text_structure.xml
52.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanRokita">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji: Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Administracji i Spraw Wewnętrznych. Witam posłów oraz zaproszonych gości.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanRokita">Tematem dzisiejszego posiedzenia jest rozpatrzenie krótkiej informacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o stanie przekazywania mienia województwom i powiatom. Czy w sprawie porządku dziennego chcieliby państwo zgłosić jakieś uwagi? Uwag nie ma, a zatem uznaję, że jednopunktowy porządek Komisje przyjęły.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanRokita">Jak wiadomo, otrzymaliśmy informację, która jakiś czas temu wzbudziła nasz niepokój. Konwent Marszałków oraz Związek Powiatów Polskich kilkakrotnie występowały ze zdecydowaną krytyką sposobu przekazywania przez wojewodów - bo ich głównie dotyczyły zastrzeżenia - majątku podlegającego komunalizacji. Nasze dzisiejsze posiedzenia zostało zwołane w związku z obawami, czy Rada Ministrów poprawnie wywiązuje się ze zobowiązań nałożonych na nią w tej dziedzinie reformą administracji publicznej. Proszę więc państwa ministrów o zaprezentowanie członkom Komisji swego punktu widzenia w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JózefPłoskonka">Panie przewodniczący, pragnę przedstawić krótką informację na temat stanu przekazywania mienia, co w zasadzie ograniczy się do spraw związanych z liczbą decyzji wojewodów wiążących się z nabyciem mienia przez powiaty i samorządy województw.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JózefPłoskonka">Rzeczywiście spotykaliśmy się w tej sprawie z objawami niepokoju, wynikającego głównie ze zbyt wolnego tempa przekazywania mienia w pierwszym półroczu 1999 r. Ów stan niepokoju spowodowany był przede wszystkim tym, że procedura przekazywania mienia - o czym mam nadzieję powie bliżej minister skarbu - wymaga istotnie pewnego wysiłku, zwłaszcza ze strony samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JózefPłoskonka">Pierwszym etapem przekazania mienia jest powołanie komisji inwentaryzacyjnej, w skład której wchodzą dwaj przedstawiciele samorządu oraz przedstawiciele wojewody. Ze względu na fakt, że w każdym województwie mamy do czynienia z dużą liczbą powiatów, jak też z samorządem województwa, prace, o których mowa, trwały bardzo długo.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JózefPłoskonka">Proszę jednak o zwrócenie uwagi na tabelę, która została państwu dostarczona przed chwilą. Ukazuje ona, iż proces przekazywania mienia został zdecydowanie przyspieszony w drugim półroczu 1999 r. Generalnie rzecz ujmując, w pierwszym półroczu 1999 r. wydano 41 decyzji odnoszących się do przekazania samorządom powiatów majątku. Warto zwrócić też uwagę na fakt, że w całym roku 1999 było to 2905 decyzji, co chyba najlepiej świadczy o wzroście tempa tego procesu. Decyzji wojewodów w tej sprawie było w drugim półroczu 2850.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JózefPłoskonka">Jeśli chodzi o samorządy województwa, liczba decyzji wojewodów w pierwszym półroczu wynosiła 24, a w całym 1999 r. - 331. Naturalnie, trudno za w pełni zadowalające uznać takie przyspieszenie tempa, ale zarówno z rozmów prowadzonych z wojewodami, jak i z informacji, które napływają z samorządów, wynika, iż tempo to jest w znacznej większości aprobowane przez samorządy. Muszę przypomnieć, że owe decyzje wojewodów mają wielkie znaczenie ze względu na fakt, iż dopiero posiadanie mienia w sensie formalnoprawnym, czyli w postaci zapisu w odpowiednich dokumentach, pozwala z mienia tego czerpać rzeczywiste pożytki, gdyż pozwala nim gospodarować. Jestem przekonany, że to wzrastające tempo zostanie utrzymane.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JózefPłoskonka">Zwracam też uwagę na fakt, że liczba odwołań do Ministerstwa Skarbu Państwa jest w sumie bardzo niewielka. I tak: powiaty w roku 1999 złożyły 63 odwołania, przy czym żadne odwołanie nie zostało do tej pory uchylone przez ministerstwo. Liczba odwołań, które napłynęły od samorządów województw, wynosi 11 na 331 decyzji wojewodów, przy czym jedna decyzja została przez ministerstwo uchylona. Jeśli pan przewodniczący wyrazi zgodę, to sądzę, że pożyteczne by było, aby po tym krótkim sprawozdaniu liczbowym wypowiedziała się minister skarbu z punktu widzenia owego zagadnienia przez MSP, odpowiadającego za proces przekazywania mienia i mającego swe ustawowe zadanie w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanRokita">Dziękuję, oddaję głos pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AldonaSowińska">W dyskutowanej dziś materii chciałabym przedstawić trzy kwestie.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AldonaSowińska">Po pierwsze, pragnę się zająć wnioskami wojewodów, gdyż tylko takie spływają - z tytułu art. 50 ustawy o samorządzie województwa - bezpośrednio do ministra skarbu.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AldonaSowińska">Po drugie, zamierzam omówić stan ilościowy i wartościowy mienia przekazanego powiatom.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#AldonaSowińska">Po trzecie, zapoznam państwa ze skutkami działania komisji odwoławczej, jak też wskażę na rolę i rangę art. 49 i 50 w zakresie mienia państwowych osób prawnych. Ta ostatnia kwestia wydaje mi się niezmiernie istotna, ponieważ budzi bardzo wiele kontrowersji interpretacyjnych, uniemożliwiających prawidłowe przekazywanie mienia.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#AldonaSowińska">Zacznę od wniosków województw samorządowych o przekazanie mienia w trybie art. 50. Otóż jedynie tylko 8 województw złożyło wnioski tego typu do ministra skarbu państwa w trybie wyżej wymienionego artykułu, przy czym na te 8 wniosków 6 dotyczyło akcji lotnisk regionalnych. Jeden wniosek dotyczył przekazania gruntów lotniska w Jasionce pod Rzeszowem i wiążąca się z tym wnioskiem decyzja została zrealizowana.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#AldonaSowińska">Jeżeli chodzi o sfinalizowanie nieodpłatnego przekazywania samorządowi województwa akcji w spółkach akcyjnych „Lotniska” - przy czym zaznaczam, że mają one różne nazwy - to znajdujemy się na ostatnim etapie przed wydaniem decyzji. Jest to decyzja administracyjna ministra skarbu o nieodpłatnym przekazaniu owych akcji. Zwracam uwagę, że mamy tu do czynienia z kłopotliwą sytuacją, ponieważ musimy rozwiązać problem nieodpłatnego przekazywania akcji z tytułu ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, czyli że w praktyce musimy skoordynować dwie ustawy, które funkcjonują jednocześnie, regulując materie odrębne z punktu widzenia celu i kryteriów. Musimy zatem dopracować tryby działania.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#AldonaSowińska">Dwa postępowania w omawianym zakresie zostały umorzone, a to z tego względu, że wojewoda dolnośląski zwrócił się o przekazanie nieruchomości Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Na ewentualne życzenie państwa posłów jestem gotowa wyjaśnić, w czym tkwi istota problemu, na razie jednak nie będę wnikać w szczegóły, jeśli nie poproszą państwo o przybliżenie tej sprawy. Mam nadzieję, że z przedstawienia powyższych danych łatwo wysnuć wniosek, iż zapotrzebowanie samorządów województwa na mienie, którym dysponuje minister skarbu państwa w sposób bezpośredni, jest zupełnie znikome, o czym dobitnie chyba świadczy fakt, że złożono zaledwie 8 wniosków, spośród których 6 dotyczyło tej samej materii - akcji spółek akcyjnych „Lotniska”.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#AldonaSowińska">Jak wygląda przekazywanie mienia powiatom? Na szczęście istnieje w tym zakresie rozporządzenie, którego stan wykonania na dzień 29 lutego przedstawia się następująco. Otóż na 373 powiaty jedynie w 113 rozpoczęto procedurę przekazywania, co oznacza, że mniej niż 1/3 powiatów zaangażowała się w postępowanie, o którym mówimy. Powierzchnia gruntów przekazanych w trybie decyzji wojewody wynosi 1441 hektarów, czyli bardzo niewiele, jeśli wziąć pod uwagę tereny, którymi operuje skarb państwa.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#AldonaSowińska">Wartość mienia ogółem, według wartości księgowej - zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów - wynosi 1 mld 263 mln złotych, przy czym 61% tego majątku, czyli 774 mln zł, przypada na nieruchomości zarówno gruntowe, jak i w postaci budynków i budowli.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#AldonaSowińska">Przejdę teraz do kolejnego elementu, czyli do pracy komisji odwoławczej. Z jakimi problemami mamy do czynienia w trybie odwoławczym z obydwu ustaw: o samorządzie powiatowym i samorządzie województwa?</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#AldonaSowińska">Do dnia 26 lutego zgłoszono 113 odwołań, z której to liczby 46 zostało już rozpatrzonych, a 14 rozpatrywano przedwczoraj na sześciu kolejnych posiedzeniach. Warto dodać, że tylko jedno odwołanie zostało zastrzeżone przez samorząd województwa i skierowane do NSA. Wyrok był dla samorządu korzystny. Jest to sprawa na tyle interesująca, że chciałabym państwa posłów z nią zapoznać.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#AldonaSowińska">Otóż wojewoda wydał decyzję, która według opinii Ministerstwa Skarbu Państwa nie spełniała trzech wymogów w rozumieniu przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego, dlatego że postępowania zostało umorzone. Samorząd województwa skierował tę sprawę do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który uznał ten sposób prezentacji treści za spełniający wymogi Kpa. Uznano zatem, że jest to pełnowartościowa decyzja. Wojewoda zapewne w następstwie owego wyroku złoży odwołanie, które spłynie do ministra skarbu państwa w sensie czysto merytorycznym. W ten sposób na 113 odwołań jeden proces przegraliśmy.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#AldonaSowińska">Z pełną świadomością podjęliśmy decyzję o uchyleniu decyzji wojewody, która dotyczyła interpretacji pojęcia „władanie”. Czekamy teraz na orzeczenie NSA, które będzie dla nas istotne w zakresie formalnoprawnego rozumienia powyższego terminu w kontekście art. 60 ustawy wprowadzającej. To niezmiernie ważna kwestia, ponieważ wraz z ministrem Józefem Płoskonką z MSWiA stoimy na stanowisku, że tytuł prawny władania musi być udokumentowany i udowodniony. Samorządy z kolei utrzymują, że tytuł prawny „władanie”, to również fizyczne władanie. Bardzo trudno rozstrzygnąć tę kwestię w skomplikowanych materiach. Muszę poinformować członków obydwu Komisji, że Ministerstwo Skarbu Państwa napotyka gigantyczne wprost trudności w pozyskaniu danych od wojewodów. Wystarczy chyba, gdy wspomnę, że aż 7 wojewodów, czyli prawie połowa, nie wypełniła rozporządzenia mówiącego o podawaniu Ministerstwu Skarbu Państwa danych na temat przekazywania mienia powiatom.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanRokita">Otwieram dyskusję nad dwiema przekazanymi nam informacjami. Czy ktoś z posłów bądź z reprezentantów organizacji samorządowych chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RyszardOstrowski">Przedstawicielom Ministerstwa Skarbu Państwa chciałbym zadać pytanie, abstrahując już od ostatniej, skandalicznej - moim zdaniem - uwagi, wypowiedzianej przez przedstawiciela ministerstwa w randze wiceministra, skarżącego się posłom, że wojewodowie nie wypełniają sprawozdań. Mogę tylko uznać to za żart.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#RyszardOstrowski">Jeśli zaś chodzi o pytanie, prosiłbym, aby pani minister wyjaśniła, jak można wytłumaczyć sytuację następującą. Porównam dwa województwa: śląskie i małopolskie, sąsiadujące ze sobą. Pragnę się dowiedzieć, jak można rozumieć fakt, iż przekazanie, w drodze decyzji, na rzecz samorządu województwa na terenie Małopolski nastąpiło w 51 wypadkach, podczas gdy na Śląsku tylko w 7? Z faktem tym wiąże się kolejne pytanie: czy można wytłumaczyć, że mimo spełnionych przesłanek brak decyzji wojewody śląskiego w zakresie przekazania własności skarbu państwa o powierzchni 6 tys. 860 metrów kwadratowych - o czym można dowiedzieć się z tabeli stanowiącej załącznik nr 2 przedstawionej nam informacji, a co znacznie odbiega od stanu w innych województwach? Nie chciałbym wysuwać zbyt daleko innych wniosków, może zatem pani minister mogłaby pomóc w wyjaśnieniu tego zjawiska?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RyszardHayn">Moje pytanie również wiąże się z dostarczoną nam informacją, firmowaną przez ministra Józefa Płoskonkę. Otóż na str. 2 owej informacji zamieszczono następujące wyjaśnienie: „(...) brak dużej liczby decyzji uwłaszczeniowych wojewodów w 1999 r. nie wynika z niechęci administracji rządowej do przeprowadzenia reformy administracji publicznej, lecz jest spowodowany skomplikowanym charakterem procesu przekazywania mienia oraz niedoprecyzowaniem przepisów prawnych wprowadzających reformę administracji publicznej”. Ministerstwo stwierdza - jak czytamy - że przepisy nie są doprecyzowane, a wiadomo, kto był ich autorem. Proszę zatem o wyjaśnienie, co do tej pory rząd zrobił w celu doprecyzowania przepisów, o których tu mowa. Czy jest w związku z tym przygotowywana jakaś inicjatywa? Czy trzeba będzie wprowadzać trzecią „ustawę czyszczącą”?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#CzesławFiedorowicz">Chciałbym wzmocnić wymowę pytania przedmówcy. A to z tej przyczyny, że okres wdrażania reformy powinien nas wszystkich skłaniać do wyciągania wniosków i konsekwencji, przy czym konsekwencje personalne to nieco inna sprawa.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#CzesławFiedorowicz">Jeśli jednak jest tak, że poszczególni wojewodowie opóźniają wydawanie decyzji w kwestii przekazywania mienia, chociaż innym działającym w tych samych warunkach, procedura zdaje się nie sprawiać większych kłopotów, to myślę, że rzecz warta jest dogłębnej analizy. Zwracam uwagę na fakt, że przekazywanie majątku nowym samorządom - województwom i powiatom - bardzo często powoduje poważne trudności, dodatkowe wydatki, niemożność podejmowania racjonalnych decyzji bądź też innego niż dotychczasowe zagospodarowanie przekazywanych obiektów. Na tym tle właśnie rodzi się pytanie, które chciałbym skierować do naszych gości.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#CzesławFiedorowicz">Proszę o informację, jakie konkretne konsekwencje ponoszą ci wojewodowie, którzy odwlekają wydawanie decyzji, narażając w ten sposób na straty finanse publiczne. Myślę, że pora na wyjaśnienia w tej materii, ponieważ jako posłowie otrzymujemy zatrważające niekiedy sygnały z terenu.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#CzesławFiedorowicz">Mam też sprawę konkretną, dotyczącą województwa lubuskiego, z którego pochodzę. Otóż od dawna istnieje tam problem związany ze zwykłą niechęcią wojewody do przekazania byłego urzędu wojewódzkiego w Zielonej Górze samorządowi województwa. Chodzi o budynek, który bez żadnych wątpliwości zawsze służył administracji, i który nadal celowi temu służyć powinien. Jak w rozwiązaniu tego problemu mogą pomóc reprezentanci resortu skarbu państwa oraz resortu spraw wewnętrznych i administracji? Co można zrobić, by samorząd województwa lubuskiego miał swoją siedzibę, tak jak ma ją każda gmina, każdy powiat? W jaki sposób otrzymanie tej siedziby byłoby możliwe dla samorządu, który ma przecież do spełnienia bardzo ważną funkcję w zakresie rozwoju regionalnego? Prosiłbym o udzielenie konkretnej odpowiedzi w tej sprawie, gdyż na razie wszystkie związane z nią okoliczności wywołują jedynie poczucie kompletnej beznadziejności. Niebagatelny jest chyba i fakt, że takie postępowanie źle służy wdrażaniu reformy samorządowej, zwłaszcza że z przyczyn zupełnie niezrozumiałych dla większości społeczeństwa lokalnego tak ważny obiekt wciąż nie może doczekać się przekazania samorządowi województwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławPawlak">Zapoznałem się z przedstawioną nam informacją i stwierdzam, że jest ona ogromnie deklaratywna ze strony pana ministra, który ją przygotował, szczególnie w pierwszej części, lecz nie obrazuje problemów, które wystąpiły w związku z przekazywaniem mienia w terenie, zwłaszcza zaś problemów powstających na linii wojewoda - samorząd województwa i samorządy powiatowe.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#StanisławPawlak">W związku z taką właśnie postacią informacji powstaje szereg pytań, które chciałbym skierować do ministra Józefa Płoskonki.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#StanisławPawlak">Panie ministrze, sporo miejsca poświęcono w informacji komisjom inwentaryzacyjnym, który powołanie wynika z mocy rozporządzenia. Proszę zatem o wyjaśnienie, czy komisje te zostały już powołane we wszystkich województwach i wszystkich powiatach? W odniesieniu bowiem do województwa mazowieckiego podaje pan na przykład, że: „(...) wojewodowie musieli oddelegować wielu pracowników urzędu wojewódzkiego, z których nie wszyscy posiadali odpowiednie przygotowanie zawodowe do prac w komisjach, co w początkowym etapie tych komisji nie sprzyjało szybkości postępowania inwentaryzacyjnego; wojewoda mazowiecki na przykład musiał oddelegować aż 46 pracowników urzędu wojewódzkiego”.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#StanisławPawlak">Na tle sytuacji, która panuje w województwie kujawsko-pomorskim, nasuwa się refleksja, że 46 osób to wcale nie dużo, gdyż we wspomnianym województwie zatrudniono aż 500 osób, a przecież województwo mazowieckie ma znacznie większy obszar. Może dla płynności realizowania procedur należałoby znacznie zwiększyć na niektórych terenach stan liczbowy komisji inwentaryzacyjnych? Jeśli chodzi o województwo mazowieckie, procent zaangażowania ze strony wojewody jest niewielki, zwłaszcza w stosunku do zaangażowania samorządu województwa i samorządu powiatowego, w których liczba etatów i zatrudnionych jest o wiele niższa W wypadku województwa kujawsko-pomorskiego stosunek ten wynosi jedno do czterech. Uważam, że pan minister nie powinien posługiwać się argumentem, że wojewodowie mają za mało ludzi, w związku z czym inwentaryzacja nie może odbywać się szybko.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#StanisławPawlak">Jeśli komisje rzeczywiście powstały już we wszystkich województwach i powiatach, to sądzę, że użyteczna by była informacja, czy wykonały one inwentaryzację majątku. Niewątpliwie bowiem pierwszym krokiem na drodze przekazywania mienia jest właśnie zinwentaryzowanie owego mienia i wyodrębnienie na piśmie wszystkiego tego, co przeznaczone jest do przekazania, zgodnie z prawem zawartym w ustawie.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#StanisławPawlak">Prosiłbym również o informację, czy zaistniała potrzeba dokonania zmian w ustawach, a jeśli tak, to czy kieruje pan minister pod adresem połączonych komisji jakieś wnioski w tym zakresie. Jeżeli bowiem czytam w informacji, że w ustawie o samorządzie województwa brak stosownej delegacji, lecz MSWiA z MSP w porozumieniu z wojewodami i przedstawicielami samorządu województw podjęły uzgodnienia, że posługiwać się będą inną regulacją, to rozumiem, że nie są potrzebne zmiany ustawowe. Jeżeli jednak zachodzi taka potrzeba, to sądzę, że pan minister powinien nam o tym powiedzieć i przedłożyć stosowną propozycję.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#StanisławPawlak">I kolejna sprawa. Otóż stwierdzamy na podstawie sytuacji panującej w terenie, że wojewodowie opóźniają proces przekazywania mienia samorządom, a dzieje się tak szczególnie w tych województwach, których według pierwotnych koncepcji - reformy miało nie być. Proszę więc o ewentualne potwierdzenie naszych obserwacji, jak też wyjaśnienie, czy z perspektywy ministerstwa także obserwuje się zjawisko polegające na tym, że wojewodowie, którzy zostali „przyniesieni w teczkach” - jak na przykład wojewoda kujawsko-pomorski, który pochodzi z innego rejonu kraju, a przysłany został do spełnienia pewnej misji - ociągają się z podejmowaniem decyzji. Czy można liczyć na to, że po roku i dwóch miesiącach sprawowania funkcji wojewodowie ci zaczną wreszcie realizować prawo, czy też prawo to nadal będzie przez nich łamane?</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#StanisławPawlak">Spójrzmy na przykład na przywoływane już kilkakrotnie województwo kujawsko-pomorskie - w tabeli rzuca się w oczy przede wszystkim istnienie pustych rubryk. Może wojewoda otrzymał takie zalecenie wraz z informacją, że np. za rok nastąpią jakieś zmiany, jeśli chodzi o województwo, co oznacza, że nie warto podejmować wysiłku przekazywania mienia samorządom powiatowym oraz samorządowi województwa? Prosiłbym, aby pan minister rozwiał nasze wątpliwości w tej dziedzinie, zwłaszcza zaś te dotyczące województwa kujawsko-pomorskiego, na terenie którego krążą takie pogłoski.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#StanisławPawlak">Proszę także o informację, jakie prezes Rady Ministrów Jerzy Buzek wyciągnie konsekwencje służbowe wobec wojewodów łamiących prawo przez niewykonywanie zarówno ustaw, jak i rozporządzeń w omawianym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WojciechNowaczyk">Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że wśród informacji pisemnych dostarczono nam tabelę wymagającą pewnych wyjaśnień. Tabela ta mianowicie nie została przez nikogo zapisana ani też nie zamieszczono daty, której zawarte w niej dane dotyczą. Być może da się to wytłumaczyć nowoczesną techniką sporządzenia tabeli, być może tak mają wyglądać wydruki komputerowe, ale prosiłbym o informację, komu zawdzięczamy powstanie tej tabeli, ponieważ - moim zdaniem - to dość ważne.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanRokita">Mogę to wyjaśnić. Poleciłem rozdanie tego druczku, ponieważ chciałem, by otrzymali państwo jak najwięcej informacji w dyskutowanej sprawie. Jest to tabela zamieszczona w druku, który wcześniej państwu został dostarczony, ale zawierająca zaktualizowane dane pochodzące z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WojciechNowaczyk">Dziękuję za wyjaśnienia. Zadałem powyższe pytanie, ponieważ uważam, że każdy dokument powinien być podpisany i nosić datę sporządzenia. Taki przynajmniej był wymóg praktykowany w „starej szkole”. Może była to szkoła zła, ale takie zwyczaje z niej wyniosłem. Przepraszam za to zakłócanie toku obrad.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WojciechNowaczyk">Jeżeli zaś chodzi o samą tabelę, zapisano w niej, że rzecz dotyczy mienia przekazanego „z urzędu” i „z mocy prawa”. Prosiłbym o wyjaśnienie, na czym polega różnica między tymi pojęciami.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WojciechNowaczyk">W nawiązaniu do wypowiedzi posła Stanisława Pawlaka muszę dodać, że niezrozumiała jest dla mnie sytuacja, w której wojewodowie, będący wysokimi rangą urzędnikami państwowymi, przedstawicielami rządu w terenie, nie realizują polityki tego rządu. Jak to w ogóle jest możliwe? Czy zostaną ukarani za takie postępowanie? Prosiłbym o przeznaczoną dla Komisji Samorządu Terytorialnego i Rozwoju Regionalnego oraz Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych informację, jakie resort czy pan premier wyciągną konsekwencje wobec tych wojewodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejBrachmański">Mówiąc szczerze, jako poseł opozycji, powinienem się cieszyć, że oto rząd strzela samobójczą bramkę, przyznając, iż wskutek nieudolności bądź też braku panowania nad własnymi urzędnikami nie jest w stanie sprawnie przeprowadzić reformy administracji, o której to reformie mówi, że jest przygotowana. Już półtora roku temu słyszeliśmy takie stwierdzenie. Dzisiaj jednak czytamy w informacji rządowej, że proces przekazywania mienia skomplikowany jest przez trudny charakter tego przedsięwzięcia. Jeżeli tak jest istotnie, to jak naprawdę ta reforma została przygotowana, panie ministrze?</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejBrachmański">Nie w pełni zgadzam się z posłem Stanisławem Pawlakiem, który sugeruje, iż niechęć do przekazywania majątku samorządom ma podłoże polityczne. Z moich rozmów i obserwacji, jak też spostrzeżeń samorządów wynika, że sprawa ta ma podłoże nie tyle polityczne, ile strukturalne. Widoczna jest niechęć wojewodów i administracji rządowej do przekazywania mienia oraz chęć do utrudniana życia samorządom bez względu na to, jaka opcja polityczna ma w danym samorządzie władzę.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#AndrzejBrachmański">Tłumaczenie sytuacji komplikowanymi procedurami prawnymi jest w moim odczuciu jedynie usprawiedliwieniem tego stanu rzeczy. Nie ma w tym żadnego znaczenia, czy w grę wchodzi „czerwony” samorząd, czy „różowy”, czy „czarny”. Zarówno marszałek zachodniopomorski, jak i marszałek małopolski, a więc ludzie wywodzący się z różnych opcji politycznych, przemawiają w tej sprawie zgodnie, utrzymując, że wojewodowie nie chcą przekazać samorządom majątku. Tak się składa, że w samorządach działam od roku 1990 i mogę stwierdzić jednoznacznie, co następuje. W roku 1990, gdy chodziło o proces komunalizacji majątku gmin, nie występowało zjawisko takiego oporu. Proces ów ciągnął się dość długo, ale nie dlatego, że przekazywanie majątku spotykało się z oporem, a z tego powodu, że majątku tego było sporo.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#AndrzejBrachmański">Proszę zwrócić uwagę na tabelę dołączoną do materiału ministerialnego. Chodzi mi o tabelę odzwierciedlającą możliwości przekazywania nieruchomości obliczanych w metrach kwadratowych. Zwróćmy uwagę na to, do ilu metrów odnoszą się informacje dotyczące własności skarbu państwa, co do których spełnione zostały wszelkie przesłanki, a które nie zostały przekazane samorządom, ponieważ zabrakło stosownych decyzji. Sam rząd przyznaje, że przesłanki do przekazania pewnych lokali samorządom zostały spełnione, a brak sfinalizowania sprawy dlatego tylko, że brak decyzji. Proszę też zwrócić uwagę, ilu samorządów ta sprawa dotyczy. Wymienię dla przykładu województwa, w których sytuacja taka panuje: podkarpackie, śląskie, świętokrzyskie, lubuskie.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#AndrzejBrachmański">Druga sprawa, którą chciałbym poruszyć, wiąże się co najmniej dziwnym dla mnie stwierdzeniem, że intencją rządu jest „takie wyposażenie we własne mienie nowych jednostek samorządu terytorialnego, aby przekazany majątek w pełni zabezpieczał realizację zadań nałożonych na samorządy”. Gdyby stwierdzenie to było prawdziwe, to w grę wchodziłby również cały ten majątek, który samorządy przejęły z mocy prawa i już dawno byłby on przekazany.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#AndrzejBrachmański">Biorąc pod uwagę całokształt realizowania procesu przekazywania mienia, muszę stwierdzić, że to, co słyszymy dziś od przedstawicieli rządu, jest żenujące. Wnoszę o odrzucenie przedstawionej nam informacji i o przygotowanie kolejnej.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#AndrzejBrachmański">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, chciałbym poruszyć jeszcze dwie sprawy szczegółowe. Otóż nie usłyszałem od pani minister, jak przedstawia się kwestia akcji Agencji Rozwoju Regionalnego. Zgodnie z ustawą wszystkie te akcje powinny przejść z mocy prawa w mienie samorządów. Jak jednak wynika z moich informacji, żadne akcje Agencji w samorządach się nie znalazły. Ba, dochodzą nawet sygnały, że wojewoda śląski próbuje udowodnić tamtejszym samorządowcom, że Agencja Rozwoju Regionalnego to tylko kwestia nazwy, a wszelkie inne agencje, które w rzeczywistości zajmują się tą problematyką, nie są żadnymi agencjami rozwoju regionalnego.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#AndrzejBrachmański">Rzecz kolejna dotyczy mojego województwa, ale muszę podzielić się z państwem obserwacjami, jakie w tej mierze poczyniłem. Otóż województwo to składa się z dwóch byłych województw, na terenie których funkcjonowały dwa ośrodki doskonalenia kadr administracji rządowej. Samorząd wojewódzki wystąpił o jeden z tych ośrodków, z zamiarem przeznaczenia go na stworzenie regionalnego centrum informacji europejskiej, do czego notabene każdy samorząd jest zobowiązany na mocy ustawy. W odpowiedzi napisano, że żaden z tych ośrodków nie zostanie samorządowi przekazany, ponieważ obydwa są potrzebne administracji rządowej. Po upływie roku od chwili uzyskania przez samorząd tej informacji okazuje się, że wojewoda likwiduje oba te ośrodki jako zbędne i zamierza je sprywatyzować. Wniosek jest prosty: wojewoda stwierdza, że majątek ten jest mu niepotrzebny, lecz samorządowi go przekazać nie chce. A w efekcie na stworzenie centrum informacji europejskiej będą musiały został skierowane środki publiczne, gdyż do zorganizowania takiego centrum obliguje ustawa. Panie ministrze, czy to jest normalne?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanRokita">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu? Nie widzę zgłoszeń, a zatem państwo pozwolą, dodam do wypowiedzi przedmówców kilka zdań. Otóż prezydia Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Administracji i Spraw Wewnętrznych zdecydowały się na zwołanie niniejszego posiedzenia, ponieważ opinia wygłoszona przez posła Andrzeja Brachmańskiego w pełni odzwierciedla rzeczywistość. Przypomnę tę opinię: widoczna jest strukturalna niechęć wojewodów do wspomagania samorządu terytorialnego, bez względu na to, jaką samorząd ów ma orientację. Potwierdzam to spostrzeżenie, jako opinię wspólną Komisji.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JanRokita">Ta właśnie opinia spowodowała zaniepokojenie naszych komisji, a świadomość jej prawdziwości skłoniła nas do odbycia posiedzenia poświęconego tej problematyce.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JanRokita">Na podstawie obserwacji rzeczywistości można odnieść wręcz wrażenie, iż państwo prowadzi politykę świadomego nieprzekazywania mienia samorządom bądź też zablokowania tego procesu na czas dowolny, na tyle, na ile tylko się da, uzasadniając zwłokę przeróżnymi pretekstami. Dotyczy to zarówno podstawowych obiektów administracyjnych, jak i Agencji Rozwoju Regionalnego, w który to przypadku mamy do czynienia z postępowaniem na granicy skandalu, ponieważ ustawa wprost wymienia Agencję jako mienie przewidziane do przekazania. Przez rok trwały przekomarzania urzędników Ministerstwa Skarbu Państwa z samorządami wojewódzkimi, przy czym urzędnicy owi twierdzili, iż prawo zostało skonstruowane w sposób, na podstawie którego z zapisów płynie wniosek, że Agencja nie do końca ma zostać przekazana, że tylko częściowo można to uczynić. Nie muszę chyba nawet dodawać, iż było to postępowanie ewidentnie contra lege i skierowane przeciwko instancjom ustawodawcy w tej materii. Nie jest również jasna polityka państwa w odniesieniu do sprawy udziałów w lotniskach, które stały się obecnie jedną z podstawowych kwestii dla samorządu wojewódzkiego.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JanRokita">Biorąc to pod uwagę, chciałbym postawić pytanie generalne. Rzecz bowiem w tym, że albo polityki państwa w dyskutowanej sprawie po prostu nie ma, a wojewodowie działają, dając wyraz swej instynktownej strukturalnej niechęci do oddawania czegokolwiek samorządom albo też polityka państwa w tej sprawie jest, i wojewodowie wiedzą, co robią, a nawet więcej - są w swych decyzjach wspierani i umacniani przez MSWiA i Ministerstwo Skarbu Państwa. Mówiąc szczerze, podejrzewam istnienie tego wariantu drugiego, lecz zaznaczam, iż to jedynie podejrzenie, gdyż żadnego dokumentu precyzującego w ten sposób politykę państwa nie widziałem.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JanRokita">W tej sytuacji proszę reprezentantów rządu o uczciwą i szczerą odpowiedź na pytanie, jaka jest w tej sprawie polityka państwa. Informacja bowiem, z której wynika, że jeden wojewoda postąpił tak, drugi inaczej, a trzeci w ogóle nie przysłał sprawozdania, brzmi niepoważnie. Proszę więc o informację, czy istnieje w tej dziedzinie jakaś polityka rządu i wojewodowie będą robić coś konkretnego w sprawie przekazywania mienia, czy też polityki tej po prostu nie ma i nie będzie. To bardzo istotna sprawa, w związku z czym proponuję, by nie zbywać jej powoływaniem się na kwestie proceduralno-prawne. Czy państwo ministrowie zechcą się ustosunkować do wypowiedzi, które padły w dyskusji? Pani minister prosi o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AldonaSowińska">Szanowni państwo, bardzo proszę o przyjęcie moich serdecznych przeprosin. Słowa te kieruję zwłaszcza do posła Ryszarda Ostrowskiego, który szczególnie poczuł się urażony moją wypowiedzią. Prosiłabym o złożenie tych moich niefortunnych słów na karb zażenowania wywołanego faktem, że występuję przed połączonymi Komisjami i o potraktowanie ich jako lapsusu językowego. Nie był moją intencją taki wydźwięk wypowiedzi; skoro jednak tak została odebrana, jeszcze raz przepraszam.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#AldonaSowińska">Jeżeli chodzi o merytoryczne uwagi państwa posłów, chciałabym zacząć od tego, jak wygląda proces przekazywania mienia w praktyce. Otóż muszę zaznaczyć, iż rola ministra skarbu w materii przekazywania mienia powiatom jest rolą w zasadzie tylko ewidencyjną, co oznacza, że zbieramy dane na ten temat i prezentujemy je. Minister skarbu nie ma tu do odegrania roli twórczej. Jedyna rola ministra poza kwestiami ewidencyjnymi to zaangażowanie w sprawie komisji odwoławczych, o tym jednak już mówiłam.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#AldonaSowińska">Minister podejmuje decyzje w przypadku dwóch artykułów: art. 50, traktującego o przekazywaniu mienia państwowych osób prawnych i mienia skarbu państwa samorządom województwa na ich wniosek oraz art. 69 - na co powoływał się poseł Andrzej Brachmański - dotyczącego akcji w agencjach rozwoju regionalnego. Rzeczywiście w powyższych wypadkach minister skarbu państwa ma funkcję decyzyjną.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#AldonaSowińska">Poruszyli państwo w dyskusji sprawę przekazywania akcji lotnisk. Chodzi o wykonanie art. 50, przy czym zwracam uwagę na fakt, że obowiązuje tu formuła „na wniosek”, jak też na fakt, że nie ma ani jednej odmowy ze strony ministra skarbu w tym zakresie. Jak natomiast wspomniałam wcześniej, jeden wniosek tego typu został już zrealizowany. Co jest powodem, że decyzje w tym zakresie nie zostały jeszcze wydane? Pozwolą państwo, że odpowiem za pomocą cytatu: „Ministerstwo zwróciło się o uzupełnienie wniosków, bowiem we wszystkich tych wnioskach brakowało uchwał sejmiku województwa w sprawie strategii rozwoju województwa oraz wieloletnich programów wojewódzkich, które są wymagane art. 57 ustawy”...</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanRokita">Pani minister, przepraszam. Rozumiem, że ktoś nie dopełnił wymogów. Prosiłbym jednak, by pani minister zechciała rozmawiać z nami o polityce rządu, a nie o przysyłanych drukach bądź też ich braku. Proszę o poinformowanie nas, czy minister skarbu państwa przyjął taką strategię polityczną, żeby lotniska przekazywać, czy też wręcz odwrotnie - by ich nie przekazywać. Sejm jest instytucją polityczną; interesuje nas polityka rządu, a nie to, który sejmik przysłał dokumenty. Proszę nie mieć mi za złe przerwania wypowiedzi, ale chodzi o to, abyśmy usłyszeli przede wszystkim to, co nas najbardziej interesuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AldonaSowińska">Panie przewodniczący, nie da się udzielić odpowiedzi w postaci jednego z dwóch zdań: „tak” bądź „nie”. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że Ministerstwo Skarbu Państwa - tak zresztą jak i inne resorty - podlega kontrolom różnych organów. Jeżeli zatem nie spełnimy wymogów formalnych, nie będziemy mogli podczas kontroli usprawiedliwić swego działania wyłącznie za pomocą argumentu politycznego. Wiadomo zaś, że jeśli nie otrzymam wśród dokumentów programu strategii i rozwoju, to nie mogę podjąć żadnej decyzji zgodnej z art. 50. Z tych właśnie powodów następuje zwłoka w podejmowaniu decyzji.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AldonaSowińska">Wracając do przekazywania lotnisk, zaznaczę raz jeszcze, że ministerstwo nie wydało ani jednej odmownej decyzji w tym zakresie. Wydamy te akcje, jeśli niezbędne dokumenty nie będą budziły zastrzeżeń formalnych. Dodam również, że w odniesieniu do dwóch decyzji zbliżamy się do końca rozpatrywania sprawy. Sądzę, że najlepszym dowodem na istnienie polityki państwa w omawianej dziedzinie jest fakt, iż lotnisko Jasionka zostało już przekazane na mocy decyzji ministra, co nastąpiło konkretnie 6 stycznia. Pozostałe lotniska będą naturalnie przekazywane, ale województwa nie mogą formułować swych próśb w tym zakresie w sposób następujący: „proszę o przekazanie”. Niezbędne jest zastosowanie określonych formuł, załączenie umotywowania wniosku itp. Zapewniam państwa, że istnieje polityka rządu w dziedzinie przekazywania mienia, ale wspomniane wymogi formalne muszą zostać spełnione, gdyż w przeciwnym wypadku zostaniemy zupełnie bezbronni w razie kontroli.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AldonaSowińska">Jeśli chodzi o art. 69 ustawy wprowadzającej dotyczącej Agencji Rozwoju Regionalnego, to jest tak właśnie, jak zauważył poseł Andrzej Brachmański. Otóż w pierwszych miesiącach roku 1999 mieliśmy do czynienia z poważnym problemem, jak wydać akcje. Wydaje się bowiem prawa z akcji, a nie same akcje. Właściciel pozostaje ten sam - skarb państwa, wydaje się tylko uprawnienia do wykonywania praw z akcji. Kwestia ta wymagała pracochłonnego rozważenia i rozwiązania od strony formalnoprawnej. Co bowiem w takim wypadku można dać samorządowi, skoro nie daje się żadnej własności? Należało rozwiązać m.in. kwestię, jakie to prawa wchodzą w grę, jaki jest zakres kompetencji organu. Przecież jeśli mamy dać samorządowi coś, co umożliwiłoby mu działanie, to musi on to coś otrzymać naprawdę, a w wypadku akcji pozostają one u nas.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AldonaSowińska">Panu posłowi, który poruszył tę sprawę pragnę przypomnieć, że to właśnie z inicjatywy ministra skarbu państwa precyzyjnie zostało w stosownym przepisie sformułowane, w jakich wypadkach wydajemy akcje Agencji Rozwoju Regionalnego, przy czym przepis ów już wszedł w życie. Nasza inicjatywa sprawiła uzdrowienie sytuacji. Skoro już coś ma zostać wydane, to niechże się to nie odbywa w sposób chory. Albo dajemy własność, albo dzielimy się majątkiem. Tak więc odpowiedzialność właścicielska znajduje się po stronie skarbu państwa, podczas gdy decydencka po stronie samorządu. Upowrządkowaliśmy tę kwestię. Trawało to trochę długo, istotnie, ale dziś przepis już funkcjonuje i jest to przepis zdrowy.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#AldonaSowińska">Czuję się też zobowiązana do poinformowania państwa, że w połowie roku minister skarbu podjął decyzję organizacyjną - w formie załącznika do pisma, które zostało wcześniej skierowane do wszystkich marszałków oraz wojewodów, minister oznajmił, iż powołuje zespół, który przygotuje decyzję organizacyjną i wskaże agencje rozwoju regionalnego przeznaczone do przekazania na wniosek.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#AldonaSowińska">Ilekroć samorząd województwa występuje więc o akcje, zawsze otrzymuje je. Decyzja, na którą się powołuję, znana jest wszystkim zainteresowanym, ponieważ - jak mówiłam - została rozesłana w formie załącznika do pisma. Tak że istotnie, na początku 1999 r. były w tym zakresie niebagatelne trudności, przy czym warto zaznaczyć, że nie z powodów politycznych występowały wspomniane komplikacje, ale z powodu kłopotów z praktycznym wykonaniem.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#AldonaSowińska">Nie muszę chyba nikogo przekonywać o istnieniu w życiu dwóch jakości - jakości typu oraz jakości wykonania. Jakość typu rozstrzygana jest zawsze w gmachu parlamentu, natomiast rozstrzygnięcie w zakresie jakości wykonania to rzecz urzędników, którzy muszą zabiegać o to, by wykonanie owo było na przyzwoitym poziomie.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#AldonaSowińska">Podkreślam raz jeszcze, że na dziś obydwie omawiane kwestie zostały już wyczyszczone, przez co możemy oświadczyć, iż przepis sformułowany jest jasno i agencje są przekazywane. Uporaliśmy się z kłopotem występującym na początku ubiegłego roku, niemniej poseł Andrzej Brachmański słusznie zauważył, że mieliśmy do czynienia z wielkimi trudnościami.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#AldonaSowińska">Poseł Czesław Fiedorowicz pytał o możliwość przekazania samorządowi budynku w Zielonej Górze. Informuję, że jest już w tej sprawie pozytywne orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanRokita">Zastanawiające jednak jest to, że tak na pozór oczywista sprawa musi być załatwiana aż przez sąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AldonaSowińska">Sprawa ta trafiła do sądu z powodu formy aktu administracyjnego. Decyzja w każdym razie jest już i teraz wojewoda lubuski powinien ją wykonać.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanRokita">Jeszcze poseł Andrzej Brachmański prosi o głos, następnie zaś chciałbym poprosić o wyjaśnienia ministra Józefa Płoskonkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejBrachmański">Muszę zabrać ponownie głos, ponieważ wyjaśnienia pani minister w żaden sposób mnie nie usatysfakcjonowały.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejBrachmański">Zacznę od ostatniej poruszonej przez panią sprawy, czyli od decyzji NSA. Pani minister, problem polega na tym, że po to, by w ogóle móc wystąpić o wymieniony budynek, samorząd województwa lubuskiego musiał skierować sprawę na drogę sądową. Czy to jest normalne?</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejBrachmański">Konsekwencją wyroku sądu jest nakaz wydania decyzji, ale wojewoda nadal tego nie robi i nie zamierza decyzji wydać. Czy w tej sprawie mamy czekać na kolejną rozprawę sądową? Czy tak właśnie powinno wyglądać przekazywanie mienia?</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#AndrzejBrachmański">Od mówienia o akcjach Agencji Rozwoju Regionalnego wolę się powstrzymać, gdyż sądzę, że koledzy reprezentujący Śląsk zajmą się tą sprawą.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#AndrzejBrachmański">Wrócę jednak do lotnisk, mimo że nie jestem tą kwestią bezpośrednio zainteresowany. Rzecz w tym, że bardzo zastanawia mnie wypowiedź pani minister. Proszę zatem o udzielenie odpowiedzi na dwa kolejne pytania związane z tą problematyką.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#AndrzejBrachmański">Po pierwsze, chciałbym się dowiedzieć, z czego wynika postanowienie, że lotniska mają być przekazywane dopiero po uchwaleniu strategii rozwoju. Kto to wymyślił? Czy to koncepcja posłów? Czy może jakieś urzędnika rządowego?</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#AndrzejBrachmański">Zwróćmy uwagę na fakt, że przyjmowanie strategii rozwoju województwa to proces bardzo długotrwały i skomplikowany. Samorządy pracują nad tym, lecz sytuacja wygląda tak, że w najbliższy poniedziałek strategię rozwoju przyjmie dopiero pierwsze województwo. W kontekście tej informacji nasuwa się pytanie drugie: jak to się stało, że lotnisko Jesionka zostało przekazane, skoro województwo podkarpackie nie przyjęło jeszcze strategii rozwoju? Jaka jest konsekwencja działania?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanRokita">O udzielenie odpowiedzi na pozostałe pytania, zwłaszcza zaś te odnoszące się do polityki państwa w dziedzinie przekazywania majątku administracyjnego, proszę ministra Józefa Płoskonkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JózefPłoskonka">Sądzę, że generalnie mogę odpowiedzieć na zadane pytania; nie chciałbym ustosunkować się do indywidualnych problemów, a mam nadzieję, że uda mi się odnieść do wszystkich tych spraw łącznie.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JózefPłoskonka">Zasadnicze zagadnienie, które wyłania się z dyskusji, dotyczy polityki państwa w dziedzinie przekazywania mienia. Pragnę poinformować, że już kilka razy na spotkaniach z wojewodami dyskutowaliśmy nad tą kwestią, jak też, że premier Jerzy Buzek jasno i jednoznacznie stwierdził, że przekazywanie majątku samorządom powinno być traktowane jako sprawa priorytetowa przez każdego z wojewodów. Dodam, że stwierdzenie to zostało kilkakroć powtórzone. Dlaczego więc tak się dzieje? Mogę podzielić się z państwem jedynie własną opinią, przy czym jest to opinia ogólna, nie wiążąca się z żadnym z konkretnych przypadków.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JózefPłoskonka">Nie analizowałem sytuacji w każdym z 16 województw, lecz gdybym podjął takie zadanie, należałoby rzecz ująć z dwóch stron, czyli zbadać aktywność w tej dziedzinie zarówno samorządów, jak i wojewodów. Przypomnę jeszcze, iż w roku 1990, gdy ustalona została reforma gminna, komisje inwentaryzacyjne składały się wyłącznie z przedstawicieli gmin. Kiedy dana komisja kończyła inwentaryzację, przekazywała zebrany materiał wojewodzie, który następnie podejmował decyzję. Warto dodać, że proces ten do dziś nie został zakończony, jak też, że trwał również przez cztery lata sprawowania władzy przez poprzednią koalicję, przy czym nie został ani przyspieszony, ani spowolniony. A to dlatego przede wszystkim, że najważniejsza jest tu cały czas kwestia własnościowa. Jest ogromnie wiele spraw, które należy uporządkować właśnie z tego punktu widzenia.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#JózefPłoskonka">Jeżeli staje się niekiedy widoczny problem strukturalny w omawianych działaniach, to muszę stwierdzić, iż w jakiś dziwny sposób problem ów pokrywa się na ogół z tymi obszarami, na których sprawy własnościowe pozostawiają najwięcej do życzenia jako szczególnie nie uporządkowane i bardzo niejasne. Z obszarami, na których mniej dokładnie prowadzone są księgi wieczyste, obszarami na których poprzednia administracja nie wydzieliła działek, nie sfinalizowała spraw własnościowych.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#JózefPłoskonka">Dzisiaj mamy do czynienia z podobną sytuacją, z tym że według aktualnego prawa komisje inwentaryzacyjne złożone są z przedstawicieli i samorządu, i wojewody. Premier Jerzy Buzek otrzymał od wojewodów deklarację mówiącą o tym, że każda zakończona inwentaryzacja będzie automatycznie wywoływała podjęcie decyzji o przekazaniu mienia. Nie znam żadnego powodu, w związku z którym mógłbym sądzić, iż wojewodowie wspomnianej deklaracji nie realizują.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#JózefPłoskonka">Muszę poinformować państwa posłów, że nie otrzymaliśmy ani jednej skargi na bezczynność wojewody w sytuacji, gdy inwentaryzacja została zakończona, a brak decyzji o przekazaniu mienia. Nie mam żadnych podstaw formalno-administracyjnych do stwierdzenia, iż wojewodowie wykazują w tej kwestii bezczynność. Tyle tytułem odpowiedzi generalnej na pytania zadane przez posła Jana Rokitę oraz przez tych państwa posłów, którzy w swych wypowiedziach nawiązywali do strukturalnego działania wojewodów i opieszałego sposobu przekazywania mienia.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#JózefPłoskonka">Jeśli chodzi o pytania szczegółowe, chciałbym zacząć od problemu nieprecyzyjności prawa oraz kwestii skomplikowania materii wdrażania reformy. Otóż z faktu, że problemy mają charakter skomplikowany, nie wynika moim zdaniem automatycznie, że rząd źle przygotował się do reformy - bądź też nawet, że nie przygotował się w ogóle, jak można wnioskować z niektórych wypowiedzi w dyskusji. Rząd bowiem wszystkie te skomplikowane problemy rozwiązuje przy współpracy i pomocy izby. Jedyny problem prawny, jaki od dłuższego czasu nie może znaleźć formalnego rozwiązania, to problem władania. Mamy dwie interpretacje tego terminu i cała nadzieja w tym, że Naczelny Sąd Administracyjny w najbliższym czasie wypowie się na temat interpretacji, którą należy uznać za właściwą. Nie jest wymagane doprecyzowanie prawa materialnego ani też prawa ogólnego. Niezbędna jest natomiast interpretacja Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#JózefPłoskonka">Sprawa kolejna. Z moich wiadomości wynika, iż komisje inwentaryzacyjne powołane zostały we wszystkich powiatach zainteresowanych przejęciem mienia. Nie mam też informacji od wojewodów, które świadczyłyby o tym, że nie powołano komisji inwentaryzacyjnych; inna rzecz, że nie występowaliśmy o informacje tego typu. Nie dotarły też do mnie żadne informacje od samorządów, które wskazywałyby na to, iż gdzieś w terenie zabrakło w składzie komisji przedstawiciela wojewody.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#JózefPłoskonka">Jeżeli chodzi o różnicę między pojęciami „z urzędu” i „z mocy”, to jest to sprawa dość prosta. Wynika z ustawy o samorządzie województwa. Generalnie chodzi o to, że pewne mienie samorząd województwa dostaje z mocy prawa, a wojewoda jedynie informuje o tym fakcie...</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanRokita">Panie ministrze, przepraszam. Posłowie powinni sami czytać ustawę. Pan minister nie musi objaśniać pojęć w niej zawartych.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JanRokita">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Proponuję, aby w celu przygotowania stanowiska obydwu Komisji w omawianej sprawie, jak też w celu opracowania dezyderatu oraz dalszej obserwacji procesu przekazywania mienia w ciągu najbliższych kilku miesięcy członkowie połączonych Komisji powołali zespół roboczy w składzie: poseł Marian Blecharczyk, poseł Paweł Bryłowski, poseł Jan Kochanowski. O organizację zespołu proszę posła Mariana Blecharczyka, do którego zwracam się też z prośbą o zwołanie spotkania i wspólne przygotowania projektu stanowiska Komisji.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JanRokita">Czy jest zgoda na tę propozycję? Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że członkowie obydwu komisji akceptują propozycję. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#JanRokita">Jeszcze kilka słów chciałbym skierować do państwa ministrów. Otóż proszę mieć świadomość, że odroczenie wydania stanowiska komisji nie oznacza, iż przeważająca w dyskusji opinia krytyczna skierowana jest w stanowisko państwa ministrów. Dotyczy ona raczej praktyki politycznej wojewodów. Dlatego też mamy prośbę, aby rząd roztoczył w tej dziedzinie ściślejszą kuratelę nad wojewodami, gdyż taki właśnie główny wniosek należy wyciągnąć z niniejszego posiedzenia. Czy są sprawy różne? Nie ma. Czy poseł Marian Blecharczyk wyraża zgodę na zorganizowanie zespołu roboczego? Tak. Dziękuję. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>