text_structure.xml 71.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KazimierzModzelewski">Serdecznie witam posłów, delegację Ministerstwa Przemysłu i Handlu na czele z panią wiceminister Danutą Hübner.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#KazimierzModzelewski">Rozpoczynamy pracę. Dzisiaj tematem jest informacja o stanie negocjacji w sprawie przyjęcia Polski do OECD. Referuje podsekretarz stanu w Ministerstwie Przemysłu i Handlu, krajowy negocjator do spraw przystąpienia Polski do OECD, pani Danuta Hübner.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#KazimierzModzelewski">Czy państwo mają inne propozycje? Czy są uwagi do porządku obrad?</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#KazimierzModzelewski">Nie widzę, rozumiem, że możemy rozpocząć pracę. Bardzo proszę panią wiceminister o wprowadzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#DanutaHübner">Dziękuję bardzo za zaproszenie. Rzeczywiście jest mało takich okazji, kiedy ludzie chcą słuchać o OECD. Muszę też powiedzieć, że do Sejmu jesteśmy zaproszeni po raz pierwszy, przynajmniej ja, na dyskusję na temat OECD.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#DanutaHübner">Myślę, że trochę winy jest po naszej stronie, ale na usprawiedliwienie chcę powiedzieć, że OECD, która mimo iż funkcjonuje ponad 35 lat, również w krajach członkowskich, nawet tych, które są krajami członkowskimi założycielskimi, jest organizacją mało znaną. Mniej się wie na przykład o OECD niż o Międzynarodowym Funduszu Walutowym czy o Banku Światowym nie mówiąc już o Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#DanutaHübner">To wiąże się także z samym charakterem organizacji, która była przez długie lata organizacją ekskluzywną. W strukturze instytucji zajmujących się funkcjonowaniem gospodarki światowej, była też takim miejscem, w którym odbywało się wstępne przygotowanie różnego rodzaju decyzji, które potem były dyskutowane publicznie na forum innych organizacji. Stąd też może mało jest ona upowszechniona, jeśli chodzi o znajomość jej funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#DanutaHübner">Wydaje mi się, że jest to organizacja, która w tej chwili jest na progu pewnych zmian wiążących się ze zmianą przewodniczącego. Po 12 latach następuje zmiana na tym stanowisku.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#DanutaHübner">Jest to również organizacja, która - jak się ocenia - przymierza się do pewnych zmian i kiedy się rozmawia z przedstawicielami tej organizacji, z jej członkami, widać wyraźnie, że wszyscy się przymierzają do jakiegoś nowego spojrzenia, czy też do nowego przemyślenia sposobu funkcjonowania tej organizacji.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#DanutaHübner">Zdecydowaliśmy się przystąpić do OECD i sądzę, że było to naturalną konsekwencją zmian, jakie na początku tego dziesięciolecia zaszły w naszym kraju. Parę lat temu, a dokładnie 1 lutego 1994 r., ówczesny rząd polski wystąpił do organizacji o rozpoczęcie negocjacji, które tak naprawdę rozpoczęliśmy w listopadzie 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#DanutaHübner">Wygląda na to, że w tej chwili jesteśmy na etapie końcowym tych negocjacji. Jak państwo wiedzą pozostał jeszcze jeden warunek, którego spełnienie oczekuje się od nas, a mianowicie, jest to ustawa o nowelizacji ustawy o zobowiązaniach podatkowych. Jest ona teraz między Sejmem a Senatem. Spełnienie tego warunku w trybie takim jak oczekujemy, to znaczy do końca maja, umożliwi nam utrzymanie terminu lipcowego podpisania i przystąpienia do OECD, co oznaczałoby, że procedura ratyfikacyjna może zakończyć się wczesną jesienią.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#DanutaHübner">Dlaczego w tej chwili ważne jest, abyśmy dotrzymali tego terminu.?Właśnie dlatego, na co starałam się zwrócić uwagę państwa przed chwilą, a mianowicie, przede wszystkim z uwagi na fakt, że organizacja ta przygotowuje się do pewnych zmian. Mamy wszelkie dane ku temu, żeby twierdzić, że po zakończeniu negocjacji z tymi trzema krajami, które jeszcze w tej chwili są w trybie negocjowania członkostwa, a więc Polska, Korea i Słowacja, organizacja rozpocznie zmiany wewnętrzne i w związku z tym nie będzie nastawiona na rychłe przyjmowanie następnych członków. Stąd jakby ostatni dzwonek powinien zabrzmieć, tym razem już zdecydowanie, dla nas.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#DanutaHübner">Tyle na marginesie spraw formalnych. Przekazaliśmy państwu materiał opisujący na czym polegały te negocjacje i jak one wyglądały, na jakim były etapie. Wobec tego może nastawiłabym się raczej na pytania, aby państwa nie zanudzać szczegółami, które i tak można znaleźć w materiale.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#DanutaHübner">Chciałabym tylko powiedzieć o jeszcze jednej rzeczy, a mianowicie, abyśmy próbowali razem dojrzeć celowość, a nawet konieczność przystąpienia Polski do organizacji OECD.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#DanutaHübner">Bardzo często jest to pierwsze pytanie, jakie zadaje się temu zespołowi, który negocjuje członkostwo w OECD na wszystkich spotkaniach, poczynając od bardzo wysublimowanych intelektualnych środowisk, a skończywszy czasem na bardzo prostych środowiskach.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#DanutaHübner">Ostatnio w radio zadano mi pytanie: pani minister, a czy 12 lipca 1996 r. na przykład mieszkaniec Suwałk obudzi się rano i dowie się, że właśnie wczoraj premier podpisał dokument o przystąpieniu Polski do konwencji OECD, to będzie on szczęśliwszy, bogatszy?</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#DanutaHübner">Jakie to będzie miało dla niego znaczenie?</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#DanutaHübner">Otóż do tej organizacji przystępujemy dlatego, że po pierwsze, jest to organizacja międzynarodowa, o bardzo długiej historii, która przyjmuje na swoich członków tylko te kraje, które spełniają trzy podstawowe warunki. Od razu powiem, że uznano, że Polska je już spełniła, a mianowicie, są to kraje, które funkcjonują w systemie demokratycznym, kraje, które mają osiągnięty pewien poziom dojrzałości systemu rynkowego, jeżeli chodzi o gospodarkę oraz krajowe, które przestrzegają praw człowieka i obywatela.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#DanutaHübner">Uznano, że Polska spełnia te warunki. W związku z tym jest to dla nas pewna pieczątka, jak mówił premier, na świadectwie dojrzałości. Niektórzy mówią, że to jest trochę więcej niż matura. W każdym razie jest to pewne doświadczenie, że za taki kraj Polska została oficjalnie uznana. Wydaje mi się, że w warunkach tak radykalnych zmian nie jest to bez znaczenia.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#DanutaHübner">Po drugie jest to organizacja, w której istnieją pewne reguły postępowania, jeżeli chodzi o system funkcjonowania tej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#DanutaHübner">Inwestorzy zagraniczni, którzy funkcjonują w grupie krajów wysoko rozwiniętych są przyzwyczajeni do pewnych kanonów gospodarki rynkowej, do nowej stabilizacji, do pewnego systemu finansowego, do pewnych zwykłych również norm czy reguł zachowań rynkowych. Członkostwo tej organizacji sprawia, że jesteśmy postrzegani również jako taki kraj, który funkcjonuje z wykorzystaniem zbliżonych reguł funkcjonowania, stosowanych w krajach o gospodarkach rynkowych.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#DanutaHübner">Członkostwo to ponadto oznacza, że Polska bierze na siebie jakby gwarancję zobowiązania, że zmiany, jakie zaszły nie ulegną odwróceniu w niedługim okresie, że pewne reguły będą krzepły, będą normalizowały nasze życie gospodarcze i społeczne. W związku z tym jest to czynnik również bardzo istotny, brany pod uwagę przez inwestorów zagranicznych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#DanutaHübner">Nie jest to tylko moja opinia, ale zapotrzebowanie na kapitał zagraniczny w Polsce będzie jeszcze przez długie lata w Polsce duże, a nawet rosnące.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#DanutaHübner">Kolejny czynnik, na jaki chciałabym zwrócić państwa uwagę, to fakt, że ta pieczątka członka OECD oznacza również, że stajemy się generalnie krajem mniejszego ryzyka, co już odczuwamy na przykład w podejściu instytucji ratingowych zajmujących się klasyfikacją Polski z punktu widzenia ryzyka inwestycyjnego.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#DanutaHübner">Stajemy się krajem mniejszego ryzyka. A to oznacza, że również cena naszego długu rośnie. Oznacza to także, że uzyskujemy kredyty zagraniczne na warunkach i po cenach korzystniejszych niż obecnie.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#DanutaHübner">Możemy więc w końcu przeliczyć członkostwo w OECD na bardzo wymierne korzyści finansowe.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#DanutaHübner">Kolejnym czynnikiem, na jaki chciałabym zwrócić uwagę jest właśnie element taki, że poprzez członkostwo w „OECD my rozpoczynamy wchodzenie w pewne struktury międzynarodowe, struktury instytucjonalne typu Unia Europejska, typu NATO. Jest to, patrząc również na historię kraju o dojrzałej gospodarce rynkowej, naturalna droga wchodzenia w cały splot uwarunkowań międzynarodowych, uwarunkowań instytucjonalnych naszego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#DanutaHübner">Następna sprawa jest - moim zdaniem - najważniejsza, dlatego chciałabym ją zaakcentować. Otóż doszliśmy do wniosku, że praktycznie wszystko, co robiliśmy jako kraj, podejmując negocjacje, prowadząc je i obecnie zbliżając się do członkostwa, to były zmiany, które były absolutnie po drodze do rozwoju i finalizowania naszej wielkiej transformacji.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#DanutaHübner">Wydaje mi się, że wykorzystaliśmy te negocjacje do OECD i myślę, że w podobny sposób wykorzystujemy negocjacje z unią Europejską, a więc do przyspieszenia, dyscyplinowania i uporządkowania wszystkich zmian, które toczą się u nas w różnym tempie i czasem z różnym skutkiem. Bardzo często z wieloma błędami, ponieważ szukamy również najlepszych rozwiązań często nie mając żadnych wcześniej doświadczeń ani też czasu na myślenie.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#DanutaHübner">OECD w tym przypadku miała niezwykle pozytywny wpływ przyspieszający i dyscyplinujący na procesy rozwojowe w naszym kraju. Chciałabym, abyśmy o tym pamiętali, bo właśnie - w moim odczuciu - jest to być może najważniejsza korzyść, jaką odnosimy z członkostwa w OECD.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#DanutaHübner">Dodam, że było to najważniejsze również w przypadku Unii Europejskiej, a mianowicie umiejętność wykorzystania przez nas całego procesu przygotowywania się do członkostwa, które po wielu latach będzie finałem tego procesu.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#DanutaHübner">Umiejętność wykorzystania tego procesu przygotowywania się i przyspieszenie własnego rozwoju - jest sprawą najważniejszą. I to, jak mi się wydaje, w przypadku OECD udało nam się całkowicie wykorzystać.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#DanutaHübner">Jestem otwarta na wszelkie pytania szczegółowe, są koledzy z Ministerstwa Finansów, którzy byli główną siłą w przypadku negocjacji dotyczących systemu finansowego, jest dyrektor Szymański z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, jest też pan minister Janusz Kaczurba będący w przeszłości jako minister współpracy gospodarczej - gospodarzem OECD w Polsce, jak również pan dyrektor J. Wejtko, który był główną osobą kryjącą się za przygotowaniem tzw. memorandum po stronie Polski.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#DanutaHübner">Zespół negocjacyjny był bardzo duży, dlatego że od 1991 r. kiedy powstał program partnerów okresu przejściowego w ramach OECD w ramach grupy wyszehradzkiej, który miał być programem przygotowującym do przyszłego członkostwa, był powołany zespół międzynarodowy, który składał się z podzespołów resortowych, którymi kierowali podsekretarze stanu z poszczególnych ministerstw.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#DanutaHübner">Te poszczególne podzespoły były odpowiedzialne za poszczególne działki na poszczególne obszary, które były bądź bezpośrednio przedmiotem negocjacji, bądź przedmiotem naszego ustosunkowywania się do oczekiwań OECD, a nie przedmiotem negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#DanutaHübner">Była to ogromna praca bardzo wielu osób, były obszary łatwiejsze i trudniejsze i bez wątpienia najtrudniejszym obszarem było to wszystko, co się wiązało z kodeksami liberalizacyjnymi, a generalnie z problematyką, szeroko rozumianą, finansową, inwestycji zagranicznych, przedsiębiorstw wielonarodowych. Były to żmudne, trudne negocjacje, ale są już na ukończeniu.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#DanutaHübner">Negocjowaliśmy również w obszarze ochrony środowiska, a także problematyki transportu morskiego. Negocjacje obejmują nadal i będą obejmowały w najbliższych latach problematykę przemysłu stoczniowego.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#DanutaHübner">W tych obszarach były prowadzone bezpośrednie negocjacje, a oprócz tego były dziedziny, takie jak np. handel międzynarodowy czy polityka konkurencji. Nie były one bezpośrednio przedmiotem negocjacji, natomiast były przedmiotem oceny, również z tamtej strony. I w to właśnie byli szczególnie zaangażowani pan minister Janusz Kaczurba i pan dyrektor Jerzy Wejtko. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#DanutaHübner">Na stronie pierwszej powiedziane jest, że OECD została powołana do wspierania polityki zmierzającej do pobudzenia ekspansji gospodarczej. Wszystkie kraje europejskie, jak państwo dobrze wiedzą, obniżyły kurs swoich walut w stosunku do dolara. My robimy odwrotnie. Podnosimy kurs złotówki wobec dolara. Umacniamy złotówkę.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#DanutaHübner">Nie wiem, czy Niemcy są mniej elastyczni, bo oni obniżyli znacznie, przede wszystkim oprocentowanie depozytów. W związku z tym marka niemiecka staniała. Wynosiła 1,76 do dolara, a w tej chwili jest już 1,72. U nas w tym zakresie nic się nie robi. Chociaż OECD mówi wyraźnie, że uczestnictwo w OECD powinno pobudzać rozwój gospodarczy i ekspansję gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#DanutaHübner">Wobec tego mam pytanie. Jak się ma nasza polityka pieniężno-bankowa do celów OECD?</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#DanutaHübner">Na 5. stronie mówimy o tym, że przystąpienie do OECD przynajmniej ograniczy istniejące dotąd restrykcje wobec inwestorów zagranicznych, a chciałoby się też powiedzieć - wobec inwestorów polskich za granicą.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#DanutaHübner">Sądzę, że pan minister wie, jakie restrykcje są stosowane w Niemczech. My tam realizujemy wiele robót, ale niestety, nie możemy się przebić z naszymi problemami od trzech lat. Płacimy różnego rodzaju haracze: od człowieka, od różnych rzeczy i w żadnym przypadku nie stosujemy tego w stosunku do inwestorów obcych w Polsce. Nie stemplujemy im pieczątkami rąk, nie używamy do pilnowania budowy psów. Twierdzę natomiast, że bardzo wielu inwestorów zagranicznych korzysta w Polsce, i mogę to udowodnić, z martwych dusz, nie ubezpiecza pracowników, bo pracują oni na czarno.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#DanutaHübner">Następne moje pytanie dotyczy integracji polskiego systemu finansowego z systemem międzynarodowym. Otóż chcielibyśmy wiedzieć, kiedy to się odbędzie, bo w tych dokumentach nie ma takiej daty?</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#DanutaHübner">Zobowiązaliśmy się też do pełnej wymienialności złotego. Kiedyś miało to być do 1994 r. teraz mówimy o roku 2000. Czy można prosić o bliższe informacje na ten temat?</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#DanutaHübner">Chciałbym się również dowiedzieć na temat uzyskania przez Polskę możliwości wejścia, rekomendacji do OECD, czy to nastąpiło? Miało to być 13 maja.</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#DanutaHübner">Ostatnia sprawa - dostęp do tajemnicy bankowej. Przejrzałem sobie specjalnie wiele ustaw międzynarodowych, w tym także związkową regulację szwajcarską dotyczącą tych spraw. Wynika z niej, że aby dostać się do danych banku trzeba mieć na to pozwolenie sądu. Czy ten projekt ustawy, który jest obecnie w Sejmie, a który faktycznie udostępnia każdemu urzędnikowi skarbowemu wejście do banku i dokonanie lustracji konta - jest wymagane przez OECD?</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#DanutaHübner">Trudno jest nam w to uwierzyć, bowiem jak wiemy w wielu krajach, np. w Niemczech, musi to być orzeczenie przynajmniej prokuratury.</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#DanutaHübner">Chodzi przecież nie tylko o tajemnicę bankową. Jest to przecież także tajemnica gospodarcza. Każdy, kto ma jakieś pieniądze jest narażony, bo konkurencja chce się dowiedzieć, na ile jest on mocny, na ile słaby. Jest to normalna wywiadownia gospodarcza. Czy w tym zakresie nie idziemy zbyt daleko w stosunku do krajów Unii Europejskiej i państw OECD?</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#DanutaHübner">Uważam, że jest to chyba najbardziej restrykcyjna ustawa, jaką my chcemy sami sobie narzucić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JarosławKurzawa">Mam pytanie zbliżone w kontekście do tego, co przekazał już pan przewodniczący, pan poseł Modzelewski, ale już na konkretnych przykładach.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JarosławKurzawa">Sądzę, że warunkiem do tego, abyśmy mieli dostęp do wspólnoty i pełniejszy obrót z krajami Europy zachodniej, musimy podjąć wyzwanie i dostosować przepisy naszego prawa do zachodnich wymogów. Na ile brane jest pod uwagę w momencie, gdy podpisujemy tego typu zobowiązania, rozporządzenia, czy też regulacje prawne rangi ustawowej, które funkcjonują, są zbliżone do prawa obowiązującego w państwach OECD?</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JarosławKurzawa">To samo pytanie dotyczy ustawy, którą niedawno przyjęliśmy. Mam na myśli bardzo spektakularną ustawą o obrocie gruntami i pewne ułatwienia dla cudzoziemców. My wprowadzamy w niej zasadę liberalizmu i bardzo duży dostęp do obrotu tą ziemią, natomiast kraje członkowskie OECD mają ten wolny obrót ziemią, ale na pewnym etapie jest granica.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JarosławKurzawa">We Francji np. jest wolny obrót ziemią, ale jest też powiedziane, że można kupić ziemię, która dwa lata musi być odłogowana. Można kupić ziemię, ale jest stosowana zasada posiadania uprawnień do wykonywania zawodu rolnika. Czy więc w ramach negocjacji nie uwzględniamy braku u nas niektórych, nazwijmy to okołoustawowych przepisów, które są niezbędne, aby rzeczywiście również dla polskich podmiotów był gwarantowany dostęp do tego, co oferujemy przedsiębiorstwom zagranicznym?</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JarosławKurzawa">Mam wątpliwości, czy w negocjacjach nie pominięto tego typu spraw?</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JarosławKurzawa">Czy wolny dostęp do niektórych krajów OECD stosuje się wyłącznie w odniesieniu do państw należących do OECD? Czy może jest to otwarcie na wszystkie kraje?</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JarosławKurzawa">Polska wprowadzając zasadę liberalizacji wprowadza właściwie zasadę otwarcia. I ta zasada nie jest adresowana wyłącznie do państw OECD, ale do wszystkich, którzy mają zamiar podjąć jakąś inicjatywę gospodarczą, która zamyka się w takim rozstrzygnięciu prawnym, jakie wprowadzamy.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#JarosławKurzawa">Czy dostęp do tych dróg, które gwarantują wolny obrót w ramach krajów członkowskich OECD jest skierowany tylko i wyłącznie do państw OECD w ten sam sposób, jak my to zrobiliśmy, a więc w bardzo szeroki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanŚwirepo">W związku z tym, że sprawa przyjęcia nas do OECD jest bardzo ważna, ale jednak najważniejszy w tej chwili jest wpływ polityki kursowej na dynamikę eksportu. Pozwoliłem sobie zrobić ekspertyzę w Biurze Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu związaną z tym, jak ta polityka kursowa wpływa na poziom opłacalności eksportu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanŚwirepo">Otóż sytuacja jest jednoznaczna. Polityka państwa wobec eksporterów jest nieprzychylna. Trzeba powiedzieć jasno i otwarcie, że w tej chwili wiele przedsiębiorstw, szczególnie małych eksporterów z województwa gorzowskiego czy zielonogórskiego, po prostu ogłasza swoją upadłość.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JanŚwirepo">Są to przedsiębiorstwa, które produkowały rzeczy, być może mniej przydatne na rynku polskim, a więc koszyki z wikliny, różnego rodzaju „badziewie”, jakby to można było określić, a kupowane przez Niemców. W tej chwili po prostu zaniechały one eksportu. Przedsiębiorstwa upadają i Niemcy przestają u nas robić zakupy.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JanŚwirepo">Natomiast polityka państwowa w tym roku polegała na tym głównie, że 16 lutego 1995 r. nastąpiła dewaluacja złotego z 1,4 na 1,2%. 6 marca poszerzono marżę kwotowania w międzybankowym rynku dewizowym z 1 do 4. Oznaczało to de facto aprecjację złotego. 16 maja Narodowy Bank Polski wprowadził - w porozumieniu z rządem - uelastycznienie mechanizmu kursowego.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JanŚwirepo">W związku z tym tutaj również nastąpiła aprecjacja nominalnego kursu złotego średnio o 2,9%. 8 września zezwala się na obniżenie o 1 punkt procentowy dotychczasowej bronionej pięcioprocentowej granicy odchylenia rynkowego kursu złotego. To także spowodowało aprecjację złotego. 22 grudnia Narodowy Bank Polski podwyższa centralny kurs złotego wobec koszyka walut o 6%. 5 stycznia NBP obniża tempo kroczącej dewaluacji złotego z 2 do 1%.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JanŚwirepo">W sumie między 1 stycznia 1995 r. a marcem 1996 r. kurs dolara zwiększył się o 3,2%, a marki niemieckiej o 12,7%.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JanŚwirepo">Natomiast koszty mierzone tylko jako koszty liczone przez Główny Urząd Statystyczny dla produkcji przemysłowej wzrastają w tym okresie o 23%. Tak więc koszty rosną o 23%, dolar o 3,2%, a marka niemiecka o 12,7%.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JanŚwirepo">W takiej sytuacji uważam, że powinna być w tej chwili decyzja rządu o dewaluacji złotego i do dewaluacji skokowej. Jeśli tempo wzrostu eksportu za miesiąc ciągle spadało, bo już w grudniu wykazało tylko 19%, w styczniu 17%, w lutym 8%, a jak wiemy średnia wzrostu eksportu za trzy miesiące wynosi 15%, natomiast import rośnie: w grudniu - o 23%, w styczniu - 33%, w lutym 33%.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#JanŚwirepo">Jest to wskaźnik pokazujący, że polityka państwa w stosunku do eksporterów jest nieprzychylna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StanisławCzajczyński">Pani minister D. Hübner w swoim krótkim referacie przedstawiła nam celowość i konieczność wstąpienia do OECD. Przedstawiła też warunki, jakie musimy spełniać, a więc: demokracja, system rynkowy w gospodarce, poszanowanie praw człowieka i obywatela.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#StanisławCzajczyński">Wymierne korzyścią jednak są trochę mniejsze, bo pani wymieniła tu kredyty preferencyjne, obecność w strukturach międzynarodowych itd. Jest to również pierwszy etap negocjacji w sprawie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej za pośrednictwem OECD.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#StanisławCzajczyński">Prosiłbym panią minister o poinformowanie nas, w jakich strukturach międzynarodowych działa organizacja OECD?</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#StanisławCzajczyński">Jakie struktury nas czekają?Jak to będzie finansowane? Jakie to są koszty i skąd wziąć na to pieniądze?</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#StanisławCzajczyński">Jeżeli mamy przystąpić lada moment do tej organizacji, to musimy popatrzeć również na koszty. Jakie one będą i jakie zmiany będą jeszcze potrzebne, aby mogło być to wszystko finansowane z budżetu państwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#DanutaHübner">OECD funkcjonuje poprzez komitety i grupy robocze. Dla nas najważniejsze są grupy robocze. Koszty związane z członkostwem w OECD oblicza się na około 1 mln dolarów rocznie.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#DanutaHübner">Jeżeli chodzi o zmniejszenie wzrostu eksportu - rząd jest zatroskany tym. Niedawno było posiedzenie KERM, na którym komitet ten zaakceptował propozycje rozszerzenia możliwości działania Korporacji Ubezpieczeń Kontraktów Eksportowych (KUKE) o część dotyczącą działalności gwarancyjnej.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#DanutaHübner">Natomiast równie ważną sprawą jest międzynarodowa konkurencyjność polskich przedsiębiorstw i polskich towarów, którą wymusiła, jak się wydaje, dopiero polityka aprecjacji złotówki.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#DanutaHübner">Jeśli chodzi o pytanie dotyczące tego jak funkcjonuje prawo w OECD, mogę powiedzieć, że w całym OECD jest 167 aktów prawnych różnej rangi: od zaleceń aż po decyzje OECD. Nie ma przy tym kraju członkowskiego OECD, który wypełniałby wszystkie te prawne zobowiązania.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#DanutaHübner">Kraje członkowskie mogą mieć także własne, narodowe zastrzeżenia. I tu dochodzimy do problemu, dlaczego w skuteczności starań o akces do OECD wyprzedziły nas Czechy i Węgry?</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#DanutaHübner">Otóż sprawa dotyczy właśnie zastrzeżeń. Podczas gdy Czechy miały ich około 40, Polska miała ich około 65. Tak więc poniekąd spóźnienie to było na nasze własne życzenie, bo wszystkie te zastrzeżenia musiały być negocjowane osobno. Obecnie też piłeczka jest po naszej stronie, czy zechcemy we wszystkich tych sprawach utrzymać wyjątki od reguł ogólnych.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#DanutaHübner">Niestety też, to my chcemy przystąpić do klubu najbogatszych państw i dlatego również wiele zależy od naszych decyzji podejmowanych tu, w kraju.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#DanutaHübner">Pan poseł pytał czy 13 maja otrzymaliśmy rekomendację w sprawie naszego uczestnictwa w OECD. Tak, otrzymaliśmy. Ale wiele jest jeszcze do zrobienia.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#DanutaHübner">OECD - państwa członkowskie są jakby coraz bardziej ostrożne przy przyjmowaniu nowych członków OECD. Oczywiście jest to kwestia naszej decyzji czy chcemy na tych warunkach, czy też nie. Wszystko jest teraz w naszych rękach.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#DanutaHübner">Wracając do ziemi i tajemnicy bankowej, to były takie dwie ustawy, które wzbudziły najwięcej kontrowersji. Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że w znacznej mierze wiązało się to z całą masą nieporozumień. W tej chwili, gdy czytam to, co jest w prasie napisane, wiążę to również z pewnymi manipulacjami, które są autentycznie nieprawdziwe.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#DanutaHübner">Nawet, gdy czasem słucha się ekspertów, którzy powołują się na te same akty prawne, które my również przeanalizowaliśmy, to włos się jeży na głowie, że tak różne rzeczy można odczytać z tej samej litery prawa.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#DanutaHübner">Jeżeli chodzi o ziemię, to OECD interesuje wyłącznie jedna sprawa, a mianowicie łatwość nabywania ziemi przez kogoś, kto chce zainwestować na ziemi polskiej. I chodzi wyłącznie o bezpośrednie inwestycje zagraniczne i o ziemię dla bezpośrednich inwestorów.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#DanutaHübner">Natomiast nasza ustawa, przy okazji nowelizacji ustawy, zajmowała się wieloma innymi sprawami. I stało się tak, że właśnie przy okazji ucierpiały inwestycje zagraniczne. Dlatego że we wszystkich krajach łącznie z Czechami i Węgrami jest dość trudno nabyć ziemię.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#DanutaHübner">W Austrii również, niby wszystko jest dozwolone, ale potem okazuje się, że trzeba mieszkać tam pięć lat, żeby tę ziemię nabyć. Natomiast nie dotyczy to bezpośrednich inwestorów zagranicznych, bo w tym przypadku działa automat.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#DanutaHübner">My natomiast stworzyliśmy pewne bariery, które są na pewno znacznie dalej idące. I ograniczenie ustawy, które zmniejszyło możliwość nabywania ziemi w sposób automatyczny przy inwestycjach zagranicznych na terenach poza miastem, a na terenie miasta ograniczyło możliwość do nabycia jedynie 0,4 ha, to był dla nas bardzo trudny orzech do zgryzienia.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#DanutaHübner">Trzeba też pamiętać, że brak ustępstwa z naszej strony w jednej sprawie oznacza, że oni oczekują większych w innych. Zawsze bowiem negocjacje dotyczyły pakietu spraw. Jeżeli nie jesteśmy w stanie pójść do przodu w jednej sprawie, to musimy pójść w drugiej sprawie. Tak, aby w sumie nie tylko sprawiać wrażenie, ale także pokazać, że naprawdę jesteśmy krajem, który nadaje się do tego, aby być w gronie tych państw.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#DanutaHübner">Chciałam też zwrócić państwa uwagę, że jeżeli chodzi o ziemię, to jesteśmy - jak twierdzą - chyba jedynym krajem na świecie, w którym 91,1% ziemi funkcjonuje w rocznikach statystycznych jako ziemie przeznaczona na potrzeby rolne. Margines w tym stanowią lasy i wody, bo gros to ziemia uprawna.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#DanutaHübner">Mimo że to ukazało się oficjalnie w naszym roczniku statystycznym to prawie nikt nie wierzył. Mówili też, że jeżeli tylko 9% ziemi jest potencjalnie dostępna dla inwestorów zagranicznych, to właściwie o co my walczymy?</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#DanutaHübner">O te 9%, z których prawdopodobnie trzeba jeszcze odjąć połowę na tereny już zabudowane w tej chwili?</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#DanutaHübner">W każdym razie jest to margines i nasze zachowanie się było nie do końca zrozumiałe, także w krajach członkowskich OECD spotykaliśmy się z opiniami bardzo nieprzychylnymi, w szczególności ze strony różnych krajów, gdzie te sprawy wyglądają inaczej.</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#DanutaHübner">Zawsze podkreślam, że robimy wielki błąd, że wynosimy wszystkie nasze fobie i troski, bardzo często usprawiedliwione, na poziom ustaw. Natomiast, jak to panowie posłowie pokazywali, wszędzie w krajach członkowskich OECD dzieje się to na poziomie gminy, która ma określone kaprysy, itd.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#DanutaHübner">Świadomość interesu narodowego i jego ochrony tam również występuje, ale nie na sztandarach, nie w konstytucji, tak jak u nas, a czym się narażamy. To funkcjonuje tam, gdzie ten interes rzeczywiście lokalnie może być zagrożony.</u>
          <u xml:id="u-6.22" who="#DanutaHübner">Wiąże się to prawdopodobnie u nas z brakiem reformy administracyjnej i samorządowej w naszym kraju. Nie ma też zaufania u nas na poziomie najniższym. Nie ufa się tym ludziom, że oni wiedzą najlepiej, jaki jest ich interes naprawdę, że nie trzeba tego wszystkiego bronić aż na poziomie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-6.23" who="#DanutaHübner">Ja to rozumiem, bo w Polsce mieliśmy ziemię głównie w rękach prywatnych. Natomiast Czesi czy Niemcy, którzy mieli ją w postaci własności państwowej przez długie lata nie musieli tego tak bronić. U nas było inaczej, a ponadto zaciążyły na tym doświadczenia rozbiorów. Wtedy tradycja polskości, tożsamości narodowej była związana z ziemią.</u>
          <u xml:id="u-6.24" who="#DanutaHübner">Jeśli chodzi o ostatnią ustawę, która jest przyjmowana i również prezentowana kontrowersyjnie, pamiętajmy, że ta organizacja powstała w 1958 r., a ostatni kraj Japonia - był przyjmowany w 1973 r. OECD była organizacją rzeczywiście zamkniętą, a kraje były przyjmowane na zupełnie innych zasadach.</u>
          <u xml:id="u-6.25" who="#DanutaHübner">Do tej organizacji weszły też kraje z bardzo różnymi systemami, które jednak tworzyły wspólny system funkcjonowania i wszystkie są nadal w OECD, choć nie wszystkie spełniają warunki zawarte w 168 aktach prawnych OECD. Są też kraje takie jak Szwajcaria, Irlandia czy Wielka Brytania, Luksemburg, w których podejście do tajemnicy bankowej jest rzeczywiście zupełnie inne. Tam nadal pozostaje wariant dotychczasowy stosowany u nas, a mianowicie, że tylko postępowanie sądowe umożliwia dostęp do kont, do tajemnicy bankowej.</u>
          <u xml:id="u-6.26" who="#DanutaHübner">Pamiętajmy jednak, że te kraje funkcjonują również przez wiele lat w kulturze prawnej i bankowej zupełnie innej niż u nas. My jesteśmy obecnie dopiero w trakcie tworzenia pewnych zachowań związanych już wyłącznie z kulturą prawną. Jesteśmy też w okresie, kiedy pranie brudnych pieniędzy, nie tylko naszych, ale w głównej mierze także zagranicznych, ciągle ma miejsce.</u>
          <u xml:id="u-6.27" who="#DanutaHübner">Są pewne obawy również ze strony innych krajów OECD, że brak u nas dostępu do tajemnicy bankowej właściwie uniemożliwia skuteczne przeciwdziałanie niekorzystnemu - również dla nas - rozwojowi szarej strefy. Ta interpretacja, którą sprzedajemy na zewnątrz jest nieprawdziwa. Tam nie ma dostępu dla każdego urzędnika i w dowolnej sprawie tylko jest bardzo precyzyjnie określone, kto i w jakich warunkach i pod jaką karą jest w stanie do tej tajemnicy bankowej mieć dostęp, a także czym grozi to, jeżeli on tej tajemnicy bankowej nie potraktuje w sposób zgodny z prawem.</u>
          <u xml:id="u-6.28" who="#DanutaHübner">Określona jest też również precyzyjnie procedura. Tak więc wydaje mi się, że dokładne przyjrzenie się tej ustawie również nie pozwala na tak szerokie interpretacje, jakie są upowszechniane.</u>
          <u xml:id="u-6.29" who="#DanutaHübner">Powiedziałam już o tym, że 13 maja dostaliśmy rekomendację od poszczególnych komitetów i te komitety były najważniejsze, ponieważ właśnie z nimi wiązały się wszystkie sprawy finansowe. W sytuacji, gdy one udzieliły już rekomendacji, pozostał tylko jeden komitet podatkowy, który czeka właśnie na przyjęcie tej ustawy przez Sejm.</u>
          <u xml:id="u-6.30" who="#DanutaHübner">W przypadku przyjęcia tej ustawy przez Sejm w takim kształcie jak ona była przyjęta już przez Sejm pod koniec kwietnia, komitet OECD jest w stanie wydać swoją pozytywną opinię w sprawie naszego przyjęcia do OECD. Oznaczałoby to też, że termin lipcowy naszego przystąpienia byłby utrzymany.</u>
          <u xml:id="u-6.31" who="#DanutaHübner">Jeżeli chodzi o traktowanie naszych inwestorów za granicą, jedną z zasad OECD jest tak zwane traktowanie narodowe. To znaczy, że wszyscy inwestorzy na terenie całego kraju muszą być traktowani w taki sam sposób, a więc zagraniczni muszą być traktowani tak samo jak krajowi.</u>
          <u xml:id="u-6.32" who="#DanutaHübner">Dotychczas mówiło się, że u nas inwestorzy zagraniczni są traktowani lepiej niż krajowi. W tej chwili już zniknęły te różnice, a dokładnie - one znikają.</u>
          <u xml:id="u-6.33" who="#DanutaHübner">Natomiast znajdują się przypadki takie jak Niemcy, którzy celują w takich zabiegach, jak udzielanie gwarancji np. tylko tym, którzy inwestują na określonych obszarach Polski. I po to właśnie jest potrzebne nasze członkostwo w tej organizacji, abyśmy mieli wreszcie forum, na którym będzie można poruszać takie sprawy lub też mieć równie ostre albo ostrzejsze zastrzeżenia w stosunku do tych krajów.</u>
          <u xml:id="u-6.34" who="#DanutaHübner">U nas przedsiębiorcy nie mają nawyku ani też kultury oficjalnego lobbingu, czyli donoszenie do ministerstw czy instytucji rządowych na to, co się dzieje w innych krajach. W tej chwili właściwie już istnieją kanały wskutek stowarzyszenia z Unią Europejską. A to również tworzy podstawy naszego członkostwa w OECD.</u>
          <u xml:id="u-6.35" who="#DanutaHübner">Musimy się więc uczyć współżycia rządu i przedstawicieli życia gospodarczego, czyli przedsiębiorstw właśnie w tej dziedzinie, to znaczy wspomagania rządu w tej argumentacji w wykorzystywaniu również polityki zagranicznej do załatwiania interesów gospodarczych naszego kraju i naszych przedsiębiorców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzModzelewski">Mam pytanie pomocnicze. Nie bardzo wierzę w tajemnicę bankową. Jeżeli są przecieki z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, o których pisało „Wprost”, „Życie Warszawy” i „NIE”, to ja naprawdę nie winię dziennikarzy, bo to ich rola, aby te przecieki wykorzystać, ale czy w tej sytuacji nie będzie przecieków od zwykłego urzędnika skarbowego, który będzie badał jakąś firmę?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#KazimierzModzelewski">Obawiam się tego. Uważam, że jest to tylko pobożne życzenie ustawodawcy. Osobiście twierdzę, że będą, bo i teraz są. I to w najważniejszych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#KazimierzModzelewski">Chodzi mi przede wszystkim o to, że jeżeli otwiera się konto bankowe, to musi być przynajmniej dochodzenie prokuratorskie. Jeśli jest w tym jakaś wina. Przecież zawsze mogę sobie sprokurować jakieś wątpliwości jako urzędnik i wejść tam, gdzie nie trzeba. I to w majestacie prawa. Wszystkie sprawy, które my załatwiamy polegają na tym, że albo decyduje sąd, albo przynajmniej prokurator.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#KazimierzModzelewski">Mam jeszcze jedno pytanie. Czy pełna wymienialność złotego przewidziana do roku 2000 w Polsce, spowoduje właściwą wartość złotego? W stosunku do takich krajów, które weszły do OECD jak Grecja, Hiszpania, Turcja, Włochy stało się inaczej. Tam nastąpiła inflacja. Wtedy nie ocenia tego już Narodowy Bank Polski tylko organizacja międzynarodowa. W Meksyku, USA musiały wydatkować miliardy dolarów, aby utrzymać pewien poziom meksykańskiej waluty.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#KazimierzModzelewski">Jak pani minister uważa, czy wejście do OECD i przyjęcie wymienialności złotego ureguluje także wartość polskiego złotego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JarosławKurzawa">Obowiązkiem polskiego parlamentu jest doprowadzenie polskiego ustawodawstwa do takich norm, które obowiązują w Europie. Ja się całkowicie zgadzam z panią minister. Natomiast zasada otwierania okna, a potem wstawianie do niego siatki na owady - jedne przejdą inne nie - jest chyba niedobra.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JarosławKurzawa">W związku z tym, mając świadomość takiego ustawodawstwa, jakie ono jest na poziomie gmin i na poziomie województwa, nie mamy uregulowań prawnych. Spowoduje to dokładnie to, co mają kraje zrzeszone w OECD, ale pod warunkiem, że najpierw zaczniemy od tej siatki, a dopiero mając to - otworzymy szeroko okno.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JarosławKurzawa">Dam przykład prawa celnego, w którym widać tę troskę o takie rozstrzygnięcie dylematów nie tylko ze strony posłów, ale także ze strony rządów. Dostosowując prawo celne do wymagań unijnych, robimy pewne wyjątki i mówimy, że nie możemy dosłownie przenieść tego, ponieważ tam jeszcze na różnych szczeblach funkcjonują takie przepisy, które wyjaśniają te sprawy.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JarosławKurzawa">Z tych właśnie względów mam wielkie wątpliwości, na ile jesteśmy w stanie przełamać tę sytuację, która miała - być może - także miejsce w obrocie ziemią?</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JarosławKurzawa">Ci, którzy krytykowali to rozwiązanie ustawowe nie podnosili kwestii dopuszczenia do obrotu ziemi pod inwestycje, ale mówili o ograniczeniu sprzedaży ziemi rolniczej, takim jakie występuje w krajach OECD. Twierdzimy wręcz, że grunty pod inwestycje powinny być udzielane. Trudno zresztą znaleźć przykład, gdy inwestor nie uzyskał zezwolenia na zakup ziemi nawet pod rządami poprzedniej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#JarosławKurzawa">Nie negując rozstrzygnięcia zezwalającego na dostęp inwestycji do możliwości zakupu ziemi bez specjalnych procedur, mogę powiedzieć, że zainteresowanie gmin jest duże i są one przychylne inwestorom.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#JarosławKurzawa">Jest wola do udostępnienia gruntów inwestycyjnych, ale jest też wola do ochrony gruntów, które powinny podlegać tej ochronie. Prawda leży gdzieś pośrodku i trzeba coś zrobić, aby przełamać tę niekorzystną sytuację spowodowaną istnieniem takich problemów, jak pranie pieniędzy, dochodzeniem do prawdy i stosowaniem obcych procedur. Gdy dojdzie się dziś do sedna sprawy, okazuje się, że nie ma winnego, nie ma tego, kto powinien ewentualnie ponieść konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#JarosławKurzawa">W ramach OECD musimy zliberalizować pewne kwestie, natomiast dostęp do rynku krajów niezrzeszonych, to znaczy takich, które nie są ani w Unii Europejskiej, ani w OECD, jest blokowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JarosławSzymański">Ja mogę podać kilka takich przykładów na gorąco.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JarosławSzymański">Była tu szeroko dyskutowana kwestia ziemi. Otóż Polska w zamian za ograniczenie proponowanej przez rząd ustawy liberalizującej nabywanie ziemi na cele inwestycyjne, zobowiązała się wydawać zezwolenia, ale tylko inwestorom z krajów OECD, w ciągu 30 dni.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JarosławSzymański">Bardzo ważną sprawą - z punktu widzenia inwestorów OECD - jest również okres wyczekiwania na wydanie zezwoleń. Czasami ma to decydujące znaczenie w podejmowaniu decyzji czy inwestować, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JarosławSzymański">Innym przykładem jest prawo dewizowe. Liberalizuje ono nasze inwestycje bezpośrednie: w pełni do krajów OECD, do krajów, które zawarły z nami umowę o wzajemnej ochronie inwestycji i w końcu cała reszta, gdzie ryzyko w podejmowaniu inwestycji jest duże, gdzie, ażeby zainwestować trzeba uzyskać specjalne zezwolenie Narodowego Banku Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JarosławSzymański">Jeszcze innym przykładem jest sprawa reasekuracji. Chodzi o reasekurowanie ubezpieczeń za granicą. Nie ma żadnych ograniczeń w przypadku krajów OECD, natomiast w przypadku krajów poza OECD, można reasekurować w jednym kraju najwyżej 25%.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JarosławSzymański">Takich przykładów jest naprawdę więcej. Zakres problematyki związanej z OECD jest bardzo szeroki, ale postaram się ograniczyć tylko do tych tematów, które zostały poruszone. Zacznę od budżetu.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JarosławSzymański">Padło tu pytanie o korzyści. Oprócz tego, o czym pani minister już wspomniała, mogę podać kilka innych przykładów bardzo wymiernych korzyści. Otóż w ramach programów „Partners in transitions” zostało przeszkolonych kilkuset pracowników naszej administracji podatkowej. W tym również w zakresie zwalczania zjawiska transferu cen, czyli przerzucania zysków z Polski do innych krajów, w których istnieją korzystniejsze systemy opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#JarosławSzymański">Inna sprawa. Mamy już sygnały, że szykowana przez ministra finansów emisja obligacji - tzw. euroobligacji w markach będzie dużo tańsza w momencie, kiedy podpiszemy zaproszenie do OECD o kilkadziesiąt punktów procentowych. To ma naprawdę wymierne skutki dla przyszłych budżetów.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#JarosławSzymański">Moment wejścia do OECD jest także ważny, dlatego że jeśli emisja euroobligacji nastąpi po zaproszeniu - automatycznie dostaniemy korzystniejsze warunki.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#JarosławSzymański">Jeszcze jedna sprawa dotycząca budżetu. Chciałem powiedzieć, że głównie dzięki Amerykanom, którzy stosują tę politykę wobec wszystkich organizacji międzynarodowych, w OECD wprowadzona jest zasada zerowego wzrostu wydatków budżetowych tej organizacji.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#JarosławSzymański">Oznacza to, że nie musimy się obawiać wzrostu wydatków z naszej strony do regularnego budżetu tej organizacji także w przyszłości. Składka będzie stała z niewielkim uzupełnieniem inflacji.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#JarosławSzymański">Kilka uwag odnośnie do tego, co powiedziała już pani minister na temat tajemnicy skarbowej. Nie byłem bezpośrednio zaangażowany w tę tematykę, niemniej kilka refleksji nasuwa się w sposób oczywisty. Po pierwsze - wejście do OECD jest wejściem do pewnego systemu. Dostępu do tajemnicy bankowej nie można rozpatrywać w oderwaniu od innych instrumentów, od innych zasad panujących w tej organizacji.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#JarosławSzymański">Jeżeli liberalizujemy przepływy inwestycji bezpośrednich, a więc inwestorzy zagraniczni mogą inwestować u nas, nasi inwestorzy zaś - za granicą. Konsekwencją tego jest, że inwestorzy - przedsiębiorstwa międzynarodowe mogą wykorzystywać różne praktyki transferu cen. Przerzucać dochody z jednego kraju do drugiego.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#JarosławSzymański">Przyjmujemy zasady OECD i wytyczne dotyczące zwalczania tego zjawiska, ale żeby skutecznie zwalczać ceny transferowe, administracje podatkowe, w myśl umowy dotyczącej unikania podwójnego opodatkowania, mają prawo występować o informacje o podatnikach między sobą.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#JarosławSzymański">Sytuacja może być naprawdę kuriozalna. Nasza administracja skarbowa może występować o informacje podatkowe, np. do któregoś z państw skandynawskich, o polskich inwestorach, polskich podmiotach inwestujących w Szwecji. I strona szwedzka będzie miała informacje, natomiast nie będzie informacji o macierzystej spółce w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#JarosławSzymański">I jeszcze jedna uwaga. Przykład Austrii, która weszła niedawno do Unii Europejskiej, a która miała pewne rozwiązania z minionych czasów dotyczące na przykład anonimowych kont pokazuje, że świat ewoluuje w kierunku większej przejrzystości w ramach poszczególnych systemów bankowych.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#JarosławSzymański">Austria w tej chwili jest - szczerze mówiąc - zmuszana przez Brukselę do tego, żeby tę formę anonimowych kont zlikwidować.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#JarosławSzymański">Było tu już wspomniane, że informacje o rozwiązaniach dotyczących tajemnicy bankowej, w różnych krajach OECD, są różne. Najczęściej przytaczany jest przykład Szwajcarii, ale mamy również przykład Francji, gdzie rozwiązania dotyczące dostępu administracji podatkowej do tajemnicy bankowej są dużo szersze niż proponowane w naszej ustawie, nie mówiąc już o rozwiązaniach skandynawskich, gdzie pełna informacja o dochodach, które podatnicy uzyskują, idzie bezpośrednio do właściwych urzędów skarbowych w systemie komputerowym.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#JarosławSzymański">Tak więc trzeba również spojrzeć na to zagadnienie z punktu widzenia generalnej ewolucji w zakresie dostępu administracji podatkowej do tajemnicy bankowej.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#JarosławSzymański">Była tu bardzo ciekawa dyskusja na temat rozwiązań prawnych i przekładanie generalnych rozwiązań prawnych na nasze wewnętrzne ustawodawstwo. W pełni popieram to i zgadzam się, że my za dużo czasu, sił i środków tracimy na dyskutowanie czy przyjąć, czy nie przyjąć generalnych zasad takich, jak traktowanie narodowe, swoboda obrotu gospodarczego itd., podczas gdy powinniśmy raczej skoncentrować się na praktycznych zabezpieczeniach naszych interesów. Ziemia jest tu klasycznym przykładem.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#JarosławSzymański">Moim zdaniem, dużo lepiej można realizować interesy w sytuacji, kiedy istnieje możliwość sprzedaży na przykład ziemi rolnej potencjalnym inwestorom. Na przykład tych, którzy chcą inwestować w farmy w Polsce. Natomiast polityka powinna określać, że nie powinno się tworzyć w tym sensie jakichś enklaw, nie sprzedawać cudzoziemcom potencjalnym inwestorom całych gmin. Jedna farma, np. holenderska, w jednym województwie, tak aby było przenoszone know-how na środowisko.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#JarosławSzymański">Powstaje pytanie, dlaczego nie damy takich kompetencji np. powstającym izbom rolniczym?</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#JarosławSzymański">One mogłyby decydować i określić politykę użytkowania nieruchomości rolnych w podległych sobie obszarach.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#JarosławSzymański">Kolejna sprawa - zasada traktowania narodowego. Pan przewodniczący wspomniał o kłopotach naszych inwestorów w Niemczech. Faktem jest, że nasi przedsiębiorcy napotykają różne przeszkody w Niemczech, ale wynika to z tego, że w tym kraju jest obligatoryjna przynależność do samorządów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#JarosławSzymański">Jeżeli więc u nas jest pełna swoboda działania, zyskują na tym silniejsi. Nie muszą nic płacić, nie podlegają kontroli środowiska gospodarczego, a z tym wiąże się zawsze jakaś kontrola. Co więcej - abstrahując od formy samorządu gospodarczego, jakaś konsolidacja polskich interesów gospodarczych powinna nastąpić.</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#JarosławSzymański">Niemiecka firma ma swój podstawowy rachunek w niemieckim banku. Powiem szczerze, że z dużym zaskoczeniem przeczytałem pewien materiał na temat ekspansji zachodnich sieci handlowych w Polsce. Argumenty przeciwko były głównie takie, że handlowcy nie chcą się łączyć w grupy kapitałowe w ten sposób, aby mogli opanować jakąś część rynku, żeby te sieci mogły właśnie powstać. Każdy woli prowadzić swój własny mały interes, ale w zderzeniu z dużymi firmami, z dużymi korporacjami, wcześniej czy później - przegra.</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#JarosławSzymański">Czyja to jest wina? Dlaczego nie następuje konsolidacja naszego biznesu?</u>
          <u xml:id="u-9.27" who="#JarosławSzymański">Pan przewodniczący pytał o wymianę złotego i konsekwencje wiążące się z wejściem Polski do OECD oraz wpływ na jej inflację.</u>
          <u xml:id="u-9.28" who="#JarosławSzymański">Otóż chciałbym powiedzieć, że pełna wymienialność złotego nie nastąpi w momencie wejścia Polski do OECD. Zgodnie z naszymi przewidywaniami, liberalizacja większości przepływów kapitałowych, będzie już u progu pełnej wymienialności, co może nastąpić w roku 2000. Ale powtarzam - może.</u>
          <u xml:id="u-9.29" who="#JarosławSzymański">Pełna wymienialność jest funkcją rozwoju gospodarczego. To znaczy - na ile gospodarka będzie w stanie sprostać pełnemu otwarciu naszej gospodarki na świat. Wszystko wskazuje na to, że ten trend jest teraz bardzo korzystny. Rezerwy walutowe rosną, nie widzimy obecnie żadnych zagrożeń kalendarza liberalizacji, który ma doprowadzić do pełnej wymienialności złotówki.</u>
          <u xml:id="u-9.30" who="#JarosławSzymański">Podstawą, czyli konstytucją naszych przyszłych regulacji dewizowych będzie opracowywana już w Ministerstwie Finansów nowa ustawa - Prawo dewizowe. Zmieni ona filozofię. Obecnie mamy ustawę jeszcze z lat 50-tych, która mówi, że wszystko jest zabronione, chyba że władza dewizowa zezwoli na coś. Obecnie taka filozofia jest na dłuższą metę nie do zaakceptowania.</u>
          <u xml:id="u-9.31" who="#JarosławSzymański">Nowa ustawa ma się opierać na założeniach, że wszystko jest wolno za wyjątkiem tych operacji, które są ważne z punktu widzenia prowadzonej polityki monetarnej, czy też z punktu widzenia na przykład pewnych zasad ostrożności. Niekoniecznie też musimy popierać transfery kapitałowe do niektórych krajów.</u>
          <u xml:id="u-9.32" who="#JarosławSzymański">Padło również pytanie, kiedy nastąpiła integracja naszego systemu finansowego z systemem światowym czy też zachodnioeuropejskim?</u>
          <u xml:id="u-9.33" who="#JarosławSzymański">To także jest proces i OECD wyraźnie przyspieszyła ten proces. Po to, aby zintegrować się w pełni, musi być wymienialność złotego, bo inaczej sobie tego nie wyobrażam. Ale w tej chwili brakuje nam jeszcze kilku podstawowych elementów systemu finansowego, m.in. takich jak giełda pieniężna, jak ustawy o Funduszach Inwestycyjnych, która - mam nadzieję - w tym roku zostanie przekazana do parlamentu przez rząd i wielu innych.</u>
          <u xml:id="u-9.34" who="#JarosławSzymański">Zobowiązania Polski wobec OECD są zobowiązaniami wzajemnymi 27, a mam nadzieję niedługo 28 krajów względem siebie. OECD w zasadzie nie interesuje, jakie stosujemy przepisy wobec krajów trzecich, z tym że jest jedna generalna zasada. Ponieważ OECD jest za liberalizacją życia gospodarczego, więc jest generalna dyrektywa dla wszystkich krajów członkowskich, żeby te przepisy, które te państwa stosują względem siebie, na ile to jest możliwe, stosować również wobec krajów trzecich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławCzajczyński">O ile dobrze pana zrozumiałem, pan popierał projekt autopoprawki do projektu ustaw o ordynacji podatkowej mówiącej o tym, że w związku z wejściem do OECD należy otworzyć konta bankowe dla osób fizycznych.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StanisławCzajczyński">Ja się z tym nie zgadzam i będę głosował przeciw i będę również namawiał do tego wszystkiego innych posłów, ażeby jednak do kont osób fizycznych urząd skarbowy nie miał prawa zaglądać. W wyjątkowych przypadkach, gdy będzie to poruszone poprzez specjalne postanowienia prokuratury - zgoda.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#StanisławCzajczyński">Stajemy się coraz bardziej liberalni. Ta liberalność jest praktycznie krańcowa i niedługo dojdzie do tego, że będziemy robić nowelizację ustawy podatkowej. Urzędnik podatkowy będzie mógł wejść do mieszkania i policzyć klepki parkietowe. Uważam, że to jest trochę przesada w tym wszystkim, tym bardziej że w całym programie OECD mówi się o jednym, a mianowicie, że nie wszystkie wymogi, które są nałożone przez tę organizację, dane państwo musi spełnić.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#StanisławCzajczyński">Dlatego uważam, że jeśli państwo negocjujecie takie sprawy, powinniście popytać posłów, popytać, co w ogóle społeczeństwo ma na ten temat do powiedzenia. A dopiero później kontynuujcie negocjacje. I to jest moja skromna uwaga.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#StanisławCzajczyński">Twierdzi pan, że jeżeli chodzi o roboty budowlane w Niemczech, to tu są winne organizacje samorządowe, które nie mają swojego przedstawicielstwa i że właśnie dlatego Polakom tak źle na rynku niemieckim, a Niemcy mogą robić w Polsce wszystko.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#StanisławCzajczyński">Jest to nieprawda. Pomiędzy Polską i Niemcami jest mowa międzyrządowa dotycząca prac i robót budowlanych i montażowych i ta umowa nie jest respektowana przez stronę niemiecką. Na polskie przedsiębiorstwa są nałożone restrykcje, z których to restrykcji rząd nasz nie może wybrnąć. I ta patowa sytuacja dotycząca porozumień rządu polskiego i rządu niemieckiego trwa do dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#StanisławCzajczyński">Nie jest to więc wina żadnej organizacji samorządowej, bo organizacje samorządowe działają w Niemczech. Ale nie mają na to żadnego wpływu.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#StanisławCzajczyński">Na koniec pytanie. Usłyszałem od pani minister, jak to się odbywa w strukturach międzynarodowych, natomiast poprosiłbym jeszcze o informację, jakie to będę struktury w kraju?</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#StanisławCzajczyński">Podczas tej kadencji przechodziliśmy już tworzenie różnego rodzaju formuł w postaci agencji, mieliśmy też sporo kłopotów. W tej chwili wchodzimy w zakres organizacji międzynarodowych. I tu mam taki niedosyt. Mamy komitet integracji europejskiej, mając Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, ratyfikowane WTO/GATT, cały pakiet przygotowań Polski związanych z Unią Europejską, ale czy wstąpienie do OECD nam się opłaci?</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#StanisławCzajczyński">Uważam, że musimy zacząć liczyć. Wszystkie państwa, które są wymienione w tej organizacji, starają się głównie o rynki wschodnie. My natomiast nic nie robimy, ażeby pozyskać te rynki, idziemy natomiast tam, gdzie nas nie chcą.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#StanisławCzajczyński">Nie tak dawno mieliśmy bardzo poważną konferencję dotyczącą przystąpienia Polski do NATO i do Unii Europejskiej. Otóż koszty przystąpienia do Unii Europejskiej będą bardzo wysokie. Ponadto 500 ludzi trzeba umocować w strukturach. Czy stać nas dziś na to?</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#StanisławCzajczyński">Jest to dla mnie pytanie zasadnicze i nikt nie umie mi na nie odpowiedzieć. Czy zatem nie jest to pewnego rodzaju snobizm?</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#StanisławCzajczyński">Czy my musimy wszędzie należeć, a koszty nieważne?</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#StanisławCzajczyński">Uważam, że na ten temat należałoby się wypowiedzieć nie na forum Komisji, ale wprost w momencie, gdy będzie omawiany cały pakiet związany z debatą na temat eksportu. Powiedzieć także o organizacjach, bo tych organizacji jest wiele. Są także takie, które współpracują z Ministerstwem Współpracy Gospodarczej z Zagranicą i współdziałających z Ministerstwem Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#StanisławCzajczyński">Nie jest to więc dla mnie sprawa zakończona i uważam, że ta informacja, którą pani minister D. Hübner nam przedstawiła jest informacją pożyteczną. My wiemy z czym mamy do czynienia, ale nie kończy to tematu przystąpienia Polski do OECD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanŚwirepo">Powołanie Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju - OECD, miało na celu jak najbardziej efektywne wykorzystanie rynku tych organizacji i potencjału produkcyjnego.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JanŚwirepo">Chciałbym, aby pani minister rozwiała moje wątpliwości co do naszej przynależności w tej organizacji. W gospodarce rynkowej nic nie jest za darmo. Wiadomo, że trzeba płacić, żeby coś uzyskać. Obecność w tej organizacji Turcji, Meksyku, prowadzone rozmowy z Brazylią, zaproszenie, bo oni nie zapraszają do udziału, a więc zaproszenie nas do rozmów, Węgier czy Czech oznacza, że te kraje nas potrzebują. Kończy im się potencjalny rynek zbytu, a więc szukają następnych. I przygotowują - za nasze pieniądze - podstawowe akta prawne, które spowodują, że łatwo będzie można dokonać ekspansji kapitałowej na nasz rynek.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JanŚwirepo">Czy wiedząc o tym postaraliśmy się o zabezpieczenie?</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JanŚwirepo">Czy robimy wszystko, aby z naszego wejścia do OECD była jak największa korzyść dla naszej gospodarki?</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JanŚwirepo">Otwieramy się na wszystko, tworzymy prawo, które jest przyjazne dla nich. Nawet więcej, bo pan powiedział przed chwilą, że w ramach tego przeszkolono iluś tam naszych pracowników podatkowych, aby nie przepływał kapitał, aby nie gubili zysku, żeby nie było transferu. Dbają więc o to, aby nie tracić.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#JanŚwirepo">Uważam, że z ich punktu widzenia jest to bardzo słuszne działanie. Natomiast czy my oprócz tego, że wydamy pieniądze, będziemy mieli z tego korzyści? Prosiłbym, aby pani minister rozwiała moje wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzModzelewski">Rozumiem, że nikt nie neguje słuszności decyzji o wejściu do OECD. Weszli Węgrzy i Czesi, którzy najpierw dokładnie przeanalizowali, czy im się to opłaci, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#KazimierzModzelewski">Jest to 27 państw najbogatszych na świecie i nikt nie neguje potrzeby przynależności do nich. Problem polega na tym, żeby wynegocjować jak najlepsze warunki. Osobiście twierdzę, że samo wejście do OECD przyniesie korzyści i wierzę, że nasi negocjatorzy zrobią wszystko, aby tak było.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#KazimierzModzelewski">W Polsce problem polega nie na urzędniku skarbowym itd., tylko na tym, że brakuje odpowiedzialności urzędnika skarbowego za to, co on robi. Można się odwołać do jego decyzji, można nawet wygrać, ale przedsiębiorstwo będzie już zniszczone. I za to nikt nie odpowiada. Odpowiada natomiast ten, kto tworzy dochód narodowy, dostarcza pieniędzy do budżetu. I to odpowiada za wszystko i w pełni. A przecież właśnie tu powinna być równość, jeśli chodzi o tę odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#KazimierzModzelewski">Jeżeli urzędnik państwowy, ze złej woli popełnił przestępstwo w stosunku do podmiotu gospodarczego, powinien ponieść ostrą i sprawiedliwą odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#KazimierzModzelewski">Sprawa marketu. Jest prawdą, że markety robi się na całym świecie, ale stawia się je poza miastami. Ostatnio Jacques Chirac nie zgodził się na budowę marketu w środku Paryża, bo „jakby wyglądał Paryż bez sklepów”? A jak wyglądałaby Warszawa bez sklepów?</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#KazimierzModzelewski">My tymczasem pozwalamy stawiać Billę na rogu ul. Czerniakowskiej i Belwederskiej. Czy nie można trochę dalej?</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#KazimierzModzelewski">Przykładem jest ulica Krucza - martwa - ponieważ długi czas nie było na niej sklepów. Niech będą markety również, ale poza miastem. One przecież niszczą wygląd tego miasta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#DariuszPrzywieczerski">Mam pytanie nieco obok głównego dziś tematu, bo dotyczące zbliżającego się sezonu eksportu towarów zielonych. Z uwagi na obecność pana ministra J. Kaczurby, chciałbym przedstawić problem nieuczciwego importu towarów zielonych.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#DariuszPrzywieczerski">Jeżeli się importuje tonę owoców, np. zgłasza się taką fakturę w dokumentach i płaci się od tego śmieszne cło, to nasi producenci rolni nie mają żadnych szans w sezonie.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#DariuszPrzywieczerski">Proponowaliśmy wprowadzenie cen minimalnych w imporcie korygowanych co tydzień, na podstawie giełdy w Rotterdamie czy nawet berlińskiej, żeby ukrócić ten ordynarny, chamski kant bijący we wszystkich producentów rolnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanuszKaczurba">Chciałbym się odnieść po pierwsze do sprawy trudności na rynku niemieckim.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JanuszKaczurba">Zgadzam się z uwagami pana posła S. Czajczyńskiego, że jest to rynek restrykcyjny. Nie są wykonywane zobowiązania podjęte dwustronnie. Chcę zapewnić, że we wszystkich rozmowach, ten temat występuje i z wielką uwagą jest przyjmowany przez stronę niemiecką.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JanuszKaczurba">Jednym ze sposobów na rozwiązanie tej sprawy jest zacieśnienie generalne związków z naszymi obszarami aktywnymi w usługach, z aktywnymi importerami towarów niemieckich, z inicjatorami takich inicjatyw jak otwarcie wkrótce we Wrocławiu przedstawicielstwa Saksonii, które to biuro ma za zadanie koordynować niektóre prace i jak się to mówi, posuwać sprawy do przodu.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JanuszKaczurba">Generalnie jednak rozwiązania musimy szukać poprzez udział właśnie w takiej grupie jak OECD. Nasze racje, jeżeli są słuszne i obiektywne, uzasadnione zresztą również, będą miały na tym forum inną wagę niż teraz zgłaszane w sali sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#JanuszKaczurba">W OECD obowiązują pewne dyscypliny i możemy artykułować swoje uwagi w sposób skuteczny właśnie tam, na miejscu. W tej i w innych sprawach, są dwa etapy działania rządów. Dotyczy to WTO, a także Unii Europejskiej. I do tej pory byliśmy na etapie płacenia składki członkowskiej, co może sprawiać wrażenie pewnego obdzierania nas ze skóry. Płacimy składkę po to, aby można było stosować zasadę równowartości pewnych koncesji. Równowagę praw i korzyści. I to jest m.in. ten właśnie pozytyw, który przynosi ze sobą członkostwo w OECD.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#JanuszKaczurba">Sprawa kursu - zgadzam się, że niejako na marginesie naszej dyskusji, ale jest to sprawa równie ważna. Prawdopodobnie też w znacznym stopniu będzie prezentowana podczas bliskiego spotkania, które z inicjatywy pana przewodniczącego jest wywoływane, a dotyczy polityki handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#JanuszKaczurba">Istotnie, dane, które pan poseł podał na temat spadku eksportu są nawet bardziej alarmujące. Po trzech miesiącach średni poziom eksportu wzrósł o 9%, ale również import był nieco niższy - 29%, tym niemniej różnica jest znaczna.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#JanuszKaczurba">Nie sprowadzamy wszakże tego tylko do polityki kursowej. Dlatego że wszelkie dewaluacje należy rozpatrywać również pod kątem ich efektu inflacyjnego. A przede wszystkim pod kątem wzrostu kosztów. Eksport, to niespełna 20% produktu krajowego. Trzeba więc pomyśleć o pozostałych 80%, na które dewaluacja wpływałaby podrażając jeszcze koszty.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#JanuszKaczurba">Pomyślmy też o tym, że import to jest 65% importu zaopatrzeniowego i 2o% importu inwestycyjnego. A więc dewaluacja oznaczałaby podrożenie warunków importu, a także warunków produkcji eksportowej w 85%.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#JanuszKaczurba">To są te rachunki, które trzeba uwzględnić, jeśli się chce prowadzić odpowiedzialną politykę gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#JanuszKaczurba">To co obciąża eksport, to koszty wewnętrzne. U nas są wysokie koszty ubezpieczeń społecznych, na pewno są to duże koszty z tytułu małej efektywności, są to koszty strukturalne.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#JanuszKaczurba">W pełni doceniam wagę oczywiście lokalnych przemysłów opartych na krajowych surowcach. Pan poseł bardzo trafnie wskazał na przykłady regionalnych przemysłów. Ale nie one przecież dyktują kierunek polityki gospodarczej. Powodem, dla którego to my właśnie sprzedajemy wiklinę, a nie Niemcy jest taki, że Niemcom się nie opłaci, ponieważ ich cywilizacja i dobrobyt są oparte na innym stopniu przetwórstwa, które pociąga m.in. za sobą wysoki poziom importu zaopatrzeniowego.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#JanuszKaczurba">Jeżeli nauczymy się tak pracować jak Szwajcarzy, gdzie z 1 dolara importu zaopatrzeniowego jest 11 dolarów eksportu, to wówczas będziemy mówili, że nam dewaluacja nie straszna. Szwajcarzy wzmocnili swoją walutę, ponieważ podczas ostatnich trzech lat ich eksport wzrósł ponad 43%, podczas gdy import 25%.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#JanuszKaczurba">Nasze relacje nie wskazują jednoznacznie na to, że istnieje bezpośrednie przełożenie tego typu. W teorii ekonomii ono występuje, ale w warunkach opóźnień strukturalnych jak u nas, tego przedłożenia praktycznie nie ma.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#JanuszKaczurba">W ciągu ostatnich paru lat, ilekroć decydowaliśmy się na dewaluację to tak się składało, że równocześnie towarzyszyła jej słaba dynamika eksportu i odwrotnie. Nie twierdzę, że jest to prawidłowość, ale tak to wygląda.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#JanuszKaczurba">Sprawa kosztów organizacji. Jest wiele niewymiernych działań i pan poseł, jako śledzący blisko sprawy naszych negocjacji w pełni zdaje sobie sprawę z tego, że wiele kosztów jest niewymiernych, ponieważ przede wszystkim osiągnęliśmy zachętę do zakotwiczenia naszych zmian systemowych na twardym gruncie reguł obiektywnych, wielostronnych. Ale teraz musimy zacząć liczyć to wszystko.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#JanuszKaczurba">Sądzę, że intuicyjnie można założyć, że jeżeli w przyszłości wejdziemy nie tyle do organizacji, co do systemu jakim jest Unia Europejska z 300 mln konsumentów, z totalnie liberalnym przepływem handlu, towarami, usługami ruchu kapitałowego, koszty utrzymania nawet więcej niż 500 urzędników w Brukseli, nawiasem mówiąc częściowo pokrywane z funduszu Unii Europejskiej okażą się proporcjonalnie niewielkie i chyba nie to powinno determinować nasze widzenie tej organizacji.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#JanuszKaczurba">I wreszcie sprawa zielonego importu. Tak, potwierdzam uwagę pana D. Przywieczerskiego, że występuje tutaj wiele nieprawidłowości. Na przykład nadmierna tolerancja służb celnych, jeżeli chodzi o ewidentnie zaniżane faktury. Nie wykorzystano tu instrumentów systemowych.</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#JanuszKaczurba">To, co w pierwszej kolejności będziemy musieli zrobić, a co jak myślę stanie się wkrótce, to jest zastosowanie klauzul specjalnych, do których podpisane umowy dają nam prawo tak, gdzie import w sposób ewidentny jest naruszeniem warunków wolnej konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#JanuszKaczurba">Natomiast tam, gdzie będziemy obserwowali przypadki zaniżania wartości celnej, tam będą musiały wkraczać władze skarbowe. Jeśli chodzi o zakres wprowadzenia minimalnych opłat, aczkolwiek jest to instrument możliwy, wymagać będzie jeszcze dopracowania z punktu widzenia systemu, w związku z naszymi zobowiązaniami, które podjęliśmy na zewnątrz, pod warunkiem oczywiście, że zgodnie z umowami dotyczącymi praw i korzyści, to również będzie respektowane przez partnerów, ale w tym kierunku podejmowaliśmy ostatnio intensywne kontakty z Unią Europejską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzModzelewski">Nie od dziś rozwierają się niebezpieczne nożyce pomiędzy eksportem i importem. I to jest groźne. Dlatego uważamy, że trzeba tym problemom jak najszybciej poświęcić jeden dzień. Bo w tej chwili mamy do czynienia z ręcznym sterowaniem gospodarki. Tak jak maszynista, raz zwalnia hamulce, innym razem dodaje gazu, a przecież nie o to chodzi.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#KazimierzModzelewski">Dlatego też liczę na to, że w końcu dojdzie do poważnego potraktowania tej dziedziny, która przecież ma być siłą napędową całej naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#KazimierzModzelewski">Dziękujemy bardzo za informacje i przybycie na obrady.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#KazimierzModzelewski">Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>