text_structure.xml
121 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JuliuszBraun">Otwieram posiedzenie Komisji i przypominam, że w dniu dzisiejszym porządek obrad przewiduje przyjęcie planu pracy Komisji na II półrocze 1995 r. oraz rozpatrzenie informacji o pracach podkomisji, która miała opracować metody i sposoby analizowania przez naszą Komisję problemów telewizji publicznej. Otrzymaliście państwo propozycje planu pracy Komisji w II półroczu br.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JuliuszBraun">Czy są jakieś uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nikt się nie zgłasza, uważam więc, że Komisja przyjęła zaproponowany porządek obrad.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JuliuszBraun">Przystępujemy do realizacji punktu pierwszego. Prezydium Komisji przedłożyło posłom projekt planu pracy na II półrocze 1995 r. W części pierwszej przedstawiliśmy propozycje tematów merytorycznych do rozpatrzenia przez naszą Komisję. Jak państwo widzą jest to sześć zagadnień. W części tematy te ujęte były w rocznym planie Komisji i nie zostały dotychczas zrealizowane. Pojawiło się też kilka nowych tematów.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JuliuszBraun">Druga część planu zawiera zagadnienia związane z pracami legislacyjnymi. W tej części znajdują się projekty dwóch ustaw, które już zostały do Komisji skierowane tj. ustawa o Polskiej Agencji Prasowej i ustawa Prawo prasowe, a także ustawy zapowiadane w najbliższym czasie przez rząd.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JuliuszBraun">Proponujemy, aby w II półroczu Komisja odbyła dwa posiedzenia wyjazdowe. Były one już wcześniej zaplanowane. Kto z państwa chciałby zabrać głos w sprawie pierwszego punktu porządki dziennego?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JerzyWuttke">Zauważyłem, że w trzeciej części przedłożonego planu pracy rubryka w pozycji pierwszej nie jest wypełniona. Przypuszczam, że miejsce to przeznaczone było na wpisanie wyjazdowego posiedzenia Komisji w Krakowie. Przypominam, że zgłaszałem taki wniosek i został on zaakceptowany. Chciałbym się upewnić, czy moje przypuszczenia są słuszne.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JuliuszBraun">Oczywiście ostateczna decyzja w tej sprawie należy do Komisji. Prezydium Komisji wyszło z założenia, że w II półroczu będziemy mieli znacznie mniej czasu na pracę merytoryczną niż w I półroczu. W związku z powyższym prezydium proponuje ograniczenie liczby wyjazdowych posiedzeń Komisji tylko do dwóch zaproponowanych w przedłożonym projekcie. Jeśli pan poseł swój wniosek podtrzyma, to Komisja podejmie w tej sprawie stosowną decyzję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanBudkiewicz">Chciałbym zabrać głos w trzech sprawach. Myślę, że nie należy zgłaszać żadnych uwag do przedłożonej tematyki legislacyjnej, która przecież wynika z określonej procedury. Chciałbym natomiast zapytać, jak należy rozumieć zawarty w pierwszej części projektu planu pracy temat „rynek radiowy”? Co się kryje za tym sformułowaniem?</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanBudkiewicz">Jeśli dobrze pamiętam, to sugerowaliśmy kiedyś, aby temat „system kształcenia i dokształcania w Uniwersytetach Ludowych” połączyć z posiedzeniem wyjazdowym Komisji, które ma być poświęcone problemom ruchu społeczno-kulturalnego. Myślę, że te dwa zagadnienia ściśle się ze sobą wiążą.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JanBudkiewicz">Uważam także, że temat „bariery w upowszechnianiu kultury na poziomie gmin” ściśle się wiąże z tematyką wyjazdowego posiedzenia Komisji w Koszalinie. Przypominam, że mieliśmy tam omawiać kwestie odpowiedzialności państwa i samorządów za funkcjonowanie kultury. Zastanawiam się, czy nie należy tych elementów połączyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyWenderlich">Chciałbym zapytać, co oznacza znak zapytania, którym jest opatrzony temat „zasady funkcjonowania i finansowania estrady polskiej”. To była moja inicjatywa i prosiłbym o wyjaśnienie tej sprawy. Jednocześnie chciałbym prosić o dopuszczenie mnie do uczestniczenia w przygotowywaniu realizacji tego punktu. Mam własną wizję tego posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JuliuszBraun">Znak zapytania przy tym temacie jest pozostałością pewnych wątpliwości, jakie miały miejsce przy omawianiu planu pracy Komisji. To już jest sprawa nieaktualna. Oczywiście przyjmuję deklarację pana posła dotyczącą udziału w przygotowaniu tego posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejUrbańczyk">W sprawie podniesionej przez pana posła J. Wuttke chciałbym zwrócić uwagę, że do końca roku mamy właściwie tylko 10 tygodni roboczych. Staraliśmy się ułożyć tak plan pracy Komisji, abyśmy mogli w tym czasie zmieścić wszystkie możliwe do rozpatrzenia tematy. Niektóre tematy będziemy musieli przesunąć na początek przyszłego roku. Chcieliśmy połączyć podczas wyjazdowego posiedzenia w Krakowie omówienie problemów szkolnictwa artystycznego i rozpatrzenie problemów kopalni soli w Wieliczce. Doszliśmy do wniosku, że taki dwudniowy pobyt w Krakowie powinniśmy zorganizować w styczniu lub lutym 1996 r. Jeśli pan poseł uzna, że problemy szkolnictwa artystycznego wymagają wcześniejszego rozpatrzenia, to sugeruję, aby takie posiedzenie Komisji miało miejsce w Warszawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszSamborski">Pragnę ustosunkować się do tematu „bariery w upowszechnianiu kultury na poziomie gmin”. Myślę, że w wielu województwach problem trudności w dostępie do kultury występuje z dużym nasileniem i mamy w kraju do czynienia z dużymi zróżnicowaniami w tym zakresie. Nie jestem chyba odosobniony w stwierdzeniu, że pewne rozwiązania przyjęte w okresie transformacji ustrojowej doprowadziły do degradacji kulturalnej wielu regionów. Dysproporcje w dostępie do wielu dóbr kultury i możliwościach aktywnego udziału w wielu formach działalności artystycznej, znacznie się pogłębiły.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszSamborski">Podczas planowanego posiedzenia Komisji postaramy się ustalić pewne prawidłowości oddziałujące na procesy upowszechniania kultury i możliwości bardziej efektywnego współdziałania różnych podmiotów na rzecz obniżenia barier w dostępie do kultury. Wnoszę o utrzymanie tej tematyki w planie pracy Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JuliuszBraun">Czy są jeszcze jakieś propozycje lub uwagi do przedłożonego planu pracy Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RyszardZając">Chciałbym poprzeć wniosek pana posła J. Wuttke, aby Komisja jak najszybciej zajęła się omówieniem problemów szkolnictwa artystycznego. Ten dział szkolnictwa znalazł się już w sytuacji katastrofalnej i nie można zwlekać z podjęciem odpowiednich działań. Jeśli sprawę odłożymy do lutego 1996 r., to może się okazać, że nie będzie już o czym dyskutować.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#RyszardZając">Wydaje mi się, że w planie pracy, jaki został nam przedłożony zabrakło istotnego tematu, który wielokrotnie był sygnalizowany. Już ponad 1,5 roku trwają prace związane z przekształcaniem „Ruchu”. Jest to sprawa bardzo istotna i nasza Komisja powinna bliżej się z nią zapoznać. „Ruch” wciąż jest największym dystrybutorem prasy w Polsce. Przyszłość tej instytucji jest więc sprawą niezwykłej wagi. Chcę zaproponować, aby problematyka przekształceń „Ruchu” znalazła się w planie pracy Komisji i była możliwie szybko omówiona.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WiesławGołębiewski">Chciałbym poprzeć głosy tych posłów, którzy zwracali uwagę na potrzebę szybkiego odbycia posiedzenia Komisji w sprawie problemów szkolnictwa artystycznego. Zwracam uwagę, że 87% wydatków tego szkolnictwa pochłaniają płace. Pozostała część dzieli się na inwestycje (6 %) i zadania rzeczowe (7 %). Zgadzam się z opinią, że w lutym 1996 r. może być już za późno na podjęcie działań ratowniczych wobec tego szkolnictwa. Potrzebne są szybkie działania naszej Komisji oraz Ministerstwa Kultury i Sztuki. Potrzebne są zmiany w konstruowaniu wydatków na przyszły rok, aby nie powielić błędów z lat poprzednich. Niestety, nasza Komisja często formułowała pewne wnioski czy dezyderaty, a konstrukcja budżetu opracowywana w resorcie kultury pozostaje taka, jakby się nic nie działo i jakby przedstawiciele resortu nie uczestniczyli w naszych posiedzeniach.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WiesławGołębiewski">Jeśli chodzi o przekształcenia „Ruchu”, to wszystkim wiadomo, że dostępność prasy w wielu środowiskach, zwłaszcza wiejskich, jest znikoma, gdyż nie ma odpowiedniego, sprawnego dystrybutora. Jeśli nadal nie będzie dystrybutora prasy, który będzie docierał do wszystkich środowisk społecznych w kraju, to istniejące niedomogi będą się utrzymywać, a nawet pogłębiać.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#WiesławGołębiewski">Sumując chciałbym, aby te dwa zagadnienia znalazły się w planie pracy Komisji na drugie półrocze 1995 r. jako przeznaczone do pilnego rozpatrzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JuliuszBraun">Rozumiem, że propozycja uwzględnienia w planie pracy Komisji na drugie półrocze tematyki problemów szkolnictwa artystycznego zyskała państwa poparcie. Trzeba podjąć decyzję, czy zagadnienia te powinniśmy omawiać podczas posiedzenia w Warszawie czy w Krakowie. Tę kwestię rozstrzygniemy w trybie roboczym, natomiast nie ma wątpliwości co do tego, że temat ten powinien być omówiony jak najszybciej. Uzupełniamy więc plan pracy naszej Komisji na II półrocze 1995 r. o temat dotyczący problemów szkolnictwa artystycznego.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JuliuszBraun">Teraz chciałbym odpowiedzieć na pytania i sugestie zgłoszone do przedłożonego planu pracy. Oczywiście temat „Rynek radiowy” oznacza problemy funkcjonowania rynku radiowego w warunkach pluralizmu, funkcjonowania radiofonii publicznej i komercyjnej. Zwykle kiedy mówimy o radiu i telewizji to gros uwagi poświęcamy problemom telewizji. Tym razem chcielibyśmy skupić się na zagadnieniach dotyczących samego radia.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JuliuszBraun">Nawiązując do wypowiedzi pana posła T. Samborskiego, zgadzam się z uwagą, że inne zagadnienia obejmuje temat „Bariery w upowszechnianiu kultury na poziomie gmin”, a inne kwestie miały być omawiane podczas wyjazdowego posiedzenia Komisji w Koszalinie.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JuliuszBraun">Chciałbym przypomnieć, że nasza Komisja zajmowała się już w br. sprawami „Ruchu”. Ministerstwo Przekształceń Własnościowych zapewniało nas, że przedstawi nam propozycje zmian w tej instytucji. Rozumiem, że dzisiejsze wypowiedzi sugerują potrzebę przypomnienia panu ministrowi wcześniejszych deklaracji. Z chwilą otrzymania odpowiednich materiałów z Ministerstwa Przekształceń Własnościowych wprowadzimy tę tematykę do porządku obrad. Inaczej mówiąc, sprawy „Ruchu” wprowadzamy do planu pracy Komisji bez określania terminu ich rozpatrzenia.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JuliuszBraun">Zaproponowany przez pana wiceministra Z. Podkańskiego temat „System kształcenia i dokształcania w Uniwersytetach Ludowych” odbiega nieco swym zakresem od tematyki, jaka ma być omawiana podczas wyjazdowego posiedzenia Komisji w Kazimierzu. Być może uda się połączyć ten temat z omawianiem innych zagadnień. Niestety, chcielibyśmy omówić więcej tematów niż pozwala na to tegoroczny kalendarz.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanBudkiewicz">Zapomnieliśmy o kwestii, którą omawialiśmy na poprzednim posiedzeniu Komisji. Przypominam, że przyjęliśmy zobowiązanie do opracowania poselskiego projektu ustawy o zniesieniu VAT na książki i poligrafię. Proszę o dopisanie tego zagadnienia do tematyki legislacyjnej na II półrocze.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JuliuszBraun">Oczywiście, Komisja taką decyzję podjęła i plan pracy musimy o to zagadnienie uzupełnić.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JuliuszBraun">Czy w sprawie planu pracy Komisji na II półrocze 1995 r. ktoś chciałby jeszcze zabrać głos? Jeśli nikt się nie zgłasza to uważam, że Komisja przyjęła plan pracy na II półrocze w przedłożonym brzmieniu wraz z poprawkami, zgłoszonymi podczas dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JuliuszBraun">Przechodzimy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku obrad. Jak państwo pamiętają została powołana podkomisja, której zadaniem było opracowanie metod i sposobów analizowania przez Komisję Kultury i Środków Przekazu problemów telewizji publicznej. Podkomisja została powołana w dniu 23 marca 1995 r., a prezydium Komisji przyjęło, że zakończenie prac podkomisji nastąpi w I dekadzie czerwca br. Podkomisja zakończyła swoje prace i o informację w tej sprawie chciałbym prosić jej przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KonradNapierała">Podkomisja pracowała bardzo intensywnie i chciałbym już na wstępie podziękować jej członkom i paniom z sekretariatu Komisji za trud włożony w prace podkomisji. Odbyło się 10 spotkań oraz wiele rozmów indywidualnych, przestudiowaliśmy ogromną masę dokumentów. Rejestr posiedzeń podkomisji wraz z omawianą tematyką i uwagami dołączyliśmy do przedłożonego sprawozdania, z którym posłowie mogli się już wcześniej zapoznać.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#KonradNapierała">W swoim wystąpieniu chciałbym się skupić tylko na sprawach zasadniczych. W swojej pracy podkomisja kierowała się rekomendacją 1147 Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy na temat parlamentarnej odpowiedzialności za demokratyczne reformy w radiu i telewizji, przyjętą w dniu 22 kwietnia 1991 r. podczas 43 sesji Rady Europy. W pkt. 3 rekomendacja ta stanowi, iż „Radiofonia i telewizja posiadają potężny wpływ na opinię publiczną. W demokracji, w wyniku zrealizowania wolności słowa i przy nieobecności cenzury, nadawcy dysponują potężną siłą, zatem muszą być odpowiedzialni w swoich działaniach. Parlamenty, które reprezentują regionalne, polityczne i kulturalne prądy opinii oraz kierują się długoterminowym interesem państwowym, muszą czuć się odpowiedzialne nie tylko za stanowienie norm prawnych, w ramach których radiofonia i telewizja działają, lecz także za ustanawianie warunków gwarantujących ich przestrzeganie”.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#KonradNapierała">Jest to bardzo istotny cytat, który tłumaczy sens powołania naszej podkomisji. Treść tego zapisu sugeruje zresztą pewne wnioski, które później państwu zaproponujemy.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#KonradNapierała">W wyniku swych prac podkomisja stwierdza, że Zarząd, Rada Nadzorcza, Rada Programowa, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie dokonują stałej, wszechstronnej, obiektywnej oceny programu TVP S.A. Rada Nadzorcza nietrafnie zinterpretowała zapisy prawne określające jej rolę w spółce. Ograniczyła się jedynie do analizy finansowo-organizacyjnej działalności spółki, niesłusznie rezygnując z obowiązku oceny najważniejszego elementu działalności TVP S.A. jakim jest „produkt finalny” w tym przypadku program. Telewizja nie jest przecież typowym podmiotem Prawa handlowego, ma bowiem do spełnienia szczególne zadania społeczne. Oznacza to, że funkcjonowania spółki nie wolno mierzyć tylko wskaźnikami ekonomicznymi.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#KonradNapierała">Są to bardzo istotne stwierdzenia, ponieważ zarząd TVP S.A. w różnych wystąpieniach publicznych, a także w rozmowie z nami, wielokrotnie podkreślał, że działa w oparciu o przepisy Prawa handlowego, co jest tylko częściową prawdą. Jak wiadomo zarząd działa także w oparciu o ustawę o radiofonii i telewizji, która nakłada na telewizję szczególne zadania.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#KonradNapierała">W związku z tym, że celem powołania podkomisji było opracowanie metod i sposobów analizowania przez Komisję Kultury i Środków Przekazu problemów telewizji publicznej, musieliśmy sobie zadać trud zewidencjonowania i przynajmniej pobieżnego rozpatrzenia problemów telewizji publicznej. W tych działaniach pomocna okazała się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz dokument „Strategia rozwoju Telewizji Polskiej S.A.”. Niektóre z problemów telewizji publicznej wynikają bezpośrednio z samej ustawy i zadań, jakie ustawa nakłada na ten środek przekazu, inne zaś pojawiły się dopiero podczas funkcjonowania telewizji w nowym kształcie. Podkomisja zgodziła się z poglądem eksperta Komisji Kultury i Środków Przekazu pana K. Jakubowicza, który do tych problemów zaliczył m.in. skłonność niektórych pracowników telewizji do wykorzystywania niezależności telewizji i wolności słowa do promowania własnych poglądów politycznych, niezrozumienie przez nich wymogu obiektywizmu i bezstronności, odrzucanie zasady szczególnej odpowiedzialności za słowo i za sposób wykonywania zawodu dziennikarskiego. Zwrócił także uwagę na rosnącą zależność telewizji od wpływów reklamowych, które stanowią tak poważną część ogólnych dochodów Telewizji Polskiej S.A., że ich utrata równałaby się katastrofie finansowej. Rzutuje to na politykę programową, obliczoną na walkę o widza, co jest trudne do pogodzenia z częścią zadań telewizji polskiej jako nadawcy publicznego. K. Jakubowicz wymienia także zależność od importu filmów i seriali, co sprawia, że telewizja polska ma trudności z realizacją części swych obowiązków wobec kultury polskiej.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#KonradNapierała">W swoim sprawozdaniu przytaczamy także wypowiedź wiceprzewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Bolesława Sulika, który podczas jednego z posiedzeń Komisji Kultury stwierdził, iż „Jednym z prawdziwych problemów jest brak mechanizmu dialogu telewizji publicznej z krytykami z opinią publiczną. Każda krytyka jest przyjmowana jako atak na tę twierdzę”.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#KonradNapierała">Muszę niestety stwierdzić, że współpraca naszej podkomisji z zarządem TVP S.A. oraz prezesem W. Walendziakiem układała się bardzo źle. Na każdym kroku prezes W. Walendziak starał się dyskredytować działalność naszej podkomisji, zanim jeszcze podjęliśmy prace. Posuwał się do żenujących insynuacji sugerując określony charakter naszych prac. Na każdym kroku kwestionowane były nasze uprawnienia, mieliśmy ogromne trudności w dostępie do dokumentów. Ze swej strony podkomisja nie dawała jakichkolwiek argumentów uzasadniających sugestie prezesa W. Walendziaka. Niestety, potwierdzała się opinia pana B. Sulika, który mówił, iż każda próba dyskusji o problemach telewizji publicznej jest odczytywana jako atak na twierdzę, a każdy kto ma inne zdanie niż członkowie zarządu TVP S.A., jest określany jako ten, który występuje wyłącznie z pobudek politycznych i próbuje w ten sposób dyskredytować zarząd. Oczywiście takie stwierdzenie całkowicie mija się z prawdą.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#KonradNapierała">Uznaliśmy, że Telewizja Polska S.A. w niedostatecznym stopniu służy obsłudze demokracji w Polsce. Przytoczyliśmy dokumenty wspierające tę tezę.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#KonradNapierała">Podczas pracy podkomisji dotarły do nas wiarygodne i mocne sygnały o wprowadzaniu w telewizji publicznej nowej cenzury. Jej istota polega na unikaniu określonych osób i tematów oraz przedstawianiu współczesności i historii w sposób tendencyjny. Wyraża się ona m.in. w prowadzeniu programów publicystycznych prawie wyłącznie przez dziennikarzy jednej orientacji, w systematycznym lansowaniu jednostronnego poglądu na rzeczywistość. Sytuację taką umożliwia polityka doboru kadr kierowniczych, promująca osoby z kręgu towarzyskiego o jednej opcji politycznej. Osoby i grupy aktualnie kierujące telewizją publiczną oraz mające możliwość kreowania jej zawartości, w żadnej mierze nie odzwierciedlają proporcji ich liczebności i znaczenia w polskim społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#KonradNapierała">Nasi rozmówcy podkreślali, że telewizja publiczna powinna być niezależna. Telewizja publiczna powinna być także neutralna politycznie. Tego warunku Telewizja Polska S.A. w ostatnim okresie nie spełniała.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#KonradNapierała">W naszym sprawozdaniu znalazł się także podrozdział omawiający metody i sposoby analizowania przez Komisję Kultury i Środków Przekazu problemów telewizji publicznej. Przypominamy w nim, że w praktyce europejskiej za telewizję publiczną uznaje się taką telewizję, która - bez względu na status i formę prawną oraz system finansowania - odznacza się następującymi cechami:</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#KonradNapierała">- podporządkowanie działalności programowej zadaniu realizowania interesu publicznego,</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#KonradNapierała">- niekomercyjny charakter działalności programowej,</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#KonradNapierała">- bezstronność polityczna,</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#KonradNapierała">- autonomia instytucjonalna i suwerenność programowa,</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#KonradNapierała">- poczucie odpowiedzialności za właściwe realizowanie swych zadań.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#KonradNapierała">W naszym dokumencie sugerujemy, że w Polsce muszą się zmienić kryteria oceny telewizji. Dotychczas za podstawę przyjmowane są kryteria ilościowe, takie jak liczba programów społecznych czy informacyjnych, liczba wystąpień polityków różnych orientacji, odsetek widzów itp. Naszym zdaniem na plan pierwszy należy wysunąć kryteria jakościowe, ocenę sposobu, w jaki przedstawia się dany problem. Nie jest istotne ilu polityków, z jakiej partii wystąpiło przed kamerami, ale ile osób zrozumiało toczący się spór, dowiedziało się czegoś ciekawego lub nowego.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#KonradNapierała">Sugerujemy, że nadzór nad polityką programową, mającą respektować ustawowe i statutowe zadania TVP S.A. nie jest sprawowany w sposób dostateczny przez Radę Nadzorczą, Zarząd Spółki czy Radę Programową, ani przez uwikłaną w rozmaite kontrowersje polityczne Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Formalna zaledwie współpraca tych organów nie sprzyja demokratycznej kontroli wypełniania obowiązków TVP S.A. jako telewizji publicznej. Organy te powinny harmonijnie współdziałać, wypracowując metody pozwalające - nie na doraźne oceny poszczególnych audycji - lecz na profesjonalne i systemowe monitorowanie jakości całego programu.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#KonradNapierała">Wszyscy chyba będziemy zgodni co do tego, że nie jest istotne szukanie odpowiedzi czy telewizja jest prawicowa, lewicowa, prezydencka czy rządowa, lecz czy jest dobra, profesjonalna, obiektywna. Tylko taka telewizja jest zdolna skutecznie wykonywać swą podstawową rolę, tj. obsługiwać i wspierać rozwój demokracji oraz pomagać ludziom w zrozumieniu procesów społecznych i politycznych. Kryterium pierwszoplanowym przy analizowaniu problemów telewizji publicznej powinna być ocena bezstronności i obiektywności programu. Reprezentatywność programu jest bowiem celem i sensem istnienia telewizji publicznej.</u>
<u xml:id="u-15.20" who="#KonradNapierała">Fundamentalną metodą analizowania problemów telewizji publicznej, której nie sposób przecenić, jest badanie zgodności działania TVP S.A. z obowiązującym prawem, w tym również „Etyczną Kartą Mediów” przyjętą 29 marca 1995 r. przez przedstawicieli polskich organizacji dziennikarskich, wydawców prasowych oraz nadawców i producentów radiowych i telewizyjnych, a także aktami prawnymi Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-15.21" who="#KonradNapierała">Poszukując metod i sposobów analizowania problemów telewizji publicznej natrafialiśmy na różnorodne przeszkody wynikające z przyjętego funkcjonowania telewizji. Stwierdziliśmy, że w telewizji brak jest mechanizmów weryfikujących znacznie zawyżone koszty programów wewnętrznych, a także zewnętrznych. Przykłady na potwierdzenie tej tezy są publicznie znane i przytaczamy je w naszym sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-15.22" who="#KonradNapierała">Jako niekorzystne dla TVP S.A. ze względów zarówno ekonomiczno-finansowych, jak i programowych, podkomisja oceniła umowy zawarte pomiędzy Zarządem Spółki a Telewizją Watykańską i Sekretariatem Episkopatu Polski.</u>
<u xml:id="u-15.23" who="#KonradNapierała">Zdaniem podkomisji, metodą pozwalającą obiektywnie ocenić finansowo-organizacyjne problemy telewizji publicznej powinna być analiza porównawcza wyników kontroli wewnętrznych i zewnętrznych, w tym: Najwyższej Izby Kontroli, urzędu skarbowego, urzędu kontroli skarbowej, Rady Nadzorczej, niezależnego audytora oraz stosownego stanowiska - reprezentującego w spółce interesy skarbu państwa - ministra finansów.</u>
<u xml:id="u-15.24" who="#KonradNapierała">Podkomisja uważa, że niezbywalną metodą analizowania problemów telewizji publicznej przez Komisję Kultury i Środków Przekazu powinna być prowadzona na bieżąco konsultacja z przedstawicielami organizacji i instytucji twórczych, właściwych dla tej problematyki, w tym również stałe zapoznawanie się z opiniami ekspertów i działających w TVP S.A. związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-15.25" who="#KonradNapierała">Na zakończenie chciałbym państwu krótko przedstawić wnioski końcowe z pracy naszej podkomisji.</u>
<u xml:id="u-15.26" who="#KonradNapierała">Uchwała Sejmu z 26 maja 1995 r. wskazująca m.in. na potrzebę „Konsekwentnego monitorowania przekształceń telewizji publicznej”, a także „Wyeliminowania praktyk, które godzą w zasady dziennikarskiego obiektywizmu i uczciwości, szacunku i tolerancji” oraz dokument Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji „Przyszłość telewizji publicznej w Polsce” zostały przez podkomisję ocenione jako początek publicznej dyskusji nad wypracowaniem modelu funkcjonowania Telewizji Polskiej S.A., gwarantującego polityczno-finansową niezależność, jakość pluralistycznego standardu „obsługi demokracji”, a także dostosowanie się TVP S.A. do rosnącej na rynku mediów konkurencji.</u>
<u xml:id="u-15.27" who="#KonradNapierała">Zdaniem podkomisji wspomniane wyżej uchwały Sejmu oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji stanowią dodatkowe argumenty za przyjęciem sformułowanych przez podkomisję wniosków. Przedstawię państwu teraz wnioski końcowe z prac podkomisji.</u>
<u xml:id="u-15.28" who="#KonradNapierała">Przekształcenia Telewizji Polskiej S.A. powinny być podporządkowane głównie dbałości o jakość programu, a nie wyłącznie maksymalizacji zysków. Nie wolno zgodzić się na forsowane przez aktualny zarząd odchodzenie od modelu telewizji publicznej do komercyjnej. Nie możemy być ograniczeni do takiej koncepcji telewizji, w której liczą się jedynie prawa rynku i przymus reklamy oraz w której informacja, edukacja i kultura są jedynie funkcją pieniądza.</u>
<u xml:id="u-15.29" who="#KonradNapierała">Systemowy nadzór nad działalnością programową - a nie tylko organizacyjno-finansową - Telewizji Polskiej S.A. powinien być podstawowym obowiązkiem Rady Nadzorczej spółki.</u>
<u xml:id="u-15.30" who="#KonradNapierała">Reprezentujący w spółce TVP S.A. skarb państwa minister finansów w trosce o poszanowanie zasad pluralizmu i obiektywności powinien podjąć inicjatywę umowy z Zarządem Spółki, precyzyjnie określającej procedury zapewniające respektowanie tych zasad przy realizacji programu oraz odpowiedzialność za ich naruszenie.</u>
<u xml:id="u-15.31" who="#KonradNapierała">Podkomisja stoi na stanowisku, iż uzasadnionemu wydatkowaniu publicznych pieniędzy nie sprzyjają przyjęte przez Zarząd Spółki doraźne rozwiązania: „Tymczasowy regulamin organizacyjny”, „Ogólne zasady współpracy TVP S.A. z producentami zagranicznymi audycji telewizyjnych”, „Tymczasowy regulamin postępowania przetargowego w TVP S.A.”, a zwłaszcza opóźnienia we wdrożeniu w spółce rachunku kosztów (tzw. rachunkowości zarządczej), jako metody zarządzania TVP S.A. Podkomisja postuluje sformalizowanie procedur weryfikacyjno-kontrolnych w tej sferze.</u>
<u xml:id="u-15.32" who="#KonradNapierała">W procesie analizowania problemów telewizji mało przydatne są dane statystyczne przedstawiane przez Ośrodek Badania Opinii Publicznej, jako instytucji podporządkowanej Zarządowi TVP S.A. Podkomisja postuluje wydzielenie OBOP ze struktury organizacyjnej telewizji oraz zmianę formuły badań widowni telewizyjnej z ilościowej na jakościową.</u>
<u xml:id="u-15.33" who="#KonradNapierała">Złożoność problemów telewizji publicznej, jej szczególny status w budowaniu w Polsce społeczeństwa demokratycznego, przy jednoczesnym słabym skodyfikowaniu optymalnego modelu telewizji publicznej oraz widocznej nieporadności statutowych organów TVP S.A. oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji upoważniają podkomisję do rekomendowania Komisji Kultury i Środków Przekazu powołania w trybie art. 91 i art. 93 regulaminu Sejmu Podkomisji ds. Reformy Telewizji Publicznej.</u>
<u xml:id="u-15.34" who="#KonradNapierała">Ten ostatni postulat wydaje nam się szczególnie istotny. Nie zawarliśmy tego w naszym sprawozdaniu, ale podkomisji towarzyszyło przekonanie, że obecny zarząd TVP S.A. w swoich pracach forsuje kierunek rozwoju telewizji publicznej, który jest sprzeczny z intencjami ustawodawcy, sprzeczny z potrzebami polskiej demokracji. Sądzimy, że problem funkcjonowania telewizji publicznej będzie stale istotny, niezależnie od tego, jaki będzie zarząd, kto będzie stał na jego czele. Zgodnie z rekomendacją 1147 Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy nasz parlament powinien nadal bacznie się przyglądać temu procesowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JuliuszBraun">Dokument przedstawiony przez podkomisję był już przedmiotem dyskusji na forum prezydium Komisji. Chciałbym w imieniu prezydium podziękować członkom podkomisji za wkład pracy w przygotowanie tego dokumentu. Wydaje mi się, że ważne jest zwrócenie uwagi na rekomendację 1147 Zgromadzenia Parlamentarnego Europy, która podkreśla parlamentarną odpowiedzialność za ustanowienie warunków gwarantujących przestrzeganie norm prawnych dotyczących radiofonii i telewizji. Bez wątpienia nasza Komisja ma w tym względzie szczególne obowiązki.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JuliuszBraun">Dokument, który przedłożyła podkomisja, zawiera wiele opinii odnoszących się do różnych zagadnień. Zdaniem prezydium, to co stanowi odpowiedź na zamówienie i może być przedmiotem decyzji Komisji, to fragment zawarty na str. 10 przedłożonego sprawozdania, który stwierdza: „Zdaniem podkomisji, metodą pozwalającą obiektywnie ocenić finansowo-organizacyjne problemy telewizji publicznej, powinna być analiza porównawcza wyników kontroli wewnętrznych i zewnętrznych, w tym: NIK, urzędu skarbowego, urzędu kontroli skarbowej, rady nadzorczej, niezależnego audytora oraz stosownego stanowiska - reprezentującego w spółce interesy skarbu państwa - ministra finansów. Podkomisja uważa, że niezbywalną metodą analizowania problemu telewizji publicznej przez Komisję Kultury i Środków Przekazu powinna być prowadzona na bieżąco konsultacja z przedstawicielami organizacji i instytucji twórczych, właściwych dla tej problematyki w tym również stałe zapoznawanie się z opiniami ekspertów i działających w TVP S.A. związków zawodowych”.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JuliuszBraun">Zdaniem prezydium, podkomisja prawidłowo zaproponowała te metody analizy. Jeśli posłowie aprobują ten kierunek działań, to możemy uznać, że powyższe stwierdzenie stanowić może wytyczną dla dalszych działań Komisji w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#JuliuszBraun">Otwierając dyskusję chciałbym stwierdzić, że zdaniem prezydium do formułowania ostatecznych ocen i opinii upoważniona powinna być cała Komisja Kultury i Środków Przekazu, która powinna je wyrażać na podstawie przygotowanych wcześniej materiałów. Chcę zaproponować, aby jako zasadę prac naszej Komisji - biorąc pod uwagę cykl związany z rozpatrywaniem sprawozdań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, przyjmowaniem bilansu TVP S.A. itd. - przyjąć, iż z odpowiednim wyprzedzeniem (np. 6 tygodni) przed terminem składania sprawozdań, Komisja każdorazowo będzie powoływała podkomisję, która zgodnie z przedstawionymi metodami przygotowywać będzie odpowiedni materiał ułatwiający podjęcie odpowiedniej decyzji całej Komisji. Podkomisja ta przygotowywałaby także projekt uchwały dotyczącej sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Doświadczenie wskazuje, że dobrze jest jeśli taki projekt uchwały jest przekazany z odpowiednim wyprzedzeniem.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#JuliuszBraun">Takie jest stanowisko prezydium Komisji w rozpatrywanych sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JerzyWenderlich">Rozpatrujemy dzisiaj zagadnienia ogromnie ważne, a przy tym wzbudzające wiele kontrowersji i zainteresowanie społeczne. Chciałbym zapytać, czy na dzisiejsze posiedzenie zostali zaproszeni przedstawiciele Telewizji Polskiej S.A.?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JuliuszBraun">Dzisiejsze posiedzenie traktujemy jako kwestię proceduralną, dotyczącą działania Komisji i dlatego nie zapraszaliśmy ani przedstawicieli kierownictwa Telewizji Polskiej S.A., ani Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JerzyWenderlich">Przyznam, że takie stanowisko mnie nieco dziwi. Spodziewam się, że podczas dyskusji mogą być przedkładane argumenty polemizujące ze stanowiskiem podkomisji, jak również wspierające to sprawozdanie. Myślę, że dobrze byłoby, gdyby ktoś z kierownictwa TVP S.A. mógł się do przedstawionych zarzutów od razu ustosunkować.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JerzyWenderlich">W nawiązaniu do sprawozdania przedłożonego przez pana posła K. Napierałę chciałbym podnieść jeden smutny wątek. Dziwiłem się dlaczego kierownictwo TVP S.A. podejmowało tak nerwowe działania wobec powołania naszej podkomisji. Mówiłem o tym zresztą w rozmowie z prezesem W. Walendziakiem transmitowanej bezpośrednio przez telewizję. Wówczas nie uzyskałem odpowiedzi na moje pytania. Chcę zwrócić państwa uwagę, że o fakcie powołania podkomisji nadzwyczajnej ds. opracowania metod i sposobów analizowania przez Komisję Kultury i Środków Przekazu problemów telewizji publicznej widzowie nie zostali poinformowani. Zaniechanie takiej informacji jest przewinieniem dokładnie takim samym jak przekłamanie informacji.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JerzyWenderlich">Nerwowe ruchy, chęć unikania kontaktów z podkomisją, czy wręcz utrudnianie pracy podkomisji, świadczą dowodnie, że kierownictwo Telewizji Polskiej S.A. uzurpuje sobie prawo do odgrywania roli ważnego, chociaż nieusankcjonowanego prawnie, ośrodka politycznego. Taki stosunek do prac podkomisji dowodnie świadczy o tym, że zarzuty przedłożone w sprawozdaniu są prawdziwe.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JerzyWenderlich">W sprawozdaniu podkomisji zawarte zostały także pewne elementy polityczne. Podkomisja wskazywała, że programy publicystyczne i informacyjne prowadzone są przez dziennikarzy o jednej orientacji politycznej. Można dodać, że zbyt często na ekranach telewizorów widzimy jako rozmówców przedstawicieli jednej orientacji politycznej.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JerzyWenderlich">Chciałbym zwrócić państwa uwagę, że sprawy polityczne, o których mówiłem przed chwilą stanowią bardzo wąski element zarzutów. Tymczasem pan prezes W. Walendziak jeśli chodzi o zarzuty formułowane pod adresem kierownictwa telewizji, właśnie te marginalne zarzuty o charakterze politycznym, stanowiące niewielką część ogółu zarzutów, przedstawia jako najważniejsze zarzuty kierowane pod adresem telewizji. Pan prezes próbuje stworzyć wrażenie, że jest oceniany jedynie jako ofiara spisków politycznych, że krytyczne oceny są wynikiem nagonki ze strony pewnych ugrupowań politycznych. Tego rodzaju opinie prezes W. Walendziak wygłasza w wywiadach radiowych i telewizyjnych.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JerzyWenderlich">Chcę powiedzieć, że osobiście nie oceniam telewizji jako zjawiska politycznego. Mówiłem też panu prezesowi W. Walendziakowi, że jeśli chodzi o telewizję, to ja ocen politycznych nie formułuję. Dla mnie telewizja nie jest zjawiskiem politycznym, lecz kulturowym i organizmem ekonomicznym.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JerzyWenderlich">Sprawozdanie podkomisji dotyczy właśnie przede wszystkim dwóch wspomnianych sfer, tj. kwestii programowych, określających telewizję jako zjawisko kulturowe oraz kwestii ekonomicznych. Lwia część zarzutów dotyczyła właśnie obu tych sfer i chciałbym na to zwrócić państwa uwagę.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#JerzyWenderlich">Za bardzo istotną sprawę uważam porównanie wyników kontroli wewnętrznej i zewnętrznej. Wydaje mi się, że taki materiał porównawczy ułatwi nam dalszą wnikliwą ocenę działalności telewizji publicznej. Obawiam się, że ocena ta nie będzie zbyt korzystna.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#JerzyWenderlich">Wielokrotnie padały sformułowania, że telewizja w nowej formule prawnej funkcjonuje już dość długo. Nikłe rezultaty w przekształcaniu telewizji są jednak bardzo widoczne, co potwierdzają tej klasy fachowcy, jak np. dr K. Jakubowicz.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#JerzyWenderlich">Wśród zarzutów o charakterze ekonomicznym można także wymienić wiele wynaturzeń w funkcjonowaniu systemu producenckiego. Wciąż brakuje jasno określonej metody rachunkowości zarządczej. Nie pozwala to na określenie, czy system producencki dotknięty jest schorzeniami i wynaturzeniami w stopniu lekkim czy ciężkim.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#JerzyWenderlich">Skoro po kilkudziesięciu miesiącach funkcjonowania w nowej formule prawnej telewizja publiczna nie określiła takiej podstawy finansowego funkcjonowania, to bez dużego ryzyka błędu można powiedzieć, że przekształcenia te znajdują się jeszcze w powijakach. Jeśli po kilkudziesięciu miesiącach telewizja publiczna nadal funkcjonuje w oparciu o tymczasowy regulamin organizacyjny, tymczasowy regulamin postępowania przetargowego itp., to znaczy, że rzeczywiście przekształcenia w telewizji polskiej nie zaszły tak daleko, jak powinny.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#JerzyWenderlich">Wiadomo mi, że podkomisja nie przekraczając swoich uprawnień, uzyskiwała dodatkowe materiały. Chciałbym zapytać, czy podkomisja natrafiła na ewidentne przykłady niefrasobliwości finansowej? Myślę o takich zarzutach, jak np. ten, kiedy stażystka, dziennikarka bez żadnego doświadczenia, otrzymywała od razu wynagrodzenie miesięczne w wysokości 70 mln zł, gdy tymczasem doświadczeni dziennikarze, pracując w pocie czoła po kilkanaście godzin na dobę, mogli o takich sumach tylko marzyć.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#JerzyWenderlich">Czy podczas zbierania informacji podkomisja natrafiła na takie przykłady, że dziennikarze z długim stażem pracy i pełni inwencji twórczej, byli z telewizji zwalniani tylko dlatego, że nie pasowali do pewnej koterii, grupy politycznej, czy wizji programowej, która nie zawsze była godna telewizji publicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ArturSmółko">Chciałbym zapytać, o czym właściwie dzisiaj rozmawiamy? Przypominam, że w swojej nazwie podkomisja została zobowiązana do opracowania metod i sposobów analizowania przez Komisję Kultury i Środków Przekazu problemów telewizji publicznej.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#ArturSmółko">Odnoszę wrażenie, że podczas tego posiedzenia nie mówimy o tym, jak oceniać telewizję publiczną, jakie powinny być stosowane metody i sposoby takiej oceny, lecz toczymy dalszy spór z zarządem TVP S.A. Wydaje mi się, że powinniśmy bardziej dokładnie realizować przyjęty porządek obrad, co jest chyba zgodne z regulaminem Sejmu i z dobrymi obyczajami.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JuliuszBraun">Podzielam opinię przedstawioną przez pana posła A. Smółkę. Jako przewodniczący Komisji jestem zobowiązany przypomnieć, że przyjęty przez Komisję porządek obrad nie przewiduje dyskusji dotyczącej oceny telewizji lub zarządu telewizji. Właśnie z tego powodu nie zaprosiliśmy na dzisiejsze posiedzenie przedstawicieli zarządu TVP S.A. Tematem posiedzenia miały być sprawy proceduralne, związane z funkcjonowaniem naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JuliuszBraun">Uchylam pytania skierowane pod adresem podkomisji, ponieważ wykraczają one zarówno poza porządek obrad dzisiejszego posiedzenia, jak i poza kompetencje podkomisji. Oczywiście informacje jakie uzyskała podkomisja będą przez nas w różnorodny sposób wykorzystane.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to nie zgodzę się ani ze zgłoszoną przez niego propozycją, ani z faktem zamknięcia dyskusji. W ciałach parlamentarnych nie jest przyjęte, aby już po głosie wprowadzającym przewodniczącego podkomisji, który obszernie przedstawił motywację wniosków oraz sposób rozumowania członków podkomisji, zamykać w sposób kategoryczny dalszą debatę, tłumacząc tę decyzję tematyką posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Tematyka posiedzenia ściśle wiąże się z przedmiotem naszych badań. Przewodniczący podkomisji przedstawił nam konkretne poglądy, do których nawiązał pan poseł J. Wenderlich. Nie widzę nic nagannego ani w jego pytaniach, ani w komentarzu do tego, co powiedział przewodniczący powołanej przez nas podkomisji.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Pan przewodniczący powiedział, że odbyła się dyskusja w gronie prezydium Komisji i proponuje się pewien sposób postępowania. Potwierdzam, że konkluzja dzisiejszego posiedzenia proponuje się uczynić zdania zawarte na str. 10, które wcześniej przytoczył pan przewodniczący. Zdania te doskonale odzwierciedlają zadania sformułowane dla podkomisji. Nie oznacza to oczywiście, że musimy oba te rozbudowane zdania przyjąć dokładnie w zaproponowanej postaci. Po to się zebraliśmy, aby przeprowadzić dyskusję i dojść do zgodnych wniosków. Ze swej strony nie chciałbym pozbawić członków Komisji możliwości wypowiadania się o merytorycznych treściach przekazywanych przez telewizję. Jest to przecież istotny składnik życia politycznego i kultury. Nie ma jednak na ten temat ani słowa we wspomnianych akapitach.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Mówimy dziś o dyskusji na temat sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To będzie punktem wyjścia dla prac powoływanej co jakiś czas podkomisji. Nie jest dobrze jeśli na samym początku zamykamy dyskusję określając co wolno mówić a czego nie, co może być przedmiotem debaty, a co nie. Rozumiem, że mamy tylko przerwę obiadową do dyspozycji Komisji, ale przecież nikogo dzisiaj nie obrażono, nic złego się tutaj nie stało. Skąd więc nagle taka atmosfera przerażenia z faktu, że nasza dyskusja staje się zbyt szeroka? Dziwi i zastanawia mnie ten fakt.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JuliuszBraun">Oczywiście moją intencją nie było przerwanie dyskusji. Chciałem natomiast zwrócić uwagę na zakres tej dyskusji. Myślę, że większość posłów przygotowywała się do dzisiejszego spotkania mając świadomość spraw, o których będziemy dyskutować.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ArturSmółko">Nie było moją intencją ograniczanie dzisiejszej dyskusji. Chciałem jedynie zwrócić uwagę, że jest delikatna różnica między tematyką, która odnosi się do metod i sposobów analizowania telewizji publicznej, a tym co dotyczy ogólnospołecznej dyskusji na temat tego, jak odwołać zarząd telewizji publicznej i jaki ma być w tych działaniach udział sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JuliuszBraun">Proszę nie utrudniać mi prowadzenia tych obrad. Każdemu głos zostanie udzielony.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JerzyWenderlich">Nawiązując do wypowiedzi pana posła A. Smółko, który moją wypowiedź odczytał jako chęć odwołania zarządu TVP S.A. przez Komisję Kultury i Środków Przekazu, chciałbym stwierdzić, że takie podejrzenia wskazują, że pan poseł nie zna trybu odwoływania zarządu Telewizji Polskiej S.A. (Komisja nie ma takich uprawnień). Jeśli pan poseł próbuje naszą dyskusję skierować na tory polityczne, to wydaje mi się, że jest on zahipnotyzowany przez pana prezesa W. Walendziaka jego polityczną wizją oceny.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#RyszardZając">Uważam, że dyskusja toczy się zgodnie z przyjętym porządkiem obrad. O ile pamiętam, to ten punkt porządku dziennego brzmi: „Informacja o pracach podkomisji do opracowania metod i sposobów...” nie zaś „metody i sposoby badania...”. Byłbym wdzięczny panu posłowi A. Smółce, gdyby przed sformułowaniem swoich zarzutów dokładnie zapoznał się z treścią poszczególnych punktów porządku dziennego.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JuliuszBraun">Chciałbym zaapelować o zachowanie umiaru we wzajemnym pouczaniu się.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JerzyWuttke">Nie będę nikogo usiłował pouczać. W tekście, który otrzymałem, wyraźnie jest napisane, że zadaniem podkomisji jest opracowanie metod i sposobów analizowania przez Komisję Kultury i Środków Przekazu problemów telewizji publicznej.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JerzyWuttke">W związku z powyższym chciałbym wyrazić życzenie, abyśmy mówili na temat. Proponuję więc, abyśmy wrócili do tematu, nie tworząc atmosfery zmuszającej kogoś do nerwowych reakcji.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JerzyWuttke">Pierwsze głosy w dyskusji można było odczytać jako polemikę z nieobecnym zarządem TVP S.A. Powinniśmy się raczej skupić na tym, co zostało wyraźnie określone jako zadanie podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#IzabellaSierakowska">Myślę, że nie powinniśmy chować głowy w piasek. Przecież przedłożone sprawozdanie podkomisji nie jest korzystne dla kierownictwa telewizji publicznej. Przedstawiono wiele zarzutów dowodzących, że zarząd Telewizji Polskiej S.A. nie pracuje dobrze. Zarzuty te są przy tym niepodważalne.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#IzabellaSierakowska">Każdy z nas marzy o obiektywnej, dobrej publicznej telewizji, dalekiej od polityki, obiektywnie informującej o tym, co się dzieje w kraju i na świecie.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#IzabellaSierakowska">Myślę, że przedłożone przez podkomisję sprawozdanie w przypadku jego akceptacji, Komisja Kultury i Środków Przekazu powinna skierować zarówno do Rady Nadzorczej jak i Zarządu TVP S.A. oraz do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z prośbą o ustosunkowanie się do poważnych zarzutów zawartych w tym sprawozdaniu. Można sądzić, że instytucje do tego powołane nie sprawują należytego nadzoru nad Telewizją Polską S.A.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszSamborski">Na wstępie chciałbym wyrazić moje uznanie dla posłów, którzy pracowali w tej podkomisji. Od początku jednoznacznie opowiadałem się za potrzebą powołania tej podkomisji. Myślę, że oczekiwania jakie wiązaliśmy z powołaniem podkomisji spełniły się.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#TadeuszSamborski">Przedłożony przez podkomisję wieloaspektowy raport jest w moim przekonaniu, bardzo rzetelny. Odnosi się on zarówno do płaszczyzny programowej, zagadnień organizacyjnych jak i wzajemnych relacji pomiędzy organami i instytucjami, które zajmują się radiofonią i telewizją.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#TadeuszSamborski">Sądzę, że główną zaletą przedłożonego raportu jest to, iż jest to raport nie polityczny, lecz merytoryczny. Ten raport nie jest przy tym wymierzony ani przeciwko zarządowi, ani też nie jest zbiorem zarzutów skierowanych tylko przeciwko zarządowi TVP S.A. Jeśli w raporcie mówi się o tym, iż w wyniku swych prac podkomisja stwierdza, że zarząd, Rada Nadzorcza, Rada Programowa i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie dokonują stałej, wszechstronnej i obiektywnej oceny programu telewizji publicznej, to znaczy, że raport dokonuje wnikliwej analizy działalności telewizji w jej różnych dziedzinach i aspektach i nie ogranicza się do oceny pracy zarządu Telewizji Polskiej S.A. Raport próbuje zatem odpowiedzieć na pytanie, jakie są metody i sposoby analizowania problemów telewizji publicznej. W tekście raportu można z łatwością odnaleźć informacje, jakimi metodami i sposobami należy analizować działalność telewizji.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#TadeuszSamborski">Jeśli autorzy raportu wyraźnie stwierdzają, że powinniśmy stosować kryteria jakościowe, a nie ilościowe, to przecież jest to wyraźne wskazanie metody. Mieliśmy już przecież okresy, kiedy zachłystywano się wskaźnikami ilościowymi uważając, że odzwierciedlają one stan rzeczywisty. Dzisiaj wiemy, że w przypadku wielu dziedzin znaczenie wskaźników jakościowych odgrywa o wiele większą rolę.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#TadeuszSamborski">Wiele mówi się o niezależności telewizji. Myślę, że nie można tego postulatu przekazać bardziej wyraźnie i klarownie niż to uczynili autorzy raportu. Raport ukazuje, że niezależność telewizji powinna służyć obiektywizmowi i neutralności politycznej. Niezależność telewizji nie powinna być więc swoistym fetyszem, lecz jej celem jest obiektywna i neutralna politycznie telewizja.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#TadeuszSamborski">Telewizja publiczna stara się w coraz większym stopniu być niezależną od parlamentu, rządu i innych ośrodków politycznych. Niestety, często próbuje też być niezależną od samych telewidzów. Z tym jest nieco gorzej, gdyż czasami ta niezależność słabnie, co przejawia się w schlebianiu tanim gustom. Co więcej, czasami staje się ona niezależna wobec bardzo poważnych oczekiwań telewidzów. Jeśli 72% badanych stwierdza, że w „Wiadomościach” pomija się często ważne wydarzenia, to oznacza, że telewidzowie oczekują na informacje telewizji o tych wydarzeniach. Jeżeli 60% badanych stwierdza, że jest za mało informacji o rolnictwie, 49% uważa, że za mało w telewizji informuje się o sytuacji gospodarczej w Polsce, to znaczy, że telewizja publiczna staje się coraz bardziej niezależna od oczekiwań tych, którym powinna służyć i dzięki którym (poprzez system opłat abonamentowych) funkcjonuje.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#TadeuszSamborski">Telewizja publiczna musi służyć całemu społeczeństwu i różnym grupom społecznym. Raport wyraźnie stwierdza, że telewizja sama musi spełniać wymogi demokratyzacji wewnętrznej i sama musi poprzez specjalistyczne agendy śledzić potrzeby odbiorców. Polityka programowa i zawartość poszczególnych bloków tematycznych powinny odzwierciedlać oczekiwania odbiorców. Telewizja publiczna musi także identyfikować grupy i mniejszości, których interesy i kultura nie są uwzględniane.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#TadeuszSamborski">Badania wykazują, że ok. 40% społeczeństwa sygnalizuje, że telewizja publiczna nie odzwierciedla ich aspiracji i oczekiwań. Mam tu na uwadze środowiska wiejskie, małomiasteczkowe. W programach telewizyjnych niemal w ogóle nie można natrafić na audycje poświęcone kulturze ludowej. Młode pokolenie Polaków nie wie, że istnieją takie wspaniałe zespoły jak „Śląsk” czy „Mazowsze”.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#TadeuszSamborski">Ważna jest konkluzja stwierdzająca, że nie jest istotne czyja jest telewizja, lecz czy telewizja publiczna jest dobra. Raport przynosi bardzo zróżnicowaną, wielowymiarową ocenę działalności telewizji publicznej.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#TadeuszSamborski">Myślę, że przedłożony przez podkomisję raport spełnia nasze oczekiwania. Pozwala on przybliżyć nam takie metody i sposoby analizowania problemów telewizji publicznej, które umożliwią wnikliwe analizowanie różnych aspektów funkcjonowania telewizji i mogą doprowadzić do tego, że kiedyś telewizja rzeczywiście stanie się telewizją publiczną.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#TadeuszSamborski">W codziennej praktyce spotykamy się z postulatami, aby w środkach masowego komunikowania można było znaleźć więcej informacji o pracy rządu. Jeśli o to dopominają się bezpośrednio odbiorcy, słuchacze i widzowie, to pytam, czy jest to zapotrzebowanie społeczne, czy próba indoktrynacji?</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#TadeuszSamborski">Zawarte w raporcie hasło, zgodnie z którym telewizja ma służyć demokracji, jest jak najbardziej zasadne. Myślę jednak, że raport potwierdza, iż telewizja dotychczas służy realizacji tego hasła w sposób niedostateczny. Przedłożony raport można odczytywać jako interesującą próbę rozpoznania jakże trudnej i złożonej materii. Myślę, że raport podkomisji jest ważnym dokonaniem w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KarolDziałoszyński">Po zapoznaniu się z treścią przedłożonego raportu odczuwam wiele wątpliwości. Podkomisja miała ocenić i opracować metody i sposoby analizowania problemów telewizji publicznej przez naszą Komisję.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#KarolDziałoszyński">Spodziewałem się, że materiał jaki otrzymamy będzie obrazował jakimi metodami Komisja nasza będzie badała funkcjonowanie telewizji publicznej. W raporcie nie znalazłem jednak propozycji, jak Komisja mogłaby badać niedoskonałości w pracy zarządu, Rady Programowej, czy Rady Nadzorczej TVP S.A.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#KarolDziałoszyński">Przedstawiono natomiast pewne informacje mające udokumentować marnotrawny system ekonomiczno-finansowy telewizji. Dziwię się, że podkomisji udało się w tak krótkim czasie uzyskać tak głęboki materiał w tym zakresie. Mam pewne wątpliwości czy na podstawie zaledwie 10 spotkań, przy czym 4 z nich miały charakter organizacyjny, można wyrobić sobie aż tak ugruntowany pogląd. Podejrzewam, że zawarte w raporcie merytoryczne zarzuty odnoszące się do ekonomicznej strony działalności telewizji są raczej intuicyjne.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#KarolDziałoszyński">Przewodniczący podkomisji pan poseł K. Napierała zarzucał prezesowi W. Walendziakowi, że utrudniał prace podkomisji, a z raportu wynika, że miało miejsce tylko jedno spotkanie z prezesem W. Walendziakiem.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#KarolDziałoszyński">Sądzę, że powinniśmy się skupić głównie na tym, aby na przyszłość wypracować metody sprawnej pracy naszej Komisji. Informacje zawarte w raporcie są pewnie prawdziwe. Są one jednak przeważnie znane i wiele osób w różny sposób je wykorzystuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RyszardZając">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi posła K. Działoszyńskiego.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#RyszardZając">W moim odczuciu była to bardzo pożyteczna, choć mało konstruktywna krytyka. Skoro pan poseł stwierdził, że w swoim sprawozdaniu podkomisja nie przedstawiła niemal żadnych metod badania problemów telewizji publicznej, to prawdę mówiąc oczekiwałem, że pan poseł zechce wskazać Komisji choćby jedną taką metodę. Szkoda, że pan poseł tego nie uczynił.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#RyszardZając">Oczywiście można kwestionować wyniki pracy podkomisji i twierdzić, że po 10 spotkaniach i przeczytaniu kilkuset stron różnorodnych dokumentów przygotowanych przez wiele instytucji takich jak: Zarząd Telewizji Polskiej S.A., Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, urząd kontroli skarbowej itp. Jeśli na podstawie przebadanych dokumentów, odbytych spotkań, wielu rozmów z pracownikami telewizji nie można sobie wyrobić poglądu nt. problemów telewizji, to podejrzewam, że panu posłowi trudno będzie wyrobić sobie pogląd na jakąkolwiek sprawę. Chciałbym zapewnić pana posła, że wyniki naszych dwumiesięcznych intensywnych prac nie zostały oparte wyłącznie na intuicji. Praktycznie pod każdym akapitem jest podane źródło uzyskanych informacji. Są to cytaty pochodzące z dokumentów przygotowanych przez różne instytucje zajmujące się oceną telewizji. Podkomisja dokonała wyboru co cenniejszych cytatów i zawarła je w swoim sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#RyszardZając">Za bardzo cenne uważam przypomnienie przez pana przewodniczącego J. Brauna, że istnieje rekomendacja 1147 Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, która mówi o odpowiedzialności parlamentarnej za kształt i funkcjonowanie telewizji. Pozwolę sobie jeszcze raz odczytać treść zasadniczego zapisu tej rekomendacji, gdyż wydaje mi się, iż nie wszyscy obecni na tej sali w pełni zrozumieli istotę tego zapisu. Rekomendacja ta mówi o odpowiedzialności parlamentarnej za demokratyczne reformy w radiu i telewizji. Moje przypuszczenie opieram na tym, że niektórzy posłowie usiłowali dowieść, że instrumentarium można oddzielić od problemów, które to instrumentarium ma badać. Każdy, kto kiedykolwiek zajmował się jakąkolwiek metodologią wie, że instrumentów badania jakiegokolwiek problemu nie da się oddzielić od samego problemu. Poszczególne zagadnienia bada się właściwymi, odpowiednimi dla danego obszaru badawczego narzędziami.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#RyszardZając">Powyższa argumentacja przekonuje, że w sprawozdaniu należało ukazać najważniejsze problemy telewizji publicznej, aby zaproponować w odniesieniu do nich odpowiednie metody badawcze. Gdyby problemy były inne, to także metody badawcze byłyby inne. Zależność ta jest tutaj bardzo wyraźna.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#RyszardZając">Rekomendacja 1147 Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy nt. parlamentarnej odpowiedzialności za demokratyczne reformy w radiu i telewizji w pkt. 3 stanowi: „Radiofonia i telewizja posiadają potężny wpływ na opinię publiczną. W demokracji, w wyniku zrealizowania wolności słowa i przy nieobecności cenzury nadawcy dysponują potężną siłą, zatem muszą być odpowiedzialni w swoich działaniach. Parlamenty, które reprezentują regionalne, polityczne i kulturalne prądy opinii oraz kierują się długoterminowym interesem państwowym, muszą czuć się odpowiedzialne nie tylko za stanowienie norm prawnych, w ramach których radiofonia i telewizja działają, lecz także za ustanawianie warunków gwarantujących ich przestrzeganie”.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#RyszardZając">Kluczowe pytanie dotyczy warunków gwarantujących przestrzeganie norm prawnych, w ramach których działają radiofonia i telewizja. To są właśnie w naszych warunkach ustrojowych te sprawy, które określamy jako problemy telewizji publicznej. Od tych właśnie warunków nie można abstrahować. Jeśli nie pochylimy się nad tymi problemami wystarczająco wnikliwie, to z pewnością nie odnajdziemy metod i sposobów analizowania tych problemów, a zwłaszcza metod i sposobów rozwiązywania tych problemów.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#RyszardZając">Nie zgadzam się z konkluzją zaproponowaną na wstępie tej dyskusji. Co więcej, zdziwiłem się, że już na wstępie zaproponowano konkluzję, która ma podsumowywać późniejszą dyskusję. Konkluzja ta sugeruje, że Komisja Kultury i Środków Przekazu powinna z kilkutygodniowym wyprzedzeniem powoływać podkomisję, która będzie się zajmowała analizowaniem sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i będzie proponowała tekst uchwały Sejmu lub naszej Komisji w sprawie tego sprawozdania. Przecież taki stan mamy właśnie w chwili obecnej i stąd wynikają problemy telewizji publicznej.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#RyszardZając">Gdyby wszystkie ciała, które są powołane do tego, aby na bieżąco analizować funkcjonowanie telewizji publicznej w każdym jej aspekcie, a więc zarówno programowym, jak organizacyjnym i finansowym, a także w aspekcie przekształceń, reformowania w kierunku telewizji publicznej, należycie wywiązywały się ze swoich zadań, to nie musielibyśmy powoływać podkomisji nadzwyczajnej do analizowania tych problemów i jako Komisja Kultury i Środków Przekazu nie musielibyśmy w ogóle zajmować się tymi sprawami. Te zadania realizowałyby po prostu inne ciała do tego powołane, głównie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#RyszardZając">Jak wygląda sytuacja wszyscy wiemy. Myślę, że nikt nie zakwestionuje zawartego w sprawozdaniu wniosku, który brzmi następująco: „Złożoność problemów telewizji publicznej, jej szczególny status w budowaniu w Polsce społeczeństwa demokratycznego, przy jednoczesnym słabym skodyfikowaniu optymalnego modelu telewizji publicznej oraz widocznej nieporadności statutowych organów TVP S.A. oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji upoważniają podkomisję do rekomendowania Komisji Kultury i Środków Przekazu powołania w trybie art. 91 i 93 regulaminu Sejmu, podkomisji ds. reformy telewizji publicznej”.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#RyszardZając">Wydaje mi się, że nie można w zasadny sposób kwestionować zawartych w tym wniosku spostrzeżeń. Myślę, że już samo powołanie podkomisji sprawiło, że wkrótce po jej powołaniu, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przygotowała i zaprezentowała dokument zatytułowany „Przyszłość telewizji publicznej w Polsce”. Nagle zarząd telewizji publicznej opracował nowy system finansowania, czego nie mógł uczynić przez wiele poprzednich miesięcy. Na forum Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji rozpoczęto dyskusję nad przedłożonym przez zarząd dokumentem pt. „Strategia rozwoju telewizji polskiej”.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#RyszardZając">Z zadowoleniem witam fakt, że w dniu dzisiejszym podczas posiedzenia Rady Nadzorczej TVP S.A. jednym z punktów obrad będzie dyskusja nad polityką programową telewizji polskiej. Do tej Pory Rada Nadzorcza TVP S.A. tymi sprawami się nie zajmowała. Przypuszczam, że w jakimś stopniu ta aktywność jest spowodowana funkcjonowaniem naszej podkomisji i wnioskami zawartymi w naszym sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#RyszardZając">Pomysł powołania naszej podkomisji wziął się stąd, iż w sprawozdaniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przeczytaliśmy, że proces przekształceń nie dał dotąd wyników zgodnych z założeniami ustawy o radiofonii i telewizji. Po drugie, uznaliśmy, że Telewizja Polska S.A. nie posiada żadnego spójnego programu przekształceń. Nie dość więc, że proces przekształceń nie dał do tej pory żadnych widocznych efektów, to nawet nie ma żadnej teoretycznej analizy tego procesu, ani założeń, jak ten proces przekształceń powinien wyglądać.</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#RyszardZając">Z powyższego wynika końcowy wniosek podkomisji, iż parlament powinien czuć się zobowiązany do tego, aby ten proces przekształceń przyspieszyć, aby go wymusić. Najlepszym rozwiązaniem wydawało nam się powołanie stałej podkomisji ds. reformy telewizji. Mamy świadomość, że są to problemy bardzo złożone i trzeba im poświęcić wiele czasu.</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#RyszardZając">Sądzę, że podstawowy zarzut, jaki sformułowaliśmy w naszym dokumencie dotyczący odejścia Telewizji Polskiej S.A. od modelu telewizji publicznej na rzecz modelu telewizji komercyjnej jest zarzutem zbyt poważnym, abyśmy uciekali w dyskusję formalną, czy zgłoszony wniosek jest zgodny z zadaniem, jakie otrzymała do wypełnienia nasza podkomisja.</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#RyszardZając">Jeszcze raz chciałbym powtórzyć, że nie da się oddzielić instrumentarium od obszaru badanego. Zupełnie inaczej bada się jedne problemy, a zupełnie odmiennie - inne. Wydawało nam się słuszne, że skoro podkomisja wnikliwie zapoznała się z tak wieloma trudnymi poważnymi i złożonymi problemami telewizji publicznej, to należy sformułować pewne wnioski jako propozycje dla Komisji. Oczywiście podkomisja ze zrozumiałych względów niczego nie była w stanie przesądzić i przedłożyła jedynie swoje propozycje. Decyzje należą do całej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Przede wszystkim zadecyduje ona o tym, czy nasze sprawozdanie zostanie przyjęte, czy podzieli nasze wnioski zawarte w sprawozdaniu i uzna, że zaprezentowane przez nas wnioski są wystarczające, czy też należy je uzupełnić.</u>
<u xml:id="u-33.16" who="#RyszardZając">Wydaje mi się, że zarzut nadmiernego skomercjalizowania telewizji publicznej jest zarzutem na tyle poważnym, iż powinniśmy wnikliwie go rozważyć. Porządek obrad taką analizę umożliwia, gdyż mamy dyskutować nad informacją podkomisji, a nie nad samymi metodami. Przedłożone sprawozdanie zawiera informacje o metodach, ale także o problemach. Sądzę, że nie można nad tymi problemami przejść do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-33.17" who="#RyszardZając">Chciałbym zwrócić państwa uwagę na fakt, że mamy tu pewną sprzeczność nawet z tymi normami, które Zarząd Telewizji Polskiej S.A. sam sobie nałożył. Jest dokument pt. „Misja telewizji polskiej”, który został przyjęty uchwałą wszystkich statutowych organów telewizji. W tym dokumencie można przeczytać, iż telewizja polska zobowiązana jest do tego, aby służyć rozwojowi demokracji. W sprawozdaniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji czytamy natomiast, że telewizja polska nie służy w sposób prawidłowy rozwojowi demokracji, czyli nie wypełnia tych zobowiązań, które nałożyła sama na siebie.</u>
<u xml:id="u-33.18" who="#RyszardZając">Kończąc, chciałbym podkreślić, że w pracy podkomisji staraliśmy się uchronić od wszelkich politycznych ocen i opinii, które mogłyby wywoływać polityczny kontekst. Z tego względu zrezygnowaliśmy m.in. - nad czym boleję - z przedstawienia wyników kontroli urzędów kontroli skarbowej. Po prostu zarząd telewizji publicznej jeszcze do tych wyników kontroli w sposób oficjalny nie ustosunkował się. Uznaliśmy, że nie byłoby eleganckie, gdybyśmy dyskutowali nad tymi wynikami, jeśli druga strona jeszcze się w tej sprawie nie wypowiedziała. Jednak znane są nam zapisy i wnioski wynikające z wyników wspomnianej kontroli.</u>
<u xml:id="u-33.19" who="#RyszardZając">Docierają do nas także inne dokumenty mówiące o nieprawidłowej gospodarce finansowej w telewizji. Mam przed sobą dokument stwierdzający, że tylko w wyniku strat wynikających z nierzetelnie sporządzonego planu finansowego na 1994 r., w Telewizji Polskiej S.A. doszło do strat w wysokości 177 mld zł. Takich sytuacji jest więcej. Minister finansów ma pełną możliwość oceny tego, co zostało zawarte w dokumencie kontrolnym. My tych kwestii w naszym sprawozdaniu nie uwzględniliśmy, chociaż nie sądzę, aby należało pomijać te kwestie całkowitym milczeniem.</u>
<u xml:id="u-33.20" who="#RyszardZając">Powinniśmy się odnieść przede wszystkim do kwestii systemowych. Nie może być tak, że telewizja polska, która jest od ponad roku spółką akcyjną, wciąż w sferze gospodarki finansowej funkcjonuje na podstawie tymczasowych, doraźnych dokumentów. Przecież przez ponad rok można było chyba wypracować stałe zasady organizowania przetargów, stałe zasady zlecania produkcji programów na zewnątrz itp. Nie są to sprawy wymagające nadzwyczajnych umiejętności.</u>
<u xml:id="u-33.21" who="#RyszardZając">Na zakończenie chciałbym zgłosić wniosek formalny, aby nasza Komisja przyjęła dezyderat, który podkreśli to, że przekształcenia Telewizji Polskiej S.A. powinny być podporządkowane głównie widzowi, a nie maksymalizacji zysków. Taka jest przecież funkcja telewizji publicznej. Na pierwszym planie powinien być widz i jego potrzeby, zainteresowania i oczekiwania.</u>
<u xml:id="u-33.22" who="#RyszardZając">Cieszę się, że drugi wniosek końcowy zawarty w naszym sprawozdaniu jest już realizowany i Rada Nadzorca TVP S.A. już dzisiaj podejmie sprawy programowe.</u>
<u xml:id="u-33.23" who="#RyszardZając">Chciałbym zaproponować, aby Komisja przyjęła trzy dezyderaty skierowane do ministra finansów. Minister finansów powinien podjąć inicjatywę przygotowania umowy z zarządem spółki, która precyzyjnie określiłaby procedury zapewniające respektowanie zasad pluralizmu i obiektywności w telewizji oraz zasady odpowiedzialności za naruszanie tych zasad. Drugi dezyderat zawierałby treść wniosku czwartego z naszego sprawozdania. Sprowadza się on do postulatu, aby doraźne rozwiązania: „Tymczasowy regulamin organizacyjny”, „Ogólne zasady współpracy TVP S.A. z producentami zewnętrznymi audycji telewizyjnych” oraz „Tymczasowy regulamin postępowania przetargowego w TVP S.A.” - zostały zastąpione rozwiązaniami trwałymi, które wydatkowanie publicznych pieniędzy uczynią bardziej zasadnymi, celowymi i gospodarnymi.</u>
<u xml:id="u-33.24" who="#RyszardZając">Dezyderat trzeci postuluje, aby minister finansów przyspieszył działania zmierzające do wydzielenia Ośrodka Badania Opinii Publicznej ze struktury organizacyjnej telewizji publicznej, podporządkowanej Zarządowi TVP S.A.</u>
<u xml:id="u-33.25" who="#RyszardZając">Chciałbym jeszcze zgłosić wniosek formalny, aby Komisja Kultury i Środków Przekazu powołała podkomisję stałą do spraw reformy telewizji publicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WiesławGołębiewski">Chciałbym zaakcentować, że nasza podkomisja skorzystała z dziesiątków istniejących materiałów i spotkała się z ich autorami. Posłowie wnikliwie przestudiowali także takie dokumenty, które nie docierają do organów statutowych Telewizji Polskie S.A. Nie tworzyliśmy niczego nowego. W tak krótkim czasie nie byliśmy po prostu w stanie szczegółowo przebadać wszystkich problemów. Korzystaliśmy więc w szerokim stopniu z już istniejących opracowań.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#WiesławGołębiewski">Chciałbym odpowiedzieć panu posłowi K. Działoszyńskiemu, że naszym celem nie są działania socjotechniczne, czy metodologiczne, mające na celu wypromowanie, czy wypracowanie jakichkolwiek metod, lecz generalna odpowiedź na pytanie: czy telewizja publiczna w opinii ciał parlamentarnych wywiązuje się ze swojej roli. Środkiem do uzyskania odpowiedzi na to pytanie są przedstawione metody. Ich wskazanie nie było celem samym w sobie.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#WiesławGołębiewski">Główną przesłanką motywującą nas do powołania podkomisji był sam fakt, że do Komisji Kultury i Środków Przekazu wpłynął materiał Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przedstawiający jej roczną działalność. Znów aktualne okazało się przypuszczenie, że problemy telewizji publicznej pozostaną w cieniu, że będą omawiane tylko przy okazji rozpatrywania tego sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#WiesławGołębiewski">Komisja Kultury i Środków Przekazu ściśle sprecyzowała zadania stojące przed podkomisją. Członkowie podkomisji nie chcieli rażąco wychodzić poza ramy nałożonych na podkomisję zadań. Sami odczuwamy pewien niedosyt związany z ograniczeniem pola badawczego podkomisji. Myślę, że Komisja nie uniknie bardziej szczegółowego rozpatrzenia jeszcze wielu innych zagadnień związanych z funkcjonowaniem telewizji publicznej. Chodzi zwłaszcza o zadania nałożone na telewizję publiczną w świetle standardów europejskich i światowych.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#WiesławGołębiewski">W trzecim dziale naszego sprawozdania zwróciliśmy uwagę, że niezależnie od szczegółowych regulacji prawnych i tradycji w poszczególnych krajach europejskich, kształtujących różnorodne systemy telewizji publicznej w państwach Unii Europejskiej, można wymienić podstawowe zasady ich funkcjonowania. Należą do nich m.in. ogólnokrajowy zasięg transmisji, dbałość o tożsamość i kulturę narodową, niezależność od administracji państwowej i biznesu, bezstronność programów, szeroki zakres i różnorodność programów, udział opłat użytkowników w finansowaniu działalności. Powyższe zasady tylko zaakcentowaliśmy w naszym materiale bez ich szczegółowego omawiania. Chcieliśmy uniknąć zarzutów, że podkomisja nadmiernie rozszerzyła zadania, do których została powołana.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#WiesławGołębiewski">Kolejną kwestią jest nasz stosunek do telewizji publicznej. Debata nad reklamami w telewizji i propozycja przekazania szczegółowej delegacji na rzecz wąskiego ciała, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, wyraźnie odzwierciedla dbałość parlamentu o los telewizji publicznej.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#WiesławGołębiewski">Świadomie zależało nam na tym aby nie dopuszczać do nagłych zrywów, nieprzewidzianych działań, które mogłyby doprowadzić firmę do szybkiego upadku ekonomicznego. Uznaliśmy, że rynek reklam, jako istotne źródło dochodów telewizji publicznej wymaga pewnej stabilności i powstrzymywania się od dokonywania radykalnych zmian z dnia na dzień. Propozycja, zgodnie z którą Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może wyłączyć z emitowania reklam pewne dni tygodnia, budziła zdecydowany niepokój większości parlamentarnej. Wniosek ten został w konsekwencji odrzucony.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#WiesławGołębiewski">Wiele mówiono już dzisiaj o stosunku zarządu i prezesa W. Walendziaka do prac naszej podkomisji. Myślę, że praca nasza przebiegałaby sprawniej, gdyby zarząd od początku zaakceptował fakt powołania podkomisji i uznał ją za swego sojusznika w rozwiązywaniu problemów telewizji publicznej. Uważam, że kontrola parlamentarna i udział posłów w sprawowaniu nadzoru nad funkcjonowaniem telewizji publicznej jest pożądany. Nie może być tak, że różne odpowiedzialne instytucje wzajemnie wskazują na siebie jako na podmioty odpowiedzialne np. za to, że programy telewizyjne nie pokrywają całego obszaru kraju. Dochodzi także do kompromitujących sytuacji, kiedy winą za błędy obciąża się partnerów. Przykładem może być wydzielenie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji tych samych częstotliwości dla telewizji publicznej i dla POLSAT w Łodzi i w Skierniewicach.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#WiesławGołębiewski">Praca podkomisji pozwoliła nam wypracować kilka istotnych wniosków. Istnieje dokument pt. „Przyszłość telewizji publicznej” opracowany przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Istnieje dokument przygotowany przez zarząd TVP S.A. zatytułowany „Strategia rozwoju telewizji publicznej”, istnieją wnioski z dyskusji nad sprawozdaniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz uchwała Sejmu z dnia 26 maja w tej sprawie, a także wiele innych materiałów i opracowań autorskich.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#WiesławGołębiewski">Wydaje się, że w oparciu o nagromadzony już materiał, potrzebna jest w perspektywie kilku najbliższych miesięcy publiczna debata sejmowa nad problemami telewizji publicznej. Zwracam uwagę, że nigdy jeszcze taka debata nie miała miejsca. Jest to wniosek podstawowy.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#WiesławGołębiewski">Proszę zwrócić uwagę, że gdy o 2 punkty zmienią się np. opłaty celne, to natychmiast zgłaszany jest w Sejmie wniosek o zainicjowanie w tej sprawie debaty sejmowej. Nikt natomiast do tej pory nie dyskutował nad zadaniami i funkcją telewizji publicznej w oddzielnej debacie sejmowej. Jak już mówiłem istnieje ogrom materiałów już przygotowanych, które wszystkie organy państwa muszą szczegółowo rozpatrzyć. Pozwoli to na wypracowanie kierunkowych działań, które pozwolą Telewizji Polskiej S.A. rzeczywiście pełnić rolę telewizji publicznej. Potrzebna jest w tym celu także debata sejmowa. Stawiam formalny wniosek o zorganizowanie takiej debaty w oparciu o przedstawione materiały.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JerzyPistelok">Moi koledzy z podkomisji przedstawili już państwu wiele informacji nt. przebiegu i wyników jej pracy. Popieram ich wnioski w całej rozciągłości. W swoim wystąpieniu chciałbym zwrócić państwa uwagę tylko na niektóre kwestie.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JerzyPistelok">Jestem zaskoczony nagłym przypływem zaufania dla naszej podkomisji. Dziwi mnie, że niektórzy członkowie Komisji Kultury i Środków Przekazu są gotowi przyjąć rezultaty pracy podkomisji bez szerszej dyskusji, bez zapoznania się z procesem dochodzenia do naszych wniosków i trudnościami, jakie towarzyszyły pracy podkomisji.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JerzyPistelok">W początkowym okresie pracy podkomisji mieliśmy olbrzymie problemy z należytym wykonywaniem swoich zadań. Zarząd telewizji skierował nawet pismo do marszałka Sejmu z zapytaniem, czy posłowie mają prawo kontrolować dokumenty instytucji publicznej, jaką jest telewizja.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#JerzyPistelok">Kiedy dyskutujemy o niezależności telewizji, o jej społecznym charakterze, to można zapytać, czy telewizja publiczna jest tak dalece niezależna od społeczeństwa, że boi się społecznej kontroli? Taka kontrola wynika przecież bezpośrednio ze społecznego mandatu posła i z odpowiednich ustaw. Na szczęście problemy te udało się przezwyciężyć. Służyły temu 4 spotkania organizacyjne, które tak bardzo niepokoją pana posła K. Działoszyńskiego. Wszystkich spotkań podkomisja miała 10, a byłoby ich jeszcze więcej, gdybyśmy mieli więcej czasu na głębsze przeanalizowanie problemów telewizji publicznej.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#JerzyPistelok">Sądzę, że praca podkomisji zainspirowała jedno z podstawowych ogniw w funkcjonowaniu telewizji, jakim jest Rada Nadzorcza TVP S.A. Do tej pory nie było z jej strony żadnych reakcji ani sugestii pod adresem procesów przekształceniowych telewizji polskiej. Myślę, że w obecnych warunkach rada nadzorcza w każdym przedsiębiorstwie jest tym organem, który ma największe uprawnienia, który decyduje nie tylko o sprawach personalnych zarządu, ale także o tym, w jakim kierunku telewizja się rozwija.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#JerzyPistelok">Dopiero po naszych interwencjach, zainspirowana pracą podkomisji, telewizja przedstawiła dokumenty, które powinna przedłożyć do szerszej dyskusji o wiele wcześniej. Zapoznać z nimi należało nie tylko Komisję Kultury i Środków Przekazu. Są to takie dokumenty jak np. „Strategia rozwoju telewizji polskiej” czy „Misja telewizji publicznej”.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#JerzyPistelok">Kiedy zarzucaliśmy telewizji brak przekształceń w kierunku telewizji proproducenckiej usłyszeliśmy, że właśnie taki wniosek został przedłożony radzie nadzorczej, ale rada tego wniosku nie przyjęła. Zdaniem jednego z członków rady nadzorczej, gdybyśmy przyjęli niektóre wnioski, to Rada Nadzorcza TVP S.A. i Zarząd TVP S.A. zostałyby zmiecione przez związki zawodowe.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#JerzyPistelok">Dla mnie jest to dowód, że w telewizji zabrakło determinacji w kierunku takich przekształceń, które są oczekiwane przez społeczeństwo. Przyczyną braku działania była przede wszystkim ospałość i strach przed utratą własnych posad.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#JerzyPistelok">Podejrzewam, że także z tego względu nie przeprowadzono wcześniej zdecydowanej dyskusji na ten temat na forum Rady Nadzorczej TVP S.A.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#JerzyPistelok">Po naszej pracy jawi się jeden podstawowy wniosek: Komisja Kultury i Środków Przekazu co roku powinna powoływać podkomisję, która (niezależnie - stała czy okresowa) przed każdym sprawozdaniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji sprawdzi, na jakim etapie znajduje się proces przekształceń telewizji publicznej w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JuliuszBraun">Chciałbym w tym miejscu przypomnieć, że dokument dotyczący misji telewizji publicznej powstał znacznie wcześniej niż zaczęła swoje prace podkomisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanByra">Chciałbym wyrazić pogląd, że w moim odczuciu wyniki pracy podkomisji są dość oczywiste. Spostrzeżenia przedstawione przez podkomisję oraz jej opinie i problemy są w zasadzie potwierdzeniem wcześniejszych ustaleń znanych Komisji. Nie znajduję w przedłożonym materiale żadnych rewelacji. Podobne spostrzeżenia i oceny słyszałem już podczas debaty nad sprawozdaniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz podczas dyskusji toczonych na forum naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JanByra">Rozumiem, że podkomisja kierowała się szlachetnymi pobudkami i przyświecał jej ważny cel. Uważam jednak, że nie zostały wprost wskazane sposoby, jak można uzyskać oczekiwaną bezstronność i obiektywizm telewizji publicznej.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JanByra">W swoim sprawozdaniu posłowie stwierdzają, że programy publicystyczne prowadzone są wyłącznie przez dziennikarzy jednej orientacji. Chciałbym zapytać na jakiej podstawie podkomisja sformułowała takie stwierdzenie. Czy wśród dziennikarzy telewizyjnych były na ten temat prowadzone jakieś badania? Osobiście nie podejrzewam, że wśród dziennikarzy mamy aż tylu zwolenników prawicy.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#JanByra">We wnioskach końcowych autorzy sprawozdania piszą, iż uchwała Sejmu oraz dokument Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji są początkiem wypracowania modelu telewizji publicznej w Polsce. To stwierdzenie uważam za nieporozumienie. Przecież taki model pod względem prawnym i organizacyjnym został już wypracowany. Mamy przecież ustawę o radiofonii i telewizji publicznej. Kłopot polega jednak na tym, jak to wyegzekwować i co ma być gwarancją.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#JanByra">Nie przekonuje mnie pomysł powołania specjalnej podkomisji. Wydaje mi się, że są do tego celu powołane ciała statutowe takie jak: zarząd, rada nadzorcza, rady programowe, czy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Pamiętam, że w poprzednim okresie, kiedy pojawiały się jakieś krytyczne uwagi, to powoływano specjalną komisję i sprawa miała być załatwiona.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#JanByra">W tym przypadku mamy do dyspozycji statutowe ciała, specjalnie do tych celów powołane i one powinny skutecznie działać. Nie jest potrzebne powoływanie jakichś nowych, dodatkowych struktur.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#JanByra">Jestem członkiem rady programowej Telewizji Lublin. Przeprowadziłem monitoring programu pt. „Panorama lubelska”. Spostrzegłem, że kiedy wydawcą programu jest pan x, to z pewnością w materiale tym ukazane będą materiały z KUL, albo inne materiały kościelne. W tym wojewódzkim telewizyjnym dzienniku pojawiają się zapowiedzi mszy, można napotkać informacje o uroczystościach w szkole, w których nie mówi się o osiągnięciach szkoły, o tym kto jest dyrektorem szkoły, ale wiele czasu poświęca się podaniu informacji, że podczas uroczystości była msza, w jakim obrządku oraz wymienia się imię i nazwisko kapłana.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#JanByra">Jako członek rady programowej Telewizji Lubelskiej wyraziłem w tej sprawie opinię, którą przekazałem dyrektorowi oddziału. Nie wiem, czy moja informacja będzie wykorzystana, ale tylko tyle mogłem uczynić. Myślę, że my także nie powinniśmy więcej robić.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#JanByra">Sprawa nie leży zatem w Komisji, a wszystko zależy od konkretnych ludzi, którzy przygotowują programy.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Obawiam się, że po dzisiejszej dyskusji rozstawać się będziemy pełni niedosytu, nie wiedząc do jakich doszliśmy wniosków. Z różnych stron padają bowiem różne argumenty. Nie zawsze argumenty te są przewidywalne.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pamiętamy wszyscy, że powołaniu podkomisji towarzyszyło od początku swoiste zdenerwowanie. Być może w opinii części posłów miała to być specjalna komisja, która miała się odnieść do obecnie urzędującego Zarządu Telewizji Polskiej S.A. Mam nadzieję, że zarząd ten nadal będzie wypełniał swoje funkcje.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dla mnie niezaprzeczalnym walorem pracy tej komisji jest to, że uzmysłowiła ona nam, a być może także zarządowi TVP S.A., że parlamentarzyści mają prawo kontrolować telewizję publiczną. W moim odczuciu do tej pory panował powszechny brak tego zrozumienia. Odnosiłam wrażenie, że telewizja traktowana jako spółka prawa handlowego poczuła się organizacją zawiązaną na mocy Prawa handlowego i podlegającą wyłącznie radzie nadzorczej i ewentualnie ministrowi finansów, jako właścicielowi.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Praca podkomisja oraz przedłożony raport uzmysłowiły, że tak nie jest. Przypomniano stosowną dyrektywę Rady Europy. Uważam to za niezaprzeczalny sukces tego ciała.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałabym, abyśmy na pozostałe ustalenia podkomisji spojrzeli w sposób naturalny i rzeczowy, jako na normalne zjawisko. Nie podzielam poglądu, że zupełnie niepotrzebnie są tutaj formułowane jakieś zarzuty odnoszące się do różnych aspektów funkcjonowania telewizji publicznej. Nie wyobrażam sobie, aby można było sformułować metody bez opisywania środowiska, w którym te metody mają funkcjonować. Dla mnie opis środowiska, do którego należy zastosować określone instrumenty i metody, wydaje się niezbędny.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mimo ogromnego zaufania do członków podkomisji, nie uczestnicząc osobiście w 10 posiedzeniach podkomisji, traktuję przedstawione sprawozdanie tylko jako materiał pomocniczy, dokumentujący prace podkomisji, źródła z jakich korzystali posłowie. Nie przeczytałam bowiem kilkuset stron materiałów, przedłożone sprawozdanie z natury rzeczy ma charakter syntetyczny, nie prezentuje dodatkowych argumentów, które potwierdzałyby zawarte w nim spostrzeżenia.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Najważniejsza część sprawozdania rozpoczyna się w miejscu, gdzie posłowie zaczynają prezentować metody i wnioski. Wcześniejsze partie opracowania traktować należy jako materiał pomocniczy, uwiarygodniający prace podkomisji.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Gdybyśmy na forum Komisji chcieli prowadzić debatę nt. telewizji publicznej, to musielibyśmy się osobiście zapoznać z większością tych materiałów, a w spotkaniu powinni uczestniczyć zainteresowani przedstawiciele zarządu, rady nadzorczej, rad programowych telewizji polskiej, a także przedstawiciele Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wówczas taka debata byłaby zasadna i owocna. Zastanawiam się tylko, czy jest teraz odpowiedni moment, aby otwierać taką debatę tuż po przyjęciu sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Myślę, że najlepszym momentem na przeprowadzenie takiej debaty będzie czas bezpośrednio poprzedzający przyjęcie kolejnego sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wiemy już, że mamy prawo wypowiadać się na ten temat, wiemy też w jakich obszarach powinniśmy to prawo realizować.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Aby uniknąć nerwowej atmosfery przy tego rodzaju debatach, chciałabym zaproponować, abyśmy nie tworzyli stałej, specjalnej podkomisji. Równie ważne jest przecież to, co się dzieje w kinematografii, szkolnictwie wyższym, instytucjach kulturalnych. Nasza Komisja nie może pracować opierając się na wysiłku stałych podkomisji. Wszystkie problemy wymagają wnikliwej uwagi wszystkich posłów.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Propozycja złożona przez pana przewodniczącego J. Brauna, aby z kilkutygodniowym wyprzedzeniem była powoływana specjalna podkomisja, wyposażona w specjalne uprawnienia, umożliwiające wgląd w wewnętrzne dokumenty i postanowienia zarządu TVP S.A. w sprzyjających warunkach, kiedy zarząd nie będzie się czuł jak poddany kontroli komisji śledczej, kiedy działalność takiej podkomisji nie będzie budziła niepotrzebnych emocji, a jej działalność będzie odczytywana jako normalna kontrola parlamentarna, służyć może temu, aby taka podkomisja przygotowywała całej Komisji odpowiednie materiały, sygnalizowała niektóre sprawy i sugerowała pewne rozwiązania. Wówczas taka debata może się odbyć i łatwiej będzie wówczas o formułowanie uwag i wniosków.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Odnosząc się do niedoskonałej działalności rad nadzorczych chcę powiedzieć tylko tyle, że jeśli udało nam się znowelizować ustawę o radiofonii i telewizji, to rady programowe zostały umieszczone na poziomie rad nadzorczych. Inaczej mówiąc, poprzez utworzenie ciała opiniodawczo-doradczego, wzbogaciliśmy rady nadzorcze o ciało, które może z nim i konsultować sprawy programowe. Propozycje takie chcieliśmy wprowadzić w życie już od dawna.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W konkluzji chciałabym stwierdzić, iż popieram wniosek dotyczący celowości prowadzenia debat nt. telewizji publicznej z pełnym wyposażeniem podkomisji i Komisji w dostęp do wszystkich niezbędnych materiałów i popieram metody zasygnalizowane na str. 10 przedłożonego przez podkomisję sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kiedy mówimy, że podstawową metodą pozwalającą obiektywnie ocenić finansowo-organizacyjne problemy telewizji publicznej powinna być analiza porównawcza wyników kontroli wewnętrznych i zewnętrznych, to chciałabym zapytać, kto ma dokonywać tej analizy porównawczej? Czy to ma czynić nasza Komisja, czy też będziemy oczekiwać, że pracę tę wykona Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji?</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Podkomisja uważa, że jedną z metod jest konsultacja bieżąca z przedstawicielami organizacji i instytucji twórczych. Myślę, że można pójść dalej. Uważam, że jedną z metod jest przekazywanie przez radę nadzorczą, radę programową i zarząd Telewizji Polskiej S.A. materiałów, programów i wyników ocen z pracy sejmowej podkomisji.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Konsultacja oznacza, że udajemy się do kogoś z pytaniami. Sądzę, że tę sytuację można odwrócić. Wówczas Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, zarząd i wspomagające ten zarząd instytucje telewizji publicznej są zobligowane na bieżąco do informowania Komisji Kultury i Środków Przekazu. Myślę, że wówczas funkcja kontrolna parlamentu byłaby spełniana o wiele lepiej. Nie oznacza to oczywiście, że informowanie ma natychmiast wywoływać stale toczącą się debatę.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#ZdobysławMilewski">Zaliczam się do tych, którym pan poseł R. Zając w swoim wystąpieniu zarzucił marne zdolności intelektualne, twierdząc, że nie są w stanie zrozumieć tego, co jest tutaj mówione i tego co jest zawarte w sprawozdaniu podkomisji. Rzeczywiście nie bardzo rozumiem, dlaczego sprawozdanie podkomisji wykraczało w sposób bardzo zasadniczy poza zadanie, jakie Komisja wyznaczyła podkomisji.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#ZdobysławMilewski">Więcej spraw jest dla mnie niezrozumiałych. Podkomisja słusznie odwołuje się do regulacji Rady Europy. Rzeczywiście we wszystkich krajach demokratycznych musi istnieć element parlamentarnej kontroli nad telewizją publiczną. Taki element parlamentarnej kontroli nad telewizją publiczną w Polsce, ze względu na normy zawarte w ustawie o radiofonii i telewizji, posiadamy. Parlament powołuje przecież do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przedstawicieli, a także wyznacza przedstawicieli do rady programowej telewizji i do rady programowej radia. Przyjmując co roku sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, parlament w toku publicznej debaty spełnia swoje funkcje kontrolne. Przypominam, że debata w tym punkcie porządku dziennego była bezpośrednio transmitowana przez telewizję publiczną i publiczne radio. Myślę, że takim elementem kontroli parlamentarnej była także powołana przez nas podkomisja.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#ZdobysławMilewski">Podczas dzisiejszego posiedzenia wielokrotnie wyrażano podziękowania podkomisji za jej trud. Ja się do tych podziękowań przyłączam. Dziwi mnie nieco, że ta podkomisja uznała się za uprawnioną do krytyki innych parlamentarnych przejawów działalności kontrolnej. Podkomisja, jako organ parlamentarny, skrytykowała np. działalność innej formy parlamentarnej kontroli telewizji publicznej, tj. działalność Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. W sprawozdaniu zawarta jest bardzo krytyczna ocena działalności tego ciała. Podkomisja skrytykowała więc działalność m.in. swoich kolegów z Komisji Kultury i Środków Przekazu, nie pytając nawet, jak działa Rada Programowa Telewizji Polskiej S.A.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#ZdobysławMilewski">Wśród załączników i dokumentów, które podlegały ocenie, nie widzę żadnego protokołu posiedzenia rady programowej. Wśród rozmówców podkomisji nie dostrzegam także nikogo spośród członków rady programowej z wyjątkiem pana K. Wolickiego.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#ZdobysławMilewski">Chciałbym zapytać członków podkomisji, co sprawiło, że rada programowa zasłużyła na tak surową ocenę, z którą osobiście się nie zgadzam. Uważam, że nie jest prawdą, iż rada programowa niezadowalająco wywiązuje się ze swoich obowiązków.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#ZdobysławMilewski">W konkluzji chciałbym stwierdzić, że powinniśmy ograniczyć się w przyjęciu sprawozdania podkomisji, do tego co było jej właściwym zadaniem. Jestem przekonany, że mimo, iż osobiście posiadam więcej wiadomości nt. telewizji niż pozostali posłowie, to nie jestem przygotowany do tego, aby racjonalnie ustosunkować się do wypowiedzi np. pana posła R. Zająca, który powiedział, że w pracy zarządu miały miejsce błędy finansowe na pograniczu malwersacji finansowej. Nie jestem przygotowany do odpowiedzi, czy takie stwierdzenie jest prawdziwe.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#ZdobysławMilewski">Na dzisiejszym posiedzeniu mieliśmy dokonać przyjęcia sprawozdania podkomisji ds. opracowania metod i sposobów analizowania przez Komisję Kultury i Środków Przekazu problemów telewizji publicznej. Chciałbym przychylić się do opinii tych moich przedmówców, którzy chcieli ograniczyć konkluzje z naszego dzisiejszego posiedzenia do dwóch akapitów zawartych na str. 10 sprawozdania podkomisji. Tam rzeczywiście mowa jest o metodach analizy problemów telewizji publicznej.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#ZdobysławMilewski">To co powiedziałem nie oznacza, iż uważam, że Komisja Kultury i Środków Przekazu nigdy nie powinna zajmować się problemami telewizji. Powinna się tymi sprawami zajmować, ale w sposób, który pozwoli jej członkom wcześniej przygotować się do takiej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#ArturSmółko">Będę się starał mówić o tym, jakie powinny być metody i sposoby oceniania problemów telewizji publicznej. Myślę, iż najpełniej te problemy można by opisywać stawiając sobie pytanie, jakie kryteria powinny być spełnione przez Telewizję Polską S.A., aby była ona w pełni telewizją publiczną. Na tym polega istota problemu.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#ArturSmółko">Jeśli tak postawimy problem, to trzeba dojść do wniosku, że te metody muszą być funkcją tego, co zapisaliśmy w ustawie o radiofonii i telewizji i co dotyczy zadań i obowiązków telewizji publicznej. Oczywiście wśród tych obowiązków i zadań mowa jest także m.in. o niezależności i bezstronności telewizji publicznej. Mówi się tam jednak również o innych sprawach, o których nie wspomniano w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#ArturSmółko">Jeśli mamy oceniać bezstronność i obiektywizm telewizji, a jest to jeden z podstawowych tematów sprawozdania i jedna z przyczyn krytyki działań telewizji publicznej, to kwestie te należałoby także oceniać w sposób maksymalnie bezstronny. Myślę, że jest to podstawowy wymóg takiej oceny. Jeśli w sprawozdaniu położono nacisk na brak bezstronności, to chciałbym zapytać członków podkomisji, czy sięgnięto do wyników monitoringu, który jest prowadzony przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Jest to jeden z fundamentów poważnej i bezstronnej oceny warunku bezstronności.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#ArturSmółko">Ja znam te wyniki i wiem, że jeśli chodzi o dostęp różnych sił politycznych do programów publicystycznych i informacyjnych telewizji publicznej, to przecież nie jest tajemnicą, że najczęściej w tych programach pojawiają się posłowie i inni politycy koalicji. Mam nadzieję, że właśnie o tym mówił pan poseł J. Wenderlich, kiedy oceniał, że zbyt często w programach telewizyjnych pojawiają się politycy reprezentujący jedną opcję.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#ArturSmółko">Sprawa jest bardziej złożona. Myślę, że trzeba oceniać telewizję publiczną badając, na ile wypełnia ona swoją kulturotwórczą rolę. Pytania trzeba formułować stosownie do zapisów w ustawie o radiofonii i telewizji.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#ArturSmółko">To co brzmi tutaj najostrzej, to zarzut umieszczony w sprawozdaniu, który mówi o „nowej cenzurze”. Jej istota polegać ma na unikaniu określonych osób i tematów. Chciałbym zapytać, kim są te określone osoby i co to są te określone tematy. Przyznaję, że moja wyobraźnia tutaj nie wystarcza.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#ArturSmółko">Będąc człowiekiem zaangażowanym w politykę, a na dodatek działając w Komisji Kultury i Środków Przekazu bardzo łatwo dojść do przekonania, że jest się niedocenianym, nie pokazywanym w telewizji w wystarczającym stopniu. Czy jednak z tego subiektywnego odczucia sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu powinna wyciągać wniosek, że w Polsce funkcjonuje nowa cenzura? To jest poważne oskarżenie i jak sądzę nieuprawnione, choć wcale nie twierdzę, że w telewizji wszystko jest w porządku. Nie chcę jednak otwierać teraz dyskusji czy zarząd telewizji polskiej jest dobry i dlaczego trzeba go odwołać.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#ArturSmółko">Generalnie uważam, że sprawozdanie podkomisji jest wartościowe, zwłaszcza w tej części, gdzie zawarta jest próba konkludowania co do metod i sposobów analizowania przez Komisję Kultury i Środków Przekazu problemów telewizji publicznej. Przyznajmy jednak, że tych metod i sposobów nie wskazano tutaj zbyt wiele. Jeżeli spojrzymy na 6 wniosków końcowych, to nie bardzo wiadomo na czym ma polegać udział naszej Komisji w dyskusji nt. publiczności Telewizji Polskiej S.A.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#ArturSmółko">Mój niepokój budzi jeszcze jedna sprawa. Zgadzam się z treścią pierwszego i drugiego wniosku końcowego. Mój głęboki niepokój budzi natomiast już treść trzeciego wniosku końcowego. Pan poseł R. Zając postulował, aby ten wniosek zapisać w charakterze dezyderatu. Mam na myśli postulat, aby minister finansów, jako reprezentujący w spółce TVP S.A. skarb państwa, podpisał razem z zarządem spółki precyzyjne zasady bezstronności telewizji.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#ArturSmółko">Przy całym szacunku dla ministra finansów trudno przyznać, że jest to osoba bezstronna. Wydaje mi się, że są takie instytucje wewnątrz spółki, które w dalece większym stopniu nadają się do tego, aby takie zasady i kryteria bezstronności ustalać. Mam na myśli np. radę nadzorczą czy radę programową. Przecież w dużym stopniu, dzięki inicjatywie posłów PSL i SLD utworzenia tych rad, kontrola parlamentarna nad telewizją publiczną została poszerzona. Po co więc szukać ratunku u ministra finansów?</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#ArturSmółko">Wydaje mi się, że jest to bardzo niebezpieczna droga. Byłbym skłonny wystosować raczej apel do rady nadzorczej, do rady programowej i do zarządu, aby wspólnie te trzy organy spółki przyjęły zapisane zasady określające pluralizm i obiektywizm w telewizji polskiej. Myślę, że to będzie lepsze rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#ArturSmółko">Chętnie podpisuję się pod treścią piątego wniosku końcowego. Chodzi o wyłączenie Ośrodka Badania Opinii Publicznej ze struktury telewizji. Nie napisano jednak, że obecnie zarząd TVP S.A. przygotowuje prywatyzację OBOP i wydzielenie tej instytucji jako samodzielnej spółki, która będzie działała na podstawie nowoczesnych metod. Są potrzebne kapitały na inwestycje. Akurat w tym punkcie można dyskutować o bezstronności sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#ArturSmółko">To jest dobry pomysł aby Komisja Kultury i Środków Przekazu powoływała podkomisję w celu oceny sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i tego, co się dzieje w telewizji publicznej, jak wygląda proces jej reformowania. Wydaje mi się, że nie będzie dobrze jeśli będziemy mieli jedną stałą podkomisję, która stale będzie miejscem generującym konflikt.</u>
<u xml:id="u-40.13" who="#ArturSmółko">Jeśli będzie to podkomisja, która będzie przygotowywała swoje sprawozdanie równolegle z pracami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, to takie rozwiązanie będzie korzystne.</u>
<u xml:id="u-40.14" who="#ArturSmółko">Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że w pełni doceniam wysiłki posłów przy sporządzaniu przedłożonego sprawozdania. Jest ono mniej lub bardziej udaną próbą oceny tego, co się dzieje w telewizji publicznej. To, co może w takim sprawozdaniu niepokoić, to np. fakt, że zawarte są tu opinie dotyczące procesów zmian w telewizji bardzo jednostronne. Ja znam opinie także inne. Nie jest przecież tak, że krytykowana tutaj rada programowa nie zajmowała stanowiska w sprawie oceny tego, co się dzieje w telewizji. Trzeba sprawiedliwie przyznać, że taką oceną rada się zajmowała.</u>
<u xml:id="u-40.15" who="#ArturSmółko">Opowiadam się za tym, aby powołać podkomisję, która rozpatrywać ma sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-40.16" who="#ArturSmółko">Muszę się odnieść do wypowiedzi pana posła J. Wenderlicha, który zarzucił mi problemy z hipnozą pana prezesa W. Walendziaka. Proponowałbym, aby takie stwierdzenia prezentować na posiedzeniach Komisji Zdrowia, gdyż stwierdzenia te dotyczą psychoanalizy.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#BarbaraLabudaniez">Co chcieliśmy uzyskać podejmując naszą pracę i przedkładając Komisji nasze sprawozdanie? Z dzisiejszej dyskusji wnoszę, że zupełnie inaczej na te sprawy patrzą członkowie podkomisji, a inaczej - niektórzy inni członkowie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#BarbaraLabudaniez">Nam zależy na tym, aby rzeczywiście przeprowadzono autentyczną reformę telewizji publicznej w Polsce. Dla nas sprawą całkowicie nieważną jest to, że telewizją publiczną zarządza w tej chwili pan prezes W. Walendziak. Dla nas ważne jest to, że telewizja publiczna w Polsce nie w pełni obsługuje polską demokrację. Chcemy uniknąć tego, o co podejrzewa nas pan poseł A. Smółko. Często zdarza się, że własne pragnienia przypisuje się innym osobom. Nikt z nas nie chce niczego „ugryźć”, nie zależy nam na żadnych „smakowitych kąskach”.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#BarbaraLabudaniez">Skoro jesteśmy przywiązani do takiej idei, jak obsługa demokracji, to dla nas, członków podkomisji powołanej przez Komisję Kultury i Środków Przekazu obsługiwanie demokracji polegało na przygotowaniu sprawozdania w sposób jak najbardziej rzetelny, oparty na maksymalnej liczbie spotkań, wnikliwej analizie materiałów, do których mieliśmy dostęp. Zapoznaliśmy się szczegółowo także z materiałami, które do nas napłynęły, mimo że o nie nie prosiliśmy. Przykładowo dokument, który pokazywał pan poseł R. Zając został mi udostępniony, przy czym warto zauważyć, że nie był on znany ministrowi finansów. Mówił on o kwocie 177 mld zł. Dokument ten przekazałam ministrowi finansów.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#BarbaraLabudaniez">W momencie powołania naszej podkomisji określono jej cel jako opracowanie metod i sposobów analizowania przez Komisję Kultury i Środków Przekazu problemów telewizji publicznej. Przypuszczam, że takie zadanie wytyczono podkomisji, aby ograniczyć jej prace. Wydaje mi się, że na przekór takim zamiarom, udało nam się wskazać na wiele rzeczywistych, istotnych problemów telewizji publicznej. Na postawione pytanie, jakie są metody i sposoby analizowania problemów telewizji publicznej, powinny odpowiedzieć przede wszystkim następujące instytucje: Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, rada nadzorcza, rady programowe. W mniejszym stopniu - nasza podkomisja.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#BarbaraLabudaniez">Zwróciliśmy się do wymienionych instytucji i do członków tych ciał, aby zechcieli pomóc nam w udzieleniu odpowiedzi na to pytanie. Zwróciliśmy się także do różnych ekspertów i specjalistów, którzy lepiej znają się na pracy telewizji publicznej. Stąd wywodzą się materiały, które otrzymaliście państwo w załączniku.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#BarbaraLabudaniez">Materiały, jakie zostały przekazane naszej podkomisji otrzymaliśmy w takich ilościach, że nie byliśmy w stanie w sposób pogłębiony przeanalizować wszystkie otrzymane dokumenty. Mogę państwa tylko zapewnić, że wszystkie dokumenty były przedmiotem naszej pracy. Nie mogliśmy nikomu odmówić przyjęcia jakiegokolwiek dokumentu. Odmowę wysłuchania jakiejkolwiek opinii o pracy telewizji publicznej uznałabym za niedopuszczalne naruszenie obowiązku obsługi demokracji.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#BarbaraLabudaniez">Wzięliśmy więc pod uwagę zawartość wszystkich dokumentów jakie nam przedstawiono i wszystkie przedstawione opinie. Na tej podstawie sformułowaliśmy nasze stanowisko, które być może jest pospolite - jak twierdzi pan poseł J. Byra. Myślę jednak, że skoro ta dyskusja trwa tak długo, to wnioski i uwagi jakie przedkładamy nie są całkiem banalne.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#BarbaraLabudaniez">Analiza przedłożonych materiałów pozwoliła nam zrozumieć, jak chorą instytucją jest telewizja publiczna. Nie chcę nikogo oskarżać, gdyż jest to obiektywny stan rzeczy, który chcemy zmienić. Proszę uwierzyć w naszą dobrą wolę. Dla nas sprawą wtórną jest to, kto to ma zrobić. Dla nas istotne jest to, że pan x czy y, którzy kierują telewizją, czy robią taki lub inny program, robią to źle. Nie obsługują oni bowiem demokracji, tylko pewną część naszego państwa. Jest to moja osobista opinia.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#BarbaraLabudaniez">Mamy w tej chwili do czynienia w telewizji publicznej w Polsce nie z obsługą demokracji, ale z obsługą katolicyzmu bardzo wąsko pojmowanego oraz skrajnej prawicy. Jak państwo zauważyliście, w naszym sprawozdaniu unikaliśmy jakichkolwiek wzmianek tego typu. Trzymaliśmy na wodzy nasze własne przekonania polityczne i nasze przywiązania światopoglądowe. Mam nadzieję, że zauważyli to nawet moi najwięksi przeciwnicy. Staraliśmy się, aby to sprawozdanie było porządne i rzetelne, aby mogło wszystkim służyć, aby przydało się zwłaszcza pracownikom telewizji publicznej i ludziom, którzy są związani z telewizją.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#BarbaraLabudaniez">Uważam, że nie można pominąć wniosków, które zawarte są w naszym sprawozdaniu. Inaczej choroba telewizji publicznej w Polsce będzie trwała. A jest to rzeczywiście instytucja chora, z różnych powodów, w które nie wnikamy. Stwierdzamy po prostu istniejący stan rzeczy. Od 15 miesięcy nie dokonują się w tej instytucji żadne istotne zmiany. Trzeba tej instytucji pomóc i proponuję, abyśmy się nad tym skupili.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#BarbaraLabudaniez">Zarówno w sprawozdaniu, jak i podczas dyskusji udzielaliśmy wielu wskazówek. Odpowiadając na pytania, na które wcale nie musieliśmy odpowiadać i wykonując ogromną pracę za inne instytucje, staraliśmy się pomóc telewizji polskiej. Niestety, ani rada nadzorcza, ani rady programowe, ani Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie wykonują tego co powinny, czyli nie oceniają w sposób systematyczny, stały i obiektywny „towaru”, jaki produkuje telewizja polska. Tym towarem jest program. Trzeba ciągle analizować jak ten program jest tworzony, dbać o to, aby rzeczywiście demokracja polska była w pełni i obiektywnie obsługiwana.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#BarbaraLabudaniez">Polska jest różnorodna, różnobarwna. Cechą stałą telewizji jest natomiast od dłuższego czasu fałszywy pluralizm i fałszywy obiektywizm. Unikaliśmy debaty nt. lewicowości bądź prawicowości Sejmu czy rządu, Gdyby telewizja była nadmiernie lewicowa, to krytykowalibyśmy ją tak samo. Jak państwu wiadomo czyniłam to przez 20 lat zwalczając poprzedni ustrój. Teraz jednak mamy przechylenie w drugą stronę, co nie jest dobre dla naszego społeczeństwa i dla instytucji demokratycznych.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#BarbaraLabudaniez">Posłowie K. Dzałoszyński, Z. Milewski i J. Byra zarzucają nam, że mówimy o programie, ale inaczej nie da się zanalizować metod i sposobów badania, jeśli nie powiemy o „towarze”, jaki produkuje ta instytucja. Uważam, że o sprawach nieprzyjemnych, godnych najwyższego potępienia napisaliśmy w sposób bardzo oględny. Mam na myśli m.in. brak demokracji wewnętrznej w telewizji. Jak instytucja, w której nie są respektowane podstawowe zasady demokracji może obsługiwać demokrację zewnętrzną? Z tą kwestią stykaliśmy się niemal we wszystkich rozmowach prowadzonych z różnymi pracownikami na różnych szczeblach. Ten wątek stale się pojawiał w rozmowach z pracownikami administracyjnymi, technicznymi, z dziennikarzami. Nie mogliśmy tej sprawy pominąć milczeniem.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#BarbaraLabudaniez">Mówiliśmy o cenzurze. Ona istnieje w sposób obiektywny. Mówiliśmy o niej bardzo niewiele, a przecież to skandal, że w ogóle mamy w Polsce do czynienia z cenzurą. Istnieje cenzura i tematyczna i personalna. Są tematy zakazane i są osoby, których nie można w telewizji pokazywać. To są sprawy niesłychane w Polsce, w której budujemy demokrację. Są to osoby spoza parlamentu, ale także parlamentarzyści. Nie będę podawała żadnych nazwisk, aby dodatkowo nie jątrzyć. Wielu spraw nie porusza się bo są drażliwe, bo są źle widziane przez Episkopat. To widać gołym okiem.</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#BarbaraLabudaniez">Jeśli coś w działalności telewizji publicznej jest trywialnego, to właśnie to. Przeciwko takim praktykom powinniśmy występować jako parlamentarzyści. Obsługa demokracji przez nas polega m.in. na sprzeciwie wobec takich negatywnych zjawisk, które niszczą naszą Polskę.</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#BarbaraLabudaniez">Część z posłów nie zrozumiała zapewne naszych intencji, gdy mówiliśmy o tym, że należy monitoringować program telewizyjny w inny sposób niż do tej pory. Nie można stosować tutaj nadal tylko, czy głównie, wskaźników ilościowych. Nie jest ważne, ile razy wystąpił w telewizji polityk z tej czy innej partii. To nie na tym polega lecz na tym, jakie są poruszane tematy, w jaki sposób są naświetlane zjawiska społeczne i polityczne, co ludzie z tego zrozumieli, na ile pomogło im to w codziennym życiu. I nawet nie to jest ważne, że codziennie w telewizji występuje 30 posłów związanych z kanapami prawicowymi.</u>
<u xml:id="u-41.16" who="#BarbaraLabudaniez">Można podważać umowę z ministrem finansów. Część nas chce jednak naśladować to, co jest dobrego w telewizjach funkcjonujących w innych krajach. Akurat ta propozycja została zapożyczona z telewizji BBC. Z uzyskanych informacji wynika, że takie rozwiązanie jest tam korzystne i przynosi dobre efekty. Można je odrzucać, ale najpierw warto wiedzieć o co chodzi.</u>
<u xml:id="u-41.17" who="#BarbaraLabudaniez">Pan poseł Z. Milewski zarzuca nam nadmierny krytycyzm. Nam nie chodziło o krytykowanie ludzi. Wskazywaliśmy tylko, że pewne instytucje nie wywiązywały się z konkretnych obowiązków. Najważniejszy dla nas był program telewizyjny i wszystkie oceny formułowaliśmy w tym kontekście. Nie chodziło nam przy tym o konkretne pojedyncze programy, ale o całą politykę programową. Z ubolewaniem stwierdzamy, że żadna z wymienionych instytucji nie wywiązywała się z nałożonego na nie obowiązku.</u>
<u xml:id="u-41.18" who="#BarbaraLabudaniez">Mogliśmy katalog zarzutów znacznie rozszerzyć. Nie uczyniliśmy tego, gdyż zależało nam na ukazaniu najważniejszych spraw. Nie interesowały nas drugorzędne błędy, nie chcieliśmy nikogo niszczyć. Nie wskazaliśmy w naszym sprawozdaniu nawet na taką skandaliczną sprawę jak dopuszczenie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji do tego, żeby w radzie nadzorczej członkiem był największy klient telewizji, tj. przedstawiciel największej agencji reklamowej pan Piotr Gaweł. Przecież to jest skandal, aby taki człowiek miał dostęp do wszelkich dokumentów. W zarządzie spółki zasiada natomiast pan Borkowski, człowiek, który likwidował Komitet ds. Radia i Telewizji. Czy widząc te oczywiste i skandaliczne nieprawidłowości mamy milczeć?</u>
<u xml:id="u-41.19" who="#BarbaraLabudaniez">Mam świadomość, że wiele naszych ocen może się niektórym osobom nie podobać. Mogę państwa tylko zapewnić, że staraliśmy się postępować rzetelnie i uczciwie i podkomisja przygotowała swoje sprawozdanie z jak najlepszymi intencjami. Staraliśmy się, aby nasze wewnętrzne przekonania polityczne nie znalazły odzwierciedlenia w raporcie. Uważaliśmy, że przygotowujemy sprawozdanie, które ma służyć wszystkim.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AleksanderKrawczuk">Ponieważ zabieram głos prawdopodobnie jako ostatni dyskutant, to obliguje mnie to do zwięzłości, a jednocześnie daje pewien przywilej. Mogę państwu przedstawić własne wrażenia z przebiegu dzisiejszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#AleksanderKrawczuk">Moja zasadnicza uwaga sprowadza się do tego, że niepotrzebnie zajmowaliśmy się pośrednio i bezpośrednio problematyką programu. Jeśli chodzi o program telewizji publicznej, to przecież obowiązują trzy żelazne zasady i nimi powinniśmy się kierować.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#AleksanderKrawczuk">Po pierwsze, telewizja publiczna niezależną jest. Po drugie, niezależna telewizja publiczna nie podlega krytyce. Po trzecie, w wypadkach wątpliwych - patrz pkt. 1.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#AleksanderKrawczuk">Moim zdaniem, za mało uwagi poświęciliśmy problemom bardzo konkretnym, dającym się łatwo wymierzyć, np. sprawom organizacji, produkcji czy finansów. O tych kwestiach mówiliśmy niewiele.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#AleksanderKrawczuk">Z przykrością stwierdzam, że w telewizji publicznej wyraźnie kuleje polityka informacyjna. Ona jest bardzo jednostronna, przemilcza, a czasem nawet przeinacza pewne wydarzenia, inne zaś nagłaśnia ponad miarę. Dochodzi do tego, że aby zorientować się co naprawdę dzieje się na świecie, trzeba się - jak za najgorszych czasów w PRL - uciekać do lektury prasy zagranicznej i słuchać zagranicznych rozgłośni.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#AleksanderKrawczuk">To jest sprawa najważniejsza, a kwestie programowe proponuję odłożyć, gdyż w tym zakresie trudno osiągnąć zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JuliuszBraun">Już dość dawno skończyła się przerwa obiadowa, a uzyskaliśmy zgodę na odbycie posiedzenia Komisji tylko na czas przerwy. Zmuszony jestem w tym punkcie przerwać posiedzenie. Zgłoszono wiele wniosków i propozycji. Bardzo proszę autorów wniosków o ich dopracowanie i przedłożenie do sekretariatu Komisji. Mam nadzieję, że w drugiej części posiedzenia uda nam się w sposób bardziej zorganizowany podejmować decyzje. Obrady wznowimy na kolejnym posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JerzyWenderlich">Chciałbym złożyć sprostowanie. Jest mi przykro, że kolejny raz muszę suplementować swoje wypowiedzi, opatrywać je komentarzem, tylko dlatego, że któryś z posłów ich nie zrozumiał.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#JerzyWenderlich">Pan poseł A. Smółko zupełnie opacznie zrozumiał moją wypowiedź. Nie upominałem się o karę za to, że jakoby jedna opcja jest prezentowana w telewizji. Wręcz odwrotnie, ja to bagatelizowałem, uznając, że nie powinniśmy dokonywać ocen politycznych telewizji, lecz skoncentrować się na ocenach ekonomicznych i kulturowych.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#JerzyWenderlich">Jeśli chodzi o sugestię, kiedy mówiłem, że pan poseł jest zahipnotyzowany wizjami pana prezesa W. Walendziaka, który w każdej próbie oceny telewizji upatruje demona politycznych gier, to pan poseł A. Smółko zbył tę uwagę stwierdzeniem, że jest to pole do dyskusji na posiedzeniu Komisji Zdrowia. Myślę, że z tej Komisji mimo najlepszych chęci nie uda się stworzyć instytutu Kaszpirowskiego.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#JerzyWenderlich">Wypowiedź pana posła A. Smółko traktuję jako wypowiedź gwoli rozweselenia i od tej pory wypowiedzi pana posła będą mnie rozweselać podobnie jak wypowiedzi pana prezydenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JuliuszBraun">Na zakończenie chciałbym państwu przypomnieć, że wspólne posiedzenie naszej Komisji z Komisją Ustawodawczą w sprawie weta prezydenckiego do uchwalonej przez Sejm w dniu 11 maja 1995 r. ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji odbędzie się w najbliższy wtorek o godz. 13.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JuliuszBraun">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>