text_structure.xml
74.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MarekOlewiński">Na dzisiejszym posiedzeniu mamy wyrazić naszą opinię, czy kandydat na ministra przekształceń własnościowych, pan poseł Wiesław Kaczmarek zapewnia wykonanie przedstawionego Sejmowi programu rządu pana premiera Józefa Oleksego.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MarekOlewiński">Członkowie Komisji otrzymali życiorys pana posła Kaczmarka i sądzę, że nie jest konieczne jego odczytanie. Przechodzimy do meritum naszego spotkania. Pan poseł Kaczmarek przedstawi swój program działania w rządzie premiera Oleksego.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WiesławKaczmarek">W każdym rządzie minister przekształceń własnościowych jest w dosyć specyficznej sytuacji, z tej prostej przyczyny, że jako jeden z nielicznych ministrów posiada dokument, który towarzyszy ustawie budżetowej, określający program jego działania na każdy rok.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WiesławKaczmarek">Gdybym miał krótko i zwięźle powiedzieć o programie działania, to niewątpliwie jest w nim zał. nr 12 do ustawy budżetowej na 1995 rok i jeśli okaże się ona prawem, to właściwie pole manewru w dużej mierze jest ograniczone tym załącznikiem zatytułowanym „Kierunki prywatyzacji w 1995 r.”. To oczywiście nie oznacza, że nie będą podejmowane inne działania, towarzyszące wykonaniu tego dokumentu. Jeżeli Komisja pozwoli, zasygnalizuję parę elementów, które mogą wystąpić w 1995 r.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WiesławKaczmarek">Jeżeli przyjrzymy się programowi, ocenianemu jako pewien wysiłek fiskalny, a mianowicie przewidywanym w ustawie budżetowej dochodom z prywatyzacji, to można spostrzec, że wracamy do liczb, które były wyznaczane trzy lub cztery lata temu. Globalna kwota dochodów została wyznaczona na poziomie 27 bln starych złotych, zaś z samej prywatyzacji kapitałowej zamierzamy uzyskać 15 bln starych złotych. Myślę, że jest to ostatni rok, w którym mamy do czynienia z pewnym apogeum dochodów z prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WiesławKaczmarek">Rok 1995 oznacza, że wobec 400 przedsiębiorstw, będących w trakcie komercjalizacji i wobec pozostałych przedsiębiorstw, bądź zostaną rozpoczęte, bądź wejdą w fazę realizacji różnego rodzaju programy o charakterze masowym. W kwietniu, bez względu na to, kto będzie pełnił funkcję ministra przekształceń własnościowych, będą finalizowane umowy o zarządzanie oraz uruchomione zostaną Narodowe Fundusze Inwestycyjne. To również oznacza rozpoczęcie działań w sprawie funduszy rekompensacyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WiesławKaczmarek">Tak jak zapowiedział pan premier Oleksy, w 1995 r. będą prowadzone prace przygotowujące dwa programy o charakterze masowym. Traktujemy je jako swego rodzaju odpowiedź na różne hasła o społecznym uwłaszczeniu. Można je nazwać: programem funduszy inwestycyjnych emerytalnych i programem funduszy inwestycyjnych instytucji kapitałowych, które mają uzupełnić system reformowania ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WiesławKaczmarek">Jeśli chodzi o drugi z czterech typów wymienionych funduszy, a mianowicie fundusze rekompensacyjne, to dzisiaj nie jesteśmy w stanie precyzyjnie określić zakresu majątku, który zabezpieczałby ten program, ponieważ w dużej mierze skala roszczeń będzie rozstrzygana przez Trybunał Konstytucyjny i potwierdzana bądź nie decyzjami parlamentu. Dzisiaj wartość majątku, która musi być przedmiotem zabezpieczenia, oceniana jest na poziomie ok. 50 bln starych złotych, a przedmiotem prac Trybunału Konstytucyjnego są rekompensaty rzędu 100 bln starych złotych. W 1995 r. okazało się, że jednym z istotnych sojuszników, jeżeli można użyć takiego określenia - procesu prywatyzacji jest Trybunał Konstytucyjny.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WiesławKaczmarek">Reasumując, rok 1995 w dużej mierze charakteryzować się będzie realizacją programów masowych, zwłaszcza że do wymienionych czterech programów o charakterze powszechnym dochodzą jeszcze programy o większej skali typu konwersja całego sektora cukrowniczego spółki akcyjnej, a później tworzone będą spółki zarządzające inwestycyjnie. Poza tym realizowany będzie eksperymentalny program „Stabilizacja - Restrukturyzacja - Prywatyzacja”.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WiesławKaczmarek">Jeżeli chodzi o działania legislacyjne, to należy zwrócić uwagę na dwa istotne dokumenty, o których mowa w „Kierunkach prywatyzacji w 1995 r.”. Znając determinację pana premiera Oleksego mogę stwierdzić, że niewątpliwie po raz kolejny będzie podjęta próba rozwiązania reprywatyzacji, a także próba wzmocnienia rynku kapitałowego. Mam na myśli ustawę regulującą zasady działania funduszy inwestycyjnych. Bez wątpienia zostanie podjęty cały wątek związany ze skarbem państwa jako istotny program legislacyjny. Zgodnie z deklaracją pana premiera, którą w pełni popieram, ustawa o skarbie państwa powinna zostać przedstawiona Sejmowi w 1995 r.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WiesławKaczmarek">Jakie występują zagrożenia prywatyzacji? Rok 1995 będzie ostatnim rokiem dość dużej ekspansji, jeśli chodzi o finansowanie budżetu państwa dochodami z prywatyzacji. W tym roku jest to możliwe, gdyż prowadzimy jeszcze działania prywatyzacyjne w obszarze przedsiębiorstw, które można dość łatwo sprzedać. Rozumiem przez to, że mamy do czynienia z przedsiębiorstwami, które w dużej mierze produkują dobra konsumpcyjne, stanowiące przedmiot dość swobodnego i szybkiego obrotu towarowego. Natomiast w 1996 r., choć już teraz mamy pierwsze sygnały, coraz częściej będziemy mieli do czynienia ze spowolnieniem zmiany struktury własności, dokapitalizowaniem rozwoju i różnego rodzaju działań modernizacyjnych dotyczących przedsiębiorstw produkujących dobra inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#WiesławKaczmarek">Podam pierwszy z brzegu przykład. Nie ma dużego postępu w prywatyzacji „Pafawag”, choć jest on oczekiwany. Dzisiaj żaden z inwestorów nie decyduje się na wejście do tego przedsiębiorstwa, bowiem nie wie, jaki jest program rozwoju państwa, a zwłaszcza jaka jest i będzie skala zapotrzebowania na tego rodzaju dobra inwestycyjne jak lokomotywy, wagony itp.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#WiesławKaczmarek">Często słyszę zarzut, że spada tempo prywatyzacji. Oświadczam, że będzie ono spadało systematycznie, ponieważ „kolejka” do przedsiębiorstw dóbr konsumpcyjnych już się skończyła. Dzisiaj, jeżeli chcemy realizować projekty modernizacyjne, prywatyzacyjne, inwestycyjne, musimy się poruszać w obszarze bardzo trudnych zagadnień i niezwykle delikatnych, a mianowicie w obszarze dóbr inwestycyjnych istotnych z punktu widzenia polskiej gospodarki. Zainteresowanie inwestorów tym obszarem wcale nie jest takie, jak się niektórym wydaje, wcale nie takie, o jakim się mówi, by stworzyć obraz zagrożenia interesów polskiej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#WiesławKaczmarek">Jest jeszcze jedna sprawa, na którą warto będzie zwrócić szczególną uwagę w 1995 r. Myślę, że jest nią systematycznie realizowana promocja, edukacja i szkolenie w zakresie prywatyzacji. Jeżeli będziemy szukali jakiegoś programu, na który warto położyć szczególny nacisk, to będzie to właśnie program z tej dziedziny. Temu m.in. służyła niedawno przeprowadzona reforma struktury Ministerstwa Przekształceń Własnościowych, na skutek której wprowadzono nowe rozwiązania, jak np.: Biuro Promocji i Informacji, Departament Ekonomiczny, Biuro Kadr i Szkolenia. Zadaniem tych trzech jednostek organizacyjnych jest prowadzenie promocji, edukacji i szkoleń.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#WiesławKaczmarek">Tematyka prywatyzacji jest dość powszechnie znana i często analizowana w mass mediach. Stanowi ona bowiem istotny przedmiot zainteresowania, więc jeśli Komisja pozwoli, poprzestanę na tym krótkim wstępie. Z racji pewnej ciągłości, która ma miejsce, chcę zaproponować formę pytań i odpowiedzi oraz wyjaśnień wątpliwości, które się pojawiły w ciągu ostatnich 15 miesięcy. Odpowiem także na pytania o to, co się może wydarzyć w 1995 r., jeśli parlament uzna za celowe, bym kontynuował funkcję ministra przekształceń własnościowych.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#WiesławKaczmarek">Otwieram pierwszą serię pytań do kandydata na ministra przekształceń własnościowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MaciejManicki">„Kierunki prywatyzacji”, będące załącznikiem do ustawy budżetowej na 1995 rok - aczkolwiek mam świadomość, że losy tej ustawy są ciągle niepewne - przewidują przedłożenie parlamentowi do końca I kwartału założeń programu komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych. Zakładając dobry rozwój wydarzeń, jeśli chodzi o ustawę budżetową, rządowi zostaje niewiele czasu na przedstawienie tego programu. W związku z tym chcę zapytać, czy są prowadzone prace nad jego przygotowaniem w tej wersji, która jest zgodna z zał. nr 12 i czy te prace są zaawansowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#GrażynaStaniszewska">Do tego pytania dodam, że w exposé pan premier ani razu nie użył słowa „komercjalizacja”. W związku z tym zadam pytanie uzupełniające. Czy rząd wycofuje się z programu komercjalizacji, a jeśli tak, to co będzie z dokumentem pt. „Kierunki prywatyzacji w 1995 r.”? Chcę prosić o wyjaśnienie tego problemu.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#GrażynaStaniszewska">Zał. nr 10 do ustawy budżetowej, który określał kierunki prywatyzacji na 1994 r., był nie wykonany w 99 proc. Za to odpowiada pan minister. Jakie mogę mieć, jako poseł, gwarancje, że pan zrealizuje cokolwiek z obecnego programu prywatyzacji? Czy pan widzi jakiś inny układ sił, jakiś nowych sojuszników?</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#GrażynaStaniszewska">Pełniąc funkcję ministra przychodził pan i „wypłakiwał się” na forum Komisji, że jest bezradny i w zasadzie statystuje w rządzie, gdyż nic pan nie może, nic od pana nie zależy. Właściwie takie „żałosne” były posiedzenia Komisji. W jakim stopniu zmieniło się to i na czym to polega, skoro pan wyraża chęć kontynuowania sprawowania funkcji ministra przekształceń własnościowych? Myślę, że nie będzie pan kontynuował braku efektów, lecz że zacznie się coś dziać dynamiczniej i posuwać do przodu. Na czym opiera pan swoją wiarę, powtórnie kandydując na to samo stanowisko, że tym razem uda się lepiej?</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#GrażynaStaniszewska">Jest pan odpowiedzialny za unieruchomienie środków pomocowych w ramach funduszu INWESTPROM, które to pieniądze miały być wydane na promocję polskich przedsiębiorstw, celem ściągnięcia inwestycji zagranicznych. Co pan zamierza zrobić w ramach tego programu, aby jakoś zrekompensować stratę, która poniesiona została przez rok, bo przez ten czas były blokowane środki, podczas gdy program jest zakrojony na trzy lata?</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#GrażynaStaniszewska">Cukrownie, które zostały przewidziane do przymusowego wcielenia do holdingów, buntują się przeciwko temu. Część z nich ma swoje indywidualne programy prywatyzacyjne. Jak pan zamierza podejść do tego zagadnienia? Czy będzie pan wcielał na siłę te cukrownie w holdingi, czy może stworzy pan im szansę na indywidualną ścieżkę prywatyzacyjną?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarekOlewiński">Zostało zadanych już tyle pytań, że pan poseł Kaczmarek powinien teraz na nie odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WiesławKaczmarek">Założenia programu komercjalizacji przedsiębiorstw są już przygotowane. Ja również odnotowałem fakt, że podczas wygłaszania exposé ani razu nie padło określenie „komercjalizacja”. Sądzę, że dlatego, ponieważ pan premier Oleksy nie traktuje procesu komercjalizacji jako celu samego w sobie. Tylko z tego powodu w exposé pojawiły się inne hasła, których realizacja wymaga uprzedniej komercjalizacji. Nie można przeprowadzić programu funduszy emerytalnych, funduszu ubezpieczeń zdrowotnych, czy funduszy rekompensacyjnych, a więc programów o charakterze masowym, bez uprzedniej komercjalizacji. Podzielam stanowisko, że ten proces nie może być celem sam w sobie, lecz swego rodzaju wstępem do dalszych działań prywatyzacyjnych czy przekształceniowych.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WiesławKaczmarek">Sądzę, że szybko trzeba skończyć z praktyką, która już nie pojawiła się w 1994 r., ale występowała w latach poprzednich, że jeśli pojawił się problem z przedsiębiorstwem, to lekarstwem było zawsze przekształcenie go w spółkę akcyjną, a później miał się martwić już ktoś inny. Skutek tego jest taki, że w „zamrażarce” Ministerstwa Przekształceń Własnościowych jest jeszcze ok. stu spółek akcyjnych, które zostały skomercjalizowane bez określenia dalszego z nimi postępowania.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#WiesławKaczmarek">Myślę, że to co zostało zaprezentowane w exposé pokazuje, do czego zostanie wykorzystany mechanizm komercjalizacji. Będzie to wstęp do dalszych działań związanych z programami o charakterze masowym, problemowo zorientowanym na rozwiązywanie konfliktowych problemów dotyczących reformowania polskiej gospodarki czy państwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#WiesławKaczmarek">Nie podzielam opinii pani poseł Staniszewskiej, że 99 proc. zawartości treściowej dokumentu pt. „Kierunki prywatyzacji w 1995 r.” nie zostało zrealizowane. Nawet przy dość mało sympatycznym stosunku pani poseł do zagadnień przekształceń i prywatyzacji, jest to nadinterpretacja i nadużycie. Mogę wskazać na cztery, pięć pozycji, z ponad 20 punktów programu, które nie zostały zrealizowane. Nie wszystkie nasze argumenty, które przedstawialiśmy pod koniec 1994 r., były przyjmowane i np. na zarzut, że nie został utworzony fundusz gwarancyjny odpowiadaliśmy, że jest taki, ponieważ prowadzi go Bank Gospodarstwa Krajowego.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#WiesławKaczmarek">W tej sytuacji uważam, że zarzut, iż w 99 proc. załącznik do ustawy budżetowej na 1994 rok nie został wykonany przez ministra przekształceń własnościowych, jest zarzutem krzywdzącym, nie tylko dla tego ministra, ale generalnie dla rządu, którego był członkiem.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#WiesławKaczmarek">Rozumiem, że mówimy o 3 latach wprzód, a nie wstecz realizacji programu INWESTPROM. Opóźnienie dotyczy okresu pomiędzy lutym a wrześniem 1994 r., zaś program jest zakrojony do 1996 r. Został on już uruchomiony i działa. Jego operatorem jest Państwowa Agencja Inwestycji Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#WiesławKaczmarek">Czy wierzę w sukces? Myślę, że wiara w sukces prywatyzacji zależy w dużej mierze także od działań Klubu Unii Wolności, ale pod warunkiem, że prywatyzację nie będziemy traktowali jak dyscypliny sportowej, w której wynik liczy się na sztuki, natomiast będziemy patrzyli na nią jak na proces ekonomiczny, który ma przynieść pewne sukcesy polskiej gospodarce, m.in. takie, jak: rozwój inwestycji, stabilizacja miejsc pracy itd. Natomiast, jeśli do prywatyzacji będzie się podchodziło jak do dyscypliny sportowej, to przyznaję, że w tych „zawodach” nie chcę brać udziału.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#WiesławKaczmarek">Jeśli chodzi o prywatyzację cukrowni, to można zadać pytanie, czy dotyczący ich program jest prywatyzacją przymusową, czy decyzją właściciela w tym sensie, że właściciel postanawia, iż dana firma uczestniczy w tym programie. Prywatyzacja jest mechanizmem, który próbuje godzić kilka procesów pozostających ze sobą w konflikcie.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#WiesławKaczmarek">Z jednej strony słyszę głosy krytyczne, że do prywatyzacji podchodzimy zbyt demokratycznie, bo Ministerstwo Przekształceń Własnościowych, urząd wojewódzki czy każdy inny resort, który prowadzi procesy prywatyzacyjne, sprowadza swoją rolę do swego rodzaju pieczątki, czyli akceptuje to co zostało ustalone pomiędzy dyrekcją, radą pracowniczą i związkami zawodowymi lub z jakimś inwestorem. Podnosi się także rwetes, kiedy właściciel mówi: program, zgodnie z ustawą, powinien być wykonany w taki to sposób... Wtedy biorą górę drudzy oponenci i zarzucają nam, że łamiemy demokrację, samorządność i nie pozwalamy firmom na samodzielne realizowanie ich programów.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#WiesławKaczmarek">Czy właściciel ma prawo z punktu widzenia wykonywania jakiejś ustawy, np. organizującej rynek cukru w Polsce, polecić wszystkim cukrowniom udział w programie? Odbyliśmy kilka spotkań, m.in. z Komisją Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, a wczoraj miało miejsce posiedzenie KERM, i myślę, że twierdzenie, iż niektóre cukrownie mają indywidualne programy prywatyzacyjne, jest daleko idącym uproszczeniem. Mogę stwierdzić, że tylko trzy cukrownie mają zweryfikowane, sprawdzone i potwierdzone programy działań o charakterze prywatyzacyjnym. Natomiast we wszystkich pozostałych przypadkach mamy do czynienia z listami intencyjnymi. Ponieważ prasa też wzięła w obronę indywidualne programy prywatyzacyjne cukrowni, pozwoliliśmy sobie sprawdzić potencjalnych inwestorów. Weryfikacja wypadła dla nich bardzo niekorzystnie.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#WiesławKaczmarek">Na 69 cukrowni, które mają status przedsiębiorstw państwowych, tylko w trzech przypadkach możemy mieć wątpliwości. Być może warto byłoby pozwolić im realizować własne programy prywatyzacyjne. Natomiast gdy chodzi o przeważającą większość cukrowni, to stanowisko KERM, Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, a także Polskiej Rady Cukrownictwa jest dość jednoznaczne.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#WiesławKaczmarek">Należałoby poświęcić dużo czasu - nie wiem, czy jest na to odpowiednia pora - by wytłumaczyć ideę tego programu. Jak stwierdziła Polska Rada Cukrownictwa, jego ideą są fundusze inwestycyjne zamknięte. Stwarzają one wszelkie warunki po temu, żeby cukrownie biorące udział w programie odniosły sukces modernizacyjny i inwestycyjny. Skarb państwa świadomie wycofuje się ze sprzedaży swoich akcji i udziałów na rzecz dokapitalizowania tego sektora polskiej gospodarki, który szczególnie wymaga szybkich inwestycji, żeby był konkurencyjny w 1997 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WojciechBorowik">Nawiążę do pytania pani poseł Staniszewskiej, dotyczącego wykonania dokumentu pt. „Kierunki prywatyzacji w 1994 r.”. Czy pan minister uważa, że dołożył należytej staranności przy wykonywaniu tego programu prywatyzacji? A jeżeli pan dołożył należytej staranności, to jakie były powody, że nie został on wykonany?</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WojciechBorowik">Pan premier zapowiedział reformę centrum gospodarczego. Chciałbym się dowiedzieć, jaki jest pana pogląd na miejsce Ministerstwa Przekształceń Własnościowych w nowej strukturze centrum gospodarczego państwa.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WojciechBorowik">Jaki jest pana stosunek do powszechnej komercjalizacji? Zadaję to pytanie, gdyż wiem, że w rządzie pana Pawlaka były na ten temat różnice zdań. Chciałbym, aby pan powiedział, jaki jest pana pogląd.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#WojciechBorowik">Kolejne pytanie dotyczy strategii prywatyzacyjnej. Chciałbym dowiedzieć się czy ma pan jakieś strategiczne podejście do wszystkich ścieżek prywatyzacji, a w szczególności interesuje mnie pana pogląd na leasing pracowniczy?</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#WojciechBorowik">Jak pan wyobraża sobie prywatyzację sektora tytoniowego w porozumieniu z koalicjantem, czyli z PSL?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławBartoszek">Uzupełnię pytanie pana posła Borowika odnośnie do przemysłu tytoniowego. Wiem, że było stanowisko rządu i Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, iż w prywatyzacji kapitałowej sprzedanych zostanie do 33 proc. akcji przedsiębiorstw przemysłu tytoniowego. Tymczasem z materiału, który pan minister przygotował na posiedzenie Komisji Przekształceń Własnościowych wynika, że będą sprzedawane pakiety 55 proc. akcji. W tej sprawie pozytywnie wypowiedział się KERM, a także Komisja Przekształceń Własnościowych poparła sprzedaż pakietów większościowych inwestorom strategicznym. Sprawę tę rozstrzygnie Rada Ministrów i chciałbym poznać pogląd pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PiotrCzarnecki">Jaką pan widzi możliwość prywatyzacji i restrukturyzacji przemysłu hutniczego? W jakim stopniu pana poglądy są zbieżne z propozycjami Ministerstwa Przemysłu i Handlu w tym zakresie?</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PiotrCzarnecki">Chciałbym usłyszeć, jaka jest pana opinia na temat raportu NIK w sprawie KGHM „Polska Miedź”.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WładysławWrona">Wspomniał pan, że łatwo sprzedaje się przedsiębiorstwa produkujące dobra konsumpcyjne, a znacznie trudniej jest prywatyzować przemysł dóbr inwestycyjnych. Czy nie będzie tak, że to co dobre zostanie sprzedane, a o najgorsze będzie się martwić państwo?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarekOlewiński">Proszę pana Kaczmarka o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WiesławKaczmarek">Uważam, że w 1994 r. prowadziłem działalność z należytą starannością. Komisja Przekształceń Własnościowych ani żadna inna komisja sejmowa nie odniosła się jeszcze do wykonania zł. nr 10 „Kierunki prywatyzacji w 1994 r.”, a zatem nie wiem, skąd taki werdykt pana posła Borowika, a także pani poseł Staniszewskiej. Komisji został przekazany dokument, podpisany przez premiera Kołodkę, do którego Ministerstwo Przekształceń Własnościowych złożyło stosowne uwagi. Dopóki on nie stanie się przedmiotem obrad Komisji, nie ma jeszcze werdyktu, z którego by wynikało, że załącznik do ustawy budżetowej na 1994 r., określający kierunki prywatyzacji, nie został wykonany.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WiesławKaczmarek">Twierdzę coś zupełnie przeciwnego. Załącznik ten został wykonany w znakomitej większości. Oczywiście, są różne kryteria oceny. Takim kryterium jest np. pytanie, czy wykonane zostały dochody z prywatyzacji? Odpowiedź jest skrzętnie przemilczana, choć dochody w 1994 r. były wyższe niż w 1993 r., przy niższych kosztach. W 1993 r. koszty wyniosły 380 mld zł, zaś w 1994 r. - 250 mld zł, przy znacznie wyższych dochodach, czy dwukrotnie wyższych zobowiązaniach inwestycyjnych i stabilizacji zatrudnienia przez 31 miesięcy, wobec 21 miesięcy w 1993 r.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WiesławKaczmarek">Możemy przeanalizować każdy punkt dokumentu. Nie podzielam opinii pana posła, że nie zostały one wykonane. Myślę, że zostały wykonane w znakomitej większości. W tej kwestii wykazałem należytą staranność. Aczkolwiek są punkty, które nie zostały zrealizowane, ale mogę zapewnić, że zostały wykonane wszystkie działania, które były w gestii Ministerstwa Przekształceń Własnościowych. Za wykonanie załącznika do ustawy budżetowej nie odpowiada tylko minister przekształceń własnościowych. Odpowiedź w tej sprawie premier Kołodko skierował do Sejmu.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WiesławKaczmarek">Pytanie o mój pogląd na miejsce Ministerstwa Przekształceń Własnościowych w reformie centrum jest interesujące. Mogę sobie pozwolić na następującą odpowiedź. Jest mi trudno ocenić program sformułowany przez premiera Kołodkę, gdyż jest to program autorski. I nie był on dyskutowany przez Radę Ministrów. Z punktu widzenia resortu, w którym miałem przyjemność pracować przez ostatnie 15 miesięcy, problem sprowadza się do odpowiedzi na pytanie, czy konstruujemy centrum na zasadzie pewnego konfliktu interesów, wyrażanych przez ministerstwo finansów publicznych i ministerstwo prywatyzacji, zaś decyzje finalne są wypracowywane na zasadzie ścierania się konfliktów, czy przyjmujemy inne rozwiązanie, które sprowadza się do tego, że wyznaczamy decyzyjnie jednego dysponenta i wtedy mamy do czynienia z ministerstwem skarbu i prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#WiesławKaczmarek">Z punktu widzenia płynności procesów prywatyzacji sprawniejszy jest mechanizm decyzyjny ulokowany w jednym ministerstwie skarbu i przekształceń własnościowych.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#WiesławKaczmarek">W wersji autorskiej premiera Kołodki przewidziane jest ministerstwo skarbu i ministerstwo prywatyzacji, bądź specjalna agenda ds. prywatyzacji, na wzór modelu stosowanego w Niemczech.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#WiesławKaczmarek">Wiele zależy od tego, jak będzie zorganizowany skarb państwa, czy będzie on miał strukturę czegoś w rodzaju lejka, czyli w skarbie państwa będą znajdowały się te zasoby, które rząd, parlament uzna za strategiczne z punktu widzenia dalszego zarządzania państwem, czy też będzie to swego rodzaju magazyn, w którym będzie zinwentaryzowany cały majątek państwowy.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#WiesławKaczmarek">Gdybym miał dzisiaj wyrazić swoją opinię, to biorąc pod uwagę efektywność zarządzania i wykonywania procesów przekształceń własnościowych byłbym raczej za scaleniem uprawnień, czyli za ministerstwem skarbu i prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#WiesławKaczmarek">Niełatwo jest odpowiedzieć na następne pytanie pana Borowika z tego względu, że wymaga ono obszernej prelekcji. Na wstępie powiedziałem, że podzielam tezę zaprezentowaną przez pana premiera Oleksego, że powszechna komercjalizacja nie może być celem w sobie, lecz musi być to proces, który ma służyć dalszym przekształceniom. Komercjalizacja powszechna jest tylko wówczas uzasadniona, gdy wiemy, co się stanie w drugim, trzecim, czwartym etapie z przedsiębiorstwami przekształconymi w spółki akcyjne.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#WiesławKaczmarek">Dlaczego uważam, że ten proces wykonany bez wyznaczenia celu, jest niebezpieczny? Wprowadzając natychmiastowy proces komercjalizacji w grupie 4600 przedsiębiorstw państwowych, musimy sobie zdawać sprawę, że zmieniamy generalnie reguły nadzoru właścicielskiego, które wynikać będą z Kodeksu handlowego. Jeżeli zakładamy, że z chwilą komercjalizacji właścicielami stają się również pracownicy przedsiębiorstw, to musimy uwzględnić w całej rządowej strukturze biurokracji, że w Polsce będzie odbywać się 4600 walnych zgromadzeń, a nie w siedzibie organu założycielskiego, który reprezentuje skarb państwa. Zatem cała logistyka tego systemu musi być inaczej zorganizowana.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#WiesławKaczmarek">Jeśli przekształcamy taką liczbę przedsiębiorstw państwowych w spółki akcyjne, to musimy liczyć się z niekontrolowaną procedurą wykupu wierzytelności i przejmowaniem przedsiębiorstw za długi wykupywane na rynku wtórnym, po cenie 10, 15, 20 proc. nominalnej wartości długu. Uruchamiamy w ten sposób procedurę niekontrolowanej prywatyzacji olbrzymiego majątku państwowego. Przed tym procesem nie mamy żadnych zabezpieczeń, gdyż procedury wykupu wierzytelności odbywają się na zasadzie umowy cywilnej, ani też nie możemy zakazać tych praktyk. Jeżeli więc startujemy z tak olbrzymim programem, jakim jest powszechna prywatyzacja, to musimy zdawać sobie sprawę z jego konsekwencji.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#WiesławKaczmarek">Trzecim istotnym elementem jest to, że w ok. 2,5 tys., z grupy 4600 przedsiębiorstw, trzeba byłoby rozpocząć procedurę upadłościową po 2 tygodniach od przekształcenia w spółkę. Tym przedsiębiorstwom trzeba najpierw zaaplikować procesy sanacyjne, restrukturyzacyjne, by móc bezpiecznie przekształcać je w spółki prawa handlowego.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#WiesławKaczmarek">Z tych względów stosunek do powszechnej komercjalizacji musi być niezwykle wyważony. Sądzę, że także można wszystko uzyskać, dzieląc przedsięwzięcie na etapy. Jeśli natomiast jest wola polityczna rządu i parlamentu, by przeprowadzić powszechną komercjalizację, to do tego niepotrzebna jest jakaś szczególna ustawa. Wystarczy art. 6 ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Należy tylko sporządzić listę przedsiębiorstw, które powinny być komercjalizowane.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#WiesławKaczmarek">Jest jeszcze jedno zagrożenie, łatwiejsze do pokonania, gdyż cała sprawa sprowadza się do merytorycznych rozwiązań. Dzisiaj prywatyzacja likwidacyjna polega na sposobie dysponowania majątkiem państwowym. Przedsiębiorstwo państwowe jest likwidowane w celu dzierżawienia jego majątku. Gdybyśmy przeprowadzili powszechną komercjalizację, to musimy się liczyć ze zmianą całej procedury prywatyzacji bezpośredniej. Mówiłem o tym na jednym z posiedzeń Komisji Przekształceń Własnościowych, podczas którego była oceniana prywatyzacja bezpośrednia. Komercjalizacja powoduje, że znika nam ścieżka leasingu pracowniczego albo jest mocno zakłócona, ponieważ uważam, że można również wydzierżawiać majątek spółki prawa handlowego, aczkolwiek powstaje pewien paradoks, bowiem tworzymy taką spółkę, aby ją zlikwidować.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#WiesławKaczmarek">Podzieliłem się z państwem tylko czterema wątpliwościami, a jest ich więcej. Nie chciałbym być odebrany jako osoba przeciwna komercjalizacji. Jeszcze raz powtórzę, że Ministerstwo Przekształceń Własnościowych nie może wykonać szeregu procesów przekształceń własnościowych bez komercjalizacji, należałoby to wykonać ostrożnie w dość jeszcze rozregulowanej gospodarce, aby nie spowodować nieodwracalnych zmian. Twierdzę, że rynek spółek prawa handlowego mamy stosunkowo zdrowy i nie należałoby go niepotrzebnie zakłócać.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#WiesławKaczmarek">Strategia prywatyzacji. Myślę, że w najbliższym czasie będziemy systematycznie odchodzili od charakteru fiskalnego prywatyzacji. Priorytetem nr 1 nie będzie dochód do budżetu państwa, lecz dokapitalizowanie przedsiębiorstw, czyli wszystkie działania, które są związane z podnoszeniem kapitału. Inwestor nie płaci swego rodzaju haraczu na rzecz skarbu państwa, bo polskie firmy muszą dostać impuls inwestycyjny, mając w perspektywie lata 1997–1998. Nastąpi pewna mobilizacja i konsolidacja kapitału na rzecz przedsiębiorstw, czyli inwestor nie dzieli swoich środków pomiędzy przedsiębiorstwo a skarb państwa, tylko jak najwięcej inwestuje w firmę.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#WiesławKaczmarek">Namawiam do tego, aby w latach 1996–1997 odejść od twardego egzekwowania dochodów z prywatyzacji do budżetu państwa na rzecz działań, które mają służyć dokapitalizowaniu polskich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#WiesławKaczmarek">Leasing pracowniczy. Myślę, że nie ma innej metody na to, aby można było dość szybko i bezpiecznie przeprowadzić grupę małych przedsiębiorstw do sektora prywatnego. Leasing pracowniczy pod tym względem sprawdza się, z jednym zastrzeżeniem. Uważam, że w tego typu spółce powinien pojawiać się ktoś, kto może stanowić o jej stabilizacji, a więc 15–20 proc. udziałów powinno znaleźć się w rękach inwestora.</u>
<u xml:id="u-12.18" who="#WiesławKaczmarek">Sektor tytoniowy. Nie ma żadnej sprzeczności, o której mówił pan poseł Bartosik, bowiem są dwie liczby, które trzeba interpretować w sposób następujący. Jeżeli zamierzamy prywatyzować kapitałowo, to musimy uwzględnić: dla pracowników - do 20 proc. akcji, dla plantatorów - do 20 proc. akcji, na tzw. rezerwę prywatyzacyjną - 5 proc. akcji, co oznacza, że przedmiotem transakcji może być maksymalnie 55 proc. akcji.</u>
<u xml:id="u-12.19" who="#WiesławKaczmarek">Liczba 33 proc. akcji wynika ze scenariusza prywatyzacji, który zakłada, że na wstępie oferujemy inwestorowi 33 proc. akcji, jeśli wypełni on swoje zobowiązania, to może liczyć na objęcie opcji większościowej, ale decyzja w tej sprawie będzie uruchomiona po uzgodnieniach Ministerstwa Przekształceń Własnościowych z Ministerstwem Finansów i z Ministerstwem Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Ta koncepcja jest autorstwa ministerstwa, którym kierowałem i została zaakceptowana przez KERM.</u>
<u xml:id="u-12.20" who="#WiesławKaczmarek">Sektor hutniczy. W tym sektorze już odbywa się prywatyzacja i funkcjonują podmioty prywatne. Gdybym dysponował programem w tym zakresie przygotowanym przez ministra przemysłu i handlu...</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PiotrCzarnecki">Jest program.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiesławKaczmarek">Niestety, nie został on jeszcze przygotowany. Dzisiaj prowadzimy działalność, w wyniku której np. Huta „Katowice” jest spółką skarbu państwa, natomiast Huta „Ostrowiec” zmienia swoją strukturę własności tylko dlatego, że odbyło się bankowe postępowanie ugodowe i żeby ratować to przedsiębiorstwo, musieliśmy zredukować jego zadłużenia.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WiesławKaczmarek">Prywatyzacja Huty „Sendzimir” jest nadal otwarta. Myślę, że nieuniknionym rozwiązaniem jest jej konsolidacja z Hutą „Katowice”, która powinna wytwarzać surowiec, zaś Huta „Sendzimir” - produkty finalne. W tym celu podjęliśmy działania razem z ministrem Polem i podpisaliśmy porozumienie między tymi dwoma przedsiębiorstwami. Czy ono w przyszłości zaowocuje konsolidacją tego sektora - trudno przewidzieć.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WiesławKaczmarek">Zupełnie inny scenariusz jest przewidziany dla hut tzw. maszynowych typu „Ferum”, „Zabrze” itp. Mają one własne programy prywatyzacyjne. W tej kwestii prowadzimy prace, które pozwoliłyby uruchomić swego rodzaju fundusz inwestycyjny w tej branży.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WiesławKaczmarek">Raport NIK w sprawie „Polskiej Miedzi”. Ostatni raport dotyczy lat 1991–1994. Myślę, że dobrze byłoby, gdyby Komisja zajęła się tą sprawą jako odrębnym tematem. Moje działanie, w związku z raportem, sprowadziło się do tego, że rada nadzorcza powołała specjalną komisję, która przeanalizuje i sprawdzi fakty. Otrzymałem również list od zarządu, który podważa pewne ustalenia zawarte w raporcie. Myślę, że problem sprowadza się do tego, w jakim stopniu obecne władze „Polskiej Miedzi” skutecznie i efektywnie, minimalizując koszty, będą w stanie naprawić to, co „nabrojono” w latach 1991–1993.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#WiesławKaczmarek">Pan poseł Wrona zapytał mnie, czy prywatyzowane są tylko lepsze przedsiębiorstwa. Otóż prywatyzowane są wszystkie: najlepsze, najgorsze, a także średnie i np. metodą tzw. szybkiej sprzedaży są prywatyzowani bankruci. W programie Narodowych Funduszy Inwestycyjnych, przedsiębiorstw, które wykazują dzisiaj straty, mamy ponad 30 proc., a więc trudno powiedzieć, że są o firmy dobre. Nie ukrywam, że prywatyzowane są również firmy w dobrej kondycji, natomiast nie stosuję tego rodzaju kryterium, że jeżeli firma jest zła, to ją eliminujemy z prywatyzacji. Szukamy dla nich odpowiednich metod, ale muszą one być nietypowe. Taką nietypową metodą jest program typu podniesionego ryzyka „Stabilizacja - Restrukturyzacja - Prywatyzacja”. Jest on adresowany do firm, które dzisiaj utraciły płynność finansową i trzeba w nie zainwestować, aby je ustabilizować, to znaczy by mogły realizować swoje zobowiązania, a później naprawić i w przyszłości sprywatyzować, aby odzyskać zainwestowany kapitał, jeśli będą one coś warte.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#WiesławKaczmarek">Nigdy nie stosowałem zasady, że prywatyzuje się tylko dobre przedsiębiorstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WładysławFrasyniuk">Zaniepokoiła mnie pana opinia, że tempo prywatyzacji spada i będzie spadać. Następnie wygłosił pan - moim zdaniem - słuszną tezę, że Polska ma określony czas, wynikający z umów stowarzyszeniowych oraz że polski przemysł choruje na brak kapitału. Otóż jeśli pan się pogodził ze spadkiem tempa prywatyzacji, to z jakich środków będzie pan modernizował przemysł, aby mógł się on utrzymać na rynku nie chronionym przez subwencje i bariery celne? Skąd także weźmie pan środki na modernizację przemysłu cukrowego? Posiedzenie Komisji w sprawie prywatyzacji przemysłu tytoniowego wyraźnie pokazało, że drapieżny fiskalizm państwa nie daje przedsiębiorstwom jakiejkolwiek szansy na to, by ze swoich środków były w stanie szybko zmodernizować park maszynowy czy zakupić nowoczesne technologie.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#WładysławFrasyniuk">Drugie pytanie dotyczy prywatyzacji przemysłu surowcowego. Otóż wyraźnie widać, że przemysł ten „trzyma za gardło” sprywatyzowane przedsiębiorstwa. Czy jest pomysł na prywatyzację tego przemysłu?</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#WładysławFrasyniuk">Czy pana zdaniem nie należałoby zmienić polityki celnej wobec surowców? Łatwo jest wyeksportować surowiec, ale stosunkowo trudno zastosować surowiec importowany w celu obniżenia ceny wyrobu. Czy pan nie powinien w tej sprawie interweniować?</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#WładysławFrasyniuk">Co z prywatyzacją central handlu zagranicznego?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PiotrIkonowicz">Na wstępie chciałbym poprzeć pana ministra, że prywatyzacja nie powinna być kolejną dyscypliną sportową. W związku z takim podejściem chcę zapytać o dwa aspekty prywatyzacji, gdyż mamy świadomość tego, że większość społeczeństwa jej się boi i te obawy nie biorą się znikąd. Wiemy, że ten proces, w sytuacji niewielkiej ilości kapitału, jakim dysponujemy w kraju i niewielkiego napływu kapitału zagranicznego, wiąże się z ograniczeniem zatrudnienia. Ponieważ opiniujemy kandydata, który ma już za sobą pewien okres pracy na stanowisku ministra przekształceń własnościowych, możemy pokusić się o próbę swego rodzaju bilansu.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PiotrIkonowicz">W ramach takiego bilansu zadaję pierwsze pytanie: jak proces prywatyzacji, któremu pan patronował przez półtora roku, miał pływ na zatrudnienie? Czy jest związek między rodzajem prywatyzacji a spadkiem zatrudnienia? Czy w tym roku prywatyzacja spowoduje wzrost, czy może spadek zatrudnienia?</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PiotrIkonowicz">Drugie pytanie również dotyczy swoistego bilansu. Sektor prywatny w 1993 r. zatrudniał 60 proc. siły roboczej i wytworzył 50 proc. PKB, a także dał jedynie 3,3 proc. dochodu do budżetu z tytułu podatku dochodowego. Są to dane wstrząsające. Gdybyśmy ekstrapolowali je na kolejne lata 1994–1995 i tak dalej, to okazałoby się, że proces prywatyzacji jest równocześnie procesem likwidacji budżetu państwa, gdyż nie może się on utrzymać z dochodów od ludności. Czy pan analogiczne dane dotyczące udziału dochodu z sektora prywatnego w budżecie za rok 1994? Czy proces prywatyzacji przyczyni się do wzrostu, czy do spadku dochodów do budżetu państwa w 1995 r.? Są to bardzo ważne informacje, ponieważ stanowią wymierną ocenę społeczną i ekonomiczną prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#PiotrIkonowicz">Ustępujący premier podał przykład prywatyzacji „Elwro”, jako klasyczny nieudanej prywatyzacji kapitałowej, która prowadzi do zamknięcia jedynej polskiej firmy w określonej branży. Jaka jest pana opinia o tej prywatyzacji i jak możemy się zabezpieczyć przed podobnymi błędami?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#BogdanPęk">Od początku procesu prywatyzacji, sprywatyzowano szereg różnego typu przedsiębiorstw. Jaki to jest procent majątku ogólnonarodowego? Ile z tego tytułu uzyskano dochodów budżetowych? Ile z tych środków zostało przeznaczonych na restrukturyzację, modernizację itp., a ile zostało „przejedzonych „ via budżet?</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#BogdanPęk">Zapoznałem się z umową koalicyjną, która reguluje główne działania rządu. Na temat przekształceń własnościowych jest w niej zapisanych trzy linijki, z których nic nie wynika. Poprzedniej umowy, która była spisana precyzyjnie, pan całkowicie nie zrealizował. Proszę powiedzieć, na czym będzie polegała polityka tego rządu koalicyjnego w zakresie przekształceń własnościowych? Czy mam rozumieć, bazując na exposé premiera, że będzie to jedynie przyspieszenie realizacji programu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych? Czy oznacza to zwiększenie liczby firm, które wezmą udział w tym programie, również o te firmy, które zostały wyłączone przez premiera Pawlaka ze względu na ich strategiczne znaczenie gospodarki polskiej?</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#BogdanPęk">Włączenie do programu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych większej liczby przedsiębiorstw może okazać się decyzją o znaczeniu strategicznym. Zatem kiedy wreszcie będzie tzw. mapa przekształceń własnościowych, która dwukrotnie została wpisana do dokumentów określających kierunki przekształceń własnościowych? W ub.r. to zadanie nie zostało wykonane. Jeśli podjęta zostanie decyzja o poszerzeniu podmiotów programów NFI, zanim ta mapa zostanie sporządzona, to Sejm nie będzie miał żadnego wpływu na zakres tego programu.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#BogdanPęk">Zapewne czytał pan interesujący artykuł w tygodniku „Nie”, w którym przedstawiono panu bardzo poważny zarzut dotyczący prywatyzacji firmy „Dromet”, którą kierował kiedyś pan przewodniczący Olewiński. Zarzut jest rzeczywiście bardzo poważny, gdyż chodzi o niedoszacowanie tej firmy o 7 mln USD. W związku z tym chciałbym znać pana odpowiedzi na następujące pytania. Czy zamierza pan podać tygodnik „Nie” do sądu lub w jakiś inny sposób dochodzić swoich praw? Czy zgadza się pan z postawionymi w tygodniku zarzutami?</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#BogdanPęk">Pozwoliłem sobie zadać te pytanie wyłącznie dlatego, że pan premier Oleksy deklarował publicznie, iż ludzie, co do których są stawiane zarzuty, nie powinni uczestniczyć w tworzeniu tego rządu. Czyżby pan został oczyszczony z negatywnej opinii, skoro premier zdecydował się powołać pana na ministra przekształceń własnościowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WojciechBłasiak">Moje pytanie wiąże się z exposé pana premiera. Zapowiedział on umocnienie suwerenności Polski. Jak pan rozumie tę wypowiedź?</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WojciechBłasiak">Chciałbym się dowiedzieć, dlaczego wybrał pan jako dominującą formę prywatyzacji w postaci sprzedaży, na ogół, 75 proc. akcji jednemu inwestorowi strategicznemu, co w przypadku dużych i mających strategiczne znaczenie przedsiębiorstw, oznacza praktycznie sprzedaż ich tylko jednej obcej korporacji.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#WojciechBłasiak">Stwierdził pan na sali sejmowej, że zna treść umowy zawartej między przedstawicielami skarbu państwa a holdingiem Lucchini. Jak pan ocenia sprzedaż 50 proc. akcji Huty „Warszawa”, z punktu widzenia interesów skarbu państwa i suwerenności ekonomicznej polskiej gospodarki?</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#WojciechBłasiak">W związku z podanym przez Departament Prywatyzacji Kapitałowej zamiarem sprzedaży mennicy państwowej, chciałem się dowiedzieć dlaczego i komu zamierza się ją sprzedać?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejBajołek">Pan premier w exposé zapowiedział utworzenie funduszy emerytalnych i funduszy zdrowotnych. Ile będzie tych funduszy i jaką przewiduje się ich strukturę kapitałową?</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AndrzejBajołek">Sekwencja, przy sprzedaży akcji przedsiębiorstw przemysłu tytoniowego, ma być następująca: pracownicy - 20 proc., plantatorzy - 20 proc., rezerwa na roszczenia reprywatyzacyjne - 5 proc., reszta dla inwestorów. Czy nie są przewidywane akcje dla funduszy emerytalnych i zdrowotnych, choćby ze względu na wysoką akumulację zysków w tym sektorze?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WiesławKaczmarek">Mówiąc o tempie prywatyzacji, miałem na uwadze tempo wpływów do budżetu. Musimy zadecydować, czy zależy nam na dynamicznym rozwoju przedsiębiorstw i budżet musi to uwzględnić, zwłaszcza że ma on nie tylko doraźne interesy. Jedną z opcji redukcji polskiego zadłużenia jest konwersja niektórych zadłużeń na prawach własności.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WiesławKaczmarek">Musimy zainwestować w polskie przedsiębiorstwa, aby stanowiły one silną wartość. Jeżeli decydujemy się na wariant ich rozwoju, to musimy zrezygnować z wariantu dość brutalnej ich sprzedaży. Nie mówiąc o tym, że można było to czynić z przedsiębiorstwami produkującymi towary konsumpcyjne, natomiast jeśli chcemy sprzedać przemysł obrabiarkowy, to trzeba w niego najpierw zainwestować. Nie można liczyć na to, że jego sprzedaż, w tym stanie, będzie źródłem dochodów do budżetu.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#WiesławKaczmarek">Relacja między dochodami budżetu z prywatyzacji a inwestowaniem w przedsiębiorstwa musi ulec zmianie na rzecz inwestowania. Przykładem tego jest przemysł cukrowniczy. Jeżeli powstałyby firmy zarządzająco-inwestycyjne, to również będzie można spełnić oczekiwania zgłoszone przez inwestorów, którzy chcą zainwestować w przemysł cukrowniczy. Spółka barterowa będzie miała następującą strukturę kapitału: 49 proc. - skarb państwa reprezentowany przez ministra przekształceń własnościowych, 51 proc. - spółka cukrowa. W programie dopuszczamy prywatyzację cukrowni, ale nie będzie ona polegała na tym, że będę sprzedawał udziały skarbu państwa bądź cukrowni, natomiast jeśli inwestor zechce być partnerem cukrowni, to musi wprowadzić do niej kapitał. Od firm polskich czy zagranicznych, które zechcą inwestować w polskie cukrownictwo, nie będziemy oczekiwali zapłaty za akcje skarbu państwa. Mają one inwestować w cukrownie, a wtedy zmienia się struktura kapitału. Tylko w ten sposób mogę przyciągnąć kapitał zewnętrzny dla przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#WiesławKaczmarek">Ta metoda jest atrakcyjna dla inwestora. Dzisiaj zawsze dzieli on swój kapitał na dwie części: jedną dla skarbu państwa, a drugą - na działania postprywatyzacyjne. Będziemy kładli nacisk, chyba że parlament się temu sprzeciwi, nie na klasyczną prywatyzację kapitałową i jej tempo będzie spadało na rzecz działań restrukturyzacyjnych, podnoszenia kapitału, łączenia kapitału itd. Czasu mamy coraz mniej i już dzisiaj musimy dać polskim przedsiębiorstwom jak najlepszy impuls inwestycyjny.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#WiesławKaczmarek">Przemysł surowcowy. Mnie też dziwi, że np. jest bariera celna na import bawełny. W wielu takich przypadkach już interweniowaliśmy, ponieważ w programie NFI i w naszej gestii jest bardzo dużo przedsiębiorstw z branży bawełnianej, które mają duże kłopoty ze względu na cło nałożone na import bawełny, choć w Polsce ona nie rośnie.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#WiesławKaczmarek">Z istotnych centralnych handlu zagranicznego, przedsiębiorstwem państwowym jest jeszcze IMPEXMETAL. Poza tym status przedsiębiorstwa państwowego ma POLSERWIS i kilka pomniejszych central.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#WiesławKaczmarek">Dla IMPEXMETALU jest to niekorzystna sytuacja, ponieważ ta centrala inwestowała swoje środki w przemysł maszynowy, hutniczy i przetwórstwa metali, a wielu konkurentów, jak np. STALEXPORT już stało się inwestorami aktywnymi na tym rynku. Myślę, że jest to prawidłowy proces, iż z niektórych central handlu zagranicznego utworzyły się konglomeraty przemysłowo-handlowe, jak np. ELECTRIM, ROLIMPEX i inne.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#WiesławKaczmarek">Centrale handlu zagranicznego, które tkwią jeszcze w formule przedsiębiorstwa państwowego tracą pewne możliwości, a powinny być przedmiotem prywatyzacji. IMPEXMETAL mógłby być bardzo atrakcyjną ofertą publiczną w 1995 r. Zabrakło kilku tygodni, by zakończyć ten projekt.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#WiesławKaczmarek">Pan poseł Ikonowicz pytał o bardzo istotne relacje. Raport za rok 1993, uwzględniający zatrudnienie w związku z prywatyzacją, został już dostarczony Komisji. Przygotowujemy - sądzę, że zrobimy to szybciej niż poprzednio - raport za rok 1993. Niektóre dane statystyczne są dostępne w polskim systemie obrotu informacją gospodarczą dopiero w sierpniu następnego roku.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#WiesławKaczmarek">Z raportu za rok 1993 wynika, że prywatyzacja nie generuje wzrostu bezrobocia. Miało ono swoje źródło w przedsiębiorstwach publicznych, które się restrukturyzowały po to, żeby przygotować się do prywatyzacji. Gdy firma wchodziła w proces prywatyzacji, miała już w miarę racjonalną strukturę zatrudnienia i dlatego później nie musiała już go redukować.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#WiesławKaczmarek">W ramach prywatyzacji kapitałowej są gwarancje, że zatrudnienie przez jakiś czas nie ulegnie zmianie. W skrajnym przypadku, stabilizacja zatrudnienia została zagwarantowana przez 60 miesięcy od daty zakupu przedsiębiorstwa. Uważam ten rekord za niezdrowy i antydydaktyczny. Mało jest takich podmiotów, które mają strategię inwestycyjną na 5 lat, zwłaszcza że przejdziemy przez nieznaną nam dzisiaj granicę w latach 1997 i 1998.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#WiesławKaczmarek">Średni współczynnik stabilizacji zatrudnienia w prywatyzacji wykonanej w 1994 r., wyniósł 31 miesięcy. Najlepsze efekty mamy w prywatyzacji kapitałowej, dlatego że inwestor zobowiązuje się w umowie do utrzymania zatrudnienia na określonym poziomie. Może on zwolnić pracowników, ale za określonym odszkodowaniem.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#WiesławKaczmarek">Czy jest zbieżność między bezrobociem a ścieżką prywatyzacji? Po prywatyzacji metodą szybkiej sprzedaży następuje wzrost zatrudnienia, w spółkach pracowniczych początkowo zatrudnienie utrzymuje się na tym samym poziomie, a następnie wzrasta. Z analiz wynika, że w wielu przypadkach mamy do czynienia ze stabilizacją zatrudnienia bądź ze wzrostem zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#WiesławKaczmarek">Miałem okazję oglądać przedsiębiorstwo „Farel” w Kętrzynie, które produkuje termoregulatory, suszarki do włosów, co stanowi 25 proc. produkcji, a 75 proc. produkcji to są oprawy świetlne. W tym przedsiębiorstwie pracuje 1200 osób, zaś sprzedaż za 1994 rok wyniosła 180 mld zł.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#WiesławKaczmarek">Przedsiębiorstwo o takiej samej skali produkcji, takiej samej wielkości sprzedaży, ale zorganizowane według standardu General Electric Philips zatrudnia 400 osób. Wchodzący do „Farelu” inwestor, ponieważ nakładamy na niego zobowiązanie stabilizacji zatrudnienia, musi podwoić lub potroić produkcję, żeby przedsiębiorstwo było efektywne ekonomicznie, z punktu widzenia przyjętych przez niego standardów.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#WiesławKaczmarek">Nie pamiętam danych, które pan poseł Ikonowicz zacytował, aczkolwiek sądzę, że pochodzą one z raportu o prywatyzacji w 1994 r. Chciałbym, abyśmy analizowali nie tylko dochody z podatku dochodowego. Polityka fiskalna państwa prowadzi do tego, że przeważającą większość dochodów budżet uzyskuje z podatków pośrednich.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#WiesławKaczmarek">Chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na to, że nie można zastosować tak prostych porównań. Podam przykład problemu, który dzisiaj podjęty był przez KERM i sądzę, że został rozwiązany. Jelczańskie Zakłady Samochodowe produkują trzy typy samochodów: specjalistyczne pożarnicze, autobusy i ciężarówki. Ta firma żyje głównie dlatego, że w Polsce obowiązuje zakaz sprowadzania samochodów ciężarowych starszych niż trzyletnie. Jest to interwencjonizm państwowy i gdy zakaz ten zostanie zdjęty, to sytuacja konkurencyjna tej firmy drastycznie się pogorszy.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#WiesławKaczmarek">Co to oznacza? Jeżeli nie znajdziemy inwestora, by dokapitalizował tę firmę, to upadnie również cały jej układ kooperacyjny. Chodzi już nie tylko i firmę „Jelcz”, ale także o te zakłady, które produkują: uszczelki, nakrętki, śruby, drążki, łańcuchy itd. Z punktu widzenia podatkowego, fakt zlikwidowania tego przedsiębiorstwa skutkuje również w całym układzie kooperacyjnym. Musimy więc znaleźć takich inwestorów, którzy nie tylko utrzymają firmę, ale również nie wprowadzą zakłóceń do układu kooperacyjnego. W związku z tym ocena, o którą pan poseł prosił, jest utrudniona, gdyż często mamy do czynienia z efektem mnożnikowym.</u>
<u xml:id="u-20.18" who="#WiesławKaczmarek">Sprawa „Elwro”. Nie pamiętam daty, ponieważ była to jedna z transakcji podpisanych przez ministra Lewandowskiego. Jeżeli założymy, że prywatyzację „Elwro” podpisano np. 14 lipca 1993 r., to 2 dni wcześniej minister przemysłu i handlu wystąpił do Ministerstwa Przekształceń Własnościowych z żądaniem likwidacji tego przedsiębiorstwa z przyczyn ekonomicznych. Ponieważ przedsiębiorstwo straciło płynność finansową, kwalifikowało się do likwidacji. Produkowane przez nią maszyny komputerowe, bo trudno nazwać je komputerami, nie miały zbytu, gdyż były niekonkurencyjne. Trzeba było znaleźć kogoś, kto zadysponuje majątkiem przedsiębiorstwa. Czy Siemens był najlepszym pomysłem - trudno mi ocenić.</u>
<u xml:id="u-20.19" who="#WiesławKaczmarek">Pan poseł Pęk zapytał mnie, ile wyniosły dochody z prywatyzacji od samego początku. Nie bardzo wiem, jak je liczyć, gdyż gastronomia i handel były prywatyzowane zanim weszła w życie ustawa o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.</u>
<u xml:id="u-20.20" who="#WiesławKaczmarek">Jeżeli popatrzymy na dochody ujęte w kolejnych ustawach budżetowych, to informację na ten temat podawałem kilkakrotnie w Sejmie. Ponieważ nie mam przy sobie danych, orientacyjnie podam, że suma dochodów wyniosła ok. 30 bln zł. Ponieważ środki te stanowiły dochód budżetu państwa, nie sposób przeprowadzić identyfikacji, na co zostały one przeznaczone, gdyż nie były to znaczone pieniądze. Nie był też do tej pory stosowany mechanizm sprzężenia zwrotnego, a za tym środki z prywatyzacji nie były reinwestowane w polską gospodarkę.</u>
<u xml:id="u-20.21" who="#WiesławKaczmarek">Jeśli chodzi o umowę koalicyjną, to nie podzielam opinii pana posła Pęka, ale nie po raz pierwszy mamy odmienne poglądy na ten temat.</u>
<u xml:id="u-20.22" who="#WiesławKaczmarek">W odnowionej umowie koalicyjnej znalazł się zapis, że prywatyzacja ma służyć poprawie efektywności polskich przedsiębiorstw, poprawie ich konkurencyjności i to jest jej główny cel, a jednym z istotnych elementów służących temu celowi jest program Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Liderzy koalicji odeszli od zasady formułowania szczegółowych programów czy procedur prywatyzacyjnych, pozostawiając te sprawy w gestii kierownictwa gospodarczego rządu i samemu rządowi. Sądzę, że jeżeli wystąpią jakieś problemy, to liderzy partii koalicyjnych będą w stanie szybko uzgodnić stanowisko.</u>
<u xml:id="u-20.23" who="#WiesławKaczmarek">Jeżeli o mapę prywatyzacji, to zacząć należy od tego, kto i jakie treści podkłada pod to określenie. Ja nie podzielam poglądu, który prezentował wielokrotnie pan poseł Pęk i nie uważam, że mapa prywatyzacji polega na tym, iż etykietujemy wszystkie przedsiębiorstwa, podając nazwę firmy, datę, metodę prywatyzacji itd. To, co zostało przygotowane przez rząd i ma być przedmiotem dyskusji na forum KERM w poniedziałek, pokazuje pięć poziomów kontroli i mechanizmy kontroli, które powinien stosować skarb państwa wobec różnych typów i gałęzi gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-20.24" who="#WiesławKaczmarek">Sprawa „Drometu”. Do tej nie miałem i nie mam żadnej kolizji z prawem, a także nie miałem do czynienia z żadnymi dyscyplinarnymi sprawami tego typu. Myślę, że sformułowanie, jakiego użył pan poseł Pęk, choćby w „Wiadomościach”, w stosunku do mojej osoby, jest wyraźnym nadużyciem i nadinterpretacją. Nie uważam, że to, co pan cytuje z raportu NIK, iż prywatyzacja „Drometu” jest czymś, co ma charakter jakiegokolwiek przestępstwa, z którego może wynikać postępowanie prokuratorskie - co nam sugeruje - w stosunku do ministra przekształceń własnościowych. Zwykle procedura jest tego rodzaju, że najpierw prokurator bada sprawę, a później wypowiada się co do osoby. Wiem, że prokuratura zainteresowała się tą sprawą. Pracownicy prokuratury przebywali wczoraj w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych.</u>
<u xml:id="u-20.25" who="#WiesławKaczmarek">Zasadniczą sprawą są rozbieżności, bowiem wiele zapisów informacyjnych jest niezgodnych z prawdą, co bez większych trudności można udowodnić. Nieprawdziwy jest np. zarzut, że nie sprawdziliśmy inwestora. Są dowody na to, że było inaczej, tego rodzaju jak wystąpienie do izby skarbowej, do Urzędu Ochrony Państwa i do trzeciej instytucji.</u>
<u xml:id="u-20.26" who="#WiesławKaczmarek">Jeśli chodzi o wycenę, to możemy przeprowadzić spór merytoryczny. Nie wiem, za jaką istotną uważa pan poseł Pęk, z punktu widzenia branży, do której należy „Dromet”, stopę dyskonta, którą można zastosować w wycenie tego przedsiębiorstwa. Inspektor NIK przyjął stopę dyskonta 15-procentową. Jest to bardzo defensywna stopa, stosowana w krajach o niskim stopniu ryzyka inwestycyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#BogdanPęk">Jaka pana zdaniem powinna być stopa dyskonta?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WiesławKaczmarek">Stosujemy na ogół stopę dyskonta 19–21 proc., a zalecana często dla wielu projektów inwestycyjnych jest na poziomie 25 proc. Myślę, że inny będzie rezultat symulacji przy założeniu, że tempo wzrostu wyniesie 2 proc. - inspektor NIK przyjął 5 proc. - rentowność w 1998 r. będzie na poziomie 4 proc., jak na rynku europejskim, a nie 10 proc. Zawsze jednak jest to symulacja ewentualnej wartości. Symulacja przeprowadzona przez inspektora NIK określa górną granicę, czego nie należy utożsamiać z wartością, na poziomie 17,8 mln USD. Doradca krytykowany przez NIK - przyznaję, że słusznie i dlatego kończymy z nim współpracę - zaproponował przedział 8–10, 3 mln USD. Najwyższa Izba Kontroli wniosła zastrzeżenie, że do wyceny zastosowano metodę likwidacyjną, choć „Dromet” jest dobrze prosperującym przedsiębiorstwem. Podzielam opinię, że jest to dobra firma, a zatem czy należało do wyceny zastosować metodę likwidacyjną.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WiesławKaczmarek">Metodę tę stosuje się wówczas, gdy nie można znaleźć inwestora i pozostaje tylko sprzedaż przedsiębiorstwa w częściach. Dla sprzedającego jest to bardzo ważna informacja, gdyż jest to ta wartość firmy, poniżej której nie należy schodzić z ceną. Natomiast wycenę robi się po to, aby określić przedział, w którym transakcja jest efektywna.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#WiesławKaczmarek">Jeżeli pan poseł Pęk wnikliwie przeczyta raport NIK, to zauważy, że jego sentencja jest dwuczęściowa. W pierwszej części jest mowa o tym, że jest to jedna z najlepszych umów pod względem formalnoprawnym, natomiast budzi wątpliwości wycena i uzyskana cena z transakcji.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#WiesławKaczmarek">W umowie, oprócz wynegocjowanej ceny sprzedaży na poziomie 11,3 mln USD, jest również zobowiązanie inwestycyjne na 18 mln USD, zakaz zastawiania akcji, zakaz pobierania dywidendy, zakaz sprzedaży akcji i wiele innych zobowiązań jak np. 36-miesięczna stabilizacja zatrudnienia, co też jest zobowiązaniem pieniężnym. Dlatego ocena tej transakcji nie powinna się sprowadzać tylko do ceny. Nie podzielam opinii, że Ministerstwo Przekształceń Własnościowych naraziło skarb państwa na stratę w wysokości 7 mln USD. Taką odpowiedź przesłałem też prezesowi NIK.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#WiesławKaczmarek">Czy wniesie pan pozew do sądu przeciwko tygodnikowi „Nie”?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WiesławKaczmarek">Gazeta może pisać co zechce. Na część tego, co zostało sformułowane w gazecie, pozwoliłem sobie odpowiedzieć w drugim wywiadzie.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WiesławKaczmarek">Przechodzę do pytań pana posła Błasiaka. Czy prywatyzacja nie narusza suwerenności polskiej gospodarki? Jest to pytanie dość ogólne i dlatego proponuję dyskusję na podstawie konkretnych przykładów. Myślę, że też zależy nam na tym, aby polska gospodarka była suwerenna, ale też na tym, by znalazła swoje miejsce w międzynarodowym podziale pracy, na rynku kapitałowym itd. Nie chciałbym, abyśmy suwerenność z autarkią.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#WiesławKaczmarek">Nie stosujemy formuły 75 proc. akcji dla inwestora strategicznego, lecz formułę - do 75 proc. W ofertach, które przedkładamy inwestorom, prosimy ich o to, aby składali zamówienie na zakup więcej niż 10 proc. akcji. Rzadko zdarza się, że akcje kupuje indywidualny, spersonifikowany inwestor. Na ogół są to konsorcja.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#WiesławKaczmarek">Czytałem umowę z hutą „Lucchini”, choć przyznaję, że nie stanowi ona mojej codziennej lektury. Jeśli dobrze pamiętam, to prywatyzowano wówczas firmę, która była w dramatycznej sytuacji. Dzisiaj - co podkreślam - właścicielem złotej akcji w spółce jest minister przemysłu i handlu.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#WiesławKaczmarek">Prywatyzacja mennicy państwowej. Zaprezentuję pewien pogląd odnośnie do mennicy. W Niemczech jest 5 mennic, czyli 5 zakładów mechanicznych, które mają stosowną licencję banku centralnego na bicie monet. U nas Zakłady Mechaniczne typu „Nowotko” czy Warszawskie Zakłady Mechaniczne mogłyby uzyskać taką licencję.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#WiesławKaczmarek">Planowaliśmy prywatyzację mennicy, polegającą na tym, że właścicielem zdecydowanie większościowego pakietu akcji miał być Narodowy Bank Polski. Dotyczyć to miało również Wytwórni Papierów Wartościowych.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#WiesławKaczmarek">Mennica nie jest skarbcem, lecz zakładem mechanicznym o specyficznej licencji wydanej przez NBP na bicie monet i jeśli tak się podejdzie do tej sprawy, to - moim zdaniem - nie ma nic szczególnego w tym, że takiemu zakładowi stworzy się możliwość rozwoju np. przez dokapitalizowanie. Mennica produkuje również różnego rodzaju katalizatory dla przemysłu chemicznego i przerabia metale szlachetne.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#WiesławKaczmarek">Pan poseł Bajołek zapytał mnie o fundusze emerytalne i zdrowotne. Ten program musi składać się z trzech etapów. Przede wszystkim musimy przeprowadzić przez parlament ustawę o funduszach inwestycyjnych zamkniętych, przez co umocujemy w prawie taką instytucję kapitałową, która ma być w rodzaju wehikułem inwestycyjnym. Może on służyć kapitalizowaniu środków na rzecz wypłaty przyszłych emerytur bądź może być miejscem, gdzie są kapitalizowane środki z tytułu ubezpieczeń społecznych. Sztucznym zaczynem kapitałowym funduszów ubezpieczeniowych ma być majątek państwowy.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#WiesławKaczmarek">W procesie prywatyzacji sektora tytoniowego nie planowaliśmy tego typu funduszy emerytalnych ogólnodostępnych. Natomiast nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby pracownicy przedsiębiorstw przemysłu tytoniowego tworzyli lokalne fundusze emerytalne, wnosząc swoje akcje. Sądzę, że w najbliższym czasie będziemy mogli przedstawić im propozycję takich funduszy, które nazywają się planami emerytalnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WładysławWrona">Nie zgadzam się z pana wyjaśnieniem. Podam następujący przykład. Pewien minister wjechał w płot i w oczach premiera Oleksego jest przestępcą. O tym incydencie pisała ta sama gazeta, która panu stawia zarzuty, ale pana premier uznał za czystego. Czy nie uważa pan, że powinien zrezygnować z kandydowania na ministra?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StanisławBartoszek">Chcę zapytać o aktualne stanowisko ministerstwa w sprawie prywatyzacji kapitałowej Cementowni „Ożarów” w woj. tarnobrzeskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#CzesławPogoda">Chciałbym zgłosić wniosek, ze względu na późną porę, o zakończenie dyskusji i przystąpienie do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#BogdanPęk">Pytanie kieruję do pana przewodniczącego. Czy podziela pan pogląd pana Kaczmarka w sprawie „Drometu”?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KonradNapierała">Przychylam się do wniosku o zakończenie dyskusji. Pytania niewiele wnoszą do tworzenia wizerunku kandydata, natomiast w większym stopniu zaspokajają zainteresowanie posłów szczegółowymi sprawami.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MarekBorowski">Zabieram głos gwoli zaspokojenia ciekawości sprawą „Drometu”, z której zrobiono pewien taran przeciwko kandydatowi, sugerując, że jego ręce nie są czyste. Otóż w konkluzji NIK sformułowała cztery uwagi: 1) Należy zakończyć współpracę z firmą Baing Company, 2) Ministerstwo Przekształceń Własnościowych powinno podjąć działania zapewniające właściwą analizę, ocenę i odbiór sprawozdań finansowych i ekonomicznych realizowanych na zlecenie ministerstwa, 3) Najwyższa Izba Kontroli uważa za niezbędne opracowanie i wdrożenie przez ministerstwo szczegółowych reguł postępowania ofertowego w prywatyzacji kapitałowej. Są to sugestie NIK wynikające z kontroli, a ponadto czytamy: „Niezależnie od wyżej wymienionych wniosków natury organizacyjnej, Najwyższa Izba Kontroli widzi zasadność wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec pracowników winnych powstania przedstawionych wyżej nieprawidłowości przy prywatyzacji „Drometu”.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#MarekBorowski">Mamy do czynienia z kontrolą NIK, która dopatrzyła się nieprawidłowości i przedstawiła wnioski. Czy te nieprawidłowości były tego rodzaju i na taką skalę, jak wynika z oceny NIK - jest sprawa dyskusyjna. Przypomnę raport NIK dotyczący Agencji Rozwoju Gospodarczego, który został odrzucony przez Komisję. Sprawa wycen jest szczególnie dyskusyjna, ponieważ do tego nie ma żadnych reguł, które można by było ubrać w prawa ekonomiczne, ścisłe i nienaruszalne.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#MarekBorowski">W związku z tym, na podstawie raportu NIK, stwierdzam, że nawet gdyby uznać za słuszne zastrzeżenia, w każdym calu, to minister musi je wykonać, natomiast w żadnym razie nie można tego traktować, jako zarzut w stosunku do ministra - zarzut, który go dyskwalifikuje, bowiem na kilkadziesiąt prywatyzacji kapitałowych zawsze zdarzy się, że NIK będzie miała zastrzeżenia do wykonania którejś z nich. Trzeba z tych zastrzeżeń wyciągnąć wnioski i do tego sprowadza się cała sprawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WiesławKaczmarek">Pan poseł Wrona wziął mnie za przestępcę, czego nie podzielam. Również nie uważam, że przestępstwem było wjechanie w płot, jeśli nawet miało to miejsce. Proszę, aby pan poseł tego rodzaju opinie formułował w sposób bardziej stonowany. Nie uważam się za przestępcę i nie uważam, by był powód do spełnienia życzenia pana posła, które wyraził pan publicznie.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WiesławKaczmarek">Pan poseł Bartoszek jest znakomicie zorientowany w sytuacji Cementowni „Ożarów”. Wiem, że brał pan udział w ostatnim spotkaniu z pracownikami tej cementowni. Otóż sytuacja jest następująca. Mamy do czynienia z pewnego rodzaju klinczem, gdyż pracownicy jednej z najlepszych cementowni w Polsce otrzymali obietnicę, iż obejmą 52 proc. akcji, de facto w trybie uwłaszczenia. Jestem przeciwny takiemu rozwiązaniu, zwłaszcza że list intencyjny przestał być obowiązujący, gdyż dotyczył on nie tylko pracowników, ale też drugiego członu transakcji.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#WiesławKaczmarek">Grupa pracowników nie dopuszcza żadnego inwestora strategicznego i nie pozwala na dyskusję w tej sprawie. Jestem zdecydowany na konsekwentne działanie, gdyż tego rodzaju precedens jest niebezpieczny. Mamy do czynienia z dyktatem z pewnymi elementami szantażu, bowiem pracownicy grożą strajkiem, jeżeli nie zostanie przeprowadzona prywatyzacja po ich myśli. Rozwiążemy tę sytuację w ten sposób, że rozpoczniemy procedurę od prospektu emisyjnego tego przedsiębiorstwa. Może to będzie druga cementownia notowana na polskiej giełdzie.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#WiesławKaczmarek">Przyznają, że nie jestem gotów spełnić życzeń pracowników, by mogli kupić 52 proc. akcji na zasadzie uwłaszczenia, a nie transakcji kapitałowej.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#WiesławKaczmarek">Uwagi, które zacytował pan poseł Borowski, zostały już uwzględnione, a wynikające stąd wnioski, wdrożone.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MarekOlewiński">Pan poseł Pęk skierował jedno pytanie do mnie. Dzisiaj opiniujemy pana posła Kaczmarka i jemu są zadawane pytania. Przypomnę, że Komisja zbiera się 8 marca, by omówić dotychczasowy przebieg prywatyzacji kapitałowej. Wówczas postaram się szczegółowo wyjaśnić wszystkie sprawy, które dzisiaj były podnoszone, a które wiążą się z tym tematem.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#MarekOlewiński">Jednocześnie chcę powiedzieć, że mam zaufanie do pana Oleksego, który otrzymał ode mnie dokumenty, a jednak desygnował pana Kaczmarka, jako kandydata na ministra przekształceń własnościowych.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#MarekOlewiński">Rozumiem, że wyczerpane zostały pytania i w związku z tym przechodzimy do głosowania. Przypominam, że naszym zadaniem jest wyrażenie opinii o przydatności kandydata, pana posła Wiesława Kaczmarka na stanowisko ministra przekształceń własnościowych w rządzie pana premiera Józefa Oleksego.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#MarekOlewiński">Zarządzam głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#BogdanPęk">Stawiam wniosek formalny, żeby głosowanie było tajne.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MarekOlewiński">Wyjaśniam, że zgodnie z regulaminem Sejmu, głosowanie tajne jest niedopuszczalne. Może być przeprowadzone głosowanie jawne bądź imienne na kartkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#BogdanPęk">Proszę odczytać stosowny artykuł regulaminu. Dzisiaj ponownie przeczytałem cały regulamin i nie znalazłem takiego artykułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MarekOlewiński">Art. 113 pkt 2 brzmi: „Głosowanie jest jawne i odbywa się przez:</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#MarekOlewiński">1. przez podniesienie ręki, przy równoczesnym wykorzystaniu urządzenia do liczenia głosów,</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#MarekOlewiński">2. skreślony,</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#MarekOlewiński">3. użycie kart do głosowania podpisanych imieniem i nazwiskiem posła (głosowanie imienne)”.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#MarekOlewiński">Innego trybu głosowania regulamin nie przewiduje.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#BogdanPęk">Z tą interpretacją się nie zgadzam, ponieważ odczytany przez pana zapis dotyczy innej formy głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MarekOlewiński">Zadałem sobie trud, gdyż przewidywałem, że zostanie zgłoszony taki wniosek, by wyjaśnić sprawę głosowania tajnego. Przypominam, że przy wyborze przewodniczącego Komisji też został zgłoszony wniosek w sprawie głosowania tajnego. Wówczas Prezydium Sejmu zinterpretowało tryb, w jakim można przeprowadzić głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#BogdanPęk">Interpretacja dotyczyła tylko głosowania w sprawie wyboru przewodniczącego Komisji i prezydium.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarekOlewiński">Dotyczyła ona głosowania w komisji sejmowej.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#MarekOlewiński">Po raz drugi zarządzam głosowanie.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#MarekOlewiński">Kto jest za wyrażeniem pozytywnej opinii o przydatności pana posła Wiesława Kaczmarka na stanowisko ministra przekształceń własnościowych w rządzie premiera Józefa Oleksego?</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#MarekOlewiński">Kandydaturę poparły 23 osoby, przeciwnego zdania było 7 osób i 6 osób wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#MarekOlewiński">Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>