text_structure.xml 30.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram wspólne posiedzenie dwóch Komisji. Witam serdecznie posłów obu Komisji i zaproszonych gości, reprezentantów osób zainteresowanych bezpośrednio tematem dzisiejszych obrad. Czynię to w imieniu przewodniczącego Komisji Ustawodawczej pana posła J. Jaskierni. W porządku obrad mamy pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 29 maja 1974 r. o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin. proszę o przedstawienie informacji o projekcie ustawy, panią poseł K. Sienkiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Projekt ustawy, zgłoszony przez posłów, adresowany jest zarówno do naszej wrażliwości społecznej, jak również do budżetu państwa. Ten jeden zapis zawarty w projekcie ma bardzo duży ciężar gatunkowy, ponieważ dotyczy rozszerzenia grup osób posiadających uprawnienia inwalidów wojennych. Te grupy osób są określone w rozdziale drugim ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych w art. 6, 7 i 8. Po ewentualnym pozytywnym zaopiniowaniu projektu ustawy i jej uchwaleniu inwalidą wojennym będzie nie tylko żołnierz, który został zaliczony do jednej z grup inwalidów na skutek inwalidztwa powstałego w latach wojny 1939–1945 lub w walkach z oddziałami Ukraińskiej Powstańczej Armii czy grupami Wehrwolfu. Będzie to nie tylko żołnierz zaliczony do jednej z grup inwalidów wskutek inwalidztwa powstałego w związku z działaniami wojennymi lub mającymi charakter wojenny, w czasie pełnienia służby w Armii Związku Radzieckiego czy w walce z wrogiem na froncie lub w związku z pobytem na froncie i innymi przypadkami, jakie wymienia art. 7 ustawy. Zmierza również do rozszerzenia zapisu art. 8, który ściśle określa, kogo uważamy za inwalidę wojennego. A więc projekt ustawy zmierza do rozszerzenia grup inwalidów o tzw. „cywilne ofiary wojny”. Proszę pana posła T. Madzię o zreferowanie w imieniu wnioskodawców uzasadnienia zmiany ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszMadzia">Propozycja zawarta w druku sejmowym i podpisana przez grupę posłów polega na tym, aby w ustawie z 29 maja 1974 r. dokonana została zmiana w art. 8. Chodzi o uzupełnienie tego artykułu dodatkowym ustępem, w którym określa się, iż „Za inwalidę wojennego uważa się również osobę mającą obywatelstwo polskie, która z powodu utraty wzroku została zaliczona do I grupy inwalidów, jeżeli utrata wzroku była następstwem kontuzji lub zranień doznanych w wyniku działań wojennych, wybuchu min, granatów, pocisków lub niewypałów pozostałych po działaniach wojennych”.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#TadeuszMadzia">„Cywilne ofiary wojny” są to osoby, które straciły wzrok przypadkowo, ale bezpośrednio na skutek działań wojennych czy też w wyniku nieświadomości w przypadku dzieci i młodocianych bawiących się niewypałami, które zostały w wyniku ich eksplozji inwalidami I grupy. Od wielu już lat miały miejsce starania tych osób - cywilnych ofiar wojny - i odpowiednie pisma kierowane były do Sejmu, aby tę grupę objąć przepisami o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i aby przyznać im tym samym uprawnienia podobne do tych, z których korzystają inwalidzi wojenni i wojskowi oraz ich rodziny.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#TadeuszMadzia">Wszystkie państwa zachodnie, szczególnie Niemcy i Włochy od dawna już stosują zasadę, że każda osoba, która utraciła zdrowie w takich okolicznościach i została zaliczona do grupy inwalidów, jest równocześnie zaliczana do inwalidów wojennych. Ta zasada wywodzi się jeszcze z lat 20. Uchwalona u nas w 1921 r. pierwsza ustawa o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin nie uwzględniała innych osób poza osobami wojskowymi. Jednak w całej cywilizowanej Europie dokonano w późniejszych latach zmian korzystnych dla tych osób, które utraciły wzrok podczas działań wojennych, mimo że nie były wojskowymi.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#TadeuszMadzia">Państwo i społeczeństwo ma obowiązek świadczenia określonej pomocy na rzecz tej grupy osób, tak jak na rzecz inwalidów wojennych. Nie chciałbym się specjalnie nad tym rozwodzić. Propozycja jest krótka i konkretna. Uważam, że posłowie poprą tę propozycję i zaopiniują pozytywnie zmiany projektowane we wspomnianej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyJaskiernia">Proponuję, abyśmy przed rozpoczęciem dyskusji wysłuchali przedstawiciela rządu. Jest obecny pan minister L. Nowacki, który jest upełnomocniony i wyjaśni nam, czy wokół tej sprawy jest jakiś spór, czy są jakieś zastrzeżenia. To ułatwi nam dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#LesławNowacki">Z przykrością muszę stwierdzić, że stanowisko rządu w tej sprawie jest negatywne. Uważamy tę inicjatywę poselską za nieuzasadnioną z następujących względów. Realizacja propozycji poselskiej prowadziłaby do podważenia tych zasad uznawania za inwalidów wojennych, które obowiązują w naszej tradycji od 1921 r. i zostały przyjęte w ustawie z 29 maja 1974 r. o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin. Zgodnie z tą ustawą, inwalidą wojennym może być tylko ten żołnierz, partyzant, który został zaliczony do jednej z grup inwalidów z powodu uszkodzeń zdrowia doznanych w czasie pełnienia służby wojskowej, partyzanckiej w okresie wojny 1939–1945. Przyznanie tym żołnierzom czy partyzantom uprawnień do wojennych rent inwalidzkich i innych świadczeń, a także uprawnień przewidzianych ustawą było i jest wyrazem szczególnego uznania dla inwalidztwa wojennego doznanego podczas walki z okupantem. W związku z tym inwalidztwo wojenne w świetle tej ustawy wiąże się ściśle ze statusem żołnierza lub partyzanta, który z narażeniem życia walczył o wyzwolenie kraju. Z tego względu brak jest, zdaniem rządu, uzasadnienia dla wprowadzenia zmian w ustawie polegających na rozciągnięciu uprawnień, przysługujących inwalidom wojennym, na cywilne ofiary wojny. zaliczone do I grupy inwalidów z powodu utraty wzroku w wyniku działań wojennych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#LesławNowacki">Dodatkowo chciałbym poinformować, że jeśli chodzi o pomoc cywilnym inwalidom z okresu wojny, zaliczonym do I grupy inwalidztwa z powodu utraty wzroku, to problem ten zdaniem rządu jest znacznie szerszym problemem dotyczącym zabezpieczenia środków utrzymania wszystkim cywilnym ofiarom wojny, a także innym osobom niezdolnym do pracy, które nie nabyły uprawnień do świadczeń emerytalno-rentowych i nie mają własnych środków utrzymania.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#LesławNowacki">Chciałbym podkreślić, że w obowiązującym stanie prawnym osoby niezdolne do pracy, w tym cywilne ofiary wojny - inwalidzi I i II grupy - nie mające środków utrzymania, obejmowane są opieką w dwóch podstawowych formach. Po pierwsze, poprzez system ubezpieczenia społecznego, tj. poprzez renty rodzinne po osobach - pracownikach, rencistach, emerytach oraz poprzez dodatki rodzinne, a po drugie, w ramach opieki społecznej poprzez świadczenia pieniężne, głównie w postaci zasiłków stałych, a także świadczeń rzeczowych - w zależności od konkretnej sytuacji takiej osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JerzyJaskiernia">Wysłuchaliśmy pana posła T. Madzi - reprezentanta inicjatorów projektu ustawy i pana ministra L. Nowackiego - przedstawiciela rządu. Proponuję, abyśmy rozpoczęli od pytań do posła T. Madzi i do przedstawiciela rządu. Kto chciałby zadać pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WandaSokołowska">Mam pytanie do pana posła T. Madzi. Były chyba robione jakieś symulacje, aby ustalić jak dużą liczbę osób objęłaby nowelizacja, gdyby do tej grupy zaliczyć również inwalidów I grupy, z innymi rodzajami utraty zdrowia czy innym rodzajem kalectwa i inwalidztwa, a więc ludzi pozbawionych rąk, nóg i dotkniętych innymi uszkodzeniami ciała. Chodzi o tych, u których kalectwo powstało również na skutek działań wojennych i w związku z tymi działaniami na przykład - jak tu się stwierdza w uzasadnieniu - od niewypałów i w innych sytuacjach.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#WandaSokołowska">W tekście uzasadnienia stwierdza się, że w przyszłości, jeżeli będą odpowiednie środki, to konieczne będzie rozszerzenie zakresu przedmiotowej ustawy także na rencistów II i III grupy. O jakich rencistów tu chodzi, bo rozumiem, że inwalidzi z utratą wzroku mają z reguły I grupę? Jacy renciści mieliby być w przyszłości objęci tą ustawą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JolantaBanach">Pani poseł W. Sokołowska wyczerpała część tych pytań, które chciałam zadać, ale mimo wszystko, chcę je uzupełnić. Jeżeli w uzasadnieniu czytamy, że ofiarami wojny są wszyscy obywatele, którzy przez przypadek lub brak wiedzy ulegli dramatycznemu w skutkach wypadkowi, to dlaczego wnioskodawcy w swoim projekcie nowelizacji ustawy nie wnoszą, aby objąć nią również te osoby, które zostały poszkodowane przez wojnę w inny sposób?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JolantaBanach">I mały komentarz. Chciałam zwrócić uwagę, że podkreślanie w uzasadnieniu faktu, iż ociemniałych z powodu działań wojennych jest zaledwie kilkuset i w związku z tym można znaleźć na to środki, jest uzasadnieniem trochę cynicznym, gdyż oznacza to tyle, że gdy będą środki w budżecie, to przyzna się pomoc i świadczenia również pozostałym grupom inwalidów wojennych, ale póki co, trzeba je przyznać tylko tej jedynej grupie. Chciałam zapytać: dlaczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#EwaLewickaŁęgowska">Ponieważ do tej chwili zdarzają się jeszcze wypadki powodowane np. wybuchami niewypałów z czasów wojny, czy wnioskodawcy, wnosząc swoją inicjatywę mieli na uwadze jakiś termin zamknięcia roszczeń o świadczenia, czy też uważają, że należy traktować to bezterminowo i uznawać w dalszym ciągu ofiary takich wypadków, jako ofiary wojny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Czy nie należałoby osobnej ustawy poświęcić cywilnym ofiarom wojny i nie nazywać tej grupy inwalidami wojennymi, która to nazwa powinna być nadal zastrzeżona dla ludzi walczących w obronie ojczyzny i poszkodowanych w czasie działań wojennych, ale na froncie czy podczas walk partyzanckich?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są dalsze pytania? Nie ma. Proszę pana posła T. Madzię jako posła - wnioskodawcę o odniesienie się do pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszMadzia">Jeżeli chodzi o inicjatywę dotyczącą tylko osób, które utraciły wzrok, to jest to grupa aktualnie licząca nie więcej niż około 400 osób. Przed 10 laty, kiedy po raz pierwszy w ramach Polskiego Związku Niewidomych tworzyła się grupa, która inicjowała i postulowała zmianę ustawy, korzystną dla cywilnych ofiar wojny, było ich ponad 1000. Porównując ogólną liczbę niewidomych inwalidów I grupy, do pozostałych inwalidów I grupy, to ma się ona jak 1:5. Można domniemywać przez analogię, że wszystkich cywilnych ofiar wojny z I grupą inwalidztwa jest w Polsce około 2000. Jest to liczna niewielka i liczba osób, która powiększyłaby tę grupę inwalidów wojennych i korzystała z określonych świadczeń, nie byłaby w ogóle w sensie finansowym odczuwalna przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#TadeuszMadzia">Jeżeli chodzi o ten fragment uzasadnienia, w którym mowa jest o tym, że w przyszłości można by ewentualnie objąć przedmiotową ustawą także osoby z II i III grupą inwalidztwa, mamy na uwadze to, że inwalidzi wojenni i wojskowi są inwalidami bez względu na grupę inwalidztwa i korzystają z tych świadczeń nawet przy niewielkim stopniu inwalidztwa. Mają ku temu podstawę jako ci, którzy walcząc utracili zdrowie i zostali zaliczeni do poszczególnych grup inwalidów.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#TadeuszMadzia">Jeżeli chodzi o datę ograniczającą okres uznawania za ofiary wojny tych, którzy doznali kalectwa na skutek niewypałów, trudno nam to określić, bo tych przypadków jest coraz mniej, ale jednak się zdarzają. Określenie, w którym momencie miałoby się to skończyć, jest dla nas trudne do zapisania.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#TadeuszMadzia">Sprawa odrębnej ustawy, co postuluje pani poseł, wymagałaby dłuższych prac, podczas gdy ta zmiana, proponowana do wprowadzenia w ustawie z 29 maja 1974 r., nie wymaga wielkich zabiegów prawnych. Myśmy sugerowali się tu rozwiązaniami, które są przyjęte w państwach zachodnich. Na ogół obecnie przy tworzeniu różnych ustaw powołujemy się na wzorce zachodnie. W tym przypadku wszystkie państwa zachodnie, a w szczególności ustawodawstwo niemieckie i włoskie uznają cywilne ofiary wojny, jako inwalidów wojennych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyJaskiernia">Wysłuchamy teraz odpowiedzi pana ministra i ewentualnie zadamy dalsze pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#LesławNowacki">Chciałbym przede wszystkim ustosunkować się do tego, że są to rzeczywiście bardzo przybliżone szacunki dotyczące zakresu podmiotowego, jakim ewentualnie miałyby być objęte osoby podlegające tej inicjatywie ustawodawczej. Argumentem naczelnym w stanowisku rządu jest to, że w istocie rzeczy przyjęcie proponowanego rozwiązania i to niewyczerpującego pełnego katalogu wszystkich inwalidów I grupy, których można zaliczyć, jako cywilne ofiary wojny, jest zaprzeczeniem dotychczasowej tradycji polskiego ustawodawstwa uznawania osób za inwalidów wojennych. Ta tradycja ma swoje umocowanie prawne od 1921 r. Przenoszenie wzorców zachodnich bez stwierdzenia, jakie systemy ubezpieczenia tam obowiązują, jest argumentem raczej nieuzasadnionym w tym przypadku.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#LesławNowacki">Chcielibyśmy mieć pewność, o jakie dodatkowe świadczenia chodzi w tej inicjatywie ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#LesławNowacki">W związku z propozycją odmiennej regulacji prawnej dla tej grupy inwalidów - ofiar wojny - można uznać, że byłaby to konsekwencja nienaruszania zasady, na której opiera się konstrukcja ustawy o inwalidach wojennych i wojskowych. Można by więc ewentualnie myśleć o odrębnej inicjatywie ustawodawczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są jeszcze dodatkowe pytania do pana posła i pana ministra?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JolantaBanach">Pan poseł T. Madzia nie odpowiedział na moje pytania, dlaczego wnioskodawcy nie uwzględnili w swoim projekcie nowelizacji ustawy wszystkich rodzajów kalectwa, jakie powstało w wyniku działań wojennych i w związku z nimi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#EwaLewickaŁęgowska">Ja również nie otrzymałam odpowiedzi na pytanie, czy wypadki z niewypałami i wynikłe z tego powodu kalectwa traktować bezterminowo z punktu widzenia przyznawania uprawnień z tytułu inwalidztwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#LesławNowacki">Ja również proszę o dokładne wyjaśnienie, co mieli wnioskodawcy tej inicjatywy na myśli, mówiąc o przyznaniu świadczeń z ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych. Czy chodzi o dodatkowe świadczenia dla osób, które już pobierają takie świadczenia, czy też o świadczenia dla osób, które pozbawione są jakichkolwiek świadczeń? Jeżeli tak, to prosiłbym o podanie przykładu takiej osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są jeszcze pytania dodatkowe? Nie ma. Proszę pana posła T. Madzię o udzielenie odpowiedzi na dodatkowe pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszMadzia">W związku z pytaniem pani poseł J. Banach wyjaśniam, że inicjatywa ta zrodziła się na skutek silnych presji ze strony Stowarzyszenia Niewidomych Cywilnych Ofiar Wojny, których przedstawiciele są obecni na posiedzeniu i o tę grupę najbardziej poszkodowanych walczyli. To nie wyklucza starań, aby poszerzyć tę inicjatywę i odnieść ją również do wszystkich cywilnych ofiar wojny - inwalidów I grupy. Nic nie stoi temu na przeszkodzie. ta grupa jest niewielka i w zasadzie świadczenia przyznane tym osobom nie miałyby większego znaczenia dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#TadeuszMadzia">Pan minister pytał, o jakie świadczenia nam chodzi. O takie świadczenia, jakie mają inwalidzi wojenni i wojskowi oraz członkowie ich rodzin. O żadne inne dodatkowe nie występujemy.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#TadeuszMadzia">Jeżeli chodzi o niewypały i o to, w jakim terminie dałoby się zamknąć roszczenia tych, którzy od tych niewypałów straciliby zdrowie i uzyskali określoną grupę inwalidzką, według mnie powinno to trwać bezterminowo. Wiadomo, że niewypały, choć w niewielkich ilościach, ale ciągle zagrażają zdrowiu ludzi, którzy są w zasięgu ich rażenia w przypadku wybuchu. Tu chodzi głównie o dzieci, które są zupełnie nieświadome grożącego ich niebezpieczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, że mogę otworzyć dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WładysławGołąb">Na wstępie kilka uwag ogólnych. Tu oczywiście nie może być mowy o cynizmie ze strony wnioskodawców, ze strony środowiska. Środowisko ociemniałych - cywilnych ofiar wojny prosi o świadczenia dlatego, że reprezentuje tylko ociemniałych. Wobec tego, jeśli świadczeniami objęci zostaną również inni inwalidzi I grupy - ofiary cywilne wojny, to nie ma problemu.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WładysławGołąb">Jaki ma być zakres świadczeń? Po prostu chodzi o to, co ma miejsce w ustawodawstwie zachodnim, że cywilna ofiara wojny jest traktowana na równi z naszym inwalidą wojennym. Jakie mają to więc wobec tego być dodatkowe świadczenia? Ponieważ większość tych ludzi posiada już dziś uprawnienia emerytalne, to chodzi o przyznanie półtora świadczenia i o określone świadczenia lekarskie. To są więc raczej drobiazgi i skutki finansowe bardzo niewielkie.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#WładysławGołąb">Chciałbym podkreślić jeszcze jedną kwestię, jak mi się wydaje, niezwykle ważną. Większość ociemniałych - cywilnych ofiar wojny są to ludzie o złożonym kalectwie: często utracie wzroku towarzyszy brak ręki czy nogi, czy inne poważne schorzenia. Znamy w polskim prawie emerytalno-rentowym bardzo częste przypadki, że coś przyznaje się dodatkowo tym najczęściej poszkodowanym. Nie chodzi o wyłączenie którejkolwiek z grup inwalidztwa; chodzi o to, aby państwo dawało tyle, na ile je stać.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#WładysławGołąb">Pan minister Nowacki powiedział, że to zakłóci nam obraz inwalidy wojennego. Myślę, że obawy te są nietrafne. Niech pan minister dokładnie przeczyta art. 8 ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych w dotychczasowym brzmieniu. Czy w mundurze utracił zdrowie np. marynarz statku handlowego płynącego w konwoju? A jadący w konwojach kolejowych? To występowanie w mundurze jest w wielu przypadkach sprawą dyskusyjną. To nie jest żadna nowość, to jest rozszerzenie na tę grupę osób, które są bezpośrednio poszkodowane przez działania wojenne.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#WładysławGołąb">Państwo odpowiada za to, że jest w stanie wojny i że są związane z tym ofiary. Jeżeli dzisiaj na poligonie żołnierze pozostawią jakiś niewypał, a znajdzie go dziecko i bawiąc się nim ulegnie wypadkowi, to zgodnie z prawem obowiązującym w Polsce, wojsko płaci dożywotnią rentę temu poszkodowanemu. Wyłącza się natomiast odpowiedzialność państw za wszystkie skutki wojny. Oczywiście, można to było w ramach reparacji wojennych przewidzieć, ale nie przewidziało się. Jednak trudno, aby skutki takiego stanu ponosili sami inwalidzi - ofiary wojny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RyszardRutka">Jesteśmy jak najbardziej za tym i popieramy inicjatywę poselską, o której mówił poseł T. Madzia. Działając już trzy lata, jako organizacja, mamy dokładne rozeznanie i wiemy, że obecnie w Polsce niewidomych - cywilnych ofiar wojny, posiadających I grupę inwalidztwa, jest około 150 osób. Aktualnie członków posiadających legitymacje naszego stowarzyszenia jest 55 osób.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#RyszardRutka">Chciałbym państwu przedstawić dramat ludzi niewidomych. Nie można mówić o cynizmie. Nie mamy nic przeciwko temu, aby inni inwalidzi byli tak samo uznani, o czym mówił mój przedmówca. My zabiegamy o swoją organizację i o swoich członków. Po to powołaliśmy nasze stowarzyszenie i cel jego jest właśnie taki. Nie mamy nic przeciwko mundurowi ani przeciwko uznaniu inwalidy wojennego, ale nie możemy się trzymać kurczowo ustawy z 1921 r., gdy wszędzie na świecie robi się to, o czym mówił pan poseł T. Madzia, tj. kraje europejskie uznają niewidomych - cywilne ofiary wojny za ofiary wojny i za inwalidów wojennych. Mówił już o tym przedmówca, że oprócz tego, że człowiek nie widzi, to ma najczęściej jeszcze dodatkowe inne kalectwa. Czy dramat tego człowieka niewidomego trzeba państwu tu przedstawiać? Proszę sobie wyobrazić 55 lat ciemności, spowodowanej przez wojnę. W wyniku wojny ja i mój kolega i wielu innych jesteśmy ciężko poszkodowanymi kalekami. Bardzo gorąco apeluję do posłów, żeby brać pod uwagę ten czynnik społeczny, a poza tym czynnik moralny, tj. uznanie dla tych ludzi. Czy to ma jakieś negatywne skutki i ujmuje coś żołnierzowi polskiemu? Uważam, że nie. Nie zgadzam się z wystąpieniem pana ministra, bo nie można tego tak traktować. Są to dramaty ludzi - ofiar wojny, a chodzi o około 100 osób. Prosiłbym, abyście państwo podeszli do tego z uczuciem, z sercem, bo sytuacja tych ludzi jest bardzo ciężka. Czy nie należy im się satysfakcja moralna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławŻak">Straciłem wzrok w 1951 r. na boisku sportowym, co może być trudne do uwierzenia, ale to jest fakt. Wyszedłem z domu jako zdrowy 17-letni chłopak, a wróciłem po dwóch miesiącach - na skutek miny ukrytej na boisku sportowym - jako człowiek ociemniały. Pytam się członków Komisji i przedstawiciela rządu. W 1982 r. tutaj, na sali, inwalidzi wojenni powiedzieli, aby nie włączać tej sprawy do ustawy, chociaż posłowie byli po naszej stronie. Posłuchano wówczas inwalidów wojennych. O tym poinformował mnie pan Gugulski - sekretarz komisji sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#StanisławŻak">Pan minister powołuje się na tradycję. Czy jednak ostatnia wojna była wojną tradycyjną, czy też była to wojna totalna? Jeżeli ta mina była przeznaczona dla żołnierza w mundurze, to dlaczego ja nie widzę? On powinien nie widzieć, bo nosił mundur. Mój ojciec tak samo walczył. Obowiązkiem każdego zdrowego człowieka jest obrona ojczyzny. Myśmy jako dzieci nie bronili ojczyzny. Przeżyłem wojnę - w tym największą bitwę w 1939 r. nad Bzurą - z rodzicami, wyszedłem z tego cały i zdrowy, chociaż bawiliśmy się jako 5-letnie dzieci naszymi polskimi granatami z tymi kółeczkami od zawleczek. Nam to odbierano i nic się nam nie stało. Nie miałem munduru. A dziś inwalidzi wojenni boją się o to, że my, ociemniali, upominamy się o prawo podobnych do nich inwalidów. Jakim więc ja jestem inwalidą? Czym spowodowane zostało moje inwalidztwo? Moją bezmyślnością? Brakiem nadzoru rodziców? Czy ojciec z matką mogli zapobiec wojnie w moim wypadku?</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#StanisławŻak">Jeżeli my pod koniec XX w. rozróżniamy między inwalidami w mundurze, a tymi, którzy zostali inwalidami, nie nosząc mundurów, a mieli po 5 czy po 7 lat, to co mam odpowiedzieć osobie, która jako młoda dziewczyna dostała kolbą w głowę od Niemca w Ozorkowie i nastąpiło u niej odklejenie siatkówki? Jaką ona ponosi winę za wojnę? Dlaczego spotkała ją taka kara? My dziś opieramy się uznaniu tych przypadków za spowodowane wojną. Nam wszyscy ciągle mówią o budżecie, a nam chodzi o prawo do bezpłatnego leczenia i odpowiednich świadczeń, bo konsekwencje naszego kalectwa już ponosimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JerzyJaskiernia">Widzę, że jest jeszcze wielu chętnych do zabrania głosu. Zebraliśmy się, jak państwo wiedzą, w przerwie obrad plenarnych Sejmu i za chwilę musimy wracać na salę sejmową, bo Izba wznawia obrady. Musimy niestety przerwać w tym momencie nasze posiedzenie. Nie oznacza więc ono pierwszego czytania projektu ustawy, skoro są kandydaci do udziału w dyskusji - musimy to uszanować. Posiedzenie nasze zostaje odroczone, a o terminie wznowienia posiedzenia wszystkich państwa poinformujemy.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JerzyJaskiernia">Przy okazji pani poseł A. Bańkowska chciała zasygnalizować, że do Komisji wpłynęło pismo ze Związku Sybiraków, ponieważ zgłoszona inicjatywa wywołała szerszą reakcję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AnnaBańkowska">Wpłynęło pismo Zarządu Głównego Związku Sybiraków dotyczące sugestii takiej nowelizacji ustawy o kombatantach, aby dawała ona prawo o ubieganie się o prawa inwalidów wojennych i włączenia do tego dzieci, które są określone w ustawie o kombatantach. Związek Sybiraków zgłasza propozycję konkretnych rozstrzygnięć, ale ponieważ są jednak określone uregulowania w ustawie o kombatantach, wnioskuję o taką nowelizację tej ustawy, która dawała tym osobom przywileje wynikające z ustawy o inwalidach wojennych i wojskowych. W liście mamy szerokie uzasadnienie, co daje asumpt do zastanawiania się nad tymi kwestiami w znacznie szerszym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#AnnaBańkowska">Ponieważ nie wpłynął żaden wniosek o nowelizację ustawy w tym zakresie, a tylko ta propozycja i uzasadnienie, w związku z tym sygnalizuję bardzo istotny problem. Gdybyśmy mogli prowadzić dzisiejsze obrady bardzo długo, zapoznalibyśmy się z tymi materiami szczegółowo. Jednak z uwagi na okoliczność, o której mówił poseł J. Jaskiernia, musimy obrady przerwać. proszę zatem sekretariaty naszych Komisjo, aby doręczyły wszystkim posłom kopię pisma Związku Sybiraków. To powinniśmy rozpatrzyć wspólnie z propozycją nowelizacji, nad którą dziś wstępnie debatowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#AnnaBańkowska">Zaproponowana dzisiaj nowelizacja ustawy była już rozpatrywana w ubiegłej kadencji Sejmu. Niestety nasze dyskusje skończyły się niczym, a toczyły się bardzo długo. Powinniśmy jeszcze raz wysłuchać wszystkich argumentów wnioskodawców i strony rządowej, a także tych propozycji Związku Sybiraków. Powinniśmy zebrać odpowiednie dane i podejść do tego z pełną rozwagą, aby dokonać najbardziej logicznego rozwiązania tego trudnego problemu, zachowując czystość logistyczną i pozostając w zgodzie z własnym sumieniem, spełniając równocześnie słuszne postulaty osób poszkodowanych przez wojnę, które są inwalidami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy w związku z tym, o czym mówiła pani poseł A. Bańkowska, ktoś ma jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiesławNiewiadomski">Mam prośbę. Ponieważ nasz związek ustosunkował się do zgłoszonego projektu nowelizacji ustawy, a poruszamy w naszym stanowisku także sprawy dotyczące ustawy o kombatantach, proszę, abyśmy i my i przedstawiciele innych związków mogli się zapoznać z materiałem Związku Sybiraków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są zastrzeżenia do propozycji pani przewodniczącej A. Bańkowskiej? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JerzyJaskiernia">Stwierdzam, że Komisje przyjęły tę propozycję. Nie ma również przeszkód, aby zainteresowanym osobom i organizacjom udostępnić stanowisko Związku Sybiraków.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#JerzyJaskiernia">Wysłuchaliśmy dzisiaj stanowiska wnioskodawców, przedstawiciela rządu. Macie państwo bogaty materiał do przemyśleń. Mam nadzieję, że będzie czas na konsultacje z klubami parlamentarnymi w tej sprawie. Rozumiem, że gdy wznowimy pierwsze czytanie w terminie, o którym państwo zostaniecie powiadomieni, pozostałe osoby zgłoszą swoje uwagi i będziemy wówczas gotowi do podjęcia decyzji.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#JerzyJaskiernia">Dziękuję państwu za aktywność i do zobaczenia na posiedzeniu, na którym będziemy kontynuowali pierwsze czytanie projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#JerzyJaskiernia">Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>