text_structure.xml
31.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanSzczepaniak">Witam państwa na wspólnym posiedzeniu trzech komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanSzczepaniak">W zawiadomieniach o posiedzeniu zostało podane, że w dzisiejszym jego porządku znajduje się rozpatrzenie sprawozdania podkomisji o rządowym projekcie ustawy o gospodarce nieruchomościami. Sprawozdanie to jest zawarte w druku nr 1892.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanSzczepaniak">Czy macie państwo jakieś uwagi do porządku obrad? Nie stwierdzam. Zatem porządek obrad uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanSzczepaniak">Zaplanowaliśmy rozpatrzenie tego sprawozdania na posiedzeniu dzisiejszym i posiedzeniu jutrzejszym. Jeżeli państwo się zgodzą, to będziemy dzisiaj procedowali do godz. 21.00. Zobaczymy, jak będzie przebiegać dyskusja.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JanSzczepaniak">Proponujemy, ponieważ znajdujemy się już w fazie po pracach podkomisji, ażeby przystąpić do procedowania poszczególnych punktów projektu. Czy jest na to zgoda?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Zanim przejdziemy do procedowania, chciałabym zasygnalizować następującą kwestię. Otóż na ostatnim posiedzeniu zwróciłam się o zasięgnięcie opinii Komisji Kodyfikacyjnej ds. Prawa Cywilnego, by zaopiniowała ona ten projekt ustawy. Z tego, co zorientowałam się przed posiedzeniem, opinia ta znajduje się w posiadaniu pana przewodniczącego Bilińskiego. Prosiłabym o odczytanie w całości tej opinii, ponieważ według mnie powinna ona mieć wpływ na to, co dalej w tej sprawie posłowie postanowią.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanSzczepaniak">Za chwilę udzielę głosu panu przewodniczącemu podkomisji, który odczyta tę opinię, a także przedstawi takie bardzo ogólne i syntetyczne omówienie propozycji podkomisji i tego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JerzyJankowski">Panie przewodniczący, prawdą jest to, co powiedziała pani poseł, z tym że to nie jest opinia, tylko stanowisko Komisji Kodyfikacyjnej ds. Prawa Cywilnego do projektu ustawy o gospodarce nieruchomościami. Brzmi ono następująco:</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JerzyJankowski">"Komisja Kodyfikacyjna podejmując prace zmierzające do przystosowania polskiego systemu prawa prywatnego współczesnych potrzeb gospodarki rynkowej i przybliżeniu go do standardów europejskich oraz dążąc do uporządkowania systemu, m.in. przez nadanie właściwego znaczenia zreformowanemu Kodeksowi cywilnemu, z głębokim zaniepokojeniem odnosi się do projektu ustawy o gospodarce nieruchomościami, który jest przedmiotem obrad odpowiedniej podkomisji sejmowej.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JerzyJankowski">Projekt ten stanowi kolejny przykład tzw. kodyfikacji resortowej obejmującej różne zgoła sprawy, w tym i fragmenty odnoszące się do prawa cywilnego. Zgodnie z par. 2 uchwały Rady Ministrów z 5 listopada 1992 r. w sprawie zasad techniki prawodawczej projekt ustawy powinien dokładnie określać stosunki, jakie reguluje:</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JerzyJankowski">- zakres przedmiotowy oraz podmioty, do których się odnosi,</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JerzyJankowski">- zakres podmiotowy.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JerzyJankowski">Tych podstawowych wymagań projekt nie spełnia. Braki te utrudniają porządkowanie prawa i jasne określenie treści wiążących obywateli norm.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JerzyJankowski">Projekt w istocie składa się z trzech zasadniczych części.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JerzyJankowski">Pierwsza obejmuje przepisy dotychczasowej ustawy z 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i uwłaszczeniu nieruchomości, w minimalnym stopniu zmodyfikowane.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#JerzyJankowski">Druga obejmuje - bez jakichkolwiek zmian merytorycznych - przepisy ustawy z dnia 29 września 1990 r. o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości (zamieszczone w projekcie jako przepisy przejściowe).</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#JerzyJankowski">Trzecia część dotyczy wyceny nieruchomości, powszechnej taksacji nieruchomości, rzeczoznawców majątkowych, zawodowej działalności związanej z gospodarowaniem nieruchomościami (pośrednictwo w obrocie zarządzania).</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#JerzyJankowski">Przeniesienie do projektu rozwiązań prawnych zawartych w przepisach ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, ze zmianami o charakterze porządkowym, oznacza nie tylko kontynuację dotychczasowego stanu prawnego, lecz wręcz petryfikację tych rozwiązań pochodzących z innej epoki, rozwiązań powstałych w innych warunkach ustrojowych, gospodarczych i społecznych, których sztandarowym hasłem była zasada jednolitej własności państwowej. Przepisy tej ustawy nie odpowiadają nowej sytuacji prawnej, w której obok skarbu państwa pojawiły się inne podmioty własności państwowej (państwowe osoby prawne), gdzie wyodrębniono własność komunalną i ulegają przewartościowaniu dotychczasowe zasady gospodarowania nieruchomościami przez podmioty publiczne (Skarb Państwa i gminy) itp. Są to przemiany zasadniczej natury, które w ogóle nie znalazły odzwierciedlenia w propozycjach zawartych w projekcie. W istocie zatem stwarza się tylko pozory reformy przepisów o gospodarowaniu nieruchomościami.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#JerzyJankowski">Zamieszczenie w projekcie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami przepisów o scalaniu i podziale nieruchomości (przy utrzymaniu w mocy dotychczasowej ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o scalaniu i wymianie gruntów), o wycenie i powszechnej taksacji nieruchomości, o statusie rzeczoznawcy majątkowego, o statusie pośrednika w obrocie nieruchomościami, czy administratorów nieruchomości, stwarza nie tylko zamęt prawny.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#JerzyJankowski">Uzasadnione jest bowiem przypuszczenie, iż pozorną reformę przepisów o gospodarowaniu nieruchomościami wykorzystuje się jako okazję do ustawowego uregulowania zagadnień, z których każde nadaje się do osobnej regulacji prawnej, o ile jest to w ogóle potrzebne.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#JerzyJankowski">Natomiast zasadnicze instytucje prawne objęte tą regulacją - zwłaszcza użytkowanie wieczyste - powinny stanowić przedmiot odmiennej regulacji, poprzedzonej wstępnymi badaniami rozpoznawczymi”. Autor nieznany.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanSzczepaniak">Dziękuję bardzo. Szkoda, że autor nieznany, bo tak na dobrą sprawę, gdybyśmy mieli wziąć pod uwagę to, co zostało odczytane, to nie powinniśmy tego projektu rozpatrywać. Jednakże nie mamy nic w zamian.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JanSzczepaniak">Jeżeli pan poseł ma jeszcze coś do powiedzenia na temat projektu, to proszę bardzo, ale krótko i syntetycznie, ponieważ na naszym posiedzeniu są obecne osoby upoważnione do prezentacji stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyJankowski">Przede wszystkim Komisja Kodyfikacyjna ds. Prawa Cywilnego, która została powołana 17 września 1990 r., ma na celu przyjmowanie kierunkowych zmian Kodeksu cywilnego. Z tego pisma wynika, abstrahując od tego, kto jest autorem, że odnosi się on m.in. do tego, że niektóre segmenty tej ustawy dotyczą Kodeksu cywilnego i zdaniem autora - powinny się w nim znaleźć. Jest to jedna ze szkół, które mogą funkcjonować w tej materii.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JerzyJankowski">Nie bardzo rozumiem, dlaczego jest tutaj napisane o niezgodności ze standardami Unii Europejskiej, skoro załącznik do przedłożenia rządowego zawierał opinię pozytywną, zarówno pełnomocnika rządu ds. integracji europejskiej oraz pomocy zagranicznej, jak i Komisji Prawnej Urzędu Rady Ministrów. Rozbieżności te są dla mnie niezrozumiałe.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JerzyJankowski">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, przejdę do omawiania zmian w ustawie i prosiłbym panią minister o ustosunkowanie się do tych uwag, czy też do tej opinii, która jest zawarta w piśmie, które odczytałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławaMizdra">Mam bardzo poważne wątpliwości, czy przedstawione stanowisko Komisji Kodyfikacyjnej może być potraktowane jako stanowisko tej Komisji. Komisję Kodyfikacyjną tworzą wybitne autorytety prawne.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#StanisławaMizdra">Argumenty, które chciałam państwu przedstawić uzasadniają moje wątpliwości, nie tylko dlatego, że odczytane stanowisko nie jest podpisane i nie wiemy, kto jest jego autorem.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#StanisławaMizdra">Organizację Komisji Kodyfikacyjnej reguluje uchwała nr 109/96 Rady Ministrów z dnia 17 września 1996 r. Z par. 6 tej uchwały wynika, że tylko minister sprawiedliwości może przedstawić Komisji projekty aktów prawnych, w celu oceny ich zgodności z założeniami i ogólnymi kierunkami zmian w prawie cywilnym, rodzinnym i gospodarczym. Nas interesuje w tym wypadku prawo cywilne.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#StanisławaMizdra">Z żadnego z przepisów tej uchwały nie wynika, by Komisja mogła działać na zlecenie innego podmiotu niż minister sprawiedliwości. Przeprowadziłam dzisiaj rozmowy z wiceministrem sprawiedliwości, panem Zdziennickim, który jednoznacznie stwierdził, że minister sprawiedliwości nie występował o wyrażenie poglądu do Komisji Kodyfikacyjnej. Byłoby istotne wyjaśnienie, o ile jest to stanowisko Komisji Kodyfikacyjnej, na czyje zlecenie ta Komisja działała, bo na pewno nie na zlecenie uprawnionego podmiotu.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#StanisławaMizdra">Z par. 7 tej uchwały wynika, że Komisja wykonuje swoje zadania na posiedzeniach plenarnych. Z uchwały tej wynika także, że projekty swojego stanowiska Komisja również rozpatruje i przyjmuje na posiedzeniach plenarnych. Należałoby zatem spytać, kiedy, w jakim składzie Komisja przyjęła przedstawione tu stanowisko.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#StanisławaMizdra">Wszystkie te wątpliwości, które przedstawiłam, w naszej ocenie powodują konieczność nieprzyjęcia przedstawionego stanowiska jako stanowiska Komisji Kodyfikacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanSzczepaniak">Czy są jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanRokita">Panie przewodniczący, mamy do czynienia z sytuacją, z jaką nie zetknąłem się w mojej 7-letniej praktyce parlamentarnej. Otóż jest to podobno dokument Komisji Kodyfikacyjnej, czyli państwowego organu, który to dokument wyraża pewną opinię i oto przedstawiciel rządu twierdzi, że nie jest to dokument Komisji Kodyfikacyjnej. Proszę pana przewodniczącego, aby sprawa ta, w kwestii faktów, została posłom wyjaśniona, zanim rozpoczniemy pracę nad rozpatrywaniem sprawozdania podkomisji. Wydaje mi się, że jest tylko jeden sposób jej wyjaśnienia, mianowicie zaproszenie na posiedzenie pana prof. Radwańskiego - szefa Komisji Kodyfikacyjnej, aby zechciał nam wyjaśnić, czy jest to dokument Komisji Kodyfikacyjnej, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanRokita">Bo albo mamy do czynienia z oszustwem, albo pani minister nas okłamuje. Jedna z tych dwóch rzeczy jest na pewno prawdziwa i w takich warunkach komisje sejmowe nie mogą pracować.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławaMizdra">Nie wiem, czy zostałam dobrze zrozumiana przez pana posła. Twierdzę, że nie podpisane stanowisko, które mamy uważać za stanowisko Komisji Kodyfikacyjnej, nie jest dla nas miarodajne. Odniosłam się jedynie do formalnych powodów, natomiast jesteśmy w stanie natychmiast, jeżeli pan przewodniczący nam pozwoli, przedstawić argumenty merytoryczne.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#StanisławaMizdra">Prosimy również o to, że w wypadku, gdy państwo posłowie przyjmiecie, że jest to stanowisko Komisji Kodyfikacyjnej, by było ono traktowane jako jedna z opinii, ponieważ w długotrwałym procesie legislacyjnym na temat ustawy wypowiadało się bardzo wiele autorytetów prawnych. Jeżeli będzie mi dane, przedstawię te argumenty.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Pani minister sama stwierdziła, że w skład Komisji Kodyfikacyjnej wchodzą największe autorytety w dziedzinie prawa cywilnego, której to dziedziny dotyczy projekt ustawy o nieruchomościach. Jest tak w istocie, ponieważ prof. Radwański, prof. Łętowska i prof. Mączyński są to nazwiska wybitnych prawników, które mogę w tej chwili wymienić. Sądzę, że ich opinia powinna być brana przez nas pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Z tego, co pani minister powiedziała, wynika również, że rząd nie zwracał się do Komisji Kodyfikacyjnej o opinię. Komisja ta istnieje od paru miesięcy. Na ostatnim posiedzeniu podkomisji przedstawiciel rządu poinformował nas także, że rząd nie zwracał się również do Rady Legislacyjnej działającej przy premierze. Mogę z tego faktu wyciągnąć jeden wniosek: rząd nie chciał przedstawić projektu ustawy do zaopiniowania przez autorytety prawnicze. Bardzo proszę, żeby posłowie, którzy będą rozstrzygać tę sprawę, brali to pod uwagę, a odczytane nam przed chwilą stanowisko jest zdecydowanie negatywne.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#StanisławKracik">Wprawdzie mam trochę krótszą niż 7-letnią praktykę parlamentarną, ale pytałem kilkakrotnie o sens dostarczania nam tzw. anonimów przez różne resorty i urzędy i dowiedziałem się przynajmniej od resortu edukacji, że istnieje taki obyczaj, iż jeżeli jest to dokument oficjalny i jest nagłówek, skąd on pochodzi, bywa nie podpisywany. W związku z tym nie wydaje się, byśmy mieli w tej chwili do czynienia z dylematem czy jest to oszustwo, czy kłamstwo. Chciałbym jedynie, by pani minister wyjaśniła, czy rzeczywiście u was panuje podobny zwyczaj jak w resorcie edukacji, czy też nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławaMizdra">Chciałabym najpierw odpowiedzieć na zarzut pani poseł Skowrońskiej. Otóż istotnie projekt ustawy nie był przedmiotem obrad Komisji Kodyfikacyjnej, dlatego że w momencie skierowania tego projektu przez pana premiera do marszałka Sejmu, Komisja Kodyfikacyjna jeszcze nie istniała. Projekt ten został skierowany do marszałka Sejmu w dniu 15 września, natomiast uchwała o powołaniu Komisji Kodyfikacyjnej nosi datę 17 września 1996 r.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#StanisławaMizdra">Projekt ten nie był również przedmiotem prac Rady Legislacyjnej, natomiast Komisja Prawnicza działająca w Urzędzie Rady Ministrów analizowała ten projekt podczas 11 posiedzeń. W trakcie procedowania uzyskiwaliśmy opinię wybitnych prawników i wszystkie one były uwzględniane.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#StanisławaMizdra">Nie zrozumiałam dokładnie pytania pana posła, ale odpowiadam, że dzisiaj w godzinach przedpołudniowych zostałam poinformowana, że wpłynęło do komisji sejmowych stanowisko Komisji Kodyfikacyjnej. Zapoznałam się z tym stanowiskiem 2–3 godziny wcześniej i stwierdziłam przede wszystkim, że jest ono nie podpisane, a ponieważ w skład Komisji Kodyfikacyjnej wchodzi wiele autorytetów prawniczych, byłoby interesujące, kto z tych prawników podpisał się pod tym stanowiskiem. Jest to interesujące, dlatego że stanowisko to budzi szereg kontrowersji i można mieć do niego zarzuty merytoryczne. Właśnie o tych zarzutach chcielibyśmy dzisiaj mówić wspólnie z panem dyr. Jędrzejewskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WojciechNowaczyk">Chcę zapytać, kto zwracał się z zapytaniem do Komisji Kodyfikacyjnej i jak to się w ogóle stało, że ta opinia do nas wpłynęła.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanSzczepaniak">Z tego, co wiem, ze strony Sejmu prezydium żadnej z obecnych na naszym posiedzeniu komisji nie zwracało się o taką opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszBiliński">Przepraszam bardzo, ale nie jest to dokładna informacja. Ponieważ były sygnały, że istnieją bardzo duże wątpliwości dotyczące interpretacji opinii Komisji Kodyfikacyjnej, zainteresowałem się gdzie jest ta opinia, bo do Komisji ona nigdy nie wpłynęła i nie występowaliśmy o nią. Po telefonicznej informacji dotyczącej głównie ustawy o własności lokali otrzymaliśmy informację, że istnieje również opinia w sprawie projektu ustawy o gospodarce nieruchomościami. W związku z tym zwróciłem się z prośbą o przesłanie tego stanowiska i ono właśnie dzisiaj nadeszło.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#TadeuszBiliński">Wcześniej Komisja, czy może raczej prezydium Komisji nic nie wiedziało na temat tego stanowiska, jego nadejście było zatem dla nas zaskoczeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanSzczepaniak">Czyli miałem rację, że pan i prezydium pańskiej komisji nie zwracało się do Komisji Kodyfikacyjnej o takową opinię. Stanowisko to pojawiło się przy okazji innego projektu ustawy. Z tego, co słyszę Komisja Samorządu Terytorialnego również się o takie stanowisko nie zwracała i Komisja Ustawodawcza także nie. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JanSzczepaniak">Po drugie, z regulaminu obrad Sejmu nie wynika obowiązek, przynajmniej jak na razie, konsultowania żadnych projektów z Komisji Kodyfikacyjną. Jest tak z różnych przyczyn, być może dlatego, że Komisja ta nie istniała. Być może taki obowiązek znajdzie się kiedyś w regulaminie obrad Sejmu.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JanSzczepaniak">Nie oznacza to jednak, że posłowie, podkomisje czy inne gremia nie mogą zwracać się do Komisji Kodyfikacyjnej jako do zespołu ekspertów i zasięgać opinii. Taki jest stan na dzisiaj. Poseł Rokita proponował, by wyjaśnić tę sprawę i jeżeli podtrzyma swój wniosek, to chociaż niezbyt dobrze czuję się w roli organu śledczego sprawdzającego, kto podpisał, a kto nie podpisał, poddam pod głosowanie wniosek o zaproszenie prof. Radwańskiego. W przypadku gdyby wniosek uzyskał poparcie, musielibyśmy odroczyć to posiedzenie, ponieważ natychmiastowe ściągnięcie pana profesora jest raczej niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JanSzczepaniak">Za chwilę rozstrzygniemy to głosowaniem, jeżeli mogę wyrazić swoje zdanie, to w tym stanie, w jakim otrzymaliśmy to stanowisko, nie bardzo odpowiada ono wymogom formalnym, jako stanowisko tak poważnego organu, jak Komisja Kodyfikacyjna. Chcę wierzyć, że dokument ten pochodzi z tej Komisji, ale na tym druczku właściwie nic nie ma, co by mogło pozwolić wywnioskować, skąd on pochodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#HenrykJędrzejewski">Proszę państwa, chciałbym odnieść się nie do spraw formalnych, ale do spraw merytorycznych, które są zawarte w odczytanym przed chwilą stanowisku. Sądzę, że niezależnie od faktu, jak będzie ono potraktowane, to chyba jednak warto rozpatrzeć konkretne zastrzeżenia, które w tym stanowisku są zawarte.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#HenrykJędrzejewski">Po pierwsze, chciałem zwrócić uwagę państwa posłów i wszystkich tu obecnych na fakt, że w stanowisku tym nie ma ani jednego zarzutu dotyczącego niezgodności projektu ustawy o gospodarce nieruchomościami z obowiązującymi przepisami Kodeksu cywilnego. Pragnę to mocno podkreślić.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#HenrykJędrzejewski">Ponadto nie ma ani jednego zarzutu o niezgodności projektu z rozwiązaniami proponowanymi w reformie prawa cywilnego.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#HenrykJędrzejewski">Chcę dodatkowo podkreślić, że w całym procesie legislacyjnym, zarówno rządowym, jak i sejmowym nie stwierdzono rozbieżności projektu ustawy z przepisami Kodeksu cywilnego. Nie zostały do tej pory opracowane i ogłoszone kierunki zmian w prawie cywilnym, co oznacza, że nie można tego projektu ustawy porównywać z tymi kierunkami, bo ich po prostu nie ma.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#HenrykJędrzejewski">Jeżeli chodzi o zarzuty Komisji Kodyfikacyjnej wobec projektu ustawy, to po pierwsze, jest w tym stanowisku zapisane, że projekt ustawy jest kodyfikacją resortową i obejmuje różne sprawy.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#HenrykJędrzejewski">Ale przecież taki był zamiar. To nie ma być ustawa ustrojowa taka jak Kodeks cywilny, ale ustawa, która reguluje sprawy ważne dla działalności gospodarczej prowadzonej w konkretnym resorcie. Takich ustaw jest zresztą bardzo wiele, nawet w naszym resorcie, że wymienię tylko prawo budowlane, ustawę o zagospodarowaniu przestrzennym, ustawy mieszkaniowe i wiele innych ustaw, które funkcjonują w każdym resorcie.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#HenrykJędrzejewski">Nie można zatem uważać, że ten zarzut dyskwalifikuje ustawę, bo była ona robiona od razu w takim celu. To przecież nie ma być kodeks cywilny.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#HenrykJędrzejewski">Druga część tego zarzutu mówi, że ustawa obejmuje różne sprawy. Owszem, ale wszystkie te sprawy łączy jeden element, a mianowicie - nieruchomość. Nie ma tam tematyki, która by się nie wiązała z nieruchomościami, tak więc spójność ustawa jest zachowana.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#HenrykJędrzejewski">Kolejny zarzut, czy też zastrzeżenie merytoryczne mówi, iż jest to kontynuacja prawa istniejącego bez uwzględnienia zmian, które nastąpiły po roku 1990, a więc zniesienia monopolu własności państwowej, utworzenia własności komunalnej i przewartościowania dotychczasowych zasad gospodarowania nieruchomościami.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#HenrykJędrzejewski">Proszę państwa, przecież ktokolwiek ten projekt przeczytał, a na tej sali przeczytali go wszyscy, zdaje sobie sprawę, że jest inaczej. Jest mi bardzo przykro, że muszę poddawać w wątpliwość te stwierdzenia, ale wystarczy otworzyć ustawę i na pierwszy rzut oka widać, że jest tam mowa o własności komunalnej, że rozróżniamy własność skarbu państwa od własności innych państwowych osób prawnych, że wprowadzamy zasady rynkowe i nowoczesne metody gospodarowania nieruchomościami. Pytam zatem, w jaki sposób można się zgodzić z tym zarzutem?</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#HenrykJędrzejewski">I ostatni zarzut, bo więcej zarzutów nie da się z tego stanowiska wyciągnąć. Dotyczy on tego, że w ustawie tej umieszczono problematykę związaną ze scalaniem i podziałem nieruchomości, wycen i powszechnej taksacji, zawodów obsługujących rynek nieruchomości i że powoduje to zamęt prawny. Stwierdza się także, iż sprawy te nadają się do odrębnych regulacji, o ile w ogóle regulacje takie są potrzebne.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#HenrykJędrzejewski">Otóż proszę państwa, przecież to nie Komisja Kodyfikacyjna rozstrzyga, co jest potrzebne, jeżeli chodzi o regulacje prawne. Rozstrzyga to rząd i resort, który zajmuje się daną dziedziną. Przecież jeżeli wystąpiliśmy z takim projektem ustawy, który zawiera takie, a nie inne regulacje, zrobiliśmy to dlatego, że mieliśmy zgłoszenia ze środowisk, z organów samorządowych, z organów administracji rządowej, od inwestorów, z przedsiębiorstw, że istnieje potrzeba uregulowania tych zagadnień. Bardzo przepraszam, ale jeżeli położymy na szalę z jednej strony oczekiwania środowisk i potrzeby gospodarcze, a z drugiej strony powątpiewanie Komisji Kodyfikacyjnej, czy takie regulacje w ogóle są potrzebne, to co jest ważniejsze?</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#HenrykJędrzejewski">Oczywiście, można pokroić ustawę na 20 kawałków i próbować wydawać każdy z osobna, ale zastanówmy się tutaj, po co? Co to da i kto na tym skorzysta? Komu przeszkadza, że cała problematyka będzie zawierała się kompleksowo w jednej ustawie?</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#HenrykJędrzejewski">Jest jeszcze jedna sprawa, przepraszam, że przedłużam, ale - moim zdaniem - to jest ważne. Otóż jest w tej opinii zapisane, że zmiany prawa cywilnego powinny być regulowane w odrębnych przepisach poprzedzonych badaniami rozpoznawczymi. Oczywiście, tak! Przecież po to została powołana Komisja Kodyfikacyjna, żeby te kierunki ustawiać, zbadać sprawę i zaproponować zmianę ustawy - Kodeks cywilny. Jeżeli dzisiaj nie mamy tych kierunków zbadanych i opublikowanych, zatem jeżeli Kodeks cywilny obowiązuje, to jak możemy kształtować taką szczególną ustawę, która jedynie reguluje tryby i sposoby gospodarowania nieruchomościami w niezgodności z obowiązującym Kodeksem cywilnym?</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#HenrykJędrzejewski">Jeżeli prawo cywilne zostanie zmienione, może za 2 lata, może za 3 lata, przecież nikt nie obiecuje szybkich zmian, to wtedy oczywiście przyjdzie czas, by zmienić ustawę o gospodarce nieruchomościami.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#HenrykJędrzejewski">Chcę zaapelować do państwa posłów, żeby nie zmarnować ogromnego wysiłku intelektualnego, nie tylko rządowego, ale włożonego także przez organy samorządowe, terenowe organy administracji, organizacje zawodowe działające w dziedzinie nieruchomości i ekspertów indywidualnych, w tym również wybitnych prawników.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#HenrykJędrzejewski">Nie zmarnujmy tego wszystkiego, nie zmarnujmy również pracy podkomisji, która na swoich 12 spotkaniach rozpatrzyła wszystkie uwagi, w tym również uwagi prawne. Zaznaczam, że podkomisja proponuje ten projekt w zasadzie bez rozbieżności.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Gwoli informacji chcę stwierdzić, że to ja podczas ostatniego posiedzenia podkomisji zwracałam się o ściągnięcie tej opinii, stąd zrozumiałam, że w wyniku tego została ona doręczona na dzisiejsze posiedzenie. Sądzę, że wszyscy uczestnicy posiedzenia podkomisji pamiętają, że zwracałam się o tę opinię. Oczywiście, opinia jest tylko opinią i nie jest wiążąca. Można jej także w ogóle nie zasięgać, ale uważałam, że w tej sprawie będzie to istotne.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Po wystąpieniu pana dyr. Jędrzejewskiego, który zaręczał, że projekt ustawy nie jest sprzeczny z obowiązującym prawem, chcę przypomnieć bardzo długą dyskusję, która była tu toczona na temat zgodności definicji nieruchomości gruntowej, która to definicja jest zawarta w tej ustawie.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Uczestniczący wówczas w posiedzeniu ekspert, pan sędzia Marmaj twierdził, że definicja ta jest niezgodna z obecnie obowiązującym Kodeksem cywilnym. Zaznaczam, iż definicja ta jest podstawą budowy całej tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszBiliński">Projekt rządowy przeszedł cały cykl legislacyjny, odbyły się konsultacje społeczne, miały miejsce uzgodnienia międzyresortowe i ostatecznie projekt z pismem przewodnim został skierowany do Sejmu, odbyło się pierwsze czytanie, zgłaszano uwagi, pracowała nad nim podkomisja i mamy w tej chwili jej sprawozdanie. Zatem przedłożony projekt został wypracowany przez duży sztab ludzi.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#TadeuszBiliński">Przyjmując teraz założenie, że stanowisko Komisji Kodyfikacyjnej jest wiążące, załóżmy, że tak jest, byłoby to równoznaczne z przyjęciem, że uzgodnienia prowadzone przez rząd były nieprawidłowe i odbiegające od pewnych zasad. Byłoby to bardzo kłopotliwe, ponieważ Sejm przyjął projekt w pierwszym czytaniu i skierował go do dalszych prac. W związku z tym zwracam się z uprzejmą prośbą do wszystkich posłów o przystąpienie do procedowania projektu i kolejnych artykułów przedłożenia podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanSzczepaniak">Zwracam się z pytaniem do posła Rokity, czy podtrzymuje on wniosek o wyjaśnienie sprawy przez zaproszenie prof. Radwańskiego i odroczenie dzisiejszego posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanRokita">Panie przewodniczący, to naprawdę jest dosyć wyjątkowa sytuacja, gdy w tak ostry spór wchodzi rząd i Komisja Kodyfikacyjna, a komisje parlamentarne mogą wysłuchać tylko jednej strony. Wydaje mi się, że osoba prof. Radwańskiego chyba najwybitniejszego żyjącego polskiego cywilisty, byłaby potrzebna jako druga strona tego sporu, by jej wysłuchać przed przystąpieniem do dalszej debaty.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JanRokita">Proponuję zatem, żeby w jak najszybszym możliwym terminie zaprosić na posiedzenie Komisji prof. Radwańskiego. Być może uda się jutro rozpocząć procedowanie. Nie chodzi mi zatem o przedłużanie całej sprawy, ale wydaje mi się racjonalne, by wysłuchać obu stron tego sporu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanSzczepaniak">Rozumiem, że podtrzymuje pan swój wniosek.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JanSzczepaniak">Kto z posłów jest za odroczeniem dzisiejszego posiedzenia?</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JanSzczepaniak">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 3 posłów, przeciwko - 15 posłów, 3 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#JanSzczepaniak">Stwierdzam, że wniosek nie został przyjęty, zatem przystępujemy do procedowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanRokita">Panie przewodniczący, prosiłbym o sprawdzenie, czy wynik tego głosowania odpowiada kworum trzech Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanSzczepaniak">Czy składa pan taki wniosek formalny?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanRokita">Tak, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanSzczepaniak">Proszę o sprawdzenie kworum wszystkich trzech Komisji.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JanSzczepaniak">Po obliczeniu głosów stwierdzam, że żadna z Komisji nie ma kworum.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#JanSzczepaniak">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>