text_structure.xml 132 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#HenrykGoryszewski">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Przedmiotem porządku dziennego jest rozpatrzenie sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1998 r. wraz z przedstawioną przez prezesa Najwyższej Izby Kontroli analizą wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#HenrykGoryszewski">Dzisiaj mamy rozpatrzyć wykonanie pięciu części budżetowych. Proponuję, abyśmy w odniesieniu do każdego punktu porządku dziennego zastosowali tryb postępowania, który sprawdził się w ub.r., w takiej samej sytuacji. Najpierw oddam głos posłowi sprawozdawcy, wyłonionemu przez naszą Komisję, a po nim wysłuchamy wystąpień przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli oraz przedstawiciela rządu - w takiej kolejności. Po tych wypowiedziach podejmiemy dyskusję. Jeśli dokonanie oceny wykonania części budżetowej będzie problematyczne, dyskusję poprzedzą pytania posłów. Natomiast w innych przypadkach połączymy pytania razem z dyskusją. Dzisiaj przyjmiemy te sprawozdania z wykonania części budżetowych, które nie budzą zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#HenrykGoryszewski">Czy jest zgoda na taki tryb postępowania? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#HenrykGoryszewski">Nim przejdziemy do pierwszego punktu porządku dziennego, podejmiemy decyzję w dwóch sprawach. Ustalimy harmonogram dalszych prac Komisji nad sprawozdaniem z wykonania budżetu państwa w 1998 r., a następnie podejmiemy decyzję w incydentalnej sprawie. Otóż zgodnie z regulaminem Sejmu, Komisja wyznacza termin, w którym Komitet Integracji Europejskiej ma przedstawić opinię dotyczącą zgodności projektu ustawy na danym etapie prac legislacyjnych z prawem europejskim. Ponieważ Senat zgłosił poprawki do ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielonych na usuwanie skutków powodzi, będziemy musieli zwrócić się do Komitetu Integracji Europejskiej o przedstawienie opinii.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#HenrykGoryszewski">Sejm sam związał sobie ręce, bowiem na każdym etapie prac legislacyjnych musimy pytać ten Komitet o stanowisko, co oczywiście przedłuża prace. Będę chciał w tej sprawie zgłosić stosowny wniosek.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#HenrykGoryszewski">Członkowie Komisji otrzymali harmonogram w dwóch wersjach: 7-dniowej i 8-dniowej. Początkowo planowaliśmy, iż w przyszłym tygodniu będziemy pracowali przez kolejne 4 dni, począwszy od wtorku, ale okazało się, że w piątek odbędzie się posiedzenie Sejmu poświęcone sprawom podatkowym. Nie jest możliwe, aby w tym samym czasie pracowała Komisja, gdyż z pewnością liczące się głosy w debacie sejmowej, to będą głosy członków Komisji Finansów Publicznych, a także posłowie z tej Komisji będą wygłaszali przemówienia klubowe.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#HenrykGoryszewski">Moglibyśmy pracować w sobotę, ale wówczas rozpatrywalibyśmy opinie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, Komisji Samorządu Terytorialnego oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Alternatywą dla tego rozwiązania jest zintensyfikowanie prac w pozostałych dniach i np. w porządku dziennym posiedzenia, które odbędzie się 6 lipca znalazłyby się opinie Komisji: Skarbu Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji, Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Dyskusja na trzema pierwszymi opiniami zajmie nam kilka godzin, gdyż w każdym przypadku będą poważne problemy.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#HenrykGoryszewski">Proszę, aby członkowie Komisji opowiedzieli się za jednym z tych wariantów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PawełArndt">Miałem już okazję uczestniczyć w posiedzeniach Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, gdzie prace nad oceną wykonania opiniowanych przez te Komisje części budżetowych przebiegały w miarę sprawnie. Można więc mieć nadzieję, że tak samo będzie na forum tej Komisji. Proponuję przyjąć wariant 7-dniowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławCzerniawski">Tym razem posłowie z opozycji są tego samego zdania, co posłowie z koalicji rządzącej. Na podstawie kilkuletnich doświadczeń, które nabyłem w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów mogę powiedzieć, że czas trwania dyskusji zależy od aktywności opozycji. Myślę, że tym razem opozycja będzie zadawała konkretne pytania i z pewnością nie będzie stosowała zagrywek, aby przedłużyć dyskusję. Dlatego opowiadam się za wariantem 7-dniowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#HenrykGoryszewski">Rozumiem, że członkowie Komisji też popierają ten wariant. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#HenrykGoryszewski">Proponuję, abyśmy zwrócili się do Komitetu Integracji Europejskiej o ocenę zgodności poprawek Senatu do ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielonych na usuwanie skutków powodzi i wyznaczyli termin przedłożenia tej oceny do 29 marca br.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#HenrykGoryszewski">Zwracam się do przedstawicieli Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu z następującym pytaniem. Jeśli Sejm przyjmie tylko niektóre poprawki Senatu, to czy marszałek Sejmu będzie musiał ponownie zwrócić się do Komitetu Integracji Europejskiej zanim prześle ustawę prezydentowi do podpisu? Wiem, że zadałem trudne pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Pytanie jest trudne i precedensowe, musimy się zastanowić nad odpowiedzią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#HenrykGoryszewski">Przechodzimy do rozpatrzenia sprawozdania z wykonania budżetu Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Tę część budżetu referuje pan poseł Józef Kaleta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefKaleta">Pozytywnie oceniam wykonanie budżetu państwa w 1998 r. w części 15 - Komisja Papierów Wartościowych i Giełd. Podobną ocenę przekazała nam Najwyższa Izba Kontroli, która w swoim sprawozdaniu napisała, iż stwierdziła jedynie nieznaczne uchybienia w realizacji budżetu, które nie miały istotnego wpływu na jego wykonanie.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JózefKaleta">Dochody budżetowe wzrosły w roku sprawozdawczym, w porównaniu z 1997 r. nominalnie o 8.194 tys. zł, a realnie o 7.960 tys. zł, to jest ponad 600 razy. Moim zdaniem, niezbyt przekonujące jest uzasadnienie dla tak wysokiego przekroczenia planowanych dochodów, iż ustawa z dnia 4 stycznia 1990 r. uprawniła Komisję Papierów Wartościowych i Giełd do pobierania dodatkowych środków, nieprzewidzianych w dotychczasowym systemie prawnym. Chcę zauważyć, że budżet państwa został uchwalony dwa miesiące po wejściu w życie tej ustawy. Zarzut ten dotyczy planowania budżetu, a nie jego wykonania, zaś przedmiotem dzisiejszych obrad jest sprawozdanie z wykonania budżetu.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JózefKaleta">Wydatki budżetowe, po trzech zmianach w ciągu roku, zrealizowane zostały w 98%. W porównaniu z 1997 r. wzrosły nominalnie o 13,7%, a realnie o 1,7%. Jest to nieduży wzrost, zważywszy na to, że w ub.r. zwiększył się zakres zadań Komisji.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JózefKaleta">Dominującą pozycją w wydatkach są płace wraz z pochodnymi. Wyniosły one prawie 60% wydatków ogółem. Przeciętne zatrudnienie ukształtowało się na poziomie 122 etatów. Na pozytywną ocenę zasługuje zmniejszenie wydatków, w stosunku do planu, na podróże służbowe krajowe i zagraniczne.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JózefKaleta">Ważną pozycją wydatków są wydatki inwestycyjne, które zostały poniesione na modernizację systemu informatycznego oraz na zakup niezbędnych urządzeń komputerowych. Na ten cel z budżetu wydano 124 tys. zł, a z rachunku środka specjalnego 2.302 tys. zł. Nie zgłaszam w tym zakresie żadnych zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JózefKaleta">Dochody i wydatki środka specjalnego wzrosły w stosunku do planu z 400 tys. zł do 6.250 tys. zł, czyli o 5.850 tys. zł. Moim zdaniem, nie ma przekonującego uzasadnienia dla tak dużej różnicy między planowanymi, a wykonanymi wielkościami.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#JózefKaleta">Płace pracowników wzrosły aż 11-krotnie. Wynagrodzenia finansowane z rachunku środka specjalnego wzrosły, w stosunku do 1997 r. o 70%, a w stosunku do planu o 64%. Średnie miesięczne wynagrodzenie w 1998 r. wyniosło 3.184 zł i było wyższe od zaplanowanego w ustawie budżetowej o 1.885 zł. Wzrost wynagrodzeń jest znaczny i może budzić wątpliwości. Ponieważ sfinansowany został ze środka specjalnego, to z formalnego punktu widzenia ten wzrost jest legalny. Komisja Papierów Wartościowych i Giełd miała prawo, w sytuacji gdy zwiększyły się dochody, odprowadzane na rachunek środka specjalnego, odpowiednio zwiększyć wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#JózefKaleta">Miałem już okazję kilka razy podważyć celowość tworzenia środka specjalnego, z którego korzystają niektóre tylko urzędy centralne, zważywszy na to, że wydatki na te same cele są finansowane z rachunku środka specjalnego i z budżetu państwa. Sądzę, że ta sprawa wymaga rozważenia na odrębnym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#JózefKaleta">W okresie sprawozdawczym nie skierowano ani jednego wniosku o naruszenie dyscypliny budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#JózefKaleta">Uważam, że powinniśmy oceniać nie tylko realizację budżetu, ale także - na tym tle - realizację zadań statutowych Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. W 1998 r. działalność statutowa tej Komisji została znacznie poszerzona. Dopuściła ona do obrotu publicznego 81 spółek. Wydane zostały 162 decyzje pozwalające na prowadzenie lub rozszerzenie dotychczasowej działalności maklerskiej. Na listę maklerów papierów wartościowych wpisano 60 osób.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#JózefKaleta">Komisja Papierów Wartościowych i Giełd bardzo rygorystycznie postępowała w stosunku do jednostek naruszających prawo. Do prokuratury skierowano 53 wnioski o podejrzenie popełnienia przestępstwa.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#JózefKaleta">Realizując zadania z zakresu integracji z Unią Europejską, Komisja opracowała projekt pozyskania i wykorzystania środków w ramach programu pomocy PHARE. Opracowała ona i uaktualniła Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej w części dotyczącej rynku kapitałowego, usług finansowych i przepływów kapitałowych.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#JózefKaleta">W okresie sprawozdawczym rozszerzona została współpraca międzynarodowa. W 1998 r. przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd został wybrany na przewodniczącego Europejskiego Komitetu Regionalnego. Polska Komisja kieruje grupą roboczą wchodzącą w skład Komitetu Rynków Rozwijających się.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#JózefKaleta">Kończąc chcę zgłosić następujące wnioski. Komisja Finansów Publicznych pozytywnie ocenia:</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#JózefKaleta">- działalność statutową Komisji Papierów Wartościowych i Giełd w okresie sprawozdawczym,</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#JózefKaleta">- wykonanie budżetu w 1998 r. po stronie dochodów i wydatków.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#JózefKaleta">Proponuję zatem przyjąć sprawozdanie bez zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#JózefKaleta">Skoro jestem przy głosie, chciałbym zapytać pana przewodniczącego Jacka Sochę, w jaki sposób można byłoby pełniej uzasadnić bardzo duże przekroczenie dochodów i wydatków na rachunku środka specjalnego? Moim zdaniem, uzasadnienie podane w sprawozdaniu nie jest wystarczające.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#JózefKaleta">Czy nie można by zaproponować likwidację, a przynajmniej ograniczenie zakresu środka specjalnego? W sytuacji gdy dochody odprowadzane na rachunek środka specjalnego są wyższe o kilkaset procent w stosunku do planowanych dochodów, powstają warunki do naruszenia dyscypliny budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HenrykGoryszewski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanuszMaj">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wykonanie budżetu za 1998 r. w części 15 - Komisja Papierów Wartościowych i Giełd, stwierdzając jedynie nieznaczne uchybienia, nie mające istotnego wpływu na wykonanie budżetu.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanuszMaj">W 1998 r. Komisja Papierów Wartościowych i Giełd funkcjonowała na podstawie zmodyfikowanych zasad gospodarki finansowej. Znaczna część uchybień, które wymieniliśmy w naszym raporcie wiąże się z wdrażaniem nowego systemu finansowania. Pan poseł Józef Kaleta już podkreślił, iż dochody wykonane, były wyższe od dochodów określonych w ustawie budżetowej o 8.637 tys. zł, to jest o 619%.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JanuszMaj">Można to uznać za błąd w planowaniu budżetowym, niemniej jednak Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod uwagę, jako okoliczność w pewnym sensie usprawiedliwiającą to przekroczenie dochodów, fakt że akty wykonawcze w których określone zostały stawki opłat ukazały się 26 i 27 lutego 1998 r., a więc w trakcie trwania roku budżetowego. Były to akty wykonawcze do ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi oraz do ustawy o funduszach inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JanuszMaj">Znaczne uchybienie polegało na nieprawidłowym ujęciu w sprawozdaniu BR-27 do-chodów pochodzących z opłat. Przepisy ustawy stanowią, iż 40% wpływów z tego tytułu pozostaje w Komisji i jest odprowadzane na rachunek środka specjalnego, z którego finansowane są różne przedsięwzięcia inwestycyjne i premie dla pracowników, natomiast 60% wpływów powinno być odprowadzane na rachunek budżetu państwa. W sprawozdaniach Komisja wykazywała 100% wpływów i pod względem formalnym jest to naruszenie dyscypliny budżetowej, gdyż w ten sposób zostały sztuczne zawyżone dochody odprowadzane na rachunek budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JanuszMaj">Najwyższa Izba Kontroli nie wystąpiła jednak z wnioskiem o ukaranie w związku z naruszeniem dyscypliny budżetowej, biorąc pod uwagę, że ten błąd wynikał z nieznajomości nowych zasad gospodarki finansowej, a nie z chęci wprowadzenia w błąd ministra finansów, a poza tym został on usunięty już w czasie przeprowadzanej kontroli.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JanuszMaj">Stwierdziliśmy powtarzające się uchybienia, które także miały miejsce w 1997 r., aczkolwiek Komisja podjęła energiczne działania dyscyplinujące. Chodzi o nakładanie kar przez Komisję, a jest to dość skomplikowany system. Najpierw musi zapaść uchwała Komisji Papierów Wartościowych i Giełd i dopiero na jej podstawie wydawana jest decyzja wraz z uzasadnieniem. Stwierdziliśmy, że od podjęcia uchwały do wydania decyzji upływało zbyt dużo czasu, co obniża dyscyplinę ściągania należności do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JanuszMaj">Pewne uchybienia wystąpiły także w zakresie ściągania kar i np. w niektórych decyzjach nie został określony termin, w którym ukarani powinni uiścić należności z tytułu nałożonych na nich kar.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#JanuszMaj">Stwierdziliśmy, iż w umowie najmu pomieszczeń, czynsz został określony w dolarach amerykańskich, co jest niezgodne z art. 358 Kodeksu celnego. Z odpowiedzi przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych i Giełd na wystąpienie pokontrolne wynika, że do tej umowy został wprowadzony aneks i należność z tytułu czynszu została określona w złotych polskich.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#JanuszMaj">Uchybienia te - zdaniem Najwyższej Izby Kontroli - nie miały wpływu na wykonanie budżetu i stąd wynika nasza pozytywna ocena.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#HenrykGoryszewski">Oddaję teraz głos panu przewodniczącemu Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JacekSocha">Rzeczywiście, rok 1998 był rokiem specyficznym, ponieważ weszła w życie ustawa Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi, której art. 20 i 21 określają źródła dochodów Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Komisja pobiera następujące opłaty:</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JacekSocha">- z tytułu wpisu do ewidencji papierów wartościowych dopuszczonych do publicznego obrotu,</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JacekSocha">- za udzielenie zezwolenia wydanego na podstawie przepisów ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi oraz ustawy o funduszach inwestycyjnych,</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JacekSocha">- od wartości transakcji zawieranych na rynku regulowanych od spółek prowadzących giełdy, spółek prowadzących rynek pozagiełdowy oraz od Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych SA.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JacekSocha">Ponieważ ustawa Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi weszła w życie 4 stycznia 1998 r., nie byliśmy w stanie dokładnie zaplanować dochodów Komisji, z których 60% jest odprowadzane na rachunek środka specjalnego. Dopiero na początku 1998 r. mogliśmy przygotować stosowne rozporządzenia ministra finansów, określające stawki pobierane z wymienionych wcześniej tytułów.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#JacekSocha">Ponad 600% wzrost dochodów Komisji Papierów Wartościowych i Giełd był jednorazowy. Planując dochody na 1999 r. przyjęliśmy stosowne założenia i planowane dochody nie będą już tak dalece odbiegały od zrealizowanych dochodów.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#JacekSocha">Wynagrodzenia pracowników są kształtowane zgodnie z ustawą Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi, która stanowi, że oprócz uposażenia, które przysługuje pracownikom jednostki administracji rządowej, mogą być wypłacane dodatkowe wy-nagrodzenia z rachunku środka specjalnego w postaci premii. Są one wypłacane na podstawie regulaminu, który został określony przez przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Mają one charakter premii uznaniowych i składają się z dwóch części. Pracownicy otrzymują zaliczki, które są wypłacane miesięcznie. Zaliczka może być odebrana, jeśli okaże się, że pracownik pracuje niewłaściwie. Druga część jest wypłacana kwartalnie.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#JacekSocha">Średnie miesięczne wynagrodzenie w 1998 r. wyniosło 3.322 zł - kwotę podał pan poseł Józef Kaleta. Ustawa stanowi, że wynagrodzeniem w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, łącznie ze wszystkimi dodatkami i premiami, powinno być określone na podstawie średniego wynagrodzenia w instytucjach nadzoru nad rynkiem finansowym. Chcąc się dowiedzieć jakiej wysokości jest ten wskaźnik, zwróciłem się do prezesa Głównego Urzędu Statystycznego o podanie takiej informacji. Otóż średnie wynagrodzenie w instytucjach nadzoru nad rynkiem finansowym w ub.r. wyniosło 3.676,15 zł, czyli było o ponad 300 zł wyższe niż średnie wynagrodzenie w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#JacekSocha">W 1999 r. planowany wzrost wynagrodzeń jest zgodny z ustaleniami dotyczącymi wzrostu płac w jednostkach administracji rządowej i wynosi 10,5%. Dzięki temu, że ruchome składniki wynagrodzeń są wypłacane z rachunku środka specjalnego, zgodnie z ustawą Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi, możemy zmniejszyć fluktuację kadr, aczkolwiek w ub.r. była ona jeszcze dość wysoka, gdyż z Komisji odeszło 19% pracowników. Rynek kapitałowy i instytucje związane z tym rynkiem, rozwijają się stosunkowo szybko, a w związku z tym nie brakuje miejsc pracy dla tych, którzy chcą odejść z Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#JacekSocha">Udało nam się zmniejszyć fluktuację pracowników merytorycznych z ok. 30% do ok. 19%. Sądzę, że w tym roku nastąpi dalsza stabilizacja tej kadry, pomimo tego, że płace będą rosły tylko zgodnie z ustaleniami Komisji Trójstronnej, czyli o 10,5%. Faktem jest, że rynek kapitałowy, czy rynek finansowy zgłasza duże zapotrzebowanie na pracowników. Jeśli nie mielibyśmy możliwości zatrzymać naszych pracowników, to Komisja stałaby się miejscem szkolenia dla tych, którzy znajdują pracę w sektorze finansowym, najczęściej w instytucjach prywatnych. Dlatego też uważamy, że zasadne jest rozwiązanie polegające na uzupełnianiu podstawowych wynagrodzeń premiami, wypłacanymi z rachunku środka specjalnego.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#JacekSocha">Na pytanie pana posła Józefa Kalety, czy jest możliwe zlikwidowanie bądź ograniczenie zakresu środka specjalnego, mogę odpowiedzieć tylko w ten sposób, że wymaga to zmiany ustawy. Opłaty pobierane z tytułów określonych w art. 20 ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi, są dzielone na dwie części. 60% wpływów jest odprowadzanych na rachunek budżetu państwa, a 40% stanowi dochód środka specjalnego Komisji. Biorąc pod uwagę wielkość środków, która została przekazana do budżetu państwa, to można powiedzieć, że wydatki na funkcjonowanie Komisji zostały w całości sfinansowane przez rynek kapitałowy.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#JacekSocha">Konkluzja jest następująca. Jesteśmy jednostką budżetową i nasz budżet jest kontrolowany przez Najwyższą Izbę Kontroli i podlega ocenie Sejmu. Jednocześnie w jakimś sensie jesteśmy jednostką samofinansującą się, bowiem rynek refinansuje wydatki budżetowe ponoszone na funkcjonowanie Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#JacekSocha">Jest to model specyficzny, ale nie jesteśmy pod tym względem jedyną Komisją wśród komisji funkcjonujących w innych krajach. Większość komisji na świecie jest finansowana wyłącznie przez rynek. Wczorajsze gazety donoszą, że amerykańska komisja uzyskała dochody w wysokości 1.700 mln dolarów, z czego 2/3 zostało odprowadzone do budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#HenrykGoryszewski">Dlaczego więc polska instytucja ma relatywnie mniejsze dochody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JacekSocha">Znacznie mniejszy jest nasz rynek papierów wartościowych, a ponadto przeżywa on trudne chwile.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JacekSocha">Dla Komisji Papierów Wartościowych i Giełd rok 1998 r. był rokiem intensywnej pracy, o czym świadczy nie tylko liczba spółek dopuszczonych do obrotu giełdowego, ale także musieliśmy uregulować wiele kwestii prawnych. Ustawa Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi wymagała znowelizowania ze względu na przepis art. 92 konstytucji, który określa źródła prawa, następnie musieliśmy wydać ponad 20 aktów wykonawczych do tej ustawy, dotyczących tak istotnych kwestii, jak np. zawieranie i rozliczanie transakcji, zawartość prospektu emisyjnego, raportów okresowych oraz bieżących. Natomiast na rynku giełdowym miało miejsce zahamowanie obrotów. Jest to bardzo niepokojący sygnał. Pomimo wzrostu liczby spółek notowanych na giełdzie - jest ich obecnie ponad 200 - obroty w 1999 r. ukształtują się na podobnym poziomie jak w 1998 r. W ub.r. były one niższe od tych, które giełda osiągnęła w 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JacekSocha">Z tym wiąże się także zahamowanie wzrostu dochodów Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, a tym samym dochodów budżetu państwa. Jeśli nie będzie dalszego wzrost obrotów, to spółki nie będą chciały ubiegać się o to, aby chciały wejść na giełdę. Ponadto wysokość dochodów z tytułu opłat pobranych od wartości transakcji zależy w dużej mierze od przeprowadzonych prywatyzacji w drodze oferty publicznej. W tym roku nie było ani jednej prywatyzacji wykonanej za pośrednictwem rynku publicznego. Jest szansa, że w ten sposób zostanie sprywatyzowany Polski Koncern Naftowy pod koniec listopada br. Występują jeszcze perturbacje z połączeniem CPN SA i Petrochemii Płock SA, ale jeśli ta kwestia zostanie wyjaśniona, to pod koniec roku pojawi się duża oferta publiczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#HenrykGoryszewski">Czy zechciałby pan przewodniczący powiedzieć, jak pan ocenia efektywność prokuratury, jeśli chodzi o sprawy skierowane przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd? Dotarły do mnie nieoficjalne informacje, że prokuratura najchętniej umarza postępowania z racji skomplikowanej materii.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#HenrykGoryszewski">Drugie pytanie kieruję do przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli, bowiem nie zrozumiałem na czym polegało uchybienie w sprawozdaniach Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, na które pan się powołał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JacekSocha">Mówiąc krótko, efektywność działania prokuratury jest niezadowalająca, ale spodziewam się, iż ta sytuacja zacznie się zmieniać. Od kilku miesięcy utrzymuję kontakt z ministrem sprawiedliwości po to, aby zwiększyć efektywność pracy prokuratury. Skierowałem pisma do prokuratorów rejonowych i wojewódzkich oraz do sądów, bowiem prokuratury skierowały do nich ok. 30 aktów oskarżenia, przy czym niektóre z nich zostały skierowane kilka lat temu. W większości przypadków nie zostały wyznaczone jeszcze terminy rozpraw głównych.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JacekSocha">Okazuje się, że nie tylko brak skuteczności prokuratur, ale także sądów powoduje, iż można odnieść wrażenie, że przestępstwa popełnione na rynku kapitałowym są bezkarne.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JacekSocha">W tym roku zorganizowaliśmy razem z Ministerstwem Sprawiedliwości szkolenie dla prokuratorów, chcąc nauczyć ich specyfiki rynku papierów wartościowych. Zostało także uzgodnione, że sprawy o większej wadze będą kierowane do prokuratur wojewódzkich, gdyż stwarzają one większą szansę na właściwe prowadzenie spraw.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JacekSocha">Należy także znaleźć odpowiedź na pytanie, czy uprawnienia Komisji Papierów Wartościowych i Giełd są wystarczające, jeśli chodzi o doprowadzenie do sytuacji, w której można postawić konkretny zarzut? Moim zdaniem, uprawnienia nie są wystarczające, bowiem sprowadzają się one tylko do przeanalizowania danych finansowych, otrzymanych do Giełdy Papierów Wartościowych i od domów maklerskich. Nie jesteśmy upoważnieni do przeprowadzenia kontroli w spółce publicznej, ani do zabezpieczenia dowodów popełnienia przestępstwa tam gdzie zostało ono dokonane.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JacekSocha">Większość komisji na świecie posiada tego rodzaju uprawnienia. Mogą one zabezpieczyć dowody i podjąć właściwe działania operacyjne. Przestępstwa popełniane na rynku kapitałowym mają swoją specyfikę. Przestępcy nie zostawiają odcisków palców, ani narzędzi zbrodni.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#JacekSocha">Obecnie analizujemy uprawnienia innych komisji, aby zwrócić się do Ministerstwa Sprawiedliwości z wnioskiem o stosowne wystąpienie rządowe, dotyczące nowelizacji ustawy w taki sposób, aby Komisja Papierów Własnościowych i Giełd otrzymała większe uprawnienia policyjne.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#JacekSocha">Podsumowując, mogę powiedzieć, że sytuacja jest niekorzystna. Mamy do czynienia z przestępstwami ewidentnie udowodnionymi przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd, a później przez prokuraturę, która te sprawy skierowała do sądów, ale nie zostały wyznaczone terminy rozpraw głównych. Podam tylko dwa przykłady. Doniesienie o wykorzystaniu informacji poufnych przez osoby, w okresie przejmowania „Wedla” przez Pepsi Co. zostało złożone pod koniec października 1997 r. Również w 1997 r. do prokuratury poznańskiej zostało skierowane doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, związanego z manipulacjami na rynku wtórnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#HenrykGoryszewski">Rozumiem, że pan mówi o tzw. spółdzielniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JacekSocha">Pojawiła się także inna nazwa „wirówka”. Do tego czasu nie zostało zakończone postępowanie i nie został postawiony zarzut osobom, które w tym uczestniczyły. Uważam, że taka sytuacja podważa zaufanie do rynku publicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#HenrykGoryszewski">Proszę, aby do końca przyszłego tygodnia przesłał pan do Komisji informację na temat współpracy z sądami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanuszMaj">Nasze zastrzeżenie dotyczy nieprawidłowego wypełniania sprawozdania o dochodach budżetowych w danej części. Chodzi o sprawozdanie RB-27, w którym m.in. ujmowane są dochody z tytułu opłat. Zgodnie z art. 21 ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi, tylko 60% wpływów z tytułu tych opłat stanowi dochód budżetu. Natomiast 40% wpływów zostaje w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd jako dochód środka specjalnego. Tymczasem w tym sprawozdaniu Komisja wykazywała 100% dochodów, zamiast 60%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#HenrykGoryszewski">Już rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MirosławPietrewicz">Pan przewodniczący Jacek Socha uznał, że wypłacone pracownikom w 1998 r. wysokie premie, korzystnie wpłynęły na stabilizowanie stanu zatrudnienia w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Urząd ten jest jednym z niewielu jednostek administracji rządowej, które mają dodatkowe środki na wynagrodzenia. W tym przypadku, pomimo wysokich premii wskaźnik fluktuacji był dość duży, a zatem wpływ dodatkowych wynagrodzeń na stabilizowanie załogi był niewielki. Jeśli fluktuacja zmniejszyła się o 1/3, to nie jest to dużo, w stosunku do wysokości wypłaconych premii, a stanowiły one 2/3 podstawowych wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MirosławPietrewicz">Podział kwoty przeznaczonej na premie pomiędzy kadrę kierowniczą a pracowników też budzi wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MirosławPietrewicz">Powstaje pytanie, czy jeśli w tym roku i następnym wysokość premii będzie niższa, to należy się spodziewać większej fluktuacji załogi? Czy może wpływ wysokich wypłat w 1998 r. będzie długotrwały?</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#MirosławPietrewicz">Czy zdaniem pana przewodniczącego wysokie premie są współmierne z dodatkowym wysiłkiem, ponoszonym przez pracowników?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JacekSocha">Liczba pracowników, którzy odeszli z Komisji Papierów Wartościowych i Giełd w ub.r., nie wynika tylko stąd, że zrobili to z własnej woli. Także my zwalniamy takich pracowników, którzy u nas się nie sprawdzają. Proszę nie zapominać o tym, że stabilne zatrudnienie w instytucji rządowej osiąga się w dłuższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JacekSocha">Pan poseł pytał, czy dodatkowe wynagrodzenie jest współmierne do dodatkowego wysiłku pracownika. Na to pytanie odpowiadam tak, aczkolwiek chcę podkreślić, że w Komisji jest zawsze dobra dyscyplina pracy. Przede wszystkim chodzi o to, aby osoby kierujące urzędem mogły liczyć na to, że przez najbliższe kilka lat będą miały tych samych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JacekSocha">Podam następujący przykład. Wszyscy pracownicy przestrzegają wewnętrznej, aczkolwiek nie pisanej umowy, że jeśli któryś z nich zamierza zwolnić się z pracy, to powinien o tym powiadomić swojego przełożonego kilka miesięcy wcześniej. Jeden z dyrektorów departamentu poinformował mnie, że odchodzi z Komisji, ale nawet gdybym mu podwyższył o 100% wynagrodzenie, to i tak nie byłbym go w stanie zatrzymać. Jest to wzięty prawnik z tytułem doktora i będzie miał możliwość zarobienia trzykrotnie więcej, niż otrzymywał w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Taka sytuacja utrzyma się jeszcze przez kilka lat.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JacekSocha">Miałem okazję rozmawiać z szefem hiszpańskiej komisji, który powiedział mi, że podania o przyjęcie do pracy złożyło 14 tys. osób, podczas gdy on dysponuje tylko 16 wolnymi miejscami pracy. My jeszcze nie mamy takiej komfortowej sytuacji i musimy szukać pracowników. Na ogół przyjmujemy ludzi młodych. Średnia wielu pracowników wynosi poniżej 35 lat. Bardzo często przyjmujemy pracowników, którzy dopiero ukończyli studia, a którzy traktują urząd jako wstęp do kariery. Dlatego po 3–4 latach odchodzą z Komisji. Z zadowoleniem stwierdzam, że pomału krystalizuje się grupa pracowników liczących 35–45 lat, którzy wiążą swoją przyszłość zawodową z Komisją. Ci ludzie będą tworzyli kadrę kierowniczą.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#JacekSocha">Mamy podstawę prawną do tego, aby porównywać średnie wynagrodzenia w Komisji z takimi wynagrodzeniami w instytucjach rynku finansowego. Chcemy być porównywani także z instytucjami, które pracują na rynku, bowiem pracujemy w ich otoczeniu. Jeśli będzie inna polityka płacowa, to z całym przekonaniem mogę stwierdzić, że nie będziemy mieli dobrej załogi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#HenrykGoryszewski">Czy ktoś jeszcze chce zabrać głos? Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#HenrykGoryszewski">Pan poseł Józef Kaleta, jako sprawozdawca, zgłosił wniosek, by Komisja przyjęła sprawozdanie bez uwag. Nie było głosu przeciwnego. Prezydium Komisji proponuje, aby za-stosować uproszczone głosowanie, a zatem pytam: czy ktoś sprzeciwia się temu, aby Komisja Finansów Publicznych przyjęła bez zastrzeżeń sprawozdanie z wykonania budżetu Komisji Papierów Wartościowych i Giełd? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#HenrykGoryszewski">Na zakończenie mogę powiedzieć, że z mojej obserwacji wynika, iż Komisja Papierów Wartościowych i Giełd należy do nielicznych instytucji w Polsce, o których można powiedzieć, że są instytucjami apolitycznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JacekSocha">Dziękuję panu przewodniczącemu za takie słowa, a Komisji za przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu za 1998 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#HenrykGoryszewski">Przechodzimy do drugiego punktu porządku obrad - rozpatrzenie wykonania budżetu w części 20 - Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń, tę cześć referuje pan poseł Henryk Dykty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#HenrykDykty">Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń funkcjonuje od 1 lutego 1996 r. Podstawowym zadaniem tego Urzędu jest ochrona interesów osoby ubezpieczonej i zapobieganie sytuacji, w której Zakład Ubezpieczeń nie będzie w stanie wypłacać ubezpieczonemu należnego świadczenia.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#HenrykDykty">W 1998 r. nadzorem objętych było 54 zakładów ubezpieczeń, a w 1997 r. - 49 takich zakładów. Główną dziedziną nadzoru jest gospodarka finansowa Zakładów Ubezpieczeń. Podstawową formą nadzoru jest sprawozdawczość oraz kontrola bezpośrednia, wykonywana przez Biuro Kontroli Państwowego Urzędu Kontroli Ubezpieczeń.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#HenrykDykty">Dochody budżetowe Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń pochodzą z wpłat zaliczek dokonywanych przez zakłady ubezpieczeń, tytułem pokrycia przez nie kosztów nadzoru nad działalnością ubezpieczeniową i brokerską. Zgodnie z zarządzeniem ministra finansów z 21 marca 1996 r., wysokość miesięcznych zaliczek wpłacanych przez zakłady ubezpieczeń w 1998 r. wyniosła 0,2% sumy składek brutto przypisanych w miesiącu poprzedzającym miesiąc, za który jest uiszczana zaliczka.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#HenrykDykty">Dodatkowymi dochodami Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń w 1998 r. były wpłaty z tytułu kar nałożonych decyzjami prezesa na 8 zakładów ubezpieczeń. Oprócz tego źródłem dochodów były odsetki od nie wpłaconych w terminie zaliczek.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#HenrykDykty">Mniejsze niż planowano wydatki dotyczą przede wszystkim podróży służbowych krajowych i zagranicznych, zakupu materiałów i wyposażenia oraz usług niematerialnych, ale było to spowodowane otrzymanie środków pomocowych PHARE oraz środków z różnych fundacji, których nazw nie będę wymieniał.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#HenrykDykty">Przejdę teraz do oceny wykonania budżetu Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń. Dochody osiągnęły wysokość 23.341 tys. zł i były o 20% wyższe niż dochody w 1997 r. oraz od 24,6% wyższe od poziomu dochodów, zapisanych w ustawie budżetowej na 1998 r. Do tej sprawy wrócę w końcowych wnioskach. Poprzednio wymieniłem główne źródła dochodów. Kwoty uzyskane z tych źródeł zostały podane w materiałach, którymi dysponują członkowie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#HenrykDykty">W 1998 r. wysokość wpłat z tytułu zaliczek na pokrycie kosztów nadzoru przewyższała o ponad 56% poziom ustalony w ustawie budżetowej. Powstały nadpłaty z tytułu tych zaliczek i konieczne będzie zwrócenie zakładom ubezpieczeń ok. 8 tys. zł. Uzyskałem informację, że część tej kwoty zostanie zaliczona na poczet wpłat zaliczek w 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#HenrykDykty">Różnica pomiędzy planowanymi wpływami z tytułu zaliczek z uzyskanymi, a także zjawisko nadpłat wskazuje na to, że pobierane są zbyt duże zaliczki na pokrycie kosztów nadzoru.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#HenrykDykty">Osiągnięte w 1998 r. dochody budżetowe w części 20 przewyższają o 24,6% dochody uzyskane w 1997 r. Z kolei w 1997 r., w porównaniu do 1996 r., dochody były wyższe o 35%. Wskazuje to na pewną tendencję spadkową, niemniej jednak można powiedzieć, że nadal urząd jest zainteresowany gromadzeniem nadmiernie wysokich środków po stronie dochodów.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#HenrykDykty">Nadal aktualny jest postulat, który powinien być zrealizowany jak najszybciej, aby skrócony został termin obliczania i publikowania przez ministra finansów informacji o wysokości składki przypisanej brutto z miesiąca poprzedzającego miesiąc, za który wpłacana jest zaliczka. Ta informacja powinna być podawana do końca czerwca, a nie do końca sierpnia roku następnego. W ten sposób rozliczenie nadpłat i niedopłat zaliczek na pokrycie kosztów nadzoru, mogłoby nastąpić już w III kwartale.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#HenrykDykty">Chcę podkreślić, że pod koniec 1998 r. prezes Państwowego Urzędu Nadzoru Ubez-pieczeń wystąpił do ministra finansów o obniżenie wysokości zaliczki z 0,2% do 0,15% sumy składek brutto przypisanych w miesiącu poprzedzającym miesiąc, za który jest uiszczana zaliczka. Ten system obowiązuje już od 1 stycznia 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#HenrykDykty">Wydatki zostały zrealizowane w 99,97%. Utrzymuje się wysoka dynamika wzrostu wydatków, bowiem w 1998 r., w porównaniu do 1997 r. wzrosły one o ok. 30%, natomiast w 1997 r., w porównaniu do 1996 r. wzrosły o 35%. Największy udział w wydatkach mają wynagrodzenia i wydatki majątkowe.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#HenrykDykty">Chcę zwrócić uwagę na to, że na rachunku depozytowym jest utrzymywana kwota przeznaczona na zakup własnej siedziby oraz na zbudowanie zintegrowanego systemu informatycznego. Moim zdaniem, jest to uzasadnione, ponieważ Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń płaci wysoki czynsz za wynajmowane pomieszczenia. Rocznie z tego tytułu wydaje 2.236 tys. zł, co stanowi prawie 12% ogółu wydatków. Na koniec 1998 r. stan środków na rachunku depozytowym wyniósł prawie 22 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#HenrykDykty">Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto wyniosło w 1998 r. 4.152 zł i było wyższe, w porównaniu z 1997 r., o 21,4%. Jest to znaczny wzrost wynagrodzenia, biorąc pod uwagę wynagrodzenia w innych urzędach i instytucjach centralnych.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#HenrykDykty">W ciągu roku budżetowego miały miejsce przesunięcia środków, które uważam za uzasadnione. Zaoszczędzone kwoty były przekazywane na zwiększenie wydatków majątkowych, przy czym chodzi o środki na zakup siedziby.</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#HenrykDykty">Gospodarka pozabudżetowa prowadzona jest w postaci środka specjalnego o nazwie „Finansów egzaminów dla brokerów ubezpieczeniowych i reasekuracyjnych”. Przychody środka specjalnego stanowiły opłaty egzaminacyjne w wysokości 500 zł, pobierane od osób przystępujących do egzaminu na brokera ubezpieczeniowego i asekuracyjnego. Gospodarkę pozabudżetową należy ocenić pozytywnie, ponieważ zapewnia stabilny wzrost dochodów dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-26.16" who="#HenrykDykty">Przedstawiam końcowe wnioski dla Komisji. Wnoszę o przyjęcie informacji o wykonaniu budżetu Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń bez zastrzeżeń. Sygnalizuję tylko, że jakość planowania dochodów nie jest zadowalająca. Mam nadzieję, że w przyszłości usprawniony zostanie tryb gromadzenia dochodów z tytułu zaliczek na pokrycie kosztów nadzoru.</u>
          <u xml:id="u-26.17" who="#HenrykDykty">Nie zgłaszam uwag do części sprawozdania dotyczącej wydatków i pozytywnie oceniam tę część wydatków Urzędu gromadzonych na rachunku depozytowym, w celu zakupu własnej siedziby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#HenrykGoryszewski">Oddaję głos przedstawicielowi Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanuszMaj">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła wykonanie budżetu państwa w 1998 r. w części 20 - Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń. Stwierdziliśmy tylko nieznaczne uchybienia, które nie miały istotnego wpływu na wykonanie budżetu.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#JanuszMaj">Zanim omówię te uchybienia, a były one nie tylko nieznaczne, ale także nieliczne chcę podkreślić, że Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń bardzo sumiennie wykonał wszystkie wnioski z kontroli wykonania budżetu w 1997 r. Najważniejszy wniosek dotyczył problemu, o którym mówił pan poseł Henryk Dykty. Chodziło o dostosowanie wielkości wpłacanych przez zakłady ubezpieczeń zaliczek na pokrycie kosztów nadzoru do wysokości wydatków Urzędu. Wniosek został zrealizowany - o czym także mówił pan poseł Henryk Dykty - gdyż prezes Urzędu wystąpił do ministra finansów o zmniejszenie podstawy obliczania zaliczek z 0,2% do 0,15% i w tej sprawie ukazało się stosowne rozporządzenie.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#JanuszMaj">Zgodnie z naszym wnioskiem wprowadzono zasady, które umożliwiają przyspieszenie obiegu informacji, co też powinno usprawnić pobieranie zaliczek i spowodują, że nie będą powstawały tak duże nadpłaty zakładów ubezpieczeniowych - jak to miało dotychczas miejsce - w stosunku do faktycznych kosztów nadzoru, ponoszonych przez Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń. Nadwyżki musiały być zwracane zakładom ubezpieczeń, bądź za ich zgodą były zaliczane na poczet przyszłych należności.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#JanuszMaj">Zostały też zrealizowane wnioski dotyczące systematycznego wystawiania not odsetkowych z tytułu opóźnionych wpłat zaliczek na koszty nadzoru.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#JanuszMaj">Nie stwierdziliśmy przypadków nieprzestrzegania ustawy o zamówieniach publicznych, co miało miejsce w 1997 r., szczególnie przy dokonywaniu zakupów w trybie „z wolnej ręki”.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#JanuszMaj">Chcę także poinformować Komisję, że renegocjowana była umowa ze współpracującą z Państwowym Urzędem Nadzoru Ubezpieczeń firmą KPNG Polska Spółka z o.o. Umowa ta była przedmiotem dyskusji na jednym z posiedzeń Komisji Finansów Publicznych. Sprecyzowano postanowienia dotyczące zasad ustalania liczby godzin niezbędnych do wykonywania określonych zleceń. Ponadto wyeliminowano z umowy postanowienia budzące wątpliwości, czy są one zgodne z przepisem art. 358 Kodeksu cywilnego. Wprawdzie w tym przypadku określono wynagrodzenia w złotych, ale według aktualnego kursu dolara amerykańskiego, co oznaczało przerzucenie ryzyka kursowego na urząd państwowy.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#JanuszMaj">Omówię teraz zastrzeżenia, które sformułowaliśmy po przeprowadzeniu kontroli wykonania budżetu za 1998 r. Zarzuciliśmy Państwowemu Urzędowi Nadzoru Ubezpieczeń, że w planie dochodów nie ujmuje wpływów z kar nakładanych przez ten Urząd na zakłady ubezpieczeń za nieprzestrzeganie prawa. Stoimy na stanowisku, że skoro Urząd ma uprawnienia do nakładania takich kar i każdego roku uzyskuje dochody z tego tytułu, to powinny one być planowane w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#JanuszMaj">Prezes Urzędu odwołał się do Kolegium Najwyższej Izby Kontroli, uważając, że to zastrzeżenie jest bezpodstawne, ale Kolegium oddaliło to odwołanie.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#JanuszMaj">Zarzuciliśmy Państwowemu Urzędowi Nadzoru Ubezpieczeń przewlekłość postępowań przy kierowaniu upomnień do zakładów ubezpieczeń, które nie wpłacały miesięcznych zaliczek, albo nie uiszczały w terminie nałożonych kar.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#HenrykGoryszewski">Czy pani prezes Danuta Walcerz sama zreferuje sprawozdanie z wykonania budżetu Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń, czy wyręczy ją któryś z towarzyszących pracowników?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#DanutaWalcerz">Dysproporcja pomiędzy pobranymi zaliczkami, a faktycznie poniesionymi kosztami nadzoru, była spowodowana zbyt wysokim wskaźnikiem, według którego te zaliczki zostały naliczone. Już w 1997 r. wystąpiliśmy do ministra finansów o obniżenie wskaźnika z 0,2% do 0,16%, ale wniosek nie został przyjęty i w 1998 r. zakłady ubezpieczeń nadal wpłacały zaliczki naliczone według wskaźnika 0,2%. Został on skorygowany dopiero w grudniu 1998 r. i w 1999 r. pobrane zaliczki będą bardziej zrównoważone z poniesionymi kosztami nadzoru.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#DanutaWalcerz">Planując budżet na 1998 r., przyjęliśmy założenie, że będzie obowiązywał wskaźnik 0,16%, sądząc, że minister finansów wyda stosowne zarządzenie. Powstał jednak problem natury prawnej, bowiem zgodnie z konstytucją zmiana wskaźnika mogła nastąpić tylko w drodze rozporządzenia.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#DanutaWalcerz">Nie jest możliwe całkowite zrównoważenie kwoty dochodów określonych w budżecie z kwotą pobranych zaliczek. Zawsze będzie jakaś różnica choćby dlatego, że w ciągu roku, rośnie liczba zakładów ubezpieczeń i zainteresowanie społeczeństwa oferowanymi przez te zakłady tytułami ubezpieczeń, a także rosną stawki.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#DanutaWalcerz">Czy jest możliwe wcześniejsze rozliczenie zaliczek? Zgodnie z ustawą o rachunkowości, zakłady ubezpieczeń mogą odbyć walne zgromadzenia i zatwierdzić swoje bilanse w terminie do 30 czerwca i najczęściej robią to tuż przed upływem tego terminu. Dopiero od tego momentu otrzymujemy właściwą informację o przychodach ze składek. Przyspieszyć rozliczenia zaliczek moglibyśmy co najwyżej o jeden miesiąc.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#DanutaWalcerz">W tym roku sfinalizujemy zakup siedziby dla urzędu i pozycja wydatków majątkowych w budżecie na 2000 r. będzie już znacznie skromniejsza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#HenrykGoryszewski">Czy ktoś chciałby zadać pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MirosławPietrewicz">Zanim zadam pytania chciałbym wyrazić swoją opinię. Przedstawione informacje wskazują na to, że Urząd nie przykłada dostatecznej wagi do prawidłowego planowania wydatków. Różnica pomiędzy wielkościami zapisanymi w ustawie budżetowej - w układzie wykonawczym - a wielkościami wykonanymi są bardzo duże in plus, a także in minus. Świadczą o tym wielkości podane w tabeli na str. 22 sprawozdania Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń. Raczej nie zdarzają się aż takie rozbieżności. Apeluję więc o większą staranność w planowaniu budżetowym.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#MirosławPietrewicz">Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń jest jednym z urzędów państwowych - co podkreślam - który utrzymuje się ze środków nie budżetowych. Moim zdaniem, jest to zasadnicza nieprawidłowość, gdyż urząd państwowy jest finansowany tak samo jak firma komercyjna i stąd wynika tendencja do nadążania za dynamiką wzrostu wynagrodzeń u podmiotów sektora ubezpieczeń.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#MirosławPietrewicz">Taka sama sytuacja ma miejsce w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Powołam się na wypowiedź pana przewodniczącego Jacka Sochy, który podkreślał, że średnie miesięczne wynagrodzenie pracowników Komisji powinno być porównywane z takim samym wskaźnikiem wynagrodzeń, obliczonym dla podmiotów rynku kapitałowego, zapominając, że kieruje urzędem państwowym.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#MirosławPietrewicz">Nie chciałbym być źle zrozumiany, gdyż nie mam pretensji do szefów obu wymienionych urzędów, natomiast chciałem zwrócić uwagę na to, że finansowanie ich bieżącej działalności, zostało źle pomyślane. Uważam, że dokonując oceny wykonania budżetu powinniśmy także wyciągać wnioski natury ogólnej de lege ferenda.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#MirosławPietrewicz">Odnoszę wrażenie, że minister finansów ponosi istotną winę za uchybienia, które stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli. Jeśli przez półtora roku nie reagował on na wniosek zmniejszenia stawki zaliczki, to źle to świadczy o nim, a nie o Państwowym Urzędzie Nadzoru Ubezpieczeń. Moim zdaniem, Najwyższa Izba Kontroli powinna była zwrócić na to uwagę i skierować stosowne zastrzeżenia pod adresem ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#MirosławPietrewicz">Nie mogę pominąć faktu, że Urząd mając swobodę finansową i obfitość środków, wy-datkuje je na płace w sposób zadowalający pracowników, ale nie finanse publiczne - mówiąc oględnie. Wzrost wynagrodzeń o 21,4% w skali roku to jest znaczna ich podwyżka w stosunku do tego, co otrzymali w tym czasie inni pracownicy sfery budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#MirosławPietrewicz">Przez kilka lat Urząd gromadził pieniądze na inwestycję, która ma posłużyć zmniejszeniu wydatków z tytułu wynajmu obiektu biurowego. Pani prezes przed chwilą powiedziała, że ma zamiar kupić w tym roku jakiś budynek. Skonfrontowałem ze sobą dwa fakty. Otóż na koniec ub.r. na rachunku depozytowym było 21,7 mln zł, czyli dość dużo, zważywszy na to, że Urząd dysponuje 90 etatami. Sądzę, że za te pieniądze już wcześniej można było kupić, jeśli nie cały budynek, to taką jego część, która wystarczyłaby na pomieszczenie 90 pracowników.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#MirosławPietrewicz">Z tym wiąże się następne pytanie. Dlaczego Urząd, dysponując znacznymi środkami na tę inwestycję, wystąpił w ub.r. o dodatkowe zasilenie z budżetu w wysokości 5,5 mln zł? Jestem tym zaskoczony, biorąc pod uwagę system finansowania wydatków oraz rozmiar środków zgromadzonych na rachunku depozytowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#DanutaWalcerz">Zaprezentowane w tabeli wielkości wydatków odbiegają od wielkości planowanych, ale wynika to z pozyskanych w 1998 r. środków z funduszu PHARE. Z tych środków finansowane były szkolenia pracowników Urzędu i usługi biegłych przy przeprowadzania kontroli działalności oraz stanu majątkowego zakładów ubezpieczeń, podróże służbowe krajowe i zagraniczne.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#DanutaWalcerz">W pozycji - materiały i wyposażenie, ograniczyliśmy wydatki tylko do niezbędnych zakupów, głównie sprzętu komputerowego, a resztę odłożyliśmy na rzecz wyposażenia nowej siedziby.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#DanutaWalcerz">Z funduszu PHARE otrzymaliśmy 1,5 mln dolarów. Wcześniej ze środków tego funduszu korzystały banki, natomiast Urząd, jako ostatni segment rynku finansowego, otrzymał pieniądze po raz pierwszy, ale też po raz ostatni w 1998 r. W tym roku mamy tylko środki od rządu japońskiego, które są przeznaczone na edukację społeczeństwa, aby przekonać je, że ubezpieczanie się jest potrzebne i korzystne.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#DanutaWalcerz">W system finansowania bieżącej działalności Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń jest zbudowany według praktyki stosowanej w Europie. Ustawa z 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej była tworzona na podstawie dyrektyw Unii Europejskiej. Wszystkie instytucje nadzorujące sektor ubezpieczeń w krajach Unii Europejskiej są finansowane ze środków zakładów ubezpieczeń. Ponieważ ściśle z nimi współpracujemy, dowiadywałam się jakie stosują systemy, i np. nadzór francuski pobiera zaliczkę obliczaną według wskaźnika 0,1% i tylko 10% środków pochodzi z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#DanutaWalcerz">Czy mogliśmy już wcześniej kupić budynek? Obowiązują nas procedury przetargowe i w tym trybie musimy najpierw wybrać doradcę, gdyż w Urzędzie nie zatrudniamy specjalisty, który mógłby przejrzeć wszystkie oferty z punktu widzenia legalności, a także musi on sprawdzić, czy dana nieruchomość nie jest obciążona roszczeniami. Również w trybie przetargowym dokonamy zakupu budynku, a te procedury są czasochłonne.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#DanutaWalcerz">Zaszło nieporozumienie, bowiem nie otrzymaliśmy dodatkowo z budżetu państwa 5,5 mln zł, lecz były to nasze pieniądze. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, tę sprawę wyjaśni pani Jolanta Bogdańska, która jest główną księgową w Państwowym Urzędzie Nadzoru Ubezpieczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JolantaBogdańskaLustych">Nigdy nie występowaliśmy do ministra finansów o przekazanie środków z inwestycji na inwestycje Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń. Ponieważ jest to niezręczne sformułowanie, dlatego może być ono mylące. W ub.r. na wydatki majątkowe została przeznaczona kwota 5,5 mln zł z ogólnej kwoty wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MirosławPietrewicz">Już teraz rozumiem, że nastąpiło przesunięcie środków w ramach budżetu Urzędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#HenrykGoryszewski">Ile Urząd odłożył pieniędzy na zakup budynku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#DanutaWalcerz">Obecnie mamy 26 mln zł i ta kwota, według wstępnego rozpoznania ofert, wystarczy na zakup budynku i na wyposażenie go w sieć informatyczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#HenrykGoryszewski">Namawiam panią prezes, aby kupiła budynek po prawej stronie Wisły. Praga stała się, niestety, przedmieściem Warszawy i potrzebne jej są instytucje, które nadałyby splendoru tej dzielnicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#DanutaWalcerz">Mieliśmy dobrą ofertę, która dotyczyła budynku przy ul. Targowej, ale okazało się, że jest on obciążony bardzo poważnymi roszczeniami i kompetentne urzędy poinformowały nas, że nie wiadomo kiedy ta sprawa zostanie rozstrzygnięta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#HenrykGoryszewski">Czy są dalsze pytania? Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#HenrykGoryszewski">Czy możemy przyjąć, w wyniku przedłożonych sprawozdań i odpowiedzi na pytania, sprawozdanie z wykonania budżetu Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń bez uwag? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#HenrykGoryszewski">Przechodzimy do trzeciego punktu porządku dziennego, czyli do rozpatrzenia części 50 - Główny Urząd Statystyczny. Tę część referuje poseł Wiesław Ciesielski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WiesławCiesielski">Pan poseł Mieczysław Jedoń, który został upoważniony przez Komisję Finansów Publicznych do zreferowania sprawozdania z wykonania tej części budżetowej, z przyczyn losowych nie mógł wywiązać się z tego zadania, ale spróbuję go zastąpić.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WiesławCiesielski">Sądzę, że nie muszę przekonywać członków Komisji, jak użyteczna jest to instytucja, ponieważ wszyscy znamy jej działalność. Prowadzenie badań statystycznych, dostarczanie informacji dla potrzeb szeroko rozumianego odbiorcy, zarówno krajowego jak i dla organizacji międzynarodowych, jest zadaniem niewątpliwie odpowiedzialnym i użytecznym. Działalność Głównego Urzędu Statystycznego, doskonalenie przez niego podejścia do tematów badań dla uzyskania oficjalnych danych statystycznych, umożliwia poznanie nowych zjawisk życia społecznego i gospodarczego w kraju.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#WiesławCiesielski">Ważne jest również to, że Główny Urząd Statystyczny w coraz większym stopniu zapewnia porównywalność uzyskiwanych wyników z wymaganiami organizacji między-narodowych, zwłaszcza Unii Europejskiej, OECD i ONZ. Wdraża on także klasyfikacje i nomenklatury odpowiadające międzynarodowym standardom.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#WiesławCiesielski">Dokument zatytułowany „Informacja dla Sejmowej Komisji Finansów Publicznych o działalności Głównego Urzędu Statystycznego w 1998 r. wraz z wykonaniem budżetu” jest obszernym sprawozdaniem, co zwalnia mnie z omawiania wszystkich prac, które zostały wykonane w 1998 r. Chcę tylko podkreślić, iż z tego dokumentu wynika, jak wiele zrobiono w zakresie badania: rachunków narodowych, aktywności gospodarczej przedsiębiorstw, cen, rynku pracy, finansów państwa, rynku pieniężnego i kapitałowego, rolnictwa, wymiany międzynarodowej, a także w zakresie badania warunków życia ludności.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#WiesławCiesielski">W 1998 r. kontynuowane były prace dostosowawcze do wymogów Unii Europejskiej. Główny Urząd Statystyczny rozpoczął m.in. przegląd aktów prawnych, które regulują badania statystyczne w krajach członkowskich Unii Europejskiej, w odniesieniu do istniejącego w tym zakresie stanu prawnego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#WiesławCiesielski">W syntetycznym ujęciu przedstawię wykonanie budżetu Głównego Urzędu Statystycznego. Dochody zostały zrealizowane w 165%. Pochodziły one głównie ze sprzedaży publikacji i wydawnictw statystycznych oraz z wpływów z różnego rodzaju usług, w tym poligraficznych.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#WiesławCiesielski">Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu w swojej opinii wiąże przekroczenie planowanych dochodów z niedoszacowaniem ich na etapie planowania. Moim zdaniem, ten zarzut jest bezpodstawny nawet w świetle argumentów przedstawionych przez autora opinii, który napisał, że przekroczenie planowanej wielkości dochodów wynikało m.in. z tytułu podwyższenia cen publikacji i zwiększenie popytu na publikacje reformy ubezpieczeń społecznych. Trudno było z góry założyć, że wystąpią te dwa czynniki wzrostu dochodów. Także inne fakty nie potwierdzają tezy sformułowanej przez Biuro Studiów i Ekspertyz KS, a mianowicie w ciągu roku budżetowego miał miejsce zwrot poniesionych nakładów na budowę budynku administracyjno-usługowego w związku ze wstrzymaniem budowy.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#WiesławCiesielski">Wydatki zostały wykonane w 99,9%. Przeważająca część środków została wydatkowana na wynagrodzenia pracowników, na wydatki rzeczowe, podatki i opłaty i tylko 5% wydatków ogółem zostało przeznaczone na inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#WiesławCiesielski">Na wykonanie budżetu Głównego Urzędu Statystycznego powinniśmy patrzeć przez pryzmat badań, które były przez niego prowadzone. Wśród tych badań było wiele nowych tytułów, związanych z procesami dostosowawczymi Polski do standardów między-narodowych. Ważne w działalności GUS jest także prowadzenie rejestrów urzędowych, w tym rejestru podmiotów gospodarki narodowej REGON oraz Krajowego Rejestru Urzędowego Podziału Terytorialnego Kraju, zwanego w skrócie TERYT. Z tych rejestrów korzysta administracja publiczna oraz sektor bankowy.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#WiesławCiesielski">W 1998 r., ze względu na wprowadzenie nowego podziału terytorialnego kraju, Główny Urząd Statystyczny musiał wykonać dodatkowe prace. Trzeba podkreślić, że wykonał on stosowne przeliczenia według nowego układu terytorialnego i zaprezentował podstawowe informacje statystyczne w ramach otrzymanego limitu wydatków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#WiesławCiesielski">Moim zdaniem, także tym razem należy wysoko ocenić pracę Głównego Urzędu Statystycznego. Składam formalny wniosek o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu Głównego Urzędu Statystycznego za 1998 r. bez zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanGłówczyński">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia realizację budżetu państwa za 1998 r. w części 50 - Główny Urząd Statystyczny, stwierdzając jedynie nieznaczne uchybienia, nie mające istotnego wpływu na wykonanie budżetu. Wystąpiły trzy przypadki działań niezgodnych z prawem, które zostały potraktowane jako uchybienia.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JanGłówczyński">Główny Urząd Statystyczny nie przekazał jednostkom organizacyjnym resortu statystyki kwoty w łącznej wysokości 11.946.633 zł, to jest 6,19% kwoty wynikającej z układu wykonawczego, co było niezgodne z postanowieniami art. 36 ust. 6 ustawy - Prawo budżetowe. Nierozdysponowanie tej kwoty stanowiło de facto utworzenie rezerwy budżetowej, do czego art. 4 ustawy Prawo budżetowe nie stwarzał podstaw.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#JanGłówczyński">Ta sama zasada obowiązuje na mocy ustawy o finansach publicznych. Dlatego został sformułowany wniosek, aby prezes Głównego Urzędu Statystycznego rozdysponował całą kwotę, zgodnie z obowiązującymi przepisami. Z odpowiedzi prezesa na wystąpienie pokontrolne wynika, że w 1999 r. wniosek ten został w pełni zrealizowany.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#JanGłówczyński">Stwierdziliśmy także, że w trakcie roku budżetowego prezes Głównego Urzędu Statystycznego ustanowił Centralną Biblitekę Statystyczną im. Stefana Szulca, do czego nie wnosimy zastrzeżeń, natomiast uchybienie polegało na tym, że dla tej biblioteki nie został opracowany zakładowy plan kont, co było niezgodne z postanowienia art. 10 ust. 2 ustawy o rachunkowości. Zakładowy plan kont został opracowany w grudniu 1998 r. i jest stosowany od 1 stycznia 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#JanGłówczyński">W wyniku kontroli stwierdzono, że Zakład Obsługi GUS nie spełniał warunków określonych w rozporządzeniu ministra finansów z dnia 8 maja 1991 r. w sprawie gospodarstw pomocniczych, bowiem jednostka budżetowa nie przydzieliła mu składników majątkowych. Zakład ten nie był jednostką samofinansującą się a, więc koszty działalności nie były pokrywane z dochodów własnych ze sprzedaży produkcji lub usług, bowiem nie produkował on i nie prowadził żadnej sprzedaży usług. Tym samym nie spełniał warunków określonych w art. 16 ustawy Prawo budżetowe, w myśl którego działalność gospodarcza, podejmowana w celu realizacji zadań państwowych jednostek organizacyjnych, może być prowadzona w formie gospodarki pozabudżetowej, jeśli koszty tej działalności pokrywane są z uzyskanych dochodów własnych.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#JanGłówczyński">Prezes Głównego Urzędu Statystycznego wydał w grudniu zarządzenie nr 21 i od 1 stycznia br. działalność tego gospodarstwa pomocniczego jest dostosowana do obowiązujących przepisów prawa.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#JanGłówczyński">Reasumując, mamy tylko do czynienia z uchybieniami, które już zostały usunięte.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#JanGłówczyński">Dochody zostały zrealizowane w wysokości ponad 2.148 tys. zł, co stanowi 164% dochodów określonych w budżecie. Takie wysokie przekroczenie planu jest zawsze przedmiotem analizy kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli. Naszym zdaniem nie zostały popełnione błędy na etapie planowania, lecz był to wynik nowych sytuacji, które wystąpiły w trakcie realizacji budżetu.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#JanGłówczyński">Wydatki zostały zrealizowane na poziomie 99,9% planu po zmianach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#HenrykGoryszewski">Główny Urząd Statystyczny reprezentuje na posiedzeniu Komisji pan prezes Tadeusz Toczyński, któremu oddaję głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#TadeuszToczyński">Rok 1998 był dla Głównego Urzędu Statystycznego trudny, choć okazało się, że w tym roku musimy przebrnąć przez jeszcze większe trudności. W 1998 r. wydatki na inwestycje, w stosunku do 1997 r., mieliśmy obniżone o 29% w wymiarze realnym, wydatki rzeczowe o 4,6% i wydatki na badania w systemie zleconym o 6%. Korzystamy z usług ankieterów, a do tego dochodzą wydatki na opracowanie SAD i na aktualizację rejestrów gospodarstw rolnych, wykonywaną przez gminy.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#TadeuszToczyński">W związku z tym pieniądze na rachunku środka specjalnego uratowały sytuację w zakresie wydatków rzeczowych, gdyż mogliśmy przynajmniej częściowo pokryć niedobór środków budżetowych. Resort statystyki ma w swojej dyspozycji olbrzymi majątek, który musi być utrzymany, a to kosztuje. Także muszą być pokryte koszty realizacji badań. Z rachunku środka specjalnego nie wypłaciliśmy nagród dla pracowników, na co pozwalają nam stosowne przepisy, gdyż mogliśmy wygospodarować mniej niż 100 zł na osobę w skali roku.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#TadeuszToczyński">Urząd realizował w zasadzie wszystkie tematy badawcze. Kilka tematów, ze względu na obniżenie o 6% środków na ich sfinansowanie w systemie zleconym, zostało decyzją Rady Ministrów zweryfikowane i obniżone zostały próby badawcze, ale nie miało to wpływu na jakość danych. Natomiast wykonaliśmy dodatkowo kilka prac. Przede wszystkim badaliśmy straty spowodowane powodzią w 1997 r. Badania te były tylko częściowo sfinansowane z dotacji celowej Rady Ministrów. Ponieśliśmy także spore wydatki na przeliczenie danych według nowego podziału administracyjnego kraju. Wydane publikacje zawierają dane dotyczące całego kraju, ale też publikowaliśmy dane obejmujące zasięg poszczególnych urzędów statystycznych. Publikacje te były bardzo dobrze przyjęte przez władze i społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#TadeuszToczyński">Przygotowania do integracji z Unią Europejską, to był „zmasowany atak” na dane liczbowe, w kilkakrotnie większej skali niż w 1997 r. Dane te przekazywaliśmy do wszystkich organizacji międzynarodowych. Wiele pracy kosztowało nas przygotowanie się do screeaningu i przeprowadzenie screeaningu. Statystyka, jako pierwsza dziedzina została uznana przez Unię Europejską jako dostosowana do jej wymogów.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#TadeuszToczyński">Wykonywaliśmy prace przygotowawcze do narodowego spisu powszechnego. Bardzo uciążliwa była praca nad przygotowaniem statystyki terenowej, dostosowanej do nowego podziału administracyjnego kraju.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#TadeuszToczyński">W sprawozdaniu opisaliśmy szczegółowo prace związane z dostosowaniem metodologii, które nadal trwają, gdyż metodologia i klasyfikacja zmieniają się także w Unii Europejskiej i każdy kraj prowadzi prace zastosowane w tym zakresie. Duży nacisk w ub.r. położyliśmy na kontakty ze społeczeństwem, szczególnie poprzez dostęp do Internetu. Uruchomiliśmy obiecany wcześniej bank danych o gminach i powiatach, który funkcjonuje w sieci Internetu, a w najbliższym czasie uzupełnimy go o bazę danych demograficznych dla wszystkich przekrojów terenowych.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#TadeuszToczyński">Wydaliśmy rocznik statystyczny w wersji polsko-angielskiej i na płycie kompaktowej. Mamy rocznik statystyczny też wydamy na płycie kompaktowej, aczkolwiek tylko w wersji polskojęzycznej.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#TadeuszToczyński">Środki, które GUS otrzymał na nakłady inwestycyjne, nie pozwalały na modernizację bazy informatycznej. Kupiliśmy tylko ok. 300 komputerów, ale w pełni uruchomione zostały sieć rozległa i sieci lokalne. Praktycznie wszystkie informacje statystyczne przekazywane są tym systemem.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#TadeuszToczyński">Była już mowa o wykonaniu budżetu Głównego Urzędu Statystycznego i nie chciałbym powtarzać znanych już państwu informacji. Uważam, że efektywność pracy resortu była duża, zważywszy na ograniczone środki. Najwyższa Izba Kontroli zarzuciła Głównemu Urzędowi Statystycznenu, że nie przekazał jednostkom organizacyjnym resortu statystyki kwoty w wysokości 11.946.633 zł, tworząc z niej własną rezerwę budżetową. W tym roku dostosowaliśmy się do zaleceń Najwyższej Izby Kontroli, aczkolwiek nadal mam wątpliwości, czy kryterium formalne ma przeważać nad racjonalną gospodarką finansową. Chodzi bowiem o sytuację, w której badania statystyczne mają być podjęte pod koniec roku, a do tego jeszcze nie wiadomo, jaką one obejmą próbę. Poza tym nie wiadomo także, ile dokumentów SAD mają zarejestrować poszczególne urzędy statystyczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#HenrykGoryszewski">Ponieważ jest to pierwsza jednostka rządowa, zwracam się do pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner, czy chciałaby coś dodać do poprzednich wypowiedzi:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Uważam, że moi przedmówcy naświetlili wszystkie aspekty sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WaldemarDługołęcki">Tworzenie swego rodzaju rezerw w wyniku niedokonania podziału środków pomiędzy podległe jednostki, stwierdziliśmy w ponad 10 częściach budżetowych. W przypadku Głównego Urzędu Statystycznego niepodzielone środki stanowiły ponad 6% wydatków, a więc były relatywnie wysokie. Przyjrzeliśmy się tej sprawie także dlatego, że według ustawy o finansach publicznych, w ciągu roku budżetowego dokonane zmiany nie mogą przekroczyć wskaźnika 5-procentowego.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WaldemarDługołęcki">Dodam jeszcze, że taka rezerwa powstała także w Ministerstwie Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#HenrykGoryszewski">Porozmawiamy o tym, kiedy będziemy mówili generalnie o wykonaniu budżetu państwa w 1998 r., gdyż jest to niedopuszczalna praktyka. My bardzo konsekwentnie będziemy pilnowali tego, że ostatecznym i suwerennym gestorem budżetu jest Sejm i wszelkiego rodzaju praktyki, które polegają na „wyłuskiwaniu” jakiejś płaszczyzny budżetowej spod kontroli Sejmu, są niedopuszczalne.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#HenrykGoryszewski">Czy ktoś chce zabrać głos w sprawie tej części budżetowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MirosławPietrewicz">Rozpocznę od refleksji ogólniejszej. Pozytywna ocena działalności Głównego Urzędu Statystycznego, niezależnie od drobnych uchybień w realizacji budżetu, związana jest z tym, że statystyka ma charakter względnie niezależny - od kilku lat jest to statystyka publiczna, co bardzo dobrze służy jej wiarygodności. W mojej ocenie, wiarygodność Głównego Urzędu Statystycznego i podawanych przez niego informacji, nie jest kwestionowana, przynajmniej przez tych, którzy poważnie podchodzą do tej problematyki.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#MirosławPietrewicz">Dlatego uważam, że należy to traktować jako pewne osiągnięcie po 1998 r. i je chronić. Moim zdaniem nie służą temu dobrze projekty, mające na celu zmianę podporządkowania Głównego Urzędu Statystycznego, to znaczy przekazania go pod nadzór ministra gospodarki, ponieważ może to obniżyć jego wiarygodność i zachwiać zaufanie do tego Urzędu. Mam nadzieję, że państwo podzielą ten pogląd.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#MirosławPietrewicz">Niezależnie od tej refleksji chcę zadać panu prezesowi dwa pytania. Pierwsze dotyczy badania rozpiętości dochodów. Kiedyś Główny Urząd Statystyczny odstąpił od badania w ujęciu docelowym i jeśli się nie mylę, nie powrócił do takich badań. Chciałbym się więc dowiedzieć, co stoi na przeszkodzie wprowadzeniu badań według takiego podziału, który pozwala na bardziej prawidłową ocenę stopnia rozpiętości dochodów, a także koncentracji dochodów?</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#MirosławPietrewicz">Drugie pytanie dotyczy informacji o strukturze studentów według ich pochodzenia społecznego, a ponieważ jest to już niemodne określenie, więc zastąpię go innym - struktury studentów według miejsca zamieszkania ich rodziców. Sądzę, że takie informacje są istotne dla polityki oświatowej, a zwłaszcza dla polityki w zakresie kształcenia na poziomie wyższym. Na razie mamy do czynienia tylko z wycinkowymi i mało wiarygodnymi szacunkami. Co stoi na przeszkodzie, że Główny Urząd Statystyczny nie zbiera takich informacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#TadeuszToczyński">Jeśli chodzi o badanie rozpiętości dochodów, to była pewna przerwa w publikowaniu danych, ale sądzę, że już się skończyła. Nie jestem w stanie dzisiaj podać dokładnych informacji w tej sprawie. Przekażę ją panu posłowi po dokładnym sprawdzeniu. Cały obszar statystyki społecznej był przedmiotem prawie rocznej pracy specjalnego zespołu, powołanego przeze mnie, który miał za zadanie zintegrować wszystkie sfery w tym obszarze. Mamy już pierwsze pozytywne tego wyniki.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#TadeuszToczyński">Przy badaniach struktury studentów w grę wchodzą dane osobowe, których statystyka nie zbiera, w innych przypadkach niż poprzez spisy. Bardzo trudną kwestią byłoby objęcie badaniami uczelni. W spisie rolnym mieliśmy częściowe informacje, ale tylko dotyczyły one tej populacji, która była objęta tym spisem. Dopiero narodowy spis powszechny dostarczy informacji o strukturze studentów według miejsca urodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#HenrykGoryszewski">Czy są inne pytania? Nie ma pytań.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#HenrykGoryszewski">Czy ktoś się sprzeciwia przyjęciu sprawozdania z wykonania budżetu Głównego Urzędu Statystycznego bez zastrzeżeń? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#HenrykGoryszewski">Przechodzimy do czwartego punktu porządku dziennego - rozpatrzenia części 51 - Główny Urząd Ceł. Wykonanie w tej części budżetowej zreferuje pan poseł Jerzy Koralewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JerzyKoralewski">Oszczędzę obecnym czasu i nie będę tłumaczył, jakie zadania ma Główny Urząd Ceł, gdyż jest to instytucja znana. Pozwolę sobie tylko przy-pomnieć, że według stanu na koniec 1998 r. w Głównym Urzędzie Ceł było zatrudnionych 1.450 pracowników. W tym miejscu muszę powiedzieć coś, co zakrawa na żart, otóż w sprawozdaniu czytamy, że 1 sierpnia 1998 r. dodano 10 etatów. Sądzę, że koszt związany z tą procedurą był większy niż merytoryczne efekty takiego zwiększenia zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#JerzyKoralewski">Dochody budżetowe zostały wykonane tylko w 83,28%. Dodam, że jest to zaledwie 41% dochodów uzyskanych w 1997 r., co świadczy o tendencji spadkowej. Wymienię racjonalne powody niewykonania planu dochodów. Otóż kurs dolara był niższy od założonego średniorocznego kursu. Przypomnę, że zakładano, iż wyniesie on 376 zł za 100 dolarów, a w rzeczywistości średnioroczny kurs wyniósł 349 zł za 1000 dolarów. Szacuje się, że z tego tytułu osiągnięto o 537 mln zł mniej dochodów.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#JerzyKoralewski">Drugim czynnikiem, który spowodował obniżenie dochodów jest średnia efektywna stawka celna, bowiem zakładano, że wyniesie 4,55%, a rzeczywista ukształtowała się na poziomie 4,19%. Ta różnica spowodowała, że dochód zmalał o przeszło 500 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#JerzyKoralewski">Trzecim istotnym czynnikiem jest spadek importu. Dochody Głównego Urzędu Ceł zostały oszacowane przy założeniu, że wartość importowanych towarów i usług wyniesie 51 mld zł, podczas gdy była ona niższa o 4 mld zł, co także miało wpływ na zmniejszenie dochodów o prawie 366 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#JerzyKoralewski">W tym miejscu chcę przypomnieć, że na forum Komisji mówiliśmy często, że sugestie, iż w tej dziedzinie można zwiększyć dochody, są nierealne i część planowanych dochodów okaże się tylko „papierowymi dochodami”. Tę uwagę kieruję do członków Komisji, aby wskazując na to źródło dochodów byli ostrożni w szacowaniu potencjalnych wpływów. Można się spodziewać, że tendencje, które przed chwilą wymieniłem, będą się pogłębiać.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#JerzyKoralewski">Nie zmienia to założenia, że celem Głównego Urzędu Ceł jest rzetelne naliczanie i pobieranie należności celnych wynikających z przepisów. Należy więc powiedzieć, że w 1998 r. wzrosły zaległości windykacyjne i stanowiły one 281 mln zł, a jest to spora kwota. Uważam więc, że powinniśmy położyć nacisk na poprawienie ściągalności dochodów z ceł.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#JerzyKoralewski">Wydatki ogółem zostały wykonane prawie w 100% i poszczególne pozycje nie wymagają komentarza, z jednym wyjątkiem. Budzi bowiem zdziwienie, że pomimo presji na komputeryzację urzędów celnych, wydatki na ten cel zostały wykonane tylko w 64,6%.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#JerzyKoralewski">Chcę jeszcze zwrócić uwagę na wynagrodzenia. W ub.r. nadal składały się one z dwóch prawie równych części. Przeciętne wynagrodzenie brutto wynosiło 1.024 zł i mogłoby się zdawać, że jest ono niewielkie, zwłaszcza gdy dowiedzieliśmy się ile wynosi przeciętne wynagrodzenie w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz w Państwowym Urzędzie Nadzoru Ubezpieczeń, ale przeciętne wynagrodzenia wypłacane z rachunku środka specjalnego, wynosiło w tym samym czasie 1.082 zł, czyli łącznie przeciętne wynagrodzenie wynosiło 2.109 zł.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#JerzyKoralewski">Przypomnę, że w tym roku część wypłat z rachunku środka specjalnego przeznaczonych na wynagrodzenia, zostało zastąpione środkami budżetowymi. Szacujemy, że stanowią one dopiero 15% tego, co dotąd było pokrywane z rachunku środka specjalnego.</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#JerzyKoralewski">Zreferowanie zastrzeżeń dotyczących wykonania budżetu pozostawiam przedstawicielowi Najwyższej Izby Kontroli. Jeszcze raz apeluję do wszystkich posłów, aby bardzo ostrożnie szacowali dochody z ceł.</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#JerzyKoralewski">Wnoszę o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu Głównego Urzędu Ceł bez zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanKołtun">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia realizację budżetu w części 51 - Główny Urząd Ceł, pomimo stwierdzonych istotnych nieprawidłowości, nie mających jednak zasadniczego wpływu na wykonanie budżetu. Podzielamy ocenę przedstawioną przez pana posła Jerzego Koralewskiego, że niewykonanie planowanych dochodów było podyktowane przyczynami obiektywnymi i apel pana posła do członków Komisji jest zasadny.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#JanKołtun">Rozpocznę od poinformowania państwa, jak Główny Urząd Ceł wykonał wnioski z kontroli budżetowej za 1997 r., dlatego że zaległości w poborze opłat z tytułu ceł wystąpiły także w 1997 r. i jeden z wniosków Najwyższej Izby Kontroli dotyczył prowadzenia stałej i konsekwentnej windykacji należności budżetowych, w celu niedopuszczenia do dalszego ich wzrostu.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#JanKołtun">Pomimo tego, że w lipcu 1998 r. prezes Głównego Urzędu Ceł wydał polecenie dla dyrektorów urzędów celnych dotyczące wzmożenia nadzoru nad windykacją należności, nastąpił wzrost należności z tytułu dochodów ceł o 11,6% w stosunku do 1997 r. Wzrósł również udział zaległości w dochodach ceł z 2,73% w 1997 r. do 3,66% na koniec 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#JanKołtun">Nie został w pełni zrealizowany wniosek dotyczący ustalenia faktycznych kwot zadłużenia Zrzeszenia Międzynarodowych Prze-woźników Drogowych z tytułu udzielonych gwarancji. Z ustaleń kontroli wynika, że zadłużenie Zrzeszenia według wykazów urzędów celnych na koniec 1998 r. stanowiło kwotę 14.373 tys. zł, ale uznaje ono jedynie 11,93% tej kwoty, to jest 1.716 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#JanKołtun">Stwierdzone nieprawidłowości podczas kontroli wykonania budżetu Głównego Urzędu Ceł za 1998 r. dotyczyły:</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#JanKołtun">- nierzetelności działań organów administracji celnej w zakresie windykacji zaległości budżetowych, co skutkowało wzrostem ich udziału w dochodach z 2,87% w 1997 r. do 3,75% w 1998 r.,</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#JanKołtun">- niecelowości ubiegania się w listopadzie 1998 r. o przydział środków z rezerwy ogólnej Rady Ministrów na pokrycie kosztów pobierania i badania próbek importowanego oleju opałowego, bowiem wystąpiono o te środki bez analizy możliwości sfinansowania dodatkowych potrzeb ze środków przyznanych ustawą budżetową na 1998 r. oraz bez analizy możliwości ich spożytkowania do końca roku,</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#JanKołtun">- nieuzasadnionej zwłoki w przekazaniu urzędom celnym polecenia badania każdej partii importowanego oleju opałowego, choć informacje o nieprawidłowościach w imporcie olejów były znane kierownictwu GUC już na początku 1998 r., a minister finansów zlecił przeprowadzenie takich badań w lipcu 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#JanKołtun">Najwyższa Izba Kontroli zarzuca także Głównemu Urzędowi Ceł brak analiz i ocen w zakresie prawidłowości kształtowania się należności i zobowiązań oraz terminowości i prawidłowości pobierania dochodów, które powinny być dokonywane zgodnie z dyspozycją rozporządzenia ministra finansów z sierpnia 1991 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu wykonywania budżetu państwa. W ocenach tych prezentowano wyłącznie dane statystyczne bez ich merytorycznej analizy, to jest np. oceny prawidłowości podejmowanych decyzji taryfikacyjnych i wymiarowych, liczby zaskarżeń, uwzględnionych odwołań, wyników postępowania przed NSA, działań egzekucyjnych w administracji celnej.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#JanKołtun">Spośród drobnych uchybień wymienię niegospodarność przy wynajmie powierzchni biurowej w obiekcie przy ul. Migdałowej w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#JanKołtun">Najwyższa Izba Kontroli skierowała do prezesa Głównego Urzędu Ceł wnioski dotyczące m.in.:</u>
          <u xml:id="u-53.11" who="#JanKołtun">- zapewnienia bieżącego i skutecznego nadzoru nad windykacją należności w celu niedopuszczenia do dalszego wzrostu zaległości budżetowych,</u>
          <u xml:id="u-53.12" who="#JanKołtun">- sporządzania okresowych ocen przebiegu wykonania zadań, a także dochodów i wydatków budżetowych, zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów z sierpnia 1991 r.,</u>
          <u xml:id="u-53.13" who="#JanKołtun">- podjęcia działań w celu renegocjacji umowy najmu powierzchni w lokalu przy ul. Migdałowej dla urealnienia opłat za jej użytkowanie,</u>
          <u xml:id="u-53.14" who="#JanKołtun">- doprowadzenia do pełnej realizacji wniosków pokontrolnych z kontroli wykonania budżetu państwa za 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-53.15" who="#JanKołtun">Postulowaliśmy również, aby prezes Głównego Urzędu Ceł zobligował służby celne do podjęcia niezwłocznych, konkretnych działań w przypadku importu towarów, których ustalenie tożsamości lub klasyfikacja według nomenklatury towarowej wymaga przeprowadzenia analiz i badań, np. importu paliw płynnych, w celu niedopuszczenia do uszczupleń dochodów budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#HenrykGoryszewski">Na prośbę prezesa Głównego Urzędu Ceł pozwoliłem, aby na dzisiejszym posiedzeniu reprezentowała go osoba przez niego wskazana. Prezes udał się na posiedzenie Rady Ministrów. Nie miałem oporu przy udzielaniu tego zwolnienia, ponieważ rząd reprezentowany jest przez panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AnnaGołąb">Uzupełniając wypowiedzi moich przedmówców dodam jeszcze, że administracja celna pobiera także, jako płatnik, dochody od podmiotów dokonujących obrotu towarowego z zagranicą, to jest takie podatki, jak: VAT i akcyzę, a w 1998 r. pobierała także podatek importowy oraz podatek obrotowy, które zostały już zniesione. Wpływy z tych tytułów odprowadzane były do urzędów skarbowych i stanowiły ok. 509% wpływów z ceł.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#AnnaGołąb">Windykacja zaległości jest trudnym procesem. Część zaległości w dochodach ceł powstało na skutek:</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#AnnaGołąb">- przeprowadzonych powtórnych kontroli, w wyniku których wydane zostały decyzje o ponownym wymiarze należności celnych, w związku z uchyleniem pierwotnych decyzji, wydanych na podstawie sfałszowanych przez podmioty dowodów, takie jak faktury, zaświadczenia uprawniające do zwolnienia od cła,</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#AnnaGołąb">- wydanych decyzji o ponownym wymiarze należności celnych w związku z wprowadzeniem na polski obszar celny towaru w stanie rozmontowanym, chodzi o tzw. składaki,</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#AnnaGołąb">- niezlikwidowania w oznaczonym terminie odpraw czasowych,</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#AnnaGołąb">- niedostarczenia do odbiorczego urzędu celnego towaru celnego, przekazanego przez urząd nadawczy, bez przyjęcia fakultatywnego zabezpieczenia majątkowego,</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#AnnaGołąb">- wydania decyzji wymiarowych w związku ze zmianą stawki celnej towarów, w przypadku zaniżenia przez podmioty, dokonujące obrotu towarowego z zagranicą, wartości celnej importowanych towarów.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#AnnaGołąb">Są to bardzo złożone sprawy, pomimo naszych starań, aby je uporządkować wzrosły zaległości w dochodach. Dla poprawienia sytuacji w zakresie windykacji należności budżetowych, Główny Urząd Ceł opracowuje system monitorowania czynności urzędów celnych w zakresie: umorzeń wielkości kwot faktycznie odzyskanych w wyniku działań egzekucyjnych oraz należności, które uległy przedawnieniu. Pierwsze wyniki tych działań zostaną osiągnięte po zakończeniu I półrocza tego roku i będą obejmować dane od 1 stycznia do 30 czerwca br. Później system ten zacznie funkcjonować w układzie kwartalnym, aby było możliwe podsumowanie wyników po zakończeniu roku budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-55.8" who="#AnnaGołąb">Po pełnym uruchomieniu opracowanego obecnie i już wdrażanego w dwóch urzędach celnych systemu informatycznego finansowo-księgowego - chodzi o system ZEFIR - czynności w tym zakresie zostaną w znacznym stopniu zautomatyzowane, co powinno pozwolić na sprawniejsze podejmowanie decyzji zapobiegających nieprawidłowym tendencjom.</u>
          <u xml:id="u-55.9" who="#AnnaGołąb">Wnioski Najwyższej Izby Kontroli z kontroli budżetowej za 1997 r. są już realizowane. Zarzucono nam niegospodarność przy wynajmie powierzchni biurowej w obiekcie przy ul. Migdałowej. W tej sprawie została już podjęta decyzja o podjęciu renegocjacji umowy, a jeśli nie przyniesie ona skutku, to ta umowa zostanie rozwiązana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Uzupełnię wyjaśnienia przedstawione przez panią dyrektor Annę Gołąb. Główny Urząd Ceł poniósł dodatkowe wydatki w związku z czynionymi przygotowaniami do przystąpienia do Unii Europejskiej. Problem negocjacji ceł jest wyjątkowo trudny i złożony. System monitorowania poboru ceł, o którym wspomniała pani dyrektor, jest nam potrzebny również jako element ochrony naszego budżetu w przyszłych latach, kiedy będziemy musieli dokładnie rozliczyć cła z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wymaga komentarza tendencja spadkowa dochodów z tytułu ceł. Z roku na rok dochody z tego tytułu maleją ze względu na wchodzenie Polski w coraz większym zakresie w obroty z krajami, z którymi taryfy celne nie są pobierane, na zasadzie wzajemności, lub są sukcesywnie obniżane.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Na strukturę dochodów z ceł mają wpływ czynniki, o których już była mowa, a także czynniki związane ze strukturą geograficzną obrotów. Towar przywieziony z krajów będących członkami Unii Europejskiej i CEFTA przynosi dużo mniejsze dochody celny, niż taki sam towar sprowadzony spoza tych dwóch obszarów układu handlowego, czyli np. z Ukrainy bądź ze Stanów Zjednoczonych. Każda decyzja importera o tym, skąd przywozi towar, skutkuje innymi wpływami z ceł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejWoźnicki">Funkcjonowanie służb celnych jest przedmiotem mojego szczególnego zainteresowania. Muszę poinformować pana przewodniczącego, że złożę wniosek, aby opinię dotyczącą sprawozdania z wykonania budżetu państwa za 1998 r. opatrzyć klauzulą: „Komisja stwierdza nieprawidłowość działania Głównego Urzędu Ceł”.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#AndrzejWoźnicki">Uzasadniając ten wniosek, zacznę od spraw ogólnych. Dochody z tytułu ceł spadają i taka tendencja utrzyma się w następnych latach, ale służby celne są obowiązane pobierać nie tylko opłaty według obowiązujących stawek celnych, ale również są zobowiązane do pobierania podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego. W 1998 r. ubytek w dochodach z tytułu podatku od towarów i usług - obliczony jako różnica pomiędzy planowanymi wpływami, a uzyskanymi - ukształtował się na poziomie 1.200 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#AndrzejWoźnicki">Wysokość podatku akcyzowego oblicza się rachunkiem ciągnionym, którego elementem jest wysokość naliczonego podatku od towarów i usług. Wpływy z tytułu akcyzy nałożonej na paliwa, były niższe od planowanych o 1.343,5 mln zł. Trudno to zrozumieć, zważywszy że Polska jest krajem, w którym rynek samochodowy rozwija się najbardziej dynamicznie w Europie. A już urąga podstawowym zasadom ekonomii zderzenie tego faktu z informacją, że w 1998 r. sprzedaż paliw spadła, w stosunku do 1997 r. o 0,5%.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#AndrzejWoźnicki">Podobnie wygląda sytuacja, jeśli chodzi o wpływy z akcyzy nałożonej na wyroby spirytusowe. Uzyskano mniejsze wpływy, w stosunku do przewidywanych, o 287 mln zł. Natomiast spadek sprzedaży wyrobów spirytusowych kształtował się na poziomie 12,8% w stosunku do 1997 r. Sądzę, że nie są potrzebne zbyt szeroko rozbudowane dowody na to, że spadek sprzedaży wyrobów spirytusowych oraz paliw, jest skutkiem nienależytej - mówiąc delikatnie - kontroli przepływu obydwu towarów z rynków zagranicznych na polski obszar.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#AndrzejWoźnicki">Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że Główny Urząd Ceł z ogromnym opóźnieniem przystąpił do analizy oleju opałowego, który był sprzedawany - donosiła o tym prasa - jako olej pędny. Ponieważ pobierane od oleju opałowego podatki są niższe niż od oleju pędnego, w związku z tym ten proceder się opłacał.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#AndrzejWoźnicki">Sprawą, która zasługuje na odrębne potraktowanie są różnego rodzaju nieprawidłowości, występujące przy imporcie towarów przemysłu lekkiego - tekstyliów, odzieży i obuwia. Nieprawidłowości te były przedmiotem wielokrotnych wystąpień polskich producentów do Głównego Urzędu Ceł. Importerzy tekstyliów, odzieży i obuwia zgłaszali zaniżone wartości celne, a w związku z tym odpowiednio niższy był pobrany podatek VAT w stosunku do należnego podatku. Sytuacja nieco się poprawiła od marca br.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#AndrzejWoźnicki">To jeszcze nie jest wszystko. Również wiele pozostawia do życzenia funkcjonowanie służb celnych, jako tych, które mają przestrzegać, aby na polski rynek trafiały towary zgodnie z obowiązującymi przepisami w polskim systemie prawnym. Mam przed sobą pismo dyrektora Departamentu Ceł w Ministerstwie Finansów skierowane do służb celnych. Jest to dziwny dokument, biorąc pod uwagę jego treść, bowiem zobowiązuje on urzędy celne do tego, do czego już są zobowiązane, a mianowicie do egzekwowania wszystkich przepisów, które odnoszą się do polskiego obszaru celnego. Jednak pismo to przestaje dziwić, gdy się wie o tym, że na nasz rynek trafiają towary nieoznakowane, a w związku z tym trudno jest określić, w jakim kraju zostały wyprodukowane oraz, czy spełniają one wymogi sanitarne i normy jakościowe.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#AndrzejWoźnicki">Uczestnicząc w obradach Zespołu Trójstronnego do spraw przemysłu lekkiego, byłem świadkiem sporu pomiędzy przedstawicielami Ministerstwa Finansów i służb celnych, bowiem służby te wyraźnie dążą do tego, aby w praktyce przepisy dotyczące oznakowania towarów, były martwymi przepisami.</u>
          <u xml:id="u-57.8" who="#AndrzejWoźnicki">Z dniem 1 stycznia 1998 r. wszedł w życie Kodeks celny, którego przepisy zmieniły proporcje podziału środków uzyskiwanych ze sprzedaży towarów pochodzących z przestępstw celnych i dewizowych. Zgodnie z art. 276 Kodeksu celnego, na usprawnienie funkcjonowania organów celnych oraz na premie dla pracowników podległych prezesowi Głównego Urzędu Ceł, przeznacza się 40%, zamiast dotychczasowych 30%, kwot uzyskanych ze sprzedaży przedmiotów z przestępstw celnych i dewizowych.</u>
          <u xml:id="u-57.9" who="#AndrzejWoźnicki">Można więc było się spodziewać, że wyższa premia za wykryte przestępstwa będzie motywowała funkcjonariuszy celnych do wykonywania obowiązków służbowych z większą starannością. Skutek był odwrotny od oczekiwanego, bowiem w sprawozdaniu Głównego Urzędu Ceł z wykonania budżetu czytamy, iż w 1998 r. wartość zajętych towarów i środków płatniczych zmniejszyła się, w porównaniu z 1997 r. o 52.270 tys. zł to jest o 29,25%.</u>
          <u xml:id="u-57.10" who="#AndrzejWoźnicki">Czy wszystkie te informacje nie są dostatecznymi argumentacjami uzasadniającymi mój wniosek. Może jeszcze powołam się na wypowiedź pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner, bowiem wyjaśniała ona, czemu ma służyć objęcie wszystkich urzędów celnych systemem informatycznym, gdy tymczasem ich komputeryzacja napotykała na duże opory. Jest ona niezbędna chociażby do tego, aby można było skutecznie skontrolować, czy podatek od towarów i usług jest zwracany cudzoziemcom, zgodnie z przepisami ustawy i czy nie ma w tym względzie nadużyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MirosławPietrewicz">Uważam, iż wniosek pana posła Andrzeja Woźnickiego jest zasadny. Dodając kilka nowych argumentów - jak sądzę - jeszcze bardziej go wzmocnię.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#MirosławPietrewicz">Z Unii Europejskiej docierają do nas opinie, że skala nieoclonych towarów, wprowadzonych do obrotu na polskim rynku, sięga 25–30% całego importu. Jeśli nawet ten rząd wielkości został w jakiejś mierze przeszacowany, to jednak nie pomniejsza to faktu, że mamy do czynienia z napływem na nasz rynek towarów nieoclonych, za co w dużym stopniu ponosi winę Główny Urząd Ceł.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#MirosławPietrewicz">W materiale sprawozdawczym oraz w raporcie Najwyższej Izby Kontroli nie znalazłem żadnych informacji o terminalu na przejściu granicznym w Koroszczynie. Terminal ten został ukończony w ub.r. i do tej pory nie jest użytkowany, choć można się spodziewać, że gdyby został uruchomiony, to byłyby mniejsze ubytki w dochodach z tytułu ceł i podatków pobieranych na granicy. Uważam, że jest to jeszcze jeden dowód na nieprawidłowe działanie Głównego Urzędu Ceł, którego zadaniem jest ochrona polskiego rynku i pobór należnych opłat oraz podatków.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#MirosławPietrewicz">Chciałbym się dowiedzieć, dlaczego w tak niewielkim stopniu wykonane zostały za-planowane wydatki na inwestycje, zwłaszcza na komputeryzację urzędów celnych. Niektóre pozycje wydatków zostały zrealizowane poniżej 50%. Świadczy to albo o tym, że przyjęto nierealne założenia, albo musiał się zdarzyć jakiś kataklizm uniemożliwiający zrealizowanie planowanych wydatków.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#MirosławPietrewicz">Zbulwersowała mnie szczególnie informacja, że wydatki związane ze zwiększeniem pojemności posiadanych komputerów, wyniosły 21 tys. zł. Rozumiem, że chodzi o zmianę dysków, co jest najtańszym sposobem zwiększania potencjału systemów informatycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#HenrykGoryszewski">Nie zawsze jest to możliwe. Chciałem w swoim „laptopie” zmienić dysk na bardziej pojemny, ale firma, do której się zwróciłem w tej sprawie odradziła mi ze względu na parametry komputera. Skutek byłby podobny, gdybym zamontował silnik Mercedesa do samochodu Syrena. Tylko w niektórych przypadkach zmiana dysku ma sens.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MirosławPietrewicz">Jednak biorąc pod uwagę liczbę jednostek Głównego Urzędu Ceł, kwota 21 tys. zł jest wręcz śmieszna i dlatego pytam, czy nie należało więcej pieniędzy przeznaczyć na zmianę dysków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JerzyKoralewski">Nie podzielam wniosku pana posła Andrzeja Woźnic-kiego z powodów formalnych. Po pierwsze - dokonujemy oceny wykonania budżetu na podstawie sprawozdania i ewentualnie możemy się posiłkować raportem Najwyższej Izby Kontroli, natomiast to, co mówił pan poseł Andrzej Woźnicki, nie ma żadnego udokumentowania. Nie możemy wystawiać Głównemu Urzędowi Ceł negatywnej oceny z tego powodu, że nie zebrał całej planowanej kwoty podatku od towarów i usług, gdyż to nie jest przedmiotem sprawozdania. Nie możemy mówić, że nie wykonano dochodów pochodzących ze zbycia depozytów, które nie zostały odebrane, gdyż tego nie można zaplanować.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#JerzyKoralewski">Obaj panowie posłowie oceniali politykę ściągania opłat celnych i podatków pobieranych na granicy, natomiast - moim zdaniem - w tym trybie, w jakim dokonujemy rozliczenia Głównego Urzędu Ceł, nie podlega to ocenie.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#JerzyKoralewski">W związku z tym podtrzymuję mój poprzedni wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#HenrykGoryszewski">Gdy pan poseł Mirosław Pietrewicz uzyska od-powiedź na pytanie, czy nie należało więcej środków przeznaczyć na wymianę dysków, to chciałbym, aby pani minister odniosła się do drugiego pytania, dotyczącego przejścia granicznego w Koroszczynie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AnnaGołąb">Urzędy we własnym zakresie unowocześniły część sprzętu komputerowego i kosztowało to 21 tys. zł. Pan poseł także negatywnie ocenił fakt, że Główny Urząd Ceł nie wykorzystał wszystkich pieniędzy przeznaczonych na zakup sprzętu komputerowego. Było to podyktowane dwukrotnym unieważnieniem przetargów ze względów proceduralnych.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#AnnaGołąb">Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jakie ubytki spowodowała szara strefa w dochodach z ceł. Być może po wprowadzeniu systemów informatycznego i monitorowania, będziemy w stanie oszacować, jaka jest skala tego zjawiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#HenrykGoryszewski">Gdyby pani była w stanie podać konkretną kwotę, to nie mielibyśmy do czynienia z szarą strefą, lecz z zaległościami w uiszczeniu opłat celnych, albo z przestępstwami popełnionymi przez funkcjonariuszy celnych, którzy świadomie nie naliczyli i nie pobrali cła.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#HenrykGoryszewski">Rozmiar szarej strefy można co najwyżej oszacować, przy czym rząd na ogół obstaje przy tym, że rozmiar tego zjawiska nie jest większy niż w innych krajach, natomiast szacunkowe dane, które podaje opozycja są zwykle 2–3-krotnie wyższe. Zastanawiające jest jednak to, że Unia Europejska oszacowała, iż do szarej strefy trafia 25 do 30% importu. Jest to niepokojący sygnał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wprawdzie były prezes Głównego Urzędu Ceł rozpoczął dyskusję na temat przydatności terminalu w Koroszczynie, ale nie on był gospodarzem tej inwestycji, ani też nie był inwestorem. Zarówno poprzedni, jak i obecny prezes jest tylko użytkownikiem przejścia granicznego. Gospodarzem przejścia granicznego w Koroszczynie jest wojewoda; także on wykonuje tę inwestycję z ramienia rządu.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Nie jest uprawniony wniosek, iż dochody z tytułu akcyzy, nałożonej na paliwa płynne, powinny być zrealizowane przynajmniej w zaplanowanej wysokości, gdyż w 1998 r. rynek samochodowy rozwijał się u nas dynamicznej niż w innych krajach Europy. Główny Urząd Cen pobiera akcyzę od artykułów importowanych. Akcyza od paliw silnikowych w dużej mierze jest pobierana u producentów, czyli płacą ją rafinerie. Natomiast od importowanej przez nich ropy naftowej nie jest pobierane cło z tej racji, że ropa jest surowcem i w takich przypadkach stosuje się stawkę zero.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Skoro jest oceniana sprawność Głównego Urzędu Ceł jako pobierającego podatki, to trzeba powiedzieć, że w 1998 r. na 45 mld zł przychodów z tytułu VAT, pobrał on 28,7 mld zł, czyli ponad 50%, a całe przychody zostały wykonane z nadwyżką. Można wobec tego zapytać: skoro tak dobrze pobierał on VAT, to dlaczego źle pobierał akcyzę?</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Akcyzy nie mógł pobrać na odpowiednim poziomie, ponieważ w dużej mierze akcyza, którą obłożone są wyroby tytoniowe i wyroby spirytusowe, jest pobierana wewnątrz kraju. Nie przeczę, że był uprawiany przemyt wyrobów spirytusowych i najprawdopodobniej nie uda się go całkowicie zlikwidować, dopóki ci, którzy parają się tym procederem, będą mogli zarabiać na różnicy cen, a im jest ona większa, tym bardziej przemyt staje się opłacalny.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o importowane tekstylia, które zostały oclone według zaniżonej wartości celnej, to powodem tego były regulacje prawne. Nawet wówczas, gdy celnik zdawał sobie z tego sprawę, że importer podał zbyt niską cenę towaru, nie zawsze mógł ją podwyższyć, nie narażając Głównego Urzędu Cel na rozprawy sądowe, a budżet państwa na zwrot zasądzonych kwot pieniężnych.</u>
          <u xml:id="u-65.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Taka sytuacja wystąpiła w tym roku, bowiem zgodnie z orzeczeniem sądu musimy zwrócić jednej z firm określoną kwotę z tytułu pobranego cła w 1993 r., a od tego czasu toczyło się postępowanie przed sądem. Firma wniosła sprawę do sądu, gdyż jej zdaniem opłata celna została zawyżona.</u>
          <u xml:id="u-65.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Dopiero na początku 1998 r. weszły w życie tzw. ustawy okołocelne, które stanowią podstawę do wydawania decyzji administracyjnych w przypadku zaniżonej wartości celnej. Jednak nauczenie 14 tys. osób - tyle jest funkcjonariuszy na posterunkach granicznych - stosowania nowych przepisów, musiało zająć trochę czasu.</u>
          <u xml:id="u-65.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ponieważ pan poseł Andrzej Woźnicki zgłosił wniosek, aby Komisja w swojej opinii zamieściła negatywną ocenę działalności Głównego Urzędu Ceł, próbowałem wyjaśnić, że nie zawsze wszystkie argumenty należy kierować przeciwko komuś, kto jest podsądnym.</u>
          <u xml:id="u-65.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Poruszona została kwestia oznakowania dwóch gatunków olejów: opałowego i napędowego. Otóż w ramach pewnej polityki na rzecz ludności, olej opałowy był obłożony niższą stawką celną i niższą akcyzą niż olej napędowy. Jedynym sposobem na to, aby zapobiec oszustwom celnym jest wyrównanie tych obciążeń i w tym kierunku zmierzamy, natomiast poprzednio usiłowano zastosować barwienie jednego z olejów. Okazało się, że importerzy potrafili sobie z tym poradzić. Pod koniec 1998 r. rząd przeznaczył z rezerwy ogólnej 600 tys. zł, aby wypróbować jeszcze jedną metodę, dzięki której celnik na granicy mógłby odróżni olej napędowy od oleju opałowego.</u>
          <u xml:id="u-65.9" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Proszę, aby Komisja zechciała przyjąć także to wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#HenrykGoryszewski">Tak się składa, że ta sprawa jest mi znana z autopsji. Sądzę, że dopuszczono się dwóch błędów, przy czym jeden jest ogólniejszej natury. Być może należało przyjąć inne parametry rozróżniające olej napędowy od oleju opałowego. Zostały one ustawione na takim poziomie, iż sprowadzony z Niemiec olej opałowy spełniał polskie normy oleju napędowego i pod tą nazwą był sprzedawany na naszym rynku.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#HenrykGoryszewski">Drugi błąd obciąża bezpośrednio Główny Urząd Ceł, bowiem zwlekał on z wydaniem decyzji o przeprowadzeniu powtórnej kontroli - sprawdzeniu czy prawidłowo dokonano odpraw celnych. Jeśli dobrze się orientuję, to próbki mają być przechowywane przez wyznaczony czas, a gdy zostaną one zniszczone, to wówczas nie można stwierdzić, czy odprawa została przeprowadzona prawidłowo.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#HenrykGoryszewski">W takiej sytuacji, przy powszechnym stosunku do celników, który niezmiennie trwa od czasów ewangelicznych celników, powstaje pytanie, kto na początku ub.r. importował dużą ilość oleju opałowego i czy przypadkiem nie było tak, iż celowo zwlekano z wydaniem decyzji o przeprowadzeniu kontroli po to, aby próbki nie były już osiągalne. Gdyby przyspieszono kontrolę, to nie byłoby powodów do takiej sugestii. Nie powiem, że ja ją zgłaszam, natomiast stwierdzam, że tego rodzaju błędy przyczyniają się, przyznanej krytycznej ocenie społecznej służby celnej - do utwierdzenia w przekonaniu, że coś się za tym kryje.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#HenrykGoryszewski">Nie mogę zgodzić się na to, aby odpowiedzialność za sprawę przejścia granicznego w Koroszczynie, została przerzucona na wojewodę lub kogokolwiek innego. Cały spór powstał ze względu na stanowisko byłego prezesa Głównego Urzędu Ceł i on ponosi polityczną oraz moralną odpowiedzialność za to, co się stało.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#HenrykGoryszewski">Należę do tych ludzi, którzy sobie zadali trud, aby obejrzeć ten nowy punkt odprawy i porównałem go z funkcjonującym obecnie punktem odprawy celnej. Otóż zobaczyłem, z jednej strony duży, pojemny terminal, a z drugiej strony małe przejście graniczne, usytuowane na podmokłym terenie, a zatem błotnistym. Działa tam bank, który mieści się w czymś pośrednim między komórką dla prosiąt w podwarszawskiej miejscowości a kioskiem Ruchu. Na tym przejściu granicznym nikt nie jest w stanie zapewnić tego, aby nie mieszały się ze sobą TIRy przed odprawą i po odprawie.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#HenrykGoryszewski">Po obejrzeniu przejścia granicznego w Koroszczynie przypomniało mi się anegdotyczne wydarzenie, ale prawdziwe, które miało miejsce w PKP kiedy byłem młodym człowiekiem. Otóż w Białymstoku miał być wykopany rów o długości 100 m dla położenia kabla. Spór trwał około roku, ale w tym czasie zmienił się dyrektor okręgu. Pojechał do Białegostoku i w jego obecności wszyscy naczelnicy spierali się przez dwie godziny, która służba ma obowiązek wykopać ten rów. W pewnym momencie dyrektor powiedział, że chciałby zobaczyć gdzie ten rów ma być wykopany. Udał się na wskazane miejsce, poprosił naczelnika stacji, aby dał mu łopatę i zaczął kopać rów. Wszystkie towarzyszące mu osoby zaczęły robić to samo. Po godzinie rów był już wykopany i sprawa została rozwiązana.</u>
          <u xml:id="u-66.6" who="#HenrykGoryszewski">W Koroszczynie - podobno - problem sprowadza się do wybudowania muru. Ponieważ jestem synem murarza, byłbym w stanie wybudować ten mur przez trzy tygodnie, ale przy użyciu innych sił i środków można robotę wykonać w ciągu trzech dni. Taka jest prawda o Koroszczynie.</u>
          <u xml:id="u-66.7" who="#HenrykGoryszewski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-66.8" who="#HenrykGoryszewski">Ponieważ został zgłoszony wniosek, aby Komisja wyraziła negatywną ocenę, decyzję w tej sprawie podejmiemy po rozpatrzeniu wszystkich części budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-66.9" who="#HenrykGoryszewski">Przechodzimy do ostatniego punktu porządku dziennego i rozpatrzymy sprawozdanie z wykonania części 25 - Generalny Inspektorat Celny. Tę część referuje pan poseł Jerzy Koralewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JerzyKoralewski">Sprawozdanie to będzie już znacznie krótsze. Generalny Inspektorat Celny - przypomnę, że jest to dwuletnie „dziecko” Sejmu - zaczął w zasadzie funkcjonować na początku ub.r., dlatego nie ma sensu porównywanie poszczególnych pozycji dochodów i wydatków z analogicznymi pozycjami budżetu zrealizowanego w 1997 r. Pozyskane w 1998 r. dochody nie zostały uprzednio zaplanowane. Były to dochody incydentalne i dlatego uważam, że ta pozycja budżetu nie wymaga oceny.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#JerzyKoralewski">Planowane wydatki zostały zrealizowane w 82,5%, co jest w całym budżecie ewenementem. Nasze starania, aby Główny Inspektorat Celny został wyposażony w dodatkowe etaty, zakończył się pomyślnie, ale wykonany w tym względzie manewr jest dyskusyjny. Otóż Generalny Inspektorat Celny większość pracowników przyjął w grudniu ub.r.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#JerzyKoralewski">Przeciętne wynagrodzenie wyniosło 2.413 zł i było wyższe o 41% od planowanego przeciętnego wynagrodzenia. Ten przyrost może wydawać się szokujący, natomiast nie można powiedzieć, by kwota była zbyt wygórowana, zważywszy na to, że naszym zamiarem było wyposażenie policji celnej w takie wynagrodzenia, aby ludzie chcieli pracować w tej instytucji.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#JerzyKoralewski">Oceniając sprawozdanie z wykonania budżetu Generalnego Inspektoratu Celnego muszę powiedzieć, że na razie nie było spektakularnych efektów działalności inspekcji celnej. Mam na myśli zrealizowane już kontrole, których efekt w postaci dodatkowych dochodów budżetu państwa przynajmniej zrównoważyłby poniesione wydatki na bieżące funkcjonowanie tej instytucji. Sądzę, że ostatni raz można zgodzić się na taką sytuację, wychodząc z założenia, że w ub.r. Generalny Inspektorat Celny stawiał dopiero pierwsze kroki. Należy jednak oczekiwać, że jego skuteczność będzie większa niż dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#JerzyKoralewski">Wnoszę o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu w części dotyczącej Generalnego Inspektoratu Celnego bez zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JanKołtun">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wykonanie budżetu państwa za 1998 r. w części 25 - Generalny Inspektorat Celny, stwierdzając jedynie nieznaczne uchybienia, nie mające istotnego wpływu na wykonanie budżetu. Najwyższa Izba Kontroli po raz pierwszy oceniała wykonanie tej części budżetowej i uważa, że nieznaczne uchybienia można usprawiedliwić brakiem doświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#JanKołtun">Jedno z uchybień polegało na zawyżeniu o 3.300 zł odpisu na fundusz świadczeń socjalnych. Nieprawidłowość ta powstała na skutek zastosowania niewłaściwej metody obliczania przeciętnego stanu zatrudnienia. Stosowano także niewłaściwą metodę obliczenia przeciętnej liczby zatrudnionych i w konsekwencji tego w sprawozdaniu z lipca 1998 r. podane zostały nieprawidłowe dane, co stanowiło naruszenie rozporządzenia ministra finansów w sprawie zasad i trybu sporządzania sprawozdawczości budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#JanKołtun">Kolejna nieprawidłowość dotyczyła sfinansowania czynszu, z naruszeniem rozporządzenia Rady Ministrów z 1995 r. w sprawie warunków i trybu zajmowania oraz zwalniania mieszkań przez osoby zajmujące kierownicze stanowiska. Chodziło o to, że Generalny Inspektorat Celny opłacił czynsz za niewielki okres - 25 dni za mieszkanie zajmowane przez poprzedniego szefa tej instytucji.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#JanKołtun">Z opóźnieniem o 20 dni zostały odprowadzone do budżetu państwa dochody w kwocie 872 zł, w stosunku do terminu określonego w rozporządzeniu ministra finansów z 1981 r. W odpowiedzi na wnioski pokontrolne, szef Generalnego Inspektoratu Celnego poinformował Najwyższą Izbę Kontroli, że wnioski te zostały zrealizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#HenrykGoryszewski">Chciałbym, aby pan Paweł Banaś - generalny inspektor celny - przybliżył nam działalność instytucji, którą kieruje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PawełBanaś">Jedyny problem, jaki pojawił się w związku z oceną wykonania budżetu Generalnego Inspektoratu Celnego dotyczy jego wyników działalności. Pozwolę sobie przypomnieć, że ponad pół roku temu, gdy Komisja rozpatrywała projekt budżetu na 1999 r. poinformowałem państwa, jakie osiągnęliśmy wyniki. Inspekcja celna w ub.r. przyniosła budżetowi państwa korzyści. Zawsze jednak problematyczne będzie ich dokładne oszacowanie, gdyż my nie wymierzamy kar, dodatkowych opłat celnych i podatków. Robią to właściwe organy na nasz wniosek.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PawełBanaś">Miałem także okazję poinformować Komisję, że Generalny Inspektorat Celny rozpoczął swoją działalność w październiku ub.r., gdy zostali powołani pierwsi funkcjonariusze inspekcji celnej, czyli osoby mające pełne uprawnienia kontrolne i operacyjne.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#PawełBanaś">Z przyjemnością dostarczę panu przewodniczącemu sprawozdanie, które obrazuje naszą działalność w I kwartale br. Chcę przypomnieć, że Generalny Inspektor Celny zatrudnia 350 osób, a więc nie może być mowy o działalności na dużą skalę. Staramy się pracować maksymalnie efektywnie i być przydatni państwu. Główne kierunki naszej działalności to kontrole i działania operacyjne, związane z przestępstwami i naruszaniem prawa w dziedzinie towarów akcyzowych - importowanych papierosów i alkoholi.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#PawełBanaś">W obszarze naszych zainteresowań jest także import paliw, przy czym problemem paliw płynnych, o których dzisiaj była mowa, zajmował się Generalny Inspektorat Celny, który funkcjonował w ramach Głównego Urzędu Ceł. W tym roku kontynuujemy pewne działania, które są koordynowane przez Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej, ale przede wszystkim zajęliśmy się kontrolą importu węgla.</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#PawełBanaś">Priorytet w naszej pracy kontrolnej i działaniach operacyjnych ma także import artykułów rolnych i spożywczych oraz towarów przemysłu lekkiego. Nieuniknione są w naszej działalności problemy związane z importem samochodów.</u>
          <u xml:id="u-70.5" who="#PawełBanaś">Wyniki kontroli naszego pionu logistycznego, przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli były pozytywne. Jesteśmy wdzięczni kontrolerom tej instytucji za pomoc w wyśledzeniu drobnych uchybień, które pojawiły się w naszej pracy. W stanowisku, które zajęliśmy wobec protokołu Najwyższej Izby Kontroli, nie zgodziliśmy się z zarzutem dotyczącym naruszenia dyscypliny budżetowej. Kolegium Najwyższej Izby Kontroli przyznało nam rację, a pomimo tego w materiale, który otrzymała Komisja znalazł się także ten zarzut. W związku z tym poddaję pod rozwagę Komisji, czy taki sposób informowania nie jest mylący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#HenrykGoryszewski">Czy są pytania dotyczące tej części budżetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#MirosławPietrewicz">W ciągu 1998 r. zwiększone zostały środki - m.in. z rezerwy Rady Ministrów - na bieżącą działalność Generalnego Inspektoratu Celnego, ale nie zostały one w pełni wykorzystane. Ten przykład potwierdza zasadę, że w przypadku planowanego znacznego wzrostu etatów, nie należy przydzielać środków na wynagrodzenia według założonego średniego wskaźnika zatrudnienia, ponieważ środki te nie mogą być racjonalnie zagospodarowane.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#MirosławPietrewicz">W największym stopniu zostały wykorzystane wydatki majątkowe, z tym że poczyniono zakupy nie mające wiele wspólnego ze specyficznym charakterem tej instytucji. Działalność Generalnego Inspektora Celnego pojmuję jako superkontrolę i dlatego spodziewałem się, że dominujące będą wydatki na zakup sprzętu operacyjno-rozpoznawczego, gdy tymczasem głównie zakupiono sprzęt biurowy taki jak - kserokopiarki, telefaksy itd.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#MirosławPietrewicz">Chcę się dowiedzieć, czy niewielkie wydatki na zakup sprzętu, który bezpośrednio służy realizacji zadań Generalnego Inspektoratu Celnego były spowodowane tym, że przejął on ten sprzęt po swoim poprzedniku, czy innymi powodami.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#MirosławPietrewicz">Drugie pytanie wynika z wypowiedzi pana Pawła Banasia, bowiem usłyszałem, że priorytetową sprawą dla policji celnej jest import węgla. Wiemy o tym, że import towarów akcyzowych jest najbardziej podatny na wszelkiego rodzaju malwersacje, a węgiel nie należy do tych towarów. Dlaczego więc wśród priorytetowych kierunków działalności znalazła się kontrola importu węgla.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#HenrykGoryszewski">W moim przekonaniu, jest to decyzja ściśle polityczna, wymuszona przez Ministerstwo Gospodarki, a w każdym razie nie można jej uzasadnić zakazem importu węgla. Importowany węgiel jest tańszy od krajowego, a więc jest to korzystne choćby dla polityki obniżania inflacji, ale ta konkurencja nie jest na rękę lobby śląskiemu, którego jest trochę za dużo, zwłaszcza w Ministerstwie Gospodarki. Biorąc pod uwagę interesy skarbu państwa oraz ochronę rynku wewnętrznego, raczej należałoby się zająć innymi sprawami.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#HenrykGoryszewski">W związku z tym chcę zapytać, czy Generalny Inspektorat Celny prowadzi rozpoznanie operacyjne? Jeśli tak, to czy pan wie o pewnych praktykach, które są stosowane na przejściu granicznym w Kukurykach. Sądzę, że one stanowią główny powód, dla którego niektóre osoby z taką pasją podtrzymywały w przekonaniu byłego prezesa Głównego Urzędu Ceł, że przejście graniczne w Koroszczynie jest złe, natomiast dobre jest ciasne i zabłocone przejście graniczne w Kukurykach. Otóż podstawowym sposobem organizowania przemytu jest umowa z celnikiem.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#HenrykGoryszewski">Eksperci z Unii Europejskiej, z którymi rozmawiało także nasze kierownictwo służb celnych, twierdzą, że jedynym sposobem na niedopuszczenie do zmowy celnika z tym, którego towar jest odprawiany, jest losowy dobór celników do odprawy, co oznacza, że muszą być duże urzędy celne, a wówczas komputer wyznacza, który celnik odprawi daną partię towaru.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#HenrykGoryszewski">Nie wiem, czy przejście graniczne w Kukurykach jest wyposażone w komputer, a liczydło go nie zastąpi. W związku z tym na drodze dojazdowej i na parkingach stoją TIRy i czekają na odpowiedni dzień i na odpowiednią zmianę celników, a podobno bywa także tak, że TIR po jakimś czasie wraca z powrotem z dokumentami odprawy w jedną i w drugą stronę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PawełBanaś">Wszystkie pytania koncentrują się wokół jednej sprawy, czyli konsekwencji tego, że Generalny Inspektorat Celny zaczął funkcjonować dopiero w IV kwartale 1998 r. Nie dlatego nie obsadziliśmy wcześniej wszystkich etatów, że działaliśmy nieudolnie. Chcę państwu przypomnieć problemy związane z kierowaniem tą instytucją w ub.r. i dopiero w połowie 1998 r. udało się jakoś ustabilizować sytuację. Musimy wynajmować siedziby dla swoich oddziałów, a siedziba w Warszawie zupełnie nie nadawała się do pracy. W końcu znaleźliśmy lokal względnie tani i odpowiadający naszym wymogom.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#PawełBanaś">Z tych powodów najwięcej pracowników przyjęliśmy pod koniec ub.r. Nie znaczy to jednak, że Generalnemu Inspektoratowi Celnemu nie są potrzebne etaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#HenrykGoryszewski">Niech pan nie broni tej sytuacji, chodzi o zasadę, której Komisja bardziej konsekwentnie będzie przestrzegać przy pracach nad przyszło-rocznym budżetem, że na dodatkowe etaty należy przydzielać połowę tego, co wynika z przeciętnego wynagrodzenia, gdyż nowi pracownicy są przyjmowani w ciągu całego roku. Ten przypadek nas tylko utwierdza w przekonaniu, że tak należy planować środki na wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#HenrykGoryszewski">Proszę, aby pan skupił się na sprawach związanych z wykonywaniem obowiązków Generalnego Inspektoratu Celnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PawełBanaś">Stan zatrudnienia w Generalnym Inspektoracie Celnym wiąże się ściśle z pytaniem pana przewodniczącego, dotyczącym pracy operacyjnej. Po to, aby można było uzyskać efekty takiej pracy, muszą być spełnione określone wymogi, a podstawowym wymogiem jest odpowiednia liczba pracowników. Staramy się zakładać swoje delegatury w dużych miastach. W ub.r. uruchomiliśmy dwa nowe Generalne Inspektoraty Celne, a w dwóch następnych nie są obsadzone etaty, z czym będziemy musieli sobie jakoś poradzić. Poza naszym zasięgiem pozostają jeszcze Łódź i Wrocław, aczkolwiek do tych miast mogą dojechać pracownicy z innych delegatur.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#PawełBanaś">Delegatura będzie sprawnie działała wówczas, jeśli zatrudnionych w niej będzie 50 do 60 osób, choćby ze względu na to, aby nie zostały one łatwo zidentyfikowane, co pozostaje w ścisłym związku z ich bezpieczeństwem. Uważam więc, że w przypadku tej instytucji, dopiero po osiągnięciu pewnego progu zatrudnienia można się zastanawiać, czy należy rozwijać jej działalność i zwiększyć liczbę etatów.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#PawełBanaś">Oczywiście zainteresuję się sytuacją w Kukurykach, którą przedstawił pan przewodniczący, angażując do wyjaśnienia tej sprawy własnych pracowników i współpracując z Głównym Urzędem Ceł.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#PawełBanaś">Wówczas gdy przedstawiałem priorytetowe kierunki działalności Generalnego Inspektoratu Celnego, na pierwszym miejscu wymieniłem towary akcyzowe, natomiast o paliwach wspomniałem później. Naszą strategię na dany rok wyznaczamy w związku z istotnymi problemami społecznymi, a do nich należy import węgla. Chcę przypomnieć, że my zajmujemy się popełnionymi oszustwami, a nie polityką celną. Skala nieprawidłowości w zakresie importu węgla jest na tyle niepokojąca, że warto się nimi zająć.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#PawełBanaś">Mając świadomość, że następny rok budżetowy będzie trudny dla administracji państwowej, staraliśmy się kupić wszystko to, co będzie nam potrzebne do pracy. Dzięki temu Generalny Inspektorat Celny, jako jeden z nielicznych państwowych instytucji z własnymi oddziałami, dysponuje ogólnokrajową siecią komputerową.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#PawełBanaś">Jeśli chodzi o sprzęt operacyjny w ścisłym tego słowa znaczeniu, to kupiliśmy tylko taki, jakim możemy się posługiwać. W tym zakresie mamy ograniczone uprawnienia i np. nie używamy sprzętu do podsłuchu, gdyż nie mamy prawa wykonywać takich operacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#MirosławPietrewicz">Najprawdopodobniej potrzebny jest jakiś sprzęt do śledzenia towarów, które przekroczyły granicę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PawełBanaś">Do tego potrzebne są samochody, dobrane w ten sposób, aby nie zwracały na siebie uwagi.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#PawełBanaś">Powtórzę raz jeszcze, że jest to mała instytucja i dlatego zawsze działania operacyjne będą marginalne. Naszym głównym zadaniem jest prowadzenie działalności kontrolnej, którą powinna wspomagać działalność operacyjna. Ponieważ mamy mało pracowników, staramy się kontrolować to, co już wzbudza podejrzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#HenrykGoryszewski">Jak pan to robi nie mając środków na działalność operacyjną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PawełBanaś">Podkreślam, że prowadzimy działalność operacyjną, ale ma ona charakter pomocniczy. Bardzo chętnie rozwinąłbym tę działalność i będę to robił w miarę posiadanych możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#HenrykGoryszewski">Być może potrzebna jest nowelizacja ustawy, aby tę instytucję uczynić bardziej sprawną.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#HenrykGoryszewski">Jako przewodniczący Komisji Finansów Publicznych zwracam pana uwagę na import towarów rolnych, które są objęte dotacjami przy skupie i chciałbym, aby tę sprawę potraktował pan jako jeden z priorytetów działalności kontrolnej Generalnego Inspektoratu Celnego. W środowisku rolników panuje opinia, że spora część skupowanego przez Agencję Rynku Rolnego zboża pochodzi z importu.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#HenrykGoryszewski">Ta sprawa powinna być przedmiotem zainteresowania nie tylko Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ale także Komisji Finansów Publicznych, ponieważ to my toczyliśmy boje o dodatkowe środki dla Agencji i chcielibyśmy, aby były one dobrze zagospodarowane.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#HenrykGoryszewski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JerzyKoralewski">Nie mogę zgodzić się z konstatacją pana posła Mirosława Pietrewicza. Proszę zauważyć, że reprezentacja Generalnego Inspektoratu Celnego, która przybyła na dzisiejsze posiedzenie Komisji, stanowi 1% wszystkich zatrudnionych pracowników w tej instytucji. Jeśli nie przekroczy ona jakiejś masy krytycznej etatów, to jej skuteczność nie będzie większa. W Głównym Urzędzie Celnym jest zatrudnionych 14 tys. celników, a ich działalność w pierwszej kolejności powinna podlegać kontroli Generalnego Inspektoratu Celnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JanKołtun">Chcę tylko wyjaśnić, dlaczego w naszym materiale zamieściliśmy zastrzeżenie dotyczące wykorzystania środków z rezerwy celowej na wynagrodzenia, pomimo tego, że Kolegium Najwyższej Izby Kontroli podzieliło stanowisko Generalnego Inspektora Celnego. Otóż uważaliśmy, że należy pokazać, iż Najwyższa Izba Kontroli również dokonuje weryfikacji swoich ocen.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#HenrykGoryszewski">Pan poseł Jerzy Koralewski zgłosił wniosek, aby Komisja przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w części dotyczącej Generalnego Inspektoratu Celnego. Czy ktoś się sprzeciwia przyjęciu tego sprawozdania? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#HenrykGoryszewski">Wobec wyczerpania porządku dziennego zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>