text_structure.xml 57.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanuszSzymański">W imieniu pana przewodniczącego B. Pęka, jak również w imieniu pana przewodniczącego R. Jagielińskiego oraz imieniu własnym otwieram posiedzenie trzech Komisji poświęcone rozpatrzeniu weta pana prezydenta do ustawy o regulacji rynku cukru i przekształceniach własnościowych w przemyśle cukrowniczym. Pan prezydent w swoim piśmie odmówił podpisania ustawy z dnia 1 lipca 1994 r., jak również w swoim wniosku odmawiającym podpisania przedstawił obszerne uzasadnienie, które zostało doręczone w druku 566 wszystkim posłom. Chcę zapytać, czy w związku z wnioskiem pana prezydenta ktoś z państwa chciałby zabrać głos, jak również stawiam to pytanie przedstawicielom rządu, obecnym tutaj przedstawicielom resortu rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BogdanPęk">Chciałbym postawić wniosek formalny, gdyby nie było chętnych do dyskusji. Ponieważ według mojego przekonania nie wniesiono żadnej nowej argumentacji, wniosek mój dotyczy tego, żeby przystąpić do głosowania po wystąpieniu przedstawiciela rządu bez dalszej już dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanuszSzymański">Zapytam więc, czy ktoś z państwa zgłasza się do dyskusji? Zgłaszają się posłowie: Z. Grzebisz-Nowicka, M. Borowski, M. Stolzman, S. Kalemba, H. Siedlecki i J. Maksymiuk. Czy możemy uznać, że w ten sposób lista zostałaby wyczerpana? Jeszcze pan poseł M. Manicki. Dobrze, czyli konsensualnie przyjmujemy, że na nazwisku Manicki lista się kończy. Mam w tej chwili 7 zgłoszeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Bardzo uważnie zapoznałam się, zresztą - sądzę - jak wszyscy posłowie, z uzasadnieniem pana prezydenta. Ogromnie żałuję, że nie jest obecny przedstawiciel pana prezydenta, ponieważ w tym uzasadnieniu nie ma nic nowego ponad to, co Komisje przez wiele godzin dyskutowały, wyjaśniały i na podstawie tych dociekań starały się przyjąć jak najtrafniejsze rozwiązania, które znalazły się w ustawie uchwalonej przez Sejm 1 lipca. Chcę też stwierdzić, że w uzasadnieniu jest dużo sprzeczności, poglądów wzajemnie wykluczających się. W uzasadnieniu prezydent powołuje się na opinie licznych środowisk gospodarczych, cukrowni, organizacji związków zawodowych. Chcę powiedzieć, że przyjęłam delegacje z klubu cukrowni i wręcz odwrotnie formułowały one swoje poglądy, niż wynika to ze stanowiska prezydenta. Znam stanowiska sformułowane na piśmie, kierowane do pana prezydenta. Wydaje mi się zatem, że zachodzi sporo nieporozumień i warto byłoby wiedzieć na podstawie jakich materiałów eksperci przygotowali panu prezydentowi uzasadnienie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Popieram wniosek pana przewodniczącego B. Pęka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszSzymański">Z tego powodu, że nie jest obecny przedstawiciel pana prezydenta, nie możemy stawiać pytań. Nie możemy przecież pytać nieobecnych. Chcę się upewnić u sekretarzy Komisji - w sprawie nieobecności przedstawiciela pana prezydenta. Podczas tego typu postępowania zawsze obecny jest pan minister L. Falandysz. Dowiaduję się, że przedstawiciel prezydenta dojdzie na posiedzenie naszych Komisji. Zgłasza się pan poseł J. Maksymiuk w kwestii formalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym zaproponować, skoro nie wiem, czy i kiedy dojdzie przedstawiciel pana prezydenta, żeby zapytać, czy ktoś chciałby zabrać głos w obronie uzasadnienia weta prezydenta i poprzeć to weto. Jest to mój wniosek formalny, mimo że sam wcześniej zapisałem się do głosu. Jeżeli nie ma na sali osoby, która chciałaby poprzeć weto pana prezydenta, to nie ma sensu dyskutować i argumentować przeciwko wetu. Jak mówiła pani poseł Z. Grzebisz-Nowicka wszystkie sprawy związane z ustawą omówiliśmy już podczas posiedzeń Komisji i podjęliśmy takie decyzje, które znalazły wyraz w ustawie, więc nie ma już sens więcej dyskutować. Tym bardziej, że nie ma nikogo chętnego do odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanuszSzymański">Wypowiedź pana posła nie jest wnioskiem formalnym. Natomiast sądzę, że należy wyjaśnić przyczynę nieobecności przedstawiciela Kancelarii Prezydenta. Informacja o posiedzeniu Komisji została skierowana do Kancelarii Prezydenta w sposób należyty. Nie jest naszą winą, że nie jest obecny przedstawiciel Kancelarii Prezydenta. Postępowanie i posiedzenie Komisji będziemy kontynuować. Do głosu zapisany jest pan poseł M. Borowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarekBorowski">Mam pytanie, które chciałem przedstawić reprezentantowi prezydenta, ale skoro go nie ma, przedstawię to pytanie przedstawicielowi rządu, który - być może - zna odpowiedź albo ma stanowisko w tych sprawach. Po pierwsze: prezydent stwierdza, że w ostatnim okresie podaż cukru przewyższa popyt, mimo to ceny cukru na rynku wewnętrznym rosną bez uzasadnienia. W jakim okresie zanotowano wzrost cen cukru? Jakiego rzędu wzrost cen? Czy rzeczywiście w tym okresie podaż cukru przewyższała popyt? Co sądzi się o przyczynach tego zjawiska zwłaszcza w sytuacji, kiedy podaż przewyższa popyt. Jest to - powiedziałbym - wbrew procesom naturalnym.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MarekBorowski">Drugie pytanie dotyczy tego, że pan prezydent pisze, iż w państwach należących do Unii Europejskiej system dotacji do eksportu cukru oparty jest na innych zasadach i nie obciąża bezpośrednio krajowego konsumowania cukru. Pomijam w tej chwili dyskusję, czy nasz system obciąża, czy nie obciąża konsumenta. Rada cukrownictwa twierdzi, że nie obciąża a lepiej pozwala wykorzystywać moce produkcyjne cukrownictwa, w związku z czym wydatki kompensują się. Chciałbym natomiast wyjaśnić, jak to jest w krajach Unii Europejskiej, że jest system dotacji do eksportu, który jednocześnie nie obciąża konsumenta. Kogo zatem obciążają dotacje? Takiego cudu, żeby dotacje nikogo nie obciążały, to raczej nie ma.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#MarekBorowski">Trzecie pytanie. Na stronie 3 „Uzasadnienia” prezydent odwołuje się do dokumentu: „Założenia polityki społeczno-gospodarczej dla wsi, rolnictwa i gospodarki żywnościowej do roku 2000, wynikające z programu Strategia dla Polski”. Stwierdza, że gdyby inaczej przeprowadzono prywatyzację cukrowni a nie systemem zastosowanym, to wszystko byłoby zgodne z tymi „Założeniami” i „Strategią”. Czy rząd coś wie, czy można powołać się na te „Założenia”. Prezydent wyraża tu szczególną troskę o powodzenie programu „Strategia dla Polski” i trzeba to uszanować.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#MarekBorowski">Prezydent sugeruje, że ustawa o regulacji rynku cukru i przekształceniach własnościowych w przemyśle cukrowniczym może spowodować chęć przyjęcia podobnych regulacji dla innych branż: mleczarskiej, tłuszczowej, przetwórstwa owocowego i przetwórstwa warzywnego. Jest pytanie - czy rząd przygotowuje coś w tej sprawie, czy są jakieś prace koncepcyjne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanuszSzymański">Myślę, że w końcowej fazie obrad udzielimy głosu panu ministrowi Pilarczykowi, gdyż mogą pojawić się jeszcze inne, skierowane do niego pytania. W kolejności zapisana jest do głosu pani poseł M. Stolzman.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MariaStolzman">Unia Wolności zapoznała się z wetem prezydenta. Bardzo żałuję, że nie ma osób reprezentujących urząd prezydenta. Wiele argumentów podanych przez prezydenta w „Uzasadnieniu” można uznać za słuszne. Niepokój w klubie Unii Wolności, co jestem zobowiązana przedstawić państwu, budzi fakt, że ostatnio odbyły się wysokie podwyżki cen cukru. Agencja Rynku Rolnego bardzo późno zdecydowała się na interwencję. Konsumenci są w tej chwili poważnie zaniepokojeni tymi faktami. Można zastanawiać się, czy w ten sposób nie przyszykowano bardzo wysokiego poziomu cen minimalnych, aby zacząć je od bardzo wysokiego poziomu. Jeżeli do tych cen doliczy się jeszcze dopłatę do eksportu cukru, która obciąży konsumentów, wówczas cukier może stać się artykułem luksusowym, obciąży kieszenie ludzi nie tylko bogatych. Jest to - niestety - niezbyt zdrowy, ale powszechny artykuł spożywczy. W tym zakresie moja partia zgadza się z uwagami pana prezydenta. Klub odbędzie posiedzenie na ten temat. Chciałam powiadomić Komisje, iż są wątpliwości w moim klubie, czy byłoby w 100% słuszne odrzucenie weta pana prezydenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławKalemba">Kilka zarzutów pana prezydenta jest - moim zdaniem - absolutnie chybionych. Nieprawdą jest np., że limitowanie cukru, czy ceny minimalne są związane z systemem nakazowo-rozdzielczym. Limitowanie cukru powstało właśnie w krajach Unii Europejskiej i EWG, czyli w systemie gospodarki wolnorynkowej. Z przebiegu prac sejmowych komisji pracującej nad ustawą, z wypowiedzi ekspertów, z przebiegu dyskusji plenarnej wynika, że ustawa o regulacji rynku cukru i przekształceniach własnościowych w przemyśle cukrowniczym jest zgodna ze standardami Unii Europejskiej. Zaproponowaliśmy w projekcie ustawy kwotę „a” i „b”, a w krajach Unii występują jeszcze kwoty „c”. Dlaczego większość rozwiązań stosowanych w krajach Unii Europejskiej nie miałaby odpowiadać naszym uwarunkowaniom?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#StanisławKalemba">Pragnę poinformować, że Klub PSL analizował wczoraj te sprawy i będzie zdecydowanie głosować za odrzuceniem weta pana prezydenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#HenrykSiedlecki">Bardzo żałuję, że pani poseł M. Stolzman wyszła, gdyż chciałbym dowiedzieć się, jakie to argumenty pana prezydenta znajdują uzasadnienie. Pani poseł mówiła bardzo specyficznym językiem, np. „odbyły się wysokie podwyżki cen cukru”. Wygląda to tak, jakby ktoś nakazał te podwyżki. Pozwolę sobie wobec tego na komentarz, że znaczący udział w destrukcji, w ostatnich dwóch miesiącach na rynku cukru ma zwlekanie z podpisaniem lub nie podpisaniem ustawy o regulacji rynku cukru przez pana prezydenta. Jest to mój pogląd.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#HenrykSiedlecki">Ponieważ nie ma na sali przedstawiciela pana prezydenta, a w swoim „Uzasadnieniu” powołuje się on na opinię Urzędu Antymonopolowego, a Urząd Antymonopolowy nie protestował, jak pamiętam z prac nad tą ustawą w podkomisji i Komisji, to prosiłbym o wypowiedź przedstawiciela Urzędu Antymonopolowego, jakie to wielkie wątpliwości przedstawił ten Urząd panu prezydentowi.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#HenrykSiedlecki">Pan prezydent mówi, że limitowanie produkcji cukru to coś niesamowitego. Chciałbym dowiedzieć się od przedstawiciela rządu, czy resortowi rolnictwa znane jest państwo w Unii Europejskiej, w którym nie jest limitowana produkcja i sprzedaż cukru na rynku krajowym?</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#HenrykSiedlecki">Następna sprawa Unii Europejskiej. Rozumiem, że zmierzamy i pan prezydent także, aby doprowadzić Polskę do Unii Europejskiej. W związku z tym mam następne pytanie, w pewnych momentach nieco zbieżne z pytaniem pana posła M. Borowskiego. Pan prezydent zarzuca, że polski konsument miałby dopłacać do spożycia cukru w innych krajach. Pytam przedstawiciela resortu, czy znany jest resortowi system, w którym dopłata do eksportu nie służyłaby dopłacie do spożycia w kraju, do którego eksportuje się określony wyrób.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#HenrykSiedlecki">Weszła właśnie pani poseł M. Stolzman, która z wielką troską mówiła o konsumentach cukru. Chcę powiedzieć, że ustawa o regulacji rynku cukru i przekształceniach własnościowych w przemyśle cukrowniczym dotyczy ok. 2 mln ludzi związanych z produkcją cukru, co z rodzinami stanowi ok. 8 mln ludzi, których byt wiąże się z produkcją cukru i którzy - wydaje mi się - od czasu do czasu cukier ten spożywają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanuszMaksymiuk">Myślę, że my trochę organizujemy sobie czas do przyjścia reprezentanta pana prezydenta. Skoro jednak zgłosiłem się do wypowiedzi, to chciałbym swój czas przeznaczony na nią wykorzystać. „Uzasadnienie” znalazło się w środkach masowego przekazu. Chciałbym zatem, żebyśmy sobie pewne sprawy w gronie posłów wyjaśnili, skoro nie ma autorów „Uzasadnienia”, którzy byliby tu bardzo pomocni. Stwierdzenie „w sytuacji, kiedy na światowym rynku cukru Polska jest jednym z poważniejszych producentów surowca” zawarte w „Uzasadnieniu”, prowokuje mnie do podkreślenia, że Polska jest potęgą w produkcji cukru. Skąd potęga ta wyrosła? Z okresu systemu nakazowo-rozdzielczego, który wcześniej pan prezydent w „Uzasadnieniu” krytykuje. Zatem jedno z drugim nie współgra. Skoro bowiem ten krytykowany system doprowadził do tego, że Polska jest potęgą w produkcji cukru, to należy pewne elementy z tego systemu w organizacji produkcji cukru zachować.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JanuszMaksymiuk">Druga sprawa. W „Uzasadnieniu” pisze się, że odstępstwa od gospodarki rynkowej powinny być uzasadnione. Z dalszej treści wynika, że ideą byłoby, żeby gospodarka wolnorynkowa była gospodarką „dziką”. Tymczasem na całym cywilizowanym świecie gospodarka rynkowa jest gospodarką zorganizowaną. Myślę, że taki właśnie skutek miała przynieść ustawa „cukrowa”. Sformułowanie zawarte w „Uzasadnieniu”, że ceny rosną bez uzasadnienia, o którym mówił pan poseł M. Borowski, skłania mnie do pytania, skierowanego do przedstawiciela rządu, czy mógłby powiedzieć, jak mają się obecne ceny cukru do kosztów produkcji. Wówczas, gdy odpowie on na to pytanie będziemy wiedzieć, czy podwyżki były uzasadnione, czy też nieuzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym także uzyskać ilustrację do przykładu, że w państwie jakimkolwiek dotacje do czegokolwiek nie obciążają konsumenta, w szerokim tego słowa znaczeniu. Jeśli gdzieś jest taki przykład, to chciałbym go znać, abyśmy w przyszłości nie powielali tych samych błędów.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JanuszMaksymiuk">W „Uzasadnieniu” jest kilka uwag, które - rzeczywiście - wymagają wyjaśnienia. Jednak wydaje mi się, że przyjęcie weta prezydenta i uniemożliwienie funkcjonowania ustawy o regulacji rynku cukru i przekształceniach własnościowych w przemyśle cukrowniczym zrobi więcej szkody niż pożytku. Natomiast uwzględniając to, że prezydent ma prawo inicjatywy ustawodawczej może on wystąpić z nową inicjatywą ustawodawczą nowelizującą tę ustawę. Dlatego wnoszę również o odrzucenie weta prezydenta i przyjęcie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MaciejManicki">W tym gronie nie trzeba powtarzać, że ustawa budziła kontrowersje na etapie jej tworzenia, co za tym idzie - jako akt będący wynikiem pewnego kompromisu-nie jest aktem budzącym satysfakcję u wszystkich. Klub posłów OPZZ ma również określone zastrzeżenia pod adresem tej ustawy. Niemniej jednak decydujemy tutaj o tym, czy w ogóle ustawa o regulacji rynku cukru i przekształceniach własnościowych w przemyśle cukrowniczym wejdzie w życie, czy też wejdzie ewentualnie w życie po nowym procesie legislacyjnym, w przypadku gdyby nie została ponownie uchwalona. Biorąc pod uwagę te zasadnicze racje opowiadamy się za ponownym uchwaleniem przez Sejm tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanuszSzymański">Jest już obecny przedstawiciel Kancelarii Prezydenta, pan dyr. Andrzej Dorsz. Witam pana dyrektora. Rozpoczęliśmy już procedowanie, pytania zostały postawione. Chciałbym - panie dyrektorze - zapytać, czy w świetle „Uzasadnienia” do wniosku pana prezydenta, w którym odmawia on podpisania ustawy z 1 lipca, pan chciałby dodać coś w tej fazie postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejDorsz">Wypada w tej sytuacji poinformować państwa, że Kancelaria Prezydenta została zawiadomiona o dzisiejszym spotkaniu o godz. 14.20 w dniu dzisiejszym, czyli mniej więcej o tej porze, o której zaczęło się posiedzenie Komisji. Są może inne informacje na ten temat. Niemniej jednak od razu usprawiedliwiam nieobecność pana ministra L. Falandysza, któremu dotąd nie zdarzyło się, by w sytuacji, kiedy rozpatrywane jest weto prezydenta był nieobecny. Obawiam się, że pan L. Falandysz przyjmie z wielkim zdziwieniem, że państwo spotykacie się, a Kancelaria Prezydenta w osobie pana ministra L. Falandysza nie może uczestniczyć. Zaskoczenie informacją z Sejmu spowodowało też, że dyrektor Biura Prawnego Kancelarii Prezydenta jest także nieobecny. Miałby on na pewno więcej do powiedzenia niż ja. Dlatego bardzo państwa przepraszam, że tak zdarzyło się. Zdarzyło się to po raz pierwszy w dobrych kontaktach Kancelarii Prezydenta z Sejmem, żeby w momencie, kiedy jest rozpatrywane weto prezydenckie, Kancelaria Prezydenta nie była odpowiednio reprezentowana. Przepraszamy, że nie możemy wystąpić w najsilniejszym składzie podczas posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejDorsz">Ustawa z dnia 1 lipca 1994 r. o regulacji rynku cukru i przekształceniach własnościowych w przemyśle cukrowniczym była dość głęboko analizowana w Kancelarii Prezydenta. Zebraliśmy wiele opinii, można powiedzieć, że pakiet uwag, jakie napłynęły do Kancelarii Prezydenta, jest bardzo obszerny. To spowodowało - można powiedzieć - że weto prezydenckie zostało jeszcze bardziej uzasadnione głosami, które do nas napływały, a także opiniami, które zostały nadesłane na życzenie Kancelarii. Jest praktyka w Kancelarii Prezydenta, że w sprawach trudnych zasięgamy opinii z każdej strony. Mamy szerokie grono ekspertów. Zwracaliśmy się też do wielu organizacji i urzędów. Generalnie mówiąc - nawet po złożeniu weta zostaliśmy zasypani dodatkowymi uwagami i podpowiedziami na niekorzyść tej ustawy, tzn. opowiadającymi się za wetem. Zatem inicjatywa pana prezydenta spotkała się - według naszej oceny - z pewną akceptacją w środowisku cukrowniczym. Także w środowisku szerszym. Może do państwa dotarły inne głosy. Ja jednak jestem w posiadaniu takich opinii i ekspertyz, o jakich mówię. Możemy do nich sięgnąć, gdyby było trzeba. Nie ukrywamy, że weto prezydenta jest wetem bardziej ekonomicznym niż czysto prawniczym, najlepiej więc byłoby, żeby mogli tutaj wypowiedzieć się także ekonomiści reprezentujący Kancelarię Prezydenta. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na dwa akapity, które nas ukierunkowały. Otóż przyjęte w ustawie regulacje prawne godzą przede wszystkim w zasady gospodarki rynkowej, są więc sprzeczne ze strategią naszej polityki ekonomicznej. Regulacje przyjęte przez Sejm nie są dopasowane do aktualnych oczekiwań. Takie są sugestie ekonomistów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanuszSzymański">Przyczyna „zatoru” w komunikacji między Kancelarią Sejmu i Kancelarią Prezydenta będzie wyjaśniona. Potwierdzam fakt, że po raz pierwszy przy rozpatrywaniu weta, doszło do takiej sytuacji. Chcę przeprosić, sprawa zostanie wyjaśniona i odpowiednie wnioski zostaną wyciągnięte.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JanuszSzymański">Jesteśmy po wstępnej fazie wymiany poglądów. Po wypowiedzi dyr. Dorsza zaproponowałbym tylko fazę pytań, jeżeli przyjęlibyście państwo moją propozycję. Później wypowiedziałby się przedstawiciel resortu. Potem przystąpilibyśmy do rozstrzygnięcia.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JanuszSzymański">Są na sali przedstawiciele zainteresowanych ustawą cukrowniczą związków i organizacji. Czy chcielibyście państwo przedstawić swoje stanowisko? Widzę, że są chętni. Czy mają państwo może inne propozycje? Rozumiem, że życzą sobie państwo fazy pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BogdanPęk">Czy przedstawiciel Kancelarii Prezydenta byłby uprzejmy odpowiedzieć na następujące pytanie: czy Kancelarii Prezydenta znane są przykłady takich rynków cukrowych w zorganizowanym świecie, np. w Europejskiej Wspólnocie Gospodarczej, czy w innych państwach, gdzie gospodarka rynkowa jest znana i uznana, gdzie nie ma jakiejkolwiek regulacji rynku cukrowego. Z tego co czytamy w dokumentach Kancelarii Prezydenta wynika, że sprawy rynku cukrowego powinny zostać pozostawione wolnemu rynkowi. Stawiam to pytanie dlatego, że moi wyborcy w Krakowie postawili ostatnio tezę, że - być może - nie chciałbym powiedzieć, że samemu Majestatowi Rzeczypospolitej, ale komuś w Kancelarii Prezydenta pomyliła się kampania cukrowa z kampanią wyborczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanuszSzymański">Bardzo proszę, abyśmy pozostali w konwencji pytań, a nie pytań z szerokim komentarzem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarekBorowski">Przyłączam się do apelu pana przewodniczącego, abyśmy bardzo poważnie debatowali nad tą sprawą, dlatego że - co by nie powiedzieć - opinia pana prezydenta aczkolwiek budzi wątpliwości, czemu już daliśmy wyraz pod nieobecność pana dyrektora, to jednak jest opinią rozbudowaną i poważną.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#MarekBorowski">Na str. 1 „Uzasadnienia” jest zwrot, że podaż cukru przewyższa popyt, a mimo to ceny cukru na rynku wewnętrznym rosną bez uzasadnienia. Czy z informacji, jakie dotarły do Kancelarii Prezydenta wynika, jaka jest tego przyczyna, bo przecież ustawa z dnia 1 lipca jeszcze nie działa. Mamy wolny rynek, przedsiębiorstwa konkurują ze sobą, czyli mamy stan, jaki pan prezydent chętnie widziałby, a ceny rosną bez uzasadnienia. Zatem pierwsze pytanie: czy sprawa ta została rozpoznana? Rozumiem, że nie przez Kancelarię Prezydenta, bo Kancelaria nie zajmuje się tym, ale przez tych, którzy tę sprawę sygnalizowali. Czy wskazywali ono dlaczego tak się dzieje?</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#MarekBorowski">Jak to jest z Unią Europejską? Wiemy, bo na tym opieraliśmy regulację ustawową, że w tamtych krajach są regulacje rynku cukrowego, polegające m.in. na kwotowaniu. Prezydent tego w zasadzie nie kwestionuje, chociaż w różnych miejscach pisze różnie. W jednym miejscu pisze, że „w państwach należących do Unii Europejskiej system dotacji do eksportu cukru oparty jest na innych zasadach i nie obciąża bezpośrednio krajowego konsumenta cukru”. Jest w związku z tym pytanie, kogo obciąża ten system dotacji? Jak to tam wygląda, bo rozumiem z tego zdania, że Kancelarii Prezydenta jest znany ten system i tylko w „Uzasadnieniu” temat ten nie jest rozwinięty. Ale jest znany. Więc jak to tam jest, kogo to obciąża, jeżeli nie bezpośrednio to pośrednio, ale kogo? To jest drugie pytanie.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#MarekBorowski">Trzecie pytanie. Dotyczy ono podejrzenia zawartego w końcowej części treści „Uzasadnienia”, że ta ustawa - niezależnie od tego, jak ją się ocenia, być może trzeba by ją przyjąć jako ustawę wyjątkową zupełnie - może rodzić chęć przyjęcia podobnych regulacji dla innych branż, np. mleczarskiej, tłuszczowej, przetwórstwa owocowo-warzywnego. Czy Kancelarii Prezydenta znane są jakieś działania w tej sprawie, które zmierzają do tego, jakieś akty prawne, koncepcje przygotowywane (zapewne) przez rząd (bo Kancelaria Prezydenta takowych chyba nie przygotowuje z własnych inicjatyw).</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#MarekBorowski">Miałem pytanie o „Strategię”, które skierowałem do rządu. Prezydent w słusznym zatroskaniu o powodzenie „Strategii dla Polski” obecnego rządu pisze, że postępowanie, która proponuje ustawa z dnia 1 lipca „jest niezgodne z założeniami polityki społeczno-gospodarczej dla wsi, rolnictwa i gospodarki żywnościowej do roku 2000”. Czy można by przybliżyć, gdzie to jest niezgodne?</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#MarekBorowski">Są kwestie, co do których już zwyczajnie nie pogodzimy się. Nie zadaję pytań dotyczących tych kwestii, bo nie ma sensu. Natomiast sprawy, o które zapytałem, warto by może wyjaśnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#HenrykSiedlecki">Zwracałem się z tymi pytaniami do przedstawicieli rządu teraz mam przyjemność i zaszczyt zapytać o te sprawy przedstawiciela pana prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#HenrykSiedlecki">Na str. 1 „Uzasadnienia” napisane jest, że rosną ceny bez uzasadnienia. A jaki - zdaniem Kancelarii Prezydenta - byłby uzasadniony wzrost tych cen. Pytam dlatego, że w br. w ciągu 6 miesięcy ceny cukru, w porównaniu z ub.r. za 6 miesięcy, wzrosły o 8,5% . Przypomnę, że w 1993 r. w porównaniu z 1992 r. ceny cukru wzrosły o 45,5% .</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#HenrykSiedlecki">Czy zdaniem Kancelarii Prezydenta nie uchwalenie tej ustawy zahamuje wzrost cen cukru, nieważne - czy uzasadniony, czy nieuzasadniony.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#HenrykSiedlecki">Chciałbym, aby pan dyrektor podał przykład państwa w krajach Unii Europejskiej, gdzie stosuje się nielimitowanie.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#HenrykSiedlecki">Ostatnia sprawa to czy można byłoby prosić o wymienienie pozytywnych elementów na rynku cukru wobec cukrownictwa, tzn. producentów buraków cukrowych i cukrowni, gdyby ustawa o regulacji rynku cukru i przekształceniach własnościowych w przemyśle cukrowniczym nie została uchwalona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanuszMaksymiuk">Proszę o wyjaśnienie pana dyrektora, bo nie rozumiem pewnej sprawy. W „Uzasadnieniu” na str. 1 jest napisane, że na światowym rynku cukru Polska jest jednym z poważniejszych producentów surowca. Myśmy tu uznali, że jest jedna ze światowych potęg. Jak to ma się do tego, że taka pozycja osiągnięta przez polskie cukrownictwo jest wynikiem określonego działania w tej branży na przestrzeni lat. Czy pan dyrektor mógłby zaprezentować dane, które mówią o sytuacji w polskim cukrownictwie na przestrzeni np. 10 lat? Niekoniecznie muszą być to dane z każdego roku, ale np. - jak sprawa wyglądała 10 lat temu, 5 lat temu, jak w ub.r., jak dzisiaj. Czy jest lepiej, czy jest gorzej? Jeżeli bowiem mówimy, że cukrownictwo polskie jest potęgą a jednocześnie krytykujemy, że wyrosło z systemu nakazowo-rozdzielczego, to ja w końcu nie wiem, czy ta potęga jest skutkiem, czy przyczyną.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanuszMaksymiuk">Jako rolnika sprawa cen nurtuje mnie w takim kontekście, że ceny rosną bez uzasadnienia - jak napisano w dokumencie. Czy pan dyrektor mógłby podać, jak kształtuje się relacja cen cukru do kosztów produkcji cukru. Jeżeli ceny są o 300% wyższe niż wynikałoby z kosztów produkcji, to przyjąłbym ten zarzut. Jednak sądząc na podstawie zarobków producentów, to ceny te jeszcze nie pokrywają kosztów produkcji. Może mylę się.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JanuszMaksymiuk">Zdaję sobie sprawę, że trudna może być odpowiedź na pytanie, kogo obciążają dotacje, o których wyżej była mowa, jeśli nie konsumenta. Chciałbym zatem inaczej zadać to pytanie. Czy pan dyrektor mógłby podać jeden przykład państwa, w którym dotacje nie obciążają konsumenta, w szerokim rozumieniu tego słowa. Czy gdzieś zastosowany jest taki system dotacji szczególnie do produktów żywnościowych, w którym nie obciążają one konsumenta, zresztą - w jego interesie, bo chodzi tu o stabilizację.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JanuszMaksymiuk">Jest niemało elementów w „Uzasadnieniu”, które wymagają rozpatrzenia, mają podstawy. Zaproponowałem jednak wcześniej, żeby odrzucić weto prezydenta, ponieważ nie przyjęcie ustawy wyrządzi cukrownictwu więcej krzywdy niż przyniesie pożytku. Chcę zapytać, czy Kancelaria Prezydenta rozpatruje możliwość wniesienia w ramach inicjatywy ustawodawczej, nowelizacji do tej ustawy, żeby ewentualnie poprawić ją, jeżeli zostanie przyjęta, w takim jak jest kształcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KazimierzWilk">Czekałem na przybycie przedstawiciela Kancelarii Prezydenta, ponieważ chcę zadać jedno pytanie. Klub Konfederacji Polski Niepodległej będzie głosować za odrzuceniem weta prezydenta, jednak chcielibyśmy wiedzieć, czy Kancelaria Prezydenta zna już wyniki kontroli NIK w wybranych cukrowniach. Według moich informacji NIK przeprowadza w tych cukrowniach szczegółową kontrolę. Posłom wyniki tej kontroli zostaną udostępnione dopiero w początkach września.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewJanas">Mam pytanie związane z wypowiedzią pani poseł Z. Grzebisz-Nowicką. Pani poseł powiedziała, że spotkała się z przedstawicielami kilku cukrowni, którzy - oczywiście - byli za tą ustawą. W „Uzasadnieniu” natomiast jest napisane, że opinie z niektórych cukrowni przyczyniły się do tego, że pan prezydent postanowił postawić weto ustawie. Rozumiem, że inne cukrownie rozmawiały z panią poseł, a inne cukrownie odpowiedziały Kancelarii Prezydenta. Chciałbym jednak wiedzieć, z ilu cukrowni Kancelaria Prezydenta otrzymała opinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MariaStolzman">Chcę zapytać, jakie środowiska były konsultowane przez Kancelarię Prezydenta, jako podstawa wydania przez Kancelarię opinii. Nie uważam jednak za stosowne, aby państwo podawali tu nazwy cukrowni, bo one mogłyby po uchwaleniu tej ustawy bardzo w holdingach ucierpieć, jako ośmielające się mieć inne zdanie. Natomiast interesują mnie różne organizacje cukrownicze, które były w tym zakresie konsultowane.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MariaStolzman">Chcę powiedzieć też, że Klub Unii Wolności jest bardzo zaniepokojony tym, że ceny cukru bardzo znacznie wzrosły - nie tak, jak mówi pan poseł H. Siedlecki, bo główna podwyżka miała miejsce w lipcu i w sierpniu, a stabilizacyjne działania Agencji Rynku Rolnego były spóźnione. Jest obawa, że szykuje się grunt pod bardzo wysokie ceny minimalne, na które faktycznie nikt już potem nie będzie miał wpływu. Chciałabym wiedzieć, jakie jest stanowisko pana dyrektora w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#StanisławKalemba">Mam pytanie do pana dyrektora nieco inne niż pani poseł M. Stolzman. Chciałbym, abyśmy mogli zorientować się i żeby właśnie konkretnie podać parę cukrowni, które zajęły inne stanowisko, podać organizacje, plantatorów. Chciałbym też zapytać, czy były stanowiska postulujące szybsze podpisanie tej ustawy. W „Uzasadnieniu” podane są przykłady, jest ich w sumie 6. Chcę też podkreślić, że wyznaczenie ceny minimalnej, limitowanie, czy też kwotowanie nie zostały wymyślone w gospodarce nakazowo-rozdzielczej, centralistycznej tylko właśnie w krajach Wspólnoty Europejskiej. W gospodarce wolnorynkowej powstały te mechanizmy. Występuje tam nie tylko kwotowanie „a” i „b”, tak jak w ustawie z 1 lipca, ale i „c”.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#StanisławKalemba">W stosunku do wypowiedzi pani poseł M. Stolzman: to co jest obawą przy braku podpisania tej ustawy. Są działania kapitału zagranicznego bardzo intensywne, wchodzenia w prywatyzację. Dzisiaj opinie są takie, że kiedy zabraknie naszego cukru, to cena z cukrowni przejętych przez kapitał zagraniczny będzie znacznie wyższa. Na dziś wynosiłaby 23 tys. zł za kg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#HenrykWujec">W argumentacji pana prezydenta bardzo istotne jest to, iż jest obawa, że dotacja obciąży konsumentów. Prosiłbym bardzo, jeżeli zostali zaproszeni przedstawiciele organizacji konsumenckich, o zdanie na ten temat. Czy zgadzają się z taką argumentacją, czy nie zgadzają się. Jeżeli nie zostali zaproszeni przedstawiciele tych organizacji, to prosiłbym, żeby w przyszłości - jeżeli tego typu sprawy są rozpatrywane, jeżeli rozpatrywane są tak ważne sprawy dotyczące powszechnego spożycia - przedstawiciele organizacji konsumenckich byli zapraszani na posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#HenrykWujec">Pan prezydent odnosi się do kwestii holdingów w ten sposób: „W każdej z czterech spółek będą cukrownie o różnej kondycji finansowej i zdolnościach produkcyjnych i praktycznie cukrownia, która potrafi wyprodukować więcej cukru i taniej będzie musiała pracować na słabszą, która nie daje sobie rady. Jest to - oczywiście - niekorzystne dla tych cukrowni, które są bardziej efektywne”. Te obawy są uzasadnione. Czy na te obawy przedstawiciel ministerstwa ma jakąś receptę? W jaki sposób uniknąć tego typu działania, które będzie raczej konserwować dotychczasowy stan, a nie pobudzać działania efektywne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Powtórzę jedno ze swoich pytań, które postawiłam, zanim dotarł do nas pan dyr. Dorsz. Na str. 2 w „Uzasadnieniu” na piśmie jest kilka takich stwierdzeń, które są sprzeczne z opiniami, które posiadam. Ponieważ pan dyrektor stwierdził, że urząd prezydenta jest zasypywany wciąż opiniami cukrowymi, organizacji cukrowniczych, związków zawodowych rolniczych i pracowniczych, chciałabym uprzejmie zapytać: których? Osobiście - i w tym miejscu odpowiadam na pytanie pana posła Janasa - miałam możliwość spotkania się z pracownikami kilku cukrowni, m.in. w woj. kieleckim, uczestniczyłam w kilku spotkaniach Radzie Cukrowniczej, znam opinie z Małej Wsi, z Chełmży, Malborka, jestem w posiadaniu także opinii Sekcji Krajowej NSZZ „Solidarność” z Krasnegostawu (nie jest to sekcja przemysłu cukrowniczego). Ta sekcja wnosi w odpowiedzi na list przysłany przez pana prezydenta o podpisanie uchwalonej ustawy cukrowej. Cytuję: „Ustawa ta, choć w kilku punktach kontrowersyjna jest rozwiązaniem zdecydowanie lepszym, niż utrzymywanie obecnej sytuacji, w której brak organizacji przemysłu powoduje, że cukrownie mając ogromne trudności finansowe konkurują między sobą w ten sposób, że sprzedają cukier poniżej kosztów produkcji. Sytuację tę wykorzystują hurtownicy, którzy osiągają wysokie zyski, niejednokrotnie 50% . Mając na uwadze dobro tak zasłużonego przemysłu, jakim jest cukrownictwo oraz jego osiągnięcia w kraju i za granicą jeszcze raz wnosimy o pilne podpisanie ustawy cukrowej”. Są tu podpisy tej komisji. Załączam ten dokument do protokołu. Mam kilka takich opinii. A więc panie pośle, ja nie w oparciu o jakieś sprawy zasłyszane, tylko na podstawie faktów pozwoliłam sobie na stwierdzenie.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chciałabym postawić jeszcze jedno pytanie i prosić pana dyrektora o odpowiedź. Czy biuro prezydenta analizowało skutki ekonomiczno-produkcyjne i społeczne nie podpisania tej ustawy, nie wprowadzenia w związku z tym jej w życie i nie wiadomo ile czasu jeszcze przedłuży pracę nad tym aktem. Już 2 lata minęły jak Sejm pracuje (poprzedni i obecny) nad tymi regulacjami, które przejęliśmy, jako Sejm tej kadencji. Staraliśmy się przyjąć jak najtrafniejsze rozwiązania w sytuacji jaka jest, w jakiej znajduje się nasz kraj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#RyszardMaziarz">Jestem szalenie zdziwiony takim uzasadnieniem prezydenta, które mija się z prawdą. Ustawa konsultowana była przez 2 lata. Jeszcze wtedy, kiedy wicepremierem był pan H. Goryszewski, złożyliśmy projekty ustawy. Nieprawdą jest, że związki zawodowe są przeciwne ustawie. Pani poseł Z. Grzebisz-Nowicka powiedziała, że ma na to stosowny dokument. Ja także mam taki dokument, w którym związki zabiegają o szybką regulację i organizację cukrownictwa, bo taki stan istnieć nie może. Stanowisko Urzędu Antymonopolowego znane jest i posłom i rządowi, bowiem na wielu posiedzeniach - zarówno komisji sejmowych, jak i zespołów międzyresortowych - stanowisko Urzędu Antymonopolowego było wyraźnie określone. Stwierdza on, że jest to kompromis, i że ustawa nie koliduje z ustawami przyjętymi przez rząd.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#RyszardMaziarz">Chciałbym tutaj ustosunkować się do poprawek, o których mówiła pani poseł M. Stolzman. Pan prezydent pisze w „Uzasadnieniu”, że podwyżki niepokoją. Chciałbym zadać pytanie, kto spowodował te podwyżki i w jakim momencie. Tych podwyżek nie dokonały cukrownie. Gdyby była możliwość zmowy, to cukrownie dawno by to zrobiły i miałyby dodatni wynik. A mają - średnio biorąc - wynik ujemny. Podwyżki zostały wprowadzone w określonym czasie, żeby „powalić” ustawę dla określonych interesów. Chcę powiedzieć, że dzisiaj, kiedy cukier w cukrowni kosztuje wyżej niż na giełdzie organizowanej przez Agencję Rynku Rolnego, to w Zielonogórskiem sprzedaje się go po 19 tys. zł za kilogram. Pytam zatem: kto zgarnia „śmietankę” i w czyim interesie występujemy tutaj broniąc stanowiska przeciw ustawie. Jestem absolutnie przeciwny utrzymaniu istniejącego w cukrownictwie stanu rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#RyszardMaziarz">Ustawa w swoim założeniu chce ochronić konsumenta, uniezależnić go od drogiego importu wówczas, kiedy zabraknie cukru. Chce własny przemysł doprowadzić do stabilizacji. Wówczas będą stabilne ceny. Wyznaczenie ceny minimalnej z jednej strony, z drugiej strony cło, które istnieje stwarza bariery, których pośrednik nie będzie mógł przeskoczyć.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#RyszardMaziarz">Opinie dotyczące ustawy zbierane były od cukrowni. Jednak ustawa nie może zabezpieczać interesów poszczególnych cukrowni, ale ma zabezpieczać interes całego przemysłu cukrowniczego. Opinie poszczególnych cukrowni nie zawsze muszą być zbieżne z interesem branży.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#RyszardMaziarz">Jeżeli ustawa zostanie odrzucona, oznaczać to będzie upadek przemysłu cukrowniczego, upadek rolnictwa - otoczenia tego przemysłu, które produkuje dla potrzeb przemysłu cukrowniczego. Nastąpi ogromne bezrobocie. Myślę, że w płodozmianie rolnikowi nie pozostanie nic innego, jak uprawa np. konopi indyjskich. Burak cukrowy jest w polskim rolnictwie główną rośliną w płodozmianie z innymi uprawami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejDorsz">Padło wiele dość szczegółowych pytań. Na część z nich można by precyzyjniej odpowiedzieć, gdybyśmy mieli przy sobie zebrane na piśmie odpowiedzi, aby móc państwu udokumentować, że weto nie wzięło się z gołosłownych opinii, ale powstało na podstawie pewnych ekspertyz.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#AndrzejDorsz">Każde weto prezydenckie rodzi tego typu skutki, że zastanawiamy się, czy dorobek niekiedy 2-letniej pracy idzie na marne, czy może warto podpisać ustawę, a następnie zastanowić się nad jej nowelizacją. Mieliśmy taką sytuację np. z prawem bankowym, kiedy po burzliwej dyskusji weto prezydenckie zostało odrzucone. W całości uwagi pana prezydenta zostały skonsumowane w inicjatywie poselskiej, która niebawem zrodziła się. Jest to na pewno jedno z rozwiązań przy tworzeniu nowego porządku prawnego.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#AndrzejDorsz">Tak jak przy prawie bankowym, w przypadku ustawy z 1 lipca, większość z zebranych przez Kancelarię Prezydenta uwag u ekspertyz przemawiała za nie podpisywaniem ustawy. Te właśnie racje w sposób skrótowy wyłożyliśmy w wecie i w jego uzasadnieniu. Oczywiście, znając całą procedurę, jaka czeka weto prezydenckie wiemy też, że jest to pewien sygnał prezydenta do przemyślenia jeszcze raz wszystkich aspektów związanych z ustawą.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#AndrzejDorsz">Odnośnie wzrostu cen cukru mogę tylko powiedzieć, że czas reakcji Agencji Rynku Rolnego miał na to wpływ. Nie jestem jednak kompetentny, żeby odpowiadać na pytanie, dlaczego wzrosły ceny cukru. Muszę odpowiedzieć: nie wiem. Nie będę też próbować odpowiedzieć na pytanie, które cukrownie udzieliły poparcia ustawie, a które nie udzieliły poparcia. Powiem wprost: zasięgaliśmy informacji wybiórczo. W Polsce jest 78 cukrowni i nie było możliwości, zresztą nie było to naszym zamiarem, uzyskania pełnej informacji. Okres 30 dni pozwala panu prezydentowi na zebranie pewnych tylko wybiórczych opinii. Natomiast były wystąpienia z inicjatywy cukrowni, związków zawodowych, dla których droga do Kancelarii Prezydenta - jak zawsze w tego typu przypadkach - jest otwarta. Wiele z nich przygląda się z obawą, powiedziałbym nawet - z lękiem, nowym zapisom i następstwom, jakie mogą one spowodować. Nie jest potrzebne, żeby mówić, kto z cukrowników był za ustawą, a kto przeciw niej. Były głosy na „nie” i one spowodowały, że Kancelaria Prezydenta a potem pan prezydent, zdecydował się na taki zapis.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#AndrzejDorsz">Przybył pan dyrektor Biura Prawnego Kancelarii Prezydenta A. Gliniecki, który będzie mógł - może - odpowiedzieć na niektóre pytania, jeśli będzie uważać to za stosowne.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#AndrzejDorsz">Padło tu pytanie, czy znany był prezydentowi materiał NIK. Oczywiście - tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanuszSzymański">Panie dyrektorze, chciałbym zapytać, czy pan jeszcze chciałby odnieść się do kwestii, które zostały tu postawione w formie pytań, czy też uważa pan, że wicedyrektor skończył już wypowiedź. Oczywiście - witam pana dyrektora. Jeśli nie, to proszę o wypowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej J. Pilarczyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzyPilarczyk">Jest wiele nieścisłości w tym, co pan prezydent w uzasadnieniu do odmowy podpisania ustawy przedstawił. Generalna uwaga do str. 1 „Uzasadnienia”. Polska może być potentatem na światowym rynku cukru wtedy, kiedy zdecydujemy o tym, że będzie produkować na rynek wewnętrzny i na rynek światowy. Jeśli nie przyjmiemy mechanizmu, który pozwoli produkować na rynek światowy, to na tym rynku nie będziemy. Do tej pory Polska była na tym rynku. Jeżeli nie wprowadzimy, tak jak Unia Europejska, tak jak inne kraje systemu wspomagania eksportu, to na rynku światowym nie będziemy. Tu zawiera się pierwsza nieścisłość w materiałach Kancelarii Prezydenta dotycząca przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JerzyPilarczyk">Druga nieścisłość zawiera się w sformułowaniu, o które pytał pan poseł M. Borowski. Jeśli podaż przewyższa popyt, to nie powinny rosnąć ceny. Po prostu podaż była mniejsza niż popyt. W jaki sposób? W sposób sztuczny. Stało się tak dlatego, że nie ma żadnej kontroli na rynku cukru. Proszę zwrócić uwagę, że od zakończenia kampanii cukrowniczej do połowy maja cukrownie w większości stosowały tzw. dumping wewnętrzny. Wiele cukrowni znajdujących się w bardzo trudnej sytuacji sprzedawało cukier poniżej, grubo poniżej kosztów wytwarzania, żeby zdobyć pieniądze na zapłacenie rolnikom i zapłacenie własnym pracownikom. Z tego skorzystali ci, co mieli pieniądze, co co sobie przeliczyli, że na lokatach w banku dostaną 40–45% , a jak wytrzymają nerwowo, to w miesiącach lipiec, sierpień zarobią 100% . Cukrownie w marcu sprzedawały cukier po 6000 zł i poniżej tej sumy. Proszę sobie wyobrazić, ile teraz zarabiają ci, którzy mieli w marcu pieniądze, kupili cukier z cukrowni i dzisiaj sprzedają. Tylko nieliczne cukrownie mają w tej chwili cukier i na tym zarabiają. Głównie jednak zarabiają pośrednicy. Takie funkcjonowanie pośredników jest możliwe tylko wtedy, kiedy utrzymamy stan dotychczasowy.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JerzyPilarczyk">Teraz sprawa konsumentów i przerzucanie całego systemu na ich barki. A kto płaci za to, co stało się ostatnio? Kto dzisiaj płaci cenę 19 tys. zł, 18 tys. zł lub 16 tys. zł za kg cukru, podczas gdy cukrownia za ten sam cukier otrzymała po 6 tys. zł za kilogram. Płaci - oczywiście konsument a zyskuje ten, kto miał kapitał - przeanalizowawszy sytuację - zorganizował się, bo to nie jest przecież jeden podmiot. Zatem w imieniu konsumentów jestem, żeby na rynek krajowy co kwartał dostarczać taką ilość cukru, jaka jest na tym rynku potrzebna. Na tym m.in. polega ochrona konsumenta.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JerzyPilarczyk">Jeżeli powiemy, że ograniczamy produkcję tylko i wyłącznie do rynku wewnętrznego, to te same koszty ogólne, koszty stałe w cukrowniach będą rozliczone nie na 2 mln ton, jak to było w 1993 r., a na 1 mln 450 tys. ton. Tak będzie wtedy, kiedy wyeliminujemy eksport. Zatem wcale to nie oznacza, że dopłata do eksportu obciąży w pełni tylko konsumenta. Jeżeli eksportu nie będzie, to kilogram cukru, który kupi zwykły konsument będzie droższy, bo koszty stałe i tak pozostaną takie same.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#JerzyPilarczyk">Jeśli chodzi o opinie, o których wspomina pan prezydent. Ministerstwo Przekształceń Własnościowych zwróciło się do wszystkich cukrowni, ich rad pracowniczych, dyrektorów i organów założycielskich, o wyrażenie opinii w sprawie komercjalizacji, czyli rozpoczęcia całego procesu, który przewidziany jest w ustawie. 17 cukrowni odpowiedziało negatywnie. Są to cukrownie - nie ukrywam - które znajdują się w dobrej sytuacji, które dają sobie radę i które przeważnie mają inwestora z zewnątrz, najczęściej zagranicznego. Mogę tu wymienić inwestorów - podmioty zagraniczne, które prowadzą rozmowy, wręcz - dopominają się od ministra przekształceń własnościowych pozytywnej opinii, żeby wejść do tej jednej, określonej cukrowni. Nas jednak nie interesuje jedna cukrownia. Na interesuje cały rejon produkcyjny buraków i fabryki, które mają te buraki przetworzyć. Nieprawdą jest, że poprzez tę ustawę chcemy utrzymać wszystkie fabryki. Zakładamy, że restrukturyzacja przemysłu cukrowniczego musi nastąpić, ale w ramach rejonu produkcyjnego buraków i planowo, a nie na ślepo. Nie dlatego, że ktoś - przypadkowo - jest dzisiaj w trudnej sytuacji finansowej, bo jutro trzeba go wyeliminować. 4 lata - można powiedzieć - trochę chaotycznego wprowadzania gospodarki rynkowej zrobiło nieco zła, m.in. w przemyśle cukrowniczym. Nie kontynuujmy tego w dalszym ciągu.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#JerzyPilarczyk">Wczoraj byłem w cukrowni Świecie, której upadłość ogłoszono, w której syndyk zwolnił wszystkich pracowników. Cukrownia nie funkcjonowała. Rolnicy wiosną o tym nie wiedzieli i zakontraktowali buraki. Wszyscy z pocałowaniem w rękę witają podmiot z przeważającą częścią kapitału zagranicznego i proszą. Wojewoda, burmistrz również i ja wyraziłem swoje zadowolenie, że zagraniczny kapitał zechce uruchomić tę cukrownię i ją przejąć. Za jakie pieniądze - tego ja już państwu nie mówię. Jeżeli tak wyobrażamy sobie proces restrukturyzacji polskiego przemysłu rolno-spożywczego, to oświadczam, że Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nie jest za takim procesem i za takim procesem nie jest również rząd. Owszem, jesteśmy za przekształceniami, za restrukturyzacją, ale nie może odbywać się to poprzez upadłość. W związku z tym, że finał tej ustawy był dość bliski, również do mnie przychodzą podmioty zainteresowane przemysłem cukrowniczym. Umiem ocenić, kto i jaki interes ma w przemyśle cukrowniczym. Chcemy prywatyzować, będzie prawdopodobnie nawet zmuszeni do wpuszczania kapitału zagranicznego, ale nie wtedy, kiedy przemysł będzie upadać, nie wtedy, kiedy cukrownie będą najtańsze. Spróbujmy przeanalizować cały rejon produkcyjny buraków i cały rejon przetwórstwa tych buraków i zastanówmy się, w jaki sposób go zorganizować i potem go sprywatyzować, aby miał on swoją cenę. Nie należy prywatyzować wtedy, kiedy wszyscy z utęsknieniem oczekują na inwestora zewnętrznego.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#JerzyPilarczyk">Co do systemu Unii Europejskiej myśmy - być może - w sposób bardziej biurokratyczny wprowadzili system subwencjonowania. W Niemczech do każdej wyprodukowanej tony cukru cukrownia automatycznie odprowadza do Brukseli 130 marek. Taki jest system. Oni nie mają tego nawet zapisanego w ustawie. To jest decyzja Brukseli. W Polsce mówimy, że to może wynosić do 7% .</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#JerzyPilarczyk">Według kalkulacji, którą przedstawił przemysł cukrowniczy, a którą prowadziliśmy: jeżeli chcielibyśmy utrzymać eksport na poziomie 350–400 tys. ton cukru, to w obecnych warunkach cenowych dopłaty, czyli koszty z tytułu subwencjonowania eksportu, nie wzrosną więcej niż 4,5% . Na wszelki wypadek podaliśmy 7,5% . Nie znaczy to, że rząd na podstawie obserwacji wziętych z sufitu wprowadzi 7,5% bądź 4,5% . Musi to wynikać z kosztów, które trzeba ponieść na promowanie eksportu.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#JerzyPilarczyk">Mówienie o tym, że przyjęte w ustawie regulacje godzą w zasady gospodarki rynkowej jest pewnym nieporozumieniem. Jeżeli mówimy o cenie minimalnej, to dlaczego pan prezydent myśli o tym, że my tę cenę minimalną ustawimy na nie wiadomo jakim poziomie. Rząd ją będzie przyjmować i rząd ją będzie proponować. Rząd będzie za to oceniany. Po raz kolejny oświadczam - mówiłem to w Senacie, mówię to w Sejmie - kto wie, czy ceną minimalną nie będzie cena, która będzie odzwierciedlać najniższe koszty w którejś z cukrowni. Wcale nie zakładamy, że będzie na wysokim poziomie. Jest to wprowadzone tylko i wyłącznie dlatego, żeby dumping jaki był stosowany dotychczas, w 1994 r. na wiosnę, nie mógł być zastosowany. Posądzanie, to to rząd wywołał w lipcu i sierpniu wzrost cen po to, żeby ukształtować na wysokim poziomie cenę minimalną jest nieporozumieniem.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#JerzyPilarczyk">Pan dyrektor powołał się na 6 zasad, które godzą w gospodarkę rynkową. Nie chodzi o administracyjne limitowanie produkcji cukru, ale o administracyjne sprzedawanie cukru na rynku wewnętrznym, limitowanie eksportu z dopłatą oraz eksportowanie bez limitu i bez dopłaty do tego eksportu. Produkcja może odbywać się bez żadnych limitów w takich ilościach, jakie sobie wyznaczy cukrownia. Limitowany będzie rynek wewnętrzny i eksport z dopłatą. Produkować bez dopłaty i eksportować bez dopłaty będzie można w dowolnej ilości.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#JerzyPilarczyk">Po to, żeby wyegzekwować te zasady, muszą być sankcje. Inaczej nikt nie będzie przestrzegać całego systemu. Jeżeli jednak wszyscy będą przestrzegać tego systemu, który wprowadza ustawa, nikt nie zapłaci ani złotówki opłaty sankcyjnej.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#JerzyPilarczyk">Przechodzę do zarzutu odgórnego, administracyjnego przekształcania przedsiębiorstw państwowych w jednoosobowe spółki skarbu państwa. Myślę, że również i urząd pana prezydenta podziela pogląd, że podmioty gospodarcze dużo lepiej funkcjonują na podstawie Kodeksu handlowego niż na podstawie o ustawę o przedsiębiorstwie państwowym. Myślę, że nie ma tu żadnego zagrożenia dla tych cukrowni, które zamiast funkcjonować w formule przedsiębiorstwa państwowego będą funkcjonować w formule spółki skarbu państwa, zachowując samodzielność, osobowość prawną. Holding nie będzie decydować o działalności gospodarczej prowadzonej w cukrowni. Według tego projektu postępowanie ugodowe cukrownie prowadzą i będą prowadzić indywidualnie we własnym imieniu. Nikt nie będzie kosztem dobrej cukrowni utrzymywać słabą cukrownię. Wszystkie mechanizmy ekonomiczne będą, według tej ustawy, stosowne wobec słabych podmiotów. Nikt nie może liczyć na to, że zostanie wspomożony ekstra środkami z holdingu i zostanie utrzymana kiepska cukrownia.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#JerzyPilarczyk">Nieporozumieniem jest posądzanie projektodawców tej ustawy o zastosowanie rozwiązań niezgodnych z założeniami polityki społeczno-gospodarczej dla wsi i rolnictwa do 2000 r. i „Strategią dla Polski”.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#JerzyPilarczyk">Konkluzja mojej wypowiedzi nie może być inna niż ta, że zdaniem rządu weto prezydenckie powinno zostać odrzucone przez parlament.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanuszSzymański">Myślę, że sporo czasu poświęciliśmy drobiazgowemu roztrząsaniu kwestii, które w umotywowanym wniosku pana prezydenta pojawiły się. Postawię do rozstrzygnięcia taki wniosek: kto z państwa jest za rekomendowaniem Sejmowi ponownego uchwalenia ustawy w brzmieniu z dnia 1 lipca. Czy tak sformułowany wniosek jest jasny? W ten sposób ustosunkowujemy się do weta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MarekBorowski">Nie chciałbym, żebyśmy wyszli z tej sali w przekonaniu, że ten wzrost cen tak naprawdę nastąpił i że jest taki powszechny. Wygląda, tak jakbyśmy się wszyscy z tym zgadzali, tylko poszukiwane są różne przyczyny. Pan poseł H. Siedlecki mówił o tym, ale może to nie do wszystkich dotarło. Mam tu przed sobą Biuletyn Statystyczny nr 7. Chcę poinformować, że wzrost cen cukru od grudnia ub.r. do lipca włącznie wyniósł 4,2% . W tym samym czasie wzrost cen żywności (żeby porównywać z żywnością, a nie w ogóle, bo w ogóle wzrost cen był wyższy, wynosił 14,1) wynosił 9,7% . Czyli teza o jakimś gwałtownym wzroście cen cukru jest nieuzasadniona. Natomiast, jeśli pojawiają się przypadki wzrostu ceny cukru - być może coraz liczniejsze - w sierpniu, to mogę tylko powiedzieć, że do tych spraw powołana jest Agencja Rynku Rolnego. Jeżeli źle działa, to jest kwestia wyciągnięcia konsekwencji wobec tej Agencji, ale nic więcej i nic związanego z ustawą z dnia 1 lipca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanuszSzymański">Kto jest za tym, aby rekomendować izbie ponowne uchwalenie ustawy z dnia 1 lipca 1994 r. o regulacji rynku cukru i przekształceniach własnościowych w przemyśle cukrowniczym? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JanuszSzymański">W głosowaniu przy 42 głosach popierających, 3 przeciwnych i 9 wstrzymujących się, Komisje rekomendują Sejmowi ponowne uchwalenie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#JanuszSzymański">Chciałbym zaproponować, aby posłem sprawozdawcą był pan poseł M. Borowski, który był poprzednio posłem sprawozdawcą i przeprowadzał projekt ustawy poprzez fazę finalną. Czy w tej sprawie są inne propozycje? Nie ma. Czy konsensualnie możemy przyjąć, że pan poseł M. Borowski będzie sprawozdawcą? Nie ma sprzeciwu. Pan poseł M. Borowski został sprawozdawcą.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#JanuszSzymański">Czy w sprawach różnych chciałby ktoś z państwa zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanuszMaksymiuk">Niewątpliwie wszyscy tu obecni bardzo poważnie podchodzimy do spraw związanych z ustawą. Bez względu na wynik głosowania, jaki jest dzisiaj i jaki będzie w Sejmie, chciałbym prosić pana przewodniczącego, żeby zebrać pytania, jakie złożyliśmy na ręce przedstawiciela Kancelarii Prezydenta. Na pytania, na które nie padły żadne odpowiedzi, chcielibyśmy otrzymać oficjalne odpowiedzi na piśmie. Są to sprawy, które wymagają poznania. Rozumiem, że dzisiaj przedstawiciel Kancelarii Prezydenta przyznał się, że nie może odpowiedzieć na pytania szczegółowe, ale ktoś opinię budował. Wręcz proszę o oficjalne wystąpienie poprzez Kancelarię Sejmu do pana prezydenta o odpowiedź na piśmie na te pytania, które tutaj złożyliśmy, a na które nie było żadnej odpowiedzi. W stosunku do pytań, na które były odpowiedzi, to - mimo że nie zgadzam się z nimi - przyjmuję je.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanuszSzymański">Wniosek został zarejestrowany przez prezydia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JanuszSzymański">Bardzo dziękuję wszystkim za udział w posiedzeniu. Wyjaśnimy przyczynę spóźnionego kontaktu z Kancelarią Prezydenta. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>