text_structure.xml 89.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 18 stycznia 1989 r. Komisja Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej, obradująca pod kolejnym przewodnictwem posłów Mariana Króla (ZSL) i Zbigniewa Gburka (SD), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- projekt ustawy budżetowej na 1989 r. w części dotyczącej Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, - funkcjonowanie lecznictwa stomatologicznego, - wstępną informację o założeniach reformy systemu płac w służbie zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej z ministrem Izabelą Płanetą-Małacką oraz wiceministrami: Stanisławem Gurą, Leszkiem Krystem i Januszem Prokopiukiem, Ministerstwa Finansów z wiceministrem Sławomirem Marczukiem, Centralnego Urzędu Planowania, Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, Najwyższej Izby Kontroli, Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia, Polskiego Towarzystwa Lekarskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Założenia projektu budżetu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej na 1989 r. przedstawiła minister Izabela Płaneta- Małecka: Nawiązując do postanowień sejmowej Komisji z 3 stycznia br., kiedy prezentowany był projekt budżetu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej na 1989 r., resort przedkłada zmienioną wersję projektu, uzupełnioną działaniami resortu zmierzającymi do bardziej efektywnego wykorzystania zasobów będących w dyspozycji służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Uwzględniając zalecenia Komisji, kierownictwo resortu odbyło dwa spotkania z Ministerstwem Finansów, na których omówiono problemy środków przeznaczonych na działalność służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">W szczególności przedyskutowano relacje budżetu ochrony zdrowia do budżetu państwa, poziom finansowania służby zdrowia w 1989 r., sprawy związane z niedostatkiem środków w budżetach wojewódzkich, zaplanowanych na służbę zdrowia oraz różnice pomiędzy potrzebami kredytów budżetowych na inwestycje a założeniami planu i budżetu.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Niezależnie od mojego wystąpienia do 16. wojewodów i prezydentów miast, minister finansów przekazał 17,8 mld zł na dotacje z tytułu różnic cen leków (w związku z przesunięciem terminu zmiany cen wyrobów farmaceutycznych).</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Dokonując oceny założonego poziomu finansowania służby zdrowia i opieki społecznej w br., porównaliśmy udział bieżących wydatków budżetowych na ochronę zdrowia i opiekę społeczną w dochodzie narodowym. Ulega on w latach 1986-1989 poprawie, wprawdzie nieznacznej, ale odpowiednio: 4,4%, 4,6 %, 4,8 %, 5,3%.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Projekt ustawy budżetowej w części dotyczącej wydatków na służbę zdrowia, zaplanowanych w kwocie 1.247,7 mld zł, zasilony dodatkowo kwotą 146 mld zł z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z przeznaczeniem na dopłaty do cen leków, wydawanych osobom uprawnionym bezpłatnie bądź ulgowo, oraz kwotą 507 mld zł z rezerw centralnych z przeznaczeniem na:</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">- zwiększenie funduszu wynagrodzeń 251 mld zł</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">- zwiększenie składki ZUS (z tytułu wzrostu funduszu wynagrodzeń) 100 mld zł</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">- wydatki rzeczowe związane ze skutkami zmian cen w ciągu 1989 r. 16 mld zł</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">- leki z tytułu zakładanych zmian cen 140 mld zł</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Zwracam uwagę na zwiększający się udział wydatków na służbę zdrowia i opiekę społeczną w dochodzie narodowym oraz wzrost tych wydatków w stosunku do przewidywanego wykonania w 1989 r. o 67,6 %, a więc powyżej wskaźnika inflacji, przyjętego w planie i budżecie na 1939 r. Również udział wydatków na ochronę zdrowia i opiekę społeczną w stosunku do budżetu państwa - przedstawiony w warunkach porównywalnych - wynosi 16,6 % wobec 14,9 % w ub.r. W wyliczeniach nie bierze się pod uwagę przyznanych już środków w wysokości 17,8 mld zł na różnice cen w obrocie lekami.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Projekt budżetu rozwiązuje trzy bardzo ważne problemy służby zdrowia, tj. wynagrodzenia, leki i żywienie w placówkach lecznictwa zamkniętego.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">W sprawie wynagrodzeń przewiduje się poprawę poziomu przeciętnych płac z 73% do 95% w stosunku. do sfery produkcji materialnej. Na tan cel w rezerwie budżetu przewidziano dodatkowo ponad założenia wynikające z CPU kwotę 251 mld zł oraz odpowiednie środki na zwiększenie składki ZUS.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">W sprawie leków projekt budżetu, łącznie z rezerwami i funduszem ubezpieczeń społecznych, obejmuje środki finansowe 2,5 raza wyższe niż w 1988 r. i zakłada wykupienie wszystkich dostaw z produkcji krajowej i importu.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Na początku bm. prowadziliśmy intensywne rozmowy z krajowymi producentami leków. Uzgodniono wstępnie, że poziom dostaw dla lecznictwa zwiększy się o ok. 2 mld zł. Wymaga to realizacji dostaw niezbędnych surowców i materiałów dla przemysłu farmaceutycznego, o co zabiegamy. Przewidujemy, że działania te pozwolą zwiększyć dostawy wyrobów farmaceutycznych o ponad 16 % w porównaniu z 1938 r.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Podjęłam decyzję, że produkcja eksportowa nie będzie zasilana dewizami z limitu resortu zdrowia, a kwota 38 min dolarów, przeznaczona pierwotnie na ten cel, zostanie skierowana na rozwój i poprawę produkcji krajowej.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Środki, zaplanowane na żywienie w lecznictwie zamkniętym, zwiększono o 46 %; zapewnia to pokrycie finansowe fizjologicznych norm żywienia.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Najtrudniejszy problem stanowią inwestycje służby zdrowia. Możliwości finansowe ujęto w projekcie planu i budżetu na kwotę 50 mld zł w stosunku do potrzeb na poziomie 92 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Środki inwestycyjne przeznaczone będą na inwestycje planu centralnego, dotacje na budowę szpitali ze środków NFOZ oraz na budowę szpitali kończoną w latach 1989-1990. Tak więc polityka inwestycyjna resortu musi skoncentrować się w pierwszej kolejności na inwestycjach znacznie zaawansowanych oraz kończonych. Uwzględniając to, zwróciłam się do niektórych prezydentów miast i wojewodów o przyspieszenie zakończenia przewidzianej na lata 1986-1990 adaptacji obiektów na domy pomocy społecznej, deklarując jednocześnie częściową pomoc finansową resortu w uzasadnionych przypadkach. Działanie to powinno przynieść ponad 1.300 miejsc w domach pomocy społecznej i przyczynić się w pewnej mierze do odciążenia szpitali.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">W celu poprawy wykorzystania zasobów materiałowych i kadrowych służby zdrowia podjęliśmy wiele dalszych działań zmierzających do poprawy wykorzystania łóżek szpitalnych sprzętu i aparatury medycznej. Zaplanowano zwiększenie operacji przeszczepów narządów, zabiegów kardiologicznych oraz wprowadzanie nowych metod w ortopedii, w tym zwłaszcza wdrażanie metody profesora Iizarowa. Założono też na br. rozszerzenie systemu hospitalizacji domowej, stosowanie dwu- i trzy zmianowej pracy w ośrodkach diagnostycznych, co powinno przyczynić się do skrócenia średniego okresu pobytu pacjenta w szpitalu. Zakłada się skrócenie w br. czasu hospitalizacji o 1 dzień, co pozwoli zwiększyć liczbę leczonych o 350 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Pewne efekty indentyfikacyjne łączymy z wprowadzeniem w tym roku motywacyjnego systemu płac, polegającego na łączeniu indywidualnych rezultatów pracy z wynagrodzeniem. Będzie to regulowane z funduszu premiowego, który nie będzie ograniczany.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Prowadzone przez resort badania eksperymentalne dotyczą intensyfikacji działalności szpitali i opieki ambulatoryjnej, usprawnienia opieki stomatologicznej, działalności przemysłowej służby zdrowia. Wyniki tych badań pozwolą na zobiektywizowanie metod usprawniania działalności zakładów służby zdrowia oraz wprowadzanie sprawdzonych rozwiązań organizacyjnych. Sprzyjać to będzie racjonalizacji dysponowania potencjałem służby zdrowia oraz większemu wykorzystaniu wiedzy i umiejętności kadr medycznych.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">W związku z wyrażanymi przez posłów wątpliwościami co do prawidłowości pracy zespołów metodycznych pragnę poinformować, że wystąpiłam do wojewodów z prośbą o dokonanie do 31 stycznia br. analizy organizacji i funkcjonowania tych zespołów. Po uzyskaniu tych opinii podejmę stosowne decyzje.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Kończąc swoją wypowiedź proszę o przyjęcie przedłożonego projektu budżetu resortu zdrowia i opieki społecznej na 1989 r.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Uwagi do informacji resortu przedstawił poseł Jan Waleczek (bezp. Pax): Na poprzednim posiedzeniu Komisji w wyniku dyskusji zgłosiliśmy wiele zastrzeżeń do projektu planu i budżetu resortu zdrowia na 1989 r. Dziś rozpatrujemy go w nowej wersji resortowej. Jest to jednak taka sama wersja, jak poprzednio, przedstawiona jedynie w sposób bardziej czytelny. Tłumaczy się rzeczowo pewne uwarunkowania i wyjaśnia, że dofinansowanie z rezerwy cen ratalnej w wysokości 506,7 mld zł. pozwoli pokryć planowaną podwyżkę wynagrodzeń, leków i wydatków rzeczowych.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Istotne jest stwierdzenie, że wydatki budżetu zbiorczego resortu, planowane na 1989 r. wzrastają w porównaniu do przewidywanego wykonania roku poprzedniego w minimalnym stopniu. Resort udowadnia, że w warunkach porównywalnych planowane kwoty wzrastają o 23,4 %, a w zakresie działu „Ochrona zdrowia i opieka społeczna” - o 22,9 %. Zasady gry polegają na tym, że kalkuluje się przesunięcia budżetowe w zakresie wydatków na dopłaty do leków, wydawanych bezpłatnie lub za niską odpłatnością osobom uprawnionym, oraz na zakup środków pomocniczych w wysokości 146 mld zł, co obciąża Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, a także 173,5 mld zł z tytułu wzrostu cen leków, co umożliwi zaniechanie dotowania przedsiębiorstw zaopatrzenia farmaceutycznego „Cefarm”.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Wszystkie tabele porównawcze zbiorczego budżetu planowanych dochodów i wydatków są identyczne z wersją przedstawioną na poprzednim posiedzeniu Komisji. Szerszy Jest jedynie i bardziej czytelny komentarz do nich. Rozumiem, że uwarunkowań planu konsolidacji gospodarki narodowej nie da się przeskoczyć, że posłowie w związku z tym muszą - albo może nie muszą - zaakceptować przedstawioną wersję planowanych dochodów i wydatków resortu.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Wskaźnik procentowy udziału wydatków na ochronę zdrowia w dochodzie narodowym brutto wynosi 5,5 % i jest wyższy o 0,5 od przewidywanego wykonania roku poprzedniego. Potwierdza to Jedynie tezę Komisji, że w służbie zdrowia, pomimo zaplanowanej rezerwy, zwłaszcza na podwyżkę płac, postęp jest minimalny. Nadal utrzymuje się trudna sytuacja, a praktycznie jedynym efektem - poza rozeznaniem, jak rozkłada się budżet terenowy na poszczególne województwa, bo takie rozbicie nowy materiał zawiera - jest stwierdzenie ministerstwa, że projekt budżetu na 1989 r. zapewnia rozwiązanie kwestii wynagrodzeń. Jest to jednak oparta na zapewnieniach Centralnego Urzędu Planowania, a nie CPR. Rezerwa pozwoli na pełne sfinansowanie kosztów żywienia w leczeniu stacjonarnym oraz środków na. dopłaty do leków, wydawanych osobom uprawnionym na recepty bezpłatne i 30%.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Dużo to i jednocześnie mało. Resort stwierdza wręcz, że wielkości środków, jakie w 1989 r. zostaną przeznaczone na leki, są ściśle związane z sytuacją w zakresie ich dostaw. Przedstawione w tabelach relacje są niekorzystne, a podjęte działania i uzgodnienia częściowo tylko mogą satysfakcjonować- społeczeństwo, zwłaszcza tę jego część, która zmuszona jest korzystać z usług lekarskich.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Za sukces można uznać, iż produkcja eksportowa (38 mln dolarów) zastanie pozostawiona do dyspozycji producentów krajowych, co pozwoli może na wzrost dostaw leków i ich zwiększoną produkcję.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Równie satysfakcjonujące są zapewnienia resortu, że uzyska się priorytet dla zadań inwestycyjnych realizowanych w ramach, uchwały nr 36 Rady Ministrów z 1985 r., że za priorytetowe uznaje się zaopatrzenie w surowce i materiały dla przemysłów produkujących na rzecz ochrony zdrowia oraz, iż uzyska się postęp w zakresie rozszerzenia kooperacji przedsiębiorstw krajowych z firmami zagranicznymi w celu zwiększenia dostaw leków na rynek krajowy.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">Po pozytywów zaliczyć pragnę również rezerwą w kwocie 17 mld zł, zatrzymaną w dziale „Ochrona zdrowia” na wydatki związane z uruchomieniem nowych obiektów służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Za problem nie rozwiązany w br. należy uznać zaopatrzenie w sprzęt i aparaturę medyczną. Regres w tym zakresie utrzymuje się, a nawet pogłębia. Jest to zjawisko niepokojące.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">Odpowiadając na uwagi posłów na poprzednim posiedzeniu Komisji, resort wyjaśnia sposób rozdysponowania Centralnego Funduszu Przeciwalkoholowego i Funduszu Zapobiegania Narkomanii. Nadal pozostaje pytanie, czy rzeczywiście musimy dofinansowywać iżby wytrzeźwień.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Wydatkowanie funduszów docelowych, zwłaszcza ich przeznaczeni na działalność inwestycyjną, wymaga dokonania w połowie roku, oceny przez resort i posłów. Potrzeba dokonania pogłębionej analizy dotyczy też wydatków na ochronę socjalną dóbr społecznych wymagających szczególnej troski.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">Same przesunięcia budżetowe niewiele mówią. W miarę ubożenia społeczeństwa system opiekuńczy państwa musi być na tyle sprawny i czytelny, żeby wydatki na ten cel nie budziły najmniejszych zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">Potwierdza się stwierdzenie z poprzedniego posiedzenia Komisji, że gros wydatków na ochronę zdrowia i opiekę społeczną spada na budżet terenowy. Obawiam się jednak, że konsekwencje tego dotkną w pierwszej kolejności nie sferę wydatków rzeczowych i wynagrodzenia pracowników służby zdrowia, ale inwestycje i zaplanowane z tego tytułu efekty. Rozwarcie między potrzebami a środkami finansowymi wynosi 50 mld zł i pogłębia to regres w dziedzinie inwestycji. Cała polityka resortu zasługuje w tym względzie na wagę i poparcie władz terenowych. Racjonalne podejście, koncentracja środków na zadaniach kontynuowanych - to tylko półśrodki w obecnej polityce budżetowej państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">W projekcie budżetu na br. resort operuje pojęciami wskaźników porównywalnych i realnych przedstawionych w tabelach, które nie różnią się od wersji poprzedniej. Istota zmian polega na komentarzu.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#komentarz">Pragnę zwrócić uwagę, że w planie wynagrodzeń na 1989 r. są ujęte tylko skutki finansowe decyzji płacowych podjętych w 1988 r. oraz skutki nieznacznego wzrostu zatrudnienia. Postulaty i dezyderaty posłów opierają się na rezerwie budżetowej państwa. Istotne znaczenie w tej sytuacji mają również kwoty rezerwy budżetowej resortu, przeznaczone na sfinansowanie zadań uznanych w polityce resortu za priorytetowe. Należy się spodziewać, że w tej sferze znajdą się rozwiązania systemowo-organizacyjne w służbie zdrowia, o czym w opracowaniu resortu mówi się wprawdzie, ale niejako marginesowo, Uwagi Komisji w tym względzie były jednoznacznie krytyczne, świadczące o rozminięciu się oczekiwań społeczeństwa i kręgów medycznych.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#komentarz">W informacji resortu stwierdza się, że nawet w zamożnych państwach środki przeznaczone na ochronę zdrowia nie wystarczają na zaspokojenie wszystkich potrzeb. To prawda, ale realizm budżetowy i tendencje oszczędnościowe nie mogą w sposób drastyczny dotknąć tak ważnej dziedziny życia, jak ochrona zdrowia społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#komentarz">Resort, co jest dostrzegalne w przedstawionym materiale, nie pozbywa się troski o zdrowie pacjenta i kondycję pracowników służby zdrowia. Jest to zgodne z tonem wypowiedzi posłów na poprzednim posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#komentarz">Dziś musimy zaprezentować umiarkowany realizm i dać wyraz przeświadczeniu, że tegoroczny plan dochodów i wydatków jest jedynie programem minimum, tj. mieści się w realiach finansowych państwa, lecz nie w oczekiwaniach społeczeństwa. Przyjęcie go nie oznacza zgody na określony w materiale kierunek polityki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#komentarz">Cała wymowa ostatniego działu opracowania, resortowego - założenia działań efektywnościowych - niesie nadal elementy dyskusyjne i polemiczne. Istota kierunkowych rozwiązań resortu zasługuje na uwagę, bo jest zgodna z tym, o co chodzi nam posłom. Rzecz w tym, żeby rozwiązania systemowe przyniosły naprawdę trwałe i odczuwalne efekty.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#komentarz">Postuluję o przy jęcie planu dochodów i wydatków Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej na 1989 r., wyrażając nadzieję, że mądre posługiwanie się posiadanymi środkami, przy szerokim działaniu efektywnościowym nie doprowadzi do zbyt głębokiego regresu w ochronie zdrowia i opiece społecznej naszego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#komentarz">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechMusiał">10 dni temu rozpatrywaliśmy budżet resortu i wskazaliśmy na wiele jego niedostatków. Dziś przedstawiono nam projekt tego budżetu w sposób bardziej klarowny, ale nadal nie rokuje on zaspokojenia niezbędnych potrzeb. Nie w pełni zaspokojone będą np. potrzeby stomatologii, brak jest bowiem lekarzy stomatologów, a liczba tych, którzy opuścili, kraj, jest większa od nowo wykształconych. Przyczyną tego stanu rzeczy są głównie stosunkowo niewysokie płace dentystów, którym przyznano stawki niższe od stawek lekarzy zatrudnionych w innych działach lecznictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WojciechMusiał">Na razie nie mamy żadnych poważniejszych zapowiedzi, które uzasadniałyby domniemanie, że w stomatologii coś się poprawi. Jedno jest pewne, że aktualna sytuacja wymaga uzdrowienia. Cieszę i się, że otwarta została nowa uczelnia medyczna kształcąca stomatologów. Trzeba i na innych uczeniach uruchomić wydziały stomatologii.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WojciechMusiał">Przyznano określoną kwotę na podwyżki płac dla pracowników służby zdrowia. Czy kwoty ta są wystarczające? Czy nie okaże się, że po upływie pół roku inflacja przewyższy te podwyżki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TeresaDobielińskiEliszewska">Art. 3 pkt 2 ustawy budżetowej przewiduje pewne normatywne ustalenia co do podwyżek płac dla poszczególnych grup pracowników. I tak np. wzrost płac administracji wynieść ma 112% , pracowników oświaty - 101% , pracowników służby zdrowia - 95%, a pracowników kultury - 95% płac w sferze niematerialnej. Co decydowało o ustaleniu takich, a nie innych wskaźników?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WłodzimierzKoczur">Dla zaspokojenia niektórych potrzeb służby zdrowia sięgamy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. 146 mld zł z tego funduszu będzie przeznaczone na finansowanie dopłat do leków. Czy zostanie to zrefundowane w całości przez podniesienie wysokości składek ubezpieczeniowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzGrzybowski">Projekt budżetu nie odbiega od poprzedniego, przedstawionego na naszym posiedzeniu w dniu 3 stycznia. Nadal istnieć będą bariery finansowe, materiałowe i motywacyjne na drodze do usprawnienia pracy w służbie zdrowia. Jeżeli ta sytuacja się nie zmienia, to reforma nie znajdzie poparcia u tej grupy pracowników.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#KazimierzGrzybowski">Trzeba dopracować się dobrej, prawidłowej siatki płac pracowników służby zdrowia, gdyż rozporządzenia Rady Ministrów w tej sprawie spotykają się z krytycznymi uwagami. Trzeba mieć przy tym na uwadze, że samymi rozporządzeniami nie rozwiążemy problemów pracowników służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#KazimierzGrzybowski">Sprawy płacowe traktowane są przez administrację centralną jako problemy uboczne. Koncentrujemy się często na sprawach formalnych i nie doceniamy rzeczywistego wkładu pracy zatrudnionych w służbie zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#KazimierzGrzybowski">Chciałbym dowiedzieć się, jak przedstawia się udział nakładów finansowych na służbę zdrowia w stosunku do wypracowanego dochodu narodowego. Wydaje się, że w wyrazie procentowym jest, to udział niezbyt wysoki nawet w porównaniu do innych krajów socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#KazimierzGrzybowski">Przy przydzielaniu środków na poszczególne regiony trzeba brać pod uwagę stan zdrowotny zamieszkałej tam ludności, stan bazy materialnej oraz zaopatrzenia w aparaturę i niezbędny sprzęt medyczny. Jedno jest pewne, że środki, jakie przeznaczamy na ochronę zdrowia w br., są daleko niewystarczające i nie zadowolą ani społeczeństwa, ani naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławKoba">Jesteśmy wszyscy świadomi, że środki na służbę zdrowia są niewystarczające. Z braku środków nie będzie kontynuowana budowa wielu szpitali. Na budowę szpitala w Starachowicach po korekcie na br, przeznaczono 500 mln zł. Potrzeby są dziesięciokrotnie większe. W rzeczywistości budowa, a właściwie rozbudowa tego szpitala wymaga 2 mld zł rocznie. Skąd województwo ma wziąć na to fundusze?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławKoba">Nie ma pieniędzy na remonty i prace adaptacyjne. Brakuje ich także na budowę domów opieki społecznej. Tymczasem brak tych domów potęguje jeszcze niedostatek łóżek szpitalnych, gdyż szpitale z konieczności przetrzymują ludzi przewlekle chorych, którzy kwalifikują się właściwie do domów opieki. W moim szpitalu mam trzech chorych, którzy są tu od pół roku, bo po prostu nie ma co z nimi zrobić. Jedni nie mają rodziny, drudzy mają, ale rodzina nie chce się nimi zająć. W efekcie wiele łóżek szpitalnych jest miesiącami zablokowanych. Wiem od kolegów, że tak. jest we wszystkich szpitalach. Trzeba na to zjawisko spojrzeć pod kątem rezerw. Przecież te nie wykorzystywane prawidłowo, a raczej blokowane miejsca w szpitalach - to olbrzymia rezerwa łóżek.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#StanisławKoba">Budowa szpitali ciągnie się przez długie lata i fakt ten jest ogólnie znany. Nie możemy poprzestać jedynie na stałym poruszaniu tego problemu. Społeczeństwo jest zaniepokojone, że z powodu braku środków tak wiele ważnych społecznie inwestycji nie jest kontynuowanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ElżbietaZakrocka">Problem dopłaty do leków kwoty 140 mld zł pozostaje otwarty. Zmienia się podejście do sprawy finansowania dopłat do leków, ale problem nadal pozostaje kontrowersyjny. Zakład Ubezpieczeń Społecznych zbiera pieniądze na leki - zgodnie z decyzją, jaką podjęliśmy na poprzednim posiedzeniu. Ministerstwo ma te środki odpowiednio wykorzystać. Są to konkretne pieniądze, ściągane w określonej wysokości ze składek zakładów pracy. I w tym miejscu mam obawy: ZUS pieniądze zbierze, bo do tego się zobowiązał, ale umywa ręce, jeśli chodzi o ich dalsze przeznaczenie. Czy te pieniądze na pewno trafią do resortu zdrowia i czy na pewno zostaną przeznaczone na leki? W tym roku próbujemy takiego rozwiązania po raz pierwszy. Zadaniem ministerstwa jest dopracować się takiego systemu, żeby środki nie umknęły na inny cel, lecz rzeczywiście zostały przeznaczone na leki.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#ElżbietaZakrocka">Myślę, że po wniesieniu poprawek moglibyśmy już przyjąć projekt budżetu w jego obecnej postaci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechGuglas">Wysokość płac w sferze produkcji materialnej zmienia się nieomal z dnia na dzień. Dziś mamy świadomość, że w ostatnich paru tygodniach znowu zarobki w tej sferze bardzo wzrosły. A to oznacza dalszy relatywny spadek zarobków służby zdrowia. Jesteśmy świeżo po konsultacji w sprawie płac. Resort zdrowia proponował nam 115% poziomu płac w sferze produkcyjnej z ostatnich tygodni ub.r. Wczoraj okazało się, że jednak 104% . Wydaje się niezbędna gwarancja rewaloryzacji tej wielkości. Już w tej chwili po ostatnich podwyżkach w sferze produkcyjnej ustalanie płac w służbie zdrowia według ich poziomu w sferze z końca ub.r. staje się niewiarygodne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#SławomirMarczuk">Prezentując poprawiony projekt budżetu Chcielibyśmy przedstawić określony układ, który decyduje o tym, że stan finansów w naszym kraju jest taki, Jaki jest. O kształcie projektu ustawy budżetowej decyduje sytuacja z 1988 r. Trapi nas wiele problemów ogólnie znanych, ale jakby nie zauważanych, gdy chodzi o konkretną część budżetu. Nierównowaga rynkowa, nie ukształtowana struktura produkcji, rosnące zadłużenie, nadmierna inflacja, kolejny rok deficytu budżetowego - to wszystko decyduje o takim, a nie innym kształcie obecnego projektu budżetu. Na 1989 r. przewidziano dalszy wzrost deficytu do ok. 5%. Gdyby ktoś zapytał, czy to, co proponujemy, spełnia oczekiwania społeczne, rzeczą oczywistą byłaby odpowiedź negatywna. My o tym wiemy, że nie spełnia. Ale jeśli spojrzymy na sprawę od strony realiów, a więc zapytamy, czy to, co proponujemy, mieści się w realnej sytuacji, odpowiedź będzie twierdząca. Taki jest budżet, jaka sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#SławomirMarczuk">Proponowany projekt budżetu spełnia założenia trzech głównych priorytetów. Dążymy konsekwentnie do utrzymania realnych dochodów ludności przy ograniczeniu inflacji. Jednakże spełnienie tego celu jest możliwe pod warunkiem wzrostu wydatków na dotacje, to jest nieuniknione. Zapoczątkowana realizacja trzech priorytetów (rolnictwo, budownictwo mieszkaniowe i ochrona środowiska) jest jednak zdecydowanie inflacjogenna. O tym nie można zapominać. Na efekty w rolnictwie wypadnie poczekać parę lat, a pozostałe.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#SławomirMarczuk">Priorytety należą do sfery nieprodukcyjnej. Dlatego właśnie, aby zrównoważyć zagrożenie inflacyjne wynikłe z priorytetów, konieczny jest szybki przyrost podaży towarów. Do tego celu staramy się dążyć, odciążając przedsiębiorstwa produkcyjne z wielu zobowiązań finansowych. Chodzi nam o to, aby produkcja wzrastała możliwie najszybciej, bez dotychczasowych obciążeń. Tym samym jednak pieniądze, które wpłyną do budżetu, będą mniejsze, a więc i finansowanie musi być ograniczone. Taka jest obecnie nasza strategia i z niej wynika ograniczenie w br. wydatków' budżetu na inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#SławomirMarczuk">Chciałbym zwrócić w tym miejscu uwagę na bardzo ważny problem. Zmniejszenie wydatków budżetowych na inwestycje nie musi ich ograniczać, choć może. Inwestycje zależą w dużym stopniu od budżetów terenowych. Rady terenowe decydują samodzielnie o strukturze swoich budżetów i to jest także droga do kontynuowania działalności inwestycyjnej. Należy też pamiętać, że bariera finansowa nie jest jedyną; brakuje także środków rzeczowych.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#SławomirMarczuk">Niezależnie od tego, kto będzie finansował dopłaty do leków - ZUS, czy budżet - chcę zapewnić, że kwota 140 mld zł na leki faktycznie jest. Ta wielkość została już praktycznie wydzielona z rezerwy, choć sama rezerwa nie została jeszcze rozdysponowana. Nie można nie zauważyć, że w porównaniu do tempa wzrostu dochodu narodowego środki finansowe na cele ochrony zdrowia rosną szybciej. Zgadzam się, że to ciągle jest jeszcze za mało, ale udział zdrowia w wydatkach budżetowych systematycznie wzrasta.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#SławomirMarczuk">Porównanie wstępnych danych dotyczących wzrostu dochodów w całej gospodarce w ostatnich tygodniach wykazuje, że zjawisko to istotnie miało rozmiary eksplozji. Jednak różnica wobec wskaźników przyjętych w planowaniu wynosi ok. 1,5 punktu, gdyż takie zjawisko częściowo przewidywaliśmy. W miarę rozwoju sytuacji będziemy dokonywać dalszych odpowiednich korekt.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#SławomirMarczuk">W sprawie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych chcę poinformować, że w przygotowaniu, a właściwie w ostatniej fazie przygotowań jest rozporządzenie Rady Ministrów, które podwyższa składkę na ten cel z 58% na 40%. Prowadziliśmy na ten temat rozmowy z ZUS. Dla tej instytucji jest to pierwszy rok nowych zadali związanych z realizacją funduszu. Na ostateczne efekty przyjdzie dłużej poczekać.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#SławomirMarczuk">Propozycja posła J. Waleczka dotycząca odpłatności za wyżywienie w szpitalach i sanatoriach zmierza do tego, by odnośny artykuł całkowicie wykreślić z projektu ustawy budżetowej. Decyzja w tej sprawie należy do Komisji, chciałbym jednak zwrócić uwagę na fakt, że środki płynące z wprowadzenia tych odpłatności pozostawilibyśmy w budżecie resortu zdrowia. Stąd też nasza propozycja zmierzała do zwiększenia tego budżetu. Jeśli chodzi o żywienie w szpitalach i sanatoriach, istnieje przepis, który umożliwia dofinansowanie żywienia środkami pochodzącymi z gospodarstw pomocniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanuszProkopiuk">W ciągu ostatnich trzech lat w skali całego kraju przybyło nam 10 tys. nowych łóżek szpitalnych. Taki efekt jest wynikiem realizacji planu inwestycyjnego. Nie twierdzę, że jest to efekt zadowalający. W bieżącym 5-leciu chcemy zakończyć budowę 19. szpitali, a do 1992 r. - łącznie ponad 36. szpitali, których budowa jest finansowana bądź całkowicie ze środków centralnych, bądź dotowana z tego źródła.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanuszProkopiuk">Z moich dotychczasowych rozmów z wojewodami wynika, że i w województwach dotkliwe są cięcia finansowe dotyczące inwestycji. Dlatego też sprawa ta wymaga jeszcze dopracowania. W najbliższym czasie planujemy zorganizować spotkanie z wszystkimi wojewodami, m.in. w tej właśnie sprawie. Trzeba się na coś zdecydować. Albo skromne środki, jakimi dysponujemy, rozłożyć na realizację wszystkich 36. inwestycji szpitalnych, albo skoncentrować się na części budów i szybko je skończyć, a resztę na razie zatrzymać. Od tej decyzji zależy, czy dalej będzie się mówiło o rozgrzebanych inwestycjach, ciągnących się latami bez wyraźnego postępu robót, a w konsekwencji bez efektów dla ludności. Próbujemy ten problem rozwiązać do końca wspólnie z wojewodami i z Ministerstwem Finansów.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JanuszProkopiuk">Jeśli chodzi o produkcję aparatury Medycznej, w najbliższym czasie planujemy spotkanie przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Przemysłu, na którym wystąpimy z odpowiednimi propozycjami. Działanie w kierunku dalszego rozwoju kooperacji z firmami zagranicznymi pozwoliłoby złagodzić dramatyczną sytuację w tej dziedzinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanWaleczek">W kwestii ewentualnej odpłatności za wyżywienie w szpitalach i w sanatoriach chcę zwrócić uwagę na jeszcze dwa aspekty tej sprawy. Wyżywienie w szpitalu jest często integralną częścią leczenia - mam na myśli dietę. Czy wobec tego można mówić o odpłatności za żywienie pacjentów? Czy sprawa ta została do końca przemyślana? To jedno. Druga sprawa to, czy opłaty, które ewentualnie wnosiliby pacjenci, zostały w jakiś sposób skalkulowane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#IzabelaPłanetaMałecka">Żywić się trzeba i w domu, i w sanatorium czy szpitalu, na wczasach. Jeśli chodzi o odpłatność za wyżywienie na wczasach i oddawanie kartek - ten problem nigdy nie budził kontrowersji. W sprawie odpłatności za wyżywienie w szpitalach i sanatoriach nie podjęliśmy ostatecznej decyzji. Zgodnie z sugerowanym rozwiązaniem, dzieci i młodzież nie płaciłyby za wyżywienie, a emeryci płaciliby mniej. Decyzję w tej sprawie pozostawiam Komisji. Muszę przyznać, że jako lekarz też mam pewne wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WojciechGuglas">Uważamy, że skutki finansowe podjęcia decyzji o odpłatności za wyżywienie w szpitalach i sanatoriach byłyby co najwyżej mierne. Natomiast odbiór społeczny takiej decyzji z całą pewnością byłby zdecydowanie negatywny. Musiałaby przy tym wzrosnąć administracja, musiałby powstać cały system obliczania tych należności. A więc dużo biurokracji przy mizernych efektach. Jesteśmy przeciwni takiemu rozwiązaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#SławomirMarczuk">Pragnę wyjaśnić, że mamy już opracowany system obliczania należności z tytułu odpłatności za wyżywienie w szpitalach i sanatoriach. Nie wiązałoby się to z nadmiernym rozbudowaniem administracji. Projekt tego systemu przedstawimy szczegółowo Komisji po ewentualnym zaakceptowaniu proponowanego przez nas rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TeresaMalczewska">Z całą pewnością wyliczanie należności wiązałoby się z rozbudową administracji. Jestem o tym przekonana. Poza tym nie znamy tego szczegółowego projektu, a zapowiedź zapoznania nas z nim, jeśli zgodzimy się na odpłatność, uważam za niewłaściwą. Kultura obrad wymaga, żeby najpierw przedstawić nam szczegółowy projekt, a dopiero potem prosić o ewentualną jego akceptację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarianKról">Na poprzednim posiedzeniu Komisji zakwestionowaliśmy projekt budżetu resortu zdrowia i opieki społecznej w czterech obszarach. Mimo usłyszanych tu zapewnień, pozostaje z pewnymi wątpliwościami, czy sprawa leków, zwłaszcza od strony finansowej, zostanie rozwiązana.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MarianKról">Jeśli chodzi o pozostałe kwestie, uważam, że - zgodnie z propozycjami posłów - moglibyśmy je przyjąć w nowym kształcie. Niepokoi sprawa ograniczenia nadmiernej administracji w służbie zdrowia. Zapis o niezwiększaniu administracji jest niewystarczający. Ten problem powinien być do końca zbadany. Nadal mam w tej kwestii wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MarianKról">W sprawie odpłatności za wyżywienie w szpitalach proponuję wykreślić z projektu ustawy, budżetowej art. 12 dotyczący tej kwestii. Rozwiązanie w nim proponowane byłoby bardzo bulwersujące, a efekty finansowe - nie takie znów wielkie. Rozmawiałem na ten temat ze słuchaczami radia w Poznaniu i mogę jedynie powiedzieć, że odczucia społeczeństwa są zgodne z naszymi.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#MarianKról">Sprawę odpłatności za sanatorium proponuję pozostawić do decyzji resortowi. Nie musimy tego problemu rozwiązywać w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#MarianKról">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie projektu budżetu resortu zdrowia i opieki społecznej na 1989 r. - z wniesionymi poprawkami.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#MarianKról">Komisja przyjęła projekt budżetu w -wersji poprawionej - przy 8. głosach wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#MarianKról">W kolejnym głosowaniu Komisja zdecydowała o skreśleniu z projektu budżetu art. 12 dotyczącego odpłatności za wyżywienie w szpitalach - przy 2. głosach wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#MarianKról">W kolejnym punkcie porządku obrad Komisja dokonała oceny funkcjonowania lecznictwa stomatologicznego.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#MarianKról">Informację na ten temat przedstawił wiceminister zdrowia i opieki społecznej Stanisław Gura: Choroby narządu żucia są szeroko rozpowszechnione i opanowanie ich jest możliwe tylko przy odpowiedniej świadomości zdrowotnej społeczeństwa. Działalność lecznicza opieki stomatologicznej jest bardzo mało skuteczna w warunkach niskiej kultury zdrowotnej pacjentów. Kształtowanie właściwych zachowań i nawyków zdrowotnych naszego społeczeństwa powinno być jednym z celów działalności wychowawczej i oświatowo-zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#MarianKról">Walka z najczęstszymi chorobami narządu żucia - takimi, jak próchnica zębów, choroby przyzębia i wady zębowo-szczękowe - może być skuteczna tylko, wtedy, kiedy zostaną zespolone wysiłki służby zdrowia i społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#MarianKról">Po wieloletnich staraniach resortu i nadzoru krajowego dopiero w latach 1986–1988 przemysł zaczął produkować dobre szczotki do mycia zębów i kilka rodzajów past, z których większość jednak nie zawiera fluoru. W krajach wysoko rozwiniętych 95% produkowanych past stanowią pasty fluorowe.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#MarianKról">Oświata zdrowotna wspomaga przede wszystkim działalność profilaktyczną, a jej prowadzenie - obok służby zdrowia - powinny podjąć również inne resorty i instytucje. Duże znaczenie ma wychowanie w rodzinie; tu kształtują się nawyki i osobowość dzieci i młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#MarianKról">Wzorem krajów wysoko cywilizowanych kładziemy główny nacisk na szeroko pojętą profilaktykę.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#MarianKról">Polski program profilaktyki fluorkowej jest zbliżony do programów preferowanych przez Światową Organizację Zdrowia, lecz nie jest on realizowany w sposób prawidłowy. To, co udało się u nas w tej dziedzinie uzyskać w latach 70., obecnie jest zaprzepaszczane. Stacje uzdatnia wody samowolnie wyłączają zainstalowane w tamtym okresie urządzenia do fluorkowania wody pitnej, często nie informując nawet o tym służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#MarianKról">Jedynie metoda profilaktycznych szczotkowali preparatami fluorkowymi polskiej produkcji rozwija się dobrze, w oparciu o zespoły opieki zdrowotnej i wojewódzkie przychodnie stomatologiczne.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#MarianKról">W Polsce 65% dzieci jest objętych tą formą zapobiegania próchnicy. Z pomocą przyszedł pion higieny szkolnej, zainspirowany do tej działalności przez Instytut Matki i Dziecka. Nadal zbyt mały jest udział w tej akcji nauczycieli i wychowawców.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#MarianKról">Wskaźnik zatrudnienia lekarzy stomatologów na 10 tys. mieszkańców nie odbiega w Polsce od wskaźnika w większości krajów europejskich. W ciągu ostatnich dwóch lat po kilku latach stagnacji nastąpił wzrost liczby stomatologów prawie o 300. rocznie. Duży jest jednak deficyt kadr lekarzy dentystów w poszczególnych rejonach kraju, powodowany niewłaściwym ich rozmieszczeniem w układzie wojewódzkim. Największy deficyt występuje w opiece stomatologicznej nad dziećmi i młodzieżą oraz w ośrodkach zdrowia na wsi.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#MarianKról">Apele do wojewodów i prezydentów miast, aby stomatologów kierować przede wszystkim do szkół i ośrodków zdrowia na wsi okazały się nieskuteczne. Niedobór stomatologów wynika także z nadmiernej feminizacji tego zawodu.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#MarianKról">Ze świadczeń społecznej służby zdrowia, mimo jej mankamentów, korzysta ogromna większość społeczeństwa. Społeczna służba zdrowia zapewnia pełny zakres świadczeń chirurgii stomatologicznej i szczękowej, stomatologii zachowawczej oraz podstawowa świadczenia z zakresu protetyki stomatologicznej. Tylko nieliczne placówki w kraju wykonują pełny zakres prac protetycznych.</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#MarianKról">Wszystkie świadczenia stomatologiczne w społecznej służbie zdrowia, łącznie z protetycznymi, są bezpłatne. W innych krajach socjalistycznych uzupełnienia protetyczne, w znacznej części, są wykonywane odpłatnie.</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#MarianKról">W Polsce funkcjonuje 188 spółdzielczych poradni stomatologicznych, które w 1987 r. przyjęły 2,5 mln pacjentów i udzieliły 4,6% ogółu świadczeń. Nieznana jest liczba gabinetów prywatnych. Według Informacji uzyskanych przez NIK, ten sektor lecznictwa wykazuje tendencje wzrostowe, zwłaszcza w ostatnich latach. W niektórych miastach liczba dentystów przyjmujących prywatnie podwoiła się w okresie ostatnich pięciu lat.</u>
          <u xml:id="u-16.21" who="#MarianKról">Najpoważniejszym, lecz nie rozwiązanym dotychczas problemem jest zaopatrzenie w materiały i sprzęt stomatologiczny. Na stan ten złożyło się wiele przyczyn, m.in, wzrost zapotrzebowania na te świadczenia, postęp naukowo-techniczny w świecie, nie zawsze właściwa gospodarka posiadanym sprzętem i aparaturą, jak również błędne decyzje w przeszłości, które doprowadziły do całkowitego uzależnienia się lecznictwa stomatologicznego od importu z I i II obszaru płatniczego.</u>
          <u xml:id="u-16.22" who="#MarianKról">Trudności płatnicze kraju, powodują nierytmiczne zaopatrzenie lecznictwa, co w konsekwencji prowadzi do niskiej efektywności pracy i wydłużenia się okresu oczekiwani a na świadczenia stomatologiczne.</u>
          <u xml:id="u-16.23" who="#MarianKról">Stan opieki stomatologicznej w kraju nie jest adekwatny do oczekiwać społecznych. Potwierdza to w pełni ostatnia kontrola NIK. Wiele mankamentów wynika z systemu pracy tego pionu, braku motywacji do efektywności, niewłaściwych proporcji zatrudnienia lekarzy stomatologów, higienistek i asystentek stomatologicznych oraz techników dentystycznych.</u>
          <u xml:id="u-16.24" who="#MarianKról">Zmiana na lepsze musi być rezultatem wysiłków obustronnych - społeczeństwa i służby zdrowia. Liczymy na to, że reformy przeprowadzane w służbie zdrowia przyczynią się do podniesienia efektywności pracy wszystkich dziedzin medycznych. W tym także stomatologii, a nowe podejście do ekonomiki spowoduje wybór takich form zapobiegania schorzeniom, które będą mniej kosztowne, a bardziej skuteczne.</u>
          <u xml:id="u-16.25" who="#MarianKról">Harmonogram prac nad poprawą sytuacji w lecznictwie stomatologicznym został posłom przekazany. Realizacja zależy w dużej mierze od władz wojewódzkich. Poprawę funkcjonowania stomatologii postawiliśmy jako zadanie pierwszoplanowe na naradzie z lekarzami wojewódzkimi.</u>
          <u xml:id="u-16.26" who="#MarianKról">Koreferat przedstawiła poseł Teresa Pobielińska-Eliszewska (SD): Jak ważnym problemem w ochronie zdrowia jest leczenie narządu żucia, świadczy fakt istnienia stomatologii jako odrębnego, samodzielnego i równorzędnego w prawach z wydziałem lekarskim wydziału Akademii Medycznej.</u>
          <u xml:id="u-16.27" who="#MarianKról">Człowiek od wczesnego dzieciństwa do późnej starości korzysta z usług lekarzy stomatologów. Opieka stomatologiczna obejmuje profilaktykę przeciwpróchniczą i ortodoncję - w dzieciństwie, leczenie stomatologiczne zachowawcze i zabiegowe - w ciągu całego życia oraz protetykę wieku średniego i starczego.</u>
          <u xml:id="u-16.28" who="#MarianKról">Stan naszego uzębienia jest uzależniony w dużej mierze od nas samych, od nawyków utrzymania odpowiedniej higieny jamy ustnej, wpojonych we wczesnym dzieciństwie i przestrzeganych do późnej starości, oraz od racjonalnego żywienia. Na stan uzębienia wpływają też osobnicze cechy i stan zdrowotny każdego z nas. Utrzymanie higieny oraz odpowiednie nawyki żywienia leżą w = dużej mierze poza oddziaływaniem służby zdrowia, która może tylko wpływać na nie przez działania profilaktyczne.</u>
          <u xml:id="u-16.29" who="#MarianKról">Organizacja opieki stomatologicznej - tak, jak cała nasza organizacja opieki medycznej - w założeniach jest prawidłowa. Mamy konsultantów na szczeblu wojewódzkim, krajowe zespoły konsultantów stomatologii zachowawczej, ortodoncji, protetyki, chirurgii stomatologicznej i szczękowej.</u>
          <u xml:id="u-16.30" who="#MarianKról">Akty prawne regulujące organizację placówek służby zdrowia dają możliwości wariantowości rozwiązać na wszystkich szczeblach.</u>
          <u xml:id="u-16.31" who="#MarianKról">Lekarze stomatolodzy pracują w społecznej służbie zdrowia i w spółdzielniach lekarskich; mają też prawo do prowadzenia prywatnej praktyki - nawet w okresie emerytalnym. Zatrudnienie stomatologów na 10 tys. mieszkańców kształtuje się na poziomie takich krajów, jak Francja, Japonia, Szwajcaria. Nasuwa się wobec tego pytanie: dlaczego u nas jest tak źle? Nie ma ani jednego spotkania poselskiego, na którym nasi wyborcy nie mówiliby o konieczności poprawy dostępności świadczeń stomatologicznych - zarówno w rejonach miejskich, jak i wiejskich, w tym również spółdzielniach lekarskich, a nawet w gabinetach prywatnych. Musimy przeto dzisiaj zastanowić się wspólnie nad przyczynami, które spowodowały taką paradoksalną sytuację.</u>
          <u xml:id="u-16.32" who="#MarianKról">W połowie lat 70 i resort zdrowia zmniejszył nabór młodzieży na studia stomatologiczne z 1.100. do 750. osób rocznie. Co było przyczyną takiej decyzji? Akademie medyczne wystąpiły o fundusze na modernizację wydziałów stomatologicznych, ponieważ do wykształcenia lekarza stomatologa nie wystarczy tylko wykładowca, słuchawki i pacjent, ale potrzebny jest fotel stomatologiczny z pełnym oprzyrządowaniem, narzędzia zabiegowe itp. Nie było pieniędzy na modernizację wydziałów stomatologicznych, wybrano więc inne wyjście - zmniejszenie naboru studentów. I może nie byłoby to tak dokuczliwe w skutkach, gdyby nie następna decyzja o skróceniu wieku emerytalnego lekarzom dentystom o pięć lat. W wyniku tej decyzji w 1986 r. nastąpił regres kadry stomatologicznej, który pogłębiły jeszcze urlopy wychowawcze i niższe płace niż pozostałych lekarzy.</u>
          <u xml:id="u-16.33" who="#MarianKról">Aby wyjść z tego impasu, resort zwiększył ostatnio nabór na studia stomatologiczne, co w latach najbliższych powinno, zdaniem resortu, dać przyrost kadry. Nasuwa się jednak wątpliwość, czy przy obecnym systemie kształcenia ten procent studentów, o który zwiększyliśmy nabór, skończy studia, czy też - chociażby z powodu niedoinwestowania stomatologii - pewna część studentów nie ukończy studiów. W materiałach resortu nie ma takiej analizy.</u>
          <u xml:id="u-16.34" who="#MarianKról">Decyzja Trybunału Konstytucyjnego anulowała rozporządzenie resortu zdrowia o naborze na studia medyczne w proporcjach: 50% kobiet i 50% mężczyzn. Doprowadzi to w najbliższej przyszłości do totalnej feminizacji tego już i tak sfeminizowanego zawodu, a tym samym do mniejszej dyspozycyjności lekarzy stomatologów. Kobieta, oprócz pracy zawodowej, ma jeszcze inne powołanie do spełnienia i wiele kobiet przedkłada je nad pracę zawodową. Stąd tak chętnie dentystki korzystają z urlopu wychowawczego.</u>
          <u xml:id="u-16.35" who="#MarianKról">Kobieta - stomatolog będzie zabiegała o zatrudnienie w mieście, ponieważ warunki życia i jednoczesnego kształcenia są tu łatwiejsze. Małe miejscowości chcą zatrudniać najchętniej małżeństwa, np. lekarza medycyny i lekarza stomatologa, a o taki mariaż przy sfeminizowanej kadrze medycznej będzie coraz trudniej. Jest jeszcze jeden paradoks. Otóż, jeśli już znajdzie się kobieta dentystka chętna do podjęcia pracy na wsi czy w małym miasteczku, to miejscowe władze nie mają często możliwości zatrudnienia jej współmałżonka na stanowisku odpowiadającym jego wykształceniu i kwalifikacjom.</u>
          <u xml:id="u-16.36" who="#MarianKról">Poświęciłam dużo miejsca tym problemom, ale to one właśnie w dużej mierze warunkują aktualne rozmieszczenie kadry stomatologicznej, które kształtuje się paradoksalnie. W podstawowej opiece pracuje tylko 60% lekarzy dentystów, a w przemysłowej służbie zdrowia już w 1981 r. osiągnęliśmy wskaźnik planowany na 1990 r. Katastrofalnie wygląda sytuacja na wsi i w opiece nad dziećmi i młodzieżą, szczególnie w mniejszych miejscowościach.</u>
          <u xml:id="u-16.37" who="#MarianKról">W 1986 r. Najwyższa Izba Kontroli, stwierdziła niezadowalający stan opieki stomatologicznej, wynikający przede wszystkim z braku lekarzy stomatologów, ich niewłaściwego rozmieszczenia w terenie oraz systemu płac, nie związanego z efektywnością pracy. Dane NIK podają, że odsetek dzieci i młodzieży objętych systematyczną opieką stomatologiczną w roku szkolnym 1987/1988 wyniósł 45% i był o 3 punkty niższy niż w latach 1985–1986. Pozostała część młodzieży i dzieci nie miała w ogóle takiej opieki lub korzystała z niej doraźnie. 50% dzieci i młodzieży wymaga leczenia zębów z powodu próchnicy. Nie wszystkie dzieci, u których tę próchnicę stwierdzono, zostały w danym roku szkolnym wyleczone.</u>
          <u xml:id="u-16.38" who="#MarianKról">Miernikiem poziomu opieki stomatologicznej jest liczba dzieci ze zdrowymi zębami. Zmniejszyła się ona z 2.814 tys. w latach 1979/1980 do 2.240 tys. w latach 1986–1987. Uwzględniając wyż demograficzny, odsetek dzieci ze zdrowymi zębami obniżył się o 10%.</u>
          <u xml:id="u-16.39" who="#MarianKról">Powyższą sytuację w ostatnich dwóch latach miały poprawić zalecenia resortu wydane władzom wojewódzkim, żeby lekarze stomatolodzy ze swego bilansu godzin pracy przeznaczali 50% na planowe leczenie dzieci i młodzieży szkolnej. Podejmujących pracę lekarzy dentystów zalecono kierować przede wszystkim do ośrodków wiejskich i placówek szkolnych. Poradniom przemysłowym wstrzymano pozwolenie na tworzenie nowych gabinetów stomatologicznych. Wprowadzono zachęty finansowe w postaci dodatków do uposażenia zasadniczego za objęcie czynną opieką więcej niż 800. dzieci.</u>
          <u xml:id="u-16.40" who="#MarianKról">Działania profilaktyczne w stomatologii sprowadzono do upowszechnienia fluorkowania wody wodociągowej, szerzenia profilaktyki ortodontycznej i przeciwpróchniczej już na poziomie przedszkoli, zatrudnienia higienistek stomatologicznych celem odciążenia personelu lekarskiego. Czy te działania dały spodziewane rezultaty? Oczywiście - nie.</u>
          <u xml:id="u-16.41" who="#MarianKról">Lekarze dentyści pracują w trzech sektorach: państwowym, spółdzielczym i prywatnym. Najmniej atrakcyjny jest sektor społeczny, gdzie zarobki nie są powiązane z efektywnością pracy. Wyjątkowo nieatrakcyjna jest praca w szkolnictwie. Wprowadzone zachęty nie dały spodziewanego rezultatu. Jednocześnie, jak wynika z danych urzędów skarbowych, wzrasta liczba gabinetów prywatnych. W ostatnich pięciu latach liczba ta podwoiła się.</u>
          <u xml:id="u-16.42" who="#MarianKról">W działalności profilaktycznej odnotowano pewien postęp tylko w województwach? radomskim, kaliskim i słupskim. Tak więc działania na rzecz poprawy opieki stomatologicznej nie dały do tej pory oczekiwanych rezultatów.</u>
          <u xml:id="u-16.43" who="#MarianKról">W cyklu opieki stomatologicznej - oprócz lekarzy - biorą udział technicy stomatologiczni oraz higienistki stomatologiczne. Według stanu na 31.12.1937 r. zatrudniano w kraju 1.130 higienistek, tj. o 67 więcej niż w 1985 r. Zapotrzebowanie na te kadry jest wielokrotnie wyższe. Zainteresowanie młodzieży tym zawodem jest niewielkie, na co wskazuje słaby nabór do szkół i niepodejmowanie pracy w wyuczonym zawodzie, przede wszystkim z uwagi na niskie zarobki.</u>
          <u xml:id="u-16.44" who="#MarianKról">Trzecie ogniwo w leczeniu stomatologicznym stanowią technicy. Ich brak lub brak stanowisk pracy dla techników jest przyczyną oczekiwania przez pacjentów na protezy średnio od 6. do 12. miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-16.45" who="#MarianKról">Liczba techników zatrudnionych na 31.12–1987 r. wynosiła 6.293 i była niższa o 99 w porównaniu z 1985 r. Wskaźnik zatrudnienia techników na 10 tys. mieszkańców wynosi 1,6 i jest niepokojąco niski w stosunku do docelowego, który powinien wynosić 4,0. Badania wykazały, że w niektórych ZOZ brakuje techników dentystycznych i jednocześnie są dla nich wolne stanowiska pracy. W Innych ZOZ technicy poszukują pracy i nie ma dla nich etatów. Sytuacja powtarza się: w dużych miejscowościach mamy nadmiar kadr, a w małych ich brakuje.</u>
          <u xml:id="u-16.46" who="#MarianKról">Poza wykazanymi przyczynami długiego oczekiwania na wykonanie protez nie można pominąć braku materiałów, złych warunków lokalowych pracowni protetycznych, przestarzałego sprzętu, braku prawidłowej współpracy pomiędzy lekarzami stomatologami a technikami. 90% sprzętu i materiałów dla gabinetów stomatologicznych pochodzi z importu - i to zarówno z I, jak i z II obszaru płatniczego. Brak dewiz jest przyczyną nierealizowania zamówień składanych w „Cezalu”.</u>
          <u xml:id="u-16.47" who="#MarianKról">Wykorzystanie gabinetów stomatologicznych nie jest zadowalające. Czy nie należałoby, zgodnie z duchem reformy oraz ustawą o przedsiębiorczości, gabinety nie w pełni wykorzystywane wydzierżawić tym lekarzom, którzy po godzinach swojej pracy chcieliby przyjmować pacjentów w ramach spółdzielni, spółek czy też prywatnie?</u>
          <u xml:id="u-16.48" who="#MarianKról">Zgodnie z wytycznymi Krajowego Zespołu Specjalistycznego, w dziedzinie stomatologii zachowawczej należy stosować profilaktykę opartą o fluorkowanie wody pitnej oraz metody indywidualnej profilaktyki fluorkowej. W 1984 r. zespół specjalistów przy Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej stwierdził, że najskuteczniejszą metodą profilaktyczną jest fluorkowanie wody pitnej. Proponowano nowelizację obowiązujących przepisów w tym zakresie. W 1987 r. Krajowe Zrzeszenie Przedsiębiorstw Wodociągów i Kanalizacji zwróciło się do ministra zdrowia z prośbą o uchylenie obowiązku fluorkowania wody pitnej, twierdząc, że nie jest to czynność techniczna, związana z uzdatnianiem wody, lecz lecznicza i jako taka powinna być wprowadzona jedynie w drodze ustawowej jako przymus leczenia. Prace nad rozwiązaniem tego problemu w drodze nowelizacji przepisów trwały, jak podają materiały NIK, do listopada 1988 r. W materiałach resortu nie znalazłam wyjaśnienia tego bardzo ważnego problemu.</u>
          <u xml:id="u-16.49" who="#MarianKról">W tych warunkach główny ciężar profilaktyki fluorkowej spadł na zakłady nauczania i wychowania. Przy braku kadry stomatologicznej w szkołach i niedostatecznym współdziałaniu nauczycieli z personelem medycznym ta forma zapobiegania nie była prowadzona właściwie. Kontrole NIK wykazały, że nie spełniono wymogów zawartych w instrukcji resortu zdrowia, które zobowiązywały do ustalania w poszczególnych rejonach zapobiegawczo-leczniczych stężeń związków fluoru w wodzie, powietrzu i odpowiedniego dostosowania metod i form prowadzenia profilaktyki.</u>
          <u xml:id="u-16.50" who="#MarianKról">W końcowych wnioskach chciałam podkreślić, że poprawę funkcjonowania lecznictwa stomatologicznego widzę w reformie systemu pracy i płac. Lekarze, technicy, higienistki stomatologiczne muszą być zainteresowani w podejmowaniu pracy tam, gdzie jest największe zapotrzebowanie. Trzeba stworzyć po temu wymierne zachęty ekonomiczne. System wynagradzania powinien być powiązany z liczbą przyjętych pacjentów i jakością świadczonych usług. Zarobki w społecznej służbie zdrowia muszą być konkurencyjne dla zarobków uzyskiwanych w pozostałych sektorach.</u>
          <u xml:id="u-16.51" who="#MarianKról">Zahamować trzeba proces feminizacji zawodów medycznych, gdyż jest to jeden z ważnych czynników osłabiających dyspozycyjność kadry lekarskiej.</u>
          <u xml:id="u-16.52" who="#MarianKról">Obecny rok ma być przełomowy w naszej gospodarce, a warunkiem dobrej kondycji gospodarczej kraju jest zdrowie narodu. Należy wobec tego umiejętnie wprowadzić reformę gospodarczą w organizację ochrony zdrowia. Nie może to być proces szybki. Każde nowe rozwiązanie powinno być wielokrotnie rozważone, abyśmy nie musieli zmieniać, jak to miało miejsce ostatnio, raz podjętych decyzji. Nowe rozwiązania powinny być trwałe, dające poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji.</u>
          <u xml:id="u-16.53" who="#MarianKról">Startem do reformy w służbie zdrowia powinny być akty prawne, na które czekają pracownicy służby zdrowia i całe społeczeństwo, czyli pakiet ustaw o ochronie zdrowia, o zawodach medycznych oraz o urzędzie ministra zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-16.54" who="#MarianKról">Dyskusja;</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzGrzybowski">W przedłożonym materiale resortu nie znajduję właściwej oceny stanu opieki stomatologicznej oraz konkretnych wniosków w sprawie jej poprawy. Materiały określają jedynie niezadowalający stan techniczny i nie zawierają postulatów wprowadzenia zmian zgodnych z zasadami reformy gospodarczej. Dotyczy to m.in, wykorzystania sprzętu i bazy lokalowej w miastach, wysokości płac personelu pomocniczego i lekarskiego, propozycji wprowadzenia dla osób ubezpieczonych częściowej odpłatności za wykonanie prac protetycznych.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#KazimierzGrzybowski">Nasuwa się konieczność wprowadzenia książeczek zdrowia służących do wpisu uzyskanych zabiegów lub uzupełnień protetycznych. Stomatologia jest tą dziedziną medycyny, którą można modyfikować organizacyjnie i obserwować skutki. W przyszłości na pewno będzie konieczne obciążenie społeczeństwa częściowymi kosztami leczenia - podobnie, jak obecnie kosztami leków.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#KazimierzGrzybowski">Zaopatrzenie w materiały stomatologiczne pozostawia wiele do życzenia. Są one przeważnie importowane z Austrii, RFN, Czechosłowacji. Dlaczego nie kupujemy licencji na proste wiertarki turbinowe, aby można było uruchomić produkcję odpowiednich materiałów w kraju i zaoszczędzić setki tysięcy dolarów?</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#KazimierzGrzybowski">„Cezal” nie realizuje zamówień na podstawowy sprzęt i materiały. Od roku brak materiałów do polerowania (pumeksu), nie można kupić stołów protetycznych, części do wiertarek, rękawów, a więc sprzętu produkowanego w kraju i eksportowanego.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#KazimierzGrzybowski">Protezy zębowe z akrylu wykonywane są na tym samym poziomie od 30. lat. Metalowe protezy szkieletowe wykonuje się tylko w pracowniach wojewódzkich, w klinikach lub w pracowniach zamożnych resortów. Na podniesienie poziomu usług protetycznych mogą sobie pozwolić tylko wybrańcy.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#KazimierzGrzybowski">Jak już mówiono, na wykonanie zwykłej protezy trzeba czekać czasem kilka lat.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#KazimierzGrzybowski">W dziedzinie profilaktyki efekty są niezadowalające. Trzeba organizować przychodnie międzyszkolne dla szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Potrzebą chwili są także poradnie dla dzieci w wieku przedszkolnym, współpracujące z poradniami ortodontycznymi. Badania wykazują, że 30–40% dzieci w klasach I i. II szkół podstawowych wymaga leczenia ortodoncyjnego i odpowiednich aparatów z uwagi na dysfunkcje zgryzu.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#KazimierzGrzybowski">Obserwuje się obniżenie poziomu zawodowego w stomatologii. Przyjmowani są do pracy kandydaci o niskich kwalifikacjach i wykształceniu z uwagi na niskie płace.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#KazimierzGrzybowski">Duża emigracja lekarzy stomatologów w latach 1985–1937 nie pozwala na zaspokojenie potrzeb w zakresie zatrudniania stomatologów w poszczególnych województwach. Na 49 województw tylko 26 poprawiło wskaźnik zatrudnienia lekarzy stomatologów na 10 tys. ludności, i to w niewielkim stopniu. Pozostałe 23 województwa obniżyły lub utrzymały ten wskaźnik na nie zmienionym poziomie. Zwiększony nabór na studia stomatologiczne na razie nie spełnił pokładanych w nim nadziei.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławPaca">W pełni popieram wnioski zawarte w koreferacie poseł T. Dobielińskiej-Eliszewskiej. Dawniej prawie wszystkie szkoły miały gabinety dentystyczne, teraz posiadają je tylko niektóre. Również w przemysłowej służbie zdrowia brak jest stomatologów.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#StanisławPaca">Zaopatrzenie w niezbędne materiały i środki dentystyczne jest niezadowalające. Ludzie biedni, którzy mniej zarabiają i mają dużo dzieci, nie mogą leczyć się w gabinetach prywatnych. Przy opracowywaniu kierunkowych zasad rozwoju społecznej służby zdrowia trzeba mieć to na uwadze. Dopominaliśmy się w VIII i dopominamy się w obecnej IX kadencji Sejmu o usprawnienie opieki stomatologicznej. Tymczasem sytuacja jest coraz gorsza.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#StanisławPaca">Mówi się, że brak kadr, że nie ma np. techników dentystycznych, a sama poszukiwałam pracy dla dziewczyny, która ukończyła technikum dentystyczne i ani w woj. częstochowskim, ani w woj. katowickim, ani też w sąsiednich województwach nie mogłam znaleźć dla niej pracy.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#StanisławPaca">Jak to się dzieje, że w społecznej służbie zdrowia brakuje podstawowych materiałów dentystycznych czy nawet strzykawek, a w spółdzielniach jest wszystko? Jak one to robią?</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#StanisławPaca">Na jednym ze spotkań z wyborcami w Częstochowie byłam bardzo atakowana właśnie za niedociągnięcia w zakresie opieki stomatologicznej. Trzeba pamiętać o tym, że kto pracuje, ma prawo do korzystania z dobrze zorganizowanej opieki zdrowotnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WojciechMusiał">Wydaje się nam, że resort zdrowia nie dostrzega potrzeb lecznictwa stomatologicznego. A przecież chore zęby to często główna przyczyna chorób serca, chorób reumatycznych oraz przewodu pokarmowego.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#WojciechMusiał">Podstawowe działania koncentrować się muszą na dobrze zorganizowanej profilaktyce oraz leczeniu zachowawczym.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#WojciechMusiał">Nie mogę zrozumieć, jak resort mógł dopuścić do tego, że nie mamy lekarzy stomatologów. Ci, co są, nawet przy podwyższonych o 10 czy 15% płacach nie podołają zadaniom. Odpływ lekarzy stomatologów w ostatnich latach był wyższy niż liczba wykształconych w akademiach medycznych. Taka sytuacja utrzymywać się będzie tak długo, dopóki będziemy tak źle opłacać tych lekarzy. Jeżeli zresztą nawet podwyższylibyśmy płace tak bardzo, że wyjazd na Zachód nie byłby konkurencją, to może 100. dentystów nie wyjdzie. Czy to jednak rozwiąże sprawę? Jedynym wyjściem jest zwiększenie naboru na wydziały stomatologiczne.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#WojciechMusiał">Fluorkowanie wody odbywa się tylko w 60. miastach w Polsce, a mamy tych miast 800. Nie możemy więc liczyć na szybką poprawę. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że skutki tego stanu rzeczy będą nie do odrobienia przez wiele lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#HelenaPorycka">Słyszymy tutaj, że nie może być fluorkowana woda, gdyż występują jakieś kontrowersje kompetencyjne pomiędzy resortami. Gdzie my żyjemy?</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#HelenaPorycka">Nie do przyjęcia jest sytuacja, że gabinety dentystyczna nie są zaopatrzone w niezbędne materiały. Mówi się tu, że na protezę trzeba czekać od 6. do 12. miesięcy. śmiem twierdzić, że w woj. siedleckim na protezę trzeba czekać kilka lat, dobrze się nachodzić i jeszcze dobrze zapłacić.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#HelenaPorycka">Gdyby ktoś z przedstawicieli resortu poszedł w charakterze posła na spotkanie z wyborcami, dowiedziałby się, co myślą wyborcy o pracy resortu i posłów. O czym my tu mówimy? O szczoteczkach do zębów?</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#HelenaPorycka">Na ostatnim plenum Komitetu Centralnego PZPR jeden z mówców wystąpił o skrócenie kadencji Sejmu, żeby zapewnić nowy skład poselski, większy dopływ kandydatów z innych ugrupowań politycznych i opozycji. Czym kierowano się, stawiając taki wniosek? Może tym, że nie działamy dość skutecznie? Może, jak w następnej X. kadencji Sejmu będzie więcej posłów z opozycji, którzy „trzasną pięścią”, to resort będzie reagował na takie wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#HelenaPorycka">Czy rozwiązanie wielu problemów musi czekać na wnioski opozycji? Czy to przedstawiciele opozycji mają zbierać laury, a my wyjść z opinią, że nic nie zrobiliśmy? Przecież nie jest to prawda. Bez przerwy dobijamy się o wiele spraw. Trzeba sięgnąć do naszych koreferatów i postulatów, żeby zobaczyć, jak wiele problemów, mimo naszych opinii i wniosków, nie jest od lat realizowanych.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#HelenaPorycka">Poseł Zbigniew Gburek (SD):. Spółdzielnia Inwalidów w Bielsku proponuje, że jedna z jej fabryk wyprodukuje 18 mln szczoteczek do zębów z włókna tymex według wzorów firmy Dupont. Potrzeba jednak 200 tys. dolarów na import materiałów do produkcji tych szczoteczek.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#HelenaPorycka">Fluorkowanie wody na Śląsku nie może być stosowane. Tam niektórzy muszą wypijać dziennie 5–6 litrów wody i dla nich dawka fluoru w wodzie byłaby toksyczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewJańczuk">Moje doświadczenia ze współpracy z resortem zdrowia wykazują, że sytuacja w stomatologii w bardzo małym stopniu zależy od tego resortu. To prawda, że stan naszej stomatologii jest bardzo zły. W niektórych sprawach jesteśmy wprawdzie na poziomie Kanady, ale w bardzo wielu dorównujemy Bangladeszowi, albo jest jeszcze gorzej. Po prostu sytuacja w stomatologii jest taka, jaka jest sytuacja w kraju.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#ZbigniewJańczuk">Mówimy krytycznie o stomatologach - to drugi problem. A czy stomatolodzy mają być lepsi niż przedstawiciele innych zawodów? Są tacy, jak całe społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#ZbigniewJańczuk">Trzeci problem polega na tym, że stomatologia jest za droga na socjalizm. W krajach bogatych obejmuje się kompleksową bezpłatną opieką stomatologiczną - wraz z profilaktyką - dzieci, a dorośli płacą więcej lub mniej w zależności od przyjętych ustaleń. Np. w RFN do końca ub.r. 80% kosztów leczenia stomatologicznego zwracano pacjentom w Kasach Chorych. Od 1 stycznia br. już się to zmieniło. W bogatych, wysoko rozwiniętych krajach stomatolodzy zagrabiają bardzo dobrze. Dlatego też od nas młodzi dentyści uciekają na Zachód, a przynajmniej wyjeżdżają choć na kilka lat, żeby trochę zarobić i łatwiej się urządzić. Znam to zjawisko z codziennej praktyki - moi asystenci też zabiegają o możliwość wyjazdu. Proszą mnie o zgodę na taką paroletnią przerwę w pracy, argumentując, że inaczej nigdy nie zdobędą mieszkania czy samochodu, nigdy się w kraju niczego nie dorobią. Paktem jest, że praca stomatologa w Polsce się nie opłaca, chyba że pracuje się prywatnie.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#ZbigniewJańczuk">Mówimy, że brakuje nam stomatologów. Ale nie jest to tylko kwestia zbyt małej liczby lekarzy. Lekarz nie może uciekać od pacjenta, musi mu na nim zależeć, musi na niego czekać. Były propozycje wprowadzenia dodatkowej odpłatności za protetykę i od razu zwiększyła się liczba wykonywanych zabiegów. Tak więc problem sprowadza się do motywacji. Lecznictwo stomatologiczne musi być tak zorganizowane, żeby lekarzowi opłacało się dobrze i dużo pracować. Oczywiście, można i należy pracę stomatologów prawidłowo oceniać. Ale zacząć trzeba od tego, żeby im dobrze płacić, a dopiero potem oceniać.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#ZbigniewJańczuk">Motywacja - to tylko jeden problem kadry lekarskiej stomatologii. Drugi - to materiały, sprzęt, leki, a raczej ich brak. Pod tyra względem jesteśmy najbardziej opóźnieni w rozwoju. Kupujemy trochę od Czechów, ale jedynie to, co oni chcą nam sprzedać. Z Zachodu - od najlepszych producentów - nie kupujemy nic, bo tam jest dla nas za drogo. Własnej produkcji w tym zakresie właściwie nie mamy. Dlatego, gdy ranie minister pytał, czy to prawda, że w przemyśle stomatologicznym jesteśmy opóźnieni prawie o 20 lat, odpowiedziałem, że nieprawda, bo w rzeczywistości jesteśmy za światem o 30, a może i 40 lat w tyle. Ma świecie stosuje się materiały bardzo nowoczesne, o jakich my możemy tylko marzyć.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#ZbigniewJańczuk">Czy w tych warunkach można w ogóle mówić o opiece stomatologicznej? Czy mamy jej program? Mimo wszystko, mamy program i to wcale niezły, opracowany na najlepszych wzorach wysoko rozwiniętych państw zachodnich. Tylko, że my w naszych warunkach zrealizowaliśmy go zaledwie w 30%. Dlatego też w praktyce można odnieść wrażenie, że nasz program „nawalił” albo go w ogóle nie było.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#ZbigniewJańczuk">Fluorkowanie wody w naszych polskich warunkach - to cały problem. Tam, gdzie warunki naturalna na to pozwalają, stosujemy fluorkowanie. Nie wszędzie jest to jednak możliwe ze względu na stężenie fluoru. Kraje wysoko rozwinięte - ze Stanami Zjednoczonymi na czele - stosują fluorkowanie wody od dawna i tam, gdzie tak się dzieje, problem próchnicy właściwie już nie istnieje. U nas jednak trochę inaczej to wygląda, bo mimo decyzji o fluorkowaniu. Zarząd Wodociągów samowolnie rezygnuje z tej akcji i resort zdrowia nic nie może w tej kwestii zrobić.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#ZbigniewJańczuk">Dobrym wyjściem jest też podawanie - ale systematyczne - tabletek fluorkowych. Nie bardzo jednak wiadomo, kto miałby się tym zająć: lekarze nie mogą, a nauczyciele nie chcą. W Szwajcarii płaci się nauczycielom za systematyczne podawanie dzieciom tabletek i to jest też dobre rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#ZbigniewJańczuk">Osobny problem - to pasty do zębów z zawartością fluoru. Do niedawna produkowano u nas jeden rodzaj takiej pasty i to nieregularnie. Ostatnio wszedł na rynek jeszcze jeden rodzaj, ale i to Jest o wiele za mało. Niestety, jak w innych, tak i w tej kwestii dotyczącej zdrowia minister zdrowia ma niewiele do powiedzenia. W tym przypadku zdrowiem Polaków rządzi dyrektor „Polleny”, który stwierdził, że jedna pasta z fluorem zupełnie wystarczy. Nie będzie się produkowało więcej past z fluorem, bo - jego zdaniem - mogłoby to być szkodliwe dla zdrowia. Przecież ten człowiek zna się na kosmetykach, ale nie na zdrowiu! Jak to jest zatem możliwe że podejmuje takie decyzje o podstawowym znaczeniu dla zdrowia bez żadnej konsultacji ze specjalistami z resortu zdrowia?</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#ZbigniewJańczuk">To samo się dzieje z produkcją szczoteczek do zębów. Resort zdrowia nic nie może w tej sprawie zdziałać, bo brakuje tworzywa na szczotki, kupowanego za dewizy. Nadal więc spotyka się u nas złe szczotki z włosia, a o dobre z tworzywa jest bardzo trudno. Tymczasem używanie złych szczotek - zwłaszcza przez dzieci praktycznie mija się z celem.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#ZbigniewJańczuk">Mimo wszystko, mamy pewne osiągnięcia w zwalczaniu próchnicy u dzieci, choć do ideału nam daleko. Natomiast u dorosłych, gdzie wchodzi w grę protetyka, jest już bardzo źle, bo nie mamy materiałów. Ludzie czekają w gigantycznych kolejkach bardzo długo. Nie wykluczam i takiej sytuacji, że nieuczciwi stomatolodzy celowo przeciągają leczenie, aby pacjent zniecierpliwiony czekaniem przeniósł się do gabinetu prywatnego. Powtarzam - to jest możliwe, ale to na pewno nie wyczerpuje problemu.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#ZbigniewJańczuk">W dyskusji zwrócono uwagę na kwestię limitu miejsc na wydziale stomatologii. W ostatnich latach ministerstwo zwiększyło liczbę miejsc na studiach, ale nic poza tym. Nie zwiększono liczby foteli dentystycznych, ilości materiałów itd. Odrębny problem stanowi nadmierna feminizacja zawodu, ale w ostatnich latach po zwiększeniu limitów przyjąć na pierwsze lata studiów jest juz pod tym względem trochę lepiej. Myślę, ze można się spodziewać utrzymania tej tendencji, gdyż absolwent stomatologii może szybko po studiach otworzyć prywatny gabinet i zupełnie nieźle zarabiać. Z pewnością obecni kandydaci na studia biorą taką możliwość pod uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanuszSzymborski">Wystąpienie prof. Z. Jańczuka jest doskonałym uzupełnieniem wypowiedzi poselskich. Trudno jednak o optymizm, gdy się zważy, że to wszystko, co słyszymy tu dzisiaj, to z grubsza to samo, czego słuchamy od blisko czterech lat.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanuszSzymborski">Jeśli ministerstwo nic nie może, to co z tego wynika? Chciałbym usłyszeć, co w tej sytuacji możemy jednak zmienić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławGura">W stomatologii za mało mówimy o profilaktyce. W tej dziedzinie jest ona bardzo ważna, a przecież nie wymaga wyrzeczeń ani wielkich nakładów, tylko nawyków, kultury. Proszę nie traktować tego jako odbijania piłeczki, bo profilaktyka naprawdę nie zależy jedynie od resortu zdrowia. Konieczne jest tu współdziałanie innych resortów, a zwłaszcza resortu oświaty. Oczywiście profilaktyka - to jedno, a medycyna naprawcza - to zupełnie odrębny probiera i do niej potrzeba już koniecznie odpowiedniej liczby ludzi, kadry. Obecnie stomatologię na pierwszych latach studiuje 1.300. studentów, z czego za granicą - 220. Można powiedzieć, że wyszliśmy już z dołka pod tym względem; stomatologów jest już więcej, a będzie jeszcze więcej Techników dentystycznych szkoli 11 wydziałów w 11. województwach. Pozostałe województwa muszą wchodzić z nimi w porozumieniu, aby tych fachowców pozyskać dla siebie. Za mało jest także pielęgniarek stomatologicznych. A jest to ważny problem, bo bez nich trudno mówić o profilaktyce.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#StanisławGura">Uważam, że leczenie podstawowe powinno być bezpłatne. Nie każdego stać na wizytę w prywatnym gabinecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanuszSzymborski">Nic nie usłyszeliśmy nt. udziału oświaty w profilaktyce stomatologicznej. Wiemy wszyscy, ile zależy od oświaty w tej kwestii, podobnie jak i w całej profilaktyce zdrowotnej, ale nic nie usłyszeliśmy o jakimkolwiek porozumieniu czy uzgodnieniu współdziałania między obu resortami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławGura">Przyjmuję wszystkie uwagi zgłoszone dzisiaj przez posłów. Na pewno uwzględnimy je w pracy naszego resortu. Nie mogę jednak przyjmować zobowiązać za ministra oświaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarianKról">Mamy świadomość, że resort zdrowia tylko do pewnego stopnia odpowiada za zdrowie społeczeństwa, ale przecież jednak odpowiada. Gdyby było inaczej, można by rzeczywiście zapytać, po co nam takie duże ministerstwo. Jeszcze jedna uwaga, tym razem skierowana do specjalistów krajowych. Trzeba bardziej energicznie, upominać się o pewne sprawy. Nie można tylko rozkładać rąk mówiąc, że resort na nic nie ma wpływu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławGura">Naszym obowiązkiem jest koordynowanie poczynań w zakresie ochrony zdrowia. To nie my wymyśliliśmy, że ministerstwo nic nie może.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#StanisławGura">W kolejnym punkcie porządku obrad Komisja zapoznała się wstępnie z założeniami reformy systemu płac w służbie zdrowia, które przedstawił wiceminister zdrowia i opieki społecznej Stanisław Gura: Nowy system wynagradzania pracowników służby zdrowia uwzględnia wartościowanie pracy.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#StanisławGura">Zmianie ulegną takie elementy, jak tabela stawek uposażenia zasadniczego. Wysokość tych stawek kształtować się będzie na poziomie od 17.800 zł do 82 tys. zł. Dodatki funkcyjne wynosić będą od 2,5 tys. zł do 35 tys. zł. Do tej tabeli na pewno będą zastrzeżenia i uwagi, zwłaszcza do jej drożności. Może się np. zdarzyć, że jeżeli ktoś w przeszłości pracował w onkologii czy w innym preferowanym dziale lecznictwa, to jego obecna podwyżka nie będzie tak wysoka.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#StanisławGura">Taryfikator stanowisk jest bardziej przejrzysty. Zakłada się preferencje dla ordynatora, preferowani będą także lekarze w ośrodkach wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#StanisławGura">Przewiduje się likwidację licznych dodatków, np. za pracę położnej w izbie porodowej, za pracę średniego i niższego personelu na każdej nocnej zmianie, za pracę w zakładach, w których występuje szczególny niedobór kadr, itp. Okoliczności, które kiedyś były podstawą przyznawania tych dodatków, mogą być uwzględnione przy ustalaniu zasad premiowania pracowników.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#StanisławGura">Wysokość dodatków funkcyjnych wzrasta do dwukrotnej stawki najniższego wynagrodzenia, tj. do 35 tys. zł. Zmniejszono jednak liczbę stawek dodatku funkcyjnego z 14 do 10, określając poszczególne stanowiska z zachowaniem rozpiętości kwotowej.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#StanisławGura">Odstępuje się od limitowania funduszu premiowego. Dotychczas fundusz premiowy wynosił 20%, a indywidualnie nie mógł przekraczać 35%. Jest obawa, że jeżeli nie określi się górnego pułapu funduszu premiowego, to cały fundusz płac włączy się do uposażenia zasadniczego i nie będzie środków na premie, które mają motywować do lepszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#StanisławGura">Zmienia się zasady wynagrodzenia za dyżury zakładowe, gotowość do pracy i za pracę w pomocy doraźnej. W jednym z postanowień Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że nasze zasady pracy na dyżurach nie są zgodne z Kodeksem pracy. Jeśli lekarz pełni dyżur w tym samym ZOZ czy w szpitalu, w którym pracuje, to może pobierać dodatkową opłatę, a jeżeli w innym szpitalu - to nie. My upieramy się na zasadzie zatrudniania lekarzy dochodzących z zewnątrz i uważamy, że i w tym drugim przypadku można płacić za dyżury. Do dyżurów zakładowych stosować się będzie postanowienie art. 144 Kodeksu pracy, w myśl którego godziny, w czasie których wykonywana była praca, będą wliczane do czasu pracy pracownika i wynagradzane według stawek za pracę w godzinach nadliczbowych.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#StanisławGura">Utrzymuje się zasadę wynagrodzenia ryczałtowego. Te nowo zasady opłacania dyżurów wymagają rejestracji godzin pracy na dyżurach. Niektórzy lekarze oburzają się na wprowadzenie tego obowiązku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanuszSzymborski">Kto będzie sprawdzał te tabele dyżurów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławGura">Mówi się, że w NRD 50% lekarzy pełni dyżury we własnych szpitalach, a 65% - w innych placówkach, przy czym - lekarze wypełniają tabele dyżurów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanuszSzymborski">Są szpitale, która dobrze pracują, ale są i takie, które niewiele przejmują się pacjentami. Czy np. za opisywanie elektrokardiogramu lekarz będzie otrzymywał wynagrodzenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławGura">Za opisywanie elektrokardiogramów będzie się płacić wynagrodzenie ryczałtowe. Nie zwiększamy liczby ryczałtów, a nawet mamy zamiar niektóre z nich połączyć.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#StanisławGura">Wczoraj odbyliśmy naradę z pracownikami służby zdrowia, Dostarczyliśmy im materiały dotyczące nowego systemu wynagradzania i prosiliśmy o przeprowadzenie konsultacji w terenie. Mieliśmy zamiar kolejne posiedzenie zwołać na 24 stycznia, ale ustalono, że jest to termin za krótki, wobec czego odbędzie się ono dopiero 3 lutego. Każdy lekarz wojewódzki ma dokonać „przymiarki” nowego systemu przynajmniej w jednej jednostce organizacyjnej na swoim terenie. Orientacyjnie podano, że otrzyma on środki finansowe na płace o 50% wyższe od dotychczasowych.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#StanisławGura">Na wczorajszej naradzie był obecny minister pracy i polityki socjalnej i słyszał wszystkie uwagi krytyczne, jakie padły pod adresem nowych rozwiązań systemowych.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#StanisławGura">W resorcie zdrowia uruchomiono dwa punkty konsultacyjne, w których będzie można na bieżąco otrzymywać niezbędne wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewGburek">Przy tak wysokich stawkach za dyżury można spodziewać się zwiększenia liczby kandydatów do pełnienia dyżurów. W tej sytuacji konieczne jest określenie liczby łóżek w szpitalach, jaka powinna przypadać na jednego lekarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanuszSzymborski">Ordynator w szpitalu zarabiać będzie tyle, co kierownik ośrodka na wsi. Za swoje kwalifikacje otrzyma tylko niewiele większe wynagrodzenie. Czy będzie otrzymywał dodatkowe uposażenie za szkolenie młodych kadr lekarskich?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#StanisławGura">Gdybym był lekarzem wojewódzkim, to wezwałbym ordynatora szpitala i powiedział mu, że za wyszkolenie określonej liczby lekarzy otrzyma np. 100% premii.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#StanisławGura">Dotychczas mogliśmy na dyrektorów ZOZ wpływać tylko przez namawianie, uświadamianie. Teraz i kierownik ośrodka zdrowia, i ordynator mają możliwość premiowania i zdobywania tą drogą wykwalifikowanych kadr, a także motywowania do lepszej pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanuszSzymborski">Ordynatorzy szpitala mają i tak wiele zadań i mogą uciekać od prowadzenia szkolenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#StanisławGura">Można w zarządzeniu wykonawczym o rozdziale premii uwzględnić i wysoko premiować zadania w zakresie szkolenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#KazimierzGrzybowski">Czy nowe zasady wynagradzania i premiowania są już znano w terenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławGura">Już dzisiaj każdy lekarz wojewódzki czy ordynator szpitala dysponuje proponowanym regulaminem premiowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Przewiduje się, że lekarze specjaliści mają przeprowadzać obowiązkowe konsultacje przy przedłużaniu zwolnień lekarskich. Czy będą za to otrzymywać dodatkowe wynagrodzenie?</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kryteria pracy lekarza są różne na każdym oddziale i muszą być dokładnie określone, bo inaczej lekarz, który dotychczas robił obchód w ciągu pół godziny, będzie go przeprowadzał trzy razy dłużej, aby zapełnić wykaz czynności.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Przewiduje się wypełnianie karty dyżurów. W krajach zachodnich, np. w Szwecji, też wypełnia się takie karty. Tam lekarz nie jest jednak zainteresowany zwiększaniem liczby dyżurów, gdyż nadmierny wzrost wynagrodzenia powoduje poważny wzrost podatku od wynagrodzeń. Często lekarze odbierają sobie dyżury w formie wolnych dni i mają wtedy np. dłuższe urlopy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#StanisławPaca">Jak przedstawiają się uposażenia pielęgniarek w nowym systemie wynagradzania pracowników służby zdrowia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#StanisławGura">Uchwała Rady Ministrów zawiera także tabele płac dla pielęgniarek. Podwyżki są dosyć wysokie i często nawet uposażenia pielęgniarek dorównują pensjom niektórych lekarzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MarianKról">Dziękuję za przedstawioną wstępną informację i przesłane nam materiały. Będą one dużą pomocą w pracy terenowej posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JanFirst">Wiceminister finansów, udzielając nam wyjaśnień do projektu budżetu resortu zdrowia na 1989 r., mówi, że musimy brać pod uwagę zarówno oczekiwania społeczne, jak i realia, przy czym nawoływał do tego drugiego. Trzeba jednak wskazać, że realia tak należy kształtować, żeby spełniały oczekiwania społecznej.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JanFirst">My, posłowie, wyjdziemy do wyborców i będziemy tłumaczyć się, dlaczego przyjęliśmy projekt planu nie zaspokajający potrzeb społecznych. Potem na konferencji prasowej w Urzędzie Rady Ministrów pan minister Urban powie, że to właśnie Sejm uchwalił taki plan.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#JanFirst">Wiele działań rządu cechuje niekonsekwencja. Najpierw obniżyliśmy składkę na ZUS o 5%, a teraz podwyższamy ją o 2%. Wiele się mówi nt. chaosu panującego wokół ustawy o przedsiębiorstwach. Musimy się bronić, aby nas, posłów, nie posądzono o bezsilność.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#JanFirst">Wczoraj wiceprzewodniczący Komitetu ds. Młodzieży i Kultury Fizycznej mówił nam, że nie ma wspólnych dróg w pracy trenera, lekarza i zawodnika. Widziałem uśmiech na twarzach niektórych przedstawicieli różnych instytucji, obecnych na tym posiedzeniu. Ludzie współodpowiedzialni za zdrowie zawodnika są bezsilni co do stosowania środków dopingujących.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#JanFirst">Poruszono wczoraj problem „dopingu ciążowego” i sugerowano, że może to mieć miejsce również u nas. Proponuję, żeby zwrócić się do NIK albo do prokuratury, aby sprawdziła zasadność tego zarzutu. Jestem świadom trudności w badaniu tej problematyki, ale skoro miało to miejsce w innych krajach, trzeba zbadać, czy nie zdarzyło się i u nas. Trzeba wyjaśniać i zapobiegać wszystkim ujemnym zjawiskom, aby przywrócić sportowi jego dawny blask.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MarianKról">To są odczucia, jakie przekażemy do wykorzystania w pracy NIK. Nie jest ona jednak w stanie zbadać wszystkich problemów poruszonych w dyskusji. Proponuję zatem, że by zwrócić się do marszałka Sejmu o zbadanie przez NIK sprawy stosowania środków dopingujących przez naszych sportowców. Wczoraj poinformowano nas, że wykryto ponad 30 takich przypadków. Trzeba dokładnie zająć się tym problemem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#TadeuszNowacki">Popieram wniosek przewodniczącego. Należy przystąpić o piętnowania ujemnych zjawisk w sporcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#StanisławKoba">Zbadać należy i inne negatywne zjawiska. Nie tylko więc stosowanie dopingu, ale np. kupowanie zawodników, kupowanie wyników, libacje ze środków klubu, nietaktów ne zachowanie się sportowców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MarianKról">Zgadzam się z wnioskami mojego przedmówcy, ale w pierwszej kolejności zajmijmy się wyjaśnieniem Zasadności listu, skierowanego do nas przez dr. Eugeniusza Wachowskiego w sprawie stosowania dopingu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>