text_structure.xml
44.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BogdanKrysiewicz">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej, które zgodnie z planem jest poświęcone rozpatrzeniu poprawek, zgłoszonych podczas drugiego czytania projektu rezolucji w sprawie polityki państwa na rzecz rodziny druk nr 1485.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#BogdanKrysiewicz">Chciałbym nawiązać do poprzedniego posiedzenia, które również było poświęcone tej sprawie. Okazało się wtedy, że przeprowadzone zostało to posiedzenie niezgodnie z regulaminem Sejmu. W tej sprawie pani poseł Krystyna Sienkiewicz wystąpiła o opinię prawną do wydziału opinii prawnych Biura Studiów i Ekspertyz Sejmowych Kancelarii Sejmu i konkluzja tej opinii jest następująca: „... że procedurę polegającą na głosowaniu przez Komisję poprawek do projektu uchwały bez przeprowadzenia uprzednio dyskusji nad nimi należy uznać za sprzeczną z regulaminem Sejmu”. W takim trybie zgodnie z taką procedurą zostało przeprowadzone nasze posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#BogdanKrysiewicz">Oczywiście chciałbym przeprosić wnioskodawców za tego typu tryb postępowania, ponieważ została naruszona procedura, musimy starać się teraz naprawić ten błąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Między innymi za moją sprawą stało się tak, jak się stało i ja również chciałbym przeprosić wszystkich członków Komisji, a w szczególności posła Wielowiejskiego i wiceprzewodniczącą Komisji K. Sienkiewicz, za to, że tak się stało.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nawiasem mówiąc, Biuro Legislacyjne nie do końca zgadza się z konkluzją zawartą w piśmie Biura Studiów i Ekspertyz KS.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Przepraszam, bo to, że państwa poinformowałem tak a nie inaczej, to była moja indywidualna decyzja i skutek tego jest taki, że dzisiaj Komisja obraduje po raz drugi nad tym samym tekstem.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#BogdanKrysiewicz">Dziękuję bardzo za to uzupełnienie, za to wyjaśnienie.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#BogdanKrysiewicz">Zasadą nie tylko dobrego tonu, ale i pewnej procedury w parlamencie, powinno być przestrzeganie prawa, bo - moim zdaniem - tu stanowimy prawo, tu powinniśmy również stanowić czy przygotowywać pewne standardy współdziałania i współpracy. Nic wielkiego się nie stanie, jeżeli powrócimy zgodnie z tą procedurą do sprawy. Rozpatrzymy teraz kolejno wszystkie te poprawki, które były zgłoszone w trakcie drugiego czytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AlicjaMurynowicz">Przyjmuję do wiadomości, że Prezydium Sejmu zaleciło rozpatrzenie nam zgłoszonych poprawek.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AlicjaMurynowicz">Muszę się jednak odnieść do opinii Biura Studia i Ekspertyz Kancelarii Sejmu i tak jak pan z Biura Legislacyjnego nie zgadzam się do końca z tą opinią, zwłaszcza, że w samej ekspertyzie jest zaprzeczenie swojej pracy. Mianowicie na 1 stronnie mamy: „Opinia w sprawie dopuszczalności odrzucenia przez Komisję poprawek do projektu rezolucji przed ich rozpatrzeniem”, a konkluzja jest taka: „...procedurę polegającą na głosowaniu przez Komisję poprawek do projektu uchwały bez przeprowadzenia uprzednio dyskusji nad nimi należy uznać za sprzeczną z regulaminem Sejmu”. W związku z czym chciałam powiedzieć, że poprawki, które zostały zgłoszone przez pana posła A. Wielowiejskiego, są poprawkami do uchwały, której ani Sejm, ani Komisja nie rozpatrywały.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AlicjaMurynowicz">Opinia Biura Studiów i Ekspertyz KS ma dotyczyć „poprawek do projektu rezolucji”, a w konkluzji stwierdza, że: „poprawek do projektu uchwały”, w związku z czym jest to sprzeczność sama w sobie.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#AlicjaMurynowicz">Ja oczywiście przyjmuję do wiadomości i podporządkowuję się decyzji Prezydium Sejmu, tyle tylko, że wydaje mi się to mocno naciągane i mocno naginane.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BogdanKrysiewicz">Dziękuję panie pośle.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BogdanKrysiewicz">Sądzę, że niezbywalnym prawem każdego posła, czy grupy posłów, jest akcentowanie swojego niezadowolenia a przypadku takich czy innych stanowisk, jest Komisja Regulaminowa, jest Prezydium Sejmu i można to w odpowiedni sposób sygnalizować.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#BogdanKrysiewicz">W związku z tym, nie chciałbym, abyśmy się zajmowali teraz procedurą, dlatego że będziemy dalej odchodzili od meritum sprawy. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanRulewski">Przyjmuję „końskie”, ciężkie przeprosiny pani poseł Murynowicz i proponuję przejść do rozpatrywania projektu rezolucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BogdanKrysiewicz">Prosiłbym o wypowiedzi bez przymiotników i bez epitetów.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#BogdanKrysiewicz">Wracając do tematu naszego posiedzenia. Zostały zgłoszone 3 poprawki. Treść poprawek wszyscy posłowie mają, ponieważ została dołączona do materiałów. Równocześnie w materiałach posiadaliśmy bardzo gruntowne i dość szerokie uzasadnienie wnioskodawcy, czyli pana posła Andrzeja Wielowiejskiego.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#BogdanKrysiewicz">Przechodząc do 1 poprawki, jeżeli pan poseł miałby coś do dodania, to bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejWielowiejski">Wprawdzie byłem krytykowany przez niektórych moich kolegów, ale nie przywiązuję takiego dużego znaczenia do problemu czy to jest „uchwała”, czy „rezolucja”. Na tle regulaminu, oczywiście pewna różnica tutaj istnieje.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AndrzejWielowiejski">Problemem jest stosunek naszych prac w Komisji do tego, co może i co powinien zrobić rząd. W gruncie rzeczy, jak my swój dezyderat przekażemy czy w formie rezolucji czy uchwały, jest to sprawa - w moim przekonaniu - dużo mniej istotna. Jeżeli są istotne zastrzeżenia co do tego, że powinna to być nie uchwała a rezolucja, to ja mogę przyjąć, że jest to rezolucja.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BogdanKrysiewicz">Kto z państwa chciałby się w tej sprawie wypowiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AlicjaMurynowicz">Czy mam przez to rozumieć, że pan poseł rezygnuje z pierwszej poprawki, to znaczy: „nadania tytułowi brzmienia: Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie polityki rodzinnej państwa”, Rozumiem, że tego już nie ma. Pozostaje tak jak było w imieniu wnioskodawców „rezolucja”.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#BogdanKrysiewicz">Czy możemy w związku z tym traktować to tak, że pan wycofuje swoją poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejWielowiejski">Tak, wycofuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#BogdanKrysiewicz">Przechodzimy w takim razie do poprawki nr 2. Czy pan poseł wnioskodawca zechciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejWielowiejski">Jesteśmy już prawie w istocie sprawy. Rozmawiałem z panią minister Banach zastanawialiśmy się nad możliwością takiego czy innego podjęcia tego trudnego zadania. Dla mnie, też jest oczywiste, że chodzi o to, aby rząd był w stanie złożyć Sejmowi propozycję założeń polityki rodzinnej, porządnie przygotowaną. Jeżeli w tej chwili przez pełnomocnika stwierdza, że w ciągu tych najbliższych tygodni - a przecież nad tekstem pracowaliśmy kilka tygodni temu, stawiając termin 30 czerwca - termin za nierealny, wobec tego trzeba to poprawić, po konsultacji z panią minister.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejWielowiejski">Panie przewodniczący, zahaczamy tu o meritum sprawy, nie chciałbym poszczególnych punktów omawiać, to jest rzeczywiście problem szerszej debaty. Pomijając istotę sprawy, jest mi bardzo przykro, że sprawiam kłopot Komisji, a zwłaszcza temu zespołowi, który pracuje nad raportem i przygotowuje swoje wnioski. Ponieważ ta podstawa jest potrzebna, powinniśmy się tym zajmować, oczekuję wyników tej pracy i chętnie bym współpracował z tym zespołem. Deklaruję tu chęć współpracy z tym zespołem.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AndrzejWielowiejski">Jednakże jest między nami pewna różnica, polegająca na tym - jak sądzę - że propozycje dotyczące założeń polityki, czyli działania, kierunków działań, warunków działań - to nie my powinniśmy zrobić. Powinien zrobić to rząd. My natomiast możemy wysuwać pewne sugestie merytoryczne. Natomiast co i jak praktycznie działać, to jest odwrócenie pojęć. Do tego jest władza wykonawcza a nie ustawodawcza.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#AndrzejWielowiejski">Dlatego, jeśli chcemy otrzymać propozycję rządową, w jaki sposób praktycznie, możliwie szybko coś zrobić w tych sprawach rodzinnych, pozytywnego i skutecznego, to powinniśmy wysunąć jakieś tezy dotyczące tego, co powinno być w tych założeniach. To nie musi być wiążące, rząd i tak przedstawi to, co uzna za stosowne. My to ocenimy tak, albo inaczej.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#AndrzejWielowiejski">Po prostu stwierdzam, że nie chodzi tutaj o ocenę raportu - bo to pewno też trzeba zrobić i jest nad czym pracować - a chodzi o wysunięcie tez w stosunku do rządu, zarówno terminowych i tych z jakimi priorytetami chcielibyśmy od rządu otrzymać propozycję dotyczącą praktycznej polityki rodzinnej.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#AndrzejWielowiejski">Dlatego uznaliśmy za słuszne popierać wniosek posła Kowolika. Jego zasługą jest to, że postawią tę sprawę na ostrzu noża. Teraz sądzę, że źle byłoby, gdybyśmy zajęli się tylko oceną raportu. Byłoby to trochę tak, jakbyśmy się zamieniali w klub dyskusyjny. My musimy pomóc rządowi działać, a w tym właśnie kierunku zmierza projekt rezolucji.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#AndrzejWielowiejski">Stąd wnoszę, aby Komisja wzięła pod uwagę - a ja jestem otwarty na wszelkie propozycje korekt i uzupełnień - ustalając z panią minister właściwy termin, aby można było w wymiernym czasie otrzymać tę propozycję. A pełnomocnikowi, żebyśmy przekazali jakieś istotne sugestie, a przynajmniej te, które nam się wydają istotne. Inaczej będziemy nad tym pracować za kilka miesięcy, a dobrze byłoby to zrobić już teraz.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BogdanKrysiewicz">W tym momencie, jest bardzo istotne dokonanie uzupełnienia. Komisja Polityki Społecznej w planie na rok 1996 faktycznie ma taki temat, który wiąże się z dyskusją nad polityką państwa na rzecz rodziny. Bezpośrednio odnosi się on jakby do raportu, który był przygotowany przez rząd. Z uwagi na fakt, że raport był przygotowany w połowie ub. roku i już się zdezaktualizował, z uwagi na fakt, że rząd nie zakończył swych prac w opracowaniu tego raportu i czeka teraz, kto go będzie oceniał i kiedy. W międzyczasie nastąpiło szereg zmian i podjęto wiele decyzji, również nad konkretnymi programami, oczywiście na ten temat szerzej może powiedzieć nam pani minister Banach. Powstał zespół, który przygotowuje założenia polityki rodzinnej państwa.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#BogdanKrysiewicz">Nasza Komisja popełniłaby duże głupstwo, jakby się chciała ograniczy w swojej dyskusji tylko do raportu i wyników, które w tym raporcie są zawarte. Dlatego powołaliśmy zespół działający w ramach Komisji Polityki Społecznej, który przygotowuje tezy do przedyskutowania na posiedzenie Komisji. Będą one właśnie adresowane do rządowego projektu, który powinien obejmować założenia polityki państwa, realizowane na rzecz rodziny.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#BogdanKrysiewicz">Oczywiście tę deklarację, którą pan tutaj zgłosił, tej współpracy i uczestniczenia w takiej dyskusji przyjmujemy. Mamy zamiar poważnie nad tymi tezami popracować i sądzę, że one nie tylko pomogą posłom w opracowaniu tego typu kierunków, ale również pomogą temu zespołowi, który jest zespołem międzyresortowym i próbuje określić kierunki działania. Tyle w kwestii uzupełnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AlicjaMurynowicz">Ja też w kwestii uzupełnienia. Ponieważ, panie pośle, pan był świadkiem dyskusji na poprzednim posiedzeniu, to nie wydaje mi się, aby słusznym było nazywanie debaty nad raportem - który ma być podstawą i kanwą całej polityki państwa na rzecz rodziny - że zakładamy klub dyskusyjny, jak to pan skonkludował.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AlicjaMurynowicz">Na poprzednim posiedzeniu Komisji na ten temat było powiedziane, że podstawą prac Komisji będzie raport rządowy. Oczywiście, możemy dojść do dalszych wniosków, możemy pracować na innych dokumentach, ale ważne jest, aby w wyniku tych prac powstała uchwała, co posłowie wielokrotnie akcentowali i podkreślali. Dlatego jest spory opór - przynajmniej z mojej strony - że najpierw tworzymy uchwałę, wzywamy rząd do czegoś, co wiemy, że jest w części przygotowane, w części modyfikowane i potem znowu będziemy wzywać do czegoś nowego? Tak, że to jest jak gdyby podwojenie roboty, a nie kwestia, że my chcemy uniknąć tej problematyki - bo to jest nieprawdą. Chcemy pracować na rzetelnych danych, podstawowych materiałach i dokumentach - nie tylko ze strony rządowej - bo przecież każdy z nas, tak jak pan poseł, może przyjść ze swoimi wnioskami i chęcią współpracy.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#AlicjaMurynowicz">Dopiero na tej podstawie co wypracuje zespół - który został powołany i o którym pan przewodniczący mówił i który wczoraj odbył swoje pierwsze posiedzenie - nastąpi ułożenie tego wszystkiego w logiczną całość, w postaci projektu uchwały bądź rezolucji. To nie oznacza, że dzisiaj nie będziemy na ten temat pracować, bo ja nie unikam pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanRulewski">Panie przewodniczący, ja już raz proponowałem, żeby przejść do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JanRulewski">Natomiast nie sposób tutaj nie odnieść się do głosów - moim zdaniem - absolutyzujących pojęcie raportu. Zresztą przedstawiciele koalicji wyraźnie stwierdzili, że ten raport ulega dezaktualizacji i nie ma żadnych gwarancji, że na skutek różnych zakłóceń, czy nawet planowego przebiegu prac w Sejmie, również ten poprawiony raport znajdzie swoje ujście.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JanRulewski">Nadto traktuję raport, jako coś szerszego instytucjonalnie, służącego do pracy wszystkim posłom a nie tylko posłom Komisji Polityki Społecznej. Nie jest to więc środek do budowania jakiejś uchwały, czy też przemyśleń w zakresie polityki rodzinnej.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JanRulewski">Według mnie i po tej rezolucji i po następnej, i po jeszcze jakiejś nowelizacji i inicjatywie pani pełnomocnik, raport nadal będzie potrzebny. Raport jest tylko zbiorem danych faktów, które zresztą wymagają aktualizacji, natomiast nie może on blokować szeregu inicjatyw, które się pojawiają, jeśli nie w tej Komisji, to być może w innej Komisji.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#JanRulewski">Wniosek nasuwa się jeden, że raport należy traktować, powiedzmy jako uzupełnienie, czy też środek pomocniczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JolantaBanach">Panie przewodniczący, myślę, że rzeczywiście jesteśmy w kłopotliwej sytuacji proceduralnej. Warto by jednak spróbować popracować nad formułą kompromisową. Uwzględnić poprawki pana posła A. Wielowiejskiego oraz inicjatywy posła S. Kowolika i decyzje, którą wczoraj podjęła podkomisja rozpatrująca raport.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JolantaBanach">Podkomisja wczoraj przyjęła raport wraz z decyzją o przygotowaniu przez Komisję Polityki Społecznej projektu uchwały, w której skonsumowane zostaną wnioski wynikające z raportu, obowiązujące rząd do wyjścia naprzeciw tym niepokojącym interpretacjom i konstatacjom, które wynikały z raportu.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JolantaBanach">Panie pośle, zachowanie pewnej kolejności, czyli dyskusji nad raportem a potem dopiero uchwały ja bym nie bagatelizowała. Raport to nie tylko zbiór danych, ale również identyfikacja potrzeb, obszarów największego ryzyka społecznego. Raport np. bardzo dokładnie wskazuje, które rodziny w procesie transformacji, i jaki biologicznie typ rodziny, jest najbardziej zagrożony i w jakich zakresach.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JolantaBanach">Nie wyobrażam sobie tego, żeby ta konstatacja nie znalazła się w projekcie uchwały, który będzie do czegoś rząd zobowiązywał. Jeżeli natomiast przesądzicie państwo dzisiaj, że rząd powinien w systemie podatkowym poszukiwać rozwiązań na rzecz wspierania rodziny, to trzeba by zobaczyć, czy rzeczywiście diagnoza zawarta w raporcie upoważnia do takich stwierdzeń. Bo jeżeli w raporcie stwierdza się, że rośnie liczba rodzin utrzymujących się z niezarobkowych źródeł utrzymania - to co to znaczy niezarobkowych? To znaczy, z takich dochodów, które nie są opodatkowane podatkiem w naszym systemie. To wtedy od czego te rodziny mają sobie odpisywać? Ja tu nie przesądzam, chcę tylko pokazać państwu, jakie pytania zadaje raport. Wczoraj Komisja podjęła decyzję, że ponieważ przeprowadziliśmy dyskusję w podkomisji, będzie ta dyskusja rekomendowana Komisji i odbędzie się dyskusja na forum całej Komisji. Dobrze byłoby, aby wraz z tą dyskusją powstał projekt uchwały, konsumujący wnioski prac podkomisji. Taka była konkluzja prac wczorajszej podkomisji.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#JolantaBanach">Bardzo proszę więc pana przewodniczącego o jakiś kompromis chronologiczny w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#BogdanKrysiewicz">Proszę państwa, oczekuję wniosków dotyczących poprawki drugiej.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#BogdanKrysiewicz">Zaznaczam, że pierwsza poprawka została już zdjęta. Jest rezolucja i poprawka druga dotyczy terminu. Oczekuję w tej sprawie wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JolantaBanach">Jestem upoważniona przez rząd do tego, aby państwa poinformować, iż w harmonogramie prac Urzędu Rady Ministrów przedstawienie rządowego programu polityki rodzinnej, zostało obliczone na koniec roku.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JolantaBanach">Taki jest harmonogram prac Urzędu Rady MInistrów i taki jest harmonogram prac międzyresortowego zespołu, który nad tym programem pracuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejWielowiejski">Jest to wiadomość bardzo ważna, pani minister, ale powiem szczerze, że ona mnie bardzo martwi. Będę się bronił przed tym terminem w ten czy w inny sposób, dla tego, że jest to 7-miesięczny okres, a raport był przygotowany prawie rok temu. Czasu upłynęło dosyć, ja wiem, że władza wykonawcza ma mnóstwo pracy na co dzień, i ta sprawa - moim zdaniem - nie powinna czekać.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejWielowiejski">Moja propozycja jest taka, żebyśmy mogli już na jesieni - bo wtedy będziemy budżet konstruować, a ta wszystkie ustalenia będą wymagały decyzji budżetowych - mieć te założenia.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejWielowiejski">Pani minister, my musimy domagać się od was, żeby to było tuż przed przystąpieniem do prac budżetowych. My musimy to dostać, jeżeli nie 30 września, to na pewno 31 października, tak żeby Komisja Polityki Społecznej mogła nad tym pracować równolegle do prac budżetowych. Żeby to nie było - pani minister - tak, jak w ostatnim budżecie, że pod koniec „walczyła” pani o te parę milionów złotych na dożywienie dzieci. Tego nie możemy w ostatniej chwili wnioskować, musi to być przygotowane na parę tygodni wcześniej.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#AndrzejWielowiejski">Dlatego wnoszę o to, żeby to był termin 30 września a najpóźniej 31 października.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#AndrzejWielowiejski">Panie przewodniczący, gdybyśmy byli w stanie - a sądzę, że jesteśmy - przed wakacjami przedłożyć Sejmowi projekt tej uchwały, to ja jestem gotów wycofać te poprawki.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#AndrzejWielowiejski">Jeżeli Komisja podejmie takie zadanie i zaprosi mnie do współudziału i do pomocy, to ja na obradach plenarnych stwierdzę, że wycofuję swoje poprawki, ponieważ chciałbym, żeby rząd otrzymał w tym zakresie nasz postulat, w takim czasie, aby mógł na początku jesieni wykonać to zadanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#BogdanKrysiewicz">Dziękuję bardzo za chęć do kompromisu i za takie patrzenie na problemy, które mamy przed sobą.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#BogdanKrysiewicz">Chcę powiedzieć, że wczoraj zostałem przez przewodniczącą zespołu - który zajmuje się przygotowaniem tej uchwały - poinformowany o tym, że przed wakacjami ten zespół będzie w stanie przygotować projekt uchwały. Oczywiście nie rozmawiałem z panem posłem wnioskodawcą i nie miałem szans nawet wymienić na ten temat z nim poglądów.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#BogdanKrysiewicz">Tak, że jeżeli tego typu konkluzja mogłaby być przyjęta przez Komisję, to rozumiem, że rozwiązaliśmy sprawę najistotniejszą, która jest istotą tych zmian. To znaczy jest to doprowadzenie do tego, abyśmy mogli określić te obszary, które w sposób szczególny rząd powinien potraktować, żeby można było mówić, że zaczęliśmy realizować poważne założenia polityki prorodzinnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JolantaBanach">Bardzo się cieszę z tego kompromisu i witam go z prawdziwą radością, rozumiem, że jeszcze pozostaje do uzgodnienia kwestia owego terminu. Tu - jak sądzę - Wysoka Izba określi taki termin, jaki będzie uważała za stosowny.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JolantaBanach">Natomiast chcę państwu powiedzieć, że bałabym się wiązać długofalowej polityki prorodzinnej z rokiem jednego budżetu - panie pośle. Tak na ten problem patrzeć nie wolno.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JolantaBanach">W uzgodnionych założeniach, w międzyresortowym zespole, dzielimy program polityki prorodzinnej na dwa etapy:</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#JolantaBanach">- etap okresu transformacji, wymagający działań osłonowych,</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#JolantaBanach">- etap społecznej gospodarki rynkowej, po okresie transformacyjnym.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#JolantaBanach">Dopiero wtedy pisanie programu ma sens, a pisanie programu pod jedną ustawę budżetową, jest go pozbawione.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#JolantaBanach">Chcę powiedzieć, że podjęłam się w ubiegłym roku prowadzenia tego zespołu - bo on powstał z mojej inicjatywy - przed rozpatrywaniem przez Sejm - oczywiście - raportu. Z tą myślą, żeby przedstawić program harmonogramowo-zadaniowy, czyli trochę inny program, który przyzwyczailiśmy się otrzymywać w Sejmie. Mniej w nim jest celów i kierunków strategicznych, a więcej konkretnych zadań i harmonogramu ich rozwiązywania. A to - proszę mi wierzyć - wymaga bardzo długiej procedury uzgodnieniowej z resortami.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#JolantaBanach">To nie jest, panie pośle, program np. na rzecz osób niepełnosprawnych, który pisze jeden resort. Tu współdziała kilka resortów na raz, łącznie z resortem odpowiadającym za stan mieszkań w Polsce, z resortami zdrowia, kultury fizycznej, oświaty, kultury itd. Z uwagi na interdyscyplinarność tego zespołu, program będzie wymagać bardzo długich - być może - uzgodnień międzyresortowych. Jak znam życie, to trwa to niekiedy ponad 2 miesiące. Ponadto obiecaliśmy również partnerom społecznym, że program ten przejdzie konsultacje z partnerami społecznymi.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#JolantaBanach">27 kwietnia br., na wniosek pełnomocnika powstało forum współpracy organizacji pozarządowych przy Urzędzie Rady Ministrów i skupia ono organizacje o różnym rodowodzie politycznym, religijnym i każdym innym, które nie znalazły swojego miejsca w Komisji. Otóż to forum zapisało jako jedną ze swoich naczelnych zasad - opiniowanie programu, aktów prawnych i projektów, które będą przedmiotem obrad Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#JolantaBanach">Rząd zobowiązał się więc, że jeszcze przed Urzędem Rady Ministrów, będzie konsultował, opiniował, wymieniał uwagi z przedstawicielami forum. To też - jak znam życie - potrwa miesiąc albo dwa.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#JolantaBanach">Moje realne spojrzenie na ten termin jest takie i inne być nie może.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#BogdanKrysiewicz">Dziękuję pani minister, ale nie możemy w tym tekście utrzymać daty - która po wymianie zdań - wskazuje na wielką nierealność. Poza tym 31 marca 1996 dawno już minął. Żeby poważnie ta rezolucja wyglądała - jako dokument parlamentarny - to sądzę, że propozycja, którą złożył pan poseł Wielowiejski - utrzymując oczywiście zobowiązanie, że podkomisja do wakacji przygotuje projekt - jest bardzo realna.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AlicjaMurynowicz">Rozumiem, że pan poseł Wielowiejski wyraził zgodę na to, aby na ostatnim posiedzeniu Sejmu (przed wakacjami) stanęła uchwała Komisji Polityki Społecznej, którą przygotowuje zespół - który już wczoraj obradował - i w tej uchwale będzie zawarty również termin. W związku z tym, pan poseł Wielowiejski wycofuje swoje poprawki, do drugiego czytania oddajemy projekt rezolucji w niezmienionym kształcie podpisany przez posłów wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AlicjaMurynowicz">Bo my tu mówimy o dwóch różnych sprawach. Ja nie chciałabym się w tym pogubić - czy to właśnie tak wygląda, czy nie?</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AlicjaMurynowicz">Ten projekt rezolucji z druku 1485 będziemy omawiać w kontekście poprawek posła Wielowiejskiego, czyli jak gdyby Komisja tworzy nowy projekt uchwały na podstawie prac zespołu i prosimy Prezydium Sejmu umieszczenie go jeszcze w przedwakacyjnym porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#BogdanKrysiewicz">Rozumiem, że pełny kompromis został zawarty.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejWielowiejski">Jestem gotów oświadczyć Wysokiej Izbie, że w związku z przyjęciem przez Komisją Polityki Społecznej zadania, przedstawienia przed zakończeniem prac przedwakacyjnych, odpowiedniej propozycji rządowi, dotyczącej polityki rodzinnej, jestem gotów wycofać swoją poprawkę.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#AndrzejWielowiejski">Moja poprawka powinna wejść w skład uchwały, zobowiązującej rząd do czegoś, do jakichś terminów i jakichś zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#BogdanKrysiewicz">W ramach zobowiązania, które podejmuje Komisja Polityki Społecznej również jest fakt zaproszenia pana do prac nad przygotowaniem uchwały i samą dyskusją nad uchwałą, którą przygotujemy pod obrady parlamentarne.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanRulewski">Zastanawiam się nad tym, co powiedziała poseł Murynowicz, żeby to było uporządkowane zadanie, wobec Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JanRulewski">Wydaje mi się, że kompromis polega na stworzeniu dobrego dokumentu. Ale prawdą jest, że zaistniały tu już pewne fakty: to że poseł Wielowiejski zgłosił poprawkę i Prezydium Sejmu zleciło nam, aby złożyć sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JanRulewski">Wobec tego kompromis polegałby tu na tym, że zdajemy sprawozdanie Prezydium Sejmu, że włączamy poprawkę posła Wielowiejskiego do prac zespołu, pracującego nad tym tematem zleconym przez Prezydium Sejmu. Byłoby to jedynie opóźnienie wykonania uchwały Prezydium Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#BogdanKrysiewicz">Panie pośle, sądzę, że wszystkie wnioski, które zostały w ramach tego kompromisu sformułowane, dotyczą odrzucenia tego projektu rezolucji z uwagi na fakt, że podjęliśmy się zobowiązania, iż zostanie w tej sprawie przygotowany projekt uchwały, przez Komisję Polityki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#BogdanKrysiewicz">Projekt uchwały, który już jest w trakcie przygotowywania, będzie dokumentem, który przyjmiemy na jednym z kolejnych posiedzeń Komisji Polityki Społecznej. W tym posiedzeniu będzie uczestniczył pan poseł A. Wielowiejski, będzie miał w związku z tym szansę wnoszenia swoich uwag i wnoszenia tych kwestii, które w dyskusji nad rezolucją były zgłoszone. Rozumiem, że będzie szansa na to, abyśmy wszystkie inne szczegóły domówili.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AlicjaMurynowicz">Panie pośle, to co ja mówiłam, to chciałabym, żeby była jasna sytuacja. Ponieważ dzisiaj zgłosiliśmy się na posiedzenie, żeby omawiać poprawki do druku 1485 i ja rozumiem, że poseł A. Wielowiejski wycofuje poprawki do tego druku, biorąc pod uwagę zobowiązanie, jakie Komisja na siebie nałożyła. W tym momencie Komisja powinna dokonać głosowania, bo jesteśmy po dyskusji nad samym projektem rezolucji.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AlicjaMurynowicz">Bardzo proszę Biuro Legislacyjne, o wyjaśnienie, czy mamy jeszcze raz głosować sam projekt rezolucji, czy pozostaje wynik ostatniego głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Proszę państwa, regulamin akurat w tym miejscu jest dość jednoznaczny.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W przypadku omawianym, kiedy zostały zgłoszone w drugim czytaniu poprawki, są możliwe dwa warianty sprawozdania na posiedzenie plenarne, to znaczy o przyjęcie bądź odrzucenie poprawki. Oczywiście musi nastąpić wybór posła sprawozdawcy - ale to się samo przez się rozumie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#BogdanKrysiewicz">Wolę, żeby w tym przypadku, ponieważ sprawa jest bardzo istotna, wykorzystać dobrą wolę pana posła wnioskodawcy.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#BogdanKrysiewicz">Pan poseł wnioskodawca złożył oświadczenie, że przyjmuje zobowiązanie Komisji Polityki Społecznej, to ja to traktuję jako wycofanie tych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Niemniej sprawozdanie z tego musi być.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejMachowski">Mam w związku z tym pytanie.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#AndrzejMachowski">Jeśli pan poseł Wielowiejski wycofuje te dwie poprawki, to co z drugą poprawką, bo ona jest związana z datami. Tak czy owak Komisja musi coś z tym zrobić i nieważne jest już co, czy to jest poprawka posła Wielowiejskiego czy nasza własna.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#BogdanKrysiewicz">Rozumiem, że po wycofaniu poprawek posła Wielo-wiejskiego, podtrzymamy odrzucenie rezolucji, bo nasza umowa dotyczy nowego dokumentu. Dotyczy także ustaleń współpracy nad tym nowym dokumentem.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejWielowiejski">Panie przewodniczący, sprawa terminu jest tu bardzo charakterystycznym elementem i ja będę w dalszym ciągu zabiegał o to, żeby to był termin wczesnojesienny a nie koniec roku.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#AndrzejWielowiejski">Autorzy rezolucji z druku 1485 prosili o dzień 30 czerwca, który jest już oczywiście terminem mało realnym.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#AndrzejWielowiejski">Otóż, panie przewodniczący, jeżeli nam zależy na polityce rodzinnej i osiągnięciu czegoś, to najrozsądniejszą sprawą byłoby wzięcie jako punkt wyjścia do tych prac również projektu rezolucji posła Kowolika i podobnie jak moje poprawki powinno to się znaleźć w tej uchwale, aby na tej podstawie sporządzić ten nasz nowy dokument za 2–4 tygodnie.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#AndrzejWielowiejski">Po co mamy Sejmowi zawracać głowę czymś, co przyjmujemy albo odrzucamy, kiedy nie skończyliśmy roboty. To co Komisja Polityki Społecznej chciała w tej sprawie powiedzieć, nie zostało jeszcze powiedziane.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AlicjaMurynowicz">Mam pytanie w związku z tym do przedstawiciela Biura Legislacyjnego, ponieważ ten projekt rezolucji - umownie nazywając - posła Kowalika przeszedł już pierwsze czytanie w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AlicjaMurynowicz">Czy my więc możemy się w ten sposób zachować, bo projekt uchwały, która będzie dziełem Komisji Polityki Społecznej, dopiero powstanie - chodzi mi o czystą legislaturę - pamiętajmy wszak, że to już po pierwszym czytaniu.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#AlicjaMurynowicz">Czy Komisja nie powinna dzisiaj zagłosować, za przyjęciem czy odrzuceniem tego projektu, tak jak zrobiliśmy to poprzednim razem.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Oczywiście tak, starałem się właśnie to podkreślić w swoim poprzednim wystąpieniu.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Dzisiejsze posiedzenie, powinno zakończyć się wnioskiem o odrzucenie - uwzględniając tok dyskusji - tej poprawki zgłoszonej w drugim czytaniu. Powinno to zostać dołączone do wniosku dotyczącego całej rezolucji wniosku o jej odrzucenie. Taki wniosek stawał już w Komisji.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Rzeczywiście regulamin jest tu jednoznaczny, jeśli chodzi o sprawozdanie Komisji. Komisja może wnioskować w swoim sprawozdaniu albo o przyjęcie, albo o odrzucenie tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Trudno mi jest zająć stanowisko co do wycofania poprawek w trakcie posiedzenia komisji. Nie chciałbym popełnić drugiej gafy.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PiotrPolmański">Dwa zdania polemiki.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PiotrPolmański">Myślę, że wycofanie poprawek spowoduje, że dyskusja nad przyjęciem bądź odrzuceniem jest bezprzedmiotowa.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PiotrPolmański">Po prostu poseł wnioskodawca wycofał poprawki i nie ma sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanRulewski">O ile ja pamiętam - ale nie to precyzyjne - od momentu, kiedy Prezydium Sejmu skierowało poprawki do Komisji, to już nie są one własnością posła, tylko własnością Sejmu. Poseł więc nie może tutaj robić tak radykalnych zwrotów.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejMachowski">Chcę wesprzeć tutaj głos posła Rulewskiego.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#AndrzejMachowski">Wydaje mi się, że sytuacja tutaj jest tego typu: otóż jak wiadomo, poseł Wielowiejski może się wycofać, ale trzeba pamiętać, że mogło być tak, iż poseł Wielowiejski zgłaszając poprawkę reprezentował kilku posłów; oni nie zgłosili własnych poprawek, skoro jest już jedna poprawka na ten temat.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#AndrzejMachowski">Nie można w tej chwili sprawy interpretować tak, że wycofanie przez posła Wielowiejskiego swoich poprawek, sprawę zamyka. Musimy to przegłosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#BogdanKrysiewicz">Ponieważ jednak zawarliśmy kompromis, to chciałbym, abyśmy zrobili wszystko, aby ten kompromis, który jest swoistym uzgodnieniem i efektem naszej dyskusji nad tymi poprawkami, był celem pracy Komisji i żeby został zrealizowany do parlamentarnych wakacji. To jest za odrzuceniem pierwszej poprawki?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PiotrPolmański">Jeżeli poprawki zostały wycofane, to nad czym głosujemy?</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PiotrPolmański">Cała dyskusja i ten kompromis polega na tym, że pan poseł Wielowiejski wycofał poprawki. Więc jeszcze raz się pytam - nad czym głosujemy?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#BogdanKrysiewicz">Postawiłem wniosek o odrzucenie tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PiotrPolmański">Przepraszam, ale co innego jest odrzucenie poprawki, a co innego wycofanie poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#BogdanKrysiewicz">Ponieważ jest taka sytuacja, że są różne interpretacje regulaminu, czy te poprawki teraz są poprawkami wnioskodawcy, czy jest to wniosek Prezydium Sejmu?</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#BogdanKrysiewicz">Jeżeli jest to wniosek Prezydium Sejmu i okaże się, że znów popełniliśmy gafę z punktu widzenia interpretacji regulaminu Sejmu, to nie chciałbym, abyśmy odbywali trzecie posiedzenie Komisji na ten sam temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PiotrPolmański">Panie przewodniczący, byłem w takiej sytuacji, że po drugim czytaniu o służbie więziennej, zgłosiłem 3 poprawki. Następnie 2 wycofałem i na wspólnym posiedzeniu te poprawki nie były brane pod uwagę. Dyskutowaliśmy tylko nad trzecią i odbyło się głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#BogdanKrysiewicz">Jeszcze raz pytam Biuro Legislacyjne, czy jeżeli poseł-wnioskodawca wycofuje poprawki, czy możemy na tym zakończyć posiedzenie, czy nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Poseł Wielowiejski stracił prawa autorskie do tej poprawki, w momencie, kiedy ją zgłosił na posiedzeniu Sejmu. Kiedy Prezydium Sejmu uznało, że poprawka została zgłoszona w drugim czytaniu, z formalnego punktu widzenia poseł wnioskodawca nie ma praw własności do tej poprawki i musimy postąpić zgodnie z regulaminem Sejmu. Regulamin Sejmu w takim wypadku zawiera dość jasną dyspozycję, że z Komisji może powrócić wniosek o odrzucenie bądź przyjęcie poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#BogdanKrysiewicz">Ponieważ nie chciałbym, żeby nasze posiedzenie przekształciło się w seminarium prawnicze, w związku z tym głosujemy.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#BogdanKrysiewicz">Kto jest za odrzuceniem pierwszej poprawki? Poprawka została jednogłośnie odrzucona. Kto jest za odrzuceniem drugiej poprawki?</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#BogdanKrysiewicz">Za odrzuceniem drugiej poprawki opowiedziało się 12 posłów, 4 wstrzymało się od głosu, głosów przeciwnych nie było.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Przypominam jeszcze o jednej sprawie, o konkluzji Biura Studiów i Ekspertyz Sejmowych, gdzie mówi się, że bez dyskusji nie powinno się głosować.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jeśli chodzi o trzecią poprawkę, to jest pytanie do pana przewodniczącego. Czy może pan uznać, że dyskusja nad trzecią poprawką się odbyła?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#BogdanKrysiewicz">Chciałem powiedzieć, że my w zasadzie w tej chwili zajmujemy się formalistyką, bo z uwagi na zawarty merytoryczny kompromis, w którym pan poseł wnioskodawca wie doskonale do czego się zobowiązuje Komisja Polityki Społecznej, w zakresie poprawek i uwag zgłoszonych przez niego w trakcie dyskusji po drugim czytaniu tej rezolucji. Obecnie celem Komisji Polityki Społecznej jest:</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#BogdanKrysiewicz">- rozprawienie się z procedurą, która - niestety - obowiązuje w parlamencie,</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#BogdanKrysiewicz">- doprowadzenie do tego, aby powstała uchwała, która kierunkowo podejmie te problemy, które sygnalizuje rezolucja.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#BogdanKrysiewicz">Dlatego chciałbym zapytać, kto chciałby faktycznie wypowiedzieć się na temat trzeciej poprawki?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JolantaBanach">Mam tylko jedną prośbę, panie pośle, żeby nie dyskwalifikować tej poprawki od strony zachowania ewidentnych standardów. Ja nie mówię o wskaźnikach kierunkowych, które pan podpowiada, tylko o konieczności zachowania ewidentnych standardów w zakresie praw człowieka.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JolantaBanach">Proszę nie popełniać tego samego błędu, który popełnił poseł Kowolik, kierując niektóre świadczenia - do matek wychowujących dzieci. Bardzo proszę o sformułowania „osób wychowujących dzieci”.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#BogdanKrysiewicz">Kto z państwa jeszcze chciałby zabrać głos w sprawie trzeciej poprawki?</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#BogdanKrysiewicz">Jeżeli nie ma chętnych, przechodzimy do głosowania. Kto jest za odrzuceniem trzeciej poprawki?</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#BogdanKrysiewicz">Za odrzuceniem poprawki głosowało 11 posłów, 1 był przeciwny, a 4 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#BogdanKrysiewicz">Moim zdaniem, formalności stało się zadość. Natomiast nie chciałbym, aby tak się kończyło dzisiejsze posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#BogdanKrysiewicz">Trzeba jeszcze wyznaczyć posła sprawozdawcę. Kto będzie posłem sprawozdawcą w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#BogdanKrysiewicz">Czy poseł Zofia Wilczyńska, czy są inne kandydatury?</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#BogdanKrysiewicz">Jeżeli nie ma innych kandydatur, posłem sprawozdawcą pozostaje nadal poseł Zofia Wilczyńska.</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#BogdanKrysiewicz">Dziękuję wszystkim za dyskusję, a przede wszystkim za ustalenie kompromisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PiotrPolmański">Chciałbym jeszcze wypowiedzieć się polemicznie w stosunku do przedstawiciela Biura Legislacyjnego KS. Otóż art. 43 regulaminu Sejmu w 3 punkcie mówi tak: „W razie nieobecności wnioskodawcy, Komisja może nie rozpatrywać zgłoszonej przez niego poprawki”, w związku z tym, tym bardziej oświadczenie posła wnioskodawcy powinno prowadzić do nie rozpatrywania tej poprawki. Bo jeżeli pod jego nieobecność Komisja może nie rozpatrywać, a musi przygotować sprawozdanie, to tym bardziej nie musi rozpatrywać jak poseł wycofuje swoją poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#BogdanKrysiewicz">Dziękuję, panie pośle, wystąpimy prawdopodobnie z prośbą o poważniejszą ekspertyzę prawną i zobaczymy czy będziemy mieli szansę z niej skorzystać.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#BogdanKrysiewicz">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>