text_structure.xml 319 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419 1420 1421 1422 1423 1424 1425 1426 1427 1428 1429 1430 1431 1432 1433 1434 1435 1436 1437 1438 1439 1440 1441 1442 1443 1444 1445 1446 1447 1448 1449 1450 1451 1452 1453 1454 1455 1456 1457 1458 1459 1460 1461 1462 1463 1464 1465 1466 1467 1468 1469 1470 1471 1472 1473 1474 1475 1476 1477 1478 1479 1480 1481 1482 1483 1484 1485 1486 1487 1488 1489 1490 1491 1492 1493 1494 1495 1496
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do obrad. Rozpoczynamy od wysłuchania opinii Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanZaciura">Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego na posiedzeniach w dniach 18 i 19 stycznia br. rozpatrzyła projekt ustawy budżetowej na 1994 r. w ośmiu częściach: Ministerstwa Edukacji Narodowej, Komitetu Badań Naukowych, Polskiej Akademii Nauk, Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji, Państwowej Agencji Atomistyki, Urzędu Patentowego RP, Polskiego Komitetu Normalizacji i Głównego Urzędu Miar. Najbardziej kontrowersyjne z wymienionych części są trzy i chcielibyśmy wspólnie z panem posłem J. Zdradą zaproponować, aby rozważyć projekty wydatków i dochodów w działach budżetowych: „oświata i wychowanie” oraz „szkolnictwa wyższego”, a także problem przedłożenia rządowego w części dotyczącej Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji. W tej ostatniej sprawie zwróciliśmy się z dezyderatem do dwóch ministrów, ponieważ tej części budżetu Komisja nie przyjęła ze względu na różnego rodzaju sprzeczności i niedopełnienie obowiązku ze strony rządu, co za chwilę wyjaśnię.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanZaciura">Proponowałbym, abyśmy mogli zacząć prezentowanie naszej opinii od tych najbardziej kontrowersyjnych części, które wymieniłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję rozważyć inny sposób procedowania. Może raczej zajęlibyśmy się najpierw tymi częściami, które nie budzą wątpliwości i do których Komisja nie wnosi ani uwag, ani zastrzeżeń. To zajmie nam niewiele czasu i moglibyśmy je nawet przyjąć. Następnie przejdziemy do rozpatrzenia spraw kontrowersyjnych, co wymagać będzie zapewne dłuższej dyskusji. Czy panowie taką propozycję przyjmują? Jeśli tak, to proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyZdrada">W takim razie zaczniemy od tych fragmentów opinii, które nie budzą kontrowersji. Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego nie wnosi żadnych uwag i występuje o przyjęcie projektu budżetu w częściach dotyczących: Państwowej Agencji Atomistyki i Urzędu Patentowego RP. Następnie Komisja wnosi o zwiększenie wydatków budżetowych w części dotyczącej Głównego Urzędu Miar, w dziale - administracja państwowa, o kwotę 10 mld zł, tj. do ogólnej wysokości 238,5 mld zł z przeznaczeniem na zwiększenie wydatków majątkowych do kwoty 43 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JerzyZdrada">Komisja przyjęła deklarację kierownictwa Głównego Urzędu Miar, że zwiększenie wydatków o taką kwotę spowoduje zwiększenie dochodów urzędu o taką samą kwotę. Według oświadczenia kierownictwa GUM, ta instytucja będzie lepiej funkcjonowała w warunkach zwiększenia środków, co pozwoli na usprawnienie pracy terenowych urzędów miar, a tym samym co najmniej zwrot poniesionych nakładów. Spowoduje to lepszą obsługę podmiotów gospodarczych przez Główny Urząd Miar. Komisja przychyliła się do tego uzasadnienia, opierając się również na doświadczeniach z lat poprzednich, w których tego rodzaju rozwiązania były stosowane i zawsze z pozytywnym skutkiem. Ówczesny Polski Komitet Normalizacji, Miar i Jakości w pełni wywiązywał się z przyjętych zobowiązań zwiększania dochodów budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JerzyZdrada">Komisja proponuje również zwiększenie wydatków budżetowych w części dotyczącej Polskiego Komitetu Normalizacyjnego na działalność normalizacyjną o kwotę 6 mld zł, tj. do kwoty ogólnej 116,680 mld zł z przeznaczeniem na zwiększenie wydatków bieżących jednostek budżetowych, bez zmiany wysokości wynagrodzeń określonej w projekcie ustawy. Kwota 6 mld zł zostanie przeznaczona na opracowanie projektów Polskich Norm i zastąpienie Norm Branżowych Polskimi Normami, zgodnie z zapisem art. 26 ust. 4 ustawy o normalizacji z 3 kwietnia ub.r. Komisja przychyliła się do argumentacji kierownictwa Polskiego Komitetu Normalizacyjnego i proponuje Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów zaakceptowanie tego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JerzyZdrada">Jeżeli chodzi o kolejną część budżetu dotyczącą Polskiej Akademii Nauk, Komisja zaakceptowała zaproponowaną tam wysokość wydatków, ale zwróciła uwagę na konieczność dokonania przesunięć wewnętrznych. W dziale „Szkolnictwo wyższe” przewidziano pewne środki na studium języków obcych. Komisja po analizie projektu budżetu i mając na uwadze doświadczenia lat poprzednich stwierdziła, że nie doinwestowane są zwłaszcza wydatki na instytucje wspomagające z otoczenia nauki, przede wszystkim na biblioteki główne Polskiej Akademii Nauk.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JerzyZdrada">Komisja stanęła na stanowisku, że dużo korzystniejsze dla funkcjonowania tych instytucji naukowych będzie przesunięcie części środków przeznaczonych na studiów języków obcych do pozycji i kwoty przewidzianej na biblioteki główne PAN. Chciałbym zwrócić uwagę, że środki przeznaczone na biblioteki główne PAN są znikome i nie pozwalają na utrzymanie kwalifikowanej kadry, ani na bieżące uzupełnianie zbiorów.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JerzyZdrada">Jeżeli porówna się wydatki w innych działach tej części budżetowej Polskiej Akademii Nauk, okazuje się, że biblioteki tej miary, co Ossolineum, czy Biblioteka Polskiej Akademii Nauk w Krakowie o dwuwiekowej tradycji naukowej i unikalnych zbiorach, mają do dyspozycji środki finansowe porównywalne z dotacją do stołówek Polskiej Akademii Nauk, czy do Domu Rencisty PAN. Już to samo ilustruje, z jakimi problemami borykają się te poważne placówki naukowe.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JerzyZdrada">W naszym przekonaniu, części środków, które wynoszą ogólnie ok. 2,3% budżetu PAN, właśnie ze studium języków obcych na wydatki związane z bibliotekami naukowymi PAN przynajmniej złagodzi występujące obecnie trudności. Dlatego Komisja wnosi o dokonanie tego wewnętrznego przesunięcia w projekcie budżetu PAN.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JerzyZdrada">Komisja rozpatrzyła bardzo dokładnie projekt budżetu Komitetu Badań Naukowych i nie proponuje bezpośrednio żadnych zwiększeń dla tego budżetu. Jak państwo wiecie, Komitet Badań Naukowych jest jedyną instytucją dysponującą środkami budżetowymi, których wysokość określona została w budżecie na poziomie równym przewidywanej stopie inflacji. W związku z tym uznaliśmy, że w zasadzie sytuacja KBN jest na tyle znośna, iż nie proponujemy żadnych bezpośrednich zwiększeń tego budżetu. Mając nadzieję, że inflacja nie będzie większa od przewidywanych 27% uważamy, że nauka z tymi środkami da sobie radę. Trzeba tu podkreślić, że środki z budżetu Komitetu Badań Naukowych będą służyły wspieraniu zarówno szkół wyższych, jak i instytutów Polskiej Akademii Nauk, a także jednostek badawczo-rozwojowych funkcjonujących poza tymi dwoma pionami nauki.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#JerzyZdrada">Komisja uznała natomiast, że optymalne byłoby zwiększenie budżetu Komitetu Badań Naukowych do wysokości, którą postulowano przy projektowaniu budżetu przed przedstawieniem nam projektu ustawy budżetowej, tzn. aby sięgała ona kwoty ponad 16 bln zł. Odpowiadałoby to deklaracjom zawartym w wielu wypowiedziach politycznych i na spotkaniach z gremiami naukowymi, w tym również z Komitetem Badań Naukowych jesienią ub.r. Wobec tego Komisja uznała za konieczne - w przypadku pojawienia się możliwości dodatniej nowelizacji budżetu na 1994 r. - zwiększenie środków w dziale „Nauka” o 4,8 bln zł, tj. do ogólnej wysokości 16,260 bln zł, a więc do poziomu 0,8% produktu krajowego brutto. Obecny budżet Komitetu Badań Naukowych ma niższy udział w produkcie krajowym brutto, niż to było w ub.r. Takie zwiększenie pozwoliłoby po raz pierwszy od kilku ostatnich lat zahamować tendencję spadkową udziału nauki w produkcie krajowym brutto i osiągnąć postulowany w planie działalności naukowej i naukowo-technicznej poziom 0,8% produktu krajowego brutto w br.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#JerzyZdrada">Komisja proponuje pewne wewnętrzne przesunięcia w budżecie Komitetu Badań Naukowych, a mianowicie przemieszczenie środków w dziale „Nauka” w celu zwiększenia nakładów przeznaczanych na działalność statutową jednostek naukowych i badawczo-rozwojowych oraz na badania własne szkół wyższych co najmniej o 350 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję, abyśmy nad tym, co nie budzi większych kontrowersji ewentualnie głosowali, ale dopiero po przedstawieniu uwag przez pana posła koreferenta ze strony naszej Komisji i po dyskusji. Proszę o zabranie głosu pana posła J. Kaletę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JózefKaleta">Zacznę od spraw bezdyskusyjnych. Proponuję w imieniu naszej Komisji zaakceptować wnioski Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego dotyczące projektu budżetu w częściach dotyczących Urzędu Patentowego RP, Państwowej Agencji Atomistyki i Polskiej Akademii Nauk przy tych wewnętrznych przesunięciach akceptowanych przez kierownictwo PAN.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JózefKaleta">Proponuję również zaakceptować propozycję Głównego Urzędu Miar i Komisji o zwiększenie dochodów i wydatków po obu stronach o 10 mld zł, gdyż tu nic się nie zmienia. Możemy też poprzeć wniosek Polskiego Komitetu Normalizacyjnego o zwiększenie nakładów o 6 mld zł na opracowanie norm, zgodnie z postanowieniami ustawy sejmowej w ub.r. To są - moim zdaniem - sprawy bezdyskusyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przypominam, że zgodnie z przyjętą zasadą wszędzie tam, gdzie jest proponowane zwiększenie środków, pozostawiamy to do rozstrzygnięcia w głosowaniu, po rozpatrzeniu wszystkich opinii i części budżetowych. W tym wypadku dotyczy to projektu budżetu Polskiego Komitetu Normalizacyjnego. Inne sprawy i wnioski są, jak się wydaje, bezdyskusyjne i proponuję je przegłosować.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#WiesławaZiółkowska">Pierwszy wniosek dotyczy przyjęcia projektu budżetu państwowej Agencji Atomistyki. Kto jest za tym wnioskiem?</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#WiesławaZiółkowska">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek przyjęto jednomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#WiesławaZiółkowska">Drugi wniosek dotyczy przyjęcia projektu budżetu Urzędu Patentowego RP. Kto jest za tym wnioskiem?</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu wniosek przyjęto jednomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#WiesławaZiółkowska">Trzeci wniosek dotyczy przyjęcia projektu budżetu Głównego Urzędu Miar wraz z propozycją powiększenia dochodów i wydatków po 10 mld zł. Kto jest za takim wnioskiem?</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 14 posłów, a 5 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#WiesławaZiółkowska">Jeszcze poddam pod głosowanie propozycję przesunięcia środków w części dotyczącej Komitetu Badań Naukowych w kwocie 350 mld zł na badania własne szkół wyższych i działalność statutową jednostek naukowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RyszardFaszyński">Jest to propozycja zwiększenia środków i wiadomo na co, ale nie wiemy, w których działach i o ile równocześnie zmniejsza się środki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MałgorzataKozłowska">W związku z sugestią Komisji o zwiększenie środków na działalność statutową jednostek naukowych i badawczo-rozwojowych oraz na badania własne szkół wyższych jest propozycja, aby zmniejszyć środki przeznaczone w 1994 r. na projekty badawcze objęte strategicznymi prognozami rządowymi. Taka propozycja uzasadniona jest tym, że do tej pory Rada Ministrów nie ustanowiła żadnego strategicznego programu rządowego i szanse na ich ustanowienie i podjęcie badań w br. są bardzo małe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy po tym wyjaśnieniu, ktoś z państwa jest przeciwny przyjęciu wniosku w sprawie takiego przesunięcia środków, które proponuje Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego przy akceptacji Komitetu Badań Naukowych? Nikt. Rozumiem, że możemy przyjąć tę propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyZdrada">Chciałbym, aby zostało wyraźnie stwierdzone, że projekt budżetu Komitetu Badań Naukowych został przez Komisję przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WiesławaZiółkowska">Uwaga jest słuszna. Kto z państwa jest za przyjęciem projektu budżetu Komitetu Badań Naukowych, który nie ulega zmianom, poza wewnętrznym przesunięciem?</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu wniosek przyjęto jednomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#WiesławaZiółkowska">Teraz kolejne przesunięcia - w projekcie budżetu Polskiej Akademii Nauk, do którego nie wnosi się żadnych zmian. Zgłoszona jest natomiast propozycja przesunięcia środków przeznaczonych na studium języków obcych do działu „Działalność różna” z przeznaczeniem na biblioteki główne PAN. Czy w tej sprawie są pytania? Nie ma. Czy jest jakiś sprzeciw? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem projektu budżetu Polskiej Akademii Nauk z przesunięciem wewnętrznym, które zostało nam przedstawione i uzasadnione?</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 13 posłów, a 4 wstrzymało się od głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#HenrykChmielak">Czy moglibyśmy prosić o podanie kwoty, którą proponuje się przesunąć w budżecie PAN?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyZdrada">W projekcie budżetu Polskiej Akademii Nauk przewiduje się kwotę 6,170 mld zł na studium języków obcych i jest to 3,8% całego budżetu PAN. My odnosimy się w swojej opinii do wydatków bieżących tej pozycji, które obejmują 2,3% całego budżetu, a więc kwotę 3,710 mld zł. Z tego 2,2 mld zł przeznaczonych jest na wynagrodzenia i pochodne pracowników zatrudnionych w studium języków obcych i na pozostałe wydatki bieżące 1,5 mld zł. Ze strony kierownictwa PAN jest sugestia, aby przesunąć tylko 0,5 mld zł z tych pozostałych wydatków bieżących, O tyle nie byłoby to zgodne z tym, o czym mówiono na posiedzeniu Komisji nt. sytuacji bibliotek głównych PAN, że kwota 0,5 mld zł tylko w niewielkim stopniu pomoże 5 bibliotekom głównym PAN. Proponowalibyśmy, aby Polska Akademia Nauk tak skalkulowała tę kwotę, aby była ona wyższa niż 0,5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JerzyZdrada">Podczas dyskusji w Komisji i instytucji studium języków obcych, finansowanej dotychczas z budżetu uznaliśmy, że studium powinno być finansowane przede wszystkim ze środków własnych pracowników. Uważamy za sprawę istotną organizowanie kształcenia językowego pracowników PAN, ale to powinno być inaczej finansowane. Koszty nauki języków powinni pokrywać uczący się, a tylko pewne formy organizacyjne mogłyby być finansowane przez PAN jako instytucję.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JerzyZdrada">Uznaliśmy, że cała kwota z tym związana - w wielkości 2,3% budżetu PAN - powinna zostać przeznaczona na biblioteki główne PAN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jaka to kwota?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyZdrada">Byłaby to kwota 3,710 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#HenrykChmielak">Wniosek w tej sprawie został już przegłosowany, a w tej chwili dopiero dyskutujemy o kwocie. Te dwie kwoty, które zostały tu podane, mają zupełnie inne znaczenie. W przypadku kwoty 0,5 mld zł możemy mówić o oszczędnościach na kosztach bieżących, podczas gdy w przypadku kwoty 3,710 mld zł jest to już decyzja o likwidacji studium języków obcych. Nie wiem jakie jest w tej sprawie stanowisko PAN, ponieważ zabranie z kwoty 6 mld zł aż 3,7 mld zł oznacza de facto zwolnienie pracowników, wypłacenia im odpraw i zamknięcie studium. Tu powinno zająć stanowisko PAN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dziękuję panu ministrowi za to wskazanie. Jest to istotnie nieprawidłowość popełniona przeze mnie jako osobę prowadzącą. Zaufam temu, że zarówno pan poseł J. Kaleta jak i pan poseł J. Zdrada sprawę zbadali dokładnie, uznając ją za niekontrowersyjną, a tymczasem okazuje się, że należy także do tych drobiazgów przywiązywać olbrzymią wagę.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że sugestia Komisji jest taka, aby kształcenie językowe pracowników PAN odbywało się za pieniądze tychże pracowników, tym bardziej, że koszty takie można odejmować od podstawy opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych. Natomiast niewątpliwie całkowite zdjęcie środków z tej pozycji budżetowej oznacza to, o czym mówi pan wiceminister H. Chmielak, a więc zapewne likwidację tego studium. Potrzebne tu jest wyjaśnienie przedstawiciela PAN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#SaturninZawadzki">Pan wiceminister H. Chmielak zwrócił uwagę na bardzo istotną sprawę, że przesunięcie całej kwoty oznaczałoby zmiany organizacyjne, które nie były przewidywane w br. Z naszej strony pozytywnie ustosunkowaliśmy się do wniosku poselskiego, aby część tej kwoty - i określiliśmy to na 0,5 mld zł - przesunąć z wydatków na studium na wydatki ponoszone w związku z działalnością bibliotek głównych. Proponujemy, aby uznać ten wniosek. Studium języków obcych jest przeznaczone głównie dla doktorantów. Są to pracownicy różnych placówek naukowych PAN, ludzie zarabiający niewiele i dlatego stanowi to pewną pomoc w ich karierze naukowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego wie, czego chce?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanZaciura">Komisja wie, czego chce i w czasie debaty na naszym posiedzeniu takich sprzeciwów ze strony przedstawicieli Polskiej Akademii Nauk nie było. Również w trakcie przygotowywania opinii nie zgłaszano uwag do propozycji dokonania takich przesunięć wewnętrznych w obrębie budżetu PAN. Skoro ustaliliśmy, że takie wewnętrzne przesunięcia są możliwe, to także wewnętrzną sprawą PAN jest zagospodarowanie pracowników. Dzisiejsze wnioski są dla nas zupełnym zaskoczeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałabym ostatecznie ustalić te kwoty. Jaka to ma być konkretnie kwota?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JerzyZdrada">Dla pełnej jasności. W rozdziale budżetowym - studium języków obcych przewiduje się na wydatki bieżące 3,710 mld zł, czyli 2,3% ogólnego budżetu PAN, z tego na wynagrodzenia przeznacza się 2,207 mld zł i na pozostałe wydatki bieżące 1,5 mld zł. Tę całą kwotę proponujemy przeznaczyć na biblioteki główne PAN. Gdy to zgłoszono, nie było - jak powiedział pan poseł J. Zaciura - żadnych kontrpropozycji. Uznane to zostało za możliwe i dlatego Komisja po dłuższej dyskusji przyjęła to stanowisko w obecności przedstawicieli Polskiej Akademii Nauk.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JerzyZdrada">Uważamy, że przeznaczenie 0,5 mld zł na 5 bibliotek głównych PAN jest propozycją, z naszego punktu widzenia i w świetle dyskusji przeprowadzonej w Komisji, absolutnie niewystarczająca. Oznacza to bowiem, że na biblioteki główne PAN, na archiwum i na Muzeum Ziemi przeznacza się na wydatki bieżące ponad 11 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#JerzyZdrada">Jeśli porównać 0,5 mld zł do tych 11 mld zł na 5 dużych bibliotek, oznacza to, że można będzie zakupić np. tylko po kilka wydawnictw obcych dla każdej z tych bibliotek. Jest to żadna pomoc i nie zmieni to w niczym obecnej trudnej sytuacji tych bibliotek. Na Dom rencisty PAN przeznacza się 5,2 mld zł, dopłaty do stołówek też są znaczne, większe niż na Bibliotekę PAN w Krakowie.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#JerzyZdrada">Uważamy, że Polska Akademia Nauk powinna tak zreorganizować swoje studium języków obcych, aby gros środków można było przeznaczyć na biblioteki PAN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ostatecznie mogę to tak rozumieć, że całą tę kwotę 3,710 mld zł Komisja proponuje przekazać na biblioteki główne PAN? W ramach dyskusji chciałabym powiedzieć, że gdybyśmy mieli wystarczającą ilość środków, należałoby to studium języków obcych wspierać. Mając na uwadze fakt, że biblioteka również służy doktorantowi, bo bez korzystania z biblioteki doktoratu się nie zrobi, rozsądniejsze jest przeznaczyć te środki na biblioteki główne PAN, tym bardziej, że - jak mówiłam - istnieje możliwość skorzystania z ulg w podatku dochodowym przez osoby uczące się języków obcych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#HenrykChmielak">Przed podjęciem przez Komisję decyzji, chciałbym bardzo prosić przedstawicieli PAN o przedstawienie kosztów likwidacji studium języków obcych, a to są wynagrodzenia w okresie wypowiedzenia, ewentualne odprawy, a więc rachunek kosztów likwidacji jest tu niezbędny. Przeniesienie całej kwoty oznaczałoby de facto, że z dniem dzisiejszym lub jutrzejszym pracownicy studium powinni dostać wypowiedzenia i stąd moje pytanie o koszty likwidacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WiesławaZiółkowska">Myślę, że nie musi to oznaczać całkowitej likwidacji tego studium. Oznacza natomiast niewątpliwie to, że nie finansuje się studium z budżetu. Ci doktoranci - tak, czy owak - powinni się uczyć języków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#SaturninZawadzki">Taką propozycję można postawić do realizacji w perspektywie rocznej, natomiast gdyby to wykonać w tym roku, jak zwrócił uwagę pan wiceminister H. Chmielak, koszty związane z likwidacją będą i nie można tego zlikwidować natychmiast.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiesławaZiółkowska">Uważam, że ten temat nie jest przygotowany, ani przez Komisję Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, ani przez pana posła referenta z ramienia naszej Komisji, ani przez PAN. Jeżeli dopiero teraz przedstawiciel PAN mówi o kosztach likwidacji, a nie mówił o tym w momencie rozpatrywania tej sprawy w Komisji oznacza, że cała sprawa nie została przemyślana. Proponuję, aby przewodniczący Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, przedstawiciele PAN, a także pan poseł J. Kaleta byli uprzejmi odbyć spotkanie i określić, jeśli to możliwe jeszcze dzisiaj, koszty ewentualnej likwidacji studium, albo zmianę zasad finansowania studium i ograniczenie jego dotowania z budżetu. Powinna to być propozycja, którą będzie można poddać pod głosowanie. Zawieszamy ten problem przesunięcia środków w budżecie PAN do czasu wyjaśnienia i przedstawienia konkretnego i uzgodnionego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do kontrowersyjnej kwestii projektu budżetu Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji. Komisja Edukacji sygnalizuje konieczność wniesienia rządowej autopoprawki. Czy rząd ma taką propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#HenrykChmielak">W sprawie projektu budżetu Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji nie mamy żadnych propozycji autopoprawek. Chcę poinformować Komisję, że nie ma podstawy prawnej do dotowania działalności bieżącej. Polskie Centrum Badań i Certyfikacji, przy opracowywaniu projektu budżetu wystąpiło z wnioskiem o dotację wyłącznie na wydatki majątkowe i taką kwotę - wprawdzie w zgłaszanej wielkości - przyznano. Centrum miało utrzymywać się z własnych dochodów. Jeszcze raz stwierdzam, że propozycja kwoty na wydatki majątkowe jest zawarta w projekcie budżetu.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#HenrykChmielak">Chciałbym jeszcze wrócić do sprawy Głównego Urzędu Miar, ponieważ ten punkt został przegłosowany, zanim zdążyliśmy zabrać głos. Jest to jedna z trzech instytucji, jakie powstały z dawnego Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości. Państwo przegłosowali zarówno zwiększenie wydatków Głównego Urzędu Miar i to jest jakby pewne po tej stronie, jak również zwiększenie dochodów. Chcę przypomnieć, że na posiedzeniu Komisji Edukacji wyrażaliśmy pogląd, że to zwiększenie dochodów jest po prostu niepewne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie ministrze, pytałam przed głosowaniem, czy są jakieś pytania lub sugestie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#HenrykChmielak">To poszło tak szybko, że nie zdążyliśmy zabrać głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie zdążyliście państwo? Biedne ministerstwo, nawet nie zdążyło się odezwać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#HelenaGóralska">Chciałam zabrać głos w sprawie, która wiąże się bez wątpienia z budżetem, a mianowicie z finansowaniem nauki, zwłaszcza zaś z tym punktem opinii Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, w którym proponuje się przyjąć projekt budżetu Komitetu Badań Naukowych. tego nie kwestionuję. jest jeszcze dalsza część propozycji Komisji, żeby w przypadku pojawienia się możliwości w budżecie zwiększyć budżet KBN o 4,8 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#HelenaGóralska">Zanim będziemy się nad tym zastanawiać albo dyskutować, chciałam poruszyć następującą sprawę. Od 1990 r. istnieje fundacja na rzecz nauki polskiej, która powstała ze środków zlikwidowanego wówczas Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Postępu Technicznego. Fundacja dostała z tego Funduszu 950 mld zł i zgodnie z założeniem miała uzupełniać te środki, które co roku są przeznaczane na naukę z budżetu państwa. W informacjach prasowych w styczniu br. zawarte są bardzo niepokojące sygnały. Jest m.in. taka informacja, że fundacja wykupiła 80% udziałów akcji Ekobanku, że zmieniono skład rady Ekobanku, usuwając z niej m.in. L. Balcerowicza.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#HelenaGóralska">W Gazecie Bankowej nr 5 jest informacja o tym, co robi fundacja i dowiaduję się, że fundacja jest udziałowcem kilku spółek nie notowanych na giełdzie, a więc Ekobanku, Centralnego Towarzystwa Leasingowego, Banku Wschodniego itd., a także, że finansuje produkcję szybowca klasy olimpijskiej i podejmuje inne tego rodzaju działania.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#HelenaGóralska">Wydaje mi się, że zanim w ogóle będziemy rozpatrywać jakikolwiek wniosek o zwiększenie środków na naukę, byłoby wskazane, aby prezydium Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów wystąpiło o przedstawienie nam przez zarząd tej fundacji sprawozdania z działalności fundacji i planu na 1994 r. Trzeba o to wystąpić, ponieważ z formalnego punktu widzenia plan finansowy fundacji nie musi być przedstawiany przy okazji rozpatrywania budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#HelenaGóralska">Chciałabym przypomnieć pani przewodniczącej, że problem Fundacji na rzecz Rozwoju Nauki Polskiej wynikł już dwa lata temu w związku z różnymi dziwnymi przedsięwzięciami podejmowanymi przez fundację i że fundacja nadal żyje jakby własnym życiem, co wynika chociażby z informacji, na które się powołałam.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#HelenaGóralska">W 1992 r. przygotowany był projekt uchwały - nie wiem, czy został przyjęty - o zabraniu fundacji 500 mld zł i nie zostało to wykonane. Mówię o tym teraz, bo przy okazji omawiania budżetu nauki jest to bardzo istotna kwestia. Powinniśmy sprawozdanie z działalności i plan finansowy tej fundacji otrzymać przed zakończeniem prac nad budżetem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WiesławaZiółkowska">Oczywiście, Komisja wszędzie tam, gdzie są ulokowane pieniądze pochodzące z budżetu państwa, ma prawo domagać się sprawozdań i kontrolować wydatkowanie tych pieniędzy. Jeżeli skierujemy pismo do fundacji o przedstawienie nam sprawozdania i planu finansowego na 1994 r. w możliwie krótkim terminie, to mam nadzieję, że je otrzymamy. Rozumiem, że to nie wiąże się bezpośrednio z tegorocznym budżetem, ponieważ w tegorocznym budżecie żadnych środków dla tej fundacji, na szczęście się nie przewiduje.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WiesławaZiółkowska">Projekt budżetu Komitetu Badań Naukowych przyjęliśmy w głosowaniu bez żadnych zwiększeń tego budżetu. Uważamy, że sugestia Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, iż należałoby zwiększyć środki dla KBN, jeśli pojawią się w ciągu roku takie możliwości budżetowe, nie jest na tym etapie przedmiotem dyskusji w naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JerzyEysymontt">Ja również w sprawie budżetu KBN. Może opacznie zrozumiałem pana posła sprawozdawcę, ale wydawało mi się, że wymienił kwotę ok. 5 bln zł jako swego rodzaju komentarz na marginesie. To znaczy, że byłoby dobrze z punktu widzenia pewnych generalnych propozycji, a zwłaszcza w odniesieniu do udziału nakładów na naukę w stosunku do produktu krajowego brutto, aby taka kwota w budżecie KBN się pojawiła. Nie zrozumiałem tego jako konkretny wniosek. W związku z tym proszę o wyjaśnienie, czy mam rację, czy też źle zrozumiałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł ma rację. Tak zostało to przedstawione i ustnie i pisemnie. Proszę o dalsze pytania i uwagi, ewentualnie zgłoszenie wniosku o reasumpcję głosowania w tych wszystkich częściach omówionych dotychczas, które może zbyt szybko chciałam przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#GrażynaCiemniak">Jestem członkiem senackiej Komisji Gospodarki Narodowej. W związku z tym, że przyjęliśmy taki tryb pracy, iż uczestniczymy w posiedzeniach komisji sejmowych, mnie zobowiązano m.in. do zainteresowania się sprawą Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji. Chciałabym kilka zdań na ten temat powiedzieć. Otóż dziwi mnie trochę stanowisko przedstawiciela rządu.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#GrażynaCiemniak">Jak wiadomo, Polskie Centrum Badań i Certyfikacji, zgodnie z ustawą z 3 kwietnia ub.r., funkcjonuje dopiero od 1 stycznia br. Przejrzałam w związku z tym projekt wydatków, złożony w lipcu ub.r., kiedy funkcjonowało jeszcze Centralne Biuro Jakości Wyrobów. Wówczas zaproponowano, aby dofinansowanie w postaci dotacji z budżetu wynosiło 7,8 mld zł oraz 30 mld zł z przeznaczeniem jeszcze na 1993 r. Ustalono, że jeżeli w 1993 r. zostanie wykupiony budynek dla Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji, wtedy nie będzie potrzeby przeznaczania tak dużej dotacji na 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#GrażynaCiemniak">W związku z tym proszę o jednoznaczną odpowiedź, ponieważ na posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego takiej odpowiedzi nie otrzymaliśmy, na następujące pytanie: czy kwota dotacji, proponowana w budżecie na 1994 r. w wysokości 5,8 mld zł, nie obejmuje już kosztu wykupu budynku dla Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji?</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#GrażynaCiemniak">Wchodzimy obecnie w nowy europejski system certyfikacji i nie wyobrażam sobie funkcjonowania firm polskich na rynku międzynarodowym, jeżeli nie stworzymy możliwości uzyskiwania certyfikatów w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WiesławaZiółkowska">Otwieram w takim razie dyskusję na ten temat. Witam z uznaniem na naszym posiedzeniu przedstawicieli Senatu i mam nadzieję, że będą uczestniczyli cały czas w pracach naszej Komisji. Pani senator jako pierwsza wyraziła swoją opinię. Proszę o dalsze głosy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanZaciura">Wobec oświadczenia przedstawicieli rządu chciałem poinformować, że 4 lutego br., niezależnie od przedstawionej opinii, skierowaliśmy do ministra finansów oraz do ministra pracy i polityki socjalnej dezyderat w kwestii naszego sporu o ideę centrum i odpowiednie zabezpieczenie normalnego funkcjonowania tej nowej instytucji. W tym dezyderacie stwierdzamy, że jednostka o nazwie Polskie Centrum Badań i Certyfikacji, powołana na mocy ustawy z dniem 1 stycznia 1994 r., nie ma realnego zabezpieczenia realizacji swoich zadań statutowych w związku z wadliwie dla niej zaplanowanym budżetem, m.in. z powodu niemożliwości wykonania już w br. zbyt wysoko zaprojektowanych dochodów i niskiej kwoty dotacji z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JanZaciura">Komisja przedstawia swoją opinię o tym projekcie budżetu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Jednocześnie stwierdzamy - wobec dotacji zaplanowanej w wysokości nieco ponad 5 mld zł - że potrzeby centrum wynoszą 25,9 mld zł i w większości środki te powinny być przeznaczone na wynagrodzenia z pochodnymi. Zdaniem naszej Komisji takie przygotowanie projektu budżetu nie jest poprawne i dlatego w przedstawionej opinii proponujemy odrzucić budżet centrum w tej części.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#JanZaciura">Komisja wyraża też pogląd, że w tej sprawie rząd powinien przedstawić autopoprawkę do projektu ustawy budżetowej na 1994 r. Zdaniem Komisji, ogromnym problemem, który może spowodować brak możliwości realizacji zadań centrum - jako krajowej organizacji badać i certyfikacji - jest również niski limit wynagrodzeń osobowych przewidzianych dla centrum. Podajemy w dezyderacie, że średnia płaca w Centralnym Biurze Jakości Wyrobów, którego centrum jest prawnym następcą, wynosiła w 1993 r. 3,129 mln zł wobec średniej płacy w Polskim Komitecie Normalizacji, Miar i Jakości 5,1 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#JanZaciura">Według opinii uzyskanej od kierownictwa Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji średnia płaca, wynikająca z tego, że zaplanowano 195 etatów kalkulacyjnych w 1994 r., powinna wynosić 6,363 mln zł. Komisja popiera stanowisko kierownictwa centrum, że bez odpowiednich limitów płacowych pozyskanie kadry do wykonywania wysokospecjalistycznych zadań, wynikających z ustawy o badaniach i certyfikacji, będzie niemożliwe. Dlatego Komisja nasza zwraca się do obu ministrów o ustalenie takich limitów i zasad wynagradzania, aby Polskie Centrum Badań i Certyfikacji mogło pozyskać odpowiednio wykwalifikowanych specjalistów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanuszBerdowski">Polskie Centrum Badań i Certyfikacji działa na podstawie ustawy sejmowej z 3 kwietnia 1993 r. i może być dofinansowane z dotacji budżetowej zgodnie z art. 6 pkt 3 tej ustawy. Budżet nasz zamyka się kwotą 37 mld zł na 1994 r. z tym, że w momencie, kiedy tworzony był budżet centrum, nie mówiło się jeszcze o jego dyslokacji, a chcę poinformować, że poszczególne laboratoria centrum działają w siedmiu różnych punktach Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JanuszBerdowski">Zgodnie z decyzją ministra finansów, za którą chciałbym serdecznie podziękować, w końcu grudnia 1993 r. dostaliśmy 29,6 mld zł i 23 grudnia został wykupiony budynek przy ul. Kłobuckiej o powierzchni 8 tys. m2, który w ciągu 6 miesięcy będzie adaptowany do naszych potrzeb. W momencie oddania tego budynku do użytku w czerwcu br. przeniesiemy tam wszystkie nasze laboratoria oraz biura. W związku z pewną luką prawną, a taka niestety istnieje, ponieważ ustawa weszła w życie dopiero od 1 stycznia br., kilku ministrów nie podpisało dotychczas z nami uzgodnień o zakresie badań na znak bezpieczeństwa „B” dla poszczególnych wyrobów. Nadaliśmy temu wysoką rangę i w ciągu miesiąca zdołaliśmy doprowadzić do licznych uzgodnień. Sądzę więc, że będą wpływały zlecenia na certyfikaty, a więc będą również pewne wpływy.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#JanuszBerdowski">Chcemy do tego przystąpić bardzo aktywnie i nie wyciągamy ręki po środki budżetowe. Niemniej jednak jeżeli wpływy poprzednika Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji, tj. Centralnego Biura Jakości Wyrobów sięgały 14 mld zł, to chcę powiedzieć, że nie będzie możliwe uzyskanie przez nas tego poziomu dochodów już w tym roku. Dlatego założyliśmy, że dochody nasze osiągną kwotę ok. 11 mld zł (jest to 30% planowanych wydatków) i dlatego zwracam się o dotację podmiotową i przedmiotową w granicach 25,9 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#JanuszBerdowski">Pani senator już mnie uprzedziła i powiedziała, jaka jest ranga i znaczenie pracy centrum, że chodzi tu o certyfikacje wszystkich wyrobów, a tym samym o łatwiejszy ich wywóz poza granice kraju. Podam przykładowo, że obecnie pracujemy nad certyfikatem dla Polcoloru i jeżeli uzyskamy certyfikat na telewizor Polcolor-Thompson, to te telewizory będą eksportowane bez większych trudności z Polski do innych krajów. To samo dotyczy kabli.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#JanuszBerdowski">Chcę dodać, że odbywa się certyfikacja produktów spożywczych, wszystkich urządzeń wojskowych Ministerstwa Obrony Narodowej, a musi być rozwinięta także certyfikacja w Ministerstwie Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa oraz Ministerstwie Przemysłu. Wiemy już, że są pewne kłopoty z podpisaniem porozumienia w sprawie certyfikacji z Ministerstwem Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, ponieważ istnieje ogromny nacisk na sprowadzanie towarów budowlanych z krajów wschodnich. Nie mają one certyfikatów, są dużo gorszej jakości, ale są znacznie tańsze i chętnie kupowane przez polskich odbiorców. Jest to ogromna niesprawiedliwość i zagrożenie. Podawałem już przykład na posiedzeniu Komisji Edukacji, że zdarzyła się poważna awaria i wypadek na narciarskiej kolejce wyciągowej w Szklarskiej Porębie, ponieważ zakupiono to urządzenie bez certyfikatu.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#JanuszBerdowski">Musimy przyspieszyć przeniesienie naszych laboratoriów do nowego budynku i podjęcie prac na szeroką skalę, zgodnie z podpisanymi już uzgodnieniami. Jest przed nami ogrom pracy i dlatego zwróciłem się o tę dotację, która pozwoliłaby w pierwszym roku działania centrum na jego prawidłowe funkcjonowanie. Zbadaliśmy, jak to wygląda w innych krajach, np. w Anglii, USA, Francji, Holandii. We wszystkich tych krajach, tego typu jednostki są państwowe i dotowane z budżetu państwa w wysokości od 40 do 60% ich potrzeb. Funkcjonujemy jako nowa jednostka od 1 stycznia br. i nie chcielibyśmy, abyśmy już na starcie nie mieli szans rozwinięcia działalności, która przynosić będzie dochody.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#JanuszBerdowski">Chciałbym również państwu powiedzieć, że powstanie naszego centrum wywołało duże zainteresowanie ze strony różnych tego typu jednostek zachodnich. Nie ukrywam, że będą one przede wszystkim dbały o własne certyfikaty i oferowały swoje usługi w tym zakresie. Dlatego m.in. rząd powołał Polskie Centrum Badań i Certyfikacji, aby wzmóc promocję polskiego eksportu i zadbać o dynamiczny jego wzrost, a także stworzyć łatwiejszą drogę przenikania naszych towarów na rynki zachodnie, a tego bez certyfikatów nie uda się w wielu przypadkach osiągnąć.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#JanuszBerdowski">Mam nadzieję, że znajdziemy zrozumienie w Ministerstwie Finansów, bo już miałem tego dowody i okaże się możliwe zwiększenie budżetu centrum. Jeżeli zarobimy więcej, to na pewno odprowadzimy te pieniądze do budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JózefKaleta">Skoro Sejm powołał Polskie Centrum Badań i Certyfikacji z dniem 1 stycznia br., to oczywiście musimy stworzyć warunki po temu, aby mogło ono normalnie funkcjonować. Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, która ma w swoim gronie wielu wybitnych specjalistów, rozpatrzyła propozycja centrum i trzeba się przychylić do opinii Komisji. Jeżeli proponowana kwota wydaje się za wysoka, to może w przerwie spotkalibyśmy się, tzn. przewodniczący Komisji Edukacji, przedstawiciel rządu, dyrektor centrum i ja z ramienia Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów i ustalili odpowiednią kwotę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#HenrykChmielak">Pan dyrektor centrum wygłosił piękne przemówienie. Ja nie jestem może takim erudytą, ale chciałbym, abyśmy trzymali się faktów. Potrzeby Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji są dobrze rozumiane i doceniane.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#HenrykChmielak">W ub.r. został rozwiązany problem zakupu budynku dla centrum. Pomimo trudnej sytuacji budżetowej, środki się znalazły, przy czym zostały też rozwiązane problemy płacowe. Informacja o zaniżonych płacach jest już nieaktualna, ponieważ planowana płaca wynosi ponad 5 mln zł bez podwyżek. Tak samo mogą być rozwiązane i inne problemy, ale na podstawie obowiązujących przepisów prawa. Chcę zwrócić uwagę panu dyrektorowi, że w ustawie stwierdza się wyraźnie: „Centrum prowadzi gospodarkę finansową na zasadach określonych w Prawie budżetowym dla zakładów budżetowych”. W ustawie - Prawo budżetowe w art. 16 mamy stwierdzenie: „Zakres i zasady przyznawania dotacji, o których mowa w ust. 3, określają: w odniesieniu do budżetu państwa Rada Ministrów w drodze rozporządzenia...”. Mogę złożyć ubolewanie, że pomimo wielu rozmów, pan dyrektor z projektem zmiany rozporządzenia Rady Ministrów w tym zakresie nie wystąpił. Rozmowy w Ministerstwie Finansów, jakie miały miejsce, stawiały sprawę w sposób otwarty i konstruktywny: tam, oczywiście, ale pod warunkiem dostosowania obowiązujących przepisów. Tymczasem propozycji zmiany tych przepisów, jak na razie, nie otrzymaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#HenrykChmielak">Fakty świadczą o tym, że potrzeby centrum są doskonale rozumiane: budynek został zakupiony. sprawy płacowe zostały uregulowane. Natomiast dotowanie w ramach obowiązującego rozporządzenia Rady Ministrów, może jak na razie dotyczyć tylko wydatków majątkowych. Poprosimy o plan finansowy dochodów własnych centrum - tak jak w przypadku innych jednostek - aby wiedzieć, w jakim stopniu wobec otrzymania nowego budynku, wydatki bieżące centrum będą pokryte dochodami własnymi, a w jakim stopniu centrum nie widzi w tym roku możliwości pokrycia wydatków własnymi dochodami. Wtedy będziemy rozmawiali o konkretach i trzymali się faktów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jakie były przeszkody, aby to ustalić przed rozpatrywaniem projektu budżetu przez naszą Komisję? Komisja jest teraz w takiej sytuacji, że nie ma podstaw do podjęcia decyzji w sprawie dofinansowania centrum z budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#HenrykChmielak">Pragnę wyjaśnić, że przez cały okres trwania rozmów zwracaliśmy uwagę na potrzebę wystąpienia o zmianę rozporządzenia Rady Ministrów, bo tam określony jest zakres dotowania zakładów budżetowych. Prosilibyśmy również o przedstawienie planu finansowego, z którego wynikałyby nie tylko wydatki, ale również szacunek własnych dochodów centrum.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#HenrykChmielak">W związku z tym ja dzisiaj mogę zaprezentować tylko i wyłącznie stanowisko rządu przyjęte na posiedzeniu rady Ministrów, bo od tamtego momentu nie powstały żadne nowe okoliczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JózefKaleta">Przedstawiciel rządu pan wiceminister H. Chmielak, jak rozumiem, nie kwestionuje potrzeby zapewnienia warunków normalnego funkcjonowania centrum. Ponieważ nie głosujemy w tej chwili za podwyższaniem kwot wydatków centrum proponuję, aby w tym punkcie zawiesić na razie dyskusję. Myślę, że od czasu ostatecznego głosowania centrum przekaże projekt planu finansowego i wówczas będziemy mieli konkretną kwotę, którą ewentualnie poddamy pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są jeszcze jakieś inne propozycje lub też głosy w dyskusji w tej sprawie? Nie ma. Rozumiem wniosek pana posła J. Kalety w ten sposób, aby w terminie dwóch dni doszło do uzgodnień między centrum a Ministerstwem Finansów na podstawie przedstawionego przez centrum planu finansowego. planu własnych dochodów, z czego wynikałaby niezbędna kwota dofinansowania centrum z budżetu. Prosiłabym, aby zespół w składzie pan przewodniczący Komisji Edukacji, pan poseł J. Kaleta z udziałem przedstawicieli centrum i Ministerstwa Finansów, przygotował i przedstawił Komisji propozycję zwiększenia zakresu dotowania centrum z budżetu. Czy takie rozwiązanie możemy przyjąć? Prawdę powiedziawszy nie mamy innego wyjścia. A więc ta sprawa pozostaje do wyjaśnienia, podobnie jak problem przesunięcia środków w ramach budżetu Polskiej Akademii Nauk.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do podstawowej części opinii Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, czyli do nakładów w dziale „Oświata i wychowanie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanZaciura">Mówiąc o projekcie budżetu państwa na 1994 r. w zakresie oświaty i wychowania chcielibyśmy, po pierwsze wyjaśnić, dlaczego stawiamy pewne zarzuty odnośnie wielkości preliminowanych kwot. Na wstępie jednak chciałbym powołać się na oświadczenia przedstawicieli rządu o tymże problemie oświaty i edukacji, że nastąpiło w tym zakresie poważne „tąpnięcie” i że trzeba zastanowić się, czy można to jeszcze pogłębiać. Aby nie być gołosłownym chcę przypomnieć, że skalę tego kryzysu w oświacie stwierdzają różne instytucje i organizacje społeczne. Mam też miarodajną opinię, zawartą w materiałach Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii sejmu, autorstwa prof. dr. hab. Józefiny Hrynkiewicz, która stwierdza i opisuje zakres tego wyjątkowego kryzysu oświatowego. Mówi o zmniejszeniu oferty edukacyjnej, o ograniczeniu zajęć, o ograniczeniu zatrudnienia personelu pomocniczego, rezygnacji z wielu funkcji szkoły. Jest to skutek systematycznego ograniczania zakładów z budżetu państwa na oświatę, co prezentują także inne ekspertyzy.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#JanZaciura">Naszym zdaniem, dalsze pogarszanie tej sytuacji jest już niemożliwe. Przedłożeniu projektu budżetu w zakresie oświaty można postawić dwa zarzuty, które potwierdzają, że nastąpi znaczne pogłębienie kryzysu w oświacie w 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#JanZaciura">Pierwszy nasz zarzut jest taki, że mimo podjęcia częściowo udanych prób oddłużeniowych, w dalszym ciągu w budżecie oświaty w 1994 r. zadłużenie szkół pozostaje poważną pozycją. Rozpoznawaliśmy to zagadnienie oddłużania w różnych jednostkach organizacyjnych i uzyskane dane świadczą o tym, że jest to polityka błędna, albowiem są szkoły, które były zadłużone na 300 mln zł, a odsetki od tych - najczęściej wymagalnych - należności wynoszą już 240 mln zł. Polityka preliminowania środków w budżecie, przyjmując już na etapie założeń, że to zadłużenie nadal pozostaje, wydaje się nam polityką prowadzącą donikąd. Zakładanie, że z początkiem roku spłaci się zadłużenie częściowo, a w końcu roku będzie ono jeszcze wyższe, jest też faktycznie marnotrawieniem środków budżetowych. Stawiamy zarzut, że w preliminowanych wielkościach nakładów na oświatę mieści się to zadłużenie, które oszacowaliśmy na 2 bln zł. W ekspertyzach stwierdza się, że jest to kwota wynosząca 2,3–2,5 bln zł. To jest kwestia dyskusyjna, bo zależy od tego, jakie elementy bierze się pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#JanZaciura">Naszym zdaniem trzeba podjąć krok - może dramatyczny - przeniesienia tego zadłużenia w koszty długu państwowego i nie obciążać już tym zadłużeniem edukacji, a w ten sposób dać oświacie możliwość prowadzenia normalnej działalności.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#JanZaciura">Drugi zarzut, może bardziej brzemienny w skutkach. jeżeli od środków budżetowych w części dotyczącej Ministerstwa Edukacji Narodowej w dziale „Oświata i wychowanie”, preliminowanych na 1994 r., odejmujemy subwencje ogólne dla gmin, które zostały wliczone do tej części, a wynoszą one 6,483 bln zł, to wtedy dynamika wzrostu nakładów na oświatę, już z zadłużeniem, wynosi tylko 109,9% w stosunku do 1993 r. W stosunku do zakładanej stopy inflacji jest to o 17% niżej, w związku z czym ta zapaść w oświacie jeszcze bardziej się pogłębi.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#JanZaciura">Tak więc statystyczny zapis pokazuje, że ta kwota 6,5 bln zł doliczona do normalnych środków, które figurowały poprzednio w budżecie w części subwencji dla gmin, pozornie ten wskaźnik wyraźnie poprawia, ale jak się tę wielkość odejmie, to rzeczywista kwota nie rekompensuje nawet środków przeznaczonych na regulacje płac w oświacie w 1994 r. Uważamy w związku z tym, że zjawiska kryzysowe w oświacie będą w dalszym ciągu zachodziły, że rodzice będą coraz bardziej obciążeni świadczeniami na rzecz szkoły. Z przeprowadzonej ekspertyzy wynika, że 20% kosztów funkcjonowania szkoły w tym kryzysie ponoszą i tak rodzice.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#JanZaciura">Nie wchodzę w dalsze szczegóły, jest to uzasadnienie, dlaczego Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego zwraca się do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów o zwiększenie nakładów na oświatę w 1994 r. o 6,2 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#JanZaciura">Tę kwotę podzieliliśmy na dwie części. Pierwsza część, to kwota 2 bln zł na oddłużenie szkół i placówek oświatowych, która powinna się znaleźć w części projektu budżetu „rezerwy celowe”. W związku z tym, kwota rezerw celowych powinna zostać zwiększona do 43,591 bln zł. Druga część - to kwota 4,2 bln zł. Za chwilę wyjaśnię, co się składa na tę kwotę.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#JanZaciura">Chciałbym tu zwrócić uwagę, że wielu ekspertów poddaje tegoroczny preliminarz budżetowy w zakresie oświaty druzgocącej krytyce, ponieważ po raz pierwszy, preliminowane kwoty na oświatę znajdują się w różnych ministerstwach - bez spójnej ich koordynacji.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#JanZaciura">Komisja nasza, wbrew metodologii pracy nad budżetem zdecydowała, że to nasze wystąpienie o zwiększenie nakładów jest wystąpieniem w imieniu 4 resortów. Uważamy, że kwoty, o które występujemy, powinny być przeznaczone na szkolnictwo ogólnokształcące i zawodowe, a to szkolnictwo prowadzone jest przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Ministerstwo Kultury i Sztuki oraz Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej. Z tego co wiem, do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów wpływają również wnioski z tamtych komisji resortowych o zwiększenie budżetu na szkolnictwo, np. rolnicze.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#JanZaciura">W przedłożonej przez nas opinii, patrząc na edukację w całości, ponad tymi podziałami resortowymi proponujemy, żeby to zwiększenie środków dotyczyło części budżetu Ministerstwa Edukacji Narodowej - o 3,989 bln zł, części budżetu Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej - o 167 mld zł, części budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki - o 4 mld zł i części budżetu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej - o 40 mld zł. Wszystkie te kwoty dają w sumie 4,2 bln zł i są przeznaczone na wydatki bieżące jednostek budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#JanZaciura">Naszym zdaniem, w przyszłości w pracy nad budżetem powinien być generalny koordynator, co powodowałoby, że nie byłoby takich różnic pomiędzy poszczególnymi resortami w traktowaniu szkolnictwa zawodowego. Słyszałem opinię, wyrażoną w jednym z resortów, że byłoby dobrze, gdyby nie musiało ono prowadzić szkolnictwa zawodowego, bo wówczas byłoby więcej pieniędzy na inne dziedziny. Chodziło o szkolnictwo rolnicze.</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#JanZaciura">Takie jest nasze przedłożenie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że pierwsze pytanie, jakie Komisja postawi, będzie wskazanie źródeł pokrycia tych wydatków. Przyznajemy się szczerze w imieniu naszej Komisji, że takich źródeł wskazać nie możemy. Opierając się jednak na ekspertyzach i opiniach Najwyższej Izby Kontroli stwierdzających, że w 1992 i 1993 r. nie ściągnięto należnych podatków na kwotę przeszło 40 mln zł i że gdyby ściągnąć tylko 20% należności z ub.r., byłaby to kwota ok. 1 bln zł, można by ewentualnie tu poszukiwać źródeł pokrycia zwiększenia wydatków na oświatę, jakie proponujemy.</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#JanZaciura">Chcielibyśmy jednak zwrócić uwagę, a dotyczyć to będzie również szkolnictwa wyższego, że gdyby realizować koncepcję przetrzymywania młodych ludzi w pełnych szkołach średnich ogólnokształcących i zawodowych w cyklu pięcio- i czteroletniego kształcenia przetrzymywania młodzieży kształcącej się w szkołach wyższych, pozwoliłoby to zmniejszyć kwoty zasiłków dla bezrobotnych. W przeciwnym przypadku ci młodzi ludzie, znajdą się poza systemem edukacyjnym, bez przygotowania do życia i budżet państwa będzie musiał ponieść określone konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#JanZaciura">Nie chcę wyręczać tu pana posła J. Zdrady, który będzie referował sprawy projektu budżetu w części dotyczącej szkolnictwa wyższego, ale mamy do czynienia z pewnym szantażem rektorów wyższych uczelni. Rozważają oni - z powodu trudności uczelni - ograniczenie rekrutacji 19-latków o 30 do 60 tys. i to będzie kosztowało budżet państwa w postaci wypłat zasiłków dla bezrobotnych 1,1 bln zł. Jest to taki dodatkowy element tej argumentacji za przyjęciem innych rozwiązań przeciwdziałających temu, co dzieje się na rynku w zakresie bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-47.15" who="#JanZaciura">Niezrealizowany jest nadal zgłoszony przed kilku laty postulat przedłużenia obowiązku kształcenia do 18 roku życia. To też można by rozpatrywać w ramach reformowania systemu oświaty.</u>
          <u xml:id="u-47.16" who="#JanZaciura">Przytoczyliśmy również inne argumenty w naszej opinii i chcielibyśmy prosić o jej przyjęcie wraz ze zgłoszonymi wnioskami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JózefKaleta">Uważam, że powinniśmy poprzeć wniosek Komisji Edukacji o zwiększenie wydatków na oddłużenie szkół w kwocie 2 bln zł - po prostu dlatego, że ponosimy z tego tytułu oczywiste straty. Odsetki karne od nie spłacanych należności przekraczają znacznie kwoty, które mogłyby być wykorzystane na inne cele. Ponadto w ten sposób destabilizujemy działalność różnych jednostek - elektrowni, gazowni, elektrociepłowni - którym szkoły zalegają z rachunkami. Nie można godzić się na to, aby te zatory płatnicze powstały z winy budżetu, zwłaszcza że powodują one ogromne straty także dla budżetu.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#JózefKaleta">O wiele trudniejsza jest sprawa tych 4,2 bln zł na wydatki bieżące i osobowe, bo jest to bardzo duża kwota. Myślę jednak, że warto szukać źródeł pokrycia dla tej kwoty choćby dlatego, że jak mówił pan przewodniczący J. Zaciura - 20% wydatków na oświatę ponoszą rodzice, co jest niezgodne z Konstytucją, która mówi o bezpłatnym nauczaniu. Źle się dzieje, jeżeli udział wydatków na oświatę w ogólnych wydatkach zmniejszył się z 12,8% w ub.r. do 11,35% . jest więc regres i trzeba intensywnie szukać źródeł dochodów budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#JózefKaleta">Dzisiaj tego nie przesądzimy i nie przegłosujemy, ale myślę, że gdy będziemy rozważać sprawy dochodów budżetowych, to podejmiemy jakieś starania o pokrycie, choćby częściowe tych kwot. Na przykład uważam, że można by zaproponować zmniejszenie wydatków na administrację centralną. Mamy rekordowe liczby takich stanowisk, jak wiceministrowie, dyrektorzy generalni w resortach. W Urzędzie rady Ministrów jest aż 19 wiceministrów, 58 dyrektorów, 119 doradców.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#JózefKaleta">W Ministerstwie Finansów jest 10 wiceministrów. Są to więc rekordy jeżeli chodzi o liczbę tych stanowisk. Są i inne możliwości pozyskania pewnych środków. Gdyby np. sprzedać 100 tys. samochodów użytkowanych w administracji, zaoszczędziłoby się w skali roku ok. 2 bln zł. Można by opodatkować dochody z giełdy i ten postulat wciąż się wysuwa, a może to przynieść ok. 2 bln zł. Można uzyskać dochody ze sprzedaży mieszkań komunalnych, chociaż jest to sprawa budżetów komunalnych, ale my bilansujemy cały sektor publiczny.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#JózefKaleta">Mamy 4 mln mieszkań komunalnych, zakładowych, wojskowych. Gdyby tylko 1/4 tej liczby sprzedać, nawet po bardzo niskiej cenie, np. po 1 mln zł za 1 m2, można by uzyskać 50 bln zł. Otrzymałem wiele listów, z których wynika, że ludzie chcieliby kupić mieszkania, ale nie mogą, bo są takie bariery i trudności administracyjne, np. z księgami wieczystymi, że nie można tego załatwić. Nie sądzę, aby tu były jakieś tak poważne obiektywne bariery, żeby nie można było sięgnąć do tego źródła dochodów.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#JózefKaleta">Nawiążę do tego, o czym mówił pan przewodniczący Komisji Edukacji. Gdybyśmy efektywniej pełniej ściągali należności z tytułu cła i podatków, to można by odczuwalnie zwiększyć dochody. W 1992 r. urzędnicy skarbowi i celni uzyskali dla skarbu państwa 13,5 bln zł tylko z tytułu ujawnienia nadużyć. Według wstępnych szacunków w ub.r. te ujawnione oszustwa sięgają kwoty 20 bln zł. Jeśli byśmy zwiększyli zatrudnienie w tych służbach o 50% , to sądzę, że jest duża szansa, aby te dochody jeszcze zwiększyć. Jak dotychczas wpływy podatkowe, zwłaszcza z sektora prywatnego, są niestety ciągle bardzo niewielkie. Wszędzie na świecie umieją to robić, osiągają podatki, a my nie potrafimy i wciąż mówimy, że jest to niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#JózefKaleta">Myślę także, że można zwiększyć dochody z prywatyzacji, gdyby wpuścić więcej akcji spółek na giełdę i bardziej realnie oceniać emisyjną wartość akcji. Sądzę, że istnieje szansa zwiększenia dochodów, gdyby oddłużyć przedsiębiorstwa drobne, wysokorentowne. Mamy np. huty szkła, które osiągają rentowność w granicach 40% , a 90% produkcji eksportują. Mogłyby podwoić produkcję, zwiększyć eksport i powiększyć dochody budżetowe, ale upadają. Bankrutują dlatego, że są obciążone kredytami z przeszłości wobec budżetu. Jest więc szansa przez oddłużenie takich zakładów zdobyć dodatkowe dochody.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#JózefKaleta">Nie podzielam poglądów, że nie ma żadnych szans na zwiększenie dochodów budżetowych. Takie szanse są i sądzę, że będziemy jeszcze o tym mówić w Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam prośbę do pana posła przed dyskusją, którą odbędzie za dwa dni nad projektem budżetu Ministerstwa Finansów i stroną dochodową budżetu państwa, zechciał bliżej skonkretyzować swoje propozycje dotyczące zwiększeń po stronie dochodów budżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#RyszardBugaj">Najpierw uwaga do propozycji zgłoszonej przez panią przewodniczącą. Myślę, że sprawą bardzo poważną jest dokonanie analizy strony dochodowej tego budżetu i to wymaga przygotowania. Obawiam się, że tego nie zrobimy przez dwa dni. Przypominam jednak, że mamy powołaną podkomisję do spraw dochodów budżetowych i sądzę, że ona powinna z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Finansów przejrzeć różne dokumenty. Robiliśmy to przy okazji uchwalania poprzedniego budżetu z pewnym sensownym skutkiem. Nalegałbym na powtórzenie tego scenariusza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie pośle, w sprawie tej propozycji wydaje mi się, że możemy liczyć na pracę tej podkomisji, ale pod warunkiem, że zakończy ona swoją analizę w ciągu najbliższych dwóch dni, bo terminy mamy bardzo krótkie. Jeśli ustalono, że drugie i trzecie czytanie projektu ustawy budżetowej odbędzie się w dniach 3 i 4 marca, to musimy przyspieszyć prace w Komisji. Mamy podkomisję, która pracuje pod przewodnictwem pana posła J. Eysymontta, a zajmuje się badaniem wydatków i dochodów w skali całego budżetu. Może wysłuchamy sugestii pana posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JerzyEysymontt">Ta propozycja pana posła R. Bugaja jest o tyle przedwczesna w sensie czasu, chociaż nowy zespół poselski można powołać i powierzyć mu taką analizę. Nasza podkomisja w moim przekonaniu nie ma jeszcze w tej chwili dostatecznych podstaw do tego, aby prowadzić prace odrębne niż każdy inny zespół, który zostałby wybrany spośród członków Komisji. Mam wątpliwości co do adresu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#RyszardBugaj">Proponuję przejść do konkluzji organizacyjnej w tej sprawie pod koniec posiedzenia, natomiast chciałbym wyjaśnić kilka spraw związanych z projektem budżetu edukacji. Przede wszystkim ustalmy, jaki jest aktualny stan. Czytam oświadczenia ministra edukacji, który twierdzi, że realnie wydatki na edukację w 1994 r. nie maleją. Nasze elementarne zadanie polega na tym, by w tym gronie, gdzie są przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Finansów i Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego wyjaśnić sobie tę kwestię, jak jest naprawdę. Czy państwo w tych szacunkach uwzględniliście wszystkie elementy rozrzucone w budżecie i rzeczywiście zapisane w taki sposób, aby było potwornie trudno to znaleźć i przeczytać? Czy uwzględniliście także środki, które są w rezerwach na wzrost wynagrodzeń? Czy po całym tym rachunku państwo nadal podtrzymujecie tezę, że mamy do czynienia z realnym spadkiem wydatków budżetu państwa na edukację?</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#RyszardBugaj">Jeżeli to podtrzymujecie to prosiłbym, aby przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej albo z tym się zgodzili, albo temu zaprzeczyli, ale konkretnie. Dotyczy to także przedstawicieli Ministerstwa Finansów. W tej wielkiej sferze nie można wobec opinii publicznej wstrzymywać żadnej niejasności. Czy jest spadek, czy go nie ma? To dotyczy oczywiście dłuższego okresu. Także nie bez znaczenia jest fakt, czy mamy, jeśli chodzi o szkolnictwo podstawowe, w 1994 r. spadek liczby uczniów w tych szkołach. Sądzę, że z roku na rok nie może tu być dramatycznych zmian, ale jeżeli jest to zmiana rzędu 2–3% , to byłaby to zmiana poważna, która powinna być wzięta pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#RyszardBugaj">Drugie pytanie, które stawiam pod adresem Ministerstwa Edukacji Narodowej od 4 lat i na ogół znam odpowiedź, ale jestem ciekaw, czy to się nadal potwierdzi. Czy jest jakiś system, który chociaż trochę racjonalizuje wydatki szkół, a szczególnie ich zakupy czy też dalej utrzymuje się taka sytuacja, że każda szkoła kupuje indywidualnie gdzie może i często, mimo tej straszliwej mizerii jaka panuje, spotykam się także z różnymi sygnałami o zakupach nieracjonalnych. Czy ze strony resortu podjęte zostały jakieś kroki, które standaryzują wyposażenie szkół, porządkują tryb dokonywania zakupów, żeby było to robione maksymalnie oszczędnie?</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#RyszardBugaj">Chciałbym też zapytać o sprawę owego zadłużenia szkół. Rozumiem, że to zadłużenie powstało wyłącznie z nie płacenia rachunków, że nie mamy tu do czynienia z żadnym zadłużeniem w postaci jakichkolwiek pożyczek branych przez jakiekolwiek instytucje edukacyjne. Powstaje wtedy istotne pytanie, jaka jest struktura tego zadłużenia, jeżeli np. w strukturze tego zadłużenia istotną pozycją są nie zapłacone składki na ZUS, chociaż nie wiem, czy tak jest, ale jeśli są, to w ogóle nie ma o czym mówić. Powinna tu być dokonana natychmiastowa kompensacja, bo to jest w istocie i tak pieniądz budżetowy. Po co wtedy utrzymywać taką fikcję? Czemu to ma służyć? To jest pytanie do Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#RyszardBugaj">Prosiłbym, aby te trzy kwestie zostały wyjaśnione definitywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zbieramy następne pytania. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#StanisławStec">W informacji z wykonania budżetu na 1993 r. było stwierdzenie, że nie został zrealizowany planowany deficyt budżetowy, że wydatki z budżetu okazały się mniejsze, niż planowano. Mam pytanie, dlaczego wobec tego nie podjęto decyzji o oddłużeniu szkół? Jest to dla mnie niezrozumiałe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#HelenaGóralska">Na posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego w dniu 18 stycznia zadałam kilka pytać ministrowi edukacji narodowej. Ponieważ odpowiedzi udzielane ustnie były wysoce niezadowalające, prosiłam o udzielenie odpowiedzi na piśmie, chodzi o to, że w budżecie Ministerstwa Edukacji Narodowej znajduje się pozycja „pozostała działalność” i odpowiadająca temu kwota blisko 2,5 bln zł. Moje pytanie dotyczyło tej właśnie kwoty i jej przeznaczenia, bo w uzasadnieniu do ustawy budżetowej jest stwierdzenie, że przeznacza się ją na pozostałą działalność. O wiele mniejsze kwoty, np. 100 mln zł na olimpiadę pielęgniarek, są opisane, a ta kwota - bardzo znaczna - nie.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#HelenaGóralska">Odpowiedź na piśmie została wysłana 25 stycznia, a podpisana przez pana ministra Derę na ręce pana przewodniczącego J. Zaciury. Ja też ją dostałam, bo to było moje pytanie. Muszę stwierdzić, że to, co jest w tej odpowiedzi zawarte, czyli wyjaśnienie, na co przeznacza się 2,5 bln zł, jest po prostu robieniem sobie kpin z posłów i z parlamentu. Najpierw jest to wyjaśnienie, że Ministerstwo Edukacji Narodowej nie tak chciało napisać w uzasadnieniu, ale Ministerstwo Finansów chciało, żeby to było inaczej zapisane i powstał jakby jakiś konflikt między obu resortami, który mnie mało obchodzi.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#HelenaGóralska">W tej odpowiedzi nie podaje się żadnej liczby. Jest natomiast taki punkt, w którym jest napisane - chociaż nie bardzo rozumiem o co tu chodzi, ale mogę z tego wywnioskować i chciałabym uzyskać dokładniejszą odpowiedź - że Ministerstwo Edukacji Narodowej nie dokonało 5% redukcji etatów kalkulacyjnych w 1992 r. Jedyny konkret w tej odpowiedzi to stwierdzenie, że gdzieś w tych pieniądzach są środki, które mają służyć korygowaniu skutków zalgorytmowanego podziału wynagrodzeń. Potem jest jeszcze napisane, że mieści się tam specjalny fundusz nagród dla nauczycieli, a następnie wymienia się hurtem: realizacja prac programowych związanych z reformą oświaty, system imprez oświatowych dla młodzieży szkolnej, świadczenia socjalno-bytowe dla pracowników szkolnictwa, w tym wykup ulg taryfowych w PKP, druk dziennika urzędowego. W kwotach tych mieszczą się także wydatki na zdarzenia losowe typu spalenie budynku szkolnego i potrzeba jego szybkiej odbudowy.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#HelenaGóralska">Nie ma tutaj ani jednej liczby. Wszystko opiera się na stwierdzeniach, że są różne sztuczne potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#HelenaGóralska">Zadałam również pytanie w sprawie wykupu ulg taryfowych w PKP. Ile na to przeznacza się pieniędzy? Na to również nie otrzymała odpowiedzi, a właściwie tylko stwierdzenie, że PKP daje bardzo korzystne warunki wykupu tych ulg. Według tego, co słyszałam, są to wyjątkowo niekorzystne warunki i PKP żeruje w tym przypadku na sferze budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#HelenaGóralska">Nie życzę sobie otrzymywać takich odpowiedzi, w których traktuje się posłów absolutnie niepoważnie i proszę o rzetelne rozliczanie tej kwoty 2,5 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#HelenaGóralska">Zwracam uwagę pani przewodniczącej, że w różnych działach budżetu figuruje taka pozycja jak „pozostała działalność”, ale są to kwoty stosunkowo małe - poza budżetem zdrowia, gdzie ta kwota jest wyższa - jednak wszystkie one są w uzasadnieniu mniej lub bardziej szczegółowo wyjaśnione. W tym przypadku Ministerstwo Edukacji Narodowej nie daje żadnego wyjaśnienia, a odpowiedź na piśmie pana ministra K. Dery uważam po prostu za obraźliwą.</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#HelenaGóralska">Zadałam na posiedzeniu Komisji Edukacji również inne pytania. Obecny wówczas pan wicepremier A. Łuczak stwierdził, że sytuacja demograficzna powoduje, iż w tym roku w szkołach podstawowych jest mniej uczniów. Przejrzałam dane z różnych gmin, ilu uczniów przypada tam na 1 nauczyciela, w poszczególnych szkołach podstawowych. Okazało się, że często są to szkoły niemal bez uczniów, bo na jednego nauczyciela w takiej szkole przypada 8 uczniów. Przy standardach zachodnioeuropejskich, przewidujących 25 uczniów na 1 nauczyciela, muszę powiedzieć, że tutaj hojnie dysponujemy pieniędzmi.</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#HelenaGóralska">Zadałam pytanie, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej ma zamiar zainteresować się sprawą szkół podstawowych bez uczniów, ponieważ nie jest to problem tylko br., ale również następnego.</u>
          <u xml:id="u-56.9" who="#HelenaGóralska">Dopóki nie otrzymam odpowiedzi na te pytania, odmawiam rozpatrywania wniosków Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego zgłoszonych do projektu budżetu oświaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nadal zbieramy pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Pani przewodnicząca, pani poseł H. Góralska nie tyle zadawała pytania, co zabrała głos w dyskusji. Tymczasem ja zgłosiłam się do dyskusji jako pierwsza i ustąpiłam tylko dlatego, że nie mam pytań. Dokonałam bardzo wnikliwej analizy planowanych nakładów na oświatę w budżecie i porównałam je z danymi z 6 poprzednich lat. Chciałam o niej poinformować Komisję i proszę o udzielenie mi głosu w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WiesławaZiółkowska">Na pewno będzie pani poseł udzielony głos w dyskusji. Nie ma problemu. Najpierw zbieramy jeszcze pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WiesławCiesielski">W opinii Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego mowa jest m.in. o tym, że nakłady na inwestycje w dziale „Szkolnictwo wyższe”, jakkolwiek większe niż w 1993 r., są niewystarczające, gdyż nadal pozwalają jedynie na działania doraźne i uniemożliwiają podejmowanie inwestycji o zasadniczym znaczeniu dla zwiększenia bazy dydaktycznej szkół wyższych. Pytanie do przedstawicieli resortu. Jakie byłyby na ten rok niezbędne dodatkowe środki na cele inwestycyjne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JerzyZdrada">O ile dobrze zrozumiałem, ustaliliśmy, że najpierw omawiamy dział „Oświata i wychowanie”, a następnie „Szkolnictwo wyższe”. Wszystko to razem dotyczy edukacji narodowej, ale jednak są to osobne działy budżetowe. Prosiłbym, abyśmy trzymali się tego porządku, bo wówczas pytania mogą być jeszcze bardziej dociekliwe, a wtedy łatwiej będzie przedstawić stanowisko Komisji wobec budżetu w dziale „Szkolnictwo wyższe”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są jeszcze pytania do działu „Oświata i wychowanie”? Nie ma. Powtarzam zgłoszone pytania. Pytanie pierwsze - jak kształtuje się relacja wydatków na edukację w br. do wydatków ub.r. w wartościach realnych? Pytanie drugie - czy jest przewidywany i czy zamierza się stosować w praktyce system racjonalizujący zakupy dokonywane przez szkoły? Pytanie trzecie - jaka jest struktura zadłużenia szkół? Czy jest tam zadłużenie z tytułu nie zapłaconych składek na ZUS? Pytanie czwarte - dlaczego, skoro deficyt budżetowy był w ub.r. niższy od planowanego, a dochody wyższe od planowanych, to mimo to pozostawiono tak dużą kwotę nie uregulowanych zobowiązań budżetu wobec różnych podmiotów, również wobec szkół? Pytanie piąte - co się kryje w kwocie 2,5 bln zł, zapisanej w pozycji tzw. „pozostałej działalności”?</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#WiesławaZiółkowska">Podzielam pogląd pani poseł H. Góralskiej, że jest niedopuszczalne, abyśmy w przypadku innych ocenianych pozycji budżetowych zajmowali się dosłownie kwotą 1 mld zł, bo tak robimy, natomiast tu pojawia się kwota 2,5 bln zł i ministerstwo właściwie nie czuje żadnej potrzeby przedstawienia struktury tej kwoty.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#WiesławaZiółkowska">Następne pytanie - czy i jak Ministerstwo Edukacji Narodowej ma zamiar rozwiązać problem zmniejszającej się ciągle liczby uczniów przypadających na 1 nauczyciela, szczególnie w małych szkołach? pytanie pana posła W. Ciesielskiego dotyczy tego drugiego działu budżetowego, którym zajmiemy się za chwilę.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o jasne i precyzyjne odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#KazimierzDera">Na pytanie generalne o relacje budżetu odpowiedzieć mógłby bardziej kompetentnie przedstawiciel Ministerstwa Finansów. Niemniej jednak nie uchylam się od tej odpowiedzi. W związku z pytaniem pana posła R. Bugaja, jak to jest naprawdę z tym budżetem oświaty, mogę stwierdzić - na podstawie wszystkich elementów zawartych w budżecie, tj. zarówno w rezerwie centralnej, jak i kwot bezpośrednio wpisanych w dziale „Oświata i wychowanie” - że relatywnie do 1993 r. przy uwzględnieniu planowanej wielkości inflacji, budżet oświaty się nie zmniejsza.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#KazimierzDera">Uwzględniam tu również środki na regulacje płac, które mieszczą się w rezerwie centralnej, a których rozdysponowanie już nastąpiło i te wielkości są już znane.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#KazimierzDera">Czy jest jakaś koncepcja zracjonalizowania zakupów na zaopatrzenie szkół? Jest taka koncepcja. Wprowadzona jest praktycznie od roku, przy czym nadal jest doskonalona i dokonujemy precyzyjnych regulacji systemu zakupów wspólnie z kuratorami. Obejmuje to standardy zakupów, czyli minimalne wyposażenie izb lekcyjnych nowooddawanych w ciągu roku. Nie mieści się w tym natomiast uzupełnianie sprzętu, bo to są już indywidualne zadania i decyzje dyrektora szkoły w ramach środków, których praktycznie od kilku lat nie ma. Zakupy dotyczą więc standardów wyposażenia. Przy ministrze działa specjalny zespół i obowiązuje centralne rozliczanie tych zakupów, prowadzonych w ramach standardowego wyposażenia. Chodzi o to, aby odpowiednio nadzorować zakupy dokonywane w firmach, które produkują wyposażenie szkół i pomoce szkolne i aby nie dokonywać zakupów przypadkowych w przedsiębiorstwach, które próbują penetrować rynek i oferują droższy sprzęt, w tym także z importu. Jeżeli szkoła jest tym zainteresowana i w ramach uzupełnienia swego wyposażenia chce taki sprzęt kupić, to oczywiście może, ale jeśli chodzi o pierwsze wyposażenie czynimy wszystko, aby mieściło się to w przyjętych standardach.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#KazimierzDera">W miarę możliwości zaopatrzenie szkół realizuje się bezpośrednio, z pominięciem sklepów, a jeżeli to tylko przez nasze sklepy resortowe, jakimi są tzw. CEZAS. Faktury są rozliczane centralnie, ponieważ w warunkach biedy, jaką mamy, chcemy to kontrolować i niestety niemal ręcznie, jeśli chodzi o to pierwsze wyposażenie szkoły, czy placówki. Mogą w jednostkowych przypadkach pojawiać się jakieś zjawiska patologiczne, które nie są nam znane. Jeżeli to jest ujawniane, w te sprawy ingerujemy.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#KazimierzDera">Główną częścią zadłużenia szkół są składki ZUS i podatek od wynagrodzeń, bowiem w budżecie Ministerstwa Edukacji Narodowej płace z pochodnymi stanowią istotną pozycję, a w edukacji tych pochodnych jest nieco więcej niż w innych działach, przy czym są też zapisy wynikające z Karty nauczyciela i one określają wielkość pochodnych. Nasze zadłużenie przypomina to przysłowiowe odpychanie plasterka kiełbasy na chlebie, płacimy zaległe należności, ale powstają nowe. Ten dług stale maleje, ale minimalnie. Spłacamy wymagalne należności, ale tworzą się nowe i kolejne środki, jakie resort otrzymuje, znowu dzielimy na wymagalne i inne, które po jakimś czasie też stają się wymagalnymi.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#KazimierzDera">Prawdą jest, że mamy tu także rachunki za wyposażenie, które zakupujemy do nowych izb lekcyjnych. Porozumieliśmy się z producentami i oni wspólnie z nami dzielą tę biedę. Oni nie mają innego wyjścia, bo gdy my u nich nie kupimy tych mebli szkolnych, to nikt inny ich nie kupi. W takiej sytuacji wolą sprzedać nam na kredyt, nawet bez odsetek, np. na trzy miesiące, aby te meble od nich kupić, ale dług jest, chociaż początkowo nie wymagalny.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#KazimierzDera">Takie funkcjonowanie w okresie tworzenia się ciągłego deficytu jest uciążliwe i smutne. Chciałbym tu odpowiedzieć na pytanie, którego faktycznie nie zadano wprost. Wstępne opracowanie Centralnego Urzędu Planowania zakłada, że gdyby miało się doprowadzić do sytuacji finansowej oświaty z 1989 r., trzeba byłoby dodatkowo przyznać ok. 30% środków więcej na funkcjonowanie oświaty.</u>
          <u xml:id="u-63.7" who="#KazimierzDera">Gdybyśmy chcieli prognozować stan oświaty na 1997 r. - bo jest i takie założenie, że właśnie w tym roku powinniśmy zbliżyć się do tych wartości - trzeba by przeznaczać rocznie minimum 6 bln zł. Oznaczałoby to, że wyszlibyśmy wreszcie z zadłużeniem i przywrócilibyśmy pewne działania oświatowe, z których zrezygnowaliśmy, albo których zakres regularnie od 1989 r. ograniczamy. Od 1989 r. następuje stała redukcja obciążenia ucznia - zarówno godzinowego, jak i programowego. Jest to w jakimś sensie racjonalne i potrzebne, ale nie stać nas na płacenie za pewne dodatkowe działania oświatowe przy zmniejszaniu się liczby godzin dydaktycznych.</u>
          <u xml:id="u-63.8" who="#KazimierzDera">Nastąpiło też zwiększenie liczby uczniów w klasie. Dawno odeszliśmy od norm międzynarodowych, zgodnie z którymi w klasie liczba uczniów nie powinna przekraczać 32 i jest to norma maksymalna. U nas zwiększa się liczba uczniów w klasie, zwiększa się również zmianowość w obiektach szkolnych. Zmniejszają się koszty kształcenia, ale pogarsza się jego jakość.</u>
          <u xml:id="u-63.9" who="#KazimierzDera">Prawdą jest, że są małe prowincjonalne szkółki, gdzie jest niewielu uczniów i tu nawiązuję do wypowiedzi pani poseł H. Góralskiej. Mamy dylemat, czy taką małą wiejską szkołę utrzymać, czy zamknąć. Pustych szkół nie ma, chociaż gdzieś na obrzeżach prowincji jest jakiś mały budyneczek i jest wręcz walka środowisk wiejskich o jego utrzymanie, bo jak twierdzą, do innej wsi dzieci nie poślemy i chcemy je uczyć w swojej szkole. Mówią nam, że jeżeli przez to rosną koszty kształcenia, to nie jest to ich zmartwienie.</u>
          <u xml:id="u-63.10" who="#KazimierzDera">Jeżeli koszty dowozu uczniów do nowej szkoły są wyższe, a gmina decyduje się na wspieranie utrzymania starej szkoły ze swojego budżetu, godzimy się z takimi przypadkami, mimo wysokich kosztów. Różnice między nakładami na jednego ucznia, gdzieś w Ustrzykach Dolnych, a w Warszawie są bardzo duże - niekiedy 5-, 6-krotne. Może się wydawać, że przy takiej biedzie w edukacji nie stać nas na takie gesty, aby w tamtej odległej wsi było 8 uczniów w klasie, podczas gdy w Warszawie jest ich czasami 42.</u>
          <u xml:id="u-63.11" who="#KazimierzDera">Ubolewam, że dotknąłem panią poseł nieprecyzyjnym wyjaśnieniem, co mieści się w kwocie 2,5 bln zł. Starałem się wymienić tematy ujęte w pozycji „Pozostała działalność”. Jest tu wiele pozycji, dla których nie ma odrębnego paragrafu, ponieważ występują jako jednorazowe zjawisko. Przepraszam, że nie wymieniliśmy wszystkich wielkości kwot, jakie dotyczą poszczególnych tematów i zaraz to podamy.</u>
          <u xml:id="u-63.12" who="#KazimierzDera">Tu nie chodzi o jednorazową sprawę wykupu ulg przejazdowych na kolei. Chcę powiedzieć, że PKP odniosły się do nas bardzo przychylnie i zawarliśmy korzystne porozumienie. To nas kosztuje ok. 150mld zł i można powiedzieć, że jest to duża kwota, ale proszę brać pod uwagę, że budżet edukacji obejmuje ogółem kwotę 80 bln zł. Gdybyśmy to porównywali we wskaźnikach, byłyby to zaledwie promille. Oszczędnie planujemy wszystko i nie chcę powiedzieć, że lekceważymy wartość tej kwoty. Jednakże kolej pobiera od nas należne opłaty w ratach, ponieważ w styczniu nie stać nas na wydatkowanie środków na wykup ulg. Kolej zgadza się bezprocentowo skredytować nam tę należność. Ulgi przejazdowe dla nauczycieli były jednym z przywilejów tego zawodu i wycofanie się z tego przed dwoma laty, gdy poszukiwano rezerw w budżecie, wywołało zdecydowane protesty. Ten niewielki wydatek przy niewielkich płacach nauczycieli jest uzasadniony i to jest jedna pozycja.</u>
          <u xml:id="u-63.13" who="#KazimierzDera">W kwocie, która interesuje panią poseł, są środki scentralizowane na fundusz socjalny, który nie występuje gdzie indziej, a dla nauczycieli naliczany jest od płac. Korzystają z tego nie tylko czynni nauczyciele, ale i emeryci. Te dwie pozycje - zniżki kolejowe i fundusz socjalny - przekraczają ponad 600 mld zł. Wymieniając dalej jest to fundusz nagród i jest on w gestii ministra. Raz do roku z okazji Dnia Edukacji lub w innym terminie minister przydziela z tego funduszu nagrody.</u>
          <u xml:id="u-63.14" who="#KazimierzDera">Jest tu także znacząca kwota ponad 800 mld zł. Są to środki na wynagrodzenia, które zachowujemy w tej osobnej pozycji, aby mieć taką rezerwę. Miecz sprzed dwóch lat obciął zatrudnienie w oświacie o 5% , ale w praktyce do dzisiaj nie zostało to zrealizowane. Mamy taką sytuację, że minister finansów zaplanował sobie, a życie sobie. Zwolnienie nauczyciela w ramach redukcji jest bowiem operacją trudną, powodującą określone skutki finansowe. Reguluje to Karta nauczyciela. Nawet gdybyśmy dokonali zwolnień, to i tak sąd przywróci wszystkich do pracy na mowy Karty nauczyciela. Trzeba z tym czekać, kiedy to z przyczyn pozadyscyplinarnych będzie wolno zwolnić nauczyciela. Mimo wszystko, tej częściowej redukcji dokonujemy. Już z tej rezerwy wyprowadziliśmy kwotę 800 mld zł, dzieląc ją pomiędzy kuratoria i samorządy.</u>
          <u xml:id="u-63.15" who="#KazimierzDera">Muszę wyrazić ubolewanie z powodu mojego własnego zaniedbania, że pani poseł nie otrzymała precyzyjnego wyliczenia. Sądziłem, że wystarczy tylko hasło i wyliczenie, na co się przeznacza środki z pozycji „pozostała działalność”. Sądziłem, że nie jest to nowe zjawisko, ponieważ taka pozycja była w budżecie, tylko w konstrukcjach budżetów poprzednich lat, nie ujawniano nigdy struktury jej podziału. W resortowych dokumentach było to dokładnie wyliczane, ale nie było w materiale kierowanym do Sejmu, w którym podawano tylko łącznie kwoty.</u>
          <u xml:id="u-63.16" who="#KazimierzDera">Teraz pokazaliśmy tę całą kuchnię, rozpisaliśmy kwotę na pozycje. W każdej pozycji mieści się wiele elementów. Chciałbym zapewnić, że nie ma tu żadnego krętactwa, albo że trzymamy coś w rezerwie na czarną godzinę. Nie trzymalibyśmy czegoś w sytuacji, kiedy mamy do spłacenia długi. Wypiszemy szczegółowo wszystkie pozycje dla zainteresowanych posłów i będzie to pełne rozliczenie, bo nie mamy nic do ukrycia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałabym zapytać panów reprezentujących Komisję Edukacji, czy stwierdzenie zawarte w opinii Komisji, że nakłady budżetowe na oświatę i wychowanie określone w budżecie na poziomie 124,3% w stosunku do 1993 r., w szkolnictwie wyższym na poziomie 113,1% , a w nauce na poziomie 127,8% - oznaczają realnie niższy poziom finansowania tych działów oznacza, że obliczono to łącznie ze środkami na podwyżki płac?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JanZaciura">W toku prac nad projektem budżetu próbowaliśmy ustalić precyzyjnie, jakie środki zostaną wprowadzone do poszczególnych działów z rezerwy przeznaczonej na płace. Niestety, rząd tę rezerwę dzielił dopiero 25 stycznia i Komisja nie mogła tego brać pod uwagę, bo znała tylko wielkości nakładów ustalone wcześniej. Nie wiedzieliśmy, który dział ile środków otrzyma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#HelenaGóralska">Nie jestem usatysfakcjonowana odpowiedziami. Jak podsumowałam wymienione przez pana wiceministra kwoty: 150 mld zł na wykup ulg kolejowych, 600 mld zł na fundusz socjalny, 800 mld zł na wynagrodzenia, to wychodzi kwota 1,550 bln zł. A więc brakuje tu prawie 1 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#HelenaGóralska">Jak to było z tą 5% redukcją zatrudnienia? Pan mówi, że nie było możliwości zwalniania nauczycieli. O ile wiem, była to kwestia etatów kalkulacyjnych, a nie zwalniania ludzi. Czy nie stało się tak, że np. w IV kwartale 1993 r. zatrudniono jakieś dodatkowe osoby? Wcześniej przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej nie byli oczywiście zachwyceni koniecznością redukcji etatów, ale była pełna świadomość, że dotyczy to etatów kalkulacyjnych, a nie żywych ludzi. Prosiłabym w tej sprawie o dodatkowe wyjaśnienie.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#HelenaGóralska">Chciałabym też wiedzieć, ile ministerstwo wydało na zakup ulg przejazdowych w PKP w 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#HelenaGóralska">Nie mówiłam, że trzeba dokonywać fizycznej likwidacji szkoły, w której nie ma uczniów. Widzę, że nie ma tu jakiejś koncepcji, bo mowa jest tylko o dowożeniu dzieci. W krajach, które są bogate dzieci dowozi się do szkoły i nikt nie opowiada o dylemacie dowożenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#KazimierzDera">Istotnie nie podałem wszystkich pozostałych kwot, ale proszę bardzo, jeżeli to Komisję interesuje. Na wydatki inwestycyjne przeznacza się kwotę 536,7 mld zł. Na centralny fundusz pierwszego wyposażenia szkół jest kwota 136 mld zł. Inne kwoty są znacznie mniejsze i przedstawię je szczegółowo na piśmie, a na razie ograniczam się tylko do tych dwóch znaczących pozycji.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#KazimierzDera">Co do zatrudnienia w oświacie, to chcę powiedzieć, nikomu nie uwłaczając, że szkoła to nie jest magazyn, gdzie można powiedzieć: „Panie Józiu, pan dłużej posiedzisz i wydasz te książki”. W szkole odbywa się proces dydaktyczny, są lekcje, są uczniowie. Jeśli zwolnimy nauczyciela w ramach redukcji, to inny nauczyciel będzie musiał te lekcje prowadzić. Liczbę etatów zmniejszymy, ale zwiększymy godziny ponadwymiarowe, gdyż te lekcje trzeba odbyć. W szkołach nie ma możliwości dokonywania radykalnych zmian w tym zakresie. To musi postępować równolegle ze zmianą programów i planów nauczania lub likwidacja np. świetlic, czy zajęć pozalekcyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chciałam poinformować Komisję, że zadałam sobie trud i dokonałam bardzo wnikliwej analizy planowanych i zrealizowanych nakładów w dziale „Oświata i wychowanie”. Ze smutkiem muszę stwierdzić, że w ciągu ostatnich 6 lat następuje ciągły regres. Co to oznacza - mówił pan minister Dera. Wnioski, które podał, pokrywają się w większości z moimi, dlatego nie będę ich podawać.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Mówię o tym dlatego, że na oświatę i wychowanie musimy znaleźć środki. Mówił o tym także pan poseł J. Kaleta. O tym, skąd brać te środki, będziemy jeszcze mówili na naszych posiedzeniach. Nie można powiedzieć, że to, czego nie da się nadrobić w czasie, trzeba odkładać „na zaś”. Wszyscy, albo prawie wszyscy jesteśmy rodzicami i dobrze wiemy, że to, co planuje się wydać na dziecko w wieku przedszkolnym, czy szkoły podstawowej, nie jest do nadrobienia w wieku szkoły średniej, czy wyższej. W związku z tym jestem absolutnie tego samego zdania, co pan przewodniczący Komisji Edukacji, żeby zwiększyć wydatki w dziale „Oświata i wychowanie” o kwotę 6,2 bln zł. Nie jest to kwota wygórowana. Jest to minimum, które pozwoli zrealizować również minimum zadań w oświacie.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">W dramatycznej sytuacji jest wiele szkół podstawowych, głównie na wsi. W ramach tej kwoty 6,2 bln zł zbyt mało środków proponuje się na dokończenie rozpoczętych już inwestycji. Dekapitalizacja obiektów oświatowych jest przerażająca. To, co budujemy wysiłkiem społecznym i to, co było wspierane finansowo ze źródeł pozabudżetowych, jest tak dalece niewystarczające, że w naszym budżecie muszą znaleźć się minimalne środki, aby przynajmniej zakończyć te inwestycje, które ciągną się już 10 lat lub więcej.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Na posiedzeniu naszej Komisji 28 stycznia zaopiniowaliśmy pozytywnie wniosek Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu w sprawie zwiększenia wydatków na wypoczynek wakacyjny dzieci i młodzieży o kwotę 100 mld zł. Podczas dzisiejszego posiedzenia otrzymaliśmy wniosek podpisany przez kilku naszych posłów. Uważam, że niepotrzebne jest już składanie dodatkowych wniosków na piśmie, skoro ten temat był dyskutowany i sprawę przesądziliśmy. Nie ma mojego podpisu pod tym wnioskiem na piśmie, ale podtrzymuję swój wniosek, złożony w trakcie dyskusji 28 stycznia na naszej Komisji i podczas omawiania budżetu.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Nie bardzo rozumiem, jaki jest kontekst pytań pani poseł H. Góralskiej. Chcę zauważyć, że wtedy, kiedy pani wiceminister H. Góralska pełniła odpowiedzialne funkcje w resorcie pracy i polityki socjalnej, a następnie w resorcie finansów, również mogła zrobić więcej w tym dziale, niż zostało zrobione. Proponuję, abyśmy wszyscy razem zastanowili się, jak pomóc oświacie i jak znaleźć środki, a nie występowali z postulatami o to, co jest niemożliwe do zrobienia.</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przepraszam panią poseł H. Góralską, ale odebrałam jej głos jako złośliwe podejście do tych problemów, które naprawdę są bardzo ważne dla przyszłości całego naszego społeczeństwa. Naszą powinnością jest, aby patrzeć nie tylko na to, co jest potrzebne do zrobienia w sferze materialnej, ale także na to, jakiego mamy mieć w perspektywie człowieka. Na wychowanie, na edukację będziemy musieli - niestety - jeszcze przez wiele lat łożyć środki z budżetu i musimy je znaleźć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WiesławaZiółkowska">W tej sprawie, tylko jeden fakt jest bezsprzeczny, że następuje degradacja, powodowana przez ciągłe zmniejszanie wydatków na oświatę i wychowanie. Na pewno każdy uczestniczący w tej debacie powie, że tych środków potrzeba więcej. W ten jednak sposób problemów kształtu ustawy budżetowej nie rozwiążemy. W związku z tym bardzo proszę wszystkich posłów o konkretyzowanie swoich wypowiedzi, ponieważ formułowanie dosyć ogólnych spostrzeżeń praktycznie nie przybliża nas ani o krok do rozważenia propozycji przedstawionych w tym przypadku przez Komisję Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego. Ponieważ są tu już kwoty bilionowe, proszę o bardzo szczegółowe - w miarę możliwości - sugestie i propozycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#RyszardBugaj">Uważam, że tu nie padła jedna ważna odpowiedź, dotycząca większych dochodów budżetu państwa na koniec ub.r. i faktu nieskompensowania tego z zadłużeniem, a to jest bardzo istotna kwestia. Jeżeli już jesteśmy przy tej sprawie, chciałbym prosić panią przewodniczącą o chwilę uwagi, bo jest tu taki moment, a może ja coś przeoczyłem, ale chyba ze strony Ministerstwa Finansów powinna być odpowiedź bardziej globalna. Mianowicie z ostatnich danych ministerstwa wynika, że przewidywane wykonanie budżetu państwa za 1993 r. odbiega dość istotnie od przewidywanego wykonania, które były podstawą projekcji budżetowej na 1994 r. Czy Ministerstwo Finansów nie uważa, że z tego tytułu powinien pojawić się wniosek o charakterze autopoprawki rządowej do budżetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#HenrykChmielak">Wstępne dane - i chcę podkreślić ich wstępny charakter - dotyczący wykonania ustawy budżetowej w br. wskazują, że dochody budżetu państwa wyniosły 458 bln zł i były wyższe od planowanych o 5,9% . Równocześnie wydatki budżetu państwa wyniosły 502 bln zł i były niższe od planowanych o 2,3% . Złożyły się na to dwie grupy przyczyn. Po pierwsze - wyższe niż planowano, dochody i po drugie - niższe finansowanie deficytu ze sprzedaży bonów skarbowych i obligacji.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#HenrykChmielak">Powiem szerzej o tym co, jak sądzę, z punktu widzenia tej dyskusji jest bardzo istotne. Wydatki budżetowe państwa w wysokości 502,7 bln zł, a więc o 2,3% niższe od planowanych, tzn. o ok. 12 bln zł, dotyczyły następujących pozycji: dotacji dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - 5,9 bln zł, dotacji dla Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego - 0,3 bln zł, kosztów obsługi zadłużenia zagranicznego - 4 bln zł, spłata poręczonych kredytów na inwestycje centralne - 0,6 bln zł, wydatków naczelnych organów władzy, wymiaru sprawiedliwości i kontroli - 0,1 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#HenrykChmielak">Z tych danych wynika, że wydatki zostały zrealizowane w wielu częściach budżetowych w 100% , w tym również wydatki na oświatę i wychowanie zostały w stosunku do planowanych zrealizowane w 100% . Ponadto w końcu roku podjęta została decyzja o oddłużeniu szkół przejmowanych przez samorządy. Ta decyzja dotyczyła kwoty 1,3 bln zł, którą przekazano Ministerstwu Edukacji Narodowej na oddłużenie szkół, w pierwszym rzędzie przejmowanych przez samorządy.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#HenrykChmielak">Jeśli chodzi o założenie ograniczenia zatrudnienia o 5% , na podstawie którego skalkulowano planowane wydatki na oświatę i wychowanie, to nie zostało ono przez resort zrealizowane. Miało to oczywiście skutki w ub.r.- a także skutki przechodzące na br. Byłaby interesująca informacja, w jakim stopniu kwota przeznaczona na oddłużenie szkół została wykorzystana na wynagrodzenia z powodu nieograniczenia zatrudnienia, a w jakim stopniu - na rzeczywiste oddłużenie. Ponieważ kwota ta została przekazana w grudniu, nie dysponujemy jeszcze danymi o jej wykorzystaniu.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#HenrykChmielak">Struktura zadłużenia jest znana. Według danych z końca listopada zadłużenie wynosiło 3 bln zł, w tym 1,280 bln zł są to wynagrodzenia, składki na ubezpieczenia społeczne i Fundusz Pracy, czyli w większości zaległości wobec ZUS i Funduszu Pracy. Zadłużenie w stosunku do stanu z początku ub.r. uległo pewnemu zmniejszeniu, niemniej jednak decyzja o przeznaczeniu na pokrycie zadłużenia kwoty 1,3 bln zł, w końcu roku została podjęta. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że jeśli te działania, na które planowane są wydatki budżetowe, nie są w trakcie roku realizowane, pociąga to za sobą określone skutki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#RyszardBugaj">Rozumiem, że mamy pewien harmonogram prac, ale to jednak wymaga wyjaśnienia, jak to się dzieje, że jest tak ogromna rozbieżność w wykonaniu ustawy budżetowej z 1993 r. Jest to rozbieżność, jeśli policzyć w sumie dochody i wydatki, w granicach blisko 8% całego budżetu. To nie są żarty, to są ogromne pieniądze, w szczególności jeśli w tzw. międzyczasie z powodu braku środków dla sfery budżetowej powstawało zadłużenie ze wszystkimi tego konsekwencjami, także w postaci zwiększonych później obciążeń dla budżetu państwa. Tę kwestię powinniśmy spróbować sobie wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#RyszardBugaj">Nie może być tak, panie ministrze, że jeżeli dochody wzrosły i były większe o ponad 5% , żebyście się o tym wszystkim dowiedzieli dopiero 31 grudnia. A jeżeli tak jest, to chcielibyśmy wiedzieć, jaki to cud nastąpił, że nie możecie budować prognozy z wyprzedzeniem półtora czy dwóch miesięcy, ale dopiero po zakończeniu roku budżetowego dochodzicie do wniosku, że dochody są większe o ponad 5% , niż to było przewidywane przez ministra prowadzącego politykę wydatków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#RyszardBugaj">Druga kwestia dotyczy owej redukcji zatrudnienia w oświacie o 5% . Mam pytanie do Ministerstwa Edukacji Narodowej, czy w naszej ocenie ta decyzja o redukcji była skoordynowana z decyzjami dotyczącymi zobowiązań programowych placówek oświatowych? Można oczywiście podejmować taką decyzję, która nie ma żadnego sensu realizacyjnego - ja zresztą to podejrzewałem. Nie wiem, czy pani poseł H. Góralska jest obecna, skoro tak, to się cieszę. Mnie się zawsze wydawało, że ta decyzja jest niemożliwa do zrealizowania. Ponadto powstaje pytanie, czy w świetle obowiązujących uregulowań dotyczących zatrudnienia w szkolnictwie, gdyby nawet tę decyzję wykonano, czy ona rzeczywiście prowadziłaby do oszczędności finansowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JerzyEysymontt">Nie odniosę się do tego ważnego wątku, który poruszył poseł R. Bugaj, dotyczącego dochodów budżetowych, bo rozumiem, że jest to odrębny temat, na pewno wymagający wyjaśnień. I w tym sensie przychylam się do tego wniosku. Chciałbym natomiast wrócić uwagę na sprawę będącą głównym przedmiotem dzisiejszych obrad. Otóż dla mnie nie wszystko jest do końca jasne, tym bardziej, że są pewne tematy szczególne, a oświata i wychowanie są właśnie takimi tematami, podobnie jak służba zdrowia. Są to tematy bardzo emocjonalne. Wypowiedzi w rodzaju „muszą się znaleźć środki na oświatę i wychowanie” są oczywiście słuszne i niepodważalne, tylko dla mnie skierowanie takiego stwierdzenia akurat do tej Komisji, jest pewnym nieporozumieniem, ponieważ obowiązkiem tej Komisji jest jak najlepsze rozdysponowanie pieniędzy państwowych. Komisja nasza nie może przyjmować takich założeń, że „środki muszą się znaleźć”.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#JerzyEysymontt">Wracając do kwestii wyjaśnionych przez pana ministra, jeżeli popatrzymy na strukturę rzeczową wydatków w tej dziedzinie, to widać gołym okiem, że największą kwotę przeznacza się na wynagrodzenia, a nie np. na inwestycje. Jeżeli na wynagrodzenia z pochodnymi jest planowana kwota 30 bln zł, a na inwestycje ok. 3 bln zł, to gdy postawimy sobie generalne pytania, co ma być dalej z oświatą, to musimy to pytanie postawić właśnie tutaj. Wiem, że nauczyciele to silne lobby w tym kraju, bo to jest prawie 800 tys. ludzi i nawet w Sejmie jest to lobby silnie reprezentowane. Wierzę, że jest to zawód trudny i bardzo ważny, ale chyba warto pewne sprawy odmitologizować.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#JerzyEysymontt">Wracając do kwestii wynagrodzeń. Jest Karta nauczyciela, która daje wiele przywilejów, a te przywileje mają również wymiar finansowy, albo dają się na skutki finansowe przeliczyć. Jak rozumiem, w pozycji rachunkowej „wynagrodzenia”, te kwoty się nie znajdują. Moje pytanie, czy jest aż tak źle opłacany nauczyciel, jeżeli weźmiemy pod uwagę wszystkie składniki i korzyści materialne, jakie czerpie z zawodu? Proszę mnie dobrze zrozumieć, szczególnie nauczyciele na tej sali, że nie chciałbym, aby nauczyciele byli źle opłacani. Ja chcę po prostu znać fakty.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#JerzyEysymontt">Druga sprawa, która powracała często w dyskusjach, a dzisiaj jakoś nie była poruszana. Jest to sprawa - czy hasło - pensum. Nie jestem znawcą tematu, ale wiem, że to pensum nauczycielskie na tle większości krajów europejskich, jest w Polsce bardzo niskie. Jeżeli weźmiemy te dwa elementy pod uwagę, to jakąś wypadkową ich jest również zatrudnienie. Obawiam się, że nie tylko w tym budżecie, ale i w następnym budżecie nie rozwiążemy tej kwadratury koła, dopóki wspólnie nie powiemy sobie, czy dzisiaj Polskę stać na Kartę nauczyciela w takiej postaci, w jakiej ona jest. Można oczywiście zadać pytanie, czy stać nas na Kartę górnika. I takie pytania - moim zdaniem - trzeba postawić. Jeżeli dojdziemy do tego, że każdy zawód będzie miał swoją kartę i będzie to nienaruszalne, to może się zdarzyć, że pewnych problemów od strony finansowej w ogóle nie będziemy w stanie rozwiązać, szczególnie tam, gdzie koszt pracy jest dominujący i decydujący, a nie koszt inwestycji, czy nawet wyposażenia.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#JerzyEysymontt">Nie potrafię ustosunkować się dzisiaj w sposób kategoryczny do dylematu, czy te 6,2 bln zł faktycznie jest absolutnie niezbędne, aby utrzymać funkcjonowanie tej niewątpliwie bardzo ważnej dziedziny, przynajmniej na tym poziomie, jaki był w latach ubiegłych.</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#JerzyEysymontt">Przyłączyłbym się natomiast do jednego z pytań szczegółowych, co się stało z pieniędzmi na oddłużenie, bo przecież były w budżecie jakieś pieniądze na oddłużenie placówek oświatowych? Czy zostały one wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem, czy być może właśnie poszły na inne cele? Pan minister wyraźnie powiedział, że podstawową częścią tego zadłużenia są koszty zatrudnienia. Nie twierdzę, że nie mają racji ci twardzi obrońcy tej ważnej dziedziny, ale ponieważ ogólnie mamy mało pieniędzy, to - moim zdaniem - powinniśmy każdą złotówkę ważyć w ręce, również tę, którą zamierzamy przeznaczać na najbardziej nawet słuszne cele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WiesławaZiółkowska">To są pytania do Ministerstwa Edukacji Narodowej, ale mam jeszcze pytanie do Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego. W oparciu o jakie przesłanki nie tej ogólnej natury podanej w opinii, ale w oparciu o jakie konkretne wyliczenia powstały te kwoty, o które państwo proponujecie zwiększyć poszczególne pozycje wydatków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JulianSrebrny">Wypowiedź pana posła J. Eysymontta zmusza mnie do zabrania głosu. Dowiedziałem się, że pan poseł J. Eysymontt jest przewodniczącym podkomisji do spraw analizy dochodów i wydatków budżetowych i okazuje się, że ta podkomisja nie potrafiła się dotychczas zorganizować. Trochę mnie to dziwi, dlaczego tu nie ma postępu.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#JulianSrebrny">Mam parę pytań, skoro już o tym mówimy. Według ekspertów Wielkiej Brytanii przypadek występowania wysokiej rentowności banku, połączony z trudnościami po stronie płynności, może być podstawą do interwencji organów ścigania. Dlaczego wszyscy chlubią się wysoką rentownością polskich banków? Jeżeli porównamy zarobki bankowców z zarobkami nauczycieli, czy profesorów uniwersytetów, to dlaczego te propozycje jakoś pana posła nie dziwią. Pan poseł zapomina, że na świecie wysoką rentowność banków uważa się za wadę systemu bankowego. Apeluję do Komisji o przeanalizowanie ekspertyzy prof. Fedorowicza, złożonej w Biurze Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, w której wskazuje on na wady w sposobie rozliczania zadłużenia budżetu państwa będącego podstawowym obciążeniem budżetu. Chodzi o zadłużenie wewnętrzne wobec banków polskich, które jest od dwóch lat, według prof. Fedorowicza, skandalicznie rozliczane.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#JulianSrebrny">Prosiłbym o większe skupienie się na tych kwestiach, które dotyczą zwiększenia dochodów budżetu, a nie na powtarzanie bez przerwy sprawy pensum i Karty nauczyciela. To, co mogłoby rzeczywiście coś realnie załatwić, to ustalenie stałych zasad finansowania edukacji narodowej w Polsce, co proponuje Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego. Niech to będzie stały procent produktu krajowego brutto, aby z roku na rok wiadomo było, jakie to będą pieniądze. Wtedy można robić jakąś politykę.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#JulianSrebrny">Jeżeli w wyniku takich nacisków, jakie pan proponuje stosować, zredukuje się np. liczbę nauczycieli do 20% , to zaraz będzie można powiedzieć, że mają wspaniałe zarobki, a więc pozostawmy je na takim poziomie, jaki jest w tej chwili. Takie pomysły oferował również poprzedni rząd nauczycielom. Ta 5% redukcja, o której mówiła pani poseł H. Góralska, wzięła się absolutnie z sufitu, bez analizy jej skutków merytorycznych. W trakcie negocjacji prowadzonych rok temu z rządem wykazywaliśmy, że ta decyzja jest nieuzasadniona merytorycznie i jej po prostu nie można było wykonać. Chcę przypomnieć, że niski poziom dochodów pracowników oświaty był jedną z podstawowych przyczyn wybuchu olbrzymiego strajku nauczycielskiego i służby zdrowia, w którym brał udział według naszych szacunków, ponad 1 mln osób i który był powodem upadku poprzedniego rządu. Dlatego proszę o bardziej rzeczowe ustosunkowanie się do tych spraw i przede wszystkim od strony dochodów budżetowych, a nie głoszenie pewnych haseł, które według mnie są absolutnie nieuzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WiesławaZiółkowska">Może kilka wyjaśnień, przede wszystkim dla pana, bo pan nie uczestniczył w naszych poprzednich posiedzeniach. Pana apel, kierowany do nas, jest słuszny, ale ja apeluję również do związków zawodowych o konkrety. Mówienie, że jest źle i będzie jeszcze gorzej, niestety nie przybliża nas do rozwiązania problemów.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#WiesławaZiółkowska">Stała podkomisja, którą kieruje pan poseł J. Eysymontt, została powołana dopiero w końcu grudnia, a ma prawo funkcjonować dopiero wtedy, gdy jest zaakceptowana przez Prezydium Sejmu i dopiero wówczas może żądać od Ministerstwa Finansów potrzebnych materiałów. O ile wiem, odbywała już pierwsze posiedzenie. Z moich doświadczeń z poprzednich lat wynika, że bardzo trudno jest sformułować reguły postępowania. Ta podkomisja rozpoczyna dopiero swoją pracę ustalając takie reguły, aby uzyskać rzetelne informacje nt. wydatków i dochodów budżetowych i skutecznie sprawować kontrolę.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#WiesławaZiółkowska">Poruszał pan kwestie innego sposobu finansowania deficytu budżetowego i mówił pan, że apelował o to na posiedzeniu podkomisji. Odsyłam pana do materiału, który otrzymaliśmy z rządu. Komisja odbyła posiedzenie z udziałem ekspertów. Nie tylko ten jeden ekspert, o którym pan wspomniał, wypowiadał się nt. sposobu finansowania krajowego długu publicznego. Rząd ustosunkował się do tych propozycji w materiale, który pan przysłał. Cały ten materiał jest niezwykle kontrowersyjny, ale w sprawie finansowania deficytu generalnie ocenia się negatywnie propozycje ekspertów zgłoszone w tym zakresie na posiedzeniu Komisji. Nie jest więc tak, że padło pytanie i nie było na nie odpowiedzi. Nie jest tak, że Komisja nie sugerowała również rozważenia przez rząd innych sposobów finansowania długu publicznego.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli chodzi o banki, są to rzeczywiście informacje, które wymagają bardzo ostrożnego opiniowania i wypowiadania się. Informuję państwa, że zarówno na ręce przewodniczącego naszej Komisji, jak i na ręce marszałka Sejmu wpłynął wniosek prezesa Narodowego Banku Polskiego domagający się szczegółowej debaty o sektorze bankowym w ogóle. Panu chodzi o płace w bankach, mnie też o to chodziło i wystąpiliśmy do prezesa NBP o informacje nt. płac i inwestycji. Otrzymaliśmy jednak informację tak ogólną, że wynika z niej tylko ogólna kwota funduszu płac, która dosyć gwałtownie wzrasta i nic ponadto. Nie mamy nawet możliwości porównania płac, ale będziemy prosić o dodatkowe wyjaśnienia. Nie jest tak, że nie domagamy się takich informacji, ale musimy zadowalać się takimi, jakie uzyskujemy. Przyznaję natomiast, że ze strony związków zawodowych też oczekiwaliśmy konkretnych ocen tej sytuacji, które będą wyrażały się w jakichś konkretnych kwotach.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę teraz o udzielenie odpowiedzi nt. podstaw szacunków podanych tu kwot.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#KazimierzDera">Było pytanie, jak jest ze sprawą redukcji zatrudnienia w oświacie i na jakim etapie jesteśmy, jeśli chodzi o zmniejszenie go o te 5% .Mimo, że jest to bardzo trudne zadanie, resort je podjął i z pewnymi skutkami zrealizował. Zatrudnienie w 1993 r. zmniejszono o 2,4% . Oczywiście najwięcej w tej grupie zwalnianych było pracowników nie będących nauczycielami akademickimi, a mianowicie ok. 60% .</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#KazimierzDera">Następne tematy, to pensum, Karta nauczyciela, świadczenia. Podam następujące wskaźniki. Na dzień 1 stycznia br. średnia płaca nauczyciela wyniosła 3,7 mln zł brutto. W tej średniej mieszczą się wszystkie elementy składowe, również nadgodziny. Nieprawdą jest, że nauczyciel wykonuje pracę tylko w czasie 18 godzin, jak przewiduje to Karta nauczyciela. W kwocie wynagrodzenia mieszczą się statystycznie w praktyce blisko 4 godziny nadliczbowe, czyli nauczyciel przy 22 godzinach prowadzenia zajęć dydaktycznych otrzymał średnio wynagrodzenie w wysokości 2,7 mln zł. Gdybyśmy do tej kwoty dodali jeszcze inne elementy, a więc fundusz socjalny, ochronę zdrowia i gdyby to można było przeliczyć - fundusz nie trafia bezpośrednio w gotówce do każdego w jednakowych proporcjach - wówczas średnia płaca wyniosłaby 3,900 mln zł. Porównuję to wprost do średniej płacy za styczeń w sferze produkcji materialnej, która przekroczyła 5 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#KazimierzDera">Sprawa Karty nauczyciela ciągle bulwersuje i jest takim tematem zastępczym, chociaż w wielu uwagach jest trochę racji. Karta nauczyciela to jest również pewna gwarancja dla zawodu twórczego, jakim jest zawód nauczyciela, a przede wszystkim daje nauczycielowi pewną gwarancję nietykalności z tytułu pełnionej funkcji w szkole. Nie są to tylko przywileje, bo gdy je przeliczyć, to ma się odpowiedź, która wyraża się w 4 mln zł pensji wraz ze wszystkimi dodatkami i elementami, o których mówiłem. Karta nauczyciela materialnych korzyści zbyt wiele nie daje. Daje natomiast istotne poczucie pewnej stabilizacji. Nas martwi, że z tego poczucia stabilizacji korzystają również słabi nauczyciele, którzy trafili do tego zawodu przypadkowo. Różne padały liczby, ile to u nas jest takich nauczycieli przypadkowych i słabych. Nie ma takich analiz, czy badań, które upoważniłyby kogokolwiek do podania jakiegoś konkretnego wskaźnika w tym względzie. Mogę powiedzieć tylko jedno, że polskie dziecko z punktu widzenia jego wyedukowania nie ustępuje poziomem w Europie żadnemu dziecku, biorąc statystycznie, zwłaszcza jeśli chodzi o zasób wiedzy ogólnej.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#KazimierzDera">Na pewno, jeśli chodzi o wysportowanie, czy sukcesy pozaszkolne i z przedmiotów niekierunkowych, jesteśmy bardzo daleko w tyle. Gdybyśmy porównywali poziom wiedzy, to wiele państw chciałoby mieć tak przygotowaną młodzież. A robi to nauczyciel kiepsko opłacany i ma wyniki nie gorsze niż dobrze opłacani i lepiej zorganizowani nauczyciele w szkołach niemieckich, czy amerykańskich. Jest to może nieco uproszczona odpowiedź, ponieważ szczegółowych analiz w tym zakresie nie ma.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#KazimierzDera">Jest oczywiście pewna grupa nauczycieli, która za Kartą nauczyciela się chroni, ale są możliwości ustalenia wraz ze związkami zawodowymi - i wkrótce siadamy do tego - jak wyeliminować słabych nauczycieli spod ochrony, jaką daje im Karta nauczyciela. Niech się sami bronią. Chcemy to zmienić, ale jest tu pewne nieśmiałe pytanie, za ile mają pracować nauczyciele, jeśli pozbawi się ich pewnych gwarancji?</u>
          <u xml:id="u-77.5" who="#KazimierzDera">Środki uzyskane na oddłużenie szkół, przeznaczone zostały w pierwszej kolejności na oddłużenie szkół podstawowych w ramach wydatków na tzw. spłaty wymagalne oraz tych szkół, które przejmowały samorządy. Trzeba tu dodać, że samorządy przejęły szkoły oddłużone, bo nawet jeżeli te długi są jeszcze nie spłacone, samorządów to nie obciąża, ponieważ długi te przejął resort. Będziemy je spłacać w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-77.6" who="#KazimierzDera">Tworzą się jednak nowe długi, chociaż jestem dobrej myśli, że zmniejszymy je przez ograniczenie niektórych zadań. Uprosiliśmy np. księży i nie dostają za nauczanie religii wynagrodzenia, dostają je tylko katecheci świeccy. To pozwala zaoszczędzić pewną kwotę, ale ile lat za wykonywaną pracę, bo i w takich kategoriach trzeba patrzeć na działalność katechetyczną, można nie pobierać wynagrodzenia? Są więc podejmowane różne działania, nawet żenujące. Nie płacimy np. za wiele czynności, za które powinno się płacić nauczycielom, chociażby za opiekę nad dziećmi na zimowiskach itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JanZaciura">W imieniu Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego chciałem oświadczyć, że żaden z tych dwóch zarzutów a faktycznie pojawił się i trzeci, którego myśmy świadomie nie chcieli w opinii formułować, a mianowicie nieuwzględnienie skutków zwolnienia tych 5% pracowników w oświacie - nie jest bez podstawy. Cieszę się, że ten ostatni temat pojawił się albowiem już na etapie podejmowania tej decyzji o redukcji wszyscy byli świadomi, poza twórcami budżetu, że po pierwsze - w oświacie lub w szkolnictwie wyższym ten efekt można osiągnąć od 1 września lub od 1 października, a skutki zwolnień dla budżetu będą żadne. Zdajemy sobie sprawę, że niezrealizowanie tego zamysłu ograniczenia etatów kalkulacyjnych przyniosło skutki na 1994 r., tylko żałujemy, że nikt tego nie ujawnił. Według naszych informacji skutek ten wyraża się w liczbie ok. 20 tys. etatów. Z tego wynikają takie konsekwencje, które uzasadniają, dlaczego my żądamy określonej wielkości środków, aczkolwiek nie jesteśmy w stanie tego w pełni uargumentować.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#JanZaciura">Nasze dwa zarzuty - nie wiem, czy mam to stwierdzić z gorzką satysfakcją, czy z przykrością - nie zostały odparte. Jeśli chodzi o długi i konsekwencje wynikające z zadłużenia w postaci 2 bln zł, to jak sądzę, nie są one już kwestionowane przez Ministerstwo finansów. Problem polega tylko na ustaleniu, jakie są w ramach tej kwoty należności i jakie są ich skutki. Myślę, że kwota postulowana przez nas jest uzasadniona.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#JanZaciura">Jeżeli chodzi o kwotę 4,2 bln zł, to nikt do końca nie odpowiedział, czy na skutek przeniesienia subwencji przeszacowano nakłady, czy też nie. Gdybyśmy uzyskali wyjaśnienie, że do naszego wyliczenia wprowadziliśmy jakiś błędny element, to moglibyśmy to uznać, ale nikt tego nie podniósł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WiesławaZiółkowska">Interesuje nas, jak te kwoty zostały wyliczone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JanZaciura">Z przykrością muszę powiedzieć, że odpowiedź pana wiceministra K. Dery, iż nakłady te się nie zmniejszają, nas nie satysfakcjonuje. Myśmy nie kierowali się jakimś pobożnym życzeniem. Przypomnę, że w opinii eksperta, na którą się powoływałem, jest taki odsyłacz i przeczytam go, aby nie być gołosłownym: „W ocenie MEN sytuacja finansowa oświaty i szkolnictwa wyższego w 1994 r. ulegnie poprawie. Bliższa analiza załączonych materiałów nie daje podstaw do podzielenia tej opinii, ponieważ we wszystkich grupach wydatków budżetowych następuje realny spadek nakładów od kilku do kilkunastu procent”. Jest to zaczerpnięte z materiałów Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, z opinii pani prof. J. Hrynkiewicz. My nie kierujemy się jakimś wymyślonym argumentem, jeśli uważamy, że te wielkości nie są wystarczające i następuje jednak realny spadek nakładów.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#JanZaciura">Państwo podnosili już tu kwestie pewnych relacji, tj. że w ogólnej kwocie wydatków wyraźnie dominują wydatki na płace i pochodne od 85 do ponad 90% . Jeżeli nawet płace nauczycieli mogą się zbliżać do poziomu przewidywanej inflacji - ale to zostało przez Komisję zakwestionowane - oznacza to, że w wydatkach rzeczowych będziemy mieli nadal mniej środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan wybaczy, ale jest tak, że mamy jakiś określony czas na daną część budżetu. Musimy dochodzić już do momentu, w którym zaczniemy konkretyzować swoje wypowiedzi. Sytuacja w oświacie jest naprawdę zła. Przedstawiliście państwo propozycje zwiększenia pozycji wydatkowych. Są to olbrzymie kwoty. Stawiamy w związku z tym jasne pytanie: w oparciu o jakie konkretne dane te kwoty zostały wyliczone? Proszę mi to podać. Jeżeli mam głosować za zwiększeniem budżetu w dziale dotyczącym oświaty i wychowania, to proszę mi powiedzieć, na co mają być te pieniądze przeznaczone i na podstawie jakich danych wyliczono takie, a nie inne kwoty. Jeżeli pan chce naszej akceptacji, to proszę przekonać całą Komisję konkretami, a nie mówieniem, że jest źle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JanZaciura">Myśmy w załączniku do naszej opinii, stosując algorytm wynikający z liczby szkół w poszczególnych działach, spróbowali rozpisać to na cztery części resortowe i podać. na jakie cele te poszczególne wielkości są przeznaczane. Globalna kwota wynika z zakwestionowania, że do podstawy wyliczenia budżetowego te subwencje dla gmin, przeniesiono i to zniekształciło wielkość procentową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie ministrze, czy subwencje w wysokości 6,5 bln zł, której to kwoty poprzednio nie było, zostały przeniesione do budżetu oświaty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#HenrykChmielak">Tak, subwencje przeniesiono i aby rachunek był porównywalny, trzeba te kwoty odjąć, ale równocześnie trzeba uwzględnić, że w proponowanym przez Radę Ministrów podziale rezerwy na płace przewiduje się dla działu „Oświata i wychowanie” 8,882 bln zł na podwyżki wynagrodzeń i 1,763 bln zł na podwyżki wynagrodzeń w szkolnictwie wyższym. Po uwzględnieniu tego uzyskujemy w samym tylko wzroście wynagrodzeń wskaźnik dynamiki 129,3% , a więc o dwa punkty procentowe wyżej od wskaźnika przewidywanej inflacji.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#HenrykChmielak">Gdybyśmy z kwot zapisanych w rozdziale „Pozostała działalność” 50% przeznaczyli na zadłużenie, to mogłoby ono zmniejszyć się do kwoty 1,5 bln zł. Chcę dodać, że zadłużenie na poziomie 1 bln zł jest zadłużeniem normalnym. Nigdy nie ma takiej sytuacji, że wszystkie warunki są na bieżąco płacone. Terminy wymagalnych płatności powodują, że zadłużenie w tym dziale, przy wydatkach rzędu 1 bln zł, na koniec danego miesiąca, czy koniec okresu uznać można za naturalny poziom zadłużenia. W związku z tym mógł być w ten sposób, przynajmniej częściowo rozwiązany problem zadłużenia. Rozpisanie tej kwoty przez Ministerstwo Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego na „pozostałą działalność” budziło pytania i wątpliwości z naszej strony jeszcze na etapie prac międzyresortowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jest to dziwne, że z jednej strony z budżetu państwa dofinansowujemy składki do ZUS, a z drugiej strony budżet państwa poprzez szkoły jest winien określone kwoty ZUS. Jest to nienormalna sytuacja. To chyba można w jakiś sposób zbilansować. To się daje załatwić, czy też nie? Chciałabym, aby pan minister ustosunkował się do tego.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#WiesławaZiółkowska">Pan minister twierdzi - w przeciwieństwie do Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego - że po rozdzieleniu środków z rezerwy na podwyżki wynagrodzeń, wynagrodzenia w sferze oświaty wzrosną o 29,3% , czyli w stosunku do zakładanego wzrostu cen o 2,3% . Temu zaprzecza Komisja Edukacji. Czy dobrze to rozumiem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#JanZaciura">My temu nie zaprzeczamy, ponieważ tę kwotę usłyszeliśmy dzisiaj po raz pierwszy, a więc nie mogliśmy operować tymi wielkościami przy sporządzaniu naszych analiz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy celem proponowanego przez państwa wzrostu środków o 4,2 bln zł było doprowadzenie do wzrostu płac o 29% ?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JanZaciura">To nie miało na celu doprowadzenia do waloryzacji wynagrodzeń. Skoro z naszych wyliczeń wynikało, że będzie w ogóle brakowało środków na płace, ponieważ te wielkości są nie doszacowane uznaliśmy, że w każdym dziale zabraknie środków. Dlatego rozpisaliśmy je proporcjonalnie do liczby szkół i liczby zatrudnionych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli teraz dowiadujemy się, że środki na wzrost płac zostają zwiększone o kwoty z rezerwy na podwyżki wynagrodzeń, czy postulat Komisji jest dzięki temu załatwiony? Chciałabym zrozumieć, na co, ile i jak wyliczone są te pieniądze, o które występuje Komisja Edukacji. Chcę głosować za tą propozycją, ale proszę mnie do tego przekonać. Panowie się jeszcze zastanawiają.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę w takim razie resort o odpowiedź w sprawie zadłużenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#HenrykChmielak">Obowiązek płacenia składek na ZUS ciąży na właściwych jednostkach. Myśmy na koniec listopada, a właściwie w grudniu, badając stan zadłużenia stwierdzili, że w tym zadłużeniu mieści się kwota 1,250 bln zł zadłużeń z tytułu składek na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych i na Fundusz Pracy. To obciąża te jednostki, które miały obowiązek je zapłacić. Oczywiście, zastanawiając się w tej chwili nad metodą oddłużania, można rozpatrywać również wariant pewnej kompensacji, co oznacza de facto przeznaczenie odpowiednich środków na zapłacenie składek, czyli zrefundowanie tej kwoty drugim kanałem ZUS. Właściwie, czy w ten sposób, czy też jednostki w ramach oddłużenia zapłacą zaległe składki, efekt z punktu widzenia budżetu jest ten sam, natomiast refundując łamiemy zasadę, że jednostka sama płaci należne składki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#WiesławCiesielski">Edukacja narodowa jest nie dofinansowana, brakuje środków, nauczyciele mało zarabiają, infrastruktura jest niewystarczająca, zadłużenia są duże. To są fakty. Każdy, kto się z tym styka, wie o tym dobrze. Przewidziane w budżecie środki są niewystarczające. Chcę zwrócić uwagę na fakt, że mamy do czynienia również z błędnym wyliczaniem kwot przeznaczonych dla tych jednostek samorządowych, które przejęły pilotażowo szkoły. W samym woj. rzeszowskim to niedoszacowanie kosztów wynosi 34 mld zł, to nie ulega wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#WiesławCiesielski">Inną kwestią jest natomiast, czy potrzeby zwiększenia środków na oświatę należy oszacować na kwotę 6,2 bln zł i czy jest to rachunek właściwy. Myślę, że to powinna nam wyjaśnić zarówno Komisja Edukacji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, jak i Ministerstwo Edukacji Narodowej. Poszukiwania rozwiązań zmierzających do ograniczenia, bądź wręcz likwidacji Karty nauczyciela i inne tego typu pomysły uważam za nieporozumienie i nie powinny one stanowić przedmiotu naszych obrad. Uważam, że byłoby to pójście na łatwiznę.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#WiesławCiesielski">Myślę, że jest problem efektywnego wykorzystania środków w oświacie, ale to jest jednak inna kwestia. Postulowałbym, aby Komisja Edukacji powołała stałą podkomisję do spraw kontroli celowości i efektywności wykorzystania środków przyznanych oświacie. Dylemat Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów jest o wiele bardziej poważny. Nie dotyczy on tego, czy oświata ma wystarczającą ilość środków, czy też ma ich za mało, bo wiadomo, że ma za mało. Dylemat ten brzmi: czy są możliwości zwiększenia tej kwoty i to o 6,2 bln zł. Teoretycznie sprawę ujmując, są dwie możliwości. Należy komuś zabrać, chociaż nie wyobrażam sobie, abyśmy z innych pozycji budżetu taką kwotę mogli zabrać.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#WiesławCiesielski">Druga możliwość w związku z tym, to zdobycie dodatkowych środków. Jeśli chodzi o pozyskanie takich dodatkowych środków, też są tu dwie możliwości. Pierwsza - to zwiększyć dochody budżetu. W świetle różnych ekspertyz nie widzę możliwości zwiększenia dochodów budżetowych. A więc pozostaje druga możliwość: zwiększyć deficyt, ale przez pozyskanie dodatkowych źródeł finansowania tego deficytu. Czy jest to możliwe? W świetle informacji, jaką nam dzisiaj przedstawił minister H. Chmielak o wykonaniu budżetu w ub.r. i to w świetle planowanego deficytu budżetowego wątpię, czy było to możliwe. Rozwiązanie widzę więc tylko w zmianie założeń polityki pieniężnej na 1994 r., jeżeli jest to realne. Ponieważ tę kwestię omawiamy na końcu proponuję, abyśmy propozycję przydzielenia kwoty 6,2 mld zł dla oświaty rozważyli dopiero wtedy, gdy omówimy założenia polityki pieniężnej. Do tego czasu Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego i resort edukacji narodowej powinny nam przedstawić wiarygodne, rzetelne wyliczenie przeznaczenia tej kwoty 6,2 bln zł. Dzisiaj uzasadniana jest ona w sposób zbyt ogólnikowy, abyśmy mogli potraktować ją jako kwotę do przyjęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WiesławaZiółkowska">Musimy się nieco zdyscyplinować, bo przy takim trybie prowadzenia dyskusji nie mamy szans, aby zbliżyć się do jakichś konkretnych rozstrzygnięć. Jest też przyjęte, że jeżeli właściwa komisja kieruje do naszej Komisji swoją opinię, zawierającą propozycje zwiększenia wydatków budżetu o tak duże kwoty, to jej przedstawiciele muszą jasno uzasadnić powód tego zwiększenia i sposób wyliczenia tychże kwot. Wniosku o zwiększenie budżetu o 4,2 bln zł bez dokładnego umotywowania nie można poddać pod głosowanie. Jeżeli słyszę z ust ministra finansów, że środki przeznaczone z rezerwy na wzrost wynagrodzeń spowodują wzrost płacy w szkolnictwie o 29,3% , a nie słyszę, żeby to przyjmowała do wiadomości Komisja Edukacji, bo państwo mówicie, że dopiero teraz się o tym dowiadujecie, to znaczy, że materiał jest ubogi w argumentację i naprawdę nie można tego wniosku poddać pod głosowanie. Jeszcze raz proszę Komisję Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej o przedstawienie rzetelnych argumentów i wyliczenie tych kwot jeszcze w dniu dzisiejszym, abyśmy mogli się do tego ustosunkować.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do kolejnego działu - Szkolnictwo wyższe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JerzyZdrada">W tym dziale sytuacja od strony proporcji jest jeszcze gorsza, niż to ma miejsce w dziale „Oświata i wychowanie”. Kryzys finansowania szkolnictwa wyższego jest znacznie głębszy i już na początku chcę stwierdzić, że oświadczenie pana ministra K. Dery, iż relatywnie do 1993 r. środki budżetowe nie zmniejszają się, odnosi się z całą pewnością do szkolnictwa wyższego. Fakt, że mamy tu do czynienia z kryzysową sytuacją, nie ulega żadnej wątpliwości zarówno w opiniach ekspertów sejmowych, jak i w licznych opiniach kierowanych do Komisji Edukacji ze środowisk naukowych i szkół wyższych. Tego rodzaju opinie są wszędzie powtarzane i przytaczane są liczne argumenty.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#JerzyZdrada">Pan poseł sprawozdawca naszej części budżetu wspomniał o tym, że maleje udział wydatków na edukację w wydatkach ogólnych w porównaniu z 1993 r. On maleje również w szkolnictwie wyższym w takich samych, a może nawet w większych proporcjach, np. w 1993 r. szkolnictwo wyższe w strukturze wydatków ogółem, Ministerstwo Edukacji Narodowej miało do dyspozycji 17,63% , a obecnie ma 15,78% środków. Z roku na rok wydatki na oświatę i wychowanie w budżecie państwa malały: w 1991 r. stanowiły one 2,75% , w 1992 r. - 2,6% , w 1993 r. - 2,52% , a obecnie proponuje się 2,07% . Wszyscy mamy pełną świadomość tego, ale - jak sądzę - nie wszyscy mają świadomość skutków, jakie to powoduje. Te skutki różnie się rozkładają, jeśli chodzi o szkolnictwo wyższe, podległe różnym resortom. W Ministerstwie Edukacji Narodowej jest sytuacja stosunkowo najlepsza, ponieważ ministerstwo na szkolnictwo wyższe przeznacza środki, które wyraża współczynnik 113,9, w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej jest to już tylko 110% , a można przytoczyć dane z pozostałych resortów, gdzie ten współczynnik kształtuje się o kilka punktów niżej.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#JerzyZdrada">W dalszym ciągu gros wydatków pochłaniają wynagrodzenia i pochodne od wynagrodzeń. Oznacza to, że rozbudowa i modernizacja bazy jednostek oświatowych szkolnictwa wyższego nadal będzie na drugim i trzecim planie działań w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#JerzyZdrada">Przez to narastać i kumulować się będą wszystkie negatywne zjawiska obserwowane od wielu lat. Będzie nadal postępować zużywanie własnej substancji przez szkolnictwo wyższe i powstawanie barier, które uniemożliwią odnawianie bazy edukacyjnej, dydaktycznej. W rezultacie będzie to hamować powszechną dostępność do szkolnictwa wyższego i to zaczynamy już obserwować. Jest to zjawisko dość widoczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę teraz jasno argumentować potrzeby wzrostu nakładów w poszczególnych pozycjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JerzyZdrada">W naszym przekonaniu sytuacja jest następująca. Jeśli proponujemy, aby na wynagrodzenia osobowe pracowników szkół wyższych przeznaczyć 780 mld zł...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jak to się ma do ub.r. i o ile wzrastają te wynagrodzenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JerzyZdrada">Z naszych obliczeń wynika, że porównywalnie średnia płaca wzrosłaby o 318 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WiesławaZiółkowska">Co to oznacza w sensie realnego wzrostu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#JerzyZdrada">Jeżeli do tego doda się to, co wynika z ustawy o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej, wówczas średnia płaca osiągnęłaby w szkolnictwie wyższym poziom ok. 5,3 mln zł, a więc nie wyrównałaby nawet średniej krajowej w sferze materialnej. Taka jest skala podwyżek. Jeśli mówimy o podniesieniu kwoty na wynagrodzenia, to mamy na myśli faktycznie nie pogarszanie relacji w stosunku do innych działów gospodarki i tylko ten element jest uwzględniony w naszym rachunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WiesławaZiółkowska">Gdyby tej kwoty 780 mld zł nie było, oznaczałoby to, że płace w szkolnictwie wyższym w 1994 r. realnie spadają. Czy tak, o ile?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#JerzyZdrada">Tak, o 300 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy kwota na podwyżkę stypendiów studenckich przeznaczona ma być na zwiększenie liczby stypendystów, czy na podwyżkę kwoty stypendium?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#JerzyZdrada">Ta kwota przewiduje wyłącznie utrzymanie wysokości stypendium na obecnym poziomie - przy założeniu, że wzrasta liczba studentów, a więc i tych, którym będzie się udzielało stypendiów. Jeżeli nie nastąpi dofinansowanie w wysokości 254 mld zł, przy czym chcę zaznaczyć, że Rada Główny Szkolnictwa wyższego wyliczyła to na poziomie 250 mld zł, a więc jest tu zbieżność szacunków, będziemy mieli do czynienia z dwoma zjawiskami. Zmniejszy się generalnie liczba stypendiów, a więc zmniejszy się możliwość udzielania pomocy studentom i zmniejszy się wysokość stypendium. Nasza propozycja ma na celu wyłącznie utrzymanie stypendium na porównywalnym poziomie z 1993 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#WiesławaZiółkowska">Następna pozycja - wydatki rzeczowe szkół wyższych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#JerzyZdrada">Wydatki rzeczowe szkół wyższych proponujemy zwiększyć o kwotę 370 mld zł. Jest to również propozycja utrzymania tych wydatków na poziomie 1993 r., oczywiście z uwzględnieniem wzrostu liczby studentów. Jeżeli nie utrzymamy tego współczynnika z ub.r., będziemy mieli dalszą degradację bazy dydaktycznej, która jest już na granicy wydolności. Chciałbym Komisji uświadomić, że w ciągu ostatnich kilku lat właśnie szkolnictwo wyższe przeszło poważną zmianę rzutującą na jego funkcjonowanie, która polega z jednej strony na tym, że zmniejszyła się liczba pracowników zatrudnionych w szkolnictwie wyższym, a z drugiej strony prawie o 100% wzrosła liczba studentów, którzy się kształcą przy nie zmienionej bazie i zmniejszonym zatrudnieniu.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#JerzyZdrada">O ile na kształcenie jednego studenta w 1990 r porównywalnie przeznaczano 14,5 mln zł, to obecnie jest to kwota niespełna 6 mln zł, a więc kształcimy więcej przy mniejszym zatrudnieniu i po niższych kosztach, ale tu osiągnęliśmy już próg. To działo się w sytuacji, kiedy z roku na rok nakłady na szkolnictwo wyższe były mniejsze od rosnących potrzeb. Szkolnictwo wyższe łatało swoje budżety, m.in. wprowadzając odpłatne organizowanie studiów zaocznych i wieczorowych, ponieważ taką możliwość stworzyła ustawa o szkolnictwie wyższym. Jest to jednak zaledwie 3% pokrycia wszystkich potrzeb. Są to dla poszczególnych szkół środki, które ratują sytuację, ale nie można w nich szukać panaceum na poprawę sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#JerzyZdrada">W związku z tym kwota 370 mld zł jest wyliczona na granicy utrzymania poziomu z 1993 r., nie pogarszania tej relacji po to, żebyśmy mogli przyjąć tych studentów, ilu przyjmowaliśmy poprzednio i po to, abyśmy mogli organizować proces dydaktyczny w jako takich warunkach. W przeciwnym razie będzie korzystać się z sal kinowych, ołówków i papieru, co w nowoczesnym szkolnictwie nie powinno mieć miejsca.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#JerzyZdrada">Na wydatki majątkowe proponujemy przeznaczyć dodatkowo 150 mld zł. Chcę tu zwrócić uwagę na fakt, że w szkolnictwie wyższym nakłady inwestycyjne, zwłaszcza w Ministerstwie Edukacji Narodowej były minimalne. W 1992 r. były na poziomie 190 mld zł, w 1993 r. - 203 mld zł, w tym roku - 380 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#JerzyZdrada">Zwracam uwagę na 54 wyższe uczelnie podległe Ministerstwu Edukacji Narodowej. To jest skala środków, które mają wystarczyć na remonty, poprawę funkcjonowania bazy dydaktycznej. Zdajemy sobie sprawę, że środków inwestycyjnych nie jest w budżecie za dużo, ale zdajemy sobie sprawę, ż szkolnictwo wyższe musi zacząć odnawiać swoją bazę. Z tych wydatków majątkowych w kwocie 150 mld zł proponujemy przeznaczyć większe środki na dwie ważne inwestycje o szczególnym znaczeniu. Pierwsza - to rozbudowa bazy Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego. Jest to jeden z najnowocześniejszych ośrodków naukowych tego typu w kraju. Druga inwestycja - to rozbudowa Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie, która ma charakter biblioteki nie tylko uniwersyteckiej, ale narodowej, o której stan techniczny i pojemność osiągnęły obecnie granice krytyczne.</u>
          <u xml:id="u-105.5" who="#JerzyZdrada">Jeżeli chodzi o Bibliotekę Jagiellońską, jest już teren, są plany, a jeżeli znajdą się środki z budżetu państwa, jest możliwość uzyskania dodatkowych - takich samych, albo jeszcze większych - środków zagranicznych z różnego rodzaju fundacji.</u>
          <u xml:id="u-105.6" who="#JerzyZdrada">Rozbudowa Biblioteki Jagiellońskiej pochłonęłaby ok. 350 mld zł. Proszę to porównać do kwoty 380 mld zł wszystkich środków inwestycyjnych budżetu MEN. Ze środków ministerstwa nie ma więc żadnych możliwości pokrycia tego wydatku. Stąd propozycja, aby zwiększyć wydatki majątkowe o 150 mld zł z przeznaczeniem na Bobliotekę Jagiellońską oraz na Wydział Biologii Uniwersytetu Warszawskiego.</u>
          <u xml:id="u-105.7" who="#JerzyZdrada">Mógłbym przytaczać dziesiątki różnego rodzaju wyliczeń i opinii kolegium rektorów szkół wyższych, uchwał senatów politechnik, czy uniwersytetów, polskiego forum akademicko-gospodarczego i wielu innych. Wszystkie te opinie zbieżne są co do oceny niedoszacowania budżetu szkolnictwa wyższego i zaniżania realnych nakładów na szkolnictwo wyższe. W tych opiniach zwraca się uwagę, że jeżeli w tym roku nie nastąpi poprawa, grozi nam zahamowanie tempa wzrostu liczby studentów, a więc nie przyjęcia na pierwszy rok studiów ok. 60 tys. osób. Taka jest opinia Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego. W ub.r. przyjęliśmy ok. 170 tys. osób na pierwszy rok studiów, ale dynamika przyjmowania nowych studentów maleje, bo koszty, które ponosi studiujący, są coraz większe. Środki, którymi dysponuje uczelnia, jeżeli chodzi o utrzymanie lokali, laboratoriów, bibliotek, nie pokrywają potrzeb. Mamy zjawisko bardzo niekorzystne. Maleje chęć do studiowania, maleje tempo skolaryzacji, ponieważ maleją realne nakłady na szkolnictwo wyższe.</u>
          <u xml:id="u-105.8" who="#JerzyZdrada">Jeżeli nie powiększymy tych nakładów, to o te 60 tys. osób wzrośnie liczba bezrobotnych absolwentów szkół średnich. Zaobserwowano już zjawisko, że zawsze jesienią od. 26–27 tys. absolwentów, zarejestrowanych jako bezrobotni, podejmuje studia i w ten sposób zwalnia środki, jakie opieka społeczna asygnuje na pomoc dla bezrobotnych. Mamy więc do wyboru, albo zwiększyć o tę minimalną kwotę nakłady na szkolnictwo wyższe, albo będziemy godzili się z tym, że część tych osób przejdzie i tak na utrzymanie budżetu państwa, tylko że w charakterze bezrobotnych.</u>
          <u xml:id="u-105.9" who="#JerzyZdrada">Proszę o skorygowanie budżetu w tych pozycjach i w kwotach, które proponujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że wybór jest taki: albo kilkanaście tysięcy młodych bezrobotnych, co kosztuje ok. 1 bln zł, albo kwota 1,5 bln zł na wyspecyfikowane przez Komisję Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego pozycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JózefKaleta">Chcę poprzeć stanowisko Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego. To, o czym mówił pan poseł J. Zdrada, jest bardzo przekonujące. Chciałbym do tego dodać kilka uwag. Za 10 lat, jeżeli będziemy chcieli utrzymać obecny wskaźnik skolaryzacji - a jest on bardzo niski, jeden z najniższych w Europie - musimy podwoić liczbę studentów, ponieważ wyż demograficzny jest bardzo duży. Musimy także podwoić kadrę pracowników szkół wyższych, gdyż obecnie przypada 15 studentów na 1 pracownika naukowego. Jest to granica, której nie można przekroczyć.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#JózefKaleta">Tymczasem w sytuacji, gdy chcemy i musimy podwoić kształcenie na poziomie wyższym, doprowadzamy do ogromnego regresu w szkolnictwie wyższym. Ten regres jest niewątpliwy. Płace na koniec roku w sektorze edukacji narodowej wynosiły średnio 3,7 mln zł. Teraz mają być nieco wyższe, bo 5 mln zł, jak stwierdza pan przewodniczący Komisji Edukacji, ale jest to mniej, niż wynosi średnia krajowa płaca.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#JózefKaleta">W informacji Biura Studiów i Ekspertyz są dane, z których wynika, że Polska ma najtańszy poziom płac pracowników zatrudnionych w uczelniach wyższych w porównaniu z innymi krajami. Nigdzie nie jest tak, aby po doktoracie młody człowiek zarabiał 50% przeciętnej płacy i nigdy w Polsce powojennej nie było takiej degradacji pracowników uczelni. W aparacie centralnym, w ministerstwach przeciętna płaca wynosi 12 mln zł, a na uczelniach 3,7 mln zł i to ludzie o najwyższych kwalifikacjach.</u>
          <u xml:id="u-107.3" who="#JózefKaleta">Niedawno przebywał w Polsce jeden z dyrektorów Banku Światowego i zalecał nam inwestowanie w człowieka, w szkolnictwo, w naukę. Premier W. Pawlak w swoim expose wyeksponował na pierwszym miejscu potrzeby nauki i szkolnictwa wyższego, I co z tego? Nie ma żadnych oznak tego, że chcemy preferować szkolnictwo wyższe i uczelnie.</u>
          <u xml:id="u-107.4" who="#JózefKaleta">Nie kłóciłbym się o to, czy płace realne wzrosną o 2 czy o 3% . Myślę, że powinny się zwiększyć znacznie, przynajmniej o 50% , a to i tak będzie mniej niż średnia krajowa w przemyśle. W tej sprawie składane są protesty prawie wszystkich senatów uczelni, wszystkich instytucji związanych ze szkolnictwem wyższym. Nie możemy przejść nad tym do porządku dziennego. Proponuję, aby dzisiaj jeszcze nie głosować tej kwoty podwyżki, ale szukać źródeł pokrycia postulowanych kwot i sądzę, że jakieś możliwości powinniśmy znaleźć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam nadzieję, że te fakty znane są również Ministerstwu Finansów i rządowi. Proszę zatem o stanowisko przedstawicieli rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#HenrykChmielak">Chciałbym, żebyście państwo wzięli również pod uwagę fakt, że z rezerwy centralnej na podwyżki wynagrodzeń do działu „szkolnictwo wyższe” trafia kwota 1,673 bln zł. Jeżeli uwzględnimy tę kwotę w rachunku, to dział jako taki osiąga wskaźnik wydatków w stosunku do ub.r. 127% i w całym dziale mamy utrzymanie realnego poziomu wydatków, choć oczywiście w różnych częściach wygląda to różnie. Państwo sami wskazywali, że wskaźnik dynamiki nakładów inwestycyjnych wynosi 172,3% . Jeżeli utrzymamy na takim poziomie wskaźnik wzrostu płac, to oczywiście w wydatkach bieżących te wskaźniki będą niższe.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#HenrykChmielak">Chciałbym zwrócić uwagę i na to, że wyższe uczelnie dysponują również dochodami własnymi. Chcielibyśmy zapoznać się z poziomem tych dochodów własnych na etapie prac nad budżetem i muszę powiedzieć, że nie udało nam się dotrzeć do informacji o dochodach uczelni, pomimo że z trybu sporządzania budżetu taki obowiązek wynikał.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#HenrykChmielak">Proponowałbym, aby ten fakt został w ocenie wysokości nakładów uwzględniony. W pełni podzielam poglądy o skromności tych środków, ale chciałbym, abyśmy się w tych ocenach odnosili do faktów, a więc do faktu przeznaczenia 1,763 bln zł na podwyżki z rezerwy centralnej i faktu, że globalny wskaźnik wydatków w dziale „Szkolnictwo wyższe” wynosi 127% i jest równy wskaźnikowi inflacji, a także do faktu, że o dochodach własnych uczelni nie wspomina się w tym momencie.</u>
          <u xml:id="u-109.3" who="#HenrykChmielak">Rada Ministrów, znając i doceniając sytuację w szkolnictwie wyższym, przedłożyła takie propozycje finansowe, jakie przypomniałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałabym prosić pana ministra o udostępnienie nam tego podziału środków z rezerwy centralnej na wynagrodzenia, bo do tej pory go nie mamy. Jeżeli dobrze pamiętam, to zanim minister wydał rozporządzenie, był obowiązek konsultowania i poinformowania nas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#HenrykChmielak">Minister pracy i polityki socjalnej skierował do konsultacji wstępny projekt podziału tych sum. Nie zakładamy tu większych zmian w stosunku do pierwotnych ustaleń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#JerzyZdrada">Dla pełnej jasności chcę dodać, że jeśli ministerstwo nie dysponuje danymi o dochodach własnych szkół wyższych, to jednak dysponuje informacją o spadku dynamiki rekrutacji na studia wieczorowe i zaoczne, a to jest bardzo istotna informacja. Proszę nie mówić, że będą tu jakieś dodatkowe środki. W tym roku te środki będą mniejsze, bo w tym roku dynamika rekrutacji wynosi 105, podczas gdy w ub.r. była na poziomie 123 i będzie to zjawisko postępujące.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#JerzyZdrada">Oczywiście, szkoły wyższe będą miały środki własne tylko, że będą one mniejsze. Nie wolno zakładać stałego wzrostu tych środków. Są tu pewne bariery i przekonał się już o tym Uniwersytet Warszawski, czy Uniwersytet Śląski. To musi być właściwie oceniane i kontrolowane. Prawo do studiowania, to nie jest prawo do zapisania się w poczet studentów. To jest również uzyskiwanie prawa do nauki w warunkach, które gwarantują zdobycie wykształcenia. Nie w tym rzecz, abyśmy mieli odpowiednią liczbę wpisanych na listy studentów, ale abyśmy mieli kadry na poziomie liczbowym i jakościowym odpowiadającym poziomowi europejskiemu. W przeciwnym razie będą to pieniądze wyrzucone w błoto.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#JerzyZdrada">Środki, które są przewidziane na podwyżki płac, nie uwzględniają wzrostu liczby studentów i poprawy funkcjonowania bazy dydaktycznej. O tym musimy pamiętać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam pytanie do ministra finansów. Czy środki, które państwo przewidujecie, uwzględniają, czy nie uwzględniają wzrostu liczby studentów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#HenrykChmielak">Jeżeli mówimy o wynagrodzeniach, to mamy na myśli etaty kalkulacyjne w ramach stanu zatrudnienia pracowników. Jeżeli mówimy o założeniach, na podstawie których były kalkulowane te wielkości wydatków, to według danych MEN, liczba studentów wzrasta ogółem o 43 tys., w tym na studiach dziennych o 34 tys. Oczywiście przyrost studentów na studiach zaocznych jest w jakimś stopniu również funkcją ceny tych studiów, tj. wprowadzonej opłaty za te studia. Ten przyrost w różnych uczelniach jest zróżnicowany, a fakt wysokości tej opłaty nie pozostaje bez znaczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy mam rozumieć, że państwo w swoich kalkulacjach, np. środków na stypendia studenckie, planujecie te stypendia na poziomie realnym, uwzględniając wzrost liczby studentów o 40 tys.? Czy są na to środki w budżecie? Z wystąpienia pana posła J. Zdrady wynika bowiem, że tych środków nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#HenrykChmielak">Sądzę, że panowie z MEN i panowie rektorzy odpowiedzą na to lepiej, bo kwota dotacji jest jedną kwotą, dzieloną między MEN a uczelniami. Ja nie wiem, jak został dokonany podział tej kwoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zapytam może tak. Płace wzrastają do poziomu 127% , czyli realnie na zero. Rozumiem, że nie uwzględnia się w tym rachunku faktu, iż liczba studentów wzrasta o 40 tys., czyli nie uwzględnia się potrzeby zwiększenia zatrudnienia na wyższych uczelniach albo nadgodzin na uczelniach. Przyjmuje się stan zatrudnienia i liczbę etatów kalkulacyjnych na poziomie takim, jaki był dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę wobec tego o informacje, jeśli chodzi o pozostałe wydatki, poza wydatkami płacowymi. Czy są one na poziomie realnym w stosunku do 1993 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#HenrykChmielak">Podstawową zasadą przy kalkulacji i przy rozdziale środków na wynagrodzenia jest zasada etatów kalkulacyjnych. O liczbie studentów decydują samodzielnie uczelnie w ramach własnych możliwości. Liczba studentów nie jest liczbą określoną w założeniach polityki społeczno-gospodarczej, czy w budżecie. Źródłem ich finansowania jest zarówno dotacja budżetowa, jak i inne dochody uczelni. Mówimy teraz tylko o dotacji budżetowej. W momencie kiedy uczelnie uzyskały prawo decydowania o liczbie studentów, jest oczywiste, że te decyzje są podejmowane w ramach posiadanych przez te uczelnie środków. Nie są to wielkości prognozowane, czy wyznaczane w założeniach budżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy w takim razie wydatki pozostałe wzrastają, czy też realnie spadają?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#HenrykChmielak">Realnie nie spadają, bo to jest wzrost o 12% , ale w innej pozycji rosną o 72% , chodzi o nakłady na inwestycje - to podkreślam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mamy więc taką informację. Płace na poziomie ub.r. bez wzrostu zatrudnienia i nadgodzin związanych ze wzrostem liczby studentów. Pozostałe wydatki wzrastają o 12% , czyli następuje spory realny spadek. Podzielam pogląd pana ministra, że to szkoły decydują samodzielnie, ilu przyjmują studentów i to nie jest - być może - sprawa ministra finansów, ale pośrednio jest to jednak sprawa ministra finansów, Komisji budżetowej i Sejmu. Jeżeli obszar wyboru jest wyznaczony między zwiększeniem liczby bezrobotnych z tego tytułu, że ci młodzi ludzie nie będą studiować i nie znajdą miejsca pracy, a zwiększeniem liczby studentów, to rzecz jasna jest to także nasza sprawa. Ci bezrobotni zabiorą bowiem ponad 1 bln zł z budżetu na zasiłki.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#WiesławaZiółkowska">Rząd, tak czy inaczej, przedstawiając Sejmowi projekt budżetu, powinien uwzględnić w swoich założeniach te szacunki wzrostu liczby studentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#JózefKaleta">Jeżeli rząd obniża realnie wydatki na szkolnictwo wyższe, to nie można liczyć na zwiększenie liczby studentów - to jest oczywiste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#JerzyZdrada">To jest właśnie zawarte w opinii Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego, która to bardzo precyzyjnie obliczyła na podstawie sygnałów ze wszystkich szkół wyższych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#WiesławaZiółkowska">Odsyłam wszystkich członków Komisji do materiałów przysłanych przez Radę Główną Szkolnictwa Wyższego i przez kolegium rektorskie. Proponowałabym zawieszenie dyskusji na tym etapie. Rozumiem, że informacja, jaką uzyskaliśmy, jest jasna. Płace realne bez zmian, bez uwzględnienia wzrostu liczby studentów, a pozostałe wydatki na szkoły wyższe wzrastają tylko o 12% .</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#WiesławaZiółkowska">Są jeszcze wnioski zgłoszone przez pana posła M. Krajewskiego. Proszę o przedstawienie tego problemu. On mieści się, czy też wiąże ze sprawami budżetu oświaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#MieczysławKrajewski">Sprawa polega na tym, że w dziedzinie zapewnienia wypoczynku dzieciom i młodzieży oraz związanej z tym działalności społecznej i wychowawczej nastąpił w ub.r. istotny regres z powodów - powiedziałbym - ideologicznych. Ograniczono dotacje dla Związku Harcerstwa Polskiego ponieważ uznano, że nie jest to ideologicznie dostatecznie pewna organizacja. W związku z tym nastąpił olbrzymi „dołek” w tych wydatkach i teraz trzeba to naprawić. Dodatkowo chciałbym podkreślić, że mamy obecnie rok rodziny i obchodzenie tego roku rodziny w sytuacji, kiedy dzieci większości rodzin nie wyjadą na kolonie, nie będą mogły wyjechać na obozy harcerskie, będzie dość dziwnym sposobem uczczenia rodziny. Z tego powodu grupa 5 posłów złożyła wniosek w sprawie zwiększenia budżetu Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że te dotacje, o których jest mowa we wniosku, byłyby przeznaczone dla takich organizacji, jak ZHP, Towarzystwo Przyjaciół Dzieci i jakich jeszcze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#MieczysławKrajewski">Dla wszystkich organizacji zajmujących się organizacją wypoczynku dla dzieci i młodzieży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy może mi pan powiedzieć, jakie kwoty dotacji dla tych organizacji były w ub.r. i czy kwoty planowane na te cele w br. są realnie takie same, czy niższe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#MieczysławKrajewski">Nie spodziewałem się referowania tej sprawy w tej chwili i proszę o umożliwienie mi zebrania odpowiednich danych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie pośle, dostaje pan na to czas do końca dzisiejszego posiedzenia i proszę to przygotować przed zakończeniem naszych obrad. Zwracam się do wszystkich posłów, jeżeli zgłasza się jakiś wniosek, to proszę przychodzić tu dobrze przygotowanym i z konkretnymi danymi. Wniosek bez pełnej informacji nie poddaje się pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#MieczysławKrajewski">Przyjmuję tę naganę i zobowiązuję się przygotować udokumentowane uzasadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#WiesławaZiółkowska">Do tej sprawy i do innych, które odłożyliśmy powrócimy po rozpatrzeniu wniosków Komisji Polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Ja jeszcze w sprawie dotowania organizacji. Mnie się zdaje, że od pewnego czasu kierowaliśmy się taką zasadą, że subwencje są przyznawane na określone cele, a nie dla organizacji. Podmiot państwowy, który odpowiada za realizację tych celów, np. kuratorium, minister czy inny urząd, w zależności od charakteru tych celów poszukuje podmiotów, które najefektywniej te cele realizują. Z tego punktu widzenia operowanie kryterium subwencji na działalność ZSP, czy ZHP jest trochę niewłaściwe. Skoro już o tym dyskutujemy, powinniśmy operować kryterium wydatkowania środków na organizowanie wypoczynku itd, a pozostawić odpowiedzialnym resortom prawo do doboru tych organizacji, tj. wyboru tych, które potrafią najefektywniej środki te wydatkować. W przeciwnym razie wrócimy do podmiotowego dotowania struktur etatowych, często w niektórych organizacjach rozbudowanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#WiesławaZiółkowska">Uwaga jest słuszna, a wniosek panów posłów jest tak właśnie sformułowany - chodzi o środki na działalność oświatowo-wychowawczą. jednakże we wniosku nie ma kwot i nie ma możliwości ich porównania. Dlatego proszę to uzupełnić i wówczas wniosek rozpatrzymy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#HelenaGóralska">Chciałabym uzupełnić to, co powiedział poseł T. Syryjczyk. Zasady udzielania dotacji dla jednostek niepaństwowych na zadania państwowe są ustalone w odpowiedniej uchwale Rady Ministrów. Nie ma w budżecie i nie było czegoś takiego, jak dotacja dla Związku Harcerstwa Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#HelenaGóralska">Chciałabym też złożyć wnioski do działu „Oświata i wychowanie”, ale dopiero wtedy, kiedy z Ministerstwa Edukacji Narodowej dostanę na piśmie to, co obiecał wiceminister K. Dera, tzn. rozliczenie 2,5 bln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#MieczysławKrajewski">Chciałbym coś wyjaśnić, bo rzeczywiście jest tak, że faktycznie nie chcemy naruszać tych zasad, ale problem polega na tym, że zasada udzielania dotacji na zadania przedmiotowe, były realizowane w sposób ideologiczny i celowo pomijano w sposób drastyczny najistotniejszą organizację wychowawczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#HelenaGóralska">Ja mam na ten temat całkowicie odmienne informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie pośle, proszę przygotować materiał, o którym mówiliśmy wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do rozpatrzenia opinii Komisji Polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym krótko zreferować problem, z którym zetknęła się Komisja Polityki Społecznej w momencie rozpatrywania i przyjmowania projektu budżetu w części przypisanej do obowiązków naszej Komisji. Omówię na wstępie kolejno punkty naszej opinii.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#AnnaBańkowska">Komisja Polityki Społecznej przyjęła bez uwag projekt budżetu Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Nie wnieśliśmy uwag do planu finansowego Funduszu Alimentacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-139.2" who="#AnnaBańkowska">Naszej Komisji przedłożony został w terminie późniejszym, bo po 21 stycznia, nowy plan finansowy Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i przyjęliśmy go w takiej wersji, w jakiej nam go przedstawiono.</u>
          <u xml:id="u-139.3" who="#AnnaBańkowska">Generalnie rozpatrując wszystkie budżety, Komisja wyraziła dezaprobatę co do wielkości środków ujętych głównie w dziale „Opieka społeczna”. Chciałabym w tym momencie powiedzieć, że w pozycji „Opieka społeczna” mieszczą się wydatki budżetu państwa na Fundusz Pracy i na pomoc społeczną, która w ostatecznym swoim wymiarze finansowym znajduje się w budżetach zbiorczych wojewodów. Jest to zjawisko, które nas niepokoi już od dwóch lat, czyli w momencie, kiedy zaczęły występować wyraźne różnice między intensywną działalnością Fundusz Pracy, a zakresem pomocy socjalnej. Dlatego wnioskujemy o to, aby dokonać porządku w budżecie na 1994 r. i żeby dział „opieka społeczna” rozbić na dwa działy: pomoc społeczna i Fundusz Pracy. Są to dwie różne dziedziny działalności państwa: jedna dotyczy pomocy osobom bezrobotnym, a druga - łagodzenia zjawiska ubóstwa. Dotychczasowa praktyka kojarzenia tych dwóch funduszów w jednym nie ma zupełnie nic wspólnego z kierunkami wydatkowania środków przeznaczonych na te cele.</u>
          <u xml:id="u-139.4" who="#AnnaBańkowska">Jeśli przyjęlibyśmy bez zmian budżet Funduszu Pracy i również bez zmian środki przeznaczone na pomoc społeczną, to mimo że następuje tu wzrost w stosunku do ub.r. o ponad 40% , budżet ten nie wystarczałby w zakresie Funduszu Pracy, na aktywne formy walki z bezrobociem. Nie ma w budżecie ani złotówki na dotowanie tworzenia stabilnych nowych miejsc pracy, nie ma złotówki środków restrukturyzację regionów uznanych za dotknięte strukturalnym bezrobociem, co szczególnie dotyczy wcześniejszych zobowiązań rządu w sprawie restrukturyzacji województw wałbrzyskiego i łódzkiego. Z góry już wiadomo, że zabrakłoby pieniędzy na dotychczas prowadzone aktywne formy walki z bezrobociem.</u>
          <u xml:id="u-139.5" who="#AnnaBańkowska">Jeżeli chodzi o pomoc społeczną, weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów, które wprowadziło osłony socjalne dla kobiet ciężarnych i dzieci, czyli stronę macierzyństwa. Według obliczeń dokonanych przez resort pracy, potrzeba ponad 2,1 bln zł na ten cel, ponieważ rozporządzenie wprowadza obligatoryjny system zasiłków dla kobiet przed urodzeniem dziecka i dla niemowląt od momentu ukończenia 6 miesięcy w przypadku, gdy dochód na osobę w rodzinie nie przekracza wysokości najniższej emerytury. W związku z tym w budżecie muszą być na ten cel przewidziane środki.</u>
          <u xml:id="u-139.6" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym w tym momencie powiedzieć, że dramatyzm tych rozwiązań wynika z faktu, iż w ub.r. wraz z wydaniem tego rozporządzenia przyjęto, że taką opieką trzeba będzie objąć ok. 10 tys. osób, a okazuje się - i w tej chwili już to wiemy - że ta pomoc będzie musiała objąć minimum 100 tys. kobiet. Ponieważ są to zasiłki obligatoryjne, ich wypłacanie jest nieodzowne. Na ten cel w budżecie państwa przewidziano nieco ponad 500 mld zł. W związku z tym wystąpi niedobór środków.</u>
          <u xml:id="u-139.7" who="#AnnaBańkowska">Gdybyśmy chcieli z preliminowanej kwoty w dziale „pomoc społeczna” i w budżetach zbiorczych wojewodów wydatkować te środki na zasiłki przewidziane w związku z ochroną macierzyństwa, oznaczałoby to, że nie będzie pieniędzy na tzw. zasiłki okresowe z pomocy społecznej. W ub.r. 250 tys. rodzin nie otrzymało zasiłków, mimo pozytywnych decyzji, gdyż na to z pomocy społecznej nie starczyło pieniędzy. Gdybyśmy chcieli utrzymać budżet w tym dziale na poziomie ok. 15 bln zł, oznaczałoby to, że minimum 450 do 500 tys. rodzin nie otrzyma w tym roku należnego im zasiłku okresowego. Według szacunków niedobór środków wynosi ponad 2 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-139.8" who="#AnnaBańkowska">Komisja w związku z tym występuje z odpowiednimi postulatami i zacznę może od tego, co byśmy chcieli uzyskać, a potem powiem, skąd byśmy chcieli otrzymać na ten cel pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-139.9" who="#AnnaBańkowska">Uważamy, że niezbędne jest, abyśmy skończyli z propagandą aktywnej walki z bezrobociem, a przeszli do działań i żeby zagwarantować w budżecie Funduszu Pracy 500 mld zł na prowadzenie systemu dotacji na inwestycje tworzące nowe miejsca pracy. Chciałam zauważyć, że metoda dotacji była jednorazowo zastosowana przez poprzedni rząd i chcielibyśmy się tu skoncentrować na działaniach dotyczących inwestycji infrastrukturalnych.</u>
          <u xml:id="u-139.10" who="#AnnaBańkowska">Proponujemy przeznaczyć 800 mld zł na restrukturyzację woj. łódzkiego, województwa wałbrzyskiego i woj. katowickiego. Ta kwota wynika z przyjętych już przez rząd zobowiązań w oparciu o programy restrukturyzacji tych województw przez rząd zaaprobowane.</u>
          <u xml:id="u-139.11" who="#AnnaBańkowska">Wnosimy również, aby zwiększyć Fundusz Pracy w części przeznaczonej na aktywne formy walki z bezrobociem o 1,8 bln zł. Gdybyśmy nie zwiększyli Funduszu Pracy o tę kwotę, oznaczałoby to, że planowany budżet pozwalałby na objęcie aktywnymi formami walki z bezrobociem tylko 132 tys. bezrobotnych. Zwiększenie budżetu o postulowaną przez nas kwotę pozwoliłoby na zwiększenie zakresu stosowania aktywnych form walki z bezrobociem o 50% . Wnosimy także, aby zarezerwować w budżecie dodatkowo kwotę 1,6 bln zł na opiekę społeczną. Jest to konieczność uzupełnienia środków na zaspokojenie wszystkich roszczeń z tytułu wypłat zasiłków kobietom ciężarnym, znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej. Jak już mówiłam, na ten cel przeznaczono w budżecie tylko 500 mld zł. Pozostaje więc poważny niedobór i ok. 75 tys. kobiet zostałoby pozbawionych obligatoryjnego zasiłku.</u>
          <u xml:id="u-139.12" who="#AnnaBańkowska">Wcześniej Komisja analizowała również rolę organizacji pozarządowych w walce z bezrobociem i ubóstwem. Biorąc pod uwagę konieczność wspomagania działań rządowych podejmowanych w tym zakresie, wnosimy o to, aby zasilić te organizacje kwotą 13 mld zł. W budżecie państwa przewidziano na ten cel 10 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-139.13" who="#AnnaBańkowska">Potrzeby zwiększenia wydatków w projekcie budżetu w części dotyczącej polityki społecznej państwa oceniamy na kwotę 5,966 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-139.14" who="#AnnaBańkowska">W 1992 r. w II półroczu wprowadzone zostały tzw. dodatki mieszkaniowe wypłacane w formie zasiłków. Był to specyficzny system wspomagania rodzin, których wspólny dochód nie pozwala na utrzymanie mieszkania. W 1993 r. zrezygnowano ze świadczenia tego typu pomocy. Spowodowało to znaczne trudności w prowadzeniu sensownej gospodarki pieniędzmi przeznaczonymi na zasiłki okresowe, gdyż wiele rodzin ubogich musiało otrzymywać takie zasiłki, które w części i tak przeznaczane były na pokrycie kosztów utrzymania mieszkania. W 1993 r. postulowaliśmy konieczność reaktywowania tej formy pomocy. Dane, wielokrotnie podawane w środkach masowego przekazu wskazują na to, że 35% społeczeństwa żyje na granicy ubóstwa, toteż uważamy, że trzeba powrócić do systemu dopłat mieszkaniowych. Komisja Polityki Społecznej zleciła wykonanie ekspertyzy w celu ustalenia, ile w dzisiejszych realiach dochodowych trzeba byłoby przeznaczyć środków z budżetu, aby utrzymać system dopłat mieszkaniowych według zasad obowiązujących w II półroczu 1992 r., kiedy objęto tymi zasiłkami ponad 1 mln rodzin. Eksperci stwierdzają, że trzeba byłoby na ten cel przeznaczyć 3 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-139.15" who="#AnnaBańkowska">W wyniku dokonania analizy efektów tamtego systemu doszliśmy do wniosku, że należałoby, wprowadzając zasiłki mieszkaniowe, znowelizować zasady ich przyznawania, tzn. uściślić limity i normatywy mieszkaniowe na osobę, aby nie wyróżniać tych, którzy dysponują lokalami większymi i wprowadzić szeroko pojęte poczucie sprawiedliwości, jeżeli w tym przypadku można w ogóle o takim poczuciu mówić. Wyszacowaliśmy, że gdybyśmy przyjęli od 1 stycznia kwotę 1,250 bln zł, przewidzianą w budżecie państwa jako rezerwa celowa, na zasiłki mieszkaniowe ściśle związane z ustawą o najmie lokali oraz zasilili fundusz pomocy społecznej o tę kwotę i dodatkowo powiększyli to do 1,6 bln zł na zasiłki okresowe, moglibyśmy uznać, że w sposób sensowny wspomaga najbardziej ubogie budżety rodzinne.</u>
          <u xml:id="u-139.16" who="#AnnaBańkowska">Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że przyjście do Komisji budżetowej tylko z propozycją podwyższenia budżetu, byłoby niestosowne. Dlatego też Komisja Polityki Społecznej dokonała wnikliwego przeglądu wszystkich budżetów branżowych, czy działowych, które nasza Komisja opiniuje. Nie udało nam się znaleźć rezerw w planie finansowym funduszu kombatantów, ani też w planie finansowym Funduszu Alimentacyjnego. Z oczywistych powodów nie szukaliśmy rezerw w planie finansowym Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Nie zmieniliśmy funduszu gwarantowanych świadczeń pracowniczych. Dokonaliśmy natomiast zmiany w planie finansowym Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i w planie finansowym Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
          <u xml:id="u-139.17" who="#AnnaBańkowska">Udało nam się w rezultacie zaoszczędzić w budżecie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych 480 mld zł, na co składa się przede wszystkim zmniejszenie planowanych kosztów opłat pocztowych o 320 mld zł. Fundusz Ubezpieczeń Społecznych przewiduje bowiem, że na opłaty pocztowe związane z wypłatami świadczeń trzeba przeznaczyć ponad 2,7 bln zł. Doszliśmy do wniosku, że utrzymywanie dotychczasowego systemu przekazywania świadczeń wyłącznie drogą pocztową może powodować w przyszłości stałe zwiększanie wydatków na ten cel. Sugerowaliśmy ZUS możliwość stosowania różnych innych form przekazywania świadczeń, jak np. otwieranie kont indywidualnych, a także podjęcie negocjacji z pocztą co do wysokości opłat za te usługi. Nasza propozycja nie spotkała się z jakimś entuzjazmem ze strony ZUS, ale prezes ZUS nie kwestionował możliwości dokonania oszczędności w tej pozycji o 320 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-139.18" who="#AnnaBańkowska">Druga pozycja dotyczy oszczędności w obsłudze i usługach informatycznych, głównie świadczonych przez ZETO. W budżecie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przeznacza się ponad 500 mld zł na usługi informatyczne. Komisja doszła do wniosku, że zmniejszenie tych planowanych wydatków o 80 mld zł nie spowoduje ograniczenia systematycznego zbierania i opracowywania danych w systemie informatycznym, nie zakłóci terminowego dostarczania emerytur i rent świadczeniobiorcom. Zobowiąże to natomiast ZUS do racjonalnego wydatkowania środków na ten cel. W ZUS funkcjonuje kilka systemów informatycznych i zapowiedziano już przejście na jeden system.</u>
          <u xml:id="u-139.19" who="#AnnaBańkowska">Dokonaliśmy zmniejszenia o 100 mld zł wydatków na inwestycje ZUS. Pierwotnie ZUS zakładał, że Fundusz Ubezpieczeń Społecznych poniesie wydatki inwestycyjne w kwocie ponad 1,5 bln zł. Nie muszę nikogo tu uświadamiać, jak to się ma w stosunku do nakładów na inwestycje centralne. Biorąc pod uwagę konieczność ponoszenia takich wydatków, a równocześnie konieczność ich racjonalizacji, doszliśmy do kompromisowego uzgodnienia, że zmniejszenie wydatków na inwestycje o 100 mld zł jest możliwe. Proponowaliśmy natomiast podwyższenie o 20 mld zł kwoty na inicjowanie i popieranie działalności ZUS zmierzającej do zapobiegania chorobom, inwalidztwu i wypadkom, co będzie znaczyć, że ZUS dysponować będzie na ten cel kwotą 142 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-139.20" who="#AnnaBańkowska">Biorąc pod uwagę rosnące wydatki na świadczenia, głównie na renty uważamy, że te działania profilaktyczne powinny być oczkiem w głowie ZUS.</u>
          <u xml:id="u-139.21" who="#AnnaBańkowska">Łącznie uzyskaliśmy oszczędności w budżecie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w wysokości 480 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-139.22" who="#AnnaBańkowska">Udało nam się również wprowadzić korekty w wydatkach budżetu państwowej Inspekcji Pracy. Dokonaliśmy tu zmniejszenia wydatków na łączną kwotę 23,490 mld zł, w tym zmniejszenia kwoty na wynagrodzenia wraz z pochodnymi o 14 mld zł. Mimo tego zmniejszenia i tak nie naruszamy gwarancji podwyższenia wynagrodzeń w PIP w wysokości wskaźnika inflacji, powiększonego o 2% , czyli według tych samych kryteriów, jakimi kierujemy się przy podwyższaniu wynagrodzeń w sferze budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-139.23" who="#AnnaBańkowska">Ustaliliśmy natomiast niższy pułap płac dla osób nowo przyjmowanych. Państwowa Inspekcja Pracy zamierza zwiększyć zatrudnienie o ok. 120 osób. Przyjęliśmy zasadę, że przynajmniej połowa z nich powinna mieć wynagrodzenia na poziomie wynagrodzeń sfery budżetowej, a druga część - jako pracownicy merytoryczni - wynagrodzenie nieco wyższe. Pragnę zauważyć, że mimo tych ograniczeń w Państwowej Inspekcji Pracy średnia płaca wynosić będzie ok. 13 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-139.24" who="#AnnaBańkowska">Dokonaliśmy też w PIP zmniejszenia wydatków na czynsze, koszty utrzymania lokali i świadczenia socjalne o 6,6 mld zł oraz dokonaliśmy zmniejszenia wydatków na obsługę delegacji zagranicznych i wyjazdów za granicę o 1,9 mld zł. Uznaliśmy, że te pozycje są wyraźnie za duże w przypadku PIP. Nie zgłaszano tu specjalnych sprzeciwów przyznając, że planowane wydatki są zbyt wysokie. Również o 1 mld zł zmniejszyliśmy wydatki na inwestycje PIP. Państwowa Inspekcja Pracy nie wykonała planu wydatków inwestycyjnych w 1993 r. i to w znacznym procencie. W związku z tym uznaliśmy, że nie trzeba na ten rok przeznaczać tak dużej stosunkowo sumy. Mimo to, wydatki inwestycyjne PIP będą prawie dwukrotnie wyższe, niż przewidywał plan na 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-139.25" who="#AnnaBańkowska">W rezultacie tych naszych propozycji zmniejszeń wydatków zaoszczędziliśmy 504 mld zł. ZUS i PIP zaakceptowały nasze korekty. Tę kwotę proponujemy przeznaczyć na inwestycje infrastrukturalne i tworzące nowe miejsca pracy. Jest to - naszym zdaniem - nadrzędny cel w ramach zwiększania środków Funduszu Pracy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#WiesławaZiółkowska">Może do szczegółów przejdziemy za chwilę i wówczas będziemy analizować pozycja po pozycji wszystkie propozycje zmian. Tam, gdzie proponuje się zmniejszenie wydatków, będziemy z radością głosować „za”, natomiast tam, gdzie proponuje się zwiększenie wydatków, głosowania odbędą się dopiero w czwartek lub w piątek, gdy omówimy wszystkie inne części budżetu i zbilansujemy wszystkie potrzeby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#AnnaBańkowska">Mam świadomość tego, że Komisja budżetowa nie będzie ingerować w zmniejszenie wydatków. Dla uspokojenia dodam, że kierownictwa tych dwóch instytucji, gdzie dokonaliśmy korekt, nie zakwestionowały naszych propozycji.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#AnnaBańkowska">Chodzi mi jednak o ponowne podkreślenie konieczności zwiększenia środków na pomoc społeczną i Fundusz Pracy. Apeluję tu nie tylko o serce, ale i do rozumu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#WiesławaZiółkowska">Niech pani poseł zaapeluje do źródeł dochodowych, żeby się znalazły, to już będzie dobrze.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#WiesławaZiółkowska">Wysłuchaliśmy wystąpienia pani przewodniczącej Komisji Polityki Społecznej, a teraz wysłuchamy posła referenta ze strony Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. następnie będą pytania, dyskusja i rozstrzygnięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#WojciechArkuszewski">Tylko kilka słów. Komisja Polityki Społecznej opracowała bardzo dobrze i czytelnie swoje propozycje. Moja rola jest marginesowa w tym przypadku i ograniczę się tylko do krótkiego komentarza. Istotnie ZUS jest najbogatszą instytucją w Polsce i obraca zawrotnymi kwotami. Być może, gdyby dobrze zanalizować, znalazłoby się jeszcze trochę środków, które można by przeznaczyć na inne cele. To, że proponuje się zmniejszyć wydatki ZUS o 0,5 bln zł i tak jest dużym sukcesem.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#WojciechArkuszewski">Jeżeli chodzi o Państwową Inspekcję Pracy, to poza proponowaną zmianą będzie jeszcze jakaś uwaga ze strony pana posła A. Wielowieyskiego, który dokonywał porównania wynagrodzeń w instytucjach centralnych.</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#WojciechArkuszewski">W pozostałych sprawach, o których była mowa, mam następujące uwagi. Jeżeli chodzi o przesunięcia 1,250 bln zł na pomoc społeczną z przeznaczeniem na wydatki mieszkaniowe, jest tu pewien problem. W opinii Komisji Polityki Społecznej stwierdza się, że jest to dokonywane w porozumieniu z Ministerstwem Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa. Mam co do tego pewne wątpliwości, bo czytałem, że nie jest to do końca uzgodnione. Chciałbym mieć opinię tego resortu lub przedstawiciela rządu, czy rzeczywiście w tej sprawie nie ma żadnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-143.3" who="#WojciechArkuszewski">Jeżeli chodzi o przeznaczenie 800 mld zł na programy restrukturyzacyjne, to w moim przekonaniu jest to ten sam wniosek, który zgłosiła Komisja Systemu Gospodarczego i Przemysłu. To jest - moim zdaniem - najważniejszy wniosek z tych, które zostały zgłoszone do naszej Komisji. Ja bym poparł ten wniosek, a nawet proponował zwiększenie tej kwoty, bo nie chodzi tylko o Łódz i Wałbrzych, ale i o Starachowice, Mielec, Słupsk, Koszalin, a także o te tereny po PGR. Gdyby to była kwota 1,2 bln zł, byłoby jeszcze lepiej.</u>
          <u xml:id="u-143.4" who="#WojciechArkuszewski">Innych drobnych pozycji nie będę komentował. Jest jednak jeszcze jedna pozycja, która wydaje się być ważna. Na aktywne formy walki z bezrobociem Komisja Polityki Społecznej proponuje dodatkowo przeznaczyć kwotę 1,8 bln zł. Rozumiem to i popierałbym taki wniosek, ale mam pytanie do urzędu Pracy, o jakie formy walki z bezrobociem chodzi. W moim przekonaniu bowiem, dotychczasowa praktyka wykazała, że aktywne formy w postaci szkoleń i przekwalifikowań są skuteczne, natomiast aktywne formy w postaci tworzenia przez bezrobotnych małych biznesów są zupełnie nieskuteczne. Jak te ewentualne dodatkowe pieniądze zamierza się podzielić?</u>
          <u xml:id="u-143.5" who="#WojciechArkuszewski">Drugie pytanie jest takie, że obecnym szefem Urzędu Pracy jest pan poseł L. Grela, który jako kierownik wojewódzkiego urzędu pracy w Ciechanowie, oddał w ub.r. do budżetu państwa pieniądze przyznane mu na aktywne formy walki z bezrobociem. Może więc Urząd Pracy nie uważa tego za potrzebne? Chciałbym dowiedzieć się, czy Urząd Pracy uważa, że takie działania są ważne i pieniądze na ten cel są potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-143.6" who="#WojciechArkuszewski">Byłem w ub. tygodniu na spotkaniu z bezrobotnymi i u wójtami pewnej gminy w woj. ostrołęckim i wójtowie skarżyli się, że mają za dużo pieniędzy na pomoc społeczną, a bezrobotni nie protestowali przeciwko temu. Czy tych środków naprawdę brakuje? Wójtowie twierdzili, że potrzebują pieniędzy, ale na co innego, bo na pomoc społeczną mają ich za dużo i nie wiedzą co mają z nimi zrobić. Było to mówione w obecności bezrobotnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#AnnaBańkowska">Jeżeli chodzi o te 500 mld zł i 800 mld zł, to nie jest to zwiększenie środków Fundusz Pracy, tylko rezerwy celowe na określone zadania. Dotyczy to tego zagadnienia, ale musi to pozostawać w rezerwie celowej. Natomiast oczywiste jest, że bezrobotni nie protestują przeciwko rozdysponowaniu środków budżetowych, bo to ich nie interesuje. Wiedzą, że zasiłki są obligatoryjne i muszą je otrzymać. Nie jest sprawą bezrobotnego myślenie o tym, ile ma środków Biuro Pracy, a dotychczasowa praktyka i konieczność wynikająca z przepisów nie zwalniają z obowiązku zabezpieczenia finansowego bezrobotnych, jeśli spełniają kryteria ustawowe.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#AnnaBańkowska">Szukaliśmy różnych źródeł ewentualnego zwiększenia rezerw, m.in. zastanawialiśmy się z przedstawicielami rządu, w jaki sposób można będzie zmodyfikować zasiłki rodzinne i czy tam nie można dokonać jakiejś zmiany. Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej zamierza doprowadzić do uporządkowania i zdyscyplinowania niektórych wypłat, ale oszczędności z tego tytułu w tym roku jeszcze nie będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#WiesławaZiółkowska">Możliwe są dwa sposoby postępowania, albo będziemy generalnie dyskutować nad wszystkimi tymi propozycjami dotyczącymi zwiększeń i zmniejszeń, albo - co chciałabym proponować państwu - abyśmy kierując się opinią Komisji Polityki Społecznej, dyskutowali punkt po punkcie i dochodzili do głosowania i konkluzji. Unikniemy wtedy powtarzania niektórych argumentów.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że możemy przystąpić do punktu pierwszego opinii Komisji Polityki Społecznej, dotyczącego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, Komisja proponuje zmniejszyć odpowiednią pozycję projektu budżetu o 480 mld zł. Z jakiego tytułu jest to zmniejszenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#AnnaBańkowska">Dokonaliśmy tu zmniejszenia kwot na opłaty pocztowe oraz kosztów informatycznego przetwarzania danych, a także pewnych kwot dotyczących inwestycji...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#WiesławaZiółkowska">Gdy będziemy głosować nad tym, czy zmniejszyć, czy nie zmniejszyć, musimy wiedzieć, z jakiego tytułu konkretnie jest to zmniejszenie. Ta kwota musi być objaśniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#JanKubik">Chciałbym wiedzieć, jak się przedstawia kalkulacja dochodów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i jak strona rządowa zamierza likwidować zaległości, jakie powstały z tego tytułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#TeresaMadejska">Istotnie, w ostatnich latach lawinowo wzrastają zadłużenia z tytułu opłacania składek na ubezpieczenia społeczne. W 1993 r. zadłużenia te wzrosły o 100% , tj. z 14 bln zł na koniec 1992 r. do 30 bln zł na koniec 1993 r. Są to w większości zadłużenia zakładów sektora państwowego. 25–950 bln zł wynoszą te właśnie zadłużenia sektora państwowego i spółdzielczego. Sektor prywatny zalega na kwotę 4,3 bln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#WiesławaZiółkowska">Może podałaby pani tych głównych dłużników sektora państwowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#TeresaMadejska">Kopalnie na koniec roku zalegały na kwotę 8,8 bln zł, rejonowe urzędy pracy - 1,9 bln zł (są to składki od zasiłków dla bezrobotnych), stocznie i huty - 1,6 bln zł, jednostki podległe Ministerstwu Edukacji narodowej - 0,9 bln zł, jednostki podległe Ministerstwu Zdrowia i Opieki Społecznej - 0,2 bln zł. Jak państwo widzą, są to zadłużenia bardzo trudno ściągalne. ZUS jest uprawniony do prowadzenia egzekucji administracyjnej we własnym zakresie i może zajmować środki pieniężne na rachunkach bankowych, wierzytelności, a jeżeli chodzi o należności pieniężne, może dokonywać zabezpieczeń hipotecznych. jeżeli to jest nieskuteczne, kieruje sprawę do egzekucji administracyjnej. ZUS może korzystać z takiego uprawnienia, jak skierowanie wniosku do sądu o ogłoszenie upadłości.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#TeresaMadejska">Przyznam się, że ZUS nie ma tyle cywilnej odwagi, aby kierować do sądu wnioski o zgłoszenie upadłości takiej, czy innej kopalni. Uważamy, że prowadzone są działania restrukturyzacyjne w skali państwa i nie zgłosiliśmy ani jednego takiego wniosku w sprawie kopalni, stoczni, czy też huty, a to są główni nasi dłużnicy. Z firm prywatnych ściągamy należności.</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#TeresaMadejska">Od 1988 r. do 1990 r. ściągalność z tytułu składek ZUS wynosiła powyżej 100% , co oznacza, że nie tylko ściągaliśmy należności bieżące, ale również zadłużenia, które były nieduże. Natomiast już w 1991 r. ściągalność z tytułu składek wyniosła 95,8% , w 1992 r. - 93,7% , a w 1993 r. szacujemy - bo bilans nie jest jeszcze zamknięty - że wyniesie ona 92,2% . Na 1994 r. planujemy 94% ściągalności, czyli zakładamy, że sytuacja się poprawi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#JanKubik">Jaka część tych zaległości, o których pani mówiła, może być brana pod uwagę przy kalkulowaniu dochodów 1994 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#WojciechArkuszewski">Mam pytanie do pani, bo część ściągalności należności za składki do ZUS dotyczy podmiotów zobowiązanych do płacenia, ale składka Funduszu Pracy to jest jak gdyby operacja wewnątrz budżetu. Fundusz Pracy był za mały, były dodatkowe zobowiązania z tego powodu i został przeznaczony w całości na zasiłki dla bezrobotnych. Jednocześnie przyznana była dotacja budżetowa do ZUS, która nie została w ub.r. wykorzystana. Czy nie było możliwości rozliczenia się z budżetem państwa w ten sposób, że w ramach dotacji przekazuje się tę kwotę. Myślę, że byłoby to zgodne z prawem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#AnnaBańkowska">Wysokość ściąganych składek była przedmiotem szczegółowej analizy Komisji Polityki Społecznej. Taką propozycję budżetową przedstawiła nam strona rządowa.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym natomiast poinformować, że ZUS czuwa przez cały czas nad tym, aby poprawić system ściągania składek. Obecna sytuacja nie jest domeną tylko jednego sektora, biorąc po uwagę formę własności, ale dotyczy wszystkich sektorów.</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#AnnaBańkowska">Istnieją propozycje, które powinny być przedmiotem wspólnych posiedzeń w przyszłości, dotyczące gwarancji rozwiązania tego problemu. Mianowicie wprowadzenie powszechnego obowiązku obrotu bezgotówkowego, tzn. gromadzenia środków na rachunkach bankowych i prowadzenie rozliczeń finansowych za pośrednictwem banku, co z jednej strony umożliwiłoby kontrolę faktycznego stanu finansowego płatnika składek, z drugiej - w zasadniczy sposób umożliwiłoby skuteczniejsze dochodzenie należności z tych rachunków. Ponadto rozciągnięcie przepisów art. 31 ustawy o zobowiązaniach podatkowych na należności ZUS, także rozłożenie solidarnej odpowiedzialności komandytariusza i wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością całym majątkiem za zobowiązania z tytułu tych podatków, wprowadzenie obowiązku zawiadamiania oddziałów ZUS o numerach rachunków bankowych płatników składek, analogicznie jak stosuje się do urzędów skarbowych, a także wyraźne zrównanie kolejności zaspokajania nieuregulowanych składek na ubezpieczenia społeczne ze zobowiązaniami podatkowymi w postępowaniu upadłościowym.</u>
          <u xml:id="u-154.3" who="#AnnaBańkowska">Proponowałabym zajęcie się w przyszłości tym problemem, co stworzy szansę skuteczniejszego dochodzenia przez ZUS do tego, co słusznie mu się należy. W imię logiki gospodarczej, bo jeśli będzie możliwość umarzania części składek, bądź odstępowania od odsetek, negocjowania warunków spłaty zaległości, będzie to z pożytkiem dla budżetu państwa, dla dotacji, jak i samego ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#WiesławaZiółkowska">Część tych rozwiązań była już przedmiotem obrad Komisji, Sejmu i znalazła się w ustawie podatkowej zmieniającej podatki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#StanisławStec">Chciałbym, aby Komisja Polityki Społecznej, przy rozpatrywaniu sankcji wzięła pod uwagę fakt, że muszą być jednakowe warunki w zakresie opłacania składek i pokrywania tzw. zasiłków chorobowych dla sektora publicznego i prywatnego. W drugiej kolejności widziałbym dyscyplinowanie wszystkich zakładów pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#JanKubik">Nie otrzymałem odpowiedzi na pierwsze pytanie - jak w kalkulacji funduszu wyglądają dochody z uwagi na średnie płace i realne podwyżki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#AnnaBańkowska">Na posiedzeniu Komisji rząd zobowiązał się, że w najbliższym czasie przedstawi propozycję nowelizacji ustawy zmierzającą do zrównania sektorów pod względem płacenia zasiłków chorobowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#TeresaMadejska">94 % „ściągalności” uwzględnia wszystko - dochody z tytułu ubezpieczeń społecznych, czyli wpływy ze składek planujemy na podstawie założeń ustawy budżetowej, o kształtowaniu się wynagrodzeń w danym roku, ich wzroście oraz mnożymy to przez odpowiedni wskaźnik stopy procentowej składek.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#TeresaMadejska">W ten sposób uzyskujemy kwotę przypisów, która nam się należy.</u>
          <u xml:id="u-159.2" who="#TeresaMadejska">Następnie oceniamy, ile z tej kwoty możemy osiągnąć. Na br. założona jest rzeczywiście bardzo wysoka „ściągalność”, bowiem zakładana jest poprawa sytuacji w stosunku do ub.r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#JanKubik">Niestety, nie jestem usatysfakcjonowany tą odpowiedzią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#WojciechArkuszewski">Budżet państwa miał niewykorzystaną dotację do ZUS, dlatego było to możliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#TeresaMadejska">W br. Fundusz Pracy spłacił już 500 mld zł długu, czyli na koniec roku zalegał 1,9 bln zł. W ub.r. sytuacja była analogiczna, w I kwartale dług z poprzedniego roku został spłacony, co nie przeszkadza, że na koniec roku wystąpiło zadłużenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wynika z tego, że Fundusz Pracy za ub.r. wydał więcej pieniędzy, niż mógł to zrobić. Kalkulacje wydatków Funduszu Pracy robione były łącznie z kosztami związanymi ze składką ZUS. Ponieważ składka ta nie została uregulowana oznacza to, że Fundusz Pracy był za nisko skalkulowany, a za wysoko wydany.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#WiesławaZiółkowska">Zwracam się z ponownym pytaniem do pani wiceprezes, jakich wpływów oczekujecie państwo z tytułu wpłaty zaległości z 1993 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#TeresaMadejska">Oczekujemy, że wpływy w przyszłym roku wyniosą 239 bln zł z tytułu składki. Nie jestem w stanie powiedzieć, jaki to będzie procent ściągniętych zadłużeń.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#TeresaMadejska">Na koniec III kwartału 8 bln zł było w układach ratalnych. jeśli zakład pracy nie zerwie tych układów, to dług będzie spłacony systematycznie. Pamiętajmy jednak, że 94% uwzględnia zarówno składkę bieżącą, jak i składkę zaległą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jaką zakłada pani „ściągalność” składki bieżącej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#TeresaMadejska">Fundusze nie działają tak jak budżet. Budżet bowiem zamyka się rokiem, czyli dochody ma od stycznia do grudnia i tak szacuje wpływy. W funduszu natomiast rachunek jest ciągnięty od początku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pozwolę sobie pani przerwać, gdyż nie chciałabym, aby mówiła nam pani to, co już wiemy. Proszę natomiast o jasne odpowiedzi na nasze pytania, a zatem w odniesieniu do należnych składek za 1994 r. - jaki założyła pani procent ściągalności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#TeresaMadejska">94% .</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#WiesławaZiółkowska">W takim razie miałabym pytanie - ponieważ Ministerstwo Finansów zapowiadało proces oddłużania przedsiębiorstw w sposób selektywny - ile uzyska pani z zaległości z kwoty 30 bln zł, która była na koniec 1993 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#TeresaMadejska">Nie wiem, to jest rachunek niemożliwy do przeprowadzenia w związku z takimi zasadami rachunkowości i księgowości funduszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#WojciechArkuszewski">Spróbuję inaczej sformułować pytanie - jakie składki uważa pani za zaległe? O ile muszą one być opóźnione?</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#WojciechArkuszewski">Rozumiem, że pani prezes uważa, iż część składek przychodzi z miesięcznym, a często dwu- i trzymiesięcznym opóźnieniem.</u>
          <u xml:id="u-171.2" who="#WojciechArkuszewski">Jakie to są składki, które przedsiębiorstwa zalegają na trwale i jaką to stanowi część owych 30 bln zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałabym dodać, że od tego tematu nie odstąpię, ponieważ jest tak, że każdego roku Fundusz Ubezpieczeń Społecznych oddaje na koniec roku pieniądze. W związku z tym, albo ktoś źle wykonuje kalkulacje, albo jest jakaś rezerwa. Proszę więc uczciwie nam powiedzieć, jak to jest wyliczane, jaka jest „ściągalność”, ile jest zaległości, proszę też przedstawić szacunki.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#WiesławaZiółkowska">To nie zdarza się po raz pierwszy - w ub.r. 5,9 bln zł, w 1992 r. - 2 bln zł. Nie może być tak, że Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów akceptuje dopłaty do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wcale nie małych kwot, aby na koniec roku okazało się, że państwo dajecie pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-172.2" who="#WiesławaZiółkowska">Na pewno nie da się przewidzieć liczby emerytów i rencistów, ale tak duże różnice są niedopuszczalne.</u>
          <u xml:id="u-172.3" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę zatem o rzetelne kalkulacje, gdyż upatruję w tym, że albo macie państwo niechęć do ich przedstawienia, albo rzeczywiście istnieją rezerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym wnieść sprostowanie, że nikt tu nie oddaje pieniędzy, nikt też nie zabiera pieniędzy, które należały się emerytom i rencistom.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#AnnaBańkowska">Apeluję o zmianę nazewnictwa tej różnicy między planowaną a rzeczywistą dotacją, na którą składały się również różnice w terminach waloryzacji i wiele innych kwestii wynikających z decyzji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-173.2" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym również powiedzieć, że w budżecie na br. przewiduje się status quo zaległości Funduszu Pracy. Przewiduje się, że Fundusz Pracy nie zmieni kwoty swojego zobowiązania wobec ZUS, bo gdybyśmy chcieli kwotę tę podwyższyć trzeba byłoby dać Funduszowi Pracy ponad 2 bln zł, a ten zlikwiduje swoje zobowiązania. Myślę, że w dyskusji wiele wątpliwości zostanie wyjaśnionych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję, żebyśmy nie rozmawiali o terminologii, informacja, którą otrzymaliśmy rano dotycząca wydatków budżetowych na 1993 r. jest następująca: 5,9 bln zł mniej wydał ZUS.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#WiesławaZiółkowska">Wydatki budżetowe były niższe za 1993 r. o 12 bln zł, w tym o 5,9 bln zł niższe były wydatki ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#AnnaBańkowska">Mniejsza była dotacja, nie mówimy natomiast o wydatkach ZUS. Wydatki Funduszu Ubezpieczeń Społecznych obejmują w swojej masie zarówno wpływy składek jak i dotacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#WiesławaZiółkowska">To jaka jest dotacja do budżetu zależy od kalkulacji wpływów ZUS. Ponieważ trzeci już rok jest tak, iż na koniec roku wydatki ZUS są niższe i dotacja jest niższa niż planowana w budżecie, to oznacza, że kiedy kalkulowano środki potrzebne na dotacje dla ZUS, kalkulacje dotacji potrzebnej zostały zawyżone, skoro na koniec roku okazały się być niższe. Teraz trzeba sprawdzić, czy faktycznie tak było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#StanisławWiśniewski">Podejmowana przez nas kwestia jest podstawą szerszego rozważania. Pozostawienie kwestii nie płacenia składek do ZUS staje się określonym problemem. Jeżeli mówimy o procesie oddłużenia przedsiębiorstw państwowych, to proces ten powinien objąć i dotyczyć również oddłużenia podmiotów w zakresie nie płaconej składki na ZUS.</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#StanisławWiśniewski">Jeśli posługuję się oficjalnym dokumentem ZUS, czyli preliminarzem budżetowym, to czytam, że stan środków na początek roku w ZUS wynosi 38,720 bln zł, a planowany stan środków na koniec roku będzie wynosił 52,259 bln zł. Skoro poszukujemy obecnie środków na inne cele, to dlaczego jest tak duża dotacja do ZUS?</u>
          <u xml:id="u-177.2" who="#StanisławWiśniewski">Pani przewodnicząca poruszyła pewien problem, którego nie przypisywałbym ZUS mianowicie, że zakład nie wydał ok. 6 bln zł w 1993 r. Dotacja, jaka była przeznaczona z budżetu państwa do ZUS w 1993 r. nie jest przekazywana. Ministerstwo Finansów uruchamia środki dopiero wówczas, kiedy ZUS nie ma na wypłaty.</u>
          <u xml:id="u-177.3" who="#StanisławWiśniewski">Jeśli ZUS osiągnął zwiększoną efektywność „ściągalności” składek, to po prostu nie otrzymał takiej dotacji.</u>
          <u xml:id="u-177.4" who="#StanisławWiśniewski">Pani prezes T. Madejska nie wie, jaki będzie w przyszłym roku zwiększony wpływ, ale orientuje się przecież, że w wartościach zaplanowanych 1994 r. 1 punkt nieściągalności kosztuje 2,5 bln zł. Jeśli w 1993 r. osiągniecie współczynnik „ściągalności” w granicach 92% , to planując na 1994 r. o 2,5 bln zł można mówić, że zwiększą się wpływy poprzez zwiększenie ściągalności o ok. 6,5 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-177.5" who="#StanisławWiśniewski">Inną kategorią są dodatkowe wpływy do ZUS z nie zapłaconych składek. ZUS jednak planuje w budżecie 1994 r. zmniejszenie „ściągalności”, gdyż planuje się kwotę zadłużenia wobec ZUS na wartość 52 bln zł. Problem ten należy rozważyć, gdyż jestem zwolennikiem zmniejszenia dotacji do ZUS. Budżet znajdzie więc środki finansowe na różne cele.</u>
          <u xml:id="u-177.6" who="#StanisławWiśniewski">Musimy uczynić wszystko, żeby doprowadzić do zwiększenia ściągalności składek do ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam pytanie do pani wiceprezes - jakie przewidujecie państwo zadłużenie na koniec 1994 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#AnnaBańkowska">Jeśli pani przewodnicząca pozwoli, poinformuję Komisję - na 1994 r. przewiduje się tzw. przypis (określony w budżecie), czyli wyliczenie składek, które powinny wpłynąć do ZUS na bieżąco - w wysokości 254,250 bln zł. Zakłada się, że ściągalność składek będzie na poziomie 94% - jest to wysoki wskaźnik.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#AnnaBańkowska">Na początku 1994 r. należności wynoszą 36,673 bln zł, a na koniec 1994 r. - 53,013 bln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#WiesławaZiółkowska">To jest bardzo niedobra informacja, z której wynika, że zamiast poprawiać, ściągalność się pogarsza, jeżeli na koniec 1992 r. było 14 bln zł zadłużenia, w 1993 r. - 36 bln zł, a w 1994 r. - 53 bln zł. Wiemy również, że 1 punkt „ściągalności” - to jest 2,5 bln zł. Państwo mówicie, że następuje wyraźna poprawa „ściągalności” z 1992 r. na 1994 r., ale faktycznie to nie jest żadna poprawa. Jeżeli prawie o 20 bln zł rośnie zadłużenie, a oprócz tego jest 30 bln zł zaległych, które w całości nie wpłyną, to osiągalność się pogarsza.</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kto ustala wysokość dotacji do ubezpieczeń?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#AnnaBańkowska">Komisja Polityki Społecznej z dużą troską obserwuje, czy realna okaże się ta „ściągalność” w wysokości 94% .</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli Komisja Polityki Społecznej chce poważnie liczyć na to, żeby poddać wnioski pod głosowanie, to informuję, że żaden wniosek z tej Komisji mówiący o zwiększeniu nie będzie poddany pod głosowanie, jeśli nie zostanie szczegółowo rozpatrzony - dlaczego jest taka, a nie inna kwota.</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#WiesławaZiółkowska">W związku z tym, że ponieważ jednym ze źródeł może być także błąd w szacunkach dotacji do tegoż Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a wnioskuję z 3-letnich doświadczeń, gdzie każdego roku mniejsze jest wykorzystanie tej dotacji, że występuje jakaś nieprawidłowość w tych szacunkach, chcę się dowiedzieć, kto szacuje tę dotację? Rozumiem, że Ministerstwo Finansów. W związku z tym proszę o przedstawienie kalkulacji tej dopłaty. Czy pan wiceminister może udzielić mi rzetelnej informacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#RyszardPazura">Ministerstwo Finansów szacuje główne parametry rachunku założenia wzrostu cen, założenia wzrostu płac w sferze materialnej, założenia wzrostu płac w sferze budżetowej, założenia wzrostu rent i emerytur. Wszystkie inne szczegółowe kalkulacje wykonuje ten, kto ściąga składkę i dysponuje funduszem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#StanisławWiśniewski">Mam pytanie do pana wiceministra R. Pazury - jaką rezerwę chce mieć budżet w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w 1994 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#RyszardPazura">Nie mogę odpowiedzieć, gdyż nie rozumiem pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#StanisławWiśniewski">Na ile nie została wykorzystana dotacja na ZUS w końcu 1994 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#RyszardPazura">Pani przewodnicząca, proszę mnie zwolnić z odpowiedzi dlatego, że naprawdę nie rozumiem tego pytania.</u>
          <u xml:id="u-187.1" who="#RyszardPazura">W dobrej wierze robimy szacunki podstawowych parametrów budżetu, czasami jednak mylimy się w szacunkach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pani wiceprezes dysponuje materiałem, z którego można się zorientować, jak państwo dokonywaliście szacunków, ponieważ mówimy o bardzo dużej kwocie 83 bln zł, tj. prawie 1/7 wydatków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#WiesławaZiółkowska">Jeśli się takimi kwotami dysponuje, to trzeba wiedzieć, jak powstały szacunki tak wysokiej dotacji do Funduszu. Czy pani dysponuje teraz takimi rzetelnymi materiałami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#TeresaMadejska">Zakład Ubezpieczeń Społecznych od lat nie osiąga zaplanowanych dochodów. W 1993 r. wykonanie w stosunku do planu jest również niższe o 22,2 bln zł. Chyba wszyscy pamiętamy, że dwa lata temu musieliśmy robić korektę budżetu w grudniu, gdyż nie było pieniędzy na wypłacenie świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#TeresaMadejska">Sejm regulował to w końcu 1991 r. specjalną ustawą zwiększającą nam dotację budżetową. Natomiast rzeczywiście w 1993 r. przewidywane w stosunku do ustawy budżetowej wykonanie dotacji jest niższe o 5,9 bln zł. Projekt planu na 1993 r. wstępnie opracowywaliśmy we wrześniu. Kiedy został przedłożony w Sejmie nie był korygowany, dlatego plan miał wyjście wyższe w grudniu 1991 r. niż było rzeczywiście. W związku z tym po przeprowadzeniu wydatków w 1993 r. liczba planowanych świadczeń jest niższa o 130 tys. co stanowi 2,8 bln zł. Z tego już tytułu niższe są wydatki. Z tytułu niższej, przeciętnej wysokości świadczenia, bo nie była przeprowadzana waloryzacja emerytur i rent mundurowych (a co było w założeniu), dało nam oszczędność 6,8 bln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dotychczas w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów zastanawialiśmy się nad każdym miliardem złotych, tu natomiast „rzucamy” bilionami. W związku z tym sprawę dotacji z budżetu do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie rozstrzygniemy dziś, zawieszamy ją, a panią poproszę o pisemną informację, dlaczego dotacja została wykonana na niższym poziomie w 1992 i 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-190.1" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę również o dokładne szacunki wysokości dotacji do Funduszu na 1994 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#TeresaMadejska">Dotacja nie jest szacowana, jest ona wynikiem między dochodami a wydatkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#WiesławaZiółkowska">Właśnie o te szacunki nam chodzi - bardziej szczegółowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#TeresaMadejska">Dane znajdziemy w załączniku do ustawy budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#WiesławaZiółkowska">Materiały znajdujące się w załączniku są dla mnie niewystarczające. Nie możemy natomiast popełnić błędu po raz trzeci. W związku z tym proszę panią o dane bardziej szczegółowe niż te, które znajdujemy w załączniku. Te bowiem nie pozwalają na wyrobienie sobie poglądu, czy dotacja w wysokości 85,7 bln zł jest dotacją za wysoką, za niską, czy być może właściwą.</u>
          <u xml:id="u-194.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do drugiego punktu opinii, dotyczącego Państwowej Inspekcji Pracy. Mamy tutaj zmniejszenie planu wydatków o łączną kwotę 23,494 mld zł. W związku z tym mam pytanie, czy owo zmniejszenie planu wydatków możemy przegłosować?</u>
          <u xml:id="u-194.2" who="#WiesławaZiółkowska">Kto z członków Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów jest za przyjęciem propozycji Komisji Polityki Społecznej zmierzającej do zmniejszenia w części 43 (budżetu Państwowej Inspekcji Pracy) o kwotę 23,494 mld zł?</u>
          <u xml:id="u-194.3" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 12 posłów, a 1 był przeciw.</u>
          <u xml:id="u-194.4" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do punktu trzeciego. Komisja Polityki Społecznej postanowiła przeznaczyć kwotę 503,494 mld zł na utworzenie rezerwy na dotacje do inwestycji infrastrukturalnych i tworzących nowe miejsca pracy w regionach zagrożonych wysokim bezrobociem. W związku z tym Komisja proponuje uzupełnienie ustawy budżetowej o art. 21a o treści, jak wymieniono wyżej.</u>
          <u xml:id="u-194.5" who="#WiesławaZiółkowska">Nie możemy rozwiązać tej kwestii, ponieważ nie rozstrzygnęliśmy jeszcze sprawy oszczędności na dotacjach do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Nie możemy więc głosować tego punktu o wymienionej treści.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#CezaryMiżejewski">Prosiłbym o wprowadzenie tu pewnej korekty treści artykułu, bowiem chodzi o dotacje do inwestycji infrastrukturalnych, warunkujących tworzenie nowych miejsc pracy w regionach zagrożonych wysokim bezrobociem. Jest to dość istotna zmiana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#WiesławaZiółkowska">Informuję jednak, że nie moglibyśmy przegłosować tego punktu nawet gdybyśmy mieli ustaloną kwotę, ponieważ ustawy budżetowe głosuje się ze skierowania, wspólnie z Komisją Ustawodawczą. Przyjmujemy sugestię pana posła.</u>
          <u xml:id="u-196.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do punktu czwartego - mieliśmy tu pytania posła A. Arkuszewskiego o stanowisko Komisji Polityki przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#AnnaBańkowska">Komisja Polityki Społecznej na posiedzeniu uzyskała informację od ministra L. Millera, że rząd prowadził uzgodnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zanim otrzymamy odpowiedź rządu nt. pkt. IV, czyli dodatków mieszkaniowych musimy poczekać na pana ministra. W związku z tym przechodzimy do następnego punktu V dotyczącego rezerwy budżetowej w kwocie 800 mld zł z przeznaczeniem na finansowanie regionalnych programów restrukturyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-198.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy w tej sprawie są pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#WaldemarDługołęcki">Rzeczywiście nie ma 800 mld zł na restrukturyzację regionalną. Trzeba jednak wyjaśnić, że padło tu stwierdzenie, iż są rządowe programy przyjęte przez Radę Ministrów. Takich programów jednak nie ma, są tylko programy opracowane przez pełnomocnika rządu, wojewodę łódzkiego, wojewodę wałbrzyskiego itd.</u>
          <u xml:id="u-199.1" who="#WaldemarDługołęcki">W budżecie państwa są pewne pieniądze w rezerwie na restrukturyzację przedsiębiorstw, które w tych regionach mogą być użyte na określone cele, wsparte środkami kredytu Banku Światowego. Trzeba pamiętać o tym, że istnieje taka instytucja jak Polska Agencja Rozwoju Regionalnego, która będzie zarządzała środkami pomocowymi w wysokości ponad 50 mln ECU w ciągu 3 lat przeznaczonymi właśnie dla tych regionów, które są wymienione - łódzkie, wałbrzyskie, katowickie, ale także dla Rzeszowa i Polski Północno-Wschodniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#JaninaKraus">Od przedstawicieli Ministerstwa Finansów chciałbym się dowiedzieć bliższych informacji nt. kredytu Banku Światowego przeznaczonego na wsparcie restrukturyzacji i osłony likwidacji. W opinii Komisji mówi się, że w niewielkiej części kredyt ten może być przeznaczony na wsparcie procesów restrukturyzacji regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-200.1" who="#JaninaKraus">Chciałbym wiedzieć, w jakim terminie przewiduje się wykorzystanie tego kredytu, czym jest on uwarunkowany i w jakiej części dotyczy właśnie restrukturyzacji regionalnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#AnnaBańkowska">Komisja Polityki Społecznej zobowiązała rząd, ponieważ w budżecie w rezerwie celowej jest kwota 2,905 bln zł przeznaczone na wsparcie restrukturyzacji i osłony likwidacji przedsiębiorstw państwowych, Komisja zatem postulowała, żeby w ramach 2,905 bln zł wydzielić kwotę na te cele, które chcielibyśmy w ramach 800 mld zł sfinansować. Przerwaliśmy posiedzenie Komisji, żeby uzyskać stanowiska po dokładnej analizie na ile na cele ujęte w programach restrukturyzacji trzech województw będzie można skorzystać z rezerwy celowej w kwocie 2,905 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-201.1" who="#AnnaBańkowska">Z materiałów, które Komisja uzyskała wynika, że tylko znikoma część tych środków w wysokości 2,905 bln zł trafi do przedsiębiorstw i spółek z regionów zagrożonych szczególnie wysokim bezrobociem.</u>
          <u xml:id="u-201.2" who="#AnnaBańkowska">Analiza przedłożona przez Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej, a dokonana wspólnie z Ministerstwem Finansów wskazuje, że programy restrukturyzacji, które zostały przez rząd wskazane jako pilne do wdrożenia, programy województw wałbrzyskiego i łódzkiego nie mogłyby skorzystać z tej kwoty.</u>
          <u xml:id="u-201.3" who="#AnnaBańkowska">Kwota 1,905 bln zł przewidziane jest na wsparcie restrukturyzacji i osłony likwidacji przedsiębiorstw państwowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#JerzySzreter">Może się zdarzyć, że przedsiębiorstwo z regionu Łodzi bądź Wałbrzycha będzie objęte pożyczką, ale to jest sprawa losowa. Nie ma tam bowiem kryterium terytorialnego, natomiast są bardzo ostre wymagania formalne. Dlatego trudno jest tym sterować.</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#JerzySzreter">Nasze stanowisko jest nieco odmienne od stanowiska Ministerstwa Finansów, stanowczo stoimy za tym, aby kwota 800 mld zł jednak się znalazła, ponieważ jest to niewielka część potrzeb, zarówno Wałbrzycha jak i Łodzi.</u>
          <u xml:id="u-202.2" who="#JerzySzreter">Rząd deklaruje wsparcie dla tych programów, chodzi jednak o to, aby nie były to tylko deklaracje, stąd nie widzimy innych możliwości wsparcia tych programów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym uzupełnić pytanie poseł J. Kraus - w jakiej wysokości były dotychczas przewidywane środki, czy z innych pozycji budżetowych? Pani poseł A. Bańkowska powiedziała, że w bardzo niewielkich kwotach, ale nie sprecyzowała ich wysokości.</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#AndrzejWielowieyski">Jakie może być zasilenie z funduszy zewnętrznych, o czym była już mowa.</u>
          <u xml:id="u-203.2" who="#AndrzejWielowieyski">Postulujemy kwotę 800 mld zł na trzy województwa, a ile można przypuszczać przeznaczonych było pieniędzy w programach wojewodów, w innych pozycjach budżetowych i w środkach zewnętrznych na zasilenie tych województw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#JaninaKraus">Nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie dotyczące kwoty ok. 3 bln zł, jest to wsparcie restrukturyzacji i osłony likwidacji przedsiębiorstw. Jakich przedsiębiorstw, jakich branż, regionów? Proszę Ministerstwo Finansów o konkretną odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#RyszardPazura">Przedsiębiorstwo musi mieć program, który daje rękojmię wyjścia z kryzysowej sytuacji. Program restrukturyzacji to zasadnicze kryterium przyznania tych środków i wszystkie przedsiębiorstwa mają tu równe szanse. W odróżnieniu od innych środków na restrukturyzację, środki te mogą również służyć na likwidację oraz jeśli występuje w procesie restrukturyzacji konieczność zwolnienia części załogi na osłony socjalne dla załóg.</u>
          <u xml:id="u-205.1" who="#RyszardPazura">Z tego SALU nie będą mogły korzystać przedsiębiorstwa prowadząca bankowe postępowanie ugodowe, ponieważ korzystają z innych pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-205.2" who="#RyszardPazura">Co do kryteriów dodatkowych, to jest cała procedura przyznawania tych środków. Najważniejszą rolę będzie odgrywać Agencja ds. Restrukturyzacji Przemysłu, która musi program zaopiniować pozytywnie, podobnie jak i minister bądź organ założycielski.</u>
          <u xml:id="u-205.3" who="#RyszardPazura">Szczegółowe procedury określone rozporządzeniem Rady Ministrów opublikowanym, informacja nt. możliwości skorzystania z tych środków wysłaliśmy do wszystkich ministrów, wojewodów i wszystkich organów założycielskich. Nasza ocena jest następująca - w mniejszym stopniu skorzysta z tego górnictwo węgla, ponieważ dla górnictwa jest odrębna kwota w budżecie państwa. Nie wykluczamy jednak, że w pojedynczych przypadkach (wałbrzyskie) z kwot na cele osłony, będą mogły korzystać również inne kopalnie.</u>
          <u xml:id="u-205.4" who="#RyszardPazura">Województwa katowickie i łódzkie, jak wskazują nasze rozeznania, w przypadku katowickiego, gdzie gęstość przedsiębiorstw jest duża, znaczna ich liczba posiada programy restrukturyzacji. W Łodzi trwały prace nad programem regionalnym i nad programami poszczególnych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-205.5" who="#RyszardPazura">Patrząc z tego punktu widzenia można by się spodziewać, że z tych właśnie regionów będzie najwięcej wniosków o wykorzystaniu środków SAL.</u>
          <u xml:id="u-205.6" who="#RyszardPazura">Nie dysponuję szacunkami, ale z sygnałów wiem, że te właśnie regiony będą w pewnym sensie preferowane.</u>
          <u xml:id="u-205.7" who="#RyszardPazura">Trudno też określić wysokość kwoty, wiadomo jednak, że będzie znaczna.</u>
          <u xml:id="u-205.8" who="#RyszardPazura">Dodatkowo chciałbym powiedzieć, że nie uwzględniacie państwo faktu, że pogłębia i poszerza (na podatki typu dochodowego) ulgi z tytułu inwestycji. Prawdziwe programy restrukturyzacji na ogół wiążą się z inwestycjami modernizacyjnymi, nowymi technologiami albo nowymi metodami zdobywania rynku.</u>
          <u xml:id="u-205.9" who="#RyszardPazura">Chciałbym, aby to było widziane także w tym kontekście, że w tych regionach, obok powszechnych ulg funkcjonują również ulgi specjalne w wysokości do 50% podstawy opodatkowania, zwłaszcza w regionach zagrożonych bezrobociem. Z tych względów uznaliśmy, że nie ma potrzeby wyodrębniania, bo nie ma rządowych programów. Rada Ministrów nie przyjęła takich programów, są natomiast pełnomocnicy, własne programy, nigdy natomiast nie było w budżecie wyodrębnionych pieniędzy na tzw. programy regionalne.</u>
          <u xml:id="u-205.10" who="#RyszardPazura">To, o czym mówiła pani poseł sprawozdawca, to prawdopodobnie jest projekt, który kiedyś się pojawił. Oficjalnie rząd nie zakładał środków na restrukturyzację regionalną w sensie wydatków budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#AnnaBańkowska">Ogłaszam w tym momencie votum separatum od różnych wypowiedzi przedstawicieli rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#JaninaKraus">Chciałabym wiedzieć, jaką część kwoty 3 bln zł przeznacza się na wsparcie restrukturyzacji, a jaką na osłony i wsparcie procesów likwidacyjnych? Dla mnie problem ten nie jest obojętny i myślę, że w umowach z Bankiem Światowym następuje jakieś rozróżnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#StanisławWiśniewski">Pan minister twierdzi, że podobno były kiedyś jakieś programy. W takim razie po co rząd powoływał swoich pełnomocników ds. restrukturyzacji dla woj. łódzkiego, wałbrzyskiego z pewnymi zaleceniami, co mają robić. Przecież ludzie ci posiadali określone kompetencje.</u>
          <u xml:id="u-208.1" who="#StanisławWiśniewski">Programy te są, powstało wiele lokalnych inicjatyw ze strony samorządów, powstały fundacje. Cały proces restrukturyzacji w tych regionach jest przygotowany, ale państwo w ostatniej chwili skreśli z projekcji budżetu na 1994 r. kwotę 800 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-208.2" who="#StanisławWiśniewski">Środowiska te czekają dziś na wspomożenie z budżetu państwa jednego z priorytetowych zadań w koalicyjnym programie rządu, gdzie rząd powiedział, że jednym z głównych elementów ożywienia gospodarczego będzie aktywna forma walki z bezrobociem.</u>
          <u xml:id="u-208.3" who="#StanisławWiśniewski">Domagamy się tylko przywrócenia kwoty 800 mld zł jako rezerwy celowej na programy restrukturyzacyjne w regionach o szczególnym zagrożeniu bezrobociem.</u>
          <u xml:id="u-208.4" who="#StanisławWiśniewski">Jeśli państwo chcą żeby w 1994 r. nie było jednej Praszki, a znacznie więcej, to tak się stanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#RyszardPazura">Programy łódzki i wałbrzyski są programami, gdzie rzeczywiście powołani są pełnomocnicy oraz istnieją zespoły międzyresortowe. Mówię o programach rządowych tylko w sytuacji, gdy rząd przyjmie program.</u>
          <u xml:id="u-209.1" who="#RyszardPazura">Chciałbym żebyście państwo mieli świadomość, iż obok środków budżetu państwa są środki publiczne innego typu. odpowiednio dzielone - Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, są odpowiednie instytucje, jest wyodrębniony Fundusz Pracy, są również inne fundusze, w których pełnomocnik ma zadanie skoordynować dla realizacji wspólnego celu.</u>
          <u xml:id="u-209.2" who="#RyszardPazura">Zrezygnowano z pomysłu przeznaczania środków na restrukturyzację danego regionu, ponieważ strona rządowa uważa, że finansowanie budżetowe powinno być pod konkretne projekty inwestycyjne. Środki publiczne natomiast powinny być dzielone według ściśle określonych procedur i wymogów. Procedury te zawierają ulgi w podatku dochodowym. Natomiast wydatkowanie pieniędzy z budżetu i przeznaczanie na globalne cele nie zawiera w sobie żadnych procedur kontroli tych środków.</u>
          <u xml:id="u-209.3" who="#RyszardPazura">Podkreślam jeszcze raz - ze względu na dodatkowe środki, jakie są przewidziane na restrukturyzację przemysłu w 1994 r. z pożyczki SAL uważamy, że należy wspomagać zwłaszcza te rejony, gdzie jest szczególnie ciężko. Nie chodzi jednak o wspomaganie w ogóle, ale o konkretne projekty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#CezaryMiżejewski">Jak dobrze usłyszałem z wypowiedzi pana ministra, komitet międzyresortowy nie jest tożsamy z resortowym. Tymczasem istnieją uchwały Rady Ministrów, które nie były publikowane, o powołaniu pełnomocników dla regionów łódzkiego i wałbrzyskiego, w których mówi się wyraźnie o przekazywaniu środków finansowych dla tych pełnomocników na realizację programów regionalnych.</u>
          <u xml:id="u-210.1" who="#CezaryMiżejewski">Przypomnę także panu ministrowi, że takie środki były już przekazywane do fundacji regionu wałbrzyskiego. Nie wiem, czy były to środki z Funduszu Pracy, czy z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jak mi się wydaje pochodziły z rezerwy budżetowej, a zatem była taka rezerwa przeznaczona na powyższe cele.</u>
          <u xml:id="u-210.2" who="#CezaryMiżejewski">Co do programu Banku Światowego i innych to zapraszamy pana ministra na posiedzenie Komisji Polityki Społecznej, gdzie wyjaśnimy pewne nieścisłości, dotyczące zwłaszcza restrukturyzacji regionów i branż.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#StanisławCiesielski">W 1992 r. minister W. Niewiarowski podpisał w Mielcu stosowne porozumienia, które nakładały na Mielec obowiązki związane z restrukturyzacją WSK PZN Mielec, natomiast na stronę rządową skierowanie odpowiednich środków. Gdybyśmy mieli wskazać, na co należy kierować środki związane z restrukturyzacją, to po pierwsze wskazuję Ministerstwo Obrony narodowej na zamówienie trzech sztuk samolotów „Iryda” dla Mielca, co pozwoli utrzymać obecny stan zatrudnienia, zmniejszony już o ponad 50% .</u>
          <u xml:id="u-211.1" who="#StanisławCiesielski">Dla Państwowej Straży Pożarnej na zamówienie 10 wozów strażackich, co pozwoli zatrudnić dodatkowo kilkaset następnych osób.</u>
          <u xml:id="u-211.2" who="#StanisławCiesielski">Wszystko to było podpisywane przez stronę rządową. Na jakiej podstawie takie środki miałyby być skierowane na restrukturyzację Mielca? Na takiej, że wartość produkcji, którą WSK Mielec sprzedała w dawnym Związku Radzieckim jest ogromne, natomiast pieniądze strona rządowa dostała poprzez firmę CENZIN, ale do Mielca już ich nie skierowała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy w tej sprawie potrzebne są dodatkowe wyjaśnienia? Nie widzę. Przechodzimy zatem do punktu IV, dotyczącego podatków mieszkaniowych. Pana ministra R. Pazurę proszę o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#RyszardPazura">Rząd uważa, że nie ma propozycji, aby wyprzedzić jeszcze przed przyjęciem nowego modelu finansowania budownictwa mieszkaniowego, którego elementem jest prowadzenie administrowania dodatkami mieszkaniowymi, żeby wyprzedzająco w stosunku do tego modelu i wprowadzać dodatki mieszkaniowe. Okaże się bowiem, że w momencie kiedy parlament przyjmie ustawy nie będzie na ten cel pieniędzy. Rząd uważa, że uruchomienie tych dodatków mieszkaniowych jest słuszne, ale w całym modelu finansowania budownictwa mieszkaniowego. W ramach tego modelu jest kilka ustaw, które parlament dziś dyskutuje. Nie ma dziś podstaw, aby dodatki te uruchamiać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że w tym właśnie tkwi sens, że przypisana została kwota 1,250 bln zł jako łączna kwota dotycząca nowelizacji ustawy o najmie lokali, jednakże dodatki te mogłyby dotyczyć nie tylko osób żyjących w mieszkaniach komunalnych. Nie ma obecnie podstaw do wypłacania dodatków mieszkaniowych, nie ma po prostu takich uregulowań.</u>
          <u xml:id="u-214.1" who="#AnnaBańkowska">Komisja proponuje, aby zagospodarować już dziś kwotę 1,250 bln zł w ramach funkcjonowania pomocy społecznej. Oczekiwanie na rozwiązywanie tego problemu jest bardzo silne, jak również motywacja żeby 1,250 bln zł przeznaczyć na cel, o którym mówimy, jest bardzo pożądana.</u>
          <u xml:id="u-214.2" who="#AnnaBańkowska">Problem niepłacenia za mieszkanie nie wynika z niechęci rodzin, ale z powodu niewydolności budżetów domowych. Bez wsparcia pomocy społecznej kwotą 1,250 bln zł nie wyobrażamy sobie normalnego funkcjonowania pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-214.3" who="#AnnaBańkowska">Nie wyobrażam sobie również, żeby trzymać rezerwę budżetową w wysokości 1,250 bln zł, odłożoną być może ad acta dlatego, że nic nie wskazuje na to, że w sprawie rozwiązań w Prawie lokalowym Sejm szybko się porozumie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">W propozycjach dopłat mieszkaniowych kryją się nie tylko dopłaty do czynszu, ale również dopłaty do kosztów energii elektrycznej. W projekcie Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa mowa jest tylko o dopłatach do czynszów.</u>
          <u xml:id="u-215.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Ponadto pieniądze z dodatków mieszkaniowych zasilają właścicieli zasobów mieszkaniowych, więc nie są to pieniądze przeznaczone do bezpośredniej konsumpcji, jest bowiem wtórny obrót tymi pieniędzmi wiążący się we właściwym utrzymaniu zasobów mieszkaniowych, w możliwości prowadzenia jakiejkolwiek lokalnej polityki mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-215.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Moje zastrzeżenie dotyczyłoby tego, czy ta kwota rzeczywiście wystarczy zarówno na dopłaty do czynszów, jak i dopłaty do energii elektrycznej. Rodziny są bardzo zadłużone i jest to bardzo poważny problem.</u>
          <u xml:id="u-215.3" who="#JoannaStaręgaPiasek">Chciałbym również powiedzieć, że powstał pewien obyczaj nie płacenia za czynsze, ponieważ osoby o niskich dochodach nie mogą płacić i nie pociąga to za sobą żadnych konsekwencji. Do tej grupy dołączają także osoby, które mogłyby płacić za mieszkanie. Chcę zwrócić uwagę na te negatywne skutki społeczne będące wynikiem niedopatrzenia w kwestii budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#AnnaBańkowska">Jeżeli dodamy do pomocy społecznej przedstawianą tu kwotę 1,250 bln zł, to jest szansa, że w tym momencie wspomożemy choć w części tych, którzy nie mogą płacić. Będzie to szansa na zobowiązanie tych, którzy mogą płacić. Będą to ponadto pieniądze nie przekazywane do kieszeni ludzi biednych, ale będzie to płacenie bezpośrednie za nich do instytucji, wobec których mają oni zobowiązania.</u>
          <u xml:id="u-216.1" who="#AnnaBańkowska">Gdybyśmy chcieli wprowadzić zasady, które obowiązywały w 1992 r., do których również Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów wnosiła uwagi potrzeba byłoby kwoty 3 bln zł. Ograniczyliśmy się wyłącznie do rezerwy celowej wiedząc, że będziemy mieć trudności z poszukiwaniem źródeł finansowania. Jeżeli jednak członkowie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów znaleźliby jeszcze jakąkolwiek rezerwę, to jest szansa na bardzo rozsądne zagospodarowanie poprzez zwiększenie kwoty dopłat mieszkaniowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#RyszardPazura">Chcę zwrócić uwagę na wzrost liczby osób biorących zasiłki zaplanowane w budżecie, zarówno w zakresie dodatków stałych, jak i dodatków ruchomych. System dodatków mieszkaniowych zaplanowanych w ustawach jest całkowicie innym rozwiązaniem, niż to, co uprawia dotychczas Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-217.1" who="#RyszardPazura">Dodatki te mają prowadzić gminy, mają być wiązane z określoną polityką gmin. Nie możemy dziś zabrać tych pieniędzy gminom. Wydaje mi się, że takiemu stanowisku sprzyja aktualny minister gospodarki przestrzennej i budownictwa, z którym uzgodniliśmy pewne projekty pociągnięć co do złagodzenia niektórych kryteriów w zakresie spłat w części kredytowej.</u>
          <u xml:id="u-217.2" who="#RyszardPazura">Minister B. Blida publicznie ogłaszała, że jest duża szansa na wprowadzenie pewnych złagodzeń. Nie mnóżmy więc bytów, bo w ten sposób odzwyczajamy ludzi od prostych reguł wypłaty dodatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że to są dwie sprawy - jedna, to obecne stawki czynszu i obecna sytuacja dochodowa rodzin, która już w tej chwili powoduje, że rodziny te nie płacą czynszów. Chodzi więc o to, aby w odniesieniu do tej sytuacji zastosować zasiłki mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-218.1" who="#WiesławaZiółkowska">Druga sprawa, to środki potrzebne na uruchomienie nowej ustawy, która zakłada istotny wzrost czynszów.</u>
          <u xml:id="u-218.2" who="#WiesławaZiółkowska">Ministerstwo nie chce jakby wiedzieć o pierwszej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#ZbigniewKruszyński">W grudniu 1992 r. skasowano wytyczne dotyczące pomocy mieszkaniowej. W chwili gdy likwidowano tę pomoc, korzystało z niej 1,373 mln gospodarstw, ok. 4,8 mln ludzi. Kwota świadczeń była ok. 2 bln zł. Likwidacja nastąpiła nagle, nawet w sytuacji, kiedy w założeniach polityki społeczno-gospodarczej jednym z pierwszych zadań było kontynuowanie rządowej pomocy osłonowej. Skutki tego postanowienia są dziś wiadome. W woj. szczecińskim od 30 do 50% lokatorów ma kłopoty z zapłatą czynszu.</u>
          <u xml:id="u-219.1" who="#ZbigniewKruszyński">Nawet jeśli wejdzie w życie ustawa o najmie, gdzie przewiduje się eksmisję, nasz związek nie widzi możliwości wprowadzenia tego przepisu. Dziś jest okazja zaradzić trudnemu problemowi opłat czynszowych. Środki pójdą do instytucji na remonty. utrzymanie substancji mieszkaniowej, a nie do konkretnych ludzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Mam pytanie do Ministerstwa Finansów - o ile przypominam sobie, w założeniach do ustawy budżetowej, w części dotyczącej pomocy społecznej kierowanej do wojewodów był zapis mówiący o tym, że w planach należy przewidzieć pieniądze na dodatki mieszkaniowe. W świetle tego, co powiedział pan minister nie rozumiem, dlaczego pojawiło się to tam, jeśli stanowisko Ministerstwa Finansów jest jednoznaczne, że dodatki mają być w ramach propozycji Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#WaldemarDługołęcki">Chyba nastąpiło tutaj pewne nieporozumienie w wytycznych do opracowania projektów budżetów przez wojewodów. Było zapisane zobowiązanie dla wojewodów do zaplanowania środków dla tych członków spółdzielni mieszkaniowych, którzy rezygnują z prawa do otrzymania mieszkania spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-221.1" who="#WaldemarDługołęcki">Innych natomiast zapisów, wytycznych do opracowania projektów budżetów wojewodów nie było. Na dodatki mieszkaniowe minister finansów nie mógł nakazać w nocie budżetowej, gdyż nie ma podstawy prawnej.</u>
          <u xml:id="u-221.2" who="#WaldemarDługołęcki">Podstawową zasadą jest, że projekt budżetu opracowuje się zgodnie z obowiązującym systemem prawnym. W nocie budżetowej były zobowiązania dla wojewodów do zaplanowania odpowiednich środków, ale tylko i wyłącznie na zasiłki stałe i zasiłki okresowe. W obecnym stanie prawnym nie ma innego tytułu zasiłków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Nie mam przy sobie noty, ale mam powody pamiętać, iż taki zapis był bez jakichkolwiek wyjaśnień wpisany, były to dodatki mieszkaniowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#JerzySzreter">Wkroczyliśmy w dyskusję nt. deficytu środków na pomoc społeczną. Kwota 1,250 bln zł jest to nic o innego niż poszukiwanie środków na pewien wycinek problemu pomocy ludziom będącym w trudnej sytuacji. Niezależnie od tego, co było zapisane w planie i w intencjach skierowanych do wojewodów, prawdą jest także to, że w ub.r. 250 tys. ludzi nie uzyskało z pomocy społecznej, ponieważ nie starczyło środków.</u>
          <u xml:id="u-223.1" who="#JerzySzreter">Po wejściu w życie nowych przepisów z obligatoryjnymi świadczeniami w br. sytuacja musi być jeszcze gorsza. Dlatego każde środki na ten cel są niezbędne, jako pomoc dla tych ludzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#CezaryMiżejewski">Kwota 1,250 bln zł ma zostać uruchomiona po wejściu w życie ustawy o najmie lokali mieszkalnych. Wiadomo mi jednak, że wkrótce zostanie złożony odmienny projekt, który na pewno przedłuży prace nad ustawą.</u>
          <u xml:id="u-224.1" who="#CezaryMiżejewski">Pamiętajmy, że niezależnie od tego, czy z ustawy o najmniej lokali, czy przekazując te środki Ministerstwu Pracy i Polityki Socjalnej dodatki mieszkaniowe będą wypłacane przez pomoc społeczną. W jednym przypadku jako zadanie własne gminy, w drugim - jako zadanie zlecone.</u>
          <u xml:id="u-224.2" who="#CezaryMiżejewski">Wydaje mi się, że wniosek Komisji Polityki Społecznej o przekazanie tego ministrowi pracy i polityki socjalnej jest znacznie lepsze, ponieważ zasiłki, dodatki mieszkaniowe z pomocy społecznej, miałyby charakter fakultatywny. Moglibyśmy też zastanowić się nad kryteriami, gdyż kryteria obowiązujące obecnie w ustawie są dosyć wysokie, mielibyśmy więc dokładnie ten sam przypadek jak w dodatkach dla kobiet w ciąży. Mamy bowiem obligatoryjny zasiłek, na którego później państwa nie stać. W tym wypadku nie stać byłoby gmin.</u>
          <u xml:id="u-224.3" who="#CezaryMiżejewski">Chciałbym zauważyć, że kwota 1,250 bln zł nie wiadomo skąd się bierze, przecież to jest zadanie własne gmin według tej ustawy. Bardziej racjonalne wydaje się przekazanie pod tytułem pomocy społecznej do Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, ponieważ możemy bardziej elastycznie gospodarować nimi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#PiotrIkonowicz">Wiele rodzajów zasiłków, które trafiają do Komisji Polityki Społecznej jest traktowanych właśnie fakultatywnie, pod kątem rozpoznania sytuacji społecznej. Przekazywanie takiej funkcji osłonowej do Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa jest dużym nieporozumieniem kompetencyjnym.</u>
          <u xml:id="u-225.1" who="#PiotrIkonowicz">Przedstawiony nam projekt Prawa mieszkaniowego jest projektem ultraliberalnym, który Rzecznik Praw Obywatelskich określił jako ustawę antyhumanitarną. Obecnie w podkomisji powołanej do rozpatrzenia zmiany tej ustawy dojdzie prawdopodobnie do wielkich zmian, a jeżeli nie, to jest projekt poselski, o którym mówił poseł C. Miżejewski. W każdym z tych przypadków ustawa zostanie na tyle złagodzona, że Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej powinno lepiej i bardziej elastycznie środki te zagospodarować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#AnnaBańkowska">Ponieważ pan wiceminister R. Pazura powiedział, że w budżecie na 1994 r. zakładana jest pomoc zasiłkowa dla coraz większej liczby osób, chciałabym się do tego ustosunkować.</u>
          <u xml:id="u-226.1" who="#AnnaBańkowska">Po pierwsze - zasiłki stałe są obowiązkiem państwa wynikającym z ustawy, gdyż mają charakter obligatoryjny. Jeśli wzrasta liczba ludzi biednych, trzeba im wypłacać zasiłki, natomiast zasiłki okresowe, czyli czasowo wspomagające ludzi biednych są w budżecie znikome.</u>
          <u xml:id="u-226.2" who="#AnnaBańkowska">Szacuje się, że prawie 500 tys. osób będzie pozbawionych prawa do zasiłku. Chciałbym zwrócić uwagę, że w liczbie 986 tys. za ub.r. jeszcze 250 tys. kwalifikowało się, lecz pomocy nie otrzymało. Zakładamy więc regres w zakresie funkcjonowania tzw. zasiłków okresowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przy tym stanie środków - ile mniej osób otrzymałoby pomoc w postaci zasiłków okresowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#AnnaBańkowska">W ub.r. objęto pomocą 986 tys. rodzin, ponadto 250 tys. wniosków nie zostało załatwionych.</u>
          <u xml:id="u-228.1" who="#AnnaBańkowska">W br. z obecnego budżetu, zasiłkami możemy objąć tylko 740 tys. osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#JerzySzreter">Chciałbym zwrócić uwagę na pewną nieprawidłowość sytuacji między 1993 r. a br. W 1994 r. w pełnym wymiarze 12 miesięcy obowiązują przepisy dotyczące zasiłków dla kobiet w ciąży. Zasiłki te mają charakter obligatoryjny dla osób, które spełniają określone kryteria dochodowe. Stąd się bierze szczególne zagrożenie dla środków pomocy społecznej, ponieważ obligatoryjne zasiłki, po które zgłasza się znacznie więcej osób niż pierwotnie zakładano, to jest świadczenie relatywnie kosztowne. Świadczenia te zużytkują sumę ok. 2 bln zł, ograniczając tym samym środki na pomoc fakultatywną. To jest dodatkowy dramatyzm w tej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-229.1" who="#JerzySzreter">Fakt, że środki na zasiłki z pomocy społecznej wzrastają w tempie porównywalnym do inflacji nie oznacza, że sytuacja będzie lepsza, a grozi nam raczej pogorszenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#WaldemarDługołęcki">Chciałbym zwrócić uwagę państwa na jedną sprawę, kontrowersyjna rezerwa 1,250 bln zł na dodatki mieszkaniowe jest zaplanowana nie w części ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa, ani w innej części, z której się bezpośrednio wydatkuje pieniądze. Zarezerwowana jest w rezerwach celowych.</u>
          <u xml:id="u-230.1" who="#WaldemarDługołęcki">Jeżeli nie wejdzie w życie ustawa, to wszelkie oszczędności z tego tytułu w trybie wykonania budżetu będą mogły być przeznaczone, bez korekty ustawy budżetowej, na zwiększenie środków na zasiłki z pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-230.2" who="#WaldemarDługołęcki">Znajduje się to w dziale 97 i zgodnie z Prawem budżetowym minister finansów na wniosek ministra pracy i polityki socjalnej będzie mógł dokonać takiej zmiany w planie.</u>
          <u xml:id="u-230.3" who="#WaldemarDługołęcki">Mówiąc o środkach na zasiłki i wszystkie dotychczasowe formy z pomocy społecznej zakładamy niewielki wzrost liczby osób otrzymujących zasiłki. Jest to w granicach 4–5% , uwzględniając wysokość świadczenia wynikającą ze wzrostu płacy.</u>
          <u xml:id="u-230.4" who="#WaldemarDługołęcki">Jeśli chodzi o zasiłki dla kobiet w ciąży, będących w trudnej sytuacji materialnej, wojewodowie zaplanowali na ten cel kwotę ponad 100 mld zł. Do tego dochodzi 530 mld zł w rezerwie celowej. Wiem jednak, że minister pracy i polityki socjalnej na wniosek Komisji Polityki Społecznej zamierza wystąpić o zmianę tego rozporządzenia i zniesienia obligatoryjnego charakteru. W związku z tym nie mamy takiej sytuacji, że brak zupełnie środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#PiotrIkonowicz">Sądzę, że nie rozumiemy się do końca. To, o czym pan mówi może dotyczyć najwyżej IV kwartału, a ludzie nie płacą masowo czynszu już dziś. Nasze propozycje są z jednej strony rozwiązaniem osłonowym i socjalnym, a z drugiej otwierają drogę do realnej „ściągalności” czynszu, nie w drodze eksmisji, lecz poprzez uproszczenie procedury egzekwowania nie ściągniętych czynszów. W ten sposób likwidujemy sytuację skrajnej niesprawiedliwości, że ludzie których stać korzystają z powszechnego niepłacenia - biednym dopłacamy, a na tym zyska „ściągalność” czynszu i finanse publiczne.</u>
          <u xml:id="u-231.1" who="#PiotrIkonowicz">Odwołuję się do wypowiedzi pana wiceministra R. Pazury i jak się orientuję inicjatywa wyszła z Komisji Polityki Społecznej i spotkała z przychylnością Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Nie słyszałam również, że ta sprawa była omawiana na Radzie Ministrów, prezentowanie więc projektu ustawy jako ostatecznego stanowiska Rady Ministrów jest chyba wprowadzaniem Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów w błąd, chyba że pan wiceminister R. Pazura zna fakty lub posiedzenie Rady Ministrów, gdzie sprawa ta została już rozstrzygnięta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#RyszardPazura">Panie pośle, jestem zdyscyplinowanym urzędnikiem państwowym, wiceministrem finansów i obowiązuje mnie decyzja mojego rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#PiotrIkonowicz">Minister L. Miller wyszedł z taką inicjatywą, a to jest przedstawiciel pańskiego rządu. Prawdopodobnie sprawa ta będzie rozpatrywana przez Radę Ministrów. Chciałem wyjaśnić obecnym tu posłom, że ostatecznego rozstrzygnięcia nie było w Radzie Ministrów, nie mówiąc już o Sejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#WiesławaZiółkowska">Należy chyba zakończyć dyskusję na ten temat, sądzę, że nawet kwota 1,250 bln zł nie rozwiązuje problemu zasiłków i pomocy na czynsze.</u>
          <u xml:id="u-234.1" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałabym zgłosić prośbę do wiceprezes T. Madejskiej o szczegółową kalkulację dochodów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, jaka przyjęta została średnia płaca, od jakiej liczby zatrudnionych, jaki jest spadek zatrudnienia. Do tej sprawy powrócimy po zakończeniu porządku dnia jutrzejszego.</u>
          <u xml:id="u-234.2" who="#WiesławaZiółkowska">Obecnie przystępujemy do punktu VI opinii. Padło wcześniej pytanie posła A. Arkuszewskiego o aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, na które proszę o odpowiedź przedstawicieli rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#JerzySzreter">Uwaga pana posła A. Arkuszewskiego dotycząca środków na rozwijanie small business dotyczy przede wszystkim pożyczek i ich efektywności. Poniekąd podzielamy opinię pana posła, że trzeba zachować szczególną ostrożność przy kwestii pożyczek, dlatego też ten element jest śledzony w toku limitowanym dla poszczególnych wojewodów. W pozostałych elementach na formy aktywne pozostawiamy większą możliwość.</u>
          <u xml:id="u-235.1" who="#JerzySzreter">Stopień zwracalności tych pożyczek udzielanych z Funduszu Pracy jest dosyć wysoki, są to kwoty relatywnie nieduże, najczęściej oparte na poręczeniach osób fizycznych. W konsekwencji okazuje się, że zwrotność tych pożyczek sięga rzędu 90% . Pożyczki nie są jednak środkami wyrzucanymi. Myślę, że pieniądze wydatkowane w małych ośrodkach, szczególnie zagrożonych bezrobociem, stwarzają jednak pewne szanse na wyjście z sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-235.2" who="#JerzySzreter">Pan poseł pytał też o sprawy rozdzielnictwa i kwestii 5 mld zł, które woj. ciechanowskie w ub.r. przekazało do puli centralnej. Województwo to uzyskało dodatkowo 20 mld zł na szkolenie związane z uruchomieniem siedzeń dla Forda w Płońsku. Kwotę 5 mld zł przekazano do centrali, jest to limit dodatkowy kierowany na określony cel. Środki niewykorzystane zostały zwrócone oraz redystrybuowane do tych ośrodków, które miały potrzeby związane z aktywnymi formami walki z bezrobociem.</u>
          <u xml:id="u-235.3" who="#JerzySzreter">Nie wyciągałbym wniosków na tej podstawie, że ówczesny dyrektor wojewódzkiego biura ma negatywny stosunek do aktywnych form walki z bezrobociem, bowiem takie supozycje zawarł w swojej wypowiedzi pan poseł W. Arkuszewski.</u>
          <u xml:id="u-235.4" who="#JerzySzreter">Aktywnymi formami, czyli szkoleniami, pracami interwencyjnymi, robotami publicznymi, także w pewnym stopniu pożyczkom objętych byłoby średniorocznie ponad 40 tys. osób więcej. Oznaczałoby to, że na aktywne formy wydaliśmy nie 13% , a ok. 16% całego Funduszu Pracy. Taka jest treść ekonomiczna w relacjach postulatu zgłaszanego przez Komisję, co daje szansę na pewien postęp, ponieważ wykonanie w br. było na poziomie ok. 11% .</u>
          <u xml:id="u-235.5" who="#JerzySzreter">Prawdą jest, że projekt budżetu przewiduje niewielki wzrost, który nie może nas zadowalać, jeżeli ma być istotny postęp w całej sprawie aktywnych form walki z bezrobociem. Uważamy, że 16–17% to wielkość, która pozwoliłaby nam w sposób odczuwalny to zużytkować.</u>
          <u xml:id="u-235.6" who="#JerzySzreter">Informuję, że stosujemy zasady koncentracji środków w rejonach objętych szczególnym bezrobociem, przyznajemy wówczas środki ze współczynnikiem 3, w rejonach monitorowanych - współczynnik 2, dla reszty współczynnik 1. Jest tu wyraźna preferencja dla regionów, szczególnie zagrożonych bezrobociem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#WiesławaZiółkowska">Skąd znajdą się środki po stronie dochodów? W materiale, który mam przed sobą nie jest to wyraźnie napisane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#JerzySzreter">Niezbędne byłoby tu zwiększenie dotacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#WiesławaZiółkowska">Środki były przeznaczone na pożyczki, jaka byłaby więc struktura wydatków z tego funduszu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#CezaryMiżejewski">Na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej wnioskowaliśmy o kwotę 1,8 bln zł, a nie o 2,3 bln zł jak proponowało Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej. Kwota ta miała być przeznaczona na roboty publiczne i przekwalifikowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#AnnaBańkowska">W ustawie określone są cztery możliwości aktywnej formy walki z bezrobociem. Rozumiem, że rząd szuka teraz wskaźników w stosunku do ub.r. Nie usłyszałam dokładnie pytania pani przewodniczącej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pytałam o przeznaczenie kwoty 1,8bln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#AnnaBańkowska">Odpowiedzi udzielił już poseł C. Miżejewski, ja natomiast chciałabym powiedzieć, że na aktywne formy walki z bezrobociem budżet 1994 r. wzrósłby o 2,250 bln zł, jeśli nie zostałaby uwzględniona nasza kwota, z tego o 65% wzrosłyby wydatki na prace inwestycyjne, aktywizację zawodową, absolwentów, o 113% - na roboty publiczne.</u>
          <u xml:id="u-242.1" who="#AnnaBańkowska">Biorąc pod uwagę średnioroczny koszt zatrudnienia bezrobotnego, wystarczy pieniędzy dla 148 tys. osób na okres roku, przy 6-miesięcznym okresie zatrudnienia. Pamiętajmy, że liczba bezrobotnych szacowana jest na 2,8 mln osób. Kwota przeznaczona na prace inwestycyjne byłaby szansą na wyjście z apatii, jaką dane sytuacja bycia bezrobotnym. Uważam, że na tą kwestię powinniśmy zwracam szczególną uwagę. Trwanie w bezrobociu jest tragiczną sprawą nie tylko finansową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#PiotrIkonowicz">Skoro mamy tak niewielkie środki, chodzi o to, aby skutki ich wydatkowania miała w danym regionie trwały efekt.</u>
          <u xml:id="u-243.1" who="#PiotrIkonowicz">Mamy dwa źródła zacofania w jednym regionie jest to archaiczna struktura wykształcenia, nie dostosowana do potrzeb nowoczesnej gospodarki, drugie źródło to nierozwinięta w dostatecznym stopniu infrastruktura.</u>
          <u xml:id="u-243.2" who="#PiotrIkonowicz">Nie chodzi bowiem tylko o to, by bezrobotny wreszcie zaczął pracować, ale by jego praca dawała trwałe efekty w postaci tworzenia nowych miejsc pracy, przyciągania kapitału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że warto przybliżyć sobie informację, co będzie można zrobić z pieniędzmi przeznaczonymi z budżetu na aktywne formy walki z bezrobociem.</u>
          <u xml:id="u-244.1" who="#AnnaBańkowska">W budżecie zapisana jest kwota 5,7 bln zł na aktywne formy walki z bezrobociem. Szacując koszt utrzymania bezrobotnego wystarczy to na:</u>
          <u xml:id="u-244.2" who="#AnnaBańkowska">- przyuczenie i przekwalifikowanie 80 tys. osób, przy przeciętnym 1-miesięcznym okresie trwania szkolenia,</u>
          <u xml:id="u-244.3" who="#AnnaBańkowska">- prace interwencyjne dla 148 tys. osób, przy 6-miesięcznym okresie ich trwania,</u>
          <u xml:id="u-244.4" who="#AnnaBańkowska">-roboty publiczne - tylko dla 88 tys. osób zatrudnionych przez 6 miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#StanisławWiśniewski">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że w 1994 r. według założeń budżetu Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej oraz Funduszu Pracy pozbawionych z populacji ponad 3 mln bezrobotnych, tylko 42% osób będzie miało prawo do zasiłku dla bezrobotnych.</u>
          <u xml:id="u-245.1" who="#StanisławWiśniewski">Bardzo proszę, z pozycji zarówno posła, jak i działacza związkowego o zatrudnianie ludzi przy pracach publicznych i interwencyjnych, gdyż może nam grozić niewyobrażalna skala niepokojów społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej dysponuje materiałami, jakie posiadają posłowie brytyjscy zawierającymi informacje dotyczące procentowych i rzeczywistych wielkości bezrobocia w poszczególnych gminach z podziałem na płeć i grupy wiekowe? Czy następuje wzrost tego bezrobocia? Jeśli są takie dane, to proszę o ich dostarczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#CezaryMiżejewski">Chciałbym podać jeszcze jeden argument w sprawie skierowania środków na aktywne formy walki z bezrobociem, konkretnie na roboty publiczne, jako przykład wydatku inwestycyjnego. Otóż w woj. bielskim proponuje się w br. skierowanie środków na roboty publiczne w wys. 98 mld zł, a gminy województwa gwarantują w ramach tych robót przekazanie kwoty 393 mld zł. Są to kwoty znacznie większe niż możliwości, ale pokazują one określony współudział oraz efekty, jakie można otrzymać dając pieniądze na roboty publiczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#AnnaBańkowska">W poprzednich latach relacje między wydatkami na aktywne formy walki z bezrobociem w stosunku do wypłat zasiłków bądź udziałów w Funduszu Pracy były znaczne, a jednak nie udało nam się zatrzymać problemu bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-248.1" who="#AnnaBańkowska">1994 r. jest dopiero drugim rokiem, kiedy obowiązują zasady ograniczania czasu pobierania zasiłków, w związku z czym Fundusz Pracy jest ograniczony w zakresie wysokości wydatków na świadczenia w stosunku do zasad obowiązujących wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#LeonGrela">Istnieją w kraju pewne regiony, w których kariera zawodowa będzie się układała w sposób rytmiczny, a więc prace interwencyjne, roboty publiczne oraz tzw. okresy bezrobocia. Bez określonych kwot przeznaczonych na aktywne formy walki z bezrobociem ludzie ci zdesocjalizowali się zawodowo.</u>
          <u xml:id="u-249.1" who="#LeonGrela">Według obliczeń koszty resocjalizacji zawodowej są 5-krotnie wyższe niż normalnej nauki zawodu. Aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu służą także zmniejszeniu kolejki po zasiłki z pomocy społecznej, co uważam za bardziej pozytywne, niż korzystanie z zasiłku pomocy społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#JerzySzreter">Chciałbym podać dane procentowe, o które pytała pani poseł. Ok. 42–43% - roboty publiczne, ok. 30% - prace interwencyjne, 10–12% - pożyczki, ok. 14% - przyuczanie do zawodu. Zasada ta jest taka, że środków nie może brakować na przekwalifikowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#WiesławaZiółkowska">Sądzę, że problem zasiłków wyczerpaliśmy, przechodzimy zatem do punktu VII dotyczącego pomocy kobietom ciężarnym.</u>
          <u xml:id="u-251.1" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek Komisji Polityki Społecznej dotyczy zarezerwowania i zwiększenia wydatków w dziale 86 - opieka społeczna w części 85 - zbiorczy budżet wojewodów, kwoty 1,6 bln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Chciałabym wyjaśnić pewną kwestię - rozporządzenie ma delegację z ustawy o planowaniu rodziny i ochronie macierzyństwa. W ustawie o pomocy społecznej jest zapis, który mówi, iż przy dochodzie na głowę rodziny na poziomie najniższej emerytury i macierzyństwie, istnieje możliwość udzielenia fakultatywnej pomocy w wysokości do 28% przeciętnego wynagrodzenia przez okres 10 miesięcy. W porównaniu z zapisem w ustawie o pomocy społecznej zwracam uwagę na pewne elementy w tym rozporządzeniu, do których obliguje ustawa o planowaniu rodziny i ochronie macierzyństwa. Jest to obligatoryjność oraz przedłużenie okresu przyznawania zasiłku w porównaniu z ustawą o pomocy społecznej, mianowicie jest to 11 miesięcy, a nie 10 przewidziane w rozporządzeniu, obligatoryjna wyprawka dla dziecka. Są to trzy elementy wychodzące poza istniejące zobowiązania w ustawie o pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-252.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Realia pokazały znacznie większą liczbę zgłaszających się kobiet po to świadczenie m.in. dlatego, że w liczbie 250 tys. odmów z powodu braku pieniędzy w 1993 r. w dużym procencie kryją się kobiety, które nie mogły skorzystać z ustawy o pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-252.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej padały wnioski o wydzielenie środków na tę formę pomocy, gdyż w innym przypadku będzie się to działo kosztem osób uprawnionych do pomocy społecznej na podstawie ustawy o pomocy społecznej. Może więc powstać wewnętrzny konflikt, który będzie rzutował na decyzje pracowników socjalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#MieczysławCzerniawski">Pana wiceministra R. Pazurę chciałbym prosić o interpretację zapisu zawartego w wyjaśnieniach Komisji, bo skoro przyjęliśmy na siebie określone obowiązki, to dlaczego Ministerstwo Finansów nie przewidziało określonych sum, które należą się ustawowo określonej liczbie kobiet?</u>
          <u xml:id="u-253.1" who="#MieczysławCzerniawski">Rozumiem, że grupa osób, które nie otrzymają świadczeń w 1994 r. może wnieść sprawę do sądu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#RyszardPazura">Przedstawię stanowisko ministra finansów, bo stanowisko rządu jest zawarte w projekcie budżetu, w którym w rezerwie celowej przewidziane jest na ten cel 530 mld zł, natomiast w stosunku do założeń, jakie przedstawiał w ub.r. minister pracy i polityki socjalnej liczba kobiet, o której mówiła pani poseł J. Staręga-Piasek, niestety jeszcze się zwielokrotniła.</u>
          <u xml:id="u-254.1" who="#RyszardPazura">Jest inicjatywa zmierzająca do tego, aby wartość zasiłków ograniczyć i dostosować do możliwości. Proponowałbym natomiast, aby Komisja dokonała oceny wypłat różnych zasiłków dlatego, że mamy zbyt dużo tytułów do wypłat różnego rodzaju zasiłków. Jak się orientuję, baza dla wypłaty zasiłków nie ma charakteru dochodowego. Brak precyzyjnych kryteriów do wypłat zasiłków występuje w całym mieszkalnictwie. Przy dopłatach z budżetu państwa i przy pomocy przejściowej w spłacie kredytów, gdzie mimo że Polska ma już zeznania podatkowe, to jednak nie stanowią one większej wartości. Przy udzielaniu pomocy posługujemy się ciągle oświadczeniami. Zastrzegam się, że mówię tylko o przemyśleniach ograniczających się tylko do Ministerstwa Finansów, żeby tę kwestię ująć wyraźnie w ramy kryteriów dochodowych, wówczas zracjonalizujemy też i zwiększymy siłę pomocy społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#IrenaNowacka">Pani poseł J. Staręga-Piasek słusznie powiedziała, że zarządzenie rządu ma umocowanie prawne w ustawie, w związku z czym trzeba byłoby także dokonać oceny funkcjonowania tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-255.1" who="#IrenaNowacka">Chciałabym również zapytać na jaką kwotę zalegamy dziś tym matkom, którym zgodnie z zarządzeniem nie wypłacono zasiłku z powodu braku środków?</u>
          <u xml:id="u-255.2" who="#IrenaNowacka">Czy faktycznie kwoty 1,6 bln zł zaproponowana przez Komisję Polityki Społecznej zabezpiecza potrzeby?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#AnnaBańkowska">Dotychczasowa ustawa o pomocy społecznej, jak i rozporządzenie dotyczące ochrony macierzyństwa wydane jako osłonowa kwestia dotycząca ustawy o zapobieganiu przerywania ciąży, mają ściśle określone kryterium dochodowości. Kryterium tym jest dochód na osobę w rodzinie nie przekraczający najniższej emerytury. Rzecz w tym, jakie uregulowania rząd chciałby wprowadzić i jakim dokumentem osoby te musiałyby się legitymować w momencie udzielania im pomocy.</u>
          <u xml:id="u-256.1" who="#AnnaBańkowska">Wnioski są ściśle weryfikowane, dotychczas nigdy nie spotkałam się z argumentem, że weryfikacje te są nieprecyzyjne.</u>
          <u xml:id="u-256.2" who="#AnnaBańkowska">Nieszczęśliwie się stało, że weszło w życie rozporządzenie o ochronie macierzyństwa, które oszacowano, że obejmie ok. 10 tys. kobiet. Okazało się, że na dziś jest to 100 tys. kobiet, dlatego też w budżecie rząd przewidział kwotę 500 mld zł, na realizację rozporządzenia dotyczącego ochrony macierzyństwa. Koszt pomocy dla jednej kobiety będzie wynoszą 20,320 mln zł (bo jest to zasiłek przez 12 miesięcy), dziś wyliczenia wskazują, że prawo do zasiłku będzie miało 100 tys. kobiet, czyli kwota 2,154 bln zł. W planie budżetu jest 500 mld zł. Komisja Polityki Społecznej proponuje na ten cel kwotę 1,6 bln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#ZbigniewKruszyński">Związek wyraźnie sprecyzował swoje stanowisko o wyodrębnieniu funduszu na realizację pomocy kobietom w ciąży i w pierwszych miesiącach po urodzeniu dziecka. Wynika to z zupełnie innej ustawy. Ośrodki pomocy społecznej są tylko wykonawcą tego rozporządzenia, natomiast jest jeszcze jedno niebezpieczne stanowisko. Obecnie unika się procesów sądowych w taki sposób, że realizacja obligatoryjnych świadczeń odbywa się kosztem zasiłków okresowych.</u>
          <u xml:id="u-257.1" who="#ZbigniewKruszyński">Jeżeli po wejściu w życie rozporządzenia o ochronie macierzyństwa zgłosiło się ponad 80 tys. kobiet, a wyliczenia wskazują, że miesięcznie może przybywać ok. 8 tys. kobiet, to proszę zwrócić uwagę na czas realizacji. Aby ustrzec się od niespodzianek należałoby wyodrębnić ten fundusz. Przypominam, że z pomocy tej korzystają przynajmniej w 60% bezrobotni tracący zasiłek, ludzie chorzy i niepełnosprawni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#HelenaGóralska">Chciałam się dowiedzieć, kiedy będzie zrealizowane rozporządzenie Rady Ministrów o udzielaniu pomocy kobietom w ciąży?</u>
          <u xml:id="u-258.1" who="#HelenaGóralska">W 1993 r. urodziło się 493 tys. dzieci, liczba nowo narodzonych wciąż się zmniejsza. Wynikałoby z tego, że co trzecia kobieta w ciąży ma otrzymać tę pomoc. Sądzę, że nie jesteśmy chyba w stanie brać 1/3 społeczeństwa na utrzymanie przez opiekę społeczną. Wyraźnie widać, że rozporządzenie to jest zbyt hojne. Mam więc pytanie, kiedy zostanie ono zmienione?</u>
          <u xml:id="u-258.2" who="#HelenaGóralska">W domach pomocy społecznej jest 61.500 osób, a zatrudnienie tam wynosi ok. 37 tys. osób, z czego wynika, że 1 pracownik przypada na 1,7 pensjonariusza. Należy więc sądzić, że są to standardy, które dobrze byłoby mieć, ale jak na obecną sytuację są one jednak zbyt wysokie. Koszt miejsca w domu pomocy społecznej wynosi ok. 6,5 mln zł miesięcznie, co jest drożej niż w niektórych szpitalach wojewódzkich. Prosiłabym o wyjaśnienie, czy musi być tak drogo?</u>
          <u xml:id="u-258.3" who="#HelenaGóralska">Jeżeli porównamy funkcjonowanie gminnych ośrodków pomocy społecznej z zasiłkami, które są wypłacane, to proporcja ta w budżecie wynosi 7,8 bln zł na zasiłki, a na obsługę - 1,2 bln zł. Wiem jednak, że jest to bardzo zróżnicowane w poszczególnych województwach i gminach. Jak więc wygląda to zróżnicowanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#PiotrIkonowicz">To jest drugi przykład bardzo restrykcyjnej ustawy, która wprowadza przymus rodzenia i płaci za to 2 mln zł. My próbujemy zracjonalizować, czyli doprowadzić do tego, żeby fundusze będące przy różnych ustawach, sprowadzić do wspólnego mianownika polityki społecznej. Proponujemy więc ograniczenie funduszy, ale jednak przyznanie jakiejś kwoty, gdyż kobietom należy się to z mocy prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#RyszardBugaj">Proszę o uzupełnienie pytania poseł H. Góralskiej, czy relacje dotyczące domów opieki społecznej wykazują wyraźną ekspansję tej obsługi? Czy jest to faktyczny wzrost marnotrawstwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#JerzySzreter">30 tys. kobiet nie otrzymało obligatoryjnego świadczenia, tj. ok. 60 mld zł miesięcznie, na koniec roku byliśmy winni ok. 120 mld zł tej właśnie grupie. Ponadto winny byliśmy 560 mld zł, których nie otrzymało 250 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-261.1" who="#JerzySzreter">Planujemy pewne zmiany w rozporządzeniu, lecz od obligatoryjności nie możemy odejść, proponujemy natomiast skrócenie okresu pobierania świadczenia o 2 miesiąc, zamiast gwarantowanej kwoty dla każdej osoby po 28% średniej - teraz 28% średniej dla osoby bez dochodu, a ewentualnie dopłata do poziomu 28% , różnicy między dochodami na osobę w danej rodzinie, a tą wysokością. Pozwoli to na dokonanie oszczędności. Szacujemy, że oszczędności tego tytułu wyniosłyby 400 mld zł w skali całego roku. Od początku roku nie da się tego już zrobić, jeżeli w ogóle uda nam się przeprowadzić.</u>
          <u xml:id="u-261.2" who="#JerzySzreter">Na temat domów opieki społecznej proszę o wypowiedź pana dyrektora K. Mikulskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#HelenaGóralska">Pan wiceminister nie odpowiedział mi, kiedy rozporządzenie będzie znowelizowane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#JerzySzreter">Projekt znajduje się w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej, natomiast minister pracy nie jest władny samodzielnie podjąć tego rozporządzenia. Jest to kwestia przeprowadzenia konsultacji społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#HelenaGóralska">Tryb rozporządzenia Rady Ministrów jest mi znany, chciałabym więc dowiedzieć się, kiedy z Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej wyjdzie projekt rozporządzenia do konsultacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#JerzySzreter">W ciągu 1–2 tygodni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym państwu uświadomić, że jeśli Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów zdecyduje się na zwiększenie środków pomocy społecznej o 1,6 bln zł, to nie oznacza to, że powinniśmy być przekonani co do tego, że gwarantujemy budżet przygotowany w pełni na pomaganie ludziom biednym.</u>
          <u xml:id="u-266.1" who="#AnnaBańkowska">Realizacja rozporządzenia, o którym mówimy jest przykładem tego, że nie mamy w Polsce wyszacowanych map biedy. Błąd, o którym się mówi, nie wynikał z liczby szacowania kobiet ciężarnych, to była filozofia, iż większość ludzi biednych już dawno objęta jest pomocą społeczną. Okazało się, że na 80 tys. kobiet ciężarnych ubogich, rząd zakładał, iż tylko 10 tys. kobiet będzie objętych pomocą, natomiast 70 tys. biednych dotychczas nie korzysta z zasiłków okresowych z pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-266.2" who="#AnnaBańkowska">Licząc, że otrzymamy 1,6 bln zł wiemy jednak, że w stosunku do potrzeb jest to i tak kropla w morzu potrzeb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wydaje mi się, że możemy prosić pana wiceministra J. Szretera, aby korekta rozporządzenia wyszła jak najszybciej z Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, ponieważ jak wynika z informacji, które państwo przekazaliście, dokładne szacunki nie są znane. Dotychczas według państwa relacji, zgłosiło się już 80 tys. kobiet, a szacujecie państwo 100 tys. kobiet w skali roku. Może się okazać, że szacunek będzie zaniżony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#AnnaBańkowska">Komisja Polityki Społecznej była bardzo zaniepokojona tym rozporządzeniem i na jej wniosek Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej przygotowało różne wersje jego korekty, m.in. uwzględniające poziom dochodowości gospodarstwa rodzinnego.</u>
          <u xml:id="u-268.1" who="#AnnaBańkowska">To, o czym mówił pan wiceminister J. Szreter nie jest jedyną koncepcją przedstawioną naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zakończyliśmy dyskusję nt. podwyższenia budżetu w dziale 86 - opieka społeczna o 1,6 bln zł na zasiłki dla kobiet ciężarnych zgodnie z istniejącą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-269.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do udzielania odpowiedzi na pytania poseł H. Góralskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#KrzysztofMikulski">W strukturze wypadków na pomoc społeczną zaplanowaną w dotychczasowej wysokości, czyli 15,3 bln zł, wydatki na domy pomocy społecznej wynoszą 39,7% . Są to wszystkie wydatki łącznie z kosztami ich funkcjonowania, a zatem - płace, inwestycje i wszystko, co wiąże się z funkcjonowaniem placówek całodobowych.</u>
          <u xml:id="u-270.1" who="#KrzysztofMikulski">Koszt utrzymania jednego mieszkańca jest kosztem, do którego wliczyć należy wszystkie wydatki związane z funkcjonowaniem, eksploatacją domu pomocy społecznej, z całodziennym wyżywieniem i całodobową opieką.</u>
          <u xml:id="u-270.2" who="#KrzysztofMikulski">Domy opieki społecznej, są domami przeznaczonymi dla osób z umysłowym upośledzeniem, przewlekle chorych oraz osób niepełnosprawnych. W dużej części są to osoby sprawne, nie wymagające opieki, ani dużych nakładów przy sprawowaniu tej opieki.</u>
          <u xml:id="u-270.3" who="#KrzysztofMikulski">Wśród umysłowych upośledzeń ok. 110 domów pomocy społecznej (ok. 12 tys. miejsc), to domy dla dzieci z upośledzeniami umysłowymi, w tym tzw. upośledzeniami głębokimi.</u>
          <u xml:id="u-270.4" who="#KrzysztofMikulski">Wskaźnik osób zatrudnionych w tych domach wymaga innego potraktowania, innego nakładu pracy niż w placówce leczniczej, do której koszty te porównujemy.</u>
          <u xml:id="u-270.5" who="#KrzysztofMikulski">Oprócz 110 domów dla dzieci są również domy przeznaczone dla osób dorosłych, w których struktura wiekowa w sposób zdecydowany wskazuje, że są to mieszkańcy ponad 60-letni, a zatem w znacznym stopniu również niepełnosprawni.</u>
          <u xml:id="u-270.6" who="#KrzysztofMikulski">Każdego roku planujemy wzrosty i nowe uruchomienia w domach pomocy społecznej. Około 2 tys. miejsc zostało uruchomionych w 1993 r. Planujemy uruchomienie ok. 1000 nowych w br.</u>
          <u xml:id="u-270.7" who="#KrzysztofMikulski">Chcielibyśmy pozyskać wysoko kwalifikowanych pracowników, ale średnia płaca za 1993 r. w domu pomocy społecznej kształtowała się na poziomie 2,8 mln zł, co nie daje nam możliwości bycia konkurencyjnym w stosunku do zatrudnienia specjalistów wysokiej klasy.</u>
          <u xml:id="u-270.8" who="#KrzysztofMikulski">W strukturze wydatki koszty realizacji zadań wynoszą ok. 8% . Chciałem zauważyć, że koszty te to koszt realizacji zadań zleconych, które opłaca państwo. Mieszczą się w nich również koszty realizacji zadań ponoszonych przez gminy, opłacających zadania własne.</u>
          <u xml:id="u-270.9" who="#KrzysztofMikulski">Na początku każdego roku wojewódzkie zespoły pomocy społecznej podejmują i podpisują umowy i porozumienia z konkretnymi gminami na określenie tychże wysokości swojego udziału w zależności od tego, jaki jest procent udziału gminy w wydatkach ogólnych przeznaczonych na pomoc społeczną.</u>
          <u xml:id="u-270.10" who="#KrzysztofMikulski">Koszty realizacji zadań w Polsce rozkładają się różnie w poszczególnych gminach i związane jest to z wysokością udziału z budżetu państwa i budżetu gminy. Średnio wynosi to 44% , notuje się tu wyraźną tendencję wzrostową z porównaniu z ub. latami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#AnnaBańkowska">Na ile wydatki ponoszone w ramach pożyczki 100 mln dolarów z Banku Światowego wpłynęły na wysokość wydatków w 1994 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#KrzysztofMikulski">Fundusze z Banku Światowego nie są przeznaczone na instytucjonalną pomoc społeczną, ani na pomoc ekspertów. Korzystamy z pomocy pieniężnej z krajów europejskich, tzw. fundusz PHARE, który dotyczy szkolenia kadry domów pomocy społecznej. To, w to projekt automatyzacji i komputeryzacji ośrodków pomocy społecznej oraz urzędów pracy, z drugiej strony wypracowanie modelowego ośrodka pomocy społecznej łącznie z nowym narzędziem badawczym dotyczącym badania poziomu dochodów ludności, jak również częścią szkoleniową z tym związaną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#AnnaBańkowska">Ponieważ eksperci Banku Światowego w ramach tych pieniędzy budowali nam modelowe wzorce m.in. funkcjonowania domów opieki społecznej, chciałabym wiedzieć, czy wykorzystaliście państwo w budżecie 1994 r. wskazania ekspertów zachodnich co do modeli wzorcowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#KrzysztofMikulski">Ministrowi pracy i polityki socjalnej jest przypisane zobowiązanie dotyczące tzw. procesu standaryzacji domów pomocy społecznej. Aktualnie realizujemy ten program określając minimalne standardy, jakie w tych placówkach powinny funkcjonować. Odbywamy cykle szkoleniowe dla kadry pomocy społecznej z podziałem na poszczególne stanowiska pracy. Wszystkie te zadania realizowane są z pieniędzy zagranicznych, ale nie pochodzących z funduszy Banku Światowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeśli wyjaśnienia te są wystarczające, możemy przejść do punktu VIII. Mamy wniosek Komisji Polityki Społecznej o podwyższenie finansowania organizacji pozarządowych w walce z bezrobociem i ubóstwem i przeznaczenie dodatkowo kwoty 13 mld zł, co oznaczałoby, że w planie finansowym Funduszu Pracy pozycja ta stanowiłaby 23 mld zł. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#RyszardBugaj">Proszę pana wiceministra J. Szretera o kilka informacji i ocen dotyczących funkcjonowania tzw. organizacji pozarządowych, czym one się zajmują i jaka jest pana ocena wniosku Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#JerzySzreter">W planie finansowym Funduszu Pracy, który opiewa na kwotę 44 bln zł, w wydatkach przewidziane są dotacje dla organizacji pozarządowych w wysokości 10 mld zł. Są to różnego rodzaju stowarzyszenia bezrobotnych, działające w różnych terenach, które wykonują wiele interesujących i ważnych działań na rzecz bezrobotnych. Pewne zwiększenie środków na ten cel wydaje się być uzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pozostał nam jeszcze do omówienia budżet Urzędu Pracy oraz Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#JerzySzreter">We wnioskach Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu, jest postulat o zmniejszenie o kwotę 100 mld zł z Ochotniczych Hufców Pracy. Czy nie byłoby dziś możliwości zajęcia w tej sprawie stanowiska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#WiesławaZiółkowska">Niestety, nie ma dziś wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#JerzySzreter">Pomysł zabrania kwoty 100 mld zł z OHP, które ma cały budżet w wysokości 250 mld zł, z czego 180 mld zł na płace, a 60 mld zł przeznacza na prowadzenie rzeczowej działalności - jest pomysłem nie trafionym, oznacza bowiem śmierć tej organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#StanisławWiśniewski">Chcę zwrócić państwa uwagę, że obecnie ponad 35% bezrobotnych to ludzie, którzy nie ukończyli 25 roku życia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#WiesławaZiółkowska">Postanowiliśmy rozważać problem OHP w obecności wnioskodawców, nie możemy bez nich rozpatrywać ich propozycji. W związku z tym przystępujemy do rozpatrywania budżetu Urzędu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#CezaryMiżejewski">Komisja Polityki Społecznej zatwierdziła projekt budżetu w kształcie, w jakim został zaproponowany. Pojawiła się natomiast wątpliwość dotycząca realizacji ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w przypadku niewypłacalności pracodawcy, ponieważ zgodnie z art. 12 ust. 6 tejże ustawy, koszty obsługi funduszu spoczywają na urzędzie Pracy. Prace nad budżetem trwały równolegle z ustawą, nie można już było zgłosić do budżetu wydatków, w związku z czym Sejm uchwalił rezolucję 9 grudnia 1993 r. zobowiązującą ministra finansów do przekazania do dnia 15 stycznia br. stosownych środków na uruchomienie oraz Radę Ministrów do uwzględnienia w dziale 46 - Urząd Pracy stosownych środków na funkcjonowanie tego funduszu.</u>
          <u xml:id="u-284.1" who="#CezaryMiżejewski">Do rezolucji dołączone było uzasadnienie i kalkulacja sporządzona przez Urząd Pracy, która przedstawiała kwotę 73 mld zł w skali 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-284.2" who="#CezaryMiżejewski">Na posiedzeniu Komisji nadzwyczajnej stwierdzono, że ani rząd, ani minister finansów nie wykonał rezolucji Sejmu z 9 grudnia 1993 r. W związku z tym Komisja zwróciła się do rady Ministrów o dokonanie autopoprawki budżetu. Pierwsze pytanie pod adresem rządu powinno brzmieć, czy dokonał takiej autopoprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#RyszardPazura">W styczniu, zgodnie z rezolucją Urząd Pracy otrzymał 90 mld zł, czyli o 1% więcej niż inni dysponenci budżetów, W kwocie 90 mld zł jest 5 mld zł wzmiankowane przez pana posła.</u>
          <u xml:id="u-285.1" who="#RyszardPazura">Ustawa, o której mówił pan poseł wchodzi w życie z dniem 1.04. br., bo ma 3-miesięczny okres vacatio legis.</u>
          <u xml:id="u-285.2" who="#RyszardPazura">Dla Urzędu Pracy planujemy wzrost zatrudnienia w 1994 r. o 500 etatów. Sądzę, że jest to plan wystarczający dla potrzeb tego urzędu i zadania, jakie ma do wykonania w br. Traktujemy to jako niepełne (bo różnica jest 30 osób), wykonanie rezolucji. Tak przyjęła Rada Ministrów i przedstawiła państwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#CezaryMiżejewski">Rzeczywiście przekazano w styczniu środki do Urzędu Pracy, ale bez kwot 73 mld zł i 5 mld zł. Kwota 5 mld zł jest sprawą nową, o której teraz się dowiadujemy, ponieważ w Urzędzie Pracy nic na ten temat nie wiadomo.</u>
          <u xml:id="u-286.1" who="#CezaryMiżejewski">Druga sprawa dotyczy zwiększenia etatów o 530 miejsc. Pan wiceminister powiedział, że 500 zostało zaplanowane w ustawie budżetowej. Chciałbym jednak wyjaśnić, że etaty te zostały zaplanowane wcześniej w związku ze wzrostem obowiązków Urzędu Pracy oraz ze wzrostem zatrudnienia, aby zmienić proporcję jednego pracownika na liczbę bezrobotnych.</u>
          <u xml:id="u-286.2" who="#CezaryMiżejewski">W uzasadnieniu do ustaw budżetowej jest napisane, że 500 etatów oznacza: 100 etatów dla wojewódzkich urzędów pracy oraz 400 - dla rejonowych. Rozumiem, że tu nastąpiła pewna zmiana, o której nic nie wiadomo. Jeżeli pozostaniemy przy liczbie 500 etatów przyznanych, to chciałbym zaznaczyć, że jedna z części 73 mld zł dotyczyła wyszkolenia kadry, ponieważ jest to nowa ustawa wymagająca nowych obowiązków. Na to jednak, nawet w ramach 500 etatów, pieniędzy nie przyznano. Komisja nadzwyczajna, którą tu reprezentuję, zobowiązała ministra finansów do dokonania autopoprawki, do oceny realizacji wykonania pierwszej części rezolucji oraz ministra pracy i polityki socjalnej do skontrolowania Urzędu Pracy.</u>
          <u xml:id="u-286.3" who="#CezaryMiżejewski">Chciałbym przypomnieć, że ustawa nie nabiera mocy 1 kwietnia, a weszła w życie od 1 stycznia br. Natomiast 1 kwietnia br. rozpoczną się pierwsze wypłaty. Dotychczas jednak nikt nie został zatrudniony, aby mógł realizować ustawę o ochronie roszczeń pracowniczych w przypadku niewypłacalności pracodawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mamy wniosek przewodniczącego Komisji nadzwyczajnej o korektę ustawy budżetowej, jednakże we wniosku nie jest napisane o jaką kwotę ustawy budżetowej chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#CezaryMiżejewski">Zawarte było w uzasadnieniu rezolucji Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę dokładnie sformułować, w jakiej części budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#CezaryMiżejewski">W dziale 46.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#StanisławWiśniewski">Chciałbym odczytać pewien fragment z rezolucji Sejmu z 9 grudnia 1993 r.: „Środki na finansowanie wydatków wymienionych w rezolucji powiększą środki przewidziane w części 46 projektu ustawy budżetowej na 1994 r. dla Urzędu Pracy na wykonanie zadań określonych przepisami o zatrudnieniu i bezrobociu”.</u>
          <u xml:id="u-291.1" who="#StanisławWiśniewski">Jest to wyraźnie sprecyzowane, a zatem manipulowanie ze strony ministra finansów nie jest chyba na miejscu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przypominam panom posłom, że rezolucja nie ma mocy obowiązującej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#RyszardPazura">Chciałbym wyjaśnić, że projekt ustawy był przedyskutowany w rządzie i wszystkie te elementy były dyskutowane. Argument, że kiedyś były jakieś liczby w projekcie, nie jest argumentem.</u>
          <u xml:id="u-293.1" who="#RyszardPazura">Pierwszy projekt ustawy opiewał na duży deficyt, kolejne projekty były przybliżeniami, wreszcie rząd przyjął i to obronimy w Sejmie. Starałem się wyjaśnić, że rezolucję zrealizowaliśmy w takim zakresie, jaki przedstawiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#StanisławStec">Proponuję zakończyć dyskusję na ten temat i przyjąć sugestię przewodniczącego Komisji nadzwyczajnej, a gdy będą środki głosować za zwiększeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do kolejnego punktu - Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.</u>
          <u xml:id="u-295.1" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że do urzędu Pracy nie ma uwag, poza jedną propozycją Komisji nadzwyczajnej, którą poddam w odpowiednim momencie pod głosowanie, mając w pamięci, że rząd jest przeciwny propozycji, aby budżet Urzędu Pracy zwiększać o 73 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-295.2" who="#WiesławaZiółkowska">Powracając do kolejnego punktu proszę o wypowiedź poseł A. Bańkowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#AnnaBańkowska">Nie wnosiliśmy żadnych uwag do Urzędu ds. Kombatantów i Osób Niepełnosprawnych. Budżet został szczegółowo przeanalizowany, ale nie znaleźliśmy w nim argumentów przemawiających za wprowadzeniem zmian.</u>
          <u xml:id="u-296.1" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym natomiast przypomnieć, że pozostaje nam jeszcze do omówienia Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pani poseł powiedziała we wstępnej wypowiedzi, że fundusz ten przedstawił nowy plan, który Komisja akceptuje bez zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-298">
          <u xml:id="u-298.0" who="#AnnaBańkowska">Tak, jednakże informuję, mamy przyjętą drugą wersję planu Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, jaką rząd przedstawił nam na posiedzeniu, inną niż ta w projekcie budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-299">
          <u xml:id="u-299.0" who="#JerzySzreter">Nowa wersja nie jest żadnym obciążeniem dla budżetu, opiera się na takich samych założeniach co do dochodów ogółem. Zmienia tylko kierunki rozdysponowania środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-300">
          <u xml:id="u-300.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy zatem do omówienia Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-301">
          <u xml:id="u-301.0" who="#BogdanKrysiewicz">Komisja wnikliwie rozpatrzyła budżet funduszu emerytalno-rentowego i Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Podstawowe wartości zawarte w budżecie zostały przez Komisję przyjęte. Dokonano tylko jednej drobnej poprawki. Ze względu na to, że w ostatnim okresie prezentowane były przez środowisko rolników i organizacji rolniczych wnioski nt. poprawienia struktury przedstawicielstw Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w terenie. Chodzi o zwiększenie skuteczności działających tam przedstawicielstw i nastąpiło wewnętrzne przesunięcie na usprawnienie funkcjonowania tej struktury, zwiększenie funduszu administracyjnego o 100 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-301.1" who="#BogdanKrysiewicz">Propozycja ta została przyjęta przez Komisję i dziś ją formułujemy. Chodzi o zmianę zapisu art. 44 pkt 1 projektu ustawy budżetowej ustanawiając w miejsce kwoty 1,5 bln zł - kwotę 1,6 bln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-302">
          <u xml:id="u-302.0" who="#AnnaBańkowska">Komisja bardzo wnikliwie analizowała te sprawy na tle doświadczeń ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-303">
          <u xml:id="u-303.0" who="#IrenaNowacka">Chciałam poprzeć wniosek o dokonanie tego przesunięcia z funduszu emerytalno-rentowego do funduszu administracyjnego, tj. kwota 100 mld zł, co pozwoli dodatkowo uruchomić 50 terenowych placówek, co przyczyni się do poprawienia obsługi rolników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-304">
          <u xml:id="u-304.0" who="#StanisławStec">Mam wniosek przeciwny. Jest to specyficzny fundusz, gdzie 94% jest z dotacji budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-305">
          <u xml:id="u-305.0" who="#BogdanKrysiewicz">Chciałbym się odnieść do zgłoszonego przez pana posła wniosku. Uważam, że jeżeli tworząc fundusz emerytalno-rentowy podjęto decyzję, z której wynikało, że budżet ma być głównym gwarantem, dziś nie powinniśmy rozważać, czy problem 100 mld zł, który mieści się w tych dotacjach, powinien być przesunięty i skierowany na bardziej precyzyjną i efektywną obsługę świadczeniobiorców.</u>
          <u xml:id="u-305.1" who="#BogdanKrysiewicz">Bardzo dokładnie analizowaliśmy wszystkie źródła kształtowania się kosztów funduszu i nie stwierdziliśmy żadnych uchybień, wręcz przeciwnie pewną sprawność i funkcjonalność tego aparatu.</u>
          <u xml:id="u-305.2" who="#BogdanKrysiewicz">Uważam, że formułowanie tego typu wniosków jest trochę krzywdzące dla Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-306">
          <u xml:id="u-306.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o opinię Ministerstwo Finansów, mam również pytanie, dlaczego w ustawie budżetowej istnieje obowiązek określania corocznie wysokości odpisu na fundusz administracyjny Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-307">
          <u xml:id="u-307.0" who="#RyszardPazura">Jest to zapis ustawowy. W momencie tworzenia tej instytucji w projekcie ustawy i w przyjętej przez parlament ustawie wyodrębniono tę część dlatego, że instytucja powstała niejako od początku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-308">
          <u xml:id="u-308.0" who="#KazimierzDaszewski">Zapis art. 44 projektu ustawy budżetowej wynika z tego, że w pierwotnej ustawie o ubezpieczeniach społecznych rolników zapadła decyzja, że koszty administracyjne obsługi ubezpieczeń nie mogą przekroczyć 4% planowanych na ten cel wydatków.</u>
          <u xml:id="u-308.1" who="#KazimierzDaszewski">Zorganizowanie Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego udało się przeprowadzić przy niższych kosztach, a formalnie pierwsza ustawa nie jest uchylona, w związku z tym dwukrotnie już w projekcie ustawy budżetowej na 1993 r. i w projekcie na 1994 r. określono odpis na fundusz administracyjny kwotowo, a nie w relacji do planowanych wydatków.</u>
          <u xml:id="u-308.2" who="#KazimierzDaszewski">Kwota przewidziana obecnie w projekcie ustawy budżetowej stanowi 3,2% planowanych wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-309">
          <u xml:id="u-309.0" who="#WiesławaZiółkowska">Do przegłosowania tego wniosku możemy przystąpić już teraz, w związku z czym poddaję pod głosowanie propozycję Komisji Polityki Społecznej o zwiększenie funduszu administracyjnego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego z 1,5 bln zł na 1,6 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-309.1" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 10 posłów, a 5 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-309.2" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę Komisję Polityki Społecznej o informację nt. planu finansowego Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-310">
          <u xml:id="u-310.0" who="#AnnaBańkowska">Komisja nie mogła ustosunkować się do tej kwestii w sposób odpowiedzialny dlatego, że jest to nowe rozwiązanie wynikające ze spraw związanych z paktem o przedsiębiorstwie i posiada wielkie założenia. Myślę, że nie pozostaje nam nic innego, jak przyjąć tę propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-311">
          <u xml:id="u-311.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do głosowania budżetu Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Kto z państwa jest za jego przyjęciem?</u>
          <u xml:id="u-311.1" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 14 posłów, przy braku głosów przeciwnych i wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-311.2" who="#WiesławaZiółkowska">Możemy również przegłosować budżet Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Kto z państwa jest za przyjęciem tego budżetu?</u>
          <u xml:id="u-311.3" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 11 posłów, a 3 było przeciwnych.</u>
          <u xml:id="u-311.4" who="#WiesławaZiółkowska">Informuję, że pozostaje nam do przegłosowania problem budżetu Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, budżetu Urzędu Pracy i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Urzędu Pracy nie możemy przegłosować, ponieważ jest tam propozycja zwiększenia o 73 mld zł. Wszędzie tam, gdzie są propozycje zwiększeń będziemy głosować to łącznie.</u>
          <u xml:id="u-311.5" who="#WiesławaZiółkowska">Co do ZUS oczekujemy najpierw szczegółowego wyliczenia kalkulacji dochodów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-311.6" who="#WiesławaZiółkowska">Porządek dzienny planowany na dziś został zakończony, przechodzimy do zakończenia budżetu Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-312">
          <u xml:id="u-312.0" who="#AnnaBańkowska">Bardzo chciałabym, aby Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów zechciała pozytywnie ustosunkować się do kwestii pomocy społecznej i Funduszu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-313">
          <u xml:id="u-313.0" who="#RyszardPazura">Po co to robić, skoro załącznikiem do ustawy budżetowej jest plan Funduszu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-314">
          <u xml:id="u-314.0" who="#WiesławaZiółkowska">Poddaję pod głosowanie propozycję Komisji Polityki Społecznej zmierzającą do podziału działu 86 budżetu państwa na dwa działy - pomoc społeczną i Fundusz Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-315">
          <u xml:id="u-315.0" who="#RyszardPazura">Klasyfikacja budżetowa jest regulowana na podstawie Prawa budżetowego rozporządzeniem Rady ministrów. Chciałbym poinformować o zarządzeniu premiera, który powiedział, że akty prawne wymagają procedury zgodnie z przepisami w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-315.1" who="#RyszardPazura">Procedura zmiany rozporządzenia będzie trwać co najmniej miesiąc. Minister finansów musi przygotować projekt zmiany rozporządzenia, przesłać do uzgodnień międzyresortowych, następnie opinię swoją musi wyrazić KERM, a dopiero po jego opinii musi być skierowany do Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-315.2" who="#RyszardPazura">Dużym dylematem jest zmiana klasyfikacji budżetowej w ogóle. Prawdopodobnie złożymy do Sejmu projekt nowej klasyfikacji budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-316">
          <u xml:id="u-316.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mamy dwa wyjścia, albo poddając pod głosowanie i wyrażając swoją opinię wyrażamy jednocześnie wolę, aby rząd skorygował rozporządzenie wprowadzając ten podział działu 86, bo nie jest to regulowane ustawą Prawo budżetowe, ale na mocy Prawa budżetowego rozporządzeniem Rady Ministrów, wówczas Komisja skieruje wniosek do rządu. Drugie wyjście - to czekanie na zapowiadaną przez pana wiceministra propozycję nowej klasyfikacji budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-317">
          <u xml:id="u-317.0" who="#AnnaBańkowska">Komisja Polityki Społecznej już kolejny raz o to wnioskuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-318">
          <u xml:id="u-318.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ponieważ padła propozycja ze strony wiceministra R. Pazury, proponuję aby Komisje: Polityki Społecznej i Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów wystosowały oficjalne pismo do premiera, w celu dokonania zmian w tej klasyfikacji, określając termin oczekiwania na odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-319">
          <u xml:id="u-319.0" who="#AnnaBańkowska">Dziękuję za wysłuchanie naszych obszernych argumentacji, jesteśmy przepojeni troską o to, aby środki, o które wnioskujemy znalazły się w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-319.1" who="#AnnaBańkowska">Jeden problem nie był dziś omawiany, gdyż wykracza poza zakres budżetu, a ściśle jest związany z pomocą społeczną. Zdaniem Komisji bardzo zła jest alokacja środków na poszczególne województwa w zakresie pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-319.2" who="#AnnaBańkowska">Wszystko wskazuje na to, że budżet jest budowany na podstawie wykonania poprzedniego rok, bez uwzględnienia środków dodatkowych, powiększany o wskaźnik inflacji. Nie wiem w jaki sposób moglibyśmy podjąć merytoryczną dyskusję, aby dokonać zmiany alokacji tych środków.</u>
          <u xml:id="u-319.3" who="#AnnaBańkowska">Trzeba również zmienić sposób redystrybucji środków. To są propozycje, które zgłaszam w imieniu Komisji Polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-320">
          <u xml:id="u-320.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zapraszam więc panią poseł na posiedzenie Komisji w dniu jutrzejszym, kiedy omawiany będzie budżet wojewodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-321">
          <u xml:id="u-321.0" who="#AnnaBańkowska">Nie przyjdę z konkretnymi propozycjami dotyczącymi wszystkich województw, ale na tle mojego województwa zasygnalizuję problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-322">
          <u xml:id="u-322.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do rozpatrzenia budżetu Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-323">
          <u xml:id="u-323.0" who="#JanZaciura">Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego przedstawia opinię odnoszącą się do 4,2 bln zł oraz daje dodatkowe uzasadnienie do kwoty zadłużeń. Pierwsza pozycja to 1,2 bln zł na uzupełnienie niedoszacowania wynagrodzeń w 1993 r. Według sprawozdawczości budżetowej (ze sprawozdania Rb-25) wynika, że przekroczenie limitu wynagrodzeń osobowych wyniosło ponad 600 mld zł. Oznacza to jednocześnie wzrost zaległości w ZUS. Na kwotę 1,2 bln zł składają się: 900 mld zł na pokrycie wynagrodzeń osobowych z pochodnymi i 300 mld zł jako spłata nie odprowadzonych składek ZUS z tytułu przekroczenia limitu wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-323.1" who="#JanZaciura">Druga pozycja to kwota 1,7 bln zł przeznaczona na szkolnictwo zawodowe, z czego 800 mld zł na finansowanie realizacji praktycznej nauki zawodu, wprowadzonej rozporządzeniem Rady Ministrów z grudnia 1992 r. i nie realizowanej dotychczas przez resorty prowadzące szkoły zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-323.2" who="#JanZaciura">Kwota 900 mld zł na program restrukturyzacji szkolnictwa zawodowego. Powołujemy się tu na negocjacje z Bankiem Światowym. Program ten zakłada m.in. wydłużenie czasu kształcenia oraz zmianę profilu kształcenia w dostosowaniu do potrzeb rynku pracy, szczególnie w szkołach górniczych i mechanicznych, w celu przeciwdziałania bezrobociu.</u>
          <u xml:id="u-323.3" who="#JanZaciura">Trzecia pozycja wynosi 800 mld zł, przeznaczona jest na wzrost zadań w liceach ogólnokształcących. Kwotę tę rozbiliśmy na 610 mld zł w związku ze zwiększeniem liczby uczniów o 27 tys., wydatki na wynagrodzenia z pochodnymi oraz wydatki rzeczowe i na 190 mld zł na uwzględnienie w skali roku wzrostu liczby uczniów w związku z wyżem demograficznym. Wielkość ta była pominięta w budżecie na 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-323.4" who="#JanZaciura">Czwarta pozycja 500 mld zł przeznaczona jest na wydatki rzeczowe. Środki te zostałyby przeznaczone na remonty i uzupełnienia środków na bieżące utrzymanie szkół. Uzasadnienie wynika z tego, że w budżecie 1993 r. środki na wydatki rzeczowe zostały zwaloryzowane kalkulacyjnie o 20% przy wzroście cen towarów i usług o 38% . Tak zaniżony budżet 1993 r. stał się podstawą naliczania również zaniżonego wzrostu nakładów na wydatki rzeczowe w budżecie 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-323.5" who="#JanZaciura">Ogółem zwiększenie w dziale 79 wynosi 4,2 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-323.6" who="#JanZaciura">W ostatniej pozycji, w części 83 - rezerwy celowe Komisja wnioskowała o 2 bln zł na oddłużenie szkół i placówek oświatowych. Stan zobowiązań wymagalnych, od których naliczane są odsetki według danych na koniec 1993 r. wynosi ok. 2,8 bln zł. Zważywszy, że 300 mld zł zostało ujęte w pozycji pierwszej - środki na uzupełnienie niedoszacowania płac - do pilnego spłacenia pozostaje dług w wysokości 2,5 bln zł ze względu na to, iż Komisja opierała się na szacunku zadłużenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-324">
          <u xml:id="u-324.0" who="#BogdanGarstka">Odniosę się do poszczególnych kwot zawartych w dodatkowym wyjaśnieniu Komisji Edukacji Nauki i Postępu Technicznego. Z punktu widzenia prawa trzeba wyciągnąć sankcje za złamanie budżetowego prawa przekroczenia dyscypliny, a nie utrzymanie w mocy.</u>
          <u xml:id="u-324.1" who="#BogdanGarstka">W 1993 r. ustawa budżetowa nałożyła obowiązek zmniejszenia zatrudnienia o 5% . Myślę, że MEN nie dokonał tego. Każda z pozycji zawarta w wyjaśnieniu Komisji nie ma po prostu uzasadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-325">
          <u xml:id="u-325.0" who="#RyszardPazura">Pewne kwestie można wyjaśnić, np. w pozycji drugiej, mamy projekt realizowany wspólnie z Bankiem Światowym, który jest dopiero we wstępnej koncepcji. We współpracy z Bankiem Światowym obowiązuje pewna procedura, najpierw Rada Ministrów musi otrzymać zarys projektu, żeby upoważnić danego ministra do negocjacji z Bankiem. Następnie odbywają się negocjacje, a uruchomienie pożyczek stanowi cykl co najmniej roczny.</u>
          <u xml:id="u-325.1" who="#RyszardPazura">W tegorocznej ustawie budżetowej może się znaleźć najwyżej jakieś upoważnienie, żeby rząd mógł to podjąć. Nie będzie natomiast żadnych kwot, gdyż te są niekonsumowalne. Gdybyśmy nawet podpisali konkretną umowę, to przekazywanie pieniędzy wynika z procedury Banku Światowego. W związku z tym złożone przez Komisję propozycje są przedwczesne, nawet jeśli projekt jest racjonalnie ułożony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-326">
          <u xml:id="u-326.0" who="#WiesławaZiółkowska">Miałabym pytanie do resortu edukacji, czy ministerstwo ma zamiar w br. obniżyć zatrudnienie, czy podejmuje w tym zakresie działania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-327">
          <u xml:id="u-327.0" who="#KazimierzDera">Takiej możliwości nie mamy, było to zgodne z planem działania, nikt tego nie egzekwował przez cały 1993 r. Obecnie kierownictwo podejmuje pewne działania, ale Karta nauczyciela ogranicza nam cały system zwalniania.</u>
          <u xml:id="u-327.1" who="#KazimierzDera">Co do Banku Światowego muszę stwierdzić, że podziękowaliśmy mu za pomoc, bowiem stawiał on takie warunki, które absolutnie nie były do przyjęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-328">
          <u xml:id="u-328.0" who="#HelenaGóralska">Jakie jest przekroczenie etatów kalkulacyjnych? W uzasadnieniu do ustawy budżetowej w tabeli IV mamy podaną liczbę etatów kalkulacyjnych w poszczególnych działach - w oświacie i wychowaniu - 739.969. Jeżeli pan wiceminister mówi, że nie nastąpiło zmniejszenie zatrudnienia, to ile jest faktycznie osób zatrudnionych w dziale oświata i wychowanie w stosunku do umieszczonych w tab. IV etatów kalkulacyjnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-329">
          <u xml:id="u-329.0" who="#ZbigniewPakuła">Przekroczenie, które zostało odnotowane wynosi ok. 13 tys. etatów, jest to 602 tys. etatów, wobec 589 tys. w ub.r. w warunkach ubiegłorocznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-330">
          <u xml:id="u-330.0" who="#JózefKaleta">Jeśli nawet naruszono dyscyplinę budżetową w 1993 r. i nie zrezygnowano z etatów, to z tego powodu nie mogą ponieść ujemnych konsekwencji pracownicy. W br. również nie możemy ich zwolnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-331">
          <u xml:id="u-331.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że nie możemy zwolnić nauczyciela bez zmiany Karty nauczyciela, jak również żeby dokonać zmniejszenia zatrudnienia w oświacie, trzeba zmienić Kartę nauczyciela.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-332">
          <u xml:id="u-332.0" who="#KazimierzDera">Nie można zwalniać nauczyciela w dowolnym czasie, są do tego wyznaczone terminy - z końcem roku szkolnego, płacąc przez pewien okres tzw. wypowiedzenie. W innym terminie możliwe jest tylko zwolnienie dyscyplinarne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-333">
          <u xml:id="u-333.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zrozumiałam, że 589, to etaty kalkulacyjne, 602 - to wykonanie, czyli przekroczenie wynosiło 13 tys. etatów. W związku z tym chciałabym zapytać, co ministerstwo ma zamiar zrobić w przyszłym roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-334">
          <u xml:id="u-334.0" who="#KazimierzDera">Proces redukowania zatrudnienia jest podjęty. Mamy już 2,4% redukcji zatrudnienia w 1995 r. Proces ten nadal będzie trwał, jeżeli tylko nie będziemy mieli innych zadań. Obniżamy zatrudnienie, jak nakazał minister finansów, ale jednocześnie podejmujemy nowe zadania, np. w liceach ogólnokształcących zaczyna się proces. Z tego tytułu zatrudnienie będzie wzrastało, a dotychczasową redukcję wyegzekwujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-335">
          <u xml:id="u-335.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy w tej sprawie są jeszcze jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-336">
          <u xml:id="u-336.0" who="#KazimierzDera">To nie jest ten sam nauczyciel, tutaj redukujemy z całego obszaru, a do liceum ogólnokształcącego trzeba zatrudnić, zwłaszcza tam, gdzie będą nowe oddziały, nowe zadania do szkół zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-336.1" who="#KazimierzDera">W bilansie rocznym nowe zadania będą nam przybywały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-337">
          <u xml:id="u-337.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy 5% redukcja planowania w ubiegłorocznym budżecie była niemożliwa do zrealizowania wobec istniejących przepisów dotyczących zwalniania nauczycieli?</u>
          <u xml:id="u-337.1" who="#WiesławaZiółkowska">Punkt II - rozumiem, że 800 mld zł, to pieniądze na praktyczną naukę zawodu zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 1992 r. Na czym miałoby to polegać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-338">
          <u xml:id="u-338.0" who="#KazimierzDera">Ponieważ przejmujemy wiele szkół przyzakładowych, wiele takich szkół przejmujemy wówczas, kiedy zakład upada. Szkoły nie są likwidowane, pozostaje natomiast problem praktyk. Zorganizowanie praktyk u rzemieślnika lub w innej fabryce wiążą się z opłatą finansową. W rzeczywistości więc szkoła prowadzi zajęcia, a zahamowany jest proces praktycznego kształcenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-339">
          <u xml:id="u-339.0" who="#WiesławaZiółkowska">Na jakiej podstawie dokonano szacunków kwoty w wysokości 800 mld zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-340">
          <u xml:id="u-340.0" who="#KazimierzDera">Nie pamiętam tej kwoty musiałbym to sprawdzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-341">
          <u xml:id="u-341.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy przedstawiciele Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego są w stanie powiedzieć dokładnie, na jakiej podstawie dokonano kalkulacji 800 mld zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-342">
          <u xml:id="u-342.0" who="#JerzyZdrada">Nie jestem w stanie powiedzieć szczegółów, natomiast posługując się przykładem - w woj. katowickim szkoły górnicze, to ok. 30 tys. uczniów według stanu z ub.r. i ponad 3 tys. nauczycieli. Tyle tylko pamiętam z danych statystycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-343">
          <u xml:id="u-343.0" who="#RyszardPazura">Chciałbym wyjaśnić pewną historię - w 1992 r. funkcjonowały jeszcze zasady ulg w podatku dochodowym z tytułu prowadzenia szkół przez przedsiębiorstwa. W 1992 r. MEN przyjął te szkoły stwierdzając, że zmieści się w budżecie. Rzeczywiście w tymże roku MEN zmieścił się w budżecie. Oznacza to, że ze środków budżetowych sfinansowano w całości te szkoły. Bazą dla planowania budżetowego w tych sferach jest zawsze wykonanie ub.r. Środki te tkwią w budżecie MEN.</u>
          <u xml:id="u-343.1" who="#RyszardPazura">Sprawa nie była podnoszona przez rząd, żeby z tytułu decyzji podjętych w 1992 r. wystąpiły dziś konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-343.2" who="#RyszardPazura">Jeśli wychodzi się z takiego założenia, że w 1992 r. w niepełny sposób sfinansowano, to trzeba to pokazać w rozliczeniu. Nie było takich problemów. Nie możemy wiedzieć skąd biorą się te braki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-344">
          <u xml:id="u-344.0" who="#KazimierzDera">Panie ministrze skąd wziął się dług ponad 5 bln zł? To jest ten dług, który teraz trzeba zwracać. Część - 1,345 bln zł otrzymaliśmy, pozostała część jest do spłacenia. To przechodzi na br. Nie dostajemy takiej zwyżki, która uwzględnia zadłużenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-345">
          <u xml:id="u-345.0" who="#HelenaGóralska">Wniosek formalny - trwa obecnie dyskusja międzyresortowa, która powinna się odbyć, ale nie w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, wobec czego wnoszę o przerwanie obrad Komisji, a resorty niech tę kwestię uzgodnią między sobą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-346">
          <u xml:id="u-346.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zgłoszono wniosek o przerwanie posiedzenia Komisji. Resorty wyjaśnią sprawy będące przedmiotem wniosku Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego. Prosimy o przekazanie wyjaśnień w ciągu najbliższych kilku dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-347">
          <u xml:id="u-347.0" who="#WiesławCiesielski">Mówiłem na przedpołudniowym posiedzeniu, że w Rzeszowie ma miejsce sytuacja, gdzie błędnie naliczono kwoty na szkolnictwo podstawowe i ponadpodstawowe w ramach programu pilotażowego. Sprawa ta jest znana ministerstwu, chciałbym jednak wiedzieć, czy ministerstwo w ramach budżetu, który będziemy przyjmować przewiduje korektę, czy też należałoby dokonać jej teraz?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-348">
          <u xml:id="u-348.0" who="#RyszardPazura">Nie potrafię odpowiedzieć, nie robi tego Ministerstwo Finansów, lecz Ministerstwo Edukacji Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-349">
          <u xml:id="u-349.0" who="#HelenaGóralska">W sprawie, o którą pyta pan poseł W. Ciesielski, wolałabym jednak żeby odpowiedź przyszła na piśmie, ponieważ kiedy na posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego dopytywałam się o kwotę 2,5 bln zł dyrektor Guśko powiedział, że mieści się w niej rezerwa manipulacyjna Ministerstwa Edukacji Narodowej, m.in. na korygowanie błędnych algorytmów.</u>
          <u xml:id="u-349.1" who="#HelenaGóralska">Dziś, gdy pan wiceminister K. Dera mówił co mieści się w kwocie 2,5 bln zł nie powiedział, że jest w niej rezerwa na korygowanie czegokolwiek. W związku z tym zwracam się do pani przewodniczącej o to, aby prezydium Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów zwróciła się do MEN z prośbą o odpowiedź na kilka fundamentalnych pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-350">
          <u xml:id="u-350.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że pan poseł S. Stec wnosi o to, żeby MEN przedstawiło dokładną specyfikację 2,5 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-350.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy dzisiejszy wniosek jest szerszy, aby przedstawiono specyfikację kwoty 2,5 bln zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-351">
          <u xml:id="u-351.0" who="#HelenaGóralska">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-352">
          <u xml:id="u-352.0" who="#WiesławaZiółkowska">W imieniu Komisji zgłaszamy do Ministerstwa Edukacji Narodowej wniosek ustny i oczekujemy na szczegółową specyfikację.</u>
          <u xml:id="u-352.1" who="#WiesławaZiółkowska">Poddaję wniosek posła S. Steca pod głosowanie. Kto jest za przyjęciem wniosku pana posła?</u>
          <u xml:id="u-352.2" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 14 posłów, 1 był przeciwny, a 1 wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-352.3" who="#WiesławaZiółkowska">Pozostała nam jeszcze kwestia Polskiej Akademii Nauk, problem Studium Języków Obcych, przeniesienia kwoty 3,710 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-353">
          <u xml:id="u-353.0" who="#JerzyZdrada">We wcześniejszej części obrad pozostała kwestia, jaka ma być wysokość przeniesienia części środków z działu 81 - szkolnictwo wyższe do działu 89.</u>
          <u xml:id="u-353.1" who="#JerzyZdrada">Uzgodniono, że będzie to kwota 500 mln zł., czyli wynosząca 1/3 sumy przewidzianej na pozostałe wydatki bieżące.</u>
          <u xml:id="u-353.2" who="#JerzyZdrada">Argumentacja Polskiej Akademii Nauk była następująca, w stosunku do ub.r. ograniczono wydatki, w związku z czym obecnie realne jest przeniesienie kwoty 500 mln zł, co wpłynie na reorganizację całej działalności Studium Języków Obcych. Zgodzono się, że kwota 500 mln zł dotacji dla bibliotek głównych nie stanowi większej pomocy.</u>
          <u xml:id="u-353.3" who="#JerzyZdrada">W związku z tym byłaby więc sugestia znalezienia jeszcze dodatkowych środków. Nie potrafię jednak wskazać, z jakich pozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-354">
          <u xml:id="u-354.0" who="#WiesławaZiółkowska">Niestety, Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów nie będzie szukać dodatkowych środków. Rozumiem, że państwa uzgodnienie polega na tym, że następuje zmniejszenie pozycji 8111, która wynosi teraz 3,710 mld zł o 500 mln zł. Przeniesienie to następuje do pozycji 8974 - jest to przesunięcie środków, które mieszczą się w budżecie PAN, nie powoduje zwiększenia. Proponuję poddać tę pozycję pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-354.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kto z państwa jest za przyjęciem tej propozycji przesunięcia?</u>
          <u xml:id="u-354.2" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 15 posłów, a 1 wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-354.3" who="#WiesławaZiółkowska">Na zakończenie chciałabym podzielić się z państwem pewną refleksją - nie ma się zaufania do takich opinii Komisji, które raz proponują przeniesienie 3,710 mld zł, a potem obstają przy innej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-355">
          <u xml:id="u-355.0" who="#JerzyZdrada">Proszę przeczytać uważnie naszą opinię. Pkt 13 - Komisja proponuje przyjąć projekt budżetu w części 38 - Polska Akademia Nauk z zaleceniem przeniesienia części środków z działu 81 -szkolnictwo wyższe, rozdz. 8111 poz. Studium Języków Obcych do działu 89 - różna działalność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-356">
          <u xml:id="u-356.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mimo wszystko protestuję przeciwko takim rezultatom pracy Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, ponieważ jeżeli Komisja wnioskuje o przesunięcie środków, to ma obowiązek powiedzenia, jakiej kwoty będzie to dotyczyć. To jest podstawowy obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-356.1" who="#WiesławaZiółkowska">Podobnie oceniam opinię w pozostałych pozycjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-357">
          <u xml:id="u-357.0" who="#WiesławCiesielski">Nawiązując do pytania, które zadałem w pierwszej części dzisiejszego posiedzenia, dotyczącego kwoty najpilniejszych potrzeb inwestycyjnych szkolnictwa wyższego uzyskałem odpowiedź, że jest to kwota 1,5 bln zł. Chciałbym w porozumieniu z przewodniczącym Komisji Sprawiedliwości zaproponować, aby kwotę oszczędzoną przez Komisję Sporawiedliwości na budżecie Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego - 34 mld zł przekazać na inwestycje w szkolnictwie wyższym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-358">
          <u xml:id="u-358.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek będzie przedmiotem głosowania. Nie może być takiej zasady, że panowie wcześniej uzgadniacie, a potem na posiedzeniu dowolnie przekładacie środki. W ten sposób zupełnie pogubilibyśmy się. Obowiązuje nadal przyjęty na początku posiedzenia tryb głosowania.</u>
          <u xml:id="u-358.1" who="#WiesławaZiółkowska">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-358.2" who="#WiesławaZiółkowska">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>