text_structure.xml
60.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#HenrykGoryszewski">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Finansów Publicznych i Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny posiedzenia przewiduje w pierwszym punkcie rozpatrzenie poselskich projektów ustaw o zmianie ustawy o podatku rolnym (druki nr 491 i 528). Panie i panowie posłowie otrzymaliście dwa projekty nowelizacji tej ustawy. Pierwszy z nich zawarty w druku nr 491 zaprezentuje pan poseł Wiesław Woda, natomiast drugi zawarty w druku nr 528 - pan poseł Marek Kaczyński.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#HenrykGoryszewski">W drugim punkcie porządku dziennego rozpatrzymy projekt ustawy o wyścigach konnych (druk nr 550). Pierwsze czytanie projektu tej ustawy miało miejsce na posiedzeniu Komisji pół roku temu. Zostało ono jednak przerwane z uwagi na brak stanowiska rządu. Rząd do tej pory stanowiska nie zajął. Na prośbę pana marszałka, prezydia obu Komisji zadecydowały o kontynuowaniu pierwszego czytania.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#HenrykGoryszewski">Proponuję, żeby w pierwszym punkcie porządku dziennego udzielić głosu panu posłowi Wiesławowi Wodzie i panu posłowi Markowi Kaczyńskiemu, którzy przedstawią oba projekty. Następnie poproszę rząd o zajęcie stanowiska dotyczącego obu tych projektów, a zwłaszcza projektu zawartego w druku nr 528, dlatego że pod projektem wśród wielu innych widnieje podpis pana posła Artura Balazsa. Jednocześnie mamy negatywne stanowisko rządu w stosunku do tego projektu. Czy rząd podtrzymuje swoje wcześniejsze stanowisko? Kto reprezentuje rząd?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#GrzegorzNowecki">Jestem upoważniony do prezentowania stanowiska rządu na posiedzeniach Komisji rozpatrujących nowelizację ustawy o podatku rolnym zawartych w drukach nr 491 i 528.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#HenrykGoryszewski">Stwierdzam, że rząd nie jest reprezentowany na posiedzeniu połączonych Komisji. Reprezentantem rządu może być osoba z tzw. „R”, co najmniej dyrektor generalny. Rząd musi być reprezentowany politycznie. Jest dostatecznie dużo podsekretarzy stanu w ministerstwach, a poza tym są dobre obyczaje. Jeżeli podsekretarz stanu nie może być obecny na posiedzeniu Komisji, to uprzedza o tym przewodniczącego Komisji i prosi o zwolnienie go z osobistej obecności.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#HenrykGoryszewski">Stwierdzam, że rząd nie jest reprezentowany na posiedzeniu Komisji i proszę sekretariat Komisji o przygotowanie w tej sprawie listu do pana premiera, który podpiszę.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#HenrykGoryszewski">Po wystąpieniach panów posłów będzie sekwencja pytań, a później dyskusja i zajęcie stanowiska. Czy są uwagi dotyczące sposobu procedowania porządku dziennego? Nie ma uwag, wobec tego przyjmuję, że obie Komisje zgodziły się z tym sposobem procedowania.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#HenrykGoryszewski">Udzielam głosu panu posłowi Wiesławowi Wodzie, który zrelacjonuje projekt zawarty w druku nr 491. Czy jest pan poseł? Nie ma. Udzielam głosu panu posłowi Markowi Kaczyńskiemu. Nie ma pana posła. Wobec powyższego proszę tylko panie i panów posłów, aby nie zadawali pytań przewodniczącemu. Czytałem co prawda te projekty i je znam, ale nie mam ochoty odpowiadać, tym bardziej że nie podpisałem się pod żadnym z nich. Czy ktoś chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#HelenaGóralska">Zabiorę głos w sprawie formalnej. Pan przewodniczący uznał za słuszne, co popieram, żeby zwrócić uwagę rządowi na fakt, że jest nieobecny na dzisiejszym posiedzeniu. Uważam, że ta uwaga powinna dotyczyć również nieobecności niektórych posłów, którzy byli zawiadomieni o posiedzeniu Komisji. W związku z tym zwracam się z apelem do pana przewodniczącego, bądź do pana marszałka, czy do przewodniczących klubów o zwrócenie uwagi nieobecnym dzisiaj posłom, że to jest lekceważenie pozostałych kolegów.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#HenrykWujec">Będę kontynuował myśl pani posłanki Heleny Góralskiej. W sytuacji kiedy nie ma ani reprezentantów rządu, ani posłów wnioskodawców, trudno rozpatrywać projekty ustaw.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#HenrykWujec">Składam wniosek o odłożenie pracy nad tymi projektami do czasu, gdy na posiedzenie Komisji przybędą przedstawiciele rządu, a także posłowie wnioskodawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławStec">Jestem przeciwnego zdania. Te projekty przechowywały się u pana marszałka już bardzo długo, prawie 8 miesięcy. Projekt nowelizacji zawarty w druku nr 528 jest bardzo ważny dla rolników, dlatego wnoszę o rozpatrywanie go mimo nieobecności posłów wnioskodawców. Z uwagi na to, że są to projekty nieskomplikowane, to przy pewnym zaangażowaniu posłów można to dzisiaj rozstrzygnąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#HenrykGoryszewski">Proszę sekretariat Komisji o napisanie do klubów, że posłowie reprezentujący oba projekty nie byli obecni na dzisiejszym posiedzeniu Komisji, a także nie porozumieli się z wnioskodawcami podpisującymi projekt w celu wyznaczenia innej osoby do jego reprezentowania. Mieliśmy już w naszej Komisji takie sytuacje, że poseł wnioskodawca nie mógł być obecny na posiedzeniu, ale wtedy zawsze troszczył się o to, aby ktoś z posłów podpisanych pod projektem przejął jego obowiązki.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#HenrykGoryszewski">Poddam pod głosowanie wniosek formalny pana posła Henryka Wujca o odłożenie pierwszego punktu porządku dziennego posiedzenia Komisji. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku? Za przyjęciem wniosku głosowało 5 posłów, przeciwko 14 posłów, wstrzymało się 6 posłów. Wniosek nie został przyjęty. W tej sytuacji przystępujemy do kontynuowania otworzonej przeze mnie dyskusji.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#HenrykGoryszewski">Kto z pań i panów posłów chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WiktorOsik">Rząd oba projekty zaopiniował negatywnie. Głównym motywem takiej opinii były koszty, które należy ponieść. Z odpowiedzi, którą otrzymałem od ministra finansów wynika, że z powodu zmian w ustawie o podatku rolnym wystąpiłby uszczerbek w budżetach gmin w wysokości kilku milionów złotych rocznie. Właściwie powinien być on rekompensowany przez budżet państwa, tak jak inne ustawowe zwolnienia. Nie jest to taka kwota, która by zaważyła na budżecie państwa i która by rzeczywiście spowodowała jakiś jego uszczerbek.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WiktorOsik">Zaproponowane w ustawie poprawki są na pewno uzasadnione. Dziwi mnie tylko dlaczego tak długo pracujemy nad takimi niewielkimi zmianami. Już pan poseł Stanisław Stec wcześniej powiedział, że minęło 8 miesięcy od skierowania tych projektów ustaw do pierwszego czytania i dlatego nowelizacja nie mogła wejść w życie od 1 stycznia 1999 r. A jeżeli nadal będziemy tak procedowali to najprawdopodobniej i w przyszłym roku nie uda się ich wprowadzić. Zmiany podatkowe powinny wejść w życie od początku następnego roku.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#WiktorOsik">Już w czasie pierwszego czytania zgłaszałem wniosek, żeby nie nowelizować art. 2 ustawy, co proponuje projekt zawarty w druku nr 491, tylko to zwolnienie przenieść do art. 12. Wówczas gminy będą mogły mieć rekompensowane straty, które poniosą w wyniku tego zwolnienia.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#WiktorOsik">Zmiany zaproponowane w projekcie z druku nr 528 nie budzą zastrzeżeń. Natomiast stanowisko rządu jest takie, że rolnik nie powinien mieć takiego przywileju, aby ulgi które otrzymał ojciec przechodziły na syna. Rząd uzasadnia to tym, że syn przejmuje gotowy warsztat pracy. To tłumaczenie wydaje się mało poważne, gdyż wiadomo jaki ten warsztat pracy dzisiaj jest. Przeniesienie ulg na następcę prawnego gospodarstwa jest w pełni uzasadnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JózefGruszka">Obydwa rozpatrywane tutaj projekty dotyczą jednej sprawy, a mianowicie podatku rolnego, ale spojrzenie wnioskodawców dotyczy jak gdyby innych kwestii. Pierwsza sprawa dotyczy zwolnienia z podatku rolnego gruntów, które znajdują się w tzw. międzywalu. Rząd w swoim stanowisku mówi o kosztach, które z racji realizacji przedłożenia zawartego w druku nr 491 musiałby ponieść.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JózefGruszka">Ośmielam się zauważyć, mimo wszystko, sytuację ludzi gospodarujących nad rzekami, gdzie wylewy są częste. Ryzyko ponoszone przez tych rolnika jest bardzo duże. Może on zaniechać produkcji w tym miejscu, ale podatek rolny w dalszym ciągu musi płacić. Ryzyko, które producent podejmuje powinno już zwalniać go od całej reszty zobowiązań, bo zasiał, ale nie wiadomo czy zbierze plony.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JózefGruszka">Rozwiązanie zawarte w druku nr 491 jest czytelne dla wszystkich. My tylko decydujemy, czy idziemy w tym kierunku, ażeby tego rolnika zwolnić z podatku. Jest to decyzja bardzo ciekawa. Opowiadam się za zwolnieniem rolników z podatku rolnego.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JózefGruszka">Druga sprawa to ulgi inwestycyjne zaproponowane w druku nr 528. Spojrzenie na to, czy ulga inwestycyjna przydzielona na gospodarstwo rolne ma sukcesywnie przepływać na następcę jest decyzją polityczną. Musimy sobie jasno postawić pytanie, czy idziemy w kierunku gospodarstwa rodzinnego? Czy chcemy, żeby następca, który w tym gospodarstwie pracuje angażował się w jego rozwój, a tym samym, żeby to gospodarstwo miało ulgę inwestycyjną? Skutki budżetowe tutaj występują, ale przecież w tej trudnej sytuacji ekonomicznej trzeba nie tylko widzieć nie dokonane wpływy, ale również widzieć ludzi. Opowiadam się za rozwiązaniami zaprezentowanymi przez wnioskodawców, jeżeli chodzi o ulgi inwestycyjne w gospodarstwach.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#HenrykGoryszewski">Mam pewne wątpliwości z którymi chcę się podzielić. Do projektu nowelizacji zamieszczonego w druku nr 491 mam jedną, zasadniczą uwagę. Składam wniosek, aby ustawa weszła w życie 1 stycznia 2000 r., żebyśmy nie dokonywali manipulacji w podatkach w okresie roku budżetowego.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#HenrykGoryszewski">Przyjmuję również wniosek pan posła Wiktora Osika, żeby wprowadzić pkt 8 w art. 12, który wydaje mi się bardziej odpowiednim dla tego rodzaju zmiany.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#HenrykGoryszewski">Mam natomiast jedną wątpliwość merytoryczną. Stanowisko rządu jest stanowiskiem suchym, mówiącym o tym, że przyjęcie nowelizacji spowoduje pewien uszczerbek w do-chodach budżetu państwa. Jestem czuły na tego rodzaju argumenty. Chciałbym wobec powyższego, żeby posłowie następnie zabierający głos odpowiedzieli na pytanie, zastanowili się nad następującym problemem. Czy grunty położone między wałem powodziowym a brzegiem rzeki, bądź jeziora są gruntami wyższych klas? Czy grunty te są przedmiotem upraw rolnych, czy z reguły są wykorzystywane tylko jako łąki i pastwiska? Grunty klasy V, VI, VIZ zwolnione są z płacenia podatku rolnego na podstawie art. 12 ust. 1 pkt 1. Odpowiedzi na te pytania dałyby przynajmniej wyobrażenie o ewentualnym uszczerbku w dochodach publicznych spowodowanym tą dodatkową ulgą.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#HenrykGoryszewski">Natomiast konsekwencje finansowe projektu ustawy zawartego w druku nr 528 wydają się poważniejsze. Jestem zdecydowanie przeciwny rozluźnieniu obecnego systemu przewidzianego w ust. 2 art. 13, to jest zmiany oznaczonej jako pkt 1, która w istocie sprowadza się do tego, że dziś można odliczać ulgę inwestycyjną od podatku rolnego naliczonego na terenie tej gminy na której prowadzona jest inwestycja. Natomiast wnioskodawcy wprowadzają operację w tym punkcie, że ulga inwestycyjna może być odliczona od podatku rolnego przypadającego w ogóle od danego rolnika, czyli również od podatku naliczonego od nieruchomości rolnych znajdujących się na terenie innych gmin. Gdyby podatek rolny stanowił dochód budżetu państwa to jedynym argumentem finansowym przeciwko tego rodzaju rozwiązaniu byłoby zwrócenie uwagi na fakt, iż to pomniejszy dochody podatkowe Skarbu Państwa. Ale podatek rolny jest podatkiem gminnym, samorządowym.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#HenrykGoryszewski">W wyniku zmiany proponowanej w pkt. 1 nowego ust. 2 nastąpi rozerwanie między korzyścią przypadającą z tytułu danej inwestycji danej społeczności gminnej, a ciężarami jakie będą ponosiły gminy. Inwestycja będzie na terenie jednej gminy i tam będzie zlokalizowana korzyść z tej inwestycji, natomiast na terenie innej gminy będą dokonywane potrącenia podatku rolnego, których samorządy nie mają żadnej korzyści z podjęcia danej inwestycji. Dlatego jestem zdecydowanie przeciwny rozwiązaniu zamieszczonemu w nowym ust. 2 i będę głosował przeciwko niemu.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#HenrykGoryszewski">Mam mieszane odczucia co do dodania pkt. 3a. Jako przewodniczący Komisji Finansów Publicznych mam „węża w kieszeni”. Ale tu chodzi o budżet gmin, a moja sympatia do samorządów jest powszechnie znana. Niemniej chcę zwrócić uwagę na jeden argument, którego nie wziął pod uwagę rząd w swojej negatywnej opinii. Otóż długi podatkowe są dziedziczone, bo wchodzą do masy spadkowej. Jeżeli wiec dziedziczy się długi podatkowe, to można wobec powyższego na zasadzie symetrii przyjąć, że również przywileje podatkowe mające w istocie rzeczowy charakter, przechodzą na spadkobiercę. Dla mnie prawnika cywilisty jest istotne, że nie jest to podatek osobisty, tylko podatek płacony od rzeczy, od gruntu. A grunt pozostaje. Jestem zwolennikiem przyjęcia art. 3a.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławStec">Mam inne stanowisko niż pan przewodniczący odnośnie ulg inwestycyjnych. Po pierwsze, dlatego że gminy na tym nie tracą, gdyż ulgi w podatku rolnym wynikające z ustaw są refundowane. Druga rzecz. Gospodarstwo małe i większe może posiadać grunty w dwóch gminach. W tej chwili nie ma potrzeby, żeby inwestować i na terenie jednej gminy, i na terenie drugiej gminy. Trzeba inwestować racjonalnie, tanio i efektywnie wykorzystywać obiekty. Dla przykładu na rzecz inwestycji jaką jest budynek inwentarski będą działały grunty, które są na terenie obydwu gmin. W związku z tym jest absolutnie uzasadnione, żeby rolnikowi, który w tych bardzo trudnych warunkach ekonomicznych prowadzi gospodarstwo i podejmie decyzję o inwestowaniu, tę ulgę umożliwić na całym areale użytków rolnych, a nie tylko leżących w jednej gminie. Podkreślam jeszcze raz, że jest to korzyść również dla gminy, bo przez inwestycje jest zapotrzebowanie na materiały budowlane i z reguły ma miejsce zwiększenie produkcji.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#StanisławStec">Opowiadam się za tym, żeby projekt ustawy zawarty w druku nr 528 uwzględnić. Oczywiście jest dyskusyjny art. 2 odnośnie poniesionych wydatków po 1 stycznia 1997 r., a także art. 3 mówiący kiedy ustawa ma wejść w życie. Nie jestem za tym, żeby robić zmiany w ciągu roku podatkowego, choć dla budżetu gminy nie ma to praktycznie znaczenia. Natomiast treść art. 1 mnie przekonuje.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#StanisławStec">Nie byłoby problemu z projektem zawartym w druku nr 491, gdyby dotyczył on gruntów klasy V i VI. Wnioskodawcy znają bowiem treść ustawy o podatku rolnym, która te grunty zwalnia. Są to na pewno grunty klasy wyższej, użytkowane głównie jako trwałe użytki zielone. Popieram projekt ustawy z uwagi na to, że gospodarcze wykorzystanie tych gruntów jest ryzykowne i należy rolników z tego tytułu wspierać.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#HenrykWujec">Projekt ustawy zawarty w druku nr 491 dotyczący zwolnienia podatkowego odnosi się tylko do terenów leżących między brzegiem linii rzek a wałami przeciwpowodziowymi. Jest tu zatem jedna istotna kwestia. Istnieje bowiem wiele rzek, które nie są obwałowane a często wylewają. Nie byłoby sprawiedliwe, gdyby jedne grunty były objęte tą ulgą a drugie nie.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#HenrykWujec">W odpowiedzi na stanowisko rządu jest propozycja, że lepszym rozwiązaniem byłoby obniżenie klasy tych gruntów, bo dotychczas to nie było robione. To jest lepsze rozwiązanie, bo mogłoby ono dotyczyć zarówno jednego, jak i drugiego przypadku. Jednocześnie dawałoby to rolnikom szansę, że w przypadku jakiś katastrof czy innych zagrożeń nie musieliby w pełni płacić podatków. Opowiadam się za rozwiązaniem proponowanym przez rząd. Niestety nie jest ono sformułowane konkretnie, nie ma postaci poprawki. Trzeba byłoby popracować nad jej sformułowaniem, żeby można było obniżać klasy gruntów leżących między brzegiem linii rzek a wałami oraz tych, które często są zalewane.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#HenrykWujec">Natomiast, jeżeli chodzi o drugi projekt zawarty w druku nr 528, to słusznie zwrócił uwagę pan przewodniczący, że w przypadku wprowadzenia tej nowelizacji cofamy się do sytuacji sprzed lat, kiedy działały samorządy terytorialne. Samorządy wprowadziły konieczność zmiany dotychczasowych regulacji prawnych, tak żeby powiązać interes samorządu z inwestycjami na jego terenie. Tutaj nastąpiłoby to rozerwanie, zwłaszcza że w przeważającej części wypadków rolnicy posiadający przeciętnej powierzchni gospodarstwo i tak mają większość gruntów leżących na terenie danej gminy. Dotyczyło to by więc jakiś wyjątkowych sytuacji i nie wiadomo, czy by nie doprowadziło do uprzywilejowania pewnej grupy rolników. Nie znajduję uzasadnienia tej nowelizacji. Nie jest ona zatem celowa.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#HenrykWujec">Natomiast drugie rozwiązanie dotyczy dziedziczenia, bądź też wykorzystania ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, aby ulga inwestycyjna nie wykorzystana przez podatnika przechodziła na jego następców. Dziedziczenie posiadania ulgi inwestycyjnej wydaje mi się oczywiste w przypadku przejęcia przez syna gospodarstwa od ojca, bo jest to pewna kontynuacja tej inwestycji. Jeżeli natomiast się to rozszerzy o ustawę o ubezpieczeniu społecznym rolników, to wchodzą w to również inne przypadki, poza tą prostą sprawę dziedziczenia. To nie wydaje się uzasadnione. W tym przypadku należałoby wprowadzić poprawkę, że kwota ulgi inwestycyjnej nie wykorzystana przez podatnika przechodzi na jego następców tylko w drodze dziedziczenia. Proponuję skreślić sformułowanie: „stosownie do przepisów o ubezpieczeniu społecznym rolników”.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#HenrykWujec">Popieram propozycję, żeby ustawa nie wchodziła w życie z dniem 1 stycznia 1999 r., tylko 1 stycznia 2000 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RomualdAjchler">Projekt ustawy zawarty w druku nr 49 rekomendował przed chwilą pan poseł Józef Gruszka. Jestem tego samego zdania, iż należy go uwzględnić, niezależnie od tego co stwierdził pan poseł Henryk Wujec. Jeżeli rolnik będzie posiadał grunty położone w pobliżu rzek, które nie są obwałowane nie dostanie ulgi w podatku rolnym, natomiast rolnik mający grunty między wałami taką ulgę dostanie.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#RomualdAjchler">Obserwuję już od dłuższego czasu, i to charakteryzuje nie tylko obecny rząd, ale i poprzednie, że jeśli chodzi o wydatki związane z rolnictwem, czy jeśli budżet państwa ma ponieść jakiś niewielki nakład na wspieranie rolnictwa, to rząd prawie każdy projekt opiniuje negatywnie. Jest takie jakieś dziwne podejście do pomocy rolnikom. Uważam, że jedną z form zachęcania do inwestowania, rozwijania, restrukturyzacji rolnictwa jest właśnie pomoc w formie ulg podatkowych. W tym przypadku mówimy o transformacji rolnictwa, ulgach inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#RomualdAjchler">Proponuję powołać podkomisję do spraw tychże projektów. Komisja na pewno wyciągnie wnioski z tej dyskusji, która się będzie toczyć w dalszym ciągu i uwzględni je w pracach nad tymi projektami ustaw.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#RomualdAjchler">I jeszcze jedna refleksja. Chciałem zwrócić uwagę, że rząd opiniując projekty ustaw, nie tylko te dotyczące rolnictwa, zawsze ma jakieś lepsze rozwiązania, oczywiście wtedy, kiedy negatywnie ustosunkuje się do projektów. Natomiast nie zdarzyło się, bynajmniej ja nie pamiętam, aby w ślad za negatywną opinią równocześnie dostalibyśmy lepsze rozwiązanie w postaci rządowego projektu ustawy dotyczącej choćby sprawy zmiany klasyfikacji gruntów, które rząd planuje. Myślę tu o druku nr 491.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#RomualdAjchler">Stawiam wniosek, aby powołać podkomisję, która by mogła szybko nad tymi projektami popracować.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#StanisławKalemba">Podpisałem się pod projektem ustawy zawartym w druku nr 491. W moim przekonaniu stanowi on taką prostą, konkretną próbę systemowego rozwiązania dla tych upraw, które są przecież objęte ciągłym ryzykiem. Nigdy nie wiadomo, czy rolnik zbierze efekty swojej pracy, nawożenia, czy też nie. Będą to głównie łąki, pastwiska itd., ale tam też trzeba ponosić nakłady i nie wiadomo, czy te efekty pokryją koszty. Jest to próba systemowego rozwiązania, mocno ją popieram.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#StanisławKalemba">Do wielu argumentów, które już padły odnośnie projektu zawartego w druku nr 528, chcę dołożyć inne. W jaki sposób są dzisiaj wspomagane inwestycje w rolnictwie? W taki sposób, że w ubiegłym roku praktycznie inwestycje spadły prawie do zera, czyli nie inwestuje się w rolnictwie. Zostało one praktycznie zahamowane. Skoro stać nas na to, żeby wprowadzać ulgi inwestycyjne dla podmiotów z kapitałem zagranicznym, dla podmiotów handlujących w marketach, supermarketach, to dlaczego nie ma skorzystać z nich rolnik z całej powierzchni swojego gospodarstwa. Nie rozumiem tego. Przecież gospodarstwa rolnik nie dzieli, nie jego jest wina, że część pól należy do terenu jednej gminy, a inna część do drugiej. Projekt poselski zatem porządkuje sprawy. Rolnik tego tak do końca nie musi rozumieć, ale na wielu spotkaniach te problemy wychodzą. Gospodarstwo może leżeć w różnych gminach, dlatego propozycję tę popieram.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#StanisławKalemba">Jest to tylko ulga w wysokości do 25 proc. Nie jest tajemnicą, są dane Unii Europejskiej i różnych instytucji międzynarodowych, że Polska jest krajem mieszczącym się na końcu listy światowej, gdzie rządy w najmniejszym stopniu wspierają rolnictwo. Jesteśmy najbardziej wolnorynkowym rolnictwem. Czyli jest to próba, mały krok, aby po prostu inwestycje niezbędne w restrukturyzacji i modernizacji rolnictwa w jakiś sposób wesprzeć.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#StanisławKalemba">Sprawa dziedziczenia ulg inwestycyjnych. Gospodarstwo rolne to nie jest podmiot, który powstaje w ciągu roku. Jest to przedsiębiorstwo prowadzone przez wiele pokoleń. To dotyczy tego przedsiębiorstwa, gospodarstwa, a nie konkretnej osoby. Chodzi o to, żeby młodzi następcy te gospodarstwa jak najszybciej przejmowali.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#StanisławKalemba">Nie ma problemu obniżenia dochodów gmin, gdyż zgodnie z ustawą ulgi są rekompensowane. Projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku rolnym może spowodować nieznaczne skutki finansowe dla budżetu państwa. Kwoty podane w uzasadnieniu są w zasadzie symboliczne, przy obecnym poziomie inwestowania. Chyba zależy nam na tym, żeby inwestowanie było wyższe i trzeba je wspomagać. Inaczej będą stawiane zarzuty, że konserwuje się obecny stan, ilość gospodarstw w tej strukturze agrarnej itd. Dwie zasadnicze zmiany zawarte w druku nr 528 popieram. Termin wprowadzenia projektu jest sprawą oczywistą.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#StanisławKalemba">Należy powołać podkomisję, która by szybko przedstawiła sprawozdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#HelenaGóralska">Pan poseł Stanisław Kalemba użył takiego sformułowania mówiąc o projekcie z druku nr 528, że rolnik nawet nie rozumie dlaczego są takie przepisy a nie inne. Jestem lepszego zdania o rolnikach i rozumiem, że rolnik wie, że ma grunty w dwóch albo w trzech gminach.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#HelenaGóralska">Sądzę, że budżet państwa w 1999 r. udźwignąłby te kilka czy kilkanaście milionów złotych. Tylko jest pytanie, czy to są najlepiej wydawane pieniądze? Proszę przeczytać art. 13 dotyczący jakiego typu wydatki inwestycyjne mogą być odliczane od podatku. Jest wymieniona między innymi deszczownia, czy zaopatrzenie gospodarstwa w wodę. Tylko proszę mi odpowiedzieć na następujące pytanie dotyczące rolnika, którego gospodarstwo położone jest w gminie A i B. Mieszka on w gminie A i instaluje tam urządzenia do zaopatrywania gospodarstwa w wodę. Dlaczego z tego tytułu budżet państwa ma wyrównywać utratę podatku rolnego w gminie B? Uważam, że można znaleźć lepsze zastosowanie dla tych pieniędzy również na wspieranie rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#HelenaGóralska">Dziwi mnie trochę, bo ta zmiana, jak wspomniał już pan poseł Henryk Wujec, była wprowadzona w 1997 r. i posłowie, którzy teraz chcą powrócić do dawnego stanu rzeczy wtedy kiedy było to zmieniane głosowali za zmianą. To tak dla przypomnienia. Wydaje się, że wszystkie argumenty, które były używane, że to pomoże w restrukturyzacji rolnictwa są po prostu bałamutne, dlatego ten projekt z druku nr 528 należy odrzucić.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#HelenaGóralska">Mam dwa pytania dotyczące projektu zawartego w druku nr 491. Pierwsze z nich kieruję do posłów wnioskodawców, bo panowie się na tym lepiej znają. Czy grunty na Żuławach podlegają takiemu wyłączeniu? Czy tam jest sprawa gruntów między linią brzegu a wałem przeciwpowodziowym? Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to drugie pytanie skieruję do nieobecnego rządu. Dotychczasowe przepisy mówią w art. 13, że ulga z tytułu tej samej inwestycji nie może być stosowana dłużej niż przez 15 lat, a ust. 5 mówi, że minister finansów w drodze rozporządzenia określi tryb postępowania przy stosowaniu ulg inwestycyjnych. Chcę się dowiedzieć jak to jest dzisiaj? Czy jeżeli gospodarstwo zmieni właściciela, bądź z tytułu dziedziczenia, bądź w związku z emeryturą, czy ta ulga będzie związana z gospodarstwem, czy z osobą?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#HenrykDykty">Myślę, że problemy o których mówimy są istotne dla rolnictwa, bo dotyczą podatku. Chcę stwierdzić jedną rzecz, że projekt zawarty w druku nr 491 rolnictwa nie uzdrowi, to jest sprawa bardzo niewielka. Natomiast ten druk ma w sobie pewne luki prawne i merytoryczne o czym już wspominali moi przedmówcy.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#HenrykDykty">Natomiast, jeżeli chodzi o projekt zawarty w druku nr 528, to już pani posłanka Helena Góralska zauważyła, że wnioskodawca od 1 stycznia 1997 r. wprowadził takie zasady, które do dzisiaj obowiązują. Czym się kierował wprowadzając akurat taki termin? Nie mam tej wiedzy na dzień dzisiejszy, nie sięgnąłem do tego momentu w którym te zmiany nastąpiły, bo faktycznie być może wtedy byłoby nam łatwiej dyskutować. Sądzę, że czymś się kierował i myślę, że doszedł do podobnych wniosków, jakie postawił pan przewodniczący na początku, że tu chodziło o to, żeby nie rozdrabniać ulg, a starać się raczej kumulować do terenu jednej gminy.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#HenrykDykty">Uważam, że w tym momencie przyjmowanie jednego i drugiego projektu byłoby chyba rzeczą zbyt pochopną. Przychylam się do powołania podkomisji, która by zechciała ten problem jeszcze raz ewentualnie przedyskutować i przygotować projekt, zarówno bez luk prawnych, jak również merytorycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JózefPilarczyk">Szczególnie projekt ustawy zawarty w druku nr 528 wydaje mi się takim wskaźnikiem podejścia ugrupowań parlamentarnych do polityki rolnej. Stosunek do tego projektu, w moim przekonaniu, jest podkreśleniem znaczenia polityki rolnej, tych wszystkich deklaracji wygłaszanych w ostatnim czasie przez polityków wszystkich ugrupowań, nie tylko koalicyjnych. Ulgi inwestycyjne mają być instrumentem umacniania gospodarstw nazywanych gospodarstwami rodzinnymi, towarowymi, które mają szansę konkurować z gospodarstwami z Unii Europejskiej. Gospodarstwa te w chwili obecnej są w zasadzie w zdecydowanej większości pozbawione możliwości rozwoju. Jeżeli w tej sytuacji posłowie deklarują swój negatywny stosunek do ulg inwestycyjnych, które mają umacniać te wszystkie rodzaje gospodarstw o których mówiłem, to znaczy, że mają negatywny stosunek do restrukturyzacji rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JózefPilarczyk">W koalicji UW - AWS należałoby ustalić, czy ta koalicja jest za przyśpieszaniem restrukturyzacji gospodarstw rolnych. Wydaje mi się, że zaproponowane rozwiązanie jest rozwiązaniem przyśpieszającym restrukturyzację gospodarstw rolnych, gospodarstw, które chcą inwestować. Dzisiaj na pewno nie inwestują gospodarstwa drobne, gospodarstwa, które w zasadzie produkują na samo zaopatrzenie, one po te ulgi nie będzie sięgać. To są ulgi dla gospodarstw towarowych, dla których w średniookresowej strategii w pkt. 2 zapisano poprawę konkurencyjności, a w pkt. 1 - poprawę opłacalności. Jak posłowie koalicji zamierzają poprawiać konkurencyjność polskich gospodarstw?</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JózefPilarczyk">Reprezentant Ministerstwa Finansów czy członek sejmowej Komisji Finansów Publicznych patrzy na ustawy przez pryzmat dyscypliny budżetowej, budżetu. Ale jest to tylko i wyłącznie usprawiedliwienie do nieco głębszego i poważniejszego stanowiska konkretnego ugrupowania, a więc jego stosunku do realizowania lub nie restrukturyzacji polskiego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JózefPilarczyk">Czy ulgi powinny obejmować gospodarstwa znajdujące się na terenie na przykład dwóch gmin? To jest podejście finansisty do określonego problemu. Jeżeli się patrzy przez pryzmat podatku, wpływów czy rekompensaty dla konkretnej gminy, to zgadzam się tutaj z uwagami pana przewodniczącego Henryka Goryszewskiego. Natomiast proszę spojrzeć na problem z punktu widzenia instrumentu stosowanego dla określonego celu w konkretnym gospodarstwie. Również Konstytucja zapewnia równość praw obywateli i podmiotów. W związku z tym jak my chcemy traktować obywateli? Czy w ten sposób, że jeżeli rolnik ma gospodarstwo położone na terenie dwóch gmin, to z określonych praw do ulg inwestycyjnych może korzystać w określonym zakresie, albo w ogóle może nie korzystać?</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#JózefPilarczyk">Istnieje zasada równości praw obywateli i podmiotów działających w tych samych warunkach. Jeżeli ustawą z woli politycznej większości przyznamy prawa do ulg, to te prawa muszą być dostępne dla wszystkich obywateli i w tym przypadku dla wszystkich gospodarstw w jednakowym zakresie, niezależnie od tego, czy gospodarstwo jest położone na terenie jednej gminy czy dwóch.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#JózefPilarczyk">Podatek od gruntów położonych pomiędzy linią brzegu rzeki a wałem przeciwpowodziowym. W zdecydowanej większości są to grunty wykorzystane jako użytki zielone. Z punktu widzenia gleboznawczego są to gleby dobre. Tutaj zwracam się do pana posła Henryka Wujca. Są to gleby zakwalifikowane dość wysoko, najczęściej mady czyli gleby naniesione. Ale są to jednocześnie gleby bardzo wysokiego ryzyka. Tego ryzyka nie da się ująć w klasyfikacji glebowej. Natomiast oceniając te gleby z punktu widzenia użytkowego trzeba wziąć pod uwagę ryzyko jakie tam się pojawia w związku z prowadzeniem działalności rolniczej i uwzględnić je w podatku.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#JózefPilarczyk">Oczywiście, ktoś mógłby powiedzieć, że można się ubezpieczyć. Ale proszę zwrócić uwagę na jedną rzecz, że użytki rolne wysokiego ryzyka podlegają wysokim składką. Najczęściej rolnicy nie ubezpieczają ich, ponieważ firmy ubezpieczające naliczają bardzo wysoką składkę. Są to tereny wysokiego ryzyka.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#JózefPilarczyk">Chciałbym odpowiedzieć pani posłance Helenie Góralskiej. Żuławy to jest zupełnie co innego. To są użytki o bardzo dużym uzbrojeniu w urządzenia melioracyjne, nawadniające, odwadniające. To nie jest użytek rolny pomiędzy linią brzegu rzeki a wałem przeciwpowodziowym. W stosunku do Żuław absolutnie te projekty nie będą miały zastosowania. Użytkownicy ziemi na Żuławach z tej ulgi nie skorzystają.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#JózefPilarczyk">Uważam, że drobne usterki w obydwu projektach można w chwili obecnej usunąć, ale proponowałbym, żeby Komisje w dniu dzisiejszym przyjęły sprawozdanie i skierowały je do II czytania, ponieważ sprawa jest ważna, i w moim przekonaniu, usuwająca nielogiczne funkcjonujące do tej pory przepisy.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#HelenaGóralska">Czekam na odpowiedź od rządu. Pan poseł Józef Pilarczyk odpowiedział, że Żuławy nie będą podlegać tej ustawie. Pan poseł stwierdził jednocześnie, że są tam urządzenia melioracyjne. Czy na tych najlepszych glebach na Żuławach są grunty położone między linią brzegu a wałem przeciwpowodziowym? Jeśli są, to niezależnie od tego czy są tam urządzenia melioracyjne czy nie ma, to będą one podlegać działaniu tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławSzwed">Nie bardzo rozumiem o co w tej dyskusji chodzi. Gdyby chodziło o zwolnienie z podatku rolnika, który posiada grunty między linią brzegu rzeki a wałem przeciwpowodziowym, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na bazie obowiązującego prawa gmina udzieliła rolnikowi, któremu zaleje grunty zwolnienia podatkowego. Gmina w imię racjonalnej gospodarki ekonomicznej powinna decydować, czy jeżeli rolnikowi zaleje to on nie zapłaci podatku. Jest to dla mnie elastyczne, racjonalne, ekonomiczne uzasadnione gospodarowanie.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#StanisławSzwed">W tym sztywnym rozwiązaniu jakie proponuje projekt, chce się to automatycznie zrobić, i to nie po, a przynajmniej nie w pierwszej kolejności, aby pomóc rolnikowi. Po raz kolejny chce się z budżetu państwa w myśl refundacji ustawowo nakazanej ulgi wyciągnąć pieniądze, których później zabraknie dla Agencji Rynku Rolnego na kredyty skupowe i na wiele innych wydatków związanych z rolnictwem.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#StanisławSzwed">Trzeba się zastanowić co jest bardziej ekonomiczne i bardziej opłacalne dla rolnika. Czy by ulgi udzielała gmina wtedy, kiedy rolnik znajdzie się w trudnej sytuacji, gdy pola mu zaleje i nie zbierze z tego w co zainwestował? Czy robić to systemowo, sztywno, ustawowo i z budżetu państwa refundować gminom ewentualne ulgi, które z tego tytułu rolnikom zostały przyznane? Uważam, że należy doprowadzić do takiej sytuacji, aby gminy prowadziły na swoim terenie aktywną politykę rolną i to one powinny decydować, czy na tych terenach powinny być ulgi czy też nie. Nie powinniśmy o tym decydować sztywno i ustawowo, dlatego że jak przy każdej innej okazji kwalifikacja gruntów będzie jednym z elementów powstawania różnego rodzaju nadużyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#HenrykGoryszewski">Czy to znaczy, że stawia pan wniosek o odrzucenie projektu z druku nr 491?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławSzwed">Nie stawiam takiego wniosku. Jeżeli przejdzie propozycja powołania podkomisji, która została zgłoszona, to może na tej podkomisji rzeczywiście jakieś racjonalne ekonomiczne uzasadnienie dla pewnych rozwiązań ustawowych się znajdzie. Nie zamykałbym możliwości dalszej pracy nad tymi ustawami.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#StanisławSzwed">Jeżeli nie będzie efektów w kierunku pożądanym i racjonalnie uzasadnionym, wtedy dopiero zgłoszę wniosek o odrzucenie tego co podkomisja wypracuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#ZdzisławPupa">Chcę zwrócić uwagę na to, że ustawa o podatku rolnym weszła w życie 1 stycznia 1997 r., czyli za rządów poprzedniej koalicji. Nie sądzę, żeby to był przypadek czy wypadek przy pracy, że w jakiś sposób pozbawiono rolników, którzy inwestują w swoje gospodarstwa ulg inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#ZdzisławPupa">Jest to ciekawa sytuacja, bo praktycznie gospodarstwa nie traktuje się jako integralną całość, ale jako twór niejednorodny, gdyż rolnik nie może korzystać z ulg inwestycyjnych w gminie w której inwestuje. Podczas debaty sejmowej parlamentarzyści zwracali uwagę na niewielkie koszty budżetowe tego typu nowelizacji ustawy o podatku rolnym.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#ZdzisławPupa">Opowiadając się za projektami nie należy szermować takim hasłami restrukturyzacji czy programami rozwoju rolnictwa, gdyż to są drobne sprawy i niewielkie w sumie pieniądze są potrzebne, aby przywrócić stan taki jaki był. Twierdzę, że koalicja SLD - PSL nie chciała doprowadzić do zamieszania na wsi polskiej i dlatego należałoby przywrócić taki stan jaki był.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#ZdzisławPupa">Projekt zawarty w druku nr 491 jest sprawą bezdyskusyjną. Dotyczy on gruntów w jakiś sposób narażonych na zalewanie. Trzeba rolników docenić za to, że chcą jeszcze uprawiać grunty w tzw. międzywalach narażając się na straty, bo ponoszą przecież koszty uprawy i nawożenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WiktorOsik">Wrócę do kwestii jakie są gleby w międzywalach. Otóż są tam na pewno gleby wyższych klas powyżej V i VI klasy, ale są także i grunty V i VI klasy.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#HenrykGoryszewski">Za te grunty nie płaci się podatku.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WiktorOsik">Właśnie. Dlatego szacunek ubytku dochodów będzie niższy niż przedstawiono w uzasadnieniu projektu. Obniżenie klasy tych gruntów byłoby jakimś rozwiązaniem. Ale kto ma to zrobić, kiedy i w jaki sposób? Ta propozycja zmierza tylko do tego, żeby projekt ustawy odrzucić. Rozwiązaniem jest przeszacowanie gruntów narażonych na zalewanie na gleby klasy V i VI. Efekt tego będzie taki sam jakbyśmy je zwolnili z płacenia podatku.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#WiktorOsik">Nie wiem dlaczego pani posłanka Helena Góralska mówi, że sposób wspierania rolnictwa poprzez popieranie inwestowania jest zły. Chciałbym konkretnie usłyszeć, jakie są lepsze sposoby wspierania rolnictwa. Na wsi praktycznie zaprzestało się całkowicie inwestowania.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#WiktorOsik">Z szacunków wynika, że projekt ustawy z druku nr 528 może kosztować 8 mln złotych. Uważam, że jest to rachunek zawyżony. Zresztą rząd nie przedstawił metodologii wyszacowania tych kosztów, to znaczy w jaki sposób je wyliczył. Nie ma takiego szacunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#HenrykGoryszewski">Ale może to być bardzo zwodnicze, bo gdy dzięki tej ustawie pobudzi się proces inwestycyjny to wówczas 8 mln złotych będzie kwotą zaniżoną.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WiktorOsik">Gdyby tak się stało to byłoby to z korzyścią dla rolnictwa, ale wątpię czy tak obecnie będzie.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#WiktorOsik">Czy to dobrze, że będą ulgi inwestycyjne od gruntów położonych we wszystkich gminach? Wydaje mi się, że dobrze byłoby zasięgnąć w tej sprawie opinii Związku Gmin Wiejskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#StanisławKalemba">Wydaje mi się, że pani posłanka Helena Góralska jednak trochę złośliwie wypowiadała się, zupełnie niepotrzebnie. Zapewniam, że rolnik traktuje swoje gospodarstwo jak organiczną całość. Tym się charakteryzuje gospodarstwo rolne. Naprawdę on nie zdaje sobie sprawy, czy nie kontroluje, kiedy przejeżdża granicę gminy. Jeden wójt nie żegna rolnika, a drugi nie wita. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Faktycznie znakomicie się on w swoim gospodarstwie orientuje i na pewno lepiej zna gospodarstwo aniżeli posłowie Unii Wolności.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#StanisławKalemba">Gospodarstwo rolne jest organiczną całością i dlatego nie miałem zamiaru podważać wiedzy rolnika o swoim gospodarstwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JózefGruszka">Chciałbym powrócić do tych głosów dyskutantów, którzy mówią dlaczego to w 1997 r. nowela ustawy spowodowała, że ulgi inwestycyjne zostały zniesione. Pamiętam jak na ten problem patrzyłem i jak wtedy głosowałem. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Jeżeli ktoś się chce poprawić, pewne rzeczy zmienić, jeżeli zrobił źle i teraz przychodzi z tym projektem, to należy mu to umożliwić. Jeżeli nawet posłowie tamtej koalicji rządzącej zrobili wtedy źle i teraz mówią, że przyznają się do winy i chcą zagłosować inaczej, to należy to tylko pochwalić.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JózefGruszka">Spójrzmy na ulgi inwestycyjne w gospodarstwie położonym na dwóch gminach. Wypowiadam się jasno, żeby patrzeć w tym momencie na gospodarstwo, a nie na utrudnienia spowodowane położeniem jego na dwóch gminach. Niedużo to gospodarstwo korzysta z ulgi (25 proc.) i dlatego odniesienie jej do podatku z całego gospodarstwa jest usprawiedliwione. Tak na to patrzę i myślę, że to jest racjonalne.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JózefGruszka">Pan poseł Henryk Wujec proponuje, żeby obniżyć klasę gleb. Po pierwsze, nie wydaje mi się dobrym rozwiązaniem, ażeby w międzywalu szukając rozwiązania uniknięcia podatku, obniżyć tę klasę, bo to jest zmiana klasyfikacji w celu osiągnięcia jakiegoś celu. Natomiast nie jest w ogóle do przyjęcia zmiana klasy gleb przy rzekach nieobwałowanych na które się pan poseł powołuje z tego względu, że od razu powstałoby pierwsze pytanie, a w jakiej odległości od tej rzeki mamy zmienić klasyfikację gruntów. Na pewno powstaną jakieś wątpliwości, że na rzekach nieobwałowanych tego odstąpienia od opodatkowania nie będzie, ale to są już inne sprawy, których w tym momencie na pewno nie rozwiążemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#HenrykWujec">Odniosę się najpierw do wypowiedzi panów posłów Stanisława Kalemby i Józefa Gruszki. Pan poseł Stanisław Kalemba zaczął swoją wypowiedź bardzo pokojowo. Powiedział, że nie będzie w niej żadnych złośliwości, a skończył na złośliwościach. Trzeba było nie deklarować na początku tego.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#HenrykWujec">Powinno się uwzględnić w klasyfikacji fakt okresowego zatapiania gruntów. Rozszerzenie sposobu klasyfikowania byłoby rozwiązaniem, które całościowo mogłoby obejmować grunty, która są między linią brzegu a obwałowaniem, lub też grunty, które nie są obwałowane, ale też często zatapiane. Wtedy nie trzeba byłoby wydzielać oddzielnie w ustawie tylko tych gruntów, które są między linią brzegu a obwałowaniem, bo rzeczywiście to tworzy pewnego rodzaju niejasność i niesprawiedliwość. Dlaczego tylko te grunty, a inne, które są często zatapiane nie? Dlaczego grunty tam gdzie akurat nie ma wałów, bo nie zostały zrobione, nie są tym projektem objęte? Jest to propozycja rozwiązania, która by mogła to równoważyć. Tylko do tego jest potrzebna pewna statystyka, prowadzona przez odpowiednie służby, jak często te tereny są zalewane. Trzeba byłoby tu jakąś liczbę wprowadzić, co znaczy częste zalewanie i wtedy odpowiednio do tego obniżyć wartość tych gruntów, bo ich wartość faktycznie jest niższa. Rolnik nie będzie ryzykował wysoko wydajnymi uprawami w sytuacji, kiedy grunty są często zatapiane, raczej będzie je wykorzystywał do mniej ważnych upraw, właśnie z powodu tego ryzyka.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#HenrykWujec">Usiłuję zrozumieć na czym polega nowelizacja dotycząca ulg inwestycyjnych. Podam taki przykład. Załóżmy, że rolnik ma grunty na terenie dwóch gmin. Z jednej płaci podatek w wysokości 100 złotych, i z drugiej - 100 złotych. Na terenie pierwszej gminy mieszka, na terenie drugiej realizuje inwestycję w wysokości 800 złotych. 1/4 tej kwoty to 200 złotych. Czyli w pierwszym roku rolnik mógłby sobie odliczyć tylko 100 złotych, bo więcej nie może, bo taki podatek płaci. W drugim roku znowu by sobie odjął 100 złotych. W ten sposób zrealizował swoją ulgę 25 proc. Gdybyśmy wprowadzili nowelizację to by oznaczało, że tylko pierwszego roku mógłby sobie odjąć 200 złotych, bo odliczyłby ją od jednego podatku i od drugiego, łącznie od całej wartości. Czyli tę ulgę zrealizowałby wcześniej niż wynikałoby to z dotychczasowych przepisów ustawy. Ta nowelizacja da taką korzyść rolnikowi, że szybciej będzie on mógł skorzystać z ulgi inwestycyjnej. Nie będzie musiał jej dzielić na kilkanaście porcji, do 15 lat, jak mówi dotychczas obowiązująca ustawa, tylko w ciągu krótkiego okresu czasu może ją zrealizować. Czy na tym polega sens tej nowelizacji?</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#HenrykWujec">To rzeczywiście może być korzystne dla rolników, ale wprowadza to pewną nierównoprawność, bo inwestycja jest na terenie jednej gminy, a druga gmina musi do tego dokładać. Wprawdzie będzie miała to rekompensowane, ale rodzi to dla niej pewne problemy. Zwrot pieniędzy będzie następował z pewnym poślizgiem, więc nie od razu będzie mieć te pieniądze, one dopiero po pewnym czasie wpłyną. Więc to jest taka wątpliwość. Czy korzyść tej nowelizacji jest tylko taka, że szybciej będzie zrealizowana ulga?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#HenrykGoryszewski">Argumenty równości są argumentami zwodniczymi. Ktoś mógłby wpaść na pomysł, że w ogóle jest niekonstytucyjne to, że na drodze gminnej, krajowej, na autostradzie obowiązują inne szybkości, a przecież ludzie wszyscy są równi.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#HenrykGoryszewski">I druga rzecz na którą chciałem zwrócić uwagę. Nie traktujmy rolników jak tej ciemnej podklasy obywateli polskich. Nie przypisujmy rolnikowi takiej ciemnoty, że jak on ma grunty w dwóch gminach, to nie wie co to znaczy dwie różne gminy i że to jest jedno gospodarstwo. Mój sąsiad Józef Łączyński sołtys ma grunty na dwóch gminach i on doskonale wie, że są to dwie gminy, i mało tego, dla niego to nie jest jedno gospodarstwo. Te odległe grunty w drugiej gminie po prostu wydzierżawia. Sprawa jest dosyć skomplikowana.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#HenrykGoryszewski">Panie i panowie posłowie padły następujące wnioski. Alternatywny wniosek dotyczący projekty z druku nr 491 o obniżenie klasy gruntów. Jest to najtrudniejszy wniosek do zrealizowania. Jego wstępny tekst mógłby brzmieć: „Klasyfikacje gruntów położonych pomiędzy linią brzegu a wałem przeciwpowodziowym obniża się o dwie klasy, a grunty na tym terenie zakwalifikowane do klasy V, VI zalicza się do klasy VI”. Żeby nie było wątpliwości, że tworzymy jakąś klasę dziwną VII i VIII do obniżenie wartości tych gruntów. Ale nad tym przepisem należałoby się zastanowić.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#HenrykGoryszewski">Padła propozycja dotycząca również projektu z druku nr 491 pana posła Wiktora Osika, żeby przenieść zapis z art. 2 do art. 12. Jest to propozycja bardzo niebezpieczna, na co zwrócił uwagę pan poseł Stanisław Szwed. W art. 2 mówi się, że: „nie podlegają opodatkowaniu”. Natomiast w art. 12 są ulgi refundowane przez budżet państwa. Nie jestem entuzjastą samorządów i wcale nie uważam, że jeśli zostawimy sprawę ulg w rękach gmin, to gminy będą skwapliwie udzielać tych ulg rolnikom, których grunty uległy zatopieniu. Zdarzy się to tylko tam, gdzie ulegną zatopieniu grunty rolników wpływowych, albo większości mieszkańców danej gminy. Niestety takie są mechanizmy demokracji.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#HenrykGoryszewski">Jest mój wniosek, żeby skreślić projekcie zawartym w druku nr 528 pkt 1 dotyczący dwóch różnych gmin. W pkt. 2 padł wniosek, żeby ograniczyć się tylko do spadkobrania w przypadku przenoszenia prawa do skorzystania z ulgi poprzednika. Jest wniosek o wejście w życie projektu od 1 stycznia 2000 r. Ten wniosek był niekwestionowany przez mówców, którzy zabierali głos. Jest też wniosek o odrzucenie w całości projektu zawartego w druku nr 528. A także mamy wniosek o skierowanie obu projektów do podkomisji.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#HenrykGoryszewski">Najpierw poddam pod głosowanie wniosek najdalej idący to jest wniosek o odrzucenie projektu z druku nr 528. W następnej kolejności poddam pod głosowanie wniosek formalny o skierowanie obu projektów do podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#HelenaGóralska">Wniosek o odrzucenie projektu zawartego w druku nr 528 jest moim wnioskiem. Wolałabym jednak, żeby te oba projekty trafiły do podkomisji, dlatego proszę, aby najpierw poddał pan pod głosowanie wniosek o skierowanie projektów do podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#HenrykGoryszewski">Poddaję pod głosowanie wniosek formalny. Kto z pań i panów posłów jest za skierowaniem obu projektów do podkomisji? Stwierdzam, że oba projekty zostały skierowane do podkomisji jednomyślnie przy 20 oddanych głosach.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#HenrykGoryszewski">Proszę o powołanie podkomisji. Proponuję powołać tylko 4-osobową podkomisję, bo nie są to duże projekty, w takim układzie, aby każda Komisja wydelegowała dwóch swoich członków tak, aby każdy z klubów był reprezentowany. Czy możemy tak zbudować podkomisję? Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ZdzisławPupa">Zgłaszam posła reprezentującego wnioskodawców, pana posła Marka Kaczyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#RomualdAjchler">Zgłaszam pana posła Stanisława Steca.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#HelenaGóralska">Zgłaszam pana posła Henryka Wujca. Pan poseł jest w obydwu Komisjach.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#HelenaGóralska">Nie zdarza się to, albo zdarza się bardzo rzadko, ale zgłaszam sprzeciw wobec kandy-datury pana posła Marka Kaczyńskiego, który nas dzisiaj zlekceważył. Proszę kolegów z Komisji Rolnictwa o wskazanie kogoś innego. To jest jedyny powód mojego sprzeciwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławKalemba">Zgłaszam pana posła Józefa Gruszkę jako przedstawiciela klubu i Komisji Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#HenrykGoryszewski">Nie chcę wniosku pani posłanki Heleny Góralskiej poddawać pod głosowanie, bo popieram tego rodzaju stanowisko, gdyż muszę dbać o autorytet Komisji. Panie pośle Zdzisławie Pupa, mam do pana serdeczną prośbę, żeby pan wskazał innego kandydata do podkomisji, unikniemy w ten sposób głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#ZdzisławPupa">Podaję inną kandydaturę. Zgłaszam pana posła Edwarda Maniurę.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#HenrykGoryszewski">Jest propozycja, aby powołać podkomisję w składzie: pan poseł Edward Maniura, pan poseł Stanisław Stec, pan poseł Henryk Wujec, pan poseł Józef Gruszka. Czy są inne zgłoszenia? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#HenrykGoryszewski">Kto z pań i panów posłów jest za powołaniem podkomisji w składzie: pan poseł Edward Maniura, pan poseł Stanisław Stec, pan poseł Henryk Wujec, pan poseł Józef Gruszka? Podkomisja została powołana w przeczytanym przeze mnie składzie jednogłośnie przy 19 oddanych głosach.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#HenrykGoryszewski">Stwierdzam wyczerpanie pierwszego punktu porządku dziennego. Po zakończeniu posiedzenia Komisji poproszę, żeby podkomisja się spotkała celem ukonstytuowania.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#HenrykGoryszewski">Przechodzimy do drugiego punktu porządku dziennego. Przedmiotem drugiego punktu porządku dziennego jest projekt ustawy o wyścigach konnych, zawarty w druku nr 500. Projekt ten został skierowany do naszych obu Komisji do pierwszego czytania. Przypominam, że pierwsze czytanie rozpoczęliśmy i w pewnym momencie poddałem pod głosowanie wniosek o jego przerwanie do czasu zaprezentowania stanowiska rządu. Rząd nie zaprezentował żadnego stanowiska do tej pory. Czy rząd jest reprezentowany na sali? Rząd w randze podsekretarzy stanu nie jest reprezentowany. W związku z tym w liście do pana premiera proszę napisać, że oba ministerstwa nie były reprezentowane na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#HenrykGoryszewski">Kto z pań i panów posłów chce zabrać głos w sprawie tej ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#LeszekDziamski">Nie rozwodząc się zbyt wiele, chciałbym zauważyć, że w zasadzie wszystkie znamiona pierwszego czytania zostały wyczerpane, oprócz tego jednego wniosku pan posła Henryka Wujca, żeby była opinia rządu.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#LeszekDziamski">W tym momencie chcę przypomnieć jak proroctwo prawie, a w każdym bądź razie przewidywanie pana posła Józefa Pilarczyka, który powiedział, aby określić czas. Ten czas został określony do 21 dni. Jak dobrze umiem liczyć, to już minęło pół roku od tego czasu i jesteśmy na tym samym etapie.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#LeszekDziamski">Wyrażę nieśmiało pewne sugestie, że gdyby w tym czasie była powołana podkomisja, to prawdopodobnie byłaby opinia rządu, a jak nie to projekt ustawy byłby bardzo zaawansowany. Na to czeka całe środowisko wyścigów konnych, spora grupa ludzi związanych z hodowlą zarodową koni.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#LeszekDziamski">Ta ustawa nie ma nic wspólnego z ustawą o grach losowych i z ustawą o zmianie własności. To jest zupełnie czysta ustawa o prawidłach wyścigów konnych, które są podstawowym kryterium selekcyjnym w hodowli koni. Zwracam się z uprzejmą prośbą o powołanie dzisiaj podkomisji złożonej z dwóch Komisji. Proszę również o uzupełnienia i umożliwienie procedowania dalej nad tą ustawą.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#LeszekDziamski">Chciałbym także przekazać nie potwierdzone na piśmie, ale najnowsze wieści z tego pola. W wyniku interwencji pana przewodniczącego Komisji Rolnictwa Gabriela Janowskiego oficjalna opinia rządu zostanie przedstawiona najdalej w ciągu 14 dni. Od tego czasu minęło już parę dni. Z tego co wiem i co wyraził na wrześniowym pierwszym czytaniu przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa, ta opinia poza drobnymi zastrzeżeniami jest pozytywna. Dzisiejsze odkładanie debaty byłoby dalszym niepotrzebnym wstrzymywaniem prac nad tym projektem ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#HenrykGoryszewski">Przyjmuję wniosek formalny o zamknięcie dyskusji, jako że kwestia, jak pan powiedział, była przedyskutowana i o powołanie podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#DanutaDemianiuk">Sądzę, że byłoby najlepiej, gdyby podkomisja już mogła zająć się tym projektem. W ostatnim czasie, zwłaszcza w prasie pojawiły się i to formułowane z różnych stron i w tym również z kół zbliżonych do pana Leszka Dziamskiego, tego rodzaju twierdzenia, że poprzez przyjęcie tej ustawy nastąpi reaktywowanie Towarzystwa Zachęty do Hodowli Konia w Polsce. Jednocześnie ma nastąpić przywrócenie własności majątku jakim w tej chwili dysponuje Skarb Państwa. W tej chwili z pana ust usłyszałam, że ta ustawa nie ma nic wspólnego z ustaleniem prawa własności do majątku Towarzystwa tuż po wojnie, a w tej chwili spółki Tory Służewieckie czy też Skarbu Państwa, bo przeważnie ten majątek jest jednak własnością Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#DanutaDemianiuk">Mam więc wniosek i prośbę o rozważenie, czy nie byłoby właściwe zasięgnięcie opinii być może Biura Studiów i Ekspertyz, jakie skutki może wywołać uchylenie art. 12 ustawy o wyścigach konnych. Innymi słowy mówiąc jakie skutki wywoła utrata mocy dotychczas obowiązującej ustawy, także w tym zakresie w jakim regulowała ona kwestie objęte art. 12. To ułatwi prace podkomisji i ewentualnie później prace połączonych Komisji. Będziemy mieli jasność w tym zakresie do końca.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#HenrykGoryszewski">Przyjmuję pani wniosek i zobowiązuję Biuro Legislacyjne KS w porozumieniu z Biurem Studiów i Analiz do zlecenia takiego opracowania, ekspertyzy. Jednocześnie proszę panią prezes, aby staraniem AWRSP taka ekspertyza również powstała. Agencja też jest bowiem zainteresowana art. 12. Ta ekspertyza powinna zostać udostępniona Komisji. Nie wykluczone, że to stronnicze opracowanie będzie na przykład bliższe moim przekonaniom niż ekspertyza bezstronna.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#HenrykGoryszewski">Czy możemy w tej sytuacji przystąpić do powołania podkomisji? Proponuję, aby obie Komisje delegowały do tej podkomisji 4 osoby, po jednej z każdego klubu.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#ZdzisławPupa">Zgłaszam pana posła Leszka Dziamskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#RomualdAjchler">Zgłaszam pana posła Zenona Kufla.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#HenrykWujec">Zgłaszam samego siebie, ponieważ zostałem wyznaczony w klubie do zajmowania się tą ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#StanisławKalemba">Zgłaszam pana posła Wojciecha Zarzyckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#ZdzisławPupa">Zgłaszam pana posła Mirosława Koźlakiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JózefPilarczyk">Zgłaszam pana posła Tadeusza Matyjka.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#HenrykGoryszewski">Jest propozycja powołania 6-osobowej podkomisji w składzie: pan poseł Leszek Dziamski, pan poseł Zenon Kufel, pan poseł Henryk Wujec, pan poseł Wojciech Zarzycki, pan poseł Mirosław Koźlakiewicz, pan poseł Tadeusz Matyjek. Czy są inne propozycje? Nie widzę. Czy możemy przystąpić do głosowania? Tak.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#HenrykGoryszewski">Kto z pań i panów posłów jest za powołaniem podkomisji w przedstawionym przeze mnie składzie? Stwierdzam, że podkomisja została powołana jednogłośnie przy 18 głosach oddanych. Po zakończeniu posiedzenia Komisji poproszę, żeby podkomisja się spotkała celem ukonstytuowania.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#HenrykGoryszewski">Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>