text_structure.xml 50.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#LeszekMoczulski">Głównym przedmiotem dzisiejszego posiedzenia Komisji jest zaopiniowanie kandydata na stanowisko konsula generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Ostrawie. Swoim zasięgiem działalność konsula obejmuje przede wszystkim południową część Śląska Cieszyńskiego. Jest to bardzo trudna i odpowiedzialna placówka.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#LeszekMoczulski">Jeśli można, to chciałbym abyśmy od razu przystąpili do prezentacji kandydata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławSzymański">Ostrawski okręg konsularny w stosunkach polsko-czeskich jest okręgiem bardzo ważnym. W okręgu tym skupia się czeska Polonia, okręg ten ma olbrzymi potencjał gospodarczy oraz leży na głównym szlaku tranzytowym w naszych stosunkach dwustronnych. Okręg ten jest ważny także ze względu na swoje przygraniczne położenie i związaną z tym wysoką rangę współpracy transgranicznej. Powyższe względy uważam za najważniejsze.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StanisławSzymański">Życiorys kandydata na stanowisko konsula generalnego RP w Ostrawie pana Bernarda Błaszczyka jest państwu - jak sądzę - znany. Chciałbym zwrócić uwagę państwa tylko na niektóre ważne w tym kontekście fragmenty życiorysu kandydata.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StanisławSzymański">Pan Bernard Błaszczyk urodził się na Śląsku. Wykształcenie uzyskał w Uniwersytecie Śląskim. Przez wiele lat zawodowo związany był ze Śląskiem. Był m.in. dyrektorem wydziału ekologii Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Od 1991 r. jest podsekretarzem stanu w Ministerstwie Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Pan Bernard Błaszczyk był przewodniczącym strony polskiej w zespole ds. współpracy w tzw. „czarnym trójkącie”, obejmującym Czechy, Niemcy i Polskę. Sprawował również nadzór nad projektem „Silesia” obejmującym woj. katowickie i północnoostrawskie.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StanisławSzymański">Przedstawiłem państwu najważniejsze elementy z życiorysu kandydata. Wskazują one na to, że kandydat ma doświadczenie w pracy politycznej, zarówno w wymiarze państwowym jak i w wymiarze lokalnym, co w tym przypadku jest szczególnie ważne. Pan Bernard Błaszczyk posiada przy tym praktyczną znajomość spraw i historii współpracy polsko-czeskiej, znajomość stosunków oraz wszelkich imponderabiliów, co w tym układzie jest niezwykle cenne.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#StanisławSzymański">Myślę, że nie ma potrzeby w tym gronie dłużej rozwodzić się nad życiorysem kandydata. Z upoważnienia ministra spraw zagranicznych chciałbym zarekomendować kandydaturę pana Bernarda Błaszczyka na konsula generalnego w Ostrawie. Proszę Komisję o życzliwy stosunek do tej kandydatury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#LeszekMoczulski">Czy są pytania do kandydata?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZygmuntSuszczewicz">Czy kandydat mógłby pokrótce przedstawić swoje główne zamierzenia w pracy na stanowisku konsula generalnego RP w Ostrawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BernardBłaszczyk">W okresie mojej kadencji zamierzam przede wszystkim zapewnić sprawne funkcjonowanie konsulatu i wypełnianie wszystkich funkcji konsularnych na terenie objętym działalnością konsulatu. Chodzi tu o Śląsk Cieszyński i południowe Morawy. Oczywiście dbać będę o zapewnienie praw i interesów polskich obywateli przebywających na tym terenie stale lub okresowo.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#BernardBłaszczyk">Działalność konsula generalnego w Ostrawie odnosi się do różnych sfer. Wspólnie z Czechami dbać powinniśmy o popieranie naszych starań w dążeniu do integracji z Unią Europejską i NATO. Jednym z zadań będzie zatem tworzenie swoistego lobbingu i oddziaływanie na elity gospodarcze i opiniotwórcze, kulturalne i naukowe. Tworzyć zamierzam propolskie lobby w Republice Czeskiej. Chciałbym w tym celu wykorzystać sprzyjające okoliczności, m.in. przygraniczne usytuowanie Moraw i południowych województw ze strony polskiej.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#BernardBłaszczyk">Jeśli chodzi o współpracę gospodarczą, to moim celem będzie wzrost wymiany handlowej pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czeską. Dążyć będę do większego otwarcia rynku czeskiego na polskie wyroby i usługi. Polska dla Czech jest szóstym kontrahentem handlowym, a Czesi dla Polski - 12. Myślę, że istnieje wiele przesłanek do polepszenia koniunktury gospodarczej na tych terenach i zwiększenia wymiany handlowej.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#BernardBłaszczyk">W zakresie wymiany kulturalnej starał się będę o zwiększenie zainteresowania wśród Czechów dorobkiem kulturalnym Polski. Zamierzam propagować polski teatr, muzykę, malarstwo, film, plastykę, muzealnictwo. Wiele form promocji kultury polskiej jest już nieźle rozwiniętych. Często prezentowane są prace malarzy zaolziańskich i innych artystów polskich mieszkających na Zaolziu. Chciałbym podtrzymać tradycje organizowania przygranicznych festiwali m.in. „Na granicy”, „Lato cierlickie” czy „Lato gorolskie”. Festiwale te z powodzeniem służą integracji społeczności przygranicznych, ludności Cieszyna i Śląska Cieszyńskiego. Będę próbował propagować różne przejawy polskiej kultury także w czeskich środkach masowego przekazu.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#BernardBłaszczyk">W sprawach prawno-konsularnych, podobnie jak w przypadku innych placówek konsularnych, szczególnie ważnym zadaniem jest ochrona praw pracowniczych ludności zatrudnionej w północnych i południowych Morawach. Wymienić tu należy także kwestie dotyczące zatrzymań i aresztowań oraz skazań obywateli polskich za dokonywanie pospolitych przestępstw. Zamierzam dokonywać okresowej oceny wykonywania postanowień Konwencji Wiedeńskiej przez władze czeskie w północnych i południowych Morawach oraz na Śląsku Cieszyńskim.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#BernardBłaszczyk">Sądzę, że niezwykle ważną sprawą będzie współpraca z Polonią i Polakami mieszkającymi w Czechach i na Zaolziu. Moją ambicją byłoby wniesienie osobistego wkładu do tej współpracy. W Republice Czeskiej zamieszkuje obecnie ok. 80 tys. obywateli czeskich narodowości polskiej oraz obywateli polskich. Największym skupiskiem tej kategorii obywateli jest Zaolzie, gdzie mieszka prawie 42 tys. osób stanowiących po Słowakach, drugą mniejszość narodową w Republice Czeskiej. Poza Zaolziem, Polacy zamieszkują także w okolicach Pragi, Ostrawy i w pasie nadgranicznym.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#BernardBłaszczyk">Korzystając z okazji chciałbym przypomnieć, że do czasu „rewolucji aksamitnej” jedyną organizacją polską działającą w Czechosłowacji był Polski Związek Kulturalno-Oświatowy. Po 1989 r. reaktywowano wiele organizacji skupiających Polaków jak np. ZHP, Towarzystwo Nauczycieli Polskich, Macierz Szkolna, Zrzeszenie Literatów Polskich, Stowarzyszenie Rodzin Katyńskich, Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich itd. Reaktywowanie funkcjonujących dawniej organizacji oraz powołanie nowych spowodowało odrodzenie ducha polskiego i doprowadziło do powstania w 1993 r. Kongresu Polaków w Czechach. Organem wykonawczym Kongresu jest Rada Polaków z panem Wójcikiem na czele.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#BernardBłaszczyk">Myślę, że konieczne jest dokonanie wielu jeszcze zmian mających na celu poprawę wizerunku Polski i Polaków u naszych sąsiadów. Jestem przekonany, że należy w tym celu wspierać działalność polskich organizacji, popierać ich dążenie do odzyskania majątku, który przed wojną szacowany był na ok. 160 mln koron, czyli ok. 5 mln dolarów. Od czasu dekretów Benesza majątek ten został Polakom odebrany. Oczywiście kwestia ta wiąże się także z innymi działaniami o charakterze politycznym. Chcę poinformować posłów, że po ostatnich wyborach ok. 100 Polaków pełni funkcje radnych, a 18 - starostów lub zastępców starostów. Myślę, że trzeba przede wszystkim współpracować z najbardziej doświadczonymi i najdłużej funkcjonującymi ośrodkami Polaków w Republice Czeskiej. Jednym z ważnych elementów w pracy konsula będzie dążenie do umocnienia Rady Polaków w Czechach.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#BernardBłaszczyk">Zamierzam podjąć wysiłki ku utworzeniu nowych ośrodków nauki języka polskiego. Ta działalność pozwoli na zachowanie polskiej odrębności językowej i kulturowej. Ważne doświadczenia w tym zakresie ma dawne gimnazjum w Orłowej, czy w czeskim Cieszynie.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#BernardBłaszczyk">Chciałbym pielęgnować dotychczasowe formy bliskich związków środowisk polonijnych z ojczystym krajem. Mam na myśli współpracę pomiędzy gminami północnych i południowych Moraw, Związku Gmin Górnego Śląska oraz Związku Gmin Karwińskich. Wymienione działania uważam za podstawowe działania w wypełnianiu funkcji konsula generalnego podczas mojej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#BernardBłaszczyk">Oczywiście trzeba się będzie zająć także licznymi sprawami organizacyjnymi, które w pracy każdego konsulatu stanowią ważny wycinek działalności. Mam tu na myśli sprawy paszportowe, analiz itp. W dużej mierze wynikają one z bieżącej pracy Ministerstwa Spraw Zagranicznych i jego nadzoru nad pracą konsulatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#LeszekMoczulski">Dziękuję za wyczerpujące i kompetentne przedstawienie programu działania. Wypowiedź ta świadczy o tym, że kandydat dobrze zna problemy Śląska zaolziańskiego.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#LeszekMoczulski">Czy ktoś ma jeszcze pytania do kandydata?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WitMajewski">Uważam, że przedstawiona kandydatura jest bardzo trafna. Jest to działacz państwowy wysokiego szczebla, co oczywiście ma swoje znaczenie w naszych stosunkach dwustronnych. Pan Bernard Błaszczyk jest także znanym działaczem gospodarczym, a jednocześnie kwalifikowanym adwokatem, co dla naszej Polonii nie jest bez znaczenia. Jak wiadomo, wiele spraw ma charakter skomplikowany i wymaga pilnego rozwiązania wspólnie z władzami czeskimi w interesie obu narodów. Uważam, że przedstawiona kandydatura rokuje szanse na rozwiązanie tych problemów. Myślę, że jest to dobry wybór.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#LeszekMoczulski">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Jeśli nie, to na chwilę ogłaszam część zamkniętą posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#LeszekMoczulski">Czy ktoś chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZbigniewPietrzykowski">Z przedstawionej przed chwilą wypowiedzi odnoszę wrażenie, że pan Bernard Błaszczyk już jest konsulem, na co mogłaby wskazywać znajomość spraw Śląska Cieszyńskiego i naszych stosunków wzajemnych. Chciałbym poprzeć kandydaturę przedstawioną przez MSZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#LeszekMoczulski">Czy ktoś ma jeszcze jakieś uwagi lub pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZygmuntSuszczewicz">Myślę, że każdy z nas mógłby pod adresem kandydata skierować kolejne komplementy. Można tylko wyrazić życzenie, abyśmy mieli jak najwięcej takich kandydatów. Jestem przekonany, że doświadczenie kandydata i wyniki jego dotychczasowej pracy, a także jego osobowość pod każdym względem odpowiada cechom, jakie powinien mieć konsul generalny sprawujący swą funkcję na tak trudnym i ważnym terenie. Jestem przekonany, że będziemy zadowoleni z pracy kandydata na nowym stanowisku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#LeszekMoczulski">Jeśli nie ma innych zgłoszeń, to proponuję przystąpić do głosowania. Kto z państwa opowiada się za pozytywną opinią Komisji w sprawie kandydowania na stanowisko konsula generalnego RP w Ostrawie pana Bernarda Błaszczyka?</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#LeszekMoczulski">Stwierdzam, że w głosowaniu posłowie jednomyślnie pozytywnie zaopiniowali kandydaturę pana Bernarda Błaszczyka.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#LeszekMoczulski">Proszę poprosić kandydata.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#LeszekMoczulski">Z przyjemnością chcę pana powiadomić, że Komisja jednomyślnie wyraziła pozytywną opinię w sprawie pańskiej kandydatury. Proszę przyjąć nasze życzenia jak najlepszej pracy na nowym stanowisku. Myślę, że niedługo będziemy mieli okazję się spotkać. Prawdopodobnie po Nowym Roku dojdzie do realizacji odkładanego od dawna wyjazdowego posiedzenia Komisji w Cieszynie. Będziemy prosić pana konsula o pomoc w realizacji tego spotkania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BernardBłaszczyk">Dziękuję wszystkim posłom za pozytywną opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławSzymański">W imieniu ministra spraw zagranicznych chciałbym także Komisji podziękować za wyrażoną opinię, a panu Bernardowi Błaszczykowi życzyć powodzenia w pracy na stanowisku konsula generalnego w Ostrawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#LeszekMoczulski">Mamy jeszcze do omówienia kilka spraw bieżących.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#LeszekMoczulski">Chcę państwa poinformować, że najbliższe posiedzenie Komisji, poświęcone sprawom budżetowym musi się odbyć do 28 listopada br. Jest to ostatni możliwy termin, gdyż 29 listopada wszystkie Komisje muszą przekazać stanowiska w sprawie budżetu. Nasza Komisja zobligowana jest w tym terminie do zaopiniowania przynajmniej projektu budżetu Kancelarii Senatu. Proponuję odbycie posiedzenia Komisji tuż przed posiedzeniami klubów i w przeddzień posiedzenia Sejmu. Oczywiście mam świadomość, że w tym samym dniu zbiorą się także inne komisje. Wszystkie komisje do 29 listopada muszą bowiem przedstawić swoje stanowisko. Proponuję, aby posiedzenie naszej Komisji miało miejsce we wtorek 28 listopada br. o godz. 13.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WitMajewski">W sprawie prac nad budżetem chciałbym państwa szczególnie uczulić. Członkowie naszej Komisji z reguły wchodzą w skład jeszcze innych komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WitMajewski">Prezydium Komisji przygotuje te fragmenty z projektu budżetu państwa, które dotyczą Polonii i zreferuje całościowo te zagadnienia na posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#WitMajewski">Wielu posłów z naszej Komisji wchodzi w skład np. Komisji Spraw Zagranicznych, Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, Komisji Kultury i Środków Przekazu itp. Chciałbym do nich zaapelować, aby opiniowali wydatki przewidywane w ramach tych resortów. Bardzo proszę o pilnowanie interesów Polonii, gdyż często zdarza się, że kosztem Polonii próbuje się załatwiać jakieś inne pilne sprawy. Starania o środki w budżecie na potrzeby Polonii nie powinny się zatem ograniczać do pracy naszej Komisji. W przypadku innych komisji proszę o należyte naświetlanie spraw i potrzeb Polonii. W innych komisjach branżowych także trzeba bronić interesów i potrzeb Polonii.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#WitMajewski">Na posiedzeniu w dniu 28 listopada br. dokonamy oczywiście przeglądu sytuacji w sposób całościowy i przyjmiemy stanowisko naszej Komisji w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MariaDmochowska">W wielu krajach (m.in. w Niemczech) istnieje w budżecie wyodrębniona pozycja dotycząca części społeczeństwa zamieszkującej poza granicami kraju. W Polsce wydatki te są ukryte w innych pozycjach budżetu. Nie są jasne relacje pomiędzy środkami, jakie pozostają w dyspozycji Senatu, a np. Wspólnotą Polską. Być może powinniśmy postulować zmianę w strukturze budżetu. Oczywiście mam świadomość, że jest już na to za późno, że powinniśmy to zrobić wcześniej. Przy okazji tego budżetu będzie można natomiast postulować, aby taka odrębna pozycja budżetowa znalazła się w budżecie, aby wiadomo było, na jakie działy, jakie kwoty się przeznacza.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MariaDmochowska">Obserwujemy bowiem, że w ciągu roku pieniądze przeznaczone na tę pozycję są wielokrotnie zmniejszane. Na początku roku deklaruje się w wielu resortach, że pieniądze na cele Polonii będą przekazane, a potem deklarowane środki przekazywane są na inne cele. Wspólnota Polska otrzymuje w efekcie mniej środków, co oczywiście ogranicza możliwości jej działania.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#MariaDmochowska">Gdyby w budżecie była wyodrębniona specjalna pozycja przeznaczona dla Polonii, w ramach której wydzielono by środki na kulturę, oświatę itd., to wiedzielibyśmy jakie można w trakcie roku mieć oczekiwania i jakich kwot zabrakło.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#MariaDmochowska">Kiedy w ub.r. przebywaliśmy na Białorusi i na Litwie, to wysoko postawieni decydenci z Senatu i Wspólnoty Polskiej, ale także posłowie, w dobrej wierze mówili, że polscy kombatanci, którzy w miejscu swojego zamieszkania nie otrzymuję dodatków kombatanckich, to znaczy wszyscy żołnierze Armii Krajowej a na Litwie - także żołnierze kampanii wrześniowej, powinni otrzymać pieniądze. Przypomnę, że na Białorusi żołnierze kampanii wrześniowej uznawani są za kombatantów i otrzymują z tego tytułu odpowiednie dodatki. Strona białoruska honoruje bowiem przepisy międzynarodowe w tym zakresie, czego nie czyni Litwa. Powtarzam, że ludność na tych terenach przyjmowała głoszone przez naszą stronę opinie w dobrej wierze i z nadzieją. Minął cały rok i kombatanci ci nie dostali ani grosza.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#MariaDmochowska">Parlamentarny Zespół Tradycji Niepodległoświowych postarał się zdobyć od Fundacji Pomocy Polakom na Wschodzie po 10 dolarów na każdego kombatanta na dwa kwartały. Pieniądze te zostały przekazane za pierwszym razem osobiście przeze mnie, a za drugim razem - przez konsulat w Grodnie.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#MariaDmochowska">Zwróciłam się z interpelacją poselską w tej sprawie w nadziei, aby tę wielokrotnie powtarzaną obietnicę wreszcie zrealizować. Otrzymałam odpowiedź całkowicie nie do przyjęcia. Wystąpiłam z ponowną interpelacją w tej sprawie, o czym chciałabym Komisję poinformować. Sprawa ta dotyczy przecież zagadnień, które żywo obchodzą członków tej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#MariaDmochowska">Zgodzono się, że pieniądze będą wypłacone w IV kwartale br. Mimo że mamy już IV kwartał, to o tej sprawie nic nie słychać. Napisano mi, że pieniądze te będą wypłacane w sposób, który jest nie do przyjęcia. Mają być analizowane dochody polskich kombatantów i jeśli ktoś ma poniżej połowy średniej emerytury dla danego kraju, to wówczas otrzyma te pieniądze. W innych przypadkach dodatek kombatancki nie będzie wypłacany.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#MariaDmochowska">Odpisałam, że jest sprawą niedopuszczalną i absurdalną, aby kontrolować dochody obywateli innego kraju. W tamtych krajach emerytury i renty są przy tym bardzo niskie. Planowano, że kombatanci, którym przysługuje zasiłek otrzymają po 60 dolarów na kwartał, a „bogatsi” o 10 rubli nie otrzymają ani dolara. W swoim piśmie stwierdziłam, że wypłacane dodatki powinny odpowiadać wysokości dodatków tego samego typu dla miejscowych kombatantów, aby nie tworzyć niepotrzebnych podziałów. Proponowałam, aby dodatki wypłacać wszystkim żołnierzom Armii Krajowej i żołnierzom Września, którzy nie otrzymują odpowiednich dodatków w krajach swego zamieszkania, bez względu na ich stan majątkowy. Ich stan majątkowy można z góry określić jako bardzo niski, gdyż z reguły są to ludzie po łagrach, więzieniach i innych prześladowaniach. Nie muszę chyba mówić o relacjach tych rent i emerytur do warunków polskich. Nie można tym ludziom zaglądać do ich rentowych czy emerytalnych portfeli. Na swoją interpelację nie otrzymałam jeszcze odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#MariaDmochowska">Zwracam się z prośbą do pana przewodniczącego i całej Komisji, aby w sprawach budżetowych zażądać informacji, czy i w jakiej formie oraz komu i w jakiej wysokości mają być wypłacone te dodatki. Chcę zgłosić propozycję, aby na najbliższe posiedzenie Komisji przybył pan minister A. Dobroński i te sprawy nam wyjaśnił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#LeszekMoczulski">Myślę, że pan minister A. Dobroński będzie obecny na tym posiedzeniu, ale trzeba go uprzedzić, że będziemy go o te sprawy pytali.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#LeszekMoczulski">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#LeszekMoczulski">Jeśli chodzi o konstrukcję budżetu, to obawiam się, że jest ona tworzona w taki sposób, iż dominuje układ resortowy, według instytucji, które pobierają pieniądze, a nie jest tworzona przedmiotowo. Wydzielenie z poszczególnych resortów kwot przeznaczanych dla Polonii może mieć charakter tylko informacyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MariaDmochowska">Może powinniśmy otrzymać taką informację, jakie środki i na jakie cele są przeznaczane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#LeszekMoczulski">O takie informacje oczywiście się postaramy. Radzę jednak pamiętać o istniejącej konstrukcji budżetu, która nas mocno ogranicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MariaDmochowska">Właśnie dlatego, że w budżecie nie ma takiej pozycji, nie mamy generalnego programu działań w stosunku do Polonii. Nie możemy nawet sprawdzić, w jaki sposób wydatkowane są środki przeznaczane dla Polonii, przyjmując za dobrą monetę wszelkie informacje w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MariaDmochowska">Przyznam, że mam coraz mniejszą ochotę pracować w tej Komisji, bo odnoszę wrażenie, że jesteśmy coraz mniej skuteczni. Być może przy okazji rozpatrywania budżetu na przyszły rok uda nam się choćby w niewielkim stopniu zdyscyplinować rząd w stosunku do Polonii. Generalnie cierpimy na niedostatek informacji, a wyjazdy członków prezydium Komisji też nie są dla nas satysfakcjonujące. Podczas wyjazdów nie można przecież załatwić wszystkich ważnych spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WitMajewski">Chciałem pani poseł wspomnieć, że podział kompetencji jest taki, iż sprawami Polaków za granicą zajmuje się międzyresortowa komisja kierowana przez wicepremiera A. Łuczaka. Myślę, że niewiele jest państw, które mogą gwarantować tak wysoki szczebel załatwiania tych spraw.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WitMajewski">Taki jest podział, że dysponentem budżetu są te resorty, w ramach zadań których powstają problemy Polonii. Przecież minister spraw zagranicznych, który sprawuje opiekę konsularną i obejmuje nią także Polonię, musi mieć na ten cel odpowiednie środki. Wszyscy ministrowie, którzy mają styczność z problemami Polonii są członkami zespołu kierowanego przez wicepremiera A. Łuczaka. Oczywiście jeśli posłowie odczuwają niedosyt informacji, to możemy zaprosić na posiedzenie w dniu 28 listopada br. także pana premiera A. Łuczaka.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#WitMajewski">Inaczej wygląda kwestia relacji między naszą Komisją a Senatem. Kancelaria Senatu ma w swojej gestii sprawy Polonii na podstawie tradycji jeszcze przedwojennych. Aktualny model uporządkowania spraw Polonii wydaje się optymalny. Powołanie specjalnego ministra ds. Polonii i wyodrębnienie specjalnego działu budżetu na ten cel, wydaje się z wielu powodów niezręczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RyszardUlicki">Osobiście podzielam pogląd wyrażony przez panią poseł M. Dmochowską. W tym zakresie rzeczywiście wiele spraw nie jest wystarczająco jasnych. Potwierdza to m.in. nasza podróż z udziałem pana marszałka J. Zycha na Ukrainę. Pamiętacie państwo wspólne posiedzenie naszej Komisji z Komisją senacką, na którą przyjechali przedstawiciele Polonii z różnych krajów. Spotkanie to potwierdziło duże braki w informacji. Nasi goście nie wiedzieli na co mogą liczyć. Przypadkowo dowiadywaliśmy się od nich, że dzieją się jakieś niedobre sprawy. Nie mogę więc podzielić opinii mojego kolegi klubowego, że sytuacja jest optymalna.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#RyszardUlicki">Jeżeli w naszej Komisji, która zajmuje się przecież dość wąską grupą zagadnień, nie wiemy często o co chodzi, to oczywiście sytuacja nie jest dobra. Powinniśmy się upomnieć o pełniejszą informację. Na Ukrainie np. nikt nie jest zadowolony z pomocy państwa, ani konsulaty, ani ambasady, ani ludzie. To znaczy, że jest niedobrze. Przesyła się np. książki znanych pisarzy, a tam potrzebne są przede wszystkim elementarze. Pieniądze zostały wydane, organizatorzy akcji są zadowoleni, tylko efekty nie są zadowalające. Przypomina to nieco pomoc zagraniczną dla Polski.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#RyszardUlicki">Ponieważ nie ma urzędu, który gromadzi i kompletuje tego rodzaju wiedzę, trzeba zadbać o odpowiednie informacje przynajmniej na etapie planowania budżetu. Rząd powinien informować Komisję o bieżącej sytuacji i zamierzeniach. Oczekuję bardziej ofensywnej postawy prezydium Komisji w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#LeszekMoczulski">Można powiedzieć, że w tym przypadku chodzi także o strukturę rządu. Ta sprawa leży zaś poza kompetencją naszej Komisji. Jak wiadomo prowadzone są prace przygotowawcze zmierzające do przebudowy centrum.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#LeszekMoczulski">Myślę jednak, że z punktu widzenia całości spraw jest sprawą mało prawdopodobną, aby powstał oddzielny resort skupiający wszystkie zagadnienia dotyczące Polonii. Są to przecież kwestie bardzo różne, czasem odległe od siebie. Wchodzą tu zagadnienia konsularne, a także związane z polityką zagraniczną. Trudno łączyć wszystkie te sprawy w jednym resorcie.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#LeszekMoczulski">Chcę przypomnieć, że co roku na posiedzeniu Komisji dokonujemy przeglądu spraw Polonii. Prosimy wówczas poszczególne resorty, które przedkładają projekty swoich budżetów o uwzględnianie także spraw Polonii. Jest to główna forma kontroli naszej Komisji. Być może nasz wysiłek kontrolny należałoby wzmóc np. poprzez liczniejszy udział posłów w posiedzeniach międzyresortowej komisji działającej pod przewodnictwem wicepremiera A. Łuczaka. Z reguły w posiedzeniach tych uczestniczy pan poseł W. Majewski i ja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MariaDmochowska">Sytuacja w Polsce oczywiście odbiega od tej, jaka występuje w Wielkiej Brytanii w odniesieniu do Irlandii Północnej, gdzie funkcjonuje specjalny pełnomocnik. Podobnie w Niemczech działa pełnomocnik ds. Niemców poza granicami. Na ten cel wydzielany jest oddzielny budżet.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MariaDmochowska">Polska jest krajem specyficznym. Mamy ogromne skupiska Polaków występujące w różnych regionach świata, czego nie mają inne kraje. Myślę, że nasza Komisja zbyt mało energicznie wypełnia swą rolę. Chciałabym np. co pół roku przejrzeć sprawozdania dotyczące sytuacji Polonii w różnych krajach. Ministerstwo Spraw Zagranicznych powinno być zobligowane do przesyłania nam takich materiałów. W zasadzie trudno uzyskać jakiekolwiek informacje dotyczące Polonii na Litwie, Łotwie, czy w Estonii. Uzyskanie takich informacji oznacza ciężką pracę poza Komisją. W Komisji nie otrzymujemy na ten temat żadnych informacji. Więcej informacji uzyskuję z tytułu członkostwa w Międzyparlamentarnej Unii Polsko-Niemieckiej, czy Polsko-Izraelskiej, niż w naszej Komisji. Nie jest to z pewnością dobra sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#MariaDmochowska">Uważam, że nasza Komisja powinna stawiać większe wymagania w stosunku do odpowiedniego departamentu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Przecież Departament Polonii i Wychodźstwa koordynuje większość spraw i dysponuje bogatym zasobem informacji. W razie potrzeby departament ten odpowiada na wszystkie nasze pytania. Powinniśmy przeprowadzić poważne rozmowy i żądać wyczerpujących komunikatów informujących o sytuacji i problemach Polonii w różnych krajach.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#MariaDmochowska">Zgłaszana była kiedyś propozycja, aby członkowie Komisji udawali się w dwuosobowych delegacjach z wizytami do naszych konsulów generalnych w różnych krajach, aby na miejscu dowiadywać się o sytuacji Polonii. Niestety, ta propozycja upadła. Okazuje się, że inne wyjazdy są ważniejsze.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#MariaDmochowska">Czasami zastanawiam się, czy istnienie naszej Komisji ma sens, czy jest ona rzeczywiście potrzebna? Wciąż jednak w głębi duszy jestem przekonana, że nasza Komisja jest potrzebna.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#MariaDmochowska">Jeśli mamy działać efektywnie, to powinniśmy zobowiązać Departament Polonii i Wychodźstwa do przedkładania corocznych sprawozdań. Na tej podstawie będziemy mogli ocenić, jakie są najważniejsze problemy Polonii.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#MariaDmochowska">Proszę także o zastanowienie się nad sposobem wyjścia z sytuacji, kiedy obiecaliśmy pieniądze, a nikomu tych pieniędzy nie przekazano. Oznacza to kompromitację naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WitMajewski">Chcę przypomnieć, że co roku otrzymujemy raport z całego świata o działalności naszych konsulatów, w którym opisane są w sposób wyodrębniony sprawy Polonii. Każdy poseł otrzymuje ten raport i przeprowadzamy w tej sprawie debatę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MariaDmochowska">Myślę, że raz do roku to zbyt rzadka okazja, aby Komisja mogła reagować skutecznie i szybko na pojawiające się problemy. Przecież musimy pracować na bieżąco i musimy w każdej chwili wiedzieć o najważniejszych wydarzeniach i zjawiskach. My zaś nigdzie nie jeździmy i nic nie wiemy. Przecież nie na tym polega praca Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Proszę nie wpadać w samozadowolenie i przyjąć, że nasza Komisja pracuje źle, za co osobiście także się czuję współodpowiedzialna. Chciałabym natomiast przy pomocy prezydium Komisji poprawić ten stan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#LeszekMoczulski">Oczywiście nie możemy wpadać w samozadowolenie. Wcale nie pracujemy w sposób „miękki”. W naszych stosunkach z MSZ, po roku uporczywego domagania się nastąpiły pewne korzystne zmiany. Nasza Komisja zaczęła opiniować kandydatów na konsulów generalnych. Jest to wyraźna forma kontroli Komisji. Są także inne formy kontroli.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#LeszekMoczulski">Chcę przypomnieć, że pan marszałek J. Zych złożył publiczne oświadczenie, że nasza Komisja pracuje zbyt aktywnie. Tę wypowiedź można przyjąć jedynie z ubolewaniem. Spotykamy się z oceną, że jesteśmy zbyt aktywni, że chcemy kontrolować konsulaty, że chcemy mieć wiele wyjazdów. Chcę zwrócić uwagę, że od wakacji praktycznie nie było żadnego wyjazdu, nie dlatego że nie ma takiej potrzeby, tylko dlatego że Prezydium Sejmu uważa, że jesteśmy nadmiernie aktywni.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#LeszekMoczulski">Myślę, że warto zaprosić na jedno z posiedzeń naszej Komisji pana marszałka i wyjaśnić, sprawę rzekomej nadaktywności Komisji. Wypowiedź pani poseł zrozumiałem jako zarzut o raczej niedostatecznej aktywności Komisji.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#LeszekMoczulski">Rozpatrując projekt budżetu, naszą uwagę skierować musimy przede wszystkim na Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz Ministerstwo Kultury i Sztuki. W tych resortach bowiem skupia się większość działań na rzecz Polonii. Myślę, że na posiedzeniu w dniu 28 listopada br. możemy omawiać różnorodne kwestie z tym związane. Możemy wystąpić w tym zakresie z pewnymi dezyderatami. Wcześniej przygotujemy posłom odpowiednie informacje, liczby i zestawienia z projektu budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławSygnarowski">Jak wspomniał pan poseł W. Majewski do Sejmu przekazujemy nie tylko ten raport konsularny, który jest omówieniem pracy całej służby konsularnej w poprzednim roku, ale w każdym przypadku, kiedy zwróci się o to Komisja, przekazujemy również najbardziej aktualne materiały. Chcę przypomnieć, że we wszystkich posiedzeniach Komisji uczestniczą przedstawiciele naszego departamentu. Często zdarza się, że udzielają oni wyjaśnień bezpośrednio na posiedzeniach Komisji. Od czasu do czasu przesyłamy z własnej inicjatywy różne materiały o charakterze zbiorczym.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#StanisławSygnarowski">Ostatnio przekazaliśmy materiał, w którym próbowaliśmy przeanalizować doświadczenia 15 krajów związane ze współpracą z wychodźstwem. Jesteśmy do państwa dyspozycji i jeśli w danej chwili nie mamy jakiegoś opracowania, to możemy je stosunkowo szybko przygotować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#RyszardUlicki">Boleję, że tak późno dowiedzieliśmy się o bezradności prezydium Komisji wobec postawy marszałka Sejmu. Powinniśmy wcześniej wiedzieć o tym, że kierownictwo Sejmu nie ma zrozumienia dla realnych potrzeb Komisji.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#RyszardUlicki">Ja także obserwuję pewne zadowolenie z pracy Komisji. Osobiście nie jestem do końca przekonany o słuszności takiej oceny. Chcę przypomnieć, że kiedyś oficjalnie poprosiłem na forum Komisji o informacje dotyczące wyjazdów zagranicznych. Moja prośba spotkała się z całkowitym milczeniem.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#RyszardUlicki">Nie możemy zaprosić na posiedzenie Komisji pana marszałka tylko po to, aby mu powiedzieć że nie jesteśmy w stanie realizować zadań Komisji, że mamy za mało pieniędzy. Musimy mieć pewien pomysł na to, czym chcemy być w Sejmie. Jeśli funkcjonują grupy bilateralne, które zajmują się relacjami parlamentarzystów polskich z parlamentarzystami innych krajów, to powinniśmy być wobec tych grup aktywni. Musimy wiedzieć więcej, co mogliby oni zrobić w sprawach współpracy bilateralnej, a zwłaszcza w sprawach dotyczących Polaków mieszkających w tych krajach.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#RyszardUlicki">Myślę, że rozszerzyć należy współpracę z innymi komisjami sejmowymi. One też mają swoje kontakty międzynarodowe i mogą być pomocne w naszej działalności. Komisje te w swoich kontaktach zagranicznych mogłyby wspierać nasze oczekiwania i aspiracje, ułatwiać realizację naszych celów.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#RyszardUlicki">Myślę, że po dwóch latach pracy Sejmu warto poświęcić trochę czasu na temat rozmowy o pracy Komisji. Moglibyśmy ocenić to, co już zostało zrobione oraz zastanowić się, co jeszcze warto i należy zrobić.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#RyszardUlicki">Usłyszeliśmy dzisiaj krytyczną uwagę pod adresem marszałka Sejmu. Ja byłem z marszałkiem na Ukrainie i odniosłem wrażenie, że pan marszałek bardzo żywo interesuje się sytuacją Polaków na Ukrainie. Polskie środowiska przyjmowały pana marszałka entuzjastycznie. Sądzę, że rozmowa na te tematy powinna mieć miejsce i przynieść może ona pozytywne rezultaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#LeszekMoczulski">Kto jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#HenrykChoryngiewicz">Przysłuchując się dzisiejszej dyskusji odnoszę wrażenie, że praca naszej Komisji uległa pewnemu spowolnieniu. Podzielam w tym względzie pogląd pani poseł M. Dmochowskiej.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#HenrykChoryngiewicz">Jeżeli nasza Komisja tak naprawdę nie dysponuje żadnymi środkami pieniężnymi, to właściwie niewiele możemy zrobić. O obiegu różnych pieniędzy dowiadujemy się ze sprawozdań, ale nasz wpływ na ten obieg, na kierunki wydatkowania i wielkość środków, jakie kieruje się na potrzeby Polonii właściwie nie mamy.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#HenrykChoryngiewicz">Jak powszechnie wiadomo działa także senacka Komisja ds. Polonii, która właściwie zajmuje się tymi samymi sprawami, co nasza Komisja. W związku z tym chciałbym zgłosić propozycję, czy nie warto skoordynować działań obu Komisji, czy nie powinniśmy odbywać wspólnych posiedzeń? Myślę, że przy ściślejszym współdziałaniu obu Komisji, efekty byłyby bardziej odczuwalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#LeszekMoczulski">Chcę przypomnieć, że w tym tygodniu mieliśmy kilka wspólnych posiedzeń obu Komisji, sejmowej i senackiej. Niezależnie od tych posiedzeń współpraca między Komisjami i prezydiami jest bardzo bliska. Ostatnio prezydia obu Komisji podjęły ostrą interwencję w sprawie pieniędzy dla TV Polonia. Minister finansów, ani prezes Telewizji Polskiej S.A. nie chcą na ten cel przekazać żadnych środków. Dzięki inicjatywie naszej Komisji nastąpiły zmiany w ustawie, w następstwie czego TV Polonia otrzymała status prawny.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#LeszekMoczulski">Nie mogę się więc zgodzić z poglądem, że w każdej sprawie jesteśmy bezsilni tylko dlatego że nie mamy pieniędzy. Myślę, że większym kłopotem dla nas jest fakt, że nie docierają do nas na czas informacje, których nie przekaże nam żadne ministerstwo przeciwko sobie. Nie docierają do nas na czas informacje dotyczące sytuacji, w których można by coś zrobić.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#LeszekMoczulski">Gdyby jednak okazało się np., że zagrożony jest przyjazd dzieci z Syberii na wakacje do Polski, dlatego że nie ma kto pokryć kosztów ich przejazdu z Syberii do Moskwy, to możemy postąpić w taki sposób, że zaprosimy przedstawicieli właściwych resortów i tak długo będziemy ich prosić, aż znajdą potrzebne pieniądze. Nie musimy więc mieć tych pieniędzy we własnej dyspozycji.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#LeszekMoczulski">To co powiedziałem nie zmienia faktu, że warto wrócić do posiedzenia Komisji o charakterze bardziej refleksyjnym, podczas którego omówilibyśmy naszą pracę, możliwości działania i nasze potrzeby. Proszę jednak pamiętać, że zakres informacji, które do nas docierają zależy w dużej mierze od członków Komisji. Nie mamy możliwości kadrowych, technicznych ani organizacyjnych, aby na bieżąco sprawdzać wszystko co się dzieje wokół spraw dotyczących Polonii. Uczestnicząc w pracach Komisji międzyresortowej uzyskujemy pewne sygnały.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#LeszekMoczulski">Z zażenowaniem dowiedziałem się dzisiaj od pani poseł o kwestii wspomnianych pieniędzy. Byłem przekonany, że sprawa jest załatwiona, że są pieniądze i będą wypłacone. Myślę, że powinniśmy mieć możliwość przyjmowania w sposób zasadny wszelkich obietnic w sposób poważny. Nie mamy przecież możliwości wszystkiego sprawdzać. W tej sprawie liczyć mogę tylko na członków Komisji. Wdzięczni będziemy za wszelkie sygnały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MariaDmochowska">Mamy takie możliwości. Konsulowie generalni piszą sprawozdania do Departamentu Konsularnego i Wychodźctwa MSZ. Udostępnienie nam tych sprawozdań mogłoby wiele spraw przyspieszyć, a przynajmniej wyjaśnić. Konsul z pewnością musiał napisać w swoim sprawozdaniu, że miał naciski społeczności kombatanckiej na Białorusi czy na Litwie w sprawie braku przyznanych dotacji. Pan konsul sam mi o tym mówił w rozmowie telefonicznej.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#MariaDmochowska">Ponieważ nasze wyjazdy zostały drastycznie ograniczone, nie mamy wielu adresów, nie znamy wielu ludzi, ich nazwisk. Zależy mi zwłaszcza na Polonii zamieszkującej tereny nam najbliższe, położone na Wschodzie i Południu oraz na konsolidacji Polonii niemieckiej. Mam sygnały, że Polonia niemiecka ulega szybkiemu wynarodowianiu, gdyż nikt do nich nie przyjeżdża, nie rozmawia itd. Na te tereny powinniśmy nasilić wyjazdy członków Komisji. Wyjazdy do Ameryki czy do Argentyny są bardzo drogie. Jeden taki wyjazd może pokryć koszty 10 wyjazdów na Wschód.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#MariaDmochowska">Nasi rodacy na Wschodzie nawet nie wiedzą, że nasza Komisja istnieje, że można się do niej zwrócić o interwencję. Potrzebne są do tego jednak osobiste kontakty, a więc częstsze wyjazdy. Rodacy nie wiedzą nic o Komisji, co najwyżej wiedzą, że przyjedzie pan L. Moczulski. Jego wizyty nie wiążą jednak z istnieniem naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#MariaDmochowska">Podsumowując chciałabym zaproponować, aby Komisji przekazywane były informacje od konsulów kierowane do Departamentu Konsularnego i Wychodźstwa. Takie sprawozdania posłowie z naszej Komisji powinni otrzymywać na bieżąco. Tylko wtedy będziemy mogli skutecznie i efektywnie reagować dezyderatami, postulatami, czy wnioskami do rządu. Z rocznego sprawozdania możemy się tylko dowiedzieć o jakiejś sprawie, ale niestety, nie możemy już skutecznie reagować, a przecież po to jesteśmy.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#MariaDmochowska">Wyjazdy członków Komisji powinny być organizowane w taki sposób, aby ludzie nauczyli się łączyć swoje interesy i sprawy z funkcjonowaniem naszej Komisji. Chciałabym, aby nasza Komisja wypracowała formy podobne do działań zespołu parlamentarnego zajmującego się sprawami kombatantów mieszkających w tamtych krajach.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#MariaDmochowska">Na wiosnę autokar z grupą posłów powinien pojechać do różnych miejscowości. Podczas tej podróży warto się spotykać choćby w wiejskich świetlicach, rozmawiać, zbierać informacje i adresy. Tak powinna działać nasza Komisja. Oczywiście można pojechać na odsłonięcie pomnika, ale myślę, że wyjazdy, o jakich mówiłam przed chwilą, przyniosą dla Polonii większy pożytek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#LeszekMoczulski">Nie przypominam sobie abyśmy brali udział w jakimś wyjeździe poświęconym odsłonięciu pomnika.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#LeszekMoczulski">Można szczerze powiedzieć, że w br. mieliśmy kłopoty ze znalezieniem chętnych na wyjazdy. Był np. ważny wyjazd do Lotaryngii, gdzie od kilkudziesięciu lat mieszkają nasi rodacy. Niestety, nikt z członków Komisji nie mógł pojechać. Proszę spojrzeć do protokołów posiedzeń Komisji. Nie możemy docierać do posłów indywidualnie. Pracujemy niemal wyłącznie na posiedzeniach Komisji.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#LeszekMoczulski">W październiku mieliśmy wyjazd do Grodna i z trudem udało się uprosić do wyjazdu pana posła W. Majewskiego i drugiego posła. Prezydium Sejmu niechętnie patrzy na nasze wyjazdy, uważając, że praca naszej Komisji charakteryzuje się nadmierną aktywnością. A przecież wyjazdów w tym roku było zaledwie kilka.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#LeszekMoczulski">Konieczny jest pilny wyjazd przedstawicieli Komisji do krajów bałtyckich. Nawet nie możemy czekać aż przyjdzie lato. Obawiam się jednak, że wyjazd ten będzie mógł nastąpić dopiero w trakcie nowego roku budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#LeszekMoczulski">Przedstawione trudności sprawiały, że o wielu wyjazdach nawet nie informowaliśmy. Mieliśmy natomiast co najmniej dwie interesujące imprezy, które odbyły się w tym roku w Polsce. Niestety, nikt z nas nie uczestniczył w Kongresie Kultury Polskiej w Londynie. Uznano bowiem, że Komisja jest nadaktywna i posłowie nie powinni tak często wyjeżdżać. Drugą ważną imprezą były dni polskie w Austrii. Impreza ta trwała przez wiele tygodni.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#LeszekMoczulski">Oczywiście wielu posłów przebywało za granicą, także w środowiskach polonijnych. Wyjazdy te dokonują się jednak poza Komisją. Sam byłem w tym roku 3-krotnie na Śląsku Cieszyńskim, ale nie były to wyjazdy Komisji. Prawdą jest, że byłem w tym roku w Stanach Zjednoczonych, ale to nie był wyjazd sejmowy, tylko mój wyjazd prywatny.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#LeszekMoczulski">Zgadzam się z poglądem, że częste wyjazdy Komisji są konieczne. Nasza praca przebiegać powinna przecież przede wszystkim w środowiskach polskich za granicą. Sprawa jest ważna i myślę, że posłowie powinni porozmawiać z przedstawicielami swoich klubów w prezydium. Wszystkie inicjatywy muszą być przecież zatwierdzone przez prezydium.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#LeszekMoczulski">Ważnym obszarem naszego działania jest szerokie nawiązanie stosunków w środowiskach polonijnych. Wiadomo mi, że zespół tradycji parlamentarnych ma doskonałe kontakty ze środowiskami kombatanckimi. Stosunki nasze z organizacjami polonijnymi są bliskie i nie zależą od częstotliwości naszych wyjazdów. Nasi partnerzy częściej przyjeżdżają do nas. Otrzymujemy zresztą w tej sprawie liczne telefony. Niestety, odczuwamy niedostatek informacji o kwestiach kombatanckich.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#LeszekMoczulski">Byłoby dobrym rozwiązaniem, gdyby grupy posłów, czy poszczególni posłowie z naszej Komisji zechcieli wziąć opiekę nad poszczególnymi kierunkami geograficznymi. Wtedy łatwiej nam będzie czytać wspomniane dziś sprawozdania konsularne. Problem polega tylko na tym, kto ma te sprawozdania czytać. Regularne studiowanie sprawozdań konsularnych z Białorusi, Litwy, Łotwy czy Estonii, z pewnością ułatwiłoby bieżącą pracę Komisji. Liczę w tym zakresie na pomoc i aktywną współpracę wszystkich członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#LeszekMoczulski">W planie prac na przyszły rok nie przewidujemy co prawda, że posłowie będą czytać sprawozdania konsularne. Nie ukrywam, że byłoby bardzo pomocne, gdyby lektura tych sprawozdań stała się powszechnym zwyczajem i gdybyśmy mogli kierować do Komisji wnioski wynikające z tej lektury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#HenrykChoryngiewicz">Wracam do propozycji zwołania posiedzenia Komisji, w którym uczestniczyliby przewodniczący klubów poselskich oraz członkowie Prezydium Sejmu. Istnieje szansa, że takie posiedzenie mogłoby usprawnić pracę naszej Komisji. Moglibyśmy wówczas także określić tematykę dalszych posiedzeń. Wnioskuję o zwołanie takiego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#LeszekMoczulski">Mam nadzieję, że uda się Prezydium Sejmu namówić do takiego spotkania. Przewidujemy 2–3-dniowe posiedzenie Komisji w Białowieży. Mieliśmy już dwa takie spotkania w Pułtusku. Zimą w Białowieży moglibyśmy spokojnie omówić w sposób wyczerpujący wszystkie interesujące posłów kwestie. Posłowie uczestniczyliby wówczas w całym posiedzeniu, co stworzy szansę podjęcia wiążących decyzji.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#LeszekMoczulski">Białowieżę proponujemy nieprzypadkowo. Podczas tego posiedzenia możliwe będzie - jak sądzę - zorganizowanie krótkiego wyjazdu Komisji na drugą stronę granicy. Moglibyśmy się na miejscu zapoznać z najważniejszymi i najpilniejszymi problemami Polaków mieszkających na Białorusi. Może w ten sposób udałoby się nam uchylić zarzut o nadaktywności Komisji. Jeśli trudno jest załatwić większą liczbę wyjazdów 2–3-osobowych, to może uda się zorganizować jeden wyjazd autokarowy z udziałem całej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#LeszekMoczulski">Przewidujemy także zorganizowanie wyjazdu autokarowego do mniejszości polskiej w Cieszynie. Mam nadzieję, że uda nam się wówczas nawiązać owocne kontakty, przeprowadzić ciekawe rozmowy i podtrzymać więź Komisji z naszymi rodakami w tym rejonie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#RyszardUlicki">Chciałbym zgłosić wniosek, aby prezydium Komisji przedstawiło informację o wyjazdach członków Komisji od początku kadencji, o ich zasięgu, częstotliwości i efektach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#LeszekMoczulski">Myślę, że na grudniowym posiedzeniu Komisji dokonamy podsumowania całorocznej pracy i przedstawimy wówczas posłom taką informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#LonginPastusiak">Uważam, że 3-dniowy wyjazd do Białowieży byłby zbyt długi i źle wpłynąłby na efekty tego wyjazdowego posiedzenia. Myślę, że optymalnym okresem jest wyjazd dwudniowy, połączony z krótkim pobytem na Białorusi. Rozumiem, że wówczas odbylibyśmy spotkanie z Polakami tam mieszkającymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#HenrykChoryngiewicz">Obawiam się, że dwa dni może nie wystarczyć na odbycie tego rodzaju posiedzenia, biorąc pod uwagę ogromne przestrzenie, które posłowie musieliby pokonać. Myślę, że wyjazd 3-dniowy dałby nam szansę na odbycie bardziej wartościowego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#LeszekMoczulski">Nad szczegółami tego wyjazdu prezydium Komisji jeszcze się zastanowi.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#LeszekMoczulski">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#LeszekMoczulski">Jeśli nie, to zamykam dzisiejsze posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>