text_structure.xml
135 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#StanisławKalemba">13 marca 1996 r. prezydium sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej skierowało do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej prośbę o przedstawienie do 5 kwietnia br. informacji na temat szkód powstałych w uprawach roślin ozimych. Przygotowaną przez resort informację otrzymaliśmy w wyznaczonym terminie, ale zima trwała nadal i zgodnie z informacją, którą przedstawiliśmy paniom i panom posłom, GUS zobowiązał się, że ostateczną ocenę skutków tej niezwykle uciążliwej zimy przedstawi w dniu 15 kwietnia br.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#StanisławKalemba">Myślę, że nasze dzisiejsze posiedzenie na ten temat odbywa się w możliwie najlepszym terminie, bowiem jeszcze półtora tygodnia, a nawet tydzień temu nie wiedzieliśmy, jaki będzie dalszy los niektórych upraw i plantacji.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#StanisławKalemba">Chociaż porządek dzienny został państwu przedstawiony w zawiadomieniu o posiedzeniu Komisji, chciałbym przypomnieć, że pierwszym punktem porządku obrad będzie omówienie informacji na temat oceny rozmiarów szkód wywołanych przez mrozy oraz środków zaradczych i pomocy państwa w zwalczaniu skutków zimy, którą przedstawi nam przedstawiciel resortu rolnictwa i gospodarki żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#StanisławKalemba">W drugim punkcie obrad omówimy sprawy różne, ale jeżeli państwo pozwolą, to już w tej chwili chciałbym zwrócić państwa uwagę na bardzo palący, moim zdaniem, temat. Ponieważ weszła już w życie ustawa o izbach rolniczych, złożone zostały pewne wnioski dotyczące wyborów do izb, których terminy określono m.in. na 2 czerwca 1996 r.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#StanisławKalemba">Tymczasem, chociaż do najwcześniejszego z określonych we wnioskach terminów wyborów pozostał zaledwie miesiąc, Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nie wydało jeszcze w tej sprawie rozporządzenia, łącznie z harmonogramem. Sądzę, że mając na względzie niezwykle intensywne prace, jakie prowadziliśmy tworząc tę ustawę, nie możemy sobie pozwolić, aby brak rozporządzenia opóźnił termin wyborów lub aby na tym tle powstały jakieś konflikty.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#StanisławKalemba">Czy chcieliby państwo zgłosić jakieś uwagi lub wnioski dotyczące proponowanego porządku obrad dzisiejszego posiedzenia Komisji? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#StanisławKalemba">Uważam zatem, że mogę stwierdzić, iż członkowie Komisji przyjęli zaproponowany przez prezydium porządek obrad dzisiejszego posiedzenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#StanisławKalemba">Uważam, że chociaż w przedstawionych nam materiałach znajduje się wiele cennych informacji na temat skutków tegorocznej zimy, to jednak od chwili jej przedstawienia do dnia dzisiejszego nastąpiły pewne zmiany i obecnie posiadamy na ten temat nieco inne informacje. Dlatego chciałbym prosić panią wiceminister Zwolińską o ich uaktualnienie.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#StanisławKalemba">Wszyscy doskonale wiemy, bowiem omawialiśmy ten problem podczas poprzedniego posiedzenia Komisji, jaki jest poziom dochodów rodzin rolniczych i dlatego sądzę, że powinniśmy uzyskać odpowiedź na następujące pytania. W jakim stopniu zabezpieczono materiał siewny przeznaczony na ewentualne przesiewy oraz jakie są możliwości wsparcia tego przedsięwzięcia kredytami preferencyjnymi.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#StanisławKalemba">Chciałbym przypomnieć, że w chwili, gdy rolnicy oczekiwali na pomoc likwidacji bardzo poważnych szkód, które powstały nie tylko na polach, ale także w gospodarstwach, dokonano podwyżki cen paliw, co oznacza, że już przed rozpoczęciem prac polowych wiemy, iż nastąpi dalszy wzrost kosztów produkcji.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#StanisławKalemba">Proszę panią wiceminister Zwolińską o przedstawienie informacji resortu rolnictwa na temat rozmiarów szkód wywołanych długotrwałą zimą oraz sposobów ich zwalczania.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MariaZwolińska">Ponieważ członkowie Komisji otrzymali dosyć szczegółową informację na ten temat w ustalonym terminie, pozwolą państwo, że ograniczę się do przedstawienia swego rodzaju aneksu w postaci aktualnych danych, sporządzonych zarówno na podstawie informacji GUS, jak i przede wszystkim na podstawie bieżących informacji uzyskiwanych od służb rolnych działających w poszczególnych województwach, to znaczy wydziałów rolnictwa oraz ośrodków doradztwa rolniczego.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MariaZwolińska">Otóż z informacji, które uzyskaliśmy w dniu 22 kwietnia - a więc są to bardzo aktualne dane - wynika, że generalnie potwierdzają się informacje, iż pod względem obszaru zniszczonych zasiewów największe szkody notowane są w uprawach rzepaku.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MariaZwolińska">Ogólna powierzchnia zasiewów rzepaku wynosiła 486–500 tys. ha, z czego w tej chwili do zaorania nadaje się 65% powierzchni. Innymi słowy mówiąc, do zaorania kwalifikuje się ok. 320 tys. ha gruntów rolnych, które jesienią zostały wykorzystane pod zasiewy rzepaku.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MariaZwolińska">Drugie miejsce pod względem poziomu poniesionych strat zajmuje jęczmień. Z ponad 200 tys. ha przeznaczonych przez rolników jesienią pod uprawę tej kultury, do zaorania nadaje się 84 tys. ha, czyli 42% powierzchni upraw.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MariaZwolińska">W przypadku pozostałych zbóż - z tym, że dane, które państwu podam dotyczą wszystkich zbóż ozimych, włącznie z jęczmieniem - na ogólną powierzchnię 5 mln ha do zaorania nadaje się 280,5 tys. ha, czyli 5,5–5,6% powierzchni upraw, z tym, że znaczący procent tej powierzchni stanowią uprawy jęczmienia.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MariaZwolińska">W przypadku pszenicy, na ogólną powierzchni 1,8 mln ha, do zaorania nadaje się 109 tys. ha.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MariaZwolińska">Dane dotyczące poszczególnych zbóż przedstawiają się natomiast następująco. Na ogólną powierzchnię zasiewów pszenicy, wynoszącą 1,8 mln ha, do zaorania nadaje się 109 tys. ha. Żyto - na ogólną powierzchnię 2,4 mln ha, do zaorania nadaje się 60,5 tys. ha, pszenżyto - na ogólną powierzchnię 600 tys. ha, do zaorania nadaje się 27 tys. ha.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MariaZwolińska">Ponieważ trudno sobie od razu uzmysłowić skalę powierzchni gruntów nadających się do zaorania w przypadku poszczególnych upraw, przedstawię państwu dane procentowe. Otóż w przypadku rzepaku uprawy nadające się do zaorania stanowią 65–67% ogółu upraw, z tym, że skala tego zjawiska jest bardzo zróżnicowana w zależności od regionu kraju. Ponieważ dysponuję szczegółowymi danymi na ten temat, dotyczącymi poszczególnych województw, to gdyby państwo byli nimi zainteresowani, mogłabym je państwu przedstawić po zakończeniu swojego wystąpienia.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MariaZwolińska">W przypadku zbóż ozimych do zaorania nadaje się ogółem 5,6% upraw, w tym uprawy pszenicy w 6,1%, żyta - 2,5%, pszenżyta - 4,5% oraz jęczmienia ozimego - 41,9%. Z przedstawionych danych wynika, że w przypadku dwóch kultur, to znaczy rzepaku i jęczmienia ozimego, sytuację możemy uznać za bardzo trudną.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MariaZwolińska">W przypadku upraw sadowniczych, tak jak to określiliśmy w przedstawionej państwu informacji, ogólnie można stwierdzić, że sytuacja jest prawie zadowalająca. Znaczące przemarznięcia pąków kwiatowych, to znaczy ok. 10–15%, które mogą spowodować niższe zbiory, zaobserwowano jedynie w przypadku brzoskwiń, moreli, grusz i czereśni.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#MariaZwolińska">Pewne obawy budzi również stan podkładek, szczególnie w nowo nasadzonych sadach oraz drzewek w dołownikach, ale jest to efekt, którego skutki będą odczuwalne dopiero w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#MariaZwolińska">Z kilku województw napłynęły do nas informacji o szkodach powstałych w młodych sadach, które w pośredni sposób spowodowane zostały mrozami i długotrwałą zimą. Myślę w tej chwili o szkodach wyrządzonych w sadach przez zwierzynę łowną.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#MariaZwolińska">Z kilku województw otrzymaliśmy również informację o przemarznięciach występujących na plantacjach truskawek nasadzonych w 1995 r. Na podstawie danych, jakie otrzymaliśmy z tych województw szacujemy, że zaorania będzie wymagała powierzchnia ok. 1,5–1,8 tys. ha, głównie w województwach wschodnich, to znaczy w woj. kieleckim i woj. siedleckim. Chociaż w pozostałych województwach są to wielkości śladowe w skali całego województwa, to jednak mogą być one bardzo istotne w skali poszczególnych plantatorów.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#MariaZwolińska">Duże zróżnicowanie sytuacji występuje nie tylko pomiędzy poszczególnymi województwami, ale także wewnątrz samych województw. Ponieważ pan poseł Kopeć przedstawił mi meldunek z woj. szczecińskiego, chciałabym powiedzieć, że z inną sytuacją mamy do czynienia na północy, a z inną na południu tego województwa.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#MariaZwolińska">Przyczyny powstania tak dużych szkód przedstawiliśmy już w prezentowanej państwu informacji i chociaż nic nie straciły one na aktualności, chciałabym przypomnieć, że przerwa w wegetacji roślin ozimych w dzielnicach wschodnich i rejonach podgórskich nastąpiła już na początku listopada ub.r. Na pozostałym obszarze kraju rośliny wchodziły w stan spoczynku zimowego stopniowo, aż do końca listopada, i na ogół były bardzo dobrze zahartowane.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#MariaZwolińska">Pierwsze niekorzystne zjawiska zaobserwowano na początku grudnia ub.r., kiedy to przy bardzo niewielkiej pokrywie śnieżnej lub zupełnie jej braku wystąpiły znaczne spadki temperatury powietrza przy gruncie, a także silne wiatry suszące, które bardzo osłabiły rośliny.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#MariaZwolińska">Najbardziej niekorzystnym okresem była III dekada grudnia, cały styczeń oraz pierwsza połowa lutego br., kiedy to spadki temperatury przy gruncie wielokrotnie wynosiły poniżej minus 25 stopni Celsjusza, przy pokrywie śnieżnej nie przekraczającej 5 cm, co spowodowało znaczne przekroczenie warunków krytycznych i miało bardzo negatywny wpływ na węzły krzewienia roślin.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#MariaZwolińska">W II i III dekadzie lutego grubość pokrywy śnieżnej na obszarze całego kraju uległa zwiększeniu, co spowodowało przerwanie procesów wymarzania roślin, ale w dzielnicach północno-zachodnich warstwa śniegu była zbyt mała, aby mogła uchronić rośliny.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#MariaZwolińska">W tym okresie wystąpiło także inne zjawisko niebezpieczne dla zimujących roślin. Otóż na polach, szczególnie w godzinach popołudniowych, z topniejącego śniegu powstawały zastoiska wodne, które zamarzając nocą tworzyły ostrą skorupę lodową mechanicznie uszkadzającą liście roślin. Można w zasadzie powiedzieć, że zjawisko to występowało powszechnie na terenie całego kraju przez cały luty i marzec, a lokalnie, w niektórych rejonach kraju nawet do 21 kwietnia br.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#MariaZwolińska">Ponieważ powstawanie zastoisk wodnych będących wynikiem głębokiego przemarznięcia gruntu uniemożliwiało wsiąkanie wody i magazynowanie jej w głębszych warstwach gleby, większość wody z topniejącego śniegu spłynęła rowami melioracyjnymi do rzek i nie została w ten sposób zużyta na uzupełnienie zapasów wilgoci w glebie.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#MariaZwolińska">Takie były podstawowe przyczyny bardzo dużych szkód powstałych w uprawach rzepaku i jęczmienia ozimego. Chociaż lokalnie mogą wystąpić znaczące przemarznięcia innych upraw, to jednak w skali kraju nie można mówić o istnieniu jakiegoś zagrożenia.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#MariaZwolińska">Ponieważ przedstawiona nam prośba Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej dotyczyła nie tylko oceny stanu zasiewów roślin ozimych, ale także próby uzyskania odpowiedzi na pytanie, jakie należałoby w tej sytuacji przedsięwziąć działania interwencyjne, chciałabym powiedzieć, że z kilku przyczyn jest to problem trudny i bardzo złożonej natury.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#MariaZwolińska">Po pierwsze - z przyczyn natury formalnej, bowiem w rozporządzeniu Rady Ministrów, w którym przewidziano możliwość udzielenia rolnikom pomocy w przypadku wystąpienia klęsk żywiołowych, wymieniono enumeratywnie zjawiska, które można uznać za klęskę żywiołową, przemrożenia spowodowane warunkami atmosferycznymi nie mieszczą się w tym katalogu przyczyn.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#MariaZwolińska">Oczywiście, można rozważyć ewentualność rozszerzenia tego katalogu poprzez nowelizację rozporządzenia, co nie byłoby nawet zbyt trudne z formalnego punktu widzenia. Musimy jednak pamiętać, że zatwierdzono już plan finansowy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a tym samym rozdysponowano już kwotę przeznaczoną na dopłaty do oprocentowania kredytów.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#MariaZwolińska">Ponieważ nie pozostawiono żadnych rezerw, rodzi się więc dylemat, czy kosztem innych linii kredytowych, np. kredytów inwestycyjnych, w których skład wchodzą kredyty branżowe, kredyty przeznaczone dla młodych rolników, programy regionalne należałoby uruchomić specjalną linię kredytową, czy też należy próbować rozwiązać ten problem obracając się w sferze funkcjonującego już kredytu obrotowego, który może być przeznaczony na 5 grup wydatków, to znaczy zakupu materiału siewnego, paliwa, środków ochrony roślin, nawozów i pasz.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#MariaZwolińska">Przepisy ustawy z 5 stycznia 1995 r. przewidują, że maksymalna wysokość kredytu obrotowego przyznawanego na 1 ha powierzchni gospodarstwa może osiągnąć maksymalnie równowartość 10 q zboża. W chwili obecnej, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów, wysokość kredytu obrotowego, który może otrzymać rolnik jest równowartością 8 q żyta, a więc teoretycznie istnieje możliwość podwyższenia wysokości kredytu np. dla gospodarstw szczególnie dotkniętych negatywnymi skutkami zimy do równowartości 10 q. Ponieważ kwota możliwego do uzyskania kredytu nie jest zbyt wysoka, miałby on znaczenie raczej symboliczne.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#MariaZwolińska">Z przeprowadzonej przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wstępnej analizy - sądzę, że pan prezes Antosiak uzupełni moją wypowiedź - wynika, iż istnieją dwie możliwości wykorzystania obecnie funkcjonujących kredytów obrotowych, bowiem do tej pory wykorzystała je jedynie część, bo ok. 500 tys. uprawnionych do tego gospodarstw, finansując przy ich pomocy jesienne prace polowe.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#MariaZwolińska">Istnieje zatem pewna rezerwa, ale trudno w tej chwili ocenić, czy gospodarstwa, które do tej pory nie wykorzystały kredytu znajdują się w tych regionach, w których występują najbardziej dotkliwe skutki minionej zimy.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#MariaZwolińska">Z posiadanych przez nas informacji dotyczących sytuacji na rynku nasion wynika, że nie powinno być żadnych trudności z zakupem nasion roślin oleistych na przesiewy wiosenne. Centrale nasienne oraz inspekcja nasienna zgodnie twierdzą, że w kraju znajduje się wystarczająca ilość nasion, z których można uzyskać normalne zbiory w wysokości 700–800 tys. ton i w tej chwili trwa ich wzmożony wykup.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#MariaZwolińska">Podsumowując moją wypowiedź mogę stwierdzić, że w tej chwili kierownictwo resortu rolnictwa nie dostrzega ani potrzeby, ani możliwości uruchomienia specjalnej linii kredytowej, chociaż wcale nie twierdzi, że nie wystąpi potrzeba uruchomienia takiej linii.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#MariaZwolińska">Wydaje mi się, że należy przeprowadzić głęboką analizę sytuacji występującej aktualnie w poszczególnych województwach, tym bardziej iż istnieje pewne ryzyko, że o ile w przypadku plagi gryzoni, powodzi można bardzo łatwo oszacować straty, a ich skutki są widoczne przez dłuższy okres, to w przypadku przeorania zasiewów nie chcielibyśmy stwarzać możliwości dwukrotnego uzyskania kredytu na ten sam hektar gruntów, jeżeli nie dokonano ponownego zasiewu na tym samym gruncie.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#MariaZwolińska">Ponieważ nie ma możliwości przeprowadzenia szczegółowej kontroli, istnieje ryzyko nadużycia możliwości uzyskania dopłat do oprocentowania kredytów obrotowych, co byłoby szczególnie groźne w przypadku dużych gospodarstw, które mogą uzyskać dosyć znaczne ich kwoty.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#MariaZwolińska">Podczas wielu spotkań, jakie odbywają się w gminach, głównie przy okazji omawiania tematu izb rolniczych, producenci rolni potwierdzają istnienie negatywnych zjawisk, ale z postulatem uruchomienia specjalnych środków zaradczych w większym stopniu występuje administracja wojewódzka i przedstawiciele parlamentu niż producenci rolni. Dzieje się tak być może dlatego, że dopiero przed trzema dniami rozpoczęły się na dobre prace wiosenne.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#MariaZwolińska">Z przeprowadzonych przeze mnie rozmów wynika, że we wszystkich regionach i wśród wszystkich producentów istnieje powszechne niezadowolenie z powodu wzrostu cen oleju napędowego w okresie najbardziej intensywnych prac polowych, z tym, że szczególne niezadowolenie wyrażają duże gospodarstwa rolne, które nie poczyniły odpowiednich jego zapasów.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#StanisławKalemba">Ponieważ wiem z doświadczenia, że pytania zwykle przeradzają się w dyskusję proponuję, abyśmy od razu przystąpili do dyskusji. Sądzę, że dzisiejsze posiedzenie powinniśmy zakończyć sformułowaniem opinii lub dezyderatu i dlatego proszę członków Komisji o zgłaszanie do prezydium wniosków lub zastrzeżeń w formie pisemnej.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#StanisławKalemba">Jeżeli państwo pozwolą, to chciałbym do pani wiceminister Zwolińskiej skierować następujące pytanie. Czy kierownictwo resortu rolnictwa wiedziało, że podwyżka cen paliw ma nastąpić w tym właśnie momencie i jakie zajmowało w tej sprawie stanowisko?</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#StanisławKalemba">Pytam o to dlatego, ponieważ niedawno odbyła się w Sejmie bardzo burzliwa debata na temat ustawy o paliwie rolniczym, w trakcie której okazało się, że stanowisko rządu w tej sprawie wcale nie jest aż tak przychylne. Czy wobec tego kierownictwo Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zostało zaskoczone tą decyzją?</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#StanisławKalemba">Mówiąc o zainteresowaniu posłów i administracji sytuacją rolników, trzeba powiedzieć, że byłoby pewnym nieporozumieniem, gdyby Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nie zajęła się będącą przedmiotem dzisiejszych obrad sprawą, chociaż z drugiej strony musimy sobie szczerze powiedzieć, że obecnie bardzo często rolnicy są już na tyle załamani napotykanymi trudnościami, że nie mówią o tym co naprawdę ich boli.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#StanisławKalemba">Wyjątek stanowi nie najbiedniejsze przecież woj. poznańskie, w którym do zaorania nadaje się 90% upraw rzepaku i 90% upraw jęczmienia ozimego, w którym pan wicepremier Jagieliński mógł się na własnej skórze przekonać o tym, jakie zdanie na ten temat mają miejscowi rolnicy, którzy w bardzo zdecydowany sposób mówią o tych sprawach podczas wszystkich spotkań.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#StanisławKalemba">Jeżeli można, to prosiłbym panią wiceminister o udzielenie odpowiedzi na pytanie dotyczące podwyżki cen paliw, po czym przystąpilibyśmy do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MariaZwolińska">Panie przewodniczący, wszyscy liczyliśmy się z możliwością podwyżki cen paliw, bowiem była ona przewidziana w ustawie budżetowej. Jeżeli pan pozwoli, to powtórzę w tej chwili, co na temat podwyżki cen paliw powiedział publicznie pan wicepremier Jagieliński.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MariaZwolińska">Otóż pan wicepremier Kołodko nie konsultował z panem wicepremierem Jagielińskim ani daty, ani wysokości podwyżki cen paliw, ale nie musiał tego robić, ponieważ decyzje o określaniu wysokości cen urzędowych znajdują się w kompetencji ministra finansów. Ponieważ ustawa budżetowa przewidywała podwyżkę cen paliw, generalnie można powiedzieć, że liczyli się z nią wszyscy, natomiast decyzja o jej terminie i wysokości znajdowała się w gestii ministra finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławKalemba">Zanim oddam głos pani poseł Stolzman chciałbym zwrócić państwa uwagę na to, w jakiej sytuacji obradujemy na temat szkód spowodowanych tegoroczną zimą. Wydaje mi się, że przede wszystkim powinniśmy mieć na względzie gospodarkę zbożową, a konkretnie mówiąc stan krajowych zapasów zbóż, biorąc pod uwagę fakt, że w najbliższych latach zarówno zbiory zbóż na świecie, jak ich zapasy nie będą napawały zbytnim optymizmem. Można zatem stwierdzić, że obsianie każdych dodatkowych 100 ha poprawi nasz bilans i jeżeli tego nie dopilnujemy, z całą pewnością obecna sytuacja odbije się rykoszetem na naszej sytuacji po żniwach.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#StanisławKalemba">Proszę o zabranie głosu panią poseł Stolzman.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MariaStolzman">Muszę stwierdzić, że jestem rozczarowana informacją przygotowaną przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, bo chociaż rozumiem, że jej autorzy nie posiadali jeszcze wszystkich potrzebnych danych, to jednak mimo wszystko jest ona - moim zdaniem - zbyt krótkowzroczna.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MariaStolzman">Przede wszystkim, ani słowem nie wspomina się w niej o tym, o czym mówił przed chwilą pan przewodniczący Kalemba, a mianowicie o niewątpliwym spadku plonów zbóż. Moim zdaniem, nie ulega wątpliwości, że taki spadek nastąpi, ponieważ plantacje zbóż ozimych zostały osłabione długotrwałą zimą, natomiast zboże jare wysiewane jest w bardzo późnym terminie.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MariaStolzman">Dlatego mówienie w tej chwili o tym, że zostaną podjęte działania mające na celu dokonanie przesiewów jest nieporozumieniem, bowiem jest już początek maja, a w polskich warunkach siewy zbóż przeprowadzane w tym terminie automatycznie oznaczają niższe plony.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MariaStolzman">Groźba mniejszych plonów zbóż wynika także z drugiej przyczyny, a mianowicie, spóźniony termin wiosennych siewów oznacza w polskich warunkach suszę, bowiem głęboko zmarznięta ziemia nie przyjmowała wody z roztopów, która zamiast wsiąkać w ziemię spływała z pól do rzek i strumieni. Ziemia jest zatem w dużej mierze pozbawiona wilgoci wiosennej, która bardzo często jest głównym źródłem wody dla roślin. Nie wiemy przecież, jaka będzie pogoda i czy w czasie najistotniejszej wegetacji roślin wystąpią opady deszczu.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#MariaStolzman">Dlatego myślę, że już dzisiaj powinniśmy się zastanowić, w jaki sposób zapobiegniemy wysokiemu wzrostowi cen zbóż i praktycznie rzecz biorąc, likwidacji chowu zwierząt, bo przecież jęczmień jary stanowi podstawę żywienia świń. Musimy pamiętać o tym, że już w tej chwili produkcja wieprzowiny jest nieopłacalna i raczej nie ma szans na podwyżkę cen skupu, bowiem cena wieprzowiny znajduje się już na granicy cen europejskich.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#MariaStolzman">Jedynym zatem sposobem utrzymania produkcji wieprzowiny są tanie pasze, bowiem wówczas producent, który we właściwy sposób żywi i utrzymuje właściwe zwierzęta dobrze wykorzystujące stosowane przez niego pasze będzie miał szansę na osiągnięcie zysków z prowadzonej hodowli.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#MariaStolzman">Wydaje mi się, że zagrożenia wynikające z bardzo nietypowej i bardzo długiej zimy są znacznie bardziej długofalowe niż to postrzega kierownictwo resortu rolnictwa i dlatego przyznam się, że chciałabym usłyszeć, jak kierownictwo tego resortu wyobraża sobie w nadchodzącym roku pokrycie zapotrzebowania na paszę oraz niedopuszczenie do tego, aby ceny pszenicy osiągnęły poziom np. 2 mln zł, bo taki wzrost cen byłby prawdziwą tragedią, ponieważ społeczeństwo z całą pewnością spokojnie by tego nie wytrzymało.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#MariaStolzman">Odnosząc się do wypowiedzi pani wiceminister na temat cen paliw, chciałabym powiedzieć, że zdaję sobie sprawę z tego, iż była to suwerenna decyzja ministra finansów, do podjęcia której był uprawniony, ale muszę stwierdzić, że nieco szokująca była skala tej podwyżki, bowiem już dawno nie stosowano, aż tak wysokiej skali podwyżki.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#MariaStolzman">Myślę, że fakt ten można sobie wytłumaczyć jedynie, jako próbę osiągnięcia rekompensaty za darowizny oraz próbę ratowania w ten sposób budżetu państwa. Szkoda tylko, że kosztem nas wszystkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławKalemba">Dziękując pani poseł Stolzman za wypowiedź, chciałbym prosić pozostałych posłów, aby podobnie jak pani wiceprzewodnicząca, ograniczyli czas swoich wystąpień do 5 minut.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#StanisławKalemba">Jako następny zabierze głos pan poseł Ajchler.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RomualdAjchler">Tak się złożyło, że przyjechałem na posiedzenie Komisji prosto z pola i w związku z tym dysponując w miarę dokładnymi informacjami na temat skutków tegorocznej zimy w woj. pilskim, mogę państwu powiedzieć, że w chwili obecnej do zaorania zakwalifikowano w tym regionie 85% upraw rzepaku. Użyłem sformułowania „w chwili obecnej”, ponieważ rolnicy jeszcze zastanawiają się, czy zaorać uprawy, bowiem doskonale zdają sobie sprawę, z kosztów ponownego obsiania rzepakiem 1 ha pola.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#RomualdAjchler">W przypadku jęczmienia ozimego, do ponownego zaorania kwalifikuje się 50% powierzchni upraw, ale sytuacja jest podobna, bowiem rolnicy obserwują plantacje i wiedząc, że plony jęczmienia mogą być nawet o 50% niższe w stosunku do roku ubiegłego, zastanawiają się, czy nie pozostawić plantacji w dotychczasowym stanie, ponieważ susza, jaka już występuje w polu, może spowodować, iż zasianie zbóż jarych nie przyniesie plonów, które może im zagwarantować uprawa jęczmienia ozimego.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#RomualdAjchler">Z podobną sytuacją mamy do czynienia także w przypadku pszenicy ozimej, bowiem szacuje się, że do zaorania nadaje się 15% powierzchni upraw.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#RomualdAjchler">O konsekwencjach tej sytuacji dla rolników, wspomniała już pani poseł Stolzman, mówiąc o ciągłym wzroście cen zbóż i pasz. Dla mnie jednak najbardziej niepokojącym i już występującym zjawiskiem jest szybki wzrost cen zbóż siewnych. Pragnę państwa poinformować, że cena nasion pszenicy jarej osiągnęła już poziom 1,2 mln zł za 1 q.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#RomualdAjchler">Proszę pamiętać, że rolnik podejmując decyzję o zasiewach, w zależności od tego, jakie środki chemiczne zastosował siejąc jesienią rzepak, jest zmuszony do zasiania na świeżo zaoranych polach, albo ziemniaków, albo pszenicy jarej. Proszę sobie obliczyć, biorąc pod uwagę aktualną cenę nasion pszenicy w wysokości 1,2 mln zł za 1 q oraz konieczność wysiania 2,5 q nasion na 1 ha, jakie rolnik będzie musiał ponieść koszty.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#RomualdAjchler">Ponieważ ostatnio czyniłem starania, aby zakupić nasiona pszenicy jarej mogę stwierdzić, że w centralach nasiennych znajdujących się na terenie woj. pilskiego nie ma nasion pszenicy jarej. W końcu udało mi się je kupić w sklepie w Poznaniu i dlatego pani wiceminister, nie byłbym aż takim, jak pani optymistą, mówiąc o możliwościach zaopatrzenia się w nasiona tego gatunku zboża.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#RomualdAjchler">Nie będę wypowiadał się na temat wzrostu cen paliw i jedynie potwierdzę przedstawione przez pana przewodniczącego opinie rolników na ten temat oraz fakt istnienia totalnej krytyki, z jaką spotkała się decyzja rządu. Sądzę, że członkowie Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, którzy będą uczestniczyli w pracach nad ustawą o dopłatach do paliwa rolniczego, wezmą to pod uwagę i doprowadzą do skorygowania odpowiednich zapisów tej ustawy, ponieważ nie ma innej możliwości porozmawiania z ministrem finansów.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#RomualdAjchler">Zanim powiem kilka zdań na temat wpływu ceny zbóż na stan inwentarza, chciałbym wspomnieć o konsekwencjach zaorania upraw rzepaku. Otóż, w ubiegłym roku, kiedy osiągnęliśmy rekordowe zbiory rzepaku, w czasie jednego z posiedzeń naszej Komisji przestrzegałem przedstawicieli przemysłu olejarskiego przed wyeksportowaniem rzepaku, ponieważ już wtedy pojawiły się trudności z prawidłowym przygotowaniem pól i obsianiem przewidzianej powierzchni wynikające z trwającej suszy.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#RomualdAjchler">Moje obawy potwierdziły wyniki przeprowadzonego spisu, bo jak już wspomniała pani wiceminister Zwolińska rzepakiem obsiano tylko ok. 480 tys. ha, podczas gdy w ub.r. ponad 600 tys. ha, a więc możemy stwierdzić, że występuje już pokaźna różnica w samej powierzchni upraw.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#RomualdAjchler">Przemysł olejarski na własne życzenie, dzięki nieinformowaniu rolników o cenach rzepaku, albo ustalaniu cen nie mieszczących się w żadnych kalkulacjach uwzględniających nakłady, jakie należało ponieść na uprawę tej rośliny, ponosi dzisiaj wynikające z tego konsekwencje, bowiem w ub.r. wyeksportował rzepak dosłownie za grosze, a w bieżącym roku z całą pewnością będzie go musiał importować, a być może nawet kupował będzie w kraju rzepak, który nie został wywieziony za granicę, przysparzając w ten sposób zysków krajowym hochsztaplerom.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#RomualdAjchler">Nie będę wypowiadał się na temat cen wieprzowiny, chociaż uważam, że Agencja Rynku Rolnego powinna w niedługim czasie podnieść jej cenę, bowiem w sytuacji stałego wzrostu cen zbóż możemy doprowadzić do takiej sytuacji, że za pół roku na krajowym rynku zabraknie wieprzowiny i będziemy zmuszeni sprowadzać ją z zagranicy.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#RomualdAjchler">Rodzi się pytanie, jakie działania powinien podjąć resort rolnictwa, aby przeciwdziałać wspomnianym przeze mnie skutkom, bowiem poinformowanie członków Komisji o aktualnej sytuacji nie rozwiązuje żadnego z problemów, podobnie, jak skierowanie do rolników oferty w postaci nowej linii kredytowej wówczas, gdy rolnicy w bardzo małym stopniu - szczególnie gospodarstwa o powierzchni nie przekraczającej 8–10 ha - korzystają z kredytów preferencyjnych.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#RomualdAjchler">Przyznam, że biorąc pod uwagę aktualną, wyjątkową, podobnie jak tegoroczna zima, sytuację nie dostrzegam żadnych przeszkód, które uniemożliwiałyby Radzie Ministrów dokonanie odpowiedniej korekty obowiązujących obecnie zarządzeń.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#RomualdAjchler">Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie, abym mógł tego rodzaju argument przedstawić podczas spotkań z wyborcami, bowiem jeżeli resort rolnictwa chciałby wystąpić z taką inicjatywą, do rozwiązania tego problemu wystarczyłoby jedno wtorkowe posiedzenie rządu.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#RomualdAjchler">Nie znając sposobu rozdysponowania środków uważam, że jedyną formą pomocy, którą można byłoby przedstawić rolnikom jest zwiększenie, na przykład o 100%, dopłat do nasion zbóż jarych ze środków przeznaczonych na wprowadzanie postępu biologicznego, ale na innych niż dotychczas warunkach.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#RomualdAjchler">Przy okazji chciałbym powiedzieć, że zamierzam złożyć wniosek o zmianę formy dopłat do postępu biologicznego, ponieważ w tej chwili trafiają one do central nasiennych, a nie do rolników, którzy w ogóle nie odczuwają tego, że budżet państwa dopłaca do przedsięwzięć mających na celu wprowadzenie postępu biologicznego.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#RomualdAjchler">Dlatego proponowałbym, aby rolnik rozliczał się z urzędem gminy lub bankiem. Oczywiście, istnieje cała gama jeszcze innych możliwych do przyjęcia rozwiązań, ale nie ulega wątpliwości, że powinniśmy o 100, lub nawet o 150%, zwiększyć dopłaty do cen nasion zbóż jarych, tak aby rolnicy odczuli, że ktoś w tym kraju rzeczywiście chce im pomóc. Nie jesteśmy bowiem w stanie całkowicie zrekompensować poniesionych przez nich strat.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#RomualdAjchler">Powinniśmy również zastanowić się nad tym, czy nie należałoby wprowadzić dopłat do cen nasion kukurydzy przeznaczonej na ziarno. Sądzę, że powinniśmy tę kwestię przedyskutować podczas tego lub innego z następnych posiedzeń Komisji.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#RomualdAjchler">Należałoby również poważnie rozważyć możliwość przedłużenia terminu spłaty kredytu obrotowego. Być może należałoby go przedłużyć z jednego roku do dwóch lub trzech lat, bowiem po tegorocznych zbiorach sytuacja ekonomiczna polskiej wsi będzie - moim zdaniem - wręcz tragiczna.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#RomualdAjchler">Szacunki, które wskazują, że rolnicy będą zmuszeni zaorać tylko 5% powierzchni upraw zbóż ozimych nie oddaje pełnej skali poniesionych przez rolnictwo strat, bo przecież zboża ozime, które pozostaną na polu nie przyniosą takich plonów, jakie by przyniosły, gdyby takiej jak tegoroczna zimy nie było, a rośliny chroniłaby np. odpowiednio gruba warstwa śniegu.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#RomualdAjchler">Dlatego jeszcze raz proponowałbym, aby bardzo szybko podjąć decyzję o przedłużeniu okresu spłaty kredytu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławKalemba">Chciałbym podziękować panu posłowi za sformułowanie bardzo konkretnych wniosków.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#StanisławKalemba">Obecnie zabierze głos pan poseł Zarzycki.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WojciechZarzycki">Sądzę, że bardzo dobrze się stało, iż przedmiotem dzisiejszych obrad naszej Komisji są szkody wywołane przez długotrwałą i mroźną zimę oraz sytuacja, w jakiej znalazło się w związku z tym polskie rolnictwo.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WojciechZarzycki">Ponieważ sytuacja ta jest wręcz wyjątkowa nie wiem, czy nie należałoby uznać jej za stan wyjątkowy, bowiem nie ulega wątpliwości, że zagrożone są zarówno plony, jak i dochody rolników. Już w tej chwili zdajemy sobie sprawę, że poniesione przez rolników straty są olbrzymie i nie zdołamy już, biorąc pod uwagę bardzo opóźnione siewy zbóż jarych, nadrobić powstałych opóźnień, co spowoduje, że plony, jakie uzyskamy w tym roku będą bardzo niskie.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WojciechZarzycki">Niepokoi mnie jednak również forma wprowadzenia podwyżki cen paliw oraz nieopanowany, jak do tej pory przez nikogo, wzrost cen środków produkcji, w tym także nawozów, a więc tych środków plonotwórczych, które są niezbędne zarówno do zasilenia uszkodzonych plantacji pszenicy, jak i utrzymania właściwego poziomu nawożenia roślin, których uprawa powinna nam przynosić właściwe plony.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#WojciechZarzycki">Sądzę, że Urząd Antymonopolowy powinien sprawdzić zasadność podwyżek cen nawozów, szczególnie azotowych, które mają wyjątkowy wpływ na wzrost roślin. Pragnę przypomnieć, że rośliny osłabione długotrwałą i ciężką zimą wymagają kompleksowego nawożenia, a tymczasem obserwujemy, że mimo pełnych magazynów rolnicy nie interesują się zakupem nawozów, co w konsekwencji doprowadzi do tego, iż dochody rolników ukształtują się na bardzo niskim poziomie.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#WojciechZarzycki">Zgodnie z powiedzeniem, że Polak mądry jest po szkodzie, uważam, iż zaniedbaliśmy kwestię małej retencji, gdy tymczasem już siódmy rok z rzędu obserwujemy zjawisko suszy hydrologicznej, która w najbliższej przyszłości będzie decydowała o wysokości zbieranych plonów. Dlatego sądzę, że już w tej chwili powinniśmy pomyśleć o tym, jakie kwoty pieniędzy należałoby przeznaczyć na tworzenie małej retencji, zabezpieczając w ten sposób rolników przed niedoborem wody.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#WojciechZarzycki">Sprowadzana dzisiaj z zagranicy pszenica osiąga cenę 7,200–7,250 mln zł za 1 tonę, z tym, że z moich informacji wynika, iż jest to pszenica dwuletnia, pochodząca z rotacji. Tego rodzaju informacja powinna nas skłonić do zadania pytania, w jaki sposób należało zapewnić nasiona niezbędne do przeprowadzenia siewów?</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#WojciechZarzycki">Doskonale zdają sobie państwo sprawę, że jeżeli w ciągu najbliższego tygodnia nie obsiejemy pól, to później będzie już na to za późno, a tymczasem w centralach nasiennych nie ma ani nasion jęczmienia, ani nasion pszenicy jarej. Sądzę zresztą, że w tej chwili wysiew pszenicy jarej na terenach środkowej Polski, gdzie również wystąpiły znaczne szkody spowodowane tegoroczną zimą, wiąże się z bardzo dużym ryzykiem.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#WojciechZarzycki">Biorąc pod uwagę powyższe przesłanki wydaje mi się, że istnieje konieczność podjęcia nadzwyczajnych działań, które na tyle umożliwią opanowanie sytuacji, że nie zniechęci ona rolników do podejmowania racjonalnych decyzji gospodarczych. Rolnicy muszą bowiem odpowiedzieć sobie na pytanie, czy warto siać pszenicę lub hodować świnie, ale w momencie, gdy nie uzyskają za wyprodukowany towar wyższej ceny, to nie będą mogli dopłacać do produkcji, bowiem nie będą posiadali odpowiednich środków finansowych, które mogliby przeznaczyć na taki właśnie cel.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#WojciechZarzycki">Musimy mieć świadomość, że tylko pozornie nastąpiły, tak jak twierdzi się w przedstawionym nam materiale, niewielkie uszkodzenia roślin w niektórych regionach kraju, bowiem jeżeli w maju nie wystąpią obfite opady deszczu sytuacja może stać się naprawdę dramatyczna, a jej skutki będziemy odczuwali nie tylko przez ten jeden rok, ale przez wiele lat.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#WojciechZarzycki">Dlatego oczekuję, że Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej podejmie zdecydowane działania, a odnosząc się do wypowiedzi pani wiceminister, która stwierdziła, że podwyżka cen paliw nie była uzgadniana z resortem rolnictwa pragnę dodać, iż w moim przekonaniu, za sytuację w kraju odpowiada cały rząd, a nie tylko minister finansów.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#WojciechZarzycki">Myślę, że interwencje rządu, w szczególnym przypadku cen nawozów powinny mieć natychmiastowy charakter. Docierają co prawda do mnie sygnały, że niektóre fabryki obniżają ceny nawozów, ale uważam, że rząd powinien podjąć zdecydowane działania, które spowodują, że rolnicy zastosują tej wiosny dostateczną ilość nawozów nawożąc zarówno pola, jak i łąki. W tej chwili bowiem rolnicy nie nawożą gleb, mimo iż zaniechanie wpłynie np. na skalę produkcji mleka.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#WojciechZarzycki">Dlatego zgadzam się z wnioskiem pana posła Ajchlera, który postulował zwiększenie dotacji przeznaczonych na zakup materiału siewnego zbóż i kukurydzy, przeznaczonego na powtórne obsianie przeoranych pól. Pragnę zwrócić uwagę, do zakończenia terminu siewu kukurydzy pozostało jeszcze trochę czasu, tydzień lub półtora, i rolnicy mogą jeszcze podjąć odpowiednią decyzję.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanuszMaksymiuk">Sądzę, że wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z aktualnej sytuacji i na tym stwierdzeniu moglibyśmy praktycznie zakończyć tę dyskusję. Tym niemniej w sytuacji, gdy przedmiotem dzisiejszego posiedzenia jest ocena rozmiarów szkód wywołanych długotrwałą i mroźną zimą możemy uznać ją za pierwszy punkt porządku obrad, który został - w moim przekonaniu - przedstawiony w rzetelny sposób.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanuszMaksymiuk">Drugim punktem porządku obrad powinno być zatem omówienie środków zaradczych, a trzecim - formy pomocy państwa w zwalczaniu skutków zimy. Ponieważ pani wiceminister powiedziała wprost, że resort przygotował ocenę sytuacji, nasza dyskusja powinna koncentrować się wokół kwestii sposobu wyjścia z obecnej sytuacji i wydaje mi się, że po to w tej chwili rozmawiamy ze sobą, aby wspólnie to wyjście znaleźć.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JanuszMaksymiuk">Jeżeli państwo pozwolą, to chciałbym podzielić się swoimi refleksjami na ten temat, rozpoczynając od ustosunkowania się do kwestii podwyżek cen paliw. Skutki, o których mówimy oraz obraz sytuacji, która będzie panowała w rolnictwie jeszcze przez kilka lat - bo prawdopodobnie tłuste lata już się skończyły - narzucają nam tempo prac nad ustawą o paliwie rolniczym, które - i chciałbym to bardzo jednoznacznie stwierdzić - musimy jak najszybciej zakończyć, aby nie było konieczności prowadzenia tego rodzaju dyskusji.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JanuszMaksymiuk">Słuchając niektórych wypowiedzi odnoszę wrażenie, że uczestniczę w zebraniu odbywającym się w kółku rolniczym, a uczestniczący w nim rolnicy wyrażają zdziwienie, że podwyżka cen paliw nie została skonsultowana z takim lub innym urzędem. Tymczasem podwyżka cen paliw została przewidziana w ustawie budżetowej i dlatego bardzo bym państwa prosił, abyście państwo nie udawali, że wywołała ona wasze zdziwienie.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JanuszMaksymiuk">Mówmy o tym, w jaki sposób należy temu przeciwdziałać w przyszłości i nie wyrażajmy swego zdziwienia, bowiem uważam, że powinniśmy przeciwdziałać tego rodzaju przypadkom dążąc do jak najszybszego wprowadzenia ustawy o paliwie rolniczym.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#JanuszMaksymiuk">Nie mogę zgodzić się z opinią, że rolnicy nie sygnalizują obaw wynikających ze skutków tegorocznej zimy. Pragnę przypomnieć pani wiceminister, że na początku kwietnia, biorąc za podstawę sygnały napływające do nas z kilkunastu Wojewódzkich Związków Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, skierowaliśmy na ręce pana wicepremiera Jagielińskiego pismo, w którym przewidując obecną sytuację sugerowaliśmy konieczność dokonania pewnych zmian.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym dodać, że chociaż zgadzamy się z oceną skutków zimy, przedstawioną przez panią wiceminister Zwolińską, obraz aktualnej sytuacji prezentowaliśmy już na początku kwietnia. Mam nadzieję, że rolnicy wierzą, iż koalicyjny, socjaldemokratyczno-ludowy rząd skutecznie zareaguje na dalszy rozwój sytuacji i dlatego wywieranie tego rodzaju nacisków, jak manifestacje uliczne nie ma po prostu sensu. Dlatego podczas zebrań, w których uczestniczą rolnicy panuje spokój, mimo głębokiego zaniepokojenia rozwojem sytuacji.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym dodać, mówiła już o tym pani poseł Stolzman, że chociaż jednym z elementów oceny skutków zimy jest powierzchnia upraw kwalifikujących się do zaorania, to musimy pamiętać - szczególnie w przypadku zasiewów pszenicy - że wśród wschodzących roślin zdarzają się łysiny stanowiące ok. 10–15% całej powierzchni upraw, których nie sposób zaorać i na nowo obsiać ziarnem oraz o generalnym osłabieniu roślin.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#JanuszMaksymiuk">Dlatego przedstawione nam w tym materiale liczby dotyczące nadającej się do zaorania powierzchni upraw zbóż, z czystym sumieniem można powiększyć dwukrotnie. Pomijam w tej chwili skutki zimy, które wystąpią dopiero w przyszłym roku, bowiem nie wiemy np. jak zachowa się zmianowanie itp.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden element, a mianowicie blisko 6-tygodniowe opóźnienie w dostępie do bazy paszowej. Musimy mieć świadomość, że tylko 5% rolników zapewnia sobie bazę paszową na okres lata. Z uwagi na tragiczną sytuację w rolnictwie, większość rolników zapewnia sobie bazę paszową tylko na okres tzw. przednówka, bo zwykle już w końcu kwietnia rolnicy mogą wypasać bydło na łąkach.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#JanuszMaksymiuk">Dający się zauważyć spadek cen żywca wołowego nie jest wywołany obawą przed występującą w Anglii chorobą gąbczastego zwyrodnienia mózgu, ale właśnie brakiem bazy paszowej, co powoduje, że rolnicy, którzy nie mają czym żywić bydła sprzedają je do rzeźni. W moim przekonaniu tego rodzaju skutki długiej i mroźnej zimy spowodują blisko 30-procentowe straty.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#JanuszMaksymiuk">Pierwszoplanowym zadaniem jest zatem stworzenie zwierzętom warunków umożliwiających im przeżycie do tego momentu, w którym rolnik będzie mógł nareszcie korzystać z naturalnej bazy paszowej.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#JanuszMaksymiuk">Chociaż rozumiem, że można w dniu dzisiejszym nie dostrzegać możliwości uruchomienia specjalnej linii kredytowej, to jednak nie ulega dla mnie wątpliwości, że musimy znaleźć taką możliwość, jeszcze dzisiaj, jeżeli już nie do południa, to na pewno po południu, mimo iż rano nie dostrzegaliśmy takiej możliwości.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#JanuszMaksymiuk">Dlatego proponuję, aby Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zwróciła się do resortu rolnictwa i gospodarki żywnościowej z wnioskiem o podjęcie działań zmierzających do uzupełnienia rozporządzenia Rady Ministrów z 30 stycznia 1996 r. o punkt dotyczący strat spowodowanych mrozem. Gdyby na ten cel miały być przeznaczone jakiekolwiek dodatkowe pieniądze, najlepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie możliwości dysponowania tymi pieniędzmi przez samych rolników, bo jeżeli obecnie uruchomimy machinę dotacji do nawozów, nasion itd., to skutki takiej decyzji ujawnią się dopiero w przyszłym roku, a ponadto zwykły rolnik otrzyma tylko 10% tych pieniędzy, bowiem pozostała ich część po prostu zaginie.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#JanuszMaksymiuk">Pragnę państwu uświadomić, że obecnie rolnik, który otrzyma jedną złotówkę dziesięć razy ją obejrzy, zanim podejmie decyzję o jej wydaniu, a aktualne ceny praktycznie nie ulegną już zmianie. Natomiast w przypadku dotacji możemy być nieomal pewni, że nastąpi wzrost cen.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#JanuszMaksymiuk">Proponuję również, aby kierownictwo resortu rolnictwa i gospodarki żywnościowej zaleciło Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz bankom prowadzącym obsługę kredytów preferencyjnych przeprowadzenie renegocjacji zawartych już umów w zakresie terminów spłat oraz rat kapitałowych różnego rodzaju kredytów, to znaczy kredytów branżowych, inwestycyjnych itp.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#JanuszMaksymiuk">Musimy bowiem pamiętać o tym, że rolnicy przygotowali biznesplany i muszą zgodnie z nimi do końca kwietnia, czerwca i września spłacić kolejne raty. Jeżeli nie rozwiążemy tej kwestii już dzisiaj, to powtórzy się sytuacja, z jaką mieliśmy do czynienia przez 3 lata. Bowiem będziemy musieli stwierdzić, iż obowiązujące obecnie przepisy nie pozwalają na dokonanie tego rodzaju renegocjacji.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#JanuszMaksymiuk">Jeżeli rolnik nie spłaci w terminie raty kredytu branżowego i bank naliczy mu karne odsetki, to będziemy zmuszeni do podejmowania indywidualnych decyzji. Dlatego proponuję, aby rząd zlecił Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz bankom renegocjację podpisanych już wcześniej umów w zakresie terminów spłaty kolejnych rat kredytów, a w indywidualnych przypadkach rozważenie możliwości zawieszenia spłaty odsetek. Moim zdaniem, jest to jeden z najtańszych sposobów zabezpieczenia interesów rolników - chyba że wymyślimy jakiś inny sposób.</u>
<u xml:id="u-12.18" who="#JanuszMaksymiuk">Proponuję także, aby zlecić Agencji Rynku Rolnego - ktoś musi podjąć tę decyzję, aby Agencja mogła prowadzić takie działania - renegocjację zawartych już umów w zakresie terminów spłaty czynszów dzierżawnych oraz rat wykupu. Sądzę, że także i te renegocjacje powinny mieć indywidualny charakter.</u>
<u xml:id="u-12.19" who="#JanuszMaksymiuk">Ponieważ w tym momencie rodzi się pytanie, w jaki sposób dotrzeć do wszystkich zainteresowanych osób, wydaje mi się, że sąsiedzi, wójtowie, sołtysi doskonale wiedzą, jakie, kto i czy w ogóle poniósł straty.</u>
<u xml:id="u-12.20" who="#JanuszMaksymiuk">W moim przekonaniu niezbędne jest uruchomienie rezerwy budżetowej - wniosek w tej sprawie podczas posiedzenia rządu powinno przedstawić kierownictwo Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej - w celu zwiększenia środków finansowych pozostających w dyspozycji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, co pozwoliłoby jej na zwiększenie kwoty preferencyjnego kredytu obrotowego do równowartości 10 q żyta na 1 ha użytków rolnych. Chociaż wydaje się, że równowartość 2 q to stosunkowo niewielka kwota, jest to jednak 0,5 mln zł na każdy hektar.</u>
<u xml:id="u-12.21" who="#JanuszMaksymiuk">W moim przekonaniu jest to jednak spora kwota, bowiem chciałbym w tej chwili rozmawiać w kategoriach mojej świadomości, co można, a czego nie można zrobić. Oczywiście, jeżeli zapomniałbym, że jestem jednym z posłów, którzy ustalali budżet, to mógłbym zaproponować, abyśmy każdemu rolnikowi dopłaci po 5 mln zł do hektara i wówczas - bardzo z siebie zadowoleni - rozeszlibyśmy się do domów, ale w tej sytuacji i w tym miejscu jest to niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-12.22" who="#JanuszMaksymiuk">Proszę nie traktować tego, co za chwilę powiem, jako próby polemiki z panem posłem Zarzyckim, ale muszę państwa poinformować, że wiem, iż niektóre fabryki już w marcu i kwietniu dwukrotnie obniżały ceny nawozów. Musimy zdawać sobie sprawę, że zakłady produkujące nawozy także mają swoje problemy wynikające z małej skali popytu i dlatego saletrę i mocznik sprzedają stosując właściwie cenę będącą równowartością kosztów produkcji.</u>
<u xml:id="u-12.23" who="#JanuszMaksymiuk">Jeżeli w tym przypadku moglibyśmy mówić o jakiejś interwencji, to tylko o interwencji finansowej. Moim zdaniem, najlepszym rozwiązaniem będzie przekazanie pieniędzy przeznaczonych na nawozy rolnikom, którzy sami będą mogli wówczas je kupić i w związku z tym należałoby zlikwidować istniejące w tej chwili dotacje do produkcji nawozów.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławKalemba">Chciałbym prosić osoby, które już zabrały głos w dyskusji lub mają taki zamiar, aby przekazały swoje wnioski w formie pisemnej do prezydium Komisji.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#StanisławKalemba">Ponieważ pozostało nam niewiele czasu możemy je jeszcze dzisiaj poddać pod głosowanie, przyjąć i od razu przystąpić do ich wdrażania.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Ponieważ podzielam opinie moich przedmówców na temat sytuacji panującej w rolnictwie, dlatego mając na względzie oszczędność czasu, nie będę ich powtarzała. Chciałabym jedynie powiedzieć, że podobna sytuacja występuje nie tylko we wschodniej, ale także w centralnej Polsce. Myślę w tej chwili głównie o woj. kieleckim.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Uważam ponadto, że podczas dzisiejszego posiedzenia powinniśmy wspomnieć również o skutkach tej zimy w uprawie roślin okopowych. Powszechnie wiadomo, że wiele kopców przemarzło i w związku z tym składowane w nich ziemniaki nie nadają się ani do spożycia, ani do sadzenia.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Już dzisiaj także wiadomo, że negatywne skutki tegorocznej zimy dotknęły nie tylko sady, ale także warzywa, bowiem w wyniku długotrwałych mrozów wypadły rozsady i pierwsze nowalijki, co będzie miało negatywny wpływ na poziom cen tych produktów, które wiosną cieszą się dużym powodzeniem.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Uważam, że w związku z tym istnieje konieczność podjęcia kompleksowych i skutecznych działań ograniczających negatywne skutki długotrwałej zimy nie tylko dla polskiego rolnictwa, ale także dla polskich konsumentów. Proponuję zatem, abyśmy już dzisiaj rozważyli możliwość zwiększenia w budżecie państwa kwot przewidzianych dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na dopłaty do oprocentowania kredytów preferencyjnych oraz na działalność interwencyjną prowadzoną przez Agencję Rynku Rolnego.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Uważam, że należy dokonać wewnętrznej korekty rozdysponowania kwot, które pozostają do naszej dyspozycji i przeznaczone są na kredyty inwestycyjne, obrotowe itd. Już dzisiaj bowiem wiadomo, że kwota przewidziana pierwotnie na kredyty obrotowe będzie niewystarczająca, ale myślę, że odpowiednie działania w tym zakresie mógłby podjąć sam resort rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Wydaje mi się, że należy dokonać analizy wykorzystania kredytów w poszczególnych województwach, bowiem także i z moich obserwacji wynika, że - jak już wspomniała pani wiceminister Zwolińska - występuje duże zróżnicowanie stopnia wykorzystania kredytów w poszczególnych regionach kraju. W związku z tym istnieje potrzeba dokonywania co miesiąc odpowiedniej analizy wykorzystania kredytów i w razie konieczności przesunięcia niewykorzystanych środków do tych rejonów, w których występuje największe zagrożenie.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Pozwoli to - moim zdaniem - na racjonalne wykorzystanie wszystkich przeznaczonych dla rolnictwa środków, które zostały przewidziane w budżecie państwa.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Podzielam pogląd moich przedmówców, iż istnieje potrzeba znowelizowania rozporządzenia Rady Ministrów i zwiększenia wysokości kredytu obrotowego do równowartości 10 q żyta na 1 ha użytków rolnych. Moim zdaniem, należy również znowelizować rozporządzenie Rady Ministrów zawierające listę klęsk żywiołowych, powiększając ją o pozycję dotyczącą skutków wywołanych przez mrozy.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jak najszybciej trzeba byłoby również przedstawić bankom żądanie przygotowania się do renegocjacji umów - o której wspominał pan poseł Maksymiuk - bowiem wielu rolników wcale nie ze złej woli, ale z obiektywnych przyczyn nie będzie mogło spłacić należnych rat zarówno w roku bieżącym, jak i w I kwartale roku następnego, ponieważ skutki, o których mówimy, będą miały wpływ na sytuację ekonomiczną rolnictwa aż do przyszłorocznych zbiorów, a więc na sytuację ekonomiczną rolnictwa w I i II kwartale przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chciałabym prosić panią wiceminister, aby resort przeanalizował sytuację powstałą w wyniku klęski powodzi w woj. kieleckim. Chociaż wojewoda kielecki, zgodnie z moim wnioskiem, sporządził odpowiedni raport, rząd nie wywiązał się z obietnic złożonych powodzianom jesienią ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Pragnę państwa poinformować, że dysponuję szczegółowymi materiałami na ten temat, ale nie chcę przedłużać swojego wystąpienia, ponieważ nie jest on przedmiotem obrad dzisiejszego posiedzenia. Wspomniałam o nim tylko dlatego, że w woj. kieleckim nałożyły się na siebie skutki powodzi oraz skutki długotrwałej zimy. W związku z tym uważam, że ten region, który wcześniej został dotknięty klęską powodzi musi otrzymać dodatkowe wsparcie nie tylko ze strony resortu rolnictwa, ale także innych urzędów.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Pragnę również zgłosić wniosek, aby co 2 miesiące członkowie Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej mogli w trakcie jej posiedzenia wysłuchać informacji ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej o rezultatach podjętych działań, bo być może poparcie posłów potrzebne będzie do wyegzekwowania większego zrozumienia dla spraw rolnictwa całego rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MariaZajączkowska">Chociaż mogę zgodzić się z większością opinii zawartych w wypowiedziach moich przedmówców, zadaję sobie pytanie, czy nasza dyskusja, w której dominuje perspektywa tylko tego roku, wyczerpuje wszystkie kwestie związane z przedmiotem naszych obrad.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#MariaZajączkowska">Moim zdaniem, do tej pory nie udało się nam stworzyć mechanizmu, który pozwalałby reagować w odpowiednim czasie na pojawiające się zjawiska, zarówno rządowi, jak i agencjom. Pragnę przypomnieć, że skierowałam do ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej interpelację dotyczącą zarówno cen zbóż, cen żywca wieprzowego i opłacalności jego produkcji, jak i cen materiału siewnego, w której sygnalizowałam, że reakcja na zachodzące zmiany jest opóźniona i dlatego większość interwencji podejmowana jest już po fakcie.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#MariaZajączkowska">Dzisiaj ponownie, w końcu kwietnia, mówimy o sytuacji panującej w polskim rolnictwie i muszę zgodzić się z opinią, że przedstawiona nam na ten temat informacja jest niezadowalająca, bowiem nie zawiera elementów perspektywicznej oceny rozwoju sytuacji.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#MariaZajączkowska">O tym, że długotrwała i mroźna zima wywoła określone konsekwencje, rolnicy mówili już w styczniu i lutym br., a więc już wtedy resort rolnictwa powinien poczynić pewne przygotowania, które pozwoliłyby mu na sprostanie sytuacji, z jaką mogliśmy mieć do czynienia w marcu br. A zatem już w styczniu i lutym rolnicy powinni wiedzieć na co mogą liczyć i z jakich instrumentów mogą skorzystać w przypadku pojawienia się poważnych trudności.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#MariaZajączkowska">Ponieważ nasze posiedzenie odbywa się w końcu kwietnia, możemy mówić jedynie o tym, że należałoby szybko posiać kukurydzę lub wprowadzić zmianę takiego lub innego rozporządzenia, ale wszystkie te działania mają charakter doraźny.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#MariaZajączkowska">Czy jeżeli nasze rolnictwo dotknie jakaś klęska żywiołowa, np. w lipcu br., to będziemy o niej rozmawiali dopiero w sierpniu? Moim zdaniem, musimy opracować sprawny mechanizm szybkiego reagowania na zjawiska zachodzące w rolnictwie, bowiem w sytuacji, gdy coś się wydarzy nie możemy czekać, aż Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej upomni się o interesy rolników, aż zbierze się rząd itp.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#MariaZajączkowska">Z informacji, jakie uzyskałam podczas spotkań z rolnikami wynika, że zaorali już oni większość upraw rzepaku, ale obecnie oczekują na jakieś decyzje, ponieważ nie wiedzą, jaki będzie dalszy rozwój sytuacji.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#MariaZajączkowska">Wysokie ceny nasion zbóż, o których wspomniał pan poseł Ajchler, są wynikiem wysokich cen konsumpcyjnych oraz paszowych. Jest oczywiste, że skoro nie ma odpowiedniej reakcji na poziom cen zbóż konsumpcyjnych i paszowych, to nastąpi znaczny wzrost cen zbóż przeznaczonych na zasiew, bowiem jest to elita, przyszłość wszystkich zbóż.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#MariaZajączkowska">Już w grudniu, styczniu i w lutym wszyscy doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że ceny nasion kwalifikowanych osiągną bardzo wysoki poziom wiosną tego roku. Nie wspomnę już o tym, jaki poziom osiągną ceny zbóż siewnych jesienią br. lub w przyszłym roku, ale chciałabym zapytać, czy posiadamy jakiś mechanizm, który pozwalałby nam kształtować wysokość tych cen? Odpowiedź jest jednoznaczna - nie.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#MariaZajączkowska">Dlatego uważam, że przede wszystkim powinniśmy zadbać o to, aby opracować mechanizmy, które pozwolą nam uniknąć rozmów o negatywnych zjawiskach już po fakcie, dzięki prognozowaniu przyszłych zdarzeń.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#MariaZajączkowska">Gdy czytam informację o tym, że posiadamy zbyt mało sadzeniaków przypominam sobie, że podczas targów POLAGRA w Poznaniu firmy produkujące sadzeniaki cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Zastanawiam się, dlaczego wiedząc, że posiadamy niewielkie ilości sadzeniaków nie podjęliśmy żadnych działań, które spowodowałyby, iż firmy produkujące sadzeniaki zwiększyłyby skalę produkcji?</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#MariaZajączkowska">Nie ulega wątpliwości, że powinniśmy być zainteresowani tym, aby rolnicy stosowali sadzeniaki kwalifikowane zamiast ziemniaków wyjętych z piwnicy i dodatkowo podzielonych na pół. Jeżeli podczas targów POLAGRA wiedzieliśmy, że ziemniaków jest zbyt mało w stosunku do istniejącego zainteresowania, to powinniśmy zareagować stosownie do sytuacji, tym bardziej że już w styczniu mogliśmy się spodziewać wzrostu zapotrzebowania na ziemniaki spowodowanego wymarznięciem innych roślin. Niestety, w przedstawionej nam informacji nie znalazłam tego rodzaju rozumowania.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#MariaZajączkowska">Myślę, że jednym z najważniejszych wniosków wynikających z dzisiejszego posiedzenia powinna być propozycja, aby rząd przedstawił nam inny mechanizm reagowania na wydarzenia zachodzące w rolnictwie, bowiem w przeciwnym wypadku będziemy dreptali w miejscu od wiosny do lata.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#MariaZajączkowska">Już teraz mogę państwu powiedzieć, że w lecie pojawią się problemy związane z kredytami skupowymi, ale dopiero wtedy, gdy pojawią się trudności ze skupem płodów rolnych, bo jakaś jednostka zajmująca się skupem nie będzie dysponowała odpowiednią kwotą pieniędzy, albo nie będzie dostatecznej liczby magazynów, a następnie pojawią się problemy związane z wysokością cen itp.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#MariaZajączkowska">Nie możemy co roku rozpatrywać tych samych problemów i dlatego musimy opracować inne zasady postępowania wyprzedzające ewentualne wydarzenia, bo przecież prognozy opracowywane są właśnie po to, aby można było przewidywać przyszłość, a nie reagować na zaistniałe wydarzenia już po fakcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#HenrykSiedlecki">Chociaż nie chciałbym odnosić się do wypowiedzi pani poseł Zajączkowskiej muszę powiedzieć, że rolnictwo nie jest kabaretem, w którym programy można zmieniać w zależności od pogody i zapatrywań.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#HenrykSiedlecki">Ponieważ występują w tej chwili problemy z zaopatrzeniem w materiał siewny i sadzeniaki, chciałbym przypomnieć, że 3 lata temu, biorąc pod uwagę ilość zużytego materiału siewnego można było stwierdzić, iż producenci używaliby kwalifikowanego materiału siewnego raz na 100 lat, bo taka właśnie była skala produkcji tego materiału, najlepiej obrazująca regres panujący w tej dziedzinie. Skutki tego regresu odczuwamy do dzisiaj i jest to najlepszy argument przemawiający za stwierdzeniem, że w rolnictwie nie wolno eksperymentować.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#HenrykSiedlecki">Jak dotąd, żaden z moich przedmówców nie poruszył następującej kwestii. Otóż, moim zdaniem, stojący przed nami problem negatywnych skutków tegorocznej zimy wbrew pozorom nie jest problemem rolnictwa i rolników, ale całego kraju i całej polskiej gospodarki, bowiem wiążą się z nim takie kwestie jak dochód narodowy, inflacja, wysokość cen detalicznych żywności itp.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#HenrykSiedlecki">W związku z tym uważam, że minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej jest tylko jednym z elementów służących neutralizowaniu lub łagodzeniu tych skutków, natomiast związany z tym obowiązek spoczywa na barkach całego rządu. Bowiem, działania dotyczące rolnictwa i całego jego otoczenia znajdują się nie tylko w gestii Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#HenrykSiedlecki">Dlatego chciałbym złożyć wniosek, aby Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej jeszcze podczas tego posiedzenia Sejmu wystosowała do premiera dezyderat w sprawie podjęcia natychmiastowych i długofalowych działań łagodzących skutki długotrwałej i mroźnej zimy.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#HenrykSiedlecki">Zgadzam się z opinią pani poseł Stolzman, że skutki tej zimy to nie tylko przemarznięcia upraw, o których wspominano już podczas dzisiejszego posiedzenia, ale także inne konsekwencje, które nastąpią dopiero za kilka miesięcy.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#HenrykSiedlecki">To, że spowodowane zimą straty wynoszą 10, 15 lub 30 bln zł jest mniej istotne, bowiem najważniejszy - przynajmniej dla mnie - jest fakt, iż producenci rolni już teraz będą musieli ponieść dodatkowe nakłady produkcyjne, których wysokość można oszacować na kilka bilionów starych złotych.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#HenrykSiedlecki">Sądzę, że w treści tego dezyderatu powinniśmy podkreślić, iż producentom rolnym należy umożliwić skorzystanie z najbardziej oszczędnego, z punktu widzenia finansów państwa i najbardziej efektywnego, w sensie realizacji, wsparcia finansowego. Inaczej mówiąc, jeżeli już zdarzyło się nam nieszczęście w postaci mroźnej zimy, to nie może zabraknąć pieniędzy przeznaczonych na plonotwórcze środki produkcji. Jest to w tej chwili jedyna metoda ratunku, bowiem wiąże się z nią możliwość zastosowania zwiększonego nawożenia, przeprowadzenia zabiegów grzybobójczych, zastosowania różnego rodzaju stymulatorów wpływających na wzrost produkcji.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#HenrykSiedlecki">W sytuacji, w jakiej się znajdujemy, najbardziej racjonalną formą pomocy nie jest dotacja, ale kredyty obrotowe o obniżonym oprocentowaniu, przeznaczone na zakup plonotwórczych środków produkcji.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#HenrykSiedlecki">Pani wiceminister proponuje, abyśmy nie zważali na to, czy rolnik już raz uzyskał kredyt obrotowy na konkretny hektar ziemi, bo być może musiał go ponownie zaorać i obsiać. Uznajmy po prostu, że rolnicy nie oszukują i w związku z tym należałoby jedynie znaleźć sposób uzyskania dodatkowych środków.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#HenrykSiedlecki">Uważam, że zmiana rozporządzenia Rady Ministrów w nadzwyczajnym trybie może nastąpić w ciągu jednego tygodnia, ponieważ nie będzie wymagała uzgodnień międzyresortowych. Moim zdaniem, chociaż podczas jednego posiedzenia Rady Ministrów można zarówno powiększyć katalog klęsk żywiołowych o pozycję dotyczącą skutków mrozów, jak i zwiększyć wysokość kredytu obrotowego do równowartości 10 q żyta na 1 ha, to jednak, w moim przekonaniu, są to działania niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#HenrykSiedlecki">Dlatego w dezyderacie skierowanym do prezesa Rady Ministrów, o ile oczywiście Komisja go uchwali, powinniśmy zasygnalizować bardzo niebezpieczną i bardzo złą, ale jednak ewentualną potrzebę nowelizacji ustawy budżetowej, polegającą na zwiększeniu pewnych kwot. Jeszcze raz chciałbym powtórzyć, że nie będą to środki przeznaczone na rolnictwo, bowiem w globalnym rozrachunku na ich powiększeniu zyska całe państwo.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#HenrykSiedlecki">Do tej pory żaden z moich przedmówców nie wspomniał o działaniach interwencyjnych państwa na rynku żywnościowym, które w tym roku będą miały nieco inny charakter. Nie jest wykluczone bowiem, że Agencja będzie musiała dokonać interwencyjnego zakupu pasz z importu, a przecież na tego rodzaju zakup potrzebne są pieniądze.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#HenrykSiedlecki">Chciałbym, abyśmy niezależnie od opcji politycznych reprezentowanych w tej sali, walczyli z poglądem, że jakiekolwiek działania, które będą podejmowane dzięki wsparciu parlamentu, rządu, czy ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej są kolejną próbą napełniania kieszeni rolników, bowiem część środków przekazu i część lobby politycznego tak właśnie będzie to usiłowała przedstawić. Dlatego prosiłbym, abyśmy w przygotowanym przez nas stanowisku podkreślili, że obecna sytuacja nie jest problemem samego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#HenrykSiedlecki">Muszę państwu powiedzieć, że chociaż nie zaorałem ani jednego ara powierzchni, którą jesienią obsiałem zbożem, to jednak szacuję, że wymarzło ok. 15% roślin. Myślę, że jest oczywiste, iż nie będę orał małych kawałków gruntu położonego w samym środku upraw, ale tym bardziej musimy mieć świadomość ogromu poniesionych przez rolników strat, bo jeżeli te 15% pomnożymy przez 8 mln ha upraw, to uzyskamy bardzo znaczący wynik.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#HenrykSiedlecki">Dlatego nie powinniśmy cieszyć się z tego, że istnieje możliwość zaorania upraw rzepaku i wysiania w tym samym miejscu nasion zbóż, a tym samym uzyskania wyższych plonów, bowiem w skali globalnej nie jest to wcale aż tak oczywiste.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#HenrykSiedlecki">Wydaje mi się, że obecna sytuacja jest źródłem wielu problemów, o których w tej chwili nawet jeszcze nie myślimy, ponieważ objawią się one w nieco późniejszym okresie. Dlatego jeszcze raz chciałbym zwrócić się do członków Komisji z propozycją uchwalenia - jeszcze w trakcie tego posiedzenia - dezyderatu skierowanego do prezesa Rady Ministrów z prośbą, o jak najszybszą odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#HenrykSiedlecki">W moim przekonaniu, spośród wszystkich przewidzianych regulaminem Sejmu form, dezyderat ma dosyć zdecydowany wydźwięk. Pragnę dodać, że byłbym ostatnią osobą, która do podjęcia zdecydowanych działań próbowałaby mobilizować tylko i wyłącznie resort rolnictwa, albowiem w moim przekonaniu, ma on ograniczone możliwości i nie jest w stanie w pojedynkę rozwiązać wielu bardzo istotnych kwestii.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#HenrykSiedlecki">Chociaż nie ulega wątpliwości, że powinien on działać w bardziej zdecydowany sposób, decyzje dotyczące rozwiązania wielu istotnych, a związanych z obecną sytuacją problemów, muszą zapaść w łonie rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ZbigniewGalek">Mimo iż w pełni zgadzam się z opiniami wyrażonymi przez moich przedmówców, pragnę dodać, iż mamy także do czynienia ze zjawiskami, które bulwersują rolników. Dlatego chciałbym opowiedzieć państwu o tym co się wydarzyło i nadal ma miejsce - mimo moich teleksów wysyłanych do ministra przemysłu i handlu oraz pana wicepremiera Jagielińskiego.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#ZbigniewGalek">Otóż, hurtownie paliw położone na terenie woj. słupskiego zamiast kilkuset ton paliwa tygodniowo, otrzymują ostatnio 20–40 ton, a Rafineria Gdańska, główny dostawca paliw, twierdzi, że dostawy do woj. słupskiego są dla niej nieopłacalne. W związku z tym duże gospodarstwa skarbowe, dzierżawcy oraz indywidualni rolnicy pozbawieni są możliwości korzystania z ciągników, bowiem CPN dostarcza paliwo tylko do swoich stacji benzynowych, w których w małe ilości paliwa mogą zaopatrywać się detaliści.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#ZbigniewGalek">Chciałbym wobec tego prosić panią wiceminister, aby w jakiś sposób wpłynęła na rafinerię i spowodowała realizację wcześniej złożonych i nierealizowanych obecnie zamówień.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#ZbigniewGalek">Sądzę, że należy również znaleźć jakąś metodę postępowania wobec wszystkich podmiotów przygotowujących materiał siewny. Skoro bowiem jesienią ub.r. podmioty te zakupiły zboże płacąc za nie obowiązujące wówczas ceny, rodzi się pytanie, na jakiej podstawie cena sprzedawanego obecnie materiału siewnego jest trzykrotnie wyższa od ceny materiału zakupionego jesienią, tym bardziej że koszty magazynowania są doskonale wszystkim znane.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#ZbigniewGalek">W moim przekonaniu, mamy w tym przypadku do czynienia z samowolą i wykorzystywaniem nadarzającej się koniunktury.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#ZbigniewGalek">Nie wiem, w jaki sposób można zapobiec nadmiernemu windowaniu cen materiału siewnego, ale nie ulega wątpliwości, że na proces ten wpływa nie tylko rynek, bowiem skala tej podwyżki jest - moim zdaniem - zupełnie nieuzasadniona.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#ZbigniewGalek">Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że w moim przekonaniu, szacunki dotyczące powierzchni upraw kwalifikującej się do zaorania w wyniku długotrwałej i mroźnej zimy nie oddają rzeczywistej skali tego zjawiska, ponieważ np. w województwach nadmorskich chociaż uszkodzonych zostało ok. 20% powierzchni zasiewów nie sposób ich zaorać ze względu na to, że są to małe kawałeczki gruntu położone wśród upraw, które przetrwały zimę.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#ZbigniewGalek">Dlatego zgadzam się z opinią pana posła Siedleckiego, że rzeczywiste straty spowodowane długotrwałą i mroźną zimą są znacznie większe.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławKalemba">W wypowiedzi pana Galka pojawił się więc jeszcze jeden problem, o którym myśleliśmy, że już nie istnieje, a mianowicie problem niedoboru oleju napędowego. Okazuje się więc, że gdy zaczynamy zagłębiać się w szczegóły, pojawia się coraz więcej problemów wymagających natychmiastowego rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MariaZwolińska">Jeżeli dobrze zrozumiałam, to oleju napędowego brakuje nie tyle w stacjach benzynowych CPN, co w lokalnych stacjach znajdujących się np. w dawnych pegeerach. Czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewGalek">Problemy z uzyskaniem odpowiedniej ilości paliwa mają hurtownie zaopatrujące województwo. Chociaż CPN zaopatruje swoje stacje, to jednak mogą z nich korzystać tylko odbiorcy detaliczni. Dzierżawca lub gospodarstwo skarbowe, które dysponuje zbiornikami o pojemności 10–15 tys. litrów musi jeździć do CPN z beczkami.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StanisławKalemba">A ponadto musi za olej napędowy zapłacić wyższą cenę.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AlbinaSokolik">Mogę jedynie zgodzić się z uwagami posłów dotyczącymi stanu roślin uprawnych. Jeżeli można, to chciałabym jedynie - jeszcze podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji - otrzymać odpowiedź na następujące pytanie. Dlaczego w tak wolnym tempie przebiegają prace nad ustawą o paliwie rolniczym?</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AlbinaSokolik">Ponieważ pan poseł Maksymiuk stwierdził, że podwyżka cen oleju napędowego nie była dla nikogo zaskoczeniem, bowiem dwie takie podwyżki zostały przewidziane w ustawie budżetowej, a z wypowiedzi pani wiceminister Zwolińskiej wynikało, że zaskoczeniem nie był również stan roślin, ponieważ już w połowie lutego wiedziano, że będą one w złym stanie, dlaczego nie przyspieszono biegu prac nad ustawą o paliwie rolniczym, skoro powszechnie wiadomo, że paliwo rolnicze jest jedną z najpoważniejszych pozycji w kosztach produkcji?</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AlbinaSokolik">Chciałabym otrzymać odpowiedzi na te pytania, bowiem Związek, który reprezentuję już wielokrotnie występował z postulatem usankcjonowania ceny paliwa rolniczego, ale niestety bez skutku.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#StanisławKalemba">Czy pan poseł Andryszak chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AleksanderAndryszak">Wydaje mi się, że chociaż do tej pory wspomniano już o wielu ważnych problemach, pozostaje jednak kilka kwestii, na które warto byłoby zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#AleksanderAndryszak">Moim zdaniem, problemy dotyczące gospodarki nasiennej, które ujawniły się tej wiosny, nie są problemami nowymi, o czym zresztą wspomniał pan poseł Siedlecki przypominając, że kwalifikowanym materiałem siewnym mogliśmy obsiać zaledwie 1% całego areału.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#AleksanderAndryszak">Sądzę, że przyczyn tego zjawiska można upatrywać w likwidacji Państwowych Gospodarstw Rolnych.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#AleksanderAndryszak">Chociaż stacje hodowli roślin nadal zajmują się zarówno hodowlą twórczą, jak i zachowawczą, to jednak trzeba stwierdzić, że podstawową produkcją materiału nasiennego zajmowały się Państwowe Gospodarstwa Rolne, a po ich sprywatyzowaniu, ani dzierżawcy, ani gospodarstwa indywidualne nie podjęły zadań związanych z przygotowaniem kwalifikowanych nasion.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#AleksanderAndryszak">Kolejny problem, o którym chciałbym wspomnieć dotyczy upraw rzepaku. Otóż, jak państwo zapewne wiedzą, niektóre zakłady tłuszczowe udzielają kredytów swoim plantatorom rzepaku. W ubiegłym tygodniu rozmawiałem z dyrektorem Zakładów Tłuszczowych w Kruszwicy, który stwierdził, że kierownictwo tych zakładów nie wie jeszcze, w jaki sposób należy potraktować rolników, którzy otrzymali kredyt, a uprawy, których są właścicielami kwalifikują się do zaorania.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#AleksanderAndryszak">Te same zakłady tłuszczowe wyeksportowały w ubiegłym roku skupiony od rolników rzepak ponosząc przy tym straty w wysokości ok. 5 mld zł, a w tym roku będą musiały go prawdopodobnie odkupić.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#AleksanderAndryszak">Kolejny problem, bardzo często poruszany przez dzierżawców gospodarstw popegeerowskich dotyczy spłat czynszów dzierżawnych oraz rat wykupu majątku. Musimy mieć świadomość, że stały wzrost cen pszenicy powoduje stały wzrost wartości spłacanych czynszów i rat.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#AleksanderAndryszak">Oczywiście, można powiedzieć, że kwintal pszenicy zawsze jest kwintalem pszenicy, ale jeżeli ktoś sprzedał ten kwintal w sierpniu ubiegłego roku, a obecnie - według znacznie wyższych cen - musi dokonać spłaty czynszu dzierżawnego lub raty wykupu majątku, to niewątpliwie tego rodzaju sytuacja spowoduje znaczne pogorszenie kondycji ekonomicznej jego gospodarstwa, co z kolei wpłynie niekorzystnie na sytuację zatrudnionych w nim pracowników.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#AleksanderAndryszak">Uważam, że wysokość opłat dzierżawnych powinna być w ustawie uregulowana w nieco inny sposób. Mianowicie, przepisy ustawy powinny zapewniać stabilność wysokości opłat dzierżawcy, to znaczy poza wskazaniem, że wysokość opłaty jest równowartością określonej liczby kwintali pszenicy, przepisy powinny również określać cenę pszenicy przyjmując za podstawę cenę interwencyjną lub cenę minimalną. Sądzę, że jest to kwestia, nad którą warto byłoby się zastanowić.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#AleksanderAndryszak">Uważam także, że w celu przeciwdziałania skutkom tej wyjątkowej sytuacji, konieczne jest uruchomienie nowej linii kredytowej bez względu na to, czy kredyt ten zostanie wykorzystany na ten sam hektar ziemi, czy nie. Podejrzewam, że część rolników, która już skorzystała z kredytu preferencyjnego, jeżeli nie będzie go ponownie potrzebowała, to z niego zrezygnuje.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#AleksanderAndryszak">Chociaż od kilku lat mówimy, że istnieje pewna nadprodukcja zbóż i dlatego niektóre słabsze grunty należałoby wyłączyć z produkcji, myślę, że warto byłoby zastanowić się nad tym, czy przy tak napiętym bilansie zbożowym nie trzeba byłoby zaorać istniejących ugorów? Nawet, jeżeli mielibyśmy z nich uzyskać plony w wysokości 10–20 q, to czy nie poprawiłoby to naszego bilansu zbożowego?</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#AleksanderAndryszak">Z całą pewnością spadek produkcji roślinnej zarówno w 1996, 1997 r., jak i w następnych latach wywoła określone skutki w produkcji zwierzęcej.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#AleksanderAndryszak">Uważam, że brakuje zapasów państwowych zarówno materiału nasiennego, jak i zbóż konsumpcyjnych, zapasów, które w przypadku pewnych wahań wysokości plonów powinny być wykorzystane w celu zahamowania nadmiernego wzrostu cen. W sytuacji, gdy funkcjonują mechanizmy gospodarki rynkowej oraz brakuje interwencjonizmu państwa, będziemy ciągle narażeni na to, że w przypadku pewnych wahań wysokości plonów wzrost cen zbóż będzie wynosił 100, 150, a nawet 200% w stosunku do cen po zbiorach.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś z państwa wyraża chęć zabrania głosu w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#StefanCeranka">Na wstępie chciałbym powiedzieć, że podzielam wszystkie uwagi i opinie wyrażone dotychczas w trakcie dzisiejszego posiedzenia, ale obserwując pracę Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej odnoszę wrażenie, że zajmujemy się jedynie załatwianiem bieżących spraw i podczas prawie każdego posiedzenia Komisji mówimy o takich lub innych kredytach preferencyjnych, przeznaczonych dla takiej lub innej grupy osób, ani słowem nie wspominając o perspektywach rozwoju cywilizacyjnego polskiej wsi.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#StefanCeranka">Podczas ostatniego posiedzenia Komisji apelowałem do jej członków o to, abyśmy pewne problemy postrzegali w dłuższej perspektywie czasu. Ponieważ mówimy dzisiaj o wyjątkowo niekorzystnych warunkach atmosferycznych muszę stwierdzić, iż moim zdaniem, najistotniejszą kwestią jest postępujący proces stepowienia naszego klimatu i w związku z tym wszystkie pozostające w naszej dyspozycji środki finansowe powinniśmy przeznaczyć na poprawę lesistości polskich ziem.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#StefanCeranka">Skoro mówimy o suszy musimy mieć świadomość, że funkcjonujące na naszych polach urządzenia melioracyjne służą głównie odpływowi wody, a nie jej utrzymania. Dlaczego wobec tego nie domagamy się dodatkowych środków finansowych, które można byłoby przeznaczyć na zmianę istniejącego stanu rzeczy, tylko cały czas mówimy o przyznaniu dodatkowych środków na kredyty preferencyjne przeznaczone na zakup nawozów, ziarna, które będzie można wykorzystać wyłącznie w tej chwili? Rodzi się jednak pytanie, co należałoby zrobić, aby te środki przynosiły owoce w latach następnych?</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#StefanCeranka">Podczas jednego z poprzednich posiedzeń Komisji domagałem się, abyśmy opracowali harmonogram realizacji programu rozwoju wsi, rolnictwa i gospodarki żywnościowej do 2000 r. Chociaż taki program już istnieje należałoby jednak szczegółowo określić, kiedy i ile środków zostanie przeznaczonych na określone cele. Ile z tych środków zostanie przeznaczonych na to, aby poprawić istniejący w tej chwili klimat poprzez powiększanie obszarów leśnych, poprawienie retencji wody? Nie muszę chyba tłumaczyć, że gospodarka wodna jest ogromnie istotnym czynnikiem.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#StefanCeranka">Dlatego jestem przeciwnikiem doraźnych preferencyjnych kredytów, które dzisiaj wspierają rolników będąc formą socjalnej zapomogi, ale nie wpływają na rozwój polskiej wsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#StanisławKalemba">Wydaje mi się, że w trakcie naszej debaty niepostrzeżenie wkroczyliśmy w znacznie szerszy obszar zagadnień niż wyznaczał to temat będący przedmiotem dzisiejszego posiedzenia. Pragnę zwrócić państwa uwagę, że bez względu na przynależność klubową posłów, ich opinie na temat zasadniczych skutków tegorocznej zimy były prawie jednakowe.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#StanisławKalemba">Biorąc pod uwagę dotychczasowe wypowiedzi mogę stwierdzić, że powinniśmy udzielić rolnikom konkretnej pomocy w zagospodarowaniu zniszczonych długą i mroźną zimą upraw, bądź to w postaci dodatkowych kredytów, bądź to w postaci zmiany odpowiednich rozporządzeń Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#StanisławKalemba">Jak już wspomniałem, nasza dzisiejsza dyskusja nie ograniczyła się wyłącznie do jednego wąskiego tematu, bowiem, jak powiedział pan poseł Siedlecki, problemy, o których mówimy nie dotyczą tylko i wyłącznie rolników.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#StanisławKalemba">Jeżeli nie podejmiemy dzisiaj konkretnych decyzji, to do podobnych tematów powrócimy kilka miesięcy po zakończeniu żniw, bowiem, skoro w 1995 r. mimo nieco zawyżonych szacunków plony zbóż wynosiły ok. 26 mln ton, to w tym roku możemy się spodziewać, że nie osiągną nawet 20 mln ton. Ponieważ będziemy musieli wówczas zadać sobie pytanie, skąd wziąć środki na import kilku milionów ton zbóż, staje się oczywiste, że już dzisiaj musimy stworzyć rolnikom możliwość ponownego obsiania zaoranych pól.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#StanisławKalemba">Myślę, że pan prezes Antosiak podpowie nam, jakie należałoby przyjąć rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#HenrykAntosiak">Bardzo chętnie panie przewodniczący, pod warunkiem, że nic mi nie będzie groziło za udzielenie tych podpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#HenrykAntosiak">Nawiązując do wypowiedzi pani poseł Zajączkowskiej chciałbym powiedzieć, że chyba nie w pełni można podzielić pogląd, iż obecnie zarówno resort, jak i Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która pełni funkcję wykonawcy polityki rolnej i działa na podstawie konkretnych przepisów prawa, nie prowadzą działań wyprzedzających pewne przewidywane zdarzenia.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#HenrykAntosiak">Chciałbym przypomnieć, że w 1995 r. współpracujące z Agencją banki udzieliły 480 tys. podmiotom funkcjonującym w rolnictwie kredytów obrotowych na łączną kwotę 9 bln zł, przeznaczonych na zakup nawozów, środków ochrony roślin, nasion oraz paliwa. W styczniu br. banki udzieliły kredytów obrotowych 47 tys. podmiotów funkcjonujących w rolnictwie, a w lutym br. - 104 tys. podmiotów.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#HenrykAntosiak">Przewidujemy, chociaż nie posiadamy jeszcze pełnej informacji na ten temat, że w marcu nastąpił znaczny wzrost liczby kredytobiorców, którzy uzyskali kredyty w wysokości będącej równowartością 8 q żyta na 1 ha użytków rolnych.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#HenrykAntosiak">Jeżeli byłbym rolnikiem kierującym własnym gospodarstwem i dysponował oceną swojego pola, to kredyt zaciągnięty w styczniu i lutym, a już bezwzględnie w marcu, w pierwszej kolejności przeznaczyłbym na konieczne przesiewy.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#HenrykAntosiak">Zgadzając się z oceną przewidywanych skutków tegorocznej zimy uważam, że już dzisiaj można sądzić, iż będzie to dla polskiego rolnictwa bardzo trudny rok, bowiem biorąc pod uwagę ocenę stanu upraw poszczególnych roślin należy przewidywać, iż tegoroczne zbiory mogą być niższe od ubiegłorocznych. Dzisiaj jednak, chyba żadna z osób siedzących w tej sali nie chciałaby być tą osobą, która określiłaby ostateczną wysokość tegorocznych zbiorów, bowiem decydujący wpływ na końcowy wynik będą miały następne miesiące.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#HenrykAntosiak">W tej chwili można stwierdzić jedynie, że w bieżącym roku nie osiągniemy takich zbiorów rzepaku, na jakie liczą zakłady olejarskie występując w roli podmiotu dyktującego warunki tym rolnikom, którzy zdecydowali się na jego uprawę.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#HenrykAntosiak">Moim zdaniem, obecny stan plantacji rzepaku będzie miał także jeszcze inny skutek, a mianowicie nastąpi zmiana przepływów finansowych w rolnictwie, bowiem rolnicy, którzy liczyli na wpływy z tej uprawy zostaną ich pozbawieni.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#HenrykAntosiak">Musimy sobie zadać pytanie, co ten fakt oznacza dla systemu kredytów obrotowych? Otóż jeżeli w 1995 r. z kredytów obrotowych skorzystało 480 tys. podmiotów, to w moim przekonaniu, w 1996 r., zaraz po zbiorach, nastąpi zwiększone zapotrzebowanie na kredyty obrotowe i możemy znaleźć się w takiej sytuacji, że okaże się, iż przewidziane dla Agencji środki na kredyty obrotowe, które zapewniają realizację puli kredytów w wysokości 10 bln zł, są środkami niewystarczającymi.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#HenrykAntosiak">Wydaje mi się zatem, że w pierwszej kolejności powinniśmy zadbać o to - jeżeli nasze przewidywania potwierdzą się w praktyce - aby zabezpieczyć ogólny dostęp do kredytów obrotowych przez cały rok. W moim przekonaniu, jest to zadanie realistyczne, jeżeli sięgniemy do rezerwy budżetowej państwa, bowiem środki znajdujące się w dyspozycji Agencji przeznaczone są na kredyty obrotowe oraz kredyty skupowe, których ogólna kwota, jaką zamierzamy uruchomić, wyniesie ok. 36 bln zł.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#HenrykAntosiak">Nawiązując ponownie do wypowiedzi pani poseł Zajączkowskiej, chciałbym powiedzieć, że w ub.r. nikt nie narzekał na brak kredytów skupowych, a ponadto zostały one uruchomione w odpowiednim czasie. Przewidujemy, że również i w tym roku uruchomienie limitów przeznaczonych na kredyty skupowe nastąpi we właściwym czasie, co zapewni ich ogólną dostępność. Myślę, że właśnie takie działania należałoby podjąć w pierwszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#HenrykAntosiak">O ile miałaby zapaść decyzja o wydłużeniu terminu spłaty kredytów obrotowych zaciągniętych wcześniej z racji przewidywanych mniejszych dochodów rolnictwa, to będzie wiązała się ona z koniecznością zwiększenia przewidzianych dla Agencji w 1996 r. środków przeznaczonych na dopłaty do oprocentowania kredytów. Obsługiwalibyśmy bowiem wówczas zarówno kredyty zaciągnięte w 1996 r., jak i kredyty, które będą dopiero zaciągnięte w 1997 r. Można więc stwierdzić, że decyzja ta będzie wiązała się z określonymi skutkami finansowymi.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#HenrykAntosiak">Mówiąc o renegocjacji zawartych już umów na kredyty inwestycyjne muszę stwierdzić, że wydaje mi się, iż nie ma potrzeby zalecać Agencji zastosowania takiego właśnie rozwiązania, ponieważ w umowach zawartych pomiędzy Agencją a wszystkimi bankami znajduje się zapis stwierdzający, że jeżeli kredytobiorca zwróci się do banku kredytującego informując go o przejściowych kłopotach związanych z obsługą kredytu, bank ma prawo samodzielnie podjąć w tej sprawie decyzję, pod warunkiem, że nie przekroczy górnej granicy terminu spłaty kredytu, która np. w przypadku kredytu branżowego wynosi 8 lat i dzięki wewnętrznym regulacjom utrzyma go, jako kredyt preferencyjny.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#HenrykAntosiak">Jeżeli pojawiłyby się sygnały, że istnieje potrzeba, aby Agencja przypomniała bankom o istnieniu takiej możliwości, to wówczas gdy Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej uzna, iż byłoby to wskazane, do wszystkich central bankowych skierujemy odpowiednie pismo prezesa Agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MariaZwolińska">Ale chyba jeszcze nie dzisiaj?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#HenrykAntosiak">Są to umowy cywilnoprawne i pani wiceminister Zwolińska słusznie zwróciła uwagę, że ich renegocjacja nie powinna nastąpić już w tej chwili, bowiem tego rodzaju przedsięwzięcia nie można traktować jako swoistej akcji. Musimy również pamiętać, że tego rodzaju renegocjacje mają swój wpływ na kondycję finansową banków.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#HenrykAntosiak">Sądzę, że zarówno rolnicy, jak i banki wiedzą o takiej możliwości i dlatego chciałbym państwu powiedzieć, iż z mojego krótkiego doświadczenia, jako prezesa Agencji, wynika, że o ile kredytobiorca zwróci się do banku z propozycją przeprowadzenia renegocjacji, a bank uzna ją za uzasadnioną, to leży ona w interesie obydwu stron.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś z przedstawicieli urzędów centralnych chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanPetrykowski">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to chciałbym przekazać członkom Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej apel spółdzielców o uproszczenie procedur udzielania kredytów preferencyjnych. Wydaje mi się, iż jest oczywiste, że w tej sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie polskie rolnictwo, potrzebne są bardzo aktywne i szybkie działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#StanisławKalemba">Muszę przyznać, że wspomniany przez pana problem był już wielokrotnie omawiany podczas posiedzeń naszej Komisji i dlatego - jak sądzę - powinniśmy jak najszybciej podjąć konkretne działania w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JózefPyrgies">Ponieważ podczas dzisiejszego posiedzenia wspomniano o dzierżawcach majątku AWRSP przedstawiając propozycje przesunięcia terminów płatności czynszu dzierżawnego oraz propozycje dotyczące zmiany zasad ustalania jego wysokości, chciałbym państwa poinformować, że jeżeli mówimy o pewnych skutkach, które wystąpiły w wyniku przyczyn niezawinionych przez rolników, to istnieją inne możliwości uregulowania wspomnianych przez państwa kwestii.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JózefPyrgies">Jeżeli państwo pozwolą, to chciałbym je pokrótce przedstawić. Otóż każdemu dzierżawcy przysługują pewne prawa wynikające z przepisów Kodeksu cywilnego, z których może skorzystać w przypadku wystąpienia warunków przez niego niezawinionych, jak np. skutków zimy lub w przypadku znacznego zmniejszenia przychodu z przedmiotu dzierżawy. Jeżeli te dwa zdarzenia wystąpią łącznie, to dzierżawca ma prawo żądać obniżenia wysokości czynszu dzierżawnego, a Agencja powinna rzetelnie i stosownie do zaistniałych skutków rozpatrzyć jego wniosek.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JózefPyrgies">A zatem, jeżeli okaże się, że przychody rolników uległy znacznemu zmniejszeniu, mają oni prawo żądać obniżenia wysokości czynszu dzierżawnego. Dlatego też rolnicy w pierwszej kolejności powinni korzystać z możliwości przysługujących im na mocy przepisów obowiązującego prawa.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#JózefPyrgies">Pragnę dodać, że zarówno kwestia przesunięcia terminów płatności, jak i kwestia ustalania wysokości czynszów dzierżawnych rozpatrywane są w tej chwili przez kierownictwo Agencji, ale w innym niż skutki tegorocznej zimy kontekście. Otóż kwestie te rozpatrujemy biorąc pod uwagę wahania cen zbóż na rynku, jakie następują w ciągu całego roku oraz dramatyczny skok cen pszenicy, jaki nastąpił w pierwszym półroczu bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#JózefPyrgies">Chciałbym przypomnieć, że czynsz dzierżawny ustalany jest w postaci miernika naturalnego, to znaczy w kwintalach pszenicy, a decyzja o takim właśnie sposobie jego ustalania wynikała z chęci uniknięcia skutków inflacji. Jeżeli przyjrzelibyśmy się zmianom cen pszenicy w długim okresie - myślę w tej chwili o okresie 3-letnim, od pierwszego półrocza 1992 r., do pierwszego półrocza 1995 r. - to okazałoby się, że zmiany cen pszenicy następowały równolegle do zmian cen produktów i usług, czyli stosownie do zmian stopy inflacji.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#JózefPyrgies">Można więc stwierdzić, iż zachowany został warunek, który stanowił podstawę podjęcia takiej, a nie innej decyzji dotyczącej miernika wysokości czynszu dzierżawnego.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#JózefPyrgies">Wszystko jednak wskazuje na to, że skutki tegorocznej zimy spowodują, iż ceny pszenicy wzrosną w dużo większym stopniu niż stopa inflacji i dlatego AWRSP rozważa możliwość wprowadzenia innego sposobu ustalania ceny pszenicy, po to, aby dostosować tę cenę do skutków inflacji i uniknąć w ten sposób drenażu kieszeni rolników.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#JózefPyrgies">Rozważamy także możliwość przesunięcia jesiennego terminu płatności czynszów dzierżawnych za pierwsze półrocze. Pragnę przypomnieć, że dzierżawcy płacą czynsz dzierżawny w dwóch terminach, za pierwsze półrocze do 30 września, a za drugie półrocze do 28 lutego danego roku.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#JózefPyrgies">Wielokrotnie zwracano już uwagę, że w terminie jesiennym rolnicy bardzo często, aby podołać wymogom zawartym w umowach dzierżawy, zmuszani są do sprzedaży wyprodukowanego przez siebie zboża po mało atrakcyjnych cenach. Dlatego rozważamy możliwość przesunięcia jesiennego terminu płatności czynszu dzierżawnego.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#JózefPyrgies">Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że możliwość takiego przesunięcia uwarunkowana jest przede wszystkim rozwiązaniem następującego problemu. Otóż AWRSP przejęła zadłużenie w wysokości ok. 20 bln zł, a główną metodą rozwiązania tego problemu są bankowe postępowania ugodowe. W związku z tym, propozycje dotyczące przesunięcia tego terminu nie mogą naruszyć realizacji bankowych postępowań ugodowych, bowiem trudno sobie wyobrazić, abyśmy powrócili do punktu wyjścia.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#JózefPyrgies">Podsumowując swoją wypowiedź chciałbym powtórzyć, że rolnicy mają prawo do-chodzenia swoich praw wynikających ze skutków tegorocznej zimy, a AWRSP ze swej strony rozważa możliwość złagodzenia skutków zmiany cen poprzez zmianę sposobu ustalania cen pszenicy oraz ewentualne przesunięcie jesiennego terminu płatności czynszu dzierżawnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#StanisławKalemba">Sądzę, że przedstawiona przez pana dyrektora informacja wyjaśniła wiele wątpliwości. Po jej wysłuchaniu odnoszę wrażenie, że systemowa próba uregulowania tych problemów nie byłaby jednak najlepszym rozwiązaniem i dlatego należałoby skorzystać z indywidualnego trybu załatwiania tych spraw, wykorzystując w tym celu, wspomniane przez pana dyrektora, przepisy obowiązującego prawa.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#StanisławKalemba">Czy pani wiceminister Zwolińska mogłaby udzielić odpowiedzi na skierowane do niej pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MariaZwolińska">Wydaje mi się, że członkowie Komisji nie zgłosili żadnej wątpliwości dotyczących oceny obecnej sytuacji. Przedstawione przez niektórych uczestników dyskusji oceny, dotyczące konkretnych województw, potwierdzają tę informację, którą przedstawiliśmy Komisji, uzupełnioną dzisiaj danymi obrazującymi stan sytuacji w dniu 22 kwietnia br.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#MariaZwolińska">Podzielam opinię, że negatywne skutki tegorocznej zimy mają wpływ również na stan zasiewu zbóż, które nie wymagają zaorania. Nie mogę jednak zgodzić się z niektórymi wypowiedziami, w których stwierdzano, że nie istnieją rozwiązania systemowe, zapobiegające niejako niekorzystnemu rozwojowi sytuacji w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#MariaZwolińska">Przecież przyjęta przez ten parlament ustawa o dopłatach do oprocentowania kredytów z 5 stycznia 1995 r. wprowadziła stały system uruchamiania kredytów obrotowych przeznaczonych na bieżące potrzeby produkcyjne. Dzisiaj istnieje jedynie dylemat, czy możemy w ogóle mówić tylko o dodatkowej linii kredytowej, tak jak to miało miejsce np. w przypadku suszy, uruchomionej niezależnie od linii kredytowej przeznaczonej na bieżącą produkcję rolną.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#MariaZwolińska">Ponieważ uruchomienie takiej dodatkowej linii pociąga za sobą konkretne koszty finansowe, rozumiem, że jeżeli Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej uchwali dezyderat w tej sprawie, to Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przedstawi członkom Komisji analizę istniejących możliwości. Rodzi się bowiem pytanie, kosztem jakich innych wydatków mamy uruchomić dodatkową linię kredytową?</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#MariaZwolińska">Czy należy to zrobić sięgając do rezerw budżetowych, co jest przedsięwzięciem nie tylko bardzo mało realnym w obecnych warunkach, ale także długotrwałym, czy też wskazując pewne kierunki działalności ARiMR i postulując ograniczenie możliwości udzielania nowych kredytów lub ograniczenie pewnych linii inwestycyjnych. Nie mamy bowiem możliwości ograniczenia skutków związanych z funkcjonowaniem już uruchomionych linii kredytowych, ponieważ musimy być wiarygodni dla banków.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#MariaZwolińska">Chociaż niektóre z przedstawionych przez państwa wniosków były rozbieżne, nie ulega wątpliwości, że wszystkie mają bardzo istotne znaczenie. Jeżeli z jednej strony jeden z wniosków dotyczy zwiększenia dopłat ze środków przeznaczonych na postęp biologiczny, a z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że zaopatrzenie w kwalifikowany materiał siewny nie dotyczy wszystkich rolników, to jest oczywiste, że w ten sposób nie stworzymy warunków umożliwiających zakup kwalifikowanego materiału siewnego wszystkim rolnikom, ponieważ postulowane dopłaty dotyczyłyby tylko tych rolników, którzy będą mieli szansę jego zakupienia.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#MariaZwolińska">Odnoszę wrażenie, że na nowo odżywa dyskusja sprzed trzech, czy czterech lat, kiedy to w trakcie omawiania ustawy budżetowej walczyliśmy o przeznaczenie dodatkowych środków na postęp biologiczny stwierdzając, że na odnowienie całego areału upraw potrzebowalibyśmy stu lat. Dlatego nie wiem, czy za uzasadnioną można dzisiaj uznać prośbę wykorzystania środków przeznaczonych na postęp biologiczny w tej, doraźnej przecież sytuacji.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#MariaZwolińska">Stworzyliśmy pewnego rodzaju system i cały czas pracujemy nad jego doskonaleniem, a ponieważ dwóch panów posłów twierdziło, iż dotacje trafiają do central nasiennych, chciałabym powiedzieć, że nie tyle do central, co do tych podmiotów, które obracają kwalifikowanym materiałem siewnym.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#MariaZwolińska">Przedstawię panu wiceministrowi Pilarczykowi propozycję wprowadzenia dopłat do nasion kukurydzy i zastanowimy się, czy nie należałoby doraźnie jej zrealizować. Natomiast muszę powiedzieć, że konkretnego wniosku pana posła Ajchlera, dotyczącego przedłużenia terminu spłaty kredytu obrotowego do dwóch, trzech lat, nie rozważałabym w kategoriach systemowych, a jedynie indywidualnych i to w przypadku spłaty kredytów inwestycyjnych zaciągniętych na okres kilku lub kilkunastu lat przez rolników, którzy jesienią ubiegłego roku podjęli decyzję o obsianiu dużego areału rzepakiem i w związku z ostrą zimą już dzisiaj ponieśli duże straty, a ponadto nie uzyskają dochodu, który gwarantowałby spłatę kredytu.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#MariaZwolińska">Wydaje mi się, że w takich przypadkach możemy podjąć współpracę z bankami, które udzieliły tych kredytów, ale jak już wspomniałam tylko w układzie indywidualnym, a nie systemowym.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#MariaZwolińska">Pragnę przypomnieć, że przepisy ustawy przyjętej przez Sejm 25 stycznia br. określają, iż okres spłaty kredytu obrotowego wynosi 12 miesięcy i nie ma w nich zapisu, że w indywidualnych przypadkach możliwe jest przesunięcie tego okresu. Chcąc stworzyć taką możliwość musielibyśmy dokonać zmiany ustawy.</u>
<u xml:id="u-39.11" who="#MariaZwolińska">Chciałabym jednak powiedzieć, że z naszych informacji wynika, iż przeciętny rolnik - nie mówię w tej chwili o dzierżawcach majątków liczących kilkaset hektarów - nie ma problemów ze spłatą kredytu obrotowego, chociaż gdy wystąpią pewne nieprzewidziane wcześniej zjawiska, może mieć kłopoty ze spłatą kredytów inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-39.12" who="#MariaZwolińska">Podzielam pogląd pana dyr. Pyrgiesa, że możliwość przesunięcia terminu spłaty czynszu dzierżawnego powinna zależeć od sytuacji konkretnego dzierżawcy. Ponieważ tego typu rozwiązania są już stosowane, nie ma potrzeby tworzenia specjalnego systemu. Natomiast stosowanie, jako miernika wysokości czynszu dzierżawnego ceny zboża, wiąże się bezpośrednio ze stopniem obciążenia rolników, bowiem zarówno składka na ubezpieczenie społeczne, jak i wysokość podatku rolnego wzrasta wraz z ceną 1 q żyta. Nie ulega wątpliwości, że obciążenie to wzrośnie w momencie uzyskania niskich dochodów z tegorocznych zbiorów.</u>
<u xml:id="u-39.13" who="#MariaZwolińska">Chciałabym przypomnieć, że opowiadam się za wnioskiem pani poseł Grzebisz-Nowickiej, która proponuje, aby okresowe analizy były przedstawione sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, a na ich podstawie podejmowane były na bieżąco nawet działania interwencyjne.</u>
<u xml:id="u-39.14" who="#MariaZwolińska">Mówiąc o rozwiązaniach systemowych, które w przyszłości mogłyby łagodzić skutki tego rodzaju sytuacji, należy wspomnieć, że poza rozwiązaniami wymienionymi w dokumentach, które będą przedmiotem obrad obecnego posiedzenia Sejmu - to znaczy informacji rządu o przyczynach wzrostu cen żywności w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku - składającymi się na bieżące działania Agencji Rynku Rolnego takie jak, odstąpienie od wymogu trzymiesięcznego przechowywania zbóż skupowanych w systemie magazynów autoryzowanych oraz podjęcie decyzji o imporcie, minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej przygotował rozporządzenie, którego tekst znajduje się obecnie w fazie uzgodnień międzyresortowych, dotyczące uruchomienia w tym roku kredytu skupowego przeznaczonego na skup zbóż paszowych, który mogliby otrzymać producenci pasz posiadający magazyny autoryzowane. Innymi słowy mówiąc, kredyt ten powinien wpływać na stabilizację rynku pasz w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-39.15" who="#MariaZwolińska">Uruchomiony został także specjalny program przechowalniczy, który cieszy się dużym powodzeniem, a związany z tym programem kredyt, funkcjonujący w ramach kredytów inwestycyjnych, przeznaczony jest na zakup silosów do przechowywania zbóż, a w szczególnych przypadkach na budowę magazynów.</u>
<u xml:id="u-39.16" who="#MariaZwolińska">Aby zapobiec trudnościom związanym z dostępem do kredytów, wspólnie z prezesem ARiMR podjęliśmy decyzję o nielimitowaniu kwoty przeznaczonej dla poszczególnych banków na dopłaty do oprocentowania kredytów obrotowych. Chcemy w ten sposób zapobiec powstaniu gdziekolwiek takiej sytuacji, że jakiś bank nie będzie dysponował w którymś momencie limitem dopłat. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zapewnia wszystkim bankom, które zawarły z nią odpowiednie umowy, taką kwotę środków przeznaczonych na dopłaty do oprocentowania kredytów obrotowych, która odpowiada wysokości udzielonych przez ten bank kredytów.</u>
<u xml:id="u-39.17" who="#MariaZwolińska">Nie otrzymujemy w tej chwili takich sygnałów, jak 3 lata temu, że w bankach brakuje wolnych środków, ponieważ rynek kredytów rolnych stał się dla banków rynkiem atrakcyjnym i w tej chwili Agencja realizując swoje zadania współpracuje z ponad 20 bankami.</u>
<u xml:id="u-39.18" who="#MariaZwolińska">Na zakończenie chciałabym powiedzieć, że analizę przyjętego przez państwa dezyderatu, tak jak to się zwykle odbywa, przedstawię osobiście podczas posiedzenia kierownictwa resortu, a następnie Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#StanisławKalemba">Czy ktoś z państwa chciałby ustosunkować się do wypowiedzi pani wiceminister Zwolińskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#RomualdAjchler">Chociaż podzielam pani opinię, że zwiększenie dopłat do cen zbóż jarych ze środków przeznaczonych na postęp biologiczny zrekompensuje poniesione dodatkowo koszty tylko niektórym rolnikom, chciałbym zauważyć, że z podobnym zjawiskiem mamy do czynienia w przypadku kredytów preferencyjnych, z których także korzystają tylko niektórzy rolnicy, a szkoda.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#RomualdAjchler">Żaden z systemów, które wzięlibyśmy pod uwagę, nie rekompensuje strat wszystkim rolnikom, ale gdybyśmy wprowadzili zwiększone dopłaty do cen zbóż jarych ze środków przeznaczonych na postęp biologicznych, to przy obecnej cenie tych zbóż rolnicy będą w większym stopniu zainteresowani zasianiem dobrych nasion niż sianem wyprodukowanego przez siebie ziarna, które niekiedy jest niewiadomego pochodzenia.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#RomualdAjchler">W związku z tym zaryzykowałbym stwierdzenie, że proponowane przeze mnie działania należałoby podjąć nawet kosztem dopłat do cen zbóż. Uważam bowiem, że w obecnej sytuacji, lepiej byłoby zmniejszyć dopłatę do cen zbóż ozimych w 1996 r. pomagając w tej chwili rolnikom obsiać pola kwalifikowanym materiałem siewnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#StanisławKalemba">Czy pan poseł Maksymiuk chciałby odnieść się do wypowiedzi pani wiceminister Zwolińskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanuszMaksymiuk">Ponieważ zarówno pani minister, pan prezes, jak i pan dyrektor wspominali w swoich wypowiedziach o moich wnioskach, chciałbym wyjaśnić, że nastąpiło pewne nieporozumienie.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JanuszMaksymiuk">W swoim oficjalnym wniosku, który złożyłem w formie pisemnej, proponuję abyśmy zalecili ARiMR oraz bankom renegocjację umów. Innymi słowy mówiąc, proponuję, ażeby Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zaproponowała Ministerstwu Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, aby zaleciło bankom oraz Agencji podjęcie renegocjacji.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#JanuszMaksymiuk">Oznacza to, że w przyszłości Komisja będzie mogła ocenić efekt tego zalecenia, bo chociaż Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie ma obowiązku renegocjowania umów musimy pamiętać, że obecna sytuacja jest sytuacją nadzwyczajną. W moim przekonaniu, takie zalecenie będzie pełniło również pewne funkcje informacyjne, bo nie każdy z kredytobiorców wie o tym, iż istnieją takie możliwości, mimo że wcześniej podpisali umowę, którą powinni przedtem przeczytać.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#JanuszMaksymiuk">Kolejne nieporozumienie dotyczy fragmentu mojej wypowiedzi, odnoszącego się do Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Panie dyrektorze, mówiłem o nieco szerszym obszarze problemów, bowiem wspomniałem zarówno o renegocjacji terminu spłaty czynszów dzierżawnych, jak i rat wykupu majątku. Zwróciłem przy tym uwagę na: termin spłaty, który przypada w czerwcu, kiedy rolnicy nie mają przychodów, a muszą zapłacić ratę, kwestię naliczania odsetek - czy są to odsetki karne, czy nie?</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym, aby sama forma skierowanego do prezesów Agencji zalecenia, stanowiła dla nich swego rodzaju usprawiedliwienie podejmowanych w tym właśnie zakresie działań, ponieważ bez takiego zalecenia, ktoś mógłby im zarzucić zbyt pochopną renegocjację umów i uznanie racji dzierżawców. Taka była intencja mojej propozycji, bo przecież głównie zależy nam na tym, aby sobie nawzajem pomagać.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#JanuszMaksymiuk">Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że Agencja może sama prowadzić takie renegocjacje, ale przecież minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej w ramach sprawowanego nadzoru ma prawo wezwać do siebie prezesa Agencji i zarzucić mu, że przeprowadził renegocjację zbyt dużej liczby umów. Dlatego uważam, że uwzględniając mój wniosek stworzymy prezesowi Agencji możliwość podejmowania tego rodzaju decyzji, bowiem minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej na wniosek Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zaleci renegocjowanie umów, co stworzy szansę uzyskania pozytywnego oddźwięku tej propozycji w społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#JanuszMaksymiuk">Chociaż nie zrozumieliśmy się sądzę, że pan dyrektor wie już jaka była intencja mojej propozycji złożonej na ręce pana przewodniczącego, i mimo że nie prowadzimy w tej sprawie głosowania, bardzo proszę o jej uwzględnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#StanisławKalemba">Wydaje mi się, że przedstawiono już wszystkie argumenty i w związku z tym przedstawię państwu do rozstrzygnięcia konkretną propozycję. Przedtem jednak jeszcze raz udzielę głosu pani wiceminister Zwolińskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MariaZwolińska">Chciałabym powiedzieć panu posłowi Ajchlerowi, który uzupełnił swój wniosek czyniąc go bardziej realistycznym, że podzielam jego pogląd. Ponieważ kwota dopłat ze środków przeznaczonych na postęp biologiczny do produkcji roślinnej oraz produkcji zwierzęcej została wymieniona w ustawie, a w rozporządzeniu określa się wysokość stawek, musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób należy gospodarować przeznaczoną na ten cel kwotą pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#MariaZwolińska">Oczywiście, można dyskutować, czy należy stosować większe dopłaty do zbóż jarych, czy do zbóż ozimych, ale nie wiem czy powinniśmy o tym rozmawiać właśnie w tym momencie, czy też powinien to być temat dyskusji o bardziej perspektywicznym charakterze na temat aktywizacji postępu biologicznego w polskim rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#MariaZwolińska">Muszę także zareagować na wypowiedź pana posła Maksymiuka. Otóż, w chwili obecnej dysponujemy ściśle określoną kwotą pieniędzy - w ogóle nie biorę pod uwagę możliwości zmiany ustawy budżetowej, bowiem uważam, że jest jeszcze za wcześnie, aby myśleć o jej nowelizacji - i dlatego pana wniosek dotyczący renegocjacji umów oznacza, że wszyscy, czy mają do tego prawo, czy nie, powinni starać się o przedłużenie o pół roku, czy rok, okresu spłaty kredytu.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#MariaZwolińska">Konsekwencją takiego rozwiązania będzie zmniejszenie o połowę możliwych do udzielenia kredytów, przy jednoczesnym wykorzystaniu tej samej kwoty dopłat, co w dniu dzisiejszym. Dlatego wydaje mi się, że bardziej racjonalnym rozwiązaniem jest wykorzystanie pewnej elastyczności treści zawartej w umowach, jakie podpisał prezes Agencji z centralami banków.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#MariaZwolińska">W chwili obecnej zalecenie renegocjacji umów, oznaczało będzie, iż wszyscy rolnicy mają prawo skorzystać z przesunięcia terminu spłaty kredytu niezależnie od tego, czy w wyniku bardzo mroźnej i długotrwałej zimy ponieśli straty, czy nie. Przyznam, że osobiście byłabym bardzo ostrożna w formułowaniu takich wniosków, ale jest to ocena członka kierownictwa resortu rolnictwa, bowiem rolą i zadaniem posłów jest przygotowanie dezyderatu, a naszym zadaniem jest przedstawienie odnoszącego się do tego dezyderatu stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#StanisławKalemba">Już za chwilę w imieniu prezydium Komisji zaproponuję państwu powołanie kilkuosobowego zespołu, którego zadaniem będzie opracowanie projektu dezyderatu, zawierającego najistotniejsze kwestie, które ujawniły się w toku naszej dzisiejszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#StanisławKalemba">Sądzę, że przygotowany przez zespół projekt moglibyśmy przyjąć podczas jutrzejszego wspólnego posiedzenia Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#StanisławKalemba">Czy pan poseł Siedlecki chciałby zabrać głos na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#HenrykSiedlecki">Zgłaszając wniosek, aby w treści dezyderatu zostało umieszczone sformułowanie mówiące o ewentualnej nowelizacji ustawy budżetowej, uczyniłem to z rozwagą, bowiem po pierwsze, obowiązującą obecnie ustawę budżetową uchwaliliśmy jeszcze w ubiegłym roku, kiedy nikt nie wiedział, jaka będzie tegoroczna zima i jakie będą jej skutki.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#HenrykSiedlecki">Po drugie, ponieważ konstrukcja ustawy budżetowej zakładała pewien określony poziom inflacji, chciałbym powiedzieć, że jeżeli nie podejmiemy odpowiednich działań w sferze gospodarki żywnościowej, to być może inflacja osiągnie zupełnie inny niż zakładamy poziom.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#HenrykSiedlecki">Sądzę, że nowelizacji budżetu, aby utrzymać przewidywany poziom inflacji należałoby dokonać nie tylko w interesie polskiego rolnictwa. Dlatego nie wybiegałbym tak daleko w przyszłość, jak pani wiceminister Zwolińska, która stwierdziła, że nie ma absolutnie żadnej możliwości nowelizacji ustawy budżetowej. Doskonale rozumiem, że członek rządu powinien prezentować takie właśnie stanowisko, ale sądzę, że moją propozycję należałoby jednak rozważyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#StanisławKalemba">Zamykam dyskusję i chociaż nie chciałbym dokonywać jakiegoś podsumowania dyskusji, pragnę zwrócić państwa uwagę na wynikające z niej wnioski.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#StanisławKalemba">Po pierwsze, myślę, że rozpatrzenie tego zagadnienia podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji było niezbędne. Po drugiej, problemy, o których mówiliśmy mają dużo szerszy zasięg i dlatego nie są tylko i wyłącznie sprawą polskiego rolnictwa, sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, czy resortu rolnictwa, ale całego rządu.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#StanisławKalemba">Nie ulega wątpliwości, że w trakcie dyskusji panowała pełna zgodność opinii na temat wysokości oraz sposobu wprowadzenia podwyżki cen paliw i dlatego opinia posłów na ten temat powinna być - moim zdaniem - umieszczona w treści dezyderatu.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#StanisławKalemba">Zgadzamy się również, że przy pomocy kredytu obrotowego należałoby wesprzeć ewentualne przesiewy i próby powiększenia areału innych upraw. Należy również dokonać zmiany rozporządzenia Rady Ministrów powiększając listę klęsk żywiołowych o klęskę mroźnej zimy, a możliwą do uzyskania kwotę kredytu obrotowego powiększyć do równowartości 10 q żyta na 1 ha.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#StanisławKalemba">Kolejnymi postulatami były postulaty dotyczące zapewnienia dostatecznej ilości materiału siewnego oraz oleju napędowego, o czym wspomniał w swojej wypowiedzi pan poseł Galek.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#StanisławKalemba">Mówiąc o zapewnieniu dostatecznej ilości materiału siewnego i sadzeniaków należy pamiętać, że zaopatrzenie w kwalifikowany materiał siewny jest bardzo mocno zróżnicowane pod względem regionalnym. Trudno byłoby w chwili obecnej powoływać jakieś sztaby, które zajęłyby się rozwiązaniem tego problemu, tym bardziej że nikt tego nie żąda, ale nie ulega wątpliwości, że powinna być zapewniona informacja na temat stanu zaopatrzenia oraz zorganizowane przerzuty kwalifikowanego materiału siewnego z województwa do województwa, zgodnie z istniejącymi potrzebami.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#StanisławKalemba">Sądzę, że w związku z tym, należałoby powołać mały bank informacji, który działałby przez okres jednego, półtora tygodnia, aż do uspokojenia sytuacji.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#StanisławKalemba">Powracając jeszcze na chwilę do kwestii paliwa rolniczego, o której wspomniała przedstawicielka „Solidarności RI” pragnę przypomnieć, że projekt poselski przeszedł już pierwsze czytanie i w tej chwili dalsze prace nad jego ostatecznym kształtem będą prowadzone w ramach powołanej w tym celu podkomisji. Chciałbym także poinformować państwa, że projekt ten nie cieszy się pełną akceptacją rządu.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#StanisławKalemba">Kolejnym zagadnieniem jest problem uporządkowania gospodarki zbożowej. Chociaż mówimy obecnie o utworzeniu rynku rolnego, kwitach zbożowych, kontraktach przyszłościowych, nie ulega wątpliwości, że jeżeli nie uporządkujemy tego rynku, nie będzie zboża, którym moglibyśmy handlować.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#StanisławKalemba">Podzielam opinię wyrażoną przez jednego z uczestników dyskusji, że od kilku miesięcy wiedzieliśmy, jakie będą skutki tegorocznej zimy i w związku z tym wnioski wypływające z dzisiejszej dyskusji powinny być już wcześniej sformułowane przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz rząd w formie konkretnych decyzji spełniających oczekiwania rolników.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#StanisławKalemba">W imieniu prezydium Komisji proponuję, abyśmy powołali zespół, w którego pracach uczestniczyliby następujący posłowie: Romuald Ajchler, Maria Zajączkowska, Henryk Siedlecki, Wojciech Zarzycki.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#RomualdAjchler">Panie przewodniczący, proszę, aby w pracach zespołu zastąpił mnie pan poseł Maksymiuk.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#StanisławKalemba">Szkoda, że chce pan zrezygnować z uczestniczenia w pracach zespołu, ponieważ sformułował pan bardzo cenne wnioski, które powinniśmy wykorzystać opracowując ostateczny kształt dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#RomualdAjchler">Sądzę, że pan poseł Maksymiuk zgłosił równie cenne uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#StanisławKalemba">Ponieważ nikt nie zgłasza sprzeciwu sądzę, iż mogę uznać, że członkowie Komisji powołali zespół roboczy, którego zadaniem będzie przygotowanie projektu dezyderatu i przedstawienie go podczas jutrzejszego, wspólnego posiedzenia Komisji. Wydaje mi się, że przyjęcie tego dezyderatu w późniejszym terminie nie miałoby właściwie żadnego sensu.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#StanisławKalemba">Zakończyliśmy zatem omawianie pierwszego punktu porządku obrad dzisiejszego posiedzenia Komisji i w związku z tym przystępujemy do rozpatrzenia punktu - sprawy różne.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#StanisławKalemba">Jak państwo zapewne pamiętają, na początku naszego posiedzenia wspomniałem, iż omawiając punkt - sprawy różne powinniśmy zwrócić uwagę na rozporządzenie ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej dotyczące wyborów do izb rolniczych, w którym określa się terminarz poszczególnych czynności związanych z przeprowadzeniem wyborów.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#StanisławKalemba">Chciałbym państwa poinformować, że woj. poznańskie już 2 miesiące temu zgłosiło wniosek o wyznaczenie daty wyborów na 2 czerwca br. Tymczasem do dnia dzisiejszego nie ukazało się jeszcze rozporządzenie, które określałoby termin zgłaszania kandydatów.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#StanisławKalemba">O ile wiem, w projekcie tego rozporządzenia proponuje się, aby termin zgłaszania kandydatów upływał 25 dni przed terminem wyborów, a więc w przypadku woj. poznańskiego wypadałby on 5–7 maja br. Ponieważ rozpoczyna się długi okres świąt i nie możemy przegapić szansy na szybkie powołanie izb rolniczych, chciałbym zapytać, na jakim etapie znajdują się prace dotyczące tego rozporządzenia?</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#StanisławKalemba">Pragnę dodać, że termin wyborów do izb rolniczych w Wielkopolsce, jest chyba terminem najważniejszym, a ponieważ w ich przygotowanie włożono ogromny wysiłek, to ewentualne przesunięcie terminu miałoby wpływ na cały proces wdrażania ustawy o izbach rolniczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MariaZwolińska">Chciałabym panu podziękować za poruszenie tego tematu i stwierdzić, że poza dobrymi intencjami istnieją także pewne wymogi formalne. Proszę pamiętać, że ustawa o izbach rolniczych weszła w życie dopiero 5 kwietnia br. i chociaż tymczasem przygotowany został projekt rozporządzenia oraz odbyły się prawie nieformalne - bo ustawa jeszcze nie obowiązywała - uzgodnienia międzyresortowe, w tej chwili oczekujemy na opinię Biura Prawnego Urzędu Rady Ministrów, ponieważ rozporządzenie musi być opublikowane w Dzienniku Ustaw. Myślę, że w ciągu najbliższych 4–5 dni Biuro zaopiniuje tekst rozporządzenia i wówczas minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej będzie mógł je podpisać.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#MariaZwolińska">Pragnę dodać, że wniosek Poznania, także nie jest w pełni formalny, bowiem został złożony jeszcze przed wejściem w życie ustawy, ale pozostajemy w stałym kontakcie z wojewodą i myślę, że jest to drobiazg, który zostanie wkrótce uzupełniony. Wydaje mi się, że pośpiech woj. poznańskiego wynika z faktu, iż w tym roku przypada stulecie powołania Wielkopolskiej Izby Rolniczej, a więc intencją autorów wniosku, jest nie tylko powołanie nowej izby, co powrót do tradycji i reaktywowanie Wielkopolskiej Izby Rolniczej. W moim przekonaniu jest to bardzo cenna i dobra propozycja.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#MariaZwolińska">Aktywne jest nie tylko woj. poznańskie. Muszę przyznać, że gdziekolwiek byłam, czy w województwach Polski środkowej, czy Polski północnej, wszędzie spotykałam się z wielką aktywnością rolników, z tym, że trzeba powiedzieć, iż bardzo różny jest przepływ informacji o izbach rolniczych, które docierają do rolnika, czyli osoby, która będzie decydowała o tym czy izba rolnicza powstanie, czy nie.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#MariaZwolińska">Muszę stwierdzić, że osobiście wierzę w to, iż izby w poszczególnych województwach zostaną wyłonione w pierwszych terminach wyborów, mimo iż bariera 20-procentowej frekwencji nie jest tak łatwa do pokonania. Jest to problem, który ciągle powracał w trakcie różnych dyskusji i nadal nie stracił na aktualności.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#MariaZwolińska">Pragnę państwa poinformować, że kilka razy dziennie zwracamy się do Biura Prawnego URM o jak najszybsze parafowanie tekstu rozporządzenia i dlatego prosiłabym, aby państwo mieli na względzie, iż Biuro Prawne Rządu musi zaopiniować ogromną liczbę aktów prawnych. Mam jednak nadzieję, że już w tym tygodniu, albo na początku przyszłego, uzyskamy akceptację treści rozporządzenia, tym bardziej że jest ona dobrze znana, chociaż w trakcie uzgodnień międzyresortowych wprowadzono do niej znaczące, ale jednocześnie drobne poprawki zgłoszone przez Krajowe Biuro Wyborcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#StanisławKalemba">Czy ustalony dla woj. poznańskiego termin 2 czerwca br., jest w związku z tym terminem realnym?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#MariaZwolińska">Jest to termin napięty, a inaczej mówiąc trudny do dotrzymania. Ale nie nierealny.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#StanisławKalemba">Nie ukrywam, że w akcji propagandowej, którą niekoniecznie należy wiązać ze stuleciem Wielkopolskiej Izby Rolniczej, uczestniczyli dosłownie wszyscy, to znaczy pracownicy administracji, ODR, politycy oraz rolnicy i termin ten został jak gdyby zakodowany w świadomości rolników.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#StanisławKalemba">Gdyby okazało się, że jest on nierealny, będzie to miało ogromny wpływ na przebieg procesu powstawania izb rolniczych w pozostałych regionach Polski i może stanowić jedno z podstawowych jego zagrożeń.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#StanisławKalemba">Ponieważ wybory w Wielkopolsce będą pierwszymi wyborami do izb rolniczych, chciałbym prosić panią wiceminister, aby zrobiono wszystko co tylko jest możliwe, żeby rozporządzenie dotyczące terminu zgłaszania kandydatów jutro lub pojutrze zostało wysłane do poszczególnych województw i gmin, bowiem wówczas możemy wygrać niebagatelną sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#MariaZwolińska">Panie przewodniczący, jestem nie tylko służbowo, ale także moralnie zobowiązana do jak najszybszego zdobycia akceptacji Biura Prawnego URM.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#StanisławKalemba">Czy poseł Maksymiuk chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JanuszMaksymiuk">Uważam, że dobrze byłoby, aby wybory do izb rolniczych odbyły się w możliwie jak najbardziej zbliżonych do siebie terminach, co pozwoliłoby na pełne wykorzystanie akcji propagandowej. Trudno bowiem oczekiwać, aby w programie rolnym TVP, radiu, lub prasie 6 razy z rzędu mówiono na ten sam temat. W moim przekonaniu, aby uzyskać 20-procentową frekwencję w wyborach, musimy przeprowadzić dobrze zorganizowaną kampanię propagandową.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#JanuszMaksymiuk">Ponieważ w tej chwili obowiązuje wspomniany przed chwilą 20-procentowy próg frekwencji, zastanawiam się, czy nie powinniśmy się porozumieć i w pilnym trybie wprowadzić nowelizacji ustawy. Wyobraźmy sobie bowiem, że w trakcie wyborów w jednym z województw frekwencja będzie wynosiła 19% i chociaż zgadzam się z założeniem, że należałoby powtórzyć w nim wybory, to jednak zadaję sobie pytanie, czy istniałaby taka potrzeba w przypadku gminy, znajdującej się na terenie tego województwa, w której frekwencja osiągnęła 90%?</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#JanuszMaksymiuk">Jak należałoby postąpić w stosunku do tych gmin, których mieszkańcy masowo uczestniczyli w wyborach? Czy nie należałoby wprowadzić nowelizacji ustawy polegającej na przyjęciu założenia, że w gminach, w których frekwencja przekroczyła 20%, nie przeprowadza się ponownych wyborów? Myślę, że ta kwestia wymaga przemyślenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#StanisławKalemba">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#StanisławKalemba">Wobec tego dziękuję państwu za udział w dzisiejszym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#StanisławKalemba">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>