text_structure.xml
67 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanRokita">Otwieram posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Witam członków obu Komisji, przedstawicieli rządu, zaproszonych gości zainteresowanych problematyką posiedzenia. Porządek dzienny został doręczony państwu. Przewiduje przyjęcie stanowiska Komisji w sprawie rządowego dokumentu „Ocena nowego zasadniczego podziału terytorialnego państwa" (druk nr 2479).</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanRokita">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie porządku? Nie widzę. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanRokita">Przystępujemy do rozpatrzenia porządku dziennego. Proszę pana ministra Józefa Płoskonkę o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JózefPłoskonka">Dokument „Ocena nowego zasadniczego podziału terytorialnego państwa” został przedstawiony rządowi w połowie grudnia. Odbyła się nad nim wyczerpująca debata na posiedzeniu Komitetu Społecznego Rady Ministrów oraz na posiedzeniu Rady Ministrów. Rząd po zapoznaniu się z nim uznał, że w tej chwili brak jest jakichkolwiek przesłanek, aby podejmować całościowe zmiany podziału terytorialnego państwa. Brak jest również podstaw do tworzenia nowych jednostek podziału terytorialnego stopnia wojewódzkiego. Ponadto istniejące wnioski w sprawie korekty podziału terytorialnego, które dotyczą przeniesienia gminy z powiatu A do powiatu B bądź podziału istniejącego powiatu na dwa lub trzy oddzielne, a także takie których droga proceduralna jest opisana w rozporządzeniu Rady Ministrów i które są składane rządowi poprzez wojewodę, powinny być rozpatrywane zgodnie z przewidzianymi przez prawo procedurami. Dodam, że Rada Ministrów ustaliła, że za niezbędne należy uznać tworzenie ułatwień i zachęt dla łączenia się miast na prawach powiatu i powiatów mających siedzibę władz w tym mieście w jednolite jednostki powiatowe. Rada Ministrów uznała, iż konieczne jest podjęcie prac nad modelem skutecznego i sprawnego wykonywania zadań gminnych i powiatowych w największych aglomeracjach miejskich nazywanych obszarami metropolitalnymi. Rząd ustalił, że formalne wnioski w sprawie zmiany podziału terytorialnego, które przeszły przez ręce wojewody i następnie do ministra właściwego do spraw administracji, powinny być rozpatrzone zgodnie z obowiązującymi procedurami w takim czasie, aby Rada Ministrów mogła wydać stosowne rozporządzenie. Przypominam, że to rozporządzenie powinno być wydane do końca maja, aby ewentualne zmiany mogły wejść w życie z dniem 1 stycznia 2002 r. W związku z tym w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji cały czas toczą się prace analityczne nad możliwością oceny i analizy zgłoszonych w formalny sposób wniosków. Ponadto ułatwienia i zachęty, o których mówi jeden z punktów stanowiska Rady Ministrów są w większości zawarte w ustawie o zmianie ustaw o samorządzie gminnym, samorządzie powiatowym i samorządzie województwa. Mam nadzieję, że w tym tygodniu ta ustawa będzie po raz trzeci czytana w parlamencie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JózefPłoskonka">Chcę powiedzieć, że art. 7 ust. 1 ustawy o wprowadzeniu trójstopniowego zasadniczego podziału terytorialnego państwa przewiduje, że niezależnie od rządu, Senat i Sejm dokonają oceny nowego zasadniczego podziału terytorialnego. Pragnę państwa poinformować, iż odbyłem taką debatę w Senacie w czasie prac w Komisji Samorządu Terytorialnego i następnie na posiedzeniu połączonych komisji oraz na posiedzeniu plenarnym Senatu. Odpowiednie stanowisko Senatu jest najprawdopodobniej państwu znane. Na zakończenie powiem, że rząd z zadowoleniem wita dzisiejszą dyskusję w sprawie oceny nowego zasadniczego podziału terytorialnego państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanRokita">Proszę przewodniczącą Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o przedstawienie projektu uchwały Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BarbaraImiołczyk">Prezydium proponuje, aby Komisje uznały, że nowy zasadniczy podział terytorialny państwa poprawnie funkcjonuje, a wprowadzenie reformy administracji publicznej daje szansę bardziej efektywnego działania administracji publicznej. Po drugie zwracamy uwagę, że w tej chwili nie istnieją przesłanki do dokonania zasadniczych zmian. Wprowadzone zaś zmiany powinny mieć charakter korekt eliminujących lokalne konflikty uwzględniając społeczne więzi oraz spowodują, że publiczne środki będą lepiej wykorzystane. Po trzecie proponujemy, aby Rada Ministrów rozpatrzyła wnioski, które do niej wpłynęły i podjęła decyzje w ich sprawie do 31 maja 2001 r. Po czwarte, przedkładamy propozycję, aby w uchwale zwrócić uwagę na duże zróżnicowanie potencjału w powiatach, dotyczące zwłaszcza miast występujących na prawach powiatu i tzw. powiatów okólnych. Chcemy, aby Komisje uznały za korzystne łączenie się tych powiatów. W tej chwili w parlamencie toczą się prace nad zmianami ustaw o samorządzie gminnym, powiatowym i wojewódzkim oraz innymi ustawami, które ułatwią łączenie wspomnianych powiatów.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#BarbaraImiołczyk">Po piąte proponujemy uznać, że debata w Sejmie na temat funkcjonowania zasadniczego podziału terytorialnego państwa powinna odbyć się łącznie z dyskusją na temat oceny funkcjonowania administracji publicznej. Bowiem taka dyskusja pozwoli nam właściwie ocenić funkcjonowanie podziału jak i reformę administracji publicznej. Proponujemy również, aby Komisje zechciały przyznać, że system finansowania samorządów wymaga pilnych zmian. Jak państwo wiecie, sejmowe Komisje: Finansów Publicznych oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej powołały podkomisję, której powierzyły zadanie opracowania projektu takiej ustawy. Mamy nadzieję, że we współpracy z rządem uda się w najbliższym czasie przedstawić taki projekt.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejKempiński">Chciałbym prosić o uwzględnienie następującej kwestii. W przedstawionej przez rząd ocenie w załączniku nr 5 mówi się o wniosku formalnym dotyczącym przyłączenia Elbląga i gminy Elbląg do województwa pomorskiego, który uznaje się za niekompletny. Uważamy, że ta ocena nie jest trafna, ponieważ Elbląg jako miasto wydzielone na prawach powiatu dopełniło wszelkich formalności wynikających z rozporządzenia Rady Ministrów z 15 kwietnia. Uznaliśmy, że nie jest naszą rzeczą zabiegać w gminach sąsiednich o uchwały, które zmieniałyby ich porządek prawny. Uważamy, że gminy, które nie rozważały możliwości zmiany przynależności, mają prawo z tytułu samorządności do podejmowania tego rodzaju decyzji. Jako rada miasta Elbląga nie mamy najmniejszych podstaw, aby wymuszać na gminach sąsiednich podejmowania tego typu uchwał. Jesteśmy przekonani, że nasz wniosek jest kompletny i został złożony zgodnie ze wspomnianym rozporządzeniem poprzez wojewodę warmińsko-mazurskiego. Został przyjęty przez urząd wojewody i przez rok nie otrzymaliśmy żadnych informacji wskazujących na jego niekompletność. Ponadto twierdzimy, że nasz wniosek jest częścią wniosku wojewody, który zawarł w nim również swoje opinie, sąsiedniego wojewody oraz rady powiatu ziemskiego elbląskiego. Prosimy państwa, aby głos, który 10 października 1999 r. w konsultacjach społecznych został wyrażony przez społeczność lokalną Elbląga, spotkał się z merytoryczną oceną i aby nie zaistniała sytuacja, kiedy rzekome uchybienia prawne w formalnym wniosku spowodowały, że Sejm nie odniesie się merytorycznie do tak głośno i jednoznacznie sformułowanego postulatu. Uważamy, iż wartości samorządowe w państwie aspirującym do Unii Europejskiej są bardzo ważne. Ufamy, że Sejm odniesie się merytorycznie do oczekiwań naszej społeczności lokalnej i formalnych uchybień, których do końca nie przyjmujemy, i spowoduje, że sprawa Elbląga znajdzie rozwiązanie. Mamy świadomość trudności w podjęciu decyzji. Nie oczekujemy prostych rozwiązań. Nie będziemy mówili państwu o propozycjach, które były przedmiotem procedowania podczas wprowadzania reformy administracyjnej, i które obecnie mogą zaistnieć. W naszej ocenie stało się bardzo źle, ponieważ ekosystem Żuław w postaci mierzei wiślanej oderwano od Elbląga. Prosimy, aby Sejm odniósł się merytorycznie do sprawy Elbląga.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejPorawski">Chciałem poinformować państwa, że Związek Miast Polskich i Związek Powiatów Polskich wspólnie przyjęły krótkie stanowisko, w którym pozytywnie oceniają obecny podział terytorialny państwa i wskazują, że w związku z tym zasadnicze korekty tego podziału nie są potrzebne. Zwracają uwagę, że trzeba wnikliwie rozważyć wszystkie wnioski i propozycje, które są popierane przez zainteresowane społeczności lokalne i regionalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RomanSosin">Chciałbym prosić państwa i przedstawicieli rządu o rozpatrzenie wniosków złożonych w ministerstwie. Nasze miasta wykonały wielką pracę związaną z ich przygotowaniem i uważamy, że należałoby je jak najszybciej rozpatrzyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WładysławGlubowski">Proszę państwa, jeśli mają nastąpić jakiekolwiek zmiany, jesteśmy zdecydowanie przeciwni przenoszeniu siedziby starostwa powiatu łódzkiego-wschodniego do Brzezin oraz dokonywania zmian w treści złożonego do MSWiA wniosku. Chcę powiedzieć, iż popieramy koncepcję funkcjonowania powiatu łódzkiego-wschodniego z siedzibą w Łodzi, który po zrealizowaniu wniosku Brzezin stworzą pozostałe gminy. W tej sytuacji opowiadamy się za utworzeniem powiatu brzezińskiego powstałego z gmin Dmosin, Jeżów, Rogów, Brzeziny i miasto Brzeziny. Istnienie dwóch powiatów jest potrzebne dla dobra społecznego i zażegnania konfliktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MarekRomejko">Łobez jest miastem położonym na Pomorzu Zachodnim. Od ponad dwóch lat społeczność łobeska dąży do przywrócenia powiatu. Liczyliśmy głęboko, że parlament pomoże nam w tym. Dzisiaj cieszymy się słysząc słowa pana ministra, że nasz wniosek jest rozważany. Na licznych spotkaniach z posłami i senatorami słyszeliśmy zapewnienia o poparciu naszych postulatów. Wierzymy, że doczekamy się momentu, kiedy będziemy mogli samodzielnie stanowić o swoich problemach. Serdecznie państwu dziękuję za poparcie i proszę, weźcie pod uwagę to, że wiemy, co robimy. Zdajemy sobie sprawę, że przed nami jest wiele pracy, aby udowodnić, że gminny powiat ma rację bytu i powinien funkcjonować.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MarekMiros">Pozwolicie państwo, iż z upoważnienia Związku Miast Walczących o Powiat przekażę kilkanaście uwag dotyczących rządowego dokumentu „Ocena nowego zasadniczego podziału terytorialnego państwa”. Zanim jednak do nich przejdę, przypomnę kilka faktów z nie tak odległej przeszłości. Gołdap, jak większość miast, których przedstawiciele znajdują się na sali, miało status powiatu przed 1975 r. Byliśmy stolicą powiatu ponownie od 1993 r., kiedy rząd Hanny Suchockiej zaproponował podział na powiaty, aż do sierpnia 1998 r. Byliśmy tak jak moi koledzy z Leska, z Brzezin i wielu innych miast powiatami przez wiele lat. Znajdowaliśmy się na mapach powiatowych znanych nie tylko elitom samorządowym, lecz przede wszystkim lokalnym społecznościom. W końcu maja 1998 r. na zaproszenie premiera Jerzego Buzka uczestniczyliśmy w spotkaniu ponad trzystu burmistrzów miast, które miało być stolicami powiatów. Uczestnicy tego spotkania w Kancelarii Premiera widzieli dwie ogromne mapy, na których nasze miasta były zaznaczone jako ośrodki powiatowe. Wystąpienie premiera zostało owacyjnie przyjęte. Potem między końcem maja a połową sierpnia 1998 r. wypadło z tej mapy kilkanaście ośrodków. Dwa lata ciężkiej pracy w osiąganiu wyśrubowanych kryteriów MSWiA poszło na marne.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MarekMiros">Chcę jeszcze zwrócić uwagę, że 23% z 380 istniejących powiatów nie spełnia słynnego znanego państwu kryterium 5–10-50. Skoro więc tyle powiatów nie spełnia tego kryterium, nic wielkiego by się nie stało, gdyby do tych 380 powiatów doszło jeszcze kilka. Ta zmiana ma charakter korekty i zgadzamy się ze stanowiskiem Senatu i Komisji w tej sprawie, ponieważ utworzenie nawet dziesięciu nowych powiatów z punktu widzenia budżetu państwa i mapy administracyjnej kraju jest rzeczywistą korektą. Takie posunięcie przywróciłoby spokój w naszych lokalnych społecznościach i ich zaufanie do Sejmu i Senatu oraz rządu, które zostało nadszarpnięte. Ponadto zadośćuczyniłoby ogromnemu poczuciu krzywdy, jakie odczuwa nasze społeczeństwo. Gdybyście państwo poparli naszą propozycję, aby tych kilka ośrodków wróciło na mapę, bilibyśmy wam ogromnie wdzięczni i zawieźlibyśmy naszym społecznościom dobrą nowinę.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarekKozaczek">Nie chciałbym powtarzać argumentów, które padły w wystąpieniu przewodniczącego Związku Miast Walczących o Powiat. Pozwolę sobie zwrócić uwagę na problem naszego miasta. Wniosek o utworzeniu powiatu wschowskiego został złożony w MSWiA 30 grudnia 1999 r. i podobnie jak wnioski pozostałych gmin oczekuje na rozpatrzenie. Chciałbym podkreślić, iż nasz wniosek, jako jeden z nielicznych, posiada wszystkie pozytywne opinie zainteresowanych gmin, rady powiatu, wojewody, sejmiku województwa. Nasze położenie na styku trzech województw sprawia, że nasza propozycja wydaje się zasadna wszystkim instytucjom samorządowym i administracji publicznej znajdującej się na tym terenie. Chcę zwrócić uwagę, że Wschowa była uwzględniana na mapach miast powiatowych do kwietnia 1998 r. Informacja z Warszawy o wykluczeniu Wschowy spadła na nas jak przysłowiowy grom z jasnego nieba i wywołała rozgoryczenie wśród tysięcy mieszkańców. Dodam, że nasz wniosek ma poparcie wszystkich władz politycznych działających na naszym terenie i nie narusza granic istniejących województw.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MarekKozaczek">Chcę zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt. W porównaniu z sytuacją sprzed wprowadzenia reformy nastąpiło zdecydowane pogorszenie dostępu do usług publicznych, ponieważ poprzednia odległość od siedziby władz wojewódzkich, które znajdowały się w Lesznie, wynosiła 20 km. Dzisiaj mieszkańcy Wschowy mają 60 km do pokonania do siedziby starostwa. Chciałbym podkreślić, że Wschowa dysponuje wystarczającą bazą lokalową do funkcjonowania wszystkich instytucji powiatowych, co znacznie pomniejszyłoby koszty ewentualnego utworzenia powiatu.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#MarekKozaczek">Chciałbym poinformować, że Wschowa spełnia kryterium wskazane we wnioskach końcowych w pkt. 5 w par. 4 dokumentu rządowego „Ocena nowego zasadniczego podziału terytorialnego państwa” przyjętego przez Radę Ministrów RP 12 grudnia 2000 r., druk sejmowy 2479. Mówi się w nim wyraźnie, że kryterium dla dokonania korekty podziału powiatowego jest istniejące, wyraźne społeczne dążenie do zmiany przynależności powiatowej gmin, która równocześnie nie doprowadzi do pogorszenia wykonywania zadań publicznych przez podlegające uszczupleniu terytorialnemu jednostki powiatowe. W naszym przypadku mamy do czynienia właśnie z taką sytuacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RobertPetka">Każdy z nas ubiegających się o nadanie nam statusu powiatu ma świadomość, że 11 wniosków, 11 miejsc konfliktowych mieści się na marginesie błędu statystycznego przy tak ogromnej reformie podziału administracyjnego państwa. Chciałbym, abyście państwo wiedzieli, iż te 11 wniosków dotyczy w sumie kilkusettysięcznej społeczności. To, co widziane z Warszawy wydaje się problemem marginalnym, w terenie wygląda zupełnie inaczej. Jeżeli państwo dokładacie starań, aby funkcjonujące społeczeństwo było ciałem obywatelskim, prosimy, abyście dali szansę nam, samorządowcom na powstanie społeczności obywatelskiej umacniając w ten sposób demokrację w terenie. Jest to dla nas niezwykle istotna sprawa. W moim regionie, w Bieszczadach, dochodzi do narastających konfliktów społecznych i antagonizmów. Zdajemy sobie sprawę, że przy tak głębokiej reformie może dojść do pomyłek. O klasie tego parlamentu będzie świadczyć fakt, czy zdecydujecie się państwo nanieść ewentualne korekty. Dodam, że wszystkie miasta poniosły ogromny wysiłek organizacyjny, aby spełnić kryteria zawarte w rozporządzeniu. Jeżeli ukazało się rozporządzenie dotyczące trybu i zasad składania wniosków stwarzające nam szansę zmiany statusu, prosimy, aby ta szansa nie była złudna. Chcemy, aby nasze prośby zostały uwzględnione ze względu funkcjonowania państwa. Być może dwie jednostki terytorialne po ewentualnych podziałach będą działały lepiej niż jedna mocniejsza ekonomicznie, ale targana antagonizmami i waśniami. Prosimy, aby rząd i Sejm uwzględnili nasze argumenty, ponieważ te problemy dla nas nie są marginalne, mieszczące się w granicach błędu statystycznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanRokita">Czy jeszcze ktoś z zaproszonych gości chce zabrać głos? Nie widzę. Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie wystąpienia gości. Otwieram dyskusję nad projektem uchwały Komisji. Proszę posła Wiesława Wodę o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiesławWoda">Dość starannie przestudiowałem rządowy dokument „Ocena nowego zasadniczego podziału terytorialnego państwa”. Jak z niego wynika, ustawa z 24 lipca zobowiązała rząd do oceny nowego zasadniczego podziału terytorialnego państwa wraz z ewentualnymi propozycjami zmian tego podziału. W dokumencie brak stanowiska rządu w sprawie korekt w podziale wojewódzkim. Po drugie brak jest opinii rządu w sprawie wniosków o utworzenie nowych powiatów i likwidacji niektórych istniejących. Po trzecie niejasne jest stanowisko rządu w sprawie ewentualnego połączenia powiatów ziemskich i grodzkich. Niektórzy posłowie wyrażali opinię, iż liczba powiatów jest zbyt wielka i należałoby ją zredukować do 150. Ale ja nie podzielam tej opinii.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WiesławWoda">Nie zgadzam się z punktem 3.1 syntezy dokumentu rządowego, iż jest wyrównany poziom potencjału zasobów administracji publicznej. Bowiem na str. 17, gdzie podaje się zatrudnienie w urzędach wojewódzkich, możemy przeczytać, że na 100 tys. mieszkańców w województwie śląskim przypada 19,9 etatów, w łódzkim 27,9, w podlaskim 29,1. Widać więc ogromne zróżnicowanie. Podobna sytuacja jest w urzędach marszałkowskich. W województwie mazowieckim na 100 tys. mieszkańców przypada 5,1 urzędników, w lubuskim 15,9. Podobne dysproporcje występują w powiatowych inspekcjach i strażach. Na przykład normy przewidują, że w państwowej straży powinien być jeden etat na tysiąc mieszkańców. Podczas kiedy w powiecie tarnowskim jest 0,31 etatu i jakiekolwiek interwencje pozostają bez reakcji. Uważam, że jeśli popełniono błędy, to trzeba je poprawić.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WiesławWoda">Za ważny element społecznej akceptacji przyjęto ilość zgłoszonych wniosków w sprawie podziału stopnia wojewódzkiego i powiatowego. Myślę, że są bardziej wiarygodne środki jak choćby badanie opinii publicznej. Z analizy wniosków w sprawie zmiany podziału nie wynika, co rząd proponuje i jakie jest jego stanowisko. Szczególnie wnikliwie zapoznałem się z ogólną oceną powiatu jak i jego sytuacją finansową. W 1999 r. łączne dochody średniego powiatu wyniosły nieco ponad 30 mln zł. Większość dochodów pochodziła z dotacji w kwocie ponad 15 mln zł i z subwencji w wysokości trochę ponad 13 mln zł. Dochody własne wyniosły średnio 1 mln 786 tys. zł czyli niecałe 6% całości dochodów. To świadczy o braku samodzielności powiatu. W ubiegłym roku rząd nie przedstawił projektu zmiany ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Nieznane mi są również informacje, czy aktualnie trwają prace nad zmianą tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WiesławWoda">W dokumencie rządowym na str. 34 przedstawiono teoretyczne dywagacje. Może jestem niedouczony, ale ich nie rozumiem tak jak moi sąsiedzi, których o to pytałem. W rozdziale piątym we wnioskach końcowych zapisano, że korekta granic województw i powiatów wymaga analizy konkretnych przypadków. Chciałem więc zapytać, dlaczego nie wykonano tej analizy przed dzisiejszym posiedzeniem. Trzeba powiedzieć, że przy podziale województw miały miejsce gry polityczne i niektóre gminy były traktowane jak piłeczka pingpongowa. I np. mieszkańcy gminy Szerzyny nie pogodzili się, że ich gmina należy do województwa podkarpackiego, a nie małopolskiego. Chciałbym się dowiedzieć, czy rząd bierze mieszkańców na przeczekanie i chce, aby znudzili się tymi działaniami, czy może chce wyrazić jasne i czytelne stanowisko?</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#WiesławWoda">Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że popieram stanowisko pani przewodniczącej Barbary Imiołczyk, aby w Sejmie odbyła się łączna debata na temat funkcjonowania zasadniczego podziału terytorialnego państwa i administracji publicznej oraz aby rząd i Sejm zajęli wyraźne stanowisko uwzględniające wolę mieszkańców wyrażoną przez przedstawicieli samorządów, których przed chwilą wysłuchaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanRokita">Szerzyny „odbijamy”, panie pośle. Proszę się nie martwić.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BogdanBorusewicz">W sytuacji kiedy mamy zbyt dużą liczbę powiatów jest trudno podejmować decyzję o utworzeniu nowych. Niemniej jednak nie można negatywnie oceniać każdej inicjatywy obywatelskiej w sprawie zmiany podziału terytorialnego. Analizując wnioski w tej sprawie można stwierdzić, że niektóre z nich można uwzględnić, ponieważ podział powiatu nie ogranicza jego możliwości funkcjonowania. Są także takie wnioski, z których analizy wynika, że powiaty złożone z dwóch - trzech gmin nie będą w stanie funkcjonować. Myślę, że oprócz oceny formalnej stwierdzającej kompletność wniosku powinna być również sporządzona opinia merytoryczna. Ze swej strony widziałbym możliwość dokonania zmian w takich przypadkach, jak np. wyodrębnienie powiatu brzezińskiego, gdzie mamy do czynienia ze społecznością wyraźnie artykułującą swoje pragnienia oraz układem terytorialnym przemawiającym za utworzeniem nowego powiatu. Mamy podobną sytuację w kwestii utworzenia powiatu sztumskiego, który, moim zdaniem, mógłby samodzielnie funkcjonować.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#BogdanBorusewicz">Odrębną i trudniejszą sprawą są propozycje zmian granic województw. Jeżeli rząd i Sejm zdecydują się na połączenie powiatów miejskich i grodzkich, liczba powiatów spadnie i wtedy byłoby można rozważyć opinie społeczności lokalnych w sprawie zmian granic województw. Chociaż wiem, że ta zmiana jest znacznie trudniejsza, jednak problem Elbląga jest na tyle specyficzny, iż powinniśmy o nim pamiętać. W Elblągu odbyło się referendum z frekwencją powyżej 44%. Większość z biorących w nim udział opowiedziała się za powrotem do województwa pomorskiego i tym samym za integracją z Gdańskiem. Z geograficznego punktu widzenia jest to jeden obszar Żuław wymagający prowadzenia jednolitej gospodarki wodnej, której w tej chwili nie ma. Ponadto, za zmianą przynależności Elbląga przemawiają argumenty historyczne i gospodarcze. Tak więc nie dziwię, że tak duża liczba Elblążan głosowała za powrotem do województwa pomorskiego. Sądzę, że należy podjąć rozmowy ze społecznością Elbląga i wspólnie rozważyć wszystkie aspekty tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanRokita">Prosiłbym państwa o krótsze wypowiedzi, ponieważ o 16.30 w tej sali mamy posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#HenrykDykty">Chciałbym zapytać pana ministra w kwestii wniosków składanych przez mieszkańców małych miejscowości położonych na terenach granicznych województw. Czy te miejscowości mają szansę przejść z jednego województwa do drugiego? Ponadto chciałem dowiedzieć się, czy była przeprowadzona konsultacja w sprawie obecnego statusu prawnego i funkcjonowania powiatów grodzkich i ziemskich. Czy negatywny stosunek rządu do powiatów grodzkich i ziemskich wynika z tej konsultacji, czy też z wcześniejszych analiz?</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#HenrykDykty">Panie przewodniczący, chciałem jeszcze zgłosić poprawkę do projektu uchwały w pkt. 4 polegającej na wykreśleniu ostatniego zdania zaczynającego się od słów „przyjęcie projektu”. Uważam, że miasta na prawach powiatu i otaczające je powiaty pozbawione ośrodków miejskich mogą się łączyć bez pomocy dodatkowych ustaw, które niedługo wejdą w życie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarekLewandowski">Panie ministrze, projekt rządowy przewidywał utworzenie 12 województw. To była dobra propozycja. Powstało 16. Czy udał się eksperyment z czterema województwami? Jeśli udało się województwu świętokrzyskiemu i opolskiemu, to może się uda, jak prorokuję, częstochowskiemu. Jest to moje, osobiste pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#LudwikDorn">Chciałbym wnieść następujące poprawki do projektu uchwały Komisji. Pkt. 1 pierwszy otrzymałaby brzmienie: „Komisje uznają nowy zasadniczy podział terytorialny państwa funkcjonujący od 1 stycznia 1999 r. za poprawny z zastrzeżeniem pkt. 2”. Reszta pkt. 1 zostaje. Pkt. 2 otrzymałby brzmienie: „Liczba powiatów winna ulec znacznemu zmniejszeniu. Pierwszym krokiem w tym kierunku powinno być połączenie miast na prawach powiatu i otaczających je powiatów mających siedzibę ośrodków miejskich w tych miastach.” Pkt. 4 zostaje skreślony. Uzasadnienie, które chcę państwu przedstawić, będzie zawierało krytykę dokumentu rządowego pod względem metodologicznym, który nie jest pozbawiony akcentów politycznych, jak i merytorycznym.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#LudwikDorn">W kwestii poglądu, iż powiatów jest za dużo, chciałbym powiedzieć, że wystarczy sięgnąć do materiałów Najwyższej Izby Kontroli oceniających funkcjonowanie służb inspekcji i straży na terenie powiatów. Z informacji NIK wynika jednoznacznie, że na trzeciej części obszaru Polski w wyniku stworzenia zbyt dużej liczby słabych powiatów zasadnicze narzędzie administracji publicznej, jakim są inspekcje: budowlane, sanitarno-epidemiologiczne, weterynaryjne, praktycznie przestało działać ze względu na braki kadrowe, lokalowe i transportowe. Sądzę, że sejmowe komisje nie odniosą się do tego faktu, ponieważ naciski lokalne są bardzo silne.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#LudwikDorn">W kwestii zastrzeżeń metodologicznych mających aspekt polityczny chciałbym zauważyć, że rząd w swoim dokumencie posługuje się konstrukcją powiatu średniego. Doskonale panu ministrowi Józefowi Płoskonce wiadomo, że grupa miar średnia cech statystycznych w danym zbiorze nie jest jedyna. Z punktu widzenia celu tej analizy i oceny istotniejsza byłaby modalna i mediana. Sięgając do innych dokumentów rządowych widać bardzo jasno, że rozkład tych cech jest wybitnie skośny. To oznacza, że rząd nie mógł dłużej ukrywać, że powiaty ziemskie nazwane w dokumencie powiatami B nie są najszczęśliwszym tworem. W związku z tym rząd zdecydował się na bardzo delikatne sugestie, iż należy je zlikwidować. W kwestii zaś najsłabszych powiatów A chcę powiedzieć, że widać, iż zasadniczo nie różnią się od powiatów B, co wynika z rysunków 3.7 i 3.8 na str. 34 materiału rządowego.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#LudwikDorn">Chciałem się jeszcze wypowiedzieć w sprawie nacisków lokalnych. Nie jest to presja lokalnych wspólnot lecz naciski biurokratyczno-politycznych elit samorządowych. Mamy także do czynienia z różnego rodzaju konfliktami, także obyczajowymi. Wiadomo, że Gołdapscy z Oleckimi się nie żenią i każdy, kto chociaż raz był na wakacjach w tamtych stronach, wie o tym.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanRokita">Czy pan poseł może zmierzać do konkluzji i przedłożyć poprawkę na piśmie?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LudwikDorn">Poprawkę zaraz przedłożę. Chciałbym jeszcze przypomnieć zwłaszcza posłom SLD, że podczas debaty nad ustawą wprowadzającą nowy podział terytorialny kraju z inicjatywy SLD zostało wystosowane pismo do rządu, aby tworzyć nie więcej niż 200 powiatów. W odpowiedzi rząd poprosił Sojusz o wskazanie tych z projektowanych powiatów, które zdaniem Sojuszu należałoby wykreślić. SLD pismo rządu schowało do kieszeni i nie wróciło do tematu. W związku z tym należałoby zapytać Sojusz, czy opowiada się za nieracjonalną mapą powiatową i czy w następnej kadencji, jeśli będzie rządził, będzie ją konserwował. Wynik głosowania da nam odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ZygmuntMachnik">Przedstawiona nam przez rząd analiza została przeprowadzona z jednej strony z punktu widzenia zadań poszczególnych rodzajów samorządowych i z drugiej z punktu widzenia poziomu akceptacji społecznej. Chciałbym zwrócić uwagę, iż w naszym kraju zadania publiczne są rozwiązywane przez administrację rządową, a podział terytorialny naszego państwa stwarza pewne bariery w wykonywaniu zadań publicznych. Złożyłem interpelację w sprawie Ośrodka Edukacyjno-Badawczego w Smoleniu. Jest to instytucja należąca do Parków Krajobrazowych Jurajskich, gdzie wskutek nowego podziału terytorialnego kraju część tego ośrodka znalazła się w innym województwie. W tej chwili ten ośrodek nie może właściwie funkcjonować. Na niego składają się ruiny zamku Smoleń ze wzgórzem zamkowym, Muzeum Osobliwości Przyrodniczych i Kulturowych Jury, świeżo założony park dendrologiczny, Ośrodek Edukacyjno-Badawczy z zapleczem hotelowym i dolina, której część znalazła się poza granicami województwa. Taka sytuacja uniemożliwia dokończenie ścieżki dydaktycznej na tym terenie. Z punktu widzenia interesu społeczności lokalnej ta część terenu, która znajduje się poza granicami województwa, jest zupełnie bezużyteczna, ponieważ nikt tam nie mieszka i nie prowadzi działalności gospodarczej ani rolniczej. Niestety nikt się nie kwapi do podjęcia działań na rzecz dokonania korekty. Podejrzewam, że w kraju jest kilkadziesiąt takich przypadków. Wydaje mi się, że tylko rząd może pokusić się o analizę tej sytuacji i ocenić, jak wygląda wykonywanie nie samorządowych zadań publicznych w kontekście podziału terytorialnego kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejBrachmański">Po pierwsze chciałbym zaprotestować przeciwko dyrdymałom, które opowiada nam poseł Ludwik Dorn, ponieważ jako jeden z koordynatorów prac nad ustawą Sojuszu Lewicy Demokratycznej wprowadzającą nowy podział terytorialny kraju chciałem kategorycznie stwierdzić, iż Sojusz nie wypowiadał się w sprawie mapy powiatowej. Bowiem zgodnie z ustawą kwestia mapy leżała w kompetencjach rządu, który wprowadził ją w drodze rozporządzenia. Po drugie chciałbym zaprotestować przeciwko używaniu sformułowania, iż wnioski o utworzenie nowych powiatów są autorstwa lokalnej biurokracji, bo wbrew pozorom za tymi wnioskami stoją ludzie, którzy uważają, że ich związki kulturowe, społeczne i ekonomiczne predestynują do utworzenia powiatu w takim kształcie, w jakim sobie wymarzyli.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AndrzejBrachmański">Panie ministrze, w Polsce mamy dwieście powiatów, które praktycznie nie mają własnych dochodów. Wielkość powiatu nie ma żadnego znaczenia, ponieważ ten teren jest i tak finansowany z budżetu państwa. W związku z tym, co stoi na przeszkodzie, aby zaspokoić oczekiwania tych kilku społeczności lokalnych. Jeśli dobrze pamiętam, rząd uznał za dobrze umotywowane 13 wniosków. Z punktu widzenia interesu państwa 13 nowych powiatów niczego nie zmienia. Natomiast zaspokaja oczekiwania wspólnot lokalnych, co, jak sądzę, należy do podstawowych zadań państwa. W związku z tym chciałbym dowiedzieć się, jakie jest stanowisko rządu w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#AndrzejBrachmański">Panie ministrze, od dłuższego czasu jest upowszechniana teza, że należy połączyć powiaty grodzkie z ziemskimi. Dzisiaj nie potrafię powiedzieć, czy jest to słuszna teza. Natomiast chciałbym wskazać na dwie sprawy. Po pierwsze, w istniejącym systemie prawnym nie ma możliwości połączenia powiatu ziemskiego z grodzkim. Próba ich połączenia wiąże się z ogromnymi komplikacjami prawno-ustrojowymi. Po drugie chcę zauważyć, że trzy powiaty: pilski, ciechanowski i sieradzki uważają, że należy rozdzielić każdy z nich i powołać powiaty grodzkie i ziemskie. Mamy więc do czynienia z procesem odwrotnym i chciałbym dowiedzieć się, jaka jest opinia rządu w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#AndrzejBrachmański">Podzielając intencje rządu, iż należałoby tworzyć silny powiat, chciałbym zapytać, kiedy Rada Ministrów przedstawi konkretny projekt umożliwiający połączenie powiatów grodzkich i ziemskich, określając środki przeznaczone na ich utworzenie oraz ustrój. Moim zdaniem, może być tylko jedno rozwiązanie, które będzie polegać na tym, iż prezydent miasta oraz starosta będą dwiema różnymi osobami urzędującymi w tym samym mieście.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JózefKorpak">Nie mogę się zgodzić z twierdzeniem, iż wielkość powiatu jak również to, czy będzie ich o dwadzieścia więcej lub mniej nie ma żadnego znaczenia. W tej chwili mamy bardzo duże trudności z dostosowaniem do istniejących powiatów np. lokalizacji sądów rejonowych, prokuratur rejonowych, urzędów pracy. Jest bardzo wiele takich powiatów, które nie mają własnych urzędów pracy, sądów i prokuratur. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy odpowiadając na apel społeczności lokalnej mamy tworzyć ułomne powiaty. Uważam, że Rada Ministrów powinna uczciwie i szczerze podejść do składanych wniosków i rozpatrywać je w oparciu o kryteria, które legły u podstaw tworzenia istniejących powiatów.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JózefKorpak">W kwestii łączenia powiatów grodzkich z okalającymi je powiatami ziemskimi chciałbym stwierdzić, że nie mogę się zgodzić z twierdzeniem, iż te powiaty wtedy mogą się łączyć, kiedy wykażą inicjatywę własną, ponieważ w przeciągu dwóch lat nie odnotowaliśmy żadnego takiego przypadku. Uważam, że jeśli jesteśmy przekonani do słuszności łączenia dwóch organizmów administracyjnych, rząd powinien to zrobić. Nie może czekać na inicjatywę oddolną, która nigdy nie nastąpi. Ponadto sądzę, że rząd powinien rozpatrzyć cztery wnioski gmin dotyczące przynależności do poszczególnych województw. Przeciąganie sprawy będzie niekorzystne i z pewnością niedobrze odbije się na wizerunku rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Moim zdaniem, materiał rządowy został nie najgorzej opracowany. Natomiast w części ostatniej brakuje konkretnych propozycji zmian w podziale terytorialnym kraju. Przypuszczam, że rząd przygotowując ten dokument świadomie nie chciał ulokować tych propozycji, aby wykluczyć dyskusję posłów nad każdym ze szczegółowych rozwiązań. Tym niemniej wydaje się, że jest to konieczne i dobrze by było, aby takie uzupełnienie trafiło do Sejmu. Brakuje mi również wniosków dotyczących kwestii związanych przede wszystkim z oceną wartości opinii wyrażonych przez społeczności lokalne. Gdzieniegdzie były przeprowadzone tego rodzaju działania. Ustawy zabraniają organizowania referendum na ten temat. Sejm i rząd skwapliwie pilnowali, aby przypadkiem takie uprawnienie nie zostało przyznane samorządom terytorialnym. Wydaje mi się, że w związku z tym nie wolno nam w żadnym wypadku twierdzić ani nawet mówić, że wnioski, które spłynęły do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, są propozycjami elit. Jeśli nawet są to tylko wnioski przygotowane przez radę, to są one wyrazem woli społeczności samorządowych. Jeśli uważamy, że jest inaczej, pozwólmy tym wspólnotom wypowiedzieć się w drodze referendum. Wtedy będziemy mieli pewność, że jest to głos nie tylko elit, ale także całej społeczności. Myślę, że w prawie wszystkich przypadkach opinie społeczności, jak powiedział poseł Ludwik Dorn, pokrywałyby się z wnioskami elit.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie ministrze, uważam i mam nadzieję, że wszystkie wnioski uznane za formalne będą rozpatrywane na zasadach równoprawności i żadne uwagi oraz pretensje wobec wniosków, które sugeruje się w opracowaniu, że są niekompletne, nie będą stosowane.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Odnosząc się do propozycji dodatkowych uzupełnień do zapisów w projekcie uchwały Komisji chciałbym powiedzieć, że w pkt. 4 dotyczącym łączenia się miast na prawach powiatu i otaczających je powiatów ziemskich jesteśmy zobowiązani zapisać, iż takie łączenie powinno odbywać się na zasadach dobrowolności. Uważam, że nie możemy stosować dyktatu i samodzielnie rozstrzygać o tym, co dla samorządu jest lepsze, bardziej prawidłowe i bardziej zgodne z interesem społeczności lokalnej. W moim przekonaniu, możemy co najwyżej przygotować propozycje, które skłonią te społeczności do tego, żeby na zasadach dobrowolności doprowadziły do łączenia dwóch jednostek samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">W opracowaniu brakuje również informacji i propozycji dotyczących zmian granic województw. Jest to kompetencja Sejmu. W związku z tym proponowałbym, aby w opracowaniu, które chciałbym, aby było uzupełnieniem dokumentu rządowego, minister spraw wewnętrznych i administracji dodatkowo odniósł się do wszystkich propozycji związanych ze zmianami granic województw i w ślad za tym przedłożył właściwe propozycje legislacyjne bądź ich nie składał, wyjaśniając przyczyny ich nie złożenia. Są wnioski społeczności lokalnych, które nie mają cech projektu ustawy, ponieważ nie są inicjatywą legislacyjną. Prawo do niej mają grupa posłów albo rząd. W związku z tym uważam, że w tej chwili ten obowiązek należy do rządu.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Większość propozycji zmian w podziale administracyjnym państwa wynika z bardzo nierównomiernego i bardzo scentralizowanego rozmieszczenia wszelkiego rodzaju instytucji i urzędów o charakterze publicznym w centrum województw i powiatów. Być może zupełnie inna sytuacja miałaby miejsce wówczas, gdyby udało się nam doprowadzić do nieco bardziej zdecentralizowanego zlokalizowania instytucji i urzędów, które mają charakter ponadlokalny, ponadmiejski i ponadgminny.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dzisiaj na ogół instytucje wojewódzkie znajdują się w stolicach województw, co często bywa zarzewiem konfliktu. Chciałbym zwrócić uwagę na specyficzną sytuację byłych miast wojewódzkich, które pozbawione wszystkich instytucji i urzędów odnotowały dwa razy większe bezrobocie i to szczególnie w grupie pracowników umysłowych zatrudnianych w różnych urzędach i instytucjach o charakterze wojewódzkim. W tym przypadku mamy rzeczywiście do czynienia z dyktatem i rozstrzygnięciem, jakie poseł Ludwik Dorn proponuje zastosować w stosunku do wszystkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanRokita">Pozwolę sobie na jedno sprostowanie. Pan poseł się zgodzi, że twierdzenie o dwukrotnym wzroście liczby bezrobotnych w tych miastach jest sformułowaniem na użytek debaty bardzo przesadzonym.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#CzesławFiedorowicz">Chciałem odnieść się do wypowiedzi posłów, którzy sceptycznie odnoszą się do idei utworzenia kilku dodatkowych powiatów, zmian w podziale terytorialnym kraju bądź kwestionują liczbę i potencjał istniejących powiatów. Chciałbym zwrócić uwagę i prosić pana ministra, aby w swoich pracach brał pod uwagę to, dla jakich celów powstały powiaty. Społeczności lokalne uznały utworzenie powiatów jako ułatwienie dostępu do administracji publicznej, budowanie autorytetu władzy publicznej.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#CzesławFiedorowicz">Podczas dzisiejszej dyskusji padały określenia takie jak słaby albo silny powiat. W Polsce mamy 2,5 tys. gmin. Jedne uważamy za słabe, inne za silne. A tak naprawdę do dnia dzisiejszego nie mamy systemu kategoryzacji gmin. Jestem z województwa lubuskiego, w którym gmina Łęknica jest druga pod względem zasobności kasy gminnej. Ale nie jestem w stanie kategorycznie stwierdzić, iż jest to silna gmina. Mamy gminy, które liczą kilkanaście wsi, przysiółków i są takie, które mają ponad pięćdziesiąt. Kiedy tworzyliśmy powiaty w jednakowy sposób traktowaliśmy gminy. W Polsce zawsze będziemy mieli słabe i silne powiaty, które na Śląsku czy w Wielkopolsce będą silniejsze aniżeli na Podlasiu czy na Mazurach, gdzie są obszary o niższym poziomie rozwoju ekonomicznego. Musimy się z tym pogodzić i uznać, że żadne sztuczne tworzenie powiatów nie tylko nie czyni ich silniejszymi, ale wręcz je osłabia, ponieważ oddala ludzi od urzędów. Chciałbym zwrócić uwagę panu posłowi Józefowi Korpakowi, iż nie możemy tracić z pola widzenia człowieka i zapomnieć o przesłankach, które legły u podstaw idei tworzenia powiatów. Wiem, że na Śląsku wszędzie jest blisko, ponieważ mieszkacie obok siebie. Ale jak spojrzymy na inne województwa, to zobaczymy, że ludziom jest daleko, ponieważ mamy tam słaby układ komunikacyjny. Polska jest wciąż państwem stosunkowo rozproszonym.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#CzesławFiedorowicz">Na zakończenie mojego wystąpienia chciałbym zwrócić uwagę na trzy zasadnicze kwestie, które są przyczyną głębokich konfliktów społecznych. Są to służba zdrowia, bezrobocie i szkolnictwo ponadpodstawowe. Mamy np. w jednym powiecie dwa szpitale i trwa regularna wojna o ich utrzymanie, które jest możliwe w sytuacji, kiedy powiat zostanie podzielony na dwa odrębne. Podobnie rzecz się ma z problemem bezrobocia. Na terenie powiatu są dwa ośrodki oddzielnie zajmujące się tym problemem. Taka sama sytuacja występuje w kwestii sieci szkolnictwa ponadpodstawowego. Jeżeli w kilkunastu miejscach w Polsce nie chcemy pogłębiać tych konfliktów, które są nam niepotrzebne, powinniśmy zgodzić się z przedstawionymi dzisiaj koncepcjami tworzenia nowych powiatów. Siłą jest zgoda i chęć społeczeństw lokalnych do ich utworzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JerzyBarzowski">Chciałbym, abyśmy pamiętali o tym, jak tworzony przez lata podział administracyjny kraju przed 1975 r., w którym został sztucznie zniszczony. W związku z tym prosiłbym rząd, aby dokładnie przeanalizował wszystkie wnioski o utworzenie nowych powiatów biorąc pod uwagę wszystkie argumenty i okoliczności. Jestem z powiatu bytowskiego, w skład którego wchodzi Miastko mające aspiracje powiatowe. Muszę powiedzieć, że tylko dwie gminy wyrażają chęć utworzenia powiatu miasteckiego i nagłaśniają tę sprawę. Przed 1975 r. na tych terenach był powiat, ale dzisiaj większość gmin nie chce go tworzyć z Miastkiem. Ówczesna decyzja była słuszna, ponieważ potwierdziła, że na tym terenie nie ma głębokich więzi lokalnych. Z drugiej strony mamy przykład województwa pomorskiego z miastem Elblągiem, które przed 1975 r. należało do województwa gdańskiego i teraz chce wrócić do Gdańska.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JerzyBarzowski">Na zakończenie chcę powiedzieć, że należy zdecydowanie dążyć do zmniejszenia liczby powiatów, co nie oznacza odmowy rozpatrywania złożonych wniosków. Mamy kilka przykładów powiatów bardzo słabych, nie radzących sobie z wypełnianiem zadań własnych. Ponadto pozostaje do załatwienia sprawa łączenia powiatów grodzkich i otaczających je powiatów ziemskich. Pan minister Józef Płoskonka przedstawi, jak sądzę, propozycje w tej kwestii. Osobiście opowiadam się za bardzo radykalnym rozstrzygnięciem. Mamy wnioski powiatów ziemskich, które apelują o jak najszybsze połączenie ich z powiatami grodzkimi. Pamiętajmy również o tym, iż w Unii Europejskiej panuje tendencja do łączenia się w większe jednostki samorządowe, co jest ważne w aspekcie naszych aspiracji członkowskich. Miejmy również na uwadze koszty związane z rozrostem administracji publicznej w związku z dużą liczbą powiatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PiotrWójcik">Uważam, że to jest niedobry czas na dyskusję na temat podziału administracyjnego kraju, ponieważ zaczęła się już kampania wyborcza przed wyborami parlamentarnymi. Świadczą o tym twierdzenia zawarte w programie SLD mówiące o rozroście administracji. Chciałbym przypomnieć, że została zawetowana ustawa wprowadzającą podział na 12 województw powodując, iż mamy ich 16. Proszę więc policzyć, o ile wzrosła liczba urzędników.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PiotrWójcik">Dwa lata temu wszyscy, łącznie z rządem, pochylali się nad społecznościami lokalnymi. Na przykład gmina Nowa Brzeźnica, która z Łodzią nie ma nic wspólnego i cały czas ciążyła ku Częstochowie, ponieważ tam większość mieszkańców pracuje i uczy się, została przyłączona do Łodzi, gdyż w przeciwnym razie nie mógłby powstać powiat pajęczański. Nikt wtedy nie zastanowił się nad odczuciami społeczności lokalnej. Jeżeli mieszkańcy tej gminy chcą dzielić smutny los Częstochowy, która wegetuje w województwie śląskim, ich prośba powinna zostać uwzględniona. Uważam, że zmiany granic województw będą najtrudniejszymi zadaniami i nie wiem, czy Rada Ministrów dorośnie do odważnych decyzji w tej materii. Dodam, że jestem przeciwny powiększaniu liczby powiatów i województw ze względu na rozrost biurokracji i myślę, iż w tej sprawie będę miał pełne poparcie członków Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#EugeniuszKłopotek">Chciałem przypomnieć posłom, którzy tak chętnie opowiadają się za likwidacją powiatów, jak głosowali i co obiecywali samorządowcom, aby reforma została zaakceptowana. Utworzono aż 374 powiaty i nie wyobrażam sobie, abyśmy teraz rozpoczęli ich likwidację, ponieważ wywołalibyśmy ogromne konflikty. Ponadto, skoro już mamy ich tak dużo, dlaczego mielibyśmy nie utworzyć kilku dodatkowych, które spełniałyby wszystkie kryteria. Dużo ważniejszą sprawą jest, aby ewentualnie w pkt. 5 projektu uchwały dopisać na końcu zdanie, iż zmiany prawne powinny pójść w kierunku zwiększenia ustawowo zagwarantowanych dochodów własnych. Bowiem w tej chwili samorządy powiatowe i wojewódzkie pozostają na garnuszku ministra finansów.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#EugeniuszKłopotek">Uważam, że w pkt. 2 projektu uchwały drugie zdanie wcale nie zachęca rządu do ewentualnej korekty ilości powiatów. Sądzę, że drugie zdanie powinno brzmieć następująco: „jeżeli jednak istnieją przesłanki do dokonywania takich zmian, to należy ich dokonać bez zbędnej zwłoki.”</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#EugeniuszKłopotek">Sądzę, że w pkt. 4 należy zaznaczyć, że łączenie powiatów ziemskich z powiatami grodzkimi powinno nastąpić na zasadzie dobrowolności albo zgody obu zainteresowanych powiatów. Jeżeli zaczniemy z góry decydować o tym, tym samym wywołamy nowe konflikty.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanRokita">Proszę o przedstawienie poprawki na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Chciałbym zwrócić uwagę, iż oceniając słuszność podziału terytorialnego nie powinniśmy sugerować się obrazem statycznym, lecz analizować całą dynamikę procesu, który dwa lata temu uruchomiliśmy. Apelowałbym do rządu, aby oceniając wnioski, które wpłynęły, nie poprzestawał na analizie wyłącznie suchych parametrów matematycznych i przyrównywał je do jakiegoś wzorca teoretycznego, lecz spróbował ocenić, co się stało złego i dobrego, i co się może stać. Chciałem powiedzieć, że nieprawdą jest, iż małe powiaty są drogie i niesprawne. Przeglądając wyniki finansowe powiatów za 1999 r., ku mojemu zaskoczeniu znalazłem dane, że to właśnie małe powiaty wypracowały nadwyżki i szybciej opanowały cały wachlarz usług publicznych nałożony na nie. Nie wiem, czy badano, jaki stopień zadowolenia mieszkańców uzyskano w małych i dużych powiatach. Wydaje mi się, że należy zacząć od przesłanki, którą poruszyło kilku moich przedmówców, mówiącej o komforcie mieszkańców i zdecydować się na rozwiązania gwarantujące go w największym stopniu przy jasnych kryteriach finansowych, które powinny być równe dla wszystkich.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Zwracam uwagę, że w bilansie oceniającym siłę powiatów najczęściej nie bierze się pod uwagę rzeczy szalenie ważnej, tzn. zaangażowania społecznego i stopnia wyzwolenia energii mieszkańców. W powiatach, które są nienaturalnie ułożone, energia wyładowuje się w konflikcie zamiast w sposób twórczy. Sądzę, że warto jest rozważyć wszystkie aspekty związane z położeniem gmin wchodzących w skład powiatu, a szczególnie zwrócić uwagę na poczucie zadowolenia i komfortu mieszkańców oraz jakości usług i wygody w dostępie do nich.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#WłodzimierzPuzyna">Uważam, że w przyszłości po przejściu etapu ogromnie głębokiej transformacji, kiedy potrzebna jest energia społeczna, nie uniknie się pewnej konsolidacji zarządzania strukturami komunalnymi. Myślę, że to można osiągnąć niekoniecznie metodą brutalnego narzucania granic, lecz zachęcaniem do tworzenia sieci kooperacyjnej. Mechanizm kontraktów wojewódzkich powinien kreować elementy kooperacji. W przyszłości być może można sobie wyobrazić, że powiaty i gminy zleją się w jedną strukturę i powstanie supergmina w granicach powiatu z połączonymi kompetencjami. Nawet przy teoretycznie rozdrobnionej dzisiejszej sieci można sobie wyobrazić taką konsolidację funkcji przy zachowanych granicach, która nie wywoływałaby konfliktów. Sądzę, że taki docelowy obraz warto mieć w pamięci podejmując kolejne ruchy sterowania pewnym procesem, którego dynamika powinna być brana pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanRokita">Zamykam dyskusję i proszę pana ministra, aby zechciał odpowiedzieć na pytania i odnieść się do podniesionych kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JózefPłoskonka">Odniosę się najpierw do wypowiedzi posłów Wiesława Wody i Ludwika Dorna. Chcę państwu przypomnieć, że rząd miał nałożony przez parlament obowiązek oceny podziału terytorialnego państwa. Niezależnie od tego parlament sam na siebie nałożył taki obowiązek. Przygotowałem ten dokument dla rządu, aby miał podstawy do dyskusji. Fakt, iż marszałkowie Sejmu i Senatu poprosili o przesłanie go, nie oznaczał, iż jest to dokument przygotowany dla parlamentu. Gdyby tak było, byłby o wiele obszerniejszy i wtedy rysunki na str. 38 byłyby bardzo porządnie opisane łącznie z metodologią. Z drugiej strony przeanalizowałbym nie tylko prosty rozkład Gausa lecz również skośny. Porównałbym górne i dolne mediany. Wykonałbym wszystkie działania statystyczne. W związku z tym w tej chwili jest bardzo trudno zaspokoić wszystkich posłów. Natomiast jest o wiele łatwiej przygotować dokument dla potrzeb Rady Ministrów. Podkreślam jeszcze raz, że ten dokument był materiałem pomocniczym do wykorzystania podczas prac rządowych. Sejm i Senat powinny samoistnie dokonać oceny podziału samorządu terytorialnego. Mogą oczywiście oceniać dokument, ale nie jest to równoznaczne z oceną podziału terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JózefPłoskonka">W sprawie projektu ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego chcę poinformować, że została powołana specjalna podkomisja, w której skład wchodzą posłowie z większości klubów parlamentarnych. Sądzę, że w przeciągu trzech tygodni ta podkomisja w porozumieniu z samorządem terytorialnym i jego ekspertami przedstawi projekt ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Jest to sprawa związana z wypowiedzią posła Wiesława Wody. Chcę powiedzieć, że oczywiście im większa jest liczba mieszkańców województwa, tym zatrudnienie musi być mniejsze i odwrotnie. Moim zdaniem, potencjał administracyjny jest wyrównany. Oczywiście można się z tym nie zgodzić, ale pozostaję przy swojej ocenie.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JózefPłoskonka">Odpowiadając panu posłowi Bogdanowi Borusewiczowi chcę powiedzieć, że nie tylko ocena formalna będzie brana pod uwagę, lecz również merytoryczna. Przy ministrze spraw wewnętrznych i administracji jest specjalny zespół, w skład którego wchodzą geografowie, osoby związane z zagadnieniami dotyczącymi polityki regionalnej. Zespół przygotowuje również podstawy merytoryczne dla oceny wniosków przesłanych Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#JózefPłoskonka">Chcę powiedzieć, że rząd nie przewiduje żadnych łączeń powiatów ziemskich i tzw. grodzkich. Jest to pod względem prawnym niemożliwe, jak również łączenie powiatów ziemskich między sobą. Takie działania mogą być podjęte tylko wtedy, kiedy zostaną przeprowadzone konsultacje społeczne i będzie zgoda wszystkich zainteresowanych. Ustawa o zmianie ustaw o samorządzie gminnym, samorządzie powiatowym i samorządzie województwa, która, mam nadzieję, będzie głosowana na tym posiedzeniu, daje rządowi jedno, bardzo ważne narzędzie. Mianowicie, rząd będzie mógł występować z wnioskiem o konsultacje społeczne w kwestii łączenia powiatów ziemskich i grodzkich. Będzie to nowa kompetencja rządu i na podstawie tych konsultacji będzie podejmował odpowiednią decyzję.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#JózefPłoskonka">Odnosząc się do wypowiedzi posła Zygmunta Machnika muszę przyznać, że rzeczywiście są ograniczenia dotyczące wykonywania zadań publicznych. Pana przykład jest dobry, ale niestety znam gorsze. Mam nadzieję, że te ograniczenia zostaną usunięte. Oczywiście nie można tego zrobić w ciągu jednego roku. Zakładam, że będzie to proces długotrwały. Każda zmiana, jak np. zbudowanie siedziby urzędu skarbowego w innym miejscu niż do tej pory się znajduje, spowoduje, że w miejscowości X zmniejszy się zatrudnienie np. o 30 osób, a w miejscowości Y zwiększy się. Jeżeli jakiś powiat ma urząd skarbowy obsługujący dwa powiaty, będzie walczył o zachowanie status quo. Drugi powiat zaś będzie walczył o coś przeciwnego. Opowiadam się za tym, aby w zdecydowanej większości powiatów były samodzielne jednostki administracyjne, dzięki czemu obywatel miałby krótszą drogę do urzędu.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#JózefPłoskonka">Odpowiadając na uwagę posła Andrzeja Brachmańskiego chcę powiedzieć, że utworzenie 13 nowych powiatów jest zagadnieniem merytorycznym. Aczkolwiek chciałoby się powiedzieć, że można to zrobić. Czy jednak, w obliczu zapowiedzi polityków wiodących partii o likwidacji połowy powiatów, jest sens je tworzyć? Muszę powiedzieć, że wielu samorządowców dzwoniło do mnie w tej sprawie i podawało w wątpliwość dokonywanie jakichkolwiek zmian, jeżeli dowiadują się z prasy, iż szykują się tak drastyczne zmiany, jak zmniejszenie powiatów o połowę. Jest to otwarte pytanie, ale raczej skierowane do polityków.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#JózefPłoskonka">W sprawie łączenia powiatów informuję, że kilka miesięcy temu rząd przedstawił stosowny projekt w tej materii i trzecie czytanie odbędzie się na tym posiedzeniu Sejmu. Poseł Józef Korpak mówił o łączeniu powiatów ziemskich i grodzkich. Rząd, jak już mówiłem będzie chciał połączyć tylko te powiaty, które chcą tego. Z moich informacji wynika, że wiele powiatów myśli o tym.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#JózefPłoskonka">Odpowiadając posłowi Witoldowi Gintowt-Dziewałtowskiemu chcę powiedzieć, że wszystkie wnioski będą rozpatrywane równorzędnie. Mamy jednak przykład wniosku Elbląga, który, gdyby został pozytywnie rozpatrzony, byłby wyspą w jednym województwie, a powiat ziemski znajdowałby się w innym województwie, stolica powiatu ziemskiego byłaby w mieście innego województwa. Innymi słowy, mam wniosek powiatu grodzkiego o przeniesienie go z jednego województwa do drugiego. Natomiast nie mam wniosku o przeniesienie powiatu. W takiej sytuacji Rada Ministrów nie może przenieść tego powiatu. Teoretycznie jest to możliwe, ale praktycznie niewykonalne. Ale oczywiście będzie to rozpatrywane z pełną starannością. Prośba posła Jerzego Barzowskiego, aby dokładnie przeanalizować wszystkie wnioski, zostanie oczywiście spełniona. Zwracam uwagę posłowi Eugeniuszowi Kłopotkowi, aby nie mnożyć bytów bez potrzeby. Powiatów jest 308 i ani jednego więcej. Mamy 64 gminy, które równocześnie wykonują funkcje powiatu. Umówmy się, że powiatów jest 308. Natomiast powiatowych jednostek samorządu terytorialnego jest 374.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#JózefPłoskonka">Proszę państwa chcę jeszcze raz powtórzyć, iż rząd czekał i czeka dalej na przeprowadzenie analizy wszystkich złożonych wniosków, ponieważ nie ma stanowiska Sejmu w sprawie podziału terytorialnego. Stanowisko Senatu jest znane i mamy nadzieję, że już niedługo poznamy opinię Sejmu w tej sprawie. Wtedy rząd do 31 maja wyda rozporządzenie, z którego będzie wynikało, jakie wnioski będą pozytywnie rozpatrzone.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#JózefPłoskonka">Odpowiadając na uwagi posła Henryka Dykty w kwestii małych miejscowości chcę poinformować, że te sprawy dotyczą zmiany granic gmin i są co roku rozpatrywane. W efekcie zmienia się granice niektórych gmin, co czasami pociąga za sobą korektę granic województw, która jest automatyczna i nie wymaga nowelizacji ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanRokita">Proszę państwa mam następujące poprawki do projektu uchwały. Autorem pierwszej poprawki jest poseł Ludwik Dorn, który proponuje wyrzucić pkt. 2 i 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejSzkaradek">Panie przewodniczący, proponuję, aby przegłosować projekt uchwały bez poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanRokita">Po przegłosowaniu poprawek będziemy głosować cały projekt uchwały. Nie chciałbym rezygnować z rozpatrzenia poprawek posłów. Poprawka posła Ludwika Dorna polega na wyrzuceniu pkt. 2 i 4, drugiego akapitu pkt. 1 i wprowadzeniu zdania, iż liczba powiatów powinna ulec zmniejszeniu, a pierwszym krokiem w tym kierunku powinno być połączenie miast na prawach powiatu i otaczających je powiatów mających siedzibę w tych miastach.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JanRokita">Ta poprawka znacznie redukuje tę uchwałę, która w efekcie sprowadzi się do postulatu zmniejszenia liczby powiatów. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki posła Ludwika Dorna?</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#JanRokita">Stwierdzam, że Komisje odrzuciły tę poprawkę.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#JanRokita">Druga poprawka została złożona przez posła Eugeniusza Kłopotka i prosiłbym pana posła o jej wycofanie, ponieważ tworzy absurd. Tekst drugiej części pkt. 2 brzmi następująco: „Nie istnieją zatem przesłanki do dokonywania zasadniczych zmian w podziale terytorialnym kraju”. W tym miejscu pan poseł proponuje dodać zdanie „jeżeli jednak istnieją, to należy te zmiany przeprowadzić bez zbędnej zwłoki”.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#EugeniuszKłopotek">Być może zapomniałem dopisać, iż należy skreślić to zdanie. Panie przewodniczący, proszę przeczytać, jak napisałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanRokita">W pkt. 2 zdanie drugie powinno otrzymać brzmienie: wprowadzane zmiany...</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#EugeniuszKłopotek">W takim razie odczytam zdanie pierwsze, ponieważ drugie koresponduje z moim pierwszym.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanRokita">Tak więc pan proponuje zamiast zdania zaczynającego się od słów „Nie istnieją” wprowadzić nowe zdanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#EugeniuszKłopotek">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JanRokita">W taki razie zamiast zdania że „Nie istnieją zatem przesłanki” pan poseł proponuje wprowadzić zdanie „Jeżeli istnieją przesłanki do dokonywania zasadniczych zmian w podziale terytorialnym”.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#EugeniuszKłopotek">W moim zdaniu nie ma słowa „zasadniczych”. Może przeczytam pierwszy fragment pkt 2. „Wobec skali przeprowadzanych zmian ilość wniosków w sprawie zmian w podziale terytorialnym należy uznać za niewielką. Jeżeli jednak istnieją przesłanki do dokonania takich zmian, należy je dokonać bez zwłoki.” I dalej bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanRokita">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki posła Eugeniusza Kłopotka?</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#JanRokita">Stwierdzam, że Komisje 14 głosami, przy 18 przeciwnych i 3 wstrzymujących się odrzuciły tę poprawkę.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#JanRokita">Druga poprawka posła Eugeniusza Kłopotka dotyczy pkt. 4 i mówi o łączeniu miasta powiatu z otaczającym je powiatem za zgodą obu zainteresowanych powiatów.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#JanRokita">Czy pan poseł nie uważa, że sformułowanie „łączenie się miast” wyjaśnia sprawę?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#EugeniuszKłopotek">Moim zamiarem było wzmocnienie powiatu, tak aby wbrew samorządom w trybie administracyjnym nie można było próbować ich łączyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JanRokita">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem drugiej poprawki posła Eugeniusza Kłopotka?</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#JanRokita">Stwierdzam, że Komisje 11 głosami, przy 22 przeciwnych i 2 wstrzymujących się odrzuciły tę poprawkę.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#JanRokita">Pan poseł Eugeniusz Kłopotek proponuje na końcu pkt. 5 dodać ostatnie zdanie „Winien on zmierzać do zwiększenia ich dochodów własnych gwarantowanych ustawą.”</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#EugeniuszKłopotek">Obecne ostatnie zdanie nie wskazuje kierunku, w jakim powinny zmierzać te zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanRokita">Proponowałbym, abyśmy wyrzucili sformułowanie „gwarantowanych ustawą”, ponieważ dochody własne nie są gwarantowane ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#EugeniuszKłopotek">Mam na myśli udział w podatkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanRokita">W takim razie może lepsze byłoby sformułowanie „wynikających z ustaw”.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#EugeniuszKłopotek">Tak, byłoby lepsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JanRokita">Czy ktoś z państwa jest przeciwny przyjęciu poprawki posła Eugeniusza Kłopotka. Nie widzę. Stwierdzam, że poprawka została wprowadzona. Przystępujemy do głosowania nad całością uchwały. Kto z państwa jest za przyjęciem uchwały?</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JanRokita">Stwierdzam, że Komisje przy braku głosów przeciwnych i 2 wstrzymujących się przyjęły uchwałę.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#JanRokita">Proponuję, aby sprawozdawcą stanowiska Komisji została pani poseł Barbara Imiołczyk.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#JanRokita">Czy są inne propozycje? Jeżeli nie usłyszę innych propozycji, uznam, że przedstawiona przeze mnie kandydatura została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#JanRokita">Stwierdzam, że propozycja ta została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#JanRokita">Dziękuję państwu. Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>