text_structure.xml 39.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszTomaszewski">Otwieram posiedzenie Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu. Zebraliśmy się na wniosek m.in. pani poseł Barbary Hyli wniesiony na poprzednim posiedzeniu Komisji. Tematem dzisiejszego spotkania jest sposób wykorzystania środków budżetowych 1996 roku na dodatkowe zajęcia pozalekcyjne. Tak brzmi sformułowanie w zawiadomieniu o posiedzeniu, niemniej jednak zakres omawianych spraw będzie szerszy. Serdecznie witam pana ministra Kazimierza Derę, dyrektora departamentu młodzieży i wychowania w MEN pana Adama Cichosza i przedstawiciela NIK Przemysława Żaka.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszTomaszewski">Podczas ostatniego posiedzenia Komisji, kiedy omawialiśmy funkcjonowanie Uczniowskich Klubów Sportowych wynikła kwestia zajęć pozalekcyjnych. Artykuł 16 ustawy budżetowej mówi, że gminy mogą otrzymać dotację celową na finansowanie zajęć pozalekcyjnych, w tym sportowych dla uczniów szkół podstawowych. Dotacje udzielane są przez kuratorów oświaty. Jeśli chodzi o rezerwę celową, to w ustawie budżetowej jest mowa o 70.000 tys. zł na dodatkowe zajęcia pozalekcyjne, w tym sportowe organizowane w szkołach podstawowych, szkołach specjalnych i placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Od 1 grudnia obowiązuje ustawa o kulturze fizycznej, która przewiduje wprowadzenie od 1 września trzeciej godziny wychowania fizycznego tygodniowo. Prace nad tą ustawą trwały od ubiegłego roku z udziałem pośrednim, jak i bezpośrednim przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Finansów i innych zainteresowanych resortów. Obecnie trudno powiedzieć, że rząd nie wiedział o zamiarze wprowadzenia trzeciej godziny wychowania fizycznego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszTomaszewski">Prezentując stanowisko rządu wobec projektu podczas pierwszego czytania, pan minister Pietrasik nie przedstawił żadnych zastrzeżeń dotyczących wprowadzenia dodatkowej godziny wychowania fizycznego. W związku z tym Komisja przygotowując ustawę nie miała podstaw do obaw, że nie będzie zapewnionych w budżecie środków na trzecią godzinę wychowania fizycznego. Między innymi z tego powodu zostało zwołane dzisiejsze posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#TadeuszTomaszewski">Proponuję abyśmy wysłuchali informacji ministra, a następnie przejdziemy do zadawania pytań i dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzDera">Przede wszystkim pragnę złożyć serdeczne gratulacje pod adresem nowego kierownictwa Komisji. Oczekuję, że jak dotychczas współpraca Komisji z Ministerstwem Edukacji Narodowej będzie układała się pomyślnie. Taka jest nasza wola, albowiem upatrujemy w tej dobrej współpracy i popieraniu naszych przedsięwzięć szansę powodzenia w ich realizacji. Proszę to traktować nie tylko jako grzecznościowe formalne spełnienie obowiązku, ale szczerą, wynikającą z przekonania wypowiedź.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzDera">W kategoriach refleksji chcę powiedzieć, że po telefonie przewodniczącego poprosiłem o możliwość spotkania się z państwem, ponieważ w rozmowie telefonicznej trudno przedstawić dokładnie sprawę. Zwłaszcza jeżeli w konsekwencji chodzi o pieniądze, których nie ma. Moja wizja pracy w administracji publicznej jest taka, żeby szukać porozumień, a nie dochodzić formalnych racji z punktu widzenia zapisu w ustawie lub szukania usprawiedliwienia pewnych działań. Dotyczy to głównie takich obszarów, gdzie intencja jest słuszna, szlachetna i trzeba szukać sojusznika do jej realizacji. Właśnie w przypadku finansowania dodatkowej godziny wychowania fizycznego mamy patową sytuację. Nowelizacja ustawy o kulturze fizycznej z dnia 1 grudnia 1995 r. była inicjatywą posłów i chwała im za to. Jeżeli nie odgrywaliśmy aktywnej roli w jej modyfikacji to tylko dlatego, że jesteśmy - można powiedzieć - niewypłacalni. Borykamy się bez przerwy z trudnościami finansowymi. Mamy jednak świadomość, że póki co taka jest kondycja budżetu państwa. Wychodzenie z nowymi inicjatywami, które pociągają za sobą skutki finansowe nie mając uporządkowanych wielu spraw nie było raczej możliwe.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzDera">W sytuacji, kiedy mamy do rozwiązania tak znaczące problemy dotyczące reformowania systemu zarządzania polską oświatą, jakimi są układy z samorządami mające na celu przejęcie przez nie szkół podstawowych i ponadpodstawowych, byliśmy pasywni w dodawaniu sobie nowych zadań. Powiem więcej. Do pewnych kwestii poruszanych przez posłów byliśmy nastawieni negatywnie. Chodzi o inicjatywę grupy posłów zmierzającej do zmiany przepisu, który ostatecznie znalazł się w art. 61. Nie jest to szukanie alibi, ale jestem urzędnikiem i muszę bronić pewnych racji. Wysyłaliśmy pisma przeciwne takiej inicjatywie, gdyż nie ma na nią pieniędzy. Jest to w aktach. Jednak nie to jest głównym problemem. Moje nieszczęście polega na tym, że byliśmy pominięci przy rozstrzyganiu tej kwestii. Jest to jednak sprawa pewnej polityki i rozstrzygnięć rządowych, więc nie mogę nad tym dyskutować.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#KazimierzDera">Oczywiście poszerzenie ilości zajęć wychowania fizycznego o jedną godzinę jest działaniem słusznym. Jest to jednak operacja do której nie jesteśmy przygotowani. Jeśli jednak musimy, uczynimy wszystko, żeby przeprowadzić ją należycie. Największy nasz dramat jest nadal na tle płacowym. Nie mogę ukrywać również, że do tej pory mamy nie rozstrzygnięty problem nie płacenia za realizację zajęć z religii. Mamy nie uporządkowaną jedną kwestię, a nagle poszerzamy zakres działań. Znowu pojawią się głosy, że na jeden cel pieniądze znaleźliście, na inne nie macie środków.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#KazimierzDera">Kolejne spostrzeżenie, które nasuwa się przy rozpatrywaniu tej kwestii. Dodanie jednej godziny tygodniowo pociąga za sobą zaangażowanie bardzo dużych środków finansowych. Przy takim budżecie, jaki ma Ministerstwo Edukacji Narodowej, nie jest możliwe udźwignięcie takiego ciężaru. Wprowadzenie dodatkowej godziny lekcyjnej dotyczy 194 tys. oddziałów, czyli od września jest to 194 tys. dodatkowych lekcji w tygodniu. W skali bieżącego roku jest to kwota 45 mln zł. W przyszłym roku ta kwota wzrasta trzykrotnie. W starych zł będzie to ok. 1.300 mld zł. Jeżeli uwzględnimy jeszcze regulację płac, to są to ogromne sumy pieniędzy. Jedna godzina są to biliony zł.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#KazimierzDera">Pomijam fakt braku bazy i kadry. Trochę lepsza jest sytuacja jeżeli chodzi o kadrę nauczycielską. Natomiast dużo gorzej przedstawia się stan rzeczy jeżeli chodzi o bazę. Latem, kiedy nie pada deszcz, jest ładna pogoda, można przeprowadzić lekcję na powietrzu. Natomiast przy nie sprzyjających warunkach, szczególnie w środowiskach wiejskich, gdzie nie ma nawet korytarzy, wprowadzenie większej ilości zajęć jest kolejnym problemem. Trzeba się zastanowić czy jest to racjonalne działanie. Jednakże nie wolno mi nad tym dyskutować, ponieważ wprowadzenie trzeciej godziny zajęć było decyzją parlamentu, a moim obowiązkiem urzędnika wykonującego ustawę jest ją zrealizować.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#KazimierzDera">Przystąpiliśmy do realizacji tego zagadnienia. Odbyliśmy rozmowy z władzami finansowymi i panem premierem Cimoszewiczem. Wynikła z tego taka konkluzja, że nie ma szans na zdobycie środków z rezerwy rządowej. Nie pozostało nam nic innego, jak szukanie działania, z realizacji którego musimy się wycofać w ramach naszego budżetu, aby zobowiązanie nałożone przez Sejm wykonać i nie dyskutować już nad tą kwestią.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#KazimierzDera">Mamy również trzeci problem do rozwiązania - rewalidacja, który też jest nie bez znaczenia dla Komisji. W tym roku - że tak powiem - zaciskamy zęby i wprowadzamy ją nie mając znowu pieniędzy. Nie mamy wyjścia, gdyż musimy wykonać ustawę sejmową. Mimo usilnych próśb nie uzyskaliśmy środków na realizację tego zadania. Mamy przed sobą ustawę o kulturze fizycznej, ustawę o ochronie zdrowia psychicznego i ustawę budżetową. Jedna z nich musi być złamana. Decydujemy się na łamanie - biorę to na siebie - ustawy budżetowej, żeby wykonać przynajmniej dwie ustawy merytoryczne.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#KazimierzDera">Realizację pewnych zamierzeń można odsuwać o rok, dwa, ale w pewnym momencie nagromadzi się tak dużo nie załatwionych spraw, że traci to sens. Nie możemy improwizować. Wskazano nam takie rozwiązanie, że mając 70 mln zł można część z nich przeznaczyć na dodatkowe godziny wychowania fizycznego. Minister edukacji mógłby samodzielnie podjąć taką decyzję, ale nie chcemy tego robić. Pokazujemy ten dramat posłom, żeby nie podejmować decyzji samodzielnie.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#KazimierzDera">Na prośbę pana przewodniczącego wycofałem punkt dotyczący dodatkowej godziny wychowania fizycznego z posiedzenia kierownictwa MEN, żeby spotkać się z państwem. Wstrzymaliśmy operację dzielenia pieniędzy. Jest ona przygotowana w różnych wariantach. W takiej sytuacji - powiedział to pan premier Cimoszewicz - trzeba szukać rozwiązania w ramach środków wewnętrznych resortu. Nie mamy innych możliwości, niż zrealizować propozycję przedstawioną obecnie. Gdyby nie pewne nasze wątpliwości, sprawa byłaby rozważana na dzisiejszym posiedzeniu rządu. Odsunęliśmy rozwiązanie tej kwestii do następnego tygodnia, żeby rozważyć powagę sytuacji i podzielić się wątpliwościami z Komisją. Proszę o zrozumienie naszej determinacji.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#KazimierzDera">Jeżeli rząd nie da z rezerwy żadnych środków lub da ich tylko trochę, chcemy z 70 mln zł przeznaczonych na zajęcia fakultatywne, które - zaznaczam - są nie tylko na lekcje wychowania fizycznego, wziąć brakującą część do 45 mln zł, a pozostałą część środków natychmiast podzielić. Tę resztę chcielibyśmy niezależnie od wszystkiego od razu rozdysponować. Nie chcemy narażać się na sytuację, że ktoś znajdzie nam jeszcze jakieś zadania, zobliguje do wykonania czegoś, a my nie mając wyjścia znowu stracimy.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#KazimierzDera">Stąd po dzisiejszym posiedzeniu Komisji wspólnie z panem ministrem Pastuszką jesteśmy kompetentni wydać polecenie, żeby kwotę, która pozostaje po odjęciu od 70 mln zł kwoty 45 mln zł rozdysponować, żeby ona już funkcjonowała. Nie chcemy czekać na rozstrzygnięcia. Od dawna mamy przygotowane materiały omawiające sposób podziału i kryteria jakimi kierowaliśmy się przy jego opracowywaniu. Uzyskały one pełne poparcie rządu. Będziemy również wdzięczni za uwagi ze strony Komisji w tym zakresie. Chcielibyśmy, żeby funkcjonowało to bez zastrzeżeń. Nie byłoby problemu, gdyby nie wprowadzona ustawa. Tyle jeśli chodzi o wstępną informację. Jeżeli będą jeszcze pytania, jesteśmy do dyspozycji Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszTomaszewski">Serdecznie witam na naszym posiedzeniu sekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej pana senatora Stefana Pastuszka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StefanJózefPastuszka">Chciałem usprawiedliwić swoje spóźnienie, gdyż miałem spotkanie z przedstawicielami senatu Rumunii. Omawialiśmy sprawy konstytucji, edukacji i oświaty. Dlatego się spóźniłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszTomaszewski">Panie senatorze my to dobrze rozumiemy. Proszę o zabranie głosu panią poseł Barbarę Hylę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BarbaraHyla">Kwota 70 mln zł jest przeznaczona na zajęcia pozalekcyjne i sportowe. Obecnie powstała taka sytuacja, że nauczyciele pracując od stycznia do chwili obecnej, czyli do końca marca nie wiedzą, czy dostaną pieniądze za tę pracę. Czują się oszukani. Jeżeli obecnie jeszcze zmniejszymy ilość tych pieniędzy, liczba zajęć musi się zmniejszyć. Nie wiem jaki jest sens wypowiedzi pana premiera Kołodki, który przed chwilą powiedział w Sejmie, że na zajęcia sportowe i pozalekcyjne pieniądze muszą się znaleźć. Powiedział nawet, że są pieniądze na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#BarbaraHyla">Poważną kwestią jest również to, o czym wspomniał pan minister przed chwilą. Chodzi o wprowadzenie trzeciej godziny wychowania fizycznego w szkołach, które nie są do tego przygotowane. Nie wiem, czy rozsądne jest wprowadzanie trzeciej godziny wychowania fizycznego tam, gdzie nie ma nawet korytarza, nie mówiąc już o sali gimnastycznej. Są to na próżno wydawane pieniądze. Właśnie przez zajęcia pozalekcyjne można byłoby je dobrze spożytkować. Po prostu nie byłoby to wyrzucanie pieniędzy w błoto.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszTomaszewski">Kto z pań i panów posłów chciałby zadać pytanie lub wyrazić opinię w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TeresaJasztal">Również mam mieszane uczucia jeżeli chodzi o zaplanowanie zająć pozalekcyjnych już na cały rok szkolny do czerwca. Funkcjonują one obecnie w jakimś wymiarze w szkołach. Rozumiem, że w sytuacji redukcji ilości środków ich liczba uległaby zmniejszeniu. Byłoby mniej środków na te zajęcia, co pociąga za sobą zmniejszenie ilości godzin lekcyjnych. Jednakże przez wprowadzenie dodatkowej godziny wychowania fizycznego zyskuje się jedno - wszystkie dzieci będą miały zwiększoną liczbę godzin takich zajęć w tygodniu. W zajęciach pozalekcyjnych jednak nie wszystkie dzieci biorą udział. Natomiast przez zwiększenie liczby godzin wychowania fizycznego zyskują wszyscy uczniowie. To jest tylko ogólna uwaga, gdyż rzeczywiście problemy, które podniósł pan minister w swojej wypowiedzi są poważne.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#TeresaJasztal">Znam przypadek dużej szkoły, która ma basen, dwie sale gimnastyczne i inne pomieszczenia przystosowane do prowadzenia zajęć wychowania fizycznego, a jednak będzie miała problem z rozplanowaniem zajęć na swoich obiektach. Co wtedy można powiedzieć o szkołach, które nie mają w ogóle żadnej sali gimnastycznej?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#TeresaJasztal">Mam pytanie, na które chciałabym usłyszeć jasną odpowiedź, ponieważ w gminach jest z tym bardzo różnie. Wyraźnie powiedziane jest, że zajęcia pozalekcyjne będą odbywać się w wymiarze 8 godzin przez 10 miesięcy. Jest tam kwota określająca wysokość umowy-zlecenia ze składką na ZUS. Czy dobrze to rozumiem? Dlaczego o to pytam? Gminy zawierają umowę-zlecenie z innym podmiotem, żeby nie odprowadzać składki na ZUS. Tak jest np. we Wrocławiu. Nauczyciele i tak nie zarabiają zbyt wiele, a pieniądze, które dostają za umowę-zlecenie bez składki na ZUS nie skutkują potem ani w „trzynastce”, ani w średniej wakacyjnej. Rozumiem, że we wspomnianej kwocie jest również zawarta składka na ubezpieczenie społeczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanuszJurek">Uważam, że brak środków na dodatkową godzinę wychowania fizycznego rzeczywiście jest dużym problemem. Sądzę również, że to nie działanie posłów jest bezpośrednią przyczyną takiego, a nie innego stanu rzeczy. Proces uchwalania ustawy o kulturze fizycznej trwał wystarczająco długo, żeby można było przewidzieć - mówię o rządzie jako całości - że pewne środki finansowe powinny być zabezpieczone na wypadek, gdyby pomysły posłów zostały zapisane i uchwalone. Tym bardziej dziwnym wydaje się fakt, że wobec faktu braku środków finansowych na tę dodatkową godzinę rząd zgłosił inicjatywę przekazania wspomnianych 70 mln zł na zajęcia pozalekcyjne.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanuszJurek">Oczywiście podchodzę z głębokim zrozumieniem do tego, o czym mówił pan minister Dera. Mimo tego, że znam trudności resortu edukacji, nie mogę jako poseł tej właśnie Komisji całkowicie podzielić argumentacji, która z punktu widzenia MEN jest jak najbardziej zasadna i słuszna. Jednak patrząc pod kątem intencji i celu jaki chcieliśmy osiągnąć wprowadzając do ustawy o kulturze fizycznej taki, a nie inny zapis, argumentacja jest nie do końca dla mnie przekonywująca.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JanuszJurek">Jako Komisja nie powinniśmy zgodzić się na użycie kwoty 45 mln zł przeznaczonej na zajęcia pozalekcyjne do sfinansowania trzeciej godziny zajęć wychowania fizycznego. Jakkolwiek w przypadku braku innych rozwiązań będzie to jedyne wyjście. Musimy więc wesprzeć starania resortu o pozyskanie tych środków z rezerwy celowej. Oczywiście zakładam optymistycznie, że uda nam się osiągnąć cel i wyodrębnić środki na to działanie z rezerwy celowej. Z dzisiejszych deklaracji pana premiera Kołodki wynikało, że zajęcia pozalekcyjne, wypełnianie czasu młodzieży i dzieci jest sposobem na przeciwdziałanie patologii społecznej, wzrostowi przestępczości. Uważam, że z taką argumentacją powinniśmy wystąpić do rządu i wesprzeć starania resortu edukacji w pozyskaniu środków z rezerwy celowej. Nie powinniśmy pozwalać na uszczuplanie środków przeznaczonych na zajęcia pozalekcyjne.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JanuszJurek">Na koniec wypowiedzi chciałbym stwierdzić jeden fakt. Jako osoba funkcjonująca i zajmująca się od wielu lat sprawami środowisk dzieci i osób niepełnosprawnych chcę powiedzieć, że niepokojące wydają mi się stwierdzenia wypowiedziane przez pana ministra o kłopotach ministerstwa. Mam tu na myśli program rewalidacyjny. Jednak jest to temat na inne posiedzenie, więc nie będę go rozszerzał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanBury">Wydaje mi się, że jesteśmy też po części współwinni powstałej sytuacji. Przecież świadomie uchwaliliśmy ustawę, która od września narzuca na rząd obowiązek wydania środków, które de facto nie zostały zaplanowane w budżecie. Projekt budżetu zakładał inną sytuację, więc częściowo ponosimy odpowiedzialność za brak środków na ten cel w resorcie edukacji.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanBury">Spoglądając na dostarczone nam dokumenty można zauważyć, że tylko połowa placówek szkolnych korzysta ze środków na zajęcia pozalekcyjne. Czyli - jeśli oczywiście nie będzie innego wyjścia - wydaje mi się, że rozsądnym rozwiązaniem będzie przekazanie części środków przeznaczonych na zajęcia pozalekcyjne na tę obligatoryjną godzinę wychowania fizycznego dla wszystkich jednostek szkolnych. Uważam, że powinniśmy z Komisją Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego przygotować wspólne stanowisko, żeby znaleźć brakujące środki z rezerwy celowej rządu. Ostatecznością może być wzięcie kwot przeznaczonych na zajęcia pozalekcyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszTomaszewski">Informowałem przewodniczącego Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego pana posła Zaciurę, że odbywa się posiedzenie naszej Komisji i że jest omawiany taki problem. Pan poseł Zaciura zasugerował, żeby posłowie naszej Komisji, którzy są jednocześnie członkami Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego podnieśli ten problem na posiedzeniu tamtej Komisji. Ewentualnie wtedy wspólnie podejmiemy działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JadwigaBłoch">Nie zgadzam się z wypowiedzią pana posła Burego, że jesteśmy współwinni takiemu stanowi rzeczy. Wyjaśniam dlaczego. Tak jak powiedział pan poseł Jurek, ustawa o kulturze fizycznej powstawała przez bardzo długi okresu czasu. Opinia rządu na temat ustawy była pozytywna. Rząd wydając taką opinię powinien liczyć się ze skutkami finansowymi ustawy. Oczywiście Sejm uchwalił ustawę, ale stało się to po otrzymaniu pozytywnej opinii od rządu. Rząd powinien ponosić konsekwencje wyrażenia takiej opinii. Czy było to tylko takie stwierdzenie, że zgadzają się z propozycjami konkretnych artykułów? Nie. Rząd przede wszystkim rozpatrując jakąkolwiek ustawę musi rozważać ją pod kątem skutków finansowych. To nie my musimy dostrzegać takie sprawy panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JadwigaBłoch">Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że jeśli się uda to dobrze, jeśli nie, wówczas wykorzysta się środki zaplanowane na zajęcia pozalekcyjne. Absolutnie się z tym nie zgadzam. Chociażby ze względu na to, co powiedział przed chwilą pan premier Kołodko w Sejmie: jeżeli młodzież nie będzie się rozpijać, nie będzie chodzić po slumsach, wówczas przestępczość nie będzie wzrastała. Zróbmy coś, żeby tak się nie działo. Czyli nie wolno uszczuplać środków przeznaczonych na zajęcia pozalekcyjne, ponieważ wtedy młodzież nie będzie miała dodatkowych zajęć. Co ma wtedy robić? Zauważmy, że procent przestępczości jest największy wśród młodzieży od 15 do 22 roku życia. Przynajmniej tak jest w województwie zielonogórskim. Jest to konsekwencją zamykania sal gimnastycznych oraz braku środków na prowadzenie zorganizowanych zajęć pozalekcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JadwigaBłoch">Naszym zadaniem jest między innymi wesprzeć działania resortu, a nie narzucać mu zadania, z których ciężko będzie mu wybrnąć. Absolutnie nie powinniśmy się zgadzać na łamanie ustawy budżetowej w punkcie dotyczącym zajęć pozalekcyjnych, tylko wystąpić z kategorycznym wnioskiem o przyznanie środków z rezerwy celowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarianMichalski">Trzeba zrozumieć dokładnie problem. Bardzo długo i wnikliwie był on opracowywany i konsultowany zarówno w Komisji, jak również w podkomisji nadzwyczajnej. Jako członek Komisji i podkomisji jestem dumny, że pod koniec XX wieku społeczeństwo polskie zrozumiało i wprowadziło zapisy w art. 19 ustawy o kulturze fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MarianMichalski">Jakie są koszty wprowadzenia tego zapisu? Im więcej kultury fizycznej tym mniej będziemy łożyć na zdrowie, chodzi mi np. o zespoły gimnastyki wyrównawczej itp.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MarianMichalski">Druga sprawa. Nie wolno nam patrzeć na pryzmat wychowania fizycznego w ten sposób, jak ono odbywa się obecnie. Niektórzy koledzy pytali mnie jak może wyglądać sprawa trzeciej godziny wychowania fizycznego w szkołach zawodowych. Tam jest taka sytuacja, że tylko dwa dni to zajęcia teoretyczne. Pozostałe dni to zajęcia praktyczne. Tę trzecią godzinę można włączyć między zajęcia warsztatowe. Młodzież przez sześć godzin jest schylona nad maszyną, czy imadłem. W ten sposób w szkołach zawodowych wychowujemy kaleki. Można np. podzielić dodatkową godzinę na krótsze odcinki czasu i co dwie godziny wyprowadzić uczniów z sali. Jeżeli nie będzie nas stać na zorganizowane ćwiczenia, może właśnie krótki spacer pomiędzy zajęciami praktycznymi byłby rozwiązaniem. Jest to nowe spojrzenie.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MarianMichalski">Jako długoletni wizytator, metodyk, nauczyciel szkoły średniej i akademickiej zawsze marzyłem, żeby polskie dziecko miało przynajmniej dwie dobrze zorganizowane godziny lekcyjne wychowania fizycznego. Wiemy bowiem jak to bywa w szkołach.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#MarianMichalski">Jeśli nie stać nas na zorganizowanie trzeciej lekcji wychowania fizycznego, może dobrym rozwiązaniem byłoby zabranie uczniów raz w miesiącu na wycieczkę. Wtedy są jak przedtem dwie godziny zajęć ruchowych, a dodatkowo jest kilkugodzinna wycieczka raz na jakiś czas. Nauczyciel może uczyć młodzież i dzieci korzystania z form turystyki, ponieważ jest to również rodzaj kultury fizycznej. Przepraszam, że podpowiadam jak mamy patrzeć współcześnie na wychowanie fizyczne. Lekcja nie powinna wyglądać w ten sposób, że nauczyciel przez 45 minut biega z gwizdkiem, ponieważ rzeczywiście będziemy popadać w nonsensy.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#MarianMichalski">Państwo, czyli parlament zabezpieczył szkolnictwo w 70 mln zł na zajęcia pozalekcyjne i już niedługo zostaną one udostępnione kuratorom. Nie wolno nam w tej chwili uszczuplać tej sumy. Są przecież środki zapasowe, które można przeznaczyć na sfinansowanie trzeciej godziny wychowania fizycznego. Właściwie trzeba myśleć już o tym, że mają być wprowadzone cztery godziny zajęć. Nie możemy zapominać również o tym, że muszą być stworzone warunki do prowadzenia tych lekcji.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#MarianMichalski">Jestem również przeciwny dzieleniu kwoty, o której mówimy. Przecież tylko 5% dzieci i młodzieży jest objęta programem zajęć pozalekcyjnych. Najczęściej jest tak, że nauczyciel chce się wykazać wynikiem sportowym, co jest błędem. Sport szkolny jest środkiem wychowania fizycznego. Jeżeli nie zrozumiemy tego, to mała część uczniów skorzysta z tych 45 mln zł, a 95% dzieci będzie pozbawionych solidnej dozy ruchu.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#MarianMichalski">Przepraszam, że mówię tak emocjonalnie, ale zbyt długo pracuję w tym resorcie, zbyt długo byłem nauczycielem i trenerem, żebyśmy przyznawali się do tego, że popełniliśmy błąd. Może ktoś powinien z trybuny wcześniej powiedzieć, że powinniśmy trzecią godzinę wychowania fizycznego wprowadzić dopiero do 1 września 1998 roku. Proponowałem to nie raz na posiedzeniach Komisji. Może dobrze byłoby ustąpić przy rozpatrywaniu poprawek senackich, gdzie była mowa o wprowadzeniu godziny zajęć tam, gdzie warunki na to pozwalają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszTomaszewski">Prosiłbym o skrócenie wypowiedzi, ponieważ sala była zarezerwowana na określony czas i niedługo musimy kończyć. Poza tym jest piątek i posiedzenie Sejmu. Prosiłbym również o to, żebyśmy nie wracali do tego kto, gdzie, z czym się spotkał. Tak jak powiedział pan minister Dera ustawa weszła w życie od 1 grudnia, budżet przyjęty został 1 lutego, czyli był pewien okres czasu, kiedy można było coś zrobić. Proponuję jednak zostawić tę sprawę. Mamy konkretny problem do rozstrzygnięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewPietrzykowski">Uważam, że rozważania na temat po co wprowadzaliśmy tę godzinę są nie na miejscu. Jest to faktem. Wydaje mi się, że trzecia godzina wychowania fizycznego powinna być wprowadzona od dawna, ponieważ jest ona nieodzowna. Środki na realizację tego zadania muszą się znaleźć.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ZbigniewPietrzykowski">Mam pytanie do pana ministra. Czy ministerstwo posiada materiały, które określałyby procentowo ile szkół posiada warunki, aby wprowadzić trzecią godzinę wychowania fizycznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#CzesławFiedorowicz">Przepraszam, spóźniłem się, ale mam dobrą wiadomość. Słuchałem z przyjemnością wystąpienia pana premiera Kołodki w sali sejmowej. Powiedział on, że jest za zwiększeniem środków na zajęcia pozalekcyjne. Taka wypowiedź padła przed 15 minutami z trybuny sejmowej. Jeżeli była o tym mowa na posiedzeniu, to chyba mamy problem rozwiązany i wydaje mi się, że nie mamy o czym mówić. Pana premiera Kołodkę trzeba zawsze traktować poważnie, jest to człowiek, który ceni słowa i obietnic dotrzymuje. Dlatego uważam, że powinniśmy powołując się na wystąpienie pana premiera Kołodki ubiegać się o przeznaczenie odpowiednich środków na trzecią godzinę wychowania fizycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JadwigaBłoch">Ponieważ wypowiedź moja i kolegi z opozycji się pokrywa, możemy więc powiedzieć, że sprawa zostanie załatwiona.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JadwigaBłoch">Nie zgadzam się jednak z wypowiedzią pana posła Burego sugerującą, że jesteśmy winni. Nie jesteśmy winni panie pośle. Skutki finansowe powinien przewidzieć rząd. Proponuję wystąpić z ostrym wnioskiem właśnie do premiera Kołodki powołując się m.in. na jego dzisiejsze wystąpienie w Sejmie i wręcz żądać, aby dał pieniądze z rezerwy celowej na tę trzecią godzinę wychowania fizycznego w szkołach. Nie zgadzamy się na uszczuplanie kwoty 70 mln zł, która została przyznana przez Sejm na zajęcia pozalekcyjne. Nie będą powstawały wtedy zagrożenia, o których mówił pan premier Kołodko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszTomaszewski">Nie widzę dalszych zgłoszeń. W takim razie proszę o wypowiedź pana ministra Derę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzDera">Po pierwsze nie ma zagrożenia, o którym mówiła pani poseł Hyla. W ubiegłym roku organizowaliśmy zajęcia fakultatywne w ramach środków, które wynosiły 175 mld starych zł. Wydaliśmy kuratorom zarządzenia, które mówią, że nie mogą zaciągać zobowiązań ponad tę kwotę dopóki nie będzie innych rozdzielników i innych instrukcji w tym zakresie. Jeśli nie nastąpiła gdzieś jakaś - nazwijmy to - samowola, czy aktywność na własną odpowiedzialność, wówczas wszystko mieści się w granicach 175 mld starych zł w skali roku. Jeśli nawet zaistniałaby sytuacja, że nie ma innego wyjścia i 45 mln zł powinno trafić na pokrycie kosztów związanych z wprowadzeniem trzeciej godziny wychowania fizycznego, to w starych zł pozostaje nam kwota 220 mld na zajęcia fakultatywne. Czyli jest to nieco więcej, niż w roku ubiegłym. Nie ma więc sytuacji, że zajęcia kontynuowane z poprzedniego roku są bez pokrycia. Nie jest to stan rzeczy o jaki nam chodziło, ale nie ma niebezpieczeństwa, że zabraknie środków na wydatki bieżące.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzDera">Słuszna jest uwaga pani poseł, że pieniądze te powinny już funkcjonować. Kuratorzy już wypłacają należności w określonych granicach, choć nie wszyscy. Tak ostrożny jest np. kurator w Bydgoszczy. Wiadomo, że pieniądze wywołują nerwową atmosferę i na tym tle mamy nieco problemów. Nie powinniśmy więc prowokować - to mówię jakby pod swoim adresem - kolejnych „punktów zapalnych”. Jeszcze raz zapewniam, na bieżące wydatki środki są zagwarantowane.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#KazimierzDera">Jeszcze jedną kwestię powinienem wyjaśnić. Mówiła o tym pani poseł Błoch. Nie mogę obiektywnie przyjąć stwierdzenia, że ministerstwo jest jedynym winowajcą. Proszę wziąć pod uwagę, że do 25 września nie było zapisów o trzeciej godzinie wychowania fizycznego. Natomiast budżet został przekazany do Sejmu już w listopadzie. Wiedzieliśmy, że nie możemy już wywalczyć środków na trzecią godzinę wychowania fizycznego w ramach tego budżetu. Było to spowodowane właśnie tym, że do końca września w żadnych dokumentach nie było zapisu o trzeciej godzinie wychowania fizycznego. Żeby uwiarygodnić swoją wypowiedź mogę udostępnić pani poseł odpowiednie dokumenty.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#KazimierzDera">Zapis o dodatkowej godzinie zajęć był rozważany wcześniej, ale został wycofany pod wpływem determinacji ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej. Problem ten był podejmowany również w Senacie. Wstyd się przyznać, ale próbowaliśmy interweniować jeszcze bezpośrednio przed podpisaniem ustawy. Wiemy jednak, że pan prezydent Kwaśniewski zwolennik sportu nie będzie kwestionował zapisów propagujących sport. Próbowaliśmy wszystkich możliwości wskazując m.in. na ten dylemat finansowy. Nie przegapiliśmy tego faktu.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#KazimierzDera">Nie próbuję nikogo oskarżać. Parlament ma prawo podejmować decyzje, a ta jest słuszna. Nie wdaję się w oceny i wartościowanie podejmowanych decyzji. Nie mówimy, że ona jest niesłuszna, tylko że nie mamy pieniędzy na jej realizację. Do końca próbowaliśmy opóźnić wprowadzenie dodatkowej godziny, gdyż nie było środków na ten cel. Dlatego prosiłbym o uwzględnienie, że miało to miejsce. Nie próbujemy nikogo obciążać winą. Fakt jest faktem i obecnie musimy znaleźć wyjście z tej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#KazimierzDera">Nie znałem dzisiejszego wystąpienia pana premiera Kołodki. Zmodyfikujemy treść pisma do pana premiera Cimoszewicza, jeszcze raz podejmiemy działania w tym zakresie. Chciałbym zapewnić, że wykonamy ustawę o kulturze fizycznej i wprowadzimy trzecią godzinę wychowania fizycznego w szkołach.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#KazimierzDera">Jeżeli chodzi o pytanie dotyczące procentu szkół przystosowanych do wprowadzenia dodatkowej godziny zajęć, jest to ok. 60–62%. Procent ten będzie większy przez to, że ubędzie szkół, które nie mają bazy do prowadzenia zajęć wychowania fizycznego. Gminy likwidują takie obiekty. W związku z tym poprawi się wskaźnik, ale nie poprawi się liczba szkół. Nie jest to jakaś szokująca liczba i nie wymknęło się to spoza kontroli. Jest to proces spokojny i nie wywołuje jakiś napięć.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#KazimierzDera">Postaramy się, aby sięganie po środki przeznaczone na zajęcia pozalekcyjne były ostatnią deską ratunku. Pieniądze w wysokości 22 mln zł wysyłamy natychmiast, żeby zajęcia fakultatywne funkcjonowały, żeby nie było zakłóceń. Jednocześnie podejmujemy dalsze działania wspomagając się decyzją Komisji o uzyskanie środków z rezerwy celowej. Jeżeli jednak nie będzie innej możliwości, to wykonując ustawę o kulturze fizycznej, będziemy zmuszeni wziąć część środków przeznaczonych na zajęcia pozalekcyjne. Stanie się tak po prostu po to, żeby wykonać ustawę. Te problemy już wstępnie sygnalizowaliśmy przewodniczące-mu Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#KazimierzDera">Kończąc proszę o zwrócenie uwagi na terminy decyzji. Budżet był podpisany i wysłany do Sejmu już 29 października. Rząd mógł ten problem podejmować w autopoprawkach, ale ciągle zobowiązywano mnie do usunięcia trzeciej godziny wychowania fizycznego z projektu ustawy o kulturze fizycznej. Jednak rozstrzyga Sejm. Została ona wprowadzona, Sejm tak to przyjął, a my to wykonamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszTomaszewski">Dziękuję za intencję pana ministra o wykonaniu ustawy. Jeszcze pan poseł Bury ad vocem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanBury">Pani poseł. Powiedziałem, że jesteśmy współwinni, a nie winni. Czuję się współwinny. Taka sama sytuacja jest w przypadku darowizn, których pan premier Kołodko nie zauważył, czy pominął. Też było to w Sejmie. Powstaje pytanie, czy jesteśmy współwinni, czy nie, że doszło do takiej sytuacji? Podobnie jest w tym przypadku. Prawdą jest, że budżet był przygotowany już w połowie października. Komisje nasza i Edukacji, które pracowały nad projektem budżetu mogły zapytać o brakujące środki na etapie pracy w Sejmie. Czuję się współodpowiedzialny za to.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszTomaszewski">Sądzę, że z wypowiedzi posłów można wyciągnąć następujące wnioski. Nie ma zgody Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu na przeznaczenie inne niż w ustawie budżetowej kwoty 70 mln zł. Jest poparcie Komisji dla Ministerstwa Edukacji Narodowej w działaniach zmierzających do uzyskania środków na finansowanie trzeciej godziny wychowania fizycznego z rezerwy celowej. Rozmawiałem dziś z ekspertem, który poinformował mnie, że właśnie minister finansów może przeznaczyć z rezerwy ogólnej środki na wykonanie zadań wynikających z ustawy. Rezerwa nie jest zbyt duża, gdyż jest to ok. 1.200 bln starych zł, a na ten cel potrzeba aż 450 mld starych zł. W związku z tym jest to duża skala problemu. Będziemy popierać działania resortu. Dobrze byłoby, żeby było to stanowisko podjęte w porozumieniu z Komisją Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego. Po okresie świątecznym przedstawimy takie stanowisko panu premierowi Cimoszewiczowi w postaci dezyderatu, biorąc pod uwagę również dzisiejsze wystąpienie pana ministra Kołodki.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#TadeuszTomaszewski">Oczekujemy jak najszybszego uruchomienia środków na zajęcia pozalekcyjne tak, jak to przygotowano. Nie możemy wstrzymywać w ogóle całej operacji, zamrażać wszystkich środków. Uznajemy projekt podziału dostępnych środków za właściwy. Równocześnie wystąpimy wspólnie z Komisją Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego do premiera o wygospodarowanie dodatkowych środków na wprowadzenie trzeciej godziny wychowania fizycznego tak, aby nie odbyło się to kosztem zajęć pozalekcyjnych. Czy są inne wnioski? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#TadeuszTomaszewski">Kto jest za wnioskiem, który przedstawiłem przed chwilą?</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#TadeuszTomaszewski">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie opowiedziała się za przyjęciem takiego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#TadeuszTomaszewski">Panie ministrze jest nasza determinacja i wola, żeby pomóc w działaniach rządu i będziemy to czynić. Dziękuję zaproszonym gościom.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#TadeuszTomaszewski">Jeszcze jedna sprawa organizacyjna. Sekretarz Komisji rozdał przygotowany przez pana posła Kowalczyka apel pana redaktora Lesława Skindera w sprawie zbiórki wśród posłów funduszy na budowę szkoły w Grodnie. Mam serdeczną prośbę, aby załatwienie tej sprawy nie trwało długo, czyli najpóźniej do następnego posiedzenia Sejmu. Zbiórką w klubach zajmą się wyznaczeni posłowie. Byłoby dobrze, gdybyśmy mogli już w piątek, na następnym posiedzeniu powiedzieć jaką kwotę przekazujemy na budowę szkoły w Grodnie.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#TadeuszTomaszewski">W innych sprawach organizacyjnych mam jeszcze informację, że 10 kwietnia o godz.10, czyli przed następnym posiedzeniem Sejmu jest zaplanowane posiedzenie Komisji poświęcone informacji MEN dotyczącej wypoczynku letniego 1995 r., zimowego 1996 r. i zamierzeniach na lato 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#TadeuszTomaszewski">Dziękuję, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>