text_structure.xml
83.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BogdanKrysiewicz">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej, które poświęcone jest rozpatrzeniu działalności Centralnego Instytutu Ochrony Pracy w zakresie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia człowieka w środowisku pracy.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#BogdanKrysiewicz">Kontynując dobrą współpracę z Instytutem i swoisty szacunek, jaki reprezentujemy w naszej Komisji w różnych sytuacjach dla nauki, również wtedy, kiedy niektórzy wypowiadają się z przekąsem o dokonaniach polskiej nauki czy chętniej proponują współpracę ekspertom zagranicznym, my na swoich posiedzeniach byliśmy wierni polskiej nauce. Wiedzieliśmy o tym, że poza kłopotami i problemami, jakie przeżywa nasza gospodarka, i trudnościami, jakie przeżywa nasze społeczeństwo w okresie transformacji i przebudowy całego systemu państwa i zarządzania gospodarką, byłoby co najmniej niepoważne, ażebyśmy uważali, że nauka tych problemów przeżywać nie będzie.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#BogdanKrysiewicz">Z tej krótkiej informacji wstępnej, którą otrzymaliśmy z CIOP, mogliśmy się zorientować, że ten Instytut próbuje w sposób aktywny dochodzić w niektórych badaniach do najwyższych standardów europejskich i światowych i może zabezpieczyć sobie egzystencję poprzez dbałość o to, ażeby środki przeznaczone do realizacji programów badawczych wykorzystać aktywnie w ramach prowadzonej działalności naukowo-badawczej.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#BogdanKrysiewicz">Tyle mojej wypowiedzi we wstępie, gdyż nie jest to pierwsze nasze spotkanie na temat działalności tego Instytutu i jego rozwoju i sądzę, że również nie ostatnia.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#BogdanKrysiewicz">Traktując to posiedzenie jako swoiste zobowiązanie wobec Instytutu, bo mówiliśmy już parę miesięcy temu, że będziemy starali się bliżej zapoznać z problematyką prac Instytutu. Nasza Komisja, jak wszyscy dobrze o tym wiedzą, jest szczególnie obciążona różnymi zobowiązaniami, które wynikają z programów wyborczych, które prezentowaliśmy w różny sposób, w różny sposób prezentując również finał końcowy. To, co się wiąże z nową organizacją rynku pracy i bardziej dynamicznym wkraczaniem w rynek pracy, w tym również ochrony tego rynku, dotyczy bardzo mocno problematyki, którą zajmuje się CIOP.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#BogdanKrysiewicz">Dotyczy to między innymi reformy systemu ubezpieczeń, który jest bardzo złożony. Pojawia się również problem orzecznictwa inwalidzkiego i wielu kwestii, które związane są z systemem ubezpieczeń. Te problemy dotyczą również działalności, którą zajmuje się Instytut.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#BogdanKrysiewicz">Z jednej strony będziemy sympatykami tego, co się dzieje w Instytucie i będziemy się starali współpracować z nim bardzo blisko, ale naturalnie, tak jak zwykle to się dzieje w świecie, nie bezinteresownie. Liczymy na to, że te badania, które są tutaj prowadzone, będą blisko tych problemów, które są do rozstrzygnięcia w naszym państwie i naszej gospodarce, i że będziemy mogli zawsze w rozwiązywaniu tych problemów liczyć na Instytut.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#BogdanKrysiewicz">Zgodnie z propozycjami, które przedłożyła Komisji dyrektor CIOP pani D. Koradecka, proszę o realizację zaproponowanego porządku dziennego. Ze swej strony Komisja podtrzymuje zapowiedź kontynuacji naszej współpracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#DanutaKoradecka">Definicja ochrony bezpieczeństwa zdrowia według WHO podaje, że zdrowie jest stanem dobrego samopoczucia fizycznego, psychicznego i socjalnego, a nie tylko brakiem choroby. To jest bardzo istotne, bo w mentalności krajów naszego regionu przez wiele lat uważano, że to jest tylko problem wypadków związanych z chorobą zawodową i z miejscem pracy. Natomiast de facto to, do czego powinniśmy dążyć, to realizacja pełnego dobrego samopoczucia człowieka w sferze fizycznej, psychicznej i społecznej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#DanutaKoradecka">W tej chwili mamy do czynienia z trzema grupami czynników, które grożą wypadkiem i zagrożeniem życia. To są szkodliwe warunki pracy prowadzące do chorób zawodowych. Ponadto uciążliwość pracy, która do tych chorób nie prowadzi, ale stanowi duże obciążenie organizmu, przyspieszając rozwój wielu chorób i starzenia się.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#DanutaKoradecka">Na rycinie, którą państwu prezentujemy na planszy, widać nas, ten owal, to jest człowiek.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#DanutaKoradecka">W jego wnętrzu temperatura może się wahać w minimalnym zakresie 30o i na dziesiątym miejscu po przecinku. TH na setnym miejscu po przecinku we wnętrzu na poziomie podwzgórza. A co my temu człowiekowi dedykujemy w środowisku pracy? Dedykujemy mu temperaturę od minus 20o do plus 70o od hut do chłodni. Do tego należy dodać pracę fizyczną, hałas i on musi poprzez krążenie, poprzez mechanizmy hormonalne zbuforować wpływ tych czynników tak, żeby we wnętrzu do tych zmian nie doszło.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#DanutaKoradecka">To jest szalenie ważne, bo to nam wskazuje, jak może być wielkie obciążenie organizmu nawet wtedy, kiedy nie są przekroczone jakieś graniczne normy. To się później odbija w postaci chorób cywilizacyjnych, nadciśnienia, cukrzycy i innych, które nie są na liście chorób zawodowych, ale prowadzą do tego, że w naszym społeczeństwie średnia przeżycia jest o kilkanaście lat niższa niż w krajach rozwiniętych.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#DanutaKoradecka">To wszystko dzieje się z wkładem ogólnego środowiska życia, a nie tylko warunków pracy.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#DanutaKoradecka">W obszarze, w którym działa Komisja, jest kilka używanych czasami wymiennie definicji. Należałoby je rozgraniczyć:</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#DanutaKoradecka">- zdrowie, tak jak to definiowaliśmy wcześniej,</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#DanutaKoradecka">- ergonomia jako część problemów związanych z pracą przez przystosowanie stanowiska pracy do potrzeb człowieka,</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#DanutaKoradecka">- bezpieczeństwo i higiena pracy, które jest pojęciem kodeksowym i mówi zarówno o ochronie przed wypadkiem, jak i w zakresie higieny, która dotyczy hałasu, klimatu i innych czynników,</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#DanutaKoradecka">- ochrona pracy, która jest poszerzona o problematykę prawa pracy i ekonomii.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#DanutaKoradecka">Te pojęcia nie są pojęciami identycznymi, które można używać wymiennie. To jest szczególnie ważne w legislacji.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#DanutaKoradecka">Punktem wyjścia do myślenia o systemie ochrony pracy jest Konwencja nr 155 Międzynarodowej Organizacji Pracy, która w sposób precyzyjny ustaliła zadania państwa, pracodawcy i pracownika. Te trzy podmioty, ten trójkąt bermudzki, decyduje o powodzeniu tych działań.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#DanutaKoradecka">Do zadań państwa należy wydanie aktualizowanych przepisów norm państwowych w zakresie dopuszczalnych stężeń, natężeń, czynników szkodliwych, metod ich obiektywnej oceny, rejestracji, przyczyn i skutków zagrożeń, ustalania ochrony grup szczególnych, takich jak kobiety czy młodociani. Do państwa należy także określanie poziomu nauczania i szkolenia w tej dziedzinie, tworzenie programów wzorcowych, uruchomienie ekonomicznych stymulatorów, ażeby pracodawcom opłaciło się inwestować w poprawę warunków pracy, finansowanie badań takich, których nie może finansować każdy pracodawca mały czy średni, bo nie udźwignie tego ciężaru. To powinno być zaprogramowane na szczeblu państwa.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#DanutaKoradecka">Pracodawca natomiast ma instalować maszyny, urządzenia bezpieczne, a więc pytać o takie, które mają atest, stosować właściwe metody szkolenia odpowiednie do poziomu załogi, z którą ma do czynienia, zapewnić właściwe ochrony indywidualne, zbiorowe i przystosować procesy technologiczne do możliwości psychofizycznych człowieka.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#DanutaKoradecka">Pracownik jest bardzo ważnym ogniwem tego całego systemu, bo on musi działać w sposób aktywny. On nie jest przedmiotem, jest podmiotem tego procesu pracy, a więc musi uczestniczyć w konsultacjach dotyczących bezpieczeństwa i ochrony zdrowia. On powinien informować pracodawcę o potrzebie szkolenia specyficznego. Nowy Kodeks pracy dał pracownikowi wiele uprawnień, wtedy, kiedy przekona się, że jest w sytuacji zagrażającej zdrowiu.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#DanutaKoradecka">W naszym systemie wygląda to w tej chwili tak, że jest wiele podmiotów, które działają na rzecz ochrony pracy. Na rzecz ochrony zdrowia działa służba, która podległa jest ministrowi, działają również instytuty naukowe i inspekcja sanitarna, która kontroluje skuteczność ich legislacji.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#DanutaKoradecka">Ministerstwo Przemysłu i Handlu dysponuje Urzędem Dozoru Technicznego, który kontroluje instytucje podległe tej ustawie.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#DanutaKoradecka">Minister łączności ma też swoją inspekcję, takie komórki posiada również Wyższy Urząd Górniczy, Agencja Atomistyki. Tak więc tych organów kontrolnych, które w zakładach sprawdzają stan bezpieczeństwa, jest wiele.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#DanutaKoradecka">U nas Państwowa Inspekcja Pracy ulokowana jest bardzo wysoko, przy Sejmie. Istnieje tylko problem, na ile ona może wpływać na kontrolę tej całej legislacji, którą tworzy minister pracy i polityki socjalnej. Zadaniem głównym więc jest, w jaki sposób zapewnić lepsze niż w tej chwili współdziałanie tych wszystkich instytucji kontrolujących.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#DanutaKoradecka">Dla porównania w Niemczech Federalne Ministerstwo Pracy wydaje przepisy państwowe, ma inspektoraty przemysłowe, służbę medycyny pracy oraz Federalny Instytut Ochrony Pracy. Równolegle istnieje „błękitny szlak”, który stanowią stowarzyszenia zawodowe, które przejmują dużą część kontroli prewencji wypadkowej, szkolenia i mają także swój instytut, który głównie atestuje wyroby, i inspektorów technicznych.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#DanutaKoradecka">To jest organizacja pracodawców, która ażeby wyjść naprzeciw tym wymaganiom, stawianych przez prawo w tej chwili, powołuje ten wspólny pion, instytut, a także inspekcję. To jest załatwienie całej sprawy w sposób systemowy.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#DanutaKoradecka">W ubezpieczeniu wypadkowym Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej, stowarzyszenia zawodowe, ustalając wysokość składki prowadzą kontrolę stanu bezpieczeństwa i prowadzą statystykę wypadków.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#DanutaKoradecka">We Francji jest jeszcze ciekawszy system. Są tam wprawdzie dwa ministerstwa o zbliżonej nazwie: Ministerstwo Pracy i Medycyny Pracy oraz Agencja do Spraw Poprawy Warunków Pracy i Ministerstwo Spraw Socjalnych, które ma Krajową Kasę Ubezpieczeń i kasy regionalne.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#DanutaKoradecka">Opracowano system finansowania działań międzyresortowej komisji, która opiera się na dotacjach i na pomocy zakładów pracy przez umowy kredytowe, czy też wykonanie określonych zadań. Instytut rozwiązuje podstawowe zadania. Resortowa komisja ma działać przy naszym Instytucie. Dysponuje ona czterema komisjami problemowymi do opracowania polskich norm. Zadaniem tej komisji jest również opracowanie nowych środków ochrony indywidualnej, informacja naukowo-techniczna. Jesteśmy krajowym ośrodkiem informacji, akredytowanym przy Międzynarodowej Organizacji Pracy w Genewie. Do nas należą również konsultacje i ekspertyzy dla przedsiębiorstw i badania oraz certyfikacja w systemie krajowym nadzorowanym przez Polskie Centrum Badań Certyfikacji.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#DanutaKoradecka">Istotnym przełomem było ustanowienie programu, za poparcie którego w momencie krytycznym dla tej sprawy dziękujemy Komisji, dlatego że rozwiązanie tych problemów nie może być sprawą jednego instytutu. Chcielibyśmy na bazie tego programu stworzyć taką najbardziej ekonomiczną i sensowną współpracę wiodących placówek i przedsiębiorstw w tym zakresie. Powodów było kilka, dla których należało to przedsięwzięcie podjąć. To były m.in. takie powody jak rozkład skutków i przyczyn zagrożeń, czy też wiedza o tych ograniczonych możliwościach człowieka, ale także bardzo istotne koszty ekonomiczne. One właściwie przesądzają o tym, że my musimy, jako państwo, w sposób bardzo systemowy wejść w tej chwili w badania dotyczące profilaktyki, a nie tylko leczenia i ewidencjonowania. W 1994 r., gdyż za 1995 r. nie mamy jeszcze danych, koszty wypłacane tylko na renty inwalidzkie i rodzinne z tytułu chorób zawodowych i wypadków wyniosły 16 bln starych zł. Przypuszczamy, że w 1995 r. będzie to dwadzieścia kilka bilionów złotych.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#DanutaKoradecka">Jak wskazują dane Unii Europejskiej, te rzeczywiste koszty są 3–4-krotnie wyższe. Trzeba bowiem policzyć także koszty leczenia, przerwy w pracy, uszkodzenie majątku itp. Czyli przeliczając tym podanym wyżej wskaźnikiem, kosztowałoby nas to około 60–80 bln starych zł. W związku z tym uruchomiliśmy program, który stworzyłby w ramach polityki społeczno-ekonomicznej państwa taki skuteczny system bezpieczeństwa zgodny z wymaganiami Unii. Realizowanych jest pięć przedsięwzięć: doskonalenie rozwiązań prawnych, ekonomicznych i organizacyjnych, wdrożenie nowego systemu oceny zagrożeń, unowocześnienie systemu profilaktyki technicznej, opracowanie profilaktyki medycznej, promocja zdrowia i nowoczesny system edukacji.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#DanutaKoradecka">Oczywiście ten program nie załatwia wszystkiego. Każdy przemysł ma swoją specyfikę i mają one wiele placówek, które w ramach tych przemysłów, np. rolnictwa czy budownictwa, te programy realizują. Natomiast, to co jest do wyciągnięcia wspólnie dla wszystkich, to będzie realizowane w ramach tego programu, o którym mówiłam.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#DanutaKoradecka">Pierwszym elementem jest wdrożenie dyrektyw; tj. około 70 dyrektyw, o których będzie mówiła pani mgr Krzyśków, wymaga wdrożenia do polskiego prawa. Część z nich w ramach nowelizacji Kodeksu pracy została wprowadzona, a część będzie musiała się znaleźć w aktach wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#DanutaKoradecka">Jakie konkretne zadania trzeba podjąć? Przede wszystkim obowiązujący system oceny zagrożeń zawodowych nie pozwala na ich prawidłowe ustalenie i rzeczywistych warunków. Przede wszystkim brak nam jest norm dopuszczalnych. Mamy opracowane dla 260 związków, a potrzeba dla około 500. W stosunku do innych krajów Europy, to jest poziom taki jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#DanutaKoradecka">W związku z tym w ramach międzyresortowych prac komisji, która po wejściu w życie nowego Kodeksu pracy będzie powołana przez premiera w nowym składzie, powstaje potrzeba opracowania nowych wartości dopuszczalnych stężeń i natężeń, które będą służyć później inspekcji sanitarnej, inspekcji pracy, służbom bhp i wszystkim tym, którzy wpływają na kształtowanie warunków pracy.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#DanutaKoradecka">Musimy znać wartość dopuszczalną na 8 godzin, tj. to, co jest w rozporządzeniu ministra pracy i polityki socjalnej. W rozporządzeniu ministra są jeszcze dwie wartości i to jest bardzo ważne dla organizatora produkcji. To jest taka wartość, która nie może być przekroczona powyżej 30 minut i taka, która ani przez chwilę nie może być przekroczona.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#DanutaKoradecka">Jeżeli znamy dla danego związku te dwie albo trzy wartości, to możemy tak zorganizować proces produkcyjny, ażeby podanie tych materiałów toksycznych odbywało się w jednej chwili i potem przez wiele godzin tej emisji nie będzie. Będziemy mieli wtedy spełniony NDS. Mówię o tym tak obrazowo, że jest to tak jak z komorą gazową w Oświęcimiu, gdzie NDS był spełniony, ale ludzie ginęli, gdyż było to chwilowe przekroczenie. Musimy więc śledzić stężenie w ciągu 8 godzin, jak i chwilowe wahania. Do takich wartości w ramach tego programu dochodzimy i w pierwszym roku mamy już opracowanych kilkadziesiąt takich dokumentacji. Nie jest to tylko wartość, ale pełna dokumentacja. W materiałach przekazanych Komisji pozwoliliśmy sobie dołączyć podstawy oceny środowiska i tam są przykłady dokumentacji i ile informacji o tych poszczególnych związkach jest podane.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#DanutaKoradecka">Drugim krokiem są znormalizowane metody oznaczania, ażeby każde laboratorium w Rzeszowie czy Gdańsku oznaczało to w sposób jednakowy i żeby dane te były porównywalne.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#DanutaKoradecka">W tej chwili mamy opracowanych przez Instytut około 500 norm, głównie chemicznych, ale także dotyczących akustyki drgań, norm, które są podstawą pracy laboratoriów zakładowych, inspekcji sanitarnej i umożliwiają porównywalność wyników.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#DanutaKoradecka">Kolejnym krokiem jest aparatura do pomiarów, bo jeżeli mamy już dopuszczalną normę i wiemy, jaką metodą ją mierzyć, to trzeba zastosować do tego celu odpowiednią aparaturę. Takie wzory zostały opracowane w naszym instytucie, są produkowane i dostępne.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#DanutaKoradecka">Szczególnie ciekawy jest system monitorowania stężenia gazów, który pozwala otrzymywać pełną rejestrację przez 24 godziny na dobę stężeń danego związku, awizowania tych danych, włączanie sygnalizacji w momencie przekroczenia, albo dodatkowych urządzeń ochronnych. To jest pełny, automatyczny system, który może uwolnić zakład od chwilowych pomiarów.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#DanutaKoradecka">Brakiem naszego systemu jest nieopracowanie systemu zbierania danych o natężeniu i jego skutkach. Te dane zbierane są różnymi ścieżkami, mamy statystyczną kartę wypadków (Z10), którą wypełnia zakład. Do inspekcji pracy przekazywane są informacje o wypadkach ciężkich i śmiertelnych. Inspekcja sanitarna wypełnia oddzielny dokument w charakterystyce zakładów pracy. Chcemy w ramach programu doprowadzić do takiego uzgodnienia, żeby był jeden dokument w zakładzie pracy, który będzie później służył i dla celów inspekcji sanitarnej i dla inspekcji pracy oraz dla GUS. Chodzi o to, ażeby zakład nie wypełniał zbyt wielu formularzy.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#DanutaKoradecka">Patrząc na całokształt spraw systemowo, można powiedzieć, że mamy trzy obszary priorytetowe: czynniki ekonomiczne, czyli stymulowanie działań dla eliminacji zagrożeń, czynniki techniczne, a więc zgodność produktów z wymaganiami, i czynnik ludzki. W obszarze tych trzech czynników te działania muszą być podejmowane.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#DanutaKoradecka">Kiedy mówimy o kosztach wypadków, to de facto te koszty ubezpieczone, to jest tylko ten czubek góry lodowej. Dużo więcej jest kosztów ukrytych, które jako społeczeństwo ponosimy.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#DanutaKoradecka">W opracowaniu przygotowanym przez pana J. Rzepeckiego ustalaliśmy, jak to wygląda na przykładzie kilku przedsiębiorstw. Urazów powyżej 3-dni było po jednym przypadku. Urazów do 3-dni z pierwszą pomocą było 11, a 400 wypadków było bezurazowych.</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#DanutaKoradecka">Natomiast w przedsiębiorstwie budowlanym było około 3,5 tys. takich wypadków bezurazowych, a w mleczarni, przy platformie wydobywczej czy w szpitalu były odpowiednio inne liczby. I właśnie z tych przykładów powinna pochodzić cała profilaktyka. Tylko sprawą przypadku jest to, że wypadek był bezurazowy, gdyby coś spadło np. bliżej głowy, to mógłby być nawet wypadek śmiertelny. Dlatego ten materiał do badań i koszty tych badań rozkładają się na pracę doradców, na pracownika i na społeczeństwo. Odpowiednie ich rejestrowanie i stymulowanie decyduje o poziomie badań.</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#DanutaKoradecka">Dla przykładu: do wypadku na prasie dochodzi wskutek zakłócenia jednej z funkcji tego całego systemu. Śledząc cały przebieg tej pracy, możemy wyłowić punkty krytyczne, z tymże tych możliwości jest bardzo dużo. Chciałam tutaj zwrócić uwagę na konieczność bardzo nowoczesnego podejścia do tej analizy, gdyż liczba tych kombinacji i powiązań między pracą i narzędziem dochodzi do 32 tys. W związku z tym ta ocena ryzyka musi być prowadzona zgodnie z normą europejską, która już pojawiła się w Kodeksie pracy, jako ocena obiektu, identyfikacja zagrożeń, estymacja ryzyka i jego oszacowanie. Wreszcie musi także nastąpić decyzja, czy jest to już stan optymalny, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-2.43" who="#DanutaKoradecka">Tę procedurę należy prowadzić, przy czym trzeba być świadomym kosztów. Im większe są koszty działań profilaktycznych, tym mniejsza jest wypadkowość. Nie stać nas przecież na doprowadzenie do sytuacji, w której w ogóle tych badań nie będzie. Stąd jest to pewne optimum, kiedy wydatki równoważą się w efekcie. To jest także bardzo ważny argument ekonomiczny przy odejmowaniu decyzji na szczeblu państwa i przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-2.44" who="#DanutaKoradecka">Stworzony został w instytucie program zespołu analiz bezpieczeństwa, w którego realizacji uczestniczy większość zakładów Instytutu i on będzie współdziałał z systemem Głównego Urzędu Statystycznego, ZUS, Inspekcji Pracy i różnych instytutów, administracji państwowej, przemysłu. To będzie prowadzenie pogłębionej analizy wypadków na potrzeby i zamówienia takich organów jak komisja sejmowa.</u>
<u xml:id="u-2.45" who="#DanutaKoradecka">Pan J. Rzepecki będzie mówił o propozycjach zróżnicowanej składki w zakresie ubezpieczenia wypadkowego, którą przewidujemy zgodnie z reformą ubezpieczeń społecznych. Nie będę tego tematu rozwijała, ale sygnalizuję, że to jest także temat z grupy tematów ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-2.46" who="#DanutaKoradecka">Możliwe jest na etapie projektowania przewidzenie prognozowania emisji, a więc, ile w czasie procesu technicznego będzie się wydzielało czynników toksycznych. Znając dopuszczalny poziom, możemy obliczyć wentylację.</u>
<u xml:id="u-2.47" who="#DanutaKoradecka">Projektując zakład, unikamy pewnych problemów, dysponujemy wzorami i danymi. W tej chwili jednak biura projektowe się rozpadły i nie ma odbiorców dla tych wyników, a jednak wiele nowych zakładów powstaje. Przy galwanicznym chromowaniu możemy np. przewidzieć, jaka będzie emisja toksycznych czynników przy uruchomieniu zakładu o takiej produkcji.</u>
<u xml:id="u-2.48" who="#DanutaKoradecka">To jest struktura banków danych dla projektantów i konstruktorów, do której wprowadzane są wszystkie informacje o człowieku: antropometria, percepcja wzrokowa, słuchowa, czynniki psychologiczne, mikroklimat, biomechanika. Wtedy tylko wybiera się odpowiednie dane, które potrzebne są przy projektowaniu danego stanowiska czy technologii. Ten dialog między projektantem a bazą danych decyduje o bezpieczeństwie pracy i zdrowia. To jest ten najważniejszy moment.</u>
<u xml:id="u-2.49" who="#DanutaKoradecka">Mamy wiele bardzo konkretnych rozwiązań, np. rękawice antywibracyjne. Na świecie są nieliczne przykłady tego typu rozwiązań, które są dyskusyjne. Jeśli chodzi o skuteczność naszych rozwiązań, to możemy wymienić: nowe ochronniki słuchu, maski filtrujące. To jest bardzo ciekawe, nie mieliśmy czasu państwu pokazać tego, ale to jest rewelacja - tłumienie hałasu metodą aktywną.</u>
<u xml:id="u-2.50" who="#DanutaKoradecka">Polega to na tym, że nie obudowujemy maszyny i urządzenia, co zawsze jest później niewygodne w eksploatacji, tylko włączony jest generator, który emituje przeciwfale w stosunku do tego, co dany wentylator czy sprężarka wydziela. To jest sterowane komputerem, prostym programem i w zależności od tego, jaki materiał będzie obrabiany, to on inteligentnie się dostosowuje. To jest szczególnie skuteczne przy impledźwiękach, których w ogóle innymi metodami wyciszyć nie można.</u>
<u xml:id="u-2.51" who="#DanutaKoradecka">Wdrożyliśmy to nawet u siebie, najpierw w Instytucie Wentylatorowni, a potem w wybranym zakładzie pracy.</u>
<u xml:id="u-2.52" who="#DanutaKoradecka">Jeżeli natomiast chodzi o nowe ochronniki słuchu, to jest to wprowadzenie pod ten ochronnik pasywny, ochronnika aktywnego, czyli takiego elementu, który będzie ten hałas eliminował i w ten sposób nie będzie musiał być tak silny docisk do muszli usznej, do głowy, który jest tak uciążliwy. W tym ochronniku będzie słychać mowę kolegi stojącego obok czy mistrza, a poza tym będzie dodatkowa możliwość tej ochrony.</u>
<u xml:id="u-2.53" who="#DanutaKoradecka">Jeżeli chodzi o badania nad nadmierny zapylaniem, to jako przykład chciałam podać badania prowadzone na terenie szpitali. Zanieczyszczenie szpitali mikroorganizmami jest tak wysokie, prowadziliśmy badania w jednym z warszawskich szpitali, okazuje się że na salę powietrze pobierane było z wysypiska śmieci. To powietrze szło również prosto na salę operacyjną. To jest wielka ignorancja i nonszalancja. To jest absolutnie coś przerażającego.</u>
<u xml:id="u-2.54" who="#DanutaKoradecka">Badaliśmy również konkretne stanowiska pracy z komputerem, badaliśmy obciążenie wzroku, układu mięśniowego, stres psychologiczny i promieniowanie.</u>
<u xml:id="u-2.55" who="#DanutaKoradecka">Jeśli chodzi o narząd wzroku, to zwróciliśmy uwagę na złą jakość monitorów, złe rozmieszczenie opraw, oświetlenie, co daje określone skutki. Opracowaliśmy wymagania dotyczące optymalnego oświetlenia dla czytania dokumentu i dla śledzenia monitora.</u>
<u xml:id="u-2.56" who="#DanutaKoradecka">Ciekawsze jest jeszcze obciążenie szkieletowo-mięśniowe. Wiele systemów ubezpieczeniowych załamało się na tej sprawie. Zostały wprowadzone do wykazu chorób zawodowych właśnie zmiany w układzie mięśniowo-szkieletowym i powstaje pytanie, czy to się wiąże ze stanowiskiem pracy, czy też delikatnie mówiąc, z naszym dojrzewaniem. Rozróżnienie tego w sposób obiektywny nie jest sprawą prostą. To się jednak udaje w tych badaniach i to jest przykład skuteczności poprawy w tej dziedzinie. Jeżeli ktoś pracuje bez podpórki pod nadgarstek, to powoduje to duże obciążenie mięśni, natomiast po wprowadzeniu tej podpórki mamy o wiele mniejsze obciążenie mięśni i dłuższy czas pracy bez zmęczenia. To jest do wykonania niewielkim kosztem, właściwie przez wprowadzenie podpórki pod nadgarstek w postaci klocka.</u>
<u xml:id="u-2.57" who="#DanutaKoradecka">Prowadzimy badania nad psychologią doboru do pracy niebezpiecznej. Nie każdy może niektóre prace wykonywać. Możemy podać przykłady wielokrotnych wypadkowców.</u>
<u xml:id="u-2.58" who="#DanutaKoradecka">Prowadzimy analizę poszczególnych stanowisk, badania z zestawem testów wstępnych, odpowiednim testem do danej pracy. To nie jest sprawa tylko pracy na wysokości, ale również np. kontroli lotów na lotniskach. Z tej całej grupy testów wybieramy coś, co daje szansę przeżycia i temu człowiekowi, i jego kolegom i nie doprowadza do wypadków.</u>
<u xml:id="u-2.59" who="#DanutaKoradecka">Ostatnim elementem jak gdyby socjologiczno-psychologicznym jest współdziałanie pracowników w poprawie warunków pracy. U nas w tej chwili Państwowa Inspekcja Pracy funkcjonuje w niewielkim zakresie i faktycznie połowa zakładów znajduje się poza tą kontrolą. Na świecie są to systemy szalenie dynamicznie rozwijające się. Pracownicy mają bardzo aktywny wpływ na poprawę warunków pracy. Szczególnie w japońskich porównaniach obserwujemy zakładanie, że współdziałanie w poprawie warunków pracy przez pracowników daje znaczące wyniki i często wzrost produkcji o kilkadziesiąt procent.</u>
<u xml:id="u-2.60" who="#DanutaKoradecka">W tym zakresie mamy największe niedociągnięcia. Likwidujemy niedociągnięcia techniczne, natomiast nie umiemy rozmawiać z człowiekiem.</u>
<u xml:id="u-2.61" who="#DanutaKoradecka">W ramach całego systemu badań mamy programy szkoleniowe dla grup konstruktorów, technologów, pracowników bhp., pracodawców, mistrzów, brygadzistów, pracowników inżynieryjno-technicznych. Te programy pozwalają na dostarczenie wiedzy adekwatnej do wymagań na poszczególnych stanowiskach i będą bardzo nowoczesne. Prof. S. Kędzia, który prowadzi tę tematykę w instytucie, dysponuje już pierwszymi wzorami tych programów i za rok będziemy mogli już je wdrażać. Uczestnikami tego szkolenia mogą być wszystkie te wymienione grupy. W pierwszym roku zostały opracowane analizy dotyczące uczelni wyższych, założenia dla popularyzacji wiedzy. Potykamy się trochę o pieniądze, bo jeżeli z tą tematyką nie wejdziemy w formie takich 30-sekundowych migawek do telewizji, to ta wiedza nigdy do ludzi nie dojdzie. Ludzie czytają gazety częściowo, natomiast zamiast reklamować niektóre produkty, mógłby znaleźć się czas na taką migawkę w TV i dałoby to znacznie więcej i uratowało wiele ludzkich istnień.</u>
<u xml:id="u-2.62" who="#DanutaKoradecka">Nasze wyniki prac publikowane są w piśmie, z którego jesteśmy bardzo dumni, wydawane jest ono w Stanach Zjednoczonych, ale redagowane w całości w Instytucie i dotyczy ono bezpieczeństwa pracy, ergonomii i jest sponsorowane, nie w sensie finansowym, przez Międzynarodową Organizację Pracy, Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej, Komitet Badań Naukowych i Międzynarodowe Towarzystwo Ergonomiczne. Jest taka pozycja, która dotyczy substancji niebezpiecznych i ich charakterystyk. Proszę zwrócić uwagę, ile informacji w tym systemie eksperckim zostało zawarte. Tu znajdują się wszystkie nazwy danego związku we wszystkich językach, wszystkie numery klasyfikacyjne, właściwości fizykochemiczne, niebezpieczne, zagrożenie pożarem i wybuchem, eliminowanie wycieku, zagrożenie dla zdrowia, wszystkie klasy toksyczności, pierwsza pomoc przedlekarska i pomoc lekarska. Tam jest zawarta również ochrona środowiska i wreszcie magazynowanie, opakowanie i transport.</u>
<u xml:id="u-2.63" who="#DanutaKoradecka">Czyli z tego można zrobić instrukcję dla stanowiska pracy, informacje dla kierowcy, który jedzie z ładunkiem, dla pracowników, dla lekarza zakładowego. To jest takie kompendium wiedzy, wydajemy już taki trzeci skoroszyt. To opracowanie jest bardzo kosztowne, ale wydaje się, że tak ta wiedza powinna być przygotowywana, bo poprzez podręczniki nie dotrzemy do zainteresowanych.</u>
<u xml:id="u-2.64" who="#DanutaKoradecka">Nie można uzyskać pożądanych efektów, które sobie zakładamy, bez współdziałania nauk technicznych, biologicznych i społecznych. Izolowanie tego i rozwiązywanie przez zespoły, przez osoby czy instytuty nie da pożądanych wyników, ponieważ ta ochrona wymaga bardzo ścisłego współdziałania na co dzień i taka możliwość w naszym Instytucie jest, bo wszyscy specjaliści są tutaj zatrudnieni.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#BarbaraKrzyśków">Zajmuję się w Instytucie harmonizacją uregulowań prawnych w zakresie ochrony człowieka w środowisku pracy z dyrektywami Wspólnoty Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#BarbaraKrzyśków">Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że problem ten jest jednym z warunków zbliżenia ustawodawstwa polskiego do ustawodawstwa Unii Europejskiej. Dotyczy to również przepisów w dziedzinie ochrony pracy i ochrony zdrowia, stąd nasze zainteresowanie prawodawstwem Unii Europejskiej w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#BarbaraKrzyśków">W prawodawstwie Unii Europejskiej wyróżnia się na podstawie traktatu rzymskiego trzy rodzaje aktów prawnych występujących w Unii Europejskiej, są to rozporządzenia, dyrektywy i decyzje.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#BarbaraKrzyśków">Jeżeli chodzi o rozporządzenia, to są akty Wspólnoty o znaczeniu ogólnym, obowiązujące wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej i obowiązujące bezpośrednio we wszystkich krajach członkowskich z chwilą ich ogłoszenia w dzienniku oficjalnym Wspólnot Europejskich. Wchodzą więc one bezpośrednio w system prawny z chwilą ich ustanowienia i ogłoszenia w organie Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#BarbaraKrzyśków">Z punktu widzenia bezpieczeństwa pracy najbardziej interesują nas dyrektywy, bo właśnie dyrektywami regulowane są wszystkie wymagania dotyczące bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia; wiążą nas one tylko i wyłącznie, jeżeli chodzi o zamierzony skutek. Natomiast metody i formy wprowadzania ich do ustawodawstwa w kraju są sprawą każdego kraju i każdy kraj decyduje, w jaki sposób i jakimi metodami wprowadzić wymagania zawarte w dyrektywach do prawodawstwa wewnętrznego.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#BarbaraKrzyśków">Decyzje mają moc bezpośrednią, ale są aktami jednostkowymi i dotyczą konkretnych organizacji, organów lub osób.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#BarbaraKrzyśków">Dyrektywy dotyczące bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia są one wydawane na podstawie dwóch artykułów traktatu rzymskiego, a mianowicie art. 100a i art. 118a. Zostały one wprowadzone jednolitym aktem europejskim w 1986 r. W tymże roku został zmieniony traktat rzymski.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#BarbaraKrzyśków">Celem postanowienia art. 100a jest utworzenie wspólnego rynku. Na podstawie tego artykułu wydawane są dyrektywy, które mają na celu zbliżenie ustawodawstw w krajach członkowskich w ten sposób, ażeby utworzyć wspólny rynek.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#BarbaraKrzyśków">Art. 118a wprowadza ustalenia odnośnie do korzystnych zmian w zakresie środowiska pracy w celu ochrony bezpieczeństwa i zdrowia pracowników.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#BarbaraKrzyśków">Różnica między tymi dwoma artykułami jest zasadnicza. Dyrektywy wydawane na podstawie art. 100a ujednolicają procedury i wymagania na terenie wszystkich krajów członkowskich Unii Europejskiej. Natomiast art. 118a ustala tylko i wyłącznie minimalne wymagania dla wszystkich krajów członkowskich. Kraje członkowskie, wdrażając lub harmonizując dyrektywy do ustawodawstwa wewnętrznego, mają prawo zastosować wymagania wyższe od przewidzianych w danych dyrektywach, ale nigdy niższe. Nawet w niektórych dyrektywach konkretnych jest zaznaczone, że jeżeli przed wydaniem dyrektywy poszczególne państwa w swoich dyrektywach wewnętrznych osiągnęły poziom wyższy, to nie mogą go cofnąć.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#BarbaraKrzyśków">Zakres, jaki obowiązuje nas przy wdrażaniu tych dyrektyw, został uszczegółowiony „Białą księgą”, uchwaloną w czerwcu ub. roku, wydaną przez kraje członkowskie Unii Europejskiej i wdrożoną uchwałą 133 Rady Ministrów z listopada ub. roku. Wymienione są tam wszystkie dyrektywy nie tylko z zakresu bezpieczeństwa pracy, ale również wszystkie akty prawne i rozporządzenia wydane przez Wspólnoty Europejskie, które jesteśmy obowiązani wdrożyć do prawodawstwa krajowego, jako spełnienie warunku dla zostania członkiem Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#BarbaraKrzyśków">Dyrektywy te podzielone są na poszczególne kategorie i pierwsza z nich dotyczy swobodnego przepływu produktów i ich bezpieczeństwa. W tej sprawie mamy właśnie wydane dyrektywy na podstawie art. 100a, z których dwie podstawowe bardzo nas interesują, to jest dyrektywa 89/392 w sprawie dostosowania w państwach członkowskich prac dotyczących maszyn i dyrektywa 89/686 także w sprawie dostosowania prac państw członkowskich nad dostosowaniem ochron osobistych. To są dyrektywy, które zawierają oprócz podstawowych wymagań dla ochron osobistych również całe procedury, które muszą poprzedzić ustalenia znaku bezpieczeństwa Wspólnoty Europejskiej dla danej maszyny.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#BarbaraKrzyśków">Te procedury, to jest deklaracja zgodności i poprzedzająca je w niektórych przypadkach właśnie ta certyfikacja, o której dużo się mówi.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#BarbaraKrzyśków">Jeżeli chodzi o bliższy nam teren, czyli sprawy socjalne i polityki socjalnej, to w zakresie Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej obowiązek wdrożenia dyrektyw obejmuje jedną z najważniejszych dyrektyw - dyrektywę zwaną ramową 89/391 w sprawie wprowadzenia środków sprzyjających ochronie bezpieczeństwa pracy i zdrowia oraz dyrektywę 94/33 dotyczącą ochrony pracy młodocianych i trzynaście dyrektyw szczegółowych wydanych na podstawie art. 16/1 dyrektywy ramowej, które obejmują bardzo szerokie pole i są szeroko pojmowane w zakresie ochrony bezpieczeństwa zdrowia. Dotyczy to m.in. dźwigania ciężarów, pracę z monitorami ekranowymi i trzynaście innych dyrektyw w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#BarbaraKrzyśków">Pozostałe dyrektywy, które w znacznym stopniu dotyczą bezpieczeństwa pracy, to są dyrektywy wymienione w części środowiska naturalnego. To jest sześć dyrektyw dotyczących natężenia hałasu, różnych maszyn i urządzeń oraz dwanaście dyrektyw z tzw. bloku dyrektyw chemicznych. Dotyczą one opakowania, etykietowania i klasyfikacji substancji niebezpiecznych, jak również bardzo ważny komunikat komisji 93/c dotyczący publikacji „Elinks”, to jest taka lista powstała po 1981 r., która zawiera rejestr wszystkich nowo powstałych substancji chemicznych w krajach członkowskich i jest ona stale uzupełniana.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#BarbaraKrzyśków">W poszczególnych krajach są akredytowane laboratoria, które przeprowadzają badania nowo powstałych związków chemicznych i po przeprowadzeniu tych badań i zapoznaniu się ze wszystkimi elementami dotyczącymi nowych związków chemicznych, zgłaszają je do tej listy.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#BarbaraKrzyśków">Jeżeli chodzi natomiast o środowisko potencjalnego wybuchu, to obowiązują tu trzy dyrektywy, które regulują sprawy związane z potencjalnym wybuchem w pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#DanielPodgórski">Chciałem przedstawić informację na temat systemu badań i certyfikacji maszyn niebezpiecznych i środków ochrony indywidualnej, zgodnie z wymaganiami Wspólnoty Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#DanielPodgórski">Działania nasze w tym zakresie wynikają z dwóch aktów prawnych: z ustawy o badaniach i certyfikacji oraz z nowelizacji Kodeksu pracy. Z kolei te akty prawne związane są z umową o stowarzyszeniu Polski z Unią Europejską, która jest wyrazem dążenia Polski do integracji z Unią Europejską.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#DanielPodgórski">Sfera badań i certyfikacji w krajach Unii Europejskiej wynika z rezolucji Rady Wspólnoty Europejskiej z 8 maja 1985 r., która to rezolucja wprowadziła nowe podejście do badań i certyfikacji. To nowe podejście już częściowo sygnalizowała pani B. Krzyśków, polega ono na tym, że państwa członkowskie wprowadzają dyrektywy harmonizacji technicznej, które harmonizują przepisy prawne w zakresie wyrobów, które mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo i zdrowie ludzi oraz środowisko naturalne. Harmonizacja tych przepisów dokonywana jest przez dyrektywy na podstawie art. 100a traktatu rzymskiego. Na podstawie tego artykułu wydano wiele dyrektyw, dotyczących różnych wyrobów. W naszym zakresie zainteresowania jest dyrektywa dotycząca maszyn oraz środków ochrony indywidualnej i tutaj obejmuje ona kilka aktów, które po pewnym czasie były zmieniane.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#DanielPodgórski">Innym istotnym aktem, który obowiązuje w krajach Unii Europejskiej, jest decyzja Rady, która obowiązuje dla różnych procedur oceny zgodności. Tu jest takie ciekawe rozwiązanie przyjęte w krajach Unii, że dopuszcza się stosowanie różnych procedur certyfikacji dla różnych wyrobów. Obejmuje to poziom ryzyka związanego z użytkowaniem tych wyrobów. Dla wyrobów, gdzie jest stosunkowo duży poziom ryzyka, przewiduje się stosowanie najbardziej skomplikowanych procedur.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#DanielPodgórski">Każdy z wyrobów jest sprawdzany na wyjściu z zakładu przemysłowego, czy spełnia odpowiednie wymagania. Dla wyrobów, które nie są związane z dużym ryzykiem przewidywane jest stosowanie łagodnych procedur certyfikacji, m.in. takich jak wewnętrzna kontrola, kiedy to właściwie sam producent zapewnia, że wyrób jest zgodny z określonymi wymaganiami i potwierdza to odpowiednią deklaracją zgodności, lub też niezależna jednostka przeprowadza badania na etapie projektowania wyrobu, natomiast na etapie produkcji, producent zapewnia zgodność z prototypem i produkuje produkt według systemów zapewniających odpowiednią jakość.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#DanielPodgórski">Jak te sprawy przedstawiają się w Polsce? Ta sfera jest uregulowana ustawą o badaniach i certyfikacji z 3 kwietnia 1993 r., która obowiązuje od 1 stycznia 1994 r. Art. 13 tej ustawy mówi, że wyroby krajowe i importowane, które mogą stwarzać zagrożenie lub które służą ratowaniu życia, zdrowia i środowiska, podlegają obowiązkowi certyfikacji na zastrzeżony przez Polskie Centrum Badań i Certyfikacji znak bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#DanielPodgórski">Usługi spełniające podobne warunki powinny być też certyfikowane na znak jakości. O jakie wyroby tutaj chodzi? Wykazy wyrobów i usług z tego zakresu, które zdefiniował art. 13 ustawy ustala dyrektor Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji w porozumieniu z odpowiednimi organami. Wykazy te są publikowane w Dzienniku Urzędowym „Monitor Polski”.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#DanielPodgórski">Forma znaku bezpieczeństwa jest państwu najprawdopodobniej znana i w tej chwili obowiązuje zarządzenie dyrektora PCBiC z 20 maja 1994 r., to zarządzenie weszło w życie z dniem 1 maja 1995 r.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#DanielPodgórski">Wykaz wyrobów, które podlegają certyfikacji na znak bezpieczeństwa, obejmuje m.in. obrabiarki skrawające do metali, maszyny do obróbki plastycznej metali, maszyn i urządzenia do przetwórstwa tworzyw sztucznych, maszyny do robót budowlanych, maszyny i urządzenia rolnicze. Wtedy, kiedy ten wykaz wszedł w życie, nie obejmował on maszyn do obróbki drewna oraz środków ochrony indywidualnej i zbiorowej. W tej chwili sytuacja powoli się zmienia, gdyż 28 grudnia 1995 r. dyrektor PCBiC podpisał nowe zarządzenie, które rozszerza ten wykaz wyrobów podlegających certyfikacji na znak bezpieczeństwa właśnie m.in. o obrabiarki do drewna, środki ochrony indywidualnej i zbiorowej. Zarządzenie to nie jest jeszcze uzgodnione ze wszystkimi resortami, a więc nie jest jeszcze opublikowane. Przewiduje się, że będzie obowiązywało w 3 miesiące od daty opublikowania, a więc prawdopodobnie gdzieś od czerwca br.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#DanielPodgórski">Tak działa krajowy system certyfikacji nadzorowany przez PCBiC, które prowadzi akredytację jednostek certyfikujących wyroby, akredytację laboratoriów badawczych i akredytację jednostek, które certyfikują systemy zapewnienia jakości. Z kolei te jednostki świadczą odpowiednie usługi dla dostawców wyrobów i usług na rynek krajowy.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#DanielPodgórski">Jednostki działające w krajowym systemie badań i certyfikacji powinny spełniać określone wymagania, które objęte są w normach serii EN-45000, to jest seria norm europejskich, z tym że w Polsce mamy serię norm, które są dokładnie odpowiednikami tych norm europejskich (PN-45000). Najbardziej istotne są dla nas normy PN-45001, które określają główne zasady działania laboratoriów badawczych i norma 45011, która określa główne zasady certyfikowania wyrobów.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#DanielPodgórski">Jeżeli chodzi o certyfikację zapewnienia jakości, to mają tutaj zastosowanie normy serii ISO-9000, na pewno państwo o nich słyszeli, bo są one dosyć popularne ostatnio. W tej chwili można już mówić o całej serii norm ISO-9000. Stan, który podałem, jest stanem sprzed roku, w tej chwili jest tych norm coraz więcej.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#DanielPodgórski">Przechodzę do drugiego aktu prawnego, który wiąże się z badaniami i certyfikacją maszyn i środków ochrony pracowników, to jest do Kodeksu pracy. W dotychczasowej wersji Kodeksu pracy odpowiednie artykuły mówiły, że maszyny i urządzenia techniczne powinny być konstruowane w sposób bezpieczny, zapewniać zmniejszenie uciążliwości warunków pracy i powinny być poddawane ocenie przed dopuszczeniem ich do produkcji. Tę ocenę dokonywać powinno się według ustaleń uchwały nr 118 Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#DanielPodgórski">W tej chwili, w związku z nowelizacją rozdziału X Kodeksu pracy, będą obowiązywały już inne zapisy i wymagać się będzie, ażeby maszyny i urządzenia były konstruowane i budowane w sposób bezpieczny, uwzględniając zasady ergonomii. Konstruktor oraz producent będą ponosili odpowiedzialność za niespełnienie tych warunków. Jeżeli stosowane obecnie maszyny nie spełniają odpowiednich wymagań, to wymaga się wyposażenia ich w odpowiednie zabezpieczenia. Maszyny i urządzenia, które podlegają obowiązkowi certyfikacji na znak bezpieczeństwa, powinny posiadać taki znak przed wprowadzeniem ich do produkcji, a te, które nie podlegają temu obowiązkowi, powinny posiadać deklarację zgodności z wymaganiami.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#DanielPodgórski">Środki ochrony indywidualnej objęte są przepisami zawartymi w Kodeksie pracy w dziale X. Na podstawie tej delegacji obowiązuje uchwała nr 44 Rady Ministrów w sprawie zasad przydzielania środków ochrony indywidualnej oraz dostarczania odzieży roboczej. Na podstawie tej uchwały obowiązują wytyczne nr 110 Ministra Pracy i Polityki Socjalnej, które określają zasady zatwierdzania przez Instytut Ochrony Pracy środków ochrony indywidualnej pracowników.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#DanielPodgórski">W związku z nowelizacją działu X Kodeksu pracy te zasady zmienią się i będą dostosowane do przepisów wynikających z ustawy o badaniach i certyfikacji. Pracodawca będzie zobowiązany dostarczyć pracownikowi środki ochrony indywidualnej, które posiadają znak bezpieczeństwa i są certyfikowane na znak bezpieczeństwa. Została wydana odpowiednia deklaracja zgodności z wymaganiami.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#DanielPodgórski">Biorąc pod uwagę te przepisy, podjęliśmy w naszym Instytucie działania na rzecz włączenia się do krajowego systemu badań i i certyfikacji. Te działania polegają przede wszystkim na uporządkowaniu struktury organizacyjnej Instytutu, m.in. utworzono pion laboratoriów badawczych. Otworzono Ośrodek Certyfikacji Wyrobów. W dostarczonych Komisji materiałach zaznaczyliśmy komórki, które będą prowadziły wzorcowanie i sprawdzanie przyrządów pomiarowych.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#DanielPodgórski">W wyniku tych wszystkich działań, które podjęliśmy, otrzymaliśmy akredytację PCBiC do prowadzenia certyfikacji wyrobów, obowiązuje nas ona od 19 grudnia 1994 r. Zakres tej akredytacji obejmuje: maszyny i urządzenia produkcyjne, środki ochrony zbiorowej, środki ochrony indywidualnej oraz drabiny ogólnego przeznaczenia.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#DanielPodgórski">W rzeczywistości jest to rozpisane w sposób bardziej precyzyjny na podstawie symboli i systematycznego wykazu wyrobów. Jeżeli chodzi o maszyny i urządzenia produkcyjne, to są to maszyny: do obróbki plastycznej metali, obrabiarki do drewna oraz przenośne pilarki do drewna.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#DanielPodgórski">Jeżeli chodzi o środki ochrony zbiorowej, to są to: urządzenia ochronne bezdotykowe, urządzenia ochronne oburęczne, wentylatory, filtry powietrza, środki ochrony indywidualnej - i tu obejmujemy pełen zestaw tych środków, które będą podlegały certyfikacji w naszym instytucie, oraz drabiny ogólnego przeznaczenia.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#DanielPodgórski">Procedura certyfikacji będzie wyglądała w ten sposób, że po złożeniu wniosku nastąpi rejestracja, a następnie ocena systemu jakości dostawcy, tj. nowy element, który nie obowiązywał we wcześniejszym systemie zatwierdzania do produkcji wzorów i środków ochrony indywidualnej. Prowadzić będziemy również analizę dokumentacji dotyczącej zarówno wyrobu, jak i systemu zapewnienia jakości przez producenta lub dostawcę. Po orzeczeniu komitetu technicznego, na podstawie decyzji pełnomocnika ds. certyfikacji nastąpi wydanie lub odmowa udzielenia certyfikatu. Po wydaniu certyfikacji następować będzie jeszcze nadzór nad wydanym certyfikatem, co też jest nowością w stosunku do poprzednio obowiązującego systemu.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#DanielPodgórski">W momencie, kiedy to zarządzenie dyrektora PCBiC wejdzie w życie, będziemy wydawali certyfikaty zgodności wyrobów z odpowiednimi wymaganiami, które będą upoważniały producentów do oznakowania tych wyrobów znakiem bezpieczeństwa. Tak mniej więcej będzie wyglądała forma tego certyfikatu.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#DanielPodgórski">Przechodząc do drugiej dziedziny naszej działalności a mianowicie do badań, to trzeba poinformować, że w wyniku wprowadzenia systemu zapewnienia jakości w laboratoriach badawczych i poddania go odpowiedniej procedurze oceny przez PCBiC, uzyskaliśmy akredytację 15 listopada 1995 r. Zakres akredytacji naszych laboratoriów badawczych można podzielić na dwie części. Pierwsza z nich obejmuje badania dla potrzeb certyfikacji i ten zakres pokrywa się z zakresem akredytacji Instytutu, jako jednostki certyfikującej wyroby. Druga część akredytacji laboratoriów badawczych to są badania związane ze środowiskiem pracy, parametrów szkodliwych czynników na stanowiskach pracy, parametrów fizjologicznych człowieka w środowisku pracy, toksycznego działania preparatów chemicznych. Liczba procedur badawczych obejmuje 230 różnego rodzaju procedur, to jest największy zakres akredytacji, jakie posiada laboratorium akredytowane w Polsce.</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#DanielPodgórski">Na zakończenie chciałem podać krótkie porównanie systemów badań i certyfikacji, które obowiązują w Unii Europejskiej i w Polsce. W Unii Europejskiej podstawą prawną są dyrektywy harmonizacji technicznej, a w Polsce ustawa o badaniach i certyfikacji. Istotna różnica jest w samych procedurach certyfikacyjnych. W Unii Europejskiej są to różne procedury dla różnych wyrobów, określone w dyrektywach harmonizacji technicznej, a w Polsce są to procedury określone w postanowieniu PCBiC i jest to jedna procedura dla wszystkich wyrobów, niezależnie od poziomu związanego z ich użytkowaniem.</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#DanielPodgórski">Jeśli chodzi o kryteria stosowane przy akredytacji jednostek certyfikujących, to są one takie same w Polsce, jak i w Unii Europejskiej. Ażeby doprowadzić do zbliżenia się naszego krajowego systemu badań i certyfikacji do systemu obowiązującego w Unii Europejskiej, musimy podjąć wiele działań. Między innymi konieczne jest uzupełnienie wykazów wyrobów podlegających obowiązkowej certyfikacji, ustalenie odpowiednich przepisów prawnych, które wprowadzają postanowienia dyrektyw nowych norm polskich zgodnych z normami europejskimi, wprowadzenie przepisów o odpowiedzialności cywilnej producenta za wadliwe wyroby. Wszystko to pozwoli nam na stosowanie w Polsce deklaracji zgodności wyrobów z wymaganiami. Konieczna jest także notyfikacja krajowych jednostek badawczych i certyfikujących do wykonywania odpowiednich działań, tak jak to jest przyjęte w krajach Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BogdanKrysiewicz">Instytut przygotował nam bardzo ambitny program dzisiejszego posiedzenia, ale niestety wtorek jest u nas takim dniem w parlamencie, że o godz. 1430 rozpoczynamy posiedzenia prezydiów klubów i potem odbywają się posiedzenia klubów poselskich przed plenarnym posiedzeniem Sejmu. Przypuszczam, że nie będziemy w stanie przeprowadzić dyskusji, możemy tylko zadać kilka pytań.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BogdanKrysiewicz">Ponieważ w programie działania Komisji jest zaplanowane rozpatrzenie całego kompleksu ubezpieczeń społecznych, to również jest przedmiotem zainteresowania Instytutu. Kolejny referat bowiem dotyczyć ma propozycji nowych rozwiązań w zakresie ubezpieczenia wypadkowego stymulującego poprawę warunków pracy, a następny referat dotyczyć ma procedur orzekania o zdolności do pracy z uwzględnieniem osób niepełnosprawnych. Proponuje się także referat dotyczący charakterystyki zawodów dla potrzeb doboru i zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#BogdanKrysiewicz">To są zagadnienia, którymi interesuje się Komisja i nie chciałbym, ażeby było takie odczucie, że nie chcemy tego rozpatrywać. Jednak czas nas goni i mam prośbę, ażebyście państwo uwzględnili, że musimy się jeszcze raz spotkać, m.in. z uwagi na to, że otrzymaliśmy od Instytutu raport o realizacji programu strategicznego poprawy bezpieczeństwa pracy i zdrowia w środowisku pracy. W sprawozdaniu podaje się wyniki pierwszego roku realizacji tego programu. Posłowie zapoznają się z tym raportem i w trybie roboczym, ustalając termin z kierownictwem Instytutu, określimy, kiedy rozpatrzymy tę sprawę na posiedzeniu Komisji. Może nawet można byłoby to tak zorganizować, ażeby Komisja rozpatrzyła na posiedzeniu dwa punkty porządku dziennego, a następnie wysłuchała dalszej części przygotowanej na dzisiejsze posiedzenie informacji. Tym bardziej że uwagi, które państwo możecie zgłosić, będą dla nas bardzo ważne, gdyż Komisja musi podjąć decyzję w sprawie powołania stałej podkomisji, która będzie pilotowała cały program reformy systemu ubezpieczeń społecznych. Zgłaszałem w dyskusji nad exposé premiera Włodzimierza Cimoszewicza taką tezę, że rząd postępuje trochę frywolnie i nie doprowadził do koordynacji wszystkich działań, które dotyczą reformy ubezpieczeń w ogóle, poczynając od ubezpieczeń zdrowotnych - do ubezpieczeń społecznych. Została powołana wprawdzie nadzwyczajna komisja i jest wiele dyskusji, sporów eksperckich, które być może doprowadzą nas do czegoś, jesteśmy optymistami. Dylemat polega na tym, że mamy jeszcze ubezpieczenia powypadkowe, ubezpieczenia na wypadek bezrobocia. Mamy wszyscy świadomość, że efekt społeczny w pierwszym odczuciu wiąże się trochę ze strachem, że będą to dodatkowe obciążenia. Takie uwagi prezentują zarówno ubezpieczeni, czyli pracownicy bezpośrednio zainteresowani, jak i pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#BogdanKrysiewicz">W związku z tym, ażeby te sprawy zostały odpowiednio skoordynowane, musimy mieć bardzo precyzyjny pogląd nauki. Pani prof. D. Koradecka mówiła, że macie państwo opracowane swoje koncepcje, jak porządkować niektóre problemy związane ze składką na ubezpieczenia i jakie relacje powinny istnieć w tym zakresie; jesteśmy tym żywotnie zainteresowani. Chcemy zacząć ten proces porządkowania całego systemu ubezpieczeń i mamy świadomość, że kończy się niedługo kadencja Sejmu, a więc chcemy wywiązać się przed naszym elektoratem z zobowiązań, które podjęliśmy.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#BogdanKrysiewicz">Nie jesteśmy w stanie przeprowadzić całego kompleksu zmian prawnych, które są niezbędnego do tego, ażeby można było te założenia w całości zrealizować, natomiast chcemy ten proces rozpocząć. Wiemy dobrze, jak to było w przeszłości, że nawet dobre rozwiązania prawne, propozycje nowych konstrukcji, nagle ginęły w archiwum sejmowym, gdyż po rozpoczęciu nowej kadencji Sejmu cały proces nie został rozpoczęty i pewne usiłowania przeszły po prostu do historii.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#BogdanKrysiewicz">Prosiłbym bardzo, ażeby zaakceptować moją propozycję. Proponuję natomiast w tej chwili, ażeby posłowie zgłaszali pytania do tej części posiedzenia, która już się odbyła.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#BogdanKrysiewicz">Może jako pierwszy wypowiem się, że bardzo mi się podoba koncepcja, o której mówiła pani dyrektor D. Koradecka, ażeby strukturę nadzoru i kontroli czy służb organów kontroli zbliżyć do takiej, która funkcjonuje w Niemczech. Tam obowiązuje struktura rządowa, a z drugiej strony struktura pracodawców i jedna drugą uzupełnia i kontroluje. Mamy tu do czynienia ze wzajemnym współdziałaniem. Chciałbym usłyszeć, czy według opinii Instytutu właściwy jest taki układ, że w państwie minister jest odpowiedzialny statutowo za pewien stan i sytuację, a równocześnie istnieje podporządkowana parlamentowi nie do ruszenia, bo chroniona przez Radę Ochrony Pracy Państwowa Inspekcja Pracy.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#BogdanKrysiewicz">Rada Ochrony Pracy coraz częściej jest postrzegana jak rada nadzorcza Państwowej Inspekcji Pracy, czyli zawęża to problem ochrony pracy. Jak państwo oceniacie tę sytuację? Czy jest możliwe, że z taką strukturą, z takimi rozwiązaniami, jakie obowiązują u nas przybliżamy się do Europy, czy też to jest znowu swoista polska specyfika, która powoduje, że utrudniamy sobie pewne procesy?</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#BogdanKrysiewicz">Czy ktoś z posłów ma jeszcze jakieś pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanRulewski">Pytanie, które zadał pan przewodniczący, jest pytaniem natury politycznej. Wiem że pani dyrektor D. Koradecka, zauważyłem to na Radzie Ochrony Pracy, należy do ludzi odważnych i na pewno udzieli wyczerpującej odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JanRulewski">W raporcie, który otrzymaliśmy, z wykonania rządowego programu strategicznego zauważyć można pewne odstępstwa od generalnych założeń. Przewidywało się powołanie urzędu pełnomocnika, rady wykonawczej i biura urzędu. Nie chodzi mi o to, żeby tworzyć dodatkowe instytucje, ale uważam za błędne powierzenie funkcji zarządzającej Centralnemu Instytutowi Ochrony Pracy. To jest przecież jednostka badawcza i chciałbym, ażeby pozostała jednostką badawczą, a nie brała kiedyś może „batów” za złą czy dobrą koordynację.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JanRulewski">Chciałbym się dowiedzieć, jak spływają środki potrzebne na realizację programu rządowego?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyKowalski">Warunkiem ustanowienia strategicznego programu rządowego było branie pod uwagę oszczędności, polegające na tym, że nie będzie brane pod uwagę utworzenie odrębnego biura, które będzie koordynowało tę pracę. Rada Ministrów przyjęła strategiczny program do realizacji i uznano, że zarówno rola ministra pracy, wówczas ministra A. Bączkowskiego, który został powołany jako pełnomocnik rządu do realizacji tego programu, jak i CIOP zapewni pełną koordynację programu.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JerzyKowalski">Dowodem tego, że decyzja ta była słuszna, jest przedłożony raport o realizacji programu strategicznego, który wykazuje, że ten pierwszy rok działania jest zgodny z programem. Nie można było zrealizować tej części, która dotyczyła zakupu aparatury, gdyż występował pewien niedobór środków. Na ten temat wypowie się na pewno dyrektor D. Koradecka, ale nie wyobrażam sobie, ażeby Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej mogło pracować bez CIOP. Komisja została tutaj zaproszona po to, ażeby zapoznać się z dorobkiem Instytutu. Chciałem podkreślić, że nie dałoby się znowelizować pewnych artykułów rozdziału X Kodeksu pracy, gdyby nie wyprzedzająca praca Centralnego Instytutu Ochrony Pracy. Jako przykład mogę podać, że art. 221 Kodeksu pracy mówi o tym, że substancje chemiczne, niebezpieczne muszą być stosowane równocześnie z kartą charakterystyki tej substancji. Gdyby nie to, że dwa lata temu przystąpiono do opracowania takiej karty, to tego przepisu nie można byłoby wykonać. Nauka więc przygotowała tutaj wcześniej podstawy do nowelizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#DanutaKoradecka">Pan poseł J. Rulewski wykazał znajomość teorii zarządzania. Nie zawsze to jest możliwe do wykonania w praktyce. W tej chwili naszym najważniejszym zadaniem jest wprowadzenie do praktyki wyników badań. Drugim bowiem zadaniem tego programu są wdrożenia i w budżecie na rok bieżący zostały uwzględnione środki w ministerstwach: edukacji, przemysłu, budownictwa, ministra pracy i polityki socjalnej oraz ministra zdrowia.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#DanutaKoradecka">Po raz pierwszy w 45-letniej egzystencji Instytutu minister pracy i polityki socjalnej będzie finansował pewne rozwiązania w fazie legislacyjnej i kontrolnej. W poprzednim okresie takich środków nie było w budżecie. To jest niewątpliwie uciążliwe, mamy przygotowane te umowy z poszczególnymi resortami i z podpisami o realizacji i nadzorze. Z drugiej jednak strony prawda jest taka, że tylko autor rozwiązania ma szansę jego prawidłowego upowszechnienia i wykorzystania. Wszyscy pośrednicy właściwie zawyżają koszty, komplikują sprawy, produkują papiery dodatkowe, muszą się z tym zapoznawać. To jest rzeczywiście dodatkowe obciążenie, ale zgodziliśmy się na to i nie to jest największą przeszkodą. Robimy to siłami Instytutu bez dodatkowych etatów.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#DanutaKoradecka">Rzeczywiście pełnomocnikiem rządu do tych spraw został powołany minister A. Bączkowski i teraz, kiedy został ministrem pracy i polityki socjalnej, na pewno zostanie powołany ktoś inny na to stanowisko.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#DanutaKoradecka">Na str. 14 dostarczonego Komisji raportu przedłożono cały schemat realizacji tego projektu z wykazaniem zadań pełnomocnika, organów nadzorujących, z całym zespołem koordynacyjnym i poszczególnymi wykonawcami.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#DanutaKoradecka">Jeżeli chodzi o to pierwsze pytanie, to myślę, że polityka kojarzy się też z dobrymi rzeczami, a nie tylko z kłopotami i napięciami. Wydaje mi się, że rzeczą naturalną jest to, że powinna być taka triada współdziałająca. Do triady tej należałby Instytut, który tworzy podstawy naukowe, Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej, które spełnia zadania legislacyjne, i organ kontrolny.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#DanutaKoradecka">Jeżeli ktoś ustanawia prawo i nie kontroluje go, to lepiej byłoby, żeby w ogóle tego prawa nie ustanawiał, bo wówczas ulega ono zwyrodnieniu.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#DanutaKoradecka">Informacja o przestrzeganiu prawa jest informacją zwrotną i ma ona wpływ na nowelizację przepisów. Można by założyć, i to się w pewnym sensie udaje, bo mamy bardzo dobrą współpracę zarówno z Państwową Inspekcją Pracy, jak i Inspekcją Sanitarną, że niezależnie od tej podległości były realizowane wszystkie funkcje. To w dużej mierze zależy od natury ludzkiej, która jest skomplikowanym narządem i w związku z tym wydaje mi się, że należy te sprawy przemyśleć i zadecydować w odpowiednim czasie, co będzie z pożytkiem i dla Inspekcji Pracy i dla całego problemu. Państwowa Inspekcja Pracy nie może w sposób wyizolowany wykonywać swoich funkcji. Jest ona bowiem skazana na współpracę z instytutami i resortami.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#DanutaKoradecka">To są sprawy do ergonomicznego rozstrzygnięcia i to nie jest interes Instytutu, bo my jako Instytut możemy istnieć i w innym układzie. Natomiast dla kraju, a państwo postrzegacie te problemy szerzej, to na pewno jest to rozwiązanie sprawdzone i wszędzie ono tak wygląda. Nie wyobrażam sobie nad tym stałego nadzoru Sejmu, gdyż funkcje państwa są tak zróżnicowane i tak napięte, że to byłoby bardzo trudne. Rada Ochrony Pracy jest też ciałem zaszczytnie ulokowanym. We wszystkich systemach istnieją takie trójstronne komisje, które ten system nadzorują i cały ten pion mógłby być pionem zarządzanym w ministerstwie w sposób jednolity. Na pewno byłoby to skuteczniejsze i wielu niedociągnięć moglibyśmy uniknąć.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#DanutaKoradecka">My będziemy istnieli i w tych warunkach, gdyż Polska jest krajem odważnym i każde rozwiązanie u nas się przyjmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BarbaraKrzyśków">W okresie prywatyzacji, kiedy tworzymy coraz więcej prywatnych zakładów pracy, podporządkowanie Państwowej Inspekcji Pracy ministrowi jest całkowicie uzasadnione i bez emocji, czy jest to problem polityczny, czy też nie, dojdziemy do tego etapu na drodze ewolucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BogdanKrysiewicz">Ale na pewno z pewną przekorą, gdyż uwagi pana posła J. Rulewskiego były wypowiedziane właśnie z taką przekorą, a nie tylko, żeby podkreślić pewne emocje.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#BogusławKędzia">Oczywiście sprawa ma posmak polityczny, bo w warunkach polskich wszystko jest polityczne, to nie ulega wątpliwości. W kontaktach z kolegami z krajów europejskich i pozaeuropejskimi, z którymi kojarzą nas wspólne zainteresowania, kiedy jesteśmy zapytywani o polskie rozwiązania, jeśli chodzi o całą strefę kooperacji i prewencji, to po wysłuchaniu naszych informacji, na ogół mamy do czynienia z dużym zdziwieniem.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#BogusławKędzia">Po prostu polskie rozwiązanie ma charakter ewenementalny i jedyny, jest ono unikalnym rozwiązaniem na świecie. Nie jest w tej chwili moim zadaniem wyciąganie ostatecznych wniosków ani komentowanie całego problemu. To jest zadanie dla polityków, jak doprowadzić do stanu racjonalnego. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że kiedy politycy rzeczywiście podejmą ten problem, to będzie z tego ogromna awantura.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanRulewski">Przyjmuję argumentację pani D. Koradeckiej, że jakiś udział autora pomysłu jest wskazany, że może to być nawet nadzór autorski, jednak jest to nie do przyjęcia. My tak małymi siłami nie możemy koordynować tak wielkiego problemu bezpieczeństwa i ochrony środowiska w Polce. Proszę więc dyrektora J. Kowalskiego, ażeby zechciał zrewidować swoje stanowisko, bo jest to wyraźne odstępstwo od założeń i nie jest rozsądne, ażeby pracownik naukowy dostarczał materialnych narzędzi do bardzo złożonej i rozwijającej się dynamicznie gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanuszLemański">Interesuje mnie problem wdrożenia i egzekucji pewnych spraw związanych z funkcjonowaniem przedsiębiorstw. Obawiam się, że tak jak to się dzieje na dzień dzisiejszy, bardzo wiele nowoczesnych i pseudonowoczesnych technologii trafia do Polski, jako do „śmietnika” Europy. Rzeczywiście tam, gdzie nie wykorzystuje się wielu urządzeń, które są wycofywane z produkcji, u nas przyjmowane są po cenie złomu z wielkim zachwytem, po czym trafia to do zakładu pracy i komplikuje sytuację w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa pracy. Na kontrolę tych wszystkich urządzeń nie ma odpowiednich aparatur. Państwowa Inspekcja Pracy niejednokrotnie przyznawała się do tego, że jeden inspektor ma obowiązek skontrolować w ciągu roku 1500 podmiotów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanuszLemański">Uważam, że w dużych przedsiębiorstwach istnieje jakaś określona kontrola bezpieczeństwa pracy, i tutaj nawet istnieje pewne bezpieczeństwo przy zakupie nowych urządzeń, natomiast w tych dziesiątkach tysięcy małych przedsiębiorstw istnieje absolutne bezhołowie. Obserwuję to na podstawie interwencji i dramatycznych sytuacji, w których znajdują się ludzie po wypadkach, gdzie pracodawca w ogóle nie poczuwał się do winy.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JanuszLemański">Często zdarza się, że taki poszkodowany pracownik nie miał w ogóle umowy o pracę, pracodawca nie opłacał składki ZUS, pracował na krótkich zleceniach. Miałem okazję zmierzyć przeciwne stanowiska z posłem, który prezentował zupełnie odmienne stanowisko nie z powodów politycznych, ale dlatego, że on prezentował właśnie przedstawicieli małych przedsiębiorstw. Zgłaszał on zastrzeżenia, w jaki to straszny sposób nowy Kodeks pracy komplikuje sytuację małych firm, które na pewno padną. Negował on konieczność wypłaty przez małe przedsiębiorstwa odszkodowań czy odpraw pośmiertnych oraz konieczność płacenia zasiłku chorobowego za pierwsze 35 dni choroby. Nie zgadzał się on również z koniecznością tworzenia odpisu socjalnego w przedsiębiorstwach. Takie zderzenia stanowisk powodują, że na fali demokracji wyniknął problem takich przedsiębiorców, którzy uważają, że jeżeli z własnych środków uruchomili zakład pracy, to dla nich prawo nie istnieje.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JanuszLemański">Na pytanie, czy zwalnia pracowników z przyczyn ekonomicznych, bo ogranicza produkcję i czy wówczas wypłaca im odpowiednią odprawę, wyraził on wielkie zdziwienie i uważa, że nie ma za co płacić takiemu człowiekowi, gdyż dawał mu pracę i był dla niego dobroczyńcą. Nie bierze się wówczas pod uwagę, że często ten pracownik przypłacił tę pracę zdrowiem.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#JanuszLemański">Interesuje mnie więc bardzo szeroki problem, w jaki sposób zabezpieczyć, jak kontrolować, jak wpłynąć na to, ażebyśmy nie stali się znowu „śmietnikiem” Europy, w którym będzie się zbierać wszystko to, co nie jest potrzebne w krajach bardziej rozwiniętych. Takich urządzeń nie należy w ogóle sprowadzać do Polski.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#DanutaKoradecka">Ta sytuacja dotyczy zarówno dużych, jak i małych zakładów i podejście do kontroli maszyn i urządzeń jest identyczne, niezależnie od wielkości podmiotu. Zastanowić się trzeba, czy tylko my jesteśmy w takiej sytuacji. Na pewno do małych przedsiębiorstw z tą wiedzą nie zawsze się dotrze i one same nie będą w stanie nic zrobić. Podobna sytuacja jest w krajach zachodnich. Tam również do dziś wiele problemów w małych przedsiębiorstwach jest nie rozwiązanych. Oni próbują dotrzeć do tych przedsiębiorstw z zupełnie inną informacją, taką pigułkową, adekwatną do potrzeb tych zakładów.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#DanutaKoradecka">My musimy tę drogę przejść, gdyż jesteśmy w okresie wczesnego kapitalizmu, zwłaszcza w tych małych przedsiębiorstwach. Należy jednak założyć, że ludzie chcą robić dobrze, i dać im narzędzie. Dla nich te narzędzia muszą być inne niż dla dużych zakładów, przystosowane dla człowieka o średnim przygotowaniu technicznym i wiedzy medycznej o zagrożeniach.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#DanutaKoradecka">Takie tematy są również przewidziane w tym programie, który przedstawiliśmy. Przygotowywane są poradniki, samooceny dla tych małych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#DanutaKoradecka">Jeżeli chodzi o sprawy szkolenia, to jest to, co poruszył pan przewodniczący, a co jest stosowane w Niemczech. Tam istnieją stowarzyszenia zawodowe, trafiają do nich przedsiębiorcy, średni, duzi i mali. Z tytułu przynależności do tych 38 stowarzyszeń mają oni ułatwiony dostęp do tej wiedzy, zapewnione szkolenie, mają gwarancje, że oceni im się nowe technologie. O to sami się nie kłopoczą, a mają utworzoną tę strukturę organizacyjną w postaci stowarzyszenia. Jednocześnie uczestniczą oni w ubezpieczeniu, płaceniu składki, ewentualnych odzyskach, to wszystko jest objęte systemem krążenia odrębnego od systemu państwowego, który daje regulacje ogólne.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#DanutaKoradecka">Tak jak kiedyś proletariusze, tak teraz pracodawcy muszą się zjednoczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzyKowalski">Chciałem jeszcze odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób przeciwdziałać napływowi maszyn, które nie spełniają wymogów europejskich. U podłoża nowelizacji Kodeksu pracy, szczególnie art. 217, wyrażona jest taka troska w par. 2, który nakłada na przedsiębiorców obowiązek niedopuszczania do wyposażania stanowisk pracy w maszyny i urządzenia techniczne oraz narzędzia, które nie uzyskały certyfikacji na znak bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JerzyKowalski">Odpowiedź na pytanie, co się będzie dalej działo, jest w postanowieniu nr 10 Rady ds. Badań i Certyfikacji i odpowiada się tam na pytanie, jakich wyrobów to dotyczy. Zgodnie z treścią tych przepisów, certyfikacji podlegają wyroby wprowadzone do obrotu, tzn. wyprodukowane w kraju lub sprowadzane z zagranicy i sprzedawane przez producentów albo importerów w kraju po dniu 30 kwietnia 1995 r. Wyroby importowane więc to są albo wyroby nowe, albo używane. Natomiast jeżeli chodzi o wyroby krajowe, to są tylko wyroby produkowane.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JerzyKowalski">To ma być ta bariera przed zaśmiecaniem naszego rynku. Oczywiście sprawy nie załatwią tylko przepisy Kodeksu pracy, musi tu oddziaływać również prawo celne oraz odpowiednia działalność służb celnych na granicach. To jest ten mechanizm, który ma spowodować ograniczenie stosowania w zakładach, bo niewykonanie przepisów Kodeksu pracy zawartych w art. 217 paragraf 2 powoduje sankcje w postaci grzywny nakładanej przez inspektora pracy, oczywiście w rok po wejściu w życie przepisów, to jest od 2 czerwca 1997 r.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JerzyKowalski">Rzeczywiście, jeżeli chodzi o struktury organów kontrolnych, to mamy takie nietypowe podporządkowanie. Nawet specjalna komisja Międzynarodowej Organizacji Pracy oceniła, że jest to rozwiązanie niekonwencjonalne i nietypowe dla innych krajów Europy. W systemie ochrony pracy są jednak dwa systemy: organizacyjny i prawny. Modyfikacja obu systemów w 1991 r. nie powiodła się. Jakiekolwiek zasygnalizowanie, że Państwowa Inspekcja Pracy mogłaby podlegać ministrowi pracy i polityki socjalnej, powodowało zablokowanie możliwości nowelizacji Kodeksu pracy. Dlatego w pierwszej kolejności skupiliśmy się na nowelizacji Kodeksu pracy, gdyż uważaliśmy, że nie przystaje on do obecnego systemu gospodarczego, zwłaszcza w dziale X.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JerzyKowalski">Natomiast zgadzam się z tym, że jest to decyzja polityczna wymagająca przemyślenia i odpowiedniego przygotowania.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#JerzyKowalski">Odpowiadając posłowi J. Rulewskiemu. Chciałem wyjaśnić, iż to nie ja spowodowałem, że nie zostały powołane pewne organy, a decyzja zapadła na wniosek ministra finansów i miała na celu ograniczenie kosztów realizacji strategicznego programu rządowego. Ja podzielam pana pogląd, że taki program powinien mieć odpowiednie biuro, komórki koordynacyjne i nadzór instytucjonalny. Stałoby się może inaczej, gdyby nie taka decyzja obu ministrów w tej sprawie. Stąd rozwiązanie, które realizujemy, jest pewnym kompromisem.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StanisławDąbrowski">Przekształcenia naszej gospodarki doprowadziły do tego, że w ostatnim okresie powstało ponad 1300 tys. małych przedsiębiorstw. Do tego dochodzą jeszcze przedsiębiorstwa państwowe. Natomiast Państwowa Inspekcja Pracy przy najlepszych chęciach jest w stanie skontrolować zaledwie 3–4% zakładów w zakresie bezpieczeństwa pracy. Przy takiej liczbie kontrolowanych zakładów, praktycznie raz na kilkanaście lat inspektor pracy może trafić do zakładu pracy. Ten stan rzeczy nie może spowodować ani poprawy warunków pracy, ani skutecznych kontroli. Powstaje więc poważny problem, w jaki sposób można by zintensyfikować i zwiększyć zakres kontroli prowadzonych w zakładach pracy. Pewnym rozwiązaniem mogłaby być społeczna inspekcja pracy, która, jak wiemy, w wielu zakładach prawie nie funkcjonuje. Powołana została ona głównie w zakładach państwowych, natomiast w tych małych i średnich zakładach w ogóle na ten temat nie ma mowy. O tym, ażeby powiększać w nieskończoność Państwową Inspekcję Pracy, nie można właściwie mówić, gdyż potrzebne byłyby na to olbrzymie nakłady. Powstaje wobec tego pytanie, w jaki sposób zwiększyć zakres i zintensyfikować kontrolę w zakładach pracy w zakresie kształtowania warunków pracy? To jest sprawa, która powinna być rozpatrzona wtedy, kiedy będziemy opracowywali nowy system ochrony pracy w Polsce, zwłaszcza na tle obowiązujących dyrektyw Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławKędzia">W krajach o daleko zaawansowanej gospodarce rynkowej, a przykładem takim są na pewno Stany Zjednoczone Ameryki, odpowiednik naszej Państwowej Inspekcji Pracy jest w stanie faktycznie skontrolować przedsiębiorstwo raz na 16–17 lat. Szereg normatywów prawnych, jakie u nas obowiązują, tam nie jest obowiązujących, natomiast jest cały system ubezpieczeń i system kar. Jeżeli w przedsiębiorstwie coś się stanie i dowiedzie się, że pracodawca nie przestrzega reguł gry, to wtedy grozi mu to bankructwem. Niestety taka jest ostateczność. U nas jest pewne zdyscyplinowanie, działają instytucje pracodawców - i co jest najważniejsze - w programie strategicznym położny jest duży nacisk na naukę i działalność edukacyjno-szkoleniową, promującą.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#StanisławKędzia">Za reklamę z teledyskiem trwającą 30 sekund w telewizji publicznej zapłacić trzeba pół miliarda złotych. Jedyne więc rozwiązanie to jest po prostu odwoływanie się i promowanie w świadomości społecznej istoty tych zagadnień z punktu widzenia zdrowia ludzkiego, jak i w konsekwencji zasadności ekonomicznej całego społeczeństwa i państwa. Nie ma innego wyjścia.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BogdanKrysiewicz">Nie będę próbował podsumowywać dzisiejszej dyskusji, gdyż otrzymaliśmy wiele informacji z Centralnego Instytutu Ochrony Pracy. Jestem wdzięczny za takie rzetelne prezentowanie swego dorobku, a z drugiej strony osiągnięć nauki w pewnych dziedzinach.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#BogdanKrysiewicz">Niezależnie od tego, co powiedziałem na początku posiedzenia, że mam świadomość pewnych trudności, w jakich żyjemy, to fakt, że Instytut autentycznie zasługuje na nazwę, że jest instytutem centralnym i w sposób bardzo zindywidualizowany odbudowuje swoją mocną pozycję i uznanie ośrodków zagranicznych. Dobra współpraca z tymi ośrodkami bardzo dobrze rokuje na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#BogdanKrysiewicz">Pewnym elementem suwerenności państwa jest dbałość o to, ażebyśmy mogli w odpowiedni sposób w tej dziedzinie chronić rynek pracy i warunki pracy, tworząc najbardziej dogodne warunki dla pełnej realizacji człowieka. Jesteśmy w stanie być swoistymi autorytetami na tym terenie i nie tylko na tym terenie, ale również w odniesieniu do tych instytucji, które władają światem. Cieszy mnie osobiście, a sądzę, że kolegów również, ten samodzielny, wypracowany autorytet, który budujecie w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#BogdanKrysiewicz">Mam nadzieję, że będziemy nadal współpracowali, na pewno trzeba pomyśleć o tym, jak doskonalić ten system działania w triadzie, o której wspominała pani prof. D. Koradecka. Na pewno wrócimy jeszcze do spraw związanych z zarządzaniem programem. Chociaż wydaje mi się usprawiedliwione to, na co zwracał uwagę pan dyrektor J. Kowalski, że ważąc to, co jest najważniejsze, czy warto zaczynać w takim nawet niedoskonałym układzie - należy zacząć od tego, co stanowi istotę problemu, czy ewentualnie spierać się nadal, w jaki sposób zarządzać w sytuacji ogólnego niedostatku środków. Czy warto w tym momencie blokować pewien proces. Niezależnie od tego, jakie będą oceny, uważam że działania podjęte zostały we właściwym kierunku, chociaż na pewno będziemy musieli się zastanowić nad tym, co ma stanowić system nadzoru i kontroli całego obszaru ochrony pracy w Polsce.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#BogdanKrysiewicz">To pytanie, które zadałem, niezależnie od jego jakości i wartości i również tego wymiaru politycznego, jest pytaniem, do którego będziemy wracali. Sam fakt, że mówiliście państwo o tym, iż były podejmowane próby i że tworzy się nowy system stosunków gospodarczych, społecznych. Powstają już grupy, które jednoznacznie kojarzą interes ekonomiczny i interes społeczny. W związku z tym nie możemy udawać, że nic się w tej dziedzinie nie dzieje. Natomiast uważam, że niezależnie od tego, jaka będzie jakość czy wartość tego argumentu, że mamy skłonność do tej polskiej specyfiki, opowiadam się za rozwiązaniami, które są sprawdzone.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#BogdanKrysiewicz">Chciałbym podziękować za przygotowanie posiedzenia i za wszystko, co zaprezentowaliście państwo w wypowiedziach i dyskusji oraz w indywidualnych prezentacjach, jak również prosić o to, ażebyśmy ze sobą współdziałali. Ze swojej strony deklaruję pełną otwartość we wszystkich sprawach, które dotyczą Instytutu. My natomiast będziemy się zwracali do was często o opinie i uwagi. Zaczyna się dla nas teraz okres bardzo ożywionej współpracy z uwagi na to, że rozpoczynają się istotne procesy reformatorskie, które dotyczą tego obszaru, w którym Komisja Polityki Społecznej musi sprawować rolę koordynacyjną.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#DanutaKoradecka">Chciałam podziękować za to, że Komisja znalazła czas w tym szalenie trudnym okresie pracy Komisji. My, jako fizjolodzy, oceniamy pracę Komisji jako napięty i niehumanitarny tryb życia, które życie narzuca swoim wybrańcom. Prosimy, ażeby Komisja traktowała nas jako swój instytut. We wszystkich sprawach związanych z pracą Komisji, w tym, co wiemy z własnego doświadczenia oraz działalności międzynarodowej, jesteśmy zawsze do dyspozycji Komisji. Macie państwo od dzisiaj swój własny Instytut.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BogdanKrysiewicz">Dziękuję, zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>