text_structure.xml 72.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#CzesławPlewka">Witam wszystkich państwa bardzo serdecznie, a szczególnie serdecznie witam pana przewodniczącego Komisji Samorządu Terytorialnego, posła Piotra Buczkowskiego oraz pana przewodniczącego Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego posła Jana Zaciurę.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#CzesławPlewka">Jest nam niezmiernie miło, że możemy gościć państwa na pięknej ziemi szczecińskiej, na pierwszym, jakże istotnym posiedzeniu Komisji, dotyczącym spraw oświaty w nowym ustrojowym ładzie, gdzie z mocy ustawy - a nie tylko z dobrej woli - samorządy terytorialne są współpartnerem dla władz oświatowych do prowadzenia szkół i rozwiązywania istotnych spraw.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#CzesławPlewka">Chciałbym powitać i jednocześnie przedstawić współorganizatorów: wojewodę szczecińskiego, pana Marka Talasiewicza, przewodniczącego Sejmiku Samorządowego Województwa Szczecińskiego, pana Zbigniewa Zychowicza, wiceprezydenta miasta Szczecina Pawła Bartnika i wszystkich państwa, których  - przepraszam bardzo - nie będę wymieniał z nazwiska. Jest nam niezmiernie miło, że to pierwsze posiedzenie odbędzie się tu w Szczecinie, w województwie, które z Zachodem sąsiaduje tylko przez Odrę i Bałtyk. W województwie, które liczy prawie milion mieszkańców, a w samym mieście Szczecinie mieszka około 420 tysięcy ludzi.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#CzesławPlewka">Szkół i placówek nadzorowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej jest 824 z czego 700 są to szkoły prowadzone przez samorządy. Pracujących nauczycieli jest ponad 13 tysięcy, mówię cały czas o placówkach, które bezpośrednio nadzoruje minister edukacji narodowej. Z tego 8,5 tys. to nauczyciele pracujący bezpośrednio w szkołach prowadzonych przez samorządy.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#CzesławPlewka">We wszystkich szkołach i placówkach mamy ponad 200 tys. dzieci i młodzieży, z tego 135 tys. to uczniowie w szkołach samorządowych, a gmin w województwie szczecińskim jest łącznie 54.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#CzesławPlewka">Zdecydowaliśmy, że zaproponujemy państwu, aby obrady odbyły się w obiekcie oświatowym. Ponieważ mówimy o problemach oświatowych, uznaliśmy że będzie to odpowiednie miejsce. Wybraliśmy placówkę, która nazywa się Zachodniopomorskie Centrum Edukacyjne, z dwóch względów, przede wszystkim dlatego, że jest to nietypowa placówka oświatowa. Ma ona charakter placówki regionalnej o bardzo szerokim zakresie, począwszy od kształcenia młodzieży a skończywszy na doskonaleniu zawodowym nauczycieli, poprzez różnego rodzaju formy kształcenia dla dorosłych. Zresztą w drugiej części programu postaramy się państwu tę placówkę zaprezentować.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#CzesławPlewka">Również dlatego zdecydowaliśmy się na tę placówkę, że w tym samym czasie jest druga edycja międzynarodowych targów edukacyjnych Interdydakta, które chcieliśmy również państwu zaprezentować.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#CzesławPlewka">W trakcie wystąpień programowych, jak również wizyt studyjnych, powiemy państwu coś więcej, a teraz nie przedłużając chciałbym w imieniu pana wojewody, pana przewodniczącego i pana prezydenta, jak również własnym życzyć państwu, aby pobyt na ziemi szczecińskiej dostarczył dużo wrażeń i był przyjemny. Aby trzydniowe obrady pozwoliły zgłębić te problemy, które są wspólne dla całej oświaty, ale również poznać te osiągnięcia, które - nie ukrywam - przy ogromnym zaangażowaniu samorządów były postrzegane jako zadania bardzo istotne, bardzo ważne z dużą życzliwością i dużym zaangażowaniem.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#CzesławPlewka">Panowie przewodniczący, oddając panom głos, jestem przekonany, że wszystkie cele zostaną zrealizowane, a wywiezione wrażenia z Szczecina pozwolą często do nas wracać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanZaciura">Jeszcze raz witam wszystkich państwa w imieniu posłów obu Komisji, witam - właśnie przybyłego - pana ministra Kazimierza Derę.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanZaciura">Bardzo proszę pana wojewodę, pana prezydenta, pana kuratora, pana marszałka oraz pana ministra o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanZaciura">Zgodnie z planem pracy, sejmowe Komisje spotkały się w pięknym Szczecinie, aby początkowo omówić realizację zadań oświatowych przez gminy, wynikających z ustawy z dnia 24 listopada 1995 r. o zmianie zakresu działania niektórych miast, z uwzględnieniem warunków finansowych prowadzenia szkół.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanZaciura">Jak wiadomo, Szczecin ma bogate doświadczenie w tym względzie, albowiem prowadził aktywną pracę w ramach pilotażu, a od 1 stycznia br. realizuje znacznie poszerzone zadania. Sądzę, że fakt, iż Komisje doszły do wniosku, by Szczecin podzielił się swoimi doświadczeniami, jak jest tutaj, a jak jest w 45 innych miastach, realizujących podobny zakres zadań. Dla naszych Komisji może to być bardzo pouczające, nie tylko spowodować refleksję, ale i różnego rodzaju inicjatywy o charakterze interwencyjno-legislacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JanZaciura">Witam przedstawicieli organizacji, stowarzyszeń, związków zawodowych oraz przedstawicieli różnych innych instytucji, których nie będę tutaj wyczytywał, albowiem lista jest dość długa.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JanZaciura">Obradujemy wspólnie do godziny 11, potem Komisja Samorządu Terytorialnego obraduje w innym miejscu, a nasza Komisja będzie miała krótką przerwę i przystąpimy do omawiania innego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JanZaciura">Jako pierwszego proszę o zabranie głosu pana prezydenta miasta Szczecina.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PawełBartnik">Panie przewodniczący, temat jest znany i zanim do niego dojdę, pozwolą państwo, że powiem trzy zdania wprowadzające.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PawełBartnik">Trudno mówić o ustawie o dużych miastach, nie przedstawiając szerszego tła w ogóle, przejmowania zadań oświatowych przez gminy na przykładzie miasta Szczecina. Z tego wynikają doświadczenia i możliwości przygotowania do przejmowania kolejnych zadań. Różne miasta, w różnym terminie przejmowały zadania prowadzenia szkół podstawowych. Miasto Szczecin przejęło to zadanie 1 stycznia 1994 r. czyli tak, jak pierwotnie stanowiła o tym ustawa. Przygotowując się do przejęcia tych zadań wykonano bardzo dużą pracę planistyczną, w zasadzie można powiedzieć nawet naukową. Przez pół roku były prowadzone prace, w 1993 r. powstał - dość duży - raport, który obejmował: i pokazanie stanu rzeczywistego szkół, i ich sytuację oraz co należy zrobić, żeby móc podjąć tę odpowiedzialność prowadzenia szkół podstawowych.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PawełBartnik">Z tej analizy wyniknęła oczywiście ta sama kwestia, która wyniknęła prawie we wszystkich miastach, mianowicie, że subwencja oświatowa będzie zbyt niska i trzeba będzie przeprowadzić:</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PawełBartnik">- restrukturyzację - czyli zmniejszyć koszty,</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PawełBartnik">- dodać pieniędzy z własnego budżetu,</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PawełBartnik">- wpaść w długi.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PawełBartnik">Wybrano tę drugą drogę, czyli dodano pieniędzy z budżetu miasta i właściwie co rok dodawano do tych zadań coraz większe środki. W 1994 r., pierwszym roku przejęcia szkół podstawowych przez miasto, subwencja oświatowa w budżecie szkół stanowiła 87%, zaś 13% - to była dopłata z budżetu miasta. Rok później - w 1995 r. - subwencja oświatowa wynosiła w budżecie szkół już 84%, a 16% dokładało miasto ze swojego budżetu. W tym roku - 1996 - już po nowych badaniach subwencja będzie wynosić tylko 80% budżetu szkół, zaś miasto dołoży 20% z własnego budżetu. Środki te, przez te wszystkie lata, były przekazywane na utrzymanie bieżące szkół, czyli przede wszystkim na wydatki rzeczowe, ale także i częściowo na remonty, remonty kapitalne i inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PawełBartnik">Analiza dokonana dla szkół podstawowych i pozostałych placówek oświatowych, które miasto przejmowało w trakcie, wskazywała - że stan bazy oświatowej - pewnie jak w każdym innym mieście jest bardzo zły. O ile bowiem nowe szkoły są piękne i nowoczesne, o tyle stare szkoły - a tak się układało w przeszłości również - nie były przez bardzo wiele lat remontowane.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PawełBartnik">Wiecie państwo o tym bardzo dobrze - z doświadczeń swoich miast i gmin - że na przykład wielka akcja budowania tysiąca szkół na tysiąclecie skończyła się i te szkoły nie były przez wiele lat remontowane. Dzisiaj jesteśmy akurat w fazie, kiedy te wszystkie szkoły wymagają remontów kapitalnych. My tutaj w Szczecinie mamy dużo szkół, które mieszczą się jeszcze w budynkach poniemieckich. Tak więc bardzo duże pieniądze przekazywane były z budżetu miasta na inwestycje. W 1994 r. było to 26 mld starych złotych, w 1995 r. - było to 60 mld starych złotych, a w 1996 r. jest to 85 mld starych złotych.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#PawełBartnik">Miasto Szczecin jest jednym z niewielu miast, które przygotowało 4-letni plan inwestycyjny, na ogół tego w miastach się nie robi. My mamy taki plan, on nie jest jeszcze uchwalony, znajduje się dopiero w fazie dyskusji. W tym właśnie przedyskutowywanym przez radę miasta planie - i być może za kilkanaście tygodni przyjmiemy go do realizacji - też są inwestycje oświatowe. Na te inwestycje oświatowe w tym planie, w ciągu 4 lat, czyli do 1999 r. przewidziane jest 226 mld starych złotych.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PawełBartnik">Analiza przed przejmowaniem szkół podstawowych, której dokonano w mieście, kazała rozsądnie spojrzeć na pilotaż. W związku z tym, że trzeba było przeznaczyć środki na oświatę, to wszyscy wiedzieli już przy analizie pilotażu, że do niego też trzeba będzie dodawać. Jak państwo wiecie, miasto ma bardzo dużo zadań i jak każde miasto ma swoje specyficzne zadania, my także je mamy. Podczas tych analiz komisja samorządowa dowiedziała się np., że problemem miasta są przeprawy mostowe, do których musimy dokładać, mimo że są to sprawy państwa. Mosty należą po prostu do naszego krwioobiegu, a bez niego nie możemy żyć, więc musimy o niego dbać.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#PawełBartnik">Stąd w pilotażu nie przejęliśmy dużo, przejęliśmy tylko te placówki oświatowe, które znajdowały się w obrębie szkół podstawowych, w tych samych budynkach, czyli zespoły szkół ogólnokształcących i te licea, które tam się znajdowały. Przejęliśmy dwa ośrodki pracy pozaszkolnej i jeden z większych pałaców młodzieży, który w Polsce funkcjonuje. Do tego też zresztą musieliśmy dopłacać, bo tam udział państwa w budżecie tych placówek w 1994 r. wynosił 90%, a w 1995 r. już tylko 83%.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#PawełBartnik">Próbowaliśmy ten nasz rozsądek wykorzystywać w momencie, kiedy pojawiła się ustawa o miastach, w listopadzie 1995 r. To już jest wprawdzie historia, ale myślę, że to warto powiedzieć. Moment i metoda wprowadzenia tej ustawy spowodowały, że takich przygotowań jakie miasto czyniło w 1993 r., nie mogliśmy przeprowadzić.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#PawełBartnik">Po pierwsze - ustawa weszła w życie bardzo późno, bo pod koniec listopada.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#PawełBartnik">Po drugie - dokumenty wykonawcze Urzędu Rady Ministrów dotyczące ilości jednostek przekazywanych były dopiero w grudniu.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#PawełBartnik">W związku z tym zanalizowanie poszczególnych jednostek - w ten sposób, w jaki robiliśmy to poprzednio - było po prostu niemożliwe. Utrudniło to nam dyskusję budżetową. W Szczecinie - w różnych miastach jest to różnie - budżet przedyskutowuje się od lipca aż do momentu uchwalenia go. W zasadzie dopiero pod koniec procedury budżetowej dowiedzieliśmy się, jakie zadania przejmujemy.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#PawełBartnik">Jeżeli chodzi o oświatę, to było prościej, bo byliśmy już po wstępnych uzgodnieniach, gorzej było z innymi jednostkami, które przejmowaliśmy. Wśród placówek, które w ramach ustawy zostały przejęte przez miasto Szczecin nie ma szkół zawodowych. Tych szkół nie ma z dwóch lub z trzech powodów. Częściowo będzie mówił o tym pan kurator, może ja więc tylko w punktach powiem, dlaczego tak się stało:</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#PawełBartnik">- po pierwsze - dlatego że jak państwo wiecie, szkolnictwo zawodowe jest jednym z najtrudniejszych problemów oświatowych do rozwiązania w ogóle w całym systemie oświaty. W Szczecinie, na szczeblu kuratora próbowano stworzyć pewien system, który da szansę funkcjonowania systemowego szkolnictwa zawodowego w Szczecinie. Jedną z elementów tego systemu jest ta placówka, w której dzisiaj gościmy. Przejęcie przez miasto tych placówek, które stanowią 70% potencjału szkolnictwa zawodowego zubożyłoby niewątpliwie ten system;</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#PawełBartnik">- po drugie, zdecydował rozsądek, o którym cały czas mówiłem. Rozsądek ze strony miasta. Chodzi o to, żeby nie rozbijać systemu, z drugiej strony są to zadania, na które będziemy dodawali pieniądze. Zaczęliśmy liczyć te pieniądze i okazało się, że będzie nam bardzo trudno, lecz wspólnie z kuratorem, z ministrem edukacji narodowej i Urzędem Rady Ministrów dogadaliśmy się w sprawie nie przejmowania tego typu placówek.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#PawełBartnik">Ostatecznie przejęliśmy 13 liceów ogólnokształcących, 4 publiczne szkoły specjalne, przedszkole specjalne, zasadniczą szkołę zawodową dla dorosłych, 2 państwowe szkoły muzyczne, ognisko baletowe - jako zadania własne.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#PawełBartnik">W ustawie mówi się jeszcze o zadaniach zleconych, u nas to jest jedyna istniejąca w województwie przyzakładowa szkoła Portu Szczecińskiego, szkoła WZDZ, 53 niepubliczne szkoły, z czego 35 ma uprawnienia szkół publicznych, a więc trzeba im płacić, 2 placówki niepubliczne opiekuńcze i 550 rodzin zastępczych, w których przebywa 660 dzieci.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#PawełBartnik">Według pierwotnych informacji, jakie otrzymaliśmy pod koniec grudnia, kwota, która miała nam wystarczyć na utrzymanie tych zadań wynosiła: 15.404.416 zł. Oczywiście jedyną metodą, jaką mogliśmy zbadać potrzeby, to było zapytanie się wszystkich jednostek: ile potrzebują do zamknięcia budżetów? Różnica jaka nam wyszła między tymi pieniędzmi, które nam oferowano, a które były nam potrzebne, to kwota 3,204 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#PawełBartnik">Oczywiście potem musieliśmy tę kwotę zweryfikować, biorąc pod uwagę prawo istniejące, czyli ustawę którą państwo zechcieliście uchwalić. Czyli musieliśmy wziąć pod uwagę, że kwotą wyjściową jest kwota ze sprawozdania, ale bez zaległości, jak to niektórzy dyrektorzy naliczyli. Po całej analizie ta potrzebna kwota okazała się dużo mniejsza.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#PawełBartnik">W sumie wystąpiliśmy - jak wszystkie miasta w Polsce - do Ministerstwa Finansów o weryfikację podstawy naliczania na wszystkie zadania, w tym i na oświatowe o kwotę 2,5 mln zł. W ostatnich dniach otrzymaliśmy informację od ministra finansów, że miastu Szczecin przydzielono kwotę 1,2 mln zł. To jest dobra i zła wiadomość.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#PawełBartnik">Dobra - że w ogóle przydzielono nam jakiekolwiek pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#PawełBartnik">Zła - to taka, że nie przydzielono nam wszystkich pieniędzy, o które występowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#PawełBartnik">Problem jest taki, że w tym piśmie, które otrzymaliśmy od ministra finansów i w którym on określił kwoty przydzielone, w zasadzie trudno nam zweryfikować, które z naszych postulatów zostały spełnione, a które nie. Czyli innymi słowy mówiąc, jaka argumentacja została przyjęta, a jaka nie. Nasze służby badają to i myślę, że na postawie kontaktów z ministrem finansów ustalą, które to argumenty zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#PawełBartnik">Na ostatnim posiedzeniu konwentu największych miast polskich w Poznaniu, nasi przedstawiciele komisji wspólnej rządu i samorządu powiedzieli, że te przyznawanie pieniędzy, które już się odbyło, ta decyzja ministra finansów, były niezgodne z prawem. Takie stanowisko zresztą przyjął również konwent. Dotarło już ono pewno do Urzędu Rady Ministrów, premiera i ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#PawełBartnik">Mówi się w ustawie, że przydział tych pieniędzy musi nastąpić w drodze decyzji ministra finansów, ale dopiero po uzgodnieniu z reprezentacją gmin.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#PawełBartnik">Nasza reprezentacja twierdzi, że takich uzgodnień nie było. Myślę więc, że to już na bieżąco w komisji wspólnej rządu i samorządu będzie weryfikowane, czy było to porozumienie czy nie było i jaka powinna być forma tego porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#PawełBartnik">Druga sprawa, która wychodzi nam przy przejmowaniu zadań finansowanych i która też była przedmiotem dyskusji na konwencie największych miast polskich, to był problem: co ma być podstawą naliczania wskaźnika „U”.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#PawełBartnik">W ustawie powiedziane jest jasno, że to ma być wykonanie. W związku z tym my twierdzimy, że wykonanie, to są także i jednorazowe wpłaty, które nastąpiły w 1995 r. Sposób myślenia ministra jest taki, że nie, że wykonanie tak - czyli wszystkie dokumenty Rb, ale nie jednorazowe wpłaty, bo one nie odnoszą się do roku następnego. Jest to pewna niekonsekwencja wynikająca z ustawy, a potem z realizacji tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#PawełBartnik">Wiedząc o tym - mając doświadczenie szkół podstawowych i potem szkół pilotażowych i realizację innych jeszcze zadań - że tych pieniędzy będzie za mało i mając bardzo mało czasu na analizy, w budżecie miasta na rok 1996 udało nam się dodatkowo zapisać kwotę 1,175 mln zł na prowadzenie szkół. Tych właśnie szkół przejętych w ramach ustawy o dużych miastach, co daje szanse ich funkcjonowania bez zadłużenia.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#PawełBartnik">Kilka dobrych rzeczy w tych szkołach się stało, ale o tym macie państwo napisane - w dokumentach, które otrzymaliście.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#PawełBartnik">Może przejdę więc już do postulatów, bo one są istotne.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#PawełBartnik">Pierwszy, to powtarzany przez wszystkie miasta w całej Polsce - że zbyt mała jest dotacja na szkoły podstawowe. Każda gmina może powiedzie o ile, my dopłacamy średnio 20%. Trzeba się więc dogadać jak interpretujemy prawo uchwalone przez państwa, czyli ustawę - co jest podstawą do naliczania wskaźnika „U”? Czy wykonanie Rb i jednorazowe wpłaty w to wchodzą, czy istnieje jakiekolwiek inne rozwiązanie? Postulat konwentu - w tym zakresie - jest taki, aby analizować tę ustawę.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#PawełBartnik">Niezbędne jest określenie jakichkolwiek zasad przydziału środków na inwestycje oświatowe. Państwo pamiętacie, że 2 lata temu były takie zasady 2:1, potem zabrakło pieniędzy do realizacji tych zadań. Nie mówię, że to musi być zasada 2:1, ale jakakolwiek inna zasada. W Szczecinie mamy akurat tak dobrze, że dogadujemy się z panem kuratorem i co ważniejsze nie oszukujemy się przy tym. Ale myślę, że dla zdrowej sytuacji powinno być tak, żeby nie mogło być podejrzeń o nieobiektywne przyznawanie środków.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#PawełBartnik">Na jakiej podstawie i jakie środki może gmina otrzymać? Powiem państwu, że my na same inwestycje w roku ubiegłym przekazaliśmy 17 mld starych złotych, a kurator mógł nam dać tylko 2 mld zł. W tym roku przekazujemy 37 mld starych złotych, a kurator może nam do tego dołożyć tylko 4 mld zł i mówi, że nie może dać więcej. Pewnie nie może - i tak z tej analizy wynika - ale przyjmijmy tu jakieś stałe zasady.</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#PawełBartnik">W trybie pilnym - i to naprawdę pilnym - trzeba zapłacić długi placówek przejętych z ustawy o miastach. My spotykamy się - w Szczecinie akurat nie w szkołach, tylko w służbie zdrowia, ale gdzie indziej dotyczy to i szkół - z taką sytuacją, że długi zostały wykupione, firma oddaje sprawę do sądu, przychodzi komornik i chce pieniędzy. Jak ich nie dostanie, wchodzi na konta i zabiera środki na bieżącą działalność placówek.</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#PawełBartnik">Stąd m.in. także stanowisko konwentu, a właściwie wezwanie do pana prezesa Urzędu Rady Ministrów, aby zechciał poinformować te przedsiębiorstwa państwowe, np. zakłady energetyczne, że te długi są długami państwa i aby ich nie ściągać z gmin. Słyszeliśmy, że była ustna deklaracja premiera w tej sprawie, że właśnie to robi.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#PawełBartnik">Trzeba także rozstrzygnąć wszystkie długi pilotażowe. Państwo wiecie, że w ustawie jest zapis, że ten kto prowadził zadania zlecone, może ubiegać się o to, że te długi będą długami państwa. Od 5 miesięcy czekamy na decyzję w tej sprawie. Oczywiście, chcielibyśmy, aby decyzja była dobra dla nas, tzn., żeby uznano je za długi państwa, ale w ogóle potrzebna jest jakakolwiek decyzja. Tu wierzyciele też się upominają o zwrot i rzeczony już zakład energetyczny cały czas straszy mnie, że za chwilę wyłączą prąd i że jego żadne negocjacje na ten temat nie interesują. Musi być podjęta ostateczna decyzja, abyśmy mogli zaplanować swoje posunięcia.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#PawełBartnik">Mam jeszcze jeden szczegółowy problem, ostatni już, a dotyczy on rodzin zastępczych. Otóż jest w zapisie pewna niejasność prawna. Nieokreślona kompetencja. Państwo wiedzą przecież, że to jest zadanie zlecone, my je realizujemy i dostajemy na to pieniądze, ale trzeba od rodzin biologicznych zacząć ściągać pieniądze i trzeba je gdzieś wpłacać. Pytanie: kto ma prowadzić windykację tych środków i gdzie je wpłacać?</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#PawełBartnik">Trzeba określić również kompetencje między kuratorem, placówką opiekuńczą, która zajmuje się adopcją czy rodzinami zastępczymi, a nami. Kto ma zgłaszać, że dzieje się źle? Wiem, że każdy ma zgłaszać, i każdy powinien zawiadomić o przestępstwie.</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#PawełBartnik">Tu trzeba wyraźnie określić, kto płaci, kto sprawuje opiekę pedagogiczną, kto nadzór opiekuńczy, żebyśmy się niepotrzebnie między sobą nie denerwowali - to nie jest problem tylko Szczecina, ale w ogóle całego kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanZaciura">Proszę państwa, te problemy, o których mówił pan prezydent, znajdują się w teczkach, które państwo dostali przy wejściu na salę. Jest to bardzo komplementarne opracowanie: „Szkoły i placówki oświatowe województwa szczecińskiego, prowadzone przez gminy, realizacja zadań wynikających z ustaw, materiał na wyjazdowe posiedzenie Komisji”. Problemy, o których mówił pan prezydent Bartnik, są zawarte w tym materiale od strony 61 do 66, łącznie z wnioskami, które na końcu zostały podane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#CzesławPlewka">Tak, jak wspomniał pan przewodniczący Zaciura, informacje które państwu przekażę są zawarte w tym materiale od strony 67.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#CzesławPlewka">Chcąc spełnić rygory czasowe, pozwólcie państwo, że nie będę czytał i odniosę się tylko do niektórych kwestii. Pan prezydent o niektórych problemach już mówił, a więc z góry przepraszam, jeśli momentami będzie to powielenie.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#CzesławPlewka">Będę mówił tylko o realizacji zadań oświatowych, wynikających z ustawy o dużych miastach. Pozostałe tematy zostaną poruszone w późniejszym czasie.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#CzesławPlewka">Szanowni państwo, stosownie do treści ustawy z dnia 24 listopada 1995 r. o zmianie zakresu działania niektórych miast oraz o miejskich strefach usług publicznych i zmiany dokonanej rozporządzeniem Rady Ministrów z 12 grudnia 1995 r. w sprawie jednostek organizacyjnych oraz dróg nie podlegających przejęciu przez gminy o statucie miasta, Urząd Kuratora Oświaty przekazał z dniem 1 stycznia 1996 r. Zarządowi Miasta Szczecin do prowadzenia jako zadania własne:</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#CzesławPlewka">a) 13 liceów ogólnokształcących, w których naukę pobiera 49,3% ogółu uczniów LO w województwie,</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#CzesławPlewka">b) 4 publiczne szkoły podstawowe specjalne i 1 publiczne przedszkole specjalne.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#CzesławPlewka">Protokólarnie przekazano Zarządowi Miasta Szczecin projekty organizacyjne liceów ogólnokształcących i decyzje organizacyjne dotyczące liceów, a także teczki osobowe dyrektorów wszystkich przejmowanych jednostek edukacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#CzesławPlewka">Nadmienić jednak należy, iż gmina Szczecin nie przejęła do prowadzenia jako zadanie własne szkół zawodowych. Sytuacja ta, wyjątkowa w skali kraju, wynikła z uzgodnień poczynionych przez Zarząd Miasta Szczecina, kuratora oświaty w Szczecinie oraz Urząd Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#CzesławPlewka">Pozostawienie tychże szkół kuratorowi oświaty do prowadzenia, motywowane było i jest:</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#CzesławPlewka">- ponadlokalnym charakterem działalności dydaktycznej w zdecydowanej większości szkół zawodowych Szczecina, co wyraźnie chcę podkreślić. Szkoły te pracują w zasięgu wojewódzkim a często i większym,</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#CzesławPlewka">- znacznym stopniem zaawansowania budowanego od 1989 r. w województwie nowego mikrosystemu kształcenia zawodowego młodzieży, dokształcania dorosłych oraz doskonalenia zawodowego nauczycieli, opartego o bazę gabinetowo-warsztatową szkół zawodowych miasta,</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#CzesławPlewka">- niepełnym przygotowaniem gminy Szczecin do prowadzenia tego typu szkolenia ponadpodstawowego.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#CzesławPlewka">Przyjęte wówczas rozwiązanie gwarantuje dalszy stabilny wzrost skuteczności kształcenia zawodowego młodzieży w województwie, pozwala optymalizować system kształcenia dorosłych i proces doskonalenia zawodowego nauczycieli w układzie „koszt - efekt” oraz kontynuować prace nad koncepcją edukacji zawodowej do 2000 roku. Stworzona dotychczas nowoczesna baza gabinetowo-warsztatowa w szkołach zawodowych Szczecina nadal dobrze służy - naszym zdaniem - pozostałym szkołom województwa.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#CzesławPlewka">Przekazanie przejętych przez zarząd miasta placówek towarzyszyło porządkowanie wykazu spraw terenowo-prawnych, który został przesłany do Zarządu Miasta, Urzędu Rejonowego w Szczecinie oraz do wydziału gospodarki nieruchomościami i geodezji Urzędu Wojewódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#CzesławPlewka">Zauważyć należy, że większość nieruchomości szkół przekazanych w neopilotażu z dniem 1 stycznia 1996 r. Zarządowi Miasta Szczecina uregulowany stan terenowo-prawny, to znaczy wydane są już przez Urząd Rejonowy w Szczecinie decyzje oddające w zarząd szkole nieruchomość przez nią użytkowaną.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#CzesławPlewka">Można mniemać, iż przekazanie do prowadzenia Zarządowi Miasta Szczecina placówek oświatowo-wychowawczych zdecydowanie podniesie jakość oferty edukacyjnej. Podstawą takich przypuszczeń jest zestawienie kwot określających wykonanie budżetu za rok 1995, zamykające się sumą 9.779 tys. zł i przekazanych w planie dotacji na 1996 r. na zadania gminy Szczecin, tzn. 10.915 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#CzesławPlewka">Kwota przyznana gminie Szczecin na realizację zadań własnych stanowi 111,6% kwoty stanowiącej wykonanie w roku 1995, gdy organem prowadzącym dla tych placówek był kurator oświaty w Szczecinie.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#CzesławPlewka">Należy przy tym pamiętać, iż nieprzejęcie przez gminę Szczecin szkół zawodowych powoduje, że realizacja zadań oświatowych przez Zarząd Miasta Szczecina nie jest obciążona 1/3 kosztów utrzymania wszystkich placówek oświatowo-wychowawczych prowadzonych przez kuratora oświaty, a dotyczących miasta Szczecina.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#CzesławPlewka">Kurator oświaty w Szczecinie z dniem 1 stycznia 1996 r. przekazał Zarządowi Miasta Szczecin do prowadzenia jako zadania zlecone 519 rodzin zastępczych, w których umieszczonych jest 624 dzieci.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#CzesławPlewka">W ustalonym terminie przekazano protokołami zdawczo--odbiorczymi podstawową dokumentację wraz z dokumentacją finansowo-księgową wszystkich rodzin zastępczych w gminie.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#CzesławPlewka">W tej grupie zadań nastąpił wzrost przyznanych środków o kwotę 913 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#CzesławPlewka">Ponadto Kuratorium Oświaty w Szczecinie przekazało Zarządowi Miasta Szczecina protokołami zdawczo-odbiorczymi dokumentację szkół i placówek niepublicznych z terenu gminy Szczecin.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#CzesławPlewka">W grupie przekazanych niepublicznych jednostek edukacyjnych znalazło się ogółem 48 placówek kształcących 5.576 uczniów.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#CzesławPlewka">Przekazano także dwie niepubliczne placówki specjalne realizujące zadania opiekuńczo-wychowawcze z 97 wychowankami.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#CzesławPlewka">Również w przydziale środków na realizację tego zadania przez Zarząd Miasta Szczecina nastąpił wzrost o kwotę 2.529 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#CzesławPlewka">Można zatem stwierdzić, iż w każdej grupie zadań, zarówno własnych gminy Szczecin jak i jej zleconych, nastąpił wzrost przyznanych w dotacji środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#CzesławPlewka">Wzrost ten pozwoli na podniesienie jakości kształcenia - my mamy taką ocenę - zwłaszcza tam, gdzie dotyczyć będzie przywrócenia zajęć pozalekcyjnych, podziału oddziałów na grupy w nauczaniu niektórych przedmiotów, rozszerzenia remontów i inwestycji. Należy jednak pamiętać, że równolegle do oświaty prowadzonej przez samorządy lokalne realizowane są zadania oświatowe finansowane jedynie z budżetu państwa. Niedobory zaś tego budżetu determinują stan finansów oświaty rządowej.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#CzesławPlewka">Szanowni państwo, podkreślić należy, iż przejęciu szkół i placówek z mocy ustawy z dnia 24 listopada 1995 r. nie towarzyszyły jakiegokolwiek trudności - mówię tu o trudnościach organizacyjnych. W ustalonych uprzednio terminach przekazano dokumentację placówek, przestrzegane są właściwości kompetencyjne poszczególnych organów.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#CzesławPlewka">Dyrektorzy przekazanych szkół i placówek nie zgłaszali urzędowi kuratora ani uprzednio, ani obecnie jakichkolwiek obaw związanych ze zmianą organu prowadzącego. Wręcz przeciwnie - wyrażali nadzieję poprawy warunków finansowych, co można obecnie uznać za fakt zaistniały.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#CzesławPlewka">W szkołach przejętych przez miasto tygodniowy wymiar zajęć realizowany był w zgodzie z ramowymi planami nauczania. Ulegał zaś zwiększeniu tam, gdzie istniało zapotrzebowanie na określone formy zajęć pozalekcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#CzesławPlewka">Przedmiotem wspólnych ustaleń z zarządem miasta stało się opiniowanie przez urząd kuratora planów nauczania w zakresie realizacji podstaw programowych oraz zgodności zatrudniania nauczycieli z wymogami kwalifikacyjnymi. W tym zakresie Kuratorium Oświaty w Szczecinie wspólnie z wydziałem edukacji, sportu i turystyki Urzędu Miasta prowadzi bank informacji o potrzebach kadrowych placówek kuratoryjnych i samorządowych. Dokonano wspólnych ustaleń i podjęto działania w zakresie zabezpieczania potrzeb miasta w aspekcie opiekuńczo-wychowawczym, profilaktyczno-wychowawczym i kształceniu specjalnym.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#CzesławPlewka">Dodać należy, istnienie szerokiej oferty w zakresie doskonalenia nauczycieli i doradztwa metodycznego skierowanej do wszystkich nauczycieli - bez względu na organ zatrudniający.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#CzesławPlewka">Szanowni państwo, generalnie stwierdzić należy, że z chwilą przejęcia szkół przez miasto Szczecin, nie zaszły żadne zmiany w organizacji szkół. Zasadne jest również stwierdzenie o generalnie prawidłowym realizowaniu przez dyrektorów szkół zadań kierowników zakładów pracy. Dyrektorzy posiadają pełną samodzielność, a jej decyzje kadrowe są autonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#CzesławPlewka">Dodać trzeba również, że dyrektorzy mają zasadniczo zapewnioną pełną możliwość samodzielnego dysponowania przyznanymi środkami finansowymi.</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#CzesławPlewka">Równolegle opracowano w Urzędzie Kuratora Oświaty rejestr kompetencji organu prowadzącego i sprawującego nadzór pedagogiczny. Został on przekazany do szkół, dla których organem prowadzącym jest zarząd miasta poprzez wydział edukacji, sportu i turystyki Urzędu Miasta.</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#CzesławPlewka">Jeżeli będą pytania szczegółowe, są ze mną wszyscy pracownicy merytoryczni, którzy zajmują się poszczególnymi obszarami działania kuratorium i chętnie odpowiedzą na państwa pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławZimnicki">Panowie przewodniczący, pierwsza część dzisiejszego posiedzenia połączonych Komisji Samorządu Terytorialnego oraz Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego dotyczy w naszym województwie przypadku tylko jednego miasta, ponieważ ustawa o dużych miastach objęła w naszym województwie tylko miasto Szczecin.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławZimnicki">Tutaj najogólniej można powiedzieć, że Sejmik Samorządowy w szczegółowe i dogłębne analizy nie wdawał się. Z tym problemem - jak dobrze wiemy - radzi sobie miasto Szczecin i instytucje ponadgminne w postaci Unii Metropolii Polskich, do których miasto Szczecin należy.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#StanisławZimnicki">Z punktu widzenia sejmiku samorządowego można powiedzieć o jednej refleksji, przy okazji omawiania tej ustawy. Po raz pierwszy od wprowadzenia reformy samorządowej, mamy jak gdyby dysonans w zakresie kompetencji. Dysonans polegający na tym, że de facto duże miasta poprzez wprowadzenie w końcu roku ubiegłego tej ustawy, uzyskują status nieformalnego powiatu grodzkiego. Natomiast gminy mniejsze tego typu kompetencji - z racji braku konkretnych uregulowań ustawowych - przejmować nie mogą. Następuje więc tutaj swoista kategoryzacja gmin w tym zakresie, sprawa postulowana przez duże miasta, ale także przez małe ośrodki. Myślę, że w tej sprawie mamy do czynienia z brakiem jakiegoś konsensusu politycznego, odnośnie dalszych reform decentralizujących państwo, zdaniem dużej części działaczy samorządowych, ponieważ nie ma wśród nas jednomyślności.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#StanisławZimnicki">W ubiegłym roku uchwalona nowelizacja ustawy o systemie oświaty i pracy, które w bieżącym roku są prowadzone nad ustawą Karta nauczyciela, określającą status pracowników oświatowych są niewystarczające w stosunku do wymogów, które nakładają na nas zmiany, jakie się w Polsce dokonują.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#StanisławZimnicki">Zmiany w ustawach są tylko kosmetyczne i powodują duży wypływ środków publicznych i stosunkowo niską efektywność wydatkowania tych środków. Istnieją poważne trudności oszacowania tych zadań, ponieważ wiele wydatków ma tam charakter roszczeniowy, a samorząd jest tylko zobligowany do ich realizacji, nie mając możliwości - nazwijmy to - dokładnego planowania.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#StanisławZimnicki">Trudny i złożony jest to problem i niech świadczy o tym choćby fakt przesunięcia przekazania szkół podstawowych do gmin o okres 2 lat. Nie rozwiązało to jednak żadnego problemu. Po wielkiej akcji oddłużeniowej, przeprowadzonej przez - jeszcze - premiera Pawlaka, w ciągu krótkiego okresu, bo niespełna roku oświata podstawowa odtworzyła stan długów sprzed oddłużania.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#StanisławZimnicki">Te dane na pewno są symptomatyczne, stąd tak duże niezadowolenie samorządów i mnogość postulatów płynących pod adresem ustawodawców i mnogość protestów składanych do ministra edukacji narodowej. Ta sprawa jednak będzie przedmiotem dalszej części obrad Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanZaciura">W ten sposób pan przewodniczący wyimpasował mi zdanie, że o tych problemach będziemy mówić w dalszej części obrad. Nasze Komisje realizują bardzo poważnie zadanie związane z kontrolą realizacji podejmowanych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JanZaciura">W Stargardzie będziemy mówili o realizacji ustawy o systemie oświaty. Natomiast o ustawie Karta nauczyciela póki co nie będziemy mówić, albowiem Senat dzisiaj dopiero zgłasza do tej ustawy cały indeks poprawek i w związku z tym nie wiemy jeszcze jaka ona będzie, może przedwcześnie się tym przejmujemy.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JanZaciura">Proszę pana ministra Derę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KazimierzDera">Szanowni państwo, pierwsza refleksja i wyrazy szacunku za inicjatywę poświęcenia dzisiejszych obrad obu połączonych Komisji bardzo ważnym sprawom jakimi jest spojrzenie na sprawy związane z funkcjonowaniem placówek oświatowych przejętych w ramach nowych uwarunkowań prawnych, przez 46 miast.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#KazimierzDera">Zadania te, wprawdzie z dniem 1 stycznia br. przejęło 37 miast, bowiem 9 miast kontynuuje to zadanie jako wcześniej przejęte w ramach innych uregulowań prawnych, aktów niższego rzędu, rozporządzenia Rady Ministrów o tzw. pilotażu. Do pilotażu przystąpiło wprawdzie więcej niż 9 miast, ale dotrwało do końca tylko 9 miast.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#KazimierzDera">Podejście do tego przedsięwzięcia było takie, aby obie układające się strony a w zasadzie 3 strony, bo władze miasta, kurator i Ministerstwo Edukacji, tak dogadywało się odnośnie obszaru przejmowania zadań, odnośnie placówek, które przejmują, aby nie budziło to żadnej wątpliwości i żeby była pełna gotowość do podejmowania tych spraw. W tym względzie była pełna otwartość i taka była konstrukcja tej ustawy, umożliwiająca przejmowanie nie wszystkich placówek, a wybiórczo. Natomiast te placówki, które się już wybrało decyzją zarządu miasta i mocą prawną zostało to już uregulowane, to nie można było już dowolnie dokonywać zmian.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#KazimierzDera">Przejęto m.in. te 46 miast, 310 szkół zawodowych, 222 licea ogólnokształcące i zdecydowanie mniej placówek opiekuńczo-wychowawczych. Od razu tu chcę się ustosunkować do wypowiedzi pana przewodniczącego Zaciury odnośnie szkół zawodowych. Była i w tym względzie dowolność układania się prezydentów, burmistrzów miast z kuratorami. To układanie generalnie polegało na tym, żeby te placówki, których zakres oddziaływania wykracza poza obszar miasta - i co w jaki sposób utrudniałoby gospodarowanie tymi placówkami, lub dokładanie do tych placówek z budżetu miasta, a przecież są świadczone tam usługi nie tylko dla dzieci z danego miasta - była ta gotowość, nie umieszczania tych placówek w rzędzie placówek samorządowych. Były i inne sugestie, ażeby kurator lub władze miasta w ramach eksperymentu albo przejąć je w całości przez władze miasta, albo w całości pozostawić w gestii kuratora - taka możliwość również istniała. Z takim przypadkiem mieliśmy właśnie do czynienia w Szczecinie. Powiedziałbym, że w tym względzie była duża dowolność i pełna demokracja, nawet jeżeli czasami padały dość dziwne argumenty za tą czy inną decyzją. Jako ministerstwo zdecydowaliśmy się na taki układ, bo mieliśmy świadomość, że szereg miast - w tym dużych - przejmowało również z dniem 1 stycznia br. bardzo poważne zadania oświatowe w zakresie szkół podstawowych. Szkolnictwa podstawowego wcześniej nie przejęła Łódź, Poznań a i w innych dużych miastach występowało podobne zjawisko. Nie chcieliśmy komplikować sytuacji i wymuszać takiej sytuacji, kiedy te zadania byłyby narzucone wbrew woli jednej ze stron. Taka filozofia legła u podstaw tego przedsięwzięcia.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#KazimierzDera">Przyjęliśmy również takie założenie, że po roku powrócimy do tego tematu i jeżeli zmieni się pogląd którejś ze stron, tzn. kuratora lub samorządu, będzie istniała możliwość zweryfikowania tych decyzji i korekt w przejęciu tych placówek.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#KazimierzDera">Druga sprawa, na którą chciałem zwrócić uwagę, to sprawa odmiennej metody finansowania. Metoda ta jest znana państwu w generalnych założeniach, ale ona polega już na pewnym docelowym poszukiwaniu rozwiązań takich, w których nie będzie się finansowało tego poprzez subwencje, ale poprzez zmiany systemu podatkowego. Chodzi nam o to, aby skrócić drogę obiegu pieniądza w tym zakresie. Dzisiaj on wychodzi z urzędu skarbowego, idąc poprzez ministra finansów, ministra resortowego, potem znowu ministra finansów, wojewodę i dopiero do gmin. Nie można tego było wprowadzić od razu z uwagi na brak doświadczenia. Taki eksperyment był podjęty w tym zakresie, zdał egzamin i w przypadku, jeśli chodzi o oświatę, zaryzykuję takie stwierdzenie, że jest to próba w pełni udana, co nie oznacza, że nie było rozbieżności. Sądzę, że te rozbieżności, które powstały w finansowym dowartościowaniu zostały załatwione w odwołaniach. Odwołały się wszystkie miasta, w zakresie oświaty dotyczyło to tylko problemów niedofinansowania pełnego zadań oświatowych wynegocjowanych w toku rozmów. Środki te wynegocjowaliśmy w Ministerstwie Finansów i z tych wielkości, do których zobowiązaliśmy się, wywiązaliśmy się.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#KazimierzDera">To o czym mówił tutaj przedstawiciel miasta Szczecina, w tej kwocie miliona złotych, to ponad 800 tys. zł to są środki, które myśmy przekazali na oświatę i taka wielkość została wynegocjowana - tu nie ma rozbieżności. Chcieliśmy znowu uczynić wszystko, aby przy tym nowym zadaniu, nie było tych napięć, które były związane z subwencją oświatową.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#KazimierzDera">Kończąc ten problem, chciałbym oświadczyć czy sformułować pewną refleksję - ten eksperyment w zakresie zadań oświatowych, mimo biedy oświatowej, w ramach tak sformułowanej metody naliczania środków na funkcjonowanie placówek, gdzie dwustronnie dogadywano się, zdał egzamin i nie powinien wytwarzać niechęci dwóch partnerów do prowadzenia tych zadań. Nie oznacza to również, że są to już środki takie, które rozwiązują problemy finansowe w oświacie. Państwu nie muszę tłumaczyć spraw związanych z budżetem.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#KazimierzDera">Chciałbym podać tu jeszcze dwie wielkości: budżet oświaty - cały - który jest do dyspozycji wszystkich placówek oświatowych w 54,8% jest przeznaczony na funkcjonowanie szkół podstawowych i tam w postaci subwencji trafia. 7%, trafia w ramach zadań własnych, do wielkich miast i 1% trafia jako zadania zlecone, tu m.in. jest źródło finansowania rodzin zastępczych, 35,4%, to są środki, które pozostają w dyspozycji resortów na resortowe zadania w edukacji. W MEN są to środki na szkoły kuratoryjne, w Ministerstwie Kultury i Sztuki są to środki na szkoły prowadzone przez resort kultury, czy placówki zdrowia i placówki resortu rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#KazimierzDera">Była tu również wątpliwość, jak ma wyglądać sprawa z windykacjami należności dla rodzin zastępczych. Odpowiadam - problem ten nie został uporządkowany i zadanie to nie zostało przekazane do dyspozycji samorządów, ono spoczywa dalej jako zadanie obowiązkowe na służbach kuratoryjnych. Również nadzór pedagogiczny nad całą oświatą, a w tym i nad rodzinami zastępczymi również nadal spoczywa na służbach kuratoryjnych.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#KazimierzDera">Natomiast sprawa wypłacania należności już w tej chwili spoczywa na służbach samorządowych i w tym względzie - jednoznacznie stwierdzam - tyle, ile należy się, tyle w budżecie znajdzie się. Tu nie zaistnieje sytuacja, że zabraknie choćby tej symbolicznej złotówki.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#KazimierzDera">Ostatnia refleksja, to gdyby nawet zaistniały jeszcze jakieś problemy czy wątpliwości, co do obszaru działania, to my jeszcze raz chcemy powrócić do pewnych negocjacji i uzgodnień na temat neopilotażu, to jest ustawy o wielkich miastach, w drugim półroczu. Wtedy zastanowilibyśmy się jeszcze co do dalszego przekazywania placówek i co do sposobu naliczania generalnie środków z tym wskaźnikiem, na temat którego było tak wiele dyskusji. Uzgodnienia były podpisane trójstronnie, lecz Ministerstwo Edukacji Narodowej wyraża pełną gotowość do podejmowania tych spraw, do rozwiązywania bezkonfliktowego. Zależy nam na tym bardzo, aby te rozwiązania przebiegały w życzliwej atmosferze, bez napięć i aby rozwiązywać wspólnie wszystkie te problemy, które życie na pewno niesie. A trzeba pamiętać, że jest to niepowtarzalne, nie sztampowe rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanZaciura">Dziękuję panie ministrze. Przystępujemy do krótkiej rundy pytań, do poszczególnych referentów. Podkreślam tylko, że pytania mają być dotyczące tylko i wyłącznie tematu, nad którym obecnie dyskutujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Panie ministrze, występujący przed panem prezydent Bartnik ocenił niedobór środków finansowych na prowadzenie szkół przejętych przez miasto na 20% koniecznych wydatków.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Czy pan zechciałby odnieść się do tego szacunku i powiedzieć parę słów o wnioskach, które wypływają z negocjacji i oceny działania systemu do dnia dzisiejszego. Do wniosków, które prowadzą do korekt systemu kierowania środków na zadania oświatowe do dużych miast w przyszłości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZbigniewWoźniak">Panie ministrze, otóż chciałbym zadać panu pytanie. Akurat moja gmina nie została oddłużona i pojawił się problem samowoli. Chciałbym otrzymać odpowiedź, ponieważ problem jest znany Urzędowi Wojewódzkiemu i kuratorowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanZaciura">Jeśli będzie dużo pytań, to - niestety - na to pytanie panu ministrowi nie pozwolę odpowiedzieć. Chyba że w kuluarach panowie sobie wyjaśnicie, bo temat odnosi się do zupełnie innej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyKado">W dwóch przemówieniach przewijały się sprawy z powtórnym zadłużeniem szkół. Czyja to wina? Jakie konsekwencje to przynosi - to wiemy. Czy były wyciągane konsekwencje w stosunku do osób, które dopuściły się tego?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JerzyKado">Często jest tak, że każdy by chciał mieć jak najwięcej dobrych, nowych placówek. Często to są inwestycje ponad miarę, a później się okazuje, że są niepotrzebne.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JerzyKado">Były też wnioski o to, żeby usankcjonować czy ustalić sposób czy zasady dofinansowywania inwestycji. Ja też jestem za tym, to uważam - mimo że sam jestem samorządowcem i burmistrzem gminy - mimo wszystko nadzór nad tym, w dużej mierze powinien mieć kurator. Dlatego że w związku ze statystycznym ubywaniem dzieci, trudno będzie pogodzić chęci budowy z potrzebami, i o tym powinien decydować kurator.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JerzyKado">Są to pytania do pana ministra i do pana kuratora, jak to wygląda na terenie miasta Szczecina.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#SergiuszKarpiński">Chciałbym na przykładzie miasta Bytomia, jednego z tych 46 dużych miast, zapytać pana ministra o taką sprawę. Z informacji do wyliczania współczynnika „U”, pan kurator podał koszty prowadzenia szkół specjalnych, bo tylko takie w związku z pilotażem przeszły do prowadzenia przez miasto Bytom od 1 stycznia br. W 99,8% podanej kwoty stanowiły wydatki płacowe i pochodne. Z tego wynika, że w ubiegłym roku na prowadzenie szkół specjalnych nie wydano żadnych środków w ramach działalności bieżącej. Zdaję sobie sprawę z tego, że koszty a wydatki są to dwie różne sprawy. Natomiast chciałbym wiedzieć, czy i w 45 innych dużych miastach sprawa została potraktowana w podobny sposób. Czy są tutaj jakieś istotne różnice w sposobie traktowania tych dużych miast?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Pan powiedział w swoim wystąpieniu - panie ministrze - takie zdanie, iż po roku działania ustawy o wielkich miastach, będzie możliwość zweryfikowania placówek przejętych przez samorządy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#KrzysztofBaszczyński">Czy mógłby pan rozwinąć to zdanie i wyjaśnić o co tutaj chodzi? Czy np. duże miasto będzie mogło część placówek zwrócić kuratorowi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZbigniewZalewski">Mam pytanie do pana ministra, o tym już wspominał też pan prezydent Bartnik. Rzecz dotyczy inwestycji, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej przewiduje określenie jakich zasad, niekoniecznie takich, jak były poprzednio. Czy ewentualnie takich zasad nie będzie i będzie obowiązywała forma uznaniowa przyznawania tych pieniędzy inwestycyjnych? Czy będzie to dogadywanie się kuratora z gminą a nie tryb ustalony z góry?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanZaciura">Kończę rundę pytań, ponieważ muszę trochę czasu przeznaczyć na odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JanZaciura">Pozwólcie jednak państwo, że i ja postawię jeszcze jedno pytanie panu prezydentowi raczej, niż ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JanZaciura">Jak można dobrze rozliczyć sytuację, którą przewiduje ustawa: że miasto prowadzi szkoły ponadpodstawowe, przejmuje je w ramach tej ustawy, ale na podstawie innych zasad, finansowanie. Mianowicie na podstawie zasad zmiany w podatku. Kiedy uchwaliliśmy nowelę do ustawy budżetowej, to zmniejszyliśmy dochody budżetu państwa, albowiem one były przeznaczone na transfer środków do dużych miast. Tymczasem państwo się podzielili: tańsze szkoły przejęło miasto, droższe kurator.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#JanZaciura">Zastanawiam się, czy tu dobrze został rachunek wykonany, czy ta bieda w wyniku tego podziału, nie jest pomnożeniem biedy, którą oświata przeżywa,</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#JanZaciura">Mam poważne wątpliwości, czy to się da dobrze wyliczyć. Ale jeżeli miasto korzysta z tej ustawy i odbiera sobie podatki, to z tego wynika, że miasto powinno transferować część środków na funkcjonowanie szkół zawodowych do pana kuratora.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#JanZaciura">To jest pytanie być może prymitywne, ale niektórzy mówią, że w prymitywnych pytaniach tkwi coś, co stanowi postęp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzDera">Pytanie pana posła Puzyny dotyczy problemu oświaty podstawowej, bo to było w wypowiedzi pana prezydenta, że na 20% oblicza niedoszacowanie oświaty podstawowej w mieście Szczecinie. Wymieniłem tu poglądy z panem prezydentem i jego odpowiedź była taka, że w tych 20% znaczącą kwotą są zadania inwestycyjne. A więc to nie jest 20% niedoszacowania na wydatki bieżące. Ile to dokładnie wynosi, to spróbujemy w przerwie panu posłowi powiedzieć, bo dotyczy to - jak mówiłem - szkół podstawowych w tym mieście.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#KazimierzDera">Powiedziałbym tylko tyle, że w skali kraju prezydenci, wójtowie i burmistrze po odliczeniu środków na inwestycje - bo to jest dobra wola samorządów, często z konieczności, i ja mam taką świadomość, ale jest to dobra wola. Na zadanie inwestycyjne u siebie samorząd ma pieniądze, przecież ta szkoła powstaje tu i teraz. Panie pośle, czy pan nie wiedział o tym?</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#KazimierzDera">Samorządy dają tyle, że my nawet nie możemy określić wskaźnika, że do każdej złotówki dołożymy pół złotówki, ponieważ gdybyśmy się takiej deklaracji podjęli, to byśmy się nie mogli z niej wywiązać. Samorządy chcą dawać więcej, dlatego my nie możemy przyjąć takiej deklaracji i takiego zobowiązania. Natomiast nie widzimy takich wskaźników, które moglibyśmy przyjąć obligatoryjnie i obwieścić w kraju, że do każdej złotówki samorządowej na zadania inwestycyjne, np. z budżetu państwa dołożymy 50 groszy. Bylibyśmy wtedy niesłowni, ponieważ nie ma gwarancji ile środków na zadania inwestycyjne przydzieli nam rząd i ile później Wysoka Izba zaakceptuje. A więc nie możemy nic obiecywać.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#KazimierzDera">My moglibyśmy określić takie zasady dopiero wówczas, kiedy wiedzielibyśmy ile środków przeznaczy samorząd i ile tych środków mamy my do dyspozycji. Dlatego sprawa jest otwarta, ile my na zadania inwestycyjne dołożymy do każdej złotówki samorządowej. Jeszcze raz powtarzam, my nie możemy przyjąć deklaracji z góry nie znając ostatecznie - z wyprzedzeniem nawet rocznym - ile będziemy mieli środków w budżecie na zadania inwestycyjne.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#KazimierzDera">Na pytanie odnośnie nie oddłużenia gminy Maszewo, odpowiadam krótko, mamy jeszcze parę przypadków w kraju niepełnego oddłużenia szkół podstawowych w gminach. Wynika to z tego, że ostatecznie długi, które „wyskrobano” są większe niż 5,2 bln starych złotych, które mieliśmy na zabezpieczenie długów. Długi wynoszą około 5,5 bln starych złotych. Negocjujemy z ministrem finansów, ażeby szybko nam te 0,3 bln starych złotych dołożył, bo to są faktury, które wpłynęły w br, ale dotyczą zobowiązań roku ubiegłego. Chcemy te zobowiązania również spłacić.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#KazimierzDera">Zadłużenia powtórne szkół - dlaczego one w ogóle powstały?</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#KazimierzDera">Spłata zobowiązań z roku 1992 w roku 1993 przy niedofinansowaniu zadań oświatowych tak postawionych i w takim zakresie realizowanych nie oznacza, że zniknęło źródło generowania długów. Dalej oświata była niedofinansowana. Spłaciło się jedne długi, ale niedofinansowanie pozostawało dalej, czyli podstawa do powstawania nowych długów nadal trwała. To samo było z roku 1993 na 1994. Rok 1993 był najtrudniejszym, bo to w tym czasie odbyła się 5% redukcja etatów i funduszu płac. Budżet roku 1994, to jest praktycznie powielenie budżetu roku 1993. Zdjęcie długów nie likwidowało więc znowu źródła ich generowania.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#KazimierzDera">Natomiast niezależnie od tego, mamy przypadki - również w zacnym grodzie Szczecinie - że podejmowano zobowiązania na zadania, na które nie miano środków, a trzeba było je wykupić i zapłacić. Wobec takich ewidentnych przypadków, jest komisja dyscypliny budżetowej, ona rozpoczęła swą działalność w sposób bardzo energiczny i wyciąga konsekwencje służbowe, dyscyplinarne, finansowe, do zwolnień dyscyplinarnych włącznie, ale również z karami finansowymi w stosunku do osób winnych. Natomiast te długi zapłacić trzeba. Jeżeli to np. dotyczyło remontu, remont został wykonany, a więc to nie są zdefraudowane pieniądze i nie jest to sprawa prokuratorska, tylko została wymuszona sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#KazimierzDera">Sprawa posła Karpińskiego - jak to jest z wielkościami, które były podawane do przeliczeń wskaźnika?</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#KazimierzDera">Cała filozofia polegała na tym, i to nie jest sprawa wymysłu ministra edukacji narodowej, ale rozporządzenia, które określało, jaki jest sposób przeliczania i wchodzenia w ten mechanizm podatkowy. Nasze zadanie polegało na uwzględnieniu wszystkich wydatków a nie kosztów. Wydatków, które były poniesione z budżetu państwa na te placówki, które samorządy przejęły w roku 1996, a były one finansowane przez kuratorów w roku 1995. Natomiast był jeszcze tzw. wskaźnik zwaloryzowania 1,25, który miał te wszystkie niedofinansowania dowartościować. Mogło się wtedy zdarzyć w konkretnych placówkach, że te 25% zwyżki wskaźnika tych wielkości wydatków, które myśmy rzetelnie podawali, w pełni nie zrekompensowało. Ale liczy się wielkość makro, później władze samorządowe, po przeliczeniu i negocjacjach, które prowadziliśmy w marcu i kwietniu i o których mówiłem w swoim poprzednim wystąpieniu wynegocjowywały te kwoty dofinansowywania.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#KazimierzDera">Pytanie pana posła Baszczyńskiego, czy oznacza to, że można dopuszczać taką ewentualność, że miasto zechce oddać z powrotem do kuratora jedną lub kilka placówek.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#KazimierzDera">Tak, my dopuszczamy taką możliwość. Będziemy unikali tego, żeby nie było to „tańczenie” placówka w lewo, placówka w prawo. Ale jeżeli to ma szkodzić placówce lub ma w jakiś sposób utrudniać normalność funkcjonowania samorządom i kuratorom, to jesteśmy na te wnioski otwarci. Taka korekta powinna zafunkcjonować, ażeby łagodzić i uporządkowywać pewne zwyczaje. Uczynimy jednak wszystko, aby to były jednostkowe przypadki a nie powszechne zjawisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PawełBartnik">Chciałem odpowiedzieć tylko na pytanie pana przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PawełBartnik">Staraliśmy się z panem kuratorem wyjaśnić tę merytoryczną stronę, dlaczego te szkoły zawodowe zostały przy kuratorze i dlaczego ten system, który tu funkcjonuje jest niezły. Będziecie państwo mieli okazję, chociaż trochę się z nim zapoznać i może wtedy podzielicie nasze zdanie.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PawełBartnik">Sprawa ta nie była uzgadniana, gdzieś w piwnicach urzędu miasta, ale była uzgadniana w szacownym gmachu Urzędu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PawełBartnik">Urząd Rady Ministrów wiedział o tym w listopadzie i tak powinien przygotować odpowiednie służby państwowe i system finansowania tych placówek, które pozostały przy kuratorze, by one w taki sam sposób były traktowane jak te placówki w mieście.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PawełBartnik">Czy będzie lepiej? Może jakby były w mieście, to byłoby lepiej, ale oczywiście kosztem innych zadań. Za to problemem radnych jest zbilansowanie wydatków.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PawełBartnik">Jeszcze jedna informacja - może istotna - ja państwu mówiłem, że nasza różnica między środkami, które nam przekazano na placówki oświatowe, a tymi środkami, które chcielibyśmy otrzymać wynosiła ponad 3 mln zł. Mam tutaj dane zebrane przez miasta polskie, które przejęły wszystkie zadania. I tak dla Bydgoszczy jest to 12 mln złotych, Gdańska - 18 mln zł, Katowic - 11 mln zł, Krakowa - 17 mln zł, Rybnika - 15 mln zł, Zabrza - 12 mln zł. Czy tym szkołom jest lepiej?</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PawełBartnik">Wątpię, czy taką różnicę budżetową można było z budżetu miasta wydać. Miasto Szczecin jest jednym z bogatszych miast w Polsce i w sposób rozsądny próbuje przejść do zadań przejmowanych, tak żebyśmy byli w stanie je udźwignąć. Na oświatę jest i tak wydawanych 35% budżetu miasta - na szczęście istnieje lobby oświatowe.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#PawełBartnik">Jeszcze jedna sprawa, która mnie już jako byłego kuratora, a dzisiaj prezydenta, zastanawiała, przy całej tej procedurze przejmowania szkół zawodowych. Większość szkół zawodowych to szkoły regionalne i przychodzi do nich młodzież z terenu. Wszystko byłoby w porządku, gdyby za tą młodzieżą szedł pieniądz. Ale - jak państwu już powiedziałem - my i tak już do szkół przejętych, szkół ponadpodstawowych dopłacamy ponad 1 mln zł z budżetu miasta, żeby one mogły funkcjonować. Radni zechcieli to uchwalili taką kwotę, bo w tych szkołach większość uczniów to szczecinianie, tylko około 10% jest młodzieży dojeżdżającej.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#PawełBartnik">W szkołach zawodowych struktura ta już nie wygląda tak dobrze. Są szkoły, których 70–80% to młodzież spoza Szczecina. Gdyby za nimi przychodził pieniądz - nie ma problemu. A w związku z tym, że trzeba do nich dopłacać - to mimo że radni Szczecina są bardzo dobrzy, to nie podejmą takie decyzji, aby pieniądze podatnika szczecińskiego szły na opłatę nauki np. dzieci z Chojny. Nie podejmą takie decyzji, tylko po prostu zmniejszy się nabór do tych szkół. Dzisiaj być może w Krakowie czy Lublinie jeszcze się tego nie robi, ale za rok i oni zaczną stosować taką metodę. Bo po prostu podatnik nie zgodzi się na to, żeby za jego pieniądze utrzymywać dzieci z innych gmin.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#PawełBartnik">To są problemy, przed którymi stoimy, ale mamy nadzieję, że jakoś je rozwiążemy w trakcie analizy tego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Nie usłyszałem odpowiedzi na swoje pytanie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Natomiast wywnioskowałem z wypowiedzi pana ministra, że tu jest sprzeczność, bo pan minister w pierwszej części swojej wypowiedzi uznał, że środki kierowane do miasta na utrzymanie oświaty podstawowej są wystarczające. Natomiast w drugiej części pan minister powiedział, że system finansowania miał chroniczne braki, które są powodem powtarzania się procesu zadłużania. Generują zadłużenie, niezależnie w czyich rękach ta szkoła jest i tu jest pewna sprzeczność.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#WłodzimierzPuzyna">Chciałbym prosić o ostateczną odpowiedź, bo gdyby stworzyć białą księgę wypowiedzi pana ministra na temat finansów, oświaty - to są to idealnie sprzeczne deklaracje.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#WłodzimierzPuzyna">Teraz usłyszałem, że inwestycje są zadaniem gmin, podczas gdy słyszałem wypowiedź ministra w trakcie debaty budżetowej, że to jest jednak zadanie, które pozostaje przy budżecie centralnym. Była to argumentacja, której użył pan minister, aby zachować pieniądze inwestycyjne na szkoły gminne.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#WłodzimierzPuzyna">Pytanie, gdzie jest prawda: jak to jest z tym dofinansowaniem szkół podstawowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AnnaZalewska">Panie ministrze, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej będzie weryfikowało również budżety kuratorów. Bardzo się cieszę, że dajecie pieniądze na szkoły prowadzone przez gminy, bo gminy traktujemy jako sojusznika oświaty, nauczycieli i szkoły.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AnnaZalewska">Natomiast jesteśmy zaniepokojeni, co będzie ze szkołami kuratoryjnymi? Kurator szczeciński w maju wysłał do ministra edukacji narodowej prośbę o dofinansowanie w wysokości prawie 14 zł i do tej chwili nie ma żadnej odpowiedzi, a przecież są to szkoły, które też potrzebują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzDera">Jest pewna kwota nierozdysponowana i kuratorzy wiedzą jaka, bo budżet dzielimy przy otwartej kurtynie. Publicznie ujawniamy i wiadomo, jakimi środkami nie rozdysponowanymi ministerstwo jeszcze dysponuje. Na pewno ta rezerwa nie pozwoli na zabezpieczenie, zgodnie z oczekiwaniami, poszczególnych kuratorów.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#KazimierzDera">Kuratorzy dostali również i inne zadania od nas, a mianowicie, aby szukać rezerw w ramach realizacji tych zadań - o których nawet z panią poseł mieliśmy niedawno sposobność rozmawiać.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#KazimierzDera">Mamy dwie ustawy, jedna - to ustawa budżetowa, której łamać nie wolno i druga - to konstytucja, że trzeba uczyć. Teraz trzeba rozważyć jak można pogodzić te dwa fakty. Musimy dopasować zadania edukacyjne do możliwości finansowych państwa, to jest to, czego niektórzy nie chcą przyjąć do wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#KazimierzDera">To jest dość istotny zarzut pod moim adresem ze strony posła Puzyny. Poseł Puzyna ma prawo nie zrozumieć tego co mówię, więc chciałem wyjaśnić, aby inni zrozumieli.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#KazimierzDera">Jeżelibyśmy powiedzieli: zostawcie część środków w zapisie na inwestycje, które jeszcze jak gdyby są zadaniem kuratorów, bo to są te inwestycje, które są na ukończeniu - których nie chcą jeszcze przejąć samorządy, bo prace są finalizowane. Oni przejmą to, ale już jako placówki ukończone.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#KazimierzDera">To nie jest sytuacja taka, że samorządy muszą prowadzić zadania inwestycyjne. To są dwa różne problemy, o które pan pytał i które pan stwierdził.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#KazimierzDera">Moja informacja jest prawdziwa, pana wątpliwości może budzić - po co był rozdział środków inwestycyjnych w oświacie na zadania w szkołach podstawowych?</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#KazimierzDera">Odpowiadam, że te, które były wyraźnie sformułowane, że na zadania prowadzone przez samorządy, to one muszą trafić na te inwestycje, które samorządy już przejęły. Natomiast części zadań samorządy nie chciały przejąć, bo były to zadania już finalizowane i kurator musi je zakończyć i oddać samorządom gotowy produkt. Dlatego zostały one zapisane w ten sposób, bo jest to po prostu inna kategoria spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanZaciura">Pan minister nie odpowiedział na pytanie, czy będą weryfikowane budżety kuratorów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzDera">Odpowiedziałem, że jest pewna rezerwa jeszcze nierozdysponowana, ale z góry mogę powiedzieć, że one nie zaspokoją tych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#KazimierzDera">Trzeba do końca maksymalnie skreślać wszystkie remonty, trzeba ograniczać zakupy nieinwestycyjne, bo to są inne środki. Z wydatków bieżących, zakupów, nie będziemy oszczędzać, bo nie możemy popadać w zobowiązania a i wynagrodzenia nauczycielom trzeba płacić.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#KazimierzDera">Jeżeli chodzi o wielkie miasta, to w tym mechanizmie naliczania - o którym mówiłem - wywiązaliśmy się z zobowiązań finansowych. Wszystko jednak zależy od standardu. Jeżeli chciałoby się prowadzić edukację na normalnym europejskim poziomie, to dużo tych pieniędzy jeszcze naszej polskiej oświacie brakuje. Natomiast na ten standard podstawowy, jaki został przyjęty do naliczania - to my mamy i z tego się wywiązujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanZaciura">Czy pan wie, że pana stwierdzenie, że ruch przekazywania szkół może odbywać się w jedną i w drugą stronę, wzbudził pewne niezadowolenie wśród słuchaczy? Czy pan swoją odpowiedź odnosił tylko do niektórych segmentów systemu edukacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KazimierzDera">Całe zadanie jest niemożliwe, to określa ustawa. Możliwa jest tylko korekta niektórych placówek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanZaciura">Ale czy tylko w ramach ustawy o wielkich miastach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KazimierzDera">Tylko w ramach tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanZaciura">Czyli w zakresie oświaty podstawowej ten ruch jest niemożliwy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KazimierzDera">Oczywiście, w oświacie podstawowej jest to niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanZaciura">Dziękuję, zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanZaciura">Z panem przewodniczącym Piotrem Buczkowskim uzgodniliśmy, że tę część posiedzenia kończymy taką konkluzją: Komisje Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego oraz Samorządu Terytorialnego wysłuchały informacji o realizacji zadań oświatowych w ramach ustawy o wielkich miastach, prezydenta miasta Szczecina, kuratora oświaty, wiceprzewodniczącego wojewódzkiego sejmiku, wiceministra edukacji narodowej. Można powiedzieć wstępnej informacji, bo to jest zbyt krótki czas na pełną ocenę.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JanZaciura">Po drugie, Komisje sejmowe stwierdzają, że realizacja ustawy w mieście Szczecinie przebiega w specyficznych okolicznościach, które zadecydowały, że miasto Szczecin nie przejęło szkół zawodowych. Z tej konkluzji drugiej może wynikać nasze dalsze działanie o wyjaśnienie konsekwencji tego faktu. Ja też nie otrzymałem wyraźnej odpowiedzi, czy one mają określone skutki dla poszczególnych podmiotów, czy nie - myślę tu i o mieście, i o kuratorze.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#JanZaciura">Natomiast sformułowanie innych wniosków odnośnie systemu edukacyjnego będzie przedmiotem naszych dalszych rozważań. Jak państwo wiecie, po przerwie będziemy mówili o sprawowaniu nadzoru pedagogicznego nad szkołami itd.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#JanZaciura">Czy w tej kwestii posłowie z Komisji Samorządu Terytorialnego i Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego mają uwagi?</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#JanZaciura">Nie widzę, rozumiem, że przyjęliśmy tę konkluzję.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#JanZaciura">Dziękuję wszystkim referentom.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#JanZaciura">Zamykam dzisiejsze posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>