text_structure.xml
28.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KazimierzDziałocha">Otwieram posiedzenie Komisji Etyki Poselskiej.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#KazimierzDziałocha">Pan marszałek nałożył na Komisję obowiązek opracowania planu pracy na II półrocze.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#KazimierzDziałocha">Pierwsze dwa punkty projektu planu, obejmują prace nad komisyjnym projektem uchwały „Zasady Etyki Poselskiej”. Miało to miejsce na początku lipca, a więc jest to już za nami.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#KazimierzDziałocha">Jako punkt trzeci planu, proponuję włączyć zagadnienie „Opracowanie sposobu upowszechnienia zasad etyki poselskiej”. Do zadań naszej Komisji należy upowszechnianie znajomości zasad etyki wśród posłów. Trzeba się tylko zastanowić, w jaki sposób można to zrobić. Ta uchwała zostanie opublikowana w „Monitorze Polskim”, była przedmiotem obrad Sejmu i została podana do publicznej wiadomości. Chociaż, tylko jedna gazeta - „Gazeta Wyborcza” - opublikowała pełen tekst, opatrując go małą relacją z ostatniego posiedzenia, na którym ten kodeks został uchwalony.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#KazimierzDziałocha">Nie chodzi jednak o takie upowszechnianie. Powinniśmy doprowadzić do opracowania pierwszego komentarza tych zwartych i bardzo ogólnych zasad etyki poselskiej. Możemy zlecić komuś napisanie takiego komentarza, objaśniającego sens tych formuł zawartych w zasadach etyki poselskiej. Oczywiście, musi to być zawodowy etyk. Taka osoba przybliżyłaby nam sens tych zasad, opisując je szczegółowo. Często pisze się komentarz do takiej ustawy, która jeszcze nie funkcjonuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BogdanPęk">Po wakacjach możemy się już przymierzyć do spraw finansowych. Zastanawiam się, kiedy my to zrobimy. Mija już rok i na koniec pierwszego roku trzeba by te kwestie zakończyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzDziałocha">Czy pan poseł ma na myśli przegląd oświadczeń majątkowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BogdanPęk">Tak, trzeba by to po wakacjach zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzDziałocha">My to zaplanowaliśmy na końcu - zaraz powiem dlaczego. W pierwszej kolejności powinniśmy rozpatrzyć sprawy, które są zaległe. Byłoby niedobrze, gdybyśmy zwlekali z rozpatrzeniem spraw, które do nas wpłynęły. Nie możemy się tłumaczyć, że mamy zaległości, i że dlatego jakichś spraw nie rozpatrujemy. Gronaszej pracy stanowi rozpatrywanie indywidualnych wniosków, które do naszej Komisji wpłynęły. Zostały one umieszczone w planie w chronologicznym porządku i będą rozpatrywane we wrześniu i w październiku. Zgadzam się z panem, że rzeczywiście trzeba dokonać analizy oświadczeń majątkowych. Możemy tego dokonać w listopadzie i w grudniu. Ta sprawa nie jest najpilniejsza, dlatego, że następne oświadczenia majątkowe będziemy składać do 31 marca 1999 roku, według stanu na ostatni dzień grudnia poprzedniego roku. Teraz, w okresie wakacji, niewiele potrafimy zrobić z uwagi na to, że w sierpniu będzie przerwa w obradach.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#GrzegorzSchreiber">Obawiam się takiej sytuacji, w której podczas omawiania oświadczeń majątkowych, wyłonią się jakieś trudności i jakieś wątpliwości. Być może będziemy musieli sięgać po pomoc ekspertów. Wydaje mi się, że zasadne byłoby, aby zapraszać posłów na posiedzenia Komisji celem dopełnienia informacji czy jej uzupełnienia. Byłoby dobrze, gdybyśmy potrafili jak najszybciej zakończyć tę pracę tak, aby oświadczenia, które powinniśmy składać jako posłowie praktycznie już na początku stycznia - 31 marca jest terminem ostatecznym - były rozpatrywane z pewnym dystansem czasowym od tych poprzednich. W związku z tym, powinniśmy przewidzieć zakończenie pracy nad oświadczeniami najpóźniej w listopadzie lub w październiku. Powinniśmy zachować przynajmniej miesiąc odstępu, pomiędzy zakończeniem prac nad tymi oświadczeniami a rozpoczęciem procesu związanego ze składaniem nowych.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#GrzegorzSchreiber">Dlatego, przychylam się do stanowiska posła Pęka, aby to przyśpieszyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzDziałocha">Nie mam nic przeciwko temu. Myślę tylko, ile czasu nam zajmie rozpatrzenie pism, które do nas wpłynęły. Oczywiście, im wcześniej, tym lepiej będzie, gdy te oświadczenia majątkowe przeanalizujemy.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#KazimierzDziałocha">W takim razie, przekładamy to na październik.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#GrzegorzSchreiber">Mam jeszcze jedną propozycję.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#GrzegorzSchreiber">Zastanawiam się, czy ten plan prac nie jest zbyt optymistyczny. Wiemy, że już wpłynęły nowe wnioski i że rozłożenie tej ilości wniosków na cztery miesiące nie jest możliwe. Czy zatem, nie powinniśmy przyśpieszyć rozpatrzenia tych wniosków? Pamiętam, że kiedy jeszcze nie były uchwalone zasady etyki poselskiej, potrafiliśmy rozstrzygać po dwie, trzy sprawy na jednym posiedzeniu. Być może, udało by nam się tego dokonać również z tymi wnioskami, tym bardziej, że większość tych wniosków dotyczy spraw, w mojej ocenie, dla istoty prac Komisji nie najistotniejszych.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzDziałocha">W takim razie, kiedy byśmy zaczęli rozpatrywać te sprawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BogdanPęk">Natychmiast po wakacjach. Czy już wiadomo, do kiedy będzie trwała ta przerwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzDziałocha">Pan marszałek dzisiaj mówił o bieżącym porządku dziennym i można było mieć wrażenie, że posiedzenie zakończy się w sobotę.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#KazimierzDziałocha">Przyjmijmy, że gdyby w następnym tygodniu było posiedzenie, to zajmiemy się rozpatrzeniem kilku spraw.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#KazimierzDziałocha">Jakie jeszcze wnioski macie panowie do planu pracy?</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#KazimierzDziałocha">Wracając do sprawy upowszechniania zasad etyki poselskiej to, czy możemy zwrócić się do jakiejś osoby, by ten zwięzły dokument spróbowała opisać? Chodzi o skomentowanie treści poszczególnych zasad etyki. Czy zwracamy się do jakiegoś autora o taką współpracę czy też na razie się wstrzymujemy?</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#KazimierzDziałocha">Przekładamy to na wrzesień. Proszę sekretariat Komisji, aby zapisał to w planie pod punktem 4.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#KazimierzDziałocha">Czy państwo akceptujecie ten plan pracy wraz z poprawkami?</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#KazimierzDziałocha">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#KazimierzDziałocha">Przechodzimy do następnego punktu porządku dziennego - wyrażenie opinii w sprawie objęcia przez poseł Staręgę-Piasek funkcji dyrektora Instytutu Służb Społecznych. Sprawę skierował do nas pan marszałek Płażyński. Napisał do nas następujące pismo:</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#KazimierzDziałocha">„Uprzejmie przekazuję wystąpienie pani poseł Joanny Staręgi-Piasek wraz z kompletem dokumentów, w sprawie możliwości objęcia funkcji dyrektora Instytutu Rozwoju Służb Społecznych, powołanego przez ministra Pracy i Polityki Socjalnej, w świetle przepisów ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora - w szczególności art. 33, ust. 1 i art. 34 ust. 1”.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#KazimierzDziałocha">Pan marszałek pyta, czy w świetle prawa, dopuszczalne jest objęcie przez panią poseł funkcji dyrektora tego Instytutu, a w szczególności, czy nie zostaną naruszone tutaj zapisy art. 33 i 34 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#KazimierzDziałocha">Z pisma pani Staręgi-Piasek dowiadujemy się, że pani poseł otrzymała taką propozycję od ministra pracy i polityki socjalnej, pana Longina Komołowskiego. Mamy także dwie opinie, doręczone nam przez pana marszałka. Jedna została opracowana przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, a druga powstała na zlecenie ministra w kancelarii pana prof. dra hab. Huberta Izdebskiego. Te opinie są rozbieżne.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#KazimierzDziałocha">Zanim dojdziemy do wniosku, czy ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora wyklucza łączenie tej funkcji z mandatem poselskim, czy też nie, chciałbym powiedzieć, że mam wrażenie, na podstawie przebiegu całej tej sprawy, że stanowisko dyrektora Instytutu powstało dla określonej osoby. Zmienia się, w tym przypadku, strukturę jednostki i statut prawny po to, by wątpliwości, co do łączenia tego stanowiska z mandatem poselskim oddalić.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#KazimierzDziałocha">Początek był taki - to wynika z dokumentów i ekspertyzy - że ten Instytut, zanim powstał, był jednostką organizacyjną ministerstwa, która nazywała się Centrum Rozwoju Służb Społecznych. To Centrum było zakładem budżetowym i podlegało nadzorowi ministra. To wszystko dodatkowo zostało potwierdzone w statucie Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Czyli, najpierw zamiar pana ministra był taki, że zatrudni panią poseł jako dyrektora Centrum, a dopiero po wątpliwościach zawartych w ekspertyzie, sporządzonej przez prof. Izdebskiego, podjął kroki w kierunku reorganizacji tego Centrum i zrobił z niego Instytut. Co więcej, jest wyraźna podpowiedź w tej ekspertyzie, żeby tak uczynić. Jest tu powiedziane:</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#KazimierzDziałocha">"Przyjmując powyższe założenie, a zarazem rozumiejąc że ze wszech miar wskazane jest, aby dotychczasowy dyrektor Centrum, nie przestając być posłem, mógł - ze względu zarówno na swe szczególne kwalifikacje, jak i brak bezpośredniego związku między konkretnymi zadaniami Centrum a zadaniami odpowiednich organów administracji rządowej - kierować Centrum, za jedyny praktycznie sposób rozwiązania tego problemu, uważam „przekształcenie” Centrum w jednostkę badawczo-rozwojową, działającą na podstawie przepisów ustawy z dnia 25 lipca 1985 roku (Dz.U. z 1991 r. Nr 44, poz. 194 z późn. zm.)”.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#BogdanPęk">O ile wiem, to taka jednostka badawczo-rozwojowa musi zatrudniać siedmiu profesorów zwyczajnych. W takim razie, to jest atrapa takiej jednostki.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KazimierzDziałocha">Sądzę, że pan minister wie, co robi i że ten warunek jest spełniony.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#KazimierzDziałocha">Pan prof. Izdebski pisze dalej, że: „Termin „przekształcenie” został użyty w cudzysłowie, bowiem nie ma tu prawnej możliwości prostego przekształcenia - brak bowiem odpowiedniej podstawy prawnej - natomiast, można przez zbieg dwóch procesów: likwidacji Centrum jako zakładu budżetowego oraz powołania na jego bazie materialnej i osobowej jednostki badawczo-rozwojowej, uzyskać funkcjonalny efekt przekształcenia”.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#KazimierzDziałocha">Wszystko byłoby dobrze, gdyby od początku nie myślano o tym samym nazwisku.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#BogdanPęk">Jeżeli mamy się zajmować tą sprawą, to nie widzę możliwości wydania pozytywnej opinii na ten temat. To co w tej sprawie się robi, jest nieetyczne. Dla jednej osoby zmienia się status urzędu budżetowego. Jeżeli pani poseł tak zależy, to przecież może zrezygnować z mandatu poselskiego.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#BogdanPęk">Następne opinie prawników będą formułowane w podobny sposób - „może, ale nie na pewno”. My mamy wyrazić opinię w kwestii etycznej, a nie prawnej, i ja to od strony etycznej oceniam negatywnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzDziałocha">Pan minister w swoim piśmie z 5 czerwca 1998 roku, przedstawił merytoryczne powody powołania takiej placówki i dopiero na koniec zaznaczył, że proponuje pani poseł objęcie funkcji dyrektora tej placówki.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#KazimierzDziałocha">Nie zajmujemy się na razie kwestią prawną, czy w świetle ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora można sprawować takie stanowiska. Zwróciliśmy tylko uwagę, że sposób dochodzenia Instytutu do takiego statusu, jaki ma teraz, powstawał w kontekście personalnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#GrzegorzSchreiber">Na samym wstępie na pewno należy powiedzieć jedno - należy docenić to, że pani poseł Joanna Staręga-Piasek zwróciła się do marszałka Sejmu z prośbą o tego typu wykładnię. To jest jedna sprawa.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#GrzegorzSchreiber">Natomiast, opinie prawne w tym względzie będą sprzeczne. Już to widzimy po tych opiniach, które posiadamy. Podobna sprawa, która jeszcze nie wpłynęła, ale pojawiła się w lokalnych mediach, dotyczy posła, który został zatrudniony przez wojewodę w Centrum Ruchu Drogowego - w jednostce, która była powołana przez wojewodę. Według jednych opinii, była to jednostka rządowa, a zatem stanowiska z mandatem poselskim nie można było łączyć, ale ukazały się też opnie, że nie jest to żadna instytucja rządowa i poseł ma prawo tam pracować.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#GrzegorzSchreiber">Dochodzimy do zasadniczego problemu, który jest uniwersalny. Bez względu na tę konkretną sprawę, musimy stworzyć pewien precedens. Albo przyjmujemy stronę prawną tej kwestii, ale wtedy rozpatrywanie tego nie leży w naszych kompetencjach, bo nie my powinniśmy się zajmować rozstrzygnięciami prawnymi, albo postępujemy w myśl jednego ze sformułowań prof. Izdebskiego i będziemy się trzymać bardziej ducha, niż litery prawa. Duch prawa mówi, że nie powinno być możliwości nawet podejrzenia o konflikt interesów i łączenia mandatu ze stanowiskiem w miejscach, które znajdują się, gdzieś przy brzegu tych instytucji rządowych, ale jednak mają z nimi związek.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#GrzegorzSchreiber">Punkt czwarty tej opinii mówi, że: „Ponieważ nie można wykluczyć, że ustawodawca, kierując się wolą uniknięcia nawet najbardziej potencjalnego konfliktu interesów, miał na myśli jeden z szerszych zakresów pojęcia, sądzę, że wskazane jest, aby poseł nie łączył mandatu z zatrudnieniem na stanowisku zakładu budżetowego utworzonego przez ministra”.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#GrzegorzSchreiber">Co prawda, to się tutaj odnosi do dyrektora zakładu budżetowego tworzonego przez ministra, ale w mojej ocenie, to wskazanie, które tu się znajduje, powinno być dla nas istotne - to jest szersze rozumienie uniknięcia konfliktu interesów.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzDziałocha">To się też nazywa funkcjonalną wykładnią przepisów. Proszę zauważyć, co mówi ekspertyza wyrażona przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. „Zgadzam się z poglądem wyrażonym w opinii pana prof. dr hab. Huberta Izdebskiego, że zatrudnienie w jednostce badawczo-rozwojowej nie jest zatrudnieniem w administracji rządowej. Tym niemniej zastrzec należy, że mogą istnieć różne w tej sprawie opinie. Praktykowane przez władze Sejmu interpretacje przepisów ustawy z dnia 9 maja 1996 roku o wykonywaniu mandatu posła i senatora (Dz. U. Nr 73 z 1996 r. poz. 350 z późn. zm.) mają charakter funkcjonalny i akcentują niedopuszczalność uzależnienia posła od administracji rządowej. W przypadku „przekształcenia” Centrum w jednostkę badawczo-rozwojową, momentem takiego uzależnienia byłby na pewno moment powołania posła do pełnienia funkcji pierwszego kierownika tej jednostki”.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#KazimierzDziałocha">Jest tu pewien niuans. Chodzi o to, że pierwszy kierownik będzie powołany przez ministra i tu zależność od władzy administracyjnej jest wyraźna. Natomiast, następny kierownik zostanie wyłoniony w drodze konkursu, ponieważ taka jest zasada powoływania dyrektorów tych instytutów.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#KazimierzDziałocha">Przypominam państwu taką wykładnię, którą prezydium Sejmu wystosowało do nas na początku tej kadencji. Było tam powiedziane, że jeżeli jest coś wątpliwego, to raczej należy przyjąć zasadę nie łączenia. Możemy to odnaleźć.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#KazimierzDziałocha">W ustawie jest powiedziane, że mandatu posła nie można łączyć, między innymi, z zatrudnieniem w administracji rządowej. W tym przypadku chodzi o jednostkę związaną z administracją rządową. Gdyby się trzymać tej wykładni, to nasza odpowiedź powinna brzmieć, nie. Dodatkowym argumentem jest sposób dochodzenia do tej sytuacji - utworzono instytut dla określonej osoby.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#KazimierzDziałocha">Tylko, co powinniśmy odpowiedzieć panu marszałkowi?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#GrzegorzSchreiber">Moim zdaniem, można zastosować niemal wprost, ujęcie pana prof. Izdebskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzDziałocha">Czy jesteśmy co do tego zgodni?</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzDziałocha">Opinia będzie oparta na dwóch punktach. Po pierwsze, sposób dochodzenia do obecnego statusu prawnego dawnego Centrum, a dzisiaj Instytutu i powiązanie procedury przekształcenia tej komórki z określoną osobą budzi zastrzeżenia. Po drugie, interpretując przepis art. 33, ust. 2 też nie jest to dopuszczalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BogdanPęk">Proponuję, aby dodać, że wątpliwości budzi też prawidłowość statusu jednostki.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#GrzegorzSchreiber">Mam wątpliwości tej natury, czy powinniśmy tak znacznie rozszerzać zainteresowanie tym problemem. Mieliśmy się zająć wydaniem opinii, dotyczącej łączenia funkcji dyrektora Instytutu z mandatem posła. Pierwsza sugestia pana przewodniczącego, jak i propozycja pana posła Pęka wychodzą poza zakres tego tematu. Moim zdaniem, nie powinniśmy na ten teren wkraczać.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#GrzegorzSchreiber">Natomiast, zgadzam się z drugim punktem projektu opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzDziałocha">W takim razie, zmieńmy kolejność tych punktów i najpierw powiedzmy o dopuszczalności w świetle ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, a w drugim punkcie o sposobie utworzenia tego Instytutu. To jest z punktu widzenia etyki bardziej sprzeczne niż punkt dotyczący ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#GrzegorzSchreiber">Być może tak jest, a być może tak nie jest. Jakieś stanowisko przecież było wcześniej i ten zakres kompetencji został określony, a następnie wskazano na osobę, która ma pełnić te obowiązki. Prawdopodobnie, tak wynika z tych opinii, w wyniku ekspertyz zostało to przekształcone, ale nie została utworzona nowa jednostka. Nie mamy na to dowodu, że to stanowisko zostało utworzone specjalnie dla pani poseł Staręgi-Piasek - tak dalekich wniosków ja bym nie wyciągał.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzDziałocha">Dosłownie tak nie było, ale stanowisko zostało przekształcone, ponieważ poseł nie mógł go objąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#BogdanPęk">Nawet nie musimy używać nazwiska. Ważniejsze dla nas w tej chwili jest to, że tworzymy precedens i według niego będziemy musieli postępować w przyszłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#GrzegorzSchreiber">Dlatego, dla czystości sprawy, nie wchodźmy w te boczne tematy.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KazimierzDziałocha">Myślę, że zredagujemy ten tekst później - sekretariat Komisji sformułuje projekt, który później przyjmiemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#GrzegorzSchreiber">Zawrzyjmy tam to, co będzie stanowiło pewien precedens na później i co będzie pomocne w dalszych tego typu sytuacjach. Natomiast, zastanawianie się w tej chwili nad kwestiami, czy to dla pani poseł przekształcono stanowisko czy nie, jest nie na miejscu. Powinniśmy zaprosić pana ministra - to stało się z jego woli - i zająć się tą sprawą oddzielnie. Teraz powinniśmy się zająć tym, czy posłowie powinni łączyć funkcje z mandatem poselskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KazimierzDziałocha">Nie musimy tego zawierać w opinii, ale dla mnie najbardziej bulwersującą sprawą jest sposób dochodzenia do tego rozwiązania. Nie chcę robić krzywdy pani poseł ani wchodzić w spór, ale jako Komisja Etyki Poselskiej na sposób tego przekształcenia powinniśmy zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#KazimierzDziałocha">Na razie proszę sekretarza komisji o sformułowanie ogólnego tekstu, który później jeszcze poprawimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#SekretarzKomisjiEtykiPoselskiej">Rozumiem, że mam się oprzeć na art. 33, ust. 1 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, jak i art. 34 ust. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzDziałocha">Nie bardzo. Nie wiem, dlaczego marszałek każe nam rozważyć tę sprawę z punktu widzenia art. 31. Ten artykuł mówi, że: „posłowie i senatorowie nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia państwowego, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem albo pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności”.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#KazimierzDziałocha">"Zarządzać taką działalnością...” - to też nie jest to samo. Uważam, że ten artykuł jest bezprzedmiotowy, nawet jeżeli uznalibyśmy, że jest to jednostka budżetowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#SekretarzKomisjiEtykiPoselskiej">Problem polega na tym, że trzeba się przyjrzeć statutowi tej jednostki i zobaczyć, czy to jest jednostka budżetowa. Pani poseł jest członkiem Komisji Polityki Społecznej i uchwala budżet. Nie może tego robić w stosunku do jednostki, w której będzie pracowała. To też jest jakaś kwestia do rozważenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#KazimierzDziałocha">Musimy rozstrzygnąć, czy ma tutaj zastosowanie art. 33 i 34.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#KazimierzDziałocha">Myślę, że trzeba się powołać na stanowisko prezydium Sejmu, które zostało nam przekazane. Tam jest mowa o tym, co można łączyć z mandatem poselskim.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#KazimierzDziałocha">Czy możemy uznać, że zakończyliśmy tę sprawę? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#KazimierzDziałocha">Następny punkt posiedzenia dotyczy harmonogramu pracy Komisji i już na ten temat rozmawialiśmy. Przyjęliśmy zasadę, że będziemy rozpatrywać te wnioski według czasu ich wpłynięcia do Komisji.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#KazimierzDziałocha">Czy mamy jeszcze jakieś sprawy?</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#KazimierzDziałocha">Jeśli nie, to chciałbym państwa jeszcze zapoznać z projektem odpowiedzi na pismo, które do nas wpłynęło, a dotyczyło angażowania się w podział terytorialny kraju. Grupa posłów skierowała oskarżenie, że posłowie łamią ślubowanie poselskie, opowiadając się za województwami o zbyt dużym zakresie samodzielności. Posłowie skierowali takie pismo do pana marszałka i do wiadomości Komisji Regulaminowej i Komisji Etyki Poselskiej. Teoretycznie nie musimy na to pismo odpowiadać, ponieważ ono jest tylko do wiadomości, ale jakie jest zdanie panów na ten temat? Chodzi o zarzut, że złamaliśmy ślubowanie poselskie, głosując przeciw poprawce do ustawy o samorządzie wojewódzkim. Poprawka mówiła, że uchwały samorządu wojewódzkiego w sprawach międzynarodowych powinny być podejmowane bez szkody dla unitarnego charakteru państwa. Grupa posłów, którzy podpisali to pismo, twierdzi, że posłowie głosując przeciw tej poprawce, sprzeniewierzyli się złożonym ślubowaniom.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#KazimierzDziałocha">Uważam, że niezależnie od tego, czy odpowiemy na ten list czy nie, zarzut jest poważny i trzeba się do niego ustosunkować. Moim zdaniem posłowie, którzy głosowali przeciwko tej poprawce nie sprzeniewierzyli się art. 3 Konstytucji, na który przyrzekali, a który mówi o zasadzie państwa jednolitego.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#BogdanPęk">Co prawda, zapis konstytucyjny obowiązuje i można się odwołać do Trybunału, ale politykę zagraniczną prowadzą samorządy. Tak wynika z ustawy i nikt jeszcze tego nie zaskarżył.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#GrzegorzSchreiber">Panie przewodniczący, obawiam się, że w tym momencie wejdziemy w merytoryczną dyskusję. Dlaczego mamy akurat ten wniosek, nawet nie skierowany do nas bezpośrednio, rozpatrywać poza kolejnością?</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#GrzegorzSchreiber">Z tą konkluzją pana przewodniczącego, że Komisja nie widzi podstaw do rozpatrywania tej sprawy się zgadzam. Uważam, że podobnie jest w przypadku kilku innych wniosków. A zatem, albo traktujemy te wnioski tak samo i nie zajmujemy się tym, bo uważamy, że to nie wchodzi w zakres naszej działalności, albo niech ten wniosek zaczeka w kolejce. Sugeruję, aby na pierwszym posiedzeniu, zebrać wszystkie wnioski, które wpłynęły do Komisji i wykraczają poza kompetencje Komisji, a następnie opatrzyć je jednolitą konkluzją. Albo niech to czeka na swoją kolej.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KazimierzDziałocha">Nie chcę, panie pośle, aby pan odniósł wrażenie, że chcę specjalnie popisać się aktywnością i rozpatrzyć ten wniosek poza kolejnością. Zwróciłem uwagę na to, że list został skierowany do pana marszałka i że pan marszałek może zażądać od Komisji stanowiska. Od początku miałem wątpliwości, czy to w ogóle należy do kompetencji Komisji.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#KazimierzDziałocha">Uważam, że nikt w tym przypadku nie naruszył ślubowania, a rozpowszechnianie informacji, że tak się stało jest rzeczą niedobrą. Takiej opinii Sejmowi nie należy stwarzać. Jest tyle w tej Konstytucji zabezpieczeń zachowania jednolitości Rzeczpospolitej jako państwa, że samorząd nie może nic zrobić.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#KazimierzDziałocha">Jeśli uznamy, że wszystko jest bagatelne, to Komisja wkrótce nie będzie się miała czym zajmować.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#GrzegorzSchreiber">Ja nic takiego nie powiedziałem. Tę sprawę można odczytać w kontekście kontrprojektu zasad etyki poselskiej, jaki otrzymaliśmy podczas poprzedniego posiedzenia Sejmu. To się doskonale wpisuje w ten kontrprojekt. Gdyby czytać te dwa elementy łącznie, to zasadność rozpatrywania tego pisma byłaby prawdziwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#KazimierzDziałocha">Dziękuję bardzo. Na tym posiedzenie Komisji zamykam.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>