text_structure.xml
63.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzyJaskiernia">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej i serdecznie wszystkich witam. Chciałbym zapytać czy do porządku obrad wnoszą państwo jakieś uwagi? Jeżeli nie ma, to chciałbym zaproponować pewną modyfikację i przesunięcie jako punkt pierwszy informacji o wystąpieniu Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczącym nowelizacji przepisów emerytalnych. Ta sprawa już wcześniej pojawiała się w naszych pracach.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JerzyJaskiernia">Uwag nie widzę, stwierdzam zatem, że porządek dzienny posiedzenia został przyjęty, przystępujemy więc do realizacji punktu pierwszego. Proszę pana posła W. Majewskiego o zaprezentowanie sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WitMajewski">Chciałbym powiedzieć, że sprawy, z którymi wystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich do Komisji Ustawodawczej i do marszałka Sejmu są dosyć częstym problemem pojawiającym się w różnego rodzaju interwencjach. Dotyczą istotnych interesów emerytów i ze zrozumiałych względów Komisja powinna poświęcić im trochę więcej uwagi.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WitMajewski">Rzecznik wystąpił do nas w dwóch sprawach. Pierwsza dotyczy wypłaty świadczenia z uzyskiwaniem dochodów między 60% a 120% średniej płacy z poprzedniego kwartału. Jeśli ten dochód jest blisko granicy 60%, to emeryt ponosi jakby podwójne koszty, ponieważ z jednej strony uzyskuje dochód netto po zapłaceniu podatku od wynagrodzeń, a z drugiej strony ma potrącenie w podstawie emerytury, które praktycznie równa się temu podatkowi i w ten sposób zostaje ekonomicznie dotknięty.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WitMajewski">Sądzę, że należałoby się zgodzić z rzecznikiem, że trzeba to potrącenie uzależniać od rzeczywistego dochodu emeryta. Jeżeli on zarabia bliżej granicy 120%, to wówczas potrącenie rozkłada się łagodniej, natomiast jeżeli zarabia ok. 60%, to takie potrącenie jest dla niego bardzo dotkliwe. Dlatego uważam, że należałoby w tej sytuacji wystąpić z dezyderatem do ministra pracy, aby uzależnić potrącenie od rzeczywistych dochodów z pracy emeryta. Myślę, że takie podejście nie byłoby niezgodne z celem, dla którego to ograniczenie zostało wprowadzone, a przy tym nie byłoby takie dotkliwe dla emeryta.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WitMajewski">Chcę podkreślić, że gdybyśmy zaczęli w tej sprawie postępować radykalnie i znosić ograniczenia, to wkroczymy w bardzo istotne sfery obciążeń dochodowych. Szacuje się, że ok. 120 tys. emerytów zawiesza swoje świadczenia. Gdybyśmy te ograniczenia znieśli, to wydatki budżetu państwa byłyby bardzo poważne, bo musiałaby nastąpić wypłata tych zawieszonych świadczeń, a są to już kwoty bilionowe, które by miały istotny skutek przy realizacji budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WitMajewski">Dlatego sądzę, że Rzecznik Praw Obywatelskich zgodzi się też z naszą intencją, abyśmy od dochodów z pracy emerytów między 60% a 120% odpowiednio złagodzili potrącenia tak, aby one były proporcjonalne do uzyskiwanych dochodów. Uważam, że w tej sprawie można wystąpić z inicjatywą ustawodawczą lub z dezyderatem do rządu, to jest do ministra pracy i spraw socjalnych, aby ten łagodny próg przyjął. Oba rozwiązania są możliwe, ja jednak proponowałbym raczej dezyderat, ponieważ wymagałoby to pewnych wyliczeń, a rząd mógłby to wnikliwiej wykonać niż Komisja.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WitMajewski">Druga sprawa z punktu widzenia emerytów jest dla nich bardziej dotkliwa. Odbywała się już na ten temat szeroka polemika prasowa, są też orzeczenia sądów, które określaliśmy jako idące obok prawa i w związku z tym Komisja powinna tutaj zadziałać szybciej. Dotyczy to sytuacji kiedy emeryt, który nabywa prawa do emerytury występuje z wnioskiem o ustalenie świadczenia, ale nie przerywa pracy i pracuje nadal w pełnym wymiarze, nie pobierając naliczonego świadczenia. Po pewnym okresie dalszego wykonywania pracy zawodowej z reguły zwraca się on o ponowne naliczenie emerytury, ponieważ ostatnie lata pracy są dla emeryta korzystniejsze. Doświadczenie i kwalifikacje powodują, że w późniejszym okresie życia pracownicy uzyskują wyższe dochody. Wtedy jednak napotyka emeryt na barierę, ponieważ przepisy nie pozwalają mu zrewaloryzować świadczenia za ten okres, który po wyliczeniu świadczenia przepracował. Obowiązujące przepisy prawa nie zezwalają na uwzględnienie tego dodatkowego okresu pracy przy wyliczeniu emerytury.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WitMajewski">Sądy, do których emeryci występowali w tych sprawach stosują taką wykładnię rozszerzającą, w której rozróżniają ustalenie świadczenia od pobierania emerytury. Różnie interpretując w jednostkowych przypadkach zezwalają na zrewaloryzowanie emerytury o ten okres przepracowany i ustalenie wysokości świadczenia na nowo. Jest to wykładnia obok prawa, bo przepisy prawne wiążą ten proces z momentem pierwszego ustalenia. Dlatego sytuacja jest taka, że ci emeryci, którzy mają sądowe wyroki, mają też przeliczone świadczenia, natomiast w innych przypadkach sądy trzymają się przepisów, nie zezwalają na przeliczenia i powstają dwie różne sytuacje mimo wyroków sądowych. Wreszcie są i tacy, którzy do sądu nie wystąpili i zgodnie z dyrektywą Ministerstwa Pracy i wykładnią ZUS nie mają podstawy do przeliczenia.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WitMajewski">Sytuacja emerytów jest z wielu względów niejasna i niekorzystna i sądzę, że my powinniśmy wystąpić z inicjatywą, która by te sprawy unormowała w sposób jednolity, tzn. zezwoliła emerytom, którzy pracowali po ustaleniu świadczenia, na przeliczenie świadczenia w momencie zakończenia pracy i przejścia na pobieranie emerytury. Tu z rzecznikiem należy się w pełni zgodzić, bo są to sprawy, które nie będą powodować szczególnych kosztów, natomiast są ewidentnie korzystne i usprawiedliwione.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WitMajewski">Dlatego proponuję, żeby w tej sprawie wystąpić z inicjatywą ustawodawczą, ale jest też szkopuł, bo marszałek Sejmu wystąpił w tej sprawie do dwóch komisji. Niestety, nie udało mi się dziś wyjaśnić sprawy z Komisją Polityki Społecznej, ale ustaliłem, że Komisja Polityki Społecznej jeszcze tą sprawą się nie zajęła. W związku z tym nie wiem jak to rozstrzygnąć, czy w uzgodnieniu z prezydium Komisji wspólnie wystąpimy, czy może powinniśmy samodzielnie wystąpić nie czekając na Komisję Polityki Społecznej, nie mam tu jasności w zajęciu stanowiska.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#WitMajewski">Generalnie konkludując jeszcze raz proponuję w pierwszej sprawie wystąpić z dezyderatem do rządu o zróżnicowanie potrąceń w zależności od uzyskiwanych dochodów między 60% a 120% średniej płacy, natomiast w drugiej sprawie proponuję inicjatywę ustawodawczą, która by to prawo uczyniła korzystnym dla emerytów, którzy nadal pracują i aby mogli z całego okresu pracy ustalić sobie korzystniejszy wymiar świadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyJaskiernia">Dziękuję posłowi W. Majewskiemu i proszę teraz o zgłaszanie pytań do posła-sprawozdawcy. Chciałbym jednak abyśmy rozłączyli te dwie kwestie, żeby one się na siebie nie nakładały. Rozumiem, że zgłaszający się pan poseł M. Piecka chciał zabrać głos w tej drugiej sprawie. Wolałbym żebyśmy jednak najpierw rozstrzygnęli pierwszą sprawę dotyczącą potrąceń i pytam czy w tej sprawie ktoś chce się wypowiedzieć, zwłaszcza co do tego, z której formy powinniśmy skorzystać.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JerzyJaskiernia">Tutaj poseł W. Majewski proponował dwie możliwości, dezyderat do rządu bądź inicjatywę ustawodawczą. Wydaje się, że forma dezyderatu będzie tutaj właściwsza, ponieważ potrzebne szczegółowe wyliczenia i inne dane. Dlatego, jeśli nie będzie sprzeciwu proponowałbym, aby Komisja postanowiła o skierowaniu dezyderatu do ministra pracy i polityki socjalnej. Treść tego dezyderatu poseł W. Majewski już przedstawił, a w formie zmaterializowanej przedłoży go w wyniku dzisiejszego postanowienia, we współpracy z Biurem Legislacyjnym Kancelarii Sejmu. Chodzi bowiem o nadanie tej formule odpowiedniej treści.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JerzyJaskiernia">Czy są uwagi odnośnie pierwszej kwestii? Nie widzę. Ustalmy więc jeszcze adresata, czy byłby to dezyderat do rządu, czy do ministra pracy? Kogo proponuje poseł W. Majewski?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WitMajewski">Ten problem dotyczy zmiany ustawy, a więc są to kompetencje Rady Ministrów. Ale z drugiej strony wiemy, że właściwym organem do przygotowania projektu ustawy jest minister pracy. Zależy więc czy my to potraktujemy pragmatycznie, czy zgodnie z Konstytucją, bo jeżeli według Konstytucji, to należy to do rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyJaskiernia">Wydaje się, że skoro tu chodzi o inicjatywę ustawodawczą i rząd jest tym podmiotem, to powinien to być dezyderat do prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy są uwagi do adresata jak i co do treści, którą poseł W. Majewski przedstawił, bo już do tej sprawy nie będziemy wracali na posiedzeniu Komisji, tylko w wyniku dzisiejszej decyzji przygotujemy dezyderat po konsultacji z Biurem Legislacyjnym.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JerzyJaskiernia">Nie widzę uwag, w związku z tym traktuję, że decyzja została podjęta przez Komisję w postaci dezyderatu do rządu.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JerzyJaskiernia">Przechodzimy do drugiego wątku, który poseł W. Majewski zreferował i rozumiem, że poseł M. Piecka w tej kwestii chciałby się wypowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławPiecka">Jeżeli podstawą do przeliczenia emerytury ma być nieprzerwany ciąg pracy, to czy nie właściwe byłoby objąć nimi nie tylko tych, którzy nie podjęli emerytury, ale również tych, którzy podjęli, ale nie przekroczyli progu prowadzącego do zawieszenia. Bo to może wywołać następną falę uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WitMajewski">Przyznam, że tego problemu tak dokładnie nie przemyślałem i trzeba go jeszcze rozważyć przy podejmowaniu tej inicjatywy, bo nie wiem czy prawnie będzie to zgodne z innymi przepisami emerytalnymi oraz korzystne dla emerytów. Jeżeli będzie decyzja Komisji, to w pracach nad sformułowaniem inicjatywy również tę sprawę rozważymy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozważmy teraz kwestię, kto tu powinien być właściwy. Skoro marszałek Sejmu skierował pismo do obu komisji, to nie możemy samodzielnie tej sprawy rozstrzygnąć, zwłaszcza, że jest to zagadnienie z zakresu polityki społecznej, gdzie odpowiednia komisja powinna mieć swój wpływ.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JerzyJaskiernia">Dlatego proponuję, żeby dzisiejsza konkluzja była następująca, że Komisja rozpatrzyła sprawę, wysłuchała sprawozdania posła W. Majewskiego oraz widzi potrzebę podjęcia inicjatywy ustawodawczej wspólnej przez obie komisje, to jest Komisję Ustawodawczą i Komisję Polityki Społecznej. Komisja upoważnia też posła W. Majewskiego do kontaktu z Komisją Polityki Społecznej celem ustalenia w jakim trybie do tej inicjatywy dojdzie. Nie widzę możliwości do zwołania wspólnego posiedzenia, bo byłyby trudności ze znalezieniem terminu i dlatego Komisja Polityki Społecznej raczej powinna ten problem rozważyć sama z udziałem posła W. Majewskiego, który miałby nasz mandat. Zgodnie z tym co dzisiaj powiedział i po uwzględnieniu wypowiedzi posła M. Piecki mógłby współuczestniczyć w podjęciu inicjatywy w imieniu obu komisji.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JerzyJaskiernia">Czy państwo aprobujecie taką formułę? Skoro tak, sprawę tę uważam za zakończoną.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JerzyJaskiernia">Przechodzimy do drugiego punktu porządku obrad, to jest do rozpatrzenia orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 9 listopada 1993 r. dotyczącego ustawy z 20 czerwca 1985 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych, znowelizowanej 15 maja 1993 r. Przypominam, że tę sprawę już analizowaliśmy, a ponieważ odnośnie jednego elementu pojawiła się wątpliwość, którą poseł-sprawozdawca nam zasygnalizował zwróciliśmy się o dodatkowe ekspertyzy. Otrzymaliśmy taką ekspertyzę prof. K. Buchały z Uniwersytetu Jagiellońskiego, o sporządzenie tej ekspertyzy wnioskowała prof. J. Zakrzewska z Trybunału Konstytucyjnego. Mamy też ekspertyzę prof. A. Ratajczaka z uniwersytetu w Poznaniu oraz mamy wystąpienie ministra sprawiedliwości W. Cimoszewicza, który przekazał nam projekt ustawy o zmianie Prawa o ustroju sądów powszechnych i opowiada się za uznaniem orzeczenia Trybunału za zasadne oraz proponuje, żeby Sejm dokonał w tym akcie zmian zawartych w projekcie ustawy w art. 7 ust. 3 ustawy z 28 kwietnia 1985 r. o Trybunale Konstytucyjnym. Mamy też opinię Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, a zatem mamy bardzo poważną bazę teoretyczną i polityczną dla dzisiejszego rozstrzygnięcia. W związku z tym proszę posła J. Wojciechowskiego o zaprezentowanie sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanuszWojciechowski">Postaram się bardzo syntetycznie to przedstawić, ponieważ już wiele na ten temat dyskutowaliśmy. Przypomnę tylko, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w zakresie stwierdzającym niezgodność z Konstytucją art. 591, czyli tego przepisu, który pozwalał w specjalnym trybie na usuwanie sędziów ze stanowiska - orzeczenie Trybunału co do tego punktu nie budziło żadnych wątpliwości i nie wymaga to dyskusji, bo wszystkie opinie na ten temat są zgodne. Natomiast wątpliwości rodziło stwierdzenie niekonstytucyjności przepisów art. 29 i art. 30 dotyczących trybu powoływania prezesów sądów.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JerzyJaskiernia">W związku z tym przypomnę, że w pierwszej kwestii, którą poseł J. Wojciechowski zasygnalizował jest już decyzja Komisji Ustawodawczej o uznanie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego za zasadne. A więc pozostała otwarta tylko kwestia druga dotycząca art. 29 i art. 30, gdzie wstrzymaliśmy się z decyzją wobec powstania pewnych kontrowersji i pan poseł proponuje nam, żebyśmy w dalszej pracy koncentrowali się tylko na tym drugim segmencie, który poseł J. Wojciechowski obecnie referuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu przewodniczącemu za uzupełnienie. Chcę podkreślić, że te dwie opinie, które otrzymaliśmy od prof. K. Buchały i prof. A. Ratajczaka dość jednoznacznie w swej treści opowiadają się za przyjęciem orzeczenia.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanuszWojciechowski">Jeśli chodzi o opinię prof. A. Ratajczaka, to ona trochę wykracza poza rolę eksperta, bo są tam też polemiki o charakterze politycznym, niemniej opowiada się on za przyjęciem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanuszWojciechowski">W opinii prof. K. Buchały jest nieco więcej argumentów prawnych, m.in. podniesiona jest kwestia wskazująca na to, że funkcji prezesa i wiceprezesa sądu nie można traktować wyłącznie w charakterze funkcji administracyjnej, ponieważ funkcja ta ściśle przenika się z funkcjami orzeczniczymi. Wskazane są też niektóre przepisy proceduralne, które nadają prezesowi sądu pewne uprawnienia orzecznicze, jak np. art. 299 Kpk, z którego wynikają określone uprawnienia prezesa sądu do decydowania o biegu sprawy. Wskazuje się również na rolę prezesa sądu w kierowaniu samorządem sędziowskim, z mocy prawa jest on przewodniczącym Zgromadzenia Ogólnego sądu i kieruje pracami kolegium sądu. W konkluzji prof. K. Buchała stwierdza, że funkcja prezesa sądu nie może być postrzegana wyłącznie w kategoriach administracyjnych i ze względu na ochronę niezawisłości sędziowskiej wymaga się, aby sposób powoływania prezesów sądu nie był poddany wyłącznie woli władzy wykonawczej, tj. ministra sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JanuszWojciechowski">W mojej końcowej konkluzji stwierdzam, że te opinie powinny przeważyć nasze stanowisko i sprowadzić go do ustalenia, że Komisja Ustawodawcza opowiada się za przyjęciem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego również w zakresie tych dwóch pozostałych przepisów, które dotychczas budziły nasze wątpliwości. Uważam, że orzeczenie należy uznać za zasadne.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy w sprawie tej klauzuli, którą poseł J. Wojciechowski przedstawił ktoś miałby pytanie do pana posła?</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy ktoś jest przeciwny konkluzji lub wstrzymuje się od głosu co do uznania orzeczenia za zasadne również w tym drugim aspekcie - nie widzę, wobec tego stwierdzam, że Komisja jednomyślnie uznała orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 9 listopada 1993 r. dotyczące ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, za zasadne. W związku z tym chciałbym niezależnie od sprawozdania, które w tej sprawie dzisiaj sformułujemy, aby spojrzeć na tę propozycję, którą tutaj minister sprawiedliwości nam przedstawił, ponieważ minister pisze w swoim piśmie, że przedstawia projekt ustawy z prośbą o wykorzystanie tego projektu, jeżeli Sejm uzna orzeczenie za zasadne. Rozumiem więc, że minister daje nam do zrozumienia, że to nie jest oficjalny projekt rządowy, tylko jest to jego wizja, jak powinna wyglądać zmiana w ustawie, gdy Komisja uzna za zasadne orzeczenie.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JerzyJaskiernia">W związku z tym my dzisiaj nie możemy podjąć tej inicjatywy, dopóki Izba nie poprze naszej konkluzji. Natomiast proponuję, żebyśmy już dzisiaj zapoznali się z tym projektem, bo tu już czas bardzo szybko biegnie. Chodzi o to, żebyśmy przygotowali projekt ustawy w brzmieniu tym, który tu jest proponowany, bądź w innym. Po to, że w momencie kiedy Sejm uzna orzeczenie Trybunału za zasadne, Komisja Ustawodawcza w wyniku dzisiejszych ustaleń wniosłaby inicjatywę ustawodawczą, żeby przyśpieszyć bieg sprawy. Mamy bowiem do czynienia z taką sytuacją, gdzie ten termin 6-miesięczny w istocie jest bardzo krótki, bo obejmuje czas od wpłynięcia orzeczenia do Sejmu poprzez rozsyłanie druków, podejmowanie decyzji przez Komisję Ustawodawczą i podejmowanie inicjatywy ustawodawczej - a więc zmieszczenie się w tym terminie jest niezwykle trudne i my jesteśmy już na etapie zagrożenia tego terminu. Stąd antycypując, że Sejm poprze konkluzję Komisji Ustawodawczej, a ponieważ jest ona jednomyślna, na takie poparcie możemy liczyć. W związku z tym dobrze byłoby żebyśmy już dzisiaj przyjrzeli się temu projektowi, wyznaczyli posła, który opracuje ten projekt do końca i żebyśmy już dzisiaj podjęli decyzję, bo jeżeli Sejm poprze naszą konkluzję, to Komisja zdecyduje się natychmiast podjąć inicjatywę ustawodawczą.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JerzyJaskiernia">Ten tryb jest może nieco odbiegający od przyjętego, ale jeżeli będziemy czekali na orzeczenie Sejm i znów na posiedzenie Komisji, to stracimy półtora miesiąca, a sprawa wydaje się być oczywista. Czy w związku z tym państwo podzielacie opinię, że Komisja powinna wystąpić z inicjatywą ustawodawczą, oczywiście, kiedy Izba podejmie decyzję. Chyba że byśmy uznali, że ta nasza inicjatywa jest niezależna od tego, jaka będzie decyzja Izby, ale to byłoby dość karkołomne posunięcie. Teoretycznie to my możemy już teraz jako Komisja Ustawodawcza zgłosić ten projekt, jeżeli Sejm poprze decyzję Komisji, to może również dokonać od razu pierwszego czytania tej ustawy, bądź zrobić to na kolejnym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JerzyJaskiernia">Co do tego trybu może wypowiedziałby się pan poseł J. Wojciechowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanuszWojciechowski">Nie widzę przeszkód, żebyśmy przyjęli taki tryb, jaki pan przewodniczący proponuje. Myślę, że takim warunkowym trybem żadnego przepisu nie łamiemy, a jeżeli orzeczenie Izby okaże się inne, to wtedy tę sprawę rozważymy ponownie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyJaskiernia">Wobec tego, gdyby państwo zechcieli spojrzeć na ten projekt, który jest załącznikiem do listu ministra W. Cimoszewicza, czy nie nasuwają się tu jakieś uwagi zasadnicze. Zaznaczam, że i tak byśmy go jeszcze przejrzeli i zbadali jego uzasadnienie. W uzasadnieniu bowiem powinna się znaleźć teza, że Komisja Ustawodawcza działa dla wykonania decyzji Sejmu o uznanie orzeczenia za sprzeczne z Konstytucją.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WitMajewski">Myślę, że warto by w tej sprawie odbyć spotkanie pana przewodniczącego bądź prezydium Komisji z Prezydium Sejmu. Można by się zastanowić, czy nie powinna być taka praktyka, że rozważania Sejmu na temat orzeczenia Trybunału, co do którego jest nasza opinia o przyjęciu, byłyby zarazem rozpatrzeniem projektu naprawiającego. Skoro Komisja Ustawodawcza uważa, że orzeczenie należy przyjąć i w tej sprawie może być od razu sformułowany projekt, to myślę, że powinna to być łączna debata. Problem jest wspólny, bo Komisja wnosi o przyjęcie orzeczenia i zarazem przyjęcie projektu, który by wprowadzał zmiany. Być może to by wymagało zmiany Regulaminu Sejmu, ale taka sytuacja uprościłaby postępowanie w przypadkach oczywistych, bo nie wszystkie przypadki skomplikowane mogłyby być w tym trybie rozpatrywane.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, że dokąd nie będzie zmiany w Regulaminie Sejmu, to możemy na tle aktualnego regulaminu tylko zaproponować, jeśli orzeczenie będzie w porządku obrad, że chcielibyśmy, aby odbyło się to na najbliższym posiedzeniu. Można by również zasugerować, aby na tym posiedzeniu, ale po podjęciu już decyzji przez Sejm odbyć pierwsze czytanie projektu, który reguluje to, co jest przedmiotem orzeczenia Trybunału lub ewentualnie załatwić to na następnym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JerzyJaskiernia">W każdym razie głos posła W. Majewskiego odbieram jako poparcie dla tezy, aby Komisja dzisiaj zapoznała się z tym projektem i podjęła decyzję o inicjatywie ustawodawczej z upoważnieniem posła J. Wojciechowskiego do zbadania uzasadnienia tego projektu. Jest obecny tu sędzia M. Gintowt - dyrektor z Ministerstwa Sprawiedliwości, który będzie mógł odpowiedzieć, gdyby były jakieś pytania związane z tą inspiracją ministra W. Cimoszewicza, bo podkreślam, że w tym wypadku jest to tylko inspiracja dla Komisji, to nie jest w dosłownym znaczeniu inicjatywa ustawodawcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekMazurkiewicz">Gorąco popieram propozycję pana przewodniczącego odnośnie inicjatywy ustawodawczej i uważam, że równocześnie powinniśmy rozpocząć prace nad tym projektem. Natomiast mam wątpliwość czy można w jednym wniosku zgłaszać taką inicjatywę warunkową, bo nasz Regulamin Sejmu nie przewiduje takiej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JerzyJaskiernia">Mówiąc o trybie warunkowym mówimy de facto nie de iure, bo tu chodzi o to, żeby uprzedzić Prezydium Sejmu, że ta inicjatywa powinna być w pewnej logicznej sekwencji czasowej, najpierw rozpatrzenie orzeczenia, a później inicjatywa.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarekMazurkiewicz">To orzeczenie dotyczy dwóch kwestii, jednej objętej art. 591 oraz art.art. 29 i 30. Co do kwestii art 591 myśmy już zajęli wcześniej stanowisko, ale nie wiem czy inicjatywa ustawodawcza tam została wniesiona i ustawa uchwalona. Gdyby jednak decydować się na inicjatywę co do art.art. 29 i 30, to trzeba by to powiązać z tamtą kwestią, która jest niemniej ważna, a znacznie bardziej istotna dla powagi wymiaru sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzyJaskiernia">Sądzę, że byłoby to pytanie do dyr. M. Gintowta, czy widzi związek przyczynowy obu tych kwestii, czy inicjatywa powinna obie rozważać i jakie jest tu stanowisko ministra sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarekGintowt">Jeśli chodzi o ten problem, to w naszej sugestii jest to takim impulsem w stosunku do Sejmu, co do możliwości legislacyjnego rozwiązania i stworzenia ustawy naprawczej. Wydaje się, że ten problem nie wymagałby łączenia i myśmy w naszej propozycji objęli ewentualnym poprawieniem art.art. 29 i 30 i skreśleniem art. 591, pozostawiając art. 42 nienaruszonym, bo zakładamy, że w tym zakresie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nie jest orzeczeniem zobowiązującym do naprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofBudnik">Nie chcę kwestionować tego trybu, który pan przewodniczący zaproponował, ale głównie z uwagi na zagrożenie terminu 6-miesięcznego, chciałbym jednak zauważyć, że art.art. 29 i 30, które zostały zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny - w opiniach nie wszystkich ekspertów jest pogląd jednoznaczny. Sprzeczność ich z zasadami konstytucyjnymi, a przede wszystkim w odniesieniu do trybu powoływania czy mianowania prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego, gdzie również jest analogiczna ingerencja, nawet może w większym zakresie władzy, innej niż wymiar sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#KrzysztofBudnik">Po drugie, w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa jest taki zapis, że w sytuacjach, gdy zmiany legislacyjne dotyczą ustroju sądownictwa, to propozycje ustawowe należy konsultować z Krajową Radą Sądownictwa. W sytuacji, gdy inicjatywa ma charakter poselski bądź Komisji Ustawodawczej pomijamy ten tryb i wówczas chcąc szybciej w trybie nieformalnym wprowadzić pewne zmiany ustawowe, pomijamy opinię samorządu sędziowskiego w kontekście czynnego udziału w tych zmianach, a żywo dotyczącego funkcjonowania sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#KrzysztofBudnik">Dlatego wydaje się, że te sugestie skłaniają do takiej opinii, aby w przyszłości rząd czy Ministerstwo Sprawiedliwości nie tyle inspirowało Komisję Ustawodawczą bądź posłów do podejmowania inicjatywy ustawodawczej, ale, aby samoaktywnie i we właściwym terminie podejmowało te inicjatywy, ponieważ jest to zgodne z ogólnymi zasadami, że w sprawach poważnych to jednak rząd powinien przygotowywać projekty odpowiednich ustaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MieczysławPiecka">Chciałem zwrócić uwagę na opinię prof. A. Ratajczaka. Profesor w swojej opinii mówi, że w przypadku uznania orzeczenia co do art.art. 29 i 30 należy przywrócić art. 30 poprzedni i uzasadnia to następująco: „ewentualne dokonanie zmian dotychczasowych treści omawianych przepisów lub innego ich zredagowania nie jest możliwe, jeżeli uznamy zasadność postawionych przez Trybunał Konstytucyjny zarzutów, gdyż w konsekwencji one zawsze prowadziły do tych samych skutków prawnych, co przepisy uznane przez Trybunał Konstytucyjny, jako zgodnych z ustawą konstytucyjną z 17 października 1992 r.”.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MieczysławPiecka">Chciałbym więc podkreślić, że rozpoznając ten wniosek czy propozycję powinniśmy wziąć to pod uwagę i może skierować pytanie do posła J. Wojciechowskiego jako lepszego praktyka i znawcę, w jakim sensie należałoby na to spojrzeć.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JerzyJaskiernia">Najpierw zapytamy dyr. M. Gintowta, czy opinia prof. Ratajczaka była znana ministrowi sprawiedliwości i czy była brana pod uwagę przy konstruowaniu tej inspiracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MarekGintowt">Niestety, taką opinią, o której mówił pan poseł myśmy nie dysponowali i jej nie mamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JerzyJaskiernia">A czy na tle wysłuchania tego fragmentu, który poseł M. Piecka zacytował pan dyrektor uważa, że minister sprawiedliwości mógłby zmienić zdanie co do kształtu inspiracji?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MarekGintowt">Trudno mi się wypowiedzieć w tym zakresie, aczkolwiek nie wykluczałbym takiej możliwości, jeżeli opinia byłaby uznana za trafną. Jeśli mowa jest o poprzednim art. 30, który był obowiązujący przed zmianami, ja niestety nie pamiętam jego treści, a nie ma go tu w tekście, to w związku z tym nie mogę się wypowiedzieć nawet wstępnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanuszWojciechowski">Sugestia zawarta w opinii prof. A. Ratajczaka sprowadza się do powrotu do poprzedniego stanu, czyli do sytuacji, w której prezesi sądów powoływani byli w ten sposób, że zgromadzenia sędziowskie powoływały dwóch kandydatów, a minister sprawiedliwości spośród tych dwóch mógł wybrać tylko jednego, bo taki był tryb obowiązujący w poprzednich przepisach. Z orzeczenia Trybunału nie wynika konieczność aż tak daleko idącego powrotu do poprzednich rozwiązań. Kwestionowana była konstytucyjność tego przepisu tylko z punktu widzenia, że zgromadzenie sędziowskie byłoby pozbawione wpływu na tę decyzję, w sensie, że nie była wymagana jego akceptacja.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JanuszWojciechowski">Wydaje się, że propozycja ministra sprawiedliwości, która nie idzie aż tak daleko jak sugestia prof. A. Ratajczaka czyni zadość orzeczeniu Trybunału i sądzę, że nie ma konieczności powrotu do poprzedniego unormowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MarekGintowt">Dodałbym po tym wyjaśnieniu i po zapoznaniu się z treścią opinii, że na tle tego przepisu były dość istotne trudności natury praktycznej, bowiem nie zawsze ten przepis był respektowany przez zgromadzenie i niekiedy minister sprawiedliwości był stawiany w bardzo trudnej sytuacji, gdy chodzi o kandydatów, bo zdarzało się, że miał przedstawianego tylko jednego kandydata. Jest to niedobra praktyka i ten przepis tworzył ją i dlatego należałoby liczyć się z tym, że stanowisko ministra sprawiedliwości byłoby tutaj negatywne.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, że co do stanowiska naszej Komisji w sprawie zasadności orzeczenia, tutaj nie ma modyfikacji i wniosek posła K. Budnika nie szedł w kierunku podważenia tej opinii. Natomiast chciałbym zapytać jak postąpimy w sytuacji, kiedy poseł K. Budnik nam sygnalizuje, że w tych sprawach Krajowa Rada Sądownictwa powinna być aktywna. W przypadku rządu sprawa ta jest uregulowana, a w przypadku Komisji nie ma takiego wymogu.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JerzyJaskiernia">Zapytuję jednak Komisję wobec tego sygnału posła K. Budnika my możemy już dzisiaj przesądzić kształt tej inicjatywy, czy też pozostawić sprawę do przemyślenia, a do decyzji powrócić po ewentualnym kontakcie z Krajową Radą Sądownictwa co do podjęcia inicjatywy.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JerzyJaskiernia">Z jednej strony terminy biegną i tutaj każde opóźnienie mnoży się. Jeśli dzisiaj nie podejmiemy tej inicjatywy, to nie wiadomo kiedy odbędzie się kolejne posiedzenie, kiedy Sejm będzie mógł to rozpatrzeć i w rezultacie przełożymy sprawę na po wakacjach. Przy podjęciu dzisiaj decyzji byłaby szansa, że jeszcze w czerwcu byłoby czytanie w Izbie, a Krajowa Rada Sądownictwa zawsze będzie mogła w trakcie prac legislacyjnych wziąć udział na forum Sejmu. Takiego wymogu formalnego nie ma, ale pytam czy Komisja widziałaby jakieś niebezpieczeństwo w sytuacji, kiedy Komisja Ustawodawcza podejmie inicjatywę, a Krajowa Rada Sądownictwa nie będzie miała możliwości wpłynięcia na kształt tej inicjatywy.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanuszWojciechowski">Uwaga posła K. Budnika była zasadna, bo w tej sytuacji Krajowa Rada Sądownictwa powinna się w tych sprawach wypowiadać, tylko że sytuacja jest o tyle nietypowa, że Krajowa Rada Sądownictwa poprzedniej kadencji już w tej materii wypowiadała się wielokrotnie, a projekt tu przedstawiony dokładnie wychodzi naprzeciw postulatom Krajowej Rady Sądownictwa. Nie sądzę, żebyśmy z powodu szybszego trybu procedowania mogli spotkać się z zarzutami.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MarekMazurkiewicz">Opinia posła J. Wojciechowskiego jest pragmatyczna, natomiast należałoby sprawę rozważyć także w płaszczyźnie ustrojowej i konstytucyjnej co do wymogu prawnego konieczności zasięgnięcia opinii przez Komisję Ustawodawczą.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#MarekMazurkiewicz">Wydaje się, że prawa publicznego nie można interpretować rozszerzająco. Ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa stwierdza wymóg takiego uzgodnienia przy inicjatywie rządowej, nie ma żadnego ograniczenia dla ciał ustawodawczych, co jednak nie wyklucza, że po zgłoszeniu tej inicjatywy przez Komisję w toku dalszego procedowania - Rada może być zaproszona i może wyrazić swoje stanowisko. Nie widzę przeszkody konstytucyjnej dla podjęcia takich działań, a nawet stwarzałoby to niekorzystny precedens.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, że dyskusja zmierza w kierunku, iż możemy dzisiaj inicjatywę podjąć przy założeniu, że Krajowa Rada Sądownictwa włączy się do tego w trakcie prac legislacyjnych. Czy ktoś byłby przeciwny podjęciu tej inicjatywy?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KrzysztofBudnik">Proponowałbym, chociaż nie ma takiego wymogu ustawowego i konstytucyjnego, aby wraz z podjęciem tej inicjatywy przez Komisję Ustawodawczą - przesłać od razu odpis tego projektu Krajowej Radzie Sądownictwa i tym samym zapraszając ją do udziału w procesie legislacyjnym, który będzie trwał poprzez kolejne czytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JerzyJaskiernia">Uważam, że inicjatywę pana posła możemy traktować dwojako. Z jednej strony w tym obszarze nieformalnym, że w momencie kiedy nasz projekt będzie kierowany do marszałka Sejmu, aby również skierować go do Krajowej Rady Sądownictwa jako informację o fakcie podjęcia inicjatywy. Drugi aspekt formalny, gdy będzie już druk sejmowy, aby był on skierowany do Krajowej Rady Sądownictwa z zaproszeniem do uczestnictwa w pracach w ramach drogi ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy są dalsze uwagi do tej sprawy? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JerzyJaskiernia">Proponuję, abyśmy upoważnili posła J. Wojciechowskiego do reprezentowania Komisji w pracach nad tym projektem, który Komisja Ustawodawcza zgłosi.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#JerzyJaskiernia">Czy pan poseł wyraża zgodę? Tak.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#JerzyJaskiernia">Czy są inne kandydatury? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#JerzyJaskiernia">Czy ktoś jest przeciwny bądź wstrzymał się od głosu? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#JerzyJaskiernia">Stwierdzam, że jednomyślnie poseł J. Wojciechowski został upoważniony, aby być reprezentantem Komisji Ustawodawczej w pracach nad projektem inicjatywy dotyczącej zmiany ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#JerzyJaskiernia">Przechodzimy do punktu trzeciego - rozpatrzenie dezyderatów dotyczących w pierwszej sprawie, nowych rozwiązań prawnych odnośnie opłat z tytułu użytkowania wieczystego gruntów. Proszę posła K. Budnika o zreferowanie sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KrzysztofBudnik">Zgodnie z ustaleniami z ostatniego posiedzenia Komisji Ustawodawczej w tej sprawie przygotowałem projekt dezyderatu, który jest załączony do dzisiejszych materiałów, a w którym trzymałem się ściśle linii ustalonej i wyrażonej w wypowiedzi prof. M. Mazurkiewicza, o to aby nie ingerować w sprawy merytoryczne odnośnie przedmiotowej inicjatywy ustawodawczej, a raczej podkreślić wagę i pilność tych spraw oraz konieczność wystąpienia z propozycją nowej regulacji uchylonego i nie obowiązującego obecnie art. 43 ust. 2 ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#KrzysztofBudnik">W uzasadnieniu podałem, że pilność tej sprawy wynika z konieczności wywiązywania się z konstytucyjnego obowiązku podejmowania inicjatyw ustawodawczych przez rząd w tych wypadkach, gdy to jest konieczne, i to bez żadnej nieuzasadnionej zwłoki. Kierowałem się też tym, że nieprawidłowości występowały w okresie zarówno obowiązywania art. 40 ust. 2, który okazał się sprzeczny z zasadami konstytucyjnymi, jak i po utracie mocy obowiązującej przez ten przepis, ponieważ aktualnie nie ma żadnych formalnych podstaw, aby aktualizować cenę gruntów i opłat za wieczyste użytkowanie gruntów.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#KrzysztofBudnik">Biorąc pod uwagę wcześniejsze ustalenia Komisji Ustawodawczej przy rozpatrywaniu informacji Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczącej nowelizacji przepisów emerytalnych - pod rozwagę Komisji przedkładam zmianę adresata również w odniesieniu do tego dezyderatu. Kierowałem się tutaj względami pragmatycznymi i dezyderat ten skierowany jest do ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa, ale skoro inicjatywa ustawodawcza przysługuje jednak Radzie Ministrów, a taka formuła dominuje w Komisji Ustawodawczej - to również ten dezyderat należałoby skierować do prezesa Rady Ministrów, trzymając się trybu konstytucyjnego przy wnoszeniu inicjatyw ustawodawczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JerzyJaskiernia">Dziękuję posłowi K. Budnikowi za sprawozdanie i rozumiem, że mamy autopoprawkę, jeśli chodzi o adresata. W miejsce ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa mamy prezesa Rady Ministrów. Czy do pana posła-sprawozdawcy są pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WitMajewski">W treści dezyderatu jest takie sformułowanie, że Komisja Ustawodawcza swoje stanowisko uzasadnia konstytucyjnym obowiązkiem realizacji uprawnień występowania z inicjatywą ustawodawczą przez właściwe organy państwa w sytuacji wymagającej wprowadzenia odpowiedniej regulacji prawnej.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#WitMajewski">Mam wątpliwość, czy taki konstytucyjny obowiązek na Radzie Ministrów ciąży, ponieważ jest to prawo inicjatywy ustawodawczej trzeba by redakcyjnie ten akapit zmienić. Gdyby to miał być obowiązek konstytucyjny, to Konstytucja tak musiałaby to formułować. A my się zwracamy do rządu ze względu na pilność sprawy i brak regulacji, ale takiego bezpośredniego obowiązku konstytucyjnego nie ma. Prawo inicjatywy ustawodawczej jest uprawnieniem, natomiast obowiązki z wykonania prawa spoczywają na parlamencie i zobowiązać rządu do wykonania inicjatywy chyba nie możemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarekMazurkiewicz">Broniłbym jednak tezy posła K. Budnika, ponieważ wystarczy dodać tylko uwagę, że Komisja uzasadnia konstytucyjnym obowiązkiem przestrzeganie prawa i realizację inicjatywy. Uważam, że interpretacja inicjatora jest zasadna, ponieważ istnieje luka w prawie, a wszystkie organy państwa mają obowiązek przestrzegania prawa i zasad konstytucyjnych i w związku z tym, jeśli rządowi przysługuje prawo inicjatywy ustawodawczej, to w razie konieczności to prawo staje się obowiązkiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WitMajewski">Nadal upieram się przy zmianie redakcyjnej, bo jeśli mielibyśmy interpretować konstytucyjny obowiązek wypełniania luki, to ciąży on przede wszystkim na władzy ustawodawczej. Jeżeli natomiast zwracamy się do rządu, to ze względu na skomplikowanie sprawy i przenosimy jakby swoje obowiązki na rząd, który nie ma takiego konstytucyjnego obowiązku. Dlatego proponuję zmiany redakcyjne, które wskażą ten charakter.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy skreślenie słów „konstytucyjny” i „realizacji uprawnień” to by już właściwie zmieniało treść? - Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#KrzysztofBudnik">Dziękuję prof. M. Mazurkiewiczowi za poparcie i przytoczę tu argument prawny. Ten obowiązek wynika z art. 15 małej konstytucji, gdzie legitymuje się rząd do podejmowania inicjatywy ustawodawczej. Tradycją i obyczajem jest również to, że w sprawach skomplikowanych dla zachowania spójności systemu prawnego, jak również całego prawa publicznego i administracyjnego z szeregiem aktów wykonawczych, dobrze jest kiedy rząd jako organ wykonawczy przygotowuje odpowiednie projekty ustaw. Jestem przekonany co do zasadności, iż jest to konstytucyjny obowiązek i chciałbym na poparcie zwrócić uwagę Komisji, że niedawno Sejm przyjął rezolucję o zobowiązaniu rządu do przedłożenia w odpowiednim terminie projektu ustawy o statystyce publicznej. Wówczas kwestia ta nie wywoływała kontrowersji i przez wszystkie kluby była akceptowana i również uzasadniano, że sprawa jest niesłychanie pilna.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozważmy, skoro jest podział głosów w Komisji, czy te trzy linijki tekstu od drugiej do czwartej są nam potrzebne. Istota sprowadza się tu do tego, żeby wykazać inicjatywę i nie uzasadniać dlaczego, bo to jest oczywiste. My nie musimy przypominać na jakiej podstawie to robimy, bo prawo rządu do inicjatywy ustawodawczej jest oczywiste, natomiast istota sprowadza się do obowiązku terminowego wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MieczysławPiecka">Podzielam stanowisko pana przewodniczącego i myślę, że tu nie trzeba podkreślać, że jest to obowiązek konstytucyjny, bo on może dotyczyć nie tylko rządu, ale i innych podmiotów i myślę, że wyłączenie tekstu do momentu: „obowiązku terminowego” byłoby właściwe, a przedostatnie zdanie i tak wyraźnie wskazuje dlaczego się zwracamy do rządu. Natomiast wskazywać, że na tę okoliczność jest to ich obowiązek konstytucyjny byłoby trochę za ostrym określeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JerzyJaskiernia">Rzeczywiście ten wątek z rządem pojawia się przy ostatnim akapicie, czyli nie ma wątpliwości dlaczego uważamy, że to rząd. A więc odpowiednie zdanie brzmiałoby: „Komisja Ustawodawcza swoje stanowisko uzasadnia odpowiednim obowiązkiem terminowego wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego” itd. i to nam odzwierciedla intencje.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy poseł K. Budnik podzielałby takie skrócenie? Tak. Zatem tę zmianę przyjęliśmy po dyskusji i czy są jeszcze inne uwagi do tego dezyderatu?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KazimierzPańtak">Uważam, że ten dezyderat powinniśmy skierować nie do prezesa Rady Ministrów, tylko do całej Rady Ministrów, bo ona ma inicjatywę ustawodawczą. Tym bardziej, że art. 85 Regulaminu Sejmu mówi, że można skierować dezyderat do Rady Ministrów bądź do jej członków. Przepis brzmi następująco: „Dezyderat zawiera postulaty Komisji w określonych sprawach i może być skierowany do Rady Ministrów lub poszczególnych jej członków” itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JerzyJaskiernia">Jest to dezyderat wprawdzie do rządu, ale kierowany na ręce prezesa Rady Ministrów, bo wszystko co się kieruje do rządu idzie pod adres prezesa Rady Ministrów, mimo że jest to dezyderat do rządu.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy są inne uwagi, bo tę już żeśmy przejęli. Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#JerzyJaskiernia">Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu tego dezyderatu, bądź się wstrzymał? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#JerzyJaskiernia">Stwierdzam, że jednomyślnie dezyderat został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#JerzyJaskiernia">Przystępujemy do punktu trzeciego ppkt. drugiego - dezyderat w sprawie ograniczania lub naruszania w latach ubiegłych prawa własności poprzez regulacje prawne w zakresie szeroko rozumianej gospodarki przestrzennej. Proszę posła W. Opęchowskiego o zreferowanie dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WiesławOpęchowski">W przygotowanym dezyderacie pominąłem samą sprawę ustawy o gospodarce przestrzennej. Jeśli chodzi o ograniczenie praw własności reguluje to nowa ustawa o gospodarce przestrzennej i pozwala właścicielom gruntów dochodzić swoich praw w zakresie gospodarowania tymi gruntami. Natomiast problemem są nadal tzw. grunty warszawskie i tę sprawę powinna rozstrzygnąć ustawa o reprywatyzacji. Taki projekt ustawy już wpłynął do Sejmu i od Prezydium Sejmu będzie zależało kiedy będzie skierowany do prac legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#WiesławOpęchowski">Rząd stoi na stanowisku, że ustawa o gruntach warszawskich jest o znaczeniu lokalnym i musi uwzględniać zasadnicze rozstrzygnięcia, które będą wprowadzone w ustawie o reprywatyzacji. Dlatego sądzę, że Sejm powinien w tej chwili pracować nad tą ustawą o reprywatyzacji, która by generalne sformułowania dotyczące odszkodowań ewentualnie wypłat za utracone mienie, rozstrzygała i dopiero na tym tle można regulować inne sprawy związane z gruntami warszawskimi.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JerzyJaskiernia">Dziękuję panu posłowi i czy są pytanie do posła-sprawozdawcy w związku z projektem dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WitMajewski">Chciałbym zapytać czy wyjaśniał pan poseł stan pracy rządu nad tym problemem, bo o ile można się zorientować z informacji prasowych, to właśnie reprywatyzacja jest problemem, który rząd aktualnie rozwiązuje. Co do gruntów warszawskich to też wydaje się, że sprawa jest już w toku. Dlatego mam pytanie czy ten dezyderat jest w ogóle potrzebny, bo sprawy są w stadium realizacji. Być może jest potrzeba przyśpieszenia tych spraw, ale chciałbym wiedzieć jaki jest pogląd pana posła na temat aktualnych działań rządu w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WiesławOpęchowski">Wystąpiłem do ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa z zapytaniem dotyczącym spraw poruszanych przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Dowiedziałem się, że jest kilka wariantów projektów ustawy, które by realizowały sprawy gruntów warszawskich. Mam świadomość, że prace te prowadzone są od wielu lat i nadal trwają. Może faktycznie na poprzednim posiedzeniu Komisji zbyt pochopnie zadecydowaliśmy, że trzeba uchwalić dezyderat, bo podobne wątpliwości, jak poseł W. Majewski, sam też mam.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#WiesławOpęchowski">Stanowisko Komisji było takie, że mamy jeszcze na ten temat dyskutować, bo na poprzednim posiedzeniu ta dyskusja była bardzo krótka i wobec tego dzisiaj możemy to rozważyć. Biorąc pod uwagę, że jest projekt o reprywatyzacji już skierowany do Sejmu trzeba się zastanowić czy kierować jeszcze ten dezyderat do rządu. Czy może chcąc zadośćuczynić wystąpieniom Rzecznika Praw Obywatelskich, zaznaczyć tylko, że Komisja pracuje i wystosować do Prezydium Sejmu pismo w sprawie szybkiego skierowania tego projektu na drogę legislacyjną.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#KrzysztofBudnik">Opowiadam się za podtrzymaniem wcześniejszej decyzji Komisji o wystąpieniu z dezyderatem w tej sprawie. Poruszenie jednak sprawy projektu reprywatyzacji jest bardzo istotne, zwłaszcza że prace prowadzone przez rząd nie są zbyt widoczne dla Sejmu w postaci projektu ustawy, który by wpłynął i stał się przedmiotem obrad.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#KrzysztofBudnik">Należy podkreślić to nasze stanowisko, że sprawa wymaga pilnego zajęcia się przez rząd tym problemem, ponieważ jest to bardzo istotne w okresie przejściowym i stanowi jedną z barier pełnej restrukturyzacji polskiej gospodarki. Brak jest stale pewności prawnej co do nieruchomości, jak również bardzo wiele emocji wywołują aspiracje do odzyskania swojego mienia przez osoby, które wcześniej zostały go pozbawione w sposób bezprawny. Dlatego uważam, że należy podtrzymać sprawę dezyderatu, jak również samą inicjatywę.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Na ostatnim naszym posiedzeniu minister W. Kaczmarek oświadczył, że zostało już ustalone kto z ramienia rządu ma zająć się przygotowaniem ustawy dotyczącej reprywatyzacji. To oświadczenie ministra W. Kaczmarka zostało przez posłów przyjęte jako wiążące i wynikało z niego, że taki projekt ustawy jest już przygotowywany. Wobec tego podejmowanie dzisiaj przez nas dezyderatu uważam za zbędne.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MarekMazurkiewicz">Mam tu mieszane uczucia, ponieważ sprawa jest bardzo ważna, ale i bardzo skomplikowana. Wiadomo mi, że w Warszawie funkcjonuje spółka właścicieli terenu pod Pałacem Kultury, którzy już zastanawiają się jak będą realizować czynsze za najem pałacu, który stoi na ich gruncie i według ich wyobrażenia będzie ich własnością. Takich kuriozalnych pomysłów jest dosyć dużo.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#MarekMazurkiewicz">Z drugiej strony jest wiele osób ewidentnie skrzywdzonych wobec niewykonania tamtej ustawy przejmującej grunty warszawskie i nie spełniającej wymogów ekwiwalentności. Ostatnio słyszeliśmy, ale słyszymy to już od dawna od rządu, że przygotowuje się ustawowe rozwiązania, a ja to już słyszę od 1956 r.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#MarekMazurkiewicz">Wydaje się więc, że nic nie stoi na przeszkodzie w skierowaniu tego dezyderatu do rządu. Dezyderat ten niczego w swej treści nie przesądza, stwierdza tylko, że problem uregulowania ustawowego gruntów warszawskich jest ważny ale również ważne jest rozstrzygnięcie problemu reprywatyzacji. Rząd powinien się tym zająć, bo prawdą jest, że bez ostatecznego rozstrzygnięcia i bez ustalenia klarownego stanu własności w zakresie nieruchomości - nie będzie prawidłowego funkcjonowania mechanizmu rynkowego, nie mówiąc już o hipotece i kredytach. Jeszcze raz podkreślam, że nic nie stoi na przeszkodzie w przygotowaniu dezyderatu, który może tylko przyśpieszyć działania rządu, bo podobno projekt reprywatyzacji był już rozpatrywany na posiedzeniu Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#KazimierzPańtak">O ile tamten dezyderat miał podstawę, bo wynikał z obowiązku realizacji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, to tutaj ta sprawa nie wymaga dezyderatu, bo wystarczy załatwić ją interpelacją czy pytaniem poselskim lub inną formą.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JerzyJaskiernia">Musimy jedną sprawę ustalić, ten dezyderat wyniknął, bo Rzecznik Praw Obywatelskich w tej sprawie występował. Myśmy przyjęli taką formułę, że gdy Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca się do Komisji Ustawodawczej, to ona w jakiś sposób musi zareagować i odnieść się do problemu. W przeciwnym razie będzie wyglądało, że do nas kieruje się kolejne wystąpienia, a my nie reagujemy, tylko odkładamy je do akt. Dlatego nasze działanie wynika z inspiracji Rzecznika Praw Obywatelskich i chociaż w tej sprawie są podejmowane różne inicjatywy, to ten dezyderat byłby potwierdzeniem woli Komisji w związku z wystąpieniem Rzecznika do Komisji Ustawodawczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#KazimierzPańtak">Ale w tamtym dezyderacie my mówimy, że nie możemy podjąć inicjatywy ustawodawczej, ponieważ sprawa jest skomplikowana i przekracza nasze możliwości poselskie. Natomiast tutaj Rzecznik też zwrócił się do rządu i rząd też ma jego wniosek. Jeżeli już, to złóżmy propozycję ustawy w tej materii.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JerzyJaskiernia">Ustalmy fakty, czy to było skierowane do rządu i do wiadomości Komisji, czy było skierowane również do Komisji Ustawodawczej. Ja odebrałem, że to było kierowane oryginalnie do Komisji w celu zajęcia się tą sprawą. Problem polega na tym, że my jako Komisja mamy ograniczony mandat inicjowania ustawodawczego, bo nie możemy zastępować komisji merytorycznie właściwych. Jeżeli to wynika z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, to tak, ale trudno żebyśmy w tej sprawie podejmowali inicjatywę, skoro są komisje merytorycznie właściwe.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JerzyJaskiernia">Proponuję, żebyśmy w dalszej fazie skoncentrowali się na kwestii czy w tej łagodnej i apelującej formie ten dezyderat może być użyteczny przez sam fakt przypomnienia, że jest problem i wolą Komisji Ustawodawczej jest zasygnalizowanie rządowi tego problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MieczysławPiecka">Sądzę, że ta inicjatywa jest pożyteczna, chociażby przez fakt, że ostatnio byliśmy zmuszeni do rozpatrywania projektu w związku z referendum. Uważam, że nie można tego pozostawić bez żadnej reakcji z naszej strony, skoro z jednej strony mamy wystąpienie Rzecznika, a z drugiej strony mamy już opinie. Nie możemy pozostać bierni i nie może tego zrobić kto inny, bo problem jest za poważny i musi to wykonać rząd. I nasze jakby naciskanie jest właściwe, aby osiągnąć przyśpieszenie. Tylko zastanawiałbym się nad kolejnością problemów, czy najpierw postawić sprawę reprywatyzacji i gruntów warszawskich, czy gruntów warszawskich i reprywatyzację. Wydaje się, że musi być postawiony przede wszystkim problem reprywatyzacji, a w tym gruntów warszawskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy w związku z tym możemy przyjąć, że jest wolą większości, iż ten dezyderat byłby podjęty mimo tych wszystkich zastrzeżeń i byłby skierowany do Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy do samej treści dezyderatu są jakieś uwagi czy poprawki?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#MarekMazurkiewicz">O ile pamiętam Rzecznik Praw Obywatelskich odniósł się wprost do gruntów warszawskich i nie wspominał o szerokim procesie reprywatyzacji. Proponuję w tej sprawie ograniczyć dezyderat do materii, która była przedmiotem wystąpienia Rzecznika, czyli Komisja zwracałaby się o ustawowe uregulowanie problemu tzw. gruntów warszawskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#KrzysztofBudnik">Proponowałbym utrzymanie w dezyderacie problematyki reprywatyzacji i zgadzam się z sugestią posła M. Piecki, aby zmienić kolejność. Problem gruntów warszawskich mieści się w ramach całej problematyki reprywatyzacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JerzyJaskiernia">A więc to sformułowanie brzmiałoby tak: problem reprywatyzacji, a w tym tzw. gruntów warszawskich. Czy to odzwierciedlałoby intencję pana posła? - tak. Czy są dalsze uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#KazimierzPańtak">Jeżeli już jesteśmy za przyjęciem tego dezyderatu, to ograniczmy się do kierunku, z jakim wystąpił do nas Rzecznik Praw Obywatelskich i uzasadnijmy, że to przekracza nasze możliwości z uwagi na skomplikowanie problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WiesławOpęchowski">Ja podtrzymuję ten zapis tylko przy zmianie kolejności, tzn. reprywatyzacji i gruntów warszawskich, ponieważ w wystąpieniu rzecznika były poruszane szerokie rozumiane naruszenia praw własności i było wymieniane kilka aktów prawnych, nie tylko dekret o gruntach warszawskich. Problem poruszany był szerszy i dlatego sprawę należy też potraktować szerzej.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JanuszWojciechowski">Proponuję, żeby w tekście wyraźnie powołać się na wystąpienie rzecznika, aby to nie było zbyt ogólnikowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JerzyJaskiernia">Wobec tego uzupełnienie będzie brzmiało: „oraz w wystąpieniu Rzecznika Praw Obywatelskich do Komisji Ustawodawczej z dnia...”. Rozumiem, że taka jest intencja pana posła, aby zaznaczyć, że my reagujemy.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#JerzyJaskiernia">Przyjmujemy to. Czy są dalsze uwagi? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#JerzyJaskiernia">Kto jest przeciwny temu dezyderatowi w tej formie uzgodnionej? - 2 posłów. Przy 2 głosach przeciwnych dezyderat został przyjęty i skierowany do Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#JerzyJaskiernia">Mamy jeszcze sprawy różne. Marszałek J. Zych zwrócił się do nas z prośbą o wyrażenie opinii co do zgodności z prawem projektu rezolucji zgłoszonej przez Klub Parlamentarny KPN o gruntach warszawskich oraz do podjęcia przez rząd działań w kierunku likwidacji patologii występujących w spółdzielczości mieszkaniowej. I jest również do tego uzasadnienie.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#JerzyJaskiernia">Czy w tej sprawie Komisja chciałaby od razu, dzisiaj wyrazić opinię, czy też wybierzemy posła-sprawozdawcę, zapoznamy się z ekspertyzami i na kolejnym posiedzeniu powrócimy do sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#WitMajewski">Jest to sformułowanie zbyt ogólne i my możemy tylko odpowiedzieć, że patologii nigdzie nie powinno być. Trzeba by jeszcze poznać uzasadnienie, jakie działania wskazują na tę patologię.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JerzyJaskiernia">Teraz rozstrzygnijmy tylko czy Komisja jest w stanie dzisiaj zająć stanowisko, czy ze względu na szacunek dla KPN powinniśmy zasięgnąć jeszcze opinii ekspertów.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#KazimierzPańtak">Jeżeli chodzi o szacunek, a taki winniśmy każdemu, a szczególnie posłom - to powinien być tu wnioskodawca, który mógłby nas przekonać.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JerzyJaskiernia">Ustalamy, że na kolejne nasze posiedzenie zaprosimy wnioskodawcę. A teraz wybierzemy kto z ramienia Komisji będzie tą sprawą się zajmował. Czy ktoś czuje się na siłach, żeby zająć się tą sprawą?</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#JerzyJaskiernia">Przyjmujemy zgłoszenie pana posła M. Mazurkiewicza do funkcji posła-sprawozdawcy, czy są jeszcze inne kandydatury? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#JerzyJaskiernia">Stwierdzam, że poseł M. Mazurkiewicz został wybrany naszym sprawozdawcą.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#JerzyJaskiernia">Informuję, że mamy również orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 29 marca w sprawie niezgodności z Konstytucją niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania, które do nas wpłynęło.</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#JerzyJaskiernia">Przystępujemy do wyboru posła-sprawozdawcy. I znów nam się rysuje kandydatura posła M. Mazurkiewicza, który w sprawach podatkowych jest szczególnie aktywny. Czy pan poseł wyraża zgodę?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#MarekMazurkiewicz">Ta sprawa jest na tyle oczywista, że nawet dzisiaj moglibyśmy bez szerszej dyskusji ją rozstrzygnąć, ponieważ na ten temat były już różne opinie. Jeśli chodzi tu o to orzeczenie dotyczące przepisów przejściowych to ono jest lustrzanym odbiciem innego orzeczenia, które dotyczy przepisu o obrocie papierami wartościowymi. Sądzę, że orzeczenie trzeba podtrzymać i sprawę będzie można załatwić bardzo szybko.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JerzyJaskiernia">Przypominam, że z tą sprawą wiąże się waloryzacja progów podatkowych. Czy państwo podzielacie opinie, żeby posła M. Mazurkiewicza wybrać na posła-sprawozdawcę? Czy pan poseł jest gotowy przyjąć tę funkcję?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#MarekMazurkiewicz">Ja występowałem już w tej sprawie i zostałem przekonany co do bardzo dużej dyskusyjności tej kwestii i dokąd nie będę miał opinii rzeczoznawców trudno będzie mi zająć stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#JerzyJaskiernia">Informuję, że wicepremier G. Kołodko przysłał w tej sprawie stanowisko rządu z prośbą o rozesłanie go członkom Komisji. Do sprawy powrócimy jak poseł M. Mazurkiewicz zasygnalizuje, że jest gotowy do zreferowania sprawy.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy w sprawach różnych ktoś chce jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JanuszWojciechowski">Wydaje mi się, że formalnie nie przesądziliśmy kto będzie sprawozdawcą odnośnie projektu dotyczącego orzeczenia Trybunału.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, że była tu zgłoszona kandydatura posła J. Wojciechowskiego, ale nie pytałem Komisji czy są jeszcze inne kandydatury, bo przyjęliśmy jako rzecz oczywistą, że sprawozdawcą będzie poseł J. Wojciechowski. Pytam więc teraz czy są inne kandydatury? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy ktoś jest przeciwny bądź się wstrzymał? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#JerzyJaskiernia">Stwierdzam, że poseł J. Wojciechowski został wybrany jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#JerzyJaskiernia">Dziękuję państwu i zamykam posiedzenie Komisji Ustawodawczej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>