text_structure.xml
128 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#StanisławKalemba">Otwieram posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#StanisławKalemba">Od ubiegłego tygodnia omawiamy temat katastrofalnej sytuacji na rynku żywnościowym. Odbyliśmy już posiedzenie z udziałem wicepremierów Marka Belki i Jarosława Kalinowskiego. Wczoraj rozmawialiśmy na temat ochrony celnej artykułów rolno-spożywczych w tym: owoców, kwiatów i warzyw. Dzisiaj będziemy kontynuować tę problematykę.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#StanisławKalemba">Chciałem się spytać czy są uwagi do porządku obrad? Nie widzę. Stwierdzam, że przyjęliśmy porządek obrad.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#StanisławKalemba">Posłowie otrzymali wszystkie materiały w tym: „Sprawozdanie z działalności Agencji Rynku Rolnego w 1996 r.” oraz informację „Formy działań interwencyjnych ARR na rynku zbóż w 1997 r.” O przedstawienie sytuacji na rynku zbóż proszę prezesa Agencji Rynku Rolnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzGutowski">Agencja Rynku Rolnego zgodnie z ustawą złożyła sprawozdanie ze swojej działalności sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, senackiej Komisji, Ministerstwu Finansów, Ministerstwu Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz rządowi. Sprawozdanie to zostało pozytywnie zaopiniowane przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów w dniu 12 maja br., przez Komisję senacką w dni 7 maja, a przez kolegium resortu rolnictwa w dniu 30 kwietnia br.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzGutowski">Rok 1996 był przełomowym w działalności Agencji, gdyż od 4 kwietnia ubiegłego roku weszła w życie znowelizowana ustawa o utworzeniu Agencji Rynku Rolnego. Ustawa ta i statut Agencji nadany rozporządzeniem prezesa Rady Ministrów z dnia 21 listopada 1996 r. stanowią podstawowe akty prawne, które regulują działania Agencji Rynku Rolnego w kontekście zmieniających się warunków rynkowych, a zwłaszcza interwencji i gromadzenia rezerw państwowych.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzGutowski">Podstawą działalności interwencyjnej był „Roczny program działań interwencyjnych ARR na 1996 r.”, który uchwałą nr 78/96 z dnia 9 lipca 1996 r. zatwierdziła Rada Ministrów. W ramach realizacji tego programu działania interwencyjne Agencji dostosowane były do bieżącej i przewidywanej sytuacji podażowo-popytowej na rynku produktów rolnych. Dotyczyły one przede wszystkim podstawowych rynków rolnych, tj. zbóż, mleka, mięsa i cukru, ale także skrobi ziemniaczanej, wełny oraz miodu.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#KazimierzGutowski">Najważniejsze działania podejmowane były na rynku zbóż. Na rynku zbóż w pierwszym półroczu 1996 r. dominował popyt. W celu zwiększenia podaży i ograniczenia wzrostu cen Agencja prowadziła interwencyjną sprzedaż zbóż z zapasów i od połowy maja także pszenicy z importu. Łącznie w tym okresie Agencja sprzedała 480,7 tys. ton zbóż, w tym 288,4 tys. ton pszenicy. Z uwagi na opóźnione i ciężkie żniwa Agencja kontynuowała sprzedaż pszenicy w miesiącach lipiec i sierpień dostarczając na rynek odpowiednio 59,4 tys. ton i 69,9 tys. ton. W drugim półroczu działania Agencji związane były z odbudową zapasów stałych zbóż.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#KazimierzGutowski">W okresie żniw było małe zainteresowanie producentów sprzedażą zboża i dlatego Agencja nie interweniowała. Agencja została zobowiązana uchwałą o odtworzeniu rezerw państwowych do odbudowy rezerw państwowych. Pomimo dwukrotnego podnoszenia ceny do 600 zł za tonę pszenicy w sierpniu i wrześniu udało się zgromadzić tylko 90 tys. ton zbóż, co nie pozwalało odtworzyć rezerw państwowych oraz zabezpieczyć zapasów interwencyjnych państwa. Dlatego odbudowa zapasów realizowana była w drodze importu. Łącznie Agencja zakupiła 525 tys. ton zboża z czego 300 tys. przywieziono w IV kwartale 1996 r. a pozostałą część w I kw. 1997 r. Z przyjętego programu wynikały ceny minimalne zakupu, które dla pszenicy wynosiły 400 zł za tonę, a dla żyta 280 zł. Ceny interwencyjne wyniosły odpowiednio 460 zł za tonę i 320 zł za tonę.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#KazimierzGutowski">Drugim rynkiem na którym Agencja prowadziła ożywioną działalność był rynek mięsa. Na rynku mięsa pierwsze półrocze charakteryzowało się przewagą podaży nad popytem. Agencja dwukrotnie podnosiła cenę, aby zabezpieczyć dochody producentom rolnym. W takiej sytuacji zakupy półtusz wieprzowych przez ARR przyczyniły się do stabilizacji cen żywca. W I półroczu ub. roku Agencja zakupiła 109 tys. ton półtusz wieprzowych. W II półroczu nastąpiło załamanie się produkcji, a w związku z tym spadek podaży żywca wieprzowego był szczególnie odczuwalny w III kw. ub. roku, w następstwie czego jego ceny gwałtownie wzrastały. W celu ograniczenia ich wzrostu oraz uzupełnienia niedoborów rynkowych Agencja uruchomiła sprzedaż mrożonej wieprzowiny, która w omawianym okresie wynosiła 69,4 tys. ton w tym 44,5 tys. ton w III kw. W wyniku zintensyfikowanej sprzedaży mięsa ceny wieprzowiny w skupie w IV kw. obniżyły się.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#KazimierzGutowski">Trzecim rynkiem był rynek mleka. Ceny minimalne mleka zostały ustalone na 50 gr za litr w klasie I. W okresie letnim Agencja zakupiła 8,4 tys. ton masła i 23,3 tys. ton mleka w proszku. Masło zostało skierowane do sprzedaży na rynek krajowy, natomiast mleko w proszku zostało sprzedane na eksport.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#KazimierzGutowski">Ważną częścią działalności Agencji był rynek cukru. Agencja na tym rynku nie interweniuje, lecz posiada zapasy rezerw państwowych. W czerwcu ub. roku w celu ograniczenia wzrostu cen spowodowanego sezonowym wzrostem popytu, Agencja uruchomiła interwencyjną sprzedaż cukru. Łącznie do października sprzedano 75,2 tys. ton cukru. Zwiększenie podaży rynkowej wpłynęło hamująco na wzrost cen rynkowych w okresie letnim i spowodowało stabilizację cen zbytu przed nową kampanią. W okresie II półrocza Agencja zakupiła na odbudowę zapasów 88,5 tys. ton cukru.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#KazimierzGutowski">Agencja Rynku Rolnego realizuje interwencyjną politykę państwa również poprzez udzielanie poręczeń kredytowych podmiotom gospodarczym, których działalność handlowa i przechowalnicza wpłynęła stabilizująco na rynek. Na dzień 31 grudnia 1996 r. Agencja była zaangażowana w 137 poręczeń kredytowych na łączną kwotę 153.351,8 tys. złotych. W 1996 r. Agencja nie była zmuszona do spłacania poręczonych kredytów w 1995 r.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#KazimierzGutowski">Dotacja budżetowa wpłynęła na przychody rynku rolnego i globalny wynik finansowy wyniósł w 1997 r. 222.771 tys. zł. Gdyby jednak dotacja nie została udzielona to wynik byłby ujemny i wyniósłby 65.168 tys. zł. Wynika to głównie z wysokich kosztów utrzymywania zapasów. Szczegółowe dane liczbowe są przedstawione w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#KazimierzGutowski">Drugim materiałem, który przedłożyliśmy na dzisiejsze posiedzenie jest informacja „formy działań interwencyjnych ARR na rynku zbóż w 1997 r.”. Obecnie realizujemy już uchwałę nr 26/97 Rady Ministrów z dnia 22 kwietnia 1997 r. Agencja skupuje 100 tys. ton pszenicy konsumpcyjnej ze zbiorów 1996 r. w cenie 525 zł za tonę. Według stanu na dzień 30 maja 1997 r. skup jest zaawansowany i wynosi 76 tys. ton. Środowisko rolnicze domaga się podwojenia limitu skupu, jednak zgodnie z rocznym programem działań interwencyjnych Agencja może interweniować tylko w okresie żniw.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#KazimierzGutowski">Zgodnie z obowiązującym statutem interwencyjne zakupy zbóż po nowych zbiorach mogą być prowadzone w terminie od 15 lipca do 30 października, wówczas gdy przeciętne ceny rynkowe zbóż w ciągu kolejnych 2 tygodni pozostają na poziomie 90% ceny interwencyjnego zakupu. W zatwierdzonym przez Radę Ministrów rocznym programie zostały ustalone ceny minimalne na poziomie 460 zł za tonę dla pszenicy i 320 zł za tonę dla żyta. Natomiast ceny interwencyjne według których będą realizowane w bieżącym roku interwencyjne zakupy pszenicy i żyta zostały określone na poziomie do 15% wyższym od cen minimalnych tj. dla pszenicy do 530 zł a dla żyta 370 zł.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#KazimierzGutowski">Chciałbym teraz przedstawić wszystkie formy działań, które Agencja będzie podejmowała na rynku zbóż.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#KazimierzGutowski">1. Skup zbóż na zapasy operacyjne. Rezerwy państwowe są już uzupełnione i dlatego nie będzie zakupów na ten cel. Roczny program działań interwencyjnych przewidywał, że sprzedamy część zapasów, jednak obecna sytuacja na rynku nie pozwala na redukcję i dlatego Agencja zakupi netto 195 tys. ton pszenicy i 60 tys. ton żyta ze środków własnych.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#KazimierzGutowski">2. Skup zbóż przez magazyny autoryzowane. Agencja podpisze umowę na skup 1 mln ton zbóż z podmiotami spełniającymi określone warunki, co pozwoli na zakup i przechowanie odpowiedniej jakości zboża. Umowy będą podpisywane tylko z tymi podmiotami, które posiadają magazyny atestowane przez PISiPAR. Największą obawę budzi fakt, że niektóre podmioty będą miały trudności z uzyskaniem kredytu skupowego. Wszystkie umowy chcemy podpisać do końca czerwca br. Jeżeli zajdzie potrzeba to umowy podpiszemy także po tym terminie, gdyż zależy nam na ochronie dochodów producenta rolnego.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#KazimierzGutowski">3. Poręczenia kredytów. Jest to pośrednia forma i Agencja udzieli poręczeń na kwotę 200 mln zł, z czego 168 mln zł na zakup zbóż. Jeżeli sytuacja będzie tego wymagać, to proporcje mogą ulec zmianie.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#KazimierzGutowski">4. Skup zbóż w wariancie zaliczkowym. Chcemy tak zmodyfikować ten system, aby producenci dysponujący co najmniej zapasem 100 ton zboża konsumpcyjnego nie prowadzili sprzedaży w okresie III kwartału, w okresie nasilonej podaży i nie przyczyniali się do obniżki cen skupu. Będziemy udzielać im zaliczki w wysokości 45% wartości zgromadzonego zboża. Środków na ten cel nie przewidziano w rocznym programie interwencyjnym i dlatego zaproponowaliśmy zaciągnięcie kredytu bankowego przez Agencję. Na zaciągnięcie kredytu wyraził zgodę minister finansów. Przewidujemy, że ta forma skupu obejmie około 200 tys. ton zbóż.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#KazimierzGutowski">Producenci zbóż korzystający z tej formy skupu będą zobligowani do posiadania:</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#KazimierzGutowski">- magazynów spełniających warunki niezbędne do prawidłowego składowania i magazynowania zbóż,</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#KazimierzGutowski">- atestów PISiPAR dla zmagazynowanej partii zboża, objętej zaliczką, potwierdzających parametry jakościowe określone przez Agencję.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#KazimierzGutowski">Podmiot korzystający z tej formy skupu do stycznia będzie miał prawo zadeklarować, czy wykorzysta zboże we własnym zakresie. Jeśli tak to będzie musiał zwrócić zaliczkę wraz z oprocentowaniem, jeśli nie to będzie musiał dostarczyć zboże do magazynów Agencji do kwietnia i wówczas uzyska zapłatę w wysokości ceny interwencyjnej.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#KazimierzGutowski">W materiałach podane są w zaokrągleniu dane, ponieważ nie wiemy jeszcze jak będą sprawne wymienione przeze mnie formy działań. Dla przykładu powiem, że na zakup 200 tys. ton zboża musimy zaciągnąć kredyt w wysokości 60 mln zł.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#KazimierzGutowski">Jestem gotów udzielić odpowiedzi na zadane pytania ustnie lub pisemnie w terminie późniejszym.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JacekSoska">Agencja Rynku Rolnego nie podlega bezpośrednio Ministerstwu Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Agencja realizuje politykę rolną tylko w zakresie przewidzianym ustawą. Resort rolnictwa zapoznał się ze sprawozdaniem z działalności w 1996 r. i nie zgłasza żadnych uwag. Muszę przypomnieć, że Agencja poza statutowymi zadaniami zapobiegła wahaniom na rynku skrobi ziemniaczanej i chmielu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JacekSoska">Agencja miała zbyt mało środków w I półroczu 1996 r., aby skutecznie ograniczyć tempo wzrostu cen zbóż na rynku krajowym. Jest to bardzo istotne, ponieważ w tym okresie gwałtownie wzrosły ceny zbóż konsumpcyjnych a zwłaszcza pszenicy. Działania Agencji polegały na sprzedaży zapasów własnych w tym nawet rezerw strategicznych. Cena pszenicy wzrosła do 660 zł za tonę, a następnie ceny spadły do dzisiejszego poziomu. Poziom cen interwencyjnych przekroczono o 80–90%, co doprowadziło do obecnych kłopotów na rynku zbóż. Nie było jednak innych możliwości, ponieważ istniał wysoki poziom cen na giełdach światowych, co nie pozwoliło na większe zakupy, dlatego zostały użyte nawet rezerwy strategiczne.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JacekSoska">Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej będzie kontynuować dyskusję nad zakresem interwencji państwa na rynku rolnym w kontekście przystąpienia do Unii Europejskiej. Zadania Agencji będą musiały być dostosowane do skutecznej interwencji na rynku rolno-spożywczym przy niewielkich środkach określonych przez ustawę budżetową.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JerzyWasilewski">W 1996 r. NIK nie przeprowadziła całościowej kontroli Agencji Rynku Rolnego. Wpłynęły na to wyniki kontroli przeprowadzone w latach ubiegłych oraz brak wniosku ze strony Sejmu. Analizowane zostały przez nas działania interwencyjne na rynku wełny oraz realizacja wniosków pokontrolnych NIK z lat ubiegłych. Nasze obserwacje zrodziły kilka uwag.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JerzyWasilewski">Ocena interwencji Agencji na rynku wełny wiązała się z dużą kontrolą wykorzystania środków budżetowych w hodowli owiec. Stwierdziliśmy nieprawidłowości w zakresie egzekwowania umów z kontrahentami oraz przejmowania przez pośredników środków finansowych, które powinny trafić do hodowców. W wymaganym terminie otrzymaliśmy od prezesa ARR informacje o realizacji wniosków dotyczących tego rynku i nie wnieśliśmy do niej uwag.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JerzyWasilewski">W 1996 r. zostało przekazanych do realizacji wiele wniosków z lat ubiegłych. Ocena realizacji tych wniosków jest zadowalająca, jednak niepokój budzi udział Agencji w spółkach prawa handlowego nie związanych ze statutowymi obowiązkami. Jeden z wniosków NIK zalecał, aby Agencja wycofała się z 44 spółek w 1995 r. jednak ze stanu końcowego w 1996 r. (tabela 12e) wynika, iż udział zwiększył się do 61 spółek. Agencja posiada w udziałach i akcjach ponad 120 mln zł. Ponad 25 spółek nie jest związanych ze statutową sferą działalności Agencji. Chodzi głównie o przemysł lniarski i wełniarski. Uważamy, że Agencja powinna się jak najszybciej wycofać z tych dziedzin i skoncentrować na podstawowych obowiązkach.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JerzyWasilewski">Dobiega końca kontrola budżetowa i obecnie opracowujemy końcową informację z przebiegu kontroli. Po zatwierdzeniu przez prezesa NIK informacja ta zostania przesłana Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JerzyWasilewski">Po przeprowadzeniu szczegółowej analizy sprawozdania oceniliśmy, że jest ono lepiej przygotowane niż w latach ubiegłych. Zostało użyte więcej materiałów źródłowych oraz precyzyjniejsze sprawozdania. Niemniej jednak niektóre kwestie muszą budzić wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JerzyWasilewski">Pierwsza sprawa dotyczy interwencji Agencji na rynku drobiu. Zostało zakupione 800 ton drobiu za 3 mln złotych. Interwencję przeprowadzano poza zatwierdzonym programem, jednak na ten temat nie ma żadnej wzmianki w sprawozdaniu. Wydaje się, iż sytuacja ta wymaga uzupełniającej informacji ze strony Agencji, a interwencja dotyczyła dwóch podmiotów w Gdańsku i Boleminie.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JerzyWasilewski">Druga sprawa dotyczy rynku zbożowego i wiąże się z drugim punktem porządku dziennego. W sprawozdaniu najwięcej miejsca poświęcono rynkowi zbóż, jednak obiekcje budził import zbóż, a zwłaszcza pszenicy. Chodzi o uwzględnienie i analizowanie ceny pszenicy w kraju (tabela 2) w wysokości 610 zł za tonę i odniesieniu tej ceny do kosztu zakupu zbóż importowanych. W czasie ostatniej kontroli budżetowej kwestia importu nie była jeszcze dokładnie znana i dlatego nie mogliśmy jej dogłębnie wyjaśnić. Sądzę, że wskazane jest aby Agencja przedstawiła informację dotyczącą kosztów importu w I a zwłaszcza w II półroczu 1996 r. Sądzę, że szersza wiedza na ten temat ułatwi nam podjęcie decyzji w roku bieżącym z korzyścią dla budżetu państwa i rolników.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JerzyWasilewski">Muszę dodać, że NIK otrzymała sprawozdanie z wieloma błędami technicznymi. Brakuje strony i niektórych tabel, co utrudnia analizę i źle świadczy o osobach przygotowujących to sprawozdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarianKucharski">Przy omawianiu sprawozdania za I półrocze Ministerstwo Finansów zgłosiło kilka uwag, które zostały uwzględnione w rocznym sprawozdaniu. Uwagi te dotyczyły informacji w zakresie ilościowego i jakościowego stanu podstawowych produktów rolnych i żywnościowych, oceny realizacji rocznego programu działań interwencyjnych ARR na 1996 r. wraz z wyjaśnianiem przyczyn powstałych rozbieżności, pełnego wykazu spółek prawa handlowego, środków finansowych i kwot uzyskanych z tytułu dywidendy z wyodrębnieniem spółek prawa handlowego w których ARR zaangażowała środki finansowe z tytułu przejmowania elewatorów od Państwowych Zakładów Zbożowych, podania wyników kontroli wewnętrznej.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MarianKucharski">Trzeba jednak dodać, że dla większości produktów rolnych i żywnościowych brak jest danych w zakresie ilościowego i wartościowego stanu na początku okresu sprawozdawczego. Na stronie 36 w programie antyinflacyjnym błędnie podano lata, powinno być 1996–97. Wydaje nam się, że przeciętne ceny są zbyt zaagregowane w pozycji mięso i wymagają rozbicia na mięso wieprzowe, drobiowe i wołowe. W sprawozdaniu brak jest informacji dotyczących sprzedaży produktów rolnych na eksport oraz cen w eksporcie. Jest to dla nas bardzo istotna informacja.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#MarianKucharski">W sprawozdaniu należałoby w szerszym zakresie przedstawić działalność terenowych oddziałów Agencji, a także przyczyn rozbieżności. Z podanej struktury dostaw zbóż z importu do poszczególnych oddziałów terenowych Agencji nie wynika, czy działania te były związane z pojemnością magazynów zbożowych, czy też z regionalnym popytem na zboże. Zdaniem Ministerstwa Finansów w rocznym sprawozdaniu zbyt ogólnie zostały zaprezentowane zagadnienia związane ze stanem wierzytelności i jej odzyskiwanie, które na koniec 1996 r. wyniosły 126.582 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#MarianKucharski">Przedmiotem obrad KERM 12 maja br. było sprawozdanie Agencji. KERM wyraził opinię, że działalność ARR powinna się skupić głównie na jej celach statutowych. Pozostałe aspekty działalności Agencji w tym wykonywanie praw z tytułu posiadania akcji i udziału w spółkach prawa handlowego powinny zostać ograniczone. Uznano za konieczne, aby w następnych sprawozdaniach z działalności zamieszczono rozdziały dotyczące obecnych i przyszłych zmian w sposobach interwencji na rynku rolnym w kontekście prowadzonych prac dostosowawczych do metod i zasad obowiązujących w Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławKalemba">Przechodzimy do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławPawlak">Z zadowoleniem przyjąłem informację, że po posiedzeniu, które odbyło się 4 tygodnie temu, kiedy zgłosiliśmy wniosek o informację ARR o obecnych i planowanych działaniach interwencyjnych, Agencja dostarczyła nam żądane materiały, co pozwoli poszerzyć naszą wiedzę oraz pomoże wykorzystać te dane w trakcie spotkań z rolnikami. Przygotowano także dokument mówiący o formach działań interwencyjnych w 1997 r.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#StanisławPawlak">W swoim wystąpieniu chciałbym się skupić na temacie 2 punktu porządku dziennego, ponieważ sytuacja w 1996 r. została szczegółowo przedstawiona w materiałach. Dlatego jestem za przyjęciem sprawozdania, ponieważ odpowiada ono przepisom ustawy i sytuacji panującej na rynku rolno-spożywczym.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#StanisławPawlak">Chcę poruszyć sprawę odtwarzania zapasów zboża w końcu 1996 r. i początku 1997 r. Działania Agencji są bardzo krytycznie oceniane przez rolników i dlatego oczekiwałem na dzisiejsze spotkanie, ponieważ chcę usłyszeć od prezesa Agencji i ministra rolnictwa argumenty, które obaliłyby tezy przedstawione przez rolników.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#StanisławPawlak">Rolnicy twierdzą, że Agencja zbyt późno interweniuje na wszystkich rynkach, kiedy ceny spadają, a podaż wzrasta. Dotyczy to przede wszystkim zboża, mięsa wieprzowego i wołowego, o czym jest bardzo mało informacji w materiałach. Chodzi nam o to, aby popyt na mięso wołowe wzrósł. Na Kujawach nie można sprzedać żywca wołowego a proponowane ceny na poziomie 2,2 zł za kg są dużo poniżej opłacalności produkcji.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#StanisławPawlak">Agencja sprzedając swoje zapasy mięsa stosuje ceny niższe od obowiązujących na rynku. Według przetwórców bardziej opłaca się kupować półtusze z zapasów Agencji niż od rolników. Nie wiem czy odpowiada to prawdzie i dlatego uważam, że niezbędne jest uzyskanie odpowiedzi na to pytanie.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#StanisławPawlak">Import zbóż na odtworzenie zapasów państwa budzi kontrowersje. W odpowiedzi na interpretacje podpisanej przez ministra Jagielińskiego stwierdzono, że import do 31 grudnia 1996 r. wyniósł 340 tys. ton, do 28 lutego 1997 r. zaawizowano 131 tys. ton, do 31 marca 1997 r. 75 tys. ton. Razem wyniosło to 546 tys. ton z czego na rezerwy państwowe przeznaczono 351 tys. ton, na zapasy operacyjny 120 tys. ton, na zapasy operacyjne do realizacji w marcu br. 75 tys.ton.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#StanisławPawlak">Powstałe wahania na rynku zbóż będzie bardzo trudno wyrównać rolnikom, chociaż w uchwale zatwierdzającej roczny program działań Agencji jest mowa o zadaniach, które należy wykonać. W społeczeństwie panuje ogólne przekonanie, że to rolnicy zablokowali dostawy w grudniu 1996 r. i dlatego rząd musiał podjąć takie a nie inne kroki. Prawda jest jednak inna, ponieważ to pośrednicy zablokowali dostawy zboża. Uważam, że w tamtym czasie zabrakło wystąpienia ministra rolnictwa do rolników, którzy posiadali zboże, iż grozi nam import, jeżeli natychmiast nie zostanie uruchomiona sprzedaż w kraju. Rolnicy mają za złe, że nikt ich nie ostrzegł o takim zagrożeniu, a za pieniądze podatników został zrealizowany bezcłowy import. Prawdą jest, że większość rolników czekała na wzrost ceny, ale zdawali sobie oni sprawę, że może ona tylko wzrosnąć do określonych granic. Nie zmienia to faktu, że opinii publicznej nie przedstawiono tych informacji.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#StanisławPawlak">W związku z powyższym rodzi się pytanie. Ile kosztowała nas tona importowanej pszenicy? Czy cena była niższa od cen rynkowych? Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że było odmiennie. Bardzo ważne jest, aby podać do informacji, kto poza Agencją zajmował się importem. W odpowiedzi na moją interpelację znajduje się zdanie, że minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej wystąpi do ministra gospodarki Wiesława Kaczmarka o przedłożenie wykazu spółek i firm, które importowały do Polski zboże w IV kw. 1996 r. i I kw. 1997 r. Ciekaw jestem, czy taki wykaz importerów został przesłany do resortu rolnictwa? Jeśli tak, to zgodnie z interpelacją proszę o jego udostępnienie.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#StanisławPawlak">Kolejna sprawa dotyczy cen interwencyjnych zbóż, które zostały zatwierdzone uchwałą Rady Ministrów z dnia 22 kwietnia br. Kieruję pytanie do prezesa Gutowskiego. Czy wniosek w sprawie cen obejmował ceny zatwierdzone w uchwale? Z nieoficjalnych źródeł wiem, że Agencja prosiła o wyższe ceny, tylko że Rada ARR zebrała się dopiero nazajutrz po zatwierdzeniu cen przez prezesa Rady Ministrów. W związku z tym proszę o przedstawienie obowiązujących procedur.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#StanisławPawlak">Zbyt mało dowiedzieliśmy się na temat systemu zaliczkowego i nie ma informacji nt. kwitów magazynowych. Jeżeli system zaliczkowy będzie wdrożony w przedstawionej formie, to nie rozwiąże on problemów, z którymi boryka się polska wieś, nie zlikwiduje o 3,5 mln ton większych zapasów zboża w stosunku do roku poprzedniego. Zapasy są większe niż wymaga tego bilans zbożowy. Dlatego w naszej rezolucji do prezesa Rady Ministrów prosiliśmy o rozwiązanie tego problemu.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#StanisławPawlak">Ciekaw jestem, jakie działania zamierza podjąć rząd aby po żniwach odbył się normalny skup zboża. Do dzisiaj bowiem zboże jest importowane i nadal nie ma 20% stawki celnej, choć w naszej rezolucji z dnia 10 stycznia br. prosiliśmy o jej natychmiastowe przywrócenie. Cło zwiększono do 10% i to z licznymi wyjątkami. Na dobrą sprawę nikt nie może powiedzieć jakie są obecne zapasy zboża, można sądzić, że wynoszą one tyle samo, co skup zboża między lipcem 1996 a marcem 1997.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#StanisławPawlak">Następne pytanie kieruję do pana ministra Soski. Na naszych spotkaniach z rolnikami pada coraz więcej pytań, dotyczących dalszych zamierzeń rządu, a my opierając się tylko na wypowiedziach przedstawicieli rządu nic nie wiemy. Propozycja wprowadzenia zaliczkowego systemu skupu zboża w wysokości 200 tys. ton, w sytuacji kiedy skup na przełomie lipca i września kształtuje się na poziomie kilkakrotnie wyższym, a magazyny są pełne zboża, nie stanowi żadnego rozwiązania. Dlatego chcę się dowiedzieć, jak rząd chce wyjść z tej sytuacji?</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#StanisławPawlak">Jaki termin płatności będzie stosowany przez podmioty skupujące na rzecz Agencji? Dotyczy to zarówno zbóż jak i mięsa. Obecnie stosuje się różne formy od natychmiastowej zapłaty aż do miesięcznego oczekiwania. Czy Agencja kontroluje cały system? Jeżeli tak, to dlaczego podmioty zalegające z zapłatą nadal skupują na rzecz Agencji? Sądzę, że nie ma żadnych trudności, aby wywiązać się z zadań ustanowionych przez Agencję.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#StanisławPawlak">Czy podmioty skupujące posługują się kwitami magazynowymi Agencji? Rolnicy twierdzą, że w tej sprawie występują duże różnice.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#StanisławPawlak">Interwencyjny skup zboża wiąże się z kwestią pieniędzy. Na terenie województwa jest 5–6 firm upoważnionych do skupu, tylko że przyznany limit 300 ton pozwala na skup od 2–3 rolników. Dlatego należy się zastanowić, jak należy pomóc małym producentom rolnym, którzy posiadają 3–5 ton zboża. Wiem, że sam nie znajdę recepty i dlatego informuję Komisję o takiej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MariaZajączkowska">W ostatnim okresie mogliśmy zapoznać się z licznymi informacjami nt. sytuacji na rynku rolnym. Między innymi minister Pilarczyk szczegółowo omówił działania na rynku chmielu. Stwierdził on, że szef Zakładu Przetwórstwa Chmielu w Lublinie nie chciał nawet rozmawiać z odbiorcami. Agencja znalazła się wówczas między rolnikiem, który chce sprzedać płody, a producentem, który nie dba o własne interesy. Agencja interweniowała na rynku chmielu, jednak przekazano nam informację, iż odbywa się to kosztem środków przeznaczonych na inne zadania. Musimy mieć świadomość tego faktu. Dlatego kieruję pytanie do ministra Soski. Jakie działania zamierza podjąć rząd aby uporządkować tę sferę rynku?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MariaZajączkowska">Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę zasadności interwencji na poszczególnych rynkach. Chciałam się dowiedzieć, czy zakłady przetwórcze dlatego nie są zainteresowane w interwencjach Agencji, ponieważ w ten sposób przerzucają na budżet państwa i rolników koszty magazynowania surowców? Uważam, że mechanizm powinien polegać na wspomaganiu rolników a nie dofinansowaniu przetwórców. Chciałam się dowiedzieć nie tylko jakie działania podejmuje Agencja, ale czy celowe jest rozszerzenie rynków na których przeprowadzane są interwencje.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MariaZajączkowska">Jakie mechanizmy zamierza wprowadzić rząd, aby zmienić sposób funkcjonowania Agencji? Po raz kolejny bowiem usłyszeliśmy, że Agencja powinna się skupić na działalności statutowej i zrezygnować z operacji kapitałowych. Zastanawia mnie tak postawiony zarzut, bo kontroli nad ARR nie sprawuje anonimowa osoba lecz minister finansów. Skoro Agencja posiada wolne środki finansowe, to bardzo dobrze się stało, że nie zostały one umieszczone w sejfie, lecz przynosiły dochód. Problem zaczyna się wtedy, kiedy Agencja zamiast interweniować nadal utrzymuje środki w papierach wartościowych. Uważam, że to jest skandal.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#MariaZajączkowska">Dopiero po wysłuchaniu odpowiedzi przedstawiciela NIK i rządu możemy odnieść się do oceny działań Agencji. W innym wypadku można by całą winę przerzucić na Agencję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WaldemarDobrowolski">Mam wiele zastrzeżeń do Agencji. Kiedy sytuacja nie jest najlepsza na rynku rolnym, to my jednak nie kierujemy potrzebnych środków do ARR. W tym roku prognoza sytuacji nie wróży najlepiej i było to możliwe do przewidzenia w momencie uchwalania budżetu.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#WaldemarDobrowolski">Za duży sukces Agencji można uznać skuteczną interwencję na rynku mięsa wieprzowego. Od 3 lat pozwala ona na stabilizację pomimo znacznych wahań na rynku jeśli chodzi o podaż i popyt. Z zupełnie odmienną sytuacją mamy do czynienia na rynku zbóż. Uważam, że jedną z przyczyn był brak działań ze strony Agencji. Nie jest to tylko wina braku środków, ponieważ w wariancie zaliczkowym Agencja płaci 45% wartości zboża, a w tym samym okresie dysponuje zbożem o 100% wartości. Skup zaliczkowy był realizowany przez kilka lat i niefortunnie Agencja wycofała się z tej formy skupu rok temu, co negatywnie odbiło się na rynku zbóż.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#WaldemarDobrowolski">Kieruję pytanie do prezesa Agencji. Czy oprocentowanie kredytów dla producentów będzie w wysokości kredytu skupowego? W poprzednim wariancie kredyt na skup zaliczkowy wynosił przez pierwsze 3 miesiące 6%, a później był na poziomie kredytu skupowego, czyli 15,5–18%. Czy taka zachęta będzie stosowana wobec producentów, aby scedowali oni posiadane zboże na rzecz Agencji? W ten sposób w IV kw. kiedy jest duży popyt, Agencja będzie mogła interweniować, a nie opierać się na imporcie.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#WaldemarDobrowolski">Nie chciałbym aby prezes Agencji został ubezwłasnowolniony poprzez ograniczenie możliwości ustalania cen interwencyjnych w stosunku do cen minimalnych określonych pułapem procentowym w wysokości 15, 20%. W ubiegłym roku nie było takich widełek i podwyższenie cen minimalnych o 20% nie zrównoważyło ceny rynkowej. Gdy prezes ma ograniczone kompetencje to efektem może być tylko brak skupu. Zostały rozwiązane umowy i Agencja dysponowała tylko zapasami liczącymi kilkadziesiąt tysięcy ton zbóż, co było niewystarczające. Dlatego albo prezes musi wystąpić z wnioskiem o większe uprawnienia, albo luźno należy określić poziom cen. W tym roku ceny być może nie osiągną aż tak wysokiego pułapu, ale nie można krępować możliwości manewru ze strony Agencji.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#WaldemarDobrowolski">Jak wyglądać będzie interwencja na rynku żywca wołowego ponieważ podobnie jak na Kujawach tak i na Mazowszu nie można sprzedać zwierząt. Dlatego pytam się pana ministra rolnictwa -jaki jest import wołowiny?</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#WaldemarDobrowolski">Jak prezes Agencji zamierza interweniować na rynku cukru, ponieważ sytuacja jest tragiczna. Skup 160 tys. ton przez Agencję jest niewystarczający ponieważ nadwyżka nadal wynosi 500 tys. ton. Ceny już spadły o 30%, co odbije się na kondycji ekonomicznej cukrowni a w efekcie rolników.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#HenrykSiedlecki">Po raz kolejny z przykrością stwierdzam, że przy omawianiu tak ważnych kwestii dla rolnictwa na posiedzeniu Komisji jest tak niska frekwencja. Być może część posłów jest już zmęczona przekonywaniem rolników o tym, jak wielkie boje toczą w obronie ich interesów w Sejmie. Nie jest to jednak sporadyczny przypadek, dlatego zwracam się do przewodniczącego Komisji z prośbą o podjęcie działań dyscyplinujących.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#HenrykSiedlecki">W swoim wystąpieniu zabiorę głos jako poseł i jako przedstawiciel Krajowego Związku Rolników i Kółek Rolniczych. Uważam, że ubiegłoroczna interwencja na rynku zbóż i żywca wieprzowego była wyjątkowo nieudolna. Od wielu lat byłem zaangażowany w działalność interwencyjną Agencji, jednak aż tak nietrafnych decyzji nie pamiętam. Sądzę, że przyczyn jest kilka.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#HenrykSiedlecki">Powstało mniemanie, że eksperci Agencji najlepiej potrafią analizować wydarzenia na rynku i dlatego nie zwracano uwagi na opinię organizacji rolniczych. W efekcie mamy taki a nie inny obraz rynku. Chcę przypomnieć, że prognozowany poziom cen i sprzedaży różnił się od realnej sytuacji na rynku aż o 40%. To nie są już pomyłki. Jeżeli na bazie takich prognoz podejmuje się decyzje, to skutek może być tylko jeden.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#HenrykSiedlecki">Komisja jest w pewnym sensie winna, ponieważ w okresie żniw zbyt małą wagę przywiązywaliśmy do analizy skupu zbóż. Przypominam, że wniosek o nie przyjęcie informacji rządu o sposobie realizacji skupu przepadł dwoma głosami. Gdyby Komisja poparła ten wniosek, to być może wywołałby on reakcję.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#HenrykSiedlecki">Nikt z członków Komisji nie sprzeciwiał się wnioskowi, aby w okresie żniw ustalić jedną cenę, ponieważ żniwa są raz w roku i dlatego nie można stosować ceny pełzającej. Rezultatem mogą być jedynie efekty oczekiwań cenowych. W opinii rolników, gdyby wdrożono i ogłoszono w mediach wariant przewidujący, iż cena zbóż wyniesie 550–560 zł za tonę, a jeśli skup nie zostanie zrealizowany, to rozpocznie się import, to nie zaistniałaby podobna sytuacja.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#HenrykSiedlecki">Musimy pozbyć się takiego sposobu myślenia, że Agencji przekazano zbyt mało środków, co nie pozwala na skuteczną interwencję. Zdaję sobie sprawę, że przydałoby się więcej środków, ale istnieją także systemy kredytowe. Agencja od kilku lat otrzymuje dotacje budżetowe i nie są one wykorzystywane tylko raz. Agencja dokonuje zakupu i sprzedaży dlatego nie przyjmuje do wiadomości informacji, że brak środków był powodem złych interwencji. W sierpniu 1995 r. Agencja kupowała zboże po 330 zł za tonę, a kilka miesięcy później sprzedawała je za 640 zł, co oznacza prawie 100% zysk. Na innych rynkach Agencja ponosiła straty, jednak jeśli do środków na interwencję dodamy rezerwy państwowe, to okaże się, że posiada ona znaczne fundusze. Sądzę, że posiadane w różnych formach środki wynoszą kilkanaście miliardów złotych. Jest to olbrzymia kwota. Dlatego nie mówmy, że barierę stanowią tylko pieniądze.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#HenrykSiedlecki">Chciałbym się dowiedzieć, czy na import zbóż realizowany w 1996–1997 r. wydaliśmy mniej niż 3 miliardy złotych? Próbowałem przeanalizować materiały, ale trudno znaleźć taką informację w sprawozdaniu. Agencja wydała te środki i obroniła dochody producentów rolnych w innych krajach. W ten sposób statutowy obowiązek Agencji, czyli ochrona dochodów rolników, nie był realizowany w ubiegłym roku. Nie dotyczy to tylko rynku zbóż.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#HenrykSiedlecki">Jak można skutecznie interweniować, skoro we wrześniu 1996 cena wieprzowiny skoczyła nagle do 4 zł za kilogram, kiedy jeszcze miesiąc wcześniej i miesiąc później wynosiła 3 zł. Jest to działalność przeciwko konsumentom i producentom, ponieważ wywindowano ceny detaliczne, które ulegają niewielkiemu spadkowi w momencie obniżenia cen skupu, ograniczył się popyt na wieprzowinę. W ten sposób powstała depresja, której efektem były straty zarówno ze strony rolników jak i konsumentów. Dlatego nie można uznać tego za działalność interwencyjną.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#HenrykSiedlecki">W naszym kraju nie istnieje mechanizm konsultacji z przedstawicielami rolników metod określania cen minimalnych, za które odpowiada państwo. W Agencji wypracowano mechanizm rozmów między przedstawicielami konsumentów oraz rządu. Ustalono tam poziom zbóż, mleka i mięsa. Jednak z oburzeniem muszę stwierdzić w imieniu Krajowego Związku, że po raz pierwszy ten delikatny mechanizm został jednostronnie zerwany. Rada Agencji zaproponowała ceny minimalne i zostały one podtrzymane po decyzjach podjętych przez KERM, jednak Agencja zaproponowała inne ceny minimalne.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#HenrykSiedlecki">Kiedy usłyszałem, że interwencja zostanie rozpoczęta, kiedy ceny spadną do poziomu 90%, to stwierdziłem, że chce się powielić ubiegłoroczny scenariusz oraz wywołać wahania cen w okresie żniw. Czy nie można ustalić stałej ceny w tym okresie? Rząd musi poinformować rolników, że nie będzie importu zbóż, aż do żniw 1998 r. Tylko wówczas możemy zrównoważyć bilans zbożowy i każdy producent będzie miał świadomość, że nie zostanie ponownie oszukany.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#HenrykSiedlecki">Zwracam się do Komisji, aby poparła działania Krajowego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych mające na celu przywrócenie poziomu cen minimalnych pszenicy, żyta i mleka, które określiła rada Agencji. Propozycje Rady dla żyta i pszenicy odpowiadają poziomowi cen rynkowych i są niższe od cen pszenicy importowanej. Utrzymanie tego poziomu ma decydujący wpływ na dochód rolników. Jeżeli przyjmiemy inną formułę interwencji, kiedy cena wynosić będzie 90% ceny interwencyjnej to oznaczać będzie, iż Agencja podejmie działania przy cenie 480 zł za tonę, co wydaje się nie uzasadnione. Dlatego uważam, że powinniśmy powrócić do pierwotnych ustaleń. Proszę, aby ten wniosek został poddany pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#HenrykSiedlecki">Zastanawiam się dlaczego nie ma interwencji na rynku żywca wołowego. Komisja nie może pozostawać obojętna w sytuacji, kiedy skutki choroby BSE są już odczuwalne w Polsce. Gwałtownie spadło spożycie mięsa i dlatego należy podjąć nadzwyczajne działania. Czy chcemy wybić stado bydła do tego samego poziomu jak to się stało w stosunku do owiec? Czy o to nam chodzi?</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#HenrykSiedlecki">Kieruję pytanie do prezesa Agencji. Jak wywiązują się firmy z poręczeń kredytowych na skup 1996 r.? Jeżeli firmy nie wywiązują się, to automatycznie uszczuplone zostaną środki na tegoroczną interwencję. Sumując wszystkie formy skupu okaże się, że Agencja zaangażuje się w skup 700–800 tys. ton zbóż. Jest to znacznie mniej niż w latach ubiegłych.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#HenrykSiedlecki">Uważam, że wyrazy podziękowania należą się izbom rolniczym, związkom zawodowym oraz naszej Komisji za to, że podejmują działania na rzecz skupu zaliczkowego. Jest to bardzo dobry sposób realizacji skupu w realizacji żniw. Musimy przy tym bardzo uważać, ponieważ w tym roku skup będzie realizowany przez kilkanaście dużych firm i rolnicy mogą być pozostawieni sami sobie. Dlatego mój związek deklaruje pomoc w realizowaniu skupu zaliczkowego u rolników. Dwa lata temu w woj. elbląskim skupiliśmy w ten sposób 12 tys. ton zbóż. Takie działania chcemy podjąć także w tym roku, nie chcemy aby Agencja korzystała tylko z usług dużych producentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JózefWaligóra">Na każdym posiedzeniu Rady analizujemy skup realizowany przez Agencję, ponieważ sytuacja jest tak tragiczna, że spędza sen z powiek wszystkim osobom zainteresowanym produkcją rolną. Mogę tylko współczuć prezesowi Agencji, że jest on tak często atakowany przez KRIR o skup kolejnych produktów rolnych. Jest to jednak tylko skutek a nie przyczyna. Jeśli chcemy pokusić się o ocenę ubiegłego roku, to należy ją rozpatrywać w kontekście działań, które należy podjąć w tym roku.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JózefWaligóra">Nie mogę powiedzieć, że źle był realizowany skup na rezerwy państwowe, ale mam do niego kilka uwag. Agencja na zapasy państwowe kupiła kilkanaście procent od rolników, resztę uzupełniła importem. Nie można przy tym zasłonić się argumentem, że rolnicy wstrzymywali sprzedaż. Mogę podać adres kilku firm, które w trakcie żniw w 100% uzupełniły swoje zapasy. Myślę, że nie można nad tym przejść do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JózefWaligóra">Jedną z przyczyn perturbacji na rynku było to, że Agencja kupowała zboże na rezerwy po cenach odbiegających od cen rynkowych. Nie wiem czy nie za późno skorzystano z prawa do ich regulacji. W efekcie uszczęśliwiliśmy farmerów w innych państwach a nie rolników w Polsce. Chyba nie o to nam chodziło.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JózefWaligóra">Pokusiliśmy się o analizę tegorocznych żniw i skupu. Sytuacja jest tragiczna i nie mówię tylko po to, aby kogoś straszyć. Chcę abyśmy wspólnie się tym tematem zajęli. Ze swojej strony deklaruję daleko idącą współpracę samorządu rolniczego. Bardzo wiele może pomóc lepszy przepływ informacji. Chodzi nam o to abyśmy na bieżąco mogli przekazywać izbom wojewódzkim.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JózefWaligóra">Krajowa Rada dobrze rozumie, że Agencji nie należy pojmować jako ministerstwa skupu, które będzie rozwiązywało wszystkie problemy. Nie można przy tym stosować w tym roku takich samych środków jak w roku „normalnym”, ponieważ mamy do czynienia ze skutkami nadwyżki zbożowej. Dlatego też nie mogę zgodzić się z wnioskiem abyśmy przeszli do porządku dziennego nad środkami przeznaczonymi na tegoroczny skup.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JózefWaligóra">Problemy z wołowiną istnieją w całym kraju. Nie są one wywołane psychozą lub niechęcią do spożywania mięsa wołowego, ponieważ na innych rynkach mamy do czynienia z podobną sytuacją.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JózefWaligóra">Sądziłem, że będę miał łatwy dostęp do informacji, niestety moje oczekiwania nie sprawdziły się. Uważam, że nie tylko mnie, ale i Komisji i resortowi powinno zależeć na jak najszybszym zdobywaniu danych. Sądzę, że nikt nie jest dzisiaj w stanie udzielić bieżących wiadomości nt. importu mięsa, zboża i innych produktów rolnych. Jeśli zarządza się gospodarką kraju to taki monitoring jest niezbędny. Nie sądzę, aby samorząd rolniczy musiał sam pilnować, jakie ilości artykułów wpływają do kraju. Myślę, że wystarczyłby nawet telefon, aby te dane przekazać do centrali. Niestety napływają one po 6 tygodniach i wówczas mogą przydać się jedynie do analizy a nie do podejmowania bieżących decyzji.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JózefWaligóra">Rozumiem, że Agencja ma określone środki. Z jednej strony rolnicy narzekają na brak gotówki, i to przemawia za natychmiastową zapłatą, jednak aby maksymalnie wykorzystać skup zboża po żniwach to trzeba użyć takiej formy skupu, która uzyskałaby naszą aprobatę. Za te same środki można zablokować większe ilości zboża i skup rozłożony byłby w czasie. Nie widzę innej możliwości rozwiązania tego problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanuszMaćkowiak">Słuchając wszystkich wypowiedzi muszę się zgodzić z wnioskami. Rolnicy nie najlepiej mówią o Agencji. Skoro na posiedzeniu omawiamy już temat rynku rolnego, to należy się zastanowić co by było, gdyby Agencji nie powołano.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanuszMaćkowiak">To pytanie rodzi wiele refleksji. Agencja działa nieraz zbyt późno i interwencje nie zawsze są zgodne z oczekiwaniami. Minister finansów zakłada przy tym, że Agencja ma być jednostką dochodową. Jestem posłem już III kadencję i pamiętam chwilę, kiedy uchwalaliśmy ustawę o Agencji Rynku Rolnego. Nie zakładaliśmy, że Agencja ma przynosić zyski. Agencja miała działać na rynku jako organ interwencyjny i interweniować nawet ze stratami.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JanuszMaćkowiak">Agencja dokonuje skupu i interwencji na rynku żywca wieprzowego i te efekty są widoczne. Dzisiaj już wiele zakładów stosuje wprowadzoną przez Agencję ocenę „Euro”. Jak wiemy nie osiągnęliśmy jeszcze założonej jakości i mięsność zwierząt nie wynosi 52–54% tylko 42%. Mamy jednak szansę eksportu do krajów Wspólnoty Niepodległych Państw, jednak ceny nie są na tyle wysokie, aby Agencja na tej transakcji nie poniosła straty. Uważam, że Komisja powinna wzmóc naciski na radę Agencji, aby ta podjęła decyzję o sprzedaży, co pozwoli pozbyć się zapasów i da szansę na dalszą interwencję na rynku, aby utrzymać ceny na poziomie opłacalnej produkcji.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JanuszMaćkowiak">Musimy skupić się na tym, aby pomóc Agencji. Tymczasem podczas głosowania nad tegorocznym budżetem doszło do nieporozumienia. Kiedy były głosowane wnioski o przyznanie dodatkowych środków dla Agencji, to wówczas nie wszystkie kluby parlamentarne poparły to stanowisko. Nie chcę być odbierany jako rzecznik Agencji, jednak pan poseł Pawlak mówił o rolnikach, którzy nie mogą sprzedać 2–3 ton zboża. Cieszę się, że zostanie wznowiony skup zaliczkowy. Widzę w tym ogromną rolę Komisji oraz organizacji zawodowych, aby przygotować rolników do tego, że skup zaliczkowy obejmuje dużych producentów. Ja będę posiadał 100 ton zboża i zgłoszę się do terenowego oddziału Agencji. Jednak nie wiem, czy rolnik posiadający 15–20 ha uczyni tak samo. Sądzę, że nie.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JanuszMaćkowiak">Byłem przewodniczącym Komisji Nadzwyczajnej ds. prawa spółdzielczego i widzę ogromną przyszłość przed spółdzielniami. Byłem w USA i w Danii i tam spółdzielnie powstawały tylko w celu skupu zboża. Spółdzielnia budowała lub dzierżawiła magazyny i była zarządzana przez 1 managera. My także wchodzimy z rynkiem hurtowym i uważam, że nie ma przed tym odwrotu. Jeżeli dzisiaj nie dostrzeżemy wszystkich aspektów jakimi należy się kierować w czasie skupu zaliczkowego, to w październiku okaże się, że ta forma skupu nie spełniła swojej roli, a rolnicy nie będą posiadać pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#JanuszMaćkowiak">Do dzisiaj jeszcze działają Gminne Spółdzielnie, i dlatego nie powinny być one eliminowane w pierwszej kolejności, kiedy występują z wnioskiem o podpisanie umowy na skup lub magazyny autoryzowane. Znam takie przypadki, kiedy GS zostały przelicytowane przez podmioty, które poza biurkiem nie posiadały żadnego majątku, a jednak zajmowały się skupem zboża. Myślę, że zebraliśmy się po to, żeby wyciągnąć wnioski, a nie tylko narzekać.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#JanuszMaćkowiak">Chciałem się dowiedzieć, jakie działania zostaną podjęte w stosunku do skupu żywca wieprzowego, ponieważ Agencja takiego skupu nie prowadzi? Na spotkaniach z rolnikami często słyszę uwagę, że nadal importujemy żywiec wołowy. Czy rzeczywiście importujemy, a jeżeli tak, to w jakich ilościach?</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#JanuszMaćkowiak">Po to się dzisiaj zebraliśmy, aby wyciągnąć odpowiednie wnioski. Dotychczas Agencja prowadziła skup zaliczkowy na niskim oprocentowaniu. Jeżeli planowane oprocentowanie zależeć będzie od wysokości kredytu skupowego, to nie będzie ono atrakcyjne dla rolników. Należy pamiętać przy tym, że Agencja nie jest jednostką dochodową. Dlatego należy sobie postawić pytanie, czy my chcemy pomóc rolnikom? Jeżeli nie chcemy, to po co mamy przeprowadzać skup zaliczkowy? Powiedzmy rolnikom otwarcie, aby sami ubiegali się o kredyt skupowy, a Agencja będzie tylko udzielać poręczeń.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#JanuszMaćkowiak">Z informacji przedstawionej przez Krajowy Związek Kółek i Organizacji Rolniczych wynika obciążające zdanie, że prezes Agencji nie informując Rady Agencji wystąpił do prezesa Rady Ministrów z propozycją cen. Czy rzeczywiście tak się stało, a jeżeli tak, to czym było to uwarunkowane? Jeżeli taka sytuacja miała miejsce, to jako pierwszy wystąpię z wnioskiem o odwołanie prezesa, ponieważ działałby on na szkodę rolników.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#JanuszMaćkowiak">Powinniśmy się zastanowić w gronie Komisji i organizacji społeczno-zawodowych rolnictwa nad zorganizowaniem spółdzielczości w zakresie skupu. Nie widzę innych możliwości. Duże gospodarstwa poradzą sobie same a mniejszym trzeba stworzyć szansę sprzedaży zboża. Nie należy przy tym oczekiwać, że Agencja lub giełdy towarowe kupią 2 tony zboża od indywidualnego rolnika. Zorganizowanie spółdzielczości przy pomocy Agencji nic nie będzie kosztowało a jest to ta forma samoorganizacji, która znakomicie ułatwia pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejAumiller">Kiedy w X kadencji Sejmu tworzyliśmy ustawę o Agencji, to w założeniach miała być ona ukrytą forma dotacji do rolnictwa. Agencja miała skupować zboże nawet po cenach, które nie mogły przynieść jej zysku. W ten sposób nikt nie mógł nam zarzucić, że dotujemy rolnictwo.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejAumiller">Otrzymaliśmy materiał pt. „Formy działań interwencyjnych ARR na rynku zbóż w 1997 r.”. Zostało napisane, że na podstawie uchwały Rady Ministrów nr 26/97 realizowany jest skup 100 tys. ton zboża. Chciałem się dowiedzieć, czy Agencja dokonuje skupu od podmiotów importujących, czy też od rolników? Są to bowiem środki budżetowe i nie mogą być przeznaczone na wspieranie importerów.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#AndrzejAumiller">Chciałbym się także dowiedzieć jaka ilość zboża zmagazynowanego w elewatorach Agencji pochodzi z importu? Jakie są wolne moce składowania w podległych Agencji magazynach. Uzyskałem informację, że moce składowania zbóż w polskich magazynach wynoszą 10 mln ton. Podejrzewam, że policzono także GS, które upadły.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#AndrzejAumiller">Agencja przewiduje skupić 250–300 tys. ton zbóż oraz 200 tys. ton na zapasy operacyjne. Razem wynosi to 450–500 tys. ton. Środki na zakup pochodzić będą ze sprzedaży zboża zmagazynowanego w elewatorach. W dniu wczorajszym PISiPAR przekazała nam informację nt. jakości zboża, które importowano do Polski. Około 14,1% kukurydzy nie odpowiadało żadnej normie, a wiele próbek nie spełniało norm zboża konsumpcyjnego i paszowego. Nie wiem na co liczą ci importerzy, czyżby na naiwność kupujących?</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#AndrzejAumiller">PISiPAR jest jednostką, która zatrudnia 400 pracowników, jednak przy takich samych środkach budżetowych jakie miała 3 lata temu przeprowadziła 10-krotnie mniej kontroli importowanych produktów. Jeżeli pomimo tego z kontroli wynika, że w 1993 r. była o wiele lepsza jakość niż obecnie, to oznacza, że importujemy głównie produkty nie spełniające norm. Dlatego proszę o informację dotyczącą jakości magazynowanego zboża.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#AndrzejAumiller">Niedawno z towarzyską wizytą oglądałem elewator w Gątkach. Tylko jeden silos był zapełniony zbożem polskiej produkcji, a pozostałe silosy magazynowały zboże pochodzące z USA, Kanady i Niemiec. Dlatego zastanawiam się jak będzie kształtować się skup zboża w Wielkopolsce, gdzie roczna produkcja wynosi 50 tys. ton, czy rolnicy będą mogli odstawiać zboże do autoryzowanych magazynów?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WojciechZarzycki">Jak mówi przysłowie - mądry Polak po szkodzie. Jest jednak i inna wersja tego przysłowia. Od 28 maja 1996 r. ośmiokrotnie informowałem w Sejmie o zagrożeniach wynikających ze złych decyzji podejmowanych przez rząd. Agencja jest agendą rządową i nie wyobrażam sobie rozmijających się decyzji. W statucie Agencji została przecież zapisana stabilizacja rynku rolnego oraz obrona dochodów uzyskiwanych z rolnictwa. Dlatego już teraz zgłaszam wniosek o nie przyjęcie „Sprawozdania z działalności Agencji Rynku Rolnego w 1996 r.” oraz „Formy działań interwencyjnych ARR na rynku zbóż w 1997 r.” ze względu na niewystarczające rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WojciechZarzycki">12 lipca 1996 r. nie byłem jasnowidzem, kiedy zwróciłem się z zapytaniem do prezesa Agencji, czy cena zaproponowana przez ARR będzie zaakceptowana przez rolników. Niestety nie uzyskałem odpowiedzi, a ceny były niższe od cen zbóż importowanych. Jeżeli Agencja miałaby dbać o dochody rolników polskich, to zboże powinno być skupowane na warunkach, które zapewniają dochód. Tymczasem w 1996 r. dochody rolników spadły. Jak więc Agencja tę funkcję wypełniała? Stało się to, czego się obawiałem, ceny zaczęły ulegać gwałtownym wahaniom, ponieważ brak było stałej ceny, o której mówił poseł Siedlecki. Czy prawdą jest, że pod koniec września Agencja podjęła decyzję sprowadzenia zboża z zagranicy? Czy prezes Agencji protestował przeciwko bezcłowemu importowi zbóż?</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WojciechZarzycki">Następna kwestia dotyczy formuły działania Agencji. Nie mogę się zgodzić z posłem Siedleckim, że pieniądze nie są najważniejsze. Jak można wpływać na rynek nie mając środków?</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WojciechZarzycki">Myślę, że największą barierę dla polskich rolników stanowi sprzedaż płodów rolnych po opłacalnych cenach. Muszą oni walczyć nie tylko z przyrodą i konkurencją, ale i z własnym rządem, który podejmuje decyzje godzące w ich interesy. Czy prawdą jest, że w tym półroczu został już wykorzystany kontyngent na wołowinę? Co Agencja zamierza zrobić z nadwyżką 600 tys. ton cukru, tym bardziej że do kraju importowano 100 tys. ton cukru? Jak cukrownie mogą zwrócić kredyty skupowe i oferować opłacalne ceny dla rolników w takich warunkach?</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#WojciechZarzycki">Czy prezes Agencji może powiedzieć nam w jaki sposób import wpłynął na statutowy obowiązek obrony interesów konsumentów? O ile spadły ceny artykułów żywnościowych po imporcie? Czy decyzja o imporcie miodu była potrzebna? Czy Agencja kupując nadwyżki ma możliwość skontrolowania kraju pochodzenia danego artykułu?</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#WojciechZarzycki">Pieniądze stanowią istotną kwestię w chwili interwencji. W głosowaniu nad poprawkami zgłoszonymi przez senatorów PSL poparcie uzyskaliśmy tylko ze strony 6 parlamentarzystów z SLD, z Unii Wolności i z Unii Pracy nie było poparcia. Jeżeli te poprawki nie przeszły, to skąd mają pochodzić pieniądze?</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#WojciechZarzycki">Przy konsumpcji wynoszącej 5 mln ton Agencja zamierza skupić 100–200 tys. ton. Daje nam to obraz sytuacji. O czym my mówimy. Jak można stwierdzić, czy podmioty, które sprowadziły do Polski bardzo złej jakości zboża nie wprowadzą go na rynek? Jakie zabezpieczenia istnieją w tej materii? Czy prezes Agencji może zapewnić, że podmioty skupujące na rzecz Agencji będą kupować zboże od rolników?</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#WojciechZarzycki">Pan poseł Maćkowiak powiedział, że dobry rolnik musi planować zbiory już w momencie siewu. Zapewnił nas, że swoje 100 ton sprzeda w Agencji, a wydaje mi się, że taką szansę należy stworzyć wszystkim. Agencja w imieniu państwa ma decydujący wpływ na dochody rolników i dlatego każdy z nich ma prawo oczekiwać, że zostanie udzielona mu pomoc.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#WojciechZarzycki">Do mnie po nocach dzwonią rolnicy z pytaniem, gdzie mogą sprzedać wołowinę? Jest to bardzo dramatyczne pytanie. Dlatego ważne są pieniądze, które mogą pomóc w eksporcie. Jaki poziom nadwyżek zostanie wyeksportowany? Czy zostaną sprzedane produkty krajowe, czy też pochodzące z bezcłowego importu?</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#WojciechZarzycki">W przedstawionych materiałach nie znalazłem informacji, czy planowane działania rozwiążą problemy rolników? Czyżby oczekiwano na cud? Zapewniam, że cudu nie będzie. Dlaczego Agencja nie przekazywała sygnałów o nadmiernym imporcie? Przecież minister gospodarki i minister finansów ma w tym zakresie decydujące zdanie? Kończąc moją wypowiedź chciałbym jeszcze raz się spytać jak Agencja zamierza wypełniać statutowe obowiązki?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#HenrykSiedlecki">Zwracam się z wnioskiem formalnym, aby poseł Zarzycki komentował moje wypowiedzi po zapoznaniu się ze stenogramem. Nie mówiłem, że pieniądze nie są potrzebne Agencji, ale że skoro Agencja wydaje 3 miliardy złotych na import zboża, to można zupełnie inaczej rozwiązać problem interwencji środkami własnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StanisławKalemba">Każdy z posłów musi być odpowiedzialny za swoje wypowiedzi. Trzeba pamiętać, że odpowiadamy także za cały naród.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanuszMaćkowiak">Chcę wyjaśnić posłowi Zarzyckiemu, iż mówiłem o konieczności podjęcia pracy nad zorganizowaniem rolników w spółdzielnię, ponieważ Agencja nie jest w stanie skupić zboża od rolnika posiadającego tylko 10 ha. Nie chcę, aby pan poseł podejrzewał, że zależało mi tylko na sprzedaży własnego zboża. W trosce o rolników mówiłem o spółdzielczości, aby w ten sposób mogli skorzystać ze skupu zaliczkowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławKalemba">Kilka dni temu tematem posiedzenia Komisji była spółdzielczość. Jednak już teraz możemy sobie powiedzieć szczerze, że na tej sali spółdzielni nie zawiążemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RomualdAjchler">Nie będę zawiązywać spółdzielni, ponieważ już jestem spółdzielcą. Nie chcę się także krytycznie wypowiadać na temat działania Agencji z jednego powodu. Jeśli Agencja ma się wywiązywać ze stawianych przez nas żądań, to powinniśmy wyposażyć ją w podstawowe narzędzie, jakim są pieniądze. Komisja ma decydujący wpływ na wysokość środków, kiedy ważą się losy budżetu. Trzeba się zastanowić, czy nasze wnioski do budżetu państwa zostały pozytywnie rozpatrzone przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Dopiero kiedy podwoimy budżet Agencji, to możemy żądać.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#RomualdAjchler">Poza pełnieniem funkcji posła żywo interesuję się produkcją rolną. Jeśli aura będzie nam sprzyjać - a na to się zanosi - to rolników czeka tragedia, jeśli chodzi o skup zboża. Nie jest prawdą, że rolnicy żądają skupu produktów rolnych po cenach zapewniających opłacalność produkcji. Rolnicy żądają skupu nie zważając na cenę. Jest to tragiczne, że nie mogą oni sprzedać płodów rolnych.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#RomualdAjchler">Na spotkaniu z rolnikami w gminie Drawsko zadawano mi pytanie co mamy zrobić z wołowiną? Co się dzieje na tym rynku? Zastanawiam się czemu nie ma jeszcze kryzysu. Odpowiedzią na to jest specyfika produkcji żywca wołowego, sprzedaż można odłożyć o - 1–3 miesiące. Jeśli rząd nie podejmie działań, to niedługo stado podstawowe zostanie zredukowane, gdyż cena wołowiny wynosi obecnie 2,4 zł za kg. Taką właśnie cenę dyktują rolnikom odbiorcy w tym państwowe zakłady mięsne. Kiedy Agencja nie ma możliwości interwencji na rynku to korzyść odnoszą jedynie pośrednicy. Nie dziwię się temu, że rzeźnie zbijają cenę skupu oraz podnoszą ceny detaliczne, ponieważ nie ma żadnych regulacji dotyczących marż handlowych. Niektórzy mówią, że byłaby zbyt głęboka ingerencja w wolny rynek.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#RomualdAjchler">Trzy tygodnie temu mówiłem o problemach ze sprzedażą zboża, wieprzowiny, mleka i jaj. Na ten ostatni aspekt chcę zwrócić szczególną uwagę. Odbyłem spotkanie z dyrektorami zakładów jajczarskich oraz rolnikami. Okazało się, że nawet kiedy mamy możliwość wyeksportowania jaj, to ze strony ministerstwa nie ma żadnej reakcji. Zakłady Jajczarskie w Nowej Soli starały się o zezwolenie na eksport, udzielane jest ono przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Tymczasem jeden z dyrektorów departamentu rozpatruję tę sprawę od stycznia. Nie wiem czym to może być uzasadnione. W mojej ocenie jest to skandal. Mamy możliwość eksportu, jednak z braku zezwolenia transporty nie mogą przekroczyć granicy, a chodzi o eksport do krajów Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#RomualdAjchler">Brak eksportu artykułów rolno-spożywczych powoduje, że dusimy się nadprodukcją. Jest to tylko pozorne zjawisko, ponieważ nie mamy wysokich rezerw, jednak 5–8% nadwyżka niszczy polskie rolnictwo. Jeśli nie skoncentrujemy się na eksporcie, to już w tym momencie jesteśmy przegrani. Wówczas trzeba by zastanowić się nad wyłączeniem spod produkcji rolnej kolejnych hektarów, ponieważ ceny sprzedaży osiągną absurdalnie niski poziom.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#RomualdAjchler">Może powinniśmy na wzór Unii Europejskiej skorzystać z tej formy, skoro nie możemy sprzedać wieprzowiny, wołowiny i jaj. Nie tak dawno odbudowaliśmy ten dział produkcji, a już teraz musimy wprowadzać kontyngenty. Przypomnę, to co mówiłem w styczniu, że jest to sprawa współpracy izb rolniczych i resortu. Nie wiem, czy gdybyśmy część środków przeznaczyli na rekompensatę dla rolników za wyłączenie gruntów z uprawy, czy nie kalkulowałoby się lepiej niż dopłaty do kredytów i preferencyjny skup.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#RomualdAjchler">Po raz kolejny przypominam rządowi, iż musi rozpatrzyć problem udzielania kredytów polskim podmiotom produkcyjnym w taki sposób, aby zakłady przetwórcze nie były zainteresowane importem. Dzisiaj opłaca się importować kilka ton niż tworzyć zapasy. Jeśli Agencja nie ma pieniędzy, to być może trzeba skorzystać ze środków Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, aby pomóc zakładom kupującym od polskich rolników. Powinny one uzyskać preferencyjne kredyty, aby w ten sposób odciążyć rynek.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#RomualdAjchler">Sądzę, że przyszłością jest preferowanie zakładów, które na stałe są związane z rolnikami. Na takich zasadach mogłyby one korzystać z preferencyjnych kredytów. Nie oczekuję jednak odpowiedzi na mój wniosek już teraz, poddaję go rządowi pod rozwagę.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#RomualdAjchler">Sytuację na rynku spirytusu analizujemy już od ponad roku i nadal nie ma widocznych efektów. Czy aż tyle czasu potrzeba aby rozwiązać ten problem? W tym roku ziemniaki gniją w kopcach, a można by je przerobić na spirytus, jednak gorzelnie mają problemy ze zbytem swojej produkcji.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#RomualdAjchler">W moim województwie wdrożyliśmy skup od rolników na zasadach o których mówił poseł Maćkowiak. Podpisywałem umowy z rolnikami, którzy w określonym terminie dostarczali partię 100–150 tuczników i otrzymywali zapłatę do ręki. W ich imieniu sprzedawałem żywiec dalej pod patronatem spółdzielni, jednak ze względu na przepisy podatkowe musieliśmy zrezygnować z takiej pomocy.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#RomualdAjchler">Proponuje się skup zboża przez spółdzielnie i magazyny atestowane na rzecz Agencji, jednak kwestia podatkowa odstrasza spółdzielców od podjęcia takiej działalności. Jeśli spółdzielnie nie zostaną zwolnione z podatku z tego tytułu, to nie widzę szansy na to, aby rolnicy zakładali spółdzielnie. Już teraz istniejące spółdzielnie posiadają dużą powierzchnię magazynową, która mogłaby rozwiązać istniejące niepokoje.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#RomualdAjchler">Popieram wniosek posła Siedleckiego w sprawie ustalenia stałej ceny minimalnej. Nie wierzę w to, że prezes Agencji sam mógł ustalić cenę nie konsultując się z Radą. Może się mylę, ale znając prezesa nie sądzę, aby miało to miejsce.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#RomualdAjchler">Wbrew propozycji posła Zarzyckiego proszę o przyjęcie sprawozdania z tego powodu, że i my powinniśmy uderzyć się w piersi, bo gdyby Agencja miała większe środki, to mogłaby skutecznie interweniować. Jak sądzę, pan poseł nie poparł żadnego sprawozdania agendy rządowej, poza Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, którego jeszcze nie rozpatrywaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WojciechZarzycki">Poseł Ajchler mówił o kłopotach rolników. Jeżeli przedstawione rozwiązania odpowiadają panu posłowi, to mogę jedynie pogratulować. Nie wiem jeszcze jakie stanowisko zajmę wobec sprawozdania Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ale pan poseł Ajchler nie odbierze mi prawa do własnej oceny.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RomualdAjchler">Uważam, że powinniśmy pomóc Agencji w zdobyciu większych środków, jeśli ma skutecznie interweniować.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#BogdanJudziński">Czułbym się nieswojo, gdybym nie przedstawił poglądów dotyczących rynku zbożowego. Mogłoby to oznaczać, że nie mam własnego zdania lub boję się go wypowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#BogdanJudziński">Gdybym miał uprościć sobie zadanie, to przypomniałbym tylko, że 9 kwietnia br. prezes Gutowski był zaproszony na spotkanie z PZZ, które obciążyły Agencję winą za ich kłopoty. Można powiedzieć, że nie ma nikogo, kto nie miałby pretensji do Agencji Rynku Rolnego. Jest to charakterystyczna cecha tej agendy. Nie chcę dalej jednak rozwijać tego wątku.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#BogdanJudziński">Jestem jednym z ekspertów Agencji i po wypowiedzi posła Siedleckiego powinienem chyba złożyć rezygnację na ręce prezesa Gutowskiego. Nie uczynię tego jednak i to z oczywistego powodu. Gdybyśmy spojrzeli na rynek w szerszym aspekcie, nie tylko na II półrocze 1996 r. i I półrocze 1997 r., to można zauważyć, że ceny na świecie w jednym sezonie wzrosły o 100 USD a w drugim spadły o 70 USD. W krajach, w których rynek od 30–40 lat jest uregulowany, eksperci zostali zaskoczeni taką sytuacją i dlatego nie czuję się sfrustrowany 30% błędem w prognozie. Niemniej jednak zawsze uważnie słucham wypowiedzi posłów, ponieważ pomoże nam to w lepszym prognozowaniu ceny.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#BogdanJudziński">Wydaje mi się, że łatwiej będzie zająć Komisji stanowisko jeżeli spojrzymy długofalowo w powiązaniu różnych rynków. Ostatnio niepokój budzi spadek cen i wysokie zapasy. Musimy uświadomić przyczyny takiego stanu rzeczy. Od grudnia 1996 r. do maja 1997 r. ceny spadły w kraju o 20%, ale w poprzednim sezonie wzrosły o 70–80%. W długim okresie mamy do czynienia ze znacznym wzrostem cen. Można zatem zadać sobie pytanie, czy sensowny był 70% wzrost cen w poprzednim sezonie? Musimy wziąć pod uwagę, że mamy do czynienia nie tylko z rynkiem zbożowym. Rynek towarowy w 1/3 decyduje o dochodach rolników, a skutki nadmiernego wzrostu cen pasz były omawiane. Dlatego zastanawiam się, czy nie można postawić wniosku, że dla rolników nie jest dobrze kiedy ceny wzrastają.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#BogdanJudziński">Na początku kampanii w sierpniu - wrześniu 1996 r. nie było tak dużych dostaw na jakie oczekiwała Agencja i inne podmioty pomimo wzrastającej ceny. Było to spowodowane informacjami w mass mediach, że ceny w poprzednim sezonie wzrosły o 70% i na skutek opóźnionych żniw można oczekiwać takiej samej tendencji. Rolnicy oczekiwali, że cena pszenicy dojdzie 700–800 zł za tonę. Wobec tego wstrzymywali się ze sprzedażą.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#BogdanJudziński">Na wolnym rynku nie ma równowagi. Rzadko się zdarza, aby podaż i popyt równoważyły się. Dlatego pomimo wzrastającej ceny Polskie Zakłady Zbożowe zaczęły kupować zboże z zagranicy, ponieważ ceny krajowe osiągnęły poziom identyczny z cenami światowymi. Musimy także pamiętać przy tym o jakości zboża. Nie można mówić, że importowane zboże było gorsze od oferowanego na rynku krajowym. Wystarczy porównać parametry polskich odmian i oceny jakości zbioru. Wobec tego import był nieodzowny przy takim poziomie cenowym.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#BogdanJudziński">Krajowa produkcja zboża wynosi 23–25 mln ton, a wyjątkowo wysoki w tym sezonie import 3,5 mln ton. W ostatnim 5-leciu średni import wyniósł 1,5 mln ton. Mówię o tym, abyśmy mogli przyjrzeć się proporcjom.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#BogdanJudziński">Obecnie funkcjonujący mechanizm gospodarczy musi być ubezpieczony poziomem cen w Polsce oferowanych przez agendę rządową, czyli Agencję Rynku Rolnego. Jeśli poziom zapasów łącznie z zapasami u producentów stanowi 4 mln ton, to w segmentach rynku towarowego wynosi on 2 mln ton. Po raz pierwszy poziom zapasów do wielkości rocznego spożycia osiągnął poziom 15–17%. Taki wskaźnik jest stosowany na całym świecie.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#BogdanJudziński">Jeżeli nie zostanie stworzony odpowiedni poziom zapasów oraz właściwy sposób interweniowania w postaci sprzedaży zapasów w momencie, kiedy cena nadmiernie rośnie, to nie osiągniemy stabilizacji. Dzisiaj była mowa o tym, że Agencja w I półroczu pozbyła się wszystkich rezerw. Ceny właśnie dlatego wzrosły, że Agencja miała zbyt niskie zapasy. Musiały jednak spaść, ponieważ nie można oczekiwać, że rokrocznie wzrost cen wyniesie 70–80%.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#BogdanJudziński">Jeśli Komisja swoim autorytetem nie spowoduje, aby poziom zapasów Agencji był większy niż do tej pory, to jeszcze nie raz będziemy mieli powody do frustracji. Jeżeli znacie państwo prognozy zbiorów w 1997 r. to zapewne wiecie, że nie muszą być one wcale większe niż w roku ubiegłym. Tegoroczne zasiewy, które przetrwały ciężką zimę nie rokują nadziei na osiągnięcie poziomu ubiegłorocznego. Wiemy już, że będzie większe zużycie pasz i dlatego powinniśmy się cieszyć, że zgromadzono większe zapasy w ubiegłym sezonie. W innym wypadku mielibyśmy kolejny problem.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#BogdanJudziński">Jeśli z dzisiejszej dyskusji mamy wyciągnąć wnioski, to w sprawie 4-letniego doświadczenia działania rynku zbożowego trzeba poświęcić coś więcej niż tylko rozmowy i szukać rozwiązania przez zgromadzenie odpowiednich zapasów oraz stabilizację rynku nie tylko w interesie producentów, ale i konsumentów, i innych firm działających na tym rynku. Poziom zapasów wynoszący ponad 4 mln ton nie stanowi żadnego problemu przy posiadanej powierzchni magazynowej. Pan poseł Aumiller miał rację, kiedy stwierdził, że łączna powierzchnia magazynowa obejmuje także magazyny GS i byłych PGR.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#BogdanJudziński">Niewątpliwie istnieć będzie problem większego zapotrzebowania na poręczenia kredytów przez Agencję dla firm uczestniczących w obrocie zbożem. Muszę przypomnieć, że negatywne skutki zamieszania powstałego na rynku pogorszą wynik finansowy PZZ. O ile w 1995 r. i do połowy 1996 r. była dobra sytuacja, to już w II połowie 1996 r. i I połowie 1997 r. osiągnięty wynik wpłynie na gorszą pozycję finansową. Na skutek takiego obrotu sprawy więcej podmiotów zgłosi się do Agencji o poręczenia kredytu. Jeśli chcemy pomóc, to w tej sprawie trzeba podjąć zdecydowane działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StanisławStec">Powoli zbliżamy się do żniw i dla Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej będzie to największy problem. Dlatego proponuję, aby Komisja wystąpiła do Rady Ministrów z wnioskiem o korektę programu w zakresie ceny minimalnej. Sądzę, że powinna być przyjęta propozycja rady Agencji.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#StanisławStec">Projektowany skup zaliczkowy wynoszący 200 tys.ton jest stanowczo zbyt niski, gdyż budzi on duże zainteresowanie. Jeśliby większe podmioty skorzystały z takiej możliwości to automatycznie wzrosłaby możliwość sprzedaży zboża przez rolników.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#StanisławStec">Popieram wniosek posła Maćkowiaka, aby Agencja nie dyskryminowała GS w skupie autoryzowanym. Dlatego proszę posła Aumillera, aby nie mówił, że magazyny w tych spółdzielniach mają dziurawe dachy itd. Gminne spółdzielnie bardzo dobrze dają sobie radę w trudnych warunkach rynkowych, a my powinniśmy zrobić wszystko, aby ułatwić im funkcjonowanie. Uważam, że można rozwiązać problemy podatkowe spółdzielni i będą mogły one zająć się skupem.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#StanisławStec">Chciałbym zadać pytanie panu prezesowi Gutowskiemu. Byłem we wtorek na giełdzie towarowej w Poznaniu i zastanawiam się czy cena mięsa wynosząca 4,9 zł za kg nie jest zbyt wysoka, aby można było go wyeksportować? Czy jest możliwość interwencji Agencji na rynku żywca wołowego?</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#StanisławStec">Kolejne pytanie kieruję do ministra Soski. Czy główny lekarz weterynarii, który podlega Ministerstwu Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nie może ze względów sanitarnych, chorób panujących w Unii Europejskiej, zgłosić wniosku o zakaz importu? Mówiłem o takiej możliwości na posiedzeniu kierownictwa resortu już w lutym. Rolników irytuje fakt, że nie mogą oni sprzedać swojej produkcji, a wołowina jest sprowadzana w ramach kontyngentu.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#StanisławStec">Proponuję, abyśmy w dyskusji nie powracali do głosowania nad poprawkami senackimi. Już na posiedzeniu Komisji mówiłem, że przekonałem posłów SLD, na wniosek posła Michny, do poparcia poprawek zmierzających do polepszenia sytuacji finansowej Agencji Rynku Rolnego i nie popierania wniosku o środki dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Ustawa o paliwie rolniczym nie była jeszcze uchwalona, a Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów wyszła z założenia, że deficytu budżetowego nie można zwiększyć. W rezultacie podjęliśmy ustalenie między PSL i SLD, że popieramy wniosek o zwiększenie środków dla Agencji o 59 mln zł. Taką informację przekazałem prezesowi Gutowskiemu, ponieważ uważałem, że przejęcie tej poprawki jest tylko formalnością.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#StanisławStec">Tymczasem pan poseł Czerniawski został poinformowany przez ścisłe kierownictwo klubu PSL, że uzgodnienia dokonane przez posła Michnę nie są dla PSL wiążące. Dlatego właśnie doszło do zmiany stanowiska nad czym ubolewam, ponieważ zaszkodziło to Agencji i rolnictwu. Nie jest to jednak wina tylko jednego klubu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StanisławKalemba">Popieram wniosek pana posła Steca, abyśmy nie wracali do minionych wydarzeń, bo nie zmienimy tego co się już stało. Okoliczności były jednak trochę inne, o czym była mowa na spotkaniu z ministrem finansów Markiem Belką, i nie było żadnych przeszkód formalnych aby poprzeć tylko ten jeden wniosek. Można różnie interpretować to co zaszło, jednak jedno jest pewne, że zaistniało nieporozumienie.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#StanisławKalemba">Na spotkaniu z ministrem Belką określiliśmy, że w rolnictwie jest katastrofalna sytuacja i następuje spadek dochodów oraz zbędny import wielu produktów. Import był zbędny, a my tymczasem nie chcemy się przyznać do błędów. Możemy jedynie dyskutować o ile za duży był import.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#StanisławKalemba">Na stronie 51 sprawozdania napisano, że pszenicę zakupiono od importerów w cenie 719 zł za tonę a sprzedano za 643 zł za tonę. Oznacza to, że na tej operacji poniesiono straty. Można zadać sobie pytanie, czy gdyby taką cenę zaoferowano rolnikom, to za te środki sprzedaliby oni dobrej jakości zboże? Ciekaw jestem po jakiej cenie kupowano pszenicę, jaką ilość, i kto podejmował decyzje? Dlaczego ze środków budżetowych nie wspieramy polskich rolników, jak to czynią kraje członkowskie Unii Europejskiej, a farmerów zagranicznych? My nie dysponujemy dużymi środkami i dlatego powinniśmy podejmować decyzje, które nic nie kosztują, a pomagają naszym producentom i wspierają budżet.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#StanisławKalemba">Zgodnie z umowami międzypaństwowymi, z WTO, a wcześnie z GATT, możemy wprowadzać ograniczenia. Jednak przykład jak lekko podeszliśmy do sprawy importowanych cytrusów z Hiszpanii świadczy o tym, że polscy rolnicy przegrają już na starcie. Dla mnie nie ulega to wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#StanisławKalemba">Musimy podjąć kilka decyzji i musi wziąć w tym udział nasza Komisja. Na posiedzeniach Rady Ministrów napotykamy na pewną blokadę. Możemy stworzyć zapasy z własnej produkcji, ponieważ posiadamy wszystkie potrzebne atrybuty. Są chętni do produkcji oraz liczne grupy leżące odłogiem. Dlaczego zatem rezerwy państwowe mamy tworzyć ze źródeł zagranicznych, kiedy WHO zaleca, aby w żywność zaopatrywać się we własnym zakresie a importem jedynie urozmaicać dostępny na rynku asortyment.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#StanisławKalemba">Zgadzam się z tym, że Agencja skutecznie interweniowała na rynku trzody. Możemy zadać sobie pytanie, co by było gdyby Agencja nie dokonała skupu 100 tys. ton żywca wieprzowego? Sądzę, że sytuacja byłaby tragiczna. Jednak jeśli interwencja na rynku zboża ma być na poziomie 200–500 tys. ton, to mamy do czynienia z zupełnie odmienną sytuacją. Jeśli nie wprowadzimy odpowiednich kryteriów, to jak mamy wytłumaczyć rolnikom, że najpierw doprowadziliśmy ich do takiej sytuacji, że nie stać ich na zakup nawozów sztucznych, a następnie twierdzimy, że brakuje zboża i dlatego musimy je importować. Uważam, że jest to co najmniej dziwna sprawa.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#StanisławKalemba">Widoczna jest poprawa w egzekwowaniu należności przez Agencję. Z ogólnej kwoty nieściągalnych należności aż 70% przypada na lata 1991–1993. Są to wierzytelności spisane już na straty. Na posiedzeniach Komisji często liczymy każda złotówkę i dlatego ciekaw jestem jakie jeszcze zagrożenia istnieją dla Agencji z tego tytułu. Uważam, że nie możemy lekką ręką spisywać wierzytelności na straty, ponieważ w ten sposób narazimy się na śmieszność ze strony kredytobiorców.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#StanisławKalemba">Uważam, że należy coś podjąć w sprawie skupu interwencyjnego prowadzonego przez Agencję Rynku Rolnego. Zarówno organizacje społeczno-zawodowe jak i izby rolnicze muszą w większym stopniu uwzględniać przeciętnych rolników posiadających 15 ha. Zdaję sobie sprawę, że zapasy najłatwiej uzupełnić od dużego producenta, ale nam chodzi o to, aby każdy rolnik odczuł, że Agencja funkcjonuje. Wówczas może zmieniłaby się ocena Agencji, która obecnie nie jest najlepsza.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StanisławPawlak">Z uwagą wysłuchałem wystąpienia prezesa Judzińskiego i jestem zbulwersowany. Przedstawił on nam wykład seminaryjny, gdy tymczasem wychodzimy z głębokiego kryzysu, który powstał na skutek wprowadzenia szybkich reform. Ciśnie się na usta pytanie czy rząd rzeczywiście ma takich doradców? Jeżeli tak, to nie dziwmy się, że są takie a nie inne skutki. Czyich interesów mamy bronić jako posłowie Rzeczypospolitej Polskiej. Czy mamy przyjmować z otwartymi rękami import, czy mamy likwidować dalsze gospodarstwa? Ze spisu rolnego wynika, że ponad 1,5 mln ha leży odłogiem, z czego 700 tys. ha u rolników indywidualnych. Sądzę, że należy włączyć te grunty do produkcji i wówczas import nie będzie potrzebny. Przy stosowaniu płodozmianu i średnim plonie zbóż 3 tony z hektara wystarczyłoby na polskie zapotrzebowanie.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#StanisławPawlak">Tymczasem pan prezes udowadnia nam, że trzeba szerzej spojrzeć na rynek zboża i porównuje z rynkami zagranicznymi. Z tego wynika, że chyba powinniśmy importować prawie wszystkie towary. Ja z tą tezą nie mogę się zgodzić.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#StanisławPawlak">Pan prezes mówił o jakości zboża. Widziałem wykolejony wagon, który wiózł importowane zboże do magazynów firmy Włodzimierza Rembisia - znanej postaci w Agencji Rynku Rolnego - wobec którego NIK przedstawiła wiele zarzutów dotyczących lat 1990–1993. Sądzę, że chyba pan prezes takiego zboża nie kupuje od polskiego rolnika.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#StanisławPawlak">Ekspertyzy Agencji wskazują na to, że polskie odmiany pszenicy utrzymują się w normach w zakresie glutenu, jednak gorsze wyniki dotyczą rozpływalności i liczby opadania. Rolnicy muszą podejmować działania aby nadążyć za wypełnianiem coraz ostrzejszych kryteriów, jednak nie można krytykować naszej produkcji i mówić o jej złej jakości. Jeśli rzeczywiście jest ona taka zła, to nie pozostaje nam nic innego, jak zutylizować 25 mln ton zboża. Uważam jednak, że jakość polskiej pszenicy jest dobra i dlatego nie można stosować uogólnień.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#StanisławPawlak">Chciałbym zadać pytanie. Ile PZZ są w stanie kupić zboża od polskich rolników do początku żniw, jeżeli twierdzi pan, że sytuacja była taka, iż import był uzasadniony? Rolnicy chcą sprzedać zboże i ciekaw jestem ile ton jest w stanie pan odebrać? Ile zboża PZZ mogą skupić po żniwach?</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#StanisławPawlak">Twierdzi pan, że 3,5 mln ton zbóż biorąc pod uwagę rezerwy, to nie jest tak dużo, jednak PZZ tyle właśnie zboża kupiły między lipcem 1996 r. i marcem 1997 r. Oznacza to, że w tegorocznej kampanii rolnicy nie będą w stanie sprzedać zboża, gdyż trzeba będzie upłynnić istniejące zapasy. W tej tragicznej sytuacji pomogła trochę pogoda, gdyż wiele upraw wymarznie. Niemniej z niepokojem słucham, kiedy doradca prezesa Agencji głosi takie poglądy. Dobrze, że na początku wystąpienia zastrzegł się pan, iż ma odwagę głosić takie teorie. Jeśli prezes Gutowski chce z nami współpracować, to sądzę, że podejmie stosowne decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KazimierzGutowski">Chciałbym teraz udzielić odpowiedzi na zadane pytania.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#KazimierzGutowski">Pan dyrektor Wasilewski mówił o wzrastającej liczbie udziałów w spółkach. W sprawozdaniu zostało napisane, że na początku 1996 r. było 50 podmiotów, a na koniec roku 61. Tymczasem jeden z wniosków pokontrolnych NIK zalecał zmniejszenie liczby spółek. W 1996 r. zlikwidowaliśmy 7 biur maklerskich i w to miejsce powołaliśmy jedno. Przejęliśmy dwa elewatory zbożowe a ponadto utworzyliśmy 5 rynków hurtowych i jest to zgodne z programem budowy rynków hurtowych i giełdy. Pozostałe 10 spółek są to udziały, które przejęliśmy w toku bankowego postępowania ugodowego. Mieliśmy do wyboru, albo wziąć te udziały, albo zrezygnować z nich. Niestety dzisiaj nikt od nas ich nie odkupi.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#KazimierzGutowski">Został opracowany program restrukturyzacji tych spółek przyjęty przez kierownictwo resortu i wdrożony do realizacji przez prezesa Agencji. Wszystkie z wymienionych 25 spółek mają być sprzedane w formie przetargów publicznych. Podjęliśmy już pierwsze kroki, ponieważ prawo pierwokupu mają współwłaściciele. Niestety są to słabe przedsiębiorstwa i nie ma dużego popytu. Docelowo ma pozostać tylko jedna spółka, która będzie administrowała wszystkimi elewatorami zbożowymi, jedno biuro maklerskie i giełdy, w których Agencja zgodnie z ustawą posiada udziały. Docelowo będziemy wycofywać się z rynków hurtowych na rzecz producentów rolnych.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#KazimierzGutowski">Dlaczego nie ma informacji o drobiarstwie? W rocznym programie działań interwencyjnych Agencji nie było pozycji - drobiarstwo. Na str. 50 i 54 sprawozdania zaznaczono, że na skutek decyzji kierownictwa resortu w 1995 r. kupiono drób z zamiarem sprzedaży w 1996 r. Ustawa o Agencji Rynku Rolnego zaczęła obowiązywać w kwietniu, a program przyjęto dopiero w lipcu i dlatego ta pozycja nie została uwzględniona. W sprawozdaniu wymieniono tuszki, które kupiliśmy od dwóch zakładów drobiarskich, następnie sprzedane nie ponosząc na tym straty.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#KazimierzGutowski">Jakie działania podejmowaliśmy na rynku zbóż? Agencja w 1996 r. dwukrotnie podejmowała import zboża. Na wiosnę, kiedy ceny w kraju osiągnęły bardzo wysoki poziom, gdy tymczasem cena loco USA wyniosła 267 dolarów za tonę. Po dodaniu kosztów transportu wyniosła ona 719 zł za tonę, a zboże zostało sprzedane w cenie wywoławczej 630 zł za tonę, aby nie podnosić ceny pieczywa. Takie polecenie otrzymałem od rządu. Mówię o tym, ponieważ ja nie kreuję polityki rolnej, lecz ją wykonuję.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#KazimierzGutowski">Na przednówku sprzedano 75% importowanej pszenicy. Gdyby Agencja nie interweniowała, to pszenica osiągnęłaby cenę światową, czyli 900 zł za tonę. Jednak ile wówczas kosztowałby chleb?</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#KazimierzGutowski">Drugi raz interweniowaliśmy w październiku 1996 r. Roczny program przewidywał cenę minimalną w wysokości 400 zł za tonę, cenę interwencyjną w wysokości 460 zł za tonę. Nie podejmowaliśmy jednak interwencji. Mylnie pojmowana jest interwencja i skup. Ceny na rynku były wyższe od ceny interwencyjnego zakupu.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#KazimierzGutowski">Zupełnie inny charakter mają rezerwy państwowe, które służą innym celom niż interwencja. Rząd w pakiecie antyinflacyjnym zdecydował o zakupie przez Agencję zapasów interwencyjnych. Wstrzymaliśmy skup 26 września w cenie 600 zł za tonę, do tego czasu każdy producent miał szansę dostarczyć zboże, jednak skup był minimalny. Przez całe żniwa zakupiono tylko 90 tys. ton, z czego część stanowiła zwrot zobowiązań wobec Agencji. Rząd podjął wobec tego decyzję, aby odtwarzanie rezerw państwowych odbyło się w drodze importu.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#KazimierzGutowski">Nie ogłaszaliśmy przetargu na sprzedaż 500 tys. ton, tak się nie postępuje z wiadomych względów, ale zebraliśmy oferty od największych firm na świecie zajmujących się obrotem zbożem i po 2–3 tygodniach została podjęta decyzja o zakupie 525 tys. ton zboża od 5 firm, które dostarczono w IV kw. 1996 r. i w I kw. 1997 r. Cena z dostawą wynosiła średnio 200,07 USD oraz koszty przeładunku i transportu kolejowego.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#KazimierzGutowski">Nie można mówić, że Agencja psuje rynek dla polskich producentów, gdyż zboże jest zmagazynowane w elewatorach i nie jest sprzedawane. Problem może stanowić brak środków na nowe zakupy.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#KazimierzGutowski">Przepraszam NIK za niedopatrzenie i dostarczenie wybrakowanego egzemplarza sprawozdania. Gwarantuję, że dostarczymy nowe.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#KazimierzGutowski">Pan poseł Pawlak pytał o zbyt późną interwencję Agencji. W statucie Agencji wymieniono listę produktów lub półproduktów żywnościowych będących przedmiotem oddziaływania Agencji. W tym roku lista obejmuje 10 produktów. Przewidziano poziom cen zakupu interwencyjnego i ceny sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#KazimierzGutowski">Pan poseł Maćkowiak zarzucał, że przedstawiłem KERM i Radzie Ministrów ceny nie zaopiniowane przez radę Agencji. Zgodnie z ustawą prezes Agencji przedstawia projekt programu zaopiniowany przez radę Agencji Rynku Rolnego, Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Cena minimalna proponowana przez radę Agencji została ustalona bardzo wysoko i wynosiła 500 zł za tonę. Kierownictwo Agencji przedstawiło cenę wraz z opinią dlaczego nie proponuje, aby KERM a następnie Rada Ministrów nie przyjęła tej ceny, pomimo że już wówczas powstał problem ceny interwencyjnej. Agencja chciała aby cena interwencyjna wzrosła o 20%, Ministerstwo Finansów - o 15%. Niestety żadna z tych propozycji nie została przyjęta przez Radę Ministrów. Wzrost może wynieść jedynie w granicach do 15%. Przewidując jakie będą reakcje związków społeczno-zawodowych wszystkie opinie rady Agencji zostały dołączone do dokumentacji. Jeśli ktoś chce sprawdzić prawdziwość tych danych, to materiały są do wglądu w siedzibie Agencji.</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#KazimierzGutowski">W programie interwencyjnym przewidziana jest: pszenica, żyto, masło, mleko odtłuszczone w proszku, miód pszczeli, skrobia ziemniaczana i chmiel. Rząd ustalił ilości i ceny za które możemy kupować. Na interwencję przekazano łącznie 5,5 mld zł, co wystarcza na zakup i przechowanie 800 tys. ton zboża lub 80 tys. ton mięsa. Jest to niewystarczająca kwota. Mówię o tym dlatego, aby nie spotkać się z zarzutem, że prezes Agencji nie interweniuje na tych rynkach. Też jestem rolnikiem i chętnie przedstawiłbym propozycję wyższej ceny jednak muszę dokonać bilansu. Przewiduję zakup 191 tys. ton pszenicy, 65,22 tys. ton żyta, 8,7 tys. ton masła, 15,55 tys. ton mleka w proszku, 2 tys. ton miodu pszczelego, 13,5 tys. ton skrobi ziemniaczanej i 220 ton chmielu.</u>
<u xml:id="u-26.14" who="#KazimierzGutowski">Jeżeli mówimy o interwencji na rynku żywca wieprzowego, to muszę zaznaczyć, że gdy zapasy zboża z dniem 1 stycznia 1998 r. będą porównywalne z obecnymi, a będę chciał kupić 100 tys. ton mięsa, to wystąpię z wnioskiem o przyznanie dodatkowo 6 mln zł. Rok temu środki te pozyskałem ze sprzedaży zboża z rezerw państwowych. W tym roku na pewno nie uzyskam dodatkowych środków i dlatego można przypuszczać, że sytuacja na rynku będzie jeszcze gorsza.</u>
<u xml:id="u-26.15" who="#KazimierzGutowski">W paragrafie 23 napisano, że interwencyjny zakup prowadzony jest w następujących okresach: 15 lipca - 30 października dla zboża i 1 maja - 30 października dla masła. To rozporządzenie prezesa Rada Ministrów obowiązuje mnie i muszę je przestrzegać.</u>
<u xml:id="u-26.16" who="#KazimierzGutowski">Muszę odrzucić zarzuty, że nie podpisuję umów ze spółdzielniami. Umowy są podpisywane już w czerwcu i proszę izby rolnicze aby poinformowały, że przyjmiemy każdego chętnego, który chce podpisać umowy o magazyn autoryzowany pod warunkiem, że spełnia warunki techniczne. Im więcej umów podpiszemy, tym będzie lepiej, ponieważ łatwiejsza będzie obrona minimalnej ceny interwencyjnej.</u>
<u xml:id="u-26.17" who="#KazimierzGutowski">Agencja sprzedaje zapasy stosując ceny niższe niż obowiązujące na rynku. Nie możemy jednak sprzedać wieprzowiny poniżej 4,9 zł za kg, ponieważ cały czas kupujemy po 5,7 zł za kg na odtworzenie zapasów. Stosujemy taką cenę wywoławczą, aby nie wprowadzić wahań na rynku. Nie chcę aby rzeźnicy kupowali mrożone półtusze od Agencji a nie żywiec od rolników. Dlatego nie obniżam ceny, która jest i tak o 15% niższa od ceny mięsa świeżego. Cena ta jest zresztą korygowana przez rynek, ponieważ jest to tylko cena wywoławcza.</u>
<u xml:id="u-26.18" who="#KazimierzGutowski">Już raz występowałem do rządu zgodnie z procedurą z wnioskiem o zatrzymanie importu zbóż. Nie mogę jednak na każdym posiedzeniu powtarzać stanowiska Agencji, które znajduje się w stenogramie.</u>
<u xml:id="u-26.19" who="#KazimierzGutowski">W wdrożonym programie działań interwencyjnym nie przewidziano systemu zaliczkowego. Dlatego podejmiemy specjalną uchwałę wynikającą z art. 4a ustawy o ARR. Rząd może zlecić dodatkowe zadania pod warunkiem zabezpieczenia środków. Środki takie uzyskane z kredytu bankowego pozwolą na skup zboża w odpowiedniej wielkości. W informacji podano prognozy ponieważ nie wiadomo ile podmiotów podpisze z nami umowę. Dlatego jeszcze raz muszę powtórzyć, że umowy o magazyny autoryzowane są podpisywane z wszystkimi podmiotami, które się do nas zgłoszą i spełniają warunki, natomiast skup zaliczkowy będzie realizowany w wysokości kredytu bankowego, który Agencja zaciągnie.</u>
<u xml:id="u-26.20" who="#KazimierzGutowski">Muszę powiedzieć, że ustawa o kwitach składowych skierowana jest do Sejmu i jako pierwsi włączymy się do jej wdrażania, ponieważ jesteśmy inicjatorami ustawy. Kwity magazynowe są stosowane przez wszystkie podmioty należące do Agencji, gdyż na tej podstawie rozliczają się z Agencją. Jeżeli takich kwitów nie ma, to dany podmiot natychmiast jest kontrolowany.</u>
<u xml:id="u-26.21" who="#KazimierzGutowski">Nie wiem w jaki sposób mamy rozdzielić kontyngent skupowy w terenie i dlatego proszę o pomoc izby rolnicze. Kontyngent nie jest duży i wynosi 1000 ton na 4 gminy.</u>
<u xml:id="u-26.22" who="#KazimierzGutowski">Chmiel wymieniony jest na liście zakupów interwencyjnych. Cena zakupu chmielu wraz z przerobem wynosi 10,5 zł za kg. Agencja nie ponosi na tej transakcji straty, ponieważ chmiel za naszym pośrednictwem jest eksportowany. Muszę przypomnieć, że ja nie kreuję polityki, ponieważ wysokość skupu jest określana na posiedzeniach Rady Ministrów. W ustawie o Agencji ściśle określono na jakich rynkach Agencja może interweniować.</u>
<u xml:id="u-26.23" who="#KazimierzGutowski">Zadano pytanie dotyczące systemu zaliczkowego. Chcę poinformować, że w piątek przygotowane dokumenty zostaną przedłożone kierownictwu resortu rolnictwa, następnie zostaną przesłane do Ministerstwa Finansów, aż wreszcie staną się przedmiotem obrad KERM. Nie chcę jeszcze przesądzać, co znajdzie się w tych dokumentach, ponieważ są one jeszcze w fazie roboczej. Przypominam, że rok temu nie mogłem zaciągnąć kredytu bankowego. Dlatego też podmiot, który dostanie zaliczkę i sprzeda zboże na wolnym rynku, będzie musiał zwrócić zaliczkę wraz z odsetkami. Jeżeli dostarczy zboże do nas, to odsetki nie będą naliczane.</u>
<u xml:id="u-26.24" who="#KazimierzGutowski">W mienionych latach kiedy skup był prowadzony ze środków Agencji, to oprocentowanie było przez 3 miesiące niższe i być może powrócimy do tego systemu ponownie.</u>
<u xml:id="u-26.25" who="#KazimierzGutowski">Żywca wołowego nie skupujemy do czasu kiedy nie sprzedamy starych zapasów. Uważam, że jest to tylko półśrodek. Jednocześnie odnawiamy rezerwy państwowe żywca wieprzowego. Zakładam, że w III kwartale br. sprzedamy duże ilości zapasów i za te środki kupimy zboże. Żywiec kupujemy w I półroczu w wysokości 11.360 tys. ton oraz 46 tys. ton półtusz wieprzowych.</u>
<u xml:id="u-26.26" who="#KazimierzGutowski">Poziom rezerw jest już znacznie przekroczony. Posłowie sugerują eksport, jednak rotacja rezerw państwowych powinna mieć cykl roczny w przypadku mięsa wołowego i dlatego nie możemy sprzedawać mięsa po pół roku i na dodatek ze stratami. Nie jest to także interwencja bo mnie obowiązuje ustawa o rezerwach państwowych. Dlatego sądzę, że należy uchwalić ustawę o dopłatach do importu. Wówczas będziemy mogli sprzedać każdą ilość zapasu.</u>
<u xml:id="u-26.27" who="#KazimierzGutowski">Wołowinę kupujemy za 5,3 zł za kilogram i możemy ją sprzedać za 3,3 zł za kilogram. Jeżeli jednak będziemy ją przechowywać, to jej cena wzrośnie do 6,3 zł za kilogram. Są to duże środki, które Agencja bezpowrotnie straci, jeżeli będziemy eksportować.</u>
<u xml:id="u-26.28" who="#KazimierzGutowski">Przyjęta jest ustawa o regulacji rynku cukru. Agencja posiada rezerwy, które mogą być użyte tylko dla obrony konsumenta. Rezerwy te są uzupełnione a Agencja kupiła na polskim rynku 86 tys. ton cukru. Ustawa mówi, że cukier może być przeznaczony na eksport po kosztach własnych. Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej może podjąć własne działania dla obrony rynku cukru.</u>
<u xml:id="u-26.29" who="#KazimierzGutowski">Pan poseł Stec stwierdził, że projektowany skup w wysokości 200 tys. ton jest zbyt mały. Mogę jedynie odpowiedzieć, że kiedy otrzymam większy kredyt, to zaliczkowy skup zostanie wprowadzony na szerszą skalę. W przypadku magazynów autoryzowanych wszystkie izby rolnicze powinny współpracować z terenowymi oddziałami Agencji w celu wytypowania magazynów i kontyngentów. Pod uwagę brane są także GS pod warunkiem, że spełniają wszystkie kryteria.</u>
<u xml:id="u-26.30" who="#KazimierzGutowski">Pan poseł Siedlecki mówił o stałej cenie skupu. Mogę poinformować, że będzie obowiązywała stała cena skupu interwencyjnego, ponieważ zapasy interwencyjne w tym roku nie zostały naruszone. Cena wyniesie 530 zł za tonę pszenicy i 370 zł za tonę żyta. Jeżeli rolnik chce przechowywać zboże, to tylko na własne ryzyko i jest to jego własna decyzja.</u>
<u xml:id="u-26.31" who="#KazimierzGutowski">Za poręczenia udzielone w 1995 roku nie musieliśmy płacić w 1996 r. W 1996 r. udzieliliśmy poręczeń na kwotę 1,5 miliarda złotych i kredyty są już spłacane w 20%. Istnieją jednak pewne zagrożenia, ponieważ spółki które zaciągnęły kredyt nie będą mogły go spłacić. Liczymy się z tym, że będziemy musieli pokryć te zobowiązania w zamian przejmując magazynowane zboże. Środki zostaną więc odzyskane ale wiąże się to z postępowaniem windykacyjnym.</u>
<u xml:id="u-26.32" who="#KazimierzGutowski">Odpowiem na pytanie prezesa Waligóry. Być może niektóre firmy kupiły zapasy z ubiegłorocznych żniw w 100%, jednak cena wyniosła powyżej 600 zł za tonę. Mogłem także kupić po wyższej cenie, jednak rząd zdecydował o imporcie, aby dalej nie windować cenę, ponieważ ceny światowe wynosiły 200 USD.</u>
<u xml:id="u-26.33" who="#KazimierzGutowski">Stawiane są nam zarzuty, że jesteśmy zbyt skrupulatni przy skupie 100 tys. ton zbóż. Rolnicy muszą złożyć oświadczenia ile ziemi posiadają oraz jakie osiągnęli plony. Oświadczenia te muszę być potwierdzone przez urząd gminy, tak więc kupujemy zboże krajowej produkcji, chyba że rolnicy są nieuczciwi.</u>
<u xml:id="u-26.34" who="#KazimierzGutowski">Większość zapasów państwowych jest przechowywana w elewatorach Agencji. Nie chcę płacić za przechowanie innym podmiotom, kiedy nasze magazyny są puste. W elewatorach znajduje się jeszcze 15–20% rezerwa na zakupy w czasie tegorocznych żniw. Elewatory znajdujące się w spółkach Agencji mogą pomieścić 520 tys. ton, co oznacza, że możemy kupić jeszcze 100 tys. ton zboża.</u>
<u xml:id="u-26.35" who="#KazimierzGutowski">Jakość zboża importowanego przez Agencję była zgodna ze specyfikacją. Zboże było badane przez dwie firmy jeszcze na statkach, a wiosną wydelegowaliśmy dwie osoby z Państwowej Inspekcji Nasiennej do USA, aby sprawdzać jakość podczas załadunku dla uniknięcia problemów.</u>
<u xml:id="u-26.36" who="#KazimierzGutowski">Firma w Gątkach posiada w pełni wykorzystane magazyny, ponieważ jej kierownictwo jest operatywne. Przechowywane jest tam także zboże dla innych firm, a zapasy Agencji w 1/4 pokrywane są z polskiej produkcji.</u>
<u xml:id="u-26.37" who="#KazimierzGutowski">Zgodnie z ustawą przygotowany jest roczny program interwencyjny, jeżeli nasze działania będą odbiegać od przyjętych założeń, to mogę zostać zwolniony z funkcji prezesa Agencji.</u>
<u xml:id="u-26.38" who="#KazimierzGutowski">Agencja wystąpiła we wrześniu ubiegłego roku o wprowadzenie 20% cła na zboże od 1 stycznia 1997 r. Nasze uwagi kilkakrotnie podnosiliśmy na posiedzeniach rządu i KERM. Można to sprawdzić w stenogramach. Jeżeli skupowane zboże nie pochodzi z polskiej produkcji, to trzeba wprowadzić ograniczenia celne, ponieważ w elewatorach nikt nie będzie sprawdzał kraju pochodzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławKalemba">Mówiąc o wierzytelnościach mieliśmy na uwadze niesprawdzone informacje, które nie pozwalają nam ubiegać się o większe środki na posiedzeniach Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Dlatego tak ważne jest wyjaśnienie tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JacekSoska">Cło w wysokości 10% zostało wprowadzone 28 stycznia 1997 r. Mieliśmy dylemat, czy nie wywołamy psychozy, ponieważ największy import był realizowany w I kwartale 1997 r.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JacekSoska">Nie zapominajmy o tym, że omawiamy sprawozdanie za 1996 r. Musieliśmy w tym roku podjąć takie działania, aby obniżyć cenę do 500 zł za tonę pszenicy na przełomie I półrocza. W ten sposób powstrzymaliśmy import, ponieważ niektórzy importerzy liczyli na to, że cena osiągnie poziom powyżej 600 zł.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JacekSoska">Sam jestem zdziwiony, że minister finansów nie zwrócił uwagi na to, że Agencja jest instytucją, której zadaniem jest subsydiowanie eksportu. Taką właśnie formę mają działania polegające na sprzedaży mięsa wieprzowego na eksport ze stratą. Takie promowanie eksportu jest pokrywane z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#JacekSoska">W dniu wczorajszym przedstawiłem sytuację w zakresie importu. W przygotowanych materiałach podano dokładną wielkość importu w rozbiciu na poszczególne produkty.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#JacekSoska">Z premierem Cimoszewiczem oraz wicepremierami Belką i Kalinowskim omawialiśmy kwestię importu zbóż. Wprowadzenie 20% cła jest kwestią miesiąca i zacznie obowiązywać od 30 czerwca br. Import w maju wyniósł tylko kilkanaście tysięcy ton i dlatego nie ma sensu uruchamiać skomplikowanej procedury. Zgodnie z prognozami import w czerwcu będzie znikomy. Dlatego wprowadzono 20% cło tylko na jęczmień.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#JacekSoska">Rola Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Sejmu jest opiniotwórcza. Tymczasem w parlamencie przed rokiem narzekano, że opóźnione i mokre żniwa mogą wywołać braki w kraju. Dlatego też rolnicy nauczeni doświadczeniem oczekiwali na automatyczny wzrost cen zboża i blokowali sprzedaż. Dzisiaj słyszymy, że będą trudności ze skupem zboża, wobec czego rolnicy oczekują na odwrotną sytuację. Nikt jednak nie potrafi przedstawić żadnych argumentów.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#JacekSoska">Państwowe Zakłady Zbożowe w Kozowie posiadają magazyny o pojemności 50 tys. ton i są zapełnione w 10%. Od lubelskiego oddziału Agencji uzyskały pozwolenie na skup 20 tys. ton zboża. Swoim obszarem działania obejmują pogranicze województw: kieleckiego, radomskiego i częstochowskiego. Tymczasem do niedzieli skupiły tylko 30 ton i dlatego chcą zwrócić Agencji przydział.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#JacekSoska">Przypominam, że byłem przeciwny uruchomieniu skupu 100 tys. ton zboża, ponieważ nie ma żadnego sposobu sprawdzenia, jakie zboże zostanie kupione. Automatycznie także zmniejsza to pulę środków przeznaczonych na żniwa. Niestety presja społeczna była tak olbrzymia, iż podjęto decyzję. O tym, że wówczas miałem rację świadczy realizacja skupu.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#JacekSoska">Uważam, że trybuna sejmowa jest doskonałym miejscem do kształtowania opinii. Nigdy jednak nie słyszałem aby ktoś z posłów zachęcał rolników do sprzedaży zboża w związku ze spadkiem cen na rynkach światowych. Różnica 100 USD oznacza 300 zł na tonie. Dlatego albo wszyscy jesteśmy świadomi takich uzależnień, albo nadal uważamy, że jesteśmy krajem zamkniętym. Każdy chyba byłby zadowolony, gdyby rynek był uporządkowany tak jak w socjalizmie. Skoro jednak jesteśmy krajem otwartym, to musimy uważnie śledzić wahania cen na rynkach światowych i obowiązkiem posła jest przekazywać te informacje rolnikom. Skoro poseł nie przekona rolników, to kto będzie dla nich wiarygodny? Ja być może dlatego nie jestem wiarygodny, ponieważ biorę udział w tym rządzie.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#JacekSoska">Nawet Amerykanie nie przewidzieli 30% spadku cen zboża, a zajmują się oni analizami od wielu lat. Dlatego nie możemy zarzucać naszym ekspertom, że popełnili błąd. Agencja nie była w stanie obniżyć cen zboża poniżej 700 zł w II i III kwartale 1996 r. Nie mieliśmy możliwości kupienia zboża za granicą poniżej tej ceny.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#JacekSoska">Proponuję panu posłowi Maćkowiakowi, aby przypomniał sobie, jak był zaniepokojony wzrostem cen zboża jako duży producent trzody chlewnej. Wydawało się, że sytuacja dochodowa rolnictwa z uwagi na wysoką cenę zboża będzie dobra. Niestety okazało się, że dochody małych gospodarstw rolnych nie pochodzą z produkcji roślinnej, ale ze zwierzęcej. Koszt produkcji 1 hektara pszenicy wynosi 1000 zł, co oznacza, żeby go pokryć należy sprzedać 2 tony pszenicy. Nadwyżka stanowi dochód. Jeśli plon wynosi 3 tony z hektara, to dochód wyniesie 500 zł. Małe gospodarstwa rolne nie poradzą sobie, gdyż muszą stosować płodozmian, natomiast dla większych gospodarstw jest to już alternatywa. Rolnicy muszą zatem poszukiwać innych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#JacekSoska">Kreujemy politykę rolną i zakazaliśmy importu mięsa oraz żywca wołowego. Nie importujemy poza tym mączek i pasz z dodatkami pochodzenia zwierzęcego. Zakazem objętych jest 9 krajów. Także Niemcy, które są największym eksporterem do Polski przez 3 miesiące były objęte restrykcją gdyż w jednym przypadku podejrzewano chorobę BSE. Po interwencjach ze strony niemieckiego ministerstwa i przesłaniu wielu dokumentów udowodniono nam, że ten pojedynczy przypadek został wyeliminowany i dlatego zmuszeni byliśmy wycofać zakaz.</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#JacekSoska">Mówiłem już w dniu wczorajszym, że zakazem objęte jest sprowadzanie żywca wieprzowego. Rolą rządu jest ochrona wszystkich grup społecznych. Dlatego wykorzystanie środków na działalność Agencji nawet ze stratą może być idealne wykorzystane, jako subsydiowanie eksportu. Dlatego wszystkie większe związki zawodowe mogą brać udział w pracach rady Agencji. Możemy jedynie ubolewać, że rada nie wykorzystuje wszystkich swoich możliwości.</u>
<u xml:id="u-28.13" who="#JacekSoska">Dzisiaj możemy dyskutować jaka powinna być relacja cen zboża i żywca wieprzowego. Przypomnę, że w 1993 r. ceny pszenicy wzrosły tylko o 10 zł do 250 zł za tonę, tymczasem inflacja przewyższała 30%. W efekcie doprowadziło to do dużych wahań na rynku żywca wieprzowego. Opłacalność produkcji wieprzowiny była bardzo duża ze względu na niską cenę zboża. A Agencja nie mogła interweniować ze względu na brak środków.</u>
<u xml:id="u-28.14" who="#JacekSoska">Analizujemy listę większych podmiotów, które kwalifikują się do ewentualnego poręczenia kredytów ze strony Agencji. Odbyło się już spotkanie na którym Agencja ustaliła zasady współpracy. Sądzę, że nie będzie żadnego problemu ze skupem 1 miliona ton pszenicy przy produkcji wynoszącej 8,5 miliona ton. Nie jest jednak powiedziane, jaka ilość zboża zostanie skupiona.</u>
<u xml:id="u-28.15" who="#JacekSoska">Plony w Polsce wyniosły 28,5 mln ton i dlatego zapasy 3–4 mln ton nie stanowią tragedii. Pytaniem jest ile muszą wynieść całkowite rezerwy. Można ten problem nagłaśniać, jednak będzie się wówczas z nim borykał Sejm kolejnej kadencji.</u>
<u xml:id="u-28.16" who="#JacekSoska">Proponuję, aby Komisja powołała prezesa Judzińskiego na eksperta, a nie z miejsca dyskwalifikowała jego kwalifikacje, ponieważ miał on rację, że musimy śledzić wahania na rynku światowym. Zauważmy, że kraje Unii Europejskiej stosowały subwencje do pszenicy, jednak kiedy rynek się zawahał i ceny zaczęły rosnąć, to subwencja została cofnięta i import z tych krajów ustał. Wszyscy posłowie otrzymują biuletyny z Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i mogą śledzić wszystkie rynki światowe, jeżeli chodzi o podstawowe produkty i kierunki produkcji. Zastanawiam się, czy izby rolnicze nie powinny rozpowszechniać takich informacji co najmniej dla dużych gospodarstw towarowych.</u>
<u xml:id="u-28.17" who="#JacekSoska">Jeżeli każde gospodarstwo rolne będzie posiadać komputer i dostęp do Internetu, to będzie można śledzić wahania na bieżąco. Chcemy wpływać stabilizująco na rynek, ale nawet w krajach Unii Europejskiej występują wahania. Czasami produkcja jest nieopłacalna, jednak wahania pozwalają na ożywienie gospodarcze i w rezultacie na pokrycie strat. Ceny trzeba też czasami zdusić, ponieważ cena żywca dochodziła do 4 zł za kilogram. Dlatego trzeba pochwalić Agencję, że odchylenie zostało w pewnym momencie zahamowane. Pozwoliło to na obniżenie ceny o kilkanaście procent i na stabilizację rynku.</u>
<u xml:id="u-28.18" who="#JacekSoska">Uważam, że każda złotówka jest na wagę złota. Sejm ma jednak w trudnych sytuacjach prawo do nowelizacji ustawy budżetowej. Jeżeli Komisja wystąpi z wnioskiem o zwiększenie skupu, to powinna apelować o przyznanie dodatkowych 59 milionów złotych. Rząd nie może łamać ustawy budżetowej przed wyborami, jednak Komisja może wystąpić z wnioskiem o wsparcie Agencji.</u>
<u xml:id="u-28.19" who="#JacekSoska">Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przeprowadziło dokładną analizę wyników finansowych Agencji Rynku Rolnego w 1996 r. i z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że Agencja podejmowała odpowiednie działania. Zaznaczam, że omawiamy sprawozdanie za 1996 r. natomiast rok 1997 będziemy oceniać w przyszłym roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#StanisławKalemba">Muszę potwierdzić, że ministerstwo przekazuje materiały, których jest tak duża ilość, że mam wątpliwość, czy każdy z posłów zapoznał się z nimi do końca. Podjęliśmy uzgodnienie z Agencją, że będą nam przekazywane informacje bieżące i ta procedura już obowiązuje. Jeżeli ktoś z posłów ma wątpliwości, to proszę wyjaśnić je w sekretariacie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#BogdanJudziński">Dziękuję panu ministrowi za wzięcie mnie w obronę. Muszę stwierdzić, że nie potrafimy różnić się w poglądach a lubimy zarzuty personalne.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#BogdanJudziński">Zapasy u wszystkich podmiotów łącznie z producentami są szacowane na 4 mln ton z czego 2 mln ton znajduje się w podmiotach zajmujących się skupem, obrotem i przetwórstwem. Jest to o 1 milion ton więcej niż w sezonie ubiegłym. Gdyby nie import 3,4 mln ton to zapasy nie istniałyby, o czym mówił minister Soska. Żniwa w 1996 r. przyniosły plony w wysokości 24,8 mln ton i było to o 800 tys. ton mniej niż w 1995 r. Jeszcze latem ubiegłego roku oceniano, że plony wyniosą 23–23,5 mln ton i było to powodem wahań na rynku.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#BogdanJudziński">Zapasy w PZZ na koniec sezonu wyniosą 20 tys. ton więcej niż w roku ubiegłym, a import zboża konsumpcyjnego wyniósł 980 tys. ton. Różnica jest wymowna. Około 20% importowanych zbóż jest dyskwalifikowanych ze względu na jakość. Sądzę, że podobna sytuacja istnieje także w Agencji Rynku Rolnego.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#BogdanJudziński">Chcę zaznaczyć, że w odróżnieniu od Agencji nie mogę powiedzieć ile wyniesie skup, ponieważ każda z 67 firm realizuje własną politykę. Przedstawiony przeze mnie szacunek jest oparty o dotychczasowe doświadczenia. Prawdopodobnie skup wyniesie 600–700 tys. ton, a ceny zostaną dostosowane do cen Agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#HenrykSiedlecki">Najwyższa Izba Kontroli stawiała zarzuty pod adresem Agencji. Dlatego proszę, aby nie naciskać na Agencję, aby pozbyła się ona posiadanych spółek. Na szczęście Agencja posiadała spółki elewatorowe, ponieważ istnieją firmy prywatne, których zdolności magazynowe wynoszą 700–800 tys. ton i które mają powiązanie z rynkami światowymi. Tak duże firmy mogą stosować grę na rynku zboża.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#HenrykSiedlecki">Kilku posłów powoływało się na stanowisko Krajowego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych. Dlatego muszę potwierdzić, że prezes Agencji przedstawił propozycje cen wynikających z bilansu zbożowego, jednak nie poinformował o tym rady. Dotychczas w radzie uczestniczyli przedstawiciele Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Konsumentów i Związków Zawodowych Rolników i podejmowane uzgodnienia były proponowane Radzie Ministrów. W tym roku złamano tę tradycję.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#HenrykSiedlecki">Zwracam się do posłów o poparcie mojego wniosku o ustalenie stałej ceny interwencyjnej. W materiale przedstawionym przez Agencję nie znalazłem stwierdzenia, że taka cena będzie obowiązywać. W ten sposób rolnikom przekazywana jest informacja, że cena interwencyjna wyniesie 530 zł za tonę i że agencja rozpocznie interwencję na rynku, kiedy poziom cen rynkowych osiągnie 90% ceny, czyli 480 zł. Nie służy to stabilizacji tego rynku i nie muszę chyba nikogo przekonywać, że mój wniosek jest w interesie wszystkich.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#HenrykSiedlecki">Pan minister Soska postawił wszystkim posłom zarzuty i dlatego muszę poinformować, że tłumaczyłem rolnikom, że trzeba szybko sprzedać zboże najlepiej w trakcie żniw. Miałem odwagę tak powiedzieć, tylko że nie z trybuny sejmowej lecz na spotkaniach z rolnikami. Dzisiaj uzyskuję za to od nich podziękowania. Nie słyszałem jednak, aby pan minister miał odwagę publicznie poinformować, iż zboże będzie importowane.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#HenrykSiedlecki">Nie zapominajmy, że w cenie zbóż na rynkach światowych uwzględnione są dopłaty do hektara. Nas na to nie stać i dlatego nie porównujmy kosztów produkcji, ponieważ niczemu to nie służy. Oczekuję, że przed żniwami zostanie podana do wiadomości publicznej informacja, że Agencja rozpocznie skup po cenie 520 zł za tonę.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StanisławPawlak">Przypominam, że zwróciłem się z pytaniem, czy Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wystąpiło do ministra gospodarki Wiesława Kaczmarka o przedłożenie wykazu spółek i firm, które importowały zboże do Polski w 1996 r. i I kwartale 1997 r. Nie uzyskałem na nie odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#StanisławPawlak">Mówię o tym, że przedstawiciele rządu nie informowali rolników o koniecznym imporcie zboża. Dobrze by było, żeby pan minister wystąpił tak entuzjastycznie w telewizji i w odpowiednim czasie przedstawił rolnikom taką informację. Nie podoba mi się, że jako posłowie pouczamy się jakie są prawa i obowiązki wynikające z ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#StanisławPawlak">Dziękuję panu prezesowi Judzińskiemu za uzupełniającą informację i proszę go o pomoc w skupie zboża na terenie Kujaw przez Państwowe Zakłady Zbożowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WojciechZarzycki">Nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie, jakie korzyści z importu odnieśli konsumenci i jakie podmioty będą funkcjonować na rynku zbóż. Czy wobec zaproponowanych rozwiązań rolnicy mogą czuć się bezpiecznie, ponieważ nie będzie żadnych problemów ze skupem zboża? Chciałbym złożyć wniosek o weryfikację budżetu państwa z przeznaczeniem odpowiednich środków na Agencję Rynku Rolnego, aby mogła ona wypełnić ustawowe zadania.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#WojciechZarzycki">Czy Agencja ma możliwość sprawdzenia kraju pochodzenia skupowanego miodu? Sieć elewatorów Agencji jest tak zorganizowana, że rolnicy chcący sprzedać zboże muszą przejechać 50–100 km. Czy jest brane pod uwagę to uwarunkowanie? Dzisiaj łatwo jest mówić, ale nie słyszałem aby Agencja przedstawiła cenę skupu na rezerwy państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#BarbaraLesiecka">Nie ma kontyngentu na bezcłowy import wołowiny. Kontyngent został rozdysponowany w 38%, a stawka celna wynosi 30%. Dlatego proszę, aby posłowie nie powielali nie sprawdzonych informacji.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#BarbaraLesiecka">Import zbóż wyniósł 12%. Sądzę, że taka wysokość importu nie może wywołać katastrofalnego wpływu na polskiego producenta.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#BarbaraLesiecka">Kontyngenty są wynikiem umów międzypaństwowych i ich nie wykonanie narazi Polskę na restrykcję ze strony państw członkowskich WTO. Polegają one na zablokowaniu naszego eksportu, a zatem bez importu nie ma eksportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MariaZajączkowska">Uważam, że poseł Siedlecki powinien zastanowić się nad swoją propozycją określenia stałej ceny, która jest dość wysoka. Jeżeli zostanie ustanowiona stała cena, to wszystkie ceny pochodne będą do niej dostosowane. Nie należy oczekiwać, że będą one niższe. Jeżeli cena będzie wysoka, to interwencja będzie jeszcze mniej skuteczna ze względu na ograniczone środki. Dlatego uważam, że nie będzie to najlepsze rozwiązanie dla polskiego rolnika.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#HenrykSiedlecki">W ubiegłym roku ceny były stanowione elastycznie i jakie były tego efekty? W całej Europie z rocznym wyprzedzeniem ustala się stałą cenę skupu, wychodząc z założenia, że żniwa są tylko raz w roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#KazimierzGutowski">Na niektóre pytania posła Zarzyckiego nie mogę udzielić odpowiedzi. Konsumenci zyskali na imporcie, ponieważ cena nie wzrosła do 900 zł za tonę. Nie wiem czy nie będzie kłopotów ze skupem, mogę jedynie powiedzieć, jakie działania podejmie Agencja. Roczny program działań interwencyjnych jest wydany uchwałą Rady Ministrów i ogłoszony w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”. Prognozowane ceny zakupu interwencyjnego wyniosą 530 zł za tonę, natomiast zakupy na rezerwy państwowe zostaną wykonane według cen rynkowych. Nie jestem jednak w stanie przewidzieć ile wyniesie cena rynkowa w sierpniu br.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JacekSoska">Nie mogłem w trakcie żniw mówić o imporcie, ponieważ decyzja o imporcie zboża na rezerwy państwowe zapadła 28 października, kiedy PZZ skupiły 90 tys. ton zboża niskiej jakości, wilgotność wynosiła do 30%. Cena była ustalona na poziomie 480 zł za tonę i została ona zaopiniowana przez radę Agencji. Cena później wzrosła do 600 zł, czyli zbliżyła się do średniej ceny w I półroczu. Jednak za taką cenę nie można było zrealizować zakupu rezerw.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JacekSoska">Przykro mi, że polityka zdominowała aktywność niektórych posłów i zapomnieli oni o informowaniu rolników. Przypominam, że na przełomie września i października ubiegłego roku apelowałem o sprzedaż zboża, ponieważ stanieje. Mogę się jednak założyć, że poseł Zarzycki nie informował o tym rolników.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#StanisławKalemba">Omawiamy bardzo ważne sprawy i powinniśmy zająć stanowisko. Otwarcie stwierdzam, że nie ma kworum. Możemy dyscyplinować posłów ale każdy jest odpowiedzialny za swoje postępowanie. W związku z tym po każdym posiedzeniu Komisji będziemy analizowali listę obecności, tak aby nie było żadnej możliwości jej podpisania już po posiedzeniu. Nie mamy innych instrumentów i rozpoczniemy tę procedurę od tego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#StanisławKalemba">W dyskusji przeważały głosy za przyjęciem sprawozdania Agencji Rynku Rolnego. Możemy dalej dyskutować o historii ale niech nam nie znikną z oczu sprawy najważniejsze w tym roku.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#StanisławKalemba">Chciałbym się spytać, czy posłowie przyjmują „Sprawozdanie z działalności Agencji Rynku Rolnego w 1996 roku”?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejAumiller">Zwracam się do posła Zarzyckiego, aby wycofał swój wniosek. Działania Agencji polegają na interwencji, a nie na prowadzeniu skupu. Możemy dyskutować z ministrem finansów i ministrem rolnictwa czy poziom cen ustalonych przez Agencję w 1997 roku jest właściwy. Proponuję jednak, abyśmy przyjęli sprawozdanie za 1996 rok.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WojciechZarzycki">Agencja Rynku Rolnego jest agendą rządową i dlatego nie wycofam swojego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MariaZajączkowska">Przy ocenie Agencji powinniśmy kierować się tym, czy realizowała ona politykę zgodnie z ustawą i zatwierdzonym programem. Nie chciałabym abyśmy działali według przysłowia, że zawinił Kowalski, a Malinowskiego powiesili. Rozumiem, że łatwiej możemy dosięgnąć Agencję, ale czy tylko z tego powodu mamy ją dyskryminować, ponieważ nie potrafimy inaczej krytycznie ocenić działalności rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#StanisławKalemba">Nie ma wątpliwości, że sprawozdanie zostanie przyjęte przez Komisję. Jednak wobec sprzeciwu nie mogę podać sprawozdania pod głosowanie z braku kworum. Dlatego proponuję, abyśmy powołali zespół, który opracuje opinię do jutrzejszego posiedzenia. Już nieraz okazało się, że nasze wnioski są słuszne. Proponuję, aby w skład zespołu weszli posłowie z każdego klubu. Z klubu PSL proponuję posła Janusza Maćkowiaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#StanisławKopeć">Klub SLD proponuje kandydaturę posła Stanisława Pawlaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#HenrykWujec">Proponuję, aby w skład zespołu wszedł poseł Andrzej Bober z Unii Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#StanisławPawlak">Jestem już członkiem innego zespołu, który musi przygotować opinię na jutrzejsze posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#StanisławKopeć">Ja także jestem członkiem dwóch zespołów i dlatego proponuję, aby pan poseł wziął udział w pracach nowo powołanego zespołu.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#StanisławKalemba">Przyjmujemy skład zespołu pod przewodnictwem posła Janusza Maćkowiaka do którego wejdzie także poseł Stanisław Pawlak i poseł Andrzej Bober.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejAumiller">Chciałbym przypomnieć, że do podkomisji została skierowana ustawa o giełdach towarowych. Na moje pytanie dlaczego nie podjęliśmy prac w tym tygodniu, przewodniczący podkomisji odpowiedział, że posłowie doszli do wniosku, że nie zdążymy przyjąć ustawy przed końcem kadencji. Jeżeli ustawa nie zostanie przyjęta, to w przyszłym roku prace trzeba będzie rozpocząć od nowa. Dzisiaj pan poseł Zarzycki mówił o skupie i to właśnie kwity zbożowe przewidziane przez projekt ustawy stanowią formę skupu.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#StanisławKalemba">Czy są inne uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#HenrykSiedlecki">Chcę zgłosić wniosek w sprawie formalnej. Proponuję, abyśmy przeszli do głosowania nad sprawozdaniem na początku przyszłego posiedzenia Komisji, bo tylko w ten sposób zapewnimy kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#StanisławKalemba">Informuję, że głosowanie odbędzie się na końcu posiedzenia Komisji i proszę posłów o dyscyplinę.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#StanisławKalemba">Chcę przypomnieć, że kiedy omawialiśmy spis rolny to wystąpiliśmy z wnioskiem do ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej, aby w terminie do 30 czerwca dokonał oceny sytuacji i przewidywanych dalszych działań. Minister Jarosław Kalinowski wystąpił z prośbą do Komisji, ze względu na ciągły napływ informacji, aby termin przedłużyć do 30 lipca. Prezydium Komisji w pełnym składzie doszło do wniosku, że możemy ustalać terminy, jeśli jednak nie będzie wszystkich danych, to ocena nie zostanie przygotowana. W związku z tym proponujemy przychylić się do terminu 30 lipca. Czy jest zgoda? Sprzeciwu nie widzę.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#StanisławKalemba">Dziękuję wszystkim za udział w obradach.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#StanisławKalemba">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>