text_structure.xml 79.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RyszardGrodzicki">Otwieram posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Na wstępie informuję, iż w drugim punkcie, zgodnie z planowanym porządkiem obrad miała być rozpatrywana sprawa posła Z. Zaborowskiego. Jednak poseł Zaborowski przysłał pismo wyjaśniające, iż w dniu dzisiejszym nie będzie się mógł stawić na posiedzenie Komisji. Wobec tego sprawa ta rozpatrzona zostanie na następnym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#RyszardGrodzicki">Wstępnie mamy zaplanowane posiedzenie na dzień 31 marca, ale na termin ten musi wyrazić zgodę marszałek Sejmu. Natomiast kolejne odbędzie się dnia 6 kwietnia. Na posiedzeniu tym mamy do rozpatrzenia kilka istotnych spraw, gdyż chodzi o losy byłych posłów, w przypadku których pytano o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy o pracę w dwuletnim okresie karencyjnym.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#RyszardGrodzicki">Gdyby w dniu 31 marca posiedzenie nie mogło się odbyć wszystkie sprawy planowane do rozpatrzenia na ten dzień przesunięte zostaną na 6 kwietnia.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#RyszardGrodzicki">Wobec faktu, iż dzisiaj nie będzie rozpatrywana sprawa posła Zaborowskiego porządek dzienny ulega zmianie i jako punkt drugi rozpatrywane będą sprawy różne.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#RyszardGrodzicki">Czy są uwagi do porządku dzisiejszych obrad?</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#RyszardGrodzicki">Skoro nie ma, rozpoczynamy obrady.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#RyszardGrodzicki">Witam wszystkich obecnych gości. W dzisiejszym posiedzeniu uczestniczy pan minister Maciej Graniecki, są też obecni posłowie z innych sejmowych komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#RyszardGrodzicki">Głównym przedmiotem naszego dzisiejszego spotkania jest analiza działalności Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Witam przedstawicieli tegoż Biura, uczestniczących w posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#RyszardGrodzicki">Zgodnie z tradycją proszę o przedstawienie podstawowych założeń działalności Biura Legislacyjnego KS. Wszyscy obecni otrzymali materiały dotyczące działalności i struktury Biura.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#RyszardGrodzicki">Po zaprezentowaniu działalności Biura Legislacyjnego poseł sprawozdawca J. Niemcewicz przedstawi swoje stanowisko w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RobertPietrzak">Chcę podziękować za możliwość przedstawienia działalności Biura Legislacyjnego na forum Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Chcę także zapewnić, że wszelkie zgłoszone dzisiaj uwagi zostaną przez nas zanotowane i wzięte pod uwagę w dalszej działalności.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#RobertPietrzak">Biuro Legislacyjne w obecnej swej formule powstało w 1990 r. Poprzednio funkcjonowało jako Biuro Prawne. Nie była to tylko zmiana nazwy, ale także zmiana zakresu działalności przedmiotowej. Chodziło o to, aby w Biurze skoncentrować się na stricte obsłudze legislacyjnej całego procesu legislacyjnego, jaki toczy się w parlamencie. Chodzi więc o obsługę posiedzeń Sejmu w tym zakresie, komisji i podkomisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#RobertPietrzak">Podstawą naszej działalności podczas prac komisji i podkomisji sejmowych jest art. 56 regulaminu Sejmu, który określa prawo, a nawet wręcz obowiązek działania służb prawnych Kancelarii Sejmu w trakcie posiedzeń komisji sejmowych. Ponadto podstawą do naszego działania podczas obrad sejmowych komisji jest również regulamin organizacyjny Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#RobertPietrzak">Ten podstawowy kierunek działalności Biura Legislacyjnego KS, jakim jest obsługa legislacyjna, od 1990 r. ulegał stałej modyfikacji i rozszerzaniu. Chcę tylko sygnalnie zwrócić uwagę, że w chwili obecnej Biuro Legislacyjne KS zajmuje się sprawami dotyczącymi obsługi przedstawiciela Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym, co w ostatnim czasie jest zadaniem dość absorbującym, bo przybywa spraw rozpatrywanych przez Trybunał, a więc i posiedzeń. W tym względzie współpracujemy również z Biurem Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu w zakresie wyrażenia pewnych problemów, jakie stawiane są przed Trybunałem Konstytucyjnym. Współpracujemy również z Sejmową Komisją Ustawodawczą w dziedzinie konsekwencji, jakie wynikają z orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego i to nie tylko tych orzeczeń, które stwierdzają niezgodność przepisów ustawowych z konstytucją, ale również w zakresie sygnalizacji, jakie Trybunał Konstytucyjny od czasu do czasu przedstawia Sejmowi, dotyczących pewnych zagadnień prawnych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#RobertPietrzak">Kolejnym aspektem pracy Biura Legislacyjnego, w który Biuro to jest mocno zaangażowane, są opinie dla różnorakich organów Sejmu, a szczególnie dla Prezydium Sejmu dotyczące problemów konstytucyjnych, regulaminowych, jak również prawnych. W tej dziedzinie należy umiejscowić również sygnalizacje dotyczące zagadnień rodzących się podczas posiedzeń komisji oraz problemów, które legislatorzy podczas tych posiedzeń dostrzegą.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#RobertPietrzak">Następnym, bardzo istotnym elementem, który w olbrzymim wymiarze pojawił się w tej kadencji Sejmu, są opinie legislacyjne, które są przygotowywane przez Biuro na temat aktów prawnych wpływających do laski marszałkowskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#RobertPietrzak">Te wstępne opinie są konstruowane wyłącznie pod względem aspektów legislacyjnych danego projektu, jego budowy i konstrukcji. W obecnej kadencji wydaliśmy kilkadziesiąt opinii tego typu. Niektóre z nich były przyczyną odesłania projektu do wnioskodawcy, czy też powodem skierowania do Komisji Ustawodawczej celem wyrażenia kolejnej opinii.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#RobertPietrzak">Dość istotnym i nowym elementem, który w ostatnim okresie pojawił się w działalności Biura Legislacyjnego KS jest zorganizowanie Zespołu Badań Konstytucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#RobertPietrzak">Zespół ten zajmuje się badaniem projektów ustaw wpływających do laski marszałkowskiej, pod kątem ewentualnych zagrożeń, jakie mogą pojawić się w tych przepisach od strony najważniejszego aktu, jakim jest w naszych przepisach konstytucja.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#RobertPietrzak">Biuro Legislacyjne KS przygotowuje także dla Prezydium Sejmu projekty wykładni regulaminu sejmowego. W ostatnim czasie sporządzono dwie uchwały, w których przygotowaniu uczestniczyli przedstawiciele Biura Legislacyjnego KS, tworząc projekty wykładni wraz z uzasadnieniem.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#RobertPietrzak">Zupełnie nowym zadaniem, do którego przystępujemy obecnie od strony organizacyjnej, jest stworzenie w ramach Biura warunków dla współpracy z sejmowymi komisjami, w trakcie konstruowania przez te komisje aktów prawnych. Działalność tego typu podejmiemy w najbliższym czasie. Chodzi w tym przypadku o udzielenie pomocy przez pracowników Biura Legislacyjnego KS tym komisjom, które chcą podjąć inicjatywę ustawodawczą lub uchwałodawczą. W tym zakresie będziemy się starali wspomóc komisje. Także dotychczas, w momencie, gdy pojawiły się takie projekty, często kierowane do nas, Biuro Legislacyjne KS zawsze starało się wyrazić swoje opinie lub uwagi.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#RobertPietrzak">Chcę jeszcze powiedzieć nieco o pracy Wydziału Edycji Tekstów. Wydział ten jest bezpośrednim zapleczem działalności legislacyjnej naszego Biura i pełni funkcję wykonawczą w stosunku do tego, co legislatorzy i Wydział Spraw Legislacyjnych proponują podczas posiedzeń komisji sejmowych. W materiale dostarczonym posłom przedstawiono na ten temat dane liczbowe, które wskazują na zakres działania tego wydziału, wobec czego liczby te uzupełnię informacjami.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#RobertPietrzak">W tej chwili w bazie, jaka znajduje się w Wydziale Edycji Tekstów, znajduje się 395 ujednoliconych tekstów ustaw. Jest to prawie całe nasze ustawodawstwo.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#RobertPietrzak">Teksty te sporządzone zostały w takiej formule, że zawierają informacje o adresach publikacyjnych, w tym również o wykładni Trybunału Konstytucyjnego, jeżeli taka została sporządzona wobec jakiegoś aktu, o utracie mocy obowiązujących przepisów w wyniku obwieszczeń prezesa Trybunału Konstytucyjnego oraz o zmianach kompetencji różnych organów, jeżeli tylko dokonane to zostało na podstawie klauzuli generalnej.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#RobertPietrzak">Istotnym elementem działalności, który został już podjęty, jest praca mająca na celu próbę ujednolicenia znajdujących się w bazie Wydziału Edycji Tekstów, podstawowych aktów wykonawczych. Do tego zadania dopiero przystąpiliśmy, mam nadzieję, że w najbliższym czasie będziemy mogli powiedzieć o pewnych osiągnięciach.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#RobertPietrzak">W ramach Biura Legislacyjnego KS funkcjonuje sekretariat Komisji Ustawodawczej. Chcę podkreślić, że w zasadzie mamy do czynienia z dwoma sekretariatami, gdyż Komisja Ustawodawcza działa w dwóch zespołach, które ogólnie mają określoną problematykę swojej działalności.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#RobertPietrzak">W tych dwóch sekretariatach, obsługiwanych łącznie przez cztery osoby, są sporządzane wszystkie sprawozdania, jakie komisje sejmowe przedstawiają Sejmowi w wyniku rozpatrzenia projektów aktów prawnych - ustaw i uchwał.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#RobertPietrzak">Pracownicy tych sekretariatów ściśle współdziałają z legislatorami, ale w ich kompetencji leży głównie przygotowanie wniosków mniejszości i umieszczenie ich w sprawozdaniu. Osoby zatrudnione w sekretariatach Komisji Ustawodawczej również mają wykształcenie prawnicze, tak że od strony merytorycznej ich działalność jest w pełni zabezpieczona.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#RobertPietrzak">Na zakończenie chciałbym przedstawić kilka problemów, jakie wynikają z pracy Biura Legislacyjnego KS, a które w perspektywie kilkuletniej działalności widać już dość wyraźnie. Jak wiadomo nastąpiło w ogóle znaczne przyspieszenie prac legislacyjnych i to nie tylko w sensie przyspieszenia rozpatrywania projektów ustaw, ale również wynikające z działalności Biura Legislacyjnego. Na przykład przygotowywanie sprawozdań rozpoczyna się natychmiast po zakończeniu posiedzenia komisji, tak, że na następny dzień sprawozdanie przeważnie jest już gotowe. Jest to zasadnicza zmiana w trybie prac Biura, gdyż jeszcze przed kilkoma laty przygotowanie sprawozdania trwało nawet około tygodnia.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#RobertPietrzak">Dodatkowym elementem, który bardzo mocno przyspieszył działalność Biura Legislacyjnego, jest dość szeroko wykorzystywany przez Radę Ministrów, tryb pilny przedstawionych projektów ustaw.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#RobertPietrzak">Nowym elementem, który pojawił się stosunkowo niedawno, jest przedstawienie uchwalonych tekstów aktów prawnych do Diariusza Sejmowego. Diariusz ten jest publikowany z dnia na dzień, tak że teksty muszą powstawać szybko, aby były dostępne w najkrótszym terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RyszardGrodzicki">Proszę posła sprawozdawcę o przedstawienie swoich uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanuszNiemcewicz">Omawiamy dzisiaj działalność jednego z najistotniejszych w pracy Sejmu elementów. Jeżeli przyjmiemy, że głównym zadaniem Sejmu jest tworzenie prawa, to działalność Biura Legislacyjnego, które ma czuwać nad prawidłowością sformułowań przepisów, jest sprawą absolutnie podstawową.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanuszNiemcewicz">Przy zapoznawaniu się ze sprawozdaniem rzucają się przede wszystkim w oczy dwie sprawy. Pierwsza z nich to fakt, że w Biurze Legislacyjnym KS pracuje 37 osób, w tym 15 osób są to tzw. pracownicy merytoryczni, czyli specjaliści do spraw legislacji. Jeżeli zważy się liczbę ustaw przechodzących przez Sejm, to trudno się dziwić, że jakość legislacji może czasem budzić pewne wątpliwości. Taka liczba fachowców, jaka zatrudniona jest w Biurze Legislacyjnym, jest za bardzo obciążona pracą.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JanuszNiemcewicz">Pierwszą uwagą, jaką mam na przyszłość, jest konieczność zwiększenia obsady personalnej Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JanuszNiemcewicz">Drugą kwestią, poza koniecznością zwiększenia liczby merytorycznych pracowników, jest konieczność utrzymania stabilności kadr w tymże Biurze Legislacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JanuszNiemcewicz">Umiejętność pisania prawa jest zupełnie szczególną specjalizacją prawniczą, wymagającą szczególnych zdolności i szczególnego wykształcenia. O ile wiem, tych rzeczy nie uczy się na studiach, a przynajmniej tak było do niedawna. Wobec tego wyłącznie doświadczenie zawodowe legislatorów może doprowadzić do ich zwiększonej sprawności zawodowej. Istotną zatem kwestią jest staż pracy, jakim legitymują się osoby zatrudnione w Biurze Legislacyjnym. Mam na myśli pracowników merytorycznych, specjalistów do spraw legislacji.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JanuszNiemcewicz">Chcę jeszcze powiedzieć coś, co nie zostało zawarte w sprawozdaniu. Otóż oprócz pracowników o długim stażu, którzy są i prawdopodobnie nadal pozostaną w Biurze Legislacyjnym KS, rysują się kłopoty z pracownikami o krótkim stażu zawodowym. Oni właśnie, po uzyskaniu pewnej biegłości i sprawności zawodowej, odchodzą na lepiej płatne posady.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JanuszNiemcewicz">Jest to trudność, z którą w najbliższym czasie będziemy się musieli zmierzyć. Musimy pamiętać, że od poziomu zawodowego legislatorów, ich liczby, zależy również jakość naszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JanuszNiemcewicz">Wiadomo mi, że legislatorzy zatrudnieni w Biurze Legislacyjnym są nadmiernie obciążeni, każdy z nich jednocześnie prowadzi kilkanaście ustaw. Nie ma zatem się co dziwić, że nadmierne obciążenie pracą daje opóźnienia i powoduje kłopoty z przygotowaniem się na poszczególne posiedzenia komisji sejmowych oraz podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#JanuszNiemcewicz">Drugą sprawą, o której marginesowo wspomniał dyrektor Biura Legislacyjnego R. Pietrzak, jest olbrzymia liczba ustaw w trybie pilnym. O ile przeprowadziłem poprawne wyliczenia, to od początku tej kadencji było już około 50 ustaw prowadzonych w takim właśnie trybie.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#JanuszNiemcewicz">Musimy sobie powiedzieć jasno, że za ustawy w trybie pilnym legislator nie może praktycznie brać odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#JanuszNiemcewicz">W takim tempie, jakie narzuca tryb pilny, posłowie nie mogą sprostać wymogom opracowania ustawy, ale przede wszystkim obciążenie z tej racji spada na legislatorów. Oni to właśnie nie są w stanie odpowiedzialnie pracować nad ostatecznym kształtem ustaw przygotowywanych w trybie pilnym.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#JanuszNiemcewicz">Wiadomo mi, że Prezydium Sejmu podejmuje działania na rzecz zmniejszenia liczby ustaw kierowanych do Sejmu w trybie pilnym. Jest to kwestia, którą należy prowadzić stale tak, aby ustawy w trybie pilnym były tylko wtedy kierowane do Sejmu, gdy jest to niezbędnie konieczne. Pamiętać bowiem należy o bardzo skromnej liczbie legislatorów, którzy nie są w stanie, w obecnym tempie pracować jednocześnie nad tak znaczną liczbą ustaw.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#JanuszNiemcewicz">Kolejna kwestia, która nasuwa się po przeczytaniu sprawozdania dotyczy ustalenia pewnej hierarchii potrzeb. Moim zdaniem, do najważniejszych zadań Biura Legislacyjnego należy praca nad projektami ustaw w komisjach i podkomisjach. Drugą hierarchicznie ważną sprawą, jest opiniowanie wniesionych do Sejmu projektów aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#JanuszNiemcewicz">Jest to ważne z tego względu, że wcześniejsze zwrócenie uwagi na błędy, czy wręcz nieprzydatność do dalszej pracy ustawodawczej projektów aktów prawnych, zmniejsza obciążenia nie tylko Biura Legislacyjnego, ale przede wszystkim posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#JanuszNiemcewicz">Uważam, że jest to kierunek, który powinien być rozwijany w dalszej działalności Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#JanuszNiemcewicz">Niejednokrotnie pod adresem pracowników Biura Legislacyjnego kierowane są pretensje. Zarzuca się im, że podczas posiedzeń komisji lub podkomisji nie są w stanie natychmiast udzielić odpowiedzi na poselskie pytanie lub nie mogą od ręki napisać przepisu prawnego, którego doraźnie domagał się poseł, który z kolei sam z oczywistych powodów uczynić tego nie potrafi.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#JanuszNiemcewicz">Trzeba sobie zdać sprawę, że ze względu na trudności personalne w Biurze Legislacyjnym następuje rotacja nie tylko w samym biurze, ale także rotacja wśród tych osób, które pracują nad konkretną ustawą. Wobec takiej sytuacji legislatorzy rzeczywiście nie są w stanie bezpośrednio na posiedzeniu komisji i podkomisji wydać natychmiast jakąś szczegółową opinię lub sformułować przepis, o który chodzi posłom.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#JanuszNiemcewicz">Musimy pamiętać o tym, że częstokroć sformułowanie przepisu jest sprawą tak skomplikowaną, iż nie da się tego zrobić na poczekaniu. Zatem od tego ile czasu i spokoju damy pracownikom Biura Legislacyjnego KS, będzie zależał poziom aktów prawnych, które wyjdą z Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#JanuszNiemcewicz">Przyznam, że byłem zaskoczony informacją, jaką uzyskałem od dyrektora Biura Legislacyjnego, że w ostatnim okresie zdarzyły się tylko dwa sprostowania. Świadczy to o tym, że mimo szczupłości kadry i bardzo trudnych warunków pracy było bardzo mało oczywistych błędów legislacyjnych. Musimy też odróżnić błędy legislatorów od merytorycznych błędów popełnianych przez posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#JanuszNiemcewicz">Liczne zmiany i nowelizacje aktów prawnych w niedługim czasie od wprowadzenia ich w życie są częściej wynikami nie tyle błędów legislacyjnych, ile błędów merytorycznych i niedostosowaniu przepisów do życia, co się okazuje wkrótce po tym, gdy zaczynają funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#JanuszNiemcewicz">Sumując to, co powiedziałem, stwierdzam, że generalnie nie mam zastrzeżeń merytorycznych do Biura Legislacyjnego. Używam słowa „generalnie”, gdyż zdaję sobie sprawę, że pracuje ono w bardzo szczupłej obsadzie kadrowej, a zatrudnione w nim osoby są przeciążone nadmiarem obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#JanuszNiemcewicz">Mam natomiast pytanie, ilu spośród 15 zatrudnionych w Biurze legislatorów jest pracownikami bezpośrednio po studiach, a ilu z nich ma doświadczenie zawodowe w wykonywaniu tego rodzaju pracy. Chciałbym też wiedzieć, jakie formy kształcenia stosuje się w Biurze Legislacyjnym KS, mające na celu podniesienie kwalifikacji osób tam zatrudnionych. Mówię o tym, gdyż na ogół na studiach nie uczy się tego rodzaju specjalności prawniczych, a droga samokształcenia podczas pisania ustaw może być niewystarczająca. Dlatego jestem zainteresowany tym, jakie formalne sposoby dokształcania prowadzi się w Biurze Legislacyjnym po to, aby podnieść kwalifikacje jego pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RyszardGrodzicki">Na dzisiejsze posiedzenie zaprosiliśmy przedstawicieli wszystkich komisji sejmowych. Widzę, że kilkunastu posłów skorzystało z tego zaproszenia.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#RyszardGrodzicki">Na poprzednich posiedzeniach, podczas których analizowaliśmy inne komórki organizacyjne Kancelarii, pod adresem Biura Legislacyjnego padały różne postulaty, wobec tego sądzę, że dzisiaj zostaną one powtórzone.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#RyszardGrodzicki">Myślę jednak, że na temat Biura Legislacyjnego KS najwięcej do powiedzenia mieliby posłowie z Komisji Ustawodawczej, ponieważ na co dzień pracują z Biurem, w większym niż inne komisje, stopniu.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#RyszardGrodzicki">Zanim jednak przystąpimy do ewentualnych wypowiedzi proszę o zgłaszanie pytań do dyrektora Biura Legislacyjnego KS i do posła sprawozdawcy Niemcewicza, które pozwoliłyby nam na formułowanie na przyszłość postulatów pod adresem Biura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WitMajewski">Przed laty na Uniwersytecie Warszawskim funkcjonowało podyplomowe studium techniki ustawodawczej. Nie wiem, jak jest w tej chwili, ale jeżeli nawet studium takie działa, to chciałbym wiedzieć, czy dyrektor Biura Legislacyjnego ma możliwość, aby kierować tam tych spośród swoich pracowników, którzy wymagają dokształcenia.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WitMajewski">Interesuje mnie też, czy w naszym kraju istnieje koordynacja legislacyjna dotycząca służb rządowych i sejmowych, czy funkcjonują w tym względzie wypróbowane już formy współpracy. Uważam bowiem, że w przypadku projektów składanych głównie przez rząd na etapie ich powstawania, powinna być stosowana wysoko postawiona technika legislacyjna. Chciałbym się dowiedzieć, czy projekty aktów prawnych oprócz opinii merytorycznych uzyskują także opinię legislacyjną. Uwaga ta dotyczy projektów wszystkich aktów prawnych przed wdrożeniem wobec nich procedury parlamentarnej.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WitMajewski">Interesuje mnie również, czy dyrektor Biura Legislacyjnego dysponuje wykazem legislatorów, którzy w razie potrzeby mogliby uzupełniać osoby zatrudnione na etatach.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WitMajewski">Wątpię bowiem, czy poprzez zwiększanie liczby zatrudnionych, można szybko uzyskać oczekiwane efekty, myślę natomiast, że efektywniejsze byłoby doraźne uruchamianie legislatorów, znajdujących się na liście osób o rzetelnej wiedzy i dyspozycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#WitMajewski">Przy takiej organizacji własny zespół Biura Legislacyjnego, mógłby koncentrować się na obsłudze sejmowych komisji i podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#WitMajewski">Mam też uwagi na temat obsługi legislacyjnej komisji. W mojej komisji, pracującej nad Kodeksem pracy, obserwuję zmiany tejże obsługi w trakcie prac nad kodeksem. Sprawia to wiele kłopotów, gdyż podczas pracy nad aktem prawnym niektóre ze spraw zostają odłożone do łącznego rozpatrzenia z innymi przepisami. Są też różnego rodzaju zależności, które powodują, że nowy legislator nie wprowadzony dostatecznie w dotychczasowy przebieg prac, nie zawsze może sprostać oczekiwaniom, co przedłuża i komplikuje prace.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#WitMajewski">Chciałbym się dowiedzieć, czy w tym względzie obowiązują jakieś reguły postępowania, czy można na przykład przedłużyć wykonywanie obowiązków tym legislatorom, którzy rozpoczęli prace nad konkretnymi aktami prawnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanuszSzymański">Chciałbym się dowiedzieć, czy pan minister Graniecki, jako szef Kancelarii Sejmu, nie planuje zwiększenia zatrudnienia w Biurze Legislacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JanuszSzymański">Nie mam pretensji do dyrektora Pietrzaka o to, że twierdzi, iż nie ma legislatorów, gdyż w tym samym terminie, gdy wyznaczam posiedzenie komisji, ktoś inny wyznacza posiedzenie podkomisji. W sytuacji zatem, gdy ta sama osoba prowadzi kilka projektów aktów prawnych nie ma możliwości, aby jednocześnie uczestniczyła w pracach zarówno komisji, jak i podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JanuszSzymański">Mam jeszcze inną sprawę. Wiadomo, że prawnik w Warszawie bierze 50 dolarów za 1 godzinę swoich usług. Pokazuje to, że na rynku usług prawniczych oczekiwania płacowe są znaczne. Zatem w kontekście tej sytuacji chciałbym się dowiedzieć na ile Kancelaria Sejmu może atrakcyjną płacą przyciągnąć dobrych prawników.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JanuszSzymański">Zachęcające w tym względzie są przykłady byłych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Chciałem się wobec tego dowiedzieć, czy minister Graniecki na tym tle nie planuje strategii rozwoju Biura Legislacyjnego, idącej w kierunku poszukiwań byłych sędziów, którzy mają wielką praktykę i poprzednio zatrudnieni byli w Sądzie Najwyższym, Naczelnym Sądzie Administracyjnym i w wymienionym już Trybunale Konstytucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JanuszSzymański">Mam jeszcze pytanie, które kieruję do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, choć praktycznie to samo pytanie postawiłem już pół roku temu. Chodzi mi o wyjaśnienie, czy prace nad zmianą regulaminu Sejmu, w zakresie procedury ustawodawczej, są zaawansowane ze strony Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, czy też mogę złożyć swój własny projekt zmiany tego regulaminu.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JanuszSzymański">Uważam, że przedłożenie Komisji powinno stanowić swojego rodzaju szkielet, wtedy można w trakcie prac dzielić się własnymi propozycjami i przemyśleniami i przedstawić je w formie gotowych poprawek. Natomiast nigdy nie postępowałem w ten sposób, że wyręczałem Komisję, gdyż uważam, że właściwa merytorycznie komisja jest najlepiej do tego przygotowana.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#JanuszSzymański">Chciałem się także dowiedzieć, w ilu przypadkach Prezydium Sejmu skorzystało z opinii Biura Legislacyjnego KS we wstępnej opinii o niekonstytucyjności, czy niezgodności projektu ustawy z obowiązującym prawem, czy o niespełnianiu wymogów regulaminowych ustawy i odesłało projekt wnioskodawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#LudwikTurko">Chciałem się dowiedzieć na ile Biuro Legislacyjne KS jest przygotowane do badania zgodności zaplanowanych rozwiązań z rozwiązaniami prawnymi Unii Europejskiej. Zasadniczo dajemy taką metryczkę, ale często odnoszę wrażenie, że jest to tylko element rytuału i w toku dalszych prac wychodzą pewne niezgodności. Wówczas dopiero okazuje się, że rzecz tak naprawdę nie była sprawdzana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RyszardGrodzicki">W materiale dostarczonym posłom jest mowa o szkoleniach pracowników Biura Legislacyjnego, wobec czego chciałbym się dowiedzieć na czym polegają formy bieżącej pracy z legislatorami. Czasami bowiem odnoszę wrażenie, że są oni pozostawieni samym sobie. Wydaje mi się, że w chwili obecnej nie ma takiej formy pomocy, która by wspierała legislatora w pracy nad konkretną ustawą tak, aby mógł rodzące się na bieżąco kwestie przedyskutować w szerszym gronie. Są to moje wrażenia wynikające z obserwacji prac prowadzonych nad różnymi ustawami. Czasami, w przypadku osób nie wprowadzonych dostatecznie w istotę sprawy, dostrzegam ich swojego rodzaju zawieszenie w próżni.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy wobec tego w Biurze Legislacyjnym są prowadzone seminaria bądź zajęcia innego typu, które pozwoliłyby na przedyskutowanie kwestii wyłaniających się w trakcie prac nad poszczególnymi aktami prawnymi.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#RyszardGrodzicki">Proszę o udzielenie odpowiedzi na postawione pytania, a dopiero później będziemy formułowali ewentualne postulaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RobertPietrzak">Poseł Niemcewicz zapytał ilu pracowników bezpośrednio po studiach albo z bardzo krótkim stażem pracy zatrudniony jest w Biurze Legislacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#RobertPietrzak">W chwili obecnej w Wydziale Spraw Legislacyjnych jest 5 pracowników, którzy, bądź są bezpośrednio po studiach, bądź też mają bardzo krótki staż. W tej chwili mamy trzech aplikantów, którzy po roku pracy w Biurze Legislacyjnym poddani zostaną egzaminowi teoretycznemu, organizowanemu przez Kancelarię Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#RobertPietrzak">Jeżeli aplikanci pomyślnie przejdą przez ten egzamin mają szanse na dalszą pracę w Biurze Legislacyjnym i zazwyczaj w nim pozostają.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#RobertPietrzak">Aplikację sejmową, traktowaną jako specjalizację prowadzimy już drugi rok, wobec czego mamy drugi zespół młodych pracowników po specjalistycznym stażu sejmowym, jakim jest aplikacja.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#RobertPietrzak">Padło też pytanie, czy i jakie rodzaje szkolenia organizujemy dla naszych legislatorów. Wyjaśniam zatem, że młodzi pracownicy Biura Legislacyjnego albo uczestniczą w studiach podyplomowych, albo też uczestniczą w aplikacjach. W tej chwili dwie osoby z naszego Biura są na aplikacji radcowskiej. Ponadto również dwie osoby uczestniczą w Podyplomowym Studium Zagadnień Legislacji. Znaczna liczba pracowników Wydziału Spraw Legislacyjnych ma już ukończone to studium. Kolejne dwie osoby specjalizują się, uczestnicząc w aplikacji organizowanej przez Urząd Rady Ministrów. Jest to wyspecjalizowana aplikacja, która jest nastawiona na działalność legislacyjną.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#RobertPietrzak">Uczestniczenie w aplikacji organizowanej przez Urząd Rady Ministrów jest właśnie tą formą działalności, o którą pytał poseł Majewski, mówiąc o potrzebie ujednolicenia współpracy między działalnością legislacyjną Sejmu i rządu.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#RobertPietrzak">Studium Zagadnień Legislacji funkcjonuje przy Uniwersytecie Warszawskim. Pracownicy Biura Legislacyjnego w przeważającej większości albo już ukończyli to studium, albo też aktualnie są jego słuchaczami.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#RobertPietrzak">Trzeba też odnieść się do zagadnienia współpracy Biura Legislacyjnego KS z Kancelarią Prezydenta i z Senatem.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#RobertPietrzak">Z inicjatywy ministra Granieckiego rozpoczęliśmy serię roboczych spotkań pomiędzy legislatorami rządowymi i sejmowymi. Mamy też zaplanowane podobnego typu spotkanie z legislatorami z Kancelarii Senatu. Być może, o ile inicjatywa taka zostanie przez drugą ze stron przyjęta, zorganizujemy również takie spotkanie z legislatorami Kancelarii Prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#RobertPietrzak">Spotkania tego typu pozwolą ujednolicić pewne kwestie. Są to formy dyskusyjne poświęcone problematyce legislacyjnej, w których oprócz legislatorów uczestniczą również eksperci.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#RobertPietrzak">W pierwszym spotkaniu z legislatorami rządowymi uczestniczyła prof. Gronkowska oraz prof. Zieliński. Profesorowie ci wygłosili wykłady dotyczące zagadnień legislacji.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#RobertPietrzak">Wespół z legislatorami rządowymi poruszaliśmy liczne problemy, w których rozwiązaniu pomocne są nauki prawnicze. Uważam tego typu spotkania za potrzebne i dlatego zamierzamy je nie tylko kontynuować, ale także poszerzać.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#RobertPietrzak">W chwili obecnej utrzymywane są robocze kontakty pomiędzy prawnymi służbami rządowymi a służbami legislacyjnymi Sejmu. Mamy bardzo dobre kontakty, co chcę podkreślić, z prawnikami Kancelarii Prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#RobertPietrzak">Nieco gorsza jest w tym zakresie sytuacja, jeżeli chodzi o współpracę z Kancelarią Senatu. Współpraca w tym przypadku nie układa się zbyt dobrze. Wiąże się to - być może - z pewną konkurencyjnością działań biur Sejmu i Senatu. Z tego względu kontakty te są dość nikłe.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#RobertPietrzak">Padło też pytanie, czy opinie legislacyjne sporządzane są do każdego projektu aktów prawnych. Generalnie opinie takie Biuro Legislacyjne KS wykonuje na zlecenie, większość projektów jest do tej pory oceniana pod względem legislacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#RobertPietrzak">Jeżeli gdziekolwiek zrodzi się jakikolwiek problem lub pytanie, czy projekt jest poprawnie skonstruowany, to natychmiast trafia do Biura Legislacyjnego i opinie takie są przedkładane. Większość projektów poddawana jest tego rodzaju wstępnej obróbce legislacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#RobertPietrzak">Kolejne pytanie brzmiało, czy zestaw etatowy pracowników może być uzupełniany np. w drodze zlecania pracy. Jest to propozycja do rozważenia, ale ma ona znamiona dość złożonego problemu. Stoimy bowiem na stanowisku, że prawidłowo funkcjonujący legislator, to taki pracownik, który utożsamia się z Biurem Legislacyjnym oraz z działalnością Kancelarii Sejmu i Senatu.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#RobertPietrzak">Co prawda mamy pracujących na zlecenia prawników, ale ich rolą jest opiniowanie projektów, a nie praca prowadzona w ramach sejmowych komisji. W przypadku pracy w komisach wymagana jest olbrzymia dyspozycyjność, gdyż w grę wchodzi działanie nieomal z dnia na dzień. Osoby zatrudnione na zasadzie pracy zleconej nie zdołają podołać tym wymogom.</u>
          <u xml:id="u-10.18" who="#RobertPietrzak">Kolejny problem dotyczy Kodeksu pracy i prawnej obsługi prac nad tym kodeksem.</u>
          <u xml:id="u-10.19" who="#RobertPietrzak">Poseł sprawozdawca Niemcewicz podał konkretny przykład odejścia osoby z olbrzymim doświadczeniem, która pierwotnie uczestniczyła w prawnym prowadzeniu Kodeksu pracy. Osoba ta z powodu trybu pracy w Sejmie, wymagającego niejednokrotnie pozostawania w dyspozycji do godzin wieczornych uznała, że dalsza praca w takiej formule jest dla nie niemożliwa. Drugim powodem odejścia był fakt, iż zaproponowano tej osobie pracę w innej instytucji, na dużo lepszych warunkach płacowych i w dogodnych godzinach pracy, nie obciążających tak jak obowiązki, jakich podjęła się w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-10.20" who="#RobertPietrzak">W tym konkretnym przypadku rozważamy możliwość ponownego zatrudnienia tej osoby po to, aby dokończyła sprawę Kodeksu pracy.</u>
          <u xml:id="u-10.21" who="#RobertPietrzak">Poseł Turko zapytał o badanie rozwiązań prawnych w kontekście przystąpienia do Unii Europejskiej. Obecnie opracowywana jest w tym zakresie zmiana regulaminu Sejmu. Chodzi o wprowadzenie takiej klauzuli, która by upoważniała do stwierdzenia, że akt prawny zgodny jest z normami Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-10.22" who="#RobertPietrzak">Aktualnie Biuro Legislacyjne nie dokonuje takich badań. Natomiast projekty rządowe zawierają taką klauzulę, gdyż Biuro Prawne przy Urzędzie Rady Ministrów wykonuje to zadanie.</u>
          <u xml:id="u-10.23" who="#RobertPietrzak">Biuro Legislacyjne nie może podjąć takich badań z racji szczupłości kadry, ale nie jest to jedyny powód, gdyż brakuje także zaplecza tekstowego, zawierającego akta Unii Europejskiej. O ile mi wiadomo częściowo zadania tego typu wykonuje Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu i w swoich opiniach przedstawia problemy tego rodzaju.</u>
          <u xml:id="u-10.24" who="#RobertPietrzak">Natomiast poseł Grodzicki zapytał o bieżącą pracę legislatorów. Jak już powiedziałem wprowadziliśmy formułę szkoleń.</u>
          <u xml:id="u-10.25" who="#RobertPietrzak">Mamy spotkania z prof. Gronkowską i prof. Zielińskim. Na spotkaniach tego typu przedstawiane są na bieżąco problemy zgłaszane przez legislatorów, a wynikające z praktyki działania w komisjach sejmowych oraz na forum obrad plenarnych. Wierzę, że spotkania te dadzą spodziewane efekty, a legislatorzy nie pozostaną sami ze swoimi rozterkami i wątpliwościami.</u>
          <u xml:id="u-10.26" who="#RobertPietrzak">Ponadto w Biurze Legislacyjnym stosowana jest taka praktyka, że jeżeli legislator natknie się na jakiś problem zawsze może go zgłosić do kierownictwa Biura Legislacyjnego KS, gdyż właśnie w ramach kierownictwa przeprowadzamy w razie potrzeby konsultacje wyjaśniające rodzące się problemy.</u>
          <u xml:id="u-10.27" who="#RobertPietrzak">Jednak sama inicjatywa wyjść musi w takich przypadkach od legislatorów, którzy winni zasygnalizować konkretny problem, bo dopiero wówczas można przeprowadzić konsultację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MaciejGraniecki">Zacznę od tego co łączy pytanie postawione przez posła Szymańskiego z wypowiedziami jego poprzedników. Uważam, że nie jest to żaden truizm ani banał, że zawód legislatora jest zawodem szczególnym.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MaciejGraniecki">Z tego, że konstatujemy tę szczególność i odnosimy się do legislatorów z wielką atencją nie wynika zbyt wiele. Musimy sobie zdawać sprawę z faktu, że w chwili obecnej są niewielkie możliwości kształcenia legislatorów. Dzieje się tak dlatego, że nie wystarczy młodego człowieka wysłać na odpowiednie studia podyplomowe, wszelkiego rodzaju kursy i aplikację legislacyjną. Ażeby być biegłym w sztuce trzeba mieć doświadczenie, które nabywa się przez całe lata pracy. Niezbędne jest poznanie gdzie i dla kogo pisze się prawo, w jakiej konwencji, w jakim klimacie i aurze.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MaciejGraniecki">Stąd postulat, aby jak najszybciej zwiększyć zatrudnienie, nie da oczekiwanych efektów. Zwiększyć doraźnie zatrudnienie, owszem, można, ale należy też zwrócić uwagę na to, jaka jest obecnie rotacja w Biurze Legislacyjnym. Nie jest to zjawisko obserwowane tylko w Sejmie. Podobnie jest również w rządzie i w poszczególnych ministerstwach.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MaciejGraniecki">Nas nie stać na to, aby brać ludzi na części etatu i na prace zlecone, gdyż w pewnym sensie jest to deprecjonowanie tej pracy, jej charakteru, a nawet miejsca, w którym jest wykonywana.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#MaciejGraniecki">Znajdujemy się więc w takiej sytuacji, w której musimy namawiać, „podkupywać” doświadczonych prawników legislatorów, aby nakłonić ich do przyjścia do Biura Legislacyjnego, nawet za cenę narażenia się na osobiste animozje od rządowych służb legislacyjnych. Natomiast z drugiej strony powinniśmy stawiać na ludzi młodych, bezpośrednio po ukończeniu studiów licząc się jednak z tym, że spośród każdych dziesięciu nowo przyjętych pozostanie może trzech, po roku lub dwóch latach pracy. Szkolimy jednak wszystkich młodych kierując ich na aplikację radcowską czy sędziowską, współfinansując doskonalenie zawodowe. Ryzykujemy oczywiście, że mimo dobrego przygotowania jednak mogą odejść, ale próbować trzeba, bo być może „zaskoczą”, poznają istotę zawodu legislatora i pozostaną w Biurze.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#MaciejGraniecki">Jest to ryzyko, które podejmujemy całkiem świadomie, a które akceptowała Komisja dyskutując nad budżetem Kancelarii Sejmu. W budżecie tym widniała pozycja przewidująca szkolenie młodych legislatorów lub współuczestniczenie w finansowaniu tych szkoleń.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#MaciejGraniecki">Środki przeznaczone na szkolenie prawników są znaczne i sięgają rocznie 20 mln zł na jednego. Musimy dostrzegać, dyskutując o kadrze Biura Legislacyjnego, wszystkie te okoliczności i specyfikę zawodu legislatora.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#MaciejGraniecki">Powiem jeszcze o jednym z elementów towarzyszących zawodowi legislatora. Znam specyfikę tej pracy zarówno w rządzie, jak i w Sejmie. Wykonywaniu powinności legislatora nieustannie towarzyszy poważny stres. W różnych zawodach różna jest dynamika tego stresu, ale jest on szczególnie pokaźny w przypadku, gdy się pisze prawo. Wyobraźmy sobie taką sytuację, w której młody prawnik siada przed posłami, rozpoczynając wraz z nimi pracę nad ustawą w trybie pilnym. Wówczas wszystkim się spieszy, problemy merytoryczne przeplatają się z argumentami prawnymi. W takiej sytuacji ów młody legislator ze wszech miar musi zachować zimną krew, ingerować z zasadnymi uwagami, bez względu na to, czy uwaga ta sprzyja aktualnej argumentacji prezentowanej w określonym klimacie politycznym, czy też nie. Musi też zawsze znaleźć właściwą odpowiedź i dobrze ją zapisać, aby na drugi dzień sprawozdanie było już gotowe.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#MaciejGraniecki">Temu ciągłemu stresowi, olbrzymiej odpowiedzialności i pośpiechowi, nie wszyscy są w stanie podołać psychicznie.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#MaciejGraniecki">Poseł Szymański w swojej wypowiedzi podniósł jeszcze inny aspekt pracy legislatorów mówiąc o poziomie dochodów, jakie uzyskują prawnicy w prywatnych firmach, choć z drugiej strony nie można popadać w skrajności. W przypadku Sejmu prawnicy wcale nie są wynagradzani aż tak fatalnie, jakby to wynikało ze zgłaszanych tutaj uwag.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#MaciejGraniecki">Wracam jeszcze do kwestii owego stresu. Nie jest on obcy legislatorom prawnych służb rządu, ale w przypadku ministerstw ewentualne potknięcie czy niezręczność legislatora nie ma publicznego oddźwięku tak, jak to jest w przypadku pracy w sejmowej komisji.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#MaciejGraniecki">Stąd mówiąc o szkoleniach powinniśmy sobie zdawać sprawę, że muszą one zawierać pewne elementy psychoanalizy, mającej na celu przyuczenie ludzi do publicznego kontaktu.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#MaciejGraniecki">Uważam zatem, że nasze aplikacje trzeba wzbogacać o rozmowy mające na celu „oswojenie” młodego prawnika z publicznym sposobem zachowywania się, nauczenie w miarę możliwości bezinteresownego znoszenia napiętych i przykrych sytuacji. Posłowie, również przepracowani, także reagują czasami nad miarę emocjonalnie, co trafia rykoszetem w legislatorów. Niedawno dotarła do mnie wiadomość, że wystąpienie młodej legislatorki skomentowane zostało w sposób następujący: „co też ta panienka opowiadała na posiedzeniu Komisji”.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#MaciejGraniecki">Samo określenie tej osoby miało już znamiona lekceważenia. Trzeba sobie zdawać sprawę, że reprezentowała jako prawnik i legislator poważną instytucję jaką jest Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu. Potem mamy do czynienia ze łzami, załamaniem i rozpaczą, czyli zupełnie normalnymi ludzkimi reakcjami na stres i niezasłużone lekceważenie.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#MaciejGraniecki">Wszystkie te elementy musimy brać pod uwagę przy postulowaniu konieczności powiększenia zatrudnienia w Biurze Legislacyjnym. Oczywiście możemy przyjąć większą liczbę osób, dysponujemy bowiem etatami, ale nie chodzi o to, aby przyjąć kogokolwiek, kto formalnie ma uprawnienia do wykonywania zawodu legislatora. Musimy przyciągać ludzi, wabiąc ich nieco lepszymi zarobkami oraz prestiżem zawodu wykonywanego w parlamencie. Z drugiej strony musimy pamiętać, że jeżeli przyjmujemy nawet sporo młodych wykształconych ludzi, czynimy to nieco na wyrost z góry zakładając, że niektórzy z wymienionych powodów, nie sprostają wykonywaniu pracy legislatora.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#MaciejGraniecki">Mieliśmy i mamy nadal bardzo interesujące doświadczenie. W połowie minionego roku do pracy w Biurze Legislacyjnym zgłosiło się 60 młodych prawników, spośród nich 12 mogliśmy przyjąć na aplikację legislacyjną. Wszyscy oni mieli w dokumentach doskonałe parametry. Biegle posługiwali się na przykład komputerem, znali języki obce, ale w praktyce okazało się, że brak im było odpowiedniej osobowości i dynamiki. Jednym słowem predyspozycje psychiczne były barierą do podjęcia przez niektórych pracy legislatora.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#MaciejGraniecki">W tym roku będziemy uatrakcyjniali przyjęcia przeprowadzając selekcyjny egzamin konkursowy. Będzie to swojego rodzaju test, który w jednych przypadkach potwierdzi przydatność do wykonywania tego trudnego zawodu, a w innych rozwieje płonne nadzieje wiązane z pracą w Biurze Legislacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#MaciejGraniecki">Jeżeli chodzi o wynagradzanie legislatorów popieram stanowisko Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, która sugeruje potrzebę godziwego wynagrodzenia ludzi pełniących te funkcje. W przygotowanych obecnie podwyżkach płac rysuje się zdecydowana preferencja dla pracowników zatrudnionych w Biurze Legislacyjnym. Mam na myśli zarówno legislatorów, jak i prawników prowadzących w Sejmie działalność ekspertalną. Myślę, że podniesienie wynagrodzeń stanie się czynnikiem dynamizującym naszą działalność.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#MaciejGraniecki">Oczywiście w przypadku podwyżek też muszą być zachowane pewne proporcje. Ale chodzi o ewentualne, wewnętrzne animozje, ale nie możemy wyjść ponad zewnętrzny, przeciętny poziom opłacania tego typu pracowników. Poziom ten dla dobrego legislatora oscyluje obecnie wokół dwudziestu, dwudziestu kilku milionów złotych, które może wypłacać urząd państwowy, bo to dla nas powinno być punktem odniesienia.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#MaciejGraniecki">Muszę jeszcze powiedzieć kilka słów o karierach prawniczych w prywatnych firmach, bankach, różnorakich instytucjach finansowych. Wynagrodzenia czy dochody tam uzyskiwane rzeczywiście bywają bardzo wysokie, ale mimo tak znacznych dochodów ludzie ci, na początku pełni entuzjazmu po roku czy półtora zaczynają rezygnować z dalszego robienia karier tego typu. Tam jednak stopień wymagań jest inny.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#MaciejGraniecki">W firmach prywatnych dostaje się na starcie 10, 20, 30 albo i więcej milionów, trzeba jednak pamiętać, że jest to około 20 godzin pracy na dobę. Są np. firmy amerykańskie, w których pracuje się głównie nocą, gdyż wymogi takie narzuca konieczność stałej łączności z Ameryką.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#MaciejGraniecki">Sam miałem takich ludzi, których z ciężkim sercem promowałem do prywatnych, znakomicie wynagradzających pracowników, firm, którzy po dwóch latach znużeni wracali na państwowe posady.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#MaciejGraniecki">Poseł Szymański powiedział, że dobry prawnik w renomowanej firmie otrzymuje około 50 dolarów za 1 godzinę swoich usług. Muszę tę wiadomość sprostować, bo bywa to i znacznie więcej, ale na dłuższą metę trudno pracować pod taką psychiczną presją przy tak znacznym obciążeniu. Mówię o tym, aby pokazać, że doświadczenia pracowników w obecnej chwili są bardzo różnorodne, że mają oni możliwości wyboru i porównań.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#MaciejGraniecki">Sumując te informacje chcę powiedzieć, że mamy dwie drogi prowadzące do uzyskiwania dobrych legislatorów. Jedną z nich jest „podkupywanie” specjalistów z ministerstw, a z drugiej strony będą to aplikacje, podyplomowe studia i wszelkie formy szkoleń, w wyniku których wyłonią się najlepsi. Jednak i w wypadku dobrze wyszkolonych specjalistów nie zawsze można mieć pewność, że pozostaną oni w stresującym zawodzie legislatora. Myślę, że lepiej inwestować w młodych ludzi, mając świadomość, że wielu z nich zrezygnuje z pracy tego typu niż w ogóle zaniechać starań mających na celu pozyskiwanie pracowników drogą szkoleń i doskonalenia.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#MaciejGraniecki">Przechodzę do kolejnego pytania, które dotyczyło możliwości korzystania w pracy Biura Legislacyjnego z doświadczeń renomowanych sędziów i prokuratorów. Padł tu już przykład sędziów Trybunału Konstytucyjnego i Zespołu Analiz Konstytucyjnych. Jest to przykład godny kontynuowania. Są w tym zespole 3 lub 4 osoby, emerytowani sędziowie, znakomici prawnicy, którzy nam pomagają i doradzają. Będziemy nadal utrzymywali ten kierunek, przy czym dotyczyć on może doradztwa lub działalności ekspertalnej. Nie wyobrażam sobie, żeby ze względu na warunki i tryb pracy można było zatrudnić emerytowanych sędziów bezpośrednio w legislacji, podczas posiedzeń sejmowych komisji. Jest to praca, co już było powiedziane, bardzo wyczerpująca, niosąca napięcia i pośpiech.</u>
          <u xml:id="u-11.25" who="#MaciejGraniecki">Kolejne pytanie dotyczyło opinii sporządzanych do poszczególnych projektów aktów prawnych. Posłowie pytali, czy te wstępne opinie, które sporządza Biuro Legislacyjne sporządza również Biuro Studiów i Ekspertyz KS dla Prezydium Sejmu, czy często Prezydium korzysta z tych opinii, zwracając wnioskodawcy projekt aktu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-11.26" who="#MaciejGraniecki">Chciałem zaznaczyć sygnalnie, jako przykład dokonującej się ewolucji, że czasami warto łączyć siły. Biuro Legislacyjne KS w opiniowaniu projektów prawnych powinno współpracować z Biurem Studiów i Ekspertyz KS. Nie powinniśmy się dzielić skrupulatnie na poszczególne biura. Chodzi wyłącznie o to, aby grono znamienitych prawników mogło ocenić dany problem. Stąd czasami proszę dyrektorów obydwu biur, aby były to wspólne opinie. Zdrowa konkurencja zawsze jest dobra, ale należy zachować umiar w konkurowaniu w tym względzie. Chodzi o to, aby posłowie uzyskali jasne opinie i naświetlenie poszczególnych problemów z kilku stron.</u>
          <u xml:id="u-11.27" who="#MaciejGraniecki">Prezydium Sejmu stoi przed dylematem, bowiem konstytucyjnie i regulaminowo nie może zwrócić projektu wnioskodawcy, o czym posłowie doskonale wiedzą. Wobec tego Prezydium Sejmu nie tyle zwraca projekt, co zwraca się do wnioskodawcy, aby zechciał przeanalizować sugestie i opinie wyrażone w opracowaniu Biura Legislacyjnego. Efekt takiego trybu postępowania bywa różnorodny. Bywa to brutalny atak na ludzi podpisanych na opinii. Znamy przykłady takich reakcji, ale zaoszczędźmy sobie szczegółów. Najczęściej, na szczęście, wnioskodawcy przyjmują uwagi, wnosząc je do projektów ustaw i fakt ten jest wielce satysfakcjonujący z zawodowego punktu widzenia. Trzecim rodzajem działania wnioskodawców jest zwrócenie się do prawników Biura Legislacyjnego o pomoc w sformułowaniu zapisu aktu prawnego w przypadku krytycznej opinii Biura wobec projektu.</u>
          <u xml:id="u-11.28" who="#MaciejGraniecki">Przed Kancelarią Sejmu stoi zadanie zajęcia się w ogóle problemem współdziałania z posłami przy pisaniu projektów ustaw lub udzielanie im pomocy w tym względzie. Ten problem się pojawia i choć możemy się zżymać na to zjawisko jesteśmy otwarci na tego typu współpracę. Jest jednak pytanie, czy działanie to nie będzie się odbywać kosztem jakości pracy prowadzonej z komisjami.</u>
          <u xml:id="u-11.29" who="#MaciejGraniecki">Być może w przyszłości regulamin Sejmu zmieni się w tym zakresie i będzie można łatwiej wskazywać wnioskodawcom na niektóre uchybienia projektów aktów prawnych, a w krańcowych przypadkach zwracać projekty.</u>
          <u xml:id="u-11.30" who="#MaciejGraniecki">Jeżeli chodzi o integrację z Unią Europejską, to prace są w toku.</u>
          <u xml:id="u-11.31" who="#MaciejGraniecki">Dostosowanie naszych przepisów do wymogów Unii Europejskiej będzie trwać tak długo, dopóki nie zdamy sobie w pełni sprawy, że musi być jeden ośrodek opiniodawczy i opiniotwórczy oraz ekspercki w zakresie prawa Unii Europejskiej. Jesteśmy w kontakcie z ministrem Sarjuszem-Wolskim. Z upoważnienia przewodniczącego Borkowskiego staram się tę sprawę zamknąć. Chodzi o to, aby rząd, egzekwując swoją własną uchwałę, przysłał do Sejmu i dla Komisji nie tylko klauzulę o niesprzeczności, ale także bazowe opinie, na których oparto uwagi dla klauzuli. Mam nadzieję, że się to uda.</u>
          <u xml:id="u-11.32" who="#MaciejGraniecki">Przed nami natomiast jest kooperacja w zakresie oceny projektu regulaminu Sejmu, który wychodzi z Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich i już jest poprawiony. Projekt ten, przychodząc z rządu, generalnie może być niesprzeczny, ale zdajemy sobie sprawę, że po pracach sejmowych mogą się narodzić zmiany, które wpłyną na poziom niesprzeczności. Uważam, że zbliżamy się do finału prac nad regulaminem Sejmu, co jest bardzo ważne, gdyż pozwoli na egzekwowanie przez Prezydium Sejmu od wnioskodawców tego, iżby najpierw zwrócili się do Komisji Integracji Europejskiej Układu Europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-11.33" who="#MaciejGraniecki">Jest jeszcze jedna sprawa, której co prawda nie było w poselskich pytaniach, ale która niejako przewinęła się podczas wypowiedzi. Bylibyśmy wdzięczni, gdyby Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich zechciała wyrazić swoją rekomendację dla działania polegającego na tym, aby odbywały się spotkania przygotowawcze z udziałem przewodniczącego, sekretarza komisji oraz legislatora wyznaczonego do pracy nad daną ustawą.</u>
          <u xml:id="u-11.34" who="#MaciejGraniecki">Dobrze byłoby, aby przewodniczący poszczególnych komisji pytali legislatorów, jakie główne problemy widzą w projekcie ustaw, jakie kwestie prawne mogą być przedmiotem szczególnej deliberacji, które problemy będą wymagały dodatkowych ekspertyz i opinii.</u>
          <u xml:id="u-11.35" who="#MaciejGraniecki">Na podobieństwo sędziego rozpisującego wokandę przewodniczący komisji w asyście sekretarza i legislatora, mógłby rozpisywać tę wokandę, czyli ustalać szczegółowo jakiego trybu działań będzie wymagała praca nad konkretną ustawą, punktując gdzie np. trzeba będzie zaprosić na posiedzenie komisji prawników rządowych, których argumentacja będzie niezbędna.</u>
          <u xml:id="u-11.36" who="#MaciejGraniecki">Legislator, przed przystąpieniem do opracowywania ustawy, podczas posiedzenia komisji, powinien być tak przygotowany, aby nie stresował się już w trakcie pracy i aby czas przeznaczony na posiedzenia był racjonalnie wykorzystany. Zdarza się bowiem i tak, że legislator dopiero podczas pracy nad ustawą dostrzega jakieś kwestie prawne, które można było wyłowić wcześniej i zająć wobec nich stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-11.37" who="#MaciejGraniecki">Aby można wdrożyć taki styl pracy, potrzebna nam jest rekomendacja posłów Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Wiem, że działa się już niekiedy w taki sposób, ale jeszcze nie jest to powszechne. Czasami pojawia się syndrom owej „panienki” z Biura Legislacyjnego, która czegoś nie zdołała powiedzieć na czas, co staje się podstawą do krytykowania naszych legislatorów i powoduje przysparzanie im stresów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RyszardGrodzicki">Wszystko wskazuje na to, iż w końcu kwietnia ze strony Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich wpłynie kompleksowy projekt regulaminu Sejmu, mający na celu wdrożenie propozycji tutaj złożonej. Na tryb rozpatrywania tej sprawy bez wątpienia ma wpływ osobowość marszałka Sejmu oraz jego koncepcja tempa zmian tego typu.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#RyszardGrodzicki">Dotychczasowe tempo prac wskazuje, że już w końcu kwietnia będzie można sfinalizować różne inicjatywy pojawiające się w Sejmie. Marszałek Zych jest zwolennikiem jednej, ale za to znacznej ingerencji w tekst regulaminu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanuszSzymański">Chciałbym się dowiedzieć, czy Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich w swoim projekcie rozwiązań postępowania ustawodawczego przewiduje specjalny tryb dla rozpatrywania Kodeksu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RyszardGrodzicki">Sprawa ta nie była jeszcze przedmiotem rozważań Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, natomiast są na ten temat zbierane opinie i prawdopodobnie będzie to tryb specjalny. Przede wszystkim jest problem poprawek do aktu prawnego tego typu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanuszSzymański">Minister Graniecki przedstawił kierunek, w jakim powinny pójść prace związane z przemodelowaniem struktur organizacyjnych Kancelarii Sejmu, tak aby były one pomocne przy pisaniu projektów ustaw, a także przy sporządzaniu poprawek do tych projektów.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JanuszSzymański">Otóż, moim zdaniem, kwestia ta już została rozstrzygnięta. Skoro kluby dostają pieniądze na pomoc ekspertalną, a wielkość tych środków uzależniona jest od liczby osób, to rozumiem, że z tych środków należy korzystać przy sporządzaniu projektów ustaw, czy też założeń do takich projektów lub przy sporządzaniu ewentualnych propozycji do przedłożeń rządowych.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JanuszSzymański">Natomiast Komisja Ustawodawcza i Komisja Regulaminowa oraz szef Kancelarii Sejmu, a także Prezydium Sejmu, powinny się wspólnie zastanowić nad tym, jak zracjonalizować postępowanie w sprawie całej materii regulacji, ustawione na kilku poziomach. Moim zdaniem, jest to kwestia najtrudniejsza.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JanuszSzymański">Zazwyczaj jest tak, że wpływa projekt, toczą się nad nim prace, po czym mamy zapowiedź projektu poselskiego lub rządowego i wówczas rodzi się pytanie, jak postępować, aby nie powodować zasupleń proceduralnych. Dotyczy to m. in. Kodeksu pracy, ale także innych ważnych ustaw, niosących ze sobą skutki finansowe.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JanuszSzymański">Zdarza się tak, że jesteśmy już po drugim czytaniu projektu aktu prawnego, po czym wkracza wysoki przedstawiciel rządu w osobie wiceministra i stwierdza, że za chwilę rząd przyniesie projekt. Dzieje się tak, gdy już Komisja praktycznie skończyła drugie czytanie. Przy normalnej procedurze taki tryb postępowania byłby nie do przyjęcia,</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#JanuszSzymański">Okazuje się, że lex Jaskiernia spowodował, iż nawet propozycja zgłoszona po pierwszym czytaniu polegająca na rozszerzeniu materii ustawy nowelizującej, może być przez Sejm przyjęta. Mam tu na myśli instytucję 100 tys. podpisów potrzebnych do zgłoszenia projektu, jeżeli idzie o zmianę ustawy o trybie przygotowania i uchwalenia konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#JanuszSzymański">Do tej pory była inna praktyka. Ten przykład sankcjonuje taki zwyczaj konstytucyjny, że w trakcie postępowania może być rozszerzona materia ustawy, ale nie odnosi się to do Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MaciejGraniecki">Nie chcę polemizować z posłem Szymańskim, który postawił pewien problem. Natomiast chciałem zadać pytanie ilu tak naprawdę mamy w Polsce legislatorów, sądzę, że jest ich 150. Myślę zatem, że lepiej pomóc posłom w tworzeniu prawa niż później tracić o wiele więcej czasu na poprawianie, krytykowanie i nowelizowanie niedawno uchwalonych aktów prawnych. Sądzę, że coraz częściej będzie stawał przed nami problem konieczności stworzenia w Biurze Legislacyjnym służby pomocy posłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#RyszardGrodzicki">Przechodzimy do dyskusji i do etapu zgłaszania bardziej skonkretyzowanych postulatów, propozycji i wniosków, mających na celu ulepszenie pracy Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarekMazurkiewicz">Chcę w imieniu Komisji Ustawodawczej, obydwu jej zespołów, uprosić uznanie dla działalności Biura Legislacyjnego KS. Sądzę, że Kancelaria Sejmu nie ma powodów do wstydu, w przypadku poziomu ludzi współtworzących prawo.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MarekMazurkiewicz">Uważam, co jest niebywale ważne w pracy nie tylko Komisji Ustawodawczej, ale i całego Sejmu, że pracownicy Biura Legislacyjnego wykazują wielką zdolność szybkiego reagowania. Uzyskanie dobrej opinii nie jest tak trudne jak terminowe jej otrzymanie i to opinii zgodnej z wymogami poprawnej legislacji i przygotowanej dla potrzeb legislacji.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#MarekMazurkiewicz">Raz jeszcze muszę podkreślić duże osiągnięcia i duży dorobek Biura Legislacyjnego. Uważam, że Biuro nie tylko dokonało postępu w trybie i jakości swojej działalności, ale także podjęło kroki, których skutki już są widoczne w praktyce. Faktem stał się trwały proces doskonalenia pracowników Biura Legislacyjnego realizowany poprzez studia podyplomowe i różnego rodzaju aplikacje oraz praktyki, co wydaje się bardzo pożyteczne dla kadry legislacyjnej, jak również przechwytywanie z resortów osób już wyspecjalizowanych w tworzeniu prawa.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#MarekMazurkiewicz">Minister Graniecki poruszył w swojej wypowiedzi problem, który rozpatrywaliśmy na posiedzeniu połączonych prezydiów Komisji Ustawodawczej oraz Układu Europejskiego, przy udziale kierownictwa Biura Legislacyjnego oraz Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#MarekMazurkiewicz">Mam na myśli bardzo trudny w swojej istocie, a chyba należycie zapoczątkowany w zakresie rozwiązywania, problem, który stanął przed nami na tle Układu Europejskiego, a który powróci w najbliższym czasie, kiedy to zgodność ze standardami europejskimi stanie się conditio sine qua non bieżącej legislacji. Będzie to problem rozpatrywania projektów z punktu widzenia zgodności ze standardami. Wydaje mi się, że znaleziono w tym zakresie trafne rozwiązania. Jednym z nich jest rozwiązanie, które przyjął rząd, zakładające wstępną kontrolę projektów na poziomie Rady Legislacyjnej i opiniowanie wewnątrz resortów, co do zgodności z tymi standardami.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#MarekMazurkiewicz">Natomiast dla nas, w warunkach kiedy w polskim ustawodawstwie, w przeciwieństwie do innych państw, jest tak ogromny udział projektów poselskich, nadal pozostaje niebywale trudnym do rozwiązania problem zobligowania posłów - autorów projektów do uzyskania opinii czy udokumentowania swojej opinii stanowiskiem, co do zgodności ze standardami europejskimi.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#MarekMazurkiewicz">Odysłanie do ministra Sarjusza-Wolskiego i Biura Integracji Europejskiej w Urzędzie Rady Ministrów może budzić u niektórych osób emocjonalne napięcia wynikające z kierowania poselskich projektów do opiniowania przez rząd.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#MarekMazurkiewicz">Aby uniknąć tego typu napięć znaleziono inne, rozsądne rozwiązanie, które proponuje się do regulaminu Sejmu. Polega ono na opiniowaniu projektów przez wyspecjalizowany zespół, który może funkcjonować w Biurze Legislacyjnym oraz w Biurze Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, przy wykorzystaniu osób doświadczonych w legislacji europejskiej. Zaznaczyć trzeba, że legislatorów tego typu jest bardzo niewielu.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#MarekMazurkiewicz">Sumując, chciałbym odnotować wysokie uznanie Komisji Ustawodawczej dla prac Biura Legislacyjnego, które jest bardzo istotnym elementem tworzenia prawa w Sejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#RyszardGrodzicki">W takim zakresie, w jakim spotykam się z merytoryczną działalnością Biura Legislacyjnego, w odniesieniu do działalności dotyczącej regulaminu Sejmu, nie mam żadnych zastrzeżeń. Mogę tylko powtórzyć to, o czym mówiliśmy na poprzednim naszym posiedzeniu, że warto byłoby stworzyć w Sejmie współpracę pomiędzy osobami, które zajmują się problematyką regulaminową, bo w tej chwili jest kilka komórek, z których problematyka ta wypływa. Zatem problematykę tę można znaleźć i u dyrektora Jeduta i w Biurze Prawno-Organizacyjnym i w Biurze Legislacyjnym. Warto byłoby poczynania te ujednolicić na zasadzie wprowadzenia koordynacji poziomej.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#RyszardGrodzicki">Myślę, że w tym względzie pożyteczne byłyby wspólne spotkania zainteresowanych problematyką regulaminową i zaangażowanych w nią.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#RyszardGrodzicki">Często pojawiają się problemy, gdy prowadzi się ustawę, która nie jest związana z wewnętrznym prawem sejmowym. Ustawy te najczęściej związane są z samorządem, co podkreślam z racji moich zainteresowań. Odczuwam w Biurze Legislacyjnym brak osób, które by specjalizowały się w prawie samorządowym. Jest to niemały problem, gdyż na przykład w tej chwili prowadzę taką ustawę, w której już po raz trzeci zmienił się legislator. Podejrzewam, że na kolejne posiedzenie podkomisji, które ma odbyć się w tym tygodniu znów może przyjść inna osoba. Zmiana legislatorów w trakcie prac nad tą samą ustawą oznacza, że trzeba każdorazowo zaczynać od opracowanych już części ustawy. Zazwyczaj oznacza to, iż pierwsze dwie lub trzy godziny trzeba poświęcić na poprawianie dotychczas opracowanych zapisów.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#RyszardGrodzicki">Postulat mój wobec tego szedłby w tym kierunku, aby tworzyć grupy legislatorów, specjalizujące się w jakiejś dziedzinie, umiejących kojarzyć korelacje z tekstami ustaw, które są spowinowacone z bieżącym tematem.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#RyszardGrodzicki">Wiedza ta powinna wynikać nie ze specjalnego przygotowania się do pracy nad konkretną ustawą, ale z faktu, że legislator specjalizuje się w określonej tematyce. Przyznam, że tego zjawiska brakuje mi w bieżącej pracy.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#RyszardGrodzicki">Jest jeszcze problem Zespołu Analiz Konstytucyjnych. Otóż wydaje mi się, iż każdy projekt ustawy, który trafia do Sejmu powinien otrzymywać analizę z punktu widzenia zagrożeń konstytucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#RyszardGrodzicki">Sens polega na tym, aby osoby wchodzące w skład tego zespołu mogły sobie wyobrazić jakie uregulowania, które być może pojawią się w danej ustawie potencjalnie mogą wchodzić w konflikt z konstytucją, czy też z linią orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. To powinno być „przypisane” do każdego projektu ustawy, niezależnie od tego czy jest to ustawa zmieniająca np. tylko jeden ustęp w tekście już obowiązującej ustawy, czy też ustawa typu kodeksu.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#RyszardGrodzicki">Pozwoliłoby to unicestwiać różne nieprzemyślane propozycje, które pojawiają się w trakcie posiedzeń podkomisji, gdy brakuje już merytorycznych argumentów, aby przekonać projektodawcę, aby zaprzestał forsowania swojego pomysłu. Później „odkręcanie” różnych takich pomysłów jest sprawą niesłychanie trudną.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#RyszardGrodzicki">Na stronie piątej przedstawionego nam materiału czytam, że Zespół Analiz Konstytucyjnych przygotował 12 opinii. Być może jest to dużo w kontekście czasu, jaki upłynął od powołania do życia tego zespołu i w kontekście szczupłej obsady personalnej, jaką zespół ten dysponuje. Mimo tego odczuwam niedosyt, który pojawia się w trakcie prac nad konkretnymi projektami ustaw.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#RyszardGrodzicki">Chcę poruszyć jeszcze sprawę, która ze swej strony bliższa jest Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich niż Komisji Ustawodawczej. Jest taki fragment działalności Biura Legislacyjnego, który może mieć wpływ na jakość naszej pracy poselskiej, niekoniecznie legislacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#RyszardGrodzicki">Mam na myśli Zespół Edycji Tekstów, a w szczególności produkty jakie są dziełem tego zespołu. Chodzi o możliwość korzystania przez posłów z ujednoliconych tekstów, czy też z informacji w ogóle o obowiązującym prawie, co już ma niekiedy związek z jakością pracy legislacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#RyszardGrodzicki">Zdarza się, że doraźnie trzeba odnaleźć teksty wykonawcze i wówczas rodzą się problemy, które z tych tekstów jeszcze obowiązują, a które są zdezaktualizowane. Jest to problem koordynacji działalności Biura Legislacyjnego KS z tym zespołem, który działa w informatyce sejmowej, a który się zajmuje tworzeniem tzw. RAP.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#RyszardGrodzicki">Muszę powiedzieć, że sposób obsługi programu RAP jest taki, iż odstrasza od korzystania. Jeżeli nie korzysta się z niego często, to jest to tylko zbędne zajmowanie powierzchni na dysku twardym w komputerze. Trzeba pomyśleć nad zmianą samego programu i nad zmianą sposobu jego obsługi. Uwagi te opieram na własnych obserwacjach i doświadczeniach, gdyż na komputerach praktycznie wszędzie mam zainstalowany ten program.</u>
          <u xml:id="u-19.13" who="#RyszardGrodzicki">Gdy mówimy o tworzeniu informacji o stanie obowiązującego prawa, to znowu z punktu widzenia naszej działalności terenowej istotna jest także informacja o prawie miejscowym, lokalnym.</u>
          <u xml:id="u-19.14" who="#RyszardGrodzicki">Z punktu legislacyjnej działalności Sejmu prawo to odgrywa drugorzędną rolę, gdyż Sejm nie tworzy tego prawa. Jest to domeną samorządów, wojewodów, a czasami urzędów rejonowych, które wchodzą w rolę, mniej lub bardziej uprawnioną, twórców prawa.</u>
          <u xml:id="u-19.15" who="#RyszardGrodzicki">Na dobrą sprawę jesteśmy odcięci od takiej zintegrowanej informacji, a informacja dotycząca poszczególnych województw w zakresie prawa lokalnego byłaby przydatna w poselskiej działalności terenowej.</u>
          <u xml:id="u-19.16" who="#RyszardGrodzicki">Zdaję sobie sprawę, że problem ten nie wiąże się bezpośrednio z działalnością Biura Legislacyjnego, jest to problem stykający się z informatyką, ale właściwie nie bardzo wiem, kto powinien być głównym koordynatorem, czy powinna tę rolę pełnić informatyka, czy Wydział Edycji Tekstów, który teksty wprowadza i ma je na niezłym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-19.17" who="#RyszardGrodzicki">Dzisiaj dużo mówiło się o szkoleniu w zakresie techniki legislacyjnej pracowników Biura Legislacyjnego. Sądzę, że warto się zastanowić nad zorganizowaniem spotkań seminaryjnych dla posłów z uwagi na fakt, że niewielka w sumie liczba posłów ma przygotowanie prawnicze.</u>
          <u xml:id="u-19.18" who="#RyszardGrodzicki">Uważam, że przy pisaniu ustawy potrzebna jest posłom pewna rzetelna podbudowa teoretyczna. Myślę też, że w przyszłości uczestnictwo posłów w takich seminariach zaowocowałoby lepszą jakością pracy podczas posiedzeń sejmowych komisji. Sądzę, że pewne sformułowania i pomysły nie mogłyby się pojawiać we wnioskach mniejszości, gdyż byłyby redukowane przez tę wiedzę prawniczą, którą posłowie przyswoiliby sobie podczas proponowanych przeze mnie seminariów.</u>
          <u xml:id="u-19.19" who="#RyszardGrodzicki">Myślę, że Komisja Regulaminowa mogłaby wyjść z propozycją zorganizowania szkoleń tego typu.</u>
          <u xml:id="u-19.20" who="#RyszardGrodzicki">Myślę też, że z naszego dzisiejszego posiedzenia powinien się zrodzić postulat idący w kierunku zarezerwowania pewnej puli etatów w Biurze Legislacyjnym tak, aby w razie zgłoszenia się osoby o wysokich kwalifikacjach, wyrażającej chęć podjęcia pracy w charakterze legislatora, można było tę osobę przyjąć bez zwłoki.</u>
          <u xml:id="u-19.21" who="#RyszardGrodzicki">Ten postulat powinien być powtórzony w przypadku, gdyby ktoś miał pomysł, aby zredukować etaty w Kancelarii Sejmu, gdyż powinna być zachowana pewna rezerwowa liczba etatów na potrzeby Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-19.22" who="#RyszardGrodzicki">Wypada też powtórzyć to, co już dzisiaj zostało powiedziane, że dla Biura Legislacyjnego KS powinna zostać stworzona nieco inna siatka płac, uwzględniająca pobory prawnicze na terenie Warszawy. Wynagrodzenia w Biurze Legislacyjnym i w Wydziale Scenariuszy u dyr. Jeduta, powinny być dostosowane do tych właśnie uposażeń.</u>
          <u xml:id="u-19.23" who="#RyszardGrodzicki">Biuro Legislacyjne jest nerwem Sejmu. Jeżeli tutaj coś się zawali, to konsekwencje są wręcz trudne do przewidzenia. Wypływać one mogą dopiero po roku, czy nawet dwóch, gdy ustawa już funkcjonuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarekMazurkiewicz">Chciałbym podnieść kwestię, która być może wiąże się z jednym z aspektów podniesionych przez posła Grodzickiego.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#MarekMazurkiewicz">Wydaje mi się, że należałoby naszym ekspertom z Biura Legislacyjnego wyrazić uznanie z racji odwagi przy wchodzeniu w sprawy wymagające rzetelnej wiedzy fachowej, ale także z racji wiedzy merytorycznej.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#MarekMazurkiewicz">W obecnej kadencji zdarzało się to już rzadziej, ale często było w poprzedniej kadencji, gdy niektórzy niedoświadczeni i nie znający się na legislacji posłowie potrafili strofować członków Biura, wobec czego legislatorzy ograniczali się tylko do informacji technicznych, nie prezentując uwag merytorycznych.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#MarekMazurkiewicz">Posłowie argumentowali, że przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają za zadanie „pilnowanie” techniki legislacyjnej, natomiast o kwestiach politycznych w ustawie decyduje ktoś inny.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#MarekMazurkiewicz">Stwierdzam, że w tym względzie w obecnej kadencji obserwuje się poprawę, a pracownicy Biura Legislacyjnego zyskują należne sobie miejsce, co pozwala im na pełne uczestnictwo w pracach nad poszczególnymi aktami prawnymi.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#MarekMazurkiewicz">Poseł Grodzicki mówił o problemach wynikających z pracy nad ustawami samorządowymi. Chciałbym wnieść w tej sprawie pewną uwagę. Myślę, że obecne niedostatki wynikają nie z braku specjalistycznie przygotowanych legislatorów, a z faktu, że w przypadku samorządów jest zbyt wiele spraw, które są traktowane jako polityczne. Wobec tego w sytuacji politycznego konfliktu ekspert cofa się o pół kroku, jeżeli przewodniczący komisji nie zobowiąże go wręcz do zajęcia merytorycznego stanowiska w konkretnej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#MarekMazurkiewicz">Muszę powiedzieć, że sprawą nas wszystkich jest stworzenie dobrego klimatu i warunków, w których będziemy mogli wykorzystać pełnię kwalifikacji ekspertów, nawet wówczas, gdy wchodzi to w sferę instytucji i wartościowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RyszardGrodzicki">Poseł Szymański powiedział, że projekty ustaw powinny być finansowane ze środków, które otrzymują kluby. Wobec tego chciałem zwrócić uwagę, że są także komisyjne projekty ustaw, których nie da się sfinansować środkami klubów. W tym wypadku powinno być wsparcie Biura Legislacyjnego albo też należałoby znaleźć inny algorytm postępowania.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#RyszardGrodzicki">Jeżeli spojrzy się statystycznie na pracowników Biura Legislacyjnego wówczas okaże się, że na 110 ustaw, które stale są w Sejmie jeden pracownik prowadzi równolegle 4–5 spośród nich. Jeżeli trafi na ustawę wymagającą wielkiego nakładu pracy, wówczas może nie mieć możliwości skupienia się w należytym stopniu nad pozostałymi aktami prawnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#RobertPietrzak">Chcę się odnieść do kilku kwestii poruszonych przez posła Grodzickiego. Jeżeli chodzi o bazę RAP, to chciałbym poinformować, że właśnie z inicjatywy Biura Legislacyjnego KS podjęto na ten temat rozmowy z Ośrodkiem Informatyki. Mamy świadomość tego, po przejrzeniu programu RAP, że nie jest on właściwie dostosowany do potrzeb użytkownika i chcemy go zmienić tak, aby dostarczał proste informacje.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#RobertPietrzak">Poseł Grodzicki mówił także o prawie samorządowym. Muszę powiedzieć, że po części mamy świadomość, że w Biurze Legislacyjnym w tej chwili brakuje eksperta od spraw samorządowych. Informuję, że w tej chwili jedna osoba uczestniczy w podyplomowym studium problemów samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#RobertPietrzak">Podczas poselskich wystąpień poruszona była także sprawa rozpoczynającego dopiero działalność Zespołu Analiz Konstytucyjnych. Zespół ten stara się poddawać analizie te teksty, które przy wstępnym przejrzeniu przez legislatora nasuwają podejrzenia dotyczące pewnych zagrożeń dla konstytucji wówczas, jeżeli podczas pracy sejmowej pójdziemy w nieco innym kierunku niż to zostało określone w projekcie.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#RobertPietrzak">Wszystkie inne problemy skrupulatnie zanotowaliśmy. Szczególnie istotna wydaje się propozycja organizowania seminariów, na których posłowie byliby informowani o pewnych problemach legislacyjnych i o podstawowych zagadnieniach legislacyjnych, które dadzą niezbędny zasób wiedzy prawniczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RyszardGrodzicki">Celem naszych posiedzeń jest pokazanie sposobu patrzenia na niektóre zagadnienia ze strony posłów, a nie tworzenie jakiejś konkretnej wizji i reform, gdyż jest to domena administracji sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#RyszardGrodzicki">Dziękuję za przedstawienie sprawozdania z działalności Biura Legislacyjnego, za jego dotychczasową pracę. W obecnych warunkach w jakich Biuro to działa, można mówić tylko o pozytywach. Zakładam też, że pewne wnioski wynikające z naszej dzisiejszej wymiany poglądów nie tylko zostaną dostrzeżone i zapisane, ale także wcielone w życie.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#RyszardGrodzicki">Przechodzimy do spraw różnych. Przypominam, że w najbliższy piątek (31 marca), w czasie przerwy obiadowej, być może odbędziemy posiedzenie naszej Komisji, ale jeszcze czekamy na potwierdzenie ze strony Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#RyszardGrodzicki">Jeżeli w piątek posiedzenie się nie odbędzie, to wówczas spotkamy się na posiedzeniu w dniu 6 kwietnia. Poza dotychczasowym porządkiem zostanie wówczas rozpatrzony wniosek o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z aktualnymi i byłymi posłami.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#RyszardGrodzicki">Zwracam się także o uczestnictwo w tych naszych posiedzeniach, które odbywają się w tych dniach, w których nie obraduje Sejm, bo jak dotychczas frekwencja ograniczała się nawet do 1/3 składu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#RyszardGrodzicki">Na przykład 6 kwietnia będziemy podejmowali decyzje dość istotne dla naszych kolegów i warto zrobić to w bardziej reprezentatywnym gronie.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#RyszardGrodzicki">Zwracam także uwagę, że Prezydium Sejmu dokonało wykładni zgodnie z naszymi sugestiami. Przynajmniej w stosunku do naszej Komisji wykładnia ta powinna obowiązywać z dniem rozpowszechnienia, bez czekania 30 dni. Proszę bardzo o usprawiedliwienie nieobecności na piśmie, co jest podstawowym wymogiem.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#RyszardGrodzicki">Jeżeli nie ma innych spraw różnych zamykam posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>