text_structure.xml 62.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KazimierzSzczygielski">Otwieram kolejne posiedzenie wyjazdowe Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej w Białymstoku. Dzisiaj chcielibyśmy skoncentrować naszą uwagę wyłącznie na problemach spółdzielczego budownictwa mieszkaniowego regionu białostockiego. Będzie to jak gdyby spojrzenie z bliska na tematykę, którą wczoraj zajmowaliśmy się w skali makro, a więc w skali całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#KazimierzSzczygielski">Omówiliśmy wczoraj przede wszystkim regulacje prawne dotyczące budownictwa mieszkaniowego, w tym również spółdzielczego. Zostały zaawizowane również pewne specyficzne kwestie regionu białostockiego. Sądzę, że podczas dzisiejszego posiedzenia obydwie te kwestie zostaną podniesione, ale już wyłącznie w odniesieniu do konkretnej sytuacji białostockich spółdzielni mieszkaniowych. Mam nadzieję, że członkowie poselskiego zespołu roboczego, panowie Siergiej Plewa, Jerzy Jankowski i nieobecny dzisiaj Andrzej Rokicki, przedstawią już zweryfikowane wnioski na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#KazimierzSzczygielski">Byłoby wielce wskazane, aby w państwa wypowiedziach zostały specjalnie zaakcentowane wnioski, do czego gorąco namawiam, podobnie jak do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#KazimierzSzczygielski">Chciałem przeprosić państwa w imieniu pana posła Jana Andrykiewicza, który niestety, nie może uczestniczyć w naszych dzisiejszych obradach, podobnie jak pan wojewoda Andrzej Gajewski, który został wezwany w pilnej sprawie do Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#KazimierzSzczygielski">Zanim oddam państwu głos, chciałbym krótko powiedzieć o kilku sprawach, które zostały pominięte lub potraktowane marginesowo podczas wczorajszego posiedzenia Komisji. Nie powiedziano nic o polityce regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#KazimierzSzczygielski">Pragnę państwa poinformować, że równolegle do koncepcji przestrzennego zagospodarowania kraju, która znajduje się w końcowej fazie i zapewne zostanie przyjęta przez Sejm mimo niektórych elementów kontrowersyjnych, powstaje koncepcja polityki regionalnej. Pracuje nad tym zespół w Centralnym Urzędzie Planowania oraz nadzwyczajna komisja sejmowa. Brana jest pod uwagę możliwość pomocy dla poszczególnych regionów z uwzględnieniem ich specyfiki.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#KazimierzSzczygielski">Nie ma już - niestety - na naszym dzisiejszym posiedzeniu pana Tomasza Jórdeczki i nie chciałbym polemizować z nim bez jego udziału. Jest jednak pewna kwestia wymagająca komentarza do jego wczorajszej wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#KazimierzSzczygielski">Z całą pewnością cała Polska nie ma jednakowych warunków klimatycznych, ekonomicznych czy społecznych. Zróżnicowanie przestrzenne powoduje, że np. dla regionu górnośląskiego został zawarty odrębny kontrakt. Podobnie może być z regionem białostockim, czy może raczej całego makroregionu tak zwanych Zielonych Płuc Polski. Dla takich specyficznych regionów powinny być wysterowane inne środki związane z ich specyfiką.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#KazimierzSzczygielski">Jeśli np. mówimy o termorenowacji, to wymaga rozważenia, czy dla obszaru biało-stockiego, łomżyńskiego i suwalskiego nie należy zapewnić innych środków pomocy państwa w ramach polityki regionalnej lub innych rozwiązań ustawowych. Rzecz jest z pewnością do dyskusji, ale chciałbym, aby państwo ten wątek wzięli pod uwagę, że Polska w ramach polityki regionalnej nie jest traktowana jako monolit.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#KazimierzSzczygielski">Dyskusyjna jest kwestia głębokości tej polityki, jej oddziaływania na bieżący rozwój regionów. Chcę jednak przypomnieć, że 3/4 budżetu Europy Zachodniej w ramach polityki regionalnej jest przeznaczone na pomoc dla regionów, które z różnych powodów mają niższy dochód lub swoją specyfikę przestrzenną.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#KazimierzSzczygielski">Niedawno rząd przedstawił nam założenia polityki budowlanej państwa. Dyskutowaliśmy już na forum Komisji o tym dokumencie, m.in. na temat eksportu budownictwa i pewnych preferencji dla firm eksportowych.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#KazimierzSzczygielski">Wczoraj w rozmowach kuluarowych żywo dyskutowaliśmy o tym, jakie preferencje byłyby właściwe. Ponieważ jestem posłem ze Śląska Opolskiego, które utrzymuje liczne kontakty gospodarcze z rynkiem niemieckim, interesują mnie gwarancje dla firm podejmujących działalność usługową.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#KazimierzSzczygielski">Ma to luźny związek ze spółdzielczym budownictwem mieszkaniowym, ale jednak istnieją pewne wspólne uwarunkowania. Myślę, że państwa interesuje przede wszystkim działalność firm budowlanych na rynkach wschodnich. Ponieważ jednak budownictwo jest pewną działalnością zamkniętą, sądzę, że ten aspekt funkcjonowania firm w regionie białostockim również mógłby znaleźć odbicie w naszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#KazimierzSzczygielski">Tyle uzupełnienia, czy raczej luźnych uwag do naszej wczorajszej dyskusji. Raz jeszcze zwracam się do państwa o wydobycie w dzisiejszej dyskusji specyfiki regionalnej. Zapraszam do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#KazimierzSzczygielski">Proszę również mówców o przedstawianie się; ułatwi to prowadzenie obrad i zapis naszego posiedzenia, które jest, jak zwykle, protokołowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BogusławDąbski">W zarządzie miasta odpowiadam za sprawy polityki mieszkaniowej. Pragnę przedstawić specyfikę naszego miasta na tle całego województwa białostockiego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BogusławDąbski">Białystok jest w skali województwa miastem bardzo dużym; mieszka w nim prawie połowa mieszkańców całego województwa. Świadczy to o skali problemów mieszkaniowych w mieście.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BogusławDąbski">Jak gmina podeszła do tego trudnego problemu? Znane są nam oczywiście założenia polityki mieszkaniowej państwa. Zgodnie z tym dokumentem, a także ustawą o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, gminy powinny opracować swoje własne strategie mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BogusławDąbski">My także przystąpiliśmy do sporządzania takiego dokumentu. Włączyły się do tego różne środowiska, w tym również środowisko spółdzielców mieszkaniowych, z czego się bardzo cieszę. Wszyscy wznieśli się ponad swoje partykularne interesy i na zasadzie konsensu udało się nam określić główne cele lokalnej strategii mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BogusławDąbski">Zespół do spraw polityki mieszkaniowej, którym kieruję, był bardzo reprezentatywny. Znaleźli się w nim przedstawiciele środowisk samorządowych, w tym również spółdzielczych, a także przedsiębiorstw budowlanych i firm budujących mieszkania na sprzedaż. W zespole licznie byli także reprezentowani przedstawiciele urzędu wojewódzkiego i oczywiście samej gminy, banków kredytujących budownictwo i firm ubezpieczeniowych.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BogusławDąbski">Sądzę, że powstały dokument przetrwa wiele lat i sam się obroni bez względu na to, jakie opcje polityczne znajdą się u władzy. W polityce gospodarowania gruntami przyjęliśmy założenie, że nie będzie preferencji dla jakichkolwiek podmiotów. Punktem wyjścia była - rzecz jasna - analiza potrzeb mieszkaniowych. Na podstawie tej analizy ustaliliśmy liczbę mieszkań, które powinny zostać wybudowane do roku 2000, a następnie do roku 2010.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BogusławDąbski">W bilansie tym uwzględniony został odłożony popyt na mieszkania z lat ubiegłych, jak również stan techniczny budynków, z których wiele będzie musiało ulec likwidacji. W sumie należy wybudować około 41 tys. mieszkań, z czego do roku 2000 ponad 10 tys.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BogusławDąbski">Można zadać pytanie, czy realny jest taki zamiar? Odpowiedzią może być obecny stan budownictwa w mieście; jest to program zupełnie realny.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BogusławDąbski">W roku 1996 przewiduje się do oddania około 2530 mieszkań, w tym wiodąca jest rola spółdzielczości mieszkaniowej. Przewiduje się, że wszystkie białostockie spółdzielnie wybudują około 1730 mieszkań. Firmy doweloperskie przewidują sprzedaż ponad 200 mieszkań, a inwestorzy indywidualni tylko około 80 mieszkań. Zamiary gminy są też raczej skromne, ale utrzymujące się na poprzednim poziomie: przewidujemy oddanie około 190 mieszkań komunalnych.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#BogusławDąbski">Pragnę podkreślić, że gmina Białystok buduje dosyć dużo mieszkań komunalnych w porównaniu z innymi gminami. Uważamy to za potrzebne nie tylko dla zaspokojenia najbardziej niezbędnych potrzeb mieszkańców, ale również do porządkowania i rozwoju miasta. Aby można było budować nowe trasy komunikacyjne i prowadzić normalną, racjonalną gospodarkę miejską, trzeba dysponować pewną pulą mieszkań komunalnych. Głównie chodzi o możliwość przekwaterowania ludzi z budynków przeznaczonych do rozbiórki.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#BogusławDąbski">Dlaczego tylko mniej więcej 1/4 oddawanych do użytku mieszkań komunalnych jest przeznaczona do wynajęcia na zasadach ogólnie przyjętych? Do tego zobowiązuje nas ustawa o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#BogusławDąbski">Zdajemy sobie sprawę, że tylko w sposób minimalny zaspokajamy w ten sposób potrzeby mieszkaniowe mieszkańców gminy. Powinni oni bardziej jednak liczyć na siebie, na własne środki finansowe w zależności od posiadanych możliwości.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#BogusławDąbski">Chciałbym państwa zorientować, jak wyglądała sytuacja mieszkaniowa w latach poprzednich. W roku 1994 w mieście wybudowano ogółem 1764 mieszkań, z czego spółdzielnie - 1372, gmina - 125, indywidualni inwestorzy - 119, a doweloperzy - 148 mieszkań. W roku 1995 efekty były trochę większe: oddano łącznie do użytku 2200 mieszkań, z czego spółdzielnie 1635.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#BogusławDąbski">Z tych rachunków wynika, że zgodnie z przyjętą strategią powinniśmy jeszcze do końca roku 2000 budować 2700 mieszkań rocznie. Jesteśmy więc już bliscy tego poziomu. Natomiast po roku 2000 rozmiary budownictwa powinny oscylować wokół poziomu 3200 mieszkać rocznie.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#BogusławDąbski">Przy optymistycznym wariancie demograficznym budownictwo mieszkaniowe nie powinno stać się barierą rozwoju. Przy wspomnianym wskaźniku 3200 mieszkań rocznie powinniśmy osiągnąć poziom 400 mieszkań przypadających na 1000 mieszkańców. Byłoby to nawet w skali kraju poziomem zupełnie przyzwoitym. Obecnie wskaźnik ten wynosi około 330 mieszkań na 1000 mieszkańców Białegostoku.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#BogusławDąbski">Jaka może i powinna być rola spółdzielczości mieszkaniowej w realizacji tego programu czy tej strategii? Uważamy, że spółdzielczość powinna nauczyć się przede wszystkim pozyskiwać nowe tereny pod zabudowę mieszkaniową.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#BogusławDąbski">Jak powiedział wczoraj pan Borowski, spółdzielnie mieszkaniowe muszą zdobywać tereny podobnie jak doweloperzy budujący mieszkania na sprzedaż. Myślę, że gwarantowanie spółdzielniom wyłączności w pozyskiwaniu terenów po pewnym czasie obróciłoby się przeciwko nim, nie jest to metoda pożądana również dla samych spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#BogusławDąbski">Podobnie jak utracenie monopolu po roku 1990 spowodowało znaczne obniżenie kosztów spółdzielczego budownictwa, tak samo gra rynkowa o tereny mobilizuje spółdzielnie do bardziej efektywnego działania.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#BogusławDąbski">W swojej strategii cele do osiągnięcia podzieliliśmy na cele pierwszego i drugiego rzędu. Nadrzędnym celem jest poprawa jakości życia mieszkańców i jakości środowiska naturalnego. Natomiast celami drugiego rzędu są: utrzymanie istniejących zasobów mieszkaniowych oraz poprawa ich standardu, a także rozwój budownictwa mieszkaniowego, pozwalający osiągnąć wskaźnik nasycenia mieszkaniami na poziomie 400 mieszkań na 1000 mieszkańców w roku 2010.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#BogusławDąbski">Uznaliśmy również jako istotny cel polityki mieszkaniowej wspomaganie renowacji starych zasobów mieszkaniowych w śródmieściu. Dlatego oczekujemy ukazania się wreszcie zapowiedzianej ustawy o renowacji i modernizacji zasobów mieszkaniowych. Ten akt prawny umożliwi powstanie wspólnot renowacyjnych, a nade wszystko zapewnić ma pomoc finansową w realizacji programów renowacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#BogusławDąbski">Ustawa tworzy narzędzia prawne stworzenia, a następnie wykonania programu renowacyjnego całych kwartałów miasta, zwłaszcza w śródmieściu Białegostoku.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#BogusławDąbski">Jeśli chodzi o inne działania gminy, to szykujemy się do powołania dwóch towarzystw budownictwa społecznego. Obecnie w radzie miejskiej jest złożony pierwszy statut takiego towarzystwa celem podjęcia uchwały rady.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#BogusławDąbski">Jak wynika z przeprowadzonej ankiety na ten temat, jest dosyć duże zainteresowanie mieszkańców miasta, ale jak sądzę, skonkretyzuje się ono bardziej, kiedy pierwsze towarzystwo budownictwa społecznego odda do użytku pierwsze mieszkania. Popyt na tego typu mieszkania, które przecież też nie będą takie tanie, można będzie dopiero później zweryfikować.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#BogusławDąbski">Ze względu na skomplikowaną procedurę mamy spore kłopoty z pozyskaniem kredytów z Banku Gospodarstwa Krajowego. Istnieje formalna przeszkoda w postaci interpretacji wskaźnika odtworzeniowego wojewody, wynika to z odwołania się do pewnej wartości historycznej, to znaczy do kwoty, za jakąś kiedyś w województwie budowało się mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#BogusławDąbski">Natomiast towarzystwa budownictwa społecznego mają dopiero zacząć budować. Dlatego nie można stawiać im warunku zmieszczenia się w koszcie 1 m2 powierzchni mieszkalnej sprzed dwóch lat. To jest po prostu bariera nie do pokonania. A tymczasem bez spełnienia tego warunku bank nie może udzielić kredytu.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#BogusławDąbski">Uważamy ten zapis rozporządzenia pani minister za nieporozumienie. W takim wskaźniku sprzed kilku lat TBS się nie zmieści. Nie mówiąc o tym, że budowane przez towarzystwa budownictwa społecznego mieszkania już z założenia będą musiały być droższe, bo zgodnie z rozporządzeniem mają bardzo wyśrubowany wskaźnik przenikalności ciepła, a ponadto będą lepiej wyposażone.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#BogusławDąbski">Bardzo prosimy panów posłów, aby wszystkie te okoliczności uzmysłowić ludziom z Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa. Obecny zapis rozporządzenia powinien szybko ulec zmianie, bo inaczej nie będzie towarzystw budownictwa społecznego. Już obecnie jest to powód tak małej liczby TBS, które powstały lub już zarejestrowały w ministerstwie swoje statuty.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#BogusławDąbski">Moja propozycja jest prosta: należałoby ekstrapolować wskaźnik dotyczący kosztów na koniec okresu realizacji inwestycji. To będzie rozwiązanie życiowe i uzasadnione. Już kilka towarzystw próbowało robić przetargi na wykonanie ich inwestycji i musiały obejść się smakiem, bo żadna firma nie chce się zgodzić na takie warunki finansowe.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#BogusławDąbski">Sprawa jest niby dla wszystkich oczywista i wszyscy opowiadają się za zmianą wskaźnika, ale jak dotąd nie słyszałem, aby ministerstwo budownictwa coś konkretnego zrobiło.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#BogusławDąbski">Na tym zakończę swoje wystąpienie, ale gdyby były jakieś pytania ze strony panów posłów, to jestem gotowy odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzSzczygielski">Wspomniana przez przedmówcę ustawa o rewitalizacji zasobów miejskich, zresztą jej nazwa jeszcze nie jest określona, nie wyszła jeszcze z fazy uzgodnień międzyresortowych, rząd się jeszcze nie odniósł do projektu. Ale według naszej wiedzy na ten temat, jako że już kilkakrotnie nasza Komisja dyskutowała na temat projektu ustawy, istnieje blokada ze strony Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#KazimierzSzczygielski">Istnieje kilka koncepcji rozwiązania kwestii finansowania zadań renowacyjnych; jest koncepcja szwedzka, czyli szczecińska oraz francuska, czyli krakowska. Chodzi głównie o powołanie nowego funduszu celowego, w tym przypadku miałby to być krajowy fundusz renowacyjny. Tymczasem każdy minister finansów, nie tylko obecny, jest przeciwnikiem tworzenia nowych funduszy celowych.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#KazimierzSzczygielski">Na taki fundusz miałby być dokonywany specjalny odpis, podobnie jak można było uzyskiwać środki dzięki odpisowi podatkowemu, a więc specjalnej uldze remontowej.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#KazimierzSzczygielski">Na to nie zgadza się minister finansów i sprawa stanęła trochę w martwym punkcie. Właściwie projekt ustawy o rewitalizacji, chociaż w Ministerstwie Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa pracuje się nad nim już ponad rok, nadal znajduje się w powijakach.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#KazimierzSzczygielski">Przypomnę tylko, że rząd miał przedłożyć projekt ustawy rewitalizacyjnej jeszcze na początku 1996 r. Jaki jest faktyczny stan prac nad tym projektem - o tym niebawem Komisja dowie się na kolejnym posiedzeniu wyjazdowym w Spale, gdzie jednym z punktów obrad jest właśnie problematyka rewitalizacji zasobów miejskich.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#KazimierzSzczygielski">Dopóki jednak projekt nie uzyska zgody głównego kasjera, czyli ministra finansów, trudno mówić o jakichkolwiek konkretach.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#KazimierzSzczygielski">Tyle słów wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WłodzimierzAbramowicz">Mimo wszystko swoje uwagi będę kierował do przedstawicieli komisji sejmowej, jako że minister Jórdeczka opuścił nasze posiedzenie. Całe szczęście, że przebieg obrad naszego posiedzenia jest protokołowany. Być może dzięki temu nasze słowa dotrą do adresata.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WłodzimierzAbramowicz">Powiem wprost; zbulwersowała mnie wczorajsza wypowiedź pana ministra Jórdeczki. Z wypowiedzi tej wynikało wprost, że czego ci spółdzielcy jeszcze chcą. Przecież dostaliście już wszystko, co tylko było można. Jeżeli nadal dzieje się źle, to wy za to ponosicie winę. Bo kto wam kazał przyjmować te tysiące kandydatów i nowych członków? Nie było takiego przymusu, sami tego chcieliście i teraz musicie ponosić tego konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WłodzimierzAbramowicz">To prawda, nikt nam tego robić nie kazał. Ale gdybyśmy nie wzięli tych ludzi do swoich spółdzielni, to ktoś jednak nimi musiałby się zająć i też miałby z tym kłopot. Teraz my go mamy na głowie i chcemy to jakoś rozwiązać. I o to bijemy się wszędzie, gdzie tylko można.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WłodzimierzAbramowicz">Po takim wystąpieniu, jakie miał wczoraj pan minister Jórdeczka, wcale nie dziwię się, że odpowiednie gremia doszły do wniosku, że Ministerstwo Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa jest po prostu niepotrzebne i zostanie rozwiązane. Jeśli bowiem z ust pana ministra, który szczyci się tym, że pochodzi ze środowiska spółdzielczości mieszkaniowej, słyszymy takie słowa, to nie dziwię się, że ministerstwo zostanie rozwiązane. Bo jest ono po prostu niepotrzebne.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#WłodzimierzAbramowicz">Nie chciałbym dalej tego tematu rozwijać, ale mam nadzieję, że szanowna Komisja rozumie te problemy całkiem inaczej niż pan minister Jórdeczka.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#WłodzimierzAbramowicz">Dla nikogo nie jest tajemnicą, że mój bezpośredni szef, a więc prezes zarządu spółdzielni „Słoneczny Brzeg”, jest również członkiem sejmowej Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej. Dzięki temu jestem na bieżąco informowany o tym, czym zajmuje się i o czym decyduje Komisja.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#WłodzimierzAbramowicz">Dlatego wiem, że Komisja w ostatnim czasie zrobiła bardzo dużo, była motorem wielu nowych ustaw, które już funkcjonują. Być może niektóre są trochę lekko kulawe, ale ktoś kiedyś powiedział, że dobrze, że pociąg w ogóle ruszył, bo potem można doczepiać do niego kolejne wagony.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#WłodzimierzAbramowicz">Tak będzie z ustawami; część z nich zostanie znowelizowana. Ale one już funkcjonują i to jest najważniejsze.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#WłodzimierzAbramowicz">Podczas wczorajszego posiedzenia mój kolega, pan Borowski, przedstawił bardzo wiele wniosków. Być może jest to pakiet za duży jak na jeden raz. Ale mam nadzieję, że przynajmniej część tych wniosków zostanie wykorzystana i zrealizowana jeszcze w tej kadencji Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#WłodzimierzAbramowicz">Zdaję sobie sprawę, że nie jest to takie łatwe, bo Komisja nie działa sama. Ale poza wszystkim na spełnienie wielu wniosków potrzebna jest spora pula środków finansowych z budżetu państwa, a wiadomo, że zbyt wiele w budżecie ich nie ma.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#WłodzimierzAbramowicz">Nie jestem ekonomistą, ale wszyscy ekonomiści, którzy potrafią liczyć, uważają, że w budownictwo warto inwestować. Sam jestem inżynierem i do takich rachunków umiejętności mi wystarcza. Wiadomo, że budownictwo mieszkaniowe i w ogóle mieszkalnictwo samo nie da sobie rady, potrzebna jest pomoc państwa. Miasto nam nie da środków, powiedział to wprost pan Dąbski.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#WłodzimierzAbramowicz">Nie chcę z nim polemizować, jesteśmy przecież z jednego podwórka i nie wypada kłócić się wobec zaproszonych gości. Powiem jedno - absolutnie się nie zgadzam z panem Dąbskim. Pozostawiam sobie dyskusję z panem na inną okazję.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#WłodzimierzAbramowicz">Nie chcąc przedłużać mego wystąpienia, na zakończenie chciałbym prosić członków sejmowej Komisji, aby z należytą uwagą potraktowali nasze wspólne stanowisko. Były nim wnioski przedstawione wczoraj przez pana Borowskiego. W ich opracowaniu brali bowiem udział przedstawiciele wszystkich białostockich spółdzielni mieszkaniowych, w tym również naszego „Słonecznego Brzegu”. Nie jesteśmy spółdzielcami od wczoraj, ale od bardzo wielu lat. Nie wierzę, żeby ktoś miał zamiar czy możliwości zlikwidować spółdzielczość mieszkaniową.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#WłodzimierzAbramowicz">Nie jestem włókiennikiem, ale gdyby mi zaproponowano likwidację zakładów w Fastach, największej białostockiej fabryki włókienniczej, to bym poszedł na likwidatora za odpowiednie pieniądze. Może to brzydko brzmi, ale tak bym zrobił.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#WłodzimierzAbramowicz">Ale nie wyobrażam sobie likwidacji spółdzielni mieszkaniowej. Jeśli ktoś ma taki zamiar, to musi to być osoba trochę chora. Bo w naszej spółdzielni mieszka prawie 34 tysiące rodzin. Co z nimi zrobić? Też zlikwidować? Gdzie ci ludzie mają pójść, gdzie się mają podziać?</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#WłodzimierzAbramowicz">Mam nadzieję, że już nigdy takie pomysły nie powstaną.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#WłodzimierzAbramowicz">Jeszcze raz proszę o uwzględnienie chociaż części naszych wniosków, jeśli nie wszystkich. Trzeba je uporządkować, bo z pewnością niektóre sprawy wymagają pilnego rozwiązania, a inne mogą poczekać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzSzczygielski">Mogę zapewnić pana Abramowicza, że wnioski przedstawione przez pana Borowskiego zostaną uważnie przestudiowane przez zespół redakcyjny, a następnie przedstawione Komisji celem przedyskutowania.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#KazimierzSzczygielski">Muszę z pewnym ubolewaniem stwierdzić, iż niedobrze, że pan Abramowicz uchyla się od dyskusji z przedstawicielem zarządu miasta. Przynajmniej wiedzielibyśmy, gdzie istnieją między nimi rozbieżności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BogusławDąbski">Nie jestem przeciw przekazywaniu terenów spółdzielniom pod zabudowę mieszkaniową, ale w przypadku, gdyby gminy otrzymały pomoc finansową od państwa na ich uzbrojenie, ale gminy nie mają nadpłynności finansowej, jak to wczoraj powiedziano.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#BogusławDąbski">Każdy z nas jest mieszkańcem jakiejś gminy i doskonale wie, jak wielkie są potrzeby. Wiemy, w jakim stanie znajdują się drogi i ulice miast, jak wielkie są potrzeby w zakresie remontów starej substancji. Zaległości stale rosną, zadań przybywa, natomiast środków nie przybywa.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#BogusławDąbski">Wiemy, że gminy zostały obarczone utrzymaniem szkół i placówek służby zdrowia. Tendencja dodawania im zadań stale rośnie. Najpierw myśli się o bilansowaniu się budżetu państwa, a gminy muszą same sobie jakoś dawać radę. Ale to sprawia, że wiele zadań odkłada się na później. Tak jest np. z uzbrajaniem terenów pod budownictwo mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#BogusławDąbski">Nie wiem, z czym się pan Abramowicz ze mną nie zgadza. Nie jestem przeciwnikiem spółdzielczości mieszkaniowej i przekazywania jej terenów uzbrojonych w mieście. Tylko najpierw trzeba mieć na to środki finansowe, a gmina ich nie posiada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzSzczygielski">Przepraszam za pewne uchybienie organizacyjne; nie przywitałem wszystkich gości przybyłych na posiedzenie. Pod nieobecność pana ministra Jórdeczki Ministerstwo Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa reprezentuje dzisiaj wicedyrektor Departamentu Polityki Mieszkaniowej, pan Żydak. Gdyby były jakieś pytania do ministerstwa, to proszę je zadawać.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#KazimierzSzczygielski">Jeśli chodzi o nadpłynność gmin, to autorem tezy wygłoszonej podczas debaty nad tak zwaną specustawą jest wiceminister finansów pan Ryszard Pazura. Jak państwo pamiętacie, ustawa ta była tylko w swej części przedłużona. Chodziło o art. 7 mówiący o rekompensatach dla kandydatów do spółdzielni oraz o art. 10 mówiący o przeznaczaniu dotacji na uzbrajanie terenu.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#KazimierzSzczygielski">Ministerstwo Finansów postawiło warunek, że dotyczyć to może jedynie tych gmin, które do 31 grudnia 1995 r. podjęły stosowne uchwały. Nie było możliwości przedłużenia tej pomocy państwa i objęcia nią wszystkich gmin.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#KazimierzSzczygielski">Pan minister Pazura powiedział, że istnieją inne możliwości pomocy, chociażby z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. A ponadto funkcjonuje ustawa o finansowaniu gmin, której art. 21 mówi na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#KazimierzSzczygielski">Tyle tytułem informacji.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#KazimierzSzczygielski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszSzymańczyk">Nie będę się silił na wizjonerskie koncepcje, które nie zawsze mają coś wspólnego z rzeczywistością mieszkaniową. Chciałbym poruszyć dwie kwestie z życia wzięte, i to życia na samym dole.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszSzymańczyk">Jak tak dalej pójdzie, to nie będzie komu budować mieszkań, mam na myśli przedsiębiorstwa budowlane, i komu inwestować w mieszkania. Moja spółdzielnia wybudowała w tym roku 130 mieszkań, co jak na warunki suwalskie jest liczbą dużą. Potrzeby i popyt są jednak znacznie większe.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#TadeuszSzymańczyk">Czy mieszkanie jest towarem? Uważamy, że powinno nim się stać i jako towar funkcjonować na rynku. Tylko nie zawsze trafiamy w oczekiwania nabywców mieszkań. Uwarunkowania prawne, które funkcjonują, my to nazywamy „dziesiątką”, a chodzi o przepis Prawa budowlanego mówiący, jakim warunkom powinny odpowiadać budynki, zabrania wznoszenia czwartego piętra w domach bez windy.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#TadeuszSzymańczyk">Nasz region, który stał się regionem rolniczym i budowlanym, a więc gałęziami gospodarki, w których cykl produkcyjny jest bardzo długi, co najmniej roczny, bez preferencyjnych kredytów, zarówno rolnictwo, jak i budownictwo pada. O tym należy mówić głośno. Musimy przede wszystkim potanić budownictwo, a nie myśleć o poprawie standardu i komfortu. To wymaga większych pieniędzy, których nasi mieszkańcy nie mają.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#TadeuszSzymańczyk">Nie budując czwartego piętra powodujemy, że mieszkania są droższe. Jeśli narzucimy obowiązek budowania większych mieszkań, z większymi pokojami, to te mieszkania staną się droższe.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#TadeuszSzymańczyk">Każdy przepis można ominąć. My to robimy w ten sposób, że na trzeciej kondygnacji budujemy mieszkania dwupoziomowe. Po co tworzyć taką fikcję i zmuszać do omijania przepisów?</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#TadeuszSzymańczyk">Budujemy mieszkania, w których są tzw. mieszkania wielofunkcyjne. Tego wymaga nadzór budowlany. W trakcie realizacji takie mieszkania dzielimy ścianami, aby uzyskać mieszkania małe, bo na takie jest największe zapotrzebowanie. I to jest kolejna fikcja.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#TadeuszSzymańczyk">Zbudowaliśmy dom o małych mieszkaniach o powierzchni 35 m i te mieszkania sprzedaliśmy najszybciej.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#TadeuszSzymańczyk">W Suwałkach społeczeństwo jest biedne, a bezrobocie duże. Nie da się tej sytuacji porównać np. z Warszawą, gdzie bezrobocia praktycznie nie ma. U nas rodziny stać najwyżej na takie bardzo małe mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#TadeuszSzymańczyk">Kolejna kwestia, którą chciałbym poruszyć, to tereny pod budownictwo. To oczywiste, że trzeba takie tereny kupować i uzbrajać. Ale jeśli spółdzielnie nie mają środków na kupno gruntów i nie mogą zaciągnąć kredytów, to wyjściem jedynym jest pomoc gminy.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#TadeuszSzymańczyk">Moja spółdzielnia cieszy się dość dobrą płynnością finansową, nasz majątek można liczyć w setkach miliardów starych złotych. I mimo to nie możemy wziąć 3 mld kredytu na kupno gruntu pod nowe inwestycje. Przepisy na to nie pozwalają.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#TadeuszSzymańczyk">Bank PKO, który obsługuje naszą spółdzielnię, nie może udzielić kredytu, mimo że ma środki do dyspozycji. W efekcie muszę naruszać swoją płynność finansową, aby z bieżących środków kupić teren i budować mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#TadeuszSzymańczyk">W rezultacie kupujemy bardzo małe działki, bo tylko na takie nas stać. Na takich skwarkach nie sposób zaprojektować sensownie większego osiedla, zwłaszcza że na tym terenie staramy się upchać jak najwięcej budynków. Trudno w takich warunkach mówić o jakiejś koncepcji osiedla o dobrych rozwiązaniach urbanistycznych i architektonicznych. Tego się nie da zrobić. Ponadto do wszystkich budynków musimy dostarczyć media w sposób nieracjonalny, bo nie stać nas na racjonalne działania inwestycyjne.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#TadeuszSzymańczyk">Myślę, że należałoby jednak uruchomić preferencyjne kredyty dla budownictwa mieszkaniowego, aby można było zracjonalizować cały proces inwestycyjny, bo małe mieszkania i małe domy, wciskane w mały teren, w sumie podrażają koszty tego budownictwa, mieszkania są drogie. Wszystkie nasze koszty musimy ulokować w cenie sprzedawanego mieszkania. Wszystkie podłączenia mediów idą na nasz rachunek, o czym była już wczoraj mowa. Firmy specjalistyczne łaskawie przyjmują od nas nieodpłatnie wszystkie instalacje grzewcze, elektryczne i gazowe. Ale płaci za to nabywca mieszkania. Jeśli nadal utrzymamy obecnie obowiązujące przepisy, to niebawem okaże się, że głód mieszkań pozostał, tylko ludzi nie będzie stać na mieszkanie, które my wybudujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzSzczygielski">Z dotychczasowej dyskusji wynika, że jesteście dosyć szczęśliwym regionem. Nie budzi kontrowersji ustawa o własności lokali i kilka innych ustaw mieszkaniowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BogusławDąbski">To niezupełnie jest tak, jak pan poseł mówi. Po prostu skoncentrowaliśmy się na temacie posiedzenia Komisji, a więc na spółdzielczym budownictwie mieszkaniowym, co nie oznacza, że nie mamy wielu krytycznych uwag do obowiązujących ustawi innych aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#BogusławDąbski">Czekamy np. na nowelizację ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. Od dawna budzi ona wiele zastrzeżeń, zmiany zapowiadała pani minister budownictwa, ale nic się nie dzieje; nie słyszałem, aby projekt nowelizacji trafił pod obrady Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#BogusławDąbski">Jeden z prominentnych przedstawicieli ministerstwa powiedział nawet wprost, że przed końcem kadencji Sejmu nie należy się spodziewać żadnej nowelizacji, ponieważ jest to temat drażliwy, nie najlepszy w kampanii wyborczej. Jeśli tak jest w rzeczywistości, to o czym mówić. Może pan dyrektor z ministerstwa budownictwa odpowie, czy resort zamierza wystąpić z inicjatywą do rządu, a rząd z kolei do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#BogusławDąbski">Wiele rozwiązań zawartych w ustawie o najmie lokali mieszkalnych budzi kontrowersje, a ponadto wiele spraw nie zostało wcale uregulowanych, chociażby kwestia dziedziczenia najmu. Popełniono lapsus prawny wymagający szybkiej korekty.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#BogusławDąbski">Proszę jednak nie mieć do nas pretensji, bo trzymamy się tematu posiedzenia i chcemy mówić o wszystkim, co wiąże się z mieszkalnictwem i budownictwem mieszkaniowym, bo naprawdę byłoby o czym mówić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzSzczygielski">Wobec tego wycofuję się z pokorą z tej pozytywnej przecież uwagi. Pragnę państwa poinformować, że już w najbliższą środę odbędzie się posiedzenie podkomisji do nowelizacji ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. Jednak coś się dzieje w tej konkretnej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#KazimierzSzczygielski">Wracając do określenia „szczęśliwy region”. Właściwie tylko dwa problemy wywołały bardziej gorącą reakcję państwa. Była to tak zwana ustawa oddłużeniowa oraz kwestia preferencyjnych kredytów o długim cyklu spłaty, zbieżnym z cyklem procesu inwestycyjnego w budownictwie mieszkaniowym.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#KazimierzSzczygielski">Nie chcę państwa dopingować do dalszych krytycznych uwag, ale gdyby było możliwe przesłanie nam na piśmie innych krytycznych uwag, chociażby do Prawa budowlanego oraz ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, to bylibyśmy bardzo wdzięczni. Właściwie chodzi o krytyczne uwagi do całego pakietu ustaw mieszkaniowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekBiliński">Myślę, że nie zawsze się dobrze rozumiemy. Mam na myśli zwłaszcza porozumienie na linii samorząd miejski - spółdzielnie mieszkaniowe. Nie mamy żadnych postaw roszczeniowych do zarządów miast ani do innych władz lokalnych. Po prostu chcemy mieć równość dostępu do wszelkiego rodzaju źródeł środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MarekBiliński">Nie czujemy się monopolistami na rynku mieszkaniowym. Chociaż nieskromnie zapytam, która inna forma budownictwa mieszkaniowego działa tylko dla zaspokojenia potrzeb swoich członków, a nie dla generowania zysków? Takie działanie spółdzielni jest bardzo korzystne również dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MarekBiliński">Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniami moich kolegów, którzy tak spokojnie mówią, że w Polsce mieszkanie jest towarem jak każdy inny towar. Przykro mi, że muszę to jednak powiedzieć, ale hasło to zaczęto u nas lansować za czasów premiera Bieleckiego i było hasłem liberałów.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#MarekBiliński">Miałem szczęście na kongresie niemieckiej spółdzielczości mieszkaniowej być świadkiem rozmowy między panem posłem Andrzejem Celińskim a deputowanym i jednocześnie szefem niemieckiego związku spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#MarekBiliński">Kiedy pan poseł Celiński powiedział, że naszym ideałem jest doprowadzenie do stanu, kiedy mieszkanie będzie towarem, otrzymał taką oto odpowiedź deputowanego niemieckiego: „Niemcy są krajem znacznie bogatszym od Polski, od prawie 60 lat znajdujemy się w pełnym kapitalizmie i nie śmiemy powiedzieć, że mieszkanie jest towarem. Jest społecznym towarem”.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#MarekBiliński">W Unii Europejskiej nie ma ani jednego państwa, które by nie dopłacało do mieszkalnictwa. Dlatego przestańmy w spółdzielniach mówić o sprzedaży mieszkań swoim członkom i o tym, że mieszkania budujemy na sprzedaż. My je budujemy dla naszych członków, aby zaspokoić ich potrzeby mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#MarekBiliński">Nie muszę państwa przekonywać, że jeżeli chodzi o koszty utrzymania zasobów mieszkaniowych, to w spółdzielniach są one zdecydowanie niższe niż w zasobach komunalnych i zakładowych. Dlatego jako jeden z sektorów mieszkaniowych w kraju oczekujemy stałej i trwałej polityki mieszkaniowej i systemu wspomagania mieszkalnictwa nie spółdzielczego, ale całego mieszkalnictwa. Chodzi o system, który nie byłby podatny na jakiekolwiek konfiguracje polityczne.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#MarekBiliński">Te wszystkie kwestie powinny funkcjonować poza sferą polityki. Powinien być to system społecznej gospodarki rynku, na którym mieszkanie występuje jako dobro społeczne.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#MarekBiliński">Z sygnałów, jakie do nas docierają wynika, że bardzo często miasta nie bardzo rozumieją specyfikę spółdzielczości mieszkaniowej. Często uważają spółdzielczość za jakąś efemerydę, która wzrosła na zdrowym organizmie miasta. A przecież spółdzielnia mieszkaniowa stanowi również czynnik miastotwórczy.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#MarekBiliński">Padło pytanie - dlaczego mieszkania są tak drogie w procesie budowy? Znam miasta, które zwracają spółdzielniom nakłady poniesione przez nie na uzbrojenie terenu. Stanowi to około 25–35% ogółu kosztów 1 m2 mieszkania. Ale tym miastom zależy na rozwoju i na stworzeniu mieszkańcom warunków lepszego życia.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#MarekBiliński">Ale znam również takie miasta, które nic spółdzielniom nie zwracają, co sprawia, że w tych miastach mieszkania spółdzielcze są drogie. Różnice w kosztach mieszkań są zresztą olbrzymie i często niczym nie uzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#FranciszekPoreda">Już wczoraj zabierałem głos na posiedzeniu i przepraszam, że wystąpię dzisiaj ponownie. Skłoniły mnie do tego dzisiejsze wypowiedzi moich kolegów.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#FranciszekPoreda">Zacznę jednak od pytania: czy chodząc po Warszawie panowie posłowie zauważyli wznoszące się różnego rodzaju budowy i kto jest ich wykonawcą? Z moich obserwacji wynika, że robią to obce przedsiębiorstwa. Nasi budowlani zatrudniani są tylko w charakterze podwykonawcy.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#FranciszekPoreda">Zasady przetargów są takie, że dają preferencje firmom zagranicznym, które dysponują dużym kapitałem i mogą płacić kaucje i inne zabezpieczenia finansowe. W Białymstoku tego nie ma, ale przetarg na budowę trasy komunikacyjnej w mieście wygrała firma niemiecka. Ale wykonawcą jest polska firma. Chciałbym zapytać panów posłów, czy takie działanie jest dobre dla Polski i czy możemy powiedzieć o sobie, że jesteśmy w pełni odpowiedzialnymi Polakami?</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#FranciszekPoreda">Kolejna bolesna sprawa to upadek polskich placówek naukowo-badawczych. Nie mają one żadnego wsparcia finansowego. Posłużę się przykładem.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#FranciszekPoreda">Budowałem w swej spółdzielni dom ogrzewany innym źródłem ciepła, konkretnie przez pompę cieplną. Chcieliśmy zrobić badania sprawdzające efektywność samej metody i urządzeń, bo jest to pierwszy w Polsce budynek mieszkalny tej wielkości ogrzewany za pomocą pompy cieplnej.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#FranciszekPoreda">Zwróciłem się do Centralnego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego INSTAL w Warszawie, aby zechciał otoczyć swoją fachową opieką całe przedsięwzięcie. Otrzymałem od nich pismo, że zrobiliby to z chęcią, ale niestety, nie otrzymali z ministerstwa ani grosza na działalność merytoryczną.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#FranciszekPoreda">Myślę, że jest to jednak jakieś nieporozumienie. Przecież INSTAL wydaje atesty na wszystkie urządzenia grzewcze i instalacje sanitarne, także w budownictwie mieszkaniowym, na wszystkie nowe techniki wchodzące do naszego budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#FranciszekPoreda">Jestem również zaszokowany funkcjonowaniem wyższych uczelni. Parokrotnie byłem zapraszany do białostockiej politechniki na wydział sanitarny z okazji prezentacji różnych technik technologii. Z przykrością muszę stwierdzić, że były to wyłącznie techniki i technologie zagraniczne. I tego nie mogę zrozumieć, żeby politechnika zapraszała wyłącznie na pokaz tego, co nie jest jej dziełem. Coś tu nie jest w porządku. Tyle uwag ogólnych.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#FranciszekPoreda">Chciałbym pokazać panom posłom materiały porównawcze z mojej spółdzielni i podobnej spółdzielni niemieckiej w Berlinie. Tam na ogrzewanie z czynszu członek spółdzielni przeznacza niecałe 8% wydatków, a mojej spółdzielni - 50%.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#FranciszekPoreda">Wszędzie słyszę, że równamy do europejskich cen. W tym przypadku koszty ogrzewania są u nas wielokrotnie wyższe, podczas gdy dochody pracownika mojej spółdzielni są ośmiokrotnie niższe od dochodów pracownika berlińskiej spółdzielni mieszkaniowej. Na pewno ten pracownik nie należy do ludzi dobrze zarabiających. Nie mówmy, że równamy do cen europejskich, bo nasze kieszenie są absolutnie nieeuropejskie, o czymś jakoś staramy się nie pamiętać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzSzczygielski">Jeśli chodzi o udział firm zagranicznych na naszym rynku, to pragnę poinformować, że istnieje formuła przetargowa mówiąca, że przedsiębiorstwo z kapitałem zagranicznym może wejść na polski rynek, jeśli zaoferuje cenę o 20% niższą od naszych firm.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#KazimierzSzczygielski">Na jednym z posiedzeń Komisji dyskutowaliśmy o preferencjach dla obrony polskiego budownictwa i o tym, jak dalece można ingerować w procedurę przetargową, aby się nie spotkać z retorsją ze strony innych krajów. Przedstawiciele Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą stwierdzili, że próby budowania barier przed konkurentami zagranicznymi może się odbić rykoszetem na naszych firmach wchodzących na inne rynki.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#KazimierzSzczygielski">To nie zmienia faktu, że trzeba się zastanowić, w jaki sposób jednak zabezpieczyć interes polskich firm budowlanych, nie rezygnując z normalnych zasad konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#KazimierzSzczygielski">Była mowa o INSTAL-u. Pragnę poinformować, że Krajowa Agencja Poszanowania Energii kształci już od pewnego czasu ludzi, którzy mają profesjonalnie wykonywać audyt energetyczny. Tych specjalistów nie jest jeszcze zbyt wielu - chyba ponad 400 - ale niebawem przeprowadzenie audytu energetycznego będzie jednym z warunków otrzymania kredytu na prace związane ze zmniejszeniem zużycia energii, między innymi przez termorenowację budynków.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#KazimierzSzczygielski">Jeśli chodzi o koszty mediów, a zwłaszcza energii cieplnej, to struktura kosztów rzeczy-wiście jest fatalna. Była o tym mowa w dniu wczorajszym, więc powiem jedynie, że próbą zmiany tej sytuacji są zapisy w Prawie energetycznym. Na ten temat Komisja otrzymała - o ile wiem - pisemne stanowisko białostockich spółdzielni mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#KazimierzSzczygielski">Czy ktoś z państwa jeszcze się wypowiedzieć, zanim oddam głos panu posłowi Plewie? Chętnych nie widzę. Głos ma pan poseł Plewa.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#KazimierzSzczygielski">Przepraszam, zapomniałem o jednej rzeczy: co oznacza to korzystna prognoza demograficzna, o której mówił pan z zarządu miasta?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#SiergiejPlewa">Nie będę się silił na podsumowanie wystąpień w dyskusji, jedynie wyrażę swój pogląd jako przewodniczący poselskiego zespołu redagującego wnioski z naszego posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#SiergiejPlewa">W tej kadencji Sejmu w dziedzinie mieszkalnictwa zrobiono dość dużo. Mamy nową ustawę - Prawo spółdzielcze, która jest korzystna dla spółdzielczości mieszkaniowej, choć z pewnością niedoskonała. Z czasem trzeba ją będzie znowelizować. Funkcjonuje z powodzeniem, choć również nie bez pewnych kontrowersji ustawa o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. Ustawa ta dała spółdzielcom preferencje i możliwość uzyskania dodatkowych środków z budżetu na utrzymanie zasobów.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#SiergiejPlewa">Ale ciągle nie zrobiono istotnego kroku, aby budownictwo mieszkaniowe ruszyło do przodu i żeby znalazło to wyraz w liczbie mieszkań oddawanych do użytku. Jestem zgodny z panem posłem Szczygielskim, zresztą takie stanowisko reprezentuje prezydium Komisji, jak również prawie cała Komisja, że do budownictwa mieszkaniowego istnieje jakieś rogate nastawienie.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#SiergiejPlewa">Nie zgadzam się z panem Dąbskim w kwestii terenów uzbrojonych pod budownictwo mieszkaniowe. Zarząd miasta Białegostoku i wszystkie zarządy miast, które myślą podobnie, po prostu nie umieją dobrze liczyć. Przekazanie na preferencyjnych warunkach terenów dla budownictwa spółdzielczego, czy w ogóle dla budownictwa, pociąga za sobą wzrost tego budownictwa, a więc wzrost produkcji miejscowych materiałów budowlanych, zwiększa zatrudnienie w budownictwie, a więc także wzrost podatków z tego tytułu. Środki te przecież wpłyną do kasy miejskiej.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#SiergiejPlewa">W pewnym sensie spółdzielczość wyręcza władze samorządowe, których obowiązkiem ustawowym jest zapewnienie mieszkań dla mieszkańców gmin.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#SiergiejPlewa">Nie zgadzam się także z wczorajszym wystąpieniem pana ministra Jórdeczki, który stwierdził, że dla budownictwa, nie tylko zresztą spółdzielczego, zrobiono wszystko, a kredyty preferencyjne powinniśmy sobie wybić z głowy.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#SiergiejPlewa">Istnieją np. kredyty preferencyjne dla osób niepełnosprawnych na zakup samochodu. Czy na takich samych warunkach nie może być kredyt dla tej samej grupy ludzi o niskich dochodach na zakup mieszkania? Nawet jeśli potraktować mieszkanie jako towar rynkowy, to jest on dużo ważniejszy od samochodu, przynajmniej w moim odczuciu.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#SiergiejPlewa">Wszystkie uwagi i wnioski zgłoszone przez państwa wczoraj i podczas dzisiejszego posiedzenia będą przez zespół poselski wnikliwie omówione i uporządkowane, aby w formie sprawozdania zapoznała się z nimi cała Komisja.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#SiergiejPlewa">Wśród wniosków był sygnalizowany temat mediów. Jeśli kupuję w sklepie jakiś towar, to jest on w sklepie ważony i opakowany. Dlaczego wobec tego spółdzielnie i w ogóle inspektorzy budowlani, mają na własny koszt zakładać liczniki i jeszcze płacić wodociągom za ich odczytywanie? To jest chyba jakieś totalne nieporozumienie. Tym koniecznie trzeba się zająć w Sejmie tej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#SiergiejPlewa">Nie ma wątpliwości, że mieszkanie jest towarem i to zarówno mieszkanie budowane przez firmy doweloperskie, jak i spółdzielnie mieszkaniowe. Ale w każdym kraju na drogi towar można zaciągnąć kredyt. W Polsce - niestety - na mieszkanie takiego kredytu zaciągnąć nie sposób.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#SiergiejPlewa">Jeśli nadal będzie trwał ten stan, to dalej będą spadały rozmiary i efekty budownictwa mieszkaniowego i za parę lat nie będzie komu budować mieszkań. Już obecnie firmy budowlane pracują na bezdechu, zwłaszcza po długiej zimie, i jak tak dalej będzie z kredytami, to one padną. W ogóle nasze firmy budowlane, panie prezesie Poreda, przestaną egzystować, bo nie będą miały co robić.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#SiergiejPlewa">Nie będę przedłużał swojego wystąpienia, wszystkie zgłoszone uwagi i sugestie pod adresem Komisji zostały zanotowane. Chciałbym zaproponować, że wszystkim obecnym na dzisiejszym posiedzeniu wyślemy stanowisko Komisji, choćby dla satysfakcji, że wzięliście państwo udział w pracach Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BogusławDąbski">Ad vocem wypowiedzi pana posła Plewy. Doskonale się pan orientuje, że nasza gmina stosuje zasadę przekazywania terenów pod budownictwo w formie przetargowej. Ale stosujemy także preferencje dla osób z tak zwanej spółdzielczej zamrażarki. Między innymi spółdzielnia „Słoneczny Brzeg”, której jest pan prezesem, otrzymywała takie tereny w trybie bezprzetargowym.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#BogusławDąbski">Wiemy doskonale, jaki jest później tego efekt; osoby z zamrażarki nie wprowadzają się do mieszkań budowanych na tych terenach. Nie dysponują niezbędnymi środkami na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#BogusławDąbski">Gdyby uległa zmianie polityka państwa i znalazły się środki na przygotowanie terenów pod zabudowę mieszkaniową, to zapewne gmina przekazywałaby te tereny spółdzielniom mieszkaniowym. Obecnie nie możemy sobie na to pozwolić.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#BogusławDąbski">Czy spółdzielczość jest w stanie wypełnić zadania samorządu? Chyba nie w pełni, a w części w ogóle. Dotyczy to ludności najuboższej, mieszkań socjalnych i komunalnych. Nie można liczyć na to, że przy obecnej wysokości wkładu nawet na mieszkania lokatorskie tych ludzi będzie na to stać. To są dla nich mieszkania za drogie.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#BogusławDąbski">Wszystko zależy od polityki państwa. Jeżeli spółdzielnie znowu zaczną budować mieszkania lokatorskie na wynajem, podobnie jak w towarzystwach budownictwa społecznego, to zmienią się uwarunkowania. Potrzebna jest jednak bardziej zdecydowana i konkretna pomoc państwa.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#BogusławDąbski">Nie możemy dzisiaj dawać spółdzielniom tereny pod zabudowę bez przetargu, skoro potem spółdzielnie sprzedają mieszkania za pełną odpłatnością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzSzczygielski">Po tej wymianie zdań mogę chyba dążyć do zakończenia posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#SiergiejPlewa">Chciałem usłyszeć to, co przed chwilą powiedział przedstawiciel zarządu miasta Białystok. W jednym ma rację: powinniśmy stworzyć wspólny front osób czy instytucji, które są zainteresowane budową mieszkań w pozyskaniu środków z budżetu na uzbrojenie terenów. Nie powinniśmy się ustawiać do tego bokiem.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#SiergiejPlewa">Nie zgadzam się z poglądem, że ludzie z zamrażarki nie otrzymują mieszkań w domach wznoszonych na terenach oddanych spółdzielniom na preferencyjnych warunkach. Kupują mieszkania dzieci bogatszych rodziców, którzy znaleźli się w tak zwanej zamrażarce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzSzczygielski">Sądzę, że zakończyliśmy wymianę poglądów na temat specyficznych warunków budownictwa mieszkaniowego w Białymstoku.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzSzczygielski">Czy ktoś z członków Komisji chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#HenrykToczydłowski">Czy pan przewodniczący pozwoli mi jeszcze zabrać głos w kilku kwestiach? Oczekiwałem dyskusji o funkcjonowaniu prawa i ewolucji Prawa budowlanego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzSzczygielski">Zanim oddam panu głos, chciałbym państwa poinformować, że zarówno projekty nowelizacji Prawa budowlanego, jak i ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, spadły - jak to się mówi - z porządku obrad Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Być może zostaną rozpatrzone pod koniec bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KazimierzSzczygielski">Oddaję głos panu architektowi z prośbą o syntetyczną wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#HenrykToczydłowski">Obydwie te ustawy wymagają generalnych zmian. Jeśli chodzi o ich filozofię, to powinna ona dynamizować raczej procesy niż zajmować się kwestiami proceduralnymi. To jest ich wadą. Obecnie procesy inwestycyjne są spowolniane na skutek funkcjonowania obu ustaw. Podczas spotkania kolegialnego architektów wojewódzkich bardzo dokładnie wypunktowane zostały te elementy, które szczególnie niekorzystnie wpływają na proces inwestycyjny. Chciałbym wyrazić jednak teraz szczególne zaniepokojenie niektórymi zapisami ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Znalazł się w niej passus, że z końcem roku 1999 giną wszelkie plany zagospodarowania z tytułu uregulowań ustawowych. Może to stworzyć dramatyczną wręcz sytuację.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#HenrykToczydłowski">Ukułem już takie pojęcie, że istnieje ciąża urbanistyczna. Minimalny, wymagany procedurami okres sporządzania planu wynosi 27 dni i jest idealnie zgodny z cyklem biologicznym. To świadczy o tym, jak trudny jest proces tworzenia prawa miejscowego, będącego podstawą realizowania polityki samorządów.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#HenrykToczydłowski">Dlatego wydaje się godne zastanowienia, czy utrzymywać dotychczasowy zapis, czy też pozostawić decyzji samorządów ewentualność przedłużenia żywotności aktualnie obowiązujących planów zagospodarowania. Plany te w dużej mierze mogą być nadal użyteczne i niewiele z nich straci na aktualności do roku 1999.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#HenrykToczydłowski">Jedną kwestię chcę podnieść w sposób trochę żartobliwy, aby nasi goście odnieśli jak najlepsze wrażenia z wizyty w naszym województwie. Była mowa o prokreatywności budownictwa mieszkaniowego. Jako architekt uważam, że im mieszkanie mniejsze, a takie ostatnio budujemy, tym bardziej sprzyja prokreacji. Sprzyja temu także pewna cecha urbanistyczna.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#HenrykToczydłowski">W dawnych latach, kiedy dopiero terminowałem w projektowaniu, budynki mieszkalne oddawało się na ogół w tak zwanym szczerym polu. Osiedla zasiedlali na ogół młodzi ludzie. Cóż oni mieli robić późnym wieczorem na tym odludziu? Efektem był duży przyrost naturalny. Ponieważ ja również projektowałem takie domy i takie osiedla, może jest to mój wkład w dyskusję o aborcji, ale jest to już zupełnie inna sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KazimierzSzczygielski">Bardzo krytycznie pan architekt wojewódzki odniósł się do dwóch ustaw. Proszę uprzejmie, aby mógł pan dostarczyć Komisji swoje uwagi jeszcze dzisiaj lub przesłać je do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#KazimierzSzczygielski">Odniosę się tylko do kilku spraw, które pan poruszył. Vacatio legis jest ustanowione do roku 1999 dlatego, aby nie podrażać kosztów opracowania nowych planów. Nawiasem mówiąc, plany zagospodarowania miejscowego nie są obligatoryjne. Jeśli rada gminy uzna za stosowne, to zleci wykonanie nowych planów.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#KazimierzSzczygielski">Panie architekcie, proszę się nie gniewać, ale pan doskonale wie, że jest nowa formuła prawna polegająca na tym, że nie można pewnych prac podjąć bez zgody gminy. Jest to nowa formuła własnościowa, czy raczej odszkodowawcza dotycząca zmiany funkcji terenu. I to jest właśnie powód, dla którego trzeba wygasić dawne plany, ponieważ w nowej ustawie o zagospodarowaniu jest inne podejście do przestrzeni.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#KazimierzSzczygielski">Nawiasem mówiąc, to podejście spowodowało, że Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z zaskarżeniem zamrażarki planistycznej. Nie wiem, w jakim stopniu dotyczy to Białegostoku, ale dla dużych miast, takich np., jak Warszawa, jest to problem strategiczny. Dotyczy bowiem znacznej grupy ludzi mieszkających na obrzeżu miasta, np. na terenach, na których w planach przedwojennych był teren pod zabudowę, a teraz jest to Kampinoski Park Narodowy czy Mazowiecki Park Krajobrazowy.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#KazimierzSzczygielski">Kto ma zapłacić właścicielom tych terenów za zmianę funkcji? Jest to więc problem renty planistycznej.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#KazimierzSzczygielski">Jeśli do 1999 r. nie uchwalicie państwo studium zagospodarowania, to żadna decyzja, a tym bardziej konstrukcja planu, nie będzie możliwa. Przypominam o tym wszystkim, którzy mogą mieć z tym coś wspólnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#HenrykToczydłowski">Proszę pozwolić mi powiedzieć kilka zdań o Prawie budowlanym. Prawo to ma związek z ustawą o najmie, z którą - niestety - nie jest spójne. Nie można wybudować lokalu socjalnego, bo nie spełnia on norm budowlanych określonych w Prawie budowlanym. Ratujemy się jakoś w mieście w ten sposób, że lokale substandardowe, których w mieście jest dużo, przeznaczamy na mieszkania socjalne o obniżonym standardzie. Ale z czasem ten problem będzie narastał i trzeba będzie zacząć budować lokale socjalne od nowa.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#HenrykToczydłowski">Już obecnie jest to poważny problem dla spółdzielni mieszkaniowych, które posiadają sądowe wyroki eksmisyjne, ale nie mogą ich spełnić z braku lokali socjalnych. Ten problem trzeba jakoś rozwiązać. Przecież mieszkanie socjalne nie może mieć standardu normalnego mieszkania. Trzeba określić, jak taki lokal powinien być wyposażony, jaki mieć standard.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KazimierzSzczygielski">To prawda, że nie ma zbieżności pomiędzy dwoma ustawami i jakoś trzeba będzie z tego wyjść przy nowelizacji ustaw.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#KazimierzSzczygielski">Na koniec posiedzenia podam państwu informację, że istnieje propozycja zmiany ustawy o ochronie gruntów ornych i leśnych. Chodzi konkretnie o art. 12. Mówi on o kosztach związanych ze zmianą przeznaczenia terenu, czyli klasyczne odrolnienie lub odleśnienie. W zapisie jest norma 0,5 ara na budownictwo jednorodzinne i 2 ary na każdy lokal mieszkalny w budownictwie wielorodzinnym. Jeśli propozycja zmiany przejdzie, to zmniejszone zostaną opłaty związane ze zmianą przeznaczenia gruntów pod budownictwo mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#KazimierzSzczygielski">Jest również propozycja Senatu, że jeżeli dla celów publicznych robiona jest nowa inwestycja, to aby również z tytułu odrolnienia lub odleśnienia nie płacić opłat rocznych. Komisja nasza nad tym obecnie pracuje.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#KazimierzSzczygielski">Skoro wyczerpaliśmy wszystkie tematy, mogę zamknąć posiedzenie Komisji. Chciałbym wszystkim podziękować za serdeczne przyjęcie na ziemi białostockiej, bardzo dla nas gościnnej i ciekawej.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#KazimierzSzczygielski">Wszystkie uwagi i wnioski w redakcji dokonanej przez zespół poselski zostaną państwu przesłane już 27 października, jako dokument komisyjny.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#KazimierzSzczygielski">Zapewne nie ze wszystkimi naszymi wnioskami i propozycjami się zgodzicie, ale tak chyba wygląda życie. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#KazimierzSzczygielski">Wyjazdowe posiedzenie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej uważam za zamknięte.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>