text_structure.xml
208 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanKopczyk">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia. Witam wszystkich przybyłych. Będziemy dziś rozpatrywać projekt ustawy budżetowej w części 35 dotyczącej Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, w części 85 dotyczącej zbiorczego budżetu wojewodów w zakresie działu 85 i w części 83 - rezerwy ogólne i celowe.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanKopczyk">Otrzymaliśmy różne materiały, w różnym zresztą czasie. Wszyscy już dosyć dawno otrzymali cały projekt ustawy budżetowej. Otrzymaliśmy materiały z Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej pt. „Informacja o projekcie ustawy budżetowej w zakresie działu 85 i części 35”. Otrzymaliśmy także kilka opinii z Biura Studiów i Ekspertyz KS. Sądzę, że w związku z tym, że są być może jakieś uzupełnienia i komentarze do tych materiałów, za chwilę oddam więc głos przedstawicielom Ministerstwa Zdrowia, ewentualnie przedstawicielom Ministerstwa Finansów, później koledzy, którzy przygotowali się do wypowiedzi na ten temat, ustosunkują się do poszczególnych części projektu, następnie planujemy pytania i dyskusję, w rezultacie - jak zwykle - zakończymy posiedzenie wydaniem opinii na użytek Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanKopczyk">Proszę przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia o ustosunkowanie się do informacji, którą otrzymaliśmy na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#IzabellaDudzin">Chciałabym najpierw wyjaśnić taką kwestię, która, być może, budzi wątpliwości, chociaż jest wyjaśniona w tej naszej informacji. Otóż tam dla pewnego odróżnienia pisaliśmy przewidywane wykonanie według Ministerstwa Finansów i przewidywane wykonanie według Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Przygotowaliśmy to w ten sposób na życzenie panów posłów. Nie różnimy się z Ministerstwem Finansów, jeśli chodzi o wielkość przewidywanego wykonania, natomiast to, co podało Ministerstwo Finansów, jest to informacja o przewidywanym wykonaniu w momencie, kiedy był przygotowywany budżet. Wtedy, kiedy my przygotowywaliśmy tę informację, przewidywane wykonanie kształtowało się już inaczej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#IzabellaDudzin">Nie ma więc tutaj żadnych rozbieżności, nie chciałabym, aby to zostało potraktowane jako rozbieżne stanowiska dwu resortów. Są to najbardziej aktualne informacje w momencie przygotowywania informacji na komisję sejmową.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#IzabellaDudzin">Jeśli chodzi o projekt budżetu na rok 1996, to chciałam tylko powiedzieć, że udział wydatków na ochronę zdrowia w planie na 1996 r. wynosi 4,45%, jest to więcej niż w r. 1995. W roku 1995 w przewidywanym wykonaniu było 4,35%. Z tego więc punktu widzenia budżet ten jest minimalnie lepszy, jeśli chodzi o udział tych wydatków.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#IzabellaDudzin">Natomiast generalnie sytuacja jednostek ochrony zdrowia - myślę, że bez względu na to, jak dużo w tym budżecie przeznaczono by na ochronę zdrowia - jest trudna. Inaczej przedstawia się, jeśli chodzi o część 35 a inaczej, jeśli chodzi o część 85. Inna jest relacja wydatków na ochronę zdrowia w części 35 w porównaniu z rokiem 1995 i w odniesieniu do wskaźnika inflacji, właśnie w części 35, inna - w części 85.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#IzabellaDudzin">W części 85 te wydatki są większe niż inflacja, więc realnie rosną, w części 35 - maleją. Nie po raz pierwszy utrzymuje się taka relacja. Na dodatek z części 35 realizowane są jeszcze pewne programy, których wydatki dotyczą de facto wojewodów. Po prostu są to programy, których nie można realizować w budżetach poprzez budżety wojewódzkie i część środków jest przekazywana do wojewodów.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#IzabellaDudzin">Niedoszacowanie budżetu na ochronę zdrowia ciągnie się od bardzo dawna, od 1991 r. W 1992 r. była największa rozbieżność między realną inflacją a wzrostem wydatków w części 35 i w części 85. W części 35 budżet na ochronę zdrowia w 1992 r. był niedoszacowany o 5 bln starych zł. Był nominalny spadek tego budżetu w stosunku do 1991 r. W części wojewodów był to wzrost w stosunku do realnej inflacji. To niedoszacowanie ciągnie się do dzisiaj. Skutki tego widzimy w zadłużeniu, które pomimo przekazania w końcu ub. roku środków na częściowe sfinansowanie oddłużenia, nie przestało istnieć.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#IzabellaDudzin">Problem zadłużenia jest dziś bardzo ważnym problemem w całym budżecie Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej oraz w budżecie wojewodów. Rząd bardzo poważnie traktuje tę sprawę. W tym tygodniu Rada Ministrów będzie rozpatrywać informację o programach i przedsięwzięciach, które podjęły najbardziej zadłużone województwa, te województwa, które mają największe zobowiązania wymagalne w ochronie zdrowia.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#IzabellaDudzin">Jeśli chodzi o to, co dzieje się w części 35, również zostały podjęte pewne działania, które mogą zmniejszyć tempo przyrostu tych zobowiązań. Z całą pewności tych zobowiązań nie da się wygasić w krótkim okresie.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#IzabellaDudzin">Tyle, jeśli chodzi o informacje dotyczące budżetu ponad to, co przedstawiliśmy w materiałach.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałem odnieść się tylko do dwóch kwestii, ponieważ państwo mają materiały i zapewne będą również koreferaty. Pragnę tylko zwrócić uwagę, że po raz pierwszy w tym budżecie, w rezerwie znajdują się środki na reformowanie systemu opieki zdrowotnej. Tego po prostu nigdy nie było. Jest to według starych pieniędzy 2 bln zł, ale będę mówić w nowych złotych, tzn. jest to 200 mln zł. Z tego na rejestr usług medycznych przypada 70 mln zł, na nowe uruchomienia 30 mln zł, na przekształcenia jednostek służby zdrowia w samodzielne zakłady 70 mln zł, na dopłaty do leków 30 mln zł. To mieści się w rezerwie w części 83.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałem państwu powiedzieć, że trzeba na ten budżet spojrzeć w związku z tym nieco inaczej. Jest to po raz pierwszy budżet w którym następuje odchodzenie od dotychczasowego, historycznego alokowania budżetu, a więc na bazę i kadrę. Po raz pierwszy zastosowana została alokacja na liczbę ludności razy standaryzowany współczynnik zgonów. Dotyczy to co prawda 25%, ale jest to bardzo ważna zmiana. O tym mówiono w 1991 r., że takie zmiany powinny być wprowadzone. Przez pewien czas próbowano to wprowadzić, ale w 1993 r. zatrzymano ten logiczny kierunek zmian i dopiero teraz do niego wracamy,</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#KrzysztofKuszewski">Pragnę zwrócić uwagę również na to, że ta nowa alokacja dotyczy w 100% leków i w 25% wydatków na ambulatoryjną opiekę zdrowotną. Jest to 1/4 budżetu wojewodów dzielona już według potrzeb, z dochodzeniem do przyszłego systemu ubezpieczeń zdrowotnych.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#KrzysztofKuszewski">Następna sprawa, bardzo istotna, o której chcę tu powiedzieć, to są pieniądze na rejestr usług medycznych. Na podstawie przeprowadzonych doświadczeń wiemy już, że udało nam się w 3 województwach, w których przeprowadzono te doświadczenia, zahamować niekontrolowany wzrost wydatków na leki. Był on przecież żywiołowy. Hamowaliśmy ten wzrost ograniczając wydatki, a nie racjonalizując je.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#KrzysztofKuszewski">Ten system spowodował ewidentne zmniejszenie badań dodatkowych, kierowanie ludzi do ich szpitali, a nie wysyłanie ich na zewnątrz i - jeśli chodzi o wydatki na leki - znaczny ich spadek.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#KrzysztofKuszewski">Jest ponad 170 placówek, które zgłosiły się jako jednostki samodzielne, a chcieliśmy, żeby było to minimum 100 placówek. Kiedy te jednostki staną się całkowicie samodzielne, trzeba będzie dać im pieniądze na start. To są pieniądze dla tych, którzy będą się reformować.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#KrzysztofKuszewski">Następny proces, o którym chcę tu powiedzieć, to proces ogromnej prywatyzacji poprzez kontrakty. Jest 300 kontraktów w skali kraju. Rozwija się to bardzo dynamicznie, różnie w różnych rejonach. Mamy nadzieję, że w ten sposób spowodowana zostanie racjonalizacja naszych wydatków, dlatego że usługi będą opłacane za ich wykonanie.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#KrzysztofKuszewski">Ostatnia sprawa, o której chciałbym powiedzieć, to zmiany w organizacji podstawowej opieki zdrowotnej. Ten program jest realizowany, spotkaliśmy się z przedstawicielami wszystkich województw dwa tygodnie temu w Lublinie i podsumowaliśmy wyniki tej realizacji. Pragnę podkreślić, że w niektórych województwach są znakomite postępy, a w innych, niestety, nie udaje się tego realizować. Tam musimy również dla podstawowej opieki zdrowotnej nadal utrzymać to tempo, jakie mamy i w kształceniu, i w doposażaniu, ale przede wszystkim w przekazywaniu samorządom.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#KrzysztofKuszewski">Przekazując te sprawy samorządom, musimy zadbać o to, aby miały one pieniądze na zapłacenie podwyżek, które są zawarte w ustawie o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej. To jest bardzo ważne. Przez dwa lata doprowadziliśmy do tego, że ludzie nie boją się już tego robić, nastąpiła ogromna liczba przekazań samorządom, ale musimy pamiętać o tym, że takie przekazywanie samorządom wiąże się z finansowaniem całości.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#KrzysztofKuszewski">Kolejna kwestia, to programy polityki zdrowotnej. Pani minister wspomniała, że programy są niczym innym jak dofinansowaniem w sposób celowy budżetów wojewódzkich. To ludzie chorzy z województw używają dializatory, które kupuje się, to dzieci z województw dostają hormon wzrostu itd. Chciałbym, żeby wszyscy z państwa mieli świadomość, że finansuje się to de facto z części 35, która przecież nie jest tak duża. Z tej części przekazuje się znaczne ilości środków na bardzo konkretne programy: kardiologiczny, onkologiczny, program matki i dziecka. Tych programów jest bardzo wiele i nie będę ich tutaj wymieniał.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#KrzysztofKuszewski">Usiłowaliśmy skłonić wojewodów, aby 20–25% kosztów tych programów zechcieli finansować sami. Nie wszędzie udało się to nam. Pragnęlibyśmy, aby rozwijało się to w przyszłym roku. Takie programy jak program dializ, który uzyskał 10-krotny wzrost, to programy sukcesu. Mówiliśmy o tym miesiąc temu. Koszty tego programu znacznie wzrosły. Ludzie dializowani żyją znacznie dłużej, przekraczają 5-letni okres przeżycia, który był przeciętną wtedy, kiedy zaczynaliśmy ten program. Na każdą dializę w kraju co drugi lub trzeci dzień musimy wydać 180 zł. Trzeba to pomnożyć przez 56 dializ każdego roku. Nie wymawiamy tego, ale jest to suma, której centralny budżet nie uniesie, wojewodowie muszą się w to włączyć.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#KrzysztofKuszewski">Sądzę, że to wystarczy, jeśli chodzi o wprowadzenie do tych tematów.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WaldemarDługołęcki">Pani minister Dudzin mówiła o przewidywanym wykonaniu budżetu. Chcę potwierdzić, że rzeczywiście nie ma tu żadnych różnic między dwoma resortami. Ministerstwo Finansów nie opracowywało przewidywanego wykonania w podziale na rozdziały. To, o czym wspominała pani minister Dudzin, ma wyłącznie charakter wewnętrzny, roboczy. To wcale nie znaczy, że jeżeli przewidywane wykonanie jest niższe, bo ono zostało opracowane według stanu na określony dzień, że te pieniądze gdzieś zginęły w budżecie, np. w wykazie rezerw celowych nierozdysponowanych, jest rezerwa w wysokości ponad 32 mln zł, która stanowi odpowiednik rezerwy tegorocznej w wysokości 60 mln zł na uzupełnienie wydatków rzeczowych w budżetach wojewodów. Po prostu w projekcie budżetu ta rezerwa nie została podzielona. Nie została ona też podzielona w przewidywanym wykonaniu. Wtedy bowiem nie była jeszcze rozdysponowana. Żeby tego nie zgubić, to te środki zostały także zaplanowane w rezerwie, w takiej części, w jakiej w tym roku nie została ona podzielona. W tym sensie są również ujęte te środki w przewidywanym wykonaniu, tylko że w innej pozycji.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WaldemarDługołęcki">Wtedy, kiedy Komisja będzie dyskutować o dynamikach wzrostu wydatków w poszczególnych częściach, to dobrze będzie zwrócić uwagę na strukturę tych wydatków, które finansowane są z poszczególnych części, np. w budżetach wojewodów, która to część ma wyższą dynamikę niż część Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej są zaplanowane środki na zadania zlecone w zakresie ochrony zdrowia dla gmin. To także jest jakaś tam kwota. Tam środki na podwyżki są już wkalkulowane. Taki jest system.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WaldemarDługołęcki">Natomiast w budżecie Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej środki na podwyżki będą finansowane z rezerwy na podwyżki, z tej, która zaplanowana jest w części 83.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WaldemarDługołęcki">Inny jest udział wydatków na wynagrodzenia w tych poszczególnych częściach. To wszystko powoduje, że owe dynamiki w całym dziale są stosunkowo różne, ale to wcale nie oznacza, że były inne zasady kalkulowania wydatków w różnych częściach, w zakresie - oczywiście - ochrony zdrowia. Tyle uwag technicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanKopczyk">Proszę panią poseł Sienkiewicz o komentarz do części 35.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Rozpocznę od krótkiego wstępu, który jest deklaracją rządu przedkładającego projekt budżetu: „Ochrona zdrowia należy do priorytetów polityki społeczno-gospodarczej w budżecie państwa”. Tak mówi rząd. Ma to się wiązać z reformą służby zdrowia, a więc przygotowaniem powszechnych ubezpieczeń zdrowotnych, wdrożeniem rejestru usług medycznych, informatyzacją systemu ochrony zdrowia, przekształceniami organizacyjnymi w ochronie zdrowia, restrukturyzacją lecznictwa szpitalnego i rozwojem alternatywnych form opieki szpitalnej, zmianami w systemie finansowania usług zdrowotnych, a więc zawieraniem kontraktów itd.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Bardzo trudno jest to wszystko wyczytać zarówno z informacji o projekcie ustawy budżetowej na 1996 r. przygotowanej w listopadzie przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej (bo tę nazwę zachowało), jak i z projektu ustawy budżetowej, przygotowanej przez Radę Ministrów w październiku 1995 r. Dane zawarte w tomie I uzasadnienia na str. 232 są rozbieżne z kwotami wskazanymi w części tabelarycznej - str. 2/17 - Ministerstwo Zdrowia. Usiłowałam dowiedzieć się od podsekretarza odpowiedzialnego za pion ekonomiczny w Ministerstwie Zdrowia, skąd i dlaczego powstała taka rozbieżność między kwotami podanymi w części tabelarycznej ustawy budżetowej, a kwotami w uzasadnieniu, tym bardziej, że ogółem suma tych wydatków zgadza się, za to wydatki na niektóre poszczególne pozycje są rozbieżne. Wyjaśnienia tego faktu nie uzyskałam, więc może wspólnie będziemy mieli więcej szczęścia.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Dla mnie wyjaśnienie sprowadza się do tego, iż - cytuję: „Część opisowa uwzględnia jednakowe dane liczbowe z częścią tabelaryczną”. Jako żywo tak nie jest.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Proponuję też zajrzeć na str. 8 materiału Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Występuje tam, w przypadku szpitali, tylko jeden raz zgodność. Reszta, to kolosalne różnice.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#KrystynaSienkiewicz">W moim wystąpieniu - oczywiście - nie będzie żadnej publicystyki. Staram się też chronić od demagogii, ponieważ prawda jest dostatecznie groźna czy niebezpieczna. Otóż zagregowane wydatki, mimo dołączonej skąpej części opisowej, pozostawiają duży niedosyt informacyjny, którego nie udało mi się do końca zaspokoić. Dyskusja tutaj na pewno w tym pomoże i zaspokoi moją ciekawość i potrzebę wiedzy wszystkich zgromadzonych.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#KrystynaSienkiewicz">Projekt budżetu jest tradycyjnie resortowy, a nie działowy. Czyli wydatki na ochronę zdrowia mieszczą się w Ministerstwie Finansów, w resorcie transportu, w resorcie obrony narodowej, w Urzędzie Kultury Fizycznej i Turystyki, w budżetach wojewodów, jak również w rezerwach celowych. Jest to niekorzystna sprawa, że jest to projekt resortowy, a nie działowy, do tego - z tradycyjnie zaznaczoną dominacją Ministerstwa Finansów i odrębnością obliczeń Ministerstwa Finansów od obliczeń Ministerstwa Zdrowia. Wszyscy przedmówcy zastrzegali się, że właśnie na różne terminy były przygotowane projekty.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#KrystynaSienkiewicz">Projekt rządowy mówi, że na ochronę zdrowia w części 35 wydatki wzrastają - według Ministerstwa Zdrowia o 11,8%, a według Ministerstwa Finansów o 15,1%. Obydwa wskaźniki - oczywiście - do przewidywanego wykonania w 1995 r., liczonego w różnych okresach i z różnych pozycji, a więc z mocnej pozycji ministra finansów i beznadziejnie słabej ministra zdrowia.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#KrystynaSienkiewicz">Przypominam, że średnioroczny wskaźnik inflacji w projekcie ustawy budżetowej na rok 1996 dla towarów konsumpcyjnych wynosi 19,8%. To oznacza realny spadek wydatków na ochronę zdrowia w części 35. Każdy, kto liczyć umie, to wie, że między 19,8% a 15,1% czy 11,8% jest różnica, i to różnica, którą jeszcze należy powiększyć, bo nie tylko, że nie ma wzrostu, ale nie rekompensuje to inflacji.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#KrystynaSienkiewicz">Różnice w wydatkach ogółem w 1996 r. w porównaniu ze wskaźnikiem inflacji wynoszą w stosunku do przewidywanego wykonania według Ministerstwa Zdrowia 170.600 tys. zł, a według Ministerstwa Finansów 97.700 tys. zł. Jest to bardzo duża różnica.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#KrystynaSienkiewicz">Udział nakładów na ochronę zdrowia ze środków publicznych w produkcie krajowym brutto jest nadal znacznie niższy niż oczekiwania. Nadal, od początku lat dziewięćdziesiątych, jest poniżej 5%, a konkretnie na 1996 r. wynosi 4,42%.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#KrystynaSienkiewicz">Według opinii związków zawodowych, dziś tu też reprezentowanych, według opinii Naczelnej Rady Lekarskiej, która swoje stanowisko wyraziła na piśmie, powinien on wynosić przynajmniej 6% produktu krajowego brutto.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#KrystynaSienkiewicz">Systematycznie zmniejsza się udział wydatków na ochronę zdrowia w budżecie państwa. W 1992 r. wynosił 16%, w 1993 r. 14%, w 1994 r. wynosił 13,8%, przewidywane wykonanie w roku 1995 wynosi 13,1%. Ogólne wydatki na ochronę zdrowia w planie na 1996 r. mają stanowić 13,5%, co stanowi wzrost o 0,4 punkta procentowego. Nie ma tu żadnej pomyłki.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#KrystynaSienkiewicz">Systematycznie zmniejszają się wydatki na ochronę zdrowia w budżecie Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Udział ten wynosił 82,1% w 1993 r., 81,9% w 1994 r., przewidywane wykonanie w 1995 r. wynosi 81,6%, planowane na rok 1996 - 80,7%. Specjalnie to ilustruję tłem historycznym, żeby wykazać, że nic takiego, co napawałoby większą nadzieją, nie stało się.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#KrystynaSienkiewicz">Wydatki na część 35 w wymiarze realnym zmniejszą się o 2,8% w porównaniu z przewidywanym wykonaniem w 1995 r. i o 5,2% w porównaniu z 1994 r.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałabym teraz skoncentrować państwa uwagę na części 35, do której - zgodnie z życzeniem prezydium Komisji - starałam się przygotować. Otóż planowane wydatki na ochronę zdrowia na rok 1996 w części 35 wzrosną o 15,6%, czyli poniżej wskaźnika inflacji, czyli - po prostu - nie wzrosną. Co to oznacza? To wiedzą pracownicy ochrony zdrowia. Stan, który istnieje permanentnie, został zachowany.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#KrystynaSienkiewicz">Chroniczny stan niedoszacowania zilustruję przykładem roku 1994. Niedoszacowanie tej części w roku 1994, biorąc pod uwagę wskaźnik inflacji wynoszący 32,2%, spowodowało, że realne zmniejszenie finansowania ochrony zdrowia w roku 1994 wynosiło 9,2 punkta procentowego. W ujęciu kwotowym daje to niedoszacowanie w wysokości 125.377 tys. zł. Są to sprawy, które wszyscy znamy, ale jest to tak jak w bajce: „znacie, no to posłuchajcie”, żeby nie odwrażliwić się zupełnie i nie przyjąć tego za kanon, że tak być musi.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#KrystynaSienkiewicz">W roku 1995, biorąc pod uwagę wskaźnik inflacji dotyczący cen towarów i usług wynoszący 28%, realne zmniejszenie finansowania ochrony zdrowia wyniosło 12 punktów procentowych. W ujęciu kwotowym daje to niedoszacowanie w wysokości 200.164 tys. zł. Niedoszacowanie wydatków ogółem, a więc płacowych i pozapłacowych w części 35 w stosunku do planowanej inflacji, wynosi 6,1%, tj. 159.736 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#KrystynaSienkiewicz">To niedoszacowanie w poszczególnych działach kształtuje się różnie, co wykażę w trakcie omawiania tych działów.</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałabym rozpocząć od programów polityki zdrowotnej. W roku 1995 wykonanie będzie prawdopodobnie wynosić 208 mln zł, na rok 1996 przewidywane jest 187.791 tys. zł. Przypomnę tylko niektóre programy polityki zdrowotnej. Jest to opieka nad matką i dzieckiem, rozwój dializoterapii i transplantacji nerek (a więc zakup sztucznych nerek, urządzeń do uzdatniania wody, dializatorów), są to centralne zakupy interferonu, nie tylko przecież dla Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, ale dla całej Polski, jednak realizowane w drodze przetargu, a więc taniej, przez Ministerstwo Zdrowia. Do tych programów należy program ochrony serca - pierwszej przyczyny zgonów Polaków. Należy tu też program samowystarczalności w zakresie krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Trzeba tu też wymienić program zwalczania chorób nowotworowych, które są kolejną główną przyczyną zgonów Polaków. Muszę tu powiedzieć o transplantologii. Niezbędne jest zwrócenie uwagi, że do tej grupy zaliczają się również szczepienia ochronne - podkreślam - w programach zdrowotnych mieszczą się szczepienia ochronne. W programach zdrowotnych mieszczą się coraz kosztowniejsze technologie. W nich także ulokowane jest nowe, a bardzo ważne zadanie, wynikające z Narodowego Programu Zdrowia - program zwalczania skutków urazów.</u>
<u xml:id="u-6.19" who="#KrystynaSienkiewicz">Wymieniłam tylko część spośród programów, których liczba jest bardzo duża. Programy te zostały przedstawione w kwocie globalnej budżetu, bez podziału na poszczególne programy (a więc te, które wymieniłam i których nie wymieniłam), jedynie w podziale na wydatki bieżące i wydatki inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-6.20" who="#KrystynaSienkiewicz">Podział na poszczególne programy na 1996 r. zostanie dokonany po uchwaleniu ustawy budżetowej. Tego właśnie się boję. W ramach tego działu rozpocznie się bowiem licytacja - czy przeszczepiać nerki, czy serca, kupić interferon czy ambulanse dla noworodków, czy szczepić, czy też może pielęgnować karmienie piersią. Tym właśnie lękiem chciałabym się z państwem podzielić.</u>
<u xml:id="u-6.21" who="#KrystynaSienkiewicz">Globalnie wydatki na programy polityki zdrowotnej w 1996 r. stanowią 96,8% wydatków przewidzianych przez Ministerstwo Zdrowia w 1995 r. Powtórzę to jeszcze raz. Jest to zaledwie 96,8% wydatków tegorocznych. Proszę to skonfrontować z innymi wydatkami, a przecież z tych pieniędzy przewidzianych na programy zdrowotne, na programy strategiczne, mimo tego niedoszacowania kwota 200 mln zł wzbogaci budżet wojewodów, w ramach zakupów dla programów polityki zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-6.22" who="#KrystynaSienkiewicz">Jeszcze raz pragnę powtórzyć: będą to ambulanse dla noworodków, jeżeli je kupimy, będzie to wyposażenie sal intensywnej opieki medycznej, będą to dializatory czy zastawki serca.</u>
<u xml:id="u-6.23" who="#KrystynaSienkiewicz">Mam kilka pytań, otóż zadłużenie które dotyczy działu - Ochrona zdrowia w części 35 na dzień 30 września tego roku, w którym obradujemy, w zakresie zobowiązań wymagalnych wynosi ogółem 87.066 tys. zł, w tym w wydatkach pozapłacowych 83.521 tys. zł. Jest to wykazane w materiałach i można to znaleźć (ponieważ te materiały na temat zadłużenia jednostek ochrony zdrowia, podobnie jak państwo otrzymałam dziś rano, więc nie miałam czasu na ich gruntowniejszą analizę).</u>
<u xml:id="u-6.24" who="#KrystynaSienkiewicz">Natomiast zadłużenie i niedoszacowanie w stosunku do planowanej inflacji czynią sytuację niebezpieczną (cały czas koncentruję się na części 35). Co do zadłużeń zorientujecie się państwo sami z tego materiału, który dzisiaj otrzymaliśmy. Co zaś do niedoszacowania, to na części 35 wynosi ono ogółem powyżej 6%, a dla poszczególnych działów: w dziale Oświata i wychowanie - 1,9%, w dziale - Szkolnictwo wyższe - 2,4%, w dziale - Ochrona zdrowia - 8%, w różnej działalności - 11%, w administracji państwowej - 4,4%. Są to wszystko, oczywiście liczby ujemne.</u>
<u xml:id="u-6.25" who="#KrystynaSienkiewicz">To niedoszacowanie 35 części w stosunku do planowanej inflacji nie pozwala mi rekomendować Komisji przyjęcia tej części budżetu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej bez poprawek, bez absolutnie niezbędnych poprawek, w poczuciu odpowiedzialności funkcji, które tutaj spełniamy. Dodatkowo odrzucenie tej części projektu budżetu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej (odrzucenie nie oznacza przecież radykalnej operacji, a tylko troskliwe pochylenie się nad tym budżetem) motywuję brakiem dostatecznych środków na nowe zadania. W ogóle nie przewidziano środków na nowe zadania w części 35. Nie przewidziano środków zarówno na etaty, jak i na wydatki płacowe i pozapłacowe. To widać nieuzbrojonym okiem.</u>
<u xml:id="u-6.26" who="#KrystynaSienkiewicz">Motywuję to również brakiem etatów i środków finansowych na rezydentury. Jeśli ktoś z państwa znajdzie te środki w projekcie, to gotowa jestem przyznać osobistą nagrodę, aczkolwiek niewielką.</u>
<u xml:id="u-6.27" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałabym jeszcze zadać kilka pytań po to, aby móc w podsumowaniu ustosunkować się. Są to pytania ściśle dotyczące tej części projektu budżetu. Otóż chciałabym dowiedzieć się, kiedy ministerstwo będzie ustosunkowywało się do naszych koreferatów, kiedy nastąpi proces wyrównywania dysproporcji pomiędzy działami, częściami, rozdziałami. Mam na myśli to głębokie upośledzenie części 35, które staramy się wykazać.</u>
<u xml:id="u-6.28" who="#KrystynaSienkiewicz">Pragnę też zapytać, dlaczego część 83, część przeznaczona na reformę, nie uwzględnia, czy też może nie ujawnia tylko zmian systemowych. Nie tych zmian, o których mówił pan minister Kuszewski, a więc kontrakty, przekazywanie środków itp. Chciałabym zapytać, czy uwzględniono w tej części skutki projektowanej ustawy o świadczeniach gwarantowanych. Bardzo trudno wyczytać z projektu, jakie świadczenia medyczne będą gwarantowane przez państwo i przez nie finansowane. Bardzo trudno tego dociec przy takim niedoborze środków na programy polityki zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-6.29" who="#KrystynaSienkiewicz">Zwracam się też o informację - dlaczego wydatki przeznaczone na zwalczanie narkomanii nie służą głównie profilaktyce, co jest skuteczniejsze i tańsze, a rehabilitacji i postrehabilitacji? Może to nie powinno być już finansowane z budżetu ministra zdrowia i opieki społecznej?</u>
<u xml:id="u-6.30" who="#KrystynaSienkiewicz">Prosiłabym także o wskazanie, co nowego, jeśli chodzi o krajowy program zwalczania i zapobiegania zakażeniom wirusem HIV. Gdzie jest wykazany wzrost nakładów na realizację tego programu? Wszystko to, co wyczytałam z projektu, oznacza kontynuację. Jest to rządowy program za którym nie idą żadne środki. W tej sytuacji, być może, nie jest on w ogóle wart obrad Sejmu.</u>
<u xml:id="u-6.31" who="#KrystynaSienkiewicz">Leczenie sanatoryjno-klimatyczne, rehabilitacja przedrentowa, o których mówi się na str. 238 w tomie II, to kolejna sprawa, o której chciałam powiedzieć. Na wspomnianej stronie napisane jest: „Sfinansowanie wydatków związanych z organizacją w szpitalach uzdrowiskowych pobytu pacjentów w ramach tzw. rehabilitacji przedrentowej na oddziałach kardiologicznych i chorób narządu ruchu”. Otóż chciałbym przypomnieć, że w czerwcu br. Sejm zmienił ustawę o finansowaniu i organizacji ubezpieczeń społecznych. W związku z tym, to ZUS jest zobowiązany do partycypacji właśnie w tej rehabilitacji przedrentowej.</u>
<u xml:id="u-6.32" who="#KrystynaSienkiewicz">ZUS, prezentując swój budżet, mówił o uspołecznieniu tej rehabilitacji, o 4 tys. łóżek dla 46 tys. pacjentów, o przewidzianych na to środkach, o rozporządzeniu Rady Ministrów związanym z tą sprawą. Chciałabym dowiedzieć się w takim razie, nie ograniczając się do tego enigmatycznego zapisu, ile wynosi partycypacja ZUS w rehabilitacji przedrentowej, a wiem, że wynosi 40 mln zł, bo byłam na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej, gdzie tę kwotę wymieniano. Chciałabym też dowiedzieć się, ile wynosi partycypacja Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej w rehabilitacji przedrentowej. Ile będzie wynosiła partycypacja w doposażeniu oddziałów kardiologicznych i oddziałów dla osób z chorobami narządu ruchu? Ile ta partycypacja będzie wynosiła w stawce jednego dnia na osobę?</u>
<u xml:id="u-6.33" who="#KrystynaSienkiewicz">Nie wiem, co oznacza pozycja „Centrum diagnostyczno-terapeutyczne”.</u>
<u xml:id="u-6.34" who="#KrystynaSienkiewicz">Temat organizacji pozarządowych zasługuje na zupełnie odrębny koreferat. Do tej sprawy odniosłabym się w dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#SewerynJurgielaniec">Wypowiadam się w odniesieniu do części 85. Jeżeli spojrzeć na ten dział, wzrost 122,7% w stosunku do 1995 r., przy zakładaniu inflacji 19,8%, to wydawać by się mogło, że jest to krok do przodu, być może dosyć duży.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#SewerynJurgielaniec">Przy okazji mówienia o tym procencie wzrostu, chciałbym zapytać: dlaczego zawsze Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej ma taki procent, który kłuje w oczy? O ile pamiętam, po raz już trzeci procent wzrostu nakładów na potrzeby ochrony zdrowia w części 21 jest ciągle wysoki, on ciągle stanowi ponad 30%. Prosiłbym, aby wyjaśnić tę sytuację, bo jest ona dla mnie niezrozumiała.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#SewerynJurgielaniec">Trzeba tutaj dodać, że do części 85 budżetu wojewodów dojdą dodatkowe kwoty. Będą to takie kwoty jak kwoty na zakupy centralne, kwota 155 mln dolarów amerykańskich - to są inkubatory, aparaty do znieczulenia, respiratory, gamakamery, lipotryptery itd. Te kwoty wspomogą służbę zdrowia w dziale 85.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#SewerynJurgielaniec">Bardzo dobrze, że znalazły się kwoty, aczkolwiek chyba niewystarczające na dofinansowanie do zadań związanych z zagospodarowaniem mienia pozostawionego po Armii Radzieckiej. Jest to 30 tys. zł, czyli według starych złotych 300 mld.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#SewerynJurgielaniec">Wydaje mi się, że te kwoty nie są zbyt wysokie, bowiem oceniam, że w samym tylko szpitalu białogardzkim w przyszłym roku będzie można 150 mld starych zł przeznaczyć na kontynuowanie zadania, z zamiarem zakończenia go nawet w roku 1998, a nie w 1999, jak to zostało zaplanowane.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#SewerynJurgielaniec">Wreszcie jest tutaj pozycja 42 - dofinansowanie inwestycji centralnych w wysokości 250 mld starych zł, co oczywiście wpłynie również na sprawy dotyczące przyspieszenia tempa kończenia prac budowlanych na placówkach służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#SewerynJurgielaniec">Chciałbym powiedzieć, że to działanie proinwestycyjne jest chyba dobre i prawidłowe. W przyszłym roku oddane zostaną 4 szpitale, są to szpitale w Siedlcach, w Tarnowie, w Zamościu i szpital onkologiczny w Gliwicach. Natomiast aż 17 szpitali zostanie oddanych w 1997 r. To wprawdzie nie jest tematem naszego spotkania, ale wydaje mi się, że jest to bardzo dużo i gdyby można było przyspieszyć jeszcze prace w niektórych szpitalach, być może w dwóch lub trzech, aby oddać je jeszcze w 1996 r., to byłoby to istotnym postępem i byłoby to bardzo potrzebne.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#SewerynJurgielaniec">Podobnie, jak pani poseł K. Sienkiewicz, chciałbym ustosunkować się do rezerw celowych, do działu 80–83. Są tu zwiększenia np. o 940 etatów na zadania dodatkowe. Miałbym oczywiście pytanie, czy to jest wynagrodzenie z pochodnymi - 940 etatów? Na które to zadania? Czy to będą zadania wynikające właśnie z oddawania obiektów szpitalnych, czy to są również sprawy etatowe dotyczące realizacji programów, o których mówiła pani poseł Sienkiewicz? Przecież dializoterapia jest kontynuowana, przecież pamiętajmy, że nie tak dawno wyszła ustawa o zdrowiu psychicznym, która wymaga określonych nakładów, określonych etatów. Czy to jest przeznaczone na realizację tych zadań? Czy realizacja tych zadań przewidziana jest w sumach zaplanowanych na te ponad 900 etatów?</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#SewerynJurgielaniec">Cieszę się bardzo, że przeznaczone są kwoty na sfinansowanie rejestru usług medycznych. Jest to z punktu widzenia organizatora bardzo istotne i ważne. Im szybciej to zrobimy, tym będą większe korzyści dla nas wszystkich. Wspominał o tym pan minister Kuszewski, są tam ewidentne sprawy.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#SewerynJurgielaniec">Chciałbym zwrócić uwagę na dwie istotne sprawy. Najistotniejszą dla mnie sprawą jest zadłużenie placówek służby zdrowia, które - jak zakładają prognozy - na koniec br. wynosić będzie 20 bln starych zł, a w nowych złotych 20 mln. Jest pytanie na które musimy sobie dzisiaj odpowiedzieć - jak wybrnąć z tej sytuacji i jakie będą dalsze losy placówek służby zdrowia? Musimy odpowiedzieć sobie na to pytanie przy pomocy Ministerstwa Finansów i wydaje mi się, że musi być to przynajmniej 95-procentowa pomoc. Chodzi o to, aby działalność tych placówek stała na poziomie chociażby takim samym jak dotychczasowy. Chodzi o to, aby ten poziom nie pogarszał się.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#SewerynJurgielaniec">Pragnę zwrócić uwagę, że oprócz założeń dotyczących utrzymania placówek służby zdrowia na dotychczasowym poziomie, istnieją programy, o których tu wspominaliśmy wymagające zwiększonych nakładów. Sam bowiem fakt, że Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej zakupi tomograf komputerowy, niczego nie załatwia. To jest tylko część rozwiązania, trzeba przecież ten tomograf eksploatować i na to trzeba przeznaczyć pieniądze w budżecie wojewodów.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#SewerynJurgielaniec">Tymczasem chcę powiedzieć, że w ustawie budżetowej nie ani jednego słowa na temat oddłużenia. Przypomnę, że 50% zadłużenia przypada na leki. Na 30 września 1995 r. zadłużenie na leki wynosiło 55,4%.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#SewerynJurgielaniec">Istnieje pytanie, czy te kwoty i zabezpieczenia, które planowane są na przyszły rok, będą wystarczające? Chciałbym bowiem powiedzieć, że od 1 stycznia wchodzi VAT od leków. Będzie to nowa stawka podatku i w tym układzie cofamy się raczej, a nie idziemy do przodu.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#SewerynJurgielaniec">W ubiegłym roku mówiliśmy na temat zwolnienia służby zdrowia z podatku VAT na sprzęt i aparaturę, nie tylko na dużą aparaturę, a więc sprzęt typu tomografu komputerowego, ale przede wszystkim na drobny sprzęt, taki jak strzykawki i igły jednorazowego użytku. Są to bowiem kwoty, które w budżecie poszczególnych województw są bardzo duże i bardzo znaczące. Dla samego woj. koszalińskiego wyliczyliśmy, że wynosi to ponad 2 mld starych zł w ciągu tego roku działalności.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#SewerynJurgielaniec">Został wprowadzony 20% dodatek za dyżury zakładowe pełnione nocą. Chciałbym przypomnieć, że w dalszym ciągu nie jest rozwiązana sprawa zaległości 3-letnich. W tej chwili uregulowana jest sprawa płacenia na bieżąco, natomiast absolutnie nic nie mówi się o tych zaległościach, czyli lekarzom nie pozostaje nic innego, jak indywidualne występowanie do sądu i zmuszanie dyrektorów zespołów opieki zdrowotnej do płacenia 3 lata wstecz za dyżury. Jak państwo sądzicie, czy tego typu działania nie pogłębią zadłużenia służby zdrowia? Oczywiście pogłębią w zupełnie jednoznaczny sposób.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#SewerynJurgielaniec">Sądzę, że to najważniejsze uwagi, które nasunęły mi się w związku z częścią 85. Myślę, że jeszcze inne problemy wypłyną w trakcie dyskusji. Pragnąłbym jednak, abyśmy pamiętali o tych sprawach, o których tu mówiłem i jeżeli zakładamy jakiekolwiek działania na szczeblu podstawowym, jakim jest województwo, jakim jest szpital rejonowy lub poradnia rejonowa, to te założenia finansowania są - niestety - niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#SewerynJurgielaniec">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na jedną sprawę. W większości przypadków wojewodowie zastosowali się do próśb ministra finansów i ministra zdrowia. W związku z tym rozpiętość między nakładami na rok bieżący i rok przyszły jest zdecydowanie mniejsza niż było to w latach ubiegłych.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanKopczyk">Sądzę, że będziemy kontynuować nasze pytania i uwagi. Jak zbierze się pewna ich ilość, to poprosimy o ustosunkowanie się.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#HelenaGóralska">Mam kilka pytań. Po pierwsze, chciałam tu wesprzeć panią poseł Sienkiewicz w prośbie o wyjaśnienie wskaźników wzrostu w części 35, w dziale 85. Prosiłabym, aby Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Zdrowia uzgodniły jednak, jakie są te wskaźniki wzrostu, bo jest naprawdę między nimi różnica. Jest różnica, czy jest napisane, że wydatki ogółem rosną o 11,8% czy o 15,1%. Dla mnie nadal jest to niezrozumiałe i prosiłabym, żeby państwo to wyjaśnili.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#HelenaGóralska">Drugie moje pytanie wiąże się z tym, że nie znalazłam odpowiednich danych w materiale. Przy budżecie na 1995 r. przedstawili państwo wskaźniki wzrostu dla działu 85 w podziale na wydatki inwestycyjne, wydatki na leki, wydatki płacowe i bieżące, pozapłacowe. W tym roku takich danych państwo nie podają. Prosiłabym o takie dane. To nie jest czcza ciekawość, chodzi o to, że 1995 r. było założenie 35% wzrostu realnego wydatków inwestycyjnych, czyli taka ogromna koncentracja wydatków na inwestycje. Jednocześnie zakładano, że będzie niewielki spadek wydatków bieżących pozapłacowych i niewielki spadek wydatków na leki.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#HelenaGóralska">Omawiając budżet na 1995 r. zwracaliśmy uwagę, że tego typu struktura wydatków doprowadzi do wzrostu zadłużenia, co właśnie się stało. Dlatego sama informacja, że w dziale 85 wydatki przeciętnie rosną o wskaźnik minimalnie wyższy ponad inflację, bez podziału na podstawowe cztery grupy, które wcześniej wymieniłam, nie pozwala ocenić, co dalej może dziać się w służbie zdrowia. Bardzo prosiłabym więc o podanie tego typu informacji. Jeżeli dzisiaj nie mogą państwo tego zrobić, to proszę to zrobić na następne spotkanie.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#HelenaGóralska">Kolejne moje pytanie dotyczy właśnie kwestii wydatków inwestycyjnych. W budżecie na 1995 r. zakładany był ogromny wzrost wydatków na inwestycje, bo o 35% realnie. W samej części 35 (bo dla budżetu wojewodów tego nie ma) jest realny ogromny spadek. Prosiłabym jednak o jakieś wyjaśnienie polityki inwestycyjnej, bo jest to „od ściany do ściany”. Był ogromny wzrost i ja rozumiałam wówczas, państwo zresztą to tłumaczyli tym, że budowy szpitali się ślimaczą i dobrze byłoby to zakończyć, że ma to uzasadnienie, a teraz jest ogromne odbicie w drugą stronę. Prosiłabym tu więc o jakieś wyjaśnienie.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#HelenaGóralska">Wbrew temu, co mówił tu przed chwilą poseł Jurgielaniec, że zakończenie niektórych inwestycji nastąpi już w 1997 r., nie byłabym taką optymistką. Przejrzałam bowiem zapisy wydatków na inwestycje centralne. W bardzo wielu przypadkach, kiedy zakończenie w ub. roku planowane było na 1997 r., to obecnie przesunięte jest już na rok 1998. Żeby nie być gołosłowną, przytoczę tu przykład Instytutu Pediatrii w Białymstoku, budynek obsługi przy szpitalu w Bydgoszczy, kotłownię w Śląskiej Akademii Medycznej. To wszystko stało się mimo planowanego na 1995 r. wzrostu wydatków na inwestycje.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#HelenaGóralska">Sumując mam cztery pytania: wyjaśnienie rozbieżności między Ministerstwem Finansów i Ministerstwem Zdrowia; podanie informacji dla całego działu 85 o wskaźniki wzrostu realne, planowane na rok 1996 w podziale na wydatki płacowe, pozapłacowe bieżące, leki i inwestycje; wyjaśnienie polityki inwestycyjnej promowanej przez Ministerstwo Zdrowia i sprawy niedostatecznego dyscyplinowania wykonawców inwestycji tam, gdzie te inwestycje przesuwają się.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MarekBalicki">Chciałbym również zadać kilka pytań, ale pierwszą sprawą, do której chciałbym się odnieść, jest kwestia, którą poruszyła tu pani minister Dudzin, mianowicie doszacowania czy też niedoszacowania nakładów na ochronę zdrowia w Polsce w ostatnich latach i przykładu z 1992 r. Myślę, że należałoby tu mówić w taki sposób, żeby wynikało z tego to, co jest naprawdę, a nie to, jak chcielibyśmy interpretować fakty. Najbardziej chyba zasadnym porównywaniem nakładów na ochronę zdrowia w ostatnich latach, począwszy od 1990 r., byłoby porównanie ich do dochodu narodowego i relacja pomiędzy wzrostem dochodu narodowego a wzrostem bądź spadkiem nakładów na ochronę zdrowia.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MarekBalicki">Kiedy porównujemy lata 1990, 1991, 1992, 1993, to sytuacja wygląda zupełnie inaczej niż w latach 1994, 1995 i jak to jest przewidywane na 1996 r. Od 1990 r. było to 5% albo powyżej 5% w stosunku do produktu narodowego brutto. W 1991 r. było to 5,5%. Od 1994 r., w sytuacji kiedy mamy stabilny wzrost gospodarczy, bo zaczął się on w 1992 r. nakłady na ochronę zdrowia w stosunku do dochodu narodowego są niższe niż 4,5%. Zatem to co możemy powiedzieć, porównując lata do 1993 r. i od 1994 roku do roku obecnego i na rok przyszły, to jest zasadnicza zmiana polityki państwa. Jest to zasadnicza zmiana priorytetów i obniżenie o 1%, czyli o 1/5 w proporcji nakładów na ochronę zdrowia w stosunku do dochodu narodowego brutto.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#MarekBalicki">Efekty tego mamy patrząc na zadłużenie w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#MarekBalicki">Chciałbym przypomnieć państwu ubiegłoroczną dyskusję nad budżetem państwa na rok bieżący. Wtedy mówiliśmy, że nakłady realne spadają. Rząd mówił, że nie spadają, że wydatki bieżące będą wyższe niż w 1994 r. Jednak okazało się, że wydatki te spadły. Okazało się, że zapewnienia były bezpodstawne i - trzeba powiedzieć - wprowadzały w błąd sejmową Komisję Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#MarekBalicki">Potwierdził to sam rząd. Mianowicie w takim wydawnictwie, które dostają wszyscy posłowie, wydanym przez Radę Ministrów, jest pokazane w tabelach, jak wygląda budżet państwa na 1996 r. Na wykresie nr 5, gdzie porównywane są kolejne lata, jest pokazane, że 1995 r. był o minus 1,1% spadek realnych nakładów na opiekę zdrowotną. Chodzi tu o rok bieżący, o rok w którym jest najwyższy wzrost gospodarczy w ostatnich latach w Polsce. Jest to chyba drugi co do wielkości wzrost gospodarczy w Europie. W tym właśnie roku mamy realny spadek nakładów na opiekę zdrowotną. Jak to się ma do deklaracji o inwestowaniu w kapitał ludzki czy do tego, co się mówi w „Strategii dla Polski”? Tak wyglądają fakty, pani minister.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#MarekBalicki">Jeśli mówić o niedoszacowaniu, to dotyczy ono szczególnie 1994 r. i jeszcze bardziej 1995 r. Czy są fakty, które o tym świadczą? Takim faktem jest bieżące zadłużenie, które w tym roku od stycznia do 30 września (nie wiemy, jak jest teraz, zapewne jeszcze gorzej) wzrosło o ponad 100%. W budżetach zbiorczych wojewodów zadłużenie w 9-miesiącach tego roku wzrosło o 115%. Przekroczyło 11 bln starych zł. To jest taka kwota zadłużenia, która musi być alarmem dla nas wszystkich. Musi być ona alarmem dla sejmowej Komisji Zdrowia i dla całego Sejmu. Dziwię się, że rząd nad tym tak spokojnie przechodzi. Powinniśmy dzisiaj usłyszeć, jakie działania rząd chce podjąć, aby uporać się z problemem zadłużenia, co che zrobić, aby wstrzymać jego wzrost. Powinniśmy zapoznać się z harmonogramem redukcji zadłużenia, który rząd powinien nam dzisiaj przedstawić.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#MarekBalicki">Ważne to jest w sytuacji, kiedy część publicznych placówek opieki zdrowotnej mają przejąć od 1 stycznia 1996 r. miasta, w związku z ustawą uchwaloną przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#MarekBalicki">Przechodzę do drugiej sprawy, którą chciałbym tutaj poruszyć. Pan minister Kuszewski powiedział o odchodzeniu od historycznego budżetu, przynajmniej w części i o tym, że w przyszłym roku będzie obiektywna alokacja. Później poprawił się, że jest to powrót do polityki, która była przed 1993 r. Tu chciałbym zwrócić uwagę na to, że ta obiektywna alokacja ma w przyszłym roku dotyczyć leków.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#MarekBalicki">Budżet na leki ma w przyszłym roku wynosić globalnie około 15 bln starych zł. Jednak zobowiązania państwa, czyli zadłużenie, jeśli chodzi o leki wydane uprawnionym w aptekach na 30 września 1995 r., wynosi 6,5 bln starych zł. Nie wiemy, ile będzie do końca roku, czy 7 czy 8 bln starych zł, a może 9 bln starych zł? Chciałbym wiedzieć, jak będzie wyglądała ta obiektywna alokacja, kiedy zadłużenie pochłonie 70% tych pieniędzy?</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#MarekBalicki">Mam kolejne pytanie. Rozumiem, że obiektywna alokacja polega na tym, że wojewodowie dostaną pieniądze na leki według algorytmu, który został opracowany przez ministerstwo. Jednak recepty na leki będą wypisywać lekarze zarówno z tego województwa, w którym mieszka dany pacjent, jak i z innych województw, a wszystkie wydatki na leki pokrywa wojewoda w którego województwie mieszka pacjent. Chciałbym więc zapytać, jak te sprawy zostaną załatwione, czy ma dojść do sytuacji, że apteki przestaną wydawać leki ze zniżką i będą żądać 100-procentowego pokrycia ich cen?</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#MarekBalicki">Czy takie oczekiwanie jest zasadne? To jest sprawa, o której już mówiliśmy podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia i o której mówiłem podczas posiedzenia plenarnego. Mówiłem, że jeśli jest takie duże zadłużenie, jakie jest dzisiaj, to nierzadko i to czasami w sposób groźny dla poczucia bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli, placówki podejmują same decyzje, kogo przyjmować, kogo leczyć, podejmują decyzje o uzależnieniu udzielania świadczeń zdrowotnych od wniesienia opłaty. Przytoczę tu bardzo dramatyczny, głośny przypadek, który został opisany w jednej z gazet, gdzie szpital w Poznaniu zażądał 200 mln zł od pacjentki tylko dlatego, że mieszkała nie w woj. poznańskim, tylko w województwie, w którym pan dr Kopczyk jest lekarzem wojewódzkim. Największym dramatem jest to (nie wiem czy moja wiedza jest pełna), że interwencja zarówno lekarza wojewódzkiego, jak i pracowników Ministerstwa Zdrowia okazała się nieskuteczna. Czy tak będzie również za pół roku z lekami?</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#MarekBalicki">Pan minister mówi, że w rezerwie budżetowej przewidziane są środki na reformę opieki zdrowotnej. To bardzo dobrze. Zgodnie z projektem rządowym są dwa lata czasu na przestawienie całego systemu na ubezpieczeniowe zasady finansowania. Dobrze, że te pieniądze są. Muszę powiedzieć, że nie wiem, na jakiej podstawie można by sądzić, że te pieniądze są wystarczające. Jeśli w tak krótkim czasie rząd ma zamiar zbudować system ubezpieczeniowy, to kto wyszkoli kilkadziesiąt tysięcy pracowników, kto zbuduje zupełnie nowe instytucje, których nie mamy? Nie uda się to za te kilkaset miliardów złotych, które są przewidziane w budżecie na rok przyszły. Na marginesie, chciałbym zapytać, czy rząd sam wierzy w to, że te ustawy, których pierwsze czytanie będzie jutro, zostaną przez większość parlamentarną uchwalone?</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#MarekBalicki">Gdyby zwrócić uwagę na szczegóły, które zostały tu zapisane, to rząd przykłada duże nadzieje do wdrożenia rejestru usług medycznych. Po części te nadzieje są chyba zasadne, pomijając samą książeczkę zdrowia. Tylko ja mam pytanie: jeśli dwa lata mamy budować zupełnie nowy, ubezpieczeniowy system opieki zdrowotnej, który zgodnie z propozycją rządu ma być podzielony na 11 samodzielnych struktur regionalnych, a te struktury regionalne mają mieć w swoim obrębie samodzielne oddziały, które zapewne pokrywać się będą z przyszłymi powiatami, to dlaczego ten system rejestru usług medycznych, którego budowa ma również potrwać dwa lata, ma zupełnie inną strukturę, dopasowaną do 49 województw i 580 biur rejonowych? To jest nawet więcej, niż jest dzisiaj rejonów administracyjnych. Czyli budujemy dwa lata system niezwykle istotny dla powodzenia całej reformy organizacji i finansowania, który zupełnie nie przystaje do tego, co jednocześnie rząd proponuje i nad czym jutro będziemy dyskutować. Tego ja nie rozumiem. Czy to znaczy, że te pieniądze znowu w jakiejś części będą zmarnowane, a system trzeba będzie później naprawiać? Oczekuję wyjaśnienia tej kwestii. To są publiczne pieniądze - panie ministrze - i troską nas wszystkich jest to, żeby wydawać je jak najracjonalniej i żeby dwa razy nie trzeba było kupować tego samego. Troską nas wszystkich powinno być, aby w wielu szpitalach nie było takiej jak dzisiaj sytuacji, że wiele urządzeń stoi dzisiaj nieużytecznych, bo centralnie podjęto niesłuszną decyzję. Przy 12 bilionowym zadłużeniu stoi nowy sprzęt, który jest zupełnie nie wykorzystywany.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#MarekBalicki">Kolejna sprawa to finansowanie zadań zleconych przez administrację rządową organizacjom pozarządowym. Dotąd uważaliśmy i sejmowa Komisja Zdrowia przykładała do tego dużą wagę, żeby jak najwięcej zadań można było przekazywać organizacjom pozarządowym, z tej prostej przyczyny, że złotówka wydana w organizacji pozarządowej przynosi wielokrotnie więcej efektów, niż złotówka wydana w strukturach państwowych (tam jest dość liczny wolontariat). To jednak, co obserwujemy w propozycjach budżetowych na przyszły rok, jest odejściem od tej polityki i ograniczeniem w stosunku do tego, co jest w bieżącym roku. Notujemy realny spadek. Te sprawy omówione są w informacji Ministerstwa Zdrowia. Czy to znaczy, że zamiast przekazywania jak największej liczby zadań organizacjom pozarządowym, chcemy wszystko upaństwowić, że chcemy upaństwowić każdą złotówkę?</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#MarekBalicki">Kolejne moje pytanie, to pytanie na temat wdrażania ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Jakie są przewidywane środki na 1996 r.? Muszę powiedzieć, że w informacji nie znalazłem na ten temat danych, które byłyby potrzebne, żeby ocenić całość budżetu.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#MarekBalicki">Jeśli chodzi o stowarzyszenia, to miałbym pytanie - czy rząd przewiduje na rok przyszły zwiększenie finansowania ruchu hospicyjnego? - bo w większości są to również zadania realizowane przez organizacje pozarządowe. Tyle na razie mam pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanKopczyk">Jeśli można, to ja także pozwolę sobie zadać kilka pytań i zgłosić kilka uwag. Pierwsza sprawa generalna: tytuł tego informacyjnego materiału ministerstwa jest: „Informacja o projekcie ustawy budżetowej”, a w zasadzie powinno tam być jeszcze napisane, że jest to informacja o wydatkach. Ustawa budżetowa, to przecież dochody i wydatki. Wiadomo, że dochody w ochronie zdrowia są częścią marginalną, zwłaszcza w tym budżecie. Myślę, że powinien istnieć jakiś sygnał, że oprócz wydatków są jeszcze dochody.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanKopczyk">W tym materiale na str. 8 jest taka uwaga: „jednostki ochrony zdrowia w ramach przydzielonych etatów będą musiały zapewnić obsługę nowych zadań w uruchamianych obiektach”. Tymczasem w rezerwie celowej, o czym wspominał już pan poseł Jurgielaniec, mamy pozycję nazwaną finansowanie nowych zadań w jednostkach ochrony zdrowia podległych ministrowi zdrowia i opieki społecznej oraz w budżetach wojewodów - 30 mln zł. Jest to 940 etatów kalkulacyjnych. Miałbym pytanie, jak ministerstwo zamierza rozdysponować tę liczbę, ponieważ jest tu napisane, że ministrowi zdrowia na jednostki podległe i na budżety wojewodów to przysługuje. Jakie są plany, co do rozdysponowania tego? Jak ma się do tego zapisu, że nie będzie tu żadnych nowych etatów kalkulacyjnych?</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanKopczyk">Sprawa inwestycji centralnych, o której mówiła już pani poseł Góralska, wyrażając niepokój uzasadniony tym, że co ustawa budżetowa, to terminy realizacji są przesuwane z roku na rok, to chcę powiedzieć, że co do inwestycji części 35 nie miałbym takich wielkich obaw, gdyż tutaj jednak ta realizacja jest znacznie szybsza. Świadczy o tym chociażby to, że w ubiegłym roku mieliśmy 18 takich inwestycji (zaliczonych do inwestycji centralnych), a ukończono 5. W inwestycjach centralnych z budżetu wojewodów na 34 ukończono 4. Zatem różnica jest tutaj dosyć wyraźna.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JanKopczyk">Nie wiem, dlaczego wypunktowano 11 inwestycji centralnych, bo jeśli ukończono 6, to jest razem 16.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JanKopczyk">Tyle uwag do tego materiału.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JanKopczyk">Natomiast co do rezerw celowych, to chciałbym zapytać przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Finansów: jest w rezerwie celowej ujęte 32.621 tys. nowych zł jako uzupełnienie wydatków rzeczowych jednostek ochrony zdrowia w budżetach wojewodów. Pan dyrektor Długołęcki był uprzejmy powiedzieć, że jest to ta część z 600 mld starych zł, czyli 60 mln nowych zł w tegorocznej ustawie budżetowej, która nie została rozdysponowana dotychczas.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JanKopczyk">Chciałbym wobec tego zapytać: czy rozmawiamy o czymś co jest, czy rozmawiamy o czymś, czego nie ma i czego nie będzie? Czy to będzie jeszcze rozdysponowane, czy może być rozdysponowane? Czy rozmawiamy o jakimś konkrecie, czy o czymś, co się zmniejszy i za chwilę nie będzie tej kwoty. Jest to bardzo istotne. Czy już rozmawiamy o pieniądzach na 1996 r., czy rozmawiamy o kwocie mniejszej albo żadnej?</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JanKopczyk">Co do następnej pozycji w rezerwach celowych, to prosiłbym o wyjaśnienie w sprawie programów - wiąże się z tym, o czym mówiła pani poseł Sienkiewicz. Jak rezerwa na realizację programów polityki zdrowotnej w wysokości ponad 9 mln nowych zł będzie rozdysponowana? Czy ministerstwo ma jakieś plany co do tej sumy? Czy jest to tylko taki zapas awaryjny?</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#JanKopczyk">Bardzo ciekawe informacje, sygnalizowane już tu, nasuwają się po analizie wykazu inwestycji centralnych finansowanych z budżetu wojewodów w części 85. Otrzymaliśmy listę z częścią opisową z ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#JanKopczyk">Porównałem to z tegoroczną ustawą budżetową i z danymi z poprzednich lat. Nasuwa się tu stwierdzenie, że te inwestycje w kolejnych ustawach budżetowych mają przesuwany termin ukończenia (w większości, ale nie wszystkie) i w większości - co jest oczywiste - ich wartość kosztorysowa z roku na rok wzrasta, a finansowanie jest bardzo różne. Różne jest właściwie nie wiadomo dlaczego. Chciałbym wobec tego zapytać - to pytanie kieruję do obu ministerstw - jak to się dzieje, że niektóre inwestycje przebiegają szybciej, a niektóre wolniej, że są pewne sprawy trudne do wytłumaczenia, albo nielogiczne, np. jest taka pozycja „modernizacja i rozbudowa szpitala w Lublinie” i jest tam napisane, że do zakończenia brakuje 9.618 tys. nowych zł, projekt ustawy na ten rok przewiduje 9.300 tys. nowych zł, więc do zakończenia zostaje 318 tys. nowych zł. Czy nie można tego skończyć w 1996 r.? Jest to znowu przesuwanie inwestycji w nieskończoność. Jest to dziwne.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#JanKopczyk">Podam również odwrotny przykład. Szpital wojewódzki w Lesznie planowano zakończyć w 1995 r. Teraz napisane jest, że planuje się zakończyć ten szpital w 1997 r. W tegorocznej ustawie budżetowej do zakończenia tego szpitala brakowało sumy równej zero, a w ustawie na przyszły rok mamy już napisane, że brakuje 8 mln nowych zł. Ustawa przewiduje dotację tylko w wysokości 1.100 tys. nowych zł. Trudne jest to do wytłumaczenia.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#JanKopczyk">Podobna sytuacja jest, jeśli chodzi o szpital miejski w Świdnicy. W ubiegłym roku planowany był do ukończenia w 2000 r., w tej chwili przesunięty jest na rok 2009. Może i dobrze, tylko okres budowy wydłuża się znowu o 14 lat, a poziom finansowania jest wysoki, bo 10% tej sumy, którą szpital powinien kosztować do końca budowy, już na 1996 r. jest przewidziane. Jeżeli będzie taki poziom finansowania, to szpital powinien być ukończony wcześniej niż w 2009 r.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#JanKopczyk">Nie bardzo widzę, jakimi kryteriami posługują się konstruujący ten wykaz inwestycji centralnych i nakłady na jego realizację, ponieważ widać też wyraźnie, że nie ma żadnej korelacji z wskaźnikami łóżkowymi na 10 tys. mieszkańców. Województwa takie, jak: ostrołęckie, konińskie, które mają średnią 34–38 łóżek na 10 tys. mieszkańców, mają prowadzone inwestycje w sposób bardzo wolny. W uwagach ministerstwo pisze, że termin zakończenia inwestycji jest zagrożony. Tak jest, jeśli chodzi np. o szpital w Przasnyszu. Ten termin jest zagrożony dlatego, że są niskie nakłady.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#JanKopczyk">Tymczasem gdzie indziej, tam gdzie są łóżka na poziomie 70 łóżek na 10 tys. mieszkańców, czyli na poziomie znacznie przekraczającym średni wskaźnik krajowy, ogromne często inwestycje realizowane są w znacznie wyższym tempie. Jeżeli nie będą wyrównane te różnice w bazie łóżkowej, to te wszystkie sprawy, które Ministerstwo Zdrowia często powtarza: że trzeba uruchomić tańsze łóżka szpitalne, że trzeba rozwijać opiekę hospicyjną, że trzeba tworzyć oddziały pobytu dziennego, że trzeba rozwijać sieć lecznictwa psychiatrycznego, staną się niemożliwe do zrealizowania. Będzie to niemożliwe, jeśli już dziś nie uwzględni się tego w planowaniu inwestycji i nakładów na inwestycje szpitalne. Dotyczy to zwłaszcza województw w których poziom bazy jest najniższy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WładysławSzkop">Pan poseł Jurgielaniec zasygnalizował, że w projekcie budżetu dotacje, przy planowanych wydatkach na kolejową służbę zdrowia, w sposób wyraźny odbiegają od wzrostu wydatków na publiczną służbę zdrowia. W związku z tym, chciałbym zwrócić się z pytaniem do pana dyrektora Długołęckiego, aby zechciał wyjaśnić, jak należy rozumieć zapis uzasadnienia w tomie I, zawarty na str. 160 - Ochrona zdrowia w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej: „zgodnie z ustawą o zakładach opieki zdrowotnej placówki kolejowej służby zdrowia zostały zaliczone do publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Stanowi to podstawę do przekazywania środków budżetowych na ich funkcjonowanie.”</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WładysławSzkop">Ten zapis skorelowany jest w aneksie 10 na str. 4, dotyczy etatów kalkulacyjnych w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej. Ministerstwo to zatrudnia, a Dyrekcja Generalna PKP należy do integralnych struktur tego ministerstwa, na 20 415 etatach, natomiast kolejowa służba zdrowia w tym samym uzasadnieniu podaje, że zatrudnia na 21 tys. etatów.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WładysławSzkop">Myślę, panie dyrektorze, że byłby pan w stanie uzasadnić decyzję Rady Ministrów która zapadła w 1995. Jest to decyzja z 20 października 1995 r. Z tego samego powodu - nieumieszczenia kolejowej służby zdrowia i etatów przeliczeniowych tej sfery budżetowej w aneksie ubiegłorocznego budżetu - nie otrzymałaby ona wzrostu gwarantowanych w tej budżetowej sferze płac. Gdyby nie pojawiła się ta dotacja, właśnie tak by było.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WładysławSzkop">Jeżeli natomiast uwzględni się tę dotację w wydatkach budżetowych 1995 r., to wówczas procent się różni.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanPieniądz">Chciałbym wrócić jeszcze do bardzo istotnego tematu, który już podnosili moi przedmówcy. Mianowicie chodzi o planowanie zobowiązań, jakie pozostają z 1995 r. Są to bardzo znaczne kwoty. Nie uwzględnia się w realnych wskaźnikach wzrostu. Natomiast przyjmując wyniki planowanego wykonania (przypuszczam, że jest to ma podstawie tego, co podano do września br.), nasuwa mi się wątpliwość: jakie są przesłanki, co stanowi tak znaczne przekroczenie?</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanPieniądz">Ponieważ są to również zobowiązania wymagalne - jak kształtowałoby się w tych wskaźnikach ich zrealizowanie, przynajmniej na wstępie przyszłego roku? Czy różnica między planowanym wzrostem, planowanym nakładem na 1995 r., a faktycznym wykazywaniem, po przeszacowaniu daje określone przesłanki na rok 1996? Mam bowiem obawy, że zobowiązania, o których nic nie wspomniano, mogą spowodować określone zawirowania, w tym również przeterminowanie zobowiązań i określone odsetki. Będzie to więc pogłębienie określonych zobowiązań, które pozostają również w sferze budżetu wojewodów.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JanPieniądz">Chciałbym też dowiedzieć się, jak te sprawy wyglądają w skali globalnej i jeśli chodzi o poszczególne województwa. Jakie były tego konsekwencje? Czy została dokonana analiza tych spraw? Jakie podjęto przeciwdziałania, w tym również w przyjętych wskaźnikach na 1996 r., żeby w końcu załatwić te określone sprawy?</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JanPieniądz">Jeszcze jedna sprawa. Studiując materiały, spotkałem się z określonym układem wydatków ochrony zdrowia, natomiast chciałbym prosić o wyjaśnienie - w jakim kontekście materiałów, w jakim zakresie jest temat opieki społecznej. Czy mam rozumieć, że jednocześnie w planowanych nakładach, które są na 1996 r. uwzględniono rezerwy celowe? To wszystko jest bardzo niewyraźnie przedstawione i stąd nasuwają się liczne wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#JanPieniądz">Podano w materiałach, że w stosunku do 1995 r. wydatki płacowe wzrastają średnio o 20%, że wobec przyjęcia liczby etatów na poziomie 1995 r. jednostki ochrony zdrowia w ramach posiadanych etatów będą musiały zapewniać obsadę w nowo uruchomionych obiektach w 1996 r. Jest wprawdzie odniesienie, że w pewnej części kraju liczba etatów ulega wzrostowi. Jednak mam w tym kontekście pytania. Czy liczba etatów w skali globalnej pozostanie nie zmieniona? Czy polegać to będzie jedynie na przesunięciach? Czy jest robiona analiza i jak te kwestie będą wyglądać w poszczególnych województwach? Czy będzie to przemieszczanie się pracowników służby zdrowia? Czy nie spowoduje to przechodzenia na bezrobocie w wyniku braku szans uzyskania pracy w swoim miejscu zamieszkania?</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#JanPieniądz">Czy waloryzacja płac pozostaje w środkach rezerwy celowej - to kolejne moje pytanie - a może ten temat będzie uruchamiany dopiero w momencie waloryzacji?</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#JanPieniądz">Powiedziane jest w projekcie, że na rok 1996 pomoc materialna - przez co rozumiem w przypadku szkolnictwa wyższego pomoc materialną dla studentów czy bieżącej sfery działalności szkół wyższych - wyniesie określoną kwotę. Jak rozumieć tę kwotę przy założeniu 17% inflacji? Czy mam rozumieć, że w stosunku do b. roku zakładany jest realny i nominalny spadek wartości pomocy materialnej dla studentów akademii medycznych i dla samych tych uczelni?</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#JanPieniądz">Na wydatki inwestycyjne w inspektoratach nadzoru farmaceutycznego zakłada się wzrost o 250%. Czy zakładany wskaźnik zawiera w sobie również sumę nakładów przewidzianych w rezerwach celowych? Czy może są to dwie niezależne sprawy? Jest to przecież jeden z najistotniejszych wskaźników wzrostu.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#JanPieniądz">Ponieważ Ministerstwo Finansów podaje tu w wielu przypadkach pewne pozycje, które mówią o rezerwach ogólnych - celowych, zarówno w jednych, jak i w drugich materiałach jest to bardzo skąpo wyjaśnione, czy można by prosić pana dyrektora Długołęckiego, aby szerzej uzasadnił punkty: 40, 41, 42 i 43? Chciałbym też prosić, o czym mówił już pan poseł Kopczyk, o wyjaśnienie punktu 16, bo nie wiadomo, czy pieniądze są, czy nie ma, czy to jest przeniesienie z roku bieżącego na rok następny, jak to ma się w stosunku do tych zobowiązań, które w bieżącym roku pozostały, czym będziemy dysponować?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejOlszewski">Co roku jest ta sama sytuacja. Taka sytuacja jest po raz trzeci. W 1993 r. mówiliśmy o cenach leków i ciągle ja zadaję te same pytania. Chciałbym wiedzieć, o ile zdrożeją leki, które wejdą na rynek? Od 3 lat nigdy nie otrzymywałem odpowiedzi, a przecież wzrost kosztu leku w październiku czy listopadzie 1996 r. automatycznie odbija się na procencie prowizji dla hurtowni aptekarskich i dla aptekarzy. Ten wzrost wynosi na ogół od razu 30–40%. Jaki wobec tego możemy robić budżet, jeżeli nie wiemy, ile kosztować będą leki? Przecież leki, to jest potężna pozycja w budżecie i w dodatku jest to pozycja, która z roku na rok nie zostaje wyprowadzona na zero.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejOlszewski">Jeśli tego nie wiemy, możemy być przekonani, że budżet, który uchwalimy, nie będzie miał żadnej wartości. Budżet ten będzie realizowany, ale wychodzić będziemy z coraz większym zadłużeniem. W województwie, z którego pochodzę, w woj. skierniewickim, zadłużenie - mimo oddłużenia w 1994 r. - wynosi 72 mld starych zł.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AndrzejOlszewski">Nie ma żadnej wzmianki o oddłużeniu. Województwo skierniewickie ma stosunkowo niskie zadłużenie, bo jeszcze są takie jak: łomżyńskie - 96 mld strych zł, łódzkie - 118 mld starych zł, legnickie - 98 mld starych zł.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#AndrzejOlszewski">Chciałbym zapytać, czy przy tych zadłużeniach, mimo zakładanego wzrostu budżetowego, nie przyjmujemy od razu „budżetów rozpaczy”. Przecież dochodzi również inflacja. Taka jest prawda. Nie ma szans na taką realizację tego budżetu, żeby nie powstawał dług.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#AndrzejOlszewski">Resort upiera się co do wynagrodzeń dla lekarzy. Chcę przypomnieć, ile czasu trwała walka o 20% dodatku nocnego. W końcu ministerstwo przegrało. Broniło przecież niesłusznej sprawy. Teraz dopłacało te 20%, ale są tysiące lekarzy, którzy dyżurowali przez 3 lata i za te 3 lata wstecz należą się im pieniądze. Lekarze wygrają procesy. Dlaczego w budżecie nie ma nawet wzmianki, skąd wezmą się pieniądze na przyznane przez sądy wynagrodzenia? Trzeba te sprawy jakoś załatwić, pomyśleć o bonach lokacyjnych czy o czymś podobnym. Tymczasem nic nie mówi się o tych sprawach.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#AndrzejOlszewski">To, co resort mówi o dyżurach, jest w ogóle nie do przyjęcia. Jest to śmieszne, co jest napisane, że dyżur lekarza dzieli się na trzy części: część, w której pracuje, część, w której czuwa i część, w której śpi. Jeśli lekarz nawet śpi na dyżurze, to nie śpi w swoim łóżku. Nie można więc powiedzieć, że lekarz śpi i odpoczywa. To są po prostu niepoważne sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzNowak">Wszyscy kolejni mówcy wykazują, że budżet na ochronę zdrowia na rok przyszły jest budżetem krytycznym, osłabiającym tę - można powiedzieć - najważniejszą dziedzinę życia społecznego. Dlatego daruję sobie już kolejne krytyczne uwagi, bo myślę, że panowie ministrowie mają już dostatecznie dużo pytań, na które oczekujemy odpowiedzi. Chciałem odnieść się tylko do jednej sprawy.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#KazimierzNowak">Pragnę poszerzyć fragment wypowiedzi pani poseł Sienkiewicz oraz pana posła Kopczyka. Chodzi mi o pieniądze na realizację programów ochrony zdrowia w przyszłym roku.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#KazimierzNowak">Jeśli dobrze zrozumiałem z informacji, to przeznaczono jedynie jakąś niewielką rezerwę na ten cel. Zrozumiałem, że przeznaczono na ten cel 90 mld starych zł. Jest to kropla w morzu.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#KazimierzNowak">Programów ochrony zdrowia jest przynajmniej kilka, mówiła o nich dość szeroko poseł K. Sienkiewicz. Na kanwie jej wypowiedzi, mam krótkie, ale zasadnicze pytanie. Przyjęliśmy w czerwcu br. ustawę o finansowaniu ubezpieczeń społecznych. W budżecie ochrony zdrowia na rok przyszły przewija się jakby współfinansowanie kilku programów przez ZUS. Chciałbym zapytać, jak ministerstwa, szczególnie Ministerstwo Finansów, widzą te sprawy i czy przewidują na realizację programu rehabilitacji przedrentowej pieniądze? O konieczności wdrażania tego programu - jak sądzę - nie trzeba nikogo przekonywać. Z moich wyliczeń wynika - wyliczeń, które robiłem tylko na kanwie tej sprawy, że na realizację tego jednego programu trzeba by przeznaczyć trzy razy tyle pieniędzy, ile w ogóle przewidziano na realizację tych wszystkich programów razem.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#KazimierzNowak">Pragnę zadać też pytanie pomocnicze: czy Ministerstwo Finansów przygotowane jest do ewentualnej zmiany, jak wyobraża sobie realizację art. 11 ustawy o ZUS? Chodzi mi o ustawę przyjętą przez Sejm w czerwcu br.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MariaDmochowska">Dyskusja nad budżetem jest zawsze dobrym momentem do dyskusji lub krótkiej wymiany informacji na tematy programowe, na tematy bieżących zadań w świetle ustaw i w świetle programów. Dlatego chciałabym zapytać: w związku z wejściem w życie w b. roku ustawy o zmianie zakresu działania niektórych miast, gdzie w art. 27 wyraźnie powiedziane jest, że zobowiązaniami skarbu państwa, a więc pośrednio i wojewodów, są zobowiązania powstałe przed dniem 31 grudnia 1995 r., a przecież spora część placówek przechodzi do gmin z tymi wymagalnymi zobowiązaniami; chciałabym wiedzieć, jak ta sprawa zostanie rozwiązana? Z takim dobrodziejstwem inwentarza nie można tych zakładów przekazać samorządom.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#MariaDmochowska">Budżet jest sporządzony tak, jakby w ogóle nie było tej ustawy. Tymczasem ona dotyczy prawie 50 miast i zadłużenia są ogromne. W ustawie wyraźnie zapisane jest, że bilans musi być na zero, aby gminy mogły przejąć i z pożytkiem dla społeczeństwa prowadzić te zakłady. Jesteśmy wszyscy za przejęciem tego przez gminy, ale budzi nasz niepokój, jak państwo mają zamiar to konkretnie rozwiązać?</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#MariaDmochowska">Mój wielki niepokój budzi ocena - tak pozytywnie przez pana ministra podana - środków wyodrębnionych na leki dla ubezpieczonych. Mówi się o wzroście tej sumy. Jest ona oparta na szacunkach wynikających z bieżących cen leków urealnionych przez stopień inflacji. Wydawałoby się, że jest wszystko w porządku, ale wiem z oficjalnych danych, że ceny leków wzrosną dwukrotnie, że mogą wzrosnąć o jakieś 50%, m.in. z powodu wprowadzenia 7% VAT na większość leków podstawowych. Niektóre leki będą miały jeszcze wyższy VAT. Zatem te szacunki wzrostu mogą okazać się zbyt małe. W rezultacie może nastąpić niedoszacowanie realnej wartości wzrostu cen leków. Ceny leków wzrosną znacznie powyżej wysokości inflacji, a szacuje się, mnożąc to, co było do tej pory, przez wysokość spodziewanej inflacji. Nie mówię już o tym, że rzeczywista inflacja może okazać się wyższa.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#MariaDmochowska">Ubiegły rok był rokiem bogatych inwestycji. Mówiło się o zwiększeniu nakładów, zresztą były one zwiększone w istocie. Mam tu na myśli inwestycje centralne.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#MariaDmochowska">Chciałabym prosić o przypomnienie, które inwestycje centralne zaplanowane jako te, które mają być zakończone w ubiegłym roku - zostały zakończone, a które nie zostały zakończone. Chciałabym też dowiedzieć się, które z inwestycji centralnych podanych w tym roku, mają być zakończone w ciągu najbliższego roku?</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#MariaDmochowska">Jeśli będziemy mieli takie zapowiedzi, łatwiej będzie potem rozliczać i zorientować się, czy plan został wykonany.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#MariaDmochowska">Jeśli kończymy jakieś inwestycje, to gdzie są zaplanowane etaty, które będą potrzebne po ich uruchomieniu? Chodzi mi o etaty dotyczące wszystkich kategorii pracowników. Myślę o tym, żeby aparatura, którą dostarczono do tych nowych obiektów i same te obiekty działały, a nie oczekiwały na uruchomienie z powodu braku kadr.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#MariaDmochowska">Kolejne moje pytanie: co to jest Centrum „Jesteśmy”? Znam dużo organizacji poza-rządowych, ale tej akurat nie znam. Przepraszam za swoją niewiedzę, ale chciałabym wiedzieć w przybliżeniu, o co tutaj chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanWołek">Jestem od kilku lat członkiem Centralnej Komisji Lecznictwa Uzdrowiskowego. W dniu 19 października br. dokonaliśmy oceny sytuacji lecznictwa uzdrowiskowego w r. 1995 i przybliżyliśmy sobie założenia na rok 1996.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JanWołek">Żeby nie zabierać czasu, chcę scedować swój głos na rzecz pani dr Bożeny Ryżyńskiej, aby przedstawiła tę sytuację. Chodzi mi o to, że jeżeli taka sytuacja będzie trwać w tej dziedzinie, to doprowadzimy do dramatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BożenaRyżyńska">Problem lecznictwa uzdrowiskowego jest dla nas o tyle bardzo istotny, że stanowi on integralną część całej służby zdrowia. Nie możemy tego problemu eliminować z całego ramowego programu, którym obejmujemy chorych.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#BożenaRyżyńska">Tymczasem zagadnienie to jest niedostrzegane i coraz mniej finansowane.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#BożenaRyżyńska">Ze wszystkich uzdrowisk dochodzą niemal alarmujące wołania o tym, co się dzieje. Lecznictwo uzdrowiskowe dobrze prowadzone, jeśli pacjent jest właściwie kierowany, kierowany w odpowiednim okresie, naprawdę może nam pomóc ekonomicznie, a nie zubożyć nas. Dlaczego?</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#BożenaRyżyńska">Przede wszystkim kierujemy tam pacjentów na rehabilitację poszpitalną (proszę jej nie mylić z przedrentową). Myślę tu o pacjentach z zawałem mięśnia sercowego czy z innymi jednostkami chorobowymi. Dzięki kierowaniu do uzdrowisk opróżnia się szybciej kliniki i szpitale. Szpital uzdrowiskowy ma przejąć pacjentów na jak najwcześniejszą rehabilitację. Powoduje to obniżenie kosztów klinik i szpitali.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#BożenaRyżyńska">Kolejna sprawa to leczenie osób z chorobami przewlekłymi. Tu z kolei powodujemy zmniejszenie niezdolności do pracy. To również obniża koszty.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#BożenaRyżyńska">Pacjent kierowany do uzdrowiska powinien być leczony środkami naturalnymi, z ograniczeniem stosowania leków. Dzięki temu możemy także mieć pewne zyski ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#BożenaRyżyńska">Tego wszystkiego, jak gdyby nie widzi się i nie docenia. Tymczasem leczenie uzdrowiskowe obejmuje przede wszystkim tych pacjentów, których obejmuje również nasz program zdrowia: pacjentów z chorobami krążenia, pacjentów z chorobami narządu ruchu, wszystkich pacjentów po wypadkach i po urazach, pacjentów z chorobami zawodowymi, leczenie dzieci i leczenie osób niepełnosprawnych. Jest to więc grupa pacjentów, co do których należy zastanowić się, w jaki sposób pomóc im, aby wiązało to się z jak najmniejszymi kosztami i dało jak najlepsze wyniki w leczeniu. Nie możemy przecież odmawiać im leczenia czy ograniczać go.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#BożenaRyżyńska">Tymczasem coraz bardziej zmniejszają się środki finansowe lecznictwa uzdrowiskowego. To doprowadziło do tego - co nas bardzo zaniepokoiło - że w ostatnich 3 latach zlikwidowano około 170 sanatoriów uzdrowiskowych, co zmniejszyło bazę sanatoryjną o około 16 tys. łóżek. Zmniejszyła się tym samym blisko o połowę liczba skierowań na leczenie uzdrowiskowe finansowane z budżetu resortu zdrowia i opieki społecznej.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#BożenaRyżyńska">Efektem tego jest zmniejszenie liczby leczonych chorych z 620 tys. w 1990 r. do 350 tys. w 1995 r. W ten sposób realizacja wniosków na leczenie sanatoryjne, które znajdują się w wojewódzkich komisjach lecznictwa uzdrowiskowego, to: w roku 1993 otrzymanie skierowania na leczenie uzdrowiskowe pokrywało około 80% liczbę wniosków, w roku 1994 już tylko 69,7%, w pierwszym półroczu roku 1995 - 62,3%.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#BożenaRyżyńska">Coraz większa jest tendencja do zmniejszania liczby skierowań. W tej chwili w wojewódzkich komisjach okres oczekiwania na otrzymanie skierowania dla pacjenta, szczególnie w profilu chorób układu krążenia, narządu ruchu i cukrzycy, jest około 1,5–2 lata.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#BożenaRyżyńska">Następna sprawa, która łączy się ze zmniejszeniem finansowania, to sprawa samych uzdrowisk. Musimy pamiętać o tym, że na terenie uzdrowisk nie ma przemysłu. Czyli następuje tam bardzo duży wzrost bezrobocia. Niewykorzystanie pewnych zakładów przyrodniczych i bazy zabiegowej, w którą sanatoria są dobrze zazwyczaj wyposażone - to kolejna bolączka.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#BożenaRyżyńska">W 1992 r. było w Polsce 36 tys. łóżek sanatoryjnych, w 1994 r. i w 1995 r. - już tylko 15 tysięcy.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#BożenaRyżyńska">Pan poseł wspominał już, że planuje się wprowadzenie rehabilitacji przedrentowej dla potrzeb ZUS. Na te potrzeby powinno się przeznaczyć około 3–4 tys. łóżek. Jeżeli byłoby to finansowane z tego budżetu Ministerstwa Zdrowia, który w tej chwili został nam przydzielony, to wówczas ograniczy to o tę liczbę możliwości kierowania naszych pacjentów.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#BożenaRyżyńska">Jedyną szansą byłoby, gdyby Ministerstwo Zdrowia otrzymało od Ministerstwa Finansów sumę na pokrycie działalności przedrentowej. Wówczas nasze komisje otrzymywałyby nadal skierowania dla pacjentów.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#BożenaRyżyńska">Nasze pytanie brzmi tak: z budżetu Ministerstwa Zdrowia na potrzeby lecznictwa uzdrowiskowego otrzymywaliśmy tylko 1%, to nie jest naprawdę dużo. W naszych uzdrowiskach posiadamy wielki majątek, tego nie można zmarnować. Dlatego nasze pytanie do ministerstw brzmi: czy nie ma możliwości zwiększenia procentowo budżetu przeznaczonego na lecznictwo uzdrowiskowe? Gdyby tak się stało, przyniosłoby to bardzo pozytywne efekty.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#BożenaRyżyńska">Oczywiście, z naszej strony, możemy jeszcze zwiększyć odpłatność za leczenie sanatoryjne. W tej chwili odpłatność ta wynosi o 470 do 1 mln starych zł za turnus. Leczenie w szpitalach uzdrowiskowych jest dotąd bezpłatne. Jednak nie uważamy tego za najlepszą drogę. Prosilibyśmy bardzo o ustosunkowanie się do naszej prośby. Bardzo dziękujemy panu posłowi Wołkowi i panu przewodniczącemu, że mogliśmy ten problem poruszyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JacekKukurba">Chciałbym w pewien sposób uzupełnić wszystkie te pytania, które były kierowane do przedstawicieli resortu ochrony zdrowia. Moje pytania pokrywają się bowiem w części z tymi, które już zostały zadane.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JacekKukurba">W odniesieniu do informacji o projekcie ustawy budżetowej na 1996 r. Sekretariat Ochrony Zdrowia KK NSZZ „Solidarność” z przykrością wyraża w swoich uwagach stanowisko, że nie może zgodzić się z oceną Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, iż nakłady na ochronę zdrowia na przestrzeni 3 lat wykazują tendencję wzrostową oraz że rok 1996 jest - w ocenie tego ministerstwa - kontynuacją zahamowania spadkowej tendencji nakładów.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JacekKukurba">Wielokrotnie składane przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej deklaracje, jak również deklaracje składane przez cały rząd, nie znajdują odzwierciedlenia w praktyce, a przerzucenie reformy służby zdrowia na pracowników oraz społeczeństwo stało się powszechnie przyjętą praktyką.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JacekKukurba">Pragnę przypomnieć, że w ub. roku mniej więcej w tym samym okresie, zaczął się protest mojej centrali związkowej, który zaowocował porozumieniem z dnia 3 stycznia 1995 r., na mocy którego miał nastąpić wzrost płac w państwowej sferze budżetowej, w tym również płac pracowników ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JacekKukurba">Związek zawodowy „Solidarność” wielokrotnie wskazywał, że wszelkie dysproporcje powinny być wyrównywane poprzez politykę wzrostu produktu krajowego brutto z jednej strony, a liczenie kosztów oraz opracowanie standardów, o których tutaj dzisiaj nie było mowy, a przynajmniej nie ma mowy o standardach ze strony Ministerstwa Zdrowia - z drugiej. Nie mówię już, że powinno odbywać się to również przy akceptacji ze strony społecznej, o czym za chwilę.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JacekKukurba">Chciałbym odnieść się do działu 35 - Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej. W projekcie ustawy budżetowej na 1996 r., w informacji udzielonej związkowi przez Ministerstwo Zdrowia zostało zapisane, że zgodnie z założeniami do projektu ustawy budżetowej nie przewiduje się zwiększenia liczby etatów dla działu 35 - Ministerstwo Zdrowia, a środki pozapłacowe pozwalają na zapewnienie wzrostu wydatków w stosunku do 1995 r. średnio, w części 35, o 18,8%, przy zakładanej przez Ministerstwo Finansów inflacji - 19,8%.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JacekKukurba">Na temat różnic i kalkulacji procentu inflacji wypowiadała się już pani poseł Sienkiewicz, myślę, że ten problem został tutaj zaakcentowany i otrzymamy na ten temat informację.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#JacekKukurba">W projekcie ustawy budżetowej w części 35, a zwłaszcza w dziale - Lecznictwo sanatoryjno-klimatyczne, związek wskazuje na następujące zagrożenia. Wydatki na lecznictwo uzdrowiskowe w 1994 r. nie uwzględniały wzrostu inflacji, wtedy było to już zaniżone. Wydatki w 1995 r. były zmniejszone o około 22%, kosztem inwestycji. Planowane wydatki na 1996 r. nie uwzględniają zmniejszenia środków w 1995 r. oraz będą niewystarczające do pokrycia pełnych kosztów leczenia uzdrowiskowego.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#JacekKukurba">Zdaniem związku należy zwiększyć środki w tym zakresie, uwzględniając niedofinansowanie lat ubiegłych. Wielokrotne niedofinansowanie takich rozdziałów jak: stacje sanitarno-epidemiologiczne oraz pogotowia ratunkowe przy tak niskich nakładach zapisanych w projekcie ustawy budżetowej na rok 1996, nie jest w stanie zrekompensować tak dużych braków i długów w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#JacekKukurba">Chciałem poinformować, że to Ministerstwo Zdrowia w ubiegłych latach było inicjatorem przekazywania części zadań w pogotowiu ratunkowym, dotyczących transportu sanitarnego i przekształcaniem tych placówek w zakłady budżetowe. Dzisiaj w części 85 zbiorczego budżetu wojewodów te placówki z powrotem są przejmowane, co jest zapisane w informacji Ministerstwa Zdrowia, jako jednostki budżetowe. Po co był ten eksperyment?</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#JacekKukurba">Pragnąłbym jeszcze ustosunkować się do części 85 - budżetu wojewodów. Samo określenie przez Ministerstwo Finansów limitu wydatków, bez podziału pomiędzy poszczególne działy i rozdziały klasyfikacji budżetowej doprowadzi do zbyt dowolnego traktowania problemu finansowania służby zdrowia. Na to za chwilę zwrócę uwagę.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#JacekKukurba">Z informacji Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej przekazanej Komisji Zdrowia wynika, że w roku 1995 z inicjatywy Konwentu Wojewodów podjęte zostały prace, których celem było wypracowanie kryteriów dokonywania podziału środków budżetowych dla województw, w zakresie ochrony zdrowia. Opracowanie to otrzymało aprobatę Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej oraz zostało ujęte w projekcie ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#JacekKukurba">Działanie takie zostało oprotestowane przez strony społeczne, co znalazło swoje odzwierciedlenie w oświadczeniu z dnia 13 listopada br., w piśmie do premiera. Stronę społeczną reprezentowały: Sekretariat Ochrony Zdrowia KK NSZZ „Solidarność”, Rada Krajowa Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia, Naczelna Izba Pielęgniarek i Położonych. W oświadczeniu zostało zapisane, że strona społeczna oczekuje wycofania się rządu ze zmian alokacji, przedstawionych w projekcie ustawy budżetowej na 1996 r. W ocenie strony społecznej zaproponowane przez rząd zmiany w alokacji etatów spowodują w wielu województwach niepokoje społeczne, wywołane zwolnieniami pracowników podstawowej opieki zdrowotnej lub obniżeniem wynagrodzeń. Strona społeczna widzi konieczność racjonalizacji zatrudnienia, wielokrotnie deklarowaliśmy taką wolę, jednak dopiero po uprzednim uzgodnieniu z organizacjami związkowymi, w myśl obowiązującego prawa oraz przy stworzeniu warunków dla alokacji kadr, choćby przez stworzenie bazy w tych województwach, w których zgodnie z tą koncepcją nastąpi wzrost kadr. Tam nie ma przygotowanych warunków, nie ma bazy, na co zwracaliśmy również uwagę podczas tego spotkania.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#JacekKukurba">W załączeniu do naszej opinii przedłożonej komisji sejmowej jest kserokopia oświadczenia przesłanego do premiera w tej sprawie. Jest to do wglądu dla posłów.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#JacekKukurba">Mimo podpisanych zobowiązań w Komisji Trójstronnej w wyniku protestów w grudniu 1994 r. - o czym już mówiłem - i w związku z tym podpisanego porozumienia z dnia 3 stycznia 1995 r., w projekcie ustawy budżetowej zabrakło wydzielenia, na poziomie części 85 i działu 35 oraz określenia kwot na fundusz świadczeń socjalnych oraz środków przeznaczonych na bezpieczeństwo i higienę pracy.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#JacekKukurba">W opinii związku jest treść dokumentu Komisji Trójstronnej, który został podpisany przez wszystkie strony, w tym również Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#JacekKukurba">Praktyka dotychczasowa wskazywała, że pracodawcy ww. kwoty przekazywali na oddłużenie zakładów lub finansowanie zadań bieżących, z naruszeniem Kodeksu pracy oraz przepisów obowiązujących w tym zakresie. Praktyka ta została potwierdzona w kontrolach PIP oraz podkomisji powołanych przez Komisję Trójstronną. Na ten temat toczyła się prawie miesięczna dyskusja.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#JacekKukurba">Na działalność taką miały wpływ kolejne lata budżetowe, które nie odzwierciedlały potrzeb w tym zakresie, doprowadzając przez rokroczne zmniejszanie nakładów na ochronę zdrowia do dekapitalizacji sprzętu i obiektów, zadłużenia i ograniczania wydatków bieżących.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#JacekKukurba">Chciałbym tu zaakcentować i zwrócić się do posłów, aby przed ostatecznym podjęciem decyzji o kształtowaniu wysokości środków przeznaczonych na ochronę zdrowia w projekcie ustawy budżetowej zasięgnęli opinii Głównego Inspektora Pracy o stanie placówek służby zdrowia, warunków pracy, jak i warunków, w których przebywają i korzystają pacjenci. Związek Zawodowy NSZZ „Solidarność” zwrócił się do Głównego Inspektora Pracy o kompleksową kontrolę w tym zakresie na początku br. Myślę, że z początkową oceną tego problemu nie powinno być trudności ze strony PIP.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#JacekKukurba">Duże zaniepokojenie stron społecznych, a w tym również i naszego związku, budzi wprowadzenie w życie ustawy o zakresie działania dużych miast, co już wcześniej było tutaj podnoszone. Z mocy tej ustawy gminom przekazywane będą zadania z zakresu opieki zdrowotnej w działalności podstawowej. Przy równoczesnym zmniejszeniu zatrudnienia w wyniku projektu ustawy budżetowej i propozycji Konwentu Wojewodów uzgodnionych z Ministerstwem Zdrowia spowoduje to, zwłaszcza w dużych miastach, że zadania przekazane zostaną nie tylko przy zmniejszonym zatrudnieniu, lecz także przy zmniejszonych limitach na te cele. Będzie to musiało być pokryte z budżetów gmin.</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#JacekKukurba">Nie mówię już, że jeżeli proponuje się przekazanie gminom oddłużonych zakładów lecznictwa podstawowego, to zadłużenie powstaje po stronie budżetów wojewodów, a więc będzie dodatkowo obciążało te placówki służby zdrowia, które pozostaną po stronie budżetów wojewodów.</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#JacekKukurba">Należy zatem zadać sobie pytanie: kto sfinansuje brak porozumienia pomiędzy Konwentem Wojewodów, Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej i Urzędem Rady Ministrów. Z mojej strony jest jeszcze jedno pytanie: czy znowu sfinansują to pracownicy i społeczeństwo?</u>
<u xml:id="u-19.22" who="#JacekKukurba">W zapisie ustawy budżetowej zabrakło ustosunkowania się do problemu zadłużenia powstałego w 1995 r., które w dużej części jest przyczyną zbyt niskich środków, proponowanych w poprzednich budżetach państwa i przeznaczonych na ochronę zdrowia. Takiej informacji na temat zadłużenia w informacji o budżecie na rok 1996 nie znalazłem.</u>
<u xml:id="u-19.23" who="#JacekKukurba">Wszystkie przedstawione powyżej uwagi do projektu ustawy budżetowej, zdaniem związku nie zabezpieczają potrzeb w zakresie ochrony zdrowia i będą powodować zagrożenia w udzielaniu świadczeń zdrowotnych społeczeństwu, przerzucając w części jego finansowanie na pracowników i społeczeństwo, jak to odbywało się w latach ubiegłych.</u>
<u xml:id="u-19.24" who="#JacekKukurba">Dziękując za udzielenie głosu, prosiłbym, aby pani dr Seferowicz mogła uzupełnić moją wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ElżbietaSeferowicz">Chciałam podać jeszcze kilka informacji ogólnych. Wydaje się, że rząd i Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej są całkowicie odporni na opinię społeczną. Otóż wszystkie sondaże opinii publicznej, jak np. sondaż CBOS przedstawiony przed kilkoma dniami w „Trybunie” (8–10 października) wykazał, że 70% społeczeństwa jest za zwiększeniem środków na ochronę zdrowia w pierwszej kolejności. W następnej kolejności jest oświata (42%) i wojsko (18%).</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#ElżbietaSeferowicz">„Solidarność” postuluje i przygotowała projekt ustawy w tej kwestii, zwiększenie środków w stosunku do produktu krajowego brutto. Mówi się już o tym powszechnie i znaleźliśmy szerokie poparcie, zarówno w „Umowie dla zdrowia”, podpisanej przez szereg organizacji społecznych i politycznych, przez samorządy zawodowe itd., że ten odsetek przeznaczony na ochronę zdrowia w stosunku do produktu krajowego brutto powinien wynieść minimum w 1996 r. - 5,1%. Mówił zresztą o tym pan poseł Balicki. Mówił, że jest tutaj jakaś dziwna tendencja odwrotna, że podczas, gdy wzrasta produkcja i wzrastają wpływy z podatków, cały czas środki na ochronę zdrowia spadają. Nie jest prawdą, że pozostają takie same.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#ElżbietaSeferowicz">Toczyliśmy z panem ministrem Kuszewskim podobną dyskusję w ubiegłym roku, co do budżetu na rok 1995. Nie było wzrostu w 1995 r. i nie jest planowany wzrost w 1996 r. Tak to wygląda, jeżeli przyjrzeć się dokładnie wszystkim liczbom.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#ElżbietaSeferowicz">Druga sprawa, o której mówił mój poprzednik, to jest nowy program alokacji środków, w tym również środków płacowych. Spowodował on, że co najmniej w kilkunastu województwach jest wyraźny spadek realnych środków, znacznie poniżej poziomu inflacji (oczywiście, planowanego poziomu inflacji). Należą tu m.in. województwa: warszawskie, krakowskie i wiele innych. W ustawie budżetowej mają one wykazany poziom: 110%, 112%, 113% w stosunku do 1995 r. wszystkich wydatków na ochronę zdrowia, a są województwa, które mają jeszcze gorszą sytuację. W 12 województwach jest zmniejszenie wydatków na etaty kalkulacyjne, co w efekcie musi prowadzić albo do obniżenia płac i zaniku podwyżek z tego roku, albo do zwalniania pracowników.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#ElżbietaSeferowicz">Opinia wojewody warszawskiego: „Zmniejszenie wydatków w rozdziale 85/13 - lecznictwo ambulatoryjne wiąże się z koniecznością zmniejszenia zatrudnienia o 890 etatów”.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#ElżbietaSeferowicz">Szczególnie dziwi takie ustosunkowanie się do lecznictwa ambulatoryjnego, bo przecież lecznictwo ambulatoryjne, jako tańsze, powinno być wzmacniane, a nie osłabiane.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#ElżbietaSeferowicz">Widać z tego wszystkiego, że po prostu rząd wspólnie z Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej (oczywiście, bo Ministerstwo Zdrowia, to rząd) szuka, gdzie znaleźć środki, a więc w kieszeniach obywateli (bo to wynika z projektów ustaw wniesionych obecnie do Wysokiej Izby, jak ustawa o świadczeniach gwarantowanych przez państwo, nowelizacja ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, a nawet przewija się to w rządowym projekcie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym).</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#ElżbietaSeferowicz">Reformie musi towarzyszyć racjonalizacja zatrudnienia, a co najmniej właściwa polityka kadrowa.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#ElżbietaSeferowicz">O pozostałych problemach oddłużenia, a zwłaszcza oddłużenia w tych miastach, w których będzie ona przejmowana, mówili już posłowie i mój poprzednik.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#ElżbietaSeferowicz">Chciałam jeszcze zwrócić uwagę na jedną sprawę, na znów odwrotną niż w cywilizowanym świecie tendencję w naszym kraju. Wszędzie na świecie wzmacnia się działania na rzecz zdrowia publicznego. Natomiast my obniżamy środki na programy polityki zdrowotnej, podczas gdy stan zdrowia Polaków jest po prostu katastrofalny. Dlaczego Ministerstwo Zdrowia popiera to wszystko, to ja po prostu nie rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JacekWutzow">Będę powtarzać przytoczone tu już kwestie. Jesteśmy zgodni w wielu punktach w stanowisku z „Solidarnością” i z przedmówcami z Unii Wolności. Jesteśmy zgodni w opinii, że jest to spadek nakładów na ochronę zdrowia w naszym kraju, a nie zatrzymanie tendencji spadkowej. Różnica pomiędzy inflacją planowaną, a inflacją realną występuje co roku. W naszym przekonaniu, świadczy to o niekompetencji - celowej lub zamierzonej - ministra finansów. Nie potrafimy tego w inny sposób skomentować.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JacekWutzow">W kwestii rosnącego zadłużenia ochrony zdrowia, chciałbym zwrócić uwagę państwa na jeden jej istotny aspekt. Nie jest to tak, że zakłady opieki zdrowotnej zadłużyły się, bo wykonały plan, bo zrealizowały swoje zadania. Rozesłaliśmy ankietę do wszystkich szefów ośrodków dializoterapii w kraju i otrzymaliśmy od nich odpowiedź, w której najczęściej powtarzał się procent realizacji wynoszący 30%. Reszta pacjentów - oczywiście - czeka, nie jest dializowana. Rozmawialiśmy z panem ministrem Kuszewskim na ten temat, jest to jego program, objęty jego patronatem, rozumiemy, że dobrze, że ten program w ogóle jest, jednak potrzeby nie są realizowane i ludzie po prostu umierają.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#JacekWutzow">Sytuacja, jaka powstała w szpitalach od koniec tego roku, jest jedną z najgorszych, jakie pamiętamy w okresie ostatnich lat. Brakuje na podstawowe artykuły: na środki czystości, na papier toaletowy, już nie mówiąc o lekach. Wydłużają się kolejki zarówno w tych dziedzinach medycyny, gdzie pacjent może poczekać, jak i w tych, gdzie czekać nie może, czyli m.in. w chirurgii onkologicznej. Szpital, w którym ja pracuję, wykonuje od lata br. tylko połowę zabiegów, które powinny być wykonane. Nie mamy po prostu na to środków, a nasze zadłużenie rośnie. Pacjenci, m.in. onkologiczni, czekają i dla niektórych owo oczekiwanie jest wyrokiem śmierci. Z tego musicie państwo zdawać sobie sprawę kształtując ten budżet i podejmując takie decyzje, że to właśnie z budżetu państwa finansuje się upadające banki, towarzystwa ubezpieczeniowe czy różnego rodzaju agencje rządowe, których działalność jest co najmniej wątpliwa, jeżeli chodzi o efekty ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#JacekWutzow">Pragnę wypowiedzieć jeszcze parę uwag na temat alokacji środków, o czym wcześniej była już tu mowa. Co do alokacji etatów, zgadzamy się z „Solidarnością”, podobne stanowisko zajmowaliśmy w Ministerstwie Zdrowia. Wskaźniki, którymi się posłużono, są - według nas - nieprawidłowe. Jesteśmy tu zgodni również w opinii ze stanowiskiem menadżerów opieki zdrowotnej. Nie wiem, czy dotarła do państwa ta opinia.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#JacekWutzow">Co do alokacji środków, to zgadzamy się z panem posłem Balickim, że alokacja tego typu środków, w oparciu o wskaźniki popytu, a nie biorąca pod uwagę zadłużenia, jest niecelowa i może doprowadzić do efektów, które mogą bardzo zaszkodzić budżetowi ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#JacekWutzow">Nie zgadzamy się z tym, co było tu mówione na temat centralnych zakupów inwestycyjnych. Niejednokrotnie protestowaliśmy w związku z tym, bo uważamy tę formę zakupów za przestarzałą i nie przynoszącą efektów ekonomicznych. Przytoczę tu przykłady: zakup mammografów czy innego sprzętu, który w naszej opinii nie przyniósł oszczędności ekonomicznych, o których mówi Ministerstwo Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#JacekWutzow">Wypowiadając się na temat leków, chciałbym zwrócić uwagę państwa na dwie sprawy: według badań, które do nas dotarły, 60% leków w aptekach jest sprzedawanych bez ordynacji lekarskiej. Jeżeli ten procent będzie rósł i utrzymywał się, to niedługo problem refundacji za leki skończy się. Tutaj lobby farmaceutyczne jest bardzo silne i podejmuje duże zabiegi, żeby procent leków sprzedawanych bez ordynacji lekarskiej wzrastał. W sumie, która jest refundowana za lek, 30% wynosi koszt obrotu tym lekiem. Politykę podatkową i politykę celną kształtuje rząd wspólnie z Sejmem. Cena leków nie bierze się znikąd. 30% wynikający z obrotu, to jest procent niespotykany w innych krajach, które mają w miarę ustabilizowaną gospodarkę. To tak bardzo wpływa na ceny leków, że trudno przewidzieć ich poziom i to, jak te ceny wpłyną na zadłużenie i na budżet ochrony zdrowia w przyszłym roku.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#JacekWutzow">Polityka płacowa, prowadzona od wielu lat przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej i Ministerstwo Finansów (głównie przez Ministerstwo Finansów, bo Ministerstwo Zdrowia nie ma tu przecież za dużego wpływu) owocuje wzrostem szarej strefy. Ta powiększająca się szara strefa opróżnia kieszenie pacjentów i uniemożliwia jakiekolwiek wiarygodne działanie w zakresie reformy ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#JacekWutzow">Na koniec uwaga dotycząca zdarzeń z ostatniego tygodnia. Powstał w Warszawie Związek Zawodowy Anestezjologów. Może jest to sprawa błaha, ale chcę państwu powiedzieć o jednym jej aspekcie i zapytać Ministerstwo Zdrowia - co mamy sądzić na ten temat? Wśród założycieli tego związku, a jest tam wielu profesorów anestezjologów, jest wiele osób, które powoływały się na inspiracje płynące z Ministerstwa Zdrowia co do założenia tego związku, zwolnienia wszystkich anestezjologów z pracy i przejście na kontrakty. Powoływano się wielokrotnie, że przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej zachęcali do tego typu działań. Nie pytałbym o to, gdyby nie to, że w okresie, kiedy anestezjolodzy mają zwolnić się z pracy i nie pracować, utrzymanie bytu mają im zapewnić dwie firmy: Comercial Union i Fresenius. Pewność tych firm, że są w stanie to zapewnić, wynika jak gdyby z tego, że firmy owe zdają sobie sprawę z tego, że do tych działań inspiruje Ministerstwo Zdrowia. Chciałbym wobec tego zapytać, czy firmy te mają jakieś gwarancje czy zapewnienia rządowe co do tego typu działań? Jak mamy rozumieć tego typu politykę w przeddzień wprowadzenia ubezpieczeń zdrowotnych i zmiany finansowania systemu ochrony zdrowia w naszym kraju?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WiesławKsztoń">Do tych wszystkich uwag chciałbym dołączyć jedną generalną uwagę. Uważamy, że konstrukcja ustawy budżetowej i jej zapis są tak szczegółowe, że w praktyce to, co zatwierdzi Wysoka Izba, będzie utrudniało realizację i optymalizację środków w trakcie trwania 1996 r. Dlaczego? Państwo wskazywaliście już na szereg uwarunkowań finansowych - a to środek finansowy musi być przeniesiony z jednego działu do drugiego, a to spełnione muszą być inne warunki. Nasza federacja uważa, że taka szczegółowość ustawy budżetowej jest niecelowa.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WiesławKsztoń">Następna sprawa, która musi budzić naszą wątpliwość - oficjalne stanowisko jest przedłożone państwu - to fakt, że państwo nic nie mówicie o sanepidzie. Pragnę tylko podkreślić, że co do właściwego sposobu finansowania sanepidu, organizacji środków wewnętrznych toczą się przez 3 lata boje i nie ma żadnego ich rezultatu. Nie wiem, czy sanepid jest taką kością niezgody? Część osób powołuje się na wpływy sanepidu. Jeżeli jednak mamy dojść do racjonalizacji wydatków, do ustaleń dotyczących sposobu finansowania, to tak mały wzrost założony w ustawie budżetowej dla sanepidu jest niewystarczający. Sanepid będzie miał nowe zadania, które wiążą się m.in. z programami służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#WiesławKsztoń">Chciałbym powiedzieć jeszcze o jednej sprawie, typowo związkowej. Dotyczy ona kwestii pracowniczych. Dziwnym zbiegiem okoliczności jest, że w prawach pracowniczych, związkowych to, co powinno być uzgadniane w odpowiednim terminie, jest uzgadniane w ostatniej chwili. Nie będę przytaczać tu wszystkich argumentów, bo już je państwo przytaczaliście.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#WiesławKsztoń">Gdyby była właściwa konsultacja ze związkami zawodowymi, w odpowiednim terminie, nie mielibyśmy dzisiaj sytuacja złego lokowania środków finansowych, alokacji środków dla części 85/13. Związek nasz nie sprzeciwia się i nie mówi, że taka alokacja jest niepotrzebna. To my byliśmy inspiratorami przed 4 laty alokowania środków i stosowania właściwych kryteriów i zasad.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#WiesławKsztoń">Teraz przed posłami staje konieczność rozstrzygnięcia: jak zjeść tę wspaniałą żabę, bo jednym się daje, drugim zabiera, tylko pytam - a gdzie jest infrastruktura dla lecznictwa otwartego, gdzie są nowe miejsca pracy, które przecież kosztują? Słyszeliśmy już wypowiedzi. że np. w woj. siedleckim, można przyjąć jednego profesora, bo jest jeden dom dla profesora. Jednak etatów dostaną tam 40–50. Gdzie będą mieszkać pracownicy? To wszystko kosztuje.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#WiesławKsztoń">O wszystkim tym mówi się za późno, zwłaszcza za późno mówi o tym strona rządowa. Mówi się o tym bez uzgodnień. Przecież związki nie będą sprzeciwiać się, jeżeli reforma jest potrzebna, a jeżeli ma być akceptacja społeczna działań reformatorskich, to wojewodowie nie mogą porozumiewać się tylko z resortem, a związki zawodowe nie mogą tylko „przyklepywać” tych porozumień. Zwracam na to uwagę, gdyż uważam, że źle się dzieje w czasie prac obecnej ekipy rządowej (jest to moja ekipa rządowa). Za poprzednich ekip rządowych, mimo wielkich kontrowersji, takich sytuacji nie było. Przynajmniej rozmowy prowadzone były wcześniej. Ostatnia alokacja udowodniła, że taka sytuacja jest dla naszej federacji nie do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#WiesławKsztoń">Cieszę się, że wszyscy państwo podkreślaliście wielkość nakładów na ochronę zdrowia. Chcę tylko przytoczyć jedną rzecz. W krajach, gdzie postęp i stabilność jest na tyle dobra, że można przeznaczać pieniądze na ochronę zdrowia, a my się chyba do takich krajów zaliczamy, przeznacza się na ochronę zdrowia 5–8%. Może poszlibyśmy wreszcie w tę stronę. W prognozie, którą państwo przedstawiliście, jest jedynie dochodzenie do 5% progu produktu krajowego brutto. Sądzę, że mimo tych wszystkich przeniesień i mimo niewątpliwie korzystnych zapisów w ustawie budżetowej dla ochrony zdrowia, mankamenty, o których tu mówiliśmy, spowodują, np. pominięcie milczeniem tego, jakie jest zadłużenie w końcu tego roku, załamie nawet bardzo dobre plany.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanKopczyk">Skoro nie ma więcej zgłoszeń do dyskusji, to proszę teraz o odpowiedzi na pytania i wyjaśnienie wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WaldemarDługołęcki">Postaram odnieść się głównie do kwestii technicznych, które tu przewijały się w pytaniach. Pani poseł Sienkiewicz i inni państwo zwracali uwagę na sposób konstrukcji ustawy budżetowej. Otóż sposób prezentacji dochodów i wydatków jest taki, jak to wynika z prawa budżetowego. Dlatego jest resortowy układ, bo cały budżet jest w ten sposób skonstruowany, a więc Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej, wojewodowie, także Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej. Opis po to, żeby był szczegółowy - mówię tu w tej chwili już o uzasadnieniu, o tym, żeby było jak najwięcej informacji, tych naszym zdaniem najistotniejszych - odpowiada tabelom. Jest to tak zapisane, jak to wynika z decyzyjnego układu budżetu. On pokazuje uprawnienia.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#WaldemarDługołęcki">Natomiast dodatkowe objaśnienia, przedkładane wszystkim komisjom, także Komisji Zdrowia, mają układ działowy. Ministerstwo Zdrowia w swoich objaśnieniach pisało nie tylko o części, którą dysponuje minister zdrowia i opieki społecznej, ale także o budżetach wojewodów, gdzie koncentruje się gros wydatków na ochronę zdrowia.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#WaldemarDługołęcki">Kwestią dyskusyjną zatem jest ta olbrzymia liczba liczb, prezentowana w załącznikach do ustawy budżetowej. Minister finansów zaproponował, a rząd uznał za wskazane wyodrębnienie niektórych rozdziałów w załącznikach do ustawy budżetowej. Wyodrębniono więc szpitale ogólne, lecznictwo sanatoryjne. Po prostu uznaliśmy, że są to istotne informacje, które pozwolą lepiej przeanalizować wydatki czy te pozycje, które są finansowane z budżetu.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#WaldemarDługołęcki">Natomiast inną sprawą są już uprawnienia poszczególnych dysponentów środków budżetowych, dysponentów głównych, ale także kierowników jednostek, w wykonywaniu budżetu. Sztywny jest układ działowy budżetu, tutaj nie ma możliwości - ani Rada Ministrów, ani poszczególni dysponenci, dokonywania przeniesień. Sztywne jest to, co uchwali parlament, to, co znajdzie się w Dzienniku Ustaw. Natomiast już pomiędzy poszczególnymi rozdziałami dysponenci środków budżetowych mają możliwość dokonywania przeniesień, jeśli będzie taka potrzeba.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#WaldemarDługołęcki">Nie powinno to być nadużywane, bo ten podział jest ujęty w ustawie budżetowej zgodnie z ich propozycjami. Natomiast ta szczegółowość prezentacji ustawy budżetowej nie wiąże rąk - jak gdyby - dysponentom, daje im pewną niezbędną swobodę przy wykonywaniu budżetu.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#WaldemarDługołęcki">Nie chciałbym zbyt szeroko wypowiadać się co do tej kwestii, ale jeżeli będzie taka potrzeba, to jeszcze uzupełnię powyższe informacje.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#WaldemarDługołęcki">Podczas dyskusji były tu prezentowane różne wskaźniki, porównywane one były z tempem wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych. Na tej podstawie wyciągane były wnioski dotyczące tego, czy wydatki na ochronę zdrowia w poszczególnych latach realnie rosną, czy też spadają, czy rośnie, czy spada ich udział liczony bądź to w stosunku do produktu krajowego brutto, bądź też liczony jako udział w wydatkach budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#WaldemarDługołęcki">Chciałbym powiedzieć, że są to różnego rodzaju wydatki, nawet tylko w tym dziale i w związku z tym różne powinny być stosowane deflatory. Inne jest tempo wzrostu wynagrodzeń (25,3% w stosunku do br., a więc i wydatki na ten cel rosną wyżej) inne są wzrosty cen - ceny inwestycyjne mają wzrosnąć tylko o 16,5%, co spowoduje jakby obniżenie tego wskaźnika. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych mają wzrosnąć o 19,8%, a na leki ceny mają wzrosnąć też odpowiednio wyżej, bo o 15,5% w stosunku do bieżącego roku. Zatem stosowanie tego uproszczonego deflatora wskaźnika wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych musi być siłą rzeczy uproszczone. Mimo wszystko jednak to daje jakiś obraz.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#WaldemarDługołęcki">Policzyliśmy te wskaźniki, które tutaj były dzisiaj przytaczane. Zdaniem Ministerstwa Finansów, doprowadzając do porównywalności w takim układzie, w jakim było to możliwe, wydatki na ochronę zdrowia w relacji do produktu krajowego brutto od 1991 r. wynosiły: 1991 r. - 4,8%, 1992 r. - 4,94%, 1993 r. - 4,58%, 1994 r. - 4,58%, 1995 r. - 4,35%, a w 1996 r. wynosić mają 4,41%. To jest już łącznie ze wszystkimi rezerwami, które w ciągu roku trafią bądź trafiają do tego działu.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#WaldemarDługołęcki">Natomiast, jeśli chcielibyśmy posługiwać się takimi wskaźnikami w odniesieniu do wydatków budżetu państwa ogółem, to te wskaźniki kształtowały się następująco: w 1991 r. - 16,6%, 1992 r. - 14,86%, 1993 r. - 14,20%, 1994 r.- 13,82%, w 1995 r. - 13,12%, a w 1996 r. wskaźnik ten wynosić ma 13,6%.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#WaldemarDługołęcki">Zymczasem pewne zadania przekazywane były gminom. Stąd też, gdyby chcieć to doprowadzić do pełnej porównywalności, to należałoby jeszcze dłużej mówić na ten temat. Generalnie jednak tak to wygląda.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#WaldemarDługołęcki">Natomiast posługując się metodą ze wszystkimi jej ułomnościami, gdyby chcieć podać wskaźniki realnego wzrostu bądź spadku wydatków na ochronę zdrowia, przyjmując rok poprzedni jako 100, to te wskaźniki byłyby następujące: 1992 r. - 102,1%, 1993 r. - 92,9%, 1994 r. - 100,9%, 1995 r. - 98,9%, a w roku 1996 wynosić ma 105,1%. Tak wyglądają te wskaźniki.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#WaldemarDługołęcki">Pani poseł Góralska zadała pytanie, na które część odpowiedzi już tu przytoczyłem. Jest to - oczywiście - niepełna odpowiedź na to pytanie. Różnie w związku z różnym rodzajem wzrostu cen rosną wskaźniki w poszczególnych rodzajach wydatków. Jeżeli weźmiemy całość nakładów na ochronę zdrowia, łącznie z tymi środkami, które są planowane w Ministerstwie Obrony Narodowej (bo tam też taki dział został wyodrębniony), to wówczas ogółem wydatki w dziale rosną - w stosunku do przewidywanego wykonania w roku 1995, zgodnego z ustawą budżetową, ale z wliczeniem również rezerw - o 125%, z tego wydatki bieżące o 124,4%. W tej liczbie dotacje i subwencje wzrastają o 102,3%, świadczenia na rzecz osób fizycznych 119,4%, wydatki bieżące jednostek budżetowych, łącznie z wynagrodzeniami 128,3%, wydatki na inwestycje o 132,8%. Podkreślam, że jest to łącznie z Ministerstwem Obrony Narodowej.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#WaldemarDługołęcki">Bez Ministerstwa Obrony Narodowej wydatki na inwestycje wzrastają o 129,1%. Tu dynamika wzrostu wydatków na inwestycje, w podziale na poszczególne części, jest bardzo różna. W Ministerstwie Zdrowia wynosi ona rzeczywiście 74%, ale w budżetach wojewodów już 159,3%, przy wzroście cen inwestycyjnych o 16,5%, a więc jest tutaj zdecydowany realny wzrost nakładów na inwestycje.</u>
<u xml:id="u-24.14" who="#WaldemarDługołęcki">Gdybyśmy ograniczyli się do wydatków bieżących, to w podziale na poszczególne grupy wydatków ten wzrost byłby następujący: ogółem - 124,4%, wynagrodzenia łącznie z pochodnymi i z wypłatami z zakładowego funduszu nagród - 125,6%, pozostałe wydatki bieżące - 122,7%. Z tej ostatniej sumy dopłaty do leków - 116,9%, a wszystkie inne, poza dopłatami do leków - 125,1%. Z tym że w podziale na poszczególne części ten wzrost jest bardzo zróżnicowany. Myślę, że zabrałbym zbyt dużo czasu, gdybym chciał przytaczać te wszystkie dane.</u>
<u xml:id="u-24.15" who="#WaldemarDługołęcki">Padło pytanie dotyczące kolejowej służby zdrowia. Ten wzrost wydatków - rzeczywiście w dziale - Ochrona zdrowia jest szybszy, dynamika jest wyższa niż w pozostałych częściach. Składają się na to dwie przyczyny. Przyczyna pierwsza - zostały zaplanowane środki w wysokości ponad 9 mln nowych zł, a więc 90 mld starych zł, na utrzymanie kolejowej inspekcji sanitarnej, która jeszcze w tym roku z budżetu nie była finansowana. To jest jedna przyczyna wyższej dynamiki wydatków w tym dziale.</u>
<u xml:id="u-24.16" who="#WaldemarDługołęcki">Natomiast druga przyczyna to jest zaplanowanie w dotacji, już tutaj określonej w ustawie budżetowej, tej dotacji łącznie ze środkami na podwyżki wynagrodzeń przewidywanymi w 1996 r. Tak jak w państwowej sferze budżetowej. Zrobione jest to tak, dlatego że kolejowa służba zdrowia czy jej jednostki organizacyjne nie są państwowymi jednostkami budżetowymi i z punktu widzenia budżetu to jest część przedsiębiorstwa Polskie Koleje Państwowe, które dostaje dotacje dlatego, bo tak jest zapisane w ustawie o PKP.</u>
<u xml:id="u-24.17" who="#WaldemarDługołęcki">Natomiast, zgodnie z ustawą o publicznych zakładach opieki zdrowotnej, jest to publiczny zakład opieki zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-24.18" who="#WaldemarDługołęcki">Pan poseł słusznie wskazał, że jest tam wskaźnik wzrostu 131% wydatków na wynagrodzenia. Taki jest wskaźnik wzrostu w przypadku, kiedy nie uwzględnimy skutków podwyżki w tym roku, tej trzeciej, dodatkowej, o 90 zł na jeden etat kalkulacyjny. Jeżeli dodamy to do przewidywanego wykonania, a kolejowa służba zdrowia dostała na ten cel w tym roku środki, to wówczas ten wskaźnik będzie odpowiednio inny.</u>
<u xml:id="u-24.19" who="#WaldemarDługołęcki">Wydatki pozapłacowe zostały przeliczone wskaźnikiem wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych (tegoroczna dotacja), tzn. 119,8%, czyli tak jak w pozostałych częściach budżetu państwa. Podwyżki czy kolejowa służba zdrowia nie zostały ujęte w rozporządzeniu Rady Ministrów z 3 października br., o którym mówił pan poseł, dlatego że nie jest to państwowa jednostka budżetowa, w związku z czym nie mogła znaleźć się w tym rozporządzeniu, bo art. 38 ustawy budżetowej na to nie pozwalał. Natomiast Rada Ministrów, czyniąc tutaj wyjątek, przyznała dodatkowe środki, już z rezerw budżetu państwa, na podwyżki w tym roku w jednostkach ochrony zdrowia, nie tylko w kolejowej służbie zdrowia, ale również w jednostkach, które funkcjonują jako „zadania zlecone” w budżetach gmin oraz w instytutach medycznych.</u>
<u xml:id="u-24.20" who="#WaldemarDługołęcki">Ceny leków, tak jak poprzednio powiedziałem, ulegną wzrostowi. Jest prognozowany wzrost cen leków o 15,5%. Dotyczy to wszystkich leków. W związku z tym Ministerstwo Finansów nie zna tych oficjalnych prognoz, które wskazywałyby, że ceny leków wzrosną o połowę i nie sądzę, żeby na ten temat w ten sposób wypowiadał się wicepremier i minister finansów. W każdym razie do przeliczeń budżetowych był przyjmowany wskaźnik 115,5%.</u>
<u xml:id="u-24.21" who="#WaldemarDługołęcki">Było też pytanie dotyczące tego, czy w poszczególnych częściach ujęte są środki na wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Otóż one, tak samo w dziale - Ochrona zdrowia, jak i we wszystkich pozostałych działach, nie są ujęte. Są zaplanowane w rezerwie celowej budżetu państwa. Rezerwą tą dysponuje Rada Ministrów. Przewiduje się, że podwyżka wynagrodzeń nastąpi od 1 lipca 1996 r.</u>
<u xml:id="u-24.22" who="#WaldemarDługołęcki">Pani poseł Dmochowska pytała o program pilotażowy i o ustawę o wielkich miastach, niedawno przyjętą przez Sejm, po rozpatrzeniu uwag Senatu. Otóż w tym projekcie ustawy budżetowej nie są uwzględnione skutki tamtej ustawy. On funkcjonuje z programem pilotażowym. Jest odpowiedni załącznik nr 9.</u>
<u xml:id="u-24.23" who="#WaldemarDługołęcki">Natomiast rząd zamierza wnieść autopoprawkę do projektu ustawy budżetowej, po tym, jak prezydent Rzeczypospolitej podpisze ustawę o wielkich miastach.</u>
<u xml:id="u-24.24" who="#WaldemarDługołęcki">Jeżeli chodzi o zobowiązania jednostek, to większość tych jednostek z zakresu ochrony zdrowia funkcjonuje dzisiaj w układzie pilotażowym. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 13 lipca 1993 r., czyli tego, na podstawie którego funkcjonuje program pilotażowy, one są państwowymi jednostkami komunalnymi, a więc tam, gdzie są pokazywane zobowiązania budżetu państwa, to zobowiązania tych jednostek nie są w tych sprawozdaniach wykazywane.</u>
<u xml:id="u-24.25" who="#WaldemarDługołęcki">Natomiast w projekcie ustawy budżetowej jest rezerwa na sfinansowanie skutków tej ustawy. Jest w części 83 - Rezerwy celowe taka pozycja ujęta pod nazwą „Zobowiązania skarbu państwa i inne cele”. W tejże rezerwie zaplanowane jest 2 bln starych zł na sfinansowanie skutków tej ustawy, łącznie z trybem odwoławczym miast, które i w przyszłym roku może się toczyć, bo tam minister finansów przewidziany jest jako ten arbiter, który ma rozstrzygać spory.</u>
<u xml:id="u-24.26" who="#WaldemarDługołęcki">Generalnie jednak, jeżeli coś nie tak zostanie zrobione, to powinno być to sfinansowane z części środków tych, którzy przekazują zadania. Mówiąc o tym, chciałbym zwrócić uwagę na pewne korzystne rozwiązania, które przyjmowane są właśnie w tej ustawie, a które dotyczą m.in. jednostek ochrony zdrowia. Przede wszystkim do ustalenia wydatków na cele ochrony zdrowia, na koszty funkcjonowania jednostek ochrony zdrowia, które objęte są tą ustawą, jest przyjmowane to, co miasta z własnych środków dopłaciły w 1995 r. Chciałbym zwrócić uwagę Komisji na wskaźnik 0,25, przez który są przeliczane wydatki poniesione w 1995 r. Jest to nic innego jak uwzględnienie skutków dofinansowania miast z własnych środków.</u>
<u xml:id="u-24.27" who="#WaldemarDługołęcki">Zatem z punktu widzenia sytuacji finansowej tych jednostek, to one znajdą się w sytuacji korzystniejszej niż te, które będą finansowane z budżetu państwa. Również przeliczenie skutków wydatków płacowych jest korzystniejsze nieco dla miast niż dla całego budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-24.28" who="#WaldemarDługołęcki">Pan przewodniczący Kopczyk zobowiązał mnie do objaśnienia rezerw ujętych w zestawieniu, jak również rezerwy 32 mln nowych zł, także zaplanowanej w rezerwach celowych. Otóż chciałbym podkreślić, że te 32 mln zł, które są zaplanowane w rezerwie celowej, nie oznacza, że nie zostaną przekazane w 1995 r.</u>
<u xml:id="u-24.29" who="#WaldemarDługołęcki">W 1995 r. na uzupełnienie środków rzeczowych w budżetach wojewodów była zaplanowana rezerwa w wysokości 600 mld starych zł. Ponieważ w momencie, kiedy Rada Ministrów przyjmowała projekt budżetu państwa, ta rezerwa nie została jeszcze rozdysponowana w całości, tylko w pewnej części, to minister finansów, a także minister zdrowia, nie wiedzieli, czy te środki, które jeszcze nie zostały podzielone, zostaną przeznaczone dla województwa katowickiego, czy też dla warszawskiego, czy też może jeszcze gdzie indziej. Ta więc pozostałość, która nie została jeszcze rozdysponowana (600 minus 100, co zostało rozdysponowane) zostało przeliczone wskaźnikiem wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych, czyli 119,8 i to jest właśnie te 32 mln zł. Zatem 600 mln zł zostanie podzielonych w tym roku w całości, natomiast chcieliśmy uznać, że tegoroczne zwiększenia mają charakter trwały, a więc na rok przyszły zaplanowaliśmy odpowiednią rezerwę. Jest tylko kwestia jej podziału. Taka jest konsekwencja tej rezerwy.</u>
<u xml:id="u-24.30" who="#WaldemarDługołęcki">Jeśli chodzi o poz. 40, to rozumiem - panie przewodniczący - że chodzi o dodatkowy materiał pt. „Rezerwy celowe”. Zapewnienie funkcjonowania mechanizmu przepływu środków między wojewodami z tytułu dopłat do leków, to jest właśnie pozycja 40.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanKopczyk">To jest dla mnie jasne, ja bardzo się cieszę, że są te pozycje, bo to świadczy o tym, że te mechanizmy będą miały realne oparcie w nakładach budżetowych. Chodzi tu przecież o mechanizmy pożądane dla reformy. Martwi tylko to, że jest to w rezerwie celowej, tzn. że będzie to dawane tam, gdzie coś zacznie się dziać, że nie ma to jeszcze charakteru systemowego.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JanKopczyk">Natomiast ja i poseł Jurgielaniec pytamy o te etaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WaldemarDługołęcki">W rezerwach celowych jest zaplanowane 30 mln nowych zł na nowe zadania, zarówno w budżetach wojewodów, jak i w budżecie Ministerstwa Zdrowia. Podział tych środków jest następujący: jest 11 mln nowych zł przewidzianych na finansowanie wynagrodzeń, łącznie z pochodnymi i odpowiednie etaty zostały zaplanowane również w załącznikach, w zał. 10 - tam gdzie są wynagrodzenia, bo są to wydatki limitowane. Podział jest taki: 30 mln zł w sumie, 11 mln zł na wynagrodzenia łącznie z pochodnymi, 29 mln zł - są to wydatki pozapłacowe. Umożliwi to sfinansowanie 940 etatów. Zostało to przyjęte zgodnie z propozycją Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, przeznaczone jest zarówno dla budżetów wojewodów, jak i - jeśli będzie taka potrzeba - dla nowo uruchamianych jednostek, finansowanych z budżetu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Rezerwa będzie uruchamiana na wniosek ministra zdrowia i opieki społecznej.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#WaldemarDługołęcki">Oprócz tego jest jeszcze rezerwa w wysokości 400 etatów kalkulacyjnych na nieprzewidziane zmiany organizacyjne, ale jest to już do dyspozycji Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#WaldemarDługołęcki">To są wszystkie rezerwy na etaty przewidziane w budżecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MarekBalicki">Miałbym prośbę do Ministerstwa Finansów o to, żeby przedstawiło członkom Komisji na piśmie te interesujące dane, które przedstawił pan dyrektor Długołęcki, dotyczące udziału wydatków na ochronę zdrowia w stosunku do produktu narodowego brutto, jak również procentu, jaki w budżecie państwa zajmują wydatki na ochronę zdrowia i danych dotyczących spadków czy wzrostów w poszczególnych latach. Proponowałbym tylko, żeby zrobić czwartą rubrykę i przyjąć 1992 r. za 100 i pokazać, jak wyglądało to w kolejnych latach, w stosunku do 1992 r. To też nam pokaże, jaka utrzymuje się tendencja.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MarekBalicki">Proszę o to dlatego, że ja jestem pełen podziwu dla wiedzy i umiejętności przedstawiania danych przez pana dyrektora, ale rok temu usłyszeliśmy, że w 1995 r. nie nastąpi spadek, a dzisiaj słyszymy, że nastąpił. Chodzi o to, żebyśmy w przyszłym roku znowu inaczej nie usłyszeli.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanKopczyk">Myślę, że to zobowiązanie do przedstawienia na piśmie pan dyrektor przyjmie, bo chodzi tu o niewielki materiał.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WaldemarDługołęcki">Myślę, że pan poseł Balicki dobrze wie, dlaczego tak jest. Jest tak dlatego, że tempo cen towarów i usług detalicznych, konsumpcyjnych, zgodnie z ustawą budżetową na rok 1995, miało wynieść 22,7%, a wyniesie 28%. Z tego też powodu inna jest realna wartość wydatków w ochronie zdrowia - ta, którą miałem przyjemność Komisji podawać mniej więcej rok temu, a o innych danych mówię dzisiaj. Tylko że jest to zupełnie odrębna dyskusja i sądzę, że nie ma w tej chwili potrzeby rozwijać tego tematu, bo jest on znacznie szerszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MarekBalicki">Jednak przeglądałem stenogramy z posiedzenia Komisji sprzed roku i tam również zawarte jest w moich wypowiedziach i w wypowiedziach posłów z Unii Wolności, że zaniżone są szacunki inflacji. Jasne więc było, że tak to się musiało skończyć, o czym Ministerstwo Finansów zapewne wiedziało, a jeśli nie wiedziało, to jest pytanie - dlaczego?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WaldemarDługołęcki">Wypowiadał się na ten temat pan wicepremier Kołodko. Nie zgadzam się z panem posłem, natomiast nie uważam za stosowne, aby przedłużać tutaj dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanKopczyk">Nie przenośmy tej dyskusji na jakieś ogólne wskaźniki makroekonomiczne, bo mówimy tutaj o konkretnym budżecie i o konkretnych częściach i działach.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#HelenaGóralska">Nie zamierzam tu wprowadzać dyskusji makroekonomicznej. Mam tylko prośbę, żeby w tym materiale, o który prosił pan poseł Balicki, znalazły się również te wskaźniki, które podawał pan dyrektor Długołęcki: wzrost na rok 1996, bądź spadek w porównaniu z rokiem 1995. Chodzi mi o to, co pan podawał w rozróżnieniu na dotacje i subwencje, świadczenia na rzecz osób fizycznych. Być może, że nie wszystko zapisałam, może nie tak zapisałam, będzie na piśmie, to będzie wiadomo, jak jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanKopczyk">Ogłaszam półgodzinną przerwę.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#JanKopczyk">Przerwaliśmy w momencie, kiedy trwały wyjaśnienia na wszystkie pytania i odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#SewerynJurgielaniec">Będę jeszcze drążył, ponieważ pan dyrektor nie udzielił odpowiedzi co do najważniejszej sprawy, którą jest, moim zdaniem, zadłużenie. Co Ministerstwo Finansów sądzi, czy ma jakieś pomysły, być może coś nam podpowie - jak rozwiązać problem zadłużenia? Zaczyna bowiem dochodzić do paradoksów. Dyrektorzy zespołów opieki zdrowotnej, którzy zaciągają długi, biorą kredyty, a więc nie stosują się do Prawa budżetowego, bo nie mogą się do niego stosować, są karani. Przecież jest to już paranoja. Sam jestem w takiej sytuacji, że zostałem uznany jako winny zadłużeń jako lekarz wojewódzki, ale nie ukarany. To jest karygodne, choć może wydaje się śmieszne. W wielu województwach dochodzi do podobnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#SewerynJurgielaniec">Ciągle, jeżeli rozmawiam z kimkolwiek z Ministerstwa Finansów na temat zadłużenia, to tylko rozkładają ręce i mówią, że nic nie można zrobić. Jak państwo sobie wyobrażacie - czy państwo uważacie, że takie województwo jak koszalińskie, które liczy zaledwie pół miliona mieszkańców, a ma zadłużenia 470 mld starych zł, jest w ogóle w stanie cokolwiek zrobić w sprawie oddłużenia? Zadłużenie w skali kraju wynosić będzie na koniec roku 20 bln starych zł. Jeżeli nie będzie chcieli państwo nam pomóc, to nie ma żadnych szans na poprawę sytuacji.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#SewerynJurgielaniec">Tymczasem zadłużenie hamuje możliwości wszelkiego działania. Zatem chciałbym jednak coś usłyszeć na temat oddłużenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#ElżbietaWalczak">Niestety muszę potwierdzić to, że w 1995 r. nie przewiduje się ponownie akcji oddłużeniowej w ochronie zdrowia, takiej, jaka miała miejsce w 1994 r. w ochronie zdrowia i w oświacie. Trzeba z przykrością stwierdzić, że pomimo tego, iż w uchwale 63 Rady Ministrów uzależniono przyznawanie limitów oddłużeniowych od opracowania i wdrażania programów dostosowawczych, jak również innych działań podejmowanych przez ministra zdrowia w celu zahamowania powstawania zadłużenia, to zarówno w ochronie zdrowia, jak i w oświacie nastąpił gwałtowny wzrost zobowiązań pod koniec 1994 r.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#ElżbietaWalczak">Pan premier Kołodko mówił, że w bieżącym roku nie przewiduje się ponownej akcji oddłużeniowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#SewerynJurgielaniec">To, co pani powiedziała, zupełnie mnie nie satysfakcjonuje, nie tylko mnie, ale chyba nikogo w tym kraju. Sprawa, jeśli chodzi o służbę zdrowia, jest zupełnie jednoznaczna. Najbardziej martwi mnie fakt, że nikt nie słucha, nie szuka i nie próbuje szukać jakiejkolwiek alternatywy - jak ten problem rozwiązać. Ciągle wszyscy rozkładają ręce i mówią, że nie wiedzą i nie potrafią. To jest najłatwiejsze, co w życiu można zrobić. Dlaczego jesteśmy obciążeni VAT? Słyszymy, że nastąpi zmiana wysokości VAT na leki. To znowu podroży nasze nakłady. Płacimy za grunty, za dzierżawy, za wszystko inne. Po co? Niech państwo pomyślą w tym kierunku, powiedzcie, że VAT od 1 stycznia wynosi zero, na aparaturę i sprzęt medyczny. Jeżeli te sumy, które nie wiadomo po co płyną od nas do budżetu państwa pozostałyby w służbie zdrowia - już inaczej zaczęlibyśmy oddychać.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#SewerynJurgielaniec">Może państwo pomogliby finansowo i zapłacili nasze odsetki? Jeżeli wojewoda uzyskałby zezwolenie na zaciągnięcie kredytu (tego nie wolno mu zrobić, ale minister finansów może scedować przecież sprawy kredytów na wojewodę), to mógłby jakoś sobie radzić. Wtedy z bankiem stosownie do możliwości ustalałby warunki spłaty kredytu. Coś trzeba zrobić. Czy te moje „myśli nieuczesane” są mądre, to nie potrafię powiedzieć, ale wydaje mi się, że sens podejścia do tej sprawy trzeba bezwzględnie zmienić. Dlatego prosiłbym, aby może pani minister Dudzin przekazała te sprawy do resortu finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanKopczyk">Sądzę, że w tym gronie nie możemy uzyskać decyzji, bo są to decyzje podejmowane przecież na szczeblu rządowym. Natomiast uważam, że warto byłoby tej sprawie poświęcić odrębne posiedzenie Komisji, szczególnie z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Finansów. Oczywiście mam tu na myśli rangę ministerialną.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JanPieniądz">Z ogromnym zdumieniem słucham o pozostawieniu problemu zadłużenia bez rozstrzygnięcia. Pozostawienie tak tego problemu jest równoznaczne z dewaluacją wskaźników, jakie będziemy mogli przyjmować na 1996 r. Praktycznie mówiąc, jeśli pójdzie to w kontekście tego zadłużenia na 1996 r., to cały budżet resortu zdrowia będzie zrujnowany i trzeba będzie zawiesić działalność obiektów służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JanPieniądz">Pytałem już, co było przyczyną tego, że powstały tak duże zobowiązania służby zdrowia? Moim zdaniem, albo wynika to z błędnych przeliczników i wskaźników na 1995 r., które - mimo wszystko będąc na 1996 r. podniesione, nie zostaną podniesione zadowalająco - zdewaluują się jednak w ciągu jednego kwartału.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#JanPieniądz">Mam pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Finansów: jeżeli samorządy przejmą niektóre placówki, to czy to będzie razem z zadłużeniem, czy będzie to więc również powód do osłabienia samorządów? Jeżeli natomiast dług pozostanie w województwach, to pójdzie w ciężar kosztów. Jaka będzie więc najbliższa perspektywa? Sądzę, że te długi opóźnią realizację reformy służby zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejOlszewski">Skoro już jesteśmy przy oddłużaniu, to chciałbym zapytać przedstawicieli Ministerstwa Finansów, jak wygląda pewna kwestia. U mnie, w Żyrardowie, mamy bardzo duży dług obciążający ZOZ i szpital. Jest również w Żyrardowie POLMOS. Oni chcą wykupić nasze długi, ale okazuje się, że lekarz wojewódzki i wojewoda boją się tego wykupienia. Jak to jest z prawnego punktu widzenia? POLMOS mówi, że ma bardzo dużą nadpłatę, kolosalne pieniądze odprowadzają do izby skarbowej, chcą kupić nasze długi i nie wiadomo, jak to załatwić, czy wolno to zrobić, czy nie?</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#AndrzejOlszewski">Mam jeszcze jedną uwagę. Dyrektorzy szpitali ZOZ, szukając oszczędności, od paru miesięcy zabierają lekarzom i pielęgniarkom w poszczególnych rejonach wyżywienie. Mówię tu o wyżywieniu podczas dyżurów. Czy w ten sposób mają wyglądać oszczędności?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WładysławMedwid">Chciałbym zapytać, czy te zobowiązania finansowe, to według rozpoznania Ministerstwa Finansów wynikają z naruszenia przepisów prawa budżetowego przez dysponentów, czyli przez wojewodów, czy też wynikają z niedoszacowania budżetu na przyszły rok?</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#WładysławMedwid">Mam również związane z tą sprawą jeszcze jedno pytanie. Ktoś już tu mówił, że 51%, to zadłużenie za leki. Wiem, że jest to problem, który trwa już 5 lat. Ta sytuacja ciągnie się więc, a decyzje, które zapadają w ciągu tych lat, jeszcze ją pogarszają. Padła propozycja w niedawnej dyskusji dotyczącej cen leków i środków sanitarnych, dotycząca tego, aby jak najszybciej dokonać oddłużenia, jeśli chodzi o leki. Wiadomo, że w pierwszej fazie na pewno suma byłaby wysoka. Moi przedmówcy mówili, że byłoby to w granicach 5 bln starych zł. Jednak proszę zwrócić uwagę, że jeszcze w ub. roku ta suma wynosiła 1,8 bln zł. Jak wynika z szacunkowych danych, do końca roku może ona wynieść 9 bln starych zł. Dane te przedstawia Krajowa Izba Aptekarska. Co będzie w przyszłym roku?</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#WładysławMedwid">Ktoś tutaj mówił, że leki kupuje się w aptekach bez ordynacji lekarskiej. Wydaje mi się, że jest to błąd. Lobby farmaceutyczne istnieje może w niektórych województwach, ale w większości nie istnieje. Nadzór farmaceutyczny pilnuje tych spraw bardzo dokładnie. Wydaje mi się, że przyczyną sprzedawania leków bez ordynacji lekarskiej jest chora polityka farmaceutyczna. Krajowa Izba Aptekarska ma swoje dane na ten temat i swoje spostrzeżenia, które artykułowała niedawno w tym gronie. Podobnie myśli Krajowa Izba Lekarska, której przedstawiciele, biorąc udział prawie we wszystkich posiedzeniach Komisji Zdrowia, wnoszą wiele tematów, którymi Komisja bardzo chętnie się zajmuje.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#WładysławMedwid">Wydaje mi się, że insynuacje o istnieniu lobby farmaceutycznego nie są właściwe.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#WładysławMedwid">Nie padło tutaj jeszcze jedno pytanie, które chciałbym zadać. Wiem, że w artykule 34 ustawy budżetowej mówi się o pewnych środkach, które mają spłynąć do wykorzystania z pożyczek zagranicznych. Jest to niebagatelna suma 155 mln dolarów. Byłoby to, według przeliczenia około 400 mln nowych zł. Jak ministerstwo zamierza wykorzystać te pieniądze? Czy podobnie jak w poprzednich latach? Czy te dotacje PHARE i innych instytucji, podobnie jak w poprzednich latach, pójdą na szkolenia, sympozja itp., czy też na poprawienie sytuacji w zaopatrzeniu w sprzęt, na inwestowanie itd.?</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#WładysławMedwid">Mam wielkie wątpliwości, co do rozdz. 8534. Ostatnio wnieśliśmy poprawkę i zamierzamy ją przyjąć. Dotyczy ona tego, że Sejm RP wzywa rząd do zapewnienia przewidzianych w programie środków na realizację poszczególnych zadań. Chodzi mianowicie o zapobieganie zakażeniom HIV i opiekę nad żyjącymi z HIV i AIDS. Jak patrzy na te sprawy ministerstwo? Studiując budżet byłem zatrwożony, że nie starczy pieniędzy na te sprawy. Nie wspominam już o narkomanii, bo mówiła już o tym pani poseł Sienkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanKopczyk">Myślę, że zbytnio poszerzamy tu pole uwag i refleksji. Jest to uzasadnione sytuacją, ale spróbujmy skoncentrować się dziś na tym, co jest przedmiotem obrad Komisji.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#JanKopczyk">Jedno jest pewne, że rozpatrując kolejną ustawę budżetową, wcale nie mówimy o pieniądzach, które są wydawane tylko na ochronę zdrowia, bo wydajemy jeszcze na pokrycie zadłużenia.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#JanKopczyk">Proszę teraz przedstawicieli ministerstw o odpowiedzi na pytania i ustosunkowanie się do uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WojciechGuglas">Zajmę się głównie sprawami inwestycji.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#WojciechGuglas">Pierwsza sprawa do której chciałbym ustosunkować się, to kwestie budżetu związane z sanatoriami, lecznictwem uzdrowiskowym. Chciałbym przypomnieć Komisji, że w zakresie polityki dotyczącej uzdrowisk mamy trzy okresy. Pierwszy okres to okres do roku 1992, kiedy przebiegała likwidacja części lecznictwa uzdrowiskowego. W 1993 r. nastąpiła próba decyzji likwidacji 100 obiektów sanatoryjnych, która została wstrzymana decyzją nowego kierownictwa resortu. Trzeci okres to lata 1995–96.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#WojciechGuglas">Prawdą jest to, co mówiła pani dr Ryżyńska, członek Centralnej Komisji Lecznictwa Uzdrowiskowego, że następuje spadek pokrycia potrzeb na to lecznictwo.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#WojciechGuglas">Proponuję jednak spojrzeć na te kwestie w nieco inny sposób. Komisja żądała od kierownictwa resortu reformy tego pionu. Ta reforma polegała na optymalizacji wydatków i uszczelnieniu systemu wpływów. Ogromne znaczenie miało uszczelnienie rozpatrywania wniosków sanatoryjnych.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#WojciechGuglas">Zakładaliśmy, że system lecznictwa uzdrowiskowego będzie spójny z kierunkami reformy. Dlatego też przekształcaliśmy uzdrowiska w kierunku jednostek diagnostyczno-rehabilitacyjno-leczniczych. Taką rolę powinny spełniać, a nie być - jak zarzucało nam także wielu posłów na tej sali - miejscem wypoczynku i miejscem zabaw, które są dofinansowywane przez państwo.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#WojciechGuglas">Można powiedzieć, że w zakresie potrzeb faktycznych mamy pokrycie w 100%. W tej chwili nie można mówić o tym, że szpitale przekształcają się dla potrzeb ZUS. To program opracowany przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej wspólnie z Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej, daje nam możliwość faktycznej rehabilitacji i faktycznego wykorzystania jednostek uzdrowiskowych. Jest to program wczesnej rehabilitacji przedrentowej.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#WojciechGuglas">Chciałbym przypomnieć, że koszt rehabilitacji w ośrodkach uzdrowiskowych stanowi 1/3 wysokości potrzeb w innych jednostkach, np. w klinice kardiologii wynosi 1.500 starych zł, a w ośrodku w Rabce 450–500 tys. starych zł.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#WojciechGuglas">Co prawda w ustawie budżetowej na 1995 r. na lecznictwo uzdrowiskowe zagwarantowane było 100% środków, to my mieliśmy zobowiązanie głębokiej reformy. Chciałem powiedzieć, że tę reformę w lecznictwie uzdrowiskowym doprowadzamy do końca. Dzisiaj to nie są już te same uzdrowiska o których mówiliśmy rok czy dwa lata temu. Są to w większości nowoczesne uzdrowiska z nowoczesną bazą.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#WojciechGuglas">Obniżenie liczby łóżek wynika m.in. z restrukturyzacji pionu lecznictwa uzdrowiskowego. Pozbyliśmy się pokoi niefunkcyjnych, wieloosobowych, bez węzłów sanitarnych.</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#WojciechGuglas">Podczas tegorocznego przeglądu, któremu zostały poddane wszystkie uzdrowiska, część uzdrowisk nie spełniających wymogów możliwości prowadzenia leczenia, a jedynie spełniających wymogi w zakresie wypoczynku, została usunięta ze spisu uzdrowisk, jeśli chodzi o finansowanie z puli resortu Ministerstwa Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#WojciechGuglas">Nieprawdą jest także, że obniżyliśmy dostępność miejsc uzdrowiskowych, jeśli chodzi o choroby krążenia i choroby narządu ruchu. Chciałem powiedzieć, że w tym roku zostało oddane do użytku nowoczesne sanatorium leczniczo-rehabilitacyjno diagnostyczne w Busku Zdroju, w których bez przerwy przebywa po 200 dzieci na turnusie, gdzie wykonuje się operacje, gdzie wykonuje się czynny proces rehabilitacji i usprawniania dzieci. Oddaliśmy też do użytku sanatorium w Olszówce. Oddaliśmy do użytku sanatorium kardiologiczne w Nałęczowie, przebudowujemy trzy piony kardiologiczne w Kotlinie Kłodzkiej.</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#WojciechGuglas">Kwestię nakładów można liczyć w dwojaki sposób. Zakłady, dla których organem założycielskim jest minister zdrowia i opieki społecznej, zostały zobowiązane do optymalizacji wydatków. Każda złotówka, która została przeznaczona na lecznictwo uzdrowiskowe, musiała być maksymalnie wykorzystana. Oczywiście są tu problemy.</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#WojciechGuglas">Problemy te podnosiły związki zawodowe. Pierwszy z nich to kwestia bezrobocia. Chciałem jednak powiedzieć, że w chwili przejęcia lecznictwa uzdrowiskowego stopień zatrudnienia wynosił w niektórych uzdrowiskach 1,57–1,7, kiedy w innych wynosił 0,4–0,5. W związku z tym musiało się to zmieniać i koszty leczenia zostały obniżone.</u>
<u xml:id="u-43.13" who="#WojciechGuglas">Padł zarzut, że nie doprowadziliśmy w tym roku do zmiany rozporządzenia mówiącego o zwiększonej odpłatności za leczenie w uzdrowiskach. Analizowaliśmy ten problem. Pozyskalibyśmy dzięki temu podwyższeniu odpłatności około 70 mld starych zł. Stanowi to 0,03% budżetu. Natomiast efekty społeczne były bardzo duże. Nie opłaca się to więc w porównaniu z ekonomicznymi efektami.</u>
<u xml:id="u-43.14" who="#WojciechGuglas">Wymaga rozwiązania kwestia odpłatności w zakresie tzw. ekspozycji zawodowej. Ponieważ ci ludzie, którzy w zakładach pracy są narażeni na szkodliwe dla zdrowia czynniki, mogą uzyskiwać poprawę zdrowia, korzystając z lecznictwa uzdrowiskowego, powinni mieć zwiększony dostęp do świadczeń w tym zakresie. W związku z tym będziemy sugerować, aby w postępowaniach układowych przenieść koszty leczenia w ramach ekspozycji zawodowej na zakłady pracy.</u>
<u xml:id="u-43.15" who="#WojciechGuglas">W kwestii regulacji dotyczącej finansowania procesów rehabilitacji jest wstępne porozumienie z ZUS, w zakresie którego odpłatność, na zasadzie negocjacji wprowadzania programu, była 50 na 50%. W tej chwili przygotowywane jest rozporządzenie Rady Ministrów umożliwiające wdrożenie tego programu.</u>
<u xml:id="u-43.16" who="#WojciechGuglas">W odpowiedzi na pytanie - na ile Ministerstwo Zdrowia będzie partycypować w wyposażeniu - mogę powiedzieć, że od kilku miesięcy Ministerstwo Zdrowia jest gotowe do wdrożenia programu.</u>
<u xml:id="u-43.17" who="#WojciechGuglas">W tej chwili uzupełniamy programy. Zostały opracowane przez konsultantów krajowych i zespół specjalistów tzw. zasady wskazań i przeciwwskazań, jeśli chodzi o rehabilitację. Gotowe będą do wydania w formie rozporządzenia w grudniu br.</u>
<u xml:id="u-43.18" who="#WojciechGuglas">Zostały wyliczone procedury medyczne, i tak: procedura w zakresie rehabilitacji kardiologicznej wstępnie kształtuje się na poziomie 550 tys. zł, w zakresie narządu ruchu kształtować się będzie na poziomie 450 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-43.19" who="#WojciechGuglas">Nie jestem takim optymistą, że uda nam się w przyszłym roku wdrożyć wszystko, jeśli chodzi o programy. Dlaczego tak sądzę? Program rehabilitacji przedrentowej jest w tej chwili bowiem tak realizowany, że w zakresie kierowania przez ZUS na leczenie z 36 tys. osób, którym przysługują te świadczenia, skierowano tylko 600 osób. To wymaga odpowiedniego oprzyrządowania.</u>
<u xml:id="u-43.20" who="#WojciechGuglas">Współpraca z ZUS jest dobra i daleko zaawansowana. Sądzę, że jesteśmy w stanie wdrożyć w całości ten program. Wnosiliśmy o zagwarantowanie środków na realizację tego programu w wysokości 280 mld starych zł. Wyliczyliśmy, że są to minimalne koszty. Sumy te są nam niezbędne do zabezpieczenia pełnego wdrażania programu wczesnej rehabilitacji przedrentowej. Natomiast, tak jak państwo mówili, w ustawie budżetowej tych środków nie zapisano.</u>
<u xml:id="u-43.21" who="#WojciechGuglas">Sądzę, że kwestia wdrożenia całego programu jest bardzo ważna. Budżet państwa może mieć z tego tytułu bilionowe oszczędności, ponieważ nie będzie wypływu pieniędzy, nastąpi weryfikacja rent i weryfikacja systemu orzecznictwa. Jest to operacja dobrze przygotowana, jest to operacja, która będzie służyć społeczeństwu i optymalizacji, jeśli chodzi o wydawanie środków. Tyle, jeśli chodzi o sanatoria.</u>
<u xml:id="u-43.22" who="#WojciechGuglas">Jeśli chodzi o inwestycje, to nie mogę zgodzić się z oceną, że Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej „chodzi od ściany do ściany”. Jeżeli spojrzymy na ustawę budżetową, jeżeli będziemy chcieli ją odpowiednio czytać, to możemy stwierdzić, że Ministerstwo Zdrowia utrzymuje wysoki wskaźnik inwestycji i zamknie te inwestycje, które przez wiele lat były realizowane.</u>
<u xml:id="u-43.23" who="#WojciechGuglas">Chciałem powiedzieć, że na wniosek Komisji dotyczący wydawania środków przez Ministerstwo Zdrowia, w resorcie zdrowia powołany został wydział nadzoru. Niegdyś został on zlikwidowany jako niepotrzebny.</u>
<u xml:id="u-43.24" who="#WojciechGuglas">Wydział nadzoru przygotował ocenę co do faktycznych kosztów i co do możliwości realizowania inwestycji. Za panem przewodniczącym Kopczykiem chciałbym powtórzyć, że z 18 inwestycji przewidzianych w planach centralnych, wykonaliśmy 5. Jest to blok diagnostyczny w Akademii Medycznej w Warszawie, w Gdańsku - rozbudowa oddziału kardiologii i radiologii, dziecięcy szpital kliniczny w Lublinie oraz pralnię centralną i kotłownię w Katowicach. Poza tym chciałbym powiedzieć, że poza budżetem centralnym skończyliśmy pralnię i ciepłownię w Akademii Medycznej w Gdańsku (inwestycja ta trwała wiele lat), kotłownię w PSK nr 5 w Poznaniu, zakład płynów infuzyjnych w Poznaniu, rozbudowę szpitala przy ul. Śniadeckich w Krakowie, pawilon psychiatryczny przy Instytucje Psychiatrii i Neurologii, również w Śląskiej Akademii Medycznej dokonaliśmy przesunięcia kotłowni.</u>
<u xml:id="u-43.25" who="#WojciechGuglas">Chciałbym powiedzieć, skąd wzięła się konieczność zapewnienia finansowania w kwocie 70 mld starych zł w 1996 r. na zakończenie budowy kotłowni w Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach-Ligocie. Zgodnie z załącznikiem nr 6 do ustawy budżetowej na 1995 r. inwestycja ta powinna być zakończona w br. W projekcie budżetu termin oddania do użytku tego zadania został przesunięty na rok przyszły. W związku ze zmianą programu realizacji uciepłowniania miasta Katowice, co było związane z brakiem środków finansowych na realizację miejskiego systemu ciepłowniczego dla rejonu Ligoty, konieczna była zmiana programu uciepłowienia obiektów Śląskiej Akademii Medycznej zlokalizowanych w Ligocie. Funkcja realizowanej kotłowni uległa zmianie z kotłowni technologicznej na kotłownię grzewczo-technologiczną, co wiązało się dodatkowo ze zmianą czynnika grzewczego z węgla na gaz. Ponadto, ze względu na usytuowanie kotłowni i zmianę jej funkcji, zaistniała konieczność wykonania sfery ochronnej od strony osiedla mieszkaniowego. Wszystkie te elementy miały wpływ zarówno na znaczny wzrost wartości kosztorysowej, jak i termin zakończenia tej inwestycji. Gdybyśmy przyspieszyli te terminy, popełnilibyśmy duże błędy i środki finansowe na ich naprawę byłyby znaczące.</u>
<u xml:id="u-43.26" who="#WojciechGuglas">Przesunięcie realizacji inwestycji z 1997 r. na 1998 r. Instytutu Pediatrii w Białymstoku to kolejna sprawa. Pozostały do zakończenia obiekt, wchodzący w skład budowanego instytutu, to budynek stanowiący łącznik między nowo budowanym a istniejącym szpitalem klinicznym. W łączniku zlokalizowana będzie m.in. wspólna baza diagnostyczno-laboratoryjna, apteka i punkt krwiodawstwa. Obiekt ten stanowić również będzie drogę dystrybucji posiłków z kuchni centralnej. W funkcjonującym szpitalu klinicznym aktualnie trwają przygotowania do prac remontowo-modernizacyjnych, związanych z przygotowaniem do współdziałania obydwu szpitali. Realizacja tych prac uzależniona jest od możliwości finansowych. Prace te finansowane są w ramach wydatków bieżących, a technologia remontu musi zapewnić ciągłość funkcjonowania szpitala klinicznego. Zakończenie podstawowych remontów możliwe jest nie wcześniej niż w 1998 r. W tej sytuacji zapewnienie całości środków finansowych na zakończenie budowy instytutu w 1997 r. nie umożliwi przekazania do eksploatacji i użytkowania budowanego obiektu. Sądzę więc, że wyjaśnienie jest pełne.</u>
<u xml:id="u-43.27" who="#WojciechGuglas">Kolejny punkt to budynek obsługi Akademii Medycznej w Bydgoszczy i adaptacja na kliniki dziecięce. Przesunięcie terminu oddania z 1997 r. na 1998 r. Inwestycję rozpoczęto ze środków Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy. Z chwilą powołania do życia Akademii Medycznej w Bydgoszczy realizację i finansowanie tego zadania przeniesiono do budżetu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-43.28" who="#WojciechGuglas">Pierwotnie budynek przewidziany był jako pomocniczy dla realizowanej przychodni specjalistycznej, a także miały być tam zlokalizowane pomieszczenia dla administracji uczelni. W związku z tym, że od władz miasta uzyskano budynek na potrzeby administracji, a także z koniecznością przeniesienia klinik funkcjonujących w obcej bazie i zwiększającymi się potrzebami regionu bydgoskiego w tym zakresie, podjęto decyzję o zmianie przeznaczenia budynku obsługi. Obiekt znajduje się w stanie surowym zamkniętym. Aktualizowana dokumentacja przewiduje zlokalizowanie w nim dwóch klinik: pediatrycznej z izbą przyjęć oraz chirurgii szczękowej z blokiem operacyjnym. Stąd konieczność przesunięcia terminu oddania do użytku na 1998 r. Termin ten jest realny do wykonania.</u>
<u xml:id="u-43.29" who="#WojciechGuglas">Rzeczywiście dwie inwestycje nie są tu ujęte, są wpisane w dziale - Szkolnictwo wyższe. Dotyczy to Akademii Medycznej w Bydgoszczy - rozbudowa zakładu patomorfologii i medycyny sądowej i Colegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-43.30" who="#WojciechGuglas">Jeżeli spojrzymy na zapis, że w ramach wydatków budżetowych w dziale - Ochrona zdrowia na realizację inwestycji wynoszących 220.947 tys. zł, co stanowi 74% wydatków w stosunku do 1995 r., zauważamy jednoznacznie, że w budownictwie inwestycyjnym utrzymujemy bardzo wysokie tempo rozwoju. Jest to tempo na poziomie 100%.</u>
<u xml:id="u-43.31" who="#WojciechGuglas">Natomiast notujemy spadek w zakupach inwestycyjnych, do 35,2%, w tym zakupy w ramach programów polityki zdrowotnej - 33,3%. W budżecie na 1996 r. w artykule 32 pkt 1 i 3 zapisane jest zwiększenie wydatków budżetu państwa w przypadku otrzymania i wykorzystania kredytów przeznaczonych na inwestycje w dziale - Ochrona zdrowia, do wysokości w złotych równowartości 155 mln dolarów USA. W ramach powyższych środków Ministerstwo Zdrowia przewiduje: sfinansowanie zakupów aparatów RTG, zakupy aparatury dla placówek lecznictwa onkologicznego, inkubatorów, aparatów do znieczulania, respiratorów dziecięcych, gamakamer i lipotrypterów. W sumie więc można zgodzić się z tezą, że program przedstawiony przez resort zdrowia jest programem chodzącym „od ściany do ściany”. Jest programem, który jest konsekwentnie realizowany, i zamykamy inwestycje tam, gdzie to jest możliwe.</u>
<u xml:id="u-43.32" who="#WojciechGuglas">Natomiast tam gdzie mieliśmy zastrzeżenia, przeprowadzamy kontrolę. Po to właśnie powołany został dział nadzoru inwestycji, który rozlicza każdą wydaną złotówkę. Tam gdzie następowało zagrożenie terminu inwestycji, przesuwaliśmy środki.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#IzabellaDudzin">Powiem najpierw na temat zobowiązań, o czym była mowa zaraz po przerwie. Istotnie, jest to bardzo duży problem. Jakkolwiek nie znalazło to w tegorocznym budżecie żadnego wyrazu, to przygotowujemy materiał, przygotowujemy analizę, na podstawie której odpowiedzieć będzie można na pytanie: co zrobić ze sprawą zadłużeń?</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#IzabellaDudzin">Przygotowywujemy propozycje rozwiązania tego problemu, z tym że jesteśmy całkowicie przeciwni takiemu oddłużaniu, jakie miało miejsce w ubiegłym roku. Przyniosło ono - jak się wydaje - bardzo dużo szkody, a niewiele pożytku. Dowodem tego jest to, że przy oddłużeniu w wysokości 6,6 bln zł obu części budżetu, na koniec grudnia 1994 r. to zadłużenie wynosiło również 6,6 bln zł. Gros tych 6,6 bln zł, to jest efekt ostatniego kwartału 1994 r.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#IzabellaDudzin">Jeśli chodzi o to, nad czym bezpośrednio ma nadzór minister zdrowia i opieki społecznej, czyli o część 35, to muszę powiedzieć, że w wyniku tych działań, które podjęliśmy już razem ze szpitalami ogólnymi i akademiami medycznymi, spada udział zadłużenia naszej części w zadłużeniu ochrony zdrowia ogółem. O ile w ubiegłym roku ten udział wynosił 8,2%, to teraz wynosi on już 6,9%. Wydaje się, że udało nam się, przynajmniej na razie zahamować postęp zadłużenia (chociaż IV kw. zwykle bywa najgorszy z powodu dużych opłat za ogrzewanie).</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#IzabellaDudzin">Chciałabym powiedzieć o programach. Kilka razy mówiono tu, że niewiele środków jest na programy, że pewna ich część przesunięta została do wojewodów i że w ogóle nastąpił spadek środków na programy. Chciałam powiedzieć, że to co jest przesunięte, to, co jest w rezerwie na realizację programów, to są te środki, które dawniej były w części 35, i to są te środki, które w całości były przeznaczone na realizację programów u wojewodów.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#IzabellaDudzin">Stąd też, dla czystości realizacji budżetu, te programy, których realizatorami są wyłącznie wojewodowie, zostały znowu przeniesione do rezerw i będą uruchamiane w miarę, jak programy będą realizowane.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#IzabellaDudzin">Natomiast jeżeli weźmiemy pod uwagę wydatki bieżące, pozainwestycyjne, to nie mamy spadku w tych programach. W wydatkach bieżących rok 1996 w stosunku do roku 1995 ma wzrost 115%. Można mówić, że to jest mało, ale - jeszcze raz podkreślam - to jest to, co zostało wygospodarowane z części 35 kosztem innych rozdziałów, po to, żeby móc realizować te programy w całym kraju.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#IzabellaDudzin">Ustosunkowując się do uwagi odnośnie do niezgodności zapisów w części opisowej ustawy budżetowej z tabelą w ustawie budżetowej, chcę powiedzieć, że to nieporozumienie polega na tym, że zostało to przygotowane trochę w innym układzie. Mamy wydatki inwestycyjne, które są w tabeli, w ustawie budżetowej, w tej zasadniczej części pokazane w jednej kolumnie, a obok mamy: „w tym wydatki majątkowe”. W części opisowej natomiast są one już odjęte od wydatków na ochronę zdrowia i są potraktowane jako oddzielny punkt „wydatki inwestycyjne”. Jakkolwiek może to wprowadzać w błąd, to jednak jeżeli dodamy te wielkości, to wyjdziemy na to samo. Wtedy okazuje się, że nie ma żadnej rozbieżności między tym, co jest w ustawie budżetowej, co jest w części opisowej na str. 234 i 235. Chodzi tutaj głównie o ochronę zdrowia, bo tylko tam to właśnie występuje.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#IzabellaDudzin">Jeśli chodzi o rezerwy celowe, to rozumiem, że wyjaśnienia, których udzielił pan dyrektor Długołęcki, były wyczerpujące. Chodziło o to, że w rezerwach celowych mamy nakłady i etaty zarówno dla części 35, jak i dla części 85. Chciałam jednak powiedzieć, że w porównaniu z rokiem 1995, kiedy to 1016 etatów było przeznaczonych tylko dla wojewodów, teraz ponad 900 etatów na województwa i na część 35 oznacza, że w części 35 na pewno etaty na nowe uruchomienia nie wystarczą, ich liczba będzie zbyt skromna.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#IzabellaDudzin">Chciałam przypomnieć, że w ciągu ostatnich 2 lat w części 35 nie było środków na nowe uruchomienia.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#IzabellaDudzin">Natomiast, jeśli chodzi o to, czy są to nowe uruchomienia, czy są to nowe zadania, czy są to nowe programy, to wyjaśniam, że jest to wszystko: i nowe zadania, i nowe uruchomienia. Po prostu nie ma możliwości, żeby skądinąd brać etaty. Można je brać właśnie tylko z tej jednej rezerwy.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#IzabellaDudzin">Jeśli chodzi o dotacje na pomoc materialną dla studentów i obawy, że taki zapis, jaki tu jest i wzrost środków na pomoc materialną dla studentów o 13% jest nie najlepszy, to chciałam powiedzieć, że w tej pozycji mieszczą się nie tylko stypendia. Mieszczą się tu stypendia socjalne, mieszczą się tu stypendia za dobre wyniki w nauce, ale także mieszczą się remonty akademików. Z tegorocznego doświadczenia wynika, że te środki będą wystarczające, jeżeli utrzymamy te kryteria, jakie obowiązywały w tym roku. Gdyby jednak okazało się, że zabraknie środków, to - oczywiście - trzeba będzie robić przeniesienia i szukać środków gdzie indziej, ale sądząc z doświadczeń tegorocznych, te obawy są nieuzasadnione.</u>
<u xml:id="u-44.11" who="#IzabellaDudzin">Odnosząc się do kwestii środków PHARE i Banku Światowego, które mogły być wykorzystane w większej części na realizację zadań związanych z reformą, chcę powiedzieć, że w tym roku właśnie z Banku Światowego i ze środków PHARE przeznaczone zostały spore sumy na informatyzację systemu w aptekach, informatyzację szpitali, w celu poprawy zarządzania w tych placówkach. Tak więc ten niekorzystny do niedawna udział wydatków na konsultacje u obcych konsultantów w wydatkach ogółem, w tym roku radykalnie zmienia się. Oczywiście tego wszystkie nie da załatwić się w ciągu jednego roku, to musi trwać. Chodzi tylko o to, żeby była dobra tendencja i żeby coraz więcej środków było przeznaczonych na to, co poprawia zarządzanie i wprowadzanie reformy.</u>
<u xml:id="u-44.12" who="#IzabellaDudzin">Jeśli chodzi o alokację, która budzi tyle wątpliwości w związkach zawodowych, to chciałam powiedzieć, że u podstaw wprowadzenia tej metody legło na pewno to, że środki na leczenie ambulatoryjne od wielu lat dzielone były w sposób historyczny, według tych samych metod, proporcjonalnie do tego, ile dane województwo miało środków na ten cel. Jeżeli któreś z województw dostało w ciągu roku jakieś dodatkowe środki, to wówczas utrwalała się ta tendencja i te środki w sposób historyczny były dzielone.</u>
<u xml:id="u-44.13" who="#IzabellaDudzin">Do czego doszliśmy? W tych wydatkach ogółem, w wydatkach niemajątkowych, bez wydatków na inwestycje w budżetach wojewodów, w leczeniu ambulatoryjnym, wydatki na 10 tys. mieszkańców kształtują się od 968 tys. zł w woj. rzeszowskim do 497 tys. zł w woj. leszczyńskim i 528 tys. zł w konińskim. Ta dysproporcja właśnie jest wynikiem dotychczasowej metody podziału środków.</u>
<u xml:id="u-44.14" who="#IzabellaDudzin">Również jeśli chodzi o liczbę etatów, w tym właśnie rozdziale na 10 tys. mieszkańców, to rozbieżności są następujące: we wrocławskim - 74 etaty na 10 tys. mieszkańców; w tarnobrzeskim i leszczyńskim - 35 etatów na 10 tys. mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-44.15" who="#IzabellaDudzin">To, co zostało zrobione, to jest pierwszy krok. To obejmuje tylko 25% środków, które są przeznaczone na leczenie ambulatoryjne i de facto w całych nakładach na ochronę zdrowia w budżetach wojewodów stanowi ponad 5%. To nie są duże wielkości.</u>
<u xml:id="u-44.16" who="#IzabellaDudzin">Oczywiście nie mówię tutaj o wydatkach na leki, bo te jeśli potraktujemy je według nowej metody, to w sumie będzie to 20%.</u>
<u xml:id="u-44.17" who="#IzabellaDudzin">Generalnie w całym kraju nie będzie ani jednego etatu mniej. Natomiast w większości przypadków, prawie we wszystkich, nastąpi racjonalizacja, która nie zakłóci normalnego funkcjonowania żadnej z placówek. Jest tylko 12 województw w których trzeba będzie zdjąć etaty kalkulacyjne, ale właśnie w tych województwach jest nie wykorzystanie etatów kalkulacyjnych. Liczba osób zatrudnionych tam na faktycznych etatach jest znacznie mniejsza.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KrzysztofKuszewski">Zacznę od alokacji. Podam dla przykładu woj. warszawskie, gdzie jest 37 tys. etatów, z czego 3300 etatów jest niewykorzystanych. Przecież 890 przeliczeniowych etatów, a nie osób trzeba będzie przesunąć do 37 województw, w których jest za mało pieniędzy na etaty. Jak zrobić ruch, nie robiąc ruchu? Jak można reformować, nie reformując? Naprawdę nikomu się przecież nic nie zabiera. Tu nie chodzi o ludzi, jak ktoś tu mówił, to nie będzie exodus ludzi z województwa do województwa. Ktoś kiedyś to musiał zrobić. Jak kiedyś była taka próba i ścinano w sposób bezmyślny, automatyczny 5% etatów każdego roku, przez dwa kolejne lata, to nikt nie robił z tego problemu. Jeżeli spróbowaliśmy raz zastosować metodę, która jest metodą logiczną, sprawdzoną w innych krajach, która de facto dotyczy niecałych 6% w tej części, w której mieści się: specjalistyka (rozbudowana bardzo w miastach akademickich), przemysłowa służba zdrowia (już zmieniająca się, ale jeszcze istniejąca) i podstawowa opieka zdrowotna, na której nam najbardziej zależy, to inteligentny lekarz wojewódzki nie „wytnie” sobie podstawowej opieki zdrowotnej w wielkich miastach, tylko skorzysta z czego innego.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym teraz zapytać członków szanownej Komisji, co zrobią z tymi pieniędzmi, bo przecież nie przyjdzie człowiek, a przyjdą pieniądze do województw: konińskiego, koszalińskiego, słupskiego. Po prostu wzmocniona zostanie podstawowa opieka zdrowotna. Jest to kierunek całej tej polityki.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#KrzysztofKuszewski">Czy mogliśmy zrobić to lepiej? Oczywiście, że mogliśmy. Najlepiej byłoby nic nie robić i wtedy nie byłoby błędu. Jeżeli robi się tak na świecie, że liczy się według liczby ludności, mnożąc przez standaryzowany współczynnik zgonów, to wydawało się nam, że zrobiliśmy to najlepiej, jak było można. Może mają rację związkowcy, że trzeba było prowadzić szersze konsultacje. Wydawało się nam jednak, że w pierwszej kolejności powinniśmy przekonać wojewodów. Chciałbym zatem przeprosić państwa bardzo, jeżeli kwestia konsultacji nie była dopilnowana, ale wydaje mi się, że jest to temat zastępczy.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym poruszyć jeszcze jeden problem, który być może państwa zdziwi. Otóż, kiedy zdawaliśmy sprawę przed NIK z realizacji budżetu ubiegłorocznego, zostały wykazane pewne tendencje, na które chciałbym zwrócić państwa uwagę, bo to robiono po to, aby pokazać nasze błędy. Pokazano de facto kierunek reform. Stwierdzono, de facto, że ten kierunek jest słuszny. Po raz pierwszy w okresie transformacji indeks wzrostu wydatków na ochronę zdrowia był mniej więcej równy wskaźnikowi wzrostu cen towarów i usług. Co więcej, wyrazem postępującej decentralizacji finansowania ochrony zdrowia była znacznie większa w porównaniu z rokiem 1993 wysokość dotacji na zadania zlecone gminom w ochronie zdrowia. Był to wzrost o 140%.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#KrzysztofKuszewski">Proszę państwa, musimy ponieść jakiś koszt tych reform. Przekonuję państwa gorąco, że jeżeli mówimy o pewnej sferze, o której naprawdę możemy mówić z lękiem, to są programy. Jest to także zadłużenie. Na tej sali nie ma chyba ani jednej osoby, która uważałaby, że jest za dużo pieniędzy na ochronę zdrowia, że to jest maksimum tego, co możemy wydać, nie rozrzucając pieniędzy. Jednak chciałbym państwu również powiedzieć, że przygotowując się do tego spotkania, sięgnąłem do pewnych dokumentów, które teraz państwu przeczytam. Jest to synteza materiału na posiedzenie Rady Ministrów z kwietnia 1991 r.: „Budżet resortu zdrowia i opieki społecznej przeznaczony na ochronę zdrowia wynosi tyle to a tyle, jest to o 38,2% więcej niż w roku ubiegłym. Średni prognozowany wzrost cen towarów i usług ma kształtować się na poziomie 52%.” Zatem już w 1991 r. mieliście państwo 14% spadku realnego budżetu. To tylko jeden rok.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#KrzysztofKuszewski">W następnym roku Komisja Zdrowia stwierdziła, że „Po raz kolejny wydatki na ochronę zdrowia ulegają realnemu obniżeniu. Komisja nie akceptuje wzrostu nakładów na tę dziedzinę poniżej planowanego wskaźnika inflacji. Domaga się oddłużenia placówek służby zdrowia.” Jest to rok 1993.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#KrzysztofKuszewski">W tym samym roku pan poseł M. Balicki, który referował jako podsekretarz stanu odpowiedzialny za finansowanie, odpowiedział na pytanie dotyczące stopy inflacji: „Minister zdrowia zajmuje się podziałem kwoty przeznaczonej na ochronę zdrowia. Nie leży w kompetencjach ministra zdrowia określanie wielkości tej kwoty, określanie jej stosunku do stopnia inflacji. Kwota przeznaczona na ochronę zdrowia jest kwotą możliwości budżetu państwa. Taka po prostu jest rzeczywistość. Kwoty te były szacowane w stosunku do stopnia inflacji 38–40%, a wzrost nastąpił 14,3%”. To był rok 1993, najgorszy rok dla służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#KrzysztofKuszewski">Nie mówię tego po to, żeby robić komuś przykrość. Mówię to po to, żebyśmy mieli świadomość, że kryzys finansów służby zdrowia przeżywamy od lat. Żebyśmy mieli świadomość, że sprawa się ciągnie. W 1991 r. nastąpiło pierwsze zadłużenie, które potem narastało. Pojawiły się narastające odsetki.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym, abyśmy mieli świadomość, że to nie jest stały spadek nakładów na ochronę zdrowia, to jest zbyt wolny wzrost nakładów na ochronę zdrowia. Co do tego wszyscy musimy być zgodni. Jeśli zaczniemy liczyć, to wyliczymy, że nakłady na ochronę zdrowia utrzymują się od 1992 r. na poziomie niskim, mniej więcej nieco niższym niż inflacja, a w ubiegłym roku nieco przekroczyliśmy poziom inflacji, a obecnie może te nakłady minimalnie wzrosną. Dotyczyć to będzie części 85. Ta część jest trochę lepiej dofinansowana. Wzrost jest tu większy, jest on jednak minimalnie tylko większy.</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#KrzysztofKuszewski">Niewątpliwym sukcesem jest wzrost liczby operacji kardiologicznych i przeszczepów, dzieje się to za te same kwoty. Osiągnęliśmy jednak pewną granicę, poza którą dalej nie wyjdziemy. Wykonuje te operacje 80 kardiochirurgów. Nie następuje wzrost kadr, co jest bardzo istotne. Jest to sukces. Nowe kadry do nowych zadań, jest to bowiem droga, z której musimy zejść. Jak to zrobimy? Jak np. będziemy dializować, skoro mamy taki rozwój dializoterapii, jak państwo wiedzą. Są to dylematy. Część spraw chcemy przenieść do budżetów wojewodów, bo relatywnie budżet po stronie wojewodów jest odrobinę lepszy. Tam umieściliśmy 20% pieniędzy na tzw. programy.</u>
<u xml:id="u-45.10" who="#KrzysztofKuszewski">Nie widzę innego wyjścia jak przypływ pieniędzy przy drogich technologiach. Mówię to państwu wprost. Nie chcę cytować pani poseł Seferowicz, ale mam również ksero z pani wypowiedzi z 1992 r., kiedy pani mówiła, że po prostu na wszystko nie starcza. Tak jest zawsze, tylko że technologie każdego roku rozwijają się.</u>
<u xml:id="u-45.11" who="#KrzysztofKuszewski">Dziś technologia medyczna jest droższa, lekko licząc każdego roku drożeje o 14–16%. Na świecie wszyscy o tym wiedzą. Rosną ceny technologii i leków, bo wprowadza się nowe technologie i nowe leki.</u>
<u xml:id="u-45.12" who="#KrzysztofKuszewski">Udaje nam się leczyć ludzi, którzy dawniej umierali. Od dwóch lat udaje nam się zahamować spadek długości życia mężczyzn w wieku produkcyjnym. To kosztuje.</u>
<u xml:id="u-45.13" who="#KrzysztofKuszewski">Z budżetu wszyscy jesteśmy niezadowoleni, a z drugiej strony nie wiadomo, skąd miałby on być lepszy. Jeżeli nie chcemy już na wstępie dopuścić w ogóle myśli, że do tego budżetu dołożymy pieniądze, które dziś idą w systemie nieformalnym, o czym mówił pan dr Wutzow.</u>
<u xml:id="u-45.14" who="#KrzysztofKuszewski">Jeżeli nie spróbujemy włączyć mechanizmów rynkowych i wpuszczenia tych pieniędzy na rynek, to obawiam się, że nie będzie stać nas na drogie technologie. Wydaje nam się, że jest to jeden ze sposobów, że udaje nam się utrzymać ochronę zdrowia. Mam tu na myśli fakt, że pieniądze wpływają nieformalnie.</u>
<u xml:id="u-45.15" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym jeszcze wrócić do sprawy leków. Rzeczywiście w lipcu 1996 r. wejdzie 7% VAT na leki. Chciałbym uspokoić panią poseł Sienkiewicz, że nie będzie to 50% wzrost cen leków. Mamy bowiem nową politykę dotyczącą leków, została przyjęta ustawa, która wprowadza mechanizmy ograniczające ceny. Wiemy, że społeczeństwo poniosło skutki polityki w dziedzinie farmacji z roku 1991 i 1992. Całkowicie sprywatyzowaliśmy tę dziedzinę. Musieliśmy to zrobić, bo nie było leków. Teraz mamy leki, ale nie mamy pieniędzy. Trzeba z tej sytuacji po prostu jakoś wyjść.</u>
<u xml:id="u-45.16" who="#KrzysztofKuszewski">Nie chodzi tu o to, żeby mówić, że ktoś to zrobił źle czy na złość. Po prostu była to pierwsza z dziedzin, która sprywatyzowała się.</u>
<u xml:id="u-45.17" who="#KrzysztofKuszewski">W związku z lekami, chciałem powiedzieć, że trzeba mieć świadomość, że leczenie polskimi lekami jest 7-krotnie tańsze niż leczenie lekami z zagranicy. Są to - w znacznej mierze - leki identyczne.</u>
<u xml:id="u-45.18" who="#KrzysztofKuszewski">Pan Wutzow i pan poseł Medwid mówili o wysokim procencie leków wydawanych w aptekach bez ordynacji lekarskiej. Jak to się dzieje? Przychodzi do apteki pacjent z receptą na polski lek przeciwbólowy i słyszy, że jest lek przeciwbólowy zagraniczny, lek nieco droższy, ale znakomity i ludzie wówczas decydują się na ten zagraniczny lek. W ten sposób właśnie uciekają nam pieniądze.</u>
<u xml:id="u-45.19" who="#KrzysztofKuszewski">Jest to jeden z naszych problemów i stąd jest nowa polityka dotycząca leków, stąd jest receptariusz szpitalny, stąd jest receptariusz ambulatoryjny, stąd jest rejestr usług medycznych, tak zwalczany, zanim jeszcze wszedł w życie. Jednak on wejdzie w życie. Spodziewamy się pewnych mechanizmów, które wydatki na leki ograniczą, ale jednocześnie musimy pamiętać, że każdego roku leki drożeją. Jeżeli zdrożeją one tylko 15,5%, tzn. tak jak jest to przewidziane, to będzie to sukces.</u>
<u xml:id="u-45.20" who="#KrzysztofKuszewski">Pan poseł Pieniądz prosił o pogłębioną analizę dotyczącą zadłużenia. Mówiła na ten temat pani minister Dudzin. Zrobiliśmy bardzo pogłębioną analizę. Powiem krótko, jaka jest nasza opinia na ten temat.</u>
<u xml:id="u-45.21" who="#KrzysztofKuszewski">Jest pewna granica, poniżej której nie można już zmniejszać wydatków rzeczowych. W momencie, kiedy w 37 województwach - mamy to zestawione w programie komputerowym - zaczyna się dalej obniżać nakłady na wydatki rzeczowe, to zadłużenie rośnie. Po prostu dochodzi się do takiej granicy, po przekroczeniu której bez zadłużenia nie można prowadzić placówek. Różne są metody: nie płacą ZUS, nie płacą za prąd, za wodę itd. Faktem jest, że takie sprawy dzieją się.</u>
<u xml:id="u-45.22" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałem powiedzieć, że istnieje analiza. 8 województw w Polsce powoduje 50% zadłużeń, są to województwa duże, uniwersyteckie. Są inne województwa, w których na skutek niewprowadzenia pewnych zmian trzy, cztery lata temu doszło do ogromnych zadłużeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanKopczyK">Panie ministrze, przepraszam, że wpadam w słowo, ale pan minister powiedział, że nie wolno zejść do pewnej granicy. W którym punkcie obecnie jesteśmy?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofKuszewski">W 37 województwach następuje sytuacja, w której istnieje utrzymujące się na pewnym poziomie zadłużenie. Z zeszłego roku wyszliśmy w województwach z 5 bln starych zł zadłużenia. Gdybyśmy nie oddłużyli ochrony zdrowia, to wyszlibyśmy z tamtego roku z 12 bilionowego zadłużenia. Bardzo dokładnie wykazał to Poznań podczas spotkania z wicepremierem Kołodko.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#KrzysztofKuszewski">Wyszliśmy więc z 5 bilionowym zadłużeniem z ubiegłego roku i to zadłużenie w budżetach wojewodów podwoiło się do chwili obecnej. Wymagalne zadłużenie jest w tej chwili na poziomie 12 bln zł. Tak przedstawia się sytuacja.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#KrzysztofKuszewski">Jeśli chodzi o wydatki rzeczowe, to jest chyba najsłabszy element budżetu. Dorównują im, jeśli chodzi o zadłużenie, wydatki na leki. Zatem leki i wydatki rzeczowe to najsłabsze elementy w finansowaniu. Różnie przedstawia się to w różnych województwach. Są województwa, które notują spadek zadłużenia, a są województwa, które notują wzrost zadłużenia. Dotyczy tego analiza z ostatnich 3 lat, którą posiadamy. Mamy dwa województwa, które w trzech kolejnych latach notują stały wzrost zadłużenia. Zastanawiamy się dlaczego tak jest. Chętnie przedstawimy tę analizę Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JanKopczyk">Jeśli można przerwać, panie ministrze, bo tę dyskusję możemy prowadzić bardzo długo, być może przydałoby się posiedzenie Komisji na ten temat, to chcę powiedzieć, że zgadzamy się z tym, co pan mówi, że wiemy, iż jest zadłużenie oraz że ono narasta. Wiemy też, że jedne województwa są więcej zadłużone, a inne mniej.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#JanKopczyk">Chcielibyśmy jednak wiedzieć, jak państwo to wszystko widzą, w jaki sposób monitorowanie zadłużeń przetworzyć tak, żeby zaproponować jakieś wyjście i przekonać Ministerstwo Finansów, że tutaj musi znaleźć się jakieś wyjście. Nie dyskutujmy już, bo to nie jest przedmiotem naszych dzisiejszych obrad. Jeśli mogę prosić, to chciałbym usłyszeć odpowiedzi na pozostałe pytania, bo jeszcze nie w stosunku do wszystkich pytań one padły.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#KrzysztofKuszewski">Mówiłem tak długo o zadłużeniu, bo pytania o nie powtarzały się niemal we wszystkich wypowiedziach.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#KrzysztofKuszewski">Nie będę już wracać do alokacji. Odpowiem teraz na pytanie dotyczące sanepidów. Otóż zostały one przeniesione, na własne życzenie, do budżetu centralnego. Była to jedna z głupszych decyzji. Faktem jest, że sanepidy mają pieniądze jedynie z budżetu centralnego, który jest ograniczony, tak jak państwo to widzicie. Sanepidy nie mogą więc korzystać z tego co mają i są scentralizowane. To jest wbrew reformie. Muszą mieć to w swojej gestii, co będą robić dla samorządów, jak również to, co będą robić dla wojewodów. Jednocześnie muszą być niezależnymi organami, bo są organami państwowymi. Kiedy sanepidy wrócą do takiej sytuacji, to zapewne finansowanie zmieni się. Ta zmiana została wykonana na życzenie sanepidu, przeciwstawiałem się temu, niestety - nieskutecznie.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#KrzysztofKuszewski">Przejdę teraz do spraw pogotowia ratunkowego. Powracająca ze statusu zakładu budżetowego do statusu jednostki budżetowej stacja w Kielcach, to jest porażka reformy. Nie ma się z czego cieszyć. To było wyśmienite posunięcie, wykonane na podstawie logicznych przesłanek. Niestety obcięto wtedy, nie będę już mówić, kto i dlaczego, z trzech lat oszczędzone etaty kolegom w Kielcach. A przecież pojawili się tam lekarze kontraktowi, czas dojazdu pogotowia skrócił się z 15 minut do 7 minut, tam pojawiła się komputeryzacja bez dodatkowych nakładów finansowych. To wszystko zostało po prostu zniszczone. Jeżeli ten eksperyment nie uda się po raz drugi w Kielcach, to może uda się gdzie indziej.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#KrzysztofKuszewski">Pan poseł Balicki pytał, co z ruchem hospicyjnym. Nie ma w centralnym budżecie ruchu hospicyjnego, ponieważ hospicja nie są budowane centralnie i nie powstają kolejne hospicja w skali kraju. Hospicja są finansowane różnie, albo przez stowarzyszenia, albo z pieniędzy wojewodów.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#KrzysztofKuszewski">Mamy w kraju 176 łóżek hospicyjnych, powinniśmy mieć co najmniej jedno łóżko na 20 tys. mieszkańców. To jest elementem naszego programu restrukturyzacji szpitali.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym jeszcze powiedzieć państwu, dlaczego ograniczono środki na stowarzyszenia. Może to wskazywać, że chcemy coś scentralizować. Nie, proszę państwa, z tego budżetu finansujemy tylko stowarzyszenie ogólnopolskie. Pamiętacie państwo nasze posiedzenie z Najwyższą Izbą Kontroli, podczas którego zarzucano nam, że szastamy pieniędzmi. Pani poseł Sienkiewicz słyszała, kiedy tłumaczyłem się na posiedzeniu innej sejmowej komisji z tego samego problemu. Wprowadziliśmy zasady dostępu do tych pieniędzy. Oczywiście chcielibyśmy, żeby tych pieniędzy było więcej. W tym roku, mimo ograniczonych środków udało się jeszcze pomóc trzem stowarzyszeniom. Jest to kwestia krótkiej kołdry.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Po prostu organizacjom pozarządowym najlepiej żyje się z pieniędzy rządowych. Takie było resume wszystkich kontroli NIK, które również analizowała Komisja Polityki Społecznej. Złotówka nie rozmnaża się, a idzie wręcz na zupełnie inne cele. Przepraszam za ten wtręt.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#KrzysztofKuszewski">Zatem nie jest to żadne ograniczanie celowe działalności stowarzyszeń.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#KrzysztofKuszewski">Przechodzę do sprawy ubezpieczeń zdrowotnych i rejestru usług medycznych. Pan poseł Balicki powiedział - przepraszam, że muszę to powiedzieć - po prostu nieprawdę. Nikt nie robi czegoś takiego, żeby robić sobie na złość, robić inaczej rejestr usług medycznych, a inaczej potem robić ubezpieczenia. Dzisiaj są województwa, a w województwach są ZOZ. Natomiast rejestr usług medycznych jest budowany nowocześnie, jako tzw. sieć od dołu. Jest to typowa sieć informatyczna budowana od dołu, zdecentralizowana. Takie będą polskie ubezpieczenia. Naprawdę proszę nie myśleć, że chcemy w naiwny sposób wyrzucać publiczne pieniądze. Przy okazji chciałbym powiedzieć, że książeczka zdrowia nie podoba się, bo jest z papieru. Gdyby to była jakaś nowoczesna karta, to koszty były 3-krotnie większe. Mamy obliczenia na ten temat, a każdy świadczący usługi musiałby mieć u siebie końcówkę komputera. Wydaje mi się więc, że ktoś, kto pisał opinię na ten temat, po prostu na tym się nie znał. Niedobrze, że posłowie korzystają potem z takich opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanKopczyk">Jeżeli ktoś nie usłyszał na swoje pytania odpowiedzi, to proszę o powtórzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym odpowiedzieć na jeszcze jedno pytanie. Centrum „Jesteśmy” o które pytała pani poseł Dmochowska, to jest centrum dla młodzieży nadwrażliwej i nieprzystosowanej, która może nauczyć się poruszać w normalnym życiu. Jest to centrum dla młodzieży w wieku dojrzewania. Jego zorganizowanie wiele nie kosztuje. To bardzo ładna idea prof. Dąbrowskiego sprzed wielu lat, którą teraz udało się zrealizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JanKopczyk">Chciałbym prosić o odpowiedź na piśmie, jak została wydatkowana rezerwa 600 mld zł, zapisana w ustawie budżetowej obecnie obowiązującej. Jest to rezerwa na uzupełnienie wydatków rzeczowych w budżetach wojewodów. Jest tu informacja, że do września br. rozdysponowano małą część tej rezerwy. Chcemy mieć stosunek do tej rezerwy, która jest w projekcie budżetu na przyszły rok w niższej kwocie.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JanKopczyk">Nie wiem, dlaczego w odpowiedziach nikt nie podchwycił wątku inwestycji centralnych finansowych z budżetów wojewodów. Mówiłem o tym dosyć długo. Wspominał o tym również poseł Jurgielaniec.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#JanKopczyk">Pan minister Guglas opowiadał i wyjaśniał sprawy dotyczące inwestycji centralnych, ale finansowych z budżetu ministra zdrowia. Dziękujemy za te wyjaśnienia. Jednak nie wiem, czy Ministerstwo Zdrowia nie obejmuje tych spraw swoim szczególnym zainteresowaniem, czy może ma za mały wpływ na te sprawy, albo nie ma wpływu. Pytam więc jeszcze raz: jaki jest wpływ ministerstwa, na jakiej zasadzie odbywa się konstrukcja tych wydatków? Dlaczego jest tak, że wznawia się inwestycję w Radomsku, która nie była realizowana przez kilka lat, była zawieszona przez władze lokalne (widocznie nie była tak bardzo potrzebna). Piotrkowskie jest województwem o zupełnie średnim wskaźniku łóżkowym. W Radomsku jest zrobiony jedynie wykop pod budynek główny, a przeznacza się tam 57 mld starych zł. Jednocześnie inwestycja będąca prawie na ukończeniu dostaje ponad 40 mld starych zł. Kto i jakimi kryteriami kieruje się w tych sprawach?</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#JanKopczyk">Pan minister Kuszewski mówi o reformie i ja bardzo cieszę się, że dochodzimy do parametryzacji wydatków na kadrę. Jednak nie tylko trzeba parametryzować kadrę, ale również bazę. Trzeba to robić prowadząc jakąś politykę inwestycyjną. Mówiliśmy o tym wielokrotnie. Jednak do tej pory nie wyłoniono żadnych kryteriów, żadnych racjonalnych przesłanek. Trzeba by zastosować chociażby taki wskaźnik jak liczba łóżek na 10 tys. mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#JanKopczyk">Dla przykładu przytoczę tu dane z projektu. Średnia w kraju wynosi 55 łóżek na 10 tys. mieszkańców. Województwo łódzkie ma najwyższy wskaźnik, tzn. 76 łóżek. Na rok 1996 przewiduje się nakłady wynoszące 16 mln nowych zł na ogromny obiekt - 1600 łóżek. Tymczasem woj. ostrołęckie ma najmniejszy wskaźnik, wynoszący 34,3 łóżka na 10 tys. mieszkańców. Na dwa obiekty w tym województwie przeznacza się tylko 5 mln nowych zł.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#JanKopczyk">Jakby nie patrzeć na pięć pierwszych pozycji we wskaźniku łóżkowym, to wszędzie prowadzone są inwestycje szpitalne i przebiegają one wcale nie najgorzej. Jeżeli chodzi o pięć najniższych pozycji, to nie ma tam zbyt dużych sum na inwestycje. Nie rokuje się nadziei, że te inwestycje zostaną zakończone. A przecież wszystko zależy od pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#JanKopczyk">Ponieważ ze strony Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Finansów ani ze strony innych agend rządowych, nie widać żadnego programu, który mógłby rokować wyrównywanie dysproporcji za kilka lat, to sądzę, że te sprawy powinny stać się przedmiotem szczególnego zainteresowania sejmowej Komisji Zdrowia, a może nawet Najwyższej Izby Kontroli. Naprawdę jest to kolejny budżet, w którym nie widać żadnej myśli przewodniej w polityce inwestycyjnej. Tymczasem powinna ona być elementem całej polityki zdrowotnej, podobnie jak polityka kadrowa. Musi to być elementem wprowadzania reform.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#KrzysztofKuszewski">Myślę, że pan przewodniczący jak zwykle ma dużo racji. Chciałbym jednak pokazać pewne mechanizmy. Przepraszam, ale to nie jest tak, że nie ma tu żadnej myśli, tylko sprawa jest dość skomplikowana. Spróbuję powiedzieć jak to wygląda. Mianowicie panowie wojewodowie występują do CUP. Centralny Urząd Planowania wspólnie z Ministerstwem Finansów ustala, jak będą wyglądać inwestycje. My często opiniujemy te propozycje.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym wspomnieć o jednej sprawie - pozwoliliśmy sobie rozesłać do lekarzy wojewódzkich, do wojewodów i do lektorów program restrukturyzacji łóżek szpitalnych, który zakłada wyrównanie tego standardu, żeby poprawić sytuację.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#KrzysztofKuszewski">Pragnę też powiedzieć, że wskaźnik liczby łóżek jest bardzo mylący. Jeżeli zdarza się, że są to stare zdekapitalizowane łóżka, które już nie nadają się na łóżka szpitalne w końcu XX wieku, to czasem lepiej wybudować nowe obiekty, a stare lepiej przeznaczyć na szpitale długiego pobytu lub na hospicja.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JanKopczyk">Tak można postępować w katowickim, w łódzkim i w województwach, które mają dużą liczbę łóżek. Tam można organizować tanie łóżka opieki alternatywnej. Wszyscy o tym wiemy i ministerstwo do tego zachęca. Jednak jak ma to zrobić województwo, które ma wskaźnik łóżek poniżej średniej krajowej, jak ma to zrobić województwo, które ma liczbę łóżek poniżej wskaźnika liczby łóżek ostrych, nie mówiąc o wszystkich tanich łóżkach? Tego naprawdę nie da się zrobić.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#JanKopczyk">Jest też problem, jak w takiej sytuacji, kiedy nie ma dostatecznej liczby łóżek w województwie wykonać zalecenie ustawy o ochronie zdrowia psychicznego? Są województwa, które w ogóle nie mają łóżek psychiatrycznych, np. woj. łomżyńskie. Trzeba jak najszybciej wdrażać długofalową politykę, trzeba to było robić rok czy dwa lata temu. Trzeba było wtedy wdrażać długofalową politykę inwestycyjną, pozwalającą na wyrównanie tych dysproporcji. O to cały czas nam chodzi.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#JanKopczyk">Prosiłbym o odpowiedź na pytanie, jaki jest wpływ ministra zdrowia i opieki społecznej na te sprawy? Pan minister nie dzieli, tylko opiniuje. Wojewodowie zgłaszają zapotrzebowania.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#JanKopczyk">Chcę powiedzieć, że mój wojewoda potrzebował na ten rok 16 mln nowych zł, a dostał 4,9 mln zł. Co z tego wynika? Wynika to, że w następnej ustawie budżetowej będzie zapisany termin realizacji inwestycji szpitalnych, np. 2005 r. Jaki to ma sens? Jednocześnie wznawia się niektóre inwestycje. Ta myśl, o której mówił pan minister, może gdzieś więc jest, ale jest ona dość pokrętna.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#JanKopczyk">Sądzę - proszę państwa - że w tej sprawie nie uzyskamy wyjaśnień. Postuluję, aby jedno jedno z bliższych posiedzeń Komisji poświęcić tej problematyce.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#JanKopczyk">W związku z tymi sprawami, chcę również poinformować, że do Komisji zwróciły się dwie grupy posłów z problemami inwestycyjnymi. Jest to grupa posłów z ziemi łomżyńskiej, która prosi o poparcie wniosku w sprawie włączenia ich inwestycji do wykazu inwestycji centralnych, ponieważ ta inwestycja była jeszcze w 1995 r. w tymże wykazie. Do wykończenia tej inwestycji brakowało 390 mld starych zł. Środki te częściowo uzupełni wojewoda. Budżet przeznaczył jakąś kwotę, szpital jest nie skończony, kontrakty w toku realizacji. Myślę, że wniosek jest uzasadniony, ale posłowie z łomżyńskiego nie piszą, gdzie widzą źródło finansowania, a przecież za zaliczeniem do wykazu do inwestycji centralnych muszą iść środki. Przedstawiam Komisji ten wniosek i zastanowimy się, jak się do niego ustosunkować.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#JanKopczyk">Drugi wniosek to wniosek grupy posłów konińskich. Jest to wniosek o zwiększenie wydatków inwestycyjnych na budowę szpitala miejskiego w Koninie o 10 mln nowych zł. Uzasadnienie jest też państwu znane. Powiem tylko w skrócie, że województwo to ma najniższy wskaźnik łóżek na liczbę mieszkańców, stary szpital w Koninie jest zdekapitalizowany, że po wprowadzeniu programu oszczędnościowego jest możliwość zrezygnowania z wielu obiektów, typu hotel dla pielęgniarek.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#JanKopczyk">W Koninie jest taka sytuacja, że w 1991 r. uruchomiono blok przychodni specjalistycznych, blok łóżkowy jest w stanie surowym zamkniętym i jest już tam centralne ogrzewanie. W bloku diagnostyczno-zabiegowym prowadzi się roboty wykończeniowe. Trzeba wykończyć jeszcze kuchnię i pralnię i jedną linią technologiczną. Wtedy w zasadzie będzie można przyjmować chorych. Miejsc będzie 250. Jest to realne w 1997 r., ale pod warunkiem finansowania w takiej wysokości, o którą składamy wniosek.</u>
<u xml:id="u-56.8" who="#JanKopczyk">Mogę jeszcze dodać, że dla przyspieszania budowy pozyskano środki w wysokości kilku miliardów od miejscowych zakładów pracy. Wojewoda z rezerwy również przeznacza tyle, ile może, ale wciąż jest to jeszcze za mało. Bardzo proszę o przychylenie się do tego wniosku. Źródła finansowania wskażę jutro podczas głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#GrzegorzCygonik">Jutro również zgłoszę wniosek. Zostałem poproszony przez władze miasta Raciborza o to, aby zwiększyć nakłady z budżetu wojewody na budowę szpitala miejskiego w Raciborzu. Wyraźnie widząc w wykazie inwestycji niedoszacowanie, chcę powiedzieć, że data zakończenia tej budowy nie może być dotrzymana, gdyż ta kwota, która została przyznana, jest po prostu śmieszną w stosunku do potrzeb kwotą. Jutro będzie odpowiednia poprawka, łącznie ze wskazaniem źródła finansowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#SewerynJurgielaniec">Jeżeli można, to chciałem tylko przypomnieć - choć nie wiem, czy coś się nie zmieniło - że jeżeli wchodziło w rachubę finansowanie z budżetu centralnego, to przede wszystkim były finansowane te inwestycje, które miały najdalej zaawansowane prace. Jeżeli uważacie państwo, że trzeba to zmienić, tzn. oprócz kryterium zaawansowania budowy dodać kryterium łóżkowe, to uważam, że trzeba na ten problem spojrzeć, biorąc pod uwagę te dwie kwestie. Gdybyśmy bowiem kierowali się jedynie kryterium łóżkowym, to ja pierwszy krzyczałbym, że trzeba dać pieniądze dla szpitala w Koszalinie. Jednak w koszalińskim województwie zaawansowanie robót inwestycyjnych jest niewielkie. Dlatego też tej sprawy tutaj nie zgłaszałem. Realizujemy inwestycje szpitalne małymi krokami, korzystając z tego funduszu, który jest wyznaczony przez centralę, jako zadanie ujęte w planie centralnym. Robimy to małymi etapami, zdając sobie sprawę, że są inne potrzeby, w innych miejscowościach.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#SewerynJurgielaniec">Wydaje mi się, że jeżeli w ten sposób spojrzymy na te problemy, tzn. weźmiemy pod uwagę zaawansowanie inwestycji i potrzeby łóżkowe, to będzie można przyjąć system pewnego logicznego finansowania budowy szpitali na terenie całego kraju.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#SewerynJurgielaniec">Chciałbym jeszcze wrócić, jeśli pan minister pozwoli, do pytania dotyczącego alokacji środków i do pytania dotyczącego liczby etatów. Czy to się wiąże z odejściem ludzi z pracy? Czy to się wiąże z zabraniem pieniędzy? Jeżeli wiąże się to z zabraniem pieniędzy, to nie jest to dobre. Wydaje się, że wtedy należałoby pomyśleć o innych rozwiązaniach. Jesteśmy bowiem posłami wybranymi przez ludzi i powinniśmy bronić ludzkich potrzeb. Wydaje mi się, że w tym układzie i w tej opcji politycznej, jak jest w tej chwili w kraju (my przecież nazywany się socjalistami), powinniśmy brać szczególnie pod uwagę potrzeby socjalne.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#SewerynJurgielaniec">Prosiłbym więc o podanie mechanizmów w kwestii środków na etaty, które mają być przemieszczone z jednego województwa do drugiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#IzabellaDudzin">25% etatów przeznaczonych na lecznictwo ambulatoryjne zostało objęte tą metodą. Zostało nią również objęte 25% środków rzeczowych. Jest to więc 1/4, a nie wszystkie środki. W 12 województwach liczba etatów z pieniędzmi na te etaty zostało objętych tą metodą, czyli ze średnimi, tak jak to liczymy w ustawie budżetowej, zostało zdjętych z tych województw. Te etaty i pieniądze z tymi etatami zostały przeznaczone tam, gdzie brakuje środków.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#IzabellaDudzin">W województwach, w których zdejmowane są etaty, od lat obserwowało się niewykorzystanie etatów. Dla przykładu w woj. warszawskim gdzie zdejmuje się 890 etatów, jest ponad 4 tys. niewykorzystanych etatów. Te środki rozdzielone są na województwa.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#IzabellaDudzin">Jeśli zderzymy wynagrodzenia lekarzy w tych województwach gdzie jest większa liczba etatów niż faktycznie zatrudnionych, z tymi, w których brakuje środków na etaty, to ta dysproporcja jest bardzo duża. Niekoniecznie musi to oznaczać wyrzucenie lekarzy na bruk. Wojewoda siedlecki np. złożył taką deklarację, że od zaraz może przyjąć 30 lekarzy, w tym jednego profesora, któremu da mieszkanie. Siedlce są tylko o godzinę drogi od Warszawy.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#IzabellaDudzin">Takie ruchy, niestety, będą musiały być robione. Jeżeli tego nie zrobimy, jeżeli przesuniemy tylko puste etaty, to jeszcze bardziej pogłębimy tę dysproporcję, która występuje w tej chwili. Mam tu na myśli dysproporcję w średniej wielkości faktycznych wynagrodzeń na jeden etat. Jeżeli chcemy naprawę reformować, to nie można zdejmować etatów, a pozostawiać wynagrodzenia. Puste etaty nie są nikomu potrzebne. Ważne jest to, aby był to etat dobrze opłacany. Mówiąc „dobrze opłacany” mam tu na uwadze przynajmniej płace na średnim poziomie.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#IzabellaDudzin">Wydaje mi się, że w naszym interesie jest to, aby opieka ambulatoryjna, właśnie ambulatoryjna, a nie szpitalna, była na wyrównanym poziomie dla wszystkich mieszkańców naszego kraju. To do tego prowadzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#SewerynJurgielaniec">Chciałbym zapytać, czy istnieje niebezpieczeństwo zwolnień grupowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#KrzysztofKuszewski">Nic mi na ten temat nie wiadomo. Wojewodowie napisali do nas, bo chcą mieć tarczę przed swoimi związkami zawodowymi. Resort na pewno zbierze za to, że jest to zła metoda, ale lepszej jeszcze nikt na świecie nie wymyślił. To jest tak jak z demokracją. Nikt nic lepszego nie wymyślił, choć w niej dzieją się błędy.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#KrzysztofKuszewski">Naprawdę z wielką pokorą podchodzimy do wszystkich zgłoszonych tu uwag. Wydaje się jednak, że ta metoda jest najprostsza. Żeby uspokoić pana posła, to chcę powiedzieć, że np. w woj. katowickim z 57 tys. etatów, z których bardzo dużo jest nie wykorzystanych, odbieramy tylko 351 etatów. Rozdamy te etaty na okoliczne województwa, które mają ich za mało. Naprawdę tego nikt nie odczuje.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#KrzysztofKuszewski">Jeśli ktoś zrobi grupowe zwolnienia, to będzie człowiek, który nie potrafi zarządzać. To będzie źle świadczyło o tym kierowniku. Może wziąć te etaty ze szpitala, a nie z opieki podstawowej. Wtedy na pewno tego nikt nie odczuje w jego województwie, a etat ten zostanie dobrze wykorzystany w województwie, gdzie brakuje środków. Taki etat przyda się np. tam, gdzie uruchamiany jest szpital. Chcę też powiedzieć, że te pieniądze wrócą do województwa, które niegdyś je przekazało, jeśli to województwo będzie miało konkurencyjne usługi medyczne, np. specjalistyczne usługi ambulatoryjne. Jest to po prostu element rynku. Nie wiem, czy potrafiłem państwa przekonać, ale innego sposobu na reformowanie niestety nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#ElżbietaSeferowicz">Chciałabym tylko zapytać pana ministra o pewne sprawy. Dowiedzieliśmy się w tej chwili konkretnie, że w 12 województwach będą zmniejszone środki, a kadra i tak w tej chwili zostanie. Trzeba powiedzieć jasno i otwarcie, że musi to spowodować albo obniżenie płac w stosunku do tych, które są w tej chwili, albo zmniejszenie zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#ElżbietaSeferowicz">Zgadzam się z panem ministrem, że musi być racjonalizacja zatrudnienia. Jednak musi to być zrobione tak, w takiej sytuacji, kiedy pieniądze idą za pacjentem, kiedy może powstać rynek, kiedy może powstać konkurencja, a nie w tym momencie. W tym momencie bowiem powoduje to obniżenie zarobków i obniżenie zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#ElżbietaSeferowicz">Panie ministrze, przeraża mnie to, co pan mówi. Obniżenie środków na wydatki rzeczowe dla szpitali, kiedy pacjent już prawie wszystko przynosi sam do szpitala, to jest przerażające. Czy pan miał kogokolwiek ze swojej rodziny w zwykłym szpitalu? Czy pan wie, co może spowodować tam obniżenie choćby o jeden grosz środków? Nie można tego robić tylko dlatego, że tam jest więcej czy mniej łóżek na ileś tam tysięcy mieszkańców. To jest teoretycznie słuszne, ale nie w tym momencie, w takim momencie, jaki obecnie jest i przy takiej jak obecnie jest organizacji opieki zdrowotnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#KrzysztofKuszewski">Ja nic takiego nie mówiłem. Myśleliśmy tylko o tym, żeby alokować środki w szpitalach i robiąc przepływy, uwzględnić również wydatki rzeczowe. W tym roku robimy przepływy - rzeczywiście - na 25%.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałem tylko powiedzieć, że naprawdę nie oznacza to zwolnienia nikogo, bo ruch kadrowy w woj. katowickim jest wielokrotnie większy, niż to, co my robimy. To oznacza po prostu niezatrudnienie kogoś w którymś miejscu. Myślę, że w tak dużych populacjach jest jak zarządzać.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanKopczyk">Żeby złagodzić przeczucia, że będzie źle, chcę powiedzieć, że liczba osób, które odchodzą w sposób naturalny w dużych województwach, jest zbliżona do liczby planowanych przesunięć. Natomiast rozumiem, że jest to niezbyt korzystne dla pracowników i rozumiem protesty związków zawodowych. Jednak myśl alokowania środków pojawia się od dawna. Abstrahując od metody liczenia, zawsze brakowało odważnego, który by to chciał wprowadzić w praktyce. W tej chwili pojawiło się trochę odwagi, a już są sprzeciwy. Jednak jest taka rola w tym ministerstwie. Każde reformowanie, każde obiektywizowanie wydatków polega na tym, że ktoś będzie miał więcej, a inny mniej. Będą różnego rodzaju protesty z różnych środowisk, ale sądzę, że nie trzeba się tym już dzisiaj zajmować. Jest to inna kwestia.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#IzabellaDudzin">Mamy przykład wojewody, który przed tym, zanim informacja o tych środkach została mu przedstawiona w taki sposób, że zaczął się tym zajmować, wnosił do nas o przeniesienie etatów z naszej części o innej, z ochrony zdrowia do opieki społecznej. Nie zgodziliśmy się na to. Z chwilą, kiedy weszła nowa alokacja i temu wojewodzie zdejmuje się kilka etatów, podniósł on bardzo duży krzyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#SewerynJurgielaniec">Dodam jeszcze, że w szpitalach woj. koszalińskiego pacjent nic nie musi przynosić do szpitala. Jak dotąd, dostaje wszystko na miejscu.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Od 1989 r. obserwuję debaty związane z budżetem Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Teatr jest zupełnie ten sam, tylko czasem zmieniają się aktorzy. Dokładnie powtórzyła się ta sama scena. Pan dyrektor Długołęcki te wskaźniki, które ja prezentowałam jako negatywne, zinterpretował jako superpozytywne, ja głosiłam larum na programy zdrowotne, pani minister Dudzin mówi, że wręcz przeciwnie, pan minister Kuszewski płacze nad sztucznymi nerkami i sercami, a ktoś inny twierdzi, że będzie bardzo dobrze.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Panie przewodniczący, musiałabym powtórzyć wszystkie pytania, powtórzyć je od początku, ponieważ ani na jedno nie otrzymałam rzetelnej odpowiedzi, rozpoczynając od AIDS poprzez narkomanię, a kończąc na „z”, jak „zatrudnienie”. W ogóle, w najmniejszym stopniu nie mogę głosować za poparciem tego budżetu, ponieważ żadne z moich zastrzeżeń, z moich wątpliwości, pytań nie zostało zaspokojone, nie zostało zrealizowane czy wyjaśnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JanKopczyk">Kończąc na dzisiaj - bo myślę, że spotkamy się jutro, żeby uzgodnić stanowisko i przegłosować opinię - przypominam jeszcze nasze postulaty. Pani poseł Sienkiewicz zażądała rozpisania sumy przeznaczonej na programy w ogóle na poszczególne programy. Prosimy państwa o ten materiał. Przypominam też o prośbie pana Balickiego. Ja prosiłem o informację dotyczącą wydatków z rezerwy na wydatki rzeczowe.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#JanKopczyk">Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>