text_structure.xml 105 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JerzyCiemniewski">Otwieram kolejne posiedzenie połączonych komisji poświęcone sprawozdaniu Podkomisji Nadzwyczajnej d/s zmiany ustawy o samorządzie terytorialnym. Dzisiejsze posiedzenie jest kontynuacją pracy nad tym sprawozdaniem. Ponieważ w porządku dziennym nie ma innych spraw proponuję abyśmy przeszli do rozpatrywania kolejnych artykułów projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RyszardGrodzicki">Proponuję abyśmy jeszcze powrócili do propozycji 8, czyli zmiany w artykule 18, ustęp 2, punkt 4. W trakcie dyskusji wprowadziliśmy tutaj pewne poprawki w stosunku do których nasunęły się następnie wątpliwości. Pracowaliśmy nad tym wraz z Biurem Legislacyjnym i w związku z tym poproszę Biuro Legislacyjne o przedstawienie propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Na ostatnim posiedzeniu komisji przyjęliśmy na wniosek przedstawicieli Sejmiku Samorządowego poprawkę aby w punkcie 4 po średniku dodać: „... uprawomocnienia się uchwały w sprawie nieudzielenia absolutorium zarządowi”. Otóż proszę państwa nie ma pojęcia „uprawomocnionej uchwały”. W trybie ustawy o Izbach Obrachunkowych jest pojęcie „stwierdzenie ważności uchwały”, czyli są to dwa różne pojęcia. Ponieważ propozycja była dość nagła i nagle ją przyjęliśmy, to teraz prosimy jednak o sprostowanie tego zapisu tak, aby był zbieżny do zapisów równoległych ustaw. Po wyjaśnieniach i sprawdzeniach doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie przeniesienie tej części z art.18, ust. 2, pkt 4, po średniku do artykułu 28 b, czyli tam gdzie mówimy o przyczynach odwołania zarządu. Dalsza rozbudowa artykułu 18 byłaby bezcelowa gdyż artykuł 18 dotyczył w ogóle zadań rady gminy. Proponujemy aby w artykule 28 b dodać ustęp 1 o następującej treści: „Uchwała rady gminy w sprawie nieudzielenia zarządowi absolutorium.....</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyCiemniewski">Przepraszam bardzo, ustalmy brzmienie punktu 4 z 2 ustępu artykułu 18. Proszę o odczytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Zapis pozostawiony byłby w dokładnie takiej samej formie jak jest teraz do średnika, czyli : „Uchwalenie budżetu gminy oraz rozpatrywanie sprawozdania z wykonywania budżetu i podejmowanie uchwały w sprawie udzielenia bądź nieudzielenia absolutorium zarządowi z tego tytułu.” Przypomnę, iż ustęp 2 zaczyna się tak: „Do zadań rady należy:..”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JerzyCiemniewski">Mam w tej chwili wątpliwości, czy potrzebne są słowa „z tego tytułu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RyszardGrodzicki">To ma pewne znaczenie w kontekście sposobu rozumienia pojęcia absolutorium. Czy absolutorium dotyczy tylko rozliczenia z rachunków? Czy też może być tu wnoszona pewna kategoria ocen jakościowych, odległa od bilansu rachunkowego? Panowie z Unii Metropolii i Związku Miast mówili nam poprzednio, że zdarzył się już przypadek uchylenia uchwały rady gminy odmawiającej udzielenia absolutorium wówczas gdy nie zgłoszono żadnych zarzutów a w głosowaniu uwidoczniły się polityczne uwarunkowania, które nie miały żadnego udokumentowania w bilansie gminy za rok ubiegły i Regionalna Izba Obrachunkowa uznała taką uchwałę za nieważną. Jeżeli wykreślimy ten zwrot „z tego tytułu”, to dajemy asumpt do interpretacji, iż absolutorium posiada wymiar finansowy oraz polityczny. Jest to problem wyboru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">W tym przypadku nie dokonujemy zmiany gdyż w obowiązującym brzmieniu artykułu 18 również użyte są słowa „z tego tytułu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyCiemniewski">Mnie się wydaje, że skreślenie tych słów poza oszczędnością wypowiedzi niczego nie zmienia ale przejdźmy dalej. Proszę przedstawić propozycję artykułu 28.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RyszardGrodzicki">Sądzę, że będziemy to robić na bieżąco. Nie warto teraz tak skakać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyCiemniewski">Dobrze, powrócimy do tego podczas dyskusji nad tym artykułem. Przechodzimy do kolejnej propozycji. Zmiana 9.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RyszardGrodzicki">W tej zmianie proponujemy dodanie kolejnego artykułu oznaczonego 18 a. Celem zapisu jest wzmocnienie kontrolnych funkcji rady, przede wszystkim poprzez powołanie komisji rewizyjnej i umocnienie jej pozycji w stosunku do zarządu gminy. Kolejne ustępy tego artykułu wyraźnie precyzują kto może wchodzić w skład komisji rewizyjnej - wykluczamy tutaj możliwość łączenia członkostwa w komisji rewizyjnej z członkostwem w zarządzie gminy, bycia przewodniczącym lub zastępcą przewodniczącego. Komisja rewizyjna będzie mogła (tak jak teraz ma miejsce w praktyce) opiniować wykonanie budżetu gminy i występować z wnioskiem o udzielenie lub nieudzielenie absolutorium zarządowi. Pozwalamy następnie na rozszerzenie w statucie gminy kompetencji komisji rewizyjnej w zależności od tego co w warunkach miejscowych uzna się za racjonalne, pod warunkiem, że uprawnienia komisji rewizyjnej nie będą naruszały innych uprawnień kontrolnych jakie mają pozostałe komisje gminy. Wyrażnie określone jest to, że zakres i tryb działania komisji rewizyjnej określa statut gminy, a więc nie żaden wewnętrznie ustalany regulamin. Taki jest sens tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzedstawicielUniiMetropoliiPolskichJerzyTomaszewski">Po raz kolejny chciałbym państwu przedstawić stanowisko Stowarzyszenia Skarbników Samorządu Terytorialnego. Jeżeli chodzi o zapis ustępu 3 w proponowanym artykule 18 a, to jest tutaj wyraźna prośba o skreślenie drugiego zdania tzn. „Wniosek w sprawie absolutorium podlega zaopiniowaniu przez Regionalną Izbę Obrachunkową”. Proponowana przez podkomisję zmiana w zasadzie kłóci się, a przynajmniej nie ma odzwierciedlenia w treścią rozdziału o nadzorze nad działalnością komunalną. Ponadto nie znajduję odzwierciedlenia w ustawie o Regionalnych Izbach Obrachunkowych i w kolejnych zmianach ustawy o samorządzie terytorialnym. Wydaje się, że jest to daleko idąca ingerencja w samodzielność gminy i mamy tu do czynienia z nadmiarem kontroli. Jeżeli wniosek dotyczący udzielenia lub nieudzielenia absolutorium jest już po uchwale weryfikowany przez Regionalną Izbę Obrachunkową, to w jakim celu przed podjęciem uchwały podobna kontrola miałaby się odbywać. Przekazuję państwu ten wniosek Stowarzyszenia Skarbników Samorządu Terytorialnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PiotrBuczkowski">Chciałem odnieść się do ustępu 1, ale zacznę od ustosunkowania się do słów pana Tomaszewskiego. Naszą intencją przy formułowaniu tego ustępu było wyeliminowanie pewnej dowolności i przypadkowości przy zgłaszaniu wniosku o udzielenie absolutorium. Może się zdarzyć tak, że wbrew faktom i dobremu funkcjonowaniu zarządu, zostania z przyczyn politycznych zgłoszony wniosek o nieudzielanie absolutorium. Chcieliśmy dać Izbie Obrachunkowej możliwość jednoznacznej oceny wykonania budżetu, z którego to tytułu udziela się absolutorium. Mamy zresztą precedens w Częstochowie, gdzie mimo pozytywnej opinii wszystkich komisji absolutorium nie zostało udzielone i ta uchwała została zakwestionowana przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Podstawą do nieudzielenia absolutorium nie może być tylko wniosek. Taki wniosek musi mieć merytoryczne uzasadnienie, musi zajść jakiekolwiek, choćby minimalne naruszenie wykonania budżetu. Natomiast co do kwestii pierwszej, to przejmuję na siebie większość poprawek pana profesora Kieresa. Jest propozycja aby w ustępie 1 w miejsce sformułowania „i podporządkowanych zarządowi jednostek” wprowadzić „oraz jednostki organizacyjne i administracyjne gminy”. Chodzi o to, że rada powinna mieć możliwość kontrolowania na przykład zakładów opieki społecznej, które są jednostką administracyjną gminy a są finansowane także częściowo z budżetów gmin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JarosławKurzawa">Chciałbym przeciwstawić się przedstawionej sugestii skarbników, dlatego że z czteroletniego doświadczenia wicemarszałkowania Sejmikowi Samorządowemu wyciągam inne wnioski. Komisje rewizyjne wielokrotnie zwracały się z prośbą do Sejmiku aby poszukał osoby, która może sprawdzić bilans i wydać ocenę co do podjętej decyzji dotyczącej absolutorium. Sądzę, iż nie ma tu ubezwłasnowolnienia komisji rewizyjnej. Dajemy pewne wsparcie i dzięki temu będzie można bardzo rzetelnie ocenić co zarząd w roku bilansowym zrobił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyKado">Myślę, iż nie jest możliwe skontrolowanie i danie na czas opinii o bilansach wszystkim gminom. Ja w swojej gminie - mimo próśb - nie miałem jeszcze przyjemności poznać kontrolera z RIO. Z drugiej strony, nawiązując do słów pana Kurzawy chcę powiedzieć, że Regionalna Izba Obrachunkowa nie jest firmą, którą można nająć do sprawdzania bilansu. Natomiast poprawkę zmodyfikowałbym pozostawiają tylko słowa „w sprawie nieudzielenia absolutorium”. Jeżeli komisja rewizyjna przedstawi wniosek o nieudzielenia absolutorium to wtedy powinna być opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejPorawski">To, o czym mówił poseł a zarazem burmistrz Kado wynika z praktyki. Rzeczywiście Regionalne Izby Obrachunkowe nie wszędzie jeszcze dysponują odpowiednim potencjałem ale mają określone ustawowe zadania i mają obowiązek nie tylko kontrolowania ale konsultowania, doradzania, szkolenia w zakresie finansów. Myślę, że takie zaopiniowanie każdego wniosku w sprawie absolutorium ma wiele pozytywnych cech. Między innymi pozwoli radzie gminy debatującej nad udzieleniem absolutorium oprzeć się nie tylko na opinii komisji rewizyjnej, bo może tak się zdarzyć, iż ta nie będzie miała żadnego fachowca od finansów. Osobiście przekonuje mnie propozycja zapisu przedstawiona przez podkomisję, być może to zmobilizuje Regionalne Izby Obrachunkowe do korzystniejszej z punktu widzenia gmin działalności i pan burmistrz Kado doczeka się wizyty RIO w gminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#RyszardGrodzicki">Kiedy formułowaliśmy ustęp 3, kierowaliśmy się zasadą, że należy unikać sytuacji, w której zapadną uchwały sprzeczne ze stanem faktycznym. Nie powinno być tak, że radni nie udzielą absolutorium nie mając racjonalnych powodów. Podkomisja posiadała informacje, iż w kraju zdarzyły się sytuacje gdzie były oczywiste, przekraczające granice tolerancji naruszenia dyscypliny budżetowej ze strony zarządu a pomimo to udzielano absolutorium. Wydaje się, że w skrajnych przypadkach Regionalna Izba Obrachunkowa powinna mieć możliwość zasygnalizowania radzie, że występuje pewna nieprawidłowość. Te nieprawidłowości mogą być w obydwie strony, nigdy nie będzie tak, że budżet zostanie wykonany w 100%. Drobne odchylenia mogą mieć miejsce, pozostaje problem wykrycia tych większych i układy koleżeńskie, które bardzo często powstają w radzie wykluczają taką możliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PiotrBuczkowski">Konsultowaliśmy z przedstawicielami Regionalnych Izb Obrachunkowych ich możliwości przy każdorazowym opiniowaniu uchwał dotyczących absolutorium i z informacji, które otrzymaliśmy wynika, iż RIO są w stanie taką procedurę realizować, o ile będzie przepis ustawy nakładający na nie te obowiązki. Wydaje mi się, iż problemów, o których mówił poseł Kado nie będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#LechIsakiewicz">Myślę, iż tutaj zachodzi niezgodność w rozumieniu dwóch pojęć: wykonania budżetu i bilansu. Regionalna Izba Obrachunkowa nie musi badać bilansu, bo nie do tego została powołana. Od tego są biegli księgowi, którzy na wniosek kogokolwiek: burmistrza, zarządu, mogą ten bilans zbadać. Regionalna Izba Obrachunkowa bada i opiniuje wykonanie budżetu. To są zupełnie różne sprawy. Udzielenie absolutorium jest wyłącznie skwitowaniem wykonania budżetu. Można to rozszerzać na kwestie gospodarności zarządu lub jej braku lecz jest to sprawa indywidualnej oceny rady. Niedopuszczalne jest, prasa o tym wielokrotnie pisała, żeby instytucję absolutorium wykorzystywać do gier politycznych, do odwołań zarządów z przyczyn niemerytorycznych. Jest przykład z Częstochowy, jest najświeższy przykład z Sulejówka gdzie według takiego procederu rada przyjęła w uchwale wykonanie budżetu, Regionalna Izba Obrachunkowa również, a w głosowaniu tajnym z przyczyn niemerytorycznych nie udzielono absolutorium zarządowi gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy ktoś z państwa posłów chciałby złożyć wniosek zawierający poprawkę do propozycji przedłożonej przez podkomisję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PiotrBuczkowski">Panie przewodniczący, ja zgłosiłem do punktu 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Pan poseł złożył taką poprawkę za profesorem Kieresem aby dodać „jednostki administracyjne”. Proszę państwa, nie do końca jest to adekwatne. Ustawa o samorządzie terytorialnym nie posługuje się pojęciem „jednostki administracyjnej” i jeżeli to nie będzie określone w ustawie, to będziemy stąpali po śliskim gruncie. Pojęcie „jednostki administracyjnej” występuje w ustawie o pracownikach samorządowych. Ustawa ta była robiona bardzo pośpiesznie i trochę na wyrost zapisano w niej coś takiego. Jednostką administracyjną może być również Regionalna Izba Obrachunkowa, bo jej pracownicy podlegają przepisom ustawy o pracownikach samorządu terytorialnego. Jeżeli teraz przyjmiemy niedookreślone pojęcie „jednostki administracyjnej”, to naprawdę nie będzie wiadomo o co chodzi. Przepis artykułu 18a mówi, że rada gminy kontroluje zarząd gminy. Zarząd gminy wykonuje swoje zadania przy pomocy urzędu gminy. Jak ten urząd jest zorganizowany, to decyduje o tym regulamin organizacyjny. Zgadzam się z profesorem Kieresem, że trudno powiedzieć na gruncie ustawy samorządowej, że zarządowi podporządkowane są gminne jednostki organizacyjne, gdyż zarząd tylko zatrudnia i powołuje kierowników tych jednostek. Ja proponuję tylko abyśmy konsekwentnie starali się utrzymać w kręgu pojęć i określeń, które znajdują się w ustawie. Proponuję taki zapis: „Rada gminy kontroluje działalność zarządu oraz gminnych jednostek organizacyjnych, w tym celu powołuje komisję rewizyjną”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PiotrBuczkowski">Nie jestem prawnikiem i legislatorem lecz wydaje mi się, że przykład z Regionalną Izbą Obrachunkową jest nietrafny. RIO nie jest jednostką administracyjną, ani organizacyjną podległą gminie. Rzeczywiście w tej chwili jedynie gminne ośrodki pomocy społecznej, biblioteki, domy kultury są wyodrębnionymi jednostkami administracyjnymi, w których powołuje się kierowników. Intencją tego zapisu jest danie radzie możliwości kontrolowania. Może zdarzyć się sytuacja, iż wystąpią pewne nieprawidłowości na linii kierownik jednostki - zarząd gminy. Nam chodzi o to aby komisja rewizyjna, która ma kontrolować prawidłowość wykonania budżetu, dotację itp. miała możliwości kontrolne w imieniu rady. Na pewno zdarzy się tak w przyszłości, że poszczególne ustawy będą umożliwiały tworzenie innych jednostek organizacyjnych. Jeżeli sobie pomyślimy w tej chwili o dyskusjach jakie toczyły się nad przekazaniem gminie walki z bezrobociem, to też będzie to jednostka finansowana także z budżetu gminy. Zapis profesora Kieresa powoduje możliwość sprawowania kontroli przez komisję rewizyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">To w takim przypadku proszę o określenie w ustawie co to są jednostki administracyjne gminy. Nie można przenieść tego wprost z ustawy o pracownikach samorządowych. Trzeba wprowadzić do ustawy o samorządzie terytorialnym pojęcie „jednostki administracyjnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#RyszardGrodzicki">Mieliśmy z tymi jednostkami wchodzącymi w skład gminy kłopoty przy innych artykułach, tu akurat nie zastanawialiśmy się nadmiernie. Wszędzie staraliśmy się uciekać w sformułowanie „gminne jednostki organizacyjne”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PiotrBuczkowski">To jest problem wyboru wysokich komisji. Czy zakresem kontroli komisji rewizyjnej objąć także jednostki administracyjne. Jeżeli nie będzie tego przepisu - a jednostki takie istnieją - to wtedy komisja rewizyjna nie będzie miała uprawnień do ich kontrolowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#LechIsakiewicz">Jak w takim razie rozstrzygnąć sprawę przyjętych przez gminę szkół. Czy są jednostkami administracyjnymi, czy też nie. Czy podlegają ocenie komisji rewizyjnej i co na to „Karta nauczyciela”, kuratorium. Myślę, że dotknęliśmy podstawowego problemu. Jaką osobowość ma gmina? Publiczno-prawną czy cywilno-prawną? To pytanie będzie stawiane przy każdym tego typu zapisie. Jeżeli się tego nie odniesie do konstytucji, to problem będzie wracał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Szkoła jest na pewno gminną jednostką organizacyjną w zakresie wykonywania zadań własnych dotyczących szkół podstawowych, przedszkoli na gruncie ustawy o systemie oświaty. Gmina jest organem prowadzącym szkołę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanRokita">Dotychczasowy kształt ustawy samorządowej dzieli wszystkie struktury samorządu terytorialnego na trzy grupy. Do tej pory ten podział nie był kwestionowany. Po pierwsze - organy gminy, o których mówi ustawa. Po drugie - urzędy gminne, jako pomocnicze instytucje zarządów, o czym mówi art.33 ustawy. Po trzecie - gminne jednostki organizacyjne, o których mówi artykuł 9, który definiuje je tak, iż to są wszystkie jednostki, które gmina powołuje dla wykonywania własnych zadań (w tym są nawet przedsiębiorstwa komunalne). Jeżeli chcemy aby uniwersum gminne było kontrolowane przez komisję rewizyjną, to te trzy rodzaje podmiotów tam powinny wystąpić: zarząd, jednostki organizacyjne i urzędy gminne. Mam natomiast inny problem. Chciałbym się upewnić, że jest wolą komisji aby wszystkie jednostki organizacyjne powoływane dla wykonywania jej zadań (czyli praktycznie wszystko co gmina powoła) były kontrolowane przez komisję rewizyjną. Zwłaszcza chodzi mi o podmioty o charakterze gospodarczym, w stosunku do których gmina ma prawo własności. Jeżeli tak to wystarczy umieścić te trzy podmioty, o których mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#RyszardGrodzicki">W podkomisji zmierzaliśmy do takiego stanu, żeby całość gospodarki gminnej była kontrolowana przez komisję rewizyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanRokita">W takim razie proponuję państwu taki zapis: „Rada gminy kontroluje działalność zarządu, urzędu gminy oraz gminnych jednostek organizacyjnych”. To wyczerpuje wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy pan poseł Buczkowski przyjmuje tego typu propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PiotrBuczkowski">Tak. Wydaje mi się, że prawnie istnieje taka interpretacja, że jednostki podległe np. urzędowi przez ten fakt będą kontrolowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">To co proponuje poseł Rokita jest zbieżne z moją propozycją. Pojęcie zarządu - wiadomo, że zarząd wykonuje swe zadania poprzez urząd gminy. Trudno kontrolować te siedem osób wchodzących w skład zarządu. Rozumiem, iż chodzi tu o kontrolę realizacji zadań. Sądzę, że wystarczy zapis, iż rada gminy kontroluje zarząd i gminne jednostki organizacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WojciechNowaczyk">Jeżeli jesteśmy zgodni co do zakresu kontroli, to proponuję abyśmy zamknęli dyskusję i przystąpili do głosowania. Sprawa jest naprawdę dość jasna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Mam pytanie związane z brzmieniem artykułu 15 gdzie w ustępie 1 mówi się, że to rada gminy jest organem kontrolnym. Czy taki zapis artykułu 18a nie ogranicza kompetencji rady gminy? Czy nie pojawi się interpretacja o wyłączności w tym zakresie komisji rewizyjnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JerzyKado">Każda komisja ma swój regulamin zatwierdzany przez radę. Rada zleca komisji rewizyjnej poszczególne problemy do kontroli. Nie gmatwajmy się w takich szczegółach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Przepraszam, to już jest zrozumiałe. Wycofuję wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy są jeszcze jakieś głosy w dyskusji? Czy pan poseł Rokita rezygnuje ze swojej propozycji pod wpływem argumentacji Biura Legislacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanRokita">Tak. Tak, jeżeli to dla wszystkich jest oczywiste, że kontrola zarządu oznacza kontrolę instytucji pomocniczych. To można napisać lub nie napisać i na to samo wychodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JerzyCiemniewski">Jak na to samo wychodzi to lepiej nie pisać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że ta pierwsza część ustępu 1 przed średnikiem brzmiałaby: „Rada gminy kontroluje działalność zarządu oraz gminnych jednostek organizacyjnych, w tym celu powołuje komisję rewizyjną”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy jest sprzeciw wobec takiego brzmienia ustępu 1 w artykule 18a? Nie ma. Dziękuję. Są uwagi do pozostałych ustępów? Czyli można przyjąć, iż zmiana 9 czyli artykuł 18a została przyjęta? Dziękuję, przechodzimy do zmiany 10 dotyczącej artykułu 19. Czy pan poseł Grodzicki zechciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#RyszardGrodzicki">Ta nowa wersja artykułu 19 składa się z czterech ustępów. W gruncie rzeczy ustęp 3 jest odzwierciedleniem dotychczasowego ustępu 2, natomiast pozostałe precyzują sposób powoływania i odwoływania przewodniczącego i jego zastępców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrzedstawicielUniiMetropoliiPolskichJerzyTomaszewski">Tutaj powstaje praktyczne pytanie o to co będzie jeżeli rada nie wyłoni przewodniczącego i wiceprzewodniczących. Na takie pytanie ustawa nie odpowiada w tym momencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PiotrBuczkowski">Myślę, że moglibyśmy proponować szczegółową procedurę, ale to strasznie rozbudowałoby tę nowelizację. Jeżeli rada trwale nie będzie mogła wykonywać swoich funkcji, to zgodnie z przepisami o zarządzie komisarycznym sejmik, czy prezes Rady Ministrów odpowiednie kroki będzie mógł podjąć. Mam też propozycję aby w ustępie 2 do słów „w przypadku nieobecności przewodniczącego jego zadania wykonuje zastępca” dodać „w przypadku nieobecności przewodniczącego lub jego odwołania”. Może się zdarzyć, że przewodniczący zostanie odwołany, a ustawa nie nakłada na nikogo obowiązku prowadzenia prac rady. Następnie mam propozycję aby w ustępie 4 skreślić „w trybie artykułu 1”, postawić kropkę i następnie napisać „Przepis artykułu 1 stosuje się odpowiednio”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">To są poprawki kosmetyczne. Natomiast co do nieobecności i odwołania. „Nieobecność” jest wyrazem o szerokim znaczeniu, może dotyczyć także odwołania. Można to też doprecyzować, to nic nie zmienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#RyszardGrodzicki">Chciałem zasygnalizować państwu to, co przysłały mi różne rady gmin w tej mojej ankietce dotyczącej nowelizacji. Po pierwsze, proponowano wprowadzenie pojęcia „prezydium rady” na określenie przewodniczącego i jego zastępców. Po drugie, jeden z wiceprzewodniczących powinien być na stałe upoważniony do zastępowania przewodniczącego rady, aby nie było konfliktów między wiceprzewodniczącymi. To się powtarzało w kilku opiniach z rad, więc być może w praktyce jest to jakiś problem. Po trzecie, sugerowano wprowadzenie do tego artykułu przepisu mówiącego, iż przewodniczący rady reprezentuje gminę na zewnątrz. Te problemy chciałem państwu zasygnalizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy ktoś z państwa posłów składa odpowiednie poprawki do artykułu 19, o treści zbliżonej do problemów, o których mówił poseł Grodzicki? Jeżeli nie to chciałem zapytać czy ktoś ma uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PiotrBuczkowski">Ja wycofuję swoje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy ktoś ma uwagi? Jeżeli nie, to przyjmujemy, iż artykuł 19 został zaakceptowany. Przechodzimy do omówienia poprawki 11.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#RyszardGrodzicki">Tu chodzi o zapobieganie sytuacjom skrajnym. Chodzi o interpretowanie pojęcia „ogłoszenie zbiorczych wyników wyborów”. W praktyce były wokół tego kontrowersje. To jest techniczne wyjaśnienie i ujednolicenie interpretacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy są jakieś uwagi do tej poprawki? Nie ma, to uznajemy, że zmiana 11 została przyjęta. Przechodzimy do omówienia poprawki 12 dotyczącej artykułu 22.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#RyszardGrodzicki">Tutaj jest niewielka zmiana w stosunku do stanu poprzedniego. Ustęp 1 jest powtórzeniem dotychczasowej treści artykułu 22. Dodajemy ustęp 2, który podkreśla wagę statutu gminy. Do tej pory nawet w urzędzie gminy trudno było dostać jednolity tekst tego dokumentu. Teraz staramy się ustandaryzować ujawnienie treści statutu gminy nakładając obowiązek jego publikacji w Dzienniku Urzędowym województwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PiotrBuczkowski">Szczególnie w dużych miastach, gdzie wybory związane były z uzyskaniem znaczącej roli przez partie polityczne, mamy do czynienia z sytuacją, że rada gminy zaczyna funkcjonować podobnie jak parlament. Tworzy się kluby radnych skupiające radnych z danej opcji politycznej i tak organizuje prace rady, aby w imieniu radnych skupionych w klubie wypowiadali się przedstawiciele. Wydaje mi się, że jest konieczne usankcjonowanie tego w prawie. Rady, które będą chciały w statucie dopuścić taką możliwość powinny mieć tę możliwość. W tej chwili orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego idzie w tym kierunku, że nie może rozstrzygać np. skarg na procedurę funkcjonowania rady, w której wypowiadały się kluby, ponieważ takiej instytucji w ustawie o samorządzie terytorialnym nie ma. W związku z tym jest propozycja dodania w ustępie 1 „statut gminy może określać zasady organizacji pracy radnych w tym tworzenie klubów radnych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#GrażynaKotowicz">Kto będzie ponosił koszty druków tych Dzienników Urzędowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JerzyCiemniewski">Wydawca Dziennika Urzędowego ponosi koszty wydawania bez względu na to co się w nim wydaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#RyszardGrodzicki">Przy obligatoryjnym publikowaniu statutów koszty musi ponosić budżet. Gdyby to było ogłoszenie gminy, to byłaby inna sprawa. Wracając do propozycji pana posła Buczkowskiego, ja się zgadzam merytorycznie tylko zastanawiałbym się czy nie lepiej wprowadzić instytucję klubów radnych w artykule 24, który mówi o tym, że radny ma obowiązek brać udział w pracach rady gminy oraz innych instytucji samorządowych itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PiotrBuczkowski">Wydaje mi się, że tutaj jest lepsze miejsce ponieważ jest to zapis dotyczący statutu. Musi być to przecież instytucja statutowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#StanisławPawlak">Byłbym przeciwny dodawaniu dodatkowego zapisu w tym ustępie ponieważ tryb pracy organów gminy jest tam zapisany. Tutaj nie zabrania się aby w statucie wpisać możliwość tworzenia klubów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Decyzja jest merytoryczna. Jeżeli państwo zadecydują, że to należy wprowadzić do statutu, to musimy to zapisać w ustawie. Trzeba tylko poszukać miejsca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#KazimierzCzaplicki">Wydaje mi się, że najzręczniej byłoby umieścić zapis o klubach radnych w artykule 23.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PiotrBuczkowski">W tej chwili wydaje mi się, że najlepszym miejscem na ten zapis jest propozycja pana Czaplickiego. W związku z tym, że zapis artykułu 23 dotyczy legitymacji reprezentacji, to jest tu miejsce na wprowadzenie przepisu, że radni mogą tworzyć kluby na zasadach określonych w statucie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy w takim razie ta poprawka pozostaje bez zmian?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WojciechJankowiak">Miałbym mimo wszystko uwagi dotyczące ustępu 2. Statut gminy podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym. To jest połowa zagadnienia, przede wszystkim brakuje tu pewnych przepisów przejściowych. Które statuty podlegają publikacji i od kiedy? Od momentu wejścia w życie ustawy? Od razu wszystkie? Powstaje z tego niemała książka. Czy dla ważności statutu jest niezbędna publikacja a przed opublikowaniem statut jest nieważny? Co z obecnie obowiązującymi statutami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Jeżeli nie dajemy przepisu przejściowego i nic nie mówimy o artykule 22, to przepis obowiązuje od wejścia w życie tej nowelizacji. Gdybyśmy chcieli aby wszystkie dotychczasowe statuty podlegały publikacji wtedy należałoby zrobić przepis przejściowy, że w określonym czasie wszystkie obowiązujące statuty mają zostać ogłoszone w Dzienniku Urzędowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#RyszardGrodzicki">Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że statuty mają być dostosowane do brzmienia tej nowelizacji w ciągu trzech miesięcy, to i tak większość z nich będzie publikowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AlfredaBerger">Wydaje mi się, że to co powiedział pan dyrektor Jankowiak jest słuszne. Jeżeli nawet powiemy, iż przepisy przejściowe to regulują, to będzie to dotyczyło statutów nowo powstałych gmin. Tylko one będą uchwalały swoje statuty i te statuty będą podlegały ogłoszeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JerzyCiemniewski">Sens tego artykułu byłby niejasny gdyby była taka sytuacja, że są statuty gmin, które zostały wydane wcześniej, przed wejściem w życie ustawy i one nie byłyby publikowane i statuty powstałe po wejściu ustawy w życie, podlegające publikacji. Sens publikacji jest wtedy wątpliwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JerzyGrodzicki">Sądzę, iż w przepisach przejściowych należałoby zawrzeć przepis, który brzmiałby mniej więcej w ten sposób: „Wojewodowie ogłoszą w Dziennikach Urzędowych w ciągu 6 miesięcy brzmienie obowiązujących statutów gmin z terenu województwa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JerzyCiemniewski">To oznaczałoby, że wszelkie zmiany w statutach również podlegają ogłoszeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Proszę zwrócić uwagę na artykuł 9 dotyczący przepisu przejściowego, stanowiącego o tym, że gminy muszą dostosować zmiany wynikające z tej ustawy. W tym artykule należałoby zamieścić zapis odnośnie statutów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#LechIsakiewicz">To samo dotyczy Sejmików Samorządowych, one również mają swoje statuty. Te statuty nie powinny być publikowane w Dzienniku Urzędowym wojewody ponieważ zgodnie z wykładnią Trybunału Konstytucyjnego ocena pracy Sejmików Samorządowych nie podlega ocenie wojewody ale premiera. Statuty Sejmików powinny być publikowane w Dzienniku Urzędowym Urzędu Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JerzyCiemniewski">To jest inna sytuacja. Gmina jest jednostką administracyjną, ma określone uprawnienia. Publikacja statutu ma swoje znaczenie z punktu widzenia praw obywateli. Sejmik Samorządowy jest strukturą zupełnie innego rodzaju i nie można szukać tu analogii statutu Sejmiku do statutu gminy. Czy są jeszcze jakieś uwagi? Jeżeli nie ma to przyjmujemy poprawkę 12 dotyczącą artykułu 22 w brzmieniu proponowanym przez komisję, mając w świadomości, że pewne przepisy przejściowe również muszą się odnieść do tych zapisów. Mamy teraz poprawkę 12a polegającą na oznaczeniu dotychczasowego brzmienia artykułu 23 jako ustęp 1 tegoż artykułu i wprowadzeniu ustępu 2 dotyczącego możliwości tworzenia klubów radnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PiotrBuczkowski">Mam pewną wątpliwość i poproszę Biuro Legislacyjne o pomoc. Sformułowanie podane przez pana Czaplickiego nie wyczerpuje problemu. To było podane tak: „radni mogą tworzyć kluby na zasadach określonych w statucie”. Otóż to statut określałby tylko zasady tworzenia klubów. Nam chodzi o to, aby statut określał zasady funkcjonowania klubów. Proponuję: „radni mogą tworzyć kluby funkcjonujące na zasadach określonych w statucie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Nie mam zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy jest zgoda co do takiej treści poprawki 12a? Dziękuję. Przechodzimy do poprawki 13 dotyczącej dodania nowych artykułów 24 a, b, c, d.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#RyszardGrodzicki">Jest to blok artykułów i traktowany powinien być łącznie, choć później głosować będziemy oddzielnie. Wszystkie te artykuły dotyczą jednej kwestii - możliwości bądź niemożności łączenia przez radnego zatrudnienia w urzędzie gminy bądź w innych organizacjach związanych z gminą, w której jest on radnym. W artykule 24a tworzymy normę generalną, która zakazuje nawiązywania stosunku pracy z radnym w urzędzie gminy w której uzyskał on mandat. Ta zasada rozszerzona jest również na stanowiska kierownicze w gminnych jednostkach organizacyjnych. Ma to na celu zapobiegnięcie sytuacji, w której osoby pełniące eksponowane funkcje w gminie zostawszy radnymi majoryzują radę i terroryzują zarząd w zakresie jego swobody działania, a bardzo często wymuszają na zarządzie korzystne decyzje dla jednego tylko zakładu, który reprezentują. Wprowadzamy tutaj wyjątek w stosunku do radnych, z którymi stosunek pracy zawiązywany jest na podstawie wyboru. Przyjmujemy także w ustępie 4 zasadę, że nawiązanie takiego stosunku pracy przez radnego jest, poza wspomnianym wyjątkiem, równoznaczne z zrzeczeniem się mandatu. Artykuł 24b rozszerza zakres możliwości wykonywania pewnych działań przez radnego w tzw. okresie przejściowym. Jeśli ktoś był zatrudniony, może ubiegać się o mandat radnego. Jeśli został wybrany musi w terminie 7 dni podjąć decyzję co do swych dalszych losów. Wprowadzamy tutaj instytucję, której do tej pory w prawie polskim nie było, w zasadzie można powiedzieć, iż jest to obejście przepisów konstytucyjnych i uniknięcie zarzutu naruszenia praw konstytucyjnych radnych. Radny, który jest w takim stosunku pracy, może wziąć urlop bezpłatny na okres sprawowania mandatu i do 3 miesięcy po jego wygaśnięciu. W zależności od wyników nowych wyborów albo wraca do miejsca zatrudnienia, albo dalej piastuje mandat i procedura jest przedłużana. Chodzi o to, aby do minimum ograniczyć tego typu sytuacje, a w przypadku kiedy ktoś się chce poświęcić pracy radnego to w tym momencie pełniłby tę funkcję w warunkach diety, którą otrzymuje i nie pobierałby wynagrodzenia w podstawowym miejscu pracy. 24c - po wygaśnięciu mandatu jednostka organizacyjna podległa gminie przywracałaby do pracy byłego radnego na zasadach podobnych do obowiązujących urlopowanych posłów. Bardzo ważny przepis zawarty jest w artykule 24d. Wprowadzamy tam jeszcze jedno obostrzenie ograniczające możliwość powierzania radnemu dokonania czynności prawnych na podstawie umowy zlecenia lub umowy o dzieło na rzecz gminy. Taka umowa mogłaby być zawarta po uzyskaniu zgody komisji rewizyjnej. Idzie tu o upublicznienie i uniemożliwienie wypływu pieniędzy na rzecz radnych z funduszy gminy. Jednocześnie bierzemy tutaj pod uwagę sytuację w gminach małych, gdzie bardzo często ilość osób o specyficznych zawodach jest bardzo ograniczona, często jest to jedyny fachowiec i może zostać radnym. Może zatem wykonywać pewne czynności na rzecz gminy ale wszyscy wiedzą na jakich zasadach i komisja rewizyjna wyrażając ową zgodę, dokonywałaby takiej kontroli przedwstępnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JerzyKado">Mam trochę zastrzeżeń do tych zapisów. Przede wszystkim uważam, że jeżeli miałyby wejść w życie to może dopiero od następnej kadencji rady. Nie wyobrażam sobie, żeby było można zmieniać zasady w trakcie pracy radnych. Rady z dużych miast, dużych dzielnic mogą zawiesić pracę i mają według 24c zapewniony powrót, diety mają tak wysokie, iż mogą sobie na to pozwolić a przy tym będą legalnie pracowali na rzecz stałych i przyszłych miejsc zatrudnienia. Swobodnie, bo nie będą posądzani o to, że tam pracują. To też jest nie do przyjęcia. Następna kwestia, od stycznia przejmujemy szkoły. W małych gminach najczęściej dyrektorzy szkół i ich zastępcy są radnymi. A gdzie jest prawo wyborcze. Pozbawiamy tego prawa wielu najlepszych ludzi. Godzimy się, żeby gorsi pracowali w radzie. Myślę, iż to jest kontrowersyjna sprawa. Jeżeli zdecydujemy się to wprowadzić, to przynajmniej nie róbmy teraz zamieszania w radach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#RyszardGrodzicki">Przepisy przejściowe dla tego artykułu zawarte są de facto w artykule 7, tam przyjęliśmy okres 6 miesięcy. Oczywiście jest to dyskusyjne. Jest inny problem. Cały czas odbywają się wybory uzupełniające, czy po wejściu w życie tej ustawy w stosunku do tych radnych powinna ona już obowiązywać. Artykuł 7 w ustępie 2 przewiduje co się dzieje kiedy powstaje nowa jednostka lub jednostka zmienia status, tutaj jest to określone. Opinie jakie otrzymaliśmy z gmin w tej mojej ankietce w dużej części popierają koncepcję relatywnie szybkiego wprowadzenia tego przepisu. To być może zależy od sytuacji gminy, z którą ma się do czynienia. Na ile tam się zauważa problem nadużywania, czy wykorzystywania mandatu radnego niekoniecznie zgodnie z przeznaczeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#IrenaLipowicz">Chciałabym poprzeć to co mówi poseł Grodzicki. Mamy dwa wstydliwe obszary w zakresie naszego ustawodawstwa samorządowego. Jeden wstydliwy obszar jest taki, iż wszyscy wiedzą o zatrudnianiu ludzi aby ich kupić. Jak jest kłopotliwy radny i on zostaje pracownikiem urzędu to staje się mniej kłopotliwy. Być może jest inaczej, ja mówię co sobie opowiadają moi wyborcy. Jak w pana okręgu jest inaczej to się bardzo cieszę, ale jesteśmy tu w gronie specjalistów i mamy usuwać wszelkie podejrzenia i ułatwianie patologii. Nawet jeśli to nie jest powszechna praktyka, to stworzyliśmy instytucjonalną sytuację, w której istnieje zachęta do takich zachowań. Prawo nie powinno ludziom stwarzać zbyt wielkich pokus, my tę pokusę stwarzamy. Jest teraz konflikt dwóch wartości. Poseł Kado mówił o ograniczeniu biernego prawa wyborczego. Oczywiście. Jak się zostaje posłem a jest się wojewodą lub sprawuje się inne urzędy to też jest takie ograniczenie. Trzeba wybrać. To jest jedno wstydliwe miejsce i strasznie się cieszę, iż ono zostanie usunięte. Można dyskutować w jakim zakresie zrobić wyjątek od wyjątku jeżeli chodzi o nauczycieli. Natomiast już co do dyrektora szkoły, to nie mam pewności. Generalnie dlaczego my to powinniśmy robić. Na tym szczeblu powinien być również pewien rozdział władzy wykonującej i stanowiącej. Urząd podlega radzie. Komu podlega radny pracujący w urzędzie? Sobie. Doprowadzę to do absurdu. Najlepiej byłoby obsadzić połowę rady pracownikami urzędu, którzy następnie sami kontrolowaliby swoją działalność. To jest tak jak gdyby Kancelaria Sejmu, przy całym szacunku, obsadziłaby połowę mandatów. To naprawdę trzeba zmienić. Jest problem czy po 6 miesiącach czy później, można dyskutować nad wyjątkami. Druga sprawa wstydliwa to brak tego, że ludzie głosują w sprawie swych majątkowych interesów. W Sejmie zresztą też. Powinni się wyłączać z przyczyn etycznych. Jeśli tego nie czynią, to powinno być prawo, które tego dopilnuje. To jest druga rzecz ale już na później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PrzedstawicielUniiMetropoliiPolskichJerzyTomaszewski">Przy szczegółowości artykułów 24 a, b, c, d brak mi jednego przypadku, który dotyczy pracowników urzędów gmin, którzy uzyskają mandat w trakcie kadencji na skutek rezygnacji któregoś z radnych, który był na liście przed daną osobą. Nie przewidziano jak ta osoba ma zrezygnować z tej pracy. W artykule 24b w ustępie 1 jest określone, że przed przystąpieniem do wykonywania mandatu osoba zobowiązana jest złożyć wniosek o urlop bezpłatny w terminie 7 dni od dnia ogłoszenia zbiorczych wyników wyborów. Nie rozpatrujemy przypadku w trakcie kadencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JerzyKado">Cieszę się, że tak to jest zapisane. Gdyby dochodziło do tworzenia nowej jednostki, to się zgadzamy. Startują wszyscy z równej pozycji. Teraz jest po wyborach, ustępuje jeden - wchodzi na to miejsce drugi i jego dotyczy ten przepis. To powinno obowiązywać od nowej kadencji. Prawo nie może działać wstecz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PiotrBuczkowski">To nie jest tak jak to mówił poseł Kado, cieszący się, iż jego oczekiwania są tu spełnione. Ustęp 4 artykułu 24a jednoznacznie mówi, że nawiązanie przez radnego stosunku pracy jest równoznaczne ze zrzeczeniem się mandatu. My musimy rozstrzygnąć w przepisach przejściowych co będzie się działo z ludźmi, którzy są zatrudnieni w urzędzie i są radnymi w momencie wejścia w życie ustawy. Jest to decyzja Sejmu czy dać 6 miesięcy, jak my proponujemy. Przeważająca większość moich spotkań z radami i zarządami przekonuje mnie, iż jest powszechnie oczekiwane wprowadzenie tej nowelizacji jak najszybciej. To o czym mówiła pani poseł Lipowicz, rzeczywiście są sytuacje kiedy kupuje się głosy radnych. W zeszłym tygodniu miałem interwencję jednego z radnych, gdzie burmistrz stworzył w urzędzie stanowisko kierowcy konserwatora dla radnego, który został przewodniczącym rady. Są sytuacje, że referent w urzędzie jest przewodniczącym rady i tak naprawdę trzyma w szachu burmistrza. To są rzeczy autentyczne. Chciałbym państwu pod rozwagę poddać jedną zmianę, którą uświadomiłem sobie po zaproponowaniu tych przepisów. Wydaje mi się, że ustęp 2 jest zbyt ogólny. On może być tak interpretowany, że dotyczy wszystkich kierowniczych stanowisk w urzędzie. Nam chodziło o kierowników jednostek organizacyjnych. Ponieważ w urzędzie mamy różne struktury, mogłoby to być interpretowane, że każdy kierownik np. działu sprzątania także jest objęty tym przepisem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Z dyrektorami szkół jest nieco inna sytuacja dlatego, że dyrektorów szkół wybiera się w drodze konkursu. To nie jest wybór proszę państwa w klasycznym tego słowa znaczeniu. W obecnym brzmieniu tych przepisów, dyrektor szkoły też musiałby im podlegać. Jeżeli będzie taka decyzja, że dyrektorów szkół należy wyłączyć to ja mam państwu do zaproponowania poprawkę w ustępie trzecim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#JoachimCzernek">Przy rozpatrywaniu tej zmiany proponuję wziąć pod uwagę kilka sytuacji. Te przytoczone przykłady, kiedy radnemu zostaje stworzone miejsce pracy w urzędzie gminy, uważam za praktykę naganną. Inna sytuacja jest w przypadku pracownika urzędu, który zostaje wybrany na radnego. Nie rozumiem dlaczego środowisko się oburza i wnosi jakieś zastrzeżenia. Przecież on uzyskał zaufanie wyborców będąc pracownikiem urzędu. Popieram wniosek posła Kado, który proponuje aby w takich przypadkach nie robić zmian i nie zmuszać do zrzekania się mandatów. Inny przypadek dotyczy dyrektorów szkół. Wybrany jako radny, pracujący w instytucji nie związanej z urzędem gminy w momencie przejęcia szkół przez gminę staje się de facto kierownikiem jednostki gminnej. Proponuję odrębnie podchodzić do tych wymienionych przypadków. Do końca tej kadencji proponuję nie czynić żadnych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#MarianStarownik">Myślę, że nie można dzielić na tych szczęśliwców, którzy zostali wybrani będąc pracownikami i na tych którzy chcieliby zostać pracownikami. Uważam, że generalnie w skali kraju samorządy wypowiadają się, żeby te zmiany wprowadzić jak najszybciej. Dochodzi do paradoksalnych sytuacji. Wyborcy nie dali zgody, żeby kierownika Urzędu Stanu Cywilnego wybrać przewodniczącym rady. Nie dali zgody, żeby na pięciu członków zarządu czterech było pracownikami urzędu gminy. Takie znam przypadki. Radni wyszli z założenia, że oni są tu na miejscu, „to sobie będą radzić, a nas trzeba zwoływać z pola”. Uważam, że takich rzeczy praktykować nie można. Zapisy, które zostały nam zaproponowane są słuszne. Rozstrzygnięcia dotyczące okresu wejścia ich w życie powinniśmy określić w przepisach przejściowych. Natomiast sądzę, że nie powinniśmy już dłużej dyskutować. Tyle padło już argumentów, że możemy przejść do przyjmowania tych propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#StanisławPawlak">Krótko odniosę się do dwóch spraw. Pracownik urzędu, który został wybrany na radnego a dyrektor szkoły, który został radnym. Podzielam opinię pana posła Starownika, iż nie powinno mieć znaczenia czy ktoś był pracownikiem, czy chce być pracownikiem. Trzeba się zgodzić z tym, iż jest pracownikiem organu gminy i nie może być radnym. W sprawie dyrektora szkoły, stoję na stanowisku, że dyrektor szkoły jest uzależniony od decyzji zarządu. Nie może zdarzyć się sytuacja, iż taki radny będzie w przyszłości głosował nad absolutorium dla zarządu w sytuacji gdy np. ten zarząd wydał decyzję od której zależał los szkoły i dyrektora. Stwarzałoby to mechanizmy, o których przecież mówimy. Jeżeli zaś chodzi o czas wejścia w życie tego przepisu, to chcę powiedzieć, iż w podkomisji długo zastanawialiśmy się nad tym problemem. Odbywaliśmy także konsultacje w swoich środowiskach. Głosy są podzielone. Część chciałaby żeby ten przepis obowiązywał dopiero od nowej kadencji, część opowiada się za jak najszybszym wejściem tego przepisu w życie. Ponieważ w tej sprawie nie ma jednoznaczności, to uważam, że powinniśmy poprzeć zapisy podkomisji. 6 miesięcy powinno być wystarczające. Nie widzę żadnego sensu w odkładaniu tego do nowej kadencji, bo po co my robimy tę nowelizację aby czekać trzy lata na jej wdrożenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JerzyKado">Przepraszam, że tak często zabieram głos ale podczas dyskusji nasuwają się myśli. Poseł Starownik powoływał się na wyborców. Ja też mam wiele spotkań i o tych sprawach rozmawiam. Ludzie mówią różnie, ale przeważnie są przeciwni. Jest taka zasada: „aby wypić piwo nie trzeba kupować browaru”. Jeśli w niektórych gminach jest źle, to oznacza, że patologie są wszędzie. Zapisem, który został nam zaproponowany szkodzimy 90% dobrze pracujących gmin. Przeszkadzamy im. Weźmy też pod uwagę taką zależność: ja jako szef jednostki nie mogę startować w wyborach, to startuje mój podwładny. Jaka robi się w tej jednostce sytuacja? Zupełnie niezdrowa. Podwładny zaczyna być ważną osobą i kierownikowi jest trudno kierować. Poza tym ten człowiek oczywiście reprezentuje w radzie swój zakład i będzie dlań załatwiał wiele spraw. Największe obiekcje mam w stosunku do dyrektorów szkół. Szczególnie dotyczy to małych gmin, gdzie jest mały wybór.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PrzedstawicielUniiMetropoliiPolskichJerzyTomaszewski">Przepraszam lecz nie zostałem zrozumiany. Chodziło mi o ogólną regulację dotyczącą sytuacji w której uzyskuje się mandat w trakcie kadencji. Mój wniosek zmierza do dołożenia do drugiego zdania w artykule 24b, ustęp 1 dopisać jeszcze końcówkę: „...bądź 30 dni od dnia uzyskania mandatu w trakcie kadencji”. Mówię o 30 dniach a państwo posłowie mogą zdecydować o innym okresie. 7 dni jest zbyt krótkim czasem na rzucenie wszystkiego i podjęcie funkcji radnego. To nie jest norma dotycząca przepisów przejściowych i dlatego zwracam na to państwa uwagę. W dużych miastach takie przypadki są częste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WojciechNowaczyk">Mam pytanie. O ile przyjmiemy zapis artykułu 24a, to znaczy, że sekretarz gminy, który jest radnym będzie musiał zdecydować się na coś? Dyrektor ośrodka sportowego też?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#RyszardGrodzicki">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#JoachimCzernek">Nie przypominam sobie zmiany ordynacji wyborczej. Nie przypominam sobie aby była możliwość wchodzenia do rady w trakcie kadencji. Jeśli zwalnia się mandat, to są nowe wybory. Nie znam regulacji, o której mówił pan Tomaszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JerzyCiemniewski">Przepraszam, lecz chyba nie ma wątpliwości, że do rady wchodzi się w ten sposób przy wyborach proporcjonalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#KazimierzCzaplicki">Rzeczywiście gdyby pozostał obecny zapis, to byłby interpretowany tak, jak w artykule 20. Sytuacja, w której przeprowadza się wybory uzupełniające, to organem właściwym do ogłoszenia wyników wyborów jest Wojewódzki Komisarz Wyborczy. Dla uniknięcia problemów interpretacyjnych można wyraz „zbiorczych” zastąpić „ogłoszenia przez właściwy organ wyborczy”. To będzie oznaczało, iż chodzi nam o wybory uzupełniające, przedterminowe i te powszechne, ogólnie zarządzane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PrzedstawicielUniiMetropoliiPolskichJerzyTomaszewski">To jednak nie rozwiązuje sprawy wyborów proporcjonalnych, gdzie są listy i mandat jest uzupełniany automatycznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JerzyKado">Nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie czy prawo w tym przypadku nie działa wstecz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#RyszardGrodzicki">To nie jest działanie prawa wstecz ponieważ przepisy przejściowe przewidują 6 miesięczny okres dostosowawczy i przepisy, o których mówimy zaczynają funkcjonować po pół roku od wejścia w życie ustawy. Osoby pełniące funkcje mogą w tym czasie dostosować swe plany życiowe do zmienionej sytuacji. Uwzględnia to orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, który w swoich orzeczeniach 6 miesięczny okres dostosowawczy wielokrotnie uznawał za zgodny z regułami państwa prawa. Problem działania prawa wstecz w tym przypadku nie istnieje. Zwracam uwagę, iż w ustawie o posłach, która przeszła pierwsze czytanie, okres dostosowawczy wynosi 3 miesiące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#KazimierzCzaplicki">Powrócę do sprawy obsadzenia mandatu bez wyborów, czyli z listy. Aby dopełnić wszelkich czynności w artykule 24b powinien powstać nowy ustęp, który mówiłby, iż przepisy ustępu 1 stosuje się w przypadku uzyskania mandatu przez radnego wybranego w okręgu wielomandatowym. To nie jest tak, że dzisiaj rada stwierdza wygaśnięcie mandatu w okręgu wielomandatowym i podejmuje uchwałę o wstąpieniu następnego. Zgodnie z ordynacją wyborczą musi być przeprowadzona cała procedura. Trzeba stwierdzić wygaśnięcie mandatu, powiadomić kandydata o przypadającym mu mandacie, jeśli się nie zrzecze pierwszeństwa, to dopiero wtedy podejmuje się uchwałę. To wszystko trwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#RyszardGrodzicki">Chciałem tylko zasygnalizować, że w tych opiniach zbieranych przeze mnie od rad gmin było zgłaszane do artykułu 24d, aby końcówka tego artykułu brzmiała: „...obowiązany jest uzyskać opinię komisji rewizyjnej”. Wiele rad gmin zgłaszało taki postulat. Sygnalizuję to, aby być lojalnym w stosunku do korespondentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Jeżeli dyskutujemy nad całą poprawką, to ja zgłoszę uwagę do artykułu 24d. Jest to najtrudniejszy przepis jakim przyszło nam zajmować się w podkomisji. Ciągle ten przepis nie daje mi spokoju bowiem jest tak ogólnie sformułowany, że budzić może wiele wątpliwości. Może stanowić pretekst do zaskarżenia do Trybunału Konstytucyjnego. Obowiązuje ustawa o zamówieniach publicznych, która określa procedury związane z wydatkowaniem pieniędzy publicznych. Proponuję zmodyfikować przepis 24d, by nie był sprzeczny z innymi przepisami. Pojęcie umowy - zlecenia jest pojęciem bardzo ogólnym. Zamówienia publiczne można wykonywać na podstawie zlecenia. Proponuję wrócić do pierwotnej myśli podkomisji, według której przepis ten dotyczył wykonywania pracy. Jest taki przepis traktujący o umowach - zleceniach w kontekście ubezpieczeń społecznych. Kodeks Cywilny posługuje się formułą „wykonywania pracy”. Ten przepis należy powiązać z tą ustawą o ubezpieczeniu społecznym, to eliminowałoby tę grupę radnych, którzy mogliby pracować w gminie na podstawie umowy - zlecenia. Kontroli komisji rewizyjnej podlegałyby te przypadki, które nie podlegają ustawie o zamówieniach publicznych. Nowela do ustawy o zamówieniach publicznych mówi, że w zamówieniach do 1000 ECU, czyli ok. 30 milionów, ustawa o zamówieniach publicznych nie działa. Nowela wyłącza też szereg czynności związanych z obsługą rolnictwa. Proponuję takie brzmienie artykułu 24d: „Organ gminy zamierzający powierzyć radnemu wykonanie pracy w urzędzie gminy lub w jednostce organizacyjnej na podstawie umowy - zlecenia lub umowy agencyjnej, albo zamierzający udzielić zamówienia publicznego w zakresie nie objętym przepisami ustawy o zamówieniach publicznych obowiązany jest uzyskać zgodę (lub wariantowo opinię) komisji rewizyjnej”. Ustawa o zamówieniach publicznych mówi, że nie można udzielać zamówienia publicznego jeśli zachodzą związki pomiędzy zamawiającym a udzielającym zamówienia. Również jest ustawa antykorupcyjna, która zabezpiecza radnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PiotrBuczkowski">Zgadzam się co do ostatniej kwestii, bo rzeczywiście bardzo długo różne wersje tego przepisu przygotowywaliśmy. Intencją naszą było aby nie uniemożliwiać radnym, którzy mają wyjątkowe kwalifikacje pracy na rzecz urzędy gminy czy jednostek organizacyjnych. Takim najczęściej powtarzanym przykładem się posłużę: mamy jedynego profesora historii, który jako jedyny jest w stanie napisać historię gminy, czym od lat się zajmuje; my nie chcemy mu tego uniemożliwić, chcemy tylko by komisja rewizyjna miała wgląd w kwoty i warunki. Generalnie zgadzam się z tą propozycją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#JerzyKado">Ja w kwestii formalnej. Czy propozycję poprawek i skreśleń już zgłaszać czy kolejno przy rozpatrywaniu poszczególnych artykułów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#JerzyCiemniewski">A czy można prosić na piśmie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Jest wniosek i musimy nad nim głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JerzyKado">Poprawkę w 24b ja formułuję tak: „W jednostkach organizacyjnych podległych gminie” i tu dopisać: „nie dotyczy dyrektorów szkół”. Proponuję skreślić ustęp 2 i 3, i cały artykuł 24c.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#RyszardGrodzicki">Takie wyróżnianie poszczególnych grup zawodowych jest wątpliwe. Można się spotkać z zarzutem faworyzowanie tej grupy. Ja zastanowiłbym się nad stworzeniem artykułu 24e, który głosiłby: „statuty gmin liczące mniej niż 7 tysięcy mieszkańców mogą zawierać rozwiązania inne niż w artykułach 24 a, b, c. To są właśnie gminy najmniejsze, można to zmniejszyć na 5 tysięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#JerzyKado">Prawnicy mówili, że dyrektor szkoły jest w pewnym sensie wybierany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PrzedstawicielUniiMetropoliiPolskichJerzyTomaszewski">W artykule 24d pojawił się problem słów: „zgoda” czy „opinia”. W przypadku słowa „zgoda” nadaje się komisji rewizyjnej status organu wykonawczego. To komisja rewizyjna ostatecznie będzie decydować czy będzie można zastosować umowę - zlecenie czy też nie. Natomiast „opinia” w pełni przystaje do kompetencji takiego organu. Jeśli komisja rewizyjna i tak będzie później w całości opiniować działalność zarządu i wnioskować do rady w sprawie absolutorium, to decyzja rady powinna być wiążąca dla zarządu, a nie komisji. Będzie to pierwszy przypadek, kiedy komisja będzie mogła miast rady wydawać wiążącą decyzję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy jeszcze są jakieś uwagi? Czuję się w obowiązku zabrać głos, i to nie jako przewodniczący lecz jako członek komisji. Kiedy usłyszałem słowa o obejściu przepisów konstytucyjnych, to zaszokowało mnie to jako członka Komisji Ustawodawczej. Obawiam się, że Trybunał Konstytucyjny może być równie zaszokowany. Rozumiem, że są tutaj kwestie prowadzenia działań przeciwko korupcji w samorządzie. Nie ma, w moim przekonaniu żadnej różnicy w naruszeniu praw obywatelskich na szczeblu centralnym czy na szczeblu samorządowym. Jeżeli Konstytucja stanowi, że nie można łączyć mandatu poselskiego z innymi funkcjami państwowymi na szczeblu centralnym, to nie oznacza, iż można obchodzić Konstytucję na innych szczeblach. Czuję się w obowiązku podzielić się tą uwagą z państwem w trakcie tych obrad. W moim przekonaniu nie jest argumentem powoływanie się na 6 miesięczny okres dostosowawczy i w ten sposób unika się zarzutu działania prawa wstecz. Nie unika się. Działanie prawa wstecz dotyczy momentu wyboru do funkcji radnego. Ktoś się decyduje na to, by stać się radnym i przyjmuje pewne zobowiązanie społeczne, polityczne, państwowe wobec grona współobywateli na określonych warunkach. Na warunkach, które zna w momencie kiedy to zobowiązanie przyjmuje. Warunki te, z życiowego punktu widzenia tego człowieka zmieniłyby się zasadniczo. Mnie ten 6 miesięczny okres dostosowawczy nie przekonuje. Oczywiście, komisja jest suwerenna w swoich decyzjach i nie musi podzielać moich opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#IrenaLipowicz">Oczywiście też nie jestem zwolennikiem obchodzenia Konstytucji i rozumiem, iż pan poseł użył tylko literackiej przenośni. Problem pozostaje i wiem, że Trybunał Konstytucyjny zmagał się już z takimi sytuacjami, kiedy wyważał różne wartości. Mamy z jednej strony świadomość, iż był pewien stan naganny z punktu widzenia zasady państwa prawnego i jeżeli ten stan zmienimy naruszymy zasadę nie działania prawa wstecz, która jest częścią państwa prawa. Jak poczekamy 3 lata, to przez ten czas będziemy akceptowali ten niezgodny z zasadą państwa prawa stan. Widzę możliwość zasięgnięcia opinii ekspertów do czasu zakończenia prac komisyjnych. Zapytajmy specjalistów co my mamy robić. Tolerując nadal ten stan, jako organ ustawodawczy godzimy się na naruszanie podstawowych zasad państwa prawnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#JerzyCiemniewski">Widzę tę kolizję różnych wartości i dlatego nie zajmuję jednoznacznego stanowiska. Sądzę, że zwrócenie się o ekspertyzę w sprawie całej poprawki 13 jest rozwiązaniem właściwym. Pani posłanka Lipowicz mówi o naruszeniu zasad państwa prawnego - fakty mogą mieć charakter naruszeń, tzn. przypadki, w których dochodzi do nadużycia tych norm. Generalnie zasada nie jest zasadą niedopuszczalną, niedopuszczalne są tylko przypadki. Generalny zakaz wyłączający bierne prawo wyborcze określonej kategorii jest naruszeniem pewnej zasady. Czy to naruszenie jest w imię wartości, która może być akceptowana, to jest inna sprawa. Może ustosunkujmy się do tych poprawek i zawieśmy ostateczne rozstrzygnięcie tej sprawy do czasu otrzymania ekspertyz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#IrenaLipowicz">Czy pan przewodniczący i wysokie Komisje nie chciałyby rozważyć abyśmy termin wprowadzenia zawiesili do czasu uzyskania ekspertyzy. Sądzę, że co do zasady możemy już rozstrzygnąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#JerzyCiemniewski">Jeżeli formułowałbym pytanie do ekspertów, to o zgodność z konstytucją treści poprawki 13 łącznie z przepisami przejściowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PiotrBuczkowski">Czy kwestionuje pan zgodność z konstytucją zasady, która moim zdaniem nie narusza praw obywatelskich a jedynie odwołuje się do możliwości wyboru. Jeżeli decyduję się na sprawowanie funkcji politycznej i kandyduję do rady, to z pełną świadomością, że istnieje zakaz pełnienia funkcji radnego i bycia pracownikiem urzędu gminy. To jest mój wybór. Wiem, że jeśli zostanę wybrany, to rezygnuję z pracy zawodowej na okres 4 lat. Czy to jest naruszenie wolności obywatelskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#JerzyCiemniewski">W Małej Konstytucji rozstrzyga to artykuł 6, który powiada, że jak się zdecyduję kandydować na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli, to tracę mandat poselski. Jak się zdecyduję kandydować na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego, to tracę mandat poselski. Tylko tam jest to norma konstytucyjna. My te zasady chcemy wprowadzić normą ustawową, ograniczając bardzo szeroko krąg osób dysponujących biernym prawem wyborczym. Konstytucja stanowi, że bierne prawo wyborcze, generalnie rzecz biorąc jest powszechne. My ograniczamy prawo wyborcze pewnym kategoriom pracowników. Nie chcę przedłużać tej dyskusji. Można mieć w tej sprawie różne opinie. Lepiej abyśmy zobiektywizowane opinie uzyskali od ekspertów niż poprzez orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Ekspertyza też tego nie wyklucza, lecz przynajmniej dokonamy należytej staranności. Zatem przyjmijmy poprawki i w takim brzmieniu skierujemy propozycję do ekspertyzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#JerzyKado">W artykule 24b proponuję aby po pierwszym zdaniu dodać: „z wyjątkiem kierowników placówek oświatowych”. Od stycznia wszystkie szkoły trafią pod opiekę gmin. Uruchomione zostaną wielkie środki subwencyjne i może się zdarzyć, że zarząd gminy mającej kłopoty finansowe bardzo niechętnie będzie przekazywał te środki. Lepiej żeby dyrektor szkoły był w radzie i pilnował tych spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#MariaKurnatowska">Czy nie uważa pan, że dyrektor danej szkoły będący w radzie gminy będzie dbał głównie o interesy własnej placówki inne pozostawiając własnemu losowi. To jest niebezpieczny zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Czy to ma być zapis tymczasowy czy stały?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#JerzyKado">Nauczyciele są ludźmi mogącymi wiele wnieść do prac rady gminy. Poza tym wniosłem o dokonanie pewnych skreśleń lecz nie słyszałem państwa opinii na ten temat. Chodziło o różnice w dietach radnych i fakt, że zastępca kierownika gminnej jednostki organizacyjnej równie dobrze może dbać w radzie o interes swego stałego miejsca pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#JerzyCiemniewski">Myślę, iż dyskutowanie na ten temat i mnożenie przykładów różnych sytuacji korupcyjnych nie jest celowe. Sądzę, że dyskutujemy nad projektem norm prawnych i co do pewnych zjawisk mamy w tym gronie jasność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#StanisławPawlak">Chciałbym wyrazić pogląd przeciwny do tego jaki zaprezentował nam poseł Kado. Pragnę podkreślić intencje przyświecające naszym pracom w podkomisji. Zmierzaliśmy do rozwiązań, które z góry wyłączą połączenia pomiędzy pracownikami gminy a radnymi. Różnicowanie gmin na małe i większe i porównywanie diet nie wydaje mi się pomysłem dobrym. Przecież wartościowi ludzie zawsze mogą pracować w komisjach i do tego nikt nie ma zastrzeżeń. Ci ludzie nie mogą jednak posiadać głosu przy rozstrzyganiu spraw związanych z funkcjonowaniem organów gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#JerzyCiemniewski">Panie pośle, czy mógłby pan kontynuować zgłaszanie poprawek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#JerzyKado">Podtrzymuję mój wniosek o skreślenie w artykule24b ustępu 2 i 3 oraz całego artykułu 24c ze względu na to, iż w niektórych małych gminach pracownik jednostki jest pracownikiem gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PiotrBuczkowski">Ja miałem propozycję, z którą zgodziło się Biuro Legislacyjne, aby w artykule 24 a ustęp 2 mówił, że przepis ustępu 1 dotyczy również kierowników gminnych jednostek organizacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy do tego sformułowania jest sprzeciw? Nie słyszę. Poprawka do artykułu 24a, ustęp 2 nie podlega głosowaniu. Głosować będziemy nad treścią artykułu 24 b, ustęp 1, gdzie propozycja brzmi abyśmy wyłączyli kierowników placówek oświatowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Proszę o dokładne brzmienie dlatego, że musimy posługiwać się nomenklaturą, która obowiązuje w ustawie o systemie oświaty. Poprawka brzmiałaby: „z wyjątkiem kierowników szkół i placówek systemu oświaty”. Oznaczałoby to włączenie przedszkoli do tej zasady. Jeżeli przyjęlibyśmy brzmienie „kierowników”, to artykuł 24 ust. 1 musi zostać przeformułowany. Winien on brzmieć: „... oraz wykonywać funkcji kierowniczej w jednostkach organizacyjnych gminy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#WojciechNowaczyk">A co z kierownikami jednostek kulturalnych, sportowo - rekreacyjnych, itp?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#JerzyCiemniewski">Rozumiem, że wniosek posła Kado dotyczył tylko szkół i placówek systemu oświaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#AlfredaBerger">Artykuł 24a, ustęp 1 rozpoczyna się: „Z radnym nie może być nawiązany stosunek pracy w urzędzie gminy...”. Artykuł 24b, ustęp 1: „Osoba wybrana na radnego nie może wykonywać pracy w ramach stosunku pracy...”. Czym to się różni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">To są dwie różne sytuacje prawne. Jest się radnym i nie można nawiązać stosunku pracy w urzędzie gminy. Jest się pracownikiem tego urzędu i zostało się wybranym. Dwa różne stany prawne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#JerzyCiemniewski">Może przystąpimy do głosowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PiotrBuczkowski">Proszę jeszcze o głos. Rozumiem, że głosując nad poprawką posła Kado decydujemy o tym, że dotyczy ona kierowników szkół ale także przedszkoli. Chodzi o to abyśmy mieli tego świadomość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#JerzyCiemniewski">Głosujemy treść zdania pierwszego z ustępu 1 artykułu 24b, bo rozumiem, iż poprawka ministra Czaplickiego została zaakceptowana - zamiast „zbiorczych wyników wyborów” jest teraz „przez właściwy organ wyborczy”. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem poprawki pana posła Kado przewidującej, iż zakaz nie będzie dotyczył kierowników szkół i placówek systemu oświaty proszę podnieść rękę. (2), kto jest przeciwny wnioskowi? (16), kto się wstrzymał od głosu? (0). Poprawka została odrzucona. Czy pan poseł będzie składał wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#JerzyKado">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#JerzyCiemniewski">Dziękuję. Poddaję pod głosowanie następną poprawkę pana posła Kado polegającą na skreśleniu ustępu 2 i ustępu 3 w artykule 24b. Kto jest za tym wnioskiem? (2), kto jest wnioskowi przeciwny? (15), kto z państwa wstrzymał się od głosu? (1). Poprawka nie została przez komisje zaaprobowana. Trzecia poprawka dotyczy skreślenia artykułu 24c. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? (2), kto jest przeciwny poprawce? (16), kto się wstrzymał od głosowania? (0). Również ta poprawka nie uzyskała większości głosów. Czy są jeszcze jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PiotrBuczkowski">Poprawka redakcyjna. Myślę, że zgodziliśmy się wszyscy, iż zamiast „po upływie 7 dni” należy użyć sformułowania „w terminie 7 dni”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#PiotrPankanin">Zgłaszano jeszcze wniosek o to, by w artykule 24d zastanowić się czy chcemy „zgody” czy „opinii” komisji rewizyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Przypominam, że zapisy winny być zgodne z ustawą o zamówieniach publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PiotrBuczkowski">Intencją tego przepisu było to, że zarząd podejmuje samodzielnie decyzję komu zlecić prace. Ważnym faktem dla oceny zarządu przez radę przy okazji absolutorium byłoby np. to, że przeciwstawił się negatywnej opinii komisji rewizyjnej. Z tym, że oczywiście „opinii”. Zarząd ma swobodę decyzji, bo jest organem wykonawczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#KazimierzCzaplicki">Podnoszona była kwestia uzupełnienia artykułu 24b o przypadek obsadzenia mandatu radnego z listy. Jeżeli zostało to przyjęte to proponuję ustęp 6 w artykule 24b: „Przepis ustępów 1–5 stosuje się odpowiednio w wypadku obsadzenia mandatu radnego w drodze uchwały rady gminy podjętej na podstawie Ordynacji wyborczej do rad gmin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#JerzyCiemniewski">Zatem przekażmy poprawkę 13 ze zmianami do ekspertyzy. Myślę, że w ciągu 2 tygodni powinniśmy otrzymać jej wynik. W tej chwili przechodzimy do poprawki 14 dotyczącej artykułu 28.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#RyszardGrodzicki">Zmiana w treści artykułu 28 ma charakter kosmetyczny. Chodziło nam o sprecyzowanie tryby wybierania wójta, burmistrza i pozostałych członków zarządu. Dotychczasowy artykuł 28 składał się z 6 ustępów i rozwijał tę materię na swój sposób. Ponieważ za chwilę w zmianie 15 będziemy rozpatrywać artykuły 29 z literkami, które dalej precyzują różne sytuacje, które się mogą zdarzyć w trakcie powoływania zarządu postanowiliśmy w podkomisji zmniejszyć objętość artykułu 28 i on ma stanowić swoistą normę ogólną dla całości tamtych zmian. Generalnie rzecz biorąc wprowadzamy tutaj obowiązek wybrania zarządu w ciągu 6 miesięcy od daty wyborów i to jest dosyć istotna zmiana w stosunku do stanu obecnego. Nie zmieniamy reguł obowiązujących w trakcie wyboru zarządu. Aktualny ustęp 2 jest tożsamy z treścią ustępu 3 w dotychczasowej treści ustawy. Mówimy o sposobie wybierania pozostałych członków zarządu i tu określone są parametry: zwykła większość i co najmniej połowa ustawowego składu rady w głosowaniu tajnym. W mojej ankietce były takie postulaty: skrócenie terminu z 6 do 3 miesięcy, dodanie ustępu mówiącego o społecznych członkach zarządu, są to ci członkowie zarządu, którzy poza odpowiedzialnością polityczną nie ponoszą żadnej innej za podjęte uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#PiotrBuczkowski">Mam jedną formalną poprawkę. Stosujemy ten termin uzależniający od daty ogłoszenia zbiorczych wyników wyborów. Czy nie byłoby zasadne zmienić tę formułę. Druga sprawa, jak pracowaliśmy w podkomisji, to bardzo długo dyskutowaliśmy nad ustępem 2, ja mam ambiwalentne odczucia. Z jednej strony wybór przewodniczącego zarządu jest aktem prawnym i to jakoś musi być w ustawie usankcjonowane. Wydawało nam się, że stworzenie pewnego bicza nad radą, że jeżeli w ciągu tego okresu nie wybierze zarządu to zostaje rozwiązana, będzie dostatecznym zabezpieczeniem. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na to, że mniejszość rady, która do tej pory np. bojkotowała sesje rady, która nie chciała dopuścić do wyborów może spowodować rozwiązania rady. Są sugestie środowisk samorządowych, żeby rozważyć łatwiejszą procedurę wyboru przewodniczącego. Chodzi o to, by było to robione bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady. Tak jak jest przy odwoływaniu. Jestem w dużej rozterce bowiem jest to ważna funkcja polityczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#ZdzisławPisarek">Również spotkałem się z tego typu wnioskami. Popieram wniosek pana Buczkowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PrzedstawicielUniiMetropoliiPolskichJerzyTomaszewski">Unia Metropolii złożyła nawet konkretną propozycję zapisu ustępu 2, art. 28, który proponowaliśmy sformułować w sposób następujący: „Jeśli na kolejnych dwóch posiedzeniach rady, skład rady uniemożliwia wybór wójta, burmistrza, prezydenta na kolejnym posiedzeniu wyboru wójta, burmistrza, prezydenta dokonuje się bezwzględną większością ustawowego składu rady.” To jest zbieżne z propozycją złożoną przez pana prezydenta Święcickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#RyszardGrodzicki">Taka propozycja była rozważana tylko doszliśmy w końcu do wniosku, że lepiej pozostawić status quo wobec innych rewolucyjnych zmian, które są tutaj proponowane. Taka była motywacja naszego działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos lub ewentualnie przejąć te poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PiotrBuczkowki">Ja bym zgłosił wniosek, żeby ustęp 2 zmodyfikować na „bezwzględną większość głosów ustawowego składu rady”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy to jest tylko propozycja zmiany z 2/3 na „bezwzględną większość”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#PiotrBuczkowski">Z 2/3 na „ustawowy skład rady”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#JerzyCiemniewski">Rozumiem, że propozycja przedstawiana przez pana Tomaszewskiego przewiduje postępowanie dwufazowe. Rozumiem, że nikt tej poprawki nie przejmuje. Będziemy głosować nad wnioskiem o skreślenie „w obecności co najmniej 2/3”. Rozumiem, iż komisja przyjmuje tego rodzaju sformułowanie? Proszę bardzo pan poseł Pawlak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#StanisławPawlak">Długo zastanawiam się nad tą kwestią dlatego, że w podkomisji też rozpatrywaliśmy wiele wariantów i zwyciężył pogląd, iż przy tym zapisie umocowanie wójta, burmistrza jest dość mocne i jeśli rada się nie może dogadać to mamy następne artykuły mówiące o jej rozwiązaniu. Pozostaje jednak to, że wójt czuje się wybrany większością bezwzględną przy obecności 2/3 ustawowego składu rady. Zejście do bezwzględnej większości ustawowego składu rady, może się zdarzyć, że na 22 radnych nie przyjdzie 10 i wybiera 12. Jaki jest następnie sens grozić rozwiązaniem rady jeśli nie wybierze wójta. Ja mam tylko wątpliwości, którymi się chciałem z państwem podzielić lecz nie zgłaszam żadnego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#AndrzejPorawski">Wobec tego co stwierdził poseł Pawlak jestem zmuszony zabrać głos. Przy zapisie proponowanym przez podkomisję bariera głosów potrzebnych do wyboru ulega obniżeniu. De facto 1/3 (plus 1 głos) może wybrać jeśli tylko 2/3 jest na sali. Postawiony jest warunek obecności a nie ilości głosów oddanych na burmistrza. Przy zapisie „bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady” mamy sytuację, w której ponad połowa całej rady musi głosować za burmistrzem. Wystarczy, że obecnych jest mniej niż 2/3, ale musi być obecnych więcej niż połowa i dlatego poprzeczka jest wyższa przy zapisie proponowanym w tej chwili przez posła Buczkowskiego. Utrzymanie zapisu w propozycji podkomisji powoduje znanego pata i sytuacje z wychodzeniem z sali obrad i jednocześnie, jak mówiłem, obniża poprzeczkę. Apeluję o przyjęcie propozycji pana posła Buczkowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#JerzyCiemniewski">Krótko mówiąc, w 45-osobowej radzie według dotychczasowej propozycji można wybrać burmistrza mając 16 głosów. Przy nowym brzmieniu trzeba mieć 23 głosy. W takim razie czy możemy przyjąć, że ustęp 2 został zaakceptowany w brzmieniu: „rada gminy wybiera wójta lub burmistrza, prezydenta miasta bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady w głosowaniu tajnym”? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę, dziękuję. Czy są uwagi do ustępu 3? Przyjęliśmy w takim razie poprawkę 14 ze zmianami dotyczącą artykułu 28. Przechodzimy do poprawki 15 dotyczącej dodania po artykule 28 artykułu 28 a, b, c, d, e.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#RyszardGrodzicki">Prosiłbym abyśmy poszczególne artykuły omawiali odrębnie, bo powtórzenie procedury jaka miała miejsce przy artykule 24 nie będzie możliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#JerzyCiemniewski">Dobrze w tej chwili przechodzimy do omawiania artykułu 28a i tylko tego artykułu będzie dotyczyć dyskusja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#RyszardGrodzicki">Ten artykuł wprowadza nową instytucję i jest konsekwencją przyjęcia tego terminu w art.28, ustęp 1, czyli wyborów w ciągu 6 miesięcy. Zrezygnowanie z progu 2/3 powoduje, iż możliwość zastosowania tego przepisu będzie pojawiała się nie tak często tym nie mniej nie można teoretycznie wykluczyć, że się nie pojawi. Jeśli rada nie dokonałaby wyboru zarządu w terminie 6 miesięcy, ulegałaby z mocy prawa rozwiązaniu. Tu nie byłoby żadnej decyzji organu nadzorczego czyli wojewody czy premiera, po prostu sam przepis prawa powoduje rozwiązanie rady, organ administracji tylko stwierdzałby ten fakt. Informacji o stwierdzeniu takiego faktu poświęcony jest ustęp 2, mówiący o sposobie podania tego do publicznej wiadomości. W takim wypadku przeprowadzane byłyby wybory przedterminowe, które zarządzałby prezes Rady Ministrów w terminie 3 miesięcy od dnia rozwiązania rady gminy. Określamy też w ustępie 4 kto pełniłby funkcję organów gminy pomiędzy datą rozwiązania rady a ukonstytuowaniem się nowych władz gminy. Osobę tę wyznaczałby prezes Rady Ministrów. Jeżeli nowa rada gminy ponownie nie byłaby w stanie dokonać wyboru zarządu w terminie kolejnych 6 miesięcy, to ulegałaby rozwiązaniu z mocy prawa ale konsekwencje tego rozwiązania byłyby zupełnie inne. W tym przypadku ustanowiony byłby w gminie zarząd komisaryczny, który przejmowałby zadania i kompetencje organów gminy do końca kadencji. Oznacza to, że na terenie takiej gminy do końca kadencji rad nie przeprowadzano by już wyborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#WojciechNowaczyk">Jak nazwiemy, spytam z ciekawości tę osobę, która zastępowałaby organy gminy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#RyszardGrodzicki">Przyznam, iż nie zastanawialiśmy się nad tytułem. Jest to poniekąd określone w ustawie samorządowej. Blok o numeracji 96, 97 itd, i tam jest dosyć podobna procedura i też nie ma określenia nazwy funkcji. Prawdopodobnie obiegowo nazywany byłby komisarzem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#JerzyCiemniewski">Komisarz oznacza inną funkcję, jest to instytucje trwała. Ta jest tymczasowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#RyszardGrodzicki">Może po wyrazie „osoba” dodać w nawiasie „wójt tymczasowy”. Nie, nie wiem. On pełni także funkcje rady. Można nazwać „pełniący funkcje organów gminy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#GrażynaKotowicz">Rozważmy, czy w ustępie 4 nie należałoby dopisać jeszcze: „z zachowaniem trybu artykułu 97, ustęp 3”. To znaczy, czy przy powoływaniu tej osoby premier nie powinien zasięgnąć opinii Sejmiku samorządowego i wojewody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#JerzyCiemniewski">Wydaje mi się, że to jednak komplikuje i przedłuża procedurę. Czy poseł Grodzicki ma propozycję nazwy dla tej funkcji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#RyszardGrodzicki">Nie mam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#JerzyCiemniewski">Może pełnomocnik prezesa Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Proszę abyśmy w takim razie określili funkcję w artykule 96. Powinniśmy operować tymi samymi pojęciami, użytymi w ustawie. W artykule 96 też jest mowa o wyznaczeniu osoby. Jeśli państwo zdecydujecie się na dookreślanie, to proszę pamiętać o artykule 96 i konsekwentnie stosować tę nazwę. Czy są wobec tego merytoryczne uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#RyszardGrodzicki">Proponuję aby nadać inne brzmienie ustępowi 6. będzie oczywiście oddawało taką samą treść, proponuję: „w przypadku określonym w ustępie 5 nie przeprowadza się wyborów przedterminowych; do dnia wyborów rady gminy na kolejną kadencję oraz zarządu gminy zadania i kompetencje organów gminy przejmuje zarząd komisaryczny ustanowiony przez Prezesa Rady Ministrów, przepisu art.97 nie stosuje się”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#AlfredaBerger">Mam ogólną wątpliwość dotyczącą artykułów 28 a, b, c. Nie odnosi się to do konkretnych przepisów lecz do sytuacji, że dopiero w artykule 28d jest zapisane, że do czasu wyboru nowego zarządu rada gminy powierza dotychczasowemu zarządowi wykonywanie jego obowiązków. Czy ten zapis nie powinien się znaleźć na początku w artykule 28, w poprawce 14. W obowiązującym obecnie artykule 28 jest taki zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#RyszardGrodzicki">W obowiązujący artykule 28 zostaje skreślony ustęp 6. Z natury rzeczy zarząd pełni funkcje do momentu powołania nowego zarządu i to nie wymaga żadnej specjalnej normy. Artykuł 28d w propozycji podkomisji dotyczy odwołania zarządy i rozwiązuje problem rządzenia do chwili powołania nowego zarządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#JerzyCiemniewski">Generalnie, zarząd bez względu na wybory funkcjonuje do czasu powołania nowego bez aktu powierzania obowiązków i to jest znacznie bardziej racjonalne. Czy są jeszcze uwagi do artykułu 28a?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#PiotrBuczkowski">W ustępie 2 proponuję aby użyć słów „w sposób zwyczajowo przyjęty”. To jest zgodne z innymi artykułami. W ustępie 3 proponuję aby „od dnia” zastąpić słowami „od daty”. Profesor Kieres proponuje aby zamiast sformułowania „pełni funkcje organów gminy” użyć „wykonuje zadania i kompetencje organów gminy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#RyszardGrodzicki">To odbiegałoby od artykułu 96.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#PiotrBuczkowski">Jeśli tak, to się wycofuję z ostatniej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#JerzyCiemniewski">Zostawmy to w takim brzmieniu, tak jest w artykule 96.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#PrzedstawicielUniiMetropoliiPolskichJerzyTomaszewski">Pani z Ministerstwa Finansów ma o tyle rację, że trzeba w obecnym artykule 29 zapisać formułę z zastrzeżeniem artykułu 28a ustęp 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#AlfredaBerger">Mamy taki przypadek w Legnicy, kiedy nie upłynęła kadencja rady gminy a rada nie powołała zarządu. Trzeba nakazać kto ma pełnić funkcje zarządu. Trzeba zapisać, że rada powierza, a nie „może powierzyć”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#PiotrBuczkowski">To o czym pani mówi dotyczy praktyki opierającej się o starą ustawę. Przepisy proponowane przez nas wykluczają taką możliwość nie powierzenia zadań zarządowi. Jest też propozycja, którą zgłoszę w dalszej części, aby w przepisach przejściowych wprowadzić jeszcze zapis, żeby na te wszystkie rady, które po 19 czerwca nie dokonały wyborów, nałożyć obowiązek wyborów zgodnie z wprowadzoną nowelizacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#PrzedstawicielUniiMetropoliiPolskichJerzyTomaszewski">Artykuł 29 brzmi: „Po upływie kadencji rady gminy zarząd działa do dnia wyboru nowego zarządu” i ten artykuł musi uwzględniać przypadek określony w propozycji artykułu 28a ust.4. W przeciwnym razie będzie tutaj wewnętrzna sprzeczność. Stary zarząd działa, nikt go nie odwołał i nagle pojawia się pełnomocnik mianowany przez premiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#JerzyCiemniewski">To jest oczywiste, że jeśli wchodzi w życie nowy przepis, to rzecz ulega zmianie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Artykuł 29 w obecnym brzmieniu dotyczy sytuacji normalnej. Artykuły od 28a do 28d rozpisujemy na nowo i nie ma potrzeby posługiwania się obecnie obowiązującą ustawą. Jeżeli zostanie przyjęta propozycja posła Buczkowskiego dotycząca przepisów przejściowych, to nie będzie żadnej kolizji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#RyszardGrodzicki">Może przestawmy artykuł 29 przed art. 28.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#BiuroLegislacyjneKancelariiSejmu">Nie możemy zmieniać miejsca obowiązującego przepisu. My nowelizujemy ustawę a nie piszemy jej na nowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#JerzyCiemniewski">Nie ma znaczenia, w którym miejscu jest przepis. Przepis nie określa chronologii zdarzeń lecz pewne sytuacje. Czy są jeszcze jakieś uwagi? Czy możemy przyjąć, że komisje zaakceptowały artykuł 28a ze zmianami redakcyjnymi oraz z ustępem 6? Nie słyszę sprzeciwu. Przechodzimy do omawiania artykułu 28b.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#RyszardGrodzicki">Chciałbym przypomnieć o poprawce zgłaszanej wcześniej przez Biuro Legislacyjne w związku z redakcją artykułu 18, ustęp 2 i 4. Przeniesiony z tego artykułu fragment byłby tu ustępem 1. Trzeba będzie jeszcze dokonać wyboru jednej z dwóch wersji. Treść artykułu 28b dotyczy innych sytuacji niż nieudzielenie absolutorium zarządowi, w których zarząd może być odwołany. Staramy się utrudnić sposób odwoływania zarządu. Zdarzało się, iż takie uchwały zapadały troszeczkę przypadkowo. Wniosek może być wniesiony przez 1/4 ustawowego składy rady; wniosek składa się na piśmie wraz z uzasadnieniem, co skłania do zastanowienia i eliminuje emocje; wniosek ten musi być zaopiniowany przez komisję rewizyjną; rada gminy rozpoznaje wniosek nie wcześniej niż po upływie 14 dni od jego złożenia; po zapoznaniu się z opinią komisji rewizyjnej i wysłuchaniu zarządu rada gminy może odwołać zarząd bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady w głosowaniu tajnym. Taka jest tutaj reguła. Sądzimy, że to utrudni odwoływanie. Chciałem powiedzieć, że w czasie pierwszej kadencji samorządu, to w skali Polski zmieniło się około 700 zarządów. Można to różnie oceniać, jest to jednak duża liczba jeśli weźmiemy po uwagę, że tych gmin jest 2400. W rekordowej gminie zarząd zmieniał się 5 razy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#PrzedstawicielUniiMetropoliiPolskichJerzyTomaszewski">Proszę państwa o rozważenie wykreślenia w ustępie 3 słów „nie wcześniej niż”. Mogą być takie przypadki kiedy rada będzie musiała podjąć jakieś decyzje i okaże się, iż rada nie będzie mogła być zwołana ponieważ będzie wniosek o odwołanie zarządu. Wystarczą słowa: „po upływie 14 dni od złożenia wniosku”. Po drugie, zwracam uwagę na to, że projekt komisji zakładał jeszcze większy próg 2/3 głosów ustawowego składu rady. Niestety ten próg obniżono do bezwzględnej większości. Poprzedni próg dawał większą stabilność organu wykonawczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#GrażynaKotowicz">Czy w ustępie 3 nie należałoby określić do kiedy rada ma rozpatrzeć wniosek o odwołanie zarządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#PiotrBuczkowski">Wydaje mi się, że uwaga pana Tomaszewskiego jest zasadna, należy wykreślić sformułowanie „nie wcześniej niż”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#RyszardGrodzicki">Czyli mamy zapis: „... na sesji zwołanej między 14 a 30 dniem od daty złożenia wniosku”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#StanisławPawlak">Czy nie zbyt szczegółowo określamy te terminy. Rady są niezależne i każda rada sobie oceni sytuację. Nie sądzę, że jest przewodniczący, który odwlekałby tę sprawę. Wyznaczenie bardzo konkretnych dat, jest zbytnim obostrzeniem. Przecież wiadomo, że jest obowiązek zwoływania rady przynajmniej raz na kwartał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#JerzyKado">Wnioskuję o przywrócenie starego zapisu: „Po zapoznaniu się z opinią komisji rewizyjnej i po wysłuchaniu wyjaśnień zarządu rada gminy może odwołać zarząd większością 2/3 głosów ustawowego składu rady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#PiotrBuczkowski">Rozważaliśmy taką możliwość w stosunku do małych 15 osobowych rad bo nawet jeżeli 7 radnych będzie w zarządzie, to zarząd będzie można odwołać. Ten problem jest do rozwiązania, ale przy głębszej nowelizacji, w której zrobimy kategoryzację gmin. Inne kryteria stosowalibyśmy do gmin małych, inne do wielkich. Tu rzeczywiście można uniemożliwić odwołanie zarządu, jeżeli cały zarząd będzie składał się z radnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#PiotrPankanin">Popieram wniosek pani poseł Kotowicz i zapisanie tego przepisu tak jak przed chwilą proponował to poseł Grodzicki. Określenie do kiedy rada ma się zająć tym problemem zdyscyplinuje radnych. Znam cały szereg gorszących przykładów, gdzie sprawę odwołania zarządu przeciągano 2,3 czy 4 miesiące i w tym czasie nic się w gminie nie działo poza dyskusją o odwołaniu zarządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#PiotrBuczkowski">Tym bardziej że mamy mechanizm zabezpieczający. Jeżeli rada jest przekonana, że zarząd należy odwołać. Spełnione zostaną kryteria zasięgnięcia opinii itd, to go odwoła. Jeżeli przesłanki odwołania są niezasadne, to mamy gwarancję, że przez następne pół roku nic się nie będzie działo. Przez 6 miesięcy jest stabilizacja, nie można złożyć następnego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#JoachimCzernek">Proponuję, to co wcześniej sygnalizował poseł Grodzicki. Wykreślmy słowo „najbliższej”. Natomiast ograniczenie terminu od 14 do 30 dni powoduje konieczność przewidzenia skutków przekroczenia tego terminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#RyszardGrodzicki">Wniosek upada. Jeżeli radni nie byli zainteresowani odwołaniem zarządu to znaczy, że nie chcą tego zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#JoachimCzernek">To tak jakby część rady, będącej również w zarządzie wyszło z sali dążąc do nieodwołania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#JerzyCiemniewski">Mam inne zastrzeżenie zrodzone na tle artykułu 28c, mianowicie zarząd odwołuje się bezwzględną większością a zarząd jest w gruncie rzeczy ważniejszym ciałem niż burmistrz, którego odwołuje się większością 2/3 głosów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#PiotrBuczkowski">To jest tak naprawdę rzecz symboliczna. W tym projekcie nowelizacji jest autorska koncepcja rządu i jest przepis mówiący, że odwołanie burmistrza jest równoznaczne z odwołaniem całego zarządu. W obu wypadkach odwoływany jest zarząd. To zróżnicowanie wprowadziliśmy tylko po to żeby rada miała świadomość odwołania zarządu i burmistrz jest w pewnym stopniu osobą wyróżnioną. Uznaliśmy, że zastrzeżenia do burmistrza są mniej istotne niż bardzo negatywna ocena pracy zarządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#StanisławPawlak">Powrócę jeszcze do tych terminów. Chcę się odwołać do artykułu 20, ust 3, gdzie mówi się, że na wniosek zarządu lub co najmniej 1/4 ustawowego składu rady gminy przewodniczący zobowiązany jest zwołać sesję w ciągu 7 dni od daty złożenia wniosku. Co będzie jeśli we wniosku 1/4 radnych o odwołanie zarządu znajdzie się zobligowanie do 7-dniowego terminu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#RyszardGrodzicki">Obowiązek zwołania sesji nadal ciąży na przewodniczącym tylko termin jest inny. Ustęp 3 w artykule 28b zmienia ten termin z 7 na 14 dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#JerzyCiemniewski">Proszę państwa o formułowanie konkretnych wniosków o zmianę treści albo ustosunkujmy się ostatecznie do tych propozycji. Czy ktoś zgłasza wniosek o określenie granicy czasowej do dni 30.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#GrażynaKotowicz">Traktujmy to, co powiedziałam jako wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#PiotrBuczkowski">W ustawie jest jednak obowiązek, że nie rzadziej niż raz na kwartał - przepraszam, ale cały czas nad tym myślę. Można oczywiście przedłużać odwołanie, lecz musi się to dokonać w ciągu tych 3 miesięcy. To co proponuje pani poseł powoduje, że sesja odbyta w 31 dniu stanowi o nieważności odwołania zarządu. Rada odwoła zarząd a Naczelny Sąd Administracyjny to uchyli ponieważ została naruszona ustawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#GrażynaKotowicz">Nie upieram się przy 30 dniach. Upieram się tylko przy ustaleniu górnej granicy. To, że jest obowiązek zwołania sesji nie oznacza obowiązku włączenia tego punktu do porządku dziennego. To miałam na myśli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#JoachimCzernek">Proponuję pani poseł Kotowicz rezygnację z tego wniosku. Jeżeli odwołanie zarządu będzie wolą bezwzględnej większości, to zarząd będzie odwołany. Jeżeli woli nie będzie, to nie pomogą żadne terminy. Dolna granica powinna być, z górnej bym zrezygnował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#PiotrPankanin">Powtarzam argumentację ponieważ wygląda to tak, jak byśmy się na wzajem nie słuchali. Panie pośle ja znam przypadki przeciągania, strasznego przeciągania tej sprawy. To jest wyjątkowo gorszące dla ludzi. Natomiast musimy odpowiedzieć sobie jasno co dzieje się z tym wnioskiem po 30 dniu. Czy ten wniosek upada z mocy prawa? Wtedy sytuacja się komplikuje. Generalną zasadę musimy przegłosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#JerzyCiemniewski">Nie można traktować tego tak, iż po owych 30 dniach wniosek upada, bo to dopiero stworzyłoby pole do manipulacji terminami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#PiotrBuczkowski">To powinno być w interesie rady aby zwołać sesję i głosować. Jeżeli większość chce odwołania, to odwoła zarząd. Jeżeli tylko 1/4 chce odwołania zarządu, to większość zapewni mu 6 miesięcy spokojnej pracy. Można wprowadzić przepis, że jeżeli rada nie odbędzie sesji w tym terminie, to wówczas zarząd jest odwołany. Tylko to jest kolejne pole do nadużyć. Nie, przepraszam wycofuję to co powiedziałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#JoachimCzernek">Gdybyśmy wprowadzili termin ograniczający, to spowodowałoby sytuację, w której byłyby możliwe manipulacje. Wyobraźmy sobie, iż nie ma woli rady odwołania zarządu i wtedy większość rady nie zbierze się. Nie będzie kworum i sesja się nie odbędzie. Po 30 dniach rada się zbierze i zacznie normalnie pracować nie mając możliwości rozpatrzenia tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#MariaKurnatowska">Proponuję taki zapis: „Rada gminy rozpoznaje wniosek o odwołanie zarządu na sesji, którą przewodniczący zobowiązany jest zwołać między 14 a 30 dniem.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy powiemy „jest zobowiązany zwołać” czy „zwołuje”, to jest dokładnie to samo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#IrenaLipowicz">Wszystko dobrze do chwili, w której będziemy musieli głosować. Musimy sprawdzić czy mamy kworum. Spróbujmy w tej chwili zakończyć prace. Widać, że jeszcze nie jesteśmy przekonani jakie rozwiązania należy przyjąć. Zapisy formułujemy zbyt żywiołowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#JerzyCiemniewski">Zgadzam się z panią poseł Lipowicz. Proponuję zakończyć dzisiejsze prace w tym momencie. Na następnym posiedzeniu powrócimy do tego problemu. Zamykam posiedzenie komisji. Dziękuję państwu. Do widzenia.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>