text_structure.xml 88.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanBorkowski">Otwieram posiedzenie Komisji do spraw Układu Europejskiego. Witam wszystkich zaproszonych gości oraz posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanBorkowski">W porządku dziennym dzisiejszego posiedzenia przewidujemy omówienie problematyki stosunków między Polską a Unią Europejską w świetle przygotowań do spotkania Rady Europejskiej w Cannes oraz sprawy różne.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanBorkowski">Proponuję, aby w punkcie „sprawy różne” rozpatrzyć odpowiedź na dezyderat nr 7, a także omówić kwestie związane z raportem rocznym z realizacji procesów dostosowawczych. Raport do chwili obecnej nie został jeszcze przygotowany. Przypominam, że raport jest jednym z tych instrumentów, którymi posługujemy się przy ocenie zaawansowania procesów przygotowawczych. Chciałbym, aby na dzisiejszym posiedzeniu omówić tę sprawę i ewentualnie podjąć stosowną uchwałę.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JanBorkowski">Skoro nie ma uwag do zaproponowanego porządku dziennego obrad, rozumiem, że porządek ten został zaakceptowany.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JanBorkowski">Otrzymaliśmy materiały z Ministerstwa Spraw Zagraniczych, a także z Biura Pełnomocnika Rządu ds. Integracji Europejskiej i Pomocy Zagraniczej, związane z pierwszym punktem naszego porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#JanBorkowski">Proszę, aby wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Towpik zechciał przedstawić ogólną sytuację dotyczącą „Białej Księgi” oraz spotkania w Cannes, które odbędzie się już w przyszłym tygodniu. Następnie poprosimy o wprowadzenie do dyskusji dyrektora Biura Pełnomocnika Rządu ds. Integracji Europejskiej i Pomocy Zagranicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejTowpik">Spotkanie Rady Europejskiej, czyli spotkanie na szczycie państw Unii Europejskiej, przewidziane w dniu 27 czerwca w Cannes, będzie dwuczęściowe, podobnie jak poprzednie spotkanie tego typu, które odbyło się w Essen.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejTowpik">W drugiej części przewiduje się spotkanie z szefami rządów państw stowarzyszonych Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejTowpik">W spotkaniu w Essen uczestniczyło 12 państw członkowskich Unii Europejskiej, 3 państwa będące wówczas kandydatami na członków tejże Unii oraz 6 państw Europy środkowo-wschodniej. Czyli było reprezentowanych w Essen 21 państw.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejTowpik">Tym razem w Cannes spotka się 21 szefów państw i rządów, 15 przedstawicieli państw członkowskich, 11 państw stowarzyszonych, w tym przedstawiciele 4 państw Grupy Wyszehradzkie: Rumunia, Bułgaria, 3 państwa bałtyckie, które podpisały umowę o stowarzyszeniu w dniu 12 czerwca br., a także Malta i Cypr.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejTowpik">Spotkanie to, tak jak i poprzednie, będzie obejmowało wspólną dyskusję podczas lunchu, sesję roboczą po tymże lunchu, a także wspólną konferencję prasową.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejTowpik">Spotkanie w Cannes będzie realizacją postanowień z Essen, dotyczących tzw. dialogu strukturalnego między państwami Unii Europejskiej, a państwami stowarzyszonymi. Przypomnę, że jeżeli chodzi o Polskę, to będzie ona reprezentowana w Cannes przez premiera J. Oleksego oraz ministra spraw zagranicznych W. Bartoszewskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejTowpik">Porządek dzienny w Cannes jest dość obszerny i obejmuje m.in. sprawy konkurencyjności zatrudnienia w państwach Unii Europejskiej, sprawy rynku wewnętrznego, problemy sytuacji ekonomicznej państw Unii Europejskiej z uwzględnieniem rezultatów spotkania w Halifaksie, stosunki zewnętrzne, w tym sprawy Jugosławii, kontakty z Europą środkowo-wschodnią, a w tym kwestię „Białej Księgi”, politykę śródziemnomorską oraz problemy bezpieczeństwa nuklearnego, przy uwzględnieniu problemów, jakich nastręcza Czarnobyl.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejTowpik">Dalszym punktem spotkania w Cannes jest konferencja międzyrządowa państw członkowskich Unii Europejskiej w 1996 r. z uwzględnieniem i wypunktowaniem rezultatów pierwszego spotkania w Messynie, przygotowującego tę konferencję. Omawiane także będą sprawy wewnętrzne i prawne, kwestie budżetowe i administracyjne oraz przedyskutowany zostanie bilans prezydencji francuskiej oraz priorytety prezydencji hiszpańskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejTowpik">Dla państw stowarzyszonych bez wątpienia najważniejszym tematem obrad Rady Europejskiej będzie tzw. Biała Księga, o której w swoim wystąpieniu wspomniał przewodniczący Komisji. Jest to dokument w sprawie dostosowywania prawa państw członkowskich do wymogów jednolitego rynku.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejTowpik">Szersze uwagi w tej sprawie zawarte są w materiałach przedstawionych Komisji. Także przedstawiciel Biura Pełnomocnika Rządu ds. Integracji Europejskiej oraz Pomocy Zagranicznej podzieli się dodatkowymi informacjami dotyczącymi zaprezentowanych problemów.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejTowpik">Kwestia „Białej Księgi” będzie jednym z ważniejszych punktów dyskusji prowadzonej między szefami państw członkowskich Unii Europejskiej oraz szefami państw stowarzyszonych.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejTowpik">Dla państw stowarzyszonych spotkanie w Cannes będzie także okazją do podniesienia głównych problemów i oczekiwań związanych z integracją z Unią Europejską oraz stanowić będzie płaszczyznę wymiany poglądów na aktualne tematy dotyczące stosunków międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejTowpik">Prezydencja francuska, bowiem Francja jest głównym państwem odpowiedzialnym za przygotowanie tego spotkania, zaproponowała do dyskusji następujące zagadnienia: sytuację w byłej Jugosławii, architekturę bezpieczeństwa europejskiego, konferencję śródziemnomorską w Barcelonie oraz sytuację w Rosji i we Wspólnocie Niepodległych Państw.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejTowpik">Spotkanie w Cannes, jak już o tym wspomniałem, jest elementem szerszej płaszczyzny kontaktów Polski i innych państw stowarzyszonych z Unią Europejską, a więc płaszczyzny tzw. stosunków strukturalnych. Sądzę, że przy tej okazji warto zwrócić uwagę na tę płaszczyznę stosunków Polski z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#AndrzejTowpik">Idea stosunków strukturalnych, które w naszym języku zręczniej będzie nazwać stosunkami uporządkowanymi lub usystematyzowanymi państw stowarzyszonych z państwami członkowskimi Unii Europejskiej, po raz pierwszy pojawiła się w postanowieniach szczytu Unii Europejskiej w Kopenhadze w czerwcu 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#AndrzejTowpik">Jednak postanowienia powzięte w Kopenhadze nie precyzowały tej formuły. Miły one raczej charakter zaleceń, a nie konkretnych zobowiązań. Zatem nie zapewniały cykliczności spotkań, a także nie precyzowały ich formuły. Mimo tego podczas prezydencji greckiej i niemieckiej odbyło się kilka formalnych spotkań na szczeblu ministrów państw Unii Europejskiej oraz państw stowarzyszonych.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#AndrzejTowpik">Dopiero spotkanie w Essen określiło formalne ramy współpracy w granicach stosunków strukturalnych. W myśl postanowień z Essen stosunki strukturalne powinny obejmować wszystkie dziedziny interesujące poszczególne państwa. Ponieważ szczyt w Essen potwierdził intencje rozszerzenia Unii Europejskiej o kraje stowarzyszone, spotkania na szczeblu ministrów stanowią jedną z najważniejszych płaszczyzn dialogu państw stowarzyszonych z Unią Europejską. Spotkania tego typu są nie tylko formą wymiany poglądów, ale również służą przygotowywaniu w przyszłości kontaktów organów tego szczebla z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#AndrzejTowpik">W ramach realizowania zasady stosunków strukturalnych organizowane są raz w roku, zgodnie z decyzjami z Essen, spotkania państw i rządów, czyli takie, jakie będzie miało miejsce w Cannes. Ponieważ spotkania tego typu przewiduje się raz w roku, należy wątpić, czy ponownie zostaniemy zaproszeni na następne spotkanie Rady Europejskiej, które planowane jest w Madrycie jesienią br.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#AndrzejTowpik">Drugą formą spotkań, w ramach stosunków strukturalnych, są spotkania ministrów spraw zagranicznych. Te z kolei odbywają się co pół roku. Celem tych kontaktów jest przedyskutowanie całokształtu stosunków, a w szczególności postępów w integracji. Odbywają się też raz w roku spotkania ministrów odpowiedzialnych z integrację za jednolitym rynkiem Unii Europejskiej, a więc ministrów finansów, gospodarki i rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#AndrzejTowpik">Są też organizowane spotkania ministrów transportu, telekomunikacji, ochrony środowiska oraz ministrów odpowiedzialnych za badania naukowe. Te spotkania odbywają się także raz w roku. Również raz w roku odbywają się spotkania ministrów kultury i edukacji. Zaznaczyć też należy, iż spotkania ministerialne powinny być poprzedzone kontaktami na niższym szczeblu, celem przygotowania dyskusji ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#AndrzejTowpik">W istocie spotkania w ramach stosunków strukturalnych odbywają się i zarówno prezydencja francuska, jak i hiszpańska przygotowały plany tychże spotkań.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#AndrzejTowpik">Spotkania te mają znaczenie trojakie. Po pierwsze, służą zbliżeniu naszych krajów do problematyki, którą zajmują się państwa Unii Europejskiej, po drugie, mają na celu zapoznanie się z formami pracy, praktykowanymi w ramach Unii Europejskiej i po trzecie, są istotnym elementem pomocnym w nawiązywaniu osobistych kontaktów, szczególnie na szczeblu ministerialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#AndrzejTowpik">Na podstawie dotychczasowych doświadczeń nasuwa się kilka refleksji dotyczących stosunków strukturalnych. Trzeba pamiętać, że spotkania te mają często charakter formalny i w zasadzie sprowadzają się do prezentacji stanowisk oraz do wymiany informacji, a także do dość ograniczonej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#AndrzejTowpik">Ograniczone ramy czasowe spotkań organizowanych przy okazji posiedzeń organów Unii Europejskiej powodują, że możliwości wypowiadania się w dyskusji są we wszystkich punktach agendy są dosyć ograniczone. Zresztą jest to odczuwane nie tylko przez państwa stowarzyszone, ale także i przez członków Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#AndrzejTowpik">Nadal w powijakach, z ewentualnym wyłączeniem dialogu politycznego, jest procedura przygotowywania spotkań na szczeblu ministrów oraz na szczeblu wyższym. Dotyczy to w szczególności spotkań związanych z dziedzinami z zakresu pierwszego filaru. Z drugiej strony spotkania te umożliwiają nam kontakty z organami Unii Europejskiej, choć czasami są to kontakty tylko z Trojką, dając nam istotny dostęp zarówno do problematyki, jak i form działania Unii Europejskiej. Spotkania te są też elementem, który pozwala zaprezentować nasze stanowisko wobec szerszego grona członków Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#AndrzejTowpik">Zakładając, że przez dłuższy czas dialog z przedstawicielami poszczególnych organów Unii Europejskiej pozostanie główną formą współpracy, należy poszukiwać możliwości jak najlepszego wykorzystywania tej płaszczyzny przez bardzo staranne przygotowanie się w kraju do poszczególnych spotkań, rozbudowywanie procedury i przygotowywanie w odpowiedni sposób prezentacji stanowisk.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#AndrzejTowpik">Elementem komplikującym pogłębienie dialogu strukturalnego jest wzrastająca liczba jego uczestników po stronie państw stowarzyszonych. Poprzednio były to tylko 3 państwa stowarzyszone, obecnie jest już 11.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#AndrzejTowpik">Tworzenie mechanizmu koordynacji stanowisk państw stowarzyszonych wobec Unii Europejskiej nie zawsze jest celowe i budzi wiele kontrowersji.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#AndrzejTowpik">Z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że będzie istniała w wielu przypadkach konieczność wyłonienia pewnej reprezentacji stanowisk państw stowarzyszonych. Jest to kwestia, która wymaga dalszej analizy i wyboru rozwiązań co do optymalnych formuł w stosunkach pomiędzy grupą państw stowarzyszonych a państwami Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#AndrzejTowpik">Istotnym elementem stosunków strukturalnych są także rozszerzające się kontakty w dziedzinie polityki zagranicznej i polityki bezpieczeństwa. Jako Ministerstwo Spraw Zagranicznych uczestniczymy często w spotkaniach, poświęconych różnym aspektom polityki zagranicznej i polityki bezpieczeństwa. Rezultatem tych spotkań jest doprowadzenie do funkcjonowania pewnego stałego mechanizmu regularnych konsultacji politycznych z Unią Europejską. Dotychczasowy przebieg dialogu politycznego Polski z Unią Europejską dowodzi, że polska polityka zagraniczna jest w dużym stopniu spójna z polityką państw Unii Europejskiej. Wobec tego nie ma potrzeby wdrażania specjalnego programu dostosowującego naszą politykę do polityki Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#AndrzejTowpik">Zaczynamy też uczestniczyć, wespół z państwami Unii Europejskiej, we wspólnych akcjach, deklaracjach i wystąpieniach.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#AndrzejTowpik">Powoli uzyskujemy także pewien wpływ na podejmowanie niektórych decyzji, choć są to na razie decyzje wycinkowe.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#AndrzejTowpik">Natomiast problemy, jakie się pojawiają pomiędzy Polską a Unią Europejską polegają na tym, że możliwości utrzymania dwustronnego dialogu politycznego są dość ograniczone. Wiąże się to z wzrastającą liczbą państw stowarzyszonych. Grozi też pewna rytualizacja w realizowaniu stosunków strukturalnych. To zjawisko powinno budzić niepokój.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JarosławPietras">Chciałbym przedstawić kilka uwag odnoszących się do jednego z najważniejszych dokumentów, który stanie się przedmiotem debaty podczas spotkania Rady Europejskiej w Cannes, to jest „Białej Księgi”. Dokument ten dotyczy przygotowania krajów stowarzyszonych Europy środkowej i wschodniej do integracji z jednolitym rynkiem Unii Europejskiej. Przygotowanie tego dokumentu trzeba widzieć w pewnej perspektywie, czyli w kontekście rozwoju postawy Unii Europejskiej wobec krajów stowarzyszonych na przestrzeni ostatnich kilku lat.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JarosławPietras">Przede wszystkim dostrzegać trzeba olbrzymią zmianę postawy, jaka dokonała się podczas Rady Europejskiej w Kopenhadze. Podczas tejże Rady sformułowano po raz pierwszy ogólną deklarację o gotowości Unii Europejskiej do przyjęcia krajów stowarzyszonych w poczet członków Unii. To jednak była tylko ogólna deklaracja. Dalszy postęp stał się faktem podczas Rady Europejskiej w Essen, gdzie kraje Unii Europejskiej postanowiły wypracować strategię przygotowania krajów Europy środkowej i wschodniej do członkostwa.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JarosławPietras">Jednym z ważniejszych elementów tej strategii jest opracowanie „Białej Księgi”, która obejmuje jeden z najistotniejszych obszarów integracji w ramach Unii Europejskiej, to jest obszar jednolity rynku.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JarosławPietras">Jest to obszar rozległy, stanowiący główny filar integracji ekonomicznej krajów członkowskich Unii Europejskiej. Z tego powodu postawa Polski wobec Unii Europejskiej ma niejako trzy warstwy. W warstwie politycznej jest to ocena „Białej Księgi” jako bardzo ważnego kroku, czyli przejścia od ogólnych deklaracji o potencjalnym członkostwie do zajęcia się konkretami. Nastąpiło rozwinięcie kilku krótkich sformułowań przyjętych podczas Rady Europejskiej w Kopenhadze. Najpierw sformułowania te ujęte zostały w wielostronicowy dokument-strategię, a później przeobraziły się w „Białą Księgę”, której pierwsza część obejmuje kilkadziesiąt stronic, a druga prawie 500 i pokazuje konkrety oraz detale, które są niezbędne do tego, aby można było mówić o integracji krajów stowarzyszonych z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JarosławPietras">W sensie politycznym notujemy odejście od wyrażania bardzo ogólnych deklaracji i przejście do sformułowania nader konkretnych problemów, którymi należy się zająć. Nie oznacza to, że równolegle podejmowane są rozwiązania poszczególnych problemów, ale jest to pierwszy krok na drodze przybliżenia rozwiązań w konkretnych dziedzinach.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JarosławPietras">Jeżeli natomiast chodzi o pragmatyczny stosunek do „Białej Księgi”, to należy dostrzec, iż po stronie polskiej przygotowania do integracji z Unią Europejską rozpoczęły się znacznie wcześniej. Właściwie bezpośrednio po ratyfikacji Układu Europejskiego przygotowany został rządowy program w sprawie dostosowania polskiej gospodarki i systemu prawnego do wymogów Układu Europejskiego. Program ten służy za podstawę transformacji gospodarki oraz harmonizacji prawa i w dużej mierze pokrywa te same obszary, które obejmuje „Biała Księga”, a zatem w znacznym stopniu wychodzi naprzeciw tym postulatom, które dopiero teraz zostały zarysowane przez Unię Europejską w „Białej Księdze”.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JarosławPietras">Dodatkowo poza programem dostosowawczym, który ma charakter indykatywny i pragmatyczny dla administracji państwowej, podejmowane są rozliczne prace studialne i analizy, które prowadzą do zidentyfikowania obszarów i dziedzin, a także konkretnych rozwiązań prawnych, wymagających zmiany.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#JarosławPietras">Już przed kilkoma laty zainicjowano program przygotowania polskiej „Białej Księgi”, obejmujący prawo, gospodarkę, kulturę i sprawy społeczne, a także technologie. Zatem również po naszej stronie od pewnego czasu trwały prace prowadzące do rozpoznania wszystkich koniecznych zmian, które muszą się dokonać, aby była możliwa integracja naszego kraju z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#JarosławPietras">W realizacji tego programu jesteśmy znacznie zaawansowani i to niewątpliwie ułatwi wdrożenie w życie postanowień „Białej Księgi” Unii Europejskiej, które uznamy za niezbędne. Natomiast trzecią niejako warstwę „Białej Księgi” należy traktować stosunkowo ostrożnie. Wiele elementów zawartych w „Białej Księdze” wymaga znacznych zmian po polskiej stronie. Zmiany te mogą mieć wpływ na nasze wewnętrzne rozstrzygnięcia. Muszą wobec tego odzwierciedlać polskie priorytety i dlatego musi nastąpić dokładna weryfikacja „Białej Księgi”. Trzeba dokonać wyboru priorytetów i określić sekwencje tempa wdrażania poszczególnych elementów jednolitego rynku.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#JarosławPietras">Jest to niezbędne tym bardziej, że niektóre elementy są w naszej opinii, przedwczesne. Część postulatów adresowanych do strony polskiej i do wszystkich krajów stowarzyszonych dotyczących wdrożenia poszczególnych rozwiązań Unii Europejskiej na płaszczyźnie jednolitego rynku, nie jest zrealizowana do końca wśród krajów Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#JarosławPietras">Część dyrektyw nie została jeszcze przetransponowana przez słabsze kraje Unii Europejskiej. Między innymi Grecja i Irlandia, ale nie tylko one, nie zdołały jeszcze wdrożyć wszystkich dyrektyw, regulacji oraz decyzji wymienionej w „Białej Księdze”. Zatem strona polska będzie postępować ze znaczną dozą ostrożności, wybierając priorytety, zgodnie z ogólnym interesem ekonomicznym państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#JarosławPietras">„Biała Księga” jest jednak niezwykle ważnym instrumentem, ponieważ określa zasadnicze zręby jednolitego rynku, który zapewnia sprawne funkcjonowanie skomplikowanego organizmu gospodarczego Unii Europejskiej. Nie ma możliwości, aby kraje stowarzyszone zintegrowały się z Unią Europejską bez zintegrowania się w obszarze jednolitego rynku.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#JarosławPietras">W odleglejszej perspektywie, w momencie uzyskania członkostwa, strona polska i tak będzie musiała przyjąć te rozwiązania. Wcześniejsze przygotowania się do tego momentu i wcześniejsze wdrożenie tych rozwiązań bez wątpienia ułatwi zarówno proces negocjacji, jak i proces przystępowania do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#JarosławPietras">Należy podkreślić, że „Biała Księga” jest kierowana jednocześnie do wszystkich krajów stowarzyszonych. Nie zawiera zatem szczególnych rozwiązań przewidzianych na przykład dla Polski czy Słowenii lub dla krajów nadbałtyckich.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#JarosławPietras">Oznacza to postawienie jednakowego progu dla wszystkich krajów członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#JarosławPietras">Co prawda Unia Europejska nie wiąże procesu wdrażania zapisów „Białej Księgi” z procesami negocjacji, ale niewątpliwie można założyć, że tym łatwiejsze, prostsze i szybsze będą negocjacje, im w większym stopniu poszczególne kraje, aspirujące do członkostwa w Unii, będą wypełniać wymogi „Białej Księgi”.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#JarosławPietras">„Biała Księga” wiele kwestii pozostawia otwartych. Są to jednak te kwestie, które mają charakter negocjacyjny i rozwiązania, które mogą nastąpić jedynie w drodze negocjacji o członkostwo. Wobec tego sprawy tego typu odłożone zostaną na późniejszy termin.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#JarosławPietras">„Biała Księga”, jak to już dzisiaj zostało zasygnalizowane, przede wszystkim obejmuje problemy zbliżenia prawa, a zatem zmiany systemu prawnego i tych elementów prawa, które pokrywają obszary jednolitego rynku. Jednocześnie w dokumencie tym wskazano wagę nie tylko samego systemu prawnego, ale także instytucji, które mają zapewnić sprawne wdrażanie przepisów prawa, dostosowanych do standardów europejskich, jak i procedur, w których instytucje te funkcjonują i w których prawo to jest stosowane.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#JarosławPietras">„Biała Księga” obejmuje obszar jednolitego rynku, na którym panuje wiele fundamentalnych zasad. Przede wszystkim chodzi tym razem o usunięcie tzw. barier pozagranicznych, czyli o ograniczenia przepływu dóbr, usług, kapitały oraz osób pozostających wewnątrz poszczególnych krajów, wynikające z odrębności rozwiązań prawnych, instytucjonalnych lub proceduralnych. Zbliżenie w tych dziedzinach jest niezbędne, tak aby w dłuższej perspektywie nie występowały istotne ograniczenia dla tych fundamentalnych swobód, które stanowią podstawę funkcjonowania Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#JarosławPietras">Biała Księga” podzielona została na dwie części. Pierwsza jej część ma charakter ogólnego wskazania i zawiera cele, kontekst oraz wskazuje na doświadczenia samej Unii Europejskiej, które mogą być użyteczne dla krajów stowarzyszonych. Ta część jest stosunkowo krótka i ma charakter w zasadzie polityczny oraz informacyjny.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#JarosławPietras">Druga część - aneks techniczny, jest tworem „Białej Księgi”, w której wymienione zostały 23 dziedziny. Dotyczą one podstawowych sektorów gospodarczych - finansów, przemysłu, konkurencji, kwestii socjalnych, rolnictwa, transportu, sektora audiowizualnego, ochrony środowiska, telekomunikacji, systemu podatkowego, energetyki i ochrony konsumentów.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#JarosławPietras">Warto podkreślić, że ta część „Białej Księgi” jest nadal zaledwie czubkiem góry lodowej, ponieważ znaczna część aneksu „Białej Księgi”, to wymienienie tytułów regulacji, dyrektyw oraz decyzji odnoszących się do obszaru jednolitego rynku. Natomiast same regulacje i decyzje będą obejmowały kilkanaście tysięcy stronic, których przeanalizowanie i wdrożenie w Polsce przysporzy wiele problemów. Unia Europejska ma tę świadomość, że będą występowały trudności w adaptacji wymogów „Białej Księgi” we wszystkich krajach stowarzyszonych. Dlatego też dodatkowo zostanie udzielona pomoc polegająca na wskazaniu, w jaki sposób poszczególne kraje członkowskie w swoim zakresie adaptowały w swoim wewnętrznych prawodawstwie sprawy jednolitego rynku.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#JarosławPietras">Chodzi o ekspertyzy i konsultacje, ale dokonywane tym razem nie przez wyspecjalizowane przedsiębiorstwa, działające nie na zasadach rynkowych, ale przez same struktury administracyjne, zarówno Unii Europejskiej w Brukseli, jak i poszczególnych państw członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#JarosławPietras">Niektóre kraje członkowskie Unii Europejskiej już zaoferowały swoją pomoc zarówno w formie szkolenia polskich urzędników, jak i pomoc techniczną. Zaznaczyć należy, że Polska od bardzo długiego czasu ubiegała się o pomoc tego właśnie rodzaju.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#JarosławPietras">Niewątpliwie „Biała Księga” odegra istotną rolę w przyspieszeniu i ukierunkowaniu prac dostosowawczych. Należy jednak podkreślić, że nie będzie dosłownego przejmowania tejże księgi, bowiem najpierw musi nastąpić proces identyfikacji problemów po naszej stronie.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#JarosławPietras">Zadania administracji państwowej wynikające z „Białej Księgi”, jak my to rozumiemy, wiążą się z kilkoma fazami.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#JarosławPietras">Po pierwsze, musi by dokonana identyfikacja stanu obecnego, tzn. tych dziedzin, w których polskie prawodawstwo na tyle zostało zbliżone do Unii Europejskiej, że spełnia już wymagania ujęte w „Białej Księdze”. Po drugie, przeprowadzić trzeba ocenę dystansu w tych dziedzinach, w których rysują się różnice. Po trzecie, wybrać należy polskie priorytety i sporządzić harmonogram działań, które miałyby realizować te priorytety.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#JarosławPietras">Zatem, jak wynika z przedstawionych kwestii, „Biała Księga” będzie służyła jako wskazanie i pomoc w określeniu priorytetów, natomiast nie będzie stosowana literalnie, jako wskazanie dla konkretnych poczynań administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#JarosławPietras">Jak się wydaje, do końca br. uda nam się zakończyć prace związane z realizacją przedstawionej tutaj pierwszej fazy, co będzie stosunkowo najprostszym zadaniem, wynikającym dla nas z zapisów „Białej Księgi”.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#JarosławPietras">Następna faza jednak będzie znacznie bardziej skomplikowana, gdyż jest problemem nader trudnym eliminowanie różnic, wybieranie priorytetów oraz wdrażanie poszczególnych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#JarosławPietras">Wydaje nam się, że powinien to być program rozłożony na wiele lat, którego pełne zakończenie powinno wiązać się bezpośrednio z procesem negocjacji o przyjęcie Polski w poczet członków Unii Europejskiej, tak aby w ostatnim momencie, gdy już będziemy bardzo istotnie zaawansowani w bezpośrednich rozmowach, których stawką będzie członkostwo w Unii, można było uwzględnić także najtrudniejsze problemy.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#JarosławPietras">Chciałbym jeszcze podkreślić, że przygotowanie „Białej Księgi” było jednostronnym zadaniem Unii Europejskiej, scharakteryzowanym jako pomoc w określeniu tych obszarów dorobku prawnego Unii, które kraje stowarzyszone muszą wdrożyć.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#JarosławPietras">W procesie sporządzania „Białej Księgi” kraje stowarzyszone były informowane o jej przyszłym kształcie i odbywały się konsultacje. Zatem do pewnego stopnia udało się Polsce formułować postulaty pod adresem Unii Europejskiej, mówiące, jakiego typu dziedziny powinny zostać uwzględnione i o jakiego typu elementy „Biała Księga” powinna zostać uzupełniona.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#JarosławPietras">Nie wszystkie te postulaty zostały uwzględnione. Pragnęliśmy np., aby w „Białej Księdze” szerzej zostały uwzględnione postanowienia przyjęte przez Radę Europejską w Essen. Chodziło o rozbudowę „Białej Księgi” Unii Europejskiej na postęp w pracach wdrożeniowych w krajach stowarzyszonych, gdyż byłby to czynnik znacznie ułatwiający działania stronie polskiej. Niemniej jednak „Biała Księga” stanie się dokumentem, który będzie znajdował odbicie w pracach dostosowawczych, w sferze integracji europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanBorkowski">Podczas swojego wystąpienia dyr. Pietras wspomniał o polskiej „Białej Księdze”. Chcę zapytać, czy przedstawiciele Biura Pełnomocnika Rządu ds. Integracji Europejskiej oraz Pomocy Zagranicznej mogliby udzielić w tej sprawie dodatkowych informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyWojciechowski">Obecnie wkroczyliśmy w bardzo dynamiczną fazę procesu integracji Polski z Unią Europejską, w której ukazują się równolegle dwie „Białe Księgi”. Może to być nieco mylące dla opinii publicznej, ale tak się przyjęło i pod taką właśnie nazwą te dwie księgi będą funkcjonować. Europejska „Biała Księga”, o której mówił dyr. J. Pietras, jest dokumentem Komisji Europejskiej, jej oficjalnym stanowiskiem. Natomiast polska „Biała Księga” jest analityczno-studialnym, autorskim opracowaniem, omawiającym w 34 szczegółowych dyscyplinach stan polskiego prawa, taki jakim jest on postrzegany w jego niedoskonałości w zderzeniu z prawem europejskim. Obecnie z maszyn drukarskich zszedł ostatni zeszyt i za kilka dni polska „Biała Księga” będzie gotowa do dystrybucji. Zostanie ona przekazana wszystkim zainteresowanym urzędom oraz osobom. Ma ona walor informacyjno-edukacyjny, ale zderzenie z europejską „Białą Księgą” wyzwoliło olbrzymie, aktualnie już prowadzone prace. Wynikają one z nakładania się materiału zawartego w polskiej „Białej Księdze” z materiałem zawartym w europejskiej „Białej Księdze”.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JerzyWojciechowski">Nastąpiło zatem wielkie zderzenie, z jednej strony wizji drogi od prawa polskiego do prawa europejskiego, z drugiej od dyrektyw europejskich, ku prawu polskiemu. Zatem rezultat końcowy będzie podobny, ale punktem wyjścia są dwa różne spojrzenia. Na bazie tego materiału rozpoczęliśmy już prace nad stworzeniem wielkiego raportu zadaniowego, o którym mówił dyr. J. Pietras dla poszczególnych resortów. Raport ten będzie ujęty zadaniowo i konkretnie. To już nie będą wskazania, co powinno zostać zrobione, ale szczegółowe propozycje rozwiązań w przepisach prawnych. Będziemy mieli do czynienia z konkretnym aktem w konkretnym brzmieniu. Prace te mają na celu takie sformułowanie poszczególnych przepisów, aby spełniały one kryteria oczekiwań zapisanych w europejskiej „Białej Księdze”.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JerzyWojciechowski">Muszę powiedzieć, że niezamierzone zderzenie terminów ukazania się obydwu ksiąg jest bardzo korzystne.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JerzyWojciechowski">Podkreślam jeszcze raz, że polska „Biała Księga”, w formie 34 zeszytów, jest już gotowa i za kilkanaście dni posłowie będą mieli okazję zapoznać się z tymi opracowaniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanBorkowski">Po tych wystąpieniach przystępujemy do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Rzeczywiście obecnie znajdujemy się w zwrotnym momencie, który może zadecydować o przyszłości całego procesu integracyjnego. Zgadzam się z wiceministrem Towpikiem, że istnieje niebezpieczeństwo rytualizacji dialogu strukturalnego. To niebezpieczeństwo „wisi” także nad spotkaniem w Cannes. Jest to dobra okazja do przyzwyczajenia się, iż spotykamy się, rozmawiamy i że niekoniecznie efektem tych rozmów muszą być realne zmiany. Uważam, że należy bardzo efektywnie wykorzystać fakt pojawienia się „Białej Księgi”.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PiotrNowinaKonopka">Z satysfakcją muszę powiedzieć to, co zasygnalizował w swoim wystąpieniu dyr. J. Pietras, że polska strona była konsultowana przez autorów europejskiej „Białej Księgi”. Pamiętam, że w ub.r. podczas rozmowy ze świeżo powołanym komisarzem van den Brokiem, bardzo naciskaliśmy na to, żeby „Biała Księga” nie była jednostronnym dokumentem pisaniem w oderwaniu od naszego stanowiska. Argumentowaliśmy, iż w takim przypadku nie się uniknąć wielu nieporozumień. Trudno mieć pretensje o to, że nie we wszystkich sprawach partnerzy zrealizowali nasze postulaty, gdyż po prostu jest to układ negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PiotrNowinaKonopka">Należałoby się zastanowić, jak traktować „Białą Księgę” na naszym forum. Z całą pewnością jest to kwestia strategii, bardzo precyzyjnie rozpisane na instrumenty nuty. Trzeba się zgodzić z tym, że aby Polska mogła realnie myśleć o członkostwie w Unii Europejskiej sama musi przechodzić pewne etapy. Oczywiście coś można pozostawić do „przetargu”, do „handlu”, mówiąc brutalnie, w momencie, gdy będziemy negocjowali członkostwo, ponieważ jest prawdą, że nie wszystkie kryteria opisane w „Białej Księdze” są w 100% zrealizowane przez obecne państwa członkowskie.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PiotrNowinaKonopka">Sądzę, że wkraczamy w taką fazę, w której odpowiedzialność rządu polskiego nabiera szczególnej wagi. Należy się zatem zastanowić jak sprzęgnąć „Białą Księgę”, proponowaną nam przez Unię Europejską z - nazwałbym ją „biało-czerwoną”, profesorską księgą, opracowaną w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PiotrNowinaKonopka">Musimy bardzo rozważnie postanowić, co musimy zrobić, aby przejść granice i żeby móc odpowiedzialnie negocjować z partnerami Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PiotrNowinaKonopka">Te dwa podejścia trzeba nałożyć na program dostosowawczy, którego realizację co roku poddajemy analizie. Sądzę, że wówczas gdy będziemy dyskutowali nad realizacją programu dostosowawczego, to będziemy prosili ministrów zainteresowanych resortów o odniesienie się, w jakim stopniu to, co realizujemy z programu dostosowawczego, pisanego przed 3 laty, wychodzi naprzeciw temu, co nam zostało przedstawione przez Komisję Europejską z jednej strony, a z drugiej naprzeciw temu, co naszymi siłami zostało opracowane jako księga „biało-czerwona”. Dopiero bowiem postawienie tych dwóch dokumentów na jednej płaszczyźnie pozwoli na posuwanie się do przodu.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PiotrNowinaKonopka">Należy zwrócić uwagę, że „Biała Księga” odnosi się tylko do jednolitego rynku. Nie ma w niej kryteriów, które są powiązane z innymi zagadnieniami, niż jednolity rynek. Nas przecież czeka refleksja i ewentualne działania, również w innych sferach.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PiotrNowinaKonopka">Polski rządowy program dostosowawczy sięgał nieco szerzej, jeżeli chodzi o zakres tematyczny, niż „Biała Księga”. W tym miejscu chciałbym ruchem konika szachowego przejść do tego, o czym mówił wiceminister A. Towpik. Ponieważ w tej chwili jest 11 państw stowarzyszonych, tkwi w tym niebezpieczeństwo dla Polski.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PiotrNowinaKonopka">Jakiś czas temu, gdy było tylko 6 państw stowarzyszonych, obroniliśmy się przed zaakceptowaniem propozycji wyłonienia wspólnego przedstawiciela do rozmów z Trojką. Obecnie może się pojawić podobny problem, gdyż trzeba sobie zdawać sprawę, że rozmowa Trojki z tak znaczną liczbą państw będzie bardzo trudna.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PiotrNowinaKonopka">W związku z tym uważam, że położenie akcentu na „Białą Księgę” pozwoli znaleźć nam silny argument. Otóż Polska w dziedzinie systemów opisanych w „Białej Księdze” będzie miała pewną przewagę. Jest to przewaga porównywalna z przewagą czeską, węgierską i w mniejszym już stopniu z przewagą słowacką.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PiotrNowinaKonopka">Przewaga ta w bardzo znacznym stopniu odbiega na naszą korzyść od poziomu innych państw stowarzyszonych. Wobec tego możemy być spokojni, że dialog na temat „Białej Księgi” będzie nas stawiał na właściwym miejscu. Znaczy to, że nie będziemy upychani w „jedenastoosobowym worku”.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PiotrNowinaKonopka">Aby uniknąć owego upychania, zwłaszcza na kanwie dialogu w Cannes byłoby celowe, aby jednym z podniesionych tam wątków było rozszerzenie dialogu strukturalnego na drugi i trzeci filar. Mam w pamięci wystąpienie przewodniczącego parlamentu rosyjskiego. Sądzę, że gdyby dało się wszcząć taki proces polityczny, zmierzający do włączenia Polski do dialogu nad drugim i trzecim filarem, to tym samym uda się zapobiec umieszczeniu naszego kraju w zunifikowanej kategorii państw stowarzyszonych. Przy takim rozwiązaniu grupa państw stowarzyszonych podzielona zostanie na dwie kategorie. Pierwszą będą stanowić te państwa, które już rozmawiają na temat filarów drugiego i trzeciego i na te, które pozostały w tyle.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PiotrNowinaKonopka">Jasnym jest, że w tej chwili ani kraje bałtyckie, ani Rumunia i Bułgaria, nie są kandydatami do dialogu na temat drugiego i trzeciego filaru. Sądzę, że powinniśmy obecnie podjąć tę szansę.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#PiotrNowinaKonopka">Chcę jeszcze wrócić do trudności, jaka wiąże się ze strategią działania. Znajdujemy się bowiem w momencie, w którym trzeba będzie bardzo precyzyjnie używać poszczególnych instrumentów. Wówczas tylko możemy rozpoczynać grę na kolejnym instrumencie, gdy wiemy, że mamy tę grę rozpisaną w partyturze.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#PiotrNowinaKonopka">W tej chwili, bardziej niż wcześniej, obawiałbym się nieskoordynowanych ruchów. Obawiałbym się tego, że poszczególne resorty Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Integracji Europejskiej oraz Pomocy Zagranicznej oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych, będą grały na różnych partyturach.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#PiotrNowinaKonopka">Jest sprawą kluczową skoordynowanie działań w tym momencie, w którym stanowiska wyjściowe są z grubsza określone, kiedy jest i „Biała”, i „biało-czerwona” Księga, kiedy jest program dostosowawczy i kiedy trzeba zdecydować, co odkładamy do czasu negocjacji członkowskich, a co robimy już teraz.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#PiotrNowinaKonopka">Sądzę, że to, co powiedziałem, może być przyczynkiem do naszej dyskusji, która toczy się w różnym nasileniu, co do miejsca problematyki integracyjnej w polityce rządu.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#PiotrNowinaKonopka">Chcę powtórzyć raz jeszcze to, co mówione było podczas posiedzeń Komisji ds. Układu Europejskiego, że działania pełnomocnika rządu muszą być w ścisłej korelacji z działaniami ministra spraw zagranicznych, ponieważ to właśnie minister spraw zagranicznych odgrywa rolę wiodącego czynnika w sprawach negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#PiotrNowinaKonopka">Dramatycznie dla nas może skończyć się sytuacja, w której minister spraw zagranicznych będzie miał własną strategię negocjacyjną z Biurem Pełnomocnika Rządu ds. Integracji Europejskiej oraz Pomocy Zagranicznej; pozbawione kompetencji w zakresie wpływu na poszczególne resorty, będzie skazane na szarpanie w różne strony przez poszczególne resorty.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#PiotrNowinaKonopka">Dlatego też na ręce wiceministra Towpika kieruję wniosek postulat o przekazanie szefowi resortu oraz premierowi wniosku skoordynowania działań w tym zakresie. Teraz jest moment, w którym stoimy przed podjęciem zasadniczych decyzji, co raz jeszcze chcę szczególnie zaakcentować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZygmuntCybulski">W dotychczasowych wystąpieniach dane nam było usłyszeć, że Polska ma do spełnienia określone warunki, że sporządzona została „Biała Księga” o zasadniczym dla procesów integracyjnych znaczeniu, gdy tymczasem księga ta jest niedostępna nie tylko szerokiemu ogółowi, ale także posłom.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ZygmuntCybulski">Przechodzę do pytań. Chciałem dowiedzieć się, które z głównych wymagań jest dla Polski trudne do spełnienia. Proszę też o informacje, które ze spraw są sprawami tzw. drugiego planu, tzn. takimi, nad którymi można dyskutować nieco później. Chciałbym się dowiedzieć również, z jakimi problemami jadą przedstawiciele polskiego rządu do Cannes?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofWiecheć">Mam propozycję, aby pytania przełożyć na dalszą część naszego spotkania i teraz jeszcze poświęcić nieco czasu wnioskom oraz opiniom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanBorkowski">Myślę, że rzeczywiście odpowiedzi na zarówno już postawione pytania, jak i na te, które jeszcze padną, uzyskamy nieco później, teraz proszę o przedstawienie swoich opinii, a także o zadawanie dalszych pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofWiecheć">Myślę, że jesteśmy w szczególnym momencie, kiedy problemy integracyjne zostały zmaterializowane w formie „Białej” i „biało-czerwonej” Księgi.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#KrzysztofWiecheć">Rozumiem, że „Biała Księga” będzie w najbliższym czasie dokumentem końcowym. Pojawił się także dokument określony jako „Biała Księga” polska. Nałożenie się tych dwóch dokumentów pozwoli na bardzo precyzyjne i ścisłe skoncentrowanie rządowych działań na dostosowaniu naszych poczynań do wymogów interpretacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#KrzysztofWiecheć">Jako poseł Komisji ds. Układu Europejskiego jestem usatysfakcjonowany, że nareszcie zaczynają się materializować te zagadnienia, nad którymi pracowaliśmy dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#KrzysztofWiecheć">Poseł P. Nowina-Konopka powiedział nam istotną prawdę, iż nie wszystkie kraje będące w Unii Europejskiej legitymują się ustawodawstwem zgodnym z „Białą Księgą”. Są to argumenty, które, moim zdaniem, polska delegacja powinna zaakcentować w Cannes, gdyż są to nasze mocne atuty. Również dość istotnym argumentem, przydatnym podczas rozmów w Cannes jest fakt przygotowania polskiej „Białej Księgi”.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#KrzysztofWiecheć">Myślę, że w obecnej sytuacji na Komisję ds. Układu Europejskiego spadają dodatkowe powinności, polegające na konieczności popularyzowania zapisów europejskiej „Białej Księgi” oraz polskiej „Białej Księgi”, gdyż wiedza na ten temat, poza ściśle określonymi kręgami, jest bardzo nikła.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#KrzysztofWiecheć">Przy okazji dzisiejszego posiedzenia Komisji, chciałem podziękować tym zespołom, które pracowały nad polską „Białą Księgą”. Obserwowałem przebieg prac nad tym dokumentem i wiem, ile intelektualnego wysiłku i czasu wymagało sporządzenie polskiej „Białej Księgi”.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#KrzysztofWiecheć">Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że przygotowanie polskiej „Białej Księgi” jest dopiero początkiem niezwykle wytężonej pracy, mającej na celu przeprowadzenie działań integracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#KrzysztofWiecheć">Dyrektor Biura Pełnomocnika Rządu ds. Integracji Europejskiej oraz Pomocy Zagranicznej powiedział nam, że już za kilka dni zakończony zostanie druk polskiej „Białej Księgi”, a zatem, mam nadzieję, że w najbliższym czasie zarówno polska, jak i europejska „Biała Księga” wpłyną do sejmowej Komisji. Apeluję, abyśmy, jako posłowie, faktowi sporządzenia polskiego dokumentu integracyjnego nadali jak największy rozgłos, tak aby poczynania Polski w dziedzinie prac integracyjnych były znane szerszemu ogółowi, gdyż sprawa ta jest istotna dla całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#KrzysztofWiecheć">Myślę, że również w swoich poselskich kontaktach będziemy eksponować te istotne elementy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszGawin">Trzeba się cieszyć, że nareszcie nasza polska „Biała Księga” jest na ukończeniu i lada dzień będzie dostępna. Mam jednak pewien niedosyt informacji. Jak nam tutaj powiedziano, polska „Biała Księga” zawarta została w 34 zeszytach, a więc prace musiały się posuwać sukcesywnie. Jednak posłowie nie otrzymywali kolejnych zeszytów. Mówię to m.in. dlatego, że na jednym z wcześniejszych posiedzeń Komisji ds. Układu Europejskiego polemizowaliśmy na temat zgodności jednej z ustaw z prawem europejskim. Gdyby częściowe publikacje polskiej „Białej Księgi” były dostarczane posłom w miarę ukazywania się kolejnych zeszytów, sprawę mielibyśmy rozstrzygniętą bez zbędnych kontrowersji. Dzisiaj słyszymy, że jest wiele zaleceń i dyrektyw, które będziemy musieli zastosować. Przypominam, że my również dyskutowaliśmy nad jedną z dyrektyw. Zrodziły się wówczas sprzeczności, gdyż Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Integracji Europejskiej oraz Pomocy Zagranicznej utrzymywało, że ustawa jest zgodna z regulacjami europejskimi, natomiast z dyrektyw wynikało co innego.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#TadeuszGawin">Zatem raz jeszcze podkreślam, że w sytuacji, gdybyśmy mieli wcześniej kolejne części polskiej „Białej Księgi”, wówczas nasza wiedza na temat niedostosowania polskiego prawa do regulacji europejskich byłaby pokaźniejsza.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#TadeuszGawin">Poseł P. Nowina-Konopka powiedział, że wielce istotną rzeczą będzie koordynacja i korelacja naszych działań dostosowawczych. Zauważyło to również Ministerstwo Spraw Zagranicznych, co wynika z przekazanego nam na dzisiejsze posiedzenie materiału. Ministerstwo Spraw Zagranicznych twierdzi, że „Biała Księga” zakłada wyłonienie organu koordynacyjnego, który by nadzorował realizację tego dokumentu i potrzebę powiadomienia o istocie i zasadach funkcjonowania tego organu Wspólnot Europejskich.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#TadeuszGawin">Mając na uwadze fakt, że rząd jest w przededniu reorganizacji, mam pytanie, czy obecnie wiadomo już, który organ będzie koordynował realizację „Białej Księgi” w sytuacji, gdy jej zapisy dotyczą bardzo wielu resortów. Czy będzie to coś na kształt Pełnomocnika Rządu ds. Interacji Europejskiej oraz Pomocy Zagranicznej, czy też zostanie wyłoniony, zgodnie z zaleceniami „Białej Księgi”, odrębny organ koordynujący.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#TadeuszGawin">Jest to z pewnością problem kluczowy, aby procesy dostosowawcze naszego prawa do prawa europejskiego przebiegały bez zakłóceń, tak abyśmy nie musieli czekać na 2000 r., tylko abyśmy mogli zintegrować się wcześniej z Unią Europejską. Interesuje mnie też, czy ów organ będzie organem rządowym, czy też wprzęgnięty w to zostanie również parlament.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanBorkowski">Chciałbym się podzielić uwagą, że „Biała Księga”, wraz z aneksem, bez wątpienia byłaby dobrą lekturą pod warunkiem, iżby już została przetłumaczona. Rozumiem, że tłumaczenie tego dokumentu już jest w toku i „Biała Księga” robi olbrzymie wrażenie na tych wszystkich, którzy uważają, że tematyka integracji europejskiej do dnia dzisiejszego jest na etapie generalnych deklaracji.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JanBorkowski">Na kilku spotkaniach w Polsce pokazałem już „Białą Księgę” wyjaśniając, że jest to już etap deklaracji, a bardzo ścisłych procedur dostosowawczych, które wynikają z zapisów „Białej Księgi”, podobnie jak i z Układu Europejskiego. Przekazanie tych informacji powoduje generalne poruszenie. Rozumiem, że takie poruszenia „Biała Księga” może również wywołać w rządzie.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JanBorkowski">Stąd też mam pytanie, czy już wiadomo, kiedy pod obrady rządu trafi problematyka koordynacji. Niedawno na posiedzeniu Komisji ds. Układu Europejskiego rozmawialiśmy o tym, jak koordynować problemy związane z przystąpieniem Polski do Światowej Organizacji Handlu, obecnie nabiera wielkiej wagi koordynacja spraw wynikająca z integracji Polski z Unią Europejską. Poseł T. Gawin wspomniał, że Unia Europejska oczekuje od Polski wskazania organu koordynującego.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JanBorkowski">Rozumiem, że sprawa organu koordynującego powinna trafić pod obrady rządu jako temat odrębny, a nie tylko wynikający z reformy centrum administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#JanBorkowski">Zakładam, że „Biała Księga”, pod względem zawartości, była zaskoczeniem, choć mieliśmy liczne zapowiedzi na jej temat. Wobec tego proszę o informacje, czy „Biała Księga” w istocie była zaskoczeniem dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz dla Pełnomocnika Rządu ds. Integracji Europejskiej oraz Pomocy Zagranicznej, a jeżeli tak, to która część spowodowała to zaskoczenie.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#JanBorkowski">„Biała Księga” bez wątpienia jest dokumentem bardzo nam pomocnym, poza tym, że będziemy mogli na bieżąco umiejętniej podejść do procesów dostosowawczych, dokument ten ułatwi nam przygotowanie się do negocjacji. Przyznaję, że w „Białej Księdze” nie ma bezpośrednich sugestii dotyczących negocjacji, prezentuję w tym względzie moje zdanie. Jednocześnie prosiłbym o informację, czy po konferencji międzyrządowej wyłania się obraz naszych negocjacji, czy też nic z tej sprawy dla negocjacji nie wynika.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#JanBorkowski">Przechodzę teraz do spraw, które prezentował wiceminister A. Towpik. Polska po raz pierwszy uczestniczyła w konferencji na szczycie państw Unii Europejskiej w Essen w grudniu 1994 r. Było to wynikiem naszych usilnych zabiegów i starań. Wówczas usłyszeliśmy, że raz do roku Polska delegacja może uczestniczyć w konferencji na szczycie. Teraz zaś mamy zaproszenie do Cannes, właściwie bez specjalnych starań z naszej strony. Oznacz to, że sprawy potoczyły się pomyślnie dla Polski i że kolejne prezentacje będą się czuły zobowiązane do zapraszania Polski na konferencje na szczycie, odbywające się co pół roku. Oznacza to nie jedno, a dwa spotkania w roku, jako oczekiwane przez nas minimum.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#JanBorkowski">Chciałbym jeszcze wypowiedzieć się na temat dialogu strukturalnego, o czym mówił poseł P. Nowina-Konopka. Stowarzyszenie państw w Unii Europejskiej odnosi się do wspólnot gospodarczych. Polska jest już stowarzyszona ze wspólnotami gospodarczymi i stara się o uzyskanie członkostwa w Unii Europejskiej. Wobec tego dwa filary Unii nie są objęte jakąś metodologią dostosowawczą ani też jakąkolwiek umową. Jest to kwestia otwarta.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#JanBorkowski">Wypada się zatem zastanowić, czy w przyszłości powinniśmy zabiegać o dialog struktury skoncentrowany na tych dwóch filarach, czy też może powinniśmy się postarać o to, aby w formie pisemnego porozumienia ująć kwestie naszego stowarzyszenia z dwoma pozostałymi filarami Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#JanBorkowski">Ponieważ nie ma już dalszych zgłoszeń proszę, aby wiceminister A. Towpik odniósł się do zadanych pytań i przedstawionych opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejTowpik">Na wstępie chciałbym zaprezentować kilka uwag na temat dialogu strukturalnego.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejTowpik">Poseł P. Nowina-Konopka mówił o groźbie rytualizacji wzajemnych kontaktów. Jest to rzeczywiście niebezpieczeństwo, które dostrzegamy i któremu świadomie staramy się przeciwdziałać.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#AndrzejTowpik">Postępowania z Essen mówią o spotkaniach ministrów, nie mówią nic o spotkaniach na niższych szczeblach. Natomiast nasz główny wysiłek zmierza do tego, aby przekonać partnerów z Unii Europejskiej, że właściwy udział polskich ministrów w stosunkach strukturalnych zależy od tego, na ile będzie on przygotowany wcześniej. Czyli, jeżeli ograniczylibyśmy się wyłącznie do spotkań ministrów, to wówczas kontakty te miałyby charakter pewnej rutyny. Ustalenia, które przedstawiłem, dają nam podstawy do udziału przedstawicieli Polski w pracach różnego rodzaju komitetów i grup roboczych, które przygotowują późniejsze spotkania.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#AndrzejTowpik">Jest to dla nas bardzo wygodny pretekst dla domagania się udziału Polski w kontaktach niższego szczebla. Jest to bardzo istotne dla przygotowywania tych decyzji, które następnie są tylko akceptowane przez ministrów. Na kontakty realizowane na niższych szczeblach zwracamy szczególną uwagę i Polska jest w tym względzie nader aktywna. Kontakty te związane są z drugim i trzecim filarem, o których mówili posłowie P. Nowina-Konopka i J. Borkowski, choć zdecydowanie dotyczy to głównie filaru trzeciego, który jest stosunkowo nową dziedziną współpracy również i dla państw Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZygmuntCybulski">Padają tu definicje: filar drugi, filar trzeci, wobec czego prosiłbym o wyjaśnienie, co zawiera się w tych definicjach. Nie wszyscy bowiem są oczytani w dostatecznym stopniu, tak aby poruszać się swobodnie w nazewnictwie przyjętym przez Unię Europejską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejTowpik">Filar pierwszy obejmuje problematykę ekonomiczną, filar drugi są to zagadnienia polityki zagranicznej i współpracy politycznej, natomiast filar trzeci zawiera problematykę wymiaru sprawiedliwości oraz porządku wewnętrznego, czyli w tym ostatnim przypadku będzie to Ministerstwo Sprawiedliwości oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejTowpik">Stosunki strukturalne przede wszystkim odnoszą się do kwestii polityki zagranicznej, realizowanej przez państwa Unii Europejskiej i polityki bezpieczeństwa oraz zagadnień związanych z działalnością Ministerstw: Sprawiedliwości oraz Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#AndrzejTowpik">Jak już wspomniałem, zagadnienia „przypisane” do trzeciego filaru są stosunkowo nowe we współpracy realizowanej przez Unię Europejską. Wobec tego zagadnienia te nie są jeszcze w pełni regulowane przez przepisy. Dlatego stosunkowo wczesne wejście Polski w te zagadnienia daje nam nie tylko możliwość pewnego kształtowania form współpracy, ale równocześnie umożliwia także dostosowywania naszych rozwiązań do rozwiązań przyjmowanych przez inne państwa Unii. To pozwoli na uniknięcie w przyszłości procesu dostosowywania naszych rozwiązań w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#AndrzejTowpik">Jest to kwestia bardzo istotna i chciałbym zapewnić posłów, że w zakresie trzeciego filaru, a więc problematyki sprawiedliwości oraz spraw wewnętrznych, nasza aktywność jest najwyższa wśród wszystkich państw stowarzyszonych i to zarówno od strony rozwiązań organizacyjnych wewnątrz kraju, jak i od strony merytorycznego udziału, tak aby później uniknąć konieczności trudnych kwestii związanych z dostosowywaniem.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#AndrzejTowpik">Kolejna sprawa, o której mówił już dzisiaj m.in. poseł P. Nowina-Konopka, łączy się z przygotowywaniem procesu dostosowywania polskiego ustawodawstwa. Natomiast „Biała Księga” dotyczy z kolei zagadnień ekonomicznych, czyli filaru pierwszego, a szczególnie spraw związanych z funkcjonowaniem tzw. jednolitego rynku państw Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#AndrzejTowpik">Kwestia podziału realizacji zadań stojących przed Polską i skoordynowania działań w tym względzie jest kwestią o wielkim ciężarze gatunkowym i sprawą wielce skomplikowaną.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#AndrzejTowpik">Chciałbym zwrócić uwagę na ten fragment wystąpienia ministra spraw zagranicznych W. Bartoszewskiego, zawarty w sejmowym exposé, w którym minister powiedział, że kwestia naszej integracji z Unią Europejską to nie jest kwestia wysiłków polskiej dyplomacji, a wysiłku wszystkich resortów, na wszystkich szczeblach. W cytowanym exposé minister W. Bartoszewski użył sformułowania mówiącego o narodowej strategii integracji Polski z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#AndrzejTowpik">Uważam, że wypowiedzi, jakie zostały zaprezentowane podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji ds. Układu Europejskiego oraz zgłoszone postulaty zmierzają do czegoś, co można by określić jako narodowy program uzyskiwania członkostwa w Unii Europejskiej lub narodową strategię integracji Polski z Unią, kiedy już będą rozpisane poszczególne fragmenty realizacji tego zadania na resorty i na poszczególne płaszczyzny. Jest to zasadnicza sprawa dla zrealizowania tego wielkiego przedsięwzięcia.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#AndrzejTowpik">Wdrażanie procesu integracyjnego, o czym również dzisiaj była mowa, wymaga pewnych ustaleń organizacyjnych. Rozważane są różne rozwiązania. Dzisiaj, na posiedzeniu rządu, gdy dyskutowano nad reorganizacją centrum gospodarczego, była również mowa o odpowiednim ustaleniu rozwiązań organizacyjnych w zakresie integracji Polski z Unią Europejską. Być może jeszcze dzisiaj, po zakończeniu posiedzenia rządu, dowiemy się, jak sprawa ta została rozwiązana.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#AndrzejTowpik">Obecnie rzeczywiście dochodzimy do takiego momentu, w którym powinniśmy opracować narodowy program integracji Polski z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#AndrzejTowpik">Poseł Z. Cybulski pytał o poszczególne trudne sprawy, wymagające też szczególnych starań. Sądzę, że na te trudne pytania odpowiedzą przedstawiciele Biura Pełnomocnika Rządu ds. Integracji Europejskiej oraz Pomocy Zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#AndrzejTowpik">Chciałbym się teraz odnieść do nieco innej sprawy. Uważam, że zarówno na „Białą Księgę”, jak i na cały program dostosowawczy, którego wdrożenie jest niezbędne dla zintegrowania Polski z Unią Europejską, nie powinniśmy patrzeć tylko jak na swojego rodzaju trudność, którą musimy przezwyciężyć. Jest to bowiem dla nas również wielka szansa.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#AndrzejTowpik">Musimy zdawać sobie sprawę, że stopień, w jakim będziemy dostosowywać nasze rozwiązania prawne do rozwiązań istniejących w ramach jednolitego rynku Unii Europejskiej, będzie również zwiększał szanse na dodatkowe inwestycje w Polsce. Jak zatem widać, rysują się wymierne korzyści ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#AndrzejTowpik">Przechodzę do pytania postawionego przez posła J. Borkowskiego, który stwierdził, że tym razem do Cannes uzyskaliśmy zaproszenie bez problemów. Rzeczywiście, zgodnie z decyzjami powziętymi w Essen, spotkania na szczeblu szefów państw i rządów, na które powinni być również zapraszani szefowie państw i rządów państw stowarzyszonych, powinny się odbywać raz w roku. Do Cannes musiała nas zaprosić albo Francja, albo też powinna nas zaprosić Hiszpania w II połowie roku, o ile nie zrobiłaby tego Francja.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#AndrzejTowpik">Teoretycznie założenie, że to Francja zaprosiła nas do Cannes, wyklucza możliwość zaproszenia Polski przez Hiszpanię. Myślę, że tak naprawdę sprawa ta jednak jeszcze nie jest do końca przesądzona. Choć w strategii z Essen zostało zapisane, że spotkania na szczeblu powinny się odbywać raz w roku, wcale w istocie nie wykluczam, że być może i Hiszpania zaprosi państwa stowarzyszone do uczestnictwa w spotkaniu na szczycie, które odbędzie się w Madrycie.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#AndrzejTowpik">Poseł Z. Cybulski pytał, z jakimi problemami jedzie polska delegacja na spotkanie do Cannes. Stanowisko delegacji polskiej jest w tej chwili wypracowywane. Również ta dyskusja na posiedzeniu Komisji, w której uczestniczymy, jest istotnym przyczynkiem do sprecyzowania stanowiska delegacji polskiej.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#AndrzejTowpik">Natomiast chciałbym zwrócić uwagę, że dyskusja w Cannes będzie dotyczyła nie tylko spraw związanych z integracją Polski z Unią Europejską, a więc w szczególności spraw związanych z „Białą Księgą”. Jest to bowiem jednocześnie spotkanie czołowych polityków europejskich, zarówno z państw Unii Europejskiej, jak i z państw stowarzyszonych. Jak już wspomniałem na początku, Francja zaproponowała, aby w czasie tego spotkania dokonano również wymiany poglądów, dotyczących sytuacji w Jugosławii, architektury bezpieczeństwa europejskiego, konferencji w Balceronie, a także sytuacji w Rosji oraz we Wspólnocie Państw Niepodległych.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#AndrzejTowpik">Spotkanie na szczycie nie jest wyłącznie spotkaniem na temat spraw czysto integracyjnych, ale jest również spotkaniem politycznym, zatem także spotkanie w Cannes będzie miało, w pewnym stopniu, charakter polityczny.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#AndrzejTowpik">Jeżeli chodzi o pierwszą sferę spraw związanych z Unią Europejską, to sądzę, że oprócz „Białej Księgi”, która w wypowiedziach państw stowarzyszonych będzie dominującym tematem, istotne miejsce zajmą również kwestie przygotowywania państw Unii Europejskiej do spotkania międzyrządowego, które powinno się odbyć w 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#AndrzejTowpik">Będzie to tzw. konferencja przeglądowa, czy też Maastricht II, jak się czasami określa. Podczas konferencji poruszanych będzie wiele spraw, dotyczących również Polski. Myślę, że z naszej strony zgłaszane będą postulaty odpowiedniej formy konsultowania państw stowarzyszonych w sprawach, nad którymi będzie toczyła się dyskusja podczas tej konferencji, a szczególnie w tych, które będą przesądzały o możliwości rozszerzenia Unii Europejskiej i o przyjęciu państw stowarzyszonych.</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#AndrzejTowpik">Sądzę, że również istotnym elementem wypowiedzi, które zaprezentują państwa stowarzyszone, będzie sprawa formy i zakresu udziału tych państw w konferencji na temat problemów śródziemnomorskich, którą przygotowuje Unia Europejska, a także w tzw. szczycie pomiędzy Europą a Azją. To są tylko moje przypuszczenia, natomiast sprawa stanowiska jest jeszcze przedmiotem dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JarosławPietras">Wiele z postawionych tu pytań bezpośrednio dotyczyło „Białej Księgi” i jej zawartości, a także znaczenia jej poszczególnych elementów i do tych właśnie spraw chciałbym się odnieść.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JarosławPietras">Przede wszystkim chciałbym podkreślić bardzo istotną kwestię, że „Biała Księga” była konsultowana z nami, ale nie była negocjowana. Natomiast Układ Europejski był negocjowany pomiędzy Polską a Unią Europejską. Polska negocjowała, ratyfikowała i podpisała tenże układ. Zatem zobowiązania ciążące na Polsce wynikają wyłącznie z Układu Europejskiego. Inne sugestie działań, które Polska powinna podjąć, należy traktować jako pomoc i wskazania, że powinniśmy tak właśnie postąpić, abyśmy byli lepiej przygotowani do momentu, w którym zostaniemy członkiem Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JarosławPietras">Warto zwrócić uwagę na fakt, że kraje EFTA wdrożyły znacznie większą porcję rozwiązań dotyczących obszaru jednolitego rynku, zanim przystąpiły do Unii Europejskiej. Zatem podstawowe zręby jednolitego rynku, obejmujące w „Białej Księdze” kilkaset stron tytułów różnych regulacji prawnych, czasami bardzo szczegółowych, są wskazaniem użytecznym dla nas, ale pamiętać też należy, że możemy dokonywać wyboru i sprawy, które są dla nas trudne, możemy odsuwać na dalszy plan.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#JarosławPietras">W związku z tym nie ma definicji tych spraw, które są na pierwszym lub też drugim planie. O kolejności musimy zadecydować sami.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#JarosławPietras">Unia Europejska dokonała jedynie podziału na fazę pierwszą i drugą; oczywiście jesteśmy w stanie wskazać obszary, które mogą nam sprawiać trudności. Są to przede wszystkim te, które wymagają pokaźnych nakładów finansowych. Na przykład kosztowne mogą być niektóre rozwiązania z dziedziny ochrony środowiska. Zapewnienie odpowiedniej klasy czystości wody oznacza nie tyle dostosowanie przepisów prawa, co wdrożenie ich w życie w sensie materialnym. Jest to sprawa niezwykle kosztowna i nie jest jasne, czy finansowo będziemy w stanie wymogom tym sprostać.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#JarosławPietras">Dotyczy to także innych sytuacji, kiedy wdrożenie przepisów, funkcjonujących w Unii Europejskiej, powodowałoby zmianę konkurencyjnej pozycji naszych przedsiębiorstw. Wobec tego pełne otwarcie na rynki europejskie zostawiać należy na możliwie odległy termin. Istnieją możliwości przyjęcia takich rozwiązań. Nie chodzi bowiem o to, aby literalnie wdrożyć przepisy prawa, ale aby przystosować cały system. Mógłbym się posłużyć przykładem ustawy dotyczącej zakupów publicznych, w dużej mierze opartej na rozwiązaniach europejskich. Istnieje jednak w jej przypadku duża różnica, polegająca na ustaleniu progu preferencji dla polskich podmiotów gospodarczych. Jest to oczywiście sprzeczne z prawem europejskim, ale różnica ta może być zniesiona dopiero w późniejszym etapie. System zamówień publicznych, urząd, procedury i cała reszta, są zharmonizowane z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#JarosławPietras">Takie rozwiązania mogą występować również w innych obszarach. Zatem trudne do pokonania dla nas będą bariery kosztów, a także zagrożenie konkurencyjności naszych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#JarosławPietras">„Biała Księga” nie jest przetłumaczona na język polski. Rodzą się poważne różnice wynikające z konieczności przełożenia nazw aktów prawnych. Tytuł żadnego z aktów prawnych nie może być przetłumaczony na zasadzie literackiej dowolności. Musi to być takie tłumaczenie, które będzie spójne z terminologią używaną w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#JarosławPietras">Prawdopodobnie po przetłumaczeniu niektóre z terminów na stałe wejdą do polskiego słowniczka prawnego. Zatem przetłumaczenie „Białej Księgi” nie może być dokonane szybko, gdyż wymaga opracowania katalogu wielu terminów, które później będą terminami powszechnie używanymi.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#JarosławPietras">W „Białej Księdze” znajduje się stwierdzenie, że Unia Europejska pragnęłaby, aby kraje stowarzyszone poinformowały, kto zajmuje się procesem integracyjnym. Jest to sugestia sformułowana w taki sposób, aby było wiadomo, kto jest po naszej stronie podmiotem. Natomiast nie ma wymogu tworzenia odrębnej instytucji.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#JarosławPietras">Obecnie funkcjonuje międzyresortowy zespół ds. Układu Europejskiego. 21 czerwca odbędzie się kolejne spotkanie tego zespołu, na którym m.in. będzie omawiana „Biała Księga”. Zatem w pewnej mierze zadania wypunktowane przez Unię Europejską są podejmowane przez już istniejące struktury koordynacyjne. Niezależnie od wyniku reformy administracji centralnej, podjęte zostaną w tym zakresie odpowiednie decyzje.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#JarosławPietras">Podczas dzisiejszego posiedzenia padło bardzo istotne pytanie o związek „Białej Księgi” z procesem negocjacji. Poseł J. Borkowski zapytał, czy zawartość „Białej Księgi” może mieć znaczenie dla negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#JarosławPietras">Unia Europejska bardzo starannie i wyraźnie sygnalizuje, że nie ma bezpośredniego związku pomiędzy „Białą Księgą” a procesem negocjacji. Jednak im głośniej się o tym mówi, tym bardziej starannie trzeba się temu przyglądać.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#JarosławPietras">Chciałbym się też odnieść do tego, co powiedział wiceminister A. Towpik. Niewątpliwie istnieje problem traktowania krajów stowarzyszeniowych, których teraz jest już bardzo wiele.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#JarosławPietras">Można zatem twierdzić, że stan wdrożenia „Białej Księgi”, skala i zakres przystosowania gospodarki i prawa, wewnątrz każdego kraju, spowoduje naturalne zróżnicowanie wśród krajów stowarzyszonych. Zatem im bardziej będziemy mieli zharmonizowane przepisy, tym łatwiej będzie nam argumentować, że to właśnie Polska powinna rozpocząć negocjacje o członkostwo, zanim inne kraje stowarzyszone gotowe będą do podjęcia takich negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#JarosławPietras">W tym aspekcie z „Białej Księgi” wynika bardzo wiele. W tym względzie bowiem trzeba dokonać znaczącego postępu, tak aby być odpowiednio dobrze przygotowanym do podjęcia negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#JarosławPietras">Same negocjacje obejmą znacznie szerszy zakres prawa. Im więcej z prac dostosowawczych zostanie wykonanych wcześniej, tym łatwiej będzie później prowadzić negocjacje.</u>
          <u xml:id="u-17.17" who="#JarosławPietras">Niewątpliwie jednak „Biała Księga” nie może znaleźć bezpośredniego zastosowania do harmonogramu prac w Polsce. Musi to być bowiem proces, w którym zostaną uwzględnione nasze uwarunkowania i wybrane zostaną priorytety.</u>
          <u xml:id="u-17.18" who="#JarosławPietras">Być może niektóre dziedziny, z uwagi na znaczne koszty lub z obawy przed zbyt wczesnym zderzeniem z konkurencją, zostaną odłożone na późniejszy termin. Jednak to musi być przedmiotem długofalowej strategii i długofalowego programu, mającego swój harmonogram działań, który powinien być określony już w najbliższej przyszłości. Niewątpliwie jest to ogromne zadanie, wymagające współpracy wielu resortów. Z tego względu należy się zgodzić z wypowiedzią posła J. Borkowskiego, że procesy dostosowawcze powinny stać się przedmiotem prac całego rządu, na zasadzie zharmonizowania poszczególnych poczynań, w ramach szerszej strategii zintegrowania Polski z Unią Europejską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejTowpik">Zabieram głos, ponieważ w poprzednim swoim wystąpieniu opuściłem jedno z pytań, postawionych przez przewodniczącego Komisji. Poseł J. Borkowski pytał, czy wobec tego, że Układ Europejski dotyczy głównie spraw gospodarczych, a więc pierwszego filaru, możliwe byłoby ustanowienie pewnych związków traktatowych w zakresie polityki zagranicznej, czyli drugiego filaru oraz wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, a więc trzeciego filaru.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#AndrzejTowpik">Jest to sprawa, która pojawia się w różnych wystąpieniach. Podczas swojej wizyty w Polsce przewodniczący Parlamentu Europejskiego wspomniał o potrzebie dodatkowego stowarzyszenia Polski z Unią Europejską w tych dwóch zakresach. Podobna koncepcja pojawiła się również niedawno na zjeździe Labour Party w Wielkiej Brytanii. Również w literaturze przedmiotu doszukać się można pomysłów tego rodzaju. W kontaktach dyplomatycznych podejmujemy dyskusję na temat, czy nie byłoby możliwe zastosowanie rozwiązań częściowego członkostwa. Jednak odpowiedzi, jakie otrzymywaliśmy do tej pory, są zdecydowanie negatywne.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#AndrzejTowpik">Rozwiązania przyjęte przez Unię Europejską i rozwiązania zawarte w traktatach z Maastricht nie dopuszczają możliwości zastosowania częściowego członkostwa w Unii Europejskiej. Jest to koncepcja podnoszona nie tylko przez Polskę, ale także przez przedstawicieli Unii Europejskiej i prace nad nią nadal trwają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#TomaszJodko">Chciałem powiedzieć kilka słów o handlu, bowiem właśnie handel jest tym zjawiskiem ekonomicznym, które w sposób najbardziej dobitny ilustruje proces integracyjny.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#TomaszJodko">Myślę, że nie powinniśmy ulegać trendowi, polegającemu na traktowaniu „Białej Księgi”, w kontekście naszego przystąpienia do Unii Europejskiej, jedynie jako pakietu zobowiązań. Pakiet ten bowiem jest dość kompletnym fragmentem, dotyczącym jednolitego rynku wewnętrznego. Natomiast dla nas pewne instrumenty jednolitego rynku wewnętrznego będą miały bardzo istotne znaczenie praktyczne.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#TomaszJodko">Proszę zwrócić uwagę na fakt, że niedługo dochodzimy do stworzenia strefy wolnego handlu i będziemy na takim etapie, na jakim była wspólnota gospodarcza, kiedy zaczęto rozważać potrzebę stworzenia jednolitego rynku wewnętrznego. Wówczas okazało się, że wiele instrumentów pozataryfowych lub pośrednio związanych z handlem, ma bardzo istotne znaczenie. Na bazie tych doświadczeń powstała koncepcja jednolitego rynku wewnętrznego. Dla nas to także w praktyce będzie miało znaczenie w okresie pomiędzy układem o stowarzyszeniu a członkostwem. Problem ten może się zarysowywać różnie w różnych płaszczyznach porozumienia, ale będzie określał także naszą działalność w ramach układu stowarzyszeniowego. Nie tylko adaptacja i harmonizacja, ale również wzajemne uznawanie jest bardzo istotnym czynnikiem dla zrobienia użytku z dotychczasowych norm i regulacji.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#TomaszJodko">Wyjaśnię to na przykładzie certyfikatów. Możemy się przybliżyć do systemu norm, ale jeżeli nawzajem nie będziemy uznawali naszych certyfikatów, to nie będziemy mogli wykorzystać tego instrumentu zgodnie z jego założeniem, na jednolitym rynku wewnętrznym.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#TomaszJodko">Takich przykładów może być znacznie więcej. Przypomnę choćby znany dokument SAD, który „zatrzymuje się” już na granicy. Po drugiej stronie granicy musi być wypełniany drugi dokument. Dzieje się tak, dlatego że jeszcze nie ma podpisanej konwencji, łączącej te dwa elementy.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#TomaszJodko">Niedawno odbyło się spotkanie radców handlowych z państw członkowskich Unii Europejskiej. Zostało ono pomyślane jako forma spotkań powtarzalnych. Celem spotkań tak pomyślanych jest przybliżenie problematyki handlowej procesu adaptacji, do aparatu handlowego naszych przedstawicielstw zagranicznych. Spotkania tego typu ułatwiają też kontakty z władzami gospodarczymi poszczególnych państw Unii Europejskiej, które sprawują prezydencję w danym okresie.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#TomaszJodko">Tym razem spotkanie odbyło się w Paryżu. Było to nader interesujące doświadczenie. Paryskie spotkanie pozwala na sformułowanie wniosku, że dostrzeganie nowego porządku ekonomicznego przez nasze podmioty gospodarcze jest jeszcze bardzo słabe.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#TomaszJodko">Okazuje się, że przy naszej obecnej strukturze gospodarczej nie jest jeszcze uzmysławiana sprawa barier pozagranicznych. Natomiast dostrzegane są bariery w dziedzinach mających wpływ na handel, np. związanych z uzyskiwaniem zezwoleń na zatrudnienie. Z kolei uregulowania w tej dziedzinie decydują o eksporcie usług.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#TomaszJodko">Nie jest jeszcze jasno rozwiązana sprawa zakładania przedsiębiorstw, dotycząca zatrudnienia personelu kierowniczego.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#TomaszJodko">Tego typu spotkania są pożyteczną formułą działania w ramach procesu adaptacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanBorkowski">Zakończyliśmy pierwszy pierwszy punkt porządku dziennego naszego dzisiejszego posiedzenia. Dziękuję za wyjaśnienia i odpowiedzi, a także za wprowadzenie do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JanBorkowski">W materiale przygotowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych sformułowany został jeden daleko idący wniosek mówiący, iż ze względu na wszechstronność zaleceń „Białej Księgi”, konieczna wydaje się wzmożona kontrola jej realizacji przez parlament. Sprawa ta została również poruszona przez posła T. Gawina.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JanBorkowski">Padła też sugestia, aby na posiedzenie Komisji ds. Układu Europejskiego zaprosić premiera rządu oraz ministra spraw zagranicznych. Myślę, że po odpowiednim przygotowaniu możemy doprowadzić do takiego posiedzenia, albowiem sprawy koordynacji działań są niezwykle istotne w realizowaniu procesu integracji.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JanBorkowski">Przechodzimy do punktu drugiego, w którym rozpatrzymy odpowiedź na dezyderat.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#JanBorkowski">Przypominam, że dezyderat nr 7 Komisji ds. Układu Europejskiego uchwalony został w dniu 7 maja br. Oto jego treść:</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#JanBorkowski">„Komisja ds. Układu Europejskiego w dniu 25 kwietnia 1995 r. rozpatrzyła informację Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli realizacji zasad jawności i aktualności rejestrów i ewidencji podmiotów prowadzących działalność gospodarczą oraz ustawowego obowiązku przekazywania informacji w nich zawartych organom administracji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#JanBorkowski">Komisja stwierdziła nieprawidłowości dotyczące bezpieczeństwa obrotu gospodarczego, przejawiającego się w braku uporządkowania aktualnie obowiązujących w Polsce przepisów prawnych, dotyczących spółek akcyjnych i spółek z ograniczoną odpowiedzialności a także w aspekcie zgodności z przepisami krajów członkowskich Wspólnot Europejskich.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#JanBorkowski">Zbliżenie przepisów prawnych obejmuje w szczególności m.in. prawo o spółkach, co jest wyraźnie powiedziane w art. 69 układu stowarzyszeniowego.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#JanBorkowski">Komisja wnosi o dokonanie prac legislacyjnych i organizacyjnych, które uwzględniają powyższą problematykę w harmonogramie prac dostosowujących polski system prawny do wymagań wynikających z postanowień Układu Europejskiego”.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#JanBorkowski">Na ten dezyderat minister finansów przysłał odpowiedź, która została przekazana posłom.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#JanBorkowski">Czy są uwagi bądź pytania w tej sprawie? Skoro nie ma pytań informuję, że w odpowiedzi, jakiej udzieliło Ministerstwo Finansów, czytamy, iż pewne prace już zostały przeprowadzone, inne zaś zostaną podjęte.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#JanBorkowski">Myślę, że wobec tego odpowiedź tę można uznać za akceptację treści tego dokumentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszGawin">Sądzę, że odpowiedź tę rzeczywiście możemy przyjąć. Trzeba jednak pamiętać, że rejestracja podmiotów, o których piszemy w dezyderacie, będzie szła dwoma torami. O ile wiem, na ten temat podjęte zostały działania w Ministerstwie Sprawiedliwości, a także w Ministerstwie Finansów. Myślę, że trzeba się zastanowić, czy nie należy wprowadzić jednego rejestru.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#TadeuszGawin">Uważam, że prace te należałoby skoordynować, tak, aby powstał jeden rejestr.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanKubik">Dla mnie ważniejsza jest ustawa o nadaniu identyfikacji podatkowej, którą Sejm przyjął przed dwoma tygodniami. Dezyderat zrodził się z faktu, iż nie było ewidencji i Najwyższa Izba Kontroli zobowiązała nas do tego, aby w Ministerstwie Sprawiedliwości zaprowadzić rejestr i monitorowanie sektora gospodarczego oraz rejestr sądowy. Chodzi o spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i spółki akcyjne. Każdy obywatel powinien mieć możliwość poznania działalności każdej ze spółek i tę działalność można by rozpoznać w Krajowym Rejestrze Sądowym.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanKubik">Natomiast w odniesieniu do podatników, płacących różnego rodzaju podatki, sprawa jest bardziej skomplikowana. Niektórzy z nich są podmiotami gospodarczymi, inni zaś normalnymi podatnikami, płacącymi podatki dochodowe od osób fizycznych. Dlatego właśnie rejestry te są tak podzielone.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JanKubik">Chcę poinformować że problem ten był omawiany podczas jednego z posiedzeń Zespołu ds. Strategii Gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszGawin">Chcę jeszcze dodać, że w Sejmie w dalszym ciągu jest dyskutowana ustawa o samorządzie gospodarczym, gdzie też występuje utworzenie rejestru podmiotów gospodarczych. Zatem to już będzie co najmniej trzeci rejestr.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WojciechArkuszewski">Rzeczywiście jest problem, gdyż fragment ustawy o samorządzie gospodarczym, o którym mówił poseł T. Gawin, jest sprzeczny ze stanowiskiem rządu przed chwilą nam zaprezentowanym.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WojciechArkuszewski">Ustawa ta bowiem zakłada przekazanie rejestru samorządowi gospodarczemu. Wobec tego rejestr podmiotów gospodarczych mógłby być wyłącznie w samorządzie gospodarczym. To przewiduje projekt ustawy rozpatrywany również dzisiaj przez inną z sejmowych komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#BogusławGruszczyński">Właściwie przedmówcy już wyjaśnili większość wątpliwości, wobec czego chcę zwrócić uwagę tylko na jeden aspekt. Rejestry sądowe są jedynymi rejestrami mającymi charakter publicznoprawny, w tym sensie, że istnienie podmiotu gospodarczego zgodnie z prawem zależy od wpisania do tego rejestru.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#BogusławGruszczyński">Wobec tego wszelkie rejestry wynikające np. z ustawy o statystyce mają inne cele, ściśle statystyczne.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#BogusławGruszczyński">Natomiast, podkreślam to raz jeszcze, jedynym publicznoprawnym rejestrem jest rejestr sądowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanBorkowski">W ten sposób uzyskaliśmy wielostronne opinie w sprawie, która budziła wątpliwości. Rozumiem, że odpowiedź na dezyderat jest wystarczająca na tyle, abyśmy mogli ją przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JanBorkowski">Skoro nie ma głosów przeciwnych w tej sprawie, przyjmujemy tę odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JanBorkowski">W sprawach różnych chciałem jeszcze poruszyć kwestię przedstawienia Sejmowi raportu rocznego z realizacji procesów dostosowawczych w zakresie prawa i w zakresie gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#JanBorkowski">Raport ten był przedmiotem kilku posiedzeń naszej Komisji w ub.r.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#JanBorkowski">W dokumencie, jakim jest program dostosowujący polską gospodarkę do wymagań Układu Europejskiego, na str. 19 czytamy: „sporządzanie corocznego rejestru, dotyczącego zaawansowania procesów integracyjnych”.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#JanBorkowski">Poza stroną formalną tego zagadnienia raport ten ma realne znaczenie, gdyż jest instrumentem służącym do mierzenia stanu zaawansowania procesów dostosowawczych.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#JanBorkowski">Wobec tego prosimy o zaprezentowanie opinii, na jakim etapie znajdują się prace nad tym raportem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejHarasimowicz">Myślę, że moja odpowiedź usatysfakcjonuje posłów z Komisji ds. Układu Europejskiego. Otóż raport jest już gotowy. Jest on znacznie obszerniejszy od przygotowywanych poprzednio tego rodzaju dokumentów. Z powodu zwiększonej objętości przygotowanie raportu w tym roku zajęło nieco więcej czasu.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#AndrzejHarasimowicz">W tej chwili minister Jacek Saryusz-Wolski uzgadnia z premierem tryb przedstawienia raportu Radzie Ministrów, dokument zostanie zaprezentowany Sejmowi. Jest to kwestia najbliższego czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanBorkowski">Mimo tych optymistycznych informacji, proszę jednak o sprecyzowanie pojęcia „najbliższym czasie”, gdyż nie zawiera ono konkretnego terminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejHarasimowicz">Mam nadzieję, że raport zostanie przyjęty przez Radę Ministrów do końca czerwca i będzie mógł zostać przedstawiony Sejmowi jeszcze przed przerwą wakacyjną.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#AndrzejHarasimowicz">Przedstawię postulat, że Komisja ds. Układu Europejskiego wyraziła wolę otrzymania raportu w jak najbliższym czasie. Proszę jednak wierzyć, że nie wszystko w tej sprawie zależy od nas. Rada Ministrów ma bowiem własny rytm pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanBorkowski">Wielomiesięczne opóźnienie w przygotowaniu raportu zmienia sposób traktowania go. Trudno podsumować rok ubiegły pod koniec roku bieżącego. Zatem charakter tego dokumentu, siłą rzeczy, jest inny obecnie niż wówczas, gdybyśmy otrzymali go w I kwartale br.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JanBorkowski">W obecnej sytuacji raport ten będzie miał raczej charakter dokumentu historycznego i w związku z tym nie będzie wystarczający dla oceny przebiegu i zaawansowania procesów dostosowawczych.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JanBorkowski">Wobec tego będziemy skłaniać się ku takiemu rozwiązaniu, aby poszczególne resorty przygotowały nowe, uaktualnione informacje, na posiedzenia Komisji w II półroczu.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#JanBorkowski">Komisja dysponuje takim narzędziem jak dezyderat, ale nie chcąc formalizować naszych kontaktów proponuję, abyśmy poprzestali na przekazanej nam dzisiaj informacji.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#JanBorkowski">Raz jeszcze podkreślam, że wobec tak znacznego opóźnienia raport ten będzie odmiennie traktowany przez Komisję i będzie wymagał oddzielnych informacji z Biura Pełnomocnika Rządu ds. Integracji Europejskiej i z poszczególnych resortów, jeżeli dana część objęta raportem stanie się przedmiotem obrad Komisji. W ten sposób wyczerpaliśmy porządek dzienny. Zamykam posiedzenie Komisji ds. Układu Europejskiego.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>