text_structure.xml
139 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#StanisławKalemba">Proponowany porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia Komisji został państwu przedstawiony w zawiadomieniu. Chciałbym państwa poinformować, że w związku z wnioskiem złożonym przez pana posła Maksymiuka, prezydium Komisji, zwróciło się do Prezydium Sejmu z prośbą o przedstawienie obowiązującej i zgodnej z regulaminem Sejmu wykładni dalszego postępowania.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#StanisławKalemba">Oczekujemy w tej chwili na odpowiedź prezydium i po jej otrzymaniu zwołamy posiedzenie Komisji, podczas którego dokończymy rozpatrywanie tej sprawy. Wszyscy członkowie Komisji otrzymali już biuletyn Biura Informacyjnego Kancelarii Sejmu zawierający wypowiedzi, na które w swoim wniosku powołał się pan poseł Maksymiuk.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#StanisławKalemba">Chciałbym państwa także poinformować, że otrzymaliśmy już odpowiedź na dezyderat nr 21 Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej dotyczący zakończenia bezcłowego importu zbóż.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#StanisławKalemba">W związku z wycofaniem z porządku obrad plenarnych Sejmu punktu dotyczącego sprawozdania z działalności Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w 1995 r. uważamy, że Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej powinna zwrócić się do Prezydium Sejmu z propozycją rozpatrzenia w tym czasie projektu nowelizacji ustawy o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#StanisławKalemba">Czy są uwagi lub propozycje dotyczące porządku obrad dzisiejszego posiedzenia Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WojciechZarzycki">Po wycofaniu z porządku obrad posiedzenia plenarnego Sejmu punktu dotyczącego sprawozdania z działalności Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w 1995 r. chciałbym - biorąc pod uwagę fakt, że Najwyższa Izba Kontroli przekazała już informację na ten temat - prosić, aby ponowne wprowadzenie tego punktu do porządku obrad Sejmu nastąpiło po uprzednim rozpatrzeniu wspomnianej przed chwilą informacji przez Komisję Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#StanisławKalemba">Myślę, że pana propozycję rozpatrzymy pod koniec posiedzenia Komisji. Chciałbym jednak pana poinformować, że wspomniana przez pana informacja NIK nie dotarła jeszcze do sekretariatu Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, mimo że rozmawiałem na ten temat z wiceprezesem Najwyższej Izby Kontroli, panem Wesołowskim.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#StanisławKalemba">Czy są inne uwagi? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#StanisławKalemba">Wobec tego przystępujemy do omówienia pierwszego punktu porządku obrad. Zanim udzielę głosu pani dyr. Marii Zwolińskiej, chciałbym państwa poinformować, że koreferat dotyczący tego punktu obrad, w imieniu i z upoważnienia prezydium Komisji, przygotowała pani poseł Stolzman.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#StanisławKalemba">Pragnę przypomnieć, że członkowie Komisji otrzymali przygotowana przez ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej informację na temat systemu dotacji do postępu biologicznego, projekt rozporządzenia oraz datowaną 5 lutego informację ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej na temat zmian wprowadzonych do projektu rozporządzenia, dotyczących głównie wycofania dotacji do niezaprawionego materiału siewnego zbóż oraz podwyższeniu kwoty dotacji przeznaczonych na zakup materiału siewnego i sadzeniaków w woj. jeleniogórskim i wałbrzyskim.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#StanisławKalemba">Zwiększenie kwoty dotacji przeznaczonych dla tych województw związane jest z panującą w nich bardzo trudną sytuacją.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#StanisławKalemba">Proszę o zabranie głosu panią dyr. Marię Zwolińską.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MariaZwolińska">Na wstępie chciałabym państwa przeprosić za nieobecność pana ministra Pilarczyka, który sprawuje nadzór nad działalnością departamentów zajmujących się problematyką wydatków budżetowych przeznaczonych na zadania związane z postępem biologicznym.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MariaZwolińska">Pierwsze posiedzenie Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej poświęcone omówieniu wydatków przeznaczonych na zadania związane z postępem biologicznym odbyło się 21 stycznia br., podczas którego zostały przedstawione wstępne założenia na 1997 r. W okresie, jaki minął od tego posiedzenia przygotowane przez resort materiały zostały uzupełnione konkretnym projektem rozporządzenia, które nie może być niestety wydane z dwóch zasadniczych przyczyn.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MariaZwolińska">Po pierwsze, nie została jeszcze zakończona procedura uchwalenia ustawy budżetowej, a po drugie, nie uzgodniono jeszcze z ministrem finansów wszystkich proponowanych zapisów tego rozporządzenia. Jestem głęboko przekonana, że dyskusja jaką przeprowadzimy na ten temat podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji pozwoli na rozstrzygnięcie kilku pozostałych dyskusyjnych kwestii.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#MariaZwolińska">7 lutego br. z upoważnienia ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej, przekazałam wszystkim zainteresowanym jednostkom uzgodnione z ministrem finansów wstępne zasady udzielania w 1997 r. dotacji przeznaczonych na wspieranie całego polskiego rolnictwa, a więc nie tylko dotacji przeznaczonych na zadania związane z wprowadzaniem postępu biologicznego, ale także dotacji przeznaczonych na upowszechnianie doradztwa rolniczego, zwalczanie zaraźliwych i zakaźnych chorób zwierząt, chemizację rolnictwa i ochronę roślin, monitoring jakości gleb, roślin, produktów rolniczych i spożywczych, ogrzewanie warsztatów szkolnych oraz monitorowanie dostępu polskich artykułów spożywczych do rynków zagranicznych. Wymienione przed chwilą zasady będą zawarte we wspomnianym już wcześniej rozporządzeniu.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#MariaZwolińska">Dużym utrudnieniem, na jakie napotkaliśmy w procesie realizacji wydatków budżetowych w 1996 r., było opóźnienie momentu wydania rozporządzenia ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Przypomnę, że zostało ono wydane dopiero w połowie roku po długich dyskusjach, w trakcie których pojawiały się znane od lat problemy.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#MariaZwolińska">Dlatego w tej chwili najważniejszą sprawą jest uzyskanie odpowiedzi na pytanie, czy każdego roku należy wydawać nowe rozporządzenie, czy też należy przyjąć jedno rozporządzenie i co roku modyfikować jedynie zawarte w nim stawki!</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#MariaZwolińska">Najlepszym rozwiązaniem byłoby wydanie jednego rozporządzenia oraz utrzymanie takiego poziomu inflacji, aby określone w nim stawki nie musiały być korygowane.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#MariaZwolińska">Jednakże ze względu na wzrost wydatków przeznaczonych na zadania związane z postępem biologicznym, szczególnie w produkcji zwierzęcej, którego dynamika znacznie przekracza zakładany poziom inflacji - przypomnę, że nakłady na zadania związane z postępem biologicznym w produkcji zwierzęcej w stosunku do wydatków zaplanowanych w 1996 r. wzrastają o 20,7 proc., a w produkcji roślinnej o 16,7 proc., niezbędne będzie dokonanie pewnej korekty obowiązujących dotychczas stawek. Sądzę, że tego rodzaju potrzeba będzie nam towarzyszyła jeszcze przez kilka następnych lat.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#MariaZwolińska">Następuje również, chociaż być może niewystarczająca, zmiana zasad rozdziału przeznaczonych na postęp biologiczny środków budżetowych, ponieważ są one dostosowywane do potrzeb prowadzonej aktualnie polityki rolnej rządu lub ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej, uwzględniającej szczególnie projekty lub programy branżowe, których realizacja wspierana jest przez budżet państwa różnego rodzaju dopłatami do specjalnych linii kredytowych.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#MariaZwolińska">W wyniku konsultacji przeprowadzonych między innymi z członkami Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w dniu 2 lutego br. zdecydowaliśmy się na rezygnację z dotowania niezaprawionego materiału siewnego zbóż. Nasza dyskusja spotkała się z różnym przyjęciem, chociaż trzeba przyznać, że nie wywołała zbyt ostrej krytyki.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#MariaZwolińska">Zgodnie z sugestiami organizacji rolniczych, nowo powstałych izb rolniczych oraz wojewodów piastujących swoje funkcje w regionach dotkniętych klęskami żywiołowymi zaproponowaliśmy zwiększenie kwoty dotacji stosowanych przy zakupie zaprawionego materiału siewnego zbóż i sadzeniaków ziemniaków na obszarze dwóch województw, szczególnie dotkniętych w drugiej połowie ubiegłego roku klęskami żywiołowymi, tzn. woj. jeleniogórskiego i wałbrzyskiego.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#MariaZwolińska">Mogą z nich jednak korzystać tylko ci rolnicy, którzy rzeczywiście ponieśli określone straty. Chciałabym dodać, że w przypadku tych rolników, proponujemy podwyższenie wskaźnika dotacji o 50 proc.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#MariaZwolińska">Ponieważ podczas poprzedniego posiedzenia Komisji w dniu 21 stycznia br., na którym pan minister Pilarczyk przedstawił państwu generalne założenia rozdziału dotacji w 1997 r. zgłosili państwo liczne uwagi dotyczące dostarczonych państwu materiałów, zostały one uzupełnione o projekt rozporządzenia, którego tekst jest jeszcze przedmiotem dyskusji.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#MariaZwolińska">Jeżeli pan przewodniczący i członkowie Komisji uważają, że istnieje potrzeba przedstawienia krótkiego wprowadzenia w problematykę dotacji do postępu biologicznego w produkcji roślinnej i zwierzęcej, poprosiłabym o udzielenie głosu panu dyr. Nasiadko, który od kilku lat kieruje pracami Departamentu Produkcji Rolniczej i w związku z tym może podzielić się z państwem bardziej szczegółowymi informacjami na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławKalemba">Myślę, że tego rodzaju wprowadzenie jest niezbędne, ale prosiłbym, aby ograniczył pan czas swojej wypowiedzi do 15 minut.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyNasiadko">Chociaż dane dotyczące wielkości dotacji przeznaczonych na postęp biologiczny w produkcji roślinnej i zwierzęcej przedstawił już podczas poprzedniego posiedzenia Komisji pan minister Pilarczyk, chciałbym przypomnieć, że zakładamy, iż w bieżącym roku wzrost wydatków przeznaczonych na zadania związane z postępem biologicznym w produkcji zwierzęcej wyniesie 20 proc., a w produkcji roślinnej 16,7 proc.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JerzyNasiadko">Różnica w skali wzrostu wydatków przeznaczonych na te dwie sfery działalności jest jak gdyby konsekwencją odwrotnej ich proporcji w 1996 r., kiedy wskaźnik wzrostu wydatków przeznaczonych na postęp biologiczny w produkcji roślinnej był wyższy od wskaźnika wzrostu wydatków przeznaczonych na postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JerzyNasiadko">Ponadto w bieżącym roku w produkcji roślinnej nastąpią pewne zmiany związane z modyfikacją polityki w zakresie hodowli roślin i rezygnacją z produkcji niektórych dotowanych dotychczas gatunków.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JerzyNasiadko">Można więc stwierdzić, że program przedsięwzięć związanych z wprowadzaniem postępu biologicznego w produkcji roślinnej uwzględnia zmiany, jakie zaszły w przyjętym przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej planie rozwoju rolnictwa do 2000 r.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JerzyNasiadko">Z przyjętych w nim założeń wynika, że wszystkie gatunki roślin, a więc zarówno roślin rolniczych, jak i ogrodniczych, zostały podzielone na trzy grupy.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JerzyNasiadko">W pierwszej grupie znalazły się rośliny o strategicznym znaczeniu gospodarczym, w drugiej - rośliny o istotnej wartości gospodarczej, z tym że zmniejszono jednocześnie liczebność tej grupy, a w trzeciej - rośliny o małym znaczeniu gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#JerzyNasiadko">Biorąc pod uwagę wspomniane już założenia można stwierdzić, że już od bieżącego roku hodowla roślin znajdujących się w pierwszej grupie będzie finansowana zgodnie z ustaleniami programów hodowlanych przygotowanych dla poszczególnych gatunków roślin i według dotychczas obowiązujących zasad, w przypadku hodowli roślin znajdujących się w drugiej grupie, będziemy stopniowo rezygnowali z jej dotowania.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#JerzyNasiadko">W bieżącym roku kwota dotacji przeznaczonych na hodowlę tych roślin będzie stanowiła 80 proc. kwoty, jaką przeznaczyliśmy na ten cel w ubiegłym roku, a w 2000 r. tylko 30 proc. Po roku 2000 zamierzamy zaprzestać dotowania hodowli roślin znajdujących się w tej grupie.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#JerzyNasiadko">W przypadku roślin zaliczonych do trzeciej grupy, już w tym roku zamierzamy ograniczyć kwotę dotacji do 30 proc. kwoty przeznaczonej na ten cel w roku ubiegłym, a od 1998 r. stopniowo rezygnować z dotowania ich hodowli.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#JerzyNasiadko">Minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej biorąc pod uwagę dorobek niektórych jednostek zajmujących się ich hodowlą, z których większość wchodzi w skład jednoosobowych spółek skarbu państwa i nie została uwzględniona w procesie realizacji programów hodowlanych poszczególnych gatunków, przewidział w projekcie rozporządzenia możliwość dofinansowania hodowli tych gatunków, których materiał hodowlany może być właściwie wykorzystany w praktyce.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#JerzyNasiadko">Zgodnie z wnioskami zgłoszonymi przez członków Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej rezygnujemy w tym roku z dotowania materiału siewnego niezaprawionego. Chciałbym państwa poinformować, że w ostatnich latach dzięki dotacjom przeznaczonym na postęp biologiczny nastąpił bardzo wyraźny postęp w stosowaniu przez rolników kwalifikowanego materiału siewnego.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#JerzyNasiadko">Pragnę przypomnieć, że w ubiegłym roku objęliśmy dotacjami także reprodukcję, co przyczyniło się do wzrostu ilości produkowanych w naszym kraju nasion kwalifikowanych. Jeżeli byliby państwo zainteresowani uzyskaniem bardziej szczegółowych informacji na ten temat, to możemy państwu udostępnić dane dotyczące zarówno ilości, jak i wskaźników wzrostu produkcji kwalifikowanego materiału siewnego w ostatnich trzech latach.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#JerzyNasiadko">Pewne zmiany w dotowaniu postępu biologicznego w produkcji zwierzęcej wynikają z przyjętych przez resort programów dotyczących rozwoju poszczególnych gatunków zwierząt, w których opracowaniu - poza pracownikami resortu, uczestniczyli naukowcy, praktycy oraz przedstawiciele związków producentów.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#JerzyNasiadko">Z przyjętych w nich założeń wynika, że z jednej strony istnieje potrzeba ograniczenia skali dotacji, a z drugiej strony konieczność poszerzenia lub zmiany zakresu dotacji przeznaczonych na hodowlę niektórych gatunków zwierząt.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#JerzyNasiadko">Mówiąc o zasadniczych zmianach, jakie nastąpiły w zasadach dotowania postępu biologicznego w produkcji zwierzęcej należałoby wspomnieć, że dotychczasowe dotacje przyznawane hodowcom buhajów sprzedawanych do wychowalni, przeznaczono na dotowanie buhajów zakwalifikowanych do hodowli.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#JerzyNasiadko">Kolejna zmiana polega na zróżnicowaniu wysokości stawek dotacji w zależności od rasy. Stawka dotacji przeznaczonej na hodowlę buhajów ras mięsnych jest o 200 zł większa niż w przypadku buhajów ras mlecznych i wynosi 800 zł. Ze względu na późniejszy okres kwalifikacji buhaja ras mlecznych oceniane są w wieku 3 miesięcy, a buhaje ras mięsnych w wieku 6 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#JerzyNasiadko">Kolejna zmiana dotyczy dotacji przyznawanych ze buhaje sprzedawane do stacji hodowli unasieniania zwierząt i polega na zwiększeniu o 25 proc. stawki dotacji uzyskiwanej za buhaja pochodzącego po krowie matce z tzw. kojarzeń indywidualnych na zamówienie.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#JerzyNasiadko">Znacznie podniesiono również stawkę dotacji przyznawanych za hodowlę krów pierwiastek ras mięsnych, rezygnując jednocześnie z przyznawania dotacji do importowanego materiału żeńskiego. Chciałbym państwa przy tej okazji poinformować, że zrealizowano już program hodowlany dotyczący czystości ras mięsnych, który zakładał, że osiągniemy ją ok. 2000 r. Dlatego proponujemy, aby od tego roku zrezygnować z importu jałówek hodowlanych, zwiększając jednocześnie dotację do hodowli krów pierwiastek ras mięsnych.</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#JerzyNasiadko">Zrezygnowano także z dotacji do krów dawczyń zarodków zwiększając dotacje przeznaczone na chów krów biorczych, co w konsekwencji ma doprowadzić do dostosowania wielkości produkcji zarodków do rzeczywistych możliwości ich wykorzystania i wywołać większe zainteresowanie tego rodzaju transferem.</u>
<u xml:id="u-6.19" who="#JerzyNasiadko">Zmieniono również tytuły dotacji przeznaczonych na unasienianie krów i wyodrębniono grupę buhajów preferowanych i testowanych, których użycie w procesie rozrodu jest szczególnie pożądane. Dotacja stosowana w przypadku unasieniania tymi buhajami jest jednolita i znacznie wyższa niż w przypadku unasieniania krów przy pomocy pozostałych buhajów.</u>
<u xml:id="u-6.20" who="#JerzyNasiadko">Od początku tego roku zrezygnowano także z dotowania chowu knurów zaliczanych do III klasy, oraz zmniejszono o 3 proc. dotacje stosowane w przypadku knurów II i I klasy. Środki przeznaczone na dotacje do chowu trzody chlewnej będą stopniowo przeznaczane na dotowanie stad zarodowych. Zakładamy, że w 1999 r. powinniśmy w ogóle zrezygnować z dotowania chowu knurów, przeznaczając wykorzystywane na ten cel środki na dotacje do stad zarodowych, co w konsekwencji powinno doprowadzić do dalszego postępu w produkcji trzody chlewnej.</u>
<u xml:id="u-6.21" who="#JerzyNasiadko">Ze względu na wyraźny postęp postanowiono utrzymać na dotychczasowym poziomie dotacje przeznaczone na unasienianie loch. Chciałbym przypomnieć, że w ubiegłym roku planowaliśmy unasienienie 650 tys. loch, a tymczasem unasieniono 750 tys. loch.</u>
<u xml:id="u-6.22" who="#JerzyNasiadko">Wskaźnik wzrostu dotacji przeznaczonych w tym roku na hodowlę owiec sięga 187 proc. Gdybyśmy uwzględnili wszystkie środki przeznaczone na dotowanie hodowli owiec, to obawiam się, iż okazałoby się, że w przeliczeniu na jedną owcę odpowiadałyby one jej rzeczywistej wartości, bowiem łączna kwota dotacji pokrywa nieomalże koszty utrzymania całego pogłowia.</u>
<u xml:id="u-6.23" who="#JerzyNasiadko">Ponieważ działania podejmowane w ramach branżowego programu wspierania hodowli owiec nie przyniosły dotychczas planowanych efektów, biorąc pod uwagę propozycje Polskiego Związku Owczarskiego uznaliśmy, iż należy zmienić stosowane dotąd zasady dotowania tej hodowli.</u>
<u xml:id="u-6.24" who="#JerzyNasiadko">Zamierzamy, rezygnując z dotowania chowu tryków objąć dotacjami chów matek w stadach. Wydaje się nam, że doprowadzimy w ten sposób do zmiany kierunku użytkowania stada, a w perspektywie do poprawy rentowności tej hodowli.</u>
<u xml:id="u-6.25" who="#JerzyNasiadko">O zmianach dotowania hodowli koni mówiliśmy już podczas poprzedniego posiedzenia Komisji i dlatego chciałbym tylko przypomnieć, że zmieniliśmy stawkę dotacji stosowanych za pokrycie klaczy różnicując ją w zależności od ras koni, zrezygnowaliśmy z dotacji uzyskiwanej za ogiera, rasy małopolskiej i wielkopolskiej szlachetnej półkrwi sprzedanego do stada ogierów lub zakładu treningowego.</u>
<u xml:id="u-6.26" who="#JerzyNasiadko">Dotację przeznaczoną dotychczas za stadnie wyźrebioną klacz czystej krwi arabskiej przeznaczamy na dotowanie chowu trzylatków czystej krwi arabskiej, które ukończyły próbę dzielności oraz ogiera, który po ukończeniu próby dzielności w cyklu 100-dniowym został zakwalifikowany do dalszego treningu 8-miesięcznego. Zmieniamy także wysokość dotacji przyznawanej za ogiera przygotowanego do próby dzielności.</u>
<u xml:id="u-6.27" who="#JerzyNasiadko">W przypadku pozostałych gatunków zwierząt, tzn. drobiu, zwierząt futerkowych, pszczół i ryb nie wprowadzamy zasadniczych zmian do przedstawionych propozycji.</u>
<u xml:id="u-6.28" who="#JerzyNasiadko">To już wszystkie istotne propozycje, które zostały wprowadzone do projektu rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-6.29" who="#JerzyNasiadko">Chciałbym jeszcze raz powiedzieć, że jeżeli członkowie Komisji uznają, iż niektóre z tych propozycji wymagają bardziej szczegółowych wyjaśnień, jesteśmy gotowi ich udzielić, tym bardziej że dysponujemy pełnymi materiałami dotyczącymi tych kwestii, w tym także projektem rozporządzenia oraz wydanymi wytycznymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję panu dyrektorowi za przedstawienie szczegółowych informacji i proszę panią poseł Stolzman o przedstawienie koreferatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MariaStolzman">Po zapoznaniu się z treścią projektu rozporządzenia dotyczącego dotacji do postępu biologicznego muszę przyznać, że mam do niego wiele uwag i to zarówno natury ogólnej, jak i szczegółowej.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MariaStolzman">Na wstępie muszę powiedzieć, że następujące corocznie zmiany dotyczące przeznaczenia dotacji, nie mówiąc już o ich wysokości, są minimalne i mają charakter kosmetyczny. Moim zdaniem, dostosowywanie sposobu wykorzystania funduszu przeznaczonego na postęp biologiczny do otaczającej nas rzeczywistości, powinno odbywać się w bardziej energiczny sposób.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MariaStolzman">Szczególnie istotne znaczenie, co zresztą wielokrotnie już postulowano podczas posiedzeń naszej Komisji, ma stworzenie systemu umożliwiającego elastyczne stosowanie różnego rodzaju dotacji. Innymi słowy mówiąc, systemu, który pozwalałby z jednej strony na dotowanie jakiegoś fragmentu produkcji roślinnej lub zwierzęcej, gdy tylko zaistnieje taka potrzeba, a z drugiej strony umożliwiał wycofanie środków, gdy zabraknie takiej potrzeby - nawet w ciągu roku.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#MariaStolzman">Stosowany dotychczas system planowania dotacji na cały rok budżetowy nie jest rozwiązaniem właściwym, o czym świadczy chociażby fragment rozporządzenia mówiący o obniżeniu dotacji do hodowli knurów, podczas gdy w tej chwili opłacalność produkcji trzody chlewnej stale spada i naprawdę trudno powiedzieć, jaki wpływ tego rodzaju sytuacja będzie miała na hodowlę zarodową i reprodukcyjną. Myślę, że właśnie w przypadku hodowli trzody chlewnej możliwość elastycznego stosowania dotacji byłaby niezwykle pożądana.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#MariaStolzman">Zastrzeżenie natury generalnej, które mogę skierować pod adresem pana przewodniczącego, a może nawet Sejmu następnej kadencji jest przekonanie, iż przynajmniej dwa posiedzenia Komisji w roku powinny być poświęcone omówieniu problemów związanych z produkcją zwierzęcą. Uważam, że jest to dział produkcji, któremu poświęcamy zbyt mało czasu i uwagi.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#MariaStolzman">Fakt, że zatwierdzone przez resort programy hodowlane dotyczące hodowli roślin i hodowli zwierząt, w ogóle nie zostały przedstawione członkom naszej Komisji, a w związku z tym nie mieli oni możliwości wypowiedzieć się na ten temat jeszcze na etapie powstawania tych programów, uważam za duży błąd.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#MariaStolzman">Ponieważ dziedzina, o której mówimy, ma ogromne znaczenie dla całego polskiego rolnictwa, nie potrafię zrozumieć dlaczego w pracach naszej Komisji nie przywiązujemy do niej dostatecznej wagi. Sądzę, że gdyby było inaczej, inny charakter miałaby także nasza dyskusja na temat pomocy kierowanej do polskich rolników z funduszu postępu biologicznego.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#MariaStolzman">Chociaż wspomnę o tym w trakcie omawiania poszczególnych pozycji, chciałabym w tej chwili zauważyć, że w kilku przypadkach zapisane w dostarczonych nam materiałach wydatki nie mają nic wspólnego z przedsięwzięciami związanymi z postępem biologicznym i w związku z tym poproszę przedstawicieli resortu o wyjaśnienie, dlaczego umieszczono je w tym właśnie dziale.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#MariaStolzman">Jeżeli państwo pozwolą, to omawianie konkretnych pozycji chciałabym rozpocząć od dotacji przewidzianych do obrotu materiałem siewnym. Wzrost tych dotacji jest minimalny, bowiem w przypadku zaprawionych nasion zbóż jarych oraz zbóż ozimych, wynosi jedynie 2 zł, a więc z 18 do 20 zł - i jest znacznie niższy od zakładanej inflacji. Nie wiem, czy ta oszczędność będzie miała korzystny wpływ na wymianę nasion zbóż stosowanych w produkcji.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#MariaStolzman">W przypadku ziemniaków wysokość dotacji w ogóle nie uległa zmianie, mimo że podczas posiedzeń naszej Komisji wspominaliśmy niejednokrotnie, że rolnicy nie kupują zbyt dużych ilości sadzeniaków używając do reprodukcji materiał zebrany uprzednio z pól. Jakiej klasy jest ten materiał świadczy jakość kupowanych przez konsumentów ziemniaków.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#MariaStolzman">Takie same uwagi odnoszą się do dotacji mających na celu obniżenie ceny lub sprzedaży kwalifikowanego materiału siewnego przeznaczonego do dalszego rozmnażania. Bonifikata stosowana w przypadku nasion zbóż jarych i ozimych zaprawianych środkami ochrony roślin jest tylko o 2 zł wyższa niż w ubiegłym roku i wzrasta z 18 do 20 zł.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#MariaStolzman">Ponieważ w przypadku nasion traw nie przewiduje się żadnego wzrostu dotacji, można sądzić, że tego rodzaju decyzja jest zgodna z polityką resortu rolnictwa i gospodarki żywnościowej, ale trudno mi na ten temat cokolwiek powiedzieć, ponieważ nie znam tego programu, podobnie jak inni członkowie Komisji, która go po prostu nie otrzymała.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#MariaStolzman">O ile dobrze zrozumiałam, dotacje przeznaczone na prace badawczo-doświadczalne obejmują również działalność Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian. Chociaż ich wysokość wzrosła z 77 do 90 zł, to jednak wzrost ten wynoszący 13 proc. nie pokrywa w pełni poziomu inflacji.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#MariaStolzman">W dziale poświęconym produkcji roślinnej znajduje się par. 8, w którym stwierdza się, że podmiotom realizującym zadania, o których mowa w par. 3 może być przyznana dotacja w wysokości 70 proc. do ceny zakupu specjalistycznego sprzętu przeznaczonego do realizacji tych zadań. Prosiłabym o wyjaśnienie czego dotyczy ten zapis i dlaczego został on umieszczony w dziale mówiącym o postępie biologicznym, skoro nie ma z nim bezpośredniego związku?</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#MariaStolzman">To już wszystkie uwagi dotyczące wydatków przeznaczonych na zadania związane z postępem biologicznym w produkcji roślinnej. Myślę panie przewodniczący, że gdyby istniała taka możliwość członkowie naszej Komisji powinni zapoznać się z przygotowanym przez resort rolnictwa i gospodarki żywnościowej programem i przeprowadzić dyskusję na temat zawartych w nim rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#MariaStolzman">Przystępując do omówienia wydatków przeznaczonych na postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej muszę stwierdzić, że w porównaniu do ubiegłego roku różnice wydatkowania tych środków są bardzo niewielkie, a ponieważ wspominał już o nich w swojej wypowiedzi pan dyr. Nasiadko, nie będę się do nich odnosiła, stwierdzając jedynie, że proponowany wzrost wydatków na poszczególne cele jest ogólnie rzecz biorąc bardzo niewielki.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#MariaStolzman">O znacznym wzroście dotacji możemy mówić jedynie w przypadku krów pierwiastek oraz testowania buhajów symentalskich, ponieważ liczba testowanych buhajów ojców jest tak niewielka, że dokonanie selekcji na podstawie wyników tej oceny jest właściwie niemożliwe. Dlatego, moim zdaniem, przeznaczone na ten cel środki można uznać za stracone.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#MariaStolzman">Ponieważ z dotacjami dotyczącymi krów pierwiastek związany był do tej pory wymóg, zgodnie z którym musiały one spełniać warunki umożliwiające ich wpis do ksiąg, uważam, że rezygnacja z jego stosowania jest w pełni uzasadniona, ponieważ w sytuacji, gdy mają one służyć testowaniu, zapisy w odpowiednich księgach nie mają żadnego znaczenia. Ważne jest tylko, żeby występowała zgodność pochodzenia, abyśmy testowali to, co mamy zamiar testować, a nie innego byka, który przypadkowo jest ojcem tej krowy.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#MariaStolzman">Nie ulega żadnej zmianie wysokość dotacji, wynosząca 1500 zł, za buhaja stacjonującego w stacji hodowli i unasieniania zwierząt po uzyskaniu pozytywnej oceny metodą (BLA). Chociaż rozumiem, że tego rodzaju dotacja jest potrzebna, byłabym raczej zainteresowana wprowadzeniem znacznie większej premii do hodowcy, który tego buhaja wyhodował.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#MariaStolzman">Przypomnę, że w wielu krajach, hodowca za pozytywnie ocenionego buhaja otrzymuje pewien procent od sprzedanego nasienia. Nie ulega wątpliwości, że jest on wówczas zainteresowany dokonywaniem bardziej przemyślanych kojarzeń i wyprodukowaniem osobników o wysokiej wartości hodowlanej. Myślę, że tego rodzaju rozwiązanie stymulowałoby transfer embrionów, ponieważ wówczas hodowcy zainteresowani byliby stosowaniem tej techniki, chcąc uzyskać zwierzęta o wysokiej wartości.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#MariaStolzman">Nie zmieniono również wysokości dotacji za buhaja wybranego przez Centralną Stację Hodowli i Unasieniania Zwierząt na ojca buhajów. Słusznie nie przewidziano także dotacji za buhajka pochodzącego z importu lub importowanego w łonie matki, ponieważ to nie polscy hodowcy przyczynili się do tego, że ma on taką, a nie inną wartość hodowlaną.</u>
<u xml:id="u-8.21" who="#MariaStolzman">W hodowli świń powraca się do dotacji przyznawanej do loch rasy złotnickiej i puławskiej w stadach zachowawczych. Przewidziano także dotację do loch puławskich, dotyczącą oceny ich wartości użytkowej.</u>
<u xml:id="u-8.22" who="#MariaStolzman">Myślę, że w gronie specjalistów powinniśmy zastanowić się nad tym, jaka jest przydatność tej rasy w procesie dalszego doskonalenia polskiego pogłowia świń, ponieważ jest to rasa, która posiada większość cech niepożądanych i należałoby sobie odpowiedzieć na pytanie, czy warto dotować jej hodowlę.</u>
<u xml:id="u-8.23" who="#MariaStolzman">Na tego samego rodzaju problem napotykamy w przypadku jałówek czerwonych polskich. Chociaż nadal dotujemy hodowlę stada tych krów doskonale wiemy, że krowy te posiadają już mało cech polskiej rasy czerwonej i stanowią swoistą mieszankę różnych ras, w tym także duńskiej czerwonej.</u>
<u xml:id="u-8.24" who="#MariaStolzman">Nie wiem czy powinniśmy nadal utrzymywać dotacje przeznaczone na hodowlę tych krów, skoro ich utrzymywanie jest nieopłacalne nawet wtedy, gdy weźmiemy pod uwagę funkcjonujące obecnie ceny mleka, a przecież bydło czerwone polskie wytwarza mleko o wysokiej zawartości tłuszczu. Myślę, że dalsze dotowanie hodowli tych krów nie rozwiąże związanych z nią problemów.</u>
<u xml:id="u-8.25" who="#MariaStolzman">Chciałabym zapytać, jakiemu celowi mają służyć badania liczby komórek somatycznych w mleku dokonywane przez laboratoria Centralnej Stacji Hodowli Zwierząt, biorąc pod uwagę oczywiście dalszy postęp hodowlany. Jeżeli stosowanie tej metody ma służyć jedynie wykrywaniu zapaleń wymion, to na ten cel powinny być przeznaczone środki, pochodzące z innego źródła. Ponieważ nie wiem, jaki jest rzeczywisty cel prowadzenia tych badań, prosiłabym o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-8.26" who="#MariaStolzman">Ponieważ oprócz dotacji do stad zachowawczych przewidziano dotacje do hodowli loch rasy złotnickiej, białej, złotnickiej pstrej oraz puławskiej, chciałabym powiedzieć, że o ile mi wiadomo rasy złotnickiej białej, oraz rasy złotnickiej pstrej poza tzw. hodowlą zachowawczą nie spotyka się już ani w hodowli zarodowej, ani w hodowli urazowej.</u>
<u xml:id="u-8.27" who="#MariaStolzman">Chciałabym zwrócić ponadto uwagę, że przeglądając spis dotacji stosowanych w hodowli trzody chlewnej nie zauważyłam wymogu dotyczącego oceny przeżyciowej. Wydaje mi się, że dotowane gatunki zwierząt powinny podlegać ocenie przeżyciowej i na jej podstawie otrzymać jakąś punktację.</u>
<u xml:id="u-8.28" who="#MariaStolzman">Ponieważ w przedstawionych nam materiałach przewidziano dotacje na zakup czysto rasowego materiału rasy złotnickiej białej, złotnickiej pstrej oraz rasy puławskiej muszę powiedzieć, iż wydaje mi się, że tego wspomnianego przede chwilą czysto rasowego materiału po prostu nie można kupić i dlatego powinniśmy zastanowić się nad tym, czy przeznaczone na ten cel dopłaty nie są wykorzystywane na zakup czegoś, co nie jest ani rasą złotnicką białą, ani złotnicką pstrą.</u>
<u xml:id="u-8.29" who="#MariaStolzman">W jaki sposób będzie można udowodnić, że jest to czysto rasowy materiał, skoro te dwie rasy praktycznie rzecz biorąc nie istnieją. O ile wiem, w programie mającym na celu wyprodukowanie knurów linii syntetycznych rasy te nie są używane, ponieważ nie wnoszą żadnych czynników genetycznych, które chcielibyśmy utrzymać w populacji.</u>
<u xml:id="u-8.30" who="#MariaStolzman">Ponieważ pan dyr. Nasiadko wspomniał już o dosyć dużych dotacjach do hodowli owiec i kóz, chciałabym jedynie dodać, że otrzymuje je związek hodowców, który kontroluje również sposób ich wykorzystania. Muszę powiedzieć, że tego rodzaju rozwiązania nie stosuje się w żadnym innym kraju na świecie.</u>
<u xml:id="u-8.31" who="#MariaStolzman">Związek mógłby bowiem kontrolować sposób wykorzystania, ale tylko zarobionych przez siebie pieniędzy i wówczas nikt nie miałby prawa do jakiejkolwiek ingerencji. Dopóki jednak są to dotacje pochodzące z budżetu państwa, dopóty sposób ich wykorzystania musi podlegać kontroli.</u>
<u xml:id="u-8.32" who="#MariaStolzman">Wspomniałam o tej kwestii, ponieważ napływają do mnie informacje świadczące o wykorzystywaniu tych dotacji nie tylko na realizację celów, na które powinny być przeznaczane.</u>
<u xml:id="u-8.33" who="#MariaStolzman">Z przedstawionych nam materiałów wynika, że regionalnym Związkom Hodowców Owiec i Kóz przysługuje dotacja w wysokości 3 zł za oznakowanie i zaewidencjonowanie jednej matki w stadzie oraz za nadzór hodowlany nad prawidłowym prowadzeniem stada. Uważam, że tego rodzaju czynność należy do podstawowych obowiązków związku, który powinien zajmować się stadami owiec.</u>
<u xml:id="u-8.34" who="#MariaStolzman">Myślę ponadto, że uzyskanie tej dotacji nie jest żadną sztuką. Przypominam sobie, że kiedyś ze środków przeznaczonych na zadania związane z postępem biologicznym można było uzyskać dotację na nieudaną inseminację samicy lisa, a przecież niezwykle łatwo można było wykazać, że wszystkie samice zostały nieskutecznie unasienione.</u>
<u xml:id="u-8.35" who="#MariaStolzman">O nieznacznym wzroście dotacji można mówić w przypadku hodowli zwierząt futerkowych, chociaż na tym samym poziomie pozostały dotacje przeznaczone na hodowlę norek. Nie wiem, jakie są obecne trendy w hodowli zwierząt futerkowych, chociaż nie ulega wątpliwości, że są to dziedziny zależne od mody i związku z tym szanse ich dalszego rozwoju są trudne do przewidzenia, tym bardziej że obecnie trwa walka z producentami naturalnych futer.</u>
<u xml:id="u-8.36" who="#MariaStolzman">Sądzę, że powinniśmy przyjąć generalną zasadę, że albo nie dotujemy jakiejś gałęzi produkcji, ponieważ jest ona nam niepotrzebna i w związku z tym szkoda pieniędzy na dalsze jej utrzymywanie, albo dotujemy ją przynajmniej na takim poziomie, który uwzględniałby aktualny poziom inflacji. Jeżeli bowiem kwota przewidzianych na ten rok dotacji pozostaje na ubiegłorocznym poziomie, oznacza to, że przeznaczamy na ten cel 17 proc. mniej środków niż w roku ubiegłym, bo tyle właśnie wynosiła ubiegłoroczna inflacja.</u>
<u xml:id="u-8.37" who="#MariaStolzman">Kolejną dotacją, która właściwie umyka kontroli jest dosyć wysoka, bo wynosząca 46 zł, dotacja przyznawana za opiekę nad jednym punktem kopulacyjnym. Osoby, które pracowały w tej branży doskonale wiedzą dosyć teoretyczne zagadnienie, ponieważ przeważnie do tych punktów nikt nie przychodzi, a jeżeli już, to tylko po to, aby wpisać się do zeszytu i w konsekwencji otrzymać tę dotację. Czy musimy nadal utrzymywać tę dotację?</u>
<u xml:id="u-8.38" who="#MariaStolzman">Sądzę, że przeznaczane na nią pieniądze moglibyśmy znacznie lepiej wykorzystać wspierając prawdziwą hodowlę, a inaczej mówiąc, prawdziwy postęp biologiczny. Kontrola, o której wspomniałam, niewiele ma z nim wspólnego, ponieważ buhaj znajdujący się w tym punkcie został już zakwalifikowany i w związku z tym niezależnie od tego, czy opiekujący się nim rolnik robi to gorzej, czy lepiej - czego zwykle i tak nikt nie jest w stanie sprawdzić, jego wartość genetyczna nie ulega żadnej zmianie. Dlatego uważam, że przeznaczane na ten cel środki także można uznać za środki zmarnowane.</u>
<u xml:id="u-8.39" who="#MariaStolzman">Podobne wrażenie można odnieść analizując dotacje przeznaczone na zarybianie. Ponieważ, nie znam się na hodowli ryb, chciałabym zapytać, kto sprawdzi jaką ilość narybku wpuszczono do stawu lub jeziora? Kto jest w stanie z czystym sumieniem wypłacić tę dotację uznając, że te ryby rzeczywiście zostały wpuszczone do wody?</u>
<u xml:id="u-8.40" who="#MariaStolzman">Myślę, że dotując przedsięwzięcia związane z postępem biologicznym powinniśmy unikać jak ognia takich sytuacji, w których nie możemy przeprowadzić skutecznej kontroli. Pieniądze, które przeznaczamy na ten cel pochodzą bowiem z budżetu państwa i w związku z tym nie wolno nam godzić się ze stwierdzeniem, iż dotacje na jakiś cel przeznaczane są, dlatego że tak się utarło.</u>
<u xml:id="u-8.41" who="#MariaStolzman">Chociaż nie będę wypowiadała się na temat dotacji przyznawanych na hodowlę koni, chciałabym uzyskać wyjaśnienie dotyczące następującej kwestii.</u>
<u xml:id="u-8.42" who="#MariaStolzman">Ponieważ w porównaniu do ubiegłego roku zmniejszono o 20 sztuk liczbę etatów ogierów, zastanawiam się, czy zakres tej redukcji nie jest zbyt skromny, bowiem liczba koni w hodowli terenowej stale się zmniejsza i w związku z tym liczba ogierów objętych dotacjami przeznaczonymi na postęp biologiczny powinna odpowiadać ogólnemu pogłowiu koni.</u>
<u xml:id="u-8.43" who="#MariaStolzman">Muszę przyznać, że nie wiem dlaczego nie przewidziano dotacji za utrzymanie ogiera rasy małopolskiej i wielkopolskiej. O ile wiem, konie rasy małopolskiej nie znajdowały się w zbyt dobrej sytuacji i w związku z tym chciano utrzymać tę bardzo zasłużoną w naszym kraju rasę, która ma swoich amatorów, bowiem są to konie doskonale nadające się do uprawiania sportu przez dzieci. W związku z tym, że dosyć znacznie, bo o 30 proc. zwiększono dotację na prowadzenie ksiąg stadnych, chciałabym zapytać, jakie przyczyny zadecydowały o tak wysokim, w porównaniu z innymi celami, wzroście tej dotacji?</u>
<u xml:id="u-8.44" who="#MariaStolzman">Ponieważ z przedstawionych nam materiałów wynika, że na wystawę krajową oraz nagrody za osiągnięcia w hodowli przeznaczono kwotę 2 mln zł, chciałabym dowiedzieć się, czy te 2 mln zł zostały przeznaczone wyłącznie na nagrody, czy na pokrycie całości kosztów związanych z urządzeniem tej wystawy?</u>
<u xml:id="u-8.45" who="#MariaStolzman">Interesuje mnie także, jakie inne formy upowszechniania postępu biologicznego mogą być finansowane z wymienionej w materiałach zaraz po wystawach kwoty 2 mln 400 tys. zł? Jeżeli są to wystawy wojewódzkie, to chciałabym wiedzieć, jaką kwotę przeznaczy się na jedną wystawę?</u>
<u xml:id="u-8.46" who="#MariaStolzman">Czy mogłabym się dowiedzieć, co kryje się za pozycją - organizacja i akredytacja pilotażowych laboratoriów oceny mleka surowego?</u>
<u xml:id="u-8.47" who="#MariaStolzman">Chciałabym również prosić o podanie przykładów wyjaśniających zapis par. 21, w którym stwierdza się, że minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej w ramach posiadanych środków może zlecić wykonanie zadań z zakresu postępu biologicznego w produkcji zwierzęcej oraz dodaje się, że środki przeznaczone na te zadania nie mogą przekroczyć 5 proc. wartości całego funduszu.</u>
<u xml:id="u-8.48" who="#MariaStolzman">To już wszystkie przygotowane przeze mnie uwagi. Kończąc swoje wystąpienie chciałabym ponowić prośbę o to, aby sprawy związane z produkcją zwierzęcą w większym niż dotychczas stopniu cieszyły się zainteresowaniem członków naszej Komisji. Innymi słowy mówiąc, chciałabym, aby już nie były one traktowane po macoszemu, tak jak dotychczas.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławKalemba">Wprawdzie Komisja uchwaliła już plan pracy na ten rok, ale chciałbym przypomnieć, że w piśmie skierowanym do prezesa Rady Ministrów zwracamy uwagę na opóźnienie, jakie wystąpiło w publikacji danych uzyskanych w wyniku spisu rolnego, co niezwykle utrudnia rzeczową ocenę rzeczywistej sytuacji polskiego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#StanisławKalemba">Przypomnę, że GUS przewiduje, iż ostatnie wyniki tego spisu zostaną opublikowane w 1998 r. Uważam, że Komisja powinna w tej sprawie zająć bardzo zdecydowane stanowisko, albowiem sytuację panującą w poszczególnych sektorach rolnictwa powinniśmy omawiać biorąc pod uwagę wyniki przeprowadzonego już spisu, co nie zmienia faktu, że wniosek pani poseł należy uznać za uzasadniony.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#StanisławKalemba">Przystępujemy obecnie do dyskusji nad tym niezwykle obszernym i szczegółowym materiałem.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#StanisławKalemba">Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#CzesławPogoda">Muszę przyznać, że z dużym szacunkiem odnoszę się do działań kierownictwa resortu rolnictwa znajdujących swoje odzwierciedlenie w piśmie pana ministra Pilarczyka, który stwierdził, że współczynnik dotacji do zaprawianego materiału siewnego przeznaczonego dla rolników prowadzących gospodarstwa na terenie woj. wałbrzyskiego oraz woj. jeleniogórskiego wzrasta do poziomu 1,5. Chociaż z całą pewnością można stwierdzić, że jest to bardzo istotne i zasługujące na uwagę oraz podziękowanie przedsięwzięcie, tym niemniej jednak chciałbym - jeżeli państwo pozwolą - poświęcić tej kwestii nieco więcej uwagi.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#CzesławPogoda">Jak państwo doskonale wiedzą, mimo tego że woj. wałbrzyskie oraz woj. jeleniogórskie rzeczywiście zostały dotknięte wyjątkową klęską żywiołową, a obydwaj wojewodowie zwrócili się do rządu z prośbą, aby uznał je za obszary dotknięte klęską żywiołową, rząd tego nie uczynił.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#CzesławPogoda">Aby lepiej zobrazować państwu istniejącą na tych terenach sytuację, chciałbym przypomnieć moje poprzednie wypowiedzi, w których informowałem, iż żniwa w tych województwach, a raczej zbiór tego, co udało się zebrać, zostały zakończone na przełomie października i listopada. O skali występujących na tych terenach problemów może świadczyć fakt, że w woj. wałbrzyskim nie skoszono ok. 1000 ha zbóż.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#CzesławPogoda">Chciałbym bardzo wyraźnie powiedzieć, że rolnicy gospodarujący na obszarze wspomnianych województw rzeczywiście nie posiadają materiału siewnego, ponieważ jego uzyskanie uniemożliwiały opady atmosferyczne, które trwały prawie nieprzerwanie od połowy sierpnia do października ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#CzesławPogoda">Dziękując członkom rządu za podjęcie wspomnianej już wcześniej decyzji i prosiłbym panie i panów posłów oraz panią dyr. Zwolińską, o rozważenie dalej idącego wniosku. Otóż proponuję, aby w przypadku tych dwóch województw rozważyć możliwość zastosowania przy zakupie zaprawionych zbóż jarych współczynnika 2.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#CzesławPogoda">Jeżeli państwo pozwolą, to chciałbym przedstawić krótkie uzasadnienie mojej propozycji. W tej chwili rolnicy, którzy posiadają zdatne do spożycia zboża paszowe sprzedają je po ok. 450 zł za 1 tonę, natomiast cena materiału siewnego zbóż jarych kształtuje się na poziomie 1200 zł za 1 tonę, a więc jest trzykrotnie wyższa od ceny pszenicy paszowej, którą i tak bardzo trudno jest sprzedać, ponieważ w większości przypadków nadaje się ona tylko na paszę dla ryb, a i tak nie ma żadnej pewności - tak przynajmniej uważają wypowiadający się na ten temat fachowcy - czy nie będzie ona dla nich szkodliwa.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#CzesławPogoda">W związku z tym chciałbym złożyć wniosek, bardzo prosząc pozostałych członków Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej o poparcie mojej propozycji, aby w przypadku tych dwóch województw rozważyć możliwość zastosowania przy zakupie kwalifikowanego materiału siewnego możliwość zastosowania współczynnika 2.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#CzesławPogoda">Muszę powiedzieć, że zgadzam się z panią poseł Stolzman, że stawka dotacji w wysokości 20 zł nie pokrywa wzrostu kosztów związanego z inflacją i dlatego wydaje mi się, że moją propozycję można uznać za rozsądną.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#CzesławPogoda">Powracając do tekstu projektu rozporządzenia chciałbym w par. 15 ust. 1 odnoszącym się do ogierów, wprowadzić dodatkowy zapis, który pozwoliłby na dokonanie rozróżnienia pomiędzy klaczami a klaczami licencjonowanymi.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#CzesławPogoda">Proponuję także, aby w pkt. 2 wprowadzić dodatkowy zapis stwierdzający, że dotacja za pokrycie ogierem klaczy licencjonowanej będzie wynosiła 100 zł.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#CzesławPogoda">Nie wiem, panie przewodniczący, czy mogę dodać kilka uwag dotyczących nawozów wapniowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MariaStolzman">Na ten temat nie będziemy w ogóle dyskutowali.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#CzesławPogoda">Wobec tego na tym chciałbym zakończyć swoje wystąpienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławKalemba">Jeżeli chciałby pan poruszyć konkretną kwestię związaną z projektem rozporządzenia, to nie widzę przyczyn, które uniemożliwiałyby jej przedstawienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#CzesławPogoda">Uważam, że za bardzo niepokojące zjawisko można uznać ogólne obniżenie poziomu dotacji stosowanych przy zakupie nawozów wapniowo-magnezowych, mimo podwyższenia o 10 proc. stawki dotacji w województwach szczególnie zagrożonych degradacją gruntów. Z przedstawionych nam informacji wynika, że stawka dotacji w przedziale do 200 km w 1996 r. wynosiła 74 zł, a obecnie 45 zł.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#CzesławPogoda">W związku z tym proponuję, aby w województwach, które zostały wyszczególnione w tym projekcie, stawka dotacji została zwiększona nie o 10 proc., ale o 20 proc.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#CzesławPogoda">Nie będę tłumaczył dlaczego, ponieważ uważam, że odpowiedź na to pytanie jest oczywista. W rozporządzeniu wyjaśnia się zresztą dlaczego proponuje się podniesienie tej stawki o 10 proc. Ja proponuję, aby wzrosła ona o 20 proc., ponieważ biorąc pod uwagę ogólny bilans dotacji do nawozów wapniowych można stwierdzić, że i tak jest ona niższa niż w roku ubiegłym.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Dzisiejsza dyskusja stanowi niejako kontynuację dyskusji, którą prowadziliśmy 21 stycznia br. w gmachu Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przypomnę, że przełożyliśmy wówczas na inny termin rozpatrzenie tego tematu, tylko dlatego że po pierwsze, zbyt późno dostarczono nam projekt rozporządzenia ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej w sprawie zasad i trybu stosowania dotacji do przedsięwzięć związanych z postępem biologicznym.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Po drugie, wyjaśnienia wymagało wówczas jeszcze kilka kwestii, których wtedy nie uzgodniono jeszcze z ministrem finansów.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przypomnę, że zadałem wówczas pytanie, ile czasu będzie wymagało uzgodnienie tych kwestii i od przedstawicielki Ministerstwa Finansów otrzymałem odpowiedź, że wszystkie uzgodnienia zostaną poczynione w ciągu kilkunastu dni. Od tej chwili minął prawie cały miesiąc i dlatego zdziwiłam się, gdy usłyszałam wypowiedź pani dyr. Zwolińskiej, która stwierdziła, że nadal wymaga uzgodnienia kilka spornych kwestii.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Myślę, że wszystkich członków Komisji zainteresuje odpowiedź na pytanie, jakie są to kwestie i dlaczego tak długo trwa proces ich uzgadniania?</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważnym instrumentem polityki rolnej państwa są dotacje przeznaczone dla rolnictwa. Myślę, że właśnie dlatego członkowie tej Komisji w trakcie prac nad projektem budżetu tak mocno wspierają wysiłki resortu rolnictwa i gospodarki żywnościowej, zmierzające do umieszczenia w tym projekcie możliwie jak największych kwot środków przeznaczonych na dotacje dla całego rolnictwa, w tym także na dotacje przeznaczone na zadania związane z postępem biologicznym. Wiemy przecież, jak ogromne są potrzeby polskiego rolnictwa w tym zakresie i jak mało możemy ciągle jeszcze przeznaczyć na ten cel środków.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Sądzę, że nasze wspólne wysiłki doprowadzają jednak do tego, że z roku na rok z budżetu państwa przeznacza się na ten cel coraz większe kwoty, z tym jednak, że nigdy do tej pory, a zapewne także jeszcze przez długi okres, nie były to i nie będą kwoty, które zapewniałyby zaspokojenie wszystkich potrzeb naszego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Dlatego zgadzam się z opinią pani poseł Stolzman, iż resort rolnictwa powinien dążyć do bardziej radykalnego, a jednocześnie bardziej elastycznego posługiwania się tym ważnym instrumentem.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Osobiście opowiadam się za koncentracją środków i przeznaczeniem ich na wybrane zadania hodowlane, bowiem tylko wtedy będziemy mogli uzyskać szybkie efekty.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jeżeli wieloletnie programy hodowli zwierząt i roślin uzyskałyby wyrażone w trakcie dyskusji wsparcie członków naszej Komisji, z pewnością pozwoliłoby to na lepsze wykorzystanie środków przeznaczonych na dotacje do postępu biologicznego.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Rozwój nowoczesnego rolnictwa spełniającego wysokie parametry jakościowe oraz przygotowanie polskiego rolnictwa do wymogów światowego rynku wymaga wprowadzenia długofalowego systemu dotacji.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Pani dyr. Zwolińska ma rację twierdząc, że jeżeli minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej dopiero w połowie roku może podpisać uzgodniony z ministrem finansów projekt rozporządzenia, to te pierwsze miesiące można uznać za czas stracony.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jak państwo doskonale wiedzą, cykle produkcyjne w hodowli obejmują wiele lat intensywnych prac i dlatego w corocznie wydawanych rozporządzeniach ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej zmianie mogą ulegać wysokości stosowanych stawek, natomiast kierunki rozwoju hodowli powinny być opracowane - i znane producentom rolnym - na okres kilku lat, bowiem w przeciwnym przypadku efekty prowadzonych prac hodowlanych będą z całą pewnością znacznie skromniejsze.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Cieszę się, iż tego rodzaju zasadę zaczyna się stosować w praktyce rezygnując z dotacji dla tych przedsięwzięć, które nie powinny być dotowane z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Myślę w tej chwili o rezygnacji z dotowania niezaprawianego ziarna siewnego. Osobiście nie mam wątpliwości, że było ono przeznaczane na inne cele i w związku z tym wydając budżetowe pieniądze nie mogliśmy uzyskać takich efektów, jakie powinny być przy pomocy tych środków uzyskane.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Uważam, że kierownictwo resortu rolnictwa podjęło ze wszech miar uzasadnioną decyzję o zastosowaniu w województwach, które zostały dotknięte klęską żywiołową, wyższego współczynnika dotacji.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chciałabym prosić kierownictwo resortu rolnictwa o rozważenie możliwości zastosowania takiego samego współczynnika w przypadku 7 gmin woj. kieleckiego, które zostały dotknięte klęską powodzi. Ponieważ wspomniane gminy zostały dotknięte tą klęską zarówno w 1995, jak i 1996 r. byłby naprawdę uzasadniony wydatek, którego celowość zostałaby potwierdzona analizą. Jestem przekonana, że przyniósłby on naprawdę znaczące efekty.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławPawlak">Chciałbym poruszyć trzy kwestie.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#StanisławPawlak">Po pierwsze, chciałbym wyrazić zadowolenie, że nasza dzisiejsza dyskusja dotyczy i odbywa się na etapie prac nad projektem bardzo ważnego rozporządzenia, które reguluje kwestie związane z systemem dotacji do szeroko rozumianej produkcji rolnej, tzn. produkcji roślinnej i zwierzęcej. O tym jak potrzebne są tego rodzaju dotacje można przekonać się podczas spotkań z rolnikami.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#StanisławPawlak">Ponieważ w przedstawionych nam materiałach znajdują się informacje obrazujące wzrost kwoty środków przeznaczonych na przedsięwzięcia związane z postępem biologicznym, która została zagwarantowana na ten rok w przyjętej przez Sejm ustawie budżetowej, chciałbym powiedzieć, iż niezmiernie cieszy mnie, że kwota środków przeznaczonych na postęp biologiczny w produkcji roślinnej wzrasta o 16,7 proc., a w produkcji zwierzęcej o 20,7 proc., ale chciałbym się przy okazji dowiedzieć, w jaki sposób ten wzrost znajdzie swoje odzwierciedlenie w zadaniach rzeczowych?</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#StanisławPawlak">Innymi słowy mówiąc, chciałbym wiedzieć, jakie przedsięwzięcia dzięki tym środkom, będą mogły być w tym roku zrealizowane?</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#StanisławPawlak">Pytam o to, ponieważ docierają do mnie opinie, iż brakuje informacji skierowanej do przeciętnych rolników.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#StanisławPawlak">Jest bowiem oczywiste, że gospodarstwa wielkotowarowe charakteryzujące się znaczącą wielkością produkcji, mają lepszy dostęp do wiedzy, informacji oraz przepisów prawnych publikowanych w urzędowych dziennikach i monitorach.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#StanisławPawlak">Powinniśmy jednak pamiętać, że większość funkcjonujących na polskiej wsi rolników, chociaż posiada niewielkie gospodarstwa, także chciałaby odnowić stosowany w gospodarstwie materiał siewny, uzyskać nowy materiał hodowlany, posadzić nowe sadzeniaki itp.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#StanisławPawlak">Muszę z przykrością stwierdzić, że funkcjonujące w naszym kraju środki doradztwa rolniczego w ogóle nie zajmują się tą kwestią.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#StanisławPawlak">Podczas wspomnianego już przez panią poseł Grzebisz-Nowicką posiedzenia Komisji powracała zgodna opinia, że obecnie ośrodki doradztwa rolniczego zajmują się opracowywaniem biznesplanów, a nie wprowadzaniem postępu do polskiego rolnictwa. Co gorsza, myślę, że należy to powiedzieć, są one ośrodkami politycznymi i często oddziaływują na izby rolnicze, które w zamyśle projektodawców ustawy miały być organami samorządowymi, a w praktyce stały się dziećmi ośrodków doradztwa rolniczego. Tak przynajmniej stało się na terenie woj. włocławskiego.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#StanisławPawlak">Istniałaby zatem potrzeba, aby doradca rolniczy, który kiedyś bywał w chłopskim gospodarstwie i prowadził jego dziennik, odwiedzał nie tylko tych rolników, którzy już dawno skorzystali z osiągnięć nauki, ale także tych, którzy nadal borykają się ze swoimi problemami nie wiedząc w jaki sposób można je rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#StanisławPawlak">Oczywiście, ktoś z państwa może mi powiedzieć, że obecnie funkcjonuje inny system, a opiekuńcza rola państwa przeszła już do historii, ale chyba byłoby to zbytnim uproszczeniem. Chciałbym prosić panią dyr. Zwolińską, aby biorąc pod uwagę produkcję nasion zbóż i sadzeniaków poinformowała nas, na jakim obszarze w ubiegłym roku odnowiono uprawy zbóż i ziemniaków?</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#StanisławPawlak">Jaka część kwoty 127 mln 6 tys. zł zostanie przeznaczona na odnowę upraw zbóż i ziemniaków? Ile hektarów upraw będzie można obsadzić i obsiać materiałem, który powinien zapewnić nie tylko większe plony, ale także lepszą jakość? Jaki to będzie stanowiło procent ogółu tych upraw?</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#StanisławPawlak">Czy mogłaby nam pani powiedzieć, co ile lat wymienia się w tej chwili materiał siewny?</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#StanisławPawlak">Drugim problemem, który chciałbym poruszyć w swojej wypowiedzi jest droga, jaką przebywają dotacje, a dokładnie mówiąc, jej końcowy adresat. Nadal, mimo że rozmawiamy na ten temat już od 3 lat korzystając z okazji, jaką co roku stanowi dyskusja na temat projektu lub gotowego już rozporządzenia, nikt tak naprawdę nie wie, w jaki sposób i do kogo docierają omawiane przez nas dotacje.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#StanisławPawlak">Czy z dotacji musi korzystać producent materiału siewnego lub sadzeniaków? Czy pobiera ją firma zajmująca się dystrybucją tych produktów? A może powinien ją uzyskać rolnik kupujący kwalifikowany materiał siewny i sadzeniaki?</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#StanisławPawlak">Wydaje mi się, że dotację powinien uzyskać rolnik kupujący ten materiał, ponieważ tylko wówczas moglibyśmy mówić o sprawiedliwym rozdziale dotacji. W każdym innym przypadku dotacje trafiają nie do tych kieszeni, do których powinny trafić. Ich podstawowym celem powinno być bowiem obniżenie ceny zakupu, a nie obniżenie kosztów produkcji lub rozprowadzania materiału siewnego i sadzeniaków.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#StanisławPawlak">Ponieważ dobrze pamiętam, że kiedyś rolnik na podstawie kwitu magazynowego mógł odebrać dotację w inspektoracie nasiennym, chciałbym zapytać, do kogo w 1997 r. trafią pieniądze przeznaczone na wprowadzanie postępu biologicznego w produkcji roślinnej i zwierzęcej?</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#StanisławPawlak">Uważam, że obecnie funkcjonujący system przyznający dotację do określonej ilości danego materiału jest systemem niesprawiedliwym, ponieważ prowadzi do wzrostu cen, gdy tymczasem powinien wpływać na obniżanie ceny dla tych osób, które stosują kwalifikowany materiał siewny w praktyce. Śmiem twierdzić, że jest on jednym z czynników, które powodują, że rolnicy nie wykorzystują w pełni stwarzanych im możliwości, ponieważ niejednokrotnie nawet nie wiedzą, że przysługuje im dotacja.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#StanisławPawlak">Chciałbym, abyśmy podczas dzisiejszego posiedzenia wyjaśnili sobie dokładnie te kwestie, ponieważ dobrze byłoby, aby rozporządzenie, które już niedługo wejdzie w życie, jasno precyzowało zasady rozliczeń finansowych.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#StanisławPawlak">Kończąc swoją wypowiedź jeszcze raz chciałbym zwrócić się do przedstawicieli resortu z wnioskiem, aby ośrodki doradztwa rolniczego działające z ramienia rządu zajęły się realizacją zadań związanych z wprowadzaniem postępu biologicznego, a nie tylko sporządzaniem biznesplanów, a co za tym idzie, uzyskiwaniem dodatkowych dochodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MariaZajączkowska">Myślę, że po raz kolejny mamy do czynienia ze słabą efektywnością wykorzystywania środków przeznaczonych na postąp biologiczny w produkcji roślinnej i zwierzęcej, chociaż niewątpliwie są one bardzo potrzebne.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#MariaZajączkowska">Przypomnę, że podczas poprzedniego posiedzenia prosiłam, aby Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła nam analizę efektywności wykorzystania tych środków. Wydaje mi się, że instytucję, która podlega parlamentowi stworzono nie tylko po to, aby możliwe było sprawdzenie, czy przyznane na ten cel środki trafiają do odpowiedniego adresata w danym dziale budżetowym, ale także, czy dostateczna jest efektywność ich wykorzystania.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#MariaZajączkowska">Muszę zgodzić się z opinią pana posła Pawlaka, że informacje o możliwości korzystania z różnego rodzaju kredytów nie docierają do przeciętnych rolników. Pragną państwo zauważyć, że obowiązujący system finansowania, który zakłada, że dotację otrzymuje podmiot, który realizuje zadania związane z postępem biologicznym, a nie podmiot, który korzysta z wytworzonych przez inne podmioty materiałów, powoduje, iż rolnik bardzo często nie zdaje sobie sprawy, że produkcja materiału, który kupuje, wspomagana jest środkami pochodzącymi z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#MariaZajączkowska">W związku z tym oczekuję od przedstawicieli rządu przedstawienia takiego sposobu wydatkowania tych środków, aby skutki stosowania dotacji były odczuwane głównie przez producentów rolnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławKalemba">Ponieważ w naszym posiedzeniu uczestniczy pan dyr. Goć, myślę, że w odpowiednim czasie będzie mógł udzielić odpowiedzi na pani pytanie.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanuszMaksymiuk">Swoją wypowiedź chciałbym rozpocząć od stwierdzenia, iż niezmiernie ciekawią mnie odpowiedzi na wątpliwości przedstawione przez panią poseł Stolzman, ponieważ rozumiem, że każda ze zgłoszonych przez nią wątpliwości zostanie poddana pod głosowanie lub stanie się przedmiotem dalszej dyskusji i dlatego bez uzyskania jasnej, konkretnej odpowiedzi nie chciałbym w tych sprawach zajmować wiążącego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JanuszMaksymiuk">Wydaje mi się, iż celem omawianych przez nas dotacji powinno być pobudzenie produkcji w tych sferach, które z różnych względów zostały zaniedbane lub nadal są niedowartościowane. Dlatego zupełnie niezrozumiałe są dla mnie opóźnienia, jakie następują w podejmowaniu niektórych decyzji, uniemożliwiające praktycznie korzystanie z regulacji zawartych w omawianym przez nas rozporządzeniu.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JanuszMaksymiuk">Niezmiernie żałuję, że wśród tych spraw znajdują się również i takie, które praktycznie zostały już skazane na zapomnienie, jak chociażby problem wapnowania gleb. W tej chwili bowiem podmioty, które zajmują się pozyskiwaniem wapna nie mogą go dostarczać producentom rolnym, ponieważ nie posiadają żadnej wiedzy na temat obowiązujących w tym celu stawek.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JanuszMaksymiuk">Pani dyrektor, ponieważ ciągle mówimy o związanych z tą formą działalności problemach, chciałbym skierować do pani następujące pytanie. O ile wiem, na podstawie zapisów umieszczonych w tej samej ustawie budżetowej wypłacane są wynagrodzenia pracownikom Ministerstwa Finansów i w związku z tym, aż ciśnie się na usta pytanie, czy w styczniu owi pracownicy Ministerstwa Finansów, w tym także pan minister nie otrzymali należnych im poborów?</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#JanuszMaksymiuk">Jeżeli je otrzymali, to chciałbym wiedzieć, na jakiej podstawie zostały im one wypłacone, skoro tego rodzaju decyzja ma ścisły związek z zapisami ustawy budżetowej? Czy nie można byłoby tego rozwiązania, umożliwiającego wypłatę styczniowych poborów pracowników Ministerstwa Finansów, zastosować także w przypadku dotacji? Myślę, że można, ale tej możliwości powinna jeszcze towarzyszyć chęć, bowiem w moim przekonaniu dotychczasowa praktyka wskazuje na to, że jest to próba przetrzymywania pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#JanuszMaksymiuk">Nie ulega wątpliwości, że pani poseł Zajączkowska ma rację twierdząc, że gdyby dotacje, o których mówimy obowiązywały od 1 stycznia każdego roku, to spełniałyby większą rolę niż w sytuacji, gdy obowiązują od kwietnia każdego roku.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#JanuszMaksymiuk">Mimo tak oczywistych faktów, będziemy zmuszeni, jak co roku, także i tym razem posypać swoje głowy popiołem, podczas gdy zasadniczy błąd tkwi w organizacji pracy Ministerstwa Finansów, które - nie chcę powiedzieć złośliwie - opóźnia przebieg całego procesu i w związku z tym należałoby ten problem w końcu raz na zawsze rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#JanuszMaksymiuk">Jeżeli państwo pozwolą, to chciałbym obecnie odnieść się do spraw natury ogólnej. Skoro dotacje mają służyć rozbudzaniu rozwoju niektórych sfer produkcji, to czy nie byłoby wskazane wydanie tylko jednego rozporządzenia, w którym zmianie ulegałyby jedynie kwoty dotacji lub wysokość stosowanych stawek.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym wyrazić poparcie dla wniosku pana posła Pogody dotyczącego zwiększenia wskaźnika dotacji dla województw, w których wystąpiła klęska żywiołowa. Oczywiście, że tego rodzaju decyzja musi być podjęta kosztem innych województw, ale wydaje mi się, że powinniśmy jednak ulec odruchowi udzielenia pomocy.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#JanuszMaksymiuk">Przy okazji chciałbym zapytać, w jaki sposób zapewni się, że osoby pokrzywdzone przez klęski żywiołowe nie wprowadzą uzyskanego w wyniku zastosowania podwójnej skali dotacji materiału do wtórnego obrotu? Czy kierownictwo resortu rolnictwa w ogóle widziało możliwość wystąpienia tego rodzaju problemu?</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#JanuszMaksymiuk">Ponieważ mamy w tym przypadku do czynienia ze znaczną różnicą cen, myślę że należałoby od tych osób uzyskać przynajmniej oświadczenie, że nie będą handlowały uzyskanym dzięki dotacjom materiałem. Chociaż nie neguję potrzeby udzielenia tym osobom pomocy, myślę, że powinniśmy zastosować pewną formułę zabezpieczenia.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym zapytać, czy zastosowanie dotacji do buhajów zakwalifikowanych do hodowli, a nie do buhajów przekazanych do wychowalni, nie doprowadzi do powstania zjawiska nadprodukcji? Jest bowiem oczywiste, że jeżeli odbiera się buhaja z wychowalni, to jest on już zagospodarowany, natomiast w sytuacji, gdy wypłaci się dotację i buhaj pozostanie w stadzie, to nie będzie w nim używany jako rozpłodnik i w związku z tym rodzi się pytanie, jakie będą dalsze jego losy? Czy nie pojawi się wówczas możliwość zaistnienia konfliktu?</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym wyrazić swoje poparcie dla decyzji, w wyniku której w przypadku transplantacji zarodków, by dotację przyznawaną darczyniom przeniesiono na biorczynie, tym bardziej, że w stosownym zapisie stwierdza się, iż musi nastąpić skuteczna implantacja zarodka. Jestem przekonany o tym, że jest to bardzo dobre rozwiązanie, które pozwoli na właściwe wykorzystanie przeznaczonych na ten cel środków.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym także odnieść się polemicznie do tego fragmentu wystąpienia pani poseł Stolzman, w którym wspomniała o elastyczności stosowania dotacji. Moim zdaniem, tego rodzaju elastyczność byłaby bardzo pożądana, ale jednocześnie trzeba sobie zdawać sprawę, że aby stworzyć elastyczny system dotowania niektórych sfer produkcji, należałoby najpierw stworzyć odpowiednią rezerwę.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#JanuszMaksymiuk">Musimy pamiętać o tym, że producenci rolni ukierunkowują swoją produkcję, biorąc pod uwagę obowiązujący system jej dotowania.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#JanuszMaksymiuk">W związku z tym, nie możemy przyjąć takiego rozwiązania, które będzie zakładało, że co miesiąc lub co kwartał zmianie będą ulegały przyjęte wcześniej priorytety, ponieważ producenci rolni w końcu nie będą wiedzieli, za które przedsięwzięcia przysługują im dotacje, a za które nie.</u>
<u xml:id="u-22.16" who="#JanuszMaksymiuk">Wydaje mi się, że tego rodzaju rezerwa powinna składać się z ok. 20 proc. wszystkich środków, z tym, że powinniśmy zdawać sobie sprawę, że będą to środki zamrożone i wobec tego nie wiadomo, czy nie lepiej byłoby je od razu wykorzystać na konkretne cele.</u>
<u xml:id="u-22.17" who="#JanuszMaksymiuk">Na zakończenie chciałbym podkreślić, iż uważam, że w pełni uzasadnione byłoby uzależnienie dopłat do materiału siewnego i sadzeniaków, od wynikającego z kalkulacji rzeczywiście uzyskanego wyniku. Innymi słowy mówiąc, zależałoby mi na tym, aby dotacje trafiały do rolników, a nie do producentów materiałów.</u>
<u xml:id="u-22.18" who="#JanuszMaksymiuk">Oczywiście, mogliby z niej korzystać także producenci materiałów siewnych lub sadzeniaków, ale pod warunkiem, że miałaby ona wpływ na zmniejszenie wysokości oferowanych przez nich cen.</u>
<u xml:id="u-22.19" who="#JanuszMaksymiuk">Głównym celem wprowadzenia dotacji było bowiem zachęcenie do stosowania kwalifikowanego materiału siewnego, a nie do jego nadmiernej produkcji. Innymi słowy mówiąc, projektodawcom tego rozwiązania bardziej zależało na preferowaniu rolników niż producentów, którzy produkując ponad miarę dążą do uzyskania dodatkowych korzyści.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#HenrykSiedlecki">W moim przekonaniu proces przekazywania środków pochodzących z budżetu państwa na dotacje przeznaczone na zadania związane z postępem biologicznym w produkcji roślinnej i zwierzęcej można porównać do utrzymywania mocy produkcyjnych przemysłu zbrojeniowego na wypadek wojny. Innymi słowy mówiąc, cały czas podejmuje się próbę utrzymania funkcjonowania tego systemu w nadziei, iż w końcu w budżecie państwa przeznaczy się na ten cel taką kwotę pieniędzy, która stworzy możliwość skierowania tych dotacji bezpośrednio do rolnika.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#HenrykSiedlecki">W związku z tym chciałbym zapytać, jaką sumę środków z ogólnej kwoty przyznanej na dotacje przeznacza się na utrzymanie administracji? Jaka wobec tego kwota tych środków dociera do właściwych adresatów? Czy dysponują państwo danymi, które pozwoliłyby prześledzić tę propozycję na przestrzeni kilku lat? Moim zdaniem, byłby to jedyny realny wskaźnik obrazujący wzrost dotacji, nasilenia promocji produkcji itd. Myślę, że tego rodzaju dane wyjaśniłyby także wiele wątpliwości, które pojawiły się w trakcie dzisiejszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#HenrykSiedlecki">Jeżeli państwo pozwolą, to chciałbym obecnie skoncentrować się na - moim zdaniem - najbardziej istotnej kwestii. Otóż myślę, że już najwyższy czas zakończyć skandaliczną wręcz - bo inaczej tego nie można określić - formę dotowania materiału siewnego. Czy mogliby mi państwo powiedzieć, na jakiego rodzaju przedsięwzięcia wykorzystuje się środki budżetowe przeznaczone na dotowanie tego materiału?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MariaStolzman">Na obniżenie jego ceny.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#HenrykSiedlecki">Na obniżenie ceny?</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#HenrykSiedlecki">Wobec tego, jeżeli do jednego kwintala ziarna pszenicy dopłacimy w formie dotacji 600 tys. zł, to zamiast 1 mln zł będzie on kosztował 900 tys. zł. Uważam, że podobnie jak w innych krajach, materiał siewny, cena materiału siewnego powinna być wielokrotnością jakiegoś stałego elementu, funkcjonującego w danym roku w polityce rolnej. W Polsce takim stałym elementem mogłaby być cena minimalna pszenicy lub cena minimalna zboża, która jest ceną opłacalną i gwarantującą rozwój produkcji zbóż.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#HenrykSiedlecki">Dlaczego nie można zatem przyjąć założenia, że dotację do materiału siewnego powinien otrzymać podmiot gospodarczy, który przed naliczeniem dotacji stosuje cenę, np. dwukrotnie przewyższającą cenę minimalną pszenicy lub żyta? Oczywiście, cena materiału siewnego zależałaby wówczas także od jego jakości i w związku z tym wahałaby się np. od 1,6 do dwukrotnej wysokości ceny minimalnej.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#HenrykSiedlecki">Ponieważ jeden z moich przedmówców zadał pytanie, co ile lat następuje odnowienie materiału siewnego, muszę powiedzieć, że w moim przekonaniu, następuje ono co 30 lat. Czy pomyliłem się w moich obliczeniach?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejAumiller">W materiałach, które pan także otrzymał, szacuje się, że co 5 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#HenrykSiedlecki">Uwzględniając ilość wysiewanego materiału? Co 10 lat?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JerzyNasiadko">Co 3 lata.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#HenrykSiedlecki">To jest teoria. W Polsce na pewno jest to dłuższy okres i w związku z tym mogę stwierdzić, że posiadają państwo nierzetelne dane. Polscy rolnicy z całą pewnością nie odnawiają co 3 lata wysiewanego materiału siewnego.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#HenrykSiedlecki">Jeżeli państwo pozwolą, to chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię. Otóż celem dotacji, jak słusznie zauważył pan poseł Maksymiuk, jest zachęcenie rolnika do nabywania kwalifikowanego materiału siewnego, ale nie tylko. Celem dotacji jest także zapewnienie opłacalności produkcji tego materiału, ponieważ jest oczywiste, iż musi on być droższy od zebranego z pól ziarna.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#HenrykSiedlecki">Teoretycznie rzecz biorąc, w regionach, w których rozprowadza się niewielką ilość tego materiału, stawki dotacji dla firm zajmujących się jego produkcją musiałyby być bardzo wysokie. Dlatego uważam, że nie ma przeszkód, które uniemożliwiałyby - biorąc pod uwagę skalę całego kraju - opracowanie odpowiednich współczynników ceny materiału siewnego, odnoszących się do ceny minimalnej. Myślę, że pan poseł Maksymiuk zgodzi się ze mną, iż jego propozycja stanowiłaby próbę rozwiązania tego problemu i dlatego spróbuję nadać jej konkretny kształt zgłaszając wniosek formalny.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#HenrykSiedlecki">Nie wiem, czy istniałaby możliwość wdrożenia tego rozwiązania na mocy przedstawionego nam rozporządzenia, ale nie mam wątpliwości, że musi być ono wprowadzone w życie. Niedopuszczalne jest bowiem, aby cena materiału siewnego jeszcze przed odliczeniem dotacji była dwu- lub trzykrotnie wyższa od ceny zboża.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#HenrykSiedlecki">Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że będąc mieszkańcem Żuław znam kłopoty regionów dotkniętych klęską żywiołową i dlatego chciałbym wyrazić swoje poparcie dla wniosku postulującego zwiększenie wskaźnika obliczania wysokości dotacji w województwach, o których mówił pan poseł Pogoda do dwóch, i to nie dlatego, aby mieszkający w nich rolnicy otrzymali nadzwyczajne przywileje, ale dlatego, że leży to w interesie naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#HenrykSiedlecki">Niemniej jednak uważam, że wprowadzenie tego wskaźnika powinno wpłynąć na obniżenie ceny materiału siewnego, a nie na wzrost dochodów firm handlujących tym materiałem. Dlatego sądzę, że przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej powinni wymyśleć i zastosować w tych dwóch województwach taki mechanizm rozdziału dotacji, który spełniałby przedstawiony przed chwilą warunek.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji? Chciałbym zachęcić do zabrania głosu przedstawiciela COBORU, pana prof. Gacka, ponieważ bardzo chętnie zapoznalibyśmy się z jego opinią na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#EdwardGacek">Jeżeli państwo pozwolą, to do zagadnień dotyczących postępu biologicznego, zwłaszcza w produkcji roślinnej, chciałbym ustosunkować się w sposób bardziej ogólny.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#EdwardGacek">Odnosząc się do wypowiedzi pana posła Siedleckiego, dotyczącej cen materiału siewnego, chciałbym wskazać na szerszy kontekst tego zagadnienia, tzn. jego związki z systemem hodowli roślin, nasiennictwem itd.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#EdwardGacek">Zanim przejdę do bardziej ogólnych zagadnień, muszę powiedzieć, że z zagadnieniami postępu biologicznego w produkcji roślinnej, a zwłaszcza testowaniem, wdrażaniem i wprowadzaniem nowych odmian roślin stykam się codziennie, bowiem pracuję w jednostce odpowiedzialnej za całokształt postępu biologicznego w sferze produkcji roślinnej. Można powiedzieć, że nasz ośrodek dokonuje wstępnej oceny wszystkich rosnących na naszych polach roślin i warzyw, w tym także roślin sprowadzanych do Polski z zagranicy.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#EdwardGacek">Zanim odniosę się do niezwykle trudnej i wymagającej zastanowienia kwestii cen materiału siewnego, chciałbym podziękować - w imieniu wszystkich osób zajmujących się postępem biologicznym w produkcji roślinnej - za podkreślenie znaczenia tych dotacji dla polskiej hodowli, która ogólnie mówiąc, znajduje się obecnie w dosyć trudnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#EdwardGacek">Znajdujemy się w tej chwili na etapie przekształceń własnościowych i w związku z tym mamy wiele problemów związanych z konkurencją ze strony hodowli zachodnich. Polskie jednostki badawcze są bowiem gorzej wyposażone i dlatego wsparcie, jakie otrzymujemy od rządu w formie dotacji, jest wręcz niezbędne, ponieważ - co jest niezwykle istotne - pomaga nam w utrzymaniu się na rynku.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#EdwardGacek">Jeżeli znikniemy z rynku, firmy zachodnie bardzo szybko zaspokoją istniejące na nim potrzeby wyhodowanymi przez siebie odmianami roślin i wówczas będziemy po prostu zmuszeni do uprawiania odmian zachodnich. Szczególnie duże niebezpieczeństwo zaistnienia takiej sytuacji dotyczy niektórych gatunków roślin, takich jak buraki, kukurydza i rzepak.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#EdwardGacek">Już w tej chwili rejestrując odmiany dostrzegamy coraz większy napływ i rosnące znaczenie odmian sprowadzanych do naszego kraju. Musimy także brać pod uwagę fakt, że stoimy w obliczu integracji z Unią Europejską, w której funkcjonujące obecnie systemy nasienne zostały skonstruowane w taki sposób, iż nie stwarzają żadnych możliwości administracyjnego regulowania uprawy odmian.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#EdwardGacek">Innymi słowy mówiąc, w krajach tych funkcjonują regulacje, które pozwalają hodowcom na uprawianie wyhodowanych przez nich odmian stosując tylko jedno kryterium, a mianowicie sprawdzalność tych odmian w praktyce.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#EdwardGacek">Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że dotacje będące przedmiotem obrad dzisiejszego posiedzenia mają ogromne znaczenie dla polskiej hodowli. Należałoby zastanowić się jedynie nad ich wielkością, bowiem mimo iż trzeba uznać je za znaczące, to jednak nadal nie pokrywają one w 100 proc. rzeczywistych kosztów hodowli.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#EdwardGacek">Biorąc pod uwagę przedstawione nam propozycje muszę powiedzieć, iż dostrzegam pewne zagrożenia dla dalszej hodowli jęczmienia ozimego, który został zakwalifikowany do II grupy roślin, a więc gatunków nie posiadających znaczenia strategicznego. Chociaż roślina ta ma znacznie większe znaczenie w Europie Zachodniej, jej uprawa upowszechnia się także w naszym kraju. Stosując się jednak do zasad określonych w tym systemie, a więc ograniczając stopniowo stawki dotacji, możemy już w 2000 r. doprowadzić do zaprzestania uprawy tego gatunku i wówczas skazani będziemy całkowicie na odmiany importowane.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#EdwardGacek">Chciałbym przy okazji poinformować, że areał jęczmienia ozimego nie ustępuje wielkościom areałowi kukurydzy. Ponieważ realizujemy tylko dwa niewielkie programy hodowlane, które nie wymagają dużych nakładów finansowych, chciałbym prosić państwa o zwiększenie środków przewidzianych na hodowlę tego gatunku.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#EdwardGacek">Kolejną kwestią, na którą chciałbym zwrócić uwagę, są dotacje na rzecz oceny i badania odmian. Jest to ważny fragment procesu upowszechniania postępu biologicznego w polskim rolnictwie. Także i w tym przypadku doceniamy zrozumienie Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz całego rządu dla potrzeb finansowych oraz konieczności lepszego wyposażenia naszych stacji.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#EdwardGacek">Abyśmy mogli być wiarygodną jednostką, która potrafi właściwie ocenić postęp biologiczny dokonujący się zarówno na terenie, jak i poza granicami naszego kraju, powinniśmy dysponować odpowiednim warsztatem. Kwestia ta będzie miała jeszcze większe znaczenie za kilka lat, kiedy wejdziemy w skład Unii Europejskiej, ale żeby sprostać czekającym nas zadaniom nie możemy sobie pozwolić na wypadnięcie z rynku.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#EdwardGacek">Mówiąc o ocenie odmian, a konkretnie o kontroli dopływu postępu biologicznego, muszę stwierdzić, iż dostrzegamy potrzebę stworzenia w przyszłości tzw. alternatywnej oceny odmian. Innymi słowy mówiąc, na podstawie obecnie funkcjonującej - prawie w 100 proc. zasilanej z budżetu - oceny odmian, za kilka lat powinniśmy stopniowo zacząć rozwijać ocenę odmian finansowaną przez jednostki samorządowe, szeroko rozumianych użytkowników tych odmian oraz inne podmioty.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#EdwardGacek">W tej chwili, jako COBORU, możemy zobowiązać się do poszukiwania odpowiednich rozwiązań natury organizacyjnej, które pozwolą na powołanie takiego systemu, jaki funkcjonuje w krajach europejskich.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#EdwardGacek">Na zakończenie chciałbym ustosunkować się do propozycji dotyczącej cen materiału siewnego. Otóż uważam, że musimy dostrzegać dwa aspekty tego zagadnienia, a dokładniej mówiąc, dwa sposoby postrzegania tych cen, tzn. po pierwsze, przez pryzmat interesu rolnika, a po drugie, przez pryzmat interesów producentów tego materiału.</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#EdwardGacek">Myślę, że podstawowym pytaniem, na jakie musimy znaleźć w tym przypadku odpowiedź, jest pytanie, jaką hodowlę chcemy mieć w przyszłości? Czy ma to być hodowla, która zawsze będzie dofinansowywana przez państwo, czy hodowla prywatna, a więc taka, jaka w tej chwili funkcjonuje w krajach zachodniej Europy. Z odpowiedzią na to pytanie nierozerwalnie wiąże się bowiem cena materiału siewnego.</u>
<u xml:id="u-32.17" who="#EdwardGacek">Z informacji, jakimi dysponuję wynika, że w krajach Europy Zachodniej różnica występująca między ceną ziarna konsumpcyjnego a ceną ziarna kwalifikowanego jest bardzo znaczna, bowiem to ostatnie jest od 3 do 9 razy droższe od ziarna konsumpcyjnego. Zdaję sobie w pełni sprawę z faktu, że w tej chwili kondycja polskiego rolnictwa nie pozwala na zaakceptowanie aż tak dużej różnicy cen, niemniej jednak jest to różnica, która zapewnia dalszy byt firm hodowlano-nasiennych.</u>
<u xml:id="u-32.18" who="#EdwardGacek">Jestem przekonany, że w Polsce także rozwinie się tego rodzaju model, tzn. powstaną firmy hodowlano-nasienne, które będą zajmowały się zarówno hodowlą roślin, jak i produkcją materiału siewnego. Być może rzeczywiście potrzebne byłyby innego rodzaju rozwiązania natury technicznej, z tym, że musimy mieć świadomość, że materiał kwalifikowany musi kosztować, bowiem w krajach zachodniej Europy jednostki zajmujące się hodowlą roślin utrzymują się z jego sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-32.19" who="#EdwardGacek">Co prawda, otrzymują one także różnej - w zależności od państwa - wielkości dotacje, ale przeważnie są to niewielkie w stosunku do ich rzeczywistych potrzeb kwot.</u>
<u xml:id="u-32.20" who="#EdwardGacek">Jeszcze raz chciałbym podkreślić, iż zdaję sobie sprawę, że polskie rolnictwo nie jest w stanie zaakceptować istniejących gdzie indziej różnic pomiędzy ceną ziarna konsumpcyjnego a ceną ziarna kwalifikowanego, ale mając na względzie dalszy rozwój polskiego nasiennictwa, wskazany byłby taki właśnie kierunek rozwoju. Problem polega jedynie na tym, kiedy, w jaki sposób wprowadzić ten system i jakie będzie wsparcie dla tego procesu ze strony państwa.</u>
<u xml:id="u-32.21" who="#EdwardGacek">Jeżeli cena materiału siewnego nie będzie odpowiednio wysoka, to polskie placówki hodowlane wcześniej lub później nie sprostają konkurencji placówek zachodnich i nasza hodowla zniknie z rynku. Szczerze mówiąc, gdy zniknie nasza hodowla, to trudno będzie sobie wyobrazić przyszłość polskiego rolnictwa, dostęp do odmian itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#StanisławKalemba">Czy ktoś z państwa chciałby odnieść się do wypowiedzi pana profesora?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#HenrykSiedlecki">Składając swój wniosek nie miałem zamiaru szkodzić polskiej hodowli, tym bardziej hodowli twórczej - bo jeżeli dobrze zrozumiałem, właśnie tej sfery działalności dotyczyła wypowiedź pana profesora.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#HenrykSiedlecki">Myślę, jednak, że mówiąc o różnicy występującej między ceną ziarna konsumpcyjnego a ceną ziarna kwalifikowanego nie możemy porównywać naszej sytuacji do realiów panujących w krajach Europy Zachodniej, ponieważ musimy pamiętać, że funkcjonujący na ich terenie producenci rolni otrzymują dotację w wysokości 500–600 dolarów do każdego hektara użytków rolnych.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#HenrykSiedlecki">Zaproponowałem przyjęcie określonego rozwiązania, prosząc jednocześnie, aby różnicę między ceną materiału siewnego a ceną minimalną określili eksperci. Nie wiem, jakie są średnie koszty produkcji i dlatego nie mogę powiedzieć, czy cena materiału siewnego powinna być dwukrotnie wyższa od ceny minimalnej pszenicy, ale zależy mi na tym, aby w tej sprawie nie było żadnych niedomówień i wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#HenrykSiedlecki">Jak pan doskonale wie, są także producenci materiałów siewnych, którzy stosują bardzo wygórowane ceny i nie widzę powodów, dla których mielibyśmy ich utrzymywać nie poszukując jednocześnie bardziej efektywnych jednostek.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#EdwardGacek">Muszę zgodzić się z pana opinią dotyczącą podmiotów produkujących materiał siewny, ponieważ rzeczywiście niektóre z nich, wykorzystując trudną sytuację, stosują bardzo wygórowane ceny. Musimy jednak pamiętać, że istnieją także inne podmioty bardzo mocno związane z hodowlami, którym należałoby pomóc.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanuszMaksymiuk">Najlepiej poprzez wyeliminowanie niesolidnych producentów z rynku.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławKalemba">Zanim oddam głos pani minister Zwolińskiej chciałbym zwrócić państwa uwagę na następujące problemy.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#StanisławKalemba">Otóż według zamieszczonych w dostarczonych nam materiałach danych od 1993 r. do 1996 r. następował stały wzrost ilości kwalifikowanego materiału siewnego. Być może tempo tego wzrostu było niezadowalające, ale jednak zauważalne. Rodzi się pytanie, jaki jest dzisiaj okres, po którym następuje odnowienie kwalifikowanego materiału siewnego? O ile dobrze pamiętam, rolnicy wysiewają ok. 1 mln 800 tys.- 1 mln 900 tys. ton kwalifikowanego materiału siewnego, a więc niecałe 10 proc. ogółu wysiewanego ziarna.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#StanisławKalemba">Zastanawiam się, w jaki sposób moglibyśmy rozwiązać problem, o którym wspomniał pan poseł Siedlecki. Przypomnę, że podobny problem mieliśmy z uruchomieniem kredytów wiosennych przeznaczonych na zakup nawozów, środków ochrony roślin oraz paliwa, a mimo to znaleźliśmy zadowalające rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#StanisławKalemba">Co należałoby zrobić, aby stworzyć podobną możliwość wykorzystania środków przeznaczonych w budżecie państwa na zadanie związane z postępem biologicznym w produkcji roślinnej i zwierzęcej?</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#StanisławKalemba">W jaki sposób stworzyć mechanizm, który uniezależniłby możliwość wykorzystywania tych środków od postępu prac nad projektem ustawy budżetowej? Myślę, że taka możliwość istnieje.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#StanisławKalemba">Kończąc swoją wypowiedź chciałbym jeszcze na chwilę powrócić do propozycji podwyższenia współczynnika obliczania dotacji w woj. jeleniogórskim i wałbrzyskim. Ponieważ prezydium Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej uczestniczyło w spotkaniu, które odbyło się w Jeleniej Górze, znamy panującą w tych województwach sytuację i uważamy, iż Komisja powinna wyrazić zdecydowane poparcie dla wspomnianej przed chwilą propozycji.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#StanisławKalemba">Sądzę, że opłacalność produkcji kwalifikowanego materiału siewnego związana jest z jej wielkością, a więc istnieje także możliwość obniżenia jego ceny. Wspominam o tej kwestii, ponieważ z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że niektóre podmioty nie zdołały sprzedać wyprodukowanego przez siebie materiału i w związku z tym został on przeznaczony na inne cele.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#StanisławKalemba">Na zakończenie chciałbym skierować do przedstawicieli resortu rolnictwa pytanie dotyczące produkcji zwierzęcej. Otóż kiedyś członkowie Komisji zaaprobowali działania, których celem było skierowanie środków przeznaczonych na postęp biologiczny do określonych grup producentów zgrupowanych w związkach branżowych, takich chociażby, jak Związek Hodowców Koni. Jak kierownictwo resortu rolnictwa ocenia sposób wykorzystania tych środków przez tego rodzaju związki?</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#StanisławKalemba">Czy są inne pytania? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#StanisławKalemba">Wobec tego prosiłbym panią dyr. Zwolińską o wyjaśnienie wątpliwości zgłoszonych w trakcie dyskusji oraz ustosunkowanie się do przedstawionych propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MariaZwolińska">Na wstępie chciałabym zauważyć, że zmiany następują nie tylko w wysokości stawek, ale również w sposobach wydatkowania, choć należy się chyba zgodzić z opinią, że ich zakres jest niewystarczający i mogłyby one postępować szybciej. Nauczeni jednak pewnym doświadczeniem wiemy, że podejmowanie gwałtownych działań może rodzić negatywne skutki, szczególnie w przypadkach, w których następuje nagłe wstrzymanie wsparcia dla podmiotów, które takie wsparcie uprzednio otrzymywały.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#MariaZwolińska">Zadano również pytanie, jakie są efekty wydatków budżetowych na postęp biologiczny, zwłaszcza że staramy się, aby z roku na rok następował realny wzrost tych wydatków.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#MariaZwolińska">Pan przewodniczący częściowo odpowiedział na to pytanie w zakresie dotyczącym materiału kwalifikowanego siewnego zbóż jarych i ozimych. Chciałabym jednak dodać, że stosunkowo niedawno, bo w 1993 r., sprzedano tego materiału 100 tys. ton, natomiast jesienią 1996 r. - 180 tys. ton, a oceniamy, że wiosną 1997 r. zostanie sprzedane jeszcze ok. 100 tys. ton - w sumie więc ok. 280 tys. ton. Oznacza to wzrost o prawie 200 proc. w stosunku do 1993 r.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#MariaZwolińska">Czy jest to dużo, czy mało? Ze statystycznego punktu widzenia oraz tempa wzrostu jest to dużo, zaś z punktu widzenia potrzeb rolnictwa - dalece niewystarczająco.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#MariaZwolińska">Obserwowany wzrost jest jednak efektem działania przeznaczanych na ten cel środków budżetowych. Gdyby środki te były większe, zapewne i uzyskany dzięki nim efekt byłby znacznie bardziej znaczący.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#MariaZwolińska">Pan poseł Pawlak zadał kilka szczegółowych pytań. Odpowiadając na pierwsze z nich, dotyczące powierzchni upraw zbóż, podam, iż w 1995 r. powierzchnia upraw zbóż objęta kwalifikatami wynosiła 130 tys. ha. Oceniamy, że w 1997 r. wyniesie ona 200–210 tys. ha. Jak widać, jest to dosyć znaczący wzrost.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#MariaZwolińska">Sprzedaż kwalifikowanych sadzeniaków ziemniaka w 1995 r. wyniosła 72 tys. ton, a w 1996 r. - 105 tys. ton, czyli prawie o 50 proc. więcej. Nie bardzo można w tej chwili przewidzieć jak się ta sprzedaż ukształtuje w 1997 r., gdyż obecnie rynek ziemniaka jest bardzo trudnym rynkiem i nie wiadomo, jakie będzie zainteresowanie producentów rolnych tym rodzajem upraw. Oceniamy, że na pewno wzrost ten nie osiągnie takiego tempa, jakie miało miejsce w latach 1995–1996. Pewien wpływ ma na to stawka dotacji, która musi uwzględniać cenę rynkową ziemniaka. Cena sadzeniaka jest w pewnym stopniu skorelowana z ceną rynkową, wobec czego stawka dotacji jest również nieco niższa, aczkolwiek można się jeszcze nad tym zastanowić przed wydaniem rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#MariaZwolińska">Padały także pytania, jaka część tych środków przeznaczona jest dla pośredników, firm czy na potrzeby administracji, a jaka bezpośrednio na dotacje? Otóż kwoty te w całości przeznaczone są na zadania, czyli na wypłaty konkretnych dotacji.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#MariaZwolińska">Środki potrzebne na utrzymanie jednostek przewidziano w innych częściach budżetu i w związku z tym nie obciążają one ogólnej kwoty ok. 300 mln zł zapisanej w budżecie na 1997 r. Natomiast od trzech już chyba lat toczy się dyskusja na temat jaką technikę należałoby zastosować przy wypłacaniu dotacji.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#MariaZwolińska">W dwóch lub trzech województwach podjęto próbę wypłacania dotacji bezpośrednio rolnikom, ale wycofali się z tego sami rolnicy, którzy raz musieli się zgłosić po materiał, np. siewny czy kwalifikowany, a drugi raz - po wypłatę dotacji.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#MariaZwolińska">Obecnie obowiązujący system polega na tym, że odbiorca materiału, czyli kupujący powinien posiadać kwit zawierający trzy pozycje: cenę ogólną, kwotę dotacji oraz kwotę do zapłaty przez rolnika.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#MariaZwolińska">Z naszych kontroli i analiz wynika, że system ten jest realizowany w 92–93 proc. Istnieje zapewne kilka procent takich przypadków, kiedy nie wyszczególniono kwoty dotacji oraz ceny i w związku z tym rolnikom trudno jest ocenić wysokość dotacji.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#MariaZwolińska">Bardzo ważny problem poruszył pan poseł Siedlecki. Mam jednak wątpliwości, czy w ten sposób sami nie zlikwidujemy konkurencji między firmami zajmującymi się produkcją i rozprowadzaniem materiału. Ustalenie bowiem sztywnej ceny stałoby w sprzeczności ze zdrowo pojętą konkurencją.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#MariaZwolińska">Ponadto nasz rynek, a szczególnie rynek zbóż - jak wiemy - jeszcze daleki od pełnej stabilizacji. Tymczasem podmioty, zajmujące się na nim rozprowadzaniem materiału siewnego płaciłyby kwotę wyższą niż dziś obowiązująca, a przecież ponoszą one koszty dostosowania tego materiału, przechowania, rozprowadzenia, czyszczenia, zaprawiania, paczkowania, znakowania itp.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#MariaZwolińska">W związku z tym uważam, że powinna istnieć pełna kontrola wydatkowanych kwot. O tym, że osiągnęliśmy już znaczny postęp w tym względzie, świadczą wyniki Najwyższej Izby Kontroli. Jej inspektorzy co roku bardzo dokładnie badają zarówno zabezpieczenia legislacyjne, jak i technikę rozliczeń zarówno w ministerstwie, jak i w terenie. Istnieją oczywiście i wykrywane są przypadki jawnych przestępstw, jak np. w woj. siedleckim w produkcji zwierzęcej.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#MariaZwolińska">Kontrole są więc niezbędne i powinny być prowadzone regularnie, trudno byłoby jednak już dzisiaj opracować taki system, który - jak tu proponowano - opierałby się na cenie minimalnej. Przecież cena minimalna jest de facto ceną negocjowaną, a nie urzędową. W jej ustalaniu biorą udział przedstawiciele związków zawodowych, rządu oraz zespół ekspertów, a ich decyzja jest następnie potwierdzona w ramach programu interwencyjnego rządu. Prowadzona jest obserwacja rynku i gdy cena rynkowa zbliża się do poziomu ceny minimalnej, powinien nastąpić skup interwencyjny.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#MariaZwolińska">Czy zatem cena minimalna, wykorzystywana do prowadzenia działań interwencyjnych na rynku w ściśle określonych momentach jego funkcjonowania, byłaby dobrą podstawą ustalania wysokości ceny na materiał kwalifikowany? Wydaje się, że byłoby to bardzo trudne, co nie oznacza, że nad takim systemem nie należy pracować.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#MariaZwolińska">Chciałabym powrócić obecnie do najważniejszej sprawy, poruszonej przez panią poseł Grzebisz-Nowicką, dotyczącej rozbieżności ze stanowiskiem ministra finansów. Wydaje mi się, że trudno we tym przypadku mówić o rozbieżności, bowiem minister finansów wyraził pogląd, że być może już w tym roku należałoby wydać rozporządzenie mające charakter systemowy.</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#MariaZwolińska">Kierownictwu resortu rolnictwa wydaje się, że wydanie takiego rozporządzenia już w tym roku byłoby przedwczesne. Zmiany, o których mówił już pan dyr. Nasiadko, czyli dostosowanie wydatków na postęp biologiczny i korelowanie ich w ciągu roku z przyjętymi przez resort programami branżowymi oraz programami regionalnymi, wymuszają bowiem elastyczność, o czym wspominała zresztą pani poseł Stolzman.</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#MariaZwolińska">Chociaż zgadzam się w pełni z opinią, iż istnieje konieczność elastycznego działania w tej dziedzinie, nie pozwalają nam na to przepisy prawa budżetowego, ponieważ musimy rozliczyć się z dotacji już 31 grudnia. Byłoby zatem wskazane, aby istniała możliwość dokonania zmiany stawek w ciągu roku.</u>
<u xml:id="u-38.20" who="#MariaZwolińska">Oczywiście, ktoś mógłby powiedzieć, że szansa na to istnieje, tyle tylko, że wówczas należałoby zmienić rozporządzenie, a wiąże się to z dosyć żmudną procedurą, bowiem same uzgodnienia z właściwymi ministrami trwają zwykle ok. 2 miesięcy. Okazać się więc może, że w momencie opublikowania nowego rozporządzenia, zawarte w nim decyzje byłyby już spóźnione.</u>
<u xml:id="u-38.21" who="#MariaZwolińska">Obawa pana posła Maksymiuka nie wydaje się w pełni uzasadniona, albowiem wstępne zasady podziału dotacji zawsze docierały do nas w połowie lutego. Musimy zdawać sobie sprawę, że przed ich sprecyzowaniem musiało się odbyć przynajmniej posiedzenie Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej poświęcone omówieniu ustawy budżetowej, aby można się było zorientować czy zaplanowane w budżecie kwoty środków przeznaczonych na postęp biologiczny zostaną utrzymane, czy nie. Przecież gdyby wcześniej podano informację zawierającą wyższe stawki, a później okazałoby się, iż nie ma na nie pokrycia w budżecie, byłoby o wiele trudniej je zmienić w ciągu roku.</u>
<u xml:id="u-38.22" who="#MariaZwolińska">Oczywiście, można było rozważyć możliwość wypłaty dotacji do wapnowania w styczniu biorąc pod uwagę stare stawki, ponieważ w tym wypadku nie istniało zagrożenie, o którym mówimy. Proszę jednak zwrócić uwagę, że wymagałoby to dodatkowej biurokracji.</u>
<u xml:id="u-38.23" who="#MariaZwolińska">Ponieważ sprawa została uzgodniona, minister finansów nie zgłaszał zastrzeżeń, a izby skarbowe zostały poinformowane o wysokości stawek dotacji, w zasadzie nie napływały do nas sygnały, że istnieje zagrożenie tych wypłat.</u>
<u xml:id="u-38.24" who="#MariaZwolińska">Następnym problemem poruszanym w dyskusji była sprawa rozszerzenia woj. kieleckiego o siedem gmin. Otóż chciałam powiedzieć, że nic nie stałoby temu na przeszkodzie, gdyby nie fakt, iż w ubiegłym roku w 43 województwach wystąpiły klęski żywiołowe.</u>
<u xml:id="u-38.25" who="#MariaZwolińska">W woj. jeleniogórskim i wałbrzyskim sytuacja była znacznie gorsza niż w innych województwach. Na to, że problem ten stał się głównym tematem walnych zgromadzeń izb rolniczych, wpłynął przede wszystkim fakt, że w październiku ubiegłego roku nie można było jeszcze wyjechać w pole.</u>
<u xml:id="u-38.26" who="#MariaZwolińska">Dlatego też zaproponowaliśmy, aby w tych województwach przyjąć współczynnik 1,5. Oczywiście, zdawaliśmy sobie sprawę, że zastosowanie wyższego współczynnika wywoła większe zapotrzebowanie na materiał i dlatego należało ocenić, czy wydatkowana na ten cel kwota nie zrujnowałaby całego systemu propozycji, które przedstawiono we wstępnych wytycznych; zmieściłaby się w 5 proc. puli oddanej do decyzji ministra.</u>
<u xml:id="u-38.27" who="#MariaZwolińska">Mamy nadzieję, że może uda się nam znaleźć jakieś kompromisowe rozwiązanie, ponieważ popyt na materiał kwalifikowany nie był w tych rejonach wyższy, niż w innych częściach kraju. Natomiast przyjęcie współczynnika 2 jest równoznaczne z udzieleniem rolnikom bardzo znacznej bezzwrotnej pomocy. Nie zgłaszając sprzeciwu wobec takiego rozwiązania, jestem zdania, że należy przedtem dokonać dokładnej analizy.</u>
<u xml:id="u-38.28" who="#MariaZwolińska">Ponieważ pan przewodniczący Kalemba wspomniał o rozwiązaniu dotyczącym kredytów, chciałabym powiedzieć, że prawdziwym rozwiązaniem jest dla nas konieczność rozliczenia się z dotacji do 31 grudnia każdego roku.</u>
<u xml:id="u-38.29" who="#MariaZwolińska">Gdyby kwoty przeznaczone na dopłaty do kredytów obrotowych zasilały budżet Agencji, jak to ma miejsce w przypadku kredytów inwestycyjnych, można byłoby wówczas nie wykorzystane w ciągu roku środki, wydatkować w styczniu lub lutym, następnego roku. Chciałabym w tym miejscu państwa poinformować, że w 1996 r. w pełni wykorzystano środki przeznaczone w budżecie na dopłaty do oprocentowania kredytów.</u>
<u xml:id="u-38.30" who="#MariaZwolińska">Mieliśmy jednak możliwość elastycznego działania w ciągu roku, w tym także podwyższenia skali tych kredytów. Myślę, że korzystne byłoby zastosowanie tych rozwiązań w procesie udzielania dotacji do postępu biologicznego, tak aby można było np. różnicować stawki w ciągu roku.</u>
<u xml:id="u-38.31" who="#MariaZwolińska">Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej może przecież zlecić resortowi wprowadzenie od 1998 r. stałych zasad, dopuszczając jedynie możliwość zmiany wysokości stawek, a jednocześnie pozostawić w 1997 r. obecnie funkcjonujący system, dokonując w nim korekt wynikających z wniosków członków Komisji.</u>
<u xml:id="u-38.32" who="#MariaZwolińska">Oczywiście, nikt nie zdejmuje z rządu odpowiedzialności za ustalanie i kreowanie szczegółowej polityki w zakresie wykorzystania poszczególnych kierunków produkcji oraz gatunków roślin i zwierząt, chcę jednak zapewnić, że zalecenia i sugestie Komisji zostaną uwzględnione. Odpowiedziałam chyba na wszystkie poruszone problemy.</u>
<u xml:id="u-38.33" who="#MariaZwolińska">Chciałabym obecnie prosić, aby pan dyr. Nasiadko ustosunkował się do propozycji dotyczących poszczególnych wydatków.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JerzyNasiadko">Chciałbym na wstępie podkreślić fakt, że z dotacji funduszu postępu biologicznego producenci roku mogą korzystać w dwóch formach, tzn. powszechnej, do której należy np. materiał siewny czy inseminacja oraz pośredniej, polegającej na przekazywaniu dotacji podmiotom, które wytwarzają materiał o właściwych cechach genetycznych. Do podmiotów tych należą m.in. stacje hodowli, jednoosobowe spółki skarbu państwa zajmujące się hodowlą oraz Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JerzyNasiadko">Przechodząc do zagadnień szczegółowych poruszonych w dyskusji chciałbym powiedzieć pani poseł Stolzman, że w Polsce nie można obecnie kwalifikować do rozrodu knurów III klasy. bowiem istnieje dostateczna liczba knurów I i II klasy. Hodowca chciałby oczywiście prowadzić mniej ostrą selekcję i produkować większą liczbę knurów o słabszych cechach genetycznych, ale obecny rynek wymaga zaostrzenia stosowanych kryteriów.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#JerzyNasiadko">Dlatego też w tym roku odstąpiono od dotowania knurów III klasy, a dotowanie pozostałych knurów będzie stopniowo ograniczane, aż do 2000 r., tym bardziej, że wprowadzona norma „europ” spowodowała duży wzrost zainteresowania knurami ras mięsnych.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#JerzyNasiadko">Jeżeli państwo pozwolą, to chciałbym jeszcze powrócić do kwestii materiału siewnego i powiedzieć, że obecnie wymiana zbóż jarych odbywa się średnio co 4 lata, przy czym niektóre gospodarstwa dokonują tej wymiany co 2–3 lata. Są jednak i takie, które czynią to co 8–10 lat.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#JerzyNasiadko">Wynika to być może częściowo z braku informacji, ale przede wszystkim z braku odpowiedniej świadomości, chociaż niejednokrotnie wpływ na to wywiera również wielkość gospodarstwa. Niestety, nie ma możliwości zagwarantowania każdemu producentowi wymiany materiału siewnego.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#JerzyNasiadko">W przypadku zbóż ozimych, wymiana materiału siewnego odbywa się średnio co 6 lat, włączając w to żyto, którego reprodukcja jest najsłabiej zabezpieczona. Możliwość wymiany samego żyta, pojawia się co 10–11 lat. Ponieważ jeszcze 3 lata temu wszystkie zboża, zarówno pszenicę, jak i pszenżyto, wymieniało się co 7–8 lat, można stwierdzić, że nastąpiła zdecydowana poprawa.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#JerzyNasiadko">Znacznie gorsza sytuacja istnieje w przypadku ziemniaka, bowiem w latach dziewięćdziesiątych zlikwidowane zostały całkowicie tzw. zamknięte rejony uprawy ziemniaka-sadzeniaka. Obecnie rejony te są odbudowywane. Niedawno wymieniało się materiał siewny na ok. 1,5 proc. powierzchni upraw, dzisiaj na 2,7 proc. powierzchni. Mimo to - licząc w stosunku do istniejących potrzeb oraz powierzchni uprawy ziemniaka - możliwość dokonania wymiany istnieje co 60 lat. Jest to bardzo przykre.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#JerzyNasiadko">Odpowiadając na pytanie dotyczące dopłat do zakupu sprzętu, chciałbym powiedzieć, że dotyczą one przede wszystkim sprzętu przeznaczonego do hodowli roślin. Chociaż programy hodowlane związane z hodowlą roślin poddane zostały generalnym zmianom, to jednak sprzęt użytkowany w stacjach hodowli roślin pochodzi sprzed 20–30 lat.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#JerzyNasiadko">W związku z tym minister rolnictwa przygotowuje program umożliwiający uzyskanie tańszego kredytu na zakup sprzętu dla spółek realizujących programy hodowlane. Jeżeli będzie funkcjonował tańszy kredyt, to wówczas będziemy mogli rozważać celowość finansowania zakupów sprzętu z dwóch źródeł, tzn. przy pomocy taniego kredytu oraz z funduszu postępu biologicznego. Dopóki jednak możliwość uzyskania taniego kredytu nie istnieje, dopóty dotacja na zakup sprzętu z funduszu postępu biologicznego jest zasadna.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#JerzyNasiadko">Ponieważ poruszyli państwo bardzo szczegółowe zagadnienia dotyczące wyceny przyżyciowej, dotacji dla pierwiastek itp. chciałbym powiedzieć, że sprawy te należy jeszcze dokładnie przeanalizować i dokonać ewentualnej korekty.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#JerzyNasiadko">Kolejną sprawą jest nadzór nad punktami kopulacyjnymi. Za organizację rozrodu odpowiedzialny, na mocy przepisów starej ustawy, jest minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej, który nie dysponuje jednak służbami, które w ramach swoich obowiązków statutowych mogłyby wykonywać tego rodzaju zadania.</u>
<u xml:id="u-39.11" who="#JerzyNasiadko">W związku z tym minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej zawiera ze związkami hodowców trzody chlewnej, bydła, koni i innymi umowy na wykonanie tych zadań. Kwota 46 zł stanowi więc ryczałt za wykonywany przez te związki nadzór. W zawartych ze związkami umowach wyszczególnione są zadania, jakie dany związek obowiązany jest wykonać.</u>
<u xml:id="u-39.12" who="#JerzyNasiadko">Po uchwaleniu nowej ustawy będzie można z tego zadania zrezygnować, jeśli zapisany zostanie nowy podział kompetencji i obowiązków w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-39.13" who="#JerzyNasiadko">Następna poruszona przez państwa kwestia dotyczyła sumy 3 zł za ewidencję owiec. Należy pamiętać o tym, że dopóki prace hodowlane prowadzone były w ramach Centralnej Stacji Hodowli Zwierząt, koszty etatów pokrywane były z budżetu państwa. Z chwilą przekazania Związkowi Hodowli Owiec nadzoru oraz oceny wartości hodowlanej, środki przeznaczone uprzednio na etaty zostały przeniesione na rzecz Związku Hodowli Owiec.</u>
<u xml:id="u-39.14" who="#JerzyNasiadko">Poruszono również sprawę zarybiania. Kierownictwo resortu rozważało i nadal rozważa taką możliwość, aby obsługa tytułów indywidualnych funduszu postępu biologicznego nie była prowadzona przez jakiś dział finansowy - Księgowej Agencji, gdyż wymaga ona rzeczywiście większego nadzoru bezpośrednio w terenie, jeszcze przed dokonaniem wypłaty.</u>
<u xml:id="u-39.15" who="#JerzyNasiadko">Wykonanie zarybienia oceniane jest obecnie na podstawie dokumentów i sporządzonego komisyjnie protokołu. Istnieje także faktura zakupu, ponieważ większość narybku pochodzi z importu oraz dokument celny. Wszystkie te dokumenty stanowią podstawę do tego, by wierzyć podmiotowi, iż robi to solidnie i z pełną odpowiedzialnością.</u>
<u xml:id="u-39.16" who="#JerzyNasiadko">Uwaga pani poseł Stolzman odnosząca się do etatów ogierów jest słuszna. W programie hodowlanym koni zakłada się obniżenie liczby ogierów w stadach do 2000 r.</u>
<u xml:id="u-39.17" who="#JerzyNasiadko">Dziś w stadach jest 1570 ogierów. Liczba klaczy przypadająca na jednego ogiera jest różna i wynosi od 20–30 klaczy do 3–7 klaczy. Dlatego też niektóre rasy jak małopolska czy wielkopolska zostały wyłączone z dotowania.</u>
<u xml:id="u-39.18" who="#JerzyNasiadko">Program hodowlany koni zakłada obniżenie liczby ogierów w Państwowych Stadach Ogierów do 970 koni, a tak naprawdę przy obecnym stanie pogłowia klaczy powinna być ona obniżona do 758–800. Dochodzi do tego ok. 2,5 tys. ogierów w hodowli tzw. terenowej, prowadzonej pod nadzorem Polskiego Związku Hodowli Koni, co w sumie powoduje, że na jednego ogiera przypadają 22 klacze, oczywiście, przy różnym rozkładzie wewnątrz różnych ras.</u>
<u xml:id="u-39.19" who="#JerzyNasiadko">Jeśli natomiast chodzi o księgi stadne i podany 30-procentowy wzrost kosztów związany z prowadzeniem tych ksiąg, muszę powiedzieć, iż jest on wynikiem wyłącznie zwiększenia kosztów druku. Część starych druków została już wyczerpana i w związku z tym następują modyfikacje dostosowujące nowe druki do współczesnych wymogów ewidencji.</u>
<u xml:id="u-39.20" who="#JerzyNasiadko">Kolejna, poruszona przez państwa kwestia dotyczy środków przeznaczonych na wystawy i upowszechnianie hodowli.</u>
<u xml:id="u-39.21" who="#JerzyNasiadko">W tej pozycji zawarte są między innymi dotacje przeznaczone na wydawanie „Przeglądu hodowlanego”, wystawy rejonowe i wystawy wojewódzkie. W tych przypadkach nie określono wysokości stawki, ponieważ każdorazowo wykonywany jest indywidualny preliminarz kosztów.</u>
<u xml:id="u-39.22" who="#JerzyNasiadko">Pragnę w tym miejscu zaznaczyć, że dotowane są jedynie wystawy sztuk hodowlanych. W ubiegłym roku spowodowało to interwencję wojewody poznańskiego, ponieważ jedna z wystaw nie była dotowana. Tymczasem jedna ze zorganizowanych w Sielinku wystaw była wystawą hodowlaną, druga natomiast miała charakter typowo komercyjny i oczywiście nie mogła być dotowana ze środków przeznaczonych na postęp biologiczny. W tej pozycji znajdują się również środki przeznaczone na promowanie hodowli roślin i zwierząt na różnych wystawach rejonowych, regionalnych i wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-39.23" who="#JerzyNasiadko">Następny problem to organizacja laboratoriów. W tej pozycji zapisano 60 tys. zł. Są to środki związane z akredytacją laboratorium w Parzniewie oraz w drugim etapie - stopniowe dostosowanie do akredytacji laboratoriów w Bydgoszczy i Poznaniu. Jest to proces rozłożony na kilka lat.</u>
<u xml:id="u-39.24" who="#JerzyNasiadko">Jesteśmy obecnie po drugim audycie w Parzniewie i mamy nadzieję uzyskać tam akredytację. Jeżeli państwo pozwolą, to posłużę się tu przykładem Głównego Urzędu Miar, który nie posiada akredytacji unijnej. W związku z tym legalizacja wag laboratoryjnych musi być dokonywana w Paryżu, jeśli oczywiście dane laboratorium stara się o uzyskanie akredytacji.</u>
<u xml:id="u-39.25" who="#JerzyNasiadko">Jeśli chodzi o zadania, które mają być zrealizowane na zlecenie w ramach tych 5 proc., znajduje się tu m.in. zlecenie dla Instytutu Zootechniki na badanie grup krwi i ustalanie pochodzenia.</u>
<u xml:id="u-39.26" who="#JerzyNasiadko">Pan poseł Maksymiuk mówił o tym, aby wcześniej zastanowić się nad zakupem buhajków do wychowania. Już o tym mówiliśmy, ale chciałbym powtórzyć, że nie zależy nam na tym, aby producent produkował pod wymuszone potrzeby wychowalne. Należy najpierw przeprowadzić kwalifikację buhajka u hodowcy, a następnie dokonać zakupu na zasadzie równości podmiotów tak, aby nie promować wychowalni. Większość wychowalni znajduje się na razie w firmach skarbu państwa. Żeby nie promować wychowalni, oddajemy buhajka zakwalifikowanego, obniżając wiek kwalifikacji.</u>
<u xml:id="u-39.27" who="#JerzyNasiadko">Na zakończenie chciałbym jeszcze raz zaznaczyć, że niektóre ze zgłoszonych tu szczegółowych uwag zostaną jeszcze rozpatrzone i jeśli środki finansowe na to pozwolą, spróbujemy dokonać jeszcze pewnych zmian. Ogranicza nas jednak ilość tych środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#StanisławKalemba">W dyskusji poruszono jeszcze problem stada zachowawczego świń rasy złotnickiej, pstrej i białej oraz jałówek rasy polskiej czerwonej, a także zwiększenia stawki na krycie klaczy licencjonowanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JerzyNasiadko">Jeśli chodzi o bydło rasy simentaler oraz bydło rasy polskiej czerwonej, stworzony zostanie specjalny program. Ponadto - o czym już tu mówiono - między innymi ocena wartości hodowlanej i prace hodowlane dotyczą bydła rasy polskiej czerwonej przekazywane są do Związku Hodowców Bydła Czerwonego, któremu będziemy starać się zapewnić wsparcie finansowe.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JerzyNasiadko">Zgodnie z ustaleniami FAO, którego eksperci dokonali w ubiegłym roku przeglądu wszystkich zasobów genowych w produkcji zwierzęcej w Polsce, materiał genetyczny w Polsce jest dobrze zabezpieczony. Z tego też tytułu wynikają pewne zobowiązania, również w stosunku do świń rasy złotnickiej i puławskiej polegające na zebraniu w danym roku pozostałości materiału, zgromadzeniu go w jednym miejscu i zabezpieczeniu.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#JerzyNasiadko">Pozycje te zostały wpisane do rozporządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#KazimierzŻmuda">W 1996 r. po raz pierwszy zastosowano jednolite zasady dotacji do nawozów wapniowych, polegające na tym, że dotacje przyznaje się za tonę zużytego czystego składnika.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#KazimierzŻmuda">Należy podkreślić, że systematycznie spada procentowy udział dotacji w stosunku do kosztów transportu i wysiewu nawozów wapniowych, z 80–85 proc. przed rokiem 1990 do 50–55 proc. w chwili obecnej.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#KazimierzŻmuda">Przyrost stawki jednostkowej dotacji w ciągu ostatnich 3 lat waha się w granicach od pół do dwóch trzecich planowanego wskaźnika wzrostu cen towarów i usług. Dzięki temu możliwy był wzrost zużycia nawozów wapniowych na przestrzeni ostatnich 5–6 lat o ok. jedną trzecią. Zachowano więc dość dużą dynamikę i można stwierdzić, że dotowanie nawozów wapniowych spełnia cel założony przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz sejmową Komisję Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#KazimierzŻmuda">Analiza funkcjonowania ubiegłorocznych stawek dotacji nakazała nam nieco inne podejście do dotowania nawozów, w tym szczególnie nawozów magnezowych w zależności od odległości, na którą te nawozy są transportowane. Stwierdzono, że ubiegłoroczne zasady nadmiernie preferowały stosowanie nawozów w rejonach ich produkcji, ze szkodą dla terenów bardziej odległych, na których również istnieje duże zapotrzebowanie na magnez.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#KazimierzŻmuda">W związku z tym, zamiast zeszłorocznych stawek, które przewidywały dotowanie nawozów wapniowych przewożonych na odległość od 100 do 200 km oraz powyżej 200 km - zastosowano 4 progi dotowania: do 100 km, od 100–200 km, od 200–300 km i powyżej 300 km, przewidziano 17-procentowy wzrost stawki dotacji przy odległości od 200–300 km, natomiast 51 proc. wzrost tej stawki przy odległości powyżej 300 km, kiedy to koszty transportu są już bardzo wysokie. Wydaje się korzystne utrzymanie tych zasad także w 1997 r.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#KazimierzŻmuda">Przed ustaleniem nowych zasad dotacji analizowane są efekty tych dotacji w poszczególnych latach, czego wynikiem jest przedstawiony wzrost stawek.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#KazimierzŻmuda">Po raz pierwszy w 1997 r. zaproponowano zwiększenie stawki dotacji dla województw, w których gleby zanieczyszczone są metalami ciężkimi w stopniu wyższym od średniej krajowej. Zaproponowano 10-procentowy wzrost tej stawki, podobnie jak ma to miejsce w przypadku województw o glebach kwaśnych i bardzo kwaśnych. Zastosowanie wyższej, 20-procentowej stawki spowoduje ograniczenie dotowania nawozów wapniowych w skali globalnej. Niemniej jednak, jeśli takie będzie zalecenie Komisji, zmiana taka zostanie przeprowadzona w 1998 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JadwigaNowakowska">Chciałabym odnieść się do uwagi zgłoszonej przez pana posła Maksymiuka, dotyczącej hamowania dotacji na początku roku. Jest to rzeczywiście problem. Podstawą wydania rozporządzeń w tym zakresie jest ustawa - Prawo budżetowe, natomiast środki, jakimi można dysponować zapisane są w ustawie budżetowej na dany rok. Dopóki zatem środki te nie zostaną wstępnie określone przez sejmową Komisję Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, trudno jest wydać stosowne rozporządzenie.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JadwigaNowakowska">Ministerstwo Finansów zaproponowało rozważenie możliwości wydania wieloletniego rozporządzenia na podstawie ustawy - Prawo budżetowe, a ustalenie stawek w załącznikach. Wiązałoby się to z możliwością zaliczkowego uruchomienia dotacji na początku roku. Rozliczenie tych zaliczkowych dotacji następowałoby zatem po wejściu w życie ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#JadwigaNowakowska">Nie wiadomo, czy okaże się to możliwe, skoro z dzisiejszej dyskusji wynika, że istnieją dziedziny rolnictwa, w których odstępuje się od udzielania dotacji lub planowane jest stopniowe ich ograniczanie. Gdyby jednak wprowadzenie tej procedury okazało się możliwe, nie byłoby tej nerwowości, która występuje na początku roku.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#JadwigaNowakowska">Czuję się też zobowiązana odpowiedzieć na pytanie pani poseł Grzebisz-Nowickiej, na czym polegają nasze problemy. Otóż istnieją duże trudności z ustaleniem tekstu rozporządzenia, gdyż jest ono - jak już wcześniej wspomniałam - wydawane na podstawie ustawy - Prawo budżetowe, które dokładnie określa, co można w nim zawrzeć.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#JadwigaNowakowska">Ponieważ dotowanie w rolnictwie stanowi bardzo skomplikowaną materię, ze względu na różnorodność dotowanych dziedzin, istnieje duży problem z ustaleniem tekstu rozporządzenia tak, aby był on w pełni zgodny z delegacją ustawową, bowiem wiąże się to z koniecznością zamknięcia roku budżetowego. Dotyczy to także ewentualnych subdelegacji oraz stawek dotacji na jednostkę, usługę lub produkt.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#SzymonGoć">Nie posiadamy aktualnych materiałów dotyczących efektywności wykorzystania środków budżetowych na postęp w produkcji roślinnej i w produkcji zwierzęcej, o które pytała pani poseł Zajączkowska. Chcę też zaznaczyć, że w dzisiejszym porządku obrad nie przewidziano przedstawienia przez Najwyższą Izbę Kontroli tego typu informacji.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#SzymonGoć">Najwyższa Izba Kontroli 4 lata temu przeprowadziła kontrolę dotyczącą efektywności wykorzystania środków na postęp w produkcji roślinnej i zwierzęcej. Wyniki tej kontroli, podobnie jak wszystkich innych, zostały państwu przekazane. Obecnie kończymy kontrolę, prowadzoną na wniosek Komisji, a dotyczącą wykorzystania środków na chów i hodowlę owiec.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#SzymonGoć">Po jej zakończeniu i opracowaniu informacji, materiały te zostaną przekazane Komisji. Z tego, co mi wiadomo, temat ten został umieszczony w planie pracy Komisji na to półrocze.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#SzymonGoć">Chciałbym jeszcze powiedzieć, że co roku, kiedy badane jest przez Najwyższą Izbę Kontroli wykonanie budżetu w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i w innych jednostkach centralnych, zwraca się również uwagę na wykorzystanie środków budżetowych na postęp w produkcji roślinnej i zwierzęcej. Badanie to dotyczy głównie prawidłowości wykorzystania tych środków i legalności, natomiast nie dotyczy ono lub w niewielkim tylko stopniu, kontroli efektywności.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#SzymonGoć">Tego typu kontrole należałoby prowadzić już bezpośrednio w jednostkach korzystających z tych środków. Gdyby jednak zachodziła potrzeba takiej kontroli, Komisja może wystąpić z wnioskiem do Najwyższej Izby Kontroli o jej przeprowadzenie.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#SzymonGoć">Natomiast w prezentowanych materiałach cząstkowych znajdzie się też częściowa odpowiedź na pytanie zadane przez panią poseł Zajączkowską. Mam tu na myśli informację dotyczącą chowu i hodowli owiec oraz rozpoczętą już w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej kontrolę budżetową, jakkolwiek ta ostatnia prowadzona jest przede wszystkim od strony formalnoprawnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MariaZajączkowska">Proponuję, aby Komisja zwróciła się do Najwyższej Izby Kontroli z wnioskiem o sprawdzenie efektywności wydatkowania tych środków, gdyż warto byłoby wiedzieć, czy przez ostatnie 4 lata coś się w tej sprawie zmieniło.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#MariaZajączkowska">Drugą moją uwagę kieruję do Ministerstwa Finansów. Otóż nawet konstytucja uwzględnia sytuację, w której chociaż nie ma jeszcze zatwierdzonego budżetu państwa, dokonuje się już wydatków budżetowych. Istnieje przecież zapis mówiący, że wydaje się wówczas środki finansowe zgodnie z projektem. Nie ma więc powodu do wstrzymywania akurat tych środków finansowych, które powinny być wydane właśnie na początku roku, a nie np. w grudniu.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#MariaZajączkowska">Prowadzi to bowiem do takich sytuacji, że różne podmioty otrzymują środki finansowe 28 grudnia pod warunkiem, że zostaną one wydane do 31 grudnia tego samego roku. Nie wiem, czy tego typu działanie jest efektywne.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#MariaZajączkowska">Państwo funkcjonuje normalnie przez cały rok i tylko minister finansów nie chce przyjąć tego do wiadomości.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#StanisławKalemba">Musimy ten problem w jakiś sposób rozwiązać, gdyż co roku w styczniu, lutym zewsząd płyną do nas skargi, że blokowane są środki przeznaczone na produkcję roślinną i zwierzęcą.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#StanisławKalemba">Czy mają państwo jeszcze inne uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#CzesławPogoda">Nie otrzymałem odpowiedzi na swoje pytanie dotyczące dotacji za pokrycie ogierem klaczy licencjonowanych. Chcę ponadto powiedzieć, iż podzielam w dużej mierze stanowisko pana dyr. Żmudy, dotyczące nawozów wapniowych. Pragnę tylko zwrócić uwagę, że w rozporządzeniu zmniejszono stawkę z 6 do 5 ton.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#CzesławPogoda">Postanowiłem wycofać wniosek dotyczący 20 proc. i pozostanę przy 10 proc., ponieważ posiadam pełne zaufanie do czynności podejmowanych w ministerstwie przez panią minister Zwolińską, nie sądzę, by stało się cokolwiek, co zdecydowałoby o pozostawieniu w woj. wałbrzyskim i jeleniogórskim wskaźnika 1,5. Niemniej jednak prosiłbym, aby nasza Komisja również wypowiedziała się w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#StanisławKalemba">Czy ktoś z państwa chciałby zgłosić sprzeciw wobec propozycji zastosowania wskaźnika 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JerzyNasiadko">Wspominałem wcześniej, że wniosek pana posła rozważymy w ramach środków przeznaczonych na dotowanie hodowli koni. Proponuję, abyśmy ostateczną decyzję w tej sprawie podjęli dopiero po dokładnym przeanalizowaniu możliwości uszczuplenia konkretnych pozycji, co pozwoli na wygospodarowanie środków na ten cel. Jeszcze dzisiaj rozważymy tę kwestię.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#StanisławKalemba">Mam ogromną prośbę do pana posła Siedleckiego o uściślenie zgłoszonego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#HenrykSiedlecki">Cała ta sprawa nie jest wcale taka łatwa do rozwiązania. W Polsce istnieją dwa rynki, na których funkcjonują ceny minimalne: rynek pszenicy i rynek żyta i nad tym, jakie powinny być zastosowane stałe wskaźniki powinni zastanowić się fachowcy. Dlatego chciałbym, aby moje propozycje stanowiły rodzaj wniosku kierunkowego Komisji, bez dokładnego precyzowania szczegółów. Rozumiem, że istnieje zgoda ministerstwa na tego typu rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#StanisławKalemba">Proponuję, aby wniosek pana posła Siedleckiego skierować do rozpatrzenia przez kierownictwo resortu rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#StanisławKalemba">Pan poseł przedstawił swoją propozycję w następujący sposób: „dotacja do materiału siewnego zbóż przysługuje podmiotom, które oferują je po cenach przed naliczeniem dotacji nie większej niż (...) proc. ceny minimalnej pszenicy i żyta określonych na dany okres przez Radę Ministrów”.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#StanisławKalemba">Proponuję, aby przyjąć ten wniosek do rozpatrzenia kierunkowego, gdyż nie jesteśmy w stanie go przegłosować podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#HenrykSiedlecki">Wyrażam zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JerzyNasiadko">Proszę zwrócić uwagę, że zahamujemy tzw. wykup zbóż siewnych jarych. Zboża te wykupowane są po nieco niższej cenie, ale później dochodzą koszty magazynowania, koszty kredytu itp.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#HenrykSiedlecki">Chciałbym odpowiedzieć na uwagę pana dyrektora. Istnieją jeszcze takie czynniki jak klasa i jakość. Jeśli zboże jare trzeba przechowywać 7–8 miesięcy, co wiąże się oczywiście z dodatkowymi kosztami, należałoby zaproponować inny wskaźnik.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#StanisławKalemba">Proponuję ten wniosek potraktować jako propozycję kierunkową.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#StanisławKalemba">Zgłoszono jeszcze jeden wniosek formalny. Jest to wniosek pana posła Zarzyckiego.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#StanisławKalemba">W związku z dostarczeniem protokółu Najwyższej Izby Kontroli dotyczącego przekształceń własnościowych, w którym znajdują się m.in. uwagi związane z działalnością Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, pan poseł wnosi o to, aby Komisja wróciła do tej sprawy i zajęła dodatkowe stanowisko wobec informacji Agencji za 1995 rok.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#StanisławKalemba">Czy istnieje zgoda na przyjęcie tej propozycji? Nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#HenrykSiedlecki">Nie jestem przeciwny wnioskowi posła Zarzyckiego, chodzi mi o to, że raport dotyczy działalności Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa za 1995 r., a mamy już przecież rok 1997.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#HenrykSiedlecki">Jeśli mamy tę sprawę rozpatrywać, trzeba to zrobić rzeczywiście bardzo szybko, w przeciwnym razie Sejm zajmie się tym raportem w czerwcu, czyli po półtora roku, a przecież Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa przez cały czas prowadzi swoją działalność.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#StanisławKalemba">Zgłoszony został w tej sprawie wniosek formalny, który wynika z faktu, że do przeprowadzonej wcześniej oceny nie mógł być wzięty pod uwagę protokół Najwyższej Izby Kontroli, aczkolwiek nie była to ocena kompleksowa. Ponieważ zgłoszono sprzeciw, a głosować nie możemy, sprawę należy uznać za zamkniętą.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MariaStolzman">Chcę zwrócić uwagę, że Sejm skierował sprawozdanie z działalności Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa do Komisji w celu rozpatrzenia, bez żadnych dodatkowych warunków. Chociaż nie mieliśmy wówczas dostępu do protokołu NIK, nie możemy w tej chwili wstrzymywać procedury rozpatrzenia tej sprawy przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#MariaStolzman">Mija już prawie pół roku od chwili, kiedy Komisja przyjęła Raport, a teraz pada propozycja, aby do niego wrócić i przeprowadzać reasumpcję głosowania. Niedługo będziemy rozpatrywać Raport z działalności Agencji za kolejny rok i wówczas będziemy mogli analizować również protokół NIK.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#MariaStolzman">Jeśli pan przewodniczący uzna za celowe przeprowadzenie głosowania w sprawie tego wniosku, możemy to uczynić.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#StanisławKalemba">Nie możemy przeprowadzić głosowania, ponieważ nie ma kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanuszMaksymiuk">Panie przewodniczący, istnieją jednak pewne zasady. Jeden z posłów zgłosił wniosek, którego treść słyszeli wszyscy posłowie, którzy podpisali listę i są obecni na sali. Pan przewodniczący może zadać pytanie, kto popiera wniosek pana posła Zarzyckiego, bowiem nieobecność osób, które opuściły salę nie oznacza, że nie popierają one tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#JanuszMaksymiuk">W przeciwnym wypadku nigdy niczego nie przegłosujemy. Proponuję poddać pod głosowanie wniosek pana posła Zarzyckiego. Mimo że jestem obecny, nie mam obowiązku głosować. Jest to tak samo, jak gdybym wyszedł z sali.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejBajołek">Jak dotąd, zarówno obrady Sejmu, jak i obrady Komisji prowadzone były na podstawie regulaminu Sejmu. Chciałbym dowiedzieć się jak regulują one kwestię, o której teraz mówimy? Czy można przeprowadzić głosowanie przy braku kworum? Uważam, że wniosek ten powinien być poddany pod głosowanie wówczas, gdy będzie kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#StanisławKalemba">Proszę o policzenie, ile osób znajduje się w tej chwili na sali. Na sali jest obecnych 9 posłów. Kworum wynosi 15 posłów, wobec czego wynik takiego głosowania i tak nie może zostać uznany.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanuszMaksymiuk">Skoro pan przewodniczący sprawdza, czy jest kworum proszę o wyciągnięcie konsekwencji wobec osób podpisanych na liście obecności, a nieobecnych na sali.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#StanisławKalemba">W celu dopełnienia formalności, aby później nie stawiano mi w tej sprawie zarzutów, przypominam, że - zgodnie z regulaminem Sejmu - wniosek nie będzie miał mocy, jeśli w głosowaniu wzięło udział mniej osób niż wynosi kworum.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#StanisławKalemba">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku zgłoszonego przez pana posła Zarzyckiego?</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#StanisławKalemba">Za przyjęciem wniosku głosowało 2 posłów, przeciwko było 7 posłów, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#StanisławKalemba">Wniosek pana posła Zarzyckiego nie uzyskał poparcia.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#StanisławKalemba">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawach różnych? Nie.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#StanisławKalemba">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>