text_structure.xml
106 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#SewerynJurgielaniec">Tematem dzisiejszego spotkania jest rozpatrzenie projektu ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu. Podkomisja w swoim sprawozdaniu przygotowała tekst jednolity i chciałbym, abyśmy w dniu dzisiejszym wnieśli ewentualne uwagi. Byłoby dobrze, żebyśmy to dzisiaj zakończyli, by jak najszybciej wprowadzić tę ustawę w życie. Przystąpię od razu do czytania kolejnych artykułów ustawy. Tekst jednolity brzmi następująco: „W celu przeciwdziałania uzależnieniu od używania tytoniu oraz ochrony zdrowia przed jego następstwami stanowi, co następuje:”. Czy macie państwo jakiekolwiek uwagi do tego wstępu?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StefanCebulski">Czy sformułowanie „uzależnienie od używania” jest poprawne językowo? Zderzają się tu wyrazy „uzależnienie” i „używanie”. Czy jednego z tych wyrazów nie można by było zastąpić synonimem?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#SewerynJurgielaniec">Wydaje mi się, że wyraz „uzależnienie” jest najodpowiedniejszy. Często mówiliśmy o tym, że nikotyna jest jak narkotyk. My papierosa nie nazywamy narkotykiem, ale ludzie uzależniają się od nikotyny, co jest udowodnione i nie ulega najmniejszej wątpliwości. Dlatego wyraz „uzależnienie” jest bardzo istotny. Może „w celu przeciwdziałania uzależnieniu od tytoniu”?</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#SewerynJurgielaniec">Czy macie państwo jeszcze inne uwagi, żeby sformułowanie to było do przyjęcia?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewĆwiąkalski">Wydaje się, że powinien wypowiedzieć się językoznawca, ale mówi się uzależnienie od alkoholu i uzależnienie od narkotyków, w związku z tym przypuszczalnie może również być uzależnienie od tytoniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#SewerynJurgielaniec">Jest to tylko kwestia formalna, nie wynikają z tego żadne merytoryczne sprawy. Pozostawmy to językoznawcy i po zasięgnięciu jego opinii uznacie państwo czy jest to do przyjęcia. Kto jest za tą propozycją?</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#SewerynJurgielaniec">W głosowaniu 13 posłów opowiedziało się za, głosów przeciwnych i wstrzymujących nie było.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MariaDmochowska">Czy nie mogłoby to brzmieć: „w celu ochrony zdrowia przed następstwami używania tytoniu”?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#SewerynJurgielaniec">Pani poseł, zanotowałem pani wniosek i tak jak mówiłem, opracujemy ostateczną wersję przy udziale językoznawcy.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#SewerynJurgielaniec">Czytam tekst art. 1: „Organy państwowe i organy samorządu terytorialnego są obowiązane do podejmowania działań zmierzających do ochrony zdrowia przed następstwami używania tytoniu oraz mogą wspierać w tym zakresie działalność medycznych samorządów zawodowych, organizacji społecznych, fundacji, instytucji i zakładów pracy, a także współdziałać z kościołami i związkami wyznaniowymi”.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#SewerynJurgielaniec">Jeżeli macie państwo stary projekt to widać, że wprowadzone są pewne zmiany. Chciałbym zapytać, czy macie państwo uwagi do art. 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZbigniewĆwiąkalski">Panie pośle, przedstawiłem pisemną opinię, w której proponuję, moim zdaniem, lepsze sformułowanie, dlatego że zwrot „mogą wspierać” nie wnosi praktycznie żadnej treści. Stąd też moja propozycja, by brzmiało to: „powinny współdziałać w tym zakresie z medycznymi samorządami zawodowymi, organizacjami społecznymi...” i dalej bez zmian. „Powinny współdziałać”, bo i dzisiaj mogą wspierać bez żadnej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszZieliński">Są obiekcje do pierwszych wyrazów tego artykułu, w którym jest napisane: „Organy państwowe i organy samorządu terytorialnego”. Przedstawiciele samorządu terytorialnego twierdzą, że ich organy też są organami państwa. Dlatego też proponowałbym, żeby napisać: „Organy administracji rządowej i organy samorządu terytorialnego”. Samorząd jest częścią państwa i jest organem państwowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czy są jeszcze uwagi dotyczącego tego zapisu?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WładysławSzkop">Proponowałbym wyraz „organy” zmienić na „organa”.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#SewerynJurgielaniec">Jest to oczywiście do ustalenia i uwaga ta zostaje przez nas przyjęta. Czy jeszcze ktoś z państwa ma uwagi? Jeżeli nie prosiłbym o przegłosowanie z poprawkami dotyczącymi organów administracji państwowej...</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszParchimowicz">Ja w sprawie zgłoszonej poprawki. Czy organa państwa powinny współdziałać, czy mogą współdziałać? Kwestia ta była szczegółowo dyskutowana. Rzecz w tym, żeby nie stawiać zadań. Określenie „powinny współdziałać” jest zobowiązujące, w ślad za takim zobowiązaniem idą skutki ekonomiczne, co zupełnie zmienia sytuację. Zadania dla rządu i zakres współdziałania, to jest jedna sprawa, a zobowiązania ze skutkami finansowymi, to już zupełnie inna kwestia. Przedstawiciele Ministerstwa Finansów i inni, swego czasu, uważali że nie można tu kreować ekonomicznych skutków finansowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#SewerynJurgielaniec">Rozumiem, że pan doktor sądzi, że określenie „współdziałania” zamiast „wspierania” pociągałoby za sobą skutki finansowe? Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanPieniądz">Mam wątpliwość do zapisu „... są obowiązane do podejmowania działań...” i w drugiej części - „obowiązane do wspierania poszczególnych organizacji, czy instytucji”. Chciałbym zapytać członków podkomisji czy przedstawicieli Ministerstwa Finansów, jaka będzie kompetencyjność w realizacji i jakie są przewidywane ewentualne skutki finansowe?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszParchimowicz">Są ogólne zasady współdziałania z organizacjami pozarządowymi i zasady ich wspierania. Nie musimy ich zmieniać. Dopuszczalność takich zasad jest wystarczająca, aby wspierały organy państwowe w takim zakresie, jaki będzie wynikał z zasadności rzeczowej i możliwości finansowych. Na przykład, jeżeli konkretna inicjatywy uzyska aprobatę, okaże się rzeczowa i celowa społecznie, a będą na to środki, to może być wspierana środkami publicznymi, państwowymi. Jeżeli nie zostanie spełniony jeden z warunków, to wsparcie takie nie będzie możliwe, ale o tym decydują zasady ogólne.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanPieniądz">Mam również wątpliwość w kontekście pozostałych artykułów, szczególnie zakazu sprzedaży. Nigdzie nie jest określone, kto będzie odpowiadał za egzekwowanie tego. Sam zapis bez możliwości egzekwowania, a więc bez ponoszenia określonej odpowiedzialności będzie pod znakiem zapytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszParchimowicz">Jest to pytanie szersze - kto stoi na straży przestrzegania porządku publicznego? Myślę, że w tym momencie nie chodzi o uruchamianie specjalnych służb śledczych, czy dochodzeniowych. Jeżeli chodzi np. o handel, jest Inspekcja Handlowa, są służby miejskie i sądzę, że te służby, które już istnieją są wystarczająco kompetentne do nadzorowania przestrzegania prawa. Nie przewidywaliśmy w tym celu żadnych specjalnych organów.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JerzyMatyjek">Moim zdaniem zapis, który jest w tej chwili, jest dobry bowiem dla organizacji społecznych zajmujących się zwalczaniem nikotynizmu, stanowi podstawę zwracania się do władz o wsparcie. Myślę, że właśnie to jest celem tego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MieczysławPiecka">Chciałem potwierdzić to samo, właściwie pan mnie wyprzedził. Stwierdzenie „mogą wspierać”, jak i końcówka zdania „... a także współdziałać...”, są dobrze sprecyzowane i sądzę, że w art. 1 nie muszą być wskazane organa, które mają to egzekwować. Wiadomo, że są organa zmierzające do egzekucji w zakresie samorządu, jak i w organach administracji. Wydaje mi się, że artykuł ten jest do przyjęcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PiotrKucharski">Czy dobrze zrozumiałem? Znaczyłoby to, że nie przewiduje się żadnego organu administracji rządowej, czy innego organu państwowego, który specjalnie zajmowałby się tą tematyką. Chciałbym otrzymać wyraźną odpowiedź na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#SewerynJurgielaniec">Jeżeli dokładnie zapoznał się pan z ustawą, to tu takiego zapisu nie ma. Wiadomo natomiast, że na szczeblu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, gdzie w rachubę wchodzą zagadnienia typu profilaktyki, te kwestie, oczywiście, będą mogły zostać ujęte.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#SewerynJurgielaniec">Proszę państwa o przegłosowanie art. 1, z poprawką dotyczącą organów administracji rządowej i samorządu terytorialnego, przy pozostawieniu zapisu: „mogą wspierać w tym zakresie działalność medycznych samorządów...” i kończąc „... a także współdziałać z kościołami i związkami wyznaniowymi”. Całość brzmi: „Organy administracji rządowej i samorządu terytorialnego są obowiązane do podejmowania działań zmierzających do ochrony zdrowia przed następstwami używania tytoniu oraz mogą wspierać w tym zakresie działalność medycznych samorządów zawodowych, organizacji społecznych, fundacji, instytucji i zakładów pracy, a także współdziałać z kościołami i związkami wyznaniowymi”.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#SewerynJurgielaniec">Kto z państwa jest przeciw temu zapisowi? Nie widzę. Wobec tego przyjęliśmy taki zapis art. 1.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#SewerynJurgielaniec">Art. 2. „Użyte w ustawie określenia oznaczają:</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#SewerynJurgielaniec">1) „tytoń” - rośliny tytoniowe uprawne rodzaje Nicotiana,</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#SewerynJurgielaniec">2) „wyroby tytoniowe” - wszelkie wyprodukowane z tytoniu wyroby takie, jak papierosy, cygara, cygaretki, tytoń fajkowy, machorka, tabaka i inne zawierające tytoń lub jego składniki, z wyłączeniem preparatów farmaceutycznych zawierających nikotynę,</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#SewerynJurgielaniec">3) „wyroby tytoniowe bezdymne” - wyroby tytoniowe przeznaczone do wąchania, ssania lub żucia lub wprowadzania do organizmu w inne postaci,</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#SewerynJurgielaniec">4) „rekwizyty tytoniowe” - artykuły i przyrządy przeznaczone do używania tytoniu, jak papierośnice, cygarniczki, bibułki papierosowe, urządzenia do zwijania papierosów, fajki i przybory do ich czyszczenia i nabijania, popielniczki, obcinacze do cygar itp. (z wyłączeniem zapalniczek i zapałek).</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#SewerynJurgielaniec">Kto z państwa ma uwagi do art. 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MieczysławPiecka">Mam uwagę do pkt. 3, po „ssania” postawić przecinek i wykreślić „lub”.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StefanCebulski">W pkt. 1 - „rodzaje” proponuję zamienić na „rodzaju”.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofDołowy">Mam pewną wątpliwość biologiczną. Czy chodzi o jeden rodzaj Nicotiana, czy jest więcej rodzajów Nicotiana - jest to systematyka. Pan twierdzi, że jest jeden rodzaj? Nie wie pan. Nie jest to poprawka językowa. Próbuje pan to ograniczyć do jednego rodzaju. Nie wiem, jak to jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JerzyMatyjek">W rodzaju jest wiele gatunków, ale rodzaj jest jeden.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanPieniądz">Mam wątpliwość dotyczącą pkt. 3 „wyroby tytoniowe bezdymne - wyroby tytoniowe przeznaczone do wąchania, ssania, żucia lub wprowadzania do organizmu w innej postaci” - czy w postaci naturalnej, czy może się to kontrowersyjnie odnosić do postaci preparatów farmaceutycznych? Chodzi o jednoznaczną interpretację, bo można to różnie odnosić.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#SewerynJurgielaniec">Prosiłbym zwrócić uwagę na pkt 2, który mówi o wyłączeniu preparatów farmaceutycznych zawierających nikotynę. Pkt 2 „wyroby tytoniowe - ...z wyłączeniem preparatów farmaceutycznych zawierających nikotynę”. To według mnie całkowicie wyjaśnia sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WładysławSzkop">Panie przewodniczący, w pkt. 3 dwukrotnie użyto wyrazu „lub”...</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#SewerynJurgielaniec">Jest to już poprawione.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MariaDmochowska">Chciałam wyrazić wątpliwość, czy bibułka papierosowa - kawałek przyciętego papieru - rzeczywiście jest rykwizytem tytoniowym? Taka bibułka, nieco inaczej przycięta, służy jako ochrona włosów przy trwałej ondulacji. Czy ta bibułka musi być tu wymieniona, czy można by ją było bez szkody dla idei wykreślić?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#SewerynJurgielaniec">Inną sprawą jest to, że dziś bardzo rzadko używa się bibułek do skręcania papierosów. Chciałbym jeszcze wysłuchać opinii państwa w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ZbigniewĆwiąkalski">Chciałbym zwrócić uwagę, że pan poseł słusznie zauważył i to wyjaśnienie, niestety, nie usuwa wątpliwości, że w art. 2 pkt 2 wyłączenie preparatów farmaceutycznych zawierających nikotynę odnosi się wyłącznie do wyrobów tytoniowych bezdymnych. Należałoby zatem albo powtórzyć sformułowanie „z wyłączeniem preparatów farmaceutycznych zawierających nikotynę”, albo oznaczyć dotychczasowy tekst ust. 1 i dodać ust. 2 wyjaśniający, że pkt 2 i 3 nie stosują się do preparatów farmaceutycznych zawierających nikotynę, bo w dalszym ciągu pozostają aktualne wątpliwości pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WitoldZatoński">Pkt 2 formułuje to szerzej - „wyroby tytoniowe”, wszystko jedno, bezdymne czy dymne, natomiast pkt 3 dotyczy tylko wyrobów bezdymnych i jest to jakby zamknięte...</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanPieniądz">Jeżeli jest tutaj ogólne wydanie, to nie ma potrzeby wchodzić w szczegóły...</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czy wobec tego satysfakcjonujące by było, panie pośle, gdybyśmy zarówno w pkt 2 jak i 3 dopisali: „z wyłączeniem preparatów farmaceutycznych zawierających nikotynę”. Czy pan poseł może to postawić jako wniosek, tak? Pozwolę sobie zatem odczytać w tej nowej formie art. 2.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#SewerynJurgielaniec">„Użyte w ustawie określenia oznaczają:</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#SewerynJurgielaniec">1) „tytoń” - rośliny tytoniowe uprawne rodzaju Nicotiana,</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#SewerynJurgielaniec">2) „wyroby tytoniowe” - wszelkie wyprodukowane z tytoniu wyroby takie, jak papierosy, cygara, cygaretki, tytoń fajkowy, machorka, tabaka i inne zawierające tytoń lub jego składniki, z wyłączeniem preparatów farmaceutycznych zawierających nikotynę,</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#SewerynJurgielaniec">3) „wyroby tytoniowe bezdymne” - wyroby tytoniowe przeznaczone do wąchania, ssania, żucia lub wprowadzania do organizmu w innej postaci, z wyłączeniem preparatów farmaceutycznych zawierających nikotynę,</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#SewerynJurgielaniec">4) „rekwizyty tytoniowe” - artykuły i przyrządy przeznaczone do używania tytoniu, jak papierośnice, cygarniczki, urządzenia do zwijania papierosów, fajki i przybory do ich czyszczenia i nabijania, popielniczki, obcinacze do cygar itp. (z wyłączeniem zapalniczek i zapałek)”.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Proponuję „i” zamienić na „oraz”: „fajki oraz przybory do ich czyszczenia ...”)</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#SewerynJurgielaniec">Tak. „...fajki oraz przybory do ich czyszczenia i nabijania, popielniczki, obcinacze do cygar itp. (z wyłączeniem zapalniczek i zapałek)”.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#SewerynJurgielaniec">Kto z państwa jest przeciwny temu zapisowi?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MariaDmochowska">Czy bibułki papierosowe pozostają, czy nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#SewerynJurgielaniec">Tak. Nie odczytałem ich.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#DanutaCiborowska">Panie przewodniczący, nie do końca zgadzam się ze stwierdzeniem pani poseł, że bibułki papierosowe nie powinny być wymienione. Uważam jednak, że powinny pozostać jako rekwizyty, bo jeżeli je wykreślimy, to w którymś momencie one przy jakiejś okazji przy reklamie, trafią jako nie rekwizyt. I wszystko wtedy będzie możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WładysławSzkop">Padła propozycja zmiany spójnika „i” na „oraz”. Wydaje się, że rzecz jest spójna „fajki i przybory”, przy spójniku „i” fajka będzie rekwizytem i przybory również będą rekwizytem, a przy spójniku „oraz” będzie albo to, albo to...</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#SewerynJurgielaniec">Nie, „oraz” jest przecież spójnikiem. Sprawa jest jednoznaczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#DanutaCiborowska">Proponuję w art. 2 pkt 4 pozostawić w dotychczasowej wersji.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#SewerynJurgielaniec">Proszę państwa, proponuję przegłosować tę „bibułkę”. Kto jest za pozostawieniem w art. 2 zapisu o bibułce papierosowej jako rekwizycie tytoniowym?</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#SewerynJurgielaniec">Za pozostawieniem tego zapisu głosowało 13 posłów, przeciw był 1, a wstrzymało się 2 posłów.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#SewerynJurgielaniec">Nie będę jeszcze raz odczytywał tego artykułu, uznajemy po prostu, że bibułki papierosowe wraz z poprzednio wniesionymi poprawkami pozostają w tym zapisie aktualne.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#SewerynJurgielaniec">Art. 3. „Ochrona zdrowia przed następstwami używania tytoniu realizowana jest przez kształtowanie polityki zdrowotnej, ekonomicznej i społecznej, do której należy:</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#SewerynJurgielaniec">1) ochrona prawa niepalących do życia w środowisku wolnym od dymu tytoniowego,</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#SewerynJurgielaniec">2) propagowanie stylu życia wolnego od dymu tytoniowego i tytoniu w działalności informacyjnej, oświatowej i wychowawczej,</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#SewerynJurgielaniec">3) tworzenie warunków ekonomicznych i prawnych motywujących do ograniczeni używania tytoniu,</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#SewerynJurgielaniec">4) informowanie o szkodliwości palenia tytoniu i zawartości substancji szkodliwych na opakowaniach wyrobów tytoniowych i reklamach, (reklamy są napisane kursywą, dlatego że będzie to zależało od tego jaką przyjmiemy wersję art. 7),</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#SewerynJurgielaniec">5) obniżanie norm dopuszczalnych zawartości substancji szkodliwych w wyrobach tytoniowych,</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#SewerynJurgielaniec">6) leczenie i rehabilitację osób uzależnionych od tytoniu”.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#SewerynJurgielaniec">Proszę o ewentualne uwagi do brzmienia art. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#ZbigniewĆwiąkalski">Proponuję, żeby w art. 3 w pkt 2 przesunąć wyrazy „... w działalności informacyjnej, oświatowej i wychowawczej” po wyrazie „propagowanie”. Jest w tej chwili istotny błąd stylistyczny, wynika mianowicie, że styl życia w tej działalności ma być wolny od tytoniu. Dlatego też lepsze byłoby sformułowanie: „propagowanie w działalności informacyjnej, oświatowej i wychowawczej stylu życia wolnego od dymu tytoniowego i tytoniu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KrzysztofDołowy">Mam raczej pytanie niż wątpliwość do pkt. 6. Ponieważ w Polsce pali tak wiele osób, to czy leczenie i rehabilitacja osób uzależnionych od tytoniu nie pociągnie za sobą znacznych skutków finansowych albo mogłyby pociągnąć? Czy na ten temat jest jakieś zdanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#SewerynJurgielaniec">Jeżeli chodzi o kwestię leczenia chorób odtytoniowych, to jest to finansowane przez państwo i nie powinno być z tego tytułu żadnych dodatkowych skutków finansowych. W wielu województwach i miastach są odwykowe poradnie antynikotynowe, usytuowane zazwyczaj przy poradniach pulmonologicznych. Niestety rak płuca jest jednym z większych zagrożeń, jeżeli chodzi o skutki palenia tytoniu, dlatego zwykle przy poradniach pulmonologicznych znajdują się poradnie antynikotynowe. Nie pociąga to zatem za sobą żadnych dodatkowych skutków finansowych...</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofDołowy">A rehabilitacja?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#SewerynJurgielaniec">Rehabilitacja tak samo. Jeżeli np. ktoś ma usunięte jedno płuco z powodu choroby nowotworowej jest rehabilitowany w związku z tym, że płuco to z tego powodu zostało u niego usunięte. To samo dotyczy przecież chorób układu krążenia - rehabilitacji kogoś, kto przeszedł by pass, czy inny zabieg na sercu.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#StefanCebulski">W pkt. 6 wyraz „rehabilitację” proponuję zastąpić wyrazem „rehabilitacja”. „... do której należy: 6) leczenie i rehabilitacja osób uzależnionych od tytoniu”. Jeszcze jedna uwaga redakcyjna. Czy nie byłoby celowe oznaczenie pkt. 3 w dotychczasowym brzmieniu jako pkt 1, a tekstu z art. 8 oznaczenie jako art. 4, ponieważ art. 3 i art. 8 są powiązane. Nie wiem, czy jest sens, aby tekst art. 8 sytuować w takiej odległości.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#SewerynJurgielaniec">Ja rozumiałbym to tak. Zgadzam się z tym, bo jest to „ochrona zdrowia przed następstwami...” oraz „tworzenie warunków ekonomicznych i prawnych...”, natomiast proszę zwrócić uwagę, że art. 8 mówi: „Rada Ministrów...”, czyli określa organ, którego obowiązkiem wynikającym z ustawy będzie opracowanie programu określającego politykę zdrowotną. W art. 3 jest kwestia realizacji poprzez..., a w art. 8 zostało określone, kto to ma zrobić, żeby nie spadło to znowu na ministra zdrowia i opieki społecznej, który, jak wiadomo, jest w stanie niewiele zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#TadeuszParchimowicz">Istotnie, art. 3 spełnia inną funkcję. Określa zakres działania, zakres polityki, definiuje te działania jako politykę prozdrowotną i ustala jej zakres, a art. 8 mówi o zadaniu i jego wykonawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MariaDmochowska">Uważam, że w tym zapisie jest za słabo zaznaczone prawo niepalących do znajdowania się w środowisku, w którym nikt nie pali. Biuro Legislacyjne powinno tu pomóc, ja w art. 3 nie umieszczałbym ochrony prawa niepalących, tylko propagowanie życia wolnego od dymu tytoniowego itd... czyli wszystko to, co zawiera się w punktach 1–6, bo w tym mieści się ochrona prawa niepalących, natomiast żeby w art. 4, w którym wymienia się sprawy dotyczące zabraniania palenia tytoniu napisać, że: „zabrania się palenia tytoniu w pomieszczeniach, w których znajdują się osoby niepalące”. W ten sposób prawa osób niepalących zostają uwzględnione w sposób ostrzejszy i wyraźniejszy. Tak jest w większości ustaw międzynarodowych, dlatego że prawa człowieka w stosunku do niepalących są wybitnie naruszane poprzez to, że ludzie w ich otoczeniu palą, a kształtowanie polityki, ochrona itd., nic w tych prawach nie zmieniają.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#MariaDmochowska">Już w art. 2, w propagowaniu stylu itd., mieści się ochrona ludzi niepalących, proponuję natomiast przenieść to zagadnienie bardziej twardo do art. 4. Moje pewne rozczarowanie tą ustawą zasadza się na tym jednym punkcie, że prawa niepalących nie są twardo wyegzekwowane, a można to zrobić w art. 4 wyjąwszy enigmatyczny zapis art. 3, słuszny, ale zbyt miękki.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#SewerynJurgielaniec">Myślę pani poseł, że tę sprawę omówimy przy art. 4. Natomiast art. 3, o czym już mówiliśmy i o czym mówił pan doktor, jest artykułem mówiącym o kierunkach tych działań, a art. 4 na wniosek pani poseł i za akceptacją obu Komisji możemy zmienić i bardziej wzmocnić. Prosiłbym, żebyśmy jeszcze ustosunkowali się do art. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JerzyMatyjek">W pkt. 6 proponuję po wyrazie „leczenie” wpisać: „z nałogu tytoniowego”. Brzmiałby on: „leczenie z nałogu tytoniowego i rehabilitacja osób uzależnionych od tytoniu”. Zawęzi to wyraźnie zakres leczenia, ponieważ od tytoniu jest uzależnione pół narodu, to wypadałoby, że te pół narodu będzie się leczyło tylko dlatego, że są uzależnieni od tytoniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#SewerynJurgielaniec">Tak, panie doktorze, ale im szersze grono, tym lepiej. Czy macie państwo jeszcze jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#ZbigniewĆwiąkalski">Mam jedną drobną uwagę, zamiast wyrazu „motywujących” powinno użyć się wyrazu „zachęcających”. Pkt 3 brzmiałby: „tworzenie warunków ekonomicznych i prawnych zachęcających do ograniczenia używania tytoniu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PiotrKucharski">Ja w przedmiocie tych wszystkich uwag, ale przede wszystkim zafrapowała mnie propozycja, aby to, co jest zawarte w art. 8, przybliżyć do tego, co jest w art. 3. Myślę, że jest to bardzo cenna propozycja i wypadałoby ją starannie rozważyć. Jeśli jest tak, jak mówił pan dr Parchimowicz, a nie ma powodu, żeby mu nie wierzyć, to właśnie to, co ma się zawierać w art. 8, jest najbardziej związane z najogólniejszym określeniem zakresu tej ochrony i polityki państwa w tym zakresie w art. 3.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#PiotrKucharski">Jeżeli to, co zawiera się w pkt. 3 oznaczy się jako pkt 1, a jako pkt 2 oznaczy się to, co jest w art. 8 to, moim zdaniem, jak to zechciał powiedzieć mój przedmówca, będzie wyraźnie wskazana więź między ujęciem od strony przedmiotowej i od strony instrumentu realizacyjnego, a oczywiste jest, że za tym idą pieniądze. Przy kontroli przez Najwyższą Izbę Kontroli wykonania budżetu, byłaby jaśniejsza dyrektywa. Jednocześnie zdecydowanie chciałbym się opowiedzieć przeciw wyłączeniu pkt. 1 z art. 3, ponieważ art. 3 zawiera to generalne określenie zadań i ochrona praw niepalących zasługuje, w moim przekonaniu, na pierwszoplanowe miejsce w tym katalogu spraw, które chcemy chronić specjalnie. Myślę, że określenie „motywujących” jest jednak lepszym określeniem niż „zachęcających”.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#SergiuszKarpiński">Mam pewną ogólną wątpliwość, czy wyrazy „... do której należy:”, znajdujące się na końcu pierwszego zdania, przed punktami, odnoszą się do ochrony zdrowia, czy do polityki zdrowotnej, ekonomicznej i społecznej? Bo jeżeli chcemy użyć: „... jest przez kształtowanie polityki zdrowotnej, ekonomicznej i społecznej...”, to rozumiem, że mogłoby być: „... w celu...” i wówczas podpunkty należałoby odpowiednio, gramatycznie zmienić. Natomiast jeżeli jest to „ochrona zdrowia...”, do której należą te punkty, to jest to zupełnie inny szyk zdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#TadeuszParchimowicz">Logika tego artykułu jest taka. Celem jest ochrona zdrowia, przed czym - czytamy dalej. Drogą do tego celu jest stosowanie polityki zdrowotnej itd... Elementy tej polityki są wymienione w punktach od 1–6.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#ZbigniewĆwiąkalski">Chciałem zwrócić uwagę, że w tekstach prawnych nie używa się określenia „motywacja”, bo „motywacja” jest pojęciem z zakresu psychologii, trudne do zinterpretowania. Kodeks karny mówi np. o pobudkach, nie mówi o motywacjach. Dlatego też uważam, że wyraz „zachęcający” jest zdecydowanie lepszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#SewerynJurgielaniec">Myślę, że im bardziej polski jest tekst, tym lepiej a to zdecydowanie jednoznacznie wygląda i podejmuję pańską inicjatywę.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#MieczysławPiecka">Mam uwagę, która w części będzie nawiązywała do wypowiedzi przedstawiciela NIK. Nie podzielam opinii, żeby z art. 8 zrobić pkt 2, ale podzielam pogląd, że należałoby przesunąć pkt 2 jako pkt 4, po tym pierwszym. Dlaczego nie należałoby łączyć? W tym są ogólne zasady i zakres polityki, a w następnym, zakres działania Rady Ministrów. Proponowałbym więc przesunąć art. 8 jako art. 4, tym bardziej że art. 8 następuje po art. 7 dotyczącym raczej szczegółów niż ogólnych założeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#SewerynJurgielaniec">Chciałbym jeszcze zapytać się o kwestię przestawienia punktów art. 3. Zrozumiałem, że pkt 3 byłby pkt. 1 - „tworzenie warunków ekonomicznych i prawnych zachęcających do ograniczenia używania tytoniu”, pkt 1 stanowiłby pkt 2 - „ochrona prawa niepalących do życia w środowisku wolnym od dymu tytoniowego”, pkt 3 brzmiałby: „propagowanie w działalności informacyjnej, oświatowej i wychowawczej stylu życia wolnego od dymu tytoniowego i tytoniu”, pkt 4 - „informowanie o szkodliwości palenia tytoniu i zawartości substancji szkodliwych na opakowaniach wyrobów tytoniowych i reklamach”, pkt 5 - „obniżanie norm dopuszczalnych zawartości substancji szkodliwych w wyrobach tytoniowych” oraz pkt 6 - „leczenie i rehabilitacja osób uzależnionych od tytoniu”. Jeżeli coś pominąłem, proszę o zwrócenie mi uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#DanutaCiborowska">Proszę powtórzyć, jaki w tej sytuacji byłby pkt 1? Nie dosłyszałam.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#SewerynJurgielaniec">Pkt 1 - „tworzenie warunków ekonomicznych i prawnych zachęcających do ograniczenia używania tytoniu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#MariaDmochowska">Czy byliby panowie skłonni napisać „zmierzających”?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">„zachęcających do ograniczenia...”, a „zmierzających...” do czego, do ograniczenia używania tytoniu występowania tytoniu - w tym kierunku byłoby bardziej prawidłowo...</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#ZbigniewĆwiąkalski">„... warunki ekonomiczne i prawne, które zmierzają do ograniczenia używania tytoniu”?</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#SewerynJurgielaniec">Pkt 1 - „tworzenie warunków ekonomicznych i prawnych zmierzających do ograniczenia używania tytoniu”, czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#TadeuszParchimowicz">Warunki tworzą pewne okoliczności, mogą zachęcać, mogą motywować, ale stwarzają okoliczności dla podmiotów, które w jakiś sposób się zachowują. Warunki nie mogą do niczego zmierzać, „zachęcających” jest odpowiedniejszym określeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JerzyMatyjek">Panie przewodniczący, byłbym przeciw zmianie kolejności tych punktów, dlatego że pierwotnym zjawiskiem jest to, że człowiek rodzi się jako niepalący i trzeba chronić niepalącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#SewerynJurgielaniec">Tak, to jest najważniejsze. Proszę Biuro Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Był wniosek do pkt. 6 - „leczenie z nałogu tytoniowego”, czy on jest podjęty, czy nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#TadeuszParchimowicz">Pan poseł Matyjek słusznie zauważył i podkreślił, że sprawą priorytetową jest ochrona praw niepalących, było to również uprzednio podnoszone w dyskusji. „Leczenie z nałogu...” uściśla sprawę, o jakim leczeniu jest mowa. „Leczenie...” definiuje to zbyt ogólnie i może budzić wątpliwości. Uważam, że dla służby zdrowia może być to ważne.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#SewerynJurgielaniec">To znaczy zmiana pkt. 6?</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#TadeuszParchimowicz">Tu de facto jest mowa o leczeniu z nałogu, nie o jakimkolwiek leczeniu...</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#SewerynJurgielaniec">Myślę panie doktorze, że określenie: „leczenie i rehabilitacja osób uzależnionych od tytoniu” jest o wiele szersze. Zawężanie tego tylko do nałogu nie jest odpowiednie, bo przecież są tacy, którzy nie mają nałogu, a też muszą być leczeni. Wydaje mi się, że jest to pojęcie szersze i powinniśmy się tego trzymać. Osobiście przychylam się do tego, aby zachować tę kolejność punktów, jaka jest do tej pory i jeżeli państwo pozwolicie, przeczytam art. 3 przed głosowaniem.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#SewerynJurgielaniec">Art. 3. „Ochrona zdrowia przed następstwami używania tytoniu realizowana jest przez kształtowanie polityki zdrowotnej, ekonomicznej i społecznej, do której należy:</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#SewerynJurgielaniec">1) ochrona prawa niepalących do życia w środowisku wolnym od dymu tytoniowego,</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#SewerynJurgielaniec">2) propagowanie w działalności informacyjnej, oświatowej i wychowawczej, stylu życia wolnego od dymu tytoniowego i tytoniu,</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#SewerynJurgielaniec">3) tworzenie warunków ekonomicznych i prawnych zachęcających do ograniczenia używania tytoniu,</u>
<u xml:id="u-77.5" who="#SewerynJurgielaniec">4) informowanie o szkodliwości palenia tytoniu i zawartości substancji szkodliwych na opakowaniach wyrobów tytoniowych i reklamowych,</u>
<u xml:id="u-77.6" who="#SewerynJurgielaniec">5) obniżanie norm dopuszczalnych zawartości substancji szkodliwych w wyrobach tytoniowych,</u>
<u xml:id="u-77.7" who="#SewerynJurgielaniec">6) leczenie i rehabilitacja osób uzależnionych od tytoniu”.</u>
<u xml:id="u-77.8" who="#SewerynJurgielaniec">Kto z państwa jest przeciwko temu zapisowi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-77.9" who="#SewerynJurgielaniec">Art. 3 przyjęliśmy w tym zapisie.</u>
<u xml:id="u-77.10" who="#SewerynJurgielaniec">Pojawia się teraz pytanie, czy art. 8 przenieść za art. 3 po to, by umiejscowić kwestie polityki zdrowotnej, edukacyjnej i ekonomicznej, które wynikają troszeczkę z art. 3, bezpośrednio za nim, powodując, by określenie - „Rada Ministrów”, która ma wziąć pod uwagę te zagadnienia i te sprawy - znalazło się tutaj?</u>
<u xml:id="u-77.11" who="#SewerynJurgielaniec">Kto z państwa jest za tym, żeby art. 8 przenieść jako art. 4? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-77.12" who="#SewerynJurgielaniec">Następnym pytaniem jest, czy są uwagi do art. 8, który przenieśliśmy jako art. 4 i który brzmi: „Rada Ministrów ustala program określający politykę zdrowotną, edukacyjną i ekonomiczną zmierzający do zmniejszenia używania wyrobów tytoniowych”.</u>
<u xml:id="u-77.13" who="#SewerynJurgielaniec">Kto z państwa ma uwagi do tego zapisu? Proszę panie doktorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JerzyMatyjek">Panie przewodniczący, w całym projekcie brakuje pewnego zapisu, który przytoczę: „Rząd co roku przedkłada Sejmowi sprawozdanie z wykonania zadań ustawy”. Można by to podać jako ust. 2 w tym artykule albo jako następny artykuł. Taki artykuł funkcjonuje również w ustawie o wychowaniu w trzeźwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czy są jeszcze uwagi do art. 4 w brzmieniu art. 8? Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#SergiuszKarpiński">Mam pytanie, czy rozbieżność, jeżeli chodzi o art art. 3 i 4, gdzie w art. 3 mówimy o polityce zdrowotnej, ekonomicznej i społecznej, a w art. 4 mówimy o polityce zdrowotnej, edukacyjnej i ekonomicznej, jest przypadkowa, czy celowa? Tam nie było edukacyjnej, a tu nie ma społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WitoldZatoński">Myślę, że jest to bardzo dobry pomysł, żeby to ujednolicić, dziękujemy bardzo za tę uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#SewerynJurgielaniec">Wobec tego, że nie ma więcej uwag do art. 4 przeniesionego z art. 8, poddam art. 4 pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#SewerynJurgielaniec">Art. 4. „Rada Ministrów ustala program określający politykę zdrowotną, społeczną i ekonomiczną, zmierzający do zmniejszenia używania wyrobów tytoniowych”. Czy ma pan uwagę do brzmienia tego ustępu?</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#JanPieniądz">Nasuwa mi się pewna wątpliwość, czy art. 8 przemianowany na art. 4, odnosi się do zakresu określonego ścieżką ustawową art. 3, czy daje szerszą delegację do swobodnego działania Rady Ministrów w tym zakresie?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czy pan doktor mógłby ustosunkować się do pytania pana posła?</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#TadeuszParchimowicz">Sądzę, że kierunki określone w art. 3 są na tyle szerokie, że wyczerpują potrzebę działań w obszarze dzisiaj przez nas rozpoznanym. W zakresie tego, co wiemy na temat potrzeb polityki zdrowotnej i społecznej, to kierunki te są zaznaczone. Myślę, że będzie trudno wyczerpać i przekroczyć zakres art. 3, a więc pytanie o zakres swobody rządu nie ma chyba skutków praktycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czy to panu wystarczy, panie pośle?</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JanPieniądz">Dziękuję. Mam pytanie, czy ten zakres pozostaje na zasadzie domniemania, czy rzeczywistości?</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#MariaDmochowska">Mam też pewną wątpliwość. Jeżeli piszemy jakieś ustawy, to obowiązek sprawozdania rządu z wykonania danej ustawy (nie tylko z dziedziny edukacyjno-społecznej, ale z wykonania całej ustawy), umieszczamy zazwyczaj w jednym z artykułów zupełnie na końcu, po artykułach przejściowych, ale przed artykułami określającymi termin wejścia ustawy w życiem. Wówczas rząd ma obowiązek zdać sprawozdanie od A do Z, a umieszczenie go tak blisko może spowodować, że rząd będzie miał ten obowiązek ograniczony tylko do wstępnych rozdziałów ustawy. Potrzebna byłaby tu opinia Biura Legislacyjnego KS, bo zwyczajowo i praktycznie umieszcza się to na końcu.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#SewerynJurgielaniec">Miałem przejść do pytania na ten temat, ponieważ pan dr Matyjek zaproponował, żeby był to ust. 2 tego artykułu, ale w świetle tego i wobec zgodności z Biurem Legislacyjnym KS, sądzę, że można to umieścić na końcu i wprowadzić przed art. 16. Proszę spojrzeć, czy usytuowanie tego typu będzie dobre dla artykułu o konieczności sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#MieczysławPiecka">Chciałbym przeciw temu oponować. Mówimy o programie, o całej istocie - przepisach przejściowych, końcowych - o pewnych elementach, które należałoby poprawić lub zmienić. Nie wydaje mi się, żeby cały program należało umieszczać w końcówce. Powiedziałbym raczej, że zaraz po tym artykule. Wydaje mi się, że miejsce jako art. 4 jest właściwsze niż w końcowych przepisach przejściowych...</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#MariaDmochowska">Ad vocem. Programy, nawet piękne, pisze nam Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej i będziemy je mieli, ale ja chcę wiedzieć i to bardzo konkretnie, co ministerstwo zrobiło np. w tych dziedzinach, które są ujęte w dawnym art. 4? Co ministerstwo zrobiło w sprawie reklamy, oświaty, jakie są akty wykonawcze. Poza tym nie ministerstwo, a rząd, ponieważ sprawa dystrybucji i polityki wobec tytoniu należy do rządu. Do ministerstwa należy oświata i leczenie, a do rządu należy pilnowanie sprawy reklamy. Wobec tego, musi być to sprawozdanie Rady Ministrów, dotyczące wszystkich artykułów, a tym samym i punktów znajdujących się w art. 3. Jeszcze raz uważam, że cała ustawa jak i jej realizacja powinny być przedmiotem naszych dociekań na podstawie rządowego sprawozdania, a nie tylko jej wycinki, bo w ten sposób nie będziemy skuteczni, a rząd będzie zwolniony z tłumaczenia się przed nami.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#SewerynJurgielaniec">Jeszcze raz poproszę panię z Biura Legislacyjnego o ustosunkowanie się do tej wypowiedzi. Zgadzam się z panią poseł, że powinno to być ujęte całościowo i chyba taki zapis na końcu ustawy będzie najlepszy, bo nie będzie to tylko dotyczyło programu opracowanego przez Radę Ministrów, ale również realizacji ustawy. Myślę, że należałoby to chyba tak przyjąć, czyli pozostawić art. 4 w takim brzmieniu, jakie ewentualnie przyjmiemy, natomiast propozycję pana doktora, by to przenieść jako podpunkt ująć w tym przypadku jako art. 16.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Po art. 11, ponieważ od art. 12 są artykuły karne. Odnotowałam to i w odpowiednim momencie przypomnę.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czy są jeszcze uwagi do art. 4, który brzmiałby: „Rada Ministrów ustala program określający politykę zdrowotną, społeczną i ekonomiczną, zmierzający do zmniejszenia używania wyrobów tytoniowych”.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#SewerynJurgielaniec">Jeżeli nie ma uwag, przechodzimy do art. 4 - obecnie będzie to art. 5.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#SewerynJurgielaniec">Art. 5. „1. Zabrania się palenia tytoniu:</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#SewerynJurgielaniec">1) w zakładach opieki zdrowotnej oraz przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych przez osoby fizyczne, z zastrzeżeniem ust. 2,</u>
<u xml:id="u-94.4" who="#SewerynJurgielaniec">2) w placówkach oświatowo-wychowawczych i szkołach wyższych.</u>
<u xml:id="u-94.5" who="#SewerynJurgielaniec">2. W szczególnych przypadkach lekarz prowadzący leczenie może zezwolić pacjentowi przebywającemu w szpitalu na odstępstwo od zakazu palenia tytoniu.</u>
<u xml:id="u-94.6" who="#SewerynJurgielaniec">3. Palenie tytoniu w pomieszczeniach zamkniętych w zakładach pracy oraz w innych obiektach użyteczności publicznej dozwolone jest jedynie w wyodrębnionych i wyraźnie oznaczonych miejscach.</u>
<u xml:id="u-94.7" who="#SewerynJurgielaniec">4. Minister Zdrowia i Opieki Społecznej może określić w drodze rozporządzenia szczegółowy wykaz obiektów użyteczności publicznej, o których mowa w ust. 3 oraz zasady dopuszczalności używania tytoniu w tych obiektach, a także w zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-94.8" who="#SewerynJurgielaniec">5. Minister Obrony Narodowej określi, w drodze rozporządzenia, zasady dopuszczalności używania tytoniu na terenie zamkniętych obiektów wojskowych.</u>
<u xml:id="u-94.9" who="#SewerynJurgielaniec">6. Rada gminy może ustalić w drodze uchwały dla terenu gminy (miasta) inne niż wymienione w ust. 1 miejsca przeznaczone do użytku publicznego jako strefy wolne od dymu tytoniowego”.</u>
<u xml:id="u-94.10" who="#SewerynJurgielaniec">Proszę bardzo o uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#MariaDmochowska">Mam dwie uwagi dotyczące ust. 1, w którym są dwa punkty. Prosiłabym o dołączenie pkt. 3 i proszę o to poważnie, bo poprzednie moje uwagi były to uwagi drobne. W ust. 1 jest: 1) „w zakładach opieki zdrowotnej... itd., 2) „w placówkach oświatowo-wychowawczych...” itd., a ja proponuję jeszcze pkt 3 „i innych pomieszczeniach publicznych, w których przebywają dzieci oraz dorosłe osoby niepalące”. Bardzo proszę o dołączenie tego punktu. Jest bardzo dużo takich pomieszczeń publicznych...</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#SewerynJurgielaniec">W ust. 1 pkt 3?</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#MariaDmochowska">W tych pomieszczeniach osoby niepalące są bez przerwy narażone na dym tytoniowy, a kształtowanie polityki zdrowotnej bez takiego zapisu nie będzie nic warte. Mocno o to apeluję. Pewne sprawy można by ustalić rozporządzeniem ministra, bo jest to tak ogólnie ujęte, że trzeba będzie dać rozporządzenia, ale można i tego nie pisać.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#MariaDmochowska">Jeszcze jedna sprawa - w pkt. 2 skreślenie szkół wyższych, jest to absurd. Tam ludzie - pracownicy naukowi i techniczni, a także niektórzy studenci przebywają po 12–20 godzin na dobę. Są to ludzie dorośli i na najwyższym poziomie świadomości obywatelskiej, na szczęście coraz mniej z nich pali, dlatego że są bardziej wrażliwi na racjonalne argumenty, których obecnie używa się przeciw paleniu, ale powinny tam zostać wyodrębnione pomieszczenia - palarnie, tak jak w zakładach pracy. Nie róbmy z pracowników szkół wyższych - naszej największej narodowej dumy - dzieci. Zapis ten jest nie tylko przedmiotem protestów wśród pracowników szkół wyższych, ale kpin i pukania się w czoło, co sama miałam możność zobaczyć i potwierdzam ich opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#SewerynJurgielaniec">Pani poseł, głupcy zawsze będą pukali się w czoło. Proszę mi wybaczyć - głupcy w sensie wartościowania swojego stanu zdrowia. Pragnę powiedzieć, że właśnie na temat szkół wyższych odbyła się olbrzymia część dyskusji związana z tą ustawą. Było to, poza reklamą, jedno z bardziej intensywnie dyskutowanych zagadnień. W końcu doszliśmy do wniosku, że to przecież nie chodzi o gabinet pana docenta, czy pana profesora, pracujących nad jakimś opracowaniem, ale chodzi o młodych ludzi, którzy przebywają w tych szkołach i na ich terenie. Oczywiście, jeżeli w większości państwo przegłosujecie, żeby usunąć ten zapis, to trudno, ale takie właśnie były wnioski podkomisji w tym względzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#WitoldZatoński">Pani poseł, na pewno troską nas wszystkich, a przede wszystkim troską państwa jest, aby zbudować taką ustawę, która będzie możliwa do wprowadzenia w życie. Chciałem jednakże państwa poinformować, że takie szkoły wyższe w Polsce istnieją, to nie będzie precedens, nie będziecie państwo pionierami w tym zakresie. Uniwersytet Poznański wprowadził, mniej więcej 2 lata temu bezwzględny zakaz palenia na swoim terenie. Trudno mi powiedzieć, nie robiliśmy żadnych badań, jak to jest realizowane, ale znając poznaniaków myślę, że jest to realizowane. Jest to więc jakby idąca od ludzi propozycja uczynienia szkół wyższych miejscami wolnymi od dymu tytoniowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#MariaDmochowska">Ad vocem. Jak nam wszystkim wiadomo, szkoły wyższe mają autonomię i każda uczelnia może wprowadzić zakaz palenia papierosów na swoim terenie, czemu my możemy tylko przyklasnąć. Również samorządy niektórych miast wprowadziły zakaz palenia tytoniu w parkach itp. Jeset to dobre prawo szkoły wyższej i dobre prawo samorządu, ale protestuję i oponuję, żeby ustawowo narzucać to szkole wyższej, która ma przecież swoją autonomię i rządzi się prawami, które powinniśmy szanować. Możemy szkołom wyższym narzucić palarnie i jesteśmy zobowiązani narzucić palenie w wyodrębnionych miejscach, co jest napisane w tym artykule niżej. Można to narzucić każdemu w szkole wyższej, bo jest przecież takim samym obywatelem, jak każdy inny. Natomiast zakaz całkowitego palenia może sobie narzucić tylko sama szkoła, na zasadzie własnej autonomii. Dlatego jeszcze raz proszę o skreślenie z pkt. 2 ust. 1 szkół wyższych i stworzenie możliwości dopisania szkół wyższych w tym ustępie, w którym jest napisane, że zakłady pracy muszą mieć wyodrębnione palarnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#TadeuszParchimowicz">Wrócę do problemu zgłoszonego przez panią poseł na samym początku. Są tu dwie sprawy. Mówimy o tym, jak dalece chcemy kreować warunki zdrowotne w społeczeństwie i jak dalece chcemy kreować postawy i zachowania społeczne. Z jednej strony chcielibyśmy uważać studentów za ludzi dorosłych - skoro są dorośli, to niech sobie palą. Z drugiej strony chcielibyśmy we wszystkich pomieszczeniach, gdzie przebywają niepalący, wprowadzić absolutny zakaz palenia. Proszę mi wskazać taki zakład pracy, w którym nie ma ani jednego niepalącego. Taka teza skutkuje zbędnością warunkowego dopuszczenia palenia przy palarniach. Zawsze będzie jakieś pomieszczenie publiczne, zakład pracy, w których będzie chociaż jeden niepalący albo dziecko. Skutkuje to wprowadzeniem bezwzględnego, absolutnego zakazu palenia we wszystkich miejscach publicznych i zakładach pracy, a wyłączylibyśmy z tego uczelnie wyższe.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#MariaDmochowska">A palarnie, panie doktorze? Niech wszyscy palą w palarniach, a nie w ubikacjach...</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#TadeuszParchimowicz">Jeżeli uznacie państwo, że uczelnia wyższa jest trochę inna niż szkoła, dobrze niech palą w palarniach, ale to pozostaje nadal w kolizji z tezą pierwotną, żeby wprowadzić bezwzględny zakaz tam, gdzie przebywają niepalący. Są przecież niepalący studenci, są niepalący pracownicy uczelni. Dlatego, żeby ustawa była realistyczna, stawialiśmy sprawę tak: służba zdrowia i zakłady edukacyjne objęte są kategorycznym zakazem. Wedle zasady realizmu ustawy przyjęto, że w innych miejscach, przynajmniej na jakiś czas trzeba stworzyć warunki izolacji palących od niepalących, stąd się wzięły palarnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#MieczysławPiecka">Chciałem zaproponować zmiany do ust. 3 i ust. 4, które m.in. szłyby w tym kierunku, o którym przed chwilą mówiono. Jeżeli popatrzymy na treść ust. 3, to jest tam napisane „... w pomieszczeniach zamkniętych w zakładach pracy...”, a w ust. 4 w ostatnim zdaniu po przecinku „... a także w zakładach pracy”. Myślę, że z powodzeniem moglibyśmy w ust. 3 zrezygnować z wyrazów „... w zakładach pracy oraz w innych obiektach...” i brzmiałoby to w ten sposób: „Palenie tytoniu w pomieszczeniach zamkniętych użyteczności publicznej dozwolone jest jedynie w wyodrębnionych i wyraźnie oznaczonych miejscach”. Jest to kwestia generalna, a ust. 4 powinien brzmieć, moim zdaniem: „Minister Zdrowia i Opieki Społecznej...” nie „może”, ale „określi”, bo jest to związane z ust. 3 „... w drodze rozporządzenia szczegółowy wykaz obiektów użyteczności publicznej, o których mowa w ust. 3 oraz zasady dopuszczalności używania tytoniu w tych obiektach, a także w zakładach pracy i uczelniach”, tam określi te pomieszczenia i w zakładach pracy też musi je określić, wykreślilibyśmy w ten sposób jakby „zbyt duże dozwolenie” w zakładach pracy, na rzecz ograniczonego dozwolenia poprzez wytyczne ministra zdrowia i opieki społecznej. Tu można by rozważyć sprawę uczelni, bo trzeba powiedzieć, że pani poseł ma rację w sensie autonomii uczelni, a to trzeba wziąć pod uwagę. W zasadzie powinny o tym stanowić senaty i rady wydziałów. Chcę powiedzieć, że znam uczelnię, która zrobiła wspaniałe palarnie, korytarze, popielnice itd., ale przyszedł nowy prorektor, zlikwidował to i z powodzeniem się wszystko odbywa bez palenia w obiekcie, natomiast prawdą jest, że wszyscy wychodzą przed budynek i palą w trakcie przerw.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#SergiuszKarpiński">Mam wątpliwości do pkt. 2. W ustawodawstwie oświatowym używa się określenia szkoły i placówki oświatowo-wychowawcze, jest więc to jakby inna kategoria i w tym sensie mówi się o szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych z wyłączeniem szkół wyższych. Niezależnie od tego powstanie problem, co z placówkami, czy szkołami kształcącymi dorosłych? Na przykład centra kształcenia ustawicznego itd., które są w systemie edukacyjnym, a należałoby tam zachować uprawnienia szkół wyższych, bo dotyczy to także osób dorosłych.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#KrzysztofDołowy">Niepokoi mnie ten art. 5, szczególnie pkt 1, dlatego że jeżeli bardzo ostro sformułujemy normę, to ona zostanie ominięta, a co więcej dojdzie jeszcze element „walki o wolność” w paleniu papierosów, byłaby to najgłupsza rzecz, gdybyśmy to zrobili.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#KrzysztofDołowy">Muszę powiedzieć, że jestem niepalący i jestem przeciwny paleniu papierosów wszędzie, gdzie jest to możliwe, ale również uważam, że nie zakaz powinien prowadzić do celu, ale przykład i długotrwała polityka społeczna. W Stanach Zjednoczonych nikt nie pali, człowiek palący jest na dole drabiny społecznej, a u nas jest to normalna sprawa. Niepokoi mnie zakaz w zakładach opieki zdrowotnej, bo znam lekarzy, którzy zamykają drzwi i cichcem palą papierosy, łamiąc wobec tego już obowiązujące prawo. Znam nauczycieli, którzy robią to samo i spotykają się w ubikacjach z uczniami i potem nie bardzo mogą egzekwować zakazu palenia.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#KrzysztofDołowy">Wobec tego mam propozycję, żeby zrezygnować z ust. 1, a ust. 3 przeformułować i oznaczyć jako ust. 1. Brzmiałby on następująco: „Zabronione jest palenie tytoniu w pomieszczeniach zamkniętych w zakładach pracy oraz w innych obiektach użyteczności publicznej poza wyodrębnionymi i wyraźnie oznaczonymi miejscami”. Następny ust. 4, byłby w kolejności ust. 2 „Minister Zdrowia i Opieki Społecznej określa w drodze rozporządzenia szczegółowe zasady dopuszczalności używania tytoniu w tych obiektach, a także w zakładach pracy”. Obecny ust. 2 mówiący, że lekarz ma prawo z tego zrezygnować, stałby się ustępem kolejnym, a ust. 5 i 6 pozostałyby bez zmian. Mamy wtedy ogólnie zabronienie palenia, poza wyznaczonymi miejscami, a miejsca te powinny być wyznaczone, jak na całym świecie, również w szpitalach, w placówkach oświatowo-wychowawczych dla dorosłych oraz miejsca dla nauczycieli. Uważam też, że tak powinno być w szkołach wyższych, należy bowiem uszanować ich autonomię. W ten sposób rozpoczynamy art. 5 od: „Zabronione jest palenie tytoniu w pomieszczeniach zamkniętych...”, czyli przerobimy ust. 3, a jednocześnie wszędzie jest wydzielone specjalne miejsce, a jakie ono ma spełniać warunki określi minister zdrowia i opieki społecznej.</u>
<u xml:id="u-106.3" who="#KrzysztofDołowy">Mam jeszcze jedną uwagę - językową. Według naszego słownika palenie tytoniu, oznacza palenie gdzieś, np. w kącie, zebranych roślin. Trafniejsze zatem byłoby określenie „palenie wyrobów tytoniowych” albo „używanie wyrobów tytoniowych”, zgodnie z naszym słownikiem. Być może nawet określenie „używanie wyrobów tytoniowych bezdymnych” byłoby nie dobre. Rozumiem skrót myślowy dotyczący „palenia tytoniu”, ale czy to nie może zostać odebrane, że zakazujemy palenia w jakimś miejscu roślin zebranych z pola.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#TadeuszZieliński">Chciałbym odnieść się do ust. 6, pozostając przy wątku samorządowym. Proponuję skreślić wyraz w nawiasach „miasta”, bowiem gminy dzielą się na gminy miejskie i wiejskie. Jeżeli więc napiszemy gminy, to wyraz ten obejmuje również miasta. Wyraz ten jest niepotrzebny.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#ZbigniewĆwiąkalski">Mam parę uwag do art. 5. Zacznę od najbardziej kontrowersyjnej kwestii, dotyczącej szkół wyższych. Otóż gdyby przyjąć ust. 1 pkt 2 w dotychczasowej wersji, to musimy zgodzić się z tym, że stworzylibyśmy absolutną fikcję prawną, która zdecydowanie odbiłaby się negatywnie na stosunki do prawa, dlatego że, co należy pamiętać, w ustawie o szkolnictwie wyższym powiedziane jest, że senat określa teren szkoły wyższej, a w związku z tym teren szkoły wyższej to nie tylko budynek główny uczelni, ale także domy studenckie, warsztaty, zakłady aparatury naukowej, bazy, magazyny, place postojowe, gospodarstwa pomocnicze i domy wczasowe. Wszystko to mieści się w pojęciu szkoły wyższej. Dlatego też, gdyby zakazać studentom palenia na uczelni, a potem także w akademikach, to jest to absolutna fikcja a sądzę, że w przypadku np. studentów prawa, byłoby to niepożądane w najwyższym stopniu. Jeżeli już chcielibyśmy pozostawić tu szkoły wyższe, to należałoby powiedzieć o pomieszczeniach dydaktycznych szkół wyższych, a nie o szkołach wyższych jako takich.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#ZbigniewĆwiąkalski">W ust. 1 pkt 1 nie jest jasne sformułowanie „Zabrania się palenia tytoniu... przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych przez osoby fizyczne...” Czy chodzi o zakaz palenia tytoniu przez osoby fizyczne udzielające świadczeń zdrowotnych, czy też osoby udzielające świadczeń zdrowotnych mają pilnować, by w czasie udzielania tych świadczeń nikt z postronnych nie palił tytoniu? Jest to niejasne. W ust. 2 mowa jest o tym, że „lekarz... może zezwolić pacjentowi przebywającemu w szpitalu na odstępstwo od zakazu palenia tytoniu”. A co z pacjentem, który jest w sanatorium? Czy jemu już nikt nie może zezwolić, czy jeżeli się leczy z nałogu, to może jest właśnie zasadne, żeby i jemu zezwolić w jakimś zakresie na palenie.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#ZbigniewĆwiąkalski">Sprawa ust. 3 i ust. 4, a dokładniej ustępów 3–6. Ustępy od 4–6 przyznają bardzo szerokie kompetencje ministrom: zdrowia i opieki społecznej, obrony narodowej oraz radzie gminy. Musimy mieć świadomość, że w praktyce może to doprowadzić do faktycznego zakazu palenia tytoniu na określonych terenach, przy czym nie jest przejrzysta relacja między ust. 3 i ust. 4 tego przepisu. Jeżeli minister „określi... szczegółowy wykaz obiektów użyteczności publicznej...”, który obejmie tylko niektóre obiekty oraz określi „zasady dopuszczalności używania tytoniu...”, a nie „tytonia”, jak jest po raz kolejny w projekcie, „... w tych obiektach...”, to jak się przedstawia sprawa dopuszczalności palenia tytoniu w obiektach, które nie znajdą się na liście ministra? Czy stosuje się do nich wówczas ust. 3, a więc same sobie określają, gdzie wolno palić, czy skoro nie są na liście, to może w ogóle w nich nie można palić?</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Chciałbym poprzeć propozycję zgłoszoną przez pana posła Dołowego, w sprawie generalnej zmiany art. 5, a w szczególności odnoszącej się do ust. 1, ponieważ tworzenie fikcyjnych przepisów jest co najmniej nie wskazane. Natomiast ustanowienie odpowiednich miejsc w obiektach użyteczności publicznej, w których dopuszcza się palenie tytoniu, daje możliwość skutecznego realizowania prawa. Dlatego przychylam się do sugestii, aby w ten sposób rozpocząć art. 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#JerzyMatyjek">Myślę, że coś trzeba w tym projekcie ocalić i ustalić jakieś strefy bezdymne. Mam propozycję. Chciałbym nawiązać do pierwszego zdania, które powiedziała pani poseł Dmochowska, może nieco bym je rozszerzył. Otóż: „Zabrania się palenia tytoniu w miejscach przeznaczonych do użytkowania przez dzieci, młodzież szkolną, kobiety ciężarne i matki z dziećmi”. Osobom tym przysługuje szczególna ochrona przed dymem tytoniowym. Jeszcze raz powtórzę: „zabrania się palenia tytoniu” - byłoby to w ust. 1 art. 5 „... w miejscach przeznaczonych do użytkowania przez dzieci, młodzież szkolną, kobiety ciężarne i matki z dziećmi”. Jest to ujęte troszkę inaczej niż to zaproponowała pani poseł Dmochowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Jest to nie do wyegzekwowania. Te miejsca się stale zmieniają...</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#JerzyMatyjek">Miejsca przeznaczone do użytkowania przez dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#WitoldZatoński">Myślałem, że w tym zakresie, jaka ma być generalna polityka jest konsens. Myślałem, że stanowisko środowiska lekarskiego, a szczególnie środowiska reprezentowanego przez izby lekarskie - mam nadzieję, że pan dr Madej powie kilka zdań na ten temat - jest właśnie takie. Musimy pod tym względem, trzymać również standardy międzynarodowe. W dymie tytoniowym zawartych jest 40 substancji rakotwórczych. W tej chwili w cywilizowanym świecie, w całej Europie, większość szpitali i szkół jest całkowicie wolna od dymu tytoniowego. W Ameryce nie było tak, że niepalenie w miejscach publicznych odbyło się na zasadzie gentlemens agreement. W Stanach Zjednoczonych jest w tym zakresie bardzo wyraźne ustawodawstwo, które nie tylko nie zezwala na palenie w większości budynków, ale także w obrębie 15 metrów, czy jardów od budynków, z tego powodu, że dym tytoniowy jako czynnik rakotwórczy może prowadzić do np. raka płuca u osoby niepalącej. Ktoś za to ponosi odpowiedzialność, musi być regulacja prawna. Dlatego, przekonywałbym państwa i namawiał, żeby utrzymać ten zapis. Nie myślę, żeby to była fikcja. Są w tej chwili w Polsce dziesiątki, a może setki szpitali, które są całkowicie wolne od dymu tytoniowego...</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Bez ustawy.)</u>
<u xml:id="u-113.2" who="#WitoldZatoński">Myślę, że jest właśnie obowiązkiem państwa regulowanie do końca. Są co prawda lekarze, o czym wiemy, którzy palą papierosy w czasie świadczeń medycznych. Izba lekarska na ostatnim posiedzeniu naszej podkomisji proponowała, żeby właśnie z tego powodu wprowadzić to określenie, bo rzeczywiście pracodawcy jest trudno bez ustawy sejmowej postulować, by dana osoba podczas pracy nie paliła. To czy ta osoba po pracy pali, czy też nie, jest to jej sprawa.</u>
<u xml:id="u-113.3" who="#WitoldZatoński">Przypominam państwu, że w Polsce, ze względów bhp, tego typu precedens istniał przez wiele lat. Górnicy polscy, przez wiele lat, pod ziemią nie palili, do tej pory nie palą i nie jest to traktowane jako odebranie praw obywatelskich, tylko jako ostrożność ze względów bhp. Myślę, że również z punktu widzenia ważnych powodów społecznych, można tego typu zakaz wprowadzić zarówno w szpitalach jak i w szkołach. Namawiałbym do tego, ale to państwo decydujecie. Większość społeczeństwa jest za zakazem. 80% Polaków opowiada się za zakazem palenia w szpitalach, a 90% Polaków - państwa wyborców - opowiada się za zakazem palenia w szkołach. Taka jest świadomość polskiej populacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#TadeuszParchimowicz">Należy pewne sprawy wyjaśnić ostatecznie. Można zrezygnować z zakazu w szkołach wyższych, obojętne na jakiej zasadzie - eksterytorialności, czy po prostu dlatego, że chcą. Natomiast, jeżeli próbujemy stwierdzić, że w zakładach służby zdrowia można by palić w palarniach, to zaprzecza to istocie rzeczy. Zaprzecza definicji zakładów służby zdrowia, pomocy medycznej i innym. Palarnia niczego nie rozwiązuje, bo po pierwsze - ze względów zdrowotnych - dym przenika, bo przecież nie urządzi się w szpitalu takiej wentylacji, żeby dym nie był wdychany przez niepalących, chorych ludzi, a po drugie, jaka strefa może być bezdymną, jeżeli nie miejsce leczenia ludzi? Sanatorium - ludzie jadą do sanatorium, żeby sobie popalić i popić. Cóż lepszego? W szkołach nauczyciele niech palą, bo przecież palą, ale faktycznie palą i uczniowie. Palą już 10-letnie dzieci, palą też 7-letnie. Zgódźmy się z tymi faktami i nie róbmy nic. Przepraszam za emocjonalność, ale o tym bez emocji nie da się mówić. Zrobimy w szkołach palarnie dla nauczycieli, to dlaczego nie mają palić razem z uczniami? Jeżeli tak, to jestem za tym, żeby robić palarnie wspólne. Niech w palarniach palą nauczyciele razem z uczniami. Będzie to pełna demokracja i swoboda. Uczeń pali - jego sprawa. Poczekamy 85 lat albo przy samym końcu świata, pod jakąś presją lub cudem, społeczeństwo dojdzie do wniosku, że tak nie można.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#TadeuszParchimowicz">Prawda jest taka, że jest mnóstwo społecznych inicjatyw, samorządowych i innych, zmierzających do ograniczania konsumpcji tytoniu. Jest to społeczny fakt. Te inicjatywy potrzebują dzisiaj wsparcia administracyjnego. A ja odnoszę wrażenie, że my czekamy aż społeczeństwo samo zaniecha używania tytoniu, a ustawa będzie już wtedy tylko pieczęcią na faktach społecznych. Prawdą jest, że prawo jest absolutnie skuteczne wtedy, gdy legalizuje istniejące fakty społeczne, ale prawo spełnia również funkcję kreatywną. Istnieją przecież naganne zjawiska społeczne, mimo że prawo ich zakazuje. Prawo nie odstępuje od tego i nie chce legalizować dewiacji społecznych. Jeżeli odstąpimy od zakazu palenia w szkołach, to powiedzmy sobie, że jeszcze do tego nie dojrzeliśmy. Co jest wart nauczyciel i szkoła propagujący cywilizację i inne „akcje”, jeżeli nauczyciel powie: przepraszam, kończę pogadankę na temat wartości moralnych, bo muszę iść do palarni na papierosa. Nie na tym to polega - prawda? Niech szkoła będzie tym miejscem, gdzie nie ma miejsca na nałogi.</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#TadeuszParchimowicz">Dlaczego w szkole nie wolno np. pić alkoholu? Przecież jest to dla ludzi. Może zrobić bar alkoholowy z koniakiem? Powiedzmy, że uczniowie nie będą tam pili, tylko nauczyciele. Nie będą pili uczniowie do 18 roku życia, a przerośnięty lub maturzysta może sobie wpaść z wychowawcą na kieliszeczek koniaku. Dlaczego w szkole zabraniamy używać narkotyków? Przecież takim samym narkotykiem jest tytoń. To też jest uzależnienie. Uczeń - uzależniony, nauczyciel - uzależniony. To tyle, co można o tym powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#KrzysztofDołowy">Ad vocem. Oczywiście, wysłuchaliśmy „agitki” nie mającej wiele wspólnego z ustawodawstwem, które mamy stworzyć. Przypominam, że jeżeli stworzymy ustawę, którą natychmiast wszyscy wyśmieją i będą omijali, to poniesiemy porażkę. Uważam, że palenie tytoniu powinno być w ogóle zabronione poza wyznaczonymi miejscami. Nie to jest złe, że w którymś miejscu jest palarnia i że wyłącznie w palarni można palić, ale to, że pomimo wyznaczenia palarni pali się wszędzie. Trzeba doprowadzić do tego, żeby można było palić wyłącznie w palarni. Co do przenikania dymu - rozumiem, że nie zna się pan na technice - z całą pewnością można zrobić taki wyciąg, że dym nie będzie przenikał do innych pomieszczeń i to właśnie minister zdrowia i opieki społecznej może określić, jakie warunki powinna spełniać palarnia, czyli jaki wyciąg powinien być zainstalowany. Na świecie jest to robione bardzo skutecznie i jest to całkowicie możliwie. Uważam, że sformułowanie powinno być bardzo ostre, jak powiedział mój przedmówca - kreatywne. To nie ma nic wspólnego z piciem alkoholu przez uczniów i nauczycieli, z paleniem papierosów. Powinno być na tyle ostre, żeby mówiło, że wolno palić tylko w wyraźnie wyznaczonych miejscach, a minister zdrowia i opieki społecznej określi, jakie warunki mają te miejsca spełniać, czyli: jaka ma być skuteczność wymiany gazowej, jak szybko ma być tam wymieniane powietrze. Jest to drobna, techniczna sprawa, którą można osiągnąć. Złożyłem moją propozycję zmian i prosiłbym pana przewodniczącego o wzięcie tego pod uwagę w odpowiednim czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#MariaDmochowska">Przychylam się do zmian, które zaproponował pan poseł Dołowy i bardzo je popieram, jako pkt 2 tego artykułu, ale stoję również na stanowisku, że w pkt. 1 powinien się jednak znaleźć ten zapis: „Zabrania się palenia tytoniu... w zakładach opieki zdrowotnej...”, a zamiast „w placówkach oświatowo-wychowawczych...” napisałabym „zabrania się palenia tytoniu... w szkołach podstawowych i średnich...”, bo placówki oświatowo-wychowawcze grupują w tej chwili nawet ludzi dorosłych - kursy dla bezrobotnych i inne. Uważam, że niedługo powinien przyjść taki czas, a ustawą tą czas ten przybliżamy, że jeżeli będzie się zatrudniać nauczycieli, czy pracowników przedszkoli, szkół podstawowych i średnich, to powinni oni złożyć oświadczenie, że nie palą. Nie jest to naruszenie praw człowieka. Powinni złożyć oświadczenie, że na terenie swoich miejsc pracy nie będą palić. Jest to jeden ze sposobów. W instytucji amerykańskiej, bardzo poważnej, w której pracuje mój syn, nie pytali go o religię ani o przekonania polityczne, ale o to czy pali, czy nie i musiał złożyć pisemne oświadczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#JanPieniądz">Sądzę, że w art. 5 chcemy ustawowo znaleźć antidotum na wszystkie dolegliwości. Odnoszenie ustawowego zakazu do wszystkich sytuacji jest nierealne do wyegzekwowania i praktycznego stosowania. Nie łudźmy się, że wprowadzając ustawę przekonamy wszystkich.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#JanPieniądz">Chciałbym zapytać, jeżeli ustawowo chcemy wszystkich załatwić, to co na to służba medyczna? Dlaczego w służbie medycznej decyduje się - palić, czy nie palić? Sądzę, że w układzie zapisu ustawowego powinny być podane ogólne zasady i to, że palić można tylko w ściśle określonych miejscach, ale nie w układzie, że jeżeli w to miejsce trafi osoba niepaląca, to wszyscy inni powinni się wynieść.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#JanPieniądz">Jeżeli chodzi o szczegółowe zapisy, to współczuję ministrowi zdrowia i opieki społecznej, gdyby chciał odnieść się do wytypowania wszystkich pomieszczeń. Są przecież względy przeciwpożarowe - stać 50 m od lasu, czy bliżej. Czy może od razu, paląc papierosa, mieć przygotowaną gaśnicę? Kodeks drogowy wyraźnie podaje jakie powinny być zachowania na obszarach zabudowanych - czy do tego również minister zdrowia i opieki społecznej ma się odnosić? Dlaczego odwołuje się tylko do ministra obrony narodowej? Są przecież jeszcze inne zakłady pod specjalną ochroną i w specjalnym układzie, a skąd minister zdrowia i opieki społecznej ma się znać na tym, jakie są tam uwarunkowania? Pozostawmy kompetencje, a także nie zastępujmy kultury bycia zapisem ustawowym. Jestem przekonany, że jeżeli chodzi o służbę zdrowia - zakłady opieki zdrowotnej, szpitale, obiekty zamknięte - to sprawa zakazu jest jednoznaczna. Jeżeli mamy mówić o zdrowiu, to dbajmy o zdrowie i pacjenta i tego, kto go leczy. Mam wątpliwości do kolejnego artykułu, czy jeżeli np. w szpitalu jest kiosk, to czy należy usunąć z niego wszystkie wyroby tytoniowe? Przecież kioski muszą się utrzymać, nie mogą sprzedawać tylko krakersów. Mam zatem poważną wątpliwość. Zapis powinien dotyczyć zakładów opieki zdrowotnej, zakładów leczących jako osoby fizyczne, bo trudno sobie wyobrazić, żeby nie dotyczyło to gabinetów prywatnych. Nie wierzę w to, że u nas tak szybko dojdzie do podpisywania oświadczeń, aczkolwiek byłoby dobrze, żeby przynajmniej w szkołach podstawowych wyeliminować palenie, ale absolutnie nie mogę pogodzić się z tym, jeżeli chodzi o szkoły wyższe. Mówił niedawno o tym pan profesor, że do szkoły wyższej należą również gospodarstwa pomocnicze. To znaczy, że jeżeli wyjdę na pole, to też mi nie będzie wolno tam zapalić? Kto tego upilnuje i wyegzekwuje? Będzie kabaret.</u>
<u xml:id="u-117.3" who="#JanPieniądz">Następnie, nie wymieniałbym ministra obrony narodowej, ale dał delegacje poszczególnym kierownictwom i zakładom resortowym - robi się to, niech i one ponoszą współodpowiedzialność, w moim odczuciu, powinien określić jakim warunkom powinny odpowiadać miejsca przeznaczone na palarnie, żeby nie było jak w samolocie - po prawej palą, po lewej nie palą, a w ogóle palą wszyscy. W pociągu jest to samo - w przedziale nie wolno palić, a na korytarzu wolno. A kto stawia tę barierę?</u>
<u xml:id="u-117.4" who="#JanPieniądz">Natomiast art. 5 w tej formule jest - moim zdaniem - nie do przyjęcia. Jestem zwolennikiem ograniczeń, ale nie w takim wydaniu, bo chciałbym głosując za, mieć pewność, że nie będzie to wyśmiewane.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#WładysławMedwid">Słuchając tego, że będzie kabaret, wydaje mi się, że już jestem w kabarecie. Jeden z posłów mówi, że wysłuchał „agitki”. Jakiej „agitki”? My tu jesteśmy po to, żeby decydować o ochronie zdrowia związanego z następstwami używania tytoniu, czy na zebraniu partyjnym? Uważam, że albo zaczynamy o niepaleniu i ostrym zastosowaniu pewnych rygorów mówić poważnie, albo zacznijmy bawić się i odrębnym przepisem wprowadźmy możliwość palenia tytoniu w przedszkolach. Dla mnie jest sprawą oczywistą, że ani w szkołach podstawowych, ani w szkołach średnich, jak i nawet w szkołach wyższych nie powinno się palić. Panie profesorze, mówił pan, co powiedzą studenci prawa, że nie będą mogli palić? Będą wreszcie zdrowsi. Nie pójdą do szpitala z rakiem płuc, czy z czymś innym...</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#ZbigniewĆwiąkalski">Pytanie jest, czy nie będą palić, panie pośle?</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#WładysławMedwid">Panie profesorze, jeżeli w odpowiedni sposób ustawa ta podejdzie do ich rozsądku i mądrości, to nie będą palić. Zdrowy rozsądek poprzez ustawę, bo przecież inaczej w naszym społeczeństwie niczego nie można wprowadzić. Uważam, że w lecznictwie, szkolnictwie, wojsku i radach gmin, odpowiednią sytuację trzeba stworzyć poprzez ustawę. Wysłuchałem już i w poprzednich komisjach wielu uwag - fragmentarycznych. „Czepiamy” się czasami jednego słowa, a globalny sens nam ucieka. Po co walczymy o ustawę, jeżeli zaczniemy wprowadzać urządzenia wymiany gazowej, czy doprowadzające więcej tlenu? Zastanówmy się. Środowisko jest tu lekarsko-prawnicze i wydaje się, że powinniśmy wprowadzić logiczny sposób myślenia i podążajmy w kierunku ustawy, a nie wprowadzajmy dodatkowych punktów umożliwiających palenie w szkołach, zakładach pracy itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#SewerynJurgielaniec">Sądzę, że przedyskutowaliśmy całość tego artykułu i w większości przypadków jesteśmy zgodni, że w zakładach opieki zdrowotnej i placówkach oświatowo-wychowawczych nie powinno się palić. Jest to pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#SewerynJurgielaniec">Myślę, że wniosek pani poseł Dmochowskiej dotyczący pkt. 3 jest do przyjęcia, ponieważ rozszerza on te miejsca szczególnej troski o niepalenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Odnośnie wniosku pani poseł Dmochowskiej. Wprowadzone jest tu pojęcie „dzieci” lub „osoby niepalące”, jeżeli dobrze zanotowałam...</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czytam: „w innych pomieszczeniach publicznych, w których przebywają dzieci oraz dorosłe osoby niepalące”. Chodzi pani o sprecyzowanie pojęcia „dzieci”?</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Określenie „osoby niepalące” zawiera w sobie dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#MariaDmochowska">Może pani ma rację, czy mogłoby to brzmieć: „osoby niepalące, w tym dzieci”?</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#SergiuszKarpiński">Proszę o uwzględnienie mojej uwagi dotyczącej terminu „placówki oświatowo-wychowawcze”, bo albo odniesiemy ten przepis do typów szkół i placówek wymienionych w ustawie o systemie oświaty, albo tu musimy bardziej precyzyjnie określić rodzaje tych placówek.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#SewerynJurgielaniec">Prosiłbym, żeby pani wypowiedziała się na ten temat, bo jest to szerokie pojęcie, które obejmuje m.in. domy dziecka, szkoły podstawowe i średnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Proponowane określenie „szkoły i placówki oświatowo-wychowawcze” na pewno jest celowe, ale to nie zawiera w sobie wszystkiego, bo są jeszcze placówki opiekuńczo-wychowawcze itd. Jeżeli chodzi o ustawę o systemie oświaty, nie wiem, do jakiego punktu należałoby to odnieść, żeby było to pełne.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#MieczysławPiecka">Chciałem zauważyć, że w ustawie o systemie oświaty operujemy pojęciami - szkoły podstawowe, ponadpodstawowe i placówki oświatowo-wychowawcze i to obejmuje całokształt.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">A placówki opiekuńczo-wychowawcze?</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#MieczysławPiecka">To też wchodzi w zakres, jest to dalsze uszczegółowienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Chciałbym powiedzieć, że wprowadzanie absolutnego zakazu, a taki zamiar jest w propozycji pani poseł Dmochowskiej, może spowodować zabawę w policjantów i złodziei, w szczególności tam, gdzie będą występowały grupy ludzi młodszych, ale nie tylko. Natomiast propozycja pana posła Dołowego absolutnego zakazu poza miejscem do tego przeznaczonym, oznacza zupełnie inną sytuację, ponieważ daje możliwość wyboru i jednoczesnego egzekwowania. W art. 5 ust. 2 robimy wyjątek od zasady, a skoro robimy ten wyjątek, to znowu tworzymy fikcję. Dlatego uważam, że propozycja absolutnego zakazu palenia poza miejscem wyznaczonym jest odpowiednia. Pan poseł Medwid jest oburzony co do wymiany gazowej, ale np. miejsce przeznaczone do palenia może znajdować się 100 m od obiektu zamkniętego - jest to sprawa korzyści, jaką będzie miał palący.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#WłodzimierzNieporęt">Drugą sprawą, którą rzeczywiście nieco przegapiliśmy jest wykaz obiektów. Minister zdrowia i opieki społecznej może określić warunki, jakie powinny spełniać miejsca, gdzie może być palony tytoń, natomiast specyfikowanie ministrów jest nie na miejscu. Jeden minister określi w rozporządzeniu warunki miejsca, w którym można palić tytoń - mogą to być odległości, wyposażenie techniczne itd., ale stwarza to zupełnie inną sytuację. Przecież od gospodarza obiektu zależy usytuowanie miejsca do palenia i zagwarantowanie nieprzenikania. Uniknie się zatem absurdów zachodzących w pociągach. To gospodarz wie, jak najlepiej zlokalizować miejsce, w którym wolno palić, żeby to nie przeszkadzało innym ludziom. Wprowadzanie zakazów prowadzi - przepraszam za ten przykład - do zabawy w policjantów i złodziei, co nie jest naszym celem.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#MieczysławPiecka">Chciałem w sposób zdecydowany wypowiedzieć się, żeby z ust. 1 pkt 2 zdjąć określenie „... w szkołach wyższych” i włączyć do ust. 4 „... także w zakładach pracy i szkołach wyższych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#SewerynJurgielaniec">Była propozycja: „... w zakładach pracy i uczelniach” i myślę, że można to przyjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#MieczysławPiecka">Chodzi o jednolitą nazwę...</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#SewerynJurgielaniec">Raczej „... w zakładach pracy i szkołach wyższych”. Tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Mam uwagę do pkt. 2, żeby on brzmiał: „w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#SewerynJurgielaniec">Przedstawię państwu nowe sformułowanie tego artykułu, uwzględniające uwagi pana posła Dołowego.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#SewerynJurgielaniec">Będziemy to oczywiście przegłosowywali. Czytam:</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#SewerynJurgielaniec">„1. Zabrania się palenia tytoniu:</u>
<u xml:id="u-138.3" who="#SewerynJurgielaniec">1) w zakładach opieki zdrowotnej oraz przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych przez osoby fizyczne, z zastrzeżeniem ust. 2,</u>
<u xml:id="u-138.4" who="#SewerynJurgielaniec">2) w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych,</u>
<u xml:id="u-138.5" who="#SewerynJurgielaniec">3) i w innych pomieszczeniach publicznych, w których przebywają osoby niepalące”.</u>
<u xml:id="u-138.6" who="#SewerynJurgielaniec">Pkt 3 zgodnie z sugestią pani poseł Dmochowskiej. Natomiast propozycja pana posła Dołowego brzmiałaby:</u>
<u xml:id="u-138.7" who="#SewerynJurgielaniec">„2. Zabrania się palenia tytoniu w pomieszczeniach zamkniętych w zakładach pracy oraz innych obiektach użyteczności publicznej poza wyodrębnionymi i wyraźnie oznaczonymi miejscami.</u>
<u xml:id="u-138.8" who="#SewerynJurgielaniec">3. Minister zdrowia i opieki społecznej określa w drodze rozporządzenia szczegółowe dopuszczalności używania tytoniu w tych obiektach, a także w zakładach pracy i szkołach wyższych”.</u>
<u xml:id="u-138.9" who="#SewerynJurgielaniec">Tu się zgubiłem. Panie pośle, czy mogę prosić o pomoc?</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#KrzysztofDołowy">Po punkcie, w którym minister zdrowia i opieki społecznej określa zasady dopuszczania używania tytoniu powinno być to, co obecnie jest ust.2 czyli, że lekarz prowadzący może zezwolić pacjentowi... Następnym powinien być ustęp o ministrze obrony narodowej, bo wyobrażam sobie, że może on w jakimś miejscu np. w silosie rakietowym, zakazać urządzenia palarni.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#KrzysztofDołowy">I kolejny ust. 6, związany z radą gminy. Jestem przeciwnikiem wpisania ust. 1, który proponuje pan przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Jeżeli chodzi o pańską propozycję, to jaki sens ma utrzymanie dotychczasowego ust. 2? Nie mamy wówczas bezwzględnego zakazu w szpitalach...</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#KrzysztofDołowy">Chodzi o pacjenta leżącego, który nie paliłby w wyznaczonym miejscu. „W szczególnych przypadkach lekarz prowadzący leczenie może zezwolić pacjentowi przebywającemu w szpitalu na odstępstwo od zakazu palenia tytoniu”. To powinno zostać - „tylko lekarz prowadzący” - bo może to zagrozić życiu...</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#SewerynJurgielaniec">Proszę państwa, nie wszyscy naraz. Czy ma pani wyjaśnioną sprawę?</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Ta wersja jest niepotrzebna. A jeżeli ją utrzymać, to w nieco bardziej dopracowanym kształcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#SergiuszKarpiński">Wydaje mi się, że jeżeli utrzymamy bezwzględny zakaz palenia w szpitalach, to odstępstwo dla pacjenta nie załatwia sprawy, bo gdzie on ma palić. Przyznam się, że nie wiem, gdzie na terenie szpitala, mógłby ten pacjent skorzystać z uprawnienia do palenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#SewerynJurgielaniec">To jest właśnie to, że w szczególnych przypadkach lekarz prowadzący leczenie wydaje zezwolenie i równocześnie określa. Jest to trudna sytuacja. Jestem lekarzem, więc wiem, że nie są to proste sprawy. Bo jeżeli na chirurgii leży ktoś, kto ma złamaną szyjkę kości udowej i jest palaczem tytoniu, to teoretycznie, jakieś warunki trzeba mu stworzyć. Lekarz jest więc tą osobą, która powinna podjąć decyzję i ustalić w jakim zakresie i w jaki sposób ma się to odbywać. Jest to już jednak kwestia do uregulowania praktycznego przez lekarza, który staje się decydentem.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#ZbigniewĆwiąkalski">Miałbym propozycję, o której już mówiłem, żeby - jeżeli miałby pozostać ust. 1 - pkt 1 brzmiałby: „w zakładach opieki zdrowotnej oraz przez osoby fizyczne udzielające świadczeń zdrowotnych, z zastrzeżeniem ust. 2”, bo inaczej powstaje sytuacja, że nie wiadomo, czy chodzi o te osoby, które udzielają świadczeń, czy o tego, kto jest w tym czasie obecny w pobliżu udzielających świadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">„Zabrania się palenia tytoniu w zakładach opieki zdrowotnej oraz osobom fizycznym udzielającym świadczeń zdrowotnych...”</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#SergiuszKarpiński">Gdyby miał się utrzymać ust. 1 pkt 2 w brzmieniu: „w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych”, proponuję dodać: „z wyłączeniem szkół i placówek dla dorosłych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#SewerynJurgielaniec">Dobrze, panie pośle, ale czy to znaczy, że w szkole wszędzie można palić, czy powinny być wyznaczone miejsca? Myślę, że należałoby to potraktować w ust. 3, jako zakład pracy. Czyli przyjmujemy „wyłączenie szkół dla dorosłych”? Proszę panie pośle się wypowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#MieczysławPiecka">Uważam, że w zakładzie, do którego dorosły przychodzi na 3–4 godziny - muszą istnieć odpowiednie warunki nawet dla tych, którzy przyjdą potem. Nie jest tak, że mamy oddzielne szkoły dla dorosłych. Szkoły dla dorosłych są w obiektach, w których są szkoły podstawowe lub ponadpodstawowe i są to warunki nie do przyjęcia. Jeżeli ktoś przychodzi na kilka godzin na zajęcia wieczorowe lub zaoczne, może się wyzbyć konieczności zapalenia. Nie odnoszę tego wyłącznie do szkół, lekarz w szpitalu też się musi z tym gdzieś podziać. Uważam, że nie ma podstawy do tego, żeby wyłączać z tego szkoły dla dorosłych. W zakładzie pracy, gdzie człowiek przebywa 8 godzin, jest zrozumiałe, że musi być odpowiednie pomieszczenie. Nie sądzę, żeby przy takich obciążeniach szkół można było jeszcze robić wyjątek dla słuchaczy szkół wieczorowych i zaocznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czy pani mogłaby przedstawić art. 5 według tych propozycji do ewentualnego głosowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Są dwie wersje. Pierwsza - art. 5 rozpoczyna się od:</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">„Zabrania się palenia tytoniu:</u>
<u xml:id="u-152.2" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">1) w zakładach opieki zdrowotnej oraz osobom fizycznym udzielającym świadczeń zdrowotnych, z zastrzeżeniem ust. 2,</u>
<u xml:id="u-152.3" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">2) w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych z wyłączeniem szkół i placówek dla dorosłych,</u>
<u xml:id="u-152.4" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">3) w innych pomieszczeniach publicznych, gdzie przebywają osoby niepalące”</u>
<u xml:id="u-152.5" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Myślałam o tym, żeby najpierw przegłosować ust. 1 i w ogóle jego istnienie w wersji duże, czy trzypunktowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#JanPieniądz">Nie mogę pogodzić się ze sformułowaniem pkt. 3 do ust. 1, bo wyraźnie kłóci się to z ust. 3: „Palenie tytoniu w pomieszczeniach zamkniętych oraz w innych obiektach... w wyodrębnionych i wyraźnie oznaczonych miejscach”. Mam pytanie, jeżeli w tym oznaczonym miejscu będą dwie osoby niepalące, a przyjdzie pięć palących - czy to się zgodzi? Nie. Jeżeli w ust. 3 jest sformułowanie, że tylko w wyłączonych pomieszczeniach, a minister ma określić, jakie mają spełniać kryteria, to po co będziemy to jeszcze poszerzać? Palący będzie tak ograniczony w możliwościach, że niewiele będzie mógł. Czy ograniczenie to nie spowoduje zastanowienia, czy nie rzucić palenia? Być może, że dość szybko podpisze to oświadczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#SewerynJurgielaniec">Myślę, że pkt 3 nie sprowadza się do tego stwierdzenia. Jest to tylko ewidentne określenie o innych pomieszczeniach poza zakładami opieki zdrowotnej, szkołami i placówkami oświatowo-wychowawczymi, gdzie przebywają osoby niepalące.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#SewerynJurgielaniec">Sformułowanie pani poseł Dmochowskiej jest bardzo trafne. Na poprzednich posiedzeniach podkomisji omawialiśmy ten problem wielokrotnie i nie mogliśmy znaleźć formuły. Tymczasem pani poseł zrobiła to w sposób bardzo dobry i uważam, że ta formuła powinna zostać, ona niczego nie zmienia. Natomiast jeżeli w pomieszczeniu w sekretariacie sejmowej Komisji Zdrowia pojawi się osoba, która chce tam zapalić papierosa, to ja, jako niepalący, mając tę ustawę, nie zgodzę się na to.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#TadeuszZieliński">Czy pomieszczenia, w których mogą znaleźć się osoby niepalące są to wszystkie pomieszczenia? Czyli, automatycznie zabrania się palenia we wszystkich miejscach, gdzie pojawi się osoba niepaląca. Jeżeli ja pojawię się na Dworcu Centralnym w Warszawie, to zakaz palenia obowiązuje wszystkie znajdujące się tam osoby.</u>
<u xml:id="u-155.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Zakaz palenia na dworcu obowiązuje od 10 lat.)</u>
<u xml:id="u-155.2" who="#TadeuszZieliński">To w innym miejscu, np. na Stadionie 10-lecia? Jestem osobą niepalącą i rozumiem nieszczęście związane z paleniem, ale chcę państwu uświadomić, jaki wymiar ma ten zapis. Bo prowadzi to do wprowadzenia absolutnego zakazu palenia wszędzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#SewerynJurgielaniec">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#JanPieniądz">Wrócę do sprawy. Jeżeli pomieszczenia biurowe nie będą uznane za miejsca pracy, to można to tak traktować. Uważam, że biuro, czy - tak jak zauważył pan przewodniczący - sekretariat sejmowej Komisji Zdrowia, jest to miejsce pracy, zakład pracy, a zatem w zakładach pracy są wyznaczone miejsca jako palarnie. Rozumiem, że jeżeli w tej palarni znajdzie się niepalący, to ja muszę się wynosić.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#SewerynJurgielaniec">Wobec tego, żeby wyeliminować pańskie zastrzeżenie, może i słuszne, można użyć określenia: „w innych pomieszczeniach publicznych zamkniętych, w których przebywają osoby niepalące”. Na dworcach się nie pali, a stadiony nie są zamkniętymi pomieszczeniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#TadeuszParchimowicz">Intencja tego wniosku jest bardzo istotna, bo ma podkreślać ochronę niepalących, ale pragnę zwrócić uwagę na to, że ust. 3 załatwia ten problem generalnie. Ustęp ten powiada, że w pomieszczeniach zamkniętych, bez względu na to, czy są tam palący, czy niepalący, nie wolno palić, do tego celu służą tylko palarnie. Jest to szerszy zakres. Nie uzależnia się tego, od obecności niepalących, tylko generalnie, z mocy ustawy, obowiązuje zakaz palenia poza palarnią. Jeżeli zaczniemy rozróżniać, czy są tam niepalący, czy dzieci, powstaje wiele kłopotów.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#MariaDmochowska">Ad vocem. Dzieci zostały już wyłączone, więc nie wracajmy do tego, pozostają osoby niepalące. Prawa człowieka nakazują umieścić i jeszcze raz podkreślić niezbywalne prawo osoby niepalącej do tego, żeby nie być zatruwaną. Jest to jakby wyższa forma zapisu, niż pisanie o pomieszczeniu. Palenie w pomieszczeniu zamkniętym jest zabronione, ale bardzo ważne jest nawiązanie do praw osoby niepalącej, a nie tylko do praw pomieszczenia. Dlatego bardzo chciałabym to umieścić, bo w naszej kulturze społecznej prawa człowieka nie są jeszcze wprowadzone do końca, a prawa człowieka niepalącego, w stosunku do palących są zupełnie nieznane i lekceważone. Każda ustawa poza swoim znaczeniem prawnym ma, mimo wszystko, pewne znaczenie dydaktyczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#SergiuszKarpiński">Chciałbym zapytać, czy zastosowanie sankcji wobec osoby, która naruszy prawo w tym ujęciu, będzie uzależnione od tego, czy znajdowała się tam osoba niepaląca, czy nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#SewerynJurgielaniec">Muszę szczerze powiedzieć, że nie potrafię odpowiedzieć, ale myślę, że tak. Pani z Biura Legislacyjnego powiada, że tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#KrzysztofMadej">Rozumiejąc intencje pani poseł Dmochowskiej i solidaryzując się z główną ideą, chcę zwrócić uwagę państwa, że pojęcie osoby palącej i niepalącej nie jest pojęciem prawnym i sądzę, że ust. 3 wyczerpuje sprawę. Chodzi o fakt palenia tytoniu, a nie o deklarację kto jest palącym, a kto niepalącym. W jednej chwili mogę zadeklarować się jako niepalący i stanowić swoje prawo, a w innej określić się jako niepalący i inaczej stanowić prawo. Nie ma żadnego paszportu ani dokumentu identyfikującego czy ktoś pali, czy nie. Osobie, której nie życzę sobie widzieć w biurze, a wiem, że pali, mogę powiedzieć, że jestem niepalący i w ten sposób skrócić czas jej przebywania w tym pomieszczeniu.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#KrzysztofMadej">Będziecie państwo dyskutowali, czy utrzymać ust. 1, czy nie. Sprawa ta była przedmiotem zainteresowania korporacji lekarskiej, jak Polska długa i szeroka i mogę państwa zapewnić, że nikt się z tego nie będzie śmiał w środowisku lekarskim. Myślę, że konstrukcja tego artykułu opierającego się na ust. 3 i 4 wyczerpuje, w moim przekonaniu, problem tej właśnie segregacji, która bardzo dużo wprowadza. Segregacja palących i niepalących w momencie aktu palenia, a nie deklaracji - jest to novum. Natomiast wyjątkowa sytuacja jest zwarta w ust. 1 i to jest to antycypowanie nowej rzeczywistości. Jest to podstawowa definicja i państwo zadecydujecie, czy to utrzymać, czy odrzucić.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#KrzysztofDołowy">Mam propozycję, żeby te warianty zapisać i przegłosować na następnym posiedzeniu Komisji, dlatego że być może, nie ma dużych różnic pomiędzy tymi wariantami, a niechcący możemy przyjąć niektóre sformułowania będące niewłaściwymi. Wolałabym, żeby znalazło się to przed nami na piśmie, ujęte wariantowo.</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#KrzysztofDołowy">Zadałem pytanie, czy określenie palenia tytoniu oznacza używanie wyrobów tytoniowych? Wydaje mi się, że jest to ważna sprawa, ale może nie. Chciałbym usłyszeć opinię na ten temat. Czy przypadkiem nie może nastąpić jakaś „falandyzacja”, że jeżeli ktoś nie podpalił rośliny, to nie jest palącym tytoń, czyli nie obejmuje go ta ustawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Poprzednio zwrócono uwagę, że nie powinno być „zabrania się palenia tytoniu”, tylko „zabrania się palenia wyrobów tytoniowych”. Jest to chyba słuszne w kontekście słownika i proponuję, że wprowadzę to uściślenie.</u>
<u xml:id="u-165.1" who="#komentarz">(Głos z sali: A wyroby tytoniowe bezdymne?)</u>
<u xml:id="u-165.2" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Wyroby tytoniowe bezdymne zabrania się produkować i używać. Natomiast, jeżeli chcę, mogę je używać nawet tutaj, bo przecież nikomu nie szkodzą. Szkodzą one używającemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#SewerynJurgielaniec">Nie stanowię zagrożenia dla osób przebywających obok, jak to jest w przypadku palenia tytoniu. Wydaje się, że sprawa jest dość jasna.</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#SewerynJurgielaniec">Mam do państwa kilka pytań. Czy pozostawiamy ust. 1 „zabrania się palenia tytoniu” w wymienionych placówkach: pkt 1, pkt 2 i pkt 3?</u>
<u xml:id="u-166.2" who="#SewerynJurgielaniec">Czy pozostawiamy ust. 1 „zabrania się palenia tytoniu” bez pkt. 3, który proponowała pani poseł Dmochowska, bowiem zwróciliście państwo uwagę, że w art. 3 jest „ochrona praw niepalących do życia w środowisku wolnym od dymu tytoniowego”. Jest to przepis, który jak gdyby zakłada ochronę człowieka niepalącego, czyli mającego prawo domagać się, żeby w jego obecności w pomieszczeniu, w którym przebywa nie było palenia tytoniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#TadeuszZieliński">Chciałem przypomnieć, że wniosek pana posła Dołowego był dalej idący, aby przedstawić...</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#SewerynJurgielaniec">Myślę, że możemy to dzisiaj zakończyć, jest jeszcze trochę czasu. Powstały jakby dwie wersje. Jedna jest z ust. 1: „zabrania się...” i druga pana posła Dołowego - bez, która zakłada, iż ust. 1 stanowiłby: „zabrania się palenia tytoniu w pomieszczeniach zamkniętych, zakładach pracy oraz innych obiektach użyteczności publicznej poza wyodrębnionymi i wyraźnie oznaczonymi miejscami”. Stąd też moje pytanie, czy podkreślamy jednak placówkę ochrony zdrowia, szkołę i stawiamy to na pierwszym miejscu z zakazem palenia w tych obiektach?</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#MariaDmochwoska">Ale szkoły wyższe skreśliliśmy?</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#SewerynJurgielaniec">Bez szkół wyższych. Tak jest. Byłaby to jedna wersja. Natomiast druga byłaby wersja pana posła Dołowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#MariaDmochowska">Zdajemy sobie sprawę, że nie podając mojego zapisu wyłączamy spod ustawy takie miejsca, jak np. kawiarnie, poczekalnie kinowe itp.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#MieczysławPiecka">Dlaczego? Przecież można palić tylko w miejscach wyraźnie oznaczonych.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#SewerynJurgielaniec">Pytanie moje sprowadza się już do tego, kto z państwa jest za tym, ażeby art. 5 zaczynał się od ust. 1 - „zabrania się palenia tytoniu:</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#SewerynJurgielaniec">1) w zakładach opieki zdrowotnej oraz osobom fizycznym przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, z zastrzeżeniem ust. 2,</u>
<u xml:id="u-173.2" who="#SewerynJurgielaniec">2) w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych”. Kto z państwa jest za?</u>
<u xml:id="u-173.3" who="#SewerynJurgielaniec">Przepraszam, ale musimy wyjaśnić do końca, proszę panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#KrzysztofDołowy">Mam wątpliwości do procedury. Była propozycja, żebyśmy to zapisali przed głosowaniem, bo jest to w całości dosyć skomplikowane. Byłoby dobrze, żebyśmy dokładnie wiedzieli, co głosujemy. Obawiam się, że już nie mamy quorum...</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#SewerynJurgielaniec">Ma pan rację, rzeczywiście nie ma quorum, sprawa jest zatem jednoznaczna. Czy wobec tego zgadzamy się, że przyjmujemy te dwie wersje, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Jest jeszcze trzecia wersja - ust. 1: „zabrania się palenia tytoniu:</u>
<u xml:id="u-176.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">1) w zakładach opieki zdrowotnej...”</u>
<u xml:id="u-176.2" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Czy tak sformułowany ust. 1 będzie dwu, czy trzypunktowy? Były bowiem bardzo poważne opozycje do pkt. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#SewerynJurgielaniec">Ustalmy więc, że będzie trzypunktowy, żeby była większa możliwość wyboru na następnym spotkaniu łączonych Komisji. Tak? Ponieważ nie ma quorum, dziękuję państwu. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>