text_structure.xml 70.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 30 października 1986 r. Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich obradująca pod przewodnictwem poseł Elżbiety Rutkowskiej (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- informację o działalności posłów oraz wojewódzkich zespołów poselskich w okresie sprawozdawczym;</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- informację o współpracy wojewódzkich zespołów poselskich z radami wojewódzkimi PRON i radami narodowymi oraz o działalności poselskiej w terenie i warunkach działalności biur wojewódzkich zespołów poselskich - na podstawie wizytacji poselskiej członków Komisji w województwach: leszczyńskim, opolskim i toruńskim;</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- projekt planu pracy Komisji na okres od październik 1986 r. do września 1987„r.;</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">- odpowiedź wiceprezesa Rady Ministrów Zbigniewa Gertycha na opinię nr 1 Komisji z dn. 21 maja 1986 r.;</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">- projekt uchwały Rady Ministrów w sprawie wykonywania obowiązków wobec Sejmu przez organy administracji państwowej, rozpatrywania wystąpień poselskich oraz zasad reprezentowania Rządu w Sejmie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej i jego organach - przedstawiony do uzgodnienia.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: wiceprzewodniczący Rady Krajowej PRON Alfred Beszterda oraz przedstawiciele Biura Spraw Sejmowych Urzędu Rady Ministrów i Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Uzupełnienie porządku dzisiejszych obrad było konieczne z tego względu, że Prezydium Sejmu chciałoby się ustosunkować do przedstawionego mu projektu uchwały Rady Ministrów w sprawie wykonywania obowiązków wobec Sejmu nie później niż 13 listopada. Nasza Komisja może i powinna wyrazić swoje stanowisko w tej sprawie. Proponuję połączenie pkt.1 i 2 tzn. łączną debatę nad informacjami o działalności posłów i wojewódzkich zespołów poselskich oraz współpracy wojewódzkich zespołów poselskich z radami wojewódzkimi PRON i radami narodowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BogdanGawroński">Jak wynika z materiałów opracowanych przez wojewódzkie zespoły poselskie, można odnotować wiele pozytywnych zjawisk w terenowej działalności posłów. Do najistotniejszych należą te, które służą umacnianiu więzi wyborców z posłami i Sejmem oraz więzi Sejmu ze społeczeństwem.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BogdanGawroński">Organizuje się obecnie znacznie więcej spotkań z wyborcami. Jest ich teraz ok. dwukrotnie więcej niż w poprzedniej kadencji Sejmu. Rozszerzono system dyżurów poselskich i zapoczątkowano nową formę dyżurów przy telefonie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BogdanGawroński">Rozwija się praktyka indywidualnych i zespołowych, wizytacji poselskich. Odnotowaliśmy ich dwukrotnie więcej w zakończonej sesji wiosennej niż w zeszłorocznej sesji jesiennej. Z informacji nadesłanych przez wojewódzkie zespoły poselskie wynika, wszakże potrzeba ściślejszego powiązania tych wizytacji z innymi formami wystąpień poselskich.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BogdanGawroński">Duża jest liczba podejmowanych przez posłów interwencji w sprawach, które na to zasługują. Zwraca uwagę fakt, że interwencji tych nie wszczyna się pochopnie, tzn. bez uprzedniego zbadania, czy istnieją możliwości załatwienia sprawy w zwykłym trybie.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BogdanGawroński">Coraz częściej dokonuje się uogólnienia treści wizytacji, dyżurów i interwencji poselskich tak aby mogły stać się później tworzywem aktywności poselskiej w komisjach i na posiedzeniach Sejmu. Wiąże się z tym ściśle dobór tematów obrad wojewódzkich zespołów poselskich z punktu widzenia zapotrzebowania i zainteresowań wyborców z danego terenu.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BogdanGawroński">Obserwujemy korzystne tendencje, jeśli idzie o wykorzystanie środków masowego przekazu dla wyjaśniania i przybliżania społeczeństwu działalności Sejmu i jego organów.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BogdanGawroński">Podkreślić należy, że treść sformułowanych uogólnień wiąże się ściśle z pracami Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Dowodzi tego treść opinii nr 1 i odpowiedź wicepremiera Z. Gertycha.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BogdanGawroński">Osiągnięty stan nie może być jednak uznany za zadowalający i skłania do namysłu nad dalszym doskonaleniem działalności posłów wojewódzkich zespołów poselskich. Pragnę zwrócić uwagę na następujące, główne niedostatki:</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BogdanGawroński">- poprawy, podniesienia poziomu i jakości, wymaga działalność WZP na płaszczyźnie kontaktów ze społeczeństwem;</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#BogdanGawroński">- należy wyeliminować występujące wciąż dysproporcje we frekwencji obywateli na spotkaniach poselskich i dyżurach;</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#BogdanGawroński">- niezadowalająco przedstawia się sprawa pomocy udzielanej posłom.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#BogdanGawroński">Jeśli idzie o jakość kontaktów ze społeczeństwem, to materiały, którymi dysponujemy, pozwalają na kilka wniosków. Duże znaczenie ma właściwy dobór tematu: musi to być temat bliski zainteresowaniom wyborców, zainteresowaniom danego środowiska. Zwraca uwagę bardzo cenny nurt myślowy, że potrzebne są spotkania poświęcone zagadnieniom, których dotyczyły postulaty zgłaszane w kampanii wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#BogdanGawroński">Dysproporcja we frekwencji jest znaczna. Są przypadki, gdy obywatele nie zgłaszają się niemal wcale na dyżur lub spotkanie poselskie. Zjawisko to powinno się stać przedmiotem analizy. Już teraz jednak można stwierdzić, że przyczyny leżą w nie dość skutecznej informacji o organizowanych spotkaniach i w niewłaściwym doborze ich tematyki.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#BogdanGawroński">Jeżeli idzie o współpracę wojewódzkich zespołów poselskich z PRON, należy podkreślić, że duże znaczenie ma prowadzenie spotkań z wyborcami przy udziale radnych i przedstawicieli organów administracji. Łatwiej wtedy rozdzielić kompetencje, nie wkraczając w cudzy zakres działalności. Wracając do kwestii jakości kontaktów z wyborcą, chciałbym stwierdzić, że wielką wagę ma właściwa reakcja na napływające od ludności sygnały i rzetelna informacja udzielana tak poszczególnym obywatelom, jak i opinii publicznej.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#BogdanGawroński">Na spotkaniu Prezydium Sejmu z przewodniczącymi i sekretarzami wojewódzkich zespołów poselskich zwrócono uwagę, że nie zawsze właściwie pewne zgromadzenia, gremia itp. kwalifikowane były jako spotkania poselskie. Są w tym względzie różne stanowiska. Jedni uważają, te spotkaniem poselskim jest każde zgromadzenie, w którym poseł występuje czynnie z racji sprawowanego mandatu. Jest również zawężająca interpretacja pojęcia „spotkanie poselskie”, a mianowicie, że jest nim tylko takie zgromadzenie, które zostało przewidziane w harmonogramie prac wojewódzkiego zespołu poselskiego, przy założeniu, że harmonogram ten może być zmieniany w zależności od potrzeb. Problemu tego nie rozstrzygam, sygnalizuję tylko jego istnienie.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#BogdanGawroński">Występuje - jak się zdaje - potrzeba bardziej kompleksowej oceny działalności organów administracji państwowej, gospodarczej i spółdzielczej. Jest to konieczne dla skutecznej egzekucji uprawnień wynikających z ustawy o obowiązkach i prawach posłów.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#BogdanGawroński">Co się tyczy stosunków posłów z administracją, to poprawę można by zapewnić przy pomocy następujących przedsięwzięć. Prezydium Sejmu ma według Regulaminu Sejmu kompetencje do opracowania zasad współpracy WZP z komisjami. Wojewódzkie zespoły poselskie mogłyby - przy założeniu, że rozwiązanie to będzie przyjęte - kierować pewne wnioski do Komisji, które wspierałyby WZP swymi uprawnieniami, np. w drodze występowania z dezyderatami lub opiniami.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#BogdanGawroński">Częściej niż dotychczas mogłyby być kierowane do Prezydium Sejmu informacje o niewłaściwym zachowaniu organów administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#BogdanGawroński">Rozszerzeniu powinna ulec współpraca wojewódzkich zespołów poselskich z radami narodowymi i ich właściwymi komisjami. Komisje te i całe rady narodowe mogłyby wykorzystywać własne kompetencje wobec organów administracji dla wyegzekwowania przestrzegania ustawy o obowiązkach i prawach posłów.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#BogdanGawroński">Te uogólniające oceny, wynikające z materiałów nadesłanych przez WZP, mogłyby być wykorzystane w toku konferencji naukowej, która odbędzie się z inicjatywy Klubu Poselskiego PZPR.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#BogdanGawroński">Pomoc udzielana posłom powinna być znaczniejsza niż jest obecnie. Mogłaby się wyrazić np. w ściślejszym wiązaniu tematyki spotkań z planem pracy Sejmu; idzie m. in. o to, aby wojewódzkie zespoły poselskie informowały na czas środowiska zainteresowane obradami Sejmu o planowanych posiedzeniach. Poprawy wymaga sposób informowania społeczeństwa o pracy posłów. To samo dotyczy wykorzystania informacji pochodzących od NIK i IRCh.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#BogdanGawroński">Pogłębionej oceny wymagają zagadnienia, których dotyczą napływające do posłów skargi, wnioski i zażalenia. Należy przede wszystkim zbadać źródła tych skarg, które mają charakter powszechniejszy.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#BogdanGawroński">Szerzej wykorzystywana powinna być pomoc Zrzeszenia Prawników Polskich oraz Krajowej Komisji Radców Prawnych.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#BogdanGawroński">Kończąc pragnę podkreślić, że przedstawione uwagi są tylko podsumowaniem materiałów otrzymanych z wojewódzkich zespołów poselskich i nie zawierają ocen wartościujących. Takich ocen wartościujących jest w cytowanych materiałach zdecydowanie za mało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#HelenaGalus">Zgodnie z zaleceniem prezydium naszej Komisji wizytowaliśmy wraz z posłem K. Orzechowskim i wiceprzewodniczącym RK PRON A. Beszterdą województwo leszczyńskie. Stwierdziliśmy, że porozumienie Prezydium Sejmu i Rady Krajowej PRON realizowane jest tam prawidłowo, szczególnie w odniesieniu do organizacji spotkań z wyborcami - są one odpowiednio przygotowane i prowadzone. Zapotrzebowanie na spotkania przekazywane jest z ogniw terenowych PRON za pośrednictwem jego Rady Wojewódzkiej. Przed każdym spotkaniem poseł ma możliwość zapoznania się z wnioskami napływającymi od mieszkańców terenu, na którym spotkanie się odbywa. Kwestię wcześniejszego podejmowania tematów przewidzianych pod obrady Sejmu rozwiązuje się w Lesznie poprzez konsultacje z załogami dwóch największych zakładów pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#HelenaGalus">Niezbyt dobrze układa się współpraca WZP z radą narodową, mimo że wszyscy posłowie z woj. leszczyńskiego są zarazem radnymi. Problem ma charakter ogólniejszy i wymaga całościowego rozwiązania. Sądzę, że jedną z przyczyn obecnego stanu rzeczy jest brak koordynacji terminów posiedzeń Sejmu i jego komisji oraz rad narodowych i ich komisji.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#HelenaGalus">Nie mieliśmy uwag krytycznych pod adresem administracji państwowej. Jej współpraca z wojewódzkim zespołem poselskim układa się właściwie. Zapewniono nas również, że organa administracji dbają o pozycję posłów.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#HelenaGalus">Warunki lokalowe pracy WZP w Lesznie nie są najlepsze, ale w najbliższym czasie mają ulec poprawie, co jest godne podkreślenia, bowiem inne WZP nie mają takiej perspektywy.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#HelenaGalus">Należy zatroszczyć się o wypracowanie form współpracy członków WZP z posłami z listy krajowej. Obecnie jest z tym źle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BogdanKrólewski">Wspólnie z posłanką G. Kuśmierek i wiceprzewodniczącym RK PRON A. Beszterdą wizytowaliśmy Wojewódzki Zespół Poselski w Toruniu. W pierwszym rzędzie interesowały nas takie sprawy, jak współpraca WZP z Radą Wojewódzką PRON oraz radami narodowymi, działalność terenowa i warunki pracy zespołu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#BogdanKrólewski">W zakresie współpracy WZP z RW PRON istnieje odpowiedni dokument i jest on wypełniany konkretną treścią. Po dwóch odbytych spotkaniach i po przyjęciu odpowiednich merytorycznych ustaleń, Wojewódzka Rada Narodowa, RW PRON i WZP w Toruniu przyjęły program działalności. Przedstawiam Komisji harmonogram spotkań posłów toruńskich z wyborcami w okresie ostatnich miesięcy. Jest on nie tylko bogaty i dobrze opracowany, ale również dobrze realizowany. Ogniwa terenowe PRON aktywnie włączają się do organizowania tych spotkań, a tam, gdzie ogniwa te są słabsze, organizacja też jest właściwa.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#BogdanKrólewski">Posłowie z woj. toruńskiego potwierdzają naszą ocenę, że każde spotkanie poselskie to przede wszystkim informacja o pracach sejmowych oraz rozpatrywanie spraw podniesionych przez obywateli. Przed każdym spotkaniem z wyborcami poseł odbywa dwugodzinny dyżur. Naszym zdaniem, ta nowa praktyka zasługuje na upowszechnienie.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#BogdanKrólewski">Toruński WZP wystąpił z wieloma cennymi inicjatywami, jak np. spotkania z byłymi posłami, konsultacje projektów ustaw w zakładach pracy, podejmowanie licznych interwencji. Przy okazji pragnę zauważyć, że nie zawsze właściwi ministrowie odpowiadają na te interwencje (toruński WZP nie otrzymał odpowiedzi także od jednego z wicepremierów), ponadto odpowiedzi te często są oceniane jako ogólnikowe, nie wyczerpujące zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#BogdanKrólewski">Jeśli idzie o współpracę toruńskiego WZP z posłami z listy krajowej, to odbyło się spotkanie z gen. F. Siwickim, zgodnie oceniane jako bardzo interesujące.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#BogdanKrólewski">Zauważyłem pewne mankamenty występujące we współpracy posłów z radami narodowymi (nie dotyczy to współpracy WZP z Wojewódzką Radą Narodową). Wprawdzie posłowie od czasu do czasu uczestniczą w sesjach rad narodowych trudno jednak ocenić czy ich udział jest duży, czy mały. Posłowie mają bardzo dużo zajęć i często nie mogą stawić się na sesję rad narodowych. Aby zwiększyć kontakt radnych z posłami trzeba, moim zdaniem, zwiększyć udział tych pierwszych w posiedzeniach komisji sejmowych; radni na pewno chętnie wzięliby od czasu do czasu udział w tych posiedzeniach.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#BogdanKrólewski">Konkludując - oceniamy działalność toruńskiego WZP kierowanego przez posła Z. Białeckiego za prężną i skuteczną. Stosunki tego zespołu z wojewódzką administracją i radą narodową noszą wszelkie cechy partnerstwa.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#BogdanKrólewski">Warunki pracy WZP są dobre. Obecnie zespół ma do dyspozycji dwa pokoje, a niebawem uzyska trzeci. Jest to wystarczające. Nie budzi zastrzeżeń także dobór pracowników kancelaryjnych.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#BogdanKrólewski">WZP ma zastrzeżenia do pracy środków masowego przekazu - mało interesują się one pracą posłów. Jedynie w gazetach lokalnych można znaleźć jakieś wzmianki o pracy posłów. Ta sytuacja jest nie do przyjęcia - potrzebne są skuteczne działania zmierzające do zwiększenia zainteresowania środków masowego przekazu działalnością posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#BogdanKrólewski">Funkcjonowanie różnych organizacji społecznych, organów administracji państwowej, terenowej i centralnej spotyka się częstokroć z krytyką ze strony obywateli. Nierzadko jedyną drogą dochodzenia słusznych praw obywateli jest postępowanie skargowe. Uważam, że należy usprawnić przyjmowanie skarg od obywateli. W tym celu należałoby wprowadzić w państwie jeden dzień w tygodniu, np. poniedziałek, w którym wszystkie organy przyjmowałyby skargi od obywateli.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#BogdanKrólewski">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefSuchecki">Uczestniczyłem w wizytacji w Opolu. Podobnie Jak w Lesznie i Toruniu, Wojewódzki Zespół Poselski w Opolu ściśle współpracuje z Radą Wojewódzką PRON. Zespół ten opiera się na półrocznych planach swej działalności, w których przewidziane są spotkania z wyborcami. Jest także ustalony tzw. imienny kalendarz posłów precyzujący w jakim spotkaniu z radnymi powinien wziąć udział dany poseł.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JózefSuchecki">Pomieszczenie, którym dysponuje zespół jest skromne, ale wystarczające. Działalność tego zespołu nie nasuwa zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BernardWidera">Od strony organizacyjnej działalność naszego, opolskiego zespołu jest dopracowana. Dysponujemy dobrym lokalem, w kancelarii pracują sumienni pracownicy. Współpraca z radą wojewódzką PRON i WRN układa się należycie. Mamy tylko trudności z udziałem w sesjach rad narodowych. Z uwagi na nasze liczne obowiązki; np. w dniu dzisiejszym; odbywa się posiedzenie naszej Komisji i jednocześnie sesja Wojewódzkiej Rady Narodowej w Opolu.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#BernardWidera">W każdy pierwszy poniedziałek miesiąca posłowie mają dyżur w WZP, w każdy trzeci poniedziałek miesiąca jeden z posłów pełni dyżur w terenie, przeważnie w siedzibie urzędu gminy, albowiem w terenie z reguły tylko naczelnik dysponuje środkami łączności, które w pracy posłów są niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#BernardWidera">Występują pewne trudności z uzyskaniem środków lokomocji. Urząd wojewódzki nie zawsze jest w stanie zapewnić środki lokomocji dla posłów i muszą oni wtedy korzystać z własnych pojazdów; powstaje problem odpłatności za te wyjazdy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszStadniczeńko">Mamy świadomość jako posłowie, że w toku kampanii wyborczej zobowiązaliśmy się do załatwienia pewnych spraw. Nasza działalność musi opierać się na stałej analizie stopnia realizacji naszych zobowiązań z kampanii wyborczej. Jeśli tego nie będziemy robić, będziemy niewiarygodni. Wyborcy nasi żądają abyśmy robili to, co im obiecaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#TadeuszStadniczeńko">Na spotkaniach z posłami obywatele zwracają się do nas o załatwienie konkretnych spraw. Inne sprawy, nawet ważniejsze w skali terenu czy państwa, obywateli nie interesują. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że frekwencja na spotkaniach z posłami będzie jeszcze gorsza, jeśli indywidualnych spraw obywateli nie będziemy załatwiać. Stąd też wszystkie współpracujące z nami podmioty powinny czynić starania, aby praca posłów była skuteczniejsza i szybsza.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#TadeuszStadniczeńko">W wojewódzkich zespołach poselskich zajmujemy się ustaleniem listy problemów, które posłowie z danego terenu powinni podjąć. To czym interesuje się poseł w swej działalności w terenie zależy w dużej mierze od sprawnej pracy WZP. Jeśli oceniamy dzisiaj pracę WZP to trzeba wziąć pod uwagę, że znajdujemy się dopiero na początku tej pracy. Działalność WZP jest i będzie z biegiem czasu coraz sprawniejsza. W naszym szczecińskim województwie pomoc dla WZP zgłosił także sąd, prokuratura i adwokatura.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#TadeuszStadniczeńko">Co byśmy o tej pracy nie powiedzieli, należy wysoko cenić działalność PRON skierowaną na ugodę narodową.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#TadeuszStadniczeńko">Kończąc chciałbym powiedzieć, że w naszej pracy nie powinniśmy się za bardzo oglądać na pomoc innych. Powinniśmy w coraz większym stopniu radzić sobie sami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#EdwardDzięgiel">Uważam, że jedną z większych trudności w naszej pracy jest niemożność ustalania w wiążący sposób terminów naszych spotkań z wyborcami. Często zdarza się, że obiecujemy przybyć na jakąś naradę, lub spotkanie z wyborcami, a później okazuje się, że jest to niemożliwe. Dlatego poniedziałki muszą być przeznaczone do pracy posłów w WZP. Proponuję, aby Prezydium Sejmu konsekwentnie przestrzegało zasady niezwoływania posiedzeń Sejmu w poniedziałki. Bardzo utrudnia to naszą pracę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzModzelewski">Obsługa telewizyjna zarówno posiedzeń Sejmu, jak i komisji jest absolutnie niewystarczająca. Z ostatniego posiedzenia Sejmu były w telewizji tylko krótkie migawki. Na spotkaniach obywatele pytają mnie, dlaczego telewizja zaniechała relacji z posiedzenia Sejmu i komisji sejmowych. Także prasa nie rozpieszcza nas pod tym względem. W niektórych dziennikach ogólnokrajowych zamieszcza się tylko krótkie notatki o pracy Sejmu. Musimy zwrócić się do Prezydium Sejmu o spowodowanie zmian w tej materii.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#KazimierzModzelewski">Chciałbym też poruszyć sprawę dyżurów posłów. Tam, gdzie wojewódzkie władze polityczne i administracyjne doceniają działalność posłów, frekwencja na spotkaniach z nimi jest duża. Jeśli natomiast władze wojewódzkie nie doceniają działalności posłów, niejednokrotnie na spotkaniach z nimi pojawiają się 2–3 osoby. Niedawno obecny byłem na spotkaniu posłów z obywatelami Kalisza. Licznie stawili się na to spotkanie przedstawiciele Rady Wojewódzkiej PRON. Przypadkowo obecny był członek wojewódzkiego Komitetu SD. Ze strony władz administracyjnych stawił się, i to tylko na chwilę, wicewojewoda. W momencie, kiedy było to potrzebne, brak było w sali jakiegokolwiek przedstawiciela władz wojewódzkich. Taka postawa władz wojewódzkich jest lekceważąca zarówno wobec posłów, jak i obywateli. Trzeba coś zrobić, aby takie przypadki nie miały miejsca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewBiałecki">Przedstawiona dziś pozytywna ocena działalności toruńskiego WZP była możliwa dzięki dobrej jego współpracy z Wojewódzką Radą Narodową, z Radą Wojewódzką PRON i z administracją. Ocena ta zachęca nas do zwiększenia wysiłków i na tym polu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZygmuntŁapiński">Nawiązując do informacji z wizytacji poselskich, Chciałbym powiedzieć kilka słów o pracy naszego, białostockiego WZP. Wszyscy nasi posłowie odbywają dwugodzinne dyżury przed każdym spotkaniem poselskim. Zaniechaliśmy natomiast dyżurów w zakładach pracy, ponieważ przychodzili na nie pracownicy ze swoimi czysto osobistymi sprawami, ze skargami na dyrekcję, z prośbami o załatwienie mieszkania itp. Uznaliśmy, że nie należy to do kompetencji posłów, nie tym powinni się oni zajmować.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ZygmuntŁapiński">My również podjęliśmy inicjatywę organizowania spotkań z byłymi posłami. W obecnej kadencji odbyły się już dwa takie spotkania.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#ZygmuntŁapiński">Jeśli idzie o reakcję administracji na nasze wystąpienia, to nie zawsze jest ona właściwa. Powołam się tu na własne doświadczenia. Napisałem kiedyś pismo interwencyjne do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Ponieważ nie otrzymałem odpowiedzi, napisałem drugie pismo, mniej grzeczne i po pół roku dopiero otrzymałem odpowiedź, zresztą zupełnie nie satysfakcjonującą.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#ZygmuntŁapiński">Warunki lokalowe białostockiego WZP są dobre, a nawet bardzo dobre w porównaniu z warunkami innych WZP; mamy do dyspozycji 3 pokoje z pełnym wyposażeniem.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#ZygmuntŁapiński">Prasa lokalna podaje każdorazowo wyczerpujące i ścisłe informacje o planowanych spotkaniach posłów z wyborcami. Co do tego nie można mieć zastrzeżeń. Zdarza się jednak, że prasa spłyca relacje ze spotkań poselskich, ograniczając się do zdawkowego komunikatu; który nic istotnego nie mówi.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#ZygmuntŁapiński">Nie mamy trudności ze środkami lokomocji, które daje nam do dyspozycji urząd wojewódzki, ilekroć trzeba.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#ZygmuntŁapiński">Współpraca z instancjami PZPR układa się w naszym województwie bardzo dobrze. Każdy członek WZP otrzymuje regularnie materiały polityczne z Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Czy zresztą może być inaczej, jeśli nasz I sekretarz jest także posłem?</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#ZygmuntŁapiński">Uważam, że informacje prasowe o pracy sejmowych komisji, szczególnie w głównych dziennikach, jak np. „Trybuna Ludu” i „Rzeczpospolita”, nie zawsze są zadowalające, nie pozwalają czytelnikom wniknąć w naszą pracę. Dlatego często spotykamy się z pytaniami w rodzaju: co wy tam właściwie robicie? Przychylam się więc do postulatu poprawy sposobu relacjonowania pracy parlamentu w środkach masowej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzOrzechowski">W referacie dyrektora B. Gawrońskiego pojawiły się pewne pytania i stwierdzenia uogólniające w związku z niejaką nieprecyzyjnością określeń, pociągającą za sobą nieścisłości statystyczne. Szło - przypomnę - o definicję pojęcia „spotkanie poselskie”. Jakie zetknięcie posła z wyborcami zasługuje na to miano - tego nie udało się dotąd jednoznacznie określić. Czy nie byłoby więc dobrze opracować to zagadnienie i zaproponować jasną systematykę pojęć, która mogłaby stanowić punkt wyjścia do oceny pracy posłów w terenie? Myślę, że pod koniec tego roku można by zlecić komuś opracowanie tej kwestii. Mógłby się tym zająć np. doktorant w przygotowywanej dysertacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ElżbietaRutkowska">Również uważam, że jest to ważny problem, szczególnie na tle materiałów sprawozdawczych WZP. Powstają pewne trudności z klasyfikacją i kwalifikacją aktywności posłów w terenie. Jakimi kryteriami mamy się posłużyć, by dane zgromadzenie było określone i ujęte w sprawozdaniu jako spotkanie poselskie? Myślę - jest to tylko propozycja do dyskusji - że powinny być spełnione następujące przesłanki: powinno to być spotkanie zorganizowane przez PRON, koordynowane przez wojewódzki zespół poselski, na którym poseł powinien być „główną osobą”, a nie jakimkolwiek uczestnikiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#GenowefaKuśmierek">Po wizytacji w Toruniu jestem przekonana, że niektóre wnioski będziemy chcieli zastosować i w naszym wałbrzyskim województwie. Z przedłożonych dziś informacji wynika, że liczba spotkań poselskich była dwukrotnie wyższa w okresie sprawozdawczym niż w poprzedniej kadencji Sejmu. Oczywiście jest to bardzo ważne, ale jeszcze ważniejsza jest jakość tych spotkań, uczestnictwo w nich kompetentnych osób z ramienia administracji państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JózefOzgaMichalski">Myślę, że to bardzo pocieszający fakt, iż posłowie obecnej kadencji pracują w terenie dwa razy wydajniej. Niemniej nasuwa się następująca uwaga krytyczna: spotkania te nie dają spodziewanych rezultatów, bo stają się „workiem”, do którego wrzucane są najróżniejsze sprawy postulaty, żądania. W takich warunkach dyskusja się rozprasza i umyka możliwość podjęcia syntetycznych wniosków. Stąd postulat posłów z woj. katowickiego, by organizować przede wszystkim spotkania merytoryczne, na które zapraszane byłyby kompetentne osoby. Mogłyby być na tych spotkaniach poruszane takie tematy, jak np. ochrona środowiska naturalnego na danym terenie, czy też plan zagospodarowania przestrzennego. Takie spotkania miałyby swoją wagę i mogłyby się kończyć konkretnymi ustaleniami, których realizacja podlegałaby kontroli. Ta formuła spotkań obiecuje owocne rezultaty i moim zdaniem zasługuje na poparcie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JózefOzgaMichalski">Brak frekwencji na dyżurach poselskich jest zjawiskiem ogólnokrajowym; np. w Bytomiu zdarzało się, że na 3 godzinny dyżur przychodziły 2 osoby. Skąd się to bierze? Otóż ludzie przychodzą na dyżury posłów przede wszystkim ze sprawami mieszkaniowymi. Tych spraw poseł załatwić nie może, po prostu nie mieszczą się one w jego kompetencjach. Obywatele przychodzą do posła, jak do „ostatniej instancji”, jeśli nie udało się im wcześniej załatwić sprawy gdzie indziej. To są oczywiście ważne sprawy, ale czy akurat poseł powinien mieć z nimi do czynienia w czasie dyżuru?</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JózefOzgaMichalski">A zatem status i formuła dyżurów poselskich wymaga przemyślenia i - jak sądzę - zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AlfredWawrzyniak">Przyłączam się do głosów krytycznie oceniających informowanie o pracy posłów w środkach masowego przekazu. Generalnie biorąc, z obrazu, który rysuje prasa, telewizja i radio, wynika, że są tylko dwie kategorie obywateli: tych, co się już porozumieli między sobą i tych, którzy są zdeklarowanymi opozycjonistami. Jest to wciąż ten sam podział na „my” i „oni”. Schemat ten przynajmniej w odniesieniu do pierwszej grupy jest nieprawdziwy. Nie jest ona tak homogeniczna, jak się to w radiu czy prasie sugeruje. Pokazanie, że wśród tych, którzy” już się porozumieli” są ludzie o zróżnicowanych poglądach, prowadzący żywe dyskusje w celu wypracowania optymalnych rozstrzygnięć, miałoby ogromne znaczenie polityczne. Mogłoby skłonić niepewnych, wahających się do opowiedzenia się po stronie ustroju.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AlfredWawrzyniak">Spotkania z wyborcami oczywiście bywają różne. Przyjmując uwagi posła J. Ozgi-Michalskiego, chciałbym jednak bronić formuły spotkań ogólnych, ponieważ wyborcy pragną również dowiedzieć się o najogólniejszych sprawach wiążących się z działalnością Sejmu, jego pozycją ustrojową, polityczną itp. Tylko na spotkaniu ogólnym można poruszyć wszelkie problemy - od lokalnych po międzynarodowe. Na tym tle można pokazać pełniej i głębiej funkcjonowanie danej społeczności. Jest to bardzo cenne z edukacyjnego punktu widzenia. Myślę, że charakter spotkania zależy przede wszystkim od wprowadzenia. Wprowadzenie do dyskusji określa tematykę i atmosferę spotkania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JózefOzgaMichalski">Od tego należy zaczynać spotkanie, a potem koncentrować tematykę wokół pewnego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BernardWidera">Ja również sądzę, że niewłaściwe jest unikanie tematów ogólnych. Z doświadczenia wiemy, że ludzi bardzo interesuje m. in. ta szczególna „kuchnia sejmowa”.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#BernardWidera">Rozważenia wymaga kwestia następująca: Co się dzieje z wnioskami zebranymi w toku spotkań z wyborcami w terenie? Np. jeżeli w skali kraju jest wiele jakichś wniosków, to trzeba się zastanowić, dlaczego się one pojawiają w takiej skali. Osobiście bardzo często ze względu na specyfikę mojego województwa spotykam się z pytaniami dotyczącymi odpowiedzialności za szkody łowieckie. Na tym tle formułowane są wnioski i postulaty, często w moim odczuciu trafne. Nie umiem jednak odpowiedzieć swoim wyborcom, kiedy i jakiego rozwiązania mogą się spodziewać. Proponuję więc rozważyć zagadnienie wykorzystania wniosków zgłaszanych przez wyborców.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#BernardWidera">Zaniepokoiła mnie wypowiedź posła J. Kiełba na ostatnim spotkaniu z Prezydium Sejmu. Powiedział on mianowicie, iż nasze sprawozdania mają charakter anachroniczny. Czy więc nie warto zastanowić się nad dotychczasową formułą działalności naszej Komisji i posłów w terenie? Czy nie należałoby dostosować form tej działalności do wymagań dnia? Dotyczy to m. in. zmiany formuły druku sprawozdania, który przywodzi na myśl odrzucone stare praktyki.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#BernardWidera">Planowanie pracy Sejmu jest niezadowalające: z dnia na dzień dowiadujemy się o zwoływanych posiedzeniach. Wzywam więc do przestrzegania w stosunku do nas zasady „fair play”, bo my nie jesteśmy posłami z zawodu, lecz posłami społecznymi i mamy swoją pracę zawodową, której nie możemy zaniedbywać, bo tam również - a może tam przede wszystkim - jesteśmy przez społeczeństwo dostrzegani i oceniani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AlfredBeszterda">W imieniu działaczy naszego ruchu pragnę podziękować za umożliwienie nam uczestnictwa w obecnej dyskusji oraz uczestnictwa w trzech wizytacjach wojewódzkich zespołów poselskich. Wizytacje te były dla nas ciekawe i pouczające. Autorytet posła był i jest w Polsce wysoki. W VIII kadencji był to, wszakże autorytet - jeśli wolno tak powiedzieć - „na kredyt”. Dziś sytuacja ulega znacznej poprawie i jest to już autorytet budowany codzienną pracą posła, jego kontaktami z wyborcą, m. in. na spotkaniach poselskich i dyżurach. A teraz łyżka dziegciu do tej beczki miodu. W stosunku do ogromnie rozbudzonych oczekiwań społecznych pozostajemy nadal w tyle - mówię zarówno o PRON, jak i o Sejmie. Tym się chyba tłumaczy obserwowane ostatnio zmniejszenie zainteresowania społeczeństwa działalnością parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AlfredBeszterda">W naszej ocenie porozumienie zawarte między Prezydium Sejmu i Radą Krajową PRON jest honorowane, i choć ma charakter tylko ramowy, nie ma potrzeby jego konkretyzowania. W kategoriach merytorycznych nie zawsze jednak przedstawia się to tak dobrze. Sprawy te zeszły trochę na dalszy plan na szczeblu wojewódzkim.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#AlfredBeszterda">Można z uznaniem odnotować, że wojewódzkie zespoły poselskie, które odwiedziliśmy, miały aż półroczne harmonogramy spotkań i planowały łączenie swej działalności z działalnością rad narodowych. Nie tylko robi się plany, ale reaguje się także na zmieniające się potrzeby. Spotkania poselskie były dobrze zorganizowane i przygotowane. Należy pamiętać, że ruch nasz jest bardzo zróżnicowany. Różni ludzie i z różnych powodów przychodzą do PRON. Dlatego nie należy się dziwić, że sposób przygotowania spotkań i ich tematyka również są w dużym stopniu zróżnicowane.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#AlfredBeszterda">Bliskość merytoryczna i przestrzenna biur wojewódzkich zespołów poselskich i biur rad wojewódzkich PRON ułatwia nam współpracę. Często jednak słyszymy od działaczy PRON, że nie chcą być oni traktowani wyłącznie jako techniczna obsługa spotkań, protokolanci, organizatorzy. I ja myślę, że taki ich status nie dałby się niczym usprawiedliwić.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#AlfredBeszterda">Wzywam do honorowania postanowienia samego Sejmu o przeznaczaniu wszystkich poniedziałków na kontakty posłów z wyborcami. W moim odczuciu jest to nie tylko sprawa honoru - to sprawa wiarygodności; złamanie zasady przyjętej przez sam Sejm stawia pod znakiem zapytania jego wiarygodność.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#AlfredBeszterda">Idąc śladem myśli posła A. Wawrzyniaka chciałbym stwierdzić, że spotkania z wyborcami są często bardzo archaiczne i niezbyt dobrze przystosowane do wymagań chwili oraz oczekiwań wyborców, w szczególności młodego pokolenia, albowiem opierają się one na podziale: „my” i „oni”. Trzeba znaleźć sposoby przezwyciężenia tego schematu. To mogą być np. organizowane już od pewnego czasu festyny ludowe, gdzie posłowie występują jako członkowie danej społeczności, gdzie każdy może do nich podejść, zapytać o pracę w Sejmie, przedstawić swoje kłopoty. Sądzę, że powinniśmy to wspólnie przemyśleć.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#AlfredBeszterda">Kolejny problem to aktywność w terenie posłów z listy centralnej. Materiał wymienia tylko 18 takich posłów, którzy odbyli spotkania ze swymi wyborcami. Myślę, że Komisja zechce się zwrócić do pozostałych 32 o ożywienie ich kontaktów z wyborcami. I my będziemy się starać zrobić coś w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#AlfredBeszterda">Wojewódzkie zespoły poselskie nawiązały kontakt z członkami Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie. Jest to bardzo korzystne, ponieważ rozszerza zasięg oddziaływania poselskiego. WZP w Opolu współpracuje na co dzień z miejscową organizacją radców prawnych, to także zwiększa skuteczność jego działań.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#AlfredBeszterda">Nawiążę do dylematu sformułowanego przez posła J. Kiełba: Czy poseł jest eksponentem władz w terenie, czy też przedstawicielem ludności we władzach. Sądzę, że poseł nie może się utrzymać do końca w żadnej z tych ról i do żadnej z nich nie powinien się ograniczać.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#AlfredBeszterda">Najlepsze są spotkania poselskie w środowisku wiejskim, dobrze wypadają spotkania organizowane w miastach. Najgorsze natomiast, najbardziej fasadowe są spotkania odbywane w zakładach pracy. Powinno się to stać przedmiotem refleksji.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#AlfredBeszterda">Odczuwalne jest zapotrzebowanie społeczne na informację o pracy Sejmu w środkach masowego przekazu. Oczekiwania czytelników często, wszakże rozmijają się z oczekiwaniami posłów. Ci pierwsi czekają przede wszystkim na informację merytoryczną i dlatego uważam, że należy znacznie zwiększyć liczbę np. ciekawych reportaży poświęconych działalności parlamentu i jego organów. Informacja w formie komunikatu prasowego jest „niestrawna”, nie spełnia swojej funkcji. Cóż bowiem z tego, że zebrało się 40 panów i przez 2 godziny wspólnie martwili się pewnym problemem? Sądzę, że należy dążyć do żywej, pełnej informacji o pracy Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#HelenaGalus">Nawiązuję do kwestii współpracy wojewódzkich zespołów poselskich z posłami z listy krajowej. Chodzi mi mianowicie o sposób realizowania spotkań WZP z posłami z list terenowych. Nie może być tak, żebyśmy domagali się (często nieskutecznie) spotkań z posłami z listy krajowej. Zdarzało się, że sama musiałam poszukiwać posła z listy krajowej, aby wyraził zgodę na spotkanie z nami. Tak nie może być, uważam, że to powinno ulec zmianie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#HelenaGalus">Przedstawiciel biura spraw sejmowych Urzędu Rady Ministrów Bolesław Bury: Proponuję w imieniu Urzędu Rady Ministrów, aby w wizytacjach poselskich brali także udział przedstawiciele tego urzędu. Ich udział byłby pożyteczny dla sprawy - spowodowałby szybsze reagowanie na niedociągnięcia i usuwanie nieprawidłowości.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#HelenaGalus">Przedstawiciel samodzielnego wydziału ds. wojewódzkich zespołów poselskich w Kancelarii Sejmu Bogdan Gawroński: Sądzę, że nie można uogólniać obserwacji posłanki H. Galus o posłach z listy krajowej.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#HelenaGalus">Posłowie ci pracują w WZP, spotykają się w wybranych przez siebie województwach z obywatelami, mają wiele innych zajęć, które szczelnie wypełniają kalendarz. Nie neguję, że trudno im nieraz znaleźć czas na spotkania organizowane przez WZP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ElżbietaRutkowska">Minął rok naszej działalności w Sejmie IX kadencji. Do. 30. VI br. WZP odbyły prawie 350 posiedzeń, na których rozpatrzyły ok. 500 tematów; przeprowadziły ponad 7 tys. spotkań z ludnością miast i wsi oraz w rozmaitych środowiskach społecznych i zawodowych. Spotkania te objęły ponad 0,5 mln obywateli; zorganizowały ponad 3300 dyżurów, ponad 400 zespołowych i blisko 1400 indywidualnych wizytacji poselskich; podjęły ok. 21 tys. interwencji w sprawach zgłoszonymi w toku spotkań i dyżurów oraz w wyniku ogólnego wpływu skarg, podań i wniosków do biur WZP.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#ElżbietaRutkowska">Te rozmiary działalności, niezależnie od zróżnicowanego stopnia aktywności konkretnych zespołów i poszczególnych posłów, pozwalają i na bardziej pogłębianą charakterystykę różnych form pracy WZP, i na próbę sprecyzowania określonych wniosków, które byłyby pomocne w dalszym doskonaleniu naszych przedsięwzięć oraz podnoszeniu efektywności naszych poczynań. Służą temu również informacje, jakie na podstawie sprawozdań WZP z działalności zespołów i posłów otrzymujemy systematycznie z Kancelarii Sejmu. Niemałe znaczenie odgrywają wizytacje zespołów Komisji, doświadczenia własne członków Komisji i dyskusje, które toczymy na jej posiedzeniach, a która dziś była wyjątkowo szeroka i żywa.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#ElżbietaRutkowska">Pozwólcie, że spróbuję jej przebieg zreasumować, uważając, że po raz pierwszy uzyskaliśmy tak wszechstronne oświetlenie spraw dla dokonania bardziej całościowej oceny realizacji ustawy o obowiązkach i prawach posłów na Sejm PRL w części dotyczącej terenowej działalności poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#ElżbietaRutkowska">Spotkania poselskie. Ich wskaźnik ilościowy jest znaczny, ponad dwukrotnie wyższy niż w poprzednich kadencjach Sejmu w przeliczeniu na jednego posła, świadczy to dobrze o zrozumieniu konstytucyjnych i ustawowych obowiązków posłów wobec wyborców. Tematyka spotkań jest właściwie ukierunkowana, odpowiada potrzebom Sejmu i terenu, względnie zalecenia jego Prezydium.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#ElżbietaRutkowska">Niektóre WZP, jak np. Olsztyn i Sieradz objęły już spotkaniami wszystkie jednostki podstawowe podziału administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#ElżbietaRutkowska">Wydaje się, że w tym kierunku powinny zmierzać i inne WZP, aby nie było „białych plam” na terytorialnej mapie województwa.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#ElżbietaRutkowska">Zasługują na upowszechnienie takie inicjatywy, jak w Legnicy czy Częstochowie, inicjujące organizację w siedzibach podstawowych jednostek podziału terytorialnego tzw. dni poselskich albo wysiłki warszawskiego zespołu, który podjął próby lepszego skoordynowania spotkań posłów i radnych.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#ElżbietaRutkowska">Postulując utrzymanie nadal aktywności WZP w organizowaniu spotkań poselskich przynajmniej na dotychczasowym poziomie ilościowym, zwróćmy uwagę na potrzebę podniesienia ich jakościowego poziomu, zarówno pod względem organizacyjnym jak i politycznym. Wymaga to ściślejszego współdziałania z właściwymi ogniwami PRON, kierowania się - obok kryterium terytorialnego - przesłankami „geografii politycznej” w doborze miejscowości i środowisk oraz szerszego uwzględniania zainteresowań wyborców, przy uwzględnieniu tematyki spotkań. Praktyka bowiem dowodzi, że spotkania organizowane, jak gdyby z inspiracji samych wyborców - cechuje wyjątkowa aktywność ich uczestników.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#ElżbietaRutkowska">Dyżury i wizytacje poselskie. Poważnym dorobkiem WZP jest systematyczność dyżurów poselskich w wiadomych opinii publicznej stałych terminach i z góry określonych miejscowościach. Pewnym - zasługującym na pozytywną ocenę - „novum” tej kadencji jest znaczny wzrost dyżurów poselskich w ośrodkach poza siedzibą WZP, jak też rodząca się praktyka dyżurów „przy telefonie” sekretariatu WZP, redakcji gazet, radia i telewizji. Należy zadbać o utrzymanie w przyszłości tych kierunków. Zbliżają one bowiem posła do „głębokiego terenu”. Rozwijają się indywidualne wizytacje posłów, wzrosła znacznie, bo ponad 7 krotnie w sesji wiosennej Sejmu w porównaniu do sesji jesiennej - ilość wizytacji zespołowych.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#ElżbietaRutkowska">Faktem zasługującym na bliższą analizę - i taką należałoby zalecić części WZP - jest zjawisko bardzo zróżnicowanej frekwencji obywateli na dyżurach poselskich. W wielu zespołach, jak np. ciechanowskim, elbląskim, nowosądeckim, płockim, przemyskim, radomskim, zamojskim i zielonogórskim spadła ona do poniżej 2 osób przeciętnie na 1 dyżur.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#ElżbietaRutkowska">Jeśli idzie o indywidualne i zespołowe wizytacje poselskie to wydaje się celowe konkretniejsze ich powiązanie tematyczne bądź z określonymi interwencjami w przypadku wizytacji indywidualnych, bądź z działalnością kontrolną i ustawodawczą Sejmu w przypadku wizytacji zespołowych.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#ElżbietaRutkowska">Posiedzenia wojewódzkich zespołów poselskich. Są one najbardziej stabilną formą działalności WZP. Ich tematyka na ogół uwzględnia potrzeby Sejmu i zalecenia jego Prezydium oraz wynika z sytuacji lokalnych.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#ElżbietaRutkowska">Spraw, które zasługiwałyby na rozpatrzenie przez WZP, jest wiele. A więc - trzeba dokonywać ich selekcji, kierując się następującymi przesłankami.</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#ElżbietaRutkowska">Po pierwsze: ramy tematyczne posiedzeń WZP określa art. 12 ustawy o obowiązkach i prawach posłów na Sejm PRL. W działalności WZP należy unikać - podejmowania spraw, które leżą w gestii miejscowych organów politycznych, przedstawicielskich, administracyjnych i społecznych, preferując w tej dziedzinie ewentualne rozmowy z odpowiednimi przedstawicielami władz i instytucji lub np. udział w posiedzeniach ich organów. Ich podejmowanie bezpośrednio na posiedzeniach WZP nieraz związane jest niejako automatycznie z wkraczaniem w nie swoje kompetencje, w naszej dotychczasowej praktyce - najczęściej w kompetencje rad narodowych. Trzeba temu zapobiegać i kierownictwa WZP powinny być na to szczególnie wyczulone. Tworząc możliwości zaznajamiania się posłów z warunkami pracy i życia swoich wyborców, z ich poglądami i propozycjami, WZP powinny w szczególności korzystać z ocen, opracowań, uchwał i decyzji organów przedstawicielskich i wykonawczych rad narodowych, z opinii, stanowisk i propozycji organizacji społeczno-zawodowych, nie zastępować ich, nie dublować prac wykonywanych przez te jednostki. Przeciwnie - stać na straży ich uprawnień, a także inicjować podejmowanie zwłaszcza przez rady narodowe i ich organy ważnych dla kraju i województwa, dla Sejmu, i rad narodowych - problemów i współdziałać właściwymi sobie formami w ich rozwiązywaniu.</u>
          <u xml:id="u-21.14" who="#ElżbietaRutkowska">Po drugie: spotkania, dyżury i wizytacje poselskie są zewnętrznym wyrazem więzi Sejmu ze społeczeństwem i posłów z wyborcami. Przekształcają się w więź materialną dopiero wówczas, kiedy sprawy poruszane na spotkaniach, przedstawiane przez wyborców na dyżurach lub wynikające z wizytacji zostaną przeanalizowane i uogólnione. Dopiero w tej postaci stanowić mogą tworzywo dla wystąpień poselskich na plenarnych posiedzeniach Sejmu i obradach jego komisyjnych organów. Dlatego systematycznym punktem porządku dziennego posiedzeń WZP powinna być okresowa analiza i ocena przebiegu spotkań poselskich, spraw - podnoszonych na dyżurach i wpływających do sekretariatów WZP zagadnień - wyłaniających się z poselskiej działalności interwencyjnej. Warto przypomnieć, że z tego punktu widzenia w polu zainteresowań WZP powinna pozostawać stała kontrola realizacji przez właściwe organy postulatów i wniosków wyborców, zgłoszonych w toku kampanii przedwyborczej do Sejmu i rad narodowych, ciągle wzbogacana i uzupełniana aktualnymi i realnymi propozycjami określonych środowisk.</u>
          <u xml:id="u-21.15" who="#ElżbietaRutkowska">Po trzecie: tematyka posiedzeń WZP powinna być w miarę możliwości jak najściślej skorelowana z planami działalności Sejmu i jego komisji. Chodziłoby zwłaszcza o tematy, związane z funkcją kontrolną parlamentu i jego zamierzeniami ustawodawczymi. Zwłaszcza, że wiele WZP w swoich sprawozdaniach podkreśla, że spotkania posłów z wyborcami, których przedmiotem jest konsultacja proponowanych uregulowań prawnych, budzi zainteresowanie wyborców. Szczególnym źródłem inspiracji dla WZP w tej płaszczyźnie powinny być plany pracy komisji sejmowych. Z chwilą otrzymania tych planów WZP powinny porządek dzienny swoich posiedzeń w stosowny sposób uzupełnić, przewidując właściwą tematykę - z odpowiednim wyprzedzeniem w czasie - zebrań własnych i innych poczynań organizatorskich, które zapewnią, że przewidywany udział konkretnych WZP w posiedzeniach komisji będzie jak najbardziej owocny dla rozpatrywanej sprawy, albo proponując komisjom swój udział z własnej inicjatywy w tematach, w których mają coś do powiedzenia, czy przesyłając na piśmie swe uwagi w odpowiednim terminie, umożliwiającym ich spożytkowanie w pracach komisji.</u>
          <u xml:id="u-21.16" who="#ElżbietaRutkowska">Podania i skargi oraz działalność interwencyjna. Liczba zgłaszanych w toku spotkań i dyżurów poselskich spraw oraz napływających do biur WZP wniosków, skarg i postulatów świadczy o utrzymującym się zaufaniu społeczeństwa do posłów. Bliższa analiza ich treści wskazuje nawet na to, że ze strony WZP należałoby przeprowadzić właściwe rozmowy z kierownictwami rad narodowych, PRON i innych organizacji zawodowych i społecznych, ażeby uaktywnić na tym polu radnych oraz aktywistów i zarządy niektórych stowarzyszeń. Najistotniejsze znaczenie dla poselskiej działalności na tym polu ma skuteczność interwencji. Jej ocena w opinii WZP jest bardzo rozmaita. Informacja Kancelarii Sejmu dość wszechstronnie obrazuje zróżnicowanie poglądów w tym przedmiocie. Osobiście sądzę, że warto zalecić WZP przedstawienie w tej sprawie pogłębionych informacji, a naszej komisji zająć się tym zagadnieniem na jednym z posiedzeń w następnej sesji.</u>
          <u xml:id="u-21.17" who="#ElżbietaRutkowska">Wkraczamy w drugi rok działalności Sejmu IX kadencji w korzystniejszej sytuacji politycznej, prawnej i pod względem warunków techniczno-organizacyjnych dla działalności WZP. Korzystniejszej politycznie, bo mamy uchwały X Zjazdu PZPR, których główna treść sprowadza się do doskonalenia naszego systemu demokratycznego i umacniania socjalistycznego państwa w warunkach społeczno-gospodarczego rozwoju realizacji NPSG na lata 1986–1990, który będzie jeszcze przedmiotem dyskusji w Sejmie i jego organach. Ustabilizowanej pod względem prawnym, bo w nowo przyjętym regulaminie Sejmu, znalazły się uregulowania odnośnie ram działalności WZP jako rezultat realizacji delegacji przewidzianej w art. 12 ustawy o obowiązkach i prawach posłów na Sejm PRL.</u>
          <u xml:id="u-21.18" who="#ElżbietaRutkowska">Warunki techniczno-organizacyjne poprawiły się znacznie, aczkolwiek brakuje jeszcze skuteczności niektórych ustaleń jak np. zasady nieorganizowania w poniedziałki i w pierwszym tygodniu miesiąca zajęć w Sejmie. Dotyczy to także podjętych działań administracji państwowej szczebla centralnego i wojewódzkiego, na rzecz poszerzenia możliwości i zwiększenia efektywności naszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.19" who="#ElżbietaRutkowska">Dysponujemy także innym kapitałem doświadczeń posłów z poprzedniej kadencji Sejmu i własnymi spostrzeżeniami zdobytymi w minionym roku.</u>
          <u xml:id="u-21.20" who="#ElżbietaRutkowska">Sądzę, że ten rok pracy WZP możemy ocenić pozytywnie. Cechowała go znaczna aktywność w organizacji spotkań i dyżurów poselskich. Systematycznie odbywały się posiedzenia WZP, na których rozpatrywano tematy zgodne z zaleceniami Prezydium Sejmu i wynikające z potrzeb danego województwa. Rozwijana była działalność interwencyjna związana z realizacją wniosków i postulatów, zgłaszanych w toku spotkań i dyżurów poselskich oraz w wyniku pism napływających do biur WZP. Lepiej wykorzystuje się środki masowego przekazu dla informowania obywateli o polityce państwa i działalności Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-21.21" who="#ElżbietaRutkowska">Myślę, że doświadczenia i praktyka codziennej działalności w pełni potwierdzają zasadność i aktualność wytycznych Prezydium Sejmu co do koncentracji pracy na trzech grupach zagadnień, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-21.22" who="#ElżbietaRutkowska">- zacieśnieniu więzi Sejmu i posłów ze społeczeństwem, - podejmowaniu przez WZP takich przedsięwzięć, które będą wzbogacały funkcję kontrolną Sejmu, zwłaszcza w zakresie realizacji jego ustaw i uchwał, - uwzględnieniu poczynań, służących uspołecznianiu procesu legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-21.23" who="#ElżbietaRutkowska">Z satysfakcją dostrzegamy, że w tych i innych uwagach Prezydium Sejmu kierowanych pod adresem WZP, znajdują odzwierciedlenie wnioski i spostrzeżenia naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-21.24" who="#ElżbietaRutkowska">Reasumując nasze obrady, chciałabym sformułować jeszcze kilka ogólniejszych wniosków w formie jednego problemu i trzech postulatów.</u>
          <u xml:id="u-21.25" who="#ElżbietaRutkowska">W naszej dotychczasowej działalności nastąpiła pewna dysproporcja między dwoma równorzędnymi zadaniami, które na WZP nakłada ustawa o statusie posła, a mianowicie między stwarzaniem warunków organizacyjnych dla utrzymania i zacieśniania więzi Sejmu i posłów z wyborcami, terenowymi organami władzy państwowej, organizacjami politycznymi, zawodowymi, społeczno-zawodowymi i społecznymi w terenie, a obowiązkiem udzielania pomocy posłom w wykonywaniu przez nich czynności wynikających ze sprawowania mandatu poselskiego. Dysproporcja ta nastąpiła na korzyść pierwszego zadania. Rzecz jasna nie wchodzi w grę wyrównanie tej dysproporcji przez jakiekolwiek przyhamowanie aktywności WZP na rzecz zacieśniania więzi Sejmu i posłów z wyborcami. Powołam się tu raz jeszcze na wystąpienie marszałka R. Malinowskiego, który powiedział „nie tylko tego kierunku nie należy przyhamować, ale wręcz odwrotnie poszerzać i doskonalić”. Przezwyciężanie tej dysproporcji oznacza więc potrzebę aktywizacji WZP również w płaszczyźnie pomocy posłom w realizacji ich zadań wynikających ze sprawowania mandatu poselskiego. Dotyczy to zwłaszcza ściślejszego powiązania organizacji spotkań i wizytacji poselskich z bieżącą działalnością i zamierzeniami Sejmu i komisji. Ma to także na celu wzbogacenie debat w Sejmie o społeczne doświadczenia, uwagi i postulaty, pogłębione informacje. Trzeba także systematycznie badać i oceniać sprawy podnoszone w toku spotkań i dyżurów poselskich oraz w listach nadsyłanych do WZP, by ujawniać przyczyny powstawania różnych zjawisk, a tym samym wzbogacać działalność poselską na forum sejmowym. Trzeba także starać się o większą skuteczność interwencji poselskich. Konieczne jest również organizowanie we właściwych kolektywach zawodowych i społecznych konsultacji projektów ustaw i uchwał Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-21.26" who="#ElżbietaRutkowska">Co się tyczy postulatów, to pierwszy dotyczy większej aktywności URM na rzecz zapewnienia w tych ośrodkach, gdzie tego jeszcze nie dokonano (np. Kalisz) korzystniejszych warunków techniczno-organizacyjnych dla pracy WZP. Mamy nadzieję, że do rozwiązania m. in. tych spraw przyczyni się uchwała Rady Ministrów, której projekt dziś rozpatrzymy.</u>
          <u xml:id="u-21.27" who="#ElżbietaRutkowska">Drugi postulat dotyczy konsekwentnego przestrzegania ustalenia Prezydium Sejmu o dniach wolnych od zajęć w Sejmie, a przeznaczonych dla terenowej działalności poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-21.28" who="#ElżbietaRutkowska">Trzeci postulat dotyczy utrzymania zastosowanego dziś trybu rozpatrywania informacji o działalności WZP i terenowej pracy poselskiej, opracowanych przez Kancelarię Sejmu. Rzetelne dane WZP, których opracowaniem zajmuje się Kancelaria Sejmu stanowią dobry materiał do systematycznej oceny pracy dla WZP i posłów w terenie, dają pole do ważkich uogólnień. Syntetyzujące uwagi i wnioski Komisji posłużą do formułowania opinii dla Prezydium Sejmu i jego wytycznych pod adresem WZP.</u>
          <u xml:id="u-21.29" who="#ElżbietaRutkowska">Kończąc chciałabym wyrazić podziękowanie zespołom wizytującym, Radzie Krajowej PRON oraz biuru WZP w Kancelarii Sejmu, które to biuro proszę o dalsze zbieranie informacji i danych, badanie ich i przekazywanie nam wyników.</u>
          <u xml:id="u-21.30" who="#ElżbietaRutkowska">W kolejnym punkcie porządku dziennego Komisja przyjęła swój plan pracy do września 1987 r.</u>
          <u xml:id="u-21.31" who="#ElżbietaRutkowska">Następnie Komisja rozpatrzyła odpowiedź wiceprezesa Rady Ministrów Zbigniewa Gertycha na opinię z 21 maja 1986 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ZbigniewBiałecki">Za pośrednictwem marszałka Sejmu otrzymaliśmy odpowiedź na naszą opinię, datowaną 21 października 1986 r. i podpisaną przez wiceprezesa Rady Ministrów Zbigniewa Gertycha. Odpowiedź tę można uznać za zadowalającą, wyczerpuje ona bowiem wszystkie problemy poruszone w naszej opinii. Chciałbym tylko wyrazić życzenie, by była ona należycie realizowana na wszystkich szczeblach administracji państwowej. Proszę Komisję o przyjęcie odpowiedzi wicepremiera Z. Gertycha.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#ZbigniewBiałecki">Komisja przyjęła odpowiedź bez głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ElżbietaRutkowska">Obecnie rozpatrzymy przesłany na ręce marszałka Sejmu projekt uchwały Rady Ministrów w sprawie wykonywania obowiązków wobec Sejmu przez organy administracji państwowej. Jak wiemy Prezydium Sejmu zwróciło się do naszej Komisji o zajęcie stanowiska w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzOrzechowski">Tekst przedłożonego projektu uchwały Rady Ministrów czyta się z zainteresowaniem, ale i z mieszanymi uczuciami. Występują tam drobne rozbieżności w stosunku do ustawy o obowiązkach i prawach posłów oraz regulaminu Sejmu, lecz mają one charakter „kosmetyczny”: np. w §1 zapisano to, co wynika wprost z hierarchii aktów prawnych. Nie chcę jednak odwoływać się do drobiazgów, pragnę bowiem zwrócić uwagę na poważniejsze niedostatki dwóch innych przepisów projektu.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#KazimierzOrzechowski">Przede wszystkim idzie o cały §5. Zwracam uwagę, iż reprezentant rządu zawsze pytany był o to, czy został należycie umocowany do negocjowania z sejmową Komisją i zawsze odpowiedź była pozytywna. Omawiany §5, w szczególności jego ust. 2 otwiera furtkę, która może sprowadzić kontakty organów Sejmu z przedstawicielami rządu na zbyt niski, nie do zaakceptowania szczebel, tj. wiceministra bądź nawet dyrektora departamentu.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#KazimierzOrzechowski">Moim zdaniem, zapis w §5 ust. 3 jest zbyteczny. Nie wyobrażam sobie bowiem, by reprezentant rządu ośmielił się przedstawić na posiedzeniu sejmowej Komisji lub podkomisji stanowisko, które nie byłoby zgodne z ustaleniami rządu lub Prezydium Rządu.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#KazimierzOrzechowski">Co do treści §6 ust.1 to jak rozumiem idzie o to, że sam rząd zgłasza autopoprawkę, nie zaś jego reprezentant. W ust. 2 cytowanego przepisu pojawia się niejasne pojęcie „podstawowych treści ustaleń rządowych”. Konia z rzędem temu, kto pokaże różnice między treścią zwykłą i „podstawową”.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#KazimierzOrzechowski">Jest jeszcze jedno niebezpieczeństwo. Pamiętamy, doskonale nasze boje o nowy regulamin Sejmu. Polemizowaliśmy wówczas stanowczo z propozycją jednego z zapisów, powołując się przy tym na dotychczasową praktykę, zgodnie z którą, jeśli posłowie nie zgadzali się w jakiejś sprawie ze stanowiskiem rządu, to stanowisko końcowe zawsze było kompromisem, ustalonym z korzyścią dla sprawy. Uważam, że rozpatrywany dziś projekt uchwały Rady Ministrów, w szczególności §§5 i 6, możliwość tę przekreśla. Wszyscy członkowie naszej Komisji mają duży staż parlamentarny i nikogo z nas nie trzeba przekonywać, jak istotna merytoryczna praca odbywa się w podkomisjach. W projekcie jakby o tym zapomniano i mówi się tylko o negocjacjach z komisjami, gdzie rząd jest zawsze kompetentnie reprezentowany. Powstaje obawa, że w podkomisjach zabraknie przedstawicieli rządu, uprawnionych i skłonnych do wypracowywania kompromisowego stanowiska. A przecież Sejm nie jest po to, by walczyć z rządem, lecz by z nim uzgadniać najlepsze rozwiązania. Zapisy, o których mowa, utrudnią natomiast pracę, utrudnią negocjacje z rządem w podkomisjach. Z powyższych względów proponuję skreślić w §6 ust.1 słowo „podkomisja”. Ta zmiana z pozoru drobna jest bardzo ważna: dzięki niej reprezentant rządu w podkomisji nie byłby już tak skrępowany ustaleniami rządowymi i mógłby prowadzić rzeczywiste, owocne negocjacje.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#KazimierzOrzechowski">Uchwała samoistna jest suwerennym aktem rządu. Fakt, że otrzymaliśmy projekt uchwały jest przejawem wyłącznie dobrej woli, bo rząd nie był do tego zobowiązany. Dlatego powinniśmy zwrócić uwagę tylko na te postanowienia projektu, które dotyczą posłów na Sejm, naszych kompetencji.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#KazimierzOrzechowski">Podkreślam raz jeszcze: potrzebny jest rzetelny i należycie umocowany negocjator ze strony rządu, a nie posłaniec. Do takiej zaś roli sprowadza reprezentanta rządu §6.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#HelenaGalus">Z aprobatą odnoszę się do §12 projektu uchwały. Różnie dziś wygląda zapraszanie członków wojewódzkich zespołów poselskich na narady w sprawach dotyczących danego terenu. Stąd trafność i znaczenie cytowanego przepisu.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#HelenaGalus">Sądzę, że §12 ust. 2 powinien być sformułowany analogicznie jak §§4 i 7. Powinno być więc obowiązkiem szefa administracji na danym terenie uczestnictwo w posiedzeniach wojewódzkich zespołów poselskich i tylko w razie niemożliwości spełnienia tego obowiązku miałby on prawo do delegowania swego pełnomocnego zastępcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ZenonWróblewski">Moim zdaniem w §12 ust. 2 należałoby przy pomocy odrębnego punktu zaakcentować potrzebę udziału przedstawicieli administracji terenowej w spotkaniach poselskich. Ta uwaga dotyczy również §13, gdzie powinna być mowa o odpowiednich obowiązkach organów administracji szczebla podstawowego i wojewódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#ZenonWróblewski">Jeszcze jedna waga: §1 pkt. 2 posługuje się niezbyt szczęśliwym pojęciem „wystąpień poselskich” i za takie każę uważać dezyderaty, opinie, interpelacje i zapytania poselskie. Prowadzi to do niezgodności z art.48 i 92 regulaminu Sejmu, który przewiduje znacznie bogatszy katalog form, w których mogą się wypowiadać Sejm, komisje i posłowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KazimierzModzelewski">Myślę, że we wszystkich przepisach, gdzie mowa jest o delegowaniu przedstawiciela administracji danego szczebla powinno być dodane słowo „upełnomocniony”. Dotyczy to np. §7 ust. 2, który zgodnie z moją propozycją zobowiązywałby ministra do delegowania na posiedzenie komisji jego „upełnomocnionego przedstawiciela”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KazimierzMałecki">Ogólnie rzecz biorąc, projekt uchwały odpowiada postanowieniom ustawy o obowiązkach i prawach posłów oraz regulaminu Sejmu. Nie powzięliśmy żadnych zasadniczych wątpliwości. Nawiązując do wypowiedzi posła K. Orzechowskiego chciałbym zauważyć, że uchwała ta nie będzie źródłem uprawnień Sejmu ani jego organów. Jej sens polega na tym, że będzie ona obligować rząd do pewnego sposobu postępowania.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#KazimierzMałecki">W Biurze Prawnym Kancelarii Sejmu mieliśmy również wątpliwości do zbiorczego pojęcia „wystąpienie poselskie”. Zastrzeżenia budzi także §4 z tego względu, że wspomina o prezesie Narodowego Banku Polskiego, który jak wiemy - nie jest członkiem rządu.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#KazimierzMałecki">Aby zapobiec delegowaniu na posiedzenia komisji osób zbyt niskiej rangi, proponuję w §5 ust. 2 wykreślić słowa: „osobę bezpośrednio odpowiedzialną…” i w to miejsce wpisać „podsekretarza, stanu”. Ale to rozwiązanie musiałoby być uzgodnione z regulaminem Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#KazimierzMałecki">Jeśli idzie o §6, to powstają wątpliwości, które trafnie wyraził poseł K. Orzechowski. Musimy jednak patrzeć na §6 projektu wyłącznie przez pryzmat zasad występowania przedstawicieli rządu w Sejmie. Przepis ten, nawet jeżeli zostałby przyjęty w obecnej formie, nie może hamować działalności posłów. Jego funkcją jest raczej tworzenie pewnych możliwości działania przedstawicieli rządu. Moim zdaniem, nie może być mowy o tym, by §6 blokował możliwość zgłaszania autopoprawek przez reprezentanta rządu.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#KazimierzMałecki">Wydaje się nawet, że obecny zapis jest korzystniejszy od poprzedniego, bo otwiera możliwości bardziej elastycznego podchodzenia do sprawy przez przedstawiciela rządu, on sam bowiem uprawniony jest do stwierdzenia, czy dana autopoprawka wykraczałaby poza „podstawowe treści ustaleń rządowych”, czy też nie. Proponuję więc spojrzeć na §6 nieco inaczej, niż to uczyniono w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#KazimierzMałecki">W §11 ust.1 proponuję skreślić słowo „wprowadzenia”. Idzie przecież o wszystkie przypadki ustawowego obowiązku zasięgania opinii komisji sejmowych, niezależnie od tego, kiedy obowiązek taki został wprowadzony.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#KazimierzMałecki">§21 projektu budzi wątpliwości, ponieważ rozciąga zastosowanie uchwały na prezesa NBP. To, być może, nie daje się pogodzić z jego obecnym statusem, choć z punktu widzenia interesów Sejmu byłoby korzystne.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#KazimierzMałecki">Przedstawiciel biura spraw sejmowych Urzędu Rady Ministrów Bolesław Bury: U genezy rozpatrywanego dzisiaj projektu aktu prawnego leżało to, że dotychczas obowiązywały w tym zakresie dwie uchwały. Zaszła więc potrzeba usystematyzowania przepisów w interesującej nas kwestii.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#KazimierzMałecki">Co się tyczy §5, to nie podzielam obaw wyrażonych przez posła K. Orzechowskiego m. in., dlatego, te niejednokrotnie minister w ogóle nie prowadzi danej sprawy. Trudno byłoby zatem zwracać się w tej sprawie do ministra, jeśli odpowiedzialnym za nią jest np. kierownik jakiegoś urzędu centralnego. Nie podzielam także obaw wyrażonych przez posła K. Orzechowskiego odnośnie §6.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#KazimierzMałecki">W art.12 wprowadziliśmy zapis zobowiązujący terenowe organy administracji państwowej do zapraszania posłów na narady, gdzie rozpatrywane są istotne zagadnienia dla danego terenu.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#KazimierzMałecki">Nie da się także, moim zdaniem, zobligować wojewodę, by był zawsze osobiście na wezwanie Komisji lub woj. zespołów poselskich. Uniemożliwia to ogrom obowiązków ciążących na wojewodach. Myślę, te trzeba pozwolić na to, aby wojewoda mógł kontaktować się z posłami delegując w tym celu swojego zastępcę.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#KazimierzMałecki">Co się tyczy prezesa Narodowego Banku Polskiego, to regulamin Sejmu nakłada na niego obowiązek brania udziału w posiedzeniach plenarnych. Jest jeszcze wiele innych obowiązków, które wypełnia prezes NBP, dlatego proponuję sprawę tę pozostawić w gestii Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ElżbietaRutkowska">Komisja upoważnia podkomisję na czele z posłem Kazimierzem Orzechowskim do przygotowania opinii o przedłożonym projekcie uchwały Rady Ministrów dla Prezydium Sejmu z uwzględnieniem wniosków zgłoszonych w dyskusji. Chcielibyśmy zasugerować kilka zmian. Pierwsza dotyczy nieużywania w uchwale słowa „rezolucja”, a zastąpienie go słowem „uchwała”. Odnośnie §§ 5 i 6 upoważnimy posła K. Orzechowskiego do sprecyzowania stanowiska w imieniu naszej Komisji. Przychylam się także do propozycji zgłoszonej przez poseł H. Galus.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#ElżbietaRutkowska">Komisja przyjęła wnioski poseł E. Rutkowskiej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>