text_structure.xml 75.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarianŁabędzki">Witam na Ziemi Łódzkiej i w mieście Łodzi przedstawicieli Komisji ds. Układu Europejskiego. Jako gospodarz chcę stwierdzić, że nieczęsto mamy okazję gościć u nas parlamentarzystów w takim składzie tym większa jest moja radość z tego spotkania. Chciałbym przedstawić państwu te osoby, które kierują największą dziś gminą w kraju, jaką jest Łódź, z wiceprezydentem miasta Bolesławem Warzyjadłą oraz prezesa Łódzkiej Izby Przemysłowo-Handlowej pana Jerzego Scheura. Niestety, obowiązki zmuszają mnie do opuszczenia teraz państwa, za co przepraszam i oddaję przewodnictwo obrad panu przewodniczącemu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanBorkowski">Otwieram posiedzenie wyjazdowe Komisji ds. Układu Europejskiego. Poświęcimy je omówieniu spraw, które nasunęły się nam w związku z naszą wizytą w kilku instytucjach na terenie Łodzi. Na wstępie chciałbym podziękować władzom miasta i województwa za to, że podjęły się zorganizowania naszego posiedzenia, którego harmonogram ustalony był przy ich pomocy i w porozumieniu z nimi.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanBorkowski">Przedmiotem naszego posiedzenia jest sprawa wykorzystania pomocy zagranicznej w restrukturyzacji gospodarki. Podczas naszego pobytu w Łodzi towarzyszyli nam gospodarze instytucji, w których odbyliśmy dziś spotkania: dyrektor Polskiej Agencji Rozwoju Regionalnego pan Marek Kozak, prezes Edward Sierański z Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego, prezes Fundacji „Inkubator” pan Jan Mertl i pani dyr. Maria Karasińska-Fendler z Instytutu Studiów Europejskich. Gośćmi Komisji byli dziś również dyr. Biura ds. Pomocy Zagranicznej URM pan Paweł Samecki oraz dyr. Krystyna Gurbiel z Funduszu Współpracy. Serdecznie witam wszystkich tu obecnych. Posiedzenie wyjazdowe ma tę wartość, że jego intencją było podkreślenie zainteresowania Komisji ds. Układu Europejskiego procesami dostosowawczymi i wszystkimi działaniami związanymi z integracją, które podejmuje się w jednym z regionów kraju. Region łódzki zainteresował nas po pierwsze dlatego, że wymaga on szczególnie intensywnych działań, mających na celu restrukturyzację lokalnej gospodarki, po drugie dlatego, że tutaj w jednym miejscu i w jednym czasie możemy spotkać kilka instytucji służących integracji Polski ze Wspólnotami Europejskimi.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanBorkowski">Nie przedłużając wstępu, chciałbym zachęcić posłów do zadawania pytań naszym gospodarzom, przedstawicielom instytucji, w których odbyły się dzisiaj spotkania. Chodzi bowiem o to, abyśmy mieli pełny obraz działań podejmowanych przez te jednostki, które odwiedziliśmy dzisiaj. Nie byłoby celowe, aby nasza wymiana uwag miała wyłącznie generalny charakter, gdyż dzisiejsze posiedzenie jest tylko fragmentem naszej pracy, która będzie przynosiła owoce w naszych przyszłych działaniach.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanBorkowski">Otwieram dyskusję, proszę członków Komisji o zgłaszanie uwag i zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławPasoń">Panie przewodniczący, czy mogę teraz zabrać głos w kwestii formalnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanBorkowski">Jeśli tylko w kwestii formalnej, to bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StanisławPasoń">Panie przewodniczący, chcę wyrazić ubolewanie. Przyjechaliśmy do Łodzi, aby dowiedzieć się, jak w tym regionie realizuje się procesy integracyjne, jakie przedsięwzięcia podejmuje się w Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego, jak działają inne miejscowe instytucje, a zacni gospodarze - mam tu na myśli władze kierujące województwem - nie znaleźli czasu, aby podzielić się z nami swymi poglądami na temat tej działalności, a byłoby to dla nas bardzo interesujące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MariaStolzman">Przechodząc do meritum spraw, mam następujące pytanie. W czasie naszej dzisiejszej wizyty w Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego dowiedzieliśmy się, że są przypadki udzielania przez Agencję pomocy firmom państwowym, a nie tylko firmom prywatnym. Chcę zapytać, jaki jest rozkład wykorzystania tych środków między sektorem państwowym a sektorem prywatnym, posługując się starymi kategoriami. Ponadto - jakie warunki obowiązują firmy państwowe, które chcą skorzystać z tej pomocy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanBorkowski">Dziękuję za wypowiedź. Myślę że będziemy obradować w ten sposób, że po zadaniu pewnej liczby pytań nasi goście odpowiedzą na pierwszą turę tych pytań, po czym ewentualnie zgłosimy jeszcze dalsze pytania, z tym że czas nasz jest ograniczony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejLipski">Mam pytanie do pana prezesa Fundacji „Inkubator”. Gdy zwiedzaliśmy firmy, które znajdują się w „Inkubatorze”, jeden z właścicieli wyraził życzenie, aby także po okresie patronatu „Inkubatora” nad firmą mogła ona pozostać w budynku Fundacji. Chciałbym wiedzieć, jakie jest stanowisko pana prezesa wobec tego rodzaju zamiarów, wyrażanych przez przedstawicieli firm, które obecnie korzystają z wszelkich ulg i udogodnień związanych z patronatem Fundacji nad nimi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MałgorzataOstrowska">Mam pytanie do prezesa Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego, związane z programem STRUDER. Dziś państwo poinformowaliście nas, że tylko część polskich województw może korzystać z pomocy udzielanej z tego programu. Moje pytanie jest następujące: co mogą zrobić pozostałe województwa, aby włączyć się do programu STRUDER i móc korzystać ze środków tego funduszu? Następne pytanie: na jakie przeszkody natrafiało uruchamianie działalności związanej z programem STRUDER, jakie były największe bolączki w tej mierze? Przed jakimi niebezpieczeństwami moglibyście państwo przestrzec ewentualnych, przyszłych uczestników tego programu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZygmuntCybulski">Przy sposobności wizyty w Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego dowiedzieliśmy się, że pomoc dotacyjna, która moim zdaniem, jest najważniejszą formą pomocy dla firm nią objętych, jest ograniczona do 25% udziału w początkowym kapitale firmy. Przecież chodzi tu o firmy, które znalazły się w trudnej sytuacji lub mają trudny start. Moje pytanie jest więc następujące: czy owa 25-procentowa pomoc, a może tylko 25-procentowa pomoc nie ogranicza liczby firm, które korzystają z programu STRUDER?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#ZygmuntCybulski">Następne pytanie, które chciałbym zgłosić brzmi tak: czy z tego tytułu, że firma otrzymuje dotację z funduszu europejskiego nie jest ona zobowiązana do podjęcia np. określonej produkcji, która byłaby jakimś zadośćuczynieniem dla dawców za udzielenie pomocy? Bo osobiście nie wierzę w całkiem bezinteresowną pomoc i takowej nikt nie udziela. W wyniku bowiem udzielanej pomocy dyktuje się bądź rodzaj produkcji i rodzaj wytwarzanych wyrobów, bądź z tytułu dotacji dawca osiąga jakiś inny rodzaj satysfakcji. Chciałbym więc uzyskać odpowiedzi na dwa postawione przeze mnie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejGrzyb">Moje pytanie skierowane jest zarówno do przedstawicieli Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego, jak i do organizatorów „Inkubatora”. Zaznaczam, że zetknąłem się już przedtem z tymi instytucjami oraz z Centrum Wspierania Biznesu.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AndrzejGrzyb">Chciałbym spytać, jakie widzicie państwo przeszkody prawne, wyłaniające się przy organizowaniu tego rodzaju instytucji? Czy istnieją takie przeszkody prawne, które, według państwa oceny, wymagałyby zmian ustawodawczych?</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#AndrzejGrzyb">W szczególności interesuje mnie pogląd państwa na kwestię umownie zwaną kwestią mienia niechcianego, pozostałego po likwidacji przedsiębiorstw lub tego mienia, które mogłoby być wyodrębnione z majątku istniejących przedsiębiorstw i z różnych przyczyn jest obecnie dla nich balastem. Czy takie instytucje jak Łódzka Agencja Rozwoju Regionalnego i „Inkubator” znajdują, według państwa oceny, wystarczające instrumenty prawne i dostateczne oprzyrządowanie, aby skutecznie działać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszGawin">Chciałbym dowiedzieć się, jak wygląda droga zwykłego przedsiębiorcy, który chce skorzystać z funduszy pomocowych Unii Europejskiej? Jakie informacje może on uzyskać na temat tej pomocy, gdzie je może uzyskać? Pytam o to, ponieważ poruszam się po kraju i w zasadzie stwierdzam, że w wielu miastach i województwach nie ma żadnej informacji na temat funduszy pomocowych Unii Europejskiej. Dopiero w Warszawie, w Biurze ds. Integracji Europejskiej można dowiedzieć się, jakie dokumenty należy przygotować i złożyć w celu otrzymania pomocy, jakie warunki należy spełnić, aby otrzymać konkretną pomoc ze środków zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#TadeuszGawin">Drugim problemem dla naszych przedsiębiorców, którzy chcieliby skorzystać ze środków pomocowych, jest brak podstawowej informacji na ten temat. Prosiłbym o wyjaśnienia w poruszonych przeze mnie sprawach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanBorkowski">Zgodnie z tradycją naszych obrad chciałbym upewnić się, czy jeszcze ktoś z posłów zechce teraz zadać pytania i zasygnalizować problemy, bo jeśli nie ma chętnych, to poproszę naszych gospodarzy o wyjaśnienia i odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyScheur">Chciałbym powiedzieć kilka słów o udziale Łódzkiej Izby Przemysłowo-Handlowej w programie STRUDER oraz w programach Wspólnot Europejskich. Mamy bowiem także udział w programie EKSPROM oraz w programie INTERPRISE, a teraz nawiązaliśmy kontakt z programem JOB.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JerzyScheur">Można powiedzieć, że Łódzka Izba Przemysłowo-Handlowa jest jedyną izbą w kraju, która została wypromowana dzięki współpracy regionalnej Unii Europejskiej, a w ślad za tym idą fundusze europejskie. Pod względem liczby personelu fachowego jesteśmy najliczniejszą izbą w kraju, zatrudniamy prawie 20 osób, z czego 7 osób pracuje w Centrum Wspierania Biznesu, instytucji ukierunkowanej na pomoc dla small biznesu. Druga grupa pracuje w Centrum Współpracy Międzyregionalnej Fund, zajmując się sprawami informacji, a jednocześnie międzynarodowej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JerzyScheur">Trzecim powoływanym obecnie przez nas centrum jest Centrum Współpracy z Europą Wschodnią.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JerzyScheur">Pieniądze europejskie pomogły nam stworzyć ważny ośrodek - pierwszą izbę przemysłowo-handlową, która kreuje regionalny system pomocy gospodarczej. O izbach mówi się obecnie dużo jako o grupach nacisku, podczas gdy w moim przekonaniu główna rola izb polega na tworzeniu regionalnych systemów pomocy gospodarczej w zakresie: informacji, współpracy międzynarodowej, szkolenia, consultingu i innych spraw.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#JerzyScheur">Drugie pole naszej działalności doprowadziło do wykreowania własnej ścieżki restrukturyzacji łódzkiego przemysłu i łódzkiej gospodarki. Poprzez raport nt. promocji eksportu sformułowaliśmy tezę, że droga restrukturyzacji łódzkiej gospodarki powinna być oparta na dwóch założeniach. Po pierwsze, na rozwoju eksportu, który w łódzkiej wytwórczości stanowi ok. 20–22% całej produkcji, a więc jest wielkością znaczącą. Dodam tu jeszcze, że ten właśnie wskaźnik wykazuje ogromną dynamikę wzrostu przy równocześnie bardzo znaczącej restrukturyzacji produkcji eksportowej. Eksport zaś, jak wiadomo, ma u nas wciąż ogromne możliwości rozwoju, tj. mamy wiele do zrobienia w zakresie wzrostu eksportu, żeby powołać się choćby na jeden wskaźnik u naszych czeskich sąsiadów, gdzie wielkość eksportu na głowę mieszkańca kraju jest dwa razy wyższa niż u nas. Dodam, że w Niemczech wskaźnik ten jest pięciokrotnie wyższy. Istnieje więc w Polsce olbrzymie pole do ekspansji eksportowej.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#JerzyScheur">W związku z powyższym, w najbliższym czasie, tj. w dniach 20–23 listopada br. odbędzie się seminarium europejskie - regionalna współpraca europejska, dokonania i przyszłość na przykładzie programu realizowanego przez Łódzką Izbę Przemysłowo-Handlową.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#JerzyScheur">Tydzień temu byłem w Brukseli, spotkałem się z wieloma przedstawicielami poszczególnych dyrekcji europejskich i z przedstawicielami European Bussines Network. Krótko mówiąc: dobrze przygotowaliśmy tę konferencję. Ma ona spełnić cztery następujące cele:</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#JerzyScheur">Pierwszy cel to zbudowanie systemu obecności Łodzi w regionach Europy. Ten służy zespół międzynarodowych inkubatorów przedsiębiorstw, które powołujemy, przy czym pomysł ten jest tylko w części tożsamy z pojęciem inkubatora, które zazwyczaj się stosuje.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#JerzyScheur">Co mam na myśli? Po pierwsze to, że chcemy kreować inkubator nie tylko w określonym budynku, lecz na terenie całego miasta. Uważamy, że jeżeli idea inkubatora powinna sprawdzić się w odniesieniu do naszych przedsiębiorstw, to tym bardziej stanie się tak w odniesieniu do przedsiębiorstw zagranicznych, które są bardziej osamotnione na obcym dla nich terenie.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#JerzyScheur">Po drugie, chciałbym poinformować państwa, że do tworzenia tego rodzaju inkubatorów tworzonych dla przedsiębiorstw polskich i zagranicznych zaprosiliśmy określone przedsiębiorstwa zagraniczne w celu stworzenia: brytyjsko-polskiego inkubatora przedsiębiorstw, niemiecko-polskiego inkubatora przedsiębiorstw, francusko-polskiego inkubatora przedsiębiorstw oraz tego rodzaju inkubatora włosko-polskiego. Z tych krajów zapraszamy do współpracy po ok. 5 izb handlowo-przemysłowych. Przykładowo: z Niemiec zapraszamy izby ze Stuttgartu, Norymbergii, Hamburga, z Koenitz, Berlina. Zapraszamy również przedstawicieli Uniwersytetu z Mannheim, gdzie istnieje potężna organizacja doradców podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#JerzyScheur">Szyld, pod którym działamy stwarza zarówno możliwość prowadzenia na tamtym terenie aktywnej polityki w zakresie promocji eksportu, jak i poszukiwania nowych firm chętnych do joint ventures z polskimi firmami.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#JerzyScheur">Następny kierunek naszej pracy wiąże się z programem INTERPRISE. Z imprezami Europartenariatu, a imprezy typu INTERPRISE, to taki mały Europartenariat. Zaznaczam, że ten program, o którym teraz mówię nie czerpie środków z Funduszu PHARE, tylko z pieniędzy Unii Europejskiej. My, jako pierwszy kraj pozostający poza Unią Europejską zrobiliśmy już pierwszą imprezę z tym programem, mam tu na myśli Intertextile, imprezę, która się odbyła rok temu, a miała na celu promocję łódzkiego przemysłu włókienniczego.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#JerzyScheur">Będąc niedawno w Brukseli uzgodniłem, że w ślad za tamtą imprezą zorganizujemy w ramach INTERPRISE kolejną imprezę Interindustrie Łódź 95. W organizacji tej imprezy będą uczestniczyły cztery izby przemysłowo-handlowe z czterech krajów, tj. z Lyonu, Stuttgartu, Edynburga i Turynu. Naszym zamiarem jest promocja w tym przypadku przemysłów: chemicznego, rolno-spożywczego i maszynowego. Do Łodzi przyjadą przedstawiciele firm z czterech krajów europejskich w celu nawiązania kontaktów, a dodatkowym korzystnym momentem jest to, że w imprezie wezmą również udział izby z innych miejscowości, myślę o zagranicy, objęte opieką inkubatorów, co nada imprezie większy rozmach.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#JerzyScheur">Kolejna sprawa. W pakiecie naszych działań nawiązujemy również do europejskiego programu JOB, który jest u nas stosunkowo mało znanym programem, a jest on nastawiony na tworzenie firm typu joint ventures w Europie środkowej. Pomoc z tego programu polega głównie na tym, że finansuje się 20% podejmowanych przez firmę inwestycji lub udziela się bezzwrotnego kredytu na cele inwestycyjne. W każdym z krajów współpracujących z programem JOB organizuje się konferencje i jest propozycja zorganizowania konferencji - Joint Ventures Łódź 95.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#JerzyScheur">Tak przedstawia się pakiet podejmowanych przez nas przedsięwzięć, które mają ułatwiać restrukturyzację łódzkiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#JerzyScheur">Co do idei inkubatorów, to jako Łódzka Izba Przemysłowo-Handlowa poprzez nasze centra współpracujemy z inkubatorami. Chcę też stwierdzić, że istnieje potrzeba stworzenia w Łodzi inkubatorów kroczących. Mamy w mieście wiele wolnych powierzchni, nie istnieje więc konieczność stosowania rotacji wobec przedsiębiorstw, którym przydziela się lokale. Przeciwnie, konieczne jest u nas zagospodarowywanie coraz to nowych wolnych obecnie powierzchni.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#JerzyScheur">Następnym elementem najbliższej konferencji międzynarodowej, o której wspomniałem, na ten temat rozmawiałem z przedstawicielami European Bussines Network jest kwestia łącząca się z udziałem Zachodu w działaniach podejmowanych na wschodzie Europy. W tym celu powołujemy Centrum Współpracy z Europą Wschodnią z intencją dotarcia do europejskiego programu, który jest programem współpracy z krajami Europy wschodniej. Proponujemy taki układ: my dajemy kadry, oni pieniądze i tworzymy joint ventures. Chodzi o powołanie np. takich centrów wspierania biznesu, jakie działają u nas, w takich miastach jak np. Odessa lub Kijów. Traktujemy to m.in. jako formę pomocy dla procesów przemian i restrukturyzacji gospodarki na Wschodzie. Zaznaczam, że tego rodzaju przedsięwzięcia nie są bez politycznego znaczenia, gdyż te formy współpracy, które są trudne do realizacji w skali między krajami, mogą realizować się na szczeblach regionalnych.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#JerzyScheur">Formy działalności, które proponujemy mają i tę zaletę, że nie odwołują się one do środków budżetowych, że nie prowadzą one do takich patowych sytuacji jak np. sytuacja powstała wokół programu restrukturyzacji w Łodzi, gdzie bardzo ambitne zadania zderzają się ze skromnymi środkami, które może przeznaczyć budżet na te cele. Nasza działalność odwołuje się do własnych sił i środków. Oczywiście, korzystamy z pieniędzy pochodzących z wymienionych przeze mnie funduszów europejskich. Sięgamy również do pomocy z Funduszu Współpracy, który wydaje po angielsku kwartalnik pt. „Business in Łódź”. Korzystamy również z pieniędzy pochodzących z programu EKSPROM, do którego wprowadziliśmy 20 przedsiębiorstw, a każde z nich otrzymało średnio 600 mln zł na promocję eksportu. Tę formę promocji eksportu zastosowaliśmy jako jedyna izba w kraju.</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#JerzyScheur">Zaznaczam, że w dziedzinach restrukturyzacji i promocji łódzkiego przemysłu poprzez eksport i współpracę regionalną z Unią Europejską, działania te pomnażają w istocie niewielkie pieniądze. Bowiem pieniądze, które otrzymujemy z funduszów europejskich są dla nas bardzo ważne, lecz w skali naszej gospodarki są to niewielkie pieniądze. Jeżeli jednak nasze działania utorują drogę bankom, to dotrzemy do pieniędzy inwestycyjnych, a są to już duże pieniądze. Mamy więc wytyczoną drogę restrukturyzacji naszej lokalnej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#JerzyScheur">Trzeba tu być świadomym jeszcze jednej sprawy: że wiele organizacji zajmuje się u nas promocją eksportu. Wśród instytucji państwowych wymienię tu Urząd Wojewódzki w Łodzi, Urząd Prezydenta m. Łodzi, istnieje też Łódzka Agencja Rozwoju Regionalnego oraz nasza Łódzka Izba Przemysło-Handlowa. Potrzebna jest integracja działań wymienionych instytucji, gdyż jeśli mamy osiągnąć w wyniku tych działań promocyjnych znaczące dla gospodarki efekty, to musimy to robić wspólnymi siłami.</u>
          <u xml:id="u-14.20" who="#JerzyScheur">Zmierzam do tego, że ustawa o izbach przemysłowo-handlowych byłaby liczącym się krokiem do przodu. Powiedziałbym, że nasza teoria i praktyka gospodarcza ostatnich lat pominęła izby gospodarcze, znaczący mechanizm stymulacji rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-14.21" who="#JerzyScheur">Na zakończenie więc powiem, że przy skromnych posiadanych przez nas środkach, udaje się nam podejmować konstruktywne działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanBorkowski">Dziękuję bardzo za wypowiedź, prosiłbym jednak o bardziej syntetyczne wypowiedzi, gdyż jesteśmy limitowani czasem naszego posiedzenia. Przysłuchując się wypowiedzi pana prezesa, chciałem zauważyć idąc w ślad posła S. Pasonia, że będąc w Łodzi możemy zapoznać się z rozwiązaniami cząstkowymi z poszczególnymi fragmentami działalności pomocowej, a przez to, że przedstawiciel rządu na tym terenie, tj. wojewoda nie był zainteresowany obecnością na naszym posiedzeniu, nie poznamy zdania wojewody, jak mają się poszczególne fragmenty podejmowanej tu działalności gospodarczej w stosunku do całości działań, za które wojewoda odpowiada przed rządem.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JanBorkowski">Ubolewam nad tym i ta sytuacja jest godna dezaprobaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WłodzimierzMielczarek">Czuję się w obowiązku usprawiedliwić przed państwem nieobecność wojewody, który wyjechał z Łodzi na czas dłuższy i nie było możliwości zharmonizowania terminu jego pobytu z wcześniej ustalonym terminem wizyty Komisji w Łodzi.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WłodzimierzMielczarek">Niemniej jednak, na sali obecne są osoby kompetentne do udzielania odpowiedzi na państwa pytania, ja jestem dyrektorem Biura Restrukturyzacji Regionu Łódzkiego w Urzędzie Wojewódzkim. Na sali są również licznie zaproszeni goście, którzy ze znawstwem mogą mówić o interesujących państwa sprawach, będąc interlokutorami członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#WłodzimierzMielczarek">Z racji swej funkcji chcę odpowiedzieć na część postawionych tu pytań, uwzględniając też kontekst wynikający z dotychczasowych wypowiedzi w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#WłodzimierzMielczarek">Co do stwierdzenia pana przewodniczącego, że Komisja nie może uzyskać wystarczających informacji i miarodajnej oceny nt. stosunku władz wojewódzkich do poczynań Łódzkiej Izby Przemysłowo-Handlowej, to chciałbym stwierdzić, że program działania tej izby jest jednym z programu restrukturyzacji regionu łódzkiego. Staramy się i będziemy się starali wspierać ten program. Droga, którą nakreślił pan Jerzy Scheur jest drogą niezmiernie żmudną i długą, która może dać wymierne rezultaty dłuższej perspektywie czasu. Nie sądzę bowiem, aby w krótkim czasie mógł nastąpić napływ środków inwestycyjnych do Łodzi. Powtarzam jednak, że znamy i wspieramy program izby oraz Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego - co do tego nie powinno być najmniejszych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#WłodzimierzMielczarek">Padło pytanie nt. udziału regionu łódzkiego w pomocy zagranicznej i pytanie, jaki jest podział tych środków między sektorem prywatnym, a sektorem publicznym.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#WłodzimierzMielczarek">Jeśli chodzi o środki pomocowe dla sektora prywatnego, to można powiedzieć, że dopiero program STRUDER jest tym europejskim programem, który pozwoli na wydatkowanie znaczących pieniędzy w skali regionu dla firm prywatnych. Do tej pory - odpowiadam tu na dalszą część pytania - nie było pełnej informacji, co do tego, w jakim stopniu firmy prywatne korzystały ze środków pomocowych, przynajmniej takiej informacji nie ma Urząd Wojewódzki w Łodzi. Po prostu system informacji statystycznej nie pozwala na ścisłe określenie tej wielkości.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#WłodzimierzMielczarek">Mamy natomiast pełną informację nt. korzystania ze środków pomocowych przez przedsiębiorstwa państwowe, zwłaszcza przez te przedsiębiorstwa, które są w gestii wojewody bądź w gestii Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Tak więc w latach 1990–1991 do regionu łódzkiego wpłynęło z tego tytułu ok. 769 tys. ECU, a były to środki przeznaczone w 100% na opracowanie programu - zarówno indywidualnych programów naprawczych, jak i grupowych programów restrukturyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#WłodzimierzMielczarek">Takim grupowym programem, który obecnie jest w trakcie realizacji, jest program - łódzka wełna. Obejmuje on siedem łódzkich przedsiębiorstw i dwie firmy z woj. piotrkowskiego. Program wełniany połączony jest z postępowaniem ugodowym wobec firm objętych tym programem, zaś bank, który podjął się roli koordynatora i jest gwarantem programu, zainteresowany jest jego prawidłową realizacją. Chodzi bowiem o to, aby ustalenia ekspertów, którzy opracowali program, połączone z postępowaniem ugodowym prowadziły do tego, aby restrukturyzacja była kontrolowana i niejako wymuszana przez bank. Sądzę, że przy końcu br. można już będzie ocenić, w jakim stopniu wdrożenie programu - łódzka wełna jest zgodne z ustaleniami ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#WłodzimierzMielczarek">Zaznaczam, że inne środki pomocowe były skierowane do indywidualnych przedsiębiorstw bądź do grup przedsiębiorstw, co stosuje się w mniejszej skali. Program - łódzka wełna jest najlepszym przykładem takiego grupowego programu, został także opracowany program - łódzka bawełna i otrzymał on środki pomocowe. Realizacja jednak tego programu nie była możliwa z różnych powodów i program został zawieszony. Zadecydowała o tym zastraszająco zła sytuacja finansowa bawełnianych przedsiębiorstw metrażowych, nie da się więc wdrożyć tego programu w tempie, jakie byśmy sobie życzyli.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#WłodzimierzMielczarek">Tyle mam do powiedzenia na temat poruszonych przez państwa spraw. Mógłbym wprawdzie odpowiedzieć na wszystkie pytania, lecz na sali obecni są przedstawiciel instytucji, które w sposób bardziej kompetentny i szczegółowy zajmują się sprawami, o które państwo pytali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#EdwardSierański">Postaram się krótko odpowiedzieć na pytania dotyczące agencji, zgodnie z kolejnością zadawanych pytań.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#EdwardSierański">Pierwsze z nich brzmiało: jaka część środków funduszu STRUDER jest przeznaczona dla sektora państwowego, a jaka dla sektora prywatnego. Według strategii programu STRUDER jego głównym odbiorcą jest sektor prywatny, gdyż program ten dotyczy małych i średnich firm prywatnych, a jednym z warunków ograniczających jest, aby udział skarbu państwa był niższy niż 50%, chodzi oczywiście o udział kapitałowy. Zatem przedsiębiorstwa państwowe nie mogą bezpośrednio korzystać z tego programu.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#EdwardSierański">W sposób pośredni mogą one jednak skorzystać ze STRUDERA, ponieważ oprócz pomocy inwestycyjnej program ten obejmuje szkolenie i nie ma żadnych ograniczeń co do tego, kto się szkoli. Jeżeli więc szkolimy kadrę kierowniczą i pracowniczą, np. organizujemy przekwalifikowanie pracowników na koszt funduszu, to z takiej działalności korzystają także przedsiębiorstwa państwowe. Jest to metoda pośredniej pomocy dla przedsiębiorstw państwowych, choć liczbowo trudno jest wyrazić skalę tej pomocy.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#EdwardSierański">Ponadto przedsiębiorstwa państwowe mogą również w pewnym stopniu korzystać z tych środków programu STRUDER, które są przeznaczone na małe przedsięwzięcia infrastrukturalne. Inwestycje dotyczące programu infrastruktury odnoszą się do wszystkich podmiotów gospodarczych i przedsiębiorstwa państwowe mogą występować np. jako wykonawcy tych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#EdwardSierański">Być może, że pytanie odnośnie do pomocy dla przedsiębiorstw państwowych wzięło się stąd, że uprzednio zbyt skrótowo prezentowałem państwu działalność Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Wspieramy więc finansowo przedsiębiorstwa państwowe, lecz zaznaczam, że pomoc ta pochodzi z naszych własnych środków, z kapitału akcyjnego, nie zaś ze środków pomocowych. Świadczymy nawet pomoc dla przedsiębiorstw państwowych znajdujących się nawet w trudnej sytuacji finansowej, na pograniczu bankructwa. Pomagamy im bądź zdobywając dla tych zakładów kontrakty, bądź udzielamy im wsparcia finansowego wtedy, gdy firma ma zamówienia, lecz nie ma środków na bieżącą produkcję. Wtedy Agencja na zasadzie wspólnego przedsięwzięcia udziela wsparcia finansowego na realizację zamówionej produkcji. W tym czasie taki zakład ma pewien oddech na to, aby opracować dobry program restrukturyzacyjny. Chodzi bowiem zawsze o to, aby przedsiębiorstwo, któremu pomagamy, podjęło wysiłek mający na celu opracowanie i realizację programu naprawczego.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#EdwardSierański">Wyraźnie jednak powtarzam, że pomoc dla przedsiębiorstw państwowych nie pochodzi ze środków pomocowych, tylko z własnego kapitału akcyjnego Agencji. Świadczymy taką pomoc w ograniczonym, niestety, zakresie, bo sami nie mamy za wiele środków.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#EdwardSierański">Dalsze pytanie: co mają zrobić pozostałe województwa, aby włączyć się do programu STRUDER? Program został opracowany 3 lata temu, a od 2 lat staramy się go uruchomić i wdrożyć. Jest to program pilotowy i wytypowany do pomocy związanej z tym programem zostało 5 najbardziej zagrożonych w skali kraju regionów: Łódź, Wałbrzych, Suwałki, Mielec. Olsztyn. Jeżeli program sprawdzi się, to mamy nadzieję, że będzie kontynuowany. Trwają rozmowy, aby w 1996 r. nastąpił dalszy ciąg programu STRUDER i w tedy będą mogły włączyć się inne województwa. Myślę, że najbardziej aktualnych informacji udzieli państwu na ten temat dyr. M. Kozak z Polskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Rozmowy na temat kontynuacji programu STRUDER prowadzone są bowiem na szczeblu centralnym.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#EdwardSierański">Następne pytanie dotyczyło przeszkód towarzyszących uruchamianiu programu. Wszyscy wiemy, że ruszył on z opóźnieniem. Mimo wielkiego wysiłku i wkładu pracy zarówno Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego, jak i Polskiej Agencji Rozwoju Regionalnego w Warszawie, Biura ds. Restrukturyzacji Regionu Łódzkiego oraz w ogóle strony rządowej - uruchomienie i realizacja programu łączy się z poważnymi problemami i utrudnieniami.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#EdwardSierański">Główny problem wynika z sytuacji Polski innej niż sytuacja krajów zachodnich, z innych przepisów prawnych i finansowych obowiązujących u nas i w Europie Zachodniej. Zharmonizowanie naszego systemu prawnego i finansowego z tamtym systemem jest trudne i żmudne, że przypomnę wspomniane już kwestie łączące się z podatkiem od darowizny i podatkiem VAT. Międzynarodowe środki pomocowe nie podlegają bowiem opodatkowaniu, są to celowe fundusze przeznaczone na określony rodzaj działalności - takie reguły obowiązują we Wspólnotach Europejskich. Musimy więc zyskać odpowiednie decyzje z naszej strony, tak aby pieniądze przeznaczone na inwestycje produkcyjne były wydatkowane zgodnie z przepisami europejskimi i z wymogami umów międzynarodowych. Tego rodzaju przeszkody były czynnikami opóźniającymi uruchomienie programu STRUDER.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#EdwardSierański">Najwięcej możemy powiedzieć nie o przeszkodach łączących się z umowami międzyrządowymi, lecz o przeszkodach lokalnych, występujących na terenie województw objętych programem. Mamy tu do czynienia z całym pakietem problemów, wśród których ważna jest kwestia mentalności naszych przedsiębiorców i wytworzenia w nich przekonania, że te wszystkie środki pomocowe są dla nich dostępne. Połączone to jest z potrzebą posiadania merytorycznej wiedzy ekonomicznej. Ponadto przy finansowaniu inwestycji obowiązują wymogi, które narzuca ekonomia, konieczna jest np. ekonomiczno-finansowa analiza przedsięwzięcia, na które chce się otrzymać środki.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#EdwardSierański">Część naszych przedsiębiorców nie potrafi poruszać się zgodnie z regułami wymaganymi przez Unię Europejską, choć trzeba powiedzieć, że te wymogi są słuszne. Jeśli bowiem inwestycja będzie źle przygotowana, to po jej uruchomieniu firma zbankrutuje, a zależy nam na tym, aby było wiadomo, że to, co powstało dzięki środkom pomocowym, jest udane. Od tego bowiem w pewnym stopniu zależy, czy w dalszym ciągu będziemy uzyskiwać odpowiednią pomoc ze strony Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#EdwardSierański">Kolejne pytanie odnosiło się do pomocy dotacyjnej dla przedsiębiorstw w trudnej sytuacji finansowej. Padła uwaga, że finansowanie inwestycji w kwocie 25% udziału kapitałowego może być niewystarczające. Sprawa nie wygląda tak. Program STRUDER przeznaczony jest na inwestycje dla firm, które są wiarygodne, nie borykają się ze specjalnymi kłopotami finansowymi. Nie jest to środek pomocy dla firm w trudnej sytuacji finansowej, można nawet powiedzieć, że cel programu jest wręcz przeciwny, bo warunkiem, aby przedsiębiorstwo, które ubiega się o pomoc, otrzymało ją jest przedstawienie bilansu firmy z ostatnich lat. Taki zakład musi regularnie wywiązywać się z zobowiązań skarbu państwa i wobec ZUS. Jeśli zaś tego nie robi znajdując się w trudnej sytuacji, to praktycznie nie może otrzymać środków pomocowych. Chodzi bowiem o to, aby środki te zostały skierowane tam, gdzie przedsiębiorca potrafi je dobrze zagospodarować.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#EdwardSierański">Czy 25-procentowej udział kapitałowy jest dużym udziałem, czy małym? Nie jest to mało zważywszy, że jest to bezzwrotna dotacja. Jeśli firma, która ją otrzyma potrafi pomnożyć ten kapitał, to wszyscy na tym skorzystają, w tym także skarb państwa.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#EdwardSierański">Następne pytanie. Czy warunki, które towarzyszą udzielanej pomocy, są jej warte? Czy rzeczywiście jest to pomoc non profit bez żadnych warunków? Odpowiadam, że przy udzielaniu tej pomocy nie stawia się żadnych warunków. Na każdy rodzaj produkcji oprócz produkcji szkodliwej przedsiębiorstwo może uzyskać pomocy z programu STRUDER. Unia Europejska nie stawia żadnych zobowiązań związanych z pomocą, chyba że mówimy o zobowiązaniach i warunkach ekonomicznych. Każdy musi się też zobowiązać do tego, że minimum przez okres 3 lat będzie kontynuował tę inwestycję na terenie woj. łódzkiego w tym przypadku.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#EdwardSierański">Warunki, którymi obwarowuje swą pomoc Unia Europejska są zatem warunkami korzystnymi dla nas, dla regionu. Odnosi się to również do warunków, które łączą się z tworzeniem nowych miejsc pracy. Jeśli takie warunki zostaną spełnione, to tym lepiej dla przedsiębiorstw, które korzystają z pomocy, i dla województwa.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#EdwardSierański">W dyskusji zgłoszone zostało pytanie o drogę przedsiębiorcy, który korzysta ze środków pomocowych. Odpowiedź na to pytanie wkraczałaby już na ścieżki proceduralne, a gruntowne wyjaśnienie zajęłoby chyba zbyt wiele czasu, który jest - jak słyszymy - ograniczony. Padło też pytanie o system informacyjny docierający do wszystkich województw. Proszę zważyć, że program STRUDER w swej obecnej wersji jest skierowany do 5 województw i dlatego nie ma na ten temat informacji w innych województwach. Gdyby była taka informacja, to byłoby wręcz źle, bo ludzie zgłaszaliby się i dowiadywali, że inni mogą otrzymać pomoc, a oni nie.</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#EdwardSierański">Zaznaczam, że program STRUDER był stopniowo rozszerzany, początkowo obejmował on 4 województwa, następnie 5, a teraz 6 województw. Rozszerzanie programu spowodowane było rozszerzaniem się zagrożeń ekonomicznych na tych terenach, wzrostem bezrobocia itp. względami. W swoim czasie Łódź znajdowała się bodajże w najgorszej sytuacji ekonomicznej, teraz nastąpiła u nas pewna poprawa, nie tylko za sprawą programu STRUDER, lecz także dzięki wysiłkom płynącym z wielu stron, zaś sytuacja ekonomiczna innych regionów pogorszyła się.</u>
          <u xml:id="u-17.17" who="#EdwardSierański">Chcę spytać, czy czas pozwala na to, aby dokładnie omówić procedury starania się o środki, zaznaczam, że zostały te procedury dokładnie opisane w dostarczonych państwu materiałach.</u>
          <u xml:id="u-17.18" who="#EdwardSierański">Co się tyczy informacji, które chcą państwo przekazywać wyborcom, to regulamin programu STRUDER dostępny jest nie tylko w Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego i w Łódzkiej Izbie Przemysłowo-Handlowej czy innych instytucjach pośredniczących w absorpcji środków unijnych, lecz także np. w bankach. Co do tych innych instytucji, to mam na myśli fundusze polsko-amerykańskie, fundusze know-how. Wymienione przeze mnie ośrodki dysponujące różnego rodzaju pieniędzmi pomocowymi mają wszelkie informacje o zasadach programu STRUDER i takowych udzielają każdemu, kto się do nich zgłosi. Mass media także upowszechniają te informacje. Sądzę, że w samej Łodzi jest dobra informacja na temat programów pomocowych. Świadczy o tym fakt, że już kilkuset przedsiębiorców zgłosiło się do naszej Agencji i przygotowuje stosowne wnioski, aby otrzymać pomoc.</u>
          <u xml:id="u-17.19" who="#EdwardSierański">Co do procedur, to powiem tylko, że wymagają one spełnienia wielu warunków dotyczących wszak danego przedsiębiorstwa. Określona jest skala pomocy, ograniczony jest koszt inwestycji. Górną granicą finansową pomocy inwestycyjnej jest kwota 400 tys. ECU dla firmy, z wyłączeniem jednak środków obrotowych i innych, chodzi o czysty wkład kapitałowy. Zaznaczam, że większość przedsiębiorstw, które ubiegają się o pomoc, spełnia te zasadnicze warunki.</u>
          <u xml:id="u-17.20" who="#EdwardSierański">Należą do nich: liczba zatrudnionych, rodzaj inwestycji oraz dziedzina, w której prowadzi się działalność. Każdy, kto spełnia te zasadnicze warunki, praktycznie może tę pomoc otrzymać. Przy założeniu, że przedstawi prawidłową analizę ekonomiczną i przekonującą odpowiedź na główne pytanie - czy ten rodzaj działalności, który ma zostać wsparty finansowo, stwarza realne widoki na powodzenie. Według naszego rozeznania w naszym województwie raczej nie zabraknie środków na pomoc dla chętnych. Inne województwa objęte programem STRUDER mogą obawiać się, że nie zdążą skonsumować tych wszystkich pieniędzy, które są do ich dyspozycji przed wygaśnięciem programu. Robimy jednak wszystko co możliwe, aby środki, które są do naszej dyspozycji, były maksymalnie wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-17.21" who="#EdwardSierański">Przypomnę tu, że STRUDER ruszył 2–3 miesiące temu i do dzisiaj Łódź otrzymała z tego źródła prawie 1 mln ECU dotacji dla przedsiębiorstw prywatnych. Przy tym pewna liczba wniosków została już przygotowana i złożona. Z tygodnia na tydzień wzrasta kwota przyznanych dotacji, a dynamika tego wzrostu jest znaczna. Trzeba też pamiętać, że przygotowanie całej dokumentacji, biznes planu zajmuje przedsiębiorcy trochę czasu i dlatego trudno dziwić się, że wnioski o pomoc były składane nie wcześniej niż po 1–2 miesiącach od uruchomienia funduszu. Obecnie rozpatrujemy coraz więcej wniosków o pomoc inwestycyjną.</u>
          <u xml:id="u-17.22" who="#EdwardSierański">Jeśli zaś chodzi o tę część programu STRUDER, która odnosi się do projektów infrastrukturalnych, szkolenia i doradztwa, to Łódź w tym zakresie otrzymała drugi milion ECU. Pieniądze są już do naszej dyspozycji i uruchamiamy stosowne przedsięwzięcia. Sądzę więc, że wyniki naszej pracy w 2 miesiące po uruchomieniu programu STRUDER nie są złe. O tym, jak przedstawia się wykorzystanie tych środków pomocowych poza Łodzią, to prosiłbym dyr. M. Kozaka, aby naświetlił te sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławPasoń">Padła tu kwota 1 mln ECU. Sądzę, że zrobiliście państwo odpowiednie symulacje, ile za te pieniądze powstanie nowych miejsc pracy, ile firm zyska nowe możliwości rozwoju. Proszę o przybliżenie tych spraw.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#StanisławPasoń">Ponadto chciałbym zgłosić jedną uwagę. Zgadzam się z posłem Z. Cybulskim, że jeśli otrzymujemy dotacje, to choć Zachód nie stawia nam żadnych warunków, to my jako Polacy rządząc tymi dotacjami, powinniśmy odpowiednio ukierunkować przeznaczenie tych pieniędzy. Np. w inkubatorach stosuje się szczególne preferencje wobec przedsięwzięć z zakresu ochrony środowiska, informatyki, usług itp. Jestem góralem i jest u nas takie powiedzenie - jak kogoś nie kosztuje, to i nie szanuje. To że otrzymujemy środki za darmo, wcale nie upoważnia nas do tego, aby nimi szastać według swego uznania. To są w końcu dotacje. Osobiście jestem wręcz przeciwny dotacjom, uważam, że szansę na lepsze wykorzystanie pieniędzy stwarzają niskooprocentowane kredyty. Raz jeszcze powtarzam: jak kogoś nie kosztuje, to i nie szanuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KrystynaGurbiel">Chciałabym odnieść się do następujących poruszonych przez państwa kwestii: do zagadnień związanych z przeznaczeniem środków skierowanych na wsparcie sektora prywatnego w regionie łódzkim oraz do kwestii informacji o tych możliwościach, informacji dla przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#KrystynaGurbiel">Zaczynając od spraw generalnych myślę, że całość programów pomocowych można z grubsza podzielić na dwie grupy z punktu widzenia przedsiębiorcy, jako użytkownika tych programów. Pierwsza grupa, to takie programy, jak m.in. STRUDER, EKSPROM lub subsydiowana linia dla sektora rolnego, tzw. agrolinia, którą realizuje Fundusz Współpracy. To są programy, które bezpośrednio trafiają do przedsiębiorcy.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#KrystynaGurbiel">Druga grupa programów to programy organizacji lub instytucji, które swoją działalnością służą przedsiębiorcom. Do tej drugiej grupy programu należy program, który ja reprezentuję, tj. program wspierania małych i średnich przedsiębiorstw za pośrednictwem różnych instytucji, skupionych głównie wokół Łódzkiej Izby Przemysłowo-Handlowej.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#KrystynaGurbiel">Jeśli mówimy o tej drugiej grupie programów, to do przedsiębiorców powinny przede wszystkim docierać usługi organizacji pośredniczących. W regionie łódzkim rolę informacyjną spełniają w tym względzie nie tylko centra wspierania biznesu i Centrum Informacji przy Łódzkiej Izbie Przemysłowo-Handlowej, lecz również inne ośrodki, że wymienię finansowany z pomocy amerykańskiej ośrodek doradczy dla small biznesu lub wspominana tu często Fundacja Rozwoju Przedsiębiorczości, która otrzymała bardzo poważną pomoc z brytyjskiego programu know-how.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#KrystynaGurbiel">Pomoc, o której mówię, trafia więc do instytucji świadczących usługi dla przedsiębiorców, a każda z tych instytucji prowadzi działalność promocyjną na swój sposób. Jeśli chodzi o działalność centrów informacyjnych przy Łódzkiej Izbie Przemysłowo-Handlowej, to sądzę, że nie jest tak źle z informacją. Ośrodki te obsłużyły ponad 1700 klientów, udzieliły ponad 2 tys. porad. Biorąc pod uwagę, że działają one od końca 1991 r., należy uznać, że do ośrodków tych trafiło już wielu przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#KrystynaGurbiel">Oprócz tych dwóch ośrodków informacyjnych, o których wspomniałam, trzeba powiedzieć o Zakładzie Przedsiębiorczości i Polityki Przemysłowej Uniwersytetu Łódzkiego, któremu udzielaliśmy pomocy przeznaczając na to kwotę ok. 8 mld zł. Jako dodatkową informację podam, że Łódzkie Centrum Wspierania Biznesu m.in. pomaga przedsiębiorcom przy przygotowywaniu wniosków kredytowych. Do tej pory, wnioski przygotowane przez centrum spowodowały przyznanie kredytów na kwotę ponad 30 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#KrystynaGurbiel">Zgłoszone zostało niezwykle istotne pytanie o przeszkody prawne, które utrudniają realizację programów pomocowych. Odpowiadając na to pytanie chciałabym się przyłączyć do poglądu wyrażonego przez prezesa Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Mianowicie, Fundusz Współpracy realizuje kilkanaście programów pomocowych i stale natykamy się na trudności prawne, wynikające z niedostosowania polskiego prawa do wymogów umów międzynarodowych, na podstawie których działają programy, o których mówimy. Problemy te odnoszą się do podatku VAT, do popiwku, który wprawdzie obecnie już nie obowiązuje, lecz są pewne związane z nim zaszłości. Mam tu na myśli również podatek od darowizn.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#KrystynaGurbiel">Kwestie podatkowe są problemem nie tylko dla przedsiębiorców ubiegających się o pomoc programu STRUDER, lecz także dla organizacji, które zajmują się doprowadzeniem środków z funduszów PHARE do odbiorców. Zgodnie bowiem z memorandum podpisanym przez polski rząd, organizacje te prawo mają nie płacić podatków, zaś polskie wewnętrzne przepisy często nakładają taki obowiązek. Mieliśmy już jedną sprawę przed Naczelnym Sądem Administracyjnym i takie procesy będą się powtarzały, jeśli nie ureguluje się tych kwestii. Korzystając więc z obecności parlamentarzystów, chciałabym zaapelować, abyście państwo spowodowali zharmonizowanie naszego prawa z prawem unijnym w wymienionych kwestiach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanBorkowski">Dziękuję za wypowiedź. Proszę teraz o zabranie głosu pana J. Czajkowskiego, który jest przewodniczącym Rady Regionalnej ds. Restrukturyzacji Regionu Łódzkiego, a jednocześnie członkiem delegacji polskiej na stałą Konferencję Władz Lokalnych i Regionalnych Rady Europy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanCzajkowski">Chciałbym państwu przedstawić zewnętrzne, tzn. europejskie, niepolskie spojrzenie na sprawy związane z regionalizacją. Z takim punktem widzenia spotykam się w swych kontaktach w Strasburgu. Pragnę również przedstawić pogląd innych, europejskich państw na sprawę regionalizacji.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JanCzajkowski">Stała Konferencja Władz Lokalnych i Regionalnych przy Radzie Europy jest instytucją przedstawicielską, w której mają swoje delegacje państwa członkowskie Rady Europy, w tym także Polska. W ostatnim czasie nastąpiła zmiana w organizacji Konferencji i zostały tam stworzone dwie izby: Izba Regionów i Izba Gmin. Obecnie Izba Regionów funkcjonuje na zasadzie pewnej przejściowej umowy. Ponieważ zaś Polska nie ma de facto żadnego regionu w pojęciu stosowanym w Radzie Europy, dla celów pragmatycznych przyjęto więc, że regionami są u nas obecne województwa, co oczywiście, jest uproszczeniem.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JanCzajkowski">Jak podkreśla się w instytucjach europejskich, problem ten dotyczy w ogóle krajów Europy środkowo-wschodniej. 17 października br. odbyło się w Warszawie spotkanie przedstawicieli wszystkich delegacji krajów Europy środkowo-wschodniej do stałej Konferencji i jednym z problemów, który będzie omawiany na trwającym jeszcze spotkaniu, jest problem regionalizacji tej części Europy. Gorąco apelowałbym, abyście państwo w swych pracach zastanowili się nad podjęciem działań, zmierzających do tego, aby rząd polski w jakimś momencie określił zasady swej polityki regionalnej, czego do tej pory nie uczynił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanBorkowski">Chciałbym tu powiedzieć, że jako Komisja ds. Układu Europejskiego zajmujemy się polityką wobec Wspólnot Europejskich, zaś Rada Europy jest nieco inną instytucją i niecelowe byłoby podejmowanie w tej chwili dyskusji na proponowany przez pana temat. Zgadzam się z tym, że sprawy te łączą się ze sobą, wiemy, na jakich płaszczyznach one się łączą, niemniej jednak są to sprawy nieco odmienne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MarekKozak">Zgdzam się z opinią, że jeśli oferuje się komuś coś za darmo, to on może sobie tego nie cenić.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#MarekKozak">Cechą programu STRUDER jest po pierwsze to, że zostały dokładnie określone i wyliczone te sektory produkcji, które mogą uzyskać finansowanie ze środków pomocowych. Po drugie, cechą tego programu jest to, że uzyskiwanie dotacji uzależnia się od spełnienia określonych warunków, służących temu, aby dotacja przynosiła maksymalne korzyści dla regionu i dla przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#MarekKozak">Proszę zwrócić uwagę na to, że firma, dysponując za darmo kapitałem o wartości rzędu 25% kwoty środków przeznaczonych na inwestycje i środki trwałe, musi zmobilizować pozostałe 75% kapitału. Oznacza to w pewnym sensie „zmiękczenie” kredytu i umożliwienie w tych bardzo trudnych województwach uruchomienia przedsięwzięć, które np. w Suwałkach lub Olsztynie bez dotacji w wielu przypadkach nie doszłyby do skutku, przynajmniej w bliskim czasie, a może nawet w ciągu kilku najbliższych lat. Bez tej dotacji zapewne mogłyby się obyć firmy warszawskie, poznańskie lub gdańskie, lecz nie mogłyby się obyć firmy w mniejszych województwach objętych programem.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#MarekKozak">Pytaliście państwo o stan zaawansowania środków programu STRUDER. Program wraz z jego wszystkimi komponentami ruszył w Polsce od początku lipca br. i od tego czasu zaczęliśmy już działać szerokim frontem. Obecnie można powiedzieć o zaangażowaniu w programie ok. 6–7 mln ECU, a kwota ta wzrasta z tygodnia na tydzień, co znajduje wyraz w rosnącej liczbie projektów inwestycyjnych, pochodzących z sektora prywatnego. W ostatnich miesiącach obserwujemy bardzo wysoką dynamikę wzrostu przedsiębiorstw zaangażowanych w program, co pozwala pomyślnie rokować na następne miesiące.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#MarekKozak">Co do przeszkód we wdrażaniu programu, to całkowicie podpisuję się pod tym, co powiedział prezes E. Sierański. Chciałbym tylko dodać, że program STRUDER jest próbą przeniesienia doświadczeń funduszów strukturalnych Unii Europejskiej na grunt Polski. Nikt Polsce wcześniej nie oferował tak kompleksowego programu, tego rodzaju doświadczeń nie mają również kraje sąsiedzkie, nie mamy więc punktów odniesienia.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#MarekKozak">Poważne trudności związane z uruchomieniem programu wynikały z konieczności dostosowania instrumentów prawnych Unii Europejskiej do naszych warunków oraz tamtych instytucji do naszego układu. Zaznaczam też, że wprowadzane, związane z programem procedury są absolutnie nowością. Będziemy starali się ułatwiać stosowanie tych procedur, zwłaszcza małym firmom, aby mogły one jak najefektywniej i jak najtaniej korzystać z możliwości pomocowych.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#MarekKozak">Z punktu widzenia właściwego wykorzystania programów pomocowych bardzo ważna jest gotowość województwa do przedstawienia analizy strategicznej, tj. własnych silnych i słabych stron oraz do stworzenia pewnego rodzaju koalicji instytucji regionalnych. Muszę powiedzieć, że jeszcze 2 lata temu, gdy przygotowywaliśmy założenia programów regionalnych, sytuacja w województwach wyglądała zgoła inaczej niż dzisiaj. Proszę, abyście państwo zwrócili uwagę na to, że w województwach bardzo rozwinęła się zdolność do generowania programów strategicznych oraz zdolność do współpracy między poszczególnymi instytucjami. Godne podkreślenia jest także to, że szybko unowocześnia się myślenie o rozwoju regionów.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#MarekKozak">Dostosowanie regulacji prawnych Unii Europejskiej do polskiej sytuacji jest rzeczywiście gigantycznym problemem, nawet pewne pojęcia są nieprzekładalne i w Polsce trzeba tworzyć ich substytuty, podobnie jak trzeba stosować specjalne procedury w celu wdrożenia odpowiednich przepisów prawnych. Co do programów o charakterze inwestycyjnym, to jednym z problemów jest współpraca z systemem bankowym. O ile bowiem na poziomie centrali i oddziałów wojewódzkich nastąpił już znaczny postęp, to na poziomie urzędnika, do którego zgłasza się przedsiębiorca o kredyt, jest jeszcze wiele do zrobienia. W ostatnim półroczu przeszkoliliśmy kilkuset urzędników bankowych i stwierdzam, że w pierwszych cyklach szkoleniowych zdumiewający był stopień ich niewiedzy na temat elementarnego prawa gospodarczego, nie wiedziano np. jak można zarejestrować firmę prywatną. W wielu przypadkach musieliśmy po prostu uczyć abecadła, co było dla nas zaskakujące.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#MarekKozak">Na zakończenie chciałbym poruszyć sprawę, która łączy się z pytaniem o przeszkody w funkcjonowaniu agencji rozwoju regionalnego jako taki. Działając w takiej agencji i będąc członkiem Stowarzyszenia Agencji Fundacji Rozwoju Regionalnego w Polsce, chciałbym powiedzieć, że instytucje te znakomicie sprawdzają się w Unii Europejskiej, są one elastycznym narzędziem transferu środków publicznych w interesie publicznym i prywatnym. Jest to narzędzie powszechnie używane tam i bardzo nowoczesne.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#MarekKozak">Kłopoty, na które napotykają polskie agencje rozwoju regionalnego, polegają przede wszystkim na tym, że jeśli na początku agencje te z reguły są wspierane przez środki publiczne, to potem - praktycznie biorąc - funkcjonowanie agencji w dużym stopniu zależy od ich zdolności do pozyskania dodatkowych dotacji z różnych źródeł. Zatem nasze agencje regionalne funkcjonują na zupełnie innych zasadach, niż zachodnie agencje regionalne.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#MarekKozak">Bardzo poważną przeszkodą w działaniu co najmniej tych kilku agencji, z którymi współpracujemy na co dzień, był tzw. popiwek, który powodował, że wiele agencji miało poważne problemy z zatrudnieniem wysoko-kwalifikowanych pracowników ds. analizy finansowej i ekonomicznej, planowania technicznego, gdyż popiwek uniemożliwiał odpowiednie wynagradzanie tych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#MarekKozak">Sądzę, że patrząc przyszłościowo, trzeba uznać, iż agencje rozwoju regionalnego są bardzo dobrym instrumentem polityki europejskiej i polityki regionalnej. Trzeba więc przykładać wszelkich starań, aby uzyskały one wsparcie kapitałowe i aby wokół agencji koncentrowali się ludzie znający się na europejskich problemach. Wydaje mi się, że w coraz większym stopniu wokół agencji rozwoju regionalnego skupiają się tacy ludzie. Mam tu na myśli specjalistów, którzy po pierwsze, znają funkcjonowanie odpowiednich instytucji na Zachodzie. Po drugie reprezentują bardzo wysoki poziom fachowy. Po trzecie właśnie oni mogą się w przyszłości wydatnie przyczynić do transferu środków strukturalnych do Polski, a niewątpliwie w perspektywie lat kilku Polska uzyska do nich dostęp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanMertl">Krótko postaram się odpowiedzieć na dwa pytania skierowane bezpośrednio do mnie. Pierwsze pytanie postawił poseł A. Lipski, a odnosiło się ono do sprawy pozbawienia lub nie pozbawienia lokali w przypadku firm, które pod 2 latach nie są już patronowane przez „Inkubator”. Zaznaczam, że „Inkubator” ma korzystny wpływ na funkcjonowanie firm, które działają pod naszym patronatem i sądzę, że takie opinie wyrażali również przedstawiciele tych przedsiębiorstw. Pozbawienie po 2 latach tych firm lokali byłoby na pewno niekorzystne i źle odebrane przez zainteresowanych.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JanMertl">Staramy się postępować w takich przypadkach w sposób następujący. Firma przygotowuje biznes plan swej dalszej działalności i jeżeli pomyślność tej działalności wynika z takiej, a nie innej lokalizacji, to na pewno firma pozostanie w lokalu „Inkubatora”, lecz będzie płacić za najem lokalu. Stawki opłat będą niższe od stawek stosowanych gdzie indziej. Ponieważ Fundacja jest fundacją non profit, więc pieniądze za najem lokalu posłużą innym firmom.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JanMertl">Jedno z pytań dotyczyło przeszkód prawnych związanych z uruchomieniem Funduszu. Mamy kłopoty z zagospodarowaniem, oddaniem do użytku firmom tzw. mienia niechcianego. W Łodzi mamy niemało takiego mienia. W praktyce niełatwo jest przejąć budynek, nawet wtedy, gdy zalicza się go do typowego mienia niechcianego. Niedawno uzyskaliśmy taki obiekt i będziemy go zagospodarowywać. Musimy to robić, aby nie znaleźć się w sytuacji, że zabraknie nam pomieszczeń dla firm, które zechcą zainicjować popieraną przez nas działalność. Będziemy robić wszystko, aby ożywić te stojące dziś puste budynki, wprowadzając do nich firmy, które mogą rozwijać się pod naszą opieką.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JanMertl">Co do problemu tzw. mienia niechcianego, to z całą pewnością wskazane byłoby przyznanie pewnych priorytetów w zagospodarowywaniu tego mienia, dla instytucji i fundacji, które zajmują się wspieraniem przedsiębiorczości.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#JanMertl">Istnieje też druga grupa przeszkód prawnych. Wśród nich bardzo poważnym problemem jest transfer technologii, zwłaszcza do małych i średnich firm. Chodzi o to, aby technologię opracowaną na uczelni lub w instytucie naukowo-badawczym wdrożyć do niewielkiej firmy, co dzisiaj przysparza bardzo wielu trudności. Istnieją one, mimo że w Ministerstwie Przemysłu i Handlu działa specjalna grupa zajmująca się transferem technologii, jest to również przedmiotem działania kilku innych instytucji w Warszawie. Niemniej jednak droga transferu technologii nie jest jeszcze klarowna pod względem prawnym i z całą pewnością potrzebne byłyby dalsze inicjatywy w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofWiecheć">Chciałbym nawiązać do uwag pana J. Czajkowskiego, gdyż wydaje mi się bardzo istotne, że działalność programu STRUDER oparta została na podanej przez pana definicji. W Polsce istnieje wiele pojedynczych gmin w województwach, które nie są objęte programem STRUDER, mam na myśli gminy zagrożone strukturalnym bezrobociem. Jestem posłem z Opola i pojedyncze gminy w naszym województwie mają bardzo wysokie wskaźniki bezrobocia. W myśl założeń polityki społeczno-gospodarczej na rok przyszły, bezrobocie utrzymać się ma na tym samym co w br. poziomie, ściślej biorąc ma się zmniejszyć zaledwie o 10 tys. osób. Natomiast geografia bezrobocia jest taka, że, według mnie, kluczową kwestią jest właściwe określenie kryteriów, według których zalicza się poszczególne regiony, do regionów o wyjątkowym zagrożeniu ekonomicznym.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#KrzysztofWiecheć">Typując te regiony nie zeszło się niżej szczebla wojewódzkiego, natomiast potrzebna jest szczególnie aktywna pomoc dla gmin, które znajdują się w wyjątkowo trudnej sytuacji. Krótko mówiąc: mapa zagrożeń powinna zostać sporządzona inaczej niż dotychczas. Powinniśmy się zastanowić, czy wyodrębniając regiony o szczególnym zagrożeniu ekonomicznym nie należałoby zejść niżej szczebla wojewódzkiego, do gmin.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#KrzysztofWiecheć">Chciałbym poruszyć również sprawę, która dotyczy tematu równości wszystkich podmiotów gospodarczych niezależnie od form własności. Chciałbym wiedzieć, jak wygląda pomoc dla spółdzielni. Niedawno znowelizowane zostało prawo spółdzielcze i pytam, czy spółdzielnie w ogóle znajdują się w obszarze pomocy, o której mówimy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MałgorzataOstrowska">Mam pytanie skierowane do prezydenta miasta, może nieco odbiegające od zasadniczego toku naszej dyskusji, lecz ściśle łączące się z nim. Moje pytanie brzmi: w jaki sposób miasto włącza się do programu restrukturyzacji, jakie formy pomocy stosuje się dla małych i średnich przedsiębiorstw? Mówię tu o generalnym programie restrukturyzacji i o generalnych formach pomocy stosowanych przez miasto, bo często małe firmy nie zdążą, nie będą chciały lub umiały skorzystać z programów pomocowych Unii Europejskiej. Na co więc mogą liczyć ponad to? Czy miasto sprzedaje np. lokale użytkowe dla małych firm, jakie stosuje formy dzierżawy lokali? Może wchodzę tu już w szczegóły, lecz proszę pana prezydenta, aby wymienił pan formy wspomagania małej przedsiębiorczości, niekoniecznie związanej ze sprawami europejskimi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ZygmuntCybulski">Chciałbym pozwolić sobie na kilka słów refleksji w związku z dzisiejszym spotkaniem. Przyjechaliśmy tu jako grupa posłów zajmujących się sprawami układu europejskiego. Muszę powiedzieć, że skutki działań podejmowanych w tej dziedzinie są widoczne, szczególnie dobrze widać te efekty w Instytucie Studiów Europejskich. Cieszy biblioteka, która tam powstała, widać efekty współdziałania tej placówki z Brukselą.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#ZygmuntCybulski">Równocześnie chciałbym nieśmiało przestrzec przed porównywaniem naszej sytuacji i naszych układów z układami na Zachodzie. To, co tam dobrze funkcjonuje, wcale nie musi dobrze funkcjonować u nas, bo inny jest poziom rozwoju gospodarczego, inny system organizacji państwa, inne struktury gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#ZygmuntCybulski">Wśród 6 regionów objętych programem STRUDER, wszystkie one są regionami o szczególnym zagrożeniu ekonomicznym, mamy regiony północne, gdzie występuje zagrożenie gospodarki rolnej, a tu w Łodzi mamy do czynienia z upadkiem gospodarki przemysłowej. Podobna sytuacja istnieje w województwach południowych, np. w woj. rzeszowskim. Nawet więc pomoc, która występuje w postaci uruchamiania małych przedsięwzięć jest dużym osiągnięciem i należałoby tylko sobie życzyć, aby system tej pomocy funkcjonował coraz lepiej.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#ZygmuntCybulski">W związku z naszym dzisiejszym wyjazdowym posiedzeniem nasunęła mi się również następująca uwaga. Niedawno byłem w Krakowie na wyjazdowym posiedzeniu sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego i tam rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego przedstawił nam wspaniałe plany, lecz powiada: brakuje nam na to środków. Tutaj też usłyszałem stwierdzenie, że brakuje środków. Tymczasem naszej gospodarki nie stać na dodatkowe środki, które można by skierować do różnych dziedzin. Dlatego oczekiwałbym raczej inicjatyw, które pozwoliłyby na wygospodarowanie dodatkowych środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#BolesławWarzyjadło">Odpowiadając na pytanie pani poseł, to miasto, samorząd lokalny nie stosują raczej wprost instrumentów, które mają na celu pomoc dla małych i średnich przedsiębiorstw. Tworzy się natomiast przychylny ku temu klimat. Konkretna pomoc dla drobnych przedsiębiorców ogranicza się do organizowania szkoleń, doradztwa i w niewielkim zakresie pomocy lokalowej, w niewielkim zakresie, gdyż miasto nie dysponuje lokalami po fabrykach. Jeśli chodzi o sklepy i punkty usługowe, to pomoc stosuje się w wyjątkowych sytuacjach. Mianowicie, część lokali przeznacza się dla tych przedsiębiorców, lecz po dokładnej analizie każdej inicjatywy. Inną formą pomocy jest współpraca z Fundacją Przedsiębiorczości, z Łódzką Izbą Przemysłowo-Handlową oraz Łódzką Agencją Rozwoju Regionalnego. Obecnie przygotowujemy w Łodzi ogólny program strategiczny dla miasta. Myślę że w programie tym zostaną uwzględnione nowe formy wspomagania small biznesu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MałgorzataOstrowska">Czy miasto daje gwarancje bankowe dla małych biznesmenów? Bo niektóre inne zarządy miast dają tego rodzaju poręczenia na użytek banków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#BolesławWarzyjadło">Czy pani chce, abym ja teraz stwierdził, że w każdej sprawie będziemy dawać takie gwarancje? Trzeba mieć pewność, że popiera się właściwą formę i właściwy pomysł i myślę, że w tym znaczeniu będzie to możliwe. Z całą pewnością nie będziemy jednak postępować w „ciemno”, tym bardziej że miasto dysponuje ograniczonymi środkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławPasoń">Chciałbym tu jeszcze dodać, że jestem pod wrażeniem pożytecznej działalności, którą prowadzi pani dyr. Karasińska w Instytucie Europejskim. Efekty tej pracy widzieliśmy zarówno w bibliotece instytutu, jak i podczas pokazu funkcjonowania programów komputerowych. Zobaczyliśmy, na czym polega właściwa informacja i jak kształci się młodych specjalistów, którzy będą przybliżać Polskę do Unii Europejskiej. Zgłaszam więc wniosek, aby z funduszów pomocowych wyodrębnić większą część niż dotychczas na szkolenie specjalistów w instytucie łódzkim oraz w 10 innych polskich tego typu ośrodkach. Chodzi nam o to, aby w placówkach tego typu nie szkoliło się, tak jak dzisiaj, 30 fachowców ds. integracji, ale 120 fachowców. Sądzę, że z całą pewnością nie stracimy na tym, jeśli w takie szkolenie zainwestujemy dodatkowo kilka miliardów złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanBorkowski">Uważam, że dzisiaj nie możemy rozpatrywać tego wniosku. Dzisiaj słuchamy różnych uwag, a potem zastanowimy się, jakie należy wyciągnąć z tego wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MarekKozak">Rozumiem, że czas mamy ograniczony, więc chciałbym tylko odpowiedzieć na pytanie dotyczące spółdzielni. Czy pomagamy spółdzielniom? Tak, pod warunkiem, że nie są to spółdzielnie mieszkaniowe, ponieważ te spółdzielnie nie wytwarzają dóbr ani usług, tylko zaspokajają potrzeby swych członków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanBorkowski">Proszę teraz na zakończenie o zabranie głosu pana dyrektora P. Sameckiego z Biura ds. Pomocy Zagranicznej URM.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PawełSamecki">Pozwolę sobie tylko na trzy krótkie uwagi uzupełniające i kilka słów na tematy ogólne.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PawełSamecki">Poseł M. Stolzman zapytała, jaki jest generalny udział środków pomocowych, przeznaczonych na restrukturyzację przedsiębiorstw państwowych, nie tylko w regionie łódzkim, jak rozumiem. Otóż z naszych danych wynika, że w ramach programu bezzwrotnej pomocy europejskiej dla Polski z Funduszu PHARE, łączna kwota środków przeznaczonych na tzw. czystą restrukturyzację, to jest bez promocji eksportu i innych szczególnych inicjatyw - łączna więc kwota pomocy zamyka się wielkością 30 mln ECU. Kwota ta przeznaczona była głównie na tzw. miękkie formy pomocy, tj. na doradztwo, szkolenie i na programy restrukturyzacyjne dla przedsiębiorstw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PawełSamecki">W br. na ten ostatni cel przeznaczonych zostało 11 mln ECU. W tym uwzględniony jest bardzo interesujący program towarzyszący Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju z przeznaczeniem 5 mln ECU dla przedsiębiorstw o podwyższonym ryzyku, tj. takich przedsiębiorstw, gdzie nie ma gwarancji poprawy sytuacji. Zatem te przedsiębiorstwa państwowe, które są w lepszej sytuacji, mogą korzystać z pożyczek, zaś te, które mają mniejsze szanse na poprawę, będą mogły zapewne w przyszłym roku korzystać z tych środków pomocowych.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PawełSamecki">Poseł M. Ostrowska pyta, czy i jakie województwa będą mogły zostać objęte programem STRUDER? Otóż rząd w br. chciał włączyć nowe województwa do programu, który możemy nazwać Struder-2. Niestety, nie uzyskaliśmy na to zgody dawcy, aby kontynuować ten program w br. Nawiasem powiem, że rząd proponował kontynuowanie programu w okresie 3 lat.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PawełSamecki">Uzyskanie na kontynuację programu STRUDER zgody Komisji Europejskiej, jak mniemam, zależy od dwóch czynników. Po pierwsze, od dalszych postępów w realizacji programu, które są widoczne, a więc ten warunek został w zasadzie spełniony. Po drugie, chodzi tu o uzyskanie ogólnej przychylności dla tendencji, w myśl której nasza strona dąży do przestawienia form tej pomocy na korzyść wsparcia procesów inwestycyjnych. Obecnie ten rodzaj pomocy rozszerza się, zwiększają się środki przeznaczone na wsparcie projektów infrastrukturalnych. Co się jednak tyczy inicjatyw inwestycyjnych w sektorze prywatnym, to sprawa wcale nie jest tak oczywista. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku dawca zaakceptuje pomysł stworzenia programu Struder-2, obejmującego nowe województwa.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PawełSamecki">Co do uwagi posła T. Gawina o potrzebie poprawy systemu informacyjnego, to rozróżniłbym tu dwa rodzaje podejścia do pomocy natury informacyjnej. Pierwsze podejście jest podejściem od góry do dołu, tzn. że Ministerstwo Przemysłu i Handlu określa, które przedsiębiorstwa są w najpilniejszej potrzebie i w tej sferze działalności informacja nie ma wielkiego znaczenia. Drugie podejście jest podejściem od dołu do góry, ma ono zastosowanie wtedy, gdy przedsiębiorca ubiega się o pomoc ze środków unijnych. Mamy przy tym podejściu do czynienia z ograniczeniem terytorialnym, bo program STRUDER działa tylko w 6 województwach i użyteczność informacji o tym programie np. w woj. szczecińskim jest prawie zerowa. Stąd może biorą się kłopoty z dotarciem do informacji.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PawełSamecki">Tam, gdzie udziela się pomocy innej natury np. z Funduszu Przedsiębiorczości, to system informacji działa nie najgorzej, udział w nim biorą banki pośredniczące w kredytowaniu. Informacją zajmują się również agencje rozwoju regionalnego, zaś UNIDO zorganizowała konferencje - regionalne i centralne - w których uczestniczyło tysiące ludzi. Robi się więc wiele, choć być może, że świadomość o możliwościach pomocy nie jest jeszcze najlepsza. Co do programu PHARE, to świadomość obywateli na temat możliwości, które stwarza ten program, wzrosła według badań w ostatnich 2 latach z 18% do 48% w br. Znaczy to, że w br. 48% Polaków wie, iż istnieje program PHARE, który udziela bezzwrotnej pomocy.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#PawełSamecki">Uwagi ogólne. Nie należy mitologizować wpływu pomocy zagranicznej, zwłaszcza bezzwrotnej, na naszą gospodarkę. Bezzwrotna pomoc Unii Europejskiej dla Polski wynosi 0,8–0,9% budżetu państwa. Niewiele więc z tego tytułu można uzyskać w sensie efektu materialnego. Nieco większy jest efekt transformacyjny, polegający na pomocy przekształceniach instytucjonalnych i w przekształcaniu przedsiębiorstw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#PawełSamecki">Największym efektem pomocy, o której mówimy, jest efekt integracyjno-dostosowawczy. Taki program jak STRUDER i inne tego rodzaju programy tworzą modele i mechanizmy, które przygotowują grunt dla przyszłej absorpcji przez naszą gospodarkę środków na poziomie wyższym, zbliżonym do wielkości, które dziś są udziałem członków Unii Europejskiej. Patrząc w dłuższej perspektywie musimy być bowiem przygotowani do transferu znaczniejszych środków i na to liczymy. Gdy otrzymamy te pieniądze, chcemy mieć gotowe drogi i mechanizmy uruchamiania tej pomocy.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#PawełSamecki">Zaznaczam, że w niektórych przypadkach modele, które dziś się stosuje mogą okazać się nietrafne z uwagi na polską specyfikę. Sądzę jednak, że modele stosowane w regionie łódzkim są trafne, choć być może, iż nie jest to jeszcze udokumentowane. Za pół roku, przypuszczam, ocena ta będzie jaśniejsza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejLipski">Chciałbym tylko poinformować pana J. Czajkowskiego, który zgłosił postulat dotyczący polityki regionalnej, że podobny niedosyt odczuwają też posłowie. Do laski marszałkowskiej wpłynęła już inicjatywa powołania stałej sejmowej komisji, która zajmie się polityką regionalną. Jeśli komisja taka będzie powołana, to zwiększą się również sposoby oddziaływania na rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanBorkowski">Nie będę podsumowywał tej dyskusji. Warto tylko powiedzieć, że mieliśmy dziś możliwość zobaczenia pracy kilku instytucji i sposobów, w jaki instytucje te wykorzystują środki pomocowe, a te obserwacje będą pomocne w dalszej pracy Komisji ds. Układu Europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JanBorkowski">Chciałbym podziękować naszym gospodarzom, szczególnie tym, którzy przyjmowali nas w swoich instytucjach i firmach i tak rzetelnie potraktowali naszą wizytę, że wynieśliśmy z niej wiele cennych spostrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#JanBorkowski">Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>