text_structure.xml
100 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanKomornicki">Punkt pierwszy dzisiejszego porządku dziennego przewiduje zapoznanie się, a następnie rozpatrzenie informacji o realizacji w 1993 r. „Programu rozwoju wybranych dziedzin leśnictwa i ochrony ekosystemów w parkach narodowych na lata 1993-1997”. Program ten towarzyszył polskim staraniom o przyznanie kredytu z Banku Ochrony Środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejSzujecki">Program rozwoju leśnictwa na lata 1993–1997 był tworzony w 1992 r., a zakończony w 1993 r. Cały ten okres poświęcono na doskonalenie pierwotnego projektu, który zbyt szczegółowo przedstawiał wiele działań w zakresie leśnictwa. Z tych szczegółów wynikało, że w czasie realizacji programu może dojść do nadmiernego pozyskania drewna w Polsce, a także innych zabiegów intensyfikujących produkcję leśną. W wyniku krytyki ówczesne kierownictwo, które opracowało ten program, doprowadziło go do formy obecnie realizowanej. Daje on dość duże możliwości wykonania samym realizatorom w porozumieniu ze stroną współfinansującą, tj. Bankiem Światowym. Umowa z Bankiem Światowym na kredytowanie programu została zatwierdzona uchwałą Rady Ministrów 28 września 1993 r. W tym samym dniu zatwierdzono umowę - kontrakt finansowy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym - dotyczącą tej samej sprawy. Bank Światowy partycypuje w ogólnej kwocie 330 mln USD, jaką przeznacza się na realizację programu w wysokości 146 mln USD, natomiast Bank Inwestycyjny kwotą 13 mln ECU - wyłącznie na program zalesieniowy. W rzeczywistości możliwość korzystania z pożyczki Banku Światowego stała się faktem dopiero w ostatnich dniach listopada ub.r., kiedy zawarta została umowa pomiędzy ministrem ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa a Generalną Dyrekcją Lasów Państwowych jako realizatorem programu. Praktycznie rzecz biorąc, na realizację umowy pożyczkowej z Bankiem Światowym pozostawał jeden miesiąc. Zapis umowy przewidywał zwrot części środków poniesionych w ciągu roku na określone pozycje programu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejSzujecki">Zasadniczym celem programu rozwoju leśnictwa jest intensyfikacja wszystkich zabiegów gospodarczych zmierzających do poprawy stanu zdrowotnego i hodowlanego drzewostanów. Składają się na to różne komponenty. Równocześnie w wyniku głębokich przeobrażeń w gospodarce kraju i zużycia środków transportowych (środków do zrywki drzew i środków do ścinki) zaistniała konieczność umieszczenia w programie środków na modernizację sprzętu. Zakładano, że sprzęt zakupiony zarówno z budżetu Lasów Państwowych, jak i pożyczki Banku Światowego, w części może trafić do rąk prywatnych właścicieli i w ten sposób można pomagać prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejSzujecki">Drugim ważnym komponentem programu było zagadnienie zwiększenia lesistości Polski. Chodziło o podniesienie wartości drzewostanów, zwiększenie ich obszaru i poprawa stanu sanitarnego. Ponadto w grę wchodziły także problemy związane z unowocześnieniem pracy administracji leśnej przez szerokie wprowadzenie systemu informatycznego oraz inne działania organizacyjne. Bardzo znikomy udział w tym programie stanowiły środki na badania naukowe.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejSzujecki">Skoncentruję się na omówieniu stopnia wykorzystania głównych składników programu w takiej kolejności, w jakiej przewiduje się ich finansowanie. Pierwsza pozycja to intensyfikacja zabiegów hodowlanych polegających przede wszystkim na czyszczeniach oraz trzebieżach, a zatem przerzedzeniu drzewostanów nadmiernie zagęszczonych wskutek braku cięć pielęgnacyjnych w poprzednim okresie. Chodzi tu także o problem podkrzesywania drzew w drzewostanach sosnowych, co w perspektywie 60–80 lat miałoby przynieść poprawę pozyskiwanych materiałów drzewnych. Koszty wszystkich zabiegów intensyfikacyjnych oszacowano na 94 mln USD, z tego Lasy Państwowe mają pokryć 74 mln USD, Bank Światowy - 20 mln USD. W 1993 r. w stosunku do planu wykonano w tej dziedzinie 69% czyszczenia, 103% wczesnych trzebieży i 13% podkrzesywania. W liczbach bezwzględnych oznacza to, że czyszczenia wykonano na 111 tys. ha, trzebieże na 185 tys. ha, a 650 tys. ha podkrzesywanie. W tym zakresie pożyczki Banku Światowego wyniosło 17% .</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejSzujecki">Drugą ważną pozycję programu stanowi modernizacja sprzętu do pozyskania, zrywki i transportu drewna. Na ten cel przewidziano ogółem 74 mln USD, w tym z Banku Światowego - 27,4 mln USD. Stopień wykorzystania tych środków jest bardzo zróżnicowany. Najwięcej zakupiono rębaków, kruszaków do rozdrabniania drewna oraz skiderów (14 sztuk - 56 %). Z pożyczki Banku Światowego wydano 3,6% , czyli 1 mln USD.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejSzujecki">Kolejny komponent programu to przebudowa drzewostanów. Plan zakładał wydatkowanie 53 mln USD, z tego z Banku Światowego - 44 mln USD i z pomocy bezzwrotnej ponad - 9 mln USD. Ponieważ w 1993 r. nie było wiadomo, czy pożyczka z Banku Światowego będzie aktualna, wobec tego wykorzystano dotację budżetową. W wyniku dotacji przebudowano drzewostany w rejonie poniżej 800 m nad poziomem morza (tereny górskie i podgórskie). Ogółem wykonano zabiegi na 7 tys. ha obszaru, wykorzystano połowę środków z budżetu i połowę z Lasów Państwowych.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejSzujecki">Następny punkt to ochrona zasobów genowych. Przewidywany koszt realizacji wynosi 40 mln USD (z kredytu Banku Światowego - 50 %). Mieści się tu bardzo wiele pozycji. Wykonanie poszczególnych pozycji wahało się od 0 do 525% . Największy wysiłek położono na założenie plantacji i upraw nasiennych dla zwiększenia bazy nasiennej Lasów Państwowych. Z pożyczki Banku Światowego zużyto 1,5% środków.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejSzujecki">Wreszcie zalesienia stanowiące jeden z najbardziej interesujących punktów programu rozwoju leśnictwa. Występują tu różne uwarunkowania określające możliwość wykonania planu zalesień. Ogółem w latach 1993–1995 planowano zalesić 32 tys. ha z pożyczki Banku Światowego w wysokości 20 mln USD i 17 tys. ha ze środków Banku Inwestycyjnego. Natomiast na lata późniejsze zakładano, że dalsze 40 tys. ha zostanie zalesione z budżetu państwa. Program przewiduje zalesienia na ok. 72 tys. ha. W 1993 r. z budżetu państwa udało się zalesić trzy 863 ha i 1034 ha ze środków Lasów Państwowych. Ogółem koszty wyniosły ponad 48 mln zł z tego Lasy Państwowe pokryły ponad 19 mld zł. Plan 7 tys. ha na 1993 r. nie został wykonany w całości. Zalesiono 66% przewidzianej do zalesienia powierzchni.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejSzujecki">Na takie zagadnienia jak: informatyka, ochrona ekosystemów w parkach narodowych, badania naukowe, organizacja Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych zostały przeznaczone mniejsze kwoty i w 1993 r. nie zostały one uruchomione ze środków Banku Światowego. Niektóre zadania zostały jednak zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejSzujecki">Generalnie można powiedzieć, że z pożyczki Banku Światowego wykorzystano zaledwie 3,3% z całej kwoty, która przypada na realizację programu. Jest to mało, ale proszę wziąć pod uwagę, że Lasy Państwowe miały do dyspozycji tylko jeden miesiąc, w którym częściowo mogły pokryć środki poprzednio zaangażowane lub dokonać zakupu sprzętu.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejSzujecki">Odbyliśmy z przedstawicielami Banku Światowego wiele rozmów zmierzających do tego, aby wydatkom nadać odpowiednie kierunki, które sprzyjałyby realizacji podstawowych założeń programu w nowej sytuacji przyrodniczej i gospodarczej, w jakiej się znaleźliśmy. Mam tu na myśli zagrożenie lasów polskich przez szkodniki, zarówno te, które żerują w koronach drzew na liściach i igłach jak i te, które opanowują drzewa osłabione. Przy tworzeniu programu rozwoju leśnictwa koszt większości z tych działań miała być pokryta ze środków własnych Lasów Państwowych, co z uwagi na zakres zagrożenia i równocześnie złą kondycję finansową Lasów Państwowych nie byłoby możliwe. Zaproponowaliśmy przesunięcie części środków finansowych przeznaczonych na zakup sprzętu technicznego do ścinki, zrywki drewna - na ochronę lasów, na zakup sprzętu informatycznego i na ukończenie prac nad utworzeniem banku genów, która to inwestycja dalej będzie finansowana z grantu GEF, a jest realizowana już od 2 lat. Postanowiliśmy przekonać naszych partnerów do ograniczenia zakresu podkrzesywania drzew dorodnych - sosny z 38 tys. ha do 8 tys. ha, traktując to jako zabieg doświadczalny, a zwolnione środki finansowe przeznaczyć na zwiększenie zakresu czyszczeń i trzebieży w młodszych klasach wiekowych drzewostanów. Tam, gdzie są największe zaniedbania w zakresie pielęgnacji tam, gdzie korony drzew nie stanowią właściwej propozycji w stosunku do całej osi drzewa zajmując małą jego część, co zwiększa jego zagrożenie. Zabiegi muszą być prowadzone fachowo, z dużą ostrożnością, ponieważ zbyt intensywne trzebieże i czyszczenia mogłyby zagrozić stabilności drzewostanów. Brakuje nam na to środków, mimo że stanowią one największą pozycję w programie.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejSzujecki">Wobec Banku Światowego wysunęliśmy propozycję, ażeby nie w pełni korzystać z pomocy technicznej, z zakresu handlu i marketingu z udziałem ekspertów i konsultantów zagranicznych i znieść przeznaczoną na te cele kwotę (2,7 mln USD). Będziemy w dalszym ciągu prowadzić negocjacje z Bankiem Światowym na ten temat. Są to jednak trudne rozmowy.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejSzujecki">Ile w rzeczywistości pozyskaliśmy drewna w 1993 r.? Obawiano się, że wprowadzenie programu rozwoju leśnictwa może zwiększyć pozyskanie szczególnie w młodszych klasach wieku. W użytkach rębnych pozyskaliśmy 7,7 mln m3, ale w tym ponad 2,5 mln m3 drzew posuszowych, złomów, co świadczy o złym stanie sanitarnym lasów. Jest to konsekwencją pożarów z 1992 r. i przedłużających się okresów suszy. W użytkach przedrębnych pozyskano 10,8 mln m3, w tym ponad połowę (5,7 mln m3) posuszu i innych drzew. Ogółem w Lasach Państwowych pozyskano 18,5 mln m3 drewna, w tym 8,3 mln m3 drzew uszkodzonych i martwych. Pozyskana drobnica wynosiła 1,5 mln m3. Rozmiar użytkowania lasów mniej więcej pokrywa się z etatem, z tym że sytuacja sanitarna lasów wymuszała zwiększone pozyskanie w ramach cięć pielęgnacyjnych i porządkowania stanu sanitarnego lasów.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanWróbel">W trakcie rozmów z Bankiem Światowym nt. uzyskania środków na działalność Lasów Państwowych rozważano możliwość przyznania środków na potrzeby parków narodowych, przy czym zawsze zgłaszaliśmy wniosek, że interesuje nas grant, czyli dotacja. W konsekwencji uznano możliwość włączenia parków narodowych do środków, które będą Polsce udzielane w formie pożyczki. W sumie przewidywane środki na pierwszy etap są nieznaczne, wynoszą ok. 2 mln USD. W związku z tym, aby nie rozdrabniać działalności na kilka lat, w 1994 r. nie przewidziano korzystania z tych środków. Natomiast od 1995 r. przewiduje się uzyskanie całej kwoty 2 mln USD do dyspozycji. Dotyczy to przede wszystkim zakończenia procesu wyposażania parków w sprzęt komputerowy, gdyż związane jest to z wprowadzaniem w całym resorcie, systemu informatycznego. Ponadto część środków ma być przeznaczona na bardzo ważne działanie związane z koniecznością opracowania planów ochrony parków narodowych, jako podstawy funkcjonowania i należytego wykonywania ochrony.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MariaZajączkowska">Prosiłabym o bardziej szczegółowe wyjaśnienie problemu podkrzesywania. Z wypowiedzi pana ministra zrozumiałam, że te zabiegi ograniczyliśmy z 38 do 8 tys. ha obszaru. Czy chodzi o to, że hipotetycznie za 60–80 lat będzie można uzyskać lepsze drewno? Czy taki proces jest również prowadzony w gospodarkach leśnych innych krajów? Czy jest to metoda sprawdzona? Musimy się zastanowić, czy rzeczywiście kosztem dzisiejszego ograniczenia zabiegów nie będziemy mieli gorszych lasów i gorszego drewna za 50–60 lat? Czy jest to eksperyment, który nie wiadomo jakie skutki przyniesie?</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MariaZajączkowska">Proszę także o wyjaśnienie wycofania środków na handel i marketing. Czy rezygnując z tego zaistnieje sytuacja, w której nie będziemy mieli handlu i marketingu, a także nie wypracujemy sobie stałych rynków zbytu na drewno?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RadosławGawlik">Jaka jest generalna ocena tego programu? Pamiętam, że na początku minister S. Żelichowski dość krytycznie ustosunkował się do niego. Natomiast z materiału wynika, że jest to pozytywny program. Dostajemy dodatkowe środki z Banku Światowego, a także z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#RadosławGawlik">Drugie pytanie, podobnie jak pani poseł M. Zajączkowskiej, wiąże się z rezygnacją ze środków na handel i marketing. Jak wygląda sytuacja finansowa Lasów Państwowych? Na pierwszym posiedzeniu Rady Leśnictwa, jeszcze za czasów ministra B. Mozgi, wszyscy podkreślali, że sytuacja jest wręcz katastrofalna. Wizytując ostatnio woj. katowickie również podkreślano bardzo złą kondycję finansową Lasów Państwowych. Wydaje mi się, że ten program powinien być związany z poprawą sytuacji finansowej w Lasach Państwowych.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#RadosławGawlik">Trzecie pytanie dotyczy ostatniego posiedzenia Rady Leśnictwa. Ze stenogramu dowiedziałem się, że przedstawiono pewne zamierzenia związane z objęciem funkcji gajowych mianem służby leśnej i w ogóle zwiększenia liczby pracowników służby leśnej. Generalnie sprowadza się to do większych obciążeń finansowych. Jakie są skutki finansowe tych zamierzeń resortu?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanKomornicki">Moje pierwsze pytanie nawiązuje do pytania posła R. Gawlika. Dotyczy generalnej oceny programu. Ten materiał został przyjęty przez rząd 28 września 1993 r., a więc już po wyborach. Ostatecznie też wtedy rząd zaakceptował kredyt. Pamiętam zapowiedź dokonania przez ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa oceny ekspertyzy postępowania negocjacyjnego. Chciałbym się dowiedzieć, jak dużo zmian dokonano w ramach renegocjacji warunków kredytu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JanKomornicki">Jakie są warunki i terminy spłaty kredytu? Jak dalece będą one obciążały Lasy Państwowe jako organizm gospodarczy, a jak dalece budżet państwa? Proszę o informację przynajmniej perspektywiczną, ponieważ mówienie o programie tworzonym dla poważnego kredytu jest podstawą do dużego kontraktu finansowego. Musimy więc jasno powiedzieć, jakie będą finansowe obciążenia dla Polski. Na ostatnim posiedzeniu Komisji mówiliśmy o konieczności zmiany systemu finansowego Lasów Państwowych.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JanKomornicki">Kolejne pytanie dotyczy ochrony ekosystemów w parkach narodowych. Z materiału wynika, że wprawdzie podaje się kwotę 11 mln USD, natomiast usłyszałem, że w przyszłym roku będą z tego uruchomione 2 mln USD. Na co zostaną przeznaczone pozostałe 9 mln USD?</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JanKomornicki">Co to znaczy: „Pierwsza faza wdrożenia programu ukierunkowana jest na dalszy rozwój polityki instytucji zarządzania obszarami znajdującymi się pod ochroną”? Czy 2 mln USD w 1995 r. będą użyczone; czy to jest kredyt, czy dotacja?</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JanKomornicki">Trzecie pytanie, dotyczące osobliwego zadania przewidzianego w umowie. Jest to „strategia proekologicznego użytkowania lasu”. Ma to być w całości sfinansowane i nie stanowić obciążenia kredytowego dla Polski. Wiem, że zawsze podstawą naszego leśnictwa było właśnie to zadanie. Teraz zostało ono wyodrębnione i uznane za dodatkowe zadanie. O co chodzi? Kto to ma zrobić?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KrzysztofWolfram">Również nie rozumiem, co to znaczy „proekologiczne użytkowanie lasu”.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#KrzysztofWolfram">Chciałbym prosić o przypomnienie warunków kredytu: zasad finansowania, terminów spłat, procentów itd.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#KrzysztofWolfram">Program obejmuje lata 1993–1997. Co będzie działo się dalej? Pytanie szczegółowe dotyczy zalesień. Czy w programie zalesień mieszczą się te wszystkie uwarunkowania, które związane są z restrukturyzacją gospodarki rolnej (obszary popegeerowskie)? Jak to się ma do innych programów walczących z bezrobociem? Wiem, że te dwa elementy są łączone w wielu województwach. Jest to jakby częściowe rozwiązywanie problemów bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#KrzysztofWolfram">Jaki jest program zalesień kraju i jaka jest jego relacja do programu generalnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WiesławWójcik">Moje pytanie również wiąże się z programem zalesienia. Pan minister powiedział, że program w 1993 r. został zrealizowany w niecałych 70% . Co było powodem niewykonania programu? Czy w 1994 r. jest szansa na nadrobienie tych zaległości, ponieważ wiąże się to z problemem bezrobocia na północnym obszarze Polski?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanKomornicki">Pan minister powiedział, że w ub.r. pozyskanie drewna wynosiło 20 mln m3 i było zbliżone do wysokości etatu. Chciałbym wiedzieć, jaki jest etat?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejSzujecki">Myślę, że należy powiedzieć jedną prawdę. Nie szukano środków dla programu, lecz dla uzyskania środków stworzono program. Wobec tego ten program - poza pewnymi elementami, które wiążą się z transformacją państwa - nie jest niczym nowym w gospodarce leśnej. Program akcentuje tylko przesunięcie niektórych środków na określone cele. W gruncie rzeczy pożyczka pomogłaby głównie w usprzętowieniu leśnictwa, zarówno w maszyny, jak i w sprzęt informatyczny. Natomiast, czy państwo byłoby zdolne zwiększyć środki ze swego budżetu na leśnictwo bez pożyczki? Czy w ogóle jesteśmy zdolni zrealizować cały program zalesieniowy w Polsce przy takiej sytuacji budżetowej? Jest to pytanie, na które w tej chwili nie można dać odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejSzujecki">Twórcy programu zakładali, że dzięki pożyczce będą mogli zrealizować pewne przekształcenia w gospodarce leśnej, wzmocnić prywatyzację, zwiększyć możliwość wymiany handlowej drewna i tam, gdzie brakuje środków, skierować je z pożyczki. Chodzi tu głownie o przebudowę drzewostanów i cięcia pielęgnacyjne. To co zostało przedstawione w materiale, jest wiernym odbiciem tego, co zaakceptował rząd, podejmując decyzję o zatwierdzeniu programu i zaciągnięciu pożyczki. Nie powiedziałem o zasadniczych uwagach, jak np. w stosunku do realizacji komponentu programu pt. „Ekspertyza biura konsultingowego zagranicznego w zakresie ustanowienia strategii użytkowania lasów w Polsce”. Ten komponent nie znajduje się w kredycie Banku Światowego. Możemy dopiero szukać środków pomocowych na ten cel, ale nie jesteśmy do tego zobowiązani. Przypominam sobie, że na posiedzeniu Komisji właśnie ten punkt, obok zakupów sprzętu do pozyskiwania drewna, był najbardziej krytykowany. Dlatego obecnie staramy się ograniczyć środki na zakup sprzętu ciężkiego. Rodzą się także wątpliwości co do tego, jakie będą możliwości przekazywania w systemie pożyczkowym sprzętu na zasadach, które nie godziłyby w interes Lasów Państwowych i samego lasu. Za wcześnie jest jeszcze, aby wydawać jakąkolwiek generalną ocenę nt. programu. Można ocenić tylko gospodarkę leśną pod kątem jej egzystowania w 1993 r. W tej części program, zwłaszcza kredytowany zza granicy, nie odegrał istotnej roli. Zasadniczą sprawą dla Lasów Państwowych stały się nie zrealizowane należności od odbiorców drewna na rzecz Lasów Państwowych. Wiąże się z tym sprawa sytuacji finansowej leśnictwa w Lasach Państwowych w następnych latach i możliwość spłaty pożyczki zaciągniętej przez Lasy. Są one zobowiązane do spłaty kwoty ok. 80 mln USD, a pozostałą część będzie spłacać budżet państwa.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AndrzejSzujecki">W sformułowaniu „strategia proekologicznego użytkowania lasu” chodzi o to, aby zarówno wielkość pozyskania drewna, jak i sposób wykonania tego zadania w czasie i przestrzeni nie zagrażała naturze leśnej. Oznacza to prawidłowe kształtowanie etatu na podstawie planów urządzania lasu i realizację wysokości pozyskania wielkości zbliżonych do etatów. Mówiliśmy o wielkościach zbliżonych, ponieważ na etat składają się użytki przedrębne. Wielkość użytków przedrębnych rzutuje na całą wielkość etatów. Wielkości przedrębne bardzo często są przekraczane, a właściwie do tej pory zawsze były przekraczane, ponieważ w ramach użytków przedrębnych usuwa się z lasów wszystko to, co nie ma przed sobą perspektywy ze względu na zły stan sanitarny. Od wielu lat nie przekraczano etatów w zakresie pozyskania użytków rębnych. Wobec tego przekraczanie etatów wiąże się ze złym stanem sanitarnym lasów i dotyczy młodszych klas wieku drzewostanów.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AndrzejSzujecki">Problem podkrzesywania był szeroko dyskutowany w trakcie tworzenia programu, przy czym opinie naszych specjalistów w zakresie ochrony lasów były podzielone. Rzeczywiście w tych krajach, w których sadzenie drzew odbywa się w więźbie luźniejszej aniżeli w Polsce, tam podkrzesywanie jest w pełni racjonalne, ponieważ drzewa nie oczyszczają się same, tylko trzeba im pomagać. Natomiast w Polsce sadzi się nieco więcej drzew na hektarze, aniżeli w krajach skandynawskich. Nigdzie na świecie nie stosuje się podkrzesywania jako zabiegu na całej powierzchni drzewostanu, tylko wybiera się niektóre odcinki. W tej chwili nie możemy przewidzieć, jakie będzie zapotrzebowanie asortymentowe na drewno za kilkadziesiąt lat. Natomiast obecnie mamy inne potrzeby w zakresie ratowania lasów. Jeśli nie mamy środków, to rezygnujemy z tego, z czego zysk może być niepewny, a ratujemy to co musi być uratowane.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#AndrzejSzujecki">Po 1997 r. musimy spłacić kredyt. Równocześnie przygotowujemy nowy program, którego celem będzie ochrona zasobów przyrodniczych w lasach polskich i ochrona drzewostanów. Ten program zamierzamy skończyć do końca tego roku. Podjęliśmy już negocjacje w celu zdobycia środków pomocowych, grantowych, a nie kredytowych. Odbyliśmy już wstępne rozmowy zarówno z Bankiem Światowym, jak i z PHARE. Jest to program bardzo ekologiczny, który będzie przebiegał równolegle ze wszystkimi zadaniami gospodarczymi w lasach, koniecznymi do utrzymania lasów w stanie najwyższej zdrowotności odpowiadającymi zasadzie zrównoważonego ekorozwoju.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#AndrzejSzujecki">Instytut Badawczy Leśnictwa przygotował bardzo kompleksowy program zwiększenia lesistości w Polsce. Został on zaopiniowany przez Radę Leśnictwa i w najbliższym czasie będzie przedstawiony kierownictwu resortu. Następnie z programem zapozna się Rada Ministrów. Chodzi nam o to, aby nie tylko zwiększyć lesistość, ale aby odpowiadało to zarówno możliwościom i potrzebom rolnictwa i wsi, jak i restrukturyzacji stosunków demograficznych na wsi i w mieście oraz prowadziło do aktywizacji terenów leśnych. Wszystkie zahamowania, które w tej chwili pojawiły się w zakresie realizacji zalesień, wiążą się z przyczynami o charakterze formalnym, ale wymagającymi także środków. Mianowicie nie wszystkie grunty przewidziane do zalesień (700 tys. ha) znajdują się w planach przestrzennego zagospodarowania lasów. Wobec tego mimo zgłoszenia nie mogą być przyjęte przez Lasy Państwowe do zalesień.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#AndrzejSzujecki">Po drugie, bardzo często grunty nie mają właściwych podkładów geodezyjnych, dlatego też dalsza procedura jest utrudniona. Myślę, że dodatkową przeszkodą było to, że Lasy Państwowe równolegle w 1993 r. musiały przeznaczyć bardzo duże środki na odnowienie terenów po pożarowych, które wyniosły 38 tys. ha, a które są bardzo intensywnie zalesiane z ogromnym nakładem pracy. Dlatego materiał sadzeniowy w wielu rejonach musiał być przekazany na ten cel.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#AndrzejSzujecki">Czy jesteśmy w stanie zmienić strukturę służby leśnej? Czy do służby leśnej możemy włączyć część niższego personelu administracji leśnej i jakie to pociągnie za sobą skutki finansowe? W raporcie Najwyższej Izby Kontroli dotyczącym realizacji zadań w zakresie gospodarowania zasobami przyrody jest zapis, który wskazuje, iż zmniejszenie liczby pracowników administracji Lasów Państwowych nie miało wpływu na wielkość kradzieży drewna w lasach. Myślę, że warto to sprawdzić. Między rokiem 1991 i 1992 zaobserwowano wzrost kradzieży drewna; wynosił ok. 8,5% i mniej więcej o taką liczbę zmniejszyło się wtedy zatrudnienie w leśnictwie. Niezależnie od tego, czy będziemy musieli wypłacić dodatkowo pewne gratyfikacje dla służby leśnej, to na najniższych szczeblach (podleśniczy, leśniczy, gajowy, straż leśna) musimy wzmocnić obsadę, zakwalifikować i dać uprawnienia straży leśnej, a także innym pracownikom leśnictwa. Wielkość defraudacji w lasach na tle braku legislacji pozyskania drewna w lasach prywatnych jest bardzo znaczna. Wobec tego poniesiemy więcej środków na płace, ale wpłynie to na zmniejszenie defraudacji w zasobach leśnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofWieczorek">Przedstawię krótko warunki spłaty, jakie zostały określone w umowie pożyczkowej pomiędzy Bankiem Światowym a Polską. Spłata kredytu będzie odbywała się dwukrotnie w ciągu roku w kwotach po 6 mln USD w latach 1999–2010. Ponieważ Lasy Państwowe spłacają ze 146 mln USD pożyczki 80 mln USD, dlatego co roku na Lasy będzie przypadała płatność w wysokości 6,6 mln USD. Wypłaty ze środków pożyczki mogą być dokonywane do 2000 r. Oprocentowanie zaś kształtuje się na poziomie 7,4–7,5% plus 0,25% w skali roku tzw. opłaty za gotowość od środków, które jeszcze nie zostały pobrane. Tak więc do 1999 r., kiedy nastąpi pierwsza wpłata raty kapitałowej wraz z odsetkami, prowadzona będzie tylko obsługa pożyczki tych kwot, które zostały w tym czasie pociągnięte z rachunku pożyczki plus opłata za gotowość. Tak przedstawia się plan spłaty kredytu z Banku Światowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanuszDawidziuk">Faktem jest, że pieniądze z pożyczki należy zwrócić, wobec tego bardzo pieczołowicie trzeba rozpatrywać okres, w którym nastąpi spłata rat. Kwota wynosi ok. 6 mln USD rocznie; przeliczając to na dzisiejszy kurs stanowi to kwotę ok. 120 mld zł. Jak to wygląda na tle kondycji ekonomicznej Lasów Państwowych? Trudno będzie zakładać, iż obsługa pożyczki w pierwszych latach spłaty kredytu będzie następowała tylko z nadwyżki finansowej Lasów Państwowych. Trudno także przewidzieć, jaka będzie sytuacja na rynku, jak będą kształtowały się relacje ekonomiczne w 1999 r. i dalszych latach. Myślimy już o okresie spłaty i czynimy pewne przedsięwzięcia, które pozwolą nam wygospodarować środki przynajmniej na pierwszy okres spłaty. W pożyczce jest coś takiego jak zakup sprzętu. Chcemy wprowadzić taką zasadę, aby sprzęt kupiony za pożyczkę z Banku Światowego i przekazany prywatnym usługodawcom czy naszym jednostkom organizacyjnym zarabiał na siebie poprzez pobieranie rat amortyzacyjnych i odprowadzane na specjalne konto Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. Do 1999 r. poprzez operacje bankowe będzie można już tymi pieniędzmi obracać i zgromadzona kwota pozwoli nam na obsługę pierwszych rat spłaty pożyczki Banku Światowego. Jeśli sytuacja ekonomiczna Lasów Państwowych będzie taka, że dodatkowo stać nas będzie z nadwyżki finansowej obsłużyć ten kredyt, to będzie to dodatkowy luksus.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanuszDawidziuk">Jaka była sytuacja finansowa Lasów Państwowych w 1993 r., a jaka jest obecnie? Zgodnie z ustawą o lasach Lasy Państwowe są zobowiązane przygotować sprawozdanie finansowo-gospodarcze. Opracowaliśmy już takie sprawozdanie i do 15 maja przekażemy je parlamentowi. Sytuację finansową Lasów Państwowych określiłbym jako poważną, ponieważ istnieje wiele zagrożeń. Nadwyżka finansowa Lasów państwowych zamknęła się w kwocie 112 mld zł i jest to najniższa nadwyżka z ostatnich lat. Nasze należności u odbiorców utrzymały się na poziomie 1,3 bln zł. Był to wynik przedłużającej się recesji na rynku drzewnym, przyrost kosztów był nadal wyższy od przyrostu cen. Przyrost cen wynikał z sytuacji na rynku drzewnym. Wiązało się to również z rozchwianiem wewnętrznych mechanizmów planowania. Po wyciągnięciu wniosków podjęliśmy radykalne przedsięwzięcia zmierzające w kierunku odwrócenia niekorzystnego trendu. Zmieniliśmy system opracowywania planu finansowego. Z wyników I kwartału można powiedzieć, że niekorzystne zjawiska finansowe zostały odwrócone. Zarysowała się także pewna poprawa koniunktury na rynku drzewnym. Przyrost cen jest wyższy w stosunku do założeń planowych. Mamy nadzieję na poprawę kondycji ekonomicznej Lasów Państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#LeszekLubczyński">Jeśli chodzi o zadania ujęte w programie dotyczącym parków narodowych, to nie ma w nim żadnych nadzwyczajnych działań. Są wyszczególnione normalne zadania, które będą wykonywane przez parki narodowe. Pomoc finansowa miałaby jedynie na celu przyspieszenie ich realizacji.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#LeszekLubczyński">Nie chciałbym roztrząsać sytuacji finansowej parków narodowych. Przypomnę tylko, że na początku mówiono o dotacji w wysokości 12 mln USD, ale skończyło się na pożyczce rządu polskiego w wysokości 2 mln USD z przeznaczeniem na parki narodowe. Dla wyjaśnienia - parki narodowe nie pożyczają pieniędzy, pożycza budżet państwa, który następnie przeznaczy je na utrzymanie parków narodowych. W ramach pożyczki budżetu państwa 2 mln USD są przewidziane na rzecz parków narodowych. Wysokość pożyczki w kwocie 2 mln USD jest to równowartość ok. 44 mld zł. Jest to niewielka kwota, jeśli chodzi o potrzeby parków narodowych. W 1993 r. budżet państwa zasilił parki narodowe dotacją w wysokości 16 mld zł, podczas gdy koszt utrzymania parków narodowych w tym samym roku wynosił 240 mld USD.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#LeszekLubczyński">W ramach programu ochrony ekorozwoju w parkach narodowych przewidziane były cztery grupy zadań: ochrona parków narodowych, edukacja, rehabilitacja ekosystemu i komputeryzacja.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#LeszekLubczyński">Na zakończenie chciałem podkreślić, że te pieniądze, które budżet państwa pożyczy i przekaże parkom narodowym, nie będą przeznaczone na jakąś ekstra działalność.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejNowakowski">Pani poseł M. Zajączkowska miała wątpliwości co do rezygnacji ze środków na udział handlu i rozwój tego zagadnienia w Lasach Państwowych. Chciałem poinformować, że nie chodzi tu o rezygnację ani ze szkoleń, ani z opracowania modeli cenowych, ani z rozwoju marketingu w Lasach Państwowych. Uważaliśmy, że te sprawy należy załatwić w ramach grantów. Na przykład w ub.r. uzyskany ze Szwecji grant pozwolił na przeszkolenie z zakresu marketingu dość znaczną liczbę pracowników Lasów Państwowych. Ta droga wydaje nam się właściwsza. Oczywiście nie oznacza to, że w przypadku konieczności nie skorzystamy ze środków pożyczkowych. Dlatego w końcowej części naszego materiału nie mówimy o rezygnacji, tylko o zlikwidowaniu obligatoryjności realizacji.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejNowakowski">Druga sprawa to kwestia niezrealizowania planu zalesień w 1993 r. Plan nie został wykonany o 0,2 ha, ale o tę wielkość zostały zwiększone zadania na 1994 r. z pełnym pokryciem finansowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MariaZajączkowska">Słuchając odpowiedzi nt. spłat zrodziły się we mnie obawy, czy Lasy Państwowe będą w stanie spłacać raty. Poczynione inwestycje przyniosą efekty za 20–30 lat. O tym, czy Lasy Państwowe będą mogły spłacać raty, zadecyduje to, co mamy obecnie w lasach i możliwości zagospodarowania. Nie uzyskałam takiej odpowiedzi, która upewniłaby mnie w tym, że Lasy Państwowe będą w stanie spłacać raty wykorzystując potencjał leśny i przestrzegając warunków spłaty.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MariaZajączkowska">Wracając do problemu podkrzesywania pan minister powiedział, że wiąże się to z tym, że na Zachodzie stosuje się inną więźbę sadzenia. O ile pamiętam, w programie była propozycja zmiany więźby sadzenia. Czy wobec tego wracamy do tradycyjnej więźby sadzenia?</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MariaZajączkowska">Padło sformułowanie, że przekroczenie etatu nastąpiło głównie ze względu na zły stan sanitarny młodych lasów. Czy gęsty system sadzenia nie jest, po pierwsze, droższym systemem niż podkrzesywanie; po drugie, czy nie powoduje dodatkowych strat i właśnie złego stanu sanitarnego? Jak doprowadzić do tego, żeby młodniki w perspektywie wyrosły na zdrowe lasy?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RadosławGawlik">Chciałbym prosić, aby dyr. J. Dawidziuk podał wynik finansowy Lasów Państwowych po I kwartale. Sytuacja finansowa Lasów Państwowych bowiem decydowała o możliwości spłaty pożyczki. Być może należałoby bardziej skutecznie ściągać należności Lasów u odbiorców.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#RadosławGawlik">Słuchając ministra A. Szujeckiego, muszę powiedzieć, że do programu odniósł się on z dużym dystansem. Stanowisko mówiące o tym, że wymyślono program dla uzyskania środków, budzi wątpliwości. Na dobrą sprawę nie wiadomo, czy ten program jest nam potrzebny. Spytam wobec tego o szczegóły. Ile hektarów ziemi zalesimy, ile wypielęgnujemy w wyniku realizacji programu? Ile zrobiono by, gdyby programu nie było? Jaki to jest procent?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanKomornicki">Myślę, że wątpliwości, które zgłosiła poseł M. Zajączkowska i poseł R. Gawlik, mamy wszyscy.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JanKomornicki">Polemizując z moim przedmówcą, chciałbym powiedzieć, że jestem wdzięczny ministrowi A. Szujeckiemu za to, iż powiedział nam prawdę. Program został zrobiony dlatego, że trzeba było załatwić pieniądze. Natomiast akurat nauki leśne w Polsce stoją na takim poziomie, że one naprawdę mogłyby instruować gospodarkę leśną, niejednego bogatego państwa. Stąd też napisanie tego programu jest typowym zabiegiem towarzyszącym negocjacjom finansowym i bankowym. Jest to „wymyślenie” czegoś, co już funkcjonuje na wysokim poziomie. W moim przekonaniu, od ok. 100 lat nauki przyrodnicze w Polsce stoją na wysokim poziomie. To nie jest dystans do programu, to jest powiedzenie całej prawdy.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JanKomornicki">Natomiast chyba wszyscy zgadzamy się z posłem R. Gawlikiem co do konieczności zmiany systemu ekonomicznego Lasów Państwowych. Jeżeli nie poprawimy obiegu pieniądza w strukturze Lasów Państwowych, jeżeli nie zrewidujemy tego, co w tej chwili się dzieje, to okaże się, że Lasy Państwowe nie będą w stanie spłacać kredytu, nie mówiąc już o tym, jak w ogóle będą funkcjonować. Myślę, że jako Komisja powinniśmy zdecydowanie żądać likwidacji wewnętrznych zatorów płatniczych w Lasach Państwowych, które nie mogą funkcjonować bez uregulowania wierzytelności.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WiesławWójcik">Dlaczego są zaległości w zalesianiu terenów? Są podkłady geodezyjne, są sadzonki, fachowców też nie brakuje. Jeżeli jest program zalesienia, to również były przewidywane pieniądze na wykonanie podkładów geodezyjnych. Chyba, że było inaczej, to wtedy program jest niespójny.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofWolfram">Ostatnim punktem programu bieżącej sesji jest projekt rezolucji Sejmu dotyczący stanu lasu. W tym momencie nie będę odnosił się do wartości merytorycznej rezolucji. Chciałbym tylko podkreślić, że jest to wynik niepokoju grupy posłów, który skłonił ich do sformułowania dokumentu. Wszystkiego o czym dzisiaj mówimy, nie można oderwać od całokształtu problemów dotyczących gospodarki leśnej. Również problemu pożyczki nie możemy rozpatrywać w oderwaniu od stanu całości gospodarki leśnej oraz od poszczególnych dziedzin, na które przeznaczona jest pożyczka. Myślę, że sprawozdanie złożone przez rząd do 15 maja musi zawierać element odniesienia do tego o czym mówimy.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#KrzysztofWolfram">Moje pytanie zabrzmi banalnie - po co ta pożyczka? Od tego bowiem zaczyna się cały problem. Dlatego też wcześniej spytałem co będzie po 1997 r., gdy program zostanie zrealizowany. W jaki sposób pożyczka i wszystko, co z nią się wiąże, zarówno z punktu widzenia wartości finansowej, możliwości spłaty, jak również jej wartość merytoryczna wpływa na możliwości sprawcze działania Lasów Państwowych i kondycję lasów polskich? Wiele spraw w tym programie wydaje mi się zagadkowych, sformułowanych nie z punktu widzenia potrzeb gospodarki leśnej. Uważam, że sprawozdanie powinno precyzyjnie nawiązywać do treści naszej dyskusji i pokazać, w jaki sposób ta część środków, która jest wydatkowana przez Lasy Państwowe w ramach pożyczki spełnia zadania stojące przed Lasami. Czy obok tej pożyczki należy w przyszłości podejmować podobne działania w podobny sposób i na podobnych zasadach? Jaka jest relacja działań Lasów Państwowych dzięki pożyczce a podejmowanymi zadaniami bez pożyczki?</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#KrzysztofWolfram">Moim zdaniem, same tytuły zadań wyszczególnione w programie świadczą o ich przypadkowości, o doraźnym punkcie widzenia. Nie widzę umocowania tych zadań w całości gospodarki leśnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejSzujecki">Czy pożyczka była w ogóle potrzebna i czy wnosi coś konkretnego do gospodarki leśnej? Zdaniem ekonomistów leśnych, pożyczki na rzecz leśnictwa nie można traktować jako kredytu inwestycyjnego. Wobec tego taką pożyczkę możemy traktować jako wspomożenie gospodarki leśnej w trudnym dla niej okresie. W związku z tym oprocentowanie takiej pożyczki jest mniejsze aniżeli normalnych pożyczek inwestycyjnych. Musimy sobie zdać sprawę, że to nie jest porównywalne z innymi rodzajami kredytów, które zaciągają organizacje gospodarcze lub przedsiębiorstwa. Gdyby tej pożyczki nie było, to w części, która jest spłacana z Lasów Państwowych, pewne zadania byłyby przeciągnięte w czasie, ponieważ nie byłoby środków na ich zrealizowanie w tym okresie, w jakim powinny być wykonane. Na pewien czas pożyczka odciąża także budżet państwa. Na pewno początek maja nie jest terminem, w którym można byłoby wydać jednoznacznie opinie o tym, czy pożyczka była ostatecznie słuszna, czy niesłuszna. W tej chwili jest już po fakcie.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejSzujecki">W rzeczywistości w programie leśnictwa w sensie kierunków poza modernizacją związaną z informatyką w zasadzie nic się nie zmienia. Bez pożyczki również te same zadania byłyby wykonywane tylko w innym zakresie, w innym tempie. Program jest tylko częścią tego wszystkiego, co się dzieje w Lasach Państwowych. Program ochrony przyrody w lasach, o którym wspominałem, będzie także częścią gospodarki leśnej. Sądzę, że w ogóle trzeba opracować ogólny program leśnictwa wynikający z polityki ekologicznej państwa, z polityki leśnej, z ustawy, którego poszczególne części byłyby opłacane z określonych źródeł. W sumie rozpatrywalibyśmy całość gospodarki, a nie wyrwaną jej część, jakim jest program rozwoju leśnictwa na najbliższe lata. To nie jest przecież całość zadań. W programie w ogóle nie znalazły się zadania ochrony lasów, bezpośredniego zwalczania szkodników itd. To miało być wykonywane poza programem w ramach bieżącej działalności Lasów Państwowych.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AndrzejSzujecki">Jestem w niezręcznej sytuacji, ponieważ w okresie, kiedy nie byłem jeszcze związany z Ministerstwem Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, odbyłem wiele rozmów, w tym z ówczesnym ministrem B. Mozgą i od początku krytycznie ustosunkowałem się do programu. Równocześnie rozumiem, że ogólna sytuacja, w której podejmowano decyzję o pożyczce, zmuszała do postawienia wszystkiego na jedną szalę. Być może Lasy Państwowe znalazłyby się w tej samej sytuacji finansowej, w jakiej są w tej chwili i nie miałyby środków na realizację wielu podstawowych zadań. Wobec tego nie wyrażajmy w tej chwili opinii nt., czy rzeczywiście pożyczka była potrzebna, czy niepotrzebna. Musimy myśleć o tym, w jaki sposób poprawić sytuację ekonomiczną Lasów i w jaki sposób realizować zasadę samofinansowania się Lasów Państwowych. Może obecne zagrożenia wymagają większego sponsorowania Lasów Państwowych z dodatkowych źródeł. Niestety takich źródeł w tej chwili nie ma. Niewiele jest państw europejskich, które mają Lasy wyłącznie samofinansujące się. Równocześnie trzeba pamiętać o tym, że mimo wszystkich zagrożeń, średni przyrost zasobów drewna w Polsce wynosi 1,6% rocznie. Pozwala to nam na stwierdzenie, że w ciągu kilkudziesięciu lat zasoby podwoiły się. Świadczy to, że gospodarka leśna jest prowadzona z wielkim oddaniem pracowników Lasów Państwowych, że opiera się na służbie urządzania lasów, która przygotowuje odpowiednie programy. Wielkość pozyskania drewna wahająca się na poziomie 110% etatu nie jest przestępstwem, ponieważ dotyczy przede wszystkim pozyskiwania drewna ponad normę w użytkach przygodnych. W tabelkach, gdzie mowa jest o realizacji zadań merytorycznych procent wykonania planu jest mniejszy, aniżeli w wyrazie finansowym. Sądzę, że do tego programu trzeba podjeść jako do zjawiska, które zostało wykonane, które wymaga krytycznej opinii, ale równocześnie wymaga starannego wykonania. Na ostateczne wyrażenie opinii o tym programie jest dzisiaj za wcześnie. Myślę, że za rok będzie można powiedzieć o wiele więcej.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#AndrzejSzujecki">Nie chciałbym podejmować dyskusji nt. więźby i podkrzesywania, dlatego że jest to temat, który doprowadza do gorącej atmosfery na spotkaniach nawet specjalistów z tego zakresu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanuszDawidziuk">Podzielam wątpliwość pani poseł M. Zajączkowskiej, dotyczącą możliwości spłaty pożyczki przez Lasy Państwowe w 1999 r. Gdybym patrzył tylko na relacje ekonomiczne 1993 r., które zamknęły się nadwyżką 112 mld zł, a na samą obsługę pożyczki potrzeba 240 mld zł rocznie, to mógłbym powiedzieć, że nie będzie nas stać na spłatę pożyczki Banku Światowego. Mamy jednak 5 lat okresu karencyjnego na przygotowanie i podjęcie takich działań, aby poprawić efektywność Lasów Państwowych. Przewidujemy następujące działania. Posiadamy 65 tys. mieszkań, których roczne utrzymanie kosztuje 600 mld zł. Gdybyśmy 40 tys. mieszkań oddali za darmo, to z tytułu nieponoszenia kosztów oszczędzilibyśmy ok. 400 mld zł. Z tej kwoty można byłoby wygospodarować część środków na obsługę pożyczki Banku Światowego. Nasze należności u odbiorców wynoszą 1,3 bln zł, w większości są to należności przeterminowane, które powstały w latach 1990–1992. Głównymi naszymi dłużnikami są Zakłady Przemysłu Drzewnego, czyli państwowe tartaki, które w tej chwili przechodzą intensywny proces restrukturyzacji i najczęściej zamieniają się w spółki. W fazie restrukturyzacji zakłady nie mają wolnych środków, aby zwrócić zaległe należności. Często wchodzimy w postępowanie ugodowe, zamieniając nasze należności na udziały w tworzących się spółkach prawa handlowego. Wychodzimy z założenia, że jeśli nie zgodzimy się na udział w spółkach, to prawdopodobnie nasze należności przepadną. Jeśli zaś zamienimy je na udziały, to być może w 1999 r. będzie można je sprzedać i wygospodarować m.in. środki na obsługę pożyczki Banku Światowego. W tym 5-letnim okresie musimy podjąć działania. żeby poprawić efektywność Lasów Państwowych mogącą zapewnić obsługę pożyczki Banku Światowego. Podejmujemy również działania przygotowujące Lasy Państwowe do okresu spłaty. Część środków z pożyczki wydawane są z możliwością krótkiego okresu zwrotu. Wobec tego te środki mogą być przeznaczane na obsługę pożyczki. Jeśli 27 mln USD zaczniemy wcześnie wydatkować, to raty z tytułu przekazywanego sprzętu ulokowane na karcie do obsługi pożyczki mogą urosnąć do wysokości kwot, które moglibyśmy spłacić Bankowi Światowemu. Niepewność, czy Lasy Państwowe będzie stać na spłatę kredytu, nie powinna nas paraliżować, a wręcz odwrotnie mobilizować do poważnych przedsięwzięć.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanKomornicki">Spróbuję dokonać wstępnego podsumowania wypowiedzianych ocen.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#RadosławGawlik">Przepraszam, ale chciałbym otrzymać konkretną odpowiedź. Ile wykonalibyśmy zabiegów pielęgnacyjnych, gdyby nie było pożyczki? Myślę, że jest to łatwo wykazać.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejSzujecki">Jeśli chodzi o zalesienia na lata 1993–1995, z pożyczki Banku Światowego mamy zalesić 32 tys. ha, a 17 tys. ha - z kredytu Banku Inwestycyjnego. Natomiast w późniejszych latach zalesienia będą pokrywane z budżetu państwa. Jeśli do zalesienia mamy 700 tys. ha, to jest 10% tego, co mamy do zalesienia w najbliższym okresie. W 1993 r. z kredytu Banku Światowego w ogóle nic nie zalesiono, ponieważ dokonano tego ze środków budżetowych oraz Lasów Państwowych. Wobec tego w 19993 r. pożyczka nie miała wpływu na przebieg zalesień. W tym roku jednak liczymy na te środki i przewidujemy do zalesienia z kredytu Banku Światowego 10 tys. ha, a 2 tys. ha z budżetu. Zadania zalesieniowe musimy rozpatrywać w aspekcie całego okresu funkcjonowania kredytu.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AndrzejSzujecki">Udział pożyczki Banku Światowego we wszystkich zabiegach pielęgnacyjnych wyniósł 17% . Pozwoli to na czyszczenia na 111 tys. ha, trzebieży wczesne na 180 tys. ha i na nieznaczne podkrzesywanie. W tym jest także udział własny Lasów Państwowych, ponieważ Bank Światowy partycypuje w 20% wielkości kosztów. A zatem udział Banku Światowego wynosił na 37 tys. ha powierzchni podkrzesywanej (20 %). Pożyczka Banku Światowego dla zalesień kończy się w 1995 r. i pozwoli zalesić 32 tys. ha, zaś Banku Inwestycyjnego - 18 tys. ha.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#AndrzejSzujecki">Gdyby kondycja Lasów Państwowych była dobra, to 20% , które w tej chwili kredytuje Bank, byłyby wzięte ze środków Lasów Państwowych. Zależy to od warunków sprzedaży drewna. Jeśli Lasy Państwowe sprzedałyby korzystnie całą pulę drewna, którą pozyskują, to dochody pokryłyby te zabiegi.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanKomornicki">Inna była skala potrzeb w 1991 r., a inna jest dzisiaj. Wówczas mówiło się o zalesieniach, które wynikały z potrzeb Lasów Państwowych na gruntach leśnych, a nie na gruntach porolnych. Chodziło o to, że w programie na 700 tys. ha ok. 50 tys. ha będzie można zalesić za pieniądze z kredytu. Dzisiaj program zalesień obejmuje o wiele większą powierzchnię niż obejmował w 1991 r.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JanKomornicki">Problem pieniędzy Banku Światowego jest problemem zadłużenia, które przyjmują na siebie Lasy Państwowe. Zawsze są to nasze pieniądze i nasze wydatki. Nikt nie neguje tego, że w tej chwili można podejmować pewne zadania, uzupełniając własne wydatki środkami z kredytu. Jeśli natomiast Lasy Państwowe, których kondycja nie jest najlepsza, nie przeprowadzą zmian zwłaszcza ekonomicznych, to może się okazać, że kredyt Banku Światowego będzie dla nich „gwoździem do trumny”. Wydaje mi się, że jako Komisja powinniśmy wyraźnie odnieść się do polityki ekonomicznej państwa i Ministerstwa Finansów w stosunku do Lasów Państwowych. Wiemy, że Lasy ciągle nie są traktowane w sposób, w jaki powinny być traktowane. Proszę zwrócić uwagę, że np. przy ustawie popiwkowej w ogóle nie rozmawiano z Lasami Państwowymi, traktowano je tak samo, jak PKS czy pocztę. Nie rozwiązany został problem wewnętrznych zadłużeń, a także problem podatków, które nie mogą uzyskać żadnych zwolnień np. przy inwestycjach. Wydaje się ogromne pieniądze na ochronę lasów, na grodzenie upraw. Czy to jest inwestycja, czy nie? Dla ministra finansów - nie. Grodzenie upraw jest to zabezpieczenie upraw, aby stały się lasem. Lasy Państwowe płacą 360 mld zł podatku do budżetu gmin. Gminy cieszą się z tego, a Lasy Państwowe nawet w stosunku do obszarów zagrożonych klęską nie mogą podjąć decyzji o ich włączeniu do kategorii lasów ochronnych, ponieważ nie mają zgody gminy. Minister finansów nie może zrozumieć, że dotacja wyrównawcza do budżetu gmin powinna w tym przypadku być podejmowana bez żadnej dyskusji. Jest to przecież interes państwa. Proponowałbym, abyśmy nie wypowiadali w tej sprawie ocen dotyczących kredytu. Dobrze się stało, że podzieliliśmy się na ten temat refleksjami. Chciałbym, abyśmy podeszli do tego, jak do poważnego zagadnienia ekonomicznego i skierowali je pod adresem rządu. Chodzi o to, aby polityka ekonomiczna państwa preferowała możliwość utrzymania zasobów leśnych w lepszej kondycji biologicznej. Jeżeli kondycja ekonomiczna Lasów Państwowych będzie się pogarszała, to jednocześnie kondycja biologiczna lasów też będzie podupadała. Komisja w swojej opinii powinna zaznaczyć ten fakt.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JanKomornicki">Prosilibyśmy, aby minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa przedstawił nam program samofinansowania się Lasów Państwowych, który moglibyśmy poprzeć. Łączy się to trochę także z zapowiedzianą nowelizacją aktów wykonawczych do ustawy i z nowelizacją samej ustawy.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JanKomornicki">Wydaje mi się, że w generalnej konkluzji Komisja powinna wyrazić oczekiwanie na program samofinansowania się Lasów Państwowych. Ponieważ stworzono już Biuro do Obsługi Kredytu, proponowałbym, aby, jeśli jest to możliwe, wybierać kredyt i nie płacić za gotowość. Na szczęście gwarantem tego kredytu nie są Lasy Państwowe, ale budżet państwa, ponieważ rząd go akceptował. Jeśli natomiast rząd nie będzie miał środków, to przedmiotem zastawu będą Lasy Państwowe. Musimy się krytycznie odnieść do ustawy budżetowej i Ministerstwa Finansów, które w sposób niewłaściwy traktuje tak specyficzne przedsiębiorstwo, jakim są Lasy Państwowe.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JanKomornicki">Chciałbym podziękować posłowi K. Wolframowi za poruszenie tematu projektu rezolucji Sejmu w sprawie ochrony polskich lasów. Otrzymałem informację, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu projekt nie będzie rozpatrywany. Proszę zatem, abyśmy jako Komisja wyrazili zdziwienie pod adresem Prezydium Sejmu, iż projekt rezolucji nie został nam przesłany do zaopiniowania. Projekt rezolucji zawiera wiele poważnych błędów, a samo wezwanie rządu do pilnego przedstawienia szczegółowego raportu o stanie ochrony polskich lasów jest wezwaniem do wykonania obowiązku ustawowego zapisanego w art. 52 ust. 2 ustawy o lasach. Myślę, że projekty rezolucji powinny być przesyłane do kompetentnej komisji i dlatego musimy o tym przypomnieć Prezydium Sejmu. Wystosujemy odpowiednią opinię na ten temat. Sformułujemy również opinię związaną z informacją o realizacji w 1993 r. „Programu rozwoju wybranych dziedzin leśnictwa i ochrony ekosystemów w parkach narodowych na lata 1993-1997”, skierowaną do prezesa Rady Ministrów poprzez marszałka Sejmu, wyrażając nasze zaniepokojenie sposobem traktowania Lasów Państwowych w polityce ekonomicznej państwa. Miałoby to ścisły związek z uchwałą rządu z 28 września 1993 r. gwarantującą także kredyt.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MariaZajączkowska">Myślę, że należałoby zobowiązać rząd do przygotowania programu dostosowującego Lasy Państwowe do spłaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanKomornicki">Zanim Rada Ministrów 28 września podjęła decyzję o gwarancjach pożyczki to taki program, o którym mówi pani poseł M. Zajączkowska został przedłożony. Usłyszeliśmy tutaj, że problem samofinansowania się Lasów Państwowych nie został jeszcze rozwiązany.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#RadosławGawlik">Nie wierzę w to, aby budżet państwa dawał Lasom Państwowym co roku 600 mld zł na spłatę kredytu. Warunki tej pożyczki są jednak bardzo korzystne. Obciążenie Lasów Państwowych z tytułu utrzymywania mieszkań wynosi 500 mld zł. Cenne jest, że Generalna Dyrekcja Lasów Państwowych myśli już o możliwościach spłaty kredytu. W tej chwili toczą się prace nad ustawą o komunalizacji mieszkań zakładowych. Nie wiadomo, dlaczego nie obejmuje ona Lasów Państwowych. Sądzę jednak, że jest szansa dokonania podobnego zabiegu, jak przy Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Na pewno zmieniłoby to wynik finansowy Lasów Państwowych. Jako posłowie tej Komisji moglibyśmy pomóc znaleźć jakieś rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanKomornicki">Liczę na to, że przedstawienie przez ministra projektu zmian w ustawie o lasach, a także programu samofinansowania się Lasów Państwowych, poprawi sytuację. Nie należy zapominać także o tym, o czym mówiła pani poseł M. Zajączkowska. Czy sprzedawanie po preferencyjnych cenach osad leśnych w kompleksach leśnych leży w interesie Lasów Państwowych? Myślę, że zainteresowani powinni przedstawić propozycję Komisji. Jesteśmy gotowi poprzeć każdą inicjatywę resortu, ponieważ widzimy, że te sprawy są coraz pilniejsze.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JanKomornicki">Przechodzimy do drugiego punktu naszego posiedzenia. Wysłuchamy informacji o wynikach kontroli realizacji zadań dotyczących gospodarowania zasobami przyrody przez resort ochrony środowiska, Dyrekcję Generalną Lasów Państwowych oraz Krajowy Zarząd Parków Narodowych. Proszę o zreferowanie problemu dyrektora Zespołu Ochrony Środowiska Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewDrzewicki">Na zlecenie Prezydium Sejmu Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę w Ministerstwie Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych i w Krajowym Zarządzie Parków Narodowych - w urzędach zajmujących się zagadnieniami gospodarowania zasobami leśnymi. Ocena dotyczyła lat 1991–1992. Skontrolowano następujące problemy: porównanie planów i wykonania podstawowych zadań z zakresu zagospodarowania lasów w latach 1991–1992 w lasach i parkach narodowych; porównanie sytuacji i systemu ekonomicznego w leśnictwie w latach 1991–1992; ustalenie stopnia dewastacji lasów prywatnych w 1992 r.; ustalenie wpływu redukcji średniego personelu technicznego w leśnictwie na wielkość kradzieży drewna w lasach państwowych; zbadanie przesłanek zmniejszenia wieku rębności głównych gatunków lasotwórczych w Polsce oraz ustalenie celowości tworzenia służb urządzenia lasu w Lasach Państwowych.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#ZbigniewDrzewicki">W ustawie dnia 16 października 1991 r. o ochronie przyrody określono zespół zagadnień, dla którego wymagane było wydanie przepisów wykonawczych. Na początku stycznia 1992 r. Państwowa Rada Ochrony Przyrody ustaliła, że projekty aktów wykonawczych należy traktować jako priorytetowe i powinny zostać opracowane w I półroczu 1992 r. W tym terminie opracowano jedynie 10 projektów przepisów, natomiast w listopadzie i styczniu 1993 r. następne dwa projekty. Do października 1993 r. nie opracowano projektów aż czterech aktów wykonawczych. W sierpniu 1993 r. wydano jedynie 4 akty wykonawcze.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#ZbigniewDrzewicki">Rejestry rezerwatów i pomników przyrody zawierały wiele błędów i nie były prowadzone na bieżąco. Rejestry parków krajobrazowych i obrazu chronionego krajobrazu przekazywane były do ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa z urzędów wojewódzkich z dużym opóźnieniem.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#ZbigniewDrzewicki">Zgodnie z art. 14 ust. 4 ustawy wokół parku narodowego tworzy się strefę ochronną, zwaną otuliną. Żaden z istniejących w czasie kontroli parków narodowych nie posiadał otuliny zgodnej z wymogami artykułu.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#ZbigniewDrzewicki">W otulinie może być utworzona strefa ochronna zwierzyny. Również w żadnym z 17 parków narodowych nie utworzono strefy ochronnej dla zwierzyny zgodnie z przepisami ustawy.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#ZbigniewDrzewicki">Dla obszaru parku narodowego wraz z otuliną sporządza się plan ochrony. Plan ten jest zatwierdzany przez ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa, a ustalenia są obligatoryjne przy sporządzaniu planu zagospodarowania przestrzennego. Ustalono, że dla żadnego z parków nie został opracowany plan ochrony. Instrukcja sporządzania planów ochrony została wydana dopiero w maju 1993 r jako instrukcja wstępna i ma obowiązywać przez 2 lata jako materiał wdrożeniowy, następnie ma zostać zaktualizowana i stać się obowiązującą. Dla rezerwatów przyrody sporządza się plan ochrony zatwierdzany przez ministra. W czasie kontroli ustalono, że należy wykonać plany ochrony dla ok. 31% takich rezerwatów, tj. dla 301 rezerwatów z 1001 istniejących.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#ZbigniewDrzewicki">Analiza materiałów z kontroli Krajowego Zarządu Parków Narodowych wykazała, że 14 parków nie posiada aktualnej ewidencji swoich gruntów. W 1992 r. ogólna powierzchnia parków wzrosła o tysiąc hektarów w stosunku do 1991 r. i wynosiła 178,8 tys. ha. Nastąpiło to głównie w wyniku wykupów gruntów prywatnych oraz przejmowania gruntów własności skarbu państwa. Powierzchnia rezerwatów ścisłych również w 1992 r. wzrosła w stosunku do 1991 r. o 15 tys. ha i wynosiła 57,3 tys. ha. Ochroną częściową w 1992 r. objęto 97,2 tys. ha, w tym 82 tys. ha lasów. W stosunku do 1991 r. nastąpiło zmniejszenie powierzchni tej kategorii o 9,1 tys. ha. Należy podkreślić, że w większości parków narodowych występuje wiele zagrożeń zarówno ze strony czynników abiotycznych, jak i oraz biotycznych. Mimo to w kontrolowanym okresie nie zrealizowano planowanych zadań w zakresie hodowli lasów. Plany redukcji zwierzyny nie były realizowane, a jej nadmiar należy do istotnych czynników zagrażających ekosystemowi parków narodowych. Stan zagrożenia parków przez szkodliwe owady jest bardzo duży w ostatnich latach, w wielu przypadkach wręcz klęskowy i nie ulega zmniejszeniu.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#ZbigniewDrzewicki">Działalność straży parków w zakresie zwalczania przestępstw i wykroczeń była nieskuteczna. Zarówno w 1991 r., jak i w 1992 r. stwierdzono wiele przypadków kradzieży drewna. W 1992 r. stwierdzono także wzrost liczby przypadków szkodnictwa leśnego. Do podstawowych przyczyn małej skuteczności działań straży parków należą: brak współpracy z policją, brak operatywności działania tych służb, brak analizy pracy służb przez dyrektorów parków.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#ZbigniewDrzewicki">Zgodnie z art. 21 ust. 3 pkt 4 ustawy o ochronie przyrody do zagadnień Krajowego Zarządu Parków Narodowych należy kontrola parków w zakresie ich działalności. Z ustaleń kontroli przeprowadzonej przez NIK w 1993 r. w Wielkopolskim Parku Narodowym wynika, że po kontroli przyjęto aż 37 wniosków pokontrolnych do realizacji. Natomiast po kontroli tego samego parku przeprowadzonej przez Krajowy Zarząd Parków Narodowych w 1991 r. i w 1992 r. nie stwierdzono nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#ZbigniewDrzewicki">Wyniki finansowe dotyczące gospodarstw pomocniczych w 1991 r. - zysk w wysokości ok. 7 mld zł wynosił 514% planowanego. Zysk ten osiągnięto w 11 parkach, podczas gdy planowano w pięciu. Straty w wysokości 2,4 mld zł, tj. 111% planowanych, osiągnięto w 6 parkach (planowane w 5). Natomiast w 1992 r. zysk wyniósł w 17,8 mld zł i osiągnęło go 8 parków narodowych, podczas gdy w planie zakładano, że zysku nie osiągnie żaden z parków. Straty w wysokości 6,5 mld zł wykazały gospodarstwa pomocnicze w 9 parkach (zgodnie z planem).</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#ZbigniewDrzewicki">Ustalenia dotyczące leśnictwa. W ustawie z dnia 28 września 1991 r. o lasach zostały zawarte upoważnienia do wydania przepisów wykonawczych. Do 15 września 1992 r. wszystkie akty wykonawcze zostały wydane. Art. 74 ust. 1 ustawy o lasach stanowi, że w ciągu 1 roku od dnia wejścia w życie ustawy wszystkie lasy będące własnością skarbu państwa powinny przejść w zarząd Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe. Wyjątek stanowiły lasy w parkach narodowych oraz ewentualnie lasy, nad którymi zarząd sprawowali dotychczas wojewodowie lub ministrowie. W terminie ustawowym przejęto jedynie 25,4 tys. ha lasów i gruntów leśnych, tj. 11,4% tej powierzchni. Przyczynami opóźnień były: różnice między stanem faktycznym a zapisami ewidencyjnymi, nie uregulowany stan prawny gruntów, brak dokumentacji geodezyjnej oraz brak środków finansowych. Założony w ustawie termin przejęcia okazał się całkowicie nierealny.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#ZbigniewDrzewicki">Z przepisów art. 79 ust. 1 ustawy wynika, że dyrektorzy regionalnych dyrekcji Lasów Państwowych są obowiązani w okresie 5 lat od dnia wejścia w życie ustawy opracować nowe lub uzupełnić istniejące plany urządzenia lasów, zgodnie z wymogami sześciu artykułów ustawy (art. art. 18-23) oraz z rozporządzeniem ministra w sprawie szczegółowych zasad opracowania planów urządzenia lasów z 25 sierpnia 1992 r. Do zakończenia kontroli pracę wykonano na powierzchni ok. 11% lasów. Obecnie trudno jest ustalić, jakie są szanse utrzymania podstawowego terminu.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#ZbigniewDrzewicki">Jeśli chodzi o cięcia dewastacyjne, to przedstawiliśmy ustalenia kontroli w styczniu br. komisji rejonowej. W 1992 r. cięcia dewastacyjne w lasach prywatnych miały miejsce na powierzchni 15,5 tys. na, tj. 1% powierzchni tych lasów, natomiast usunięta masa wynosiła 360 m3, co stanowiło 25% całkowitego pozyskania.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#ZbigniewDrzewicki">W kontrolowanym okresie minimalny wiek wyrębu nie uległ zmianie. W zleceniu Prezydium Sejmu ten problem pojawił się, ponieważ w pierwszej wersji projektu proponowano obniżenie wieku rębności. Jednak na szczęście do tego nie doszło.</u>
<u xml:id="u-30.14" who="#ZbigniewDrzewicki">W dniu 14 grudnia 1992 r. dyrektor generalny Lasów Państwowych wydał zarządzenie nr 29 w sprawie organizacji służb urządzania lasów w Państwowym Gospodarstwie Leśnym Lasy Państwowe. Trudno obecnie ocenić działalność tych służb, które zostały utworzone w marcu 1993 r. i rozpoczęły pracę w 6 nadleśnictwach na obszarze 84 tys. ha, co stanowi ok. 8,6% powierzchni objętych pracami. Ocena działania tych służb będzie możliwa po zakończeniu przez nie prac.</u>
<u xml:id="u-30.15" who="#ZbigniewDrzewicki">W okresie objętym kontrolą prace z zakresu zagospodarowania lasów w lasach państwowych praktycznie zostały wykonane. W 1991 r. wprawdzie nie wykonano planu czyszczeń wczesnych (wykonano w 97 %), ale o 4% przekroczono plan pielęgnowania upraw. Zgodnie z obowiązującymi zabiegami dopuszczalne jest łączne rozliczenie tych zabiegów, a więc plan należy uznać za wykonany. Gorsze wykonanie miało miejsce w 1992 r., ponieważ nie wykonano pielęgnacji upraw, wykonano je jedynie w 83% , czyszczeń wczesnych w 97% . Biorąc jednak pod uwagę klęskę suszy, odstąpienie od pełnej realizacji zadań należy uznać za usprawiedliwione.</u>
<u xml:id="u-30.16" who="#ZbigniewDrzewicki">Analiza finansów Lasów Państwowych wykazała, że w okresie objętym kontrolą nastąpił wzrost przychodów ze sprzedaży o 16% , wzrost kosztów uzyskania przychodów o 22% oraz zysk brutto obniżył się o 22% . W przypadku utrzymania się tej tendencji i biorąc pod uwagę konieczność usuwania zjawisk rynkowych niezwykle trudna, zdaniem NIK, będzie realizacja programu rozwoju wybranych dziedzin leśnictwa w części finansowanych z dochodów własnych.</u>
<u xml:id="u-30.17" who="#ZbigniewDrzewicki">Zgadzam się z panem ministrem, że nastąpił wzrost kradzieży drewna, ponieważ w 1991 r. masa skradzionego surowca wynosiła 34,9 m3 w tym 27,7 m3 drewna użytkowego, natomiast masa skradzionego drewna w 1992 r. wynosiła 37,9 m3, w tym 30,8 m3 drewna użytkowego. Wartość wynosiła odpowiednio w 1991 r. 10,6 mld zł, natomiast w 1992 r. - 12,6 mld zł. Windykacja należności osiągnęła w 1991 r. - 48,1% wartości skradzionego drewna, natomiast w 1992 r. - 47,6% . Najwyższa Izba Kontroli nie mogła sformułować jednoznacznego wniosku, ponieważ w 1991 r. zarejestrowano 9487 przypadków kradzieży drewna, natomiast w 1992 r. - 9425. Jednoznaczny wniosek byłby zbyt dużym uogólnieniem.</u>
<u xml:id="u-30.18" who="#ZbigniewDrzewicki">Zatrudnienie średniego personelu technicznego zmalało z 15786 osób do 14409 osób.</u>
<u xml:id="u-30.19" who="#ZbigniewDrzewicki">Zagadnienie klęski pożarów było już przedstawione Komisji.</u>
<u xml:id="u-30.20" who="#ZbigniewDrzewicki">W związku z ustaleniami kontroli w celu zapewnienia realizacji zadań dotyczących gospodarowania zasobami przyrody sformułowano następujące wnioski: wydać brakujące przepisy wykonawcze do ustawy o ochronie przyrody; zapewnić właściwą realizację kontroli parków narodowych przez Krajowy Zarząd Parków Narodowych; przejąć w zarząd Lasów Państwowych wszystkie lasy będące własnością skarbu państwa; dostosować rozwiązania prawne zawarte w ustawie o hodowli, ochronie zwierząt łownych i prawie łowieckim do uregulowań ustawy o ochronie przyrody; zapewnić pełną realizację zadań mających na celu likwidację lub ograniczenie zagrożeń w parkach narodowych; zwiększyć skuteczność działań straży parku; zapewnić terminowe opracowanie planów urządzenia lasu oraz określić termin opracowania i publikacji sprawozdania finansowo-gospodarczego Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe przez Dyrekcję Generalną Lasów Państwowych, a także rozważyć możliwość ograniczenia zakresu rzeczowego lub poszerzenia ram czasowych „Programu rozwoju wybranych dziedzin leśnictwa i ochrony ekosystemów w parkach narodowych na lata 1993-1997”, w związku z występowaniem zjawisk klęskowych w lasach. Umożliwiłoby to ewentualnie przesunięcie terminu rozpoczęcia spłat.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanKomornicki">Proszę, aby przedstawiciele Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa odnieśli się do wyników kontroli NIK.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejNowakowski">Pierwszy wniosek dotyczył opóźnień podejmowanych przez zarząd Lasów Państwowych związanych z zalesianiem. Praktycznie roczny termin okazał się niemożliwy do realizacji ze względów formalnoprawnych, braku podkładów geodezyjnych, braku wydzielonych działek itd. To spowodowało tak znikome przejęcie przez Lasy Państwowe tych gruntów. W tej chwili od strony prawnej sytuacja uległa zmianie. Ustawa o Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa spowodowała zmianę zapisu ustawy. Przepisy w tym zakresie mówią, że: wszystkie nie wydzielone geodezyjnie lasy przejmowane są w zasób Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Obecnie w wyniku porozumienia z Agencją prowadzone są prace, w wyniku których wszystkie większe kompleksy leśne będą stopniowo przejmowane przez Lasy Państwowe.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#AndrzejNowakowski">Sprawa opracowania planów urządzenia lasu. 165 nadleśnictw wymaga opracowania nowych planów urządzenia lasu. W 1992 r. wykonano 43 plany, w 1993 r. - 41. Jednocześnie zgodnie z zapisem ustawowym w 1993 r. przystąpiono do nowelizacji obowiązujących planów w większości nadleśnictw. Niestety, ze względu na małe możliwości służb wykonawczych, urządzeniowych, jak również brak pełnego pokrycia w środkach finansowych termin, 5-letni jest nierealny. W tej chwili przy nowelizacji ustawy przewidujemy jego wydłużenie, dostosowując do możliwości Lasów Państwowych.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#AndrzejNowakowski">O cięciach dewastacyjnych w lasach prywatnych mówiliśmy przy okazji nowelizacji ustawy. Przewidujemy wycofanie się z tych dość liberalnych przepisów ustawowych i powrót do uzyskiwania przez właścicieli lasów prywatnych zezwoleń na wyrąb oraz wprowadzenie legalizacji drewna poprzez cechowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanWróbel">Materiał przedłożony przez NIK został sporządzony na podstawie kontroli w resorcie, analizę działalności parków za 1992 r. oraz kontrolę w Wielkopolskim Parku Narodowym.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JanWróbel">Nie neguję ustaleń NIK. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na art. 64 ustawy o ochronie przyrody. Do czasu wydania przepisów wykonawczych do niniejszej ustawy zachowują moc przepisy dotychczasowe, jeżeli nie są sprzeczne z tą ustawą. Ten zapis wskazuje, że chociażby zarządzenia w sprawie ochrony gatunkowej fauny i flory dalej obowiązują. Natomiast zachodzi potrzeba nowelizowania ich przede wszystkim w świetle konwencji międzynarodowej, jak również z uwagi na powiązania ochrony gatunków z sytuacjami gospodarczymi. Na przykład mieliśmy próbę objęcia ochroną gatunkową ślimaka winniczka. Wywołała ona wiele protestów łącznie z Ministerstwem Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Dlatego właśnie nieco dłużej trwa uzgadnianie nowych projektów rozporządzeń. Nie sądzę jednak, aby była rozbieżność między zapisami w ustawie o łowiectwie a w ustawie o ochronie przyrody odnośnie do możliwości obejmowania ochroną gatunkową niektórych gatunków przez wojewodę. Jest rzeczą oczywistą, że jeżeli gatunek ujęty jest w ustawie łowieckiej, to nie może być równocześnie obejmowany ochroną gatunkową. Zapis jest więc wyraźny i dotyczy tych przypadków, kiedy na terenie kraju populacja danego gatunku jest dość liczebna, ale w obrębie jakiegoś województwa jest krytyczna. Wtedy wojewoda może objąć ochroną ten gatunek, który nie jest na liście krajowej gatunków chronionych i nie jest na liście zwierząt łownych. W wielu przypadkach nastąpiło pomieszanie pojęć i niektórzy wojewodowie pytali o rozporządzenia wprowadzając ochronę gatunkową na niektóre gatunki zwierząt. Sprawa została jednak już wyjaśniona.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#JanWróbel">Uwaga NIK dotycząca rejestru obszarów objętych ochroną przyrody jest bardzo trafna i wymaga prawidłowego podejścia. Rzeczywiście były niespójne dane w ministerstwie z danymi wojewódzkich konserwatorów. Jednocześnie łączy się to z konieczności opracowywania całego systemu informacji o stanie przyrody. Jeżeli już zbieramy nowe dane, to w taki sposób, aby można je wprowadzić do banku danych. Tym bardziej, że samych pomników przyrody mamy w kraju ponad 21 tys.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#JanWróbel">Sprawa otuliny. Oczywiście, że otulina parku narodowego może być ustanowiona rozporządzeniem, ale najczęściej z rozporządzeniem wiąże się potrzeba korekty granic. Większość parków wymaga rzeczywiście wyznaczenia nowych granic. Jesteśmy już po uzgodnieniach z Lasami Państwowymi dotyczącymi włączenia niektórych obszarów lasów gospodarczych w granice parków narodowych. Do końca br. wszystkie parki narodowe będą miały opracowane nowe rozporządzenia. W części parków narodowych istnieją otuliny (Słowiński, Kampinoski, Tatrzański Park Narodowy). Zapis w ustawie wprowadzono po to, aby usankcjonować istniejący stan. W 1995 r. kończy się 70-letni okres dzierżawy obwodów łowieckich i dlatego zaistnieje konieczność zmian umów dzierżawnych.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#JanWróbel">Plany ochrony. Zapis jest trafny, że żaden z parków narodowych nie ma planów ochronnych. Natomiast chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz. Pojęcie planu ochrony jest równoznaczne z pojęciem: operator leśny do spraw ochrony rezerwatowej. Obowiązywało to do czasu uchwalenia ustawy o ochronie przyrody. W tym planie muszą być zawarte jednocześnie zapisy dotyczące elementu planowania przestrzennego oraz wskazania w zakresie ochrony nie tylko ekosystemu, ale także wszystkich innych pozostałych elementów. Opracowanie pełnego planu ochrony jest rzeczą kosztowną. Chcąc uniknąć nadmiaru opracowywanych materiałów do planów ochronnych uważaliśmy, że najpierw trzeba skonkretyzować zakres opracowania planów. Dotyczy to parków narodowych, krajobrazowych i rezerwatów.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#JanWróbel">Wszystkie parki narodowe prowadzą księgi stanu posiadania. Natomiast prawdopodobnie chodzi o brak rozpoznania w niektórych parkach narodowych stanu posiadania przez innych odbiorców gospodarczych lub osób fizycznych. Ale do tego parki nie są zobowiązane. Ewidencję gruntów prowadzą inne jednostki i jest to wystarczające do potrzeb zarządzania parkiem narodowym. Wprowadzanie jednocześnie ksiąg stanu posiadania jest zbędne.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#JanWróbel">Analiza działalności Wielkopolskiego Parku Narodowego może dawać podstawy do stwierdzenia, że sytuacja jest krytyczna. Generalnie w parkach narodowych obowiązują te same zasady postępowania w zakresie ochrony lasów przed szkodnikami biotycznymi, jak w lasach gospodarczych. Wykonuje się te same zadania prognostyczne i określa się te same zasady wykonywania zadań ochronnych. Analizy i raporty roczne w zakresie stanu zdrowotnego lasów w Polsce w odniesieniu do parków narodowych nie wykazują sytuacji gorszej niż sytuacja gospodarcza.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#JanWróbel">Niezbędne jest dalsze szkolenie straży, poprawa w zakresie etatów i nawiązanie współpracy z policją.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#JanWróbel">Rozmiar zadań z zakresu ochrony przyrody na rok następny sporządza się w połowie roku poprzedniego. Wtedy przyjmuje się możliwie wysokie zadania nie wiedząc, jakie środki otrzyma park narodowy. Zadania te powinny być skorygowane po zatwierdzeniu ustawy budżetowej na konkretny rok.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#JanWróbel">Utowrzyliśmy własny, silny zespół kontrolny. To zadanie zostało przypisane Krajowemu Zarządowi Parków Narodowych. Dokonaliśmy uzgodnień z Inspekcją Lasów państwowych o objęciu kontrolami również parków narodowych. Ustaliliśmy harmonogram i program kontroli w parkach narodowych. Generalnie można stwierdzić, że jest mała znajomość przepisów prawnych. W tym celu odbywają się określone szkolenia służb. Za konieczne uznaliśmy szkolenie z zakresu zasad wykonywania nowoczesnej ochrony, ochrony czynnej. W tym stanie zagrożenia środowiska przyrodniczego nie sposób myśleć, że przyroda sama się obroni. Przyjęliśmy nowe zasady postępowania, które określają niezbędny zakres prac dla zachowania tego, co zostało objęte ochroną.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#JanWróbel">Podjęliśmy także korektę krajowej strategii ochrony przyrody, a przede wszystkim krajowej sieci obszarów chronionych. Nie może być przypadkowości w tworzeniu nowych parków krajobrazowych i projektowanie w nieskończoność parków narodowych.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#JanWróbel">W 1992 r. były szczególnie niekorzystne warunki do wykonywania zadań przez służby parków narodowych. W odniesieniu do 17 dyrektorów parków narodowych przez cały rok krążyły pogłoski o konieczności ich zwolnienia. Nie stanowiło to dobrej atmosfery do pracy. Sytuacja powinna się zmienić. Mam nadzieję, że przy następnej analizie nie będzie takich dodatkowych, niekorzystnych zjawisk.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KrzysztofWolfram">Mam kilka pytań. Na str. 13 dokumentu NIK czytamy: „Z materiałów komisyjnego przeglądu rezerwatów wynika, że na 1001 poddanych oględzinom w 307, tj. 30,7% ustalono potrzebę wykonania planów ochrony”. Czy mógłbym prosić o rozwinięcie tego sformułowania?</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#KrzysztofWolfram">Na str. 15 wyliczone są zagrożenia w parkach narodowych i jako jeden z punktów podaje się nadmiar zwierzyny w 17 parkach narodowych. Czy również w Białowieskim Parku Narodowym?</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#KrzysztofWolfram">Nie rozumiem też pewnych kwestii w punkcie pt.: „Wiek rębności głównych gatunków lasotwórczych”. Dziwi mnie np. sformułowanie: „Dyrektor Generalny Lasów Państwowych... podwyższył wiek rębności sosny ze 100 do 120 lat w Nadleśnictwie Solec Kujawski”. O ile wiem w innych puszczach jest o wiele wyższy wiek rębności niż tutaj podany. Nie rozumiem, o co tutaj chodzi. Dlaczego właśnie w Nadleśnictwie Solec Kujawski?</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#KrzysztofWolfram">Chciałbym powiedzieć, że to nie tylko wojewoda ostrołęcki, ale kilku wojewodów północno-wschodniej Polski podjęło decyzje o ochronie gatunkowej. Cała rzecz zasadzała się na tym, że od prawie 10 lat nie można było zobowiązać Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa do korekty rozporządzenia o ochronie gatunkowej zwierząt. Nareszcie stworzono korzystną sytuację umożliwiającą ochronę dramatycznie ginących gatunków zwierząt.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanKomornicki">Myślę, że tego problemu nie powinno się szczególnie nagłaśniać. Po co ma się komuś wydawać, że te gatunki, które wzięto pod ochronę, niekoniecznie zgodnie z przepisami prawa, można w tej chwili traktować tak, jak je traktowano w przeszłości.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JanKomornicki">Myślę, że nie powinniśmy zbyt daleko ingerować w ustalenia, które są formułowane pomiędzy jednostkami kontrolnymi i wykonującymi zalecenia pokontrolne.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JerzySawicki">Chciałbym ustosunkować się do dwóch kwestii przedstawionych w materiale Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JerzySawicki">Po pierwsze, chodzi o ochronę gatunkową. Na str. 6 dokumentu NIK jest powiedziane, że bobry nie wyrządzają szkód rolnych. Jednak w Wigierskim Parku Narodowym bobry stały się klęską. Stały się one jedną z przyczyn konfliktu między ludnością miejscową a dyrekcją parku narodowego. Bobry zostały ochronione, ale na niektórych terenach uciążliwy jest ich nadmiar. Uważam, że trzeba spojrzeć na to szerzej. Podobna sytuacja jest z żubrem, o którym już mówi się, że jest go w Polsce za dużo. Nie można powiedzieć, że trzeba je odstrzelać, ponieważ żubr jest symbolem ochrony przyrody w Polsce. Problem należy jednak jakoś rozwiązać. Zagrożenie stwarza także rosnąca populacja niedźwiedzia, zwłaszcza w Bieszczadach. Wymaga to odpowiednich uregulowań prawnych.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#JerzySawicki">Wiąże się z tym jeszcze inny problem. Jak wiadomo istnieją na terenie Polski ośrodki hodowli żubrów. Ojcowski Park Narodowy prowadzi dwa takie ośrodki w Puszczy Niepołomickiej i w Pszczynie. Tu również nie ma uregulowań prawnych. Jest jeszcze kwestia kompetencji, ponieważ dyrektor Ojcowskiego Parku Narodowego ma tylko żubry, natomiast cały teren należy do Lasów Państwowych. Rodzą się w związku z tym pewne konflikty i całą sytuację należy jakoś rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#JerzySawicki">W dokumencie NIK wypunktowano także zagrożenia w parkach narodowych. Prosiłby o uzupełnienia do dwóch punktów. Wymienia się: grupy obcej własności w granicach parków utrudniające prowadzenie ochrony (Kampinoski, Ojcowski, Pieniński, Słowiński, Wielkopolski, Wigierski). Koniecznie należy dodać Tatrzański Park Narodowy. Ogromne dwie doliny Walna Chochołowska i Lejowa prawie w całości są własnością prywatną wspólnoty 8 gmin. Jest to zarzewie wiecznego konfliktu. Od kilku lat prowadzona jest nagonka przez różne środowiska zakopiańskie na dyr. Byrcyna. On akurat tą sprawą się nie zajmuje, niemniej jednak obserwujemy, że na terenie parku jest błędnie prowadzona gospodarka. Wystarczy przejść po parku i zobaczyć, jak wyglądają lasy parkowe i wspólnoty 8 gmin. Stanowisko Polskiego Klubu Ekologicznego jest takie, żeby docelowo albo wymienić te grunty albo odkupić. Posłużę się przykładem parku po stronie słowackiej. Przeprowadzono tam reprywatyzację, ale jeśli ktoś chciał odzyskać swoje grunty na terenie parku, to musiał przyjąć wszystkie konsekwencje ochrony. Jeżeli nie przyjmiemy podobnych rozwiązań, to stale będą konflikty własnościowe.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#JerzySawicki">Ostatnia sprawa - kwestia kompetencji. W ustawie o ochronie przyrody pominięto dwie ważne sprawy - sprawę relacji między samorządami lokalnymi a dyrekcjami parku i sprawę własności. Dochodzi do takich sytuacji, że np. w Ojcowskim Parku Narodowym w środku parku jest zamknięta droga, a burmistrz gminy Skała wydaje masowo zezwolenia na wjazd na teren parku i używanie tej drogi. Twierdzi on, że jest to jego teren. W dalszym ciągu pokutuje nieporozumienie, że samorządy nie rozróżniają parku narodowego od parku gminnego. To wymaga uściśleń ustawowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanKomornicki">Chciałbym zasygnalizować dwie sprawy. Problemy, o których wspominał pan prezes często są przyczyną konfliktów wśród leśników. Dotyczą one wielu kwestii: ochrony zwierzyny i jej redukcji, odnoszą się także do zapisów, które nakazują zmianę planów urządzania gospodarki rezerwatowej na plany ochrony.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JanKomornicki">Następny problem to ustawa o samorządzie oraz kwestia własności. Według mnie ustawa o ochronie przyrody jest nowoczesna, ale stwarza problem dyrekcji parków narodowych. Parki narodowe muszą bowiem liczyć się z istnieniem innych uwarunkowań prawnych. Do niedawna parki narodowe były traktowane jako wróg, ponieważ korzystały z przywilejów. Nie miały nakazu liczenia się z żadną gminą. Obecnie plan ochrony parku narodowego musi być uzgadniany z radą gminy, podobnie jak plan zagospodarowania przestrzennego gminy w sąsiedztwie parku musi zaopiniować park narodowy.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JanKomornicki">Niełatwą sprawą jest także kwestia własności. Jeżeli prywatny właściciel zgadza się, że jego terytorium objęte jest ochroną szczególną, to te tereny muszą być wykupywane. Powoduje to złe stosunki między administracją ochrony przyrody a właścicielami. W Tatrzańskim i Kampinoskim Parku Narodowym problem stanowi dokonywanie lub niedokonywanie regulacji prawnych. Biebrzański Park Narodowy w większości jest własnością prywatną. Myślę jednak, że jest to problem do szerszej dyskusji nt. przyjętych rozwiązań stosowania nowych metod gospodarki rezerwatowej oraz jakie są zagrożenia dla parków narodowych.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#JanKomornicki">W ostatnim numerze czasopisma „Parki Narodowe” zaniepokoił mnie pewien sygnał dotyczący zagrożeń ścisłej ochrony w parkach narodowych. Granice rezerwatów ustalone są rozporządzeniem Rady Ministrów. Obecnie są ustalone w planie ochrony, a zatwierdzone przez ministra. Zaistniał problem, czy ochrona ścisła i częściowo w parku narodowym musi być pojmowana jak dawna konserwatorska ochrona przyrody. Chciałbym zapytać, czy do Najwyższej Izby Kontroli lub przedstawicieli ministerstwa są pytania w kontekście przedstawionych informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#ZygmuntTrzebiatowski">Zastanawialiśmy się w naszym gronie nad tymi aktami. Uważamy te dwa dokumenty za bardzo sensownie i rzeczowo opracowane. Szczególnie podobał mi się trzeci wniosek mówiący o wystarczającym doświadczeniu w zakresie marketingu. Rzeczywiście w niektórych dyrekcjach okręgowych Lasów Państwowych są bardzo dobrze zorganizowane biura handlu i marketingu. Natomiast, jeśli chodzi o wnioski NIK, to z wyjątkiem dwóch kontrowersyjnych, pozostałe są zrozumiałe i czytelne. Pan dyr A. Nowakowski poinformował nas, że pracują nad przepisami, które ograniczą nadmierny wyrąb lasów prywatnych. Nie wiem, czy wszyscy z państwa czytali artykuł w „Polityce” z 30 kwietnia, w którym opisane jest, jak 10 wagonów najlepszych gatunków drewna z Międzylesia codziennie opuszcza granicę Polski w kierunku Austrii. Tracimy na tym, ponieważ surowiec ten wywozi się bez przeróbki przemysłowej.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#ZygmuntTrzebiatowski">W dalszej części artykułu na podstawie danych zasięgniętych z Dyrekcji Lasów we Wrocławiu wynika, że wywozi się jakby dwa razy więcej niż wynosi pozyskanie. Nie wiadomo, jak jest w całej Polsce, ale okazuje się, że eksporterami są prywatne spółki, a wiadomo, skąd one biorą drewno. Przy okazji wyrębu z prywatnego lasu wycina się wiele drzew państwowych, co potwierdzają sygnały z całego kraju. Trzeba jak najszybciej wprowadzić nowe przepisy w życie.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#ZygmuntTrzebiatowski">Druga sprawa to ilościowe zwiększenie etatów dla straży leśnej w lasach i parkach. Od 30 lat bardzo często przebywam w lasach i bardzo rzadko widuję przedstawicieli straży leśnej, a wzbudzają oni jednak respekt, w przeciwieństwie do leśników. Na przykład w Nadleśnictwie Solec Kujawski 3 strażników leśnych nadzoruje 25 tys. ha. Widywani są oni przeze mnie raz na 2–3 lata. Poza tym mają kłopoty z paliwem, ze sprzętem. Należałoby nie tylko zwiększyć liczbę etatów, ale również unowocześnić i zwiększyć liczbę niezbędnego sprzętu łącznościowego i samochodowego.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#ZygmuntTrzebiatowski">Tragicznie wygląda stan sanitarny lasów. Nie dość, że przemysł zatruwa lasy, to przekształcają się one w śmietniska. Dotyczy to zwłaszcza podmiejskich lasów oraz przy traktach samochodowych. Sam leśniczy nie jest w stanie pilnować, a my samą chęcią nie wskóramy wiele.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#ZygmuntTrzebiatowski">W związku z tym apeluję o rozwiązanie kwestii społecznej straży ochrony przyrody. Do tej pory nie ma rozporządzeń wykonawczych. Związane jest to m.in. z brakiem środków w takich organizacjach jak: Liga Ochrony Przyrody, Polski Związek Łowiecki, Polski Związek Wędkarski i Polskie Towarzystwo Turystyczne. Nie raz występowaliśmy do odpowiednich władz naszego resortu, ale sprawy finansowe stoją zawsze na przeszkodzie. Prosiłbym Komisję o poparcie w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#ZygmuntTrzebiatowski">Trzecia sprawa to zalesienia. Słusznie zalesia się tereny, ale później brak jest środków na pielęgnację zalesień. Szkoda byłoby, aby ten wysiłek został zmarnowany.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#ZygmuntTrzebiatowski">Z przykrością stwierdzam, że jednym z istotnych zagrożeń dla parków narodowych są zwierzęta łowne. Trudno np. posądzać dzika, naturalnego sprzymierzeńca leśnika w biologicznej walce ze szkodnikami lasów. Na polach uprawnych, owszem wyrządza szkody, ale w lasach - nie. Plan odstrzału dzików wykonano w 86% . Liczba dzików w ostatnich latach katastrofalnie zmalała. Należałoby zrobić kalkulację, czy nie lepiej zapłacić za szkody wyrządzane przez te zwierzęta. Więcej szkód robią zbieracze runa i grzybiarze. Można by wydzielić pewne tereny leśne i tam skierować ruch turystyczny. Obecnie turyści docierają wszędzie, płosząc zwierzynę. Badania naukowe potwierdzają, że spłoszona zwierzyna częściej żeruje i cwałuje, a jeszcze częściej ucieka na pola uprawne, w płoty kukurydzy, pszenicę, owies. Powstaje sytuacja, że zwierzyny w lesie nie ma, a plany są nie wykonywane. Wszyscy narzekają, nie zastanawiając się nad przyczynami.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JanKomornicki">Ta wypowiedź utwierdza nas w przekonaniu, że warto mówić o zasadach gospodarki rezerwatowej w parkach. Trudno mieć jakiekolwiek pretensje do wniosków NIK. Dotyczą one jednostek rządowych, wydaje mi się, że nie ma potrzeby przyjmowania opinii czy wniosków. Proponuję przyjąć informację do wiadomości.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JacekJezierski">Jeśli chodzi o plan ochrony rezerwatów to dotyczy on tych rezerwatów, w których plany przestały być aktualne.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#JacekJezierski">Natomiast co do zwierzyny w Białowieskim Parku Narodowym, to były plany redukcji zwierzyny. Nie zostały jednak wykonane w całości. Nie sprawdzaliśmy, czy plany były dobrze zrobione. Stwierdziliśmy, że nie zostały wykonane. Dotyczy to wszystkich parków narodowych.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#JacekJezierski">Jeśli chodzi o wiek rębności, o którym mówił poseł K. Wolfram, to podaliśmy ten przykład, ponieważ tam prowadziliśmy kontrolę.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#ZbigniewDrzewicki">Uzupełnię tę wypowiedź. W pierwotnej wersji programu była propozycja, żeby zmniejszyć wiek rębności poszczególnych gatunków lasotwórczych. ustosunkowaliśmy się do tego, ale na szczęście w 1991 r. i 1992 r. nic takiego nie nastąpiło. Jest tu rozporządzenie ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa w sprawie zasad sporządzania planów urządzania lasu oraz akt umożliwiający wydawanie decyzji dyrektorowi generalnemu Lasów Państwowych o podwyższeniu wieku rębności sosny.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanKomornicki">Wydaje mi się, że warto byłoby przeprowadzić dyskusję na tematy, które budzą dzisiaj kontrowersje, a więc kwestii gospodarki rezerwatowej, redukcji zwierzy, gradacji szkodników, zagrożeń w lasach i parkach itd.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#JanKomornicki">Przechodzimy do następnego punktu, który dotyczy przyjęcia dokumentów po posiedzeniu wyjazdowym na obszarze „Zielonych Płuc Polski”. Przypominam, że w Rajgrodzie postanowiliśmy w formie przegłosowanej uchwały, że Komisja opracuje dwa rodzaje dokumentów.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#JanKomornicki">Po pierwsze, projekt rezolucji lub uchwały Sejmu, po drugie - zespół dezyderatów. W trakcie dzisiejszego posiedzenia posłowie otrzymali dwa projekty rezolucji. Jeden jest skrótem dokonanym przez posła K. Wolframa, autora pierwszego projektu rezolucji. Drugi jest skrótem zrobionym przeze mnie i proponuje, aby Sejm odniósł się do sprawy „Zielonych Płuc Polski” jako do sprawy generalnej. Natomiast inne sformułowania mogłyby znaleźć się w dezyderacie.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#JanKomornicki">Zaproponowałem projekt rezolucji, który nie wzywa do niczego rządu, ale odnosi się do sprawy ogólnie społecznie znanej, która jednak nigdy nie znalazła się w żadnym poważnym dokumencie państwowym. Potwierdza kilkuletnią pracę autorów i realizatorów idei „Zielone Płuca Polski”. W moim przekonaniu, wzywanie rządu do podjęcia decyzji w tej sprawie powinno nastąpić po uchwaleniu przez Sejm i podpisaniu przez prezydenta uchwały o zagospodarowaniu przestrzennym. Tam trzeba będzie zobowiązać premiera czy Centralny Urząd Planowania do tego, aby w planie przestrzennego zagospodarowania kraju znalazło się miejsce dla „Zielonych Płuc Polski” lub podobnych obszarów funkcjonalnych. W swoim projekcie zaproponowałem jedynie deklaratywne odniesienie się Sejmu do samej sprawy „ZPP”. Rezolucja i uchwała nie musi do niczego wzywać rządu, może także stwierdzić fakt.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofWolfram">Obydwa teksty mówią dokładnie o tym samym. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na generalny aspekt. Sam fakt stwierdzenia, że jest obszar, który wyróżnia się pewnymi cechami na tle kraju nie jest żadnym odkryciem. Oczekiwania społeczne, zarówno administracji państwowej na tamtym terenie, wielu instytucji naukowych, służb, jak i mieszkańców są takie, że bez pomocy rządu nie uda się zrealizować programu „Zielone Płuca Polski”. Z samych słów, chęci, deklaracji nic nie wynika. Równocześnie nie jest tak, że tylko rząd może załatwić tę sprawę. Chodzi o to, ażeby w ramach prac rządu i w ogóle instytucji centralnych problem „Zielonych Płuc Polski” został dostrzeżony i podjęty. Nie chcemy narzucać, jaki ma być ostateczny zakres udziału rządu. Mówimy tylko, że musimy uzyskać mecenat od niego i musimy znaleźć się w jego poszczególnych agendach. Rzecz nie dotyczy tylko Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, ale także Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej i oczywiście Ministerstwa Finansów. Nie możemy tak ważnej sprawy zostawić samej sobie. Wprawdzie dezyderaty są rozwinięciem rezolucji, jednak nie możemy poprzestać na samych deklaracjach. Proszę zwrócić uwagę, że ta uchwała nie jest uchwałą tylko dla Sejmu, czy rządu. To jest uchwała dla ludzi tam mieszkających, dla mediów, dla wszystkich zainteresowanych, zwolenników i przeciwników. Ludzie nie będą widzieli dezyderatów, oni będą czytali treść uchwały, a z niej wyciągną wniosek, że sprawa stoi w martwym punkcie. Dlatego uważam, że Komisja powinna wyjść nieco dalej niż tylko formułować deklaracje.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MariaZajączkowska">Jestem za rezolucją, za programem „Zielone Płuca Polski”, ale równocześnie muszę być w porządku względem moich wyborców. Chciałabym wiedzieć, skąd będą wzięte pieniądze na ten cel? Przy opracowaniu nowej ustawy budżetowej może się okazać, że np. zabraknie pieniędzy dla mojego województwa, albo będzie ono samo musiało przeznaczyć jakąś kwotę na rzecz „ZPP”. Borykamy się z utworzeniem Tucholskiego Parku Krajobrazowego, mamy też na swoim terenie unikalny ekosystem i również wielu spraw nie możemy zrealizować. Proszę powiedzieć, skąd będą wzięte pieniądze, to zdecyduję się albo na jedną, albo na drugą rezolucję.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanKomornicki">Moja rezolucja nie jest deklaracją. Mówi ona, że Sejm stwierdza, że ochrona obszarów przyrodniczych cennych jest obowiązkiem państwa. Odnosi się to do „Zielonych Płuc Polski” także. W rezolucji są dwa ważne stwierdzenia odnoszące się generalnie do sposobu, który jest realizacją polityki ekologicznej państwa i do obszarów, na które nigdy nie zwracano uwagi. Zwracano uwagę na obszary ekologicznej klęski.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WładysławTomaszewski">Myślę, że postawienie rządu od razu w sytuacji natychmiastowej reakcji, może być zabiegiem trudno konsumowanym. Nie mamy jeszcze rozwiązanego problemu przestrzennego zagospodarowania kraju. Chodzi o to, żeby nie zaistniała sytuacja, w której najpierw został położony chodnik, a potem rozkopuje się go, ponieważ nie ma jeszcze instalacji. Myślę, że ten problem trzeba dokładnie rozważyć, przygotować najpierw program ekologiczny dla tego kraju. Jesteśmy całym sercem za „Zielonymi Płucami Polski”, ale są też inne cenne ekologiczne obszary, które mogłyby podejść z zazdrością do uprzywilejowanego terenu. Jestem zdania, że nie należy stawiać rządu w sytuacji natychmiastowego podjęcia decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofWolfram">To się w najmniejszym stopniu nie kłóci z uchwaleniem ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Zresztą rezolucję można zgłosić wtedy, kiedy ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym zostanie przyjęta. Jedno drugiemu nie przeszkadza.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JanKomornicki">Myślę, że sytuacja zmusza nas do tego, aby rezolucję przedłożyć dopiero po uchwaleniu ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Ponieważ zostało zakwestionowane kworum, a dwa projekty rezolucji musimy przegłosować, proponuję odłożyć ten problem do następnego posiedzenia Komisji. Może do tego czasu jeszcze wnikliwiej rozważymy sprawę „Zielonych Płuc Polski”, może powstanie jeszcze trzecia wersja rezolucji. Myślę także, że dobrze stałoby się, aby Sejm rezolucję czy uchwałę w sprawie „ZPP” przyjął jednomyślnie, bez większej dyskusji. Jeżeli zaś już na wstępie znajdą się tam sprawy budzące kontrowersje, to z tą rezolucją będzie jeszcze gorzej niż z naszą rezolucją w sprawie spalin. Zostanie ona wówczas skierowana do różnych komisji i cała sprawa ogromnie wydłuży się w czasie. Chciałbym, aby rezolucja była klarowna i nie budziła żadnych zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#JanKomornicki">Czy są jeszcze jakieś uwagi w sprawach różnych i wolnych wnioskach? Nie ma. Dziękuję, zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>