text_structure.xml 124 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#HenrykGoryszewski">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych, pierwsze z cyklu posiedzeń, które odbędziemy w tym roku i na początku przyszłego roku pracując nad projektem budżetu. Zgodnie z utartym zwyczajem Komisji Finansów Publicznych, dzisiaj przeprowadzimy dyskusję na temat założeń makroekonomicznych projektu budżetu. Poproszę w stosownym momencie pana ministra Jarosława Bauca o wprowadzenie do tego tematu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#HenrykGoryszewski">Na dzisiejsze posiedzenie zostali również zaproszeni przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Urzędu Ochrony Państwa, Głównej Komendy Policji oraz Sądu Najwyższego. Nie będziemy analizowali żadnej z tych części budżetowej, natomiast w obecności członków Komisji chcę zadać kilka pytań i uzyskać odpowiedzi, ale nie w stylu kelnera, że za to odpowiada kolega, gdyż koledzy są na tej sali. Chciałbym usłyszeć, co zostanie zrobione, aby w Polsce poprawił się stan bezpieczeństwa publicznego - bezpieczeństwa obywateli.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#HenrykGoryszewski">Odwołuję się do debaty, którą prowadziliśmy na forum tej Komisji, gdy rozpatrywaliśmy wykonanie budżetu za 1997 r. Podałem wówczas przykłady skandalicznej opieszałości Policji i prokuratury oraz bezsilności sądu. Pan minister Niemcewicz poinformował nas, że w Ministerstwie Sprawiedliwości są prowadzone prace, mające usprawnić działania sądów, egzekucję sądową itd. W stosownym czasie zapytamy, jaki jest postęp w tych pracach.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#HenrykGoryszewski">Dodam kilka nowych przykładów. Wczoraj telewizja podała, że w Łodzi trzech przestępców włamało się do mieszkania, jeden z nich został raniony nożem. Przestępcy chodzą na wolności, a w więzieniu siedzi ten, który bronił się we własnym mieszkaniu. Jest to rzeczywistość polskiego wymiaru sprawiedliwości i polskiej obrony bezpieczeństwa obywateli.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#HenrykGoryszewski">Przed dwoma tygodniami dyrektorowi generalnemu jednego z ministerstw skradziono samochód. Następnego dnia dostał on wiadomość przez telefon, że ma zapłacić 3 tys. zł okupu. Ponieważ jest człowiekiem praworządnym zwrócił się do miejscowego posterunku Policji. Powiedziano mu, że podsłuch nie zostanie założony, ponieważ w tej sprawie trzeba uzyskać zgodę trzech ministrów, a poza tym usłyszał, że samochód jest wart tylko 10 tys. zł, okup też nie jest zbyt wysoki. Poradzono mu, żeby dłużej rozmawiał przez telefon z tymi, którzy żądają okupu to Policja spróbuje ich namierzyć.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#HenrykGoryszewski">Następnym razem dyrektor w rozmowie telefonicznej targował się o niższy okup, a więc rozmowa trwała dłużej niż poprzednio i złodzieje zgodzili, się by oddać samochód za 1 tys. zł. Przekazał tę informację Policji. Dwaj lub trzej policjanci w cywilu wzięli od niego pieniądze i pojechali na umówione spotkanie. Wrócili po dwóch godzinach i powiedzieli, że porywacze stawili się na spotkanie bez samochodu i w związku z tym wzięli 500 zł zaliczki, pojechali po samochód, ale nie wrócili.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#HenrykGoryszewski">W ub. tygodniu została pobita i pozbawiona samochodu przemocą pani posłanka Barbara Blida. Mam nadzieję, że pani posłanka nie zostanie aresztowana za to, że się broniła, chroni ją immunitet, natomiast nie wierzę, żeby ktokolwiek został złapany. Pamiętamy zapewne, że kiedyś została wyrzucona z samochodu żona pana Zbigniewa Siemiątkowskiego i dotąd samochodów nie został znaleziony, a dodam, że był to samochód rządowy.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#HenrykGoryszewski">W ub. tygodniu przeczytałem w prasie, że pan Rutkowski, który prowadzi agencję poszukiwania skradzionych samochodów, ma zamiar wystawić patrole na ulicach Warszawy. Chciałbym prosić przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości, aby wyjaśnił, na jakiej podstawie naszego bezpieczeństwa będzie chroniła agencja pana Rutkowskiego?</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#HenrykGoryszewski">Jaką część dochodów podatkowych, przeznaczonych na wymiar sprawiedliwości, Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje przekazać tej agencji, w ramach dotacji na wykonywanie zadań publicznych przez jednostki nie zaliczone do sektora finansów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#HenrykGoryszewski">Dwa lata temu mieszkańcy wioski położonej pod Wołominem zawiadomili miejscową policję, że ktoś strzela w wyschniętych gliniankach. Policja schwytała kilkunastu młodych ludzi w wieku od kilkunastu do dwudziestu kilku lat, którzy w gliniankach urządzili sobie strzelnicę. Odebrała im 17 sztuk broni oraz samochód, którego bagażnik był wyładowany amunicją.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#HenrykGoryszewski">Prokurator z Wołomina zwolniła ich, argumentując, że ponieważ nie strzelali do ludzi, to ich działania nosiły znamiona znikomego stopnia społecznego zagrożenia.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#HenrykGoryszewski">Trzy tygodnie temu zwrócił się do mnie jeden z biznesmenów, który jechał wieczorem przez Radzymin, nie zatrzymał się na dawane mu znaki, że ucieka mu powietrze z opony, wiedząc o tym chwycie, ale za to został ostrzelany - być może przez tych, którzy ćwiczyli swoje umiejętności strzeleckie na gliniankach.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#HenrykGoryszewski">Chcę się dowiedzieć od przedstawicieli rządu i Sądu Najwyższego, co będzie zrobione, aby chronieni byli nie bandyci lecz ich ofiary. Jak długo będziemy tolerowali nieróbstwo i taką interpretację obrony koniecznej, w wyniku której najbezpieczniej jest dać się pobić, obrabować i broń Boże nie podnosić ręki, ponieważ będzie to przekroczenie granicy obrony koniecznej?</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#HenrykGoryszewski">Nie chodzi nam o to, aby Policja zrzucała winę na prokuraturę, prokuratura na sąd, a sąd na Policję, że źle przygotowuje sprawy. Proszę powiedzieć Komisji Finansów Publicznych, co można zrobić lub dlaczego nic nie można zrobić.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#HenrykGoryszewski">Wielokrotnie przedstawiałem doktrynę, aprobowaną przez członków Komisji Finansów Publicznych, że pieniądze publiczne dajemy na konkretne cele, ale pod warunkiem, że są one społecznie akceptowane i że pieniądze te będę służyły dobru społecznemu. Jeżeli nie, to bez względu na to ile rząd przeznaczył pieniędzy będą proponował drastyczne cięcia.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#HenrykGoryszewski">Rozumiem, że posterunkowy ma niewielki wpływ na to, co się dzieje w Policji, ale sądzę, że moglibyśmy zmniejszyć wydatki na podwyżki płac w Komendzie Głównej Policji. Biorę pod uwagę, że pani prokurator z Wołomina mogła bać się „Dziada”, tym bardziej że do tej pory nie znaleziono sprawcy, który oblał kwasem solnym sędzinę z Opola. W związku z tym moglibyśmy zastanowić się nad tym, czy konieczne są dodatkowe środki finansowe na uposażenia w Ministerstwie Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#HenrykGoryszewski">Sądzę także, że moglibyśmy się zastanowić nad tym, czy konieczne są dodatkowe środki na uposażenia dla sędziów Sądu Najwyższego, gdyż to oni decydują o kierunkach orzecznictwa i o sposobie interpretacji takich instytucji jak obrona konieczna.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#HenrykGoryszewski">Moglibyśmy się również zastanowić, ile pieniędzy trzeba odebrać uniwersytetom z tej części, która jest przeznaczona na funkcjonowanie wydziału prawa, bo skoro wychowuje się w taki sposób prawników, to nie ma za co płacić.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#HenrykGoryszewski">Na zakończenie chcę powiedzieć, że to, o co postuluję, nie łamie polskiego prawa, gdyż nie proponuję zamrożenia płac. Niech ministerstwa i Sąd Najwyższy same wygospodarują środki na wyższe wynagrodzenia np. zmniejszając liczbę etatów kalkulacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#HenrykGoryszewski">Chciałbym, aby przedstawiciele rządu wypowiedzieli się wobec Komisji, co myślą, jakie mają plany i co zrobią dla poprawy bezpieczeństwa publicznego w Polsce. Wrócimy do tych wypowiedzi rozważając kolejno poszczególne części budżetowe, gdy wpłyną do nas stanowiska komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#HenrykGoryszewski">Pan minister Jarosław Bauc reprezentuje rząd. Proszę zdecydować, kto pierwszy odniesie się do poruszonych przeze mnie problemów, czy przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości, bądź Komendy Głównej Policji, czy jeszcze ktoś inny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JarosławBauc">Na posiedzeniu są obecni reprezentanci wymienieni przez pana posła resortów w randze sekretarzy i podsekretarzy stanu i sądzę, że bez mojej interwencji będą kolejno zabierali głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewDyzio">Nie wiem, czy z racji zajmowanego stanowiska w Ministerstwie Sprawiedliwości będę w stanie odpowiedzieć na wszystkie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#HenrykGoryszewski">Dziękuję panu, oczekujemy odpowiedzi od ministra lub wiceministra, odpowiedzialnego za funkcjonowanie sądów i prokuratury. Będąc dyrektorem departamentu budżetowego, nie odpowiada pan za politykę sprawiedliwości w Polsce. Proszę przekazać kierownictwu resortu, że od odpowiedzi na pytania, które przed chwilą zadałem, będą zależały nasze wnioski dotyczące przydziału środków finansowych dla resortu sprawiedliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KrzysztofBudnik">Nakreślę główne kierunki zmian, jakie będą zachodziły w Policji, a w zasadzie już zachodzą, których celem jest podniesienie efektywności działania Policji, aby jak naj-rzadziej zachodziły przypadki, które pan przewodniczący przed chwilą opisał.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#KrzysztofBudnik">Zmiany, które dokonują się obecnie w Policji należy podzielić na dwa odrębne nurty. Pierwsza grupa zmian jest ściśle związana ze zmianami ustrojowymi, jakie obecnie zachodzą w państwie. Te zmiany mają na celu dostosowanie do nowego podziału administracyjnego w naszym państwie oraz dostosowanie administracji Policji do nowych funkcji, jakie będą pełniły organy terenowej administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#KrzysztofBudnik">Nie chodzi tylko o dostosowanie do właściwości terytorialnej nowych jednostek administracyjnych, ale również o to, żeby Policja stała się rzeczywistym partnerem dla nowych organów administracji terenowej o charakterze samorządowym, na które ustawa nakłada współodpowiedzialność za stan bezpieczeństwa na danym terenie. Administracja Policji podlega zespoleniu w ramach administracji ogólnej.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#KrzysztofBudnik">Mam na myśli przede wszystkim wojewodów, ale także będą występowały dość silne powiązania na szczeblu powiatu. Organy starostwa, a w szczególności starosta otrzymał znaczne uprawnienia w zakresie wyznaczania zadań Policji, jej finansowania, przepływu środków finansowych na pokrywanie wydatków. Będzie on miał także wpływ na kształtowanie polityki kadrowej przy obsadzaniu komendantów terenowych jednostek Policji.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#KrzysztofBudnik">Odrębna część zmian, które są planowane w resorcie spraw wewnętrznych i administracji, dotyczy funkcjonowania samej Policji i można je utożsamiać z reformą w Policji. Proces ten ma dłuższy horyzont czasowy i nie przebiega równolegle do zmian ustrojowych, lecz ta grupa zmian jest powiązana ze zmieniającym się charakterem przestępczości, jak również ze zmieniającymi się uwarunkowaniami funkcjonowania społeczności lokalnych w naszym państwie.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#KrzysztofBudnik">Jeżeli chodzi o etap dostosowania struktur Policji do podziału administracyjnego - rozpocznę od pierwszej grupy zmian - to prace są bardzo zaawansowane. W zasadzie powinienem powiedzieć, że z całą pewnością od 1 stycznia 1999 r. jednostki terenowe Policji będą funkcjonowały zgodnie ze wszystkimi wymogami prawnymi, w szczególności ustawowymi, konstytuującymi nowy ustrój Rzeczypospolitej Polskiej. W zasadzie uchwalone zostały już wszystkie przepisy o randze ustawowej i obecnie wdrożona została procedura legislacyjna w celu przygotowania ogromnej liczby aktów wykonawczych. W odniesieniu do Policji należy wydać 30 aktów wykonawczych, aby ona mogła funkcjonować w nowych warunkach administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#KrzysztofBudnik">Chcę zwrócić uwagę Komisji na związane z tym problemy. W zasadzie ośmielam się powiedzieć, że administracja specjalna, jaką jeszcze dzisiaj jest Policja, będzie przeżywała do końca tego roku największe wewnętrzne zmiany strukturalne, w porównaniu do innych działów administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#HenrykGoryszewski">Wszyscy o tym wiemy, więc niech pan powie co z tego będą mieli uczciwi obywatele i jak to uderzy przestępców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KrzysztofBudnik">Niedawno zostały uchwalone ustawy, na podstawie których wprowadzone zostaną te zmiany i zapewne posłowie mają świadomość tego, że ukształtują się nowe relacje Policji ze społeczeństwem lokalnym. Polega to na tym, że Policja nie tylko jest poddana swoistemu nadzorowi czy kontroli społecznej, ale staje się partnerem dla administracji lokalnej.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#KrzysztofBudnik">Od 1 stycznia 1999 r. zadania Policji będzie wyznaczała administracja lokalna, której reprezentanci są wyłaniani w wyborach demokratycznych, a więc zrywamy ostatecznie z PRL-owską przeszłością, kiedy Milicja sama wyznaczała sobie zadania, sama je wykonywała i z nich się rozliczała.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#KrzysztofBudnik">Wszystkie zmiany ustrojowe, które podjął parlament we współpracy z rządem - ośmielę się powiedzieć - polegają na tym, że reprezentacji społeczności lokalnej będą wyznaczali zadania, formułowali oczekiwania w jakich dziedzinach policja powinna być aktywna. Policja, jako fachowa służba w zakresie bezpieczeństwa, będzie wykonywała te zadania i zostanie poddana ocenie społeczności lokalnej.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#KrzysztofBudnik">Wydaje się, że jest to jedno z najpoważniejszych osiągnięć które spowoduje, że policja nie będzie pracowała sama dla siebie, tylko będzie pełniej służyła swoim współmieszkańcom - policjanci też są częścią społeczności lokalnych. Podniesie to zdecydowanie efektywność pracy Policji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HenrykGoryszewski">Czy od 1 stycznia przyszłego roku pan Rutkowski nie będzie musiał chronić nas przed złodziejami samochodów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofBudnik">Rozumiem wzburzenie pana przewodniczącego, ale wydaje mi się, że na forum Komisji sejmowej powinniśmy bardzo poważnie podchodzić do wszelkich problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#HenrykGoryszewski">Czy pan uważa, że ja niepoważnie podchodzę do tych problemów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofBudnik">Bardzo poważnie pan podchodzi, ale uważam, że indywidualnych przypadków nie powinniśmy uogólniać. Aktywność prywatnych przedsiębiorców - nie chcę wymieniać ich nazwy - ich medialne funkcjonowanie nie powinno rzutować na ocenę kierunków wyboru i kształtowania polityki w zakresie bezpieczeństwa. Próbuję przybliżyć nowe uwarunkowania, w których Policja będzie funkcjonowała i które sama podejmuje. Policjanci chcą reformy, która umożliwi im funkcjonowanie razem ze społeczeństwem.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#KrzysztofBudnik">Na całym świecie dzieje się tak, że bez współpracy społeczeństwa, nawet najlepiej wyposażona policja, nie będzie efektywnie zwalczała przestępczości. Jeżeli polska Policja czegoś potrzebuje, to właśnie przyjaznego spojrzenia i zaufania, że są to ludzie, którzy wstąpili do tej służby, trwają w niej po to, żeby zwalczać przestępczość.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#KrzysztofBudnik">Zdarzają się przypadki patologiczne także w Policji. Proszę zwrócić uwagę na to, że pracuje w niej ok. 100 tys. ludzi. Pozytywnie należy ocenić fakt, że coraz częściej nieprawidłowości i patologie w Policji są wykrywane, nie tylko na podstawie skarg z zewnątrz, ale również przez służby wewnętrzne. Jest to jakościowa zmiana, którą powinniśmy podtrzymywać. Powinno to zachęcać nas do bardziej przyjaznego spoglądania na działania Policji.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#KrzysztofBudnik">Jeżeli myślimy o wyższej skuteczności zwalczania przestępczości kryminalnej, to w tym celu już są podejmowane pewne przedsięwzięcia organizacyjne, np. pewna centralizacja służb kryminalnych w zakresie zwalczania przestępczości narkotykowej, przestępczości zorganizowanej. Jest to konieczne ponieważ przestępcze grupy zorganizowane coraz częściej mają charakter międzynarodowy. Dysponują one ogromnymi środkami finansowymi i doskonałym sprzętem technicznym.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#KrzysztofBudnik">Jestem przekonany, że budowanie Policji krajowej będzie służyło bardziej efektywnemu zwalczaniu przestępczości. Pierwszy krok już został uczyniony. Zarządzenie Komendanta Głównego Policji zostało wydane w listopadzie br., ale nie należy oczekiwać, że po kilkunastu dniach wykryjemy wszystkie grupy przestępcze.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#KrzysztofBudnik">Chcę państwu powiedzieć, że nie jest to tylko kwestia pieniędzy, doposażenia Policji w sprzęt techniczny, chociaż pod tym względem są ogromne zaległości. Bardzo często policjanci są podsłuchiwani, a oni nie mają możliwości technicznych by podsłuchać przestępców.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#KrzysztofBudnik">Niezależnie od pieniędzy, niezbędna jest zmiana uwarunkowań prawnych, w jakich funkcjonuje Policja. Jeżeli nie będzie ona miała możliwości korzystania w szerszym zakresie z takich instytucji jak: zakup kontrolowany, podsłuch, nie będzie mogła stosować procedury przesyłki niejawnej nadzorowanej, sprzedaży kontrolowanej, czego dzisiaj nie może robić, a także jeśli te procedury nie będą poddane bardziej kontroli merytorycznej niż politycznej, jak to jest dzisiaj, to wówczas w sferze naszych marzeń zostanie oczekiwanie, że podniesiona zostanie wykrywalność najgroźniejszej przestępczości.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#KrzysztofBudnik">Przygotowania odpowiednich aktów prawnych nie jest problemem. Chodzi o wykreowanie woli politycznej w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#KrzysztofBudnik">Osobnym problemem jest pranie brudnych pieniędzy. Dopóki w Polsce nie zajmiemy się poważnie tym problemem, to zawsze będą sprzyjające warunki dla przestępczych grup zorganizowanych, ponieważ będą one mogły łatwo legalizować nieudokumentowane dochody.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#KrzysztofBudnik">Odpowiedzialność za stan wykrywalności przestępczości spoczywa wyłącznie na Policji, chociaż nie tylko ona jest służbą odpowiedzialną za ściganie przestępczości, a w szczególności finansowej. Mamy Generalnego Inspektora Celnego i inne służby, które też są odpowiedzialne za ściganie przestępstw.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#KrzysztofBudnik">Policja, spośród wszystkich organów administracji specjalnej, powołanych do ścigania przestępczości, ma na najniższym poziomie ustanowione uprawnienia do dostępu do tajemnicy bankowej, ubezpieczeniowej i skarbowej. Mogę podać wiele przykładów nie-skuteczności podjęcia postępowania, mimo posiadanych informacji operacyjnych, że ma się do czynienia ze zdarzeniem przestępczym. Jeżeli Policja nie ma dostępu do tych informacji, to nie oczekujmy, że będzie mogła weryfikować zdobywane informacje operacyjne i doprowadzić do wszczynania postępowań karnych.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#KrzysztofBudnik">Nie jest to oskarżenie pod adresem prokuratury, ponieważ ona też ma ograniczone możliwości w tym zakresie. Dostęp do informacji objętych tajemnicą jest możliwy dopiero po wszczęciu postępowania karnego, a nie można go wszcząć, jeżeli nie uwiarygodni się podejrzenia, że mamy do czynienia ze zdarzeniem przestępczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#HenrykGoryszewski">Proszę na piśmie przedłożyć te informacje i przekazać je Komisji zanim podejmie ona prace nad częścią budżetu, odnoszącej się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Chodzi o takie informacje, które stanowić będą odpowiedź na pytanie, co przeszkadza Policji, by była ona skuteczna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MieczysławCzerniawski">Pan minister powiedział, że z dniem 1 stycznia 1999 r. Policja będzie wręcz jakościowo nową Policją. Takie zaklęcia słyszę od 1990 r. Prawdą natomiast jest, że Policja będzie podlegać najgłębszym zmianom wewnętrznym, w związku z nowym podziałem administracyjnym kraju.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MieczysławCzerniawski">Wczoraj odbyłem spotkanie z grupą kierowników Policji na szczeblu podstawowym, do komend rejonowych włącznie. Chcę prosić pana ministra, aby poinformował Komisję na piśmie, jakie zajdą zmiany w przegrupowaniu policjantów? Czy pracownicy dotychczasowych komend wojewódzkich zostaną przegrupowani na rzecz wzmocnienia jednostek operacyjnych i służb, które patrolują ulice.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MieczysławCzerniawski">Jeżeli zestawimy stan posiadania Policji w województwach: łomżyńskim, suwalskim i białostockim, to okazuje się, że od 1 stycznia 1999 r. stan posiadania w tych byłych województwach zmniejszy się na rzecz znacznego zwiększenia stanu posiadania Komendy Wojewódzkiej przyszłego województwa podlaskiego. Czy rzeczywiście na tym ma polegać reforma Policji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WiesławCiesielski">W projekcie ustawy budżetowej nie została zmieniona liczba etatów dla Policji. W tej sytuacji można będzie zwiększyć liczbę policjantów w jednostkach operacyjnych i służbach, które patrolują ulice tylko wówczas, gdy nastąpi tzw. ucywilnienie niektórych służb funkcjonujących do tej pory w Policji oraz część kadry administracyjnej zostanie przesunięta do służby patrolowej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WiesławCiesielski">Czy mógłby pan minister podać wielkości charakteryzujące te dwa procesy? Ilu ludzi zza biurek przejdzie do patrolowania ulic?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#HenrykGoryszewski">Zwracam się do pana dyrektora reprezentującego Ministerstwo Sprawiedliwości. Proszę przekazać kierownictwu, że dysponuję informacjami, iż prokuratura, która podlega ministrowi sprawiedliwości otrzyma zawiadomienia o co najmniej 11 przestępstwach przeciwko publicznemu obrotowi papierami wartościowymi. We wszystkich sprawach nic się nie dzieje, pomimo tego, iż specjaliści z Komisji Papierów Wartościowych i Giełd przedstawili cały mechanizm i niemal palcem pokazali kto dokonywał przestępstw.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#HenrykGoryszewski">Przestępstwami gospodarczymi zajmuje się także Urząd Ochrony Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MieczysławTarnowski">Urząd Ochrony Państwa, jak wszystkie służby specjalne na świecie, zdaje sobie sprawę z tego, że będzie musiał się angażować w coraz większym stopniu nie tylko w ochronę bezpieczeństwa państwa, wykorzystując w tym celu instytucje wywiadu i kontrwywiadu, ale także sferę zwalczania przestępstw gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MieczysławTarnowski">W tym roku dokonaliśmy dużej zmiany organizacyjnej zarządu zabezpieczenia ekonomicznych interesów państwa, m.in. jeden z filarów tego zarządu zajmuje się przestępczością finansową. W zarządzie zostali funkcjonariusze, którzy rokują nadzieję na efektywną pracę. Można powiedzieć, że pion ten jest budowany od podstaw. Chcemy znaczną część środków, które będą w dyspozycji Urzędu Ochrony Państwa przeznaczyć na budowę tego pionu.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MieczysławTarnowski">Szczegółowe kwestie mogę przedstawić na piśmie, gdyż nie mogę ich prezentować publicznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#HenrykGoryszewski">Proszę nas poinformować o tym na piśmie, a także odpowiedzieć na pytanie, co przeszkadza UOP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarekWagner">Ponieważ rozpoczynamy prace nad budżetem na przyszły rok, muszę stwierdzić, że będzie nam bardzo trudno podejmować rozstrzygnięcia, gdyż nie dysponujemy informacjami o przewidywanym wykonaniu budżetu za 1998 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HenrykGoryszewski">Pan poseł spóźnił się na dzisiejsze posiedzenie i zapewne nie wie, że na razie omawiamy uwarunkowania pracy wykonywanej przez resorty, które służyć mają bezpieczeństwu obywateli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarekWagner">Mówię o bezpieczeństwie budżetu i dlatego proponuję, aby resorty przedstawiły Komisji informacje o wykonaniu ich części budżetowej za ubiegły rok. Dotyczy to Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Policji. Myślę, że obywatele woleliby, żeby było więnimi ubrani po cywilnemu po to, aby ich śledzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#HenrykGoryszewski">Czy na sali jest obecny przedstawiciel Sądu Najwyższego? Nikt się nie zgłasza, stąd wnioskuję, że Sąd Najwyższy nie przyjął naszego zaproszenie, będziemy o tym pamiętać, gdy przystąpimy do rozpatrywania tej części budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AdamŁoziński">Podzielę się z państwem swoją refleksją, ponieważ uczestniczyłem w podobnej dyskusji na forum Komisji Rodziny, z udziałem przedstawicieli tych samych resortów. Podjęty został temat przemocy w mediach. Okazuje się, że trudno jest cokolwiek zrobić w tej materii.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#AdamŁoziński">Wicepremier napisał wprost, że z badań Policji wynika, iż niektóre przestępstwa, zwłaszcza popełniane przez młodocianych, są cytuję „lustrzanym odbiciem sekwencji filmowych”. Na pytanie członków Komisji, czy jest to donos na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, iż nie spełnia dobrze swoich funkcji, przedstawiciel ministerstwa powiedział, że trzeba składać indywidualne wnioski do prokuratury, że ktoś deprawuje młodzież.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#AdamŁoziński">Wynika stąd wniosek, że jednak sami musimy się bronić. Dobrze się stało, że pan przewodniczący podniósł ten problem w kontekście przyszłorocznego budżetu, gdyż może uda nam się go rozwiązać poprzez zastosowanie przymusu finansowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#HenrykGoryszewski">Ostrzegam pana posła, że jeśli pan sam obroni się skutecznie, to może być pan pewien, że bandycie, który na pana napadł „włos z głowy nie spadnie”, natomiast w dniu, w którym wygaśnie pana immunitet - czego panu nie życzę - zostanie pan aresztowany, ponieważ ośmielił się pan bronić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzMilner">Chcę zapytać pana ministra, ponieważ dużą wagę przywiązuje pan do funkcjonowania Policji po przeprowadzeniu reformy ustrojowej państwa, czy założone w przyszłorocznym budżecie zmniejszenie liczby etatów o 929 dla Policji funkcjonującej na terenie obecnego woj. śląskiego, ma służyć zwiększeniu bezpieczeństwa mieszkańców powiatów, które powstaną na jego terenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#HenrykGoryszewski">Skoro nie ma więcej pytań pod adresem przedstawicieli rządu, którzy przybyli na dzisiejsze posiedzenie to uznaję, że został rozpatrzony pierwszy punkt porządku dziennego, w którym zasygnalizowane zostały problemy bezpieczeństwa publicznego. Obecni na posiedzeniu przedstawiciele resortów mogli się przekonać, że posłowie podzielają moją opinię i rekomendacja Komisji w sprawie budżetów tych resortów, które odpowiadają za bezpieczeństwo obywateli, będzie zależeć od tego, czy potrafią nas przekonać, że cokolwiek zmieni się na lepsze w przyszłym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejWoźnicki">Sądzę, że należy włączyć do grona tych resortów, od-powiadając na sygnał pana posła Adama Łozińskiego, także Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, odpowiedzialną za propagowanie wzorców w mediach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#HenrykGoryszewski">Rozpatrując projekt budżetu, a później jego wykonanie, zajmując stanowisko wobec absolutorium zarządu, będziemy musieli rekomendować Sejmowi zasadę „żelaznej ręki” - kto źle pracuje dla kraju, temu się źle płaci.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#HenrykGoryszewski">Jest jeszcze kilku biorców środków budżetowych, którzy na nie czekają. Do nich należy rolnictwo, nauka, przemysł, który jest poddawany procesom restrukturyzacyjnym. Przeciętny produkt krajowy brutto 1/3 Polski - całej tzw. ściany wschodniej - znacznie odbiega od przeciętnego PKB rozwiniętych województw. Mamy drogi w złym stanie i trzeba w nie inwestować i naprawdę mamy na co wydać 144 mld zł, które są przewidziane w budżecie. Niekoniecznie musimy je wydawać na cele realizowane przez resorty, co do których nie będziemy przekonani, że dobrze pracują dla państwa polskiego. Proszę, aby pan minister nic „nie owijał w bawełnę”. Proszę także napisać, jakie macie warunki używania broni oraz co się dzieje, że pod dwóch dniach prokuratorzy wypuszczają tych, których doprowadziła Policja. Chcielibyśmy wiedzieć, od której strony należy zacząć rozsupływać ten kłębek. Nie będziemy tolerowali sytuacji, jaka jest obecnie w kraju.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#HenrykGoryszewski">Przechodzimy do drugiego punktu porządku dziennego. Rozumiem, że pan minister Jarosław Bauc swoim wystąpieniem otworzy prace nad projektem budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przed wystąpieniem pana ministra chcę zgłosić wniosek formalny.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MieczysławCzerniawski">Rozpoczynamy prace nad budżetem, który będzie realizowany w warunkach nowego podziału administracyjnego, nowej struktury samorządu terytorialnego, nowych zadaniach administracji rządowej i samego rządu. Przypominam, że od 1 stycznia 1999 r. wchodzi w życie ustawa o działach administracji rządowej. Pracując nad projektem tej ustawy - przewodniczyłem wówczas komisji nadzwyczajnej - spodziewaliśmy się, że będzie ona miała swoje odzwierciedlenie w budżecie na 1999 r., ale nie o tym chciałem powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#MieczysławCzerniawski">W Sejmie utrwaliła się bardzo zła praktyka. Od 1990 r., kiedy zostałem posłem nie został złożony do parlamentu równie zagmatwany projekt ustawy budżetowej, tak niezrozumiały nawet dla posłów, którzy od kilku lat pracują w komisji właściwej do spraw budżetu państwa. Nie sądzę, aby któregokolwiek z członków Komisji Finansów Publicznych było stać na zatrudnienie ekspertów, którzy mogliby przygotować posła do podjęcia decyzji nawet w tych sprawach, o których dzisiaj mówiliśmy.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#MieczysławCzerniawski">Odwołuję się do jednej z ekspertyz, którą otrzymaliśmy przed dzisiejszym posiedzeniem, a która rozpoczyna się od stwierdzenia, że budżet bezpieczeństwa jest najbardziej zagmatwanym budżetem od 1989 r. Dlatego zgłaszam formalny wniosek, aby minister finansów przedłożył wstępną część budżetu, w którym wszystkie prognozy zostaną przedstawione w warunkach porównywalnych z 1998 r. Nie wiem, czy rząd przeznaczył na Policję więcej środków finansowych o 1% czy o 15%, w porównaniu z ub.r. Dysponuję budżetami uchwalonymi w poprzednich latach i mogę sięgnąć do nich, aby dokonać porównań, ale nie jest to naszym obowiązkiem, a ponadto natrafię na trudności, z którymi nie potrafię sobie poradzić.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#MieczysławCzerniawski">Na jakiej podstawie posłowie będą mogli odpowiedzieć na pytanie, czy budżet przyszłego województwa podlaskiego będzie w 1999 r. budżetem ratowania tego województwa, czy sprowadzania tego województwa do kategorii „D”. Ze wstępnych obliczeń wynika, że nastąpi spadek nakładów w porównaniu z 1998 r., ale może się mylę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#HenrykGoryszewski">Pod koniec posiedzenia wrócimy do tej sprawy, gdyż sformułuję pewien wniosek. Oddaję głos panu ministrowi i proszę, aby odniósł się pan również do zarzutu, iż w projekcie budżetu na 1999 r. została usunięta rubryka, która zazwyczaj zawierała dane o planowanym wykonaniu budżetu za ubiegły rok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JarosławBauc">Pan przewodniczący rozpoczął dzisiejszą dyskusję od bezpieczeństwa publicznego, ale w czasie jej trwania, któryś z panów posłów użył sformułowania „bezpieczeństwo budżetu”. Uważam, że budżet na 1999 r., pomimo swoich osobliwości konstrukcyjnych, które stały się powodem zarzutu, iż jest mało czytelny, jest budżetem bezpieczeństwa makroekonomicznego.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JarosławBauc">Jest to szczególnie ważne w sytuacji, gdy mamy do czynienia z serią nowych ognisk kryzysowych w gospodarce światowej. Powtórzę raz jeszcze, że budżet na 1999 r. jest budżetem bezpieczeństwa makroekonomicznego. Postaram się dowieźć tego w kilku słowach.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JarosławBauc">Budżet dotyczy jednego roku, ale jest elementem realizowanej polityki w dłuższym okresie. Z tego względu ma on dwa aspekty - retrospektywny i prospektywny. Spoglądając wstecz należy wyodrębnić to, co było dobrego w gospodarce, a więc trendy, które uznajemy za właściwe. Trendami, które należałoby kontynuować są: szybki wzrost gospodarczy, malejące bezrobocie, stabilizowanie makroekonomiczne. Krokiem w kierunku podtrzymania tych trendów jest budżet na 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#JarosławBauc">W konstrukcji budżetu należy uwzględniać pewien stan wyjściowy i warunki zewnętrzne, czyli takie, na które Polska nie ma wpływu. Stan wyjściowy sprowadza się do zakresu zrównoważenia gospodarki, to jest równowagi wewnętrznej i równowagi zewnętrznej. Syntetycznym miernikiem równowagi wewnętrznej jest deficyt finansów publicznych. W budżecie na przyszły rok zakładamy, iż deficyt finansów publicznych obniży się do poziomu 2,4% PKB, co oznacza postęp w stosunku do 1998 r. o 0,3%. Taki sam postęp został uczyniony w 1998 r. w porównaniu do 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#JarosławBauc">Drugi element zrównoważenia, jakim jest równowaga zewnętrzna, odzwierciedla się w deficycie w obrotach bieżących. Deficyt ten powstaje wówczas, gdy oszczędności krajowe są niewystarczające dla sfinansowania inwestycji, co ma miejsce w naszym przypadku. Nie ma nic zdrożnego w tym, że deficyt w obrotach bieżących pozostaje pod kontrolą. Jest to potrzebne szczególnie w gospodarce na dorobku, która musi korzystać z oszczędności zagranicznych. Uważamy, że deficyt w obrotach bieżących utrzyma się jeszcze przez kilka lat, przy czym nie możemy zapominać o tym, że jest on jednym z podstawowych kryteriów wiarygodności i stabilności danej gospodarki. Nawet jeśli występuje, to musi być utrzymywany pod kontrolą, aby nie zostały przekroczone granice bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#JarosławBauc">Granicę bezpieczeństwa w warunkach, jakie wystąpią w 1999 r., określiliśmy na poziomie 5% PKB i zakładamy, że deficyt może osiągnąć 4,8% PKB. Chcę przypomnieć, że jeszcze w czerwcu br. zakładaliśmy, że ten deficyt będzie na poziomie 4,4% PKB. Na skutek kryzysu rosyjskiego i pochodnych od niego zjawisk, spodziewamy się gorszego wyniku. Trzeba uznać wskaźnik 4,8 za możliwą jeszcze do zaakceptowania granicę deficytu.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#JarosławBauc">Jeżeli chodzi o warunki zewnętrzne, które rzutują na kształt makroekonomii budżetu, to są nimi koniunktura u głównych partnerów handlowych oraz klimat na rynkach inwestycyjnych. Na obu tych płaszczyznach nastąpiło wyraźne pogorszenie w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Wszyscy nasi główni partnerzy handlowi zrewidowali prognozy wzrostu gospodarczego na ten i przyszły rok. Także klimat na rynkach finansowych, dotyczący inwestowania w gospodarkach wschodzących, do których jest zaliczana gospodarka polska, uległ wyraźnemu pogorszeniu. W rezultacie zakładamy, iż gospodarka wzrośnie w tempie 5,1%. Przypomnę, iż w porównaniu z wcześniejszymi założeniami, jest to mniej o 1 punkt procentowy, ze względu na pogorszenie się koniunktury u naszych partnerów i zmianę sposobu prowadzenia polityki makroekonomicznej.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#JarosławBauc">Do 1997 r. kształt tej polityki sprowadzał się do tego, iż była bardzo restrykcyjna polityka pieniężna, charakteryzująca się wysokimi stopami procentowymi, w ujęciu realnym, przy stosunkowo rozluźnionej polityce fiskalnej. Doprowadziło to do tego, iż popyt krajowy wyraźnie przewyższał produkcję krajową, nie tylko w rozmiarze, ale także w tempie wzrostu. W tym roku udało nam się zrównać tempa wzrostu obu tych wielkości, choć istnieje jeszcze niewielka różnica, bowiem popyt wciąż jeszcze jest wyższy od produkcji krajowej. Dlatego konieczne było dokonanie zmiany w strukturze polityki makroekonomicznej na rzecz zacieśnienia polityki budżetowej. Miarą tego zaciemnienia jest zmniejszenie deficytu budżetowego, z równoczesnym rozluźnieniem polityki fiskalnej. Z kolei miarą tego rozluźnienia jest obniżenie stóp procentowych. Począwszy od marca br., stopy procentowe od skarbowych papierów wartościowych, sprzedawanych na krajowym rynku, uległy obniżeniu o ponad 10%. Wyraźnemu obniżeniu uległy także stopy procentowe od kredytów. W przyszłym roku będziemy chcieli kontynuować ten kształt polityki makroekonomicznej.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#JarosławBauc">Poziom produktu krajowego brutto wraz z nałożoną na to polityką podatkową, determinuje dochody budżetu państwa. Z kolei wydatki są sumą dochodów i deficytu. Powiem kilka słów o deficycie budżetu państwa. Budżet konstruowaliśmy przy założeniu, że wydatki stanowią efekt dochodów i deficytu. Istnieje inne podejście, iż deficyt stanowi wynik różnicy między wydatkami a dochodami. W tym roku zmieniliśmy podejście uznając, że wydatki mają stanowić pochodną bezpiecznego poziomu deficytu.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#JarosławBauc">Jak rozumiem bezpieczny poziom deficytu budżetowego? Jest to taki poziom, przy którym będą kontynuowane procesy stabilizacji makroekonomicznej, polegającej na obniżaniu inflacji. Zakładamy, iż w przyszłym roku inflacja obniży się średniorocznie do poziomu 8,5%, natomiast inflacja liczona grudzień do grudnia osiągnie poziom 8,1%. Zakładamy też, iż deficyt umożliwi dalsze obniżanie stóp procentowych, zarówno w ujęciu nominalnym, jak i realnym.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#JarosławBauc">Chcielibyśmy także, by deficyt umożliwił utrzymanie kursu walutowego na takim poziomie, aby w porównaniu do 1998 r. była zauważalna lekka realna aprecjacja złotego.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#JarosławBauc">Wszystkie te trzy elementy decydują o postępowaniach w stabilizacji makroekonomicznej. W naszych warunkach, deficyt budżetowy jest istotny, gdyż gospodarka odznacza się bardzo płytkim rynkiem pieniężnym. Udział zasobów pieniężnych w produkcie krajowym brutto jest na niskim poziomie - dwa razy niższym w porównaniu z Czechami i ponad dwukrotnie niższym od przeciętnej europejskiej. Oznacza to, że sfinansowanie tego samego odsetka produktu krajowego brutto na krajowym rynku, wprowadza znacznie większe zaburzenia na rynkach finansowych, niż w sytuacjach gospodarek, gdzie poziom monetyzacji jest znacznie wyższy. Po to, aby możliwe było utrzymanie trendu malejących stóp procentowych deficyt musi być niższy. Zakładamy, że w przyszłym roku deficyt budżetu państwa stanowić będzie 2,15% PKB. Nie jest to poziom wystarczający do tego, abyśmy w krótkim czasie mogli uzyskać kryteria konwergencji z Maastricht. Dotyczą one znacznie niższego poziomu inflacji oraz długoterminowych stóp procentowych.</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#JarosławBauc">W przyszłym roku po raz pierwszy będą funkcjonowały długoterminowe stopy procentowe w gospodarce polskiej. Nosimy się z zamiarem emisji 10-letnich obligacji o stałym oprocentowaniu. Jest to podstawowy instrument, na podstawie którego ocenia się szanse rozwojowe danej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#JarosławBauc">Wcześniej nie było to możliwe ze względu na niepewność, jak ukształtują się podstawowe wskaźniki makroekonomiczne. Z tego powodu nie powstał rynek na papiery długoterminowe. Sądzimy, że uda nam się to uzyskać po raz pierwszy w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#JarosławBauc">Nie powiedziałem jeszcze o trzecim kryterium konwergencji, które odnosi się do kursu walutowego. Z chwilą przystąpienia do Unii Europejskiej będziemy musieli znaleźć się w stosowanym w tych krajach mechanizmie kursowym. W większości tych krajów obowiązywać będzie jedna waluta, to znaczy euro. Nasz kurs walutowy będzie musiał być sztywny, to znaczy określany na jednolitym poziomie wobec waluty europejskiej. Dlatego potrzebne jest bardzo szybkie stabilizowanie gospodarki i dochodzenie do nominalnych kryteriów, ponieważ przy wyższej inflacji nie jest możliwe utrzymywanie sztywnego kursu walutowego w dłuższym okresie.</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#JarosławBauc">Przedstawiłem państwu w skrócie założenia makroekonomiczne budżetu oraz metodologię jego konstrukcji. Teraz odniosę się do zarzutu, iż budżet jest mało przejrzysty. Sądzę, że podstawowy czynnik, który sprawia, iż może się wydawać, że budżet jest mało przejrzysty, sprowadza się do braku porównywalności dochodów i wydatków budżetu państwa z analogicznymi pozycjami z lat ubiegłych, której nie można uzyskać. Budżet na 2000 r. będzie porównywalny z budżetem na 1999 r., bowiem oba te budżety będą odnosiły się do takich samych uwarunkowań. Nie zapominajmy o tym, że następuje decentralizacja finansów publicznych, czyli przekazanie kompetencji i środków na szczebel samorządowy. W budżecie zostały wyodrębnione kasy chorych, których nie było wcześniej. Do tej pory finansowanie służby zdrowia biegło różnymi strumieniami i to się już zmieniło. Większość szerokich kategorii jest już nieporównywalna do budżetów z lat ubiegłych.</u>
          <u xml:id="u-30.16" who="#JarosławBauc">Zgadzam się z opinią, że budżet na 1999 r. może wydawać się mało przejrzysty, ale sądzę, że budżet sam w sobie jest przejrzysty. Będziemy pracować nad tym, w takim zakresie, jaki jest możliwy, aby poszczególne fragmenty budżetu opatrzeć danymi porównywalnymi, które pozwolą na ocenę zbieżności pewnej kategorii wydatków i dochodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejWielowieyski">Wrócę do tematu, który poruszył pan poseł Mieczysław Czerniawski. Rozumiemy, że konstrukcja budżetu musiała ulec zmianie ze względu na nowy podział administracyjny kraju oraz utworzenie trzech szczebli samorządu terytorialnego, ale nie zwalnia to przede wszystkim Ministerstwa Finansów, a także naszej Komisji od udokumentowania wydatków na cele, które zostały uznane za priorytetowe.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#AndrzejWielowieyski">Tytuł dokumentu nie oddaje jego zawartości, bowiem zawiera on projekt budżetu, natomiast nie mogę powiedzieć, aby wystarczające było, zapowiadane w tytule, uzasadnienie tego budżetu. Jest to omówienie budżetu, w którym priorytetowe cele nie są uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#AndrzejWielowieyski">Mówię o planowanych wydatkach, które należałoby odnieść do punktu wyjściowego. Mimo mojej niewiedzy o szczegółowych kwestiach potrafię powiedzieć, jak przedstawia się sytuacja w wymiarze sprawiedliwości. Otóż źle wynagradzany średni personel jest jedną z przyczyn przewlekania spraw i złego działania prokuratury i sądów. Wobec tego ustalamy, że naszym zadaniem jest poprawienie sytuacji tego personelu tak, aby po jakimś czasie jego wynagrodzenia osiągnęły poziom równy połowie wynagrodzenia sędziów. Wiem, o tym, ponieważ zostało to wyjaśnione podczas debaty sejmowej, można o tym było przeczytać w prasie, ale nie w uzasadnieniu do projektu budżetu. Nie zostało uzasadnione, na czym polega priorytetowe potraktowanie wymiaru sprawiedliwości, jak ono się wyraża w liczbach i w jakim czasie ma być osiągnięty cel, a w związku z tym, jaki krok do przodu zrobimy w 1999 r., jaki w następnym roku itd. To samo odnosi się do bezpieczeństwa publicznego. Spodziewam się, że gdy będziemy omawiali poszczególne części budżetu, podejmiemy próbę skonfrontowania zadań rzeczowych z ich wymiarem finansowym, dowiemy się jakie procesy zostaną przyspieszone, a jakie spowolnione itd.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#AndrzejWielowieyski">Takie podejście uważam za niezmiernie ważne, dlatego że budżet jest trudny. Pan minister określił go jako budżet bezpieczeństwa gospodarczego i jest to uzasadnione, ale równocześnie bardzo bolesne. Wiemy co się dzieje w większości części budżetowych, gdzie limity zostały ustalone na poziomie 80–100% nominalnej wartości wydatków poniesionych w tym roku. Aczkolwiek należy hamować rozrastanie się administracji, to niemniej jednak jest to budżet trudny i bolesny i tym bardziej powinny być bardzo jasno i precyzyjnie wskazane priorytety ustalone dla tego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#AndrzejWielowieyski">Podkreślam raz jeszcze, że tylko dzięki dodatkowym wyjaśnieniom wiem, co zostanie poprawione w zakresie wymiaru sprawiedliwości. W odniesieniu do nauki, a jest to też zadanie priorytetowe, można znaleźć pewne dane, ale nie są one wystarczające. Niektórzy chcieliby, aby zwiększył się wskaźnik udziału wydatków na ten cel w PKB z 0,5% nawet do 1,5–2%, ale nie wiem czy osiągniemy to w ciągu 5 czy 10 lat i w jaki sposób, to znaczy ile wyniosą wydatki państwa, a ile samorządów terytorialnych oraz innych sponsorów.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#AndrzejWielowieyski">W przyszłym roku realizować będziemy 4 reformy. Z wielkim trudem w budżecie można znaleźć koszty reformy samorządowej, ale na tej podstawie nie jestem w stanie stwierdzić, w jakiej mierze zostanie zrealizowana reforma oświatowa, gdzie wystąpią zagrożenia, co nie zostanie zrobione.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#AndrzejWielowieyski">Jest to jedno z kluczowych zagadnień, tak samo ważne jak bezpieczeństwo obywateli. Mamy do czynienia z wyżem demograficznym i musimy odrabiać dystans dzielący nad od krajów Unii Europejskiej. Nie wiem czy większe wydatki na oświatę nie są bardziej potrzebne niż na badania naukowe, ponieważ poziom oświaty jest bardzo zły i zamiast kapitału demograficznego będziemy mieli balast demograficzny.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#AndrzejWielowieyski">W uzasadnieniu do projektu budżetu, ani też w innych dokumentach nie znajdziemy odpowiedzi na pytanie, na co powinniśmy przeznaczyć pieniądze i dlaczego. Dzisiaj nie oczekuję odpowiedzi na to pytanie, natomiast sądzę, że omawiając poszczególne części budżetu powinniśmy mieć na uwadze, w jakim stopniu zostanie rozwiązany dany problem i jaki zrobimy krok do przodu w stosunku do docelowych założeń, określonych w strategii średniookresowej. Jest to niezbędne zwłaszcza w przypadku reformowanych dziedzin życia społecznego. Budżet nie stwarza pod tym względem jasnego obrazu i to nie tylko w zakresie podziału środków pomiędzy samorządy a agendy rządowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzyOsiatyński">Pan minister udzielił wymijającej odpowiedzi w sprawie prezentacji przyszłorocznego budżetu. Sądzę, że większość posłów, którzy przeczytali projekt budżetu, zdają sobie sprawę, że jest inny podział klasyfikacyjny, wynikający z reform, które będą przeprowadzone od 1 stycznia przyszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JerzyOsiatyński">Chodzi jednak o to, że w tym budżecie jest „groch z kapustą” i nie należy się dziwić, że jeden z wybitnych polityków polskiej sceny parlamentarnej nie zauważył, iż w tekście uzasadnienia znajduje się prognoza na najbliższe trzy lata. Skoro znajduje się ona jako rozdział 6 w części drugiej, zupełnie nieoczekiwanie po omówieniu należności i zobowiązań skarbu państwa i sektora finansów publicznych, zamiast po założeniach makroekonomicznych, to nie trudno było tę prognozę przeoczyć.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JerzyOsiatyński">Jest jednak ważniejsza sprawa dotycząca prezentacji i w tym miejscu zwracam się z apelem do pana przewodniczącego Henryka Goryszewskiego. Do 1996 r. integralną częścią publikowanej w Dzienniku Ustaw ustawy budżetowej było: przewidywane wykonanie za dany rok, budżet na rok, który był przedmiotem rozpatrywania i porównanie jednego do drugiego. Nie pamiętam czy taką samą konstrukcję miała ustawa budżetowa na 1997 r., ale na pewno zmieniła się w 1998 r. i ta sytuacja powtórzyła się w projekcie budżetu na 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JerzyOsiatyński">Dlaczego nie możemy ułatwić czytelnikowi percepcji budżetu, pokazując mu, pozycja po pozycji, co się zmienia. W kuluarowych spotkaniach zwracałem uwagę na to kolegom z Ministerstwa Finansów. Jest to rzecz niedopuszczalna i nie ma żadnych powodów, dla których mamy utrudniać czytelność budżetu. Nie widzę też żadnych powodów, dla których dane porównawcze nie mogą być zamieszczone jako integralna część przyszłorocznego budżetu, a przynajmniej powinny się znaleźć w uzasadnieniu do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#JerzyOsiatyński">Przejdę teraz do makroekonomicznych założeń. Według dzisiejszych prognoz można sądzić, że zbyt optymistyczne jest założenie, iż wskaźnik wzrostu wyniesie 5,1% PKB, choć mogło się ono takim nie wydawać w czasie, kiedy trwały prace nad budżetem.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#JerzyOsiatyński">Wobec tego czy pan minister nie sądzi - zwracam się także do pana przewodniczącego - że byłoby celowe wykonanie w Ministerstwie Finansów przeliczenia dochodów budżetu państwa przy założeniu, że stopa wzrostu produktu krajowego brutto wyniesie 4,8%, albo ukształtuje się w przedziale 4,5–4,8%. Nie ulega wątpliwości, że będzie to miało wpływ na szacowane dochody budżetowe. Sądzę, że taki wariant należałoby przygotować i zdawać sobie sprawę z ograniczeń tego wariantu, kiedy będziemy zastanawiali się nad stroną wydatkową budżetu, pamiętając o nieprzekraczalnym poziomie deficytu.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#JerzyOsiatyński">Drugie zagadnienie, to dynamika inflacji. Proszę zwrócić uwagę, że wykonanie inflacji w br., aczkolwiek korzystne, to jednak ma ono swoją niekorzystną stronę. Proszę pamiętać, że mieliśmy bardzo ostrą dynamikę inflacji w I kwartale 1998 r., co sprawia, że rośnie rozpiętość pomiędzy średniorocznym wskaźnikiem, a wskaźnikiem na koniec okresu - grudzień do grudnia. W tym roku oba wskaźniki miały być takie same, ale to się nie udało i wskaźnik średnioroczny, który jest podstawą prac budżetowych, będzie wyższy, a wobec tego odpowiednie wyższe będą szacunki wykonania dochodów budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#JerzyOsiatyński">Uważam, że ważne jest dla analizy poszczególnych elementów dochodowej strony budżetu obliczenie, jakie byłyby dochody, gdyby zrealizowany został średnioroczny wskaźnik inflacji na poziomie założonym w budżecie na 1998 r. Wówczas prawdopodobnie okazałoby się, że ściągalność dochodów budżetowych jest gorsza niż nam się zdaje, dlatego że wskaźnik średniorocznej inflacji, który dla oceny dochodów budżetu ma znaczenie krytyczne, był wyższy, czyli był to dodatkowy „prezent” dla budżetu.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#JerzyOsiatyński">Chcę zwrócić uwagę państwa na fakt, że w przyszłym roku wystąpi odwrotna sytuacja. Na podstawie zmian wskaźnika inflacji mierzonego za ostatnie 12 miesięcy - styczeń do stycznia, luty do lutego itd. - możemy powiedzieć co nam grozi w roku przyszłym. Otóż ta inflacja bardzo silnie spada i może się okazać, że między marcem a kwietniem 1999 r. będziemy mieli wskaźnik za ostatnie 12 miesięcy taki, jaki planuje się w relacji grudzień do grudnia. Wobec tego średni wskaźnik inflacji za 1999 r. będzie niższy od tego, który był brany pod uwagę przy konstruowaniu budżetu, z oczywistymi skutkami dla dochodów budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#JerzyOsiatyński">Podsumowując tę część moich wywodów, zwracam się do pana przewodniczącego i przedstawicieli Ministerstwa Finansów, aby przygotowany został wariant alternatywny przy założeniu, że dynamika wzrostu PKB jest o 0,5 punktu niższa od przedstawionej w ustawie budżetowej i jednocześnie dynamika inflacji będzie o 0,5 punktu procentowego lub 1 punkt procentowy niższa od założonej. Trzeba także pamiętać, że w projekcie ustawy budżetowej są wyznaczone terminy i wielkości zmian cen regulowanych. Podobne założenia nie zostały wykonane w br. i można mieć różne hipotezy robocze - mówiąc najoględniej - co do wykonania założeń w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#JerzyOsiatyński">Następna sprawa dotyczy dochodów z ceł i handlu zagranicznego. W ubiegłych latach przy rozpatrywaniu projektu budżetu na rok przyszły oceniałem, iż planowane dochody z ceł są niedoszacowane. Natomiast w tym roku, głównie ze względu na kryzys na Wschodzie, który rykoszetem, przez Zachód trafi do nas, uważam, iż tym rachunkom należałoby się lepiej przyjrzeć.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#JerzyOsiatyński">Chciałbym zobaczyć i sam policzyć szacunki, na podstawie których zostały określone dochody z tytułu ceł. Budzą one moją nieufność i sądzę, że są raczej przeszacowane, bowiem niedoszacowany został wtórny, mnożnikowy wpływ kryzysu na Wschodzie, na to, co się będzie działo w polskiej gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#JerzyOsiatyński">Wskażę na niektóre pozycje po stronie dochodowej i wydatkowej budżetu, które budzą wątpliwości. W rozdziale traktującym o należnościach i zobowiązaniach skarbu państwa niepokojący jest bardzo znaczny wzrost zaległości w dochodach z tytułu podatków pośrednich, to znaczy z akcyzy i VAT. Nie chciałbym tracić czasu na odszukanie dokładnych danych więc powiem, że zakłada się ok. 70-procentowy wzrost zaległości.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#JerzyOsiatyński">Z innych materiałów wynika, że 75–80% podatku VAT, a także akcyzy jest zbierane na granicy łącznie z cłem. Świadczy to o słabości administrowania podatkami pośrednimi. Być może już w budżecie na 1999 r. należałoby przewidzieć środki na poprawienie administrowania podatkami pośrednimi w całym aparacie skarbowym, abyśmy nie podzielili doświadczeń Włoch z 1995 r. Po przystąpieniu do Unii Europejskiej i likwidacji granic, wniknęła możliwość poboru na granicy należności skarbu państwa i nastąpiło załamanie się wpływów budżetowych, a przy tym powstały takie afery ze zwrotem podatku VAT, z którymi do dzisiaj Włochy się nie uporały.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#JerzyOsiatyński">Chciałbym wiedzieć, jakie już dzisiaj Ministerstwo Finansów podejmuje kroki, abyśmy za 2–3 lata nie znaleźli się w takiej samej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#JerzyOsiatyński">Najprawdopodobniej przewidywane wykonanie dochodów jednostek budżetowych jest wyższe, niż planowane na 1998 r. Słabością uzasadnienia jest to, że nie zostały podane wielkości planowanego wykonania dochodów i wydatków w mijającym roku i wobec tego bardzo trudno jest wyrobić sobie opinię na temat wysokości planowanych dochodów na 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#JerzyOsiatyński">Na str. 52 w rozdziale o finansowaniu krajowym znajduje się zdanie, cytuję: „możliwości finansowania przychodów z prywatyzacji szacuje się na 6,7 mld zł, to jest 1,3 PKB i w dalszym ciągu w systemie bankowym ocenia się na - 2.206,8 mln zł. Najprawdopodobniej w tym zdaniu zostało coś opuszczone, gdyż jest ono zupełnie niezrozumiałe. Poza tym co to znaczy „szacuje się”? Niezbędne są dane wyjściowe, aby można było zrozumieć, dlaczego tak, a nie inaczej zostały oszacowane dane wielkości.</u>
          <u xml:id="u-32.17" who="#JerzyOsiatyński">W tym samym rozdziale jest mowa o tym, że skarbowe papiery wartościowe będą sprzedane podmiotom niebankowym, osobom fizycznym oraz inwestorom zagranicznym, ale chciałbym prosić o podanie proporcji udziału inwestorów zagranicznych do podmiotów krajowych. Ma to pewien związek ze stopami procentowymi i realną aprecjacją złotego, którą pan minister określił, jako lekką aprecjację. Za chwilę wrócę do tego tematu, gdyż budzi on wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-32.18" who="#JerzyOsiatyński">Na str. 79 jest podana informacja, bez jakiegokolwiek wyjaśnienia o zaległościach w podatkach pośrednich, iż wzrosną one z 341,3 mln zł do 531 mln zł. Nie wątpię, że jest jakieś racjonalne wyjaśnienie dla prawie 70-procentowego wzrostu zaległości, ale wypada o tym powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-32.19" who="#JerzyOsiatyński">Na str. 100 są podane koszty emisji skarbowych papierów wartościowych na rynkach zagranicznych. Wymienione zostały trzy emisje z lipca 1995 r., z lipca 1996 r. i z lipca 1997 r. Prima facie, koszty związane z obsługą tych emisji wydają się bardzo drogie. Chciałbym prosić przedstawiciela Ministerstwa Finansów o wyjaśnienie, czy rzeczywiście są one drogie, a jeśli tak, to czy nie można byłoby dokonać podmiany na inne papiery skarbowe.</u>
          <u xml:id="u-32.20" who="#JerzyOsiatyński">Omawiając dynamikę wzrostu produktu krajowego brutto w latach 2000–2002, autorzy stwierdzają, że w gospodarce polskiej mamy do czynienia z występowaniem bariery akumulacyjnej - oszczędnościowej, która ogranicza wzrost inwestycji finansowanych ze środków krajowych.</u>
          <u xml:id="u-32.21" who="#JerzyOsiatyński">Chcę zapytać pana ministra, jak to się ma do tezy, przedstawianej przez Narodowy Bank Polski, o nadpłynności sektora banków komercyjnych? W którym świecie żyjemy, czy nadpłynności sektora finansowego, czy w świecie bariery akumulacyjnej, która ogranicza wzrost inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-32.22" who="#JerzyOsiatyński">Czy chodzi o to, że brakuje dobrych projektów inwestycyjnych, czy o to, że brakuje pieniędzy na ich sfinansowanie?</u>
          <u xml:id="u-32.23" who="#JerzyOsiatyński">Na str. 232 jest mowa o wydatkach w wysokości prawie 46 mln zł na inwestycje jednostek skarbowych, w tym 4,5 mln zł dla wywiadu skarbowego. Chciałbym się dowiedzieć, jakie są planowane inwestycje dla wywiadu skarbowego?</u>
          <u xml:id="u-32.24" who="#JerzyOsiatyński">Nie wątpię, że stała podkomisja, której przewodniczy pan poseł Wiesław Ciesielski zajmie się dokładnie inwestycjami centralnymi, ale chcę zwrócić uwagę na to, że struktura czasowa takich tytułów, jak Kopalnia Węgla Kamiennego „Bolesław Śmiały” i modernizacja falochronów wskazuje na to, że terminy zakończenia tych inwestycji nie zostaną dochowane.</u>
          <u xml:id="u-32.25" who="#JerzyOsiatyński">W inwestycjach centralnych - na co także zwracam uwagę - są propozycje dalszej rozbudowy przejść na granicy zachodniej, które w ciągu 2 czy 3 lat stracą na aktualności. Nie wiem, jaki jest sens podejmowania nowych inwestycji na granicy, której za 3 czy 4 lata nie będzie. Tego typu inwestycje powinny mieć bardzo solidne uzasadnienie. Mam na myśli terminal w Olszynie i przejście graniczne w Gubinku. Z trzech przejść granicznych, potraktowanych jako inwestycje centralne, dwa przypadają na granicę zachodnią, a jeden na granicę wschodnią.</u>
          <u xml:id="u-32.26" who="#JerzyOsiatyński">W budżecie na 1994 r. występuje znaczna proliferacja środków specjalnych. Wykaz środków specjalnych, które państwo znajdziecie na str. 350 i dalszych stronach, jest uderzający. Liczba tych środków powoduje rozbicie jedności budżetu.</u>
          <u xml:id="u-32.27" who="#JerzyOsiatyński">Przejdę do sprawy, o której mówił pan minister Jarosław Bauc, aczkolwiek wykracza ona poza kompetencje Ministerstwa Finansów. Na marginesie dodam, że z niepokojem obserwuję, iż Narodowy Bank Polski chętnie mówi o sprawach, które leżą w kompetencji rządu, a ten podejmuje sprawy, które leżą w kompetencji banku centralnego. Wszystko to dotyczy kursu walut i jest w gestii Narodowego Banku Polskiego, podobnie jak zagadnienia dotyczące polityki pieniężnej.</u>
          <u xml:id="u-32.28" who="#JerzyOsiatyński">Chciałbym się dowiedzieć, z jakiej daty są założenia polityki pieniężnej, na których opiera się projekt budżetu na 1999 r. Mam wrażenie, że zostały one określone przed ujawnieniem się skutków kryzysu finansowego w Rosji, które później zostały wzięte pod uwagę przez Ministerstwo Finansów przy rewizji założeń do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-32.29" who="#JerzyOsiatyński">Mówiąc inaczej, nie jestem przekonany co do tego, czy skutki kryzysu finansowego w Rosji zostały uwzględnione przez Radę Polityki Pieniężnej i znalazły wyraz przynajmniej w ponownym spojrzeniu na założenia polityki pieniężnej, podczas gdy te same skutki zostały poważnie potraktowane przez Ministerstwo Finansów.</u>
          <u xml:id="u-32.30" who="#JerzyOsiatyński">Zwracam uwagę na szczegółową kwestię. Pan minister powiedział, że w przyszłym roku wystąpi lekka aprecjacja. Jak pan chce to osiągnąć i przy pomocy jakich instrumentów w warunkach silnej aprecjacji złotego. Moim zdaniem, Narodowy Bank Polski nie spełnia tych zadań, które przed nim stoją. Polegają one na niedopuszczeniu do takiej aprecjacji, która w rezultacie może spowodować zbyt duży napływ kapitału krótkoterminowego, który może podważyć zaufanie do złotego i może wywołać kryzys.</u>
          <u xml:id="u-32.31" who="#JerzyOsiatyński">Pytam więc, za pomocą jakich instrumentów rząd zamierza sprawić, żeby to, co dzisiaj trudno jest nazwać lekką aprecjacją złotego, stanie się lekką aprecjacją.</u>
          <u xml:id="u-32.32" who="#JerzyOsiatyński">Prowadzi mnie to do spraw związanych z celami polityki pieniężnej. Ponieważ Narodowy Bank Polski jest „samorządny i samofinansujący się”, to wobec tego nie będziemy się tym zajmować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MirosławPietrewicz">Zacznę od tematu, który został już podniesiony, a mianowicie od trudności występujących przy porównywaniu planowanych dochodów i wydatków z takimi samymi pozycjami w tegorocznym budżecie. W tym miejscu przypomnę, że w ustawie o finansach publicznych został położony duży nacisk na zasadę jawności i przejrzystości wydatków na cele publiczne. Mamy dzisiaj do czynienia z faktyczną realizacją tej zasady i okazuje się, że w niczym nie przystaje ona do treści projektu ustawy budżetowej na 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#MirosławPietrewicz">Chcę podkreślić, że w budżecie są działy, w których nie nastąpiło przesunięcie wydatków na skutek reformy samorządowej, albo przesunięcie jest znikome. Do takich działów należy szkolnictwo wyższe i nauka.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#MirosławPietrewicz">Podzielę się jeszcze jedną wątpliwością. W drugiej części uzasadnienia, gdzie mowa jest o potencjale wzrostu gospodarczego czytamy, że możliwości polskiej gospodarki są uzależnione od zasobów majątkowych i pracy. Wynika z tego, że ograniczeniem wzrostu jest istniejący potencjał środków trwałych i zasobów pracy, co wydaje się być dalekie od rzeczywistości. Sądzę, że mamy do czynienia z zupełnie innymi ograniczeniami, a nie z ograniczeniami podażowymi.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#MirosławPietrewicz">Niezrozumiałe jest dla mnie sformułowanie, że budżet z jednej strony ustabilizuje gospodarkę, a z drugiej strony zakładane jest w nim przyspieszenie restrukturyzacji. Nie dostrzegam tego, ponieważ zmniejszają się nakłady na rozwój gospodarki, w tym na jej restrukturyzację.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#MirosławPietrewicz">Ustosunkuję się do ogólnego założenia, które legło u podstaw określenia proporcji głównych agregatów budżetu. Pan minister powiedział, iż jest to budżet bezpieczeństwa makroekonomicznego oraz w jaki sposób budżet był konstruowany. Otóż wydatki budżetowe zostały ustalone jako pochodna bezpiecznego poziomu deficytu. Takie założenie oceniam jako monetarystyczne doktrynerstwo, które - moim zdaniem - nie powinno być podstawą do określania proporcji zasadniczych wielkości budżetu.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#MirosławPietrewicz">Deficyt powinien być jednym z elementów, uwzględnianych przy konstruowaniu budżetu. Natomiast nie może być to cel sam w sobie, do którego dostosowywana jest cała konstrukcja budżetu. Budżet na 1999 r. został skonstruowany według tej zasady i jest to jego wada.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#MirosławPietrewicz">Potraktowanie wydatków, jako równoważnika sumy dochodów i z góry założonego deficytu, prowadzi do schładzania gospodarki. Wąsko potraktowany deficyt jest ściśle związany ze schładzaniem gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#MirosławPietrewicz">Założone wskaźniki makroekonomiczne, które stały się podstawą konstrukcji budżetu na 1999 r., są uzasadniane m.in. skutkami kryzysu finansowego w Rosji i na innych rynkach finansowych, które negatywnie wpływają na polską gospodarkę. Nie przeczę, że jest związek pomiędzy skutkami kryzysu finansowego na świecie, a rozwojem gospodarki, ale zależność występuje po stronie popytowej, to znaczy obniżony popyt zewnętrzny powoduje zmniejszenie produkcji krajowej.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#MirosławPietrewicz">Skoro z przyczyn od nas niezależnych ograniczona zostaje wielkość popytu zewnętrznego, to tym bardziej nie należy dopuszczać do spadku popytu wewnętrznego. Tymczasem mamy do czynienia z działaniami przynoszącymi odwrotny skutek. Można by jeszcze zrozumieć dążenie do zmniejszenie popytu konsumpcyjnego, natomiast nie do zaakceptowania jest ograniczenie popytu inwestycyjnego.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#MirosławPietrewicz">Na to nakłada się nadmiernie restrykcyjna polityka banku centralnego. Powoduje to, iż nie uzyskujemy efektów, które możliwe byłyby do uzyskania i nie groziłyby przyspieszeniem tempa wzrostu cen.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#MirosławPietrewicz">Sądzę, że wyznaczenie makroproporcji w budżecie na podstawie założonej wielkości deficytu rzutuje negatywnie na wydatki budżetowe, to znaczy pociąga za sobą niepotrzebnie zwiększone wydatki budżetowe na obsługę długu publicznego, na świadczenia dla bezrobotnych. Powoduje zmniejszenie rentowności przedsiębiorstw, czego konsekwencją jest zmniejszenie wpływów podatkowych. Uniemożliwia to zrealizowanie bardzo ważnych celów społecznych, które się zwyczajnie odrzuca jako nie mieszczące się w budżecie. Uważam, że nie można się zgodzić z taką filozofią budżetu i wynikającymi z niej konsekwencjami.</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#MirosławPietrewicz">Odniosę się do dwóch szczegółowych kwestii. W sposób priorytetowy zostały potraktowane nauka i szkolnictwo wyższe. Jeśli chodzi o to drugie priorytetowe zadanie, to sprowadza się ono do uruchomienia 9 wyższych szkół zawodowych. Natomiast praktycznie nie wystąpią zwiększone wydatki na funkcjonowanie istniejących szkół wyższych.</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#MirosławPietrewicz">Podobnie w przypadku nauki będzie miało miejsce zwiększenie wydatków na inwestycje, głównie kubaturowe. Nie mamy do czynienia z realnym zwiększeniem wydatków na badania naukowe i na wynagrodzenia, gdyż niewielkie znaczenie będzie miał wzrost wydatków w granicach 1,8–2%.</u>
          <u xml:id="u-33.13" who="#MirosławPietrewicz">Szczególnie niekorzystnie zostało potraktowane rolnictwo. W prognozie wzrostu cen przewiduje się, iż przy średnim wzroście cen o 8,5%, ceny żywności wzrosną o 6%. Świadczy to o tym, iż rząd zamierza prowadzić politykę rozwarcia nożyc cen na niekorzyść rolnictwa, a tym samym pogłębi się już i tak tragiczna sytuacja ekonomiczna gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-33.14" who="#MirosławPietrewicz">Wynika to z tego, że w dążeniu do uzyskania założonych wskaźników makroekonomicznych, m.in. inflacji, zamierza się to zrealizować kosztem rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-33.15" who="#MirosławPietrewicz">W dziale - Rolnictwo, są przewidziane zadania, które są bardzo ważne z punktu widzenia konsumenta i całej gospodarki, a na które przeznacza się znacznie mniejsze środki w porównaniu z 1998 r., np. dotacja dla Agencji Rynku Rolnego będzie niższa o 33%, a realnie o ok. 40%. Są to decyzje wykraczające poza możliwość ich zrozumienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WiesławCiesielski">Pan minister bardzo interesująco mówił o wpływie kryzysowych zjawisk w świecie na polską gospodarkę. Byłbym jednak wdzięczny za podanie jakichś szacunkowych wielkości, obrazujących skutki dla naszej gospodarki kryzysu finansowego w Rosji i innych krajach. Bez takich danych szacunkowych nie jesteśmy w stanie ocenić, dlaczego Ministerstwo Finansów uważa, że wskaźnik wzrostu gospodarczego w 1999 r. ma wynieść 5,1%, a nie np. 5,3%, czy 5,8%. Proszę, aby Komisji zostały przedstawione konkretne obliczenia. Z pewnością Ministerstwo Finansów dysponuje takimi rachunkami. To samo odnosi się do zakładanej wielkości deficytu. To, co powiedział pan minister nie tłumaczy, dlaczego planowany deficyt nie będzie na poziomie 2,5% PKB lub 2,3% PKB. Także w odniesieniu do deficytu budżetowego proszę o przedstawienie precyzyjnych obliczeń, na ile to jest możliwe.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WiesławCiesielski">Pan minister stwierdził, że wyraźnemu obniżeniu uległy stopy procentowe od kredytów. Chcę prosić o wyjaśnienie, o jakich kredytach pan mówił i na jakiej podstawie pan twierdzi, że wyraźnemu obniżeniu uległy stopy procentowe od kredytów?</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#WiesławCiesielski">Odpowiadając na zarzut, iż projekt budżetu nie jest przejrzysty, powiedział pan, że nie jest możliwe porównanie planowanych dochodów i wydatków z planowanym wykonaniem dochodów i wydatków za 1999 r. Faktycznie, jeżeli mielibyśmy zamiar porównać planowane pozycje w zakresie oświaty i wychowania z takimi samymi pozycjami w budżecie na 1998 r., to rzeczywiście natrafilibyśmy na duże trudności. Chcę jednak zauważyć, że podczas debaty plenarnej pan wicepremier Leszek Balcerowicz stwierdził, iż wzrost nakładów na oświatę i wychowanie jest rzędu 6% realnie.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#WiesławCiesielski">Stąd wnioskuję, że jednak jakieś porównania były czynione i dlatego proszę, aby Komisja otrzymała takie informacje. Apeluję - tak samo jak moi przedmówcy - o większą przejrzystość i czytelność projektu budżetu na 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#WiesławCiesielski">Na podstawie dostępnych mi materiałów nie potrafię oszacować, czy rosną wydatki na ochronę zdrowia, czy ulegają zmniejszeniu lub czy zostaną zachowane na dotychczasowym poziomie. Chcielibyśmy wiedzieć, czy w przyszłym roku rozwiążemy problemy służby zdrowia, czy nic się nie zmieni.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#WiesławCiesielski">Nie odniosę się do planowanych nakładów na inwestycje centralne, ponieważ podkomisja odbędzie w tej sprawie posiedzenie i dokładnie przyjrzymy się wszystkim pozycjom. Natomiast byłbym wdzięczny panu ministrowi, gdyby udostępnione zostały precyzyjne obliczenia, dotyczące planowanych dochodów. Pan poseł Jerzy Osiatyński prosił o takie obliczenia, na podstawie których zostały oszacowane dochody z ceł, natomiast ja proszę, abyśmy otrzymali obliczenia dotyczące wszystkich pozycji dochodów.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#WiesławCiesielski">Zadam kilka pytań. Nie byłem w stanie zorientować się, jak w przyszłorocznym budżecie został potraktowany problem bezrobocia. Nie wiem, czy mniejszy, niż w poprzednich latach, wzrost gospodarczy będzie sprzyjał spadkowi bezrobocia. Chciałbym prosić o wypowiedź w tej sprawie. Które bariery ograniczające inwestycje krajowe i zagraniczne, zostaną usunięte w 1999 r.?</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#WiesławCiesielski">Chciałbym się też dowiedzieć, czy na 1999 r. wyznacza się kreatywną rolę budownictwu? Wielokrotnie słyszałem, że stanie się ono jednym z głównych czynników naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#WiesławCiesielski">Czy w 1999 r. udział samorządów lokalnych w zebranych podatkach wzrośnie do 60%? Jeśli nie, to jaki ten udział osiągnie poziom? Kiedy wzrośnie do 60%?</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#WiesławCiesielski">Chcę także zapytać, kiedy osiągnięty zostanie, zapowiadany jako pożądany, 8-procentowy wzrost produktu krajowego brutto? Czy nastąpi to w 2000 r.?</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#WiesławCiesielski">Jeśli chodzi o kwestie bezrobocia, to zadam jeszcze jedno pytanie. Czy działania podejmowane w latach 1998 i 1999 spowodują 30-procentowy spadek bezrobocia?</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#WiesławCiesielski">Chciałbym się dowiedzieć o ile - zdaniem pana ministra - wzrosną oszczędności w 1999 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejWielowieyski">Dodam od siebie do tego, o czym mówił pan poseł Wiesław Ciesielski w sprawie niejasnej sytuacji stóp procentowych, że wczoraj otrzymałem ofertę PBK, który zaproponował mi stopę procentową w wysokości 28%. Jest to dość charakterystyczne dla polityki kredytowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JózefGruszka">Pan minister powiedział, że projekt budżetu na 1998 r. jest nieporównywalny z budżetem na 1998 r. Uważam, że właśnie ze względu na to, iż zmienia się mapa województw, utworzone zostaną trzy szczeble samorządu terytorialnego, należy dołożyć troski, by budżet był czytelny nie tylko dla specjalistów. Dlatego stawiam wniosek, który jest zbieżny z postulatami zgłaszanymi przez moich przedmówców, aby Ministerstwo Finansów przedstawiło Komisji materiał, w którym w odniesieniu do każdego działu zostanie zaprezentowana decentralizacja kompetencji i towarzyszące temu strumienie środków finansowych, skierowanych do trzech szczebli samorządów terytorialnych.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JózefGruszka">Te informacje pomogą nam podejmować racjonalne decyzje, a ponadto dzięki nim będziemy mogli szybciej pracować, gdyż podczas posiedzeń Komisji nie będzie zachodziła potrzeba dociekania co się zmieniło w porównaniu z br.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#JózefGruszka">Dołączę swój głos do dyskusji o inflacji. Zgadzam się z oceną pana posła Jerzego Osiatyńskiego, że w przyszłym roku wskaźnik inflacji może być niższy od zakładanego. Oceny tego zjawiska można dokonać z różnych punktów widzenia. Monetaryści będą twierdzić, że zmniejszyła się ilość pieniądza w gospodarce, natomiast będą również tacy, którzy to zjawisko ocenią z punktu widzenia zachodzących procesów w gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#JózefGruszka">Wychodząc z tego punktu widzenia chcę zauważyć, że w sierpniu br. mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem deflacji, ze względu na bardzo niski poziom cen żywności. Czy wynikało to z obniżenia kosztów produkcji, czy z przeładowania rynku?</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#JózefGruszka">Zadałem pytanie, na które odpowiedź jest prosta. Nadmiar podaży produktów rolnych utrzyma się najprawdopodobniej także w przyszłym roku. Jest to bardzo niekorzystne zjawisko, którego skutki już dzisiaj można przewidzieć.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#JózefGruszka">Kolejnym problemem jest restrukturyzacja rolnictwa. Rząd w swojej średniokresowej strategii rozwoju rolnictwa przyjął pewne założenia, ale nie znajduje ich odzwierciedlenia w przyszłorocznym budżecie. Jakimi metodami rząd zamierza osiągnąć te założenia, jeżeli w budżecie nie przewidział na to odpowiedniej wielkości środków finansowych?</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#JózefGruszka">Nie ma nic za darmo. Nie uda się zrestrukturyzować rolnictwa bez pieniędzy. Proszę mnie nie podejrzewać o to, że nie sprzyjam restrukturyzacji górnictwa posługując się tym przykładem. W budżecie na 1998 r. przewidziano na ten cel 70 mln zł. W przyszłym roku zamierza się na restrukturyzację górnictwa wydać 1.200 mln zł. W rolnictwie zadaniami, które służą restrukturyzacji są wodociągowanie i sanitacja wsi. Na ten cel przeznacza się 22 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#JózefGruszka">Pozostawię tę informację bez komentarza. Natomiast przypomnę, że z rolnictwa odejdzie 3 mln osób, dla których trzeba stworzyć nowe miejsca pracy i na to nie przeznacza się ani jednej złotówki. Nie mówmy więc, że rolnictwo będzie restrukturyzowane przy pomocy środków budżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#HelenaGóralska">Wszyscy moi przedmówcy mówili o nieczytelności budżetu. Dodam od siebie, iż mam już pewną wprawę w czytaniu budżetu, ale nigdy dotąd odszukiwanie odpowiednich liczb nie było powodem takiego udręczenia, jakie odczułam pracując nad projektem przyszłorocznego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#HelenaGóralska">Podam dwa przykłady. Na str. 45 uzasadnienia czytamy: „aby zapewnić porównywalność dochodów między 1998 r. a 1999 r. w nawiasach podano wielkości dochodów budżetu państwa w warunkach 1998 r., to jest ile wyniosłyby (...)”. Otóż ja szukałam tych nawiasów i nie znalazłam. W tej części uzasadnienia, gdzie zostały omówione podstawowe grupy wydatków, jest podana informacja, że na obsługę długu publicznego przeznacza się 21 mld zł, to jest 15% ogólnej kwoty wydatków, wobec 14,8% w ustawie budżetowej na 1998 r. Z tego wynika, że koszty obsługi długu wzrastają, ale budżet jest skurczony. Wobec tego chciałabym się dowiedzieć, czy koszty te wzrastają, czy maleją?</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#HelenaGóralska">Mam kilka pytań. Pierwsze pytanie dotyczy salda w obrotach bieżących. Według informacji, którą otrzymaliśmy, deficyt w obrotach bieżących zwiększy się o 2,5 mld zł w stosunku do 1998 r., a także wskaźnik relacji tego deficytu do PKB osiągnie poziom prawie -5%.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#HelenaGóralska">Chcę zapytać czy nie zbliżamy się do bardzo niebezpiecznej granicy? Dla wielu wskaźników makroekonomicznych zostały wyznaczone względnie bezpieczne granice. Nie spotkałam informacji o takiej granicy dla salda obrotów bieżących w handlu zagranicznym, niemniej jednak bardzo niepokoi mnie zakładana relacja do PKB na poziomie prawie - 5%. Czy rząd biernie będzie akceptował ten poziom, czy może podejmie jakieś działania we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim? Co więcej, zakłada się, że deficyt w obrotach bieżących pokryty zostanie dodatnim saldem obrotów kapitałowych i finansowych. Mam wątpliwości czy nie jest to zbyt optymistyczne założenie.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#HelenaGóralska">Następne pytanie dotyczy wyniku finansowego przedsiębiorstw, który rzutuje na wielkość podatków płaconych przez przedsiębiorstwa. W 1998 r., w porównaniu z 1997 r., wynik finansowy brutto będzie niższy nominalnie o 7%. Natomiast rząd zakłada, że wynik finansowy brutto będzie w 1999 r. nominalnie wyższy o 18% w porównaniu do 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#HelenaGóralska">Proszę zauważyć, że wzrost nastąpi w granicach od -7 do +18 w warunkach pogarszającej się koniunktury w związku z kryzysem światowym, a zwłaszcza rosyjskim. Z tego względu założenia dotyczące wyniku finansowego brutto są zupełnie niezrozumiałe.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#HelenaGóralska">Wówczas kiedy będziemy szczegółowo omawiać dział - rolnictwo, to wrócę do tej sprawy, o której państwa teraz poinformuję, a jest nią odpowiedź na interpelację, na którą z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów odpowiedział minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Interpelacja dotyczyła kryzysu finansowego na rynku skupu produktów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#HelenaGóralska">Muszę powiedzieć, że opisane w odpowiedzi ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej działania, to jest „groch z kapustą”. Można się z niej dowiedzieć, że wyznaczona została dodatkowa opłata celna. Później znowu jest mowa o dodatkowej opłacie celnej, a później o dopłacie do eksportu półtusz.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#HelenaGóralska">W tej odpowiedzi wymienione są główne problemy na rynku rolno-żywnościowym i m.in. jednym z powodów tego zjawiska jest, cytuję: „obowiązywania niekorzystnych umów handlowych z krajami CEFTA, pozwalającymi na znaczny import towarów rolno-spożywczych po zerowych lub obniżonych stawkach celnych”.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#HelenaGóralska">Chciałabym się dowiedzieć, czy ta ocena umów handlowych z CEFTA jest oceną tylko ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej, czy rządu. Jeśli jest to ocena rządu, to co zamierza on w tej sprawie zrobić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławStec">Dlaczego zakłada się, iż dochody, głównie dochody podatkowe, w ujęciu realnym, zostaną zwiększone tylko o 2,9%? W związku z tym bardzo proszę, aby zostało dokonane porównanie przewidywanego wykonania dochodów na 1998 r. z wykonanymi dochodami w 1997 r. Ponadto proszę o porównanie planowanych dochodów na 1999 r. w porównaniu do 1997 r. i 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#StanisławStec">Pozostając przy planowanych dochodach, pytam dlaczego tak drastycznie spadną wpłaty z zysku NBP? Czy jest to skutek wypłacenia przez NBP środków za depozyty? Jeśli tak, to nie sądzę, aby powinno się to odbywać kosztem budżetu.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#StanisławStec">Co Ministerstwo Finansów, któremu podlega Główny Urząd Ceł ma zamiar zrobić, aby uszczelnić granice. Co jakiś czas środki masowego przekazu opisują nowe przypadki przemytu i np. okazało się po wypadku, jakiemu uległ samochód ciężarowy, że był on wyładowany do pełna papierosami bez banderoli, importowanymi z zagranicy wschodniej. Dowiadujemy się, że TIRy dojeżdżają do granicy, taranują bariery i wjeżdżają do Polski z nieoclonym towarem.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#StanisławStec">Ile tracimy cła, podatku od towarów i usług z tego powodu, że nadal w naszym kraju istnieje duży przemyt? Ile tracimy, dlatego że krajowi producenci obniżają poziom produkcji, gdyż na rynku wewnętrznym konkurują z ich towarami, towary nieoclone? Co rząd zamierza zrobić w tym zakresie?</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#StanisławStec">Pan poseł Józef Gruszka, a wcześniej jeszcze pan poseł Mirosław Pietrewicz mówili o budżecie rolnictwa. Dodam tylko, że biorąc pod uwagę zaplanowany poziom wydatków, można odłożyć do archiwum dokument, w którym została określona średnioroczna strategia dla rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#StanisławStec">Na str. 146 uzasadnienia do budżetu stwierdza się, że dotacja dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie wspierać przemiany w rolnictwie i jego otoczeniu, szczególnie w zakresie inwestycji w rolnictwie i w przemyśle rolno-spożywczym. Trzeba dodać, że ta dotacja jest głównie przeznaczona na dopłaty do kredytów zaciągniętych na inwestycje w rolnictwie i w przemyśle rolno-spożywczym w latach 1994–1998. Nie zostały przewidziane dotacje do nowych kredytów, czyli na wspieranie nowych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#StanisławStec">W tej części, w której omówione zostały rezerwy celowe, podana została informacja o kredycie z Banku Światowego na wspieranie powstawania nowych miejsc pracy na wsi oraz na infrastrukturę na wsi.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#StanisławStec">Chcę zapytać, czy została już podpisana umowa z Bankiem Światowym i na jakich warunkach zostanie zaciągnięty kredyt?</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#StanisławStec">Czy odsetki od kredytów Banku Światowego są znacznie tańsze niż koszt obsługi za-dłużenia w polskich bankach, które też mogą udzielać kredyty na sfinansowanie programów długoterminowych? Dlaczego w rezerwie celowej są ujęte środki na sfinansowanie kosztów prywatyzacji w wysokości 190 mln zł? Nigdy dotąd nie było takiej pozycji, gdyż koszty prywatyzacji były ujmowane w budżecie ministra skarbu państwa, a poprzednio w budżecie ministra przekształceń własnościowych.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#StanisławStec">Wysokość kwoty też budzi zastrzeżenia i proszę wyjaśnić, dlaczego została ona zaplanowana w wysokości 190 mln zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejWielowieyski">W ramach średniookresowej strategii podany został szacunkowy wzrost PKB w ciągu najbliższych trzech lat. Czy został uwzględniony istotny czynnik pobudzania produkcji, jakim jest inflacja?</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#AndrzejWielowieyski">Dalsze tłumienie inflacji spowoduje jeszcze trudniejszą sytuację dla producentów. Czy Ministerstwo Finansów uwzględniło ten czynnik utrudniający rozwój produkcji?</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#AndrzejWielowieyski">Czy ktoś z państwa chce jeszcze zadać pytania? Nikt się nie zgłasza, oddaję głos panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JarosławBauc">Wśród zagadnień z zakresu makroekonomicznych założeń na 1999 r., wzrost PKB był przedmiotem największej liczby pytań. Oceny były zróżnicowane. Pan poseł Jerzy Osiatyński wyraził pogląd, że prognoza jest zbyt optymistyczna, ale również pojawiały się opinie, że jest to prognoza zaniżona, natomiast pan poseł Wiesław Ciesielski wręcz zażądał, byśmy przedstawili obliczenia, na podstawie których został oszacowany wzrost PKB, ponieważ nie wie dlaczego, prognozowany wskaźnik wynosi 5,1%, a nie 5,3%, czy 5,8%.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JarosławBauc">Założenia, na których oparty jest szacunek produktu krajowego brutto są dość optymistyczne. Założyliśmy, że kryzys w Rosji nie przerodzi się w totalny zamęt, a obecny jego stan z czasem zostanie ustabilizowany. Oczywiście aktywność gospodarcza w Rosji będzie już na znacznie niższym poziomie, natomiast nie zakładaliśmy czarnego scenariusza.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#JarosławBauc">Ponadto zakładaliśmy, iż Japonia upora się w przyszłym roku z dnem kryzysu sektora finansowego. Podobnie zachowa się Brazylia, a są to dwa bardzo niepokojące ogniska kryzysowe we współczesnym świecie.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#JarosławBauc">Przyjęliśmy hipotezę, iż stopy procentowe u naszych głównych partnerów - w największym gospodarkach - czyli w Stanach Zjednoczonych i w Europie Zachodniej ulegną obniżeniu.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#JarosławBauc">Muszę powiedzieć, że część z tych założeń już się potwierdziło i istnieje duże prawdopodobieństwo, iż sprawdzi się w przyszłym roku kształt otoczenia zewnętrznego przyjęty w prognozie. Założenia te były czynione ponad dwa miesiące temu i czas, który od tamtej pory upłynął, potwierdza słuszność tych założeń.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#JarosławBauc">Jeżeli stanie się coś niepokojącego, w którymś z ogniw głównych założeń, dotyczących otoczenia zewnętrznego, to trzeba będzie odpowiednio reagować, ale na razie nie ma do tego podstaw.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#JarosławBauc">Często podnoszona była kwestia inflacji i podobnie, jak w przypadku zakładanego wzrostu PKB opinie były rozbieżne. Pan poseł Jerzy Osiatyński wyraził niepokój, iż inflacja w przyszłym roku może być niższa od założonego wskaźnika i z tego tytułu mogą wystąpić napięcia. W innych wypowiedziach przeważał wątek optymistyczny, bądź pesymistyczny w zależności od tego, do czego inflacja była odnoszona.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#JarosławBauc">Z punktu widzenia budżetu ważna jest inflacja liczona średniorocznie. Zakładamy, iż będzie miał miejsce dość znaczący spadek inflacji. W tym roku inflacja średnioroczna będzie na poziomie powyżej 11%, natomiast zakładamy, że w przyszłym roku będzie ona na poziomie 8,1%. Jest to dość znaczący skok. Z tego punktu widzenia można powiedzieć, że założenie to nie jest aż tak mało ambitne, jakby można sądzić, porównując inflację grudzień do grudnia. Wiadomo, że w tym roku będziemy mieć jednocyfrową inflację, nie wykluczone, że nawet poniżej 9,5%. Wskaźnik w tej wysokości w porównaniu do 8,1% może się wydawać mniej ambitnym celem, ale jeszcze raz powtarzam, że z punktu widzenia budżetu ważna jest średnioroczna inflacja.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#JarosławBauc">Ten poziom inflacji jest zbieżny z celem inflacyjnym Rady Polityki Pieniężnej, która jest odpowiedzialna konstytucyjnie za tę część gospodarki. Kształt polityki makroekonomicznej uzgadniamy na bieżąco z bankiem centralnym. Rok 1998 r. jest dowodem na to, że ta współpraca jest bardzo efektywna, Myślę, że nie ma podstaw, aby przypuszczać, że szacunek inflacji okaże się mylny.</u>
          <u xml:id="u-40.9" who="#JarosławBauc">Często jest wyrażany pogląd, że inflacja w 1999 r. będzie niższa od zakładanej w budżecie i w związku z tym mogą powstać napięcia, gdyż wydatki są liczone w kategoriach nominalnych. Przy niższej inflacji mamy wzrost realnych wydatków, a to może tworzyć realne napięcia w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-40.10" who="#JarosławBauc">Im niższy jest poziom inflacji, tym trudniej jest ją tłumić. Trzeba także wziąć pod uwagę fakt, że w 1998 r., oprócz normalnych tendencji dezinflacyjnych, wystąpiły także czynniki o charakterze dezinflacyjnym, których nie należy się spodziewać w 1999 r. Szczególnie dotyczy to spadku cen surowców energetycznych. Był to czynnik dezinflacyjny, którego nie spodziewaliśmy się i raczej nie należy zakładać, że nastąpi dalszy spadek cen surowców na rynkach światowych.</u>
          <u xml:id="u-40.11" who="#JarosławBauc">Dodatkowym impulsem jest zwiększona aprecjacja złotego w stosunku do założeń przyjętych na 1998 r. Wiąże się to z inną polityką kursową. Teraz wiemy, iż przedział wahań dla kursu walutowego wynosi plus - minus 12,5%, podczas gdy na początku roku był to bardzo wąski przedział ok. 3%.</u>
          <u xml:id="u-40.12" who="#JarosławBauc">Istotne znaczenie miał duży napływ inwestycji zagranicznych, które wywierają zawsze presję aprecjacyjną. Ten czynnik desinflacyjny nie wystąpi już na taką samą skalę w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-40.13" who="#JarosławBauc">Trzecim elementem dezinflacyjnym, o charakterze krótkookresowym, były dość dobre zbiory w rolnictwie. Na to nałożył się kryzys finansowy w Rosji, bowiem nasz eksport do tego kraju składa się w 50% z żywności. Wzrost podaży na rynku krajowym, przy tym samym popycie, musi skutkować niższymi cenami. Tak właśnie było w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-40.14" who="#JarosławBauc">Gdy uwzględnimy te trzy dodatkowe aspekty dezinflacyjne, które wystąpiły w tym roku, a można mieć wątpliwości co do ich kontynuacji w przyszłym roku, to szacunkowy wskaźnik 8,1%, który może się wydawać mało ambitny, jest wskaźnikiem realnym.</u>
          <u xml:id="u-40.15" who="#JarosławBauc">Odpowiem na pytanie pana posła Jerzego Osiatyńskiego, jak pogodzić bariery akumulacyjne z nadpłynnością w sektorze bankowym? Pan poseł ocenił, że te dwa zjawiska pozostają wobec siebie w sprzeczności. Otóż - moim zdaniem - jedno zjawisko potwierdza drugie i nie zachodzi między nimi sprzeczność.</u>
          <u xml:id="u-40.16" who="#JarosławBauc">Mówiąc o barierach akumulacyjnych mamy na myśli niewystarczającą podaż oszczędności krajowych dla sfinansowanie inwestycji. Natomiast nadpłynność sektora bankowego jest zagadnieniem zupełnie odmiennym. Byłaby ona niższa, gdyby wyższy był poziom oszczędności krajowych.</u>
          <u xml:id="u-40.17" who="#JarosławBauc">Poziom oszczędności krajowych przekłada się na poziom monetyzacji, czyli na zasób pieniądza w gospodarce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#HenrykGoryszewski">Nie jestem ekonomistą lecz prawnikiem i dlatego proszę, aby pan minister wytłumaczył nam te zależności w taki sposób, abyśmy mogli je zrozumieć. Zawsze wyobrażałem sobie, że w sytuacji gdy występuje bariera akumulacyjna, są jakieś przeszkody, które uniemożliwiają dostateczną akumulację, czyli składanie pieniędzy w systemie bankowym. Natomiast nadpłynność wyobrażałem sobie w takiej postaci, iż w systemie bankowym jest za dużo pieniędzy w stosunku do popytu na te pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#HenrykGoryszewski">Jak to się dzieje, że z jednej strony mamy za małe oszczędności, aby móc z tych środków sfinansować inwestycje, a z drugiej strony za dużo pieniędzy w banku w stosunku do popytu na te pieniądze? Proszę mi to wytłumaczyć w języku dla mnie zrozumiałym. Interesuję się np. kosmologią, choć nie znam się na matematyce i staram się zrozumieć, co to jest wieki wybuch i co to są quazary. Chciałbym także zrozumieć to zjawisko ekonomiczne, o którym teraz mówimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JarosławBauc">Co to jest nadpłynność sektora bankowego i skąd się ona bierze?</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JarosławBauc">W zasadzie występuje jedna zasadnicza przyczyna nadpłynności w sektorze bankowym, a są nią rezerwy walutowe banku centralnego. Sięgają one obecnie 27 mld USD. Te rezerwy walutowe, stanowiące element aktywów banku centralnego, znajdują swój odpowiednik w emisji pieniądza krajowego. Środki te trafiają do systemu bankowego, który nie jest w stanie ich zagospodarować w danym czasie.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#JarosławBauc">Narodowy Bank Polski, poprzez operacje otwartego rynku, dokonuje tzw. sterylizacji. Polega to na tym, że bank centralny emituje bony pieniężne NBP, które sprzedaje bankom. W ten sposób nadpłynność trafia z powrotem do banku centralnego. Można powiedzieć, że mamy nadpłynność jawną i ukrytą. Nadpłynność jawna dotyczy zasobów bonów pieniężnych. Sektor bankowy posiada zakumulowany zasób tych bonów, liczony na ok. 30 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#JarosławBauc">Drugim mechanizmem służącym bankowi centralnemu do ściągania nadpłynności, to są stopy rezerw obowiązkowych, które u nas są wyjątkowo wysokie. Gdyby doprowadzić do warunków porównywalności tych stóp ze stopami rezerw obowiązkowych, stosowanych w innych krajach, to z tego tytułu bank centralny musiałby wyzbyć się środków rzędu kilkunastu miliardów złotych. Można powiedzieć, że obecnie ponad 40 mld zł „drzemie” w banku centralnym w postaci ukrytej nadpłynności.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#JarosławBauc">Pieniądz, który znajduje się w banku centralnym, jest tzw. pieniądzem rezerwowym. Całkowity zasób pieniądza rezerwowego, czyli tego, który został wyemitowany przez bank centralny, w gospodarce polskiej sięga 50 mld zł, natomiast nadpłynność sięga ponad 40 mld zł. Prawie dwukrotnie byłaby większa podaż pieniądza w kraju, gdyby bank centralny pozbył się tej nadpłynności. Nie muszę mówić, że wystąpiłyby dość drastyczne skutki inflacyjne.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#JarosławBauc">Generalnie, źródłem nadpłynności jest napływ dewiz do kraju. Natomiast sposób ściągania tej nadpłynności przez bank centralny odbywa się poprzez bardzo wysokie rezerwy obowiązkowe i operacje otwartego rynku. Rezerwy obowiązkowe będą musiały być obniżone dość szybko, gdyż system bankowy otwiera się w 1999 r. i z punktu widzenia kosztów pozyskiwania środków, będzie niekonkurencyjny z bankami zagranicznymi. Niewątpliwie w tej dziedzinie trzeba będzie coś szybko zrobić, co może być impulsem proinflacyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#HenrykGoryszewski">Wiem, że parlament pozbył się możliwości oddziaływania na politykę pieniężną na rzecz wyboru raz na 6 lat części składu Rady Polityki Pieniężnej. Chciałbym, abyśmy przynajmniej moralnie przyczynili się do zharmonizowania polityki pieniężnej z polityką finansową Ministerstwa Finansów. Dlatego proszę nam powiedzieć, co trzeba będzie szybko zrobić w zakresie rezerw obowiązkowych, aby polskie banki były konkurencyjne wobec banków zagranicznych wówczas, kiedy nasz system bankowy przestaną chronić jakiekolwiek bariery?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JarosławBauc">Bardzo chętnie odpowiem na to pytanie, ale nie w obecności dziennikarzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#HenrykGoryszewski">Porozmawiamy na ten temat przy omawianiu części budżetu dotyczącej Ministerstwa Finansów i wówczas zarządzę posiedzenie zamknięte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JarosławBauc">Jedno z pytań pana posła Jerzego Osiatyńskiego dotyczyło instrumentów, przy pomocy których można będzie osiągnąć lekką aprecjację złotego. Kurs walutowy jest ceną pieniądza krajowego, z punktu widzenia podmiotów zagranicznych, albo ceną pieniądza zagranicznego, z punktu widzenia osób krajowych. Liczy się de facto realny poziom kursu walutowego.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#JarosławBauc">Przez realny poziom kursu walutowego należy rozumieć kurs nominalny, czyli w tej chwili 3,47 zł za dolara, z uwzględnieniem różnicy inflacji krajowej i inflacji za granicą. Tak długo, jak długo inflacja polska przekracza inflację np. amerykańską, jeśli odnosi się do dolara, to nawet utrzymując dewaluację nominalną dolara, ale poniżej różnicy inflacji krajowej i inflacji za granicą, będziemy mieli do czynienia z realną aprecjacją.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#JarosławBauc">Z tym zjawiskiem mamy do czynienia w zasadzie od początku transformacji gospodarki. Stosowany był kurs sztywny albo quazi sztywny, to znaczy albo kurs był odnoszony do koszyka walutowego, albo dopuszczana była fluktuacja w bardzo niewielkim przedziale.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#JarosławBauc">Poprzez taką politykę kursową można kształtować nominalny poziom kursu, ale w długim okresie nie można kształtować realnego poziomu kursu walutowego, nawet jeśli się kontroluje poziom nominalny. Skala dewaluacji waluty przenosi się bowiem na inflację, a ta z kolei przenosi się na realny kurs walutowy. Ponieważ jest to wielkość realna, więc dla gospodarki jest ona dość obiektywna i w dłuższym czasie nie jest możliwe utrzymywanie jej na sztucznym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#JarosławBauc">Realny kurs walutowy możemy uzyskać poprzez podtrzymywanie, stosując określony reżim kursowy, nominalnego poziomu kursu, godząc się przy tym na wyższą inflację. Jeżeli jest zapotrzebowanie na aktywa Polski, co obecnie ma miejsce, to mamy do czynienia z presją na rynku walutowym na skutek napływu kapitału. Mamy do wyboru dwie opcje. Możemy utrzymywać się w systemie sztywnego kursu walutowego, a wówczas narodowy Bank Polski będzie zobowiązany do obrony kursu, wobec presji aprecjacyjnej i do skupu walut. Prowadzi to do nadpłynności, o której wcześniej mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#JarosławBauc">Możemy też uczynić kurs walutowy bardziej kursem rynkowym i wówczas bank centralny nie będzie zobowiązany do obrony jakiegokolwiek konkretnego poziomu kursu walutowego. Rynek walutowy może absorbować napływ kapitału zagranicznego i ten napływ nie przeniesie się na wzrost rezerw.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#JarosławBauc">Obecnie mamy do czynienia z tą drugą sytuacją. Sądzę, że upłynnienie kursu walutowego, z punktu widzenia ewentualnej walki z nadpłynnością, jest absolutnie konieczne.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#JarosławBauc">Zdaję sobie sprawę z tego, że aprecjacja, jaka dokonała się w ciągu ostatnich miesięcy, będzie miała wpływ na saldo w bilansie obrotów bieżących. Jednak realny kurs walutowy byłby osiągnięty przy płynnym czy upłynnionym kursie walutowym i przy sztywnym kursie walutowy, ale w obu przypadkach byłby inny poziom inflacji.</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#JarosławBauc">Do tej pory eksport rósł w tempie znacznie szybszym niż produkt krajowy brutto. W związku z tym można powiedzieć, że sektor eksportowy dość elastycznie dostosowywał się do aprecjacji złotego. Obecnie rzeczywiście przeżył niewielki szok.</u>
          <u xml:id="u-46.9" who="#JarosławBauc">Zgodziliśmy się na wzrost deficytu w obrotach bieżących w 1999 r., tym bardziej że w całości będzie on finansowany przez inwestycje bezpośrednie. Jest to najbezpieczniejsza forma finansowania tego deficytu. Uważamy, że jego poziom nie jest niebezpieczny dla gospodarki polskiej.</u>
          <u xml:id="u-46.10" who="#JarosławBauc">Pan poseł Jerzy Osiatyński pytał, jakie można wykorzystać instrumenty, aby osłabić niekorzystne oddziaływanie kursu walutowego na bilans w obrotach bieżących. Przyznam szczerze, że nie widzę takich instrumentów. Musimy się pogodzić z jakimś kształtem polityki makroekonomicznej, przyjęliśmy określony jej kształt ze świadomością, jakie są tego konsekwencje, ale uważamy, że będą one krótkookresowe.</u>
          <u xml:id="u-46.11" who="#JarosławBauc">Pan poseł Mirosław Pietrewicz nazwał przyszłoroczny budżet, budżetem schładzania gospodarki. Odnoszę wrażenie, iż w podtekście tego określenia jest zarzut, że budżet wywoła recesję, a przecież w 1999 r. będzie 5-procentowy wzrost gospodarczy - unikalny poziom na skalę światową. Może kilka krajów osiągnie porównywalne tempo wzrostu. Proponuję więc, by nie nadużywać tej terminologii.</u>
          <u xml:id="u-46.12" who="#JarosławBauc">Schłodzenie gospodarki nie ma na celu obniżenia tempa wzrostu gospodarczego, a wręcz przeciwnie, chodzi o podtrzymywanie szybkiego wzrostu gospodarczego, ale w dłuższym okresie. W obecnych warunkach schładzanie gospodarki jest tym samym, co drobna naprawa konstrukcji domu po to, by za parę lat nie trzeba było przeprowadzać kapitalnego remontu.</u>
          <u xml:id="u-46.13" who="#JarosławBauc">Można metodami popytowymi nieco podnieść tempo wzrostu, ale to się odbije na znacznie niższym tempie wzrostu za 2–3 lata. Schładzanie, o którym mówimy, ma na celu wyłącznie dostosowanie tempa wzrostu popytu do tempa wzrostu podaży. Od kilku lat mamy do czynienia ze strukturalną nadwyżką popytu nad podażą, co owocuje deficytem w obrotach bieżących, z którym będziemy musieli sobie radzić jeszcze przez kilka lat. Mieliśmy nie tylko różnicę między popytem a podażą, ale też różne były tempa wzrostu obu wielkości. Schładzanie ma na celu zrównoważenie tych wielkości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#HenrykGoryszewski">Równowagę można przywrócić jedną z dwóch metod: albo hamuje się popyt, albo oddziałuje na wzrost podaży. Tymczasem cechą charakterystyczną wszystkich kolejnych rządów jest to, że za mało kładzie się nacisku na pobudzenie podaży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JarosławBauc">Jest to znany spór, wydaje się jednak, że szczególnie w gospodarkach transformujących się należy zwracać wyjątkową uwagę na czynniki pro-podażowe i je stymulować, czyli restrukturyzować gospodarkę, prywatyzować ją, stabilizować makroekonomicznie, nie mówiąc o kształcie budżetu i proporcjach wydatków, gdyż jest to oddzielny temat.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#JarosławBauc">Nie rozumiem zarzutu pana posła Mirosława Pietrewicza, że schładzanie gospodarki prowadzi do wzrostu kosztów obsługi długu wewnętrznego. Spróbuję to zanegować. Obniżenie deficytu budżetu oznacza mniejsze potrzeby pożyczkowe, czyli zmniejszenie zakresu operacji na rynku pieniężnym, co skutkuje obniżeniem stóp procentowych, a to z kolei powoduje obniżenie kosztów obsługi długu. Niższy deficyt budżetowy to także niższy przyrost długu, a w przyszłości niższe koszty obsługi długu.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#JarosławBauc">Oba te aspekty niższego deficytu składają się na to, że będziemy mieli niższe koszty obsługi długu niż w wariancie sugerowanym przez pana posła Mirosława Pietrewicza. Pan poseł sformułował także zarzut, że w przyszłym roku nastąpi jeszcze większe rozwarstwienie nożyc cenowych na niekorzyść rolnictwa, gdyż zakłada się 6-procentowy wzrost cen żywności. Nie dlatego ceny żywności wzrosną o 6%, że tak to zostało zapisane w budżecie, lecz w budżecie jest taka prognoza, gdyż spodziewamy się, że ceny żywności wzrosną o 6%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MirosławPietrewicz">Dlatego, że rząd nie przeciwdziała realnemu spadkowi cen żywności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JarosławBauc">Nie widzę innych możliwości niż administracyjne regulowanie cen, a do tego niewątpliwie nie powrócimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MirosławPietrewicz">Nie ma potrzeby, gdyż po to jest Agencja Rynku Rolnego, aby można było skutecznie interweniować na rynku rolnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JarosławBauc">Odpowiedziałem na wszystkie pytania dotyczące założeń makroekonomicznych, natomiast pani minister Halina Wasilewska-Trenkner odpowie na pytania bezpośrednio związane z projektem budżetu na 1999 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W uzasadnieniu do projektu budżetu zaprezentowaliśmy informacje, na podstawie których można dokonać porównania planowanych wydatków z wydatkami poniesionymi w latach poprzednich na naukę, szkolnictwo wyższe, oświatę i wychowanie oraz na infrastrukturę transportową, a także na modernizację armii, ponieważ reformy nie spowodowały zmian w strukturze dysponentów środków przeznaczonych na te zadania.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">O tym, jak niebezpieczne jest dokonywanie bezpośrednich porównań, świadczy fakt, że sami wpadliśmy w tę pułapkę. Jestem wdzięczna pani posłance Helenie Góralskiej, że zwróciła na to uwagę. Na str. 125 porównaliśmy koszty obsługi długu do wydatków ogółem i można odnieść wrażenie, że koszty te wzrosną w 1999 r. w porównaniu z 1998 r. Jedynym usprawiedliwieniem jest to, że na wcześniejszych stronach, gdzie został omówiony deficyt budżetu państwa i z grubsza wydatki budżetu państwa, przedstawiliśmy relację długu do produktu krajowego brutto i podaliśmy wartości przypadające na 1998 r. i 1999 r. Na tej podstawie wyraźnie widać różnice pomiędzy tymi wielkościami.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W projekcie budżetu na 1999 r. skurczyły się wydatki i dochody budżetu, gdyż zostały one przekazane innym gestorom. Skutki tych przesunięć można byłoby zaprezentować w wykazie, w którym każda wielkość musiałaby być dokładnie opisana. Jeśli taka jest wola Komisji, to postaramy się skonstruować taki wykaz, aczkolwiek nie będzie on odzwierciedlał całości dochodów i wydatków, z następującego powodu.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jednostkom samorządu terytorialnego zostały przekazane środki finansowe stanowiące dotąd część dochodów budżetu państwa. Ponieważ samorządy we własnym zakresie rozdysponują te środki, dlatego możemy podać tylko ogólne kwoty. Natomiast nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jakie wydatki zostały przypisane do poszczególnych działów.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pan poseł Jerzy Osiatyński prosił o wyjaśnienie, jakie inwestycje zostały przewidziane dla wywiadu skarbowego w ramach kwoty 4,1 mln zł. Zarówno jednostki skarbowe, jak i jednostki wywiadu skarbowego otrzymają sprzęt komputerowy i sprzęt łączności. Wy-posażenie jednostek wywiadu skarbowego w ten sprzęt ma szczególne znaczenie, gdyż ich siedziby nie są do końca ujawnione.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pan poseł Jerzy Osiatyński polecił podkomisji do spraw inwestycji centralnych, by szczególnie dobrze przyjrzały się finansowanym ze środków budżetowych inwestycjom w górnictwie i budowie falochronów. Są to inwestycje realizowane przez podmioty gospodarcze. Mam nadzieję, że dwie inwestycje w górnictwie dobiegają końca, a także budowa falochronu, która trwa już kilka lat.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Informuję, że nie będą budowane nowe przejścia na granicy zachodniej. Zostały przewidziane środki na zakończenie budowy terminalu w Olszynce i przejścia granicznego w Gubinku. Inwestycje te są finansowane z udziałem środków PHARE.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Liczba środków specjalnych nie zwiększy się w 1999 r. w porównaniu z 1998 r. Ponieważ będziemy zmierzali do racjonalizowania tego rodzaju wydatków, zgodnie z ustawą o finansach publicznych, chcieliśmy przedstawić państwu jakie dzisiaj istnieją środki specjalne i do jakich są przypisane jednostek budżetowych administracji rządowej. Tylko znikoma część tych środków została powołana na mocy ustaw. Dochody, a zarazem wydatki ujęte w środkach specjalnych wyniosą po 2,5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pan poseł Mirosław Pietrewicz odniósł się do wydatków na szkolnictwo wyższe i naukę. Wzrost tych wydatków przekracza tempo wzrostu PKB. Większe nakłady na szkolnictwo wyższe nie są spowodowane wyłącznie przeznaczeniem środków finansowych na wyższe szkoły zawodowe, ale także na fundusz pożyczek dla studentów, a ponadto podwojone zostały nakłady na inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Budżet Komitetu Badań Naukowych, który należy utożsamiać z nakładami na naukę, zwiększony zostanie w takim samym wymiarze, jak zakładane tempo wzrostu PKB, czyli realnie o 5,1%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MirosławPietrewicz">Przyrost środków finansowych koncentruje się na inwestycjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Komitet Badań Naukowych nie zakłada dużych wydatków na inwestycje budowlane. Są one zaplanowane na niższym poziomie niż w ubiegłych latach, natomiast więcej środków, niż w ub.r., zostanie przeznaczone na zakup aparatury i prace naukowe.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pan poseł Wiesław Ciesielski pytał czy udział budżetu jednostek samorządu terytorialnego w pobieranych podatkach wzrośnie do 60%. Całkowite dochody jednostek samorządu terytorialnego zostały przedstawione w uzasadnieniu do projektu budżetu, gdzie zamieściliśmy tablice opisujące dochody i wydatki sektora finansów publicznych. Dochody jednostek samorządu terytorialnego wyniosą 61,5 mld zł. Ta kwota stanowi 48% dochodów budżetu państwa, bowiem wyniosą one 129,3 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Odpowiem na pytanie pana posła Stanisława Steca, dlaczego w rezerwie celowej zostały przewidziane środki na sfinansowanie kosztów prywatyzacji. Faktycznie kwota 190 mln zł nie została ujęta w budżecie ministra skarbu państwa z tego powodu, że do laski marszałkowskiej złożony został projekt nowelizacji ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. W tym projekcie jest propozycja, aby do budżetu państwa odprowadzane były tylko przychody netto z prywatyzacji, pomniejszone o koszty związane z ekspertyzami i transakcjami prywatyzacyjnymi. Koszty zostały oszacowane w wysokości 2% wartości transakcji.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli znowelizowana ustawa nie zostanie zaakceptowana w Sejmie, to wówczas 190 mln zł zostanie podzielone na inne cele, opisane w tekście projektu ustawy budżetowej. 40% tej kwoty otrzyma Ministerstwo Gospodarki na wzmocnienie środków finansowych przeznaczonych na restrukturyzację gospodarki, 60% otrzyma minister zdrowia i opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Na rolnictwo w dziale 40 przeznacza się 1.978,2 mln zł. Do tej kwoty należy dodać trzy pozycje z rezerw celowych:</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">- 16,6 mln zł na utrzymanie izb rolniczych; środki te nie zostały jeszcze podzielone, gdyż Krajowa Rada Izb Rolniczych dostosowuje strukturę tych izb do nowego podziału administracyjnego kraju,</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">- 13,4 mln zł na wyrównanie, między nowymi województwami, kwot przeznaczonych na finansowanie postępu biologicznego,</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">- 151,5 mln zł na uruchomienie kredytu na tworzenie nowych miejsc pracy na terenach wiejskich, ale poza rolnictwem.</u>
          <u xml:id="u-55.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W rezerwach celowych jest jeszcze pozycja, która została opisana, cytuję: „środki krajowe na sfinansowanie negocjowanych kredytów zagranicznych”. Kwota sięga prawie 25 mln zł, a wśród negocjowanych projektów znajduje się linia kredytowa na tzw. małe projekty infrastrukturalne dla wsi. Nie wiemy jeszcze dokładnie jaka będzie wartość tej linii, dlatego środki są ujęte w rezerwie celowej.</u>
          <u xml:id="u-55.9" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W przyszłorocznym budżecie są także przewidziane środki na usuwanie skutków powodzi, z których większość zostanie spożytkowana na terenach wiejskich. W br. na ten cel wydamy ok. 169 mln zł i co najmniej taka sama kwota będzie uruchomiona w przyszłym roku. Gdyby do kwoty przewidzianej w dziale 40 dodać trzy pozycje rezerw celowych, to nakłady na rolnictwo w 1999 r. wyniosą 2.160,9 mln zł, co stanowi wzrost - aczkolwiek niewielki - nakładów w porównaniu z 1998 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#HenrykGoryszewski">Zanim podsumuję dyskusję, rozstrzygnę jedną kwestię. Wszyscy posłowie zabierający głos w dyskusji zajęli jednoznaczne stanowisko - ja również je podzielam - że powinniśmy otrzymać informacje o przewidywanym wykonaniu budżetu za 1998 r. Przy tych pozycjach, których wielkości nie można oszacować proszę postawić gwiazdkę, a my będziemy wiedzieli, że ma to związek z głębokimi zmianami w podziale administracyjnym państwa. Proszę, by pani minister przekazała panu premierowi Leszkowi Balcerowiczowi następującą informację. W trakcie rozmów budujących konsens polityczny po kryzysie z poprzedniego piątku, zostało ustalone, że pan premier wypowie się wobec obu stronnictw, jak mamy się ustosunkować do zmian wprowadzonych do projektu ustawy o dostosowaniu górnictwa węgla kamiennego i gmin górniczych do funkcjonowania w warunkach gospodarki rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#HenrykGoryszewski">Mam notatkę, w której nawet minister Jan Szlązak przyznaje, że na ten cel zostanie wyciągniętych z budżetu niesamowicie dużo pieniędzy. Nie można mieć tylko pretensji do Komisji Finansów Publicznych, a już doszły do mnie informacje, że ktoś ze ścisłej czołówki rządowej opowiadał, iż za poprzedni kryzys w koalicji jest odpowiedzialna Komisja, ponieważ pozmieniała projekty ustaw podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#HenrykGoryszewski">Jesteśmy gotowi pomóc rządowi, ale musimy jeszcze dzisiaj wiedzieć jak mamy głosować w sprawach, które powodują wyciągnięcie środków z budżetu państwa. Korzystam z okazji, że wszyscy jesteśmy razem i proszę panią minister o przypomnienie panu premierowi Leszkowi Balcerowiczowi o tym, co ustaliliśmy w niedzielę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#MarekOlewiński">Nie mogłem wcześniej zadać pytania, gdyż musiałem uczestniczyć w posiedzeniu Komisji Skarbu państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji, które zostało przerwane m.in. ze względu na złą jakość materiałów. Korzystając z obecności pani minister chcę zapytać, czy nie można było ująć w budżecie ministra skarbu państwa, zamiast w rezerwie celowej, środków na sfinansowanie kosztów prywatyzacji?</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#MarekOlewiński">Dzisiaj Komisja Skarbu Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji nie mogła się dowiedzieć, jakimi pieniędzmi będzie dysponował minister skarbu państwa, gdyż zostały one ujęte w różnych miejscach projektu budżetu. Nigdy dotąd tak nie było i uważam za nieprawidłowe umieszczenie części wydatków ministra skarbu państwa w rezerwie celowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejWoźnicki">Przypomnę, że konflikt wywołany głosowaniami nad zmianami w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych zakończył się ustaleniem, że rząd przeznaczy 191 mln zł, a Komisja przy rozpatrywaniu projektu budżetu wygospodaruje dodatkowo 60 mln zł na zasiłki dla rodzin posiadających troje i więcej dzieci. Nie proszę o odpowiedź na pytanie, czy rozpoczęły już prace nad odpowiednim projektem ustawy, lecz o to, by pani minister przekazała ministrowi finansów, że takim ustaleniem zakończyły się uzgodnienia w sprawie podatku dochodowego od osób fizycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WiesławCiesielski">Chciałbym uzyskać potwierdzenie, że otrzymam pisemną odpowiedź na pytania, które dzisiaj zostały bez odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejWielowieyski">Przyłączam się do postulatu pana posła Wiesława Ciesielskiego, aby Ministerstwo Finansów przedstawiło nam przesłanki prognozy, iż w przyszłym roku uzyskamy 5,1-procentowy wzrost PKB. Jest to jeden z najważniejszym wskaźników makroekonomicznych i nie możemy poprzestać wyłącznie na zapewnieniu, że został on prawidłowo obliczony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zgodnie z życzeniem pana przewodniczącego Henryka Goryszewskiego przypomnę panu premierowi Leszkowi Balcerowiczowi o uzgodnieniu w sprawie projektu ustawy o dostosowaniu górnictwa węgla kamiennego i gmin górniczych do funkcjonowania w warunkach gospodarki rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Odpowiadam na pytanie pana posła Marka Olewińskiego. Umieszczenie w rezerwie celowej środków na sfinansowanie kosztów prywatyzacji ma związek z projektem nowelizacji ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Nawiązując do wypowiedzi pana posła Andrzeja Woźnickiego informuję, że w tym roku nie zostały wykorzystane środki na zasiłki dla dzieci z tego względu, że część zasiłków nie mogła być wypłacona, bowiem przekroczona została granica dochodowa.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przeoczyłam pytanie dotyczące planowanych wydatków na ochronę zdrowia. W dziale 85 jest przewidziana kwota 5.817 mln zł. Informuję, że z budżetu państwa zostanie sfinansowany pierwszy miesiąc działalności kas chorych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MarekOlewiński">Projekt nowelizacji ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych jest de facto projektem nowej ustawy. Według mojego rozeznania nie ma szans na to, aby ustawa ta zaczęła obowiązywać w 1999 r., a tym samym nie było podstaw do tego, aby w rezerwach celowych znalazły się środki przeznaczone na sfinansowanie kosztów prywatyzacji. Uważam, że Komisja Finansów Publicznych powinna przenieść te środki do budżetu ministra skarbu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejWielowieyski">Stawimy czoła temu problemowi przy omawianiu rezerw celowych i części budżetowej dotyczącej ministerstwa skarbu państwa. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>