text_structure.xml
384 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
1415
1416
1417
1418
1419
1420
1421
1422
1423
1424
1425
1426
1427
1428
1429
1430
1431
1432
1433
1434
1435
1436
1437
1438
1439
1440
1441
1442
1443
1444
1445
1446
1447
1448
1449
1450
1451
1452
1453
1454
1455
1456
1457
1458
1459
1460
1461
1462
1463
1464
1465
1466
1467
1468
1469
1470
1471
1472
1473
1474
1475
1476
1477
1478
1479
1480
1481
1482
1483
1484
1485
1486
1487
1488
1489
1490
1491
1492
1493
1494
1495
1496
1497
1498
1499
1500
1501
1502
1503
1504
1505
1506
1507
1508
1509
1510
1511
1512
1513
1514
1515
1516
1517
1518
1519
1520
1521
1522
1523
1524
1525
1526
1527
1528
1529
1530
1531
1532
1533
1534
1535
1536
1537
1538
1539
1540
1541
1542
1543
1544
1545
1546
1547
1548
1549
1550
1551
1552
1553
1554
1555
1556
1557
1558
1559
1560
1561
1562
1563
1564
1565
1566
1567
1568
1569
1570
1571
1572
1573
1574
1575
1576
1577
1578
1579
1580
1581
1582
1583
1584
1585
1586
1587
1588
1589
1590
1591
1592
1593
1594
1595
1596
1597
1598
1599
1600
1601
1602
1603
1604
1605
1606
1607
1608
1609
1610
1611
1612
1613
1614
1615
1616
1617
1618
1619
1620
1621
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WiesławaZiółkowska">Witam serdecznie wszystkich posłów i gości na kolejnym posiedzeniu naszej Komisji poświęconym analizie wykonania budżetu za rok 1994.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#WiesławaZiółkowska">Oddaję głos posłowi Wiesławowi Ciesielskiemu, który zreferuje wykonanie budżetu państwa w zakresie inwestycji centralnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WiesławCiesielski">W 1994 r. realizowano 188 inwestycji centralnych, z tego 136 inwestycji realizowały państwowe jednostki i zakłady budżetowe oraz państwowe jednostki organizacyjne, 32 inwestycje realizowały podmioty gospodarcze, zaś 20 - realizowały gminy.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WiesławCiesielski">Wśród 136 inwestycji centralnych, realizowanych przez państwowe jednostki i zakłady budżetowe oraz państwowe jednostki organizacyjne, własne inwestycje prowadziły: Kancelaria Prezydenta RP, Sąd Najwyższy, Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej - wszystkie po jednej, dalej Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej - 8, Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa - 15, Ministerstwo Obrony Narodowej - 11, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych - 4, Ministerstwo Edukacji Narodowej - 2, Ministerstwo Kultury i Sztuki - 3, Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej - 17, Ministerstwo Sprawiedliwości - 1, Komitet Badań Naukowych - 3, Główny Urząd Ceł - 1. Kolejnych 68 inwestycji prowadzonych było przez urzędy wojewódzkie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WiesławCiesielski">Wśród 32 inwestycji centralnych, realizowanych przez podmioty gospodarcze, 10 realizowało Ministerstwo Przemysłu i Handlu, jedna inwestycja prowadzona była przez Ministerstwo Przekształceń Własnościowych, 8 - przez Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej, po jednej inwestycji prowadziły Ministerstwo Łączności i Państwowa Agencja Atomistyki oraz 11 inwestycji prowadziły urzędy wojewódzkie.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WiesławCiesielski">20 inwestycji centralnych realizowanych było przez gminy z 13 województw.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WiesławCiesielski">Łącznie 188 inwestycji centralnych realizowano w 1994 r. w 42 województwach. W siedmiu województwach nie było żadnej inwestycji centralnej, przy czym dla większości z tych siedmiu województw jest to tendencja wieloletnia. Dotyczy to województw: chełmskiego, ciechanowskiego, elbląskiego, kaliskiego, pilskiego, rzeszowskiego i zielonogórskiego.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WiesławCiesielski">Wśród 188 inwestycji centralnych było 68 obiektów służby zdrowia, 32 - drogownictwa i transportu, 20 - obiektów wodnych, 13 - służących nauce, edukacji i kulturze, 12 - oczyszczalni ścieków, 11 - obiektów przemysłowych, 11 - wodociągów i kanalizacji oraz pozostałych 21, wśród których są ciepłownie, kotłownie, gazociągi, obiekty łączności itp.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WiesławCiesielski">W układzie resortowym całość inwestycji rozkłada się następująco: 79 inwestycji mają urzędy wojewódzkie - 42 proc. wszystkich inwestycji, Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej ma 16 inwestycji - to 8,5 proc. całości, Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa ma 15 inwestycji - 8 proc. całości, gminy mają 20 inwestycji - 10,6 proc. całości, Ministerstwo Przemysłu i Handlu ma 10 inwestycji - 5,3 proc. całości, Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej ma 17 inwestycji - 10 proc. całości, Ministerstwo Kultury i Sztuki ma 3 inwestycje - 1,6 proc. całości inwestycji.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WiesławCiesielski">Wartość kosztorysowa 188 inwestycji centralnych przekroczyła w ub.r. 147 bln starych zł, z tego na 136 inwestycji centralnych państwowych jednostek i zakładów budżetowych suma przekroczyła 74,9 bln starych zł, czyli ponad 50,9 proc. ogólnej wartości kosztorysowej.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WiesławCiesielski">Na drugą grupę 32 inwestycji podmiotów gospodarczych przypadło 54 bln starych zł, czyli 36,7 proc., a na 20 inwestycji gminnych - 18 bln starych zł, czyli 12,2 proc.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#WiesławCiesielski">Nakłady do poniesienia po 1993 r. na realizację 188 inwestycji centralnych przekraczały 111,8 bln starych zł, co stanowi 76 proc. ogólnej wartości kosztorysowej. Oznacza to, że - jak dotąd, czyli do końca 1993 r. - zrealizowano ok. jednej czwartej wartości kosztorysowej 188 inwestycji centralnych.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#WiesławCiesielski">Nakłady do poniesienia po 1993 r. w poszczególnych grupach kształtowały się następująco: w grupie 136 inwestycji centralnych - 60,8 bln starych zł, czyli 81,2 proc., co oznacza realizację do 1994 r. jednej piątej wartości kosztorysowej; w grupie 32 inwestycji centralnych kwota ta stanowi 37,8 bln starych zł, czyli 70 proc.; w grupie 20 inwestycji kwota wynosi 13,2 bln starych zł, czyli 73,3 proc.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#WiesławCiesielski">W 1994 r. zaplanowano do poniesienia, na realizację 188 inwestycji centralnych, nakłady rzędu 19,6 bln starych zł, co stanowiło 13,3 proc. wartości kosztorysowej ogółem oraz 17,5 proc. nakładów do poniesienia po 1993 r. Oznacza to, że - przy takim tempie realizacji nakładów - wszystkie 188 inwestycji centralnych powinny być ukończone w ciągu 6 lat, poczynając od 1994 r.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#WiesławCiesielski">W poszczególnych grupach wielkości te kształtowały się odpowiednio: w grupie 136 inwestycji centralnych mówi się o nakładach rzędu 7,4 bln starych zł, co stanowi 37,8 proc. nakładów ogółem. Oznacza to założenie wolniejszego tempa realizacji tych inwestycji. Przypominam, że w tej grupie dominują inwestycje służby zdrowia. Wielkość ta wynosi ok. 10 proc. wartości kosztorysowej tej grupy oraz 12,2 proc. nakładów do poniesienia po 1993 r. Realizacja tej grupy inwestycji centralnych będzie wydłużona w czasie o ok. 2 lata w stosunku do innych inwestycji.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#WiesławCiesielski">W grupie 32 inwestycji centralnych przewidziano nakłady rzędu 9,5 bln starych zł, czyli 48,5 proc. nakładów ogółem. Oznacza to szybsze tempo realizacji tych inwestycji. Wielkość oznacza 17,6 proc. wartości kosztorysowej tej grupy oraz 25,1 proc. nakładów do poniesienia po 1993 r.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#WiesławCiesielski">W grupie 20 inwestycji centralnych nakłady wynoszą 2,7 bln starych zł, co stanowiło 13,8 proc. ogółu nakładów, co również oznaczało tempo realizacji znacznie szybsze niż ogółem. Wielkość ta stanowi 15 proc. wartości kosztorysowej i 20,5 proc. nakładów do poniesienia po 1993 r. Inwestycje centralne gmin powinny więc być zrealizowane w ciągu 5 lat przy tej skali nakładów.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#WiesławCiesielski">Dotacja budżetowa w nakładach ogółem na wszystkie inwestycje centralne została ustalona na poziomie 9,8 bln starych zł, czyli 50 proc. nakładów ogółem na 1994 r.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#WiesławCiesielski">Według założeń ustawy budżetowej dotacja ta wyniosła w poszczególnych grupach: w grupie 136 inwestycji centralnych - 6,9 bln starych zł, czyli 70,4 proc. dotacji ogółem (oznacza to uprzywilejowanie tej grupy inwestycji pod względem finansowania). Kwota oznaczała 93,2 proc. nakładów na tę grupę inwestycji; w grupie 32 inwestycji dotacja wyniosła 1,9 bln starych zł, czyli 19,4 proc. dotacji budżetowych i 20 proc. nakładów na tę grupę inwestycji centralnych; w grupie 20 inwestycji dotacja wyniosła 1 bln zł, czyli 10,2 proc. dotacji ogółem i 37 proc. nakładów na tę grupę.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#WiesławCiesielski">Podsumowując, w ogólnej kwocie dotacji budżetowych największy udział miały urzędy wojewódzkie - 30,6 proc., następnie Ministerstwo Transportu i Gospodarki Wodnej - 18 proc., Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa - 14,4 proc., gminy - 10,2 proc., Ministerstwo Przemysłu i Handlu - 6,8 proc., Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej - 6,4 proc., Ministerstwo Kultury i Sztuki - 4,1 proc. Pozostałe jednostki łącznie miały ok. 10 proc. dotacji budżetowej.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#WiesławCiesielski">Przejdę teraz do realizacji budżetu w części dotyczącej zał. nr 6. Planowano tu nakłady w wysokości 19,6 bln starych zł, zaś poniesiono nakłady rzędu 16,2 bln starych zł. Zrealizowano więc 82,9 proc. planowanych nakładów.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#WiesławCiesielski">W poszczególnych próbach kształtowało się to następująco: w grupie 136 inwestycji centralnych na planowane 7,4 bln starych zł poniesiono nakłady 7,2 bln starych zł, czyli 97,7 proc., grupa ta ma 5-procentowy udział w niewykonaniu planu nakładów; w grupie 32 inwestycji centralnych na planowane 9,5 bln starych zł poniesiono nakłady 6,7 bln starych zł, czyli 70 proc. planu, grupa ta ma ponad 82-procentowy udział w niewykonaniu planu ogółem; w grupie 20 inwestycji centralnych na planowane 2,7 bln starych zł wykonano 2,37 bln starych zł, czyli 87,8 proc. planu, oznacza to 9,7 proc. udziału w niewykonaniu nakładów ogółem.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#WiesławCiesielski">W układzie resortowym niewykonanie planu nastąpiło: w Ministerstwie Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa - na 18 proc., w gminach - na 12,2 proc., w Ministerstwie Przemysłu i Handlu - na 35,6 proc., w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej - na 4,8 proc., w Ministerstwie Kultury i Sztuki - na 25,6 proc., w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych była jedna inwestycja - elektrownia „Opole” i niewykonanie planu wyniosło tu 43,9 proc., w Ministerstwie Obrony Narodowej - na 1,1 proc., w Ministerstwie Edukacji Narodowej - na 59 proc. i w Sądzie Najwyższym - aż na 91,7 proc.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#WiesławCiesielski">Planów nie wykonało 16 urzędów wojewódzkich. Tam wykonanie planu sięgało od siedemdziesięciu kilku do dziewięćdziesięciu kilku procent. Były to urzędy w: Bydgoszczy, Krośnie, Legnicy, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Ostrołęce, Poznaniu, Sieradzu, Suwałkach, Szczecinie, Tarnowie, Toruniu, Wałbrzychu, Wrocławiu i Zamościu.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#WiesławCiesielski">W pełni została wykonana i zrealizowana dotacja budżetowa i to w każdej grupie, jak również w układzie resortowym. Oznacza to, iż niewykonanie ujętych w zał. nr 6 nakładów miało miejsce z innych niż dotacja budżetowa źródeł finansowania. Narusza to rozporządzenia ministra finansów w sprawie finansowania inwestycji centralnych oraz ustawy o finansowaniu gmin.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#WiesławCiesielski">Chcę tutaj zgłosić uwagę krytyczną pod adresem rządu. W pierwszym tomie sprawozdania na s.s. 165–196 zamieszczono informacje dotyczące inwestycji centralnych. Jest to jednak informacja dalece niepełna, dotyczy bowiem wyłącznie wykonania dotacji budżetowej na inwestycje centralne z zał. nr 6. Niemożliwym jest na jej podstawie dokonanie analizy wykonania innych integralnych części tego załącznika, np. finansowania inwestycji centralnych z innych źródeł, kształtowania się nakładów ogółem itd. W sytuacji, gdy dotacje budżetowe na wszystkie inwestycje centralne zostały w pełni wykorzystane, można było ograniczyć się do tego właśnie stwierdzenia, przez co zaoszczędziłoby się 32 strony papieru w każdym egzemplarzu sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#WiesławCiesielski">W 1994 r. planowano zakończyć 18 inwestycji centralnych. Faktycznie zakończono 15 z nich, z czego 13 było planowane, a 2 inwestycje planowano skończyć w 1995 r. Jest to postęp w stosunku do lat ubiegłych. W 1991 r. na planowane zakończenie 23 inwestycji wykonano zaledwie 4, w 1992 r. - na 21 zrealizowano 9, zaś w 1993 r. - na 19 zrealizowano 6.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#WiesławCiesielski">Jednak nie należy wyrażać w pełni zadowolenia. Pięć inwestycji przeszło na 1995 r., a jedna ma być zrealizowana w 1996 r. Chodzi o szpital wojewódzki w Tarnowie.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#WiesławCiesielski">Chcę teraz zwrócić uwagę Komisji na zjawiska i problemy, które wystąpiły w realizacji inwestycji centralnych w 1994 r. Przy danej dotacji budżetowej przekroczono nakłady poniesione ogółem w sytuacji, gdy finansowanie odbywało się wyłącznie z dotacji budżetowej. Szczególnym przypadkiem jest Pałac Namiestnikowski, ale nie tylko. W tym przypadku wykonano w 1994 r. nakłady w 136,8 proc.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#WiesławCiesielski">W materiale Centralnego Urzędu Planowania czytamy, że było to możliwe na skutek „zaangażowania środków finansowych nie wykorzystanych w roku 1993”. O ile mnie pamięć nie myli w 1993 r. w inwestycji dotyczącej Pałacu Namiestnikowskiego wykorzystano wszystkie środki finansowe, a na pewno dotację budżetową. Rodzi się więc pytanie, czyżby angażowane były tutaj inne środki, a jeśli tak, to jakie? Dlaczego nie są one wykazywane w ustawie budżetowej? Czyżby Kancelaria Prezydenta wprowadzała parlament w błąd? Pytania te kieruję do Centralnego Urzędu Planowania i Ministerstwa Finansów, ale pragnę zapytać również Najwyższą Izbę Kontroli, czy w tej sprawie zajmie własne stanowisko?</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#WiesławCiesielski">Drugie zjawisko sprowadza się do tego, iż zrealizowano nakłady w nieznacznym stopniu, mimo przejęcia dotacji budżetowej w 100 proc. Przejęte środki przechodziły jakby na rok następny, a efektów rzeczowych nie było. Przykładem może być budowa gmachu Sądu Najwyższego. W ten sposób zrealizowano 8,3 proc. kwoty w wysokości 41,3 mld starych zł, która była przewidziana na tę inwestycję w 1994 r. Oznacza to, że tę kwotę faktycznie zamrożono.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#WiesławCiesielski">Jest to sytuacja wysoce naganna. Występuje ona również w 1995 r. Oznacza to zamrożenie środków u jednego inwestora, w sytuacji gdy inni inwestorzy nie mogą skończyć inwestycji z braku środków. Przykładowo ze środków zamrożonych w 1994 r. na inwestycje Sądu Najwyższego można było dofinansować zakończenie i oddanie do użytku np. szpitala wojewódzkiego w Krośnie i oczyszczalni ścieków w Jaśle jednocześnie.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#WiesławCiesielski">Podobna sytuacja wystąpiła w przypadku inwestycji Ministerstwa Edukacji Narodowej w Słubicach.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#WiesławCiesielski">Trzecie zjawisko to wykorzystanie w pełni dotacji i jednocześnie niewykonanie nakładów, gdyż z dotacji roku 1994 pokrywa się wydatki roku 1993 nie zapłacone dotychczas. Tak było z prawie wszystkimi inwestycjami Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. O ile pamiętam w roku 1993 ten resort pokrył wszystkie swoje zobowiązania i wykorzystał w 100 proc. dotację budżetową. Rodzi się pytanie, jak było to możliwe?</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#WiesławCiesielski">Po czwarte, nie pozyskano planowanych środków pozabudżetowych, co odbija się na niewykonaniu planowanych nakładów. Dotyczy to np. budowy „Cyklotronu U-200”, ale także innych obiektów gminnych. Stanowi to naruszenie rozporządzenia ministra finansów w sprawie finansowania inwestycji centralnych oraz ustawy o finansowaniu gmin. W myśl wyżej wymienionych aktów prawnych kwoty dotacji budżetowej przekazane na te obiekty powinny być zwrócone do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#WiesławCiesielski">Pytam więc Ministerstwo Finansów czy zamierza zabrać te dotacje? Jak zamierza to zrobić? Co zamierza zrobić, aby prawo było w tych przypadkach przestrzegane? Najwyższą Izbę Kontroli chcę zapytać czy wystąpi do wyżej wymienionych inwestorów o zwrot przekazanych dotacji? Kwoty, o których mówimy sięgają setek miliardów starych zł.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#WiesławCiesielski">Piąte zjawisko związane jest z jednej strony z pełnym wykorzystaniem środków budżetowych, a z drugiej strony z poniesieniem nakładów w 70 proc., gdyż zmieniły się warunki opłacalności kredytu zagranicznego, co skłoniło do rezygnacji z niego. Mowa jest tutaj o inwestycjach centralnych Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Kredyt, o którym mowa dotyczy kopalni węgla kamiennego „Budryk”. Rzecz jednak w tym, że ów kredyt miał wynosić 1,1 bln starych zł, a tymczasem nie przeniesiono nakładów na kwotę 1,145 bln starych zł - po drodze zginęło więc 45 mld starych zł. Przy okazji trudności obiektywnych próbuje się więc ukrywać trudności subiektywne. Chcę zapytać co o tym sądzi Najwyższa Izba Kontroli?</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#WiesławCiesielski">Szóste zjawisko związane jest ze słabym zaawansowaniem nakładów na skutek „trudności z uzyskaniem rządowego poręczenia kredytu dewizowego” oraz „opóźnienia w uzyskaniu poręczenia spłaty kredytu złotowego”. Mowa jest o budowie elektrowni „Opole”, która stanowi ponad 20 proc. wartości kosztorysowej inwestycji centralnych ogółem. Proszę o wyjaśnienie Centralny Urząd Planowania i Ministerstwo Finansów.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#WiesławCiesielski">Po siódme, planowane do oddania w danym roku inwestycje centralne nie zostały zrealizowane. Niektóre z nich przechodzą na budżety lat następnych. W 1994 r. było to 5 inwestycji centralnych, a konkretnie: szpital wojewódzki w Tarnowie, urząd przewozu poczty Kraków-Płaszów, szpital w Pszczynie, Instytut Biochemii i Biofizyki Polskiej Akademii Nauk oraz oczyszczalnia ścieków w Chorzowie.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#WiesławCiesielski">Tak postępuje się tylko z niektórymi inwestycjami, zaś w innych przypadkach - a jest ich 7 - wstępnie rozlicza się je, są dalej realizowane, ale już ze środków własnych inwestorów. W ten sposób nie są one ujęte w zał. nr 6.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#WiesławCiesielski">Dziwi mnie dwoistość kryteriów zaliczania do tych grup, gdyż przyczyny opóźnień bywają takie same. Są to błędy projektowe, niedoszacowania wartości nakładów na skutek nieuwzględnienia nakładów na podstawowe wyposażenie itd. Z jednej strony mamy inwestycję w Tarnowie, której termin zakończenia określony został na 1996 r., z drugiej strony jest inwestycja w Bartoszycach, która „wypadła”, gdyż nie uwzględniono tam nakładów na wyposażenie.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#WiesławCiesielski">Chcę skierować teraz kilka pytań do Ministerstwa Finansów i Najwyższej Izby Kontroli: jakie konsekwencje ponoszą inwestorzy, np. Urząd Wojewódzki w Tarnowie za błędne policzenie nakładów na zakończenie budowy szpitala, za wadliwe umowy na dostawy urządzeń, które przyszły uszkodzone lub za samowolne zmiany w założeniach techniczno-ekonomicznych?</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#WiesławCiesielski">Jakie konsekwencje ponosi Instytut Energii Atomowej w Otwocku - Świecku za błędy projektowe?</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#WiesławCiesielski">Jakie konsekwencje poniesie Ministerstwo Przemysłu i Handlu lub Przedsiębiorstwo CERG w Gliwicach za wydanie 135 mld starych zł na nietrafioną inwestycję centralną pod nazwą Zakład Utylizacji Odpadów Powęglowych?</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#WiesławCiesielski">Chcę przedstawić kilka zjawisk pozytywnych, ponieważ do tej pory mówiłem o sprawach kłopotliwych lub negatywnych.</u>
<u xml:id="u-2.43" who="#WiesławCiesielski">Do zjawisk pozytywnych, których mamy coraz więcej, należy terminowa i prawidłowa realizacja inwestycji centralnych. Przykładem może być inwestycja Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Tulcach. Mamy też do czynienia z lepszą od założonej realizacją dwóch innych inwestycji: gazociągu wysokociśnieniowego Ząbkowice-Kudowa oraz regulacji w pierwszym etapie rzeki Rawy.</u>
<u xml:id="u-2.44" who="#WiesławCiesielski">W 1994 r. wystąpiło ciekawe zjawisko - z jednej strony na koniec roku pozostawiono na rachunkach znaczne kwoty nie wykorzystanych środków na inwestycje centralne, z drugiej strony kwota tych pozostawionych środków jest znacznie większa od zobowiązań wymaganych z poprzedniego roku. De facto mamy do czynienia z zamrażaniem znacznych kwot, przeznaczonych przez budżet państwa na inwestycje centralne. Pamiętają państwo zapewne nasze dyskusje nad tym komu przyznać kilkanaście miliardów starych zł zaoszczędzonych na inwestycjach centralnych. Wystarczało to na zakończenie niektórych inwestycji. Tutaj mamy do czynienia z zamrażaniem setek miliardów starych zł. O ile lepiej realizowano by wiele inwestycji centralnych, gdyby pieniądze trafiały do właściwych adresatów?</u>
<u xml:id="u-2.45" who="#WiesławCiesielski">Pewien problem generalny związany jest z realnością zapisów ustawy budżetowej. Art. 29 ust. 1 Prawa budżetowego stanowi, że „wysokość wydatków na finansowanie inwestycji powinna być określona na poziomie zapewniającym terminowe wykonania inwestycji”. Tymczasem, mimo pewnej poprawy w 1994 r., zmorą realizacji inwestycji centralnych jest nadal przesuwanie terminów realizacji oraz istotne zmiany wartości kosztorysowej. Ma to po części swoje obiektywne uwarunkowanie. Są to inflacja, zmiany ustawodawstwa, konieczność aktualizacji założeń techniczno-ekonomicznych. Jednak owa zmora wynika również z niefrasobliwości inwestorów w dysponowaniu groszem publicznym. Czyni to zapisy ustawowe nierealnymi w takich pozycjach, jak wartość kosztorysowa, terminy realizacji, nakłady do poniesienia, spodziewane efekty i to już na etapie uchwalania budżetu.</u>
<u xml:id="u-2.46" who="#WiesławCiesielski">Rodzi się pytanie, które kieruję do Ministerstwa Finansów: jakie mechanizmy należałoby uruchomić, aby - poczynając od 1996 r. - skończyć raz na zawsze z tym zjawiskiem? Co zrobić, aby wartości wpisane w ustawę budżetową były realne? Kiedy będziemy mogli egzekwować od inwestora realizację określonej inwestycji? Kiedy termin realizacji będzie odpowiadać wartości kosztorysowej?</u>
<u xml:id="u-2.47" who="#WiesławCiesielski">Jaki jest stosunek Ministerstwa Finansów i Centralnego Urzędu Planowania do propozycji, aby rezerwa celowa na dofinansowanie inwestycji centralnych była - poczynając od 1996 r. - ustawiona na poziomie niewykonania nakładów na inwestycje centralne w roku ubiegłym? Dla przykładu w 1996 r. byłoby to ok. 18 proc. całości dotacji budżetowej.</u>
<u xml:id="u-2.48" who="#WiesławCiesielski">Jaki jest stosunek wymienionych instytucji do propozycji, aby ci inwestorzy, którzy w danym roku nie zrealizowali planowanych nakładów, mimo pełnego wykorzystania dotacji budżetowej, dostawali na następny rok dotację pomniejszoną o kwotę niewykonaną w roku poprzednim?</u>
<u xml:id="u-2.49" who="#WiesławCiesielski">Konkludując chcę stwierdzić, że podzielając opinię Najwyższej Izby Kontroli i Centralnego Urzędu Planowania - biorąc pod uwagę dokonany w 1994 r. postęp i zwracając się do rządu o realizację wniosków NIK i naszej Komisji - proponuję przyjęcie sprawozdania rządu w części dotyczącej zał. nr 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy na tym etapie są jakieś pytania? Skoro nie ma, proszę o odpowiedź na pytania posła Ciesielskiego przedstawiciela Centralnego Urzędu Planowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#HalinaWasilewska">Na wstępie chciałam wyjaśnić pewną kwestię, która - ze względu na wysokość nakładów - budzi duże wątpliwości. W 1993 r. program wydatków budżetowych na Pałac Namiestnikowski zawarty był w zał. nr 6. W ówczesnym załączniku inwestycyjnym znajdował się zapis, iż dotacja budżetowa w 1993 r. wyniesie 60 mld starych zł. Jednocześnie, decyzją Sejmu, w rezerwach celowych za rok 1993 został zapisany tytuł: Uzupełnienie środków na modernizację Pałacu Namiestnikowskiego w wysokości 59,5 mld starych zł. W efekcie obie te kwoty dawały 119,5 mld starych zł i jest to pułap, który powodował, iż część kwot nie wykorzystanych została zaangażowana w roku 1994. Oznacza to, że kwoty z 1993 r. przesądziły o sytuacji, o której mówił pan poseł Ciesielski.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#HalinaWasilewska">Chcę wyjaśnić kwestię innych inwestycji centralnych, które mają długą historię. Pierwsza z nich to kopalnia węgla kamiennego „Budryk”, która w 1994 r. miała plan rozpoczęcia wspólnego działania z kapitałem angielskim. Miał to być długofalowy kontrakt, a pożyczka miała być spłacana dostawami węgla z tej kopalni. Negocjacje przebiegały w 1993 r. Wówczas kontrakt ten wydawał się korzystny. Jednak w 1994 r. okazało się, że zmiany cen węgla stały się powodem, dla którego kredyt stał się niekorzystny i kopalnia „Budryk” wycofała się z tej inicjatywy.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#HalinaWasilewska">Jest to inwestycja centralna realizowana za pomocą kredytu. W celu zasilania jej równomiernie w środki kredytowe, banki finansujące inwestycję wymagają gwarancji rządu. Kredyt jest więc gwarantowany przez skarb państwa. Kopalnia pogorszyła ostatnio swoją rentowność i proces ustalania tych gwarancji trwał bardzo długo. W związku z tym środki budżetowe były uruchomione dla tej kopalni z opóźnieniem, co znalazło swój wyraz w prezentowanych przez pana posła liczbach.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#HalinaWasilewska">Podobna sytuacja zaistniała w elektrowni „Opole”. Chodziło tu o pogodzenie dwóch kwestii: dalszej rozbudowy elektrowni, co było poddawane w wątpliwość przy obecnym popycie na energię elektryczną, oraz wymagań jakie postawiło Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa dotyczące zabezpieczenia środowiska wokół elektrowni. Projekt elektrowni „Opole” powstawał w latach siedemdziesiątych i był dostosowany do ówczesnych norm i technologii. W miarę rozwoju ochrony środowiska i technologii należało zastosować inne rozwiązania w elektrowni. Inwestorzy stanęli tutaj wobec polskich norm ochrony środowiska, ale również zagranicznych norm. Kredyt, który skłonne były udzielić na ten cel przedsiębiorstwa niemieckie, pokrywał dostawę urządzeń wyprodukowanych w kraju, ale jedynie w 80 proc. Pozostałe 20 proc. musiało być pokryte z budżetu. Wchodziły tu w grę znaczne sumy pieniędzy. Drugi raz powstała kwestia udzielenia gwarancji przez budżet państwa dla banku zagranicznego. Gwarancja była negocjowana przez 14 miesięcy, co zakłóciło przebieg procesu inwestycyjnego.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#HalinaWasilewska">Są to dwie najbardziej uwikłane zagranicznie inwestycje centralne. Wśród innych inwestycji wymienionych przez pana posła Ciesielskiego istnieją inwestycje, które korzystają z kredytów zagranicznych, bądź z kredytów Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#HalinaWasilewska">Inaczej wyglądają negocjacje dotyczące środków budżetowych, a inaczej negocjacje przebiegające według zagranicznych, komercyjnych reguł. Wszystko to ukształtowało obraz, o którym mówił pan poseł sprawozdawca.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#HalinaWasilewska">Inna inwestycja centralna była wprowadzana pod naciskiem porozumień międzynarodowych. Jednak wprowadzono ją bez stosownego przygotowania. Kształtując budżet na 1995 rok mieliśmy podobno zastrzeżenia. Na razie terminowość realizacji tej inwestycji nie podlegała zmianom.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#HalinaWasilewska">Pan poseł Ciesielski pytał dlaczego różnie zostały potraktowane dwie grupy inwestycji. Niektóre nie zrealizowane w 1994 r. zostały wprowadzone do budżetu na rok 1995 i są dalej finansowane, inne zostały usunięte z tego budżetu i zaznaczono, że będą one realizowane ze środków własnych inwestorów. Na pierwszy rzut oka w obu grupach są inwestycje o tym samym charakterze, np. inwestycje dotyczące szpitali.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#HalinaWasilewska">Fakt, że dana inwestycja została wpisana do budżetu na rok 1995, czy też nie została wpisana w zakres inwestycji centralnych, wynikał z tego, jaką wolę wyraził wojewoda gospodarujący tymi środkami. Z drugiej strony brano pod uwagę rozeznanie, czy istnieje jakakolwiek możliwość na uzupełnienie wydatków na taką inwestycję z innych źródeł niż dotacja budżetowa.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#HalinaWasilewska">W przypadku szpitala wojewódzkiego w Tarnowie, urzędu przewozu poczty w Płaszowie, szpitala w Pszczynie, Instytutu Biochemii i Biofizyki oraz oczyszczalni ścieków w Chorzowie, po wyjaśnieniach dostarczonych przez inwestorów uznano, iż opóźnienia są nie w pełni zależne od wykonawców. Prace były tutaj bardzo zaawansowane i nie było możliwości pozyskania środków z innych źródeł. Zdecydowano więc o kontynuacji tych inwestycji.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#HalinaWasilewska">Pozostałe inwestycje zostały usunięte z wykazu w wyniku deklaracji inwestorów, iż dokończą oni budowę własnymi środkami oraz na skutek deklaracji wojewody, który nie widział celowości kontynuacji danej inwestycji z własnego budżetu.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#HalinaWasilewska">Na pozostałe pytania dotyczące finansowania inwestycji właściwej odpowiedzi udzieli przedstawiciel Ministerstwa Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Pan poseł W. Ciesielski pytał o inwestycje gminne i możliwość kontroli nad środkami niezaangażowanymi w dostatecznym zakresie. Cztery organy dokonują kontroli tych inwestycji. Na podstawie rozporządzenia ministra finansów, wojewodowie, ministrowie i organy założycielskie danej inwestycji kontrolują prawidłowość przekazywania i wykorzystania środków budżetowych, przeznaczonych na finansowanie inwestycji centralnych, podejmują oni działania mające na celu usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości i zapobieżenie ich powstawania. Chodzi głównie o naruszenie dyscypliny budżetowej. Informują oni na bieżąco Ministerstwo Finansów o wynikach tych kontroli i podjętych działaniach.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">Ministerstwo Finansów sporządza co miesiąc zestawienie przebiegu inwestycji w każdym roku, które to inwestycje centralne wymienione są w załączniku do ustawy budżetowej. W informacji tej są również inwestycje centralne finansowane w ramach dotacji celowych na zadania własne gmin, a także są tam informacje o środkach zaangażowanych z budżetu państwa od początku roku i środkach angażowanych przez gminy.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#ElżbietaChojnaDuch">Pan poseł mówił o 10 proc. przypadków, kiedy gmina nie przeznaczy środków na daną inwestycję w danym roku w kwocie wymaganej i jest zobowiązana do zwrotu dotacji przyznanej w danym roku budżetowym w terminie uzgodnionym z wojewodą, nie później jednak niż do końca roku następującego po roku, w którym otrzymała tę dotację. Obowiązek zwrotu jest kontrolowany w razie konieczności przez regionalne izby obrachunkowe. Jest to kolejna możliwość kontrolowania środków budżetowych.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#ElżbietaChojnaDuch">W trybie ustawy o zobowiązaniach podatkowych mamy możliwość egzekucji poprzez urzędy skarbowe należnych środków, które nie zostały zaangażowane w inwestycję centralną gminy. Jest to możliwe w roku następnym, po dokonaniu takiej kontroli.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#ElżbietaChojnaDuch">Ministerstwo Finansów zbiera informacje i realizuje zwrot środków. Najwyższa Izba Kontroli na bieżąco informuje nas o wynikach kontroli kolejnych inwestycji centralnych.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#ElżbietaChojnaDuch">Organów zaangażowanych w ten proces jest wiele. Proces angażowania środków przebiega natomiast różnie w poszczególnych rejonach kraju. Chcemy zapobiec nadużywaniu przez gminy swoich uprawnień, kiedy zgłaszają one zapotrzebowanie na określone środki z budżetu państwa, nie angażując jednocześnie swoich własnych pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#ElżbietaChojnaDuch">Odnotowaliśmy już gminy, które często nadużywają takiej procedury. W przyszłych latach postaramy się wykorzystać nasze instrumenty kontroli, aby zatrzymać ten proces.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#ElżbietaChojnaDuch">Wystąpimy do urzędów skarbowych o szczegółową kontrolę ze wskazaniem przyczyn takich zjawisk.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#ElżbietaChojnaDuch">Jeśli chodzi o zaangażowanie rezerwy celowej na 1996 r. w budżecie tego roku, o wysokości tej rezerwy będzie decydować ta Komisja i Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RyszardBugaj">Ze środków budżetowych pokrywa się również inwestycje, o których tutaj mówimy. Chciałem zapytać jaką część ogólnych wydatków inwestycyjnych stanowią inwestycje centralne?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#RyszardBugaj">Jakie jest zainteresowanie organów rządowych inwestycjami, które nie są inwestycjami centralnymi, ale są realizowane ze środków budżetowych? Zajmowałem się pewną sprawą, którą próbowałem zainteresować Ministerstwo Finansów, sugerowałem, iż powinna ona być rozpatrzona przez Komisję Dyscypliny Budżetowej. Uzyskałem odpowiedź, iż Komisja zajmie się tą sprawą dopiero w momencie, gdy dana inwestycja się zakończy. Zakończyła się ona dosyć dawno, a ja nie uzyskałem żadnego sygnału, aby Komisja Dyscypliny Budżetowej zajęła się tą sprawą.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#RyszardBugaj">Jakimi kwestiami zajmowała się Komisja Dyscypliny Budżetowej w zeszłym roku? Czy to ciało istnieje realnie?</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#RyszardBugaj">Chcę jeszcze wrócić do inwestycji Pałacu Namiestnikowskiego. Jaka ogólna kwota nakładów została poniesiona na ten cel, licząc w cenach z 1994 r.? Oddanie do użytku tej inwestycji miało być związane ze zwolnieniem innych obiektów przez Kancelarię Prezydenta. Czy to nastąpiło?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyEysymontt">Chcę kontynuować temat odpowiedzialności. Pani minister wymieniła 4 możliwe, działające w praktyce procesy kontrolne. Na podstawie przedłożonych materiałów można mówić o pewnej poprawie, choć jest to dalekie od doskonałości. Co roku powtarzamy ten temat przy tej okazji.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JerzyEysymontt">Przy kontrolowaniu mamy do czynienia z organem założycielskim, który był wymieniony przez pana posła sprawozdawcę. Zwrócił pan uwagę na bardzo niski stopień realizacji inwestycji, za które odpowiedzialne jest Ministerstwo Przemysłu i Handlu. Co to znaczy, że ministerstwo jest za to odpowiedzialne?</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JerzyEysymontt">Stawia się wniosek o przyjęcie części sprawozdania budżetowego, a jednocześnie w stosunku do niektórych resortów istnieją istotne zastrzeżenia. Czy można przejść nad tym do porządku dziennego? Wrócimy do tego przy uchwalaniu kolejnego budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JerzyEysymontt">Moim zdaniem, jest to rola Centralnego Urzędu Planowania. Jakie kompetencje posiada właściwie ta instytucja?</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JerzyEysymontt">Proszę o wyjaśnienie kto właściwie jest inwestorem i dlaczego uznaje się za niego ministra lub inny organ założycielski?</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#JerzyEysymontt">Podkomisja kierowana przez pana posła W. Ciesielskiego bardzo szczegółowo analizowała realizację inwestycji centralnych. Czy podczas tych prac wyraźnie widoczna była rola CUP? Czy ten urząd za coś odpowiada?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RyszardFaszyński">Chcę wrócić do kwestii pełnego wykorzystania dotacji budżetowej w inwestycjach centralnych, a jednocześnie nie realizowania wydatków pozabudżetowych. Warto zauważyć, że podczas opracowywania załącznika dotyczącego inwestycji centralnych parlament bierze pod uwagę fakt, czy dana inwestycja finansowana jest tylko z budżetu państwa, czy też nie? Po podjęciu decyzji okazuje się w praktyce, że inwestycja jest finansowana z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#RyszardFaszyński">Pani minister mówiła głównie o kontroli nad inwestycjami gmin. Sytuacja dotyczy jednak również pozostałych inwestycji. W przypadku inwestycji prowadzonych przez ministra lub wojewodę kontrola powinna być prostsza do zrealizowania.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#RyszardFaszyński">Ministerstwo Finansów stwierdziło w odpowiedzi, że zwróci się z prośbą o kontrolę. Cały czas stosuje się czas przyszły. Czy przed dzisiejszym posiedzeniem ministerstwo dokonywało jakiś analiz, czy podjęło jakieś działania?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o odpowiedź na pytania przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WojciechJasiński">Pytania pana posła W. Ciesielskiego były bardzo szczegółowe. Najwyższa Izba Kontroli, przy okazji kontroli budżetowej, nie dokonała systemowej analizy inwestycji centralnych. Nie mogę odpowiedzieć teraz na szczegółowe pytania.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WojciechJasiński">Jeżeli chodzi o budowę „Cyklotronu U-200” zwrot środków budżetowych jest skomplikowany. Jest to inwestycja jednostki gospodarczej. Rozporządzenie ministra finansów nakazuje przede wszystkim zwrot dotacji budżetowej jednostkom gospodarczym. Obawiam się, że uniwersytet może tłumaczyć się tym przepisem w momencie, gdy nie zwróci dotacji budżetowej.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WojciechJasiński">Myślę, że kwestię Pałacu Namiestnikowskiego wyjaśniła już pani Halina Wasilewska.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#WojciechJasiński">Zwrócę się jeszcze do pana posła W. Ciesielskiego o wszystkie szczegółowe pytania, na które udzielimy pisemnej odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Pan poseł Bugaj pytał o wysokość środków przeznaczanych na dotacje w stosunku do całości wydatków majątkowych. Na 1994 rok przypada kwota 31 bln 295 mld starych zł. Jest to ogólna suma na wydatki majątkowe. W ramach tego dotacje na inwestycje centralne wynoszą 9 bln 858 mld starych zł, co oznacza 31,5 proc. całości wydatków majątkowych.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">Wydatki inwestycyjne ze środków budżetowych są zbliżone wartością do wymienionej sumy.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#ElżbietaChojnaDuch">W stosunku do innych jednostek niż gminy proces kontrolny jest taki sam. W procesie tym nie uczestniczą oczywiście regionalne izby obrachunkowe. Jednostki gospodarcze mają również obowiązek zwrotu nie wykorzystanej dotacji budżetowej. Odbywa się to w następnym roku budżetowym. Środki te zwracane są na rachunki urzędów skarbowych. Mówi o tym par. 10 rozporządzenia ministra finansów: „Podmiot gospodarczy zwraca do budżetu państwa, na rachunek właściwego urzędu skarbowego, w terminie uzgodnionym z tym urzędem, nie później niż do końca drugiego roku następującego po roku, w którym inwestycja ta będzie zakończona”. Oznacza to, że w 1995 r. środki te powinny być zwrócone do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#ElżbietaChojnaDuch">W stosunku do jednostek budżetowych kwestia odpowiedzialności wygląda podobnie jak w przypadku gminy. Wojewodowie i poszczególni ministrowie pełnią obowiązki kontrolne w stosunku do inwestorów, którzy są organami założycielskimi. Wykorzystują oni możliwości dyscyplinujące, które leżą w ich gestii. Informacje przekazywane są na bieżąco do Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#ElżbietaChojnaDuch">Co miesiąc przygotowujemy zestawienie szczegółowych danych dotyczących wykorzystania wszystkich wydatków majątkowych. Takimi zestawieniami dysponujemy również w stosunku do roku 1994. Znajdują się tam dane o zaangażowaniu zobowiązań przechodzących z roku 1993, o stanie środków na rachunku inwestora, o wydatkach poniesionych w postaci dotacji budżetu państwa, o środkach przekazanych na rachunek inwestorów. W stosunku do gminy istnieje odrębna sprawozdawczość. Dane dotyczą każdego kolejnego miesiąca sprawozdawczego.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#ElżbietaChojnaDuch">Na koniec każdego roku Ministerstwo Finansów sporządza zestaw danych na bazie informacji, które wpływają od wojewodów i ministrów. Jest on dostępny dla wszystkich zainteresowanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli tak jest jak pani mówi, to mam pytanie, dlaczego na koniec roku środki pozostawione na kontach inwestorów były wyższe od zobowiązań? Wnioskuję z tego, że te informacje wpływają do państwa, ale nikt ich nie wykorzystuje. Dlaczego nie egzekwuje się, aby wraz z dotacją budżetową wykorzystywać równolegle środki pozabudżetowe? Istnieje tutaj wyraźna dysproporcja.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RyszardBugaj">Pytałem jeszcze o aktywność Komisji Dyscypliny Budżetowej w odniesieniu do inwestycji centralnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Komisje dyscyplinarne działają przy poszczególnych resortach. Istnieją też komisje w urzędach wojewódzkich. Główna komisja orzekająca działa w Ministerstwie Finansów. Kierownik jednostki, w której nastąpiło naruszenie dyscypliny budżetowej, obowiązany jest złożyć zawiadomienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RyszardBugaj">Te dane znajdują się w ustawie budżetowej. Ja pytałem, w ilu przypadkach Komisja egzekwowała utrzymanie dyscypliny budżetowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli nie może pani teraz udzielić odpowiedzi, proszę poinformować nas o tym na piśmie lub w inny sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Chcielibyśmy poznać zestawienie przypadków naruszenia dyscypliny budżetowej, stwierdzonych przez Ministerstwo Finansów. Ile kar nałożono w poszczególnych resortach? W moim przekonaniu istnieją resorty, które w ogóle nie wykorzystują narzędzi komisji dyscyplinarnych. Jeżeli solidarność resortowa przeważa nad zobowiązaniami prawa budżetowego, to należy zainteresować się reformą systemu odpowiedzialności z tytułu dyscypliny budżetowej. Być może należy umieścić taką komisję przy premierze? Jeżeli w resortach stwierdzono naruszenia dyscypliny budżetowej, a nie ma orzeczeń, to należy się zastanowić nad sensownością istnienia takiego systemu kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Posiadamy zestawienie działań poszczególnych komisji resortowych oraz głównej komisji orzekającej w Ministerstwie Finansów, dostarczymy je państwu na najbliższym posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">Faktycznie, efektywność działań poszczególnych komisji dyscyplinarnych jest różna w poszczególnych resortach. Na przykład taka komisja nie działa w Ministerstwie Edukacji Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie usłyszeliśmy jeszcze wszystkich odpowiedzi na pytania pana posła W. Ciesielskiego i pana posła Bugaja. Poprosimy o nie przedstawiciela Centralnego Urzędu Planowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#HalinaWasilewska">Pan poseł Bugaj pytał o wartość kosztorysową inwestycji Pałacu Namiestnikowskiego. W 1993 r. szacowano termin zakończenia prac na rok 1994, a wartość kosztorysowa wynosiła 317 mld starych zł. Były to koszty w cenach roku 1993. Do 1992 r. poniesione było 60 mld zł, a pozostawało do poniesienia ok. 280 mld starych zł.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#HalinaWasilewska">W 1994 r. wartość kosztorysowa tej inwestycji została zwiększona o 33 proc., a więc wynosiła 420 mld starych zł. Tutaj również do poniesienia pozostały nakłady w wysokości 200 mld zł. Przypominam, że w 1995 r. dyskusja była podobna, wartość kosztorysowa znowu wzrosła i kwota, o której dyskutowaliśmy wynosiła 142 mld starych zł.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#HalinaWasilewska">Ta inwestycja nie jest zakończona. Zakończenie przewiduje się na bieżący rok. Do 1994 r. włącznie wydano 50 proc. środków szacowanych. W tej chwili wartość kosztorysowa tej inwestycji wynosi ok. 500 mld starych zł. Wciąż brakuje ok. 30 proc. do zakończenia tej inwestycji. Nie umiem powiedzieć, na co potrzebne są jeszcze te pieniądze.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WiesławaZiółkowska">Do tej sprawy powrócimy zapewne przy dyskusji nad przyszłorocznym budżetem. Myślę, że temat pojawi się również w sprawozdaniu Kancelarii Prezydenta za rok 1994. Już teraz widać, że co roku brakuje nam kolejnej sumy do zakończenia tej inwestycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JerzyEysymontt">Pałacem Namiestnikowskim zajmujemy się przy każdej okazji. Jest to oczywiście szczególna inwestycja, ale chciałbym się dowiedzieć czy jest to jedyny przypadek kiedy nastąpiła płynność wartości kosztorysowej? Być może jest to pewna prawidłowość w grupie inwestycji centralnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#HalinaWasilewska">Odpowiadałam konkretnie na pytanie pana posła Bugaja. Oczywiście, nie jest to przypadek odosobniony. W ubiegłym roku, podczas tworzenia budżetu na 1995 rok, miałam wątpliwą przyjemność wysłania 60 listów do organów założycielskich. Adresatami byli inwestorzy, urzędy wojewódzkie, ministerstwa itp. W listach pytałam dlaczego przeszacowanie wartości kosztorysowej nastąpiło przy udziale wyraźnie wyższego współczynnika niż wynika to z ogólnej informacji inflacyjnej.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#HalinaWasilewska">Pałac Namiestnikowski należał do tej grupy. Moje możliwości są jednak ograniczone i nie mogłam egzekwować odpowiedzi. Odpowiadając na pytanie pana posła Eysymontta mogę stwierdzić, że spośród 188 inwestycji centralnych kwestia zmiany wartości kosztorysowej dotyczy ponad jednej trzeciej inwestycji.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#HalinaWasilewska">Odpowiedzi na moje listy były różne. W niektórych przypadkach przepraszano i korygowano wartość kosztorysową podaną pierwotnie.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#HalinaWasilewska">Pan poseł Eysymontt pytał również jaką rolę pełnią organy założycielskie. Patrząc na przebieg realizacji inwestycji można stwierdzić, że Ministerstwo Przekształceń Własnościowych oraz Ministerstwo Przemysłu i Handlu mają najgorsze wyniki spośród inwestorów. Organy założycielskie spełniają w stosunku do inwestycji centralnych dwie funkcje. Teoretycznie nadzorują wykonanie inwestycji i przebieg realizacji, a jednocześnie przedkładają do Ministerstwa Finansów i CUP wnioski o podjęcie lub kontynuowanie inwestycji.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#HalinaWasilewska">Do uprawnień i obowiązków organów założycielskich należy zatwierdzanie zmian jakie zachodzą w kosztorysach oraz programach inwestycji centralnych. W praktyce wygląda to różnie. Organy założycielskie wykazują różną aktywność.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#HalinaWasilewska">Ministerstwo Przekształceń Własnościowych nadzorowało w ubiegłym roku tylko jedną inwestycję centralną - elektrownię „Opole”. Jest to ogromna inwestycja i to ministerstwo wychodzi na czoło organów założycielskich, które nie dopilnowały swej inwestycji. Jest to faktycznie bardzo trudny przypadek. Inwestycja ta przechodziła z Ministerstwa Przemysłu i Handlu do Ministerstwa Przekształceń Własnościowych, a obecnie negocjowane jest przejście elektrowni „Opole” pod nadzór ministra przemysłu i handlu. Zmiany organów założycielskich nie wróżą dobrze inwestycji.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#HalinaWasilewska">Drugim przykładem jest szpital w Pszczynie. Wojewoda wrocławski przekazał tę inwestycję ministrowi zdrowia i opieki społecznej. Przez prawie 10 miesięcy trwała dyskusja, który z organów założycielskich ma przeznaczyć środki na kontynuację budowy szpitala. W efekcie inwestycja nie była kontynuowana przez rok.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#HalinaWasilewska">Pytano również o odpowiedzialność Centralnego Urzędu Planowania. Zgodnie z zapisem ustawowym jesteśmy zobligowani do przedkładania wyciągów pokazujących zaawansowanie nakładów finansowych i przebieg procesów rzeczowych w realizacji inwestycji centralnych. W ustawie Prawo budżetowe zapisano, iż CUP współpracuje w tej materii z komisją sejmową oraz z Ministerstwem Finansów. Ocena naszej działalności należy już do państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StanisławStec">Chcę wrócić do sprawy rachunków dysponentów inwestycyjnych, na których kwoty są wyższe niż stan środków na koniec roku. Jest to duża dysproporcja i nie usłyszałem odpowiedzi na pytanie dotyczące jej przyczyn.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#StanisławStec">W inwestycji Pałacu Namiestnikowskiego poniesione nakłady są wyższe niż przewiduje to ustawa budżetowa o 36,8 proc. Dlaczego dopuszcza się do takiej sytuacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WiesławCiesielski">Pan poseł Eysymontt pytał o kontrolną rolę Centralnego Urzędu Planowania. Z naszego doświadczenia wynika, że CUP i Ministerstwo Finansów biorą udział w naszych wizytacjach w terenie i sprawdzają każdą inwestycję centralną.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#WiesławCiesielski">Na szczeblu centralnym inwestycjami zajmują się CUP i Ministerstwo Finansów jednocześnie. Obawiam się, że pomiędzy nimi nie zostały stworzone mechanizmy eliminujące przyczyny istniejących nieprawidłowości. Od pewnego czasu sprawa ta ma nowy aspekt. Jest to związane z reformą centrum. Powstaje pytanie, kto ma zajmować się inwestycjami centralnymi, jak ma wyglądać kontrola, jaka ma być przyszłość inwestycji centralnych?</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#WiesławCiesielski">Pod koniec 1994 r. wprowadziliśmy do planu budżetowego nowe instrumenty, które już zaczynają dawać dyscyplinujące efekty. Nie można na tym poprzestać. Istnieją trzy obszary spraw, za które należy się zabrać.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#WiesławCiesielski">Po pierwsze, należy ustanowić zasadę, że jeden organ jest odpowiedzialny za inwestycje centralne w kraju. Jeśli odpowiada wiele organów, w praktyce nie odpowiada nikt. Wciąż wskazuje się nowe instytucje odpowiedzialne za inwestycje centralne. Być może w przyszłości inwestycje centralne będą leżeć w gestii Ministerstwa Skarbu? Są to tylko dywagacje.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#WiesławCiesielski">Dzisiaj można sobie wyobrazić sytuację, kiedy cała kwota ponad 13 bln starych zł za rok 1995 jest przekazana przez Ministerstwo Finansów Centralnemu Urzędowi Planowania. O tym, komu je przyznać i jak kontrolować realizację inwestycji decydować powinien wyłącznie CUP. Może to jest dobre rozwiązanie?</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#WiesławCiesielski">Po drugie, należy stworzyć jednolity mechanizm konstruujący inwestycje centralne, który będzie instrumentem polityki państwa, a w szczególności polityki regionalnej.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#WiesławCiesielski">Po trzecie, od 1996 r. powinniśmy doprowadzić do realnych wielkości charakteryzujących inwestycje centralne w ustawie budżetowej. Przede wszystkim ustawa budżetowa powinna być oparta o szacunki wartości kosztorysowych, nakładów do poniesienia i uwzględniać inflację. W praktyce inwestorzy powołują się często na fakt, że nie przewidzieli w planach inflacji i teraz zaciemnia ona obraz inwestycji. Pytam czy będziemy brali pod uwagę taką propozycję?</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#WiesławCiesielski">Kolejny problem to aktualizacja założeń techniczno-ekonomicznych. Ministerstwo Finansów i CUP powinny szybko zwrócić się do inwestorów i potencjalnych biorców dotacji budżetowej, aby do uchwalenia projektu zał. nr 6 zaktualizowały wszystkie założenia techniczno-ekonomiczne. Od tego momentu obowiązywałby areszt na zakres rzeczowy prac. Unikniemy wtedy powoływania się na stare założenia z 1974 r. itp. Musimy wyeliminować takie sytuacje.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#WiesławCiesielski">Wszystkie te problemy ujęte są w planach prac podkomisji na II półrocze 1995 r. Wraz z Ministerstwem Finansów, CUP i NIK chcemy znaleźć rozwiązania tych kwestii.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#WiesławCiesielski">Przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli prosił mnie o powtórzenie szczegółowych pytań. Jednak myślę, że wrócimy do tego podczas rozmów na temat planu działalności kontrolnej NIK w 1996 r. Wówczas będzie można wykorzystać nasze doświadczenia z wizytacji inwestycji centralnych. To będzie najbardziej logiczne rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#WiesławCiesielski">Chciałbym, aby pani minister Chojna-Duch spróbowała w tej chwili ustosunkować się do moich propozycji stworzenia mechanizmów, które pozwolą w budżecie na 1996 r. uniknąć wszystkich negatywnych sytuacji. Powinniśmy uzgodnić te kwestie na etapie prac projektowych. Dotyczy to np. wielkości rezerwy celowej na inwestycje centralne. Mogę sobie wyobrazić sytuację, kiedy ok. 15 bln starych zł, przeznaczone na inwestycje centralne w 1996 r., jest podzielone pomiędzy gestorów, ale 20 proc. tej sumy znajduje się w rezerwie celowej. W przypadkach, gdy inwestycja realizowana jest poprawnie przez trzy kwartały inwestor otrzymuje swoje 20 proc. z powrotem. W sytuacjach, gdy nastąpią zakłócenia, można skorygować wydatki. Warto pomyśleć o takiej propozycji.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#WiesławCiesielski">Nieprzypadkowo poruszyłem dzisiaj temat niewykorzystania w inwestycjach środków pozabudżetowych. Dyskutowaliśmy o tym na wczorajszym posiedzeniu podkomisji. W myśl obowiązującego prawa inwestorzy powinni oddać te pieniądze. Jednak jest to nierealne. Gmina nie odda pieniędzy, ponieważ jej budżet jest mniejszy niż kwota, którą otrzymała z dotacji budżetowej. Sugerowałem stworzenie mechanizmu dyscyplinującego gminę, jeśli wskazuje ona, że ma inne środki na inwestycje, to musi być później konsekwentna. W sytuacji gdy stwierdzimy nieprawidłowości, inwestycja będzie kontynuowana, ale gmina otrzyma mniej środków o tyle, o ile nie wykorzysta swoich środków. Czy to rozwiązanie jest złe?</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#WiesławCiesielski">Zdaję sobie sprawę, że proponowane rozwiązania nie są pozbawione wad, ale można o nich dyskutować.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Chcę poinformować Komisję, że poszczególne limity dotyczące dysponentów środków budżetowych zostały podzielone. W tej chwili tworzenie rezerwy celowej byłoby niemożliwe. Myślę, że w momencie, gdy projekt budżetu trafi do Sejmu, to w trybie prac Komisji będzie można wydzielić taką kwotę, uszczuplając poszczególne zadania inwestycyjne. Dotyczy to zwłaszcza inwestycji, które nie zostały wykonane. Nie umiem teraz powiedzieć jaka to będzie kwota. Zdecydujecie o tym państwo. Obecnie konsultacje zostały już zakończone. Fragmenty poszczególnych części są teraz opracowywane i niedługo przystąpimy do fazy bilansowania limitów.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławStec">Pytałem co sądzi Ministerstwo Finansów o różnicy środków znajdujących się na rachunkach inwestorów w stosunku do zobowiązań. Wolne środki pozwalają inwestorom zrealizować więcej zadań inwestycyjnych niż przewiduje to ustawa budżetowa. Dlaczego do tego dopuszczamy?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Środki na rachunkach większych inwestorów - wojewodów i resortów - wynoszą 582 mld starych zł, zaś zobowiązania wynoszą 450 mld starych zł. W mniejszych inwestycjach gminnych ta dysproporcja jest większa. Jest to 44 mld starych zł, zaś zobowiązania wynoszą 314 mld starych zł. Ogólnie jest to kwota rzędu 626 mld starych zł na rachunkach i zobowiązań rzędu 764 mld starych zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RyszardBugaj">Pan poseł Stec pytał o przypadki, gdy nadwyżki na rachunkach są ogromne. Pani mówi o średniej, a my pytamy o przykłady.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeśli pani minister woli, może odpowiedzieć na piśmie i dostarczyć dane na jutrzejszym posiedzeniu. Dzisiaj sprawozdanie to nie będzie głosowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Przyczyny powstawania dysproporcji są różne. Trudno generalizować. Przedstawimy państwu materiały dotyczące konkretnych przypadków.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StanisławStec">Może na przykładzie Pałacu Namiestnikowskiego przedstawi nam pani te dysproporcje.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AnnaOzimińska">Na koniec 1994 r. stan środków na rachunku inwestora - Kancelarii Prezydenta wynosił 73 mln zł, stan zobowiązań - 1 mld 572 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#StanisławStec">Dlaczego przekazano tak dużą sumę wolnych środków? Jaki był stan wolnych środków na dzień 1 stycznia 1994 r.?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AnnaOzimińska">Stan środków na rachunku finansowania Pałacu Namiestnikowskiego wynosił w dniu 1 stycznia 1994 r. - 4 mld 276 mln starych zł. Zobowiązania przechodzące na rok 1994 z poprzedniego okresu wynosiły 4 mld 741 mln starych zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#StanisławStec">Dlaczego doszło do przekroczenia nakładów inwestycyjnych w 1994 r. o 36 proc.? Z jakich środków pokryto tę różnicę?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#HalinaWasilewska">Jeżeli chodzi o budżet Kancelarii Prezydenta, to po dyskusji z jej przedstawicielami Sejm zatwierdza budżet. My posiadamy tylko informację dotyczącą inwestycji centralnej, a konkretnie informację bankową, o której mówiła pani minister. Otrzymujemy również z GUS informację o fizycznych nakładach na tę inwestycję. Nie mamy możliwości wglądu w budżet Kancelarii Prezydenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WiesławaZiółkowska">Na tym etapie zawiesimy kwestię inwestycji centralnych. Głosowanie przeprowadzimy dopiero wówczas, gdy otrzymamy odpowiedzi na niektóre pytania na piśmie. Dziękuję za wyjaśnienia pani minister Wasilewskiej.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do sprawozdania z realizacji polityki pieniężnej w 1994 r. wraz z bilansem płatniczym za 1994 r. oraz do sprawozdania z działalności Narodowego Banku Polskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Chciałbym przedstawić dane związane z wykonaniem budżetu państwa. Okazało się, że Polska jest bliska spełnienia kryteriów zawartych w traktacie z Maastricht. Spełniła bowiem kryterium fiskalne, a drugie kryterium jest bliskie spełnienia.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Deficyt budżetowy wyniósł w ub.r. 2,8 proc. produktu krajowego brutto. Kryterium mówi o trzech procentach. Tylko dwa kraje zachodnioeuropejskie spełniają takie kryterium. Nawet Republika Federalna Niemiec ma deficyt budżetowy rzędu 2,9 proc. PKB.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Drugie kryterium to wysokość długu publicznego jako fragmentu produktu krajowego brutto. Kryterium wynosi 60 proc. W 1994 r. wyniosło ono w Polsce 69 proc., ale na 1995 r. przewiduje się spadek poniżej 60 proc. Jesteśmy więc bliscy spełnienia obu kryteriów fiskalnych.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Gorzej wygląda sytuacja ze spełnieniem kryteriów pieniężnych.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Chodzi o inflację i wysokość stopy procentowej. Jesteśmy jeszcze daleko od spełnienia tych kryteriów. Będziemy o tym dyskutować za chwilę.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę teraz o przedstawienie sprawozdania przez posła referenta Waldemara Michnę.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WaldemarMichna">W dniu 8 sierpnia br. podkomisja w składzie: posłowie J. Kaleta, R. Faszyński, J. Eysymontt i W. Michna, przy nieobecności posła J. Osiatyńskiego, w obecności przedstawicieli NBP, Ministerstwa Finansów oraz NIK przeprowadziła dyskusję nad realizacją polityki pieniężnej oraz bilansem płatniczym za 1994 rok, a także nad sprawozdaniem z działalności Narodowego Banku Polskiego w 1994 r.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#WaldemarMichna">O ile sprawozdanie Rady Ministrów z wykonania budżetu państwa za 1994 r. prezentuje Sejmowi informacje w kontekście zadań ustawy budżetowej i dochodów zwykle w trzech płaszczyznach, a mianowicie budżet, budżet po zmianach i wykonaniu, to sprawozdanie z realizacji polityki pieniężnej tylko incydentalnie nawiązuje do ustaleń zawartych w uchwale Sejmu o założeniach polityki pieniężnej na 1994 rok.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#WaldemarMichna">Uniemożliwia to porównanie zadań z wykonaniem. Sprawozdanie sporządzone jest w innym układzie niż założenia polityki pieniężnej. Brakuje rozdziału, który szczegółowo odnosiłby się do założeń i zadań w tych założeniach prezentowanych.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#WaldemarMichna">Szeroko rozumianą politykę pieniężną można rozumieć jako zespół ustaleń państwa, a więc Sejmu, rządu i Narodowego Banku Polskiego, określających bliższe i dalsze cele i kierunki działania oraz sposoby ich osiągnięcia. Jednak szeroko rozumiana polityka pieniężna nie jest nigdzie zdefiniowana. Nie ma takiej ustawy, w której pojawiłaby się definicja polityki pieniężnej. Z punktu widzenia sprawozdania, kryterium oceny mogą stanowić te ustalenia, które są zawarte w ustawie o NBP, w założeniach polityki pieniężnej na 1994 rok, w ustawie budżetowej i w Prawie bankowym.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#WaldemarMichna">Jest dobrą praktyką parlamentarną, a także wszystkich gremiów specjalistycznych dokonywanie ocen, w świetle zasad szeroko rozumianej polityki pieniężnej, faktów. Podkreślić jednak należy, że model ustrojowy Polski nie ukształtował się jeszcze ostatecznie. Istnieje więc wiele kierunków i filozofii polityki pieniężnej, przywoływane są różne kryteria oceny.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#WaldemarMichna">Ocena realizacji polityki pieniężnej ma więc dwie warstwy. Pierwsza - to ocena w świetle ustalonych ustawach i uchwałach Sejmu postanowień. Druga - to komentarze, które mogą być oczywiście dyskusyjne.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#WaldemarMichna">Podkomisja akceptowała zasadę, aby poszukiwać odpowiedzi na pytania, czy określone postanowienia zawarte w ustawie o NBP oraz postanowienia zawarte w założeniach polityki pieniężnej na 1994 rok zostały zrealizowane, czy też nie. Głównie na tej podstawie dokonywaliśmy ocen.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#WaldemarMichna">Otóż w rozdziale założeń polityki pieniężnej pt. „Cele polityki pieniężnej” akcentowane zostały trzy cele, a mianowicie: ograniczenie inflacji, utrwalenie ożywienia gospodarczego i rozwój społeczno-gospodarczy kraju. Cele te zostały określone wskaźnikiem 4,5 proc. produktu krajowego brutto oraz ograniczeniem inflacji do 23 proc. Cele zostały rozpisane na różne kierunki działania oraz na zadania. Ocenie realizacji mogą podlegać wymiernie sformułowane zadania.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#WaldemarMichna">Zadaniem wymiernie zdefiniowanym było stwierdzenie, iż przyrost pieniądza powinien wyrazić się kwotą 155 bln starych zł, względnie w warunkach pomyślnego rozwoju kwotą 169 bln starych zł. Członkowie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów pamiętają, że kwota 169 bln starych zł została ustalona przy proteście ze strony Narodowego Banku Polskiego. NBP stwierdził wówczas, że jeżeli podaż pieniądza zwiększy się o 169 bln starych zł wywoła to inflację. Środki masowego przekazu zrozumiały ten protest w ten sposób, iż dokonuje się skoku na kasę. To właśnie przy tej okazji narodziło się stwierdzenie „skok na kasę”.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#WaldemarMichna">Rzeczywisty przyrost pieniądza, jak czytamy w sprawozdaniu, wyniósł 213,8 bln starych zł. Fakt ten stwierdzają zarówno Najwyższa Izba Kontroli, jak i Ministerstwo Finansów. Pozostaje on bez komentarza w sprawozdaniach obu instytucji.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#WaldemarMichna">Współczesny pieniądz jest kreowany przez dwa rodzaje operacji. Po pierwsze - kredytowanie sektora niebankowego to jest przedsiębiorstw gospodarczych, po drugie - przez skup walut i dewiz.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#WaldemarMichna">Założenia polityki pieniężnej nie mają odpowiedzi na pytanie, jak ten fakt ocenić. Z wyjątkiem jednego aspektu, który powinien być brany pod uwagę. Został on wyraźnie zdefiniowany w założeniach.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#WaldemarMichna">Punkt trzeci rozdziału 2 Założeń polityki pieniężnej mówi, że przyrost podaży pieniądza powinien być wykorzystany przede wszystkim dla zwiększenia kredytów dla przedsiębiorstw gospodarczych. Podkreślić więc trzeba z całym naciskiem, iż mimo przekroczenia podaży pieniądza ponad ustalenia Założeń, realna wartość kredytu dla jednostek gospodarczych nie została podwyższona w stosunku do 1993 r. Realny kredyt dla tych jednostek obniżył się. W tym właśnie punkcie rozpoczyna się największa nieprawidłowość w realizacji polityki pieniężnej w 1994 r. Samo przekroczenie podaży pieniądza nie jest takim problemem. Jest nim fakt, że pieniądze nie idą na dofinansowanie gospodarki.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#WaldemarMichna">Założenia polityki pieniężnej nie dają kryteriów oceny ich realizacji. Trzeba więc skorzystać z dobrej praktyki parlamentu odwoływania się do szczegółowych doktryn ekonomicznych, aby znaleźć kryteria oceny tego faktu.</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#WaldemarMichna">Przyrost podaży pieniądza, skoro nie został absorbowany przez przedsiębiorstwa, stworzył wielką nadpłynność sektora bankowego. Różne ośrodki zajmujące się polityką pieniężną podkreślają fakt, że w 1994 r. nastąpiła ogromna eksplozja nadpłynności sektora bankowego. Ilustruje to szczegółowo m.in. dr Jarosław Bauc z ośrodka łódzkiego, któremu Rada Strategiczna Społeczno-Gospodarczego Rozwoju powierzyła opracowanie referatu pt. „Analiza wrażliwości inflacyjnej gospodarki polskiej”.</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#WaldemarMichna">Trzeba podkreślić z całą mocą, iż Narodowy Bank Polski nie poradził sobie z nadpłynnością pieniądza w sektorze bankowym. Obrane kierunki działania były manipulowaniem nadpłynnością pomiędzy bankami. Odkładały one w różny sposób nadpłynność na nieokreśloną przyszłość, natomiast nie zwiększały absorpcji nadpłynności do gospodarki. W tym leży cały problem.</u>
<u xml:id="u-41.16" who="#WaldemarMichna">Punkt 6 Założeń polityki pieniężnej mówi wyraźnie, że Narodowy Bank Polski i rząd będą tak kształtowały import i eksport, aby spadek należności zagranicznych wyniósł 250 mln USD.</u>
<u xml:id="u-41.17" who="#WaldemarMichna">Eksport rejestrowany w 1994 r. kształtował się niedostatecznie pomyślnie, tzn. niżej niż import. Eksport nie objęty statystyką kształtował się pomyślnie, nie był on planowany.</u>
<u xml:id="u-41.18" who="#WaldemarMichna">Narodowy Bank Polski musiał skupować dewizy, ponieważ takie były założenia. Rezerwy miały obniżyć się o 250 mln USD, a powiększyły się o 1 mld 748 mln USD. Ustalenie Założeń nie zostało tu wykonane. Stworzyło to przesłanki inflacji.</u>
<u xml:id="u-41.19" who="#WaldemarMichna">Błąd polega na tym, że NBP nie wykonał drugiej części ustaleń w Założeniach polityki pieniężnej, a mianowicie nie stymulował wzrostu importu. Założenia mówiły tu, że rząd i NBP będą stymulować import tak, aby rezerwa obniżyła się. Eksport był w sumie wyższy, a import pozostał na tym samym poziomie. Stąd wzięła się nadwyżka. Tymczasem sensowne było stymulowanie importu, np. na modernizację gospodarki narodowej. Polska jest głodna modernizacji. Starzenie się potencjału gospodarczego jest głównym zagrożeniem dla przyszłości Polski.</u>
<u xml:id="u-41.20" who="#WaldemarMichna">Art. 22 ustawy o Narodowym Banku Polskim przewiduje, że NBP może udzielać kredytu w walutach obcych. Jeżeli więc NBP nie chciał obniżyć stopy procentowej w złotówkach, mógł polskim przedsiębiorstwom, na warunkach takich na jakich udzielają banki w krajach kapitalistycznych, udzielić kredytu dewizowego na import modernizacyjny. Tymczasem lokata całej rezerwy dewiz za granicą wydaje się błędem. Świat nie oczekuje, aby Polska całą swoją rezerwą finansowała rozwój innych krajów.</u>
<u xml:id="u-41.21" who="#WaldemarMichna">Podkomisja wyraziła pogląd, iż Polsce nie groziło i nie grozi przegrzanie koniunktury. Nasza gospodarka, w której produkcja i dochody są ciągle niższe niż były w 1988 r., nie jest zagrożona przegrzaniem koniunktury. Może się ono odnosić do nowych przyrostów gospodarki, do krajów, które po raz pierwszy osiągają pewne poziomy i po raz pierwszy czynią określone inwestycje.</u>
<u xml:id="u-41.22" who="#WaldemarMichna">Trzeci punkt Założeń polityki pieniężnej na 1994 rok zdefiniował następujące zadanie: „Polityka pieniężna zapewni obniżkę stopy procentowej kredytów w miarę spadku inflacji, w tym zwłaszcza obniżenie stopy procentowej kredytów, których udzielenie nie niesie żadnego ryzyka, bądź niesie ryzyko minimalne”.</u>
<u xml:id="u-41.23" who="#WaldemarMichna">Pojawiła się propozycja, aby stopę procentową obliczać na moment, kiedy następuje spłata kredytu, a nie w momencie, gdy zaciąga się kredyt.</u>
<u xml:id="u-41.24" who="#WaldemarMichna">Tymczasem stosunek NBP do kwestii obniżki stóp procentowych budzi wątpliwości w różnych aspektach. Po pierwsze, wydaje się, iż w warunkach rynkowych cena pieniądza - określona stopą procentową - powinna być w pewnym stopniu wynikiem gry rynkowej. Obecnie nie ma miejsca na grę rynkową przy stopie procentowej. Narodowy Bank Polski ustala stopę procentową arbitralnie.</u>
<u xml:id="u-41.25" who="#WaldemarMichna">Po drugie, wysoka stopa procentowa uzasadniona jest przez NBP potrzebą utrzymania wysokich depozytów będących pochodną skłonności do oszczędzania. Powyższa motywacja banku budzi dwie wątpliwości. Jedna wiąże się z odpowiedzią na pytanie, po co gromadzić wysokie depozyty, jeżeli ich gospodarka nie jest zdolna absorbować. Druga wątpliwość wiąże się z odpowiedzią na pytanie, co zrobi osoba fizyczna lub prawna z oszczędnością, gdy oprocentowanie depozytów obniżymy np. o 25 proc. Przyniesie je prawdopodobnie do banku, ponieważ nie ma alternatywy. Tymczasem obniżenie stóp procentowych o 20–25 proc. dałoby ukierunkowanie na lokatę oszczędności w sferze produkcji. Sama oszczędność nie jest cnotą, jeżeli zaoszczędzone pieniądze nie mogą być absorbowane przez gospodarkę.</u>
<u xml:id="u-41.26" who="#WaldemarMichna">Po trzecie, wysokie stopy procentowe przyciągać będą krótkoterminowy kapitał spekulacyjny z zagranicy. Jest to groźba wyprowadzenia dewiz z kraju. Taki kapitał spekulacyjny po pół roku zabiera pieniądze wraz z odsetkami.</u>
<u xml:id="u-41.27" who="#WaldemarMichna">W rozdziale 3 Założeń polityki pieniężnej, w punkcie 3 zdefiniowana została polityka kursowa. Punkt 4 tego rozdziału adresuje politykę kursową w pierwszej kolejności do rządu, a w drugiej - do NBP. Istnieje bowiem przekonanie, że polityka kursowa powinna należeć przede wszystkim do rządu. W punkcie tym czytamy: „Polityka rządu i NBP w zakresie kursu walutowego zmierzać będzie do utrzymania mechanizmu kroczącej dewaluacji”. W Polsce kwestia kursu rozstrzygana jest przez NBP.</u>
<u xml:id="u-41.28" who="#WaldemarMichna">Mechanizm kroczącej dewaluacji złotego został utrzymany. Jest to zgodne z Założeniami polityki pieniężnej. Natomiast w 1994 r. dwukrotnie obniżony został wskaźnik dewaluacji złotego w stosunku do koszyka walut europejskich.</u>
<u xml:id="u-41.29" who="#WaldemarMichna">Prof. Urszula Płowiec pisze w swej ekspertyzie na ten temat: „W 1994 r. nastąpiła realna aprecjacja kursu jednostki koszyka o 2–3 proc. Oznaczało to zmniejszenie zyskowności eksportu, a więc jego destymulację oraz potanienie importu. Czy słuszna była taka polityka, gdyby przyjąć jako naczelne kryterium oceny wzrost zatrudnienia i wzrost gospodarczy? Ten ostatni był ciągniony głównie przez eksport, ale rozwój gospodarki mógłby być wyższy, gdyby eksport wzrósł więcej niż o 21,9 proc.”.</u>
<u xml:id="u-41.30" who="#WaldemarMichna">Trzeba się zgodzić z prof. Płowiec, że eksport jest ciągle bardzo istotną siłą rozwoju. Nie umiemy kreować globalnego popytu krajowego. Stąd destymulacja eksportu jest bardzo niebezpieczna. Chociaż aprecjacja złotego była niewielka, można mieć do niej krytyczny stosunek.</u>
<u xml:id="u-41.31" who="#WaldemarMichna">Punkt 5 drugiego rozdziału Założeń zobowiązuje Narodowy Bank Polski do współdziałania z rządem w wypracowaniu tańszych niż obecne sposobów finansowania kosztów obsługi długu publicznego. Sprawozdanie pomija ten istotny problem.</u>
<u xml:id="u-41.32" who="#WaldemarMichna">Przedstawiciel Ministerstwa Finansów dostarczył podkomisji dokument, z którego wynika, iż treść bilansu NBP ulegnie zmianie. Pozwolę sobie odczytać dwa dokumenty w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-41.33" who="#WaldemarMichna">Oto pierwszy z nich: „Komisja Badania Bilansu Narodowego Banku Polskiego stwierdziła, w wyniku przeprowadzonego badania, iż sprawozdanie finansowe NBP sporządzone na dzień 31 grudnia 1994 r., w wersji przekazanej do Urzędu Rady Ministrów w dniu 28 kwietnia 1995 r., wymaga korekt dotyczących niektórych pozycji bilansu oraz rachunku strat i zysków. Korekty te zostały opisane w Sprawozdaniu z badania bilansu NBP, we wnioskach w pkt. 1 i 2. Ponadto Komisja wnioskuje o przeznaczenie całej kwoty, o którą w wyniku dokonanych korekt zwiększy się wynik finansowy NBP za 1994 rok, na wpłatę do budżetu, o zmianę układu bilansu, o inny od proponowanego w pierwszej wersji bilansu podział wyniku finansowego NBP za 1994 rok. Opisane wyżej zmiany mogą nastąpić na podstawie decyzji Rady Ministrów podjętej w formie uchwały. Komisja przekazała prezesowi NBP Sprawozdanie z badania bilansu NBP sporządzonego na dzień 31 grudnia 1994 r. z prośbą o ustosunkowanie się do sformułowanych w nim wniosków Komisji w wyżej wymienionym opisanym zakresie. W odpowiedzi Narodowy Bank Polski przygotował drugą wersję bilansu, która uwzględnia wszystkie dokonane przez Komisję korekty oraz zmiany układu bilansu i podziału zysku. Komisja uważa, że druga wersja bilansu NBP przedłożona przez bank w dniu 4 sierpnia 1995 r. przedstawia w sposób rzetelny i prawidłowy sytuację majątkową i finansową Narodowego Banku Polskiego i sprawozdanie finansowe NBP sporządzone na dzień 31 grudnia 1994 rok powinno zostać, w takiej postaci, zatwierdzone”.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#GertrudyŚwiderskiej">„Uprzejmie informuję panią przewodniczącą, że wnioski Komisji zawarte w Sprawozdaniu z badania bilansu NBP, sporządzonego na dzień 31 grudnia 1994 r., a dotyczące korekt bilansu, rachunku zysków i strat, zmiany układu bilansu, a także wnioski dotyczące podziału wyniku finansowego NBP za 1994 rok zostały przez NBP przyjęte do realizacji. W związku z tym została dokonana korekta rachunku strat i zysków o: kwotę 67.822.296.100 zł z tytułu przeniesienia nakładów na remonty w ciężar funduszu inwestycyjnego, kwotę 149.427.604.100 zł z tytułu przeniesienia z przychodów przyszłych okresów oraz funduszu inwestycyjnego i postępu techniczno-ekonomicznego na wynik finansowy skutków rozliczenia aportu wniesionego do Polskiego Banku Inwestycyjnego i spółek powstałych na bazie ośrodków obliczeniowych”.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#GertrudyŚwiderskiej">Rada Ministrów rozpatrzy tę kwestię na posiedzeniu w przyszłym tygodniu. Bilans NBP trafi do nas po raz wtóry. Wówczas zbierze się podkomisja i ostatecznie określi wnioski.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#GertrudyŚwiderskiej">W tej sytuacji podkomisja wstrzymuje się z wnioskiem o przyjęcie lub odrzucenie sprawozdania z przebiegu realizacji polityki pieniężnej.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#GertrudyŚwiderskiej">Przechodzę obecnie do sprawozdania z działalności Narodowego Banku Polskiego w 1994 r. Sprawozdanie to omawia szczegółowo sposoby rozwiązywania przez NBP różnych zadań związanych ze statutowymi celami.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#GertrudyŚwiderskiej">Na przykład NBP opisuje sposoby uzdrawiania różnych banków zagrożonych upadłością. Procesem uzdrawiania NBP obejmował w I kwartale 1994 r. - 10 banków, w II kwartale - 12 banków, w III kwartale - 14 banków, zaś w IV kwartale 1994 r. - 17 banków.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#GertrudyŚwiderskiej">Łączna pomoc dla wymienionych banków wyniosła 6,7 bln starych zł.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#GertrudyŚwiderskiej">NBP dokonał licznych zmian szczegółowych w zasadach naliczania rezerwy obowiązkowej. Rezerwy wzrosły na koniec roku o 21,9 proc. w stosunku do początku roku. Bez tych zmian rezerwa byłaby większa, w związku z tym NBP uważa, że wziął pod uwagę wszystkie sugestie Komisji dotyczące obniżenia rezerwy bankowej.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#GertrudyŚwiderskiej">W ciągu 1994 r. NBP interweniował poprzez operacje otwartego rynku 15 razy na rzecz zwiększenia płynności banków oraz 196 razy na rzecz ograniczenia nadpłynności banków. Były to dwie operacje: REPO i Reverse REPO. Operacje te objęły w skali roku kwotę 63 bln starych zł.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#GertrudyŚwiderskiej">NBP prowadził sprzedaż bankom komercyjnym bonów skarbowych. Łącznie sprzedał bony o wartości 205,8 bln starych zł, co stanowiło 84 proc. sprzedaży bonów ogółem. 16 proc. bonów skarbowych skupił bezpośrednio Fundusz Powierniczy Pioneer.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#GertrudyŚwiderskiej">Istotnym zadaniem NBP było zarządzanie dewizami rezerwowymi. Rezerwy te wzrosły z 4,3 mld USD do 6 mld USD. Stanowiło to cztery miesięczne zapotrzebowania na import. Wskaźnik ten uważany jest za prawidłowy.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#GertrudyŚwiderskiej">W 1994 r. Narodowy Bank Polski przygotował denominację złotego. Niezależnie od tego prowadził szeroką działalność emisyjną różnych monet o znaczeniu kolekcjonerskim.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#GertrudyŚwiderskiej">NBP prowadził 27,4 tys. rachunków bieżących państwowych jednostek budżetowych. Obsługiwał w ten sposób m.in. budżet państwa.</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#GertrudyŚwiderskiej">NBP prowadził obsługę zadłużenia zagranicznego oraz prowadził współpracę międzynarodową z bankami centralnymi i bankami międzynarodowymi. Koordynował też współpracę polskich banków z międzynarodowymi instytucjami finansowymi.</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#GertrudyŚwiderskiej">Narodowy Bank Polski wykonuje nadzór państwowy nad działalnością banków. Bierze udział w tworzeniu koncepcji systemu bankowego w Polsce.</u>
<u xml:id="u-42.14" who="#GertrudyŚwiderskiej">W 1994 r. bank wydał licencję na utworzenie nowego banku zagranicznego: BNP-Dresdner Bank SA. Zakończył także procedurę tworzenia Westdeutsche Landesbank.</u>
<u xml:id="u-42.15" who="#GertrudyŚwiderskiej">Na podstawie ustawy o restrukturyzacji banków spółdzielczych i Banku Gospodarki Żywnościowej miało powstać 9 banków regionalnych. Jak wiadomo nastąpiło opóźnienie i w 1994 r. nie powstał żaden z tych banków.</u>
<u xml:id="u-42.16" who="#GertrudyŚwiderskiej">Działalność NBP znajduje swoje odzwierciedlenie w bilansie NBP. Suma aktywów i pasywów wyniosła na koniec 1994 r. - 529,8 bln starych zł. Wzrost obejmuje wzrost nominalny i realny.</u>
<u xml:id="u-42.17" who="#GertrudyŚwiderskiej">Wyniki finansowe działalności Narodowego Banku Polskiego były następujące: dochody wyniosły 40,5 bln starych zł i były wyższe o 7,2 bln starych zł od planu, tj. o 21,5 proc. Zysk NBP wyniósł 27 bln 949 mld starych zł. Wpłaty do budżetu państwa wyniosły 24,5 bln zł. Na fundusze NBP przeznaczono 3,4 bln starych zł. Znamienny jest fakt, iż na inwestycje Narodowy Bank Polski przeznaczył blisko 2 bln starych zł.</u>
<u xml:id="u-42.18" who="#GertrudyŚwiderskiej">Do Sprawozdania z działalności Narodowego Banku Polskiego nie zgłoszono istotnych uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o pytania w sprawie polityki pieniężnej lub Narodowego Banku Polskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#RyszardBugaj">Mam pytanie natury formalnej skierowane do pana prezesa Kozińskiego. Jak Narodowy Bank Polski traktuje Założenia polityki pieniężnej? Stwierdzamy bowiem, że polityka pieniężna i jej ogólne parametry zasadniczo odbiegają od Założeń. Rozumiem, że po uchwaleniu takiego dokumentu przez Sejm mogą zdarzyć się sytuacje, które uniemożliwiają sensowne wykonanie Założeń. Istnieje jednak procedura korekty Założeń. Jednak ignorowanie dokumentu pt. Założenia polityki pieniężnej jest przyczyną powstania wątpliwości. Jaki jest stosunek NBP do prawa, które tworzy parlament?</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#RyszardBugaj">Założenia polityki pieniężnej są odrębnym dokumentem, który do tej pory traktowaliśmy jako obowiązujący, choć może podlegać zmianom.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WitoldKoziński">Nie ulega wątpliwości, że Założenia polityki pieniężnej są traktowane przez NBP niezwykle poważnie. Wszystkie sytuacje, które są odchyleniami od Założeń, nie są funkcją zmiany stosunku Narodowego Banku Polskiego do Założeń polityki pieniężnej. Są one funkcją zewnętrznych uwarunkowań, zależne są od sytuacji w kraju.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#WitoldKoziński">Założenia polityki pieniężnej mają inny charakter niż ustawa budżetowa, która ściśle określa wydatki, przychody i ustala sposoby działania ministra finansów w stosunku do bilansu. Założenia, jak wynika z etymologii tego słowa, są jedynie założeniami. Nie są i nie mogą być ścisłą instrukcją postępowania w ciągu 365 dni każdego roku. Założenia te stanowią jednak kręgosłup działań NBP i staramy się trzymać tego programu. Rzeczywistość powoduje, że nie wszystko da się przewidzieć i zaprogramować. Odchylenia są naturalne. Wszystkie nasze działania wynikają z intencji pozytywnej adaptacji Założeń do zachodzących zmian.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#WitoldKoziński">Jeżeli podaż pieniądza odchyla się od założonej ścieżki, mowa była o 169 bln starych zł, to nasza adaptacja polega na tym, aby intensyfikować operację otwartego rynku. Chodzi o eliminowanie z podaży pieniądza składników finansowych i przejmować je na rachunki NBP. Wówczas trzymamy się generalnie ścieżki zawartej w Założeniach. Jeśli nie można całkowicie zapobiec wzrostowi podaży pieniądza, to należy się starać ograniczyć takie zjawisko i temu właśnie służy polityka stopy procentowej.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#WitoldKoziński">Z tego przykładu wynika, że Założenia polityki pieniężnej są ogólną linią działania. Narodowy Bank Polski uważa, że nie można ich traktować jako ścisłą instrukcję, a wszystko co się zdarzy jest odchyleniem. Przeciwnie, uważam, że byłoby nieprawdopodobne oczekiwać, iż wszystko co jest zapisane w Założeniach spełni się w 100 proc.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#RyszardBugaj">Dlaczego Narodowy Bank Polski, widząc tak istotną rozbieżność, nie podjął próby zmiany Założeń? Oznacza to w moim przeświadczeniu, że parlament podejmował pozorną decyzję i nie miał możliwości wpływu na politykę pieniężną w rzeczywistości. Gdyby NBP wystąpił do parlamentu z propozycją korekty, odbyłaby się debata na ten temat, parlament mógłby odegrać rolę, która została mu przydzielona w sprawie polityki pieniężnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WitoldKoziński">Co kwartał informujemy komisję sejmową i Sejm o działaniach w polityce pieniężnej, a więc bieżąca informacja jest zapewniana. Istnieją jednak pewne dokumenty, również przyjmowane przez Sejm, co do których można powiedzieć, iż ich wykonanie nie spełnia się w 100 proc. Myślę tutaj o Założeniach polityki społeczno-ekonomicznej. Czy byłoby sensowne, aby Sejm domagał się weryfikacji polityki społeczno-ekonomicznej? Sądzę, że nie. Proces wzrostu jest bowiem tak złożony, że jego nowela musiałaby następować z ogromną częstotliwością, co pozbawiałoby sensu taki dokument.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#WitoldKoziński">Podobnie jest z Założeniami polityki pieniężnej. Przyjmuje je Sejm, ale jedynie kierunkowo. Parlament ma prawo i obowiązek domagać się wyjaśnień, dlaczego tak się dzieje, iż następują odchylenia od Założeń. Wyjaśnienia te może przyjąć lub nie, może je krytykować, prowadzić dyskusję, natomiast przyjęcie koncepcji weryfikacji dokumentu w ciągu roku jest nieuzasadnione, w moim przekonaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WiesławaZiółkowska">Faktycznie nie mieliśmy dotychczas do czynienia z sytuacją tak znacznych rozbieżności wykonania w stosunku do Założeń. Nie jest mi znany taki parametr, który zbliżałby się do przyjętego w Założeniach. Rozbieżność jest bardzo duża i dlatego sytuacja wymaga szczegółowych wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JózefKaleta">Zgadzam się z panem prezesem, iż pewne odchylenia mogą mieć miejsce. Jednak tutaj odchylenia są tak duże, że właściwie przekreśla się Założenia polityki pieniężnej.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#JózefKaleta">W Założeniach mówi się przykładowo, że należy zwiększyć podaż pieniądza dla sektora gospodarczego. Na świecie wykonuje się taką operację co najmniej do poziomu produktu krajowego brutto. Tymczasem u nas zmniejsza się podaż pieniądza dla sektora gospodarczego realnie o 3 proc.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#JózefKaleta">Zasadnicza nasza wątpliwość dotyczy całkowitego prawie przekreślenia Założeń, odchylenia są bardzo istotne i istnieje podejrzenie, iż NBP sądzi, że Założenia są niepotrzebne. Jeśli kierownictwo banku centralnego twierdzi, że Założenia są niepotrzebne, to trudno się dziwić, że Założenia nie są realizowane. Sądzę, że stąd bierze się cały problem. W ub.r. również stwierdziliśmy zasadnicze odchylenia wykonania od założonego planu. Wymieniałem wtedy kilkanaście istotnych różnic pomiędzy Założeniami a ich realizacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WiesławaZiółkowska">Musimy wysnuć wnioski podczas dyskusji nad Założeniami polityki pieniężnej na rok 1996.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#StanisławStec">Chciałbym zadać pytanie dotyczące polityki pieniężnej i skierowane do posła sprawozdawcy. Jaki jest ostateczny wniosek odnośnie przyjęcia lub odrzucenia sprawozdania Narodowego Banku Polskiego i sprawozdania dotyczącego realizacji polityki pieniężnej.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#StanisławStec">Chcę jeszcze zapytać przedstawicieli NBP jakie są koszty jednoprocentowej pomocy przy sanowaniu banków prywatnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WaldemarMichna">Na wniosek pana posła Faszyńskiego podkomisja zdecydowała się poczekać z wnioskiem ostatecznym do momentu, gdy Rada Ministrów oceni korekty w bilansie Narodowego Banku Polskiego. Podkomisja nie podjęła więc decyzji co do przyjęcia lub odrzucenia sprawozdań.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Kwestia popytu na kredyt uzależniona jest nie tylko od stopy procentowej, ale również od reguł obsługi kredytów. Badałem długookresowe skutki tych reguł narzuconych przez bank centralny i uważam, że są one niewłaściwe. Ta sprawa powinna być ponownie zbadana.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zanim przejdziemy do kolejnych pytań, chciałabym, aby do sprawy polityki pieniężnej ustosunkował się rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#KrzysztofKalicki">W podsumowaniu do oceny polityki pieniężnej za 1994 rok został sformułowany przez ministra finansów następujący wniosek: podstawowy cel polityki pieniężnej w 1994 roku nie został osiągnięty, a więc jest to dezaprobata dla realizacji polityki pieniężnej w ub. roku. Wskazujemy na te same elementy, które przedstawił pan poseł Michna.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#KrzysztofKalicki">Podaż pieniądza odbiegała od polityki pieniężnej. W Założeniach przyjęto 155 bln starych zł, zaś wykonano 213,8 bln starych zł. Podaż pieniądza przekroczyła o 10 proc. Założenia. Odbiło się to, w ocenie rządu, na znacznie wyższej inflacji niż była przyjęta w budżecie państwa za ubiegły rok. Gdyby przeliczać podaż pieniądza na ceny, to faktyczna inflacja wynosiłaby 33 proc. Widzimy wyraźny związek pomiędzy podażą pieniądza a inflacją.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#KrzysztofKalicki">Uważamy, że głównym źródłem wzrostu podaży pieniądza był wzrost zagranicznych rezerw dewizowych netto, który wyniósł 2,5 mld USD, a Założenia mówiły o spadku rezerw o 250 mln dolarów.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#KrzysztofKalicki">Zadłużenie budżetu państwa miało wynieść 115,5 bln starych zł, a wyniosło 104,4 bln starych zł. Chcę wskazać, że to nie budżet państwa był źródłem kreacji pieniądza w 1994 r. Finansowanie deficytu miało wynieść 89 bln starych zł, zaś wyniosło faktycznie 59 bln starych zł. Oznacza to, że realne wartości były mniejsze.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#KrzysztofKalicki">Uważamy też, że obniżka stóp procentowych w 1994 r. była dalece spóźniona. Przypominam, że w sierpniu 1994 r. rząd wskazywał wyraźnie, iż istnieją warunki do jednoczesnego obniżenia stóp procentowych i do aprecjacji kursu. Nasze sugestie, które zapobiegłyby takiemu kształtowaniu się podaży pieniądza, zostały wprowadzone z dużym opóźnieniem w 1995 r.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#KrzysztofKalicki">We wnioskach końcowych stwierdziliśmy, iż rząd uważa, że cele polityki pieniężnej na 1994 r. nie zostały osiągnięte.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#RyszardFaszyński">Chciałbym odnieść się do różnicy, którą Narodowy Bank Polski uznaje za właściwą, pomiędzy sektorem niefinansowym a sektorem finansowym. Akcja kredytowa na rzecz upadających banków jest przeprowadzana przy stopie 1 proc. Natomiast stopa procentowa kredytów dla sektora niefinansowego wynosi 28 proc. To duża różnica.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#RyszardFaszyński">Druga sprawa dotyczy emisji pieniądza. Wzrost wolumenu pieniądza nie byłby tak dokuczliwy, ale tak się dzieje w połączeniu z poziomem kredytowania sektora niefinansowego.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#RyszardFaszyński">Kolejna sprawa to różnica w polityce kursowej i w polityce stóp procentowych. W polityce kursowej Narodowy Bank Polski obniża tempo dewaluacji ze względu na przyszłe procesy. W odniesieniu do stóp procentowych polityka jest dokładnie odwrotna - odnosi się do przeszłości, a nie do przyszłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WiesławPiątkowski">Swoje pytanie chciałbym skierować do przedstawicieli Narodowego Banku Polskiego. W ekspertyzach formułuje się tezę, że polityka kursu walutowego powinna być domeną rządu, a nie NBP. Pojawia się argument, iż bank centralny nie ma dostatecznej bazy informacyjnej dla decydowania o kursie czy o zasadach jego ustalania. Kluczowym czynnikiem jest stan i tendencje handlu zagranicznego. Jak przedstawiciele NBP traktują ten argument?</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#WiesławPiątkowski">W ekspertyzie Witolda Rutkowskiego czyni się zarzut, iż w związku z kwestią dyskonta weksli, Narodowy Bank Polski zignorował zalecenia Departamentu Bankowości Centralnej Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Zalecenia te pochodziły z lat 1989–1990. Ilustruje się to danymi zał. nr 1. Jakie jest stanowisko Narodowego Banku Polskiego w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#WiesławPiątkowski">W związku z tym rodzi się pytanie, czy i w jakim sensie wartości procentowe poszczególnych pozycji, przedstawiających aktywa NBP, można tłumaczyć specyfiką gospodarczą Polski? Chodzi o porównywalność systemów bankowych.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#WiesławPiątkowski">W jakim stopniu operacje otwartego rynku w polityce Narodowego Banku Polskiego wiążą się z problematyką koniunktury gospodarczej? To pytanie pozostaje w związku z zarzutem sformułowanym przez pana Rutkowskiego, iż posługiwanie się nazwą operacji otwartego rynku jest swego rodzaju nadużyciem. Jego zdaniem, należałoby mówić o operacjach rynku międzybankowego.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#WiesławPiątkowski">Łączy się to z kwestią poruszoną już przez pana posła Michnę, jaką rolę powinny odgrywać mechanizmy samoregulacji w kształtowaniu stopy procentowej?</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#WiesławPiątkowski">Istotna jest również kwestia metodologiczna. Sprawa ta została poruszona w jednej z recenzji, której autor powiada: „W sprawozdaniu stwierdzono, że decyzje banku centralnego o obniżeniu tempa dewaluacji złotego były logiczną konsekwencją zarysowania wolniejszego tempa wzrostu cen w pracach nad budżetem i Założeniami polityki pieniężnej, odpowiedzią na wyraźne osłabienie oczekiwań dewaluacyjnych podmiotów gospodarczych i osób fizycznych w ciągu 1994 r.”. Dlaczego takie samo rozumowanie nie odnosi się do polityki stóp procentowych? O stopach procentowych banku centralnego decyduje inflacja okresu minionego, a nie oczekiwania, czyli prognozowana praca nad budżetem? Ten brak jednorodności przesłanek decyzyjnych jest przyczyną „rozjeżdżania się” ścieżek zmian kursów walutowych i stóp procentowych.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#WiesławPiątkowski">Ostatnia sprawa to kwestia sprawdzania rewizji bilansu NBP, podniesiona w ekspertyzie Witolda Rutkowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JanuszCichosz">Narodowy Bank Polski dokonał w ub.r. istotnych zmian i innowacji, zwłaszcza w zakresie gospodarowania rezerwą obowiązkową banków i operacji otwartego rynku. Nasuwają się jednak pytania, czy zmiany te w równym stopniu uwzględniały sytuację w poszczególnych bankach i wywierały jednakowo dodatni wpływ na ich sytuację wewnętrzną, czy też w decyzjach tych liczyło się tylko osiągnięcie określonych efektów w skali całego systemu bankowego i sytuacji pieniężnej w kraju?</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JanuszCichosz">Różna jest struktura depozytów w poszczególnych bankach. Rodzi się więc wątpliwość, czy działania te były wybiórcze i nacelowane na określone banki. Myślę o obniżeniu stopy rezerwy obowiązkowej od depozytów złotowych płatnych na każde żądanie.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#JanuszCichosz">Podobną uwagę budzi wprowadzenie możliwości utrzymywania rezerwy obowiązkowej nie oprocentowanej w rachunku bieżącym, z wyjątkiem banków, których rachunki bieżące prowadzą inne banki.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#JanuszCichosz">Czy prawidłowy obraz sytuacji w zakresie obniżania stóp oprocentowania depozytów daje powołanie się na przykład dziewięciu głównych banków komercyjnych, które w zakresie depozytów złotowych nie są „głównymi bankami w Polsce”?</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#JanuszCichosz">Przechodząc do sprawy dotyczącej refinansowania przez NBP banków realizujących programy sanacji, stwierdzić należy, że liczba banków objętych sanacją - włączając w to banki spółdzielcze - jest bardzo mała. Po wyłączeniu banków spółdzielczych jest to liczba duża, gdyż jest to ok. 30 proc. banków komercyjnych. Możliwości korzystania przez banki spółdzielcze z pomocy NBP są niewielkie, o czym świadczy liczba banków objętych sanacją. Wynika to z form udzielanej pomocy, z której banki spółdzielcze mogą korzystać. Pomoc ta w zasadzie ogranicza się do zwalniania banków spółdzielczych z odprowadzania rezerwy obowiązkowej, a jest to niewiele. Należy poszukać takich form pomocy, które mogą być wykorzystywane przy bankach spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#JanuszCichosz">Rozumiem mechanizmy stosowanych przez NBP instrumentów polityki otwartego rynku, polegającej na pożyczaniu przez bank centralny środków, dla których inne banki nie znajdowały lokat. Jest to korzystne dla banków. Działania te mają na celu przywrócenie nierównowagi występującej na międzybankowym rynku pieniężnym. Nasuwa się uwaga, czy tego rodzaju działania banku centralnego - mimo pozytywnej ich strony - nie zwalniają banków z wykorzystywania wszystkich istniejących działań dla zagospodarowania nadpłynności pieniądza, szukania możliwości wykorzystania ich w działalności kredytowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#StanisławStec">We wczorajszych „Wiadomościach” pani prezes NBP powiedziała, że przyczyną zaangażowania się NBP w sanowanie banków prywatnych były wysokie lokaty państwowe. Prosiłbym, jeśli nie jest to tajemnicą, o odpowiedź, dlaczego zaangażowano środki w pierwszym banku komercyjnym w Lublinie, gdzie zaangażowano 2,2 bln starych zł, w Prosperbanku, gdzie zaangażowano 1 bln starych zł i w Banku Morskim, gdzie zaangażowano 340 mld starych zł. Jaka była przyczyna odmowy pomocy dla Banku Rzemiosła w Poznaniu, gdzie było najwięcej depozytariuszy? Chyba tylko dlatego, że odpowiadał za to wówczas skarb państwa, który musiał zaangażować 0,5 bln starych zł. Jest to dla mnie niezrozumiałe.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dodałabym jeszcze Rolbank. Narodowy Bank Polski podejmuje raczej negatywne decyzje w odniesieniu do tego banku.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałam dodać jeszcze jedno szczegółowe pytanie. Pojawiło się ono po przeczytaniu rozdziału na s. 109 sprawozdania, dotyczącego zatrudnienia i płac. Wiem, że bank organizuje staże zagraniczne i naukę języków obcych, natomiast jeżeli chodzi o płace widzę, że przeciętna jest kilkakrotnie większa niż średnia krajowa, ale chciałabym się dowiedzieć ile zarabia prezes banku ogółem na koniec 1994 r. i na połowę 1995 r.? Ile zarabiają członkowie zarządu NBP i dyrektorzy departamentów? Nie otrzymaliśmy do tej pory tej informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WitoldKoziński">W ostatniej sprawie pani przewodnicząca otrzyma stosowny dokument, czego osobiście dopilnuję.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#WitoldKoziński">Spróbuję odpowiedzieć na wszystkie pytania. Zaczynam od najbardziej ogólnej sprawy. Czy Założenia polityki pieniężnej i ich realizacja, którą Komisja tak surowo ocenia, powinno się oceniać z punktu widzenia wyłącznie zawartości programu? Moim zdaniem, niekoniecznie. Sądzę, że niemniej ważnym kryterium oceny polityki pieniężnej jest stan gospodarki w 1994 r. Wówczas gospodarka stała na dość dobrym poziomie, spadła inflacja, inwestycje rosły szybciej niż produkt krajowy brutto, wzrosła stopa inwestycji. W 1994 r. spadło również bezrobocie, wzrósł eksport, a produkt krajowy brutto wzrósł szybciej niż pierwotnie zakładaliśmy.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#WitoldKoziński">Taki pozytywny stan musiał się wiązać z polityką pieniężną, która ten stan utrwalała. Rząd uważa, że polityka pieniężna w szczególności w płaszczyźnie związanej z kreacją pieniądza obciąża NBP.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#WitoldKoziński">Trzeba pamiętać, że kredyt jest ważnym źródłem tworzenia pieniądza, ale jest on rozumiany szeroko, nie tylko jako kredyt dla gospodarki, ale również jako kredyt dla sektora finansowego i budżetu. Pozytywną tendencją w 1994 r. był spadek zadłużenia budżetu w NBP, to jednak udział deficytu w sektorze kredytowym wciąż był znaczny, na koniec czerwca 1995 r. wyniosło ono ok. 37 proc.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#WitoldKoziński">Należy stwierdzić obiektywnie, że deficyt budżetowy jest uzasadniony i nigdy nie broniliśmy się przed finansowaniem deficytu budżetowego w rozsądnych rozmiarach. Rozumiemy, że jest to pewien obiektywny stan. Jeśli badamy kreację pieniądza, to należy uwzględniać fakt, iż deficyt budżetowy jest również kreatorem pieniądza.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#WitoldKoziński">Sejm dał nam upoważnienie do wzrostu podaży pieniądza o 14 bln starych zł w 1994 r., ze 155 bln starych zł do 169 bln starych zł. Należy więc uznawać kwotę 169 bln starych zł.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#WitoldKoziński">Gwałtowny wzrost podaży pieniądza w grudniu 1994 r. wziął się z denominacji pieniądza. Dodatkowa sesja KIR ujawniła - co jest dodatkową kompromitacją dla polskich banków - że system bankowy zamroził ogromne kwoty pieniędzy. Czyszczenie tych rachunków dało w ciągu kilku godzin przyrost ok. 25 bln starych zł. Jeżeli podaż pieniądza spadła gwałtownie w styczniu 1995 r., to mówiąc o 213 bln starych zł podaży pieniądza w przyroście w 1994 r., sądzę, że względy rzetelnego warsztatu każą pamiętać o tym, iż wzrost w ostatniej części został wykreowany poza NBP. Gdyby od sumy 213 bln starych zł odjąć prawie 30 bln starych zł, to różnica pomiędzy 169 bln starych zł a 183 bln starych zł jest znacznie skromniejsza. Byłaby to różnica w granicach tolerancji.</u>
<u xml:id="u-61.7" who="#WitoldKoziński">Sądzę, że krytyka przeprowadzona przez państwa jest chyba zbyt surowa.</u>
<u xml:id="u-61.8" who="#WitoldKoziński">Kwestie polityki pieniężnej pojawiały się często w pytaniach państwa i prawdopodobnie będą jeszcze powracać. Proszę, aby pozwolono mi nie uzasadniać kolejny raz dlaczego są takie stopy kredytów, dlaczego prowadzi się taką politykę itd. Jednak kilka kwestii chcę poruszyć.</u>
<u xml:id="u-61.9" who="#WitoldKoziński">Często pojawia się temat kapitału spekulacyjnego. Duża rozpiętość pomiędzy stopami procentowymi a ceną pieniądza krajowego i zagranicznego prowokuje ruch kapitału zagranicznego do Polski. Mamy na ten temat ciekawe obserwacje. Tydzień temu słuchałem wypowiedzi pani minister Wasilewskiej w radiu, która mówiła, że luty był niefortunnym miesiącem, choć nie tylko dlatego że NBP podniósł nieoczekiwanie stopy procentowe, ale również dlatego, że w związku z tą różnicą pojawił się w Polsce kapitał spekulacyjny, który zwiększył podaż pieniądza. Nie dyskutuję nad podwyżką stopy procentowej, nasze stanowisko w tej sprawie jest znane. Krytykę przyjmujemy. Natomiast opinia o ruchu kapitału krótkoterminowego kompletnie nie znajduje uzasadnienia w danych statystycznych. Luty, marzec, a także czerwiec były miesiącami bardzo umiarkowanego napływu kapitału krótkoterminowego, którego zresztą łatwo się pozbyć. Wystarczy, że zostanie on opodatkowany lub mniej chętnie będziemy sprzedawać bony krótkie.</u>
<u xml:id="u-61.10" who="#WitoldKoziński">Poważnym zagrożeniem była dyskusja o aprecjacji, prowadzona publicznie między 1 kwietnia a 16 maja br., kiedy nastąpiło upłynnienie kursu. W tym okresie, licząc netto, tzn. z potrąceniem dyskonta, przyrost rezerw utrzymywany przez NBP wyniósł ok. 500 mln USD. Jest to ogromna suma. Mam nadzieję, że mogę zgłosić uwagę krytyczną pod adresem ministra finansów. Wypowiedź ministra finansów w Waszyngtonie dnia 26 lipca br., wprawdzie dementowana w Szczecinie, nie uchroniła nas przed runem kapitału krótkoterminowego w dniu 31 lipca br. Mam wrażenie, że dementi NBP jak gdyby uspokoiło rynek, ponieważ tydzień później kapitał zagraniczny przyszedł w śladowych ilościach.</u>
<u xml:id="u-61.11" who="#WitoldKoziński">Jakie z tego wynikają wnioski? Oczywiście, nie należy lekceważyć relacji stóp procentowych krajowych i zagranicznych do tempa dewaluacji złotego. Trzeba mieć to na względzie. Jednak po drugie, Polska jest krajem atrakcyjnym do inwestowania i kapitał zagraniczny zawsze będzie się pojawiać. Nie jest to zależne od stóp procentowych. 31 lipca obserwowaliśmy zjawisko kiedy kapitał zagraniczny, dotychczas krótkoterminowy, uplasował się na bonach 52-tygodniowych. Polska jest oceniana dobrze jako kraj względnie stabilny. Wiadomo więc, że kapitał będzie ciągnąć do Polski.</u>
<u xml:id="u-61.12" who="#WitoldKoziński">Wniosek, jaki z tego wynika jest następujący: powinniśmy starannie unikać dyskusji o aprecjacji i dewaluacji, ponieważ rodzi to ogromne ruchy pieniądza. Nie przeceniałbym faktu, który stanowi często przedmiot krytyki, a mianowicie niechęci do redukcji stóp procentowych i utrzymujących się różnic pomiędzy stopami krajowymi a niekrajowymi.</u>
<u xml:id="u-61.13" who="#WitoldKoziński">Kłopot, który pojawił się w 1994 r. polegał na tym, że płynność sektora bankowego była duża. Tutaj muszę czynić uwagę do współpracy NBP z Ministerstwem Finansów, której nie oceniam pozytywnie. Rozumiem, że minister finansów ma swoje zdanie i rozumiem również, że NBP może mieć własne zdanie. Otóż nasze zdanie jest takie, iż redukcja rentowności bonów skarbowych, papierów rządowych w ciągu roku 1994 była drastycznie głęboka. Próbowaliśmy wielokrotnie rozmawiać na ten temat chcąc stabilizować ten spadek. Nie chodziło nam o koszty obsługi budżetu, ale o zachowanie się banków komercyjnych. Banki niechętnie kupują papiery rządowe, a chętniej korzystają z kredytów. Tendencja ta jest bardzo wyraźna w czerwcu i lipcu br. Ma się za złe NBP, że nie dość dbał o absorpcję pieniądza w formie kredytu dla gospodarki. Sądzę, że ta tendencja się zmienia. Mam wrażenie, że pewne zasługi należy przypisać Narodowemu Bankowi Polskiemu.</u>
<u xml:id="u-61.14" who="#WitoldKoziński">Głęboka redukcja rentowności przy znacznym udziale papierów rządowych w aktywach banków komercyjnych powodowała presję na obniżkę stóp depozytowych tych banków. Pan poseł Michna pytał dlaczego stopy procentowe NBP nie są dostosowane do warunków rynkowych. Rynek był bowiem sztucznie kreowany przez szybszy przyrost rezerw dewizowych. Warunki te nie pozwalały na redukcję stóp procentowych, woleliśmy je stabilizować w tym okresie. Banki zachowały się tak jak powinny się zachować banki komercyjne - zaczęły redukować stopy depozytowe. W wyniku pewnej sztucznej polityki redukcyjnej wobec bonów skarbowych, która była zbyt agresywna, powstało niebezpieczeństwo, iż banki komercyjne obniżą stopy depozytowe i spełni się to, czego NBP nie chce.</u>
<u xml:id="u-61.15" who="#WitoldKoziński">Ocena faktu, czy jest to koncepcja słuszna, czy też nie, jest odrębnym tematem. Narodowy Bank Polski uważał, że taki sposób postępowania jest słuszny, iż należy ochraniać klientów banku przed antybodźcami do oszczędzania. Taki był zasadniczy powód lutowej podwyżki stóp procentowych NBP. Broniliśmy się przed gwałtownym spadkiem stóp depozytowych banków komercyjnych. To był nasz zasadniczy cel i został on osiągnięty. Zebraliśmy mnóstwo słów krytyki, ale sądzę, że bez tego bylibyśmy w gorszej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-61.16" who="#WitoldKoziński">Gdybyśmy pozwolili na spadek stóp depozytowych w bankach komercyjnych, to po majowej obniżce stóp procentowych NBP powtórna redukcja stóp depozytowych w bankach komercyjnych uplasowałaby poziom stawek niżej niż to ma miejsce dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-61.17" who="#WitoldKoziński">Rynek łatwo jest zidentyfikować. Panują na nim warunki nadpłynności i staramy się ją regulować. Chcąc oceniać wykonanie Założeń polityki pieniężnej za 1994 rok, należy mieć na względzie fakt, iż rezerwy dewizowe wzrosły znacznie szybciej niż przewidywaliśmy i nie taka była intencja polityki NBP. Nie zależało to od naszej woli.</u>
<u xml:id="u-61.18" who="#WitoldKoziński">Zarzut, który wcześniej stawiał nam minister finansów, dotyczący redukcji tempa dewaluacji złotego już teraz się nie pojawia lub też pojawia się rzadziej. Problem redukcji w świetle dzisiejszych doświadczeń, po stosunkowo sporej aprecjacji złotego w 1995 r., stanowi łącznie ok. 5 proc. Widać jak słaby był to instrument. Zmniejszyliśmy ten wskaźnik o jedną dziesiątą we wrześniu, tyle samo zmniejszyliśmy go w listopadzie, zaś w maju w ciągu 10 dni złoty umocnił się o ok. 5 proc., chociaż kwiecień i maj nie były typowymi miesiącami, to jednak przyrost rezerw jest w dalszym ciągu bardzo wysoki.</u>
<u xml:id="u-61.19" who="#WitoldKoziński">Lipiec charakteryzował się wzrostem rezerw o ponad 1 mld dolarów. Jest to miesiąc turystyki, pojawiały się też obligacje ministra finansów. Swoją drogą obligacje są przykładem, że to co jest dobre może rodzić negatywne skutki. Zarząd NBP uważa, że emisja obligacji była słuszna, gdyż umacnia nasz image na rynkach międzynarodowych. Emisja przynosi jednak również skutki negatywne. Przyrost podaży pieniądza był wyższy w lipcu br. o mniej więcej 6 bln starych zł w stosunku do lipca 1994 r.</u>
<u xml:id="u-61.20" who="#WitoldKoziński">Jeśli chodzi o politykę kursową i zmniejszenie tempa dewaluacji, to uważam, że nie mogliśmy się dalej posunąć. Przypominam sobie naszą dyskusję na ten temat i muszę powiedzieć, że w świetle dzisiejszych doświadczeń z aprecjacją złotego wydaje się, że wielkich błędów w 1994 r. nie popełniliśmy. Wydaje mi się, że przyrost pieniądza netto nie obciąża nas aż tak znacznie. Dziwię się, że pan minister Kalicki tak radykalnie stawia wniosek niosący negatywne treści dla polityki pieniężnej.</u>
<u xml:id="u-61.21" who="#WitoldKoziński">W odpowiedzi na kolejne pytanie muszę stwierdzić, że NBP nie ustala regulaminów banków komercyjnych. Nie dajemy żadnych wytycznych i banki te są całkowicie samodzielne. Nie mogę się zgodzić z zarzutem, że działania na podstawie tych regulaminów obciążają NBP.</u>
<u xml:id="u-61.22" who="#WitoldKoziński">W pytaniach powtarzała się sprawa kursów. Mam nadzieję, że po części kwestię tę wyjaśnimy. W polityce kursowej i polityce stóp procentowych nie jest tak, że radykalnie odcinamy się od przeszłości. Musi istnieć jakaś prognoza. Jeżeli stwierdzam dzisiaj, że przyrost rezerw nastąpił o określoną kwotę, są to dane ewidentnie z przeszłości. Mogę przewidywać co się zdarzy, jeśli nie dostosuję swoich instrumentów w odpowiedni sposób i w tym sensie jest to prognoza.</u>
<u xml:id="u-61.23" who="#WitoldKoziński">Przy stopach procentowych jest podobnie, choć punktem wyjścia jest obserwacja dotycząca minionych 12 miesięcy. W tym przypadku ma dla nas również znaczenie prognoza dotycząca najbliższej przyszłości.</u>
<u xml:id="u-61.24" who="#WitoldKoziński">Jeżeli spotkamy się z zaleceniem, że mamy orientować się na spodziewaną inflację, to doprawdy nie wiadomo jaka ta inflacja ma być.</u>
<u xml:id="u-61.25" who="#WitoldKoziński">Pozwolę sobie na pewną dygresję. Istnieje pewna okoliczność, która skłania ministra finansów do nalegania na obniżkę stóp procentowych i ja ją rozumiem. Wiąże się ona zapewne, według mnie, z faktem, że rosną zaległości budżetu względem sektora publicznego, mam na myśli oświatę, zdrowie itp. Są to spore pieniądze i gdyby to uwzględnić sytuacja nie byłaby tak dobra. Trzeba więc szukać rezerw na bilansowanie deficytu budżetowego. Jednym z takich punktów jest możliwa redukcja kosztów obsługi długu publicznego.</u>
<u xml:id="u-61.26" who="#WitoldKoziński">Zawsze byliśmy otwarci na dyskusję, jednak uważamy, że stopy procentowe powinny być realne. Jest to zapisane w ustawie budżetowej na 1995 rok. Jeśli w danym miesiącu okaże się, że inflacja wynosi 26 proc., a stopy procentowe NBP wynoszą 31 proc., to sądzę, że nominalnie należy je zredukować np. do 29 proc. Realność oznacza, że są one w dalszym ciągu większe niż 26 proc. Taką politykę chce stosować Narodowy Bank Polski.</u>
<u xml:id="u-61.27" who="#WitoldKoziński">Badania ministra finansów wskazują wyraźnie, że w 1994 r. stopy procentowe defrowane są cenami konsumpcyjnymi. Nie oceniam tego, ale realne stopy procentowe wciąż spadają.</u>
<u xml:id="u-61.28" who="#WitoldKoziński">Mamy odpowiednie informacje dotyczące kursu walutowego. NBP sporządza bilans płatniczy i bilans handlowy. Na bieżąco obserwujemy, co się dzieje w obrotach towarowych i w skupie dewiz. Mamy pewną informację statystyczną, niestety nie potrafimy rozszyfrować często co się kryje za tymi liczbami. Na przykład ile jest nierejestrowanego towaru do eksportu, jaka jest struktura podziału na Wschód i Zachód itp.</u>
<u xml:id="u-61.29" who="#WitoldKoziński">Pytano o operację otwartego rynku i koniunkturę gospodarczą. Jest to ukryta pretensja o to, iż te operacje powodują co prawda redukcję płynności, ale w przypadku skonsumowania płynności przez kredyt, to płynność byłaby mniejsza, operacje otwartego rynku byłyby niepotrzebne. Naszym zdaniem, nie byłoby wówczas lepiej, ponieważ istnieją pewne progi absorpcji kredytu przez gospodarkę. Rok 1994 charakteryzuje się wprawdzie szybkim wzrostem inwestycji, rok 1995 również. Wobec tego próba wtłoczenia dodatkowej ilości pieniądza w kredyt wydaje nam się niesłuszna.</u>
<u xml:id="u-61.30" who="#WitoldKoziński">Podobnie jak Ministerstwo Finansów uważamy, iż brak równowagi między oszczędnościami a inwestycjami należy redukować. Różnimy się jednak sposobem tej redukcji. Różnica jest istotna i ważna dla obu stron, ponieważ obie strony używają tego samego argumentu. Minister finansów uważa, iż redukcja stóp procentowych dopełni się w zwiększonym imporcie. My uważamy, że zanim to się stanie, to redukcja dopełni się w inflacji. Bronimy się przed tym. Taka sytuacja miała miejsce na Węgrzech. Kryzys węgierski rozpoczął się od tego, iż prezes banku centralnego chciał być dobry dla kolegów w rządzie i redukował szybciej stopy procentowe niż wynikało to ze spadku inflacji. Rezultaty nie są budujące.</u>
<u xml:id="u-61.31" who="#WitoldKoziński">Kurs walutowy powinien stać się przedmiotem dyskusji z rządem. Powiem od razu, że nie jest prawdą, iż Polska jest przykładem kraju, gdzie bank centralny sam ustala kurs. Nie trzeba jeździć do Ameryki, aby przekonać się, że w Słowacji również robi to bank centralny. Dotyczy to także krajów skandynawskich.</u>
<u xml:id="u-61.32" who="#WitoldKoziński">Uważna obserwacja działań NBP musi skłonić do przekonania, że nic się tu nie dzieje jednoosobowo. Dotyczy to również kursu. Są to zbyt poważne decyzje. Możemy różnić się z rządem co do tempa i zakresu dokonywania stosownych operacji, ale taka operacja jak upłynnienie kursu i aprecjacja złotego została zrobiona za zgodą rządu. Osobiście słyszałem jak pan premier Oleksy dawał taką zgodę. Nie była to przecież jednoosobowa decyzja, pracowało nad nią bardzo wiele osób. Prezes NBP ma oczywiście na to wpływ, ale przecież minister finansów ma wpływ również na konstrukcję budżetu.</u>
<u xml:id="u-61.33" who="#WitoldKoziński">W bilansie NBP dokonaliśmy poprawek w sumie na 217 mld starych zł. Wiązało się to z przeniesieniem inwestycji z kosztów. Komisja bilansowa jest właśnie po to, aby wykazywać nasze potknięcia. Stworzyliśmy nową kategorię rezerwy rewaluacyjnej. Rozumiem, że obecnie nie ma przeciwwskazań do zatwierdzenia bilansu przez Radę Ministrów.</u>
<u xml:id="u-61.34" who="#WitoldKoziński">Szereg pytań dotyczyło rezerw obowiązkowych. Niestety, takie instrumenty działają selektywnie, tylko w specjalnych przypadkach. Są nimi sytuacje dotyczące sanowania banków. Jeżeli sanacja przyjęta jest przez nadzór bankowy, to dokonuje się zwolnienia z rezerw. Dotyczy to również banków spółdzielczych. Z oczywistych przyczyn nie może być tak, aby rezerwy działały selektywnie, dla różnych banków były różne.</u>
<u xml:id="u-61.35" who="#WitoldKoziński">„Gazeta Wyborcza” opisała chęć przyjęcia sanacji banków spółdzielczych dodatkowo. Nie jest to tajemnicą, że operacja odbyła się z inicjatywy NBP i to nie dlatego, że chcemy się komuś przypodobać. Byliśmy zdania, że jest to dobry instrument sanacji banków spółdzielczych, łączenie ich przy pomocy kredytu wekslowego.</u>
<u xml:id="u-61.36" who="#WitoldKoziński">W sprawie oprocentowania depozytów mamy również statystyki obejmujące całość sektora bankowego, a nie tylko 9 banków. Wprawdzie gazety publikują tylko statystyki dotyczące 9 banków, ale postaramy się namówić je do referowania szerszych statystyk. Może to dotyczyć również banków spółdzielczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JanuszCichosz">W depozytach terminowych dominuje jednak tych 9 banków. W depozytach ogółem potentatem jest PKO i BGŻ. Spadek następował w depozytach terminowych i na potwierdzenie tej tezy wystarczy 9 banków. W skali makro może się to nie potwierdzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WitoldKoziński">Myślę, że na to pytanie najlepiej odpowie pan dyr. Kokoszczyński.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#WitoldKoziński">Spróbuję odpowiedzieć na pytanie pana posła Steca. Dzisiaj po południu odbędzie się konferencja prasowa m.in. na temat sanowania banków. Mogę teraz powiedzieć, iż skoro mówi się o sanowaniu banków i lokowaniu w nich pieniędzy, to należy brać pod uwagę możliwe okoliczności upadłości tych banków. Raport NIK mówił o tej sprawie jednostronnie. Jednak z drugiej strony ekonomia jest nauką o rzeczach względnych, dlatego rachunek wychodzi tu inny. Otóż straty z tytułu upadku trzech banków sięgałyby 19 bln starych zł, a włożyliśmy w nie 7 bln starych zł i jest to pomoc zwrotna.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#WitoldKoziński">Procesy sanowania banków są zjawiskiem powszechnym na świecie. Polska nie jest ewenementem. Kryzysy zdarzają się w tak dobrze zorganizowanych gospodarkach jak japońska. Wówczas sanowania banków na ogromną sumę pieniędzy podejmuje się państwo. Takie sytuacje dotyczą też USA, Hiszpanii czy Szwecji. Wszędzie banki ratowane są przy pomocy pieniędzy, a nie tylko programów.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#WitoldKoziński">Pieniądze te nie były podawane w cenie rynkowej. Tak podany był tylko kredyt refinansowy przyznany na utrzymanie płynności. Nie jest to forma sanacji, gdyż to wymaga podania taniego pieniądza. Fakt, iż tani pieniądz podany został w formie weksla i obligacji restrukturyzacyjnej na wiele lat przy stopie 1 proc., było naszym wyborem i bierzemy za to odpowiedzialność.</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#WitoldKoziński">Nie bylibyśmy w stanie ochronić trzech banków przed upadłością. Dzisiaj mamy Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Wówczas nie można było zrobić inaczej, gdyż upadłość tych banków bardzo skomplikowałaby sytuację ekonomiczną i zapewne polityczną.</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#WitoldKoziński">Brałem udział w rozmowach z akcjonariuszami i depozytariuszami owych banków. Były to dramaty. Być może niepotrzebnie ulegliśmy presji, ale - pomijając psychologię depozytariuszy - interesy gospodarcze wymagały interwencji Narodowego Banku Polskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#StanisławStec">My również braliśmy udział w spotkaniach z depozytariuszami podczas upadku Banku Rzemiosła w Poznaniu. Wiemy jak one przebiegały.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#StanisławStec">We wczorajszych „Wiadomościach” padło konkretne stwierdzenie, iż - ze względu na wysokie lokaty państwowe w bankach prywatnych - NBP zdecydował się na ich ratowanie. Prosiłbym o pisemną lub słowną informację, jakie lokaty państwowe były złożone w Pierwszym Komercyjnym Banku w Lublinie, w Prosperbanku i w Banku Morskim?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WitoldKoziński">Wprawdzie jest to tajemnica bankowa, ale uchylę jej rąbek. Jedną liczbę mam w pamięci. Jednak wcześniej chcę przypomnieć ogólną regułę stosowaną przy sanacji banków. Koszty sanacji muszą być mniejsze niż koszty upadku. Dotyczy to Banku Rzemiosła w Poznaniu oraz Rolbanku. W przypadku tego ostatniego musi znaleźć się inwestor i wówczas będziemy go sanować, ale pieniądza nie będziemy już podawać.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#WitoldKoziński">Jeżeli chodzi o przykład, może nim być lokata banku państwowego, którego nazwy nie mogę wymienić publicznie, w Balticbanku, gdzie leżał depozyt w wysokości 10 mld starych zł. Jest to przykład, który pamiętam w tej chwili. Stosowną statystykę możemy sporządzić na piśmie.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#WitoldKoziński">Dane możemy państwu przedstawić na piśmie, jednak w trybie tajnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Pan prezes posługiwał się przykładami Szwecji czy Hiszpanii. Nie trzeba jeździć do Szwecji, aby zdobyć dane kursowe w krajach skandynawskich. Nie dotyczy to tylko Danii, która jest członkiem Europejskiego Systemu Pieniężnego. Wszystkie kraje skandynawskie mają płynne kursy. W jednej z ekspertyz ustosunkowałem się do tego. Najszerszy zakres uprawnień banku centralnego jest wówczas, gdy rząd danego kraju wprowadza kurs płynny. Jednak nie robi tego bank centralny, lecz rząd. Mogę wymienić więcej banków, które mają szersze uprawnienia niż NBP. Jest to liczba 55 banków centralnych, które mają płynne kursy i szerszy zakres uprawnień. Jednak płynne kursy zostały wprowadzone przez rządy tych krajów.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Mam wrażenie, że nie chcecie państwo zrozumieć różnicy pomiędzy prowadzeniem polityki kursowej, a jej wykonywaniem. Moje zarzuty dotyczą wykonywania polityki kursowej.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Polemika z moją ekspertyzą na temat uprawnień banków centralnych nie została przez państwa dokładnie zanalizowana.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Jeżeli chodzi o kwestie uprawiania polityki kursowej przez banki centralne, chciałbym podać państwu niektóre dane. Polska ma jeden z najniższych wskaźników eksportu na jednego mieszkańca. Zgodnie z wyliczeniami są to 443 dolary. Wyższe wskaźniki mają takie kraje jak Czechy czy Węgry. Ich wskaźniki są dwukrotnie wyższe od polskiego. Czechy mają nawet 1400 dolarów na jednego mieszkańca. Obawiam się, że rząd nie miał wpływu na te decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#KrzysztofKalicki">Musiałbym długo polemizować z tezami wygłoszonymi przez pana prezesa NBP. Nie jest to jednak przedmiotem dzisiejszego posiedzenia. Muszę powiedzieć, że trudno mówić o agresywnej redukcji oprocentowania bonów. Rząd pożyczał tyle pieniędzy ile wówczas musiał pożyczyć. Ceny dyktował rynek. Od końca zeszłego rok bank centralny interweniuje i pożycza pieniądze drożej niż minister finansów. Jest to podtrzymywanie wysokich stóp procentowych. Niesie to konkretne skutki ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#KrzysztofKalicki">Z raportu Komisji wynika, iż łączny wynik NBP z operacji otwartego rynku był ujemny i wyniósł 1 bln 300 mld starych zł. Rozumiem chęć sterylizacji, ale należy sobie zdać sprawę z faktu, że taka operacja kosztuje. Wyzbywa się papierów skarbowych, które przynoszą 30 proc. zysku, po to, aby ulokować rezerwy na ok. 15 proc. Jaki jest sens tej polityki? Po co skupuje się tak dużą ilość rezerw, sterylizuje się tak dużą ilość pieniądza, skoro obniżenie stóp procentowych mogłoby zwiększyć absorpcję w ub. roku. Łączyliśmy to z relatywną aprecjacją złotego, aby absorpcja była większa i rezerwy nie przyrastały. Uważamy, że oszczędności są źle wykorzystywane.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#KrzysztofKalicki">Drugi argument NBP mówi, iż oszczędności mogły zmaleć. Nie ma potwierdzenia dla tego argumentu. W ub. roku i w pierwszej połowie tego roku oszczędności ludności wzrosły realnie. Po obniżeniu stóp procentowych w maju nie nastąpiło zachwianie, w dalszym ciągu oszczędności rosły.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#KrzysztofKalicki">Kolejna sprawa to realne stopy procentowe. Skoro mówimy, że Węgrzy obniżyli stopy procentowe, to należy pamiętać, że Węgrzy mieli ujemną realną stopę procentową. My mówimy o redukcji realnej stopy procentowej, która u nas występuje. Przesłaliśmy bankowi centralnemu wykres, który pokazuje, że na początku 1994 r. stopa kredytu refinansowego, w stosunku do oczekiwanej inflacji liczonej ex post, przy wykorzystaniu cen produkcji przemysłowej, wynosiła ok. 11 proc. W odniesieniu do cen konsumpcyjnych było to 7 proc. Na początku 1995 r. stopa kredytu refinansowego wynosiła ok. 3 proc. w odniesieniu do cen konsumpcyjnych, zaś prawie 7 proc. w stosunku do cen produkcji przemysłowej. Widać z tego, że nie jest problemem utrzymanie realnych stóp procentowych, lecz powstaje problem jak wysokie są te realne stopy procentowe. Na to zwracamy uwagę w naszych materiałach.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#KrzysztofKalicki">Z innymi kwestiami wolę nie polemizować. Na przykład pan prezes powiedział, że 250 mln dolarów zachwiało podażą pieniądza. Należy od razu powiedzieć, że te pieniądze z emisji obligacji - a obligacje dają budżetowi szansę tańszego sfinansowania swoich potrzeb, mniej więcej o jedną trzecią - są kroplą w morzu w porównaniu z przyrostem rezerw, który wyniósł 4,9 mld dolarów.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#KrzysztofKalicki">W przypadku kapitału krótkoterminowego trzeba przyjrzeć się faktom i liczbom. Mogę potwierdzić, że odchylenia od średniego napływu kapitału krótkoterminowego miały miejsce, niemniej jednak można spodziewać się, iż napływ kapitału krótkoterminowego będzie wzrastać. Nie jest prawdą, że bez znaczenia jest wysokość stóp procentowych. Gdyby inwestorzy nie zwracali na to uwagi, można byłoby stwierdzić, że są nieracjonalni.</u>
<u xml:id="u-67.6" who="#KrzysztofKalicki">Poprzestanę na tych uwagach polemicznych dla dobra naszych stosunków z Narodowym Bankiem Polskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#RyszardKokoszczyński">Do ekspertyzy pana dra Rutkowskiego odnieśliśmy się na piśmie. Mam nadzieję, że zgodnie z naszą prośbą, również nasza opinia do ekspertyzy trafiła do Komisji. Cieszę się, że pan dr Rutkowski wspomniał, iż należy odróżniać reżim kursowy, sposób jego ustalania i zmieniania od bieżącego dopasowania parametrów ilościowych w ramach reżimu. Zdaje się, że pan dr Rutkowski stawia zarzut Narodowemu Bankowi Polskiemu, iż z jego winy proces zmiany parametrów kursowych przebiegają w taki sposób. Z ogromnym żalem muszę stwierdzić, że reżim kursowy zdefiniowany jest w dwóch ustawach i jednej uchwale Rady Ministrów. Chcąc traktować sprawę poważnie, to pracownik Kancelarii Sejmu powinien kierować opinie dotyczące złego sposobu organizowania reżimu kursowego jako ewentualne wnioski legislacyjne dotyczące innego zdefiniowania reżimu dewizowego.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#RyszardKokoszczyński">Zaryzykowałbym tezę, iż w sytuacji gdy reżim kursowy jest równie ważny dla rządu, jak i dla banku centralnego, wszelkie zmiany - nawet najdrobniejsze - przeprowadzaliśmy zawsze w ścisłym kontakcie z rządem. Uzgadnialiśmy z nim wielkość ewentualnych zmian i terminy ich wprowadzenia. Gdyby traktować sprawę w sensie legalistycznym, można czynić zarzut dokładnie przeciwny - iż mając opisane kompetencje tak szeroko, kontaktujemy się w wielu sprawach z rządem w sposób dużo bardziej ścisły niż wynikałoby to z interpretacji obecnie obowiązującego prawa.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#RyszardKokoszczyński">Zgadzam się z panem posłem Cichoszem, że udział dziewięciu banków powstałych w 1989 r. w depozytach ogółem nie jest dominujący. Natomiast zwracam uwagę na fakt, że w sprawozdaniu prezentujemy udział stopy procentowej w dziewięciu bankach, ponieważ dalej piszemy o potencjalnych zmianach skłonności do oszczędzania. Definiują one lepiej zmianę depozytów terminowych, niż zmianę depozytów ogółem. W tych ostatnich istnieje duża część pieniądza transakcyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JanuszCichosz">Wracam do mojego pytania dotyczącego sanacji banków. Powiedziałem, iż banków spółdzielczych jest bardzo mało w ogólnej liczbie, ponieważ wachlarz form pomocy, jaki prezentuje NBP jest dla banków spółdzielczych nie do wykorzystania. Sanowane banki mogą korzystać z pomocy NBP przy nabywaniu weksli własnych zarówno banków realizujących programy uzdrowienia, jak i banków przejmujących inne banki. Nabywanie wieloletnich obligacji, emitowanych przez sanowane banki, również może się odbywać przy pomocy NBP. W bankach spółdzielczych nie mają miejsca takie zjawiska i dlatego postawiłem tezę, iż należałoby poszukać innych form pomocy. Są to za duże buty dla małej nogi.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam jeszcze jedno pytanie. W tygodniku „Nie” został opisany przykład sanacji Prosperbanku, gdzie wymienione są bulwersujące kryteria sanowania. Czy zarząd NBP ma zamiar wnieść sprawę na drogę sądową?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#WitoldKoziński">Chodziło tam o panią prezes NBP, a nie o zarząd. Ja zostałem opisany w innym miejscu tej gazety, wniosłem sprawę do sądu i wygrałem ją 2 listopada 1994 r. Na pierwszej stronie tego tygodnika ukazało się stosowne ogłoszenie, w którym autorzy paszkwilu wycofują się ze swoich zarzutów. Faktem jest, że byłem związany z dwoma bankami spółdzielczymi i nie jest to żadną tajemnicą. Pozostaję przy swoim zdaniu, iż jest to sprawa pani prezes NBP i ona powinna zająć w tej sprawie stanowisko. Być może stanie się to na dzisiejszej konferencji prasowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKS">W odpowiedzi panu dyr. Kokoszczyńskiemu chcę stwierdzić, że moje zastrzeżenia nie okazały się gołosłowne, ponieważ istnieje opinia prawna, która potwierdza moje zarzuty mówiąc, iż NBP złamał prawo, a konkretnie art. 39 ust. 1 ustawy. Nie byłem więc jedyny, który tak stwierdził.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKS">Chciałem wyjaśnić sprawę reguł kredytowych. Usłyszałem od przedstawiciela pewnego banku, iż dodatni realny efekt można uzyskać na dwa sposoby: do stopy procentowej i stopy inflacji można dodać realną stopę procentową lub stopą inflacji można waloryzować kapitał. Wówczas kapitał można obciążyć normalną stopą procentową, tak jak to się dzieje na świecie. Taka metoda byłaby znacznie korzystniejsza dla kredytobiorców przy wysokiej inflacji, ale byłaby też korzystna dla systemu bankowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#RyszardKokoszczyński">Ze smutkiem muszę stwierdzić, że to co powiedział ekspert przed chwilą było przedmiotem dwuletniej dyskusji prowadzonej na forum Komisji na piśmie przez NBP z ekspertem Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Podczas dyskusji nad Założeniami polityki pieniężnej na 1995 rok wycofał się on ze swojego pomysłu. Udowodniliśmy wówczas, że kredytobiorców subsydiowaliby deponenci. Ten sposób waloryzowania kapitału powoduje, iż realna wartość depozytów krótkoterminowych - a te przeważają w strukturze bankowej - spada i ci deponenci subsydiują w dużym stopniu kredytobiorców. Narodowy Bank Polski nie może niczego nakazywać. Jednak gdyby taki system wprowadzić, doprowadziłoby to do gwałtownego odpływu depozytów, iż nie byłoby pokrycia na działalność kredytową.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#RyszardKokoszczyński">Z przyjemnością odpowiem na krytykę na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKS">Z moich rachunków wynika, że pan dyrektor NBP nie ma racji.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zawieszam głosowanie nad przyjęciem sprawozdania z realizacji Założeń polityki pieniężnej wraz z bilansem płatniczym i sprawozdania z działalności NBP za rok 1994. Poczekamy na zajęcie oficjalnego stanowiska przez rząd i podkomisję.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#WiesławaZiółkowska">Ogłaszam przerwę do godz. 14.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do rozpatrzenia opinii Komisji Spraw Zagranicznych o sprawozdaniu z wykonania budżetu państwa za rok 1994 w części dotyczącej Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Z ramienia Komisji Spraw Zagranicznych referat wygłosi pan poseł Wielowieyski, zaś koreferentem będzie poseł Arkuszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKS">Chcę zwrócić państwa uwagę na krótkie opracowanie, które przygotowaliśmy. W trzech tabelach przedstawione są informacje na temat dochodów i wydatków każdej części budżetowej, na temat gospodarki pozabudżetowej, na temat dochodów i wydatków w rozbiciu na wydatki majątkowe i bieżące w cenach nominalnych i realnych w 1994 r. Tabela 3 przedstawia informację świadczącą o jakości planowania budżetu w danej części. Niżej zamieszczona jest tabela 4 prezentująca udział danej części w dochodach budżetu ogółem, jak również udział wydatków w danej części w wydatkach ogółem oraz udział w produkcie krajowym brutto.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKS">W naszej informacji zapisaliśmy również co wynika z ustaleń Najwyższej Izby Kontroli pod adresem danej części budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mówi pani o materiale, który otrzymaliśmy dzisiaj i który będzie bardzo pomocny przy analizie kolejnych budżetów resortowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#AndrzejWielowieyski">Komisja Spraw Zagranicznych rozpatrzyła w dniu 8 sierpnia br. sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w zakresie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jednogłośnie przyjęliśmy przedstawione dokumenty, dołączając jednak pewne uwagi. Rozpatrzyliśmy również sprawozdanie Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#AndrzejWielowieyski">W tej części budżetowej rozpiętość pomiędzy potrzebami i zgłoszeniami resortu a dysponowaną kwotą jest szczególnie duża. Zeszłoroczny budżet został zapreliminowany w wysokości ok. 60 proc. zgłoszonego zapotrzebowania. Wciąż następuje wyraźne opóźnienie w tworzeniu nowych placówek dyplomatycznych, zwłaszcza na Wschodzie. W związku z tym nie jesteśmy w stanie rozwijać naszych stosunków ze wschodnimi sąsiadami. Przyczyną jest brak środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#AndrzejWielowieyski">Niski jest również poziom naszych uposażeń w relacji do innych krajów z naszego rejonu, które mają placówki obok naszych.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#AndrzejWielowieyski">Dość niebezpieczna jest kwestia zaległości w płaceniu składek do organizacji międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#AndrzejWielowieyski">Ograniczone są również możliwości promocji polskiej kultury, a zwłaszcza pomocy Polakom za granicą. Część obowiązków przejęła na siebie Wspólnota Polska i inne organizacje. Jednak MSZ, które ma większe możliwości i rozbudowaną strukturę organizacyjną, pełni rolę bardzo ograniczoną z powodu braku środków.</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#AndrzejWielowieyski">Komisja Spraw Zagranicznych zaleciła uzgodnienie spraw pomiędzy Ministerstwem Finansów a Ministerstwem Spraw Zagranicznych w zakresie rozliczeń majątkowych. Sprawa ta pozostaje nie rozwiązana od kilku lat. Wciąż istnieją nieprawidłowości w tych rozliczeniach. Sprzedaje się pewien obiekt za granicą, nie odprowadza się tych pieniędzy do budżetu, lecz placówka przeznacza te pieniądze na remonty i inwestycje. Skala środków, które znajdują się w gestii resortu - chodzi o środki pozabudżetowe - sięga kilkuset miliardów starych złotych. Jest to ok. 30–40 proc. budżetu.</u>
<u xml:id="u-78.6" who="#AndrzejWielowieyski">Pan minister Szymański zapewnił nas, że uzgodnienia dotyczące rozliczeń majątkowych są w stadium finalnym i mamy nadzieję, że na jesieni br. przepisy będą już jasne.</u>
<u xml:id="u-78.7" who="#AndrzejWielowieyski">Udokumentowane dochody MSZ nie stanowią prawdziwego obrazu wszystkich dochodów tego resortu. Prawdziwe dochody z opłat konsularnych itp. wynoszą ok. 0,5 bln starych zł, zaś ponad 200 mld starych zł stanowią inne rozliczenia majątkowe, czasami sprzed kilku lat.</u>
<u xml:id="u-78.8" who="#AndrzejWielowieyski">Inną sprawą, która budzi troskę Komisji Spraw Zagranicznych są zaległości w płaceniu składek w organizacjach międzynarodowych. W dotychczasowym budżecie, który wynosi 2 bln 78 mld starych zł, ponad 300 mld starych zł wynosiły opłaty składkowe. Były to składki w Radzie Europy, w ONZ i innych organach. Zalegamy natomiast ze składkami na 425 mld starych zł na takie organizacje jak ONZ, UNESCO i opłaty związane z operacjami pokojowymi. Jest to tym bardziej niebezpieczne, że Polska stara się o niestałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa. Z pewnością będzie brane pod uwagę niewywiązywanie się ze zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-78.9" who="#AndrzejWielowieyski">Resort zapewnił nas, że taka sytuacja występuje w wielu państwach i nie jesteśmy najgorsi.</u>
<u xml:id="u-78.10" who="#AndrzejWielowieyski">Dyskusja poświęcona sprawozdaniu z wykonania budżetu MSZ była bardzo szczegółowa. Poruszaliśmy wiele problemów merytorycznych, m.in. dotyczących nadużyć w wydatkach, zwalniania pracowników itp.</u>
<u xml:id="u-78.11" who="#AndrzejWielowieyski">Najwyższa Izba Kontroli sygnalizowała w swoim raporcie, iż bywają naruszone pewne przepisy w zakresie uposażeń niektórych dyplomatów, którzy pracują w kraju, a otrzymują pensje równe tym na placówkach.</u>
<u xml:id="u-78.12" who="#AndrzejWielowieyski">Powstał również problem związany z zakupem przez MSZ kilkunastu samochodów Cinquecento oddanych do dyspozycji wyższych urzędników resortu. Było to uzasadnione, ale nie w pełni zgodne z przepisami. Przyjęliśmy informację na ten temat do wiadomości, ale uważamy, że sprawa powinna być rozwiązana pomiędzy rządem a resortem.</u>
<u xml:id="u-78.13" who="#AndrzejWielowieyski">Generalnie przyjęliśmy sprawozdanie MSZ i wnosimy o jego przyjęcie przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#WojciechArkuszewski">Niewiele mam do dodania do referatu pana Wielowieyskiego. Chcę przedstawić dwie uwagi, a właściwie zadać pytania skierowane do Ministerstwa Finansów. W swoich uwagach NIK stwierdziła, że przepisy dotyczące rozliczeń finansowych placówek dyplomatycznych są sprzeczne z przepisami budżetowymi i nie zostały poprawione pomimo powtarzających się od kilku lat wniosków. Czy rząd zamierza coś zrobić w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#WojciechArkuszewski">Drugi zarzut dotyczy MSZ, które w ub. roku osłabiło swoją kontrolę nad finansami placówek dyplomatycznych. W związku z niespójną sprawozdawczością nie wiadomo jakie były dochody MSZ w ub. roku, tym bardziej że MSZ ma możliwość przesuwania pieniędzy z roku na rok.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#WojciechArkuszewski">Chcę jeszcze zapytać jak wygląda sytuacja z finansowaniem TV Polonia? W sprawozdaniu podkreślono, że ta stacja miała być finansowana z budżetu państwa, a nie jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#WiesławaZiółkowska">Na tym etapie nie mam jeszcze zgłoszonych pytań. Proszę więc o odpowiedzi na pytania pana posła Arkuszewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#StanisławSzymański">Na początku chcę wprowadzić drobną korektę do wypowiedzi pana posła Wielowieyskiego. Na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych mówiliśmy o zarządzeniu ministra finansów z 1981 r. dotyczącym sprawozdawczości i zasad gospodarki finansowej. Nowelizacja tego zarządzenia spodziewana jest jeszcze w tym roku, być może we wrześniu. Nie zawsze dotyczy to kupna budynków, są to raczej sporadyczne przypadki, dotyczy natomiast generalnie sprawozdawczości.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#StanisławSzymański">Druga uwaga dotyczy zeszłorocznej reorganizacji resortu. Krytyczne opinie dotyczyły głównie reorganizacji służb administracyjno-finansowych. Przyznajemy, że doświadczenie wykazało, iż reorganizacja wymaga zmian. Jesteśmy już przygotowani do następnej reorganizacji, czyli do zmian w organizacji służb administracyjno-finansowych. Stanie się to lada dzień.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Chcę potwierdzić zdanie pana ministra Szymańskiego, iż we wrześniu pojawi się nowelizacja zarządzenia, minister finansów otrzymał upoważnienie ustawowe do wydania takiego zarządzenia dopiero pod koniec 1994 r. Bez takiej podstawy prawnej zarządzenie nie mogło być wydane. Grudniowy Dziennik Ustaw dał podstawę do wspólnego opracowania przez ministra finansów, ministra spraw zagranicznych i ministra współpracy gospodarczej z zagranicą szczegółowych zasad wykonywania budżetu jednostek budżetowych, mających siedzibę poza granicami kraju. Dotyczy to nie tylko budżetu MSZ, ale również Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#JózefKaleta">W naszych ocenach wykonania budżetu nie ograniczamy się tylko do spraw finansowych, ale zajmujemy się również działalnością merytoryczną resortów. Chciałbym zapytać o pewną sprawę. Powszechnie wiadomo, że współpraca i rywalizacja zagraniczna przesuwa się z ideologii i polityki na sprawy gospodarcze. Nasi ministrowie mówią z pogardą o gospodarce, nie chcą zajmować się pomidorami czy wieprzowiną. Ambasady zachodnie mają natomiast bardzo rozbudowane przedstawicielstwa gospodarcze. Polskie ambasady ograniczają się do minimum.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#JózefKaleta">Dysponuję listami od wielu biznesmenów zachodnich, którzy pytają o szanse na inwestowanie środków w Polsce. Odsyłam tych ludzi do polskich ambasad. Jednak sprawa powraca do mnie, gdyż inwestorzy zagraniczni twierdzą, że w ambasadzie nie mogą uzyskać podobnych informacji. Czy nie można rozbudować przedstawicielstw gospodarczych Polski za granicą? Wydaje mi się, że poniesione koszty zwróciłyby się z nadwyżką, gdyż wpłynąłby do nas kapitał zagraniczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#StanisławStec">Chciałbym zapytać ile na koniec 1994 r. było wolnych środków na rachunkach zagranicznych?</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dlaczego realne dochody w MSZ spadły o przeszło 24 proc. w 1994 r. w stosunku do 1993 r.? W tym czasie wydatki wzrosły realnie o 9 proc. Dlaczego tak duże są rozbieżności pomiędzy wydatkami planowanymi a wydatkami wykonanymi? W ustawie budżetowej zaplanowano różną działalność w wysokości 367 mln starych zł, zaś wykonano 626 mln starych zł, co oznacza wzrost o 70 proc. w stosunku do planu. Wszystkie wydatki łącznie wzrosły o 12 proc. Chciałabym zapytać co rozumie się pod pojęciem różna działalność?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#StanisławSzymański">W odpowiedzi panu posłowi Kalecie pragnę stwierdzić, że w tej chwili istnieją za granicą placówki pod nazwą Biuro Radcy Handlowego. Placówki te wchodzą w skład ambasad Polski. Każde biuro podlega merytorycznie Ministerstwu Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Biura radcy handlowego istnieją w 90 proc. ambasad Polski.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#StanisławSzymański">W ramach dotychczasowej struktury MSZ staramy się zwiększać, choć nie jest to łatwe z uwagi na finanse, liczbę etatów zajmujących się sprawami gospodarczymi.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#StanisławSzymański">Pan poseł Arkuszewski pytał o finansowanie stacji TV Polonia. Finansujemy ją w takim zakresie w jakim pozwalają nam otrzymywane środki. W ub. roku otrzymaliśmy 30 mld starych zł. Corocznie wnosimy w projekcie preliminarza odpowiednie propozycje, które nie są uwzględniane w całości. Otrzymane środki kierujemy na pomoc stacji TV Polonia.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#StanisławSzymański">Na uwagi zgłoszone przez panią przewodniczącą może odpowiedzieć pan dyr. Fabjański.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#ZygmuntFabjański">W materiałach Biura Studiów i Ekspertyz stwierdzono, iż nasze dochody spadły o 25 proc., z czym trudno mi się zgodzić. W naszym sprawozdaniu wykazujemy wzrost dochodów o 8 proc. powyżej planowanego. Jest to wzrost realny, ponieważ nasze dochody płyną z zagranicy, z opłat konsularnych. Faktycznie dochody te są coraz niższe, ponieważ z coraz większą liczbą krajów prowadzimy ruch bezwizowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wie pan lepiej niż ja, iż cena dolara lub marki rośnie i chcąc obliczyć dochody należy liczyć realne dochody. W przeciwnym razie nie bierze pan pod uwagę skutków inflacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#ZygmuntFabjański">Mówimy tu o dochodach uzyskanych i już przekazanych. Przekazaliśmy do budżetu państwa 795 mld starych zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#WiesławaZiółkowska">Uwzględniając inflację jest to spadek w 1994 r. w stosunku do 1993 r. o 24,1 proc.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#ZygmuntFabjański">Podkreślam, że nasze dochody nie są od nas zależne. Są to dochody z opłat konsularnych. Co roku są one niższe. Dochody za ub. rok są tak wysokie, ponieważ rozliczaliśmy zasoby z poprzednich lat.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#ZygmuntFabjański">Jak państwu wiadomo, służba dyplomatyczna jest zwolniona z obowiązku przekazywania do kraju dochodów. Jest to zezwolenie ministra finansów i dlatego nie przekazujemy do kraju środków dewizowych, trzymamy je na kontach. Realnie zasoby spadają i jeżeli mówiliśmy 3 lata temu, że mamy 40 mln dolarów, to na koniec 1994 r. pozostało nam tylko 15 mln dolarów. W 1995 r. zasoby te spadną o ok. 10 mln dolarów. Realny dochód będzie musiał ograniczyć się do kwoty 200–300 mld starych zł.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#ZygmuntFabjański">W odniesieniu do finansowania TV Polonia otrzymaliśmy informację od ministra finansów, iż ta stacja powinna finansować się sama z abonamentów. W związku z tym w budżecie naszego resortu nie przewidziano takiej pozycji. Istnieje jednak wciąż ustawowy obowiązek zakupywania audycji, ale nie dano nam pieniędzy. Na finansowanie radia otrzymujemy 36 mld starych zł na 1995 rok.</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#ZygmuntFabjański">Pani poseł Ziółkowska pytała o pozycję pt. działalność różna. Otrzymaliśmy na ten cel 2 mld 600 mln starych zł na pomoc dla Rwandy. Pomoc ta została zrealizowana. Rzutuje to na wysoki wskaźnik wykonania. Jest to dodatkowa pozycja, która nie była planowana i weszła ona do budżetu w trzecim kwartale ub. roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#WiesławaZiółkowska">Widzę tutaj o wiele większą różnicę niż 2 mld 600 mln starych zł. W materiale Biura Studiów i Ekspertyz zapisano zmianę sumy na działalność różną z 367 mld starych zł na 626 mld starych zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#ZygmuntFabjański">Środki te były przeznaczone na działalność obronną, na dotację dla Polskiego Komitetu UNESCO i na pomoc dla Rwandy.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wciąż nie mogę doliczyć się brakujących wydatków. Poprosimy pana dyrektora o przedstawienie tej pozycji na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WojciechArkuszewski">Chcę wrócić do TV Polonia. Oczywiście można przyjąć, że powinna się ona finansować z abonamentów. Jednak w takiej sytuacji należy zmienić ustawę. Teraz praktyka jest sprzeczna z ustawą. Jeżeli telewizja publiczna ma obowiązek finansowania telewizji za granicą, to być może przedstawiciele MSZ powinni zasiadać w radzie nadzorczej. Rzeczywistość nie może być oderwana od prawa. Czy istnieje jakaś propozycja wyjścia z sytuacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#StanisławStec">Z materiałów Biura Studiów i Ekspertyz wynika, że w centrali MSZ stwierdzono kajetowanie wydatków na podróże służbowe, diety i zakup samochodów. Kto jest odpowiedzialny za decyzję wypłaty dla wicedyrektora departamentu wynagrodzenia w dewizach?</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#WiesławaZiółkowska">Prosiłabym jeszcze o wyjaśnienia dotyczące niewłaściwego wykorzystania środków w zakresie remontu obiektów w Buenos Aires, Budapeszcie i Centrum Informacji ONZ w Warszawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#StanisławSzymański">W odniesieniu do spraw remontowych podniesionych w raporcie NIK, chcę stwierdzić, iż w każdym przypadku interweniowaliśmy. W rażącej sytuacji w Buenos Aires w ub. roku podjęto konkretne środki dyscyplinarne, odwołaliśmy odpowiedzialnych pracowników i w odniesieniu do niektórych przygotowywane jest postępowanie dyscyplinarne. Powinno ono zakończyć sprawę.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#StanisławSzymański">W sprawie TV Polonia pragnę stwierdzić, że MSZ wnioskował nowelizację ustawy. Zgadzam się z panem posłem Arkuszewskim, iż taka nowelizacja jest konieczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kiedy wnioskowaliście państwo w tej sprawie? Kto jest odpowiedzialny, iż ustawa nie została zmieniona?</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#StanisławSzymański">Propozycja została złożona normalną drogą przyjętą w pracach rządu. Propozycję złożyło Ministerstwo Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#RyszardBugaj">Czy ministerstwo jest zdania, iż nie powinno się dotować TV Polonii? Czy nie widzą państwo konieczności takiej dotacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#StanisławSzymański">Ministerstwo widzi taką konieczność. Od momentu kiedy nałożono na nas obowiązek finansowania TV Polonii wnioskowaliśmy w kolejnych preliminarzach od 2 lat o przydział określonych środków na ten cel. Jest to dowód, iż interesujemy się tą sprawą. Nie otrzymaliśmy odpowiednich pieniędzy stosownych do potrzeb i tylko w tym sensie mówiłem o niemożności finansowania TV Polonia.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#AndrzejWielowieyski">Pan poseł Arkuszewski mówił o problemie merytorycznego włączenia się resortu w sprawy tej stacji. Telewizja realizuje jakiś program i może byłoby właściwe, aby MSZ miało swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej TVP.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#StanisławSzymański">Przyjmuję tę uwagę jako słuszną i spróbujemy przedstawić naszą inicjatywę w tej sprawie. Zwrócę się do Departamentu Promocji i Informacji MSZ o przygotowanie konkretnego wniosku w tej sprawie. Nie umiem w tej chwili powiedzieć dokładnie jak będzie brzmiał ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#WiesławaZiółkowska">Prosimy, aby państwo poinformowali nas o złożeniu takiego wniosku i jego treści.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#WiesławaZiółkowska">Prosimy jeszcze o odpowiedź na pytania pana posła Steca.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#ZygmuntFabjański">Koszty podróży są w resorcie finansowane z budżetu. Zdarza się, że pewne wydatki są nieprzewidziane i wówczas finansują je placówki zagraniczne. Jeżeli np. pracownik MSZ jedzie do konkretnej placówki i powinien mieszkać w pokoju gościnnym, a ten jest zajęty, mieszka wówczas w hotelu, a rachunek opłaca ambasada. W tej chwili staramy się zrefundować te wydatki placówkom. Myślę, że na koniec 1995 r. w dużej części zlikwidujemy debetowe saldo.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#ZygmuntFabjański">W ub. roku zakupiono 15 samochodów małolitrażowych ze środków inwestycyjnych MSZ. Opinie na ten temat wyrażane przez Biuro Prawne NIK i Biuro Prawne naszego resortu rozmijają się. Spróbujemy jak najszybciej wyjaśnić, czy mieliśmy prawo do takiego zakupu. Jeżeli nie, spróbujemy te samochody zagospodarować właściwie.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#ZygmuntFabjański">Obowiązujące przepisy mówią, że pracownik placówki zagranicznej przebywający w kraju otrzymuje wynagrodzenie do momentu odwołania. Były ambasador w Jugosławii takiego odwołania nie otrzymał, został wezwany do kraju w związku z sytuacją na tamtym terenie. Konsultacje w kraju przedłużyły się i pobierał on wynagrodzenie dewizowe. Nie otrzymywał w tym czasie wynagrodzenia złotowego. Sprawa została już rozwiązana po półtora roku. Pozostaje interpretacja przepisów prawnych, czy racja leży po naszej stronie, czy też po stronie osób zarzucających nam nieprawidłowości.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przypominam sobie, iż przy budżecie na 1995 rok długo zastanawialiśmy się nad kwotą wydatkowaną na internaty i stypendia. Tutaj ta kwota również jest wysoka - 4 mld 333 mln starych zł. Odpłatność w internatach jest znikoma. Proszę o bliższą informację, kto mieszka w tych internatach i dlaczego różnica w kwotach jest taka duża?</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#ZygmuntFabjański">Dom Dzieci Pracowników Służby Zagranicznej jest jednostką budżetową, która jest finansowana całkowicie z budżetu. Mieszkają tam dzieci pracowników MSZ, jak również przyjmujemy do internatu dzieci spoza resortu. Jest to taka sama odpłatność jak dla dzieci pracowników MSZ. W ub. roku przebywało w internacie 68 wychowanków.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#WojciechArkuszewski">Dlaczego odpłatność dla dzieci spoza resortu jest taka sama jak dla dzieci pracowników służby zagranicznej? Wydaje mi się, że powinna to być wyższa kwota.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kto ustala wysokość odpłatności? Czy bierzecie państwo udział w ustalaniu tej kwoty?</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#StanisławSzymański">Merytorycznie internaty podlegają Ministerstwu Edukacji Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem z tego, że nie otrzymamy dzisiaj odpowiedzi na niektóre pytania i w związku z tym przekładam głosowanie nad opinią Komisji Spraw Zagranicznych. Poproszę o szczegółowe wyjaśnienia na piśmie. Proszę też, aby w przyszłorocznym budżecie resortu taka kwota pojawiła się w minimalnym stopniu lub w ogóle.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę także o wyjaśnienia dotyczące wydatków na działalność różną, które opiewają na kwotę 3,5 mld starych zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#AndrzejWielowieyski">Prosimy również o wyjaśnienia dotyczące planowanych podwyżek płac w resorcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do opinii Komisji Obrony Narodowej do sprawozdania z wykonania budżetu państwa w zakresie Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#WiesławaZiółkowska">Głos ma pan poseł sprawozdawca Sławomir Nowakowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#SławomirNowakowski">Komisja Obrony Narodowej rozpatrzyła sprawozdanie z wykonania budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej w 1994 r.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#SławomirNowakowski">Za zjawisko niekorzystne Komisja uznała, że pomimo utrzymania realnej wartości całego budżetu resortu, wystąpił głębszy, niż przewidywano na początku 1994 r., spadek wartości realnej w najważniejszym z punktu widzenia funkcjonowania sił zbrojnych dziale wydatków na obronę narodową. Zmniejszone zostały o 5 proc., co w znacznym stopniu zostało spowodowane ponadplanową inflacją, a także znacznym wzrostem, bo aż o 34 proc. wydatków na ubezpieczenia społeczne w związku z wejściem w życie nowej ustawy emerytalnej żołnierzy zawodowych.</u>
<u xml:id="u-115.2" who="#SławomirNowakowski">Komisja z satysfakcją zwróciła uwagę, że mimo realnego spadku wydatków na obronę narodową, dzięki działaniom wewnątrzresortowym udało się poprawić strukturę wydatków, zwiększając udział wydatków na zakupy wyposażenia technicznego z 8,6 proc. do poziomu 9,8 proc.</u>
<u xml:id="u-115.3" who="#SławomirNowakowski">Komisja odnotowała z niepokojem, że działania resortu obrony narodowej w 1994 r. dodatkowo obciążyły zadania, na które wcześniej nie planowano nakładów. Zadania te to leczenie osób nieuprawnionych do korzystania z wojskowej służby zdrowia oraz realizacja indywidualnego programu partnerstwa w ramach programu „Partnerstwo dla pokoju”. Finansowanie tych zadań odbyło się kosztem wcześniej zaplanowanych wydatków na bieżące funkcjonowanie wojska.</u>
<u xml:id="u-115.4" who="#SławomirNowakowski">Komisja podzieliła krytyczne uwagi NIK dotyczące wykonania budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej w 1994 r. Za niezbędne uznała, by zgodnie z zaleceniem NIK wprowadzono w resorcie oddzielną ewidencję zakupów, dokonywanych w ramach środków specjalnych przeznaczonych na odnowę uzbrojenia i sprzętu techniczno-wojskowego. Komisja wyraziła również ubolewanie, że w 1994 r. nie został zrealizowany wcześniejszy wniosek NIK dotyczący określenia szczegółowych zasad naliczania celowego funduszu nagród.</u>
<u xml:id="u-115.5" who="#SławomirNowakowski">Po debacie Komisja przyjęła w głosowaniu sprawozdanie z wykonania budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej w 1994 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są pytania do posła sprawozdawcy i przedstawicieli resortu?</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#RyszardBugaj">Jesteśmy, jak zwykle, w sytuacji bardzo niedobrej, bo oceny sejmowej komisji, nazwijmy ją - resortowej, są bardzo lakoniczne. Nie mamy większości materiałów, w tym materiałów NIK, w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#RyszardBugaj">Moje pierwsze pytanie jest następujące. Ile w wydatkach MON i jak to się zmienia stanowią - z jednej strony - wynagrodzenia z pochodnymi, a z drugiej strony - różnego rodzaju świadczenia na rzecz żołnierzy zawodowych i żołnierzy z poboru? Wiem, że tych kategorii różnych świadczeń jest sporo. Są one związane z zakwaterowaniem, umundurowaniem itd. Prosiłbym o przedstawienie, jak kształtuje się udział tych wydatków na różne kategorie świadczeń w ogólnych wydatkach i jak to się zmienia w czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam pytanie wynikające z opracowania przygotowanego przez Biuro Analiz Budżetowych Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Proszę o odpowiedź na pytanie jaka jest struktura wydatków w budżecie MON. Kontrola NIK zarzuca, że ta struktura wydatków jest wadliwa z uwagi na relatywnie zbyt duży udział nakładów nieinwestycyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#StanisławStec">Czy na bieżąco rozliczane są koszty pobytu naszych wojsk poza granicami kraju? W opinii Komisji Obrony Narodowej wnioskuje się o wzrost wydatków na uzbrojenie. Chciałbym zapytać, czy Komisja podjęła już jakieś decyzje, aby zabezpieczyć mienie wojskowe. Mam na myśli ostatni przypadek kradzieży broni.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam jeszcze pytanie dotyczące tych sławnych już nagród, przyznanych przez pana prezydenta w 1994 r. W której pozycji sprawozdania budżetowego są umieszczone te wydatki, bo gdzieś one muszą być? Rozumiem, że odbierali je pracownicy MON, a jeżeli tak, to musi to być ujęte w budżecie MON jako pozycja wydatków. Inaczej sobie tego nie wyobrażam.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o udzielenie odpowiedzi na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#JanKuriata">Jeżeli chodzi o strukturę wydatków Ministerstwa Obrony Narodowej, była ona w 1994 r. zbliżona do struktury wydatków poniesionych w 1993 r. Udało się nam ją poprawić przez ograniczenie niektórych wydatków na utrzymanie sił zbrojnych, a zwiększenie wydatków inwestycyjnych, tzn. na uzbrojenie, przeznaczając na ten cel 9,8 proc. ogółu wydatków. Szczegóły poda dyrektor departamentu finansowego MON.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#JanKuriata">Chciałbym podkreślić, że znacznym wysiłkiem udało nam się ulokować środki budżetowe w naszym przemyśle, zmniejszając zakupy za granicą. Dotyczy to głównie remontów w zakładach krajowych sprzętu, które to remonty wykonywały do niedawna zakłady b. ZSRR, a potem Rosji i Ukrainy. Umożliwiło to zasilanie finansowe naszego przemysłu zbrojeniowego, a także pozyskiwanie nowej techniki. Odnosi się to do takich rodzajów sprzętu, jak śmigłowce i samoloty, a także broni pancernej, głównie czołgów.</u>
<u xml:id="u-121.2" who="#JanKuriata">Znacznie ograniczyliśmy zakupy technicznych urządzeń pomocniczych, samochodów, autobusów i nawet nieco w tym przesadziliśmy, ponieważ ten sprzęt został w jednostkach wojskowych wyeksploatowany do tego stopnia, że musieliśmy poczynić starania, aby nieco zwiększyć środki w budżecie na 1995 rok w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-121.3" who="#JanKuriata">Było to pytanie o środki, z których wypłacono nagrody przyznane przez pana prezydenta. Jest zasada, że środki takie należą do tego, kto przydziela nagrody; on nimi dysponuje i je rozdziela. W siłach zbrojnych nie prowadzi się ewidencji, kto, ile i skąd otrzymał nagród. W związku z tym nie są również zewidencjonowane te środki, jakie były przekazane bezpośrednio do tego, kto został nagrodzony. Trudno mi nawet odpowiedzieć na pytanie, gdzie te środki zostały zewidencjonowane; u nas - oczywiście nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#TadeuszGrabowski">Jeżeli chodzi o strukturę wydatków budżetowych w 1994 r., to w budżecie MON były cztery działy. Dział „obrona narodowa” obejmował 80,7 proc. budżetu, ubezpieczenia społeczne wraz z emeryturami i rentami wojskowymi stanowiły 18,3 proc. budżetu, wydatki w dziale „administracja państwowa” - 0,8 proc. oraz dotacje na utrzymanie mocy produkcyjnej zakładów remontowo-produkcyjnych na wypadek zagrożenia i wojny - 0,2 proc.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#TadeuszGrabowski">Wydatki w dziale „obrona narodowa”, stanowiące 80,7 proc. środków budżetowych, przeznaczone były na: wydatki majątkowe w wysokości 12,9 proc., w tym na zakup wyposażenia technicznego - 9,8 proc., umundurowanie - 1,3 proc., wyżywienie - 5,1 proc., leczenie - 1,2 proc., eksploatację budynków i budowli - 11,5 proc., eksploatację wyposażenia technicznego (paliwa, smary do pojazdów, części zamienne oraz remonty sprzętu i uzbrojenia) - 12,3 proc., obsługę wojsk - 5,1 proc., dotacje dla akademii wojskowych - 1,5 proc. oraz świadczenia społeczne wypłacane przez resort obrony narodowej - 0,4 proc. Taka była mniej więcej struktura wydatków.</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#TadeuszGrabowski">Jeżeli chodzi o wydatki na utrzymanie stanów osobowych, wynosiły one 48,7 proc. Trudno powiedzieć, w jakim stopniu wydatki na eksploatację budynków i budowli wiążą się bezpośrednio z wydatkami na utrzymanie kadry zawodowej. One obejmują zarówno wydatki na utrzymanie stanu koszar i całej infrastruktury wojskowej, jak również na budownictwo mieszkaniowe, a więc remonty i bieżące utrzymanie zasobów mieszkań.</u>
<u xml:id="u-122.3" who="#TadeuszGrabowski">Od 1996 r. będzie działała Wojskowa Agencja Mieszkaniowa, która przejmie całość gospodarki mieszkaniowej w wojsku, i wówczas będziemy mieli całkowite rozliczenie kosztów utrzymania budownictwa mieszkaniowego oraz infrastruktury mieszkaniowej na jednego żołnierza.</u>
<u xml:id="u-122.4" who="#TadeuszGrabowski">Chciałbym podkreślić, że w 1994 r. nastąpiła dość istotna zmiana w strukturze budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej, a mianowicie realnie zmalały wydatki osobowe o 3 proc., natomiast wydatki majątkowe powiększyliśmy o 13 proc. Nastąpiło to na skutek wprowadzenia drastycznych programów oszczędnościowych związanych przede wszystkim ze zmniejszeniem stanów osobowych oraz ograniczeniem wielu świadczeń, a także korzystania w pewnej części z zapasów mobilizacyjnych, tak ażeby powiększyć udział wydatków majątkowych. O takiej strukturze budżetu w 1994 r. można powiedzieć, że udział wydatków majątkowych jest na granicy możliwości resortu obrony narodowej.</u>
<u xml:id="u-122.5" who="#TadeuszGrabowski">Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że cały budżet MON w porównaniu z 1993 r. uległ realnie zmniejszeniu o 5 proc., a mimo to zwiększyliśmy wydatki majątkowe prawie o 13 proc. przy obniżeniu wydatków osobowych o 3 proc.</u>
<u xml:id="u-122.6" who="#TadeuszGrabowski">Było pytanie o rozliczanie kosztów pobytu wojsk poza granicami Polski. Rozumiem, że chodzi tu o nasz udział w misjach pokojowych ONZ. Generalnie rozliczanie udziału Wojska Polskiego w misjach pokojowych organizowanych przez ONZ dokonywane jest przez zakład budżetowy „Misje wojskowe” bezpośrednio z Sekretariatem ONZ. Aktualnie rozliczenia te odbywają się dość sprawnie, ale istnieją pewne zaległości z różnych okresów i dotyczące różnych misji, ponieważ Sekretariat ONZ, podobnie jak i wszystkie państwa uczestniczące w tych akcjach, przeżywa określone trudności finansowe.</u>
<u xml:id="u-122.7" who="#TadeuszGrabowski">Ostatnio rozmawialiśmy z Sekretariatem ONZ na temat uregulowania tych należności. Oni regulują to stosownie do wywiązywania się danego państwa ze składek na rzecz tych misji. Jeżeli przykładowo dane państwo reguluje swoje należności w zakresie 50–60 proc, oni również zobowiązania wobec danego państwa z tytułu udziału jego wojsk regulują stosownie do tych płatności.</u>
<u xml:id="u-122.8" who="#TadeuszGrabowski">Generalnie pod koniec 1994 r. sytuacja nie była zbyt korzystna, gdyż zaległości z tego tytułu znacznie wzrosły. Na skutek naszych działań i uporządkowania pewnych spraw, głównie pomiędzy Polskim Przedstawicielstwem przy ONZ a Sekretariatem ONZ, udało się w 1995 r. przyspieszyć realizację zobowiązań i praktycznie nasze należności zmalały o ok. 30 proc.</u>
<u xml:id="u-122.9" who="#TadeuszGrabowski">Opracowana została nowa koncepcja rozliczeń między państwami uczestniczącymi w misjach ONZ a Sekretariatem ONZ za udział wojsk w poszczególnych misjach. Przyjęto zasadę rozliczeń miesięcznych w oparciu o tzw. leasing „mokry” lub „suchy”. Będzie to polegało na tym, że jeżeli udostępniany sprzęt dla misji pokojowych będzie eksploatowany i remontowany przez dane państwo, rozliczane to będzie w stawkach miesięcznych z uwzględnieniem wszystkich kosztów. Rozliczenia z tytułu użytkowanego sprzętu będą obecnie systematyczne, comiesięczne, a nie tak, jak jest obecnie, roczne. Zasady te mają wejść w życie z dniem 1 lipca 1996 r. Obecnie materiał na ten temat przekazany jest do konsultacji międzyresortowych w Polsce i mamy się wypowiedzieć w tej sprawie oraz ustalić wzór umowy między państwem kontrybutorskim a Sekretariatem ONZ do końca sierpnia.</u>
<u xml:id="u-122.10" who="#TadeuszGrabowski">Nagrody udzielane wojskowym przez prezydenta nie są pokrywane ze środków Ministerstwa Obrony Narodowej; są pokrywane z budżetu Kancelarii Prezydenta RP. Jeżeli chodzi o celowy fundusz nagród, to wydane zostało zarządzenie ministra obrony narodowej, w którym jednoznacznie uregulowano tę sprawę.</u>
<u xml:id="u-122.11" who="#TadeuszGrabowski">Fundusz celowy nagród ministra obrony narodowej jest tworzony z części funduszu płac przewidzianego dla żołnierzy na dany rok. Nie jest to żadne planowanie ekstra, ale po prostu część funduszu płac, wyodrębniona celem stworzenia możliwości nagradzania bezpośrednio przez dowódców okręgów i rodzajów sił zbrojnych dowódców jednostek i zastępców dowódców jednostek wojskowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam zgłoszenia dalszych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#RyszardBugaj">Usłyszałem przed chwilą coś, co wymaga wyjaśnienia. Pan dyrektor powiedział, że realne wydatki na wojsko w 1994 r. obniżyły się o 5 proc. Jeżeli tak by było, uważam osobiście, że odpowiedzialność rządu, a szczególnie ministra finansów, byłaby bardzo daleko idąca, bo przecież nie to nam obiecywano przy konstrukcji tego budżetu.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#RyszardBugaj">Chciałbym zapytać, czy pan minister potwierdza taki szacunek tego obniżenia wydatków MON. Chciałbym też wiedzieć, jak ten szacunek został sporządzony, jakie zastosowano deklatory, bo rozumiem, że nie zastosowano po prostu wskaźnika wzrostu utrzymania do całości wydatków MON. Tu trzeba stosować bardziej złożony deflator, odpowiedni do różnych kategorii wydatków, i wtedy moglibyśmy ustalić wysokość tego spadku nakładów.</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#RyszardBugaj">Sprawa jest poważna, bo przy wzroście produktu krajowego brutto o ok. 6 proc. spadek wydatków na obronę narodową o 5 proc. wołałby o pomstę do nieba. Musimy ustalić, czy tak jest, czy tak nie jest. Jeżeli tego nie ustalimy, to nie bardzo wiadomo, o czym tu właściwie mówimy.</u>
<u xml:id="u-124.3" who="#RyszardBugaj">Wracam jeszcze do struktury wydatków i podanego schematu rozliczeń, charakterystycznego dla MON, i ja to rozumiem. Niemniej jednak więcej jasności mamy wówczas, gdy stosujemy nieco inne kategorie, dające się porównać z wynagrodzeniami w niektórych innych działach. Odwołam się do własnego doświadczenia, jeśli chodzi o Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, gdy kiedyś na posiedzeniu Politycznego Komitetu Doradczego udało się ustalić, że wszystkie dodatkowe świadczenia osobowe, związane z zakwaterowaniem, z remontem budynków, z dotacjami do tego, z urlopowymi gratyfikacjami, dodane do siebie stanowią drugie tyle co wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-124.4" who="#RyszardBugaj">Urzędnicy MSW wyrazili wówczas żal, że u nich w resorcie jest tak źle w porównaniu z Ministerstwem Obrony Narodowej. Chciałbym się więc dowiedzieć, ile te świadczenia wynoszą w sumie w stosunku do wynagrodzeń szacunkowo, ale w miarę uczciwie, aby móc to ocenić. Przy okazji prosiłbym o informację, ile w 1994 r. wyniosło wynagrodzenie brutto żołnierzy zawodowych z podziałem na korpus oficerski i korpus podoficerski. Jakie zmiany nastąpiły w stanie osobowym żołnierzy zawodowych w 1994 r.?</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym nawiązać do pytania o strukturę wydatków. Zwracam się nie tylko do pana ministra i przedstawicieli resortu, ale i do przedstawicieli Komisji Obrony Narodowej o opinię w tym zakresie. Struktura wydatków jest niewątpliwie niedobra, utrudniająca sensowny rozwój obrony narodowej. Rozumiem, że nie można jej zmienić z roku na rok, bo to jest sprawa trudna. Czy jest jednak jakaś koncepcja i czy między resortem a parlamentem nastąpiła już wymiana poglądów, w ciągu ilu lat można by dojść do pożądanej struktury wydatków z punktu widzenia dobrego, nowoczesnego i racjonalnego układu wydatków na obronę narodową oraz potrzeb integracyjnych? Można założyć, że np. w ciągu pięciu lat może nastąpić pewien wzrost wydatków budżetowych. Jak resort i Komisja Obrony Narodowej wyobrażają sobie - może nie idealną, ale pożądaną - strukturę wydatków, zwłaszcza proporcje pomiędzy wydatkami na stan osobowy, wydatkami inwestycyjnymi czy na wyposażenie i innymi wydatkami.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#WiesławaZiółkowska">W budżecie MON zapisana jest dotacja w wysokości 623 mld zł dla dwóch uczelni wojskowych. Gdzie są środki na pozostałe uczelnie wojskowe? Dlaczego tylko te dwie są wyodrębnione? Czy na te uczelnie przyjmuje się, podobnie jak na uczelniach cywilnych, kandydatów na studia zaoczne płatne w wysokości 10–12 mln zł miesięcznie, czy też ta dotacja w całości pokrywa koszty utrzymania tych dwóch uczelni?</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#WiesławaZiółkowska">Jest taka pozycja - wydatki związane z obsługą wojsk - i jest tu kwota przeznaczona na obozy, kolonie i zimowiska - 52 mld zł. Chciałabym wiedzieć, jakie jest uzasadnienie tego wydatku.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#RyszardBugaj">Może przy okazji i koszty pielgrzymek...</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#WiesławaZiółkowska">Istotnie, nie ma takiej pozycji.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#WiesławaZiółkowska">Jest natomiast jeszcze jedna pozycja, której nie mogę sobie wytłumaczyć; odszkodowania skarbu państwa dla osób niesłusznie represjonowanych - 146,6 mld zł, ulokowana w budżecie MON. Nie wiem, dlaczego taka kwota jest w tym właśnie budżecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#ZbigniewBomba">W tych materiałach sprawozdawczych nie ma takiej pozycji, jak wydatki związane z ordynariatem polowym. Czy armia finansuje nadal ordynariat polowy, a jeżeli tak, to wydaje się, że te wydatki powinny być gdzieś wykazane. Jeżeli finansuje, to ile w 1994 r. wynosiły koszty utrzymania i działalności ordynariatu polowego? Chodzi mi konkretnie o koszty osobowe, a więc pensje, gratyfikacje i wydatki na budowę i remonty kaplic, koszty tran, mieszkania i całej obsługi. Ile to kosztowało armię, także w stosunku do ogółu wydatków? Prosiłbym również o podanie kosztów pielgrzymek żołnierzy. Jeżeli państwo tego nie macie, prosiłbym o dostarczenie tych danych.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#WładysławSzweda">Prosiłbym o to, aby do informacji na temat ordynariatu polowego dołączyć dane o strukturze zatrudnienia w ordynariacie, a szczególnie proporcję pomiędzy kapelanami wojskowymi a pracownikami cywilnymi ordynariatu polowego. W związku z informacją, że wydatki budżetowe na wojsko zmniejszyły się o 5 proc., chciałbym wiedzieć, w jakich dziedzinach to zmniejszenie odbiło się szczególnie i czy to realne zmniejszenie o 5 proc. dotyczyło również wydatków na ordynariat polowy?</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam jeszcze jedno pytanie. Czy jest gdzieś porównanie poziomu wydatków w roku 1993 i w roku 1994, bo nigdzie tego nie znalazłam i nie można się zorientować, w jakich pozycjach następują zmiany w wysokościach wydatków, gdzie realnie spadają, a gdzie wzrastają na tle porównań z dwóch lat. Bez tego nie można ocenić gospodarki pieniędzmi przeznaczonymi na obronę narodową.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#JanKuriata">Tu trzeba podać, że zwiększyły się wydatki ogólne na obronę narodową, ale cały budżet nie. I to dotyczy różnych pozycji w budżecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie rozumiemy takiego wyjaśnienia. Przed chwilą nie rozumieliśmy języka służb dyplomatycznych, zagranicznych przy omawianiu budżetu MSZ. Teraz nie rozumiemy języka wojskowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#RyszardBugaj">Rozumiem, że jest klasyfikacja budżetowa nakładów, które dotyczą bezpośrednio MON, i nie wszystko z tego dotyczy wprost obrony narodowej. Są oczywiście wydatki na obronę narodową, które wykraczają poza budżet MON. Moje pytanie brzmi: która z tych kategorii uległa zmniejszeniu, a która się zwiększyła?</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#JanKuriata">O tych zmianach zdecydowały przede wszystkim wielkości nakładów na płace. Jeżeli chodzi o sprawy dotyczące struktury wydatków budżetowych i uwagi, że jest ona niedobra i kiedy ulegnie poprawie to chcę stwierdzić, że robiliśmy odpowiednie szacunki i w oparciu o uchwałę Sejmu zobowiązującą do przeznaczenia na obronę narodową 3 proc. produktu krajowego brutto.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#JanKuriata">W ciągu dwóch lat mieliśmy doprowadzić do takiej sytuacji, aby można było na cele związane z utechnicznieniem sił zbrojnych przeznaczyć 25 proc. wydatków budżetowych. Gdybyśmy to powiększyli do 30 proc., wymagałoby to przeznaczenia 3 proc. produktu krajowego brutto na wojsko. Jeżeli do tego nie dojdzie, wówczas wszystkie nasze wyliczenia nie będą aktualne i wtedy trzeba będzie powrócić do oszacowania wielkości wydatków w zależności od tego jaką część budżetu MON przeznaczy się na te cele. Do powiększenia wydatków na utechnicznienie wojska do wysokości 30 proc. ogółu wydatków dojść musimy, bo w przeciwnym przypadku będzie postępować bardzo szybko techniczna degradacja sił zbrojnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#TadeuszGrabowski">Chciałbym wyjaśnić, że jeżeli chodzi o cały budżet obrony narodowej na rok 1994, to jego wykonanie mniej więcej utrzymało się na poziomie realnym wykonania w roku 1993. Nastąpiła natomiast zasadnicza zmiana proporcji pomiędzy różnymi działami. Na skutek rewaloryzacji emerytur i rent, jaka miała miejsce w 1994 r., wydatki z tego tytułu wzrosły nominalnie o 34 proc. W związku z tym już na etapie planowania wydatki na obronę narodową były realnie na poziomie nieco niższym o ok. 2 proc. niż w roku 1993.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#TadeuszGrabowski">Ponieważ wydatki w pozostałych działach są wydatkami sztywnymi i inflacja nie ma na nie wpływu, to wszystkie skutki inflacji dotyczyły wydatków działu „obrona narodowa”. Stąd właśnie tu wystąpił łączny spadek realnych nakładów w stosunku do 1993 r. i wyniósł 5 proc. Tak to wygląda z punktu widzenia struktury samego budżetu, natomiast cały budżet Ministerstwa Obrony Narodowej, składający się z czterech działów, był utrzymany na poziomie roku 1993.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#TadeuszGrabowski">Mówiłem o budżecie z punktu widzenia tych czterech działów. Istotny jest dział „obrona narodowa” i jeżeli chodzi o strukturę wydatków w tym dziale, nie rozgraniczając żołnierzy służby zasadniczej, żołnierzy zawodowych i pracowników cywilnych i patrząc łącznie na wydatki osobowe, to w 1994 r. na wynagrodzenia wydaliśmy 16,446 bln zł, na pochodne od wynagrodzeń, a więc składki na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych i Fundusz Pracy - 1,629 bln zł, na równoważniki i ekwiwalenty, o które pytał pan poseł. Na wynagrodzenia wydaliśmy 1,294 bln zł, a więc ok. 8 proc. funduszu wynagrodzeń. Na gratyfikacje urlopowe wydaliśmy 400 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#WiesławaZiółkowska">Co to są gratyfikacje urlopowe?</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#TadeuszGrabowski">Chciałbym wyjaśnić, skąd się wzięły gratyfikacje urlopowe. W 1992 r. nastąpiła zasadnicza zmiana systemu funkcjonowania wojskowych domów wypoczynkowych. Przeszły one na całkowite własne finansowanie i zostały utworzone zakłady budżetowe.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#TadeuszGrabowski">Ceny wczasów w wojskowych domach wypoczynkowych wzrosły kilkakrotnie. W celu rekompensaty, a w wojsku żołnierze nie mają funduszu socjalnego, wprowadzono gratyfikacje urlopowe. Przyjęto następujące rozwiązanie: skoro w dotychczasowym systemie, odpłatność za wczasy równała się w zasadzie wysokości odpłatności za wyżywienie, a prawo do urlopu z punktu widzenia bazy i możliwości jej wykorzystania przysługiwało raz na trzy lata, ustalono gratyfikację urlopową mniej więcej w takim wymiarze, aby raz na trzy lata dać żołnierzom możliwość skorzystania z wypoczynku i aby gratyfikacja pokryła koszty tego wypoczynku. To było elementem urynkowienia w wojsku całego zespołu wypoczynkowo-rekreacyjnego. Dotychczas było to finansowane bezpośrednio z budżetu. Stąd wzięła się ta kwota 400 mld zł.</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#TadeuszGrabowski">W poprzednim systemie wydatki z tego tytułu były znacznie wyższe, dlatego że wykorzystanie bazy wypoczynkowej było niepełne, a wydatki za jej utrzymanie były ponoszone. Wprowadzenie gratyfikacji urlopowej w zasadniczy sposób zmniejszyło koszty funkcjonowania domów wypoczynkowych.</u>
<u xml:id="u-138.3" who="#TadeuszGrabowski">Aktualnie w IV kwartale ub. roku średnie przeciętne wynagrodzenie wynosiło: dla generałów - 24,527 mln zł, dla oficerów starszych - 13,384 mln zł, dla oficerów młodszych - 10,104 mln zł. Łącznie średnia w całym korpusie oficerskim wynosiła - 11,762 mln zł. Przeciętne wynagrodzenie chorążych wynosiło - 8,347 mln zł, podoficerów - 7,374 mln zł. Łącznie średnie wynagrodzenie całego korpusu żołnierzy zawodowych wynosiło 9,721 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#RyszardBugaj">Jak pan ocenia kwotę gratyfikacji w stosunku do poziomu wynagrodzenia? Czy jest to jedna trzecia?</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#TadeuszGrabowski">Co roku w styczniu ustalamy ją w wysokości 30 proc. najniższego uposażenia podoficera w stopniu plutonowego i w najniższej grupie uposażenia. Wówczas taka gratyfikacja zapewnia pokrycie kosztów przysługującego co trzy lata urlopu. W tym roku kwota ta wynosi 1,3 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#RyszardBugaj">W tej sprawie zwróciłbym się do przedstawiciela Ministerstwa Finansów. Proszę sobie bowiem przypomnieć takie kategorie, które były tworzone przy ustawach tzw. popiwkowych. Tworzyło się wówczas kategorię wydatków zrównanych z wynagrodzeniem. Panu dyrektorowi z Ministerstwa Finansów będzie łatwiej zidentyfikować tę kategorię i spróbować odpowiedzieć na pytanie, jaką ona stanowi część w stosunku do wynagrodzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#ZbigniewKosmal">Jeżeli chodzi o te należności quasi-płacowe, które występują w resortach mundurowych, wynikają one z tzw. ustaw mundurowych. Sama definicja, co to jest „uposażenie”, jest określona w ustawie o uposażeniu żołnierzy i podobnie w ustawie o pracownikach mundurowych MSW. Jest tu pewna różnica pomiędzy składnikami wynagrodzeń zaliczanymi do wynagrodzeń pracowników w systemie powszechnym a w systemie dotyczącym pracowników mundurowych.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#ZbigniewKosmal">Do średniej płacy pracowników cywilnych w systemie powszechnie obowiązującym wlicza się wszystkie należności, które są wypłacane pracownikom, łącznie z nagrodami jubileuszowymi i innymi należnościami, które wchodzą do średniej płacy. Jeżeli zaś chodzi o uposażenia żołnierzy, policjantów i pozostałych służb mundurowych, ustawa też precyzuje, co to jest uposażenie i tylko wymienione tam należności są wliczane do średniego uposażenia. W zasadzie chodzi tu tylko o wypłacanie według stopnia i stanowiska dodatków o charakterze stałym.</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#ZbigniewKosmal">W 1994 r. doszedł do tego dodatek rodzinny, który stanowi odwrotność tego, co ma miejsce w systemie powszechnym, ponieważ w tym systemie zasiłki rodzinne były wypłacane poza funduszem płac, natomiast w resortach mundurowych ten dodatek był elementem uposażenia. W tym roku od 1 marca Sejm ustawą zrównał te zasady.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#RyszardBugaj">Czy te dodatki są opodatkowane?</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#ZbigniewKosmal">Jeżeli chodzi o opodatkowanie, to są one opodatkowane, chociaż nie wszystkie. Na przykład gratyfikacje urlopowe, stanowiące ekwiwalent funduszu socjalnego, są opodatkowane. Równoważnik remontowo-mieszkaniowy jest opodatkowany z tego powodu, że jeżeli żołnierz remontuje mieszkanie, to później może sobie ten wydatek odliczyć. Emeryci, zgodnie z ustawą, mają nieopodatkowane te dodatkowe należności. Ekwiwalenty mundurowe nie są opodatkowane.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#ZbigniewKosmal">Równoważnik tzw. remontowy wynosił średniorocznie na oficera łącznie z rodziną ok. 5 mln zł. Te wszystkie świadczenia dodatkowe łącznie nie przekraczały 1 mln zł miesięcznie w 1994 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#RyszardBugaj">Jaka jest teraz wysokość średniej emerytury w wojsku?</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#ZbigniewKosmal">Praktycznie wynosi ona ok. 73–74 proc. średniego uposażenia, zgodnie z ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#WiesławaZiółkowska">Według moich informacji - być może są błędne - przeciętna emerytura w wojsku jest dwukrotnie wyższa niż przeciętna normalna emerytura pracowników cywilnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#TadeuszGrabowski">Ma pani rację, ale trzeba brać pod uwagę strukturę emerytur wojskowych. Emeryci wojskowi, jeżeli popatrzmy na to z punktu widzenia ich wykształcenia, zajmowanych stanowisk i stażu w stosunku do populacji 8 czy 9 milionów emerytów i rencistów, mają świadczenia wyższe, ale odpowiada to tej właśnie różnicy. Jeżeli weźmiemy pod uwagę poziom uposażenia żołnierzy i to, że ponad 50 proc. z nich ma wykształcenie wyższe, a także zajmowane w wojsku stanowiska albo funkcje specjalistów oraz porównamy to z przeciętnym wynagrodzeniem, wykształceniem i strukturą zatrudnienia w gospodarce narodowej, daje to taki wynik.</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#TadeuszGrabowski">Było pytanie o dotacje dla akademii wojskowych. W 1994 r. tylko dwie akademie działały na zasadach dotacyjnych, gdyż pozostałe dwie nie zostały jeszcze przygotowane organizacyjnie i dopiero od 1995 r. wszystkie akademie wojskowe przeszły na ten system. Dlatego tylko dwie są ujęte w tej dotacji na rok 1994. Pozostałe są w dziale „obrona narodowa” w pozycji obejmującej całe szkolnictwo zawodowe. Chciałem jednocześnie poinformować, że od 1996 r. w ramach budżetu działu „obrona narodowa” wydzielamy oddzielny rozdział „wojskowe szkolnictwo zawodowe” i tam znajdzie się wyszczególnienie wszystkiego, co jest związane z utrzymaniem wojskowego szkolnictwa zawodowego. Będzie to dalsze uszczegółowienie struktury budżetu MON w części „obrona narodowa”.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy te dotacje pokrywają w całości koszty funkcjonowania tych uczelni?</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#TadeuszGrabowski">W całości.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czyli tam studenci nic nie płacą. Ilu było chętnych na jedno miejsce w tych dwóch wyodrębnionych akademiach wojskowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#TadeuszGrabowski">W Wojskowej Akademii Technicznej było 6 kandydatów na jedno miejsce. W Wojskowej Akademii Medycznej było chyba 8 kandydatów na jedno miejsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pozostałe akademie wojskowe są też finansowane, tylko w formie nie wyodrębnionej. Czy tak jest?</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#TadeuszGrabowski">Są one finansowane bezpośrednio z budżetu, a od 1996 r. wszystkie cztery akademie wojskowe będą działały na zasadach dotacyjnych, tak jak wszystkie uczelnie cywilne.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#RyszardBugaj">Ile jest tych akademii czy uczelni wojskowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#TadeuszGrabowski">Pozostały obecnie cztery akademie i cztery szkoły oficerskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie rozumiem, dlaczego w sprawozdaniu z wykonania budżetu są wymienione tylko dotacje dla dwóch akademii, a jest ich więcej. Kwoty te są może podane w innych pozycjach.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#TadeuszGrabowski">Tak jest. Na całe szkolnictwo zawodowe w dziale „obrona narodowa” wydatkowano w 1994 r. ok. 4 bln zł. Obejmowało to wszystkie koszty związane z funkcjonowaniem szkół.</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#TadeuszGrabowski">Było pytanie o obozy i kolonie. Mówiłem już, że kadra zawodowa w wojsku nie ma funduszu socjalnego. I stosuje się pewną formę dofinansowania kolonii i obozów, podobnie jak to ma miejsce w przypadku pracowników cywilnych z funduszu socjalnego. Przeznacza się na to kwotę ponad 50 mld zł.</u>
<u xml:id="u-158.2" who="#TadeuszGrabowski">Zasady odpłatności są takie same, jak w odniesieniu do pracowników cywilnych, a ta część, która jest tam dotowana z funduszu socjalnego, w wojsku jest dotowana bezpośrednio z budżetu.</u>
<u xml:id="u-158.3" who="#TadeuszGrabowski">Jeżeli chodzi o kwoty dla osób niesłusznie represjonowanych, to w wyniku ustawy sejmowej dotyczącej osób represjonowanych w latach minionych rozpatruje się w sądach wojskowych te bardzo bolesne sprawy, a jest ich jeszcze wiele. Sądy ustalają wysokości odszkodowań i resort obrony narodowej, ponieważ nie ma instytucji skarbu państwa, z tego tytułu rocznie wypłaca ponad 100 mld zł. te sprawy będą rozpatrywane co najmniej jeszcze przez dwa lata.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#ZbigniewKosmal">Dodam, że na ten sam cel było w 1994 r. przeznaczonych ponad 1,5 bln zł w rezerwach celowych i prawie cała ta kwota została wydatkowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Z tytułu wyroków wydanych przez sądy wojskowe i zasądzonych odszkodowań pieniądze z tej kwoty rezerw otrzymało Ministerstwo Obrony Narodowej i nie obciążało to bezpośrednio budżetu tego resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#TadeuszGrabowski">Wydatki na ordynariat polowy w 1994 r. wynosiły łącznie: na duszpasterstwo katolickie - 66,6 mld zł, a na duszpasterstwo prawosławne - 3,7 mld zł. Struktura wydatków na duszpasterstwo katolickie była następująca: na utrzymanie stanów osobowych - 23 mld zł, utrzymanie obiektów sakralnych - 5 mld zł, remonty obiektów sakralnych - 7,1 mld zł, inwestycje sakralne - chodzi to głównie o kościół św. Barbary we Wrocławiu - 5 mld zł. Pozostałe wydatki związane z funkcjonowaniem ordynariatu, m.in. zakup przedmiotów liturgicznych - 25,5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-160.1" who="#TadeuszGrabowski">W 1994 r. w duszpasterstwie katolickim były zatrudnione 234 osoby, w tym 180 kapelanów i 34 pracowników cywilnych. W duszpasterstwie prawosławnym pracowało 11 osób: 8 kapelanów i 3 pracowników cywilnych. Taka była struktura wydatków i takie były stany osobowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#WiesławaZiółkowska">Łączne wydatki duszpasterstwa polowego wynosiły więc ok. 70 mld zł.</u>
<u xml:id="u-161.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są jeszcze pytania do przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#ZbigniewBomba">Prosiłbym o informację o duszpasterstwie polowym na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#WiesławaZiółkowska">Sądzę, że nie będzie z tym żadnych trudności.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#AleksanderBentkowski">Zaciekawiły mnie bardzo te gratyfikacje urlopowe w wojsku i chciałbym zaproponować wprowadzenie takich samych gratyfikacji w Ministerstwie Sprawiedliwości. Chciałbym wiedzieć, w jakiej części budżetu została na to wygospodarowana ta kwota? Nie wiem kto mi może odpowiedzieć na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#ZbigniewKosmal">W Ministerstwie Sprawiedliwości stosowane są również takie gratyfikacje urlopowe, chociaż dotyczy to wyłącznie pracowników służby więziennej. Podstawą prawną do wypłacania takiej gratyfikacji jest ustawa o uposażeniu, czy też o służbie żołnierzy. Może uściśli to pan dyr. Grabowski. W ustawie jest zapis, że ustala to minister obrony narodowej w porozumieniu z ministrem pracy i polityki socjalnej. Minister finansów nie ma nic do tego.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#TadeuszGrabowski">Minister obrony narodowej, zgodnie z ustawą o służbie wojskowej, ma możliwość wprowadzenia określonych świadczeń dla żołnierzy zawodowych w porozumieniu z ministrem pracy i ministrem finansów. Tak stanowi ustawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy jest jakakolwiek odpłatność za kolonie i obozy, czy też jest to całkowicie finansowane ze środków budżetowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#TadeuszGrabowski">Już mówiłem, że zasady odpłatności są tu takie same, jak w odniesieniu do pracowników, tylko że tę część wydatków, która jest dofinansowana, dla pracownika pokrywa się z funduszu socjalnego, a u nas jest dofinansowana bezpośrednio z budżetu, bo nie mamy funduszu socjalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie ma już pytań. Czy mogę poddać pod głosowanie sprawozdanie z wykonania budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej? Nie widzę sprzeciwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#RyszardBugaj">Chciałbym jednak jeszcze coś wyjaśnić. Będziemy głosować i powinniśmy mieć świadomość tego, nad czym głosujemy. Trzeba oczywiście ocenić, czy budżet MON został wykonany zgodnie z ustawą, ale jest jeszcze druga kwestia, dotycząca faktów, które tu dzisiaj ustaliliśmy. Chodzi mi o to, że wydatki na obronę narodową jednak realnie zmniejszyły się o 5 proc. Tego nie kwestionuje także Ministerstwo Finansów.</u>
<u xml:id="u-170.1" who="#RyszardBugaj">Muszę powiedzieć, że gdyby się wczytać dokładnie w treść ustawy budżetowej, która była przedkładana przez rząd, to można by się tego prawdopodobnie doczytać. Ja czytałem ustawę budżetową na rok 1994 z taką świadomością, że wydatki w budżecie MON są równoznaczne z tym, co co najmniej proporcjonalnie będzie skierowane na potrzeby obrony narodowej. Jest inaczej.</u>
<u xml:id="u-170.2" who="#RyszardBugaj">I stawiam pytanie: czy mamy to po prostu przyjąć do wiadomości koncentrując się tylko na pierwszym aspekcie wykonania budżetu, czy też mamy brać pod uwagę ten czynnik, który jest istotny? Jest to czynnik bardzo ważny, szczególnie w świetle tego, że Sejm podjął uchwałę o wzroście nakładów na obronę narodową aż do 3 proc. w najbliższej perspektywie. Uchwała ta stanowiła pewien fakt, który powinien mieć dla rządu istotne znaczenie. Dla mnie jest problemem, że przy wzroście produktu krajowego brutto o 5,5 proc. nakłady na obronę narodową po tym, co ustalano poprzednio, spadają o 5 proc. Sądzę, że przedstawiciele rządu powinni coś na ten temat powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#JanKubik">Rząd miał świadomość, że nastąpił wzrost dochodów w budżecie wyższy, niż to planowano przy uchwalaniu budżetu, i założył, że są pewne pilniejsze potrzeby, jakie zgłasza oświata i służba zdrowia, i dlatego też znaczna część tych dodatkowych środków została przeznaczona na oddłużenie oświaty i służby zdrowia. Sądzę, że w tym gronie nie muszę tego wyjaśniać.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#WiesławaZiółkowska">Możemy już po tych wyjaśnieniach przystąpić do głosowania. Kto jest za przyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej?</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu 11 posłów poparło wniosek, 2 posłów było przeciwnych, 5 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-172.2" who="#WiesławaZiółkowska">Komisja przyjęła sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-172.3" who="#WiesławaZiółkowska">Po raz drugi kieruję oficjalnie prośbę do Komisji Obrony Narodowej, która znowu przedłożyła naszej Komisji bardzo skromne i niewyczerpujące sprawozdanie i opinię. Proszę, aby następnym razem to sprawozdanie było obszerniejsze i bardziej wnikliwe.</u>
<u xml:id="u-172.4" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do rozpatrzenia opinii Komisji Sprawiedliwości. Referują pan poseł Bentkowski i pani poseł Szafruga-Sypniewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#AleksanderBentkowski">Komisja Sprawiedliwości ocenia wykonanie budżetu pięciu instytucji: Ministerstwa Sprawiedliwości, Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Trybunału Konstytucyjnego i Rzecznika Praw Obywatelskich. Komisja po przeanalizowaniu przedłożonych materiałów stwierdziła, że wykonanie budżetów było prawidłowe i nie dostrzegła w żadnej z wymienionych instytucji uchybień, które uzasadniałyby złożenie wniosku o nieprzyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu za rok 1994.</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#AleksanderBentkowski">Warto zauważyć, że Ministerstwo Sprawiedliwości wykonało w sposób niemal idealny dochody określone na kwotę 4,3 bln zł. Wykonano to zamierzenie w 100 proc., a nawet w 100,3 proc. co dowodzi, że bardzo dokładnie określono możliwości dochodów, jakie może osiągnąć ten resort. Należy przy tym pamiętać, że dochody osiągane przez Ministerstwo Sprawiedliwości w 35 proc. pokrywają wydatki na ten resort. Jest to jedyne ministerstwo budżetowe, które w tak znacznym stopniu uzyskuje wysokie dochody, co w najmniejszym stopniu nie wpływa na planowanie tego budżetu i poziomu wydatków.</u>
<u xml:id="u-173.2" who="#AleksanderBentkowski">I tak się dzieje rokrocznie już od pięciu lat. należy tu dodać, że ustawiczne niedofinansowanie Ministerstwa Sprawiedliwości powoduje systematyczny spadek wydolności sądów. Mówi się już teraz o zapaści w wymiarze sprawiedliwości, co będzie jeszcze bardziej odczuwalne w tym roku.</u>
<u xml:id="u-173.3" who="#AleksanderBentkowski">W toku analizy wykonania budżetu Ministerstwa Sprawiedliwości zwrócono szczególną uwagę na tę część, która dotyczy służby więziennej i więziennictwa, ponieważ tutaj dostrzegliśmy pewne uchybienia. Komisja Sprawiedliwości, dostrzegając fatalną sytuację służby więziennej, w końcu ub. roku wystąpiła z dezyderatem do ministra finansów o dodatkowe dofinansowanie służby więziennej kwotą 120 mld zł. Kwota ta została przyznana i zdaniem Komisji oraz NIK nie została prawidłowo wykorzystana, ponieważ na wymagalne wydatki przeznaczono 90 mld zł, natomiast 3 mld zł przekazano na wydatki bieżące. To spowodowało, że zadłużenie tej służby przeszło na rok następny.</u>
<u xml:id="u-173.4" who="#AleksanderBentkowski">Można tym obciążyć wyłącznie służbę więzienną, gdyż na podstawie rozporządzenia ministra sprawiedliwości dyrektor Centralnego Zakładu Więziennictwa ma prawo dokonywać przesunięć w ramach własnego budżetu. Z tego uprawnienia dyrektor nie skorzystał, jak również nie zdyscyplinował dyrektorów zakładów karnych, aby ci przestrzegali dyscypliny budżetowej. Zmiana na stanowisku dyrektora być może była także podyktowana takimi, a nie innymi, wynikami badania finansów Centralnego Zakładu Więziennictwa. Niemniej jednak w całości resort sprawiedliwości wykonał budżet w 99,6 proc. i Komisja nie znalazła podstaw, aby kwestionować wykonanie budżetu w 1994 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Zgadzamy się z tą ogólną niewydolnością sądownictwa i powinno być zadane pytanie, kiedy wprowadzone zostaną zmiany systemowe, które powinny się dokonać, ażeby ten stan rzeczy nie trwał dalej.</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Chciałam zwrócić uwagę, że nastąpiło pogorszenie skuteczności egzekucji sądowych, i zapytać o przyczyny. Czy w 1995 r. ten stan się utrzymywał i czy podjęto jakieś kroki, które by temu zapobiegały?</u>
<u xml:id="u-174.2" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Ministerstwu Sprawiedliwości zostały przyznane etaty kalkulacyjne w liczbie 165 dla centrali i były one wykorzystane średniorocznie na poziomie 136, a więc nie wykorzystano 29 etatów. Jednocześnie zatrudniono nie na etatach Ministerstwa Sprawiedliwości, ale oddelegowano do centrali resortu, 60 osób. W tym większość pochodziła spoza Warszawy. Koszty tego wyniosły ponad 1 mld zł. Rozumiem, że było to niezbędne zatrudnienie.</u>
<u xml:id="u-174.3" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Aż 6 gospodarstw pomocniczych resortu poniosło straty. Czy podjęto jakieś działania, aby ten stan zmienić?</u>
<u xml:id="u-174.4" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Komisja Sprawiedliwości wystąpiła z dezyderatem o przekazanie na potrzeby więziennictwa dodatkowej kwoty i została ona przekazana pod koniec 1994 r. w dwóch ratach: 30 listopada - była to kwota 10,213 mln nowych zł i 16 grudnia - była to kwota 12 mln zł, czyli łącznie 130 mld starych zł, z czego 30 mld zł przeznaczono - niezgodnie z dezyderatem Komisji - na wydatki bieżące. Prosiłabym o wyjaśnienie, jakie to były wydatki i czy one były aż tak niezbędne, ponieważ stan zobowiązań na koniec 1994 r. w więziennictwie utrzymywał się w dalszym ciągu. Stan zobowiązań wymagalnych wynosił ponad 6 mld zł. Czy nie można podjąć innych decyzji i przekazać z tych 30 mld zł odpowiedniej kwoty na spłatę tych zobowiązań?</u>
<u xml:id="u-174.5" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">W materiałach NIK znajduje się stwierdzenie, że zmniejsza się zatrudnienie osadzonych w zakładach karnych, co oznacza, że ograniczany jest zakres resocjalizacji więźniów.</u>
<u xml:id="u-174.6" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">W gospodarstwach pomocniczych także zmniejsza się zatrudnienie osadzonych kosztem zatrudniania pracowników cywilnych.</u>
<u xml:id="u-174.7" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">W 1994 r. oddano 100 mieszkań dla pracowników służby więziennej i to na terenie Warszawy. Czy nie ma takich potrzeb poza Warszawą, tzn. czy funkcjonariusze służby więziennej w innych zakładach mają gdzie mieszkać?</u>
<u xml:id="u-174.8" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Z 18 przedsiębiorstw produkcyjnych więziennictwa 15 wykazało zyski, a trzy wykazały straty - z tym, że stosunek tych strat do zysków kształtował się jak 1:3. Jakie działania zostały podjęte, aby te straty zmniejszyć albo zlikwidować?</u>
<u xml:id="u-174.9" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Podam, że 15 zakładów osiągnęło zyski w wysokości 1,705 mln nowych zł, a te trzy miały straty sięgające kwoty 616 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-174.10" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Została przyznana dotacja, ale tylko dla zakładu budżetowego zajmującego się organizowaniem obozów wypoczynkowych dla dzieci. Czy te obozy są odpłatne i dlaczego tylko tam przekazano dotację, która miała być dla wszystkich zakładów budżetowych?</u>
<u xml:id="u-174.11" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Być może ten stan gospodarki finansowej w więziennictwie, który uważam za niewłaściwy, wynika z tego, że nie jest przestrzegane zarządzenie ministra sprawiedliwości i decyzje w sprawach finansowych podejmowane są nie tylko przez Centralny Zarząd Zakładów Karnych. Były przypadki podejmowania takich decyzji przez wiceministra sprawiedliwości tudzież dyrektora departamentu budżetowego. Nie ma bezpośredniego powiązania funkcyjnego między głównym księgowym resortu a Centralnym Zarządem, tzn. główny księgowy nie ma wpływu na decyzje finansowe i być może z tego powodu gospodarka finansowa w więziennictwie jest niewłaściwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#GrzegorzCiecierski">Pytań jest dużo i dlatego proszę o zezwolenie, abyśmy się nimi podzielili. Mimo mojego zaproszenia, nie przybył przedstawiciel Centralnego Zarządu Zakładów Karnych, dlatego nasze odpowiedzi być może nie będą wystarczające, ale postaramy się ich udzielić.</u>
<u xml:id="u-175.1" who="#GrzegorzCiecierski">Podniesiono sprawę małej skuteczności egzekucji sądowej i pewnych trudności egzekucyjnych. Problem ten podnosili również kontrolerzy NIK i myśmy w stanowisku do uwag pokontrolnych postawili kwestię w taki sposób, że wszystko, co wiąże się z procesem orzekania i prowadzenia postępowania przez sąd, do postępowania egzekucyjnego włącznie, jest w gestii swobodnego uznania. Oznacza to, że egzekucja sądowa nie może być prowadzona, jeżeli sąd zwolnił od kosztów, ograniczył te koszty albo umorzył postępowanie.</u>
<u xml:id="u-175.2" who="#GrzegorzCiecierski">W związku z tym jest to kwestia, która nie dotyczy ministra sprawiedliwości, ponieważ jest to kwestia decyzji organu wymiaru sprawiedliwości i tutaj mogę tylko stwierdzić, że stopień zubożenia społeczeństwa jest wymierny poprzez fakt nieściągalności pewnych kwot zasądzonych. Stosowane jest także przez sądy w coraz szerszym zakresie prawo ubogich.</u>
<u xml:id="u-175.3" who="#GrzegorzCiecierski">Postępowanie sądowe jest drogie, a pewne progi dochodowe, które minister sprawiedliwości musi osiągnąć w całym resorcie obowiązują.</u>
<u xml:id="u-175.4" who="#GrzegorzCiecierski">Jedyna forma uzyskiwania tych dochodów to jest właśnie postępowanie sądowe. Powołany został specjalny zespół, który pracuje nad przygotowaniem koncepcji pewnych rozwiązań, przede wszystkim w zakresie opłat komorniczych, ale to jest tylko część problemu. Wysokość tych obciążeń i zmniejszanie obciążeń albo zwalnianie od opłat leży w gestii sądu. W rezultacie skarb państwa w wielu przypadkach przejmuje koszty postępowania w celu zapewnienia prawa do uczciwego sądu, do obrony wobec strony, która nie jest w stanie tych wydatków ponieść bez uszczerbku dla utrzymania siebie i rodziny. Być może Komisja zechce przyjąć to jako wystarczające uzasadnienie dla tego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-175.5" who="#GrzegorzCiecierski">Ministerstwo Sprawiedliwości jest tym specyficznym resortem, w którym wiele prac wykonują sędziowie i prokuratorzy delegowani do ministerstwa. Trudno jest delegować sędziów i prokuratorów z okręgu warszawskiego, który odczuwa największe braki kadrowe w obu tych kategoriach pracowników wysoko kwalifikowanych, dlatego musimy sięgać do kadr poza stolicą.</u>
<u xml:id="u-175.6" who="#GrzegorzCiecierski">Zdajemy sobie sprawę z kosztów delegacji i innych wydatków z tym związanych, ale jest to niezbędna konieczność. Mówię to z całą mocą i proszę o uwzględnienie tego faktu. Takie też były nasze argumenty w odpowiedziach kierowanych do NIK. Przygotowanie rewizji nadzwyczajnej, prowadzenie postępowań w zakresie departamentu prokuratury i pewne funkcje wykonywane przez ministra sprawiedliwości jako prokuratora generalnego wymagają zatrudniania osób delegowanych.</u>
<u xml:id="u-175.7" who="#GrzegorzCiecierski">Potrzeby więziennictwa są wielokrotnie wyższe niż to, co udało się wspólnie - w związku z dezyderatem Komisji Sprawiedliwości i za życzliwym poparciem Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów - uzyskać w zakresie spłaty długów i pokrywania wszystkich zobowiązań. Ta kwota 30 mld zł została wydatkowana na potrzeby bieżące, bowiem one też stanowiły znaczącą pozycję.</u>
<u xml:id="u-175.8" who="#GrzegorzCiecierski">Prosiłbym, aby Komisja nie traktowała tego jako naruszenia dyscypliny budżetowej, ponieważ mimo tak znacznego wzmocnienia środkami finansowymi, pod koniec 1994 r. sytuacja więziennictwa jest trudna. Te pieniądze resort przeznaczył na potrzeby więziennictwa zgodnie z dezyderatem. Gwoli ścisłości ten dezyderat nie dotyczył wyłącznie zadłużeń. Chodziło w nim o potrzeby więziennictwa w tym szerszym znaczeniu. Rozumiem, że w pierwszym rzędzie kładliśmy nacisk na potrzebę pokrycia zobowiązań w postaci długów wymagalnych, ale chodziło także o wydatki bieżące, a przy skali potrzeb te 30 mld zł nie było kwotą znaczną. Wydatki te były zasadne i celowe.</u>
<u xml:id="u-175.9" who="#GrzegorzCiecierski">Zatrudnienie osadzonego w zakładzie karnym nie jest żadnym interesem jakiegokolwiek podmiotu, jeżeli chodzi o prace na zewnątrz zakładu karnego. Spadło zainteresowanie zatrudnianiem więźniów, ponieważ oni muszą być przygotowani do pracy, pracują niewydajnie, wykonują proste czynności; nie ma też odbiorców ich usług w postaci PGR, spółdzielni rolniczych, które często korzystały z tej formy siły roboczej.</u>
<u xml:id="u-175.10" who="#GrzegorzCiecierski">Więźniowie pracowali w zakładach pomocniczych PKP na torowiskach. Obecnie zakłady te stoją puste. Możemy zatrudniać skazanych tylko w naszych zakładach pomocniczych i gospodarstwach przywięziennych, a tak ograniczona możliwość zatrudnienia i mniejsza od oczekiwanej rentowność produkcji powodują, że nie jest ona konkurencyjna na rynku w stosunku do innych przedsiębiorstw wytwarzających proste wyroby. Szukamy rozwiązań i naszą nadzieją jest szerszy front robót publicznych, np. przy budowie autostrad. Podejmujemy już w tej sprawie rozmowy i sądzę, że będziemy mogli te kwestie również rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-175.11" who="#GrzegorzCiecierski">Sprawa 100 mieszkań wymaga wyjaśnienia. Niewątpliwie Warszawa jest obszarem pilnych potrzeb. Oczywiście, takie potrzeby występują np. w Przemyślu i tam, gdzie one występowały, staraliśmy się je zaspokajać. Staramy się budować mieszkania według faktycznych potrzeb. Zresztą część zakładów karnych jest zlokalizowana w mniejszych miejscowościach, a mamy także mieszkania służbowe przy zakładach karnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#AndrzejDomański">Sprawa dotacji do obozów i kolonii wynika z tego samego powodu, co w służbach wojskowych. Dla pracowników służby więziennej nie jest tworzony odpis w postaci funduszu socjalnego; w związku z tym przyznawana jest dotacja dla 12 ośrodków kolonijnych. Odpłatność funkcjonariusza za pobyt dziecka kształtuje się na tym samym poziomie, jak pozostałych pracowników zatrudnionych w resorcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#GrzegorzCiecierski">Chciałbym się jeszcze krótko odnieść do sprawy gospodarstw pomocniczych. Niebezpieczeństwo likwidacji, jakie zawisło nad wszystkimi tymi gospodarstwami, wynikło stąd, że nastąpiła zmiana przepisów, która wykluczała możliwość tworzenia pewnego funduszu scentralizowanego, z którego udzielane byłyby pożyczki na pomoc tym gospodarstwom w trudnych sytuacjach. Dlatego przywrócenie tej możliwości przez Ministerstwo Finansów spowodowało, że tylko trzy z tych jednostek ma poważne kłopoty.</u>
<u xml:id="u-177.1" who="#GrzegorzCiecierski">Podobnie jak przed Komisją, tak i przed nami staje zawsze ten problem. Nie są to przedsiębiorstwa, które mają współczynnik rentowności taki, jak inne przedsiębiorstwa, z uwagi na charakter osób tam zatrudnionych. Przygotowuje się kogoś do pracy, szkoli się go, a potem zostaje on przeniesiony do innego zakładu karnego, czego wymagają względy bezpieczeństwa, i przychodzi na jego miejsce ktoś, kto zaczyna tę pracę od początku. Tu liczy się raczej sprawa wychowania przez pracę, zapewnianie kontaktu i umożliwienia powrotu do normalnego życia. I jest to kwestia kosztów jakie ponosi państwo, które w ramach resocjalizacji stara się tych ludzi przygotować do życia na wolności.</u>
<u xml:id="u-177.2" who="#GrzegorzCiecierski">Prosiłbym uprzejmie, aby na wyniki tych przedsiębiorstw, gdyby one były nawet zerowe czy przynosiły pewne straty, patrzeć z punktu widzenia korzyści, jaką jest powrót pewnej liczby osób do normalnego życia. Nigdy nie można założyć, że osoba ta nie wkroczy na drogę przestępstwa, jeżeli nie wykonuje pracy. Jest to dość wymierne dla przyszłości i funkcje wychowawcze państwa muszą mieć tutaj swoją cenę. Dlatego tu nie można wyliczać wszystkiego w sensie uzyskiwanych dochodów. Proszę o uwzględnienie tego przy ocenie naszych działań i przyjęcie naszych wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy to były wszystkie pytania? Innych pytań nie ma. Poddaję pod głosowanie sprawozdanie z wykonania budżetu przez Ministerstwo Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-178.1" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu wniosek przyjęto jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-178.2" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do kolejnego sprawozdania z wykonania budżetu przez Sąd Najwyższy.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#AleksanderBentkowski">Budżet Sądu Najwyższego jest oczywiście znacznie mniejszy: zamykał się kwotą 117 mld zł, a wykonanie wynosiło 113 mld zł. Warto zauważyć, że nie wykonano planu zatrudnienia w liczbie 24 etatów. Jest to spowodowane tym, że ustawa kasacyjna nie została uchwalona w roku sprawozdawczym, tzn. została uchwalona, ale zacznie obowiązywać dopiero 1 stycznia 1996 r.</u>
<u xml:id="u-179.1" who="#AleksanderBentkowski">Jest jeszcze inny powód. Po prostu nie ma gdzie pomieścić tych sędziów. Sędziowie Sądu Najwyższego siedzą po trzech w jednym pokoju. Trudno sobie nawet wyobrazić, jak ten problem rozwiązać w przyszłym roku, kiedy trzeba będzie zatrudnić większą liczbę sędziów w związku z wejściem w życie nowych przepisów Kodeksu postępowania karnego, a także Kodeksu postępowania cywilnego, czyli będą dwie kasacje.</u>
<u xml:id="u-179.2" who="#AleksanderBentkowski">Trzeba będzie zatrudnić co najmniej 20 sędziów i powiększyć personel obsługi. Nie widzę fizycznych możliwości sprostania tym potrzebom. Sąd Najwyższy zastanawia się, czy nie wynajmować gdzieś na mieście pomieszczeń i tam lokować sędziów.</u>
<u xml:id="u-179.3" who="#AleksanderBentkowski">Kolejna sprawa dotyczy wydatków majątkowych. Sąd Najwyższy podjął trud budowy swego budynku. To musi być inwestycja centralna, a koszty są bardzo duże. W ub. roku przeznaczyliśmy na to kwotę 40 mld zł i została ona wydatkowana w całości.</u>
<u xml:id="u-179.4" who="#AleksanderBentkowski">Nawiasem mówiąc, chciałbym zwrócić uwagę na nonsensy, które pisze nam tu Biuro Studiów i Ekspertyz. W swojej opinii stwierdza z satysfakcją, że wydatki na inwestycje wzrosły o 1785 proc. Jeżeli wcześniej się niczego nie budowało, to jak się przeznacza kwotę 40 mld zł, to oczywiście że wydatki nagle i wysoko wzrastają, ale nie można dokonywać takich przeliczeń procentowych, bo można by sądzić, że te wydatki są horrendalnie duże, skoro wzrastają o 1785 proc.</u>
<u xml:id="u-179.5" who="#AleksanderBentkowski">Inne pozycje budżetu nie nasuwają żadnych uwag. Mówi się często, że wynagrodzenia sędziów Sądu Najwyższego są tak bardzo duże. Wynagrodzenia te z wszystkimi dodatkami w 1994 r. wynosiły 19,5 mln zł, a więc były niższe niż generałów, których jest więcej niż sędziów Sądu Najwyższego.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#RyszardBugaj">Jednak nieporównywalnie wyższe niż profesorów.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#AleksanderBentkowski">Profesorowie mają możliwość pracy na dodatkowych etatach. I rzecz ciekawa, bo myśmy to sprawdzili. Podatki, jakie płacą profesorowie są bardzo często znacznie wyższe niż podatki, jakie płacą sędziowie. Musi być wyjątkowym niedołęgą ten profesor, który zadowala się tylko jednym etatem.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o używanie mniej dosadnych określeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#AleksanderBentkowski">Ja mówię to w pozytywnym sensie, ponieważ nie spotkałem profesora, a teraz mam okazję bywać w tym środowisku, aby pracował na jednym etacie. Jeżeli ktoś z nich pracuje na jednym etacie, to jest mało zaradny życiowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pan poseł sprawozdawca powiedział wszystko, co miał do powiedzenia?</u>
<u xml:id="u-184.1" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę panią poseł o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Rano dyskutowaliśmy na temat inwestycji centralnych i stwierdziliśmy, że w przypadku Sądu Najwyższego nastąpiło przetrzymywanie środków na rachunku inwestycyjnym, i to nie w małej kwocie - 38 mld zł. W pozycji dochodów państwo podajecie kwotę ponad 100 mln zł, a m.in. uzyskano 37 mln zł ze sprzedaży wyczerpanego w eksploatacji samochodu osobowego i starego sprzętu biurowego i zniszczonych mebli. Pytam z ciekawości: jaki to był samochód wycofany i sprzedany za taką cenę? Jest tu także pozycja wpływów z dzierżawy placu, na którym ma być budowany gmach Sądu Najwyższego. Czy nie znalazł się dzierżawca, który mógłby więcej zapłacić?</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#RyszardBugaj">Chciałbym się czegoś dowiedzieć o tej planowanej inwestycji. Zatrudnionych jest w Sądzie Najwyższym ok. 200 osób. Z tego, co słyszałem, być może ze źródeł trochę pokątnych, koszt budynku dla Sądu Najwyższego ma wynieść ok. 2 bln zł. Czy pan poseł potwierdza to, czy nie? Jaki jest stan procesu decyzyjnego w sprawie tej budowy?</u>
<u xml:id="u-186.1" who="#RyszardBugaj">Byłoby dobrze, aby nie był to drugi przypadek Pałacu Namiestnikowskiego, jeżeli chodzi o koszty, których końca nie widać. Chciałbym, aby Sąd Najwyższy miał okazałą siedzibę, ale nie jestem pewien, czy przy obecnym stanie sądownictwa jest to właściwy moment, w którym Rzeczpospolita może Sądowi Najwyższemu wybudować gmach na miarę XXI w. Może lepiej rozważyć jakąś alternatywę przejściową, aby 100 pracowników Sądu Najwyższego znalazło odpowiednie możliwości prowadzenia efektywnej pracy, a nie zaangażowałoby tu budżetu państwa w kilka bilionów złotych.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#AleksanderBentkowski">Ma pan rację. Ja też chciałem swego czasu zawładnąć jednym z budynków Ministerstwa Obrony Narodowej licząc na to, że zmniejsza się liczebność armii, ale się nie udało. W tym budynku chciałem ulokować Sąd Najwyższy. Niemniej jednak Sąd Najwyższy w Polsce jest jednym sądem w Europie, który nie ma własnego budynku. W tym nowym budynku znajdzie pomieszczenia nie tylko Sąd Najwyższy, ale także i Sąd Apelacyjny. Dokładnie zatrudnienie wynosi 231 osób. Budynke ten jest budowany zgodnie z normami, jakie obowiązują, a nie są to normy zbyt wygórowane, jeżeli chodzi o gmachy wymiaru sprawiedliwości. Przewidziano po prostu, że każdy sędzia będzie miał swój pokój, i nie jest to chyba nic nadzwyczajnego. Koszt budowy według cen ubiegłorocznych miał wynosić ok. 1 bln zł. Jest to kwota stosunkowo duża, ale - jak powiedziałem - będą się tam mieścić dwa sądy, a także kilka instytucji wymiaru sprawiedliwości, które obecnie mieszczą się w różnych budynkach, m.in. w gmachu sądów w Warszawie, przy ul. Solidarności, a w tym budynku są takie warunki, że rozprawy czekają na odbycie ich w jednej z sal, które są zajęte na kilka miesięcy z góry. Nie ma wolnych sal, aby wyznaczyć termin rozprawy, i to jest objaw zapaści, która nam grozi w najbliższym czasie w sądownictwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#RyszardBugaj">Chciałbym zwrócić uwagę panu posłowi, że jeżeli mieścić się tam będą dwa sądy z tym stanem zatrudnienia, o którym pan mówił, to na jedno miejsce pracy trzeba będzie wydać w ramach tej inwestycji ok. 3,5 mld zł. Liczyłem, że będzie tam pracować ok. 300 osób łącznie.</u>
<u xml:id="u-188.1" who="#RyszardBugaj">Pytałem, jaki jest stan decyzyjny w tej sprawie, bo łatwo zacząć, ale trudno zakończyć takie przedsięwzięcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#AleksanderBentkowski">O ile wiem, to pracować w tym gmachu będzie 750 osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#StanisławRudnicki">Chciałbym wyjaśnić, że jest to inwestycja wspólna Sądu Najwyższego i Ministerstwa Sprawiedliwości. Budynek ten ma pomieścić nie tylko siedzibę Sądu Najwyższego i Sądu Apelacyjnego, ale również Instytut Badania Prawa Sądowego i Prokuratury. Stan zasiedlenia tego budynku będzie kilkakrotnie większy aniżeli obecna liczebność pracowników Sądu Najwyższego.</u>
<u xml:id="u-190.1" who="#StanisławRudnicki">Sąd Najwyższy jest jedyną instytucją centralną w kraju, która nie ma swojej siedziby, a kwestia budowy gmachu dla Sądu Najwyższego rozważana jest już od końca lat 50.</u>
<u xml:id="u-190.2" who="#StanisławRudnicki">Osobiście byłem świadkiem czterech projektów architektonicznych, z których żaden nie był wykonywany z powodu braku środków finansowych. W tej chwili ta planowana inwestycja ma już swój projekt architektoniczny. W budowie tego gmachu będzie miała również udział gmina Warszawy, ponieważ urząd ten będzie korzystał z budowanych tam garaży podziemnych. Jest już pozwolenie na budowę, wydany został dziennik budowy i obecnie odbywa się przetarg, którego pierwszy etap został już przeprowadzony.</u>
<u xml:id="u-190.3" who="#StanisławRudnicki">Można by rozważać, chociaż nie w tej chwili, budowę skromniejszego gmachu, ale skromniejszy budynek nie jest chyba na miarę Sądu Najwyższego. Jeżeli miałoby to być rozwiązanie przejściowe, byłoby ono chyba droższe aniżeli rozwiązanie zakładające realizację wspólnej inwestycji kilku instytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#WiesławaZiółkowska">Tej sprawie poświęciliśmy na posiedzeniach Komisji bardzo wiele czasu i zapewne będziemy to omawiać jeszcze niejednokrotnie.</u>
<u xml:id="u-191.1" who="#WiesławaZiółkowska">Najwyższa Izba Kontroli podkreśliła w swojej analizie złe planowanie wydatków niezbędnych na tę inwestycję w budżecie 1994 roku, a także w budżecie 1995 r. Kwestię realizacji tej budowy pozostawiłabym do rozważenia w ramach działu inwestycji centralnych na rok 1996.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#StanisławStec">Prosiłbym jednak panią Szpringer o skomentowanie wyliczeń podanych przez Biuro Studiów i Ekspertyz. Nie da się ukryć, że nastąpiło bardzo duże zwiększenie wydatków majątkowych i chciałbym poznać strukturę tych wydatków w stosunku do znikomego wzrostu wpływów.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Analizowaliśmy pozycje zawarte w sprawozdaniu z wykonania budżetu dotyczące poszczególnych części i stwierdziliśmy faktycznie duże różnice. Z czego one wynikają, powinna wyjaśnić kompetentna osoba reprezentująca resort.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#ZdzisławMacias">Różnica wzięła się z tego, że w 1993 r. kwota wynosiła 257 tys. nowych zł i dotyczyła tylko i wyłącznie drobnych zakupów, m.in. sprzętu komputerowego i samochodu. W 1994 r. uwzględniono kwotę 40 mld zł na inwestycję centralną i w związku z tym tak bardzo wzrosły wskaźniki procentowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są jeszcze pytania? Nie ma. Kto jest za przyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu Sądu Najwyższego?</u>
<u xml:id="u-195.1" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu 20 posłów poparło wniosek, nikt nie był przeciwny, 4 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-195.2" who="#WiesławaZiółkowska">Komisja przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu Sądu Najwyższego.</u>
<u xml:id="u-195.3" who="#WiesławaZiółkowska">Rozpatrzymy teraz sprawozdanie Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#AleksanderBentkowski">Budżet NSA obejmował kwotę ogólną 140 mld zł; wykonano plan wydatków na kwotę mniejszą - 124 mld zł. Ciekawie wygląda strona dochodowa NSA. Naczelny Sąd Administracyjny uzyskał przychody większe o 264 proc. Planowano przychody w kwocie 15 mld zł, a uzyskano prawie 40 mld zł. To oznacza, że Naczelny Sąd Administracyjny już w 28 proc. finansuje swoją działalność uzyskiwanymi dochodami. Jest to kolejny przykład, że wymiar sprawiedliwości zmierza u nas w złym kierunku, bo nie taka powinna być, moim zdaniem, struktura wydatków i dochodów w wymiarze sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-196.1" who="#AleksanderBentkowski">Niemniej jednak jest faktem, że nastąpił zdecydowany wzrost przychodów, chociaż trzeba wyraźnie stwierdzić, że przychody te są niezwykle trudne do oszacowania. W Ministerstwie Sprawiedliwości zrównoważono to i wykonano idealnie, natomiast tutaj wielkość przychodów zależy od tego, jaki gatunek spraw wpływa do sądu. Jeżeli są sprawy dotyczące większych kwot i wartości, wówczas opłaty są wyższe.</u>
<u xml:id="u-196.2" who="#AleksanderBentkowski">W ciągu roku budżetowego dokonywano przesunięcia środków pomiędzy pozycjami. Przesunięto np. z pozycji wydatków na wynagrodzenia środki na inwestycje, ponieważ otworzono trzy nowe ośrodki zamiejscowe i to wymagało przyznania na ten cel dodatkowych środków. Mimo to zmieszczono się w ogólnej kwocie budżetu, a nawet uzyskano oszczędności ok. 15 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#RomanHauser">Mam obowiązek wyjaśnić powody tej zasadniczej różnicy między planowanymi dochodami a ich wykonaniem. Sprawy rozstrzygane przed Naczelnym Sądem Administracyjnym wymagają odpowiednich wpisów. Są dwa typy wpisów: wpis stały, który wynosi ok. 10 zł i wpis tzw. stosunkowy, który jest uzależniony od wartości przedmiotu sporu. Nie sposób jest przewidzieć przy planowaniu, jakiego typu skala wielkości przedmiotów sporu pojawi się przed NSA.</u>
<u xml:id="u-197.1" who="#RomanHauser">W 1994 r. np. jedna głośna sprawa Rolimpexu wymagała dokonania wpisu o wartości 4 mld zł. Takich spraw o wysokim przedmiocie sporu było kilka i to natychmiast podniosło skalę wpływów. Nie przewidywaliśmy, że spory w sprawach zakresu różnic kursowych zaczną wpływać do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Być może, jest tu pewien mój błąd popełniony gdy przygotowywałem rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wysokości wpisów.</u>
<u xml:id="u-197.2" who="#RomanHauser">W Naczelnym Sądzie Administracyjnym, odmiennie niż w sądach powszechnych, nie ma górnej granicy wpisu. W sądownictwie powszechnym ta granica wynosi 1 mld zł. W związku z wejściem w życie od 1 października ub. roku nowej ustawy o Naczelnym Sądzie Administracyjnym zwróciłem się do Rady Ministrów z projektem nowego rozporządzenia, gdzie analogicznie jak w sądownictwie powszechnym, chcę wprowadzić górną granicę wpisu w wysokości 1 mld zł, aby nie było dysproporcji w wymiarze sprawiedliwości w zależności od tego, czy jest to sąd powszechny, czy też szczególny, jakim jest NSA.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Byłem autorem komentarza do przygotowanego przez Biuro omówienia sprawozdania i chciałem pana zapytać, czy pan uważa za właściwe, że dochodzenie sprawiedliwości musi tak dużo kosztować. Znam takie przypadki, że niektóre instytucje musiały zrezygnować z pewnych roszczeń z tego powodu, że nie było ich stać na wpis sądowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#RomanHauser">Z tego, co przed chwilą powiedziałem, i z podjętych starań o zmniejszenie wysokości wpisu wynika, że moim zdaniem, w poprzednich latach poszliśmy zbyt daleko i że te wpłaty są zbyt wysokie. Chciałbym przypomnieć, że Naczelny Sąd Administracyjny w sposób dość powszechny w sporej liczbie spraw korzysta z instytucji zwolnienia od kosztów sądowych - całkowitego lub stosunkowego. Zgadzam się z tym, że wysokość opłaty sądowej nie może być barierą w dochodzeniu sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są pytania? Nie ma. Kto jest za przyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu Naczelnego Sądu Administracyjnego?</u>
<u xml:id="u-200.1" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu wniosek został poparty jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-200.2" who="#WiesławaZiółkowska">Komisja przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu NSA w 1994 r.</u>
<u xml:id="u-200.3" who="#WiesławaZiółkowska">Rozpatrujemy teraz kolejne sprawozdanie - Trybunału Konstytucyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#AleksanderBentkowski">Jest to niewątpliwie bardzo ważna instytucja. Budżet obejmował kwotę 92 mld zł. Wykonano go w 96 proc., czyli wydatkowano 83 mld zł. Jeżeli chodzi o dochody, jest to idealna instytucja wymiaru sprawiedliwości, ponieważ nie pobiera żadnych opłat i to zapewnia pełną dostępność do Trybunału Konstytucyjnego. Zobaczymy, co będzie się działo, kiedy zostanie wprowadzona instytucja skargi konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-201.1" who="#AleksanderBentkowski">Sprawozdanie nie nasuwa żadnych uwag. Była drobna sprawa do wyjaśnienia: naliczania funduszu świadczeń socjalnych. Chodziło o kwotę 21 mln zł. Zostało to skorygowane i nie sądzę, aby warto było o tym mówić.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Skąd wzięła się różnica na koncie inwestycyjnym pomiędzy sprawozdaniem NIK a sprawozdaniem Trybunału Konstytucyjnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#AndrzejWielowieyski">Rozumiem, że Trybunał Konstytucyjny znajduje się już w nowej sytuacji organizacyjnej, w nowym własnym budynku. Niemniej jednak powinniśmy uzyskać dokładne wyjaśnienie, dlaczego przy porównywalnych liczbach z roku 1993 i roku 1994, przy podobnych cenach nastąpił blisko dwu- i półkrotny wzrost kosztów bieżących Trybunału. Trudno to wytłumaczyć uzyskaniem samodzielności lokalowej i powiększeniem powierzchni. To wymagałoby porządnej analizy.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#RyszardBugaj">Zawsze głosuję za orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego, niemniej jednak zostałem kiedyś zbulwersowany pewną wiadomością prasową i czekałem na okazję wyjaśnienia sobie tego. Chodzi mi o nowy gmach Trybunału, który był remontowany, i wydano na to ok. 35 mld zł. W tym gmachu zatrudnionych jest ok. 50 osób, a nawet obecnie mniej.</u>
<u xml:id="u-204.1" who="#RyszardBugaj">Najprostszy rachunek wykazuje, że w przeliczeniu na jedną osobę na remont wydano 700 mln zł. Gdyby to przeliczyć na dolary, daje to jakąś absurdalną kwotę ok. 30 tys. dolarów na osobę. Jest to pewna zagadka bytu, bo to jest chyba jednak rekord świata. Jak można wydać na to tyle pieniędzy? I są, moim zdaniem, dwie możliwości: jedna możliwość - to są nieracjonalne wydatki w stosunku do nakładów, a druga możliwość - to bardzo ostentacyjny charakter tej budowy. Prosiłbym przedstawicieli Trybunału o kilka wyjaśnień w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#AleksanderBentkowski">Jeżeli chodzi o pierwsze pytanie, to po prostu w poprzednim roku taki był wzrost wydatków. Trybunał Konstytucyjny był na garnuszku Sejmu, mieścił się w tym budynku i nie ponosił praktycznie żadnych kosztów. Obecnie przeniesiony został do własnego budynku i te koszty utrzymania są zdecydowanie wyższe.</u>
<u xml:id="u-205.1" who="#AleksanderBentkowski">Kwota remontu budynku była nawet wyższa od podanej przez pana posła, ale należy do niej wliczyć kwotę 19 mld zł, jaką zażyczyło sobie Ministerstwo Obrony Narodowej tytułem odstąpienia tego budynku, chociaż nie wiem za co, bo nie był on własnością tego resortu, a tylko w użytkowaniu wieczystym.</u>
<u xml:id="u-205.2" who="#AleksanderBentkowski">Chciałbym zwrócić uwagę na pewien dziwny sposób liczenia, polegający na wyliczaniu kosztu remontu budynku, jaki przypada na jednego zatrudnionego. Gdyby to był Dom Starców i w każdym pokoju umieszczono by po 10 osób, być może byłoby to bardziej opłacalne. To jest jednak Trybunał Konstytucyjny i trudno, żeby tam zatrudniać 45 sędziów zamiast 15, aby bardziej opłacalny był remont budynku. Budynek ten był zdewastowany i należało wymienić stropy.</u>
<u xml:id="u-205.3" who="#AleksanderBentkowski">On pozornie tylko wyglądał dobrze; ekspertyza budowlana wykazała, że remont kapitalny był tam konieczny. Analizowaliśmy koszty tego remontu. Był to budynek podlegający nadzorowi konserwatora zabytków, a to wskazuje, że muszą być przestrzegane określone reguły, co bardzo znacznie podnosi koszty remontu.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#RyszardBugaj">Jaka była powierzchnia tego budynku oddanego do użytku po remoncie i czy remont budynku został przeprowadzony z zachowaniem trybu przetargowego?</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#JanuszTrzciński">Nie spodziewałem się tak szczegółowych pytań i dlatego powiem tylko tyle, że dostaliśmy od Urzędu Rady Ministrów budynek skrajnie zdewastowany, właściwie w stanie ruiny. Należało wszystko wewnątrz burzyć i poprawiać.</u>
<u xml:id="u-207.1" who="#JanuszTrzciński">Trybunał Konstytucyjny pierwszą swoją siedzibę miał na III piętrze w starym hotelu sejmowym. Druga siedziba - to pomieszczenia w skrzydle budynku senackiego, gdzie siedzieliśmy ścieśnieni po dwie i trzy osoby w jednym pokoju. Krótko mówiąc, była potrzeba, aby Trybunał Konstytucyjny otrzymał własne lokum, gdzie mógłby prawidłowo funkcjonować. Nikt nam takiego lokum nie chciał przyznać. Przez 9 lat byliśmy zdani na łaskę i niełaskę, powiedzmy Sejmu.</u>
<u xml:id="u-207.2" who="#JanuszTrzciński">Gdy nadarzyła się wreszcie taka okazja, że Trybunał otrzymał zdewastowaną bibliotekę wojskową, gdzie trzeba było przeprowadzić remont od piwnicy aż po dach, wówczas ta inwestycja zaczęła kłuć w oczy i pytano, co ten Trybunał zaczyna robić. Tymczasem chodziło tylko o kapitalny remont zdewastowanego budynku, który nie jest własnością Trybunału, tylko skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-207.3" who="#JanuszTrzciński">Doprowadziliśmy ten budynek do przeciętnie dobrego standardu i prawidłowej funkcjonalności. Gdy słyszę, że Trybunał pławi się w luksusach, bo ktoś coś czytał w prasie lub widział w telewizji, to serdecznie zapraszam każdego, kto ma życzenie, aby zobaczyć, na czym te luksusy polegają. To nie jest istotnie budynek komunalny na Pradze ani w centrum Warszawy.</u>
<u xml:id="u-207.4" who="#JanuszTrzciński">Jest to wyremontowana według reguł wojewódzkiego konserwatora zabytków budowla z XIX w., której nie musimy zajmować my. Być może, przeniesie się nas gdzie indziej, a ten budynek zajmie Kancelaria Prezydenta RP albo Urząd Rady Ministrów. Odrzucam zarzut, jakoby z przepychem i rozrzutnością zostało to wykonane. Zostało to odrestaurowane według narzuconych reguł; koszty, jakie ponieśliśmy, są jednymi z niższych, ponieważ prowadzony był przetarg i spośród różnych firm wybrana została najtańsza. Najwyższa Izba Kontroli przeprowadzała ostatnio kontrolę rozliczenia tej inwestycji i uznano, że zostało to gospodarnie wyremontowane.</u>
<u xml:id="u-207.5" who="#JanuszTrzciński">Poświęcam temu tak dużo uwagi, ponieważ i w ub.r. była na ten temat mowa i również motyw tego rzekomego luksusu był podnoszony. Prosiłbym o obejrzenie gmachu i uznanie, że nie jest to tak wielki luksus, tylko przeciętny standard.</u>
<u xml:id="u-207.6" who="#JanuszTrzciński">Co do różnicy w wysokości wydatków odpowie pani główna księgowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#MariaPochwicka">Różnica między stanem środków wykorzystanych z budżetu a pozostających na koncie inwestycyjnym w kwocie ok. 3 mld zł wzięła się stąd, że wydatki inwestycyjne czynione są z wyodrębnionego konta bankowego, na które została w całości przekazana dotacja z budżetu przewidziana na rok 1994, a nie została ona wykorzystana w całości ze względu na opóźnienie remontu.</u>
<u xml:id="u-208.1" who="#MariaPochwicka">Planowano zakończenie remontu we wrześniu ub.r., a faktycznie zakończony został 30 grudnia i środki przeznaczone na trwałe wyposażenie nowego gmachu nie mogły być wcześniej wykorzystane. Te zakupy zostały wykonane w pierwszych miesiącach bieżącego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Chciałabym zrobić dwie uwagi. Pierwsza dotyczy wypowiedzi pana posła Bugaja. Trybunał Konstytucyjny jest instytucją, która zatrudnia niewiele osób, ale z gmachu tego urzędu korzysta znacznie więcej osób. Proste przeliczenie kosztu remontu na liczbę osób zatrudnionych może być nieco mylące.</u>
<u xml:id="u-209.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Druga uwaga jest taka, że wydatki - zarówno majątkowe, jak i bieżące - oraz ich wskaźniki wzrostu są tak wysokie dlatego, że wiążą się z tym remontem i wyposażeniem odnowionego budynku w nowy sprzęt. Było to dokładnie wyjaśniane w sprawozdaniu przedstawianym przez Trybunał Konstytucyjny na posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości. Nie wnoszono żadnych zastrzeżeń także ze strony NIK, jeśli chodzi o gospodarkę środkami i przeznaczanie ich na określone cele.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#RyszardBugaj">Pan prof. Trzciński jest nieomal dotknięty, że stawiane są pytania. Sądzę, że do naszych elementarnych obowiązków należy pilnowanie bardzo staranne pieniędzy państwowych. Pan profesor nie mógł, bo nie był przygotowany, ale nie odpowiedział na moje pytanie. Dotykamy wtedy tej sprawy, kiedy ona na pierwszy rzut oka budzi zastrzeżenia. Być może, znajdzie się wyjaśnienie tego i okaże się, że wszystko jest w porządku.</u>
<u xml:id="u-210.1" who="#RyszardBugaj">Jest tu jednak coś rażącego, ponieważ przeciętnie w standardowych pomieszczeniach biurowych metr kwadratowy nowego budynku kosztuje 10 mln zł. Powiedzmy, że ma to być budynek o wyższym standardzie, a więc niech kosztuje 20 mln zł.</u>
<u xml:id="u-210.2" who="#RyszardBugaj">Za kwotę wydatkowaną na ten remont powinno być wyprodukowane co najmniej 1750 m powierzchni użytkowej, czyli gigantyczna przestrzeń. Wybaczy pan, panie profesorze, ale to jest rażące. Prosiłbym, abyście państwo zrobili dla Komisji choćby skromną notatkę, żeby nie było tak, że my prześladujemy tylko pana prezydenta, gdy buduje swój Pałac Namiestnikowski, ale w ogóle patrzymy na wszelkie decyzje, które na pierwszy rzut oka budzą wątpliwości i wydają się być nadmiernie rozrzutne.</u>
<u xml:id="u-210.3" who="#RyszardBugaj">Skoro była ruina, to dlaczego państwo przejęli czy kupili taką ruinę za 19 mld zł?</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#JanuszTrzciński">Myśmy tego nie kupili.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#RyszardBugaj">Dobrze, a więc po co zgodziliście się przekazać 19 mld zł za ruinę? To jest poważna instytucja i niebezwolna w podejmowaniu takich decyzji. Jest to instytucja o wielkim prestiżu i znacznej sile perswazji. Dlatego bardzo bym prosił o krótką notatkę o tej inwestycji dla sejmowej komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#AndrzejWielowieyski">Problem ten jest rzeczywiście ważny i ja solidaryzuję się z panem posłem Bugajem. Nie chciałbym wybrzydzać nadmiernie nad Trybunałem, któremu należy się porządna siedziba i który jest na pewno godny, aby mieć może nie luksusowy, ale dostojny wystrój budynku i dobre warunki pracy. Zabieram głos w imieniu zespołu do spraw inwestycji centralnych.</u>
<u xml:id="u-213.1" who="#AndrzejWielowieyski">Dokonywaliśmy kontroli inwestycji warszawskich i stwierdziliśmy rzeczy bardzo złe. Na przykład sytuacja z odbudową Teatru Narodowego jest skandaliczna. Podejmowały w tej sprawie decyzje grupy ludzi zarówno w latach 80., jak i 90. i wydatkowano o kilkaset miliardów złotych więcej niepotrzebnie albo błędnie. W przypadku budynku dla Trybunału Konstytucyjnego takich rażących wydatków nie było.</u>
<u xml:id="u-213.2" who="#AndrzejWielowieyski">Jednakże podczas rozmowy w Sądzie Najwyższym z panem prezesem Rudnickim, z projektantami oraz administratorami budynku sądu nie z mojej inicjatywy zgłoszono argument, że „my tak jak Trybunał Konstytucyjny nie zrobimy”. Rozumiemy, że remont starego i zniszczonego budynku może czasami kosztować więcej niż budowa nowego gmachu.</u>
<u xml:id="u-213.3" who="#AndrzejWielowieyski">Podjęto decyzję o remoncie, budynek zlokalizowany jest w dobrym miejscu. Byli ludzie, którzy wyrazili zgodę na wystrój architektoniczny jednak trochę za drogi, jak na stan pieniędzy naszych podatników i naszego budżetu. Są tam elementy luksusu, których być nie powinno. Miejmy tego świadomość, że podejmując decyzję inwestycyjną kilku ludzi popełniło błąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#JanuszTrzciński">Powierzchnia, o którą pytał pan poseł Bugaj, wynosi 3186 m2. Proponuję, abyśmy nie kontynuowali tej dyskusji. Po prostu zapraszam wszystkich do obejrzenia tego budynku. Jeżeli jest takie życzenie, to na podstawie posiadanych materiałów sporządzimy notatkę w tej sprawie dla Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#WojciechArkuszewski">Po tej wymianie uwag poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-215.1" who="#WojciechArkuszewski">W głosowaniu 18 posłów poparło wniosek, nikt nie był przeciwny, 4 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-215.2" who="#WojciechArkuszewski">Przechodzimy do rozpatrzenia następnego sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#MarekOlewiński">Mam pytanie natury ogólnej. Dlaczego w analizie NIK dotyczącej wykonania budżetu państwa za rok 1994 nie ma wzmianki o wykonaniu budżetu przez Ministerstwo Sprawiedliwości, Sąd Najwyższy i inne instytucje, o których budżetach w tej chwili mówimy?</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#JanGłowaczyński">Trudno jest mi w tej chwili odpowiedzieć na to pytanie, dlatego że przedstawiliśmy uwagi do wykonania budżetu tych jednostek, których budżety są obecnie omawiane. Te uwagi przygotował zespół administracji publicznej NIK. Analiza wykonania budżetu do mnie jeszcze nie dotarła i nie mogę się w tej sprawie wypowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#WojciechArkuszewski">Rozumiem, że to były zbyt szczegółowe fragmenty i znalazły się tylko w uwagach do poszczególnych części, a w tekście podstawowym tego nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#MarekOlewiński">Szczegółowe analizy otrzymują członkowie komisji problemowych, a członkowie komisji budżetowej otrzymują analizę zbiorczą i tu na ten temat nie ma wzmianki. Dyskutujemy już wiele godzin i podnosimy różnego rodzaju zastrzeżenia. Uważam, że te uwagi powinny się znaleźć i w tej ogólnej analizie.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#WojciechArkuszewski">Należy stąd wyciągnąć wniosek, że powinniśmy dostawać wszystkie materiały dotyczące analizy budżetu i poszczególnych jego części. Wtedy będzie tego więcej. Może to rozstrzygniemy po powrocie pani poseł przewodniczącej.</u>
<u xml:id="u-220.1" who="#WojciechArkuszewski">Rozpatrzymy teraz sprawozdanie z wykonania budżetu przez Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#AleksanderBentkowski">Rzecznik Praw Obywatelskich przedstawił sprawozdanie, które - nie wiem dlaczego - zostało zakwestionowane przez Biuro Studiów i Ekspertyz. Sądzę, że autorzy tego opracowania Biura wyjaśnią, dlaczego uważają, że sprawozdanie to jest niewystarczające dla dokonania oceny wykonania budżetu. Według naszej Komisji nie ma takich przeszkód i Komisja pozytywnie oceniła wykonanie budżetu przez Rzecznika. Planowano wydatkowanie w 1994 r. 65 mld zł, wykonanie wyniosło 64 mld zł, a więc praktycznie 99 proc.</u>
<u xml:id="u-221.1" who="#AleksanderBentkowski">Podobnie jak w budżecie NSA, również po stronie dochodów nastąpił znaczny wzrost. Wynosi on aż 315 proc. i prosiłbym pana Rzecznika o wyjaśnienie tego. Uzyskano to ze sprzedaży własnych wydawnictw, co jest dla mnie dużym zaskoczeniem, bo kwota jest znaczna. Po raz pierwszy Rzecznik uzyskał dochody sięgające blisko 10 proc. jego wydatków i można to tylko pochwalić. Niemniej jednak jest to pewne zaskoczenie.</u>
<u xml:id="u-221.2" who="#AleksanderBentkowski">Zatrudnienie zostało zwiększone o 17 etatów, a więc prawie o 13 proc., a liczba spraw wnoszonych do Rzecznika ustawicznie rośnie i nastąpił tu wzrost o 17 proc. W związku z tym wzrost zatrudnienia jest w tym przypadku uzasadniony.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Chciałbym wyjaśnić panu posłowi, że myśmy nie wnosili żadnych zastrzeżeń, a tylko zreferowaliśmy sprawę. W naszym opracowaniu nie ma żadnych uwag krytycznych. Jest tylko powołanie się na analizę NIK, w której była drobna uwaga krytyczna. Jest też przedstawienie pewnych danych po to, aby posłom łatwiej było odczytać te materiały.</u>
<u xml:id="u-222.1" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Dokument przedstawiony przez Biuro Rzecznika jest bardzo skromny w porównaniu np. z dokumentem NSA. Jest to tylko jedna czy dwie kartki, trochę suchych liczb i mało stosunkowo informacji. I to tylko stwierdziliśmy. NIK nie zgłosiła żadnych zastrzeżeń, a więc nie ma żadnej sprawy. Prosiłbym to dokładnie przeczytać.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#AleksanderBentkowski">Przeczytałem dokładnie. Jest tam taki zapis: „Informacja o wykonaniu budżetu Biura Rzecznika Praw Obywatelskich jest bardzo skąpa i nie wyjaśnia podstawowych kwestii związanych z jego funkcjonowaniem”. Informacja Rzecznika zawarta jest nie na dwóch, ale na siedmiu stronach. Chciałbym zapytać jakie pan ma dodatkowe uwagi pod adresem Rzecznika, które by panu pozwoliły przedstawić odmienną opinię o wykonaniu budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Informacja przygotowana jest nie na siedmiu, ale na trzech stronach i mam je przed sobą. Być może pan ma inną informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#WojciechArkuszewski">Proponuję, abyśmy tego teraz nie wyjaśniali. Proponuję, aby wypowiedziała się teraz pani poseł Szafruga-Sypniewska i przedstawiła swój komentarz.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">W opinii Biura Studiów i Ekspertyz napisano, że pomimo iż dochody Rzecznika były o ponad 300 proc. wyższe od planowanych, były jednak realnie niższe o blisko 50 proc. Wymaga to wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-226.1" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Jaki był powód przekazania środków z rachunku bieżącego w NBP na rachunek pomocniczy w Banku Depozytowo-Kredytowym bez uruchomienia akredytywy?</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#AleksanderBentkowski">Jak to jest możliwe, żeby dochody były wyższe o 300 proc., a od planu niższe o 50 proc.? To jest jakaś zupełna paranoja. Jest to matematycznie niemożliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#WojciechArkuszewski">Może pan prof. Zieliński wyjaśni powód tego zamieszania.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#TadeuszZieliński">Chciałem przede wszystkim powiedzieć, że w protokole pokontrolnym NIK dotyczącym działalności Rzecznika w 1993 r. stwierdzono, że zbyt mały jest kolportaż wydawnictw Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Myśmy energicznie zabrali się do tego kolportażu i oto mamy wyniki lepsze i wyższe dochody niż w roku poprzednim.</u>
<u xml:id="u-229.1" who="#TadeuszZieliński">W 1993 r. mieliśmy dochody na poziomie 38,811 mln zł, a w 1994 r. wzrosły one do kwoty 54 mln zł i jesteśmy dumni, że nam się to udało. Dodam, że było tych wydawnictw więcej i większe też były dochody z tych wydawnictw. W 1994 r. mieliśmy tylko 9 mln zł zwrotu nadpłaconych opłat zaliczkowych za energię elektryczną, a w roku 1993 sprzedaliśmy samochód za 50 mln zł. Wysoki dochód ma swoje uzasadnienie w wykonaniu zaleceń NIK, w których sugerowano nam, aby poprawić kolportaż, bo wydawnictwa kosztują.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#IrenaKoniuszewska">W sprawie akredytywy chciałabym wyjaśnić, że rachunek pomocniczy nie jest otworzony w NBP, tylko w innym banku, ponieważ Narodowy Bank Polski nie otwiera innych rachunków, poza kontem podstawowym. W okresie, kiedy była potrzeba uruchomienia akredytywy, banki nie wiedziały jeszcze, jak mają to zrobić. Posłużyliśmy się więc kontem pomocniczym, tak jakby to miało charakter akredytywy. NIK, badając tę sprawę, stwierdziła, że środki, które były używane z konta pomocniczego jak gdyby z akredytywy, zostały wydane celowo, rzetelnie i gospodarnie - bez żadnych zastrzeżeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#WojciechArkuszewski">Czy są inne uwagi? Być może to lakoniczne sprawozdanie opłaciło się panu Rzecznikowi, bo koledzy nie zgłaszają pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#TadeuszZieliński">W związku z lakonicznością tego sprawozdania chcę przypomnieć, że przesyłam regularnie informację miesięczną o działalności Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Ostatnio przedłożyłem obszerne sprawozdanie, jak funkcjonuje biuro, jaki jest wpływ spraw, ile z nich się załatwia, jaki jest stan kadrowy. To wszystko podane jest w tych sprawozdaniach. Być może, należało zrobić z nich wyciąg i wówczas nie byłoby żadnych wątpliwości. Sądzę, że w przedłożonym sprawozdaniu o wykonaniu budżetu zawarte zostały elementy i dane najważniejsze.</u>
<u xml:id="u-232.1" who="#TadeuszZieliński">Mam nadzieję, że Biuro Studiów i Ekspertyz tego nie kwestionuje, tylko stwierdza, że sprawozdanie jest zbyt lakoniczne. Jednak w tym sprawozdaniu wszystko jest opisane: i prace zlecone, podróże krajowe, i zagraniczne, działalność wydawnicza itd. Trudno wymieniać wszystkie podróże. Mogę podać, że miałem ich ok. 50 w ostatnich dwóch latach, a więc dużo. Tworzony jest nowy zespół do spraw kontaktów z terenem i wzrosła wydatnie liczba listów do Rzecznika. W 1994 r. wpłynęło tych listów 153.500. Jest to podstawowa informacja o nakładzie pracy naszego biura.</u>
<u xml:id="u-232.2" who="#TadeuszZieliński">Działalność wydawnicza obejmuje trzy wydania biuletynu, 12 zeszytów informacji. Gdyby chodziło o bliższe i bardziej szczegółowe dane dotyczące funkcjonowania Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, to służę dodatkowymi informacjami.</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#WojciechArkuszewski">Czy ktoś ma pytania? Rozumie, że działalność Rzecznika jest wszystkim znana.</u>
<u xml:id="u-233.1" who="#WojciechArkuszewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu Rzecznika Praw Obywatelskich za rok 1994.</u>
<u xml:id="u-233.2" who="#WojciechArkuszewski">W głosowaniu sprawozdanie przyjęto jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-233.3" who="#WojciechArkuszewski">Do pana posła Bentkowskiego mam pytanie. Czego dotyczyły rezerwy celowe, które analizowała Komisja Sprawiedliwości?</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#AleksanderBentkowski">Byłem przekonany, że tutaj, gdy była mowa o świadczeniach na rzecz osób represjonowanych, mówiono również o wydatkowaniu środków z tych rezerw. Jeżeli nie, to stwierdzam, że tu nie było żadnych uwag i zostało to w całości wykonane. Dodatkowych informacji mogłoby udzielić Ministerstwo Sprawiedliwości podając, jaka jest kwota deficytu w zakresie wypłat na rzecz osób represjonowanych na ten rok, bo tego nie badałem, i czy te wydatki pokryto ze środków rezerw celowych w całości. Chodzi również o wypłaty z rezerw na podniesienie poborów dla sędziów i prokuratorów.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję, abyśmy zamknęli dyskusję w tym punkcie.</u>
<u xml:id="u-235.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do rozpatrzenia sprawozdania z wykonania budżetu przez Ministerstwo Ochrony Środowiska. Głos ma pan poseł Piechociński.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#JanuszPiechociński">Chcę na wstępie poinformować, że Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa przedstawia jednostronicową opinię, w której generalnie aprobuje sprawozdanie z realizacji budżetu resortu ochrony środowiska. Jednocześnie zgłasza zaniepokojenie w dwóch sprawach, a z jakich powodów, podam za chwilę.</u>
<u xml:id="u-236.1" who="#JanuszPiechociński">Budżet Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa zakładał uzyskanie dochodów w wysokości 3,448 mln zł oraz wydatki w kwocie 364,531 mln zł. Minister finansów w roku budżetowym dokonał 13 zmian; 12 powiększających limit wydatków o 12,8 proc. i jednej zmiany zmniejszającej wydatki. Budżet po zmianach obejmował dochody w wysokości 3,448 mln zł i wydatki w wysokości 410,703 mln zł.</u>
<u xml:id="u-236.2" who="#JanuszPiechociński">Minister ochrony środowiska w ramach posiadanych uprawnień podjął 8 decyzji o przeniesieniach wewnątrz budżetu na łączną kwotę 1,238 mln zł. Warto podkreślić, że te przeniesienia wydatków budżetowych nie zwiększyły ustalonej w planie kwoty na wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-236.3" who="#JanuszPiechociński">Dochody zrealizowano w wysokości 7,815 mln zł, a więc aż w 226,7 proc., przy czym wykonanie dochodów w poszczególnych działach znacznie odbiegało od planowanych wielkości, a wzrost dochodów nastąpił głównie wskutek nie planowanych wpłat, np. za sprzedaż dokumentacji geologicznej, opłat za koncepcję geologiczną. Warte jest podkreślenia narastanie zaległości w regulowaniu należności budżetowych. Na koniec 1994 r. wynosiły one 350 tys. nowych zł, tj. 220 proc. tego, co było na koniec 1993 r., gdzie wyrażało się to sumą 159 tys. nowych zł.</u>
<u xml:id="u-236.4" who="#JanuszPiechociński">W związku z tym kieruję pytanie do przedstawicieli resortu; jakie działania podejmowało kierownictwo ministerstwa i dlaczego były one albo okazały się nieskuteczne?</u>
<u xml:id="u-236.5" who="#JanuszPiechociński">Wydatki budżetowe zostały wykonane w 99,9 proc. W raporcie NIK stwierdza się brak trudności w realizacji wydatków budżetowych, ale były także zaskakujące zjawiska. Na przykład w samodzielnym Zespole Edukacji Ekologicznej wykorzystywano środki bardzo nierytmicznie.</u>
<u xml:id="u-236.6" who="#JanuszPiechociński">Od stycznia do maja wydano 3,1 proc. środków, a 69,7 proc. wydatków rocznych wykonano w grudniu 1994 r. I pytanie do kierownictwa resortu: czym to było spowodowane i czy w 1995 r. jest podobnie? Jeśli się to powtarza, to już dziś zalecam Komisji szczególną uwagę przy planowaniu budżetu na rok 1996 w tym dziale.</u>
<u xml:id="u-236.7" who="#JanuszPiechociński">NIK zwróciła również uwagę na brak nadzoru nad realizacją zadań dotyczących wykorzystania środków na edukację ekologiczną. Ministerstwo nie mało w 1994 r. szczegółowego programu edukacji ekologicznej, a to spowodowało brak koordynacji w wykorzystaniu środków budżetowych w powiązaniu ze środkami przeznaczanymi na edukację ekologiczną z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Prawie 80 proc. programów edukacyjnych zlecano do wykonania w IV kwartale i wydatkowano na ten cel 75 proc. kwot. W grudniu 1994 r., jak już mówiłem, pokryto aż 69,7 proc. wydatków rocznych na ten cel.</u>
<u xml:id="u-236.8" who="#JanuszPiechociński">Przy realizacji tych tematów popełniono wiele uchybień formalnych. Często wypłacano części wynagrodzenia jeszcze przed zakończeniem prac oraz akceptowano niekiedy bardzo wysokie narzuty zysku. Pytam: jak to wygląda w tym roku i czy z praktyk poprzedniego roku wyciągnięto wnioski?</u>
<u xml:id="u-236.9" who="#JanuszPiechociński">Chcę podkreślić, że mamy do czynienia ze specyficznym zjawiskiem. Zatrudnienie w jednostkach i zakładach sfery budżetowej resortu było niższe od planowanego aż o 16 proc. i wynosiło 8408 etatów. Z tego mogą wyniknąć różne wnioski.</u>
<u xml:id="u-236.10" who="#JanuszPiechociński">W związku z tym pytam, czy świadomie zaniżono plan zatrudnienia, bo jak stwierdza się w raporcie NIK, który jest ogólnie pozytywny dla resortu, resort dobrze realizował postawione przed nim zadania. Najwyższa Izba Kontroli nie stwierdziła naruszenia ustawy o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej. W tych przypadkach, które analizowałem, nie stwierdzono naruszenia dyscypliny budżetowej.</u>
<u xml:id="u-236.11" who="#JanuszPiechociński">Po uzyskaniu odpowiedzi na postawione pytania wnioskuję o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są pytania do posła referenta? Nie ma pytań. Proszę o przedstawienie stanowiska resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#LesławPuczniewski">Jeżeli państwo pozwolą, to odpowiedzi udzieliłaby główna księgowa resortu w kwestiach ogólnych, a inne osoby, odpowiedzialne za tematy poruszone w wystąpieniu posła sprawozdawcy, udzieliłyby wyjaśnień w sprawach szczegółowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#IrenaChochlew">Zobowiązania zostały wykazane w kwocie 2,628 mld starych zł. Są to wszystko zobowiązania niewymagalne na koniec okresu sprawozdawczego, a wynikają one przede wszystkim z naliczonego podatku dochodowego od osób fizycznych, który wynosił 2,031 mld zł.</u>
<u xml:id="u-239.1" who="#IrenaChochlew">Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych, jest on odprowadzany do 20. następnego miesiąca po dniu wypłaty. Pozostałe zobowiązania, które są również zobowiązaniami niewymagalnymi na koniec okresu sprawozdawczego, są to należności za dostawy towarów i usług. Chodzi tu o stałe umowy z czasopismami, umowy z telekomunikacją. Wynosiły one tylko 600 mln zł. Nie mamy więc żadnych zaległych zobowiązań wymagalnych na koniec okresu sprawozdawczego.</u>
<u xml:id="u-239.2" who="#IrenaChochlew">W zakresie dochodów budżetowych, które zostały wykonane w 226 proc., rzeczywiście największe różnice między planowanymi a wykonanymi zostały odnotowane w trzech działach naszego resortu: w dziale „budownictwo”, w dziale „leśnictwo” i w dziale „administracja państwowa”.</u>
<u xml:id="u-239.3" who="#IrenaChochlew">Nasze dochody nie są w liczbach bezwzględnych znaczące. Dochody pozyskujemy tylko w drobnej działalności, przede wszystkim z czynszów, ze sprzedaży zbędnego wyposażenia, ze sprzedaży trawy i faszyny przez okręgowe dyrekcje gospodarki wodnej. Nie mamy możliwości zdobywania innych dochodów. Jedynym dość znaczącym elementem dochodów może być geologia. I tu w roku 1994 wystąpiła sytuacja specyficzna. Z taką sytuacją możemy spotkać się w latach następnych, ponieważ wystarczyło, że została wydana i sprzedana jedna koncesja geologiczna za 23 mld zł, a więc wykonanie dochodów ogromne. Było to tylko jedno zadanie, które zadecydowało o tak dużym przekroczeniu planu.</u>
<u xml:id="u-239.4" who="#IrenaChochlew">W dziale „leśnictwo” również mamy sytuację specyficzną, ponieważ generalnie mamy uprawnienia na podstawie ustawy o lasach, do sprzedaży jakieś zbędnej enklawy i gruntów leśnych, nieprzydatnych dla gospodarki leśnej. Gruntów leśnych nie sprzedaje się, ale przy nowych podziałach enklawy bez dróg dojazdowych mogą być sprzedawane na mocy decyzji ministra.</u>
<u xml:id="u-239.5" who="#IrenaChochlew">W ubiegłym roku sprzedano 88 ha i to dało 4 mld zł. I z tego powodu też mamy dość znaczny wskaźnik wzrostu i przekroczenia dochodów.</u>
<u xml:id="u-239.6" who="#IrenaChochlew">Kwotę 1,1 mld zł uzyskaliśmy z tytułu udostępnienia powierzchni w budynku zarządzanym przez resort.</u>
<u xml:id="u-239.7" who="#IrenaChochlew">Z uwagi na to, że mamy niewielkie środki na sfinansowanie całego resortu, a przede wszystkim na pokrycie składek do organizacji międzynarodowych, a wysokości tych składek są bardzo znaczne, każdego roku poszukujemy nowych źródeł finansowania.</u>
<u xml:id="u-239.8" who="#IrenaChochlew">Jednym z takich źródeł były środki Komitetu Badań Naukowych, który pokrywa część składek do organizacji międzynarodowych. Te środki są przekazywane na konto pozabudżetowe na tzw. zlecenie w naszym ministerstwie i to konto jest oprocentowane. Kwoty te są duże, a więc i odsetki z tytułu oprocentowania tych środków zostały włączone do dochodów. Tego również nie możemy planować, ponieważ nie zawsze wiemy, czy w każdym roku uda nam się pozyskać dodatkowe środki z KBN.</u>
<u xml:id="u-239.9" who="#IrenaChochlew">Plan roku 1994 przewidywał liczbę 8442 etatów kalkulacyjnych. Wykonanie zamknęło się liczbą tylko 7252 etatów i jest to 85,9 proc. planu. Nam się wydaje, że to nie jest niski wskaźnik, tym bardziej że w oświacie resortowej wynosi on 100 proc., w usługach materialnych - 81,1 proc.</u>
<u xml:id="u-239.10" who="#IrenaChochlew">W inspekcji ochrony środowiska i gospodarki wodnej musimy zatrudniać specjalistów z określonej dziedziny, a oni stawiają określone wymagania płacowe. Skoro średnia płaca wynosi ok. 5 mln zł, to musimy ograniczać zatrudnienie, ażeby można było płace utrzymać na jakimś przyzwoitym poziomie.</u>
<u xml:id="u-239.11" who="#IrenaChochlew">W leśnictwie plan zatrudnienia jest wykonany w 100 proc. i tam ciągle brakuje pracowników. Tworzymy wciąż nowe parki narodowe. Średnia płaca w leśnictwie wynosi 5,1 mln zł, a więc nie jest wysoka. W administracji wykorzystaliśmy 99,6 proc. etatów i tu nie mamy żadnych możliwości oszczędzania.</u>
<u xml:id="u-239.12" who="#IrenaChochlew">W gospodarce pozabudżetowej sytuacja jest prostsza, ponieważ wynagrodzenia mogą być pokryte ze środków obrotowych wypracowanych przez zakłady budżetowe. Spadek zatrudnienia w gospodarce pozabudżetowej wynikał przede wszystkim ze złej sytuacji zakładu w Bydgoszczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#MichałNużyński">Sporo uwag krytycznych zgłoszono pod adresem edukacji ekologicznej i chyba po części słusznie. Chciałbym zdać relację z tego, co w ub.r. działo się w ministerstwie, jeżeli chodzi o działania na rzecz edukacji ekologicznej.</u>
<u xml:id="u-240.1" who="#MichałNużyński">Zespół Edukacji Ekologicznej został powołany w styczniu 1994 r. Kolegium resortu przyjęło wówczas wstępnie program edukacji ekologicznej. Otrzymaliśmy zadanie, aby ten program uaktualnić i uczynić otwartym na propozycje Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Ostatecznie program edukacji ekologicznej został w czerwcu 1994 r. zaakceptowany przez kolegium resortu i przedstawiony Komisji Ochrony Środowiska. Nie uzyskał pełnej akceptacji Komisji i prace nad tym programem trwały, łącznie z międzyresortowymi konsultacjami, do tej chwili.</u>
<u xml:id="u-240.2" who="#MichałNużyński">Ostateczny program edukacji ekologicznej resortu zostanie zaprezentowany we wrześniu br. Trwało to długo, ale obecnie program ten jest bardzo dobry.</u>
<u xml:id="u-240.3" who="#MichałNużyński">Jeżeli chodzi o tę nierytmiczność realizacji zadań z zakresu edukacji ekologicznej, chcę wyjaśnić, że zaważyło na tym wiele względów formalnych. W związku z wejściem w życie nowego prawa autorskiego każda wstępnie uzgodniona umowa musiałaby być przygotowywana od początku. Te formalne względy i tryb uzgodnień z jednostkami merytorycznymi i służbami księgowymi i prawnymi spowodowały, że w IV kwartale realizacja tych umów była najbardziej intensywna.</u>
<u xml:id="u-240.4" who="#MichałNużyński">Zgłoszony został zarzut nadmiernych zysków podmiotów podpisujących umowy z ministerstwem. Każdorazowo maksymalny narzut zysku w przypadku takich umów wynosił maksimum 10 proc. Mimo moich pytań, nie wyjaśniono mi, który to podmiot wykazał wobec kontrolerów 30 proc. zysk w zadaniu realizowanym na zlecenie Ministerstwa Ochrony Środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ile kosztuje budżet państwa w skali roku ta edukacja ekologiczna?</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#MichałNużyński">W 1994 r. była to kwota 19 mld zł. W 1995 r. jest to kwota 20 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#JacekJezierski">Jest kilka umów zawartych z Fundacją Tenasana działającą na rzecz parków narodowych i lasów. Jedna z tych umów w kosztorysie wykazuje taki procent zysku.</u>
<u xml:id="u-243.1" who="#JacekJezierski">To są dwie różne rzeczy: kosztorys i umowa. Nie znam przypadku, kiedy w umowie zysk firmy wynosi 30 proc. Każdorazowo kosztorysy tego rodzaju przedsięwzięć są negocjowane, bo jest to część procesu przygotowania się do realizacji umowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#JanuszPiechociński">Proszę o wyjaśnienie, czy podobnie wygląda rytmiczność wykorzystywania środków w tym roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#MichałNużyński">W tym roku zaangażowanie środków przeznaczonych na edukację ekologiczną wynosi 65 proc. I sytuacja z 1994 r. się nie powtórzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zastanawiam się, czy to powinno być finansowane z budżetu państwa, z naszych podatków. A jest taki podmiot, który ma za dużo pieniędzy, nawet nie wie, co z nimi robić, i musi je lokować w bankach. Mam na myśli Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, który ma tyle pieniędzy, że aż trudno sobie wyobrazić, co z nimi zrobić. Do tego za chwilę dojdziemy.</u>
<u xml:id="u-246.1" who="#WiesławaZiółkowska">Prosiłabym, aby to poważnie rozważyć, czy tej edukacji ekologicznej nie finansować z innego źródła.</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#JanuszPiechociński">Uważam, że jest potrzebne wspólne spotkanie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa i Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, aby odbyć szerszą dyskusję nad problemem funkcjonowania i zasilania systemu ochrony środowiska w Polsce. Wrócę do tej propozycji przy omawianiu planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.</u>
<u xml:id="u-247.1" who="#JanuszPiechociński">Jest jeszcze jedna kwestia, którą miałem referować. Dotyczy to zbiorczego budżetu wojewodów oraz dochodów i wydatków w zakresie leśnictwa. Informuję, że NIK nie dopatrzyła się naruszenia dyscypliny budżetowej, zwraca jednak uwagę na to, że w dużej liczbie województw dochodzi do zaniżania wydatków na nowe nasadzenia.</u>
<u xml:id="u-247.2" who="#JanuszPiechociński">Przy słabym stanie lasów jest to poważny problem. NIK jednocześnie wyraźnie daje do zrozumienia, że ten stan jest poprawiany dzięki współpracy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska. Potrzebne tu jest tylko pewne systemowe rozwiązanie. Wnioskuję o przyjęcie tej części budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-248">
<u xml:id="u-248.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">W wypowiedzi przedstawiciela resortu zauważyłam pewien element niepokojący: jak gdyby bagatelizowanie niedoszacowania dochodów budżetowych. Na to zagadnienie można by spojrzeć w ten sposób, że dobrze, iż osiągnięto wyższe dochody, bo wtedy zmniejsza się deficyt. Jest jednak jeszcze inny sposób patrzenia na to zagadnienie.</u>
<u xml:id="u-248.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Otóż niedoszacowane dochody budżetowe, szczególnie w tej skali o 126 proc., świadczą o tym, że gdyby w ogóle nie zaplanować budżetu dla tej części budżetowej, to w budżecie byłaby w momencie debatowania nad tymi środkami jednak nadwyżka 4 mln zł, które być może warto byłoby przeznaczyć na jakieś pilniejsze wydatki. Nie można powiedzieć, jakie straty budżet czy państwo ponosi z tego tytułu, że nie doszacowano dochodów. Byłby to rachunek utraconych szans.</u>
<u xml:id="u-248.2" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Inaczej mówiąc, pieniądze, które nie zostały w porę przez Komisję i przez Sejm skierowane na najpilniejsze potrzeby, są właśnie tym rachunkiem utraconych szans, bo za nie można byłoby ukończyć np. jakieś przedsięwzięcie inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-248.3" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Należałoby jednak traktować to niedoszacowywanie dochodów z większą uwagą i bliżej przyglądać się temu zagadnieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-249">
<u xml:id="u-249.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy w poprzednim roku była też taka duża różnica między wykonaniem dochodów a ich planowaniem?</u>
</div>
<div xml:id="div-250">
<u xml:id="u-250.0" who="#IrenaChochlew">Też była różnica, chociaż nie aż tak znaczna. W 1994 r. wyjątkowo wysoko wykonaliśmy plan dochodów. Zdecydowała o tym, jak mówiłam, jedna wpłata jednej firmy za koncesję, co było absolutnie nieprzewidywalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-251">
<u xml:id="u-251.0" who="#JanuszPiechociński">Było to rozważane na posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska. Faktycznie była to jednorazowa wpłata za dwie koncesje i to wpłynęło na tak duży wzrost dochodów resortu, a trudno było to zaplanować. Jedna firma wystąpiła o koncesję na poszukiwanie gazu czy ropy, a druga firma wystąpiła o zakup drogich map geodezyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-252">
<u xml:id="u-252.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jednak w 1993 r. też było takie przekroczenie, chociaż nieco mniejsze. Gdzie tu jest rzetelność planowania? Rozumiem, że trudno to planować dokładnie, ale w przypadku tego ministerstwa występują zbyt duże różnice między planowanymi i realizowanymi wielkościami dochodów. Proszę, aby w budżecie na rok 1996 zostało to zweryfikowane i dochody budżetowe zaplanowane rzetelnie.</u>
<u xml:id="u-252.1" who="#WiesławaZiółkowska">Jaki wpływ na Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska ma resort ochrony środowiska?</u>
</div>
<div xml:id="div-253">
<u xml:id="u-253.0" who="#LesławPuczniewski">Wpływ ten jest pośredni w trybie nadzoru. Minister przyjmuje roczne sprawozdanie z działalności Funduszu. Ma też wpływ na skład Rady Funduszu, a także powołuje i odwołuje członków zarządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-254">
<u xml:id="u-254.0" who="#WiesławaZiółkowska">A więc ma duży wpływ. Może rozpatrzymy teraz dochody i wydatki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-255">
<u xml:id="u-255.0" who="#JanuszPiechociński">Generalnie od strony budżetowej nie ma żadnych uwag ani ze strony NIK, ani ze strony Komisji. Jest natomiast tradycyjna już uwaga dotycząca prognozowania wpływu dochodów do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, jak też skali podziału tych wydatków, tzn. wysokiego, a nawet trochę rosnącego zaangażowania środków Funduszu na rynku kapitałowym.</u>
<u xml:id="u-255.1" who="#JanuszPiechociński">Planowano dochody na kwotę 429 mln zł, a wydatki na 199 mln zł. 6 września 1994 r. Rada Nadzorcza Funduszu dokonała korekty i ustaliła dochody w wysokości 525 mln zł, a wydatki 694 mln zł. Przyczyna tej korekty wymaga w mojej ocenie bardzo szerokich wyjaśnień, tak jak to było na posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska.</u>
<u xml:id="u-255.2" who="#JanuszPiechociński">Wykonano w 161 proc. ustalenia ustawy budżetowej i w 128 proc. po korekcie w wyniku decyzji Rady Nadzorczej Funduszu. Sprawa tej decyzji rady nadzorczej i korekty wymaga wyjaśnień, jak ma się to do ustawy budżetowej. NIK ocenia to znaczne przekroczenie uzyskanych dochodów w stosunku do planowanych negatywnie.</u>
<u xml:id="u-255.3" who="#JanuszPiechociński">Faktycznie poniesione w 1994 r. przez Fundusz wydatki wynosiły 640,440 mln zł i stanowiły 92,3 proc. wielkości planowanej. Z tego na działalność merytoryczną wydatkowano 548,930 mln zł, tj. 83,9 proc. kwoty planowanej, a na działalność na rynku kapitałowym przeznaczono 40,060 mln zł, tj. 144,1 proc. środków planowanych na ten cel.</u>
<u xml:id="u-255.4" who="#JanuszPiechociński">Nie wykorzystane środki pozostające na koncie wyniosły w 1994 r. - 268 mln zł, co stanowiło aż 29,5 proc. środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, podczas gdy w 1993 r. wzrost ten wynosił 28 proc.</u>
<u xml:id="u-255.5" who="#JanuszPiechociński">Na kwotę 268,595 mln zł, pozostałą na koniec 1994 r., składały się środki w wysokości 101 mln zł umieszczone na lokatach terminowych, 151 mln zł wydatkowane na zakup bonów skarbowych oraz 15,5 mln zł ulokowanych na kontach a vista.</u>
<u xml:id="u-255.6" who="#JanuszPiechociński">Jest do rozważenia sprawa zaangażowania środków Funduszu w grze kapitałowej. Komisja Ochrony Środowiska w swojej opinii „wyraziła zaniepokojenie dalszym zmniejszaniem wydatków na działalność merytoryczną w stosunku do środków dyspozycyjnych, w tym rosnącą tendencją udziału wydatków na rynku kapitałowym”. Komisja po raz kolejny nie proponuje w tej sprawie żadnego aktywnego rozwiązania, aby taka sytuacja nie miała już miejsca.</u>
<u xml:id="u-255.7" who="#JanuszPiechociński">NIK zwróciła uwagę na finansowanie przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska bardzo dużej liczby zadań o charakterze lokalnym, głównie wspierania inicjatyw gmin. Ocenia to zaangażowanie bardzo pozytywnie. Chcę podkreślić, że podobne tendencje występują na szczeblu wojewódzkich funduszy ochrony środowiska.</u>
<u xml:id="u-255.8" who="#JanuszPiechociński">Wnioskuję o przyjęcie sprawozdania Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, a jednocześnie zwracam uwagę Komisji na potrzebę odbycia bardzo poważnej dyskusji z Komisją Ochrony Środowiska i z kierownictwem Funduszu, a być może i Rady Nadzorczej Funduszu, co do zasad procedowania w kwestiach podstawowych.</u>
<u xml:id="u-255.9" who="#JanuszPiechociński">Chodzi o to, czy godzimy się na to, aby gromadzone były znaczne środki, które będą wykorzystywane niecałkowicie tak, jak byśmy się tego spodziewali, na działalność merytoryczną.</u>
<u xml:id="u-255.10" who="#JanuszPiechociński">Ocena NIK jest taka, że środki zaangażowane na rynku kapitałowym, np. poprzez udziały w różnego rodzaju przedsięwzięciach, w znacznej mierze nie przynoszą większych wpływów.</u>
</div>
<div xml:id="div-256">
<u xml:id="u-256.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ponieważ ministerstwo przyjmuje sprawozdanie Funduszu, poproszę teraz o przedstawienie stanowiska ministerstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-257">
<u xml:id="u-257.0" who="#LesławPuczniewski">Ministerstwo nadzoruje i bada zgodność wydatkowania środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska z polityką ekologiczną państwa. Nie wchodzi w oceny szczegółowe podziału czy indywidualnie podejmowane decyzje, bo one są w gestii wyłącznie Rady Nadzorczej Funduszu i są samodzielnymi decyzjami.</u>
</div>
<div xml:id="div-258">
<u xml:id="u-258.0" who="#WiesławaZiółkowska">W takim razie jak ministerstwo ocenia gospodarkę Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska z punktu widzenia polityki ekologicznej państwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-259">
<u xml:id="u-259.0" who="#LesławPuczniewski">Generalnie w ocenie ministerstwa wydatkowanie środków z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska jest zgodne z polityką ekologiczną, jakkolwiek niepokojącym zjawiskiem jest to, że te środki mogłyby być w większym stopniu zaangażowane w inwestycje ekologiczne, a w mniejszym stopniu lokowane okresowo jako lokaty kapitałowe w bankach. Chcę jednak podkreślić, że środki finansowe do Funduszu wpływają sukcesywnie i na koncie Funduszu muszą być zabezpieczone środki na umowy, które były podpisywane w latach poprzednich i są podpisywane obecnie.</u>
<u xml:id="u-259.1" who="#LesławPuczniewski">Kolejne uruchamianie rat pożyczek długoterminowych następuje po rozliczeniu pierwszej raty, a więc pewna rezerwa na umowy zawarte na wysokie kwoty pożyczek bądź dotacje musi być w bieżącej dyspozycji na koncie Narodowego Funduszu. Niekiedy bywa tak, że nierytmiczność spływu tych środków powoduje, iż są one zbyt duże i w krótkim okresie czasu nie mogą być zagospodarowane. Ministerstwo zwraca uwagę na pewne nieprawidłowości czy opóźnienia w realizacji zadań przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-260">
<u xml:id="u-260.0" who="#WiesławaZiółkowska">Są obecni przedstawiciele Funduszu i mam pytanie do pana prezesa, bo z informacji pana ministra niczego się faktycznie nie dowiedziałam, jeśli chodzi o odpowiedź na zadane przeze mnie pytanie. Mam przed sobą sprawozdanie z wykonania budżetu państwa na rok 1993. Jest tam również duża rozbieżność między planowanymi a rzeczywistymi dochodami i wydatkami, podobnie jak w 1994 r., ale oprócz tego w tym sprawozdaniu jest zapisane, że dochody Funduszu były wykonane w wysokości 4,827 bln zł.</u>
<u xml:id="u-260.1" who="#WiesławaZiółkowska">Natomiast w dokumencie o budżecie na rok 1994 mam zapisane wykonanie roku 1993 w wysokości 4,452 bln zł. Są więc dwie różne kwoty dotyczące wykonania roku 1993. Jeszcze większa rozbieżność jest między liczbami budżetu 1993 r. a budżetu na rok 1994.</u>
<u xml:id="u-260.2" who="#WiesławaZiółkowska">Jak panowie mogliście planować dochody na rok 1994 niższe od dochodów roku 1993? Wiele rzeczy można sobie wyobrazić, ale takie bardzo trudno, bo albo świadomie się zaniża dochody, albo coś tu jest nie w porządku. Występuje jakaś nieprawidłowość.</u>
</div>
<div xml:id="div-261">
<u xml:id="u-261.0" who="#MarekOlewiński">Gdy czytam dane dotyczące sprawozdania z wykonania budżetu zawarte, w informacji NIK oraz w informacji Biura Studiów i Ekspertyz, to liczby są różne, jeżeli chodzi o dochody i o wydatki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Powinniśmy sobie odpowiedzieć na pytania postawione w opinii Biura Studiów i Ekspertyz, czy rzeczywiście możemy komentować wydatki Funduszu nie w relacji do ustawy budżetowej, lecz w relacji do planu finansowego przyjętego uchwałą Rady Nadzorczej Funduszu. Czy rada nadzorcza ma prawo korygować to, co zostało zapisane w ustawie budżetowej?</u>
<u xml:id="u-261.1" who="#MarekOlewiński">Jakie są rzeczywiste dane odnośnie dochodów i wydatków Funduszu w 1994 r.? Czy te, które zawiera informacja NIK, czy te, które są zawarte w sprawozdaniu, bo one się bardzo znacznie od siebie różnią.</u>
</div>
<div xml:id="div-262">
<u xml:id="u-262.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są jeszcze pytania? Czy pan prezes jest w stanie w sposób rzeczowy i konkretny odpowiedzieć na zadane pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-263">
<u xml:id="u-263.0" who="#JanuszOstapiuk">Spróbuję. Na dochody Narodowego Funduszu składają się środki przekazane przez wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska w postaci kar za naruszanie dopuszczalnych norm, opłaty orzekane przez wojewodów, opłaty eksploatacyjne pochodzące z kopalń i innych jednostek wydobywających surowce naturalne, jak również dochodami są środki, które wracają w postaci wypłaconych w latach ubiegłych pożyczek.</u>
<u xml:id="u-263.1" who="#JanuszOstapiuk">O ile bardzo precyzyjnie planujemy dochody pochodzące ze zwrotu pożyczek wypłaconych w latach ubiegłych, o tyle bardzo trudno jest nam zaplanować dochody pochodzące z kar i dochody pochodzące z opłat za gospodarcze korzystanie ze środowiska. Te środki są znane dopiero wówczas, kiedy znajdą się na naszym koncie.</u>
<u xml:id="u-263.2" who="#JanuszOstapiuk">Wojewodowie wydają decyzje o opłatach w I kwartale każdego roku na podstawie oświadczeń składanych przez przedsiębiorstwa i podmioty korzystające ze środowiska. Służby wojewodów te pieniądze przelewają na swoje konto i następnie według ustawowo określonej zasady przekazują 40 proc. tych środków na Narodowy Fundusz, 50 proc. na wojewódzki fundusz, a 10 proc. na gminne fundusze ochrony środowiska. I te środki trafiają do Narodowego Funduszu.</u>
<u xml:id="u-263.3" who="#JanuszOstapiuk">W 1993 r. uzyskały prawną samodzielność wojewódzkie fundusze ochrony środowiska. Nastąpiło wówczas w połowie roku zdecydowane zachwianie i zakłócenie funkcjonowania funduszy w województwach. Będące dotychczas w dyspozycji wojewodów, nagle stały się samodzielne. W wielu przypadkach wojewodowie, znając już ustawę, która zabiera im bezpośrednie dysponowanie tymi funduszami, rozdysponowali pieniądze, które powinni wpłacić na Narodowy Fundusz, które powinny się znaleźć na koncie tego samodzielnego wojewódzkiego funduszu. W niektórych województwach, jak np. w woj. szczecińskim, do dnia dzisiejszego pozostały resztki zobowiązań z 1993 r., które spłaca wojewódzki fundusz, w woj. bydgoskim jeszcze są nam winni ponad 70 mld starych zł. Była to podstawowa przyczyna trudności z precyzyjnym zaplanowaniem wielkości Funduszu i dlatego we wrześniu dokonano korekty.</u>
<u xml:id="u-263.4" who="#JanuszOstapiuk">W latach 1993–1994 zdecydowanie poprawiła się skuteczność egzekwowania wpłat na fundusze ekologiczne. Jest to wynik działalności Ministerstwa Ochrony Środowiska oraz presji Ministerstwa Finansów na wojewodów w zakresie egzekucji należnych kwot.</u>
<u xml:id="u-263.5" who="#JanuszOstapiuk">Zwraca się nam uwagę, że w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska jest dużo tzw. wolnych pieniędzy. Chciałbym zauważyć, że wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i Narodowy Fundusz to obecnie ponad 50 proc. wszystkich wydatków na ekologię w Polsce. Słusznie zauważono, że finansowaliśmy bardzo dużą liczbę zadań drobnych, ale niezmiernie pożądanych przez samorządy lokalne. Gmina, która ma dochody własne rzędu 5–7 mld zł, a takie gminy nie należą do rzadkości, nie może sprostać wydatkom na potrzeby ekologii.</u>
<u xml:id="u-263.6" who="#JanuszOstapiuk">Z chwilą powstania wojewódzkich funduszy duża część takich drobnych zadań nam ubyła i obecnie fundusze wojewódzkie dobrze radzą sobie z finansowaniem takich zadań. Nasi kontrahenci nie byli przygotowani na branie dużych pieniędzy. Zasady ustalone przez radę nadzorczą na podstawie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska stanowią, że tylko ok. 20 proc. wszystkich środków przeznaczamy w postaci dotacji, a ok. 80 proc. wypłacamy w postaci pożyczek.</u>
<u xml:id="u-263.7" who="#JanuszOstapiuk">W związku z tym muszą funkcjonować normalne mechanizmy w postaci poręczeń i dobrze przygotowanych projektów. Sytuacja, jaka powstała z końcem roku 1993, kiedy pozostało nam 2,6 bln zł, była o tyle korzystna, że procentowała w 1994 r. tym, iż stać nas było na udzielenie pożyczki dla Turowa na modernizację elektrowni w wysokości 1,2 bln zł.</u>
<u xml:id="u-263.8" who="#JanuszOstapiuk">Przyznaliśmy też pożyczkę na wielką instalację odsiarczania paliw w Zakładach Rafineryjnych i Petrochemicznych w Rawie Mazowieckiej w wysokości 1,4 bln zł. Udzieliliśmy dużych pożyczek wszystkim dużym hutom. Próbujemy obecnie przejść wyłącznie na finansowanie poważnych zadań, które wiążą się z restrukturyzacją przemysłu i których efekt ekologiczny nie polega tylko na budowie jakiejś końcowej instalacji procesu technologicznego.</u>
<u xml:id="u-263.9" who="#JanuszOstapiuk">Mamy bezustannie dylemat, czy w dalszym ciągu utrzymywać to przydzielanie 20 proc. środków tylko w formie dotacji, co z naszego punktu widzenia jest działaniem zdecydowanie niewychowawczym, czy też utrzymywać udzielanie pożyczek, ale przy mniejszym oprocentowaniu i złagodzeniu obowiązku poręczeń. Oczywiście, ta druga ewentualność wiąże się z ryzykiem, ale zamierzamy to generalnie rozstrzygnąć.</u>
<u xml:id="u-263.10" who="#JanuszOstapiuk">Jeżeli chodzi o duże kwoty zgromadzone na lokatach bankowych, są to pieniądze tylko okresowo wolne, bo od momentu przydzielenia pożyczki dla Turowa do pobrania tych pieniędzy fizycznie minęło ponad 2 miesiące. Byłoby grzechem, gdyby te pieniądze leżały i nie pracowały, dlatego za te pieniądze były kupione bony skarbowe. Wielokrotnie od momentu przyznania pożyczki do jej uruchomienia mija dużo czasu. Nie możemy wypłacać pieniędzy przed rozpoczęciem realizacji zadania. Płacimy tylko za faktury, a więc wtedy, gdy wykonawca jest już na budowie i zakończony został cały proces formalnoprawny i są już wystawione faktury za konkretne czynności.</u>
<u xml:id="u-263.11" who="#JanuszOstapiuk">Bierzemy udział w 12 spółkach prawa handlowego, ale naszym celem nigdy nie było zarabiania pieniędzy. Brzmi to może nieco paradoksalnie, ale założenie Narodowego Funduszu jest takie, aby tworzyć podmioty prawa handlowego, jeżeli one wiążą się z działaniami ekologicznymi, bo taki jest wymóg ustawowy, i tam, gdzie są one potrzebne.</u>
<u xml:id="u-263.12" who="#JanuszOstapiuk">W Pyrzycach nigdy nie powstawałaby instalacja geotermalna, gdyby Narodowy Fundusz nie wszedł w układ kapitałowy z zarządem miasta kwotą ok. 400 mld zł. Podobnie jest z geotermią podhalańską. Produkujemy środek do strącania biogenów w oczyszczalniach ścieków wspólnie z firmą szwedzką. I nie jest naszym celem zarabianie, ale wytworzenie czegoś, co będzie potrzebne dla ochrony środowiska.</u>
<u xml:id="u-263.13" who="#JanuszOstapiuk">Znaczący udział mamy w Banku Ochrony Środowiska, który spełnia również ważną rolę na rynku finansowania ochrony środowiska jako uzupełnienie systemu wojewódzkich funduszy i Narodowego Funduszu.</u>
<u xml:id="u-263.14" who="#JanuszOstapiuk">Jeżeli chodzi o szczegółowe liczby, o które pytał pan poseł Olewiński, to musiałbym to sprawdzić w dokumentach.</u>
</div>
<div xml:id="div-264">
<u xml:id="u-264.0" who="#WiesławaZiółkowska">To wymaga wyjaśnienia, bo w różnych dokumentach są różne liczby. Nie może tak być.</u>
</div>
<div xml:id="div-265">
<u xml:id="u-265.0" who="#MarekOlewiński">Powtarzam, że w sprawozdaniu z wykonania budżetu i w informacji NIK są liczby znacznie się różniące i po stronie dochodów, i po stronie wydatków. Nad czym Komisja ma głosować?</u>
</div>
<div xml:id="div-266">
<u xml:id="u-266.0" who="#JanuszPiechociński">Jest to zapewne kwestia nieuwzględnienia kwoty odsetek.</u>
</div>
<div xml:id="div-267">
<u xml:id="u-267.0" who="#MarekOlewiński">Musimy jednak wiedzieć, nad czym głosujemy; nie może być różnicy 100 mln nowych zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-268">
<u xml:id="u-268.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mamy też dwie różne kwoty dotyczące wykonania budżetu za rok 1993, a to jest powtórzone w sprawozdaniu z wykonania budżetu za rok 1994.</u>
</div>
<div xml:id="div-269">
<u xml:id="u-269.0" who="#MarekOlewiński">Z czym mamy te kwoty porównywać? Czy t tymi, które były w ustawie budżetowej, czy z tymi, które były zatwierdzone przez radę nadzorczą?</u>
</div>
<div xml:id="div-270">
<u xml:id="u-270.0" who="#JanuszOstapiuk">Z tymi zatwierdzonymi przez Radę Nadzorczą Funduszu.</u>
</div>
<div xml:id="div-271">
<u xml:id="u-271.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałby pan tak, ale budżet państwa i plany finansowe zgodnie z konstytucją zatwierdza parlament i odnosi wykonanie do zatwierdzonych przez siebie planów finansowych, a nie do jakichś poprawianych. Prosiłabym pana prezesa, abyśmy takich kłopotów nie mieli przy następnym budżecie, bo gwarantuję panu, że we własnym zakresie podwyższymy panu plan - przynajmniej dochodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-272">
<u xml:id="u-272.0" who="#MarekOlewiński">Uważam, że jeżeli ta kwestia nie będzie wyjaśniona, to nie będziemy mogli głosować tego sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-273">
<u xml:id="u-273.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ile zarabia przewodniczący i członkowie Rady Nadzorczej Funduszu?</u>
</div>
<div xml:id="div-274">
<u xml:id="u-274.0" who="#JanuszOstapiuk">Zgodnie z zarządzeniem ministra ochrony środowiska, przewodniczący rady nadzorczej otrzymuje za udział w posiedzeniu 0,7 średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w poprzednim kwartale, wiceprzewodniczący - 0,6 wysokości tego średniego wynagrodzenia, a członek rady nadzorczej - 0,5. Posiedzenia odbywają się z reguły raz w miesiącu.</u>
</div>
<div xml:id="div-275">
<u xml:id="u-275.0" who="#HelenaGóralska">Chcę przypomnieć, że ta sprawa, kto przyjmuje plan Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, była rozpatrywana już przy uchwalaniu budżetu na 1995 r. Wówczas, a było to w grudniu 1994 r., plan na rok 1995 był zmieniany, zaś posiedzenie Rady Nadzorczej Funduszu miało się odbyć w styczniu. I pytania o przyjmowanie planu były wtedy zadawane.</u>
<u xml:id="u-275.1" who="#HelenaGóralska">Stwierdziliśmy, że plan ten uchwala jednak Sejm jako załącznik do ustawy budżetowej. Było też wyrażone odmienne zdanie. Mieliśmy do tej sprawy powrócić, ale chyba to przeoczyliśmy i proponowałabym, aby odbyło się wspólne posiedzenie dwóch Komisji, o co wystąpił pan poseł Piechociński. Zastanowilibyśmy się, czy ta sytuacja w Funduszu, a zwłaszcza wzrastający udział lokat w papiery skarbu państwa jest celowy. Pan prezes mówi nam, że gdy są wolne środki, to rozsądnie jest jakoś je ulokować, ale wtedy musielibyśmy wiedzieć, jakie są obroty tymi środkami i czy rzeczywiście jest to sprawa przejściowego lokowania, czy nie. I tym powinniśmy się zająć.</u>
<u xml:id="u-275.2" who="#HelenaGóralska">Trzeba też wrócić do sprawy wyjaśnienia, kto uchwala plan Funduszu. Okazuje się, że to są kompetencje rady nadzorczej. Być może z prawnego punktu widzenia jest to słuszne; nie pamiętam zapisów ustawy o ochronie środowiska, w których to się reguluje. Powstaje tu pewien dylemat i być może wymagać to będzie zmiany w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-276">
<u xml:id="u-276.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Sądzę, że można by ten problem postawić bardziej brutalnie, a mianowicie, że Najwyższa Izba Kontroli zakwestionowała poprawność sprawozdania rządowego na temat wykonania budżetu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.</u>
<u xml:id="u-276.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">W sprawozdaniu rządowym stwierdza się, że dochody wyniosły 677 mln zł, natomiast NIK twierdzi, że podczas kontroli ustalono, iż wynosiły one 762,8 mln zł, a ponadto jest tu komentarz, że nie są to wszystkie dochody, dlatego że błędnie zaksięgowano na fundusz statutowy odsetki z kwot związanych z wpłatami KBN na rzecz obowiązkowych składek do organizacji międzynarodowych. Z tego wynikałoby, że nie są to prawidłowe wysokości środków i sprawozdanie jest błędne.</u>
<u xml:id="u-276.2" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Jeżeli chodzi o wydatki, to w sprawozdaniu podano, że wykonano je w wysokości 288 mln zł, natomiast bardzo dużą kwotę wymienia się w analizie NIK, bo aż 640 mln zł. Dlaczego w sprawozdaniu rządowym udzielonych pożyczek nie potraktowano jako wydatków i co się stało z tak dużą kwotą wydatków, które gdzieś zniknęły? Sejm będzie zatwierdzał kwoty, które według NIK są nieprawdziwe.</u>
<u xml:id="u-276.3" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Przy okazji nowelizacji prawa budżetowego próbowaliśmy uzyskać życzliwe potraktowanie propozycji, aby Ministerstwo Finansów zechciało objąć nadzorem, jeśli chodzi o konstruowanie przepisów, gospodarkę funduszami, a nie cedować gospodarowanie tak wielkimi pieniędzmi na poszczególne resorty. Nasza inicjatywa nie spotkała się z poparciem i ta sprawa będzie wracała przy okazji rozpatrywania każdego funduszu.</u>
</div>
<div xml:id="div-277">
<u xml:id="u-277.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wydaje się, że panowie musicie przedłożyć nowe sprawozdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-278">
<u xml:id="u-278.0" who="#JanuszOstapiuk">Trudno mi w tej chwili odnieść się do poruszonych kwestii, nie mając przed sobą wszystkich dokumentów. Sprawozdanie nasze jest dokumentem, który został przyjęty w kwietniu br. i przez Radę Nadzorczą Funduszu, i przez ministra ochrony środowiska. Są tutaj dane, o których pani mówi, jeżeli chodzi o wydatki i dochody.</u>
</div>
<div xml:id="div-279">
<u xml:id="u-279.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">W sprawozdaniu rządowym są inne kwoty.</u>
</div>
<div xml:id="div-280">
<u xml:id="u-280.0" who="#JanuszOstapiuk">Przepraszam bardzo, ale zarząd Narodowego Funduszu nie uczestniczył w sporządzaniu sprawozdania rządowego. Posługuję się tym dokumentem, który złożyliśmy w Sejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-281">
<u xml:id="u-281.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy z tego wynika, że rząd przedstawił inne sprawozdanie, niż państwo dali? Poprosimy w takim razie rząd, aby dał nam nowe sprawozdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-282">
<u xml:id="u-282.0" who="#JanuszPiechociński">Mamy tu do czynienia nie z tym, że NIK zakwestionowała sprawozdanie, bo NIK badała stan dochodów Narodowego Funduszu podanych w sprawozdaniu przekazanym Ministerstwu Finansów w dniu 6 maja 1995 r. I liczby tu podane się zgadzają, Najwyższa Izba Kontroli zwraca natomiast uwagę na coś innego. Zdaniem NIK, posługiwanie się przez Narodowy Fundusz różnymi - w zależności od potrzeb - zasadami tworzenia planów finansowych oraz stosowanie różnych zestawień w sprawozdaniach z działalności powoduje nieczytelność i nieprzejrzystość ekonomicznych efektów działalności Narodowego Funduszu.</u>
<u xml:id="u-282.1" who="#JanuszPiechociński">Powstaje teraz kwestia, czy pożyczka udzielana przez Fundusz ma być zapisana po stronie wydatkowej. Trzeba by to spokojnie przeanalizować. NIK stwierdza także: „Należy dodać, że z zestawienia planu dochodów Narodowego Funduszu w 1994 r. sporządzonego w trakcie kontroli NIK, uwzględniającego także przychody z tytułu zwrotu rat pożyczek, czego nie dokonał Narodowy Fundusz, wynika, że faktyczne wykonanie dochodów wynosiło 762,826 mln zł”.</u>
<u xml:id="u-282.2" who="#JanuszPiechociński">Jest tu kwestia, jak w zapisie budżetowym traktować pożyczkę i jak ją wykazywać. Mówiłem o tym, że trzeba doprecyzować, obok tych kwestii związanych z udziałem środków Funduszu na rynku kapitałowym, także te rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-282.3" who="#JanuszPiechociński">Stajemy także przed sprawą bardziej fundamentalną z punktu widzenia prawa budżetowego i to po raz kolejny. Czy Rada Nadzorcza Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska może dokonywać korekt w budżecie przyjmowanym przez Sejm, a tak się stało, bo z powodu tych wpływów musiała dokonać takiej korekty. Z punktu widzenia pewnej próżni ustawowej jesteśmy w takiej sytuacji, że możemy stwierdzić, iż Rada Nadzorcza Narodowego Funduszu złamała prawo budżetowe, ale chyba byłoby to nadużycie tego słowa w tym przypadku.</u>
<u xml:id="u-282.4" who="#JanuszPiechociński">Potrzebne tu jest stanowisko rządu, w oparciu o jakie sprawozdanie mamy rozpatrywać wykonanie budżetu przez NFOŚiGW. Trzeba też doprowadzić do spotkania naszej Komisji z właściwą sejmową komisją i zastanowić się nad kwestiami metodologicznymi funkcjonowania Funduszu oraz podjąć potrzebne decyzje.</u>
<u xml:id="u-282.5" who="#JanuszPiechociński">Chciałbym podkreślić, że w uwagach do sprawozdania z wykonania budżetu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska nie ma żadnych określeń, które podważyłyby zasadność decyzji podejmowanych przez Fundusz, a dotyczących gospodarki posiadanymi środkami.</u>
<u xml:id="u-282.6" who="#JanuszPiechociński">Sprawozdanie NIK jest od tej strony jak najbardziej pozytywne. Chcę podkreślić zaangażowanie Funduszu w te drobne inwestycje lokalne. Jeżeli w większości zadań wykonywanych w 1994 r. były to zadania określone wartościowo do 50 mld starych zł, to na dobrą sprawę w skali gospodarki nie prowadzono dużych inwestycji proekologicznych.</u>
<u xml:id="u-282.7" who="#JanuszPiechociński">Część dużych podmiotów państwowych była po prostu niezdolna do wykonania takiego olbrzymiego wysiłku finansowego i nie były zgłaszane takie potrzeby. W roku 1995 następuje wzrost zapotrzebowania na środki dla dużych inwestorów.</u>
</div>
<div xml:id="div-283">
<u xml:id="u-283.0" who="#WiesławaZiółkowska">Istnieje zasadnicza przeszkoda, która - praktycznie rzecz biorąc - uniemożliwia przegłosowanie sprawozdania Funduszu, ponieważ istnieją rozbieżności pomiędzy dokumentami, które przedstawia Narodowy Fundusz, a sprawozdaniem rządowym. Jest też rozbieżność między sprawozdaniem z wykonania budżetu za 1993 r. i za 1994 r. w kwotach dotyczących 1993 r. W związku z tym prosimy Ministerstwo Finansów o dostarczenie prawidłowego dokumentu dotyczącego sprawozdania z wykonania budżetu przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-284">
<u xml:id="u-284.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Chciałabym pewne kwestie skorygować. Myśmy dane, na których oparte były teksty sprawozdania, otrzymali z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska na początku maja. Natomiast drugi dokument, który wpłynął do nas stosunkowo niedawno, także z Narodowego Funduszu, zawiera inne dane o przychodach.</u>
<u xml:id="u-284.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">Jeśli chodzi o kwestię nadzoru Ministerstwa Finansów nad działalnością Funduszu, to on praktycznie jest żaden, dlatego że zarówno na etapie opracowywania planu, jak i już w toku działalności Rada Nadzorcza Funduszu - jak wiadomo - koryguje faktyczne wielkości planu. Nie mamy żadnych możliwości oddziaływania ani środków władczych wobec takiego czy innego planowania, a następnie wobec wykonania planu.</u>
<u xml:id="u-284.2" who="#ElżbietaChojnaDuch">W sprawozdaniu publikujemy tylko to, co otrzymujemy jako dane z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Rok 1994 był rokiem nietypowym w pewnym sensie i nie mamy zbyt wielu doświadczeń, gdyż w 1994 r. powstały wojewódzkie i gminne fundusze ochrony środowiska. Obraz struktury funkcjonowania tych funduszy jest świeży.</u>
<u xml:id="u-284.3" who="#ElżbietaChojnaDuch">Podjęliśmy starania, aby nowa ustawa o ochronie środowiska wprowadziła objęcie tego Funduszu nadzorem Ministerstwa Finansów. Projekt zmian tej ustawy jest w konsultacjach międzyresortowych. Popierając inicjatywę pana posła Piechocińskiego, proponujemy uczestnictwo w posiedzeniu wspólnym dwóch Komisji z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, a także przedstawicieli Ministerstwa Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-285">
<u xml:id="u-285.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że póki co nadzór nad Funduszem sprawuje minister ochrony środowiska. A więc nie głosujemy niczego i czekamy na przedstawienie prawidłowego sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-286">
<u xml:id="u-286.0" who="#JanuszOstapiuk">Od 1989 r., a więc od czasu, kiedy powstał Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, po raz pierwszy na podstawie sprawozdania z wykonania budżetu w 1994 r. Komisja tak analitycznie zapoznaje się ze sprawami funkcjonowania Funduszu. W okresie minionych pięciu lat przedkładaliśmy tylko informację, która była przyjmowana do wiadomości. Rozbieżności, o których była mowa, rzeczywiście wystąpiły, ale chcę podkreślić, że zarząd i Rada Nadzorcza Narodowego Funduszu funkcjonują całkowicie zgodnie z ustawą o kształtowaniu i ochronie środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-287">
<u xml:id="u-287.0" who="#WiesławaZiółkowska">Może przypomnę, że wszystkie środki, jakie wpływają wszystko jedno na jakie fundusze, ale ustanowione ustawą sejmową, są finansami publicznymi i podlegają kontroli parlamentu i Najwyższej Izby Kontroli. Są też jednym z planów finansowych, dołączanych do budżetu państwa, i są przez parlament przyjmowane.</u>
<u xml:id="u-287.1" who="#WiesławaZiółkowska">Zawieszam decyzję w sprawie przyjęcia tych sprawozdań oczekując, że minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa dopilnuje tego, aby takich nieprawidłowości nie było. Oczekuję również, że Ministerstwo Finansów dostarczy właściwe sprawozdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-288">
<u xml:id="u-288.0" who="#JanuszPiechociński">Przyjmuję to tak, że pani proponuje Komisji przyjęcie następującego rozwiązania, że skoro mamy istotne zastrzeżenia - przede wszystkim natury metodologicznej co do tych różnic i wyjaśnień między resortami i Narodowym Funduszem, nie przyjmujemy sprawozdania z wykonania budżetu także resortu ochrony środowiska, do którego nie było uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-289">
<u xml:id="u-289.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ponieważ minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa pełni funkcje nadzorcze w stosunku do Narodowego Funduszu, odnosi się to także do tego resortu.</u>
<u xml:id="u-289.1" who="#WiesławaZiółkowska">NIK wykazała rozbieżności, jeśli chodzi o kwoty dochodów i dopiero później wprowadzono do sprawozdania poprawki. Tak to rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-290">
<u xml:id="u-290.0" who="#JanuszPiechociński">Stawiam wobec tego wniosek formalny i pozwolę sobie nie zgodzić się z panią przewodniczącą.</u>
<u xml:id="u-290.1" who="#JanuszPiechociński">Uważam, że minister ochrony środowiska sprawuje nadzór merytoryczny i odpowiada za to, co dzieje się z Narodowym Funduszem, ale uważam też, że sprawozdanie z wykonania budżetu przez resort ochrony środowiska możemy przyjąć.</u>
<u xml:id="u-290.2" who="#JanuszPiechociński">Jeżeli zdecydujemy się odrzucić sprawozdanie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, to poinformujemy o tym Sejm, że zdaniem naszej Komisji istnieje istotne uchybienie, co spowodowało, że Komisja nie zaaprobowała sprawozdania z wykonania budżetu w tym dziale. Jednak proponuję przyjęcie budżetu Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-291">
<u xml:id="u-291.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł ma prawo zgłosić taki wniosek. Uważam, że musimy jednak wobec faktu występujących już po raz drugi nieprawidłowości uzależnić przyjęcie sprawozdania o wykonaniu budżetu ministra ochrony środowiska od sposobu wypełniania przez niego funkcji nadzorczych nad Funduszem. Po uzyskaniu dodatkowego sprawozdania będziemy mogli to sprawozdanie przyjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-292">
<u xml:id="u-292.0" who="#MarekOlewiński">Musimy sobie wyjaśnić pewną sprawę, o której dowiedziałem się tutaj, na sali. Pan Ostapiuk mówi, że przekazał właściwe materiały i we właściwym czasie. Do wyjaśnienia jest, dlaczego w sprawozdaniu rządowym znalazły się takie, a nie inne liczby.</u>
</div>
<div xml:id="div-293">
<u xml:id="u-293.0" who="#WiesławaZiółkowska">Moje informacje są takie, że sprawozdanie przekazane przez Narodowy Fundusz do Ministerstwa Finansów było tym dokumentem, który został wpisany do sprawozdania rządowego. Jednak w trakcie kontroli prowadzonej przez NIK te liczby okazały się inne i wówczas Narodowy Fundusz przesłał do Ministerstwa Finansów drugie sprawozdanie, ale było już za późno, aby ogólne sprawozdanie poprawić. Taką mam informację z NIK i tak zrozumiałam wypowiedź pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-294">
<u xml:id="u-294.0" who="#MarekOlewiński">Mam pytanie do pana Ostapiuka. Czy składaliście jedno, czy dwa sprawozdania?</u>
</div>
<div xml:id="div-295">
<u xml:id="u-295.0" who="#JanuszOstapiuk">Składaliśmy jedno sprawozdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-296">
<u xml:id="u-296.0" who="#JózefKaleta">Zgłaszam wniosek formalny, aby zawiesić dyskusję nad sprawozdaniem z wykonania budżetu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska do czasu przedłożenia nowego sprawozdania i wyjaśnienia wszystkich spornych kwestii.</u>
<u xml:id="u-296.1" who="#JózefKaleta">Był drugi wniosek, zgłoszony przez pana posła Piechocińskiego, i proponuję głosować nad tymi dwoma wnioskami. Niczego tu już więcej nie wyjaśnimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-297">
<u xml:id="u-297.0" who="#MarekOlewiński">Czy możemy głosować wniosek o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa bez części dotyczącej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska?</u>
</div>
<div xml:id="div-298">
<u xml:id="u-298.0" who="#JanuszPiechociński">Przypominam, że budżet podzielony jest na działy i my w tej chwili rozpatrujemy i przyjmujemy sprawozdania według poszczególnych działów i przyjmujemy oddzielne fragmenty budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-299">
<u xml:id="u-299.0" who="#MieczysławCzerniawski">Chciałbym przypomnieć, że z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w roku ubiegłym, kiedy stawaliśmy przed dylematem, czy przyjmujemy sprawozdanie ministra pracy i polityki społecznej, jeżeli odrzucamy sprawozdanie z wykonania Państwowego Funduszu Pracy. I wówczas rozstrzygnęliśmy to w taki sposób, że oddzielnie przyjmowaliśmy sprawozdanie z realizacji budżetu Ministerstwa Pracy, a negatywnie odnieśliśmy się do sprawozdania dotyczącego Funduszu.</u>
</div>
<div xml:id="div-300">
<u xml:id="u-300.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wobec tego zadam jeszcze jedno pytanie i proszę o rzetelną odpowiedź. W art. 88a ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska czytam: „Minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa składa Radzie Ministrów nie później niż do 31 maja coroczne informacje o działalności Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska”. Czy taka informacja została Radzie Ministrów przez ministra ochrony środowiska przedłożona? Jeżeli nie uzyskam odpowiedzi, wystąpię do Rady Ministrów o opinię w sprawie Narodowego Funduszu, bo ktoś nad tym musi panować.</u>
<u xml:id="u-300.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pan poseł Piechociński przyjąłby moją propozycję, aby rozpatrzenie i zatwierdzenie obu tych sprawozdań odłożyć i poczekać na sprawozdanie właściwe, a także do czasu uzyskania informacji, czy art. 88a został wypełniony?</u>
</div>
<div xml:id="div-301">
<u xml:id="u-301.0" who="#JanuszPiechociński">Będę dochodził prawdy co do danych ujętych w sprawozdaniu z wykonania budżetu NFOŚiGW łącznie z ustaleniem, czy przestrzegane były wymogi przekazywania informacji przez ministra ochrony środowiska Radzie Ministrów. Proponuję jednak przyjąć tę część, co do której nie mamy wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-302">
<u xml:id="u-302.0" who="#WiesławaZiółkowska">Poddaję więc pod głosowanie wniosek o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu Ministerstwa Ochrony Środowiska bez części dotyczącej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.</u>
<u xml:id="u-302.1" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu 13 posłów poparło wniosek, 5 posłów było przeciwnych, 3 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-302.2" who="#WiesławaZiółkowska">Przypominam o tym, aby minister ochrony środowiska złożył mi na piśmie informację, czy art. 88a ustawy o kształtowaniu i ochronie środowiska został wypełniony.</u>
<u xml:id="u-302.3" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do sprawozdania z wykonania budżetu przez Ministerstwo Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-302.4" who="#WiesławaZiółkowska">Oddaję głos panu przewodniczącemu Komisji Zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-303">
<u xml:id="u-303.0" who="#JanKopczyk">Komisja Zdrowia rozpatrzyła sprawozdanie z wykonania budżetu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Po dyskusji w ostatecznej konkluzji Komisja przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu.</u>
<u xml:id="u-303.1" who="#JanKopczyk">Opinia nasza jest bardzo lakoniczna i nie zawiera żadnych wniosków ani uwag, co wcale nie oznacza, że podczas dyskusji nie było wielu wątpliwości. Posiedzenie było bardzo długie i mimo wysiłków członków Komisji nie udało się sformułować wniosków, a wnioski zgłaszane były następnie wycofywane.</u>
<u xml:id="u-303.2" who="#JanKopczyk">Mogę stwierdzić, że wszystkie uwagi NIK, które stanowiły bardzo obszerny materiał, powodowały konieczność udzielania dodatkowych wyjaśnień, skłaniały do licznych pytań, na które przedstawiciele resortu zdrowia udzielali odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-303.3" who="#JanKopczyk">W większości te pytania dotyczyły budżetu resortu, a w mniejszym stopniu - zbiorczego budżetu wojewodów w zakresie ochrony zdrowia. Dotyczyły one głównie uwag i zastrzeżeń podniesionych przez Najwyższą Izbę Kontroli w dostarczonym Komisji materiale.</u>
</div>
<div xml:id="div-304">
<u xml:id="u-304.0" who="#AlfredDomagalski">Swoją opinię na temat sprawozdania z realizacji budżetu Ministerstwa Zdrowia oparłem na kilku dokumentach, w tym na odpowiedzi ministra w związku z uwagami NIK, a także na głosach z dyskusji, która odbyła się na posiedzeniu Komisji Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-304.1" who="#AlfredDomagalski">W części budżetu dotyczącego Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej zadania w ujęciu finansowym - zarówno po stronie dochodów, jak i wydatków - zostały wykonane prawidłowo; dochody w granicach 99,7 proc., a wydatki praktycznie w 100 proc.</u>
<u xml:id="u-304.2" who="#AlfredDomagalski">Ze szczegółowej analizy wykonania budżetu i materiałów dotyczących wydatkowania środków z budżetu w tej części można mieć pewne uwagi i wątpliwości. Dotyczą one kilku kwestii: dyscypliny budżetowej, troski o grosz publiczny, czy też właściwego wykorzystania majątku, jakim dysponuje ministerstwo. Nasuwają się też szersze uwagi związane z samym systemem funkcjonowania społecznej służby zdrowia, ale to jak gdyby nie jest przedmiotem szczególnego zainteresowania Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-304.3" who="#AlfredDomagalski">Powody formułowania uwag krytycznych, głównie przez NIK, są bardzo różne, bo mają różne podłoże i wynikają z wielu złożonych problemów, a także pewnych zaszłości, które w niektórych przypadkach ciągną się od kilku lat.</u>
<u xml:id="u-304.4" who="#AlfredDomagalski">Ministerstwo ma niewielkie dochody; zamykają się one kwotą 183 mld zł i, jak mówiłem, wykonanie było prawidłowe. Nasuwa się typowa uwaga w sprawie działalności stacji sanitarno-epidemiologicznych, bo pomimo że dochody zostały tu wykonane w 106,6 proc., to zaległości na koniec roku wynoszą ponad 27 mld zł, a więc jest to jedna piąta wszystkich uzyskanych dochodów w tym rozdziale. Brak jest pełniejszej informacji o charakterze tych zaległości i nie wiadomo, jakie działania podejmowano, aby te zaległości maksymalnie zniwelować. Potrzebna byłaby bardziej szczegółowa informacja na ten temat.</u>
<u xml:id="u-304.5" who="#AlfredDomagalski">W sprawie wydatków należałoby podkreślić kilka kwestii. W żadnym z działów i rozdziałów wydatków budżetowych nie ma przekroczeń, co świadczy o tym, że ministerstwo czuwa nad prawidłowością tych wydatków. Nastąpił wzrost wydatków o 23 proc., a więc poniżej poziomu inflacji. Świadczy to o pewnym przesuwaniu środków z centrali na województwa, na dotacje i na zadania zlecone gminom. I jest to zjawisko prawidłowe.</u>
<u xml:id="u-304.6" who="#AlfredDomagalski">Na oddłużenie przeznaczono ponad 270 mld zł i te środki zostały wykorzystane w 98 proc. Stan zadłużeń na koniec roku jest jednak nadal bardzo wysoki i wynosi blisko 650 mld zł. To oczywiście kosztuje i tylko w 1994 r. z tego tytułu jednostki finansowe z budżetu resortu zdrowia zapłaciły prawie 6 mld zł odsetek. Są to koszty systemowej niewydolności służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-304.7" who="#AlfredDomagalski">Występuje tu duże zróżnicowanie, bo np. jeżeli chodzi o szpitale, to zobowiązania kształtują się na poziomie od 12 mld zł aż do 95 mld zł. Ani sprawozdanie resortu, ani raport NIK nie wyjaśniają, jakie są powody tak dużych różnic w zadłużeniu poszczególnych szpitali.</u>
<u xml:id="u-304.8" who="#AlfredDomagalski">Najbardziej kontrowersyjną, a miejscami nawet bulwersującą kwestią na posiedzeniu Komisji Zdrowia była gospodarka majątkiem, jaki jest w zarządzie ministerstwa. NIK podaje trzy przykłady, ale tylko dwa są, moim zdaniem, istotne, bo jeden można usprawiedliwić. Dwie sprawy dotyczą obiektów. Jest to sprawa obiektu „Chałubiński” w Zakopanem, który jest własnością resortu i budynku przy ul. Długiej, który jest w zarządzie ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-304.9" who="#AlfredDomagalski">Jeżeli chodzi o obiekt „Chałubiński”, to we wrześniu 1992 r. została podpisana umowa na jego dzierżawę. Tu umowa jest sporządzona fatalnie, na niekorzyść ministerstwa. Z tego tytułu do maja br. Ministerstwo Zdrowia nie uzyskało ani złotówki z czynszu. Ten czynsz w sumie, chociaż niewielki, urósł do kwoty 62 tys. dolarów. Jest to ważna kwestia dla resortu i dla budżetu.</u>
<u xml:id="u-304.10" who="#AlfredDomagalski">Natomiast na skutek źle sporządzonej umowy ministerstwo musiało ponieść dodatkowe koszty, związane z zapłatą podatku od nieruchomości. Wyniosły one w 1994 r. - 916 mln zł. I tyle dołożono do budynku pozostającego w użytkowaniu innej osoby. W pewnym sensie ministerstwo dotuje dzierżawcę, bowiem w tym obiekcie odnajmowane są pomieszczenia przez zespół profilaktycznych domów zdrowia, który jest finansowany przez ministerstwo, i dlatego dalsze 710 mln zł przekazano na opłacenie pomieszczeń pod dzierżawianych przez zespół w tym obiekcie.</u>
<u xml:id="u-304.11" who="#AlfredDomagalski">Dłuższą historię ma druga sprawa, bo rozpoczęła się w maju 1988 r., kiedy to ministerstwo podpisało umowę z Państwowym Zakładem Wydawnictw lekarskich na wynajem budynku przy ul. Długiej w Warszawie składającego się z 91 pomieszczeń o powierzchni 26082m2. Ustalono wówczas bardzo tani czynsz, który nie podlegał waloryzacji w miarę inflacji. Wynosi on tylko 339,6 tys. zł miesięcznie, a więc w przeliczeniu na 1 m2 jest to 130 zł. Ta umowa jest wyjątkowo niekorzystna i w 1994 r. Ministerstwo Zdrowia jako zarządca tego obiektu poniosło wydatki ponad 395 mln zł, natomiast z tytułu najmu tego budynku wpłynęło niewiele ponad 5 mln zł, czyli praktycznie 390 mln zł ministerstwo dopłaciło do tego obiektu.</u>
<u xml:id="u-304.12" who="#AlfredDomagalski">Są jeszcze inne kwestie, np. nie wiadomo, czy to będzie budynek ministerstwa i rozmowy są jeszcze nie zakończone. Gmina to jak gdyby przekazała, a resort nie chce się jeszcze zdecydować, bo wiąże się to z wysokimi opłatami z tego tytułu. Jakby na to nie patrzeć, skarb państwa czy budżet państwa ponosił i ponosi nadal straty. I ten problem powinien zostać pilnie rozwiązany. Z wyjaśnień przedstawicieli resortu wynika, że trwają intensywne prace nad rozwiązaniem tych narosłych kwestii, bo one są bardzo istotne.</u>
<u xml:id="u-304.13" who="#AlfredDomagalski">Takie przypadki rzucają cień na działalność każdego rządu, bo to nie jest kwestia tego rządu, gdyż każdy byłby tym obciążany. I to przysłania pozytywne rezultaty osiągane w całej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-304.14" who="#AlfredDomagalski">Najwyższa Izba Kontroli kwestionuje również zasadność przedpłat na zakupy. NIK podaje, że ukształtowała się taka praktyka, iż w większości umów zawieranych z firmami wybranymi podczas przetargów ministerstwo dokonuje stuprocentowych przedpłat. Jest to w pewnym sensie uzasadnione, bo wówczas można uzyskać korzystniejsze warunki zakupu i dostawy, ale zawsze w takim przypadku jest określone ryzyko i przepisy obowiązujące zabraniają takich praktyk.</u>
<u xml:id="u-304.15" who="#AlfredDomagalski">Jest jeszcze jedna kwestia wymagająca większej uwagi resortu i zajęcia się nią. Jest to sprawa rozliczania się z jednostkami niepaństwowymi, które realizują zadania na rzecz ochrony zdrowia. Są to różnego rodzaju stowarzyszenia. Jest to o tyle istotny problem, że wydatkowuje się tu spore pieniądze.</u>
<u xml:id="u-304.16" who="#AlfredDomagalski">W 1994 r. była to kwota ponad 350 mld zł. NIK zgłasza wiele zastrzeżeń związanych m.in. z terminowym rozliczaniem tych środków, które przejmują stowarzyszenia, z przekraczaniem limitów na osobodzień na turnusach leczniczo-rehabilitacyjnych, z wykorzystaniem tych środków przez stowarzyszenia nie zawsze na te cele, które określa umowa czy porozumienie. Stowarzyszenia próbują przez to poprawiać swoją kondycję finansową lub pokrywać z tych środków inną działalność.</u>
<u xml:id="u-304.17" who="#AlfredDomagalski">Jeżeli chodzi o zbiorczy budżet wojewodów, to dochody zostały wykonane w 126 proc., a wydatki w 100 proc. W tym budżecie nastąpił wzrost wydatków o 35,2 proc. i po raz pierwszy w okresie transformacji nastąpił realny wzrost wydatków na ochronę zdrowia. Był on wyższy od wskaźnika wzrostu cen towarów i usług o ok. 1,2 proc. Przypomnę, że w 1993 r. ten wskaźnik był o 11 proc. niższy. To również powoduje, że są zadłużenia i trudności płatnicze. Oznacza to jednak wzrost ogólnych nakładów na ochronę zdrowia. Udział wydatków na ochronę zdrowia w budżetach wojewodów jest wysoki. W 1994 r. wynosił 62 proc. i był wyższy od ich udziału w 1993 r.</u>
<u xml:id="u-304.18" who="#AlfredDomagalski">Bardzo ważna jest kwestia oddłużenia placówek ochrony zdrowia, której Komisja Zdrowia poświęciła dużo uwagi. Na oddłużenie przeznaczono prawie 4 bln zł i ta kwota została w całości wykorzystana. Nie uzyskano jednak zadowalających efektów, bo na koniec 1994 r. zobowiązania wynosiły ponad 8 bln zł i były w granicach 2,5 bln zł wyższe niż na koniec 1993 r. i to pomimo przeprowadzonego oddłużenia. Największy miały tu udział zobowiązania z tytułu dopłat do leków, bo wyniósł on 57,5 proc., i w zasadzie w 1994 r. podwoiły się te zobowiązania.</u>
<u xml:id="u-304.19" who="#AlfredDomagalski">W sumie można mówić i o pozytywnych elementach, ale i o zjawiskach negatywnych w służbie zdrowia. Jest pocieszające to, że udało się uzyskać jak gdyby realny, chociaż nieznaczny, wzrost nakładów na służbę zdrowia. Fakt, że udział nakładów na służb zdrowia wyniósł w produkcie krajowym brutto 4,58 proc., jest sygnałem, że może nastąpić w tym zakresie poprawa,</u>
<u xml:id="u-304.20" who="#AlfredDomagalski">Ten wskaźnik plasuje Polskę w średniej dla krajów OECD, chociaż w przeliczeniu na 1 mieszkańca nadal jest to stosunkowo mało, ale to jest związane z ogólnym poziomem naszego życia i naszego rozwoju. Następuje też stopniowe przenoszenie środków w dół, a więc decentralizacja finansowania służby zdrowia, i to jest pozytywne. Te procesy powinno się przyspieszać.</u>
<u xml:id="u-304.21" who="#AlfredDomagalski">Niewątpliwie elementem niepokojącym jest rosnące zadłużenie placówek służby zdrowia. Można tu nawet mówić o systemowym zadłużeniu, bo to nie jest kwestia jednego roku i ten problem wymaga rozwiązania. Oczywiście, rozwiązania wymagają te kwestie, które wzbudziły krytyczne uwagi NIK.</u>
<u xml:id="u-304.22" who="#AlfredDomagalski">Opierając się na opinii Komisji Zdrowia i na własnym rozeznaniu, wnioskuję o przyjęcie sprawozdania, jednak pod warunkiem czy z pewnym zaleceniem, aby ministerstwo w okresie niezbyt długim - dwóch-trzech miesięcy - przełożyło pełną informację dotyczącą usunięcia tych nieprawidłowości, które zostały ustalone w wyniku kontroli NIK, bo są to kwestie ważne i istotne.</u>
</div>
<div xml:id="div-305">
<u xml:id="u-305.0" who="#HelenaGóralska">Z przykrością muszę powiedzieć, że podczas posiedzenia Komisji Zdrowia, kiedy rozpatrywano sprawozdanie z wykonania budżetu resortu, były tzw. „momenty”. Polegało to na tym, że przewodniczący Komisji uniemożliwił posłom zgromadzenie wszystkich potrzebnych materiałów, które - jak uważaliśmy - były niezbędne dla rzetelnego głosowania nad absolutorium. To, że w budżecie Ministerstwa Zdrowia są różne nieprawidłowości, wynika jasno chociażby z tego, o czym mówił pan poseł Domagalski. Było jeszcze kilka innych spraw, a konkretnie sprawa związana z przesunięciami środków, dokonywanymi z budżetu resortu do budżetów wojewodów. Takich przesunięć było 17, a wydał takie decyzje minister finansów na wniosek ministra zdrowia.</u>
<u xml:id="u-305.1" who="#HelenaGóralska">Chcieliśmy, aby Ministerstwo Zdrowia udzieliło informacji, jakie są zasady i tryb, że jeden dostaje, a drugi nie dostaje. I zdarzyło się coś, co nie zdarzyło się nigdy na posiedzeniu komisji budżetowej, że pan przewodniczący uznał, iż taka informacja jest posłom niepotrzebna, i zarządził głosowanie. Oczywiście, zostaliśmy przegłosowani. Ja tę sprawę zasygnalizowałam i pani przewodnicząca skierowała takie pytanie do Ministerstwa Zdrowia i w tej chwili taka odpowiedź została mi wręczona.</u>
<u xml:id="u-305.2" who="#HelenaGóralska">W tej informacji nie ma jednak odpowiedzi na postawione pytania. Stwierdza się tu, który z wojewodów i co dostał, a jakie wnioski nie zostały rozpatrzone, ale nie ma omówionego trybu i zasad przydzielania środków.</u>
<u xml:id="u-305.3" who="#HelenaGóralska">Dlaczego uważam, że ta sprawa jest tak ważna? Otóż sygnalizowałam przy uchwalaniu budżetu Ministerstwa Zdrowia na 1994 r., że jest taki rozdział „Pozostała działalność”, który w sposób oczywisty minister zdrowia traktuje jako swoistą rezerwę, mimo że zgodnie z prawem budżetowym takich uprawnień nie ma. I te przesunięcia dokonywane były ze środków tego rozdziału „Pozostała działalność”. W tym rozdziale w 1994 r. mieściło się ok. 15 proc. całego budżetu Ministerstwa Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-305.4" who="#HelenaGóralska">Uważam, że gdyby pytania posłów były potraktowane poważnie już na posiedzeniu Komisji Zdrowia, to nie musiałabym tutaj tego opowiadać, dlatego że gdybyśmy otrzymali poważną odpowiedź, nie byłoby żadnej kwestii domagania się nowych wyjaśnień. Z dostarczonej informacji wynika, że któryś wojewoda dostał środki na zakup tomografu, a inny nie dostał. Pytanie jest takie: dlaczego? Nie znamy bowiem ani trybu, ani zasad rozdziału tych środków. Jak mówiłam, tych decyzji zmniejszających wydatki było 17, przy czym rozpytywany na ten temat minister Żochowski, dlaczego takie były przesunięcia, odpowiedział, że on był np. w Sieradzu i tam powiedziano mu, że potrzebny jest im jakiś sprzęt, a więc podjął taką decyzję.</u>
<u xml:id="u-305.5" who="#HelenaGóralska">To wzbudza różne podejrzenia rozdawnictwa „po uważaniu”, a gdy przejrzeć tę dodatkową informację, którą dostałam, to nie ma tam jakiegoś przypadku, że gdzieś nastąpiła gwałtowna katastrofa i że czymś trzeba było wesprzeć, a zaznaczam, że każde takie wsparcie było dokonywane kosztem uszczupleń budżetu Ministerstwa Zdrowia. Na przykład został zakupiony zestaw operacyjny dla szpitala w Zakopanem z uzasadnieniem, że tam udziela się świadczeń turystom z całego kraju. Udzielało się ich wczoraj i przedwczoraj, udziela się dzisiaj i będzie się nadal udzielało, a więc nie wystąpiła tu żadna nagła potrzeba. Sformułuję to brutalnie: to były prezenty ministra zdrowia, które rozdzielał różnym wojewodom.</u>
<u xml:id="u-305.6" who="#HelenaGóralska">Po zapoznaniu się z tą odpowiedzią uważam, że jest ona niewystarczająca, bo nie ma wyjaśnienia trybu i zasad podziału środków. I to nie jest sprawa jednego roku, bo w budżecie na rok 1995 również jest taka pseudorezerwa, formalnie nie ma takiej rezerwy, a tylko rozdział „Pozostała działalność”, który na rok 1995 przewiduje kwotę 2,5 bln zł. Będziemy zmuszeni przy uchwalaniu budżetu na rok 1996 skasować ten rozdział, żeby nie pozwalać ministrowi zdrowia na utrzymywanie tego rodzaju rezerwy i dowolne nią dysponowanie.</u>
<u xml:id="u-305.7" who="#HelenaGóralska">To jest jedna z fundamentalnych spraw. Sądzę, że tu pani dyrektor Safjan z NIK wypowie się jeszcze co do innych zastrzeżeń, jakie zgłaszają NIK i posłowie w sprawie tych budynków, przedpłat stuprocentowych, dotacji dla stowarzyszeń, które nie przestrzegały celów, na które te dotacje były przyznane. Chciałabym wiedzieć, czy te stowarzyszenia, które nie dotrzymały umów, dostały dotacje w 1995 r. Dowiedziałam się, że dostały, tylko przeprowadzone były z nimi rozmowy dyscyplinujące. Zobaczymy, jak to poskutkuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-306">
<u xml:id="u-306.0" who="#JanKopczyk">W trybie sprostowania chciałbym się ustosunkować do pierwszej części wypowiedzi pani poseł, w której użyła pani sformułowania, że przewodniczący uniemożliwił pani poseł uzyskanie potrzebnych materiałów.</u>
<u xml:id="u-306.1" who="#JanKopczyk">Otóż nie uniemożliwiłem, gdyż te materiały są, a sprawa wyglądała następująco. Zgłoszony został wniosek formalny o odroczenie posiedzenia do czasu uzyskania materiałów potrzebnych Komisji. Poddałem ten wniosek pod głosowanie i Komisja zdecydowała na „nie”. Już to tłumaczyłem pani poseł na poprzednim posiedzeniu i przykro mi, że muszę to po raz drugi prostować.</u>
<u xml:id="u-306.2" who="#JanKopczyk">Gdyby procedować w ten sposób, że wszystkie wnioski każdego posła wstrzymywałyby prace Komisji, myślę, że byłoby to niestosowne. Jeżeli coś ma być na użytek Komisji, to decyduje Komisja, czyli demokratyczna większość.</u>
</div>
<div xml:id="div-307">
<u xml:id="u-307.0" who="#HelenaGóralska">Na komisji budżetowej pani przewodnicząca Ziółkowska nie robi selekcji wniosków posłów i nie zdarzyło się, aby jakiekolwiek pytanie, które zostało tu postawione przez indywidualnego posła, a dotyczące w końcu tak ważnej sprawy, jak absolutorium, było odrzucone. Wyłącznie na zapytanie pani poseł Ziółkowskiej dostałam te materiały z resortu zdrowia. Są one skierowane do pani poseł Ziółkowskiej i noszą datę 10 sierpnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-308">
<u xml:id="u-308.0" who="#MieczysławCzerniawski">Ja też zabiorę głos w sprawie fundamentalnej, jak określiła pani poseł Góralska. Podzielając pewne uwagi i zastrzeżenia pani poseł, ja jako poseł, który będzie podejmował decyzje, chciałem też prosić o pewne wyjaśnienia, ale spojrzeć na to trochę inaczej. Jeżeli prawo budżetowe zakłada możliwość dokonywania takich przesunięć środków, to pytanie moje jest takie: czy minister Żochowski podejmując te decyzje złamał prawo budżetowe, czy nie? Jeżeli na wniosek ministra za zgodą ministra finansów takie czynności prawo budżetowe przewiduje, to nie widzę tutaj żadnego złamania prawa budżetowego.</u>
<u xml:id="u-308.1" who="#MieczysławCzerniawski">Ponadto, w odróżnieniu od pani poseł Góralskiej, pragnę oświadczyć, że byłbym zadowolony, gdyby jak najwięcej środków, które pozostają nie tylko w gestii ministra zdrowia, ale i innych ministrów, w jak największym procencie znalazło się w województwach. Żałuję tylko, że wśród tych 17 nie ma wojewody łomżyńskiego, ale rodzi się też pytanie, w wyniku podjęcia tych 17 decyzji te środki zostały gdzieś zmarnotrawione, czy też zakupiono konkretny sprzęt lub urządzenia potrzebne dla pacjentów. One są potrzebne dzisiaj na równi i w woj. nowosądeckim i w woj. lubelskim, i w woj. rzeszowskim, a Warszawa też by ich potrzebowała.</u>
<u xml:id="u-308.2" who="#MieczysławCzerniawski">Jest tylko kwestia, czy rzeczywiście te pieniądze, te zakupy, czy te „prezenty”, jak tu określono, służą takiemu rozdawnictwu na zasadzie prezentu dla wojewody, czy też jest to kierowanie pieniędzy na zakup określonego sprzętu, który ma służyć pacjentom.</u>
<u xml:id="u-308.3" who="#MieczysławCzerniawski">Znam przebieg posiedzenia Komisji Zdrowia tylko z relacji i mam pytania do przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli. Jeżeli umowę w sprawie domu w Zakopanem podpisywał rząd czy minister 9 września 1992 r., dlaczego do tej pory Komisja czy NIK nie natrafiła na ślad materiałów źródłowych, kiedy rozpatrywaliśmy sprawę absolutorium dla rządu za 1992 rok? Nie udzieliliśmy tego absolutorium, ale takiego zarzutu nie wysunięto, a byłem posłem sprawozdawcą.</u>
<u xml:id="u-308.4" who="#MieczysławCzerniawski">Najwyższa Izba Kontroli, dokonując oceny realizacji budżetu resortu zdrowia, być może to przeoczyła. Chciałbym wiedzieć, jaka była tego przyczyna, że NIK dopiero teraz dotarł do tego i zwrócił uwagę na rażące nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-308.5" who="#MieczysławCzerniawski">I pytanie do ministra zdrowia: co uniemożliwiło dokonanie korekty tych niefortunnych umów wiedząc, że działa się na szkodę budżetu państwa, a być może z korzyścią dla tych, którzy wówczas podpisywali te umowy?</u>
<u xml:id="u-308.6" who="#MieczysławCzerniawski">Ponieważ środki masowego przekazu przypisały to obecnemu ministrowi zdrowia, więc mam prawo zapytać: dlaczego również obecny minister zdrowia nie wymówił tych umów, nie dokonał korekt i dlaczego dopiero NIK musiała zwrócić na to uwagę w tak drastyczny sposób, a środki masowego przekazu zrobiły z tego główny element przy ocenie realizacji budżetu resortu zdrowia nie dostrzegając innych elementów, o których czytamy i o których mówił bardzo spokojnie pan poseł Domagalski.</u>
</div>
<div xml:id="div-309">
<u xml:id="u-309.0" who="#WiesławCiesielski">Podzielam opinię pana posła Czerniawskiego co do formalnoprawnej strony całego zagadnienia, a chodzi o to „rozdawnictwo”. Chciałbym zapytać pana ministra zdrowia, czy w latach 1991–193 minister przydzielał wojewodom aparaturę medyczną. Czy minister Żochowski postępował w 1994 r. odmiennie od swoich poprzedników, a w szczególności czy swoje decyzje podejmował w trybie trybu, w jakim swoje decyzje podejmowali jego poprzednicy?</u>
</div>
<div xml:id="div-310">
<u xml:id="u-310.0" who="#JózefMichalik">Chciałbym zauważyć, że po raz pierwszy zdarzyło się, że ministrowie zaczęli jeździć po szpitalach i to tam, gdzie było najgorzej. Uważam, że takie wyjazdy w teren dały im bogate pole obserwacji, że liczą się nie tylko ci, którzy mieli dotychczas nadmiar urządzeń do czynienia służby zdrowia użyteczną, ale i ci, którzy borykają się z wielkimi trudnościami. Uważam, że nie można z tego robić zarzutu. Gdyby każdy minister pojechał w teren i zobaczył, na czym i czym się operuje, jaką aparaturą dysponują lekarze w małych ośrodkach, byłaby to zasługa i nie byłoby takich uwag, jak ze strony pani poseł Góralskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-311">
<u xml:id="u-311.0" who="#WiesławaZiółkowska">Była seria pytań, możemy przystąpić do udzielania odpowiedzi. Mam jeszcze takie drobne pytanie: jaki był stan zatrudnienia w centrali resortu na koniec roku 1994 i na dzień 30 czerwca 1995 r.?</u>
</div>
<div xml:id="div-312">
<u xml:id="u-312.0" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym odnieść się do opinii niektórych z państwa w kwestii, czy to jest rozdawnictwo, czy też działalność celowa. Minister zdrowia realizuje politykę zdrowotną w kraju i on za to odpowiada. Dowiaduję się, że gdzieś jest problem, który musi być rozwiązany. Ktoś ma już urządzony cały oddział szpitalny, np. szybkiej diagnostyki - a tak to było w Sieradzu, którego przykład był podany - a brakowało tam odpowiedniego ultrasonografu. Również dla Sieradza, jak wynika to z notatki, którą dostarczyliśmy pani przewodniczącej Ziółkowskiej, miał być zakupiony, zgodnie z planem, tomograf komputerowy. Uległo to pewnemu przesunięciu, bo była taka możliwość, a w celu poprawienia szybkiej diagnostyki w tym szpitalu podjęto taką decyzję.</u>
<u xml:id="u-312.1" who="#KrzysztofKuszewski">Inny przykład - to zestaw kostny „Eskulap” dla Zakopanego. Była to logiczna decyzja, aby tak wyposażyć miejscowy szpital. Następne przesunięcie dotyczyło złagodzenia skutków pożaru w Gdańsku. Musieliśmy to zrobić, aby pomóc ludziom, którzy ucierpieli w czasie tego pożaru. W związku z tym chciałem państwu zwrócić uwagę na pewien fakt.</u>
<u xml:id="u-312.2" who="#KrzysztofKuszewski">W 1994 r. przeniesiono ogółem 409,567 mld zł na wydatki rzeczowe, a więc na owe „prezenty”, o których tu mówiono, przesunięto zaledwie 151 mld zł, natomiast na wydatki płacowe przesunięto 250,136 mld zł. Przeznaczono to na wynagrodzenia dla stażystów tam, gdzie tych pieniędzy zabrakło, a byli oni zatrudnieni, na szpital w Zamościu, który był skutkiem decyzji inwestycyjnych i który należało w pewnym momencie uruchomić, i na tzw. rezydentury lekarza rodzinnego. Czy któraś z tych decyzji, zdaniem Komisji, była naganna? Czy można o którejś z tych decyzji powiedzieć, że była prezentem nieuzasadnionym?</u>
<u xml:id="u-312.3" who="#KrzysztofKuszewski">Jeżeli ogólna kwota w budżecie, którą dysponuje minister, wynosiła ok. 20 bln zł, to przesunięcie na wydatki rzeczowe lub inwestycyjne objęły 151 mld zł, co stanowiło niecały 1 proc. i nie wydaje się, aby nawet można powiedzieć, że był to błąd planowania. Takie przesunięcia następują w tym roku i takie przesunięcia były w poprzednich latach. Mało tego. Część ubiegłorocznych decyzji jest skutkiem decyzji podjętych w poprzednich latach, choćby sprawa remontu szpitala w Płocku.</u>
<u xml:id="u-312.4" who="#KrzysztofKuszewski">Pani poseł Góralska pyta o tryb i zasady przesuwania środków. Trybem i zasadą jest logika oraz uznanie celowości przesunięcia środków tam, gdzie jest taka potrzeba, jeżeli znajdzie się taka możliwość. Rezerwy żadnej minister nie ma.</u>
<u xml:id="u-312.5" who="#KrzysztofKuszewski">Ta część, o której mówimy, jest częścią, w której mieszczą się tzw. programy zdrowotne. Są to programy: kardiologiczny, onkologiczny, opieki nad matką i dzieckiem, a więc trzy podstawowe polskie programy, w których finansowaniu wojewodowie są wspierani. I to są elementy Narodowego programu Zdrowia. I to są pieniądze, które w formie tego sprzeciwu przekazywano na wsparcie tych programów, bo wojewodowie nie mieliby na to pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-312.6" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym podać jeszcze jeden przykład decyzji, która spowodowała przesunięcie środków. Jest w Warszawie szpital, który pracuje dla 250-tysięcznej dzielnicy. Jest to Szpital Wolski, który nie ma oddziału chirurgii, bo oddział ten znajduje się w permanentnym remoncie. Należało coś zrobić, aby ten szpital miał oddział chirurgiczny, ponieważ wszystkie pozostałe oddziały nie mogą wykonywać tych wszystkich zabiegów, które wymagają interwencji chirurgicznych, gdyby się coś nie powiodło. Decyzja ta była podjęta przez poprzednie kierownictwo resortu i została podtrzymana przez obecne kierownictwa. I to jest odpowiedź na pytanie, czy były takie praktyki wcześniej.</u>
<u xml:id="u-312.7" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym się jeszcze odnieść do tego, co pan poseł Domagalski wymienił w pozytywach. Nie dajmy się ponosić emocjom i drobnym sprawom, które dzieją się na uboczu naszych wielkich działań reformatorskich, i zwróćmy uwagę na to, że w 1993 r. - 308 placówek służby zdrowia przekazano samorządom.</u>
<u xml:id="u-312.8" who="#KrzysztofKuszewski">W roku 1994 przekazano 1764, a mimo to samorządowcy uznali, iż nie dostali jeszcze tego, co jest im potrzebne. To były te wielkie ruchy i wielkie konieczności, których trzeba było w ramach naszego budżetu i budżetu wojewodów dokonać oraz ująć to w formy dotacji i subwencji.</u>
<u xml:id="u-312.9" who="#KrzysztofKuszewski">I jeszcze kwestia sieci szpitalnej. Otóż w kwietniu br. zakończono prowadzony opieszale przez wiele lat pierwszy etap akcji nazwanej „Szpitinf”, czyli sporządzenie pełnej informacji o szpitalach w Polsce. Jest to bardzo dokładna informacja, zweryfikowana w województwach. Etap ten zakończył się wydaniem stosownego informatora.</u>
<u xml:id="u-312.10" who="#KrzysztofKuszewski">Jednocześnie Centrum Ekonomiki Ochrony Zdrowia, które jest naszą placówką badawczą, przygotowało materiały, rozesłane następnie do wszystkich lekarzy wojewódzkich i wszystkich dyrektorów szpitali zespolonych, w których zawarte są propozycje do wykorzystania, także przez państwa, przy tegorocznym planowaniu budżetu. Są tam podane wskaźniki łóżek szpitalnych i możliwości ich zmniejszenia z 56,5 do 46, co nie jest popularne, ale konieczne. Są załączone mapy regionów i sieci szpitali. Są to dane do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-312.11" who="#KrzysztofKuszewski">I sprawa rejestru usług medycznych. Państwo wiecie, że w 1992 r., na skutek uchwalenia ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, wprowadzono zarządzenie o rejestracji kosztów. Nie było ono i nie jest doskonałe i nie wszędzie było wykonywane. Minister zdrowia powołał zespół, który dokonuje rewizji tego zarządzenia i będzie wprowadzony nowy rachunek kosztów. Będzie to przedmiotem dyskusji w Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-312.12" who="#KrzysztofKuszewski">Wspomnę jeszcze symbolicznie o dwóch sprawach nowej alokacji środków, akceptowanej przez konwent wojewodów. Jest to powrót do zasady, że decydująca o wielkości środków jest liczba mieszkańców i stan zdrowia ludności. Wydane zostało zarządzenie ministra zdrowia z 2 kwietnia br. o przepływie środków na usługi medyczne i liczeniu kosztów leczenia.</u>
<u xml:id="u-312.13" who="#KrzysztofKuszewski">Takie są działania, które mają wspomóc realizację budżetu w tym roku.</u>
<u xml:id="u-312.14" who="#KrzysztofKuszewski">Dwie wymienione tu sprawy i wyeksponowane w szczególny sposób - czego żałuję - głównie przez pracę - to sprawa domu profilaktycznego zdrowia w Zakopanem „Chałubiński”, o którego przejęciu zdecydowano na podstawie umowy zawartej we wrześniu 1992 r.</u>
<u xml:id="u-312.15" who="#KrzysztofKuszewski">I druga sprawa - pałacu „pod czterema wiatrami” przy ul. Długiej w Warszawie, która ciągnie się od 1988 r. i nie znalazła dotychczas należytego rozwiązania. Nie jest to sprawa aż tak sensacyjna, bo wszystkie nakłady, które ponosiło Ministerstwo Zdrowia, przeznaczone były tylko na tę część tego obiektu, gdzie mieści się Centrum Organizacji i Ekonomiki Ochrony Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-312.16" who="#KrzysztofKuszewski">Szczegółowych odpowiedzi udzieli pan minister Wojciech Rudnicki i dyrektor generalny pan Wojciech Guglas.</u>
</div>
<div xml:id="div-313">
<u xml:id="u-313.0" who="#WojciechGuglas">Umowę dotyczącą dzierżawy obiektu „Chałubiński” w Zakopanem podpisano z panem Markiem Koziołem w dniu 23 września 1992 r. Z chwilą przyjścia do resortu nowego składu jego kierownictwa nie było na terenie ministerstwa żadnych dokumentów dotyczących tej umowy. Nie jest tak, jak podano w sprawozdaniu NIK, że zostały gdzieś zabrane przez kogoś z departamentu kadr, czy zniknęły wraz z osobą pana wicedyrektora Galery.</u>
<u xml:id="u-313.1" who="#WojciechGuglas">Według oświadczenia, które złożyła na moje ręce była dyrektor, pani Izabela Ziemińska-Klepcza, tę decyzję podjęło ścisłe kierownictwo resortu, a pełnomocnikiem w tym okresie był pan Galera. Pan Galera złożył również oświadczenie panu Koziołowi, że zgodnie z umową dżentelmeńską może tak zarządzać, jak mu się podoba, czyli może wszystkie pieniądze za czynsz przeznaczać na podnoszenie standardu obiektu w celach komercyjnych.</u>
<u xml:id="u-313.2" who="#WojciechGuglas">Resort zdrowia, o czym informowaliśmy, w dniu 1 grudnia 1993 r., a następnie w dniu 9 lutego 1994 r. zaczął odtwarzać dokumenty tej sprawy i zwrócił się do dzierżawcy o uregulowanie wszystkich zaległych płatności. Ponieważ dzierżawca nie odpowiadał na żadne wystąpienia Ministerstwa Zdrowia, w lipcu 1994 r. przeprowadzono kontrolę przy pomocy sześciu komórek organizacyjnych resortu, skłaniając dzierżawcę do podjęcia negocjacji.</u>
<u xml:id="u-313.3" who="#WojciechGuglas">Na posiedzeniu kierownictwa resortu w kwietniu przyjęto jednoznaczne stanowisko, że wystąpimy o rozwiązanie umowy. W tym czasie także na mocy tej bardzo niekorzystnej umowy, na co wskazywaliśmy, kierownik urzędu rejonowego w Nowym Targu orzekł o wygaśnięciu prawa zarządu Ministerstwa Zdrowia w stosunku do nieruchomości położonej w Zakopanem przy ul. Chramcówki 15 o powierzchni ogólnej 698 m2.</u>
<u xml:id="u-313.4" who="#WojciechGuglas">Resort zdrowia nie mógł zerwać tej umowy, albowiem dotyczyła także utrzymywania specjalistycznych rezerw państwowych służby zdrowia w profilaktycznym domu zdrowia w Zakopanem. Wynikało to z zaakceptowanego przez Komitet Obrony Kraju i Radę Ministrów planu realizacji zadań obronnych Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Podstawę prawną utrzymywania specjalistycznych rezerw państwowych stanowi uchwała Rady Ministrów z 11 grudnia 1989 r. w sprawie zasad tworzenia rezerw państwowych i gospodarowania tymi rezerwami.</u>
<u xml:id="u-313.5" who="#WojciechGuglas">Zgodnie z tą uchwałą minister zdrowia tworzy rezerwy materiałowe, przeznaczone na wypadek wojny dla zapewnienia pomocy medycznej ludności kraju oraz siłom zbrojnym. Około 70 proc. tych rezerw jest przeznaczonych dla ludności cywilnej. Utrzymywanie przez służbę zdrowia rezerw dla sił zbrojnych wynika ze wspomnianej uchwały Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-313.6" who="#WojciechGuglas">Takie zaplecze chirurgiczne wybudowano również przy profilaktycznym domu zdrowia w Zakopanem. Przechowuje się tam obecnie rezerwy sprzętu medycznego, niezbędne do przeformowania zakopiańskich sanatoriów i domów wczasowych na szpitale. Wyprowadzenie rezerw z zaplecza chirurgicznego w Zakopanem nie ma sensu i jest niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-313.7" who="#WojciechGuglas">Służba zdrowia nie dysponuje dostatecznie dużą powierzchnią magazynów dla przechowywania tych rezerw. Znaczna część tych rezerw jest z konieczności przechowywana poza obiektami służby zdrowia w przedsiębiorstwach magazynowych, za co resort płaci duże pieniądze.</u>
<u xml:id="u-313.8" who="#WojciechGuglas">Wydaje mi się, że ówczesnemu kierownictwu te zasady i sześć tajnych uchwał Komitetu Obrony Kraju były znane i powinno sobie zdawać sprawę, że jedynym miejscem utrzymywania rezerw jest „Chałubiński”. Natomiast obecne kierownictwo resortu nie mogło tego przenieść gdzie indziej, aby odsunąć decyzję, której skutkiem było wydanie 710 mln zł. Twierdzę, że resort zdrowia zrobił wszystko, co było możliwe, natomiast o konstrukcji umowy może wypowie się pan minister Rudnicki jako prawnik.</u>
</div>
<div xml:id="div-314">
<u xml:id="u-314.0" who="#WojciechRudnicki">Nasz główny problem polega na tym, że w momencie zawierania umowy przewidziano stawkę czynszu, która nie była stawką kroczącą. Ponadto, nie przewidziano wzrostu czy pojawienia się opłat publicznoprawnych, takich jak opłata za zarząd nieruchomości. Umowa, jak każdy akt cywilnoprawny, może być zmieniona za zgodę dwóch partnerów umowy.</u>
<u xml:id="u-314.1" who="#WojciechRudnicki">Chcąc wprowadzić do umowy - co proponujemy już wielokrotnie - ten element, jakim jest znacząca kwota opłaty za zarząd, możemy umowę zerwać bądź ją wypowiedzieć, jeżeli nie uzyskamy zgody drugiej strony.</u>
<u xml:id="u-314.2" who="#WojciechRudnicki">Z drugiej jednak strony mamy nakłady poniesione przez wydzierżawiającego, których wielkość nie jest mi do dnia dzisiejszego znana. Ponieważ te nakłady są kompensowane kwotą należności czynszowych, muszę wiedzieć z całą pewnością, na jakie ryzyko narażam skarb państwa chcąc wypowiedzieć umowę.</u>
<u xml:id="u-314.3" who="#WojciechRudnicki">Tak, jak mówił pan dyr. Guglas, jeżeli chodzi o dokumentację towarzyszącą wykonywaniu tej umowy, zastaliśmy w ministerstwie pustkę. Próbujemy ustalić i stan rzeczywisty, i osobę odpowiedzialną za tego rodzaju sytuację.</u>
<u xml:id="u-314.4" who="#WojciechRudnicki">Wymieniony był również budynek przy ul. Długiej w Warszawie. I tutaj po dodatkowych konsultacjach z NIK muszę niestety z przykrością potwierdzić nasze stanowisko, które brzmiało następująco. Budynek nie został nam przekazany w zarząd. Wynika to stąd, że zgodnie z ustawą o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości oraz rozporządzeniem wykonawczym do tej ustawy po to, aby budynek został przekazany w zarząd, muszą zaistnieć dwie rzeczy: decyzja i protokół zdawczo-odbiorczy.</u>
<u xml:id="u-314.5" who="#WojciechRudnicki">Tego drugiego dokumentu nie sporządzono. Oznacza to, że minister nie ma tytułu prawnego, równoważnego z właścicielskim, po to, aby tą nieruchomością dysponować w sposób skuteczny. Dysponuje nią, jak dotychczas, o tyle, o ile ponosi koszty remontów i eksploatacji swojej części tego budynku „pod czterema wiatrami”, zajmowanej na potrzeby swoich instytucji.</u>
<u xml:id="u-314.6" who="#WojciechRudnicki">Pozostałą częścią tego dokumentu i całością administracji zawiadują Państwowe Wydawnictwa Lekarskie.</u>
<u xml:id="u-314.7" who="#WojciechRudnicki">Wbrew pojawiającym się opiniom chcę powiedzieć, że art. 80 ust. 2 ustawy o gospodarowaniu gruntami dotyczy wyłącznie gruntów i nie można na jego podstawie dokonać przekazania budynku. Należy dodać, że administracyjne postępowanie w sprawie wniosku ministerstwa dotyczącego kwestii budynku jeszcze ciągle trwa, bo nie został on jeszcze rozpoznany przez urząd rejonowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-315">
<u xml:id="u-315.0" who="#DorotaSafjan">Najpierw odpowiem na pytanie, zadane Najwyższej Izbie Kontroli, dlaczego dopiero przy kontroli wykonania budżetu za rok 1994 zostały podniesione sprawy, które mają już długą historię. Otóż w 1994 r. po raz pierwszy pojawiły się bardzo wysokie wydatki w budżecie ministra zdrowia z tytułu owej gospodarki nieruchomościami.</u>
<u xml:id="u-315.1" who="#DorotaSafjan">Po raz pierwszy w 1994 r. stwierdziliśmy, że za obiekt „Chałubiński” w Zakopanem trzeba było zapłacić blisko 1 mld zł podatku od nieruchomości. Wcześniej takiego podatku nie płacono, a dzierżawca, mimo że powinno się go płacić, nie wnosił tych opłat, a ministerstwo nic o tym nie wiedziało. W związku z tym nie było wcześniej problemu tak dużych wydatków i nie mogliśmy wpaść na trop tej całej sprawy. Dopiero w 1994 r. pojawił się problem opłaty za nieruchomość przy ul. Długiej w wysokości 26 mld zł. I jest to zaległość, którą ministerstwo powinno uiścić. Ta kwota skłoniła NIK do bliższego przyjrzenia się tym sprawom.</u>
</div>
<div xml:id="div-316">
<u xml:id="u-316.0" who="#WojciechRudnicki">Chciałbym zauważyć, że taka wysokość należności pojawiła się wyłącznie w protokole kontroli, ponieważ nie ma zarządu, a więc i kwoty, którą należałoby zapłacić. Nie ma również, mimo upływu roku, żadnej egzekucji w tej sprawie. Sądzę, że wojewoda jest świadomy sytuacji prawnej resortu i nie jest rozrzutny w gospodarowaniu swoim budżetem. Świadomie nie dochodzi tej kwoty, nie mając do tego tytułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-317">
<u xml:id="u-317.0" who="#DorotaSafjan">Ta kwota pojawiła się nie w protokole NIK, a przynajmniej nie tylko, ale przede wszystkim w decyzji kierownika urzędu rejonowego, który ustalił taką kwotę z tytułu należności za zarząd. Ponieważ ta decyzja nie została uchylona i jest decyzją prawomocną, w związku z tym należało przyjąć, że jest to kwota, którą Ministerstwo Zdrowia wcześniej czy później będzie musiało zapłacić za zarząd tą nieruchomością.</u>
<u xml:id="u-317.1" who="#DorotaSafjan">Jest tu pewien spór, który może być rozstrzygnięty: jakie znaczenie dla powstania przymusowego zarządu ma sporządzenie protokołu zdawczo-odbiorczego? Protokół taki można sporządzać wtedy, kiedy zmienia się użytkownik. Chcę przypomnieć, że Ministerstwo Zdrowia jest użytkownikiem pałacu przy ul. Długiej od wczesnych lat 80. Umowa, na podstawie której wydzierżawiło ono czy raczej wynajęło pałacyk Państwowemu Wydawnictwu Lekarskiemu została zawarta w 1988 roku.</u>
<u xml:id="u-317.2" who="#DorotaSafjan">W tej sytuacji protokół zdawczo-odbiorczy miałby polegać, jak rozumiem, na orzekaniu samemu sobie tego obiektu. Jednym słowem, sytuacja jest taka, że z tego pałacu korzystna spółka z o.o., bo jest to już podmiot sprywatyzowany - „Wydawnictwa Lekarskie”. Ministerstwo Zdrowia płaci owej spółce samego czynszu za używaną przez siebie powierzchnię 395 mln zł rocznie. Jak stwierdziliśmy, tyle właśnie zapłaciło.</u>
<u xml:id="u-317.3" who="#DorotaSafjan">Oprócz tego partycypuje w kosztach remontów proporcjonalnie do zajmowanej przez siebie części obiektu. Ponadto kilka jednostek finansowanych z budżetu resortu - takie, jak Zakład Zamówień Publicznych, Centrum Organizacji i Ekonomiki Służby Zdrowia - płaci dodatkowo czynsz, chociaż nie wiem w jakiej wysokości, bo tych jednostek nie badałam, owej spółce prywatnej. Chcę ponownie zapytać, czy jest tutaj przez ministerstwo chroniony interes skarbu państwa i budżetu państwa. I to jest jeden problem.</u>
<u xml:id="u-317.4" who="#DorotaSafjan">Drugi problem, jeżeli chodzi o gospodarkę majątkiem ministerstwa, dotyczy obiektu „Chałubiński” w Zakopanem. Zajęliśmy się tym dopiero w tym roku, bo dopiero teraz pojawił się problem podatku od nieruchomości, który to podatek wyniósł blisko 1 mld zł i został zapłacony.</u>
<u xml:id="u-317.5" who="#DorotaSafjan">Umowa dzierżawy tego obiektu jest tak skonstruowana, że w każdej chwili można ją wypowiedzieć, jeżeli dzierżawca nie będzie spełniał obowiązków przewidzianych w umowie. W umowie wyraźnie zaznaczono, że dzierżawca jest zobowiązany do zapłaty podatku, tylko że błędnie nazwano ten podatek podatkiem gruntowym zamiast podatkiem od nieruchomości. Podatek gruntowy jest to podatek, który płacą rolnicy, i rzecz jasna, że strony nie mogły myśleć o podatku rolnym czy gruntowym zawierając umowę dzierżawy nieruchomości miejskiej. Rzecz jasna, ma to być podatek od nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-317.6" who="#DorotaSafjan">Fakt notorycznego niepłacenia tego podatku od samego początku trwania umowy przez cały rok 1993 i rok 1994 był wystarczającym powodem do zerwania umowy z dzierżawcą, tym bardziej, że umowa przewidywała wyłącznie kompensowanie nakładów na obiekt z czynszem, a nie ze zobowiązaniami publicznoprawnymi.</u>
<u xml:id="u-317.7" who="#DorotaSafjan">I jest jeszcze trzecia sprawa, która tu nie została poruszona, a która Najwyższą Izbę Kontroli uderzyła najbardziej. Jest to sprawa zakupu bez przetargu obiektu w Anilinie, w gm. Karczew, za 9 mld zł. Pan minister wyjaśniał, że nie można było zorganizować przetargu, aby nie spowodować protestów społecznych.</u>
<u xml:id="u-317.8" who="#DorotaSafjan">W zawiadomieniu o przetargu niekoniecznie trzeba było wyjaśniać, że chodzi o obiekt dla nosicieli AIDS czy dla prowadzenia rehabilitacji narkomanów. Wystarczyło podać, że chodzi o obiekt na 60 miejsc szpitalnych czy opiekuńczych. Wyjaśnienia pana ministra nie jestem w stanie uznać. Obiekt ten został kupiony bez przetargu i po cenie wyższej o 1 mld zł w stosunku do ceny, za jaką był wystawiany przez Warszawską Giełdę Lokali i Nieruchomości od ponad pół roku i nie znalazł żadnego nabywcy, bo nikt się tym nie interesował.</u>
<u xml:id="u-317.9" who="#DorotaSafjan">Pierwszym podmiotem, który się tym zainteresował, było Ministerstwo Zdrowia i kupiło go za cenę o 1 mld zł wyższą, aniżeli proponowano w ofercie do negocjacji.</u>
<u xml:id="u-317.10" who="#DorotaSafjan">Dodać trzeba, że w dniach zakupu szacowano wartość remontu kapitalnego, jaki należy przeprowadzić w tym obiekcie, na 5 mld zł. W chwili obecnej ten szacunkowy koszt wynosi 105 mld zł, przy czym minister zdrowia twierdzi, że Najwyższa Izba Kontroli się pomyliła i mówi i o remoncie i o adaptacji. Wobec tego chcę uściślić, że remont kapitalny budynku szacuje się na 60 mld zł, a reszta - to są koszty pozostałe, w tym adaptacja.</u>
<u xml:id="u-317.11" who="#DorotaSafjan">Ten obiekt okazał się postawiony na piasku, nie ma fundamentów, są 10-centymetrowe szczeliny w stropach, spojenia są wypełnione papierem zamiast betonem i obiekt ten należałoby w zasadzie rozebrać. Tyle, jeżeli chodzi o gospodarkę majątkiem w Ministerstwie Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-317.12" who="#DorotaSafjan">Jeżeli chodzi o zakupy centralne ministra zdrowia, chcę poinformować Komisję, że Najwyższa Izba Kontroli realizuje obecnie specjalną kontrolę poświęconą przetargom. Sprawy te badaliśmy tylko od strony finansowej w ramach kontroli budżetowej.</u>
<u xml:id="u-317.13" who="#DorotaSafjan">W przypadku większości zakupów dokonywanych centralnie stwierdzam pełne zapłaty za nabywany sprzęt, leki, aparaturę. Od momentu zawarcia umowy do momentu dostawy mijają różne okresy: od kilku tygodni do dziesięciu miesięcy. Te pieniądze w owym czasie znajdują się na koncie dostawcy. Ta sytuacja doprowadziła m.in. do pewnej perturbacji przy zakupie leku - hormon wzrostu dla dzieci.</u>
<u xml:id="u-317.14" who="#DorotaSafjan">Przetarg ten organizowało Centrum Zdrowia Dziecka i zakupiło hormon wzrostu w firmie Ceramat za kwotę odpowiadającą 37 mld zł. Firma z przyczyn obiektywnych nie mogła się wywiązać z kontraktu, ale zanim zwróciła całość tej kwoty, bo też zapłacono ją w całości, upłynął rok. Otóż zgodnie z prawem budżetowym cała ta kwota, zwrócona przez firmę do Centrum Zdrowia Dziecka, powinna wpłynąć na rachunek dochodów budżetowych jako wydatek nie dokonany.</u>
<u xml:id="u-317.15" who="#DorotaSafjan">Tymczasem kwota ta została ulokowana na koncie środków specjalnych Centrum Zdrowia Dziecka i - jak wyraził się pan minister zdrowia - będzie przeznaczona na następny zakup, po czym oświadczył, że dobro pacjenta ma dla niego większe znaczenie aniżeli przestrzeganie prawa.</u>
<u xml:id="u-317.16" who="#DorotaSafjan">Chcę poinformować, że w resorcie zdrowia notorycznie nie rozpatruje się żadnych spraw z zakresu naruszania dyscypliny budżetowej. W tym resorcie są już 103 nie rozpatrzone sprawy tego rodzaju, a w roku ubiegłym było ich 70, co sygnalizowaliśmy w naszym materiale. Większość tych spraw w tej chwili uległa już przedawnieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-318">
<u xml:id="u-318.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wnioskuję, aby ministerstwo złożyło Komisji na piśmie szczegółowe wyjaśnienia w sprawach poruszonych przez panią dyrektor. Były to sprawy obiektu „Chałubiński”, domu w Anilinie i budynku „pod czterema wiatrami”. Dalej była kwestia przypadków naruszania dyscypliny budżetowej, których komisja do spraw takich naruszeń nie rozpatrywała. Proszę też o informację, kto jest w tej komisji i do kiedy i dlaczego nie rozpatrywano tych spraw. Proszę o bardzo precyzyjne, obszerne oraz konkretne wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-318.1" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję, abyśmy nad tymi sprawami teraz nie dyskutowali, bo najpierw musimy uzyskać rzetelną informację, podpisaną przez pana ministra zdrowia. Dopiero po otrzymaniu tego materiału podejmiemy dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-319">
<u xml:id="u-319.0" who="#MieczysławCzerniawski">Chciałem złożyć wniosek zmierzający w tym samym kierunku, ale proponuję, aby go rozszerzyć. Prosiłbym kierownictwo resortu zdrowia, aby w tej informacji pisemnej podało, kto konkretnie podpisywał np. umowę o dzierżawie obiektu w Zakopanem. Tu w wyjaśnieniach była pewna sprzeczność. Pan dyrektor generalny mówił, że decyzję tę podejmowało ścisłe kierownictwo resortu, a pan minister Rudnicki informował, że w tej chwili trwa postępowanie wyjaśniające, kto jest za to odpowiedzialny.</u>
<u xml:id="u-319.1" who="#MieczysławCzerniawski">Prosiłbym o wyjaśnienie następnej kwestii. Pani dyrektor Safjan stwierdziła, że przy kupnie budynku w Anilinie zawyżono cenę o 1 mld zł. Z informacji oficjalnych, które przekazywał ks. Nowak - a księdzu wierzę tak, jak i Najwyższej Izbie Kontroli - wynika, że pierwsza oferta sięgała kwoty 15 mld zł. Skąd NIK ma taką informację, że ministerstwo na pewno przepłaciło o 1 mld zł?</u>
</div>
<div xml:id="div-320">
<u xml:id="u-320.0" who="#DorotaSafjan">To jest bardzo prosta sprawa. Wycena rzeczoznawców zawierała kwotę 15 mld zł, a 8 mld zł to była cena pojawiająca się publicznie w prasie jako oferta ze strony sprzedawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-321">
<u xml:id="u-321.0" who="#MieczysławCzerniawski">Są to bardzo powierzchowne informacje, bo ja, chcąc kupić obiekt w Łomży, mogłem go kupić za 2,5 mld zł, a później, kiedy doszło do przetargu, musiałem zapłacić 4 mld zł. Rozumiem, że wycena rzeczoznawców może być wysoka, ale potem za ile się kupuje - to jest już kwestia umowy handlowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-322">
<u xml:id="u-322.0" who="#WiesławaZiółkowska">Najważniejszy zarzut w tej sprawie jest taki, że nie było przetargu. Prosimy także o szczegółowe wyjaśnienie, dlaczego do tego nie doszło, łącznie z podaniem osób odpowiedzialnych.</u>
<u xml:id="u-322.1" who="#WiesławaZiółkowska">Nie wszczynajmy dyskusji w tej sprawie. Prosimy o szczegółową informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-323">
<u xml:id="u-323.0" who="#WiesławCiesielski">Prosiłbym o odpowiedź, czy departament prawny resortu zdrowia opiniował i czy była to opinia pozytywna umowy dotyczącej obiektu „Chałubiński”. Oczywiście w czasie, kiedy ta umowa była zawierana.</u>
</div>
<div xml:id="div-324">
<u xml:id="u-324.0" who="#WiesławaZiółkowska">Prosimy o informacje i odpowiedzi w tych sprawach, ale było jeszcze kilka innych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-325">
<u xml:id="u-325.0" who="#KrzysztofKuszewski">Jestem winien państwu kilka odpowiedzi na pytania. Sprawa oddłużenia jest istotnie bardzo poważna. W październiku ub.r. minister zdrowia i wszyscy wojewodowie na spotkaniu we Wrocławiu ustalili harmonogram działań w zakresie realizacji wydatków w ochronie zdrowia, i jest on realizowany. Pewne efekty, jeżeli chodzi o dyscyplinę wykorzystywania leków, mimo trudności udało się osiągnąć. Powiem może coś niepopularnego w tym gronie.</u>
<u xml:id="u-325.1" who="#KrzysztofKuszewski">Otworzyliśmy się na Europę, zaczęliśmy korzystać z drogich technik medycznych i z drogich lekarstw i utrzymujemy pewien przyzwoity poziom w tym zakresie. W 1994 r. po raz pierwszy udało się nie zejść poniżej poziomu inflacji, a więc nie był to budżet spadku, ale budżet pewnej stabilizacji. Jednak koszty w służbie zdrowia musiały wzrosnąć więcej niż w innych dziedzinach. Jeżeli chodzi o leki, nastąpiło pewne ograniczenie.</u>
<u xml:id="u-325.2" who="#KrzysztofKuszewski">Wprowadziliśmy biznesplany oddłużenia placówek ochrony zdrowia. Wszystkim zaproponowaliśmy pewną procedurę zmierzającą do poprawienia gospodarki lekami, ograniczenia badań diagnostycznych, skracania okresu hospitalizacji, usprawnienia zarządzania przez weryfikację kadr i pozyskiwanie dodatkowych środków z tytułu wynajmu lokali, dzierżawy sprzętu, pozyskiwania środków budżetowych samorządów, sprzedaży usług medycznych, usprawnienia prowadzonych remontów.</u>
<u xml:id="u-325.3" who="#KrzysztofKuszewski">Planowaliśmy, że uzyskamy w w efekcie 138 mln nowych zł. Uzyskaliśmy 90 proc. tej kwoty. Program ten częściowo się powiódł i o tyle zostały też ograniczone narastające zadłużenia. Jednak zadłużenia rosną nadal i jest to dla nas wielki problem, który będziemy musieli rozwiązać. Jest tu pewne niekorzystne zjawisko handlu naszymi długami, narastają odsetki od odsetek. Jest sprawa karania tych ludzi, którzy wydali te pieniądze, ale z drugiej strony trudno się tu doszukać rozrzutności, bo chodzi o wydatki na leki, na sprzęt, na wyżywienie w szpitalach. Przedstawimy powody dlaczego praktycznie nikogo nie ukarano.</u>
<u xml:id="u-325.4" who="#KrzysztofKuszewski">Sprawa zakupu hormonu wzrostu dla dzieci. Była to sytuacja losowa i występuje tu pewna różnica w interpretacji. Dlaczego zapłacono całą kwotę firmie, która miała ten hormon dostarczyć? Dlatego, że jest to wielki zakup i wynegocjowano warunki, które wydawały się bardzo korzystne. Dyrektor Centrum Zdrowia przesłał w tej sprawie swoje wyjaśnienie do Komisji Zdrowia. Był to wypadek losowy: hormon wzrostu, wyprodukowany biologicznie, by po prostu zły. W szybkim tempie dokonano zamiany firmy, zakupiono ten hormon i po dwóch miesiącach został dostarczony. Pieniądze te wróciłyby do budżetu po ich zwrocie przez firmę, która nie wykonała kontraktu, ale musielibyśmy znowu wystąpić o ich uzyskanie, tylko wówczas nie moglibyśmy kupić możliwie szybko tego hormonu.</u>
<u xml:id="u-325.5" who="#KrzysztofKuszewski">Pani poseł Góralska poruszyła sprawę rozliczeń ze stowarzyszeniami. Rozliczenia te zostały uporządkowane, co podkreśliła pani dyrektor Dorota Safjan. Wydany został informator, jak starać się o pieniądze na działalność stowarzyszeń. Są to pieniądze publiczne, które stowarzyszenia, a więc nie organizacje profesjonalne, wykorzystują przeważnie na rzecz dzieci niewidomych, głuchoniemych, osób upośledzonych umysłowo. Przeznaczamy na taką działalność pieniądze, a członkowie stowarzyszeń ofiarują własną pracę.</u>
<u xml:id="u-325.6" who="#KrzysztofKuszewski">Były takie przypadki, że wydatkowano te pieniądze w celu podwyższenia wynagrodzeń i pokrycia różnych opłat. Doprowadziliśmy do rozmowy dyscyplinującej, bo kwota na rok 1995 była po prostu niższa i należało racjonalniej i celowo ją wydać. Obecnie decyzje podejmowane są przez wybitnego konsultanta krajowego w danej dziedzinie, np. pomocy dla dzieci chorych na białaczkę.</u>
<u xml:id="u-325.7" who="#KrzysztofKuszewski">Nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której będą trwały negocjacje tylko z udziałem zainteresowanych, ponieważ oni chcą i mają powód, aby uzyskać jak najwięcej pieniędzy. Tymczasem my dysponujemy ograniczonymi kwotami i możemy dawać tylko na najpilniejsze potrzeby. Staramy się te środki zwiększać.</u>
<u xml:id="u-325.8" who="#KrzysztofKuszewski">Podam, że 40 mld zł, których zabrakło dla tych stowarzyszeń wygospodarowaliśmy z wielkim trudem z narodowych programów zdrowotnych: dializowania, kardiologii. Nie chcieliśmy odbierać ludziom wiary w to, że mogą liczyć na pomoc państwa.</u>
<u xml:id="u-325.9" who="#KrzysztofKuszewski">W dokumencie, który minister zdrowia wysłał do prezesa NIK w dniu 4 sierpnia, większość omówionych czy poruszonych tu spraw została wyjaśniona, tak jak życzy sobie tego pan poseł Czerniawski.</u>
<u xml:id="u-325.10" who="#KrzysztofKuszewski">Chcę jeszcze poinformować, że w kwietniu 1994 r. w resorcie zdrowia Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kolejną szczegółową kontrolę w zakresie prawidłowości zalecanych zadań innym organizacjom. Jednym z wniosków pokontrolnych była propozycja odstąpienia przez ministra zdrowia od pozostawiania w danym roku budżetowym przez stowarzyszenia środków finansowych na kontynuację tych zadań w roku następnym.</u>
<u xml:id="u-325.11" who="#KrzysztofKuszewski">Ministerstwo wyjaśniło, że w pełni zrealizowało te zalecenia. Sądzę, że ta sprawa nie wróci już pod obrady Komisji, chociaż zawsze może być dyskusja, czy właściwie przyznano te pieniądze stowarzyszeniom, bo jest to pewien ranking czy przetarg, ale próbujemy to robić maksymalnie demokratycznie, aby pieniądze publiczne nie były marnowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-326">
<u xml:id="u-326.0" who="#WaldemarMichna">Czy wszyscy, którzy zadawali pytania, otrzymali odpowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-327">
<u xml:id="u-327.0" who="#HelenaGóralska">Pozwolę sobie na pewien komentarz. Rozumiem, że na pytanie o tryb i zasady dokonywania przesunięć niczego się nie dowiem poza tym, co powiedział minister Kuszewski, że dla niego tryb i zasady to jest logika, a więc trzymajmy się tego.</u>
<u xml:id="u-327.1" who="#HelenaGóralska">Jednak jeżeli chodzi o stowarzyszenia, to bardzo mi przykro, panie ministrze, ale minął się pan tu z prawdą. Otóż NIK rzeczywiście pozytywnie oceniła sam fakt przygotowania takiego informatora, tylko że z tego, iż taki informator dla stowarzyszeń ubiegających się o dotacje był czy jest bardzo dobry, nic dalej nie wynikło. Jeżeli chciał nas pan wzruszyć tym, że np. z programu kardiologicznego przesuwa się pieniądze na finansowanie płac w stowarzyszeniach, to zapewniam pana, że mnie pan tym nie wzruszył.</u>
<u xml:id="u-327.2" who="#HelenaGóralska">Podziwiam tupet rządu i tupet posłów koalicji, która rządzi już dwa lata. Zgadzam się z tym, że umowy były nie najlepiej podpisane, ale co państwo robili przez dwa lata, aby je zmienić? Lekceważąco mówi się też o tych różnych przesunięciach, a to są ważne kwestie. Wiem, że one są zgodne z prawem budżetowym, ale chodzi mi o skalę tych przesunięć i pytam nas wszystkich: o czym my właściwie decydujemy uchwalając budżet państwa? Po co ta nasza praca i po co sporządza się te szczegółowe podziały na rozdziały, które mogą być następnie dowolnie zmieniane? Jeżeli argumentuje się, że komuś było to potrzebne, należało zrezygnować z części swojego budżetu i przy uchwalaniu budżetu państwa przekazać te środki do budżetów wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-327.3" who="#HelenaGóralska">Nie było żadnych przeszkód, aby minister zdrowia wtedy to zrobił, a nie potem i - podtrzymuję to, o czym powiedziałam - rozdawał prezenty według uważania.</u>
</div>
<div xml:id="div-328">
<u xml:id="u-328.0" who="#MieczysławCzerniawski">Chcę oświadczyć pani poseł i państwu, że z pełną odpowiedzialnością traktuję każdy grosz publiczny. Jestem zdziwiony tą repliką, że ktoś tu podchodzi do tego lekceważąco. Chcę powiedzieć pani poseł, że nic z takich intencji, które nam pani przypisuje, nie było w mojej wypowiedzi. Rozumiem, że pani odniosła się do mojej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-329">
<u xml:id="u-329.0" who="#HelenaGóralska">Nie tylko.</u>
</div>
<div xml:id="div-330">
<u xml:id="u-330.0" who="#MieczysławCzerniawski">Ja oczywiście ubolewam, iż jest tyle niejasnych płaszczyzn, jeżeli chodzi o konstrukcję budżetu, że gdy go uchwalamy, nie do końca wyobrażamy sobie, jak te zapisy, które przyjmujemy i które wspólnie uchwalamy, będą później realizowane. Dla mnie jest najistotniejszą sprawą, czy te „prezenty” ministra były czynione osobom prywatnym, czy też służyły określonym celom założonym w polityce zdrowotnej. Stwierdzam, że z wyjaśnień i przedstawionych materiałów wynika, iż nie były to prezenty indywidualne.</u>
<u xml:id="u-330.1" who="#MieczysławCzerniawski">Natomiast właśnie na tle wypowiedzi pani poseł bardzo mnie interesuje i prosiłbym o uzupełnienie informacji, którą mamy dodatkowo uzyskać, jaka była skala tej praktyki, kiedy pani poseł sprawowała funkcję wiceministra finansów. Ponieważ pani poseł odniosła się do rządzącej koalicji, mam prawo na zasadzie bardzo sympatycznego rewanżu odnieść się również do poprzednich okresów, kiedy rządziła inna koalicja.</u>
<u xml:id="u-330.2" who="#MieczysławCzerniawski">Te umowy, o których tu była mowa, musiał opiniować w swoim czasie departament prawny Ministerstwa Zdrowia. Bardzo prosiłbym ministra o szczegółową informację również na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-331">
<u xml:id="u-331.0" who="#IzabelaDudzin">Przesunięcia takie same miały miejsce w latach 1992–1993, podobnie jak w 1994 r., mniej więcej w takiej samej skali.</u>
</div>
<div xml:id="div-332">
<u xml:id="u-332.0" who="#WaldemarMichna">Czy ktoś jeszcze chciałby podnieść jakiś problem? Nie widzę. Sądzę, że Komisja powinna zająć stanowisko i wyrazić opinię, aby w tych przypadkach był określony jasny tryb i określona procedura postępowania. To musi być przestrzegane jako zasada. Być może, nie przyniosło to szkody, było konieczne, nie chcę w to wnikać, natomiast godzę się z tą myślą pani poseł Góralskiej, aby w takich wszystkich trudnych sprawach, jak np. inwestycje centralne, powinien obowiązywać określony tryb rozdziału środków.</u>
<u xml:id="u-332.1" who="#WaldemarMichna">Głosowanie nad wnioskiem o przyjęcie czy akceptację sprawozdania z wykonania budżetu Ministerstwa Zdrowia odbędzie się dopiero po dostarczeniu nam wyjaśnień na piśmie. Bardzo jest ważne, aby te wyjaśnienia dawały wszystkim członkom Komisji przekonanie, że w tych czterech sprawach są określone procedury ich rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-332.2" who="#WaldemarMichna">Proszę o dostarczenie wyjaśnień jak najszybciej, ponieważ w dniu 23 sierpnia mamy przekazać do Prezydium Sejmu całą naszą opinię. Jeżeli nie zdążymy do tego czasu, będziemy zmuszeni poinformować, że w pewnych częściach nie udzieliliśmy absolutorium z określonych powodów. W tym przypadku powodem byłoby nieuzyskanie w terminie wyjaśnień. Jest istotne, aby w ramach tych wyjaśnień podany był tryb rozwiązania tych wszystkich trudnych spraw, o których mówiliśmy.</u>
<u xml:id="u-332.3" who="#WaldemarMichna">Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>