text_structure.xml 88.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#GrażynaStaniszewska">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji: Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#GrażynaStaniszewska">W pierwszym punkcie porządku obrad rozpatrzymy informację ministra edukacji narodowej na temat sieci szkół podstawowych i gimnazjów oraz o wykorzystaniu i stanie rezerw budżetowych przeznaczonych na zadania oświatowe.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#GrażynaStaniszewska">W drugim punkcie posiedzenia rozpatrzymy odpowiedzi na dwa dezyderaty, z których pierwszy jest dezyderatem Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży w sprawie finansowania oświaty nauki i szkolnictwa wyższego, natomiast drugi jest dezyderatem Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej w sprawie wdrażania reformy administracji publicznej. Obydwa te dezyderaty mają nr 4. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do porządku dziennego? Nie stwierdzam. Zanim przejdziemy do realizacji punktów porządku obrad, chciałabym ogłosić, iż ze względu na fakt, że na godz. 18oo zostały zaplanowane głosowania na sali plenarnej Sejmu, konieczne będzie zarządzenie przeze mnie 15-minutowej przerwy w naszych obradach.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#GrażynaStaniszewska">Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu porządku obrad. Uprzejmie proszę o dokonanie wprowadzenia panią minister Irenę Dzierzgowską. Jak rozumiem będzie ona dotyczyła sieci szkół, a także stanu rezerw budżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#IrenaDzierzgowska">Moja wypowiedź będzie bardzo krótka, ponieważ otrzymaliście już państwo szczegółową informację zawierającą wszystkie dane dotyczące sieci szkolnej, zarówno liczby szkół podstawowych, jak i gimnazjów, a także liczby oddziałów oraz wszystkich spraw związanych z przygotowaniem i wdrażaniem reformy. Nie chciałabym powtarzać tych danych; w trakcie dyskusji lub pytań będziemy mówić o szczegółach, natomiast pragnę poruszyć pewną kwestię natury ogólnej. Sądzę, że tegoroczna zmiana sieci szkół, to jest pierwszy etap długofalowych działań samorządów terytorialnych i wszystko to, co zostało dokonane w tym roku, z pewnością stanowi dopiero pierwszy krok.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#IrenaDzierzgowska">Jeżeli zerknięcie państwo na te dane, to zobaczycie bardzo wyraźnie, że pozostaje jeszcze bardzo duża liczba niewielkich szkół. Przez cały czas zastrzegamy się, że nie jest naszym celem ich likwidowanie, ale przyjrzenie się, w ilu przypadkach szkoły te efektywnie i na wysokim poziomie kształcą dzieci. W tym roku bardzo wiele gimnazjów będzie się jeszcze mieściło przy szkołach podstawowych, a w następnych latach sieć szkół będzie stopniowo ulegała poprawie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#IrenaDzierzgowska">Mamy ugruntowane przekonanie, że racjonalizacja sieci szkół tak jesienią tego roku, jak i w 2000 r., jest jeszcze możliwa i konieczna. Dwa podstawowe problemy, to konieczność zapewnienia bezpiecznego dowozu dzieci do szkół oraz wsparcie inwestycji oświatowych tam, gdzie bez dobudowania skrzydła budynku, czy też wybudowania nowej szkoły, byłoby bardzo trudno samorządom rzeczywiste zmienianie sieci szkół. W tej chwili przez kuratorów oświaty rozpoczynamy jakby drugi etap pracy z samorządami nad kolejnymi zmianami sieci szkół w dwóch następnych latach. Sądzę, że pierwszy krok został już dokonany. Dysponujecie państwo danymi zawartymi w przedstawionym materiale pisemnym, a jeżeli pojawią się jakieś szczegółowe pytania, to oczywiście chętnie na nie odpowiemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#GrażynaStaniszewska">A co z rezerwami, pani minister?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#IrenaDzierzgowska">Na temat rezerw piszemy zarówno w otrzymanym przez państwo materiale o realizacji zadań oświatowych, jak i w odpowiedzi na dezyderat, ale jeżeli pani przewodnicząca pragnęłaby usłyszeć w tej chwili bardzo szczegółową odpowiedź...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#GrażynaStaniszewska">Myślę, że możemy zająć się tą kwestią podczas rozpatrywania odpowiedzi na dezyderat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#IrenaDzierzgowska">Przy odpowiedzi na dezyderat, przy stanowisku, jest opisane uruchomienie wszystkich możliwych rezerw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TeresaJasztal">Chciałabym zapytać o jedną kwestię dotyczącą sprawozdania na temat sieci szkół. Piszecie państwo, że są takie przypadki, że czas dowozu do szkoły trwa 60 minut i więcej. Sądzę, że należy wziąć pod uwagę, że wrzesień w tym roku jest wyjątkowo pogodny, a przecież z pewnością nastanie zima i będzie ślisko, co sprawi, że czas dowozu się wydłuży. Zwracają na to uwagę samorządy, które sugerują, że jeżeli teraz autobus może jechać z jakąś szybkością, to potem będzie ona musiała być dwukrotnie obniżona. Chciałabym zapytać, czy bierzecie państwo pod uwagę, że w okresie zimowym czas dowozu dzieci do szkoły znacznie się wydłuży.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#TeresaJasztal">Mam jeszcze jedną sprawę do pani minister. Otóż zapewne wie pani o tym, że kurator na Dolnym Śląsku zwracał się z tym problemem, a my podpisaliśmy w tej sprawie rezolucję, ale piszą do nas listy rady pedagogiczne wszystkich typów szkół, rodzice i samorządowcy. Krótko mówiąc, jest to jeden wielki krzyk o pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#TeresaJasztal">W tych listach wykazuje się właśnie brak sal gimnastycznych, bo oto była jedna szkoła i trzeba było podzielić majątek. Z korespondencji tej wynika, że w gimnazjach rozpoczynamy rok szkolny na stojąco, bo nie było sprzętu. Z kolei inne placówki mają sprzęt wypożyczony na jakiś czas. Czy państwo o tym wszystkim wiecie? Wyobrażam sobie, że pan kurator przygotuje odpowiedni raport i przynajmniej w naszym województwie będzie dokładnie wiadomo, jakie są potrzeby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#FranciszekPotulski">Chciałbym poprosić panią minister, by spróbowała trochę inaczej spojrzeć na małe szkoły. Rozumiem, że przemożny wpływ ministra finansów powoduje, iż za słowem racjonalizacja kryje się chęć znacznego zaoszczędzenia na dodatkowych wydatkach na oświatę oraz rozwiązania trudnego i wstydliwego problemu wysokości płac nauczycielskich kosztem tej racjonalizacji.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#FranciszekPotulski">Pan minister Leszek Balcerowicz mówi: „ile dostaniecie z budżetu, tyle dostaniecie; róbcie co chcecie; z tego, co zaoszczędzicie zracjonalizujecie sieć szkół i będziecie mogli ruszyć kwestię płac”. Gdyby jednak założyć, że nie przeprowadzamy reformy edukacji po to, by zaoszczędzić na oświacie, to czy Ministerstwo Edukacji Narodowej mogłoby dokonać symulacji, jak wyglądałyby koszty prowadzenia placówek oświatowych i ile z nich by zniknęło, gdyby założyć - korzystając z niżu demograficznego - że w okresie przejściowym, czyli najbliższych 6–7 lat, tak długo jak ten niż będzie nam sprzyjał, środki dla gmin wiejskich byłyby naliczane na oddziały od zerowego do trzeciego włącznie, przy założeniu średniej liczby uczniów w klasie: 13–15 w szkołach wiejskich i 20 w szkołach miejskich. Sądzę, że w ten sposób udałoby się uratować wciąż niezły potencjał intelektualny środowiska nauczycielskiego. Nie trzeba by zwalniać nauczycieli lub przesuwać ich do innych grup zawodowych. Być może, że zaoszczędzilibyśmy nieco środków na kosztach związanych z przekształcaniem i dokształcaniem, jednak przede wszystkim chodziłoby o realizację postulatu, by dziecko wiejskie miało bliżej do szkoły.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#FranciszekPotulski">Sądzę, że należałoby to osiągnąć, nie poprzez dowożenie do gimnazjum, ale właśnie poprzez zmniejszenie liczby dzieci w oddziale do 13–15 w szkołach wiejskich i 20 w szkołach miejskich. Czy ministerstwo mogłoby przygotować symulację, co by było gdyby w małych szkołach wiejskich powstały zespoły kształcenia i wychowania skupiające pierwsze oddziały nauczania początkowego i np. przedszkola? Czy w tych budynkach nie można by realizować innych zadań kulturalno-oświatowych, w godzinach popołudniowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławPawlak">Chciałbym zadać kilka pytań dotyczących otrzymanych materiałów i zawartych w nich informacji.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#StanisławPawlak">Na podstawie przedłożonej informacji w sprawie wdrożenia reformy edukacji, z 8 września br., stwierdzam, że jest ona nierzetelna, ponieważ z terenu wiemy więcej niż jest tu napisane. Na przykład, jeżeli chodzi o dział 4 - konflikty lokalne, to w informacji o woj. kujawsko-pomorskim nie ma nic na temat gminy Wielgie, której samorząd zlikwidował pod koniec sierpnia szkołę w Połczynie, a urząd wojewody podtrzymał tę uchwałę, co jest ewenementem prawnym, ponieważ nie została zachowana procedura. Przecież szkołę likwiduje się na 6 miesięcy przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego, a nie na 6 dni przed tym faktem. O dziwo, wojewoda kujawsko-pomorski podtrzymał w tej sprawie decyzję rady gminy. Wystąpiłem do niego z dodatkowymi dokumentami i nie wiem, jaki skutek to przyniesie, ale rodzice są bardzo zaniepokojeni. Część uczniów dochodzi lub jest dowożone do innej szkoły. Część rodziców w ogóle nie posyła dzieci do szkoły, a jeszcze inna część uczniów przychodzi „odfajkowuje” swoją obecność i wychodzi.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#StanisławPawlak">Jest to chyba jeden z poważniejszych konfliktów lokalnych, natomiast nie widzę ani słowa na jego temat w wykazie 10 konfliktów, który został przedstawiony w informacji, co daje mi podstawę do stwierdzenia, że materiały te są bardzo wygładzone i powierzchownie opracowane, tak by posłowie obydwu Komisji mieli jak najlepsze zdanie o stanie rzeczy w dniu 1 września br.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#StanisławPawlak">Na podstawie materiałów dotyczących rezerw, chciałbym stwierdzić na przykładzie gmin woj. kujawsko-pomorskiego - w jednej z nich wykonuję obowiązki burmistrza - że wszystkie środki pochodzące z rezerwy nie pokrywają potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#StanisławPawlak">Nawet pan minister Andrzej Karwacki, napisał w liście do mnie, że wzrost kosztów dowożenia są pokryte w 66%. Z kolei w terenie jest różnie i koszty te wzrosły od 20 do 50%. Tak wynika z informacji, które gminy do mnie zgłaszały. Odbyłem na ten temat spotkanie z burmistrzami.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#StanisławPawlak">Sytuacji nie da się do końca określić na przykładzie wzrostu kosztów dowożenia, ponieważ trzeba spojrzeć również na dodatki funkcyjne dla dyrektorów gimnazjów. Na to również nie ma 100% pokrycia. W niektórych przypadkach sięga ono 2/3, a maksymalnie 80%. Przedstawiciele kuratoriów tłumaczą, że jest to średnia z tych dodatków, a nie konkretny dodatek dla danego nauczyciela wynikający z innych odrębnych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#StanisławPawlak">Chciałbym, by pani minister ustosunkowała się do kwestii, skąd wziąć pieniądze na wypłacenie dyrektorom gimnazjów, pełnych należnych im dodatków funkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#StanisławPawlak">Kolejna kwestia, którą chciałbym poruszyć, dotyczy pieniędzy na zakup podręczników. W mojej gminie środków tych wystarczyło tylko na 8 kompletów podręczników, a uczniów gimnazjum jest aż 196. Chciałbym zapytać, czy ministerstwo przeprowadziło analizę sytuacji w całym kraju, ile tych kompletów można kupić i ile za te pieniądze przypada ich na 100 uczniów? Te suche cyfry mówiące o kwotach nic nam nie mówią.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#StanisławPawlak">Dysponujemy wyliczeniem dotyczącym autobusów i wiemy, że nie ma ich ponad 1000 - tak jak to było planowane - natomiast jest 190 i to o różnej liczbie miejsc. Trzeba się zgodzić z tym, że autobusy te zostały rozdzielone na poszczególne województwa, ale rodzi się pytanie, co będzie za niecały rok, gdy liczba dowożonych uczniów, w każdej gminie, podwoi się.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#StanisławPawlak">Jeżeli ministerstwo będzie w takim tempie dokonywać zakupu autobusów i w przyszłym roku znów będzie ich tylko 190, a może mniej, to kiedy dojdziemy do normy, która musi być spełniona w trzecim roku, gdy liczba dowożonych uczniów ulegnie potrojeniu.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#StanisławPawlak">Oczywiście tu jest pięknie zapisane, że samorządy rozwiązały tę kwestię, także przy pomocy państwowej komunikacji samochodowej, ale mnie przeraził komunikat z przedednia rozpoczęcia roku szkolnego, że związek zawodowy PKS miał podjąć strajk i nie podstawić autobusów do dowożenia uczniów. Co będzie, gdy dojdzie do takiego strajku, a przecież tak się na pewno stanie, gdyż podobnie jak w przypadku PKP, w PKS nie ma miejsca konieczna restrukturyzacja, a problemy finansowe firmy wynikają nie tylko z własnej gospodarki, ale również z tego, iż rząd nie przekazuje dopłat na bilety miesięczne dla uczniów dowożonych do szkół. To są olbrzymie zaległości i przy podpisywaniu takiego porozumienia, jako poseł byłem proszony o to, by te sprawy wyjaśniać. Przecież sejmik województwa jest tylko przekaźnikiem tych pieniędzy. On ich nie generuje, tylko czeka na dotacje wojewodów, a te napływają ze znacznym opóźnieniem.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#StanisławPawlak">Chciałbym zapytać panią minister, jak będzie z tymi gminami, które muszą budować gimnazja? Pragnąłbym również dowiedzieć się, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej wie, w ilu gminach naszego kraju trzeba rozpocząć natychmiast budowę nowych budynków gimnazjów, by w roku szkolnym 2001/2002, czyli w trzecim roku reformy, zapewnić miejsca nauki dla uczniów gimnazjum, którzy w tym roku jeszcze uczą się w szkołach podstawowych, ale już za rok muszą mieć zapewnione to miejsce. Chodzi o to, by wszyscy byli zadowoleni z sieci gimnazjów, bo jednym z kryteriów przydziału środków, było to, by zostały one przeznaczone na racjonalną sieć, tak więc większość samorządów - mam na myśli przeciętne gminy wiejskie - utworzyło jedno gimnazjum w jednej gminie. Innej możliwości nie było z uwagi na minimalną liczbę uczniów. Należy jednak wziąć pod uwagę, że są gminy miejsko-wiejskie, w których trzeba wybudować 21–25 pomieszczeń dla trzeciego roku gimnazjum.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#StanisławPawlak">Przeprowadziłem rozpoznanie w woj. kujawsko-pomorskim i wiem, że według wniosków złożonych przez samorządy, wojewoda kujawsko-pomorski, w założeniach do budżetu, może zrealizować jedynie 2%, czyli 1/50 tych inwestycji. Powstaje pytanie, jaką rząd widzi możliwość rozwiązania tego problemu?</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#StanisławPawlak">W tym roku miało miejsce łączenie klas, a być może w przyszłym roku również uda się doraźnie zaradzić tym problemom, natomiast za dwa lata, z pewnością, to się nie uda. W związku z powyższym mam prośbę do pani minister, by odniosła się do tej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#StanisławPawlak">Chcąc zakwestionować przedstawione przez ministerstwo materiały, można przytoczyć zawarte w nim stwierdzenie, że w woj. kujawsko-pomorskim mamy gminę Połczyn. Chcę zwrócić uwagę, że miasto Połczyn leży w dawnym województwie koszalińskim, czyli obecnie w zachodniopomorskim. To chyba pomyłka, która świadczy o tym, jak te materiały zostały przygotowane. Chciałbym, by pani minister obroniła je w obecności członków obydwu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#GrażynaStaniszewska">Proszę państwa, do głosowań pozostało nam niewiele czasu, w związku z tym przed przerwą jeszcze tylko dwie wypowiedzi, a następnie, jeżeli czas pozwoli, udzielimy głosu pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KrystynaŁybacka">Przede wszystkim sądzę, że nie będziemy zmuszali pani minister, by musiała się spieszyć, ponieważ omawiamy zbyt poważne problemy.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#KrystynaŁybacka">W związku z informacją na temat sieci szkół, chciałabym zwrócić uwagę państwa, że koncentrujemy się głównie - to samo czynią samorządy - na sieci gimnazjów. Co więcej, samorządy przy ogromnej szczupłości otrzymanych środków musiały skoncentrować się właśnie na utworzeniu gimnazjów. Niestety, my zupełnie pomijamy temat stanu niegimnazjalnych szkół podstawowych.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#KrystynaŁybacka">Chciałabym zapytać panią minister, czy posiadacie państwo informację, uzyskaną w wyniku monitorowania wdrożenia, w jakim stanie dzieci przychodziły w dniu 1 września do szkół zawierających oddziały 1–6?</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#KrystynaŁybacka">Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że nie jest uprawniony pogląd, iż miało miejsce 10 konfliktów. Te konflikty brali na swoje barki samorządowcy i w większości przypadków, w taki czy inny sposób je rozstrzygali. Konflikty te często nie docierały na poziom kuratoryjny, nie wspominając o poziomie ministerialnym.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#KrystynaŁybacka">W związku z tym w kwestii finansów, jak i w kwestii wdrożenia, ciężar tej reformy dźwigają samorządowcy. Nie mówię o tym dlatego, że na sali znajdują się te dwie Komisje sejmowe, ale dlatego, że tak właśnie wygląda to w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#KrystynaŁybacka">Kolejny problem dotyczy kwestii, czy patrząc na liczby wskazujące jak usytuowane są gimnazja w stosunku do tego pierwotnego modelu, na pewno chcecie państwo trwać przy zapisie, że nie wolno tworzyć gimnazjów, tworząc jednocześnie zespoły szkół? Czy chcecie państwo trwać przy zapisie, że docelowo muszą to być oddzielne budynki? Co przeszkadza wprowadzeniu zmiany pozwalającej, by gimnazja te mieściły się w budynkach, w których będzie się mieściła również szkoła podstawowa. To przecież jest sposób na uratowanie kondycji materialnej szkoły podstawowej. Pamiętajmy o tym, że samorządy przez kilka lat będą się koncentrowały na nowym wyzwaniu, jakim jest funkcjonowanie gimnazjów.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#KrystynaŁybacka">Kolejny problem, to małe szkoły wiejskie. Rzeczywiście mamy tu do czynienia ze zjawiskiem określanym potocznie jako wylewanie dziecka z kąpielą. Twierdzicie państwo, iż rozważacie obniżenie w najbliższym czasie - chcę w to wierzyć - wieku szkolnego do sześciu lat. Skoro wiadomo, że okres przedszkolny i wczesnoszkolny determinuje szanse edukacyjne, to po co likwidujecie państwo małe szkoły? Zgodnie z tym, co mówił pan poseł Franciszek Potulski, właśnie tam można by tworzyć zespoły wczesnoszkolne i przedszkolne. Można tam również tworzyć owe centra edukacji wyrównawczej, szczególnie w małych miejscowościach i na wsiach.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#KrystynaŁybacka">Likwidacja małych wiejskich szkół oznacza dezintegrację środowiska. Należy pamiętać, że tych szkół bronili wszyscy, poczynając od dyrektora, a kończąc na proboszczu, krótko mówiąc, po prostu cała wieś. Te szkoły integrują i mają charakter kulturotwórczy, a w wielu przypadkach niosą pewną pomoc socjalną dzieciom z biednych rodzin.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#KrystynaŁybacka">Chciałabym poruszyć jeszcze jedną kwestię, której - jak się obawiam - nie bierzecie państwo pod uwagę w swoich prognozach i ekstrapolacjach. Zatem, jeżeli patrzy się na strukturę demograficzną za kilka lat, gdy wystąpi zjawisko owego siodła demograficznego, to widać, że dotyczy ono miast, a w znacznie mniejszym stopniu, w relacji 1:3, dotyczy ono wsi i małych miasteczek. Wskaźniki demograficzne w tych środowiskach w zasadzie są stabilne. Oznacza to, że po kilku latach na wsiach i w małych miasteczkach zabraknie tych pochopnie zlikwidowanych placówek edukacyjnych, a równocześnie okaże się, że zbyt dużo będzie ich na terenach miejskich. Uprzejmie proszę panią minister o ustosunkowanie się do postawionych wyżej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Pozwolę sobie zadać kilka pytań dotyczących kwestii rezerw celowych. Pragnąłbym dowiedzieć się, czy wciąż są to tylko deklaracje dotyczące rezerw, czy też są to środki, które faktycznie wpłynęły do poszczególnych województw, a co za tym idzie do poszczególnych samorządów.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#KrzysztofBaszczyński">Chciałbym również zapytać, w którym momencie zostaną zrealizowane zapowiedzi na temat owych 190 gimbusów? W tej chwili w woj. łódzkim jest tylko kilka gimbusów, zresztą na 160 zamówionych gimbusów, docelowo ma ich być tylko 8.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#KrzysztofBaszczyński">Pragnę dowiedzieć się od pani minister, w jaki sposób można gospodarować tymi rezerwami celowymi. Może pani minister podda mi jakąś ideę, bo na razie rozumiem tylko, że trzeba zaciskać pasa, by je wykorzystać.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#KrzysztofBaszczyński">Na przykład na dowożenie dzieci w okresie do końca roku szkolnego, na terenie woj. łódzkiego, przeznaczono 2 mln 810 tys. zł, co daje 16 tys. 600 zł dziennie. Proszę mi powiedzieć, w jaki sposób zrealizować to zadanie, w sytuacji, gdy właśnie miała miejsce już 16-ta podwyżka cen paliw. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#KrzysztofBaszczyński">Po drugie, proszę mi podać receptę, w jaki sposób za 3,57 zł - tyle wypada w woj. łódzkim na 1 ucznia zreformowanej szkoły podstawowej lub gimnazjum - i w której księgarni można kupić komplet podręczników.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#KrzysztofBaszczyński">Na stypendia socjalne rząd przeznaczył dla woj. łódzkiego 1,5 mln zł w skali całego roku, czyli 5,36 zł na ucznia. Chciałbym zapytać, czy to jest kpina, czy też rzeczywiście państwo uważacie, iż za taką kwotę można się wyżywić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#GrażynaStaniszewska">Pani posłanka Krystyna Łybacka miała rację mówiąc, że pani minister powinna zabrać głos dopiero po głosowaniach, które za chwilę odbędą się na sali plenarnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#DanutaGrabowska">Chciałabym zapytać, czy w jakiś sposób jest monitorowana kwestia realizacji konstytucyjnego zapisu na temat obowiązku szkolnego, w kontekście zmieniającej się, tak obecnie jak i w nadchodzących latach, sieci szkolnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#GrażynaStaniszewska">Chciałabym na koniec zadać pani minister pytanie, dlaczego tak późno zostały zorganizowane przetargi na autobusy i na pracownie internetowe? Nie było przecież żadnej przeszkody, by przetargi te zorganizować w kwietniu i w maju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanZaciura">Na marginesie chciałbym wypowiedzieć uwagę, że przedstawiona informacja, to w rzeczywistości spora porcja zupełnie nie uporządkowanych materiałów. Chciałbym zadać trzy pytania dotyczące tabeli odnoszącej się do tematu - małe szkoły podstawowe. Po pierwsze, czy pani minister mogłaby rozszyfrować, co należy rozumieć przez pojęcie „małe szkoły”, ponieważ tutaj jest rozbicie na trzy kategorie - szkoły do 20 uczniów, do 50 uczniów i do 100 uczniów - i jaka jest ich struktura organizacyjna.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JanZaciura">Po drugie, pragnąłbym się dowiedzieć, jaka jest wasza koncepcja przekształceń tych szkół?</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JanZaciura">Po trzecie, proszę o informacje, które z wymienionych tutaj szkół, macie państwo zamiar oddać w charter i co ów charter ma oznaczać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#FranciszekPotulski">Mam jeszcze jedną dosyć trudną kwestię dotyczącą tematu sieci szkół. Sprowadza się ona do pytania, czy Ochotnicze Hufce Pracy działają legalnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#GrażynaStaniszewska">Zbliża się moment głosowań, tak więc ogłaszam 20-minutową przerwę w obradach Komisji.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#GrażynaStaniszewska">Wznawiam posiedzenie Komisji. Obecnie pani minister Irena Dzierzgowska odpowie na pytania państwa zadane w związku z realizacją pierwszego punktu porządku obrad. Jeżeli ktoś z jej współpracowników lub przedstawicieli Ministerstwa Finansów, będzie chciał naświetlić nam pewne szczegółowe kwestie, to bardzo prosimy, ale to wszystko pod kierunkiem pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#IrenaDzierzgowska">Korzystając z przerwy umówiłam się z moimi współpracownikami, że wypowiem się raczej ogólnie i przede wszystkim w temacie sieci szkół, pani dyrektor Grażyna Kida powie o rezerwach budżetowych i uruchomieniu środków, a pan dyrektor Ryszard Wróblewski przybliży państwu kwestie dowozu dzieci do szkół oraz zakupu sprzętu.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#IrenaDzierzgowska">Pozwoliłam sobie pogrupować kwestie dotyczące sieci szkół i jeżeli chodzi o problem czasu dowożenia dzieci zgłoszony przez panią posłankę Teresę Jasztal, to pragnę stwierdzić, że bardzo szczegółowo go monitorujemy. Prosiliśmy kuratorów oświaty o przekazanie informacji o wszystkich przypadkach, w których ze względu na zmiany w sieci szkół, czas dowozu przekraczałby 60 min.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#IrenaDzierzgowska">W sierpniu po raz pierwszy weryfikowaliśmy tę informację prosząc kuratorów nie o sprawdzenie jej rzetelności, ale by wspólnie z władzami samorządowymi zrobili wszystko, by czas potrzebny na dotarcie do szkoły nie był zbyt długi. W większości przypadków udało się ten czas skrócić, a o ile się orientuję te 60 minut, jest maksymalnym czasem i nigdzie nie trwa to więcej.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#IrenaDzierzgowska">Wyjaśniam, że gminy nie dokonywały tych pomiarów w okresie letnim, ale brano pod uwagę średnią prędkość autobusu i drogę konieczną do przebycia. Rozumiem, że zdarzają się nadzwyczajne przypadki, w których dzieci dojeżdżały do szkoły dłużej i z nadzwyczajnym trudem, ale naprawdę robimy wszystko, wraz z kuratorami, by uczulić gminy, żeby czas dojazdów do i ze szkoły nie był zbyt długi. Myślę, że w bardzo wielu przypadkach udało się go wydatnie skrócić.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#IrenaDzierzgowska">Stałym problemem są małe szkoły wiejskie. Powtórzę raz jeszcze, że my naprawdę nie postawiliśmy przed sobą celu zlikwidowania ich wszystkich. Proszę nieco inaczej spojrzeć na tabelę zawartą w informacji o realizacji zadań oświatowych. Po pierwsze, wynika z nich, że w sumie 4,5 tys. szkół, to placówki, w których uczy się poniżej 100 dzieci. Od razu powiem, że te najmniejsze szkoły, do których chodzi poniżej 20 uczniów, to najczęściej są szkoły niepełne z oddziałami 0–3, 0–4 albo 1–3, 1–4 i najczęściej klasy te są łączone.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#IrenaDzierzgowska">Wśród małych wiejskich szkół są placówki, w których uczy się od 21 do 50 uczniów i część z nich, są to szkoły pełne, w tej chwili 7-klasowe. Jak łatwo obliczyć w szkołach tych w jednym oddziale jest poniżej 7 uczniów.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#IrenaDzierzgowska">Największe z tej grupy są szkoły, w których uczy się od 51 do 100 uczniów, co oznacza, że w jednym oddziale jest od 7 do 14 uczniów.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#IrenaDzierzgowska">Gdybyśmy rzeczywiście w każdym oddziale mieli po 15 uczniów, to nie byłoby problemu i szkoły te z pewnością nie zostałyby zlikwidowane. Proszę porównać te dane, z tymi, które w tabeli znajdują się piętro wyżej, gdzie jest podana liczba szkół z klasami łączonymi. Jest takich szkół 2261. Oznacza to, że to są te szkoły najmniejsze, szkoły średnie i jeszcze niektóre spośród grupy szkół, w których uczy się od 51 do 100 uczniów.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#IrenaDzierzgowska">Ogółem małych wiejskich szkół jest 4,5 tys. i proszę mi powiedzieć, w jaki sposób mamy szkole, w której uczy się poniżej 100 uczniów zapewnić urządzenie i wyposażenie pracowni komputerowej. Byłoby bardzo pięknie, ale naprawdę nie stać nas na to, by na jeden komputer przypadało pięcioro dzieci.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#IrenaDzierzgowska">Jeszcze raz powtórzę, że chcemy zlikwidować i to natychmiast, każdą małą wiejską szkołę. My tylko zwracamy uwagę, że w kosztach funkcjonowania oświaty jest to rzeczywiście znacząca pozycja i każdy samorząd terytorialny, który chce utrzymać te szkoły, rzeczywiście musi obliczyć, na ile będzie go stać z subwencji, a ile będzie musiał dołożyć do niej własnych środków.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#IrenaDzierzgowska">Obawiam się, że tylko nielicznym z tych szkół pomoże otwarcie się na dzieci młodsze, ponieważ niż demograficzny jest tak poważny, iż przyjęcie do szkół 6-latków nie wpłynęłoby na zwiększenie liczby oddziałów. W niektórych wsiach jest od 1 do 3 dzieci w tym wieku. Niestety, nie jest to jeszcze taka ich liczba, która pozwoliłaby na nie likwidowanie szkoły.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#IrenaDzierzgowska">Nie ulega natomiast wątpliwości, że dla samej wsi istotne jest, by pomyśleć, jak zagospodarować budynek szkoły i jak rzeczywiście założyć tam centrum cywilizacyjne, które mogłoby zajmować się kształceniem ustawicznym, a także działalnością kulturalną i socjalną. Wtedy to już nie byłaby szkoła, ale centrum spełniające nieco inne funkcje.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#IrenaDzierzgowska">Jedyna rzecz, jaka nie udała nam się podczas przerwy w posiedzeniu, to zlokalizowanie gminy Połczyn i sprawdzenie skąd się wziął ten błąd, ale proszę mi wierzyć - panie pośle - że nie staraliśmy się wygładzić tego sprawozdania, zwłaszcza że nie powstawało ono pod kątem potrzeb Komisji, ale pisaliśmy je głównie dla siebie.</u>
          <u xml:id="u-19.13" who="#IrenaDzierzgowska">W sierpniu, przed rozpoczęciem roku szkolnego oraz w dniu 1 września zmuszaliśmy kuratorów do wielokrotnego przedstawiania meldunków o stanie przygotowań do rozpoczęcia roku szkolnego oraz o tym, co wydarzyło się po 1 września. Była to dla nas niezwykle istotna informacja i absolutnie nie zależy nam na tym, by była ona w jakikolwiek sposób upiększona.</u>
          <u xml:id="u-19.14" who="#IrenaDzierzgowska">Jeżeli chodzi o te 10 konfliktów, które zostały wymienione w naszej informacji, to są to konflikty, z którymi nie radzili sobie nawet kuratorowie i zostały zgłoszone, jako konflikty lokalne wysokiej rangi. Naturalnie zdajemy sobie sprawę, że zarówno przy tworzeniu sieci szkolnej, jak i przy rozpoczęciu roku, powstało bardzo wiele punktów zapalnych i związanych z nimi protestów rodziców. W znakomitej większości przypadków poradziły sobie z nimi samorządy terytorialne, zresztą nie mamy specjalnych racji prawnych, by wnikać w te konflikty. W naszym wykazie uwzględniliśmy te z nich, które rzeczywiście miały charakter wykraczający poza możliwości zaradzenia im na własnym terenie.</u>
          <u xml:id="u-19.15" who="#IrenaDzierzgowska">Pani posłanka Krystyna Łybacka zapytała, czy konflikty te docierały do kuratorów. Odpowiadam, że te, które były rozwiązywane przez samorząd terytorialny, w wielu przypadkach do nich nie docierały, zresztą nie było powodów, by w sytuacji, gdy samorząd sobie poradził, kurator musiał się w to włączać.</u>
          <u xml:id="u-19.16" who="#IrenaDzierzgowska">Stwierdzenie, że ciężar reformy edukacji jest dźwigany przez samorządy, należy do bardzo powszechnych i pragnę nadmienić, że bardzo chętnie się z nim zgadzam. Przecież reforma administracyjna miała za zadanie doprowadzenie do sytuacji, w której samorządy są obarczone całym problemem oświaty. Trudno byłoby sobie wyobrazić reformy, które byłyby przeprowadzane przez resort w poprzek tych samorządów lub zamiast nich.</u>
          <u xml:id="u-19.17" who="#IrenaDzierzgowska">Tak sieć szkolna, jak i dowożenie dzieci, były organizowane przez samorządy, natomiast ministerstwo nie pozbywa się współodpowiedzialności za reformę i proszę mi wierzyć, że staramy się zrobić wszystko, by tam, gdzie jest to możliwe, wspomagać samorządy również finansowo. Za chwilę będzie mowa o rezerwach, które były z tym związane.</u>
          <u xml:id="u-19.18" who="#IrenaDzierzgowska">Pani posłanka Krystyna Łybacka pytała również, czy chcemy trwać przy zapisie na temat nie łączenia szkoły podstawowej i gimnazjum. Pragnęłabym jednak odróżnić dwie sprawy, otóż zapis ten mówi o nie łączeniu w zespół szkoły podstawowej i gimnazjum, ale niestety nie oznacza to, że te szkoły nie mogą mieścić się w jednym budynku. Oczywiście byłoby lepiej, gdyby odrębne szkoły miały oddzielne budynki.</u>
          <u xml:id="u-19.19" who="#IrenaDzierzgowska">My również zdajemy sobie sprawę jakie są realia. Nie od razu można umieścić wszystkie gimnazja w odrębnych budynkach. Większość gimnazjów, które obecnie powstały, to są gimnazja przy szkole podstawowej, ale przy wygaszanej szkole podstawowej. To bardzo dobrze, że dzieci mogą jeszcze ukończyć tę szkołę, która stopniowo wygasa. Finalnie stanie się to do 2005 r., a wówczas budynek przejmie gimnazjum.</u>
          <u xml:id="u-19.20" who="#IrenaDzierzgowska">Lada moment wejdzie w życie druga nowelizacja ustawy o systemie oświaty. Rozumiem, że również Sejm i sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży będzie się zajmować zapisem dotyczącym zespołów szkół. Wiem o tym, że jest bardzo wiele postulatów samorządów terytorialnych, w których podnosi się potrzebę łączenia w zespół, szkoły podstawowej i gimnazjum. Z pewnością będziemy debatować nad tym problemem podczas prac nad drugą nowelizacją ustawy. Bardzo wiele różnic zdań dotyczy kwot przeznaczonych na podręczniki dla dzieci najuboższych. Pan poseł Krzysztof Baszczyński policzył, jaka kwota wypada na jedno dziecko w woj. łódzkim, ale jeżeli pan poseł pozwoli, to przedstawię nieco odmienne wyliczenie.</u>
          <u xml:id="u-19.21" who="#IrenaDzierzgowska">Na podręczniki dla dzieci najuboższych - zaznaczam wyraźnie, że nie dla każdego dziecka, tylko dla dzieci z rodzin znajdujących się w naprawdę trudnej sytuacji materialnej - przeznaczona została kwota 16,3 mln zł. Podręczniki te są przeznaczone przede wszystkim dla IV klasy szkoły podstawowej i dla I klasy gimnazjum, czyli dla tych klas, w których całkowicie zmienił się program nauczania i w związku z tym zachodzi konieczność zakupu zupełnie nowych podręczników. W IV klasie mamy około 400 tys. dzieci, a w I klasie gimnazjum ok. 600 tys. dzieci. Razem daje to milion dzieci, dla których całkowicie zmienił się program nauczania. Gdybyśmy chcieli każdemu z tych dzieci, niezależnie od sytuacji materialnej, zakupić nowe podręczniki, to przy średniej cenie wynoszącej kilkanaście złotych, wystarczyłoby na jeden podręcznik dla każdego dziecka. To wcale nie jest tak mało.</u>
          <u xml:id="u-19.22" who="#IrenaDzierzgowska">Z uwagi na fakt, że nie każde z tych dzieci znajduje się w trudnej sytuacji materialnej, to tak naprawdę środków tych wystarcza dla 10% dzieci z IV klasy szkoły podstawowej i I klasy szkoły gimnazjalnej. To jest spora grupa dzieci i wydaje nam się, że w ten sposób jednak zabezpieczamy interesy dzieci, które rzeczywiście pochodzą z rodzin najuboższych.</u>
          <u xml:id="u-19.23" who="#IrenaDzierzgowska">Pani posłanka Danuta Grabowska poruszyła niezmiernie ważną dla nas sprawę monitorowania obowiązku szkolnego. W tym momencie pragnę wyrazić zadowolenie, że na naszym posiedzeniu są obecni przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli. Chciałabym powiedzieć, że jest to nawet nasza prośba do NIK, by przy okazji odbywającej się kontroli sieci szkolnej i procesu powstawania gimnazjów, możliwe było stwierdzenie przez nich, jak spełniany jest obowiązek szkolny. Mam nadzieję, że wkrótce będą dane na ten temat, ponieważ dla nas jest to jeden z najistotniejszych problemów. Chodzi o pewność, że w tym nowym ustroju szkolnym nie tracimy ani jednego dziecka.</u>
          <u xml:id="u-19.24" who="#IrenaDzierzgowska">Sprawa obowiązku szkolnego jest zatem monitorowana, ale z jakim skutkiem, o tym przekonamy się, gdy pojawi się raport NIK.</u>
          <u xml:id="u-19.25" who="#IrenaDzierzgowska">Jeżeli chodzi o pytanie pana posła Jana Zaciury dotyczące małych szkół, to - jak już stwierdziłam - odpowiedź znajduje się w tych dwóch tabelach. Natomiast jeżeli chodzi o przekształcanie małych szkół, to takie decyzje zawsze podejmuje samorząd terytorialny, a nasza rola w zasadzie ogranicza się do kilku możliwości.</u>
          <u xml:id="u-19.26" who="#IrenaDzierzgowska">Możemy wspólnie z kuratorem tłumaczyć jaki jest zysk, w przypadku gdy dzieci trafią nie do dalszej szkoły, ale do lepszej szkoły, którą rzeczywiście będziemy mogli lepiej wyposażyć i łatwiejsze będzie zadbanie o dobór lepszej kadry, nowocześniejsze wyposażenie itp. Decyzja w tej sprawie zawsze należy do samorządu i nikt zań takiej decyzji nie podejmie. Nie wiem, panie pośle, co miałoby oznaczać charterowanie tych szkół...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanZaciura">Podczas konferencji prasowej pan minister edukacji stwierdził, że ma pomysł na charterowanie szkół. Stąd moje pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#IrenaDzierzgowska">To należy nieco inaczej rozumieć. Chodziło o inną organizację bardzo małych szkół, takich, gdzie zamiast szerokiej kadry z dyrektorem i wicedyrektorem, można zatrudnić w takiej placówce nauczycieli, ale tylko do prowadzenia lekcji w klasach 1–3 i tylko w przypadku, gdy w szkole jest mniej niż 20 uczniów.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#IrenaDzierzgowska">Jeżeli chodzi o Ochotnicze Hufce Pracy, to rzeczywiście sytuacja w tym roku jest trochę inna, ponieważ OHP tak naprawdę powinny grupować dzieci będące absolwentami gimnazjów. Szkoła podstawowa i gimnazjum powinny być jednolitymi szkołami dla wszystkich uczniów, a absolwenci gimnazjów mogą się stać klientami szkół prowadzonych przez OHP.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#IrenaDzierzgowska">Na pozostałe pytania - łącznie z pytaniem pani przewodniczącej - dotyczące rezerw oraz dowożenia dzieci, odpowiedzą moi współpracownicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#GrażynaKida">W tegorocznej ustawie budżetowej w części 83 na ok. 60 rezerw ujętych w ustawie, 6 rezerw jest przeznaczone na dofinansowanie zadań z zakresu oświaty i wychowania. Łączna kwota tych rezerw wynosi ok. 409.470 tys. zł. Pozwolą państwo, że pokrótce omówię te 6 rezerw. Rezerwa nr 15 mówiąc ogólnie, są to środki przeznaczone na potrzeby programu zwalczania ubóstwa wśród dzieci i młodzieży. Kwota ta wynosi 59.084 tys. zł. Do chwili obecnej zagospodarowano kwotę 52.161 tys. zł. Środki te przeznaczono na sfinansowanie stypendiów premiera przyznanych uczniom na rok szkolny 1998/1999, wypłacanych z tegorocznego budżetu w okresie styczeń-czerwiec 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#GrażynaKida">Kwotę 8.325 tys. zł przeznaczono na podręczniki dla dzieci z rodzin najuboższych.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#GrażynaKida">Kwotę 15.500 tys. zł przeznaczono na organizowanie letniego wypoczynku dla dzieci z rodzin najuboższych. Wypoczynek ten był organizowany przez administrację rządową, jak również przez stowarzyszenia.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#GrażynaKida">Przeznaczono również 24.245 tys. zł na stypendia specjalne i zasiłki losowe dla dzieci z rodzin najuboższych.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#GrażynaKida">Pozostaje jeszcze z tej rezerwy kwota ok. 6.900 tys. zł. Środki te są przeznaczone na wypłatę stypendiów, które w ubiegłym tygodniu premier przyznał dla prawie 5 tys. uczniów szkół ponadpodstawowych.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#GrażynaKida">W dniu dzisiejszym minister edukacji narodowej wystąpił z wnioskiem do Ministerstwa Finansów o zwiększenie budżetów wojewodów w tym zakresie, łącznie o kwotę około 3.055 tys. zł. Pozostaje jeszcze do zagospodarowania 3.800 tys. zł i ma to miejsce dlatego, że ok. 2000 szkół w ogóle nie zgłosiło w tym roku kandydatów na stypendystów premiera, mimo starań ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#GrażynaKida">Resort będzie proponował, żeby tę pozostałą kwotę przeznaczyć na podręczniki dla dzieci z rodzin najuboższych.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#GrażynaKida">Rezerwa celowa nr 16 są to odpisy na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych dla nauczycieli emerytów. Została tu ujęta kwota w wysokości 147.058 tys. zł. Zagospodarowane zostało 121.700 tys. zł, a do uruchomienia pozostaje 25.318 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#GrażynaKida">Z doświadczeń z lat ubiegłych wynika, że nie zawsze środki naliczone na poszczególne województwa w pełni zabezpieczają wszystkie potrzeby w tym zakresie. Pozostawiliśmy rezerwę wynoszącą około 500 tys. zł, natomiast jeżeli chodzi o pozostałą kwotę, czyli 24.800 tys. zł, to w dniu dzisiejszym minister edukacji wystąpił do ministra finansów z wnioskiem o przeznaczenie tych środków na chociażby częściowe sfinansowanie niedoborów w zakładach opiekuńczo-wychowawczych.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#GrażynaKida">Rezerwa celowa nr 17 jest przeznaczona na wdrażanie reformy oświaty, a także na finansowanie Centralnej Komisji Egzaminacyjnej oraz 8 komisji okręgowych. Kwota łączna wynosi 89 mln zł, a do dnia dzisiejszego rozdysponowano 65.500 tys. zł, z tego na CKE oraz 8 komisji okręgowych przeznaczono 16.900 tys. zł, na reformę szkolnictwa artystycznego oraz szkół przywięziennych, a także szkół prowadzonych przez ministra sprawiedliwości łącznie kwotę 4.920 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#GrażynaKida">Na dodatki funkcyjne dla dyrektorów gimnazjów uruchomiono 13.700 tys. zł, a na dofinansowanie dowożenia do szkół 29.200 tys. zł. Przeznaczono również 688 tys. zł na dofinansowanie innej rezerwy przeznaczonej na zakup szkolnych autobusów. Pozostała do wykorzystania kwota 23.400 tys. zł i jest ona przeznaczona na reformę szkolnictwa specjalnego, czyli gimnazja specjalne, jak również na dodatki funkcyjne dla dyrektorów, tam gdzie wystąpią niedobory środków na ten cel. Do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy żadnych sygnałów, że takie niedobory gdzieś w Polsce wystąpiły, ale będziemy śledzić sytuację na bieżąco i uzupełnimy te środki w przypadku wystąpienia braków.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#GrażynaKida">Rezerwa celowa nr 52 została przeznaczona na sfinansowanie wcześniejszego podwyższenia wynagrodzeń. Chodzi o jeden miesiąc, konkretnie marzec. W ramach rezerwy wynoszącej 40.900 tys. zł, kwota 38.400 tys. zł została przeznaczona na szkolnictwo ponadpodstawowe. Do dnia dzisiejszego uruchomione zostało 15.400 tys. zł i środki te trafiły do 8 województw. Z pozostałych 8 województw nie ma jeszcze pełnych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#GrażynaKida">Rezerwa celowa nr 54 obejmuje środki przeznaczone na kontynuację programu „Pracownia komputerowa w każdej szkole”. Pieniądze te znajdują się już w budżecie MEN. W tej chwili trwają ostatnie prace związane z przetargami. Komisje pracowały wczoraj do późnych godzin nocnych.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#GrażynaKida">Rezerwa celowa nr 56 obejmuje środki niezbędne na inwestycje i utworzenie gimnazjów. Była to kwota w wysokości 45.800 tys. zł, z tego 8 mln przeznaczono na podręczniki, a 37 mln na gimbusy.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#GrażynaKida">W sumie oznacza to, że do zagospodarowania pozostała jeszcze -zgodnie z tym, co stwierdziłam na wstępie - kwota około 78 mln zł, która w najbliższym czasie zostanie rozdysponowana.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#GrażynaKida">Ponadto chciałabym poinformować państwa, że dysponujemy jeszcze kwotą około 65 mln zł na zwiększenie subwencji dla powiatów na szkolnictwo ponadpodstawowe, z tytułu zwiększenia kosztów kształcenia, ze względu na zwiększenie liczby dzieci od 1 września br. Wczoraj otrzymaliśmy od Ministerstwa Finansów półroczne sprawozdanie EB-28, które będzie dla nas podstawą do przeanalizowania i podziału tej kwoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RyszardWróblewski">Pozwolą państwo, że w ramach informacji o rozdysponowaniu rezerw celowych, skoncentruję się przez chwilę na dwóch problemach, czyli - ujmując rzecz hasłowo - dowożeniu oraz pracach modernizacyjno-budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#RyszardWróblewski">Pani minister mówiła już o tym, że z racji wdrażania reformy systemu oświaty i w wyniku przemian ustrojowych państwa, skoncentrowaliśmy się w tej chwili nie na sfinansowaniu tych wszystkich przemian oraz oświaty jako takiej, ale na udzieleniu znaczącej pomocy organom prowadzącym szkoły, czyli samorządom. Widać to wyraźnie właśnie na przykładzie owych dwóch problemów, czyli dowożenia i prac modernizacyjno-budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#RyszardWróblewski">Jeżeli chodzi o dowożenie - padło zresztą pytanie ze strony pani posłanki Danuty Grabowskiej, dlaczego tak późno zostały zorganizowane przetargi na autobusy, które będzie się wiązało z tym problemem - to my pierwotnie zakładaliśmy, przygotowując koncepcyjnie kwoty na pomoc finansową dla jednostek samorządu terytorialnego, że wszystkie środki na dofinansowanie dowożenia skierujemy w formie pieniężnej.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#RyszardWróblewski">Okazało się, i to dopiero w okolicach marca, kwietnia - po sprawozdaniach z 1998 r. - ile wynosiły rzeczywiste koszty dowożenia. Wtedy określiliśmy przewidywany wzrost kosztów dowożenia po 1 września br., zarówno zakładając wzrost cen paliwa, czyli wydatki rzeczowe, jak i wzrost liczby uczniów. Okazało się, że w całym roku szkolnym 1999/2000 koszty dowożenia wzrosną o około 50 mln zł. W związku z tym w ostatnich czterech miesiącach wzrost ten wyniesie około 19 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#RyszardWróblewski">Z kwoty ponad 60 mln zł wyodrębniliśmy ponad 29 mln zł, z czego 19 mln zł miało bezpośrednio pokryć wzrost kosztów dowożenia, a pozostałe 10 mln powinny pozwolić na ingerencję jednostek samorządów w kwestie związane z taborem. Nie chodziło tu o zakup taboru, ale o remonty i obsługę taboru.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#RyszardWróblewski">Dopiero w okolicach maja zaczęliśmy się skłaniać, zresztą po konsultacjach z zespołem Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, który zajmuje się sprawami reformy systemu oświaty. Na podstawie wniosków płynących z terenu zaczęliśmy skłaniać się do tego, by jednak częściowo - głównie z uwagi na ceny - pójść w kierunku zakupu autobusów i przekazanie ich do gmin.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#RyszardWróblewski">Względy formalne, czyli kwestia zgromadzenia środków finansowych, ich przeznaczenia oraz ogłoszenia przetargów z całą procedurą, spowodowały, że dopiero w lipcu otwarto przetargi, co spowodowało, że autobusy zaczęły trafiać do pierwszych 10 gmin pod koniec sierpnia. Trafiały tam we wrześniu, będą trafiały w październiku, a ostatnie mają trafić w I dekadzie listopada. Chodzi o ostatnie 190 autobusów.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#RyszardWróblewski">Pan poseł Krzysztof Baszczyński pytał, jak gospodarować tymi rezerwami i przytaczał przykłady kwot przypadających na gminy, ale zachodzi tutaj pewne nieporozumienie - występuje ono również w korespondencji, którą otrzymujemy - ponieważ wiele jednostek samorządowych sądziło, że my sfinansujemy dowożenie dzieci, natomiast proszę zważyć, iż to dowożenie już od lat jest zadaniem własnym jednostek samorządu, one mają to finansować z subwencji ogólnej, natomiast chcę stwierdzić - nie jest to przecież tajemnicą i wszyscy nad tym pracujemy - że dostrzegając problem dowożenia, w projekcie algorytmu na 2000 r. dzielącego część oświatową subwencji ogólnej, przewidujemy już zawarcie tego problemu dowożenia. Chodzi o skorelowanie w ramach tego algorytmu koniecznych środków z liczbą dowożonych dzieci.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#RyszardWróblewski">Jednocześnie pragnę przypomnieć, że program „Bezpieczna droga do szkoły” ma charakter wieloletni, a MEN deklarowało i deklaruje realizowanie go przez pierwsze lata reformy, czyli w okresie jej wdrażania. Oznacza to, że kolejne środki finansowe będą w miarę upływu czasu trafiały do gmin, czy innych jednostek samorządowych. W projektach na 2000 r. przewidujemy pewne kwoty, ale chyba zbyt wcześnie, by o tym mówić.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#RyszardWróblewski">Jeżeli chodzi o stan techniczny obiektów, naszą wiedzę na ten temat oraz podejmowane działania, to pragnę stwierdzić, że stan ten nie jest wynikiem wprowadzanej reformy. To jest truizm, ale z pewnością stan ten nie ukształtował się w tym roku lub nawet w kilku latach poprzednich. Jest to natomiast stan permanentnego niedofinansowania, w zasadzie przez cały okres powojenny, bo nawet 1000-latki były pomysłem o tyle nietrafionym, że dzisiaj są garbem dla samorządów, ze względów technologicznych.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#RyszardWróblewski">O ile na wydatki inwestycyjne w 1999 r. budżet państwa skierował ok. 122 mln zł do limitów wojewodów, to proszę zważyć, że teraz w ostatnich miesiącach roku przeznaczyliśmy ponad 99 mln zł, właśnie na wykonanie robót modernizacyjno-budowlanych w obiektach oświatowych. Oznacza to, że reagujemy na te potrzeby na miarę możliwości budżetu państwa oraz że dostrzegamy ten problem. Pragniemy nadal realizować nasze zamierzenia w tym względzie także w latach następnych.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#RyszardWróblewski">Kolejnym truizmem będzie stwierdzenie, że wszystko zależy od udziału nakładów na oświatę w PKB. To jest cała filozofia i przypuszczam, że pani przewodnicząca zgadza się ze mną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#GrażynaStaniszewska">Wydaje mi się, że niektórzy członkowie nie otrzymali odpowiedzi na swoje pytania oraz że to, co mówiła pani dyrektor nie jest do końca przekonywające, ponieważ - moim zdaniem - przetargi na autobusy spokojnie mogły być rozpisane w maju. Państwo jakby podcinacie gałąź, na której siedzicie, bo jeżeli trwa reforma, to autobusy 1 września muszą być w szkołach.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#GrażynaStaniszewska">To samo dotyczy pracowni internetowych, a pan dyrektor w ogóle tej sprawy nie poruszył. W ubiegłorocznym budżecie rzeczywiście środki na ten cel były niewystarczające, ale w tym roku dobrze wszystkiego przypilnowaliśmy i wręcz została wydana delegacja do spożytkowania tych środków w przetargach centralnych.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#GrażynaStaniszewska">Naprawdę nie rozumiem, dlaczego przetargi odbywają się dopiero teraz. Miały wprawdzie miejsce pewne dywagacje i rozważania, czy dofinansowywać dojazdy, czy też kupować autobusy, ale w przypadku pracowni internetowych nie było żadnych dywagacji i przetargi mogły być rozstrzygnięte nawet w kwietniu i dzisiaj nie byłoby problemu.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#GrażynaStaniszewska">Odbyłam wczoraj spotkanie z nauczycielami informatyki, którzy intensywnie się uczą, jak ten przedmiot wykładać w szkole. Nauczyciele ci powiedzieli mi, że uczą się informatyki „na sucho” i opowiadają sobie, co będzie, gdy pojawią się komputery i co będzie się pokazywało na monitorach.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#GrażynaStaniszewska">Takie działanie jest troszeczkę bez sensu. Nie rozumiem państwa, bo naprawdę podcinacie państwo gałąź, na której siedzicie, a wszystko przez przyjęcie jakiejś dziwacznej biurokratycznej ścieżki działania.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#GrażynaStaniszewska">Poza tym wydaje mi się, że nie usłyszeliśmy odpowiedzi na pytanie pana posła Franciszka Potulskiego, na temat legalności lub nielegalności działania Ochotniczych Hufców Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#FranciszekPotulski">Odpowiedź usłyszeliśmy i powiedziano nam, że jest to trudny problem. Skoro jestem przy głosie, to chciałbym zgłosić kilka uwag dotyczących sieci szkół. Pragnąłbym w imieniu wielu członków naszej Komisji wygłosić pogląd, że dziękujemy rodzicom, za to, że demonstrowali przywiązanie do swoich szkół. Różnie się traktuje współpracę rodziców ze szkołą i myślę, że ta fala protestów, niezależnie od motywów ich podejmowania, była świadectwem na to, że polska szkoła dobrze się wpisała w krajobraz społeczny, w którym przyszło jej działać.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#FranciszekPotulski">Nie zgadzam się z tezą postawiona przez panią minister, że oświata ma być dźwigana przez samorządy. Uważam, że - tak mniej więcej jest napisane również w piśmie podpisanym przez pana ministra Andrzeja Karwackiego - to jest nieporozumienie, ponieważ konstytucyjnie obowiązek zajmowania się sprawami oświaty spoczywa na państwie, a nie na samorządach. Samorządy mogą poprawiać warunki i ulepszać pewne rozwiązania, ale nie mogą dźwigać całego problemu oświaty.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#FranciszekPotulski">Chciałabym zgłosić jeszcze dwie uwagi do wypowiedzi pana dyrektora Ryszarda Wróblewskiego. Po pierwsze, prawdą jest, że dowożenie jest finansowane z subwencji ogólnej, ale była ona naliczana dla gmin w innych warunkach dowożenia uczniów. Gdyby na państwa wniosek nastąpiła zwyżka subwencji ogólnej, ze względu na zwiększenie zadań związanych z dowożeniem, to mógłby pan dyrektor stawiać taką tezę. Tymczasem samorządy zostały nagle postawione przed koniecznością zmiany sieci szkół, wiąże się to z dodatkowymi wydatkami i trzeba tym samorządom zwiększyć subwencję ogólną.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#FranciszekPotulski">Ubolewam nad tym, że pan dyrektor stwierdził, iż środki te będą asygnowane w ramach algorytmu dzielącego subwencję oświatową. Oznacza to, że koszty innych zadań niż oświatowe - tych, które poprzednio były w subwencji ogólnej - będą musiały być pokryte z części oświatowej subwencji ogólnej, a więc zubożone zostaną środki na zadania oświatowe.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#FranciszekPotulski">Moja druga uwaga dotyczy tego, co pan dyrektor powiedział na temat inwestycji. Niestety muszę stwierdzić, że jest niedopuszczalne, by przedstawiciel MEN chwalił się wysokością nakładów na inwestycje oświatowe w 1999 r., ponieważ 115 mln zł w budżecie państwa plus 99 mln zł, o których pan w tej chwili mówi, to razem jest 214 mln zł, tymczasem wykonanie roku 1998 wyniosło 637 mln zł, a wykonanie roku 1997 wyniosło 643 mln zł. Wiem, że te 99 mln zł, to jest olbrzymi wysiłek państwa, zresztą za chwilę do tego wrócimy, gdyż powstaje pytanie, skąd państwo wzięliście tę sumę? Czy zostało to wzięte z subwencji oświatowej? Nawiasem mówiąc, właśnie tak państwo napisaliście.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#FranciszekPotulski">Bardzo proszę o to, by MEN mówił z nami jednym głosem i wspólnie z nami występował do Ministerstwa Finansów, iż nie jest możliwe aż tak głębokie tąpnięcie, jeżeli chodzi o nakłady na inwestycje oświatowe.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#FranciszekPotulski">Mam pytanie dotyczące materiałów, które otrzymaliśmy. Państwo o tym nie wiecie, ale wszyscy członkowie naszej Komisji znaleźli w swojej korespondencji list pana ministra Andrzeja Karwackiego do wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, starostów powiatów i marszałków samorządów wojewódzkich.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#FranciszekPotulski">Na str. 3 tego listu jest napisane, że „Na wnioski poszczególnych wojewodów Ministerstwo Finansów systematycznie zwiększa plany wydatków na 1999 r. poszczególnym urzędom wojewódzkim, o środki przeznaczone na spłatę zobowiązań szkół i placówek oświatowych”.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#FranciszekPotulski">W związku z powyższym chciałbym zadać pytanie, jednocześnie do Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Finansów: z jakiej rezerwy jest to brane? Jeżeli z rezerwy na wdrożenie reformy administracyjnej państwa, to jest to sprzeczne z intencją Sejmu, ponieważ on tę rezerwę przeznaczył na zwiększenie wydatków, a nie na spłatę długów, jakie państwo miało do końca 1998 r. Pytam zatem jeszcze raz, skąd są te pieniądze, z jakiej rezerwy?</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#FranciszekPotulski">Na str. 5 tego samego materiału jest zapis, że „Ministerstwo Edukacji Narodowej skierowało do wojewodów informację o przyznaniu danemu województwu środków przeznaczonych na zakup podręczników”. Jest tu mowa o tym, że zamyka się to łączną kwotą 16,3 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#FranciszekPotulski">Już wykreśliłem to pytanie, ale przed chwilą pani dyrektor Grażyna Kida stwierdziła, że z tej kwoty zostało wykorzystane 8 mln zł, co oznacza, że z łącznej kwoty, która wcale nie rzuca na kolana, dotychczas spożytkowano tylko 50%.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#FranciszekPotulski">Mam jeszcze jedną uwagę, otóż w tym samym materiale pan minister Andrzej Karwacki napisał, że „Minister edukacji narodowej jako dysponent główny części 33 budżetu państwa nie posiada żadnych środków, które można by przeznaczyć na finansowanie zadań realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego”. Chciałbym zaprotestować przeciwko tego typu zapisom, ponieważ minister edukacji narodowej odpowiada za poziom nakładów na realizację zadań oświatowych. Mam jeszcze dwa pytania dotyczące pisma, które otrzymaliśmy. Po pierwsze, na str. 3 jest punkt II - wykorzystanie i stan środków części oświatowej subwencji ogólnej na dzień 30 sierpnia 1999 r. W tym jest również owe 99 mln zł na inwestycje, o których przed chwilą mówił pan dyrektor.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#FranciszekPotulski">Ten punkt II kończy się następującym stwierdzeniem: „Łącznie rozdysponowano środki w wysokości 320.066.143 zł.”, tymczasem cała subwencja oświatowa wynosi w ustawie budżetowej 16,5 mld zł. Ustawowo, czyli tylko prawnie, można było z niej utworzyć rezerwę w wysokości 1%, czyli 165 mln zł. Pomijam w tym momencie kwestie, które spowodowały, że ta rezerwa jest niższa, wynikające ze zmiany wysokości rezerwy z 0,5% na 1% jesienią ubiegłego roku.</u>
          <u xml:id="u-25.13" who="#FranciszekPotulski">Powstaje zatem pytanie, skąd wzięło się owe 320 mln zł wydane przez MEN, jeżeli rezerwa w tym punkcie wynosiła nie więcej niż 165 mln zł? Nawiasem mówiąc, pragnę państwa powiadomić, że znam odpowiedź na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-25.14" who="#FranciszekPotulski">Załącznik drugi do tego materiału mówi o tym, ile poszczególne województwa otrzymały w ramach podziału tych 99 mln zł, których legalność wygospodarowania kwestionuję. Poszczególne województwa, w tym woj. pomorskie, otrzymało kwotę 3.340 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-25.15" who="#FranciszekPotulski">Województwo pomorskie jest to średnie województwo, a skoro łączna kwota wyniosła 92 mln zł, nawiasem mówiąc w tej informacji jest napisane, że 99 mln zł, ale rozumiem, że nie będziemy się sprzeczać o te 7 mln zł, to znaczy, że po podzieleniu przez 16 na województwo przypada 5,8 mln zł. Skąd biorą się takie zróżnicowania przy podziale tych środków? Pytam o to, bo skoro woj. pomorskie należy do średnich województw, to dlaczego nie otrzymało 5,8 mln zł, tylko 3,3 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-25.16" who="#FranciszekPotulski">W załączniku czwartym jest opisany podział rezerwy o wysokości 110 mln zł. Chciałbym zapytać, co to za rezerwa? Jeżeli to jest rezerwa z subwencji oświatowej dla gmin, to jest ona wyższa niż ta, która wynika z 1% odpisu rezerwy subwencji oświatowej dla gmin wynoszącej 10,5 mld zł. Rezerwa ta była mniejsza z różnych powodów. Skąd taki podział 10,5 mld zł, aczkolwiek rozumiem, że może jest to możliwe, ze względu na fakt, iż w ustawie zapisaliśmy, że 16,5 mld zł jest przeznaczone na wszystkie zadania oświatowe bez podziału na gminne i powiatowe.</u>
          <u xml:id="u-25.17" who="#FranciszekPotulski">Mam jeszcze jedno pytanie, które być może zabrzmi żartobliwie, ale pragnąłbym, żebyście państwo potraktowali je poważnie. Otóż wczoraj w oświadczeniu telewizyjnym, premier Jerzy Buzek stwierdził, że rząd będzie modyfikował reformę edukacji. Prosiłbym o wyjaśnienie, czy ma to oznaczać, że wprowadzona przez rząd w dniu 1 września reforma, po dwóch tygodniach wymaga poprawienia? Takie oświadczenie padło z ust szefa rządu, być może pochopne, ale proszę je ewentualnie rozszyfrować. Rozumiem, pani przewodnicząca, że rozpatrzenie odpowiedzi pana premiera na nasz dezyderat jest jeszcze przed nami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#GrażynaStaniszewska">Ow-szem, i właśnie dlatego chciałabym państwa prosić o zwięzłość. Do głosu jest zapisanych jeszcze dwóch posłów, następnie udzielimy głosu pani minister Irenie Dzierzgowskiej i jej współpracownikom, ewentualnie przedstawicielowi Ministerstwa Finansów, a potem przejdziemy do następnego punktu porządku obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławPawlak">Po raz pierwszy usłyszałem podczas posiedzenia Komisji prawdziwe stwierdzenie, zresztą z ust pana dyrektora Ryszarda Wróblewskiego, że resort wcale nie chciał finansować zadań związanych z wdrożeniem reformy edukacji, tylko chciał świadczyć znaczącą pomoc w tym względzie. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem pana dyrektora, ale tak to zapisałem.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#StanisławPawlak">Być może pan dyrektor zbyt szczerze to powiedział i szkoda, że to stwierdzenie nie padło co najmniej rok temu, wtedy gdy zaczynały się prace nad reformą, a szczególnie wtedy, gdy mówiliśmy o terminie jej wdrożenia. Wtedy to jako przedstawiciele samorządów pytaliśmy, czy w budżecie państwa będą pieniądze na wdrożenie reformy. Pan minister Mirosław Handke używając często słowa „szansa”, które mi się bardzo podoba, szczególnie w kontekście „szansa dla wsi”, mówił wówczas, że to będzie szansa poprawienia, tak płac nauczycieli, jak i kondycji finansowej całej oświaty.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#StanisławPawlak">Dzisiaj nie dysponujemy żadną szczegółową odpowiedzią, z wyjątkiem tej jednej, że jako państwo nie będziemy tej reformy finansować, tylko będziemy w tym zakresie świadczyć znaczącą pomoc. Dziękuję za poprawienie mnie, które słyszę z sali. Oczywiście to rząd będzie świadczył tę znaczącą pomoc.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#StanisławPawlak">Tę znaczącą pomoc już mamy, tyle że do tej pory do gmin nie dotarły jeszcze żadne pieniądze. Prosiłbym, pani przewodnicząca, by udzielane odpowiedzi były bardziej szczegółowe, bo nas pani dyscyplinuje, ale w sytuacji, gdy żadna odpowiedź niczego ostatecznie nie wyjaśniła musimy pytać dalej. Pytałem, dlaczego nie ma pokrycia finansowego na dodatki funkcyjne dla dyrektorów gimnazjów, a w odpowiedzi słyszałem od pani dyrektor, ile środków zapisano w tej pozycji. Pytałem o to, ile będzie pieniędzy na jednego dyrektora gimnazjum i czy rzeczywiście w niektórych województwach zdarzają się błędy w nich samych, czy też z góry jest zakładane, że nie ma 100% pokrycia na dodatki funkcyjne? Rzecz w tym, że nam nie chodzi o czytanie dokumentów, ale o wyjaśnienie problemów, które zgłaszamy.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#StanisławPawlak">Nie mogę się również zgodzić ze stwierdzeniem pana dyrektora, że reforma nie przyczyniła się do opłakanego stanu obiektów oświatowych. Panie dyrektorze, nie wiem jaki jest pański rodowód i skąd się pan wywodzi, ale z doświadczenia wiem, że jeżeli się likwiduje szkołę podstawową, to tych uczniów trzeba dowieźć do innego budynku. Jeżeli ten budynek nie jest odpowiednich rozmiarów, to należy go powiększyć lub dobudować drugi. W przeciwnym wypadku uczniowie się tam nie pomieszczą. Skoro w gminie jest średnio 4–6 szkół i tworzy się jedno gimnazjum, to nie można go utworzyć na obiekcie szkoły podstawowej, do której z dniem 1 września dowiezie się jeszcze zwiększoną liczbę uczniów, dodając do tego kilka oddziałów gimnazjum. Wobec tego chciałbym zapytać pana dyrektora, czy reforma wymaga rozbudowy szkół i budowy nowych, czy też nie?</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#StanisławPawlak">Moje pytanie było postawione wprost i dotyczyło kwestii, co będzie w 2001 r., gdy trzeba będzie zgromadzić w obiektach tych szkół - mówię o gminach wiejskich, ponieważ zgodnie z tym, co pokazywał pan minister Mirosław Handke, w miastach sytuacja jest zupełnie inna - tak dużą liczbę dzieci. W gminach wiejskich i wiejsko-miejskich jest to znacznie trudniejsze. Być może w gminach są nieudacznicy - tacy jak ja - i mają z tym problemy.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#StanisławPawlak">Pani minister z kolei udziela nam różnych dobrych rad, np. zagospodarowanie budynków po szkołach, np. na centra kultury itp. Pani minister, bardzo przepraszam, ale jeżeli zabrało się stamtąd nauczycieli i zostawiło się puste obiekty, a nauczyciele przeszli do pracy do innej miejscowości, to jakie centra kultury sobie pani wyobraża, za jakie środki i dla kogo? Przecież centrami kultury na polskiej wsi są szkoła i kościół, a likwidacja tej pierwszej jest zamknięciem dostępu dla mieszkańców wsi do wykształconego nauczyciela, dobrego specjalisty w danej dziedzinie. Ogranicza to także możliwość znalezienia lokalizacji na spotkanie, okolicznościową akademię itp. Skoro my samorządowcy słyszymy o centrach kultury, to przypominam, że w 1990 r. zlikwidowano bardzo wiele wiejskich domów kultury, ponieważ nie było pieniędzy na ich utrzymanie po tym, jak gminy przeszły na własne rozrachunki. Przecież działalność kulturalna jest zadaniem własnym gminy.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#StanisławPawlak">To samo wiąże się ze stwierdzeniem pani minister, że nie można utrzymywać tylu szkół w terenie, ponieważ koszty konieczne do ponoszenia przez państwo są zbyt wysokie, czyli nie ma możliwości finansowania tych szkół. W takim razie pytam: jak gmina ma finansować dowożenie uczniów, skoro jest to jej zadanie własne.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#StanisławPawlak">Jeżeli mówimy, że nas nie stać na utrzymanie szkół, a jest ono obowiązkiem państwa, to mamy taką sytuację, że samorządy likwidują szkoły - mniej świadome to robią - a później dowiadują się, że będą musiały dowozić uczniów i muszą mieć na to odrębne własne środki finansowe. To jest jakieś nieporozumienie, które przez cały czas daje się we znaki podczas dzisiejszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#StanisławPawlak">Przecież wszędzie w ustawach było zapisane, że jeżeli zleca się zadanie jednostce samorządu terytorialnego, to trzeba zapewnić konieczne środki finansowe na jego realizację. Nie mamy na to dzisiaj czasu, ale mógłbym długo wymieniać, kiedy wpłynęły pieniądze od wojewodów właśnie na świadczenia socjalne dla emerytowanych nauczycieli itd., ale wolałbym już nie dotykać tej sprawy. Rozumiem, że rozmawiamy o praktyce, a państwo wciąż podajecie nam teoretyczne informacje.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#StanisławPawlak">Pan poseł Franciszek Potulski już coś wyliczył inaczej niż państwo podaliście w swoich materiałach, a ja pozwolę sobie podać pewne wyliczenie dotyczące zakupu podręczników. Stwierdziła pani, że resort dostarcza podręczników dla 8% uczniów. Niestety, może wyliczenia są inne albo nie potrafią tego wyliczać, ale jeżeli do średniej gminy w woj. kujawsko-pomorskim dociera 8 kompletów podręczników, to w sytuacji, gdy w gminie 196 uczniów uczy się w I klasie gimnazjum, a w klasie IV szkoły podstawowej około 200 uczniów, to według moich wyliczeń jest to 2%, a nie 8%. Być może ma miejsce niewłaściwy rozdział pieniędzy między poszczególne województwa, a jeżeli uznamy, że na tym szczeblu wszystko odbywa się prawidłowo, to może środki są nieprawidłowo dzielone przez wojewodów między poszczególne gminy. My mówimy o konkretnych sygnałach dotyczących praktyki, a udzielone nam odpowiedzi są wyłącznie teoretyczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#GrażynaStaniszewska">Panie pośle, ja bardzo prosiłam o zwięzłość. Wielu naszych gości czeka na rozpatrywanie drugiego punktu porządku obrad, a w dodatku niektórzy przedstawiciele resortu informują mnie, że niedługo będą musieli wyjść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławPawlak">Czy to oznacza, że czas wypowiedzi jest ograniczony?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#GrażynaStaniszewska">Nie, nie są ograniczone, ale pan, panie pośle, łącznie mówi już pół godziny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławPawlak">Pani przewodnicząca, ja mogę wyjść z tego posiedzenia, bo widzę, że przeszkadzam, szczególnie posłom rządzącej koalicji, ale chyba nie o to chodzi. Nasze zachowanie zależy od merytorycznych odpowiedzi przedstawicieli rządu i jeżeli są one ogólnikowe, to będziemy tak długo pytać, aż uznamy, że wypowiedzi są konkretne i wyczerpujące, ewentualnie spakujemy swoje teczki i wyjdziemy z tego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#GrażynaStaniszewska">Panie pośle, to proszę pytać, ale konkretnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#StanisławPawlak">Już skończyłem. Nie mam więcej pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyBarzowski">Moje pytanie dotyczy inwestycji oświatowych w woj. pomorskim. Myślę, że pani minister zna ten problem. Otóż w wyniku pewnych błędów, przy konstruowaniu budżetu na zadania inwestycyjne, czyli zadania własne gmin, nie zostały uwzględnione wnioski z terenu dawnego woj. słupskiego.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JerzyBarzowski">Sądziłem, że te wnioski mogłyby być w jakimś procencie uwzględnione w rezerwie celowej nr 56, ale z informacji, które posiadam wynika, że nie zostały one wzięte w żaden sposób pod uwagę. Po ostatniej rozmowie z przedstawicielami ministerstwa wydawało się, że zostanie to uwzględnione. Dotyczy to również innych inwestycji rozpoczynających się w dawnym woj. słupskim.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#JerzyBarzowski">Wydawać by się mogło, że środki przeznaczone na niezbędne inwestycje oświatowe związane z utworzeniem gimnazjów, mogą być uwzględnione w ramach rezerwy celowej nr 56, z tym że - moim zdaniem - nie zostało to dokonane, chyba że wnioski te zostały rozpatrzone bardzo niedawno. Prosiłbym o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#GrażynaStaniszewska">Uprzejmie proszę panią minister o precyzyjne udzielenie odpowiedzi na zadane pytania, natomiast jeżeli chodzi o odpowiedzi dotyczące jednostkowych przykładów, to proszę, by poseł zgłaszający taką kwestię otrzymał odpowiedź na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#IrenaDzierzgowska">Jeżeli można, chciałabym powiedzieć kilka zdań natury ogólnej, natomiast wszystkie szczegóły dotyczące finansów zostaną omówione przez moich współpracowników.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#IrenaDzierzgowska">Na wstępie chciałabym stwierdzić, że chyba aż tak bardzo nie różnimy się zdaniami z panem posłem Franciszkiem Potulskim. Myślę, że jest dokładnie tak, iż samorządy są odpowiedzialne za funkcjonowanie oświaty i to one podejmują decyzje, natomiast rzeczywiście jest tak, że budżet państwa konstruuje subwencję oświatową, za którą samorządy mają utrzymać szkoły.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#IrenaDzierzgowska">W żadnym momencie, zresztą starałam się to wyraźnie powiedzieć, państwo nie pozbywa się odpowiedzialności za oświatę, zwłaszcza za jej zwiększone zadania. Rzecz w tym, że jeżeli do tej pory koszty dowożenia uczniów pokrywały samorządy, to my jesteśmy zobowiązani wprowadzając reformę, pokryć nie koszty dowożenia, ale różnicę między dotychczasowymi kosztami, sprzed wprowadzenia reformy, a kosztami spowodowanymi wydłużeniem drogi do szkoły.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#IrenaDzierzgowska">Na temat przyszłorocznego algorytmu, czyli 30%, również moglibyśmy rozmawiać, ale jesteśmy przekonani, że właśnie to zabezpiecza funkcjonowanie samorządów oraz kwoty potrzebne na dowożenie dzieci do szkół. Jest to specjalna pula środków przekazana od razu w subwencji taka, która rzeczywiście pokrywa wzrost kosztów dowożenia dzieci.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#IrenaDzierzgowska">Jeżeli chodzi o te 8 mln zł, to wydaje mi się, że tutaj gdzieś wkradł się błąd i wyjaśniam, że 16,3 mln zł to są pieniądze przekazane na podręczniki i one rzeczywiście zostały przekazane. Możemy ogólnie mówić, jaki był system podziału, natomiast szczegółowe odpowiedzi możemy przekazywać każdemu województwu, dlatego że wielokrotnie otrzymywaliśmy wnioski od wojewody dotyczące konkretnej kwoty i konkretnej grupy inwestycji, czy też konkretnych kosztów funkcjonowania oświaty.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#IrenaDzierzgowska">W niektórych przypadkach - np. było tak z pulą 110 mln zł - pula tych środków została podzielona tym samym wzorem, co algorytm, czyli proporcjonalnie do liczby dzieci.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#IrenaDzierzgowska">Na pytanie o modyfikację reformy edukacji, odpowiadam, że nie będzie ona miała miejsca, w takim sensie, że oto nagle miałyby nastąpić jakieś poważne sprawy. Staram się na bieżąco poprawiać wszystkie niedociągnięcia, które gdziekolwiek, nawet w jednostkowych przypadkach, się pojawiają.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#IrenaDzierzgowska">Z kolei jest oczywiste, że czeka nas w tej chwili drugi etap reformy, głównie związany z Kartą nauczyciela oraz całym systemem zatrudniania i awansów.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#IrenaDzierzgowska">Pan poseł Stanisław Pawlak pytał o dodatki funkcyjne dla dyrektorów gimnazjów i za chwilę precyzyjnie odpowiemy, jaka jest wysokość tych dodatków. Wynika ona po prostu z rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej, które reguluje kwestię dodatków dyrektorskich w zależności od liczby oddziałów w szkole. Rozporządzenie to obowiązuje również w przypadku dyrektorów gimnazjów. Oznacza to, że koszty zatrudnienia dyrektorów gimnazjów powinny zostać pokryte w 100%.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#IrenaDzierzgowska">Jeżeli chodzi o małe szkoły, to proszę wziąć pod uwagę, że maleje liczba dzieci i jeżeli mielibyśmy utrzymać daną szkołę, tylko dlatego, że spełnia ona dodatkowe funkcje, to powinniśmy się zastanowić, czy możemy to zrobić z budżetu resortu edukacji.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#IrenaDzierzgowska">Przypominam, że jeżeli klasa liczy 7 uczniów, a z liczby godzin wynika, że na jeden oddział zatrudniamy 1,6 nauczyciela, to tak naprawdę oznacza to, iż na 4 dzieci zatrudniamy i w pełni opłacamy jednego nauczyciela. Właśnie w tym sensie twierdzę, że na to nas nie stać.</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#IrenaDzierzgowska">Z kolei, jeżeli porównamy koszty likwidacji szkoły z kosztami dowożenia dzieci, to są one niewspółmierne. To znaczy, że likwidacja jednej szkoły, w skali roku przynosi takie dodatkowe oszczędności, że pokrycie kosztów dowożenia jest niewielkim ułamkiem tej sumy.</u>
          <u xml:id="u-36.12" who="#IrenaDzierzgowska">Po tym wyjaśnieniu chciałabym jeszcze raz podkreślić, że nie jest naszym celem gremialne zamykanie wszystkich małych szkół. Chodzi nam jedynie o doprowadzenie do zafunkcjonowania racjonalnej sieci szkół. Przez efektywność rozumiem nie kwestie finansowe, ale przede wszystkim jakość kształcenia. Za bardzo dobrą jakość można więcej zapłacić, warto się nad tym zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-36.13" who="#IrenaDzierzgowska">Jeżeli chodzi o inwestycje w dawnym woj. słupskim, to oczywiście na tego typu jednostkowe, indywidualne kwestie udzielimy odpowiedzi na piśmie dopiero po posiedzeniu Komisji. W tej chwili możemy mówić jedynie o zasadach wszelkiego rodzaju rezerw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#GrażynaKida">Odpowiadając na pytania postawione przez pana posła Franciszka Potulskiego, pragnę stwierdzić, iż rzeczywiście w tym piśmie napisano, że łączna przeznaczona kwota wynosi 16,3 mln zł, ale kwota ta składa się z dwóch rezerw celowych, czyli rezerwy nr 17–8,3 mln zł oraz z rezerwy nr 56–8 mln zł. Środki te zostały już podzielone, znajdują się w budżetach u wojewodów, a z informacji, które posiadamy wynika, że wojewodowie już je podzielili na poszczególne gminy.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#GrażynaKida">Panu posłowi Franciszkowi Potulskiemu chcę powiedzieć, że zgodnie z ustawą minister edukacji narodowej odpowiada za koordynację całych nakładów na oświatę. W bieżącym roku wraz z rezerwami celowymi nakłady te wynoszą ponad 11 mld zł, natomiast minister jako dysponent części 33 budżetu państwa, ma u siebie tylko 89 mln zł, które przeznacza na zadania realizowane bezpośrednio przez urząd ministra edukacji narodowej.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#GrażynaKida">Jeżeli chodzi o podział środków na podręczniki, między poszczególne województwa, to stwierdzam, że zasady i kryteria podziału tej rezerwy są rokrocznie zatwierdzane przez premiera, ponieważ rezerwa ta jest rezerwą wniesioną kiedyś przez Radę Ministrów. W tym roku, podobnie jak w latach poprzednich, brano pod uwagę liczbę uczniów w danym województwie. W przypadku podręczników były one przeznaczone głównie dla szkół podstawowych i gimnazjów, tak więc ta właśnie grupa była brana pod uwagę. Istotnym czynnikiem były również: wskaźnik bezrobocia w danym województwie - według danych Głównego Urzędu Statystycznego - oraz stopa ubóstwa w danym województwie - według danych Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#GrażynaKida">Wszystkie te elementy były brane pod uwagę przy dzieleniu kwoty 16,3 mln zł pomiędzy 16 województw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#IrenaDzierzgowska">Przepraszam, zapomniałam o pewnej dość istotnej sprawie. Otóż w momencie wprowadzania ustawy zmieniającej ustawę o systemie oświaty, to zapisane zostało tam na 2001 r. 600 mln zł, jako kwota na doposażenie i inwestycje związane z powołaniem gimnazjów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#DorotaWawrzynkiewicz">Pytanie, na które mam odpowiedzieć, jest dosyć łatwe, ze względu na fakt, że pan poseł Franciszek Potulski zna odpowiedź, ale postaram się upowszechnić tę wiedzę. Rzeczywiście sytuacja jest taka, że na bazie rządowego projektu ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, projektowaliśmy rezerwę tej subwencji w wysokości 0,5%, natomiast Sejm uznał, iż z racji przejęcia przez gminy rozszerzonej o gimnazja sieci szkół, rezerwa ta powinna wzrosnąć i doubezpieczać to przejęcie. Sejm postanowił, że będzie ona wynosiła 1%.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#DorotaWawrzynkiewicz">Rzeczywiście 1% od kwoty subwencji, która ostatecznie wyniosła ponad 16 mld zł, powinien wynosić około 165 mln zł, ale nie mogliśmy tak tego uregulować, ponieważ gminy - szczególnie dotyczy to gmin - zostały w październiku powiadomione przez ministra finansów o projektowanej kwocie subwencji, której rezerwa miała wynosić 0,5%. Jednocześnie przyjęliśmy założenie - zostało ono przyjęte także w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej - że cokolwiek zrobimy z gminami, to kwota ta będzie wynikała z algorytmu i nie powinna ona być mniejsza niż 8,1%, czyli niższa niż inflacja.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#DorotaWawrzynkiewicz">W związku z powyższym z części gmin, które miały rezerwę 0,5%, udało nam się ściągnąć jeszcze 0,5%, by stworzyć rezerwę 1%, natomiast z innych gmin nie udało nam się tego ściągnąć. Wtedy nie byłoby zgodności z tym zapisem, czyli gminy otrzymałyby na oświatę kwotę niższą niż brana pod uwagę inflacja. Oznacza to, panie pośle, że ta część gminna, wręcz odwrotnie wynosi nawet nie 1%, a 0,9%. Składa się ona z niecałego 1% części oświatowej subwencji ogólnej, co wynosi 145.659 tys. zł. Praktycznie nie jest to 1%, a 0,9%, zgodnie z ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#DorotaWawrzynkiewicz">Powstała jeszcze druga rezerwa i nazwaliśmy ją częścią nie rozdzieloną subwencji oświatowej. Wynosi ona 247.260 tys. zł., co oznacza, że jest to druga doubezpieczająca część, która miała być użyta w przypadku, gdyby powstały błędy w rządowej bazie danych i coś nieprawidłowego miałoby miejsce w szkołach ponadpodstawowych przekazanych powiatom i województwom samorządowym.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#DorotaWawrzynkiewicz">Czy wszystko jest formalnie w porządku biorąc pod uwagę przepisy ustawy, o tym zdecyduje w przyszłości Najwyższa Izba Kontroli, natomiast ja chciałabym nadmienić, że w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego jest zapis stanowiący, że minister oświaty dokonuje podziału części oświatowej subwencji ogólnej, przy pomocy algorytmu, który wymaga zaopiniowania przez stronę samorządową. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej uzyskało akceptację strony samorządowej, również w kwestii pozostawienia tej drugiej, jakby nieformalnej rezerwy, która miałaby doubezpieczać te 0,9% rezerwy subwencji.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#DorotaWawrzynkiewicz">Pozwoliło nam to dokonać zwiększeń, o których mówiła już pani minister, przeznaczając część tych pieniędzy na modernizację gimnazjów, ale zasadnicza część trafiła jednak do powiatów na cele związane z reformą edukacji, natomiast ta część, o której mówiła pani dyrektor Grażyna Kida, czyli 65 mln zł, przyda się po rozpatrzeniu odwołań powiatów po półroczu, które dwa dni temu przekazaliśmy Ministerstwu Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#DorotaWawrzynkiewicz">Jeżeli chodzi o tę drugą część rezerwy, to pan minister Józef Płoskonka, który w imieniu rządu odpowiadał na dezyderat - tę odpowiedź będziecie państwo rozpatrywać w następnym punkcie porządku dzisiejszych obrad - napisał, że znaczna część rezerwy na reformę edukacji, zapisanej w art. 51 poz. 34 rezerw, ustawy budżetowej, czyli jedynej dużej rezerwy wynoszącej 597.559 tys. zł, część wynosząca 322.078 tys. zł została już przeznaczona przez rząd na uregulowanie zobowiązań powstałych do 31 grudnia 1998 r. Chodzi o zobowiązania jednostek, które od 1 stycznia 1999 r. zostały przekazane samorządom.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#DorotaWawrzynkiewicz">Krótko mówiąc, kwota ta posłużyła do oddłużenia przekazanych samorządom szkół i placówek oświatowych. Te wnioski składali wojewodowie i były one wnikliwie rozpatrywane przez departamenty naszego ministerstwa. Decyzje zostały podjęte i przekazane wojewodom, a środki te służą oddłużeniu tych jednostek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#GrażynaStaniszewska">Sądzę, że do tych spraw finansowych wrócimy jeszcze - jak słusznie zauważyła pani dyrektor - przy rozpatrywaniu sprawozdania z wykonania budżetu za ten rok. Z pomocą Najwyższej Izby Kontroli dojdziemy jak to wszystko rzeczywiście wyglądało.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#GrażynaStaniszewska">Na tym chciałabym zakończyć dyskusję w ramach pierwszego punktu porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#GrażynaStaniszewska">Obecnie przechodzimy do punktu drugiego, którym będzie rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderaty obydwu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanZaciura">Chciałbym zgłosić wniosek formalny. Czy nie uważacie państwo, że rozpoczynanie w tej chwili debaty nad dezyderatami - o tej porze i przy takiej frekwencji - wydaje się niecelowe?</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#JanZaciura">Sądzę, że z pewnego szacunku nie zgłaszaliśmy do tej pory propozycji przeliczenia quorum obydwu Komisji, ale przyjęcie odpowiedzi na dezyderat łączy się przecież z głosowaniem i w związku z tym składam formalny wniosek, żebyśmy w tym momencie zakończyli posiedzenie połączonych Komisji.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#JanZaciura">Rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderaty zrealizujemy oddzielnie w Komisjach. Otrzymaliśmy te odpowiedzi i mogliśmy się już z nimi zapoznać, ale uważam, że przyjmowanie ich na połączonym posiedzeniu Komisji nie jest najlepszym rozwiązaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#GrażynaStaniszewska">Panie pośle, największym problemem jest czas, czyli że nie bardzo wiadomo jaki mógłby być inny termin rozpatrywania tych odpowiedzi na dezyderaty. Oczywiście poddam pański wniosek pod głosowanie. Osobiście sądziłam, że rozpatrzymy dzisiaj tylko odpowiedź na dezyderat Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, ponieważ na posiedzeniu nie jest obecny minister upoważniony przez rząd do udzielenia odpowiedzi na dezyderat Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, chociaż otrzymałam obietnicę, że minister później pojawi się na sali obrad.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#GrażynaStaniszewska">Kto z członków obydwu Komisji jest za przerwaniem w tym momencie posiedzenia i przesunięciem rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderaty na oddzielne posiedzenia Komisji?</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#GrażynaStaniszewska">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 6 posłów, 3 posłów było przeciw, 3 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#GrażynaStaniszewska">W tej sytuacji zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>