text_structure.xml
44.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JacekKuroń">Witam wszystkich przybyłych na posiedzenie Komisji. Rozpoczynam obrady.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JacekKuroń">Nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności przewodniczący Towarzystwa Słowaków w Polsce, pan Eugeniusz Misiniec, który miał być obecny na dzisiejszym posiedzeniu, zmarł. Dlatego proszę wszystkich obecnych na naszych dzisiejszych obradach o uczczenie jego pamięci minutą ciszy.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JacekKuroń">Proponuję, by w pierwszej kolejności wypowiedzieli się reprezentanci Towarzystwa Słowaków w Polsce. Przedstawią nam wszystkie te problemy, z którymi możemy się spotkać podczas wyjazdowego posiedzenia, w którym udział wezmą rady samorządowe. Oczekujemy ze strony Towarzystwa Słowaków propozycji, z jakimi jeszcze innymi organizacjami oraz organami władzy samorządowej, wojewódzkiej i kościelnej musimy się spotkać, aby nasz wyjazd miał sens. Ważny jest bowiem jego charakter interwencyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#LudomirMolitoris">Rozpocznę od przedstawienia uczestniczących w dzisiejszych obradach reprezentantów Towarzystwa Słowaków: wiceprzewodniczącego Zarządu Głównego, pana Roberta Kulawiaka z Orawy, z Zubrzycy Górnej, będącego jednocześnie przewodniczącym oddziału na Orawie; wiceprzewodniczącego Zarządu Głównego i jednocześnie nauczyciela w słowackiej szkole w Nowej Białej, pana Dominika Surmę oraz członka Zarządu Głównego i redaktora naczelnego miesięcznika „Żivot”, pana Jana Szpernogę.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#LudomirMolitoris">Cieszymy się z możliwości wzięcia udziału w posiedzeniu Komisji, ale - jak już wspomniał poseł Kuroń - jest dla nas ogromnym szokiem śmierć przewodniczącego Towarzystwa Słowaków w Polsce. Zmarł on niespełna w miesiąc po ostatnim zjeździe Towarzystwa. Jest do nas tym bardziej tragiczne, ponieważ przyjęliśmy na zjeździe nową formułę statutu, głoszącą, że wybór przewodniczącego i władz Towarzystwa dokonuje się w pełnym głosowaniu i dokonuje tego Zjazd. Wspomnę, że nie zostały jeszcze zakończone wszystkie sprawy związane ze zjazdem, na którym zostały wybrane nowe władze Towarzystwa.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#LudomirMolitoris">Problemy, które zamierzam poruszyć, są zasadniczo stałe i niezmienne. Są więc wciąż aktualne te, o których mówiliśmy na wcześniejszych spotkaniach. Dziękuję jednocześnie przewodniczącemu Komisji, Jackowi Kuroniowi oraz jej wszystkim członkom za interwencje w naszej sprawie u księdza kardynała Macharskiego. Jest to tym ważniejsze, że ma ona wielki wpływ na uczucia Słowaków. Obecnie kapłan będzie dojeżdżał do nich sam, własnym samochodem i nie będzie już żadnych problemów z przywożeniem i odwożeniem księdza. Naszym zdaniem, jest to bardzo duży postęp w dotychczasowym, powolnym poruszaniu się małymi kroczkami naprzód. Nie zmienia to jednak naszego odczucia, że to rozwiązanie jest tylko półśrodkiem. Uważamy bowiem, że jeżeli Kuria Krakowska i Kuria Metropolitarna w Warszawie kieruje polskich księży do środowisk Polonii za granicą, wyrażających pragnienie, by posługa kapłańska była sprawowana właśnie przez kapłana narodowości polskiej, to tak samo powinna postąpić w naszym przypadku.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#LudomirMolitoris">Księża polscy ze szczerą chęcią chcą się uczyć języka słowackiego, jednak nie wszystkim się to udaje, gdyż nie posiadają daru języków, tego daru, który ma papież Jan Paweł II. Dlatego uważamy, że jeżeli kapłanem będzie Słowak, to zdecydowanie poprawi się poziom językowy i wzajemna komunikatywność. Będziemy wdzięczni Komisji za wspieranie naszych dalszych działań zmierzających do ostatecznego rozwiązania tego problemu.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#LudomirMolitoris">Nadal jest aktualna sprawa finansowania Towarzystwa. Jest to problem stały, sygnalizowany przez nas już od lat, ale wciąż nie widać zmian. Jest to tym bardziej istotne w sytuacji, gdy coraz więcej kompetencji jest przekazywanych gminom, a te upominają się o zwrot majątku będącego w naszym posiadaniu. Chodzi nam zwłaszcza o trzy świetlice przejęte jako mienie niczyje, które wyremontowaliśmy, a obecnie zgłaszają się chętni do przejęcia tych obiektów na swoją własność. Mimo tych trudności, do tej pory nie zlikwidowaliśmy żadnej świetlicy będącej w naszym posiadaniu od 1989 r. i chcemy ten stan rzeczy nadal utrzymać. Jednak z każdym rokiem jest to coraz trudniejsze zadanie, bo wszystko niewspółmiernie drożeje w stosunku do wielkości naszych dochodów. Zasadniczą kwestią jest to, że jeżeli to gmina utrzymuje świetlicę, to ona ponosi koszty etatów pracowniczych i pozostałych opłat, takich jak energia elektryczna i telefony, a środki przeznaczone na to pochodzą przecież również z podatków wniesionych przez społeczność słowacką. Mimo tego faktu na świetlice prowadzone przez nasze stowarzyszenie nie dostajemy od gminy żadnych dotacji.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#LudomirMolitoris">W Krakowie i na Śląsku łatwiej nam było otrzymać fundusze oraz ulgi, natomiast na terenie Orawy i Spisza jest to zadaniem niezwykle trudnym. Posłużę się przykładem tworzącego euroregionu Tatry, którego przewodniczącym jest pan Havel. Według naszych informacji, będzie on prowadził tylko różnorodną działalność kulturalną, ale już np. utrzymanie świetlicy w Jabłonce, które jest niezwykle kosztowne, pozostawia już nam. Dlatego uważamy za niezwykle istotne sprecyzowanie, ile środków w ramach budżetu euroregionu zostanie skierowanych na naszą działalność. Obawiamy się, że w innym wypadku nie otrzymamy ani grosza. Gdyby dalej panowała obecna sytuacja, to staniemy przed faktem, że w ramach dotacji z budżetu państwa nasze stowarzyszenie będzie w stanie utrzymać tylko część swoich obiektów (w tym biuro) oraz wydawać publikacje. Na pozostałą działalność nie starczy nam - niestety - środków.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#LudomirMolitoris">Uważam, że rozwijanie kultury na wsi nie polega tylko na zmianie wszystkich istniejących już obiektów w lokale gastronomiczne i puby o dziwnie brzmiących nazwach, lecz np. na tym, aby orkiestra dęta istniejąca już od 70 lat miała zapewnione miejsce do ćwiczeń oraz posiadała fundusze na dalszą działalność.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#LudomirMolitoris">Postulujemy utworzenie ośrodka zajmującego się dokumentacją naszej kultury. Nie musi to być olbrzymich rozmiarów jednostka administracyjna, ważne jest tylko, by ktoś się tym zajął. Obecnie nawet muzeum w Górnej Drawie usunęło już poza nawias sprawy słowackie. Nie możemy wejść na jego teren i nie jest to spowodowane naszymi złymi zamiarami, działaniami, czy intencjami. Pan Krzysztof Krzyżanowski chciał nakręcić na obszarze skansenu program o naszych zespołach ludowych, realizowanych przez telewizję Kraków, w ramach comiesięcznego, 30-minutowego bloku o Słowakach w Polsce. Niestety, nawet jemu się to nie udało.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#LudomirMolitoris">Kolejny nasz problem dotyczy szkolnictwa; możemy w nim wyróżnić kilka punktów:</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#LudomirMolitoris">1. Jaka będzie forma finansowana naszych szkół po przejęciu ich przez władze samorządowe? Obawiamy się, że gmina Nowy Targ będzie dążyła do wprowadzenia oszczędności kosztem słowackich szkół. Wcześniej już bowiem stwarzała problemy związane z nauczaniem początkowym. Jest to tym bardziej istotne, że dopiero obecnie kuratorium stara się wyliczyć koszty nauczania w szkole polskiej i w szkole z słowackim językiem nauczania. Obecnie posiadamy tylko dwie takie szkoły, a w innych język słowacki jest przedmiotem dodatkowym.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#LudomirMolitoris">2. Z jakiego źródła są wysyłane gminom środki dla szkolnictwa mniejszości narodowych? Wyjaśnienia i odpowiedzi oczekujemy od Ministerstwa Edukacji Narodowej. Jest to o tyle istotne, że obecnie panują różnorodne poglądy z tym związane. Według jednych, gminy z własnych środków dopłacają do tego typu szkolnictwa, według drugich - gmina otrzymuje subwencje z budżetu centralnego na realizację nauczania jako zadania zleconego bądź wynikającego z zobowiązań ustawowych.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#LudomirMolitoris">3. Obecnie nie posiadamy szkolnictwa zawodowego i nie będziemy nawet występować z postulatami o utworzenie jego w języku wykładowym słowackim, ponieważ uważamy to za bezsensowne. Zwracamy się jednak z wnioskiem, by w ramach umowy o współpracy kulturalnej ze Słowacją został wprowadzony punkt o przydzieleniu 10 stypendiów dla naszej młodzieży. Jest to tym bardziej istotne, że szkoły w Słowacji znajdują się o wiele bliżej niż na terenie Polski, np. w Nowym Targu.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#LudomirMolitoris">Posłużę się przykładem węgierskim. Słowacy z Węgier uzyskują rocznie 10 stypendiów słowackich i drugie tyle funduje rząd węgierski, a wykorzystanie ich podlega uzgodnieniom i procedurom. W Polsce my również otrzymaliśmy 10 stypendiów w uczelniach słowackich, jednak czy MEN nie mogłoby ufundować drugich 10? Ich koszty nie są wysokie i wynoszą 200 tys. koron słowackich rocznie. Chcemy, by koszty czesnego pokrywała strona słowacka w ramach umowy polsko-słowackiej.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#LudomirMolitoris">4. Już od dwóch lat nie są organizowane kursy dla nauczycieli i nie wiemy, czy jest to spowodowane przez stronę polską, czy słowacką. Uważamy jednak za niezwykle ważne, by w ramach doskonalenia zawodowego nauczycieli były organizowane 2-tygodniowe kursy dokształcające z zakresu języka słowackiego i kultury słowackiej.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#LudomirMolitoris">Nadal pozostają aktualne kwestie nurtujące społeczność słowacką, a dotyczące zapisu w konstytucji i ustawie, wobec których nadal podtrzymujemy nasze stanowisko w nie zmienionej formie. Uważamy, że jedynie w ten sposób możemy osiągnąć rezultaty, że nasze propozycje będą traktowane z należytą powagą.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#LudomirMolitoris">W sprawie dotyczącej współpracy przygranicznej nadal jest poruszana kwestia otwierania kolejnych przejść granicznych między Polską a Słowacją. Budowane jest od podstaw przejście Biłgów-Podspady, ale istnieją i takie przejścia, gdzie obydwie strony utrzymują po 12 godzin celników i żołnierzy, których jedynym zadaniem jest odprawienie dwóch autobusów przewożących ludzi do pracy.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#LudomirMolitoris">Wielokrotnie poruszaliśmy już sprawę dotyczącą pomników kultury narodowej, np. dwuramiennego krzyża w Podwilku. Mimo naszych wielokrotnych interwencji i przyznania nam racji przez konserwatora zabytków otrzymaliśmy jedynie propozycję, abyśmy renowacji dokonali na własny koszt. Jest to jednak nierealne, bo stowarzyszenie nie posiada odpowiednio dużych funduszy.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#LudomirMolitoris">Proponujemy na podstawie posiadanych przez nas informacji, aby wyjazdowe posiedzenie odbyło się w przeciągu 2 dni, jednego dnia po południu i następnego rano.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JacekKuroń">Z kim chcielibyście się spotkać, z radą w Nowym Targu?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#LudomirMolitoris">Trudno nam zaproponować, które samorządy powinny być obecne.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JacekKuroń">Moim zdaniem, powinny być obecne wszystkie te samorządy, z którymi chcecie rozwiązać sprawy sporne.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#LudomirMolitoris">Wobec tego chcielibyśmy, by były rady samorządowe tych gmin, gdzie żyją członkowie naszego stowarzyszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JacekKuroń">Czy wyobrażacie sobie, że na spotkanie w jednym miejscu jesteśmy w stanie zaprosić wszystkie rady?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#LudomirMolitoris">Proponujemy, by spotkanie odbyło się w Jabłonce na Orawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanSzpernoga">Nieszczęśliwie złożyło się, że Orawa jest podzielona na kilka gmin, podobnie jak Spisz - na Nowy Targ, Bukowinę Tatrzańską, Łapsze Wyżne. Dlatego trudno oczekiwać od Komisji, by odwiedziła każdą z tych miejscowości. Lepszym rozwiązaniem jest, by spotkanie odbyło się w jednym miejscu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#LudomirMolitoris">Chcemy, aby spotkanie odbyło się w Jabłonce i na Spiszu w Łapszach Wyżnych. Musimy przyznać, że poza naszym domem kultury w Łapszach Wyżnych nie posiadamy żadnej innej bazy lokalowej. Dlatego prosimy Komisję Mniejszości Narodowych i Etnicznych o pomoc w organizacji posiedzenia w Jabłonce.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JacekKuroń">Będziemy zabiegać o zaproszenie nas przez rady samorządowe do ich siedziby. Uważam za niezwykle istotne, aby spotkanie odbyło się na ich terenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#LudomirMolitoris">Na podstawie takich kryteriów, najlepszym ze względów organizacyjnych rozwiązaniem byłoby spotkanie, odbywające się w Jabłonce i Nowym Targu. Zapewnilibyśmy w ten sposób wszystkim zainteresowanym najbardziej dogodny dojazd. Proponujemy Komisji wizytację szkoły podstawowej ze słowackim językiem nauczania w Nowej Białej oraz liceum w Jabłonce. Oprócz tego proponujemy odwiedziny naszej siedziby w Krakowie, gdzie możemy zaprezentować, jak się gospodarujemy od 1989 r. Komisja będzie mogła ocenić, czy podejmowane przez nas decyzje miały sens oraz czy środki uzyskane z Ministerstwa Kultury i Sztuki zostały dobrze wykorzystane. Obecnie w Krakowie prowadzimy również działalność poligraficzną, opartą na pomocy z Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz ze Słowacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JacekKuroń">Oznacza to, że odbędziemy spotkanie z Towarzystwem Słowaków w jego siedzibie w Krakowie, dwa spotkania z radami samorządowym, na które zaprosimy rady gmin ze Spisza do jednego miejsca, a rady gmin ze Orawy - do drugiego. Oprócz tego odwiedzimy dwie szkoły ze słowackim językiem nauczania.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WładysławBułka">Mieszkam w Żywcu. Jest to najbliżej Orawy, wobec czego przyjadę do Krakowa 20 marca br., ponieważ obecnie nie dopracujemy szczegółów przedstawionej koncepcji. Chcę, by Komisja wysunęła jeszcze inne propozycje, kto powinien być obecny na wyjazdowym posiedzeniu. Bardzo wiele spraw będzie dotyczyć MEN, MKiS, dlatego warto jest się zastanowić, czy nie powinniśmy zaprosić przedstawicieli tych ministerstw. Obecność przedstawiciela kurii biskupiej nie jest obowiązkowa, ponieważ - jak wynikało z dzisiejszego dialogu - ten problem został już prawie rozwiązany.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JacekKuroń">Korzystając z naszej obecność i w Krakowie ewentualnie możemy poprosić kardynała Macharskiego o osobiste wzięcie udziału w obradach lub, gdyby nie mógł, o wyznaczenie przedstawiciela kurii.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WładysławBułka">Warto spotkać się z uczniami szkoły podstawowej w Nowej Białej i liceum w Jabłonce, gdzie uczy się bardzo dużo młodzieży pochodzenia słowackiego. Będzie to dla nich ogromne dowartościowanie, że jej sprawami zajmuje się komisja sejmowa. W Jabłonce mieszka najwięcej Słowaków, dlatego warto, aby doszło tam do naszego spotkania z radą samorządową. W ten sposób stworzymy możliwość nawiązania dialogu zmierzającego do rozwiązania wielu problemów, dotyczących czynszów i przejmowania szkół przez gminy. Spotkanie odbyłoby się z radami Jabłonki i Nowego Targu oraz radami samorządowymi najbliższych gmin, ponieważ fizycznie jest niemożliwe odwiedzenie wszystkich gmin, gdzie żyje mniejszość słowacka. Proponuję, aby spotkanie z radami zrealizować w dwóch miejscach, oraz w trzecim miejscu z działaczami Towarzystwa Słowaków w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JacekKuroń">Propozycją Towarzystwa było odbycie spotkania w Krakowie. Należy się przyjrzeć, czy nie spowoduje to nam rozbicia harmonogramu posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma sensu w Krakowie. Należy zorganizować spotkanie w terenie.)</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JacekKuroń">Przejeżdżamy przecież przez Kraków.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Właśnie w naszej propozycji sugerowaliśmy, żeby Komisja w drodze na lub z posiedzenia zatrzymała się w Krakowie.)</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#JacekKuroń">Dwukrotnie już poruszono kwestię dotyczącą rozdzielenia tego co gminne i tego co centralne. Wyjaśnienia tego problemu oczekujemy już dzisiaj, w celu możliwości sformułowania naszych odpowiedzi na oczekiwane tego typu pytania. Proszę pana Sawickiego o przedstawienie punktu widzenia ministerstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MirosławSawicki">Problem dzisiaj poruszony jest niezwykle złożony. Z przykrością muszę przyznać, że jestem nie przygotowany do kompletnej odpowiedzi na zadawane pytania. Nie zajmuję się jednak naliczaniem subwencji gminnych, dlatego nie potrafię wyjaśnić, jak jest zbudowany algorytm naliczania subwencji. Przytoczyć mogę jedynie wskaźniki wpływające na jego wielkość. Jest to: liczba uczniów, liczba oddziałów, nauczycieli i godzin oraz to, że wiąże się z tym fakt, że jest to przedmiot dodatkowy lub jako język ojczysty w szkole z ojczystym językiem nauczania. Wskaźnik zwiększony jest około 1,25 przez fakt bycia szkołą mniejszości narodowej.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MirosławSawicki">Jeżeli szkoła jest własnością gminy, to właśnie gmina dostaje subwencje szkolne obliczone według algorytmu. Natomiast nie musi przydzielać otrzymanych środków określonej szkole, bo w budżecie gminy nie ma zaznaczonych podziałów, między którymi nie można przesuwać pieniędzy i gmina może nimi swobodnie gospodarować. Władze centralne z jego wykonania otrzymują sprawozdanie, ale nie mają możliwości nadzorowania, wobec czego mogą tylko interweniować u wojewody.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#MirosławSawicki">Nie byłem również przygotowany, że na dzisiejszym posiedzeniu zostanie poruszony problem stypendiów i kursów doskonalenia zawodowego dla nauczycieli. Dlatego nie ma przy sobie obowiązującego tekstu umowy polsko-słowackiej. Mogę jedynie potwierdzić, że znajduje się w niej sformułowanie dotyczące możliwości uczniów. Jednak nie jestem w stanie podać dokładnych danych oraz tego, jak realizowany jest ten punkt umowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JacekKuroń">Wielka szkoda, że przed wyjazdem nie spotkamy się już i nie będziemy mieli możliwości wyjaśnienia tych kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WłodzimierzBogusławski">Gmina uzyskuje subwencje, które są wyraźnie podzielone na fundusz płacowy i pozapłacowy, i dlatego nie ma żadnej możliwości manewru. Subwencje wobec tego powinny być w całości przekazywane na oświatę i według informacji tak to się odbywa w każdej gminie.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WłodzimierzBogusławski">Nadzór pedagogiczny jest poza zakresem władzy gminnej i nie ma ona żadnych możliwości zmian programu. Dlatego płonne są wyraźne obawy wprowadzenia takiego nadzoru, gdyż prowadzi go kuratorium.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JacekKuroń">Problem polega na tym, że subwencja jest przekazywana na szkoły i tylko od decyzji gminy zależy, ile z niej zostanie przeznaczone na szkołę słowacką. Właśnie ten fakt musi podlegać rozmowom i jest to o tyle trudne, ponieważ nikt nie sprawuje władzy zwierzchniej nad gminą. Nie stanowi problemu dotacja przeznaczona przez Biuro ds. Mniejszości Narodowej, jest nim tylko ewentualny udział gmin w finansowaniu kultury słowackiej. Na tym będzie polegał cały sens i trudność naszego posiedzenia, ponieważ jeżeli potrafimy stworzyć odpowiednie warunki dialogu, to uzyskamy pozytywny rezultat. W przeciwnym wypadku możemy osiągnąć odwrotny efekt. Doświadczenie życiowe dowodzi, że jeżeli rady samorządowe odczują, że ktoś się im „mądrzy”, to zamiast pożytku możemy przynieść jedynie szkodę.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JacekKuroń">Jak wygląda, w omawianych przez nas gminach, finansowanie kultury polskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LudowmirMolitoris">Gminy otrzymują ośrodki, jednak nie mamy wglądu w kwestie finansowe i nam poza dwoma wyjątkami gminy nie pomagają wcale. Gmina Nowy Targ ufundowała nagrodę na organizowanej przez nas imprezie i gmina w Krępachach, gdzie nie musimy płacić czynszu za dom kultury. Ale już w sąsiedniej Nowej Białej budynek, w którym znajduje się nasza świetlica, chce przejąć na własność oświata. Według ustnej umowy z końca lat sześćdziesiątych, przekazano tam do użytkowania starą zrujnowaną szkołę, w której po remoncie zorganizowaliśmy świetlicę. Obecnie, po 20 latach, zgłasza się właściciel, którym według zapisu w księgach wieczystych jest oświata, i chce nam odebrać budynek.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JacekKuroń">Czy jest wiadome, na co oświata chce przeznaczyć budynek?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#LudomirMolitoris">Nie wiemy tego. Na nasze pytania jedyną odpowiedzią jest prośba o dokumenty mogące potwierdzić, że świetlica jest naszą własnością, a takich oczywiście nie posiadamy. W innej miejscowości w ten sposób odebrano nam już budynek i zaproponowano jedynie jego wynajem w zamian za czynsz. Na Spiszu mamy w ten sposób zlokalizowane 3 świetlice, dlatego nie mamy już funduszy na wniesienie opłat. Tak więc jeżeli w Nowej Białej zostanie policzony czynsz według stawek wolnorynkowych, to zlikwidujemy ostatnią istniejącą świetlicę we wsi, gdyż polskiej od dawna już tam nie ma.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#LudomirMolitoris">Jeszcze jedną gminą, która udzieliła nam dotacji na zakup instrumentów muzycznych, jest Bukowina Tatrzańska.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JacekKuroń">Czy w zaistniałej sytuacji nie ma możliwości zorganizowania wspólnej świetlicy, gdzie odbywałyby się zajęcia i polskie i słowackie?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#LudomirMolitoris">Świetlice są prowadzone przez nas społecznie i dlatego nie opłacamy żadnego pracownika. Udostępniamy ją również każdemu chętnemu, który zwróci się do nas z prośbą. Dlatego są tam organizowane również polskie imprezy.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JacekKuroń">Oczywistym jest, że świetlice prowadzone są społecznie, jednak nadal pozostaje pytanie, kto będzie płacił czynsz? Jeżeli przyjmiemy, że w interesie gminy leży utrzymanie tam ośrodka, to mamy szansę na porozumienie się. Dlatego nie można używać określenia „polski” czy „słowacki” tylko samej nazwy „ośrodek” i będzie on wtedy własnością gminy. Gorzej, jeżeli budynek jest własnością oświaty. Co jednak oznacza pojęcie własność oświaty na terenie gminy, gdzie oświata staje się domeną gminy?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MirosławSawicki">Budynek jest własnością skarbu państwa i zarządza nim kurator.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JacekKuroń">Co kurator zamierza z budynkiem zrobić?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MirosławSawicki">Ponieważ jest to budynek po b.szkole podstawowej, dlatego powinien zostać skomunalizowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JacekKuroń">Aby dalej nie rozwiązywać łamigłówek, proszę o wyjaśnienie następujących spraw:</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JacekKuroń">1. Stowarzyszenie - o wyjaśnienie sytuacji we wszystkich ośrodkach, w tym w ośrodkach w Krempachach oraz ośrodka w Nowej Białej.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#JacekKuroń">2. Dyrektora Sawickiego proszę o sprawdzenie zamiarów kuratora dotyczących poruszonego problemu. Z ludźmi już tak jest, że jeżeli kurator przyjdzie z gotowym stanowiskiem, to nie będziemy go już mogli przekonać, a przynajmniej będzie to bardzo trudne. Moim zdaniem, jedynym rozwiązaniem jest stworzenie ośrodka polsko-słowackiego. Podobne rozwiązanie zostało ku ogólnemu zadowoleniu przyjęte już w Sejnach. Co prawda w Sejnach mogliśmy coś zaoferować w zamian, bo rząd litewski buduje również ośrodek kultury i jeżeli będzie on litewsko-polski, to nasz będzie polsko-litewski. Ale i w obecnym przypadku również łatwo możemy znaleźć porozumienie, bo część mieszkańców gminy jest Słowakami. Tak więc i część dochodów gminy pochodzi z ich podatków.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#JacekKuroń">3. W sprawie stypendiów i wszystkiego co dotyczy szkolnictwa, proszę dyrektora Sawickiego o przygotowanie się, abyśmy mogli odpowiedzieć na każde pytanie dotyczące tego tematu, z którym możemy się spotkać podczas posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#JacekKuroń">Czy dzisiaj możemy przewidzieć jeszcze, jakie jeszcze pojawią problemy?</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#JacekKuroń">Według moich informacji, wójt jednej z gmin będzie zgłaszał pretensje do Słowaków, przeznaczył on na wspólną imprezę polsko-słowacką dotację, a Słowacy zużyli ją na własne cele. W związku z tym uprzedzam, że ten problem będzie poruszony.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JerzyBisiak">Przed dzisiejszym posiedzeniem odbyłem rozmowę z przedstawicielami Towarzystwa Słowaków. Dlatego mogę stwierdzić, że i z ich strony są ukryte żale, z którymi możemy się spotkać na posiedzeniu. Widoczna jest bowiem niechęć wobec Słowaków i nie dotyczy ona tylko spraw finansowych oraz szkolnictwa, ale jest w podświadomości i stanowi to tło do konfliktów. W Sejnach udało nam się rozwiązać podobny stan napięcia, dotyczący niektórych spraw. Może i planowane obecnie wyjazdowe posiedzenie będzie miało podobny efekt. W każdym wypadku pożyteczne będzie głośne poruszenie i wyjaśnienie niektórych spraw tkwiących bardzo głęboko w podświadomości społecznej.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JerzyBisiak">Przygotowaliśmy krótką informację dotyczącą Towarzystwa Słowaków. Została inna rozdana wszystkim uczestniczącym w dzisiejszych obradach. Jedynie co chciałbym do niej dodać, jest to, że Słowacy bardzo dobrze gospodarzyli się powierzonymi im pieniędzmi. Nie chcę porównywać i wytykać tego innym mniejszościom narodowym, które przepuściły dane fundusze. Faktem jest, że Słowacy wykupili kamienicę przy ulicy świętego Filipa w Krakowie, spłaconą już w dwóch trzecich. Pozostał w niej już tylko jeden lokator, resztę przy pomocy władz Krakowa udało się przenieść do innych mieszkań. Stowarzyszenie posiada również dużą parcelę, na której została wybudowana drukarnia i gdy zacznie ona normalnie funkcjonować, poradzi sobie finansowo.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JerzyBisiak">Problem świetlic wygląda tak samo jak ten, który mają Polacy na Zaolziu. Zostały wybudowane znakomite domy kultury, ale obecnie, gdy koszty wielokrotnie wzrosły, to nie wiadomo, skąd uzyskać na ich pokrycie fundusze. Władze gminne mogą w tym pomóc (mieliśmy przykład w Białymstoku z Białorusinami), lecz zasłaniają się pewną interpretacją prawa. Istnieje bowiem ustawa o stowarzyszeniach i Prawo budżetowe, które zakazuje gminom płacenia czynszów za lokale. Dlatego - według takiej interpretacji - nie muszą one pomagać w spłacie czynszów i możemy się liczyć z taką postawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Proponuję zaprosić na posiedzenie przedstawiciela Regionalnej Izby Obrachunkowej, ponieważ jest to jednostka organizacyjna najbardziej kompetentna w kwestii, ile gmina może wydawać i na jakie cele. Poza tym kontroluje wydatkowanie środków przez gminy. Dlatego uważam, że ich udział w dyskusji może być bardzo pomocny.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WłodzimierzBogusławski">W stosunku do wydatków poczynionych przez gminy Regionalna Izba Obrachunkowa nie ma najważniejszych kompetencji, ponieważ to samorząd ustala, na co zostaną wydatkowane fundusze i w tym celu został przecież powołany. Izba sprawdza jedynie zgodność budżetu gmin z obowiązującymi ustawami i może interweniować jedynie wtedy, gdyby występowały jakieś nieprawidłowości, lecz w obecnym wypadku to samorząd ma głos decydujący.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JacekKuroń">Rozumiem, że postulat pani Szajdakowskiej wynika z faktu, że zdanie izby obrachunkowe może być bardzo przydatne w sytuacji konfliktowej. Może jednak powstać sytuacja, że gminy mogą zgodnie z przepisami czegoś dokonać, ale po prostu nie chcą.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WłodzimierzBogusławski">Budżet musi być zatwierdzony przez Izbę Obrachunkową i jego zgodność z prawem musi zostać stwierdzona przed uchwaleniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JacekKuroń">Oczywiście, że musi być zgodny z prawem, ale to przecież gmina dysponuje prawem swobodnego wyboru, jakie inwestycje chce wspierać i do tego Izba Obrachunkowa nie może się wtrącać. Obecność Izby Obrachunkowej wówczas ma sens, gdyby gmina stwierdziła, że zgodnie z prawem obrachunkowym nie może sfinansować pewnych dziedzin i gdyby nie byłoby to zgodne z prawdą. Wciąż jednak pozostaje dobra wola samorządu i jest to element, który najtrudniej uzyskać. Obawiam się, że w efekcie naszego zbyt silnego reagowania nie tylko nie pozyskamy stronników, lecz przeciwników.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JacekKuroń">Osobiście jestem zwolennikiem niezwykle kunktatorskiej polityki, według której musimy „podlizywać” się radom samorządowym, a nie „tupać” na nich. Osobiście uważam, że potrafimy namówić wszystkie strony do satysfakcjonujących nas rozwiązań. Ale prawdopodobnie nie uda nam się tego dokonać na posiedzeniu, gdzie jest obecnych bardzo wiele stron. Dlatego musimy prowadzić rozmowy ze wszystkimi osobno.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JacekKuroń">Jeżeli chodzi o postulat zawarty w przedstawionej informacji, dotyczący wprowadzenia pisowni nazwisk słowackich w dokumentach według pisowni słowackiej, przy użyciu znaków nie funkcjonujących w alfabecie polskim, to - moim zdaniem - w tej sprawie nie jesteśmy w stanie nic osiągnąć. Dotyczy on bowiem zmiany dekretu z 1945 r., w którym możemy dokonać tylko niewielkich modyfikacji, a z konwencji podpisanej przez Polskę nic w tej sprawie nie wynika, jest to bowiem zbiór ogólników, wobec czego nie stanowi on żadnych zobowiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#LudomirMolitoris">Do tej pory w Polsce przyjęło się mówić o nas „Czesi”.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#LudomirMolitoris">Ale obecnie istnieje już Słowacka Republika i wszelkie nasze prośby, akcje informacyjne i uświadamiające polskie społeczeństwo, że jesteśmy Słowakami powodują wprost odwrotny od zamierzonego efekt, ponieważ władze gminne stwierdziły, że w ten sposób podrywamy polską rację stanu. Jest to bardzo niewspółmierne stwierdzenie w stosunku do tego, że nie wytaczamy armat do walki z konstytucją, lecz jedynie staramy się ocalić kulturę słowacką. Dlatego obawiamy się, że pogląd wyrażany przez gminy może się przerodzić w powszechny. Obecnie wobec tego pracujemy jedynie nad wykształceniem młodzieży i wskazaniem jej, że wyniki można osiągnąć jedynie pracą, a nie wykrzykiwaniem sloganów.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#DominikSurma">Chodzi nam zwłaszcza o nauczanie historii tych ziem. Powinno się powołać wspólną Komisję, która opracowałaby program nauczania historii dla wszystkich dzieci, nie tylko słowackich. Byłem jednym z współautorów programu nauki języka słowackiego i spotkałem się wówczas z zarzutem, że brakuje w nim pewnych elementów historii polsko-węgierskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JacekKuroń">Problem poruszony przez przedstawicieli stowarzyszenia niezmiennie gości na posiedzeniach naszej Komisji. Dlatego nie będę wygłaszał mojego stałego przemówienia. Wspomnę jedynie, że sensem naszej pracy jest uświadomienie społeczeństwu, że mamy wspólne małe ojczyzny. Dlatego uważam, że bez nauczania dzieci polskich i słowackich wspólnej historii niewiele osiągniemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MirosławSawicki">Podzielam ten pogląd. Aktualnie jest opracowany już podręcznik do nauki historii. Trudno jest jednak stwierdzić, kiedy zostanie on wydany, bo zależy to tylko od autorów.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JacekKuroń">Czy dawno temu została powołana w Ministerstwie Edukacji Narodowej komisja polsko-słowacka?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MirosławSawicki">Jest to jedna z niedawno utworzonych komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#DominikSurma">Obecnie profesor Trajdos wizytuje szkoły, do których go zaprosiłem i jest w nich nauczana historia tych ziem z czysto polskiego punktu widzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JacekKuroń">Czy dyrektor Sawicki pamięta kto jest członkiem komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MirosławSawicki">Nie jestem w stanie zapamiętać członków każdej komisji w Ministerstwie Edukacji Narodowej, ale w tej na pewno nie ma pana Trajdosa.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JacekKuroń">Jest to szalenie trudna sprawa rangi państwowej, bo dotyczy stosunków polsko-słowackich, które z różnych względów historycznych zostały zaniedbane. Ten fakt mści się obecnie na mieszkańcach tych ziem, i to zarówno Polakach, jak i Słowakach. Fakt ten jest o tyle dla mnie paradoksalny, że o ile potrafię wyjaśnić genezę powstania problemów polsko-ukraińskich, polsko-niemieckich, polsko-białoruskich, o tyle w stosunkach polsko-słowackich jest to dla mnie dziwny, zupełnie niepojęty twór. Problem ten ma charakter lokalny, nie wykraczający poza Orawę i Spisz, ale tam jest niezwykle gorącym tematem. Okazuje się, że nic tak nie oddala ludzi od siebie, jak wzajemne sąsiedztwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejMicewskiniez">Moim zdaniem, mniejsze boi się większego.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#AndrzejMicewskiniez">Cały problem polega na tym, że największe konflikty powstają tam, gdzie jest dwóch mniejszych. Obawiam się, że i ludność narodowości polskiej widzi siebie jako mniejszość narodową, ponieważ historia tych ziem miała różny przebieg. Powstaje stąd też kompleks słabszego, który gdyby nie istniał, to nie byłoby również całego problemu. Aktualnie żadna ze stron w stu procentach nie wie, czy jest mniejszością narodową, chociaż z danych statystycznych wydawałoby się, że wynika to jednoznacznie.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Należałoby zatem wyodrębnić mniejszości polską, słowacką, orawską i spiską.)</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#AndrzejMicewskiniez">Czy wiele jest osób mówiący o sobie Spiszacy?</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Może nie wyrażają tego z obawy o dyskryminację.)</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#AndrzejMicewskiniez">Niekoniecznie. Znam przypadki, gdzie ludność nie definiuje się nie z obawy o narażenie się, ale dlatego, bo nie posiada świadomości narodowej. W dużej części dotyczy to zwłaszcza Białorusinów, gdzie wielu mieszkańców mówi o sobie „tutejsi”. Podobnie wygląda sytuacja na Śląsku, gdzie wielu mówi o sobie „jestem Ślązakiem”, i nie chce podejmować żadnej opcji narodowej. W dalszym ciągu będziemy prowadzić rozmowy związane z tym trudnym tematem.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WiesławAdamczyk">Jak wygląda podział w radach gminnych i czy są w nich obecni przedstawiciele mniejszości słowackiej? Nie orientujemy się również, czy i jaki wpływ oraz kontrolę nad budżetem gminnym oni posiadają.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#DominikSurma">Odpowiedź na to pytanie przedstawię na podstawie sytuacji w gminie Nowy Targ. Jest to największa gmina na tym terenie. Należy do niej 22 miejscowości, w tym 3 spiskie, czyli te, gdzie żyje słowacka mniejszość narodowa. Jak wiemy, liczba radnych w samorządzie wynika z liczby mieszkańców poszczególnych miejscowości i jest obecnie czterech radnych, pochodzących z mniejszości słowackiej, zaś liczba pozostałych radnych wynosi 30. Każdy z radnych próbuje się dostać do komisji inwestycyjnej, gdyż tylko w ten sposób może jak najwięcej uzyskać dla swojej miejscowości.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JacekKuroń">Problem polega na tym, że Spisz i Orawa podzielone są pomiędzy cztery gminy, których zasięg terytorialny wykracza daleko poza granice tych dwóch krain. Nie powstaje w ten sposób w wyniku wyborów paralelny układ Słowaków i Polaków, którzy chcąc nie chcą muszą się porozumieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#LudomirMolitoris">W mojej wsi posiadamy 220 członków stowarzyszenia. Są to osoby, które przekroczyły już 30 rok życia i w różny sposób identyfikują się z narodowością słowacką. Jeżeli doliczymy do tego procent osób będących w młodszym wieku, to we wsi liczącej 900 osób stanowimy 30–40% mieszkańców. Dziwnym zbiegiem okoliczności nie posiadamy żadnego radnego i de facto nie możemy decydować o rozdziale funduszy.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Czy zmieścimy się w dwóch dniach?)</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JacekKuroń">Tak ustalimy program posiedzenia, aby nie trwało dłużej niż 3 dni i wystarczyło czasu na kompleksowe rozpatrzenie sprawy. Odbędzie się ono w pierwszym tygodniu kwietnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#LudomirMolitoris">Dziękuję przewodniczącemu Kuroniowi za interwencję w naszej sprawie dotyczącej podatków od nieruchomości. Zostały już nam one umorzone przez Urząd Skarbowy w Krakowie, jak i Urząd Miejski. Wynosiły one 36 mln starych złotych, co było dla nas sporym obciążeniem finansowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JacekKuroń">Ministerstwo Finansów podeszło do tej kwestii bardzo przychylnie i ze zrozumieniem potraktowało tę sprawę jako nie służącą rozwijaniu przedsiębiorczości.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JanByra">Czy będzie organizowane wyjazdowe posiedzenie do Przemyśla, dotyczące pomników? W lokalnej prasie bowiem nadal pojawiają się informacje dotyczące tej sprawy i łączone są z faktem, że od kilku miesięcy nie ma ambasadora Ukrainy w Polsce.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Został mianowany już od czwartku.)</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#JanByra">Nie panuje obecnie najlepszy klimat dla rozwiązania tej kwestii, ale skoro już poruszyliśmy ten problem, to należałoby go kontynuować.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JacekKuroń">Powód jest bardzo prosty. Chcemy, by wcześniej Towarzystwo Ukraińców w Polsce uzyskało wstępne porozumienie i miało przygotowane uzgodnienie na posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MirosławCzech">Po początkowym impecie i zdecydowanej woli działania rady można było oczekiwać szybkich rozwiązań. Obecnie spotkania są przekładane i odkładane, ale zaplanowano nieodwołalny termin na 21 marca i dopiero po tej dacie będziemy mogli poinformować o konkretnych ustaleniach oraz przygotowywać się do posiedzenia z Radą Ochrony Pamięci, Walki i Męczeństwa z jej sekretarzem generalnym, Andrzejem Przewoźnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JacekKuroń">Wbrew naszej zasadzie niełączenia się w pary, postanowiliśmy w porozumieniu z Komisją Łączności z Polakami za Granicą zorganizować wspólne posiedzenie dotyczących polskich pomników w innych krajach. Sprawa jest o tyle poważna, gdyż dotyczy budowy pomnika Poległych i Pomordowanych przez Ukraińców w Przemyślu. Kwestia ta może przekroczyć nie tylko kompetencje Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, ale również Komisji Spraw Zagranicznych i stanie się przedmiotem obrad dwóch ministerstw. Żeby nie dopuścić do takiego scenariusza, należy ją jak najszybciej rozwiązać. Dlatego proszę Radę Ochrony Pamięci, Walki i Męczeństwa o zaproszenie mnie do udziału w spotkaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JerzyBisiak">Wydaje się celowe zorganizowanie wyjazdowego posiedzenia w Przemyślu. Musimy się jednak liczyć z faktem, że atmosfera może być bardzo napięta. 1–2 lipca 1995 r. po raz pierwszy odbędzie się bowiem festiwal kultury ukraińskiej w Przemyślu, organizowany do tej pory na Wybrzeżu. Jednak prezydent Przemyśla jest zdania, iż nie należy unikać problemów i jest zdecydowany, aby ten festiwal się odbył. Dyskusja nad programem festiwalu odbędzie się niedługo. Z tego względu wyjazdowe posiedzenie Komisji jest niezwykle potrzebne, bo rozładowałoby powstałe emocje.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JerzyBisiak">11 marca br. minęła 5 rocznica restytucji Litwy. W związku z tym wydarzeniem w Galerii Porczyńskich odbył się koncert zorganizowany przez Wspólnotę Litewską razem z panem Makowskim, a także Towarzystwo Miłośników historii z prof. Drozdowskim. Gościem honorowym był były prezydent, a obecnie przewodniczący Rady Najwyższej Litwy, Landsbergis oraz Tadeusz Mazowiecki (przeniósł on do MKiS sprawy mniejszości narodowych). Koncert był bardzo udany i Litwini byli mile zaskoczeni faktem, że na sali było mnóstwo młodzieży. Obawiali się oni, że na koncert przyjdą tylko osoby w wieku starszym.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#JerzyBisiak">Otrzymałem informację z Urzędu Rady Ministrów od wicepremiera A. Łuczaka, że jest już wewnętrzna decyzja powołania struktury, na czele której stanie właśnie A. Łuczak. Pozostaje jedynie do ustalenia relacje między wicepremierem a Komitetem Społeczno-Politycznym, na czele którego stanie wicepremier, aby nie powstawały konfliktowe kwestie. W przyszłym tygodniu możemy już oczekiwać decyzji formalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JacekKuroń">Dziękuję wszystkim obecnym za udział w posiedzeniu Komisji. Zamykam obrady.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>