text_structure.xml
65.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszTomaszewski">Witam serdecznie na posiedzeniu naszej Komisji. Czy są uwagi do porządku dziennego obrad lub inne propozycje? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszTomaszewski">W pkt. 1 rozpatrzymy informację rządu o stanie i perspektywach startu życiowego młodzieży.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszTomaszewski">Pkt 2, to omówienie spraw bieżących. Ze względu na równoległe posiedzenie innych komisji chciałbym właśnie w tej chwili poinformować o jednej sprawie bieżącej. 2–3 kwietnia br. przewidujemy wyjazdowe posiedzenie w Krakowie i Chorzowie. Zwracam się w związku z tym o potwierdzenie swojego udziału.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#TadeuszTomaszewski">Przypomnę, że 2 kwietnia o godz. 20 jest możliwość wzięcia udziału w widowisku sportowym, jakim będzie mecz na Stadionie Śląskim w Chorzowie. 2 kwietnia w Krakowie rozpoczniemy posiedzenie od informacji Międzygminnego Związku Zakopane 2006.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#TadeuszTomaszewski">Serdecznie witam na naszym posiedzeniu panią minister Danutę Grabowską, przedstawicieli Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej z dyrektorem Wojtaszewskim, panią dyrektor Świątkiewicz, przedstawicieli NIK z panią dyrektor Gajdus, przedstawicieli UKFiT z dyrektorem Andrzejem Krawczyńskim. Jest przedstawiciel MKiS, są również przedstawiciele stowarzyszeń młodzieżowych, wiceprezes Ochotniczych Hufców Pracy oraz przedstawiciele Parlamentu Młodzieży Województwa Bydgoskiego.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#TadeuszTomaszewski">W listopadzie ub. r. nasza Komisja zwróciła się do premiera W. Cimoszewicza o przygotowanie informacji na temat stanu i perspektyw startu życiowego młodzieży. Premier upoważnił ministra edukacji narodowej o przygotowanie na dzisiejsze posiedzenie stosownego materiału. Taki materiał informacyjny został wcześniej przesłany. Proszę panią minister D. Grabowską o dokonanie wprowadzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#DanutaGrabowska">Chciałabym przedstawić towarzyszących mi przedstawicieli resortu edukacji: dr Jerzy Gąsiorowski, będący współautorem tego materiału, jego współpracownik, pan Zimecki, zastępca dyrektora Departamentu Kształcenia Ogólnego, pani Władysława Piwońska, dyrektor Nowakowska zajmująca się całościową problematyką opieki i wychowania, jej zastępca Krzysztof Sikora. Przedstawiam również wicedyrektora Departamentu Nauki i Szkolnictwa Wyższego, pana Popłonkowskiego, zajmującego się problematyką młodzieży i studentów.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#DanutaGrabowska">Ze względu na mające odbyć się posiedzenie na ten temat, materiał przygotowywany był dosyć szybko. Stąd też MEN mówiło wtedy o toczących się pracach. MEN powołało Radę ds. Reformy, złożoną z wybitnych specjalistów z dziedziny nauki, kultury, sztuki, techniki, wybitnych pedagogów - zarówno teoretyków jak i praktyków.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#DanutaGrabowska">Niezależnie od tego w MEN pracuje roboczy zespół, który zajmuje się przetwarzaniem tego, co w wyniku dyskusji na posiedzeniach rady dotyczy problematyki edukacji. To, co dotyczy w materiale sfery edukacyjnej, jest już daleko zaawansowane w realizacji. W materiale np. piszemy, że trwają prace nad podstawami programowymi kształcenia ogólnego. 30 grudnia ub. roku minister edukacji podpisał już podstawy programowe. Zaawansowane w materiale prace są już wykonane. Podstawy programowe zostały zrealizowane zgodnie z delegacją ustawową. Chciałbym zaprezentować Komisji komplet takich materiałów, które zostały przygotowane, dyskutowane na posiedzeniach zespołu i rady, m.in. „Harmonogram realizacji założeń długofalowej polityki edukacyjnej państwa”, „Założenia długofalowej polityki edukacyjnej państwa ze szczególnym uwzględnieniem programu rozwoju kształcenia na poziomie wyższym” - materiał ten został zgodnie z decyzją Sejmu przedłożony Sejmowi. Dalej mamy: „Założenia długofalowej polityki w zakresie ustawicznej edukacji zawodowej”. Kierownictwo MEN doszło do wniosku, że skoro mamy już podstawy programowe dotyczące polityki kształcenia ogólnego, to musimy bazować na tej podstawie. Reformy musimy dokonywać kompleksowo. Rada ds. Edukacji zajęła się bardzo istotnym i ważnym zagadnieniem, jakim jest edukacja ustawiczna i zawodowa. Taki materiał został omówiony bodajże w ubiegłym tygodniu na posiedzeniu Rady. Mamy także: „Stan obecny i perspektywy rozwoju kształcenia specjalnego”. Chcemy na ten temat patrzeć kompleksowo, tzn. chodzi o kompleksowe przygotowanie na każdym etapie i w każdej fazie rozwoju osobowego i intelektualnego młodego człowieka. Mamy też przygotowane „Podstawy programowe obowiązkowych przedmiotów ogólnokształcących”. Ten materiał został podpisany 31 grudnia ub. roku. Jest już w tej chwili na etapie szerokiej konsultacji dotyczącej tego, co ma się dziać w naszej szkole.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#DanutaGrabowska">Nasze materiały spotykają się z krytyczną często, ale generalnie życzliwą oceną. Oczywiście, przyjmujemy również wszystkie krytyczne uwagi i wspólnie się nad nimi zastanawiamy. Chcemy polską szkołę przygotować w ten sposób, by nic jej nie narzucać, by przekonać do tego nauczyciela, by wspólnie z nim wprowadzać reformę i przygotować młodego człowieka do zmniejszającego się rynku pracy, do zupełnie nowych warunków i do nowej sytuacji. Reforma ta będzie musiała być przy zmieniającym się rynku pracy ciągle otwarta. Do tego przygotowujemy polską szkołę i polskiego nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#DanutaGrabowska">Przy okazji chciałabym zaprezentować Komisji jeden z kompletów. Z goryczą odnoszę się do rozpowszechnionego w mediach stwierdzenia, że polska szkoła kształci przyszłego bezrobotnego. Sądzę, że jest to bardzo duże uproszczenie. Wnikliwa lektura przygotowanego materiału dowodzi tego, jak ogromnie zmienił się system kształcenia od 1990 roku. Polska oświata, mimo trudnych warunków, pracuje na rzecz pełnej szkoły średniej. Takich kompletów materiałów jest w szkolnictwie zawodowym 16, znajduje się tam pełna dokumentacja programowa nowej szkoły - liceum technicznego. Przyniosłam materiał programowy dla profilu: leśnictwo i technologia drewna. Na podstawie takiego programu można uzyskać kilkanaście dodatkowych, oczywiście w określonej branży zawodów.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#DanutaGrabowska">Chciałabym, abyśmy po zapoznaniu się z tymi materiałami, mogli rzeczowo i spokojnie porozmawiać o przygotowaniu młodego Polaka do wejścia w dorosłe życie.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#DanutaGrabowska">To były uwagi wstępne, wprowadzające. Jesteśmy do państwa dyspozycji. Tak się składa, że w tym samym czasie rozpoczynają prace trzy pozostałe komisje, które również zajmują się problematyką edukacji. W związku z tym zwracam się z prośbą do pana przewodniczącego, bym mogła uczestniczyć także w tamtych posiedzeniach. Nie chciałabym urazić żadnej Komisji i pragnęłabym, by wszystkie komisje czuły się usatysfakcjonowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszTomaszewski">Posłowie również znajdują się w podobnej sytuacji. Ważne jest, by udało nam się rozpatrzyć zamierzony temat.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#TadeuszTomaszewski">Poprosimy o informacje, jak przedstawia się aktualny stan prac nad szkolnictwem wyższym.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanPopłonkowski">Od kilku lat zajmujemy się sprawą najważniejszą, tzn. sprawą wprowadzenia pożyczki, kredytów studenckich dla studentów uczelni państwowych. Zastanawiamy się nad rozszerzeniem tej formy także na uczelnie niepaństwowe. Prace nasze początkowo spotykały się u oporami środowiska studenckiego, stąd m.in. wzięło się tak duże opóźnienie wprowadzenia tego projektu w życie. Wynikało to również z naszego przekonania, że wprowadzenie pożyczek studenckich nie powinno mieć miejsca w sytuacji dużej inflacji, kłopotów ze znalezieniem zatrudnienia przez absolwentów niektórych kierunków studiów. Ostatecznie udało się nam po negocjacjach ze środowiskiem akademickim opracować wspólny projekt. Został on skierowany do rozpatrzenia przez Komitet Społeczny Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanPopłonkowski">Dokonaliśmy także mniejszej poprawki zmiany rozporządzenia - pomoc materialna dla studentów. Rozporządzenie to wprowadza przede wszystkim takie zmiany, które w sposób bardziej racjonalny pozwolą wykorzystać środki, którymi w tej chwili dysponujemy. Chcielibyśmy wprowadzić stypendium specjalne dla studentów niepełnosprawnych. Koszty kształcenia takich studentów są wyższe, w związku z tym pragniemy stworzyć im możliwość uzyskiwania dodatkowych świadczeń z funduszu pomocy materialnej dla studentów.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JanPopłonkowski">W ostatnich kilku latach nastąpił prawie dwukrotny wzrost liczby studentów. Spowodował on również to, że środki na pomoc materialną są niewystarczające. Odbiło się to także na możliwościach korzystania przez studentów z domów i stołówek studenckich. Dotychczas fundusz pomocy materialnej był przeznaczony tylko na dopłaty dla studentów, którzy korzystają z domów i stołówek studenckich. W rozporządzeniu, o którym mówię, wprowadziliśmy zapis, by studenci, którzy nie uzyskali zakwaterowania w domu studenckim lub nie mają możności korzystania ze stołówki studenckiej mieli możliwość uzyskiwania pomocy materialnej ze środków budżetowych. Jeżeli np. wynajmują stancję, spełniają odpowiednie warunki, a uczelnia nie może im zapewnić miejsca w akademiku, to będą mieć możliwość uzyskania środków finansowych na dopłatę do wynajmowanej stancji. Rozporządzenie to jest już uzgodnione między resortami i należy się spodziewać, że w najbliższym czasie będzie już podpisane. Chcielibyśmy, by weszło ono w życie z początkiem nowego roku akademickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszTomaszewski">Czy pan dyrektor Gąsiorowski chciałby uzupełnić te informacje?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyGąsiorowski">Problem szkolnictwa wyższego jest problemem znacznie szerszym. Wiąże się on także z toczoną w parlamencie dyskusją na temat odpłatności.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JerzyGąsiorowski">W ciągu ostatnich 6 lat liczba studentów wzrosła dwukrotnie, liczba nauczycieli akademickich wzrosła o około 1 procent. W stosunku do liczby studentów wysiłek państwa w tej dziedzinie relatywnie znacznie zmalał. Taki jest po prostu stan budżetu. Bardzo poważne kłopoty odczuwamy w szczególności w sferze pomocy materialnej dla studentów. Wydaje się, że dynamika wzrostu opadnie, jeśli nie znajdzie się realnych możliwości wspomożenia tego obszaru - czy to z pewnego typu odpłatności, czy też w postaci zwiększonych dotacji budżetowych lub zmiany przepisów dotyczących opodatkowania lub wzrostu nakładów.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JerzyGąsiorowski">W najbliższych 6–7 latach mamy wyjątkową szansę doprowadzić do sytuacji gwałtownego wzrostu w społeczeństwie odsetka ludzi z wyższym wykształceniem. Mamy bowiem do czynienia ze zwyżkującą do 2002–2003 roku falą populacji 19-latków. Jeżeli wykorzystamy tę sytuację, to około roku 2010 zbliżymy się pod względem liczby osób z wyższym wykształceniem do krajów Unii Europejskiej. Rzecz jest ważna, dlatego że jeżeli tego nie dokonamy, to po prostu staniemy się źródłem raczej mniej kwalifikowanej siły roboczej. Stąd problem zasady konstytucyjnej nabiera podstawowej wagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszTomaszewski">Czy ktoś z Ministerstwa Edukacji Narodowej chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#TadeuszTomaszewski">Jeśli nie, to proszę przedstawiciela Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej o zasygnalizowanie tylko tych działań, które były podjęte w ostatnich 3–4 latach i miały na celu zarówno poprawę sytuacji zawodowej absolwentów, którzy pojawili się na rynku pracy, jak również bezrobotnej młodzieży.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AdamWojtaszewski">Na dzisiejszym posiedzeniu mój resort jest nieco w niezręcznej sytuacji. Zgodnie z uchwałą Sejmu, przyjmującą wcześniej program aktywizacji zawodowej młodzieży, jesteśmy aktualnie w stadium pełnej reasumpcji dokonań za rok poprzedni realizacji tego programu i zobowiązani jesteśmy do przedstawienia pełnego raportu parlamentowi z realizacji tego programu. Rozumiem, że trafi to przede wszystkim do Komisji Młodzieży. Kwestia uzupełnienia bardziej precyzyjnymi danymi o aktualnym stanie i zakresie realizacji tego programu jest nieco kłopotliwa, bo nie będzie wyrażona w cyfrach.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AdamWojtaszewski">Treści programu aktywizacji zawodowej młodzieży, które z upoważnienia rządu zostały zawarte w informacji ministra edukacji narodowej, z naszego punktu widzenia odpowiadają generalnie całej strategii i idei programu, przyjętego przez rząd w kwestii aktywizacji zawodowej młodzieży.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#AdamWojtaszewski">W kwestii wspierania i tworzenia możliwości startu życiowego młodzieży, problem ten jest ważny, wielowątkowy i wielopłaszczyznowy. Chciałbym zwrócić uwagę na pewne elementy rynku pracy. Jeżeli weźmie się pod uwagę kwestię bezrobotnych w kategoriach wiekowych na przestrzeni lat 1994–1996, to np. w grupie wiekowej 18–24 lata wskaźnik utrzymuje się w granicach 34–34,5%, chociaż w 1996 roku wskaźnik ten spadł do poziomu 31,1%. Wśród absolwentów w grupie zarejestrowanych bezrobotnych dominują absolwenci szkół policealnych i średnich zawodowych. W 1994 roku wskaźnik taki wynosił 36,3%, w 1995 r. - 38,5%, a w 1996 r. - blisko 45,3%. Obserwowana jest niewielka tendencja spadkowa w grupie absolwentów zasadniczych szkół zawodowych: z 39,9% w 1994 r, 14,4% w 1995 r. do 33,9% w 1996 r.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#AdamWojtaszewski">Program, który był opiniowany przez Komisję Młodzieży, dał już dziś efekty pozytywne, jeżeli chodzi o zespół instrumentów uruchamianych na rzecz aktywizacji zawodowej młodzieży: stały system stypendiów, stażów dla absolwentów. Od września 1996 r. w pierwszym miesiącu ze stażów i stypendiów korzystało około 90 osób, a w końcu grudnia 1996 roku liczba ta sięgała blisko 13 tysięcy osób. Widać wzrastającą tendencję aktywności urzędów pracy z jednej strony, a z drugiej zainteresowanie bezrobotnych tego typu rekwalifikacją, szkoleniem, przystosowywaniem się do realnych potrzeb lokalnych rynków pracy na określone kwalifikacje. Tendencja jest generalnie pozytywna, aczkolwiek zjawisko jest poważne i wymaga dalszych, bardzo intensywnych działań, bowiem w grupie zarejestrowanych bezrobotnych grupa młodzieży w wieku do 34 lat stanowi dość znaczną liczbę - jest to ponad 33%.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#AdamWojtaszewski">Jeżeli weźmie się pod uwagę strukturę kwalifikacyjną zarejestrowanych bezrobotnych, to jest ona bardzo relatywna do struktury kwalifikacyjnej absolwentów. Musi to mobilizować zarówno MEN, jak i możliwości systemu instytucji rynku pracy do bardzo priorytetowego działania na rzecz grupy osób pozostających bez pracy, poszukujących pracy, absolwentów wchodzących w dorosłe życie zawodowe.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#AdamWojtaszewski">W dalszym ciągu w podstawowym programie promowania produktywnego zatrudnienia i przeciwdziałaniu bezrobociu, będącym programem rządowym realizowanym przez ministra pracy i cały system urzędów pracy, grupa poszukującej pracy młodzieży jest traktowana strategicznie jako grupa podstawowa. Do niej adresowane są różnego rodzaju programy specjalne, o których nie będę dzisiaj szczegółowo mówić. Problem ten pojawi się niebawem na posiedzeniu tej komisji.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#AdamWojtaszewski">W budżecie państwa na rok 1996 zostały wyłonione środki, przeznaczone specjalnie na realizację zadania aktywizacji zawodowej młodzieży. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, resort pracy przekazał wczoraj Komisji informację o realizacji tych środków w roku 1996. Na realizację tego rodzaju zadań zostały zapewnione środki na rok 1997. Są przygotowane i w najbliższym czasie będą rozpatrywane poszczególne wnioski zawodowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszTomaszewski">Prosimy o kilka uwag na temat środków na formy aktywne, zwłaszcza jeśli chodzi o absolwentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AdamWojtaszewski">Jeżeli chodzi o formy aktywne, to z 737 mln zł w 1995 r. wzrosły one w 1996 r. do kwoty 839 mln zł. Wzrost wynosił 113,8%. Na szkolenie adresowane zadaniowo do absolwentów, do ludzi młodych odnotowaliśmy wzrost z 80 mln zł w 1995 r. do 120 mln zł w 1996 r., czyli wzrost do poziomu 150%. Jeśli zaś chodzi o absolwentów, to w ramach Funduszu Pracy nastąpił wzrost z 70 mln zł w 1995 r. do 91 mln zł w 1996 r., czyli do poziomu 130%. To są środki roku 1996.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszTomaszewski">Czy przedstawiciele instytucji i organów rządowych chcieliby jeszcze zabrać głos? Czy jest przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa? Nie ma. W materiale znajduje się też informacja o działaniach podejmowanych w zakresie restrukturyzacji szkół rolniczych.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#TadeuszTomaszewski">Proszę o zgłaszanie pytań, następnie rozpoczniemy dyskusję z wnioskami.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MarianZawiła">Pierwsze moje pytanie to pytanie o to, z czym mamy do czynienia. Rozumiem, że mamy do czynienia z informacją Rządu o perspektywach startu życiowego młodych ludzi. Stwierdzam, że bardzo ogólnikowy i przestarzały program MEN dotyczy tylko tego resortu. Przedstawiciel drugiego resortu mówił tylko o sprawach młodzieży bezrobotnej. Gdzie są odpowiedzi na kilka zasadniczych pytań dotyczących młodych ludzi? Pominęliśmy zupełnie temat mieszkań, czyli możliwości startu życiowego. Brak jest też przeglądowej informacji o sytuacji młodych ludzi w chwili startu życiowego. Widziałem próby takich porównań, z których wynika, że np. sytuacja finansowa młodych ludzi w momencie startu życiowego jest generalnie trudniejsza niż rencistów i emerytów, o których ze względów oczywistych mówi się przez cały czas.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#MarianZawiła">Nie mamy do czynienia z tym, o co prosiła Komisja, czyli z kompleksowym stanowiskiem rządu wobec ludzi młodych. Nie jestem zwolennikiem stosowania w stosunku do młodych ludzi specjalnej polityki. Jednak Komisja powinna mieć ogólny przegląd sytuacji.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#MarianZawiła">Zastanawiam się, czy waga tego problemu nie powinna sprawić, by trafił on na forum obrad plenarnych Sejmu, skoro poświęcamy uwagę parlamentu na rozważanie bardzo szczegółowych problemów funkcjonowania państwa.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#MarianZawiła">Od dłuższego czasu nurtuje mnie problem podziału młodzieży według resortów. MPiPS oraz MEN podzieliły młodzież. Jedno edukuje, a drugie przeciwdziała bezrobociu. Czy nie lepiej zamiast uruchamiać środki finansowe dla już bezrobotnych zacząć działać w ostatnich klasach szkoły średniej? Chodzi o wprowadzenie zarysu wiedzy ogólnogospodarczej, by młody człowiek odróżnił spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością od spółki akcyjnej, by umiał napisać umowę cywilnoprawną pożyczki, sprzedaży itp.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#MarianZawiła">Czy nie marnujemy pieniędzy używając ich za późno? Czy nie lepiej na poziomie ostatniej klasy uruchomić pieniądze jeszcze nie dla bezrobotnych, ale dla potencjalnych bezrobotnych? Zmniejszy to niebezpieczeństwo wpadnięcia młodego człowieka w stan bezrobocia. Jak w tej kwestii przedstawia się koordynacja działań?</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#MarianZawiła">Bardzo interesująca jest kwestia szkół zawodowych w rolnictwie i ich przekształcenia. Wprowadza się obok edukacji rolniczej pewną wiedzę z zawodów pozarolniczych. W jakim procencie wszystkich szkół rolniczych rzeczywiście rozszerzono profil kształcenia?</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#MarianZawiła">W materiale mowa jest o średnioterminowym planie prowadzenia edukacji ekonomicznej, podstawowej wiedzy z zakresu poruszania się na rynku ekonomicznym. Taki pracownik może być potrzebny sklepikarzowi, właścicielowi sieci sklepów, drobnemu producentowi. Jest to pracownik, który oprócz konkretnych umiejętności zna realia gospodarki. Dlaczego jest to program średnioterminowy? Są przecież gotowe tego typu programy, można je wprowadzać do szkół już teraz, np. jako zajęcia ponadobowiązkowe, dodatkowe z założeniem, że w ciągu krótkiego czasu staną się przedmiotem obowiązkowym. Czy przygotowuje się nauczycieli - wykładowców tego przedmiotu? Z moich obserwacji wynika, że nauczyciele nie mają przygotowania do nauczania tego przedmiotu.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#MarianZawiła">Była mowa o bardzo ważnej kwestii stypendiów studenckich. Jak wygląda system stypendialny dla młodzieży, która decyduje się na kształtowanie w szkole średniej i dla młodzieży wiejskiej, która postanawia wyjechać i uczyć się w szkole samochodowej, hotelarskiej itp. 50 km od swojej wsi? Czy ma możliwość uzyskania stypendium, czy w ogóle istnieje system stypendialny dla młodzieży? System stypendialny nie powinien dotyczyć wszystkich, ale istotnym elementem jest czynnik mobilizacyjny. Im lepsze będą wyniki w nauce, tym większe będą szanse na uzyskanie stypendium.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#MarianZawiła">Mówimy o centrach przedsiębiorczości młodzieżowej, o zakładanych firmach. Są to bardzo efektywne rodzynki w masie problemu, jakim jest system edukacji. Do dzisiaj istnieje formalnie szkolnictwo wieczorowe i zaoczne. Dociera do mnie mnóstwo interwencji w sprawie likwidacji szkół wieczorowych. Szkoły wieczorowe, które powstały w okresie powojennym, w pewnym momencie straciły swój sens. Dzisiaj coraz większa grupa młodych ludzi pracuje, z powrotem zaczyna mieć uzasadnienie sens istnienia takiej formy kształcenia. Słyszę o gorszących praktykach likwidowania szkół wieczorowych zaocznych i przekształcenia ich w prywatne firmy edukacyjne. Jest to jakby zmuszanie ludzi do płacenia w prywatnych firmach edukacyjnych. Jaki jest do tego stosunek MEN i jaka jest skala problemu likwidacji, zwłaszcza wieczorowych szkół średnich?</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#MarianZawiła">Jak w tej chwili przedstawiają się formalnie możliwości uczenia się młodzieży na poziomie średnim w kraju sąsiednim, np. w Niemczech? Chodzi o młodzież z pogranicza. Jak rozwiązuje się kwestię uznawania matur, które tam młodzież mogłaby zdobyć? Młody człowiek, który wykształcił się w szkole po drugiej stronie granicy może być atrakcyjnym pracownikiem dla wielu firm, chociażby ze względu na znajomość języka.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszTomaszewski">Poseł Zawiła zadał wiele pytań. Proszę przedstawicieli resortów o odpowiedź na nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyGąsiorowski">Rozpocznę od rzeczy najtrudniejszej. Poseł Zawiła zwrócił uwagę na pewne kłopoty koordynacyjne między poszczególnymi resortami. One rzeczywiście występują. Warto zauważyć, że jeżeli chodzi o organizację edukacji, to ciągle mamy do czynienia z podziałem na szkoły resortowe, co stwarza wyraźnie kłopoty koordynacyjne. Trzeba jednak pamiętać o tym, że minister edukacji jest tylko jednym z ministrów i wnioski dotyczące zagadnienia, które minister Wiatr wysuwał na posiedzeniu 8 października ubiegłego roku, spotkały się z reakcją innych ministrów prowadzących szkoły. Jest to rzeczywiście bardzo poważny problem i nie sądzę, by się dał rozwiązać wyłącznie wewnątrz rządu. Wymaga chyba dalej idących regulacji. Dotyczy to także obszaru nauki. Stale mamy do czynienia z 3 sektorami: Polska Akademia Nauk, szkolnictwo wyższe, jednostki badawczo-rozwojowe. Czynniki opiniotwórcze są tak silne, że minister edukacji nie jest w stanie im się przeciwstawić.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JerzyGąsiorowski">Kolejne pytanie dotyczyło wykształcenia ekonomicznego. W całym systemie edukacji wszystko zaczyna się od nauczyciela. Problem przygotowania nauczycieli jest jednym z podstawowych zagadnień. Dzięki wykorzystaniu pewnych środków pomocowych udało się przeszkolić sporą liczbę nauczycieli. Pewien postęp został uczyniony zwłaszcza wraz z uruchomieniem nowej formy edukacyjnej, tzw. liceum technicznego. Szkoła ta wprowadza bardzo mocny element przygotowania prorynkowego. Są to elementy nauki o gospodarce, elementy finansowe, umiejętność poruszania się na wolnym rynku. Wprowadza się takie elementy projektów o charakterze ekonomicznym. Tę formę będziemy poszerzali na tyle, na ile tylko będzie to możliwe. Stałym ograniczeniem jest poziom finansów, jakim dysponuje resort, jakie rząd może przeznaczyć na tę działalność.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JerzyGąsiorowski">Ograniczenia finansowe wpływają na zmniejszające się możliwości udzielania stypendiów, zarówno w szkolnictwie wyższym jak i w szkołach średnich. Dzięki specjalnemu programowi sytuacja ta nieco lepiej wygląda w szkołach podległych resortowi rolnictwa. Natomiast w systemie oświaty kierowanej przez ministra edukacji występuje nadal niedostatek środków przeznaczonych na ten cel. Nie odbija się to jednak na masowej likwidacji średnich szkół wieczorowych, co sugerował poseł Zawiła. Istotnie do likwidacji dochodzi wtedy, gdy liczba kandydatów w danej placówce spada poniżej wartości opłacalnej.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JerzyGąsiorowski">Kwestia kształcenia transgranicznego. Mamy takie umowy, zwłaszcza z Niemcami. Część naszej młodzieży kształci się w szkołach niemieckich. Podpisywane umowy mówią o równoważności świadectw uzyskiwanych po obu stronach granicy. Mamy jednak pewne zastrzeżenia - odnosimy wrażenie, że kształcenie naszych dzieci i młodzieży za granicą służy utrzymaniu w sąsiednim państwie szkół, które w innym przypadku byłyby po prostu likwidowane ze względu na brak własnych kandydatów. Niemniej jednak umowy mamy, takie kształcenie się odbywa i finansowo nieco mniej nas obciąża.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JerzyGąsiorowski">Chciałbym na koniec powtórzyć, że problemem podstawowym zarówno w obszarze kształcenia nauczycieli, jak i zmian systemowych pozostaje kwestia finansowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarcinZawiła">Bardzo nie podoba mi się resortowy podział Rzeczypospolitej. Nie chcę wnikać w konflikty resortowe rządu. Wyraźnie zwróciłem uwagę na jeden system kompetencji. Mianowicie chodzi o walkę z bezrobociem absolwentów. Młody człowiek skończył szkołę i jest bezrobotny. Na dodatek my go do tego zachęcamy szansą uzyskania stypendium. Czy nie lepiej na poziomie ostatniej klasy liceum, technikum wprowadzić dodatkowy przedmiot, np. ekonomiczny?</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MarcinZawiła">Nie otrzymałem kilku odpowiedzi. Przedstawiciel MEN mówi, że wykształcono sporo nauczycieli ekonomicznych. Co to znaczy „sporo”? Chciałbym wiedzieć, ilu trzeba takich nauczycieli i do jakich szkół resort edukacji chce ich skierować. Czy tylko do liceów technicznych i ile jest takich liceów? A może MEN planuje, by na każdym poziomie szkolnictwa wyższego wprowadzić przedmiot będący krzyżówką prawoznawstwa z wiedzą o rynku. Jeżeli MEN podziela moją opinię, to kiedy zostanie wprowadzony ten program?</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MarcinZawiła">Czy są stypendia dla uczniów szkół średnich, ile ich jest i jak to wygląda naprawdę? Wiem, że praktycznie przestały istnieć.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#MarcinZawiła">Oświadczam, że w moim okręgu wyborczym, w Jeleniej Górze, doszło do sytuacji, iż mimo wielu chętnych, zredukowano szkoły wieczorowe całkowicie lub pozwolono otworzyć po jednej klasie. Jak ilościowo przedstawia się spadek liczby szkół wieczorowych? Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że szkoły te zamyka się wtedy, gdy nie są potrzebne.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#MarcinZawiła">Kwestia umów międzynarodowych. Jeżeli np. moja córka zdecyduje się skorzystać z inicjatywy oświatowej w Goerlitz i skończyć tam szkołę średnią, to czy niemiecki dyplom - Arbitur - będzie honorowany w Polsce? Czy też będzie musiała ponownie zdać egzamin maturalny jako podstawę przyjęcia na studia wyższe?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszTomaszewski">Chcę zwrócić uwagę, że w przygotowanym materiale jest mowa o liczbie liceów technicznych i ich profilach. Są szczegółowo omówione szkoły rolnicze. Tu resort przewiduje stypendia dla 10% swoich uczniów. Stypendia te mają charakter socjalny. Ze względów ekonomicznych tylko 70% miejsc w internacie było zajętych. Dlatego też przyjęto ten sposób pomocy. Generalnie w resorcie edukacji sytuacja finansowa w tym względzie jest gorsza. Warto dla porównania wiedzieć, jaki procent uczniów w szkołach podlegających resortowi edukacji narodowej jest objęty systemem stypendialnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarianMichalski">Przeanalizowałem materiały. Problem rzeczywiście nie jest nowy. Zainteresowała mnie tabela nr 5. W produkcji bezrobotnych prowadzi woj. bydgoskie, katowickie, kieleckie i lubelskie. Czy były próby analizy np. struktury szkolenia, nie tylko zawodowego, ale i ogólnokształcącego? Jaka jest przyczyna tak dużego bezrobocia akurat w tych województwach? To jest wskaźnik ogólny. Z bardziej drastycznym wskaźnikiem mamy do czynienia wtedy, gdy pracy nie mają absolwenci szkół wyższych. Łożenie z budżetu państwa na tych ludzi jest o wiele większe niż w stosunku do absolwentów szkół średnich czy zawodowych. Czy przeprowadzono analizy w stosunku np. do woj. białostockiego, gdzie jest jeden z najwyższych wskaźników bezrobocia wśród absolwentów szkół wyższych. Podobnie jest w woj. lubelskim i łódzkim. Być może spowodowane jest to tym, że nie nastąpiła restrukturyzacja nie tylko szkolnictwa zawodowego, ale i wyższego. Być może za długo szkolimy w jednym kierunku, w jednej specjalizacji. Te liczby są powodem, dla którego należałoby przeprowadzić analizę i zweryfikować celowość prowadzenia niektórych specjalizacji, które nie są dostosowane do rynku i do potrzeb tych terenów.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MarianMichalski">Uważam, że problem ten jest nie tylko problemem resortu edukacji, ale też i innych nie tylko szkolących. Do ministerstw szkolących należy Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej, Ministerstwo Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MarianMichalski">Wszystkie te resorty pracują w zasadzie dla całej gospodarki. Co z Ministerstwem Gospodarki, dla którego właściwie przygotowuje się pracowników począwszy od zawodowych szkół średnich po szkoły wyższe? To samo dotyczy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracyjnych. Wiemy, że system dla szkół jest nieco odmienny, specyficzny. Bardzo słusznie, że np. wprowadzi się wyższe szkoły zawodowe, które wykształcą część nauczycieli na poziomie licencjatu - odpowiednik wyższych studiów zawodowych I stopnia.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#MarianMichalski">Największą produkcję bezrobotnych, jeśli chodzi o absolwentów szkół zawodowych, ma woj. bydgoskie. Na drugim miejscu jest woj. ostrołęckie, a na trzecim - tarnowskie. Czy były przeprowadzane jakieś analizy, raporty dotyczące tego zjawiska? Główną przyczyną jest chyba to, że wymienione województwa nie przystąpiły po 1990 roku do restrukturyzacji szkolnictwa, przede wszystkim zawodowego. To samo dostrzegam w woj. jeleniogórskim. Nie pamiętam, by od 1990 roku nastąpił jakiś zdecydowany ruch w tym kierunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszTomaszewski">Poseł Michalski posługiwał się danymi zawartymi w materiale: „Rządowy program aktywizacji zawodowej młodzieży” z 30 czerwca 1995 roku. O aktualnych tendencjach, bezrobotnych absolwentach i szkołach, z których się wywodzą, mówił dyrektor Gąsiorowski. Tendencje te zmieniły się na korzyść w przypadku absolwentów szkół zawodowych. Jeśli chodzi o absolwentów szkół ogólnokształcących, liceów technicznych tendencja jest niekorzystna.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JerzyGąsiorowski">Ponieważ są to pytania ogólne, więc sam spróbuję na nie odpowiedzieć. Poseł Michalski pytał o odsetek uczniów szkół średnich, mających szansę uzyskania stypendium. Jest to około 2% uczniów.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JerzyGąsiorowski">Pytanie wiążące się z nauką poza granicami Polski. Obowiązuje następująca zasada: jeżeli dziecko uzyskuje na terenie jakiegoś państwa certyfikat pozwalający na rozpoczęcie studiów wyższych na danym terenie, to jest on honorowany w Polsce.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JerzyGąsiorowski">Sprawa zamykania szkół wieczorowych. Dochodzi do ograniczania, może nie tak drastycznego jak w woj. jeleniogórskim. Pojawia się tu znowu problem finansowy. Mamy często do czynienia z wyborem między zamknięciem szkoły dziennej, a ograniczeniem kształcenia wieczorowego i zaocznego. W województwie jeleniogórskim sytuacja jest szczególnie drastyczna.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JerzyGąsiorowski">W różnych województwach różnie jest rozwiązywana sprawa kształcenia zawodowego na poziomie średnim. W woj. wałbrzyskim liczba uczniów kształcących się w szkołach zasadniczych spadła do poziomu 24%, w skali całego kraju jest to w dalszym ciągu 38%. Niestety, są, są województwa - słupskie, pilskie i inne - w których odsetek młodzieży kształcącej się w zasadniczych szkołach zawodowych jest duży. Nakładają się tu dwa zjawiska. Z jednej strony jest to zjawisko o charakterze administracyjnym, za co w jakimś stopniu ponosi odpowiedzialność resort. Z drugiej strony istnieje całkiem wyraźna presja rodziców na utrzymanie kształcenia na poziomie zasadniczym. Dotyczy to szczególnie obszarów przygranicznych. Obowiązek szkolny musi być wypełniony, więc lokuje się dziecko w szkole zasadniczej. Rodzicom wydaje się, że dziecko szybko usamodzielni się. Próbujemy już w tym roku zmienić system rekrutacji dzieci do pełnych szkół średnich. Szczególnie w środowiskach o niskim cenzusie edukacyjnym rodzice nie są w stanie ocenić możliwości intelektualnych swojego dziecka i często kierują je do szkoły zasadniczej, gdzie nie ma po prostu egzaminu wstępnego. Chcemy to zmienić. W tym roku po raz pierwszy w województwie wałbrzyskim chcemy zastąpić egzamin wstępny do szkoły średniej obowiązkowym egzaminem końcowym szkoły podstawowej. Będzie to egzamin punktowy i zmierza do tego, by zachęcić jak największą rzeszę młodych ludzi i ich rodziców do podejmowania nauki w pełnych szkołach średnich.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JerzyGąsiorowski">Kwestia szkolenia ekonomicznego. W nowych podstawach programowych w wychowaniu obywatelskim każdy uczeń będzie musiał posiąść pewien zasób wiedzy z dziedziny ekonomii rynkowej. Staramy się te przedmioty wprowadzać także do liceów ogólnokształcących. Działania Ministerstwa Edukacji Narodowej zmierzają w tym kierunku, również w szkolnictwie wyższym, by nie edukować tylko specjalistów od ekonomii, marketingu itd. Chodzi o przekazanie wszystkim uczniom elementów kształcenia ekonomicznego, by stworzyć im możliwość poruszania się na współczesnym rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JerzyGąsiorowski">Niestety, Komisja nie mogła zapoznać się z założeniami długofalowej polityki edukacyjnej państwa, chociaż 8 października ub. roku rząd przekazał taki materiał wszystkim komisjom sejmowym. Wyraźnie stawiamy na zmianę modelu edukacyjnego. Zawodowe kształcenie odbywać się będzie w krótkich cyklach, po dobrym przygotowaniu ogólnym, co pozwoli na reedukację, stosowną do fluktuacji na rynku pracy. Szkolnictwo zawodowe przekształcone byłoby w kształcenie ustawiczne. Materiał, który przekazałem dzisiaj panu przewodniczącemu, zawiera w tytule wyraźne połączenie kształcenia zawodowego z kształceniem ustawicznym. To czeka nasze społeczeństwo w najbliższych kilku latach.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JerzyGąsiorowski">Niestety, przemiany w systemie edukacyjnym nie mają tempa charakterystycznego dla sektorów produkcyjnych. Przestawienie fabryki na produkcję innego towaru jest możliwe w stosunkowo krótkim czasie. W systemie edukacyjnym ten proces jest znacznie dłuższy. Zaczyna się od reedukacji nauczycieli, a mamy ich ponad 600 tysięcy. Wymaga to odpowiednich nakładów, zmiany programów kształcenia, podręczników. Nie można w tym systemie liczyć na to, że wykona się działania skokowe - w ciągu 2 czy 3 lat. Już w tej chwili widać wyraźne działania MEN, ale na to było potrzebnych 6 lat. Najbardziej inercyjnym czynnikiem w tym działaniu jest oczywiście czynnik ludzki, związany z kadrą zarówno nauczającą jak i administracyjną.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszTomaszewski">Rozpoczynamy dyskusję z konkretnymi wnioskami w stosunku do przedstawionego materiału. Mamy już zgłoszony wniosek, czy sugestię posła Zawiły.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WładysławBułka">Przychylam się do wniosku posła Zawiły, by we wszystkich szkołach średnich wprowadzić edukację przygotowującą uczniów do poruszania się na rynku pracy. Obecnie absolwenci nie są przygotowani do życia we współczesnych realiach. Nie potrafią poruszać się w urzędach itp. Na spotkaniu w woj. bielskim młody chłopak kończący szkołę zapytał mnie o to, co ma zrobić, by rozpocząć własną działalność gospodarczą. Wytłumaczyłem mu to, ale powiedziałem także, że przyślę pani dyrektor szkoły stosowny materiał, by zapoznano z nim ostatnie klasy. Obecna przy tym nauczycielka, zapytała o to, kto zapłaci im za te zajęcia. Nie chciałem przy młodzieży podważać jej autorytetu. Jest to jeden mały przykład na to, że warto zainwestować na etapie ostatniej klasy, by nie produkować potencjalnych kandydatów na bezrobotnych. Młodzież powinna wiedzieć, gdzie pójść i jakie podjąć kroki, by rozpocząć najprostszą działalność gospodarczą. Młodzież w tej chwili nie jest do tego przygotowana.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WładysławBułka">Wiem, że w oświacie trudno jest szybko dokonywać przemian. Uważam, że trzeba brać wzór z przemysłu, handlu, usług, gdzie bardzo szybko zostaje przygotowana działalność do potrzeb rynku.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#WładysławBułka">Uważam, że nie do przyjęcia jest to, że po 3-letniej szkole zawodowej młodzież zaczyna naukę w liceum dla pracujących od początku. Uczeń I, II klasy liceum na pewno nie jest lepszy od tego, który już uczył się 3 lata w szkole zawodowej. Dla absolwenta zasadniczej szkoły zawodowej nie ma bodźca motywującego go do podjęcia dalszej nauki.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#WładysławBułka">Wczoraj przyjmowałem grupę osób prowadzących edukację w ramach Ochotniczych Hufców Pracy. Grupa ta będzie zlikwidowana, gdyż rzekomo nie ma funduszy na finansowanie działalności na rzecz młodzieży trudnej. Mają ogromne, wieloletnie doświadczenie. Wrócę do tej sprawy, ponieważ uważam, że powinniśmy pomóc tej młodzieży w zdobyciu wykształcenia i zawodu.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#WładysławBułka">Uważam, że resort edukacji musi być bardziej elastyczny, być otwarty wobec aktualnych potrzeb. Koordynacja zadań z innymi resortami musi być szybsza, by pomóc młodzieży w czekających ją trudnych sytuacjach po ukończeniu szkoły.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszTomaszewski">Uprzejmie zapraszam do naszej dyskusji przedstawicieli stowarzyszeń i organizacji pozarządowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TomaszSkotnicki">W naszej szkole od wielu lat prowadzona jest edukacja ekonomiczna. Jesteśmy przygotowywani do wejścia w nową sytuację życiową, Znane są nam zagadnienia związane z prowadzeniem spółki, z założeniem firmy, prowadzenie najprostszej działalności gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszKowalczyk">Przychylam się do głosu mojego młodego przedmówcy i posła Bułki. Popieram także wniosek posła Zawiły odnośnie szkoleń ekonomiczno-prawniczych w ostatnich klasach szkoły średniej. Jako nauczyciel szkolnictwa zawodowego mogę powiedzieć, że takie przedmioty jak: podstawy ekonomii, zasady gospodarki itd. są w programach szkolnych. Może należałoby zmodernizować program bardziej go zaktualizować. Odnośnie podstaw prawodawstwa, zasad założenia spółki, wejścia w tryby gospodarki wolnorynkowej, to uważam, że MEN jest za to odpowiedzialny w jakiś naturalny sposób. Ministerstwo Edukacji Narodowej odpowiedzialne jest za edukację dzieci i młodzieży w każdej dziedzinie. Wiem, że barierą nie do przebycia jest brak środków. Myślę, że dla młodzieży byłoby bardzo pomocne otrzymywanie takich informacji w postaci wysokonakładowych broszur, będących w dyspozycji poszczególnych szkół czy kuratoriów. Zainteresowany młody człowiek mógłby po prostu wziąć taką broszurę i zapoznać się z nią. Wiedza przekazana na piśmie jest wiedzę pewną, sprawdzoną. Oczywiście, są to również koszty. Może MEN powinno porozumieć się z Ministerstwem Finansów i Ministerstwem Gospodarki. Myślę, że jeżeli ten wniosek jest zasadny, to Komisja powinna wystąpić z pewną odezwą czy rezolucją, by znalazły się na ten cel środki finansowe. Moi przedmówcy słusznie mówili o nieprzygotowaniu i niezorientowaniu młodzieży. Takie broszury byłyby bardzo pomocne, tak jak pomocne byłyby - ale i kosztowne -odpowiednie programy edukacyjne w telewizji czy nawet w radiu.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#TadeuszKowalczyk">Uważam, że sprawą podstawową jest generalna reorganizacja szkolnictwa zawodowego, która musi być przeprowadzona, jak najszybciej, z całą aktualną naszą wiedzą na temat gospodarki. Są to sprawy bardzo poważne, związane znów z ogromnymi kosztami. Chodzi o to, abyśmy weszli we współczesny system szkolenia zawodowego różnych szczebli.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszTomaszewski">Obecna na posiedzeniu młodzież z Parlamentu Młodzieży Województwa Bydgoskiego przybyła na zaproszenie poseł Barbary Hyli, a nie MEN.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#BarbaraHylaMakowska">Myślę, że młodzież zabierze głos, gdyż jest w naszym województwie bardzo aktywna.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#BarbaraHylaMakowska">Wiele lat pracowałam w szkolnictwie zawodowym i nie mogę powiedzieć, że u nas nic się nie robi. Ostatnio bardzo dużo się działa na rzecz pomocy wychowania młodzieży do nowych realiów życia. Do szkół zawodowych często trafia młodzież z tego powodu, że taka szkoła znajduje się najbliżej miejsca zamieszkania. To także trzeba brać pod uwagę. Chodzi o najtańsze koszty kształcenia dziecka ponoszone przez rodziców. Potem młody człowiek szuka możliwości ucieczki od obowiązku służby wojskowej. Takie są realia.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#BarbaraHylaMakowska">Jako nauczycielka i członek Komisji Edukacji niejednokrotnie poruszałam sprawę stypendiów. Jest to sprawa nie rozwiązana. Jeżeli będziemy mieć rozwiązany problem stypendiów socjalnych i stypendiów dla młodzieży uzdolnionej, to młodzież znajdzie drogę do wykształcenia.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#BarbaraHylaMakowska">Dobrym kierunkiem kształcenia są licea techniczne. Ministerstwo Edukacji Narodowej w tej sprawie robi wiele i jako nauczycielka chciałabym w tej chwili serdecznie podziękować.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JerzyGąsiorowski">Po raz pierwszy w tym gmachu urzędnik państwowy usłyszał coś tak pozytywnego. Jestem bardzo mile zaskoczony.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JerzyGąsiorowski">Odpowiem jeszcze na pytanie. W tej chwili ponad 97% młodzieży kontynuuje naukę na poziomie szkoły średniej. Jest coraz mniej osób potrzebujących szkół wieczorowych. Wprowadzamy w ramach podstaw programowych przedmiot związany z gospodarką rynkową. W nowych dokumentacjach dla szkół zawodowych, a więc tych, które przygotowują młodych ludzi do podjęcia działania na rynku, wprowadzamy takie przedmioty jak: zarys gospodarki rynkowej, podstawy wiedzy o gospodarce, wprowadzenie do świata pracy, wprowadzenie do ochrony środowiska itd., przedsiębiorczość. Nasze szkoły nie działają już według programów z lat osiemdziesiątych. Tak jak powiedziałem, w edukacji musi to trwać określony czas. Najpierw trzeba przygotować nauczyciela, podręczniki, program i dopiero wtedy można mówić o sukcesach.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KatarzynaLorenc">Chciałabym ustosunkować się do kształcenia ekonomicznego w szkołach średnich. Absolwenci liceów ekonomicznych zazwyczaj znajdują zatrudnienie, ale nie mają szans startując na studia ekonomiczne na wyższe uczelnie. Zdaje się tam egzaminy z takich przedmiotów jak matematyka i geografia. W liceum ekonomicznym realizuje się z tych przedmiotów program minimum. Uważam to za ogromny problem.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#KatarzynaLorenc">Uważamy, że bardzo ważne jest szkolenie prawnicze, gospodarcze w szkole średniej, ale nie w ostatniej klasie lecz już wcześniej, od samego początku edukacji. Może to mieć formę mini przedsiębiorstw. Kiedyś proponowała to Fundacja Batorego. Jeśli ta forma realizowana jest w dalszym ciągu, to w mikroskali. Taką formą mogą być również mini giełdy, które praktycznie nic nie kosztują, a uczą bardzo wiele. Jest to przygotowanie do życia we współczesnym świecie.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#KatarzynaLorenc">Jako przyszła studentka mam duże zastrzeżenia, co do przypływu informacji zarówno z ministerstwa do uczelni wyższych, jak i szkół wyższych bezpośrednio do studentów. Na konferencji „Przez edukację do Europy” usłyszałam informację, że nie zostały wykorzystane w 40% środki na stypendia zagraniczne. Jest to bardzo smutne. Taką informację otrzymałam od posła Piotra Nowiny-Konopki. Jeśli to nieprawda, to bardzo przepraszam.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#KatarzynaLorenc">Kwestia studiów prawniczych. Na roku wydziału prawa w Poznaniu jest około 300 osób. Przyjmujemy, że 50 osób rzeczywiście chce studiować prawo. Miejsce na aplikację znajdzie 20–30 osób. Chcemy kształcić prawników i taką możliwość ma 300 osób. Nie mówię już o studiach zaocznych i wieczorowych. Chciałabym przypomnieć, że w Stanach Zjednoczonych na 1 prawnika przypada 10 obywateli. U nas jest to znacznie zaniżone.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#KatarzynaLorenc">Kolejna sprawa to przykład Akademii Techniczno-Rolniczej w Bydgoszczy. Kształci się studentów w tak wąskiej specjalizacji jak np. agronom. Czy jakiekolwiek gospodarstwo stać w tej chwili na zatrudnienie 1 osoby, która będzie pracować jako agronom.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#KatarzynaLorenc">Wiele emocji wśród uczniów budzą sposoby rekrutacji na wyższe uczelnie. Szkoły średnie nie przygotowują do egzaminów do szkół wyższych, a uczelnie na egzaminach wymagają bardzo specyficznych wiadomości. Na rozwiązanie testu wydział prawa uniwersytetu w Toruniu przeznaczył 45 minut. Jeśli założymy, że rozwiążą 2 pierwsze zadania, to otrzymają 1/3 punktów; następne 2 zadania - to 3/4 punktów. Na płatnych kursach przygotowawczych mówi się, że należy zacząć od trzeciego i następnie rozwiązywać czwarte zadanie. Czy to są równe szanse przy starcie na studia? Jest to wielkie nieporozumienie. Może ten przypadek jest wyjątkiem, ale bardzo bulwersującym.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#KatarzynaLorenc">Jeszcze jedno spostrzeżenie z woj. bydgoskiego. Chodzi o Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci Niewidomych. Kształci się tam ludzi niewidomych w takiej specjalizacji, jak np. szczotkarz. Miało to sens, gdy działała spółdzielnia produkująca wyroby szczotkarskie. Spółdzielnia w tej chwili prowadzi produkcję marginalną, a ludzie niewidomi dalej kształceni są w specjalności szczotkarz.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#KatarzynaLorenc">Ogromne problemy ma w tej chwili szkoła mająca kształcić ludzi niewidomych w kierunku kupiectwa. Taki program realizowany jest z powodzeniem w Stanach Zjednoczonych i Danii. Wiem, że były duże trudności w przekonaniu kuratorium do takiego programu kształcenia.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#KatarzynaLorenc">Za pierwszym razem zdając egzaminy na wyższą uczelnię dostaje się 20% zdających. Taką liczbę podał OBOP. Jeśli chcę zdawać na 2–3 uczelnie, to na większości uczelni muszę złożyć oryginał swojego świadectwa maturalnego. Oczywiście mogę złożyć odpis notarialny. Myślę, że to jest problem do rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#KatarzynaLorenc">Wracając do edukacji prawniczej, ekonomicznej, uważam, że równolegle powinny być prowadzone kursy asertywności, porozumiewania się, komunikacji, negocjacji. One nie muszą prezentować bardzo wysokiego poziomu. Tym musiał zająć się Parlament Młodzieży, który jest organizacją pozarządową, a właściwie takie kursy powinny być prowadzone w szkole. np. na godzinach wychowawczych. Pedagodzy nie są w ogóle przygotowani do prowadzenia godzin wychowawczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszTomaszewski">Dziękujemy za cenne uwagi. Widzę, że jedną dotyczącą szkolnictwa specjalnego zanotowała pani dyrektor Monika Nowakowska. Czy ktoś z MEN chciałby się ustosunkować do kwestii poruszonych przez przedstawiciela Parlamentu Młodzieży?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzyGąsiorowski">Po raz kolejny trzeba wrócić do materiału: „Założenia długofalowej polityki edukacyjnej”. To, co przed chwilą usłyszeliśmy, znajduje dokładne odzwierciedlenie w tym materiale. Niewłaściwe jest utrzymanie egzaminu maturalnego i egzaminu na studia wyższe. Uczelnia jakby sprawdzała wartość egzaminu państwowego. Staramy się to zmienić w nowym systemie. Będziemy prawdopodobnie wprowadzali 5 sprawdzianów, nie tylko jeden maturalny w formie, o której już wspomniałem.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JerzyGąsiorowski">Jeżeli chodzi o element nauki porozumiewania się ludzi, to również znajduje on odbicie w naszych podstawach programowych.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JerzyGąsiorowski">Dzięki ministrowi Wiatrowi udało nam się znacznie przyspieszyć prace nad reformą systemu oświaty. Proszę spojrzeć na daty dokumentów dostarczonych dzisiaj panu przewodniczącemu. Dają one obraz tego, ile dokonano w ciągu jednego, ubiegłego roku. Mam nadzieję, że to tempo zostanie utrzymane, nawet w niezręcznej sytuacji przedwyborczych walk politycznych i że uda nam się od nich ustrzec obszar edukacji. Mam nadzieję, że dalej będziemy pracowali w tym samym, równym tempie.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#JerzyGąsiorowski">Jeżeli chodzi o kształcenie niepełnosprawnych, to poproszę o zabranie głosu panią dyrektor Nowakowską. To jest problem, którym zajmujemy się od lat i jest on związany z bardzo dużymi kosztami. W Wyższej Szkole Rolniczo-Pedagogicznej w Siedlcach przygotowujemy do kształcenia niewidomych, słabo widzących, a także młodzież z wadami układu ruchowego, niesłyszących itd. To nie jest sedno sprawy. Jest nim natomiast doprowadzenie możliwie jak największej liczby dzieci niepełnosprawnych do wykształcenia. Dzieci z pewnymi niesprawnościami gubimy na poziomie szkoły średniej i nawet podstawowej. Tym problemem powinniśmy się zająć.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszTomaszewski">Informacje na temat działań w zakresie szkolnictwa specjalnego znajdują się w przedłożonym materiale. Dzisiaj została poruszona sprawa jednej placówki i myślę, że pani dyrektor Nowakowska wyjaśni tę kwestię w ramach swojego nadzoru. Nie ma potrzeby w tej chwili rozszerzania poruszonej sprawy.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#TadeuszTomaszewski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie widzę. Przystępujemy do końcowych ustaleń.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#TadeuszTomaszewski">Pan poseł Zawiła zgłosił wątpliwość, czy przedstawiony materiał odpowiada na najważniejsze kwestie dotyczące działań rządu związanych z polepszeniem startu życiowego młodzieży i czy jest to materiał rządowy. Sądzę, że materiał został przygotowany głównie przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej. Na pewno nie ma w nim odpowiedzi na kwestie związane z dostępem chociażby do kultury, wypoczynku i mieszkania. W związku z tym, nie wiem czy Komisja dzisiaj jest w stanie przyjąć ten materiał. Podkreślam, że jest to po prostu materiał dwóch resortów. Zostały pokazane działania tych resortów. Odpowiadają one podejmowanym przez parlament uchwałom, chociażby w sprawie aktywności zawodowej młodzieży, w sprawie reformy edukacji. Są jakby realizacją wniosków i postulatów zgłoszonych wcześniej zarówno na posiedzeniu Komisji jak i Sejmu. Brak jest natomiast całościowego spojrzenia i sądzę, że o takie całościowe spojrzenie zwrócimy się konkretnie do rządu.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#TadeuszTomaszewski">Mieliśmy kłopot, do kogo napisać prośbę o materiał na ten temat. Napisaliśmy do premiera, a pan premier znalazł wyjście z sytuacji przekazując to ministrowi edukacji narodowej. Nie sądzę, że jest to odpowiedź, jakiej oczekiwaliśmy.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#TadeuszTomaszewski">Proponuję powołanie 3-osobowego zespołu, który przygotowuje stanowisko Komisji wobec tego materiału i przedstawi nasze oczekiwania, co do całościowego spojrzenia na ten temat. Czy posłowie: Marek Rojszyk, Marcin Zawiła, Tadeusz Kowalczyk zgodzą się przygotować taką opinię czy dezyderat, który byłby przedstawiony na kolejnym naszym posiedzeniu?</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#TadeuszTomaszewski">Stwierdzam, że wymienieni posłowie wyrażają zgodę na tę propozycję.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#TadeuszTomaszewski">Jeszcze jedna sprawa bieżąca - rozpatrzenie dezyderatu w sprawie Aeroklubu Polskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewWieczorek">Przypomnę, że na ostatnim posiedzeniu zajmowaliśmy się sprawą Aeroklubu. Przekazaliśmy posłom tekst dezyderatu z naniesionymi uwagami, które nasunęły się 2 tygodnie temu podczas naszego posiedzenia. Dotyczyło to kwestii różnych resortów, w których zasięgu zainteresowania są sprawy związane z działalnością Aeroklubu. Druga sprawa, to nasze postulaty dotyczące zmiany rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wykazu zadań zleconych, które mogą być zlecane jednostkom niepaństwowym. O te dwa punkty uzupełniliśmy dezyderat. Przy okazji chciałbym powiedzieć, że mamy informację z Ministerstwa Finansów, iż po naszym poprzednim posiedzeniu ministerstwo wzięło pod uwagę problemy Aeroklubu Polskiego. W tej chwili trwają prace nad zmianą owego rozporządzenia. Osiągnęliśmy więc już w pewnej mierze nasz cel. Przyjęcie dezyderatu jest jakby zwieńczeniem naszych dotychczasowych starań w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#DanutaGajdus">Nie uczestniczyłam w posiedzeniu, na którym omawiana była ta kwestia. Dla pewności chciałabym dowiedzieć się, jakiego typu zmiana ma być wprowadzona w rozporządzeniu Rady Ministrów w odniesieniu do wykazu zadań zleconych. Czy chodzi jedynie o poszerzenie tego wykazu, czy też o sprawy finansowania działalności? Jest to istotna zmiana, gdyż nie dotyczyłaby wówczas wyłącznie Aeroklubu Polskiego, ale w ogóle jednostek niepaństwowych. Przypomnę, że wiele uwag pod tym adresem zgłaszaliśmy do szeregu stowarzyszeń, m.in. kultury fizycznej. Gdyby te zmiany miały wejść w życie, oznaczałoby to, że te stowarzyszenia będą po prostu finansowane w swojej działalności statutowej. Pieniądze nie byłyby przeznaczone na realizację zadań zleconych przez państwo. Byłaby to istotna różnica.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#TadeuszTomaszewski">Podczas ostatniego posiedzenia Komisji poruszany był ten temat. Zwracali na to uwagę przedstawiciele NIK. O ile mnie pamięć nie myli, chodziło po prostu o rozszerzenie wykazu zadań, by stworzyć możliwość zakupu sprzętu niezbędnego do realizacji zleconego zadania państwowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#ZbigniewWieczorek">Dodam, że chodziło nie tyle o samą zmianę zapisów tego rozporządzenia, co o pewną interpretację. Te zadania, które wykonuje Aeroklub Polski jako swoje zadania statutowe, są jednocześnie zadaniami państwowymi - generalnie chodzi o działalność lotniczą, która jest zadaniem podstawowym Aeroklubu Polskiego. Jest to jednocześnie zadanie państwowe bodajże Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#TadeuszTomaszewski">Druga sprawa, zawarta w dezyderacie, dotyczy tego, by wobec niektórych działań podejmowanych przez Aeroklub np. w kwestiach dotyczących Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej znalazły się również zadania państwowe, które mogłyby być zlecane Aeroklubowi Polskiemu. W tej chwili tylko dwa resorty - UKFiT oraz MON - mają w swoich budżetach zapisane zadania zlecone i środki na nie. Aeroklub Polski realizuje jakby szerszą gamę usług wobec także innych resortów. Stąd sugestia, by również inne resorty chciały wziąć pod uwagę w swoich budżetach i zadaniach zleconych dla jednostek niepaństwowych te kwestie, które realizuje Aeroklub Polski.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejKrawczyński">Kilkanaście dni temu otrzymaliśmy z Ministerstwa Finansów wykładnię dotyczącą zgłoszonych problemów. Sprawa zakupu sprzętu została zinterpretowana w taki sposób, jak do tej pory. W ramach zleconego zadania państwowego można zakupić niezbędny sprzęt do jego realizacji. Jest to bardzo szeroka interpretacja. Koszt sprzętu lotniczego jest kosztem olbrzymim, nieporównywalnym z zakupem np. 10 piłek do koszykówki niezbędnych np. na organizowane mistrzostwa Polski w tej dyscyplinie sportowej. Zakup sprzętu lotniczego chociażby z okazji igrzysk lotniczych pochłonie olbrzymie kwoty, które będą stanowić 80% kosztów całej imprezy. Chciałbym się dowiedzieć, jak będzie traktowany taki wariant.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#DanutaGajdus">Pogłębiłam tylko swój niepokój po wypowiedzi posła Wieczorka. Chciałabym zapytać czy została rozwiązana kwestia prawomocności zakupu tego sprzętu, bo tu zaczynają się problemy. Moim zdaniem, interpretacja dokonana przez Ministerstwo Finansów nie może zastąpić prawa. Nie znam tej interpretacji, NIK nie ma możliwości określenia kierunków zmian przepisów. Co najwyżej możemy sformułować swoją opinię do projektu zmian. Chciałabym uczulić na to, że interpretacja Ministerstwa Finansów nie może zastąpić przepisu. Nie może stanowić podstawy dla działalności konkretnego stowarzyszenia w zakresie, który byłby różny od działalności innego stowarzyszenia.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#DanutaGajdus">Druga kwestia nasuwa się przy okazji szeregu kontroli różnych stowarzyszeń. Jeżeli stowarzyszenia mają zarezerwowane pieniądze z budżetu państwa i wydają je na własną działalność, to w umowach powinny być rozstrzygnięte kwestie własności, np. sprzętu zakupionego za środki pochodzące z budżetu. Stowarzyszenie jako jednostka niepaństwowa nie musi być właścicielem nabytego sprzętu, jaki został zakupiony za środki budżetowe. Zakładam hipotetyczną sytuację, w której Aeroklub Polski zostaje rozwiązany. Czy oznacza to, że bardzo drogi sprzęt, zakupiony za pieniądze budżetu, odchodzi razem z byłymi członkami i szefostwem tego klubu, czy też wraca do budżetu państwa?</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#DanutaGajdus">Zwracam uwagę na kwestię zasadniczą, tzn. na problem własności sprzętu nabytego przez jednostki niepaństwowe za środki budżetowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#ZbigniewWieczorek">Po pierwsze, jest to dezyderat, który ma charakter pewnego postulatu adresowanego do Rady Ministrów. To, czy Rada Ministrów zechce znaleźć środki np. na zakupy inwestycyjne, jest już inną sprawą.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#ZbigniewWieczorek">Uważamy, że ze względu na charakter działalności lotniczej Aeroklubu, powiązanej z pewnymi zadaniami państwowymi, państwo powinno spojrzeć przychylnym okiem na działalność tego stowarzyszenia.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#ZbigniewWieczorek">Nie chciałbym się odnosić do kwestii własności. Jeżeli stowarzyszenie jest likwidowane, to nie dzieje się to nagle i niespodziewanie. Ma przecież miejsce procedura likwidacyjna. Jeżeli istnieje pewne niebezpieczeństwo, to faktycznie - moim zdaniem - jest minimalne. Jeśli budżet państwa wyłoży środki np. na zakup samolotu, to w umowie można zabezpieczyć interesy państwa. Podobnie w przypadku pozostałych resortów: administracji, spraw wewnętrznych, służby obrony cywilnej. Jeżeli minister w swoich zadaniach ma np. kontrolę nielegalnych upraw maku i zechce wykorzystać do tego Aeroklubu, to jest to do uzgodnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MarianMichalski">W pełni popieram posła Wieczorka. Przypominam chociażby przedostatnie zdanie: „Uznając pilną potrzebę zmiany dotychczasowej sytuacji prawnej itd. jako Komisja zwracamy się do prezesa Rady Ministrów o rozważenie możliwości zmiany...”. Jest to więc pewnego rodzaju postulat i sądzę, że problem zostanie rozpatrzony przez Urząd Rady Ministrów, który zechce nam odpowiedzieć. Zwracamy m.in. uwagę na specyfikę znaczenia Aeroklubu Polskiego nie tylko dla stowarzyszeń sportowych, ale także dla wielu resortów.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#MarianMichalski">Nie widzę przeszkód, by w budżecie państwa czy w budżecie UKFiT znalazł się zapis o przeznaczeniu pewnych środków budżetowych na przygotowanie do olimpiady lotniczej. Nie dostrzegam różnicy między np. olimpiadą w Atlancie, a igrzyskami lotniczymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#TadeuszTomaszewski">Informuję, że w zapisie budżetu UKFiT znajduje się przygotowanie do igrzysk lotniczych w Turcji.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#TadeuszTomaszewski">Czy są uwagi dla projektu dezyderatu? Przypominam, że przedstawiony dzisiaj projekt został uzupełniony zgodnie z wcześniejszymi sugestiami.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#TadeuszTomaszewski">Kto jest za przyjęciem dezyderatu w tej formie? Stwierdzam, że dezyderat został przyjęty jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#TadeuszTomaszewski">Jeszcze raz apeluję o potwierdzenie udziału w wyjazdowym posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#TadeuszTomaszewski">Zamykam obrady Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>