text_structure.xml 119 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JuliuszBraun">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu, poświęcone rozpatrzeniu projektu ustawy budżetowej na rok 1994, w częściach dotyczących Ministerstwa Kultury i Sztuki wraz z planem finansowym Funduszu Literatury, zbiorczego budżetu wojewodów w dziale kultura i sztuka, Krajowej Rady i Radiofonii i Telewizji, Polskiej Agencji Prasowej. W rozesłanym państwu porządku dziennym przewidzieliśmy także, jako punkt 2, rozpatrzenie odpowiedzi ministra-szefa URM na dezyderat nr 1 Komisji, dotyczący PAP - niestety, ani pan minister M. Strąk, ani żaden inny kompetentny w tej sprawie urzędnik, nie może przybyć i w związku z tym zdejmujemy ten punkt z porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JuliuszBraun">Chciałbym zasygnalizować dwie sprawy, do których powrócimy na końcu. Jedna to powołanie podkomisji ds.książki i pierwsze w tej sprawie decyzje. Druga dotyczy tego, że KRRiTV w najbliższą sobotę, niedzielę i poniedziałek organizuje publiczne przesłuchania kandydatów ubiegających się o koncesję na ogólnopolskie programy telewizyjne. Krajowa rada zaprasza do udziału w tych przesłuchaniach 3–5 przedstawicieli Komisji. Gdyby chętnych było więcej, to pod koniec posiedzenia podjęlibyśmy w głosowaniu decyzję kogo Komisja upoważni do uczestnictwa.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JuliuszBraun">Wracamy do pierwszego punktu porządku dziennego - chciałbym powitać ministra kultury i sztuki i poinformować, że pozostali referenci przyjdą później.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JuliuszBraun">Sądzę, że punkty dotyczące budżetów Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz wojewodów w dziale kultura i sztuka możemy potraktować łącznie. Prosiłbym pana ministra o zreferowanie tych spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzDejmek">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo! Zanim otrzymałem termin dzisiejszego posiedzenia, ustaliłem już wcześniej termin konferencji prasowej na temat prawa autorskiego, która odbędzie się dzisiaj, o godz. 12.00, w związku z czym, za parę minut, będę musiał opuścić posiedzenie Komisji. Do zreferowania tematu upoważniam pana ministra Janasa mojego zastępcę.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzDejmek">Na wstępie chciałbym powiedzieć, że jestem zobowiązany do elementarnej lojalności w stosunku do postanowień rządu na temat budżetu. Mogę jednak, całkowicie prywatnie zauważyć, że środki przeznaczone z budżetu centralnego na działalność resortu nie odpowiadają zapisowi umowy koalicyjnej. Umowa postanawiała, iż rząd koalicyjny uczyni wszystko co możliwe, by zahamować spadek nakładów na kulturę i sztukę. Sądzę, że ten zapis powinien być minimalnym określeniem zobowiązań państwa wobec kultury.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzDejmek">Powstała nowa sytuacja, którą wszyscy jesteśmy zaskoczeni - działacze polityczni i ekonomiczni „dowiedzieli się”, że w 1994 roku trzeba będzie spłacać zadłużenie zewnętrzne i wewnętrzne - jako działacz kulturalny, a nie ekonomiczny czy finansowy, miałem prawo o tym nie wiedzieć, natomiast zaskoczenie fachowców od początku wydało mi się humorystyczne. Niemniej państwo polskie stanęło wobec ogromnych zobowiązań i obciążeń, o których fachowcy powinni byli jednak wiedzieć. Wspominam o tym, ponieważ to właśnie suma kilkudziesięciu bilionów złotych obciążająca z tego tytułu skarb państwa powoduje taki, a nie inny układ budżetu.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#KazimierzDejmek">Wiceminister kultury i sztuki: Wacław Janas: Sądzę, że materiały, które państwu dostarczyliśmy są na tyle szczegółowe, że nie powinienem ich omawiać, chciałbym jednak zwrócić uwagę na niektóre, naszym zdaniem istotne, elementy tego planu, jak również sposób jego opracowania.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#KazimierzDejmek">Tryb organizowania projektu budżetu na 1994 r. różnił się od trybu, który był stosowany dotychczas. Po raz pierwszy od kilku lat minister kultury nie uczestniczył w ustalaniu budżetu wojewodów na kulturę. Oznacza to, że minister nie miał wpływu na to, jaka będzie wysokość wydatków województw w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#KazimierzDejmek">Wydatki budżetu państwa na kulturę w 1994 r. wyniosą 4.509 mld zł, tj. na poziomie o 18,3% wyższym niż przewidywane wykonanie budżetu za rok 1993. Dotyczy to wydatków ministra, jak i wydatków wojewodów. Oznacza to, że na kulturę przeznacza się 0,65% wydatków budżetu państwa ogółem, co jednocześnie stanowi 1,13% wydatków bieżących sfery budżetowej. W 1993 r. wskaźnik ten wynosił odpowiednio 0,76% i 1,31% - dotyczy to przewidywanego wykonania.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#KazimierzDejmek">Największa część środków budżetowych dla sfery kultury pozostaje w gestii wojewodów - 2.742.131 mln zł., co stanowi 60,8% środków określonych dla tego działu. Z tego na wydatki bieżące zaplanowano 2.630.250 mln zł., a na wydatki inwestycyjne 111.881 mln zł. Wojewodowie w ramach swoich budżetów przeznaczą na kulturę 2,54% wydatków i jest to więcej niż wykonanie budżetu za rok 1993, które wynosiło 2,43%.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#KazimierzDejmek">W większości przypadków wojewodowie potraktowali sprawy kultury w sposób przychylny - dotyczy to 34 województw, tylko w 15 województwach wydatki są niższe od wskaźnika wzrostu ogólnej sumy wydatków. Niepokojące jest, że dotyczy to województw takich jak: gdańskie, łódzkie i poznańskie. W zbiorczym budżecie wojewodów największy procent będą stanowiły wydatki na teatry, opery oraz muzea i biblioteki.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#KazimierzDejmek">Inne resorty, poza Ministerstwem Kultury i Sztuki, przeznaczyły na kulturę 78 mld zł, z czego na wydatki bieżące 77 mld i ponad 1 mld na inwestycje. Z tych środków będzie utrzymywanych 7 muzeów, które nie podlegają ani ministrowi kultury, ani wojewodom, Biblioteka Rolnicza. Są to również wydatki MSZ na utrzymanie telewizji „Polonia”.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#KazimierzDejmek">Wydatki objęte działem kultura i sztuka, które są w dyspozycji ministra kultury wynoszą 1.688.810 mln zł i są wyższe o 20,1% od przewidywanego wykonania budżetu za rok 1993. Na wydatki bieżące przeznaczone jest 1.382.960 mln zł, a na inwestycje 305.850 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#KazimierzDejmek">Ze środków przeznaczonych na wydatki bieżące, 69,7% zostanie wydatkowane na finansowanie nadzorowanych instytucji, tj. 38 instytucji kultury, w tym 33 wpisanych do rejestru narodowych instytucji kultury oraz 9 instytucji filmowych. Najwięcej stanowią dotacje dla muzeów, teatrów i dla Biblioteki Narodowej. Na różne istotne zadania w sferze kultury przeznaczone zostało ok. 30% wydatków. W większości dotyczą one konserwacji i ochrony zabytków, muzealnictwa, teatru, plastyki, muzyki, edukacji kulturalnej i wymiany z zagranicą.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#KazimierzDejmek">W ramach wydatków inwestycyjnych, 86% środków przeznaczamy na budowę Teatru Narodowego oraz dokończenie budowy Biblioteki Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#KazimierzDejmek">Projekt budżetu ministerstwa w części 34 przewiduje wydatki w wysokości 3.553 mld zł i są to wydatki o 16% wyższe od przewidywanego wykonania w 1993 r., z czego 1.688 mld zł stanowią wydatki na kulturę, o których mówiłem, a 146 mld zł jest przeznaczone na różne usługi materialne, przez co należy rozumieć wydatki na produkcję filmową, które stanowią 4,1% ogółu wydatków i są przewidziane na dofinansowanie produkcji ok.25 filmów fabularnych i ok. 100 filmów nie fabularnych w 1994 r. Na wydatki inwestycyjne w kinematografii przeznaczy się ok. 11 mld. zł.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#KazimierzDejmek">Dział oświata i wychowanie, tzn. szkoły artystyczne I i II stopnia, przewiduje wydatki na poziomie 1.085 mld zł, z tego wydatki bieżące 1 bln zł. Dotyczy to 320 szkół artystycznych, ognisk i internatów, w ramach tych wydatków 80% stanowią wynagrodzenia wraz z pochodnymi dla ok. 13.000 nauczycieli. Wydatki inwestycyjne wyniosą tylko 57 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#KazimierzDejmek">Na 17 wyższych uczelni artystycznych przeznaczymy w 1994 r. 492 mld zł. Większość na płace i pochodne, a tylko 12 mld zł na inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#KazimierzDejmek">Na tzw. „działalność różną” - pomoc dla istniejących i działających w Polsce organizacji mniejszości narodowych, przeznaczymy 10.700 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#KazimierzDejmek">W dziale administracja państwowa, tj. na utrzymanie samego ministerstwa, Komitetu Kinematografii i Państwowej Służby Ochrony Zabytków projekt budżetu przewiduje 129.500 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#KazimierzDejmek">Jeśli chodzi o Fundusz Literatury, który jak państwo wiedzą od kilku lat już nie funkcjonuje, to na koncie tego funduszu pozostały środki w kwocie 13 mln (???) zł. W związku z wejściem w życie nowego prawa autorskiego powstanie nowa sytuacja, ale jest to już przedmiot innej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#KazimierzDejmek">Pozostaje zasadnicze pytanie - jak resort widzi sytuacje kultury w 1994 r., zakładając, że w tej wysokości budżet zostanie uchwalony? Myślę, że ogólna odpowiedź była zawarta w wystąpieniu pana ministra K. Dejmka. Dla mnie i moich kolegów zajmujących się sprawami finansowymi, pozostanie zadanie utrzymania istniejących instytucji kultury, utrzymania życia kulturalnego w postaci festiwali, spotkań, przeglądów, sympozjów - przy tych środkach, które posiadamy. Jeśli budżet zostanie uchwalony w tej wysokości, jaka jest proponowana, to wymagać to będzie od ministra i wojewodów dokonania selekcji tego, co istotne dla dalszego rozwoju życia kulturalnego. Wybór ten musiałby być dokonany nie tylko w stosunku do imprez kulturalnych, ale również w stosunku do istniejących instytucji. Nie można wykluczyć, że niektóre będą musiały być zlikwidowane.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#KazimierzDejmek">Sądzę, że ten budżet musi umożliwić przetrwanie przynajmniej tej zasadniczej części polskiego życia kulturalnego. Musi też pomóc tym dziedzinom, na które w polityce kulturalnej państwa chcemy zwrócić szczególną uwagę, tzn. musi on w znaczącym stopniu wzmocnić dział książki i czytelnictwa oraz ochrony dziedzictwa kulturalnego. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#KazimierzDejmek">Czy będzie pan, panie ministrze omawiał jeszcze sprawę budżetu wojewodów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WacławJanas">Panie przewodniczący, tabele, które przedstawiliśmy są tak szczegółowe, że dają chyba pełny obraz i nie jest konieczne ich omawianie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RyszardUlicki">Koreferat nie będzie długi, gdyż trudno jest nie przyznać racji temu, co powiedział pan wiceminister. Ten budżet jawi się, jako budżet przetrwania i jest wypadkową sytuacji, która zaistniała w całym państwie. Trudno oczekiwać więc jakichś rewelacji, chociaż dobrze byłoby gdyby tych pieniędzy było więcej. Realizacja tego budżetu będzie w znacznym stopniu uzależniona od kilku chwiejnych i budzących niepokój elementów. Jest m. in. kwestia wykonania wpływów własnych, szczodrobliwości i stosunku do spraw kultury samorządów oraz tego, czy wojewodowie będą chcieli pomóc kulturze.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#RyszardUlicki">Patrzę na ten budżet bardziej od strony właśnie województw, ponieważ znakomita większość środków znalazła się w gestii wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#RyszardUlicki">Mam trochę zastrzeżeń do przedstawionego materiału, gdyż jest on mało porównawczy i nie daje szczegółowego obrazu. Niepokojące jest jednak to, że aż 15 województw zrezygnowało z możliwości wynikających z parametrów określonych przez Ministerstwo Finansów. Odczuwam również w tym sprawozdaniu pewną ambiwalentność postaw - z jednej strony pisze się, że z zadowoleniem została przyjęta możliwość większego wpływu wojewodów na kształtowanie się wydatków, a z drugiej wyraźna jest tonacja żalu i pretensji o to, że ministerstwo zostało tego wpływu pozbawione.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#RyszardUlicki">Nasza Komisja zwróciła się do kilku województw u prośbą o autorecenzję tegorocznych propozycji budżetowych. Najpierw chciałbym jednak powiedzieć, że poniżej poziomu wydatków - 2,54%, jest 35 województw, powyżej jest tylko 14. Rekord „na minus” wykazuje woj. piotrowskie, gdzie na kulturę przeznaczono 0,86% budżetu, „na plus” - woj. wrocławskie z 5,03% budżetu. Wszystkie województwa, także te, które nie skorzystały z istniejących możliwości, uznały tegoroczny budżet za niewystarczający. Za niewystarczające uznano środki przewidziane budżetem m. in. w woj. suwalskim, są tu rozbieżności między wyliczeniami wojewódzkimi, a tym, co podaje ministerstwo, ministerstwo wykazuje przyrost na poziomie 1,6%, a województwo na poziomie 16%, jest też rozbieżność w planowanym wykonaniu, przy czym woj. suwalskie jest jedynym województwem, które jest zadowolone i twierdzi, że wystarcza mu pieniędzy na bieżącą działalność - ewentualne zagrożenie widzi w podwyżce płac. Wrocławskie informuje o niedostatku 20 mld, krakowskie o braku 29 mld, ciechanowskie ostrzega, że ta ilość może spowodować całkowity paraliż kultury, poznańskiemu brakuje 40 mld - te województwa odpowiedziały na nasz apel. Jak się okazuje, wiele zależy od określonych rozwiązań, sytuacji w samym województwie i od tego, jakie miejsce zajmuje życie kulturalne na liście najważniejszych problemów danego regionu.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#RyszardUlicki">Z całego kraju płyną sygnały o tym, że dalszej pauperyzacji ulegać będą pracownicy placówek kultury, że ubiegłoroczne decyzje dotyczące sfery kultury będą powodowały daleko idące konsekwencje i że już te przymiarki finansowe nie pozwolą na realizację zamierzeń. Chcę zwrócić uwagę Komisji na fakt, że w bardzo wielu instytucjach i placówkach kultury od przynajmniej dwóch lat nie następowały podwyżki płac, co rodzi głębokie poczucie krzywdy tych pracowników. Tym bardziej niezrozumiałe są decyzje województw, które w wewnętrznym podziale środków postanowiły przeznaczyć na kulturę. mniej niż na podstawie wytycznych przeznaczyć mogły.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#RyszardUlicki">Sądzę również, że mimo takiej metodologii, jaka przy ustalaniu budżetu została zastosowana, czyli odejścia od preferencji resortowych, należałoby uznać, że resort, który dysponuje najlepszym rozeznaniem w danej dziedzinie powinien mieć większy wpływ na kształtowanie się kwot w budżetach wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#RyszardUlicki">I jeszcze raz chciałbym podkreślić, a mówię to z bólem serca, że jest to budżet niewystarczający, budżet przetrwania. Mam świadomość, że wynika to z ogólnej sytuacji, ale przypomnę, że w poprzednich latach dokonywano jednak pewnych przesunięć wewnętrznych, które brały pod uwagę specjalne priorytety. Musimy mieć gwarancję, że wszystkie działania resortu w sferze kultury, stanowiące wyraz troski o rozwój kultury narodowej, muszą zostać w należyty sposób zabezpieczone. Nie wszystkie imprezy centralne, nie wszystkie festiwale są wynikiem regionalnych czy powiatowych ambicji różnych działaczy kultury - są one często zwieńczeniem wieloletniej pracy środowisk artystycznych i dla nich również musi się znaleźć miejsce.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#RyszardUlicki">Chciałbym też zwrócić uwagę, że w projekcie budżetu zabrakło kilku spraw. Nie ma nic o rozwoju amatorskiego ruchu artystycznego, wszystkiego tego, co związane jest z upowszechnieniem kultury - następuje bowiem poważna degradacja tego rodzaju działań i należałoby o tym pamiętać. W wielu województwach ilość zespołów artystycznych, dziecięcych, młodzieżowych czy ludowych spadła aż o 75%. To również jest ważna część narodowej kultury.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#RyszardUlicki">Prosiłbym pana ministra, aby przybliżył nam sytuację w tych 15 województwach i określił charakter konsekwencji takiego podejścia wojewodów do spraw kultury, wyjaśnił nam kwestie związane z wykonaniem dochodów własnych resortu oraz wypowiedział się, jakie widzi możliwości dokonania korekt, tak wewnętrznych, jak i w czasie realizacji budżetu.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#RyszardUlicki">Warto również, jak sądzę, poświęcić dzisiaj kilka chwil sprawcom fundacji, które mogą być znaczącym źródłem dofinansowywania kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JuliuszBraun">Proponowałbym, abyśmy na tym etapie ograniczyli się do zadawania pytań, tak panu ministrowi, jak i panu posłowi R. Ulickiemu. W drugiej części przeszlibyśmy do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AleksanderKrawczuk">Mam dwa, bardzo szczegółowe pytania dotyczące, oczywiście, Krakowa. Pierwsze, to sprawa wydatków na rewaloryzację zabytków miasta, jak zapewne Komisji wiadomo, te wydatki są finansowane dwutorowo - również przez kancelarię prezydenta - chciałbym się dowiedzieć, jak w 1994 r. będzie to prowadzone i jak ministerstwo zapatruje się na ten problem? Drugie pytanie dotyczy sposobu działania i finansowania Centrum Kultury Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AdamHalber">Problem dotyczy Polskich Nagrań - poruszaliśmy to już wielokrotnie, a nie zauważyłem w tym budżecie żadnego funduszu czy, choćby, chęci przywrócenia Polskich Nagrań państwu. Jak wiadomo, są one obecnie własnością wierzycieli - była koncepcja, by firmę tę oddłużyć i chciałbym zapytać czy jest to obecnie możliwe, jeśli tak, to w jaki sposób, a jeśli nie, to co będzie z Polskimi Nagraniami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#IzabellaSierakowska">Moje pytanie dotyczy starówki lubelskiej. Jest ona straszliwie zaniedbana i wiem, że w tym roku nie ma na to środków w budżecie. Chciałabym zapytać, czy jest szansa, że takie fundusze znajdą się w roku przyszłym? Powstała fundacja pozarządowa, która pracuje na rzecz lubelskiego Starego Miasta. Jest tam piękny, stary teatr, na którego odbudowę potrzeba 40 mld zł, fundacja może na ten cel przeznaczyć jedynie 10 mld. Na całe Stare Miasto potrzeba ok. 1 bln zł, jest to suma ogromna, ale powinniśmy jednak pomyśleć o tym, co niszczeje i starać się to uratować. Warto byłoby poświęcić tematowi ochrony zabytków jedno z następnych posiedzeń Komisji.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#IzabellaSierakowska">Drugie pytanie dotyczy oświaty, szkół, które podlegają panu ministrowi - chodzi mi o lica plastyczne, a konkretnie o Liceum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie, którego sytuacja jest tragiczna. Od kilu tygodni błagam o pieniądze na ogrzewanie - w szkole jest zimno, jest tylko zimna woda, dzieci marzną, do tej szkoły przyjeżdżają nie tylko dzieci z Nałęczowa czy Lublina, ale i z całej Polski - pieniędzy nie ma, są tylko na płace - proszę mi powiedzieć, a do zakończenia sezonu grzewczego jest jeszcze trochę czasu, czy jest jakieś rozwiązanie? Czy w tym budżecie, który państwo przedstawiacie są zabezpieczone środki na sprawy tak podstawowe, jak ogrzewanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WacławJanas">Odpowiadając na pytanie pana posła A. Halbera, nie ma możliwości by budżet przewidywał tego typu środki dla przedsiębiorstwa państwowego, natomiast jest koncepcja ratowania Polskich Nagrań tak, by pozostały one przedsiębiorstwem państwowym. Koncepcja polega na tym, że rozpoczęliśmy z wierzycielami - wierzytelności wynoszą ponad 170 mld zł - postępowanie układowe, które przewiduje 5 różnych możliwości. Na razie większość wierzycieli odmawia wszelkich rozmów, jedynie główny z nich - bank, ok. 60 mld zł - chce takie rozmowy podjąć. Istnieje szansa. że znajdziemy wyjście, które uratuje Polskie Nagrania. Jednak, naszym zdaniem. nawet oddłużenie nie pozwoli im w obecnej sytuacji na rozwinięcie samodzielnej działalności - Polskie Nagrania będą musiały znaleźć sobie partnera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszSamborski">Tradycyjnie mówimy o ratowaniu zabytków w takich miastach, jak Kraków czy Lublin. Jestem posłem z woj. legnickiego i obliguje mnie to, by zaakcentować, że na terenie tego województwa również jest wiele zabytków, o których mówi się mniej, gdyż są to zabytki specyficzne - w małych miejscowościach, mało znanych i często nawet nie wiemy jakiej są one klasy. Są to siedemnastowieczne kościoły, płyty nagrobkowe, pomniki… Wiele z nich swoim rodowodem sięga czasów piastowskich, przetrwały czasy pruskie, a teraz się rozpadają i bezpowrotnie znikają. Moralnym i patriotycznym obowiązkiem jest ocalenie tych zabytków - świadczą one o polskości regionu legnickiego - i chciałem zapytać, czy istnieje możliwość szerszego uwzględnienia tej problematyki.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#TadeuszSamborski">Chciałem też zapytać, a wynika to z analizy wydatków budżetowych i tego, co mówiono o zjawisku pauperyzacji pracowników kultury, czy istnieje szansa, by wzmocnić tę kategorię wydatków w odniesieniu do ludzi.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#TadeuszSamborski">Trzecie pytanie dotyczy poruszonego już przez posła koreferenta problemu ruchu amatorskiego. Chciałem zapytać, czy i w jaki sposób przewiduje się dotowanie zespołów folklorystycznych? W ostatnim okresie w tej dziedzinie był zastój, a nawet regres - czy w budżecie znajdą się na to jakieś środki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekSiwiec">Jaka kwota w budżecie przeznaczona jest na zadanie koordynacyjne z innymi ministrami i co w rzeczywistości oznacza ta działalność? Najbardziej interesuje mnie współpraca z MSZ i Urzędem ds. Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZdzisławPodkański">Na wstępie chciałem podziękować panu posłowi R. Ulickiemu za zauważenie problemów, które mnie szczególnie interesują - czyli amatorskiego i ludowego ruchu kulturalnego. Zaprezentowane oceny nie odbiegają od rzeczywistości - wielkie, zasłużone zespoły tańczą na koncertach w grupach mieszanych tyle, że mieszanych nie wieko, a pod względem strojów; jedni mają buty, drudzy trampki, a inni tenisówki. Istnieje pilna potrzeba udzielenia pomocy mniejszym i większym zespołom w zakupie wyposażenie, strojów czy też ich elementów. W związku z tym mam do pana ministra pytanie - czy są podejmowane jakieś starania w tej kwestii i czy są szanse na poprawę sytuacji tych zespołów?</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ZdzisławPodkański">Od kilku lat dużo się mówi o problemie ginących zawodów i potrzebie ich zachowania - tak się złożyło, że kolejnych 3 szefów resortu kultury wypowiedziało się pozytywnie co do tej koncepcji i uznało potrzebę wyodrębnienia środków i rozpoczęcia programu ratowania ginących zawodów. Mogę państwu powiedzieć, chociażby na przykładzie tylko regionu lubelskiego, że jeszcze niedawno było kilkudziesięciu garncarzy, 4 lata temu - kilkunastu - a obecnie pozostał jeden. Pozostały piece, resztki wzornictwa, które należałoby zabezpieczyć. Konieczne jest wyodrębnienie specjalnych środków, na specjalny program i nie są to znaczy kwoty - jeżeli resort da 100 mln zł, to samorząd dołoży drugie tyle, co pozwoli na jego realizację. Czy na ten cel znajdą się środki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyWuttke">Pan minister K. Dejmek przypomniał umowę koalicyjną, która jako jedno z głównych zadań stawiała zahamowanie procesu degradacji kultury. Dla mnie z propozycji budżetu wynikają wnioski zgoła odmienne. Trudno się też zgodzić z ministrem W. Janasem, że ten materiał jest dobrze przygotowany - brak tutaj wielu wyjaśnień i uzasadnień. Wreszcie uwaga ogólna - w strukturze rozdziału zmniejsza się wyraźnie kwota dla wojewodów na rzecz wzrastającej kwoty dla MKiS. Jak to pogodzić z lansowaną przez przedstawicieli rządu ideą decentralizacji, jeśli jest to kontynuacja działań z roku poprzedniego?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JerzyWuttke">Moje pytanie jest bardzo trudne i bolesne - dotyczy bowiem Biblioteki Śląskiej w Katowicach i jest to pytanie nie nowe. Na 1994 r. w budżecie przewiduje się kwotę 41.800 mln zł, niedobór wyniesie zatem 341.400 mln zł. Termin zakończenia inwestycji wyznaczono na 1996 r. Żeby ten termin był realny potrzeba 380 mld zł rocznie a wiadomo, że każde przesunięcie terminu powoduje wzrost kosztów. Pragnę przypomnieć, że Biblioteka Śląska działa od 1921 r. i posiada 1.300 tys. woluminów - jest to największy na świecie zbiór silesianów. Zadaję sobie zatem pytanie, czy Ministerstwo Kultury i Sztuki ograniczając nakłady na kontynuację budowy biblioteki przewiduje koszty delegacji polskich uczonych na wyjazdy do Niemiec, gdzie tych silesianów będzie niedługo znacznie więcej niż w Polsce?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanBudkiewicz">Panie ministrze, w ubiegłym tygodniu minister finansów stwierdził, że decyzje ile będzie przeznaczone na kulturę były podejmowane przez wojewodów, pan również to potwierdza. Minister H. Chmielak stwierdził, że mógł pieniądze, które dano na kulturę przerzucić na ochronę zdrowia. Rozumiem, że każdy chce być zdrowy, mam jednak pytanie - jak to się ma do naszego budżetu, a w szczególności do budżetu kultury, jeżeli jakieś kwoty przeszły na inną działalność? Czy one nadal funkcjonują w kulturze, czy też zostały przepisane do innego działu?</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JanBudkiewicz">Czy różnice, które mamy w wykazie, w zał. nr 1, a które sięgają trzydziestukilku procent, wynikają wyłącznie z decyzji wojewody, czy też resort ma na to jakikolwiek wpływ? Jeżeli wynika to z decyzji wojewodów, to może być wskazówką dla działaczy kulturalnych, jak ocenić wojewodę i nie dziwne, że posypią się wnioski o odwołanie.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JanBudkiewicz">Trzecie pytanie - jak resort widzi zapewnienie wszelkich zmian płacowych? Przewidziano dwie podwyżki, a ta pierwsza powinna już być przygotowywana - ponieważ nie znamy decyzji ministerstwa ani co do tabel, ani co do limitów. Chciałbym usłyszeć, co resort w tej sprawie zrobił.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JanBudkiewicz">Chciałbym zwrócić uwagę szczególnie na limity, ponieważ częste były sytuacje takie, że były środki, ale województwa nie mogły wypłacić pewnych kwot, gdyż nie miały limitów.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#JanBudkiewicz">I ostatnie pytanie - jak się ma, to co poruszali pan prof. A. Krawczuk i pani poseł I. Sierakowska do wydatków na Pałac Namiestnikowski? Nie sądzę, by w najbliższym czasie mógł się rozsypać, natomiast z tego co wiemy znaczne środki są na ten cel przeznaczane. Chciałbym wiedzieć, jaka jest opinia resortu w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ArturSmółko">Panie ministrze, nie jest tajemnicą, że początkowo ministerstwo przygotowywało budżet w sytuacji, kiedy wiele instytucji miało być przekazane gminom - dzisiaj wiadomo, że większość przewidzianych do przekazania placówek pozostało jednak u wojewodów. Chciałbym zapytać, na ile wiąże się to z obniżką wydatków na poszczególne placówki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JuliuszBraun">Uwaga natury formalnej - sprawy związane z programem pilotażowym nie rzutują bezpośrednio na budżet, gdyż gminy, które przejmują placówki kultury będą dostawać należne im środki z budżetu wojewodów, z działu kultura i sztuka. Jeżeli wojewoda, tak jak w Kielcach przekazał filharmonię, to i tak ma w budżecie na nią pieniądze, tyle że przekaże je samorządowi. Jeśli zaś chodzi o konstrukcję budżetu, to wprawdzie wojewoda był tym, kto proponował układ rubryk w budżecie, ale to Sejm budżet będzie uchwalał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#RyszardZając">Chciałbym zapytać pana ministra o budowę Centrum Kultury Filmowej w Jastrzębiu. Budowa została rozpoczęta w połowie lat 80., w tej chwili mamy stan surowy, do jej ukończenia według cen z 1993 r. potrzeba 200 mld zł, a w projekcie budżetu na ten rok, nie ma na nią ani złotówki. Czy ministerstwo uważa, że Jastrzębie, miasto ponad stutysięczne, posiadające obecnie jedną placówkę kulturalną oraz jedno kino, ma już wystarczającą bazę kulturalną i w związku z tym kontynuacja budowy centrum jest niepotrzebna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyWenderlich">Panie ministrze, kilkakrotnie mówiliśmy tutaj o niewystarczających środkach na ochronę zabytków - również jestem posłem z województwa, w którym jest to ważna dziedzina, z woj. toruńskiego - wiem, że środki przyznane w budżecie są środkami na miarę możliwości, ale to, co przyznano na ochronę zabytków jest poniżej przyzwoitości. Przeglądając te, tak przez pana ministra zachwalane materiały, dojrzałem że na ochronę zabytków i rzeczywistą rewaloryzację przeznacza się mniej pieniędzy, niż na administrację pracującą w biurach ochrony dóbr kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Panie ministrze, moje pytanie dotyczy instytucji filmowych - interesuje mnie powód, dla którego przedsiębiorstwa dystrybucji filmów pozostają w rękach państwa. Gdyby istniały jakieś szczególne zadania wychowawcze, oświatowe uzasadniające zachowanie takiego systemu dystrybucji lub też, gdyby placówki te dawały znaczące dochody dla budżetu ministerstwa, rozumiałbym to. Nie rozumiem jednak, jakie jest uzasadnienie istnienia finansowanych z budżetu państwa instytucji dystrybucji filmów w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KarolLoth">Moje pytanie wiąże się z uposażeniami pracowników, o czym już była tutaj mowa. W jaki sposób i gdzie zostaną zapisane w budżecie środki na płace? Wiemy, że w instytucjach szczebla narodowego, pod koniec ub.r. nagle nakazano płacić pracownikom ze środków własnych, podczas gdy środki na to były zapisane w rezerwie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#KarolLoth">Chciałbym również zapytać, w jaki sposób będzie realizowana regulacja płac dla pracowników instytucji samorządowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JuliuszBraun">Mnie również zostało kilka pytań. Dlaczego wydatki na dział oświata i wychowanie oraz szkolnictwo wyższe w zakresie szkół artystycznych, są relatywnie niższe niż wydatki na oświatę i szkolnictwo wyższe w ogóle, jeśli jest to szkolnictwo raczej droższe niż tańsze?</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JuliuszBraun">Ile w tym roku wynoszą nakłady na ochronę zabytków? W ub.r. w uzasadnieniu projektu ustawy budżetowej, ujęciu tematycznym było powiedziane, że jest to 412 mld zł, a nasza Komisja doprowadziła do zwiększenia o 40 mld zł. W tym roku w budżetach wojewodów znajduję 129 mld zł, w centrali ministerstwa 50 mld zł, są jeszcze jakieś środki w Kancelarii Prezydenta… Ile naprawdę jest tych pieniędzy i jak to się ma do ub.r.?</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JuliuszBraun">Podobne pytanie dotyczy bibliotek - jakie środki przeznaczone są na ten cel, poza centralnie finansowaną Biblioteką Narodową, gdyż mamy tu podane, że budżet zbiorczy wojewodów ma na biblioteki 406 mld zł?</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#JuliuszBraun">Czy jeśli chodzi o ewentualną likwidację instytucji kultury, uwzględniono fakt, że zgodnie z ustawą o organizowaniu działalności kulturalnej są bardzo długie terminy i nawet, gdyby dziś podjąć decyzję o zlikwidowaniu danej instytucji, to trzeba będzie ją finansować praktycznie do końca roku?</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#JuliuszBraun">Ostatnie pytanie dotyczy niewielkiej kwoty, prosiłbym jednak o wyjaśnienie wydatków na kulturę i sztukę w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, gdzie wzrosły one aż o 300% i dlaczego właśnie to ministerstwo zostało potraktowane w wyjątkowy sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Chciałbym postawić jedno zasadnicze pytanie. Czy ministerstwo kultury w obliczu bardzo skąpych środków na podtrzymanie życia kultury, ma jakiś generalny plan polityki obrony podstawowych zasobów i instytucji kultury w Polsce? Mam równocześnie pytanie natury politycznej - czy w takim programie byłaby nadzieja na to, by znalazły się środki na ochronę instytucji artystycznych Szczecina, który jest województwem najdalej na północny zachód wysuniętym i w którym są tylko cztery instytucje artystyczne? W tym roku prawdopodobnie te instytucje upadną. Jedna już nie działa - filharmonia - inne, jak np. operetka, niebawem zbankrutuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WacławJanas">Każda dyskusja nt. pieniędzy w kulturze wywołuje wiele zastrzeżeń i kontrowersji - są one słuszne, uzasadnione i potrzebne. To posiedzenie jest nie tylko po to, by zatwierdzić lub odrzucić budżet, ale również po to, by administracja kulturalna wysłuchała i wzięła pod uwagę wypowiedzi posłów.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WacławJanas">Zacznę od kwestii oceny materiałów - są one takie, na jakie nas było stać. W ub.r. minister kultury miał możliwość wpływania na budowę budżetów wojewódzkich - w tym roku już nie. W związku z tym musiał się zadowolić tym, co otrzymał.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o sprawy merytoryczne, to zacznę od najważniejszej, czyli ochrony zabytków. Stan ochrony zabytków w Polsce jest najgorszy od 1960 r. Od tego roku następowała stopniowa poprawa ochrony dziedzictwa kulturalnego i trwało to do 1990 r. Później nastąpiło znaczne pogorszenie z dwóch powodów: po pierwsze, nastąpiło załamanie wydatków na kulturę z budżetu państwa; po drugie, upadek uspołecznionego sektora rolnictwa, w którego rękach znajdowała się znaczna liczba zabytków doprowadził do tego, że stan tych obiektów znacznie się pogorszył. Dzisiaj problem ten jest ważniejszy i bardziej dotkliwy, niż jeszcze kilka lat temu. Nie należy jednak, nawet w tej sytuacji, która jest, załamywać rąk - państwo podjęło znaczny wysiłek, aby środki na ochronę zabytków w budżecie się znalazły i systematycznie zwiększały się. W 1994 r. w różnych częściach, budżet przewiduje ok. 500 mld zł na ochronę zabytków.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#WacławJanas">Na renowację Pałacu Namiestnikowskiego przewiduje się 132 mld zł z budżetu państwa. Na ochronę zabytków Krakowa przewiduje się: z Kancelarii Prezydenta 152 mld zł, z budżetu wojewody 22 mld zł; nie dokonaliśmy jeszcze ostatecznego podziału kwoty, którą dysponuje minister, będzie to jednak kwota rzędu 15–20 mld zł - w sumie jest to ok. 190 mld zł. Potrzeby są ogromne - Dolny Śląsk jest najbogatszą w zabytki częścią Polski. Niestety, przez wiele lat był to region zaniedbany - obecnie okazało się, że tam właśnie są największe potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#WacławJanas">Mówiąc o tym, że państwo dokonało poważnego wysiłku, miałem na myśli także kwestię podatków. Wiecie państwo, że osoby, które inwestują w zasoby mieszkaniowe, a do nich również można zaliczyć obiekty mieszkaniowe, przy umiejętnym posługiwaniu się własnymi środkami finansowymi znacznie oszczędzają na podatkach. W ostatnich latach następuje wzrost wydatków na ochronę i odbudowę zabytków ze źródeł samorządowych i prywatnych.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#WacławJanas">Potrzeby są oczywiście o wiele większe. Zgadzam się, że lubelska Starówka, mimo że prace prowadzone są od dziesiątków lat nadal wymaga znacznych nakładów. Na miarę naszych możliwości i środków będziemy na ten cel przeznaczać określone kwoty.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#WacławJanas">Jeden z posłów miał zastrzeżenie, że tak mało przeznacza się środków na ochronę zabytków, a prawie tyle samo na służby. Jest to nieporozumienie - są to również wydatki na konserwację zabytków, na utrzymanie całej administracji kulturalnej wraz z biurami konserwatorów przewidziana jest kwota 127 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#WacławJanas">Zawsze pozostaje problem wyboru, np. pomiędzy Krakowem a Lublinem. W naszym odczuciu należy ratować to, czemu grozi zagłada i co trzeba zachować dla przyszłych pokoleń.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#WacławJanas">Pan poseł R. Ulicki zadał pytanie, jaka jest gwarancja, że instytucje kultury wykonają te 20% wpływów własnych? Nie ma takiej gwarancji, możemy jedynie opierać się na tym, co było dotychczas. Np. Teatr Wielki w Warszawie pokrywa 40% kosztów z własnych wpływów - jest to ogromny sukces. Inne instytucje mają wpływy rzędu 20% , wiele - blisko 0% . Wszyscy starają się te wpływy osiągać, ale istnieje pewien poziom, którego przekroczyć się nie da - jeżeli cena biletu do teatru czy muzeum zostanie ustalona na zbyt wysokim poziomie, spowoduje to spadek zainteresowania i spadek uczestnictwa. Jest to bardzo delikatna sprawa i zależy to od regionu, środowiska oraz zakresu działania danej instytucji. Pewnej granicy nie można jednak przekroczyć.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o postępowanie wojewodów w sprawach budżetu dla kultury, to są województwa, które przeznaczają na kulturę dużo, są takie, które przeznaczają niewiele - najwięcej Wrocław, ponad 5% ; najmniej Piotrków, 0,86% . Wojewodowie uznali, że takie są ich potrzeby. Piotrków nie jest województwem bogatym w zabytki, nie ma tam teatrów, opery, operetki, filharmonii, jest bardzo mała liczba muzeów. Wrocław natomiast, jest w pewnym sensie ewenementem - przeznacza na kulturę więcej środków niż Kraków, przy czym w Krakowie jest sporo zabytków podległych bezpośrednio ministrowi kultury. Wojewoda lubelski przeznaczył na kulturę 4,15% budżetu - jest to znaczny wysiłek.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#WacławJanas">Kultura wojewódzka jest w pewnym stopniu niezależna od ministerstwa. Co dwa, trzy miesiące odbywamy spotkania z wojewodami, dyrektorami wydziałów kultury i wciąż powtarzamy prośbę, by na kulturę przeznaczyć więcej środków. Wielu wojewodów rzeczywiście te wydatki zwiększyło. Pozytywnym przykładem jest np. wojewoda warszawski, która dał na kulturę o 30% więcej, ale jest też wojewoda suwalski, który uznał, że wystarczy 1% wzrostu - jest samodzielny i ma prawo tak decydować. Wojewoda ma również prawo, za zgodą ministra finansów i przy naszej opinii przesunąć w ciągu roku środki z innych działów na kulturę. Tak działo się w 1993 r. i sądzę, że podobnie będzie i w tym roku. Nie wiem czy były przypadki przesuwania środków z kultury do innych działów, a przynajmniej tego sobie nie przypominam, być może, jak podpowiada mi kolega był jeden lub dwa takie przypadki - jest to w skali kraju bardzo mało.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#WacławJanas">Sprawa stowarzyszeń kulturalnych i ruchu amatorskiego jest dla nas bolesna. W ramach transformacji ustrojowej, ta część polskiej kultury narodowej poniosła największe straty. Jest to dla nas oczywiste, przy czym muszę powiedzieć, że te straty w największym stopniu zawinione są przez samorządy. Kultura ludowa bez zainteresowania lokalnych władz, nawet przy dotowaniu jej z budżetu, nie może się rozwijać. Będziemy starali się pomagać na tyle, na ile będzie to możliwe, musimy jednak w większym stopniu zdać się na działalność społeczną i samorządową.</u>
          <u xml:id="u-23.12" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o ginące zawody, to giną one z dwóch powodów: po pierwsze, są częściowo niepotrzebne, a zatem nierentowne; po drugie, nie ma na ich utrzymanie środków. Minister pracy i polityki socjalnej dysponuje poważnymi środkami na kształcenie zawodowe - jeśli znajdą się w terenie ludzie, którzy zechcą te ginące zawody zachować, to mogą liczyć na poparcie i tego ministra i nasze.</u>
          <u xml:id="u-23.13" who="#WacławJanas">Biblioteka Śląska powinna być sprawą ogólnonarodową. Zasługi tej biblioteki dla polskości na Śląsku są ogromne. Jest ona jednak całkowicie w gestii wojewody. Takie są jego decyzje, możliwości i uprawnienia. Może spróbować poprosić ministra finansów o przyznanie większej kwoty dla Śląska na cele inwestycyjne, z przeznaczeniem dla biblioteki.</u>
          <u xml:id="u-23.14" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o sprawy płacowe i limity, to jesteśmy w trakcie rozmów z ministrem pracy i polityki socjalnej, który zapewnia nas, że do 15 lutego podwyżki zostaną wprowadzone w życie. Prowadzimy również rozmowy nt. limitów. Instytucje, które są finansowane z budżetu państwa, czyli muzea i biblioteki, w ramach podwyżek dla sfery budżetowej otrzyma środki, które są przewidziane w ustawie budżetowej - nie ma tego w naszej części, otrzymamy je dodatkowo. Teatry i inne instytucje artystyczne muszą gospodarować w ramach własnych środków i tu nie ma żadnych ograniczeń.</u>
          <u xml:id="u-23.15" who="#WacławJanas">Przewidujemy w budżecie Komitetu Kinematografii inwestycje dotyczące czterech kin: w Ostrowiu Wlkp., Wałbrzychu, Warszawie - Służew nad Dolinką i Jastrzębiu. Będzie to kwota ok. 9 mld zł, po równo na każdą z tych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-23.16" who="#WacławJanas">Sytuacja szkół artystycznych jest odbiciem ogólnej sytuacji budżetowej państwa. Zabrakło środków i na węgiel nie ma.</u>
          <u xml:id="u-23.17" who="#WacławJanas">Istnieje oczywiście zagrożenie pauperyzacji środowisk kulturalnych i jest to nie tylko pauperyzacja finansowa, ale i intelektualna. Nie ma obecnie w Polsce tygodnika kulturalnego, który reprezentowałby wysoki poziom i na którego łamach odbywałaby się wymiana myśli i informacji - sądzę, że w historii niepodległej Polski jest to pierwszy taki przypadek. Jest to również bolesna sprawa, ale odpowiedź jest zawarta w tym wszystkim, co do tej pory mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-23.18" who="#WacławJanas">Pan poseł M. Siwiec pytał o działania koordynowane. MSZ finansuje radio i telewizję „Polonia”, URM - Radę Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa, UKFiT - Muzeum Sportu przy ul. Wawelskiej w Warszawie. Środki na kulturę w budżetach innych resortów wiążą się przede wszystkim z finansowaniem muzeów.</u>
          <u xml:id="u-23.19" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o biblioteki wojewódzkie i inne instytucje, które miały być objęte programem pilotażowym, to miały one przejść do samorządów razem z pieniędzmi. W związku z tym ich pozostanie w gestii wojewodów nie ma żadnego wpływu finansowego.</u>
          <u xml:id="u-23.20" who="#WacławJanas">Pan poseł J. Braun wyliczył, że kwota dla bibliotek wynosi w sumie 406 mld zł - z praktyki naszej wynika, że wojewodowie przeznaczają znaczne środki na biblioteki. a w szczególności na zakup książek. Dzieje się natomiast źle, że likwidowane są filie biblioteczne i w wielu przypadkach władze państwowe nie wiedzą, co dzieje się z księgozbiorami. Może się to wiązać z poważnymi stratami - ale nie musi - po prostu nie wiemy i często nie możemy się dowiedzieć, co się z tymi książkami dzieje.</u>
          <u xml:id="u-23.21" who="#WacławJanas">Trzykrotny wzrost kwoty dla Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w dziale kultura i sztuka, wiąże się z tym, że przejęło ono finansowanie Biblioteki Rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-23.22" who="#WacławJanas">Europejskie Centrum Kultury w Krakowie istnieje od niedawna, zajmuje się kontaktami polskich środowisk kulturalnych i intelektualnych ze światem i z organizacjami europejskimi. Musimy się jego działalności przyjrzeć bliżej, gdyż jak dotąd, za mało mamy informacji.</u>
          <u xml:id="u-23.23" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o Szczecin, to charakteryzuje się on tym, że od dziesiątków lat tamtejsza kultura nie miała szczęścia do władz. Tak było również w okresie finansowo dla kultury najlepszym, czyli w latach 80. Obecnie problem polega na tym, że od 4 miesięcy te władze nie mogą rozwiązać jednego konfliktu i jest to bardzo dla kultury szkodliwe. Jeśli szczecińskie władze same sobie nie pomogą, to minister kultury i sztuki również wiele nie pomoże. Minister może pomóc radą, może pomóc nawet finansowo - inicjatywa musi jednak wyjść ze Szczecina.</u>
          <u xml:id="u-23.24" who="#WacławJanas">I ostatnie pytanie - czy Ministerstwo Kultury i Sztuki ma strategiczny plan, co w kulturze ma robić? Tak, powiadamy taki plan i jest on w trakcie ostatnich korekt - nie wiemy jeszcze, jaki budżet Sejm uchwali. Uważamy, że dokument uchwalony przez poprzedni rząd stanowi bazę dla postępowania administracji kulturalnej na przyszłość. Naszym zdaniem istnieje niezbywalny obowiązek i powinność państwa wobec swoich obywateli zapewnienia każdemu, niezależnie od miejsca i wykształcenia dostępnego do kultury. Ta sfera nie może być całkowicie skomercjalizowana i pozostawiona na wolnym rynku. Nie kwalifikujemy i nie klasyfikujemy kultury, która jest ważniejsza, a która mniej ważna - każdy przejaw życia kulturalnego ma znaczenie. Musimy jednak w dramatycznych sytuacjach dokonywać wyboru i tego wyboru dokonujemy w dwóch kierunkach - czytelnictwa i ochrony dziedzictwa kulturalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AleksanderWalczak">Instytucje dystrybucji filmów nie są przedsiębiorstwami państwowymi, ale instytucjami filmowymi w rozumieniu ustawy o kinematografii, która określa ich podległość pod administrację rządową. Nazwa tych instytucji może być myląca, gdyż poza nielicznymi, nie zajmują się już one dystrybucją, która w Polsce jest domeną sektora prywatnego. Zajmuje się ona obecnie gospodarowaniem siecią 200 państwowych kin, które uznaliśmy za warte zachowania. Zajmują się też działalnością upowszechniającą kulturę filmową - przeglądami, festiwalami, kinami studyjnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JuliuszBraun">Dziękuję bardzo za te odpowiedzi i sądzę, że możemy przejść do dyskusji. Chciałbym przypomnieć, że w ramach tego posiedzenia, Komisja musi przekazać Komisji budżetowej opinię o tych częściach, które zostały do nas skierowane.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JuliuszBraun">Możemy przyjąć budżet bez zastrzeżeń i przekazać opinię, że Komisja Kultury i Środków Przekazu nie zgłasza uwag do projektu.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JuliuszBraun">Możemy zaproponować przesunięcia w ramach działu kultura i sztuka pomiędzy różnymi częściami - ze względu na skuteczność jest to najłatwiejsze, gdyż tego rodzaju propozycje zazwyczaj znajdują uznanie Komisji budżetowej - w tym przypadku możemy np. zwiększyć wydatki wojewody katowickiego w dziale kultura i sztuka, z przeznaczeniem na Bibliotekę Śląską.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#JuliuszBraun">Następną możliwością jest uznanie za potrzebne zwiększenie wydatków w określonych dziedzinach działu kultura i sztuka nie wskazując źródeł finansowania w obrębie tego działu i - albo wskazać, że zdaniem Komisji, np. obrona narodowa mogłaby mieć mniejsze wydatki, albo wcale takich źródeł nie wskazywać.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#JuliuszBraun">Istnieje również możliwość całkowicie negatywnej opinii, ale ze względów praktycznych najmniej z tego wynika, gdyż pozbawiamy się wówczas wpływu na kształt projektu, a negatywna opinia prawdopodobnie nie miałaby większego wpływu na ostateczną decyzję Komisji budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#JuliuszBraun">Optowałbym za tym, by Komisja, jeśli nie zaakceptuje budżetu w całości, dokonała przesunięć w obrębie działu lub pomiędzy różnymi działami tej części. Otwierając dyskusję apelowałbym do posłów o takie właśnie propozycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JerzyWenderlich">Wnioskowałbym, aby w ramach tych środków, które są w dyspozycji MKiS przesunąć, o ile to możliwe, pewne środki na ochronę zabytków. Chciałbym też zaproponować, aby przy konstruowaniu przyszłorocznego budżetu uwzględnić zwiększenie środków na realną rewaloryzację zabytków kosztem ograniczenia wydatków na administrację państwową. Z przedstawionego na opracowania wynika, że więcej przeznaczamy na pracowników zajmujących się zabytkami, niż na samą rewaloryzację i moim zdaniem, ta relacja nie jest zdrowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JuliuszBraun">Rozumiem, że wniosek pana posła jest taki, by kosztem wydatków na Państwową Służbę Ochrony Zabytków - co powiedzmy to jasno, wiązałoby się ze zwolnieniami pracowników - zwiększyć wydatki na ochronę zabytków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZdzisławPodkański">Zanim zaczniemy dyskusję nt. zwolnień w sferze kultury, chciałbym prosić o poświęcenie chwili uwagi drobnej informacji. W ostatnich latach zatrudnienie w administracji państwowej wzrosło o ok. 50% , łącznie z agendami i wynosi ok. 210 tys. pracowników. Natomiast poziom zatrudnienia w administracji kulturalnej obniżył się, a jej pracownicy, w porównaniu do innych resortów, są najgorzej wynagradzani. Jeśli zaś chodzi o służby konserwatorskie, to jest wiele wniosków o zwiększenie tam zatrudnienia, gdyż brakuje ludzi, którzy mogliby zajmować się, chociażby zabytkami pozostałymi po PGR. Część służb konserwatorskich pracuje ze względu na brak etatów na tzw. „zadaniach zleconych”, trwają rozmowy w sprawie zawierania umów z samorządami, by na nie przenieść część kosztów. Nie może to jednak funkcjonować poza kontrolą Generalnego Konserwatora Zabytków i musi być zgodne z obowiązującymi aktami normatywnymi. Nie chciałbym ucinać tej dyskusji, czułem się jednak zobowiązany poinformować państwa o tych faktach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#RyszardZając">W pełni podtrzymuję to, co powiedział pan poseł J. Wuttke i jeżeli pan minister był łaskaw wyrazić się, że problem budowy Biblioteki Śląskiej powinien być problemem ogólnonarodowym, ale w sensie finansowym mamy sobie radzić sami, to dla mnie brzmi to bardzo cynicznie.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#RyszardZając">Mam też pytanie odnośnie Centrum Sztuki Filmowej w Jastrzębiu. Pan powiedział, że ta budowa, na której zakończenie - przypominam - brak 300 mld zł, w tym roku będzie finansowane ze środków Komitetu Kinematografii wynoszących 9 mld zł. Nie wiem skąd wzięła się akurat ta liczba, gdyż w materiale podana jest kwota 4.700 mln zł. Prosiłbym o pytanie ile konkretnie będzie przeznaczone środków na budowę Centrum Sztuki Filmowej w Jastrzębiu?</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#RyszardZając">W dziale 89 - różna działalność - przewidziano kwotę 10.700 mln zł na dotacje dla stowarzyszeń i organizacji narodowościowych. Mam pytanie - w jakiej wysokości otrzyma dotacje Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WacławJanas">Sądzę, że to jest nieporozumienie - w moich intencjach nie było nic cynicznego. Uważam, że Biblioteka Śląska powinna być sprawą ogólnonarodową, ale w obecnej sytuacji minister kultury i sztuki nie może pomóc wojewodzie katowickiemu. Jeśli znajdą się na Śląsku i w Polsce siły społeczne, które uznają, że jest to sprawa ogólnonarodowa, to wtedy można będzie zrobić coś więcej. Pieniędzy trzeba szukać poza budżetem i to jest naszym wspólnym zadaniem.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o Jastrzębie, to poproszę o odpowiedź kolegę A. Walczaka, ale w jakim stanie musi być to centrum, jeżeli na jego wykończenie potrzeba aż 300 mld zł?</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#WacławJanas">Nie jestem w stanie odpowiedzieć ile w tym roku dostanie Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych, ale w 1993 r. mniejszość niemiecka otrzymała 1,8 mln zł na działalność kulturalną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszSamborski">Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to budżet przetrwania i próby przesuwania środków z jednego działu do drugiego są równoznaczne z naciąganiem przykrótkiej kołdry. Usiłujemy znaleźć odpowiedź na pytanie - skąd te środki jeszcze można wydobyć? W tym kontekście, chciałbym pana ministra zapytać, co dzieje się z pieniędzmi z fundacji pani I. Cywińskiej? Na tę fundację poszły duże środki z Funduszu Rozwoju Kultury, a w przedstawionych materiałach nic o tym nie widzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WiesławGołębiewski">Chciałbym zwrócić uwagę, że w odpowiedziach pana ministra pominięta została kwestia tego, jak się ma remont Pałacu Namiestnikowskiego do trudnej sytuacji w ochronie zabytków.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WiesławGołębiewski">I druga sprawa: w dziale 66 - różne usługi materialne - budżet państwa a konkretnie MKiS współfinansuje produkcję filmów. Chciałbym zapytać, czy przy założeniu, że średnio 30% całkowitych kosztów produkcji filmowej pokrywa budżet państwa, a pozostałe koszty pokrywają inwestorzy oraz koproducenci krajowi i zagraniczni, jest mechanizm odzyskania tych pieniędzy w przypadku, gdy film jest kasowy. Jest to przedsięwzięcie w znacznej części prywatne, wiele filmów przynosi zysk i sądzę, że należałoby zapewnić powrót tych środków do budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JuliuszBraun">Widzę, że wraz ze mną wielu posłów szerokim uśmiechem powitało pana opinię o wielkich zyskach filmów - oby tak było.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#JuliuszBraun">Pan poseł zwrócił uwagę na wydatki związane z remontem Pałacu Namiestnikowskiego - rzeczywiście, jest to aż 25% wszystkich wydatków na ochronę zabytków. Wydaje mi się, że proporcja jest tu chyba zachwiana i należałoby proponować pewne przesunięcie środków. Sądzę też, że można ponownie podjąć taką próbę, jaką z dobrym skutkiem udało nam się podjąć w ub.r., żeby spoza budżetu ministra kultury i sztuki - a Komisja budżetowa na ogół jakieś środki znajduje - przeznaczyć dodatkowe środki na ochronę zabytków. Powinniśmy to adresować nie do ministerstwa, ale konkretnie na zabytki krakowskie, lubelskie i na dofinansowanie dla właścicieli prywatnych i samorządowych, czyli te 23%, gdyż powoduje to, że każda złotówka z budżetu daje dodatkowo 3 zł na ochronę zabytków spoza budżetu. Jest to mechanizm przez ministerstwo bardzo preferowany, ale w rzeczywistości na jego funkcjonowanie pieniędzy w budżecie nie ma.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#JuliuszBraun">Są też, że wzrost wydatków na szkolnictwo artystyczne nie może być niższe od średniego wzrostu wydatków na szkolnictwo ogółem. Nie miałem możliwości dokładnego sprawdzenia, ale z przedłożonych materiałów wynika, że stypendia dla studentów wyższych uczelni artystycznych pozostały nominalnie na tym samym poziomie co 2 lata temu - utrudnia to uboższej młodzieży dostęp do tych, kosztownych przecież szkół. Wydaje mi się, że również w tej dziedzinie powinniśmy starać się zwiększyć środki. Nie wiem wprawdzie skąd te środki wziąć, ale powinniśmy wyraźnie zasygnalizować konieczność ich zwiększenia tym bardziej, że nasze propozycje przesunięć, to wciąż mniej niż 1 czołg w budżecie MON. Proporcje wielkości sum są tu nieporównywalne z wydatkami, jakie pojawiają się w innych działach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#IzabellaSierakowska">Na początek coś humorystycznego - od X kadencji wciąż zabieramy to, co jest przeznaczone na Pałac Namiestnikowski. Tak więc nie tylko nasza Komisja będzie występować o odebranie środków i w efekcie nie zostanie tam już nawet cegła. Niewątpliwie jednak przeznaczona na ten cel kwota jest zbyt duża i można byłoby chociaż trochę środków stamtąd zabrać. Nie można pozwolić, by aż 25% środków szło na modernizację, gdyż tylko tak można to, co się tam dzieje nazwać, jednego tylko budynku. Część tych pieniędzy można by przeznaczyć na stypendia, na węgiel, na utrzymanie szkolnictwa. Sądzę, że przynajmniej 20 mld zł możemy uszczknąć z tej kwoty i taki wniosek stawiam.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#IzabellaSierakowska">Jest jeszcze jedna sprawa - być może w czerwcu lub lipcu, dyskutuje o tym rząd, nastąpi pewna korekta budżetu po przeanalizowaniu wpływów i wydatków - w naszej uchwale możemy zawrzeć wniosek, by jeżeli będą dodatkowe środki, przeznaczyć je właśnie na potrzeby kulturalne kraju.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#IzabellaSierakowska">Podczas pierwszego wystąpienia, minister M. Borowski powiedział, że nic by się nie stało, gdyby w sytuacji, kiedy ogranicza się wydatki całej sferze budżetowej, ograniczyć wydatki Kancelarii Prezydenta. Nie widzę powodu, żeby wynagrodzenia w Kancelarii pana prezydenta tak bardzo rosły i sądzę, że w tej sytuacji można nawet zaryzykować zmniejszenie tych wynagrodzeń. Nie pamiętam jaka jest to kwota, ale moglibyśmy powiedzieć, że pieniądze te przeznaczamy na stypendia dla młodzieży uczącej się w szkołach podległych ministrowi kultury i sztuki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#RyszardZając">Z przykrością zauważam, że pan przewodniczący zapomniał już o ogólnonarodowej inwestycji, jaką jest Biblioteka Śląska... Chciałbym poinformować, że pomiędzy mną, a panem posłem J. Wuttke z BBWR zawiązał się w tej sprawie nieformalny sojusz i będziemy starali się walczyć o środki na Bibliotekę Śląską zgodnie z sugestią pana ministra. Stawiam jednak konkretny wniosek o przeznaczenie połowy środków przewidzianych na remont Pałacu Namiestnikowskiego na budowę Biblioteki Śląskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanBudkiewicz">Nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytanie pana posła J. Brauna, dotyczą różnicy we wzroście kwot na wydatki w szkolnictwie artystycznym w stosunku do wzrostu wydatków na szkolnictwo ogółem - sądzę, że decyzje w tej sprawie będziemy mogli podjąć dopiero, kiedy odpowiedź tę poznamy i będziemy wiedzieli, jaka kwota byłaby na to potrzebna.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JanBudkiewicz">Sądzę, że pani poseł I. Sierakowska jest wyjątkowo łagodna w stosunku do Pałacu Namiestnikowskiego - jeżeli 50% z tych 132 mld zł przeznaczy się na stypendia, szkolnictwo albo muzea, to i tak bardzo dużo zostanie.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#JanBudkiewicz">Uważam również, że niezbędna jest bardziej dokładna informacja o tym, jak podzielone są środki na ochronę zabytków.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#JanBudkiewicz">I jeszcze jedna sprawa: ponieważ NIK poddała krytycznej analizie poprzedni budżet resortu, co spowodowało, że wykonanie tego budżetu nie zostało przyjęte - myślę tu o wszelkiego rodzaju zbędnych wydatkach na festiwale, delegacje itp. - chciałbym zapytać, czy te elementy uległy zmianie? Być może tu również mogą znaleźć się środki, które można przesunąć na ważniejsze sprawy.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#JanBudkiewicz">Wnioskuję, abyśmy przyjmując, że konieczne jest zwiększenie wydatków, być może w części z rezerwy URM, zdecydowali o tym ostatecznie, po uzyskaniu wszelkich potrzebnych informacji, na posiedzeniu w przyszłym tygodniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JuliuszBraun">Pan poseł proponuje, żeby nie kończyć dzisiaj dyskusji nad budżetem MKiS oraz wojewodów w dziale kultura i sztuka uchwałą, ale umożliwić posłom spokojne przygotowanie wniosków i kontynuować posiedzenie w późniejszym terminie. Sądzę, że zmieścimy się w terminie, jeśli spotkamy się w przyszłą środę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#ZdzisławPodkański">Wydaje mi się, że powoli zaczyna się nam rysować stanowisko. Uznajemy wszyscy, że w tej biedzie wszędzie będzie brakowało środków. W ramach budżetu i obok niego musimy poszukiwać środków. Są przynajmniej dwa punkty, z których możemy środki pozyskać i trzy naglące potrzeby, na które środki musimy znaleźć. Wszyscy są chyba zgodni, że prace nad modernizacją Pałacu Namiestnikowskiego trzeba kontynuować, ale nie z takimi środkami - część tych środków możemy przekazać, padł taki wniosek, na Bibliotekę Śląską; były także wnioski dotyczące przeznaczenia tych środków na ochronę zabytków lub szkolnictwo. Wydaje mi się, że prace wykończeniowe, które prowadzone są wewnątrz budynku mogą poczekać, są natomiast takie zabytki, które potrzebują natychmiastowej renowacji np. fundamentów, dachów czy fasad, co może zadecydować o ich uratowaniu. Dlatego też, część z uzyskanych środków pozostawiłbym na ochronę zabytków.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#ZdzisławPodkański">Zapoczątkowana została dyskusja nt. kinematografii i sądzę, że musimy sobie powiedzieć, iż w Polsce produkujemy znacznie poniżej średniej europejskiej. Uwagi i zastrzeżenie NIK w tej kwestii są znaczące i sądzę, że możliwe jest zmniejszenie wydatków na tę sferę - zlikwidowanie dwóch dopłat do nieudanych filmów rozwiązuje nam problem ginących zawodów. Moje wnioski sprowadzałyby się do trzech punktów, powinniśmy: zaproponować przesunięcie środków z budowy Pałacu Namiestnikowskiego, ale nie na tyle, by przerwać tam prace i przekazać te środki do dyspozycji konserwatorów zabytków, zwłaszcza tam, gdzie konieczne są prace górnicze pod szczególnie cennymi obiektami klasy „0”; przyjrzeć się uważniej kinematografii i poszukać tam przynajmniej 10–15 mld zł, które ratowałyby stowarzyszenia twórcze i dawałyby możliwość uruchomienia programu ochrony ginących zawodów; wesprzeć Bibliotekę Śląską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JuliuszBraun">Przed rokiem toczyła się w Komisji dyskusja nt. kinematografii polskiej. Podczas prac nad poprzednim budżetem pojawiła się, forsowana szczególnie przez posłów ZChN, propozycja obcięcia wydatków na kinematografię. Trudność polega na tym, że nie można zmniejszyć dotacji o 4 lub 5 filmów - te pieniądze są, za pośrednictwem zleceń, faktycznie przeznaczone na utrzymanie wytwórni filmowych. Jest to kilka tysięcy zatrudnionych osób, dosyć wysokie stałe koszty utrzymania i znaczniejsze obcięcie wydatków spowoduje, że wytwórnie trzeba będzie zamknąć, a to byłaby dla Polski duża strata. W tej sprawie były wielkie spory i Komisja postanowiła w efekcie tych pieniędzy nie ruszać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanBudkiewicz">Kinematografia jest najbliższą mi dziedziną i wspominając o niej mówiłem o wydatkach, którym warto się przyjrzeć, a które wynikały ze zbyt dużej rozrzutności. Obcięcie, nawet o kilka procent, pieniędzy przeznaczonych na produkcję uderza w wytwórnie, a przede wszystkim - w pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WacławJanas">Postaram się odpowiedzieć kolejno na zadane pytania. Rzeczywiście mamy wpływy z niektórych filmów, zwłaszcza z koprodukcji i są przez nas wykorzystywane. Jeśli chodzi o Pałac Namiestnikowski, to wymieniłem sumę 132 mld zł i nie jestem w stanie nic więcej powiedzieć. Nadzór nad Fundacją Kultury pani I. Cywińskiej sprawuje minister - szef Urzędu Rady Ministrów. Jest to wraz ze zmianą ustawy o fundacjach nadzór czysto teoretyczny. Fundacja Kultury powstała w 1990 r. z wpłat kilku osób prywatnych w wysokości 103 mln zł i z Funduszu Rozwoju Kultury w wysokości 116 mld zł. Ustawa o działalności kulturalnej upoważnia tę fundację do otrzymywania darowizn, które w 100% są odliczane od podstawy opodatkowania - jest to jedyny taki przypadek w Polsce. Do 1993 r. decyzje podejmował wyłącznie zarząd fundacji, na którego czele każdorazowo stał minister kultury i sztuki, drugim członkiem zarządu była osoba desygnowana przez ministra finansów, dwóch desygnował również minister kultury i sztuki. Zarząd liczył 7 osób - 4 osoby reprezentowały skarb państwa, 3 - fundatorów prywatnych. Zarząd fundacji zmienił statut w ten sposób, że decyzje dotyczące środków finansowych podejmuje bądź rada fundatorów, bądź rada fundacji, w skład której nie wchodzi żaden przedstawiciel skarbu państwa, ani też osoby nominowane przez ministra. Mniejszy zakres działania ma zarząd - wpływ ministra kultury jest tylko taki, że może wskazać osobę, która ma stać na jego czele i są to wszystkie uprawnienia państwa w stosunku do tej fundacji. Tyle mogę na ten temat powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JuliuszBraun">Komisja w zeszłej kadencji otrzymała sprawozdanie fundacji i jeżeli uda się nam je odnaleźć, to postaramy się państwu dostarczyć. Możemy też poprosić fundację o nowe sprawozdanie i sądzę, że szybko je dostaniemy. Warto by też zobaczyć, co na ten temat ma do powiedzenia Najwyższa Izba Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StefanLubiszewski">Ostatnio Najwyższa Izba Kontroli nie badała spraw dotyczących wydatków Fundacji Kultury. Być może, w wyniku tej dyskusji, w trakcie realizacji kontroli wykonania budżetu za 1993 r., podejmiemy taką kontrolę.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#StefanLubiszewski">Przy okazji chcę powiedzieć, że jesteśmy w trakcie dosyć szerokiej kontroli prawidłowości wydatkowania środków budżetowych przez kinematografię - zostanie ona zakończona w marcu br. Będziemy wtedy dysponować obszernym materiałem, który może posłużyć do oceny wykonania budżetu za 1993 r., które Komisja będzie rozpatrywała najprawdopodobniej w czerwcu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JuliuszBraun">Proponowałbym, żeby niebawem zakończyć dyskusję nad częścią dotyczącą Ministerstwa Kultury i Sztuki i budżetu wojewodów, a następnie jeszcze przed przerwą obiadową wysłuchać referatu nt. projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Widzę, że państwo to aprobują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#KarolLoth">Jako związkowiec powracam ciągle do spraw płacowych - chciałbym ukonkretnić pytanie, które zadałem wcześniej - czy środki na podwyżki dla sfery budżetowej, czyli również pracowników kultury, będą zapisane w rezerwie budżetowej? Czy środki na podwyżki dla samorządów będą zapisane w dotacji dla samorządów? Jeśli nie, to rozumiem, że samorządy - mimo że obowiązują je te same tabele - mogą tych podwyżek nie realizować. Wykładnia URM była taka, że obowiązują te same tabele - czy, jeżeli kwoty w tabelach wzrosną, a samorząd nie będzie miał na to środków, to nie będzie musiał tego realizować? W ustawie budżetowej na podwyżki wynagrodzeń osobowych pracowników sfery budżetowej przewidziane jest 16.517 mld zł. Na podwyżki uposażeń żołnierzy i funkcjonariuszy oraz kandydatów i żołnierzy niezawodowych - 4.182 mld zł. Proszę państwa, stan liczebny naszej armii nie stanowi czwartej części liczby pracowników sfery budżetowej - jest to ok. 1/8. Wchodzą w to również żołnierze nie zawodowi, którzy dostaną podwyżkę rzędu 50–100 tys. zł. Coś tu jest chyba nie tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#ZdzisławPodkański">Mam krótkie pytanie do przedstawiciela NIK - jeżeli otrzymamy z końcem marca lub kwietnia materiał, oznacza to, że możemy z niego skorzystać za rok. Czy istnieje możliwość wcześniejszego zwrócenia uwagi na ewentualne, możliwe do wykorzystania rezerwy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#StefanLubiszewski">Będę przygotowywał uwagi do wykonania budżetu na 1993 r. i Komisja będzie to rozpatrywała w czerwcu tego roku. Wolałbym jednak nie przedstawiać żadnych sugestii, dopóki raport nie jest zatwierdzony i podpisany przez kierownictwo NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JuliuszBraun">Chciałbym poprzeć pana dyrektora, który bardzo delikatnie uchylił się od odpowiedzi - sądzę, że nie wolno nam o to prosić. Zasada jest taka, że obie zainteresowane strony muszą mieć możliwość zajęcia stanowiska i byłoby jej naruszeniem, jeśli w trakcie kontroli korzystalibyśmy z materiałów NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WacławJanas">Na zakończenie mogę tylko stwierdzić, że państwa troska o sprawy kultury jest również nam bliska. Różnic w poglądach między nami raczej nie widzę. Prosiłbym jednak o pozostawienie dotacji dla kinematografii w takiej formie, jaka jest w projekcie. Na sztuki wizualne potrzeba będzie coraz więcej środków - już niedługo w Polsce będzie działać 35 lokalnych i ogólnopolskich stacji telewizyjnych i w nich trzeba pokazywać produkcję polską, w tym również twórczość filmową. Za tydzień, mam nadzieję, potwierdzimy to, o czym dzisiaj mówiliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JuliuszBraun">Przechodzimy do rozpatrzenia projektu ustawy budżetowej w części dotyczącej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Po raz pierwszy w budżecie państwa taka pozycja się pojawia. Projekt zreferuje przewodniczący, pan M. Markiewicz. Koreferentka pani I. Śledzińska-Katarasińska, nie mogła przybyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MarekMarkiewicz">Chciałem na początku przedstawić przybyłych ze mną członków KRRiTV, pan Bolesław Sulik zajmuje się sprawami zagranicznymi, pan Ryszard Miazek odpowiada w radzie za politykę finansową, pan Jacek Kufel jest dyrektorem biura, które przygotowało ten dokument.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#MarekMarkiewicz">Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powstała na mocy ustawy w ub.r. i zgodnie z ustawą miała mieć budżet oparty na budżecie państwa, co się nie stało. Było to wyznacznikiem kłopotów, ponieważ budżet w ub.r. był budżetem składowym, tymczasowym i nie odpowiadał potrzebom okresu tworzenia podstaw tej instytucji. W szczegółach wygląda to tak. 1 marca prezydent powołał przewodniczącego KRRiTV. Sejm i Senat powołały w dniach 1 i 2 kwietnia wszystkich członków Krajowej Rady. Następnego dnia rozpoczęto prace nad procesem koncesyjnym. Pierwsze środki budżetowe na utrzymanie wpłynęły 15 czerwca. Do końca ub.r. budżet opierał się na składkowym budżecie pochodzącym z oszczędności uzyskanych ze zlikwidowanego Komitetu ds. Radia i Telewizji, z daru Sejmu i Senatu. W sumie uzbieraliśmy środki niezbyt pewne w pełnym wymiarze aż do ostatnich dni grudnia. Temu podporządkowana musiała być zarówno polityka kadrowa, jak i plany rozwoju Krajowej Rady oraz zakupy inwestycyjne.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#MarekMarkiewicz">W ub.r. podjęliśmy trzy podstawowe zadania. Uruchomiono proces koncesyjny i całą z tym związaną działalność legislacyjną. Rada uczestniczyła czynnie w przekształceniach Państwowej Jednostki Organizacyjnej Polskie Radio i TV. Na naszych barkach spoczęło uzgodnienie statutów i cała procedura centralnego radia i telewizji oraz 17 rozgłośni radiowych. Nie posiadaliśmy stałego budżetu i siedziby. Korzystaliśmy z dwu pomieszczeń przy ul. Sobieskiego i z pomieszczeń Kancelarii Prezydenta na mocy porozumienia, które zostało wypowiedziane z dniem 31 grudnia 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#MarekMarkiewicz">Z tym wiąże się dość gwałtowne zwiększenie kosztów wynajmu pomieszczeń. Zakładaliśmy wcześniej w rozmowie z Ministerstwem Finansów, że kwota za wynajem pomieszczeń w roku następnym utrzyma się mniej więcej na podobnym poziomie. W ciągu grudnia sytuacja zmieniła się do tego stopnia, że musieliśmy gwałtownie poszukiwać nowej siedziby. Wysłaliśmy pismo do premiera w tej sprawie. W Ministerstwie Kultury i Sztuki oferowano nam kilka pomieszczeń, ale nie spełniały one warunków. Tak doszło do wynajęcia w ostatnim dniu grudnia zawarliśmy umowę o najem 1,5 piętra w budynku należącym do Katolickiej Fundacji Gospodarczej. Była to oferta najtańsza z zaproponowanych nam. Opłata jest niższa od średniej, a daje największą powierzchnię. Wprowadzamy się do budynku, który nie był jeszcze eksploatowany do zupełnie gołych ścian. Wymaga to dodatkowych zakupów. Traktujemy to jako rozwiązanie tymczasowe i w rozmowach z URM podtrzymujemy ofertę oddania budynku przy ul. Sobieskiego i o ile URM w porozumieniu z wojewodą przydzielili jakąś siedzibę, która mogłaby pomieścić całość Krajowej Rady. Osiągnęliśmy wtedy stabilność i sporo oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#MarekMarkiewicz">Następny problem, który chcieliśmy złożyć na ręce Komisji, to wynagrodzenia członków Rady. Te wynagrodzenia zgodnie z ustawą określa Prezydent RP. W kwietniu ub.r. wydane zostało zarządzenie prezydenta, które przewidywało, że wynagrodzenia członków rady są ustalane odpowiednio do wynagrodzeń kierowniczej kadry państwa. Przeliczniki wynosiły wtedy 4,5 mln zł dla przewodniczącego, 3,5 mln zł dla członka Krajowej Rady. Zapomniano, że obowiązują średnie miesięczne z grudnia 1992 r. Ten przelicznik dawał przemnożenie przez 2,8 mln zł i dawał wynagrodzenie w każdym wypadku niższe od 10 mln zł. Trwa spór czy członek rady jest osobą, której praca jest zryczałtowanym wynagrodzeniem za udział w posiedzeniach, czy działa on w ramach stosunku pracy.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#MarekMarkiewicz">To wynagrodzenie nie daje prawa do jakichkolwiek dodatków funkcyjnych, ale także dodatków związanych ze stażem pracy. Prezydent zarządzeniem z sierpnia podwyższył przelicznik do 5,4 mln zł dla przewodniczącego i 4,7 mln zł dla członka. Ustawa utrzymuje ten stan do czerwca. Problemem jest nie wysokość wynagrodzenia, a braku prawa do opieki zdrowotnej, prawa do służbowego mieszkania oraz brak świadczeń, które przysługują każdemu pracownikowi z tytułu stosunku pracy. Z wskazanego w naszym objaśnieniu wykonania budżetu w ub.r., co najmniej połowa środków wpłynęła do nas w III i IV kwartale.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#MarekMarkiewicz">Dużą pomoc uzyskaliśmy z Sejmu w postaci nieodpłatnego użytkowania samochodów. W ramach wyjaśnień, które chcę złożyć, mieści się także i to, że KRRiTV jest organem, który przysparza dochodów budżetowi państwa. Z tytułu naszej działalności wpłynęło 30 mld zł. Jest to opłata koncesyjna za koncesję przyznaną telewizji POLSAT. W przyszłym roku i w następnych przewidujemy wpływy - w 1994 r. - 200 mld zł, jest to kwota pewna, a może być ona nawet dwukrotnie wyższa, jeżeli zostanie zarządzony drugi konkurs na częstotliwości szczególnie lokalne. Odbędzie się kolejne rozdanie częstotliwości, które przybędą do dyspozycji Krajowej Rady, albo nie zostaną rozdysponowane w pierwszym konkursie. Gdyby te dwa konkursy zrealizowały się w 1994 r., wpływy byłyby rzędu 400 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#MarekMarkiewicz">Jeżeli chodzi o planowane przez nas wydatki, to mieszczą się one w trzech działach. Inwestycji, składu osobowego, poszerzenie działalności Krajowej Rady i Związanymi z tym wydatkami rzeczowymi.</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#MarekMarkiewicz">W pierwszej części chciałbym zwrócić uwagę na to, że utrzymywaliśmy stan zatrudnienia, opierający się średnio na 89 etatach, co daje średniorocznie zatrudnienie 52 osoby. Zwiększenie zatrudnienia wiąże się z dwoma co najmniej zadaniami.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#MarekMarkiewicz">Pierwsze to przejęcie obsługi całego budżetu spółek telewizyjnych i radiowych w Polsce. Zgodnie z zapisem ustawowym przez radę przechodzą wpływy abonamentowe. Na radzie spoczywa obowiązek kontrolowania wydatkowania środków abonamentowych, dokonywanie rozdziału tych środków pomiędzy poszczególne jednostki, wreszcie obsługi fizycznej kwot, które wpływają z poczty. Do tej pory było to prawie 5 bln zł. Ta kwota przepływać będzie przez konto Krajowej Rady. Ustawa nie przewiduje z tytułu przepływu przez konto Krajowej Rady prawa do odsetek, czy jakichkolwiek świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#MarekMarkiewicz">Następną sprawą jest konieczność tworzenia pewnej sieci reprezentantów KRRiTV - pełnomocników. Wiąże się to z koniecznością kontroli wykonania koncesji. Nie istnieje w Polsce system centralnego podglądu programów telewizyjnych i radiowych. Staramy się więc stworzyć taki system, w którym Rada miałaby pełnomocników, nie wyposażonych w żaden sprzęt służący rejestracji programów mających natomiast możliwość przekazywania sygnałów o naruszeniach i które powodowałyby zgodnie z art. 10 ust. 2 i ust. 3 ustawy reakcję KRRiTV. Takich pełnomocników chcielibyśmy mieć w 10 największych ośrodkach. Docelowo chcemy mieć ich 17, czyli tyle, ile jest ośrodków radiowych.</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#MarekMarkiewicz">Trzecim powodem zwiększenia zatrudnienia jest to, że do tej pory jedna osoba wykonywała pracę trzech, czterech. Doszliśmy do kresu możliwości wykorzystania osób, które są już zatrudnione, zwłaszcza dotyczy to pionu finansowego, programowego i technicznego. Dodatkowym zadaniem, które spocznie na biurze Krajowej Rady, będzie prowadzenie odrębnego departamentu rejestracji stacji kablowych. To wszystko uzasadnia zwiększenie stanu zatrudnienia do efektywnych 169 etatów łącznie z pełnomocnikami.</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#MarekMarkiewicz">Do końca maja br. musimy zakończyć całą procedurę koncesyjną, obejmującą 398 wniosków oraz uruchomić drugi proces koncesyjny w połowie przyszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-51.13" who="#MarekMarkiewicz">W części dotyczącej inwestycji chcę zwrócić uwagę, że nastąpiła pewna zmiana akcentów. Podaliśmy tę wysoką kwotę 35 mld zł zakładając, że pojawią się prędzej czy później, kłopoty lokalowe. W związku z czym korzystając z gotowych planów rozbudowy obiektu przy ul. Sobieskiego, chcieliśmy rozszerzyć tam stan posiadania. Po uwagach Ministerstwa Finansów, że uruchamianie procesów inwestycyjnych jest niepotrzebne w planowaniu budżetu tego roku, a rozbudowa nie w pełni zaspokoiłaby nasze potrzeby, zrezygnowaliśmy redukując tę sumę do 21,13 mld zł zostawiliśmy na potrzeby adaptacji siedziby, którą mamy teraz, lub innej. Te pieniądze byłyby uruchomione dopiero wówczas, gdy uzyskamy ostateczną odpowiedź nt. naszej siedziby.</u>
          <u xml:id="u-51.14" who="#MarekMarkiewicz">W wielokrotnych wystąpieniach do prezesa Rady Ministrów wskazywaliśmy, że lepiej ulokować środki w siedzibie docelowej, niż lokować je w tymczasowych. Chcę także zwrócić uwagę na to, że KRRiTV jest w ustawie określona jako organ państwowy, właściwy w sprawach radiofonii i telewizji. Wiąże się z tym reprezentowanie państwa w zakresie związanym z opiniowaniem umów międzynarodowych, obsługa współpracy państwa z organizacjami międzynarodowymi, które obejmują radiofonię i telewizję. Rodzi to konieczność wyjazdów zagranicznych, organizowanie seminariów czy sympozjów na terenie Polski. Przygotowujemy dwa takie spotkania już w I kwartale tego roku. Są to te trzy sprawy, które w przedłożonym Komisji planie wydatków i dochodów mogą wzbudzać kontrowersje.</u>
          <u xml:id="u-51.15" who="#MarekMarkiewicz">Chciałbym prosić pana przewodniczącego i Komisję, by mógł zabrać głos dyr. J. Kufel, który ma pełną wiedzę co do metodyki rozpisania tego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-51.16" who="#MarekMarkiewicz">Na zakończenie, chciałbym prosić o zwrócenie uwagi Komisji na sprawę, która nie dotyczy bezpośrednio KRRiTV, ale które sygnalizowaliśmy panu marszałkowi. Chodzi o realizację art. 25 ustawy o radiofonii, który przewiduje środki w postaci dotacji dla publicznej radiofonii i telewizji po zawarciu porozumień dotyczących programów dla odbiorców za granicą w językach obcych i polskim oraz programów edukacyjnych. Zostało zawarte tylko jedno takie porozumienie między Polskim Radiem, a ministrem spraw zagranicznych. Przekazywanie środków abonamentowych na tego typu działalność jest wykluczone. Gdyby te środki w postaci dotacji państwowych nie zostały zapewnione, musiałoby ustać działalność na rzecz zagranicy, a szczególnie edukacyjna Telewizji Polskiej. Jest to problem także radia. Ustawodawca przewiduje wspomaganie takich działań dotacjami państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JuliuszBraun">Proszę o zadawanie pytań dotyczących budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Nie ma pytań. Przechodzimy do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanBudkiewicz">Po dyskusji nad budżetem dla kultury i po wysłuchaniu prezesa M. Markiewicza, odnoszę wrażenie jak byłbym w dwóch światach. Ten pierwszy dotyczy resortu kultury, budżetu nędzy, drugi KRRiTV, to świat sytości. Nie myślałem, że będzie mi dane przenieść się w ciągu godziny z jednego świata w drugi. Upoważnia mnie do tego to, że miałem okazję obserwować jako gość sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu w latach ubiegłych, jak poseł M. Markiewicz wypowiadał się nt. radia, telewizji, budżetu kultury. Zgadzałem się w 99% z tymi wypowiedziami. Przyjemnie jest słucha o dobrobycie, może jeszcze przyjemniej być przy rodzeniu się nowego resortu, ale nasuwają się wątpliwości natury finansowej i moralnej również. Taki budżet jest na okres prosperity, a nie dramatycznych ograniczeń. To nie jest przeciwko zadaniom, które ta instytucja ma spełnić. To w pełni doceniamy. Mówię o wymaganiach o charakterze finansowym. Liczba etatów, departamenty reklamy, prezydialny, ogromna liczba sekretarek, asystentów, delegatur terenowych, to wszystko według mnie zrobione jest na wyrost. Myślę, że w przyszłym roku delegatury z kolei wystąpi o sekretarki, asystentów, samochody, biura itd. W sytuacji, kiedy na każdym kroku, w każdej dziedzinie wymaga się „zaciskanie pasa”i w tej sytuacji wymagania muszą być skromniejsze.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#JanBudkiewicz">I tak na przykład: wyjazdy pracowników biura za 2 mld zł. Nie kwestionuję przy tym podróży zagranicznych członków KRRiTV, natomiast podróże pracowników za kwotę, która dwukrotnie przewyższa wyjazdy szefów jest sprawą wątpliwą. Znając pana prezesa, wierzę, że na zakończenie naszego spotkania zrezygnuje z połowy pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JerzyWenderlich">Będę pobrzmiewał w tej samej tonacji, co mój przedmówca. Na początku swojego wystąpienia pan M. Markiewicz powiedział, że KRRiTV będzie również zasilać budżet w kwocie 30 mld zł, ale nie dodał pan, że utrzymanie rady w ub.r. wyniosło 45 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#JerzyWenderlich">Ten zaproponowany budżet jest dla mnie szokiem. 800 mln zł na środki czystości. Wyposażenie siedziby KRRiTV 2,5 mld zł. My na wyposażenie biur poselskich otrzymaliśmy po 35 mln zł. Nie narzekam. 2,5 mld zł to przesada, panie przewodniczący. 1,2 mld zł na prenumeratę prasy, 1 mld zł na paliwo do 10 samochodów. Rozumiem, że utrzymanie tych samochodów jest wpisane do innych elementów tego budżetu. Pan M. Markiewicz sugerował, że uposażenia członków KRRiTV nie są wysokie i przekazał mnożniki, ale z moich rachunków wynika, że zaplanowane na ten rok wynagrodzenia w kwocie 2,7 mld zł dają ok. 25 mln miesięcznie na członka rady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Chciałem pochwalić ten dokument za szczerą przejrzystość, która jest niekorzystna dla autorów, bo pozwala nam zastanowić się czy 380 tys. zł za m2, to dużo czy mało, czy 200 tys. zł za metr w terenie, to nie jest cena wygórowana. Moje złe wrażenie dotyczące tego dokumentu nie pójdą tak daleko, by żądać 50% redukcji. Prosiłbym tylko o wyjaśnienie funkcjonalnej zasadności wydatków na przedstawicielstwa terenowe, w tym roku skoro istnienie godnej badania siatki stacji, działających w ramach nowej ustawy i koncesji udzielonych przez Krajową Radę, pojawi się dopiero w II półroczu. Czy w związku z tym, planowanie wydatków w tak maksymalnym zakresie, z pełnym wyposażeniem do wypełniania wyobrażonych zadań jest zasadne? Wydaje mi się, że nie.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Wiele czynności, które uważacie państwo za zadania przyrodzone Krajowej Radzie i niezbywalne są zadaniami, które można zlecić wyspecjalizowanym placówkom. Zredukowanie budżetu o 10 mld zł, tzn. wydatków na agendy terenowe jest realne. Prosiłbym o przemyślenie tego wniosku. Jako że mamy do czynienia z z instytucją nieznaną w naszym doświadczeniu, którą trudno porównać z inną, trochę tłumaczy i usprawiedliwia takie właśnie bogate i szerokie modelowanie budżetu. Mimo wszystko trochę skromności w tej sprawie proponowałbym, a o redukcję 10 mld zł apeluję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MarekMarkiewicz">Chciałbym odpowiedzieć panu posłowi J. Wenderlichowi, że my już zdobyliśmy dla budżetu 30 mld zł, wydają 17 na budowę od zera. Na następny rok planujemy 90 mld zł, a oferujemy 200. Dla budżetu, w związku z tym, deklarujemy 110 mld zł czystego wpływu.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#MarekMarkiewicz">Nie chciałbym, aby zabrzmiało to jako uzasadnienie roszczeń. Wyposażenie za 2,9 mld m% pomieszczeń, którą otrzymaliśmy, pan poseł uznał za rozrzutność. Zarządziłem, że wyposażenie odbędzie się na drodze ofert. Wybraliśmy ofertę polskich mebli biurowych najtańszych. Szczerze ubolewam, że i tak ta suma jest duża. Nie mieliśmy żadnego wyposażenia własnego. W tej chwili 80 osób pracuje na 280 m2 z komputerami, z dokumentacją tajną.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#MarekMarkiewicz">Co do wynagrodzeń, to chcę powiedzieć, że tę kwotę wpisało Ministerstwo Finansów, wychodząc z założenia, że członkowie rady będąc w randze ministra czy wiceministra takie wynagrodzenie powinni otrzymywać.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#MarekMarkiewicz">Zarządzenie pana Prezydenta określa bardzo precyzyjnie te kwoty. Żaden z członków rady ani złotówki więcej nie dostanie. W tej pozycji będą oszczędności. W rzeczywistości te kwoty w administracji państwowej są wyższe. Nam odmówiono nawet prawa odprowadzania odpisu na ZUS z naszego wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#MarekMarkiewicz">Następna sprawa: 1 mld zł na paliwo. Ja sam w ciągu 2,5 miesiąca w sprawach służbowych przejechałem 16 tys. km. Moja ustawowa funkcja wymagała otwieranie każdego posiedzenia rady nadzorczej w każdej ze spółek radiowych w całym kraju. Rada ma 10 samochodów, a kierowcę jednego. Tu także, jak widać, staraliśmy się zrobić oszczędności. Chciałbym jeszcze odnieść się ogólniej do budżetu. My przedstawiamy to, co przy rozsądnie i oszczędnie skalkulowanej budowie od zera nowego urzędu, powinno być zaspokojone. Jeżeli potrzeby państwa na to nie pozwolą, a przecież my już pracowaliśmy przez 3 miesiące bez wynagrodzenia, to potrafimy się przystosować do skromnych warunków.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#MarekMarkiewicz">Jeżeli chodzi o koszta czynszów. Płacimy 380 tys. zł średnio, co jest odpowiednikiem 13 dolarów, to jest podstawa umowy zawartej na nową siedzibę. Ministerstwo Kultury i Sztuki proponowało nam za 450, a wytwórnia filmów przy ul. Chełmskiej za sumę odpowiadającą 20 dolarom. Wybraliśmy ofertę najtańszą.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#MarekMarkiewicz">Następna sprawa, która dla nas jest bardzo ważna, to monitoring. Pan przewodniczący przypomniał mi, że w ub.r. byłem koreferentem budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki. Jednym z zarzutów, które wtedy postawiłem było to, że jedna z agend ministerstwa wydawała koncesje, których wykonania nikt nie kontrolował ani wtedy, ani dzisiaj. My rozumiemy naszą działalność w ten sposób, że wydając koncesję musimy mieć świadomość jej wykonania. Zobowiązuje nas do tego ustawa w art. art. 36, 37. To wymaga pewnej procedury. Dlatego chcemy usytuowania jednej osoby na terenie, gdzie działają dwie jednostki publiczne, tj. radio i telewizja całodobowe, dwu nadawców średnio telewizyjnych i trzech nadawców radiowych. Rozważaliśmy czy można to zrobić w trybie zlecenia, by monitorował to ktoś np. po godzinach. Doświadczenia, chociażby podczas kampanii wyborczej wykazały, że nie jest to najlepsze rozwiązanie. Jest pytanie, czy w ogóle uruchamiać taką sieć. Jesteśmy przekonani, że to jest potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#MarekMarkiewicz">Poruszona była również sprawa departamentu prezydialnego. Po 6 miesiącach pracy do KRRiTV przychodzi dwa razy tyle listów, co do Urzędu ds. Radia i TV, a pracuje w nim o połowę mniej ludzi.</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#MarekMarkiewicz">Jeżeli chodzi o asystentów członków rady. Nie wszyscy koledzy, którzy zostali do rady powołani, czuli się dostatecznie przygotowani do pracy w działach, które w tej chwili obsługują, dlatego mieli prawo do wsparcia właśnie w asystentach.</u>
          <u xml:id="u-56.9" who="#MarekMarkiewicz">W sprawie delegatur, to my sami będziemy pilnować, by nie rozrastały się one zgodnie z prawem Parkinsona.</u>
          <u xml:id="u-56.10" who="#MarekMarkiewicz">Natomiast na pytanie czy taka struktura ma powstać, mogę odpowiedzieć, że jest już trochę późno. My o wnioskodawcach z terenu chcielibyśmy wiedzieć więcej niż wiemy. Jednym z większych problemów, który ujawni się już w czasie przesłuchań będzie to, że przemieszanie pracowników publicznego radia i telewizji, prasy z obsługą wnioskodawców jest tak duże, że za chwilę przed zarządami spółek radia i telewizji publicznych, stanie problem wyboru czy dziennikarze mogą pracować w ośrodku publiczny, być w radzie programowej nadawcy prywatnego i być członkiem zespołu twórczego. Chodzi o to, że w ośrodku praktycznie trudno znaleźć osobę, w której bezinteresowność i nie zaangażowanie można wierzyć. Stosujemy więc zasadę, że nie dopuszczamy pod żadnym pozorem związków albo z nadawcą prywatnym, albo z telewizją publiczną osoby, która ma nam dostarczyć informacji bezstronnych. Przy takim wyborze pojawiła się obsada jednoosobowa.</u>
          <u xml:id="u-56.11" who="#MarekMarkiewicz">Głęboko biorę do serca uwagi posłów, ale obecny tu dyr. J. Kufel jest świadkiem, że ten budżet był coraz bardziej uszczuplany. My możemy pracować za połowę wynagrodzenia, ale redukować innych kosztów nie miałbym już sumienia. Jak znam życie, dostaniemy część tych kwot i mogę tylko zaręczyć, że ich nie zmarnujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JacekKufel">Chciałbym wyjaśnić nieporozumienie. Na kwotę 46 mld zł składają się bezpośrednio sfinansowania wydatków KRRiTV - 17 mld zł, natomiast na kwotę 29 mld zł Ministerstwo Finansów przekazało dotacje do krajowej Rady po to, by tę sumę przekazać do Państwowej Jednostki Organizacyjnej PRiTV. Była to suma przeznaczona na finansowanie programów radiowych na zagranicę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MarekMarkiewicz">Do tego dodam jeszcze pewne wyjaśnienie. My prosiliśmy o to, by nam taki obowiązek dodano. Była to jedna z czynności, którą miał wykonać urząd zlikwidowanego radiokomitetu. Powstał problem, kto ma przejąć obsługę kwot, które do końca roku były w gestii zlikwidowanego urzędu. Nikomu nie chciało się tym zająć. Naszego budżetu w wykonaniu było więc 17 mld zł na kwotę 46 mld zł wykazaną w sprawozdaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#RyszardMiazek">W wielu środowiskach spotykamy się z brakiem zrozumienia dla naszej pracy i zadań. To zrozumienie powinno być natomiast tu, pomiędzy posłami a nami. To przecież dzięki decyzji parlamentu powstał w Polsce nowy rynek. Była to decyzja bardzo śmiała, ale ma ona swoje konsekwencje. Jest to rynek bardzo atrakcyjny, do tej pory funkcjonujący bez opłat i bez regulacji. Ten rynek ma prawo do samofinansowania się.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#RyszardMiazek">My od początku przyjęliśmy politykę opłat koncesyjnych, aby nikt nie musiał do tego dopłacać. Jest prawdą, że funkcjonują w Polsce jakby dwa światy - obfitości i biedy. Wizytując rozgłośnie radiowe dostrzegaliśmy te różnice. A choćby sprawa średnich zarobków w telewizji świadczy o tym, że jest to chyba najlepsza średnia w kraju. Sądzę, że telewizja tych pieniędzy do końca nie zmarnowała. Przeszła wielką rewolucję techniczną w ostatnich latach, a przecież jest to również część kultury. Media są częścią kultury, świat kultury z tych pieniędzy korzysta. Rozglądając się za siedzibą trafiliśmy do Ministerstwa Kultury i Sztuki, gdzie zaproponowano nam pomieszczenie w korytarzu. Myśleliśmy, że przyjmą nas z otwartymi ramionami z naszymi pieniędzmi, które służą pośrednio światu kultury. Gdyby więc ten biedny świat kultury podszedł inaczej, do tej sprawy, to miałby jednego ze sprzymierzeńców przy sobie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#BolesławSulik">Opiekuję się sprawami międzynarodowymi. Suche liczby zawarte w tym materiale mogłyby sugerować, że jest kalendarz wyjazdów zagranicznych, jest trochę przesadzony. W działalności instytucji pionierskiej, jaką jest KRRiTV zadania, które przekładają się na budżet za określane w miarę rozwoju działalności. Np. w porozumieniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznym i Urzędem Rady Ministrów, KRRiTV reprezentowała Polskę w Radzie Europy, w zakresie mediów. Komitet zajmujący się mediami został w ostatnim roku powiększony prawie w 100% o nowych członków z naszego regionu Europy. To zrewolucjonizowało ten komitet. W tej sytuacji rola Polski, naszego delegata, bo w odróżnieniu od innych krajów mamy jednego, jest kluczowa. Poza komitetem sterującym do mass mediów jest jeszcze 5–6 grup eksperckich: do spraw nadawców publicznych, do spraw praw autorskich, pirackich, grupa do konwencji telewizji transgranicznych, której Polska była jednym z pierwszych sygnatariuszy, grupa zajmująca się etyką dziennikarską.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#BolesławSulik">Obecność nasza przynajmniej w niektórych jest ze wszech miar pożądana. Ze względu na trudność porozumienia się pomiędzy nowymi członkami, a żyjącymi właśnie w luksusie problemów Zachodniej Europy członkami dawnymi, wyszliśmy z inicjatywą zorganizowania dużej konferencji międzynarodowej w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#BolesławSulik">Liczymy na lepsze porozumienie i zrozumienie wzajemne problemów członków tego komitetu. Jest to tylko jeden wycinek, ale istnieje konieczność rozwoju kontaktów w dziedzinie polityki mediów ze wszystkim krajami naszego regionu. Myślę o Ukrainie, Białorusi, Czechach, Bułgarii, Rumunii, Słowacji itd. Wszędzie tam nasz model, który już realizujemy jest bardzo ważnym punktem odniesienia. Są to wszystko wyjazdy robocze. Uważam, że nasz budżet w świetle tego, co zamierzamy jest skromny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JuliuszBraun">Pan poseł A. Urbańczyk dotknął ważnej sprawy, kiedy wskazał na dokładność tego projektu. Wywołał on szczegółowe pytania. W tej chwili uświadomiłem sobie, że nikt nie pytał o to, ilu pracowników na najwyższym szczeblu jest zatrudnionych w Ministerstwie Kultury i Sztuki i za ile. Ostatnio przeczytałem w gazecie, że zamierza się powołać już czwartego wiceministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MarekMarkiewicz">Pojawił się tu pewien problem filozoficzny. Dotyka on relacji między naszymi zadaniami, a kosztami naszej pracy. Moglibyśmy zredukować te zadania, a także liczbę personelu. Chcę powiedzieć, że przystępując do przesłuchań naszych wnioskodawców, mamy znakomite wyobrażenie, że wszyscy wykazują zero wpływów do budżetu państwa z tytułu działalności reklamowej. Tych samych wnioskodawców przyjmowaliśmy w okresie, kiedy narzekali na wrzawę wokół piractwa i w związku z tym tracą kilkadziesiąt milionów zł dziennie czystego zysku. Jest pytanie, czy potrzebny jest państwu sprawnie działający urząd, który obejmie całe to pole działalności. Jestem przekonany, że 40 budżetów Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nie wpłynęło do skarbu państwa z powodu braku skutecznej kontroli. Staramy się zatrudnić tylu pracowników, aby był zapewniony rzeczywisty ogląd sytuacji w tej dziedzinie. W tym sensie mówię o problemie filozoficznym.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#MarekMarkiewicz">Jednym z pytań, które będziemy zadawać wnioskodawcom deklarującym zaangażowanie 100, 50 mln dolarów jest to, ile przez swoją działalność w ostatnich 2 latach wnieśli do budżetu państwa w postaci podatków. Ja mogę dokładnie powiedzieć ile, ale poczekam na ich odpowiedź. Teraz pytanie. Czy my mamy to wyceniać, czy czekać na wolną grę sił?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JuliuszBraun">Czy dobrze zrozumiałem, że różnica za tę przeprowadzkę państwa z ul. Wiejskiej na Skwer Kardynała S. Wyszyńskiego wynosi w ciągu roku ponad 3 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MarekMarkiewicz">Przeprowadzka nastąpiła w wyniku wyższej konieczności. Wybraliśmy ofertę najtańszą. Ta różnica niestety, jest taka, jak to z obliczeń pana przewodniczącego wynika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JanBudkiewicz">Chciałbym się odnieść do sprawy wydawania koncesji przyspieszenia ich wydawania, aby z tego tytułu były pieniądze. Chcę zapytać w związku z tym, bo na ten rok jest w planie 200 mld zł, jak pan to widzi w roku przyszłym i jeszcze następnym? Zrozumiałem z pana wypowiedzi, też koncesje zostaną w tym roku wydane i będą wpływy. Jak to będzie wyglądało w przyszłości? Co z zespołem dużym, bo 17,5 osoby na jednego członka rady?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MarekSiwiec">Chciałbym wystąpić jako poseł znający specyfikę pracy KRRiTV. Jeżeli skończy się proces koncesyjny, to KRRiTV tak, jak każda instytucja będzie musiała dostosować swój personel do potrzeb rutynowej działalności.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#MarekSiwiec">Element prawny i kontrolny będzie dominował nad elementem pracy koncesyjnej. Po drugie uważam, że ten element bilansu finansowego jest dość przewrotny. Rada nie jest powołana do zarabiania pieniędzy. Na początku, kiedy nakłady na działalność są stosunkowo największe, zbiega się to szczególnie z dochodami z koncesji. Oczywiście, że te dochody się skończą. Oczekiwanie natomiast, że jeśli się skończą, to w przyszłym roku trzeba będzie wyrzucić z pracy 50 osób jest błędem.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#MarekSiwiec">Chciałem jeszcze powiedzieć o jednej sprawie, która wychodzi poza tę dyskusję o budżecie, a którą warto sobie uzmysłowić. KRRiTV pojawia się w Sejmie dwa razy, składa sprawozdanie i projekt budżetu. One zbiegają się w czasie i będzie można ocenić i stronę merytoryczną i wykonanie budżetu, zaplanowanie działań na przyszłość. Wszyscy byliśmy świadkami pewnej gry politycznej wokół tego, co KRRiTV robiła, co robi, do czego jest powołana mocą ustawy. Dzisiejsza dyskusja budżetowa jest ostatnim elementem, który przesądził może w sposób ostateczny niezależność tej instytucji. Bo to nie komfort wynika z pewnej ilości pieniędzy a to, że z tej ilości pieniędzy opisanych co do złotówki wynika suwerenność podejmowanych decyzji. Czy proces koncesyjny będzie odbywał się w sposób suwerenny także zależy od pieniędzy przeznaczonych na tę instytucję. Jak będą kontrolowani nadawcy, to również zależy od pieniędzy. Oni dysponują milionami dolarów.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#MarekSiwiec">Sądy nie są przygotowane do rozstrzygania elementarnych protestów, a Krajowa Rada będzie musiała interpretować ustawę, która już dzisiaj dostarcza pole dla różnych matactw, nadużyć itd. Dlatego chciałbym, byśmy wszyscy zwrócili uwagę, że to głosowanie i rekomendacja ma wymiar zamknięcia budowy suwerenności tej instytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#MarekMarkiewicz">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na to, że w trakcie prac nad ustawą, rozważaliśmy czy wprowadzić zapis tak, jak w Czechach, czy Niemczech, procent od abonamentu na utrzymanie Krajowej Rady. Uznaliśmy, że jest to niemoralne. Ustalono, że będzie ona utrzymywana przez budżet. To że przez najbliższe 10 lat utrzyma się sama, to jest pewne. Źródłem finansowania będą wpływy z kar za niepłacenie abonamentów, co budżetowi państwa może starczyć na utrzymanie Krajowej Rady. Co do zadań, to w ciągu 10 lat przewidujemy co najmniej 5 procesów koncesyjnych. Będzie to więc element stały. Dzisiaj mamy jednego nadawcę do kontrolowania a 300 koncesji do udzielania. Za 2 lata będziemy mieli 398 nadawców do skontrolowania. Pracy będzie pewnie więcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JuliuszBraun">Podobnie, jak w przypadku Ministerstwa Kultury i Sztuki nie będziemy dzisiaj formułowali ostatecznego stanowiska. Będzie czas na zastanowienie się nad propozycjami zmniejszenia, przeniesienia z działu do działu środków. Prosiłbym o przygotowanie na następne posiedzenie gotowych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#JuliuszBraun">Dziękuję panu przewodniczącemu i pracownikom KRRiTB.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#JuliuszBraun">Przechodzimy do ostatniego punktu, budżetu PAP.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#JuliuszBraun">Witam przedstawicieli Polskiej Agencji Prasowej. Koreferentem jest pan poseł A. Smółko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#IgnacyRutkiewicz">Nie będę wygłaszał referatu, ponieważ nasz materiał został przygotowany na piśmie i państwo go otrzymali. Dodam tylko kilka zdań tytułem wprowadzenia. Po koreferacie na pewno będą pytania.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#IgnacyRutkiewicz">Jest tu obecny dyrektor generalny i dyrektor finansowy. Jesteśmy gotowi na te pytania i odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#IgnacyRutkiewicz">Przedstawiamy budżet, który w stosunku do wielkości przekazanych nam przez Ministerstwo Finansów jest budżetem niezrównoważonym. Powód jest dość oczywisty, wzrost kosztów funkcjonowania agencji nie jest pokryty przewidywanymi w tym roku dochodami. Wynika to ze wzrostu kosztów związanych ze wzrostem inflacji. Jest to ok. 10 mld zł. 7 mld zł w zakresie środków obrotowych i ok. 3 mld zł na inwestycje. Chciałbym zwrócić uwagę, że pomimo dochodów ze sprzedaży o 21% wyższych, ten budżet nie może się domknąć.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#IgnacyRutkiewicz">Jesteśmy w trakcie negocjowania umów z naszymi klientami, tzn. prasą, radiem i telewizją. Te 10 mld zł w stosunku do naszego budżetu, to spora kwota, ale dla naszego budżetu główną pozycję stanowiłoby 8,5 mld zł wydatków na kontynuację modernizacji agencji. Tego nie możemy zatrzymać, bo groziłoby to pogorszeniem jakości pracy agencji i jej sprawności. W ub.r. część środków obrotowych musieliśmy przeznaczyć na pokrycie kosztów modernizacyjnych. Tak więc nie mogliśmy wykorzystać limitu płac, które nam przyznało Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej. Była to decyzja heroiczna, bo poziom płac w agencji w porównaniu z innymi mediami jest bardzo niski. Tak więc są to kwoty, które dla funkcjonowania PAP są niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#IgnacyRutkiewicz">Budżet nasz, jeśli chodzi o inwestycje, nie obejmuje również takich, jak wymiana systemu komputerowego dla serwisów redakcyjnych. Są zaawansowane starania o uzyskanie środków finansowych z pomocy zagranicznej oraz sprawa nowego przekazu zdjęć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#ArturSmółko">Materiały, które otrzymaliśmy są bardzo czytelne, więc nie będę ich opisywał. Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że budżet PAP obciąża bardzo CAF, który był deficytowy i będzie, ponieważ takie agencje, które są zwykle składnikami narodowych agencji prasowych są finansowane przez większe instytucje.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#ArturSmółko">Druga sprawa, to problem lokalowy. Jest to sprawa, która jeżeli nie zostanie rozwiązana w krótkim terminie, to będzie ciągle powracać przy kolejnych budżetach PAP. Oceniając, należy zauważyć, że wzrost kosztów jest o 19% myślę, że będzie on większy. Niskie płace w PAP są dla tej agencji niebezpieczne. Mogą powodować odchodzenie dziennikarzy do konkurencji. Warto też zauważyć, że zatrudnienie w PAP spadło w ciągu kilku lat o 30% . Mimo, że pozycja wynagrodzenia, to jest ta główna pozycja przy planowanych kosztach w br., to sądzę, że jest chyba trochę zaniżona.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#ArturSmółko">Wrócę jeszcze do agencji fotograficznej w ramach PAP. Jest ono mało konkurencyjne, bo nie może przesyłać materiałów szybko, a wtedy tracą aktualność. Inwestycje w tej dziedzinie są konieczne. Pieniądze, które już zostały zaangażowane w modernizację PAP nie mogą być zmarnowane. Należy więc wesprzeć projekt w części dotyczącej dotacji na inwestycje. Również sprawę czynszu, który pochłania 50% dotacji należałoby w jakiś sposób uregulować.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#ArturSmółko">Krótko o dochodach. Wzrost dochodów szacuje się w wysokości 121% wykonania budżetu w 1993 r. Taki sam wzrost szacuje się przy serwisach informacyjnych. Ponieważ słyszeliśmy, że PAP ma trudności ze ściganiem swoich należności od luźnych tytułów prasowych, chciałbym zapytać jaka to jest kwota?</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#ArturSmółko">Jeżeli chodzi o dochody z serwisów, to trzeba mieć świadomość tego, że przy utrzymującej się na rynku prasowym recesji, PAP nie może podnieść cen na swoje usługi, bo wszystko ma barierę popytu. Dlatego uważam, że zyski z serwisów są tu przeszacowane. Może być tak, jak w ub.r. Było to wykonanie budżetu 2 mld zł. Nie bez znaczenia jest tu VAT.</u>
          <u xml:id="u-70.5" who="#ArturSmółko">Pojawia się się pytanie czy agencja narodowa może być samowystarczalna? Zwykle otrzymują one dotacje. Może nie w takim wymiarze jak PAP. Uznać jednak należy, że w obecnej sytuacji trzeba tę agencję doinwestować, bo jest to w Polsce jedyna agencja, która swoim zakresem informacyjnym obejmuje najszerszy obszar. Należałoby więc poprzeć wniosek o przyznanie dodatkowych 7 mld zł z dotacji budżetowych i 3 mld zł na inwestycje. Nie są to chyba bardzo wygórowane oczekiwania. Powiem dlaczego jestem za poparciem. Kiedy debatowaliśmy nad wykonaniem budżetu za 1992 r., Komisja nie zechciała udzielić swego poparcia sprawozdaniu Ministerstwa Kultury i Sztuki, nie zechciała udzielić poparcia sprawozdaniu PRiTV, ale udzieliła absolutorium PAP myślę, że było to słuszne, bo informacja była rzetelna. Teraz też jest rzetelna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JuliuszBraun">W ostatnich miesiącach sprawami Polskiej Agencji Prasowej zajmowaliśmy się kilkakrotnie, dlatego prosiłbym, aby w miarę możności, dyskusję ograniczać do spraw związanych z budżetem. Rozumiem, że pan poseł swoje wystąpienie zakończył wnioskiem, by Komisja wystąpiła o zwiększenie dotacji dla PAP o 10 mld zł w tym 3 mld zł na cele inwestycyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JanBudkiewicz">Muszę powiedzieć, że to co przedstawiła PAP jest rzeczowe nie wygórowane. Należy się podpisać pod wnioskiem i z tego świata sytości, który omawialiśmy wcześniej przenieść 10 mld zł na PAP. Mam jedno pytanie do przedstawicieli agencji, skąd przy tak skromnym budżecie, tak wysoki zakładowy fundusz nagród? Jaka jest technika jego naliczania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JuliuszBraun">Przewidywaliśmy rozpatrzenie odpowiedzi szefa URM na dezyderat nr 1 Komisji, ale niestety, nikt z Urzędu Rady Ministrów nie przybył. Logicznie ten punkt wiązałby się z budżetem PAP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#MarekSiwiec">Ten dokument jest kontynuacją sytuacji, w jakiej znalazła się Polska Agencja Prasowa w zeszłym roku. Byłem obecny przy pracach przygotowujących ustawę o PAP. Ten projekt wraz z upadkiem poprzedniego rządu, gdzieś przepadł. Nie mówię czy był to projekt dobry, czy zły. Ale jest to jakby powtórzenie sytuacji. W dalszym ciągu mówimy o deficycie. Te braki w budżecie PAP są coraz większe. 90 mld zł, to nie jest wcale mało, a ta kwota ciągle rośnie. Nie zmienia sytuacji to, że Sejm, rząd, kierownictwo PAP, Komisja będą musieli do precyzyjnego określenia przyszłości tej instytucji odnieść się.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#MarekSiwiec">Wyobrażam sobie dyskusję za rok, kiedy zostanie zaprezentowany projekt dotacji o kolejne 15% większej, stwierdzimy, że to tylko o 15% , a będzie to już 120 mld zł. Tą metodą można dojść do tego, że któraś Komisja stwierdzi, że to już nie jest mało i pieniędzy nie przyzna. Takiego faktu chcemy wszyscy uniknąć. Instytucja ta jest państwu niezbędna.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#MarekSiwiec">Odchodząc od spraw generalnych. Mam dwa pytania. Jaką część sprzedaży serwisu informacyjnego odbierają instytucje nie związane z mass mediami? Były dość ambitne plany zainteresowania struktur administracji państwowej biuletynami tego typu, co byłoby dodatkowym źródłem dochodu. Na ile te plany udało się zrealizować, ile z wykonanych 68 mld zł jest z tych instytucji? Ile planujecie państwo w najbliższym roku budżetowym uzyskać?</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#MarekSiwiec">Sprawa druga. Jest zastanawiająca poz. 3, jeżeli chodzi o dochody, załamania sprzedaży biuletynów. BOSS był takim promykiem nadziei w strategii PAP. Tymczasem mamy do czynienia z klęską. Albo z klęską na rynku, albo z zupełnym brakiem przewidywań kierownictwa agencji. Plan na 1994 r. zakłada minimalny wzrost sprzedaży tego najlepszego biuletynu. Są pogłoski na temat planów prywatyzowania tej właśnie części działalności PAP. W sytuacji tego typu wyniku finansowego ta pogłoska, podkreślam pogłoska, nabiera szczególnego wymiaru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JuliuszBraun">Chciałabym poinformować, że poddanie jak w przypadku poprzednich działów, nie będziemy dzisiaj podejmować ostatecznej decyzji. Jest wniosek, który należy sprecyzować i do tego wrócimy na następnym posiedzeniu. Dzisiaj podsumujemy dyskusję. Proszę pana prezesa I. Rutkiewicza o odpowiedzi na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#IgnacyRutkiewicz">Sprawa pierwsza. Finansowanie ze środków publicznych agencji. PAP jest tu na jednej z niższych pozycji, ponieważ tak wielkie agencje, jak francuska, włoska, czy hiszpańska korzystają z nich w wielkości ok. 50% , I mas jest to 20% .</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#IgnacyRutkiewicz">Sprawa druga. Jaką część serwisu odbierają instytucje administracji państwowej. Te rozmowy miały szanse być przeprowadzone w I półroczu, ale rząd upadł i już nie było partnera do rozmów. Teraz spodziewam się konkretnych rozmów z URM. Myślę, że wyniki będą, ale na ten rok, tj. już za późno. Nasze działania mogą teraz być skierowane tylko punktowo. Jesteśmy w kontakcie z kilkoma resortami centralnymi.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#IgnacyRutkiewicz">Sprawa BOSS. Chciałbym zaprzeczyć pogłoskom o prywatyzacji tej redakcji. Stoimy w przededniu wewnętrznej restrukturyzacji. Ten proces w agencji trwa od 3 lat. Chcemy stworzyć jedną zintegrowaną redakcję ekonomiczną. Ten serwis wchłania zarówno obecną strukturę BOSS, jak i zespół ekonomiczny z Redakcji Krajowej. Będzie miał wtedy dwóch adresatów. Z jednej strony media, z drugiej sferę rynkową. Być może część pracowników serwisu BOSS przestanie być naszymi pracownikami, ponieważ noszą się z zamiarem stworzenia własnego przedsiębiorstwa. My chcemy poprzez działania, o których mówiłem wzmocnić rangę tego serwisu i uniknięcia strat, które wynikały z pewnego zużycia się formuły BOSS, pojawienia się silnej konkurencji. Mamy przesłanki, by sądzić, że to się powiedzie. Na bardziej szczegółowe pytania odpowie dyr. J. Wysokiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JerzyWysokiński">Jeśli chodzi o ściągalność naszych należności, to z największymi wierzycielami już uporaliśmy się. Mamy natomiast wielu drobnych dłużników. Z reguły 10% prenumeraty zamawianej na początku roku, nie znajdzie pokrycia w zapłaconych fakturach. Wynika to z tego, że niektóre przedsiębiorstwa upadają, toczą się procesy upadłościowe, gdzie indziej jest syndyk. Generalnie zadłużenie, które przejdzie na ten rok wyniesie ok. 3,5 mld zł. Są natomiast dłużnicy, od których nie mamy żadnych szans na wyegzekwowanie należności. Jest to np. gazeta „Nowy Świat”, która jest nam winna ponad pół miliarda zł. Dłużnikiem naszym jest też gazeta, którą wydawał pan Gil. Nie oddali nam nawet sprzętu wypożyczonego z agencji. Mamy wszczętych kilkadziesiąt procesów sądowych. Są to sprawy długotrwałe, a instytucje często już nie istnieją.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#JerzyWysokiński">Fundusz zakładowy nagród. Jest to wynik przepisów prawnych, który mówi, że od funduszu płac nalicza się 8,5% na nagrodę roczną. Tak jest we wszystkich organach administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#JerzyWysokiński">Sprawa następna. Dotacja do PAP w tym roku, tj. 45 mld zł. Jeżeli chodzi o BOSS, to przyczyną załamania tkwi w środkach przekazu, jakimi ta redakcja dysponuje. My te serwisy drukujemy i rozsyłamy. Zanim dotrą do odbiorcy, a to trwa 2–3 dni przestają być aktualne i konkurencyjne. Nowoczesnej techniki przekazu nie mamy.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#JerzyWysokiński">Druga sprawa, to płace. My mogliśmy zespół zajmujący się biuletynem opłacać o 15% więcej niż pozostałe. Nie więcej, bo wywołałoby to antagonizmy. W związku z tym jesteśmy mało konkurencyjni. Ten zespół, jest to psychologicznie uzasadnione, sam z siebie nie mógł wykrzesać działań naprawczych. Kiedy w latach 1991 i 1992 ten zespół odnosił sukcesy ekonomiczne, bo przynosił nam dochód, to był on wtopiony w ogólne potrzeby PAP, a nie inwestowany w oprzyrządowanie podnoszenia uposażeń marketing. PAP jest instytucją na tyle ubogą, że zjadał to. Powinno tu paść pytanie, ile zarabiają dziennikarze agencyjni. Otóż brutto, ze wszystkimi dodatkami, nagrodami 7,7 mln zł. Trudno utrzymać stabilną kadrę dziennikarską przy takich wynagrodzeniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JuliuszBraun">Dziękuję wszystkim. Członkom Komisji chciałbym przypomnieć o zgłaszaniu się do uczestnictwa w przesłuchaniu kandydatów do koncesji telewizji ogólnopolskiej, w charakterze obserwatorów. Przesłuchania odbywają się w sobotę, niedzielę i poniedziałek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#IzabellaSierakowska">Mam wniosek, aby ocena Najwyższej Izby Kontroli Państwowej Jednostki Organizacyjnej PRiTV, była przedmiotem obrad naszej Komisji. Są różne informacje. Co innego mówi NIK, co innego Ministerstwo Finansów. Byłoby dobrze, gdybyśmy się tym tematem zajęli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JuliuszBraun">Przyjmujemy tę propozycję. Postaramy się szybko dostarczyć materiały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#StefanLubiszewski">Dwa słowa wyjaśnienia. Prasa pisze, że NIK informuje najpierw media, a później zainteresowanych. Otóż 7 stycznia wysłaliśmy informacje wszystkim zainteresowanym. Media zostały poinformowane 11 stycznia na konferencji prasowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JuliuszBraun">W najbliższym czasie postaramy się ustalić termin posiedzenia w tej sprawie. Dzisiejsze posiedzenie dokończymy za tydzień, tj. w środę o godz. 11, sala 217 w Senacie.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#JuliuszBraun">Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>