text_structure.xml 125 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#GrzegorzKołodko">Dziękuję za zaproszenie. Nie sądzę, abym musiał na wstępie coś dodatkowo powiedzieć. W pełni identyfikuję się z treściami programowymi, które dzisiaj wyraził pan premier Cimoszewicz w swoim exposé, zwłaszcza z wątkami społecznymi i finansowo-gospodarczymi. Wielokrotnie występując i spotykając się z państwem, a także tworząc pewne fakty materialne w naszym życiu gospodarczym, w polityce i systemie finansowym pokazałem, jakie mam poglądy w sprawie polityki gospodarczej i sposobu urzeczywistniania celów, które także były wypracowywane w Sejmie i w tej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#GrzegorzKołodko">Jestem do dyspozycji pani przewodniczącej i państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę zadawać pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyEysymontt">Jaki czynnik wyraźnie zależny od polityki gospodarczej rządu uważa pan obecnie za najistotniejszy dla procesów inflacyjnych?</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JerzyEysymontt">Jakie pana zdaniem są przyczyny tego, że zwłaszcza w ostatnich dwóch latach prognozy wielkości inflacji opracowywane przed przygotowaniem budżetu były nietrafne i odbiegały od faktów dokonanych zawsze w tę samą stronę, tzn. inflacja była wyższa od zapowiadanej?</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JerzyEysymontt">Nie jest tajemnicą, że niedawno toczyły się zasadnicze spory pomiędzy Ministerstwem Finansów, kierowanym przez pana, a Narodowym Bankiem Polskim, kierowanym przez panią prezes Gronkiewicz-Waltz. Jak pan widzi w warunkach nowego rządu ułożenie współpracy z bankiem centralnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanuszCichosz">Środowisko bankowe nie jest zachwycone projektem ustawy w sprawie łączenia banków spółek skarbu państwa. Twierdzi ono, że będzie to operacja administracyjna, która w konsekwencji opóźni proces prywatyzacji banków. Jakie jest pana zdanie w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WiesławCiesielski">W exposé premiera Cimoszewicza, do którego pan przed chwilą nawiązał, pojawił się m.in. wątek o działaniach rządu nakierowanych na wzmocnienie sektora bankowego. Czy chodzi tylko o wzmocnienie i tylko sektora bankowego? Czy nie ma potrzeby podjęcia energicznych prac nad wypracowaniem modelu całego sektora finansowego?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WiesławCiesielski">Jak w tym kontekście dostrzega pan funkcjonowanie sektora ubezpieczeniowego, a w szczególności funkcjonowanie ustawy o działalności ubezpieczeniowej? Czy przyczyniła się ona do poprawy rynku ubezpieczeniowego? Czy niepokojące sygnały, które dochodzą z tego sektora mają inne źródła?</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#WiesławCiesielski">Czy pana zdaniem możliwe jest obniżenie inflacji poniżej 10% już w 1997 r.? Gdyby było utrzymane tempo spadku inflacji z minionych dwóch lat, to można założyć, że taka możliwość istnieje. Czy pan ją dostrzega i od czego zależałoby jej urzeczywistnienie?</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#WiesławCiesielski">W niektórych reakcjach na „Pakiet 2000” pojawia się zarzut, że ten projekt jest niezmiernie fiskalny, oznacza on głębszą redukcję wydatków z budżetu państwa, jednym słowem - biedę. Czy rację mają ci, którzy mówią, że wdrożenie „Pakietu 2000” być może poprawi sytuację gospodarczą, finansową, natomiast pogorszy poziom życia szerokich rzesz społecznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pozwolę sobie zadać jedno zasadnicze pytanie. Czy zdaniem pana z exposé wynika, że premier i rząd akceptują „Pakiet 2000”, czy nie akceptują? Czy to, co powiedział pan premier Cimoszewicz oznacza, że przyjmuje on do realizacji „Pakiet 2000”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#GrzegorzKołodko">Pan poseł Eysymontt pytał, mając na uwadze ten rok, od jakich decyzji rządowych zależy poziom inflacji.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#GrzegorzKołodko">W zasięgu możliwości decyzyjnych rządu nie ma takich instrumentów, czy posunięć, które mogłyby obniżyć inflację wobec tego poziomu, na który już jesteśmy skazani w perspektywie końca tego roku. Natomiast zawsze można wszystko zepsuć, pogorszyć i każdy rząd może doprowadzić do wyższej inflacji od tej, która będzie. Przyjmując, że:</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#GrzegorzKołodko">- realizujemy budżet, który Sejm niedawno uchwalił i który podpisał prezydent,</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#GrzegorzKołodko">- zostaną spełnione wszystkie zapisane w nim makroproporcje, przy zachowaniu dyscypliny finansowej,</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#GrzegorzKołodko">- inflacja korekcyjna wyznaczona decyzjami administracyjnymi, która sprowadza się już do bardzo wąskiego zakresu cen urzędowych lub takich, na które rząd może oddziaływać poprzez swoją administrację, będzie przebiegała według wyznaczonych ścieżek, to wielkich możliwości manewru nie ma.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#GrzegorzKołodko">Odchylenie w stronę negatywną mogłoby nastąpić wówczas, gdyby ze względów różnorakich została rozbita dyscyplina finansowa. Takie niebezpieczeństwo zawsze występuje nie tylko teoretycznie. Do tej pory rządy w zasadzie dawały sobie z tym radę, ale nie bez trudności.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#GrzegorzKołodko">Drugie pytanie dotyczyło nietrafnych prognoz inflacyjnych. Odchylenie prognozowanej inflacji od rzeczywistej w latach 1994–1995 nie było większe, a w niektórych przypadkach było mniejsze niż w latach 1990–1993.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#GrzegorzKołodko">Czy skala odchylenia mogła być mniejsza, zwłaszcza w 1995 r.? Tak, mogła być mniejsza, gdyby polityka monetarna bardziej panowała nad tempem wzrostu podaży pieniądza. Dotyczy to zwłaszcza czynnika kreowanego przez nieoczekiwanie szybkie tempo wzrostu rezerw. Wprawdzie bank centralny podjął pewne działania dostosowawcze, ale być może podjął je zbyt późno.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#GrzegorzKołodko">Gdyby odchylenie, które wyniosło tylko (aż - jeśli ktoś woli) 4,6 punktu procentowego miałoby być mniejsze, to wówczas również mniejsze byłoby odchylenie w innych obszarach. Warto bowiem pamiętać o tym, że nastąpiło odchylenie i to bardzo istotne, w stosunku do wcześniejszych założeń co do tempa wzrostu gospodarczego, przy czym różnica pomiędzy rzeczywistym, a zakładanym tempem wzrostu gospodarczego jest większa, niż między zakładanym a rzeczywistym tempem inflacji.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#GrzegorzKołodko">Tak samo poziom bezrobocia był zdecydowanie niższy, zaś obroty w handlu zagranicznym wyższe niż zakładano wcześniej, co ma przełożenie na wzrost gospodarczy.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#GrzegorzKołodko">Można powiedzieć, że była pewna teoretyczna alternatywa. W polityce ułożyło się tak, że kosztem wyższego od oczekiwanego tempa wzrostu gospodarczego, głównie napędzonego przez eksport, był nieco wyższy poziom inflacji. Przypuszczam, że jeśli budżet uchwalony przez Sejm na 1996 r. zostanie konsekwentnie zrealizowany, to po raz pierwszy może się zdarzyć, iż nie będzie istotniejszego odchylenia rzeczywistej inflacji od tej, którą zapisaliśmy w ustawie budżetowej. Mogę dzisiaj powiedzieć - w połowie lutego - że jest możliwe sprowadzenie inflacji do poziomu 17% , a może nawet poniżej tego wskaźnika, pod warunkiem utrzymania dyscypliny finansowej i zrealizowania przyjętego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#GrzegorzKołodko">Zasadnicze spory - jak pan poseł Eysymontt je nazwał - pomiędzy ministrem finansów a prezesem Narodowego Banku Polskiego nabrały takiego charakteru przez subiektywne odzwierciedlenie ich przez media. Miała miejsce dyskusja co do sposobu rozwiązania pewnych trudnych problemów. Tych samych problemów dotyczą trzy związane ze sobą pytania pana posła.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#GrzegorzKołodko">Sądzę, że rzeczywistość potwierdziła, że w tych zasadniczych sprawach racje były po stronie rządu i ministra finansów, ale to już dzisiaj nie jest ważne. Najważniejsze jest to, o co pytam pan poseł, tzn. czy można właściwie ułożyć współpracę z Narodowym Bankiem Polskim.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#GrzegorzKołodko">Uważam, że jest ona bardzo właściwie ułożona. Po przekroczeniu pewnej fazy cyklu politycznego, który przetoczył się przez Polskę w ub.r., dzisiaj mogę powiedzieć z zadowoleniem, że z mojej strony nie ma jakichkolwiek uwag, zastrzeżeń co do sposobu współpracy pomiędzy Ministerstwem Finansów a Narodowym Bankiem Polskim i rządem. Mogę dodać nawet więcej. Jednoznaczny zapis w exposé premiera o zadbanie, by Narodowy Bank Polski był niezależny, jest mego autorstwa, gdyż tak dokładnie dostrzegam tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#GrzegorzKołodko">Jesteśmy w zupełnie innej fazie cyklu politycznego i współpraca układa się dobrze, co nie oznacza, że nie trafiają się spory, ale są to typowo merytoryczne, profesjonalne dyskusje nt. jak koordynować optymalnie, z punktu widzenia realizacji funkcji celu, politykę monetarną z polityką fiskalną, aby służyło to utrzymywaniu wzrostu, przy zakreślonej ścieżce dezinflacji.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#GrzegorzKołodko">Pytanie pana posła Cichosza dotyczyło konsolidacji banków i ich prywatyzacji. W 1995 r. po raz pierwszy w naszej polskiej transformacji udało się sprywatyzować dwa banki i 1/4 banku, czego nie zrobiono nigdy wcześniej. Banki te zostały sprywatyzowane w sposób idealny z punktu widzenia interesu skarbu państwa. Bank Przemysłowo-Handlowy w Krakowie został sprzedany po 70 zł za akcję na rynku pierwotnym, a na rynku wtórnym w pierwszym kwotowaniu cena wyniosła 70,50 zł, co dowodzi, że minister finansów wziął tyle, ile mógł wziąć.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#GrzegorzKołodko">Z kolei Bank Gdański został sprzedany po 24 zł za akcję i pierwsze kwotowanie wyniosło także 24 zł, co po raz drugi dowiodło, że została wzięta, w interesie skarbu państwa, cena maksymalna.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#GrzegorzKołodko">Ze względu na to, że problemy są po stronie popytu - aby dobrze i opłacalnie sprzedać musi znaleźć się ktoś, kto zechce kupić - i w zasadzie popyt mógłby być wykreowany przez sięganie do inwestorów zagranicznych, podczas gdy my staramy się chronić nasz narodowy interes, powstał pomysł skonsolidowania banków wokół dwuflagowych kompanii, jedynych, które mają znak firmowy na świecie i uznane tradycje. Chodzi o Bank Handlowy S.A. w Warszawie oraz o bank PKO S.A. w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#GrzegorzKołodko">Następnym krokiem będzie przeprowadzenie prywatyzacji, czyli wbrew różnym pomówieniom, których istoty nie potrafię zrozumieć na gruncie merytorycznym, zabieg konsolidacyjny - nasze propozycje w tym zakresie, które mają być obwarowane ustawowo - przyspieszą prywatyzację.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#GrzegorzKołodko">Wiem, że sprawa nie jest jednoznaczna i trzeba wszystko spokojnie wyjaśnić. Jeśli będzie wola parlamentu, to bez żadnego administracyjnego przymusu zostaną przeprowadzone zabiegi konsolidacyjnie, a następnie prywatyzacyjne. Po to, żeby umożliwić części bankowości, aby jako polska bankowość miała zdolność do stawiania czoła konkurencji zagranicznej. Nie chodzi o to, by tylko ze względów doktrynalnych dokonywać prywatyzacji i pozbawiać polski kapitał istotnego wpływu w bankach działających na terenie Polski.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#GrzegorzKołodko">Są to sprawy trudne gdyż wciąż jesteśmy bardzo otwarci i niektórzy zarzucają nam nadmierny liberalizm. Liczę się z tym argumentem choć go nie podzielam, ale w rzeczy samej chodzi o to, by polska bankowość była dobrze osadzona.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#GrzegorzKołodko">Prawdą jest, że pan premier w swoim exposé skoncentrował się na bankach i nie mówił szerzej o rynku kapitałowym, tzn. o giełdzie, obrocie pozagiełdowym, sektorze ubezpieczeniowym, czyli o innych segmentach naszego sektora finansowego.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#GrzegorzKołodko">Koncepcja rozwoju sektora finansowego, zapoczątkowana przez poprzednich architektów i wykonawców polityki finansowej, którą kontynuujemy, polega na tym, że trzonem jest sektor bankowy, uzupełniony przez sektor ubezpieczeniowy oraz rynek kapitałowy, w tym Warszawską Giełdę Papierów Wartościowych, która znowu jest w fazie rozkwitu jeśli nie boomu i ma coraz większą kapitalizację. Do reformatorskich działań należy zaliczyć to, że minister finansów, na własne życzenie, wyprowadził poza Ministerstwo Finansów nadzór nad sektorem ubezpieczeniowym. Od 1 lutego br. niezależny fachowiec, pani Wałcerz, przejęła stanowisko prezesa Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeniowego, który ma działać w sposób profesjonalny, odpolityczniony, niezależny od wpływu urzędników i polityków.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#GrzegorzKołodko">Dla wzmocnienia tego kierunku działania utworzyliśmy, zgodnie z decyzją Sejmu, instytucję rzecznika ubezpieczonych. Stanowisko to powierzyłem wybitnemu fachowcowi, znającemu się na sektorze ubezpieczeniowym i jego funkcjonowaniu, który jest także posłem. Dla mnie nie ma znaczenia, że wywodzi się on z ugrupowania opozycyjnego w stosunku do naszego rządu. Dla mnie jest ważne to, że osoba ta ma uznanie i szacunek w środowisku. Mając w pełni niezależną pozycję rzecznik ubezpieczonych będzie chronić interes nie biurokracji, urzędów właściciela, którym jest nadal państwo, ale podmiotów ubezpieczających się w tym sektorze.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#GrzegorzKołodko">Podjąłem decyzję, że Państwowy Zakład Ubezpieczeń nie zostanie podzielony, aczkolwiek były takie naciski i za podzielenie PZU mieliśmy dostać jakiś zastrzyk finansowy z międzynarodowej instytucji finansowej. Gdybyśmy się na to zdecydowali, to firma ta miałaby mniejsze osadzenie w rodzimym kapitale, natomiast nadchodzi już czas na przekształcenia własnościowe, w tym na prywatyzację kolejnych segmentów sektora ubezpieczeniowego.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#GrzegorzKołodko">W tym sektorze działają już prywatne firmy zagraniczne, ale przysparzają one wiele problemów. Z niektórymi z nich radzimy sobie z trudem. Powoli problemy są rozwiązywane i przezwyciężane.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#GrzegorzKołodko">Czy możliwe jest obniżenie inflacji poniżej 10% już w 1997 r.? Jest to możliwe, ale - paradoksalnie - nieosiągalne politycznie. Mogę nakreślić taką politykę makroekonomiczną i finansową, która doprowadzi do inflacji poniżej 10% w przyszłym roku, ale jestem pewny, że przede wszystkim takiej polityki nie zaakceptuje Sejm, choćby odrzucając pakiet ustaw, które miałyby jej urzeczywistnieniu służyć. Wymagałoby to jednak bardzo ostrej polityki dezinflacji w postaci bądź zablokowania regulacji cen w obrębie energetyki, gdzie inflacja korekcyjna jeszcze jest konieczna do przeprowadzenia, bądź całkowitego wyeliminowania w ciągu jednego roku deficytu budżetowego, a być może uzyskania nadwyżki. To z kolei wymagałoby drastycznych, społecznie nie akceptowanych cięć wydatków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#GrzegorzKołodko">Jest pytanie, o jakich 10% mówi pan poseł. Prawdopodobnie chodzi o porównanie 21,6% w grudniu ub.r. z zakładanymi 17% . Nie odejdziemy daleko od 10% . Obecnie pracuję nad założeniami do budżetu na przyszły rok, gdzie przyjęliśmy wskaźnik 12–13% , ale różnica 3 punktów procentowych, czy 2 punktów procentowych jest jednak duża i zniwelowanie jej wymagałoby tak trudnych działań, które z innych względów - jak sądzę - mogłyby nie uzyskać akceptacji.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#GrzegorzKołodko">Jeśli spojrzymy na inflację inaczej, tzn. nie będziemy liczyć jej grudzień do grudnia, tylko średnim wskaźnikiem miesięcznym - w ostatnim kwartale 1997 r. miesięczne wskaźniki inflacji uśrednimy i przeliczymy na wskaźnik roczny - to powiem w ten sposób: liczę na to, że inflacja w takim ujęciu będzie wynosiła ok. 10% . Oznaczałoby to, że inflacja średniomiesięcznie w IV kwartale 1997 r. powinna wynieść ok. 0,8% , choć liczona grudzień do grudnia może wynieść jeszcze 12% .</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#GrzegorzKołodko">Podobnie, jak pan poseł, spotkałem się z opinią, że „Pakiet 2000” jest bardzo fiskalny. Dzisiaj słyszałem, że jest to najbardziej liberalny program spośród tych, które dotychczas powstały, że uderza w biednych i cytuję: „pogorszy warunki życia szerokich rzesz”.</u>
          <u xml:id="u-7.30" who="#GrzegorzKołodko">Nic podobnego. Jeżeli „Pakiet 2000” zostanie zrealizowany, to z pewnością polepszy on warunki życia szerokich rzesz społecznych. Jest to program rozwoju kładący głównie nacisk na makroproporcje gospodarcze i finansowe, a z w szczególności na podtrzymywanie i wzmocnienie tendencji rozwojowych, poprzez zmniejszenie fiskalizmu oraz skali redystrybucji (za pośrednictwem budżetu i inflacji, która powinna spadać) i poprzez trzy koła zamachowe: eksport, inwestycje, a także budownictwo mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-7.31" who="#GrzegorzKołodko">Dzięki realizacji takiego programu będzie coraz więcej beneficjentów wzrostu gospodarczego, w tym sensie, że praktycznie wszystkie podstawowe grupy społeczno-zawodowe i dochodowe byłyby objęte wzrostem spożycia, wzrostem dochodów realnych, a także byłoby więcej miejsc pracy. Od tego roku będzie rosła nie tylko liczba domów mieszkalnych w budowie, ale także liczba mieszkań oddawanych do użytku.</u>
          <u xml:id="u-7.32" who="#GrzegorzKołodko">Krytyczne poglądy, o których mówił pan poseł, biorą się być może stąd, że powtarzane jest to, co ktoś powiedział, bowiem nie widziałem żadnej poważnej krytycznej analizy „Pakietu 2000”, która mogłaby prowadzić do takich wniosków. Podnoszenie dochodów i obniżanie podatków, zwiększanie zatrudnienia i obniżanie bezrobocia, zwiększanie spożycia i budownictwa mieszkaniowego - moim zdaniem - jest dokładnie czymś odwrotnym od pogarszania warunków życia szerokich rzesz społecznych.</u>
          <u xml:id="u-7.33" who="#GrzegorzKołodko">Pytanie pani poseł Ziółkowskiej jest jednoznaczne: czy z exposé premiera Cimoszewicza wynika, że premier i rząd akceptują „Pakiet 2000”? Moim zdaniem, tak to wynika.</u>
          <u xml:id="u-7.34" who="#GrzegorzKołodko">Dlaczego mówię „moim zdaniem”? Dlatego, że „Pakiet 2000”, jako taki, nie był jeszcze przedmiotem pracy Rady Ministrów in corpore, natomiast uzyskał akceptację jej Komitetu Ekonomicznego przedwczoraj, przy czym są dalsze zalecenia i wątpliwości. Ja je też mam i mają je państwo, co wynika z zadanych pytań. Trzeba wykonać pewne dodatkowe analizy i szacunki.</u>
          <u xml:id="u-7.35" who="#GrzegorzKołodko">Program jest ramowy i kierunkowy. Formułuje on pewne cele i w sposób ogólny dochodzenie do ich realizacji. Teraz trzeba te elementy uszczegółowić, uargumentować ekonomicznie uwzględniając aspekty społeczne oraz przepisać na język ustaw, których wdrożenie stałoby się instrumentem realizacji programu i osiągania wyznaczonych celów.</u>
          <u xml:id="u-7.36" who="#GrzegorzKołodko">Z tego też względu w exposé premiera Cimoszewicza pojawiły się wyraźnie takie wątki jak: kontynuacja programu gospodarczego i społecznego, rozwoju społeczno-gospodarczego do 2000 r., program „Strategia dla Polski”. Natomiast jeśli chodzi o szczegóły, to za wcześnie jest jeszcze by odpowiedzieć na pytanie, czy wszystko jest już zaakceptowane. Prace w rządzie na ten temat trwają i przypuszczam, że po decyzjach KERM, podjętych w poniedziałek i po wykonaniu pewnych dodatkowych opracowań analitycznych do końca lutego, Rada Ministrów w marcu ustosunkuje się do całego programu rozwojowego „Pakiet 2000” i wtedy uzyska on akceptację formalną, natomiast teraz uzyskał on już akceptację polityczną i merytoryczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł Ciesielski powtórzył opinię, że realizacja „Pakietu 2000” doprowadzi do biedy. Będę wdzięczna, jeśli pan poseł wskaże źródło tego poglądu, tzn. które środki przekazu, czy którzy politycy go formułują.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WiesławaZiółkowska">Osobiście jestem zdania, że ten program doprowadzi do dalszego zróżnicowania dochodowego społeczeństwa. Mam na to kilka dowodów. Jednym z nich jest propozycja obniżenia podatków dla średnio zarabiających o 1 punkt procentowy, a dla najwyżej zarabiających o 5 punktów procentowych. Jeśli ktoś z państwa udowodni mi, że nie jest to sposób na dalsze rozwarstwienie społeczeństwa, to proszę to zrobić. W tym samym kierunku zmierza propozycja podwyższenia stawki VAT na leki i książki z 7% do 22% .</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WiesławaZiółkowska">Pan Kołodko ma prawo mieć inny pogląd i prezentować go, aczkolwiek po wysłuchaniu exposé nie jestem przekonana, że pan premier Cimoszewicz ma zamiar realizować „Pakiet 2000”. Zadam pytanie w tej sprawie premierowi z trybuny sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WiesławaZiółkowska">Pan premier Cimoszewicz powiedział, że opowiada się za bezpłatnym publicznym szkolnictwem, także wyższym. Obecnie 38% studentów płaci za studia. W budżecie państwa są środki tylko na 95% wynagrodzeń dla pracowników szkół wyższych. Pytam więc, skoro „Program 2000” zakłada zmniejszenie wydatków ponoszonych przez budżet państwa, w relacji do PKB, to w jaki sposób premier Cimoszewicz zrealizuje swoją zapowiedź o bezpłatnym szkolnictwie i 38% studentów przestanie płacić za studia?</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WiesławaZiółkowska">Trzeba także pamiętać, że wskaźnik skolaryzacji w Polsce jest bardzo niski i w najbliższym czasie powinien być przynajmniej potrojony, a także nie można pominąć faktu, że do 2000 r. wzrastać będzie każdego roku o 2% populacja 19-latków, którzy mogą skorzystać z możliwości podjęcia studiów wyższych.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#WiesławaZiółkowska">Mając to wszystko na względzie pytam, w jaki sposób pan zrealizuje to, co zapowiedział pan premier Cimoszewicz?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#GrzegorzKołodko">Chcę ustalić pewne fakty. Po pierwsze nie powstał pomysł, aby na leki i książki ustanowić podstawową stawkę podatku od towarów i usług. Znam poglądy, które mogą być ekonomicznie uzasadnione, że jeśli stawka jest powszechna i podstawowa, to nie należy czynić odstępstw. W tym przypadku opowiadam się jednak za preferencjami.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#GrzegorzKołodko">Przypominam, że nie rząd lecz Sejm uchwalił ustawę, która ustanawia kiedy i jakie stawki powinny być wprowadzone. Ze względu na wrażliwość społeczną, która jest także bardzo mocno obecna w polityce naszego rządu, a nie tylko w sposobie myślenia i argumentacji m.in. pani poseł Ziółkowskiej, przesunęliśmy pewne decyzje w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#GrzegorzKołodko">Wszystko nadaje się do dyskusji pod warunkiem, że ma się dobrą odpowiedź na pytanie, czym skompensować ubytek dochodów budżetu państwa z tytułu preferencyjnego opodatkowania podatkami pośrednimi pewnych grup towarów pod hasłem: „leki i książki”. Pod tym samym hasłem kryją się także bardzo skomplikowane interesy ekonomiczne. Czym innym jest np. interes czytelniczy, a czym innym zyskowność firm wydawniczych. Gdy leki są aplikowane ludziom chorym i biednym, to jest to inna sytuacja niż gdy leki nabywane są przez ludzi bogatych, o których nie musimy się troszczyć razem z panią poseł Ziółkowską. Są oni dostatecznie zasobni, aby kupować leki i książki obciążone stawką podstawową, abyśmy mieli z czego dopłacać do tych, którzy potrzebują korzystać z tanich leków i tanich książek.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#GrzegorzKołodko">Nie rozumiem skąd wziął się temat bezpłatnego szkolnictwa, tym bardziej, że w „Pakiecie 2000” nie ma ani słowa o płatnym szkolnictwie. Najprawdopodobniej opinie tworzą ci, którzy tego programu nie przeczytali. Nie widzę jakichkolwiek sprzeczności pomiędzy tym, o czym mówił pan premier Cimoszewicz, a tym co ja mówię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WiesławaZiółkowska">W takim razie muszę zadać dodatkowe pytanie.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WiesławaZiółkowska">W „Pakiecie 2000” nie mówi się nic na temat szkolnictwa, co jest zrozumiałe ze względu na konstrukcję tego programu. Natomiast pan premier Cimoszewicz zapowiedział w swoim exposé, że publiczne szkolnictwo będzie bezpłatne. Stwierdzam fakt niezaprzeczalny, że 38% studentów płaci kilka milionów starych zł za semestr. Liczba studentów płacących za studia rośnie szybciej niż liczba studentów, którzy za studia nie płacą.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WiesławaZiółkowska">Skąd urzędujący wicepremier Kołodko weźmie pieniądze, aby zrealizować zapowiedź pana premiera Cimoszewicza o bezpłatnym nauczaniu, także na studiach wyższych, skoro w w „Pakiecie 2000” zakłada się zmniejszenie udziału budżetu, w relacji do PKB, w finansowaniu sfery budżetowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#GrzegorzKołodko">Wypowiedzi polityków z naszego ugrupowania i rządu rozumiem w ten sposób, że nie jesteśmy przeciwko płatnemu kształceniu na poziomie wyższym. Jeżeli są instytucje spełniające kryteria akademickości oraz profesjonalizmu i chcą prowadzić na zasadzie komercyjnej kształcenie młodzieży oraz badania odpłatnie, to nie widzę w tym niczego, co byłoby niewskazane.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#GrzegorzKołodko">Pan premier Cimoszewicz mówił o tym, co będziemy gwarantować w naszej polityce, a mianowicie gwarantować będziemy korzystanie bezpłatne ze studiów dostępnych dla młodzieży, jednak ponadprzeciętnie uzdolnionej.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#GrzegorzKołodko">Studiować mogą tylko ci, którzy są do tego przygotowani intelektualnie i spełniają określone kryteria wiedzy. Studia powinny być jak najszersze, ale nie powiem, że powinny być masowe, bo jednak ograniczają się one do tych młodych ludzi, którzy potrafią studiować. Będą to studia bezpłatne.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#GrzegorzKołodko">Jak to zrobić? Otóż „Strategia dla Polski”, a w szczególności „Pakiet 2000” gdyż chodzi o zintensyfikowanie działań na ścieżce wzrostu gospodarczego, wyznaczają taką politykę, która gwarantuje wzrost wydatków realnych z budżetu państwa, w odróżnieniu od lat 1990–1993, w tym także na naukę i szkolnictwo wyższe. Być może nie każdy budżet będzie od tej strony tak dobry, jak budżet na 1996 r., przyjmując że zostanie on wykonany.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#GrzegorzKołodko">Zamysł strategiczny „Pakietu 2000” jest taki, aby wydatkować więcej na wszystko, ale o tym nie mają decydować biurokraci, urzędnicy i politycy, lecz ludzie, bowiem będą rosły ich dochody realne i możliwości wydatkowania. Jednak to, co chcemy zabrać, poprzez system fiskalny, po to żeby wydać, decydując o tym demokratycznie, także za pomocą ustawy budżetowej, ma być krok po kroku, rok po roku nieco mniej niż do tej pory, ale z roku na rok coraz więcej. Wydatki realne z budżetu mają się zwiększać według tej projekcji, która jest zrobiona profesjonalnie, o 2–3% rocznie.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#GrzegorzKołodko">W skali międzynarodowej byłoby uznane to za niezwykłe osiągnięcie. W naszej skali, ze względu na narastające przez wiele lat potrzeby (nadal będą one narastały) nie będzie to tempo zadowalające. Natomiast jeśli nasi obywatele, uczestniczący w tej grze ekonomiczno-finansowej, zapłacą nieco mniej podatków, to dzięki temu będą mogli wydatkować więcej, np. na cele związanie z inwestowaniem w kapitał ludzki.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#GrzegorzKołodko">W sensie ekonomicznym to się bilansuje, natomiast pytanie jest natury politycznej: kto powinien decydować o tym, jakie są proporcje wydatków? W jakim stopniu pozostawić to suwerennemu konsumentowi i gospodarstwom domowym, a w jakim stopniu państwo ma decydować za swoich obywateli? Czy w 33% , jak obecnie, czy w 30% , jak byśmy chcieli mając na uwadze 2000 r.?</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#GrzegorzKołodko">Do oceny parlamentu pozostawiamy to, czy 3% poniżej obecnego poziomu jest to dużo, czy mało?</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#GrzegorzKołodko">Krzyżują się dwa poglądy, także w parlamencie oraz na tej sali. Z jednym poglądem polemizuję w tej chwili, iż obecny poziom redystrybucji nie jest za duży i nie powinien być zmniejszany. Drugi pogląd jest odwrotny: redystrybucja jest za duża i powinna spadać szybciej, niż my to proponujemy w naszej polityce. Myślę, że propozycje zawarte w „Pakiecie 2000” są rozsądnym, pragmatycznym, konsyliacyjnym wypośrodkowaniem tych dwóch punktów widzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WojciechBłasiak">Jak pan ocenia sytuację w polskim systemie bankowym?</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WojciechBłasiak">Chcę się dowiedzieć, jak pan ocenia korzyści gospodarcze płynące z popieranej przez pana polityki kursu walutowego prowadzonej przez prezesa Narodowego Banku Polskiego? Chodzi mi o politykę pełzającej aprecjacji złotego, czy też pełzającej dewaluacji dolara. Jakie korzyści dla wzrostu gospodarczego wynikają - pana zdaniem - z takiej polityki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ZbigniewZysk">Polscy przedsiębiorczy oczekują od wicepremiera ds. gospodarczych a zarazem ministra finansów bardzo stabilnego i jednocześnie prorozwojowego systemu podatkowego. W kręgach biznesu jestem przekonywany do tego, że podjęcie przez pana ryzyka obniżenia podatku dochodowego do 20% spowodowałoby większe wpływy do budżetu państwa, niż przy stosowaniu stawki 40% . Według przedsiębiorców ten 40% próg jest bardzo silnym bodźcem do szukania różnych sposobów obejścia przepisów, a także do wchodzenia na drogę małych przestępstw podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#ZbigniewZysk">Przedsiębiorcy oczekują również obniżenia składki na ZUS i Fundusz Pracy oraz obniżenia podatku od wynagrodzeń. Czekają na zmniejszenie inflacji i oprocentowania kredytów.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#ZbigniewZysk">Oczekują oni ordynacji podatkowej, swoistego kodeksu praw podatkowych i mniej represyjnej, od rozpatrywanej w Komisji ustawy o kontroli skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#ZbigniewZysk">Czego w najbliższym czasie przedsiębiorcy mogą się spodziewać od wicepremiera - ministra finansów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chcę wyrazić zadowolenie z faktu, że pan prof. Kołodko wyraził gotowość kierowania tak ważnym resortem, jakim jest resort finansów i kierowania Komitetem Ekonomicznym Rady Ministrów. Moim zdaniem, daje to gwarancję, że budżet, który Sejm uchwalił na ten rok, będzie w pełni realizowany i strategia wzrostu gospodarczego będzie realizowana z taką samą konsekwencją, jak dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chcę podziękować panu Kołodce, jako wicepremierowi w rządzie J. Oleksego za właściwe zrozumienie problemów polskiego rolnictwa i polskiej wsi. Mam nadzieję, że również właściwie zrozumie pan kwestię ubezpieczenia społecznego rolników.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Zadam panu jedno pytanie. Na czym polega różnica pomiędzy pana poglądami na koncepcję rozwoju społeczno-gospodarczego naszego kraju, a poglądami szefa Centralnego Urzędu Planowania? Na ten temat wyrażane są różne opinie w środkach masowego przekazu, a także w kuluarowych dyskusjach.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Zgłaszam wniosek, aby Komisja pozytywnie zaopiniowała kandydaturę pana prof. Kołodki na ministra finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#GrzegorzKołodko">Przypuszczam, że sytuację w systemie bankowym oceniam lepiej i mniej krytycznie niż pan poseł Błasiak, ale to nie oznacza, że oceniam ją jako zadowalającą, mając codziennie do czynienia z jakimiś problemami.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#GrzegorzKołodko">Olbrzymim wysiłkiem, angażując także środki publiczne i pieniądze podatników, dokonano dokapitalizowania niektórych banków i nawet będące w szczególnie trudnej sytuacji, a zwłaszcza Bank Gospodarki Żywnościowej, znajdują się w coraz lepszej kondycji.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#GrzegorzKołodko">Sytuacja banków 2–3 lata temu była skutkiem załamania recesyjnego, które nastąpiło w latach 1990–1991. Kondycja wielu banków była jakby echem trudnej sytuacji, w której znalazły się przedsiębiorstwa, przede wszystkim sektora państwowego. Nie były one bowiem zdolne zaabsorbować szoku transformacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#GrzegorzKołodko">Zgodnie z naszym ustawodawstwem gwarantujemy w systemie bankowym, na znanych państwu zasadach, depozyty ludności. Dlatego trzeba, również decyzjami budżetowymi, angażować w to środki publiczne.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#GrzegorzKołodko">Wypowiadając się w sprawie przebiegów procesów prywatyzacyjnych w sektorze bankowym nie będę wracał do okresu poprzedzającego ten epizod, kiedy ja ponoszę współodpowiedzialność za te procesy. Natomiast powtórzę raz jeszcze, że wzorcowo zostały sprywatyzowane banki w okresie, z którego rozliczam się przed państwem.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#GrzegorzKołodko">Jestem zwolennikiem kontrolowanego przez władze polskie kapitału zagranicznego. Jeśli zaś chodzi o kadry, to sądzę, że bankowość polska jest tym obszarem, gdzie pod tym względem dokonał się znakomity jakościowo postęp. Kadry w wielu przypadkach są dobrze przygotowane do obsługi naszej rozwijającej się gospodarki rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#GrzegorzKołodko">Cały czas mamy problemy z restrukturyzacją, a także z konsolidacją i prywatyzacją banków. Te procesy będą kontynuowane i ze szczególną pieczołowitością będziemy dbać o interes skarbu państwa. Proszę, aby także Komisja w czasie swoich prac miała na uwadze, że jesteśmy uwikłani w to, że inne interesy ma państwo, a inne banki państwowe. Obserwuję to bardzo często. Interesy nie są tożsame, zwłaszcza wówczas, kiedy podejmowana jest kwestia prywatyzacji i tym bardziej, kiedy prywatyzacja dokonuje się w styku z kapitałem zagranicznym.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#GrzegorzKołodko">Jest on przyciągany także do sektora bankowego, ale na tej zasadzie, że służy strategicznym interesom rozwoju polskiej gospodarki, a jeśli zbiega się to z interesem kogokolwiek, to jest nam po drodze.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#GrzegorzKołodko">Jakie są korzyści ze stopniowej aprecjacji złotego dla wzrostu gospodarczego? Otóż uważam, że są takie, przede wszystkim na skutek rozwoju konkurencyjności i przez oddziaływanie antyinflacyjne. Nie ma rozwiązań służących dezinflacji w Polsce bez przyzwolenia na politykę kontrolowanej, stopniowej (pytanie: jak kontrolowanej i jak stopniowanej) pewnej realnej aprecjacji złotego. Gdybyśmy oddali tę sprawę do rozstrzygnięcia sile obiektywnej i żywiołowej, a mianowicie rynkowi, to ta aprecjacja mogłaby być nawet skokowa.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#GrzegorzKołodko">Z tego punktu widzenia nasz pieniądz jest bardzo mocny. Trzeba prowadzić w tej sprawie aktywną politykę, a instrumenty są w rękach niezależnego Narodowego Banku Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#GrzegorzKołodko">Pan poseł powiedział, że wspieram jego politykę kursową. Rozumiem, że nawiązuje pan do jednego z pytań pana posła Eysymontta. Jeśli bowiem minister finansów wspiera w tej sprawie niezależny Narodowy Bank Polski, to dowodzi to, jak dobrze układa się współpraca pomiędzy tym ministrem a bankiem centralnym.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#GrzegorzKołodko">W sprawie polityki kursowej krzyżują się dwa punkty widzenia. Typowy dla ekonomii i handlu zagranicznego pogląd polega na tym, że najlepszą metodą podtrzymywania wysokiej dynamiki eksportu jest dewaluacja złotego. Krótko mówiąc, napędza się koniunkturę sektorowi eksportowemu poprzez to, że dolary drożeją - mówiąc obrazowo - szybciej niż cokolwiek innego, a wobec tego ciągle opłaca się eksportować.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#GrzegorzKołodko">Zaprezentuję także drugi punkt widzenia: używać realnej aprecjacji złotego, jako elementu przymusu ekonomicznego na podmioty gospodarcze, aby racjonalizowały one zatrudnienie, ograniczały koszty i podejmowały wyzwania wynikające z liberalizacji i otwierania się polskiej gospodarki na konkurencyjność.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#GrzegorzKołodko">Dla nas, jako inwestorów importujących dobra kapitałowe bądź konsumentów bardziej opłacalny jest skutek stosowanej polityki kursowej, gdyż działa on antyinflacyjnie.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#GrzegorzKołodko">Mój pogląd, którego nie zmieniłem, gdyż potwierdzenie dla niego czerpię z teorii i praktycznych doświadczeń jest taki, że wszystko, co wynika ze spadku inflacji, przyczynia się dobrze wzrostowi gospodarczemu, jeśli potrafimy dostatecznie wydłużyć horyzont czasu, w którym dokonuje się tej analizy i tej oceny.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#GrzegorzKołodko">Korzyści gospodarcze, wynikające z polityki kontrolowanej aprecjacji złotego są takie, że poprzez skutki antyinflacyjne wpływa ona na wzrost gospodarczy.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#GrzegorzKołodko">Jestem zdecydowanym przeciwnikiem poglądu, że przy wyższej inflacji można osiągnąć wyższe tempo wzrostu gospodarczego. Mogę sobie wyobrazić np. próbę utrzymania tempa wzrostu w 1996 r. na poziomie 7–8% za cenę zejścia z kursu antyinflacyjnego, ale wtedy muszę sobie wyobrazić, że w latach następnych 1997–2000 wzrost gospodarczy ulegnie zasadniczemu wyhamowaniu, a być może doprowadzilibyśmy kraj do recesji.</u>
          <u xml:id="u-15.17" who="#GrzegorzKołodko">Podobnie jak pan poseł Zysk oczekuję, że system podatkowy będzie stabilny. Jest to jeden z kanonów, który leży u podstawy „Pakietu 2000”. Być może nie jest to marzenie każdego ministra finansów i są tacy, którzy lubią „mieszać” w systemie podatkowym, ale ja się do nich nie zaliczam. Wolałbym, aby wszyscy podatnicy nie mieli powodów do wyrażania pretensji pod adresem rządu, a także parlamentu. Częściej bowiem parlament „miesza” w tym systemie, niż ministrowie finansów.</u>
          <u xml:id="u-15.18" who="#GrzegorzKołodko">Chciałbym ustabilizować reguły. Stawki podatkowe mogą się zmieniać, ale według jasnych reguł, że np. mogą one być tylko obniżane według z góry znanej sekwencji. Taka jest propozycja odnośnie do podatku dochodowego od osób prawnych.</u>
          <u xml:id="u-15.19" who="#GrzegorzKołodko">Pan poseł powtórzył tezę, że gdyby stawka została obniżona z 40% do 20% , to wzrosłyby dochody budżetu. W sposób oczywisty tak by się nie stało. Proszę abyśmy przestali mówić w ten sposób, bo pan wie i wszyscy wiemy, że to jest nieprawda. Również nieprawdą jest to, że gdyby były podatki jak w Hongkongu, to w Polsce byłoby jak w Hongkongu, chyba że w naszym kraju nie byłoby ponad 9 mln rencistów i emerytów, którzy dofinansowywani są z budżetu państwa w kwocie ponad 180 bln starych zł decyzjami parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-15.20" who="#GrzegorzKołodko">Nasza propozycja - spotkała się już ona z kontrą, kontrargumentacją także wśród niektórych kręgów poselskich - żeby stopniowo krok po kroku, rok po roku zejść do poziomu 32% , zakładając, że w przyszłym roku będzie 38% , w następnym - 36,4% itd. Odbywać się to będzie w powiązaniu z modyfikacją i racjonalizacją systemu ulg podatkowych tak, aby było zagwarantowane to, o co słusznie troszczy się pani poseł Ziółkowska i inni, a mianowicie określony wzrost możliwości wydatkowania z budżetu państwa, aby sfinansować niezbędne potrzeby społeczne i rozwojowe.</u>
          <u xml:id="u-15.21" who="#GrzegorzKołodko">Tak samo trzeba patrzeć na obniżenie stawki na ZUS. Tak długo, jak Sejm nie uchwali pakietu ustaw reformujących cały system ubezpieczeń społecznych, które umożliwią przechodzenie do systemu repartycyjnego, finansowanego z bieżących składek, to nie będzie mowy - oprócz politycznych kłótni - o obniżeniu składki na ZUS. Z formalnego punktu widzenia można powiedzieć, że jest ona za niska, wskutek czego podatnicy dopłacają wspomniane już 180 bln starych zł w formie podatków pośrednich i bezpośrednich, gdyż tyle wynoszą dotacje do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-15.22" who="#GrzegorzKołodko">Projekt ordynacji podatkowej został złożony do Sejmu. Pragnieniem naszego rządu jest to, aby przed wakacjami parlamentarnymi ustawa ta została uchwalona, po wniesieniu odpowiednich poprawek. Dobrze układa nam się współpraca nad tym projektem z Komisją, zwłaszcza z panią poseł Ziółkowską. Jesteśmy otwarci na zmiany i przyjmujemy wszystko to, co jest lepsze od tego, co rząd wcześniej zaproponował.</u>
          <u xml:id="u-15.23" who="#GrzegorzKołodko">Ta ustawa jest też elementem stabilizującym system podatkowy. Cieszyłbym się bardzo gdyby wspólnym wysiłkiem - wierzę, że jest to możliwe - udało się przyjąć ordynację podatkową, ustawę o kontroli skarbowej, a także nowelizację dwóch ustaw, którą przygotowuję, tzn. ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Wówczas można byłoby założyć, że system podatkowy będzie stabilny w perspektywie do 2000 r. Będę walczył o tę wartość usiłując wprowadzić, jeśli będzie taka wola parlamentu i rządu programy: „Strategię dla Polski” i „Pakiet 2000”.</u>
          <u xml:id="u-15.24" who="#GrzegorzKołodko">W tym miejscu odpowiadam na sugestię pani poseł Grzebisz-Nowickiej. Pani zaapelowała o właściwe zrozumienie problemów ubezpieczeń społecznych rolników. Klucz jest w słowie „właściwe”. Jest to sprawa natury politycznej i wymaga ona pewnego konsensu i kompromisu politycznego, który będzie osiągnięty w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-15.25" who="#GrzegorzKołodko">Wiem jakie są możliwości, potrzeby i sytuacja rodzin rolników, zwłaszcza starszego pokolenia, którzy całe życie przepracowali na roli, ale wiem także jakie są proporcje finansowe. W tegorocznym budżecie 7% wydatków Kasy Rolniczych Ubezpieczeń Społecznych znajduje pokrycie w bieżących wpływach ze składek, a 93% wydatków to są pieniądze podatników, także tych, którzy żyją poza obszarami wiejskimi.</u>
          <u xml:id="u-15.26" who="#GrzegorzKołodko">Proporcje te są konfliktogenne i wynika z nich olbrzymie obciążenie finansów publicznych. Opowiadam się za tym, aby partycypacja ludności rolniczej w finansowaniu swego systemu emerytalnego była coraz większa. Zapis taki znalazł się w projekcie reformy ubezpieczeń społecznych, który Rada Ministrów przesłała do Sejmu. Oczekuję na dyskusję i wówczas po raz kolejny rozpocznie się debata nad kierunkami zmian. Proponuję, aby w ciągu 7 lat podnieść składkę w sposób ekonomicznie odczuwalny, w powiązaniu z innymi działaniami, o których będziemy dyskutować gdy przejdziemy do rozwiązań szczegółowych.</u>
          <u xml:id="u-15.27" who="#GrzegorzKołodko">Pani poseł z pewnością lepiej ode mnie zna polską wieś, ale ja również znam takie przypadki, iż system ubezpieczeń obejmuje wszystkich, łącznie z grupami ludności rolniczej w starszym wieku, która wcale nie musi korzystać z tego systemu. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszyscy mogliby łożyć więcej na swój system ubezpieczeniowy.</u>
          <u xml:id="u-15.28" who="#GrzegorzKołodko">Sprawy te są trudne. Na razie pozostańmy przy tym, że będziemy starali się właściwie rozumieć ten problem, lecz aby słowu „właściwie” nadać ten sam sens wymagać to będzie nie tylko profesjonalizmu od strony finansowej, ale także poszukiwania pewnego konsensu politycznego. Decyzje będą zapadały w parlamencie, bo są to regulacje ustawowe.</u>
          <u xml:id="u-15.29" who="#GrzegorzKołodko">W sprawie tzw. sporów Ministerstwa Finansów z Centralnym Urzędem Planowania wyjaśniam, że ja ich nie dostrzegam. Być może - nie czytam wszystkich gazet - jest tak, jak powiedziała pani poseł, że coś zostało nagłośnione.</u>
          <u xml:id="u-15.30" who="#GrzegorzKołodko">Zgodnie z tym, co powiedział pan premier Cimoszewicz z trybuny sejmowej jest jeden rząd, jedna polityka gospodarcza i finansowa, jeden wicepremier, który tę politykę koordynuje, tzn. przewodniczący Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów - minister finansów.</u>
          <u xml:id="u-15.31" who="#GrzegorzKołodko">Koordynujemy politykę gospodarczą mając taką, a nie inną konfigurację resortu i instytucji centralnych. Jest także Centralny Urząd Planowania, który pełni głównie funkcje diagnostyczne i prognostyczne. Jeśli ktoś ma na myśli spór o to, czy jest możliwa inflacja, według projektu „Pakietu 2000”, na poziomie ok. 5% w 2000 r., albo według innych scenariuszy czy prognoz, nieco wyższa, to ja wolałbym, aby tak się nie stało. Faktyczna inflacja zależeć będzie od tego jak będziemy pracować i jakie rozwiązania zostaną przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-15.32" who="#GrzegorzKołodko">Jest możliwa inflacja na poziomie ok. 5% w 2000 r. Wiem, że jest to trudne przedsięwzięcie, ale wiem także co należy zrobić, aby je zrealizować. Moim zdaniem, łatwiej jest dojść do tego wskaźnika w 2000 r. niż do 10% inflacji w końcu 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-15.33" who="#GrzegorzKołodko">Polityka gospodarcza tego rządu będzie jedna, według linii „Strategii dla Polski” i „Pakietu 2000”. Ministerstwo Finansów współpracuje z Centralnym Urzędem Planowania i Narodowym Bankiem polskim nad dalszą weryfikacją prognoz. Zasadnicza różnica polega na tym, że minister finansów ma program, natomiast CUP ma prognozy. Program to jest cel i sposób jego osiągnięcia, a prognoza jest to coś, co może się spełnić przy przyjęciu pewnych uwarunkowań.</u>
          <u xml:id="u-15.34" who="#GrzegorzKołodko">Powiem więcej, w moim programie uwzględniam profesjonalne prognozy CUP. Współpracę ułatwia także i to, że od pewnego czasu wiceministrem finansów jest pani dr Wasilewska-Trentner, która koordynuje politykę budżetową i makrofinansową, a do niedawna była sekretarzem stanu w CUP. Przy tych rachunkach stosowana jest podobna metodologia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WiesławaZiółkowska">Złożyłam propozycję, aby Komisja mogła jednocześnie przesłuchiwać dwóch kandydatów, to znaczy pana Kołodkę i pana Pietrewicza. Nie spotkała się ona z akceptacją. Skoro więc pan Kołodko stwierdza, że nie ma sporu, to dlaczego obaj kandydaci nie mogli być przesłuchiwani razem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#GrzegorzKołodko">Pierwszy raz słyszę, że była taka propozycja. Mogę się spotkać z każdym i wszędzie, na każdej „ubitej ziemi”.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#GrzegorzKołodko">Czy nie ma żadnych różnic? Oczywiście różnice są i gdyby ich nie było, to taka sytuacja stałaby się podejrzana, bo nie ma nic bardziej bezmyślnego niż jednomyślność.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#GrzegorzKołodko">Przedstawiam swoje poglądy i argumenty, które za nimi stoją, linię rozumowania oraz swoje wątpliwości. Każdy ma prawo zgłaszać swoje wątpliwości, natomiast rolą rządu jest konfrontowanie różnych poglądów, różnych racji w tej samej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#GrzegorzKołodko">Sprawa, o której mówiliśmy razem z panią poseł Grzebisz-Nowicką, być może także jest przedmiotem różnych poglądów w obrębie rządu i jego zadaniem jest to, aby w pierwszej kolejności tę sprawę uzgodnił, zanim trafi ona do Sejmu, gdzie też - jak słyszę - są bardzo istotne różnice poglądów. Uważam, tę sytuację za zdrową pod warunkiem, że posiada się umiejętność arbitrażu politycznego, znajdowania wspólnego rozwiązania. Poprzednie dwa rządy miały taką umiejętność. Z trudem, ale dochodziły do dobrych - jak sądzę - rozwiązań, które państwo z reguły akceptowali w parlamencie.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#GrzegorzKołodko">Wierzę, że tak samo będzie teraz w obszarze polityki gospodarczej. Polityka gospodarcza będzie jednak rodziła się także w sporach i dyskusjach merytorycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszSyryjczyk">W ramach „Pakietu 2000” otrzymaliśmy trzecie z kolei przyrzeczenie powrotu do skali podatkowej: 20% , 30% i 40% . Interesuje mnie, w jakiej mierze jest ono efektywne, tzn. czy jest to już to przyrzeczenie, które zostanie spełnione? Każdego roku oczekujemy, że koalicja powróci do dawnej skali podatkowej, a w każdym razie doprowadzi do obniżenia podatku.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#TadeuszSyryjczyk">Jaka jest opcja pana w sprawie reformy ubezpieczeń społecznych? Rząd przedstawił program, który - moim zdaniem - jest bardzo zachowawczy. Koryguje on system zaopatrzeniowy i dopuszcza dobrowolny system kapitałowy, związany z oszczędnościami indywidualnymi. Tymczasem wyzwanie jest poważniejsze, tzn. sytuacja demograficzna i stan po 2005 r. jest poważniejszym wyzwaniem niż odpowiedź, którą zawiera odpowiedź firmowana przez rząd.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#TadeuszSyryjczyk">Rodzi się pytanie czy zakłada się, iż w dłuższym horyzoncie czasowym dokonana zostanie reforma kapitałowa, której istotnym czynnikiem jest uruchomienie oszczędności? Czy istnieją jakieś szacunkowe dane: za ile lat, jaka część społeczeństwa, od jakiego wieku zostanie objęta systemem oszczędzania po to, żebyśmy w 2005 r. nie obudzili się w bardzo niekorzystnej sytuacji?</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#TadeuszSyryjczyk">Następne pytanie dotyczy „Pakietu 2000”. Czy mógłby pan określić, jakie były dane wejściowe dla sporządzenia tego programu? Na podstawie dostępnych publikacji można sądzić, że program jest wynikiem jakichś symulacji rozwoju gospodarki, natomiast nie znamy tych elementów, które zostały przyjęte jako założenia.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#TadeuszSyryjczyk">Wiadomo, że są czynniki w ogóle niezależne od nas i muszą być one przyjęte jako pewna hipoteza koniunktur zewnętrznych kraju, ale są pewne elementy sterowalne politycznie, co do których można przyjąć bardziej lub mniej realistyczne założenia. Dla mnie „Pakiet 2000” jest wynikiem tej symulacji, natomiast nie są opublikowane dane wejściowe, czyli założenia, które są konieczne aby dokonać symulacji.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#TadeuszSyryjczyk">Proszę o odpowiedź na pytanie, jakie są te założenia np. co do kształtowania się kosztów w sferze budżetowej, kształtowania się koniunktury zewnętrznej oraz jakie były przyjęte inne parametry, jako punkt wyjścia do tej symulacji, która dała takie zachęcające rezultaty na przyszłość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HelenaGóralska">Dołączam się do prośby pana posła Syryjczyka, ponieważ ta koalicja wielokrotnie składała obietnicę obniżenia stawek podatku dochodowego od osób fizycznych. Chcę zapytać kiedy rząd skieruje do Sejmu projekt ustawy obniżającej podatki od dochodów osobistych do obiecywanych stawek: 20% , 30% , 40% ?</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#HelenaGóralska">Pani poseł Ziółkowska zadała bardzo konkretne pytanie w sprawie stawki VAT na leki. Pan odpowiedział na nie długim wywodem o lekach dla biednych i bogatych, co jest nieporozumieniem, gdyż leki są dla chorych.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#HelenaGóralska">Chcę się dowiedzieć, co rząd zamierza, gdyż z jednej strony podawane są informacje o podwyższeniu stawki VAT na leki, a z drugiej strony pana wypowiedź o lekach dla bogatych i biednych jest dalece niewystarczająca. Proszę więc poinformować nas, jaką stawką VAT będą obciążone leki?</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#HelenaGóralska">Następne pytanie dotyczy przyjęcia Polski do Organizacji Rozwoju i Współpracy Gospodarczej (OECD). Czechy zostały już przyjęte do tej organizacji i w związku z tym chcę prosić o pana ocenę, dlaczego tak się stało, że ten kraj wyprzedził Polskę? Jakie mankamenty były dostrzeżone w naszym kraju?</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#HelenaGóralska">Kolejne pytanie dotyczy naszego zadłużenia wobec Rosji. Otóż przez dłuższy czas sytuacja polegała na tym, że Polska chciała opcji zerowej. Mniej więcej rok temu w gazecie ukazała się informacja, że Rosja zgadza się na opcję „zero plus”, co oznacza, że trzeba nieco dopłacić.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#HelenaGóralska">Na początku grudnia ub.r. ukazała się w prasie kolejna informacja, że Rosja już nie zgadza się na tę opcję. Chcę prosić o wyjaśnienie, co się wówczas stało.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#HelenaGóralska">Ostatnie pytanie dotyczy kursu walutowego. Otóż obecna sytuacja pełzającej dewaluacji dolara nie jest możliwa do utrzymania. Jaki jest planowany następny krok?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#StanisławStec">Moja przedmówczyni pytała, czy zostaną wprowadzone stawki: 20% , 30% i 40% . Słyszałem, że Ministerstwo Finansów przygotowuje taką propozycję, natomiast ja uważam, że w 1997 r. powinny obowiązywać stawki: 18 lub 19% , 33% i 43% , bowiem jedną z zasad podatkowych jest możliwość płacenia podatku, a najmniejszą mają ci, którzy mało zarabiają.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#StanisławStec">Wiem, że mają być ograniczone ulgi podatkowe, ale mam nadzieję, że nie dotyczy to ulgi inwestycyjnej, która stymuluje rozwój inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#StanisławStec">Czy przygotowuje się projekt upowszechnienia VAT w 1997 r. w tym sensie, że będzie obniżony limit przychodów, który zwalnia od VAT? Nie chodzi mi o stawki, lecz o zmniejszenie liczby tych, którzy w ogóle nie płacą tego podatku.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#StanisławStec">Jakie Ministerstwo Finansów podejmie działania, aby nie występowały przypadki patologii, polegające na obracaniu fakturami bez towarów pomiędzy zakładami pracy chronionej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JózefNowicki">W „Pakiecie 2000” szacunki dotyczące bezrobocia są bardzo ostrożne zważywszy na zakładane tempo wzrostu gospodarczego. Czy nie sądzi pan, że bezrobocie można zmniejszyć w szybszym tempie?</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JózefNowicki">Czy ma pan pomysł na wykupienie zobowiązań państwa wobec państwowej sfery budżetowej?</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JózefNowicki">Czy w sytuacji gdy „Pakiet 2000” jest krytykowany przez pana Pietrewicza, który ma objąć funkcję wicepremiera, nie sądzi pan, że stanie się to powodem konfliktu między panami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanuszPiechociński">Kiedy po raz pierwszy stanął pan przed Komisją Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów obiecywał pan inny sposób prezentacji budżetu, bardziej funkcjonalny. Niestety, prezentacja budżetu na 1996 r. nie uległa zmianie. Jeśli nastąpi zmiana to kiedy i na czym ona będzie polegała?</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanuszPiechociński">Czy rozważa pan wycofanie trybu pilnego, w jakim rozpatrywany ma być projekt ustawy o konsolidacji banków? Projekt ten budzi dużo wątpliwości. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w ramach rządu też w tej sprawie są rozbieżne stanowiska. Wiemy także, że Ministerstwo Finansów dopiero przygotowuje koncepcję połączenia banków wymienionych z nazwy oraz w jaki sposób będzie prowadzona prywatyzacja.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JanuszPiechociński">Z jednej z pana licznych wypowiedzi dowiedziałem się, że stawia pan obniżenie podatku dochodowego wyżej od ewentualnego obniżenia podstawowej stawki VAT. Czy mógłby pan wyjaśnić, dlaczego uważa pan, iż to rozwiązanie jest lepsze dla polskiej gospodarki?</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JanuszPiechociński">Ostatnie sygnały docierające z różnych instytutów badających polską gospodarkę wykazują, że jest sezonowe ograniczenie aktywności gospodarczej. Czy pan potwierdza, iż to ograniczenie jest sezonowe i czym tłumaczy pan spadek optymizmu przedsiębiorców pod koniec stycznia br.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KrzysztofLaga">Czy resort finansów ma zamiar zmienić ustawę o finansowaniu gmin w ten sposób, aby zwiększyć udział budżetów gmin w podatkach bezpośrednich w takim zakresie, aby zaspokajać potrzeby społeczności lokalnych, które wynikają z zadań nałożonych na gminy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#GrzegorzKołodko">Nie było z mojej strony żadnych przyrzeczeń, iż stawki podatku zostaną obniżone do 20% , 30% i 40% . Faktem jest, że koalicja SLD - PSL zapowiedziała powrót do tych stawek - być może, iż jest to traktowane jako obietnica - wówczas nastąpiło ich podwyższenie do 21% , 33% i 45% począwszy od 1994 r. Wówczas uważałem, jako osoba z dala od wszelkiej polityki i niezależny ekonomista, że podwyższenie stawek jest posunięciem niesłusznym.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#GrzegorzKołodko">Ze swej strony nie złożyłem obietnicy, bo nie zamierzałem i nie zamierzam nadal nimi się zajmować, lecz powiedziałem jaki formułuję cel i od czego uzależniam jego spełnienie, Ponieważ warunki nie zostały spełnione, wobec tego cel został nie osiągnięty, nad czym ubolewam.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#GrzegorzKołodko">Teraz też formułuję cel i warunki, od których uzależnione jest jego spełnienie, a więc nie obiecuję obniżenia podatku do 20% , 30% i 40% , bo nie jestem politykiem od składania obietnic lecz od realizacji określonych programów. Wydaje się, że po dwóch minionych latach coś z tego można dostrzec, choć proponuję zasługi przypisać poprzednikom sprzed 6 i 7 lat.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#GrzegorzKołodko">Obniżenie stawek podatku do 20% , 30% i 40% , zależeć będzie od akceptacji przez Sejm projektu ustawy, która w tej sprawie - mam nadzieję - zostanie skierowana do laski marszałkowskiej, ale w kompleksie nazywanym „Pakiet 2000”. Nie na zasadzie wszystko lub nic, lecz nie pozwolę, by prowadzona była dyskusja w ten sposób, że będą wyrywane poszczególne segmenty z tej konstrukcji, którą jest „Strategia dla Polski” i „Pakiet 2000”, a także oczekiwać się będzie, że zostaną przeprowadzone tylko łatwe, lekkie, przyjemne propozycje, natomiast pozostawione zostaną na później „gorzkie pigułki”.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#GrzegorzKołodko">Obniżenie stawek podatku do 20% , 30% i 40% trzeba widzieć także w kontekście innych działań, np. opodatkowania osób prawnych, ulg dla obu typu podatników podatku dochodowego, opodatkowania podatkiem od towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#GrzegorzKołodko">Odpowiedzią dla całej serii pytań, które teraz zostały zadane, jest „Strategia dla Polski” i „Pakiet 2000”. Tam zostało powiedziane, co chcemy robić. Skoro pan poseł Piechociński pyta, dlaczego chcemy obniżać podatki bezpośrednie, a nie np. podstawową stawkę VAT, to odpowiadam, że wynika to z takiej oto filozofii, że płacić podatki mają przede wszystkim nie ci co dużo lub więcej zarabiają, gdyż są bardziej pracowici, lepiej zorganizowani i lepiej wykształceni - po prostu bardziej wydajni i dlatego w warunkach gospodarki rynkowej lepiej wynagradzani - tylko ci, którzy więcej wydają. Natomiast ci, którzy będą oszczędzać, nie będą płacić podstawowej stawki VAT, dlatego że ich pieniądze zostaną:</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#GrzegorzKołodko">- wydane na zakup walorów na rynku kapitałowym i w „Pakiecie 2000” proponujemy przedłużenie zwolnienia od opodatkowania dochodów kapitałowych,</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#GrzegorzKołodko">- ulokowane na kontach bankowych i odsetki nie będą opodatkowane,</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#GrzegorzKołodko">- wydane na zakup rządowych papierów wartościowych, aby było z czego, w sposób bezinflacyjny, finansować deficyt budżetowy, który w dalszym ciągu będzie nas obciążał.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#GrzegorzKołodko">Dlatego jest to słuszny kierunek, bowiem obniżając podatki bezpośrednie i nie podwyższając podatków pośrednich, zmieniamy strukturę dochodów do budżetu państwa. W tej strukturze relatywnie udział dochodów z podatków pośrednich będzie większy, a mniejszy będzie udział dochodów podatków bezpośrednich.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#GrzegorzKołodko">Już obniżyliśmy podatki pośrednie. Przypominam, że decyzjami parlamentu, na wniosek rządu pani premier Suchockiej, kiedy ministrem finansów był pan Osiatyński, a wiceministrem pani Góralska, wprowadzono podatek pośredni, jakim jest podatek importowy ze stawką 6% . Gdyby nadal obowiązywała taka stawka, to obciążenie podatników wyniosłoby 50 bln starych zł. Rząd SLD - PSL obniżył ten podatek, chociaż z trudem, do 3% w tym roku i obciążenie podatników wynosi ok. 25 bln starych zł.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#GrzegorzKołodko">Koalicyjny rząd zdjął z barek podatników ponad 25 bln starych zł, co przyniosło skutek o wiele większy od skutku obciążenia wprowadzonego innym ruchem, tzn. przez podwyższenie stawek podatku dochodowego o 1% , 3% i 5% . Rząd tej koalicji zmniejszył w sumie obciążenie podatkowe w stosunku do rządu poprzedniej koalicji, co warto przypomnieć w dniu formułowania trzeciego rządu koalicji SLD - PSL.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#GrzegorzKołodko">W ramach „Pakietu 2000” zakładam, że w 1997 r. nie będzie tego podatku, a więc zdejmiemy z barek podatników następne 25 bln starych zł, które nałożyli nasi poprzednicy. W ten sposób dajemy określoną ulgę podatnikom, choć oni mogą nie mieć świadomości, że płacą podatek importowy, bo jest on zawarty w cenach, jako podatek pośredni.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#GrzegorzKołodko">Saldo gry zwiększania podatków i zmniejszania obciążeń podatkowych rządu SLD - PSL jest zdecydowanie bardziej korzystne niż rządu KLD - UD.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#GrzegorzKołodko">Odpowiadając pani poseł na pytanie, jakie Rada Ministrów przedstawi Sejmowi projekt ustawy, chcę powtórzyć, iż jeszcze w lutym będzie on przedmiotem prac Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Jeżeli uzyska akceptację w tej fazie, to chciałbym, aby w marcu był przedmiotem prac rządu, a następnie został skierowany do Sejmu. Będę dążył do tego, aby równolegle toczyły się prace nad drugą ustawą podatkową, gdyż trzeba na to patrzeć kompleksowo, jak w „Pakiecie 2000”. Mam nadzieję, że jeszcze w marcu projekt ustawy zdoła dotrzeć do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#GrzegorzKołodko">Kiedy będą obowiązywały stawki: 20% , 30% i 40% ? Wówczas, kiedy Sejm je uchwali, również przy poparciu posłów Unii Wolności.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#GrzegorzKołodko">Pytanie pana posła Syryjczyka w sprawie reformy ubezpieczeń społecznych jest fundamentalne. Niestety, nie mam na nie zadowalającej odpowiedzi. W latach 1989–1993 nie zrobiono wiele - prawie nic nie zrobiono. Nam się udało w ciągu 2 lat zrobić krok we właściwym kierunku, choć w lichym tempie. Od 2 miesięcy jest w Sejmie projekt reformy ubezpieczeń społecznych, do którego zgłosiłem 5 zastrzeżeń, jako minister finansów. Chciałbym, aby nad tym projektem odbyła się spokojna, merytoryczna dyskusja.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#GrzegorzKołodko">Wolałbym, abyśmy szybciej zmierzali w kierunku reformy systemu ubezpieczeń typu kapitałowego - jak pan poseł Syryjczyk ją nazwał - i starali się stworzyć wspólnym wysiłkiem taki system w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#GrzegorzKołodko">Natomiast dzisiaj już wiem, że apelując 2 lata temu, przy przedstawianiu „Strategii dla Polski”, żeby kwestie reformy ubezpieczeń społecznych wyłączyć przed nawias sporów politycznych, byłem wyjątkowo naiwny, bowiem dzieje się wręcz odwrotnie. Gdyby udało się ponad podziałami politycznymi podjąć dzieło reformy systemu ubezpieczeń społecznych, to wówczas powiem, że szanse na wdrożenie systemu kapitałowego będą zdecydowanie większe. Wymaga to jednak wsparcia, gdyż nie jest to dzieło na miarę rządu koalicyjnego, lecz na miarę parlamentu Rzeczypospolitej Polskiej i pewnego konsensu ogólnospołecznego, ogólnopolitycznego, ponad podziałami partyjnymi. W innym bowiem przypadku, reformy systemu ubezpieczeń społecznych, idącej w kierunku systemu funduszowego (kapitałowego) nie da się przeprowadzić.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#GrzegorzKołodko">Elementy tego rozwiązania są w propozycjach przesłanych do Sejmu. Powstały także pewne opracowania, które koordynowałem w Ministerstwie Finansów. Są one dostępne i bardzo chętnie przekażę je tym z państwa, którzy są zainteresowani materiałami uzupełniającymi. Powinny one być wzięte pod uwagę w całej rozciągłości, gdyż prowadzona reforma ubezpieczeń społecznych zmierzać powinna jednak w kierunku funduszy kapitałowych, pod warunkiem, że w tej sprawie osiągnięty jest konsens ponad podziałami politycznymi. Nie wiem czy wszyscy jesteśmy już do tego gotowi, ale ja jestem.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#GrzegorzKołodko">Jeżeli chodzi o założenia, leżące u podstaw „Pakietu 2000”, to w sposób oczywisty nie ma ich w dokumencie programowym. Pan poseł Syryjczyk, jako profesjonalista, świetnie wyczuwa, że są pewne uwarunkowania modelowe, więc jeśli pan poseł chce się z nimi zapoznać, to zapraszam do Ministerstwa Finansów. Możemy także na piśmie przedstawić stronę warsztatową.</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#GrzegorzKołodko">Ogólnie mogę powiedzieć, że założenia wynikają z tego, iż uważam, że obniżenia stopnia fiskalizmu, mierzonego relacją ciężaru podatkowego w stosunku do wartości dodanej (nowo wytworzonej) będzie przyczyniało się rok po roku do poprawy efektywności mikroekonomicznej. Sądzę, że pan poseł Syryjczyk podziela ten pogląd. Natomiast jeśli chodzi o dźwignię wzrostu, to zdecydowanie będzie rosła rola budownictwa mieszkaniowego i stymulowany od tej strony popyt wewnętrzny.</u>
          <u xml:id="u-24.22" who="#GrzegorzKołodko">Uważam także, że jesteśmy już w tej fazie transformacji systemowej, reform rynkowych, stabilizacji i konkurencyjnego rynku, kiedy wzrost dochodów realnych gospodarstw domowych, wskutek obniżenia obciążeń podatkowych, przeniesie się na przyrost efektywnego popytu, choć także na przyrost krańcowej skłonności do oszczędności, co pchnie do przodu inwestycje. Natomiast przyrost popytu konsumpcyjnego spowoduje większe wykorzystanie istniejących mocy produkcyjnych aniżeli możliwości jakie stwarza import i nie przełoży się na ruch cen w górę. Będzie to działało na zasadzie zdrowych sprzężeń zwrotnych, a nie chorych sprzężeń zwrotnych, które doprowadzają np. do pogorszenia się bilansu płatniczego, poprzez wyższy wzrost importu, czy do wzrostu cen.</u>
          <u xml:id="u-24.23" who="#GrzegorzKołodko">Jest także założenie, że koniunktura zewnętrzna może ulec pewnemu spowolnieniu na skutek niższego tempa wzrostu gospodarczego, głównie w krajach Unii Europejskiej, a tym samym na skutek niższego popytu na nasze towary eksportowane, bowiem na tamtych rynkach lokujemy ponad 2/3 naszego eksportu, a na rynku niemieckim ponad 30% eksportu. Polska będzie musiała skorzystać z ożywienia gospodarczego, jakie nastąpi już wkrótce w krajach Wspólnoty Niepodległych Państw w tym zwłaszcza w Rosji i na Ukrainie, gdzie jest olbrzymi rynek, na który wszyscy będą starali się wchodzić.</u>
          <u xml:id="u-24.24" who="#GrzegorzKołodko">Symptomy tego już są widoczne. Dlatego też pewnym substytutem lekkiego pogorszenia koniunktury w obrębie Unii Europejskiej może być wyraźne odwrócenie negatywnych tendencji gospodarczych na rynkach, na których w sumie funkcjonuje ok. 200 mln ludzi Wspólnoty Niepodległych Państw.</u>
          <u xml:id="u-24.25" who="#GrzegorzKołodko">Potrafię zgodzić się z panią poseł Góralską w jednej sprawie, że leki są dla chorych, natomiast sądzę, że pani Góralska zgodzi się ze mną, że niektórzy chorzy są biedni, a niektórzy bogaci. Ponadto są medykamenty, których wyższy koszt produkcji powinien mieć odzwierciedlenie w cenach, a także takie, które piękne kobiety reklamują w naszej publicznej telewizji i każdy lekarz zada pytanie, czy powinny one być w jakikolwiek sposób sponsorowane i dotowane przez państwo.</u>
          <u xml:id="u-24.26" who="#GrzegorzKołodko">Lek lekowi nie jest równy, także pod względem ekonomicznym, więc nie sprowadzajmy wszystkiego do dziwacznych uproszczeń, że leki są dla chorych. Przede wszystkim leki są bardzo drogie i trzeba zadać pytanie, kto za to ma płacić, w jakim stopniu pacjenci, w jakim podatnicy, także ci z nich, którzy są zdrowi oraz w jakim stopniu ma być finansowanie z systemu ubezpieczeń. Już dawno przesłaliśmy do Sejmu projekty ustaw i teraz rząd oczekuje na ich uchwalenie, aby mógł prowadzić bardziej racjonalną, niż w przeszłości, politykę w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-24.27" who="#GrzegorzKołodko">Pani poseł Góralska zadała także pytanie w sprawie gazetowych informacji o zadłużeniu Polski wobec Rosji. Nie będę ustosunkowywał się do gazetowych informacji, zwłaszcza że mogą to być gazetowe dezinformacje. Pani poseł nie podała, jakie źródło wprowadziło panią w błąd.</u>
          <u xml:id="u-24.28" who="#GrzegorzKołodko">Problem narastał przez lata. Rząd koalicji SLD - PSL i jego minister finansów wynegocjował określone porozumienie z Rosją. Szkoda, że nie stało się to wcześniej. Oczekujemy od Rosji, w sposób jednoznaczny i konsekwentny, że ustalone zasady regulacji wzajemnych zobowiązań finansowych będą zrealizowane zgodnie z porozumieniem.</u>
          <u xml:id="u-24.29" who="#GrzegorzKołodko">Ze względu na problemy wewnętrzne, przede wszystkim gospodarcze, jakie występują w Rosji, mają miejsce zakłócenia. My ze swojej strony czynimy swoją powinność metodami i sposobami, jakie są dostępne dla naszego rządu i naszych służb dyplomatycznych. Mogę państwu powiedzieć, że po raz ostatni rozmawiałem o tych kwestiach z ministrem gospodarki rządu rosyjskiego, panem prof. Jewgenim Jasinem niespełna dwa tygodnie temu podczas Światowego Forum Gospodarczego w Davos. Otrzymałem kolejne zapewnienie, że Rosja wywiąże się do czerwca z tego, co ustaliliśmy.</u>
          <u xml:id="u-24.30" who="#GrzegorzKołodko">Nie uczestniczyliśmy w jakichkolwiek renegocjacjach. Jeśli były jakieś pogłoski na ten temat w tej czy innej gazecie, to mam nadzieję, że był to przejaw troski publicystów o to, aby ta sprawa znalazła dobre zakończenie. Oczekujemy od partnerów rosyjskich, że to, co zostało wynegocjowane - jak sądzę z korzyścią dla polskiej gospodarki - będzie spełnione.</u>
          <u xml:id="u-24.31" who="#GrzegorzKołodko">Jeśli chodzi o politykę kursową, to rząd przyjmuje decyzje w tej sprawie niezależnego banku centralnego, jako pewien warunek brzegowy i zewnętrzny, do którego my dostosowujemy swoją politykę, choć w dobrej współpracy konsultujemy te działania. Słusznie pan poseł Błasiak podkreślił, że popieram politykę NBP prowadzoną w tej sferze w ostatnim okresie. Uważam bowiem, że dobrze ona służy stabilizacji wzrostu gospodarczego i konkurencyjności.</u>
          <u xml:id="u-24.32" who="#GrzegorzKołodko">Jeśli miałbym potraktować pytanie jako pytanie o przyszłość, to odpowiadam, że z pewnością powoli będziemy zmierzać do międzybankowego rynku, luzującego system, ale będzie to możliwe wtedy, gdy uzyskamy pewność, że stopień stabilizacji gospodarki już na to pozwala.</u>
          <u xml:id="u-24.33" who="#GrzegorzKołodko">W tym roku można oczekiwać kontynuacji tak czy inaczej zarządzanego przez NBP mechanizmu kroczącej dewaluacji, dopuszczającego lekką, umiarkowaną aprecjację polskiego złotego. Traktujemy to jako jeden z instrumentów, będących w warunkach rynkowych do dyspozycji władz, w tym przypadku monetarnych, przeciwdziałania inflacji. Jeśli chodzi o to, że Czechy już są członkiem Organizacji Rozwoju i Współpracy Gospodarczej (OECD), a Polska będzie w nim wkrótce, to stało się tak dlatego, że poprzednie rządy praktycznie nic, czy prawie nic nie zrobiły w tej sprawie. Działania zmierzające do przyjęcia Polski do OECD zostały podjęte dopiero w 1994 r. za rządów koalicji SLD - PSL. Odpowiednie porozumienie, które uruchomiło całą procedurę, zostało zawarte w czerwcu 1994 r., kiedy pełniłem już funkcję wicepremiera i ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-24.34" who="#GrzegorzKołodko">Dzisiaj większość spraw jest po stronie parlamentu. Wobec tego rząd oczekuje od Sejmu, że swoimi decyzjami umożliwi przyjęcie Polski do OECD jeszcze w tym półroczu. Na obecnym posiedzeniu Sejmu miały być uchwalone dwie ustawy, które - niestety - zostały zdjęte z porządku dziennego i przesunięte na następne posiedzenie. Chodzi o ustawę o odpadach oraz o ustawę zmieniającą ustawę o ochronie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-24.35" who="#GrzegorzKołodko">Ponadto są jeszcze dwie inne ustawy, które też powinny być przyjęte, by Polska stała się członkiem OECD. Znowelizować należy ustawę o spółkach z udziałem kapitału zagranicznego, przyjętą przez Sejm w 1991 r., w czasach gdy rządem kierował premier Bielecki. Musimy wprowadzić pewne działania liberalizacyjne, w stosunku do rozwiązań restrykcyjnych, które wprowadził ówczesny rząd.</u>
          <u xml:id="u-24.36" who="#GrzegorzKołodko">Druga ustawa o zasadach nabywania nieruchomości dzisiaj została skierowana w trybie pilnym do prac w komisji.</u>
          <u xml:id="u-24.37" who="#GrzegorzKołodko">Poprzednie rządy nie podjęły liberalizujących, reformatorskich prób, wobec tego trwa odrabianie zaległości. Jeszcze w przyszłym tygodniu przedmiotem obrad Rady Ministrów będą dwie autopoprawki do ustaw znajdujących się w Sejmie, a mianowicie do ordynacji podatkowej oraz do ustawy o kontroli skarbowej, a także nowela ustawy o zobowiązaniach podatkowych i innych ustaw. Te inne ustawy to jest Prawo bankowe oraz Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi. Wszystko dotyczy jednego aspektu, a mianowicie kontroli tajemnicy bankowej, dostępu do tajemnicy bankowej pod pewnymi rygorami, w kontekście uczciwego gospodarowania, ale też ochrony przedsiębiorców i przedsiębiorczości. Chcemy unowocześnić standardy, które były wprowadzone przez parlament, ale nie tej kadencji i na wniosek rządu innej koalicji.</u>
          <u xml:id="u-24.38" who="#GrzegorzKołodko">Mam nadzieję, że te projekty ustaw zostaną skierowane do Sejmu jeszcze w lutym. W żaden sposób procedowanie nie może odbywać się w trybie pilnym gdy chodzi o ustawy podatkowe. Dlatego z góry proszę panią przewodniczącą i państwa, by można było uchwalić ustawy jeszcze w marcu, bowiem po załatwieniu kilku innych spraw, Polska będzie mogła zostać zaproszona do członkostwa w Organizacji Rozwoju i Współpracy Gospodarczej jeszcze w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-24.39" who="#GrzegorzKołodko">Mamy pełne wsparcie polityczne w tej sprawie zarówno odchodzącego sekretarza generalnego, z którym rozmawiałem niedawno w Davos oraz nowego sekretarza generalnego, który obejmie tę funkcję 1 czerwca br. W ub. tygodniu na posiedzeniu Komitetu ds. Transakcji Niewidzialnych i Transferu Kapitału, które miało miejsce w Paryżu z udziałem naszego głównego negocjatora, pani wiceminister Hibner i mojego pierwszego zastępcy, pana wiceministra Kalickiego, określono co jeszcze musi być uczynione odnośnie do ogólnego zezwolenia dewizowego. Ta sprawa została uzgodniona w dobrej atmosferze z Komisją Papierów Wartościowych oraz Narodowym Bankiem Polskim.</u>
          <u xml:id="u-24.40" who="#GrzegorzKołodko">Jest jeszcze jedna sprawa całkowicie poza rządem, natomiast w gestii Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Chodzi o proporcje programu rodzimego pochodzenia w stosunku do programów zagranicznych. W tym zakresie są też pewne regulacje obowiązujące w OECD.</u>
          <u xml:id="u-24.41" who="#GrzegorzKołodko">Spotkałem się z przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji panem Sulikiem i wiem, że zarówno on, jak i inne osoby koordynujące politykę państwa w tym zakresie, są na dobrej drodze do znalezienia właściwego rozwiązania, doprowadzającego Polskę do członkostwa w OECD jeszcze w tym półroczu.</u>
          <u xml:id="u-24.42" who="#GrzegorzKołodko">Skala podatkowa, proponowana przez pana posła Steca, była już rozważana przez Sejm. Według wszelkich rachunków tego typu rozwiązanie nie dałoby tych efektów po stronie wzrostu, które chcemy uzyskać realizując „Pakiet 2000”.</u>
          <u xml:id="u-24.43" who="#GrzegorzKołodko">Jeśli chodzi o ulgi inwestycyjne, to ich zakres będzie modyfikowany. Ulgi będą utrzymane, jako instrument polityki strukturalnej, polityki rozwojowej, ale stosowane będą bardzo wysokie wymogi efektywnościowe. Wymuszać one będą na podmiotach gospodarczych, by uzyskiwały jak najlepsze wyniki finansowe, a więc działać będą proefektywnościowo.</u>
          <u xml:id="u-24.44" who="#GrzegorzKołodko">Aby jak największa liczba podmiotów została zachęcona do inwestowania, a nie tylko ci, którzy korzystać będą z ulg, chcemy zaproponować Sejmowi - jeśli Rada Ministrów ostatecznie zaakceptuje projekt - stopniowe obniżanie podstawowej stawki podatku od dochodów osób prawnych, przy pewnym ograniczeniu zakresu ulg inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-24.45" who="#GrzegorzKołodko">Jeśli chodzi o zakłady pracy chronionej, to podejmujemy pewne działania porządkujące. Otóż dobrodziejstwa, które zostały wprowadzone w postaci specjalnych regulacji dla zakładów pracy chronionej, zaczęły być nadużywane. Sądzę, że to właśnie miał na myśli pan poseł Stec. Wobec tego minister finansów i jego służby podjęły odpowiednie działania, co spotkało się z zorganizowanym atakiem, że te działania są wymierzone przeciwko inwalidom i zakładom pracy chronionej. Nic podobnego - działania są wymierzone w nieprawidłowości.</u>
          <u xml:id="u-24.46" who="#GrzegorzKołodko">Tempo spadku bezrobocia - do tej pory byłem krytykowany za zbyt ambitnie zakreślony cel, jeśli chodzi o stopę bezrobocia w 2000 r. Dziękuję za pytanie, gdyż pokazuje ono, że wątpliwości są także z drugiej strony.</u>
          <u xml:id="u-24.47" who="#GrzegorzKołodko">Jeżeli przyjmiemy, że nic się nie dzieje i uczciwie cały czas tak samo mierzymy, to uważam, że zejście do jednocyfrowego, a więc poniżej 10% wskaźnika bezrobocia w końcu 2000 r., byłoby dużym naszym wspólnym sukcesem. Centralny Urząd Planowania przedstawia prognozę wyższego bezrobocia, ale nie jest to plan. Uważam, że skomponowanie wskaźnika bezrobocia na poziomie 9,8% i wskaźnika inflacji na poziomie ok. 5% jest możliwe, natomiast z pewnością realizacja proponowanej linii programowej doprowadzi do tego, że już w 1998 r. przetną się krzywe, a następnie krzywa stopy inflacji zejdzie poniżej poziomu krzywej stopy bezrobocia, czyli będzie niższa stopa inflacji niż stopa bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-24.48" who="#GrzegorzKołodko">Jeśli chodzi o wykupienie zobowiązań wobec państwowej sfery budżetowej, to nasz rząd zaproponował pewien sposób działania. Oczekujemy teraz na wyniki referendum. Chcielibyśmy, w obliczu konkurencyjnych wydatków budżetu państwa, zastosować pewne techniki inżynierii finansowej w połączeniu z wykorzystaniem tej części zasobów produkcyjnych, które można sprywatyzować. Zrodził się pomysł tzw. kuponów kompensacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-24.49" who="#GrzegorzKołodko">Państwo ma zobowiązania wobec sfery budżetowej i nie jest żadnym pocieszeniem fakt, że te zobowiązania powstały w wyniku decyzji poprzedniego parlamentu, na skutek niedociągnięć innego rządu. Obowiązuje przecież ciągłość odpowiedzialności państwa w stosunku do swoich obywateli.</u>
          <u xml:id="u-24.50" who="#GrzegorzKołodko">Sposób prezentacji budżetu - podzielam krytyczne uwagi pana posła Piechocińskiego. Dobrze byłoby mieć czas na przygotowanie innej prezentacji, a poza tym obecna konstrukcja budżetu jest skutkiem wypełnienia obowiązku ustawowego, wynikającego z ustawy - Prawo budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-24.51" who="#GrzegorzKołodko">Pamiętam, że rok wcześniej za to samo krytykowała mnie pani poseł Ziółkowska. Sądziłem, że uda się zmienić prezentację budżetu na 1996 r. w większym stopniu. Kolejną próbę podejmiemy teraz.</u>
          <u xml:id="u-24.52" who="#GrzegorzKołodko">W zasadzie sposób przygotowania budżetu będzie taki sam jak do tej pory, natomiast jeśli wystarczy czasu, to obok tego co jest klasycznym ujęciem, spróbujemy wyjść naprzeciw słusznemu postulatowi, aby budżet zaprezentować w sposób bardziej czytelny i komunikatywny.</u>
          <u xml:id="u-24.53" who="#GrzegorzKołodko">Dzisiaj pan poseł Szymański rozmawiał ze mną na temat trybu pilnego projektu ustawy o konsolidacji banków. Jest to domena rządu, więc jeśli komisja sejmowa wystąpi z wnioskiem o zniesienie tego trybu, to Rada Ministrów tym się zajmie. Dla nas nie jest najważniejszy tryb pilny, lecz czynnik czasu. Nie chodzi o to, żeby pracować w trybie pilnym, lecz aby pracować intensywnie. Dlatego rząd zwrócił się do Sejmu z prośbą, żeby rozpatrzył projekt ustawy w trybie pilnym, gdyż państwo sami zwracacie uwagę na to, że ustawa jest kontrowersyjna. Chodzi o to, aby ta kontrowersyjność nie stała się powodem przeciągania prac w czasie. Być może, że trzeba będzie podjąć weryfikację trybu pilnego, licząc jednak na to, że parlament podejmie rozstrzygnięcia w sprawie projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-24.54" who="#GrzegorzKołodko">Sezonowe ograniczenie aktywności gospodarczej i spadek optymizmu przedsiębiorców. W styczniu ub.r., gdy wzrosła inflacja, podniesiono larum, zaś Narodowy Bank Polski zareagował podniesieniem stopy procentowej, a potem inflacja spadła. Nigdy nie należy wyciągać wniosków ze wskaźników jednomiesięcznych.</u>
          <u xml:id="u-24.55" who="#GrzegorzKołodko">Nie ma spadku optymizmu przedsiębiorców, natomiast sezonowe ograniczenie aktywności można co najwyżej przypisać ostrym mrozom, jakich nie pamiętam od dwudziestu lat.</u>
          <u xml:id="u-24.56" who="#GrzegorzKołodko">Ważny jest optymizm konsumentów. Pomimo wszystko rośnie on 4 miesiące z rzędu i jest rekordowy na przestrzeni ostatnich 7 lat. W sumie aktywność gospodarcza jest bardzo wysoka, dynamika gospodarcza jest bardzo duża. Utrzymujemy rekordowe w Europie tempo wzrostu gospodarczego i mam nadzieję, że uda nam się tak samo poprowadzić politykę gospodarczą w tym roku, a jeśli będzie realizowana „Strategia dla Polski” i „Pakiet 2000”, to także w latach następnych do 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-24.57" who="#GrzegorzKołodko">Wzrost udziału gmin w podatku od dochodów osobistych - musi to być dostrzegane w szerszym kontekście reform strukturalnych po stronie wydatków z budżetu państwa. W programie „Pakiet 2000” chcemy, aby trwałym elementem dochodów samorządów terytorialnych, które chcemy wzmacniać, był podatek od wartości nieruchomości. Na ten temat trwają prace i pewne rozwiązania są już zaawansowane.</u>
          <u xml:id="u-24.58" who="#GrzegorzKołodko">Bardzo chętnie sympatyzowałbym z postulatem, aby rósł udział gmin w dochodach z podatków bezpośrednich, jeśli najpierw, w sposób reformatorski i ustawowy, zostaną przesunięte odpowiednie zadania do samorządów terytorialnych na szczebel gminy. Oczywiście można wówczas podjąć kwestię zwiększonego ich udziału w dochodach z podatków osobistych. Natomiast nie można rozgrywać konfliktowego interesu pomiędzy budżetami gmin, a budżetem państwa w ten sposób, że część dochodów budżetu państwa miałaby pozostać na szczeblu samorządów terytorialnych, bez żadnego wskazania, jakie zadania przestałyby być finansowane z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-24.59" who="#GrzegorzKołodko">Dzięki decyzjom parlamentu już udało nam się wprowadzić reformatorskie ustawy w zakresie finansowania budżetu gmin, a także tzw. dużych miast, co spowodowało, że tegoroczny budżet państwa jest mniejszy, w sensie dosłownym, od budżetu ubiegłorocznego, dlatego że ponad 20 bln starych zł przejęło 46 dużych miast do swojej gestii suwerennej, samorządnej, niezależnej od centralnej biurokracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#HelenaGóralska">Chciałabym wyjść z posiedzenia Komisji chociaż z jedną konkretną informacją. Chcę wiedzieć jaka będzie stawka VAT na leki. Pan opowiada o parafarmaceutykach, o środkach na porost włosów, podczas gdy ja chcę się dowiedzieć jaką stawką będą obciążone leki, które są na tzw. listach do refundacji. Czy nadal będzie obowiązywała stawka 7% , czy rząd zamierza ją podwyższyć?</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#HelenaGóralska">Druga sprawa dotyczy zadłużenia wobec Rosji. Pana niechęć, a nawet pogarda dla prasy, jest dość powszechnie znana. Informacje gazetowe, o których wspomniałam, zaczerpnęłam z „Rzeczpospolitej”, dziennika, który w 50% jest własnością rządu. Nie zauważyłam, aby po informacji, że Rosła wycofuje się z opcji „zero plus”, ukazało się dementi Ministerstwa Finansów, bądź rzecznika prasowego rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#GrzegorzKołodko">Uczucia pani poseł Góralskiej do mnie, jako dżentelmena, są jej sprawą. Ja żywię swoje uczucia do prasy i mediów. Kocham dziennikarzy, a z jedną dziennikarką nawet się ożeniłem i bardzo proszę, aby pani poseł nie przypisywała mi swoich poglądów.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#GrzegorzKołodko">Teraz zacytowała pani poseł źródło swoich informacji. Gazetę „Rzeczpospolita” bardzo szanuję i czytam ją codziennie rano. Podaje ona najmniej informacji wymagających sprostowania. Jeśli pani poseł została wprowadzona w błąd lub nie przez tę gazetę, to proszę rozmawiać z dziennikarzami tej gazety, a nie z polskim wicepremierem.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#GrzegorzKołodko">Jeśli chodzi o leki, to takie będzie opodatkowanie stawką VAT, jaką Sejm, także przy pomocy pani poseł, ustali. Nie jest intencją podnoszenie do 22% stawki podatku od towarów i usług na lekarstwa, ze względu na preferencje i naszą troskę o służbę zdrowia, a przede wszystkim o pacjentów. Tak właśnie podchodzimy do służby zdrowia, która ma służyć pacjentom i temu, aby społeczeństwo było zdrowe.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#GrzegorzKołodko">Jeżeli zostaną w tej sprawie przesłane do Sejmu propozycje ustawowe to preferować będą interesy służby zdrowia, przy uwzględnieniu niezbędnych elementów rachunku ekonomicznego.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#GrzegorzKołodko">Taka jest nasza intencja i taką politykę chcielibyśmy prowadzić, zgodnie z tym, co powiedział pan premier Cimoszewicz w swoim exposé - w tym roku, następnym i tak długo, jak będzie wola parlamentu, abyśmy tę politykę prowadzili pro publico bono.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kieruję prośbę do pana, aby jednak rząd podjął wysiłek i skierował do Sejmu korektę ustawy Prawo budżetowe. Nowelizację tej ustawy zapowiedziała już w ub.r. pani wiceminister Chojna-Duch. W obecnie obowiązującej ustawie jest wiele takich zapisów, które powodują ewidentne marnowanie pieniędzy. Przykładem może być niedoregulowanie funkcjonowania funduszy celowych. Marnujemy pieniądze przez złe regulacje gospodarki pozabudżetowej oraz przez to, że ministrowie dokonują przesunięć w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#WiesławaZiółkowska">W czasie prac nad projektem budżetu państwa resortowi ministrowie przedstawiają nam swoje budżety, które szczegółowo analizują, ale natychmiast po uchwaleniu budżetu państwa na dany rok dokonują oni przesunięć. W tej sytuacji nasze korekty odgrywają małą rolę.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że rząd nie odstępuje od reformy centrum gospodarczego, a zatem spodziewam się, że projekt budżetu na 1997 r. otrzymamy z układzie zgodnym z nową strukturą ministerstw.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#WiesławaZiółkowska">Mam także prośbę, aby wszystkie projekty ustaw tzw. okołobudżetowych były skierowane do Sejmu przed wakacjami parlamentarnymi.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#WiesławaZiółkowska">Te prośby skierowałam do rządu z trybuny sejmowej, a teraz je powtarzam. Dołączam do nich prośbę pana posła Piechocińskiego. Wszyscy wiemy, że chodzi nam o inny układ uzasadnienia do projektu ustawy budżetowej, który można sporządzić nawet bez zmian ustawy Prawo budżetowe. Dotąd prezentowane uzasadnienia nie stwarzają możliwości analizy projektu budżetu, gdyż nie zawierają danych z ub.r. w warunkach porównywalnych i wydatki nie są ujęte według kryteriów ekonomicznych. Na podstawie uzasadnienia nie sposób powiedzieć np. ile pieniędzy otrzyma rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#WiesławaZiółkowska">Powracam do mojej sugestii, aby na tym samym posiedzeniu byli opiniowani kandydaci na ministra finansów i szefa Centralnego Urzędu Planowania. Podyktowana ona była tylko tym, abyśmy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy kandydaci są w stanie zapewnić realizację programu, który przedstawił pan premier Cimoszewicz. Wiadomo, że obaj kandydaci mają pełnić funkcję wicepremierów dwóch resortów gospodarczych. Wprawdzie inna jest ranga Ministerstwa Finansów niż CUP, ale dobrze byłoby uzyskać przed głosowaniem pełny obraz, w jakim kierunku osoby te, zajmujące czołowe stanowiska w państwie, będą działały.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#WiesławaZiółkowska">Niestety, nie udało się doprowadzić do równoczesnego przesłuchania dwóch kandydatów. Mam nadzieję, że w przyszłości przełamana zostanie bariera niechęci. Nie będę szukała teraz przyczyn. Jedno jest pewne, a mianowicie to, że skierowałam pismo w celu takiego rozpatrzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#GrzegorzKołodko">Nie wiem, do kogo pani przewodnicząca je skierowała. Słyszę o tym po raz pierwszy. Jestem gotów dyskutować w każdym gronie.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#GrzegorzKołodko">Powtórzę jeszcze raz, że polityka gospodarcza jest jedna i jeden jest przewodniczący Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Póki co jest nim wicepremier - minister finansów. Proponuję, żebyśmy tak rozumieli to, co powiedział premier Cimoszewicz. Jeśli ktoś chce, żeby w naszym rządzie były różne polityki gospodarcze, to jeszcze raz chcę powiedzieć, że będzie jedna polityka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nikt nie sugerował, że rząd prowadził dwie polityki gospodarcze. Jedno jest pewne, aby Komisja mogła się zorientować i wypełnić swoje zadania, to powinna poznać opinie jednej i drugiej strony. Takie poznanie jest pełniejsze wówczas, gdy ma się możliwość rozmowy z dwoma kandydatami.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#WiesławaZiółkowska">Zamykamy tę sprawę i przystępujemy do głosowania. Informuję, że głosowanie możemy przeprowadzić w obecności pana Kołodki, jeżeli Komisja nie wyrazi sprzeciwu. Czy ktoś się sprzeciwia? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za pozytywną opinią, iż pan Kołodko gwarantuje realizację wykonania przedstawionego Sejmowi programu działania rządu?</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu wniosek został przyjęty 21 głosami za, 5 przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WaldemarMichna">Nie chciałbym, aby w świat posła informacja, że oto dwaj kandydaci desygnowani na wicepremierów nie chcieli razem wystąpić przed Komisją. Czy pani przewodnicząca może nas poinformować, co stanęło na przeszkodzie? Czy przeszkodą były przepisy regulaminowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jednym zdaniem chcę skończyć tę sprawę, gdyż nie jest ona najważniejsza. Regulamin tej kwestii nie reguluje.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#WiesławaZiółkowska">Gratuluję panu Kołodce. Nie przyczyniam się do pozytywnego głosowania, ale mam prawo mieć odmienne poglądy i głoszę je nie od dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#WiesławaZiółkowska">Zamykam tę część posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#komentarz">(Druga część posiedzenia.)</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#WiesławaZiółkowska">Po raz trzeci w dość krótkim czasie spotykamy się z panem Mirosławem Pietrewiczem w tej samej okoliczności. Sądzę, że z tego względu nie ma potrzeby przedstawiania pana życiorysu. Czy ktoś jest innego zdania? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę, aby powiedział pan kilka słów od siebie, jaką politykę chce pan realizować, za jakie dziedziny będzie pan odpowiedzialny jako wicepremier w rządzie Cimoszewicza, a później będziemy zadawali pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MirosławPietrewicz">Po raz trzeci spotykając się z państwem mam pewne kłopoty z wybraniem problematyki, którą chciałbym poruszyć w swoim zagajającym wystąpieniu. Zamierzałem bowiem powiedzieć o tym, co nowego ma zamiar robić instytucja, którą kierowałem i nadal będę kierował. Chcę także powiedzieć o tym, co z tej pracy wynika dla pewnych koncepcji programu polityki społeczno-gospodarczej do 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#MirosławPietrewicz">Zgodnie z propozycją pani poseł Ziółkowskiej zacznę od określenia tego zakresu odpowiedzialności, o którym już wiem, choć zgodnie ze stwierdzeniem pana premiera Cimoszewicza, być może nie do końca jest on doprecyzowany.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#MirosławPietrewicz">Otóż obok obowiązków, które wynikają z kierowania Centralnym urzędem Planowania, mam zajmować się jeszcze całą problematyką Polonii i Polaków za granicą, także problematyką repatriacji Polaków zamieszkałych w innych krajach, w tym zwłaszcza w krachach na wschód od Polski oraz problematyką mniejszości narodowych, w której to sprawie została utworzona Komisja ds. Mniejszości Narodowych. Ponadto zajmować się będę zagadnieniami związanymi z funkcjonowaniem Centralnej Komisji Kwalifikacyjnej, przyznawaniem nagród premiera.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#MirosławPietrewicz">Przejdę teraz do merytorycznej strony tego spotkania. W zakresie funkcjonowania CUP chciałbym kontynuować to, co uważam, iż do tego czasu było dobre i wprowadzić pewne nowe zagadnienia po to, aby zadania tej instytucji wynikające ze znowelizowanej w 1990 r. ustawy mogły być realizowane jak najpełniej. Przede wszystkim, obok rocznych raportów dotyczących polityki regionalnej, przebiegu procesów gospodarczych, sytuacji w sferze społecznej, opracowywany byłby nowy raport oceniający zmiany w systemach funkcjonujących w obrębie gospodarki. Ponadto uważamy, że możliwe jest ukończenie w br. prac nad długookresowymi programami, tj. strategia rozwoju społeczno-gospodarczego kraju do 2010 r. oraz koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju. Zarys pierwszego programu został przedstawiony Radzie Ministrów, zaś drugiego programu Sejmowi pod koniec ub.r.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#MirosławPietrewicz">Centralny Urząd Planowania opracowuje analizy kwartalne i prognozy krótkookresowe, ale obiecujące rezultaty mamy także w obszarze prognoz średniookresowych. Pod koniec ub.r. zaprezentowaliśmy Komitetowi Ekonomicznemu Rady Ministrów i Komitetowi Społecznemu Rady Ministrów prognozę rozwoju społeczno-gospodarczego do 2000 r. Poprawioną jej wersję zaprezentowaliśmy rządowi w styczniu br. Uważamy, że potrzebne jest dalsze doskonalenie metody przygotowywania prognoz rocznych i średniorocznych.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#MirosławPietrewicz">Podobnie jak w latach poprzednich musimy przygotować założenia polityki społeczno-gospodarczej na kolejny rok budżetowy. Zostanie to zrobione w terminie przy współpracy z Miniterstwem Finansów.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#MirosławPietrewicz">Został przygotowany nowy Centralny Program Mobilizacji Gospodarczej obejmujący lata 1996–2000, który został przedstawiony Komitetowi Spraw Obronnych Rady Ministrów i będzie zaprezentowany Radzie Ministrów w niedługim czasie. Koordynacja realizacji tego programu należy również do CUP i jest to jedyny obszar spraw koordynowanych przez tę instytucję.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#MirosławPietrewicz">Do zagadnień, którymi zajmuje się CUP należy w pewnym zakresie sprawa inwestycji centralnych. Myślę, że już jest najwyższy czas na zainicjowanie działań zmierzających do uporządkowania tego obszaru.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#MirosławPietrewicz">Biorąc pod uwagę to, co powiedziałem, chcę wyrazić przekonanie, że prowadzone w Centralnym Urzędzie Planowania prace mogą świadczyć o tym, że instytucja ta wypełnia coraz lepiej i w coraz szerszym zakresie zadania, które zostały na nią nałożone przed 5 laty. Mój zamiar, który zaprezentowałem państwu przed dwoma laty, doprowadzenia do tego, by CUP był sztabowym organem rządu, jest zrealizowany w znacznym stopniu. Myślę, że sprawdziła się tego typu instytucja, która zajmuje się problematyką gospodarczą, zwłaszcza jej programowaniem i prognozowaniem na styku z problematyką polityczno-społeczną i ze sprawami gospodarczo-obronnymi. Taką opinię chciałem państwu przedstawić.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#MirosławPietrewicz">Ponadto chcę powiedzieć, że w pracach nad długookresowym programem społeczno-gospodarczego rozwoju kraju do 2010 r., rozpoczętych ponad rok temu, dochodzimy do interesujących, już bardziej konkretnych ustaleń. Najważniejsze z ustaleń polega na tym, że osiągnięcie niezbędnego poziomu konkurencyjności polskiej gospodarki, w kontekście krajów Unii Europejskiej, z którymi chcemy się integrować, wymaga uzyskania wysokiego tempa wzrostu gospodarczego i utrzymania go w długim czasie.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#MirosławPietrewicz">To z kolei wymaga odpowiedniego wzrostu i utrzymania wysokiego tempa nakładów inwestycyjnych po to, aby modernizująca się gospodarka mogła podjąć się zadań wynikających z integracji z Unią Europejską. Globalnie ujmując, tempo wzrostu powinno przekraczać 7% średniorocznie, a to wymaga dużego dopływu kapitału obcego, sięgającego 30% ogółu nakładów inwestycyjnych oraz podwojenia inwestycji w relacji do PKB.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#MirosławPietrewicz">Są to wielkości niezwykle trudne do osiągnięcia, ale gdy wzrost gospodarczy zostanie umieszczony w centrum zainteresowania polityki, zbliżenie do tych wskaźników jest osiągalne.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#MirosławPietrewicz">Na bazie wysokiego wzrostu gospodarczego możliwe będzie rozwiązywanie problemów natury społecznej, które wymagają określonych środków finansowych, szczególnie w tym okresie, kiedy potrzebny jest wysiłek bez naruszania interesów pracowniczych. Tylko na bazie wysokiego wzrostu gospodarczego, możliwe jest rozwiązywanie również problemów wielu innych dziedzin, jak np. bezpieczeństwo wewnętrzne i bezpieczeństwo zewnętrzne kraju.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#MirosławPietrewicz">Nie wchodzę w szczegóły, lecz chcę tylko zasygnalizować takie podejście wynikające ze studiów nad programem długookresowym.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#MirosławPietrewicz">Bardziej szczegółowe studia nad krótszym okresem, uwzględniające sytuację wyjściową i możliwe do zaistnienia warunki zewnętrzne i wewnętrzne, studia, które zaowocowały przygotowaniem prognozy średniookresowej do 2000 r. pokazują, że dosyć realne tempo wzrostu kształtuje się w granicach 5,6–6% . Przyjęliśmy średnioroczne tempo wzrostu PKB na poziomie 5,7% , z czym wiążą się odpowiednio inne wielkości dotyczące wzrostu nakładów inwestycyjnych, wzrostu eksportu, spadku bezrobocia, salda wymiany z zagranicą itd.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#MirosławPietrewicz">Pożądane tempo wzrostu w granicach 7,5–8% byłoby możliwe do osiągnięcia przy wystąpieniu szczególnie korzystnych okoliczności, których jednak nie przewidujemy w tym czasie. Osiągnięcie tego tempa wymagałoby daleko idącego zdynamizowania nakładów inwestycyjnych, a to jednocześnie nie owocowałoby przyspieszeniem tempa spadku bezrobocia z tej racji, że nasilone procesy modernizacyjne raczej powodowałyby zwalnianie pracowników ze zmodernizowanych dziedzin gospodarki niż wchłaniały nowych pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WiesławaZiółkowska">Otwieram tę część posiedzenia, w której państwo zadawać będą pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyEysymontt">Nawiążę do wątków, które zasygnalizował pan w swoim wystąpieniu. Zacznę od wyrażenia dużego zdziwienia, bowiem dziedziny, które pan będzie koordynował jako wicepremier rządu, aczkolwiek bardzo ważne, nie mają prawie nic wspólnego z gospodarką.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JerzyEysymontt">Nasuwa się pytanie dość trudne. Instytucja, którą pan kierował, zgodnie z założeniami tzw. reformy centrum gospodarczego rządu jest przeznaczona do likwidacji. Jak więc widzi pan swoją rolę, jako koordynującego pewien dział, ciągle mam nadzieję, że jednak dział związany z gospodarką?</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#JerzyEysymontt">Drugie pytanie jest też w związku z planowaną reorganizacją centrum. Podzielam, przynajmniej częściowo ze względu na moją ograniczoną wiedzę w tym zakresie, pana zdanie wyrażone na temat Centralnego Urzędu Planowania, jako użytecznej instytucji. Także kadry tam zgromadzone mają dość wysokie kwalifikacje. Jak widzi pan możliwość uchronienia tych wartości gdy nastąpi zmiana centrum gospodarczego?</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#JerzyEysymontt">Znając projekty ustaw, które wpłynęły do Sejmu przyznam, że nie bardzo jest to dla mnie przychylne, zwłaszcza że mowa jest o dwóch instytucjach, które zahaczają o kompetencje CUP. Jedna instytucja ma mieć dość dziwną konstrukcję ni to studialną, ni to rządową, a druga ma być usytuowana w ministerstwie gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#JerzyEysymontt">W związku z tym mam trzecie pytanie. Powiedział pan o niewątpliwie bardzo ważnej dziedzinie działalności CUP, a przede wszystkim działalności rządu tzn. o programie długofalowym. Mam na myśli program do 2010 r. Nie wchodząc w szczegóły na pewno bardzo interesujące, znowu rodzi się pytanie o kompetencje. Kto w ramach nowej konstrukcji rządu będzie tworzył programy i kto je będzie koordynował? Czy wyłącznie minister Kołodko, de facto wicepremier - minister finansów?</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#JerzyEysymontt">Nie chcę sugerować, że mogą występować niezgodne ze sobą koncepcje. Natomiast wyraźnie zwracam uwagę na bardzo niejasny podział kompetencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nawiązując do tych pytań dodam, że - moim zdaniem - powstała bardzo sztuczna sytuacja. Programy i prognozy opracowuje CUP, a tymczasem program „Strategia dla Polski” i program „Pakiet 2000” opracował minister finansów.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WiesławaZiółkowska">Jaki jest pana stosunek do „Pakietu 2000”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WaldemarMichna">Ostatnio zarysowała się pewna dekoniunktura na świecie. W Niemczech notowany jest spadek produkcji i zatrudnienia. Uważa się, że jest to zagrożenie dla utrzymania tempa wzrostu polskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#WaldemarMichna">Czy widzi pan możliwość utrzymania tempa wzrostu gospodarczego w Polsce mimo tych nie sprzyjających warunków zewnętrznych? Chodzi mi o ocenę wpływu dekoniunktury, która uwidacznia się na świecie, na sytuację polską w najbliższych latach.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#WaldemarMichna">Program „Strategia dla Polski” był prezentowany razem z obszernym załącznikiem zawierającym projekty programów branżowych. Które z tych programów stały się wyznacznikami, filarami rozwoju?</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#WaldemarMichna">Wiem, że Centralny Urząd Planowania pracuje nad polityką regionalną. Jakie są główne przesłanki dla opracowania takiego programu na najbliższe lata?</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#WaldemarMichna">Można powiedzieć, że przez świat przechodzi rewolucja, która przez publicystów jest nazywana rewolucją prawicową. W Stanach Zjednoczonych jest silny nacisk na ograniczenie świadczeń społecznych, aby poprawić sytuację budżetową. Podobnie we Francji próbowano ograniczyć świadczenia społeczne i w związku z tym wybuchły konflikty społeczne.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#WaldemarMichna">Czy zdaniem pana w Polsce jest możliwe ograniczanie świadczeń na cele społeczne w dającej się przewidzieć przyszłości? Czy powinniśmy utrzymać status quo, czy poddać się nowym tendencjom, które wyraźnie wystąpiły w USA i Francji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przed dwoma godzinami pytałam pana Kołodkę, przyszłego wicepremiera rządu, na czym polegają różnice w poglądach na koncepcję rozwoju społecznego-gospodarczego naszego kraju w najbliższych latach, pomiędzy CUP a ministrem finansów. To samo pytanie kieruję do pana i proszę o wyartykułowanie tych różnic, jeśli one istnieją.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Czy prognoza średniookresowa opracowania przez CUP pokrywa się z programem „Pakiet 2000”, a jeśli nie, to jaki jest pana stosunek do tego programu.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Wymienił pan jeden dokument, którego nie znam, a mianowicie Centralny Program Mobilizacji Gospodarki. Czy wynika on z programu „Strategia dla Polski”, czy może on spełnić jakieś inne funkcje? Co zawiera i po co został opracowany?</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jaki jest pana stosunek do reformy centrum gospodarczego rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanuszCichosz">W czasie formułowania rządu stwierdził pan, w jednym z oświadczeń, że desygnowanie pana na stanowisko wiceprezesa Rady Ministrów przez PSL miało na celu wzmocnienie siły ekonomicznej tego ugrupowania w rządzie. Z przedstawionego zakresu odpowiedzialności nie wynika wcale, aby te zamierzenia mógł pan realizować.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#JanuszCichosz">W poprzedniej części posiedzenia pan Kołodko, przyszły wicepremier rządu podkreślał, że politykę gospodarczą projektuje Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, którego on jest przewodniczącym. Stąd wynika moje pytanie. Czy pan jest członkiem KERM, czy też jako szef CUP ma pan tam swojego stałego przedstawiciela?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MirosławPietrewicz">Odpowiem najpierw na te pytania, które nie wymagają dłuższych wyjaśnień.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#MirosławPietrewicz">Centralny Program Mobilizacji Gospodarczej jest programem militarnym z obszaru spraw dotyczących obronności i w związku z tym nie może być publicznie dyskutowany. W tym zakresie CUP ma duże kompetencje koordynacyjne, ale one nie są eksponowane z oczywistych względów.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#MirosławPietrewicz">Niewątpliwie pan Kołodko bardzo precyzyjnie określił kompetencje. Jako kierownik CUP byłem kiedyś wiceprzewodniczącym, a ostatnio członkiem KERM i w tej roli pozostanę. Chciałbym również, na ile to będzie możliwe, osobiście uczestniczyć w pracach tego Komitetu, zwłaszcza gdy będą omawiane poważne tematy.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#MirosławPietrewicz">Jeśli chodzi o wzmocnienie roli PSL w obszarze spraw ekonomicznych, to myślę, że stworzone zostały możliwości dla eksponowania swojego stanowiska i ocen.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#MirosławPietrewicz">Pan poseł Michna zadał pytanie, czy możliwe jest ograniczenie świadczeń na cele społeczne w Polsce, w kontekście podobnych tendencji występujących w innych krajach. Jest to problem budżetowy, problem możliwości, jakie tkwią w naszych finansach publicznych. Myślę, że rząd nie ma intencji ograniczania tych świadczeń ze względów ideologicznych i mieć ich nie powinien. Natomiast wydaje się, że może być mowa o racjonalizacji, nie w sensie pejoratywnym, lecz o racjonalizacji wykorzystania środków przeznaczonych na te cele. Polegać ona może nawet na lepszym realizowaniu zadań z tego obszaru bez zwiększania wydatków w ogólnej strukturze wydatków budżetu. Myślę, że tak należy rozumieć podejmowanie reformy i optuję za takim ujęciem.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#MirosławPietrewicz">Przesłanki do skutecznej realizacji polityki regionalnej. Przyjmuję tezę, że polityka regionalna powinna być znacznie bardziej aktywna niż do tego czasu. Aby to zrealizować, potrzebne są skuteczniejsze metody i większe nieco środki finansowe. Wydaje się to bezdyskusyjne i wynika przede wszystkim z tego, że szybko postępuje różnicowanie się poziomów rozwoju społeczno-gospodarczego. Mamy do czynienia z regionami, które charakteryzują symptomy zapaści ekonomicznej. Zmusza to do aktywnego i szybkiego podejmowania problemów, bo w przeciwnym razie będzie coraz gorzej i trudniej. Regiony te własnymi siłami nie są w stanie uporać się z trudnościami.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#MirosławPietrewicz">Co do tego jest potrzebne? Wyodrębniony fundusz rozwoju regionalnego, utworzony na szczeblu centralnym, na wzór państw Unii Europejskiej oraz wyłonienie podmiotów, które byłyby w stanie udźwignąć zadania wynikające z problemów tutaj tkwiących.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#MirosławPietrewicz">Widzę potrzebę tworzenia porozumień międzywojewódzkich, bądź wyłonienia pewnych województw senioralnych, wiodących w grupie województw danego regionu, które mają podobne interesy i mogą wspólnie rozwiązywać problemy.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#MirosławPietrewicz">Nie chodzi mi o instytucjonalizację formalną. Mówię o instytucjonalizacji pojawiającej się ze względu na wspólne potrzeby. Byłaby to najlepsza droga, chociaż dłuższa, do wytworzenia skutecznych struktur.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#MirosławPietrewicz">Uważam, że na szczeblu centralnym potrzebny jest podmiot, który miałby pewne uprawnienia koordynacyjne. Obecnie CUP ma zadania analityczne i koncepcyjne, ale nie ma uprawnień koordynacyjnych i oceniam to negatywnie. Z kolei funkcjonujący już podkomitet polityki regionalnej nie byłby dostatecznie dobrym podmiotem na szczeblu centralnym, chyba że otrzymałby rangę komitetu.</u>
          <u xml:id="u-39.10" who="#MirosławPietrewicz">Obserwujemy zjawisko dekoniunktury na świecie i bierzemy je pod uwagę, z tym że liczne prognozy instytutów i takich instytucji jak np. Centralne Biuro Planowania w Holandii, Generalny Komisariat Planu we Francji zakładają utrzymanie się względnie dobrej koniunktury w państwach Europy Zachodniej do 2000–2002 r. Generalnie można powiedzieć, że przy pewnych wahaniach, średnio tempo wzrostu w granicach 2–2,5% może być utrzymane na Zachodzie. Pozwalałoby to nam na uzyskiwanie tempa wzrostu w granicach 5–5,5% . Każda poprawa koniunktury na Zachodzie stwarza nam potencjalnie większe szanse.</u>
          <u xml:id="u-39.11" who="#MirosławPietrewicz">Jeśli chodzi o programy branżowe, to ta sprawa nie jest dobrze rozgrywana, to znaczy źle przebiega proces ich opracowywania. Logika wskazuje na to, że raczej powinno się wychodzić od pewnych koncepcji ogólnych. Po przedyskutowaniu i przyjęciu ogólnych ram powinno się opracowywać koncepcje bardziej szczegółowe dotyczące sektorów gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-39.12" who="#MirosławPietrewicz">Z racji braku ram ogólnych rozpoczęto prace sektorowe i branżowe. Teraz widzimy, że opracowane programy branżowe nie są spójne. Będzie więc problem z doprowadzeniem do ładu w tych obszarach.</u>
          <u xml:id="u-39.13" who="#MirosławPietrewicz">Centralny Urząd Planowania wystartował z nowymi zadaniami w 1990 r. i nie podjął na początku tematów wykraczających poza roczny horyzont czasowy.</u>
          <u xml:id="u-39.14" who="#MirosławPietrewicz">Przejdę teraz do pytań dotyczących reformy centrum gospodarczego rządu. Największe zainteresowanie tą sprawą wykazał pan poseł Eysymontt.</u>
          <u xml:id="u-39.15" who="#MirosławPietrewicz">Państwo wiecie, że nie ukrywałem i nadal nie będę ukrywał tego, że krytycznie oceniam kształt programu reformy centrum gospodarczego rządu, zwłaszcza w obszarze dotykającym Centralnego Urzędu Planowania. Krytykowałem projekt publicznie i na forum rządu oraz zająłem konkretne stanowisko. Mimo to nie jest mi zręcznie krytycznie mówić o programie reformy centrum gospodarczego rządu, choćby dlatego, że rząd przyjął określoną uchwałę w tej sprawie i skierował projekty ustaw do Sejmu. Powinno to oznaczać, że moje odpowiedzi na pytania nie mogą być szczegółowe oraz inne od tego, co znajduje się w piśmie skierowanym do marszałka Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-39.16" who="#MirosławPietrewicz">Jestem przekonany, że taka instytucja jak CUP jest potrzebna, szczególnie teraz w okresie transformowania systemu gospodarczego i społecznego. Przede wszystkim jest potrzebna dlatego, że nie ma innej, która by w sposób kompleksowy i bez własnego interesu patrzyła na problemy w skali kraju.</u>
          <u xml:id="u-39.17" who="#MirosławPietrewicz">Czy taką instytucją może być proponowane rządowe centrum studiów strategicznych? Jeżeli tej nowej instytucji nadano by odpowiedni zakres uprawnień i jednocześnie w sposób prawidłowy określono przedmiot jej zadań, to oczywiście nie byłoby problemu. Zmieniłaby się nazwa, trochę zmodyfikowane zostałyby zadania tej instytucji w stosunku do zadań nałożonych na CUP.</u>
          <u xml:id="u-39.18" who="#MirosławPietrewicz">Nie wydaje mi się jednak, żeby dostatecznie funkcjonalnie zostały określone kompetencje i przedmiot działania rządowego centrum studiów strategicznych. Myślę, że to jeszcze można poprawić. Powstaje jednak pytanie, czy należy rozwiązywać starą instytucję i powoływać nową pod inną nazwą? Jest to kwestia gustu, a nie samego meritum.</u>
          <u xml:id="u-39.19" who="#MirosławPietrewicz">Mogę łatwo odpowiedzieć na pytanie w sprawie kompetencji CUP, „Pakietu 2000” itp., cytując ustawę z dnia 30 września 1992 r. o uchyleniu ustawy o planowaniu społeczno-gospodarczym oraz o zmianie niektórych ustaw, która nowelizuje ustawę o utworzeniu CUP: „Do zakresu działania Urzędu należy: opracowywanie projektów długookresowych programów działań gospodarczych państwa, wspólnie z ministrem finansów oraz zainteresowanymi ministrami projektów rocznych założeń polityki gospodarczej...opracowywanie krótko, średnio i długookresowych prognoz gospodarczych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Pytałam o różnice pomiędzy koncepcjami, a nie o kompetencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MirosławPietrewicz">Pani poseł Ziółkowska zwróciła uwagę na kompetencje CUP w kontekście dwóch programów „Strategia dla Polski” i „Pakiet 2000”.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#MirosławPietrewicz">Nie należy do kompetencji CUP opracowywanie projektów średniookresowych programów, natomiast prognozę do 2000 r. opracowaliśmy zgodnie z naszymi kompetencjami. Prognoza może być tylko elementem programu. „Pakiet 2000” opracowany przez pana wicepremiera Kołodkę ma cechy programu i w związku z tym nie ma tutaj sprzeczności kompetencyjnych.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#MirosławPietrewicz">Można postawić pytanie, czy prognoza zawarta w programie „Pakiet 2000” pokrywa się z prognozą przygotowaną przez CUP? Otóż te dwie prognozy nie pokrywają się w pełni może dlatego, że były przygotowywane równolegle, ale przede wszystkim dlatego, że w niektórych kwestiach przyjęto inne założenia, które skutkują innymi wielkościami. Na przykład nie przyjmowaliśmy ograniczeń budżetowych jako tych, które są datami. Przyjęliśmy tylko, że nie powinien się zwiększać deficyt budżetowy.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#MirosławPietrewicz">Przy formułowaniu prognozy założyliśmy, że celem jest utrzymanie możliwie wysokiego wzrostu gospodarczego, przy możliwym do uzyskania wskaźniku wzrostu inwestycji, a to wszystko było powiązane z możliwym sfinansowaniem, krajowym i zagranicznym, wzrostu nakładów inwestycyjnych. Prognoza optymistyczna może być zrealizowana pod warunkiem, że udział nakładów inwestycyjnych zewnętrznych w ciągu 5 lat zwiększy się z ok. 11% do 30% . Jest to mało realne.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#MirosławPietrewicz">Wszystkie elementy prognozy, także spożycie, są podporządkowane celowi głównemu, tzn. dążeniu do wysokiego tempa wzrostu. Aby zrealizować ten cel, musi zostać zaakceptowany dopływ kapitału zagranicznego. Cel główny może być zrealizowany tylko w warunkach spokoju społecznego, a to oznacza, że musimy zapewnić odczuwalny wzrost spożycia. Poza tym konieczność podjęcia intensywnych procesów modernizacyjnych nie może prowadzić do silnego wzrostu bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#MirosławPietrewicz">Stąd nasze przewidywania co do tempa spadku bezrobocia są mniej optymistyczne. Także mniej optymistyczne są nasze założenia dotyczące tempa spadku inflacji, a skutki budżetowe są mniej spektakularne niż w prognozie umiejscowionej w programie „Pakiet 2000”.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#MirosławPietrewicz">Chcę powiedzieć dodatkowo, że na poniedziałkowym posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów odbyła się długa, merytoryczna dyskusja, w wyniku której przyjęte zostały tylko kierunkowo propozycje zawarte w „Pakiecie 2000”, bez akceptacji konkretnych wielkości progowych. Mają one być przedmiotem dalszych studiów, badań i ustaleń. Z tego wyniknie - jak sądzę - program, który Rada Ministrów będzie mogła zaakceptować.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#MirosławPietrewicz">Na pytanie, czy prognoza do 2000 r. przygotowana przez CUP pokrywa się z prognozą zawartą w programie „Pakiet 2000” odpowiadam: nie pokrywa się w pełni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MieczysławKrajewski">Byłoby dobrze, gdyby Komisja uświadomiła sobie jaka powstała sytuacja. W reformie centrum najbardziej dyskusyjny jest problem skupienia bieżących i prognostycznych funkcji w ministerstwie gospodarki, co - moim zdaniem - pozbawia „mózg” rządu myślenia perspektywicznego. Ośrodek w tym ministerstwie będzie podporządkowywał prognozy bieżącym sprawom.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#MieczysławKrajewski">Domaganie się odpowiedzi na pytania dotyczące kompetencji jest przesadne. Powołanie dwóch wicepremierów wzmocni dwa bieguny i być może jest to przesłanka do nowych rozwiązań. Projekty ustaw dotyczące reformy centrum gospodarczego rządu skierował do Sejmu poprzedni rząd. Ten rząd ich nie dezawuuje, ale zastrzega sobie przemyślenie jeszcze raz tej kwestii. Bardzo więc proszę, abyśmy nie traktowali tych projektów jako faktów dokonanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nikt nie wyraził poglądu, że są to fakty dokonane. Wiadomo, jaka jest procedura parlamentarna uchwalania ustaw, zwłaszcza tak ważnych jak te.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WiesławaZiółkowska">Skoro pan poseł wyraził pogląd, że skupienie w jednym miejscu planowania krótkookresowego i strategicznego jest złym rozwiązaniem to ja powiem, że ograniczenie planowania do kwestii makroekonomicznych jest także złym pomysłem. Jest to jednak dyskusja na inną okazję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JanuszPiechociński">Moje pytanie jest związane z procesami integracyjnymi. W przyszłym roku kończy się pewien etap umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Czy rząd przygotowuje ocenę pierwszych pięciu lat funkcjonowania układu i wywiązania się Polski z przyjętych zobowiązań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MirosławPietrewicz">Pan poseł Krajewski wyraził swoją opinię, którą mogę odnotować.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#MirosławPietrewicz">Odpowiadając na pytanie pana posła Piechocińskiego muszę powiedzieć, że nie uświadamiam sobie, czy już w tej sprawie zostały sformułowane określone polecenia dla resortu. Każdego roku opracowywany jest raport o stanie realizacji umowy stowarzyszeniowej i niewątpliwie po upływie pierwszego etapu opracowany zostanie raport bardziej precyzyjny, lecz nie wiem, czy już rozpoczęły się nad nim prace.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ktoś zgłasza wniosek, aby przed głosowaniem pan Pietrewicz opuścił salę? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kto z państwa jest za udzieleniem poparcia, iż pan Pietrewicz, jako kierownik Centralnego Urzędu Planowania gwarantuje wykonanie programu rządu przedstawionego Sejmowi?</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu wniosek został przyjęty 18 głosami za, przy braku głosów przeciwnych i 2 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#WiesławaZiółkowska">Składam panu gratulacje.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#WiesławaZiółkowska">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>