text_structure.xml
76.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PiotrBuczkowski">Otwieram posiedzenie Komisji, witam przybyłych gości. Głos zabierze poseł K. Wiecheć.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofWiecheć">Spróbuję najistotniejsze wnioski sprecyzować na piśmie i przedłożyć je Komisji.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KrzysztofWiecheć">Zgodzimy się, że reforma samorządowa w 1990 r. nie została doprowadzona do końca. Wystarczy przywołać takie nierozwiązane problemy, jak drugi szczebel samorządu, czy brak docelowego modelu rozwiązań legislacyjnych dotyczących finansów gminnych. Zadaniem naszej Komisji jest więc inicjowanie i przygotowanie całego pakietu ustaw samorządowych, które stanowiłyby dopełnienie reformy samorządowej.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KrzysztofWiecheć">Istnieje więc pilna konieczność nowelizacji ustawy o samorządzie terytorialnym, która uznawana jest za swego rodzaju konstytucję samorządu. Rodzą się jednak już na wstępie pytania co do zakresu tej nowelizacji. Możliwe są co najmniej dwa rozwiązania:</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#KrzysztofWiecheć">- nowelizacja cząstkowa, fragmentaryczna, uwzględniająca najpilniejsze postulaty zgłoszone przez różne przedstawicielstwa samorządu,</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#KrzysztofWiecheć">- stanowiące docelowy model rozwiązań w zakresie samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#KrzysztofWiecheć">Osobiście opowiadam się za drugim rozwiązaniem. Musimy tworzyć solidne prawo, dające poczucie jego stabilności. W mojej ocenie prace nad nowelizacją ustawy będą wymagały pewnego czasu, więc w tej nowelizacji należy rozważyć i rozwiązać następujące problemy:</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#KrzysztofWiecheć">- drugi szczebel samorządu,</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#KrzysztofWiecheć">- wzmocnienie pozycji organów wykonawczych,</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#KrzysztofWiecheć">- rozdział kompetencji między administracją rządową, a gminami,</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#KrzysztofWiecheć">- działalność gospodarcza gmin,</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#KrzysztofWiecheć">- sejmik samorządowy i jego uprawnienia,</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#KrzysztofWiecheć">- krajowa reprezentacja gmin,</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#KrzysztofWiecheć">- zgodność z Europejską Kartą Samorządu Terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#KrzysztofWiecheć">W tej ostatniej sprawie powiem, że jak wynika z ostatniej analizy zgodności, zachodzi potrzeba dostosowania w kilku przypadkach naszego ustawodawstwa do rozwiązań Karty. Nie będę ich wymieniał, przywołam tylko potrzebę podziału kompetencji pomiędzy administracją rządową i gminną z punktu widzenia art. 4 EKST. Proponuję zlecenie przez naszą Komisję propozycji nowelizacji ustawy o samorządzie terytorialnym z punktu widzenia zgodności z Europejską Kartą Samorządu Terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#KrzysztofWiecheć">Na zakończenie proszę pana przewodniczącego o spowodowanie przygotowania dla członków Komisji jednolitego tekstu ustawy, bo od 1990 r. było już 8 poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PiotrBuczkowski">W materiałach, które wszyscy otrzymaliśmy, pt. „Przegląd orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego jest już właściwie tekst ustawy, który uwzględnia wszystkie poprawki”. Niezależnie od tego mamy przygotowany jednolity tekst ustawy i przekażemy państwu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PiotrBuczkowski">W związku z tym, że jest to pierwsze spotkanie w tej sprawie i dużo wniosków o różnym stopniu ogólności, proponowałbym skupienie się nad pryncypiami, tj. nad rozstrzygnięciem, jak daleko będziemy zmierzać do nowelizacji, jakie problemy wydają się nam najistotniejsze. Z opinii przesyłanych do Komisji wynika, że pewne problemy pozwalają się programować i wskazać ewentualny kierunek, w jakim mielibyśmy tę ustawę nowelizować.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PiotrBuczkowski">Jeżeli np. jest problem wzmocnienia władz wykonawczych, to jakimi instrumentami prawnymi możemy tego dokonać.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PiotrBuczkowski">Po takich generalnych rozstrzygnięciach, przy podsumowaniu podejmiemy próbę zadecydowania o kierunku nowelizacji. Prosimy panią prof. T. Rabską, aby także z udziałem innych ekspertów na następne posiedzenie Komisji przygotowała pewne propozycje zapisów nowelizacji ustawy. Proszę o dyskusję nt. generalnych pryncypiów i ewentualne wnioski środowisk samorządowych.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PiotrBuczkowski">Czy ktoś z państwa chciałby się wypowiedzieć, czy najpierw wysłuchamy opinii samorządów?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejPorawski">Z punktu widzenia kilkuletnich naszych doświadczeń i postulatów formułowanych przez różne gremia samorządowe, przez same gminy, przez stowarzyszenia regionalne burmistrzów i wójtów, wreszcie związki krajowe, jednoznacznie wynika potrzeba systemowej nowelizacji ustawy o samorządzie terytorialnym. Kilka grup zagadnień jest szczególnie ważnych, które chciałbym wskazać, nie skupiając się nad propozycjami szczegółowych zapisów.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejPorawski">Po pierwsze - chcielibyśmy spowodować, żeby ta ustawa otrzymała szczególną rangę. Nie ma w Polsce obecnie pojęcia „ustaw ustrojowych”, tj. pojęcia, które kiedyś obowiązywało. Natomiast niewątpliwie ta ustawa jest swego rodzaju konstytucją gminy. Określa sposób funkcjonowania gmin i nie powinna być zmieniana ad hoc. Aby nadać jej ten charakter, proponujemy wyposażyć ją w pewną preambułę, bowiem nie można bezpośrednio zdecydować, że jest to ustawa ustrojowa. Proponowana preambuła powtarzałaby konstytucyjne gwarancje, dotyczące samorządu terytorialnego. Ten wstęp nie byłby jeszcze artykułem ustawy, ale wskazywałby miejsce gminy w ustroju państwa, czyli wychodziłby naprzeciw naszemu zamiarowi.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AndrzejPorawski">Jednym z ważnym elementów powinny być gwarancje stabilnych finansów gminy. Postulat gmin w tej sprawie doczekał się pośredniej realizacji w postaci jednego z artykułów ustawy o finansowaniu gmin, mówiącego o parytecie subwencji w stosunku do dochodów budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#AndrzejPorawski">W ustawie powinno zostać określone zadanie własne gminy, zadanie powierzone i zadania zlecone. Zadanie własne musi zawierać opis co to jest, gdyż katalog zadań własnych znajduje się w ustawie o samorządzie terytorialnym, podczas gdy inne ustawy prawa materialnego na bieżąco ingerują w to co wcześniej zostało określone jako zadanie własne. W ramach bieżącej działalności legislacyjnej obserwujemy czasami, że wprowadzane są zmiany bez konsultacji, w zakresie zadań własnych gmin, np. w 1993 r. przepisy o drogach publicznych zostały wprowadzone bez konsultacji z gminami i ich organizacjami.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#AndrzejPorawski">Zadania własne gminy powinny być bardziej precyzyjnie określone w samej ustawie o samorządzie terytorialnym, z jednoczesnym uchyleniem ustawy kompetencyjnej, tj. ustawy o podziale zadań i kompetencji między administracją rządową i samorządową. Jednak nie z uchyleniem wszystkich jej zapisów, tylko z wpisaniem tych wszystkich zmian w prawodawstwie, które zaszły na przestrzeni ubiegłych dziesięcioleci, a które ta ustawa wprowadziła do samych ustaw prawa materialnego, do ustaw szczegółowych.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#AndrzejPorawski">Ten zabieg wyjaśniłby obywatelom, jaki jest rzeczywisty zakres kompetencji gminy. W tej chwili obywatele odwiedzają burmistrzów i mają pretensje o wszystko. Kompetencje gminy powinny być zapisane w sposób bardziej konkretny. Wyłania się tu także zagadnienie kategoryzacji gmin. Występuje problem różnych gmin i kompetencji, które w jednych powinny być realizowane, w innych nie. Nie wymaga to daleko idących zapisów w ustawie o samorządzie terytorialnym, ale wymaga uwzględnienia potem w innych ustawach, np. w ustawie o finansach.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#AndrzejPorawski">W samej ustawie powinny być naszym zdaniem wymienione kompetencje, które są kompetencjami wszystkich gmin, a potem inne, które mogą być przekazane niektórym gminom, ze wskazaniem, w jaki sposób mogą być przekazane (ustawowo, czy rozporządzeniem Rady Ministrów itp.)</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#AndrzejPorawski">Pierwszy krok w dziedzinie kategoryzacji został dokonany. Wydzielono miasta, które w przyszłości będą wydzielone z powiatów i przekazano im część kompetencji w oparciu o rozporządzenie Rady Ministrów. Mogą być kompetencje szczególne dotyczące gmin wiejskich. W tym zakresie jako Związek Miast Polskich mamy mniej do powiedzenia. Niedługo przyjdą ze spotkania w URM przedstawicie ZGW i wypowiedzą się w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#AndrzejPorawski">Drugi zapis, który w ustawie o samorządzie terytorialnym powinien odzwierciedlać istnienie pewnej kategorii gmin, to zapis dotyczący jednostek samorządu terytorialnego. Przy sołectwach zostały zapisane pewne szczególne uregulowania, ale związane głównie z chęcią obrony pewnej tradycji. Jako ZMP myślimy przede wszystkim o dzielnicach. Unia Metropolii Polskich zaproponowała zapis, że jednostki pomocnicze w wielkich miastach mogą mieć osobowość prawną. Naszym zdaniem jest to błąd. Samorząd powinien mieć jedną osobowość prawną na poziomie gminy. Ważniejsze są uregulowania, które mogą znacznie wzmocnić jednostki pomocnicze.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#AndrzejPorawski">Obecna ustawa np. powiada, że jednostki pomocnicze nie tworzą własnych budżetów. Otóż gdyby zmienić ten zapis i powiedzieć, że rada gminy może wydzielić części budżetu, które są potem realizowane przez jednostki pomocnicze na szczeblu dzielnicy, bo na szczeblu osiedla jest to zbędne, byłby to zapis wzmacniający jednostki pomocnicze na szczeblu dzielnicy.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#AndrzejPorawski">Dzielnicom nie jest potrzebna odrębna osobowość prawna, co wiązałoby się też z wyodrębnieniem mienia, majątku, ale potrzebne jest wyodrębnienie części budżetu. Taki zapis przedstawimy państwu. Złożyłem już panu przewodniczącemu informację, że kończymy prace nad nowelizacją ustawy o samorządzie terytorialnym. Zapisy już istnieją, ale nie mają jeszcze akceptacji zarządu.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#AndrzejPorawski">Kolejna kwestia to stabilizacja organów wykonawczych gmin. ZMP wyraził już żal z tego powodu, że SLD zrezygnował z bezpośrednich wyborów przewodniczących zarządów gmin. Jest to dość zasadnicza zmiana ustrojowa. Wiele osób uważa, że nasza demokracja lokalna nie dorosła jeszcze do tego. Dlatego wyraziliśmy generalne ubolewanie, a teraz wracamy do tego uważając, że to powinno być docelowe rozstrzygnięcie. Niezależnie od tego organ wykonawczy gminy wymaga wzmocnienia.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#AndrzejPorawski">Kwestia odwołania organu wykonawczego, czyli zarządu gminy powinna być powiązana z nie udzieleniem temu zarządowi absolutorium. Taka możliwość byłaby więc raz w roku. Nie udzielenie absolutorium może nastąpić w przypadku złej gospodarki w gminie, z niewłaściwej realizacji najważniejszej uchwały gminy, jaką jest uchwała budżetowa. Powinna być także podniesiona bariera liczby głosów koniecznych do odwołania zarządu gminy.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#AndrzejPorawski">Trzeci element, to inicjatywa proponowania kandydatów do zarządu gminy. Jeśli zdecydujemy się na utrzymanie kolegialnego organu wykonawczego, a taka była niewątpliwie intencja ustawodawcy przy tworzeniu w Polsce samorządu, a naszym zdaniem nie ma potrzeby likwidacji tego organu, wbrew temu, co niektórzy proponują, to jednak inicjatywa powołania organu wykonawczego powinna należeć wyłącznie do prezydenta. To znaczy rada powołuje, ale spośród kandydatów przedstawianych przez prezydenta, burmistrza, wójta. To on ma odpowiadać za wykonanie uchwał rady i on musi dobierać sobie współpracowników za akceptacją rady. Powinien posiadać inicjatywę proponowania członków zarządu, oczywiście jeśli ten organ byłby utrzymany.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#AndrzejPorawski">Wreszcie kwestia działalności gospodarczej gminy, o której mówił pan poseł K. Wiecheć przed wyjściem. Wychodzi ona poza ustawę o samorządzie terytorialnym. Obecny zapis pokazuje gminie działalność gospodarczą, z wyjątkiem działalności w zakresie użyteczności publicznej i jest zapisem prawnie bezskutecznym, aczkolwiek niektóre sądy odmawiają rejestracji spółek z udziałem gminy. Ten zapis został wprowadzony przez teoretyków samorządu.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#AndrzejPorawski">Oczywiście działalność gospodarcza gminy nie powinna wykraczać poza sferę zadań własnych gminy, ustaloną przez ustawodawcę, ale nie powinna być zabroniona. Ta sama ustawa i ustawy jej towarzyszące ustanawiają kategorię mienia komunalnego i osobowość prawną gmin. Jeśli ktoś posiada mienie, które jest mieniem publicznym, to ma obowiązek gospodarowania tym mieniem i to w taki sposób, aby przynosiło jak największe korzyści - na ogół wspólne. Więc uprawnienie gminy do gospodarowania mieniem jest czymś oczywistym, jeśli tak, to w pełnym zakresie.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#AndrzejPorawski">Musi być określony zakres działalności gospodarczej użyteczności publicznej, jeśli nie w ustawie o działalności gospodarczej gmin, której projekt jest w Sejmie, to w ustawie o działalności gospodarczej powinna zostać zawarta taka definicja, a ponadto prawo gmin do udzielania koncesji. Oczywiście znowu nie w każdej działalności gospodarczej, a tylko w dziedzinie zadań własnych gminy. Skoro na mocy ustawy o samorządzie terytorialnym, gmina jest odpowiedzialna za usuwanie śmieci, czy odprowadzanie ścieków i sama nie chce realizować tej odpowiedzialności przez przedsiębiorstwo komunalne, pożądane byłoby, żeby mogła to przekazywać do wykonania podmiotom zewnętrznym. Teraz może to zrobić w oparciu o umowę. Uważamy, że gmina powinna w takich przypadkach mieć prawo udzielania koncesji, tylko w dziedzinie zadań własnych gminy.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#AndrzejPorawski">Następna sprawa z ważnych, to sprawa przewodniczącego rady gminy. Są postulaty likwidacji tej funkcji jako odrębnej i zastosowanie modelu francuskiego, powierzenia przewodnictwa rady przewodniczącemu zarządu. ZMP traktuje to jako jeden z postulatów, ale nie upiera się przy takim rozwiązaniu. Natomiast gdyby funkcja przewodniczącego rady gminy miała zostać utrzymana jako oddzielna funkcja, potrzebny jest zapis w ustawie określający zakres obowiązków. Obecna ustawa poprzez niedoprecyzowanie powodowała konflikty między przewodniczącymi rad, a przewodniczącymi zarządu. Potrzebny jest zapis, że przewodniczący rady organizuje pracę rady i prowadzi jej obrady. Do innych funkcji w radzie przewodniczący nie jest potrzebny.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#AndrzejPorawski">Ostatnia sprawa kluczowa. Art. 7 lub art. 8 powinien dawać gminie prawo opiniowania projektów aktów prawnych, dotyczących zakresu działania gminy. To prawo jest trudne do realizowania przez osobną gminę, więc to będzie się odbywało poprzez reprezentację gmin. Jednakże kluczową sprawą jest zapewnienie gminie prawa do wyrażenia opinii, a w ślad za tym kwestia reprezentacji gmin. Otóż ZMP i organizacje współpracujące w ramach federacji i stowarzyszeń gmin polskich są przeciwne wprowadzaniu w Polsce obligatoryjnej jednej reprezentacji gmin. Taki rozdział był w pierwszym projekcie ustawy o samorządzie terytorialnym i został wykreślony, żeby od razu nie tworzyć odgórnie tego rodzaju czapki nad gminami. W międzyczasie wyłoniły się organizacje, które reprezentują na szczeblu krajowym różne kategorie gmin, nie licząc wielu regionalnych organizacji gmin. Jedna z organizacji ma szczególny dorobek i powinna zostać utrzymana, a mianowicie jest to Krajowy Sejmik Samorządu Terytorialnego. Sejmiki terenowe są to organizacje działające w oparciu o ustawę, a Krajowy Sejmik Samorządu Terytorialnego jest organizacją dobrowolną sejmików wojewódzkich. Nie upieramy się, że w ustawie ma być zapis o obligatoryjnym istnieniu KSST. Art. 84 obecnej ustawy mówi, że gminy mają tworzyć stowarzyszenia, które generalne podlegają prawu o stowarzyszeniach. To jest błąd.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#AndrzejPorawski">W ślad za prawem do opiniowania aktów prawnych, gminy powinny mieć prawo do tworzenia związków, a związki do tworzenia związków i stowarzyszeń, przy czym te organizacje, które działają na szczeblu krajowym i reprezentują poszczególne typy, powinny być związkami gmin, a nie stowarzyszeniami.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#AndrzejPorawski">Związek, oprócz uprawnień przysługujących stowarzyszeniu powinien mieć jeszcze pewne uprawnienia, które w obecnej ustawie są przypisane dla celowych związków komunalnych. Niektóre z nich proponujemy dla związków.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#AndrzejPorawski">Jedna obligatoryjna reprezentacja nie została w Polsce wprowadzona w innych sferach życia publicznego, np. nie przywrócono jednej reprezentacji dla związków zawodowych. Wprowadzenie jednej obligatoryjnej reprezentacji, byłoby wprowadzeniem „CRZZ” gmin.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#AndrzejPorawski">Jest to ułatwienie dla wszystkich instytucji centralnych. Mają one jednego partnera i nie muszą uwzględniać stanowiska pojedynczych gmin. Takie rozstrzygnięcie jest nie do przyjęcia, nie ma zbyt wielu przykładów na świecie, głównie spotykane w krajach, gdzie samorządność jest ograniczona, np. w Holandii.</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#AndrzejPorawski">W większości krajów na świecie utworzyły się silne organizacje samorządowe, na ogół więcej niż jedna, chociaż są też kraje, gdzie jest jedna organizacja, aczkolwiek nieobligatoryjna. W Norwegii natomiast kilka istniejących wcześniej organizacji gmin postanowiło dobrowolnie i z własnej inicjatywy ustanowić jedną, wspólną organizację. Powtarzam, ZMP i organizacje współpracujące są przeciwne tworzeniu jednej obligatoryjnej reprezentacji gmin, natomiast są za wprowadzeniem prawa gmin do opiniowania aktów prawnych dotyczących gmin i prawa organizacji gmin, przy czym w stosunku do organizacji na szczeblu krajowym, mamy konkretne zapisy, które przedstawimy Komisji do końca marca.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PiotrPankanin">Mam pytanie dotyczące desygnowania kandydatów na członków zarządu, których wybierałaby rada. Czy wszystkich kandydatów, czy tak jak do tej pory wiceburmistrzów i wiceprezydentów?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejPorawski">Uważamy, że wszystkich. W kilku miastach wytworzyła się sytuacja, że istnieje opozycja w zarządzie, który jest organem wykonawczym. Tu utrudnia pracę wykonawczą. Burmistrz odpowiada przed radą gminy i zarząd w całości, jako organ kolegialny. Opozycja w radzie jest czymś innym i naturalnym. Natomiast opozycja w zarządzie jest czynnikiem utrudniającym działalność wykonawczą gminy. Dlatego uważamy, że prawo zgłaszania wszystkich kandydatów do zarządu powinno przysługiwać burmistrzowi i tylko jemu. Rada powołuje i ma pozycję wystarczająco mocną, żeby zablokować przewodniczącemu kandydatury dla rady nie do przyjęcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławPawlak">Jaki zakres kompetencji w zarządzie przewiduje pan dla sekretarza, sekretarza urzędu, czy też sekretarza gminy. Na tym tle też są niedomówienia, ponieważ sekretarz ma prawo uczestniczyć w posiedzeniach zarządu, ale bez prawa głosu. Czy jemu przypisać bardziej funkcję kierowania urzędem, czy jakby wykonawcy spraw, dotyczących całej gminy?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PiotrBuczkowski">Myślę, że jest to problem do rozstrzygnięcia także przez Komisję. Jest stawiany przez różne środowiska samorządowe. Zarząd miasta Poznania przypisał np. specjalne uprawnienia sekretarzowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejPorawski">Obecny zapis ustawowy jest zdaniem ZMP zapisem bardzo dobrym, aczkolwiek nie przez wszystkie gminy wykorzystywanym, a także nie przez wszystkich wojewodów zrozumiałym do końca. Daje on gminie elastyczną możliwość usytuowania tego funkcjonariusza administracji samorządowej w swojej strukturze. Kraków np. uchwałą zarządu miasta powierzył funkcje kierownika administracji samorządowej w całości. Ta uchwała została uchylona przez wojewodę, jako niezgodna z ustawą o samorządzie terytorialnym. Naszym zdaniem zapis w ustawie jest elastyczny i daje możliwość takiego usytuowania sekretarza, jakiego dana gminy sobie życzy.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejPorawski">Jest faktem, że w niektórych miejscach budzi on kontrowersje, a także że nie wszystkie gminy wykorzystały możliwości, jakie w tym zapisie są. Każdy inny zapis spowoduje usztywnienie. Bo jeżeli uściślimy, że sekretarz ma być kierownikiem urzędu, to zablokujemy powierzanie mu innych kompetencji, które obecna ustawa daje. Tak jak daje możliwość ustanowienia sekretarza kierownikiem urzędu. W zasadzie kierownikiem urzędu jest burmistrz, a zarząd gminy może powierzyć sekretarzowi każde z uprawnień burmistrza. Jeśli zarząd takie zadanie powierzy, to sekretarz staje się kierownikiem urzędu, ale nie jest to obligatoryjne. Ta elastyczność, która istnieje w obecnej ustawie, jest dobra.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WłodzimierzTomaszewski">Nasze propozycje zmian przedłożyliśmy posłom. Teraz chciałbym tylko odnieść się do spraw podnoszonych przez pana dyrektora A. Porawskiego. Problem reprezentacji gmin jest nakreślony innymi ustawami. Myślę o ustawie o finansowaniu gmin, która wprowadza pojęcie reprezentacji gmin, tylko nie mamy tego instytucjonalnie sformalizowanego. Do czasu powstania takiej reprezentacji, funkcję tę spełnia Krajowy Sejmik Samorządu Terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WłodzimierzTomaszewski">Unia zaproponowała wyjście z tego impasu obligatoryjności, aby gminom stworzyć szansę na stworzenie reprezentacji z poszanowaniem wszelkich praw podmiotowych gminy, w stosunku do wszystkich organizacji krajowych i regionalnych gmin.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WłodzimierzTomaszewski">Odnośnie zróżnicowania gmin, proponujemy w art. 7 obecnej ustawy wpisanie w pozycji dużych miast uprawnień, które te miasta przejmują w sposób naturalny. Miasta jako podstawowe jednostki samorządowe mogą realizować te rozszerzone zadania.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#WłodzimierzTomaszewski">Problem martwego zapisu dotyczącego jednostek pomocniczych. Ten zapis w obecnym kształcie nie może być skonsumowany dlatego, że przekazanie uprawnień do majątku, jakim dysponowałaby ewentualnie jednostka pomocnicza, w zasadzie dziś jest niemożliwe. Unia proponuje, aby gminie nadać prawo nadawania jednostkom pomocniczym osobowości prawnej, co ożywiłoby ten zapis dotyczący jednostek pomocniczych. Zwracam uwagę tylko na te sprawy ustrojowe, reszta propozycji wymieniona jest szczegółowo w projekcie Unii Metropolii Polskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JerzyKado">Program zmian jest dobry; jeśli chodzi o działalność gospodarczą gmin, to projekt zakłada w uzasadnieniu celowość wyodrębnienia komunalnego zakładu użyteczności publicznej, to nie ulega wątpliwości. Można nad tym dyskutować w odniesieniu do większych gmin. Mój przedmówca nawet przewiduje nadawanie osobowości prawnej. Jestem za tym, żeby osobowości prawnej nie nadawać i nie zmuszać małych gmin do tworzenia wyodrębnionych przedsiębiorstw użyteczności publicznej, bo zaczniemy mnożyć biurokrację.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JerzyKado">W małych gminach jednostki budżetowe załatwiają te sprawy. Jeżeli stan obecny funkcjonuje dobrze, należy dać możliwość pozostawienia tego. Nie wyobrażam sobie, żeby gmina miała prawo działalności gospodarczej. Dotychczas były nawet problemy ze zorganizowaniem prac publicznych, więc jak gmina podejmie jeszcze inne sprawy?</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JerzyKado">Działalność gminy, jeśli chodzi o policję lokalną, jest dotąd nie rozwiązana i nie uporządkowana. Była ona pomyślana, żeby pomóc gminie w organizowaniu porządku. Natomiast policja przyzwyczajona była do innego kierunku pracy. Najpierw była wojna między zarządami gmin a policją. Do dziś nie można zmusić policji do pilnowania porządku, a nie wszystkie gminy stać na policję municypalną.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JerzyKado">Dbanie po porządek, ochrona środowiska, jest nie uporządkowana prawnie, egzekwowanie tego przez gminy jest bardzo trudne. Jest np. przypadek, że gmina wybudowała oczyszczalnię ścieków, a mieszkańcy nie chcą podłączyć się do niej z uwagi na wysokie koszty. Powstaje pytanie, jak ich zmusić do tego? Myślę, że wyraźniej pod względem prawnym należałoby ustawić problem policji i sprawy związane z porządkiem i ochroną środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KrzysztofJanik">Uważam, że w tym momencie należałoby przerwać dyskusję, ponieważ kontynuując ją wymieniamy poglądy na olbrzymią liczbę problemów, która wiąże się z funkcjonowaniem samorządu terytorialnego, a nawet z rozwojem i umocnieniem jego samorządu. Jeżeli chcemy być efektywnymi powinniśmy przyjąć jedną z dwóch dróg dalszego postępowania.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#KrzysztofJanik">Po pierwsze trzeba sobie powiedzieć, że w zasadzie nie ma dziedziny działalności samorządu, która nie wymagałaby zmian. Jest tylko kwestia wyboru, czy byłyby to poprawki kosmetyczne, czy regulujące w sposób zasadniczo odmienny dotychczasowe rozwiązania. Jeśli co do tego zgodzimy się, to możemy iść drogą porządkowania kolejnych spraw merytorycznych, związanych z funkcjonowaniem samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#KrzysztofJanik">W moim przekonaniu notatka Krajowego Sejmiku Samorządu Terytorialnego do tego zmierza. Możemy iść tą drogą problemów merytorycznych. Przypominam, że każdy z problemów wymaga zmian dalszych niż ustawa o samorządzie. Po pierwsze - wzmocnienie władzy wykonawczej gminy, po drugie kwestia reprezentacji samorządu, bowiem status sejmiku samorządowego w świetle rozesłanego przez Prezydium Sejmu, projektu ustawy o samorządzie powiatowym i intencji wypowiadanych przez różne ugrupowania polityczne, nabiera nowego kontekstu i nowych okoliczności towarzyszących.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#KrzysztofJanik">Po trzecie jest to kwestia reprezentacji samorządowej na szczeblu ogólnokrajowym, co w świetle prac nad konstytucją nabiera waloru aktualności. To już nie jest dyskusja teoretyczna, jak umiejscowić instytucję samorządu w strukturze władzy. To już jest dyskusja praktyczna, jak to ma być zakotwiczone w systemie konstytucyjnym. To byłaby jedna droga.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#KrzysztofJanik">Druga droga jest legislacyjnie bardziej efektywna, aczkolwiek pozbawiona waloru patrzenia ogólnego na sprawę. Jest to droga dyskusji i rozmowy o kolejnych ustawach, które w sumie tworzą konstytucję samorządową. Uprzedzam, że nowelizacja samej ustawy o samorządzie nie wystarczy. Ta ustawa jest już tak w tej chwili ułożona w kontekście, w powiązaniach z innymi ustawami mówiącymi o ustroju państwa, ustawami budżetowymi, że jest to tylko część. Nie da się dzisiaj rozstrzygnąć np. sprawy sekretarzy, bez rozstrzygnięć w ustawie o pracownikach samorządowych, w ustawie o finansach gmin i w dalszych kilku ustawach.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#KrzysztofJanik">Postulowałbym, żeby przedmiotem naszej dyskusji uczynić jedną z tych dróg, którą z nich pójdziemy porządkując prawo samorządowe. Czy to będzie droga techniczno-organizacyjno-legislacyjna, czy droga pewnych problemów merytorycznych. Taką decyzję powinniśmy podjąć.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#KrzysztofJanik">Jeśli czytam obszerne dokumenty, które różne reprezentacje samorządowe przedłożyły, to czasem postulaty kierowane przez jedną reprezentację, są wzajemnie sprzeczne. Chcielibyśmy umocnić pozycję burmistrza pod warunkiem, że grupa radnych będzie go trzymała „za twarz”.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#KrzysztofJanik">Przed nami stoją głównie decyzje o charakterze zasadniczym. Najpierw musimy podjąć decyzję np. że umacniamy władzę wykonawczą, a następnie szukać form realizacji i to się zawsze znajdzie.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#KrzysztofJanik">Zasadnicze, to jaką drogą pójść i jakie decyzje ustrojowe podejmujemy, kto ma dominować, czy potrzebna ustawa metropolitarna, czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PiotrBuczkowski">Pan poseł nie był od początku, więc wyjaśniam, że taka właśnie była intencja dzisiejszego posiedzenia Komisji. Po wstępnym przedstawieniu problemów mieliśmy rozstrzygnąć, czy zajmujemy się głęboką nowelizacją, czy też kosmetyczna, szczegółowa.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PiotrBuczkowski">Niezależnie jednak od rozstrzygnięć Komisji, musimy dokonać drobne poprawki, bo one wynikają z praktyki. Myślę, że wypowiedź pana posła jest dobrym punktem odniesienia i w dobrym momencie, żeby rozstrzygnąć generalia, o których pan mówił.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PiotrBuczkowski">Jest to problem wzmocnienia władz wykonawczych w gminie, problem określenia statusu reprezentacji samorządu terytorialnego na poziomie wojewódzkim i krajowym.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PiotrBuczkowski">Pozycja sejmiku wynika nie tylko z tych kwestii, o których mówił pan poseł K. Janik, ale także z ustawy o kolegiach odwoławczych. Bardzo istotna funkcja sejmiku zostaje w tej chwili wyłączona.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PiotrBuczkowski">Czy w tych sprawach chcieliby państwo w tej chwili coś szczegółowego dopowiedzieć, czy będą mógł zapytać o akceptację?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyKado">Poseł K. Janik ma rację, jeśli chodzi o uporządkowanie spraw dotyczących samorządu. Do ustawy o samorządzie terytorialnym i ustawy o działalności gospodarczej gmin poprawki możemy łatwo wprowadzić. Natomiast bardziej skomplikowana jest sprawa ze wszystkimi problemami okołosamorządowymi. Wymagałoby to daleko idących zmian, np. poruszania przeze mnie kwestia policji. Należałoby wychodzić z inicjatywą w tym miejscu gdzie trzeba. Dlatego byłbym za tym, żeby jak najszybciej wprowadzić zmiany do ustawy o samorządzie i ustawy o działalności gospodarczej gmin, a resztę załatwiać w czasie bliższym, czy dalszym.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PiotrBuczkowski">Głos pana posła rozumiem jako opowiedzenie się za kosmetyką, a nie pryncypialnym podejściem.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofJanik">Skoro do ustawy samorządowej mamy w tej chwili ok. 20 uwag i dodatkowych interpretacji SN i NSA, pomijając nawet uwagi składane przez samorządy, związane z próbami poruszania się w tej ustawie, to już nie można mówić o kosmetyce.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#KrzysztofJanik">Nie upieram się, że to wymaga zasadniczych zmian, ale materia ustawowa wymaga szerszego i głębszego oglądu, nie uciekając ani od problematyki ekologicznej, czy porządku. Trzeba dokonać przeglądu tych problemów i trzeba zastanowić się, czy dziś mamy na tyle czasu i sił, żeby takiego przeglądu dokonać, czy też dokonujemy tylko takich ustaleń, co do których wystarcza nam potencjału.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PiotrBuczkowski">Nie moim zadaniem jest rozstrzyganie o potencjale intelektualnym Komisji, który bardzo wysoko oceniam. Jeśli będzie taka wola to uważam, że jesteśmy w stanie zrealizować najcięższe zadanie i to w terminie, który pozwoli wprowadzić nową ustawę razem z nową kadencją.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławBodys">Chciałem się odnieść do poruszanych ostatnio kwestii. Jeżeli mówimy, że kilka spraw się udało w ostatnim czasie, to niewątpliwie samorząd jest tym, co się udało. Wypadałoby się poważnie zastanowić nad tym, czy możemy mówić, że w tej chwili zaczynamy wszystko w samorządzie od nowa, czy też korzystając z dobrych doświadczeń jakie są widoczne, znowelizować to, co zostało kiedyś stworzone i służy dobrze społecznościom lokalnym.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#StanisławBodys">Nasza organizacja samorządowa, zrzeszająca małe miasteczka i gminy, opowiada się za tym, żeby nie budować wszystkiego od początku, znowelizować to, co się da znowelizować. O tym, co trzeba znowelizować już była tu mowa i zapewne ma to wyraz w materiałach skierowanych do Komisji.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#StanisławBodys">Po analizach w wielu środowiska samorządowych za istotną uważamy preambułę do ustawy, która mogłaby podlegać nowelizacji. Doświadczenia są na tyle dobre i konkretne, że porządkując, należałoby przenieść uregulowania ustawy kompetencyjnej do ustawy samorządowej i zrezygnować z ustawy kompetencyjnej. Żeby była powszechna czytelność zadań samorządowych i tego, czym się samorządy zajmują, potrzebne są w ustawie samorządowej takie sformułowania. Ustawę bowiem nazywamy konstytucją gmin, jest to więc sprawa ustrojowa.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#StanisławBodys">Chciałbym także uczulić posłów i Komisję na problemy kategoryzacji gmin i poprawę elementów ustawy z tym związanych. Jest to temat niezwykle ważny. Konieczność nowelizacji już występuje. Należałoby podejść w sposób analityczny, poparty przykładami, a zapewne takie są, żeby ująć specyfikę miast i miasteczek w naszym kraju. Chodzi o to, by nie zgubić specyfiki, a także żeby nie usytuować gorzej jednych względem drugich. Mam tu na myśli różnorodność interesów małych samorządów i dużych metropolii.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#StanisławBodys">Zdecydowanie popieramy sprawę większej stabilności organów wykonawczych gmin, to jest warunkiem, by samorząd mógł sprawniej funkcjonować.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#StanisławBodys">Istotną sprawę podniósł jeden z mówców, a mianowicie konieczność określenia definicji działalności gospodarczej gmin. Czy to będzie ujęte na nowo, czy też w ustawie, która już została zgłoszona do Sejmu, zachodzi potrzeba określenia tej definicji. Nie do końca jest tak, że to, co jest działalnością zarobkową, gminie nie przynależy, choć niekiedy służy to spełnianiu podstawowych zadań. Ta kontrowersyjna sprawa wymaga sprecyzowania i uściślenia.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#StanisławBodys">Jeszcze w sprawie przewodniczącego rady gminy. Jeśli może nim być przewodniczący zarządu, tj. burmistrz, wójt, prezydent, to jeżeli nie jest on członkiem rady, to nie może być przewodniczącym rady gminy. To powiązanie nie jest dobre, bowiem w tej chwili przewodniczący zarządu może być spoza rady.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#StanisławBodys">Sprawa sekretarzy. Jak tu zauważono, jest to temat jeden z wielu, ale istotny. Obecne uregulowanie jest bardzo dobre i elastyczne, umożliwia to, by usytuowania tej funkcji dokonywały same samorządy, wedle swojego rozpoznania i swoich potrzeb. W jednym przypadku może to być zarządzający w imieniu burmistrza, w innym z większymi uprawnieniami nadanymi przez zarząd gminy.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#StanisławBodys">Obecne uregulowanie uważamy za wystarczające, tylko żeby rady i zarządy bardziej chciały z niego korzystać.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarianStarownik">Sądzę, że dyskusja zaczyna zmierzać we właściwym kierunku. Odpowiedź na podstawowe pytanie, czy nowelizować ustawę jest chyba jednoznaczna, tylko w jakim zakresie? Jestem orędownikiem raczej nowelizacji mniejszej, cząstkowej. Dziś bałbym się podejmować kompleksowej nowelizacji ustawy o samorządzie terytorialnym.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MarianStarownik">Jesteśmy w przededniu zmiany struktury funkcjonowania samorządu, bo już nowa konstytucja będzie zawierała nowe rozstrzygnięcia. Poza tym jesteśmy w przededniu rozstrzygnięć związanych z powiatami. Stąd też sądzę, że należy zawęzić nowelizację do tych problemów, które na dziś są oczywiste i które wynikają z terminów wdrażania innych przepisów.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#MarianStarownik">Jak tu podnoszono, z dniem 1 czerwca br. zacznie obowiązywać ustawowy zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, jest to niekorzystne dla gmin, jestem przeciwko ustawowemu zakazowi.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#MarianStarownik">Jest powszechna wola, żeby umocnić władzę wykonawczą, więc do tego problemu też należałoby szybko się odnieść, żeby po wyborach samorządowych wchodzić z nowymi rozwiązaniami. Moim zdaniem funkcja sekretarza jest obecnie dobrze rozstrzygnięta, tylko gminy muszą umieć z tego korzystać.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#MarianStarownik">Podejmując dziś decyzję w sprawie nowelizacji ustawy samorządowej, powinniśmy ograniczyć się do cząstkowej nowelizacji, a nie decydować się obecnie na nowelizację kompleksową.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PiotrBuczkowski">To, że konstytucja jest opracowywana nie oznacza, że nie możemy pewnych rozwiązań w tej chwili przyjmować. W ten sposób możemy wpłynąć na kształt konstytucji, jeżeli będziemy mieli dobrą wizję samorządu, a ta ustawa generalnie dobrze funkcjonowała przez 4 lata. Przyjmując sugestię pana A. Panowskiego, że można by tej ustawie nadać specyficzny status, np. zawrzeć w samej ustawie specjalną procedurę zmiany takiej ustawy. Są to rozwiązania, które można rozważać.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarianStarownik">Myślę, że zaprzeczalibyśmy konstytucji, bo wszystkie akty prawne nawiązują do konstytucji, a nie odwrotnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Na marginesie tej dyskusji chciałbym przypomnieć, że Polska podpisała Europejską Kartę Samorządu Terytorialnego, która wyznacza ramy prawa samorządowego, które powinniśmy respektować.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Proponuję wyspecyfikowanie wszystkich problemów, które wymagają zastanowienia się przy nowelizacji ustawy o samorządzie terytorialnym, a potem dyskusję w odniesieniu do każdego z tych problemów. W tym katalogu powinna się znaleźć sprawa reprezentacji wojewódzkiej, czyli sejmiku i reprezentacji krajowej, problem ustroju gminy, czyli relacji pomiędzy poszczególnymi elementami władzy, w tym pozycja wójta, sprawy pracownicze w gminie, bo one wymagają wielu uzupełnień, problem jednostek pomocniczych, ich statutu i funkcjonowania w organizmie gminy.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#WłodzimierzPuzyna">Są to główne problemy, które - moim zdaniem - wymagają dyskusji i rozstrzygnięć w noweli, którą podejmujemy. Proponowałbym dokończyć listę tematów, a potem przejść do dyskusji szczegółowej nad każdym z nich z wytycznymi, które byłyby wskazówką, jak należy sformułować zapisy, żeby dobrze służyły następnej kadencji samorządu i wykorzystywały wszystkie doświadczenia, które wypływają z dotychczasowego dorobku.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PiotrBuczkowski">Ta dyskusja zmierzała w tym kierunku i nie była nieskoordynowana. Głos pana posła W. Puzyny koresponduje z głosem pana posła K. Janika. W związku z propozycjami, które się pojawiły, czy uważacie państwo, że w nowelizacji należałoby skupić się na problemach wskazanych, tzn. na sprawach związanych z ustrojem i wzmocnieniem pozycji zarządu - czy są przeciwne głosy? Nie widzę, przyjmujemy zatem, że jest to jeden z problemów nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PiotrBuczkowski">Sprawa reprezentacji samorządu na poziomie wojewódzkim, czyli zajęcie się kompetencjami sejmiku, miejscem w strukturze itd. Czy są głosy przeciwne?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KrzysztofJanik">Nie jestem przeciwny merytorycznej zawartości tego wniosku, natomiast ze względu na pewien kalendarz i tryb działania, sugerowałbym, żeby zdecydowanie przed tą kwestią stanęła kwestia przedsiębiorczości komunalnej, działalności gospodarczej. Dopóki nie rozstrzygniemy w tej sprawie, co wolno, czego nie wolno, to nie powinniśmy rozpatrywać reprezentacji, która jest dalsza w sferze ważności spraw, jakie powinniśmy podjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PiotrBuczkowski">Z dyskusji wynika, że są dwie opcje. Jedna, żeby przeprowadzić regulację działalności gospodarczej w samej ustawie. Druga jest taka, że ponieważ w Sejmie znajdują się projekty dwóch ustaw, tj. o działalności gospodarczej gmin i o zamówieniach publicznych, czy nie można byłoby zaproponować tylko takiej nowelizacji artykułu o działalności gospodarczej, w którym mówiłoby się, że zakres oraz sposób prowadzenia działalności gospodarczej określą inne ustawy. Odwołuję się tu do pana posła K. Janika.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KrzysztofJanik">Zgoda, ale musimy tu podjąć decyzję, że wybieramy ten wariant, czy np. dyskutując o ustawie o przedsiębiorczości komunalnej, dokonujemy pewnych dalej idących zmian. Albo dajemy w ustawie samorządowej delegację generalną, że w odrębnych ustawach jest to regulowane, bądź też patrzymy, czy jedna ustawa samorządowa nie spowoduje zmiany 5–6 artykułów w innych ustawach. To jest tylko kwestia techniki legislacyjnej i jakąś drogę trzeba wybrać.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PiotrBuczkowski">Rozumiem wniosek pana posła, żeby w tej chwili zająć się sprawami związanymi z działalnością gospodarczą przy nowelizacji, czy też przesuwamy to, zapisując do regulacji innych ustaw?</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PiotrBuczkowski">Czy ktoś z państwa jest za tą pierwszą drogą tj., by problem działalności gospodarczej był szczegółowo regulowany ustawą o samorządzie terytorialnym? Za tym wnioskiem jest pan poseł J. Kado. Mogę uważać, że reszta opowiada się za klauzulą generalną, żeby zmienić zapis artykułu dotyczący działalności gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KrzysztofJanik">Proponowałbym, by ustawa będąca konsekwencją klauzuli generalnej była przedmiotem rozmowy wcześniej, zanim w ogóle zaczniemy debatę generalną o kierunkach i szczegółach zmian ustawy samorządowej. Ustawy szczegółowe na równi z poprawkami w samej ustawie samorządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Jestem przeciwnego zdania, a uzasadnieniem jest logika konstrukcji, ponieważ zaczyna się od zrębów konstrukcji, a potem obudowuje się szczegółami. Decydowanie równocześnie o zrębach i o szczegółach prowadzi do bałaganu, z którego trudno wybrnąć i z którego rodzą się straszliwe potworki i pomstowania.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Jestem zwolennikiem dyskusji uporządkowanej w ten sposób, że w pierwszym rzędzie podejmujemy rozwiązania dotyczące generaliów, a potem rozwijamy prace w szczegółowych kierunkach, które są tymi generaliami zdeterminowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PiotrBuczkowski">Myślę, że cały czas zmierzamy w tym kierunku. Rozumiem, że Komisja akceptuje to, iż w ustawie będziemy się starali wprowadzić zapis, który będzie odczuwał sprawę działalności gospodarczej do innych regulacji prawnych. Chyba, że w trakcie równoległych prac pojawi się konieczność pewnych zmian w ustawie o samorządzie terytorialnym. Wniosek pana posła K. Janika, żeby prace prowadzić równolegle, jest bardzo uzasadniony i tak to się dzieje.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PiotrBuczkowski">Za chwilę będziemy pracować nad ustawą o finansach gmin. To też musi mieć związek z tym, co będziemy w nowelizacji proponować. Mamy konsensus co do dwóch spraw, a mianowicie, że będziemy zajmować się nowelizacją dotyczącą ustroju samorządu terytorialnego i że problemy dotyczące działalności gospodarczej rozwiążemy w sposób, o jakim przed chwilą mówiłem.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#PiotrBuczkowski">Wracam do pytania, czy będziemy zajmować się uregulowaniami związanymi z sejmikami wojewódzkimi? Następna kwestia, czy będziemy podejmować problem ogólnokrajowej reprezentacji gmin?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MarianStarownik">Wkraczalibyśmy w zbyt delikatną materię, bo to ściśle wiąże się z konstytucją. Znamy stanowisko PSL i po części SLD, że w rozwiązaniach propozycji konstytucyjnych przyjmujemy w miejsce Senatu Izbę Samorządową. Myślę, że to byłoby powiązanie z tą krajową reprezentacją. Dlatego myślę, że tego tematu nie powinniśmy na razie ruszać.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PiotrPankanin">Rzeczywiście taka tendencja się pojawiła z tym, że Senat ma być reprezentacją nie tylko samorządu terytorialnego. Jeśli do tego Senatu - jeśli będzie taka wola Zgromadzenia Narodowego, że taki Senat powstanie - to będzie musiała do niego wejść reprezentacja ogólnokrajowa, jako część tego Senatu. W związku z tym wytworzenie reprezentacji ogólnokrajowej będzie konieczne i będzie oddzielnym tematem.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PiotrPankanin">Nie unikniemy problemu utworzenia jakiejś reprezentacji wszystkich gmin. Jeżeli bowiem będzie ogromna wielość, to nie będzie metody wyłaniania przedstawicieli do Izby Wyższej. Wydaje mi się, że rozmawianie na tym etapie choćby o zrębach konstruowania reprezentacji krajowej samorządu, będzie konieczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PiotrBuczkowski">Pozwolę sobie przedstawić też swoje stanowisko. Sprawą zupełnie inną jest kwestia Senatu jako izby samorządowej, m.in. z powodów, o których mówił pan poseł P. Pankanin, ponieważ ustawy opracowywane w Sejmie, dotyczące izb gospodarczych i izb rolnych zakładają istnienie takiej reprezentacji, niezależnie od tego, czy w przyszłym Senacie będzie reprezentacja.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PiotrBuczkowski">Chciałbym, żeby państwo mieli świadomość rozwoju samorządu w najbliższych latach. Za dwa lata, szkoły staną się zadaniem własnym gmin. Prędzej, czy później samorząd przejmie służbę zdrowia, szpitale itd. Logiczne byłoby, aby taka reprezentacja ogólnopolska reprezentowała pracodawcę. Żeby przy zawieraniu układów zbiorowych, podmiotem ustalającym warunki układu nie był rząd, czy poszczególne resorty, ale reprezentacja pracodawcy. Czyli musi być jakaś formuła reprezentacji samorządu.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PiotrBuczkowski">Nie sugeruję tu żadnych rozwiązań, czy to będzie reprezentacja obligatoryjna, czy utworzona w sposób postulowany przez ZMP, czy UMP, niemniej jednak wydaje mi się, że takie ciało, jak reprezentacja władz samorządowych jest potrzebne i pożądane.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#PiotrBuczkowski">Czy w tej sprawie ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Czy możemy przyjąć, że w nowelizacji uwzględnione będą problemy dotyczące reprezentacji gmin? Głosów przeciwnych nie widzę.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#PiotrBuczkowski">Kolejna sprawa, która się pojawiła w dyskusji i to w kilku wypowiedziach - tj. problem samorządu pomocniczego. Żeby w ustawie o samorządzie wprowadzić szerszą regulację, dotyczącą funkcjonowania samorządu pomocniczego, szczególnie w dużych miastach, ale także na poziomie gmin wiejskich, w sołectwach, łącznie z możliwością dysponowania własnym budżetem i przekazywania pewnych kompetencji, Czy co do tego są głosy przeciwne? Nie widzę. Czyli kolejnym problemem jest samorząd pomocniczy.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#PiotrBuczkowski">Wreszcie ostatnia sprawa, którą ja zapisałem, tj. kwestia uporządkowania zadań i kompetencji. proszę o przedyskutowanie tego. jest to potężna praca legislacyjna, jeżeli mielibyśmy zmierzać do przejęcia przez ustawę samorządową, wszystkich rozwiązań ustawy kompetencyjnej. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że ta ustawa jest zła.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#PiotrBuczkowski">Natomiast środowiska samorządowe zgłaszają postulaty dość zasadne, aby zadania zlecone ustawowo, które funkcjonowały w ciągu 4 ostatnich lat, zamienić na zadania własne gminy, zapewniając równocześnie w ustawie o finansach gmin odpowiedni wzrost udziału w podatkach państwowych. Chodziłoby o to, żeby zadania, które są powszechnie wykonywane przez gminy i wiadomo, że będą wykonywane, stały się zadaniami własnymi gmin.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#PiotrBuczkowski">Oczywiście jest to kwestia przejrzenia całego ustawodawstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejPorawski">W imieniu samorządu apeluję do państwa o podjęcie tego tematu, nie w tym samym reżimie czasowym, wymaganym dla koniecznych zmian, co do których nie ma wątpliwości, że powinny być wprowadzone w miarę szybko. Tych zasadniczych spraw nie da się szybko uporządkować. Ale jeżeli za każdym razem Sejm będzie odkładał ten temat, bo jest długi i wymagający wielkiej pracy, to praca nad takim tematem nigdy się nie zacznie. Można by powołać zespół lub podkomisję, która już teraz rozpoczęłaby pracę nad przeglądem kompetencji gmin i nad porządkowaniem prawa materialnego, bo jest w interesie gmin najważniejsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MarianStarownik">Myślę, że tę ustawę kompetencyjną powinniśmy rozpracowywać niezależnie od problemów wcześniej wymienionych. To jest strasznie długa praca. Jeśli wplączemy się w ustawę kompetencyjną, nie zrobimy więcej nic do najbliższych wyborów samorządowych. Opowiadam się, żeby potraktować ustawę kompetencyjną odrębnie, jako pracę do drugiego etapu. Skupić się nad nowelizacją, zgodnie z punktami przyjętymi przez Komisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KrzysztofJanik">Kontynuując myśl pana posła M. Starownika i mając na uwadze propozycje pana A. Porawskiego, sugeruję zwrócenie się prezydium Komisji do przedstawicieli samorządowych o przygotowanie konkretniejszych propozycji. Apele to za mało.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PiotrBuczkowski">Podzielam ten pogląd, czyli sprawę kompetencji będziemy poruszali przy nowelizacji w zakresie niezbędnym w bieżących pracach. Dotyczyć to będzie np. zmian wynikających z orzecznictwa SN i NSA, gdzie trzeba pewne sprawy z zakresu kompetencji doprecyzować.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PiotrBuczkowski">Natomiast będziemy oczekiwać od środowisk samorządowych, w miarę pilnego wskazania nieprawidłowości i konieczności zmian w ustawie kompetencyjnej i być może w innych ustawach prawa materialnego, które wymagałyby odrębnej nowelizacji. Czy możemy przyjąć takie stanowisko?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MarianStarownik">Czyli pan przewodniczący mówi, że wnosimy jako drugi etap.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PiotrBuczkowski">Tak jest, to jest niezależna praca, którą podejmiemy w momencie otrzymania propozycji od samorządu, bądź powołując do tego celu podkomisję, bądź dyskutując najpierw na posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PiotrPankanin">Chciałbym nawiązać do tego, co mówił pan poseł W. Puzyna o ustroju gminy. Uważam, że jest to oddzielny pakiet regulujący sprawy wewnątrz rady i wewnątrz zarządu. proponowałbym, żeby nie opuścić trzech spraw jako najbardziej iskrzących przy praktycznym funkcjonowaniu samorządu.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PiotrPankanin">Myślę o tej nowej konstrukcji zarządu proponowanej przez pana A. Porawskiego. Jest to zmiana filozofii. Te 3 czy 4 osoby, które były członkami zarządu, były wprowadzane do zarządu jako czynnik kontrolny rady nad zarządem. To się nie sprawdziło w praktyce, ponieważ zarząd podejmuje większość decyzji kolegialnie i odpowiada jako całość. To jest jakby nowe podejście do składu zarządu.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PiotrPankanin">Druga sprawa, tj. dookreślenie pozycji przewodniczącego, szczególnie w świetle wyścigów, kto jest w gminie ważniejszy.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#PiotrPankanin">Trzecia sprawa, to komisja rewizyjna w radzie gminy, jej specyficzna pozycja odmienna od pozostałych i niedookreślenie funkcji tej komisji, roli i warsztatu, przy pomocy którego powinna funkcjonować. Zastanawiam się, czy w ustawie o samorządzie nie należałoby określić choćby zrębów funkcjonowania tej komisji. Tam są ciągłe przetargi o to, czy KPA się stosuje, czy nie, czy mogą kontrolować jednostki zewnętrzne gminy. Jest tu brak procedury, większość komisji z ogromnym trudem ustala własne regulaminy działania.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#PiotrPankanin">Widziałbym te trzy miejsca, które w ramach ustroju gminy widziałbym ekonomicznie do uregulowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#TeresaJaszczyńska">Chciałam nawiązać do poruszonego przez pana posła problemu komisji rewizyjnych. Mam okazję pracować z tymi komisjami, czytać ich rozpaczliwe listy, jeśli chodzi o zakres kontroli. Wydaje się, że komisja rewizyjna powinna mieć rzeczywiście specyficzny status i możliwości włączania do swojego składu ewentualnych ekspertów. Generalnie komisje piszą, że nie znają się na czymś i proszą RIO o przeprowadzenie kontroli w danej jednostce. Często wynika to z przypadkowego składu komisji. Problem taki istnieje, jest też problem z gospodarowaniem środkami budżetu przez jednostki samorządu pomocniczego, głównie sołectwa.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#TeresaJaszczyńska">Kiedyś pozostały z funduszu gminnego jakieś środki i ciągłe przypisane są one do sołectw. Niektóre gminy proponują, aby dotować te sołectwa. Wymaga to unormowania, także z uwagi na tradycję, ale uregulowania jednoznacznego, aby była możliwość powiązania z budżetem gminy może nie oddzielnie, ale tak, żeby uprawnienia sołectw do tych środków były jednoznaczne. W dzisiejszych przepisach środki te nazywają się środkami do dyspozycji sołectw.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#TeresaJaszczyńska">Konieczne jest także unormowanie sytuacji finansowej związków komunalnych, bo na dziś brak jednoznacznego określenia w ustawie o samorządzie. Mówi się, że przepisy o nadzorze, o kontroli stosuje się odpowiednio do związków tak, jak do gospodarki finansowej gmin, natomiast w ogóle zabrakło określenia, jakie przepisy normują gospodarkę finansową związku. Wymagałoby to co najmniej zamieszczenia zapisu, iż do gospodarki finansowej związku stosuje się przepisy o gospodarce finansowej gmin. To byłoby minimum, co proponowałabym w imieniu izb obrachunkowych. Mamy bowiem kontrolować i nadzorować związki komunalne, a tak naprawdę nie wiemy, jakie kryteria w tej kontroli stosować.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#TeresaJaszczyńska">Ponadto chciałabym zaapelować o dwie dalsze sprawy, jeśli chodzi o postępowanie nadzorcze do uchwały budżetowej. Termin do tej kontroli jest identyczny, tj. 30 dni. Jest to termin za krótki.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#TeresaJaszczyńska">RIO nie może tylko stwierdzić nieważności uchwały, ale musi wezwać radę do wprowadzenia zmian i doprowadzenia do zgodności uchwały - istnienie uchwały budżetowej jest niezbędne dla prowadzenia jakiejkolwiek działalności finansowej gminy.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#TeresaJaszczyńska">Zważywszy, że RIO ma zbadać uchwałę, zbadać jej zgodność z prawem - wyznaczy termin doprowadzenia do tej zgodności, to w ciągu 30 dni nie jest możliwe. Niezbędne jest tu okres co najmniej 45 dni, który zadowalałby przede wszystkim gminy. Najczęściej bowiem kończy się to prośbą o wydłużenie terminu. Tego RIO nie ma prawa uczynić, bo jest to termin ustawowy.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#TeresaJaszczyńska">Podobnie sprawa ma się z unormowaniem kwestii orzekania przez NSA w sprawach postępowania nadzorczego. Jest jeden wyjątek, kiedy NSA nakazuje szybkie wyznaczenie rozprawy. Dotyczy to spraw wojskowych. W ustawie o powszechnym obowiązku obrony jest zapis, który mówi, że w ciągu 7 dni NSA musi skierować sprawę na rozprawę. Myślę, że te 7 dni było za krótko tak dla gminy i dla sądu. Gdyby dla NSA w tej ustawie zakreślić termin 30 dni myślę, że byłoby to przyzwoicie. Obecnie nie ma żadnego terminu. Wygląda tak, że ubiegłoroczne uchwały budżetowe do dziś nie są rozpoznane, podczas gdy już przestały obowiązywać.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#TeresaJaszczyńska">Jeszcze jest jedna kwestia związana z uchwałą budżetową, tj. absolutorium. Ma ono być także oceną pozycji zarządu. Dotychczasowy zapis ustawy o udzielaniu absolutorium przy przyjmowaniu sprawozdania finansowego budzi wiele niejasności. Było także przedmiotem pewnych rozstrzygnięć nadzorczych i orzekania przez NSA.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#TeresaJaszczyńska">Były przypadki nie udzielenia absolutorium z powodów innych niż sprawozdanie finansowe, które było przyjęte. Ustawa wyraźnie mówi, iż chodzi o przyjmowanie sprawozdania finansowego i udzielanie z tego tytułu absolutorium, bowiem jest ono instytucją prawa budżetowego.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#TeresaJaszczyńska">Proponuję, żeby zapis był jednoznaczny, tj. udzielenie absolutorium w trybie i na zasadach określonych w prawie budżetowym.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#TeresaJaszczyńska">Jest jeszcze jedna kwestia, która doprowadziła nawet do sporów między RIO a wojewodami. Oprócz uchwały budżetowej, która została w ustawie jednoznacznie przypisana nadzorowi RIO, jest cała gama spraw finansowych, co do których zapisy nie są jednoznaczne. Są to np. kredyty, papiery wartościowe, lokaty pieniężne, uchwały w sprawie procedury budżetowej, w sprawie dotacji z budżetu gminy itp.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#TeresaJaszczyńska">Zagadnienia te są ściśle powiązane z gospodarką finansową gminy i uchwałą budżetową. Niezbędne jest określenie, co to znaczy sprawa budżetowa, lub w art. 90 wyliczenie rodzaju uchwał budżetowych, które powinny być przekazywane RIO. Wojewodowie nie zawsze są zainteresowani tymi uchwałami.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PiotrBuczkowski">Pani prezes T. Juszczyńska przedstawiła konkretne zapisy, które wykorzystamy przygotowując materiał roboczy.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PiotrBuczkowski">Rozstrzygnęliśmy w tej chwili generalne założenia nowelizacji. Zwracam się do pani prof. T. Rabskiej, którą będziemy prosić o przygotowanie konkretnych projektów - czy są sprawy, które wymagałyby w tej chwili podjęcia decyzji politycznej, co do kierunku rozwiązywania tych spraw?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#TeresaRabska">Nie mogę odpowiedzieć na to, które ze spraw wymagałyby politycznej decyzji. Natomiast chciałabym bardzo silnie podkreślić, że zgodnie z moją osobistą koncepcją zmian ustawy, dyskusja poszła chyba po bardzo właściwej linii, tzn. nie rujnując ustawy, jej założeń, a przede wszystkim dorobku samorządu. Gdybyśmy w tej chwili, w ostatnich miesiącach przed upływem kadencji, podważali niejako całą istotę samorządu, to dawalibyśmy świadectwo, że ten samorząd nie zdał egzaminu.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#TeresaRabska">Dlatego byłoby bardzo niekorzystne dążenie do całkowitej, czy bardzo głębokiej zmiany ustawy. Z tego względu cieszy mnie, że jeżeli będę miała opiniować problemy prawne, to one będą związane z kosmetyką. To jest jednak pewne uporządkowanie, a nie podważanie całej koncepcji samorządowej, która była dobra, bo inaczej nie musielibyśmy teraz walczyć o dalszy rozwój samorządu. To była pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#TeresaRabska">Druga, to że w tych dyskusjach zapominamy o bardzo dużej roli statutów samorządowych. Czy my w tej chwili nie ograniczamy samodzielności gmin, chcąc pewne postanowienia koniecznie wprowadzić do ustawy? Przecież to statut może regulować wiele kwestii, czy różnic między gminami, wewnętrznej struktury urzędu, zakresu kompetencji sekretarza, o którym tu była mowa. Może regulować także problemy sołectw i dzielnic, jeżeli wprowadzimy pewne postanowienia do ustawy, to ograniczamy zarządzanie tymi sferami przez gminy. Nie wiem dlaczego państwo przywiązują tak wielką wagę do problemu osobowości prawnej.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#TeresaRabska">Sołectwa i dzielnice mogą być w pewnym stopniu samodzielne. Mogą mieć zdolność sądową, procesową bez osobowości prawnej. Osobowość prawna oznacza własny majątek i konsekwencje tego. Byłabym tu ostrożna, choć rozumiem, że chodzi o przełożenie demokracji na niższy szczebel. Może się okazać, że ustanowienie niższego szczebla może ograniczyć możliwość gospodarowania poprzez rady gmin.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#TeresaRabska">To byłyby najważniejsze spostrzeżenia, które nasunęły mi się w toku dyskusji.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#TeresaRabska">Mogą być także problemy z ustawieniem pozycji wójta i burmistrza, ale z dyskusji wynika, że nie chodzi o podważenie zasady kolegialności. Czy dobrze rozumiem, że jednak utrzymuje się zasadę kolegialności zarządu? Pewne ustawienie funkcji burmistrza nie podważa zasady ustalonej w ustawie o samorządzie terytorialnym, bo to byłaby bardzo głęboka zmiana.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#TeresaRabska">Chciałabym mieć tu większą jasność, czy utrzymujemy organ wykonawczy, jako organ kolegialny. Nie tworzymy organu jednoosobowego i nie tworzymy dodatkowego organu.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#TeresaRabska">W niektórych propozycjach znalazłam opinię, że powinien być zarząd, ale burmistrz także powinien być organem. Prze takim rozwiązanie bardzo bym przestrzegała, bo wtedy zaczną się komplikacje między wójtem, czy burmistrzem, jako organem jednoosobowym, a zarządem jako organem kolegialnym. Tu powinna być jasność sytuacji, czy utrzymujemy to, że organem wykonawczym jest zarząd i nie tworzymy nowego organu. Tu chciałabym mieć jasność.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejWiśniewski">Chciałbym ten temat rozwinąć trochę szerzej, a mianowicie poddać pod rozwagę następujące problemy: pozycję wójta, burmistrza, z punktu widzenia praktyki. Czy wójt powinien być radnym, czy nie? Przyznam, że radnym nie jestem, a zupełnie dobrze funkcjonuje mi się w gminie. Sprawa absolutorium - inaczej podchodzi się do sprawy jeżeli burmistrzem jest radny, a inaczej kiedy jest to inna osoba.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#AndrzejWiśniewski">Następna - to sprawa zarządu. Czy członkami zarządu powinni być radni, czy osoby spoza rady? Ta sama zależność. Według obecnego prawa, przewodniczący rady może być członkiem zarządu. Nie ma bowiem zapisu, który mówiłby, że nie można. U mnie członkiem zarządu jest przewodniczący rady.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#AndrzejWiśniewski">Uważam, że członkami zarządu powinny być osoby spoza rady, łatwiej jest wtedy oceniać zarząd.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#AndrzejWiśniewski">Uważam także, że skarbnik i sekretarz powinni być członkami zarządu, powinni być corocznie stawiani pod ocenę rady. Oni na co dzień wykonują swoje zadania, mogą brać udział tylko z głosem doradczym. Jeżeli będą członkami zarządów, wówczas będą mieli udział w decyzjach.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PiotrBuczkowski">Rzeczywiście w art. 19 ust. 2 stwierdza się, że funkcji przewodniczącego rady nie można łączyć z funkcją burmistrza, wójta, prezydenta. Natomiast nie mówi się nic o członkostwie w zarządzie, a nawet nie mówi się o wiceburmistrzu i wiceprezydencie.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejWiśniewski">Jest to paradoks, w zarządzie można mieć przewodniczącego i zastępców. Jeśli jest w gminie wszystko w porządku, to nie ma obawy. Gdyby zarząd chciał pewne sprawy przeforsować, to jeśli przewodniczący jest w zarządzie, bez trudu to zrobi.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WłodzimierzTomaszewski">Podzieliłbym ostrożność pani prof. T. Rabskiej, tylko że wspominając o jednostkach pomocniczych i ich ewentualnej osobowości prawnej, mówiłem, że to jest pewne uprawnienie dla rady. To nie jest kwestia automatycznego nadawania tym jednostkom osobowości prawnej. To jest bardzo ważny element. Również sprawa wójta jako organu. Odnoszę się z perspektywy dużego miasta. Unia zaproponowała zresztą określone zadania z tych sześciu zadań wyszczególnionych dla zarządu, które pozostawałyby tylko w gestii zarządu. Pozostałe zadania byłyby w gestii wójta. Jest to sprawa otwarta. Swego czasu w prawie wyborczym wójt był traktowany jako organ, jest to sprawa pewnego uporządkowania.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#WłodzimierzTomaszewski">Odniosę się jeszcze do pewnej analogii, jeśli chodzi o prawo budżetowe, ponieważ w wykonaniu budżetu państwa rząd ma uprawnienie do dysponowania rezerwą budżetową, natomiast takiego uprawnienia organ wykonawczy gminy nie posiada. Ta sprawa powinna być wyraźnie określona w ustawie samorządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PiotrBuczkowski">Dyskutujemy obecnie nad pytaniem pani prof. T. Rabskiej. Chciałbym uzyskać odpowiedź, czy opowiadają się państwo za utrzymaniem kolegialnego zarządu, oczywiście przy wzmocnieniu pozycji zarządu, czy też raczej za stworzeniem jednoosobowego organu?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JoachimCzernek">Nawiązując do pytań pani prof. T. Rabskiej, czy zarządzanie kolegialne, czy jednoosobowe, wydaje mi się, że zajmowanie się tym tematem nie jest na czasie. Wiązałoby się to bowiem ze zmianą ordynacji wyborczej. Jeżeli burmistrz, czy wójt ma być jednoosobowym organem, to powinien być wybierany w wyborach bezpośrednich. Tę kwestię mamy prawie rozstrzygniętą, więc wracać do tematu nie ma sensu.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#JoachimCzernek">Uważam więc, że zarządzanie powinno być kolegialne, jak dotychczas, oczywiście uwzględniając wzmocnienie zarządu, jako organu wykonawczego.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#JoachimCzernek">Co do spraw jednostek samodzielnych - sołectwo, dzielnica, jako mniejsze jednostki od gminy. Uważam, że tę regulację powinniśmy zostawić gminom, ponieważ są to indywidualne, specyficzne sytuacje i musimy zadać sobie pytanie, jak głęboko pójść w decentralizację? Nie ma sensu decentralizować gminy małej. Tę regulację powinniśmy zostawić gminom, w aktualnej ustawie taką możliwość mamy.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#JoachimCzernek">To jest kwestia pewnego zapisu w statucie i nie ma przeszkód, żeby zadania były wykonywane samodzielnie, przez jednostki mniejsze od gminy. Sprawy finansowe obsługiwane byłyby przez pracowników funkcyjnych gminy.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#JoachimCzernek">Czyli utrzymujemy zasadę zawartą w ustawie o samorządzie terytorialnym, natomiast te kwestie, które były zgłaszane, tj. kwestia jasnego określenia kompetencji przewodniczącego zarządu, relacje między burmistrzem a przewodniczącym zarządu, to co pan poseł wskazywał, aby nie można było spełniać jakiejkolwiek funkcji w zarządzie, jeżeli sprawuje się funkcję w organie kolegialnym.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#JoachimCzernek">Jeżeli chodzi o samorząd pomocniczy, to w wielu gminach są tendencje do statutowego regulowania. Natomiast przepisy ustawy o samorządzie zawierają pewne ograniczenia. Myślałbym, żeby otworzyć możliwość szerszej podmiotowości dla samorządu pomocniczego, jeżeli są sugestie, że samorząd w osiedlach, czy sołectwach może dysponować własnym budżetem, o ile rada w swoim statucie takie takie rozstrzygnięcia ustali. Żeby nie było tak, że chce rada i chce sołectwo, a brak takiej możliwości ustawowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#TeresaRabska">Mnie się wydaje, że sołectwa nie mogłyby mieć własnego budżetu, bo budżet jest związany z daleko idącą samodzielnością i osobowością prawną. Natomiast to, co pan przewodniczący przedtem powiedział, że w budżecie gminy mogą być określone subwencje dla sołectw. Budżet łączy się bowiem z koncepcją głębokiej samodzielności.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Dobrym przykładem tego, jak można rozwiązać sprawy samodzielności finansowej jednostek pomocniczych, jest dzisiejsza ustawa o samorządzie warszawskim. Tam taki zapis jest. Mówi się o aneksie budżetowym dzielnicy i jest określona procedura negocjowania tego aneksu z radą gminy. Oczywiście ostateczna decyzja należy do rady gminy i ona ustala budżet, ale można sobie wyobrazić pewną autonomię jednostki pomocniczej. Są kraje, w których takie rozwiązania są uznane i funkcjonują bardzo dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PiotrBuczkowski">Odczytuję to jako sugestię przejęcia rozwiązań warszawskich w jakiejś postaci do ustawy samorządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MariaKurnatowska">W małych środowiska zdarza się, że wójt składa rezygnację, rada tej rezygnacji nie przyjmuje na kolejnych trzech posiedzeniach, jak to rozstrzygnąć?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PiotrBuczkowski">To jest formalne udoskonalenie ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#CzesławFiedorowicz">Chciałem poprzez stanowisko pana posła J. Czernka, by sprawę organu burmistrz - wójt połączyć z wyborami bezpośrednimi. Nie ma innego rozsądnego rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#TeresaRabska">Przypuszczam, że sprawy będą narastały, ja pozwolę sobie kontaktować się z prezydium Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PiotrBuczkowski">Nie wiem w jaki czasie pani profesor mogłaby przygotować wstępny projekt nowelizacji, myślę że na pewno będzie to po świętach. Jeśli byłoby to w krótkim terminie, to może udałoby się przygotować nowelizację dla nowej kadencji, żeby te sprawy były uregulowane. To zależy w dużym stopniu od nas.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#PiotrBuczkowski">Jeżeli będzie to inicjatywa Komisji, na pierwszym czytaniu zostanie to skierowane do Komisji mamy szanse, mamy jeszcze kilka miesięcy na taką nowelizację.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#PiotrBuczkowski">Jak rozumiem, w miarę szybko jak to będzie możliwe - pani profesor przygotuje nam rozstrzygnięcia legislacyjne, opierające się na tych naszych dzisiejszych decyzjach i uwagach, które dostarczyliśmy, zrobimy następne spotkanie Komisji i rozstrzygniemy, czy będziemy pracować całą Komisją ze względu na czas i efektywność, czy powołamy podkomisję, która by ewentualnie sprawnie to przygotowała.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MariaKurnatowska">O jednej sprawie zapomnieliśmy, tj. finansowania sejmików samorządowych. Jestem w podkomisji ds. kolegiów odwoławczych. Idzie niestety w tym kierunku, że kolegia nie będą samorządowe. W projektach prawnych jest zapisane, że są to organy państwowe. To jest fatalna sprawa. Wszyscy siedzicie w samorządach i dlatego rozumiecie, jak ważną jest sprawa finansowania sejmików samorządowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PiotrBuczkowski">Podjęliśmy decyzję, że będziemy starać się ustawić pozycję sejmiku samorządowego, czyli zastanowić się nad ewentualnym rozszerzeniem kompetencji. Propozycja finansowania jest, odpis od jakiego podatku. O tym będziemy mogli przesądzić dopiero wtedy, jak będziemy wiedzieli, jaki będzie zakres kompetencji sejmiku. To musi być pierwsze rozstrzygnięcie. Jest to też propozycja zasadna, żeby ustawowo zagwarantować udział przedstawicieli zarządów w pracach sejmiku. Wtedy nie będzie problemu ze zbieraniem składek itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejWiśniewski">To nie jest kwestia, żeby oni tam byli. To jest jedyna rozsądna reprezentacja gminy - wójt, burmistrz i przewodniczący rady - a więc te dwie osoby, żeby z mocy prawa reprezentowały gminę w sejmiku samorządowym. To jest rozwiązanie sprawdzone w świecie. Dlaczego mamy od niego uciekać? Do tego powinniśmy dążyć. Wtedy nie będzie potrzeby tworzenia zrzeszeń burmistrzów, konwentów burmistrzów i nie wiadomo jakich ciał. Zaoszczędzi się w ten sposób pieniądze, a reprezentacja sejmiku będzie bardziej wiarygodna.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#MariaKurnatowska">Przepraszam, ale jak to pan sobie wyobraża? Owszem, w wypadku jeśli burmistrz jest radnym. A jeśli burmistrz nie jest radnym?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejWiśniewski">Nie jestem radnym, ale jestem burmistrzem.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MariaKurnatowska">Pan uważa, że do sejmiku samorządowego powinni obligatoryjnie wchodzić burmistrzowie? Moim zdaniem owszem, ale gdy są radnymi. W przeciwnym razie byłoby to łamanie ducha samorządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PiotrBuczkowski">Zaczęliśmy wchodzić w pewne szczegóły. Jak będziemy mieli konkretną propozycję, wówczas będziemy proponować nowe rozwiązania, inne zapisy.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#PiotrBuczkowski">Czy są jeszcze jakieś sprawy?</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#PiotrBuczkowski">Zamykam ten punkt naszego dzisiejszego spotkania.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#PiotrBuczkowski">Czy są jakieś wolne wnioski ze strony posłów? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#PiotrBuczkowski">Dziękuję za udział w posiedzeniu o bardzo konstruktywną dyskusję.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#PiotrBuczkowski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>