text_structure.xml
122 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanKopczyk">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia. Witam państwa posłów oraz gości przybyłych na dzisiejsze spotkanie, przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej z panem ministrem Kuźmierkiewiczem, panią dyr. Safjan z NIK, a także przedstawicieli prasy. Tematem dzisiejszego posiedzenia będzie realizacja programu „Polityka lekowa państwa”.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanKopczyk">Program ten został przygotowany i przedstawiony w roku ub., a Komisję Zdrowia ten temat interesuje z kilku względów. Przede wszystkim, dlatego że w puli Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej pozycja zadłużenia za leki stanowi ciągle bardzo istotną wielkość i stale narasta. Drugi powód, to że niedawno uchwaliliśmy nowelizację ustawy o odpłatności za leki. I tu będzie nas interesowało, jak realizacja polityki lekowej komponuje się z tą nową ustawą. Trzecia sprawa sięga dawniejszych czasów, bo 1993 r., a dotyczy wyników kontroli NIK w zakresie gospodarki lekami i która przyniosła wiele uwag i wniosków.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanKopczyk">Myślę, że te wszystkie powody wystarczająco uzasadniają zainteresowanie Komisji polityką lekową państwa i realizacją tych wszystkich elementów, które zostały określone w przedstawionym nam dokumencie. Otrzymaliśmy materiał z Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej pt. Sprawozdanie z realizacji na dzień 1.12.1995 r.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanKopczyk">Na początek poprosimy pana ministra Kuźmierkiewicza, aby zechciał skomentować ten materiał, czy też przedstawić dodatkowe uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Materiał, który państwo otrzymali jest materiałem oryginalnym, do którego została dopisana tylko część dotycząca realizacji. Stąd jest tam data styczeń 1995 r., bo w styczniu ten dokument był omawiany na posiedzeniu Rady Ministrów. Natomiast realizacja tego programu jest na bieżąco wpisana w ten dokument.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Chciałbym państwu przedstawić niektóre problemy, ponieważ nie wszyscy państwo mieli możliwość zapoznania się z całością materiału, jako że do tego materiału dołączyliśmy wiele dokumentów, które w tym materiale zostały tylko krótko skwitowane, że zostały zrealizowane. Objętość tych materiałów nie pozwalała na to, żeby wszystko powielać i przekazywać państwu. Dlatego chciałbym podstawowe elementy tej polityki lekowej, realizowanej w br. przedstawić i również powiedzieć o kilku sprawach, które nie są ujęte w tym materiale, ale dotyczą też zagadnień, o których tu dzisiaj będziemy mówili.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Jeśli chodzi o refundację, o której wspomniał pan przewodniczący, jest to istotny dla nas problem, utrzymujący się już od kilku lat, problem zadłużenia istnieje właściwie od 1990 r. I niestety po wprowadzeniu ustawy to zadłużenie się utrzymuje i po krótkim zahamowaniu ono z roku na rok narasta, co stanowi zagrożenie dla całego systemu, jak również dla wydatków budżetowych. Powoduje to narastanie odsetek od zadłużenia, które wywołują większe wydatki państwa.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W związku z tym ta polityka lekowa jest tak realizowana, by uwzględniać ten stan rzeczy. Obecnie to zadłużenie, które na początku roku wynosiło 4,5 bln zł, teraz sięga 7 bln zł, co stanowi to, co narosło w trakcie realizacji w tym roku. Wobec tego zacznę od tych działań, które są opisane w tym dokumencie dotyczącym realizacji polityki lekowej państwa.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Przede wszystkim jakie działania zostały podjęte i jakie będą realizowane od 1 stycznia 1996 r. Podstawową sprawą dla refundacji jest inny niż dotychczas rozdział środków na leki na województwa. Wprowadzamy w tej chwili system obiektywnego rozdziału, tzn. nie uzależnianego od tzw. historycznego budżetu, od wydatków jakie ponosi województwo na refundacje za leki, a od wyników obiektywnych. To będzie motywowało zarządzających w ochronie zdrowia do podejmowania wszelkich działań dyscyplinujących, działań poprawiających nadzór nad wydatkami na leki. Poza tym powinno to również zmniejszyć zadłużenie, bo będzie to dopingiem do podejmowania tych działań.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Jak państwu już wiadomo, został przygotowany taki algorytm do podziału tych środków w 1996 r., który uwzględnia liczbę ludności danego województwa, strukturę demograficzną populacji, płeć i strukturę wiekową. A ponadto taki opisowy współczynnik wskazujący na stan epidemiologiczny danego województwa, tzw. standaryzowany współczynnik zgonów.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Dzieląc te środki, które Rada Ministrów przeznaczyła w projekcie ustawy budżetowej na 1996 r. posłużono się już tym wzorem. Wraz z tym musiano przygotować różne inne działania, które pozwolą na przepływ środków pomiędzy województwami. Nic się nie zmienia, jeśli chodzi o przepływ naszych pacjentów. To działanie nie utrudni realizacji leków w aptekach, niemniej chcemy, żeby wojewoda płacił za tych pacjentów, którzy zamieszkują na stałe na jego terenie, niezależnie od tego, gdzie realizują te recepty.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Jest to część szerszego działania Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, bo o ile środki na leki w przyszłym roku zostały podzielone w tym systemie w stu procentach, to o tyle w innych działach ochrony zdrowia wchodzi się też w ten system i w przyszłym roku ma on objąć 25% środków przeznaczonych na lecznictwo ambulatoryjne.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Poza tym został zbudowany system komputerowy, który bazuje na danych z rachunków refundacyjnych, przekazywanych przez apteki. Dane te przekazywane przez wojewódzkie inspektoraty nadzoru farmaceutycznego do Instytutu Leków, pozwalają na monitorowanie zmian dokonujących się w zakresie liczby realizowanych recept refundowanych w rozbiciu na poszczególne ich rodzaje z uwzględnieniem 15 grup uprawnionych do bezpłatnych leków, w ujęciu poszczególnych województw.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Zbierane są także dane dotyczące kosztów poszczególnych recept. Wykorzystywane są te dane do oceny sytuacji refundacyjnej i do projektowania zmian w polityce refundacyjnej. Ten system jest uzupełniany przez pracujący od dwóch lat system zbierania danych o obrocie wszystkimi lekami, tymi, które są refundowane i które nie są refundowane. Ten system opiera się na danych, jakie przekazują hurtownie farmaceutyczne na dyskietkach komputerowych do Instytutu Leków i skąd przychodzą do nas informacje. Ten system dostarcza dokładnych danych dotyczących asortymentu poszczególnych leków i ich zużycia w trakcie roku.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Nowelizacja ustawy o środkach farmaceutycznych pozwala ministrowi zdrowia na zobowiązanie aptekarzy do przekazywania danych o obrocie lekiem refundowanym. Ten postulat budowy systemu oparty o te dane był stawiany od kilku lat. Próbowano zbudować ten system wykorzystując istniejące ustawodawstwo, ale nie było to jednak możliwe. I dopiero w tej ustawie, którą Sejm znowelizował, wprowadzono taki zapis.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Chcemy to zrobić w ten sposób, żeby oprzeć się na danych z recept, które będą realizowane w aptekach skomputeryzowanych. Te dane będą przekazywane płatnikowi, tzn. teraz wojewodzie, a w przyszłości kasom chorych. Dane te pozwolą na rozliczenie każdej recepty, jak również pozwolą dostarczyć każdemu lekarzowi ordynującemu leki, informacji o rodzaju ordynowanych przez niego leków i o kosztach tej ordynacji, którą dany lekarz prowadzi. Przyszły rok będzie rokiem, w którym ten program powinien rozpocząć funkcjonowanie w całym kraju.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Ponadto w celu zwiększenia nadzoru nad rozliczeniami aptek w porozumieniu z wojewodami są prowadzone wspólne kontrole. W ub. roku były już prowadzone takie kontrole i teraz też część pracowników w nadzorach jest oddelegowanych do współpracy z wojewodami w tym zakresie. Te wyniki kontroli aptek nie wskazują na wyjątkowo duże nieprawidłowości. Te nieprawidłowości w większym stopniu dotyczą takiej sytuacji, w której ze względu na skomplikowane przepisy refundacyjne i dość często zmieniające się limity - spotykamy często błędy tym spowodowane. W tym okresie przeprowadzono też nowelizacje ustawy o zasadach refundacji za leki i artykuły sanitarne.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W jaki sposób można wpływać na racjonalizacje ordynacji lekarskiej. Istnieją w tym zakresie dwa elementy. Pierwszy, to system monitorowania tej ordynacji i przekazywania takiej informacji lekarzowi, jak również porównawczych danych z innymi lekarzami zatrudnionymi na danym terenie. Drugi element to jest obiektywna informacja, którą powinniśmy w miarę możliwości dostarczyć lekarzowi na bieżąco.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Większość szpitali w Polsce powołała już komitety terapeutyczne i opracowała receptariusze szpitalne. Jest prowadzone szkolenie członków komitetów terapeutycznych, które w systemie seminaryjnym omawia sposób opracowywania receptariuszy i sposób ich funkcjonowania. Te receptariusze będą służyły tylko wówczas, kiedy będą właściwie wykorzystywane i kiedy zespół danego szpitala będzie stale ten receptariusz modyfikował.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Po drugie, z inicjatywy ministerstwa został opracowany przewodnik farmakoterapii, który będzie stałą pozycją, doskonaloną w trakcie następnych lat. Został też opracowany receptariusz lecznictwa ambulatoryjnego, który został przekazany samorządom oraz wojewodom. Ma on stanowić pomoc przy opracowywaniu regionalnych receptariuszy lecznictwa ambulatoryjnego. Kilka województw opracowało już takie receptariusze i w naszej ocenie są one bardzo dobrze opracowane i pomocne lekarzowi.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#WojciechKuźmierkiewicz">To, że receptariusze nie są doskonałe, to jest zrozumiałe zawsze na początku, ale już sama dyskusja lekarzy w obrębie racjonalności i metod wyboru leku do ordynacji - daje pozytywne rezultaty, co obserwujemy w szpitalach, które wprowadzają te receptariusze, odnosi się to również do finansowych skutków. Ponadto przygotowane już jest na I kwartał przyszłego roku wydanie zaktualizowanego wykazu środków farmaceutycznych i materiałów medycznych, zarejestrowanych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Jeszcze jedna jest bardzo istotna sprawa na przyszły rok. Na polskim rynku działają trzy organizacje, które reprezentują wytwórców: Polska Izba Przemysłu Farmaceutycznego i Sprzętu Medycznego „Polfarmed”, zrzeszająca ok. 150 podmiotów, produkujących leki i materiały medyczne oraz Polska Izba Gospodarcza „Farmacja Polska”, zrzeszająca obok producentów również dystrybutorów hurtowników. Trzecia organizacja reprezentuje firmy zagraniczne i jest to Stowarzyszenie przedstawicieli firm zagranicznych w Polsce. Te trzy organizacje wyraziły zgodę, aby dostarczać lekarzom najbardziej aktualnych informacji o rejestrowanych aktualnie lekach.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Mamy wprawdzie przewodnik farmakoterapii, ale on nie będzie nigdy nadążał na bieżąco za tym, co jest aktualnie rejestrowane. Nie powinno też być tak, że lekarz będzie musiał się dowiadywać o tym co aktualnie jest zarejestrowane od firmy farmaceutycznej, a powinien mieć w miarę obiektywne informacje. Na podstawie monografii leku, która jest zatwierdzana przez komisje rejestracji będzie przygotowywana informacja, która będzie przesyłana lekarzom, ze środków firm farmaceutycznych. Jeśli to nam się uda zrobić, to znakomicie poprawimy dostęp lekarza do aktualnych informacji.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Teraz powiem o kilku podjętych działaniach, które skierowane są na rzecz pacjenta. Przez dwa lata trwały prace zmierzające do uzupełnienia ulotek informacyjnych dla pacjenta i lekarza tzw. ulotek przylekowych, znajdujących się w opakowaniach. Wbrew pozorom nie jest to prosta sprawa, bo nie wystarczy tylko przetłumaczyć ulotkę. Ulotka jest dokumentem, na podstawie którego firma farmaceutyczna może być np. wzywana do sądu. Może też się toczyć proces sądowy przeciwko lekarzowi, który nie stosuje się do zaleceń tej ulotki lub stosuje lek poza wskazaniami ulotki i uzyskuje złe rezultaty. Dlatego każde słowo zawarte w ulotce jest poddawane ocenie przez ekspertów biura i komisje rejestracji.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W ciągu dwóch lat ulotki zostały przetłumaczone i zatwierdzone, a dla leków, które nie miały ulotek, dodatkowo opracowano ulotki. To ma bardzo duże znaczenie dla pacjenta, kiedy może uzyskać informację obiektywną. W tej chwili w związku z tym, że opracowujemy monografie dla lekarza i farmaceuty, chcemy zmienić te ulotki na ulotki skierowane bezpośrednio do pacjenta. Będą one pisane prostym językiem i będą zawierały tylko informacje niezbędne pacjentowi.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Następnie upowszechniamy ideę substytucji leków synonimowych przez aptekarza w aptece. Na ten temat rozmawialiśmy z samorządem aptekarskim od dwóch lat i teraz generalnie aptekarze akceptują to rozwiązanie. W znowelizowanej ustawie jest zapis o tym, że pacjent będzie informowany przez aptekarza o najtańszym odpowiedniku leku, który jest ordynowany przez lekarza i o ważności nabycia takiego leku. Tu jednak lekarz musi mieć głos decydujący, czy taka wymiana może nastąpić. Obecnie jest opracowywany podręcznik informujący aptekarza o lekach, które mogą być przez niego zamieniane.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W I kwartale przyszłego roku będzie wydana informacja dla lekarzy o lekach które pacjent może otrzymać wyłącznie za opłatą ryczałtową i z 30% ceny leku, a więc będzie to informacja o tych lekach, za które pacjent płaci najmniej. Lekarze są informowani o lekach, ale nie jest to dokładna informacja. Myślę, że spis leków ułożony według grup terapeutycznych i według nazw handlowych ułatwi lekarzowi korzystanie z tych wykazów.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Ponadto mamy jeszcze jedną istotną informację, której do tej pory nie mieliśmy okazji przekazać Komisji Zdrowia. Przed rokiem został uruchomiony w Instytucie Leków system monitorowania badań klinicznych nad lekiem. To działanie zostało podjęte głównie dlatego, żeby mieć kontrolę nad wszystkimi badaniami, zwłaszcza zleconymi z zagranicy, wykonywanymi na pacjentach w Polsce. Te badania muszą być prowadzone zgodnie z zasadami dobrej praktyki klinicznej.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W ciągu tego roku zostało zgłoszonych ok. 150 badań i ponad 90% uzyskało akceptację. Przy czym te zgłoszenia nie są formalnością, ponieważ tutaj wymagany jest protokół badania klinicznego, jak również wypełnienie wniosku pozwalającego na ocenę, czy badanie będzie wykazane z zabezpieczeniem interesu pacjenta i czy wynik tego badania daje odpowiedź na stawiane pytania. Zgłoszenie to jest podstawą do wydania zaświadczenia, które upoważnia np. firmę zagraniczną do wprowadzenia leku na teren kraju, leku nierejestrowanego.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Obecnie będą powołani inspektorzy badań klinicznych, będzie to 2–3 lekarzy wyszkolonych w zakresie badań klinicznych, którzy będą kontrolowali ośrodki, wykonujące te badania. Jest to działanie, które podejmują wszystkie kraje europejskie.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Poza tym nadal istotny i niedoceniany w Polsce jest rozwój systemu monitorowania niepożądanych działań leków. Jest to bardzo ważna sprawa z punktu widzenia bezpieczeństwa stosowania leków, ale niedoceniana przez lekarzy i firmy farmaceutyczne, bo one również mają obowiązek zgłaszania informacji o wszystkich dostrzeżonych niepożądanych działaniach na rynku w Polsce.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Dotychczas istnieje centralny system zbierania danych. Tych danych od lekarzy wpływa jednak bardzo niewiele i dlatego powołaliśmy regionalne ośrodki. A w ramach środków, które są przeznaczane z pożyczki Banku Światowego, uruchomiliśmy szkolenie pracowników tych ośrodków, żeby móc wykorzystać te ośrodki podwójnie. Po pierwsze, aby promowały konieczność zgłaszania tych działań niepożądanych i po drugie, by również świadczyły informacje o lekach. Chcemy wyposażyć te ośrodki w niezbędne programy komputerowe i podręczniki z informacjami o lekach.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Mam jeszcze kilka uwag na temat nadzoru farmaceutycznego, bo jest to dość istotny element. Nadzór farmaceutyczny w Polsce skupia się na dwóch czynnikach. Jeden to kontrola finansowa realizacji systemu refundacyjnego w aptekach, czyli rozliczanie aptek i drugi, to kontrola nad jakością leków.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Chciałbym poinformować Komisję, że w 1993 r. zostały wycofane z obrotu, na skutek działania nadzoru farmaceutycznego, 283 preparaty. W 1994 r. wycofano 376 preparatów, myślę o seriach preparatów, które zostały na polski rynek wyprodukowane. W bieżącym roku 111 takich preparatów zostało wycofanych. Bardzo często nadzór farmaceutyczny spotyka się z działaniami nieprawnymi, jeśli chodzi o wprowadzanie do obrotu leków, podejmowanie produkcji leków, czy niewłaściwe reklamowanie leków.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W latach 1993–1995 zostało skierowanych ok. 100 spraw do prokuratury, ale niestety większość tych spraw prokuratura umarza. Umarza w sytuacjach dość oczywistych, kiedy lek nie jest zarejestrowany, albo jest produkowany lek, którego producent nie ma koncesji, co jest niezbędne do wytwarzania leku w Polsce.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Bardzo istotne w nadzorze farmaceutycznym jest szkolenie pracowników tego nadzoru. Szkolenie nadzoru jest prowadzone od 3 lat w ramach programu „Tempus”. Szkolenie jest prowadzone w szkole zdrowia publicznego w Krakowie z wykorzystaniem wykładowców polskich i francuskich. Do tej pory kurs ukończyło 88 osób, zakończony egzaminem. Obecnie w czwartym roku nauki kurs rozpoczęło 30 inspektorów.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Szkolenie jest konieczne, dlatego że inspektorzy farmaceutyczni nie są przygotowani przez szkolenie na uczelni do wszystkich zadań, jakie stoją przed nimi w związku z koniecznością zdania prawa administracyjnego i karnego, a przede wszystkim wymagań stawianych dobrej praktyce wytwórczej, laboratoryjnej, aptecznej i hurtowej, jest tu wymagany duży zasób wiedzy.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W ub. roku zorganizowane zostało seminarium, które wspólnie z rzecznikami odpowiedzialności zawodowej samorządu aptekarskiego podjęło zagadnienia współpracy w zakresie eliminowania nieprawidłowości spotykanych w praktyce aptecznej. Myślę, że tego rodzaju współpraca z samorządem aptekarskim będzie kontynuowana. Poza tym w ub. roku zorganizowaliśmy też międzynarodowe spotkanie, w którym uczestniczyli również farmaceuci i lekarze szpitali francuskich. Spotkanie to dotyczyło gospodarki i zarządzania lekiem w szpitalach. Powołano grupy robocze do spraw kształcenia farmaceutów szpitalnych w ramach programu „Tempus”, który ma być uruchamiany na początku przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Chciałbym jeszcze powiedzieć krótko na temat tego, co robimy w zakresie środków pomocowych z Banku Światowego odnośnie do farmacji. O jednej sprawie już wspomniałem, tj. o rozwoju systemu monitorowania niepożądanych działań leków. Druga sprawa dotyczy również poprawy gospodarki zarządzania lekiem.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Mianowicie 12 szpitali wytypowanych przez konsorcja i kilka spoza tych konsorcjów zostało zakwalifikowanych do szkolenia i współpracy ze specjalistami brytyjskimi i francuskimi. Warunkiem uczestniczenia w tym programie było posiadanie przez szpital opracowanego receptariusza szpitalnego, komitetu terapeutycznego i wszelkich działań wynikających z działalności tego komitetu, jak również kontrola gospodarki lekiem.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W ramach tych środków dokonano także zakupu sprzętu laboratoryjnego do analizy jakościowej leków dla Instytutu Leków i Państwowego Zakładu Higieny. Wraz z tymi zakupami została dokonana ocena przez ekspertów zagranicznych warunków laboratoryjnych funkcjonowania kontroli jakości leków w Polsce, jak również ocena całego systemu kontroli jakości leków. Wnioski będą wykorzystywane przy tworzeniu przepisów przez obydwa instytuty.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Na zakończenie chciałbym poinformować, iż nawiązano również roboczy kontakt z komisją farmaceutyczną Wspólnoty Europejskiej. Na wniosek Polski odbyło się pierwsze spotkanie tej komisji, jesienią tego roku, w którym uczestniczyli wszyscy jej członkowie wraz z krajami stowarzyszonymi. Ocena naszych przepisów w zakresie farmacji, dokonana przez komisję, wypadła bardzo pozytywnie. Podobną ocenę wyrazili eksperci europejscy, którzy wizytowali Polskę kilka miesięcy wcześniej.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Ustalono, że będziemy informowani o przebiegu prac tej komisji, co ma ogromne znaczenie, zwłaszcza jeśli chodzi o przepisy opracowywane, aby nie rozmijały się z przepisami obowiązującymi w Europie. Chodzi o to, by wyprzedzać publikacje europejskie w tej sprawie, tym bardziej że zgłaszamy do uzgodnień międzyresortowych ustawę o środkach farmaceutycznych jeszcze w tym miesiącu chcemy również poddać tę ustawę ocenie ekspertów tej komisji.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Ponadto ustalono, że dalsze spotkania będą odbywały się cyklicznie i że pierwsze na wiosnę przyszłego roku będzie dotyczyło współpracy nadzorów farmaceutycznych wszystkich krajów Europy, których przygotowanie merytoryczne i jednolite zasady działania uznano za czynniki gwarantujące swobodny przepływ leków pomiędzy krajami europejskimi. Ma to szczególne znaczenie dla przemysłu krajowego.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W styczniu tego roku ministerstwo było organizatorem międzynarodowego seminarium pt. „Polityka lekowa w krajach Europy centralnej i wschodniej”, które odbyło się w Popowie. Poza przedstawicielami tej części Europy uczestniczyli także przedstawiciele WHO i Wielkiej Brytanii. Dyskusja i podsumowanie jakie tam się odbyło jest przedstawione w specjalnym numerze „Antidotum”.</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Nawiązano również współpracą z krajami czworokąta wyszehradzkiego, która zaowocowała też spotkaniem jesienią w Budapeszcie. Przygotowano tam wstępny dokument określający zakres współpracy w zakresie farmacji. Trwają dalsze prace uzgodnieniowe nad konkretnymi formami współpracy. W pierwszym półroczu będziemy organizatorami spotkania w Warszawie w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanKopczyk">Sądzę, że państwo teraz będą chcieli zadać pytania i wyrazić uwagi zarówno do materiału, jak i do uzupełniającej wypowiedzi pana ministra. Wobec tego otwieram dyskusję i proszę o zabieranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MariaDmochowska">Muszę powiedzieć, że brakowało mi tu uzupełniającej wypowiedzi przy polityce lekowej nt. polityki w stosunku do polskiego przemysłu farmaceutycznego. Podkreślam, że nie oczekiwałam odpowiedzi na ten temat od pana ministra, a raczej od innego ministra. Tym bardziej że w naszej polityce lekowej, polityka w stosunku do przemysłu farmaceutycznego, który ma wszelkie szanse rozwinięcia się i nie rozwija się, a to by mogło znakomicie obniżyć koszty leków w Polsce. Tę politykę chciałabym poznać lepiej.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MariaDmochowska">Uważam, że jest bardzo ważne, żeby wróciła znów produkcja substratów potrzebnych do produkcji farmaceutycznej, a to wymagałoby preferencji kredytowych, zwolnienia z podatków itd. Jeśli ta polityka lekowa naprawdę istnieje w Polsce, to musiałoby to objąć, bo to jest integralna część tej polityki, której nie można pominąć, a o czym dzisiaj nic nie usłyszeliśmy. Wiadomo, że nigdy nie nadążymy za cenami leków światowych, a tu przy jednej okazji moglibyśmy załatwić dwie sprawy. Zwiększyć nasz potencjał gospodarczy, a z drugiej strony uregulować politykę dystrybucji lekami i obniżyć jego koszty.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MariaDmochowska">A więc chciałabym usłyszeć dzisiaj lub kiedy indziej o polityce dotyczącej produkcji leków. Chciałabym też zapytać pana ministra, jak szacuje wzrost cen leków w tym roku. Z wypowiedzi okołobudżetowej ministra Kołodki dowiedziałam się o trzykrotnej podwyżce cen leków w tym roku oraz wiem o wprowadzeniu 7% VAT, którego nie było, a co zwiększy ceny leków. Dlatego chciałabym poznać prognozę cen leków w ogóle i politykę w stosunku do przemysłu farmaceutycznego i produkcji leków, bo to właściwie rzutuje na bardzo wiele innych zagadnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarekBalicki">Chcę powiedzieć, że zapoznałem się z materiałem przygotowanym na dzisiejsze posiedzenie i z zainteresowaniem wysłuchałem wypowiedzi pana ministra o tym co rząd i Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej czyni w zakresie leków. Ale muszę powiedzieć, że po tym co przeczytałem i co wysłuchałem pozostał mi duży niedosyt.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MarekBalicki">Materiał jest zatytułowany „Polityka lekowa państwa”. I jeśli tak mielibyśmy traktować temat dzisiejszego posiedzenia Komisji, to przede wszystkim należałoby oczekiwać odpowiedzi na pytania o kierunki i strategie. Jakie kierunki strategiczne rząd wybiera, jeśli chodzi o politykę lekową? Wiemy, że niektóre działania, które wiążą się z wyborem takiej a nie innej strategii, są podejmowane przez rząd i dzisiaj na ten temat nie usłyszeliśmy informacji.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#MarekBalicki">Na wstępie chciałbym jednak powiedzieć, że jest wiele elementów pozytywnych, które można potraktować jako elementy strategii i cieszą informacje o tym że receptariusze szpitala są coraz większą powszechnością, że ministerstwo zdrowia skutecznie zakończyło inicjatywę, jeśli chodzi o przewodnik farmakoterapii, a także, że dzięki zmianie ustawy będzie możliwa komputeryzacja aptek, co też w najbliższej przyszłości powinno dać bardzo pozytywne skutki. To wszystko jest z jednej strony.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#MarekBalicki">Natomiast z drugiej strony, gdy słyszymy informacje o zadłużeniu i gdy nie mamy odpowiedzi co rząd zamierza zrobić w tej chwili, kiedy zadłużenie wynosi 7 bln zł, a budżet na leki w roku przyszłym będzie zawierał zaledwie 15 bln zł, to najważniejsze pytanie dla Sejmu jest, jak te dwa fakty połączyć.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#MarekBalicki">Chciałbym usłyszeć odpowiedź, której nie uzyskałem w czasie posiedzenia Sejmu, kiedy było pierwsze czytanie ustawy budżetowej, jak to jest, czy ten budżet jest doszacowany, czy jest nie doszacowany. ponieważ to pytanie zostało zadane kilka tygodni temu, a zgodnie z regulaminem Sejmu poseł powinien otrzymać odpowiedź, jeśli nie od razu, to w późniejszym czasie. Myślę, że dzisiaj jest doskonały moment, żeby tę odpowiedź usłyszeć. Czy te 15 bln zł zapreliminowane na rok przyszły jest to doszacowana kwota wydatków na leki, pomijając wysokość zadłużenia, jaka w tym momencie jest.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#MarekBalicki">I następna sprawa, która się z tym wiąże, co z tym zadłużeniem i czy to zadłużenie w pewnym momencie nie spowoduje trudnego do opanowania chaosu, jeśli chodzi o rynek leków w Polsce. Kolejna sprawa z tym związana - to jak można poważnie traktować politykę rządu, dotyczącą alokacji środków budżetowych przeznaczonych na leki, która w przyszłym roku ma być zobiektywizowana - jeśli tak wielkie są zobowiązania.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#MarekBalicki">Rozumiem, że taką alokację można skutecznie wprowadzić wtedy, gdy będzie jakiś punkt startowy, w którym nie będzie zobowiązań, a zobowiązania sięgające 50% wysokości planowanych nakładów uniemożliwiają praktycznie racjonalną politykę alokacyjną. Tu mam pytanie co zrobi wojewoda, jeśli pacjenci przyniosą mu plik recept wypisanych przez lekarza w innym województwie, nad którym ten wojewoda nie ma żadnej władzy i nie może mieć żadnej kontroli. Jak tu będzie z tą obiektywną alokacją?</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#MarekBalicki">Nierzadko słyszymy, że główny problem w kontrolowaniu wydatków na leki jest tam, gdzie te koszty powstają, a nie tam, gdzie to jest realizowane. Tu ta alokacja środków nie idzie w tym kierunku i wydaje się, że to może być działanie pozorowane, a za półtora roku możemy być dokładnie w tym samym miejscu, w którym jesteśmy teraz, zwłaszcza jeśli nie będzie dodatkowych środków.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#MarekBalicki">W związku z tym mam pytanie, czy wojewodowie nie będą realizować recept, które lekarze wypiszą w innym województwie, czy będą? Czy jeżeli pacjent uzyska receptę u specjalisty w innym województwie i tam ją zrealizuje, to czy później ta recepta w jego miejscu zamieszkania będzie zrefundowana? Tego ja nie wiem, a to jest istotna sprawa, jeśli chodzi o pieniądze.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#MarekBalicki">Jest jeszcze sprawa bezpieczeństwa, które dzielę na dwie grupy. Pierwsza, to bezpieczeństwo dla pacjenta, jeśli chodzi o dostępność do leków, że ta dostępność się nie obniży. Tu sygnały, które są coraz mocniejsze, każą być czujnym i zastanawiać się, czy nie nastąpi obniżenie dostępności dla pacjentów. Z jednej strony wiemy, że cyklicznie jest podnoszona, i to szybciej niż wskaźnik inflacji, tzw. opłata ryczałtowa. Mam pytanie, czy są robione jakieś szacunki, że kolejne podwyższenie opłaty ryczałtowej nie spowoduje ograniczenia dostępności dla niektórych grup ludności do leków podstawowych, i do których nie powinno być żadnych ograniczeń w dostępności.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#MarekBalicki">Z drugiej strony, jak potraktować zapowiedź rządu o nieuznawaniu recept wypisywanych w gabinetach prywatnych lekarzy. A taką zapowiedź znajdujemy w projekcie ubezpieczeń zdrowotnych, złożonym przez rząd, którego pierwsze czytanie już się odbyło.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#MarekBalicki">Gdyby ten projekt został przyjęty w najbliższym czasie, to od razu byłby koniec z receptami refundowanymi, wystawianymi przez lekarzy prywatnych. To oczywiście nie uderza w lekarzy, tylko w pacjentów, którzy czasem muszą udać się do gabinetu prywatnego. A chcę przypomnieć, że ta zdobycz pacjentów ma zaledwie kilka lat, bo weszła w życie po 1989 r. Taką zapowiedź rząd zrobił nic o tym nie mówiąc, a mieści się to przecież w polityce lekowej państwa.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#MarekBalicki">Kolejna sprawa. Jak toczyły się burzliwe dyskusje na temat listy leków z 50% opłatą, którą wprowadziliśmy znowelizowaną ustawą - to wówczas ministerstwo zdrowia argumentowało, że wprowadzenie tej listy służy rozszerzeniu liczby leków, które będą refundowane. a więc, że nastąpi przesunięcie części leków z listy 30% i części leków dotychczas pełnopłatnych. Ale są sygnały, które wskazują, że w sumie liczba leków refundowanych się zmniejsza.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#MarekBalicki">Tu też powstaje pytanie, jaka jest strategia rządu w tej dziedzinie. Czy wprowadzenie listy 50% miało sens tylko czysto fiskalny, czy miało być działaniem na rzecz racjonalizacji konsumpcji leków w Polsce. Bo mówimy co innego, a później jak ukazują się przepisy, to okazuje się, że fakty są zupełnie inne niż to było przedstawiane w uzasadnieniu zmian. Jeśli chodzi o sprawę bezpieczeństwa, która dotyczy dostępności do leków, to ta dostępność się zmniejsza i dlatego tu chciałbym znać ocenę rządu, bo nie było takiej informacji.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#MarekBalicki">Następna sprawa, o której minister dzisiaj mówił i której większość elementów należy ocenić bardzo pozytywnie - to kwestie związane z bezpieczeństwem leków w sensie używania leków. Chodzi o to, żeby pacjent był przekonany, że po zażyciu leku nie będzie bardziej chory niż przed zażyciem.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#MarekBalicki">Ale pan minister nie powiedział tu o ważnej sprawie, nad którą rząd pracuje, mianowicie nad przyszłością inspekcji farmaceutycznej w Polsce. Toczą się również prace nad projektem ustawy, która w tej chwili jest przygotowywana przez Radę Ministrów i której skutkiem będzie likwidacja inspekcji farmaceutycznej w Polsce, takiej jaka ona jest w tej chwili w Polsce i takiej jaka jest w innych krajach. A to może przyczynić się do wywołania takiego skutku w zakresie bezpieczeństwa leku, jak to mamy w innych dziedzinach i czytamy o tym w raportach Sanepidu, jeśli chodzi o artykuły spożywcze.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#MarekBalicki">Ta likwidacja inspekcji farmaceutycznej polega na jej decentralizacji, na przekazaniu tego typu kompetencji wojewodom, co jest sprzeczne z istotą tej inspekcji. Bo czy mała inspekcja farmaceutyczna będzie w stanie stanąć naprzeciw wielkim koncernom farmaceutycznym, czy wielkim grupom interesów, które są powiązane z obrotem leków w Polsce? Niedobrze się stało, że tego nie było w materiale i tu oczekuję wyjaśnienia ze strony ministerstwa zdrowia, co stoi za zmianą koncepcji inspekcji farmaceutycznej w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejOlszewski">Przeglądając materiały na dzisiejsze posiedzenie rozpocząłem od przypomnienia sobie spotkania sprzed roku na temat leków, co wówczas postanowiliśmy i jaka zmiana nastąpiła w 1995 r. Z przykrością muszę stwierdzić, że nie ma żadnej zmiany. Pytania sprzed roku prawie całkowicie są aktualne.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejOlszewski">Układając budżet na poprzedni rok i w tym roku pytałem w Komisji, czy można ułożyć budżet, jeżeli nie wiadomo ile będą kosztowały leki w październiku czy listopadzie 1996 r. Nikt nie umiał na to odpowiedzieć, a tu w materiałach mamy zapis, że zaplanowano trzykrotne podwyżki leków, średnio rocznie o 15%. Taki zapis nic nie mówi, bo nie wiadomo, czy to będą 3 podwyżki po 5%, czy będą inaczej podzielone, czy one będą wprowadzane na przykład w lutym i automatycznie przez cały rok o 15% leki będą droższe, czy one będą sukcesywnie wprowadzane. Taki zapis jest nic nie mówiący i nie można układać budżetu dla służby zdrowia, jeżeli nie wiadomo o ile te leki naprawdę zdrożeją. Może dzisiaj na to pytanie otrzymamy odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#AndrzejOlszewski">Poza tym w ubiegłym roku zwracaliśmy uwagę, że są zbyt wysokie prowizje w hurtowniach aptekarskich i w aptekach. Była dyskusja na ten temat, że trzeba zmienić te prowizje, że trzeba je nieco inaczej ustawić. Trzeba stworzyć różne asortymenty i od tego ustalić inne prowizje. W tej dziedzinie na dzień dzisiejszy nic nie zrobiono, prowizje ciągle są takie same, a tylko wzrasta koszt leków. Prowizja jest stała i do tego wzrostu leków dochodzi jeszcze prowizja aptekarska, którą musi pacjent zapłacić.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#AndrzejOlszewski">Następna sprawa, to wzrost opłat ryczałtowych. Opłaty ryczałtowe początkowo były 5%, później 7%, a teraz są 12%, czyli na przestrzeni 2 lat wzrosły o ponad 100%. Jeżeli to przeliczymy przez ilość recept i sprzedawanych leków, to wyjdą ogromne sumy pieniędzy. W sprawie tych ryczałtów też nie ma żadnej zmiany, ani decyzji, co z tym dalej będzie.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#AndrzejOlszewski">Kolejna sprawa, która była tu już poruszana, to kwestia gabinetów prywatnych i recept na 30%. Sprawa była już dość dawno poruszana, bo gabinety prywatne dawniej nie miały prawa wypisywania recept i dopiero z wielkim bólem urodziła się zmiana tej praktyki. I jeżeli teraz ta znowu ma być tak, jak z badaniami dodatkowymi, że ze skierowaniem z gabinetu prywatnego pacjent musi wykonywać badanie za pieniądze - to nie może być tak i to się też musi zmienić. Nikt się nie może zgodzić na to, że recepty nie będą mogły być wypisywane według normalnych norm w gabinetach prywatnych.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#AndrzejOlszewski">Tego powinny dopilnować Izby Lekarskie, żeby lekarze w gabinetach prywatnych nie mieli ograniczonej swojej działalności. Jak już mówiłem, prawo do zniżki na leki czy dodatkowe badania, to ma pacjent a nie lekarz, który prowadzi prywatny gabinet lekarski. Nie dlatego jest wypisywana zniżka, że pacjent przyszedł do gabinetu prywatnego, tylko chory pacjent musi mieć takie prawo zagwarantowane i nie wolno tego zmieniać.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#AndrzejOlszewski">Jeszcze ostatnia sprawa, którą też poruszaliśmy rok temu. Coraz więcej aptekarzy sprzedaje różne leki bez recept lekarskich. Miałem okazję zaobserwować w aptekach, że ok. 30% pacjentów wykupuje leki bez recept. Nadal aptekarze udzielają porad jaki wybrać np. syrop na kaszel, jak to miało miejsce 50 lat temu. Apteki powinny wydawać leki na recepty lekarskie i powinien być sporządzony zestaw asortymentu, co aptekarz może sprzedawać bez recepty. Natomiast jeżeli aptekarz robi wywiad i pyta co pacjentom dolega i dobiera środek, to powinno to być niedozwolone.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszPolański">Chciałbym krótko ustosunkować się do niektórych tylko spraw. Jeśli chodzi o ocenę tego programu to mam pewną uwagę. Te materiały otrzymaliśmy na 2 godziny przed dzisiejszym spotkaniem, a gdybyśmy otrzymali wcześniej, to by nam ułatwiło konsultacje w terenie, porównanie pewnych informacji i łatwiej byłoby rozmawiać na ten temat. Dlatego prośba, żeby te materiały dostarczano nam wcześniej.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#TadeuszPolański">Myślę, że może to nie są jeszcze jakieś konkretne i odczuwalne działania, ale gdy czytam te materiały i słucham tego co pan minister mówił, to uważam, że są tu już pewne symptomy zapowiedzi jakby porządkowania tego działu. Tak skrajnie bym tego nie oceniał, że nic nie zrobiono i że nie ma postępu, może jest, tylko może za mało odczuwalny do potrzeb, które są tu wyjątkowo duże.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#TadeuszPolański">Ucieszyła mnie informacja, że my będziemy chcieli eksportować nasze leki. Właśnie podnosiłem ten problem i wręcz o to prosiłem. Mamy naukowców, instytuty i bardzo dobre leki i to właśnie my możemy sprzedawać leki na Zachodzie, a nie odwrotnie. Bardzo się cieszę, że są takie zapowiedzi. Ale będziemy sprzedawać leki, kiedy one będą lepsze i skuteczniejsze, a nie sprzedamy ich tylko dlatego, że będziemy chcieli je sprzedać.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#TadeuszPolański">Chciałbym jeszcze usłyszeć trochę więcej od pana ministra o GMP, o kryteriach, kiedy to może obowiązywać i czy nasze zakłady sprostają tym wymogom. Może też coś więcej na temat agencji do spraw gospodarki lekami, taka agencja miała powstać, żeby lepiej sprawdzić tę gospodarkę lekami i rejestracje leków.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#TadeuszPolański">Jeśli chodzi o zapisy to są tu podane konkretne terminy, chciałbym wiedzieć czy one są przestrzegane, czy nie ma zaległości w tym harmonogramie i jak się wywiązują inne resorty. Jest tu zapisany resort przemysłu i handlu, są również zobowiązania innych resortów, bo nie tylko minister zdrowia ma te zobowiązania wykonywać.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#TadeuszPolański">Mam też pytanie, jeśli chodzi o nadzór farmaceutyczny. Często są zadawane takie pytania, czy nadzór farmaceutyczny, zwłaszcza wojewódzki, ma podlegać ministrowi czy wojewodzie. Chciałbym na ten temat też usłyszeć trochę informacji.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#TadeuszPolański">I jeszcze ostatnia sprawa dotycząca leków roślinnych. Zanim zostałem posłem zacząłem produkować leki roślinne. Proszę wierzyć, że bez żadnej reklamy telewizyjnej czy radiowej te leki się przyjmują i pacjenci mówią, że one pomagają. Jeżeli będziemy tak pracowali i wytwarzali, a leki będą pomagały, to jest chyba najlepsza reklama o skuteczności leku. Mamy mądrych naukowców w Polsce, potrafimy produkować dobre leki i ważne jest, aby one były naprawdę pomocne i dobrze służyły ludziom.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WładysławMedwid">Przejrzałem bardzo dokładnie politykę lekową państwa i również chciałbym potwierdzić, że jest to opracowanie pierwsze od kilku lat, które daje pewną nadzieję, że coś się poprawi. Przypominacie sobie państwo na pewno jak debatowaliśmy na naszym posiedzeniu o środkach leczniczych, materiałach sanitarnych i przede wszystkim o refundacji leków.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WładysławMedwid">W tym materiale są podane terminy kwiecień, maj, czerwiec, a teraz już jest grudzień. Część tych terminów została zrealizowana w różnych działach, natomiast wiele terminów nie zostało zrealizowanych, bądź są w trakcie realizacji. Ale niepokoi mnie bardzo fakt dotyczący pewnych bardzo oczekiwanych tematów.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#WładysławMedwid">Takim tematem jest przede wszystkim brak albo zawieszenie prac o zaprzestaniu stosowania tych cen urzędowych. Należałoby te prace przyspieszyć albo, żeby one sukcesywnie były prowadzone, nie ma na co czekać.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#WładysławMedwid">Sprawa następna dotyczy opłacalności produkcji, o której decyduje wielkość rynku zbytu. Chodzi tu o zwiększenie eksportu polskich leków. Ale również trzeba pamiętać, że w opłakanym stanie jest problem uzyskiwania naszych krajowych surowców. Większość surowców to są surowce importowane. U nas ten problem poprawy sytuacji jest rozwiązywany bardzo ślamazarnie. Z dalszej części opracowania wynika, że opiera się to na zasadzie farmakopei europejskiej. Bardzo dobrze, że ukazuje się już następny tom farmakopei polskiej. Wiele jest leków, które muszą być wprowadzane albo już są wprowadzone, ale nie opiera się to na farmakopei europejskiej. Jest to duży problem dla tych, którzy chcieliby stosować do produkcji surowce z importu.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#WładysławMedwid">Myślę, że również należałoby oczekiwać i przyspieszyć nowelizację ustawy o środkach farmaceutycznych, materiałach medycznych, aptekach, hurtowniach i nadzorze farmaceutycznym z 1991 r. Nowelizacja musi nastąpić jak najszybciej, bo lekarze, farmaceuci i hurtownicy czekają na tę nowelizację. Stosowanie się do tej ustawy z 1991 r. może tworzyć czynnik przestępczogenny i może doprowadzać farmaceutów i producentów jakby do balansowania na linie w stronę przestępstwa. Dlatego zahamowanie tego procesu nowelizacji, który miał się zakończyć w kwietniu 1995 r. musi zostać odwieszone.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#WładysławMedwid">Wiadomo mi, bo większość lekarzy i farmaceutów tak to odczuwa, że w ostatnim okresie półtora czy dwóch lat, co się zbiega z okresem tej koalicji, chociaż to nie jest związane z polityką - jest odczuwalne nadanie odpowiedniego tempa i poprawy w funkcjonowaniu środowiska farmaceutycznego i farmacji polskiej. Chciałbym, aby ten temat był nadal prowadzony w takim tempie. Z tym, że takie sprawy jak nowelizację ustawy i farmakopeę europejską należałoby przyspieszyć.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#WładysławMedwid">Problem urzędowego wykazu środków farmaceutycznych i materiałów medycznych dopuszczonych do obrotu oraz poszerzenie tego wykazu musi zostać również przyspieszone. Z tym wiąże się też problem nowelizacji i przy tym należałoby również napisać „cito”, żeby to robić szybko.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#WładysławMedwid">Są jeszcze te problemy, o których mówili moi przedmówcy, mianowicie skąd biorą się te 15% podwyżki cen leków w ciągu roku. Zrozumiałe są trzykrotne podwyżki, ale czym one są uwarunkowane, czy zwyżką cen surowca, czy cen monitoringowych, czy ewentualnie kosztów przeprowadzania wszystkich badań dotyczących danego leku. Prosiłbym o odpowiedź i wytłumaczenie tych spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszKowalczyk">Cieszy mnie, że pan minister podał kilka informacji o tym co resort robi dla dobra pacjenta. To znaczy, te ulotki przylekowe, substytucja leków, opracowanie podręcznika, informacja o lekach najtańszych. To wszystko jest bardzo pozytywne, bo dobro pacjenta jest tu dobrem nadrzędnym. Ale są jeszcze w naszej codzienności pewne bolączki, które przeszkadzają tym posunięciom.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszKowalczyk">Chodzi mi o to, żeby resort czasem postarał się również pomóc lekarzowi w ordynowaniu leków. Dziennik Ustaw czy Dziennik Urzędowy nie zawsze dociera do tego lekarza z małej przychodni zdrowia w miasteczku i na wsi. Na przykład ostatnio była aktualizacja cen leków i lekarze pytali mnie, gdzie można dowiedzieć się jakie są aktualne ceny leków. Na pewno te dane można znaleźć w Dzienniku Ustaw i Dzienniku Urzędowym, ale te dzienniki dla nich są trudno dostępne, bo trzeba ich szukać w ZOZ-ach i różnych urzędach.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#TadeuszKowalczyk">Mam pytanie, czy nie można by wydać takich informacyjnych broszurek, z których lekarze mogliby korzystać. Jeśli apteka będzie miała obowiązek informowania o różnych cenach różnych leków o podobnym działaniu, to dla lekarza byłoby bardzo pomocne, gdyby też wiedział o cenach aktualnie obowiązujących.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#TadeuszKowalczyk">Sprawa wolnego rynku. W społeczeństwie źle jest przyjmowana tego typu sytuacja, że te same leki w różnych aptekach, znajdujących się na sąsiednich ulicach, mają różne ceny. Wprawdzie lek to też towar, ale jest to towar specyficzny. Należałoby się nad tym zastanowić, żeby tak nie było, że na jednym leku różnica w cenie może wynieść w różnych aptekach nawet 20 tys. zł, mówię o lekach bezreceptowych.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#TadeuszKowalczyk">Popieram wszystkich moich przedmówców i jestem za tym, żeby była preferencja odnośnie do leków polskich. Za cenami leków światowych nie nadążymy ze względu na zubożenie naszego społeczeństwa. W tych materiałach na str. 3 jest takie stwierdzenie: „Obecnie substancje farmaceutyczne zużywane do produkcji leków w Polsce pochodzą głównie z importu”. Wiemy, że ceny tych surowców są na pewno znaczne i mają później wpływ na cenę leku i często stanowi to utrudnienie dla utrzymania ciągłości produkcji oraz ceny.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#TadeuszKowalczyk">Jest tu jeszcze jedno zdanie, które dla mnie jest niezrozumiałe: „Dlatego należy przeprowadzić analizę przyczyn zaniechania, przez większość zakładów, produkcji substancji farmaceutycznych”. Czy resortowi są znane przyczyny, dlaczego przestało się produkować surowce polskie do produkcji leków i co należy zrobić, żeby te przyczyny usunąć. Bo preferując leki polskie, co do tego wszyscy jesteśmy zgodni, ze względu na ceny i zubożenie społeczeństwa - to musimy znać te przyczyny, żeby je usunąć. Dalej to nie może mieć miejsca, bo importowany surowiec będzie głównie decydował o cenie leku.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanPieniądz">Nawiązując do tego, co tu już powiedzieli posłowie, to na pewno pozytywnym zjawiskiem jest to, że rozpracowano pewne działania i określono terminy co do realizacji niektórych spraw. Natomiast mam wątpliwości czy istnieje jakaś koordynacja całości spraw, czy ewentualnie czuwanie nad realizacją poszczególnych tematów, jak i terminów.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JanPieniądz">Chciałbym powiedzieć, że to dobrze, że określane są terminy, ale według mnie w wielu przypadkach te określane terminy powinny już mieć zakończenie albo daleko zaawansowaną realizację. Natomiast terminy mijają, a kolejne wiążące tematy, gdzie podawane są terminy późniejsze, są przesunięte w czasie. Jest to tym bardziej niebezpieczne, że w wielu przypadkach będzie pod znakiem zapytania funkcjonowanie pewnych tematów wynikających z zapisów ustawowych do realizacji w 1996 r.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JanPieniądz">W związku z tym mam pytanie do pana ministra. 6 grudnia br. w Dzienniku Ustaw ukazała się ustawa o odpłatności za leki. Na jakim etapie jest opracowanie aktów wykonawczych, rozporządzeń Rady Ministrów i resortowych ministrów, i przygotowanie tych dokumentów do wydania. Czy w tej sprawie stan zaawansowania nie wpłynie na zdeterminowanie tych terminów, które są przedstawiane w tym programie.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JanPieniądz">W tych materiałach na str. 3 jest powiedziane, że w ustawie na 1996 r. zaplanowano trzykrotne podwyżki leków, średnio o 15%. W związku z tym nasuwa mi się pewne pytanie. Na przestrzeni lat 1991–1995 była delegacja prawna dla ministra o wydanie w drodze rozporządzenia wykazu leków podstawowych, uzupełniających leki recepturowe. Jak w tym wykazie to się przedstawia, czy liczba leków się powiększyła, czy też się skurczyła. I jakie z tego tytułu konsekwencje finansowe wynikły dla ludzi, którzy oprócz tej oficjalnej podwyżki napotykają na kolejną konieczność wydatkowania dodatkowych środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#JanPieniądz">Kolejna sprawa, o której była już tu mowa, dotyczy analizy przyczyn zaniechania produkcji surowców. Mnie interesuje, co mieści się w projekcie przestawianym przez ministra przemysłu i handlu, który mówi o opracowaniu programu działań dla restrukturyzacji polskiego przemysłu farmaceutycznego. Co z tego wynika, czy są przygotowane i na jakim etapie określone koncepcje i propozycje, które by spowodowały, że po analizie pod kątem budżetu na 1996 r. będzie szansa, że przy tej strategii temat ten będzie systematycznie rozwiązywany.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#JanPieniądz">Dla mnie bardzo istotna jest kolejna sprawa, która mówi o terminie nowelizacji, kwiecień 1995 r. Chciałbym zapytać, jakie powody były, że do dzisiaj trwają uzgodnienia resortowe, na jakim to jest etapie i czy ta nowelizacja ustawy o środkach farmaceutycznych wreszcie dotrze do Sejmu i kiedy.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#JanPieniądz">Następna sprawa bardzo ważna, zwłaszcza że pan minister powiedział, iż zadłużenie z 5 bln zł wzrosło do 7 bln zł. Jest tu podane: „Lipiec 1995 r. opracowanie i wdrożenie wojewódzkiego systemu rozliczeń aptek z tytułu refundacji za leki wydane uprawnionym”. Jak to odnosi się do aktualnego stanu aptek państwowych, spółdzielczych i prywatnych, jak również do hurtowni, w związku z programem, który miał być skomputeryzowany w województwach. Czy ten termin lipiec 1995 r. będzie realny w lipcu 1996 r. w porównaniu z procesem przygotowawczym, który ma związek z linią zagraniczną, m.in. Bankiem Światowym. Co do zbieżności tych dwóch zapisów mam poważne wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#JanPieniądz">Jeszcze jedna sprawa budzi moją wątpliwość. Mianowicie jest przygotowywana propozycja regulacji prawnej, zobowiązującej do dostarczania wojewodzie informacji dotyczącej obrotu lekami według określonego standardu informatycznego. Tu miało być wydane zarządzenie ministra i nie wiem, czy ono zostało wydane, czy jest w trakcie przygotowania.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#JanPieniądz">To miało również obejmować zobowiązanie dotyczące komputeryzacji aptek. Jak to wygląda w odniesieniu do poszczególnych typów własności aptek. Czy sprawa jest już podjęta i czy są zabezpieczane możliwości realizacji. Z praktyki wiem, że w niektórych regionach jest całkowity spokój, co nie wskazuje na wprowadzenie nowelizacji i rozstrzygnięcia tego tematu w najbliższym czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanKopczyk">Jeśli nie ma dalszych pytań, to ja też pozwolę sobie zadać bardziej szczegółowe pytanie, dotyczące tej metodologii rozdziału środków budżetowych w roku przyszłym na poszczególne województwa. W materiale pisze się o czynnikach, które mają kształtować ten rozdział, czyli liczba mieszkańców województwa, struktura demograficzna, wskaźniki epidemiologiczne. ale na początku roku widziałem takie opracowanie, gdzie proponowano dodatkowe zróżnicowanie na wieś i miasto. I tam mieszkaniec wsi miał przeznaczoną mniejszą kwotę niż mieszkaniec miasta. Chciałbym wiedzieć, czy to zostało utrzymane, bo jeżeli tak, to prosiłbym o wyjaśnienie, dlaczego taki podział został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanKopczyk">Sprawa następna, o której tu dzisiaj nie było mowy, a która zawarta jest w tym materiale i ważna dla gospodarki lekiem. Mianowicie zakupy centralne pewnej grupy leków drogich i sposób ich dystrybucji. Wiemy, że z roku na rok te zakupy centralne są dokonywane. Piszecie państwo w dokumentach skierowanych do lekarzy wojewódzkich, że są to ilości niewystarczające, w związku z czym są kierowane tylko do klinik i tam stosowane.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanKopczyk">Skutki są takie, że bardzo dużo budżetów województw jest obciążanych opłatami z tytułu refundacji za, na przykład, interferon, bo to muszą kupować dla swoich pacjentów i to obciąża budżet wojewodów. Nawet w jednym z klubów sejmowych zbierano kiedyś pieniądze na interferon dla młodego pacjenta. Wielu pacjentów w tej sprawie zgłasza się z różnymi pismami do wojewodów, do zakładów pracy. Jedno takie pismo mam tutaj, gdzie kierownik kliniki onkologicznej pisze do dyrektora kopalni, że dla pacjentki przy jej zaawansowaniu choroby jedyną możliwością ratowania życia jest wykonanie selektywnego przeszczepu szpiku kostnego. Zabieg ten wymaga zastosowania leku o nazwie neupogen, którego koszt wynosi 300 mln starych zł. Szpital ani pacjentka nie mają możliwości pokrycia kosztu tego zakupu.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JanKopczyk">Okazuje się, że mamy zakupy centralne, mamy programy resortowe dotyczące przeszczepiania, a ludzie jeżdżą i szukają tych pieniędzy. Czasami nic nie mogą załatwić, bo nie ma takiej formy w prawie budżetowym, żeby wojewoda przekazywał jakieś środki finansowe do kliniki, która nie przyjmuje pacjentów, ponieważ nie ma środków na tak drogie leki. Prosiłbym o ustosunkowanie się do tej sprawy, To jest problem, który był wielokrotnie podnoszony i rozwiązań nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Zakres pytań i zagadnień, jakie państwo poruszyli jest ogromny i obok spraw strategicznych są również drobniejsze oraz obok spraw słusznie kierowanych pod adresem ministra zdrowia są również takie, kierowane do innych ministrów, których tu dzisiaj nie ma. Ale postaram się na te pytania odpowiedzieć, bo realizując politykę lekową współpracuję również z tymi resortami.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Myślę, że najważniejsze pytanie postawiła pani poseł Dmochowska, pan poseł Balicki i inni posłowie, a mianowicie dotyczące polskiego przemysłu farmaceutycznego i jego roli. Pan poseł Balicki pytał o strategię. Sądzę, że jednym z głównych elementów, które w przyszłości i dzisiaj powinny być rozwijane, to jest sprawa dotycząca możliwości rozwoju tego przemysłu farmaceutycznego w Polsce, bo na nim bazuje lecznictwo i przez długi czas będzie bazowało.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Przede wszystkim chciałem odpowiedzieć panu posłowi Polańskiemu, że to nie jest moja wina, że materiał pan poseł otrzymał 2 godziny temu, bo ja tydzień temu przekazałem go do Sejmu, kiedy to było konieczne. Natomiast wracając do sprawy, to w tym materiale przedstawiłem tylko kilka zagadnień związanych z polityką przemysłową. Wskazując na to, że istnieje program, za który odpowiada minister przemysłu i handlu, jak również wiele innych resortów, dotyczący przemysłu farmaceutycznego i jego realizacji - mogę powiedzieć, że taki projekt został przygotowany i jest w posiadaniu ministra przemysłu i handlu. Nie jest to jeszcze materiał do kolportażu, jako że nie został zaakceptowany przez kierownictwo tego resortu, ale mam nadzieję, że to się stanie w najbliższych dniach, może nawet w tym tygodniu.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Myślę, że byłoby bardzo cenne, gdyby posłowie zechcieli odbyć oddzielne posiedzenie, poświęcone problemom przemysłu farmaceutycznego. Nie mówiłem o przemyśle farmaceutycznym w swojej wypowiedzi, właśnie z tego powodu, że sam temat jest ogromnie ważki, skomplikowany i obejmujący wiele różnych działań. Byłoby bardzo dobrze, gdyby takie spotkanie się odbyło, zresztą o takie spotkanie wnioskowałem dużo wcześniej.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Odpowiadając jednak na to pytanie, czy przemysł farmaceutyczny się rozwija, czy nie - to nie można powiedzieć, jak często słyszymy, że jest upadek polskiego przemysłu farmaceutycznego, póki co, tak nie jest. Faktem jest, że trendy jakie obserwujemy w rozwoju przemysłu farmaceutycznego w Polsce, którego organem założycielskim nie jest minister zdrowia, ale minister przemysłu - są niepokojące, jeśli chodzi o rentowność tego przemysłu, bo ona się obniża. Nie możemy porównywać rentowności przemysłu farmaceutycznego z rentownością przemysłu farmaceutycznego produkującego nowe leki. Ten przemysł produkuje przecież leki odtwórcze i tu rentowność rzędu kilkunastu procent jest rentownością, której można oczekiwać i która daje gwarancje rozwoju tego przemysłu w każdym kraju.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Pytania posłów, które dzisiaj tu padały, były dość nośne, lecz z jednej strony pytano kiedy zniesiemy ceny urzędowe, a z drugiej, dlaczego te ceny tak rosną. chcielibyśmy, żeby te ceny w ogóle nie rosły i żeby ten przemysł rozkwitał, ale tych dwóch elementów naraz nie da się połączyć.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Było tu bardzo ważne pytanie o ceny urzędowe na leki. Istotnie, była taka decyzja rządu o zaprzestaniu stosowania cen urzędowych na leki, ale koncepcje są takie, żeby to minister zdrowia zajął się stanowieniem cen na leki. Myślę, że to jest nieporozumienie, bo jeśli to mają być ceny umowne, to niech one będą takimi cenami, a nie ustalane w drodze urzędowej przez jednego czy drugiego ministra. Nie o to idzie w całej propozycji zniesienia cen urzędowych.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Obecnie minister zdrowia negocjuje ceny leków z tymi, którzy mają ceny umowne. A tak się składa, że są to przedstawiciele firm zagranicznych. Polskie firmy są w tym zakresie dyskryminowane, ponieważ one ciągle mają ceny urzędowe, natomiast przemysł zagraniczny ma ceny umowne. Pytanie w tej sprawie kierowane do mnie musi odnosić się do decyzji rządu.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Przy czym chcę powiedzieć, że dotyczy to tylko leków refundowanych, bo wszystkie inne leki mają ceny umowne już od kilku lat. Tak szybko, jak rosną ceny na leki, tak szybko powinna rosnąć refundacja, czyli środki przeznaczone na dopłaty do pacjentów. Na pytanie, które postawił pan poseł, odpowiedź będzie taka, że dostępność pacjenta do leków nie zmieni się. W przypadku kiedy ceny będą rosnąć szybciej niż środki przeznaczane na refundacje - oczywiście musi wzrosnąć zadłużenie albo zmniejszy się dostępność leków, nie ma innej możliwości.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Skoro ustawy budżetowe przyjęte przez Sejm zobowiązują urzędników do ich przestrzegania, to powinny być istotnie dostosowane wykazy refundacyjne do tych możliwości. Ale one nie są dostosowywane tak szybko, jak szybko byłoby to konieczne z punktu widzenia wyłącznie finansowego. A to zrobić jest trudno, bo ani ze względów zdrowia społecznego, ani ze względu na finanse nie jest to uzasadnione. Bo wiadomo, że jeśli dzisiaj pacjent nie otrzyma leku, który jest mu niezbędny, to jutro będzie chorował tak, że będziemy musieli ponieść konsekwencje znacznie wyższe.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Zakładany wzrost cen leków o 15% znaczy po prostu 15% średniorocznie. Nie bardzo rozumiem te pytania, kiedy i jak. Kiedy, to jest dokładnie określane w ustawie budżetowej i dokładnie znaczy to, że leki w Polsce będą droższe średniorocznie o 15%. Nie odpowiem w tej chwili w jakim to będzie miesiącu i o ile zdrożeje, bo projekt ustawy budżetowej, który jest w Sejmie, i to przyjmuje.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Ale to jest jeden element. Drugi element całej sprawy dotyczy krajowego przemysłu farmaceutycznego, to sprawa substancji farmaceutycznej. Jest prawdą, że liczba syntez wykazywana w Polsce maleje i to od wielu lat. Przemysł ciężki chemiczny, który wspiera w zakresie surowcowym przemysł farmaceutyczny, dawno zarzucił syntezy dla przemysłu farmaceutycznego, kiedy one mogły być wykorzystywane tylko dla tego przemysłu.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Ta analiza, o którą pytał pan poseł jest dokonywana przez przemysł farmaceutyczny, bo ani minister zdrowia, ani minister przemysłu tego nie uczyni. To przemysł musi dać odpowiedź, dlaczego nie podejmuje, a wręcz przeciwnie, w wielu przypadkach wygasza tę syntezę. Tu trzeba po prostu znaleźć odpowiedzi ekonomicznie uzasadniające takie decyzje. Tak jest rzeczywiście dzisiaj, że przemysł farmaceutyczny dzieli się w świecie na przemysł produkujący gotowe leki i przemysł produkujący substancje farmaceutyczne. Nie zawsze tak jest, ale najczęściej rozdziela się te dwie funkcje.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Problem w tym, że nie ma narzędzi zachęcających do uruchamiania tych środków farmaceutycznych. Myślę, że wiele się zmienia w tej sprawie i ten dokument, który przedstawił minister przemysłu też o tym przekonuje, ale nie została jeszcze zakończona analiza. Jest wstępny dokument, przygotowany przez przemysł farmaceutyczny, zawierający odpowiedzi na te pytania. Sądzę, że jest tak, że bardzo często, zwłaszcza wtedy kiedy produkuje się na rzecz niewielkiego odbiorcy, niewielkiego rynku substancje farmaceutyczne - to wtedy ta produkcja jest po prostu nieopłacalna.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#WojciechKuźmierkiewicz">My nie mamy niestety dużego rynku, jeśli chodzi o sprzedaż substancji. Bardzo często to dotyczy własnego zakładu albo tylko jeszcze jednego. Natomiast eksport, który jest gwarancją tego, że produkcja substancji czynnej staje się uzasadniona ekonomicznie i rentowna - jest niewielki. Produkt polski, produkowany u nas nie wytrzymuje konkurencji cenowej z produktem importowanym. To jest przyczyną, dlaczego w wielu przypadkach zaprzestaje się produkcji.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#WojciechKuźmierkiewicz">A poza tym ta produkcja jest trudna i wymaga dużych nakładów, jeśli chodzi o dostosowanie do warunków wytwarzania. Słusznie producenci na pierwszym miejscu postawili dostosowanie produkcji do warunków wytwarzania tych dobrych zasad praktyki wytwórczej w zakresie konfekcjonowania leków. Tego, co nadaje bezpośrednią jakość, którą pacjent odbiera. Ale staramy się współdziałać, chociaż minister zdrowia niewiele może tu pomóc, a raczej minister przemysłu i minister finansów, i chcemy pomóc w zakresie finansowania tej produkcji.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Druga sprawa jest sprawą polityki rejestracyjnej. To jest też istotne i często na ten temat w Sejmie się mówi, że jeżeli przemysł farmaceutyczny ma przetrwać, to należy ograniczyć liczbę leków konkurencyjnych, rejestrowanych na polskim rynku. To jest jakby generalna wytyczna, ale jest niezwykle trudna do zrealizowania, kiedy Polska jest stowarzyszonym krajem z Europą i która to Europa narzuca pewne rozwiązania wszystkim krajom członkowskim. Oczywiście można zapytać, gdzież są te polskie leki na rynku zachodnim - nie ma ich istotnie. A dlatego, że obowiązują metody zupełnie inne niż sam proces rejestracyjny.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Wymagania finansowe, jakie stawia się producentowi są takie, że trudno w procesie rejestracyjnym i dystrybucyjnym sprostać tym warunkom dla krajów, których poziom gospodarczy jest inny. To jest problem i nasze wielkie zmartwienie. Ale myślę, że obecny tu kierownik Komisji Rejestracji może potwierdzić, że staramy się, aby cały system rejestracyjny tak funkcjonował, żeby nie ucierpiał interes krajowego producenta i krajowego lecznictwa, bo ten interes jest tu zbieżny.</u>
<u xml:id="u-12.18" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Druga sprawa dotyczy polityki rejestracyjnej. Często mówi się na ten temat, zwłaszcza w kontekście, że jeśli przemysł farmaceutyczny ma przetrwać, to należy ograniczyć liczbę leków konkurencyjnych, rejestrowanych na polskim rynku. Jest to generalna wytyczna, ale niezwykle trudna do zrealizowania w momencie, kiedy Polska jest krajem stowarzyszonym z Europą, zwłaszcza gdy Europa narzuca pewne rozwiązania wszystkim krajom członkowskim.</u>
<u xml:id="u-12.19" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Na rynku Europy zachodniej nie ma polskich leków. Wymagania finansowe, jakie stawia się producentowi są takie, że trudno im sprostać zarówno w procesie rejestracyjnym, jak i dystrybucyjnym.</u>
<u xml:id="u-12.20" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Staramy się, aby cały system rejestracyjny tak funkcjonował, by interes krajowego producenta i krajowego lecznictwa był uwzględniany w pracy tej Komisji. Nie zawsze może tak się dzieje, ale wynika to najczęściej z potrzeby uzupełniania dokumentów, które przedstawia się do rejestracji, a nie z niechęci Komisji Rejestracji.</u>
<u xml:id="u-12.21" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Na temat przemysłu farmaceutycznego można mówić bardzo wiele. Sądzę, że wiadomości te mógłby jeszcze uzupełnić obecny dziś na posiedzeniu szef Polskiej Izby Przemysłu Farmaceutycznego i Sprzętu Medycznego, pan prof. W. Roszkowski. Dużo jest decyzji finansowych, które sprzyjają rozwojowi przemysłu farmaceutycznego, aczkolwiek nie ma kierunkowej decyzji w sprawie cen urzędowych.</u>
<u xml:id="u-12.22" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Chciałbym odpowiedzieć na zarzuty stawiane przez pana posła A. Olszewskiego - przykro mi bardzo, ale to, co pan przedstawił w większości jest nieporozumieniem. Rzutuje ono źle na ocenę zarówno przedstawionego dokumentu, jak i prac resortu w zakresie polityki lekowej, tym bardziej że jest niezasłużone.</u>
<u xml:id="u-12.23" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Czy można ułożyć budżet nie znając wzrostu cen leków? - Po pierwsze, ten wzrost cen leków jest znany, możemy bardo dokładnie przewidzieć, ile potrzeba środków finansowych. Problem jest w tym, że budżet Polski jest budżetem możliwości finansowych a nie budżetem potrzeb. Nikt nie pyta ministra zdrowia, ile będzie planował na leki w roku przyszłym. Tak się dzieje we wszystkich działach budżetowych.</u>
<u xml:id="u-12.24" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Pan poseł stwierdził, że mówiliśmy rok temu i mówimy nadal, iż są zbyt wysokie marże w hurtowniach i aptekach. To jednak nie jest prawda. Musimy to odnieść do podobnych marż stosowanych w krajach o podobnym do naszego rozwoju gospodarczego. Marże te są w Polsce raczej niższe niż wyższe. Pan poseł powiedział, że była zapowiedź zmian systemu marż, ale nic w tej sprawie nie zrobiono. To znowu jest nieprawda, albo nieporozumienie, ponieważ system marż degresywnych został wprowadzony ponad rok temu i nadal jest realizowany.</u>
<u xml:id="u-12.25" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Pomylił pan poseł procenty z kwotami, powiedział mianowicie, że opłata ryczałtowa wynosiła 5%, teraz wynosi 12% i rośnie w nieskończoność. Jest to oczywiście nieprawda, wynosiła 5 tys. zł, a potem 12 tys. zł, czego nie należy mylić z procentami. Nie wiem zresztą do czego odnosi pan poseł te procenty.</u>
<u xml:id="u-12.26" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Opłata ryczałtowa w Polsce, zgodnie z ustawą, nigdy nie wyprzedzała tego, co zapisano w ustawie, a więc 0,5% średniego wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-12.27" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Pan poseł M. Balicki był uprzejmy powiedzieć, iż wydaje mu się, że opłata ryczałtowa wyprzedza szybkość inflacji. Nieprawda, ona jest zawsze niższa.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarekBalicki">Szybkość inflacji, panie ministrze, a nie uposażenie. Niech pan policzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Współczynnikiem, którym się posługujemy, jest to, co zapisane w ustawie - 0,5% średniego wynagrodzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarekBalicki">W ustawie nie ma odniesienia do wskaźnika inflacji. Gdy porównamy to ze wskaźnikiem inflacji, to niestety, wyższy jest wzrost opłaty ryczałtowej niż średni wzrost cen w Polsce w ogóle. Nie znaczy to, że jest łamana ustawa, bo o tym nie mówię.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W moim przekonaniu tak nie jest, ale musielibyśmy dokonać dokładnej analizy. Jeśli chodzi o ustawowy współczynnik, to nie przekraczamy go.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Chciałbym też uspokoić pana posła Olszewskiego, ale rzeczywiście tak jest, że kwoty wzrastają, kiedy istnieje inflacja.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Odpowiadając na pytanie w sprawie recept w gabinetach prywatnych muszę stwierdzić, że istotnie w projekcie ustawy o ubezpieczeniach zdrowotnych jest napisane, iż refundację uzyska ten pacjent, który otrzyma receptę od lekarza, uprawniającą do ubezpieczenia. Obecnie nie ma takiej możliwości.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Rozumiem, że autorzy opracowujący projekt zakładali, iż wejściu w życie ustawy będzie towarzyszył system kontraktowy lekarzy. Uważam, że jest to bardzo słuszne rozwiązanie, gdzie tylko lekarz, z którym ubezpieczenie zdrowotne nawiąże kontrakt, będzie mógł wypisywać leki, które kasa chorych będzie refundowała. Tak jest we wszystkich systemach ubezpieczeniowych w Europie.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Gdyby dziś ustawa ta była uchwalana nie byłoby takiej możliwości. Jednakże zakłada się dwuletni okres vacatio legis, a sama praca nad ustawą potrwa kilka miesięcy. Założeniem autorów ustawy jest instytucja lekarza kontraktowego. Zakłada się też, że ubezpieczenie zdrowotne będzie zawierało również kontrakt z apteką, realizującą recepty ubezpieczeniowe.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Z niepokojem wysłuchałem wypowiedzi pana posła A. Olszewskiego, że aptekarze wydają leki bez recept. Sądzę jednak, że pan poseł myli dwie sprawy. Farmaceuta, który przez 5 lat studiuje ma prawo do wydania leku nie wymagającego recepty lekarskiej. Jest to przesądzone w kraju od 50 lat, choć bardzo wiele jest w tym zakresie do zrobienia. Istnieją leki, które mogłyby być wydawane bez recepty. W Europie polityka taka jest realizowana od lat.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Niepokoi mnie również wspomniane 30%, bo dotyczy to obrotu lekiem nie wydawanym na recepty. Jednakże istnieje tu pewien istotny problem w kwestii leków, które wydawane są przez apteki bez recept, w przypadku kiedy recepty te są wymagane. Ten fakt jest naganny, staramy się go eliminować wspólnie z samorządem aptekarskim.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Zadłużenie, o którym mówił pan poseł M. Balicki jest ogromnym problemem. W ustawie o odpłatności za leki i artykuły sanitarne jest zapis dotyczący 50-procentowej grupy leków. Jak powiedział pan poseł rozmijają się deklaracje z realizacją. Nie zgadzam się z tą wypowiedzią, chciałbym przekonać pana posła faktami. Grupa 50-procentowa będzie rozszerzeniem a nie zmniejszeniem liczby leków refundowanych. Faktem jest, że były w tym czasie nowelizowane wykazy leków refundowanych, ale to nie wiąże się z 50-procentową listą. Rzeczywiście, wiele leków z tej listy zostało usuniętych, kilkanaście zostało umieszczonych na listach. Było to robione przed nowelizacją ustawy, przed wprowadzeniem grupy 50-procentowej odpłatności.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Nasza lista lekowa w ocenie lekarzy specjalistów i ekspertów zawierała wiele leków, co do których refundacja nie była uzasadniona. Od kilku już lat odkładaliśmy tę decyzję, o czym wiedzieli ci, którzy produkowali te leki. Lista lekowa wprowadzona w 1992 r. zawierała więcej leków w stosunków do obecnej.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Proszę jednak zwrócić uwagę na fakt, że w lekach zapisanych wówczas było co najmniej kilkadziesiąt preparatów, których cena była poniżej opłaty ryczałtowej. Formalnie istniały one na wykazie, ale nikt poza pacjentami za nie nie płacił. Preparaty te usunęliśmy z wykazu obecnego. W wykazach było też wiele leków wydawanych bez recept, które wraz ze zmianą ustawy i możliwością reklamy nie mogły być utrzymane w dalszym ciągu w tym wykazie. Prawdą jest jednak, że zakres tych leków znacznie się zmniejszył. Od 1993 r. do 1995 r. zmniejszył się o ponad 100 pozycji. Ten fakt niepokoi.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Odnosząc się do ustawy o odpłatności za leki i artykuły sanitarne chciałem powiedzieć, że przygotowane są wszystkie rozporządzenia, z wyjątkiem nowelizacji list. Rozporządzenie dotyczące zobowiązania dla aptek przekazywania danych na dyskach komputerowych jest przygotowane. Towarzyszło ono ustawie, kiedy trafiła do Sejmu, obecnie przepracowane czeka na uzgodnienia międzyresortowe. Ustawa wchodzi w życie po trzech miesiącach, a rozporządzenie będzie w tym czasie na pewno gotowe.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Rozporządzeniu towarzyszy również umowa refundacyjna, która będzie opiniowana przez samorząd aptekarski.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Do uzgodnień międzyresortowych skierowano rozporządzenie dotyczące leków recepturowych, tzn. naliczanie tzw. taxylaborum, czyli opłaty okrywającej koszty produkcji leków.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Na pytanie, czy wojewoda będzie mógł refundować pieniądze za leki zrealizowane przez innego pacjenta, z innego województwa, odpowiadam, że wojewodowie zostali zobowiązani przez Urząd Rady Ministrów do traktowania priorytetowo wszystkich zobowiązań wobec innych wojewodów.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Jako pierwsza będzie refundacja dla tzw. innych pacjentów, którzy realizują recepty na terenie danego województwa. Ta „inna” realizacja jest zaledwie w 15% przypadków, natomiast 85% to realizacja w tym województwie, w którym zaordynowana została recepta. Nie da się oczywiście zrealizować tej zasady w 100%. Współpracując z wojewodami zakładamy, że wszyscy oni są zobowiązani do działań w zakresie gospodarki lekiem i będą podejmowali te działania.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Mamy stałą współpracę z wojewodami, stale monitorujemy to, co dzieje się w poszczególnych województwach i mamy dość dobre rozeznanie w tym zakresie. Niestety, są tu województwa lepsze i gorsze. Zależy nam na tym, aby to, co racjonalne było wprowadzane we wszystkich województwach. Jako przykład podam, że odstaje tu województwo stołeczne w zakresie podejmowanych działań. Niepokojące jest to, tym bardziej że jest to duże województwo, a środki na nie przeznaczone są znaczne. Powinno się raczej oczekiwać, że województwo stołeczne będzie przodować, mając szersze możliwości łatwiejszego kontaktu, jest tu również Akademia Medyczna.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Wkrótce skierowany zostanie do Sejmu projekt ustawy o zmianie ustawy o administracji rządowej i terenowej, którzy zakłada, że Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny będzie działał w ramach urzędu wojewódzkiego, a organem wojewódzkim nadzoru farmaceutycznego będzie wojewoda. W jego imieniu funkcje wykonywać będzie inspektor wojewódzki.</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Myśę, że ustawa o środkach farmaceutycznych, już na etapie wprowadzania zawierała dość istotny błąd, gdy przypisano wojewodom refundację i nadzór nad rozliczaniem pieniędzy i oddano to nadzorowi farmaceutycznemu (jak sądzę brakowało wówczas koncepcji). W innych krajach nadzór farmaceutyczny nie zajmuje się takimi sprawami. Jednocześnie ten nadzór podporządkowano ministrowi zdrowia.</u>
<u xml:id="u-16.18" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Nie jest dobrze, kiedy ta sama jednostka posiada pieniądze na leki, wydaje i nadzoruje jednocześnie. Oczywiście powinna mieć możliwość wykonywania tego w takim stopniu, w jakim jest to możliwe przy dzisiejszym systemie kontroli recept. Zakładamy, że system ten ulegnie poprawie w przyszłym roku.</u>
<u xml:id="u-16.19" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Na spotkaniu z wojewodami ustaliliśmy odrębny tryb uregulowania tych kwestii, które powinny być uzgodnione pomiędzy ministrem zdrowia a wojewodami, tak, aby mimo tego, iż nadzór będzie sprawował wojewoda, to funkcja nadzoru na tym nie ucierpi. Praktyka pokaże, jak to będzie funkcjonowało.</u>
<u xml:id="u-16.20" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Pan poseł T. Polański mówił o eksporcie leków. Myślę, że ci, którzy coś o tym wiedzą, zdają sobie sprawę, że eksport leków zależy w pierwszym rzędzie od producentów, a następnie od przedstawicieli resortu, którzy mogą go wspierać. Rozporządzenie ministra zdrowia dotyczące koncesjonowania i wytwarzania jest właśnie realizacją zasad dobrej praktyki wytwórczej w Polsce. Wytwórca, który otrzymuje koncesję odpowiada tym wymaganiom. Bardzo często słyszymy, że te zasady to coś, czego polski producent albo nie osiąga, albo nie jest w stanie osiągnąć. Mówi to zarówno konkurent, jak i własny wytwórca, bo chce mieć możliwości szybkiego inwestowania i rozwoju.</u>
<u xml:id="u-16.21" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Konieczne jest tu inwestowanie, konieczne są dodatkowe środki. Kto widział zakłady farmaceutyczne 3 lata temu i dzisiaj może się przekonać, że postęp w Polsce w tej dziedzinie jest ogromny. Zasady dobrej praktyki wytwórczej są publikowane i o tym mówi również ten dokument. Są one publikowane w języku polskim. Pan prof. W. Roszkowski, jako szef zespołu, nadzoruje prace w zakresie upowszechniania i wdrażania metod szkoleniowych, aby przemysł farmaceutyczny osiągnął zakładane warunki wytwarzania.</u>
<u xml:id="u-16.22" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Nie wszystko, co dotyczy zasad dobrej praktyki wytwórczej wymaga inwestycji. Ważniejsze jest to, co wymaga zmiany w zakresie procedur, które wdrażane są w procesie wytwórczym.</u>
<u xml:id="u-16.23" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Pan poseł T. Kowalczyk mówił o tym, że należy pomóc lekarzowi w ordynacji leków. Mówił też o braku informacji o cenach leków i o tym, aby przynajmniej na poziomie ZOZ ta informacja była dostępna. Moim zdaniem pan poseł ma rację. Wskazuje to na niewłaściwe działanie administracji wojewódzkiej, bo ona powinna zadbać o to, żeby każdy lekarz dysponował tymi danymi. Zwracamy na to uwagę na spotkaniach z lekarzami wojewódzkimi.</u>
<u xml:id="u-16.24" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Przygotowujemy też materiał, który ma pokazać lekarzowi, jakie leki są najtańsze, za które pacjent nie musi dopłacać więcej, niż to, co określono w ustawie.</u>
<u xml:id="u-16.25" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Jeżeli chodzi o ceny, to zmiany jakościowej tej sytuacji można oczekiwać wtedy, kiedy w poszczególnych województwach będą receptariusze. Receptariusz zawiera informację o leku, który winien lekarz ordynować pacjentowi, ponieważ lek ten jest skuteczny. Jednocześnie wskazuje na to, na jakiej liście refundacyjnej się znajduje i ile kosztuje. Przewodnik farmakoterapii zawiera również informację o cenach. Warto, aby lekarze zaopatrzyli się w receptariusz, który kosztuje 12 zł.</u>
<u xml:id="u-16.26" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Myślę, że ze strony ministerstwa zdrowia zrobione zostało wszystko, co można było zrobić w tej sprawie. Wymaga to oczywiście pieniędzy, stąd niełatwo jest rozszerzyć to działanie. Będziemy zwracać uwagę na to, aby lekarz otrzymywał informacje do ręki.</u>
<u xml:id="u-16.27" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Była dziś mowa o różnych cenach leków w aptekach. Dzieje się tak również w odniesieniu do leków wydawanych na recepty. Sytuacja ta spowodowana jest tym, że w zakresie leków zagranicznych nie mamy cen urzędowych. Jeżeli wprowadzimy ceny urzędowe, wówczas ceny będą jednolite. Nie dotyczy to leków polskich, ponieważ w stosunku do nich obowiązuje cena urzędowa i dlatego jest ona jednolita.</u>
<u xml:id="u-16.28" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W przypadku leków zagranicznych ceny są różne, bo ministerstwo ustala je w walucie producenta. Zależy więc od tego, kiedy apteka nabywa lek, czyli kiedy przeszedł on przez granicę, bo ten moment (data) decyduje o cenie.</u>
<u xml:id="u-16.29" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W lekach, które są poza receptami, obowiązuje cena umowna i różnice w cenach mogą mieć miejsce.</u>
<u xml:id="u-16.30" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Jeżeli chodzi o preferencje leków polskich, to praktycznie polega to na wskazaniu stosowania racjonalnego leku, a więc wykorzystującego i koszt, i skuteczność. Bez tych dwóch elementów nie ma mowy o racjonalności farmakoterapii. Nie można zaniedbać jednego kosztem drugiego, muszą być uzgodnione obydwa.</u>
<u xml:id="u-16.31" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W przypadku polskiego leku konkurencyjnego, powinien on być umieszczony w receptariuszu ze wskazaniem do stosowania w praktyce szpitalnej i ordynacyjnej. Jeżeli pacjent nie kupił w aptece leku i nie dostał tańszego odpowiednika, to winę ponosi wspólnie i lekarz, i aptekarz. Oni powinni pomóc pacjentowi w wyborze, najpierw lekarz w swoim gabinecie, a potem aptekarz.</u>
<u xml:id="u-16.32" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Już teraz wprowadzamy wykaz leków dla aptekarzy, aby ułatwić wydawanie leków, informujemy również lekarzy o kosztach poszczególnych leków.</u>
<u xml:id="u-16.33" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Co do produkcji substancji farmaceutycznych to jest przygotowana wstępna propozycja. Uzależnienie od importu może wpływać negatywnie na rozwój produkcji leków. Jak długo polski producent jest w stanie dostarczać substancje farmaceutyczne, tak długo substancja importowana może być tania. W momencie gdy produkcja krajowa zmaleje, cena może błyskawicznie wzrosnąć. Spotykamy nawet zjawisko dzielenia rynku przez producentów substancji farmaceutycznych. Wiele jest czynników, dla których warto promować rozwój produkcji substancji farmaceutycznych w Polsce, ale do tego trzeba stworzyć cały system zachęt.</u>
<u xml:id="u-16.34" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W projekcie, który przedstawiliśmy, są określone terminy, ale ich realizacja nie zawsze jest zgodna. Składa się na to bardzo wiele czynników.</u>
<u xml:id="u-16.35" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Projekt ustawy o środkach farmaceutycznych jest praktycznie gotowy. Toczyły się dyskusje w ramach rządu na temat jego zmiany. Musieliśmy uzgodnić zapisy, aby nie proponować jednocześnie czegoś odmiennego niż propozycje Urzędu Rady Ministrów. Obecnie będziemy wnosić projekt do uzgodnień międzyresortowych.</u>
<u xml:id="u-16.36" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Nie zgadzam się z oceną, że to co zrobiono w ustawie z 1991 r. tak bardzo odstaje od potrzeb dnia dzisiejszego. Kilka spraw powinno być szybko zmienionych w zakresie regulacji, ale nie ma powodu do pośpiechu, który mógłby spowodować, że za kilka lat będziemy znowu opracowywali nową ustawę. Od dwóch lat opracowujemy tę ustawę, zmieniamy propozycje, w miarę rozwoju potrzeb.</u>
<u xml:id="u-16.37" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Była dziś mowa o niezrealizowanym zapisie dotyczącym uruchomienia systemu monitorowania rozliczeń aptek. Zapis ten nie mógł być uruchomiony, co już wcześniej wyjaśniłem. Przygotowaliśmy kilka propozycji prawnych, które nie były akceptowane tak długo, jak długo nie zmieniona została ustawa o odpłatności za leki i artykuły sanitarne.</u>
<u xml:id="u-16.38" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Dopiero ta ustawa daje możliwość wprowadzenia zobowiązania aptek do przekazywania informacji na komputerze bądź dyskietce. Bolejemy nad tym faktem, że nie udało się nam wprowadzić tego inną drogą, ale w państwie praworządnym musimy przestrzegać prawa.</u>
<u xml:id="u-16.39" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Odpowiadając na pytanie pana posła T. Polańskiego informuję, że nie ma pomysłu na powołanie agencji do spraw gospodarki lekami. Sądzę, że pan poseł pytał o agencję do spraw leków, co wiązałoby się generalnie z rejestracją. projekt ustawy o środkach farmaceutycznych zawiera ten element.</u>
<u xml:id="u-16.40" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Co do algorytmu, o który pytał pan poseł J. Kopczyk, to istotnie jest współczynnik, uwzględniający liczbę ludności wiejskiej i miejskiej, ale mający niewielki wpływ. Ludność wiejska, z różnych powodów, korzysta w mniejszym stopniu z leków i mając te informacje chcieliśmy to uwzględnić.</u>
<u xml:id="u-16.41" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Zdarzają się przypadki, że kliniki nie przyjmują chorych, za których wojewoda nie płaci, bo są spoza rejonu, w których działa ta klinika. Przypadki te są całkowicie sprzeczne z obowiązującymi prawami. Klinika jest finansowana nie przez wojewodę, na terenie którego się znajduje, lecz bezpośrednio przez ministra zdrowia. Pieniądze przeznaczane na kliniki są przekazane na te rejony, które tradycyjnie kliniki te obsługują. W związku z tym nie ma możliwości, co się jednak zdarza, choć nie jest zgodne z prawem, by kliniki występowały do wojewodów o refundację.</u>
<u xml:id="u-16.42" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Leków nie kupujemy w całości, bo nie ma na to środków w budżecie ministerstwa zdrowia. Jedynie hormon wzrostu zakupywany jest prawie w całości.</u>
<u xml:id="u-16.43" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Interferon i Erythropoetyna z konieczności nie są kupowane w 100% potrzeb.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekBalicki">Jeśli chodzi o bezpieczeństwo leku, o inspekcję farmaceutyczną, to niestety potwierdziły się niepokoje, które zadałem w pytaniu, że inspekcja farmaceutyczna będzie przekazana w gestię wojewody. Zmienią się w związku z tym zasady funkcjonowania nadzoru, od tego momentu wojewoda będzie organem prowadzącym inspekcję farmaceutyczną.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MarekBalicki">Pan minister odpowiadając na poruszane tu różnice pomiędzy województwami i niefinansowaniu jednego województwa przez drugie dał wyraz temu, co ciągle słyszymy na większości posiedzeń Komisji Zdrowia, że sprawa jest w gestii wojewody, a minister zdrowia nie ma na to wpływu.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MarekBalicki">Dlaczego rząd chce zrezygnować z nadzoru nad bezpieczeństwem leków w Polsce? To jest niepokojące, tym bardziej że jest to finalny etap decyzji zawarty w projekcie, który niebawem będzie skierowany do Sejmu.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#MarekBalicki">Dlaczego rząd chce zrezygnować z tego jednocześnie planując wprowadzanie w Polsce ubezpieczeń zdrowotnych, które nie będą miały w swojej strukturze zadań inspekcji farmaceutycznej? Wojewoda natomiast nie będzie finansował działalności bieżącej systemu usług zdrowotnych.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#MarekBalicki">Niespójność jest tu rażąca i niepokój bardzo głęboki, tym bardziej że jak pamiętamy jest to czas powstawania ustawy. Jeśli inspekcja farmaceutyczna ma kontrolować pieniądze, to dlaczego nie jest w gestii ubezpieczeń zdrowotnych? Nie jest dobrze, że nie wiadomo do tej pory, kiedy będzie decyzja kierunkowa w sprawie cen urzędowych.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#MarekBalicki">Jakie informacje płyną dla pacjenta z dzisiejszego posiedzenia Komisji? Lekarze prywatni utracą prawo do wypisywania recept refundowanych, bo pan minister powiedział słusznie, że kontraktowi lekarze zakontraktowani przez ubezpieczenia zachowają to prawo, natomiast pozostali nie.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#MarekBalicki">Gdyby porównać zakontraktowanie przez ubezpieczenie z zatrudnieniem w publicznym systemie opieki zdrowotnej, to na pewno będzie ono mniejsze. Jednocześnie lekarze łączą zatrudnienie w systemie publicznym i w systemie prywatnym, czyli nastąpi ograniczenie uprawnień pacjentów do recept refundowanych. Trzeba to jednak powiedzieć społeczeństwu, bo jak do tej pory Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej nie ogłosiło tego publicznie i w uzasadnieniu do projektu ustawy o powszechnych ubezpieczeniach zdrowotnych tej informacji też nie ma. Pacjenta nie interesują wewnętrzne sprawy i w jaki sposób płyną pieniądze, lecz zakres jego uprawnień. Zakres ten zmniejsza się zdecydowanie i trzeba o tym mówić głośno.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#MarekBalicki">Druga wiadomość, która powinna być przekazana pacjentowi, to taka, że opłata ryczałtowa będzie rosła. Warto mieć tę świadomość, czy opłata ryczałtowa rośnie szybciej niż wskaźnik inflacji średniorocznych cen w Polsce. Jaka jest bariera wzrostu opłaty ryczałtowej, która nie ogranicza w znaczny sposób dostępności do leków. Wiemy, że motywacją jej podwyższania jest wyłącznie cel fiskalny, czyli ściągnięcie pieniędzy. Leki podstawowe nie miały być tą grupą leków, przy okazji wydawania których ściąga się pieniądze.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#MarekBalicki">Następna wiadomość dla pacjenta, i pan minister to potwierdził, jest taka, że liczba leków refundowanych ciągle się kurczy.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#MarekBalicki">Gdy będzie inaczej, to powiemy, że słowa, które słyszymy znajdują odzwierciedlenie w faktach. Dziś jednak tak nie jest, lista się kurczy, a my wciąż słyszymy, że to nie służy celom fiskalnym.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#MarekBalicki">Reasumując, nasuwa się wniosek, że bezpieczeństwo w zakresie leków może być niższe, bo minister rezygnuje z inspekcji farmaceutycznej. Z drugiej zaś strony, dostępność do leków (jeśli chodzi o ceny) zdecydowanie się zmniejszy. Po wejściu w życie ubezpieczeń zdrowotnych zmniejszy się jeszcze bardziej.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejOlszewski">Chciałbym się ustosunkować do odpowiedzi pana ministra Kuźmierkiewicza. Odpowiedź pana ministra, że przy zadawaniu pytań poseł myli fakty, to jest żadna odpowiedź, bo praktycznie na żadne moje pytanie pan minister nie odpowiedział i zaraz to udowodnię.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#AndrzejOlszewski">Jeżeli ja mówię, że jest zaplanowany wzrost ceny leków o 15%, to jest różnica czy ta cena będzie wprowadzona w lutym czy w listopadzie przyszłego roku. Jeżeli pan minister teraz tego nie wie, to proszę mi przygotować i przesłać taką symulację do wiadomości. Gdy będzie wprowadzona taka 15% podwyżka na początku roku i w końcu roku, to nie wiadomo jaka będzie konkretna suma przewidziana na różnicę cen leków. Czy będzie to różnica czy będzie podwyżka 3 razy po 5% i będzie rozłożona w czasie, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#AndrzejOlszewski">Jako ordynator otrzymuję co kwartał plan przeznaczanych pieniędzy na koszty leków dla oddziału. I nie tylko ja, ale wszyscy koledzy w rejonie, mamy przekroczenie kosztów ok. 30% planowanych pieniędzy na leki dla leczenia pacjentów. Dlatego ta symulacja jest szalenie ważna, bo to będą konkretne sumy i będziemy wtedy wiedzieli, czy to jest różnica, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#AndrzejOlszewski">Następnie, jeżeli mówię, że 5 tys. zł, to nie trzeba złośliwie komentować, że się myli procenty ze złotówkami. Każdy wie, że opłata ryczałtowa była 5 tys. zł, a teraz jest 12 tys. zł. W związku z tym proszę przeliczyć jaka to jest konkretna różnica w pieniądzach, które płaci pacjent opłacając leki. Przecież to są namacalne dowody rzeczowe i nie możemy być obojętni wobec tego. Cały czas polityka idzie w tym kierunku, że pacjent płaci za leki coraz drożej i warunki leczenia pacjenta są coraz gorsze.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#AndrzejOlszewski">Poza tym ogranicza się możliwości wypisywania recept do gestii lekarza kontraktowego. A trzeba pamiętać, że jest w Polsce również wielu lekarzy emerytów, którzy jeszcze przyjmują i są też dobrymi lekarzami. Nie możemy założyć, że lekarz emeryt będzie miał podpisany kontrakt z wojewodą na refundacje leków. To też jest taki drobny margines w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#AndrzejOlszewski">A więc nie można w sposób kategoryczny mówić, że pytania są niesłuszne. Pytania są słuszne, bo dotyczą pacjentów i ich pieniędzy, a ja jak jestem na spotkaniu poselskim, to muszę odpowiadać na pytania i sprawę dokładnie wytłumaczyć. Gdybym tam tak odpowiedział, jak pan minister mnie, to by mnie wygwizdali.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#AndrzejOlszewski">Następna sprawa dotyczy prowizji aptekarzy. Proszę zrobić symulację i wykazać posłom, o ile zmniejszyła się prowizja aptekarska. Jaka to jest prowizja, jakie to są sumy i jakie grupy leków, a wtedy będziemy mogli rozmawiać. Ale w ten sposób nie wolno kwitować dyskusji. Jako poseł, gdybym dzisiaj miał głosować za przyjęciem tych materiałów, to musiałbym powiedzieć, że to są materiały nie do przyjęcia, bo są po prostu źle przygotowane. Powinno być wszystko realnie wyliczone i wykazane w odpowiednich sumach.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#IrenaRej">Chciałabym przedstawić tylko krótką informację, w nawiązaniu do wystąpień na temat nadzoru farmaceutycznego. Całe środowisko związane z produkcją i obrotem lekiem, zarówno na szczeblu hurtowym, jak i detalicznym, wyraziło swój pogląd w tej sprawie. Te nasze opinie były kierowane indywidualnie jako organizacji do posłów, na ręce marszałków Sejmu i Senatu i do ministra zdrowia. Ale była również zorganizowana na ten temat konferencja z udziałem ministra Żochowskiego i przedstawicieli Urzędu Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#IrenaRej">Nasze stanowisko w tej sprawie jest absolutnie jednoznaczne. Uważamy, że jeżeli merytoryczne zadania nadzoru zostaną jakby wyjęte spod jurysdykcji ministra zdrowia - stanie się coś nieodwracalnego w skutkach dla całego środowiska i dla ludzi, którzy korzystają z tych leków. Uważamy, że nie można tutaj kierować się przesłankami typu administracyjnego. Tym bardziej że jak nas poinformowano Państwowa Inspekcja Sanitarna pozostaje w gestii ministra zdrowia. Nie wiem, czy dużo większe problemy przysparzają zagadnienia związane z nadzorem sanitarnym, niż z obrotem lekami. Wydaje mi się, że chyba jest odwrotnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MarekBalicki">Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że przedmiotem dzisiejszego posiedzenia Komisji Zdrowia jest zapoznanie się z informacją Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej na temat realizacji polityki lekowej państwa i jeśli padną jakieś wnioski o uchwalenie dezyderatu stanowiska Komisji - to wtedy byśmy nad tym dyskutowali. Jeśli nie będzie wniosków, to konkluzją dzisiejszego posiedzenia będzie przyjęcie do wiadomości tej informacji.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#MarekBalicki">Rozumiem, że nie ma dalszych głosów, proszę więc pana ministra o ustosunkowanie się do tych wypowiedzi w nawiązaniu do tej inspekcji farmaceutycznej. Jak to wygląda w krajach europejskich i w Stanach Zjednoczonych. W czyim ręku są zadania, pomijając kwestię rozliczeń, które wiążą się z bezpieczeństwem leków.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Rozpocznę jednak swoją wypowiedź od udzielenia odpowiedzi panu posłowi Olszewskiemu. Otóż ja nie twierdziłem, że w wypowiedzi pana posła nie było troski, czy ważnych spraw. Tylko stawiał pan pytania i udzielał odpowiedzi wskazując, że ministerstwo zdrowia do tej pory nic nie zrobiło, a ja się z tym nie zgadzam. Może zabrakło pełnej informacji na ten temat, czy na przykład marże degresywne funkcjonują i jakie one przynoszą rezultaty. Nastąpiło obniżenie marży aptecznej. Ale są tutaj przedstawiciele samorządu i myślę, że będą mogli na ten temat odpowiedzieć. My tych danych, poza urzędami skarbowymi, nie posiadamy. Generalnie wiem, że zostało to obniżone o 1–2%, jeśli chodzi o marżę apteczną.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Natomiast marża degresywna, zgodnie z postulatami, została wprowadzona tak, że za leki tanie marża jest wysoka do 40%, a za leki drogie marża wynosi 16%. Zróżnicowano tę marżę po to, żeby promować ten wyrób tańszy i zachęcać do obrotu. Wiem, że jest prowadzony przez samorząd aptekarski w porozumieniu z ministrem finansów, bo to właśnie on, a nie minister zdrowia, reguluje te kwestie - także monitoring tego co się zmienia.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Wiem, że samorząd będzie przedstawiał rezultaty tej decyzji ministra finansów, ministrowi do ewentualnej zmiany progów cenowych, które wyznaczają te marże. Tam są marże niezależne od grupy leków, tylko zależne od ceny leków. Jeżeli brakowało w odpowiedzi tego, jak to zakładano, to uzupełniam, ale pan poseł stwierdził, że nic nie zostało zrobione i tu protestowałem.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Jeśli chodzi o opłatę ryczałtową, to ona będzie rosła. Przecież w pracach komisji sejmowej wielu posłów zwracało uwagę, że byłoby bardzo korzystnie, gdybyśmy założyli pewien mechanizm automatyczny. Skoro rośnie płaca w ramach tego 0,5% średniej płacy, to tak systematycznie wraz z komunikatami, które ogłasza minister finansów - mogłyby być podnoszone opłaty. Takie padały propozycje, nie było takiego zamiaru, tylko mówiono o tym w trakcie dyskusji. My tego nie przyjęliśmy właśnie dlatego, że nie stosujemy tej zasady i nie stanowimy maksymalnej ceny ryczałtowej, ale ona musi rosnąć.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Z drugiej strony widzimy, że zadłużenie bardzo rośnie i nie ma na to możliwości uzyskania środków budżetowych, bo one są ograniczone. Nie ma możliwości nasze państwo na dorobku finansowania leków, tak jak byśmy tego potrzebowali. Myślę, że w tej chwili te 12 tys. zł, a nawet 16 tys. zł, możliwe do realizacji, w ramach tego 0,5% - nie są to pieniądze, które w wielu przypadkach ograniczają dostęp do leków.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Realnie rosną pobory w założonej wielkości i w związku z tym, jeżeli utrzymujemy tę zasadę 0,5%, to mieścimy się w granicach wzrostu inflacyjnego - tak sądzę. Natomiast, nie jest tak, że się nie monitoruje tego co się dzieje. My przeprowadzamy ankiety wśród aptekarzy, żeby zbierać informacje na temat grupy leków i liczby takich przypadków, kiedy pacjent wychodzi bez leku z apteki.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Ale proszę znaleźć inne rozwiązanie, jeśli nie opłata ryczałtowa, co ustawodawca przyjął w założeniu, że ona będzie rosła. Wskazał, że nie ma być 5 tys. zł, tylko ma być 0,5% średniego wynagrodzenia. Gdybyśmy mieli sytuację refundacyjną znacznie lepszą, to nie byłoby konieczności korzystania z tego, ale tutaj jest taka konieczność.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MarekBalicki">Przepraszam panie ministrze, ale ustawodawca nie założył, że opłata ma rosnąć, tylko położył granicę, której nie można przekroczyć. Gdybyśmy mieli założyć proporcjonalny wzrost na konieczne wydatki, taki jaki jest związany ze wzrostem płacy, to żadna konsumpcja by nie rosła, więc nie w tym chyba rzecz.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Zgoda, ale powiadam, że wskazując górną granicę opłaty ryczałtowej, ustawodawca dopuścił możliwość stosowania opłaty ryczałtowej rosnącej. Jeśli chodzi o gabinety prywatne lekarskie, to nie potrafię odpowiedzieć panom posłom, jaka będzie praktyka, bo na ten temat nic nie wiem. Czy kasa chorych samorządna będzie chciała z wszystkimi, czy tylko z niektórymi lekarzami nawiązać kontakty. Trudno na to pytanie odpowiedzieć dzisiaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarekBalicki">Z praktykami prywatnymi, to kontrakt będzie zawierany również na czas i na miejsce. Upraszczając sprawę, będzie to odpowiednik tego, co mamy dzisiaj. A więc umowa o pracę dla lekarza zmieni się na kontrakt. A z tego co prywatnie będzie przyjmował w domu, to za każdą receptę, którą wyda pacjentowi, pacjent będzie musiał ponosić 100% kosztów.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#MarekBalicki">To wynika z zapisu, jaki jest w rządowym projekcie ustawy o powszechnych ubezpieczeniach zdrowotnych. Tu nie powinniśmy sobie mydlić oczu, bo taki jest cel, czy słuszny, czy nie, to inna sprawa, ale ludzie to powinni wiedzieć. Trzeba tylko znaleźć argumenty, że takie koszty wszyscy muszą zapłacić i być może te argumenty obok innych jakoś się zrównoważą, ale nie czarujmy się, że to nie o to chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Panie pośle, ja nie mydlę ani nie czaruję, po prostu mówię tylko o tym, że nie jestem w stanie przesądzić pracy lekarza i ilu lekarzy uzyska kontrakt. To będzie zależało od kasy chorych i nie można powiedzieć czy wszyscy w 100% będą mieli kontrakty. Gdyby tak było, to nie byłoby sensu kontraktowania. Ale nie to jest przedmiotem mojego zainteresowania i mojej pracy w resorcie.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Natomiast patrząc na praktykę realizowaną w Europie i wszędzie tam, gdzie są ubezpieczenia - to ubezpieczenia decydują z kim i za jakie pieniądze umawiają się na realizację tych leków. Tam gdzie jest ubezpieczenie zdrowotne, to ono sobie wybiera tych, u których kontraktuje usługę i m.in. ordynację leków.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Jeżeli to będzie znaczyło to, co mówi pan poseł, to myślę, że to jednak również ma przesłanki merytoryczne, bo wpływ płatnika na działanie ordynacyjne lekarza musi być. My mamy dzisiaj średni wpływ na to jak lekarz ordynuje w gabinecie publicznym, a nie mamy żadnego na to, jak ordynuje lekarz w gabinecie prywatnym. Gdyby przyjąć, że w gabinecie prywatnym realizuje się tę usługę w sposób najbardziej racjonalny, to pewnie nie byłoby problemu, ale tak nie jest.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Jeśli chodzi o nadzór farmaceutyczny, to nie mogę się zgodzić z panem posłem Balickim, który pyta z wykrzyknikiem, dlaczego rząd chce zrezygnować z nadzoru nad bezpieczeństwem leków w Polsce. Rząd nie ma takich zamiarów. Jak powiedziałem, są pewne niepokoje, ale na etapie realizacji tego projektu są przygotowywane pewne regulaminy, które pozwolą funkcjonować temu nadzorowi i wykonywać te funkcje, które są mu przypisane.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Natomiast odpowiadając na pytanie, jak to jest w Europie - to już mówiłem wstępnie, że istotnie nadzorowi farmaceutycznemu przypisano 4 lata temu funkcję kontroli rozliczeń aptek. Funkcja ta przez nadzór farmaceutyczny nie jest realizowana w żadnym ze znanych mi krajów. Ale tak się stało, że nie ma w tej chwili żadnej innej inspekcji.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Jeśli chodzi o system organizacyjny to nadzór farmaceutyczny w Europie i krajach lepiej zarządzanych jest bardzo nieliczny. Ten nadzór nie musi tam być tak liczny jak w Polsce, kiedy u nas w zasadzie porządkujemy ten teren. A skoro jest nieliczny, to jest możliwość utworzenia tego nadzoru na szczeblu centralnym. W wielu krajach nadzór ogranicza swoje funkcje do agencji leków, podległych ministrowi zdrowia, w której ten nadzór funkcjonuje. Nadzór obejmuje przede wszystkim wytwarzanie i dystrybucję hurtową.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Natomiast jeśli chodzi o dystrybucję apteczną różnie to wygląda w różnych krajach. W takich krajach jak Francja i Niemcy inspektor nadzoru działa również w landzie lub na prowincji. W merostwie czy w rządzie landowym jest inspektor nadzoru, który ma pełną swobodę działania, jeśli chodzi o nadzór nad jakością. On podporządkowany jest bezpośrednio temu landowemu rządowi, ale w swoich funkcjach kontrolnych jest niezależny i bezpośrednio merytorycznie podlega temu federalnemu ministrowi zdrowia.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Myślę, że w naszym systemie też to zostanie zachowane. Nie jest tak, że minister zdrowia przestanie mieć wpływ na to, jak działa nadzór farmaceutyczny. W projekcie ustawy zostało zapisane, że inspektor farmaceutyczny będzie szkolony tak, jak będzie życzył sobie tego minister zdrowia, czyli może nałożyć pewne wymagania. To jest bardzo ważne, żeby ten nadzór był silny i żeby stawiał czoła tym dużym grupom interesu, musi być świetnie wyszkolony.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Krajowy inspektor farmaceutyczny ma funkcje nadzorcze nad całym systemem inspekcji farmaceutycznej. My proponujemy w nowej ustawie powołanie kilkunastoosobowego zespołu, który będzie przy agencji leków zaczątkiem takiego nadzoru farmaceutycznego, jaki mamy w innych krajach, przy czym ta inspekcja obejmie również inspekcje nad badaniami klinicznymi leków, bo to łącznie w tej inspekcji występuje w Europie.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Mam nadzieję, że niepokoje, które wyraża pan poseł, w praktyce okażą się nie tak bardzo uzasadnione. Nadzór farmaceutyczny przez fakt, że jest administracją specjalną, musi zatrudniać takie osoby, które nie są inspektorami nadzoru farmaceutycznego, ale umożliwiają funkcjonowanie tego nadzoru. W momencie kiedy ten nadzór funkcjonuje u wojewody, czyli korzysta ze służb prawnych i księgowych wojewody, ta liczba osób może być o tyle zmniejszana w całym nadzorze farmaceutycznym i przekazana na rzecz tych inspektorów.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Uważam, że jest to działanie, które doprowadzi do funkcjonowania podobnego jak w Niemczech, chociaż tam jest inna sytuacja, bo nie mamy landów w Polsce - niemniej ten inspektor nadzoru będzie funkcjonował w zakresie merytorycznej kontroli nad jakością i temu służą w tej chwili te uzgodnienia z wojewodami.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AnnaKozicka">W pewnym sensie zostałam tu wywołana do tablicy, mimo że nie chciałam zabierać głosu, a z wielką uwagą przysłuchiwałam się wypowiedziom państwa. Ale po przeczytaniu tej polityki lekowej państwa mam pytanie do pana ministra, bo czuję pewien niedosyt.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AnnaKozicka">Polityka lekowa państwa, jak pan powiedział, to jest również refundacja. Jest to umowa refundacyjna, jednolita dla całego kraju. W tym materiale takiego zapisu nie znalazłam. Jednolita jest, dlatego że w kraju apteki praktycznie wydają leki wszystkim uprawnionym. Każdy pacjent ma jednakowy dostęp do leków, do apteki i w jednakowym trybie lek powinien otrzymać.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#AnnaKozicka">Rozmowy, które wspólnie na ten temat prowadzimy zmierzają w tym kierunku, ażeby taki projekt został przygotowany. Wydaje mi się, że taki zapis dotyczy jednolitej umowy refundacyjnej w materiale pt. „Polityka lekowa państwa” powinien zostać zawarty.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#AnnaKozicka">Chciałabym jeszcze ustosunkować się do pewnych zagadnień ogólnych, które tutaj były poruszane. Naczelna Rada Aptekarska stała zawsze na takim stanowisku, ażeby bilans środków, który jest przeznaczany na refundacje dopłat do leków dla uprawnionych, równoważył wydatki. Wtedy wszyscy będziemy wiedzieli, w jakich granicach się poruszamy. A odsetki, które z tytułu płynności środków są coraz wyższe i podrażają koszty, a nie o to nam chodzi i nigdy nie ubiegaliśmy się o to, żeby odsetki były nam wypłacane. Zgodnie z umową cywilnoprawną, jeżeli jest tam zawarty taki obowiązek, to on powinien być spełniony.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#AnnaKozicka">Chciałabym również ustosunkować się do wypowiedzi pana posła Olszewskiego. Przepraszam, że ośmielam się zadać pytanie panu posłowi, ale ciągle będąc przez 4 lata na komisjach słyszę, jak strasznie dużo pacjenci dopłacają do leków. Czy pan poseł zadał sobie trud policzenia, jakie to są kwoty.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#AnnaKozicka">Te 14 bln zł dla prawie 40-milionowego społeczeństwa jest pomnożone przez 2, ponieważ określamy, że 14 bln zł to są środki, które są refundowane uprawnionym i druga część, którą wydają pacjenci płacąc 100% za leki. I to stanowi kwotę średnią rocznie na jednego statystycznego obywatela 330 tys. starych zł. To daje miesięcznie ok. 30 tys. zł, czyli 3 nowe zł.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#AnnaKozicka">Powinniśmy się tutaj zastanowić, czy jest to duża kwota, czy też mała. Mówię o kwocie wyliczonej średnio statystycznie. Można by też mieć pretensje o to, że połowa pacjentów choruje i wydaje pieniądze, a druga połowa nie musi korzystać z usług apteki. Podzielam jednak niezadowolenie pana posła, bo ja rozumiem, że nie mamy pieniędzy i szpital też nie ma, budżet nie ma i to się daje odczuć w aptekach.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#AnnaKozicka">Pacjenci przychodzą coraz częściej z receptami, które opiewają na leki stosowane tylko w lecznictwie zamkniętym. Tego leku pacjent nie może dostać w aptece otwartej, bo takie są przepisy, a pacjent nie może zrozumieć dlaczego są takie przepisy. Zastanawiam się dlaczego w ogóle lekarze wypisują takie recepty, zdając sobie sprawę, że tego leku pacjenci w aptece nie dostaną.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#AnnaKozicka">Kolejnym problemem poruszanym w polityce lekowej państwa była komputeryzacja aptek. Naczelna Rada Aptekarska jest za tym i skoro dążymy do defiskalizacji, bo taki kierunek przyjęło państwo - to, żeby spełnić obowiązek społeczny i obywatelski, stwierdzamy, że komputeryzacja jest najlepszym dla nas wyjściem. Daje to możliwość wyliczenia VAT, o czym wyłącznie myśli minister finansów, bo reszta go nie interesuje. Jest też w stanie sprostać wymogom ministerstwa zdrowia, bo minister otrzyma swoją informację na temat obrotu lekiem refundowanym, a poza tym wykona wiele takich czynności, które są niezbędne w codziennej pracy aptekarzy. Ale jest tu jeszcze bardzo poważny problem dotyczący zakupów. O ile wszystkie programy związane z restrukturyzacją służby zdrowia oparte są na budżecie światowym, czy na funduszach PHARE lub z Banku Światowego - o tyle my jako aptekarze pozostaliśmy zostawieni sami sobie. Prowadzimy negocjacje z Ministerstwem Finansów przy ogromnej pomocy pana ministra Kuźmierkiewicza i zabiegamy o możliwość pozyskania kredytów, najlepiej nisko oprocentowanych, na zakup komputerów dla aptek i na zakup drukarek fiskalnych. Chodzi o to, ażeby raz na zawsze w całości skomputeryzować się i zakończyć temat szeroko pojętej w domniemaniu nieuczciwości bądź pazerności aptekarzy.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#AnnaKozicka">Dlatego chciałabym prosić Komisję Zdrowia o pomoc w staraniach uzyskania kredytów na komputeryzację aptek. A my ze swej strony zobowiązujemy się do tego, że po dokonaniu tych zakupów będziemy państwu przekazywać informacje, aby tylko to dało te oszczędności, o jakich tutaj mówimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MarekBalicki">Zanim oddam głos panu ministrowi mam jeszcze na zakończenie informację dla członków Komisji Zdrowia. Prezydium Sejmu skierowało do nas okresowy plan pracy NIK na rok przyszły. Ten harmonogram pracy jest w sekretariacie Komisji do wglądu. Jeśli posłowie chcieliby wnieść jakieś uwagi, to prosimy się z tym zapoznać w czasie tego posiedzenia Sejmu. Termin do przedstawienia opinii mamy 15 grudnia br.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Przepraszam pana posła Olszewskiego, że nie odpowiedziałem jeszcze na temat podwyżek. Powiedziałem, że podwyżki planowane przez ministra finansów na rok przyszły oznaczają podwyżkę średniorocznie 15%. To znaczy, że jak planują podwyżkę w swoim budżecie dyrektor szpitala czy wojewoda, to o tyle trzeba zaplanować więcej środków i to niezależnie od tego, kiedy dane leki będą drożały.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Nie pamiętam dokładnie jakie poszczególne procenty są planowane, chyba 5%, 23% itd., co średniorocznie daje 15%. To oznacza wzrost, czyli symulacja tutaj jest dość prosta, bo o 15% następuje wzrost. A pan poseł ma o tyle rację, że jeżeli wzrost nastąpi w październiku, to nie oznacza, że pan faktycznie wyda o 23% więcej, tylko średniorocznie wydatek będzie wynosił 15%. Ten wzrost średnioroczny jest niższy niż planowany wzrost na leki.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Natomiast jeśli chodzi o to co powiedziała pani mgr Kozicka - to muszę powiedzieć, że w tym materiale nie wszystko mogło się znaleźć. Dlatego że materiał pisany rok temu zawiera te tematy, które wówczas były aktualne i zostały zgłoszone. My mamy obowiązek przedstawić Komisji sejmowej sprawozdanie z realizacji tego programu. Natomiast umowa refundacyjna, o której pani mówiła, zaistniała dopiero w końcowym etapie prac nad ustawą o odpłatności za leki. Wtedy posłowie zgłosili taką propozycję, żeby to była jednolita umowa refundacyjna. Informacyjnie już wspomniałem, że umowa i rozporządzenie jeszcze w tym miesiącu zostanie wysłane do uzgodnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MarekBalicki">Na zakończenie w imieniu Prezydium Komisji chciałbym zwrócić się do ministerstwa zdrowia o przedstawienie w rozsądnym czasie następujących informacji:</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#MarekBalicki">1) Informacja o dostępności ludności do leków, w której byłoby jak kształtują się wydatki na leki w poszczególnych grupach gospodarstw domowych. Myślę, że GUS dysponuje takimi danymi, na podstawie których można by zrobić takie opracowanie. Czy rzeczywiście pogłębia się nierówność w dostępności leków dla różnych grup społecznych. Z tej informacji powinna wynikać odpowiedź, czy te niepokoje są słuszne, czy nie.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#MarekBalicki">2) Informacja o koncepcji funkcjonowania inspekcji farmaceutycznej po tej reformie, która jest planowana. I z takim zestawieniem, jak to jest w innych krajach europejskich, w krajach Unii Europejskiej oraz w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#MarekBalicki">3) Tu będą trudności w udzielaniu informacji, ale sądzę, że minister zdrowia powinien w ramach pracy Rady Ministrów znaleźć odpowiedź na to. Co będzie i jaka jest polityka rządu wobec tak dużego zadłużenia na leki, które niedługo osiągnie poziom rocznej kwoty preliminowanej na leki. To naprawdę budzi poważny niepokój. Rozumiem, że pan minister dzisiaj nie mógł na to odpowiedzieć, bo to jest sprawa decyzji politycznej, ale prosimy o przekazanie tego poprzez ministra zdrowia rządowi. Takiej odpowiedzi Komisja Zdrowia oczekuje. jak to będzie w przyszłym roku i jakie działania będą podjęte, żeby te tendencje rzeczywiście odwrócić a nie wprowadzać kosmetykę.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Myślę, że posłowie wiedzą o tym, bo niedawno była interpelacja poselska w sprawie gospodarki lekami, na którą odpowiadał wicepremier Kołodko. Mówił, że sprawa zadłużenia na leki jest wielką troską rządu w tej chwili. Na spotkaniu wojewodów z premierem w ub. tygodniu bardzo dużo na ten temat mówiono i na pewno należy oczekiwać w tym kierunku jakiś konkretnych działań.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MarekBalicki">Jeśli chodzi o wypowiedź wicepremiera Kołodki, to muszę powiedzieć, że w czasie interpelacji dotyczącej woj. katowickiego usłyszałem zdanie, które mnie zdumiało. Pan premier Kołodko powiedział, że obecna sytuacja jest winą złego stanu ustawodawstwa. Tylko nie powiedział do czego się to odnosi, czy do przyjętej nowelizacji, czy do poprzedniego stanu prawnego. A jeżeli jest rzeczywiście złe ustawodawstwo, to trzeba go poprawić i rząd jest tu najbardziej kompetentny, żeby wnieść inicjatywę ustawodawczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Skoro pan przewodniczący wymienił wypowiedź wicepremiera Kołodki, to chciałbym odpowiedzieć. Pan Kołodko nie miał możliwości ustosunkowania się do pytania szczegółowego, czy dotyczy to nowego, czy starego zapisu. Pan premier mógł stwierdzić jedynie, że przyjmowane przez Sejm ustawy są trudne do wykonania przez rząd. Jestem skłonny podzielić ten pogląd, dlatego że projekt, który przedłożyliśmy Wysokiej Izbie, dalece różni się od projektu, który został przez Sejm zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W związku z tym, jeżeli podejmowane są decyzje, które rząd ma wykonać, to w ramach tych środków, jakimi dysponuje budżet państwa, musimy starać się realizować kwoty nałożone przez Sejm. I wobec tego to oznacza taką a nie inną politykę lekową i zdrowotną państwa. Pan premier Kołodko nie ustosunkował się, bo nie było możliwości czasowej, żeby wyjaśnić o jaką ustawę chodzi. Ja mogę tu wymienić to, co myśmy proponowali w trakcie prac sejmowych, na przykład sprawę zielonych recept, które kosztują państwo 2 bln zł rocznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MarekBalicki">Przepraszam, ale chciałem tylko powiedzieć, że ustawy obowiązują w Polsce i jeżeli rząd uważa, że jest niemożliwe wykonanie tych ustaw, to podaje się do dymisji. Nie możemy mówić, że ustawy są złe, bo jeżeli zdaniem rządu ustawy są złe, to wnosi inicjatywę ustawodawczą. Szacunek dla stanu prawnego w Polsce tego wymaga.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#MarekBalicki">Rozumiem, że wszystkie głosy zostały wyczerpane i zamykam posiedzenie. Dziękuję za udział wszystkim uczestnikom i gościom.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>