text_structure.xml
23.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanRokita">Otwieram posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Porządek dzienny został doręczony państwu. Przewiduje rozpatrzenie poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu do pilnego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie informacji niejawnych (druk nr 2571). Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie porządku? Nie widzę. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanRokita">Proszę, aby nikt się na mnie nie gniewał, ale muszę poczynić jedną, złośliwą uwagę. Mamy pięć poprawek, które zostały zgłoszone przez osoby biorące udział w pracach Komisji. Rozumiem, że posłowie w ten sposób przyznają się do pewnego spóźnionego procesu myślowego, w wyniku którego zebraliśmy się dzisiaj. Proszę, aby nikt się nie obrażał.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AntoniMacierewicz">Panie przewodniczący, nie obrażam się i chcę powiedzieć, że zgłosiłem swoją poprawkę na posiedzeniu plenarnym, ponieważ na posiedzeniu Komisji przedstawiciele Biura Legislacyjnego nie mieli pewności, czy mój wniosek został poprawnie zapisany. Jak pan pamięta problem prezydencki był przeze mnie podnoszony od samego początku.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanRokita">W takim razie, jedynym wolno myślącym posłem jest Zbigniew Siemiątkowski. Czy pan poseł się zgadza?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewSiemiątkowski">Jeśli to ma poprawić samopoczucie nam wszystkim, to się zgadzam. Moja poprawka polega na dodaniu do osób, w stosunku do których nie przeprowadza się procedury sprawdzającej, osobę prezesa Rady Ministrów. Uważam, że poddanie postępowaniu sprawdzającemu osoby posiadającej legitymację wyborczą oraz większość parlamentarną jest rzeczą niewłaściwą. Ponadto, jest to osoba, która według naszej konstytucji pełni ważniejszą rolę niż wcześniej wymienieni prezydent, marszałkowie Sejmu i Senatu. Uważamy za pewną niestosowność stosowanie procedury sprawdzającej wobec prezesa Rady Ministrów przez urzędnika państwowego, który został powołany i sprawuje swoją funkcję na podstawie nominacji swojego poprzednika posiadającego inną legitymację polityczną do rządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzFerenc">Rząd jest przeciwny przyjęciu poprawki pana posła. Kandydat na prezesa Rady Ministrów nie ma żadnego mandatu publicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanRokita">Ma pan na myśli fakt, iż nikt na niego nie głosował. Może to być dowolna osoba.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzFerenc">To może być osoba, która ma czynne i bierne prawo wyborcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanRokita">Argumenty obu stron są znane. Czy ktoś z państwa chciałby się wypowiedzieć w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#LechNikolski">W podobnej sytuacji jak prezes Rady Ministrów są marszałkowie Sejmu i Senatu. Przed wyborem są dokładnie w takiej samej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanRokita">Nie są. Na marszałków Sejmu i Senatu głosowali wyborcy. Musieli zostać posłem lub senatorem. Nie twierdzę, iż to rozwiązanie jest dobre. Ale jest to pewien argument.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#LechNikolski">Na tok mojego myślenia wpłynął fakt, iż nie znam jeszcze przypadku, że po 1989 r. prezesem Rady Ministrów nie był poseł, który ma taki sam mandat jak marszałkowie Sejmu i Senatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanRokita">Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Wobec braku zgłoszeń do dyskusji przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki posła Zbigniewa Siemiątkowskiego?</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanRokita">Stwierdzam, że Komisja 8 głosami, przy 11 przeciwnych i jednym wstrzymującym się nie przyjęła poprawki.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JanRokita">Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki drugiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZbigniewSiemiątkowski">Ugrupowanie desygnujące kandydatów na członków Rady Ministrów mające większość parlamentarną bierze za nich moralną i polityczną odpowiedzialność. Uważamy za pewną niestosowność, aby urzędnik mianowany przez ustępujący gabinet polityczny decydował o składzie przyszłej Rady Ministrów, która ma legitymację polityczną w postaci mandatu wyborczego i dysponuje odpowiedzialnością ugrupowania, które stanowi większość w danej chwili.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzFerenc">Rząd opowiada się za odrzuceniem poprawki pana posła. Służby nie wydają decyzji, tylko dostarczają opinię, która nie jest wiążąca dla premiera.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanRokita">Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Wobec braku zgłoszeń do dyskusji przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki drugiej posła Zbigniewa Siemiątkowskiego?</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanRokita">Stwierdzam, że Komisja 8 głosami, przy 12 przeciwnych i jednym wstrzymującym się nie przyjęła poprawki.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanRokita">Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki trzeciej posła Antoniego Macierewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AntoniMacierewicz">Argumentacja związana z tą poprawką jest państwu znana. W państwie prawa nie ma żadnego powodu, aby ktokolwiek był wyjmowany spod prawa. Oczywistą sprawą jest, iż chodzi o kandydata na prezydenta, a nie prezydenta. Służba Ochrony Państwa nie wydaje decyzji, tylko sporządza opinię. Argumentacja, iż to służby będą decydowały o obsadzie najwyższego stanowiska państwa, jest demagogiczna, a nie merytoryczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzFerenc">Rząd jest przeciwny tej poprawce. Jest niezgodna z konstytucją i ustawą o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanRokita">Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Wobec braku zgłoszeń do dyskusji przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki trzeciej posła Antoniego Macierewicza?</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JanRokita">Stwierdzam, że Komisja 3 głosami, przy 16 przeciwnych i 3 wstrzymujących się nie przyjęła poprawki.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JanRokita">Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki czwartej posła Zbigniewa Siemiątkowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewSiemiątkowski">Jeżeli decydujemy się na przeprowadzenie postępowania sprawdzającego w stosunku do członków Rady Ministrów wybranych w trybie art. 154 i 155 konstytucji, to nie powinno się przeciągać okresu konstytucyjnego, co mogłoby grozić destabilizacją. Proponuję więc termin 48 godzin na przeprowadzenie postępowania sprawdzającego.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KazimierzFerenc">Rząd opowiada się za utrzymaniem terminu 14 dni. Brak możliwości zweryfikowania kandydatów w ciągu 48 godzin będzie stanowić podstawę do wydania negatywnej opinii prezesowi Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanRokita">Czy kandydat na premiera ma czekać 14 dni na opinię o każdym z ministrów?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzFerenc">Jeżeli nie będzie wątpliwości, otrzyma opinię w ciągu dwóch dni. W przeciwnym wypadku chciałbym, aby ustawodawca pozwolił zweryfikować tę osobę.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanRokita">Pytam Biuro Legislacyjne, czy terminy konstytucyjne nie będą ze sobą kolidować przy kolejnych krokach powoływania rządu. Prosiłem o sprawdzenie tego jeszcze na poprzednim posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jeśli proces sprawdzania będzie trwał 14 dni, nastąpi kolizja z terminami konstytucyjnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanRokita">Proszę podać, gdzie nastąpi ta kolizja. Panowie, powinniście już dawno to sprawdzić. Proszę, aby Biuro Legislacyjne oświadczyło, czy istnieje niebezpieczeństwo kolizji. Chcę się móc potem powoływać na opinię Biura Legislacyjnego. Proszę o wiążącą opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Panie przewodniczący, z brzmienia art. 154 ust. 1 konstytucji wynika, że powołanie prezesa Rady Ministrów wraz z pozostałymi członkami Rady Ministrów musi nastąpić w ciągu 14 dni, czyli do upływu 14-tego dnia od dnia pierwszego posiedzenia Sejmu lub przyjęcia dymisji poprzedniej Rady Ministrów. Tak więc desygnowany prezes Rady Ministrów nie może mieć kolejnych 14 dni na to, aby uzyskać poświadczenie bezpieczeństwa. Musi zostać powołany w ciągu 14 dni od pierwszego posiedzenia Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanRokita">Trzeba byłoby to sobie przez chwilę wyobrazić.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KatarzynaPiekarska">Jeżeli termin 14 dni jest zbyt długi, a 48 godzin krótki, to może poseł Zbigniew Siemiątkowski zgłosi autopoprawkę proponującą rozsądny termin.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanRokita">Gdyby pan poseł Zbigniew Siemiątkowski zdecydował się zastąpić okres 48 godzin 7 dniami, mielibyśmy bezpieczniejszą sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewSiemiątkowski">Jako autor tej poprawki ze zrozumieniem składam wniosek o zmianę 48 godzin na 7 dni.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanRokita">W takim razie poprawka posła Zbigniewa Siemiątkowskiego mówi o terminie 7 dni zamiast 48 godzin. Czy ktoś z państwa jest przeciwny przyjęciu tej poprawki? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JanRokita">Stwierdzam, że Komisja przyjęła poprawkę czwartą posła Zbigniewa Siemiątkowskiego.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#JanRokita">Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki piątej posła Zbigniewa Siemiątkowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewSiemiątkowski">Ta poprawka jest związana z odrzuconą przez państwa poprawką wyłączającą z procedury sprawdzającej członków Rady Ministrów. Jest to inaczej sformułowany zapis, który można tak samo zinterpretować jak poprawkę drugą. Moja poprawka wyłącza z postępowania sprawdzającego kandydatów powoływanych w trybie art. 154 i 155 konstytucji. Pozostają wszystkie osoby wymienione w ust. 6 bez kandydatów na członków Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanRokita">Wydaje mi się, że negatywna opinia o poprawce drugiej powinna oznaczać negatywne stanowisko w sprawie poprawki piątej pana posła. Czy przedstawiciel Biura Legislacyjnego zgodzi się ze mną?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Wyłączenie podmiotów, o których mowa w art. 154 i 155 w związku negatywną rekomendacją poprawki drugiej pociąga za sobą...</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanRokita">Poprawka druga powinna być głosowana łącznie z poprawką piątą. Czy ktoś z państwa jest za przyjęciem poprawki drugiej i piątej posła Zbigniewa Siemiątkowskiego? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JanRokita">Stwierdzam, że Komisja odrzuciła obie poprawki.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JanRokita">Proszę państwa, na tym zakończyliśmy rozpatrywanie poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Biuro Legislacyjne nie może niczego zmieniać we wnioskach mniejszości ani w poprawkach, ale chcę zwrócić uwagę, że do tekstu poprawki piątej posła Zbigniewa Siemiątkowskiego wkradł się błąd maszynowy. W poprawce drugiej mówimy o podmiotach określonych w art. 154 i 155. W tekście tej poprawki mamy zapisany art. 151. Nie mogliśmy tego poprawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanRokita">Pan poseł Zbigniew Siemiątkowski prosi o korektę. Na posła sprawozdawcę proponuję posła Piotra Żaka, który był nim do tej pory. Czy ktoś z państwa jest przeciwny tej kandydaturze? Nie widzę. Proszę przedstawiciela Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JerzyMrygoń">Przyjęta przez Komisję poprawka nie jest objęta zakresem prawa Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JanRokita">Bardzo dziękuję za przybycie i złożenie oświadczenia. Tym samym nie jest wymagany termin opinii Komitetu Integracji Europejskiej. Ustawa może być poddana pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#LechNikolski">Jak można sobie wyobrazić sytuację, że prezes Rady Ministrów i inne organy mają 14 dni na powołanie rządu od dnia pierwszego posiedzenia Sejmu? Próbuję sobie to ułożyć w kalendarzu. Czy to znaczy, że w tej chwili kandydatury na ministrów muszą być przedstawione prezydentowi na 7 dni przed upływem czternastodniowego terminu? Mogą być przecież przedstawione w 13-tym dniu i co wtedy będzie z tymi 7 dniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanRokita">Postępowanie sprawdzające wobec kandydatów na członków Rady Ministrów jest prowadzone na wniosek albo desygnowanego premiera albo premiera wybranego w trybie konstruktywnego wotum nieufności w zależności od tego, na podstawie którego z przepisów konstytucji został powołany premier. Premier po zapoznaniu się z tą opinią ma obowiązek zgłosić wnioski do prezydenta w takim terminie, aby on odpowiadał czternastodniowemu kalendarzowi konstytucyjnemu. Moim zdaniem, wszystko się zgadza.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#LechNikolski">Jeżeli jest tak jak mówi pan przewodniczący, to skracamy konstytucyjny termin. To oznacza, że premier musi 7 dni przed upływem czternastodniowego terminu przekazać wnioski o sprawdzenie, aby wypełnić czternastodniowy termin.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanRokita">Nie. Premier może złożyć wnioski w czternastym dniu. Natomiast, premier powinien na 7 dni przed końcem tego terminu wystąpić do stosownych służb, aby zaopiniować kandydatów. Jest to pewna forma skrócenia tego terminu dla premiera, ponieważ rzeczywiście po upływie 7 dni musi przestać się wahać i złożyć wnioski do Urzędu Ochrony Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#LechNikolski">Premier ma na to zgodnie z konstytucją 14 dni. Zgłosi ten wniosek po upływie 10 dni. Sprawdzanie ma trwać 7 dni. Mamy więc pewien okres, który nie jest regulowany przez konstytucję, a służby mogą nie udzielać odpowiedzi, ponieważ nie upłynął termin. Nasuwa się pytanie, co się dzieje w tym czasie? Przepraszam panie przewodniczący za to zamieszanie, ale wolę uniknąć „zamieszania konstytucyjnego” w tak ważnym momencie, jak powoływanie rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanRokita">Zakładając, że urzędy państwowe współdziałające przy powoływaniu rządu działają na szkodę państwa w celu wyrządzenia sobie krzywdy, bo takie założenie tkwi u podstaw tego rodzaju myślenia, rzeczywiście jest tak, że jeżeli premier złoży w dziesiątym dniu wniosek, a służby mają 7 dni, to mogą w terminie konstytucyjnym nie udzielić odpowiedzi kandydatowi na premiera, który tym samym nie będzie zdolny do przedstawienia prezydentowi wniosku o skład Rady Ministrów. Wskutek czego przejdziemy do następnego kroku powołującego rząd. Rzeczywiście, tak się może zdarzyć, jeżeli premier się zmieni, a Urząd Ochrony Państwa postanowi zrobić na złość premierowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KazimierzFerenc">Chciałem wyjaśnić panu posłowi, że służby podlegają premierowi. Nie wyobrażam sobie, aby nie wykonały polecenia pana premiera.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanRokita">To może być premier desygnowany a nie urzędujący.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#LechNikolski">Może jeszcze urzędować inny premier.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JanRokita">Jeśli to będzie pierwszy krok konstytucyjny, wtedy będziemy mieli premiera desygnowanego. Jeśli będzie to w trybie konstruktywnego wotum nieufności, to rzeczywiście premier powołujący ministrów będzie zwierzchnikiem UOP.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Panie przewodniczący, w poprawce jest zapisane, że z wnioskiem występuje organ uprawniony do powołania. Jest nim prezydent, prezes ma tylko obowiązek przedstawienia proponowanego przez siebie składu Rady Ministrów. Natomiast prezydent, jako organ uprawniony do powołania, wnioskuje o dokonanie postępowania sprawdzającego przez stosowną służbę. Zdaniem Biura Legislacyjnego, procedura powinna wyglądać w następujący sposób, że prezes przedstawi proponowany przez siebie skład i prezydent znając przedstawiony skład występuje z wnioskiem do właściwej służby ochrony państwa z zakreśleniem jej właściwego terminu na przeprowadzenie postępowań sprawdzających.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JanRokita">Stan prawny był już ustalony, przecież nie wprowadzamy żadnych zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#LechNikolski">Nie zakładałem, że organy państwa we wrogi sposób działają wobec siebie. Chciałem, abyśmy zastanowili się, czy mamy prawo skracać konstytucyjne terminy. Przed chwilą przedstawiciel Biura Legislacyjnego powiedział, że, aby wykonać tę ustawę, skracamy premierowi czy desygnowanemu premierowi o połowę termin na powołanie rządu. Wyobraźmy sobie sytuację, że trwają rozmowy koalicyjne, może nawet dynamiczniej niż ostatnio. Mogą się jednak nie skończyć np. w terminie 7, 8 czy 9 lecz 10 dni. Wtedy prezes Rady Ministrów będzie znał skład swojego rządu, politycznie uzgodnionego, mającego większość parlamentarną. Przedstawi te kandydatury prezydentowi, który, nie zakładając wrogiej współpracy, zgłosi je do służb o sprawdzenie. Służby mają 7 dni, a termin skończy się za 3 dni. Nawet zakładając dobrą wolę wszystkich stron rodzi się pytanie, którego przepisu należy się słuchać.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanRokita">Ma pan rację, ale byłoby jeszcze gorzej, gdybyśmy przyjęli wariant czternastodniowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#LechNikolski">Panie przewodniczący, zbyt pochopnie odrzuciliśmy poprawkę posła Zbigniewa Siemiątkowskiego, która mówiła, iż nie stosuje się procedury sprawdzającej w stosunku do członków Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanRokita">Jest to pewnego rodzaju wątpliwość, z którą pozostajemy do przemyślenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AntoniMacierewicz">Chciałem zapytać przedstawiciela Biura Legislacyjnego o charakter tego terminu. Moim zdaniem, jest to termin instrukcyjny. W związku z tym, te wątpliwości nie są tak silne.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JanRokita">Jest to maksymalny termin. Służby mogą to zrobić w ciągu jednego dnia lub krócej.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#ZbigniewSiemiątkowski">Wydaje mi się, że po przyjęciu mojej poprawki mamy termin 7 dni, a w innym zapisie 14 dni. Tak więc w przypadku kiedy prezydent desygnuje premiera, służby mają 14 dni na sprawdzenie osoby premiera. W przypadku zaś kandydatów na ministrów służby mają 7 dni. A wszystkie te działania muszą się zmieścić w konstytucyjnym terminie 14 dni dla pierwszego kroku, dotyczącym procedury powoływania rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JanRokita">Prosiłem podkomisję posła Piotra Żaka i Biuro Legislacyjne, aby dokonało precyzyjnej koordynacji terminów. Dlatego za pierwszym razem dokładnie z tego samego powodu przerwałem posiedzenie Komisji. Podkomisja przedstawiła swoje konkluzje z wnioskami, że wszystko jest w pełni uzgodnione. Rzeczywiście w tej chwili mamy inny termin dla ministrów i inny dla prezesa Rady Ministrów. Ten dla ministrów jest lepszy niż dla premiera. Tryb, w którym działamy, nie pozwala nam już na formułowanie dalszych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WojciechNowaczyk">Chciałem dowiedzieć, co się stanie, jeśli służby nie przedstawią na czas swojej opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanRokita">Jeśli nie przedłożą, premier ma wolną rękę przy powoływaniu członków gabinetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jest tak jak powiedział pan przewodniczący. Jest to norma bezsankcyjna. Jeśli premier uzna, że służby nie wykonały zleconych zadań, będzie mógł wszcząć postępowanie, które będzie się toczyć na odrębnych zasadach. Natomiast, organ musi wykonać swoje uprawnienia konstytucyjne i uczyni to tak jak powiedział pan przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JanRokita">Jest jedno wyjście. Kandydat na premiera i prezydenta współpracują ze służbami w zakresie powoływania rządu. Wtedy to się dzieje w szybkim trybie i w drodze porozumienia. Jest to najbardziej naturalne działania w każdej demokracji. Dziękuję bardzo i zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>