text_structure.xml
173 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JuliuszBraun">Witam serdecznie wszystkich przybyłych na posiedzenie. Porządek dzisiejszych obrad przewiduje rozpatrzenie licznych sprawozdań z wykonania budżetu państwa w roku 1995; sądzę, że nie muszę go czytać, ponieważ wszyscy zebrani mają go na piśmie.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JuliuszBraun">Proszę natomiast o wyrażenie zgody na poszerzenie porządku o punkty, których nie ujęto w porządku przedstawionym na piśmie. I tak przed punktem czwartym, przewidującym rozpatrzenie planu pracy Komisji na II półrocze br., proponuję przyjęcie rozpatrzenia sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w roku 1995, w zakresie prac Departamentu Edukacji, Nauki i Kultury - sprawozdanie pisemne zostało członkom Komisji doręczone wcześniej.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JuliuszBraun">Proszę również o zgodę na punkt kolejny, czyli przygotowanie opinii dla Komisji Regulaminowej w sprawie wykonania budżetu Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa za rok 1995; punkt ten zreferowałby poseł A. Urbańczyk. Musimy również wydelegować przedstawicieli Komisji na posiedzenie Komisji Regulaminowej, na którym kwestia owa będzie omawiana, podobnie jak wybrać musimy przedstawicieli na posiedzenie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JuliuszBraun">Nie widzę sprzeciwów, a zatem uznaję, iż poszerzony porządek obrad został przyjęty. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JuliuszBraun">Rozpoczynamy więc realizację naszego porządku dziennego. W punkcie pierwszym rozpatrywać będziemy sprawozdanie z wykonania w 1995 r. budżetu państwa w częściach dotyczących Ministerstwa Kultury i Sztuki, łącznie z planem finansowym Funduszu Promocji Twórczości oraz zbiorczego budżetu wojewodów w zakresie działu - Kultura i sztuka. W obu wymienionych punktach o referat proszę ministra kultury i sztuki lub wyznaczonego przez ministra współpracownika.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZdzisławPodkański">Proszę o zgodę na wygłoszenie słowa wstępnego przez wiceministra Wacława Janasa, a to z tego względu, iż nadzoruje on bezpośrednio pion ekonomiczny w resorcie kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WacławJanas">Jesienią 1994 r. twierdziłem na forum tej Komisji, iż proponowany przez rząd projekt budżetu na rok 1995 jest bardzo napięty i wymaga od osób odpowiedzialnych za kulturę ogromnej mobilizacji. Zarazem twierdziłem wówczas, że nastąpiła zmiana tendencji, co we wspomnianym projekcie wskazywało, iż zwiększa się tendencja wzrostowa, jeśli chodzi o wydatki państwa na kulturę.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WacławJanas">Taki właśnie był w kulturze rok 1995, trudny, lecz generalnie rzecz biorąc - pomyślniejszy dla kultury niż kilka lat poprzednich. Myślę, że dane liczbowe, jakie za chwilę przedstawię, będą stwierdzenie to uzasadniały.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WacławJanas">W części 34 plan zakłada wydatki na poziomie 473 mln 141 tys. zł. W ciągu roku 1995 występowały dodatkowe zwiększenia budżetu w części 34 - o łączną kwotę 60 mln 777 tys. zł - do poziomu 527 mln 968 tys. zł; wydatki inwestycyjne osiągnęły w tym 94 mln 556 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WacławJanas">Ponadto od 1 października 1995 r. na podwyżki płac przeznaczono 90 zł na etat kalkulacyjny oraz 38 zł na jednorazową wypłatę w grudniu 1995 r. Kwoty na sfinansowanie tych podwyżek nie były przewidziane w budżecie, niemniej była zgoda na zwiększenie wydatków i stanowiło to uzasadnione przekroczenie planu. Łącznie w części 34 wydatki wyniosły 538 mln 376 tys. zł. Plan zaś - jak już wspomniałem - opiewał na 473 mln 141 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o dochody budżetowe, szacowaliśmy je na 12 mln 58 tys. zł, i były to dochody trzykrotnie wyższe niż planowano. Główne dochody pochodziły z prywatyzacji, w tym około 90 mld starych złotych z zakończonej prywatyzacji Zjednoczonych Przedsiębiorstw Rozrywkowych - m.in ze spłaty rat, jak również ze sprzedaży budynku cyrku na Powiślu.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WacławJanas">Wydatki ukształtowały się w wysokości 537 mln 758 tys. zł i były o 13,7% wyższe od kwoty planowanej. Zwiększenie to zostało szczegółowo omówione w materiale ministerialnym na stronach 3, 4, 5 i 6.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WacławJanas">Na co przeznaczyliśmy te 537 mln 758 tys. zł?</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o dział 66, to instytucji filmowych dotyczy 16 mln 398 tys. zł. Ze środków tych wyprodukowano w ubiegłym roku 22 filmy fabularne i 27 filmów pozafabularnych; braliśmy także udział w wielu imprezach filmowych, m.in. w festiwalach międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#WacławJanas">W dziale 79 - Oświata i wychowanie - wydatkowaliśmy 149 mln 443 tys. zł, z czego na internaty, których nasz resort ma 27, przeznaczyliśmy 7 mln 800 tys. zł; na dwie szkoły zawodowe kształcące bibliotekarzy: w Warszawie i Jarocinie 1 mln 278 tys. Ogromną część środków - 138 mln 725 tys. zł wydatkowaliśmy na finansowanie 292 państwowych szkół I i II stopnia. W roku 1995 szkoły te opuściło ponad 8 tysięcy absolwentów.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#WacławJanas">W dziale 81 na szkolnictwo wyższe przeznaczyliśmy 74 mln 234 tys. zł. Chodzi tu o 17 uczelni artystycznych, w których kształci się łącznie 9110 osób. Szczegóły na ten temat można znaleźć w naszym opracowaniu na stronach 20 i 21.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#WacławJanas">W dziale największym, jeśli chodzi o wydatkowanie środków - 83, czyli - Kultura i sztuka, wydanych zostało 275 mln 194 tys. zł, czyli 2 bln 751 mld starych złotych. Z wymienionej kwoty na dotacje dla instytucji kultury przeznaczyliśmy 146 mln 997 tys. zł, a na inwestycje 86 mln 222 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#WacławJanas">W roku 1995 utrzymywaliśmy 51 instytucji, z czego 42 były to bezpośrednie instytucje kultury, a 9 to instytucje filmowe.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#WacławJanas">Muzea pochłonęły 65 mln 735 tys. zł, a ich własne dochody wyniosły 20 mln 768 tys. zł;jest to wysoka kwota i stanowi znaczący wzrost w stosunku do dochodów z lat ubiegłych.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#WacławJanas">Zatrudnienie w muzealnictwie podległym ministrowi kultury i sztuki wynosiło 3597 osób.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#WacławJanas">Najważniejsze przedsięwzięcia muzealne, m.in. wystawy i prezentacje zbiorów - omówione zostały w naszym materiale na stronach 23, 24, i 25.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#WacławJanas">Na konserwację zabytków przeznaczyliśmy 24 mln 625 tys. zł. Dokładne wyliczenie można znaleźć w sprawozdaniu na stronach 26 i 27.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#WacławJanas">Na ochronę zabytków przeznaczyliśmy 6 mln 428 tys. zł. Jest to koszt utrzymania 5 instytucji ochrony zabytków, od Biura Dokumentacji Zabytków i Ośrodka Ochrony Zbiorów począwszy.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#WacławJanas">Na podstawową Galerię Sztuki „Zachęta” przeznaczyliśmy 4,5 mln zł, czyli 45 mld starych złotych.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#WacławJanas">Na Filmotekę Narodową, mającą obecnie spore kłopoty, lecz od września otrzyma ona zapewne nową siedzibę w Warszawie, przeznaczyliśmy 720 tysięcy złotych.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#WacławJanas">Na centra sztuki, czyli Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie i Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku przeznaczyliśmy 4 mln 39 tys. zł. Szczegóły działalności tych instytucji omówione zostały na stronach 30 i 31.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#WacławJanas">Na Bibliotekę Narodową przeznaczyliśmy 26 mld 691 tys. zł, w tym również na inwestycje w wysokości 7,5 mln zł. Bliższe szczegóły na ten temat można znaleźć na stronach 32 i 33.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#WacławJanas">Na świetlice i kluby, chodzi przede wszystkim o Centrum Animacji Kulturalnej, przeznaczyliśmy 916 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#WacławJanas">Działalność stowarzyszeń muzycznych, artystycznych i kulturalnych pochłonęła 10 mln 979 tys. zł; w kwocie tej mieszczą się m.in wydatki związane z Konkursem Chopinowskim, z finansowaniem takich czasopism, jak: „Sztuka”, „Teatr”, „Teatr Lalek” itp. Po dokładniejsze informacje odsyłam na str. 34 ministerialnego sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#WacławJanas">Na teatry, opery i operetki przeznaczyliśmy 25 mld 951 tys. zł, w tym Teatr Wielki, czyli dzisiejsza Opera Narodowa, pochłonął 20 mln 937 tys. zł, tzn. ponad 209 mld starych złotych. Państwowy Stary Teatr w Krakowie otrzymał 3 mln 956 tys. zł, a Instytut Teatru Narodowego 1 mln 158 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#WacławJanas">Na potrzeby Filharmonii Narodowej przeznaczono 7 mln 211 tys. zł, przy czym pragnę zwrócić uwagę, że wpływy własne FN w roku 1995 wzrosły o 46% w stosunku do roku poprzedniego.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#WacławJanas">Krajowe Biuro Koncertowe otrzymało 247 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#WacławJanas">Działalność instytucji filmowych pochłonęła 4 mln 340 tys. zł i była to kwota przeznaczona na dofinansowanie rozpowszechniania prowadzonego w naszym kraju przez 8 instytucji filmowych, te właśnie instytucje były dofinansowane.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#WacławJanas">Na działalność pozostałą wydano 92 mln 812 tys. zł, z czego 67 mln 482 tys. przeznaczono na wydatki inwestycyjne, w tym na finansowanie budowy i rozbudowę Teatru Narodowego 66 mln 720 tys. zł, czyli lwią część środków przewidzianych na inwestycje.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#WacławJanas">22 mln 691 tys. zł wydatkowano na realizację zadań merytorycznych wykonywanych jako zadania państwowe przez jednostki niepaństwowe.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#WacławJanas">Z podanej kwoty 92 mln 812 tys. zł dofinansowano na przykład wydanie 207 tytułów książek, około 80 tytułów czasopism, festiwale muzyczne, teatralne, plastyczne, kultury ludowej itd. Szczegóły znajdują się na stronach 40 i 44 naszego sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#WacławJanas">Dział 89, czyli - Różna działalność, pochłonął 1 mln 737 tys. zł, z czego 1 mln 638 tys. to środki przeznaczone na finansowanie działalności kulturalnej stowarzyszeń mniejszości narodowych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#WacławJanas">W dziale 91 - Administracja państwowa - wydaliśmy 20 mln 705 tys. zł, przy czym pragnę zaznaczyć, iż były to pieniądze przeznaczone na utrzymanie centrali ministerstwa, na Komitet Kinematografii oraz państwową służbę ochrony zabytków. Przypomnę, iż w 1995 r. powołany został w Ministerstwie Kultury i Sztuki Departament Prawa Autorskiego, a minister powołał również Komisję Prawa Autorskiego.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#WacławJanas">Tak właśnie wygląda realizacja budżetu w części 34, a jeśli chodzi o fundusze celowe, to jedynym istniejącym w roku ubiegłym był Fundusz Promocji Twórczości, ustanowiony na mocy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, z 4 lutego 1994 r. W ciągu roku 1995 na konto tego funduszu wpłynęło 55 tys. zł i kwota ta przeszła na rok 1996. W roku bieżącym z funduszu owego, który wynosi już kilka miliardów starych złotych, minister kultury przyznał po raz pierwszy około 70 stypendiów przeznaczonych dla środowiska twórców. Informacje na temat Funduszu Promocji Twórczości znajdują się na stronie 50 sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#WacławJanas">Jeśli zaś Komisja pragnie zapoznać się ze szczegółowymi danymi na temat wydatków inwestycyjnych, które wyniosły 96 mln 552 tys. zł, prosimy przestudiować załącznik nr 9 sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#WacławJanas">Myślę, że mogę od razu przekazać główne informacje na temat zbiorczego budżetu wojewodów, w dziale 83 - Kultura i sztuka.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#WacławJanas">Proponuję odrębne omówienie tej części sprawozdania, gdyż w ten sposób łatwiej będzie nam nad nim dyskutować. Proszę teraz o koreferat na temat przedstawiony przez wiceministra W. Janasa.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JerzyWuttke">W obszernej dokumentacji przedstawionej przez Ministerstwo Kultury i Sztuki zawarto cały szereg danych, odbijających stan polskiej kultury. Analizując sprawozdanie ministerstwa z wykonania budżetu państwa w części 34 za rok 1995, mając przy tym inne materiały MKiS, jak również oceny i wnioski Najwyższej Izby Kontroli, trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem sformułowanym przed rokiem przez posła J. Budkiewicza, autora ówczesnego koreferatu, że problem sprowadza się do dwóch podstawowych pytań: ile przeznaczono na kulturę oraz jak pieniądze te zostały spożytkowane?</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JerzyWuttke">Z pytań tych wyłania się kolejna kwestia, niemniej istotna - moim zdaniem - a mianowicie: co zmieniło się w czasie wyznaczonym przez daty dwóch kolejnych posiedzeń naszej Komisji, poświęconych rozpatrywaniu wykonania budżetu za rok 1994 i 1995?</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JerzyWuttke">Odpowiedź na to ostatnie pytanie jest niezmiernie ważna, gdyż praktycznie od początku obecnej kadencji Sejmu posłowie Komisji Kultury i Środków Przekazu - niezależnie od swej orientacji politycznej - głoszą pogląd, iż na kulturę przeznacza się znacznie mniej środków, niż wymagają tego potrzeby, i to potrzeby zahamowania regresu, a nie zaspokajające dążenie do rozwoju kultury.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JerzyWuttke">Również przed rokiem poseł Z. Podkański w czasie dyskusji, poświęconej omówieniu wykonania budżetu za rok 1994, jak najsłuszniej stwierdził, co następuje: „Jeśli chodzi o funkcjonowanie Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz realizację budżetu za 1994 r., to chciałbym zauważyć, że cały czas poruszamy się wokół pewnych tematów. Od kilku lat mamy stałe dyżurne tematy i instytucje. Dyskusja na takim forum powinna dotyczyć spraw zasadniczych dla kultury narodowej. Przecież znakomita większość zjawisk i procesów w kulturze odzwierciedla tylko fakty zbyt małego udziału wydatków na kulturę w budżecie państwa. Przeznaczenie z budżetu państwa na kulturę jednego procenta wydatków zapewni jej tylko stagnację, a na rozwój trzeba by ten wskaźnik zwiększy do 2%”.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JerzyWuttke">Należy wierzyć, że Ministerstwo Kultury i Sztuki podziela pogląd, że przeznaczenie z budżetu państwa na kulturę 1% wydatków - o co wnosiła również Komisja Kultury i Środków Przekazu w stosownym dezyderacie, sporządzonym w czasie sesji wyjazdowej w Katowicach - jest koniecznością. Szczególnie w zetknięciu z dającymi się słyszeć niekiedy pogłoskami, że w przymiarkach do budżetu na rok 1997 mówi się o środkach na kulturę niższych niż 0,7%. Zaznaczam, że wiadomości, jakie mam na ten temat, nie są bynajmniej „przeciekiem” opozycyjnym.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JerzyWuttke">Sprawozdanie ministerstwa potwierdza jako nadal priorytetowe zadanie ochronę książki i rozwój czytelnictwa, co zresztą wynika z przyjętej polityki kulturalnej państwa.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JerzyWuttke">W roku 1995 dofinansowano m.in.: 207 tytułów książek, czasopisma literackie, teatralne, plastyczne, społeczno-kulturalne, wydawanie serii tematycznych oraz działania promocyjne. Z kronikarskiej dokładności pragnę przy tym spytać, jak po upływie kolejnego okresu sprawozdawczego przedstawia się w opinii Ministerstwa Kultury i Sztuki kwestia „Wiadomości Kulturalnych” - w sprawozdaniu nie znalazłem na ten temat informacji. Chciałbym wiedzieć, czy podjęto działania zmierzające w kierunku zlikwidowania bardzo głośnych kontrowersji z tym związanych w roku ubiegłym.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JerzyWuttke">Na budowę Teatru Narodowego przeznaczono w 1995 r. 66 mln 720 tys, zł. Zakończenie tej inwestycji przewidziano na rok bieżący. Należałoby stąd wnosić, że w projekcie budżetu na rok 1997 ta pozycja nie będzie już występować.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#JerzyWuttke">Proszę o wyjaśnienie, dlaczego budżet został zmniejszony o 3,5 mln zł w stosunku do pierwotnie planowanej sumy przeznaczonej na sfinansowanie odbudowy i rozbudowy Teatru Narodowego.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#JerzyWuttke">Ze sprawozdania wynika, że w roku 1995 nastąpił ponad 5-procentowy wzrost udziału inwestycji w ogólnych wydatkach kultury, z 13,3 w roku 1994 do 18,6 w 1995 r. We wspomnianym koreferacie z roku ubiegłego poseł J. Budkiewicz, zwracając uwagę na niski udział inwestycji, poruszył również kwestię prywatyzacji w kulturze, stwierdzając, że już po raz drugi nie zostały osiągnięte zakładane efekty.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#JerzyWuttke">Jeśli wziąć pod uwagę dochody uzyskane przez resort z prywatyzacji, to rok 1995 jest pod tym względem odmienny - wspomniane efekty nastąpiły. Ustawa budżetowa na rok 1995 zakładała bowiem dochody z tego tytułu na 2 mln 833 tys. zł, wykonanie zaś było niemal 4-krotnie wyższe i wyniosło 11 mln 161 tys. zł. Pochodziło głównie ze sprzedaży mienia po zlikwidowanych przedsiębiorstwach państwowych oraz z wpłat środków pozostałych po likwidacji.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#JerzyWuttke">W 1995 r. zaistniał Fundusz Promocji Twórczości, który po stronie dochodów posiada na razie 55 tys. złotych, wydatków jeszcze nie było. Funckjonowanie funduszu jest ważne i pilne - w sensie jego realnego uruchomienia - z uwagi na możliwości pozabudżetowego finansowania zadań w obszarze kultury.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#JerzyWuttke">Ze sprawozdania ministerstwa jasno wynika plan konieczności przeprowadzenia szeregu regulacji ustawowych. Warto przypomnieć, że już po czasie, który objęty jest niniejszym sprawozdaniem, Sejm uchwalił m.in. ustawę o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, niemniej oczekujemy ciągle również innej ustawy, jak np. o bibliotekach, muzeach, a szczególnie o kinematografii.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#JerzyWuttke">Sprawozdanie, z jakim zostaliśmy zapoznani, stanowi obszerny i uporządkowany materiał, świadczący o rozległym zakresie działań resortu, działań niejednokrotnie trudnych do przeprowadzenia ze względu na znaną sytuację finansową, jak również na istniejące wciąż bariery wynikające z sytuacji prawnej.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#JerzyWuttke">Tę złożoność uwzględnia również w swojej ocenie wykonanie budżetu za 1995 r. Najwyższa Izba Kontroli, uznając wykonanie budżetu przez MKiS za pozytywne.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#JerzyWuttke">Proponuję, by w Komisja Kultury i Środków Przekazu przyjęła sprawozdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JuliuszBraun">Proponuję, byśmy obecnie ograniczyli się do postawienia ewentualnych pytań, a do dyskusji przejdziemy później. Proszę więc zadawać pytania dotyczące sprawozdania z wykonania budżetu państwa przez Ministerstwo Kultury i Sztuki, czyli części 34.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JuliuszBraun">Nie ma chętnych, a zatem ja poruszę dwie, dość szczegółowe sprawy.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JuliuszBraun">Zacznę od strony 26 sprawozdania. Proszę o wyjaśnienie, jakie kryteria decydowały o doborze obiektów, które uzyskały dofinansowanie prac konserwatorskich - mówię o wymienionych 23%, przyznanych w trybie uchwały 179 Rady Ministrów. Na str. 26 zamieszczono wykaz wytypowanych do dofinansowania obiektów. Chciałbym wiedzieć, na jakiej podstawie to nastąpiło.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JuliuszBraun">Druga sprawa dotyczy tejże strony 26, gdzie w punkcie B jest mowa o dofinansowaniu obiektów architektury będących własnością skarbu państwa, w tym obiektów własnych resortu. Wśród nich figuruje jako jeden z 15 obiektów o szczególnym znaczeniu - kamienica w Koniecpolu. Prosiłbym o wyjaśnienie tej pozycji.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JuliuszBraun">Proszę również o informację, tym bardziej że nie wiem, jak to wyglądało w roku ubiegłym, na temat dotacji, o których decyduje samodzielnie minister. W prasie sporo było na ten temat. Chciałbym więc usłyszeć wyjaśnienie, czy zjawisko takie występowało w roku ubiegłym, a jeżeli tak, to jakie są kryteria podejmowanych decyzji. Oczywiście bardzo się cieszę, gdy napotykam informację, że minister finansów przekazał na taki czy inny obiekt pieniądze, niemniej chciałbym się dowiedzieć, co decyduje o przyznawaniu dotacji konkretnemu obiektowi. Czy nie jest tak, że dotacje trafiają do obiektów istniejących na trasie podróży ministra finansów? Czy też lista obiektów powstaje na podstawie konkretnych zobiektywizowanych kryteriów?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszSamborski">Ponieważ prawdopodobnie nie będę zabierać głosu w debacie, pragnę jednoznacznie opowiedzieć się już teraz za wnioskiem posła J. Wuttke, abyśmy przedstawione nam przez MKiS sprawozdanie przyjęli. Odzwierciedla ono różnorodność tematyki i stanowi staranną analizę, bardzo głęboką, wykonania budżetu. Jest to klarowny, uporządkowany materiał.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#TadeuszSamborski">Pytania, na które chciałbym otrzymać odpowiedź, są następujące: w sprawozdaniu wykazano, że Ministerstwo Kultury i Sztuki uczestniczy za pomocą swych środków w realizacji działalności kulturalnej urzędów konsularnych wśród Polonii. Chciałbym się zatem dowiedzieć, czy ministerstwo uczestniczy w związku z tym również w programowaniu tej działalności kulturalnej, czy ma możliwość sprawdzania jej efektywności, czy może skontrolować, w jaki sposób przeznaczane przez nią środki są wykorzystywane. Proszę też o wyjaśnienie, czy są kierowane te środki po prostu na potrzeby urzędów i resort spraw zagranicznych powiększa o nie kwoty, jakimi sam dysponuje, czy też odbywa się to inaczej. Czy resort kultury ma zarazem twórczy udział we wspieranych przez siebie działaniach?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#TadeuszSamborski">MKiS przeznacza również swe środki na współpracę z Polonią, emigracją i Polakami za granicą. Mieszczą się w tym także środki na „zaspokajanie podstawowych potrzeb w zakresie wiedzy o Polsce i jej kulturze”, a więc zakup książek, kaset filmowych i fonograficznych, strojów dla polonijnych zespołów ludowych i teatralnych, wysyłka polskiej prasy dla ośrodków polonijnych na Wschodzie i pomoc Bibliotece Polskiej w Paryżu. Proszę o wyjaśnienie, w jaki sposób jest to realizowane. Chciałbym się dowiedzieć, czy ministerstwo jest tu również wykorzystywane jedynie instrumentalnie, czy też jest to aspekt działalności MKiS, w którym resort uczestniczy twórczo.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#TadeuszSamborski">Mimo zaznaczenia, że wielkość środków jest niewystarczająca, jeśli chodzi o muzealia, to w odpowiednim miejscu sprawozdania znajduje się informacja, że zakupy do muzeów są dokonywane. W wykazie placówek tego typu znalazły się jednak wyłącznie trzy renomowane muzea, czyli: Muzeum Narodowe w Warszawie, Krakowie i Poznaniu. Proszę o wyjaśnienie, czy muzea małe, lecz dobrze zorganizowane, mające szansę na nabycie dobrego, autentycznego dzieła sztuki, mogą liczyć na uzyskanie z resortu pieniędzy na ten cel, czy też jest to niemożliwe. Chcę zyskać jasność w tej kwestii, bo mieliśmy już do czynienia z przypadkiem, kiedy to muzeum z Jaworza na Dolnym Śląsku miało okazję zakupić niezłe dzieło, lecz okazało się, że zdobycie na to środków jest niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#TadeuszSamborski">Nie opowiadam o tym w tonie pretensji, lecz wyłącznie dlatego, by zorientować się, w jaki sposób podejmowane są decyzje, o których mówię. Chciałbym również, byśmy wypracowali zasady działania w tej sprawie, by nie było tak, że jedynie renomowane placówki muzealne mogą liczyć na pomoc w zakupie dzieł. Wiadomo, że i w małych muzeach mogą znajdować się wartościowe dzieła sztuki.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#TadeuszSamborski">Reprezentuję elektorat małomiasteczkowy i wiejski, w związku z czym interesuje mnie problem młodzieży korzystającej z internatów. Czy są jakieś dane liczbowe, które ilustrowałyby to zjawisko? Jaki jest udział młodzieży prowincjonalnej w szkolnictwie artystycznym?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WiesławGołębiewski">W wydatkach majątkowych, o których czytamy w sprawozdaniu, inwestycje centralne stanowiły 77,6%, z czego 69,1% przypadło na odbudowę Teatru Narodowego. Proszę o informację, jakie inne inwestycje centralne kryją się w pozostałych procentach.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WiesławGołębiewski">Na styku niejako Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz telewizji publicznej przewija się problem nieuregulowania finansowania Telewizji i Radia „Polonia”, przede wszystkim zresztą TV. Proszę o zaprezentowanie stanowiska kierownictwa Ministerstwa Kultury i Sztuki w tej kwestii. Co należy zrobić, jakie działania przedsięwziąć, by sytuacja, o jakiej mówię, doprowadzona została do normalności? W jaki sposób budżet Ministerstwa Spraw Zagranicznych i w pewnym stopniu również MKiS mógłby zostać odciążony, jeśli chodzi o finansowanie „Polonii”. Uważam, że wydatek ten powinien zostać w całości przeniesiony do zobowiązań telewizji publicznej i publicznego radia. Jest to kwestia, która w przededniu podejmowania decyzji o budżecie na przyszły rok wymaga definitywnego i jak najrychlejszego rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JuliuszBraun">Druga sprawa poruszona przez posła W. Gołębiewskiego to kwestia zapisu ustawowego dotyczącego zasad finansowania wymienionych stacji. Tak więc od przedstawicieli kierownictwa resortu kultury możemy tu oczekiwać jedynie propozycji zmian ustawowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JacekWeiss">W gruncie rzeczy mam wiele pytań związanych ze sprawozdaniem ministerialnym, lecz proszę o zwrócenie uwagi jedynie na trzy sprawy, i na te trzy oczekuję odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JacekWeiss">Z prac Komisji Trójstronnej, z wszelkich porównań dotyczących płac, a także z propozycji na rok przyszły wynika, że płace w instytucjach kultury są prawie najniższe z całego budżetu, w przyszłym zaś roku będą jeszcze niższe, co widać z przedstawionego nam planu. W tej sytuacji może być mowa o zupełnym już dnie.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JacekWeiss">Proszę o informację, czy porównania płac są dokonywane i co Ministerstwo Kultury i Sztuki zamierza zrobić, by niekorzystne porównanie uległo zmianie.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JacekWeiss">Wiceminister W. Janas wspominając, że pracownicy instytucji kultury otrzymali w październiku 90 zł podwyżki, mówi jedynie o limicie, a nie o pieniądzach, ponieważ instytucje te otrzymują tylko 95% limitu finansowania. Czy MKiS lub Komisja, na forum której rozmawiamy, zamierzają podjąć jakieś kroki, by zmienić przedstawioną sytuację? Jest bowiem tak, że najniższe pensje są jeszcze niższe w finansowaniu, gdyż finansowane są bez wspomnianych 5%.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JacekWeiss">Druga sprawa, poruszona już przez posła J. Wuttke, polega na tym, że na tle ogólnej nędzy panującej w instytucjach placówek kultury wyróżnia się kilka nieuzasadnionych - moim zdaniem - kominów płacowych. Dyskutowane szeroko było - o czym posłowie zapewne wiedzą, gdyż rzecz nie jest okryta tajemnicą - że niektóre osoby zatrudnione w Teatrze Wielkim w ciągu ubiegłego roku otrzymywały nieprawdopodobnie wysokie, i - jak powiedziałem już - nieuzasadnione wynagrodzenia. Czy sprawa ta była kontrolowana, i jak to wygląda z bliska? Wyliczyłem, że w tym roku tylko jedna osoba, konkretnie sekretarz teatru, będzie kosztować Teatr Wielki 1 mld 200 mln starych złotych. Proszę o informację, jak do tego doszło i jak się to ma do sytuacji pozostałych instytucji kultury.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#JacekWeiss">Otrzymawszy sprawozdanie z przeciętnych płac spostrzegłem, że w Instytucie Odbudowy Teatru Narodowego zrealizowane wynagrodzenia pracowników są dwukrotnie wyższe niż wynagrodzenia planowane. Proszę o wyjaśnienie, skąd wzięła się ta zwyżka.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#JacekWeiss">Z części sprawozdania dotyczącej szkolnictwa, w dziale - Oświata - wynika, że zarobki stosunkowo niedużej przecież grupy Centrum Edukacji Artystycznej są tak zawyżone w porównaniu z płacami w szkołach artystycznych i powodują podniesienie średniej. Tu również proszę o wyjaśnienie, skąd bierze się tak wysokie wynagrodzenie we wspomnianej grupie. Przypomnę, że wynagrodzenia te są o 50% wyższe niż płace pracowników wyższych uczelni artystycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WiesławGołębiewski">W mojej pierwszej wypowiedzi umknęła mi sprawa przestrzegania przez dwa resorty, czyli spraw zagranicznych oraz kultury, zasady wzajemności przy wydatkach związanych z mniejszościami narodowymi. Przed rokiem zwracałem już uwagę, że czas dowolności w tym zakresie minął i obecnie konieczne jest obwarowanie tych wydatków. Obliczyłem, że stanowią one 3% budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki. Po drugiej natomiast stronie, zwłaszcza granicy wschodniej, wciąż mamy do czynienia z zanikiem powinności państwa wobec obywateli pochodzenia polskiego, którzy przecież są również płatnikami podatków. Widoczna jest duża symetria w funkcjonowaniu szkół, w tym także artystycznych, w ilości środków przeznaczonych w poszczególnych państwach na ochronę mniejszości. Dwa wspomniane resorty mają powinność zwracania uwagi w stosunkach wzajemnych na tę właśnie kwestię. Nie może być tak, że w tym naszym skromnym budżecie muszą pomieścić się wydatki na mniejszości narodowe, a nie podejmuje się działań, które mogłyby wyegzekwować podobny stosunek do potrzeb mniejszości polskiej od innych państw.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Zgadzając się w pełni ze stwierdzeniem posła W. Gołębiewskiego, iż powinna obowiązywać w omówionej sprawie zasada wzajemności i polskie mniejszości powinny być otaczane w krajach ościennych troską, jaką nasz kraj roztacza nad mniejszościami w Polsce. Uważam, że nie jest powodem do zmartwienia ani obaw fakt, że wydatki na potrzeby mniejszości w Polsce sięgają 3% budżetu MKiS. Nie ulega przecież wątpliwości, że stosunek do mniejszości narodowych jest cechą demokracji, jest wyróżnikiem demokratycznym - im więcej będziemy na mniejszości w sposób rozumny dawać, tym silniejszy będziemy mieć argument przy domaganiu się od innych państw podobnych zachowań.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZdzisławPodkański">Postaram się odpowiedzieć na większość pytań, z tym że z prośbą o wyjaśnienie typowo ekonomicznych wątpliwości zwrócę do wiceministra W. Janasa.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#ZdzisławPodkański">Serdecznie dziękuję posłowi J. Wuttke za bardzo merytorycznie pogłębiony i obiektywny koreferat. Doceniam też dobrą pamięć pana posła, gdyż istotnie problem udziału kultury w budżecie państwa towarzyszy nam praktycznie od początku obecnej kadencji Sejmu podczas posiedzeń obrad Komisji, trwa to już od trzech lat.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#ZdzisławPodkański">Oczywiście 1% budżetu, to procent stagnacji w kulturze, zaspokojenie jedynie najpilniejszych potrzeb. Sytuacja taka wywiązała się w związku z ogólną sytuacją w kulturze, jak również z powodu wyczerpania wszystkich prostych rezerw. Część tzw. środków trwałych uległa zużyciu i wymaga sporych nakładów. Jestem zdania, że jeśli nie uda nam się poprawić sytuacji w kulturze w tym roku, to poniesiemy kolejne niepowetowane straty.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#ZdzisławPodkański">Jeśli chodzi o projekt budżetu, pragnę poinformować Komisję, że minister kultury i sztuki zgłosił odrębne zdanie, a to z tego względu, że przewiduje się udział kultury w budżecie państwa na 0,69%. Dodam, że w roku bieżącym mamy wykonanie na poziomie 0,77. Tak więc zamiast wzrostu, przybliżania się do 1%, wstępne przymiarki przy projektowaniu budżetu zmierzają do obniżenia udziału procentowego środków przeznaczonych na kulturę w budżecie państwa. Naturalnie kwotowo byłoby to więcej, bo i budżet kwotowo rośnie, natomiast procentowo odnotowalibyśmy spadek.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#ZdzisławPodkański">Jeszcze nic jednak nie zostało przesądzone. Znajdujemy się dopiero we wstępnej fazie przygotowania budżetu, a na trzecią dekadę sierpnia przewiduje się bezpośrednią dyskusję kierownictwa MKiS z kierownictwem Ministerstwa Finansów. Pragnę poinformować Komisję, że kierownictwo Ministerstwa Kultury i Sztuki, czy raczej jego przedstawiciele, bo chodzi o mnie i wiceministra W. Janasa, odbyli w tej sprawie spotkanie z premierem W. Cimoszewiczem. W rozmowie uczestniczył również wicepremier finansów G. Kołodko oraz wiceministrowie Pazura i Wasilewska. Nasze uwagi do projektu budżetu zgłosiliśmy podczas tego spotkania.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#ZdzisławPodkański">Akcentowaliśmy przede wszystkim następujące problemy:</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#ZdzisławPodkański">- na ukończeniu są prace związane z odbudową Teatru Narodowego, a więc uruchomienie sceny dramatycznej jest nowym zadaniem, które musi znaleźć pokrycie w budżecie państwa. Wiadomo przy tym, że nie można stosować zwykłych przeliczników i wskaźników, kiedy ma się do czynienia z czymś zupełnie nowym. I tak np. Teatr Narodowy uzyskał aktualnie, na podstawie kryteriów przyjętych w fazie wstępnej tworzenia budżetu, około 440 mld starych złotych, podczas gdy zgłoszone przez niego potrzeby sięgają 740 mld starych złotych. Sama amortyzacja będzie kształtowała się w granicach 140–150 mld starych złotych. A zatem, gdybyśmy przyjęli te wskaźniki bezpośrednie i samą amortyzację, to wyniesie już 500 mld starych złotych. Trudno w takiej sytuacji nawet mówić o środkach na uruchomienie sceny dramatycznej.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#ZdzisławPodkański">Teatr Narodowy zgłosił również potrzebę 200 etatów, w tym 26 aktorskich. Nie chciałbym się dziś na ten temat wypowiadać, ale niezależnie od tego, jaki przyjęliśmy wskaźnik zatrudnienia, musi on mieć odpowiednie pokrycie w budżecie. Trudno liczyć przy tym na aż tak wielki dochód wypracowany przez teatr.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#ZdzisławPodkański">Nie tylko kwestia Teatru Narodowego wchodzi tu w rachubę. Są też efekty końcowe w szkolnictwie artystycznym, Centrum Japońskie Andrzeja Wajdy w Krakowie - to też nowe zadanie - które musi uzyskać dodatkowe środki budżetowe. Japończycy wyłożyli już znaczną kwotę, tak więc pokrycie kosztów funkcjonowania centrum musi znaleźć odpowiednie zabezpieczenie w budżecie ministra kultury i sztuki, przede wszystkim dlatego, iż muzeum podlega bezpośrednio ministrowi kultury i sztuki, w związku z czym wchodzi w sferę finansowania z jego budżetu, i tak samo wspomniane Centrum z racji jego usytuowania przy muzeum musi zyskać środki z tego samego budżetu co muzeum.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#ZdzisławPodkański">Na tym wstrzymam wyliczenie, gdyż już wspomniane instytucje wskazują, że powinien nastąpić ewidentny wzrost skokowy udziału kultury w budżecie państwa, nigdy zaś spadek, co przewiduje faza wstępna przygotowań do budżetu.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#ZdzisławPodkański">Mam jednak i pocieszającą wiadomość, która będzie od razu odpowiedzią na pytanie prof. J. Weissa. Otóż podczas przeprowadzonej dyskusji, o której wspomniałem wcześniej, minister finansów zadeklarował publicznie, co zostało zapisane, że opowie się za wyraźnym priorytetem płacowym dla pracowników kultury opłacanych całkowicie z budżetu. Minister użył nawet określenia „priorytet priorytetów”. Sądzę zatem, że całkiem realnie możemy liczyć na wzrost płac w tym obszarze w granicach 5–6%.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#ZdzisławPodkański">Następna sprawa to fakt, że nastąpiło zmniejszenie budżetu dla Teatru Narodowego, a środki przesunięte zostały na odbudowę Teatru Polskiego we Wrocławiu, co zagwarantowało racjonalne wykorzystanie tych środków. Nastąpiło to na mocy decyzji komisji budżetowej. Jeśli zaś chodzi o „Wiadomości Kulturalne”, pragnę poinformować Komisję, że - zdaniem ministra kultury i sztuki - w roku bieżącym nie zmieniło się nic w kwestii finansowania czasopism. Korzystając z okazji chciałbym dokonać sprostowania. Prasa podała informacje zmyślone, mylące opinię publiczną. Oświadczam, że minister finansów nie podjął żadnej decyzji na temat zaprzestania finansowania czasopism. Nie wiem, skąd pochodziły podane w prasie liczby 30, 40 tytułów. Minister kultury podjął jedynie decyzję podania do publicznej wiadomości listy czasopism otrzymujących pomoc finansową ze środków Ministerstwa Kultury i Sztuki. Na liście tej figuruje 115 tytułów.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#ZdzisławPodkański">Tak samo nieprawdziwe i dezinformujące opinię publiczną są informacje o rzekomych zamierzeniach zaprzestania finansowania części czasopism ukraińskich. Podejrzewamy, że informację tę rozpowszechniano dla podsycania niepokoju w Przemyślu. Podobne plotki rozeszły się w odniesieniu do gazet białoruskich. Informuję, że podczas posiedzeń kierownictwa nie analizowaliśmy w ogóle sprawy finansowania czasopism mniejszości narodowych, a poza tym mniejszości uzyskały dodatkowo 5 mld zł, co w połączeniu z kwotą zaplanowaną w budżecie ministra kultury i sztuki zaspokoiło potrzeby i nie napłynęły do nas żadne konkretne wnioski, które wymagałyby rozpatrywania sytuacji.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#ZdzisławPodkański">Jeszcze raz podkreślam, że wszelkie informacje, jakie ukazały się na ten temat, nie mają nic wspólnego z rzeczywistymi decyzjami, działaniami, a nawet kierunkami myślenia ministra kultury i sztuki.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#ZdzisławPodkański">Wrócę jeszcze do „Wiadomości Kulturalnych”, by przypomnieć, że decyzją mojego poprzednika pismo to uzyskało w rb. dotację w wysokości 10 mld starych złotych. Umowa została zawarta i jest realizowana, podobnie jak wszystkie umowy. A jeśli już mówimy o czasopismach, to pragnę poinformować, że wszystkie dotyczące ich umowy zostały zawarte na początku bieżącego roku, a więc gdyby ktoś nawet chciał podjąć inną decyzję, to nie ma takiej możliwości, gdyż zostały już podjęte konkretne zobowiązania, poparte odpowiednimi dokumentami. Praktycznie rzecz biorąc, możemy jedynie oczekiwać na nowy budżet, przy czym - mam nadzieję - że przy współpracy z Komisją Kultury i Środków Przekazu uda nam się opracować sensowne wspomaganie finansowe czasopism kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#ZdzisławPodkański">Kolejna sprawa to ustawa o kinematografii. Po spotkaniu z Komitetem Kinematografii, jak również z wieloma twórcami, liczącymi się w kraju i za granicą, Ministerstwo Kultury i Sztuki podjęło działania, podobnie jak działania podjęła sejmowa Komisja, a konkretnie jej przewodniczący, poseł J. Braun. Projekt został uruchomiony, niestety, utonął w fazie przeciągających się uzgodnień międzyresortowych. Głównym punktem spornym - bo inne nie wywołują w zasadzie kontrowersji - jest rozwiązanie polegające na tworzeniu funduszu celowego. Minister finansów, podkreślający przeszkody stojące na drodze takiego rozwiązania, podtrzymuje niezmiennie swoje stanowisko. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda się problem ten pokonać i zaraz po usunięciu różnic zamierzamy projekt przekazać bezpośrednio na posiedzenie Rady Ministrów, a Rada Ministrów z kolei przekaże go Komisji i Sejmowi. Poruszono sprawę kryteriów dofinansowywania obiektów konserwatorskich. Otóż kryteria te, wypracowane przez lata, nie uległy zmianie. Praktyka polega na tym, że za obiekt odpowiada właściciel - nieważne, czy jest to mienie prywatne, wyznaniowe, komunalne czy skarbu państwa. Właściciel powinien czynić odpowiednie zabiegi i dokonać stosownych opracowań przygotowawczych, natomiast decyzje są zawsze podejmowane na podstawie opinii konserwatorów wojewódzkich. O konserwacji obiektów, o których mowa w sprawozdaniu, podejmowana była decyzja, gdy dokumentacja została przygotowana, a konserwator wojewódzki wydał pozytywną opinię.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#ZdzisławPodkański">Oczywiście każda decyzja może wywoływać kontrowersje, ponieważ środków jest za mało i powstały spore zaległości. Obecnie mamy opracowanych 8 programów w obszarze ratowania narodowego dziedzictwa kulturowego, jednak ich uruchomienie jest niemożliwe. Niemożliwe jest również racjonalne wydatkowanie do końca środków, a to ze względu na ich szczupłość. Program ratowania miast historycznych np. musi stać się programem międzynarodowym. Minister,- praktycznie rzecz biorąc, zajmuje się architekturą, w dodatku w warunkach niedoboru środków, natomiast sprawy związane z infrastrukturą to już sfera ministra budownictwa. Czynimy obecnie starania, by program ów stał się programem rządowym, a nie wyłącznie resortowym.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#ZdzisławPodkański">Sporo wątpliwości budzi sprawa zabezpieczenia obiektów po PGR. Informuję więc, że to również jest treścią jednego z naszych programów w realizacji.</u>
<u xml:id="u-12.18" who="#ZdzisławPodkański">Zgodnie z ustawą minister może kierować środki w wysokości do 23%, w szczególnych przypadkach może podjąć decyzję, na podstawie której wysokość ta może osiągnąć 50, a nawet 100% - oczywiście, jeśli sytuacja jest uzasadniona.</u>
<u xml:id="u-12.19" who="#ZdzisławPodkański">Jeśli chodzi o finansowanie obiektów skarbu państwa, mamy do czynienia z dość interesującym zjawiskiem. Przecież to właśnie skarb państwa finansuje prace, w związku z czym w wielu przypadkach stosowane są zwiększenia - nawet do 100%. Tego typu przesunięcia zdarzają się, i tak np. w roku bieżącym została przesunięta kwota w wysokości 35 mld zł na ratowanie zabytkowych obiektów będących dziś własnością czy też podległych administrowaniu przez wyższe uczelnie artystyczne, czy też szkolnictwo artystyczne. Właśnie dzięki tym środkom rozpoczęto prace przy ratowaniu warszawskiej Dziekanki - symbolu trzech wyższych uczelni artystycznych zlokalizowanych w stolicy.</u>
<u xml:id="u-12.20" who="#ZdzisławPodkański">Nie mam - niestety - informacji dotyczących kamienicy w Koniecpolu. Nie bardzo wiem, o co tam chodzi, a nie ma tu dzisiaj z nami nikogo z pionu konserwatorskiego. Bardzo przepraszam i obiecuję, że jak najszybciej zbadam tę sprawę i wyjaśnienie przekażemy Komisji.</u>
<u xml:id="u-12.21" who="#ZdzisławPodkański">Przejdę zatem do dotacji ministra finansów. Istonie, funkcjonują one, a odbywa się to na zasadach takich, że za każdym razem występujemy z odpowiednim wnioskiem, minister finansów zgłasza z kolei swoje spostrzeżenia. Wszystkie przypadki, w których do tej pory wykorzystano wspomniane dotacje, pokrywały się z potrzebami, konsultowane były z ministrem finansów, a decyzje końcowe podejmowane po złożeniu wniosków przez ministra kultury i sztuki. Można zastanawiać się, czy nie byłoby słuszniej, gdyby dyskusja odbywała się wcześniej - w chwili podjęcia decyzji inwestycyjnych czy też innych przy omawianiu całości problemu, ale przy tych wielkich zaniedbaniach i niedoborach, z którymi mamy do czynienia, trudno nawet mówić o niecelowym skierowaniu środków.</u>
<u xml:id="u-12.22" who="#ZdzisławPodkański">Można zastanawiać się, czy zjawisko, o którym mowa, akceptowane jest przez opinię społeczną, czy nosi znamiona osobistych decyzji. Z całą jednak odpowiedzialnością muszę jednak stwierdzić, że w żadnym z powyższych wypadków, w żadnej decyzji nie widzę kierowania się względami pozaracjonalnymi.</u>
<u xml:id="u-12.23" who="#ZdzisławPodkański">Sprawę sposobu wykorzystania środków konsularnych wyjaśni wiceminister W. Janas, który ma duże doświadczenie w tej dziedzinie, jako że nie tylko nadzoruje w ministerstwie sprawy, ale również prowadził działalność tego typu w korpusie dyplomatycznym na placówkach.</u>
<u xml:id="u-12.24" who="#ZdzisławPodkański">Jeśli chodzi o zaspokojenie potrzeb Polonii w prasę, książki, to pragnę poinformować Komisję, że podjęte już zostały wstępne decyzje o utworzeniu banku wszelkiego rodzaju pomocy audiowizualnych, książek przy Centrum Animacji Kultury. Będziemy starali się pomoce owe gromadzić i przekazywać je Polonii.</u>
<u xml:id="u-12.25" who="#ZdzisławPodkański">Padło pytanie o zakup muzealiów. Kwestię tę reguluje Prawo budżetowe. Prtaktycznie rzecz biorąc, decyzje o zakupach należą do organu założycielskiego. Tak więc minister kultury i sztuki może dokonywać zakupów dla jednostek, dla których jest organem założycielskim. Natomiast dla muzeów niewielkich środki powinien wygospodarować ich organ założycielski albo wojewoda, jeśli jest to muzeum podległe wojewodzie, albo też samorząd gminy, jeżeli jest to muzeum samorządowe. Dodam jeszcze, że zakupy, o których mowa, są w gruncie rzeczy śladowe, i zdajemy sobie sprawę, że problem ten stanowi poważny mankament w realizacji naszej polityki kulturalnej. Nie muszę chyba dodawać, że wynika on z ogólnej biedy panującej w kulturze. Przykro jest, że część niepowtarzalnych dzieł sztuki nie trafiła w ostatnich latach do muzeów i już nie trafi.</u>
<u xml:id="u-12.26" who="#ZdzisławPodkański">Istnieje pilna potrzeba wygospodarowania w najbliższej przyszłości środków na ten cel.</u>
<u xml:id="u-12.27" who="#ZdzisławPodkański">Pragnę poinformować Komisję, że jeśli chodzi o pomoc internatową itp., to działania tego typu są prowadzone, a dotyczą kilkuset osób, uczniów szkół artystycznych. Pomoc owa uzależniona jest od liczby miejsc w bursach, jak również od możliwości finansowych resortu kultury.</u>
<u xml:id="u-12.28" who="#ZdzisławPodkański">Część szkół artystycznych, zwłaszcza I stopnia, przeszła do samorządów i w najbliższym okresie spróbujemy dokonać analizy i porównania ich sytuacji materialnej i opracować sposób rozwiązania problemów socjalnych oraz merytorycznych.</u>
<u xml:id="u-12.29" who="#ZdzisławPodkański">Była tu mowa o inwestycjach centralnych, wyjaśnię więc od razu, że chodzi o szkołę artystyczną w Katowicach i Muzeum Narodowe w Poznaniu - są to dwa zadania, które realizowane były z budżetu centralnego, oczywiście niezależnie od Teatru Narodowego. Tak więc w sumie realizowaliśmy trzy zadania.</u>
<u xml:id="u-12.30" who="#ZdzisławPodkański">Sprawa telewizji. Opracowany został materiał autorstwa trzech osób, zatytułowany „Polityka kulturalna a telewizja”. Dykutowano go w gronie autorów, oceniono pozytywnie. Opracowano także koncepcję Centrum Kultury „Dziedzictwo”. Nie doszło jednak do finalnych rozmów z nowym zarządem telewizji. Sądzę jednak, że nastąpi to w ciągu najbliższego miesiąca. Mam nadzieję, że część koncepcji i opracowań zostanie wykorzystana w praktycznej działalności telewizji.</u>
<u xml:id="u-12.31" who="#ZdzisławPodkański">Muszę zaznaczyć na marginesie, że minister kultury i sztuki działa w sposób wyznaczony przepisami; może rzeczywiście w szczególnych przypadkach - na zasadzie zlecenia zadania państwowego jednostkom niepaństwowym - wspierać niektóre, niezbędne dla kultury przedsięwzięcia. Ustawowo natomiast ma możliwość i obowiązek wspomagania Telewizji „Polonia” minister spraw zagranicznych, który powinien uczestniczyć w kształtowaniu programu tej telewizji i określonej polityki.</u>
<u xml:id="u-12.32" who="#ZdzisławPodkański">Odbyło się zresztą spotkanie ministra kultury i ministra spraw zagranicznych. Jesteśmy z przeprowadzonych rozmów zadowoleni i przewidujemy na przyszłość ściślejszą współpracę, polegającą m.in. na konsultowaniu programów placówek kulturalnych za granicą, czego wcześniej nie było. Została w tej sprawie sporządzona specjalna notatka. Ustalono również, że przedstawiciel Ministerstwa Kultury i Sztuki będzie uczestniczył we wszystkich konkursach mających na celu obsadzanie stanowisk związanych z instytucjami kultury poza granicami naszego kraju. Uzgodniono też przyspieszenie prac nad przygotowaniem konkretnych dokumentów na temat współpracy z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-12.33" who="#ZdzisławPodkański">Chciałbym także zwrócić uwagę na fakt, który nie został dostrzeżony przez środki przekazu. Mianowicie w ciągu 3 miesięcy udało się nam przygotować, a w czwartym miesiącu pełnienia funkcji przez obecny skład kierownictwa resortu, sfinalizować 4 dokumenty niezmiernie istotne dla kultury. I tak podpisana została umowa - z upoważnienia premierów - przez ministra kultury Polski i Czech o współpracy naukowej, kulturalnej i technicznej. Podobna umowa o współpracy kulturalnej podpisana została też ze Słowacją. Stosowny dokument podpisany został z Ukrainą i Estonią. W roku bieżącym odbędzie się na mocy owych porozumień I Festiwal Kultury Polskiej we Lwowie. Doczekaliśmy się zatem wzajemności na tematy, na które padły tu wcześniej pytania w odniesieniu do mniejszości narodowych. Spotykaliśmy się z zastrzeżeniami wobec zorganizowania festiwalu w Przemylu bez wzajemnych gestów ze strony drugiej. Otóż gest taki został wykonany. Widać z tego wyraźnie, że stosowana dotychczas polityka wychodzenia naprzeciw i zaspokajania potrzeb mniejszości na terenie naszego kraju przynosi już efekty. Nie ukrywam, że rozmawiałem na ten temat dwukrotnie z ministrem Ostapenką. Wspomagali mnie również ministrowie Janas, Polak i Jagiełlło; działania całego kierownictwa spowodowały pożądany efekt.</u>
<u xml:id="u-12.34" who="#ZdzisławPodkański">Bardzo interesująco zapowiada się także współpraca i pewne świadczenia na zasadzie wzajemności z Białorusią, której minister kultury wyraził chęć spotkania się ze stroną polską i uzgodnienia tych kwestii. Byłaby to kontynuacja rozmów odbytych przed kilkoma miesiącami.</u>
<u xml:id="u-12.35" who="#ZdzisławPodkański">Poszerzeniem współpracy zainteresowana jest również Litwa.</u>
<u xml:id="u-12.36" who="#ZdzisławPodkański">Ministrowie kultury odbyli interesujące i istotne konferencje w Bratysławie i Helsinkach. W Bratysławie przyjęto propozycje ministra kultury Polski jako wspólne stanowisko przedstawicieli 19 państw.</u>
<u xml:id="u-12.37" who="#ZdzisławPodkański">W Helsinkach z kolei naszą koncepcję uznano za główną, w związku z czym będziemy najprawdopodobniej stroną prowadzącą zagadnienia dziedzictwa kulturalnego.</u>
<u xml:id="u-12.38" who="#ZdzisławPodkański">Krótko poinformuję także, że w szkolnictwie artystycznym nastąpiła w tym roku znaczna poprawa. Udało się nam pozyskać dodatkowo 50 mld starych złotych na tzw. rzeczówkę. Można już mówić o wyrównaniu poziomu między szkolnictwem artystycznym, podległym ministrowi kultury i sztuki, a pozostałym szkolnictwem, podległym ministrowi edukacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-12.39" who="#ZdzisławPodkański">W odniesieniu do spraw płacowych zapewniam, że są one niezmiennie w centrum uwagi ministra kultury i sztuki. Kilkakrotnie były w tej sprawie kierowane pisma do wojewodów. Nie ulega wątpliwości, że w systemie instytucji artystycznych występuje wielkie zróżnicowanie. Instytucje artystyczne otrzymują dotacje kwotowe, lecz przy kształtowaniu wynagrodzeń mogą również wykorzystać dochody własne. W instytucjach kulturalnych, podległych ministrowi kultury i sztuki, średnia płaca kształtowała się w granicach 10 mln starych złotych; w instytucjach podległych wojewodom było to najczęściej 5,5 do 7 mln starych złotych, a zatem znacznie mniej.</u>
<u xml:id="u-12.40" who="#ZdzisławPodkański">Minister kultury jest w zasadzie jedną ze stron, bo partnerem głównym, od którego zależy najwięcej, są związki zawodowe. Należy pamiętać, że decyzje płacowe zapadają podczas posiedzeń komisji trójstronnej. Tak że ze swej strony zabiegamy, wspomagamy, lecz w wielu przypadkach mamy do czynienia z uzgodnieniami akceptowanymi przez związki zawodowe, których ustalenia minister musi również akceptować.</u>
<u xml:id="u-12.41" who="#ZdzisławPodkański">Wszelkie regulacje - o których wspomniał prof. J. Weiss, wynikają natomiast z regulacji ustawowych. Tak więc fakt, że instytucje kultury otrzymują 95%, wynika z ustawy o wynagrodzeniach w państwowej sferze budżetowej, a zatem wszelkie ewentualne zmiany mogą nastąpić dopiero po przeprowadzeniu nowelizacji ustawy.</u>
<u xml:id="u-12.42" who="#ZdzisławPodkański">Jeżeli zaś chodzi konkretnie o Teatr Narodowy, wynagrodzenia opierają się na ustawie o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Faktem jest przy tym, iż istnieją znaczne rozbieżności w finansowaniu, ale i odpowiedzialność poszczególnych osób jest znacznie zróżnicowana.</u>
<u xml:id="u-12.43" who="#ZdzisławPodkański">W dodatku zaś we wszystkich instytucjach, o których mówimy, funkcjonują przecież nie tylko rady, ale i związki zawodowe i w wielu przypadkach ministrowi kultury niezręcznie jest interweniować w sytuacji, gdy decyzje płacowe zostały już zaaprobowane przez ciała uprawnione w danej instytucji artystycznej.</u>
<u xml:id="u-12.44" who="#ZdzisławPodkański">Prace pracowników działu - Oświata wynikają również z zaszeregowania takiego samego, według którego zaszeregowani są pracownicy kuratoriów, czyli że podlegają innym zasadom wynagradzania.</u>
<u xml:id="u-12.45" who="#ZdzisławPodkański">Myślę, że wyczerpałem sprawy wymagające wyjaśnień, proszę więc teraz o uzupełnienie wypowiedzi wiceministra W. Janasa.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WacławJanas">Uzupełnię wyjaśnienia ministra Z. Podkańskiego w kwestii poruszanej przez pana posła J. Wuttke. Jeśli zatem chodzi o 3,5 mln zł, czyli 35 mld starych złotych, zaproponowała tę kwotę sejmowa Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, na co wyraziliśmy zgodę. W roku 1995 minister finansów zwolnił z podatku VAT wszystkie prace budowlane i dostawy towarów związane z odbudową Teatru Narodowego. Uzyskaliśmy w ten sposób niespodziewanie, oprócz pieniędzy pochodzących z budżetu, 100 mln, które musieliśmy zapłacić z tytułu VAT. Zarysowało się więc prawdopodobieństwo, że nie wykorzystamy wszystkich pieniędzy, chcieliśmy w związku z tym pomóc trzem instytucjom teatralnym będącym w budowie, tzn. Teatrowi Polskiemu we Wrocławiu, operze w Bydgoszczy i teatrowi w Lublinie. Każda z tych instytucji otrzymała około 11,12 mld, co w wypadku Wrocławia okazało się sumą decydującą - teatr został w tym roku oddany do użytku, w Bydgoszczy z kolei trwają poważne, zaawansowane prace.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#WacławJanas">Sądzę, że trudno więc mówić o błędach w planowaniu, raczej o wykorzystaniu niespodziewanej obfitości pieniędzy, wynikłej z tytułu decyzji ministra finansów.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#WacławJanas">Nie do mnie należy ocena związana ze sprawą „Wiadomości Kulturalnych”, niemniej pragnę przytoczyć fakty bezsporne. I tak, pismo jest jedynym ogólnopolskim pismem kulturalnym - na marginesie dodam, że w Poznaniu podjęto próbę wydawania pisma bez pomocy państwa. Próba skończyła się fiaskiem, czego bardzo żałujemy, bo im więcej pism kulturalnych, tym lepiej. Po drugie zaś nie ulega wątpliwości, że teksty zamieszczane w „Wiadomościach Kulturalnych” dostrzegane są przez prasę codzienną. Osobiście cieszy mnie, że niektóre fragmenty artykułów „WK” przedrukowuje często „Gazeta Wyborcza”.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#WacławJanas">W nawiązaniu do pytań posła T. Samborskiego wyjaśniam, że jeśli chodzi o działalność polonijną, prowadzoną przez konsulaty, interesuje nas w zasadzie jedynie działalność tego typu prowadzona na Litwie, Białorusi i Ukrainie oraz w pewnym stopniu działalność polskiego radcy kulturalnego Instytutu Polskiego w Moskwie, dotycząca pozostałych terytoriów byłego Związku Radzieckiego. Interesuje też nas polska społeczność kulturalna na Zaolziu w Czechach. Jeśli zaś chodzi o działalność polonijną w takich krajach, jak: Stany Zjednoczone, Kanada, Francja, Wielka Brytania, kraje Ameryki Południowej, to minister kultury i sztuki nie partycypuje finansowo w owej działalności.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#WacławJanas">Sytuacja taka wynika z faktu, iż środki finansowe, jakimi dysponujemy, są bardzo małe, a żywimy przekonanie, że najbardziej potrzebująca naszej pomocy jest Polonia na Wschodzie, przede wszystkim w krajach byłego Związku Radzieckiego. Tam właśnie jest najwięcej do zrobienia, a tamtejsze potrzeby są niekiedy tak elementarne, że aż trudno uwierzyć.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#WacławJanas">Jak powiedziałem, pieniędzy mamy bardzo mało, lecz staramy się realizować pomoc przez zakup książek, kaset, płyt. Zleciliśmy także Fundacji Prasa Polska na Wschodzie zaopatrywanie czołowych działaczy polonijnych działających w Rosji, Ukrainie i Białorusi, w byłych republikach nadbałtyckich w podstawowe gazety codzienne oraz tygodniki i dwutygodniki. Pochłania to około 400 mln zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#WacławJanas">Padło też pytanie, czy małe muzea, jak np. wspomniane muzeum w Jaworze, mają szansę uzyskać pomoc finansową ministra na zakup dzieł sztuki. Myślę, że tak, ale na potrzeby, które mają kapitalne znaczenie dla kultury narodowej. Minister podjął kilka decyzji o przyznaniu środków na zakup muzealiów, przede wszystkim za granicą, w takich właśnie okolicznościach. Sądzę, że gdyby podobny przypadek zaistniał w Jaworze, to nie byłoby problemów.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#WacławJanas">Wrócę jeszcze do kwestii płac w kulturze i do informacji ministra Z. Podkańskiego. Dodam, że w 1995 r. nastąpiły trzy trzy podwyżki płac: o 1 stycznia o 45 zł, od 1 lipca o 89 zł, od 1 października o 90 zł oraz jednorazowe wynagrodzenie w grudniu w wysokości 38 zł. W sumie wyniosło to ponad 2,2 mln starych złotych, a zatem sporo, jest to około 40% podwyżka.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#WacławJanas">W planie na rok 1997 w priorytetach rządu zapisane zostało, iż płace w kulturze będą należały do zadań priorytetowych. Tak więc rysuje się szansa, że przyrost wynagrodzeń w kulturze będzie wyższy niż w innych dziedzinach sfery budżetowej.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o wynagrodzenie w Teatrze Narodowym, to minister kultury podjął decyzję tylko co do wynagrodzenia dyrektora naczelnego, ustalając je na 100 mln zł. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę, że po 3 miesiącach trzeba płacić 43% podatku od tej sumy, to rzeczywiste wynagrodzenie wynosi pięćdziesiąt kilka mln zł. Pozostałe wynagrodzenia znajdują się w dyspozycji dyrekcji teatru, tak że trudno mi wypowiedzieć się, ile zarabia np. sekretarz teatru. Informuję natomiast, że dyrektor Departamentu Ekonomicznego, Waszczuk, otrzymał polecenie sprawdzenia i zbadania, jak kształtują się płace w Teatrze Narodowym. Kiedy analiza będzie gotowa, na życzenie Komisji przedstawimy ją na tym forum.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#WacławJanas">Wysokość płac w Dyrekcji Odbudowy Teatru Narodowego jest istotnie wysoka, ale to z tego względu, że dyrekcja wykorzystuje niecałą połowę przyznanych etatów kalkulacyjnych, przez co wynagrodzenie jednego pracownika jest ponad dwukrotnie wyższe niż byłoby w pełnym zatrudnieniu. Sytuacja taka ukształtowała się w związku z tym, że potrzebni tam byli pracownicy techniczni wysoko kwalifikowani. Nie było więc innej możliwości, jak tylko zmniejszenie zatrudnienia i zaangażowanie rzeczywiście wysoko kwalifikowanych specjalistów.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#WacławJanas">Pytanie posła W. Gołębiewskiego dotyczyło ekwiwalentności w zakresie mniejszości narodowych. Pragnę zatem poinformować, że standardy europejskie nie przewidują w tej dziedzinie zasady ekwiwalentności. I o tym powinniśmy pamiętać, tym bardziej że w sumie opłaca się ów brak ekwiwalentności. Oczywiście rozumiemy trudną sytuację Polaków na Wschodzie. Wynika ona z różnych powodów, lecz zasadniczym jest po prostu bieda panująca w tych krajach.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#WacławJanas">Jak wspomniał minister Z. Podkański, w naszych działaniach staramy się podkreślać, jak wiele czyni Polska dla mniejszości narodowych, żyjących na terenie naszego kraju. Należy jednak pamiętać, iż członkowie mniejszości są również obywatelami naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#WacławJanas">Na zakończenie spróbuję się odnieść do oceny naszego działania w dziedzinie finansowej, dokonanej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Nie wiem, jakie ma w tej chwili zdanie dyrektor R. Furtak, lecz - moim zdaniem - widać systematyczną poprawę w gospodarowaniu finansami w Ministerstwie Kultury i Sztuki. 1995 r. nie był - niestety - całkiem wolny od błędów, ale nie są to błędy świadome, ani też nie mają charakteru nadużyć. Są to najczęściej uchybienia natury formalnej, spowodowane kilkoma względami. I tak powodem głównym jest pośpiech, w wyniku którego nie ma możliwości dogłębnego zbadania poszczególnych spraw. Zmieniają się ponadto często sytuacje formalne, np. likwidujemy przedsiębiorstwo, sprzedaży miał dokonywać likwidator. Ministerstwo Przekształceń Własnościowych nie godzi się na to, dokonuje tego w końcu minister, ale wcześniej podjęte czynności powodują powstawanie błędów, o których wspomniałem.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#WacławJanas">Bywają również inne przypadki, I tak np. w Ministerstwie Finansów mamy dwie opinie co do nadwyżek budżetowych. Pragnę jednak poinformować, że w końcu tego roku nadwyżki owe, zakwestionowane przez Najwyższą Izbę Kontroli, zostaną zwrócone do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#WacławJanas">Ocena NIK, której szczególnej opiece jesteśmy poddani, jest pozytywna. Mam przy tym wrażenie, że ta współpraca wychodzi na dobre nie tylko samemu ministerstwu, ale i podległym instytucjom. Odnoszę też wrażenie, iż następuje może powolna, ale systematyczna poprawa naszego działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JuliuszBraun">Myślę, że wypowiedzi ministra Z. Podkańskiego i wiceministra W. Janasa wyprzedziły pewne kwestie, które mogłyby zostań poruszone w dyskusji. Przedstawieciele resortu wyjaśnili je niejako z góry, a zatem przypominam, że poseł J. Wuttke zgłosił wniosek o przyjęcie sprawozdania o wykonaniu budżetu przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. W sprawie tego wniosku otwieram teraz dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JacekWeiss">Pragnę zgłosić jedynie uzupełnienie. Otóż z komisji trójstronnej przekazano nam już dane dotyczące płac w resorcie kultury. Wiadomo już więc, że są one - niestety - najniższe w budżecie, na przyszły rok również.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JuliuszBraun">Niewątpliwie wrócimy do tej sprawy niebawem, gdy omawiać będziemy budżet na rok przyszły. Na razie jednak wróćmy do roku 1995.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JuliuszBraun">Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie przyjęcia sprawozdania Ministerstwa Kultury i Sztuki? Nie ma chętnych, a zatem nie ma innych propozycji niż pozytywne zaopiniowanie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w części dotyczącej MKiS. Uważam więc, że tę część Komisja zaopiniowała pozytywnie.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JuliuszBraun">Przechodzimy teraz do części drugiej sprawozdania, czyli do zbiorczego budżetu wojewodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WacławJanas">Zbiorczy budżet wojewodów dotyczy działu 83 części 85. W ustawie przyjętej przez Sejm zbiorczy budżet wojewodów przewidywał przeznaczenie na kulturę środków w wysokości 361 mln 424 tys. zł, a ich wykonanie wyniosło 415 mln 935 tys. zł, czyli nastąpił wzrost o 15,1% w stosunku do kwoty planowanej. W porównaniu zaś z wykonaniem budżetu na kulturę w 1994 r. był to wzrost o 36,7%.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#WacławJanas">Z kwoty 415 mln 935 tys. zł finansowano 329 instytucji kultury, dla których organizatorem był wojewoda, oraz 81 instytucji przekazanych w ramach pilotażu gminom o statusie miasta. Wydatki bieżące wynosiły według planu 329 mln 896 tys., a ich wykonanie zamknęło się kwotą 371 mln 859 tys. zł, czyli o ponad 12% przekroczyło sumę planowaną. Z twej ogólnej kwoty 83,7% przeznaczono na utrzymanie instytucji kultury; 10% pochłonęły koszty pilotażu owych 81 instytucji, o których już powiedziałem; 0,9% przeznaczonych zostało na zadania zlecone gminom, 2% wydano na zadania państwowe zlecone jednostkom niepaństwowym, 3–4% pochłonęły wydatki inne, a wśród nich m.in ochrona i konserwacja zabytków.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#WacławJanas">Na wydatki majątkowe, w tym na inwestycje, przeznaczono w budżecie wojewodów 31 mln 528 tys. zł, a ich wykonanie wyniosło 44 mln 76 tys. zł, czyli prawie o 40% więcej niż planowano. Dotacje wojewodów pokrywały około 80% kosztów funkcjonowania poszczególnych instytucji. Pozostałe 20% instytucje kultury na ogół zarabiały same. Najwięcej, bo średnio 39% swego budżetu, zarabiały domy kultury, 37% - centra sztuki, 15% wypracowały muzea, a 13% biblioteki. Jest godne podkreślenia, że biblioteki, czyli placówki o najmniejszych możliwościach, wypracowały tak stosunkowo duże dochody własne.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#WacławJanas">Ogółem przychody instytucji kulturalnych i artystycznych wyniosły około 19% przychodów w ogóle.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#WacławJanas">Jak zapewne wszyscy pamiętają, rok ubiegły był rokiem szczególnie trudnym, jeśli chodzi o płace dla aktorów w instytucjach artystycznych. Z tego też względu rząd podejmował wiele wysiłków, poczynając od wypłaty jednorazowego wynagrodzenia w grudniu ubiegłego roku w wysokości 4 mln starych złotych, po systematyczne prośby kierowane zarówno w roku ubiegłym, jak i bieżącym do wojewodów o próbę zwiększenia środków przeznaczonych na instytucje artystyczne, co spotkało się w zasadzie ze zrozumieniem wojewodów.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#WacławJanas">Zatrudnienie w instytucjach podległych wojewodom wynosiło 12.640 osób, i praktycznie nie ulega zmianie w ciągu ostatnich lat.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#WacławJanas">Szczególną uwagę Komisji pragnę zwrócić na dwa załączniki zawarte w doręczonych przez nas materiałach, Chodzi mi szczególnie o załącznik nr 1, z którego wynika, że niektóre województwa w sposób szczególnie pozytywny, korzystny dla nas, traktują sprawy kultury. Na miejsce pierwsze wybija się tu województwo chełmskie, którego wojewoda poniósł wysokie koszty; na kulturę przeznaczył on o 50% więcej niż wynosiło wykonanie planu za rok 1994. Szczególnym pod tym względem było także województwa: legnickie (przeznaczono tu o 20% więcej od planu), olsztyńskie, przemyskie, suwalskie i wrocławskie. Na marginesie dodam, że Wrocław w wielu statystykach wyróżnia się najlepszymi parametrami, jeśli idzie o finanse w dziedzinie kultury.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#WacławJanas">Na co pieniądze zostały przede wszystkim wydatkowane? Na pierwszym miejscu w wydatkach wojewodów znajdują się teatry, opery i operetki; drugie miejsce zajmują pod względem wydatków muzea, trzecie - biblioteki, czwarte - filharmonie i orkiestry symfoniczne, piąte - domy kultury, szóste - ochrona zabytków i siódme - ośrodki kultury. Wymienione instytucje są najbardziej finansowochłonne. Myślę jednak, że podana kolejność występuje niezmiennie od lat, co - moim zdaniem - jest zjawiskiem prawidłowym.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#WacławJanas">Załącznik 9 informuje, w jakim stopniu dochody własne zaspokajają potrzeby finansowe poszczególnych instytucji kultury.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#WacławJanas">Generalnie rzecz biorąc, jestem zdania, iż przedstawiony na piśmie budżet wojewodów zasługuje na w pełni pozytywną ocenę, zwłaszcza z uwagi na rzeczywisty wzrost wydatków na kulturę w stosunku do wykonania roku 1994 - o 36,7%. Inflacja - jak wiadomo - była znacznie niższa, czyli nastąpił realny wzrost wydatków na kulturę w budżecie wojewodów. należałoby sobie jedynie życzyć, by tendencja ta utrzymywała się nadal, nie tylko w roku 1996, ale i następnych latach.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanBudkiewicz">Analizując wykonanie budżetu za rok 1995 w dziale 83 w części - Zbiorczy budżet wojewodów, próbowałem sam odpowiedzieć sobie na pytania, jak te pieniądze były podzielone i jak nimi wojewodowie gospodarowali. Doszedłem do przykrej konkluzji, gdyż nasunął mi się wniosek, iż było to ni mniej, ni więcej tylko gospodarowanie biedą.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JanBudkiewicz">Jak wspomniał wiceminister W. Janas, z sumy 704 mln 68 tys. zł w gestii wojewodów znalazło się prawie 416 mln, czyli niemal 60% - podobnie jak w roku 1994. Podobnie również jak w roku 1994 wojewodowie najwięcej pieniędzy przeznaczyli na utrzymanie instytucji kultury - aż 83,7%. Jest to - moim zdaniem - zjawisko bardzo niepokojące, ponieważ na inne zadania w tej sytuacji środków już nie wystarcza. I tak jedynie 0,9% wyasygnowano na zadania zlecone gminom, a 2% na zadania zlecone jednostkom niepaństwowym. W aż 20 województwach ich włodarze nie mieli dla gmin żadnych zadań zleconych. Na dofinansowanie inwestycji realizowanych w ramach pilotażu przeznaczono zaledwie symboliczną kwotę - województwo łódzkie dało na ten cel 10 tys. złotych, czyli 100 mln starych złotych.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JanBudkiewicz">Powyższe dane świadczą jednoznacznie, że pieniędzy wystarcza zaledwie na wiązanie końca z końcem. O żadnym postępie i rozwoju - moim zdaniem - nie ma mowy.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JanBudkiewicz">Najwięcej pieniędzy przeznaczali wojewodowie na instytucje artystyczne oraz muzea i biblioteki - łącznie 1/5 kwot będących w ich dyspozycji. W gorszej sytuacji były domy kultury, a jeszcze w trudniejszej ochrona i konserwacja zabytków.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#JanBudkiewicz">Wydatki na kulturę w poszczególnych województwach są zróżnicowane, przy czym zaskakuje fakt, iż województwa, które wcale nie są bogate, łożą na kulturę więcej niż województwa zasobniejsze. I tak np. województwo przemyskie w stosunku do roku 1994 ma 128,2%, lubelskie i wrocławskie po mniej więcej 112, podczas gdy katowickie jedynie 104,1 - najniższy wskaźnik w Polsce.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#JanBudkiewicz">O wynagrodzeniach była już mowa, więc dodam tylko kilka uwag. W wynagrodzeniach pracowników instytucji kultury panuje mizeria, i to mimo podwyżki, która wyniosła w 1995 r. na roczny etat kalkulacyjny 112 zł. Przeciętna płaca wyniosła w ubiegłym roku 575,6 zł brutto. I tu również występują dość znaczne różnice między województwami. Najwyższa płaca w skali województwa jest w elbląskim - 672,7 zł. na drugim miejscu znalazło się warszawskie - 636,8 zł, a na trzecim poznańskie - 629,5 zł Najniższe płace były w woj. chełmskim - 521,5 zł, leszczyńskim - 522,4 zł i konińskim - 523,4 zł. Różnica między płacą w woj. elbląskim a chełmskim wynosi aż 151,2 zł.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#JanBudkiewicz">Poza niską dotacją na płace drażliwą sprawą jest wciąż zaniżony limit funduszu wynagrodzeń. Sztywność limitu, który powstał jeszcze w 1992 r., jest ciężarem. Aby zmieścić się w płacach, obcina się premie albo ich nie płaci, wysyła się ludzi na bezpłatne urlopy. Na marginesie problemu płac chciałbym dodać, że w resorcie kultury są lepsi, wybrani oraz dyskryminowani. Pomimo, że tabela płac jest jedna dla wszystkich pracowników z tzw. zakładów budżetowych, to np. nagrody jubileuszowe dla zatrudnionych w Zamku Królewskim są znacznie wyższe niż analogicznych pracowników np. na Wawelu, w muzeach narodowych w Kielcach, Krakowie, Poznaniu, Warszawie czy w Bibliotece Narodowej, nie mówiąc już o muzeach okręgowych i bibliotekach wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#JanBudkiewicz">Przy okazji chciałbym dodać parę słów na temat manipulacji mass mediów i ich prominentnych informatorów. W czerwcu prasa, radio i telewizja podawały, że podwyżki w dziale - Kultura od pierwszego lipca wyniosą średnio 40 zł na etat kalkulacyjny. Nikt się jednak nie zająknął, że dotyczyć ma to tylko 25 pracowników z Urzędu Rady Ministrów, zatrudnionych na etatach zaliczanych do kultury. Chociaż więc ponad 20 tys. osób otrzymało średnio po 27 zł, mówiło się i pisało o tych 25 osobach z Rady Ochrony Pomników Walk i Męczeństwa, którym nie wiadomo dlaczego przyznano po 40 zł.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#JanBudkiewicz">Powyższe dane pochodzą z materiałów przygotowanych przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Statystyka, procenty i średnie - najczęściej kalekie - to jedno. Aby uzyskać prawdziwy obraz sytuacji zwróciłem się o dane i uwagi do kilku dyrektorów wojewódzkich wydziałów kultury.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#JanBudkiewicz">Otóż dyrektor Helena Bodnarska z Poznania sygnalizuje tragiczną sytuację w instytucjach artystycznych, w których nie ma środków na podwyżki płac, a wynagrodzenia są bardzo niskie. Instytucje te nie są przy tym w stanie wypracować wyższych dochodów, takich, które po opłaceniu bieżących kosztów działalności wystarczyłyby na podwyżki. Dalsza podwyżka cen biletów jest wykluczona, bo oznaczałoby to z kolei obniżenie - i tak już niewysokiej - frekwencji.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#JanBudkiewicz">Podkreślam ten problem z całą mocą, gdyż już przy pracach nad ustawą o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej mieliśmy świadomość, że sprawa płac w instytucjach artystycznych wymaga pilnego uregulowania systemowego.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#JanBudkiewicz">Przykład poznański nie jest odosobniony. Podobnie wygląda sprawa w Warszawie i Bydgoszczy. Dyrektorzy z Poznania i Bydgoszczy alarmują, że nie ma pieniędzy na konserwację i bieżące remonty budynków, w których mieszczą się instytucje i placówki kultury, zwłaszcza w wypadkach, gdy mają one siedziby w obiektach zabytkowych, co przy zasadnych wymaganiach konserwatorskich bardzo wydatnie podnosi koszty.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#JanBudkiewicz">Dyrektorzy zwracają uwagę, że brakuje pieniędzy na zakup instrumentów muzycznych, aparatury nagłaśniającej, reflektorów itp.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#JanBudkiewicz">Ireneusz Frelichowski z Wydziału Kultury Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy zauważa, że skromny budżet ogranicza ponad rozsądną miarę organizowanie imprez o zasięgu ogólnopolskim, nie mówiąc nawet o międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#JanBudkiewicz">Sygnalizuję też wymowny fakt, iż skromne dotacje dla Teatru Polskiego, Filharmonii Pomorskiej i Opery Nova w Bydgoszczy pochłaniają ponad 40% środków będących w dyspozycji wojewody. W tej sytuacji na zadania zlecone jednostkom niepaństwowym wydano tylko - czy też może aż - 242.023 zł, w tym na wydawanie niekomercyjnych, niskonakładowych książek, pism oraz opracowania popularyzatorsko-dydaktyczne 62.940 zł. Na organizację plenerów, przeglądy, konferencje, wystawy i konkursy 162.533 zł, na wspieranie amatorskiego ruchu artystycznego 3.150 złotych.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#JanBudkiewicz">W woj. bydgoskim podejmowano wiele działań na rzecz pozyskiwania dodatkowych środków na zapewnienie działalności instytucji, m.in. zawarto porozumienie o wspólnym prowadzeniu Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bydgoszczy, Muzeum Borów Tucholskich w Tucholi. Instytucje kultury dokładają wszelkich starań celem pozyskania środków od sponsorów na działalność merytoryczną. Wszystkie te działania nie umożliwiają jednak prowadzenia działalności merytorycznej zgodnie z potrzebami.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#JanBudkiewicz">Andrzej Hagmajer z Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie stwierdza m.in., iż podległe wojewodzie instytucje są w coraz gorszej sytuacji finansowej. Z poszczególnych instytucji napływają wciąż wnioski o dodatkowe dotacje, np. na pokrycie kosztów awarii czy zalecanego przez straż pożarną usunięcia usterek. Z braku pieniędzy obiekty kultury nie są remontowane i ich stan techniczny stale się pogarsza.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#JanBudkiewicz">Dramatycznie wręcz przedstawia się ochrona zabytków w Warszawie. Z braku środków w zeszłym roku przeznaczono na ten cel 35% mniej niż w roku 1994. Kwestię ochrony zabytków podnosi również dyrektor z mojego województwa, olsztyńskiego, gdzie zabytków jest bardzo wiele.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#JanBudkiewicz">Wprawdzie dochody własne stołecznych instytucji kultury wzrosły w 1995 r. o 3,7%, czyli o kwotę niebagatelną, lecz pieniędzy jest wciąż za mało. Tak bardzo oczekiwany sponsoring okazał się raczej przenośnią poetycką niż realnym wsparciem.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#JanBudkiewicz">Analiza materiałów Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz uwagi przedstawicieli wydziałów kultury urzędów wojewódzkich prowadzą - moim zdaniem - do jednego wniosku: przy konstruowaniu budżetu na rok 1997 w wydatkach na kulturę powinien nastąpić znaczący postęp. Słowa ministra Z. Podkańskiego na temat przymiarek do budżetu są niesłychanie groźną dla kultury zapowiedzią. Bez zwiększenia środków nigdy nie uda się nam wyjść z istniejącej sytuacji. Nie pomogą talenty, inicjatywy i zaangażowanie najwspanialszych nawet pracowników i społeczników.</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#JanBudkiewicz">Zgłaszając ten wniosek, który przez stałe powtarzanie już chyba spowszedniał, wnoszę o przyjęcie sprawozdania z „dzielenia biedy” przez wojewodów w 1995 r.</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#JanBudkiewicz">Pragnę również podziękować dyrektorom, którzy nadesłali na moje ręce swe uwagi i wnioski na temat sytuacji w kulturze, jak też podzielili się swymi marzeniami.</u>
<u xml:id="u-18.22" who="#JanBudkiewicz">Zwracam się do prezydium Komisji, aby w przyszłości, gdy omawiany będzie planowany czy wykonany budżet, w posiedzeniach naszej Komisji brali udział koleżanki i koledzy z urzędów wojewódzkich - faktyczni gospodarze kultury w kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JuliuszBraun">Zgodnie z przyjętą zasadą proponuję teraz przejście do pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JacekWeiss">Przejdę rzeczywiście do konkretnych pytań, choć do listy braków wymienionych przez posła J. Budkiewicza można by dodać cały długi spis niedoborów.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JacekWeiss">Czy Ministerstwo Kultury i Sztuki dysponuje w chwili obecnej danymi dotyczącymi odpowiedzi wojewodów na ponawiane przez ministerstwo prośby o uwzględnienie od lipca podwyżek dla pracowników instytucji artystycznych? Dodam, że my również zwracaliśmy się do nich w tej sprawie i nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Proszę przedstawicieli MKiS o informację, bo wiadomo mi, że kilku wojewodów nadesłało odpowiedź, z której wynika, że pieniędzy na podwyżki w żaden sposób nie uda im się wygospodarować - tak jest np. w Białymstoku i Wałbrzychu. Proszę też o wyjaśnienie, co będzie z pracownikami, dla których wojewodowie rzeczywiście nie znajdą środków na podwyżki.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JacekWeiss">Z danych, niekoniecznie wynikających z tego sprawozdania, wiadomo już, że w najgorszej sytuacji znajdują się filharmonie i duże teatry muzyczne - oczywiście poza warszawskimi. Czy sprawa ta jest ministerstwu bliżej znana, i jakie rysują się szanse na poprawę sytuacji?</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JacekWeiss">Zdarza się, że filharmonie wykonują jedynie dwa koncerty w sierpniu, gdyż nie stać ich na więcej. Nie będę się rozwodził nad tym, że w Wałbrzychu otrzymałem od muzyka smoking, w którym grywał od 25 lat - otrzymałem go z prośbą o zaprezentowanie komisji budżetowej. Jest to strój, który nadaje się jedynie do „muzeum kultury Polski demokratycznej”.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#JacekWeiss">Proszę o wyjaśnienie, czy jest już przygotowany - a przypominam, że dwukrotnie przesyłaliśmy w tej sprawie projekty - przez rząd czy też przez MKiS nowy system finansowania instytucji artystycznych. Trudno oczekiwać, że system taki przygotują np. związki zawodowe. Od roku mówi się, że nowy system powinien zostać opracowany.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#JacekWeiss">Przedstawiono nam najwyższe zarobki pracowników instytucji kultury, jak również najniższe w skali kraju. W kilku województwach sytuacja wygląda wręcz dramatycznie, co dotyczy zarówno instytucji upowszechniania kultury, jak i instytucji artystycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JuliuszBraun">Muszę zwrócić uwagę, iż trzymając się porządku obrad nie powinniśmy wybiegać na razie do spraw przyszłych i bieżących. Naturalnie w przypadkach, w których wiąże się to z budżetem na rok 1995, jest to uzasadnione, natomiast nie możemy obecnie rozbudowywać wątków związanych z planami czy to ministerstwa, czy to rządu, gdyż mamy do omówienia konkretny zakres tematyki.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JuliuszBraun">Czy są zatem jeszcze pytania związane z wykonaniem budżetu zbiorczego wojewodów w roku 1995?</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#JuliuszBraun">Nie ma chętnych do zadania pytań, proszę więc o zabranie głosu ministra, apelując jednocześnie o ograniczenie tematu związanego z planami na przyszłość.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#ZdzisławPodkański">Zacznę od ostatniego pytania - o reakcję wojewodów na prośbę o uwzględnienie podwyżek. Pismo z lipca było drugim w sprawach płacowych pismem ministra kultury w bieżącym roku. Wojewodowie zareagowali różnie Niektórzy, jak np. wojewoda lubelski, mimo że w jego instytucjach sytuacja wygląda znacznie lepiej niż w innych, wygospodarują dodatkowe środki. Niektórzy natomiast odpisali nam, że nie widzą możliwości przeprowadzenia podwyżek, ze względu na szczupłość budżetu i konieczność realizowania innych zadań. W takiej sytuacji minister kultury może jedynie dyskutować, prosić, perswadować, nie ma jednak prawa decydowania w imieniu wojewody o podziale jego budżetu.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#ZdzisławPodkański">Wojewodowie najczęściej tłumaczą braki faktem, iż budżet ich przeznaczany jest w większym stopniu (dwóch trzecich) na pokrycie wydatków związanych ze służbą zdrowia, gdzie sytuacja jest również bardzo trudna.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#ZdzisławPodkański">Nowy system finansowania instytucji artystycznych to temat przejawiający się niemal stale, tyle że praktycznie rzecz biorąc nie jesteśmy w stanie nic zmienić. Ostatnie rozmowy z przedstawicielami kierownictw instytucji artystycznych i związków zawodowych wskazują wyraźnie, że instytucje te nie chcą odchodzić od systemu obowiązującego. Budżetowe instytucje kultury oczekują natomiast zwiększenia limitów środków na wynagrodzenia, jak również w wielu przypadkach zwiększenia limitu etatów. Chętnie przy tym skorzystałyby z systemu stosowanego w instytucjach artystycznych.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#ZdzisławPodkański">Jak widać, temat ten jest niezmiernie złożony i mam wrażenie, że należy do niego wrócić po przeprowadzeniu pogłębionej analizy i starannym przedyskutowaniu.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#ZdzisławPodkański">Pragnę poinformować Komisję, że minister kultury przynajmniej raz na kwartał spotyka się z dyrektorami wydziałów kultury urzędów wojewódzkich czy też wydziałów, w których zakresie działania i kompetencji znajdują się sprawy kultury - nie wszędzie bowiem zorganizowane są wydziały poświęcone wyłącznie kulturze. Staramy się również, by z taką samą częstotliwością odbywały się spotkania z dyrektorami wojewódzkich domów kultury. Organizacja ich należy do Centrum Animacji Kultury. Z dyrektorami wojewódzkich bibliotek publicznych współpracuje z kolei Biblioteka Narodowa. Można więc zauważyć, że współpraca jest stała. Odbywa się wymiana informacji, i właśnie tą drogą próbujemy oddziaływać na kształtowanie polityki kulturalnej, realizację zadań, jak również zaspokajać oczekiwania ludzi kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanBudkiewicz">W nawiązaniu do pytania prof. J. Weissa chciałbym poinformować, że na podstawie odpowiedzi, jakie uzyskałem od dyrektorów wydziałów kultury i urzędów wojewódzkich dowiedziałem się, że np. wojewoda bydgoski przekazał miliard starych złotych na podwyżki w końcu 1995 r. Pozwoliło to na wykonanie pożądanych ruchów płacowych, jak również miało znaczenie i w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JanBudkiewicz">Mam wprawdzie dane od wszystkich dyrektorów, którzy przekazali mi informacje, lecz nie chciałbym się teraz nad wysokością średnich płac rozwodzić. Podam zatem jedynie, iż mieszczą się one w granicach typowych dla pracowników kultury, czyli około 600 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JuliuszBraun">Sformułowany został wniosek o przyjęcie sprawozdania w części dotyczącej realizacji zbiorczego budżetu wojewodów. Czy w sprawie tego wniosku ktoś chciałby zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JuliuszBraun">Nie ma chętnych, nie ma sprzeciwów, a zatem wniosek postawiony przez koreferenta został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JuliuszBraun">W ten sposób zakończyliśmy realizację punktu pierwszego porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ZdzisławPodkański">Serdecznie dziękujemy za przyjęcie sprawozdania prezydium Komisji i jej członkom, jak również naszym partnerom z Ministerstwa Finansów, z Najwyższej Izby Kontroli, ze związków zawodowych - za całoroczną współpracę. Mamy nadzieję, że z naszej strony stanie się ona jeszcze efektywniejsza i że służyć będzie nadal sprawom kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JuliuszBraun">Pan minister nieco wyprzedził bieg obrad, bo jeszcze w dwóch punktach sprawa Ministerstwa Kultury i Sztuki będzie wracać. Nie sądzę jednak, że minister będzie musiał wycofywać się z podziękowań.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JuliuszBraun">Praktycznie rzecz biorąc, punkt drugi naszego porządku, czyli sprawozdanie dotyczące dotacji dla jednostek niepaństwowych na zadania państwowe w zakresie działu - Kultura i sztuka oraz - Różna działalność koordynowana przez ministra kultury i sztuki, a także sprawozdanie w zakresie dotacji celowych na finansowanie zadań zleconych gminom, a także dotacji celowych na finansowanie zadań przekazanych na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów - czyli pilotażu - przewijały się w wypowiedziach dotychczasowych. Sądzę, że minister Z. Podkański nie będzie już chciał uzupełniać tej tematyki. Również poseł J. Wuttke zadeklarował, że sprawy te ujął w swym koreferacie.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#JuliuszBraun">Czy ktoś z członków Komisji ma konkretne uwagi do wymienionych przed chwilą spraw?</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#JuliuszBraun">Nie ma uwag, a więc możemy uznać, że sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w tych dwóch sprawach zostaje przez Komisję również zaopiniowane pozytywnie. Posłowie J. Wuttke oraz J. Budkiewicz potwierdzają, że taki właśnie był ich wniosek. Innych propozycji nie ma. Rozumiem zatem, że Komisja przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu w wymienionych sprawach. Minister Podkański nie musi zatem cofać swych podziękowań.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#JuliuszBraun">Przechodzimy do sprawozdań dotyczących Polskiej Agencji Prasowej oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, czyli zajmiemy się rozpatrzeniem sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1995 r. wraz z analizą Najwyższej Izby Kontroli w częściach dotyczących PAP i KRRiT.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#JuliuszBraun">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Polskiej Agencji Prasowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#BronisławHynowski">Z upoważnienia prezesa, wykorzystującego obecnie urlop, poinformuję zebranych o najważniejszych tezach sprawozdania, a następnie odpowiem na ewentualne pytania.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#BronisławHynowski">Sprawozdanie nasze opiera się na kilku dość istotnych faktach z życia Agencji. Otóż rok 1995 odnotowany został jako swoisty przełom w technologii i technice pracy w PAP. Naturalnie głównie dzięki uruchomieniu nowoczesnego systemu informacyjnego do zbierania, przetwarzania i dystrybucji informacji, a także dzięki wprowadzeniu po raz pierwszy - nie tylko w Polsce, lecz także na skalę światową - cyfrowej techniki przetwarzania, obróbki i dystrybucji zdjęć.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#BronisławHynowski">Dzięki wprowadzonym rozwiązaniom technicznym zmieniła się zasadniczo technologia pracy, produkty Polskiej Agencji Prasowej w postaci serwisów informacyjnych oraz serwisów zdjęciowych stały się dostępne w czasie rzeczywistym praktycznie z każdego zakątka świata, z każdego punktu, w którym ktoś dysponuje komputerem, modemem i dostępem do jakiejkolwiek łączności.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#BronisławHynowski">Jeśli zaś chodzi o wyniki gospodarowania w 1995 r., to szczególnie zwracaliśmy uwagę na gospodarowanie w Agencji, na przygotowanie jej do zapowiadanego procesu przekształcenia w podmiot prawa handlowego. W efekcie poczynione zostały dość istotne zmiany organizacyjne, a w ślad za nimi pod koniec roku zmniejszono w znaczący sposób niektóre pozycje kosztów stałych. Ze sprawozdania wynika, że przychody własne Agencji w porównaniu z 1994 r. wzrosły zaledwie o 4,8%. Chciałbym jednak zwrócić uwagę Komisji, że jest to wynik nie w pełni prawdziwy, a to z tego względu, iż w roku 1994 do przychodów własnych zaliczono przychody będące w rzeczywistości przychodami budżetu państwa. Mam na myśli przychody z tytułu wynajmu czy też dzierżawy częściowej powierzchni obiektu przy ul. Mysiej 5. Ponieważ po raz pierwszy w protokole Najwyższej Izby Kontroli zastrzeżenie znalazło się w wyniku kontroli 1994 r., w roku następnym nie popełniliśmy już tego samego błędu dlatego też przychód został o te właśnie składniki pomniejszony. Stąd też wskaźnik wyniósł zaledwie 4,8%. Podkreślam jednak, że jest to wskaźnik w odniesieniu do przychodu roku 1994, zawyżonego o przychody niezasadnie zaliczone jako własne. Dzięki racjonalizacji gospodarowania w roku 1995 oraz trzem kolejnym regulacjom płac wzrastało stopniowo uposażenie pracowników, zwłaszcza dziennikarzy, lecz również pracowników administracyjnych. Pod koniec roku osiągnęliśmy wzrost płac do poziomu 129% w porównaniu z rokiem 1994.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#BronisławHynowski">Drogą ograniczenia inwestycji pozastatutowych, a zwłaszcza bardzo kosztownych remontów obiektu, który nie jest własnością Polskiej Agencji Prasowej, ani też nie jest w jej zarządzie, wydatki inwestycyjne ograniczyły się praktycznie do wydatków związanych z działalnością statutową. Ponosiliśmy natomiast konsekwencje zobowiązań podjętych w latach 1993–1994 przez poprzednie kierownictwo PAP.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#BronisławHynowski">Zmiana technologii spowodowała bardzo wyraźną redukcję tradycyjnych wydawnictw, czyli powielanych biuletynów. W sprawozdaniu zaznaczono, że nie spadły z tego tytułu przychody. Zyskujemy coraz więcej odbiorców, którzy chętnie korzystają z nowoczesnej technologii, elektronicznej dystrybucji, nie oczekując w ogóle materiałów w formie powielanej. Zestawienie tych dwóch pozycji może być nieco mylące, ale odzwierciedla naszą rzeczywistość i zmianę tendencji, jeśli idzie o metody i pracę Agencji.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#BronisławHynowski">W odniesieniu do wykorzystania funduszu osobowego informuję, że na koniec roku 1995 wynosiło 97,4%, co wynika m.in. z faktu, bardzo trudno do końca roku zaplanować rozdział na przykład pozycji - honoraria, ponieważ zdarza się, iż niektóre osoby, korzystając w ostatnich 2–3 tygodniach ze zwolnień chorobowych, nie korzystają z tradycyjnych środków przeznaczonych na honoraria, otrzymując wynagrodzenie na zasadzie tzw. średniówki.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#BronisławHynowski">Jeśli chodzi o całkowity fundusz wynagrodzeń osobowych, to - jak już wspomniałem - pod koniec roku nastąpiła dość istotna redukcja zatrudnienia, przede wszystkim w części dotyczącej pracowników administracyjnych i pomocniczych - myślę tu przede wszystkim o oddziałach regionalnych, w których zlikwidowane zostały stanowiska pracowników pomocniczych, zastąpione przez urządzenia nowoczesnej techniki, ułatwiające pracę zatrudnionych tam dziennikarzy.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#BronisławHynowski">Oprócz funduszu osobowego bardzo istotną pozycję w kosztach Polskiej Agencji Prasowej stanowią placówki zagraniczne. Uprzedzając pytania, które mogą rodzić się na podstawie informacji zamieszczanych w prasie, pragnę poinformować Komisję, że po wnikliwej analizie kosztów funkcjonowania poszczególnych placówek nastąpiła nie tyle ich likwidacja, co zmiana z etatowego pracownika, korespondenta na współpracownika. Spowodowało to redukcję kosztów stałych, a tym samym zmniejszenie kosztów funkcjonowania placówek. W efekcie zaś nastąpiło w 1995 r. zmniejszenie o jedną placówkę zagraniczną, ulokowaną w Wiedniu. Decyzję tę podjęliśmy po przeprowadzeniu wnikliwej analizy efektywności pracy osób tam zatrudnionych. Analiza wykazała, że z placówki tamtejszej otrzymywaliśmy maksymalnie kilkanaście depesz w miesiącu. Powodem zaś takiej sytuacji był brak tematyki wychodzącej poza serwisy danych agencji.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#BronisławHynowski">Serwisy innych agencji narodowych i ogólnoświatowych stanowią znaczącą pozycję w kosztach Polskiej Agencji Prasowej. Na ich podstawie konstruowany jest serwis zagraniczny Polskiej Agencji Prasowej.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#BronisławHynowski">Na marginesie chciałbym zasygnalizować, że w związku z powszechną dostępnością prasy, radia i telewizji do wiadomości agencji zagranicznych, skończył się w zasadzie monopol PAP na dystrybucję informacji ze świata. Przykład ten wskazuje, że należy się liczyć z możliwością malejących przychodów własnych pochodzących ze sprzedaży serwisów. Zarówno telewizja, radio, jak i dzienniki centralne zapowiedziały już, że w przyszłorocznych umowach nie uda się zachować pozycji kupna serwisu w całości. Trzeba będzie więc wyraźnie podzielić go na tematykę krajową i zagraniczną, a tym samym stanowić to będzie podstawę do renegocjacji uzyskiwanych dotychczas przychodów z tytułu zawieranych umów o sprzedaży serwisów.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#BronisławHynowski">Informuję, że przygotowanie do przekształcenia Agencji w podmiot prawa handlowego wiąże się nie tylko ze zmianami organizacyjnymi, ale także ewentualnie z ograniczeniem zajmowanej powierzchni w obiekcie, w którym PAP mieści się od 40 lat, a który - jak już zasygnalizowałem - nie jest własnością Agencji ani też nie jest w jej zarządzie. Dotychczas Agencja nie płaci za czynsz, ale zgodnie z umową notarialną przedstawioną przez Bank Gospodarstwa Krajowego, umową otrzymaną w styczniu br., powinniśmy zamieścić w planie tego roku pozycję stanowiącą rezerwę finansową na ten cel, gdyż bank występuje o przekazywanie na depozyt sądowy pewnych kwot związanych z odpłatnością za zajmowaną powierzchnię w budynku przy Alejach Jerozolimskich.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#BronisławHynowski">Jest to oczywiście odrębny problem, którym zajmuje się podkomisja ds. przekształcenia Polskiej Agencji Prasowej, lecz sygnalizuję tę kwestię, gdyż może ona mieć istotny wpływ na wynik końcowy bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#BronisławHynowski">Tyle chciałem powiedzieć tytułem komentarza do naszego sprawozdania. Jeżeli zajdzie potrzeba udzielenia szczegółowych wyjaśnień, uczynię w to w części przeznaczonej na odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanByra">Już na wstępie wstawiam wniosek, by Komisja zechciała przyjąć sprawozdanie z wykonania budżetu Polskiej Agencji Prasowej w 1995 r.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JanByra">Najwyższa Izby Kontroli w przedstawionej nam analizie pozytywnie ocenia wykonanie budżetu, wskazując jednocześnie na kilka nieprawidłowości, których „skala i charakter nie miały istotnego wpływu na realizację budżetu”. Wśród uwag krytycznych znajduje się jedna, która powtarza się już od kilku lat, a dotyczy nieodprowadzania do budżetu państwa dochodów m.in. z najmu lokali i sprzedaży składników majątkowych - chodzi tu również o wynajmowanie nieruchomości zlokalizowanej przy ul. Mysiej 5. Nowy zarzut dotyczy nieprzestrzegania procedur ustawy o zamówieniach publicznych - tylko w jednym przypadku zastosowano przetarg nieograniczony. W kierownictwie Agencji wyjaśniano mi, że występują sytuacje, w których chodzi o drobne zakupy i sprawy pilne - jak np. naprawy klimatyzacji - i wówczas Agencja zastosowała inne procedury, także dopuszczane przez ustawę. Myślę, że to głównie kwestia różnych interpretacji przepisów ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JanByra">Jeśli dokonać zestawienia liczbowego, to okaże się, że w roku 1995 zwiększył się udział dotacji państwa w przychodach Agencji. W 1994 r. dotacje stanowiły 17,6% przychodów ogółem, a w roku 1995 ponad 24% przychodów ogółem. Z powyższego zestawienia można by wyciągnąć wniosek o pogorszeniu się kondycji firmy, co stawiałoby pod znakiem zapytania jej przyszłą samodzielność w nowej formule prawnej.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#JanByra">W rzeczywistości jest jednak nieco inaczej, o czym mówił dyrektor B. Hynowski. Chodzi po prostu o to, że w 1994 r. w jakiś sposób - chyba nie całkiem zgodny z prawem - Agencja do dochodów własnych wliczyła środki, które powinny być odprowadzane do skarbu państwa. W roku 1995 proceder ten został ukrócony.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#JanByra">Należy również dodać, że w połowie ubiegłego roku wstrzymano inwestycje pozastatutowe - chodzi o rozbudowę ośrodka wypoczynkowego w Zegrzu - a wygospodarowane w ten sposób pieniądze przeznaczone zostały na działalność statutową.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#JanByra">W informacji przedstawionej nam i podpisanej przez dyrektora B. Hynowskiego czytamy na str. 2, iż nastąpił spadek sprzedaży biuletynów powielanych, natomiast na str. 6 w tabeli uwidaczniającej przychody Agencji można wyczytać, że w sprzedaży biuletynów nastąpił ogromny wzrost - o 160% w stosunku do planów. Może to wyglądać na niekonsekwencję, lecz chodzi o to, że rezygnuje się z biuletynów powielanych, a ich dystrybucja odbywa się drogą elektroniczną.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#JanByra">Zdziwiło mnie, że nie wykorzystano w roku ubiegłym w 100% kwot przewidzianych na wynagrodzenia i honoraria dla dziennikarzy. Próbowałem wyjaśnić tę kwestię w PAP, ale nie uzyskałem jednoznacznej odpowiedzi. Trudno mi to pojąć, bo przecież pieniądze były, a z mojego doświadczenia jako sekretarza redakcji wynika, że nie jest żadnym problemem rozdysponowanie honorariów, tym bardziej że jest to kwestia uznaniowa. Być może jednak PAP ma kiepskiego księgowego, który nie potrafi na czas dostarczyć informacji o tym, ile pieniędzy jest do wydania na ten cel.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#JanByra">Sejmowe Biuro Studiów i Ekspertyz krytykuje zbyt duży wzrost wynagrodzeń - aż o 38%. Wykazuje, że jest to jeden z najwyższych przyrostów wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Jestem zdania, że BSiE popełnia tu aż dwa błędy. Po pierwsze myli etaty kalkulacyjne z rzeczywistymi, a po drugie, zarobki w wysokości 12,5 mln starych złotych nie wydają mi się przesadnie wygórowane. Inna rzecz, że „kominiarze” zarabiają w Agencji i ponad 20 mln starych złotych. Jeśli jednak porównać to z innymi redakcjami, okaże się, że te papowskie wcale nie są bardzo wysokie. Poza tym jeżeli zależy nam na pracy w PAP naprawdę dobrych dziennikarzy, to trzeba ich naprawdę dobrze wynagradzać.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#JanByra">Od jakiego czasu odczuwa się zarówno wokół PAP, jak i w samej Agencji jakby podwyższoną temperaturę dyskusji. W pewnym stopniu przyczynia się do tego zapewne fakt przygotowań nowej ustawy na temat Agencji. Nie bez wpływu pozostają też na pewno sprawy personalne.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#JanByra">Tymczasem zaś prace podkomisji zajmującej się przekształcaniem PAP utknęły w martwym punkcie, gdyż okazało się, że budynek, w którym Agencja ma siedzibę, znajduje się we władaniu banku. Rozpoczęto proces uregulowania tej kwestii, przy czym resort budownictwa zmienił swą decyzję, na podstawie której bank stał się właścicielem tego obiektu. Rysuje się zatem szansa, że w przyszłości budynek ten stanie się na powrót własnością skarbu państwa. Jest to niezmiernie ważna sprawa, bo gdyby Agencja musiała płacić za czynsz, w grę wchodziłby dodatkowy wydatek rzędu ponad 20 mld starych złotych rocznie.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#JanByra">Powstało wokół spraw personalnych w Agencji wiele plotek, pogłosek. W ostatnim numerze „Polityki” czytamy komentarz prezesa PAP, w którym wyraża on zdziwienie, że tak poważne pismo zamieściło materiał pełen nieprawdziwych informacji, przeinaczeń itp. Nie chcę wchodzić w szczegóły, dociekać, kto ma rację, czyje ambicje dochodzą do głosu i jakie pieniądze wchodzą w grę, lecz pragnę stwierdzić jednoznacznie, że powstała atmosfera negatywnie odbija się na całej Agencji.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#JanByra">Na zakończenie ponawiam wniosek o przyjęcie sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JuliuszBraun">Otwieram dyskusję na temat sprawozdania Polskiej Agencji Prasowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WiesławGołębiewski">Z przedstawionych sprawozdań finansowo-ekonomicznych wynika, że Polskiej Agencji Prasowej dokonała się rewolucja w zakresie pozyskiwania, przetwarzania i sprzedaży informacji.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WiesławGołębiewski">Na str. 9 sprawozdania przedstawiono koszty utrzymania przedstawicielstw, są one niewspółmiernie wysokie. I tak, koszt utrzymania jednej placówki wynosił od 1,5 do 2 mld starych złotych, a placówek było 13. Proszę o wyjaśnienie, czy istnieje możliwość zmniejszenia liczby placówek Polskiej Agencji Prasowej za granicą, a to przede wszystkim dlatego, że zyski płynące z ich funkcjonowania są niewspółmiernie niskie wobec możliwości nowoczesnego pozyskiwania informacji. PAP przecież wymienia informacje z innymi agencjami narodowymi, kupuje oraz sprzedaje, wobec czego koszt informacji uzyskanej w ten sposób jest bardzo niski w porównaniu z kosztem tej samej informacji dostarczonej przez stałego przedstawiciela PAP.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#WiesławGołębiewski">Sądzę, że należy się poważnie zastanowić nad celowością utrzymywania pozostałych 10. placówek Agencji za granicą. Pieniądze wygospodarowane przez likwidację owych placówek można by przeznaczyć na wzrost płac dziennikarzy Agencji, co mogłoby zapobiec podkupywaniu ich przez inne redakcje, płacące wyższe wynagrodzenia. Niebagatelny jest tu argument, że PAP poniosła wysokie koszty wykształcenia tych ludzi, przyuczenia ich do korzystania z nowej techniki i technologii. Nieporozumieniem jest więc sytuacja, w której ci dobrzy fachowcy odchodzą do innych redakcji ze względów czysto finansowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ZdobysławMilewski">Uważnie przestudiowałem poświęcony PAP rozdział zbiorczego raportu Najwyższej Izby Kontroli, lecz ani w informacji - którą otrzymaliśmy na piśmie, ani w sprawozdaniu wygłoszonym przez dyrektora B. Hynowskiego nie dopatrzyłem się odpowiedzi na bardzo poważne zarzuty NIK.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#ZdobysławMilewski">Nie zgadzam się z posłem J. Byrą, iż można poprzestać na konkluzji Najwyższej Izby Kontroli o pozytywnej ocenie Agencji. Uważam, że postawione PAP zarzuty domagają się wręcz wyjaśnienia, zanim podejmiemy decyzję o przyjęciu bądź nie sprawozdania Agencji.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#ZdobysławMilewski">Jak powiedziałem, zarzuty są niebagatelne. Po pierwsze dotyczą nieprzekazania bardzo poważnych środków budżetowych budżetowi państwa, dodam, że nielegalnego nieprzekazania. Po drugie, dotyczą nieprzestrzegania ustawy o zamówieniach publicznych. Być może poseł koreferent usłyszał w tej mierze zadowalające wyjaśnienie podczas rozmów w Agencji, lecz uważam, że należy się ono również pozostałym posłom. Po trzecie, zarzuty dotyczą niezgodnej z ustawami zasady rachunkowości prowadzonej przez Agencję. Ta sprawa również powinna zostać wyjaśniona na forum naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#ZdobysławMilewski">Zwracam się zatem do dyrektora generalnego PAP o wyjaśnienie zarzutów postawionych przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#ZdobysławMilewski">Druga sprawa dotyczy poruszanego już materiału Biura Studiów i Ekspertyz. Widać z tego materiału wyraźnie, że jego autorzy nie rozumieją specyfiki zawodu dziennikarskiego. jeśli porównuje się zarobki dziennikarzy Agencji, to powinno się je porównywać raczej z zarobkami innych dziennikarzy niż z zarobkami pracowników sfery budżetowej. A to dlatego, że jeżeli Agencja chce zatrzymać dobrych dziennikarzy, to muszą oni zarabiać przyzwoite pieniądze.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#ZdobysławMilewski">Ważnym aspektem tej sprawy jest fakt, że każdy dobry dziennikarz Agencji znajdzie zatrudnienie w redakcji każdej gazety, natomiast dziennikarz prasowy, który podejmie pracę w PAP, musi zyskać nowe, wcale niełatwe umiejętności, gdyż praca dziennikarza agencyjnego charakteryzuje się nieco odmienną specyfiką niż praca dziennikarza prasowego.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#ZdobysławMilewski">Podzielam zdziwienie posła J. Byry, że skromne w końcu środki - niewiele więcej niż 4% - nie zostały wykorzystane. Zdziwienie jest tym większe, że - jak nam wiadomo - dziennikarze agencyjni zarabiają mało w porównaniu z innymi dziennikarzami.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#ZdobysławMilewski">Jak powiedziałem, należy niezbędnie wyjaśnić zarzuty NIK wobec PAP. Wysłucham ich tym chętniej, że mój własny pogląd obserwatora pracy Agencji jest krytyczny.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#ZdobysławMilewski">Na zakończenie przyznam, że w związku z gorączkowym klimatem wokół PAP my również nie jesteśmy bez winy, a to dlatego, że praca nad zmianą zasad działalności Agencji, zmianą ustawową, powstającą przy współudziale naszej Komisji powoduje, że wiele osób zatrudnionych w PAP czuje się jak na ruchomych piaskach. A takie poczucie nie sprzyja dobrej pracy.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#ZdobysławMilewski">Zanim podzielę stanowisko posła J. Byry w kwestii przyjęcia sprawozdania Polskiej Agencji Prasowej, chciałbym usłyszeć wyjaśnienie zarzutów NIK oraz dowiedzieć się, dlaczego środki pozostające w dyspozycji Agencji na wynagrodzenia nie zostały wykorzystane, przy niskich w dodatku zarobkach w PAP.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#ZdobysławMilewski">Kolejna moja uwaga jest polemiczna wobec słów posła W. Gołębiewskiego. Niewątpliwie nasza narodowa agencja informacyjna ponosi koszty z tytułu swego działania za granicą - mówię o jej placówkach w poszczególnych krajach - ale nie mogę przystać na propozycję likwidacji tych placówek. Zgadzam się oczywiście z sugestią zastanowienia się nad ich działalnością, ale tylko tyle. Inne agencje narodowe nigdy przecież nie będą w stanie przedstawić nam takich informacji, które interesują polskich czytelników, słuchaczy i telewidzów.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#ZdobysławMilewski">Mając ten fakt na względzie, nie jestem pewien, czy likwidacja placówki w Wiedniu była rzeczą stosowną. Argumentem była mała liczba depesz napływających z Wiednia. Być może kierownictwo PAP na podstawie przeprowadzonych analiz doszło do wniosku, że jest tam po prostu mało informacji - nie wiem, nie znam bezpośrednich powodów likwidacji placówki. Z drugiej jednak strony można fakt małej liczby depesz zinterpretować jako niezadowalającą pracę tamtejszych dziennikarzy korespondentów. Może niekoniecznie należało zatem likwidować placówkę. Może wystarczyłaby zmiana korespondentów?</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#ZdobysławMilewski">Zaznaczam jednak, że nie wypowiadam się w tej kwestii w tonie kategorycznym, gdyż nie miałem możliwości zbadania precyzyjnej analizy danych.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JuliuszBraun">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos w sprawie sprawozdania Polskiej Agencji Prasowej? Nie ma pytań, a zatem proszę dyrektora PAP o wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#BronisławHynowski">Dziękuję za pytania, które niewątpliwie ułatwią szersze spojrzenie na działalność PAP.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#BronisławHynowski">I tak, jeśli chodzi o placówki zagraniczne, muszę przyznać, iż jest to temat bardzo drażliwy. Prezes PAP zaprosił do współpracy nad rozstrzygnięciem tego problemu również przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Chodzi bowiem o to, byśmy byli w tym względzie zbliżeni z polityką rządu. Być może wypowie się na ten temat kilku posłów z sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. Istota sprawy polega na skorelowaniu działań i podjęciu decyzji, gdzie powinny znajdować się placówki informacyjne, a gdzie placówki dyplomatyczne.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#BronisławHynowski">Wypowiedź posła W. Gołębiewskiego zdradza tendencję, jaką właśnie próbujemy realizować, czyli przeprowadzać zmiany stałych korespondentów na współpracowników. Muszę przy tym zaznaczyć, że bardzo dobrze w roli współpracowników wypadają osoby polskiego pochodzenia znające miejscowe realia znacznie lepiej niż stali korespondenci, mające lepszy dostęp do wielu źródeł informacji. A w związku z tym, że przebywają niekiedy od wielu lat w danym kraju, potrafią wyławiać o wiele atrakcyjniejsze tematy aniżeli korespondent wysłany na placówkę.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#BronisławHynowski">Kolejny przykład możliwości rozwiązania problemu informacyjnego, zasygnalizowany przez posła Z. Milewskiego, polega na zastąpieniu placówek o bardzo wysokich kosztach utrzymania - rzędu 1.5–2 mld starych złotych - delegowanymi na kilka dni w miesiącu dziennikarzami przywożącymi relacje z dziejących się zdarzeń ciekawe, niekiedy nawet bardzo.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#BronisławHynowski">Rozważamy różne możliwości nieodcinania się od źródeł informacji.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#BronisławHynowski">Jeśli chodzi o zarzuty NIK, czuję się zobowiązany do poinformowania Komisji, że zarówno aktualne kierownictwo Polskiej Agencji Prasowej, jak i pracownicy Najwyższej Izby Kontroli wspólnie niejako uczyli się interpretacji prawa i ustaw konstruowanych przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#BronisławHynowski">Zarzuty dotyczą między innymi nieodprowadzania przychodów, które pochodzą z wynajmu części obiektu przy ul. Mysiej. Muszę wyjaśnić, że umowę w tej sprawie sporządzono w roku 1992 i były już wówczas przychody, a kontrola wykonania budżetu, przeprowadzona w roku 1993, nie wykazała żadnych nieprawidłowości w tej kwestii, nie zgłoszono zastrzeżeń. Dopiero w roku 1994 w protokole NIK zapisano, iż przychody owe są nieprawidłowo traktowane jako przychody własne Agencji.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#BronisławHynowski">Stanowisko dyrektora generalnego zajmuję od 6 czerwca 1995 r. Pierwsze, co zrobiliśmy, to ustalenie takiego prowadzenia gospodarki finansowej Agencji, by była ona zgodna z literą prawa. Stąd też w 1995 r. zmalała dynamika przychodów przez niezaliczenie do nich przychodów z wynajmu wspomnianego obiektu. Zarzut dotyczy nieodprowadzenia środków. Jest to skomplikowana sprawa, bo i skąd odprowadzić kwotę ponad 1,2 mln, czyli prawie 13 mld starych złotych? Musiałbym w tym celu zwrócić się najpierw do Komisji Kultury i Środków Przekazu, następnie zaś do kolejnej - o wyasygnowanie takiej sumy z budżetu, po to tylko, by do tego samego budżetu można ją było zwrócić.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#BronisławHynowski">Naturalnie próbuję jakoś tę sprawę rozwiązać. Prowadzę korespondencję z Ministerstwem Finansów, z urzędem skarbowym, przesyłam odpowiednie załączniki, które w instytucjach owych poddawane są analizie. Mam nadzieję, że podczas kolejnego spotkania w podkomisji poświęconej przekształceniu Agencji będą mógł przekazać rzeczową informację na temat stanowiska zajętego przez te instytucje.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#BronisławHynowski">Zaznaczam jednak, że działania, jakie w tym celu prowadzę, są rozliczaniem się za czyny nie przeze mnie popełnione, choć dotyczące tej samej firmy.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#BronisławHynowski">Następny zarzut Najwyższej Izby Kontroli dotyczy nieprzestrzegania przez PAP ustawy o zamówieniach publicznych. Chciałbym zatem przypomnieć, iż w ustawie tej zapisane jest, że nie tylko przetarg stanowi jedyną formę realizacji zamówienia publicznego. Proszę wziąć pod uwagę, że jeżeli w środku lata następuje u nas awaria urządzenia klimatyzacyjnego, to przecież nie mogę ogłaszać przetargu i pół roku czekać na dostawę jednego urządzenia w ramach tej właśnie formy realizacji ustawy o zamówieniach publicznych. W tym właśnie czasie awarii ulegnie cały system i Agencja przestanie działać. Nie jestem w stanie wziąć na siebie takiej odpowiedzialności, w związku z czym wybieram inną z form dopuszczalną w ustawie o zamówieniach publicznych - negocjacje z zachowaniem konkurencji, zapytania o cenę itd. Takie formy rzeczywiście stosujemy.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#BronisławHynowski">W takiej sytuacji uważam, że zarzut o nieprzestrzeganie ustawy powinien być zapisany w innej formie, a mianowicie jako zarzut nieprzestrzegania tylko jednego z podanych w ustawie wariantów, nie może być mowy o nieprzestrzeganiu ustawy w ogóle.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#BronisławHynowski">Poruszona została kwestia nieodprowadzania przychodów z tytułu sprzedaży środków trwałych. O cóż chodzi? Sprzedaliśmy kilka zdezelowanych samochodów i po dołożeniu pieniędzy z przychodów własnych zakupiliśmy w miejsce sprzedanych pojazdów cztery nowsze. Czy rzeczywiście powinienem odprowadzić do budżetu te 44 tysiące złotych? Po to tylko, by zaraz potem wystąpić do budżetu o przyznanie 50 czy 60 tys. zł na kupno środków komunikacji? Operacji dokonaliśmy na zasadzie barterowej, nie zajmując tą sprawą uwagi członków Komisji ani też nie występując o zwiększenie dotacji budżetowej.</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#BronisławHynowski">Poseł Z. Milewski podniósł sprawę nie wykorzystanych środków przeznaczonych na honoraria. Pragnę wyjaśnić, iż w następstwie inspekcji Najwyższej badającej wykonanie budżetu za rok 1994 stwierdzono, że w Polskiej Agencji Prasowej nie były przestrzegane obowiązujące zasady wypłacania honorariów; wypłacano jedynie tak zwane ryczałty. Wypłata ryczałtów polega zaś na tym, że kwotę przeznaczoną na honoraria dzieli się przez liczbę miesięcy i każdy zatrudniony otrzymuje średnio 2, 3 czy 4 mln starych złotych.</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#BronisławHynowski">W następstwie zalecenia Najwyższej Izby Kontroli w roku 1995 wprowadziliśmy obowiązek wyceny materiałów. Konsekwencją tej decyzji jest sytuacja, że kiedy dziennikarz korzysta ze zwolnienia lekarskiego np. od 10 grudnia, to środków, które mam zarezerwowane na jego teksty nie mogę wypłacić innemu dziennikarzowi, który nie obsłuży dwóch imprez. Zaznaczam przy tym, że w grę wchodzi nie 5,4% lecz jedynie 0,9% nie wykorzystanego funduszu honorariów. Podam jeszcze jeden przykład świadczący o tym, iż nie da się przeprowadzić zabiegu, którego niezastosowanie nam zarzucono. I tak w 1995 r. - w połowie i pod koniec roku - nastąpiła zmiana obsady 2 etatów dziennikarskich na „R”, co spowodowało, że pracownicy zatrudnieni na „R” nie otrzymują honorariów. I na tym polega kolejna tajemnica.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ZdobysławMilewski">Proszę, by dyrektor B. Hynowski zechciał się ustosunkować jeszcze do zarzutu błędnej rachunkowości, która zaciera prawdziwy obraz stanu finansowego PAP. Proszę również o odpowiedź na dodatkowe moje pytanie, czy zarzut nieprzestrzegania ustawy o zamówieniach publicznych dotyczy wyłącznie tego jednego podanego tu przykładu awarii klimatyzacji w czasie upalnego lata, czy też obejmuje także inne przypadki. W sprawie klimatyzacji wyjaśnienie było w pełni przekonujące, niemniej z moich informacji wynika, że zarzut związany był nie tylko z tym przypadkiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JuliuszBraun">Tu istotnie jest pewna niejasność. Czy reprezentant NIK zechce nam to przybliżyć?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RomanFurtak">Rzeczywiście w zapisie NIK stwierdzono, że tylko w jednym przypadku zastosowano przetarg nieograniczony, lecz nie oznacza to - jak już mówił dyrektor B. Hynowski - że jest obowiązek stosowania jedynie takiej formy. Dopuszczalne są naturalnie i inne. W trybie zapytania o cenę można było dokonać wyboru, i tak właśnie postąpiono w Agencji w przypadku awarii klimatyzacji. Natomiast zarzut nasz dotyczył faktu, że firma, która została wybrana, złożyła dwie oferty - drugą z niższą ceną, czyli nastąpiło naruszenie obowiązujących procedur, gdy inni uczestnicy nie mieli już takiej możliwości.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#RomanFurtak">Oczywiście nie ma obowiązku stosowania wyłącznie przetargu nieograniczonego, ponieważ ustawa dopuszcza inne formy, zależnie od specyficznych sytuacji, które istotnie w Agencji wystąpiły, i nie kwestionowaliśmy tego. Chodziło tylko o naruszanie obowiązujących procedur w ramach tych innych form wyboru realizatora zlecenia czy zamówienia publicznego. To właśnie kwestionowaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#BronisławHynowski">Mam przy sobie wnioski pokontrolne NIK, mogę więc w odpowiedzi na pytanie posła Z. Milewskiego precyzyjnie przytoczyć treść dokumentu. I tak, wnioski zawierają dwa przykłady - jeden omówiony został już przez dyrektora R. Furtaka, a dotyczył klimatyzatora.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#BronisławHynowski">Przykład drugi związany jest z zakupem sześciu komputerów dla redakcji serwisów ekonomicznych. Wiosną 1995 r. prezes zdecydował o usamodzielnieniu redakcji ekonomicznej, ponieważ tematyka w większości agencji stanowi swoistą lokomotywę napędową. Trzeba więc było tę nowo utworzoną redakcję szybko wyposażyć w odpowiedni sprzęt, i to nie konwencjonalny, o małej mocy, jakim dysponowała Agencja. Potrzebny był sprzęt potrzebny do przygotowywania serwisów ekonomicznych, do możliwości współpracy ze skanerem, do wskazania tabel itp.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#BronisławHynowski">Było to kłopotliwe zadanie, dlatego też potraktowaliśmy potrzebę wyposażenia redakcji ekonomicznej jako przypadek szczególny, gdyż w wypadku przeciwnym musielibyśmy czekać do jesieni, co groziło z kolei wypadnięciem z rynku informacyjnego. A przypomnieć należy, że zarówno Reuter, jak i BBC coraz ofensywniej wchodzą na polski rynek z ekonomicznym serwisem informacyjnym z Polski.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#BronisławHynowski">W sprawie rachunkowości Agencji poseł Z. Milewski ma oczywiście rację. Mieliśmy nie najlepszą główną księgową, z którą już rozstaliśmy się na początku bieżącego roku. Nowa osoba pracuje na tym stanowisku, a zalecenia Najwyższej Izby Kontroli zostały wykonane.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanByra">Poseł Z. Milewski nieco mnie przestraszył stwierdzeniem, że nieprawidłowości, które wyjawiłem i które starałem się częściowo wyjaśnić, są tak ogromne, 0że każą poważnie zastanowić się nad przyjęciem sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JanByra">Swą opinię co do skali i charakteru tych nieprawidłowości opierałem na danych pochodzących z ciała najbardziej miarodajnego, jakim jest Najwyższa Izba Kontroli. W związku z tym, że poseł Z. Milewski zaprezentował opinię odmienną na temat nieprawidłowości stwierdzonych w Polskiej Agencji Prasowej, chciałbym się zwrócić do dyrektora R. Furtaka z pytaniem, czy podtrzymuje swoją opinię o charakterze i skali stwierdzonych w PAP nieprawidłowości, czy też może istotnie są one tak wielkie, że dyskwalifikują firmę i należy się zastanowić nad przyjęciem sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#RomanFurtak">Stanowisko NIK nie zmienia się w omawianej sprawie, ponieważ nieprawidłowości, o których mówimy, wystąpiły po stronie realizacji dochodów przez Polską Agencję Prasową, natomiast dochody były w ogóle nie planowane, jest to jakby pozaplanowa część budżetu. Jeśli zaś chodzi o realizację wydatków, to poważniejszych zastrzeżeń z naszej strony nie było. Dlatego też wydaliśmy ocenę pozytywną w kwestii przyjęcia wykonania budżetu przez PAP, z zastrzeżeniem wymienionych nieprawidłowości występujących w działaniu Agencji.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#RomanFurtak">Cieszy nas informacja dyrektora B. Hynowskiego, iż podjęto już w PAP pewne działania, które mają na celu uporządkowanie spraw i wyeliminowanie nieprawidłowości, zwłaszcza gdy chodzi o dochody uzyskiwane z najmu obiektu. Nie mamy jeszcze oficjalnej odpowiedzi na nasze wystąpienia pokontrolne, dlatego też trudno mi szczegółowo ocenić działania Agencji po zakończeniu naszej kontroli.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#RomanFurtak">Niemniej informuję, iż podtrzymujemy ocenę, o którą pytał J. Byra.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JuliuszBraun">Czy są chętni do zabrania głosu w kwestii sprawozdania PAP?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#ZdobysławMilewski">Stawiam wniosek przeciwny do wniosku posła J. Byry, czyli wniosek o nieprzyjęcie informacji budżetowej Polskiej Agencji Prasowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszSamborski">Każda komisja jest autonomiczna i takie decyzje podejmuje. Jeśli jednak można podać analogię, uczynię to. Otóż wczoraj ocenialiśmy realizację budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Uchybień stwierdzono kilkanaście razy więcej niż w wypadku PAP. W sprawozdaniu NIK stwierdzono, iż we wszystkich trzech badanych przypadkach wystąpiło naruszenie ustawy o zamówieniach publicznych. Skala problemu, z jaką mamy do czynienia w związku z Polską Agencją Prasową, jest znacznie mniejsza. A tamto sprawozdanie przyjęliśmy. Opowiadam się zatem za przyjęciem przedstawionej nam informacji budżetowej PAP.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JuliuszBraun">Zarządzam więc głosowanie. Czy przedtem ktoś chciałby jeszcze zabrać głos? Nie ma chętnych.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JuliuszBraun">Kto jest za przedstawieniem Sejmowi pozytywnej opinii o sprawozdaniu PAP? Kto jest przeciwny? Kto się wstrzymał od głosu?</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#JuliuszBraun">Stwierdzam, że stosunkiem głosów: za 8, przeciw 1, przy 1 wstrzymującym się, Komisja przyjęła sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#JuliuszBraun">Przechodzimy do kolejnego punktu, tzn. rozpatrywania sprawozdania z wykonania budżetu państwa w części dotyczącej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#BolesławSulik">Ograniczę się do kilku uwag ogólnych, gdyż członkowie Komisji otrzymali materiały pisemne na temat wykonania budżetu za rok 1995. Powtórzę więc tylko, że zatwierdzony budżet na rok 1995 wynosił 9 mln 570 tys. zł i wykonany został w 87,7%. Powód niepełnego wykonania budżetu był taki sam jak w roku 1994. Chodzi o pozycje przeznaczone na inwestycje, na adaptację docelowej siedziby Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#BolesławSulik">Najwyższa Izba Kontroli wytknęła nam tę niedomogę, słusznie oczywiście, w tym sensie przede wszystkim, iż brak stałej siedziby stanowi obciążenie dla budżetu. Niestety, nie udało się w roku ubiegłym znaleźć siedziby. W tym roku z większą energią prowadzimy poszukiwania, z nadzieją, że wysiłki nasze uwieńczone zostaną w końcu powodzeniem. Chcemy również odebrać dokumentację świadczącą o naszych staraniach w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#BolesławSulik">Dwukrotnie rozmawiałem z ministrem L. Millerem - najpierw sam, potem na zebraniu Rady. 8 lipca minister odwiedził nas, by przekonać się naocznie, w jakich warunkach KRRiT pracuje. Obiecał, że być może po przeprowadzeniu reformy centrum administracyjnego znajdą się pomieszczenia rządowe na siedzibę Rady. Jest to jednak perspektywa dość odległa, co z kolei oznacza, że w preliminarzu budżetowym na rok przyszły nie uda się wyłączyć ze struktury budżetu pozycji inwestycyjnej, tyle że potraktujemy ją osobno.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#BolesławSulik">Do niezrealizowania budżetu za rok ubiegły w pewnym stopniu przyczyniło się niezakupienie wozu technicznego, który zamierzaliśmy nabyć, lecz nie uczyniliśmy tego, gdyż byliśmy świadomi, iż większe inwestycje techniczne poczynił PAR i dublowanie inwestycji wydało się nam niesłuszne, tym bardziej że powstała inna koncepcja monitoringu dla KRRiT.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#BolesławSulik">Przychody na rok 1995 zaplanowane były na 6,7 mln. W rzeczywistości okazały się o ponad 16% wyższe i wyniosły 7 mln 783,8 tys. zł. Należy jednak zaznaczyć, że przychody mają już i będą miały nadal tendencję spadkową, że różnica pomiędzy wpływami i budżetem KRRiT będzie się zwiększała.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#BolesławSulik">Myślę, że poprzestanę na tych ogólnych danych. Jeśli zajdzie potrzeba szczegółowych wyjaśnień, to wpierany przez dyrektora R. Jarosińskiego oraz dyrektora J. Kuffla - uczynię to.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JuliuszBraun">Jeśli wystąpi potrzeba wyjaśnienia jakichś kwestii, poprosimy panów o to, a na razie proszę o wygłoszenie koreferatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WiesławGołębiewski">Podzielam opinię zawartą w ekspertyzie opracowanej przez Biuro Studiów i Ekspertyz, iż przedstawione sprawozdanie prezentuje wykonanie budżetu w sposób czytelny i w zasadzie wyczerpujący.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#WiesławGołębiewski">Pragnę podać nieco szczegółów, aby zobrazować możliwości rezerw tkwiących w działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Zacznę od dochodów tej instytucji, zwracając przede wszystkim uwagę na pozycję, która była wysoka i o której przewodniczący B. Sulik twierdzi, że musi się obniżyć. Chodzi o 88,7% dochód za koncesje, które w największym stopniu wpłynęły na wysokość dochodów Rady.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#WiesławGołębiewski">Drugą ważną pozycją, którą podkreśla również materiał BSiE, jest 8% dochód z tytułu odsetek.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#WiesławGołębiewski">Pozycja następna wynosi już tylko 2,5%. Są to pieniądze pochodzące z wpisów do rejestru, opłat za koncesje operatorów kablowych.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#WiesławGołębiewski">Jeśli chodzi o zatrudnienie w KRRiT, to - moim zdaniem - za mocno jest rozbudowywany Departament Ogólny, zatrudniający 32% pracowników. W sytuacji, gdy występowała niewydolność koncesyjna Rady, a w Departamencie Koncesyjnym pracuje tylko 11,7% zatrudnionych, jest to rozwiązanie nie najlepsze, tym bardziej, że to właśnie koncesje decydują o kondycji finansowej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#WiesławGołębiewski">Niepokojącym zjawiskiem jest, że przy planowaniu zwiększenia zatrudnienia w Biurze KRRiT zwraca się szczególną uwagę na rozbudowę monitoringu nadawców publicznych komercyjnych, nie przewiduje się natomiast rozbudowania Departamentu Koncensyjnego. Zwracam na ten fakt uwagę, dlatego przede wszystkim, że pamiętam o wielkich kłopotach związanych z wydawaniem koncesji, jak również o tym, że jest to najbardziej dochodowa część działalności Rady.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#WiesławGołębiewski">W wypadku PAP jako nieprawidłowość podkreślano 135% wzrost wynagrodzeń pracowników tej instytucji. W wypadku KRRiT mamy do czynienia ze wzrostem 162%. Zdaję sobie jednak sprawę, iż wzrost taki wynika ze sprzeciwów poprzedniego prezydenta, jeśli chodzi o podniesienie płac pracowników KRRiT.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#WiesławGołębiewski">Niepokoi mnie troistość danych związanych ze wzrostem zatrudnienia w Radzie. Podano bowiem w materiale, że średni roczny plan zatrudnienia wynosi 17 etatów, plan na rok 1995 przewidywał 151 etatów, rzeczywiste zatrudnienie wyniosło 141 etatów. Myślę, że rozsądniej by było, gdyby przedstawiono tylko liczbę etatów planowanych i ich wykonanie, prognozowanie wydaje się zupełnie zbędne.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#WiesławGołębiewski">Zmiany w budżecie dotyczą ograniczenia kosztów przewidzianych na podróże służbowe - o 15 tys. zł, natomiast podniesiono wydatki na podróże zagraniczne - aż o 45 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#WiesławGołębiewski">Komisja Kultury i Środków Przekazu postąpiła słusznie przy opiniowaniu budżetu na rok 1995, gdy „obcięła” limit tych wydatków, ponieważ generalne wykonanie wydatków wyniosło 87,7%. Gdyby Komisja nie podjęła swej decyzji, mielibyśmy obecnie do czynienia z jeszcze większym niedoszacowaniem.</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#WiesławGołębiewski">Stwierdzenie przedstawiciela Rady, iż taki wysoki poziom nie wykorzystanych środków przeznaczonych na adaptację i zakupy wiąże się przede wszystkim z niemożnością znalezienia obiektu na siedzibę instytucji, świadczy - moim zdaniem - o niejakiej pasywności. Jedyne, co pozostaje członkom Rady do zrobienia, to zdynamizowanie działań zmierzających do znalezienia siedziby. Trudno przecież oczekiwać, że kwestia ta rozwiąże się bez ich udziału. A przecież wśród członków KRRiT znajdują się osoby piastujące w przeszłości funkcje, co powinno przyczynić się do uwieńczenia ich starań sukcesem. Kolejna kwestia to usługi. Zwracam szczególnie uwagę na bardzo istotną pozycję w wydatkach KRRiT, czyli na usługi materialne i niematerialne, kształtujące się na poziomie 23,3%.</u>
<u xml:id="u-46.11" who="#WiesławGołębiewski">Zastanawiam się, czy zwiększenie w Radzie sumy przeznaczonej na wyjazdy zagraniczne - o 45 tys. zł - nie wpłynęło negatywnie na jakość procesu koncesyjnego. Z moich wyliczeń wynika, że koszt wyjazdu jednej lub dwóch najwyżej osób wynosił 55 mln zł - przynajmniej w przypadku 40 wyjazdów, które wziąłem pod uwagę przy tym wyliczaniu.</u>
<u xml:id="u-46.12" who="#WiesławGołębiewski">Spróbuję przeanalizować teraz pozycję zawartą w par. 31, tzn. - Materiały i wyposażenie. Podano tu pewne wielkości w rozbiciu na miesiące i dni. Biorąc pod uwagę, że w soboty i niedziele na ogół nie czyni się zakupów, nie bardzo rozumiem, w jaki sposób wydatki na zakup materiałów biurowych mogą wynosić 6 mln 600 tys. dziennie, a zakup paliwa 5 mln 270 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-46.13" who="#WiesławGołębiewski">Proszę również o wyjaśnienie, jak to jest możliwe, aby codzienny koszt zakupowanej na potrzeby Krajowej Rady i Radiofionii Telewizji prasy - z wyłączeniem sobót i niedziel - wynosił 3,5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-46.14" who="#WiesławGołębiewski">Ochrona obiektów kosztuje 5,5 mln zł za dobę, co wiąże się z rozproszeniem zajmowanych przez Radę pomieszczeń, niemniej zastanawiam się, jak szczególna jest to ochrona, że wymaga aż takich pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-46.15" who="#WiesławGołębiewski">Konserwacje i naprawy kształtują się na poziomie 3,3 mln zł i są dwukrotnie niższe niż przed rokiem.</u>
<u xml:id="u-46.16" who="#WiesławGołębiewski">Bardzo poważną pozycję w wydatkach KRRiT stanowi koszt najmu pomieszczeń wynoszący 8,5% całego budżetu Rady.</u>
<u xml:id="u-46.17" who="#WiesławGołębiewski">Z ubolewaniem należy odnotować, iż nie powiódł się - niejako na obrzeżu działalności Rady - fakt sprzedaży przedsiębiorstwa Wifon ani też proces jego naprawy.</u>
<u xml:id="u-46.18" who="#WiesławGołębiewski">Uważam, że należy podkreślić fakt, iż krytyczne uwagi pod adresem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji powtarzają się w opiniach zarówno Najwyższej Izby Kontroli oraz Biura Studiów i Ekspertyz, jak i podczas obrad naszej Komisji. Sądzę, że KRRiT powinna je zatem potraktować jako wyznacznik swego dalszego działania. Pozwoliłoby to zapewne uniknąć w przyszłości powtarzania nieprawidłowości, które występują od jakiegoś czasu.</u>
<u xml:id="u-46.19" who="#WiesławGołębiewski">Nieprawidłowością generalną jest fakt, że w 1995 r. wydatki KRRiT były o 56,5% wyższe, a przychody o 46% niższe w stosunku do roku 1994.</u>
<u xml:id="u-46.20" who="#WiesławGołębiewski">Do nieprawidłowości należy również sytuacja, w której klauzula poufności wydania funduszu dyspozycyjnego nie znajduje umocowania w przepisach. A w Radzie działo się tak, że główna księgowa nie miała dostępu do wydatków, w związku z czym nie mogła ich nadzorować. Podkreślić przy tym należy, że główna księgowa z tytułu sprawowania swej funkcji współodpowiada za działalność finansową przedsiębiorstwa. Nie do przyjęcia jest więc taki tryb, jaki panował pod tym względem w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-46.21" who="#WiesławGołębiewski">Pragnę odnotować jeszcze nieprawidłowości, jakie wystąpiły przy zakupie samochodu, gdzie przekroczony został limit.</u>
<u xml:id="u-46.22" who="#WiesławGołębiewski">Bardzo poważną nieprawidłowością są niedokładności i opóźnienia w rozliczaniu pobranych zaliczek, zwłaszcza na wyjazdy, zarówno krajowe, jak i zagraniczne. Opóźnienia wynosiły od 1,5 miesiąca do 3 miesięcy w przypadku pieniędzy budżetowych jest to nie do przyjęcia w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-46.23" who="#WiesławGołębiewski">Jak zaznaczyło w swym materiale Biuro Studiów i Ekspertyz, niewykonywanie przewidzianych wydatków na wyposażenie i usługi związane było z nieotrzymanie przez KRRiT docelowej siedziby, która powinna być uzyskana z zasobów skarbu pastwa. Oczywiste jest, że stała siedziba w znacznym stopniu odciążyłaby budżet Rady. Godne zwrócenia uwagi jest, że w zasobach skarbu państwa znajduje się obiekt, który mógłby zostać ewentualnie w tym celu wykorzystany. Chodzi mianowicie o budynek zajmowany przez Polską Agencję Prasową, a dysponujący wielką liczbą pomieszczeń.</u>
<u xml:id="u-46.24" who="#WiesławGołębiewski">Zastanawiam się czy nie byłoby niezłym rozwiązaniem tymczasowym pozostawienie na siedzibę reprezentacyjną KRRiT pałacyku przy ulicy Sobieskiego i jednoczesne przejęcie pomieszczenia w budynku PAP - w samym centrum miasta, z pełną infrastrukturą techniczną odpowiadającą multimedialnie PAP. Pozwoliłoby to na zaoszczędzenie znacznych sum, pochłanianych obecnie przez koszty najmu lokali, na działalność merytoryczną KRRiT, odciążyłoby to również w jakimś stopniu budżet państwa. Dodatkową korzyścią byłoby zmniejszenie uciążliwych przejazdów.</u>
<u xml:id="u-46.25" who="#WiesławGołębiewski">Myślę, że to jest propozycja godna rozpatrzenia jako pozostająca w zasobach budżetu skarbu państwa. Postuluję przeanalizowanie takiej możliwości ulokowania Rady.</u>
<u xml:id="u-46.26" who="#WiesławGołębiewski">Na zakończenie składam wniosek o przyjęcie sprawozdania ekonomiczno-finansowego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za rok 1995, ze szczególnym zwróceniem uwagi na konieczność wyeliminowania w przyszłości powtarzających się dotąd nieprawidłowości.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JuliuszBraun">Kto chciałby jeszcze zabrać głos? Nie ma pytań, a więc proszę przedstawicieli KRRiT o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#BolesławSulik">Przedstawiona przez posła W. Gołębiewskiego sugestia w sprawie siedziby dla KRRiT jest interesująca; jeżeli okaże się taka możliwość prawdopodobna, z całą pewnością rozważymy ją.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#BolesławSulik">Jak podpowiada mi dyrektor J. Kuffel, jeszcze w 1992 r. rozważana była możliwość zakupu lub rozbudowy siedziby przy ulicy Sobieskiego, chodziło o wpłacenie prowizji, a wówczas Komisja Kultury i Środków Przekazu wypowiedziała się przeciwko takiemu powiązaniu. Myślę, że w takiej sytuacji część współodpowiedzialności należy do członków Komisji.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#BolesławSulik">Jestem jednak zdania, że pomysł budowy siedziby jest istotnie niepraktyczny, natomiast sugestia zgłoszona przez koreferenta zasługuje na uwagę.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#BolesławSulik">Jeśli chodzi o zatrudnienie i strukturę naszego Biura, to pragnę poinformować, że od wielu tygodni dyskutujemy nad nową strukturą, ulepszoną. Obecna wynika z faktu, że krytykowany Departament Ogólny odpowiedzialny jest za wszelkie niemerytoryczne prace, między innymi, do departamentu tego należy obsługa osobista wszystkich 9 członków Rady, czyli jego personel stanowią także asystenci, sekretarze osoby „nie pasujące” z tytułu wykonywanych zajęć do działów merytorycznych. Przy restrukturyzacji Departament Ogólny ulegnie zapewne likwidacji, a w zamian powstanie gabinet przewodniczącego o strukturze znacznie bardziej celowej.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#BolesławSulik">Postawiono nam zarzut przeznaczenia zbyt dużych środków na podróże zagraniczne - moim zdaniem - niesłuszny. Uważam, że działalność międzynarodowa Rady jest konieczna i powinniśmy dbać o jej rozwój. Ciało tego typu, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, musi prowadzić szeroką działalność międzynarodową. Wiąże się to bowiem ściśle z oczywistym umiędzynarodowieniem rozwoju mediów światowych. Izolacja Rady od tego, co dzieje się na świecie, miałaby katastrofalne wprost skutki, tym bardziej że jesteśmy instytucją, której działalność ma znaczenie państwowe. Uważam zresztą, że KRRiT coraz lepiej współpracuje z innymi instytucjami i resortami państwowymi. Bardzo proszę o nieograniczanie tej naszej działalności.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#BolesławSulik">Z zagadnieniem, o którym mówiłem przed chwilą, łączy się również krytykowana sprawa nadmiernych zakupów prasy na potrzeby Rady. Nie wykluczam, że zarówno ja sam, jak i koledzy prenumerują za dużo tytułów, ale sporą część kosztów, które dokładnie wyliczył poseł W. Gołębiewski, zajmuje prasa zagraniczna. Prenumerujemy dzienniki, pisma fachowe - głównie angielskojęzyczne, po części także francuskie. Jestem przekonany, że lektura tych pism już niedługo przyniesie pozytywne efekty - jeszcze w tym roku wydawać zaczniemy biuletyn KRRiT, w znacznej części stanowiący przedruki z prasy światowej. Jesteśmy bowiem zdania, że to, co dzieje się w dziedzinie mediów na świecie - dynamika, koncentracja kapitałów, rozwój, rewolucja technologiczna - jest za mało znane w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#BolesławSulik">W odniesieniu do funduszu dyspozycyjnego pragnę poinformować, że obecny przewodniczący nie ma żadnych problemów z odtajnieniem tego funduszu, o czym chcę zapewnić członków Komisji. Są już przygotowane odpowiednie akty i w najbliższym czasie nastąpi odtajnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#RomanJarosiński">Pozwolę sobie uzupełnić wypowiedź przewodniczącego Rady. Poseł W. Gołębiewski wyraził zdziwienie niewspółmiernie wysoką liczbą pracowników Departamentu Ogólnego na tle innych departamentów Rady. Jak wspomniał już przewodniczący B. Sulik, są to pracownicy nie zajmujący się działalnością merytoryczną, czyli przede wszystkim pracownicy obsługi - 9 członków Krajowej Rady, asystenci, asystentki, sekretarki, kierowcy oraz personel wydziału administracyjno-gospodarczego, kadr i kancelarii. Stąd właśnie liczba 30 etatów przypadających na ten departament. Nie da się zatem dokonać przesunięcia zatrudnionych osób do Departamentu Koncensyjnego.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#RomanJarosiński">Nie bardzo zgadzamy się również z opinią, że zbyt mała liczba pracowników Departamentu Koncensyjnego spowodowała pewne spowolnienie drugiego procesu koncensyjnego. Czuję się zobowiązany do wyjaśnienia, iż departament ten skupia pracowników obsługujących nadawców i współpracujących z nimi. Natomiast w zakresie wydawania koncesji z Departamentem Koncesyjnym współpracują osoby zatrudnione w innych departamentach merytorycznych, takich jak: programowy, reklamy, techniki i prawny. Pracownicy tych departamentów opiniują materiały i wnioski koncensyjne. Tak że nie tylko 11 osób z Departamentu Koncesyjnego zajmuje się tą tematyką.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#RomanJarosiński">Odnośnie wzrostu wynagrodzeń poseł koreferent poinformował, że wzrost ten wyniósł 162%. Zaszło nieporozumienie, podana liczba to wskaźnik, natomiast sam wzrost wynosi 63%.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#RomanJarosiński">Sprawa lokalu przypomina sytuację patową. Nie wszystko da się udokumentować na piśmie, niemniej spora część członków Rady, podobnie zresztą jak i kadry kierownicze oraz pracownicy Biura, starała się za pomocą własnych możliwości znaleźć odpowiedni lokal. Nie jest tak, że nie przedstawialiśmy żadnych propozycji. Zgłosiliśmy ich kilka, lecz okazało się, że pewne lokale przejęte zostały w gestię Urzędu Rady Ministrów, inne - wojewody warszawskiego. Nie znaczy to jednak, że przez te dwa lata nic nie robiliśmy w tym zakresie. Kilka wskazanych przez nas lokali okazało się niedostępnych dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, mimo że inne powstające w tym czasie urzędy typu centralnego, jak Trybunał Konstytucyjny, Urząd Rzecznika Praw Obywatelskich - otrzymywały lokale. Z tego, co nam wiadomo, wcale przy tym nie zabiegały szczególnie o przyznanie siedzib - wyznaczono im po prostu konkretne obiekty.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#RomanJarosiński">Wynajmując powierzchnię biurową od administracji Episkopatu, przejęliśmy pomieszczenia typu hotelowego, nie dostosowane na lokale biurowe. Musieliśmy więc dokonać odpowiednich adaptacji. Zdajemy sobie sprawę, że części poniesionych kosztów nie uda się odzyskać.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#RomanJarosiński">Ważne jest, że jako instytucja działająca w permanencji, musieliśmy przy podpisywaniu umowy z Episkopatem zabezpieczyć się na ewentualność nieprzewidzianych decyzji z tamtej strony. Umowa przewiduje zatem 3-miesięczny okres wypowiedzenia. Obie strony uznały, że jest to czas potrzebny na przygotowanie dla Rady nowej siedziby - oczywiste jest, że nie udało się z dnia na dzień dokonać przemieszczenia działającej od 3 lat instytucji.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#RomanJarosiński">Jeśli chodzi o jednostki podporządkowane przewodniczącemu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, to znaczy: Wifon, Biuro Studiów i Projektów oraz Cenrit, to sytuacja Wifonu uległa zmianie. Nie udał się jego proces naprawczy, lecz wystąpiliśmy z propozycją sprzedaży. Z początku ofertę złożyło Polskie Radio, które później jednak wycofało się. Z oferty naszej nie skorzystała również telewizja publiczna. Sprawa poszła zatem do sądu, który wyznaczył syndyka masy upadłościowej. Obecnie komornik występujący z ramienia sądu zajmuje się sprzedażą nieruchomości kieleckiej; do 31 sierpnia ustaje zatrudnienie pracowników Wifonu w Kielcach, a do 30 września pracowników w Warszawie. Ponieważ sprzedaż w Kielcach prowadzi komornik, uda się uniknąć obciążeń hipotecznych, zalegających na owej nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#RomanJarosiński">Pozostaje jeszcze sprawa logo. W czasie dwóch ostatnich tygodni sierpnia syndyk przekazuje do prasy ogłoszenie z propozycją zakupu logo. Z naszych wiadomości wynika, że jest już kilka firm, które są skłonne z propozycji tej skorzystać.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#RomanJarosiński">Nie rozstrzygnięta pozostała natomiast kwestia zasobów archiwalnych, lecz jest ona do uzgodnienia między KRRiT a Polskim Radiem, któremu zasoby te zostaną zapewne nieodpłatnie przekazane. Jest to w zasadzie jedyna możliwość, gdyż Wifon posiada wprawdzie zasoby na licencję, lecz nie ma praw własności.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#RomanJarosiński">Sądzimy, że wspomniane sprawy sfinalizowane zostaną pod koniec sierpnia, a wówczas syndyk wystąpi do sądu utworzenie, a KRRiT o wykreślenie z rejestru przedsiębiorstw państwowych.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#RomanJarosiński">Jeśli zaś chodzi o Biuro Studiów i Projektów, to Departament Przedsiębiorstw Średnich i Małych Ministerstwa Przekształceń Własnościowych kieruje do ministra W. Kaczmarka wniosek o przekształcenie BSiP w spółkę pracowniczą, a następnie KRRiT zawrze z nią umowę o spłatach, po czym nastąpi proces postępowania likwidacyjnego.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#RomanJarosiński">Tak, że z trzech wspomnianych przedsiębiorstw państwowych pozostaje Cenrit. Przedsiębiorstwo ma sporo zamówień, a dodatkowo zasila swe fundusze opłatami płynącymi z tytułu wynajmu części lokali przy ul. Wałbrzyskiej, stanowiących własność hipoteczną przedsiębiorstwa. Jak dotychczas przedsiębiorstwo radzi sobie nieźle i nie sprawia żadnych problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WiesławGołębiewski">Chciałbym zaznaczyć, że nie zamierzałem występować przeciw kontaktom zagranicznym Krajowej Rady. Wręcz odwrotnie - opowiadam się za zintensyfikowanie tych kontaktów, ale w ten sposób, by odzwierciedlone opinie były w planie wydatków. Należy unikać sytuacji, by - tak jak w roku ubiegłym - plan ten był zmieniany w ciągu roku decyzją przewodniczącego. Zintensyfikowane kontakty należy zaplanować na rok przyszły, z zabezpieczeniem na nie środków finansowych, co pozwoli uniknąć przesuwania w ciągu roku na potrzeby wyjazdowe środków przeznaczonych pierwotnie na inne cele.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JuliuszBraun">Poseł koreferent przedstawił wniosek o pozytywne zaopiniowanie sprawozdania KRRiT. Innych propozycji nie zgłoszono, tak więc rozumiem, że Komisja przyjmuje sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#JuliuszBraun">Przechodzimy do kolejnego punktu, czyli rozpatrzenia sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w zakresie prac Departamentu Edukacji, Nauki i Kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#RomanFurtak">Okres sprawozdawczy obejmuje rok 1995 oraz pierwszą połowę 1996 r. W tym czasie departament, który prezentuję, realizował podstawowe zadania ustawowe NIK, czyli kontrolę wykonania budżetu państwa, jak również realizację ustaw i innych aktów prawnych dotyczących działalności merytorycznej, finansowej, organizacyjnej wybranych organizacji administracji rządowej i innych jednostek działających w sferze edukacji, nauki i kultury i środków przekazu.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#RomanFurtak">Jeśli chodzi o kontrolę wykonania budżetu, w 1995 r. departament nasz kontrolował 7 instytucji będących dysponentami wydzielonej części budżetu państwa: Ministerstwo Edukacji Narodowej, Polską Akademię Nauk, Komitet Badań Naukowych, Państwową Agencję Atomistyki, Polską Agencję Prasową, Ministerstwo Kultury i Sztuki oraz Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#RomanFurtak">W roku bieżącym liczba tych instytucji zmniejszyła się o jedną, w związku z tym, że po reorganizacji wewnątrz naszej instytucji kontrolę wykonania budżetu w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji przejął Departament Budżetu Państwa.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#RomanFurtak">Oprócz kontroli budżetowych departament nasz realizował także kontrolę w zakresie innej tematyki. Łącznie w okresie sprawozdawczym zakończyliśmy kontrolę w 32 tematach, z czego 18 dotyczyło sfery edukacji i nauki, a 14 związanych było z kulturą.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#RomanFurtak">Do ważniejszych tematów realizowanych przez nas w tym okresie zaliczyć należy: gospodarowanie środkami finansowymi przez narodowe instytucje kultury i jednostki bezpośrednio podległe ministrowi kultury i sztuki - w ramach tego tematu kontrolowana była m.in dyrekcja odbudowy Teatru Narodowego, finansowanie wydawnictw przez ministra kultury i sztuki, stan organizacyjny i finansowy Przedsiębiorstwa Państwowego Pracownie Konserwacji Zabytków, działalność wojewodów i gmin w zakresie finansowania i realizacji zadań administracji rządowej z dziedziny kultury i sztuki zleconych i powierzonych gminom, działalność muzeów państwowych w zakresie gospodarowania muzealiami.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#RomanFurtak">Z przeprowadzonych kontroli departament opracował i przesłał zainteresowanym organom 106 wystąpień pokontrolnych, zawierających blisko 400 wniosków pokontrolnych, z których 60% już zostało zrealizowanych, 23% znajduje się w trakcie realizacji, a dla 17% wniosków skierowanych do jednostek kontrolowanych oczekujemy informacji o zrealizowaniu.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#RomanFurtak">W okresie sprawozdawczym departament opracował i przesłał do Sejmu oraz innych organów 11 informacji zbiorczych, z czego 7 dotyczyło sfery i nauki, 4 związane były z kulturą i środkami przekazu. Znajdowały się wśród nich materiały dotyczące funkcjonowania państwowej służby ochrony zabytków, gospodarowania środkami budżetowymi przez dyrekcję odbudowy Teatru Narodowego, działalności wojewodów i gmin w zakresie finansowania i realizacji zadań administracji rządowej z dziedziny kultury i sztuki, zleconych i powierzonych gminom, przekształceń organizacyjnych i własnościowych w Przedsiębiorstwie Państwowym Pracownie Konserwacji Zabytków.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#RomanFurtak">Na początku lipca bieżącego roku skierowaliśmy jeszcze dwie kolejne informacje: jedna z zakresu kultury i sztuki - dotyczyła gospodarowania muzealiami przez muzea państwowe.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#RomanFurtak">Oprócz tych większych materiałów opracowaliśmy i przesłali materiały drobniejsze, między innymi materiał o funkcjonowaniu niektórych fundacji związanych z kulturą, a także materiał na temat restrukturyzacji organizacyjnych kinematografii w Łodzi, wykorzystywany również przez Komisję na posiedzeniu wyjazdowym. W wyniku przeprowadzonych kontroli skierowano 3 zawiadomienia do organów ścigania o popełnieniu przestępstw; dwa z tych zawiadomień dotyczyły kontroli prowadzonych w jednostkach resortu kultury i sztuki, konkretnie chodzi o PP Pracownie Konserwacji Zabytków oraz dyrekcję odbudowy Teatru Narodowego. Wnioski skierowano w stosunku do 8 osób.</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#RomanFurtak">Oprócz tego NIK kierowała również wnioski do komisji resortowych w sprawach o naruszenie dyscypliny budżetowej. Wniosków takich skierowano pięć w zakresie sprawozdawczym, a dotyczyły 10 osób, które - naszym zdaniem - odpowiadały za naruszenie dyscypliny budżetowej.</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#RomanFurtak">Wszystkie zadania, o których poinformowałem Komisję, realizowane były przez kadrę liczącą na koniec czerwca 32 osoby, w tym 3 członków kierownictwa, 2 pracowników administracyjnych i 27 pracowników kontrolerskich. Z tej ostatniej grupy 9 osób zajmuje się sprawami kultury i środków przekazu.</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#RomanFurtak">Cała ekipa przebywa obecnie w Telewizji Polskiej S.A., gdzie realizujemy kontrolę działalności instytucji.</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#RomanFurtak">Przedstawiłem pracę Departamentu Edukacji. Nauki i Kultury w dość dużym skrócie. Jeśli będą szczegółowe pytania, odpowiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JuliuszBraun">Z upoważnienia prezydium Komisji serdecznie dziękuję departamentowi reprezentowanemu przez dyrektora R. Furtaka za współpracę, za systematycznie napływające do nas materiały, stanowiące ważną pomoc w naszej pracy.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#JuliuszBraun">Do członków Komisji zaś kieruję wniosek o przyjęcie sprawozdania przedstawionego przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#JuliuszBraun">Brak innych wniosków, a więc uznaję, że Komisja propozycję tę zaaprobowała.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#JuliuszBraun">Opinię dla Komisji Regulaminowej w sprawie realizacji budżetu Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie dotyczącym Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa to kolejny punkt dzisiejszego porządku.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Sprawa jest członkom Komisji znana dokładnie, gdyż kilkakrotnie powracaliśmy do niej. Przypomnę więc jedynie, że na mocy ustawy Kancelaria Prezydenta jest dysponentem Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa. Ustawa wyraźnie określa, na jakie obiekty mogą być przekazywane pieniądze publiczne. W roku ubiegłym Komisja Regulaminowa zakwestionowała finansowanie dwóch obiektów: zamku w Niepołomicach i kopalni soli w Wieliczce. W imieniu Komisji podjęliśmy wówczas zobowiązanie, że sytuacja zostanie zmieniona.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Finansowanie tych dwóch obiektów było wtedy rzeczywiście niezgodne z ustawą i przypuszczam, że Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich będzie wymagała ode mnie wyjaśnień na ten temat.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Jesteśmy w tej pomyślnej sytuacji, że Najwyższa Izba Kontroli po raz pierwszy przeprowadziła kontrolę w Społecznym Komitecie Odnowy Zabytków Krakowa, będących dysponentem owych publicznych pieniędzy. Z mojej wiedzy - a jest to wiedza nie tylko posła, lecz i członka Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, a od niedawna jego wiceprzewodniczącego - wynika, że kontrola NIK nie wykazała rażących uchybień i można uznać jej wynik za pozytywny.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Pozostała jeszcze kwestia ostatecznego rozstrzygnięcia finansowania wspomnianych dwóch obiektów, wykraczających poza definicję ustawową. Mam nadzieję, że Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich ze zrozumieniem podejdzie do wypadku losowego, jakim było zalanie kopalni w Wieliczce i nie będzie ostro traktować tego przypadku.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Niemniej jednak pragnę jednoznacznie oświadczyć, iż zaprzestano finansowania odnowy zamku w Niepołomicach ze środków Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#AndrzejUrbańczyk">Chciałbym się podzielić z kolegami z Komisji opinią - jako że mam możność obserwowania od wewnątrz działalności komitetu, iż jest to praca wręcz gigantyczna. Finansowaniu z tych funduszy podlega obecnie 100 obiektów, a przed Krakowem stoi już kolejny spory wysiłek finansowy związany z rokiem 200, w którym to zbiegają się dwie istotne dla Krakowa rocznice - odnowienie Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz powołanie biskupstwa. Kolejne wydarzenie niebagatelnej wagi to również nadanie Krakowowi godności stolicy kultury europejskiej.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#AndrzejUrbańczyk">Wszystkie te obchody będą wymagały znacznych środków, rosnących zresztą z roku na rok. Prezydent nie skąpi miastu funduszy. W roku 1995 było 183 miliardy złotych, w roku bieżącym jest już 240 miliardów.</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#AndrzejUrbańczyk">Wnoszę o przedstawienie Komisji Regulaminowej pozytywnej opinii o realizacji budżetu Kancelarii Prezydenta w omówionym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JuliuszBraun">Nie widzę innych propozycji, rozumiem zatem, że taką właśnie opinię Komisja nasza przedstawi Komisji Regulaminowej. Równocześnie chciałbym prosić, by Komisja upoważniła posła A. Urbańczyka do reprezentowania stanowiska Komisji Kultury i Środków Przekazu na posiedzeniu Komisji Regualminowej i Spraw Poselskich. Innych zgłoszeń nie ma, a więc propozycja moja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JuliuszBraun">Kolejny punkt porządku to upoważnienie przedstawiciela naszej Komisji do reprezentowania nas w pracach Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Wspólnie z posłem J. Budkiewiczem podjąłem się tego zadania. Jeśli pozostali członkowie nie występują ze sprzeciwem, to będziemy reprezentować na tym posiedzeniu Komisję Kultury i Środków Przekazu. Dziękuję za akceptację naszych kandydatur.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#JuliuszBraun">I ostatni już punkt porządku obrad, czyli przyjęcie planu pracy Komisji na II półrocze bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#JuliuszBraun">Propozycja planu została wszystkim członkom Komisji dostarczona. W imieniu prezydium Komisji chciałbym dokonać uzupełnień i poprawek, I tak w porozumieniu z wnioskodawcą proponujemy wykreślenie punktu 6 o treści: „Wizyta w siedzibie Zespołu Pieśni i Tańca „Mazowsze” w Karolinie”.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#JuliuszBraun">Prezydium żywi również niejakie wątpliwości co do punktu czwartego o brzmieniu: „Problemy przemysłu muzycznego w Polsce (na przykładzie zakładów w Kaliszu, Legnicy), ewentualnie posiedzenie wyjazdowe Komisji w Kaliszu”. Niepokoi nas nieco udział Komisji w konflikcie, jaki istnieje w zakładzie kaliskim. Myślę, że w tej sytuacji pomysł z wizytą w tym zakładzie nie jest fortunny. Proponujemy skreślenie także tego punktu.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#JuliuszBraun">Jako uzupełnienie planu proponujemy rozpatrzenie informacji Najwyższej Izby Kontroli o kontroli w Przedsiębiorstwie Państwowym Konserwacji Zabytków.</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#JuliuszBraun">Kolejne uzupełnienie dotyczy oceny funkcjonowania ustawy o radiofonii i telewizji.</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#JuliuszBraun">W sprawach zaś legislacyjnych wprowadzenia - obok ustawy o muzeach oraz o Polskiej Agencji Prasowej - ustawy o bibliotekach, po przedstawieniu opracowania dokonanego przez podkomisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Chciałbym zgłosić kolejny temat, nieco seminaryjny, lecz wychodzący naprzeciw oczekiwaniom środowisk naukowych, szczególnie językoznawców. Jak zapewne koledzy pamiętają, odbyło się niedawno coś w rodzaju kongresu kultury języka i powstały inicjatywy stworzenia prawnych gwarancji dla ochrony języka ojczystego. Jest to oczywiście inicjatywa kontrowersyjna - niektórzy naukowcy opowiadają się za regulacją ustawową tej kwestii, inni zaś są zdania, że należy w tym zakresie zachować postawę liberalną.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Niemniej powstały już projekty, w związku z czym uważam, że warto pod koniec roku odbyć spotkania seminaryjne w ramach posiedzenia Komisji, na którym - w towarzystwie autorów wspomnianych projektów - spróbowaliśmy znaleźć odpowiedź na pytanie, czy należy decydować się na drogę ochrony języka polskiego w trybie ustawowym, czy też wystarczy nacisk na świadomość społeczeństwa, na opinię publiczną.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Proponuję wpisanie seminarium do programu naszej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JuliuszBraun">Mam jeszcze jedną zgłoszoną propozycję, to znaczy sprawozdanie z działalności Komisji Likwidacyjnej RSW „Prasa - Książka - Ruch”. Niewiele osób ma chyba świadomość, że komisja ta jeszcze istnieje. Komisja Kultury i Środków Przekazu zajmowała się działalnością Komisji Likwidacyjnej i uważam, że powinniśmy być poinformowani, co w tej sprawie jeszcze się dzieje.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JuliuszBraun">Na marginesie wypowiedzi posła A. Urbańczyka chciałbym zauważyć, iż przygotowując proponowane posiedzenie warto sprawdzić, jak wygląda aktualny stan prawny w tym względzie. Wiem bowiem, że istnieje akt - nie orientuję się czy ustawa, czy też dekret o języku - z lat czterdziestych, zupełnie już nie odpowiadający współczesnym wymogom. Myślę, że tego rodzaju posiedzenie, na którym przedstawiono by ekspertyzy prawne, byłoby potrzebne i interesujące.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JanBudkiewicz">Mam prośbę o jak najszybsze zrealizowanie punktu 3 planu, poświęconego ocenie realizacji ustaleń wyjazdowego posiedzenia Komisji w Łodzi, w sprawie restrukturyzacji Centrum Filmowego. Minęło już półtora roku od przyjęcia pewnych postanowień na owym posiedzeniu wyjazdowym, i sądzę, że ten czas jest już co najmniej o kilka kwartałów za długi. Dlatego też proszę o możliwie szybkie poświęcenie posiedzenia temu zagadnieniu.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JanBudkiewicz">W odniesieniu do punktu czwartego pragnę wyjaśnić, iż zgłaszając tę propozycję, nie myślałem wyłącznie o konflikcie istniejącym w zakładzie kaliskim. Nigdy natomiast nie zdarzyło się - a przynajmniej ja nie pamiętam, aby było inaczej - byśmy rozmawiali w tym gronie o problemach przemysłu muzycznego. Tematyka dotyczy również „Polskich Nagrań” i Legnicy. Uważam, że powinniśmy poświęcić tej problematyce uwagę - niekoniecznie wcale na posiedzeniu wyjazdowym; ewentualność wyjazdu do Kalisza zgłosiłem, gdyż jeszcze nie byliśmy tam. Zaznaczam jednak, że chodzi mi nie o wyjazdy, lecz o tematy, których nie podjęliśmy.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#JanBudkiewicz">Serdecznie apeluję o nieskreślanie tego punktu z planu pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JuliuszBraun">Rozumiem więc, że chodzi o szerokie potraktowanie przemysłu muzycznego, łącznie z fonografią.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JanBudkiewicz">Tak, właśnie o to mi chodzi.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JanBudkiewicz">A oprócz przemysłu muzycznego chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na dwie sprawy.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#JanBudkiewicz">I tak w planie pracy nie ujęto - nie wiem, czy świadomie, czy też przez przeoczenie - omówienia projektu ustawy o obowiązkowym egzemplarzu dla bibliotek. Czy tej sprawy nie będziemy już omawiać?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JuliuszBraun">Projekt skierowany został do drugiego czytania; pierwsze odbyło się już w Komisji, drugie nastąpi na posiedzeniu plenarnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JanBudkiewicz">Mam nadzieję, iż jeszcze w tym roku będzie ustawa o bibliotekach i w stosownym czasie zajmiemy się jej omówieniem.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#JanBudkiewicz">Sygnalizuję również dwie ustawy, o których mi wiadomo, a mianowicie: jest już po konsultacjach ministerialny projekt ustawy o języku polskim, jeszcze nie wniesiony do laski marszałkowskiej. Sądzę, że niebawem zostanie skierowany do Sejmu.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#JanBudkiewicz">Minister Z. Podkański natomiast sygnalizował dzisiaj dzisiaj, że nastąpi nowelizacja ustawy o kinematografii. Sądzę, że to również powinniśmy wziąć pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JuliuszBraun">Oczywiście pamiętamy o tym, jednak trudno wpisywać do planu inicjatywy możliwe, lecz niepewne, gdyż później przyszłoby się nam tłumaczyć z faktu niezrealizowania planu. Jest przy tym naturalne, że w razie pojawienia się rządowej czy też poselskiej inicjatywy ustawodawczej bezwzględnie poświęcamy jej posiedzenie. Nie możemy jednak planować pracy na podstawie zapowiedzi, tym bardziej że ustawa o kinematografii była już od naszego planu wpisywana, lecz nic z tego nie wynikło.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanBudkiewicz">Jeszcze jedną uwagę pragnę zgłosić - na temat ustawy o obowiązkowym egzemplarzu. Dochodzą mnie pogłoski, iż ustawa ta będzie czekać na powstanie ustawy o bibliotekach. Uważam, że to niedobre rozwiązanie, bo jeśli ma to być odrębna ustawa, to m.in. po to, by wyprzedzić pewne fakty. W sytuacji, o której słyszę, zapowiada się czekanie nie określone żadnym terminem.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JuliuszBraun">Takie rzeczywiście było pierwotne stanowisko rządu, lecz wystąpiliśmy do Prezydium Sejmu o jak najszybsze przeprowadzenie prac nad wspomnianą ustawą o obowiązkowym egzemplarzu. O ile mi wiadomo, Prezydium jest zdecydowane na przychylenie się do tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#JuliuszBraun">Czy są jeszcze propozycje odnośnie do planu pracy?</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#JuliuszBraun">Poseł Wiesław Gołębiewski (PSL) Popieram prośbę posła J. Budkiewicza w kwestii oceny realizacji ustaleń związanych z Centrum Filmowym w Łodzi. Proponuję poświęcenie temu zagadnieniu posiedzenia 10 września, a jeśli to niemożliwe, to następnego posiedzenia wrześniowego.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#JuliuszBraun">Nie wiem, dlaczego tak pochopnie rezygnujemy z punkt 6 planu pracy, czyli z wizyty w Karolinie. Jako Komisja odbywaliśmy różne wyjazdy i gościliśmy w różnych miejscach. Karolinie znajduje się w niewielkiej odległości od Warszawy i wizyta w nim zajęłaby najwyżej kilka godzin. Byliśmy przecież w składzie komisji w Polskiej Agencji Prasowej, w prywatnej stacji telewizyjnej Polsat, w Teatrze Narodowym, w łódzkim Centrum Filmowym i w wielu innych obiektach.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#JuliuszBraun">Dlaczego mamy rezygnować z wizyty w Karolinie? Jest to propozycja ponętna, tym bardziej że osobą goszczącą nas byłaby Mira Zimińska-Sygietyńska. Skorzystajmy z tej możliwości.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#JuliuszBraun">I już ostatnia sprawa. W dniach 5 i 6 września odbędzie się przekładane już posiedzenie wyjazdowe Komisji w woj. sieradzkim. Apeluję do kolegów o wzięcie w nim udziału.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#JuliuszBraun">Myślę, że w sprawie Karolina powinniśmy wypracować jakąś kompromisową formułę, bo sprawa jest nieco skomplikowana. Spotykaliśmy się z kierownictwem zespołu w gronie prezydium Komisji, w obecności przedstawicieli ministerstwa i wojewody warszawskiego. Przyjęto wówczas pewne ustalenia, o których mam nadzieję, że będą realizowane. Trudno nam natomiast uwzględniać tego rodzaju wizytę w planie pracy Komisji. Wszystkie dotychczasowe wizyty, o których wspomniał poseł W. Gołębiewski, stanowiły element realizacji szerszych tematów.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Może ja spróbuję to wyjaśnić. Zaproszenie Komisji zostało niejako wywołane potrzebą zareagowania przez zespół „Mazowsze” na pewne życzliwe gesty przewodniczących J. Brauna i T. Samborskiego, którzy wykazali zainteresowanie problemami „Mazowsza”. Uważam jednak, że jest to po prostu kurtuazyjna reakcja na nasze inicjatywy, na już wykonane gesty wobec zespołu.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Myślę, że lepiej by było, gdybyśmy po prostu skorzystali kiedyś z zaproszenia na występ „Mazowsza”, zorganizowany z jakiejś okazji, wcale nie dla nas specjalnie - bo to byłoby stanowczo za dużo.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JuliuszBraun">Sądzę, że kompromisowym wyjściem może być obietnica prezydium Komisji, że nie będziemy oponować, gdy zdarzy się okazja wyjazdu do Karolina.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#JuliuszBraun">Ponieważ nie zgłoszono więcej propozycji do planu pracy, dziękuję wszystkim obecnym za uczestnictwo w obradach.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#JuliuszBraun">Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>