text_structure.xml
13.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanuszSzymański">W imieniu przewodniczących wszystkich Komisji, uczestniczących w dzisiejszym posiedzeniu, otwieram obrady. Mamy tylko jeden punkt porządku dziennego. Jest nim rozpatrzenie uchwały Senatu RP z dnia 26 stycznia br. o stanowisku w sprawie ustawy zmieniającej ustawę o zmianie niektórych warunków przygotowania inwestycji budownictwa mieszkaniowego w latach 1991–1995 oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanuszSzymański">Przypomnę, że Senat w swojej uchwale zaproponował odrzucenie ustawy sejmowej w całości, czyli skorzystał z instytucji weta zawieszającego, jakie posiada w stosunku do ustaw uchwalonych przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanuszSzymański">Zwykle są to tylko poprawki, natomiast rzadziej zdarza się uchwała będąca w swym skutku wetem zawieszającym. Znajdujemy się w takiej sytuacji, że jeśli Sejm nie odrzuci bezwzględną większością głosów wniosku Senatu, to znaczy, że weto jest skuteczne. Stąd jego charakter weta zawieszającego, co objaśniam na początku obrad.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanuszSzymański">Gościmy dzisiaj na posiedzeniu pana senatora Pawła Jankiewicza, który przewodniczy pracom ustawodawczym w Senacie, jest w II Izbie przewodniczącym Komisji Prac Ustawodawczych i Inicjatyw, jeśli nie pomyliłem nazwy.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JanuszSzymański">W tej fazie posiedzenia chciałbym panu senatorowi oddać głos, w celu zaprezentowania stanowiska Senatu i wyjaśnienia, dlaczego Senat taką podjął uchwałę. Gdyby pan zechciał przedstawić argumentację Senatu, przemawiającą za podjętą uchwałą, to bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PawełJankiewicz">Rozumiemy w pełni wagę ustawy i jej znaczenie dla szerokiego kręgu osób, które zainteresowane są poprawą stanu budownictwa mieszkaniowego. Rozumiemy także sytuację, jaka powstanie z chwilą wygaśnięcia części mocy obowiązującej przepisów ustawy z 1991 roku, które miały poprawić stan budownictwa mieszkaniowego. Spowoduje to nierównoprawność podmiotów uprawnionych do korzystania z przywilejów wynikających ze wspomnianej ustawy.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PawełJankiewicz">Mówimy o dwóch grupach osób uprawnionych. Pierwsza, to są zwykli ludzie, będący kandydatami do spółdzielni mieszkaniowych, którzy tego uprawnienia od dnia 12 stycznia 1996 r. nie tracą. Drugą grupę stanowią gminy, które mogły skorzystać z pomocy finansowej państwa. Chodzi o dotacje uzupełniające na prace związane z przygotowaniem terenów pod budownictwo mieszkaniowe. To uprawnienie gminy z dniem 1 stycznia br. utraciły.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PawełJankiewicz">Można więc powiedzieć, że kandydaci do spółdzielni mieszkaniowych zostali częściowo okrojeni w swoim prawie do lepszego, pomyślniejszego realizowania swojego prawa.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PawełJankiewicz">Nie dało się jednakże ukryć, że rozpatrywana ustawa podjęta przez Wysoką Izbę była dotknięta od samego początku wadą typu formalnego. Tą wadą była utrata mocy obowiązującej części przepisów, a zwłaszcza tego, który państwo swoją ustawą z 10 stycznia br. zmieniliście.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PawełJankiewicz">Wada ta nie jest wadą w takim zbiegu sytuacyjnym, kiedy podejmujecie ustawę zmieniającą prawo w dziesięć dni po utracie mocy obowiązującej przez to prawo - naszym zdaniem - nie może być konwalidowana.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PawełJankiewicz">Rozważaliśmy ewentualność dokonania poprawek do ustawy Sejmu, które polegałyby na tym, że w art. 1 w pkt. 1...</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanuszSzymański">Proszę państwa, proszę o stworzenie warunków, aby pan senator mógł wypowiedzieć opinie, które były wyrażone w Senacie podczas rozstrzygania o losie ustawy sejmowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PawełJankiewicz">Można było wymienione artykuły zmienić w ten sposób, by w art. 10 nie otrzymywał brzmienia, ale dodalibyśmy cały art. 10. W tym przypadku pkt 1 art. 1 brzmiałby: „Dodaje się art. 10 w brzmieniu...”.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PawełJankiewicz">Ale taka zmiana, po pierwsze, nie usuwa błędu, który leży u podstaw tej ustawy podjętej w dniu 10 stycznia, a po drugie zawiera odesłanie znowu do przepisu, który utracił moc obowiązującą. Byłby więc swego rodzaju furtką prowadzącą donikąd.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PawełJankiewicz">Próbowaliśmy także ten przepis budować od nowa, jednakże zaczęły się nam rozbiegać intencje Senatu i Sejmu. Na dodatek nie dawało to możliwości naprawienia błędu, który leży u podstaw tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PawełJankiewicz">Do dzisiaj toczy się dyskusja w doktrynie prawniczej i według mojego stanu wiedzy jest to dyskusja nierozstrzygnięta, choć ciągle aktualna. Chodzi o pytanie, czy w takiej sytuacji ustawa, która była podjęta w dniu 10 stycznia br., ma swoją podstawę prawną, czy też jej nie ma.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PawełJankiewicz">Większość senatorów podzieliła pogląd, iż nie ma takiej podstawy prawnej, a więc nie ma punktu odniesienia do ustawy sejmowej, tak aby można było uchwalić taką ustawę przez Sejm. A zatem nawet dokonanie zmiany brzmienia pkt 1 art. 1 ustawy przez Senat nie powodował usunięcia tej wady, jaką ustawa była i jest dotknięta i na co mogliby się inni powoływać.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PawełJankiewicz">Można rozważać taką sytuację, że kto właściwie ma interes w zakwestionowaniu tej ustawy. Odpowiedź byłaby niewątpliwa, że właściwie nikt nie ma takiego interesu i że ustawa mogłaby funkcjonować. Tylko wówczas mielibyśmy do czynienia z czymś takim, jak dalsze funkcjonowanie prawa obarczonego pewną wadą.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#PawełJankiewicz">Dlatego też po porozumieniu się z grupą wnioskodawców-inicjatorów ustawy, a także po rozmowach ze stroną rządową, Senat zdecydował się jednak zaproponować odrzucenie ustawy, mimo że rozumiemy potrzebę jej istnienia.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#PawełJankiewicz">Wybiegnę trochę w przyszłość. Rozmawiałem na ten temat z prof. Bilińskim i wiem, że jest przygotowywana nowa inicjatywa poselska. W tym układzie stan prawny i stan finansowy dla wspomnianej na wstępie grupy podmiotów nie uległby pogorszeniu. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanuszSzymański">Przedstawiona została argumentacja prawna, która wykazuje, jak Senat odczytywał zakres przedmiotowy obowiązywania ustawy z dnia 4 października 1991 roku o zmianie niektórych warunków przygotowania inwestycji budownictwa mieszkaniowego w latach 1991–1995 oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JanuszSzymański">Ustawa ta miała dosyć dychotomiczny charakter, co trzeba wyraźnie powiedzieć. Część przepisów nadal obowiązuje, natomiast część utraciła moc z dniem 31 grudnia 1995 r. Tak więc część przepisów miała charakter epizodyczny, jak to się określa w prawie.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JanuszSzymański">Najkrócej mówiąc, Sejm nadał nowe brzmienie art. 10, który utracił moc obowiązującą 31 grudnia ub. roku. Powstała dyskusja czy można tak postąpić, czy też nie. Senat uznał tę metodę za złą i stąd pojawiła się jego uchwała.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JanuszSzymański">Poprosiłbym przedstawicielkę Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, aby zechciała przedstawić ocenę zaistniałej sytuacji i wskazać możliwość wyjścia.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Nie bardzo można uzupełnić wypowiedź pana senatora, bowiem wszystko zostało przez niego szczegółowo wyjaśnione. Chcielibyśmy tylko podkreślić, że nie zgadzamy się z całym uzasadnieniem uchwały Senatu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jako jeden z argumentów został podany fakt, że - cytuję: „mając na względzie fakt, że ustawa z dnia 4 października 1991 r. poddana została nowelizacji w dniu, w którym w sensie prawnym już nie istniała”.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">To jest nieprawda. Dzisiaj pan senator już tego argumentu nie podnosił.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Przyznajemy się do błędu, bo to był jednak nasz błąd. Próbą wyjścia z tej sytuacji było dodanie art. 10. Wyjście to było może nie w pełni trafne. Najlepiej będzie, jeśli uchwalona zostanie nowa ustawa epizodyczna.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chciałam jednak podkreślić, że początek całego zła rozpoczął się chyba przy ustawie z dnia 4 października 1991 roku, która miała nieprawidłowo sformułowany ostatni artykuł, który mógł sugerować - jak to zostało wówczas sformułowane - że ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia jej ogłoszenia i obowiązuje do dnia 31 grudnia 1995 r.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">To był nieprawidłowy zapis, bowiem sugerował, że ustawa przestaje obowiązywać w ogóle. Powinno być zapisane, że tracą moc takie a takie przepisy. To był błąd, który zaważył na ostatniej ustawie Sejmu. Jest to ponadto sprawa, którą powinniśmy rozważyć, jako bardzo ciekawy problem przepisów derogacyjnych, które nie odzwierciedlają w pełni intencji ustawodawcy. Nad tym problemem warto się zastanowić.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszSzymański">Jaką konkluzję proponuje Biuro Legislacyjne KS?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Trzeba przychylić się do stanowiska Senatu i możliwie szybko podjąć prawidłową inicjatywę ustawodawczą, którą zresztą mamy już przygotowaną.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanuszSzymański">Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w wyżej wymienionej sprawie? Czy wśród posłów jest przeciwnik... Albo inaczej: czy jest osoba, która chce poprzeć wersję sejmową ustawy?</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanuszSzymański">Nie ma. Zatem chciałbym stwierdzić, że z dużą ostrożnością powinniśmy przystępować zawsze do rozpatrywania tego rodzaju propozycji Senatu. W trakcie postępowania ustawodawczego powinniśmy ze szczególną troską rozpatrywać projektowane regulacje.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JanuszSzymański">Jestem pod wrażeniem wczorajszego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego odnośnie tylko do jednego przepisu intertemporalnego, dotyczącego samowoli budowlanej. Pomimo dużej dowolności ustawodawcy - zdaniem Trybunału - ustawodawca popełnił błąd.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JanuszSzymański">Ponieważ nie ma chętnych do dyskusji, chcę zapytać, kto z państwa jest za przyjęciem weta Senatu, a więc za rekomendacją Sejmowi przyjęcia weta Senatu?</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JanuszSzymański">Za przyjęciem weta Senatu głosowało 27 posłów, wstrzymało się od głosu 10, przeciwnych głosów nie było.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#JanuszSzymański">Po konsultacji z panem posłem Szczygielskim, który był posłem-sprawozdawcą i opiekunem tej ustawy, wiem że Komisja Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej jest gotowa wnieść - i wniesie - w niedługim czasie inicjatywę ustawodawczą. Będzie ona zmierzać do unormowania tej sfery stosunków, czy obrotu prawnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzSzczygielski">Skoro jest taka powszechna zgoda na przyjęcie weta Senatu, chciałbym państwa prosić o poparcie naszej nowej inicjatywy. Na następne posiedzenie Sejmu spróbujemy przygotować w Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej projekt komisyjny, który unormuje sprawę dziś omawianą.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#KazimierzSzczygielski">Mam nadzieję, że unormuje w taki sposób, aby nie było już wątpliwości ze strony Senatu. Chcemy zaproponować, aby na następnym posiedzeniu Sejmu, po decyzji przyjmującej weto Senatu, państwo byli skłonni poprzeć inicjatywę Komisji. W ten sposób na jednym posiedzeniu Sejmu można będzie załatwić cały problem, jeśli - rzecz jasna - nie będzie jakichś zasadniczych sprzeczności. Tyle informacji z mojej strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszSzymański">Chciał jeszcze zabrać głos poseł Eysymontt, wiceprzewodniczący Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Sprawa ma jednak charakter informacji dla członków tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanuszSzymański">Dlatego kończę obrady połączonych Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>