text_structure.xml 30.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JuliuszBraun">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu poświęcone rozpatrzeniu odpowiedzi na dezyderat, który Komisja skierowała do ministra finansów w sprawie „Polskich Nagrań” oraz rozpatrzeniu projektów dwóch dezyderatów - jednego w sprawie bibliotek, drugiego w sprawie dodatkowej dotacji dla Polskiej Agencji Prasowej.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JuliuszBraun">Chcielibyśmy rozpocząć od odpowiedzi na dezyderat, inaczej niż zaproponowano w porządku dziennym, że względu na to, iż pan minister będzie musił niebawem wyjść. Mamy przed sobą tekst tej odpowiedzi i chciałbym prosić pana ministra o kilka słów komentarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MichałJagiełło">Dla ministra kultury i sztuki - jestem upoważniony, aby to wyraźnie powiedzieć - „Polskie Nagrania” i integralnie z nimi związana „Fonoteka Narodowa”, są instytucjami o strategicznym znaczeniu dla kultury narodowej i dla kultury Rzeczypospolitej Polskiej. Szukaliśmy różnych rozwiązań. Pojawiły się różne koncepcje. Jednak w każdej z tych koncepcji nie podlegała dyskusji konieczność utrzymania i zapobieżenia rozproszeniu zbiorów „Fonoteki Narodowej”. Minister kultury i sztuki zdecydowanie podtrzymuje swoje dotychczasowe stanowisko. Nowe okoliczności wskazują, iż niemożliwe jest wydzielenie „Fonoteki Narodowej”, a zatem traktujemy te sprawy łącznie - „Polskie Nagrania” i „Fonoteka Narodowa” powinny być tak oddłużone, aby nie zagrażało to zbiorom.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MichałJagiełło">Jakie jest stanowisko posłów w sprawie odpowiedzi na dezyderat po zapoznaniu się z tą informacją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Chciałbym zaproponować, abyśmy udzielili odpowiedzi panu ministrowi finansów w formie powtórnego dezyderatu. Zaczynałby się on od stwierdzenia, że my także mamy talko instrumenty opiniodawcze, natomiast władza wykonawcza w Polsce ma silniejsze instrumenty wpływu na podległe jej jednostki i w interesie kultury narodowej może tak rozmawiać z bankiem, by ten nie warunkował kwestii rozdzielenia „Fonoteki Narodowej” od „Polskich Nagrań” gwarancją swobody przy sprzedaży reszty przedsiębiorstwa. To zdanie, niezgrabnie teraz przeze mnie wypowiedziane, mogłoby być istotą dezyderatu. Ponowilibyśmy apel o to, by przystąpiono do bardziej skutecznych działań ze względu na interes kultury narodowej - taki jest mój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JuliuszBraun">Jest więc wniosek, abyśmy skierowali do ministra finansów powtórny dezyderat, którego treść przedstawił pan przewodniczący A. Urbańczyk. Czy są inne propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanBudkiewicz">Panie przewodniczący, moja propozycja może wydać się nieco zaskakująca, mieści się jednak - jak sądzę - w możliwościach państwa. Popierając dezyderat zaproponowany przez pana A. Urbańczyka, zastanawiam się, czy nie warto byłoby zawrzeć w nim sugestię, by państwo wykupiło długi „Polskich Nagrań” tak, jak wykupuje się np. obrazy sprzedawane na aukcjach. Należałoby te długi wykupić w całości, ponieważ jest to sprawa nie tylko naszej kultury, ale również profitów, jakie działalność „Polskich Nagrań” i „Fonoteki Narodowej” po zrekonstruowaniu mogłaby przynosić państwu - nie widzę powodu, by na posiadaniu tak bogatych zbiorów nie można było zarabiać. Proponowałbym, aby w tym dezyderacie uwzględnić sugestię wykupienia długów „Polskich Nagrań”. Nie wiem, jak to się może odbyć, na ten temat wypowiedzą się fachowcy - czy należy założyć spółkę czy fundację, ale uważam, że przedstawienie konkretnego rozwiązania jest naszym obowiązkiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MichałJagiełło">Zadłużenie „Polskich Nagrań” wynosi obecnie około 180 mld zł, w której to kwocie są już odsetki. Przecież sprawę odsetek można dyskutować i nie jest to niewyobrażalna kwota dla budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZdzisławPodkański">Chciałbym poprzeć propozycję pana posła J. Budkiewicza. Minister finansów może przecież zwiększyć środki w budżecie resortu kultury, ze wskazaniem zadania celowego i można by tę sprawę wreszcie rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Rozumiem, że przedstawiony przeze mnie tekst należałoby uzupełnić o treść obu propozycji. Sugerowałbym, aby był to jeden dezyderat, który zawierałby dwa rozwiązania do wyboru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WiesławGołębiewski">Tą sprawą zajmujemy się od początku naszej kadencji, gdyż wtedy właśnie problem ten zaistniał publicznie. Od tego czasu narosły odsetki, jak bardzo - nie wiemy. Jest to jednak sprawa, którą powinniśmy pojmować w kategoriach prestiżu organu Sejmu, jakim jest Komisja. Kwota, którą tu wymieniamy - z punktu widzenia budżetu państwa - nie jest wielka, wielki natomiast jest sam problem. Najważniejsze jest zabezpieczenie „Fonoteki Narodowej” w taki sposób, by nie trafiła ona w ręce prywatnego właściciela, który mógłby te zasoby dowolnie wykorzystywać.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#WiesławGołębiewski">Mówimy często, co to za kwota dla skarbu państwa, ale gdy trzeba przedstawić konkretne rozwiązanie, to okazuje się, że tych, którzy tymi kwotami szafują, po prostu nie ma.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#WiesławGołębiewski">Uważam, że zachowanie „Fonoteki Narodowej” jest dla nas pierwszoplanowym zadaniem - od dziewięciu miesięcy boryka się z tym problemem minister kultury - później możemy się zastanawiać nad ewentualnymi profitami. Koncepcja zakładająca, że komuś się te zbiory sprzeda i przekopiuje je na płyty kompaktowe, jest pozbawiona sensu, chociażby z przyczyn technicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JuliuszBraun">Sądzę, że znamy tę sprawę szczegółowo z poprzednich dyskusji i możemy już podjąć decyzję. Propozycja jest taka, by Komisja wystosowała ponowny dezyderat w tej sprawie. Treść dezyderatu odpowiadałaby temu, co łącznie zreferowali pan przewodniczący A. Urbańczyk i pan poseł J. Budkiewicz.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JuliuszBraun">Proponuję, aby upoważnili państwo prezydium Komisji do zredagowania ostatecznej wersji tego dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AlicjaBorowska">Sprawą „Polskich Nagrań” zajmowałam się z tytułu poręczenia skarbu państwa dla Powszechnego Banku Kredytowego w związku z zadłużeniem tego przedsiębiorstwa i stąd właśnie nasz udział w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AlicjaBorowska">W odpowiedzi rzeczywiście znalazło się sformułowanie, iż nasz udział może być jedynie opiniodawczy. Ministerstwo Finansów skuteczniejsze działania może podjąć jedynie jako właściciel banku. Proponowałabym więc, aby formułując ten dezyderat zawarli w nim państwo zdanie „jako właściciel banku”.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#AlicjaBorowska">Właścicielem Powszechnego Banku Kredytowego jest skarb państwa - jest to jeden z dziewięciu banków wydzielonych kilka lat temu z Narodowego Banku Polskiego i jeszcze nie został sprywatyzowany.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#AlicjaBorowska">Jeśli chodzi o wykupienie przez skarb państwa długów „Polskich Nagrań”, to specjalnie bym na to nie liczyła ze względu na szczupłość środków. Natomiast założenie fundacji wydaje mi się bardzo dobrym pomysłem i proponowałabym pójść w tym kierunku. Prowadziłam rozmowy z „Polskimi Nagraniami”, z których wynikało, iż miał powstać program restrukturyzacyjny - to także jest dobre rozwiązanie. Moim zdaniem, można również włączyć w tę sprawę Ministerstwo Przekształceń Własnościowych i stworzyć jednoosobową spółkę skarbu państwa. Tych wyjść jest bardzo dużo. Kłopot polega jedynie na wyborze jednego z nich i wprowadzenie go w życie, przy czym bardzo wiele zależałoby od programu restrukturyzacyjnego i tego, czy zapewniłby on przedsiębiorstwu rentowność.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#AlicjaBorowska">Jeśli zdecydowalibyśmy się na wykup zadłużenia, to jedynie pod warunkiem złożenia programu restrukturyzacyjnego i widocznych efektów ekonomicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JuliuszBraun">Dziękuję bardzo. Ustalenie warunków, na jakich mogłoby dojść do przyjęcia któregoś z tych rozwiązań, czy rozpatrywanie właściwego programu restrukturyzacji nie należy do kompetencji Komisji, ale raczej Ministerstwa Finansów lub Ministerstwa Przekształceń Własnościowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanBudkiewicz">Chciałbym powiedzieć, że jeśli są dwa czy trzy sposoby rozwiązania problemu „Polskich Nagrań”, to powinniśmy je przedstawić wszystkie. Nie wiem, czy należy używać takiego argumentu, ale przecież w rozmowach z państwami i bankami zachodnimi często uzyskujemy pewne ulgi, długi są umarzane albo odkupujemy je za 40% wartości. Jeśli więc takie możliwości są za granicą, to tym bardziej powinny być w kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AlicjaBorowska">Możliwości są, ale nie ma środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JuliuszBraun">Proponowałbym, abyśmy już nie kontynuowali dyskusji, gdyż jesteśmy już chyba zgodni co do meritum sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WiesławGołębiewski">Chciałbym jednak odnieść się do kwestii środków. Sprawa „Polskich Nagrań” jest szczególna - niemalże jak kataklizm spalenia się Teatru Narodowego - i nie można tego traktować zwyczajnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JuliuszBraun">Myślę, że mamy świadomość szczególności tej sprawy i przelejemy to na papier formułując dezyderat. Proszę państwa, czy możemy uznać, że Komisja przyjmie ponowny dezyderat w sprawie „Polskich Nagrań”, zgodnie ze zreferowaną treścią, upoważniając prezydium do nadania mu ostatecznego kształtu? Ponieważ nie słyszę sprzeciwu, uznaję, że dezyderat został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JuliuszBraun">Przechodzimy do rozpatrzenia projektów dwóch kolejnych dezyderatów: nr 7 i nr 8. Dezyderat nr 7 dotyczy bibliotek - tekst mają państwo przed sobą. Nie uczestniczyłem w posiedzeniu, którego wynikiem jest ten dezyderat, chciałbym jednak zaproponować państwu pewną zmianę w jego tekście, a mianowicie rozważenie zasadności użycia w punkcie 3 słów „fundusz celowy”. Jest bardzo szczegółowe pojęcie z zakresu prawa budżetowego i nie taję, że jestem przeciwnikiem tego typu rozwiązań budżetowych, chociaż w niektórych przypadkach, jak choćby Funduszu Promocji Twórczości, uznaję ich zasadność. Sądzę, że tutaj, zamiast „utworzenie funduszu celowego”, można zapisać „stworzenie mechanizmów pozwalających na dodatkowe finansowanie kultury...” chodzi mi o uogólnienie tego sformułowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanBudkiewicz">Panie przewodniczący, zacznę od sformułowania, o którego skorygowanie bym prosił: w drugim akapicie, w zdaniu „Komisja popierając krytyczne opinie...” proponowałbym wykreślenie słowa „krytyczne” - nie chodzi nam przecież o to, by popierać krytyczne opinie - dodanie słów „o trudnej sytuacji bibliotek...” zamiast „o stanie...” w punkcie 1 jest literówka - powinno być „prawne”, a nie „prawnie”.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanBudkiewicz">Jeśli chodzi o punkt 3, to chciałbym wszystkim, którzy byli obecni na posiedzeniu poświęconym sytuacji bibliotek, przypomnieć, że wszyscy jego uczestnicy, czy to posłowie, czy przedstawiciele środowisk, używali w sposób - jak sądzę - świadomy pojęcia „fundusz celowy”. Sądzę, że jeśli w tym akapicie mamy dalej sformułowanie „będącego dodatkowym źródłem finansowania kultury (w szczególności zakupów zbiorów - w tym książek i prasy - oraz dokształcania doskonalenia zawodowego)”, to jest to przecież zadanie celowe.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JanBudkiewicz">Jeśli więc pan przewodniczący podał jako przykład fundusz „martwej ręki” zapisany w prawie autorskim, to proponuję, by ten fundusz nazywał się nawet - „żywej ręki”, ale żeby był przeznaczony na konkretne, określone cele.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JanBudkiewicz">Proszę o zachowanie dotychczasowego zapisu, gdyż wyraża on opinię uczestników tamtego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JuliuszBraun">Sądzę, że sytuacja jest klarowna - mamy propozycje zastąpienia słów „fundusz celowy” sformułowaniem „mechanizm funkcjonowania” z odpowiednimi poprawkami stylistycznymi. Chciałbym tę poprawkę poddać pod głosowanie. Czy są jeszcze inne uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Zgodnie ze swoją naturą chciałbym zaproponować kompromis - gdybyśmy wyłączyli w punkcie 3 w pierwszej linijce słowo „kultury”, to pozbawilibyśmy ten postulat ogólnego charakteru. Sprawa celowego funduszu kultury jest bowiem jedną z fundamentalnych kwestii wymagających rozstrzygnięcia - kwestią o znaczeniu niemal ustrojowym w dziedzinie kultury, której warto by poświęcić osobną, poważną debatę.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Pozostawienie zapisu „utworzenie funduszu celowego...”, ze wskazaniem, że chodzi o książki i biblioteki, pozwalałoby nieco zawęzić pole, którego dotyczyłby dezyderat. Zaproponowałbym więc, aby pan przewodniczący J. Braun i pan poseł J. Budkiewicz zastanowili się nad możliwością takiego kompromisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JuliuszBraun">Mogę od razu powiedzieć, że ten kompromis przyjmuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanBudkiewicz">Rozmiem, że zdanie brzmiałoby następująco: „utworzenie funduszu celowego będącego dodatkowym źródłem finansowania kultury (w szczególności zakupów zbiorów - w tym książek i prasy - oraz dokształcania i doskonalenia zawodowego) - czy tak? Jeśli tak, to sądzę, że również mogę się na ten kompromis zgodzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Dziękuję bardzo posłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JuliuszBraun">Czy możemy przyjąć dezyderat w takiej formie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ZdzisławPodkański">Mam jednak pytanie, co będziemy rozumieć przez „fundusz celowy”? Tak się złożyło, że byłem zarówno na posiedzeniu wyjazdowym, jak i na posiedzeniu w Warszawie, na których omawiane były te sprawy, i wyraźnie precyzowano, iż chodzi nie o stworzenie jakiegoś oderwanego funduszu, ukierunkowanego wyłącznie na książki czy biblioteki, ale o utworzenie celowego funduszu kultury, w którym znajdowałyby się również książki i biblioteki.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#ZdzisławPodkański">W związku z tym prosiłbym o sprecyzowanie, co będziemy rozumieć przez „fundusz celowy”? Czy wracamy do rozbijania budżetu i tworzenia wielu drobnych funduszy - takie bowiem rozwiązanie wynika z proponowanego kompromisu - czy postąpimy zgodnie z intencją uczestników tamtych posiedzeń?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Czy mogę podjąć z panem polemikę jako z ministrem, czy jako z posłem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ZdzisławPodkański">Nie chodzi mi o polemikę - zadałem pytanie, jak pan przewodniczący rozumie pojęcie „fundusz celowy”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Powtarzam: to, jak zostanie skonstruowany fundusz celowy i jakie zostanie przyjęte rozwiązanie, jest zadaniem ministerstwa - my jedynie sugerujemy pewien rodzaj rozwiązania. Można na przykład skierować pewne środki z Funduszu Promocji Twórczości wynikającego z prawa autorskiego na fundusz biblioteczny. Zawężam to dlatego, że wydaje mi się, iż rozstrzyganie na posiedzeniu dotyczącym bibliotek i poruszanie w dezyderacie kwestii o tak fundamentalnych znaczeniu ustrojowym znacznie wykracza poza temat naszego posiedzenia. Jak to zrobi ministerstwo, to już zupełnie inna sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ZdzisławPodkański">Panie przewodniczący, nie ma funduszy celowych - zostały one zlikwidowane w 1990 r. To, co pozostało, są to tzw. „resztówki”. Chodzi mi o pewną filozofię: jak widzimy politykę finansowa państwa w przyszłości? Czy będziemy tworzyć odrębne fundusze celowe, a więc przywrócimy Fundusz Plastyki, Fundusz Literatury i utworzymy Fundusz Bibliotek, czy będziemy szli w kierunku rozwiązania całościowego i dostosowania przepisów do oczekiwań i potrzeb całej kultury?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JuliuszBraun">Chciałbym odpowiedzieć panu ministrowi. W pełni zgadzam się z panem posłem A. Urbańczykiem, że tak poważna decyzja, jak powołanie ogólnego funduszu kultury, musi być przedmiotem odrębnej dyskusji w naszej Komisji. Usuwając jedno słowo z dezyderatu unikamy konieczności rozstrzygnięcia o tym dzisiaj i pozostawiamy temat otwarty - czy ma to być jeden duży fundusz, czy kilka małych? Nie wypowiadamy się w tej sprawie, gdyż na ten temat nie dyskutowaliśmy - mówiliśmy o bibliotekach, o ich potrzebach i trudnej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanBudkiewicz">Uważam, panie przewodniczący i panie ministrze, że usunięcie tego słowa wcale nie zmienia wniosku, dalej jest bowiem wyjaśnione, co ma obejmować i zasilać ten fundusz. Dlatego też nie bronię tego i zgadzam się z propozycją kolegi A. Urbańczyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejUrbańczyk">W takim razie ponawiam wniosek o przyjęcie takiej konstrukcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JuliuszBraun">Czy państwo wyrażają zgodę na przyjęcie takiej konstrukcji? Nie widzę sprzeciwu, uznaję więc, że Komisja jednogłośnie przyjęła dezyderat wraz z poprawkami redakcyjnymi zgłoszonymi przez pana posła J. Budkiewicza.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#JuliuszBraun">Przechodzimy do dezyderatu nr 8. Jest to zapis tego, co Komisja postanowiła na przedwczorajszym posiedzeniu. Czy w tej sprawie są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanBudkiewicz">Jest tylko jedno pytanie, na które musimy sobie odpowiedzieć - kto będzie adresatem dezyderatu? Chciałbym zaproponować, choć nie jestem całkowicie pewien czy jest to trafne, żeby było dwóch adresatów: minister finansów i minister-szef Urzędu Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JuliuszBraun">Czy są inne propozycje? Wydaje mi się, że to są właściwi adresaci. Jeśli nie ma sprzeciwu ani innych uwag, uznaję dezyderat za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JuliuszBraun">Zostawiłem to na koniec, choć właściwie nie powinno to być w sprawach różnych. Ze strony Biura Legislacyjnego Sejmu mamy propozycję autopoprawki do projektu uchwały Sejmu w sprawie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Biuro Legislacyjne KS zwraca nam uwagę na usterki redakcyjne i proponuje ich usunięcie.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#JuliuszBraun">Tytuł uchwały powinien brzmieć: „Uchwała Sejmu RP w sprawie przyjęcia sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z rocznego okresu działalności wraz z informacją o podstawowych problemach radiofonii i telewizji”. Na stronie 2, w zdaniu „Sejm RP oczekuje także od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz właściwych organów władzy państwowej skuteczniejszych działań na polu zwalczania piractwa”. Biuro Legislacyjne proponuje skreślenie słów „władzy państwowej” i pozostawienie sformułowania „właściwych organów” - zdaniem Biura Legislacyjnego KS np. prokuratura jest w tym przypadku właściwym organem, ale nie jest organem władzy państwowej. Organami władzy państwowej są: Sejm, Senat i prezydent. Określenie „właściwe organa” jest wystarczające, natomiast określenie „... władzy państwowej” sugeruje, iż chodzi o organa wymienione w ustawie konstytucyjnej.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#JuliuszBraun">Na stronie 2, w ostatnim akapicie Biuro Legislacyjne KS proponuje wyrazy „poczucia prawa” zastąpić słowami „autorytetu prawa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejUrbańczyk">„Poczucie prawa” stwarza wrażenie, że jest to kwestia dwustronna - jest prawo i są ludzie, którzy mają jego poczucie; autorytet, to jest samo prawo. Jest to dyskusyjna sprawa, ale sądzę, że można tę poprawkę przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JuliuszBraun">Wydaje mi się, że lepiej brzmi „autorytet prawa”.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JuliuszBraun">W sprawach różnych - otrzymałem od pana ministra M. Strąka list, który zaprzecza informacji przekazanej nam przedwczoraj przez pana prezesa I. Rutkiewicza i dyrektora Wysokińskiego. Minister M. Strąk pisze tak: „Nawiązując do mojej odpowiedzi na dezyderat nr 3 Komisji Kultury i Środków Przekazu, w której informowałem o podjęciu prac nad rządowym projektem ustawy o Polskiej Agencji Prasowej, zakładającym przekształcenie Agencji w spółkę akcyjną, początkowo o stuprocentowym kapitale akcyjnym skarbu państwa, a także w związku z pismem pana przewodniczącego w tej sprawie, z dnia 27 maja br., pragnę wyjaśnić, że projektowane rozwiązanie restrukturyzacyjne wobec Agencji wymaga skorelowania z rozwiązaniami systemowymi zarządzania mieniem skarbu państwa, które stały się w ostatnim czasie przedmiotem pilnych prac rządu, a w szczególności nad projektem legislacyjnym o skarbie państwa i zarządzaniu jego mieniem. Rozwiązanie restrukturyzacyjne planowane do zastosowania wobec PAP nie może wyprzedzać rozwiązania systemowego zarządzania mieniem skarbu państwa. Z tego powodu koniecznym stało się dostosowanie postępu prac nad projektem ustawy o PAP do prac nad wspomnianym projektem legislacyjnym o skarbie państwa”.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#JuliuszBraun">Jak rozumiem, z listu tego wynika, że na razie ustawy o PAP nie będzie. W związku z tym miałbym następującą propozycję odpowiedzi dla pana ministra M. Strąka - może nie w trybie dezyderatu, ale wymiany korespondencji: „W odpowiedzi na pana pismo z dnia... uprzejmie informuję, że sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu nie podziela wynikającego zeń poglądu na sposób i termin przekształceń prawnych Polskiej Agencji Prasowej. Polska Agencja Prasowa jest instytucją o szczególnym znaczeniu i byłoby niesłuszne uzależnienie jej przekształcenia od generalnych rozwiązań, które odnosić się będą przede wszystkim do typowych przedsiębiorstw państwowych, których celem jest uzyskiwanie zysku. Ponadto, obecny status prawny Agencji jest regulowany ustawą, a taki przypadek nie zachodzi wobec przedsiębiorstw państwowych, które będą prywatyzowane. Przekształcenie Polskiej Agencji Prasowej w podmiot prawny z uwagi na jej szczególną rolę w nowym ładzie informacyjnym w kraju musi być również wprowadzone w drodze ustawy. Nadto chodzi o przekształcenie centralnego urzędu państwowego i zakładu budżetowego, co jest działaniem precedensowym i zapewne będzie wyjątkiem. Sejmowa Komisja podtrzymuje wyrażony wcześniej pogląd, że proces przekształceń Polskiej Agencji Prasowej powinien być zdecydowanie przyspieszony, a rozwiązanie prawne, które sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu będzie rekomendować parlamentowi, będą zmierzały do zagwarantowania PAP niezależności, według standardów obowiązujących w państwach demokratycznych, to jest do zabezpieczenia jej przed wpływami jakichkolwiek instytucji czy sił politycznych lub ekonomicznych. Będziemy również wnioskować, aby stworzone zostały ekonomiczne warunki dla funkcjonowania PAP jako narodowej agencji prasowej, której zasadniczym celem jest i będzie spełnianie specyficznych zadań statutowych, to jest sprawne dostarczanie rzetelnych, obiektywnych i bezstronnych informacji dla mediów i innych instytucji życia publicznego, m.in. administracji państwowej, wobec których samowystarczalność finansowa nie będzie celem nadrzędnym. Jeśli rząd podtrzyma stanowisko wyrażone w liście pana ministra, sejmowa Komisja rozważy rozpoczęcie inicjatywy poselskiej, aby przeciągający się ponad miarę proces prawnych przekształceń PAP został zdynamizowany”. Czy państwo zaaprobowaliby taką odpowiedź?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Niestety, mój wniosek z prostego powodu jest nie po myśli pana przewodniczącego - ten list rozstrzyga problemy fundamentalne dla PAP. Nasze stanowisko wyrażone na początku kadencji podczas spotkania z kierownictwem Polskiej Agencji Prasowej nie było poparte wyczerpującą debatą. Było to jedynie odzwierciedlenie niektórych poglądów, spośród tych, jakie pojawiły się w dyskusji. List tej treści ma charakter jednoznacznego opowiedzenia się Komisji za kierunkiem - nie wykluczam, że słusznym - który pan przewodniczący proponuje.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#AndrzejUrbańczyk">W imię poszanowania demokracji i metod przyjętych w naszej Komisji proponowałbym, abyśmy do programu prac Komisji jesienią tego roku, np. w listopadzie, włączyli temat pt. „Koncepcja przekształceń Polskiej Agencji Prasowej - wizje, perspektywy, stanowiska” i dopiero wtedy, po dogłębnej analizie problemu, zajęli tak daleko idące stanowisko. W tej chwili uważam to działanie za przedwczesne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JuliuszBraun">Wobec tego chciałbym zapytać, czy gdybyśmy podzielili stanowisko pana posła A. Urbańczyka, widzą państwo potrzebę udzielenia jakiejkolwiek odpowiedzi na list ministra M. Strąka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanBudkiewicz">Chciałbym najpierw nawiązać do tego, co powiedział pan poseł A. Urbańczyk. Otóż, zgadzając się z tymi racjami, wydaje mi się, że listopad jest zbyt późnym terminem. Wysłuchaliśmy przedwczoraj przedstawicieli Polskiej Agencji Prasowej, i sądzę, że mają oni rację, jeśli mówią, iż decyzje, a przynajmniej dokładne omówienie tych spraw, powinny mieć miejsce nie później niż pod koniec trzeciego kwartału, czyli we wrześniu, co dawałoby możliwość uregulowania tych kwestii jeszcze w tym roku. Opóźnienie spowoduje, że wszystko to przeciągnie się do przyszłego roku, a praktycznie, do roku 1996, gdyż rozpocznie się rok budżetowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ZdzisławPodkański">Myślę, że obydwa wnioski są zasadne, gdyż przyjmowanie stanowiska bez gruntownej analizy problemu mogłoby być zbyt pochopne. Sądzę, że powinniśmy upoważnić prezydium do ustalenia terminu, z tym że sugerowałbym raczej początek czwartego kwartału, gdyż okres po przerwie wakacyjnej może być dla nas bardzo kłopotliwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Uważam, że Polska Agencja Prasowa jest zbyt ważną instytucją dla życia społecznego i politycznego w kraju, byśmy przesuwali tę sprawę aż na czwarty kwartał. Jeżeli rzeczywiście brakuje nam pogłębionej dyskusji, to powinniśmy się spotkać jak najszybciej, natomiast jeśli byłaby mowa o upoważnieniu prezydium, to sądzę, że należałoby upoważnić je do udzielenia odpowiedzi ministrowi M. Strąkowi i zawarcie w niej stwierdzenia, że Komisja w najbliższym czasie zajmie się tą sprawą, przeanalizuje ją i przedstawi stanowisko, ponieważ wydaje się, iż z listu pana ministra M. Strąka wynika, że rząd odkłada sprawę ustawy o PAP ad calendas graecas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JuliuszBraun">Wprawdzie z formalnego punktu widzenia wymiana korespondencji odbywa się pomiędzy panem ministrem M. Strąkiem a mną, wolałbym jednak działać z formalnego upoważnienia Komisji i w takim zakresie, w jakim zostanę upoważniony. Wobec tego chciałbym panu M. Strąkowi podziękować za informacje, jakie od niego otrzymałem, i powiedzieć, że w związku z tymi informacjami Komisja chciałaby jedno z najbliższych posiedzeń poświęcić sprawie przekształceń Polskiej Agencji Prasowej. Czy wyrażą państwo zgodę na taki kształt odpowiedzi? Nie słyszę sprzeciwu, rozumiem więc, że upoważniają mnie państwo do udzielenia takiej odpowiedzi. To wszystko. Dziękuję państwu.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JuliuszBraun">Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>