text_structure.xml 119 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JerzyJaskiernia">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Czy są uwagi do porządku obrad, który został państwu dostarczony na piśmie? Nie ma, w związku z tym porządek obrad został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JerzyJaskiernia">Przypominam, że w pierwszym punkcie porządku obrad mamy rozpatrzenie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy konstytucyjnej o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej oraz o samorządzie terytorialnym.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JerzyJaskiernia">Informuję, że posłem upoważnionym do prezentacji tego projektu jest poseł Janusz Szymański oraz że w Sejmie odbyło się już pierwsze czytanie tego projektu. W konkluzji Sejm postanowił projekt skierować do Komisji Ustawodawczej i zgodnie z tą dyspozycją dzisiaj rozpatrujemy projekt z druku nr 822. Chcę jeszcze przypomnieć, że w trakcie pierwszego czytanie została zgłoszona autopoprawka, polegająca na skreśleniu zmiany nr 4, która wobec tego nie jest już objęta projektem.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JerzyJaskiernia">Udzielam głosu posłowi inicjatorowi, posłowi Szymańskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanuszSzymański">Chciałbym podziękować jeszcze za uwagi popierające projekt i jednocześnie wpływające na optymalizację jego treści. W imieniu wnioskodawców chcę zaproponować dwie dalsze autopoprawki, które jednak nie wpływają na rozszerzenie zakresu, natomiast nadają poprawność legislacyjną tej formie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanuszSzymański">Chciałbym zaproponować, aby ust. 5 ppkt c otrzymał następujące brzmienie i żeby zostało dodane zdanie drugie: „Rozwiązanie Sejmu oznacza równoczesne rozwiązanie Senatu”. Mogłaby bowiem powstać wątpliwość czy rozwiązanie Sejmu jest równoznaczne z rozwiązaniem Senatu. Jest to poprawka uściślająco-redakcyjna.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanuszSzymański">Jeszcze jedną poprawkę chciałbym zaproponować, a mianowicie chcemy nadać nowe brzmienie ust. 6, który pozostawiony bez zmian mógłby rodzić określone wątpliwości: „Prezydent zarządza wybory do Sejmu i Senatu w dzień wolny od pracy, przypadający nie wcześniej niż w 3 miesiące i nie później niż w 4 miesiące od dnia ogłoszenia uchwały Sejmu lub zarządzenia Prezydenta o rozwiązaniu Sejmu”. To trzeba będzie liczyć inaczej niż jest to w przepisach konstytucyjnych. Po zastanowieniu uważamy, że mogłaby powstać wątpliwość jak to liczyć i dlatego wymaga to zmiany.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanuszSzymański">Podtrzymuję, choć z żalem, decyzję wnioskodawcy o rezygnacji z pkt. 4, który był pretekstem do wywołania poważnej dyskusji, natomiast z przyczyn politycznych i z uwagi jakby na konsens co do tego, żeby nie dotykać uprawnień prezydenta - myśmy się wycofali. Natomiast jest coś na rzeczy, jeśli chodzi o te uprawnienia. W związku z tymi dwiema autopoprawkami prosiłbym, żeby tekst był traktowany integralnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyJaskiernia">Proszę, żeby poseł Szymański jeszcze raz powtórzył tekst obu autopoprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanuszSzymański">W ppkt. c ust. 5 otrzymuje brzmienie w pierwszym zdaniu: „W razie rozwiązania Sejmu stosuje się postanowienia ust. 1a” i dodajemy zdanie drugie: „Rozwiązanie Sejmu oznacza równoczesne rozwiązanie Senatu”.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanuszSzymański">Ust. 6 brzmi: „Prezydent zarządza wybory do Sejmu i Senatu w dzień wolny od pracy, przypadający nie wcześniej niż w 3 miesiące i nie później, niż w 4 miesiące od dnia ogłoszenia uchwały Sejmu lub zarządzenia Prezydenta o rozwiązaniu Sejmu”. Takie są zmiany ze strony grupy posłów, którzy są inicjatorami, a ja ich reprezentuję w postępowaniu w sprawie tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyJaskiernia">Chcę państwa poinformować, że wpłynęła jeszcze opinia prof. Piotra Winczorka, który przeprasza, że nie może tu być obecny. Pan profesor zastanawia się czy nie lepiej byłoby dla odzwierciedlenia charakteru sytuacji posługiwać się pojęciem „skrócenie kadencji Sejmu” w miejsce pojęcia „rozwiązanie Sejmu”.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JerzyJaskiernia">Profesor wskazuje, że należałoby tutaj przyjąć propozycję zawartą w art. 84 wariant II. Idąc w tym kierunku należałoby również zmienić inne, niż art. 4 i 10 przepisy Małej Konstytucji oraz wszystkie te, które traktują o rozwiązaniu Sejmu i jego następstwach. Czułem się w obowiązku państwa poinformować, że tego typu pogląd został przedstawiony.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JerzyJaskiernia">Czy treść autopoprawek zgłoszonych przez posła Szymańskiego jest państwu znana? - jest. Wobec tego teraz będziemy przeglądali kolejne przepisy, a państwo będą sygnalizowali swoje wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JerzyJaskiernia">Zapytuję czy do tytułu ustawy są uwagi? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JerzyJaskiernia">Przechodzimy do art. 1. Czy do przywołania są jakieś uwagi? Czy Biuro Legislacyjne dokładnie to zbadało, czy tu nie ma jakiś zakłóceń legislacyjnych lub błędów w przytoczeniu numerów? Nie ma. W związku z tym mamy teraz zmianę pierwszą, a dotyczy ona art. 4. Czy do zmiany 1a są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RyszardGrodzicki">Powstaje pytanie co ma oznaczać ten przepis? Czy to oznacza, że to trwa 365 dni razy 4 lata, czy też to ma być umowny termin 4 lata, jako lata kalendarzowe nie liczone co do dnia? Dalsze przepisy tu zawarte przekreślają te 4 lata i na pewno nie jest to 4 razy 365.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyJaskiernia">Dotychczas przepis ten brzmiał: „Kadencja Sejmu trwa 4 lata od dnia wyborów”. Czy ta wątpliwość pana posła dotyczy też aktualnego tekstu Małej Konstytucji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WitMajewski">Ta zmiana pod lit. „a” musi być łącznie traktowana z tą dodaną pod lit. „b” i tam się ustala od kiedy się liczy kadencję Sejmu. Kadencja Sejmu rozpoczyna się w dniu pierwszego posiedzenia i od tej daty liczy się 4 lata. To jest oczywiście łączny przepis, bo inaczej mielibyśmy zapis, że kadencja trwa 4 lata, licząc od pierwszego posiedzenia Sejmu. Ale to dopiero z drugim ustępem daje cały przepis jak liczyć i od kiedy traktować kadencję Sejmu. Nie od dnia wyborów jak było dotychczas, bo zmiana polega na tym, że od pierwszego posiedzenia Sejmu i tak to musi być rozumiane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyCiemniewski">Zastanawiam się, w którym miejscu to powinno być umieszczone. Sądzę, że jako ust. 1b, ale przed ust. 5 i będzie brzmieć: „od dnia podjęcia uchwały o rozwiązaniu Sejmu lub zarządzeniu Prezydenta o rozwiązaniu Sejmu, Sejm nie może uchwalić zmiany konstytucji, ordynacji wyborczej oraz zmienić ustawy budżetowej, a także uchwalać ustaw pociągających za sobą zasadnicze skutki finansowe”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WitMajewski">Chciałbym jeszcze wrócić do zmiany 1a i 1b. Tutaj praktycznie sprawa dotyczy kadencji i ja nie widzę powodu, żeby utrzymywać dwa ustępy: 1 i 1a. Poza tym w konstytucji taki przepis 1a brzmi nie najlepiej. Ponieważ sprawa dotyczy kadencji, to ust. 1 otrzymuje brzmienie: „Kadencja Sejmu trwa 4 lata” i drugie zdanie: „Kadencja Sejmu rozpoczyna się w dniu pierwszego posiedzenia i trwa do zebrania się posłów na pierwszym posiedzeniu Sejmu następnej kadencji”. Brzmiałoby to zgrabniej, byłoby bez lit. „a”, byłoby poprawniej, a to samo by oznaczało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzPańtak">Moja wersja redakcyjna jest inna. Mam propozycję, aby ust. 1 otrzymał następujące brzmienie: „Kadencja Sejmu trwa 4 lata i rozpoczyna się w dniu pierwszego posiedzenia i trwa do czasu zebrania się posłów...”. Jednym zdaniem mamy załatwioną sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RyszardGrodzicki">Ja bym proponował, żeby to połączyć, ale w inny sposób. Kadencja Sejmu trwa 4 lata z tym, że kadencja rozpoczyna się w dniu pierwszego posiedzenia albo wręcz powtórzyć treść ust. 1 z art. 84 wersji drugiej aktualnego projektu Konstytucji. To jest mniej więcej to samo, ale zgrabniej zbudowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyJaskiernia">Mamy 3 wersje legislacyjne i rozumiem, że w Komisji jest tendencja, aby to połączyć w jeden ustęp. Proponuję, abyśmy wysłuchali opinii Biura Legislacyjnego, który z tych wariantów najlepiej będzie odzwierciedlał zasady techniki legislacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanuszSzymański">W trakcie rozmów o kształcie tej inicjatywy, którą Klub UP wniósł, celowy był zapis i propozycja dodania pkt. 1a. Tym bardziej, że znaliśmy propozycje ograniczające pełnomocnictwa Sejmu, który został rozwiązany, ale kadencja jego jeszcze nie wygasła. Stąd był ten pomysł dodania pkt. 1a. Można również rozmawiać o dodaniu zdania drugiego.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JanuszSzymański">Zaznaczam, że to co proponował poseł Ciemniewski ma znaczenie merytoryczne. Gdyby została przyjęta poprawka posła Ciemniewskiego, to jest potrzebny dodatkowy ust. 1a. Z tym że chcę podkreślić, iż tu chodziło o uwypuklenie pewnej istoty sprawy. Normalna kadencja trwa 4 lata, nienormalną więc sytuacją jest skrócenie kadencji, to jest stan nadzwyczajny. Ale nie będę się upierał przy tym sformułowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#EdmundAdamski">Kilka wersji jest do przyjęcia. Pod względem stricte legislacyjnym najlepsza byłaby wersja zaproponowana przez posła Grodzickiego, która brzmiała następująco: „Kadencja Sejmu trwa 4 lata z tym, że rozpoczyna się w dniu pierwszego posiedzenia i trwa do czasu zebrania się posłów na pierwszym posiedzeniu Sejmu następnej kadencji”. W ten sposób likwiduje się te podwójne „i”, które były w poprzedniej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanuszWojciechowski">Ja miałem propozycję, żeby to brzmiało: „Kadencja trwa 4 lata, przy czym rozpoczyna się...”, ale może też być „z tym że”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzPańtak">Treść byłaby następująca tylko z użyciem przecinka: „Kadencja Sejmu trwa 4 lata, rozpoczyna się w dniu pierwszego posiedzenia i trwa do czasu zebrania się posłów na pierwszym posiedzeniu Sejmu następnej kadencji”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyJaskiernia">Jest propozycja posła Pańtaka z użyciem przecinka. Zwracam się z pytaniem do dra Adamskiego, czy ta redakcja jest właściwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WitMajewski">Ja uważam, że dwuzdaniowa wersja byłaby lepsza, bo to są dwie różne sprawy. Tu jest okres kadencji 4-letniej, a drugie zdanie mówi dokładnie kiedy ona się rozpoczyna i kiedy kończy. Są to dwa problemy, które może z punktu widzenia językowego brzmią lepiej, ale może też wyjść jakieś nieporozumienie. Tak jakbyśmy w tej drugiej części zdania zaprzeczali treści pierwszego zdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyJaskiernia">Mnie co innego razi w tym tekście, bo tu dwa razy posługujemy się pojęciem „trwa”. Może lepiej byłoby „Kadencja rozpoczyna się w dniu pierwszego posiedzenia Sejmu i kończy się w dniu zebrania posłów na pierwszym posiedzeniu Sejmu następnej kadencji”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RyszardGrodzicki">Może jeszcze inaczej: „Sejm wybierany jest na okres 4 lat, z tym że...” i dalej bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanuszSzymański">Jeszcze trzeba pamiętać, że w pierwszej zmianie jest też ppkt c. W razie rozwiązania Sejmu mają zastosowanie postanowienia ust. 1 i 1a. Chciałbym tylko jeden istotny argument przytoczyć. Dlaczego odpadło np. skrócenie kadencji, które popierają niektórzy nasi eksperci. Otóż tylko z tych powodów, że ten przepis w praktyce konstytucyjnej miał już zastosowanie. Nie budził wątpliwości, został zaakceptowany i to jest recepta tamtego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanuszSzymański">Moim zdaniem nie powinniśmy walczyć o to czy będziemy łamać tę zasadę. Jak już powiedziałem ust. 1 ma sankcjonować pewną trwałą zasadę, że kadencja trwa 4 lata. Od niej są tylko w ściśle określonych konstytucyjnie przypadkach, odstępstwa. To jest ust. 5 w związku z ust. 4 i 1a i teraz następuje sprecyzowanie tych ram kadencji.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JanuszSzymański">Można zapytać czy zawsze będzie dokładnie 4 lata, czyli 365 dni. Oczywiście, że się dopuszcza pewne odstępstwa, bo nie da się dzisiaj dokładnie określić daty kadencji. Proponuję więc nie komplikować tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławGebethner">Wydaje się, że wracamy do 1991 r. Ta obecna dyskusja przypomina mi dyskusję, kiedy ten sam przepis był omawiany z inicjatywy posła Bratkowskiego i argumentacja tu się powtarza. Nawiasem mówiąc stanowczo protestowałem i protestuję przeciw nadużywaniu terminu „rozwiązanie” na coś co nie jest rozwiązaniem parlamentu i podzielam stanowisko prof. Winczorka, ale niestety Komisja ten pogląd odrzuciła.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#StanisławGebethner">Natomiast zwracam uwagę na sprzeczność proponowanej poprawki z ust. 2 art. 4. Przecież na tym polegał cały problem w 1991 r., że przy takim ustanowieniu, jak państwo proponujecie, a nie w tym tekście, który proponowany jest w projekcie nowej konstytucji - jest nie do rozwiązania problem ustalenia daty zarządzenia wyborów.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#StanisławGebethner">Przy tej logice, jaka jest obecnie jest jasne, że prezydent zarządza wybory w ciągu miesiąca poprzedzającego upływ kadencji. Wiadomo, że 4 lata od wyborów upływa i jest ten miesiąc.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#StanisławGebethner">Natomiast tutaj jest płynna cała sprawa, bo ten koniec kadencji ma przypaść na posiedzenie pierwsze wybranego nowego Sejmu, to jest obliczanie do tyłu i nie wiadomo jak. Jeżeli taką chce się przyjąć konstrukcję, to trzeba też zmienić ust. 2. Proszę mi wytłumaczyć jak ma być obliczany termin zarządzenia wyborów przez prezydenta?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JerzyJaskiernia">Proponuję, żeby poseł Szymański jeszcze raz odczytał proponowany nowy ustęp, bo nie wiem czy pan profesor go odnotował. Po odczytaniu ewentualnie pan profesor się jeszcze odniesie czy są aktualne jego uwagi do tej autopoprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanuszSzymański">„Prezydent zarządza wybory do Sejmu i Senatu w dzień wolny od pracy przypadający nie wcześniej niż w 3 miesiące i nie później niż w 4 miesiące od dnia ogłoszenia uchwały Sejmu lub zarządzenia Prezydenta o rozwiązaniu Sejmu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#StanisławGebethner">To dotyczy rozwiązania Sejmu, a ja pytam jak obliczyć i ustalić to według ust. 2 art. 4 Małej Konstytucji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanuszSzymański">Mamy powiedziane w ust. 2, że prezydent zarządza wybory do Sejmu i Senatu w dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu miesiąca poprzedzającego upływ kadencji. Jeżeli dzień zaprzysiężenia Sejmu przypada np. 15 października danego roku, to liczymy, że kadencja kończy się 15 października i wybory prezydent musi zarządzić na miesiąc wcześniej, na dzień wolny od pracy, czyli ok. 15 lub 16 września, jeżeli to będzie niedziela.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#JanuszSzymański">Chodzi o to, że jest tylko to limitowane dniem wolnym od pracy, jeżeli tak się zbiegnie w kalendarzu. Ja już powiedziałem, że przy tym przepisie nawet z przerwą kadencyjną i również bez tej przerwy, to będzie tak samo jakby zarządzono wybory 19 września 1997 r., czyli odbędzie się na tej samej zasadzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#StanisławGebethner">Kadencja według tego przepisu trwa do czasu zebrania się posłów na pierwszym posiedzeniu Sejmu następnej kadencji, czyli zarządzenie wyborów musi od razu określić dzień zebrania się posłów. Ale to trzeba wyraźnie napisać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JerzyJaskiernia">Ustalmy jaką przyjmujemy ostateczną wersję zmiany ust. 1a i 1b. Czy pan dr Adamski odnotował jaki jest wyraz woli Komisji.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JerzyJaskiernia">Proszę państwa sprawa jest dalej otwarta, bo żadnej wersji Biuro Legislacyjne nie odnotowało. Jak ostatecznie przyjmiemy w jednej ustępie czy w dwóch? Jest sugestia, aby przyjąć dwa ustępy.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#JerzyJaskiernia">Wobec tego zapytuję czy ust. 1a są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WitMajewski">Przepis konstytucyjny z lit. 1a, to brzmi trochę tak buchalteryjnie. Konstytucja to jest poważny akt, który powinien mieć wyraźne cyfry, a nie 1a. W innej ustawie tak może być, ale w konstytucji tak nie powinno się zapisywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanuszSzymański">W związku z tą propozycją posła Majewskiego możemy zaproponować nowe brzmienie całego art. 4 i wtedy przyjmiemy ciągłość numeracji, uwzględniając ust. 1 i to co wnosił poseł Ciemniewski żeby była ciągłość numeracji. Choć mnie to osobiście nie razi, bo jest np. art. 33 z lit. a i lit. b i mógłbym jeszcze inne przykłady dać, ale rozumiem, że to nie jest argument. Wychodząc więc naprzeciw możemy przyjąć nowe oznaczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzyJaskiernia">Ale jak to wygląda z punktu widzenia techniki legislacyjnej. Jeżeli mamy nowelizację małej konstytucji, czy lepiej jest żeby to było dodanie ust. 1a celem zasygnalizowania czy nadawanie brzmienia całego art. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#EdmundAdamski">W tej chwili jeszcze nie wiemy do końca jaki będzie kształt przepisu zaproponowanego przez posła Ciemniewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyJaskiernia">My to musimy rozstrzygnąć, bo poseł Szymański sygnalizuje, żeby utrzymać ust. 1 i 1a, ale dokonać zmiany numeracji ustępu. Zwłaszcza, że poseł Ciemniewski będzie zgłaszał poprawkę i gdyby ona została przyjęta, to i tak trzeba będzie dokonać jakiegoś wtrętu do art. 4. Czy w tej sytuacji nadanie nowego brzmienia art. 4 byłoby bardziej poprawne?</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem natomiast, że nadanie nowego brzmienia całości jest możliwe.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#JerzyJaskiernia">Czy poseł Majewski przy założeniu, że będą to nowe ustępy wyraża zgodę? Jest zgoda.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#JerzyJaskiernia">W związku z tym czy do ust. 1a są uwagi? Nie ma. Czy do ust. 1b, który po zmianie zaczyna się: „Kadencja Sejmu rozpoczyna się...”. Czy tu są uwagi? Nie ma. W tej sytuacji proponuję, żeby poseł Ciemniewski ogłosił swój tekst.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WiesławOpęchowski">Pan przewodniczący proponował, żeby zamiast „trwa do czasu” zastąpić „kończy się” i według mnie to jest lepsze rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanuszSzymański">Potwierdzam to co mówił prof. Gebethner, że powtarzają się te argumenty. A mianowicie zostałoby zwołane posiedzenie i z różnych powodów Sejm nie złożyłby ślubowania. Chodzi o to, że ktoś mógłby ubezskutecznić zebranie. Argumentacja była taka, iż ten przepis lepiej zabezpiecza, bo Sejm musi się zebrać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JerzyJaskiernia">Tu różnicy merytorycznej nie ma. Tutaj są dwa elementy, rozpoczyna się i kończy się w dniu zebrania się posłów na pierwszym posiedzeniu Sejmu. Unikamy tylko tego określenia „trwa” z ust. 1. A może więc przyjąć „rozpoczyna się i kończy się w dniu pierwszego posiedzenia Sejmu następnej kadencji”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanuszSzymański">Chciałbym się opowiedzieć za nie zmienianiem tego. Ja sam długo się nad tym zastanawiałem, bo miałem wiele możliwości tego zapisu i przekonał mnie jeden argument. Ta zmiana była już przyjęta i były różne kwestie rozpatrywane. Ale ważne jest, że tę zmianę już przyjęliśmy z różnymi odpowiedziami na trudne pytania. To obowiązywało między X a I kadencją Sejmu i w takim właśnie brzmieniu. Dlatego proponuję, żeby tego nie ruszać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WitMajewski">Popieram dotychczasowe brzmienie, bo jest to wyraźnie powiedziane „trwa do czasu zebrania się”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JerzyJaskiernia">Jest propozycja, żeby przyjąć zmianę ust. 1b bez uwag. Czy jest zgoda? Jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Mam drobną uwagę. Jest taki jeden dzień, kiedy będziemy mieli 920 posłów, to jest ten pierwszy dzień zebrania się Sejmu następnej kadencji. W tym dniu kończy się kadencja i rozpoczyna się nowa kadencja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JerzyJaskiernia">Tu nie ma określenia „w dniu”, jest „trwa do czasu zebrania się posłów”. To już wyjaśnialiśmy i ust. 1b jest bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JerzyJaskiernia">Poseł Ciemniewski przedstawi teraz swoją propozycję odnośnie art. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JerzyCiemniewski">Moja propozycja dotycząca art. 4 raczej odnosi się do ust. 4a, bo najpierw powinny być wyszczególnione te możliwości. Propozycja brzmi następująco: „Od dnia rozwiązania Sejmu mocą własnej uchwały o rozwiązaniu Sejmu lub zarządzenia przez Prezydenta Sejm nie może uchwalić zmiany Konstytucji, ustaw regulujących prawo wyborcze do Sejmu i Senatu, rad gmin oraz wyborów Prezydenta, ustawy o zmianie ustawy budżetowej oraz ustawy wywołującej zasadnicze skutki finansowe”. I drugie zdanie: „Sejm i Senat nie mogą być zwoływane na posiedzenia Zgromadzenia Narodowego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JerzyJaskiernia">Dziękuję posłowi Ciemniewskiemu i otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#RyszardGrodzicki">Mam wątpliwości co do takiej redakcji, chociażby wydarzenia, które miały miejsce przy rozwiązywaniu Sejmu poprzedniej kadencji - wskazują, że zakaz uchwalania tego typu ustaw, które wymienił poseł Ciemniewski, nie do końca może być zasadny. Mieliśmy uchwaloną ustawę dotyczącą ordynacji wyborczej do Sejmu, a nie zdążyliśmy zrobić ordynacji wyborczej do Senatu. Gdyby obowiązywała ta reguła, Sejm mógłby nad nią pracować. Później Trybunał Konstytucyjny musiał wykonywać różne manewry, aby można było ordynację senacką dostosować do zmienionej ordynacji sejmowej i dopiero Sejm nowej kadencji uchwalał odpowiednie poprawki.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#RyszardGrodzicki">A więc taki bezwzględny zakaz nie jest najlepszy. Może w tej sytuacji należałoby przyjąć inną regułę, że Sejm może kontynuować prace tylko nad tymi ustawami, które przeszły procedurę pierwszego czytania. Wtedy można by wykańczać wszystkie inicjatywy, które zostały podjęte.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#RyszardGrodzicki">Drugie zdanie w tej propozycji, które mówi o Zgromadzeniu Narodowym też nie jest zasadne. Może się np. zdarzyć, że z jakiś powodów prezydent będzie niedysponowany i co wtedy, skoro to tylko Zgromadzenie stwierdza niemożność pełnienia funkcji ze względu na stan zdrowia. Znowu może to prowadzić do pewnej dezintegracji państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanuszSzymański">Prawo konstytucyjne na tle porównawczym zna takie rozwiązania, gdzie parlament, którego kadencja została skrócona, bądź sam podjął decyzję o rozwiązaniu lub został rozwiązany przez prezydenta - jego pełnomocnictwa trwają do określonego konstytucją momentu, chociaż pełnomocnictwa te są ograniczone.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#JanuszSzymański">Najczęściej w tym katalogu ograniczeń mamy do czynienia z zakazem dokonywania zmian konstytucji, przepisów prawa wyborczego, dokonywania zmian związanych ze zmianą ustroju naczelnych organów władzy publicznej oraz zmian w ustawie budżetowej i tych ustaw, które budzą skutki finansowe dla budżetu.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#JanuszSzymański">Natomiast rzadko spotyka się to ograniczenie, które nakazywałoby nie posiadać pełnomocnictwa do zwoływania posiedzenia połączonych izb w formie Zgromadzenia Narodowego. Za tym przemawia jeden ważny argument, to znaczy przeciw takiemu rozwiązaniu. Można wiele interpretacji krytykować, wiele decyzji i zarządzeń głowy państwa nawet uznawać za niezgodne z konstytucją - natomiast nikt nie może wzruszyć tych zarządzeń, nawet najważniejszy sąd czy trybunał, jak np. odwołanie członków Krajowej Rady Sądownictwa.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#JanuszSzymański">Natomiast w państwie demokratycznym, które realizuje zasady państwa prawa przysługuje jedna droga - droga odpowiedzialności konstytucyjnej. Za złamanie konstytucji i ustaw odpowiada się przed powołanym do tego sądem i w drodze szczególnej procedury. W związku z tym zakładam teoretycznie taki przypadek, że mamy do czynienia z zastosowaniem przepisu konstytucyjnego, np. do rozwiązania parlamentu i nie ma tu możliwości użycia żadnej procedury.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#JanuszSzymański">Myślę, że zasada podziału władzy, czyli współdziałania każe zastanowić się i przedyskutować potrzebę ograniczenia tego typu. W związku z tym to co poseł Ciemniewski zaproponował w pierwszym zdaniu zasługuje na uznanie i potwierdzenie. Zmiana konstytucji czy ordynacji wyborczej - to był błąd ustawodawczy, na który nikt nie zwrócił uwagi. Ale my nie możemy na takich sytuacjach ekstremalnych budować poglądów, mówię o ordynacji wyborczej do Senatu.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#JanuszSzymański">Chodzi więc o zmianę konstytucji, prawa wyborczego i ustawy budżetowej, bo to są te trzy klasyczne elementy. Dodaje się zmianę ustroju naczelnych organów państwa i te ustawy, które pociągają za sobą istotne wydatki budżetowe. Chociaż ja twierdzę, że to się mieści w tym jednym pojęciu, bo ustawa budżetowa określa katalog wydatków.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#JanuszSzymański">Opowiadam się więc za zawężeniem katalogu do tych trzech przypadków: nie można zmieniać konstytucji, ustroju naczelnych organów państwowych oraz ustawy budżetowej wraz z ustawami, które pociągają istotne wydatki budżetowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MarekMazurkiewicz">Popieram stanowisko posła Szymańskiego, ponieważ ubezwłasnowolnienie organów parlamentu w zakresie niedopuszczenia do posiedzenia Zgromadzenia Narodowego, abstrahując od sytuacji kiedy występuje choroba - stwarza równocześnie zachętę dla rozwiązania parlamentu z naruszeniem konstytucyjnego trybu, bez równoczesnego poddania tej decyzji właściwej kontroli prawnej. Tutaj nie ma obawy, by tego typu działanie mogło być nadużyte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WitMajewski">Zgadzam się również z przedmówcami i chciałbym zwrócić uwagę na dwie sprawy. Można by rozważyć czy te wszystkie sprawy nie należy związać z inicjatywą parlamentu, bo może być przecież tak, że konieczność zmian w tym zakresie wyniknie z inicjatywy prezydenta, rządu itp.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#WitMajewski">Natomiast zapis dotyczący istotnych skutków budżetowych musi być zastąpiony zapisem o istotnych wydatkach. Inaczej te istotne skutki mogą wystąpić np. w postaci reformy zdrowia czy innej, które będą powodowały ograniczenie wydatków. Mogą też być jakieś nadzwyczajne sytuacje, które będą powodowały przychody. Dlatego tutaj powinno być wyraźnie zapisane „wydatków budżetowych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy na tle tej dyskusji poseł Ciemniewski chciałby dokonać jakiejś modyfikacji swojej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JerzyCiemniewski">Chciałbym wyjaśnić, że tutaj nie chodzi tylko o skutki finansowe w danym roku budżetowym i dlatego używam określenia „zasadnicze skutki finansowe”. Chodzi o to, żeby w okresie kampanii wyborczej nie stwarzać obietnic bez pokrycia, które realizować będzie musiał przyszły rząd. A więc nie chodzi tylko o zmianę ustawy budżetowej, ale także o inne ustawy, które mogą dopiero wejść w życie w nowym roku budżetowym i dlatego trzeba zabezpieczyć się przed takimi sytuacjami.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#JerzyCiemniewski">Myślę, że ta zmiana dotycząca naczelnych władz państwowych nie jest tak potrzebna w tym momencie, ale tutaj nie będę specjalnie oponował, ani popierał. Tutaj chodziło o pewne zawężenie tego katalogu i sądzę, że te sprawy są najistotniejsze.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#JerzyCiemniewski">Natomiast co do sprawy zwołania posiedzenia Zgromadzenia Narodowego. Chodzi o to, żeby nie stwarzać sytuacji, w której parlament będzie poszukiwał rewanżu, nawet wówczas kiedy zostanie rozwiązany, a przewiduje tylko taką sytuację, kiedy parlament zostanie rozwiązany zgodnie z konstytucją. Ale naturalnie, że ze względów politycznych parlament będzie poszukiwał rewanżu na prezydencie i nawet nie z oczekiwaniem osiągnięcia upragnionego skutku.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#JerzyCiemniewski">Może jednak dojść do splotu takich działań, które będą ze szkodą dla autorytetu władzy, gdzie odpowiedzią na jedno działanie konstytucyjne będzie inne działanie konstytucyjne. Jeżeli parlament miałby podstawę, żeby pociągnąć prezydenta do odpowiedzialności konstytucyjnej, to niech to zrobi już parlament nowej kadencji. Ja nie przewiduję sytuacji, w której operuje się środkami pozakonstytucyjnymi, bo to nazywa się zamachem stanu. A na zamach stanu - jak wiadomo - środki prawne na ogół nie służą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MarekMazurkiewicz">Dzisiaj rano słyszałem w radiu wypowiedzi jednego z czołowych ministrów, który dywagował właśnie na granicy prawa i dyskusji wokół liczenia kadencji, okresu budżetowego itd. Wydaje się więc, że brak tego właśnie przepisu stwarzałoby rzeczywiście poczucie odpowiedzialności z jednej i z drugiej strony. Aby z jednej strony nie działać na granicy konstytucji, a z drugiej strony w przypadku skutecznego konstytucyjnego rozwiązania nie stwarzać nawet zachęty do korzystania z rewanżu. Uwzględniając, że w krótkim terminie Trybunał Konstytucyjny mógłby podjąć właściwą decyzję, jeśli działanie byłoby nieskuteczne.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#MarekMazurkiewicz">Wydaje się, że wyeliminowanie tutaj tego drugiego ustępu stwarza większe gwarancje przestrzegania konstytucji niż jego istnienie, które sankcje za naruszenie konstytucji przesuwa w nieokreśloną przyszłość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JanuszSzymański">My nie ukrywaliśmy, że tego rodzaju przepis ma w pewnym stopniu charakter prewencyjny. Gdyby nie było zagrożeń dla nadużywania prawa, to może nawet nie pojawiłby się taki pomysł. Ale być może, że w tej małej konstytucji zbyt często używamy słowo „może”, które powoduje tak rozbieżne interpretacje. Warto jednak w tym momencie rozważyć choćby tylko charakter prewencyjny tego przepisu.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#JanuszSzymański">Podzielając tę linię proponowaną przez poła Ciemniewskiego, to jednak uważam, że taki przepis ma charakter prewencyjny. Dotychczas nie myślałem, że my kształtując przepisy konstytucyjne będziemy patrzyli pod kątem praktyki konstytucyjnej, obecnie stosowanej na podstawie małej konstytucji. A przecież wszyscy zakładamy, że stosowanie przepisów przez przedstawicieli władzy publicznej powinno odbywać się w dobrej wierze i na podstawie prawa, a nie przy zastosowaniu interpretacji logiczno-językowej, która przy innej wykładni nie wchodzi w grę.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#JanuszSzymański">Stąd prosząc o rozważenie możliwości odejścia od tego drugiego zdania - prosiłbym posła Ciemniewskiego o ograniczenie tego zakresu przedmiotowego właściwie w zdaniu pierwszym, wskazując na potrzebę umieszczenia takiego rozwiązania prewencyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JerzyJaskiernia">Wobec tego, że na tle tej dyskusji to drugie zdanie ma małą szansę powodzenia, chcę zapytać posła Ciemniewskiego czy nadal podtrzymuje swoją propozycję. Będziemy musieli ten tekst rozłącznie głosować, bo co do pierwszej części jest poparcie, a do drugiej są uwagi. Dlatego pytam czy pan podtrzymuje i w jakiej formie ostatecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JerzyCiemniewski">Podtrzymuję, bo jak państwu wiadomo, taka propozycja została zgłoszona przez nasz Klub Parlamentarny w trakcie pierwszego czytania. Czuję się związany stanowiskiem mojego klubu i nie zostałem upoważniony, żeby w tak zasadniczej sprawie odstąpić od stanowiska, zajętego przez klub w pierwszym czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JerzyJaskiernia">Będziemy więc głosowali rozłącznie. Proszę posła Ciemniewskiego o powtórzenie tego pierwszego zdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JerzyCiemniewski">„Od dnia rozwiązania Sejmu mocą własnej uchwały lub zarządzeniem prezydenta Sejm nie może uchwalić zmiany konstytucji, ustaw regulujących prawo wyborcze, ustawy o zmianie ustawy budżetowej oraz ustawy wywołującej zasadnicze skutki finansowe”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanuszSzymański">Na tle tak zredagowanego przepisu wynika, że Sejm mógłby uchwalać ustawę budżetową, a zmiany budżetu nie. Gdyby założyć, że zastosowanie tego przepisu przypadałoby na koniec i terminy wynikające z ustawy budżetowej - to Sejm mógłby uchwalić ustawę budżetową, a nie mógłby tylko uchwalić ustawy o zmianie. Ten przepis musi dotyczyć ustawy budżetowej i jej zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jeśli chodzi o ustawę budżetową i miałoby to miejsce np. w marcu, a ustawa nie byłaby uchwalona, to tak nie może być, bo ustawa budżetowa musi być uchwalona. Gdyby to się ciągnęło do grudnia następnego roku to nie można by prowadzić działalności publicznej bez podstawy ustawowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JanuszSzymański">Ja tylko zapytałem posła Ciemniewskiego czy celowo jest pominięta ustawa budżetowa. Czy to powinno się tylko ograniczać do nowelizacji budżetu i ustaw, które implikują poważne skutki finansowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JanuszWojciechowski">Mam pytanie czy chodzi tu o zmianę konstytucji, jak to dosłownie brzmi, czy chodzi też o zmianę ustawy konstytucyjnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JacekUczkiewicz">Chciałem podtrzymać zastrzeżenia, wniesione do tego zakresu zmiany, która mówi o ustawach wywołujących zasadnicze skutki finansowe. Chcę wyrazić swój sprzeciw przeciwko takim sformułowaniom, ponieważ jest to sformułowanie bardzo nieostre, rozciągliwe i trudne do jednoznacznej interpretacji.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#JacekUczkiewicz">Poseł Ciemniewski podniósł interesujący argument, że Sejm mógłby to wykorzystywać do kampanii wyborczej. Ale według mnie nie jest to argument trafny, bo przy funkcjonujących mass mediach, nie jest to możliwe. Chciałem zwrócić uwagę raczej na odwrotną sytuację, kiedy podjęcie jakiegokolwiek koniecznego działania może zostać interpretowane jako rodzące znaczące skutki prawne z zarzutem, że Sejm działa wbrew Konstytucji. Dlatego uważam, że tego typu zapisów nieostrych, powinniśmy unikać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WitMajewski">Chcę jeszcze zapytać pana posła, co będzie z projektami często dużej wagi, które były już na etapie Senatu, czy w ogóle zakończenia? Są przecież takie dwie kodyfikacje jak Kodeks pracy czy inne, które mogą być już rocznej obróbce gotowe do uchwalenia. Czy to ma też dotyczyć tych wszystkich sytuacji, które obejmują prace wszczęte i opracowane w Sejmie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MarekMazurkiewicz">My tu mówimy w tych sformułowaniach o tej samej kwestii. Przedsięwzięcia, które by wywoływały tak ogromne skutki finansowe i które mogły być krytycznie ujęte - wymagałyby zmiany ustawy budżetowej. Jeżeli zakładamy i z tym się zgadzamy, że niemożliwa jest zmiana ustawy budżetowej w sensie zwiększenia ogólnej puli wydatków, to w efekcie to konsumuje te wielkie skutki finansowe.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#MarekMazurkiewicz">Wydaje się, że zmiana ustawy budżetowej jest tutaj wystarczająca i wydaje się niewyobrażalne, że mógłby ktoś tworzyć konstytucję na wyrost na przyszłe lata. Odpowiedzialna siła polityczna nigdy nie będzie sobie, ani innym siłom, które będą funkcjonowały w parlamencie - załamywała budżetu na rok następny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#KazimierzPańtak">Nie mogę zgodzić się z panem posłem Mazurkiewiczem, bo wiemy, że mamy nie tylko odpowiedzialne siły polityczne. Chodzi o to, żeby nie tworzyć tzw. kiełbasy wyborczej, bo skutki mogą być np. za 2 lata. Jeżeli się okaże, że wybory teraz mają być, to wtedy ustawa budżetowa funkcjonuje tylko raz. Dlatego jest właściwe to sformułowanie „ustaw, które powodują poważne skutki finansowe”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MarekMazurkiewicz">Tutaj nie można blokować całego procesu, bo mielibyśmy do czynienia z podobną sytuacją, jaka zaistniała przy rozwiązaniu Sejmu w poprzedniej kadencji. Wówczas kilkadziesiąt ustaw bardzo zaawansowanych poszło do kosza tylko dlatego, że o tydzień nie przedłużono kadencji Sejmu dla rozstrzygnięcia tych spraw.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#MarekMazurkiewicz">To zastrzeżenie momentalnie blokuje proces legislacyjny i doprowadza do skoncentrowania się na trzeciorzędnych kwestiach. Sformułowanie „zasadnicze skutki finansowe” jest bardzo opisowe. Gdyby chodziło o ogromne wydatki budżetowe, to jest zrozumiałe. Skutki finansowe to jest zablokowanie procesu prywatyzacji, ponieważ ona wywołuje istotne skutki finansowe. Wnoszę o skreślenie tego sformułowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JacekUczkiewicz">Zastanawiam się którą z dotychczas przyjętych ustaw nie można by chociaż na użytek propagandowo-prasowy zinterpretować jako powodującą ważne skutki finansowe? - prawie każdą, a na pewno zdecydowaną większość. Dlatego to daje oręż odwrotny do prowadzenia bardzo niejasnej kampanii, na zasadzie łamania konstytucji poprzez przyjmowanie jakiejkolwiek ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#EdmundAdamski">Choć to zdania dotyczy merytorycznej strony, to jednak wiąże się również z legislacyjnym sformułowaniem. Było tu pytanie, na które prof. Ciemniewski jeszcze nie odpowiedział, ale czy to ma dotyczyć konstytucji, czy również przepisów konstytucyjnych? Chciałbym, aby zsynchronizowano już ten przepis z przepisem art. 37 ust. 3 małej konstytucji, który mówi, że w okresie trwania stanu wyjątkowego nie mogą być zmieniane ustawy konstytucyjne ani ordynacje wyborcze.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#EdmundAdamski">Czy nie byłoby możliwe dokończenie myśli pana profesora w ten sposób, że Sejm nie może zmieniać ustaw konstytucyjnych, ordynacji wyborczych, ustawy o zmianie ustawy budżetowej oraz ustawy wywołującej zasadnicze skutki finansowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JanuszWojciechowski">Skoro ta myśl została już podniesiona, to ja proponuję, żeby ograniczyć się do tego co jest wymienione w art. 37 i poprzestać na zmianach konstytucji i na zmianach ordynacji wyborczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JerzyJaskiernia">Jest propozycja posła Wojciechowskiego, aby wyjątek dotyczył zmian ustawy konstytucyjnej oraz ordynacji wyborczej. Natomiast poseł Ciemniewski w pierwszej sekwencji proponuje, żeby była konstytucja i ordynacja wyborcza i tu zarysowała się daleko idąca zbieżność.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#JerzyJaskiernia">Druga sekwencja to są ustawy wywołujące zmiany finansowe i trzecia sekwencja dotyczy możliwości zwołania Zgromadzenia Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#JerzyJaskiernia">Panie pośle, czy ja dobrze te trzy sekwencje merytoryczne odnotowałem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JerzyCiemniewski">Jeszcze jest element zmian ustawy budżetowej, niejako odrębnej od ustaw wywołujących skutki finansowe. Jeśli chodzi o sformułowanie, to skoro państwo nie chcą przyjąć tych zasadniczych skutków budżetowych, to użyjmy tego określenia, które jest w ustawie konstytucyjnej użyte, to znaczy wywołujące obciążenia państwa. Można tak jak formułuje to art. 33, gdy chodzi o umowy pociągające za sobą obciążenia finansowe państwa. To jest to samo o co nam chodzi.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#JerzyCiemniewski">Natomiast dla nas to jest bardzo podstawowy warunek. My bowiem rozważamy sytuację, w której mamy do czynienia z przerwą kadencyjną, kilkumiesięczną albo z pewnym samoograniczeniem się parlamentu. Państwo przegłosujecie większością to co będziecie uważali za stosowne, natomiast nasze stanowisko jest jednoznaczne. W takiej sytuacji uważamy, że parlament powinien stworzyć warunki samoograniczenia. To jest sytuacja, w której parlament w związku z rozwiązaniem traci mandat publiczny. A więc powinien nałożyć sobie pewne ograniczenia na funkcjonowanie w takim okresie.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#JerzyCiemniewski">Aby funkcjonowanie parlamentu nie stawało się środkiem kampanii wyborczej, z czym mieliśmy już do czynienia - to wystarczy wspomnieć rok 1991 i te ustawy, które były uchwalane we wrześniu i październiku. Tego rodzaju zarzuty bez trudu można wskazać, bo Trybunał Konstytucyjny miał pełne ręce roboty z powodu ustaw uchwalanych w tej atmosferze końca kadencji. W związku z tym uważam, że to jest to minimum, które powinniśmy jako samoograniczenie parlamentu wprowadzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JerzyJaskiernia">Chcę się upewnić czy dobrze odnotowałem sekwencje zmian. Pierwsze - konstytucja i ordynacje wyborcze, drugie - zmiany w ustawie budżetowej, trzecie - obciążenia finansowe państwa i czwarte - Zgromadzenie Narodowe.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#JerzyJaskiernia">Proponuję, żebyśmy teraz rozstrzygnęli czy poszczególne sekwencje Komisja aprobuje? Bez względu na to czy wejdą do tekstu, czy będą poprawką mniejszości - to będzie to podlegało zredagowaniu.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#JerzyJaskiernia">Czy w kwestii zmian dotyczących konstytucji i ordynacji wyborczych jest zgoda Komisji? jest zgoda.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#JerzyJaskiernia">W kwestii zmiany w ustawie budżetowej - czy tu jest zgoda? Rozumiem, że konsens jest tylko w odniesieniu do konstytucji i ordynacji wyborczych, a punkty od 2–4 będą podlegały głosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#KazimierzPańtak">Ten Sejm może być rozwiązany w dwóch wypadkach, pomijając kiedy sam podejmuje świadomą decyzję. Kiedy Sejm nie może uchwalić budżetu, to jak może zmienić ustawę budżetową? I drugi przypadek - kiedy nie może wyłonić premiera, czyli przy tzw. destrukcyjnym votum nieufności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JanuszSzymański">Wiadomo, że w postępowaniu ustawodawczym nie uczestniczy sam parlament. Co innego jest ponowne uchwalanie ustawy kwalifikowaną większością dwóch trzecich głosów, a co innego jest zwykłą większością. W związku z tym trzeba rozróżnić te stany.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#JanuszSzymański">Poprawka, którą zaproponował poseł Ciemniewski i która również jest popiera przez UP w zakresie rozszerzenia tego katalogu o zmianę budżetu - ma swój sens logiczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JerzyJaskiernia">Poseł Pańtak pytał czy można prowadzić zakaz zmiany w ustawie budżetowej, skoro nie jest pewny czy ten Sejm w ogóle uchwalił budżet. To może być właśnie Sejm rozwiązany z przyczyn nieuchwalenia budżetu. I pana posła razi, że nie mamy budżetu, a prowadzamy zakaz zmian ustawy budżetowej. Pan poseł ma wątpliwości czy w tej sytuacji tego typu ujęcie jest właściwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#KazimierzPańtak">Moja intencja przemówienia była następująca, że jeżeli jedną z przyczyn rozwiązania Sejmu jest nieuchwalenie w terminie budżetu, to dlatego Sejm nie powinien też dokonywać zmian w ustawie budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, że poseł Pańtak przed głosowaniem chciał zasygnalizować swoje poparcie dla tego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JanuszWojciechowski">Ja podtrzymuję swój sprzeciw. Nie widzę powodu, żeby uprawnienia tego Sejmu, działającego w warunkach skrócenia kadencji były mniejsze, niż w okresie stanu wyjątkowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JerzyJaskiernia">W związku z tym poddaję pod głosowanie, kto jest za sekwencją drugą poprawki posła Ciemniewskiego dotyczącej zmiany w ustawie budżetowej?</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#JerzyJaskiernia">Ogłaszam wyniki: za sekwencją drugą padło 6 głosów, przeciw -9, przy 2 głosach wstrzymujących się. Stwierdzam, że sekwencja ta nie została przyjęta. Co do dalszego jej losu wypowiemy się przy redagowaniu przepisu. Poseł Ciemniewski zapowiada zgłoszenie wniosku mniejszości do sekwencji drugiej.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#JerzyJaskiernia">Sekwencja trzecia dotyczy kwestii ustaw tworzących skutki w postaci obciążeń finansowych państwa. Proszę, aby poseł Ciemniewski jak brzmi ta sekwencja po dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JerzyCiemniewski">Sekwencja ta brzmi: „Oraz ustawy wywołujące zasadnicze skutki finansowe”. Rozumiem, że argument użycia tego samego określenia, które jest w konstytucji, nikogo nie przekonał. Pozostańmy więc przy tym tekście, który proponowaliśmy pierwotnie, to znaczy „wywołujące zasadnicze skutki finansowe”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JerzyJaskiernia">Treść sekwencji trzeciej jest państwu znana. Kto jest za uwzględnieniem sekwencji trzeciej w tekście proponowanej ustawy?</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#JerzyJaskiernia">Ogłaszam wyniki. Za sekwencją trzecią były 4 głosy, przeciw - 11, przy 1 głosie wstrzymującym się. Stwierdzam, że sekwencja trzecia nie została przyjęta. Jest również zapowiedź wniosku mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#JerzyJaskiernia">Sekwencja czwarta dotyczy Zgromadzenia Narodowego i też jest państwu znana. Kto jest za przyjęciem tej sekwencji?</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#JerzyJaskiernia">Ogłaszam wyniki. Za sekwencją czwartą padły 3 głosy, przeciw - 11, przy 1 głosie wstrzymującym się. Stwierdzam, że sekwencja czwarta nie została przyjęta. Wniosek mniejszości jest również zapowiedziany.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#JerzyJaskiernia">Teraz proszę, aby Biuro Legislacyjne przemyślało w jakim kształcie sekwencja pierwsza wejdzie do tekstu projektu. Natomiast odnośnie sekwencji 2, 3, 4 proszę o porozumienie się z posłem Ciemniewskim w celu zredagowania wniosków mniejszości, które pan poseł zamierza zgłosić, do czasu zakończenia posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#EdmundAdamski">Chciałbym przytoczyć myśl posła Ciemniewskiego: „Od dnia rozwiązania Sejmu mocą własnej uchwały lub zarządzenia prezydenta Sejm nie może zmieniać ustawy konstytucyjnej ani ordynacji wyborczych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JerzyJaskiernia">Co do tekstu, który został przytoczony sądzę, że jest zgoda. Tekst wniosków mniejszości poseł Ciemniewski do czasu zakończenia posiedzenia również przygotuje.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#JerzyJaskiernia">Teraz mamy zmianę 1c dotyczącą ust. 5. Przypominam, że w tej sprawie jest autopoprawka, którą poseł Szymański zgłosił. Czy są uwagi do ust. 5 zmiany 1c ze zgłoszoną autopoprawką? Proszę posła Szymańskiego o odczytanie autopoprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JanuszSzymański">Zdanie pierwsze pozostało bez zmian, jeśli chodzi o ust. 1. Natomiast my proponujemy dodanie zdania drugiego: „W razie rozwiązania Sejmu mają zastosowanie postanowienia ust. 1a” i dodajemy, że rozwiązanie Sejmu oznacza równocześnie rozwiązanie Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy w sprawie 1c z autopoprawką posła Szymańskiego ktoś ma uwagi? Nie ma. Czy są głosy przeciwne? Nie ma. Rozumiem, że Komisja zaaprobowała zmianę 1c.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#JerzyJaskiernia">Teraz mamy poprawkę w art. 4 ust. 6, która była już odczytana przez posła Szymańskiego i pan poseł jeszcze raz ją powtórzył.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JanuszSzymański">Ust. 6 otrzymał następujące brzmienie: „Prezydent zarządza wybory do Sejmu i Senatu w dzień wolny od pracy, przypadający nie wcześniej niż w 3 miesiące i nie później, niż w 4 miesiące od dnia ogłoszenia uchwały Sejmu lub zarządzenia Prezydenta o rozwiązaniu Sejmu”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#RyszardGrodzicki">Mam dwie uwagi. Pierwsza natury legislacyjnej, żeby tę niezręczność w sformułowaniu „w dzień” zamienić „na dzień”, bo to jednak jest różnica.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#RyszardGrodzicki">Druga uwaga ma charakter bardziej istotny. Rozwiązanie czy skrócenie kadencji parlamentu jest efektem jakiegoś konfliktu pomiędzy prezydentem a parlamentem. W takim momencie suweren występuje w roli arbitra. Stąd też istotne jest skrócenie kampanii wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#RyszardGrodzicki">W tym kontekście warto się zastanowić, czy w tym artykule nie zrezygnować z tych trzech i czterech miesięcy na rzecz 30 lub 45 dni, aby ta kampania trwała krótko. A dezintegracja państwa wynikająca z tego, że nie ma normalnie funkcjonującego parlamentu, była w sposób istotny ograniczona. Być może jeżeli skrócimy ten okres czasu, to i wniosek mniejszości posła Ciemniewskiego nie będzie już tak istotny. Bo ten przedział będzie dotyczył stosunkowo krótkiego czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#JanuszSzymański">My rozważaliśmy tę kwestię. Z naszej strony jest możliwość przyjęcia tej propozycji skrócenia co najmniej o miesiąc. Ale to wymagałoby też odpowiedniego skrócenia ordynacji wyborczej. Znam rozwiązania gdzie ten okres wynosi 42 dni, a nawet jak mówi pan prof. Gebethner - 21 dni.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#JanuszSzymański">Natomiast w imieniu wnioskodawców uważam, że skrócenie do 2 czy 3 miesięcy mieści się nawet w logice tego kalendarza, z drobnym retuszem. Ten okres 60 dni, nie jest okresem zbyt długim, zakładając, że to będą terminy minimalne. Tak więc ze strony wnioskodawców deklaruję taką chęć i wnoszę autopoprawkę, że nie wcześniej niż w 2 miesiące i nie później niż w 3 miesiące od dnia ogłoszenia uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JerzyJaskiernia">Zastanówmy się czy jednak nie będzie komplikacji w związku ze zmianą ordynacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#RyszardGrodzicki">W takim przypadku można założyć, że zarządzając wybory prezydent od razu ustala kalendarz zgodnie z normą konstytucyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#StanisławGebethner">Ta sekwencja dotycząca trzech i czterech miesięcy jest w ust. 2 art. 1 obowiązującej ordynacji, ale można interpretować, że konstytucja to zmienia. Praktycznie ja obliczałem to w tym kalendarzu wyborczym tej ordynacji, która obowiązuje - to 45 dni by wystarczyło na przeprowadzenie wyborów, z punktu widzenia techniki przeprowadzania wyborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#JanuszSzymański">Rozumiem, że hierarchia norm prawnych nie budzi wątpliwości, ale przepisy ustawy zwykłej można zmieniać tylko w drodze przepisów, w formie ustawy zwykłej. Ta zmiana konstytucyjna, gdyby przyjąć krótszy kalendarz - to by wymagała odpowiednio zmiany art. 1. Może to jednak nastąpić po zmianie przepisów konstytucyjnych i to z punktu widzenia postępowania ustawodawczego jest właściwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#EdmundAdamski">Zmiana dokonana już w tej chwili przez Komisję dotycząca ust. 1, że kadencja trwa 4 lata, także jest inna, niż regulacja art. 9 ordynacji wyborczej do Sejmu, który brzmi: „Kadencja Sejmu trwa 4 lata od dnia wyborów”. Zarówno ten przepis, jak i te przepisy dotyczące terminów są jednakowo brzmiące w starym brzmieniu art. 14 małej konstytucji i w ordynacji wyborczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JerzyJaskiernia">A więc jest to argument, że ordynacja i tak powinna być zmieniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#StanisławGebethner">A czy nie można w tej ustawie o zmianie konstytucji wpisać przepisu przejściowego, że ma to odpowiednie zastosowanie do przepisów ordynacji. Nie formułuję w tej chwili przepisu, ale chodzi o taki sens.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JanuszSzymański">Praktycznie wraz z tą ustawą możemy taki przepis wprowadzający przygotować. Nawet na tle konfliktu norm pomiędzy przepisami konstytucyjnymi, czy ustawowymi da się wyinterpretować, że w pierwszej kolejności obowiązuje tu norma konstytucyjna. Tu nie ma sporu, ale chociażby dla elegancji należałoby dokonać zmian. Ja pomyślę nad taką redakcją przepisu wprowadzającego, razem z dr Admskim. Sądzę, że jednym przepisem można by to rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WitMajewski">My nie jesteśmy w żadnym stanie wyjątkowym i jeżeli przyjmiemy zmianę konstytucji to dokonamy też spokojnie zmiany ordynacji. Nie ma powodu, żeby tego nie zrobić w normalnym trybie. Te ograniczenia, o których mówimy, jeszcze nie obowiązują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JanuszSzymański">Po tych rozważaniach ja nie będę upierał się przy tej autopoprawce. To nie zyskało poparcia większości, a poseł Grodzicki luźno się wypowiadał nie formułując wniosku. Wobec tego pozostawiłbym to pierwotne brzmienie z przedłożenia naszego druku. Cytuję: „Prezydent zarządza wybory do Sejmu i Senatu w dzień wolny od pracy, przypadający nie wcześniej niż w 3 miesiące i nie później niż w 4 miesiące od dnia ogłoszenia uchwały Sejmu lub zarządzenia Prezydenta o rozwiązaniu Sejmu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#RyszardGrodzicki">Przypomnę moje uwagi. Po pierwsze, zastąpienie wyrazu „w” wyrazem „na” i jeśli to będzie przyjęte, to w ust. 2 trzeba wprowadzić odpowiednią zmianę. A druga sprawa to jest jednak skrócenie kadencji. Jest to często podnoszone w literaturze, w publicystyce politycznej i nie rozumiem jaki jest w tej chwili sens zmiany redakcji tego przepisu, jeśli się nie skróci kadencji. Wtedy raczej w ogóle zrezygnować ze zmian w ust. 6. Nawet to co pan poseł proponował zastąpienie liczby 3 liczbą 2 i liczby 4 liczbą 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#JerzyJaskiernia">Właśnie o to chcieliśmy zapytać, bo w dyskusji padł argument, jeżeli taktycznym warunkiem wejścia tej zmiany konstytucyjnej ma być dokonanie zmian w ordynacjach - bo to nie zostało potwierdzone. Pytam, aby państwo mieli świadomość, że wprowadzenie tej zmiany będzie warunkowało wprowadzenie w życie jej od wejścia ordynacji. A to oznacza kilka miesięcy w polskich warunkach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#StanisławGebethner">Przepis ordynacji wyborczej stanowiłby w tej chwili: „Dzień wolny od pracy przypadający nie wcześniej niż w 2 miesiące i nie później niż w 4 miesiące”, a więc zarządzenie na 2 miesiące i nie wcześniej niż 4 miesiące mieści się w tym, bo jest ograniczone normą wyższą. Natomiast jeżeli jest obawa, że jakieś terminy kalendarza są tutaj krótsze - to niepotrzebnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#JerzyJaskiernia">Była tylko obawa o to czy będzie podnoszony argument, że dla wprowadzenia tych zmian, trzeba zmian ordynacji wyborczej, co faktycznie oznacza dodanie 3 miesięcy do dalszego kalendarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#StanisławGebethner">Można przeprowadzić wybory na podstawie tej ordynacji i nie zmienionego przepisu konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#JanuszSzymański">Pan przewodniczący twierdzi, że jest propozycja odnośnie dwóch i trzech miesięcy, natomiast ja zrozumiałem, że poseł Grodzicki wypowiedział bardzo luźną propozycję i opowiedział się za 45 dniami. Jeżeli jest zdecydowany konsens na 2 i 3 miesiące, to my jesteśmy gotowi taką autopoprawkę wnieść, co już zapowiadałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy jest zgoda na 2 i 3 miesiące? Jest zgoda. Czy są dalsze uwagi? Czy jest zgoda na zmianę „na dzień” zamiast „w dniu”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#JanuszSzymański">Muszę to oprotestować, bo nie bardzo rozumiem. Jeżeli coś przypada to „w dzień”, a nie „na dzień”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#RyszardGrodzicki">Ja to interpretuję, że zarządzenie musi być wydane w dniu wolnym od pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JanuszSzymański">To wszystko zależy z jakim słowem to się wiąże. Jeżeli pan to wiąże ze słowem przypadający, to będzie „w dzień”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#RyszardGrodzicki">Po raz pierwszy ta formuła jest użyta w ust. 2 i tam wyraźnie jest to powiązane z momentem zarządzenia. Później w praktyce to jednak interpretowano inaczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#JerzyCiemniewski">Dzisiaj już po raz kolejny odwołuję się do sensu przepisu. Jaki miałoby sens, że coś byłoby wyznaczane w dniu wolnym od pracy. Musimy jednak przypomnieć sobie zasadę racjonalnego ustawodawcy i traktujmy ustawodawcę jako racjonalnie działające ciało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, że poseł Grodzicki wycofał się z tej propozycji. Czy do zmiany drugiej są uwagi odnośnie art. 10 i skreślenia ust. 3? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#JerzyJaskiernia">Mamy teraz zmianę trzecią. Proszę o uwagę, bo jest zmiana bardzo obszerna. Otwieram dyskusję. Może najpierw jednak wysłuchamy autopoprawki posła Szymańskiego, bo być może ona skonsumuje pewne wątki, które pojawią się w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#JanuszSzymański">Proponuję konsekwentne skreślenie w całym tekście wyrazu „projektów” z wyjątkiem tej części zdania „może określić wniesiony przez siebie projekt ustawy jako pilny”. Natomiast ten człon „projektów ustaw dotyczących praw i wolności obywatelskich” - ja bym w ogóle skreślił, ponieważ to jest bardzo pojemne określenie. Pozostawiłbym „ustaw budżetowych, ustaw podatkowych, ustaw regulujących prawo wyborcze do Sejmu, Senatu, rad gmin oraz wybory Prezydenta, ustaw regulujących ustrój, właściwości i zasady funkcjonowania organów państwa oraz samorządu terytorialnego, a także kodeksów”. I tu po kodeksach postawiłbym już kropkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#JerzyJaskiernia">Jeszcze raz informuję, że autopoprawka posła Szymańskiego obejmuje skreślenie „projektów ustaw dotyczących praw i wolności obywatelskich” oraz „zmian w kodeksach”, pozostałe skreślenia obejmują wyrazy: „projektów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#JanuszWojciechowski">Chciałem zaproponować dalej idącą zmianę i wprowadzenie pewnej konsekwencji konstytucyjnej. Dlatego proponuję, żeby wyłączenie trybu pilnego dotyczyło tak, jak poprzednio wyłączenie zmian konstytucyjnych i zmian ordynacji wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#JanuszWojciechowski">Rozumiem tutaj pewien niepokój związany z trybem pilnym i pewne niezadowolenie. Ale jeżeli przejdziemy na tak szeroko określane wyłączenia, to wyjątki staną się regułą. Nie bardzo widzę ustaw, które by mogły iść trybem pilnym, gdybyśmy tak szeroko zakreślili te wyjątki. To są właściwie ustawy, które są kierowane do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu, bo ten przepis jest dokładnie powtórzony z regulaminu Sejmu. Z praktyki widać więc, że prawie wszystkie ustawy idą do pierwszego czytania na posiedzenie Sejmu, a tylko wyjątkowo się zdarza, że do pierwszego czytania kieruje się coś do Komisji. Ale praktycznie to eliminuje tryb pilny i dlatego składam taki wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#JerzyJaskiernia">Aby ułatwić tryb pracy przyjmiemy pewną procedurę i ponumerujemy sekwencje:</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#JerzyJaskiernia">1. ustawy konstytucyjne,</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#JerzyJaskiernia">2. budżet,</u>
          <u xml:id="u-114.3" who="#JerzyJaskiernia">3. ustawy podatkowe,</u>
          <u xml:id="u-114.4" who="#JerzyJaskiernia">4. ordynacje wyborcze,</u>
          <u xml:id="u-114.5" who="#JerzyJaskiernia">5. ustrój organów państwa,</u>
          <u xml:id="u-114.6" who="#JerzyJaskiernia">6. kodeksy.</u>
          <u xml:id="u-114.7" who="#JerzyJaskiernia">Prawa i wolności obywatelskie zostały skreślone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#RyszardGrodzicki">W kontekście sporu posła Szymańskiego z posłem Wojciechowskim.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#RyszardGrodzicki">Spór dotyczy istoty sprawy, tzn. tego, że poprzez tryb pilny Sejm jest ubezwłasnowolniany przez Radę Ministrów. Rozumiem intencję tego przepisu jako przeciwstawienie się tej praktyce. Możliwość przeciwstawienia poprzez wyliczanie jest niezmiernie trudna, bo zawsze się może być przykład z życia, kiedy tryb pilny jest uzasadniony, chociaż dotyczy takich spraw.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#RyszardGrodzicki">Lepiej byłoby przyjąć tutaj rozwiązanie generalne, pomijające wyliczenia, które by mówiło, że Sejm może przychylić się do wniosku Rady Ministrów o uznanie trybu pilnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#JanuszSzymański">Ja rozważałem tę możliwość, aby Sejm każdorazowo potwierdzał pilność. Wynik tego potwierdzenia jest mi znany. Ten przepis, który został zaproponowany nie pojawił się przypadkowo, aby z mocy konstytucji były wyłączone takie obszary regulacji spod trybu pilnego, które, moim zdaniem, absolutnie z trybem pilnym się nie wiążą.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#JanuszSzymański">Jeżeli przypomnę, że na 111 ustaw uchwalonych do 31 grudnia ub.r., 47 zostało uchwalonych w trybie pilnym i to były bardzo obszerne kodyfikacje poszczególnych działów prawa - to chyba lepiej nie muszę tego uzasadniać. Każdorazowo znajdzie się uzasadnienie dla koalicji, jakakolwiek by ona nie była, żeby popierała swój rząd w tej pilności.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#JanuszSzymański">Dlatego uważam, że większą gwarancją jest wyłączenie aniżeli taka konstrukcja jaką poseł Grodzicki przedstawił. Stąd zaproponowałem te ograniczenia, bo przepis ten jest rozciągliwy jak guma, a dotyczy praw i wolności obywatelskich. Właściwie każdy projekt może dotyczyć praw i wolności obywatelskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#KazimierzPańtak">Moja propozycja ma trochę inną konstrukcję niż zgłoszona przez posła Grodzickiego. Mianowicie chodzi o to, że Sejm mógłby uznać te wyłączenia np. na wniosek Rady Ministrów, kwalifikowaną większością dwóch trzecich głosów. Zachodzi jednak obawa, że może być przypadek jakiejś pilnej regulacji i, mimo że jest to kwestia wyłączona - to Sejm np. na wniosek rządu może uznać większością dwóch trzecich, że te sprawy w trybie pilnym mogą być załatwione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy jest jakieś poparcie dla pomysłu posła Pańtaka? Skoro nie ma, to nie warto dalej prowadzić dyskusji. Mamy 6 sekwencji i teraz będę pytał o poszczególne sekwencje czy jest zgoda, czy też należy głosować.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#JerzyJaskiernia">Zmiany ustawy konstytucyjnej - czy jest zgoda? Jest, a więc przyjmujemy.</u>
          <u xml:id="u-118.2" who="#JerzyJaskiernia">Zmiany w budżecie - tu jest sprzeciw, a więc będziemy głosowali.</u>
          <u xml:id="u-118.3" who="#JerzyJaskiernia">Najpierw jednak ustalimy co autorzy chcieli wyłączyć, bo mogli chcieć wyłączyć projekt ustawy budżetowej, co jest logiczne. Trudno przyjąć, żeby projekt budżetu był rozpatrywany w trybie pilnym, bez możliwości zgłaszania poprawek w drugim czytaniu, bo to byłoby absurdalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#JanuszSzymański">Intencją wnioskodawcy było wyłączenie projektu ustawy budżetowej na dany rok budżetowy spod trybu pilnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#JerzyJaskiernia">Gdyby o takie formułowanie chodziło, czy poseł Wojciechowski podtrzymuje swój sprzeciw? Rozumiem, że pan poseł nie podtrzymuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#JanuszSzymański">W tym przepisie została przyjęta liczba mnoga. Jest to przepis, który będzie zastosowalny do nieskończenie wiele przypadków, dokąd nie zostanie zmieniony. Jeżeli są tego typu wątpliwości, to piszmy wszystko w liczbie pojedynczej i wtedy będzie: „z wyjątkiem ustawy konstytucyjnej, ustawy budżetowej, ustawy podatkowej...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, że nie kwestionujemy liczby mnogiej w innych sprawach, natomiast tu chodzi tylko o projekt ustawy budżetowej i użycie liczby pojedynczej sygnalizuje o co chodzi. Czy jest tutaj zgoda? Jest. Poseł Wojciechowski nie wnosi też sprzeciwu. Teraz pytam co do ustaw podatkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#MarekMazurkiewicz">Do ustaw podatkowych w określonych sytuacjach może być konieczny tryb pilny. Wyobraźmy sobie, że ustawa o zmianie ustaw podatkowych, którą wnieśliśmy we wrześniu, gdyby biegła zwykłym trybem - to jeszcze do dzisiaj czekałaby na zaopiniowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie pośle Szymański, czy byłaby gotowość zrezygnowania z tego, bo tutaj nie będzie consensusu. Czy na tle uwag posła Mazurkiewicza jest możliwość wycofania tej propozycji? Skoro poseł Szymański nie wyraża zgody na wycofanie przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#JerzyJaskiernia">Kto z państwa jest za tym, żeby utrzymać sekwencję trzecią dotyczącą ustaw podatkowych?</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#JerzyJaskiernia">Ogłaszam wyniki: Za sekwencją trzecią padło 7 głosów, przeciw - 8, przy braku wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-124.3" who="#JerzyJaskiernia">Stwierdzam, że sekwencja trzecia nie została przyjęta. Jest zapowiedź wniosku mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-124.4" who="#JerzyJaskiernia">Sekwencja czwarta dotyczy prawa wyborczego. Czy jest sprzeciw? Nie ma. Co do ordynacji wyborczej jest consensus. Skoro jest tu rozróżnienie, to znaczy, że chodzi też o ordynację prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-124.5" who="#JerzyJaskiernia">A teraz co do ustroju organów państwa proszę o uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#RyszardGrodzicki">Mam jedną techniczną uwagę. W tej chwili w pracach nad zmianą ustawy o samorządzie terytorialnym myśli się o bezpośrednim wyborze innych, jednoosobowych organów gmin. Ale, jeżeli tutaj to pozostawi się w taki sposób, to będzie można również zrobić ordynację wyborczą wójtów, prezydentów, burmistrzów itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#JerzyJaskiernia">Proszę, żeby dr Adamski odnotował tę propozycję, że przy samorządach terytorialnych chodzi też o te jednoosobowe organy. Czy do organów państwa jest consensus? Skoro jest sprzeciw proszę uzasadnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#JanuszWojciechowski">Tu też może być wiele ustaw, które dotyczą różnych organów państwa i może być wiele sytuacji, że tryb pilny będzie zasadny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#JanuszSzymański">Nie wycofuję się, bo uważam, że tak można zorganizować postępowanie ustawodawcze, że będzie można je naprawdę bardzo szybko i sprawnie przeprowadzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#WitMajewski">Rozumiem, że ten zapis dotyczy ustaw tzw. ustrojowych albo organicznych, a nie jakiejś cząstkowej zmiany, że się tylko zmieni z 2 tygodni na miesiąc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#JerzyJaskiernia">Jest tylko pytanie czy to tak trzeba interpretować, ale myślę, że raczej tak. Bo gdybyśmy mieli gwarancję, że tu chodzi o te całościowe ustawy, ale pojęcia ustaw organicznych na razie nie ma i nawet jeden tytuł, gdyby był zmieniony, musiałby być wyłączony. Musimy tu zdecydować czy można to w taki sposób zawęzić, chyba że ta materia będzie w ogóle wyłączona, bo to jest kwestia tylko materii.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#JerzyJaskiernia">Wiadomo, że tu chodzi o te wielkie ustawy, ale możemy też wpaść w pułapkę, bo tu może wchodzić w grę każda zmiana. Z tego przepisu to nie wynika. Jeśli jest np. ustawa o samorządzie terytorialnym i chodzi o zmianę jakiegoś jednego terminu, to już będzie podpadało pod ten przepis. Jest to ustawa właściwości zasad, to nie jest koniunkcja, bo tu wystarczy jeden element i ustawa będzie właściwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#StanisławGebethner">Proponowałbym odnieść to do ustroju właściwości sądu. Jak zachodzi konieczność reorganizacji struktury administracji rządowej - to wtedy nie może być tryb pilny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#JerzyCiemniewski">Uważamy, że raczej nie powinno się w trybie pilnym, bez możliwości przeprowadzenia gruntownych prac parlamentarnych, w ten sposób zmieniać. Idea trybu pilnego była tak zapisana, że pilny oznaczał pilny z punktu widzenia prawnego. Znaczy to, że jakiś przepis musi wejść w życie w określonym czasie, np. 1 stycznia coś musi wejść w życie, czy w miesiąc po uchwaleniu jakiejś ustawy. Bywają takie sytuacje i na tą okoliczność był tryb pilny wprowadzony. To co rząd zrobił to właśnie to jest pozbawieniem słowa „pilności” charakteru pojęcia prawnego.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#JerzyCiemniewski">Chciałem przypomnieć, że rząd Hanny Suchockiej, funkcjonując pod rządami małej konstytucji przez ponad 7 miesięcy ani razu nie zaproponował nie zaproponował trybu pilnego. Dlatego rozumienie „pilny” było rozumieniem w kategorii prawnej, a nie w kategorii faktycznego pośpiechu rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy poseł Wojciechowski na tle tych wyjaśnień jest gotów wycofać swój sprzeciw? Nie.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy ktoś chciałby jeszcze wypowiedzieć się w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-133.2" who="#JerzyJaskiernia">Skoro nie, to w takim razie głosujemy.</u>
          <u xml:id="u-133.3" who="#JerzyJaskiernia">Kto z państwa jest za wprowadzeniem sekwencji piątej dotyczącej ustroju organów państwa?</u>
          <u xml:id="u-133.4" who="#JerzyJaskiernia">Ogłaszam wyniki: Za sekwencją piątą padło 7 głosów, przeciw - 2, przy 7 głosach wstrzymujących się. Stwierdzam, że sekwencja została podtrzymana.</u>
          <u xml:id="u-133.5" who="#JerzyJaskiernia">Przechodzimy do sprawy kodeksów. Czy tu jest zgoda?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#RyszardGrodzicki">Chcę zwrócić uwagę, że nie ma takiego typu aktów prawnych, jak kodeks, w systemie źródeł prawa. Jest to nazwa aktu prawnego, który grupuje w sobie pewne normy prawne z danej dziedziny prawa. Tutaj trzeba powiedzieć, że są to ustawy pod tytułem Kodeks.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#RyszardGrodzicki">Jakim więc kryterium będziemy się kierować? Czy takim jaki jest w literaturze, czy jakimś innym? Przez pewien czas w Polsce np. Kodeks drogowy był rozporządzeniem, wydawanym jako akt wykonawczy i też się nazywał Kodeksem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie pośle, przecież jest Kodeks cywilny, Kodeks karny i to nie jest pojęcie z podręczników, tylko jest to pojęcie prawne powszechnie przyjęte i określenie projekt kodeksu nie budzi wątpliwości. To jest po prostu ustawa pod nazwą Kodeks. Tak więc projekt kodeksu należy rozumieć, że są to projekty ustaw zawierające kodeks.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#MarekMazurkiewicz">Aby pogodzić te poglądy to może kompromisowo napiszmy „ustaw - kodeksów” i będzie wiadomo, że chodzi o ustawy o nazwie Kodeks.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#JanuszSzymański">Rozumiem, że chodzi o projekty ustaw ukazywane kodeksami i uważam, że tu nie ma rozbieżności. Mógłbym się zgodzić z posłem Grodzickim, gdyby Kodeks drogowy występował nadal w formie rozporządzenia, ale to zostało zmienione i jest już kodeks bądź Prawo o ruchu drogowym, czyli jest kodeks w formie ustawy. I tu w tytule jest projekt ustawy, kodeks i jest np. Kodeks cywilny, Kodeks karny itd. Ja tu nie widzę żadnej sprzeczności i do podręczników nie musimy zaglądać, które dawno temu czytaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#EdmundAdamski">Nie wiem czy jest zakaz z punktu widzenia techniki legislacyjnej stosowania określenia projekt kodeksu. Ale gdyby poseł Szymański się zgodził, to możemy tak przepracować ten przepis, że napiszemy ustaw i nie będzie się wymienić kolejno ustaw, a na końcu tylko będzie kodeksów i w ten sposób sprawa będzie załatwiona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#JerzyJaskiernia">A więc sekwencja szósta została przyjęta z modyfikacją, którą Biuro Legislacyjne wprowadzi. Wypadła też zmiana czwarta i rozumiem, że nie ma tu zmiany decyzji.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy ktoś z państwa ma propozycje zmiany inne niż te, które były w przedłożeniu i te, które wynikają z ustaleń dzisiejszego posiedzenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#JanuszWojciechowski">Chciałem tylko zaproponować wniosek mniejszości do trzeciej zmiany dotyczącej ustroju organów państwa. Poza tym piszemy tu trochę różne przepisy konstytucyjne, a mam na myśli głównie ten zapis „końca kadencji Sejmu” i tu przyjęliśmy, że trwa to do czasu zebrania się posłów na pierwszym posiedzeniu Sejmu następnej kadencji. A jednocześnie w Komisji Konstytucyjnej został przyjęty zapis odnośnie braku przerwy międzykadencyjnej i że ma to być do dnia poprzedzającego zebrania się Sejmu I kadencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#JerzyJaskiernia">Jeżeli nie ma jakichś szczególnych przyczyn, to przyjęliśmy argument, że jak najmniej będziemy zmieniać w tekście małej konstytucji. Chyba, że pan poseł przywiązuje szczególną wagę do tej kwestii, z tym że ona została już przez Komisję rozstrzygnięta. A więc, jeżeli to nie jest sprawa o zasadniczym znaczeniu, to raczej tego już nie ruszajmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#MarekMazurkiewicz">Mam pytanie wiążące się z tym co kiedyś dyskutowaliśmy na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej, a także w Komisji Regulaminowej, co do trybu pilnego. Czy nie byłoby słuszne, żeby włączyć tutaj prawa izby do weryfikowania decyzji o nadaniu trybu pilnego. W tym katalogu nie wyłączamy trybu pilnego z takiego aktu, jak np. Prawo autorskie, bo ono się nie mieści w tym katalogu tu prezentowanym.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#MarekMazurkiewicz">Bez przeszkód można by ten tryb wprowadzić w tym przypadku, ale byłoby to absolutnie nielogiczne. Mieliśmy tego ustawy jak Prawo dewizowe, na którym długo męczyliśmy się i ostatecznie poszło w kształcie nie do końca zadowalającym, a mogło być lepsze, gdyby był czas na prace doskonalące.</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#MarekMazurkiewicz">Wówczas też zastanawialiśmy się w Komisji Ustawodawczej nad tym, że byłoby pożądane wyposażenie Prezydium Sejmu bądź izby w możliwość kwestionowania trybu pilnego, proponowanego przez Radę Ministrów. Można by tu napisać np. kwalifikowaną większość, ale w tej chwili i tak ta propozycja nie rozwiąże najistotniejszych problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie pośle, to byłoby ewidentne uszczuplenie konstytucyjnych praw rządu, a takie prawo rząd ma. Padła już dzisiaj propozycja, żeby pójść w takim kierunku, aby wprowadzić prawo Sejmu do decydowania w tej sprawie - ale nie zyskało to poparcia. Gdyby więc pan poseł nie upierał się, to już nie wracalibyśmy do tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#JanuszSzymański">Jest jeszcze problem zmiany regulaminu Sejmu, bo nie wyczerpaliśmy jeszcze wszystkich możliwości na gruncie teraz zmienianego przepisu regulaminu. Zapowiadam więc naszą inicjatywę w tym względzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#JerzyJaskiernia">Proszę państwa ta sprawa już dzisiaj była rozpatrywana i było to już rozstrzygnięte.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy są dalsze uwagi do art. 2? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-145.2" who="#JerzyJaskiernia">W związku z tym zapytuję kto z państwa jest za rekomendowaniem izbie tekstu ustawy o zmianie ustawy konstytucyjnej, z przyjętymi poprawkami i z zaznaczeniem, że wnioski mniejszości będą uwzględnione w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-145.3" who="#JerzyJaskiernia">Ogłaszam wyniki: Za skierowaniem projektu do Sejmu głosowało 12 posłów, przeciw - 1, przy 3 głosach wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-145.4" who="#JerzyJaskiernia">Stwierdzam, że Komisja Ustawodawcza podjęła decyzję o skierowaniu projektu do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-145.5" who="#JerzyJaskiernia">Wybieramy jeszcze posła sprawozdawcę. Słyszę propozycję, aby był to poseł Szymański. Czy są inne kandydatury? Nie ma. Czy ktoś jest przeciwny tej kandydaturze, bądź wstrzymał się? Nie widzę. Stwierdzam, że poseł Szymański jednomyślnie został upoważniony do prezentacji projektu.</u>
          <u xml:id="u-145.6" who="#JerzyJaskiernia">W ten sposób wyczerpaliśmy I punkt obrad. Słyszę głosy z propozycją przełożenia dalszej części obrad, ale to jest niemożliwe. Przewodniczący Komisji Konstytucyjnej zakontraktował 16 terminów posiedzeń Komisji Konstytucyjnej, na przestrzeni półtora miesiąca. To oznacza, że my mamy już niewielkie możliwości załatwienia wszystkich spraw.</u>
          <u xml:id="u-145.7" who="#JerzyJaskiernia">Gdyby poseł Pańtak dał się zachęcić jednak żebyśmy pracowali dalej, bo nasza Komisja jest w szczególnej sytuacji, gdyż mamy jeszcze dodatkowe wspólne posiedzenia i dlatego powinniśmy pracować dalej. Nie potrafię odpowiedzieć kiedy byłby możliwy następny termin, a tu mamy jeszcze wiele spraw związanych z orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego, Rzecznik Praw Obywatelskich nas zasypuje propozycjami i jeszcze plan pracy Komisji też dzisiaj musimy przyjąć. Jeśli nie ma więc sprzeciwu, to proponuję żeby po krótkiej przerwie pracować dalej.</u>
          <u xml:id="u-145.8" who="#JerzyJaskiernia">Po przerwie przystępujemy do kolejnych punktów obrad.</u>
          <u xml:id="u-145.9" who="#JerzyJaskiernia">Rozpatrujemy wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie dostosowania przepisów wewnętrznego prawa polskiego do reguł Konwencji o prawach dziecka. Proszę poseł Piekarską o krótkie zreferowanie sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#KatarzynaPiekarska">Zacznę od przypomnienia, iż do Sejmu wpłynęły dwa projekty ustaw, zmieniające Kodeks rodzinny i opiekuńczy (druk nr 76 i 118), jeden był projektem rządowym, a drugi poselskim. Projekt rządowy nie zyskał akceptacji Sejmu, ponieważ oprócz zmian dotyczących adopcji zawierał także projekt separacji. Akceptację natomiast zyskał druk nr 118, projekt poselski, który przeszedł do prac w komisjach.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#KatarzynaPiekarska">Jeżeli chodzi o dostosowanie naszego prawa do konwencji, to ten mój projekt, bo byłam przewodniczącą podkomisji, która rozpatrywała ten projekt - zawiera trzy główne zagadnienia. Mianowicie sprawy związane z uregulowaniem kwestii adopcji zagranicznej, drugą kwestię powiązaną z postępowaniem proadopcyjnym i trzecią, aby sądy zapytywały osoby powyżej 13 roku życia czy chcą być adoptowane i odnośnie zmiany nazwisk i imion.</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#KatarzynaPiekarska">Do tej pory jest tak, że sąd może zapytać małoletniego tylko jeżeli on ukończył 13 lat. W tej chwili proponujemy taki zapis, który jest zgodny z 12. zapisem Konwencji, mówiący o tym, że dziecko, które jest zdolne do kształtowania swych własnych poglądów - ma prawo do swobodnego ich wyrażania, a także do ich przyjęcia z należytą uwagą, stosownie do jego wieku i stopnia dojrzałości. Przyjęliśmy więc taki zapis, że sędzia ma obowiązek zapytać o to dziecko, jeżeli jest ono zdolne pojąć znaczenie przysposobienia.</u>
          <u xml:id="u-146.3" who="#KatarzynaPiekarska">Kolejną kwestią, która może nie wynika wprost, ale jest zgodna z pewnymi tendencjami międzynarodowymi, to jest kwestia jawności adopcji. To są te główne zmiany, które są związane z konwencją. Projekt ten zawiera jeszcze inne zmiany, ale one nie są bezpośrednio związane z konwencją, myślę więc, że w tej chwili nie będę ich omawiała.</u>
          <u xml:id="u-146.4" who="#KatarzynaPiekarska">Jeśli chodzi o pytanie Rzecznika Praw Obywatelskich w jakim stopniu jest zaawansowana praca nad tym projektem - to mogę wyjaśnić, że w tej chwili podkomisja zakończyła prace, sprawozdanie zostało przesłane na połączone komisje i jeżeli nic się nie zmieni, to jest wyznaczony termin wspólnego rozpatrzenia przez Komisję Ustawodawczą, Komisję Sprawiedliwości i Komisję Polityki Społecznej, na dzień 8 lutego o godz. 16.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#JerzyJaskiernia">Tekst wystąpienia poseł Piekarskiej stanowiłby podstawę naszej odpowiedzi do Rzecznika Praw Obywatelskich. W związku z tym zapytuję czy ktoś chciałby wzbogacić zakres odpowiedzi ponad ten element, który znalazł się w wypowiedzi poseł Piekarskiej. Nie widzę zgłoszeń i w związku z tym proszę panią poseł, aby zechciała przygotować projekt odpowiedzi, którą skierujemy do rzecznika i w której poinformujemy go, że Komisja Ustawodawcza w dniu dzisiejszym rozpatrzyła sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#KatarzynaPiekarska">Mam jeszcze jedną uwagę w formie ciekawostki. Mianowicie wiadomo mi, że w senackich komisjach trwają również prace nad zmianą Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, a także nad zmianą Kodeksu cywilnego i Kodeksu karnego, dotyczące dostosowania naszego prawa do Konwencji. Ale te prace są jeszcze w niewielkim stopniu zaawansowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#JerzyJaskiernia">W ten sposób wyczerpaliśmy punkt I. W związku z pilnymi obowiązkami posła Majewskiego przechodzimy teraz do punktu IV. Podjęcie inicjatywy ustawodawczej zmierzającej do zmiany art. 24 ustawy o waloryzacji emerytur i rent. Proszę o zreferowanie posła Majewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#WitMajewski">Zgodnie z wcześniejszym ustaleniem, ponieważ już dwukrotnie rozpatrywaliśmy tę sprawę na posiedzeniu Komisji - spowodowaliśmy, że odbyło się posiedzenie uzgadniające, prezydium Komisji Polityki Społecznej z naszym udziałem i przedstawiciela rządu. Ustalono, że do końca miesiąca rząd przedłoży propozycję nowelizacji, która sprowadza się do tego, że prawdopodobnie rozszerzy się uprawnienia w zakresie możliwości zarobkowych emerytów i rencistów.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#WitMajewski">To byłoby znaczne złagodzenie tego przepisu, czego domagał się Rzecznik Praw Obywatelskich. Z danych, które jeszcze dzisiaj potwierdziłem w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej wynika, że do końca miesiąca to wpłynie do nas i wtedy będziemy odbyć wspólne posiedzenie komisji połączonych, co spowoduje nowelizację art. 24.</u>
          <u xml:id="u-150.2" who="#WitMajewski">Być może przy okazji będą jeszcze inne przepisy nowelizowane, ale na pewno art. 24 będzie przepracowany, co już jest w przygotowaniu. Nie wiem czy na tym etapie rzecznika powinniśmy już informować. Jeżeli będzie taka potrzeba, to w imieniu Komisji możemy pismo w tej sprawie wystosować do rzecznika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#JerzyJaskiernia">Wystąpienie posła Majewskiego wyczerpuje zakres odpowiedzi dla rzecznika. Czy w tej sprawie ktoś chciałby coś dodać? Nie widzę zgłoszeń. W związku z tym prosimy posła Majewskiego o przygotowanie projektu odpowiedzi z zaznaczeniem, że Komisja Ustawodawcza dzisiaj rozpatrzyła tę sprawę i na podstawie informacji posła Majewskiego donosimy o stanie prac i swoim stanowisku.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#JerzyJaskiernia">Do wystąpień rzecznika powrócimy później, a teraz poseł Majewski jeszcze zreferuje sprawę z punktu III dotyczącą pisma przewodniczącego Federacji NSZZ Pracowników Przedsiębiorstw Wiążących Materiałów Budowlanych, w sprawie zmiany ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#WitMajewski">Marszałek Sejmu skierował do naszej Komisji sprawę ewentualnej nowelizacji ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin. Jest tu kwestia czy powinniśmy się tym zajmować sami, czy razem z Komisją Polityki Społecznej, ale to jest jeszcze dalszy program.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#WitMajewski">Natomiast tu chodzi o to, aby rozszerzyć ustawę górniczą na skalników, czyli tych, którzy pracują w odkrywkowych kopalniach surowców mineralnych, jak: wapnia, dolomitów, bazaltów, granitów, piaskowców, kredy i marmuru. Ten problem wyjaśniałem z rządem, który twierdzi, że byłoby ok. 10 tys. zainteresowanych emerytów i w związku z tym byłyby pewne skutki finansowe.</u>
          <u xml:id="u-152.2" who="#WitMajewski">Wydaje się, że przed rozważeniem nowelizacji powinniśmy te skutki poznać. Stąd proponuję taką procedurę, że dzisiaj uchwalimy dezyderat pod adresem rządu, żeby nam przygotował opis skutków tej nowelizacji, abyśmy mogli rzeczowo omawiać konsekwencje zmian.</u>
          <u xml:id="u-152.3" who="#WitMajewski">Sprawa jest kontrowersyjna i trzeba wyjaśnić czy nie będzie jakiś kolejnych reperkusji. Pamiętam, że dotychczas wyjaśnialiśmy już, po węglu kamiennym sprawy węgla brunatnego, następnie objęliśmy pracowników siarki, a teraz mamy jeszcze skalników. Ale nie wiem czy na tym się kończą sprawy tych wszystkich, którzy pracują pod ziemią.</u>
          <u xml:id="u-152.4" who="#WitMajewski">W związku z tym proponuję skierować dezyderat, żeby rząd do tej sprawy ustosunkował się, a następnie my to rozważymy i podejmiemy stosowną decyzję na temat nowelizacji, niedawno nowelizowanej ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#JerzyJaskiernia">Jest propozycja, aby Komisja wystosowała dezyderat do rządu. Należy tam ująć ten element czy inicjatywa Federacji NSZZ Pracowników tych przedsiębiorstw jest zasadna. Jeśli zasadna, to jakie wywoływałaby konsekwencje prawne, czy rząd zamierza w tym zakresie wystąpić z inicjatywą ustawodawczą i dopiero po otrzymaniu odpowiedzi podejmiemy dalsze działania.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy do tego trybu, który zaproponował poseł Majewski są jakieś uwagi? Nie ma. Wobec tego prosimy pana posła o przygotowanie projektu dezyderatu w celu dalszego przekazania go.</u>
          <u xml:id="u-153.2" who="#JerzyJaskiernia">Powracamy do spraw z punktu II dotyczących wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie potrzeby dokonania zmiany zasad wymiaru podatku od środków transportowych. Referuje poseł Mazurkiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#MarekMazurkiewicz">Sprawa wydawała się bezsporna, ale ciągle do nas powraca. Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca się do Komisji Ustawodawczej o rozważenie możliwości zdopingowania rządu, w ślad za dotychczasowymi uchwałami Sejmu, które proponowały włączenie podarku od środków transportowych do ceny paliw.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#MarekMazurkiewicz">Przygotowując się o tej sprawy zaangażowaliśmy Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, które przygotowało wyczerpującą, ponad stustronicową ekspertyzę na temat funkcjonowania podatków od środków transportowych w krajach Europy Zachodniej, możliwości wkalkulowania tego podatku do ceny paliw i jak to robią inne kraje, opodatkowania produktów naftowych oraz kilku innych analiz łączenia podatków od środków transportowych. Otrzymaliśmy także syntetyczną odpowiedź Biura Studiów i Ekspertyz KS odnoszącą się do wniosku rzecznika oraz stanowisko ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#MarekMazurkiewicz">Po dokładnym zbadaniu sprawy okazało się, że sytuacja nie jest tak prosta i oczywista jak się to wydawało na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Po analizie materiału dotyczącego poszczególnych krajów europejskich widać, że w każdym z nich występuje po kilkanaście podatków ciążących na użytkownikach środków transportowych. Od nabycia pojazdu i poszczególnych jego składników oraz od posiadania pojazdu. Z reguły występują tam podatki takie jak nasz podatek od środków transportu, ale w różnej formie. Na przykład w formie obowiązkowego znaczka naklejonego na szybie o dużej wartości. Występują również, dużo bardziej rozbudowane niż u nas, podatki od użytkowania pojazdów.</u>
          <u xml:id="u-154.3" who="#MarekMazurkiewicz">Nie ma doświadczeń, które by wskazały możliwość, czy zastosowanie wkalkulowania gdzieś opłaty od środków transportowych, w ceny benzyny, jako że ta opłata dotyczy różnych środków, łącznie nawet z łodziami żeglarskimi.</u>
          <u xml:id="u-154.4" who="#MarekMazurkiewicz">Poza tym z analiz naszych, jak i innych krajów wynika bardzo zróżnicowane podmiotowo określenie źródeł i mechanizmów utrzymania i funkcjonowania dróg, zarówno w ramach wydatków administracji rządowej, regionalnej i władz lokalnych najniższego stopnia.</u>
          <u xml:id="u-154.5" who="#MarekMazurkiewicz">Tak więc zebrany materiał nie pozwala, wbrew sugestiom rzecznika, na bardzo proste rozstrzygnięcie tej sprawy. Metoda posła Korwina-Mikke wprowadzenia jedynego podatku, akurat w tej dziedzinie nie jest możliwa do zrealizowania. Ministerstwo Finansów podejmowało już te prace, ale w tej chwili opinia ministerialna też jest bezradna. Sugerują uwzględnienie podatku od środków transportowych jako podatku majątkowego, w toku dalszych prac nad systemem finansów komunalnych.</u>
          <u xml:id="u-154.6" who="#MarekMazurkiewicz">Proponuję przekazać dezyderat do ministra finansów o zintensyfikowanie prac nad tym podatkiem, w ramach przygotowywanej kompleksowej reformy finansów komunalnych. Ponadto trzeba poinformować Rzecznika Praw Obywatelskich o przeprowadzonych studiach i przekazać mu te 100 stron materiałów Biura Studiów, żeby jego eksperci byli w kontakcie w tej sprawie z Ministerstwem Finansów i na tym sprawę naszą można zamknąć. Możemy ewentualnie przekazać jeszcze komplet tych materiałów Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, która zajmuje się tym jako dyżurnym tematem od 2 lat.</u>
          <u xml:id="u-154.7" who="#MarekMazurkiewicz">Nie widzę możliwości wystąpienia z inicjatywą ustawodawczą przez naszą Komisję, ponieważ przygotowanie projektu ustawy, dyskusyjnego - wymagałoby tak pogłębionych studiów analitycznych w skali ekonomicznej, że przekracza to możliwości Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy do propozycji posła Mazurkiewicza są uwagi? Przypomnę, że propozycja ta obejmuje wystosowanie dezyderatu do ministra finansów, w treści, którą pan poseł przedstawił. Tu upoważnijmy pana posła do przygotowania treści tego dezyderatu, jeśli Komisja to zaaprobuje.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#JerzyJaskiernia">Druga sprawa to poinformowanie Rzecznika Praw Obywatelskich, że Komisja ustawodawcza dzisiaj rozpatrzyła sprawę i wystąpiła z dezyderatem oraz że sprawa wymaga kompleksowej analizy. W związku z tym byłby jeszcze dołączony załącznik, aby rzecznik był przekonany, że w sposób niezwykle staranny potraktowano jego wystąpienie. Czy do tej propozycji są uwagi? Skoro nie ma, to stwierdzam, że Komisja ją przyjęła.</u>
          <u xml:id="u-155.2" who="#JerzyJaskiernia">Przechodzimy do punktu III dotyczącego wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie ograniczania lub naruszania w latach ubiegłych prawa własności poprzez regulacje prawne z zakresu gospodarki przestrzennej. Proszę o zreferowanie sprawy posła Budnika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#KrzysztofBudnik">W tej sprawie chodzi o wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich z 29 października 1994 r., w którym rzecznik zwraca się z prośbą do Komisji Ustawodawczej o ponowne rozpatrzenie jego wcześniejszych wystąpień ze stycznia i listopada 1992 r. oraz z lutego 1994 r. Z tą problematyką wiąże się też wcześniejsze opracowanie Rzecznika Praw Obywatelskich z 27 stycznia 1988 r., w którym w sposób szczegółowy opisano i dokonano wykładni prawnej poruszanej problematyki.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#KrzysztofBudnik">Rzecznika Praw Obywatelskich nie satysfakcjonuje poprzedni sposób załatwienia tej sprawy i sygnalizuje, że przedmiotem jego interwencji są cztery grupy spraw:</u>
          <u xml:id="u-156.2" who="#KrzysztofBudnik">1. Chodzi o nieruchomości objęte dekretem z 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy,</u>
          <u xml:id="u-156.3" who="#KrzysztofBudnik">2. o nieruchomości objęte działem ustawy z 25 czerwca 1948 r. o podziale nieruchomości na obszarach miast i osiedli,</u>
          <u xml:id="u-156.4" who="#KrzysztofBudnik">3. o nieruchomości objęte działaniem ustawy z 22 maja 1958 r. dotyczącej terenów dla budownictwa domów jednorodzinnych w miastach i osiedlach oraz</u>
          <u xml:id="u-156.5" who="#KrzysztofBudnik">4. dotyczy nieruchomości na tzw. obszarach urbanizacyjnych w Warszawie i Poznaniu, które były wyznaczane w trybie art. 22 ustawy o gospodarce terenami w miastach i osiedlach.</u>
          <u xml:id="u-156.6" who="#KrzysztofBudnik">Przypomnę, że poprzednio 31 maja 1994 r. Komisja Ustawodawcza przyjęła dezyderat, który był bardzo ogólny i wzywał Radę Ministrów do przyspieszenia swoich prac legislacyjnych, w celu uregulowania, cytuję: „problemu reprywatyzacji, a w tym tzw. gruntów warszawskich”. Minister przekształceń własnościowych w swojej odpowiedzi zobowiązał się, że we wrześniu 1994 r. odbędzie się debata nad projektem poselskim i rządowym, kompleksowo rozstrzygającym tę problematykę.</u>
          <u xml:id="u-156.7" who="#KrzysztofBudnik">Wiadomo, że projekt rządowy do tej pory nie wpłynął, a projekt poselski został odrzucony w pierwszym czytaniu. Deklaracja i zobowiązanie Komisji Ustawodawczej, że w trakcie bieżących prac legislacyjnych, a zwłaszcza przy nowelizacji ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości, kwestie te zostaną podniesione i przedstawione właściwej podkomisji - co też nie zostało dotrzymane. W tym czasie Sejm znowelizował ustawę o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości, ale sprawy te również nie zostały podjęte.</u>
          <u xml:id="u-156.8" who="#KrzysztofBudnik">Obiektywnie trzeba przyznać, że ta ponowna interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich w tej sprawie zasługuje na wnikliwe rozpatrzenie. Analizując te liczne wystąpienia rzecznika, w tych czterech grupach spraw - jego intencją nie jest sygnalizacja ogólnego problemu reprywatyzacji, bądź rozwiązania tych spraw w drodze rekompensat, co obecnie przeważa w wystąpieniach przedstawicieli rządu - ale dostrzega on możliwość rozwiązania tej problematyki w drodze nowelizacji ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-156.9" who="#KrzysztofBudnik">Uzasadnia to, że podobne przypadki zostały w ten sposób już potraktowane, a za swoiste przeoczenie legislacyjne należy przyjąć to, że dotychczas nie wprowadzono jeszcze instytucji zwrotu nieruchomości czy zadość uczynienia.</u>
          <u xml:id="u-156.10" who="#KrzysztofBudnik">Chodzi tu zwłaszcza o nowelizację art. 69 wyżej wymienionej ustawy, który przewiduje możliwość takiego zwrotu, przy założeniu, że nieruchomość nie stała się np. przedmiotem własności innych osób fizycznych, czy prawnych i znajduje się nadal w gestii mienia komunalnego bądź skarbu państwa. A często bywa, że dawni właściciele są posiadaczami i użytkownikami tych nieruchomości - a jedyną formą przywrócenia, jaką się im obecnie oferuje, jest nabycie tych nieruchomości na zasadach ogólnych.</u>
          <u xml:id="u-156.11" who="#KrzysztofBudnik">A więc powoływanie się na szczególny charakter tych spraw i że wówczas doszło do pozbawienia prawa własności z naruszeniem ogólnych norm konstytucyjnych oraz że przepisy, na podstawie których dokonano tego wywłaszczenia nie zostały w pełni zrealizowane - Rzecznik Praw Obywatelskich widzi za zasadne, aby rozwiązać tę sprawę w drodze nowelizacji ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-156.12" who="#KrzysztofBudnik">Obserwując dotychczasowy tok rozpatrywania tych spraw, doszedłem do przekonania i chciałbym Komisji to rekomendować, że wobec odrębności tej kategorii spraw od ogólnego problemu reprywatyzacji - uważam za celowe, żeby została podjęta stosowna inicjatywa ustawodawcza. Wydaje się, że ten materiał, którym dotychczas dysponujemy, łącznie z ekspertyzami Biura Legislacyjnego, gdzie podkreśla się konieczność nieodkładania tego na nieokreślony termin - pozwala to na podjęcie inicjatywy legislacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-156.13" who="#KrzysztofBudnik">Mam tylko jedną uwagę, ponieważ marszałek Sejmu to samo wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich skierował do Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, a więc Komisji merytorycznie właściwej do rozstrzygania tych spraw - wobec tego czy nie byłoby wskazane połączenie naszych wysiłków lub poznanie chociaż opinii.</u>
          <u xml:id="u-156.14" who="#KrzysztofBudnik">Właściwość Komisji Ustawodawczej uzasadniona jest tym, że nie chodzi tutaj o zwykłą zmianę zasad gospodarowania gruntami czy wywłaszczenia, ale chodzi o zlikwidowanie wszelkich nieprawidłowości, wynikłych z nieprzestrzegania elementarnych zasad konstytucyjnych w latach ubiegłych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy do propozycji przedstawionych przez posła Budnika państwo mieliby jakieś uzupełnienia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#KrzysztofBudnik">Chciałem dodać jeszcze jedną uwagę. Pani minister budownictwa i gospodarki przestrzennej ostatnio sygnalizowała, że rząd kończy prace nad całościową, nową ustawą o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości. W tej sytuacji niepokój nie tylko Unii Wolności, ale również organizacji samorządowych jest o tyle zasadny, że ostatnio faktycznie wprowadziliśmy do ustawy o gospodarce gruntami wiele regulacji, które stawiają gminy w sytuacji przymusowej.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#KrzysztofBudnik">Różne spółdzielnie i inne osoby prawne, a więc nie tylko jednostki o charakterze publicznym - uzyskiwały roszczenia wobec gminy w sprawie wieczystego użytkowania posiadanych nieruchomości. Wobec faktu, że dana osoba prawna przez ostatnie 5 lat posiadała tą nieruchomość, gmina była zobowiązana do wydania stosownej decyzji. Ten niepokój gmin tutaj akurat jest niezasadny, bo to dotyczy innej kwestii. Tutaj chodzi o przywrócenie prawa własności w sytuacji, kiedy cel, dla którego wywłaszczono byłych właścicieli - nigdy nie był zrealizowany.</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#KrzysztofBudnik">Tu trzeba przyznać rację Rzecznikowi Praw Obywatelskich, że zakres art. 69 ust. 4 jest zbyt wąski, bo tam już wprowadzono dla dwóch kategorii spraw, możliwość takiego rozwiązania. Chcę też podkreślić, że tu nie chodzi o pełną jej bezwarunkową reprywatyzację, ponieważ norma art. 69 stawia bardzo obostrzone uwarunkowania. Chodzi o zwrot tam, gdzie on jest możliwy, bez szkody dla innych osób, które nabyły w dobrej wierze prawo własności. Dlatego nie podzielam tu obaw organizacji samorządowych, przy regulacji konkretnie wskazanych sytuacji prawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#JerzyJaskiernia">Mamy tu tę szczególną sytuację, że marszałek Sejmu skierował to też do innej komisji. Może należałoby też zwrócić się do marszałka, żeby kierował do Komisji Ustawodawczej tylko te wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich, które nie mieszczą się w zakresie merytorycznym innych komisji właściwych. My jesteśmy w niezręcznej sytuacji, kiedy próbujemy być aktywni w obszarach, gdzie są merytorycznie właściwe specjalne komisje.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#JerzyJaskiernia">Zdarzają się sytuacje, że żadna komisja nie jest merytorycznie właściwa i wtedy Komisja Ustawodawcza musi się stać tą właściwą. Natomiast tu znajdujemy się w trudnej sytuacji, bo inna komisja w tej samej sprawie obraduje i nie wiadomo co poseł Budnik powinien teraz zrobić.</u>
          <u xml:id="u-159.2" who="#JerzyJaskiernia">Proponuję, żeby poseł Budnik przygotował projekt odpowiedzi do rzecznika, uwzględniając fakt, że Komisja Ustawodawcza rozpatrzyła dzisiaj ten problem. Ale proponuję, żeby pan poseł najpierw skontaktował się z tamtą komisją i zapytał co ustaliła, bo gdyby dało się skoordynować te dwa elementy, byłoby to bardzo celowe. Natomiast unikałbym wspólnego rozpatrywania tej sprawy z inną komisją, bo możemy zaplątać się proceduralnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#JerzyCiemniewski">Po lekturze książki, która wyszła z mojego instytutu, a dotyczyła koncepcji czy raczej braku koncepcji przemian własnościowych i konstrukcji własnościowych, konsekwentnie przeprowadzanych w ciągu ostatnich 5 lat - wydaje się, że gdybyśmy chcieli podejmować jakieś rozważania na ten temat lub inicjatywy w tym zakresie, powinniśmy jednak nawiązać kontakt z Komisją kodyfikacyjną pracującą nad Kodeksem cywilnym.</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#JerzyCiemniewski">Następnie należy spróbować uporządkować zwłaszcza kwestie dotyczące nieruchomości, użytkowania wieczystego, mając na uwadze jakąś całościową koncepcję pracy nad uporządkowaniem prawa własności. Powstała bowiem taka sytuacja, że poprzez dziesiątki zmian ustawach szczegółowych - stworzono taką zbitkę, która nie ma nic wspólnego z jakąś koncepcją własności, a która leży u podstaw funkcjonowania systemu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-160.2" who="#JerzyCiemniewski">W związku z tym jeżeli będziemy podejmować jakiekolwiek w tym zakresie inicjatywy - to należy uzyskać poglądy Komisji kodyfikacyjnej co do modelu własnościowego, który w pracach nad Kodeksem cywilnym jest przewidziany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#JerzyJaskiernia">Proszę, żeby poseł Budnik uwzględnił w swoim piśmie ten element, który podniósł poseł Ciemniewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#AndrzejPoczobuttOdlanicki">Dziękuję w imieniu rzecznika za zaproszenie i możliwość uczestniczenia w posiedzeniu Komisji, gdyż omawiane sprawy są w kręgu moich zainteresowań. Mówiąc w imieniu tych, którzy są obecnie stawiani w bardzo trudnej sytuacji, bo mają właśnie nabyć swoją byłą własność po cenach rynkowych albo nigdy więcej do tej własności nie wrócić - zgłaszam apel w imieniu Rzecznika Praw Obywatelskich, aby ta kwestia jak najszybciej weszła na drogę legislacyjną. Uważam, że nie czekając na te rozstrzygnięcia, o których mówił pan profesor, a które również popieram - byłaby bardzo cenna inicjatywa Komisji Ustawodawczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są dalsze uwagi? Nie ma. Rozumiem, że po tych ustaleniach poseł Budnik przygotuje odpowiedź dla rzecznika. Natomiast w drugiej sprawie chcę zapytać czy Komisja wyraża zgodę, żebyśmy zwrócili się do marszałka Sejmu, aby bardziej selektywnie kierował do nas wystąpienia rzecznika, ponieważ często musimy zastępować inne komisje i niepotrzebnie rozbudzamy nadzieje w tym zakresie. My jesteśmy Komisją, która współtworzy ustawy od strony legislacyjnej, ale nie możemy też zabierać inicjatywy komisjom merytorycznie właściwym. Czy jest zgoda na takie wystąpienie? Jest.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#JerzyJaskiernia">Przechodzimy do punktu IV. Plan pracy Komisji Ustawodawczej na 1995 rok. Prezydium Komisji ma następujące propozycje do planu pracy na 1995 rok:</u>
          <u xml:id="u-163.2" who="#JerzyJaskiernia">1. rozpatrywanie projektów ustaw skierowanych przez Sejm,</u>
          <u xml:id="u-163.3" who="#JerzyJaskiernia">2. przygotowanie opinii o orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego skierowanych przez Sejm,</u>
          <u xml:id="u-163.4" who="#JerzyJaskiernia">3. wydawanie opinii w sprawach skierowanych przez Prezydium Sejmu,</u>
          <u xml:id="u-163.5" who="#JerzyJaskiernia">4. rozpatrywanie informacji o działalności Trybunału Konstytucyjnego,</u>
          <u xml:id="u-163.6" who="#JerzyJaskiernia">5. rozpatrywanie informacji o działalności Rzecznika Praw Obywatelskich,</u>
          <u xml:id="u-163.7" who="#JerzyJaskiernia">6. rozpatrywanie wystąpień Rzecznika Praw Obywatelskich,</u>
          <u xml:id="u-163.8" who="#JerzyJaskiernia">7. wyjazdy studyjne w celu zapoznania się z postępowaniem ustawodawczym w wybranych parlamentach.</u>
          <u xml:id="u-163.9" who="#JerzyJaskiernia">Te siedem punktów prezydium proponuje wyjściowo do planu pracy i pytam czy państwo chcieliby wzbogacić te propozycje bądź poddać je krytyce?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#JacekUczkiewicz">Ponieważ ten plan pracy jest tak bardzo kierunkowy, to proponuję, żeby nie zapominać też o inicjatywach ustawodawczych naszej Komisji. Może się zdarzyć np. taka sytuacja, jak przy ustawie o Najwyższej Izbie Kontroli, kiedy Komisja Ustawodawcza wychodziła z taką inicjatywą. Uważam, że tutaj zabrakło takiego potencjalnego akcentu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy państwo zgadzacie się, żeby dopisać taki punkt o podejmowaniu inicjatywy ustawodawczej, chociaż zawsze to robimy na tle wystąpień Rzecznika Praw Obywatelskich? Skoro jest poparcie, to przyjmujemy i wprowadzamy taki punkt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#JanuszSzymański">Jest jeszcze problem takiego stałego monitoringu w zakresie wykonywania upoważnień do wydawania aktów wykonawczych. My wprawdzie otrzymujemy takie informacje, ale dobrze byłoby wprowadzić także okresowe informacje o stanie wykonywanie upoważnień. Urząd Rady Ministrów to nam przedstawia, ale teraz minister Wojciechowski mógłby na piśmie przesyłać nam taką kwartalną informację. Ja nawet podejmuję się przedstawiania na posiedzeniach takiej konkluzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#JerzyJaskiernia">Moglibyśmy to zapisać jako badanie i ocena stanu wykonania przez rząd aktów wykonawczych. Czy jest zgoda na tego typu punkt? Jest. Czy są dalsze propozycje?</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#JerzyJaskiernia">Stwierdzam, że Komisja ustawodawcza podjęła uchwałę o planie pracy na rok 1995.</u>
          <u xml:id="u-167.2" who="#JerzyJaskiernia">Czy w sprawach różnych ktoś chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#AndrzejPoczobuttOdlanicki">W programie był przewidziany jeszcze jeden punkt dotyczący podjęcia inicjatywy ustawodawczej w sprawie przyznania odszkodowania za nieruchomości przejęte na własność państwa bez odszkodowania i miał to referować poseł Zieliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#JerzyJaskiernia">Przepraszam, że nie odczytałem komunikatu i zapomniałem, że mamy tu gościa, który tym się interesuje. Otóż poseł Zieliński jest dzisiaj nieobecny i z tego powodu jesteśmy zmuszeni odłożyć rozpatrywanie tego punktu. Zapraszamy więc pana na kolejne posiedzenie Komisji, kiedy poseł Zieliński będzie gotowy to zreferować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#AndrzejPoczobuttOdlanicki">Dziękuję i chętnie wezmę udział w następnym posiedzeniu, ale chodzi mi o kwestie właściwości Komisji, o czym mówił pan przewodniczący. To jest stosunkowo niedawna sprawa i w związku z tym chciałbym wiedzieć czy to jest temat dla tej Komisji, czy dla Komisji Gospodarki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej. Chciałbym też podziękować w imieniu rzecznika za zajęcie się tymi sprawami i sądzę, że w ramach planu pracy Komisji Ustawodawczej, będziemy nadal współpracować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#JerzyJaskiernia">My to zbadamy gdzie marszałek to skierował, ale będziemy też posili pana marszałka o nieco inną politykę w tym zakresie. A więc nie możemy dzisiaj odpowiedzieć, bo jedyni poseł Zieliński badał tę sprawę, ale wyczulimy go na te argumenty, które pan prezentuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#JanuszSzymański">W sprawach różnych chciałem podjąć wątek, który jest bardzo istotny, choć dzisiaj na pewno nie może być przedmiotem konkluzji. Wynika to z uprawomocnionych dwóch orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego i wiąże się z obwieszczeniem prezesa Trybunału Konstytucyjnego o utracie mocy obowiązującej niektórych przepisów z ustawy dotyczącej zmiany zasad opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#JanuszSzymański">Od członka Prezydium Sejmu, a konkretnie od marszałka Małachowskiego uzyskałem informację, że Prezydium Sejmu podjęło sprawę mojego wniosku i postanowiło skierować go do Komisji Ustawodawczej o podjęcie opinii. Chodzi o to, jak postępować z tego typu projektami, czy Sejm ma uchylać te przepisy, ja uważam, że tak, czy też nie uchylać. Mamy tu do czynienia z pewną sprawą precedensową, a my mieliśmy do czynienia z taką inicjatywą rządową gdzie była sprawa naprawienia skutków ustaw, które są związane z uprawomocnieniem tych orzeczeń w sprawach podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-172.2" who="#JanuszSzymański">Prosiłbym o wyznaczenie takiego posiedzenia w możliwie krótkim terminie, na którym będę mógł zreferować sprawę. Podjąłem już starania, żeby to pismo o nas wpłynęło i okazuje się, że nadal jeszcze nie wpłynęło. Niezależnie prosiłbym jednak żebyśmy tę sprawę wpisali na naszą wokandę, bo jest to sprawa bardzo ważna, precedensowa i wpływająca na dalsze postępowanie w tego typów sytuacjach, bo takich obwieszczeń jest dość dużo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#JerzyJaskiernia">W tej sprawie możemy upoważnić posła Szymańskiego, który będzie naszym posłem sprawozdawcą w tej kwestii, żeby odpowiedni dokument odszukał i zasygnalizował czy jest gotowy do kolejnego posiedzenia, a wtedy wprowadzimy odpowiedni punkt do porządku obrad i poseł Szymański zreferuje nam sprawę. Czy jest zgoda na takie potraktowanie? Jest. Czy są dalsze sprawy różne? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#JerzyJaskiernia">W związku z wyczerpaniem porządku obrad zmykam posiedzenie i dziękuję państwu za udział.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>