text_structure.xml
39.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BronisławGeremek">W imieniu przewodniczącego Komisji Ustawodawczej i w swoim własnym otwieram posiedzenie połączonych Komisji Spraw Zagranicznych oraz Ustawodawczej. W porządku dziennym znajduje się przekazana nam decyzją Wysokiej Izby sprawa ustawy upoważniającej Prezydenta RP do ratyfikacji Traktatu polsko-litewskiego.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#BronisławGeremek">Witam pana ministra Iwo Byczewskiego. Witam wszystkich gości oraz panie i panów posłów.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#BronisławGeremek">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Proszę pana ministra I. Byczewskiego o przedstawienie Traktatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#IwoByczewski">Chcę przedstawić pokrótce okoliczności zawarcia Traktatu polsko-litewskiego oraz omówić jego najistotniejsze postanowienia. Kwestie te były przedmiotem wystąpienia ministra spraw zagranicznych na 25 posiedzeniu Sejmu w dniu 6.07.1994 r. To co powiem będzie siłą rzeczy powtórzeniem tego, co mówił minister A. Olechowski.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#IwoByczewski">Traktat został podpisany w Wilnie w dniu 26.04.1994 r. przez prezydentów Polski i Litwy. Ten uroczysty akt był zwieńczeniem długiej i niekiedy bardzo skomplikowanej historii stosunków polsko-litewskich. Stanowił zamknięcie pewnego bardzo istotnego i dynamicznego etapu działalności polskiej dyplomacji. Minister A. Olechowski mówił o tym przed izbą w następujący sposób: „Splot dziejowych wypadków spowodował, iż po odzyskaniu przez oba państwa niepodległości w roku 1918 prawne uregulowanie stosunków obustronnych w traktacie międzypaństwowym okazało się niemożliwe. Rozpoczęty w 1938 r. proces poprawy stosunków polsko-litewskich przerwała II Wojna Światowa. Po jej zakończeniu zarówno Polska, jak i Litwa znalazły się pod obcą dominacją, co na długie lata uniemożliwiło uregulowanie kontaktów międzypaństwowych. Zmiany, które nastąpiły w Europie w latach ostatnich stworzyły szansę wszechstronnego uregulowania stosunków polsko-litewskich. Uzyskanie zaś niepodległości przez państwa wchodzące dawniej w skład Związku Radzieckiego wymagało od nas szczególnej aktywności dyplomatycznej. Jak wiadomo w latach 1991–1993 Polska zawarła takie umowy ze wszystkimi sąsiadami poza Litwą. Tym samym podpisany ostatnio Traktat zamyka bardzo ważny etap w działaniach polskiej dyplomacji. Dzięki zawarciu tej umowy Polska należy do nielicznych państw w tej części Europy, którym udało się pomyślnie uregulować stosunki ze wszystkimi sąsiadami. Kraj nasz wnosi w ten sposób własny wkład w proces stabilizacji w naszej części kontynentu europejskiego.”</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#IwoByczewski">Chciałbym cofnąć się do początku prac nad Traktatem. Otóż prace nad polskim projektem Traktatu rozpoczęliśmy bardzo wcześnie, bo w pierwszych trzech miesiącach 1992 r., a więc tuż po podpisaniu deklaracji polsko-litewskiej, co miało miejsce 13.01.1992 r. Wówczas najistotniejszymi dla nas zapisami były te artykuły, które odnosiły się do położenia mniejszości polskiej na Litwie. Deklaracja podpisana przez ministrów spraw zagranicznych obu państw, była dobrą podstawą do opracowania projektu, bowiem gwarantowała m.in. możliwość pełnego zaspokajania przez przedstawicieli mniejszości narodowych zamieszkujących oba kraje swoich potrzeb językowych, kulturalnych, religijnych i oświatowych.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#IwoByczewski">Nasz projekt Traktatu przekazaliśmy stronie litewskiej w początkach roku 1993 r. Mimo solennych obietnic trzeba było dosyć długo czekać na odpowiedź litewską. Projekt litewski trafił do MSZ w czerwcu 1993 r. Wymiana projektów pozwoliła na rozpoczęcie negocjacji, które trwały bardzo długo, bo od lipca 1993 r. (pierwsza tura była prowadzona przez podsekretarza stanu Andrzeja Ananicza) do lutego 1994 r. Dokument został parafowany przez ministrów spraw zagranicznych Polski i Litwy w Warszawie w dniu 18.03.1994 r. w obecności marszałków Sejmu i Senatu RP, a podpisany został przez prezydentów obu państw w Wilnie 26.04.1994 r.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#IwoByczewski">Przystępuję obecnie do krótkiego omówienia postanowień Traktatu. Zacznę od preambuły. Wyraża ona wolę obu stron budowania wzajemnych stosunków w oparciu o zasady prawa międzynarodowego, w szczególności o zasady zawarte w Karcie Narodów Zjednoczonych, a także w Akcie Końcowym KBWE. Traktat - tak jak wszystkie tego typu dokumenty zawarte przez nasz kraj w ostatnich trzech latach - zawiera standardowe postanowienia dotyczące zasad regulujących stosunki międzynarodowe. Wśród nich znajdują się tak powszechnie akceptowane zasady prawa międzynarodowego, jak: poszanowanie suwerenności, integracji terytorialnej, zakaz agresji zbrojnej, zakaz ingerencji w sprawy wewnętrzne czy też zobowiązanie stron do pokojowego rozstrzygania sporów. To wszystko znajduje się i w preambule, i w artykułach początkowych Traktatu.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#IwoByczewski">Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że do postanowień Traktatu nie został włączony, mimo bardzo dużej presji ze strony litewskiej (presji, która dwukrotnie doprowadziła do pewnego impasu w negocjacjach), jakikolwiek zapis, który mógłby naruszyć pozycję prawną prezentowaną przez rząd RP w kwestii statusu prawnego Wileńszczyzny w latach 1920–1939. Tym samym strona polska utrzymała swoje stanowisko w kwestii zasadniczej i najtrudniejszej, tj. niedopuszczenia do podważenia legalności zwierzchnictwa terytorialnego II Rzeczypospolitej na tymi ziemiami w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Bardzo konsekwentnie staliśmy na stanowisku zaprezentowanym jeszcze przez premier H. Suchocką w czasie spotkania z premierem Litwy, że Traktat ma tyczyć wyłącznie teraźniejszości i przyszłości, natomiast sprawy przeszłości winny być domeną historyków. Pewne sformułowanie, dotyczące oceny faktów historycznych, zostało umieszczone w preambule i sprowadza się do zapisu, że istnieje możliwość różnej interpretacji historii stosunków polsko-litewskich. To jest wszystko, na co strona polska się zgodziła.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#IwoByczewski">Z drugiej strony Traktat potwierdza nienaruszalność granicy między obu państwami oraz zawiera zobowiązanie do rezygnacji z jakichkolwiek roszczeń terytorialnych w teraźniejszości i w przyszłości. Tu otworzę pewien nawias. Otóż od strony formalno-prawnej Republika Litewska jest sukcesorem prawnym umowy między Rzecząpospolitą Polską a Związkiem Radzieckim o granicy państwowej z 16.08.1945 r. Natomiast sama wzmianka o tym, że Litwa jest sukcesorem prawnym powoduje wzburzenie, a nawet oburzenie niektórych polityków litewskich. Mieliśmy tego dowodny wyraz w ten poniedziałek w oświadczeniu posła Ozolasa, który twierdził, że Litwa nie jest sukcesorem w tym zakresie umowy, o którym przed chwilą mówiłem.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#IwoByczewski">Postanowienia, odnoszące się do kwestii granicy państwowej, mają charakter w pewnym sensie deklaratywny, formalno-prawny, natomiast niewątpliwie duże jest ich znaczenie polityczne, dlatego znalazły się w tym miejscu.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#IwoByczewski">Traktat, odzwierciedlając reprezentowaną przez obie strony wolę rozwijania kontaktów między organami państwowymi, zawiera również i artykuł, zgodnie z którym przewidziano regularne spotkania między przedstawicielami najwyższych władz państwowych. Zapis ten potwierdza chęć utrzymania wysokiego poziomu realnie już przecież istniejących stosunków. Przypomnę, że w ciągu ostatnich 2,5 lat w Polsce czterokrotnie gościł premier Litwy, była też wizyta Prezydenta RP w Wilnie, odbyła się wizyta przewodniczącego litewskiego parlamentu oraz ponad 10 wizyt litewskich ministrów reprezentujących niemal wszystkie resorty. Dialog ten jest stale utrzymywany, czego wyrazem była np. wizyta w ostatni poniedziałek pana Stankiewiciusa - ministra do spraw reform państwowych i samorządów.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#IwoByczewski">Wróćmy do przepisów Traktatu. Niezwykle istotną jego częścią są zobowiązania obu państw zmierzające do współpracy gospodarczej opartej na zasadach rynkowych. Te zobowiązania już przyniosły wymierny efekt, bowiem podpisano 3 umowy tworzące warunki niezbędne dla rozwoju takiej współpracy. Mam na myśli umowy o ochronie inwestycji, o unikaniu podwójnego opodatkowania oraz o współpracy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#IwoByczewski">Bardzo szczegółowe postanowienia wytyczają kierunki współpracy w dziedzinie kultury i sztuki. Doniosłość tej kwestii w relacjach z państwem, z którym nierozerwalnie splecione są dzieje kultury polskiej, jest rzeczą ewidentną. Nie znaczy to jednak, że było to łatwe do wynegocjowania.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#IwoByczewski">Wreszcie kwestia, która budziła najwięcej emocji i największe zainteresowanie w czasie negocjacji, tzn. sprawa gwarancji przestrzegania praw mniejszości narodowych w obu krajach. Katalog praw i obowiązków osób należących do mniejszości narodowych odpowiada standardom międzynarodowym wypracowanym m.in w systemie KBWE, a szczególnie w dokumencie spotkania kopenhaskiego w sprawie ludzkiego wymiaru KBWE z 29.06.1990 r. Notabene podobne rozwiązania, aczkolwiek nie zawsze tak szczegółowe, zostały przyjęte w innych traktatach, które Polska zawarła z Rosją, Ukrainą, Białorusią i RFN.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#IwoByczewski">Rzecz dotyczy dwóch artykułów: 14 i 15. Artykuł 14 zawiera szczegółowy katalog praw mniejszości. Chciałbym zwrócić uwagę Komisji na zapis dotyczący używania imion i nazwisk w brzmieniu języka mniejszości narodowych. Jego wynegocjowanie zabrało nam bardzo dużo czasu. Celem tego zapisu jest ochrona imion i nazwisk osób mniejszości polskiej jako dóbr osobistych, bardzo często deformowanych w przeszłości przy ich transkrypcji. Artykuł 15 przedstawia szczegółowe przepisy, w oparciu o które strony zobowiązały się do ochrony tożsamości narodowej, kulturalnej, językowej i religijnej osób należących do mniejszości polskiej na Litwie i mniejszości litewskiej w Polsce. Traktat zawiera również doniosłe postanowienie, zgodnie z którym strony potwierdzają, że przynależność do mniejszości narodowej jest sprawą indywidualnego wyboru i że nie może on pociągać za sobą żadnych negatywnych konsekwencji.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#IwoByczewski">Bardzo istotnym postanowieniem Traktatu jest także zobowiązanie się stron do zachowania i objęcia ochroną prawną oraz utrzymania zgodnego z prawem międzynarodowym, zwyczajami narodowymi i religijnymi wszystkich cmentarzy cywilnych i wojskowych oraz grobów i miejsc pochówku wraz z pomnikami. Mogę powiedzieć, że każde słowo cytowanego przeze mnie przepisu było przedmiotem nie tylko wielogodzinnych, ale często wielodniowych negocjacji. Zawiera on również zobowiązanie do zapewnienia dostępu i możliwości nieskrępowanej opieki nad tymi wszystkimi obiektami.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#IwoByczewski">Uzgodnienie prezentowanego dzisiaj przeze mnie dokumentu wymagało kilkunastu miesięcy. Działo się tak dlatego, że wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę z faktu, że Traktat powinien zawierać zapisy regulujące stosunki polsko-litewskie na długie lata w sposób możliwie szczegółowy. Jestem przekonany, że stworzone przez Traktat możliwości działania zostaną wykorzystane przez przedstawicieli mniejszości narodowych do wzbogacania kultury państwa, które zamieszkują.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#IwoByczewski">Chciałbym jeszcze powiadomić Komisje, że wraz ze mną resort reprezentuje trzech ekspertów, którzy gotowi są do udzielania odpowiedzi na pytania bardziej szczegółowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#BronisławGeremek">Poproszę teraz sekretarza Komisji Spraw Zagranicznych K. Karskiego o przedstawienie wniosków zgłoszonych w debacie sejmowej nad propozycją ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KarolKarski">W trakcie pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o ratyfikacji Traktatu, które odbyło się 6.07.1994 r., przedstawiciele wszystkich klubów poparli tenże projekt i zaproponowali przyjęcie ustawy oraz ratyfikację Traktatu. Zgłoszono kilka wątpliwości odnośnie tekstu Traktatu, nie wiążących się jednak z samym meritum Traktatu.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KarolKarski">Poseł Z. Iwiński stwierdził, iż pewną luką jest brak regulacji dotyczących przeciwdziałania praktykom „prania brudnych pieniędzy”, jak i zapowiedzi zawarcia umowy readmisyjnej. Poseł H. Kroll uznał, że słuszny jest zamiar powołania pełnomocników rządu przez obie strony, jednak zakres ich działania związany z problematyką art. 18 Traktatu został określony w nim zbyt wąsko. Poseł A. Dobroński wyraził wątpliwość co do pewnej ogólnikowości Traktatu w niektórych kwestiach. Stwierdził, iż pozostaje wiele pytań bardzo kontrowersyjnych o dalszy rozwój sieci szkół, w tym także szkół wyższych, zasadę podwójnego obywatelstwa, usunięcie wątpliwości związanych z brzmieniem nazwisk i nazw miejscowości, przyszłe reformy administracji terenowej, iżby nie były one czynione ze szkodą dla praw mniejszości oraz rolę samorządu na terenach o zwartym osadnictwie polskim na Litwie, a litewskim w Polsce. Poseł A. Dobroński wskazał także, iż pewne działania podejmowane przez Sejm Republiki Litewskiej są - jak to określił - niezgodne z literą Traktatu polsko-litewskiego.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#KarolKarski">W trakcie pierwszego czytania poseł H. Kroll stwierdził odnośnie kwestii obligatoryjności uczestnictwa Sejmu w procesie ratyfikacyjnym, iż Traktat będzie rodził pewne obciążenie finansowe państwa związane z nakładami na mniejszość litewską w Polsce. Dlatego też, zdaniem posła H. Krolla, zgodnie z zasadą zawartą w art. 32 ust. 2 małej konstytucji, obligatoryjne jest skierowanie Traktatu do Sejmu, natomiast nie jest to tylko akt dobrej woli Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BronisławGeremek">Komisje otrzymały także ekspertyzy Traktatu przedstawione przez prof. Renatę Szaforz i przez dr hab. Władysława Czaplińskiego. Oboje państwo są obecni na posiedzeniu i jeśli potrzebne będą wyjaśnienia, zapewne zechcą udzielić pomocy.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BronisławGeremek">Otwieram debatę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WitMajewski">O ile mi wiadomo Prezydium Sejmu, a być może także i pan jako przewodniczący Komisji miał kontakty z parlamentem Litwy dotyczące trybu zakończenia prac nad układem w parlamentach. Czy z tego wynikają jakieś informacje dla nas, np. kiedy mamy zakończyć procedurę i jak to powinno być wzajemnie przyjmowane? Pytam o to, ponieważ pojawiają się różne sygnały w prasie i może na wstępie należałoby wyjaśnić te problemy, które wiążą się z parlamentarnym postępowaniem nad ratyfikacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BronisławGeremek">Nie muszę mówić o tym, że Traktat jest przedmiotem prac od wielu lat (pan minister o tym mówił) i trudności występują przez cały czas. Od 1990 r. kolejne Komisje Spraw Zagranicznych, którym miałem zaszczyt przewodniczyć, prowadziły rozmowy. Rozmowy te za każdym razem ukazywały potrzebę dobrej woli z jednej i z drugiej strony. W tej chwili prawie „dopłynęliśmy do portu” i istnieje potrzeba dobrej woli z obu stron. Wystąpiło pewne zawęźlenie tej sytuacji, mianowicie każda ze stron oczekuje (ma prawo oczekiwać) uprzedniej ratyfikacji przez drugą stronę. Możemy powiedzieć i mam nadzieję, że także ze strony rządu zaprzeczenia w tej kwestii nie będzie, że nie ma żadnych zobowiązań. Natomiast poddajemy Traktat normalnej procedurze ratyfikacyjnej. Należę do tych, którzy podobnie, jak poseł H. Kroll uważają, że był to nie akt dobrej woli ze strony rządu, tylko konstytucyjny obowiązek rządu przedłożenia tego dokumentu parlamentowi. W związku z tym od dzisiejszej decyzji połączonych komisji zależy dalszy tok prac. Wniosek, który uchwalą Komisje zostanie przedłożony izbie.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#BronisławGeremek">Myślę, że byłoby niedobrze, gdybyśmy przyjmowali jakiekolwiek uzależnienia i oczekiwania po stronie litewskiej (o tym pan minister także wspomniał). Jest poczucie nieusatysfakcjonowania tekstem Traktatu, w szczególności opozycja litewska uważa, że nie zostały dotrzymane przyrzeczenia złożone przez rząd parlamentowi litewskiemu, zwłaszcza dotyczące preambuły i historycznej oceny przeszłości stosunków polsko-litewskich.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#BronisławGeremek">Wydaje się, że przebieg debaty w pierwszym czytaniu w Sejmie potwierdził to, że parlament docenia znaczenie Traktatu i że uważa, iż nie należy stwarzać jakichkolwiek przeszkód w normalnym procesie ratyfikacyjnym.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#BronisławGeremek">Oznacza to, że nie ma żadnych zobowiązań, były natomiast rozmowy prowadzone między kierownictwami parlamentów i między Komisjami Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławWójcik">Mam pytanie do pan ministra. Traktat jest niewątpliwie rozwiązaniem dobrym, niemniej jednak mam pewne uczucie niedosytu. Zgodziliśmy się z tym, że w Traktacie są zawarte uregulowania teraźniejsze i na przyszłość, ale pytanie, czy na pewno wszystkie. To, że w tej chwili Związek Polaków na Litwie musiał przekształcić się w organizację polityczną, w moim przekonaniu wiąże się z jakimś niedopatrzeniem w rozwiązaniach traktatowych. Jak to oceniają eksperci?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#IwoByczewski">Pytanie pana posła dotyczy kwestii szerszej, tzn. ordynacji wyborczej. Otóż musimy powiedzieć jasno, że ordynacja wyborcza jest wewnętrzną sprawą państwa litewskiego. Niemniej jednak podzielam zdanie, że godzi ona w interesy polskiej mniejszości narodowej na Litwie i pozostaje w pewnej sprzeczności z przyjętymi w Europie standardami odnośnie reprezentacji we władzach lokalnych owych mniejszości. Takie jest nasze stanowisko i było ono niejednokrotnie prezentowane władzom litewskim. Wbrew temu, co się niekiedy uważa, bardzo intensywne zabiegi ambasady polskiej w Wilnie i rozmowy z prominentnymi osobistościami litewskiej sceny politycznej spowodowały to, iż pan prezydent Brazauskas odmówił złożenia podpisu pod pierwotnym projektem nowej ordynacji wyborczej. Był to w dużej mierze efekt działalności naszej ambasady.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#IwoByczewski">Trzeba pamiętać i o tym, że nowy kształt ordynacji wyborczej powstał nie jako działanie wymierzone przeciwko mniejszościom narodowym na Litwie, lecz przede wszystkim jako efekt gry interesów partii reprezentowanych w litewskim Sejmie. Możemy bronić interesów polskiej mniejszości tylko wówczas, gdy ordynacja wyborcza jest niezgodna ze standardami międzynarodowymi. Natomiast muszę oddalić zarzut, że te sprawy mogły być uregulowane w Traktacie dwustronnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#HenrykKroll">Mam pytanie do pana ministra. Jako członek mniejszości niemieckiej wiem, że Traktat jest pewnym zabezpieczeniem; o wiele ważniejsza jednak jest praktyka, wprowadzenie go w życie. Wypowiadałem się w debacie, że Traktat jest dobry, powiedziałbym więcej - bardzo dobry w porównaniu do Traktatu polsko-niemieckiego. Mówiłem także o sprawach finansowych. Kwestie pomocy finansowej dla mniejszości tak po jednej, jak i po drugiej stronie mają niezmiernie ważne znaczenie, tym bardziej, jeśli by wziąć pod uwagę, że proporcja liczby mniejszości litewskiej w Polsce do mniejszości polskiej na Litwie wynosi co najmniej 1:10. W tej sytuacji, jeśli wspieranie miałoby następować ze strony państwa zamieszkiwanego przez daną mniejszość, to najprawdopodobniej mniejszość polska na Litwie byłaby w o wiele gorszej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#HenrykKroll">Stąd moje pytanie - na ile będzie możliwe wspieranie mniejszości polskiej na Litwie z jednej strony przez państwo litewskie z drugiej zaś przez państwo polskie.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#HenrykKroll">W pełni zgadzam się z panem posłem, iż Traktat stanowi swego rodzaju ramy, natomiast od nas wszystkich, od społeczeństw po obu stronach granicy, zależy, jak realizowane są konkretne przepisy, jak te ramy są wypełnione życiem.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#HenrykKroll">Oczywiście ważna jest kwestia środków. Polska nie jest państwem zamożnym, niemniej jednak rząd polski w swoich działaniach wobec mniejszości polskich na Wschodzie (nie tylko na Litwie) stara się podejmować wszelkie działania, które mogą pomóc naszym rodakom, unikając jakichkolwiek działań skrajnych czy pozornych. Nie chodzi nam o puste hasła i rozbudzenie nadziei naszych rodaków. Stoimy na gruncie rzeczywistości, która jest rzeczywistością dosyć ubogą.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#HenrykKroll">Rząd polski prowadzi konkretne działania, które mają na celu wspieranie osób polskiego pochodzenia w ich działaniach na rzecz zachowania i rozwoju polskiej tożsamości. Zarówno Ministerstwo Spraw Zagranicznych, jak i polskie placówki świadczą konkretną pomoc osobom polskiego pochodzenia i środowiskom polskim, wspierając nie tylko finansowo, ale organizacyjnie i technicznie instytucje oświatowe, prowadzące nauczanie języka ojczystego, a także biblioteki, organizacje kulturalne, zespoły artystyczne. Służby konsularne udzielają pomocy charytatywnej, uczestniczą w dystrybucji darów z kraju. Prowadzona jest stała akcja rekrutacyjna polskiej młodzieży na studia, kolonie, obozy, kursy w Polsce, a także nabór nauczycieli polonijnych na studia doskonalące w kraju.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#HenrykKroll">Naszą intencją w trakcie negocjowania Traktatu było również, iżby działania rządu polskiego i organizacji społecznych nie napotykały na opór władz litewskich i aby polskie władze nie przeszkadzały, gdyby organizacje litewskie chciały pomagać mniejszości litewskiej w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WojciechLamentowicz">Chciałbym nawiązać do wypowiedzi posła H. Krolla, który bardzo trafnie zauważył, że mniejszość polska na Litwie jest liczna w kraju o niedużej liczbie obywateli, a mniejszość litewska w Polsce jest nieliczna w kraju o znacznie większej liczbie obywateli. Dysproporcja jest wyraźna.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WojciechLamentowicz">Jest jednakowoż jeszcze jeden bardzo ważny aspekt, który może mieć znaczenie dla realizacji Traktatu. Mniejszość polska jest skoncentrowana wokół stolicy Litwy i w samej stolicy, a z mniejszością litewską w Polsce jest przeciwnie - zamieszkuje raczej kresy oddalone od stolicy. W związku z tym, chciałbym zadać pytanie dotyczące art. 14. Otóż na poziomie ogólnym mamy zapewniony dostęp do informacji w języku ojczystym, rozpowszechnianie, wymianę i posiadanie własnych środków masowego przekazu, prawo do uczenia się języka swojej mniejszości narodowej i pobierania nauki w tym języku. Chciałbym zapytać o dwie rzeczy bardzo konkretne, co do których już teraz występują rozbieżności i trudności w realizacji, mianowicie uniwersytet polski w Wilnie oraz dostęp do polskich programów telewizyjnych na Litwie. Nie ulega wątpliwości, że są to pewne szczególne formy dostępu do języka i kultury, w tych ogólnych sformułowaniach art. 14 z całą pewnością są one jakoś zagrożone. Odnoszę jednak wrażenie, że ze względu na szczególną doniosłość i telewizji, i uniwersytetu jako formy kształcenia i przekazu kulturowego, czyli reprodukcji inteligencji polskiej, strona litewska zachowuje się szczególnie nieufnie.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#WojciechLamentowicz">Chciałbym prosić pana ministra o informacje na temat tego, jak sobie obecnie radzimy z tym problemem i co w przyszłości zamierzamy zrobić, żeby możliwie harmonijnie jedno i drugie medium przekazu kultury polskiej mogło działać.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#IwoByczewski">Na Litwie funkcjonują obecnie 132 szkoły z polskim językiem nauczania. Uczy się w nich około 15 tys. dzieci. W ostatnich latach obserwuje się rozwój sieci polskich przedszkoli, do których uczęszcza według danych dostępnych ministerstwu przeszło 2600 dzieci. W trzech zawodowych szkołach pomaturalnych na Wileńszczyźnie istnieją grupy polskojęzyczne. Młodzież polska ma możliwość odbywania studiów w języku polskim jako wykładowym w 3 placówkach: w Instytucie Pedagogicznym w Wilnie, w Katedrze Polonistyki Uniwersytetu Wileńskiego oraz w Szkole Rolniczej w Białej Wace. We wszystkich tych uczelniach liczba wolnych miejsc przekracza liczbę chętnych do studiowania.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#IwoByczewski">Znaliśmy dążenia Stowarzyszenia Naukowców Polaków Litwy do utworzenia uniwersytetu polskiego w Wilnie i szanowaliśmy je, dlatego też w trakcie negocjacji Traktatu strona polska nalegała, aby znalazł się w nim stosowny zapis gwarantujący mniejszości polskiej prawo do - cytuję - „zakładania, utrzymywania własnych instytucji, organizacji lub stowarzyszeń kulturalnych, religijnych i oświatowych, w tym szkół wszystkich szczebli”.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#IwoByczewski">Traktat stwarza więc możliwość założenia uniwersytetu polskiego w Wilnie. Trzeba jednak pamiętać o tym, że uniwersytet polski w Wilnie mógłby kształcić studentów na wysokim poziomie praktycznie wyłącznie w wyniku przejęcia przez państwo polskie wszystkich obowiązków związanych z jego funkcjonowaniem łącznie z zapewnieniem kadry i stworzeniem zaplecza naukowo-dydaktycznego. Tylko wtedy byłoby to możliwe.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#IwoByczewski">Kilka dni temu przebywał na Litwie wiceminister edukacji narodowej K. Przybysz, który spotkał się ze swoim odpowiednikiem litewskim. Wiceminister oświaty Litwy jeszcze raz podkreślił, że jedyną przeszkodą w rejestracji uniwersytetu polskiego w Wilnie (o ile będzie on spełniał wszelkie kryteria formalne przewidziane dla wszystkich uczelni, a tego nie spełnia) jest brak akceptacji przez władze uczelni wymogu, zgodnie z którym część przedmiotów byłaby wykładana w języku litewskim. Takie jest stanowisko władz litewskich.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#IwoByczewski">Oczywiście w sprawie telewizji, prosiłbym pana Cieplaka, który ma ostatnie, szczegółowe wiadomości na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PawełCieplak">Jeśli chodzi o kwestię zapewnienia przez państwo polskie retransmisji polskich programów telewizyjnych na Litwę, to chciałbym powiedzieć, że do końca 1994 r. retransmisja będzie następowała na podstawie porozumień pomiędzy telewizją polską a telewizją litewską. Jest to oczywiście retransmisja programu satelitarnego Polonia. Nie możemy retransmitować programu I, ponieważ nie mamy licencji na emisję zagranicznych programów poza granice Polski. Obecnie prowadzone są rozmowy pomiędzy przedstawicielami publicznej telewizji polskiej a właścicielem komercyjnego programu, który jest nadawany na kanale wcześniej należącym do programu telewizji Litwy wschodniej. Mamy nadzieję, że zakończą się one sukcesem. Jest to kwestia porozumienia nie międzyrządowego, tylko pomiędzy telewizjami komercyjnymi.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PawełCieplak">Jako ciekawostkę mogę podać pozytywny fakt, że władze w Kiejdanach (płd.-zach. Litwa) wystąpiły do ambasady polskiej w Wilnie z prośbą o pomoc w zorganizowaniu retransmisji telewizji polskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RyszardGrodzicki">Mam pytanie uzupełniające. Czy jest panu znany zasięg oddziaływania polskiej telewizji odbieranej na zasadzie rozproszenia emisji nadawanej z terenu Polski. Czy planowane są jakieś działania, np. zainstalowanie nadajnika w pobliżu granicy?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PawełCieplak">Obawiam się, że u podstawy pana pytania leży pewna mylna informacja. Rzeczywiście część płd.-zach. rejonów Litwy znajduje się w sferze rozproszonej emisji, ale obszary te nie są zamieszkiwane przez ludność polską. Główne skupiska mniejszości polskiej są zgrupowane przede wszystkim wzdłuż granicy litewsko-białoruskiej. Jest to teren moreny polodowcowej i nie można tam odbierać emisji z nadajnika telewizyjnego w Białymstoku. Dlatego musieliśmy wzmocnić tę emisję poprzez retransmisję z wieży telewizyjnej w Wilnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RyszardGrodzicki">Odnoszę raczej wrażenie, że w tym zakresie nie ma skoordynowanej polityki.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#DanutaGrabowska">Ratyfikacja Traktatu nie podlega dyskusji. To nam tylko pomoże. Eleganckim gestem będzie, jeśli strona polska uczyni to jako pierwsza. Jesteśmy krajem większym zarówno pod względem obszaru, jak i liczby ludności. Nie muszę tego tłumaczyć.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#DanutaGrabowska">Zapełnienie Traktatu konkretnymi treściami jest ważne. Na pewno będzie to trudne i mozolne choćby w dziedzinie edukacyjnej. Wydaje mi się, że zawsze, rozmawiając z partnerem, trzeba samemu stwarzać warunki skłaniające go do innego spojrzenia na pewne problem. Rozumiem dobrze władze litewskie, bo Litwa, to niewielki i niebogaty kraj.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#DanutaGrabowska">O ile w dziedzinie edukacji polska nie ma zbyt wielu sukcesów, to rozporządzenie dotyczące pilotowania sposobu uczenia szkół mniejszości narodowych w Polsce należy do wzorowych. Ono funkcjonuje od 3 lat, nie jest to więc jakaś nowość. Jest korygowane życiem, ale ramy są wzorcowe tak dalece, że wiele krajów przygląda się temu z ogromną uwagą. Mimo skromnych warunków, w jakich pracujemy, wszystkie mniejszości, w tym litewska nie mają powodów uskarżać się na standardy edukacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BronisławGeremek">Czy ktoś z posłów chciałby zabrać głos? Jeżeli nie, to poddalibyśmy pod głosowanie wniosek o przedstawienie izbie wniosku o uchwalenie ustawy ratyfikacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JerzyJaskiernia">Jest to ustawa oczywista w świetle przebiegu dyskusji, jednak w związku z procedurą, chciałbym zapytać, czy do tytułu ustawy ktoś z państwa zgłasza uwagi? Biuro Legislacyjne KS jest obecne, prawda? Czy ta kropka w tytule jest potrzebna? To jest drobiazg, ale Komisja Ustawodawcza jest również od kropek i przecinków. Rozumiem, że to skorygujemy.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy są inne uwagi do tytułu? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JerzyJaskiernia">Stwierdzam, że tytuł został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JerzyJaskiernia">Czy do art. 1 są uwagi? Czy do art. 2 są uwagi? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, iż odstępujemy od zasady, że vacatio legis wynosi co najmniej 14 dni. Przy tego typu ustawie, jest to uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JerzyJaskiernia">Poddaję pod głosowanie cały projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JerzyJaskiernia">Kto z pań i panów posłów jest za rekomendowaniem izbie tekstu projektu ustawy zawartego w druku 505 wraz z dokonanym skorygowaniem? Kto z państwa jest przeciwny? Kto wstrzymał się o głosu?</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#JerzyJaskiernia">Wyniki: 25 głosów za, głosów przeciwnych i wstrzymujących się nie było.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#JerzyJaskiernia">Komisja Spraw Zagranicznych i Komisja Ustawodawcza postanowiły rekomendować Sejmowi projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#JerzyJaskiernia">Przystępujemy do wyboru posła sprawozdawcy. Czy są jakieś kandydatury?</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#JerzyJaskiernia">Jest propozycja, aby posłem sprawozdawcą został B. Geremek. Czy pan poseł wyraża zgodę?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BronisławGeremek">Tak, wyrażam zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są inne kandydatury? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JerzyJaskiernia">Kto z państwa jest za wyborem posła B. Geremka na sprawozdawcę?</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#JerzyJaskiernia">Za kandydaturą posła B. Geremka głosowało 25 osób, nie było głosów przeciwnych i wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#JerzyJaskiernia">Stwierdzam, że jednomyślnie poseł B. Geremek został wybrany na sprawozdawcę projektu ustawy, który dzisiaj obie Komisje zdecydowały rekomendować izbie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#BronisławGeremek">Chciałbym zwrócić się do Komisji z pewnym pytaniem, mianowicie, czy poza znajdującym się w tekście ustawy potępieniem stosowania przemocy (które było formułą wynegocjowaną) w sprawozdaniu ze stanowiska Komisji powinny być wprowadzone elementy historii?</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#BronisławGeremek">Zapytuję najpierw państwa ekspertów.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#RenataSzafarz">Dziękuję Komisjom za powołanie mnie w charakterze eksperta. Przygotowanie ekspertyzy było zadaniem niezbyt trudnym, bo tekst jest dobry.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#RenataSzafarz">W związku z tym, że Traktat wyłącza zagadnienia przeszłości z zakresu swoich uregulowań nie należałoby rozwodzić się nad kwestiami historycznymi. Można ogólnie wspomnieć o różnicy zdań, nawet o istnieniu pewnej kontrowersji, ale bałabym się spowodować sytuację, w której w dyskusji sejmowej elementy historyczne zdominują rozważania nad treścią samego Traktatu. Akceptuję założenie, które przyświecało negocjatorom Traktatu, że celowe jest, by przeszłość w stosunkach polsko-litewskich nie rzutowała na teraźniejszość i przyszłość. Całkowicie nie da się tego wykluczyć, ale zawarcie Traktatu na pewno spowoduje, że przeszłość będzie w znacznie mniejszym stopniu wpływała na obecne i przyszłe kontakty.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#RenataSzafarz">Do kwestii historycznych można by nawiązać bardzo ogólnie i oględnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#BronisławGeremek">Czy pogląd, ażeby przeszłość pozostawić historykom, a skoncentrować się na przyszłości znajduje aprobatę Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WłodzimierzKonarski">Popieram ten pogląd, ale chciałbym go uściślić. Rada dla występującego w imieniu Komisji, żeby być ostrożnym jest niezbyt precyzyjna, powiedziałbym to w sposób bardziej wyraźny. Należy maksymalnie ograniczyć się do takich sformułowań, jakie zostały w Traktacie na ten temat zawarte i nie wychodzić poza nie. Przede wszystkim dlatego, że to przecież polska strona postulowała takie właśnie stanowisko. Jeżeli osiągnęliśmy w tej sprawie porozumienie w Traktacie, który jest porozumieniem kompromisowym, ale sprzyjającym naszemu stanowisku wyjściowemu, to byłoby naturalne gdybyśmy prezentując sprawę utrzymali taki właśnie punkt widzenia. W przeciwnym wypadku niejako zaprzeczylibyśmy tej linii, którą pomyślnie (co jest godne uznania) przeprowadziliśmy w trakcie negocjacji.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#WłodzimierzKonarski">Proponowałbym również, aby w wystąpieniu w imieniu Komisji zawrzeć stosowne odniesienie do ważnego elementu na przyszłość, który poruszony został w jednej z ekspertyz, a który dotyczy zasady bona fide czyli dobrej woli, jeśli chodzi o realizację Traktatu. Podkreślanie tejże dobrej woli ma szczególne znaczenie polityczne. Przedłużające się negocjacje spowodowały, że czas zaczął odgrywać ważną rolę i dobrze, że drogą pewnych kompromisów albo nawet rezygnacji z precyzji prawnej doprowadzono do pozytywnej konkluzji i Traktat został przyjęty. Wydaje się, że należałoby nawzajem przypominać sobie ową zasadę bona fide, gdyż od tego zależy, jaką rolę Traktat odegra w stosunkach polsko-litewskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#LeonBrodowski">Traktat polsko-litewski jest godny pochwały z tego względu, że daje perspektywy różnego typu zrzeszeniom i organizacjom nierządowym.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#LeonBrodowski">Opozycja litewska na czele z Landsbergisem przywiązuje dużą wagę do historii, zresztą nie tylko oni. Trzeba sprawę pojednania i oceny historii pozostawić społeczeństwom. Traktat jest porozumieniem między państwami, a musi nastąpić stopniowe pojednanie między społeczeństwami. Traktat oceniam pozytywnie, ponieważ daje po temu możliwości i instrumenty.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#RenataSzafarz">Chciałabym uzupełnić swoją wypowiedź. Może warto byłoby w wystąpieniu sejmowym zaprezentować naszą interpretację tego ustępu preambuły, który mówi o możliwościach odmiennego rozumienia wspólnej historii. Trzeba podkreślić, że treścią tego przepisu jest odnotowanie możliwości czy nawet faktu braku zgody stron w kwestii ocen politycznych i prawnych wspólnej historii, a niewyrażenie zgody na meritum jednostronnych ocen partnera oraz na działania podejmowane w myśl takich ocen.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#RenataSzafarz">Prawdopodobnie nie uda się uniknąć tego, że Litwa zechce w oparciu o własną pozycję prawną (argumentując, że została dopuszczona w Traktacie) stosować działania w stosunku do praw nabytych Polaków na Litwie. Trzeba więc stanowczo podkreślić, że treścią tego przepisu nie jest wyrażenie zgody na meritum jednostronnych ocen partnera, a po prostu odnotowanie braku zgody stron.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#RenataSzafarz">Oznacza to wyłączenie tych spraw poza zakres Traktatu. Porozumienie stron wyrażone w Traktacie nie obejmuje kwestii historycznych, dlatego też Traktat nie stanowi żadnej podstawy do działań w oparciu o jednostronne pozycje prawne. Ten przepis nie powinien być interpretowany w taki sposób, gdyż byłoby to interpretowanie w złej wierze.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#BronisławGeremek">Zarówno w ekspertyzie pani profesor, jak i dr hab. W. Czaplińskiego ten element jest podjęty. Oznacza to, że Traktat nie reguluje tej sprawy, a stosunki między państwami będą tą kwestią na przyszłość obciążone.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#BronisławGeremek">Jeżeli nie ma innych uwag, to zamykam wspólne posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych oraz Komisji Ustawodawczej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>