text_structure.xml
63.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BronisławGeremek">Panie wicemarszałku Sejmu, panie ministrze, panie i panowie senatorowie i posłowie. Przypada mi zaszczyt powitania na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych Prezydenta Republiki Węgierskiej Arpada Goncza. Witam głowę państwa, z którym łączą nas więzy przyjaźni, wspólnota interesów, a także wspólnota ludzkich tradycji. Witamy znakomitego pisarza, człowieka, który symbolizuje demokratyczne przemiany na Węgrzech.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#BronisławGeremek">W takich momentach trzeba może także wspomnieć o niepolitycznym lecz ludzkim wizerunku człowieka, który o demokratyczny kształt swego państwa walczył tak, jak to potrafią intelektualiści i obywatele - piórem, słowem, myślą i dodać może także trzeba, że również pobytem w więzieniu. Arpad Goncz jest także przyjacielem Polski. Nie jest to z mej strony grzecznościowy komplement, gdyż Arpad Goncz swój szczególny stosunek do Polski wyrażał czynami i słowem.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#BronisławGeremek">Chciałbym, aby będąc dzisiaj gościem polskiego parlamentu Arpad Goncz wiedział, że witamy go jako głowę zaprzyjaźnionego państwa i jako naszego przyjaciela. Chcemy, aby czuł się w naszym kraju, jak we własnym domu. Poproszę teraz Arpada Goncza o łaskawe zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ArpadGoncz">Panie marszałku, panie przewodniczący. Chciałbym zacząć od tego, że faktycznie czuję się u was, jak u siebie w domu. Miło mi jest widzieć przyjacielskie twarze, przyjemnie jest się spotkać ze starymi przyjaciółmi, lecz dziś nie o swoich uczuciach chcę mówić, lecz poruszę kilka spraw, które mi dyktuje rozum.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ArpadGoncz">Zacznę od tego, że przyjechałem z kraju znajdującego się w przededniu wyborów do parlamentu, które na Węgrzech odbędą się w dniu 8 maja. W każdym kraju okres przedwyborczy jest gorącym okresem. Te wybory będą dla Węgier szczególnie ważne, ponieważ są to drugie z kolei wybory w kraju młodej demokracji. Będą one wyznaczały dalszy kierunek rozwoju tej demokracji. Jakikolwiek będzie wynik wyborów, jaka będzie wola narodu, trzeba się będzie z nią zgodzić. Osobiście nie boję się o to, że na Węgrzech nastąpi zasadniczy zwrot polityczny, niezależnie od tego co przyniosą wybory. Wymagania współczesnych czasów, problemy z którymi musimy się skonfrontować określają linię polityki, którą będzie musiał prowadzić każdy następny rząd węgierski.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ArpadGoncz">Priorytety polityki zagranicznej Węgier są zupełnie oczywiste. Węgry są krajem, który spełnia rolę pomostu między Zachodnią a Wschodnią Europą. Naszym celem jest bliższe związanie się z Europą Zachodnią. Podobnie, jak wasza kultura i tradycje, tak i nasza kultura i tradycje mają 1000-letni zachodni rodowód. Granica Wschodu znajduje się zaś na wschodniej granicy Polski. Na temat kierunków naszej polityki, w tym polityki zagranicznej, w węgierskim parlamencie toczy się wiele dyskusji i chcę podkreślić, że cały nasz naród zgadza się z kierunkiem naszej polityki.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ArpadGoncz">Ogólnie mówiąc o naszej polityce, nie tylko o polityce zagranicznej, chciałbym zwrócić uwagę na następujące sprawy. Tak samo, jak wam, udało się nam zbudować system demokratycznych instytucji i udało się dokonać tego chyba nawet łatwiej niż spodziewaliśmy się, bo na drodze rokowań pokojowych. Instytucje demokratyczne działają już w naszym kraju, choć nie twierdzę, że pod niektórymi względami nie trzeba udoskonalić demokratycznego systemu.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ArpadGoncz">Są to przecież młode demokracje, potrzebne jest więc ich poprawianie. Działanie demokratycznego systemu w naszym kraju nie oznacza jednak, że całkowicie przyswojone już zostały wszystkie niepisane zasady tego systemu. To zadanie jest jeszcze przed nami. Nie chciałbym wypowiadać żadnych ocen na temat sytuacji w innych krajach, lecz uważam, że po 40 latach braku demokracji, wszyscy mamy potrzebę określenia zasad praktycznego jej wdrażania.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ArpadGoncz">Polityka zagraniczna Węgier jest przeciwna zamykaniu się przed innymi krajami. Jest to polityka otwarta. Jak wiadomo, celem naszej polityki jest uzyskanie pełnego członkostwa w Unii Europejskiej. Nie nastąpi to od razu, lecz mamy nadzieję, że nasze wnioski nie trafią do najgłębszych szuflad i że osiągniemy nasz cel, który polega na połączeniu się z Europą Zachodnią, zaś osiągnięcie tego celu zależy od naszych działań politycznych i efektów ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#ArpadGoncz">Przynależność do Wspólnot Europejskich określa, jak wiadomo, także przynależność do pewnych organizacji zapewniających bezpieczeństwo kraju. Sądzę, że w tej sprawie stanowiska Polski i Węgier są takie same. Zgłoszenia naszych krajów do stowarzyszenia się ze Wspólnotą Europejską nastąpiły mniej więcej w tym samym czasie. Wy i my myślimy w kategoriach środkowo-europejskich, choć wiadomo, że geopolityczne położenie Polski wyznacza jej szczególnie ważną rolę w polityce europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#ArpadGoncz">Uważam, że wspólnota polityki naszych krajów nie zmieni się, niezależnie od tego, jakie będą wyniki wyborów na Węgrzech.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#ArpadGoncz">Ze szczerą aprobatą przyjęliśmy ideę „Partnerstwa dla pokoju”, które ma wiele dobrych stron, stwarzając nam możliwość wyrażania naszych interesów. Koncepcja ta umożliwia również zachodowi postrzeganie różnic w rozwoju poszczególnych krajów naszej części Europy. Zgodnie z ideą partnerstwa dla pokoju, możemy spokojnie krok po kroku przebudowywać węgierską armię na model zachodnioeuropejski. Wydaje mi się - chcę tu dodać - że w tej chwili nie ma sensu biec za wozem, który nie chce nas wziąć, sądzę więc, że obecnie „Partnerstwo dla pokoju” jest najpewniejszą metodą budowania naszego bezpieczeństwa, choć może nie jest to metoda ostateczna.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#ArpadGoncz">Rola NATO nie jest w tej chwili jasno określona, nie jest też do końca sprecyzowana rola Unii Europejskiej. Chcę podkreślić, że nasze bezpieczeństwo nie jest tylko bezpieczeństwem militarnym, wojskowym, że chodzi tu także o bezpieczeństwo społeczne, które wiąże się z modernizacją naszych krajów. Bez tego niemożliwe będzie bowiem osiągnięcie wewnętrznej stabilizacji. Można założyć, że kwestie bezpieczeństwa wewnętrznego będą się stawały coraz ważniejsze, taki jest bowiem kierunek rozwoju.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#ArpadGoncz">Europę przyszłości wyobrażamy sobie, jako Europę współpracy regionalnej. Istnieją również subregionalne formy współpracy między europejskimi krajami i w tym kontekście należy wspomnieć o takiej naszej inicjatywie powstałej w Środkowej Europie jak euroregion Karpaty. Chodzi o to, że nieformalne więzy, które kształtują się ponad granicami znaczą niejednokrotnie więcej aniżeli formalne umowy, ponieważ te ostatnie znaczą zawsze tyle, na ile na to pozwalają rzeczywiste interesy.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#ArpadGoncz">Z naszego punktu widzenia bardzo ważną grupą problemów są problemy dotyczące przestrzegania praw człowieka. Jak państwo wiecie, część Węgrów mieszka w innych krajach, stanowiąc w nich mniejszości narodowe. Węgrzy żyją w krajach niziny karpackiej, na Słowacji; osobnym problemem jest problem mniejszości węgierskiej zamieszkałej w Serbii. Odrębne sprawy łączą się z 2,5 mln. mniejszością węgierską zamieszkałą w Siedmiogrodzie. Niewielkie mniejszości węgierskie żyją w Chorwacji i w Austrii. Należy dążyć do stworzenia w Europie jednolitych reguł i zasad zapewniających rozwój wszystkim mniejszościom narodowym żyjącym w europejskich krajach.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#ArpadGoncz">Chodzi tu o zabezpieczenie autonomii mniejszości narodowych, o zawarcie międzynarodowych porozumień, które w równej mierze będą wiążące dla nas, jak i dla naszych partnerów. Prawidłowa polityka w tym względzie polega na zapewnieniu przez każdy kraj takich warunków życia dla zamieszkałych w nim mniejszości narodowych, o jakie upomina się ten kraj dla swojej mniejszości zamieszkałej w innych krajach.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#ArpadGoncz">Związki między naszymi narodami są związkami szczególnego rodzaju. Cechuje je obecna współpraca oraz wspólne tradycje. Nasze wzajemne więzi mają długi rodowód i zawsze występowały w nim elementy emocjonalne. Z niepokojem stwierdzam, że w tych ostatnich bardzo trudnych latach, nasza wzajemna współpraca jakby nieco osłabła, choć mamy poczucie wzajemnego braterstwa, wspólnoty, a nawet powiem wprost - miłości.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#ArpadGoncz">Dobrze pamiętam te momenty, gdy moje kilkunastoletnie dzieci przyjeżdżały do Polski, a w Budapeszcie zawsze gościli młodzi Polacy, którzy w naszej stolicy często po raz pierwszy mogli poczuć się dorosłymi. Zawsze wydawaliśmy dzieła swojej literatury. Istniała współpraca między naszymi teatrami. Obie nasze kultury przenikały się wzajemnie.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#ArpadGoncz">Obecnie wydawnictwa kierują się komercjalnymi zasadami w swym działaniu i nie wydają już takich książek jak poprzednio. Zastanawiam się, czy nie należałoby w jakiś sposób promować wydawnictw służących sprawie naszej wzajemnej przyjaźni. Myślę, że ani węgierskie państwo, ani polskie państwo nie powinny dystansować się od patronatu nad współpracą kulturalną naszych obu krajów.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#ArpadGoncz">Na czym polega znaczenie naszej współpracy w szerokim rozumieniu tego pojęcia? Po pierwsze, chyba na tym, że zarówno Węgry, jak i Polska opierają swą politykę na zasadzie stabilności terytorialnej, a utrzymanie tej stabilności wymaga wzajemnego porozumienia się, gdyż inaczej wystąpi zagrożenie destabilizacją.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#ArpadGoncz">Oczywiste jest, że Polska jest największym i najsilniejszym krajem w tej części Europy. Chodzi tu nie tylko o liczbę ludności, lecz także o geopolityczne znaczenie Polski. Sądzę, że przykład naszej wzajemnej współpracy może wspomóc inne międzynarodowe związki w Europie Środkowej, a więzi między krajami są wtedy silne, gdy aktywnie uczestniczą w nich całe społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#ArpadGoncz">Współpraca polityczna, dialog między partiami politycznymi - to wszystko jest ważne. Niemniej jednak znaczące są wszakże związki nieformalne, które trzeba rozszerzać. Należy zrobić wszystko, żeby korzystając z politycznego parasola rozwijać wzajemne kontakty kulturalne i dbać także o to, aby nawiązywały się prywatne przyjaźnie. Mówię tu więc nie tyle o stosunkach między Polską a Węgrami, ile o kontaktach między Polakami a Węgrami opartych o wzajemną przyjaźń. Najbardziej pewne i najtrudniejsze do zerwania są te kontakty, na które nie ma wpływu polityka. Mówię tu o kontaktach czysto ludzkich.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#ArpadGoncz">Pozwolę sobie też stwierdzić, że jeśli Unia Europejska stanie się Europą regionów, to także kraje usytuowane w poszczególnych regionach staną się sobie bliższe. Tradycje krajów naszego regionu są inne aniżeli np. tradycje krajów skandynawskich, czy krajów bałkańskich. Nasza demokracja ma bardzo stary rodowód i ważne jest, że teraz istnieją warunki dla jej rozwoju. Podobna jest mentalność naszych narodów.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#ArpadGoncz">Ekonomiczne wyniki naszej współpracy wzajemnej też będą wspomagały stabilizację w naszych stosunkach. Jest rzeczą zrozumiałą, że w ostatnich latach nasza ekonomiczna współpraca rozluźniła się. Nie przykładaliśmy do niej dostatecznej uwagi, nasze rynki stały się mniej chłonne, lecz w 1993 r. przekroczyliśmy punkt krytyczny i zaczęły się zarysowywać pewne pozytywne tendencje. Obecnie wielkość obrotów handlowych plasuje Polskę na 14 miejscu w naszym kraju. Zatem kontakty handlowe i gospodarcze powinny być dużo szersze aniżeli są, a chodzi również o to, aby poza tradycyjnymi formami współpracy mogły rozwijać się jej nowe, nowoczesne formy takie, jak np. kooperacja.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#ArpadGoncz">Wraz z naszą delegacją przyjechali węgierscy biznesmeni, nawet oddaliśmy im do dyspozycji oddzielny samolot po to, aby wszystkie miejsca w nim były zajęte. Przedstawiciele naszego biznesu będą rozmawiać ze swymi polskimi partnerami i liczymy, że nawiążą się nowe kontakty, które na pewno przyniosą jakieś efekty. Pod parasolem prezydenckiej wizyty łatwiej jest takie kontakty nawiązać.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#ArpadGoncz">Chciałbym jeszcze wymienić najważniejsze płaszczyzny naszej wzajemnej współpracy.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#ArpadGoncz">Największe znaczenie ma współpraca między rządami, która jest dobra. Informujemy się wzajemnie o ważnych inicjatywach, popieramy swoje wnioski o przyłączenie się do organizacji międzynarodowych i biorąc to pod uwagę może nawet wydawać się dziwne, że poza spotkaniem w Wyszehradzie, jest to moja pierwsza oficjalna wizyta w Polsce. Bardzo cieszę się, że do was przyjechałem.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#ArpadGoncz">Drugą płaszczyzną naszej współpracy jest współpraca parlamentarna. Marszałek naszego parlamentu niedługo przyjedzie do Polski i będzie wtedy okazja do bliższego omówienia spraw związanych z tym polem współdziałania.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#ArpadGoncz">7 kwietnia węgierski parlament kończy swą kadencję i niebawem rozpocznie się kampania wyborcza. Chodzi więc o opracowanie zasad współpracy przed tym gorącym okresem.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#ArpadGoncz">Trzecia płaszczyzna współpracy wzajemnej to współpraca między społeczeństwami. Należy dążyć do tego, żeby idea przyjaźni polsko-węgierskiej nabrała nowego współczesnego znaczenia. Mam tu na myśli prywatne kontakty, które trwają nie od dziś. Wiadomym jest, że jak Węgier przyjeżdża do Polski, to czuje się jak u siebie w domu, spotykając się z przyjaźnią i zrozumieniem. Podobnie czują się Polacy na Węgrzech, choć to wy możecie o tym najwięcej powiedzieć. Pamiętam, że gdy ongiś w moim domu zamieszkał polski student, to od pierwszego naszego spotkania traktowaliśmy go jak domownika obdarzając go pełnym zaufaniem i nigdy nie zawiedliśmy się.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#ArpadGoncz">Dziękuję państwu za to, że z uwagą wysłuchaliście mych słów. Jeżeli państwo macie jakieś pytania, to chętnie na nie szczerze odpowiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#BronisławGeremek">Dziękuję panu Prezydentowi za ten odczyt. Myślę, że z wielką satysfakcją słuchaliśmy, jak dalece wspólne i solidarne jest stanowisko obu naszych państw w zasadniczych kwestiach polityki zagranicznej, a także że wspólna jest świadomość, iż Polska i Węgry stoją obecnie przed nowymi zadaniami w sferze swojej współpracy wzajemnej.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#BronisławGeremek">Chciałbym wyrazić radość, że w naszym spotkaniu z panem Prezydentem Arpadem Gonczem bierze udział przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu dr Hans Stercken, gość naszego parlamentu.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#BronisławGeremek">Pan Prezydent pyta czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos. Wiem, że jak zwykle przy tego rodzaju wizytach, czas pana Prezydenta jest ściśle odmierzony, lecz myślę, że dysponujemy kilkoma minutami dla wspólnej rozmowy. Czy więc ktoś z państwa chciałby zadać pytanie panu Prezydentowi?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanuszOnyszkiewicz">Panie Prezydencie, tak dużo pan mówił o regionalnej współpracy między państwami. Chciałbym się spytać, jak pan Prezydent ocenia przyszłość naszej współpracy w ramach grupy wyszehradzkiej? Swego czasu wydawało się, że będzie ona ważną lokomotywą, która pociągnie nas i w stronę struktur europejskich, i w stronę budowania instytucji demokratycznych nowego państwa. Jak pan więc widzi przyszłość tej współpracy?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ArpadGoncz">Co się tyczy współpracy w ramach grupy wyszehradzkiej, to jest ona ogólnie mówiąc bardzo dobra, choć nie zawsze jestem jeszcze zadowolony z całokształtu tej współpracy. Tutaj wy jesteście lokomotywą. W ostatnim czasie zaszły pewne zmiany, ponieważ po rozpadzie Czechosłowacji, Słowacy są bardzo zajęci własnymi problemami i nie jestem pewien, czy mają jasność co do znaczenia tej współpracy i czy opracowali sposoby jej rozwoju.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#ArpadGoncz">Ja sądzę, że współpraca w ramach grupy wyszehradzkiej jest bardzo ważna i muszę też szczerze powiedzieć, że przywiązujemy wielką wagę do stanowiska Słowacji, która przez wieki związana była z Węgrami. Uważamy, że Słowacja w związku ze swym położeniem geograficznym powinna zajmować ważne miejsce we współpracy wyszehradzkiej. Czechy postawiły zaś pewien znak zapytania nad znaczeniem tej współpracy, wyrażając stanowisko, że nie należy jej formalizować. Z tym się zgadzam.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#ArpadGoncz">Elastyczne traktowanie współpracy wyszehradzkiej oraz związanych z nią negocjacji daje nam możliwość osiągnięcia naszego wspólnego celu, tj. pełnego członkostwa w Unii Europejskiej. Uważam, że siłami motorycznymi współpracy wyszehradzkiej są Polska i Węgry. My wystąpimy niedługo z formalnym wnioskiem o pełne członkostwo w Unii Europejskiej. Wiadomym nam jest, że Polacy też się nad tym zastanawiają. Za ważną rzecz uważam, złożenie tego wniosku zanim ktoś się temu sprzeciwi, posługując się argumentami związanymi ze sprawami bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#ArpadGoncz">Jestem zwolennikiem Wyszehradu, choć muszę dodać, iż wyobrażam sobie, że współpraca między państwami Europy Środkowej będzie szersza, aniżeli wyznaczają to ramy wspólnoty wyszehradzkiej. Uważam, że powinni zostać nią także objęci Słoweńcy, a kiedy skończy się wojna w Jugosławii do współpracy regionalnej powinna też przystąpić Chorwacja z uwagi na tradycje i historię tego kraju.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#ArpadGoncz">Czy pan minister jest zadowolona z mej odpowiedzi, czy też powinienem ująć temat bardziej szczegółowo?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanuszOnyszkiewicz">Dziękuję bardzo panie Prezydencie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BronisławGeremek">Czy ktoś jeszcze chciałby zadać pytanie panu Prezydentowi? Jeżeli nie, to chciałbym raz jeszcze podziękować panu Prezydentowi Arpadowi Gonczowi za przybycie na posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#BronisławGeremek">Serdecznie witam na naszym posiedzeniu pana Hansa Sterckena, przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu. W osobie naszego gościa witamy jednego z najwybitniejszych polityków, od wielu lat zaangażowanego w formowanie polityki zagranicznej Republiki Federalnej. Myślę, że proces kształtowania się nowych stosunków między Polską a Niemcami wytworzył takie pole do działania, w którym Hans Stercken zaznaczył swą obecność w sposób wybitny.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#BronisławGeremek">Pana przewodniczącego H. Sterckena gościliśmy w pierwszych miesiącach demokratycznej przemiany w Polsce, wtedy gdy Polska wstępowała na nową drogę i właśnie wtedy, gdy proces ułożenia stosunków między Polską a Niemcami miał kapitalne znaczenie, przede wszystkim dla Polski, lecz także i dla Europy.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#BronisławGeremek">Sądzę, że z wielką satysfakcją możemy powiedzieć, że rozwój stosunków między Polską a Niemcami może być dziś traktowany jako przykład zamykania gorzkiego dziedzictwa przeszłości. Konrad Adenauer w swym testamentowym przesłaniu - a wiemy jak wielkie znaczenie w sformułowaniu tych zasad miał bliski K. Adenauerowi wówczas młody Hans Stercken - mówił o potrzebie pojednania niemiecko-francuskiego, pojednania niemiecko-żydowskiego i pojednania niemiecko-polskiego. To ostatnie teraz się właśnie dokonuje.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#BronisławGeremek">Pojednanie niemiecko-polskie dokonuje się w taki sposób, że Polska znajduje zrozumienie dla swoich aspiracji ze strony Republiki Federalnej Niemiec. Niepodległa i suwerenna Polska ma poczucie przynależności kulturalnej do Europy, uczestnictwa w formowaniu Europy, uczestnictwa w europejskiej chrześcijańskiej tradycji, a także w chwili obecnej uczestnictwa w demokratycznych instytucjach, które łączą Europę.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#BronisławGeremek">Mamy przeświadczenie, że w realizacji naszych europejskich aspiracji, w dążeniu do wejścia do Europy znajdujemy zrozumienie ze strony Niemiec. W najbliższych tygodniach rząd Rzeczypospolitej zamierza złożyć wniosek o przyjęcie Polski do Unii Europejskiej, podobnie jak czynią to Węgrzy. Wiemy, że uzyskanie pełnego członkostwa w Unii jest długim procesem, lecz pragniemy mieć przeświadczenie, że będziemy mogli w tym względzie liczyć na zrozumienie i poparcie ze strony Niemiec.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#BronisławGeremek">Polska aktywnie uczestniczy we wszystkich instytucjach integrującej się Europy. Sądzimy, że i w Unii Europejskiej i w Radzie Europy i w KBWE Polska spełnia aktywną rolę. Myślimy też, że aspiracje Polski do uczestnictwa w sojuszu atlantyckim będą znajdowały zrozumienie i poparcie ze strony Niemiec, tak jak to wyrażali przywódcy Polski i Niemiec w ostatnich miesiącach.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#BronisławGeremek">Projekt wysunięty przez ministra spraw zagranicznych Francji oraz ministra spraw zagranicznych Republiki Federalnej, żeby Polska została przyjęta w charakterze członka stowarzyszonego w Unii Europejskiej i w europejskiej flance NATO odpowiada polskim aspiracjom. Polska chce mieć bowiem poczucie bezpieczeństwa należąc do tych struktur, które w Europie poczucie bezpieczeństwa formują. Liczymy tu na zrozumienie ze strony Niemiec.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#BronisławGeremek">W procesie łączenia się Polski z Europą rosnącą rolę zaczyna odgrywać współpraca między Niemcami, Francją i Polską. Sama idea współpracy w tym trójkącie, mającej dla nas tak istotne znaczenie, przybiera w tej chwili nowe formy. Wiemy też o tym, jak wielką rolę pan dr Stercken odegrał w kształtowaniu tej współpracy. Kiedy w Bonn pan przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu przyjmował delegację Francuskiego Zgromadzenia Narodowego i Komisję Spraw Zagranicznych Sejmu, gościem na tych obradach była pani prezes Rady Ministrów Hanna Suchocka. W tym to szczególnym momencie, gdy głos Polski rozlegał się na tym szczególnym forum, które nie było tylko forum niemieckim, lecz także forum z udziałem przedstawicieli struktury łączącej Wspólnotę Europejską w ciągu tych długich dziesięcioleci - struktura współpracy niemiecko-francuskiej otwarła się również na Polskę.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#BronisławGeremek">Sądzimy, że nie chodzi tu tylko o interesy każdego z tych krajów z oddzielna. Mamy przekonanie, że każdy z naszych trzech krajów współuczestniczących w tej współpracy działa również na rzecz wspólnej, zintegrowanej, bezpiecznej Europy. Sądzimy, że tak jak współpraca niemiecko-francuska odegrała zasadniczą rolę w tworzeniu się Unii Europejskiej, tak współpraca niemiecko-francusko-polska może odegrać podobną rolę w rozszerzeniu się Unii Europejskiej. W tym procesie głos Polski będzie głosem za otwartością Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#BronisławGeremek">Sądzę, że można powiedzieć, iż w swych podstawowych orientacjach polska polityka zagraniczna spotyka się z polityką zagraniczną Republiki Federalnej, spotyka się w tym co stanowi nadzieję, a także w tym co stanowi źródło niepokoju. Problemy, które pojawiają się na wschód od polskiej granicy dramatycznie stawiają na porządku dziennym następującą kwestię: nie jest w interesie Europy i świata, ażeby mur berliński został przeniesiony na jakąkolwiek inną granicę. Na pewno nie na granicę na Odrze i Nysie, a w naszym przekonaniu także nie na wschodnią granicę Polski.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#BronisławGeremek">Mamy nadzieję, że tworząca się Europa jest Europą otwartą, Europą w której wspólne są wartości i wspólne kryteria przynależności. Dotyczą one gospodarki, formy ustroju politycznego, kultury. Sądzimy, że taki otwarty model jest programem, w którym współpraca niemiecko-francusko-polska może odegrać zasadniczą rolę.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#BronisławGeremek">Witając pana dr. Hansa Sterckena, niech mi wolno będzie także powiedzieć, że łączy nas również przyjaźń osobista. W stosunkach bowiem między krajami i narodami, które historia częściej dzieliła niż łączyła, poza programami politycznymi, poza traktatami, dyplomatycznym protokołem - ważną rzeczą są także relacje między ludźmi. Ważną rzeczą jest także zaufanie. Chciałem zapewnić pana Hansa Sterckena, że na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych witamy go jako przyjaciela, do którego mamy zaufanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#HansStercken">Wielce szanowny panie przewodniczący, drogi przyjacielu. Powiedział pan wiele słów, które mnie głęboko wzruszyły w szczególności z tego powodu, że dotyczyły one mojej pracy za czasów K. Adenauera. Pańskie słowa przypomniały mi czasy, gdy realizowałem trzy ważne dla Niemiec zadania po tej straszliwej II wojnie światowej. Ważną wówczas sprawą było naprawienie wyrządzonego zła, lecz chodziło również o to, aby kształtować lepszą przyszłość tak, żeby te straszne wydarzenia nie mogły się powtórzyć.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#HansStercken">Z tego powodu osobiście zająłem się kształtowaniem stosunków niemiecko-francuskich. Myślę, że dzisiaj mogę powiedzieć, że zbudowaliśmy tak trwałą przyjaźń między tymi dwoma krajami, iż trudno sobie wyobrazić, aby ta przyjaźń mogła się skończyć.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#HansStercken">Moje drugie zadanie polegało na nawiązaniu kontaktów z państwem Izrael oraz z zamieszkałymi na całym świecie Żydami, którzy przeżyli holocaust i na stworzeniu stosunków między Niemcami a Żydami opartych na zaufaniu. Było to bardzo trudne zadanie. Przez rok przebywałem w Izraelu w roli obserwatora procesu Eichmanna w czasie, gdy Niemcy nie nawiązały oficjalnych stosunków z państwem Izrael. W tamtym roku przemawiałem przed dziesiątkami tysięcy Izraelczyków, usiłując im wytłumaczyć, że istnieje nowe państwo niemieckie.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#HansStercken">Trzecie duże zadanie polegało na kształtowaniu stosunków z Polską. Dopiero jednak wtedy, gdy Polska zyskała prawdziwą niepodległość istnieje szansa na to, że stosunki te mogą zostać ukształtowane w warunkach wolności. Za to, że mogliśmy zrealizować to zadanie, jestem państwu bardzo wdzięczny, a szczególną wdzięczność wyrażam mojemu przyjacielowi prof. B. Geremkowi.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#HansStercken">Potrzeba nam wielu pomysłów, nowych idei, odwagi, ale potrzeba nam również zaufania. Pani premier H. Suchocka będąc w Bonn i przemawiając do Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu oraz Komisji Zgromadzenia Narodowego Francji stwierdziła, że był to ważny początek na drodze budowania tego zaufania.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#HansStercken">Od tego czasu, powstały istotne podstawy wzajemnego zaufania, bowiem zrodziła się współpraca na linii Paryż-Warszawa-Bonn i mamy nadzieję, że może ona odegrać istotne znaczenie w procesie współpracy i integracji europejskiej. Niestety, wielu parlamentarzystów w wielu krajach nie ma przeświadczenia, że może w sposób pozytywny współuczestniczyć w kształtowaniu polityki. Jednak parlamentarzyści w Warszawie, Paryżu i Bonn mają świadomość tego, że mogą wiele zdziałać, jeśli tylko będą tego chcieli.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#HansStercken">Pan przewodniczący przedstawił zadania, które stoją przed nami. Przewidując ewentualność niekorzystnego obrotu wydarzeń w niektórych krajach europejskich, najlepiej byłoby abyśmy nie poprzestawali na uskarżaniu się, lecz zastanowili się nad tym, co możemy wspólnie uczynić, ażeby zapobiec niepomyślnemu rozwojowi wydarzeń, a nawet nieszczęściu.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#HansStercken">Dla mnie rzeczą najważniejszą jest to, że wspólnie z kolegami i przyjaciółmi z Polski wytyczyliśmy sobie cel działania. Wiemy czego chcemy i wiemy, że powinniśmy znaleźć właściwe formy, które umożliwią praktyczne urzeczywistnienie naszych celów. Jeżeli nasze przedsięwzięcie nie uda się, jeżeli nie nastąpi pokojowy rozwój wydarzeń w Rosji, to możemy spodziewać się najgorszego. Nie jest to tylko przypuszczenie, lecz przeświadczenie, które wyniosłem z rozmów z Rosjanami.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#HansStercken">Mamy bardzo wiele do zrobienia, żeby wszystkich przekonać o tym, że dążymy do tego, aby nasi sąsiedzi, Rosja, a także państwa leżące wokół Rosji nie były poniżane i aby zapewnić im należne im miejsce w historii. Mówię to jako Niemiec, wyrażając wdzięczność wobec wszystkich sąsiadów naszego kraju, w tym także wobec Polski, bowiem wy umożliwiliście nam to, że znaleźliśmy się wśród państw demokratycznych i cywilizowanych. Zaakceptowaliśmy nasz rozwój, podobnie jak inne kraje i narody leżące na zachód od Niemiec.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#HansStercken">To samo zaufanie, o którym mówiliśmy wcześniej powinniśmy budować w stosunkach ze Wschodem. Jeśli w stosunkach tych nie będzie stabilizacji, to Polska bardzo ucierpi z tego powodu, podobnie jak inne państwa Europy Wschodniej. Dlatego bardzo zdecydowanie chcemy pomóc ustabilizowaniu się sytuacji w Rosji. Można by bardzo długo mówić na ten temat, zgłasza się wiele propozycji zmierzających do tego celu. Czy jednak propozycje te urzeczywistnią się - to zależy od nas. Mówię to z całą świadomością i wierzę, że trójstronna misja, którą chcemy podjąć może przyczynić się do utrwalenia przekonania, że dla Europejczyków nie tylko ważne są wspólne bezpieczeństwo i wolny handel, lecz także wspólne wartości.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#HansStercken">Pakt Północno-Atlantyki nie zaczyna się od rakiet, samolotów i czołgów, lecz zaczyna się od artykułów, które opisują system demokratyczny łączący nas wszystkich. Dopiero w dalszej części Paktu Atlantyckiego znajdujemy artykuły, w których jest mowa o militariach. To jest właśnie charakterystyczne dla krajów demokratycznych, dla krajów Wspólnoty Europejskiej. Chodzi nam przede wszystkim o wartości etyczne, moralne, demokratyczne, które wspólnie powinniśmy rozwijać.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#HansStercken">Nasi partnerzy rozmów w Paryżu nie rozumieli właściwie o co nam chodzi i dlaczego właśnie Polska miałaby zostać włączona do tej trójstronnej współpracy, o której mówiłem. A rzecz przecież w tym, że Polska wyznaje te same co my, wspólne Europie wartości. Przecież państwu dobrze wiadomo, że stabilizacja i rozwój gospodarczy możliwe są jedynie na gruncie ustroju demokratycznego. To przesłanie musimy przekazać innym, tym politykom, którzy zajmują się sprawami bezpieczeństwa, nie biorąc jednak pod uwagę politycznych przesłanek europejskiego bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#HansStercken">Dlatego planujemy wspólne przedsięwzięcie, wspólną debatę najpierw w Warszawie, a potem w Moskwie i Kijowie.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#HansStercken">W ostatnich dniach uzgodniliśmy wspólnie z moim francuskim kolegą, który niebawem przyjedzie do Polski, że w I połowie lipca zorganizujemy tę wspólną akcję. To znaczy - najpierw Komisje Spraw Zagranicznych naszych trzech państw spotkają się w Warszawie, gdzie odbędziemy debatę, podczas której dokładnie rozważymy, jakie przesłanie chcemy przekazać w Moskwie i Kijowie. Chodzi tu nie o deklaracje ogólne, lecz o konkretne inicjatywy, które mają wzmocnić w Rosji procesy samodecydowania o demokracji. Zadaniem naszym jest utwierdzenie ich w tym, że Rosja nie pozostaje na marginesie polityki europejskiej, przekonanie jej reprezentantów, że chcemy wraz z Rosjanami i Ukraińcami kształtować pokojową przyszłość.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#HansStercken">W tej chwili nasze wyobrażenia o przyszłości Rosji są inne aniżeli wyobrażenia panujące w tym kraju. Chcemy zaproponować Rosji możliwość dostosowywania się do systemu współpracy europejskiej. Chcemy zapytać Rosjan i Ukraińców, jak oni widzą sprawę swego bezpieczeństwa w kontekście wyrażonej przez Polskę woli stania się członkiem Unii Europejskiej oraz NATO.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#HansStercken">W Niemczech wszystkie partie zgodne są co do tego, że chcemy pełnego członkostwa Polski w Unii Europejskiej, jeśli tylko umożliwią to okoliczności. Proces integracji europejskiej chcemy także realizować wspólnie z Węgrami i Czechami, a mamy też nadzieję, że i ze Słowakami, jeśli rozwój wydarzeń okaże się być pomyślny.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#HansStercken">Polska nie jest dla nas zabawką w kontekście bezpieczeństwa rosyjskiego. Mówię to z całą świadomością, aby podkreślić, że zdaję sobie sprawę z tego, że polska suwerenność nie jest zlokalizowana ani w Moskwie, ani w Brukseli, czy w Waszyngtonie. Bezpieczeństwo Polski leży w rękach samych Polaków i powinno być przez was samych określone. W ten sposób oceniamy sytuację Polski i takie wyciągamy z niej wnioski, a chcemy je przedstawić waszym partnerom za wschodnią granicą w Moskwie i w Kijowie.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#HansStercken">Nasze stanowisko w sprawie rosyjskiego bezpieczeństwa jest także konstruktywne, a bierzemy tu również pod uwagę interesy Ukrainy.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#HansStercken">Panie przewodniczący, w ogólnych zarysach przedstawiłem sens naszych rozmów i jestem pewien, że Komisja Spraw Zagranicznych polskiego Sejmu, podobnie jak nasza Komisja w Bonn, twórczo rozwinie przedstawioną przez nas ideę współpracy europejskiej. Nasze wnioski zaprezentujemy w Moskwie i w Kijowie w przekonaniu, że współdziałanie parlamentów jest trafną drogą rozwiązywania europejskich problemów. Chodzi też o to, aby Rosji ułatwić wytyczenie samodzielnej drogi do międzynarodowej współpracy. Na pewno zdajecie sobie państwo sprawę z tego, że w dużym stopniu zależy to m.in. od naszych starań.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#HansStercken">Jeśli zaś nasze oczekiwania nie spełnią się, jeśli w Rosji dojdą do głosu pewne siły i wzmocni się nacjonalizm, to będzie niedobrze. Nacjonalizm ani w Rosji, ani na Ukrainie, ani w jakimkolwiek innym państwie nie jest żadnym wyjściem w przyszłość.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#HansStercken">Jak więc państwo widzicie, mamy konstruktywne intencje dotyczące tej planowanej wielostronnej debaty. Jestem szczęśliwy, że trójstronna współpraca na linii Paryż-Warszawa-Bonn nie tylko przyczyni się do poprawy stosunków między naszymi krajami, ale również umożliwi nam działanie na rzecz szerszych celów, działanie skierowane na Wschód. Jestem wdzięczny, że dzięki wam mamy możliwość podjęcia tego wspólnego dzieła.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BronisławGeremek">Dziękuję panu przewodniczącemu za te słowa. Zanim przejdziemy do pytań i dyskusji, chciałem państwu powiedzieć, że obecnie realizuje się idea wspólnego spotkania niemiecko-francusko-polskiego. Sądzimy, że w I połowie lipca odbędzie się w Warszawie trójstronna debata nt.bezpieczeństwa europejskiego i procesów integracyjnych. W najbliższym czasie naszym gościem będzie przewodniczący francuskiego Zgromadzenia Narodowego i będziemy mieli możliwość kontynuowania dyskusji z jego udziałem.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#BronisławGeremek">Celem polsko-francusko-niemieckiego spotkania, o którym mówił pan przewodniczący jest utrwalenie na parlamentarnej płaszczyźnie, współpracy między naszymi trzema państwami. Parlament daje możliwość prowadzenia otwartej debaty nt. problemów, co do których nie można jeszcze uzyskać pożądanych decyzji. Sądzimy, że po konferencji, która odbędzie się w Paryżu, będzie możliwość zastanowienia się nad podstawowymi problemami bezpieczeństwa europejskiego z uwzględnieniem polskiego, niemieckiego i francuskiego punktu widzenia na te kwestie.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#BronisławGeremek">Wiążą się z tym ściśle problemy naszych wschodnich sąsiadów - Ukrainy i Rosji. W związku z tym zwróciliśmy się z propozycją do parlamentarzystów Rosji i Ukrainy o uzyskanie możliwości kontynuowania tej trójstronnej debaty - tę trójkę zwykło się nazywać trójką weimarską - w Kijowie i w Moskwie. Myślimy, że wyjazd trzech Komisji Spraw Zagranicznych do Kijowa i Moskwy będzie okazją do wspólnej rozmowy z Rosjanami i Ukraińcami o tym, co stanowi zagrożenie dla europejskiego pokoju i o tym, co stanowi w tej chwili szansę dla pokoju.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#BronisławGeremek">Często mówi się nieco pompatycznie o nowej architekturze polityki europejskiej, ale ta architektura zdaje się nadal być domkiem zrobionym z tektury i dykty, slamsem budowanym bez wewnętrznej logiki. Sprawy te mogą być najpierw przedmiotem debaty w gronie trójki weimarskiej, zaś potem przedmiotem rozmowy w czasie tej szczególnej sesji wyjazdowej, której realizacje umożliwią nam obie Komisje parlamentarne - rosyjska i ukraińska. Przewodniczący Komisji rosyjskiego parlamentu pan Łukin będzie niebawem naszym gościem, zaś przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych ukraińskiego parlamentu był już naszym gościem i przyjął ten pomysł z entuzjazmem. Wprawdzie nie wiemy, kto będzie nowym przewodniczącym po wyborach na Ukrainie, lecz sądzimy, że niezależnie od wyborów w krajobrazie politycznym Europy pozostają te same problemy.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#BronisławGeremek">Takie są nasze zamysły i sądzę, że ich realizacja będzie interesująca. Polska Komisja Spraw Zagranicznych na trójstronnym posiedzeniu niemiecko-francusko-polskim będzie się starała przedstawić swój punkt widzenia. Poinformowaliśmy więc państwa o zamierzonej przez nas, właściwie już realizowanej inicjatywie. Teraz przechodzimy do pytań i wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejWielowieyski">Panie przewodniczący, chciałem pana zapytać o problem, który jest wytrychem, uniwersalnym kluczem do procesu integracji europejskiej. Mianowicie, mówi się o dwóch szybkościach tej integracji. To znaczy o innej szybkości w zakresie integracji gospodarczej, a innej w zakresie współpracy politycznej i dotyczącej bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejWielowieyski">Jest rzeczą oczywistą, że integracja gospodarcza może postępować zarówno w miarę możliwości krajów Europy Wschodniej, jak i w miarę możliwości Zachodu i będzie trwała jeszcze wiele lat. Natomiast wydaje się, że integracja polityczna oraz stworzenie skutecznego systemu bezpieczeństwa europejskiego są już w zasięgu ręki, mimo pewnych trudności.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AndrzejWielowieyski">Mówił pan, że w Niemczech panuje dość duża zgodność opinii na te tematy, ja sam spotkałem się jednak z różnymi opiniami. Istnieją opory przeciwko temu, aby zastosować większą szybkość integracji stwarzając skuteczny system bezpieczeństwa. Jeżeli zgadza pan się ze mną, to chciałbym wiedzieć, jakie trudności dostrzega pan w tym zakresie?</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AndrzejWielowieyski">Oczywiście, że problemem jest Wschód. Zarówno jednak otwarcie się na Wschód, jak i zapewnienie mu bezpieczeństwa nie są przez wszystkich postrzegane jednakowo, z tego co ja wiem i odczuwam. Również na Zachodzie istnieją opory przeciwko tworzeniu ogólnoeuropejskiego systemu bezpieczeństwa zgodnego z przedstawionym przez pana kierunkiem działania. Jako przykład podam, że kilka dni temu gościliśmy w Warszawie pana Stoltenberga, któremu zadałem te same pytania i który nie chciał mi na nie odpowiedzieć, a w każdym razie wyczułem, że miał wyraźne obawy przed udzieleniem odpowiedzi. Ciekaw jestem, co pan sądzi o tych sprawach?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#HansStercken">Istnieje dziedzina, w której nie powinny już występować różne szybkości integracji. Tą dziedziną jest otwarty rynek, który już istnieje. Istnieją jeszcze niektóre kwestie, które należałoby i w tym zakresie uregulować dotyczące np. Układów z Schengen. Na pewno to zrobimy i to w ciągu roku, jak sądzę, i wtedy będzie można zliberalizować cały rynek.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#HansStercken">Inna kwestia dotyczy większości i mniejszości w obowiązującym obecnie we Wspólnotach Europejskich systemie. Teraz mamy klauzulę 23 głosów i na pewno trzeba będzie tę liczbę podwyższyć. Sprawa ta była przedmiotem ożywionej dyskusji i Brytyjczycy, jako kompromis zaproponowali podwyższenie klauzuli do 25 osób, następnie jednak ustalono bardzo skomplikowany proceder. Mianowicie, obowiązywać będzie klauzula 27 głosów, ale przyjęto, że przy 23 głosach trzeba będzie rozpocząć dyskusję na nowo i doprowadzić do uzgodnienia 27 głosów.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#HansStercken">Chcę jasno powiedzieć, że jeśli nie zdecydujemy się na rozwiązanie strukturalnych problemów Wspólnoty i jej reprezentacji w Brukseli, jeżeli nie zrezygnuje się z pewnych domniemanych praw po to, aby otworzyć się na inne kraje, to nie będziemy w stanie rozwinąć Wspólnoty pod względem politycznym. Otwarcie państwu powiem, że napawa mnie to wielkim bólem. W ubiegłym tygodniu omawialiśmy te sprawy w toku bardzo poważnej dyskusji i dowiedziałem się, że poszerzenie polityczne „dwunastki” zostało zablokowane przez koncesje udzielone Danii. Tym samym uniemożliwia się działanie Unii Europejskiej w sferze politycznej w myśl idei w Maastricht. Jest to bardzo smutne.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#HansStercken">Co do poruszonych dwóch szybkości integracji, to w różnych dziedzinach mamy rzeczywiście co najmniej dwie a nawet więcej szybkości. Wydaje nam się np., że mamy już unię monetarną, lecz w istocie jest to wąż monetarny. Jeśli więc nie dojdzie do ostatecznej unii monetarnej, wtedy rozwiną się kontakty między tymi państwami, które już rozpoczęły współpracę monetarną i wprowadzają ją w życie. I w tej więc dziedzinie występują różnice w szybkości jednoczenia się.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#HansStercken">Z całą pewnością współpraca francusko-niemiecka jest wyrazem dużego przyspieszenia. Na linii między Paryżem a Bonn powstaje bardzo wiele różnego rodzaju inicjatyw i nikt nam nie przeszkadza w dalszym rozwijaniu tej współpracy. Nie ma też przeszkód ku temu, aby powstały podobne formy kooperacji między Niemcami a Polską. W swoim czasie Bundestag opracował preambułę do układów niemiecko-francuskich i pisze się w niej, że najlepiej byłoby, aby cała Europa działała według tych samych zasad.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#HansStercken">Co jednak wyszło z tego w praktyce? Te sprawy wiele razy były przedmiotem dyskusji w Paryżu, Londynie, Madrycie. Porównywano współpracę między różnymi krajami, pytano o to. W praktyce wygląda to różnie.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#HansStercken">Niezależnie więc od współpracy ogólnoeuropejskiej, trzeba rozwijać różne formy współdziałania między państwami w mniejszej skali. Nie ma np. przeszkód ku temu, aby na różnych płaszczyznach rozbudowywać różne formy współpracy między Francją, Polską i Niemcami, a być może włączając w to także inne kraje.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#HansStercken">Chcę powiedzieć, że w zakresie integracji istnieje wiele szybkości. One zawsze istniały. Np. do czasu powstania wolnego rynku, istniało przyspieszenie w zakresie współpracy między krajami Beneluxu, a miało to liczące sobie dziesięciolecia tradycje. Kraje Beneluxu miały swój rynek wewnętrzny i nikt nie uważał tego za coś zdrożnego. Pod tym względem przodowały one na tle całej Wspólnoty Europejskiej. Kraje te miały unię monetarną.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#HansStercken">Czyli - jeśli taka będzie nasza wola, nikt nie może nam przeszkodzić w rozwijaniu w różnych układach i na różnych płaszczyznach w duchu Maastricht, nawet wtedy, gdy inni nie będą jeszcze gotowi, aby przystosować się do naszego tempa. Gdybym nie był dyskretny, to podałbym nazwiska różnych polityków europejskich, którzy prosili nas: pójdźcie do przodu w waszych rokowaniach z Francuzami, bo inaczej wszystko się zatrzyma, zaś wasz przykład będzie stwarzał przymus dla innych.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#HansStercken">Proszę nie traktować tego co powiem, jako wyraz ingerencji w sprawy wewnętrzne, lecz sądzę, że również Polska powinna zastanowić się nad tym, jak wdrażać zasady integracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JerzyWuttke">Panie przewodniczący, znany pan jest z jednoznacznego formułowania trudnych spraw politycznych. Chciałbym pana prosić o pewne przybliżenie problemu „geometrycznego” w polityce. Mówimy o trójkącie polsko-francusko-niemieckim, obok którego jest Rosja. Jak pan widzi dalsze funkcjonowanie tego trójkąta w kontekście problemów Rosji? Czy nie przewiduje pan ewoluowanie tego trójkąta w czworokąt? Prosiłbym o komentarz na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#HannaSuchocka">Panie przewodniczący, chcę zgłosić dodatkowe pytanie związane z kwestią poruszoną przez mego przedmówcę. Interesuje mnie szerszy kontekst tego problemu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#HannaSuchocka">Obaj panowie przewodniczący mówiliście o planowanych spotkaniach parlamentarzystów w Kijowie i w Moskwie. Jak więc rozumiem, sytuacja i pozycja Ukrainy jest jedną z ważniejszych spraw w sferze polityki europejskiej.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#HannaSuchocka">Chciałabym wiedzieć, jak w perspektywie współpracy europejskiej postrzega pan sytuację Ukrainy? Wiadomo jest, że jest to sytuacja trudna, wszyscy o tym wiemy. To znaczy, że Ukraina ze względu na swą słabość ekonomiczną znajduje się w przededniu, jeśli nie utraty, to ograniczenia swojej suwerenności. Interesuje mnie, jakie jest stanowisko Niemiec w tej sprawie, albowiem stanowisko Polski - zawsze to podkreślaliśmy - było takie, że w interesie Europy Środkowej leży, aby Ukraina pozostała państwem suwerennym, ważnym w polityce zagranicznej. Właśnie niezależna, suwerenna Ukraina wespół z państwami grupy wyszehradzkiej jest ważnym elementem warunkującym stabilizację w tej części Europy.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#HannaSuchocka">Prosiłabym, żeby w kontekście spraw Rosji ustosunkował się pan przewodniczący do kwestii ukraińskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#HansStercken">Wyrazem tego, że sprawy Ukrainy i ich właściwy rozwój bardzo nam leżą na sercu, może być fakt, że posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu odbyliśmy również w Kijowie. Będziemy chcieli kontynuować te kontakty na płaszczyźnie parlamentarnej, a nie tylko dyplomatycznej.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#HansStercken">Dlaczego Ukraina jest bardzo ważna z punktu widzenia polityki europejskiej? Przede wszystkim dlatego, że gdyby powstały jakieś istotne różnice nt. polityki bezpieczeństwa i współpracy międzynarodowej, to na pewno powstałyby one na linii Moskwa - Kijów. Stosunki te były zawsze napiętnowane pewnym napięciem wynikającym m.in. z powodów etnicznych. Jeżeli w tym zakresie nie uda się zbudować nowej polityki i my nie będziemy umieli się do tego przyczynić, to napięcia w tych stosunkach mogą stać się wielkim zagrożeniem dla pokoju europejskiego.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#HansStercken">Chcę powiedzieć o jeszcze jednym bardzo ważnym aspekcie tego problemu: jeżeli nowa jakość polityki europejskiej ma się sprawdzić, to nie możemy dopuścić do tego, aby na wschodzie Polski zdarzyło się coś, co będzie zagrożeniem dla waszego rozwoju, stabilności dla waszej pozycji. Jeśli sprawy w Kijowie wymkną się spod kontroli, to wy najbardziej na tym ucierpicie. Jeśli więc można by włączyć szybszy bieg w sprawie integracji Polski z Zachodem, to jednocześnie trzeba unikać wszystkiego, co mogłoby być zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski. Przecież nie ja wymyśliłem to zagrożenie.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#HansStercken">W tej chwili zwracam się do pani H. Suchockiej i chcę powiedzieć, jak widzimy problemy Ukrainy.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#HansStercken">W polityce wobec Wschodu odgrywają też znaczną rolę sprawy ekonomiczne. Np. z Rosji importujemy znaczne ilości energii elektrycznej i jest to dla Rosji poważne źródło dewiz. Istnieje też możliwość importu dużej ilości energii z Ukrainy. Gdyby udało się przeprowadzić przez Polskę rurociąg, to byłoby to działanie w myśl interesów Ukrainy. Podkreślam, że sprawy ekonomiczne nie mogą pozostać na uboczu procesów integracyjnych.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#HansStercken">Ukraina ma też inne możliwości rozwoju. Jest to przecież kraj bardzo bogaty, który mógłby się świetnie rozwinąć pod warunkiem rozbudowania różnych form kooperacji, zwłaszcza takich, które przyniosłyby poprawę warunków inwestowania w tym kraju.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#HansStercken">Podałem kilka powodów, dla których Ukraina spełnia ważną rolę w polityce międzynarodowej. Bez stabilizacji sytuacji na Ukrainie będzie bardzo trudno pomóc stabilizacji sytuacji w Rosji, ponieważ przy napięciach między Moskwą a Kijowem zawsze jedna ze stron będzie uważała, że jest pokrzywdzona.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#HansStercken">Przejdę teraz do odpowiedzi na pytanie, czy trójkąt może zamienić się w czworokąt? Pan wyraził to bardzo jasno i sądzę, że właśnie tak należy stawiać sprawy w sposób jasny i dobitny.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#HansStercken">Powołam się tu na współpracę między Francją a Polską, której to współpracy nie przesłania cień rakiet, wozów pancernych itp. Odwołuje się ona do umocnionej już w naszych krajach demokracji. Zaliczam bowiem Polskę do krajów demokratycznych, przyjmując, że działamy na wspólnej płaszczyźnie, tak samo określając wartości i cele.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#HansStercken">Musiałbym wygłosić długi referat, aby wyjaśnić, dlaczego w Moskwie nie ma jeszcze takiej sytuacji. Nikt z nas nie może wykluczyć tego, że sytuacja w Rosji rozwinie się także w tym kierunku, lecz perspektywy demokratyczne nie są tam jeszcze dokładnie określone. Nie możemy też powiedzieć, w jakim zakresie polityka będzie tam przeważać nad siłami militarnymi. Nie wiadomo również, w jakim kierunku pójdzie rozwój tego kraju, jak ukształtuje się jego polityka bezpieczeństwa i jaki wpływ będą na nią miały doktryny, które w zasadzie powinny zniknąć z życia politycznego przy przemianach przeprowadzonych w Rosji już 5 lat temu.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#HansStercken">Nie ma już przecież Układu Warszawskiego i nie będzie go - nie przypadkiem to podkreślam. W Rosji są także siły, które chcą, aby im to jasno powiedzieć. Dlatego uważam, że działania mgliste, dwuznaczne nie są słuszne. Chyba pan również nie sądzi, że są one korzystne i jak pan myśli - jak zareagowaliby na to ludzie w Moskwie?</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#HansStercken">Otóż nie należy wbijać dalszych mieczy w duszę rosyjską, w rosyjskie poczucie wartości. Napięcia są tam wielkie. Całkowicie rozumiemy tę sytuację, wiemy dlaczego tak jest. Gdybym był Rosjaninem, też tak bym to odczuwał. Wczoraj była to potęga światowa, a dziś kraj ten jest zdany na pomoc charytatywną w postaci koców i zupki. To trzeba zrozumieć.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#HansStercken">Musimy jasno powiedzieć Rosji, jak wyglądałaby współpraca z tym krajem przy zapewnieniu pokoju i stabilności w świecie. Musimy im powiedzieć, jak bardzo potrzebujemy ich współdziałania. Nie możemy ich odsunąć. Musimy ich przyciągnąć. Będzie się to wiązało z wielkimi problemami finansowymi. Chodzi jednak o to, abyśmy my z naszej strony pomogli Rosji w odbudowaniu poczucia własnej wartości. Jeżeli nam się nie uda do tego przyczynić, jeżeli wystąpią tam nowe napięcia, jeżeli pan Żyrynowski zostanie prezydentem, to będzie niedobrze.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#HansStercken">To jest droga współodpowiedzialności za politykę europejską, zakładającą pomoc w odbudowywaniu dumy narodowej Rosji, po to aby nie rzucać jej w ramiona nacjonalistów.</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#HansStercken">Wracając do pańskiego pytania.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#HansStercken">Mamy z Rosją różne punkty wyjścia i różne podstawy działania, lecz nie przekreśla to potrzeby dialogu. Przeciwnie - musimy podkreślać, jak bardzo zależy nam na współpracy z Moskwą i z Kijowem. W tym kierunku pójdą przygotowania do spotkań w Moskwie i w Kijowie. Do Bonn niedługo przyjedzie pan Jelcyn i sprawy te będą należały do najważniejszych tematów prowadzonych rozmów. Nie chcemy obrażać Rosji. Chcemy natomiast, ażeby Rosja przejęła na siebie pewną część nowych konstruktywnych zadań związanych z kształtowaniem polityki europejskiej, chcemy, aby nam pomogła.</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#HansStercken">Mówiąc wprost upłynie jeszcze nieco czasu zanim trójkąt stanie się czworokątem, jeszcze to potrwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WłodzimierzKonarski">Zabieram głos po to, aby nawiązać do jednego fragmentu wystąpienia pana przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu oraz wystąpienia przewodniczącego naszej Komisji. Chodzi mi o trójstronną inicjatywę skierowaną na Wschód.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#WłodzimierzKonarski">Otóż kiedy Francja i Niemcy urzeczywistniały swe pojednanie - a doprowadziło to, że we Francji słyszymy teraz, iż są to dwa siostrzane państwa - to obie strony szybko zorientowały się, że poprzez swą współpracę zwielokrotniają swój potencjał polityczny, z czego jedno i drugie państwo było zadowolone i na czym zyskała cała Europa.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#WłodzimierzKonarski">I oto w sferze tej współpracy pojawia się trzecia młodsza siostra - Polska, dla której jest to poważna szansa. Bowiem udział w trójkącie Paryż- Bonn-Warszawa daje nam dodatkowe użyteczne forum dla naszego wiązania się z zachodnioeuropejskimi instytucjami. Zatem oczywistym jest, że bardzo nas interesuje potencjał polityczny tego trójkąta, wewnętrzny potencjał polityczny, trzeba jednak też widzieć, iż ten trójkąt ma również swój potencjał zewnętrzny.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#WłodzimierzKonarski">Dzięki udzielonym nam dziś informacjom wiemy, że podejmuje się pierwszą próbę, aby ten trójstronny potencjał skierować na Wschód w formie bardzo interesującej i ciekawej inicjatywy korzystnej dla naszych trzech państw i dla całej Europy. Co do Moskwy, to nie zostało jeszcze przesądzone, jaka opcja zwycięży w polityce zagranicznej Rosji. Czy będzie to raczej opcja amerykańsko-atlantycka, czy też raczej europejska.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#WłodzimierzKonarski">Uważam, że planowana misja trzech Komisji Spraw Zagranicznych w Kijowie i w Moskwie będzie bardzo dobrym oraz na czasie europejskim akcentem w tym dialogu na temat europejskiego bezpieczeństwa. Rozumiem bowiem, że ten temat nie będzie wprawdzie tematem jedynym, lecz będzie tematem wiodącym.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#WłodzimierzKonarski">Myślę, że dobrze się stanie, jeśli przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu wyjedzie z Polski z przekonaniem, że inicjatywa ta spotyka się na forum polskiego parlamentu nie tylko z zainteresowaniem, lecz również z poparciem.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#WłodzimierzKonarski">Nie chcę kończyć swego wystąpienia tym okrągłym sformułowaniem, gdyż wbrew pozorom nie jest to inicjatywa łatwa, wymaga ona dobrego przemyślenia, sprecyzowania, przygotowania. Sądzę, że Komisja Spraw Zagranicznych Sejmu może w tych przygotowaniach odegrać istotną rolę i jako poseł życzyłbym sobie, aby tak się stało. Życzyłbym sobie, aby dzięki wspólnemu wysiłkowi trzech naszych państw, w Moskwie i w Kijowie udało się stworzyć interesujące formy dialogu nt. europejskiego bezpieczeństwa. Mam zresztą wrażenie, że na Wschodzie będzie to przyjęte nie tylko jako forum parlamentarne, bo znaczenie tego przedsięwzięcia wykracza pozaparlamentarną działalność.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#WłodzimierzKonarski">Na pewno w Komisji Spraw Zagranicznych niejednokrotnie jeszcze powrócimy do tej inicjatywy i powinniśmy się starać o to, aby nasz wkład do niej został zauważony przez dwie pozostałe strony, z którymi podejmujemy to zadanie.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#WłodzimierzKonarski">Uważam, że to co powiedzieli obaj panowie przewodniczący wymagało pewnego komentarza i dlatego zabrałem głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BronisławGeremek">Dziękuję, panie pośle. Chcę przy okazji powiedzieć, że nad ideą, którą państwu przedstawiliśmy, od roku pracujemy razem z przewodniczącym H. Sterckenem, a trudności z nią związane nie rodziły się ani w Bonn, ani w Warszawie, tylko w innej stolicy.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#BronisławGeremek">Jeśli teraz możemy przedstawić tę ideę jako sformułowaną już propozycję, to dlatego, że uzyskaliśmy zaangażowanie trzech stron na jej rzecz. Chciałbym, ażeby głos posła W. Konarskiego wyrażał stanowisko całej naszej Komisji, jakie przedstawiamy panu H. Sterckenowi. Dla naszej inicjatywy zyskaliśmy daleko idące zainteresowanie zarówno w Kijowie, jak i w Moskwie. Podobnie, jak poseł W. Konarski bardzo pragnąłbym, aby w polskim parlamencie inicjatywa ta została potraktowana jako bardzo istotna dla nas szansa.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#BronisławGeremek">Bynajmniej nie z przyczyn okazjonalnych czy koniunkturalnych, chcę stwierdzić, że inicjatywa ta łączy w aktywnej polityce zagranicznej Polski i niemiecki parlament, a jednocześnie na pewno nie byłaby ona możliwa bez obecności francuskiej. Mając świadomość tych uwikłań chcę jeszcze dodać, że dzisiejsza wizyta pana przewodniczącego H. Sterckena w Komisji Spraw Zagranicznych, może być znakiem tego, że nasza wspólna inicjatywa ma szanse dobrej realizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#HansStercken">Ważną informacją, którą chcę jeszcze państwu przekazać jest podkreślenie tego, że pan przewodniczący B. Geremek pełni funkcję przewodniczącego trójkąta parlamentarnego, o którym mówimy. W polskim więc ręku w dużym stopniu leży przygotowanie całego przedsięwzięcia, macie też możliwość wyrażenia waszych interesów.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#HansStercken">Na zakończenie mam pewną uwagę dotyczącą umowy francusko-niemieckiej, o której tu mówiłem i w której redagowaniu uczestniczyłem. Podobnie uczestniczyłem też przy zakładaniu francusko-niemieckiej organizacji młodzieżowej. Już wtedy zastanawiałem się nad możliwością utworzenia bliźniaczej organizacji polsko-niemieckiej.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#HansStercken">Potem doszło do podpisania umowy francusko-niemieckiej w Pałacu Elizejskim i zleciłem przetłumaczenie jej na język polski. Powiedziałem wtedy Adenauerowi, że w żadnym europejskim kraju nasza współpraca nie spotka się z takim zainteresowaniem, jak w Polsce. Muszę sprawiedliwie powiedzieć, że ówczesne komentarze polskiej prasy były bardzo pozytywne - mimo całej konstelacji politycznej.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#HansStercken">Uważam, że i dziś ta umowa może wzbudzić w Polsce zainteresowanie i warto do niej sięgnąć. Zadaję sobie bowiem pytanie, czy umowa ta nie zawiera elementów, które dałyby się wykorzystać dla poprawy stosunków polsko-niemieckich. Zależy to w dużej mierze od Polaków.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#HansStercken">Mam więc następującą sugestię. Czy nie powinniście państwo zainteresować się przetłumaczeniem tej umowy, ewentualnie zdobyć jej tekst, który na pewno został u was przetłumaczony. Czy nie warto zadać sobie pytania, jakie elementy tego porozumienia można teraz praktycznie przenieść na stosunki polsko-niemieckie, zanim Polska stanie się pełnym członkiem Unii Europejskiej. Przecież nie przez stawianie żądań, lecz przez rozwijanie współpracy można przyspieszyć osiągnięcie pełnego członkostwa.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#HansStercken">W sferze bowiem nauki i kultury istnieje możliwość zorganizowanej współpracy polsko-niemieckiej, ona już zresztą dziś stanowi część składową trójstronnego porozumienia. Powinniśmy zastanowić się nad tym, jak lepiej możemy spełniać nasze parlamentarne zadania, a jest to fascynująca działalność.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BronisławGeremek">Dziękuję panu przewodniczącemu za te słowa i za dzisiejsze posiedzenie. W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych, chciałbym wręczyć panu przewodniczącemu pierwszą demokratyczną Konstytucję Polski - Konstytucję 3 Maja 1791 r. Jest to jeden z pierwszych demokratycznych aktów ustrojowych ówczesnej Europy, a także wspomnienie Polski Niepodległej, której najwyższą władzą ustawodawczą jest Sejm, którego medal wręczam panu przewodniczącemu w imieniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#BronisławGeremek">Do poruszonych dziś problemów będziemy jeszcze na naszych posiedzeniach niejednokrotnie wracali.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#BronisławGeremek">Dziękuję za udział w dzisiejszych obradach i zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>