text_structure.xml 38.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BogdanPęk">Prezydium Komisji Przekształceń Własnościowych obradowało na temat nowelizacji ustaw o zmianie ustaw - Prawo budżetowe, o samorządzie terytorialnym oraz o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Mimo iż formalnie Sejm nie zdecydował się w głosowaniu o przekazaniu tej sprawy do Komisji Przekształceń Własnościowych, prezydium uznało, iż jest to sprawa zbyt poważna, ażeby Komisja nie zajęła stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#BogdanPęk">Dlatego przedmiotem dzisiejszych obrad będzie wypracowanie stanowiska z zamiarem przekazania go marszałkowi Sejmu, a także Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów na temat projektowanej nowelizacji zapisu ustawy o przedsiębiorstwach państwowych. Kwestia ta ma o tyle istotne znaczenie, zmienia nie tylko ustawę o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, ale także załącznik nr 10 do ustawy budżetowej o kierunkach prywatyzacji na 1994 r. Myślę, że sprawa polega na tym, iż wyrażając zgodę na wprowadzenie zapisu do proponowanego projektu zmian w ustawie z dnia 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, w art. 2 ust. 1 dajemy rządowi absolutną swobodę w wydatkowaniu środków uzyskanych z prywatyzacji. Intencja Komisji polegała na tym, aby te środki w miarę możliwości były funduszami celowymi.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#BogdanPęk">Otwieram dyskusję w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MaciejManicki">Niezależnie od wypracowania naszej opinii dla Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, tematem dzisiejszego posiedzenia powinno być rozstrzygnięcie, czy Komisja będzie wyrażała opinie do założeń polityki społeczno-gospodarczej. Procedowanie jest następujące: opinię w tej sprawie ma przedstawić Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz inne zainteresowane Komisje. Powinniśmy rozstrzygnąć, czy przygotujemy opinię do tego dokumentu, czy na posiedzenie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów wydelegujemy swoich przedstawicieli. W zasadzie są trzy możliwości: albo opracujemy opinię, albo jako zainteresowana Komisja wydelegujemy przedstawicieli, albo nie zrobimy w tej sprawie nic.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MaciejManicki">Na posiedzeniu prezydium wnosiłem o to, aby sprawę poddać pod obrady Komisji. Dokument „Założenia polityki społeczno-gospodarczej” nie jest aktem marginalnym i wydaje się zasadne, abyśmy porozmawiali na ten temat. Na sformułowanie opinii mamy jednak bardzo mało czasu, mianowicie do jutra, czyli do 8 października. Do 13 października Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów musi się z nią zapoznać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BogdanPęk">Zdecydujemy zatem, czy jesteśmy w stanie zająć poważne stanowisko w tej sprawie w tak krótkim czasie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejBajołek">Mam propozycję, aby prezydium powiadomiło wszystkich zainteresowanych członków naszej Komisji o obradach Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Nie spotkamy się wówczas z zarzutami, że nie daliśmy komuś szansy wypowiedzenia się w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WojciechGabałowski">Nie rozumiem, dlaczego Sejm nie zdecydował o przekazaniu materiałów do Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MaciejManicki">Założenia polityki społeczno-gospodarczej są dokumentem bardzo istotnym i uważam, że powinniśmy rozpatrzyć, czy będziemy się nim zajmować, czy nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BogdanPęk">Myślę, że należy przyjąć propozycję posła A. Bajołka. Sekretariat Komisji przekaże szczegółową informację wszystkim członkom Komisji Przekształceń Własnościowych o terminach posiedzeń Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarekOlewiński">Dostałem zawiadomienie z Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, że tą sprawą Komisja będzie się zajmowała 11 października. Niestety, w tym czasie mamy posiedzenie naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanWyrowiński">Jaka jest dalsza procedura?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MaciejManicki">Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów przygotowuje swoje stanowisko w tej sprawie i na posiedzeniu plenarnym Sejmu zaprezentuje swoją opinię. Potem odbywa się debata i albo Sejm przyjmuje, albo odrzuca poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MaciejManicki">Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów przygotuje projekt uchwały Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BogdanPęk">Problem będzie omawiany na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów przez kilka kolejnych dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanWyrowiński">Sądzę, że prezydium Komisji powinno zająć stanowisko i przekazać je Prezydium Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejBajołek">Nasza opinia była kierowana do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, a nie do Prezydium Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WojciechBłasiak">Możemy wystąpić do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów o zamianę terminów posiedzeń, ponieważ o godz. 15oo ma się odbyć posiedzenie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów poświęcone specjalnym strefom ekonomicznym, a o 103o założeniom polityki społeczno-gospodarczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Stanowisko ministerstwa wynika z konieczności uporządkowania przepisów ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych oraz ustawy o prawie budżetowym. Taki cel przyświecał wprowadzeniu zmian w prawie budżetowym - art. 34 ust. 1 pkt 7 i ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych - art. 2 część ust. 1. Z jednej strony chodzi o powtórzenia, które są zbędne, z drugiej strony o nielogiczności istniejące na gruncie przepisów prawnych i niemożności realizacji zarówno jednego, jak i drugiego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">Na obradach plenarnych Sejmu wyjaśniałam, iż nasze stanowisko motywowane jest chęcią uporządkowania niejasnych przepisów prawnych. Zauważyliśmy także sprzeczności między przepisami prawnymi polegającymi na tym, że ustawa mówiąca o konieczności wiązania dochodów z wydatkami nie ma odbicia w istnieniu określonego funduszu, który by to usprawiedliwiał. Jeżeli wprowadza się przepis mówiący o dochodach budżetowych, m.in. z prywatyzacji - oznacza to, że są one traktowane na równi z innymi dochodami budżetowymi i są przeznaczane na różne zadania planowane w budżecie wydatków. Natomiast wiązanie wydatków z dochodami wymaga odrębnej ustawy, a mianowicie ustawy o konkretnym funduszu, którego nie ma. Ten przepis był do tej pory martwy i nie mógł być wykorzystywany. Skreślenie takiego dublującego się zapisu w obu ustawach jest pewnym porządkowaniem materii prawnej, legislacyjnej. Nie ma tu żadnego podtekstu merytorycznego.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#ElżbietaChojnaDuch">Wolą rządu jest w dalszym ciągu ujawnianie wszelkich dochodów z prywatyzacji. Skreślenie tych przepisów mogłoby równocześnie spowodować określony zabieg porządkujący. Ustawa o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, która zobowiązuje do określenia kierunków prywatyzacji, uniemożliwiałaby ponoszenie wydatków przed uzyskaniem dochodów. Wielkość wydatków w poszczególnych okresach roku uzależniona jest od wielkości dochodów, a finansowanie wydatków następowałoby ze znacznym opóźnieniem.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#ElżbietaChojnaDuch">Jeżeli więc określone dochody wpływałyby na rachunek budżetu państwa w grudniu, to automatycznie nie można byłoby przeznaczyć tych środków na określone wydatki, również z zakresu prywatyzacji. A więc nie ma możliwości przenoszenia wydatków na gruncie prawa budżetowego. W związku z tym równocześnie druga część zapisu, zobowiązująca rząd do prezentacji kierunków prywatyzacji majątku państwowego, byłaby zachowana. Od tego przepisu rząd nie odstępuje, proponuje tylko skreślenie z prawa budżetowego zapisu dublującego się w ustawie o prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#ElżbietaChojnaDuch">Rząd zwraca uwagę na dwie kwestie: określenie kierunków prywatyzacji powinno znaleźć się tylko w jednej ustawie; propozycja skreślenia tego członu ma na celu zapobieżenie występowania pewnej praktyki, która i tak nie ma racji bytu wobec braku ustawy o konkretnym funduszu. Na gruncie prawa budżetowego jest to niemożliwe do realizacji. A zatem propozycje strony rządu są tylko zabiegiem czyszczącym prawo budżetowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BogdanPęk">Otwieram dyskusję na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MaciejManicki">Myślę, że należałoby dołożyć do tego kilka wątków. Rzeczywiście, w obecnym stanie prawnym jest niekonsekwencja i rozbieżność w zapisach ustawowych prawa budżetowego, tj. art. 34 ust. 1 pkt 7 i art. 2 ust. 1 ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Mieliśmy z tym kłopoty przy tworzeniu ustawy budżetowej na 1994 r.. (załącznik w projekcie nr 9, potem nr 10). Przepis Prawa budżetowego, o którym mówimy, został wprowadzony zmianą w 1993 r. W moim przekonaniu miała ona bardzo duże znaczenie. Spowodowała bowiem, iż podstawowe kierunki prywatyzacji zostały elementem ustawy budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MaciejManicki">Odrębną sprawą jest problem środków pochodzących z prywatyzacji i sposób ich rozdysponowania. Czy ma to rozstrzygać Sejm? Poprzednio uciekliśmy się do takiego rozwiązania, w którym w załączniku nr 10 napisaliśmy, że przeznaczenie środków z prywatyzacji określa ustawa budżetowa. Można to odpowiednio zmodyfikować. Natomiast problemem podstawowym wydaje się rozstrzygnięcie, jakiej rangi dokumentem powinny być kierunki prywatyzacji. W poprzednim stanie prawnym była to uchwała Sejmu, potem biorąc pod uwagę doświadczenia z realizacją uchwał Sejmu - zaostrzono kryteria podnosząc dokument do rangi ustawowej. W tej chwili proponuje się powrót do uchwały. Zmianę w ustawie o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych trzeba czytać równocześnie ze zmianami, jakie przewiduje ustawa nowelizująca Prawo budżetowe. Mówi ona o skreśleniu pkt. 7, czyli nie ma już w ustawie kierunków prywatyzacji oraz wpisuje się nowy art. 4 do tego artykułu mówiący o tym, że rząd przedstawiając projekt ustawy budżetowej jednocześnie przedstawia propozycję w zakresie kierunków prywatyzacji. Jak wynikałoby z proponowanego stanu prawnego, Sejm podejmowałby w tej sprawie uchwałę. Biorąc pod uwagę doświadczenia z uchwałami jestem przeciwny takiej propozycji. Wydaje się, że najrozsądniej będzie pozostawić to rozstrzygnięcie, które było wprowadzone w życie ostatnio, ale które nie miało jeszcze szansy się sprawdzić. Jest załącznik nr 10 do ustawy budżetowej na 1994 r. i ma on inną rangę prawną od uchwały. Dlatego sugerowałbym utrzymanie zasady mówiącej, iż kierunki prywatyzacji stanowią część ustawy budżetowej. Nienajlepsze byłoby rozwiązanie powrotu do poprzedniego, bardzo krytykowanego, stanu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o środki z prywatyzacji przedsiębiorstw to znów mamy do czynienia z pewną kolizją. Raz jest powiedziane w ustawie budżetowej, że Sejm w niej określa przeznaczenie środków, a drugi raz w ustawie o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, że określa przeznaczenie, nie mówiąc, jakiego instrumentu używa. Gdyby przepis pkt. 7 w art. 34 ust. 1 ustawy Prawo budżetowe miał pozostać, to można skreślić tę część przepisu, który jest w ustawie o prywatyzacji, mówiący o przeznaczeniu środków.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#MaciejManicki">Reasumując, mój wniosek byłby następujący - nie dokonywać w tym zakresie zmian w ustawie Prawo budżetowe, a ewentualnie wykreślić tę część przepisu w ustawie o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, co również proponuje rząd. Jednak pod warunkiem, że pozostaje art. 7: „Ustawa budżetowa określa: kierunki prywatyzacji majątku państwowego oraz przeznaczenie środków uzyskanych z tego tytułu”. Nie wnoszę żadnych uwag do samej zmiany w ustawie o prywatyzacji, natomiast zasadnicza sprawa polega na zmianie w ustawie budżetowej, która to reguluje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WojciechBłasiak">Zmiana punktu dotyczącego przeznaczania środków z prywatyzacji nie ma tylko charakteru formalnego i fiskalnego. Istotne jest ograniczenie możliwości kontrolowania przez Sejm kierunków przeznaczania specyficznych środków. To nie są przychody podatkowe, to są środki uzyskiwane z jednorazowego wyzbywania się tytułu własności. To są środki nieodnawialne. Moim zdaniem, intencją Sejmu powinien być zapis mówiący o reinwestowaniu środków pochodzących z prywatyzacji (od inwestycji strukturalnych poczynając), ponieważ umieszczanie tych dochodów w jednym worku budżetowym powoduje de facto „przejadanie” ich z punktu widzenia procesów gospodarczych. Dzisiaj te zyski idą na wszystkie możliwe wydatki szeroko rozumianej konsumpcji społecznej. Zdaję sobie sprawę, że dla Ministerstwa Finansów wygodny jest taki zapis, który pozbawia Sejm kontroli nad środkami z wyzbywania się mienia państwowego.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WojciechBłasiak">Nie można środków z prywatyzacji traktować na równi z innymi środkami. Ale taki sposób myślenia, jaki prezentuje Ministerstwo Finansów, ma jeszcze inne konsekwencje. Oznacza także zalegalizowanie sytuacji, w której prywatyzacja jest tylko i wyłącznie środkiem zdobywania przychodów budżetowych. Jeżeli przyjmiemy zapis proponowany przez rząd, to Ministerstwo Finansów na równi z Ministerstwem Przekształceń Własnościowych będzie mogło traktować przychody z prywatyzacji jako normalne środki budżetowe. A zatem idziemy w kierunku daleko posuniętego ograniczania kompetencji Sejmu i kontroli nad wydatkowaniem przychodów z prywatyzacji oraz traktowania prywatyzacji jako często fiskalnego procesu. Im więcej uzyskamy z niego środków, a więcej wyzbędziemy się majątku skarbowego, tym lepiej dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#WojciechBłasiak">Od początku zajmowaliśmy stanowisko, że wszystkie dochody z prywatyzacji powinny być traktowane w sposób szczególny. W moim przekonaniu takie traktowanie przychodów z prywatyzacji jest nie kontrolowanym przez parlament „przejadaniem” środków z prywatyzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekOlewiński">Czytając rządowy projekt ustawy o zmianie ustaw: Prawo budżetowe, o samorządzie terytorialnym, o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych odnoszę wrażenie, że Ministerstwo Finansów chciało nas w pewnym sensie oszukać, wykreślając pkt 7 art. 34 po cichu i ograniczając sprawę tylko do określenia środków uzyskanych z tytułu prywatyzacji. Wydaje mi się, że najważniejszą rzeczą jest to, ażeby właśnie pkt 7 art. 34 był utrzymany w dotychczasowym brzmieniu. Dlatego zgłaszam formalny wniosek o to, aby w projekcie ustawy nie wykreślać pkt. 7 art. 34. Proponuję, aby takie stanowisko przedstawić Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanuszWyrowiński">Dziwię się, że poseł M. Olewiński czuje się oszukany decyzją przedstawioną przez jego rząd. Już trzecią kadencję jestem członkiem tej Komisji. Przypominam sobie, że dokładnie to samo, co powiedział poseł W. Błasiak, mówili w poprzedniej kadencji posłowie z obecnej koalicji rządowej, a w szczególności pan minister Kaczmarek. Dlatego tym większe moje zdumienie budzi znikanie słusznego przecież postulatu dotyczącego losu środków pochodzących ze sprzedaży przedsiębiorstw państwowych, a zmierzające do utworzenia określonego funduszu. Oznacza to dramatyczną zmianę poglądów na ten temat zarówno Sojuszu Lewicy Demokratycznej, jak i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Na pewno poseł M. Borowski pamięta dyskusje na temat propozycji budżetowych. Mówiliśmy wówczas, że pieniądze z prywatyzacji nie mogą iść do worka budżetowego, że muszą one stworzyć jakiś fundusz restrukturyzacyjny.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JanuszWyrowiński">Niestety, obecnie jest tak duże ciśnienie potrzeb społecznych, że jeszcze w tym roku trzeba te pieniądze przeznaczyć na cele ogólne, natomiast w następnym roku wymyśli się coś nowego.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JanuszWyrowiński">Sprawa jest o wiele trudniejsza, niż wydawało się ówczesnej opozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#BogusławKaczmarek">Chciałbym zwrócić uwagę, że to, co ułomnie nazywamy dochodami z prywatyzacji, w gruncie rzeczy nie są żadnymi dochodami. Mamy tutaj do czynienia z operacją po stronie aktywów - zamieniamy aktywa, czyli wartość przedsiębiorstwa na złotówki. Właściwie bardzo trudno jest zdefiniować, co to jest dochód z prywatyzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekBorowski">Zgadzam się z tym, co powiedział poseł J. Wyrowiński. Były takie koncepcje, że przy niskich dochodach z prywatyzacji można było stworzyć nie tyle fundusz - o tym jeszcze nie myśleliśmy - co wyraźną dyrektywę, iż w ramach budżetu te środki będą przeznaczane na restrukturyzację przemysłu. Dość szybko się jednak okazało, że wtedy, kiedy były one małe, faktycznie na restrukturyzację przemysłu przeznaczono więcej środków niż uzyskano ich z prywatyzacji. W gruncie rzeczy taki zapis nic by nie wnosił.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MarekBorowski">Natomiast teraz, kiedy środki mogą być znacznie większe, to oczywiście nie można przeznaczyć wszystkich wpływów na restrukturyzację przemysłu, ponieważ wpływy z prywatyzacji są ważnym elementem „Strategii dla Polski” na najbliższe 3 lata mające zapewnić osiągnięcie głównych celów, m.in. obniżenie deficytu budżetowego do określonych granic i zejście z inflacji. A zatem gdybyśmy w tej chwili narzucili rozwiązanie wskazujące kierunki prywatyzacji, to można by było to zrobić wyłącznie poprzez wydzielenie ich z budżetu. Wewnątrz budżetu nie ma sensu tego robić. Załącznik do ustawy budżetowej jest sporządzany równolegle z ustalaniem budżetu, a więc w tym samym czasie Komisje rozpatrują dochody i wydatki budżetowe - po stronie dochodów są dochody z prywatyzacji. A więc w trakcie rozpatrywania budżetu Komisje musiałyby dostać wcześniej opracowaną dyrektywę, że te środki trzeba przeznaczyć na coś innego. Jest to bardzo skomplikowane zapętlenie i nie sposób z niego wyjść. Myślę, że w tych warunkach wniosek rządu jest uzasadniony. Chcę podkreślić, iż posłowie mający pełną suwerenność w określeniu przeznaczenia środków z prywatyzacji. Na przykład w debacie budżetowej można postawić wniosek, że ponieważ z prywatyzacji wpłynęło 30 bln zł, to można się domagać, żeby po stronie wydatków na cele restrukturyzacji przemysłu było też 30 bln zł. Jest to całkowicie uprawnione. Natomiast odrębny fundusz, niestety, „kładłby” budżet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławBartoszek">Dużo mówimy o środkach budżetowych, a zapominamy o najważniejszym punkcie naszego posiedzenia, jakim jest przedłożenie rządowe. W art. 34 ustawy budżetowej proponuje się bardzo zasadniczą zmianę. Chodzi o wykreślenie pkt 7 z ustawy budżetowej. Art. 34 ust 7 pkt 7 brzmi: „Kierunki prywatyzacji majątku państwowego oraz przeznaczenie środków uzyskanych z tego tytułu...”. Zgadzam się z panią minister E. Chojną-Duch co do drugiej części pkt. 7. Nastąpi wyczyszczenie w ustawie budżetowej i w ustawie o prywatyzacji. Natomiast co do pierwszego członu pkt. 7, to nie mogę się zgodzić. W takiej sytuacji posłowie i cały parlament pozbywają się wpływu na kierunki prywatyzacji. Obok tych spraw związanych z przeznaczeniem środków budżetowych niejako pozbędziemy się także wpływu na wszelkie decyzje o kierunkach prywatyzacji w poszczególnych latach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WojciechBłasiak">Wypowiedź posła M. Borowskiego w pełni potwierdziła moje pierwotne przypuszczenia. Otóż nie chodzi tu o zmianę formalną, fiskalną czy ilościową, ale zmianę filozofii podejścia w traktowaniu prywatyzacji. Poseł M. Borowski przedstawił nam argumentację, że oto zmieniły się kwalifikacje ilościowe prywatyzacji, tzn. przychody z prywatyzacji mają być tak duże, iż działania inwestycyjne lub restrukturyzacyjne nie wchłoną ich. Za tym wszystkim kryje się filozofia polegająca na tym, że prywatyzacja ma służyć głównie maksymalizacji dochodów budżetowych państwa. Przecież państwo wcale nie musi realizować strategii zakładanej przez pana ministra G. Kołodkę, która ma służyć zmniejszeniu deficytu budżetowego, czyli ma być wpompowywaniem bezpośrednio pieniędzy do budżetu. Można to robić zupełnie inaczej, rozkładając na lata. Niepokoi mnie traktowanie prywatyzacji jako instrumentu maksymalizacji dochodów budżetowych, a sama prywatyzacja przestaje być instrumentem szeroko rozumianych przekształceń gospodarczych. To wyraźnie przebija w wypowiedziach pana ministra G. Kołodko, posła M. Borowskiego i w przedstawionych propozycjach rządowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarekBorowski">Przyznaję, że wiedziałem o zmianie, ale nie tak daleko idącej. Natomiast jeśli w ogóle chce się zlikwidować uchwalanie przez Sejm podstawowych kierunków prywatyzacji, to prosiłbym panią minister o wyjaśnienie powodu takiej decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MaciejManicki">Powtórzę to, co mówiłem na samym wstępie. Zmiany proponowane przez rząd zmierzają do tego, aby powrócić do takiego stanu prawnego, w którym Sejm uchwala kierunki prywatyzacji w postaci uchwały. Było to krytykowane, nie sprawdziło się, stąd zmiana w ustawie Prawo budżetowe i wpisanie tego do ustawy. Po raz pierwszy w tym roku kierunki prywatyzacji były załącznikiem do ustawy. Propozycja rządu polega na wykreśleniu kierunku prywatyzacji z ustawy budżetowej poprzez zmianę w prawie budżetowym, a pozostawieniu zapisu o kierunkach prywatyzacji w ustawie o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. A zatem wracamy do formuły uchwały, z której realizacją są określone problemy. Stąd rodzi się sprzeciw wobec wykreślenia z prawa budżetowego z art. 34 ust. 1 pkt. 7 określenia kierunków prywatyzacji w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Padło wiele zarzutów pod adresem tego korygującego zabiegu Ministerstwa Finansów. Chcę jednak podkreślić, że sam przepis zawarty jest w tej chwili w dwóch ustawach, zarówno w ustawie o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, która jest ustawą bardziej właściwą i nie dotyczy zagadnień finansowych, jak i w ustawie Prawo budżetowe. Ustawa budżetowa dotyczy planowania dochodów i wydatków. Kierunki prywatyzacji nie powinny mieć bezpośredniego związku z ustawą budżetową. Jak wskazuje art. 1 tej ustawy budżet jest planem dochodów i wydatków państwa. Załącznik w postaci kierunków prywatyzacji, który był zamieszczany do ustawy budżetowej, jest dokumentem mówiącym o sprawach merytorycznych, a nie finansowych. Dlatego też wydawało się, że właściwym zabiegiem korygującym jest przeniesienie tej materii do bardziej odpowiedniej ustawy, która merytorycznie reguluje problemy prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. O formie prawnej nie było tam mowy. Obie ustawy mówią o corocznym ustalaniu kierunków prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">Z drugiej strony na ustawę budżetową trzeba patrzeć niejako całościowo. A więc w ustawie Prawo budżetowe art. 3 ust. 6 mówi o tym, iż dochodami budżetu państwa są dochody ze sprzedaży, najmu, dzierżawy składników majątkowych skarbu państwa. W związku z tym, uchwalając ustawę budżetową Sejm kontroluje zarówno kierunki dotyczące prywatyzacji, jak i każde inne. Jeżeli pan poseł proponuje przeznaczenie dochodów z prywatyzacji wyłącznie na zadania o charakterze prywatyzacyjnym - restrukturyzacyjne i inwestycyjne, to tym samym oznacza to, że może zabraknąć środków finansowych na zdrowie, opiekę społeczną, oświatę, obronę narodową itd. Wszystkie inne wydatki zostaną zlekceważone poprzez uwypuklenie roli wydatków prywatyzacyjnych. Wydaje się, że nie ma bezpośredniego związku przyczynowego między dochodami z prywatyzacji, które później będą mogły być zainwestowane w określone przedsięwzięcia o charakterze inwestycyjnym, restrukturyzacyjnym czy innym, a innymi dlatego, że chociażby zaplanowanie takich dochodów w ustawie budżetowej nie oznacza, że będą one wykonane. Jeśli natomiast określi się przedsięwzięcia natury inwestycyjnej, czy oznacza to, że mogą być one również nie wykonane? Jeżeli rozpocznie się jakąś inwestycję i zabraknie środków, czy to oznacza, że inwestycja będzie wstrzymania? Chyba nie. Dlatego wydaje mi się, że wiązanie dochodów z wydatkami jest zabiegiem niewłaściwym, czy to w postaci funduszu istniejącego w budżecie, czy poza budżetem. Sądzę, że Sejm ma większą kontrolę, mając obraz całości dochodów, które wpływają do budżetu państwa czy o charakterze fiskalnym typu podatkowego, czy o charakterze ceł lub dochodów z prywatyzacji. Sejm suwerennymi decyzjami ustanawia, jakie środki będą przeznaczone na wydatki rozwojowe i na inne potrzeby państwa.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#ElżbietaChojnaDuch">Ministerstwo Finansów (rząd) nie jest przeciwne wykreślaniu przepisu dotyczącego kierunków prywatyzacji. Uważamy jedynie, że ustawa o prywatyzacji przedsiębiorstw jest bardziej właściwa do zamieszczania takiego zapisu, ponieważ ustawa Prawo budżetowe jest ustawą o dochodach i wydatkach, a nie o kierunkach prywatyzacji. Minister przekształceń własnościowych jest osobą bardziej kompetentną do decydowania o kierunkach prywatyzacji niż minister finansów.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#ElżbietaChojnaDuch">Nie jest rolą ministra finansów decydować o randze prawnej dokumentu: czy ma to być ustawa, czy uchwała. Oczywiście Sejm przesądza, czy będzie to materia ustawowa, czy materia uchwały sejmowej. Wydaje mi się, że powinien to być akt jak najwyższego rzędu, a więc o charakterze ustawowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#BogdanPęk">Pani minister mówiła, że tendencją rządu było uporządkowanie prawa budżetowego i że intencją rządu nie było ingerowanie w ustawę o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Ale właśnie stało się odwrotnie. Owszem, minister finansów czy rząd ma absolutną dowolność w przeznaczaniu środków uzyskanych z prywatyzacji poza tym, co jest zapisane w załączniku nr 10. W załączniku nie określa się, na co rząd wydaje środki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Materię ustawową budżetu reguluje Sejm, a nie minister finansów. Minister finansów jedynie proponuje, a Sejm uchwala budżet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#BogdanPęk">Podzielam pogląd, że likwidacja tych dwóch zapisów, przy czym jeden jawny, a drugi głęboko ukryty, oznacza absolutnie wolną rękę dla rządu w dyspozycji środkami budżetowymi uzyskanymi z prywatyzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MarekBorowski">To nie jest tak. Pan myśli w ten sposób: w związku z tym, że nie określamy, na co idzie podatek od dochodów osobistych ludności, oznacza to absolutną swobodę rządu w dysponowaniu środkami budżetowymi. Z punktu widzenia budżetu pana sugestia jest dokładnie taka sama. Proszę zgłosić wniosek, aby środki nie szły do budżetu, ale przecież nie ma takich wniosków.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#MarekBorowski">Ponieważ przyjęliśmy zasadę, że podstawowe kierunki prywatyzacji są załącznikiem do ustawy budżetowej, to powinniśmy się tego trzymać. Nie wiem, dlaczego ministerstwo chce od tego odejść i wrócić do uchwały. Rozumiem wszystkie argumenty, że to nie jest materia ustawy budżetowej itd., ale proponowałbym nie robić zamieszania i zrezygnować tylko z przeznaczenia środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WojciechBłasiak">Chciałbym wyraźnie wyartykułować zasadnicze różnice między moim stanowiskiem a pani minister i posła M. Borowskiego. Spór o ten punkt jest w istocie sporem o to, jak się traktuje prywatyzację. Czy traktuje się ja jako środek zwiększania przychodów budżetowych, a na to właśnie wskazują posunięcia rządu. Z drugiej strony spór idzie o filozofię gospodarczą. Zakładamy, że możliwe jest „przejadanie” majątku państwowego lub też mówimy, że może być on zamieniany tylko na inne walory gospodarcze i nie może być konsumowany przez oświatę, policję, wojsko. To jest istotny spór. Cała reszta - to są sprawy drugorzędne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MaciejManicki">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że dokument „Kierunki prywatyzacji” w sposób bezpośredni wiąże się z budżetem. Jeśli w ustawie Prawo budżetowe jest przepis mówiący, że dochodami budżetu państwa są również dochody z najmu, dzierżawy, sprzedaży, czyli z prywatyzacji także, to trzeba pamiętać, że prywatyzacja odbywa się albo drogą dzierżawy np. leasing, albo sprzedaży. Co do tego nie ma wątpliwości. W dokumencie rozstrzygamy o programach prywatyzacyjnych, o ścieżkach prywatyzacyjnych i ma to wpływ na dochody. Dlatego te dwie rzeczy powinny być skorelowane.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#MaciejManicki">Utrzymanie kierunków prywatyzacji wydaje się jak najbardziej zasadne. Mamy do wyboru dwa wyjścia: albo wewnątrz ustawy budżetowej pozostawimy załącznik o kierunkach prywatyzacji, albo przyjmujemy dwie równolegle omawiane ustawy. Drugie rozwiązanie wydaje się zabiegiem zbędnym. Propozycja rządu wyraźnie sugeruje nam formę uchwały. Myślę, że właściwym rozwiązaniem będzie pozostawienie pkt. 7 art. 34 Prawa budżetowego w obecnym brzmieniu, a także pozostawienie w art. 2 ust. 1 zdania pierwszego, zaś do drugiego dodać: „ustaleń tych Sejm dokonuje w ustawie budżetowej”. Wtedy nie będzie już żadnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#MaciejManicki">Myślę, że nawet warto byłoby w kolejnych załącznikach do ustawy budżetowej wyszczególniać, że np. planuje się z prywatyzacji 29 bln zł na poszczególne cele inwestycyjne lub inne. Można to także umieścić w uzasadnieniu do ustawy. W końcu to i tak Sejm rozstrzygnie w ustawie budżetowej, na co przeznacza te pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Proponuję rozwiązanie kompromisowe. Rząd planuje ograniczenie art. 34 - określanie kierunków prywatyzacji majątku państwowego i skreślenie drugiego członu - przeznaczanie środków uzyskanych w tym trybie. Formuła zaproponowana przez posła M. Manickiego jest dość niebezpieczna, ponieważ planowane dochody nie zawsze muszą być realizowane. A więc, jeżeli zapiszemy 5 bln zł, a będzie tylko 1 bln zł - czy oznacza to, że wydatki na rzecz ochrony zdrowia, opieki społecznej będą wykonane w mniejszym zakresie? Chyba nie. Ustawa budżetowa musi być przepisem bardzo konkretnym. Nie ma w niej miejsca na hipotezy. Jeżeli byłaby taka wola Komisji, to można by było powtórzyć ten zapis w dwóch ustawach albo zrezygnować z niego w ustawie o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Minister finansów nie unika prezentowania kierunków prywatyzacji również w ustawie budżetowej, ponieważ aktualny przepis brzmiałby: „wraz z uzasadnieniem Rada Ministrów przedkłada uchwalony przez Radę Ministrów program polityki społeczno-gospodarczej i kierunki prywatyzacji majątku państwowego”. A więc w nowej formule art. 34 jest taki zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#BogdanPęk">Propozycja pani minister zmierza do tego, żeby w ustawie budżetowej w pkt. 7 art. 34 pozostawić kierunki prywatyzacji majątku państwowego, natomiast wykreślić „przeznaczenie środków”. Sądzę, że jest to projekt do przyjęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MarekOlewiński">Cieszę się, że pani minister przyjęła taki kierunek i popieram go. Modyfikuję swój poprzedni wniosek i wnoszę o wykreślenie wyrazów: „oraz przeznaczenie środków uzyskanych z tego tytułu”. Uważam, że w ustawie o prywatyzacji należałoby również wykreślić końcówkę zdania: „i określa przeznaczenie środków uzyskanych z tego tytułu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#BogdanPęk">Podczas uchwalania kierunków prywatyzacji możemy również zaproponować, w jaki sposób przeznaczyć środki. Myślę, że ten zapis dawałby taką możliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MaciejManicki">Art. 2 ust. 1 powinien brzmieć: „Sejm ustala corocznie w ustawie budżetowej podstawowe kierunki prywatyzacji”.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#MaciejManicki">Jeżeli zaś ustawa budżetowa ustala środki, to pośrednio również i Sejm. A więc nie należy tego dodatkowo zapisywać, aczkolwiek powinno się informować społeczeństwo, na co przeznaczono środki z prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#MaciejManicki">Proponuję taką opinię przedstawić Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanWyrowiński">Popieram rząd w kwestii uregulowania ustawy załącznikowej. Poprzednia uchwała Sejmu formułująca kierunki prywatyzacji była prawidłowym rozwiązaniem. Dlatego będą głosował przeciwko poprawce posła M. Manickiego. Moim zdaniem, poprawka ta jest półśrodkiem, który niczego nie rozwiązuje.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JanWyrowiński">Jak możemy mówić w ustawie o priorytetach? Załącznik do ustawy budżetowej posiada ustawową rangę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WojciechBłasiak">Przyjmując poprawki zgłoszone przez posła M. Manickiego, musimy mieć świadomość, że tym samym akceptujemy filozofię rządową, w której prywatyzacja traktowana jest wyłącznie jako środek zdobywania wpływów budżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#BogdanPęk">Proponuję przegłosować ten problem i przedstawić nasze stanowisko na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów w stosownym momencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MarekBorowski">Chciałem zaproponować stanowisko sprowadzające się do tego, że Komisja uważa, iż w ustawie Prawo budżetowe powinien zostać zapis w pkt. 7 mówiący o uchwalaniu kierunków prywatyzacji w ustawie budżetowej. Natomiast jeśli chodzi o art. 2 należy dodać, że jest to ustalane w załączniku do ustawy budżetowej. Nie jest to ostateczna redakcja, bo zapis ten będzie przyjmowała i rozstrzygała Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#BogdanPęk">Sejm uchwalając budżet określa przeznaczenie środków. Dlatego zapis zaproponowany przez posła M. Borowskiego jest jak najbardziej do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#BogdanPęk">Wniosek Posła M. Manickiego brzmi następująco: w art. 34 prawa budżetowego, pkt 7 skreślić wyrazy od wyrazu „oraz” do końca tego punktu, natomiast w ustawie o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych w art. 2 skreślić: „Na wniosek Rady Ministrów”, pozostaje zaś „Sejm ustala corocznie podstawowe kierunki prywatyzacji i określa przeznaczanie środków”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MarekBorowski">Wniosek posła M. Manickiego mówi, żeby wyrazy „przeznaczenie środków” skreślić wszędzie tam, gdzie one występują,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MaciejManicki">Jeśli w załączniku do ustawy piszemy, że „określa”, to może być to tylko na wniosek Rady Ministrów. Wyłącznie Rada Ministrów ma prawo złożyć inicjatywę ustawodawczą w zakresie ustawy budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#BogdanPęk">Kto jest za wnioskiem posła M. Manickiego?</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#BogdanPęk">Za wnioskiem głosowało 9 posłów, przeciw - 3, wstrzymał się od głosu - 1.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#BogdanPęk">Wniosek został zaakceptowany. Proponuję, aby posłem sprawozdawcą na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów został poseł Maciej Manicki. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#BogdanPęk">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>