text_structure.xml
93 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszTomaszewski">Witam serdecznie posłów i zaproszonych gości na posiedzeniu Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu. Porządek dzisiejszego posiedzenia posłowie otrzymali na piśmie. Jest jednak sugestia, spełniając prośbę pana ministra M. Manickiego, aby rozpocząć od punktu 2, czyli od informacji ministra pracy i polityki socjalnej na temat planowanego wydatkowania kwoty 5 mln zł przeznaczonej na realizację programu przeciwdziałania długotrwałemu bezrobociu wśród młodzieży.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszTomaszewski">Jeżeli nie ma uwag do porządku obrad, bardzo proszę pana ministra M. Manickiego o przedstawienie informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MaciejManicki">Chciałem podziękować za wyjście naprzeciw mojej prośbie i jednocześnie przeprosić za tę zmianę, ale ona wynika z faktu, że o godzinie 1100 na posiedzeniu trzech połączonych komisji muszę przedstawić stanowisko ministra pracy i polityki socjalnej wobec projektu rezolucji związanej z referendami, które zostały przeprowadzone w ostatnim czasie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MaciejManicki">Przechodząc do tematu zgodnie z oczekiwaniem Komisji wyrażonym w piśmie pana przewodniczącego z 15 kwietnia br., przedstawiam informację w sprawie dotacji na realizację programu przeciwdziałania długotrwałemu bezrobociu wśród młodzieży przez ogólnopolskie stowarzyszenia dzieci i młodzieży. Przypomnę, że historia tego zapisu jest taka, iż propozycja modyfikacji ustawy budżetowej została zgłoszona w trakcie II czytania przez grupę posłów reprezentowaną przez pana posła Krajewskiego. Ta modyfikacja ustawy budżetowej została przez Komisję zaakceptowana i w jej wyniku kwota na dotacje organizacji pozarządowych realizujących zadania państwowe została zwiększona o 5 mln zł, przy czym kwota ta została potem w rozpisaniu szczegółowym budżetu wpisana do części 09 czyli części ministra pracy i polityki socjalnej w dziale 86 - Opieka społeczna. Rozpisanie tej propozycji przygotowania zasad postępowania jeżeli chodzi o rozdysponowanie tej kwoty, przysporzyło nam nieco problemów, ponieważ w dziedzinie przeciwdziałania bezrobociu nie dysponowaliśmy środkami w takim trybie. Tutaj wspomnę, że podobne środki są przeznaczane z funduszu pracy, ale te środki znajdują się w dyspozycji prezesa Krajowego Urzędu Pracy, który zarządza częścią 46 budżetu państwa i tam jest pewien tryb dopracowany jeżeli chodzi o realizację tych wydatków. Robi się to w oparciu o opinię Naczelnej Rady Zatrudnienia. W przypadku, jeżeli środki zostały zapisane w części budżetowej 09, czyli części ministra pracy i polityki socjalnej, nie można było skorzystać z tamtego rozwiązania. Chyba, że skorzystalibyśmy z transferu środków pomiędzy częściami budżetowymi, czyli za zgodą ministra finansów przenieśli je z części 09 do części 46. Można by je wtedy przepuścić przez tamte procedury, aczkolwiek nie do końca, gdyż chcemy pozostać w pełnej zgodzie z wnioskami i ich uzasadnieniami, które były formułowane gdy sprawa była przez Sejm rozpatrywana. Przypomnę, że Sejm przyjął to rozwiązanie jakkolwiek nie zapisał go wprost w ustawie, co pozwala nam na elastyczność działań.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MaciejManicki">Jest jednak pewien problem, otóż wnioskodawca posłużył się sformułowaniem, że środki te miałyby być przeznaczone dla ogólnopolskich organizacji dzieci i młodzieży realizujących programy przeciwdziałania długotrwałemu bezrobociu osób do lat 24. Zatem jeżeli mówimy o ogólnopolskich organizacjach dzieci i młodzieży w sytuacji gdy został użyty spójnik „i” możemy mieć de facto do czynienia tylko z organizacjami, które zrzeszają dzieci i młodzież łącznie. Przyjmując zapis literalnie, organizacja zrzeszająca tylko dzieci lub tylko młodzież musiałaby być wyłączona z realizacji ustawy. Trzeba także pamiętać o tym, że jeżeli mówimy o organizacjach dziecięco-młodzieżowych, takich jak np. Związek Harcerstwa Polskiego czy Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, to powstaje problem, że w ich statutach raczej nie znajdziemy nic na temat przeciwdziałania bezrobociu.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MaciejManicki">Biorąc pod uwagę wszystkie te wątpliwości wysnuwamy wniosek, by nie blokować się tutaj literalną wykładnią, ale by tę dotację otrzymały organizacje będące stowarzyszeniami, które rzeczywiście mają coś do zrobienia w zakresie przeciwdziałania bezrobociu młodzieży do lat 24. Taka jest podstawowa intencja Sejmu w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MaciejManicki">Proponujemy także w piśmie i załącznikach, by przyjąć taką zasadę, że możliwość korzystania z tych środków miałyby ogólnopolskie stowarzyszenia realizujące zadania na rzecz młodzieży bez odnoszenia się do tego czy są to stowarzyszenia zrzeszające dzieci i młodzież.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MaciejManicki">Proponujemy tutaj następujące zasady. Po pierwsze ogłosić w najbliższym czasie w „Polityce Społecznej” lub w „Służbie Pracowniczej” informacje o możliwości uzyskania środków na realizację programów przeciwdziałania bezrobociu wśród młodzieży, przy czym wnioski o to mogłyby składać wyłącznie ogólnopolskie stowarzyszenia realizujące zadania na rzecz młodzieży.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MaciejManicki">W tym aspekcie jesteśmy w pewien sposób związani przepisami ustawy, dlatego że środki zapisane w artykule dotyczącym dotacji dla organizacji pozarządowych, mogą być przydzielane tylko stowarzyszeniom i to tylko stowarzyszeniom o charakterze ogólnopolskim.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MaciejManicki">Wnioski powinny być składane w okresie 30 dni od ukazania się tego ogłoszenia. Powinny być rozpatrywane tylko te wnioski, w których chodzi o realizację konkretnych programów, czyli nie może tu być mowy o dotowaniu bieżącej działalności tych organizacji. Tak to jest ujęte w przepisach prawa budżetowego.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MaciejManicki">Proponujemy, by wzorem rozwiązań funkcjonujących przy dysponowaniu środkami z części 46, czyli z funduszu pracy, było to tylko dofinansowanie tych programów. Zatem organizacje powinny mieć środki własne lub z innych źródeł na część kosztów realizacji tego konkretnego programu. Proponujemy nieco łagodniejszy wymóg niż w przypadku, jeśli środki są rozdysponowywane z części 46 po zasięgnięciu opinii Naczelnej Rady Zatrudnienia. Tam jest wymagany udział własny w wysokości 40%. Tutaj wystarczyłoby 30% zakładając, że te organizacje z natury rzeczy mogą być słabsze finansowo i nie mieć zbyt dużych możliwości pozyskania środków z innych źródeł.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MaciejManicki">Po rozpatrzeniu tych wniosków przez specjalną komisję, która w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej zostanie specjalnie w tym celu powołana i po akceptacji przez właściwego ministra lub wiceministra z każdym stowarzyszeniem, byłaby zawierana szczegółowa umowa. Wymagają tego od nas przepisy prawa budżetowego.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#MaciejManicki">Proponujemy, żeby środki były przekazywane etapowo przynajmniej w dwóch ratach i żeby stowarzyszenia były zobowiązane, zgodnie z regułami postępowania w tej sprawie, do przedkładania szczegółowych sprawozdań z realizacji programu, osiągnięcia zamierzonych celów i rozliczenia się z tych środków. Wszystko według zasad przepisów prawa budżetowego.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#MaciejManicki">Jeżeli ktoś wydatkuje środki niezgodnie z ich przeznaczeniem lub nie osiągnie efektów zakładanych i ujętych w umowie podlegają one zwrotowi w całości do budżetu państwa, wraz z odsetkami naliczanymi od momentu przyznania dotacji. To jest dosyć ostry wymóg, ale obowiązujący wszystkich, którzy korzystają z dotacji budżetowych. Projekt ogłoszenia z wzorem wniosku i umowy przekazaliśmy na piśmie i nie będziemy teraz szczegółowo ich omawiać, gdyby były pytania, to na nie odpowiemy.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#MaciejManicki">Dyskutując z ministrem finansów problem przekazywania środków, które byłyby niewykorzystane lub wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem i podlegające zwrotowi, ustaliliśmy, że w przypadku, jeżeli obowiązek zwrotu nastąpiły w roku przyszłym budżetowym, to środki te zostają zarachowane na dobro budżetu państwa na rachunek ministra finansów. Na ogólnych zasadach udzielania dotacji ze środków budżetowych.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#MaciejManicki">Dziękuję panu ministrowi za informację. Tak jak wnioskodawcy tego punktu sugerowali, chodzi o to, abyśmy często monitorowali pewne działania, a nie dopiero dowiadywali się o skutkach tych działań po fakcie podjęcia ich przez poszczególne ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#MaciejManicki">Zamysł wnioskodawców, jeżeli chodzi o przeznaczenie kwoty 5 mln zł był jasny. Jednak sądzę, że Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej znajduje się w dosyć trudnej sytuacji w kwestii realizacji tego zamysłu, jakkolwiek można powiedzieć, że kwestię tę regulują dwa rozporządzenia Rady Ministrów. Pierwsze - dotyczące zadań państwowych związanych z jednostką niepaństwową i drugie - dotyczące kwestii samego sposobu ich realizowania. W wykazie zadań znajdują się m.in. kwestie związane ze zwalczaniem bezrobocia. Natomiast w projekcie tego ogłoszenia, który tutaj otrzymaliśmy, jest pewne rozszerzenie, bo zadania przeciwdziałania bezrobociu w wykazie zadań jednostek niepaństwowych nie są wprost ujęte.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#MaciejManicki">Proszę o pytania i proponuję, byśmy w pierwszej kolejności ustosunkowali się do tego projektu ogłoszenia w kwestii trzech podpunktów dotyczących celu wydatkowania tej kwoty. Z tego bowiem będziemy rozliczali pana ministra, czy środki te zostały wydatkowane zgodnie z naszymi priorytetami.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanBury">Panie ministrze na pierwszej stronie informacji są wyszczególnione wątpliwości Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Odnosząc się do nich, chcę stwierdzić, że intencja ustawodawcy była wyraźna. Chodzi o stowarzyszenia, które zajmują się pracą z młodzieżą dorosłą, w tym problemami bezrobocia. Niepokoi mnie natomiast jeden fakt. To jest dosyć duża dotacja i pierwsza tego typu, która jest w budżecie ministra pracy bezpośrednio, a nie w funduszu pracy czy w biurach pracy. Jest koniec kwietnia, a pan minister zapowiada, że będzie powołana komisja, potem będą spisane umowy. Tak więc minie miesiąc, to już będzie półrocze i zostanie tylko II półrocze na realizację. Wymogi prawa budżetowego są jasne. Środki mają być wydane w roku budżetowym 1996. Czy tego nie można przyspieszyć? Tym bardziej, że trzeba jeszcze stworzyć programy. Dzisiaj większość z tych stowarzyszeń nie wie jak te programy tworzyć. W oparciu o jakie pryncypia i zasady. To, co mamy przed sobą, to są dopiero projekty, których te stowarzyszenia jeszcze nie otrzymały. Trzeba to wszystko przyspieszyć!</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JanBury">Stowarzyszenia tworzą podobne programy, przeważnie na okres wakacji, czyli czerwca, lipca i sierpnia, czasami jeszcze na jesień. Dobrze by było, gdyby ostateczna i zatwierdzona wersja ogłoszenia o dotacji dotarła do stowarzyszeń maksymalnie szybko.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MarianMichalski">Panie ministrze, zgadzam się, że sformułowanie „dzieci i młodzieży” jest niezbyt fortunne. Cała sprawa dotyczy jednak długotrwałego programu i mam pytanie, czy Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej rozmawiało już ze stowarzyszeniami ogólnopolskimi i wojewódzkimi urzędami pracy, jak rozwiązać ten problem i jak ten długoterminowy okres podzielić na mniejsze odcinki czasowe, w których można by przygotować front działań. Te działania to mogą być szkolenia nie tylko praca. Zapis ten jest pojemny i może zawierać różne warianty i koncepcje działań.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KrystynaSprusińska">Mam kilka zastrzeżeń. Otóż przy realizacji tego programu pewne sprawy wymagają sprecyzowania, ponieważ są to pieniądze z budżetu i będą rozliczane bardzo szczegółowo. Pierwsza moja uwaga dotyczy konieczności dotarcia do określonego odbiorcy. Potrzebny jest generalny wykaz stowarzyszeń, które mogą korzystać z programu i wykaz taki musi być przez posłów zaakceptowany.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#KrystynaSprusińska">Rozumiem, że odrzucamy zupełnie kwestię dzieci i bierzemy pod uwagę młodzież zagrożoną bezrobociem i to bezrobociem długoterminowym. Oznacza to, że odpadają też tegoroczni absolwenci szkół. Pieniądze te należy skonsumować w tym roku budżetowym, co nie znaczy, że należy je dawać lekką ręką. Konieczne jest współdziałanie z urzędami pracy, które wskażą osoby mające być wzięte pod opiekę przez stowarzyszenie realizujące program. Nie chodzi tu tylko o członków stowarzyszeń, bo to by wyłączało zbyt wiele osób. Dotacja ta, to znaczna kwota pieniędzy i trzeba się poważnie wziąć za realizację tego programu, co oznacza, że nie wystarcza ogłoszenie zamieszczone w dwóch periodykach, takich jak: „Polityka Społeczna” i „Służba Pracownicza”, ponieważ mają one zbyt wąski krąg odbiorców. Chodzi przecież o dotarcie z tym programem do szerokiego kręgu potrzebujących i nie chodzi tu tylko o pracę sezonową czy wakacyjną. Sprawa jest znacznie poważniejsza, chodzi bowiem o tworzenie szans na zdobycie stałej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofWiecheć">Mam pytanie. Dlaczego dopiero teraz rozpatrujemy tę propozycję i dlaczego projekt tego ogłoszenia ukazał się tak późno? Jest to pytanie do pana ministra. Po drugie, w informacji jest punkt związany z procentowym rozłożeniem środków. Zapis jest następujący: „Kwota dofinansowania programu nie będzie mogła przekroczyć 80% jego realizacji”, a dalej jest: „środki będą przekazywane w dwóch ratach”. Pytanie brzmi: Czy zapis procentowy dotyczy obu etatów? To trzeba doprecyzować.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszTomaszewski">Odpowiadając na pytanie, czemu tak późno, chcę stwierdzić, że i tak jest to dodatkowy punkt posiedzenia. Zainteresowaliśmy się tą sprawą, jak tylko te środki się pojawiły. Chcieliśmy znać intencje Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej na wstępie, a nie jedynie konstatować efekty wykonania budżetu w tym zakresie w przyszłym roku. To jest inspiracja Komisji i jeżeli ten materiał uzyska jej akceptację, pomoże to również panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MaciejManicki">Zacznę od odpowiedzi na pytanie, dlaczego dopiero teraz. Otóż szczerze powiedziawszy, minister pracy i polityki socjalnej nie był zwolennikiem tego zapisu. Od samego początku zdawaliśmy sobie sprawę z problemów, jakie mogą się narodzić przy jego realizacji. Gdyby został przyjęty pierwotny projekt wnioskodawcy z tym zapisem o organizacjach dzieci i młodzieży, to mielibyśmy do czynienia z martwym przepisem w ustawie budżetowej i kompletnym brakiem możliwości wydatkowania tych środków.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MaciejManicki">To nie jest tak, jak by się mogło wydawać, że oto minister finansów dostał górę pieniędzy - 5 mln zł. Ja osobiście zabiegałem na posiedzeniach komisji sejmowych o to, by zwiększyć środki na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, tam, gdzie one rzeczywiście - moim zdaniem - powinny być ulokowane, czyli w funduszach pracy. Moje zabiegi pozostały bez większego efektu. Potem poważna kwota 5 mln zł została tak ad hoc do ustawy budżetowej włączona. Nie chcę do tego się odnosić, to jest rozstrzygnięcie parlamentu i postaramy się je jak najszybciej zrealizować. Proszę jednak wziąć pod uwagę, że przygotowanie tych propozycji, które teraz przedstawiamy Komisji, wymagało czasu. To nie jest taka prosta sprawa i ona jest w tej formule załatwiana po raz pierwszy.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MaciejManicki">Gdybyśmy mieli do czynienia ze środkami, które w ramach tego samego działu można było przekazać na dożywianie dzieci w szkołach czy na innego rodzaju pomoc - np. organizację wypoczynku dla osób o bardzo niskich dochodach i nie byłoby problemu. Ćwiczymy to co roku, mamy więc przygotowane wzory postępowania, wzory dokumentów i sposoby rozliczania, a tutaj, na co zresztą zwracała uwagę przedstawicielka NIK, mamy do czynienia ze sprawą mogącą przynieść wiele komplikacji, także o charakterze pozamerytorycznym. Chcielibyśmy tego uniknąć.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#MaciejManicki">Padło pytanie, czy rozmawialiśmy z organizacjami. Muszę powiedzieć, że do ministra pracy i polityki socjalnej docierali przedstawiciele zainteresowanych organizacji, ale w każdym przypadku informowaliśmy, że do sprawy wrócimy nie wcześniej niż pod koniec marca lub na początku kwietnia br. W tym terminie zakładamy zakończenie wszystkich prac przygotowawczych. Była to dosyć optymistyczna prognoza, gdyż, jak życie pokazało, byliśmy w stanie przygotować te dokumenty na połowę kwietnia.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#MaciejManicki">Jeżeli chodzi o problem dotarcia szerzej z informacją, padło tutaj pytanie, ile jest tych zainteresowanych organizacji. Staraliśmy się to zbadać i wystąpiliśmy z tym do Banku Informacji o Organizacjach Pozarządowych. Otrzymaliśmy od nich bardzo ogólną informację. Nie byli w stanie odpowiedzieć nam precyzyjnie, ile organizacji teoretycznie mogłoby się takiej działalności podjąć. Wykaz, który nam dostarczyli w żadnym wypadku nie jest wykazem zamkniętym. Oni tylko szacują, że takich organizacji jest około 60.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#MaciejManicki">Poza ogłoszeniem w „Służbie Pracowniczej” i „Polityce Społecznej” możemy rozważyć ogłoszenie w jakimś dzienniku ogólnopolskim. To są oczywiście koszty. Możemy ewentualnie wystąpić do tego banku, żeby przekazała organizacjom taką informację. W zasadzie nic więcej nie jesteśmy w stanie zrobić.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#MaciejManicki">Jeżeli chodzi o kwestię 70% i dwóch rat, to z przedstawionego programu wynika, konkretna kalkulacja kosztów związanych z jego realizacją i przedstawieniem źródeł jego finansowania. Tymi źródłami mogą być środki własne stowarzyszenia, środki pozyskane z innych źródeł i środki pochodzące z dotacji budżetowej.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#MaciejManicki">Trudno jest nam przyjąć zasadę, że działania takiej organizacji miałyby być dotowane w 100%. Proponujemy też przyjąć, że bierzemy pod uwagę tylko stowarzyszenia, które funkcjonują przynajmniej w okresie 3-miesięcy, by nie było sytuacji, że pod to ogłoszenie zaczynają powstawać stowarzyszenia chcące wyrwać środki z budżetu.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#MaciejManicki">Tak więc te 70% dotyczy całości środków, jakie byłyby przeznaczone na walkę z bezrobociem wśród młodzieży, natomiast sposób finansowania wynikałby już z umowy przy założeniu, że ma to nastąpić w dwóch ratach. Zakładamy taki model, że po pierwszej racie odbywa się wstępna kontrola wykonania programu, dopiero potem udzielona zostaje druga rata.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#MaciejManicki">Muszę powiedzieć, że znając niektóre z tych organizacji sądzę, że w przypadku niektórych z nich gdyby otrzymały takie środki i zdarzyło im się nieszczęście wydatkowania ich niezgodnie z przeznaczeniem, oznaczałoby to krach finansowy.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#MaciejManicki">Organizacja taka nie byłaby w stanie nigdy spłacić tych środków tym bardziej z odsetkami naliczonymi od momentu przyznania dotacji. Odsetek nie liczy się tylko w wypadku, jeżeli organizacja zreflektuje się, że nie jest w stanie wykorzystać tych środków zgodnie z przeznaczeniem lub zapewnić własnych udziałów i część z tych środków zwróci. Tyle odpowiedzi. Wszelkie sugestie Komisji jesteśmy gotowi przyjąć. Ogłoszenie mogłoby się ukazać jeszcze pod koniec tego miesiąca i to niewątpliwie sprawę przyspieszy.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#MaciejManicki">Jak słusznie zauważył pan poseł, środki nie wykorzystane w roku budżetowym przepadają. Jest jeszcze jedna możliwość, mianowicie przeniesienie środków poprzez depozyty na rok przyszły. Trudno byłoby to zastosować w przypadku stowarzyszeń. Co innego, gdyby środki pozostawały w Krajowym Urzędzie Pracy, czyli u dysponenta prowadzącego stałą i profesjonalną działalność w kwestii zapobiegania bezrobociu. Krajowy Urząd Pracy może wykorzystać pozostałe środki w przyszłym roku budżetowym, jeżeli chodzi o stowarzyszenia, to nie możemy z góry zakładać, że Sejm ponownie uchwali tę dotację. Takiej pewności nie ma i mogę tylko dodać, że gdyby tak się stało, bylibyśmy do tego faktu znacznie lepiej przygotowani.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofWiecheć">Prosiłbym o nieco więcej szczegółów w związku z moim pytaniem o te raty i o udział procentowy dotacji w wydatkach stowarzyszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MaciejManicki">Trudno odpowiedzieć szczegółowo na to pytanie. Mogą być różne przypadki, ale załóżmy, że organizacja przedstawia program za miliard złotych. Musi zatem przedstawić źródła finansowania poza tymi środkami, których oczekuje z budżetu na co najmniej 30%. Oznacza to, że ma pokazać kwotę środków własnych lub z innych dotacji na sumę nie mniej niż 300 mln zł. Pozostałe 700 mln zł jest przewidywane jako dotacja z budżetu. Podpisujemy umowę, w której stwierdzamy, że czasokres programu obejmuje działanie przez 6 miesięcy. Z upływem czasu wynika, że środki są angażowane w określonym tempie. I dalej wynika z umowy, że na starcie przekazujemy np. 50% kwoty dotacji lub 40 lub 60% zależnie od konkretnej umowy. Kolejną transzę uruchamiamy po rozliczeniu pierwszej, czyli po upływie 2–3 miesięcy od podpisania umowy. To musi być ściśle uregulowane. Te raty są po to, by móc monitorować prawidłowość wydatkowania tych środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RyszardKalbarczyk">Przysłuchując się informacjom pana ministra i czytając materiały pisemne, stwierdzam, iż podzielam obawy przedstawicielki Najwyższej Izby Kontroli. Istotnie możliwe jest, że te środki nie będą trafiały tam, gdzie są najbardziej potrzebne.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#RyszardKalbarczyk">Informacja zamieszczona w periodykach raczej nie dotrze do szerokiego spektrum stowarzyszeń.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#RyszardKalbarczyk">Mam pytanie, czy nie można by tego ważnego problemu przedstawić na posiedzeniu Rady Ministrów i nadać bieg sprawie drogą rozporządzenia, uściślając w ten sposób kryteria przydziału tych środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszTomaszewski">Wspominałem na początku, że funkcjonują dwa rozporządzenia Rady Ministrów, w tym jedno o wykazie zadań państwowych zlecanych jednostkom niepaństwowym. Są tam kwestie dotyczące bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#TadeuszTomaszewski">Będę miał na końcu wniosek, by oprócz tych trzech punktów, które są w projekcie ogłoszenia, były również dołączone sprawy, które reguluje wspomniane przeze mnie rozporządzenie Rady Ministrów, oczywiście w kwestii bezrobocia. To jest na dobrą sprawę jedyny dokument regulujący sprawę zlecania zadań państwowych jednostkom niepaństwowym.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#TadeuszTomaszewski">Cała ta propozycja dotacji, to nie jest propozycja dla szerokiego spektrum stowarzyszeń, a jedynie dla tych, które zajmują się tematyką bezrobocia. Tu nie ma mowy o 200 czy 500 takich stowarzyszeniach, bowiem takich, które są przygotowane do wdrożenia takiego programu jest znacznie mniej. To nie jest dotacja do prowadzenia jakiejś bliżej nieokreślonej działalności i dla stowarzyszenia, które od czasu do czasu wyrywkowo zajmuje się problemem bezrobocia. Musi to być konkretny program i właśnie to drugie rozporządzenie Rady Ministrów dotyczące zlecania zadań państwowych jednostkom niepaństwowym wyraźnie reguluje, że powinno być to stowarzyszenie posiadające w statucie zapis o prowadzeniu takiej a nie innej działalności. Jeżeli takiego zapisu nie ma, to, moim zdaniem, takie stowarzyszenie nie może ubiegać się o tę dotację. To co powiedziałem prawdopodobnie dotyczy Związku Harcerstwa Polskiego, bo choć nie jestem stuprocentowo pewien, ale ZHP raczej w statucie takiego zapisu nie ma. Czyli, że zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów nie może się ubiegać o taką dotację, bo byłoby to niezgodne z prawem.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#TadeuszTomaszewski">Jest kilka wątpliwości, ale sądzę, że te dwa rozporządzenia jasno precyzują zasady na jakich udziela się tych dotacji. Ewentualnie należy jeszcze uwzględnić te trzy propozycje znajdujące się w projekcie ogłoszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarcinZawiła">Mam dwa szczegółowe pytania. Jest mowa w ustawie budżetowej, że środki te mogłyby być skierowane do organizacji ogólnopolskich. Co to znaczy organizacja ogólnopolska? Czy to jest organizacja, która działa lokalnie, ale wpisała sobie w statucie punkt o działaniu na terenie całej Polski, czy też to jest organizacja, która faktycznie posiada strukturę krajową.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MarcinZawiła">Chciałbym wiedzieć także, czy jeżeli mamy do czynienia z organizacjami o rozbudowanych strukturach, jak np. ZHP i które nie mogą ze względów statutowych rozwinąć tej działalności, to czy możemy posłużyć się samą strukturą ZHP. O ile wiem, na poziomie chorągwi ZHP posiada osobowość prawną. Pytanie jest, kto występuje z programami, czy szefostwo ogólnopolskie, czy np. chorągiew dolnośląska? To jest zasadnicze pytanie - na jakim poziomie można będzie podejmować realizację programu? Osobiście sądzę, że lepiej robić to na poziomie lokalnym. Jak wynika z doświadczenia, finansowanie centralnych programów zwłaszcza przy krótkim czasie realizacji, to nie jest najlepsze rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszTomaszewski">Sądzę, że zapis w statucie będzie tu kwestią zasadniczą. Nikt przecież nie będzie się bawił w śledztwo, ile kto ma oddziałów i czy we wszystkich 49 województwach.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszTomaszewski">I jeszcze jedna kwestia dotycząca rozporządzenia Rady Ministrów, w którym jest mowa, że partnerem umowy może być wyłącznie osoba prawna. Jeżeli chorągiew dolnośląska ma osobowość prawną, to oczywiście może być partnerem umowy. Oddziały niektórych organizacji osobowości prawnej nie mają i partnerami być nie mogą. Chociażby dlatego, że nie będzie wyciągu z sądu i nie będzie zarejestrowanego statutu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanuszJurek">Mam pytanie ogólne. Czy wobec tych wątpliwości i zastrzeżeń, a także według kryteriów tutaj sprecyzowanych, pan minister uważa za realne wykorzystanie tej kwoty do końca br.?</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanuszJurek">Zastanawiam się skąd niektóre organizacje wezmą te konieczne 30% środków, by się móc ubiegać o resztę w formie dotacji.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanuszJurek">Następna sprawa, to podnoszone tutaj finansowanie działalności bieżącej organizacji. Trzeba przyjąć realistycznie, że obsługa programu wymaga sfinansowania pracowników i może się zdarzyć, że będą to etatowi pracownicy organizacji, zatem rozgraniczenie realizacji programu i działalności bieżącej może być kwestią trudną i sporną.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MaciejManicki">Odpowiadam, że to co uważam na temat realnych możliwości wykonania tej części ustawy budżetowej do końca br. nie ma tutaj nic do rzeczy. Moim zadaniem, jest by pozostając w zgodzie z przepisami wykonać wolę parlamentu.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#MaciejManicki">Jeżeli chodzi o pytanie, co to jest organizacja ogólnopolska, to odpowiedź jest prosta. Chodzi o organizację, która ma w statucie zapisany punkt o działalności na terenie całego kraju, niezależnie, jak dokładnie jest to ujęte. Oczywiście organizacje te mogą podejmować działania na poziomie lokalnym. We wniosku proponujemy, żeby podawać nazwy, adresy i telefony jednostek bezpośrednio realizujących program.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#MaciejManicki">Gdybyśmy nie ograniczyli się do organizacji ogólnokrajowych, to realizacja zapisu ustawy budżetowej stałaby się całkowicie nierealna. Trzeba pamiętać o ograniczoności naszych możliwości kadrowych. Jeżeli chodzi o ewentualne rozszerzenie zakresu przedmiotowego, jesteśmy otwarci na sugestie pana przewodniczącego, by zajrzeć w przepisy tego rozporządzenia i ewentualnie posłużyć się nimi, aczkolwiek muszę powiedzieć, że jeżeli mamy być związani wyraźną wolą ustawodawcy, to nie wszystko da się zrealizować biorąc pod uwagę czasokres wykonywania programów.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#MaciejManicki">Trudno nam jest zakładać wyjście poza rok budżetowy. Tak jak już wspominałem uważam, że środki te mogłyby być dużo lepiej wykorzystane, gdyby znalazły się w części wydatków aktywnych funduszu pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanuszJurek">Doskonale rozumiem panie ministrze, że państwa rola polega m.in. na wykonywaniu postanowień parlamentu, ale moje wątpliwości wynikają z kontekstu. Na przykład dlaczego akurat 70%, a nie 90 albo 60%? Mówimy nie na działalność bieżącą organizacji, ale w takim razie, kto będzie wykonywał te programy? Zbliża się połowa roku i nie bardzo wiadomo, ile tych organizacji może być realnie branych pod uwagę. Nie czuję się usatysfakcjonowany odpowiedziami na te pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MaciejManicki">Sądzę, że przynajmniej na część tych pytań powinien odpowiedzieć wnioskodawca. Jestem w dosyć trudnej sytuacji, bo tak jak mówiłem zdawałem sobie od początku sprawę, że wykonanie tego przepisu ustawy budżetowej będzie nastręczało odpowiednie trudności. Byłbym wdzięczny Komisji za sugestie dotyczące tych środków w przypadku, jeżeli okaże się, że rzeczywiście nie ma możliwości ich wydatkowania. Przepis ustawy i to co jest tam literalnie zapisane daje nam pewną swobodę manewru. Wolałbym, żeby zamiast przepaść, środki te zostały wykorzystane na inne cele - takie, które mieszczą się w dziale Opieka społeczna i są możliwe do wydatkowania pod koniec roku.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MaciejManicki">Chyba nikt normalnie myślący nie zakłada, że ja będą mógł w listopadzie podpisywać umowę na realizację programów przeciwdziałania bezrobociu. Lepiej przeznaczmy te środki na dożywianie dzieci w szkołach czy jakąś inną realną pomoc najbiedniejszym niż żeby miały one przepaść. Chodzi oczywiście o kwoty, które nie zostaną wykorzystane zgodnie z intencją ustawodawcy.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#MaciejManicki">Muszę stwierdzić, że przepis jest tak ogólny, że długo zastanawialiśmy się co z tym fantem zrobić. Znając problemy związane z dofinansowywaniem urzędów gmin, które w sposób profesjonalny zajmują się dotacjami z rezerwy celowej, znam dobrze te sprawy, bo przechodzą przez moje ręce dotacje celowe na inwestycje infrastrukturalne, wiem, ile jest problemów z wykonaniem zakresu rzeczowego związanego z umową. Potem trzeba zwracać środki w całości.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#MaciejManicki">Zgłaszali się do mnie także przedstawiciele organizacji nie posiadających osobowości prawnej, jakichś nieformalnych stowarzyszeń. One oczywiście w ogóle nie wchodzą w grę, tu musi być osobowość prawna i prawna odpowiedzialność za środki przekazywane z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#MaciejManicki">Gdyby zapis mówił, że minister pracy ma podzielić dotacje, którymi wesprze funkcjonowanie organizacji, a nie realizację programów, to byłby to zupełnie inny zapis. Powołałoby się komisję, rozpatrzyło wnioski - z tym, że oczywiście, jak to bywa w podobnych przypadkach byłyby insynuacje dotyczące nierównego traktowania organizacji. Tak czy inaczej dotacje byłyby rozdzielone.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#MaciejManicki">Zdecydowano się jednak na sformułowanie mówiące o dotacjach na realizację programów. W związku z tym mogę podejmować wyłącznie ten wątek, czyli realizację programu przeciwdziałania bezrobociu.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#MaciejManicki">Nawiasem mówiąc z tego co mi wiadomo, są organizacje, które intensywnie takie programy przygotowują lub nawet już je posiadają i w zasadzie już tylko oczekują na ogłoszenie reguł gry w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszTomaszewski">Proszę państwa przechodzimy do formułowania wniosków. Tak więc zgadzam się z sugestią co do umieszczenia ogłoszenia w jednym z dzienników centralnych. Oczywiście nie rezygnujemy z periodyków, ponieważ docierają one do służb zatrudnieniowych, które mają w terenie kontakty z organizacjami pozarządowymi i stowarzyszeniami specjalistycznymi.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#TadeuszTomaszewski">Akceptujemy główne cele zawarte w projekcie ogłoszenia, niemniej jednak osobiście zalecam, by wziąć pod uwagę te zadania, które są w wykazie zadań państwowych zlecanych jednostkom niepaństwowym w zakresie przeciwdziałania bezrobociu.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#TadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o podpisywanie umów między ministerstwem a organizacjami, należy kierować się drugim rozporządzeniem Rady Ministrów na temat zasad udzielania tych dotacji jednostkom niepaństwowym. Tam jest jasno wszystko ujęte w tym kwestia obowiązku kontroli wydatkowania środków.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#TadeuszTomaszewski">Mam pewną wątpliwość jeżeli chodzi o to ograniczenie wiekowe do lat 24. Przecież absolwent studiów wyższych, jeżeli będzie długotrwale bezrobotny, czyli minimum 12 miesięcy, przekroczy ten wiek i w związku z tym zapis go nie obejmie. Ograniczenie do lat 24 jest to, jak sądzę, jakieś założenie, które z niczego konkretnego nie wynika i myślę, że nie musimy się tego sztywno trzymać.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#TadeuszTomaszewski">Pewność, iż dotacja zostanie przekazana na odpowiednie cele zagwarantować ma opinię Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Daje ona gwarancje rozpoznania sytuacji na poziomie lokalnym.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#TadeuszTomaszewski">Proszę państwa, to nie jest tak, że my nie znajdziemy tych organizacji. One już ubiegają się o dotacje na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, znajdujące się w gestii Wojewódzkiego Urzędu Pracy.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#TadeuszTomaszewski">Zgodnie z nową ustawą 10% tych środków jest przeznaczone na tzw. programy specjalne i te organizacje już te programy realizują. Dotacje, o których tu dzisiaj mówimy będą dla nich dodatkowym źródłem finansów na działalność już przez nie prowadzoną. Tych organizacji jest sporo i raczej obawiałbym się czy wystarczy dla nich tych środków.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#TadeuszTomaszewski">Na koniec sugestia, by nie była to jednorazowa dotacja.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#TadeuszTomaszewski">Te działania powinny być kontynuowane. Rzecz w tym, by te programy, które mają dłuższe cykle realizacji nie pozostały bez środków w przyszłym roku budżetowym. Jeżeli tak się nie stanie, efekt programu może być nikły.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MarianMichalski">Panie ministrze, mam następujące pytanie. Załóżmy, że jestem prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej i mam 50 młodych zawodników rokujących nadzieję na I ligę i że są oni bez zawodu. Załóżmy, że chcę przeprowadzić w tym roku I semestr szkolenia w jakimś kierunku zawodowym. Czy otrzymam na to pieniądze?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarekRojszyk">Czy w tym wniosku o przyznanie dotacji jest potrzebna rubryka „opinia Wojewódzkiego Urzędu Pracy w...”? Ponieważ mają to być ogólnopolskie stowarzyszenia, to jeżeli akcja obejmuje np. 17 województw, który z tych 17 urzędów pracy ma opiniować?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszTomaszewski">Pan minister zapewne odpowie, ale ja ze swojej strony stwierdzę, że ten program musi mieć konkretne miejsce realizacji. Jeżeli np. będzie to miało miejsce w Krakowie, to właśnie tam Wojewódzki Urząd Pracy go zaopiniuje. Nie będzie to wtedy oderwane od rzeczywistości.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KrystynaSprusińska">Cały czas mówimy tylko o stowarzyszeniach, w związku z tym wszystkie inne organizacje poza tymi, które mają w nazwie słowo stowarzyszenie i objęte są ustawą o stowarzyszeniach z miejsca odpadają. Tekst ustawy mówi wyraźnie o stowarzyszeniach - odpadają więc fundacje, związki itp. Zwracam na to państwa uwagę. Trzeba to doprecyzować, aby nie wyłączyć wielu organizacji tylko ze względu na ułomność zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanBury">Zapis jest wyraźny - chodzi tu o stowarzyszenia ogólnopolskie nie o fundacje, nie o partie. Związki sportowe są rejestrowane na mocy prawa o stowarzyszeniach. Tak więc Polski Związek Piłki Nożnej też jest stowarzyszeniem i jako takie może uczestniczyć w programie. To jest odpowiedź na pytanie pana posła Michalskiego.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JanBury">Natomiast mam uwagę natury ogólnej. Otóż my zamiast formułować jakieś wnioski wchodzimy w coraz bardziej szczegółowe kwestie i sądzę, że pan minister na obecnym etapie nie jest w stanie na nie odpowiedzieć. Ten program realizujemy po raz pierwszy i dzisiejsze posiedzenie jest jakby wstępem. Spotkamy się jeszcze raz w czerwcu, lipcu i będzie to czas na szczegóły i konkrety.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszTomaszewski">Na posiedzeniu 2 lipca br. będzie rozpatrzona pierwsza pula wniosków i oczekujemy, że otrzymamy w tej sprawie informację na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MaciejManicki">Mam nadzieję, że w lipcu br. będziemy w stanie udzielić takiej informacji, uzyskawszy wcześniej wiedzę, ile takich organizacji jest praktycznie zainteresowanych programem i ile wniosków wpłynęło. Natomiast jeżeli chodzi o kwestię opinii Wojewódzkich Urzędów Pracy, to może rzeczywiście w przypadku organizacji, które będą realizować program na terenie całego kraju odpowiedniejsza będzie opinia Krajowego Urzędu Pracy. Opinie WUP mogłyby być brane pod uwagę, gdyby siedziba stowarzyszenia ogólnopolskiego znajdowała się poza Warszawą albo w przypadku, gdy organizacja ogólnokrajowa chce realizować program na terenie tylko kilku województw.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#MaciejManicki">Jeżeli chodzi o ogłoszenie w dzienniku centralnym takie ogłoszenie oczywiście się ukaże.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#MaciejManicki">Co do kwestii doprecyzowania zapisu aktem prawnym, to jest to niemożliwe ze względu na to, że ustawa nie ma delegacji w tej sprawie - to jest zapisane w części ministra pracy i polityki socjalnej i to on ma tutaj pewne cechy władcze.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#MaciejManicki">Chciałem również powiedzieć, że jedną z cech tego wniosku jest odesłanie do stowarzyszeń. Wobec tego ratio legis nakazuje przyjąć za błąd sformułowanie „dzieci i młodzieży” ze względu na jego nieracjonalność. Nie możemy zakładać nieracjonalnego działania ustawodawcy i eliminujemy to sformułowanie. Eliminujemy również pojęcie „długotrwałe bezrobocie” używając określenia „bezrobocie”. To jest też pewien lapsus. Rozumiem, że chodziło o przeciwdziałanie bezrobociu w ogóle i tendencjom do jego utrwalania się wśród młodzieży w szczególności. Trudno jest mówić o długotrwałym bezrobociu w przypadku osób bardzo młodych, choć oczywiście zależy to od definicji, co rozumiemy pod pojęciem długotrwałości.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#MaciejManicki">Jest szereg szczegółowych wątpliwości na temat zapisu, natomiast nie ulega kwestii, że pomysł jest cenny i nie można tu odmówić wnioskodawcom właściwych intencji.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#MaciejManicki">Jest rzeczą bardzo ważną, by młodych ludzi, którzy mają się zderzyć z rynkiem pracy przygotować do radzenia sobie w różnych sytuacjach. Jest to możliwe w czasie 2–3 miesięcznego kursu czy szkolenia, gdzie młodzi ludzie mogliby się nauczyć, jak się przedstawić pracodawcy i jak mu zaproponować swoje możliwości. To są rzeczy istotne i znajdowały one swoje miejsce w działalności klubów pracy i innych tego typu placówek. Oczekujemy na podobne programy zgłoszone przez stowarzyszenia i jest rzeczą naturalną, że komisje oceniające czy też minister wydający decyzje będą świadomi odpowiedzialności finansowej i będą brali pod uwagę racjonalność tych programów.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#MaciejManicki">Nie może dochodzić do marnowania środków publicznych ani do sytuacji, w której będziemy doprowadzać stowarzyszenia do upadłości, by żądać potem od nich zwrotu środków. Wszystko musi być oparte o jakieś realia.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszTomaszewski">Dziękuję uprzejmie, rozumiem, że przyjmujemy taką wstępną informację i prosimy o sprawne działanie, by można było dotrzeć z tą informacją jak najszybciej do zainteresowanych stowarzyszeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MaciejManicki">Rozumiem panie przewodniczący, że te nasze propozycje uzyskały generalną aprobatę, pamiętając o tych dwóch elementach, o których była mowa by je uzupełnić. A więc po pierwsze ogłoszenie w prasie centralnej i po drugie rozszerzenie zakresu poprzez uwzględnienie wzmiankowanych rozporządzeń Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszTomaszewski">Chodzi o to, by w postępowaniu z jednostkami realizującymi te zadania kierować się rozporządzeniem Rady Ministrów dotyczącym zlecania zadań państwowych jednostkom niepaństwowym. Dziękuję uprzejmie. Przystępujemy do drugiego punktu porządku dzisiejszego posiedzenia, którym jest rozpatrzenie założeń do projektu ustawy o działalności lotniczej realizowanej przez Aeroklub Polski.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#TadeuszTomaszewski">Z inicjatywy posłów - członków tak naszej, jak i innych Komisji, zaproponowaliśmy w dniu dzisiejszym rozpatrzenie tych założeń. Oczekujemy, że przedstawiciele Aeroklubu Polskiego przedstawią nam, jaka jest aktualna sytuacja prawna Aeroklubu, jaki jest cel projektowania ustawy. Ustalimy dalszy bieg postępowania.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#TadeuszTomaszewski">Należy dodać, że posłowie już zbierają podpisy, nie wiem czy projekt ustawy nie został już przekazany do laski marszałkowskiej. W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy opinię do tego projektu z Biura Studiów i Ekspertyz KS. Nie było okazji się z nią zapoznać, ponieważ wpłynęła dosłownie w ostatniej chwili, ale sądzę, że będzie takim dokumentem uzupełniającym wypowiedzi przedstawicieli Aeroklubu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#StanisławKolasa">Przypomnę, że Aeroklub Polski powstał w 1919 r. i w ciągu tych 77 lat z pewnością utrwalił się w świadomości polskiego społeczeństwa jako stowarzyszenie mające nie tylko decydujący wkład w rozwój sportów lotniczych w Polsce, ale uczestniczące także w rozwoju programów związanych z obronnością kraju. Aeroklub, to mówiąc najkrócej, organizacja nastawiona na inicjowanie i stymulowanie procesów kształcenia pozaszkolnego najwartościowszej i najbardziej utalentowanej części polskiej młodzieży.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#StanisławKolasa">Aktualnie Aeroklub Polski prowadzi swoją działalność w oparciu o przepisy ustawy o stowarzyszeniach z 7 kwietnia 1989 r. oraz o własny statut.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#StanisławKolasa">Przeobrażenia jakie nastąpiły w polskiej gospodarce w latach 1990–1995 zdecydowały o potrzebie dokonania zasadniczej zmiany w funkcjonowaniu i organizacji Aeroklubu Polskiego zarówno jako stowarzyszenia, jak i podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą dla celów statutowych.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#StanisławKolasa">Różne inne podmioty gospodarcze dosyć szybko zmieniły zasady funkcjonowania. Aeroklub zaś jako stowarzyszenie ma określone trudności w podejmowaniu działań dostosowywujących do nowych warunków gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#StanisławKolasa">Aeroklub Polski posiada 50 aeroklubów regionalnych na 50 lotniskach rozsianych po całym kraju, 4 szkoły lotnicze, szkoły lotniczo-techniczne i główny ośrodek badań lotniczo-lekarskich. Dodam, że szkoła lotniczo-techniczna prowadzi własne remonty szybowców i samolotów, a w ramach kontraktu, który zawarliśmy z Niemcami, już drugi rok produkujemy dla nich ultralekkie samoloty (w tym roku w liczbie 18).</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#StanisławKolasa">Łącznie Aeroklub Polski posiada 41 własnych lotnisk, 64 hangary, 16 budynków administracyjnych i duże zaplecze. Jeżeli chodzi o sam sprzęt, mamy prawie 400 samolotów, 900 szybowców, 2 śmigłowce, motoszybowce, 200 lotni i blisko 5 tys. spadochronów.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#StanisławKolasa">Stany osobowe są następujące: blisko 1200 pilotów samolotowych, 3 tys. szybowcowych, około 1500 skoczków spadochronowych.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#StanisławKolasa">Jakie to ma znaczenie w likwidacji zjawisk różnych patologii społecznych i jakie to ma znaczenie politechniczne. Myślę, że w tym gronie nie trzeba tego tłumaczyć.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#StanisławKolasa">Aeroklub Polski pragnie dla siebie nowego uregulowania ustawowego. Dzieje się tak z podstawowej przyczyny, że ustawa o stowarzyszeniach nie reguluje specyfiki lotnictwa. Faktu takiej specyfiki nie da się ominąć. Użyję takiego porównania: demokracja jest dobra wszędzie z wyjątkiem lotnictwa. Tutaj musi być decyzja i wykonanie. Musi być porządek, bo inaczej ktoś ginie, dzieją się rzeczy straszne, katastrofy.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#StanisławKolasa">Pan przewodniczący wspomniał przy omawianiu poprzedniego punktu posiedzenia o ustawie o zadaniach państwowych. Ta ustawa reguluje bardzo dużo spraw i jest cały czas weryfikowana przez życie. Nie wystarcza jednak jej litery na kwestię remontów sprzętu latającego, a zwłaszcza jego zakupu. Tu jest konieczna nowa ustawa.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#StanisławKolasa">Mamy dzisiaj 400 samolotów, z tego w użyciu prawie 270, czyli kolejka do remontów rośnie.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#StanisławKolasa">Wykonywanie różnych zadań państwowych, na które Aeroklub powinien wypracowywać sobie środki, wymaga niesamowitych wysiłków i nie osiąga odpowiedniego poziomu.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#StanisławKolasa">Żeby utrzymać to wszystko w bieżącej gotowości, na rzecz armii, sportu i wychowania, według naszych szacunków, potrzeba około 40 mln zł. Wszystko z przeznaczeniem na bieżące cele, ale bez wliczania kosztów zakupów inwestycyjnych. Realnie wypracowujemy jedynie około 15% tych środków. Sumy, które w ostatnich latach otrzymaliśmy od Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, Ministerstwa Obrony Narodowej, czy w niewielkiej części od Ministerstwa Edukacji Narodowej pozwalają nam jedynie na egzystowanie, ale bez odtwarzania substancji.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#StanisławKolasa">Konsumujemy własny ogon nie prowadząc remontów, modernizacji i nie czyniąc niezbędnych zakupów.</u>
<u xml:id="u-30.14" who="#StanisławKolasa">Projekt nowej ustawy o Aeroklubie Polskim wychodzi naprzeciw tym potrzebom uzupełniając to, czego nie ma w ustawie o zadaniach państwowych.</u>
<u xml:id="u-30.15" who="#StanisławKolasa">Istniało kiedyś w Polsce pojęcie stowarzyszenie wyższej użyteczności. Wydaje mi się, że Aeroklub posiada wszelkie cechy takiego stowarzyszenia.</u>
<u xml:id="u-30.16" who="#StanisławKolasa">Przypomnę, że w efektach swojej działalności Aeroklub miał rekordową ilość 36 medali mistrzostw świata i Europy, podczas gdy cała reszta dyscyplin według danych Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki miała ich 56. Dodam do tego fakt, że 49 Wojewódzkich Inspektoratów Obrony Cywilnej posiada nasze zmilitaryzowane klucze lotnicze. Niektóre z nich otrzymują na szkolenia jedynie 20 mln starych zł. To jest nie do przyjęcia, przecież taki klucz lotniczy jest niezbędny w sytuacji klęsk, zagrożeń itd.</u>
<u xml:id="u-30.17" who="#StanisławKolasa">Poparcie projektu ustawy przez tę Komisję byłoby faktem bardzo znaczącym.</u>
<u xml:id="u-30.18" who="#StanisławKolasa">Aeroklub Polski prowadzi działalność w zakresie obronności, sportu i wychowania. Wyniki nie podlegają dyskusji. Osobna ustawa jest konieczna, ponieważ niektóre elementy ustawy o stowarzyszeniach nie spełniają naszych wymogów. Podam przykład: światowa organizacja lotnictwa uznaje tylko jednego reprezentanta z danego kraju. W naszej ustawie o stowarzyszeniach jest zapis, że każde stowarzyszenie może być reprezentowane w federacji międzynarodowej. Widzimy tutaj sprzeczność, zresztą tak jak mówiłem, nie może dziesięciu ustalać reguł latania. Autorytet musi być jeden - to jest lotnictwo.</u>
<u xml:id="u-30.19" who="#StanisławKolasa">W projekcie te regulacje są adekwatne do wymogów, podobnie jak regulacje dotyczące kwestii finansowych. W tym momencie ponosimy duże straty z powodu funkcjonowania różnych koncesji, nie mówiąc o tym co ostatnio stało się z paliwami. Rozumiem ministra finansów - niekontrolowanemu napływowi tańszego paliwa lotniczego trzeba było zapobiec, ale to się odbiło na nas, bo w jednej chwili zrobiło się o 76% drożej. Rozumiecie państwo co to dla nas oznacza. Na dobrą sprawę powinniśmy stanąć.</u>
<u xml:id="u-30.20" who="#StanisławKolasa">W tej chwili przygotowujemy pismo do ministra finansów, prosząc go, by na działalność statutową odstąpił od tych cen. Byłoby to weryfikowalne, ile paliwa idzie tylko do nas i na działalność statutową. Chcemy odstąpienia od akcyzy, bo to powoduje 76% naszych głównych kosztów.</u>
<u xml:id="u-30.21" who="#StanisławKolasa">W tej chwili wyszkolenie podstawowe pilota, to jest 100–150 mln starych zł i na to są potrzebne środki. Niewiele osób stać na to, by swoje dzieci szkolić na pilotów za własne pieniądze. Ja w dzisiejszych czasach prawdopodobnie nie zostałbym pilotem. Trzeba wybrać sposób złagodzenia przejścia od czasów gospodarki państwowej do tych, które teraz nadchodzą. Projekt tej ustawy idzie w tym względzie w dobrym kierunku.</u>
<u xml:id="u-30.22" who="#StanisławKolasa">Z przyjemnością odpowiemy na pytania, po to tu jesteśmy. Proszę państwa posłów o poparcie i dziękuję za już udzielone także w formie podpisów pod projektem ustawy. Trzeba przyznać, że wszyscy po zapoznaniu się z problemem wykazują zrozumienie. Poparcie Komisji jest nam do istnienia potrzebne jak powietrze. Tyle w tej materii można powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszTomaszewski">Proponuję, byśmy najpierw zadawali pytania panu sekretarzowi generalnemu i innym osobom reprezentującym Aeroklub, a następnie sformułowali propozycję wniosków.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#TadeuszTomaszewski">Przedstawiciela Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, który uczestniczył w pracach nad ustawą o kulturze fizycznej, znajdującego się na tej sali, proszę o skomentowanie na gorąco propozycji pana sekretarze generalnego S. Kolasy.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StanisławKolasa">Przepraszam, panie przewodniczący, muszę w tym miejscu przerwać, by wspomnieć o tragicznie zmarłym pośle Gorzelańczyku, który był głęboko zaangażowany w prace nad projektem ustawy o Aeroklubie Polskim i któremu tak wiele zawdzięczamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#EugeniuszPietrasik">Chcę powiedzieć, że gorąco wspieramy fakt pojawienia się projektu takiej ustawy. Ta inicjatywa zrodziła się z praktycznych względów, ponieważ taką organizację jak Aeroklub trudno jest, że się tak wyrażę, zresortować.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#EugeniuszPietrasik">Działalność Aeroklubu jest szeroka; dotyczy i obronności, i sportu, i spraw wewnętrznych, i - jak się okazuje - nawet sprawiedliwości. Stąd idea regulacji odrębną ustawą.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#EugeniuszPietrasik">Jeżeli chodzi o konkrety, o które pan przewodniczący pytał, to absolutnie konieczna jest weryfikacja zgodności z ustawą o kulturze fizycznej. Tam są określone delegacje w ustawie o kulturze fizycznej i trzeba będzie się zdecydować na to, którą ustawą będzie to uregulowane. Tamta ustawa już obowiązuje i trzeba będzie zrobić odniesienia do niej. Oferujemy współpracę w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#EugeniuszPietrasik">Co do stowarzyszeń wyższej użyteczności, to wiem, że jest to zaszczyt posiadać taki tytuł, nie mam nic przeciwko i sam działałem w kilku takich stowarzyszeniach, tylko że w momencie, jak zanikło pojęcie stowarzyszenia wyższej użyteczności w prawie o stowarzyszeniach, trzeba na nowo określić, co to jest takie stowarzyszenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KrystynaSprusińska">Jeżeli można się wtrącić chcę zwrócić uwagę, że stowarzyszenie wyższej użyteczności to nie jest wprawdzie całkowicie martwa formuła, ale istotny jest fakt, że musi to być stowarzyszenie non profit.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#EugeniuszPietrasik">Deklarujemy współpracę szczególnie jeśli chodzi o art. 4, który mówi bezpośrednio o działalności w zakresie sportu i kultury fizycznej.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#EugeniuszPietrasik">Jeszcze jedna uwaga. Jest tradycją, że jeżeli wchodzi ustawa, to w uzasadnieniu muszą być podane jej skutki dla budżetu państwa, a z tego co pan sekretarz mówił, to przy całej swojej słuszności ta ustawa w dużej części ma unormować finansowo-gospodarczą sytuację Aeroklubu Polskiego. Bez względu na to, jak przerażające dla budżetu będą te skutki, uważam, że one muszą być wliczone, bo inaczej po prostu nie znajdą się w budżecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#ZbigniewWięckowski">W Polsce istnieje jedno stowarzyszenie wyższej użyteczności i jest to Polski Czerwony Krzyż. To stowarzyszenie działa na podstawie bardzo starej ustawy sejmowej. Faktem jest, że tak jak powiedziała przedstawicielka NIK, stowarzyszenia wyższej użyteczności nie mogą prowadzić działalności zarobkowej.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#ZbigniewWięckowski">Ustawa o Aeroklubie Polskim powinna zostać skorelowana z ustawami o stowarzyszeniach i o kulturze fizycznej. Poza tym, sądzę że trzeba dopracować tę część ekonomiczną, by Ministerstwo Finansów nie okazało się głównym oponentem.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#RyszardKalbarczyk">Szanowni państwo, mamy przecież świadomość, że ten projekt ustawy może być niedoskonały. Po to jest Sejm, by te szczegóły i niejasności dopracować. Zgadzam się z panem prezesem Pietrasikiem, że trzeba koniecznie zwrócić uwagę na uzasadnienie szczególnie w kwestiach finansowych.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#RyszardKalbarczyk">Mam propozycję, byśmy jako Komisja podjęli dzisiaj decyzję o skierowaniu tego projektu jako projektu poselskiego do laski marszałkowskiej, a po I czytaniu ten projekt i tak do nas wróci. Być może trafi też do Komisji Obrony Narodowej. Na dzisiaj najważniejsze jest, i taki był chyba zamysł przedstawicieli Aeroklubu, żeby projekt był już na forum sejmowym, a nie gdzieś na zewnątrz.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#TadeuszTomaszewski">Nasuwa się wniosek, że ci, którzy podpisali się pod ustawą muszą się liczyć z tym, że Prezydium Sejmu zwróci im projekt ustawy, dlatego, że jak wynika z ekspertyzy, jest on w znacznej części niezgodny z obowiązującym prawem, czyli z ustawą o kulturze fizycznej. Mając na uwadze deklarację złożoną przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki posłowie wnioskodawcy i przedstawiciele Aeroklubu powinni pomyśleć o autopoprawce, bo na tym etapie opinia jest niekorzystna dla tego projektu. Trzeba się przygotować na każdą ewentualność i umieć obronić ten projekt w I czytaniu, uwzględniając te wszystkie sugestie, szczególnie w kwestiach uzasadnień ekonomicznych i finansowych. W przeciwnym wypadku możemy napotkać jednoznacznie negatywne stanowisko ministra finansów a wtedy wszystko traci swoją realność.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#ZbigniewWieczorek">Mam wątpliwości co do charakteru naszej debaty. Z jednej strony jest projekt przedstawiony przez Aeroklub, który, jak sądziłem, miał się stać projektem Komisji. Z drugiej strony słyszę, że ten projekt uzyskał podpisy posłów i jest w Sejmie, co nie zmienia faktu, że podczas naszej dyskusji mówiono o jego wielu brakach formalnych. Jeżeli rozpatrujemy tylko założenia i ewentualność inicjatywy Komisji w tej sprawie, to sądzę, że taka dyskusja powinna być oparta o mocniejsze podstawy. Powinniśmy mieć więcej materiałów, czyli oprócz przedstawionej ekspertyzy także stanowiska zainteresowanych resortów.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#ZbigniewWieczorek">Osobiście chciałbym się dowiedzieć szczegółowo w jaki sposób dotychczas finansowane były działania Aeroklubu, przez jakie resorty i z jakich środków? Na ile z własnej działalności i jakie jest zakres przedmiotowy? Proszę o więcej szczegółów. Powinniśmy mieć dostarczone wcześniej materiały i jasność co do intencji dzisiejszego rozpatrywania tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#TadeuszTomaszewski">Zamiarem Komisji było rozpatrzenie w dniu dzisiejszym założeń do projektu tej ustawy. Niemniej jednak Aeroklub ma silne lobby w Sejmie i posłowie po prostu nie wytrzymali w blokach startowych. Mając gotowy projekt zdobyli stosowne podpisy i puścili to normalną drogą legislacyjną przed dzisiejszym posiedzeniem. Zamiar był istotnie taki, by dzisiaj tylko rozpatrywać założenia. Zostaliśmy jednak wyprzedzeni i projekt idzie drogą inicjatywy poselskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MarianMichalski">Generalnie popieram samą ideę, tym bardziej, że Aeroklub Polski faktycznie zasłużył się dla kultury fizycznej. Nawiasem mówiąc uczestniczyłem ostatnio w pięknej imprezie na 50-lecie Aeroklubu Jeleniogórskiego.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#MarianMichalski">Wydaje mi się, że przedłożony projekt wymaga dogłębnej ekspertyzy, a gdy ona już będzie gotowa, możemy się spotkać i powołamy wtedy podkomisję, która w oparciu o ekspertyzę i o konfrontację z ustawą o kulturze fizycznej spróbuje wysublimować te treści, które są zgodne. Proponowałbym również, by zwołać w tej sprawie wspólne posiedzenie z Komisją Obrony Narodowej, a być może z przedstawicielami jeszcze innych komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszTomaszewski">Projekt ten jest już własnością grupy posłów, funkcjonuje on w obiegu legislacyjnym, nie można zatem na tym etapie powoływać jakiejś podkomisji. Będzie to możliwe dopiero wtedy, gdy wróci do nas po I czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MarcinZawiła">Spotkaliśmy się w pracach Komisji z dwoma instytucjami, które funkcjonują na pograniczu sportu, obronności i ratownictwa. Mam na myśli Aeroklub i GOPR, którego status i działalność jest podobna.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#MarcinZawiła">Chcę zwrócić uwagę, że w art. 9 projektu ustawy państwo określacie źródła finansowania ze względu na te zadania, które nie są czysto sportowe. To w istocie wymaga osobnej regulacji. Pisząc o obronie cywilnej i o szkoleniach personelu lotniczego macie oczywiście rację, natomiast i GOPR, i wy omijacie taką regulację prawną, która dotyczy krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego, a rozumiem, że na wypadek szczególnych zagrożeń, to właśnie wasze samoloty służyć mają patrolowaniu i szeregowi innych działań. W związku z powyższym regulacja dotycząca krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego dotyczy zarówno was, jak i GOPR.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#MarcinZawiła">Przestrzegam przed kilkoma pokusami; jedną z nich jest renacjonalizacja mienia i nieruchomości. Pewne rzeczy w kwestii własności gruntów od 1990 r. w naszym kraju się jednak zmieniły. Co prawda parlament odwrócił w drugą stronę sprawę działkowiczów, ale to jest uwaga na marginesie.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#MarcinZawiła">Rozumiem, że problem lotnisk jest realny i opłaty podatkowe od nieruchomości mogą doprowadzić lotniska do upadku. Koniecznie trzeba szukać odpowiednich regulacji tych kwestii. Jeżeli coś zostało skomunalizowane, to w tej chwili przejmowanie z powrotem tytułu własności i uwłaszczanie się z mocy prawa może spowodować konflikty. Tego typu nieruchomościowe sprawy potrafiły zatrzymać proces legislacyjny dobrych i ważnych ustaw. Cel jest więc, moim zdaniem słuszny, natomiast co do regulacji wewnętrznych należałoby szukać form bardziej elastycznych niż te, które zaproponowano.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#RyszardKalbarczyk">Nie wiem czy to dobrze czy to źle, że niektórzy posłowie nie wytrzymali w blokach startowych i ustawa jest odesłana do laski marszałkowskiej, ale z pewnością dobrze się stało, że dzisiaj ten temat rozważamy, ponieważ powinniśmy, jako Komisja, pracować nad tą ustawą i dlatego podzielam pogląd pana przewodniczącego i pozostałych państwa, że te uwagi dzisiaj wypowiadane nie są uwagami końcowymi. Jest możliwe, że z omówionych już względów projekt ten zostanie odesłany przez Prezydium Sejmu, ale bądźmy przygotowani, że w takim wypadku będziemy mieli opracowane poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#TadeuszTomaszewski">Idąc za wnioskami pana posła Kalbarczyka uznaję za sensowne, żeby taką grupę roboczą powołać. W jej skład weszliby przedstawiciele Aeroklubu Polskiego, Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, członkowie naszej Komisji i posłowie wnioskodawcy. Niech ta grupa robocza już pracuje i poprawia projekt uwzględniając sugestie Biura Studiów i Ekspertyz KS.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WaldemarRatajczak">Chciałbym podziękować w imieniu moich kolegów, w tym pana prezesa Jaszczyńskiego, za przychylność, którą wyczuwam na tej sali, mimo że projekt nie jest doskonały. Nie mam wątpliwości, że Komisja chce pomóc Aeroklubowi. Padło pytanie, dlaczego złożyliśmy projekt ustawy o Aeroklubie Polskim. Cel jest jasny, chodzi o obronę wizerunku Polski jako kraju sprawnego, zaangażowanego w rozwój lotnictwa i potrafiącego odgrywać poważną rolę na arenie międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#WaldemarRatajczak">Wyczuwamy też pewne zagrożenie i jest naszym obowiązkiem ostrzec, że w sytuacji w jakiej obecnie znalazł się Aeroklub Polski, istnieje niebezpieczeństwo, że jego osiągnięcia staną się kwestią jedynie chlubnej przeszłości, natomiast on sam de facto przestanie istnieć. Jesteśmy w poważnych kłopotach, które zażegnać może dobra ustawa.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#WaldemarRatajczak">Przedstawiciele innych krajów zawsze wyrażali podziw dla naszych osiągnięć, zwłaszcza, że są one osiągane przy skromnych możliwościach finansowych. Pan prezes Kolasa powiedział, jak mało sprzętu kupujemy. Sytuacja jest taka, że faktycznie nie kupiliśmy żadnego sprzętu od roku 1991.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#WaldemarRatajczak">Dla nas ważne jest też to, że pełnimy służbę na rzecz Polski. W końcu dostarczamy w najtańszy sposób młode kadry dla lotnictwa wszelkiego typu. Spełniamy też szereg innych ważnych funkcji i to nam daje prawo zabiegać o tę ustawę. Zaznaczam, że to nie jest zabieganie o dobro samego Aeroklubu, ale o to, by Polska utrzymała wysoką, wywalczoną przez 75 lat pozycję w światowym lotnictwie.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#WaldemarRatajczak">Jeżeli chodzi o finanse, to z budżetu państwa otrzymujemy około 10%, tj. 3 mln zł. Resztę wypracowujemy sami, ale to wiąże się z konsumpcją resursu lotniczego, czyli osłabieniem strony technicznej Aeroklubu. To może w krótkim czasie doprowadzić do całkowitego wyczerpania możliwości technicznych sprzętu.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#WaldemarRatajczak">Panom posłom, którzy podkreślają, że w całej sprawie istnieją specjalne uwarunkowania przypomnę, że zdarzyło się w historii Polski, w roku 1937, że sprawa szybownictwa, które było wtedy novum w świecie lotniczym, została uregulowana takim właśnie aktem o charakterze ustawy i że był to pierwszy tego typu przypadek w świecie. Tak więc tym projektem ustawy nawiązujemy do tej wielkiej tradycji.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#WaldemarRatajczak">Dziękujemy za wszelkie uwagi dążące do poprawienia tego projektu. Chcemy pójść drogą, którą zaproponował pan przewodniczący i chętnie włączymy się w działania grupy roboczej.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#WaldemarRatajczak">Jeszcze jednak uwaga. Sportowcy lotniczy w żadnej dziedzinie, czy to są mistrzowie pilotażu, których wychowuje pan trener Ossowski, czy szybownicy, czy spadochroniarze nie otrzymują żadnych nagród pieniężnych. Jest to działalność całkowicie amatorska.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#TadeuszTomaszewski">Proponuję, żeby z naszej Komisji w skład grupy roboczej weszli posłowie: M. Michalski, Z. Wiczorek i ewentualnie M. Zawiła. Dołączą do tej trójki posłowie wnioskodawcy oraz przedstawiciele Aeroklubu Polskiego i Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. Wiodącą rolę w zwoływaniu posiedzeń tej grupy spełni Aeroklub. Proszę o podjęcie prac przez tę komisję i uwzględnienie dzisiejszych sugestii. Życzliwość Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki pozwala przypuszczać, że dojdziemy do porozumienia i przeprowadzimy spokojnie projekt tej ustawy przez parlament.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#TadeuszTomaszewski">Dziękuję bardzo przedstawicielom Aeroklubu Polskiego. Przystępujemy teraz do trzeciego punktu porządku posiedzenia, którym jest zagadnienie sponsoringu i mecenatu w sporcie. Bardzo proszę przedstawiciela Polskiej Fundacji Olimpijskiej o kilka słów wprowadzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#StanisławKolasa">Jeżeli można, panie przewodniczący, jeszcze kilka sekund. Chciałbym bardzo podziękować za wsparcie w sprawie tej ustawy. Jeszcze jedna rzecz wymaga wyjaśnienia. Otóż sportowcy lotniczy w istocie nie otrzymują żadnych nagród z wyjątkiem nagrody ministra sportu jednorazowo na podsumowanie roku. W kwestii komunalizacji lotnisk stwierdzam, że wszystkie cztery przeprowadzone do tej pory komunalizacje naruszają prawo. Natomiast nasza ustawa w kwestii komunalizacji jest poprawna.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#StanisławKolasa">Mam jeszcze prośbę o przekazanie nam tej ekspertyzy sejmowej odnoszącej się do kwestii finansowych, ponieważ chcemy z niej skorzystać. Organizację prac grupy roboczej bierzemy na siebie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#ZbigniewWięckowski">Gdybyśmy mieli wymienić główne czynniki decydujące w dowolnym kraju o rozwoju sportu, to na pewno na jednej z pierwszych pozycji byłby sponsoring.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#ZbigniewWięckowski">W dzisiejszym świecie bez sponsoringu jako ściśle określonego instrumentu finansowego, sport nie jest w stanie się rozwijać, podobnie, jak nie może się rozwijać bez dotacji państwowej. Jest to sfera życia społecznego, która musi korzystać z finansowania z obydwu tych źródeł. Jeżeli jedno z tych źródeł źle działa, to sport w danym kraju źle się rozwija. Przykładem tego jest Polska. Sponsoring jest u nas bardzo słabo rozwinięty. Nie ma właściwych mechanizmów promocji sponsoringu i w związku z tym zbyt mało pieniędzy wpływa z tego źródła, czego powodem jest fakt, że mimo wysiłków budżetu państwa nie możemy uzyskać oczekiwanych efektów.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#ZbigniewWięckowski">Z kolei dla sponsoringu najważniejszym problemem są media. Jeżeli media nie uczestniczą w sponsoringu, to bez względu na wysiłki sponsoring jest nieskuteczny i dopływ środków finansowych z niego jest bardzo mały.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#ZbigniewWięckowski">Spośród mediów najważniejszym jest telewizja.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#ZbigniewWięckowski">Jeżeli sport jest pokazywany w naszej telewizji publicznej, która w istocie jest monopolistą, w wymiarze nie większym niż 2% czasu antenowego w I programie i 6–8% w II programie, tzn. że imprezy sportowe nie są pokazywane. Sponsorzy na te imprezy nie przyjdą, bo oni przychodzą tylko wtedy, gdy mogą podczas imprezy rozwiesić swoje reklamy i poprzez przekaz telewizyjny dotrzeć do szerokiego kręgu odbiorców. Jeżeli nie doprowadzimy do swoistego kontraktu pomiędzy telewizją publiczną a organizacjami sportowymi, to bez względu na działania, jakie zostały wcześniej podjęte w porozumieniu z ministrem finansów i bez względu na daleko idące postanowienia nowej ustawy o kulturze fizycznej przełomu w sprawie nie będzie.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#ZbigniewWięckowski">Nie jest to tylko zdanie Polskiej Fundacji Olimpijskiej - jednej z nielicznych w naszym kraju organizacji zajmujących się pośrednictwem sponsoringu. Na Zachodzie takich organizacji jest bardzo dużo.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#ZbigniewWięckowski">Kontrakt między telewizją publiczną a organizacjami społecznymi jest warunkiem rozwoju sponsoringu w sporcie i takie jest również zdanie sponsorów przedstawione niedawno na spotkaniu z wicepremierem Kołodko. Powiedziano tam, że jeżeli ten problem nie zostanie rozwiązany, to nie należy się spodziewać sukcesów sportowych.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#ZbigniewWięckowski">W materiale przedstawiamy co to jest darowizna i co to jest sponsoring oraz wyniki badań na temat, jak sport jest ceniony przez społeczeństwo. Są tam również dane o tym, że sponsoring poprzez sport jest przez ludzi akceptowany i oczekiwany oraz że daje sponsorom wymierny skutek ekonomiczny. To jest pewna opcja. Nie chodzi w tym momencie o sport masowy, on ma zupełnie inne atrybuty. Można w sport pompować pieniądze, tylko że jeżeli on nie stanie na nogi finansowo, będzie to oznaczać, że budżet państwa musi zwiększyć nakłady i nie zaistnieje mechanizm samonapędzający.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#TadeuszTomaszewski">Dziękuję bardzo, zostało to wszystko przez pana prezesa telegraficznie i dobitnie przedstawione. Proszę państwa o wypowiedzi. Natomiast jeżeli chodzi o następne posiedzenie Komisji, które odbędzie się 7 maja br., to mam prośbę do przedstawicieli Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki oraz Polskiej Fundacji Olimpijskiej o przybycie, ponieważ będziemy wtedy omawiać rolę telewizji publicznej w kreowaniu kultury fizycznej. Dwa zasadnicze wnioski, które pan prezes dzisiaj przedstawił, trzeba będzie jasno i szczegółowo wyargumentować.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#ZbigniewWięckowski">Dodam jeszcze, że zalecenie Europejskiego Stowarzyszenia Stacji Telewizyjnych jest takie, by w programach stacji członków w tym TVP czas antenowy na sport wynosił nie mniej niż 15%. W Polsce to kryterium nigdy nie było spełniane. Problem leży więc wewnątrz naszej telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MarianMichalski">Sądzę, że kwestia, którą dzisiaj podejmujemy, jest bardzo istotna. Przyszłość polskiego sportu i jego poziom uzależniony jest od sponsoringu.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#MarianMichalski">Dziękuję za materiały, które dają pełną wykładnię i sądzę, że każdy z posłów powieli te materiały i wyśle do poszczególnych organizacji sportowych i zarządów klubów sportowych.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#MarianMichalski">Chcę podkreślić, że tych sponsorów lokalnych, środowiskowych trzeba szukać i zachęcać. Byłbym rad usłyszeć, ile zakładów pracy sponsoruje I-ligowe drużyny lub sekcje sportowe. Musimy mieć rozeznanie, być może każdy z posłów powinien w swoim województwie takie rozeznanie zrobić. Badałem sytuację w kilku miejscowościach i stwierdzam, że rzeczywiście sponsoring na szeroką skalę jeszcze nie ruszył. Zdarzają się sponsoringi indywidualne, gdyż zakład pracy sponsoruje jednego zawodnika. Inni sponsorują drużyny i sekcje.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#MarianMichalski">Musimy się zająć problemem sponsoringu i konieczna jest nam do tego wiedza, kto, gdzie i kogo sponsoruje. Posiadając tę wiedzę, będziemy zdolni na różne sposoby wspierać i promować tę działalność.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanBury">Także dziękuję za tę krótką i treściwą informację. Myślę, że wszyscy mamy świadomość znaczenia telewizji dla sponsoringu. Media elektroniczne tak ogólnokrajowe, jak i lokalne mają w istocie ogromne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#JanBury">Jest sprawą niezwykle istotną, ile tego sportu telewizje pokazują. To co zostało tutaj przytoczone na temat europejskich zaleceń procentowych, to bardzo mocny argument przeciwko TVP, która będzie próbowała twierdzić, że w kwestii sportu nie ma sobie nic do zarzucenia. Nich się dowiedzą, że emitują 15-krotnie mniej transmisji sportowych niż inne telewizje publiczne w Europie.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#JanBury">Pozostaje jeszcze problem mniejszych lokalnych imprez sportowych, których TVP siłą rzeczy transmitować nie może. Te imprezy także potrzebują wsparcia sponsorów i dlatego powinniśmy razem z Urzędem Kultury Fizycznej i Turystyki pomyśleć nad tym, jakie rozwiązania podatkowe byłyby korzystne dla sponsorów. Dzisiaj wprawdzie jest możliwość odpisu podatkowego, ale jest ona niekorzystna, ponieważ uderza w sponsora trochę na zasadzie „jeżeli dajesz, to płać drugie tyle”. Trudno zatem się dziwić, że do sponsoringu nie ma wielu chętnych. Nie chodzi tu przecież tylko o sponsoring sportowy, ale o sponsoring w ogóle. Musimy popracować nad tym, by i u nas, wzorem innych krajów, wprowadzić realne korzystne odpisy podatkowe, nawet jeżeli miałby to być tylko 1%.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#ZbigniewPietrzykowski">Chcę zapytać o to, co zrobić, aby ten sponsoring był uważany za coś szczytnego i nobilitującego. Jest widocznym, że na Zachodzie fakt sponsorowania nobilituje firmy i że jest to dla nich ważną zachętą. Jest nam szalenie potrzebne stworzenie takiego klimatu, w którym przedsiębiorcy chcieliby przekazywać środki na szczytne cele, bo oczywiście strona reklamowa jest najistotniejsza, ale istotny jest także element nobilitacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanuszJurek">Odpowiedź na pytanie zadane przez pana posła Pietrzykowskiego można przynajmniej częściowo uzyskać z tekstu dostarczonego materiału. Na str. 3 jest takie zdanie „rola sponsoringu w sporcie wynika jednoznacznie z roli sportu w życiu społeczeństwa” - przy tej konstatacji możemy zadać sobie pytanie, czy rzeczywiście rola sportu w życiu naszego społeczeństwa jest na tyle duża, że możemy mówić o proporcjonalnie dużym znaczeniu sponsoringu.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JanuszJurek">Dalej jest rozwinięcie tego zdania, które brzmi: „W państwach o rozwiniętym sponsoringu sportowym został on pierwotnie wykreowany przez instrumenty polityki państwowej oraz media”. O mediach już mówiliśmy, natomiast osobiście uważam, że dla sponsoringu więcej zrobiło wypowiedzenie kilku zdań z trybuny sejmowej przez pana wicepremiera Kołodko, kiedy mówił na temat bezpieczeństwa publicznego i nawiązywał do funkcji i roli sportu w likwidacji różnych patologii społecznych, aniżeli różnego rodzaju nieprzemyślane akcje mające przyciągnąć sponsorów. Sądzę, że jedną z podstawowych dróg uzmysławiania znaczenia sportu jest pokazywanie, że sport może być dziedziną, która wpływa na sprawę bezpieczeństwa publicznego.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#JanuszJurek">Pozwolę sobie jeszcze raz zacytować otrzymany materiał: „Najpierw państwo i samorządy lokalne dzięki odpowiednim programom kreowały rozwój sportu, powstawanie sukcesów sportowych i organizowały wielkie imprezy sportowe, następnie do sportu napływały pieniądze sponsorów”.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#JanuszJurek">Myślę, że to jest jedyna droga - poczuć rolę i znaczenie sportu jako ważnej formy aktywności ludzkiej i docenić jego szeroki wpływ na wiele dziedzin życia. To się musi stać na szczeblu władz państwowych, samorządu terytorialnego i w świadomości społecznej.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#JanuszJurek">Spektakularne sukcesy sportowe będą miały bezpośredni wpływ na gromadzenie środków finansowych. Jesteśmy dopiero na wstępnym etapie wprowadzania tych mechanizmów i myślę, że wraz ze wzrostem świadomości władz centralnych i lokalnych, a także dzięki wykreowaniu pewnych postaw, sponsoring będzie się rozwijał.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#JanuszJurek">Uświadomienie sobie przez przedsiębiorców faktu, że logo ich firmy na koszulce sportowca oznacza zwiększenie zysków, będzie temu sprzyjać. Sądzę, że jesteśmy na dobrej drodze.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#EugeniuszPietrasik">Zwykle w opracowaniach, w tym także tych, które ukazują się na Zachodzie, określa się, że problem sponsoringu jest to swoisty trójkąt i na poszczególnych jego kontach umieszcza się sport, biznes i media. W Polsce mamy dzisiaj do czynienia z początkiem kształtowania się tego trójkąta, ale tak naprawdę wciąż mamy jeszcze koło. Sport poniósł pewne porażki w ostatnich latach w związku z czym przestał być super atrakcyjny dla biznesu. Biznesmen zagraniczny chce dużo korzyści, ale mało kosztów, polski z kolei nie jest na tyle zamożny, by być realnym sponsorem.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#EugeniuszPietrasik">Często myli się pojęcia darowizny i sponsoringu. Sponsoring jest to czysty biznes. Sponsor nie daje środków z miłości do klubu, chociaż tego typu motywacje mogą w niewielkim stopniu występować. Głównym celem sponsora jest, by jego produkty i jego aktywność były reklamowane i co za tym idzie, by zwiększać zyski.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#EugeniuszPietrasik">Największym problemem jest omawiany już dzisiaj środek polskiego sportu, bo jeżeli nakłady, które Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki wyłożył dzięki parlamentowi na tę szpicę sportu spowodują, że będą sukcesy, to oczywiście bardzo dobrze. Sukcesy te to zachęta dla uaktywniania się samorządów w tej materii. Natomiast jest ten środek, gdzie urząd już nie finansuje, a dół jeszcze nie finansuje i pozostaje pustka. W tym wypadku wielkie znaczenie mają lokalni sponsorzy. Powiedzmy ten producent lodów, który chce sprzedawać więcej w swoim mieście i jednocześnie stać się znanym członkiem miejscowej społeczności.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#EugeniuszPietrasik">Rola państwa w dochodzeniu do tego trójkąta, to łamanie tego koła. Parlament i rząd mają władzę w tym kierunku i mogą przeznaczać określone środki na poszczególne cele, takie jak: przygotowania olimpijskie, sport dzieci, czy popularyzacja sportu w ogóle. Jednocześnie jest to wskazywanie sponsorom konkretnych kwestii, które mogą cieszyć się szerokim zainteresowaniem społecznym, a tam gdzie zainteresowanie społeczne, tam i potencjalne zainteresowanie produktem firmy sponsorującej.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#EugeniuszPietrasik">Mimo że ogłoszono już nasz sukces jako Polskiej Fundacji Olimpijskiej i mimo faktu, że dysponujemy najdroższym w sporcie znakiem towaru, czyli pięcioma kółkami olimpijskimi, to gdybyśmy podliczyli koszty przygotowań olimpijskich, to i tak sponsorzy mają udział około 15–16%. W standardach zachodnich przeważnie jest to 25–30%.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#EugeniuszPietrasik">Jeżeli państwo zastosuje prawa rynku do sportu, to będzie wspierać te dziedziny, w których zyska największą promocję na rynku międzynarodowym i wtedy rola sponsorów staje się niezwykle istotna.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#EugeniuszPietrasik">Mówił pan poseł o nobilitacji sponsorów. Powiem z własnego doświadczenia jak to wygląda w kontekście rozmów z naszymi sponsorami. Jednym z głównych argumentów, które przedstawiałem sponsorom było stwierdzenie: „Jeżeli obywatel widzi, że sponsor wykłada pewne środki, to znaczy, że image i pozycja firmy musi być dobra”. Badania to potwierdzają z tym, że w Polsce ten mechanizm uległ pewnemu zakłóceniu, gdyż kilku poważnych sponsorów sportowych wylądowało za kratkami. Wobec tego ten czysty obraz, że firma sponsorująca sport, to firma solidna, trochę się zamazał.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#EugeniuszPietrasik">Nie ma co ukrywać, że bankructwo jednego z głównych sponsorów byłoby największą tragedią, jaka mogłaby spotkać Polską Fundację Olimpijską i Polski Komitet Olimpijski. To by było złamanie tej podstawowej zasady, że sponsor jest partnerem godnym zaufania finansowego.</u>
<u xml:id="u-56.8" who="#EugeniuszPietrasik">Mówiono tu, że trzeba sponsorów zapraszać, panie pośle, to nie jest w tej chwili kwestia dobrego tonu, to jest konieczność i obowiązek. Sponsorzy powinni się znajdować na każdej imprezie, to powinno być zagwarantowane przez umowę.</u>
<u xml:id="u-56.9" who="#EugeniuszPietrasik">Mamy bardzo duże zaległości w kwestii organizacji szkolenia na ten temat. Niestety, działacze naszych związków sportowych, duża ich część, nie rozumie tej sprawy. Niechętnie odnosi się do szkolenia sponsorów, bo przecież łatwiej pójść na ul. Świętokrzyską i próbować wydobyć pieniądze z Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-56.10" who="#EugeniuszPietrasik">Ze sponsorem trzeba pracować, to nie jest tak, że on da pieniądze i zniknie. Z nim trzeba przez okres umowy po prostu solidnie pracować. Dlaczego nie chcieliśmy więcej sponsorów olimpijskich? Ponieważ nie dalibyśmy rady jako fundacja ich wszystkich obsłużyć i współpracować z nimi. Podpisać umowę jest najłatwiej, ale potem zaczynają się schody.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#ZbigniewWięckowski">Dopóki w Polsce minister finansów lub Główny Urząd Statystyczny nie wprowadzą odrębnej kategorii sponsoringu, to w sensie statystycznym nie będziemy w ogóle wiedzieć, ile pieniędzy przez sponsoring przepływa. Dowiadując się w poszczególnych województwach, czy zakładach przemysłowych można uzyskać jedynie wyrywkową wiedzę. Po prostu nie ma takiej kategorii gospodarczej, jak sponsoring, może w świecie jest, ale w Polsce fiskus nie wie, co to jest sponsoring. Jeżeli nie ma takiej kategorii, to trudno oczekiwać na ulgi podatkowe. Nie wiadomo przecież z jakiego tytułu.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#ZbigniewWięckowski">Urzędnicy Ministerstwa Finansów i GUS nie chcą takiej kategorii utworzyć, bo to jest otwarcie furtki dla różnych ulg.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#ZbigniewWięckowski">W sprawie odpisów podatkowych stwierdzam, że są one charakterystyczne dla darowizn, a nie dla sponsoringu. Ulgi finansowe dla sponsoringu powinny mieć podobną praktykę, jak np. dla budownictwa. Czyli wspierania ulgami określonych sfer działalności gospodarczej, jeżeli uważamy, że są one na tyle cenne, że warte ulg.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#ZbigniewWięckowski">Jeżeli chodzi o społeczny odbiór kwestii sponsoringu w sporcie, to z badań wynika, że jest on bardzo wysoko ceniony. Tylko jeżeli nikt nie pokaże faktur, że ktoś jest sponsorem czegoś, to obywatel o tym nie wie. Dlatego media są tak ważne.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#ZbigniewWięckowski">Jednym z głównych filarów sponsoringu jest przemysł sportowy. Oczywiście, jeżeli mało Polaków uprawia sport, to obroty finansowe są nikłe. Jeżeli obroty będą się powiększać, to wtedy firmy przemysłu sportowego będą coraz bardziej zainteresowane sponsoringiem. To jest naturalne źródło pieniędzy, z tym, że na razie sytuacja nie jest najlepsza.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#ZbigniewWięckowski">I ostatnia sprawa, otóż żadna ze szkół wyższych w tej chwili nie ma takiej specjalizacji jak sponsoring. W Polsce jest bardzo mało specjalistów od sponsoringu. Oczywiście nie mam na myśli tylko sponsoringu sportowego, ale sponsoringu w ogóle.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#ZbigniewWięckowski">W działach marketingowych firm często się nie rozumie na czym polega sponsoring, jakie zyski dzięki niemu firma może osiągnąć. Wniosek nasuwa się taki, że należy zainicjować program edukacyjny, tak jak zwykle to się robi w biznesie. Najpierw przez instytucje państwowe, które zorganizują szereg seminariów, a potem wkroczą firmy prywatne i one same już poprowadzą te szkolenia. Im więcej w firmach będą wiedzieć na temat sponsoringu, tym chętniej później będą wykładać pieniądze.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#TadeuszTomaszewski">Dziękuję uprzejmie. Osobiście, jak idę do sklepu zawsze kupuję napoje z etykietą olimpijską. Żona mnie pyta dlaczego? Odpowiadam - bo w ten sposób pomagam reprezentacji olimpijskiej. Nie chodzi mi, rzecz jasna, o te kapsle, aczkolwiek jeżeli dotrzemy do świadomości społecznej z promocją idei olimpijskich, to taka forma też jest dobra. Oczywiście firmy na tym zarabiają i bardzo dobrze, niech zarabiają. To jest korzystne sprzężenie zwrotne.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#TadeuszTomaszewski">Rola mediów w tym wszystkim jest bezdyskusyjna; to się wszystko wzajemnie napędza z korzyścią dla zainteresowanych stron.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#TadeuszTomaszewski">Rozumiem, że możemy przyjąć wnioski zawarte w materiale, a ten podstawowy temat dotyczący mediów przeniesiemy na następne posiedzenie Komisji, na którym będziemy omawiać rolę telewizji publicznej w krzewieniu kultury fizycznej.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#TadeuszTomaszewski">Serdecznie dziękuję i dodam jeszcze, że tak się dobrze składa, iż pan minister Pietrasik jest szefem Polskiej Fundacji Olimpijskiej. Zatem wszystko co dobre, to w dobrych rękach.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#TadeuszTomaszewski">W sprawach organizacyjnych będę miał prośbę do sekretarza naszej Komisji, abyśmy w jej imieniu zaprosili jeszcze w dniu dzisiejszym wszystkich posłów na uroczystości związane z uczczeniem pamięci tragicznie zmarłego posła Marka Wielgusa.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#TadeuszTomaszewski">Proszę pana ministra Pietrasika o dokładną informację o tych uroczystościach.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#EugeniuszPietrasik">Szanowni państwo, 24 kwietnia, czyli jutro o 1400 na stadionie Polonii zostanie wmurowana pamiątkowa tablica, potem jest mecz drużyny Polonii, z którą tak mocno był związany poseł Marek Wielgus. Wszyscy obecni na meczu uczczą jego pamięć minutą ciszy.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#EugeniuszPietrasik">O 1600 tego samego dnia Polski Związek Piłki Nożnej i jego prezes Marian Dziurewicz zapraszają na spotkanie do restauracji „Bazyliszek”. Będzie tam obecna wdowa po pośle Marku Wielgusie i jego najbliżsi.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#EugeniuszPietrasik">Natomiast 25 kwietnia br. o godz. 1600 odprawiona zostanie msza w kościele Św. Antoniego przy ul. Senatorskiej. Jest to dzień imienin posła Marka Wielgusa i wdowa po nim wybrała ten dzień, jako datę symbolicznego pogrzebu.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#TadeuszTomaszewski">Bardzo proszę o przekazanie tych informacji wszystkim posłom. Ustalmy także, którzy z członków Komisji mogliby udać się jako nasi delegaci do restauracji „Bazliszek” na spotkanie organizowane przez PZPN.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#TadeuszTomaszewski">Umówmy się, że pan poseł Pietrzykowski dobierze sobie 3–4 osoby.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#EugeniuszPietrasik">Bardzo przepraszam, ale pomyliłem się. Miałem w swoim notatniku prezesa Dziurowicza wpisanego jeszcze w innej sprawie. Spotkanie w „Bazyliszku” odbędzie się 25 kwietnia o godz. 1730.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#TadeuszTomaszewski">Zatem jeszcze raz. Mecz jutro o 1400. Msza pojutrze o 1600, a o 1730 spotkanie organizowane przez PZPN w restauracji „Bazyliszek”.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#TadeuszTomaszewski">Mam jeszcze komunikat w zupełnie innej sprawie. Uprzejmie proszę, aby środki zbierane na wyposażenie szkoły w Grodnie zostały przekazane z poszczególnych klubów poselskich na konto podane w materiale informacyjnym przez redaktora Skindera.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#ZbigniewPietrzykowski">Wydaje mi się, że byłoby dobrze, gdyby cały Sejm łącznie zebrał te pieniądze, niezależnie od tego, ile który klub zebrał do tej pory. Ja już skończyłem zbiórkę u siebie w klubie, aczkolwiek było mi najłatwiej, bo to jest najmniejszy klub.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#TadeuszTomaszewski">Do pana posła Kowalczyka mam prośbę, byśmy w piątek zakończyli zbiórkę w Klubie PSL. Z tego co wiem, pani poseł Błoch zebrała w Klubie SLD znaczną kwotę. Tak czy inaczej, przekazujmy te wszystkie środki finansowe panu posłowi Pietrzykowskiemu, aby wpłacił je na konto.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#TadeuszTomaszewski">Dziękuję za udział. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>