text_structure.xml 66.5 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanSzczepaniak">Otwieram posiedzenie połączonych Komisji. Witam wszystkich posłów oraz zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanSzczepaniak">Zawiadomienie o dzisiejszym posiedzeniu państwo otrzymali na piśmie, czy jest zgoda co do porządku dnia?</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanSzczepaniak">Przypominam, że w porządku dnia mamy rozpatrzenie sprawozdania podkomisji o rządowym projekcie ustawy o usługach turystycznych.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JanSzczepaniak">W imieniu swoim i pana posła Szarawarskiego chciałem zaproponować, ponieważ pierwsze czytanie odbyło się w Sejmie i podkomisja długo dyskutowała nad wszystkimi artykułami, ażebyśmy przystąpili od razu przystąpili do procedowania nad poszczególnymi zapisami. Poszczególne artykuły będziemy przyjmowali w drodze consensusu, bądź jeżeli będą kwestie sporne, to będziemy rozstrzygali je w drodze głosowania. Czy jest zgoda na takie procedowanie? Sprzeciwu nie słyszę, więc uważam, że jest zgoda.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JanSzczepaniak">Czy do tytułu ustawy są jakieś uwagi? Uwag nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszMoszyński">Panie przewodniczący, proszę o trochę wolniejsze tempo.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#TadeuszMoszyński">Sądzę, że bardziej adekwatnym tytułem byłoby: „o świadczeniu usług turystycznych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanSzczepaniak">Rozumiem, że jest to wniosek pana posła o zmianę tytułu. Czy są uwagi co do tytułu? Czy można prosić stronę rządową o zabranie głosu w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanBłoński">Wydaje nam się, że tytuł, który jest w projekcie jest tytułem trafniejszym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejSzarawarski">Myśmy przyjęli tytuł jak najkrótszy, w pierwowzorze rzeczywiście było o świadczeniu usług turystycznych. Wiadomo, że usługi turystyczne się świadczy, dlatego skróciliśmy ten tytuł. Ale można go zapisać i w tej, i w innej formie, obie dobrze określają materię ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanSzczepaniak">Myślę, że w samych usługach mieści się pojęcie świadczenia. Osobiście jestem za krótszym sformułowaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszMoszyński">Dobrze, wycofuję swój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanSzczepaniak">Czy jest zgoda na przyjęcie tytułu?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JanSzczepaniak">Sprzeciwu nie słyszę. Tytuł uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JanSzczepaniak">Przechodzimy do rozdziału 1: Przepisy ogólne. Czy do tego tytułu są zastrzeżenia? Zastrzeżeń nie słyszę. Tytuł uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JanSzczepaniak">Czy do art. 1 są jakieś zastrzeżenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszMoszyński">Moje wątpliwości dotyczą zakresu obowiązywania ustawy. W drugim zdaniu tego artykułu piszemy po przecinku: „a także za granicą”. Może przeczytam jak brzmi to w całości: „Ustawa określa warunki świadczenia przez podmioty krajowe i zagraniczne usług turystycznych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a także za granicą, jeżeli umowy z klientami o świadczenie tych usług są zawierane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszMoszyński">W tekście ustawy poruszone są takie sprawy, jak: kwestie uprawnień przewodników turystycznych, kwestia nazewnictwa poszczególnych hoteli czy obiektów noclegowych oraz wiele spraw dotyczących szkolenia, egzaminowania itp. Nie spotkałem się z sytuacją taką, żeby regulacja polska obowiązywała na terytorium innych krajów, chyba że są to obszary eksterytorialne, takie jak ambasady, konsulaty itp. Nie można zobowiązywać do stosowania polskich przepisów na obszarze innych krajów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanSzczepaniak">Jaka jest konkluzja pańskiej wypowiedzi, bo nie wy-chwyciłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszMoszyński">Jak mówiłem, chodzi mi o skreślenie fragmentu: „a także za granicą”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejAumiller">Jestem przeciwny; chciałbym usłyszeć wyjaśnienia pana ministra w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejAumiller">Uważam, że mamy przykłady złej obsługi turystów, którzy opłacili swoje wyjazdy za-graniczne w złotówkach i powinno to być jakoś uregulowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanBłoński">Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, iż kilka regulacji, które zostały tu zawarte są doprecyzowywane i określane podmiotowo, przedmiotowo i terytorialnie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JanBłoński">Ten zapis akurat dotyczy uregulowań, w których określamy zobowiązania podmiotu zawierającego umowę o świadczeniu usług turystycznych. Umowa zawierana jest w Polsce i z polskim bądź uprawnionym w Polsce podmiotem gospodarczym, do świadczenia usług za granicą.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JanBłoński">Nie może być takich sytuacji, że przy turystyce wyjazdowej umowa zawarta w Polsce, po wyjeździe turystów za granicę przestaje obowiązywać. Ustawa ta jest prokonsumencka, a więc chodzi tu o wzięcie w obronę konsumenta w zakresie usług świadczonych za granicą z ważnością prawną w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejSzarawarski">Dokładnie o to chodzi, że jeśli mamy do czynienia z zawieraniem umów w Polsce przez polski podmiot gospodarczy, który wykonuje tę usługę np. na zasadzie umowy z innym podmiotem zagranicznym za granicą, aby były jakieś gwarancje. Np. wycieczka z Polski mieszka za granicą w hotelu i korzysta z usług przewodników zagranicznych, to i tak cała odpowiedzialność za całość programu i całość pobytu jest po stronie podmiotu polskiego. W tym rozwiązaniu chodzi o to, aby polski turysta po przekroczeniu granicy cały czas był przez polskie prawo chroniony, w odniesieniu do tego zobowiązania, jakie polski podmiot zawarł z nim w umowie. Zobowiązania te sięgają aż tak daleko, że jeżeli np. ktoś umrze, czy polski podmiot zbankrutuje, to przepisy zawarte w tej ustawie chronią konsumenta i jego interes.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanSzczepaniak">Czy po tych wyjaśnieniach pan poseł wycofuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszMoszyński">Rozumiem te intencje i trudno się z nimi nie zgodzić, niemniej trochę się mijamy. Mnie nie chodzi o to, żeby zlikwidować zabezpieczenie wobec turystów polskich za granicą, wręcz przeciwnie. Ale wydaje mi się, że jeżeli w art. 1 wpiszemy, że ustawa obowiązuje również za granicą, to popełniamy błąd.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#TadeuszMoszyński">Natomiast chodzi o to, żeby umowa zawarta w Polsce miała moc prawną za granicą, ale to jest zupełnie inna kwestia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanSzczepaniak">Czy pan poseł podtrzymuje swój wniosek czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszMoszyński">Wątpliwość pozostała, ale wniosku nie będę podtrzymywał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanSzczepaniak">Czy są jeszcze jakieś zastrzeżenia do art. 1? Czy jest zgoda na jego przyjęcie?</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JanSzczepaniak">Sprzeciwu nie słyszę. Uważam, art. 1 za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JanSzczepaniak">Przechodzimy do art. 2. Czy jest zgoda na przyjęcie art. 2?</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JanSzczepaniak">Sprzeciwu nie słyszę. Art. 2 uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JanSzczepaniak">Jeśli ktoś z państwa przy tym systemie procedowania ma jakieś uwagi, proszę je zgłaszać.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#JanSzczepaniak">Czy do art. 3 są jakieś uwagi? Ponieważ artykuł ten jest wielopunktowy prześledzimy go kolejno punkt po punkcie. Czy do pkt. 1 są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#CzesławBywalec">Do pkt. 1 mam następującą propozycję modyfikacji tej definicji. Nie uzasadniam dlaczego zapisana treść mi się nie podoba, ale od razu zgłaszam swoją wersję. Moja wersja częściowo się pokrywa z zapisaną definicją. Proponuję, aby pkt 1 otrzymał następujące brzmienie: „usługi turystyczne - usługi przewodnickie, usługi hotelarskie oraz inne usługi, świadczone bezpośrednio na rzecz turystów lub odwiedzających, a wynikające z realizacji celów podróży lub pobytu.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#CzesławBywalec">Jeśli trzeba uzasadnić tę definicję, to mogę, ale uważam, że jest to zbędne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanSzczepaniak">Czy ktoś jeszcze ma uwagi do pkt. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejSzarawarski">Ponieważ jest dość ogólna definicja zawarta w ustawie, i to, co pan mówi mieści się w tej ogólnej konwencji, to po co to uściślenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#CzesławBywalec">Uściślenie jest po to, żeby np. usługa aptekarza, lekarza czy policjanta nie była uznawana za usługę turystyczną, jako świadczona na rzecz turystów. Po to jest to użyte sformułowanie: „usługi wynikające z celu realizacji podróży lub pobytu”. Nie ma w podręcznikach definicji usług turystycznych, bo się nie da ich zdefiniować dokładnie, natomiast zbyt duży stopień ogólności może prowadzić do wielu niejasności. Wydaje mi się, że moja definicja jest konkretniejsza, a poza tym jest logiczna. Z definicji, która jest zawarta w projekcie, może wynikać, że usługi hotelarskie i usługi przewodnickie nie są usługami turystycznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanSzczepaniak">Czy ktoś z posłów przejmuje wniosek pana profesora, odnoszący się do pkt. 1?</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JanSzczepaniak">Chętnych nie widzę, a więc nie możemy głosować tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JanSzczepaniak">Czy są jeszcze inne uwagi do pkt, 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanKról">Czy usługi restauracyjne też wchodzą w skład pojęcia usług turystycznych? Jakim kryteriom odpowiadają usługi turystyczne, jako że wyraźnie jest napisane w pkt. 1: „wszelkie usługi świadczone turystom lub odwiedzającym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejSzarawarski">Usługi restauracyjne oczywiście wchodzą w zakres usług turystycznych.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#AndrzejSzarawarski">Natomiast zakres usług turystycznych generalnie wynika z pewnej umowy. Jeśli np. w umowie zawarte jest wyżywienie, to oczywiście żywienie w restauracji jest usługą turystyczną, natomiast jeśli turysta pójdzie do restauracji poza programem wycieczki, to trudno o tym mówić, że jest to usługa turystyczna.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#AndrzejSzarawarski">Jeszcze raz powtarzam, generalnie chodzi o to, co jest określone w umowie usługi turystycznej. Z reguły wyżywienie odbywa się w ramach usług hotelarskich albo jest osobna umowa o wyżywieniu w restauracji. Tak więc w tym pojęciu usługi restauracyjne są usługą turystyczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanKról">Czy to nie rodzi niebezpieczeństwa, że restauratorzy, którzy świadczą usługi turystyczne nie będą objęci koncesjonowaniem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#CzesławBywalec">Uwaga pana posła Króla jest argumentem za dopracowaniem tej ogólnej definicji zawartej w projekcie. Pan poseł podał przykład restauracji, ja podałem przykład apteki i wiele innych jeszcze takich przykładów można wymyślić.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#CzesławBywalec">Z usługami restauracyjnymi jest tak, jak określił to pan poseł Szarawarski, a mianowicie, jeśli usługi restauracyjne są zawarte w umowie, to są usługą turystyczną. Natomiast jeśli ktoś pójdzie indywidualnie na obiad, to nie jest to usługa turystyczna.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#CzesławBywalec">Tak więc jeszcze raz podkreślam, mój tekst był bardziej precyzujący tę definicję. Wtedy takiej wątpliwości, jaką miał pan pan poseł Król, nie będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejSzarawarski">Nie sprowadzajmy sprawy do aptekarskiego zapisu. To jest ogólna definicja usługi turystycznej, przy czym jeszcze raz powtarzam, w dalszej części ustawy precyzujemy te wszystkie usługi.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#AndrzejSzarawarski">Panie pośle Król, nie ma w tej ustawie przewidzianej żadnej działalności dla restauratorów, bo ich działalność regulowana jest przepisami innej ustawy, a mianowicie o działalności gospodarczej. Wszystkie usługi regulowane tą ustawą są w dalszej części wyraźnie opisane.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#AndrzejSzarawarski">Natomiast ta definicja jest na tyle ogólna, że w odniesieniu do dalszych zapisów jednoznacznie określa, co jest usługą turystyczną, a co jest usługą o charakterze ogólnym, która nie może być brana pod uwagę jako usługa turystyczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanSzczepaniak">Czy ktoś ma jakieś uwagi do definicji usług turystycznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#GrzegorzFigura">Chcę przejąć tę poprawkę, i mam ją na piśmie, zgodnie z tekstem jaki był poprzednio zgłoszony, a mianowicie: „usługi turystyczne - usługi przewodnickie, usługi hotelarskie, oraz inne usługi świadczone na rzecz turystów, a wynikające z realizacji celów podróży lub pobytu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanSzczepaniak">Poprawka została zgłoszona, a więc będziemy głosować.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JanSzczepaniak">Kto jest za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez posła Figurę, w brzmieniu wcześniej cytowanym?</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JanSzczepaniak">Za poprawką opowiedziało się 5 posłów, 6 było przeciwnych, 5 posłów wstrzymało się od głosu. Stwierdzam, że poprawka posła Figury została odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JanSzczepaniak">Przypominam, że posłom przysługuje prawo wniesienia wniosku mniejszości, musi on być na piśmie dostarczony sekretariatowi przed zakończeniem posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#JanSzczepaniak">Czy do pkt. 2 są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#CzesławBywalec">Treść pkt. 2 dla mnie i dla wielu moich kolegów na uczelni jest niezrozumiała. Po przeczytaniu tej definicji nikt nie potrafił odpowiedzieć na pytanie: co znaczy impreza turystyczna? Dlatego nie uzasadniając dalej, chciałem zaproponować modyfikację treści tego punktu w brzmieniu: „impreza turystyczna - pakiet (mam tu trzy słowa do wyboru, są to: pakiet, zestaw albo kompozycja) usług turystycznych stanowiąca odrębny produkt, którego składnikiem musi być usługa hotelarska, albo przemieszczenie turystów lub odwiedzających jednodniowych do innych miejscowości, albo też czas świadczenia tych usług winien przekraczać 24 godziny”. Taka jest moja propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanSzczepaniak">Czy wszyscy zrozumieli dokładnie propozycję pana profesora? Czy ktoś z posłów chce przejąć tę poprawkę?</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JanSzczepaniak">Poprawka jest na tyle istotna, że poproszę sekretariat o powielenie jej treści i rozdanie posłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanOkoński">Myślę, że to jest dobra poprawka, bo precyzuje i wyjaśnia sens tego punktu. W brzmieniu zaproponowanym jest on mało czytelny, a poprawka ta nie jest sprzeczna z tym, co jest w projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JanOkoński">Proponuję przyjąć tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejSzarawarski">Pkt. 2, który jest w projekcie, powstał po długiej dyskusji z przedstawicielami branży turystycznej. Mam zatem pytanie do przedstawicieli branży turystycznej, czy według was ta poprawka jest bardziej czytelna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#KrzysztofŁopaciński">Uważam, że ta definicja podana przez pana profesora Bywalca, jest definicją jaśniejszą. Treść tej poprawki jest prawie taka sama, jak tej, która została zapisana w projekcie rządowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanSzczepaniak">Czy mogę poprosić o treść tej poprawki na piśmie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#KarolDziałoszyński">W myśl tej definicji jednodniowa wycieczka szkolna, np. szkoły warszawskiej po Warszawie, jest imprezą turystyczną czy nie? Nie rozumiem ostatniego fragmentu, że program musi przekraczać 24 godziny, i na ile trzeba zmienić miejsce pobytu, aby impreza stała się imprezą turystyczną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejSzarawarski">Panie pośle, poproszę o odpowiedź eksperta, będzie to zarazem wiarygodne stanowisko strony rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JerzyRaciborski">Definicja zaproponowana przez pana prof. Bywalca pomija bardzo istotny element, że w projekcie definicji imprezy turystyczne, wynikający z dyrektywy 314 z 1990 r. Unii Europejskiej. Mianowicie chodzi tu o łączną cenę usług, które się składają na imprezę turystyczną. Jest to niezbędny element, a dlatego tak dokładnie definiujemy imprezy turystyczne, bo poszczególne ceny cząstkowe są ukryte przed klientem. Nie jest on wtedy w stanie dokładnie ocenić wartości usług składających się na imprezę turystyczną.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#JerzyRaciborski">Natomiast co do semantyki, co do pojęć używanych w tej definicji, to mamy bardzo poważne wątpliwości czy one są jednoznaczne, w szczególności „produkt turystyczny”, który nie ma w naszym języku konotacji materialnej, czy używanie określenia „pakiet” na więcej niż jedną usługę oferowaną w ramach jednej imprezy.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#JerzyRaciborski">Jesteśmy zwolennikami pozostawienia obecnej definicji, która może nie jest napisana językiem akademickim, natomiast dość jednoznacznie wskazuje wszystkim niezbędne elementy. Chcę zwrócić państwa uwagę, że dwa z nich są obligatoryjne, tzn. muszą być co najmniej dwie usługi tworzące wspólny program i wspólna cena tych usług. Trzecim elementem jest element do wyboru, tzn. albo impreza będzie trwała ponad 24 godziny, albo będzie obejmowała nocleg, albo zawiera element przemieszczenia się.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#JerzyRaciborski">Wycieczka szkolna, nawet lokalna, jest w naszym rozumieniu imprezą turystyczną, natomiast jak to będzie wynikało z dalszych przepisów tej ustawy, nie podlega ona rygorom tej ustawy, dlatego że nie jest to działalność gospodarcza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#ZbigniewSzczypiński">W tej chwili weszliśmy na taki poziom, na którym spieramy się co do zapisów, ich składni logiki. Chciałem więc zwrócić uwagę, że przy takim sprecyzowaniu, jakie ma miejsce w stosunku do usługi turystycznej, co dotyczy pkt. 1, który mówi tylko o usługach przewodnickich i hotelarskich, a potem o wszelkich innych, to przyznam szczerze, że trudno jest zbudować logiczną konstrukcję, większego pojęcia, jakim jest impreza turystyczna, w skład której wchodzą przynajmniej dwie usługi turystyczne. Z tego katalogu usług w pkt. 1 zdefiniowane expressis verbis są tylko dwie plus sygnał, że mogą być jeszcze wszelkie inne usługi turystyczne.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#ZbigniewSzczypiński">Powiem więcej, przy takim zapisie pkt. 1 jest to po prostu niewykonalne.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#ZbigniewSzczypiński">Moja konkluzja jest taka, czytając to, co mamy w projekcie ustawy i słysząc nową propozycję pana profesora wydaje się, że ta druga wspina się na większą precyzję językową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejAumiller">Chciałem poprosić jeszcze raz pana profesora o przeczytanie poprawki czy właściwie nowego brzmienia definicji imprezy turystycznej. Czy jest w tej definicji zawarta jednolita cena, bo to jest clou całego tego artykułu i tego ustępu.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#AndrzejAumiller">Ciągle czytamy w prasie, jak biura turystyczne oszukują ludzi na różnych imprezach turystycznych. Wydaje mi się, że musi być wyraźnie określona cena z wyszczególnieniem całego pakietu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#CzesławBywalec">W moim rozumieniu, wprowadzenie tego dodatkowego kryterium cenowego nic nie wnosi, jeśli chodzi o wyjaśnienie istoty imprezy turystycznej. Można przyjąć tę poprawkę i uwzględnić cenę, ale wydaje się, że moja propozycja była krótsza. Jeszcze raz powtarzam, chodzi tu tylko o wyjaśnienie istoty, co to jest impreza turystyczna.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#CzesławBywalec">Zgadzam się na wprowadzenie takiej poprawki, ale - moim zdaniem - jest to zbyteczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejAumiller">Jeszcze raz powtarzam, panie profesorze: pojechałem na imprezę turystyczną, w moim mniemaniu zostałem oszukany, przychodzę z reklamacją i słyszę, to była impreza, a wyjścia na dancing czy na kolację nie zostały wliczone w cenę imprezy i za to musi pan sam zapłacić.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#AndrzejAumiller">Pamiętajmy, wielu starszych ludzi jeździ na imprezy do Fatimy czy do Włoch i okazuje się, że np. po drodze nie mają noclegu, że na miejscu po przyjeździe nie ma kolacji i pilot tłumaczy się, że nie zostało to wliczone w cenę imprezy. To musi być uregulowane.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#AndrzejAumiller">Wydaje mi się, że komuś pasuje, aby to nie było precyzyjnie zapisane i aby można było oszukać turystę. Jeszcze jest daleko do tego, kiedy sam rynek będzie regulował, która z firm powinna pozostać na nim, a która z niego zniknąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanBłoński">Chciałem zwrócić uwagę na to, że słowniczek, który tutaj omawiamy służy określeniom zawartym w ustawie. Nie mamy ambicji formułowania definicji słownikowych, a jedynie praktyczne określenie działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#JanBłoński">W dalszej części będziemy określali zasadność zapisów dotyczących koncesjonowania, a tu określamy to - jak mówiłem - w odniesieniu do działalności gospodarczej, a więc cenę powinniśmy wpisać w składnik tej usługi, bo inaczej będzie to poważny mankament.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#TadeuszMoszyński">Chciałem tylko powiedzieć, że kwestie poruszone przez posła Aumillera są regulowane w art. 16. W artykule tym jest określony obowiązek wyszczególnienia na piśmie wszystkiego, co wchodzi w skład imprezy. Tak więc sądzę, że nie w słowniczku ta sprawa powinna być regulowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejSzarawarski">Uważam, że w definicji powinna być zawarta wspólna cena, bo to jest to, co różni imprezę od innych pojęć typu usługa, wycieczka itp.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#AndrzejSzarawarski">Mam natomiast pytanie do przedstawiciela Biura Legislacyjnego KS. Czy my możemy używać takich słów, które prawnie są niezdefiniowane, np. pakiet. Co oznacza pakiet według prawa? Co np. oznacza produkt turystyczny? Takich określeń w Kodeksie cywilnym nie ma.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#AndrzejSzarawarski">Tak więc jeżeli przyjmiemy taką definicję, jaką proponuje pan profesor, to jak rozstrzygać ewentualne spory? Musimy używać pojęć, które są prawnie dookreślone i są jednoznaczne, bo przy rozstrzyganiu sporów będziemy stali przed poważnym problemem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanSzczepaniak">Według mnie, można tu pozostać przy wyrazie „zestaw”. Pan poseł Okoński przejął poprawkę pana profesora, a więc proszę ją zacytować, abyśmy mogli przystąpić do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#KarolDziałoszyński">Pan poseł Figura zgłaszał tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#KrzysztofŁopaciński">Na dwie sprawy chciałbym zwrócić uwagę, one decydują o istocie imprezy turystycznej, czyli czegoś co organizuje organizator. Mianowicie, ja muszę jako klient mieć prawo żądania zwrotu całości kosztów imprezy, jeżeli impreza nie została w całości zrealizowana. Pozostawienie słów: „zestaw usług” powoduje, że organizator mógłby zwracając pieniądze za jedną nie zrealizowaną usługę wybrać tę, która akurat dla kogoś może być kluczowa, np. jadę do Rzymu na spotkanie z papieżem; organizator nie realizuje tej usługi i po powrocie zwraca mi tylko pieniądze za tę jedną usługę, a ja przecież nie jechałbym do Rzymu, gdybym wiedział, że spotkanie z papieżem nie dojdzie do skutku i to z winy organizatora.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#KrzysztofŁopaciński">Chodzi tu o to, że cena nie powinna obejmować pakietu usług tylko cenę imprezy i wtedy organizator zobowiązany jest zwrócić koszty imprezy a nie tej jednej usługi. Tak więc nie może być określenia - cena pakietu usług. Ten element jest również kluczowy, jeśli chodzi o interpretację europejskich przepisów. Tam też podaje się wspólną cenę oraz program imprezy na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#CzesławBywalec">Zgłaszając tę poprawkę chodziło mi o podanie istoty i zakresu pojęcia, co to jest impreza turystyczna. Natomiast to, o czym państwo mówią, to już są kolejne sprawy, które są regulowane w dalszych częściach tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#CzesławBywalec">Zaproponowałem do wyboru: zestaw, pakiet i kompozycja. Jest to terminologia, która wchodzi w środowiska profesjonalne. Pamiętajmy, że są to coraz to nowi absolwenci szkół, którzy już tym językiem operują. Jeśli nie teraz, to lada chwila ten język będzie obowiązujący i zdefiniowany, a wtedy będzie trzeba nowelizować tę ustawę. To jest język marketingu. Natomiast nie definiowanym pojęciem jest pojęcie „wspólna cena”. Różne są podziały cen, ale pojęcia wspólna cena nie ma. Ja wiem co się pod tym kryje, ale nie jest to definicja precyzyjna, to jest wyrażenie potoczne. Cena nic nie ma do definicji „impreza turystyczna”.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#CzesławBywalec">Jestem nauczycielem akademickim, biura nie prowadzę, nie jest w moim interesie wprowadzanie takich pojęć. Chodzi mi tylko o czystość języka marketingowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanSzczepaniak">Muszę stwierdzić, że język marketingu jest coraz mniej zrozumiały dla przeciętnego obywatela i osobiście bałbym się w tej ustawie operować tym językiem.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#JanSzczepaniak">Ponieważ nie ma posła Okońskiego, który przejął pańską poprawkę, chcę prosić pana profesora, aby odczytał poprawkę z uwzględnieniem tej wspólnej ceny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#CzesławBywalec">Najpierw musimy się zdecydować, na które z trzech słów się decydujemy: pakiet, zestaw czy kompozycja.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#CzesławBywalec">Rozumiem, że przyjmiemy słowo „pakiet”, a więc poprawka ta brzmiałaby następująco: „impreza turystyczna - pakiet usług turystycznych, stanowiący odrębny produkt, objęty łączną ceną, którego składnikiem musi być usługa hotelarska albo przemieszczanie turystów odwiedzających, jednodniowych, do innego miejsca, albo też czas świadczenia tych usług winien przekraczać 24 godziny”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JanSzczepaniak">Mam pytanie do przedstawiciela Biura Legislacyjnego. Czy przy takiej definicji nie zachodzi potrzeba zdefiniowania produktu turystycznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Oczywiście, że trzeba zdefiniować produkt turystyczny. Wprowadzenie nowego pojęcia, jest jak śnieżna kula, wymaga definiowania coraz to nowych pojęć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#ZbigniewSzczypiński">Ponieważ jest problem ze słowem „produkt”, to chcę zwrócić uwagę, że to w tej chwili naprawdę nie kojarzy się z rzeczą materialną. Jeśli popatrzy się w program działań banku, to banki oferują produkty albo mówią o poszerzaniu produktu, i to jest rodzaj usług bankowych. Każda z tych usług nazywa się produktem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejSzarawarski">Panie pośle, ale w Prawie bankowym nie ma produktu, tylko są wymienione usługi bankowe. My tworzymy prawo, a nie język handlowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Ja w kwestii formalnej. Ponieważ członkowie Komisji nie mają tej poprawki na piśmie, a chcieliby ją przeanalizować, bo trudno jest głosować za poprawką, którą się raz słyszało, proszę o powielenie tej poprawki i rozdanie posłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JanSzczepaniak">Panie profesorze, proszę przekazać treść poprawki do sekretariatu, a panie proszę o powielenie jej i rozdanie posłom. Do pkt. 2 powrócimy po otrzymaniu tej poprawki na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#JanSzczepaniak">Przechodzimy do pkt 3. Czy są uwagi do pkt 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#TadeuszGawin">Wycieczka jest formą czy rodzajem? Chodzi mi o imprezę turystyczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejSzarawarski">Zapisaliśmy formą, bo właściwie to to samo znaczy - forma czy rodzaj. A co pan poseł proponuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#TadeuszGawin">Mnie bardziej odpowiadałoby tutaj słowo „rodzaj”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#KarolDziałoszyński">Dlaczego my musimy w tym słowniczku umieszczać słowo „wycieczka”. Czy wycieczka nie jest imprezą turystyczną, czy my to robimy z przyzwyczajenia?</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#KarolDziałoszyński">Jeśli przypatrzeć się tej definicji, który my tutaj proponujemy, to odnoszę wrażenie, że jeździmy na różnego typu wycieczki, a one są w sumie imprezą turystyczną. Tak więc nie jestem przekonany o umieszczaniu tutaj słowa „wycieczka”.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#KarolDziałoszyński">Wypiszmy parę słów podstawowych z nomenklatury, którą się używa w świecie turystycznym i zacznijmy wpisywać w ustawę język fachowy. Chcemy to wszystko zrobić bardzo szybko, a w ten sposób popełnimy wiele błędów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JerzyRaciborski">Definiowanie jest niezbędne, dlatego że nie dla wszystkich imprez turystycznych w dalszej części ustawy przewidujemy jednakowe obowiązki po stronie organizatorów. Między innymi dla wycieczek przewidujemy obowiązek opieki sprawowanej przez pilota, nie przewidujemy tego obowiązku dla innych imprez turystycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#KrzysztofŁopaciński">Ten zapis o wycieczce został wprowadzony, dlatego że nie każda impreza jest wycieczką a każda wycieczka jest imprezą. Na przykład: wczasy pobytowe na pewno nie będą wycieczką, będą wczasami krajowymi.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#KrzysztofŁopaciński">Dlatego kategoria „wycieczka” musi być odrębnie zdefiniowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JanSzczepaniak">Czy są jeszcze uwagi do pkt. 3?</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#JanSzczepaniak">Czy pan poseł podtrzymuje zmianę „formy” na „rodzaj”?</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#JanSzczepaniak">Kto z państwa jest za tym, aby słowo forma zamienić na rodzaj, chodzi mi o pkt 3, zdefiniowanie wycieczki.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#JanSzczepaniak">Stwierdzam, że zmiana została przyjęta jednomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#JanSzczepaniak">Czy do pkt. 4 są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#TadeuszMoszyński">Wydaje mi się zbędna ta definicja, ponieważ samo słowo „organizowanie” jest wymowne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JerzyRaciborski">Zdefiniowanie pojęcia „organizowanie” jest potrzebne, ponieważ organizowanie jest przedmiotem koncesjonowania. Mogłyby być wątpliwości czy sprzedawanie imprez, przygotowanych pod względem organizacyjnym przez inny podmiot, wymaga koncesji czy nie. W intencji ustawodawcy wymaga, zwłaszcza, jeżeli jest to podmiot zagraniczny, który oferuje imprezy za pośrednictwem podmiotu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#JerzyRaciborski">Stąd pozwoliliśmy sobie zaproponować definicję, która obejmuje stadia organizowania, aby nie było tego rodzaju wątpliwości, co do zakresu koncesjonowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JanSzczepaniak">Czy to wytłumaczenie wystarczy panu posłowi? Tak. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#JanSzczepaniak">Czy są dalsze uwagi do pkt. 4? Czy jest zgoda na przyjęcie pkt. 4?</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#JanSzczepaniak">Sprzeciwu nie słyszę, pkt. 4 uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#JanSzczepaniak">Czy do pkt. 5 „organizator turystyki” są jakieś uwagi?</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#JanSzczepaniak">Uwag nie słyszę. Pkt. 5 uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-70.5" who="#JanSzczepaniak">Czy do pkt. 6 są jakieś uwagi?</u>
          <u xml:id="u-70.6" who="#JanSzczepaniak">Uwag nie słyszę. Pkt. 6 uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-70.7" who="#JanSzczepaniak">Czy do pkt. 7 są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JanKról">Dostrzegam różnicę pomiędzy agentem a pośrednikiem. Rozumiem, że pośrednik to jest ten, który działa na zlecenie klienta, a agent to ten, który działa na zlecenie organizatora usług turystycznych.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#JanKról">Czy w ogóle wyróżnianie pośrednika turystycznego jest zasadne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JerzyRaciborski">To rozróżnienie wynika z zakresu koncesjonowania. Pośrednik, któremu klient powierza swoje pieniądze może zagrozić jego osobistym interesom. Natomiast agent działa w imieniu i na rzecz organizatora, w związku z tym to jakby organizator zabezpiecza swoje interesy i może to uczynić poza tą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#JerzyRaciborski">Ponieważ w przyszłych przepisach nie chcemy koncesjonować agentów a tylko pośredników, stąd wprowadziliśmy rozróżnienie w słowniku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JanSzczepaniak">Czy wystarczy to wyjaśnienie? Czy jest zgoda na przyjęcie pkt. 7?</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#JanSzczepaniak">Sprzeciwu nie słyszę. Pkt. 7 uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#JanSzczepaniak">Czy są uwagi do pkt. 8, usługi hotelarskie?</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#JanSzczepaniak">Uwag nie słyszę. Pkt. 8 uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#JanSzczepaniak">Czy są uwagi do pkt. 9?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#CzesławBywalec">Przepraszam za moje natręctwo, ale jestem nauczycielem akademickim i uczymy studentów, że muszą być precyzyjne definicje, a więc i my do tego się stosujmy.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#CzesławBywalec">Jeśli chodzi o pojęcie turysta, to co powiem nie będzie niczym nowym, natomiast będzie nawiązaniem do nomenklatury używanej przez Światową Organizację Turystyki. Chodzi mi również tu o to, aby w terminologii ustawowej wprowadzić zgodność z terminologią Głównego Urzędu Statystycznego.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#CzesławBywalec">Mianowicie proponuję, aby wprowadzić pojęcie najszersze, jakie jest w pkt. 8, tzn. odwiedzający. Odwiedzający dzielą się na turystów i odwiedzających jednodniowych.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#CzesławBywalec">Dlatego proponuję w pkt. 8 wprowadzić pojęcie odwiedzający, a w pkt. 9 pojęcie turysta i w pkt. 10 pojęcie odwiedzający jednodniowy.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#CzesławBywalec">Po wprowadzeniu tych wszystkich poprawek będziemy mieli zgodność tej ustawy z terminologią Światowej Organizacji Turystyki i z terminologią GUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JanSzczepaniak">Czy mogę poprosić jeszcze stronę rządową o zabranie głosu w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JerzyRaciborski">Na potrzeby tej ustawy wystarczyłoby określenie jednej osoby, którą chcemy chronić przepisami tej ustawy. W wyniku rozmów z urzędami statystycznymi zaproponowano jednak rozróżnienie na dwie formy - turysta i odwiedzający, bo to występuje w opracowaniach statystycznych. Poprawka pana profesora idzie konsekwentnie w kierunku wprowadzenia nomenklatury statystycznej zalecanej przez organizację światową.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#JerzyRaciborski">Dla potrzeb tej ustawy nic nam to nie zmieni, zapewni to nam jedynie czyste sumienie, że stosujemy terminologię światową.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#JerzyRaciborski">Jak już mówiłem, w ustawie wystarczyłoby jedno określenie „turysta”, w tym najszerszym znaczeniu. Każde z tych rozwiązań pozwoli zachować sens ustawy, natomiast ocenę pozostawiam posłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JanSzczepaniak">Czy ktoś z posłów przejmuje poprawkę pana prof. Bywalca?</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#JanSzczepaniak">Chętnych nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#TadeuszGawin">Chciałem się zapytać, czy 12 miesięcy można nazwać okresem krótkotrwałym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JerzyRaciborski">Znowu wchodzimy tutaj w zakres międzynarodowej statystki WTO, po prostu nie umieliśmy znaleźć innej granicy, ponieważ do celów zameldowania stosujemy okres 2 miesięcy, dla celów wizowych 3 miesięcy itp. Jest to kwestia umowy, a ponieważ definicja turysty operuje 12 miesiącami, przyjęliśmy tę granicę mając świadomość, że zgadza się, iż turysta w jakimś kraju przebywa dłużej niż 3 miesiące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JanSzczepaniak">Panie pośle Gawin, czy proponuje pan jakąś zmianę? Jeśli nie, to czy jest zgoda na przyjęcie pkt. 9?</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#JanSzczepaniak">Sprzeciwu nie słyszę, pkt. 9 uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#JanSzczepaniak">Czy są uwagi do pkt. 10?</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#JanSzczepaniak">Uwag nie słyszę. Pkt. 10 uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#JanSzczepaniak">Czy są uwagi do pkt. 11?</u>
          <u xml:id="u-80.5" who="#JanSzczepaniak">Uwag nie słyszę. Pkt. 11 uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-80.6" who="#JanSzczepaniak">Czy do pkt. 12 są jakieś uwagi?</u>
          <u xml:id="u-80.7" who="#JanSzczepaniak">Uwag nie słyszę. Pkt. 12 uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-80.8" who="#JanSzczepaniak">Czy do pkt. 13 są jakieś uwagi?</u>
          <u xml:id="u-80.9" who="#JanSzczepaniak">Uwag nie słyszę. Pkt. 13 uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-80.10" who="#JanSzczepaniak">Do art. 3 jeszcze powrócimy, po powieleniu zmiany, o której już mówiliśmy.</u>
          <u xml:id="u-80.11" who="#JanSzczepaniak">Przechodzimy do rozdziału 2. Czy do tytułu rozdziału 2: Organizatorzy turystyki i pośrednicy turystyczni - są jakieś uwagi. Uwag nie słyszę. Tytuł uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-80.12" who="#JanSzczepaniak">Czy do art. 4 ust. 1 są jakieś uwagi?</u>
          <u xml:id="u-80.13" who="#JanSzczepaniak">Uwag nie słyszę. Art. 4 ust. 1 uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-80.14" who="#JanSzczepaniak">Czy do ust. 2 są jakieś uwagi?</u>
          <u xml:id="u-80.15" who="#JanSzczepaniak">Uwag nie słyszę. Ust. 2 uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-80.16" who="#JanSzczepaniak">Czy do ust. 3 są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#ZbigniewKresek">Zarówno z przepisów ogólnych rozdziału 1, jak i ze sformułowań ust. 1 i 2 art. 4 wynika, że obowiązek uzyskiwania koncesji dotyczy działalności gospodarczej w dziedzinie turystyki. Należy przez to rozumieć, że spod działania ustawy, jak i spod obowiązku uzyskiwania koncesji wyłączona jest niezarobkowa działalność w zakresie organizacji imprez turystycznych. Tę działalność realizują stowarzyszenia, organizacje turystyczne, szkoły i kościoły.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#ZbigniewKresek">Chciałbym poddać pod rozwagę, dla uzyskania jasności w tej kwestii, czy nie należałoby dodać ust. 4 w brzmieniu: „nie wymaga uzyskiwania koncesji działalność stowarzyszeń, organizacji, szkół i kościelnych osób prawnych w zakresie niezarobkowego organizowania wycieczek i imprez turystycznych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JanBłoński">Chciałbym zwrócić uwagę, iż tutaj mamy obszar regulacji prawnej, dotyczącej pozytywnego regulowania działań.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#JanBłoński">Rzeczą oczywistą jest, że zapisujemy, że nie koncesjonujemy działalności niegospodarczej, bo to z natury rzeczy koncesjonowania wynika. Uznaliśmy wcześniej, że nie ma potrzeby dokonywania takiego zapisu, który zresztą w pierwotnej wersji istniał i w czasie prac został wykreślony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JanSzczepaniak">Czy ktoś z posłów chce przejąć poprawkę pana prezesa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JanKról">Mam pytanie, czy zgadza się pan z argumentacją pana prezesa, że ta ustawa gwarantuje, iż podmioty organizujące wycieczki nie muszą uzyskiwać koncesji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#ZbigniewKresek">Wycofuję propozycję, bo moja argumentacja zmierzała do bardziej ścisłego sprecyzowania, ale rzeczywiście określenie „działalność gospodarcza” wyłącza spod działania ustawy działalność, o którą mnie chodziło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#JanSzczepaniak">Czy do ust. 3 są jeszcze jakieś uwagi?</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#JanSzczepaniak">Uwag nie słyszę. Ust. 3 uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#JanSzczepaniak">Czy do art. 5 ust. 1 są jakieś uwagi?</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#JanSzczepaniak">Uwag nie słyszę. Ust. 1 uważam za uzgodniony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#JanKról">Pewne zapisy art. 5 są związane z art. 6, a ja mam zastrzeżenia właśnie do art. 6. Tak więc może omówimy tę kwestię łącznie przy art. 6.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JanSzczepaniak">Czy do ust. 2 art. 5 są jakieś uwagi?</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#JanSzczepaniak">Uwag nie słyszę. Ust. 2 uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#JanSzczepaniak">Czy do ust. 3 są jakieś uwagi?</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#JanSzczepaniak">Uwag nie słyszę. Ust. 3 uważam za uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-88.4" who="#JanSzczepaniak">Państwo otrzymaliście na piśmie poprawkę pana profesora dotyczącą określenia: impreza turystyczna.</u>
          <u xml:id="u-88.5" who="#JanSzczepaniak">Proponowana jest następująca treść: „impreza turystyczna - pakiet usług turystycznych, stanowiący odrębny, objęty łączną ceną, którego składnikiem musi być usługa hotelarska albo przemieszczenie turystów odwiedzających jednodniowych do innego miejsca, albo też czas świadczenia tych usług winien przekraczać 24 godziny”.</u>
          <u xml:id="u-88.6" who="#JanSzczepaniak">Kto jest za przyjęciem przeczytanej definicji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#CzesławBywalec">Są tam dwa błędy. Po pierwsze wypadło słowo „produkt” i to jest moja wina, po drugie, określenie odwiedzający jednodniowi nie przeszło, a więc musimy to wykreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JanSzczepaniak">Panie profesorze przeczytam tę definicję raz jeszcze, a gdybym się pomylił to pan mi przerwie i od razu naprawimy błąd: „impreza turystyczna - pakiet usług turystycznych, stanowiący odrębny produkt, objęty łączną ceną, którego składnikiem musi być usługa hotelarska albo przemieszczenie turystów do innego miejsca, albo też czas świadczenia tych usług winien przekraczać 24 godziny”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#AndrzejAumiller">Słowo „winien” wykreśliłbym, ponieważ oznacza to, że nie musi, a my ustaliliśmy, że ma przekraczać 24 godziny. Jeśli będzie „winien”, to zawsze można powiedzieć, że nie musi przekraczać 24 godzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#ZbigniewSzczypiński">Wystarczy wprowadzić poprawkę polegającą na tym, że końcówka będzie brzmiała: „czas świadczenia tych usług przekracza 24 godziny”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JanSzczepaniak">A więc skreślamy słowo „winien” a słowo „przekraczać” zamieniamy na „przekracza”.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#JanSzczepaniak">Czy mam jeszcze raz czytać treść?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#AndrzejSzarawarski">Już raz mówiłem. Operujemy tutaj pojęciami nie zdefiniowanymi prawnie. Co to jest pakiet i produkt turystyczny?</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#AndrzejSzarawarski">Powinniśmy teraz napisać definicję, co to jest pakiet usług i definicję, co to jest produkt turystyczny i dopiero wtedy możemy umieszczać te określenia w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JanSzczepaniak">Panie pośle, czy pan podtrzymuje swoją poprawkę wobec argumentacji posła Szarawarskiego?</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#JanSzczepaniak">Wycofuje pan. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#JanSzczepaniak">Czy ktoś z posłów chce przejąć tę poprawkę?</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#JanSzczepaniak">Z braku chętnych, pozostaje zapis zaproponowany przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#JanSzczepaniak">Przechodzimy do art. 6. Czy do ust. 1 są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Mam uwagę redakcyjną. W ust. 3 jest: „musi obejmować”, proponuję zamienić to na słowo „obejmuje”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JanKról">Jeśli mówimy w tej chwili o art. 6, to jestem za skreśleniem całego tego artykułu, ponieważ uważam, że ograniczenie do wykonywania określonych prac - nie chcę tu już wchodzić w szczegóły - są sprawami z innej epoki. Dlatego wniosek mój jest prosty, szerzej go uzasadnię na posiedzeniu plenarnym. Proponuję art. 6 skreślić w całości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#AndrzejAumiller">Panie pośle Król, my mówimy o produkcie -usłudze turystycznej. Jeśli stażysta ma mi sprzedawać to, za co ja płacę, czyli dobry produkt, to ja dziękuję. Nie życzę sobie takiej usługi.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#AndrzejAumiller">Wielokrotnie spotykam się z przypadkami, że osoba młoda, dobrze znająca język, jest nieporadna, nie wie jak się zachować w różnych sytuacjach, choćby przy wypadku samochodowym, po prostu nie umie się poruszać. Wydaje mi się, że do prowadzenia takiej działalności trzeba mieć po prostu trochę doświadczenia. Nie zabraniamy nikomu pracować, taki człowiek może być stażystą, może być drugim pilotem i przez te dwa lata musi nabierać praktyki. Nie tylko wiedza i znajomość języków powinny decydować o tym, czy można zakładać biuro turystyczne. W tak ważnych sprawach jak turystyka zagraniczna potrzebne jest przede wszystkim doświadczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#KarolDziałoszyński">W art. 6 mówimy o możliwościach otrzymania koncesji. Chciałem się zapytać, co będzie z absolwentami wydziału turystyki, bo tu mówimy o 2-letniej praktyce.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#KarolDziałoszyński">Jaka jest możliwość wejścia do zawodu absolwenta wydziału turystyki i rekreacji, który jest przez 4 lata przygotowywany do tego zawodu i nie może podjąć samodzielnej pracy. Zamykamy tym artykułem absolwentom tej uczelni wejście do zawodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JerzyRaciborski">Nie chodzi tutaj o możliwość pracy w turystyce w ogóle, tylko o możliwość kierowania biurem, które ubiega się o koncesję. Te wymagania dotyczą touroperatorów, czyli organizatorów turystyki, tych którzy opierają wiarygodność swojego produktu na prawidłowości zawartego całego zespołu umów z podwykonawcami, oceną działalności tych podwykonawców i należytym egzekwowaniu od nich świadczonych usług.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#JerzyRaciborski">Wydaje mi się, że w tym zakresie kwalifikacje powinny być wymagane i dlatego zaproponowaliśmy kombinacje praktyki i wykształcenia, aby uhonorować tych, którzy zdobyli już odpowiednią wiedzę w działalności turystycznej.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#JerzyRaciborski">Zwracam uwagę, że mniejsze są wymagania dla pośredników turystycznych, czyli tych, którzy w mniej skomplikowany sposób świadczą te usługi, a w ogóle nie ma wymagań dla agentów turystycznych.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#JerzyRaciborski">Absolwent, który chciałby wejść do zawodu ma do wyboru albo zostać agentem turystycznym, albo zostać pracownikiem w biurze turystycznym, zdobyć praktykę i rozpocząć samodzielnie działalność koncesjonowaną.</u>
          <u xml:id="u-100.4" who="#JerzyRaciborski">Zgadzam się, że być może w państwa ocenie, te praktyki są za długie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#KarolDziałoszyński">Absolwent wydziału farmacji może otworzyć aptekę zaraz po ukończeniu studiów, musi otrzymać tylko zgodę Izby Farmaceutycznej na prowadzenie apteki. Ale dotyczy to głównie kwestii miejsca.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#KarolDziałoszyński">Natomiast my tą ustawą zamykamy absolwentom możliwość prowadzenia działalności gospodarczej. Określamy to w ten sposób: musi przez 2 lata być terminatorem, a jak będzie miły i grzeczny to za 2 lata będzie mógł prowadzić swoje biuro podróży. Nie o to chodzi. Chyba że zakładamy, iż tak ma być.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#AndrzejAumiller">Panie pośle, będę popierał zapisy, bo rozmawiamy o bardzo poważnych sprawach. Zawarcie umów międzynarodowych w turystyce, to jak praca w handlu zagranicznym.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#AndrzejAumiller">Ilu Polaków traciło duże pieniądze, tylko dlatego że nie posiadało umiejętności, bo byli świeżo po szkole. Podpisywali umowy handlowe, a nie wiedzieli co to jest akredytywa i inne sprawy zabezpieczające ich transakcje. Chodzi o to, aby ci ludzie, którzy mają kierować biurami podróży mieli minimum doświadczenia, co też leży w interesie konsumenta. Wielokrotnie w prasie czytamy o źle realizowanych kontraktach zagranicznych. Proszę państwa, ktoś podpisując umowy, zwłaszcza międzynarodowe, musi się na tym znać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#JanKról">Skoro pan poseł Aumiller sięgnął do filozofii działania, to ja chcę powiedzieć, że to, iż turystyka staje się drugą gałęzią przemysłu w Polsce, jest wynikiem tego, że nie ma koncesji i ograniczeń. Wszystkie te przypadki, o których wspomina pan poseł Aumiller, stanowią niewielki procent liczby wyjazdów.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#JanKról">Gwarantuję państwu, że taki sam procent przypadków będzie w momencie, kiedy wprowadzimy koncesjonowanie biur podróży.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#JanKról">Natomiast takie ograniczenie jest zasadniczym ograniczeniem prawa wykonywania określonej profesji, bardzo sztucznie i uznaniowo dobranej. W tej chwili nie chcę tu mówić o gwarancjach konstytucyjnych, których te zapisy nie przestrzegają.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#JanKról">Mam również pytanie do pana przewodniczącego, jak się przedstawia kworum ze strony Komisji Ustawodawczej? Mnie w tej chwili są bardzo potrzebni, w tej fazie omawiania ustawy, posłowie prawnicy.</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#JanKról">Chcę postawić w tym momencie kwestię ograniczania swobód obywatelskich przez tę ustawę i oczekuję od nich zajęcia stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#ZbigniewSzczypiński">Wznieśliśmy się na ten poziom dyskusji, w którym trzeba mówić o filozofii tej ustawy, i to w ujęciu makro.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#ZbigniewSzczypiński">Całkowicie różne jest to, co mówi pan poseł Król, a mówi o wolności gospodarczej, rozumianej w ten sposób, że praktycznie każdy może otworzyć biuro turystyczne, a turyści będą weryfikować sprawność i umiejętności tego organizatora turystyki. Rzeczywistość, w której żyjemy, składała się właśnie z takich działań i dlatego po tym okresie wolnego rozkwitu należałoby teraz wprowadzić ustawę regulującą te sprawy.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#ZbigniewSzczypiński">To samo było z otwieraniem gabinetów lekarskich. Teoria, którą głosi poseł Król, określa to najprościej - pacjenci będą weryfikować te gabinety lekarskie.</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#ZbigniewSzczypiński">Sprawa jest prosta i oczywista, to nie jest zamykanie możliwości podjęcia pracy zawodowej, bo praca zawodowa składa się z dwóch elementów - formalnego wykształcenia i doświadczenia. W zawodach odpowiedzialnych, np. taki jak zawód lekarza, wymagana jest praktyka i lekarze przeciwko temu nie protestują, staż ten wymagany jest właśnie dlatego, aby to, co robią było odpowiedzialne.</u>
          <u xml:id="u-104.4" who="#ZbigniewSzczypiński">Idea roku czy 2 lat doświadczenia po ukończonej szkole, nawet bardzo specjalistycznej, wydaje mi się całkowicie racjonalna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#AndrzejKozłowski">Myślę, że nie ma co kruszyć kopii dyskutując o tym nieszczęsnym paragrafie. W ocenie samorządu gospodarczego ten paragraf jeżeli będzie, to nie będzie sprawiał kłopotów, z tym, że będzie to jakaś tam kwestia ograniczania swobody.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#AndrzejKozłowski">Natomiast argumenty posłów, żeby nie oszukiwać klientów są mało przekonujące, bo nie ma znaczenia czy jest ktoś 6 lat w branży czy 1 dzień, jak chce oszukać to zrobi to. Myślę, że nie ma się tu co przekonywać, jeśli państwo dojdziecie do wniosku, że jest to potrzebne, to zostawmy ten przepis. Jeśli nie, to jak go skreślimy, ustawa na tym nie ucierpi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#KarolDziałoszyński">Nie chodzi o to, że my nie chcemy dbać o interesy klienta. Chcemy dbać o interesy klienta, tylko w tym, co ja mówiłem chodziło mi o jedną sprawę. Uważam, że jeśli wprowadzamy koncesje, jeśli przez to utrudniamy komuś podjęcie pracy, to jest to dla mnie ograniczenie wolności. Jeżeli po ukończeniu takich studiów podejmuję decyzję, że chcę otworzyć biuro podróży, panie pośle Chwat, pewien kapitał, muszę mieć zabezpieczenia finansowe i muszę się na tym znać. W ten sposób w jaki my działamy, będę musiał znaleźć człowieka z odpowiednim stażem i z odpowiednim wykształceniem, na niego otworzyć swoją działalność, a po 2 latach powiedzieć mu, że jest mi niepotrzebny. Tak więc jest to pewne ograniczenie swobody działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#AndrzejSzarawarski">Zwracam państwa uwagę na jedną bardzo istotną sprawę, a mianowicie, ta ustawa ma chronić konsumenta. Pamiętajmy, że biura turystyczne operują przede wszystkim pieniędzmi klientów.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#AndrzejSzarawarski">Mówiąc krótko również ich komfortem, bo przecież za odpowiednią cenę musi być odpowiedni poziom usługi.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#AndrzejSzarawarski">Panie pośle, rozumiem pana intencje, ale np. nikt inżynierowi, który dopiero co ukończył studia, nawet z wyróżnieniem, nie pozwoli budować statku. Musi on nabrać praktyki i doświadczenia. To samo dotyczy pilotów, którzy dopiero co otrzymali licencję i nikt im nie powierzy pilotowania Boeinga itd.</u>
          <u xml:id="u-107.3" who="#AndrzejSzarawarski">Tak więc, aby była jasność. W interesie klienta leży, aby ktoś, kto kieruje biurem turystycznym, jest jego właścicielem, miał do tego odpowiednie wykształcenie i odpowiednią praktykę. Chodzi nam o to, aby klient bezpiecznie mógł takiemu człowiekowi powierzyć swoje oszczędności. Nikt mnie nie przekona, w momencie, jeśli ktoś mnie oszuka na 40 mln zł, że miał on odpowiednie kwalifikacje i w tym kontekście musimy rozpatrywać tę ustawę. W bardzo wielu ustawach, które ostatnio rozstrzygaliśmy, takie właśnie warunki wymogów praktyki i kwalifikacji były zawarte. Tak że nie brońmy się przed tym, tu też powinny takie wymagania obowiązywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#KarolDziałoszyński">Panie pośle, pan właśnie potwierdził to, co ja powiedziałem. Chodzi mi o to, że jeśli ja mam budować statek, zaprojektować statek - to tak. Jeśli chodzi o wykonywanie operacji - to tak. Natomiast pytam się, czy ja kończąc studia mogę zorganizować biuro podróży, jeśli mam na to środki, wykształcenie i taki kaprys życiowy.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#KarolDziałoszyński">Pan chce mnie tego pozbawić, bo pan uważa, że ja muszę mieć to, to i tamto. Mnie to jest niepotrzebne, chcę otworzyć biuro podróży, zatrudnić kogoś, kto ma wysokie kwalifikacje i wszystko będzie wypełnione. Ja też działam w imieniu klienta i też chcę, aby był on zadowolony. Pan działając w imieniu klienta chce nakładać każdemu kaganiec, a ja w tym działaniu nie chcę tego kagańca, tylko tym się różnimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#JanSzczepaniak">Pan poseł mówi o takiej specyficznej sytuacji, kiedy ma pan odpowiednie wykształcenie, ma pan pieniądze i chce pan zatrudnić specjalistów. Taka sytuacja może być dopuszczona przez ustawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#KarolDziałoszyński">Zgadzam się, w duchu tej ustawy powinna być dopuszczona taka możliwość, że warunkiem otworzenia biura turystycznego jest właśnie zatrudnienie osoby o wysokich kwalifikacjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#AndrzejAumiller">Ja rozumiem tak ten artykuł: mam pieniądze, mam kaprys, jestem lekarzem, a chcę mieć biuro turystyczne, to mogę zatrudnić na kierownika tej firmy człowieka z 2-letnią praktyką i z odpowiednim wykształceniem. Kaprysy mogę mieć różne, mogę otworzyć aptekę, ale muszę zatrudnić aptekarza. W ustawie jest wymóg, że ten, kto będzie dyrektorem takiej firmy musi mieć to wykształcenie i odpowiednią praktykę, czyli krótko mówiąc, musi mieć kwalifikacje.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#AndrzejAumiller">Pan Koronowski otworzył w poznaniu prywatną klinikę, ale musi zatrudnić zarówno ordynatorów, jak i lekarzy, aby ta klinika działała, czyli spełnił wszystkie warunki i wtedy dostał pozwolenie na otwarcie kliniki, mimo że nie jest lekarzem a biznesmen.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#KrzysztofŁopaciński">Proszę państwa, skończyłem studia w Akademii Ekonomicznej, 20 lat pracuję już w turystyce i mogę powiedzieć z głębokim przekonaniem, że musi to być bardzo odważny człowiek, jeśli po ukończeniu studiów chce otworzyć biuro turystyczne, które będzie sam prowadził i jeszcze do tego odniesie sukces. O takim przypadku w ciągu tej 20-letniej kariery zawodowej nie słyszałem.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#KrzysztofŁopaciński">Natomiast ta ustawa broni klienta przed takimi sytuacjami, kiedy wielu hochsztaplerów, często nie mających żadnego wykształcenia ani doświadczenia w działalności gospodarczej, otwierało biura turystyczne i prowadziło działalność. Działalność turystyczna różni się od sprzedaży butów. Klient przychodząc do sklepu widzi jakie buty kupuje, natomiast efekt swojego zakupu w biurze turystycznym widzi dopiero po 3 miesiącach lub pół roku. Wiele osób nie mających kwalifikacji oszukało klientów. Rynek turystyczny to wyczyści, ale maszyna ta działa powoli i dlatego wydaje się słuszne utrzymanie tego zapisu w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#KrzysztofŁopaciński">Mamy za sobą już 6 lat działalności i osoby, które odniosły w turystyce sukces i działają, spełniają wszystkie warunki wymagane przez ten przepis. Sądzę, że praktyczny skutek działania art. 6 będzie niewielki ze względu na to czy on pozostanie, czy nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#JanSzczepaniak">Panie pośle Król, czy pan podtrzymuje swój wniosek o skreślenie art. 6?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#JanKról">Tak, podtrzymuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#JanSzczepaniak">Poddaję pod głosowanie wniosek posła Króla.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#JanSzczepaniak">Kto jest za skreśleniem art. 6 w całości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#JanKról">Panie przewodniczący, zadałem już wcześniej panu pytanie, czy są na sali obecni posłowie Komisji Ustawodawczej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#JanSzczepaniak">Odpowiem panu posłowi pytaniem na pytanie. Czy pan poseł stawia wniosek o sprawdzenie kworum? Jeśli spojrzymy na listę, to na pewno jest kworum.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#JanSzczepaniak">Jeśli tak, to musimy sprawdzić kworum w poszczególnych komisjach.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#JanSzczepaniak">Proszę o zgłoszenie się członków Komisji Ustawodawczej. Jest tylko 3 posłów, a więc nie ma kworum.</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#JanSzczepaniak">Proszę o zgłoszenie się posłów z Komisji Transportu, Łączności, Handlu i Usług. Obecnych jest 15 posłów, a Komisja liczy 36 posłów, a więc też nie ma kworum.</u>
          <u xml:id="u-117.4" who="#JanSzczepaniak">Dziękuję wszystkim za udział, ponieważ nie ma kworum, kończymy na tym procedowanie. O nowym terminie posiedzenia zostaniecie państwo powiadomieni.</u>
          <u xml:id="u-117.5" who="#JanSzczepaniak">Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>